text_structure.xml
394 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 10. min. 05)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą Marszałek Sejmu Roman Malinowski oraz wicemarszałkowie Jadwiga Biedrzycka, Jerzy Ozdowski i Mieczysław Rakowski)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Wysoki Sejmie! W dniu 18 września 1986 r. Rada Państwa podjęła następującą uchwałę w sprawie zwołania sesji Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej:</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#Marszałek">„Na podstawie art. 30 ust. 1 pkt 2 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej Rada Państwa postanawia zwołać trzecią sesję Sejmu IX kadencji z dniem 25 września 1986 r.”. Prezydium Sejmu — na podstawie art. 13 regulaminu Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — ustaliło termin posiedzenia na dzień dzisiejszy.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#Marszałek">Na sekretarzy powołuję posłów Jacka Bugańskiego i Jacka Piechotę.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#Marszałek">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Jacek Bugański.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#Marszałek">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#Marszałek">Protokół 11 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#Marszałek">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#Marszałek">Do Sejmu wpłynął rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 1986. Prezydium Sejmu skierowało ten projekt do Komisji. Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje, aby Sejm na podstawie art. 46 regulaminu Sejmu, przystąpił do rozpatrzenia sprawozdania Komisji o powyższym projekcie ustawy w dniu dzisiejszym.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#Marszałek">Do Prezydium Sejmu wpłynęły także wnioski w sprawie zmian w składzie Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#Marszałek">Prezydium Sejmu wnosi o skreślenie pkt. 4 porządku dziennego dotyczącego wyboru uzupełniającego do Trybunału Konstytucyjnego.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#Marszałek">W związku z powyższym Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje następujące zmiany w przedstawionym Obywatelom Posłom porządku dziennym posiedzenia:</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#Marszałek">1) dodanie nowego pkt. 2 w brzmieniu.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#Marszałek">„2. Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisji Prac Ustawodawczych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 1986 (druki nr 91 i 94).</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#Marszałek">Sprawozdawca poseł Jerzy Golis”</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#Marszałek">2) dotychczasowe pkt. 2 i 3 otrzymałyby oznaczenie pkt. 3 i 4;</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#Marszałek">3) dodanie nowego pkt. 5 w brzmieniu:</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#Marszałek">„5. Zmiany w składzie Rady Ministrów”;</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#Marszałek">4) skreślenie punktu porządku dziennego:</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#Marszałek">„Wybór uzupełniający do Trybunału Konstytucyjnego”;</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#Marszałek">— dotychczasowe pkt. 5 i 6 otrzymałyby oznaczenie pkt. 6 i 7.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#Marszałek">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#Marszałek">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#Marszałek">Uważam zatem, że przedstawiony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny Sejm zatwierdził.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#Marszałek">Obywatele Posłowie! Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje przeprowadzenie łącznej dyskusji nad pkt. 1, 2 i 3 porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#Marszałek">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będą uważał, że propozycja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#Marszałek">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 1 i 2 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów o założeniach Centralnego Planu Rocznego na 1987 rok (druki nr 82 i 92) oraz Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisji Prac Ustawodawczych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 1986 (druki nr 91 i 94).</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#Marszałek">Głos ma sprawozdawca poseł Jerzy Golis:</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosełJerzyGolis">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przed trzema miesiącami obradujący X Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej rozstrzygnął postawione wówczas przez tow. Jaruzelskiego pytanie, dotyczące podstawowych zagadnień naszej gospodarki — czy dłużej i łagodniej wyprowadzać nasz kraj z nierównowagi, czy szybciej, ale w sposób trudniejszy, bardziej najeżony przeciwnościami. Zdecydowaliśmy się na trudniejszy wariant, którego efektem jest decyzja o wprowadzeniu tzw. drugiego etapu reformy, znacznie zaostrzającej ekonomiczne warunki funkcjonowania jednostek gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PosełJerzyGolis">Rozpocząłem swe wystąpienie od tych znanych stwierdzeń, ponieważ fakty te w istotny sposób rzutowały na dyskusję nad przedstawionymi przez Rząd pod obrady Sejmu założeniami Centralnego Planu Rocznego i budżetu państwa na 1987 r.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PosełJerzyGolis">Zgodnie z ustawowymi zasadami najpierw powinniśmy przyjąć Narodowy Plan Społeczno-Gospodarczy, plan 5-letni, a dopiero następnie opiniować roczne plany. Nad NPSG, nad jego wariantami prowadzona była w kraju społeczna dyskusja, a Sejm poprzedniej kadencji rekomendował Rządowi jeden z wariantów. Nad konkretnymi propozycjami dyskutowała również nasza Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz inne komisje. Znamy więc podstawowe kierunki, proporcje i rzeczową treść NPSG. Uchwała zjazdowa spowodowała jednak konieczność dokonania zmian w akcentach i w tempie realizacji. W związku z tym debata nad NPSG musi się odbyć nieco później, choć jeszcze zapewne w tym roku. Nie wolno nam czekać z Centralnym Planem Rocznym na tę debatę. Jednostki gospodarcze, przedsiębiorstwa często zwracają uwagę na to, że zbyt późno przedstawiamy im warunki ekonomiczne funkcjonowania w roku następnym. Dlatego też nasza Komisja, wspólnie z Komisją Prac Ustawodawczych, postanowiły wnieść stosowną poprawkę do ustawy budżetowej, zezwalającą Rządowi opracowanie Centralnego Planu Rocznego przed przyjęciem przez Sejm Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1986–1990.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#PosełJerzyGolis">Założenia Centralnego Planu Rocznego przedłożone Sejmowi są dokumentem o szczególnym znaczeniu. Plan ten stanowić będzie pierwszą praktyczną konkretyzację uchwały X Zjazdu PZPR, a od tego, jak przebiegać będzie realizacja planu zależeć będzie wyjściowa podstawa do podjęcia zadań długofalowych i strategicznych.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#PosełJerzyGolis">Plan opracowany został w oparciu o wyniki gospodarcze pierwszych ośmiu miesięcy 1986 r. oraz prognozę wykonania całorocznych zadań. Pomyślne prognozy dotyczą szczególnie:</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#PosełJerzyGolis">Po pierwsze — rozwoju produkcji przemysłowej, której przewidywany wzrost przekroczy znacznie planowane uprzednio wskaźniki.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#PosełJerzyGolis">Po drugie — poprawy efektywności gospodarowania, a więc wzrostu wydajności pracy o ponad 4%, obniżenia materiałochłonności i energochłonności produkcji przemysłowej, a w konsekwencji również materiałochłonności i energochłonności dochodu narodowego.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#PosełJerzyGolis">Po trzecie — dobre wyniki osiągnęło rolnictwo; zwiększenie produkcji umożliwiło uzyskanie równowagi popytu i podaży na kolejnych odcinkach rynku żywnościowego, a pomyślne tegoroczne zbiory stwarzają korzystną prognozę na rok następny.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#PosełJerzyGolis">Po czwarte — po raz pierwszy od wielu lat w granicach planu zostanie utrzymana wielkość nakładów inwestycyjnych. Następuje pewna poprawa w strukturze nakładów — szybciej rosną wydatki na zakup maszyn i urządzeń od wydatków na roboty budowlano — montażowe W roku bieżącym zwiększy się również liczba przekazywanych do eksploatacji inwestycji.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#PosełJerzyGolis">Oprócz pozytywnych tendencji występują zjawiska niekorzystne. Nie dość skuteczne okazały się wysiłki Rządu w zakresie ograniczenia inflacji. Wprowadzone instrumenty ekonomiczne i nowe systemy płacowe nie przyniosły spodziewanych efektów w zakresie powiązania płac z wynikami produkcyjnymi. Zjawisko ponadplanowego wzrostu płac, nie uzasadnionego zwiększaniem wydajności pracy i wzrostem produkcji stwarza olbrzymie zagrożenie dla równowagi rynkowej.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#PosełJerzyGolis">Mimo pewnego przekroczenia planowych dostaw towarów na rynek, wzrost płac spowodował, że luka inflacyjna, choć nieco mniejsza niż przed rokiem, jest jednak nadal wysoka i wyniesie około 200 mld. zł. I mimo to, że w trwającej dyskusji w komisjach sejmowych nad założeniami Centralnego Planu Rocznego i budżetu, w Radzie Społeczno-Gospodarczej, w zespołach ekspertów występowały różnice zdań co do tego, na ile płace same w sobie są przyczyną inflacji, a na ile są one jedynie wtórnym zjawiskiem wynikającym z inflacyjnego wpływu zadłużenia, niekorzystnych zjawisk inwestycyjnych itd., to przecież w konkluzji wszyscy byliśmy zgodni, że bez uchwycenia, bez objęcia kontrolą mechanizmów płacowych nie będzie możliwe stabilizowanie gospodarki. To jest najważniejsze zadanie Rządu w najbliższym czasie.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#PosełJerzyGolis">Nie wykonano zadań eksportowych do drugiego obszaru płatniczego. Znane są powszechnie nasze napięcia w bilansie płatniczym z Zachodem. Niewykonanie zadań eksportowych wzmaga więc i jeszcze bardziej pogłębia trudności w zaopatrzeniu w surowce z importu. Rząd musi więc ponownie przeanalizować mechanizmy proeksportowe pod kątem zwiększenia ich skuteczności.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#PosełJerzyGolis">Niska jest realizacja planowych zadań w budownictwie mieszkaniowym. Nadal występuje tu brak rytmiki, niedostateczna jakość, olbrzymie i niczym właściwie nie uzasadnione zróżnicowanie kosztów i długość cykli inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#PosełJerzyGolis">O kształcie przyszłorocznego Centralnego Planu Rocznego decyduje nie tylko stopień realizacji zadań bieżącego roku, ale również prognozy przyrostu zasobów produkcyjnych na rok przyszły — zakłada się nieduży ich wzrost. A także:</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#PosełJerzyGolis">— niski przyrost zatrudnienia, zaledwie o 100 tys. osób, to jest o 0,3%;</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#PosełJerzyGolis">— zwiększenie produkcyjnych środków trwałych o niecałe 2,5%;</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#PosełJerzyGolis">— wzrost podaży podstawowych paliw, surowców i materiałów na cele produkcyjne — o 1,8%.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#PosełJerzyGolis">Krótki horyzont czasowy planu rocznego nie pozwala na znaczniejsze ograniczenie tych barier, pomimo zaostrzenia wymogów efektywnościowych.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#PosełJerzyGolis">Przy ograniczeniach podaży zasobów produkcyjnych większy nacisk położono na wykorzystanie intensywnych czynników rozwoju. Planuje się więc:</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#PosełJerzyGolis">— uzyskanie wzrostu produkcji przez zwiększenie wydajności pracy o 3%;</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#PosełJerzyGolis">— dalsze zmniejszenie energochłonności dochodu narodowego o 1,8%–2,1% i jego materiałochłonności o 1,4%–1,7%;</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#PosełJerzyGolis">— dalsze przyspieszenie postępu techniczno-organizacyjnego i uruchomienie w 1987 r. nowych technologii i produkcję wyrobów, które byłyby nośnikami postępu technicznego;</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#PosełJerzyGolis">— lepsze wykorzystanie istniejącego aparatu produkcyjnego oraz pełne wykonanie zadań, jeśli chodzi o oddawanie do użytku nowych zdolności produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#PosełJerzyGolis">Znamieniem orientacji projektu CPR na unowocześnianie gospodarki jest między innymi zwiększenie udziału w dochodzie narodowym nakładów na badania naukowe i rozwój techniki z 2,2% w roku bieżącym do 2,4% w roku następnym.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#PosełJerzyGolis">Przewidywany wzrost dochodu narodowego wytworzonego wynieść ma 3,2%–3,5%, produkcji przemysłowej — nieco powyżej 3%, produkcji rolniczej — 1,5%. Założenia te są naszym zdaniem solidnie zbilansowane i dosyć niską zakładają granicę dopuszczalnego ryzyka przy określaniu zadań efektywnościowych. Są to wskaźniki niezbyt duże, przez wielu dyskutantów uważane za mało ambitne i nadmiernie ostrożne. Komisja nasza uważa, że wskaźniki te należy przyjąć, ale jednocześnie uznać je za minimalne i możliwe do przekroczenia w toku realizacji planu.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#PosełJerzyGolis">W odbiorze społecznym plan ocenia się najczęściej z punktu widzenia poprawy warunków życia. Co on przyniesie obywatelowi, przeciętnej polskiej rodzinie? Dylemat, jaki trzeba było rozwiązać, polegał na wyborze stopnia realizacji w krótkim okresie dwóch konkurencyjnych celów. Czy wybrać lepsze zaspokojenie potrzeb społecznych dziś, czy stworzenie przesłanek przyspieszenia rozwoju gospodarczego i lepsze zaspokojenie potrzeb w przyszłości. Konieczny jest tu — jak zawsze — kompromis. Wyraża się on umiarkowanym wzrostem spożycia, a zarazem zwiększeniem nakładów inwestycyjnych w granicach 2,7%–4,2%.</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#PosełJerzyGolis">Dla zapewnienia wzrostu spożycia przewiduje się zwiększenie dostaw towarów na rynek o 2,6%, w tym żywności o 1,7%, towarów nieżywnościowych 3,3%, usług o około 5%. Proponowane wielkości w zestawieniu z przewidywanymi rozmiarami wzrostu siły nabywczej społeczeństwa naszym zdaniem nie gwarantują jednak ograniczenia luki inflacyjnej i w opracowywanym planie Rząd powinien zapewnić większą równowagę rynkową.</u>
<u xml:id="u-3.27" who="#PosełJerzyGolis">W planie nie ma radykalnego rozwiązania palącej kwestii mieszkaniowej, choć obecnie Rząd proponuje przyjąć nieco wyższe zadania niż w dostarczonych obywatelom posłom dokumentach, opracowywanych w maju tego roku, bo około 203–208 tys. mieszkań, to jest o kilkanaście tysięcy mieszkań więcej niż przewidywano w planie na rok 1986, ale ogrom potrzeb jest w tej dziedzinie nam wszystkim doskonale znany. Natomiast wyraźnie priorytetowo potraktowano remonty i modernizację mieszkań. Przewiduje się wyremontować prawie 200 tys. mieszkań, to jest o blisko 20% więcej niż w bieżącym roku. Jest to liczący się wzrost, i jak sądzę, zgodny ze społecznymi oczekiwaniami.</u>
<u xml:id="u-3.28" who="#PosełJerzyGolis">Bezdyskusyjne w świetle istniejącej sytuacji jest preferencyjne traktowanie rozwoju bazy materialnej oświaty. Przewiduje się oddanie do użytku około 3–3,5 tys. klas w nowo wybudowanych budynkach szkolnych.</u>
<u xml:id="u-3.29" who="#PosełJerzyGolis">Kolejnym preferowanym celem jest ochrona środowiska naturalnego. Nakłady inwestycyjne na budowę oczyszczalni wód około 35 mld zł, a do użytku zostaną oddane urządzenia o zdolności oczyszczania 800 tys. m3 na dobę. Wysoka jest też suma nakładowy inwestycyjnych przeznaczanych na redukcję zanieczyszczeń powietrza, a nakłady na ujęcia i doprowadzenie wody wzrastają o 26%.</u>
<u xml:id="u-3.30" who="#PosełJerzyGolis">Do użytku zostanie też przekazanych ponad 2 tys. łóżek szpitalnych, wzrośnie liczba miejsc w żłobkach i przedszkolach.</u>
<u xml:id="u-3.31" who="#PosełJerzyGolis">Wysoki Sejmie! Przed nami drugi etap reformy zapowiedziany w uchwale X Zjazdu. Nad określeniem jego kształtu trwają intensywne prace. Rząd opracowuje zarówno koncepcje umocnienia mechanizmów ekonomicznych, jak i założenia akcji informacyjno-konsultacyjnej na ten temat. Założenia Centralnego Planu Rocznego na 1987 r. zapowiadają dokonanie pierwszego kroku w tym kierunku. Przewiduje się rozpoczęcie systematycznych prac nad przeglądem struktur organizacyjnych i atestację stanowisk pracy, szersze stosowanie brygadowych form organizacji pracy, obiektywizację kryteriów wartościowania pracy. Całość planu ukierunkowana jest na stworzenie warunków pełniejszego zrównoważenia gospodarki. Newralgicznym ogniwem ogólnej równowagi jest równowaga pieniężno-rynkowa Niezbędne więc będzie — o czym już wspominałem — większe zdyscyplinowanie wypłat wynagrodzeń. Służyć temu może ograniczenie dotychczasowych wyłączeń i zwolnień z podatku od ponadnormatywnego wzrostu wynagrodzeń, zaostrzenie progresji podatkowej, a być może, trzeba będzie stosować zupełnie nowe, bardziej skuteczne instrumenty.</u>
<u xml:id="u-3.32" who="#PosełJerzyGolis">W polityce dochodowej, zgodnie z sejmowymi decyzjami, zapewniona zostanie szczególna ochrona siły nabywczej emerytur i rent. Realizowana będzie bieżąca waloryzacja świadczeń, rozpoczęty zostanie drugi etap podwyżek emerytur i rent przyznanych do końca 1983 r. Ale wymogi równowagi przy takim założeniu zmuszają do ograniczenia wzrostu dochodów pieniężnych pozostałych grup ludności do poziomu nie przekraczającego planowanego tempa wzrostu cen detalicznych. Rząd przewiduje, że wzrost cen detalicznych powinien być nieco niższy niż przewidywany w roku bieżącym i powinien wynieść około 14% w skali rocznej, uwzględniając skutki tegorocznych decyzji cenowych, a około 8% po 1 stycznia 1987 r. — z wyłączeniem cen alkoholu i wyrobów tytoniowych. Powiedzmy otwarcie, że jest to nadal wzrost wysoki i nie odpowiada społecznym oczekiwaniom. Pozytywne jest jednak to, że w te ruchy cenowe wkalkulowane są propozycje ograniczenia zakresu i wielkości dotacji przedmiotowych oraz porządkowanie i urealnienie cen paliw, surowców, materiałów, w tym również nośników energetycznych.</u>
<u xml:id="u-3.33" who="#PosełJerzyGolis">Przewidziane w planie umocnienie ekonomicznego przymusu efektywności znajduje wyraz w planowanym zmniejszaniu energo- i materiałochłonności produkcji. Zakłada się obniżenie energochłonności o co najmniej 1,6%, a materiałochłonności o co najmniej 1,4%. Zadania te są niełatwe, jednak pomyślne wyniki w roku bieżącym wskazują na możliwości ich przekroczenia. Będzie to kolejny rok postępu w tej dziedzinie, a trudność polega na stopniowym wyczerpywaniu się rezerw prostych. W perspektywie trzeba widzieć konieczność znacznie większych przekształceń strukturalnych i przyspieszania wdrażania postępu technicznego Przy stosunkowo niewielkim wzroście nakładów inwestycyjnych ostro zarysowuje się problem efektywnego ich wykorzystania. W planie Rząd zakłada znacznie szybszy wzrost wydatków na zakup maszyn i urządzeń niż na roboty budowlano-montażowe, a więc przede wszystkim na modernizację, która powinna przynosić szybsze efekty.</u>
<u xml:id="u-3.34" who="#PosełJerzyGolis">Potrzeby gospodarki wymagają koncentracji nakładów w sferze produkcji materialnej. Wzrost nakładów w sferze produkcji materialnej wyniesie 5% i będzie wyższy od wzrostu ogółem. Ograniczy to oczywiście możliwości inwestycyjne w innych sferach, w tym w sferze konsumpcji społecznej. Mimo to, preferencyjnie potraktowano oświatę i wychowanie, ochronę zdrowia i ochronę środowiska. Jest to, jak sądzę, zgodne ze społecznymi odczuciami.</u>
<u xml:id="u-3.35" who="#PosełJerzyGolis">Przy ostatecznej redakcji planu na rok 1987 zwłaszcza w sferze inwestycyjnej, należałoby jednak bliżej określić kierunki zmian strukturalnych w inwestycjach oraz rozwiązania organizacyjne i instrumenty ekonomiczne, które są jedynie zasygnalizowane w założeniach.</u>
<u xml:id="u-3.36" who="#PosełJerzyGolis">Jednym z najtrudniejszych zadań jest uzyskanie proeksportowego nastawienia gospodarki. Plan zakłada dalszą reorientację naszego handlu zagranicznego na rozwój obrotów z krajami socjalistycznymi. Eksport do tych krajów będzie wzrastał szybciej, ale przecież i zadania handlu z drugim obszarem płatniczym są bardzo napięte, zwłaszcza w kontekście niepełnego wykonania zadań tegorocznych.</u>
<u xml:id="u-3.37" who="#PosełJerzyGolis">Obywatele Posłowie! Założenia i cele planu rzeczowego muszą uzyskać mocne wsparcie w polityce finansowej państwa, a zwłaszcza w budżecie państwa. Rząd przedstawił Wysokiemu Sejmowi założenia projektu budżetu opracowane w dwóch wariantach.</u>
<u xml:id="u-3.38" who="#PosełJerzyGolis">W wariancie pierwszym szacunek budżetu oparto na wstępnym projekcie NPSG, ekstrapolując wszystkie obecne zjawiska, zachowując, podobnie jak dzisiaj, zasady dotacji. Dochody i wydatki budżetu opracowano z uwzględnieniem prognozowanych zmian cen i płac, a ich kalkulację oparto na aktualnie obowiązujących rozwiązaniach systemowych. Dochody wówczas wyniosłyby ok. 5 bilionów 766 mld zł, a wydatki 5 bilionów 985 mld zł. Budżet państwa zamknąłby się deficytem około 219 mld zł. Nie zostałyby zrealizowane wytyczne Sejmu w sprawie zrównoważenia budżetu w 1987 roku.</u>
<u xml:id="u-3.39" who="#PosełJerzyGolis">W drugim wariancie przewidziano dochody ogółem 5 bilionów 894 mld zł, a wydatki 5 bilionów 872 mld zł, zamknąłby się on zatem około 12 miliardami złotych nadwyżki. Osiągnięcie tego efektu wymaga zamrożenia ogólnej kwoty dotacji budżetowej na poziomie przewidywanego wykonania w 1986 r., a biorąc pod uwagę wzrost cen, praktycznie oznaczałoby to realne zmniejszenie dotacji. Byłyby one o blisko 200 mld zł mniejsze niż w wariancie pierwszym, w tym ograniczenie dotacji przedmiotowych do towarów i usług dla ludności — o ponad 100 mld zł, a do towarów zaopatrzeniowych — o blisko 50 mld zł. Mamy pełną świadomość trudności, barier psychologicznych i społecznych w przeprowadzeniu tej operacji w naszej — przyzwyczajonej przecież od lat do dotacji — gospodarce. Ale uważam, że musimy rozpocząć proces porządkowania dotacji i struktur cenowych. Musimy dokonać tego pierwszego kroku. Ten wariant budżetu bardziej odpowiada koncepcji drugiego etapu reformy, pełniejszemu zrównoważeniu gospodarki, a co się z tym wiąże — zwiększa skuteczność mechanizmów ekonomicznych. Zrównoważony budżet — to zrównoważenie sytuacji finansowej państwa. Komisja nasza, zespoły ekspertów i doradców, mimo świadomości trudności w realizacji tej koncepcji budżetu, wypowiadają się za przyjęciem drugiego wariantu założeń projektu budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-3.40" who="#PosełJerzyGolis">Wysoka Izbo! W dyskusji nad omawianymi dziś materiałami wypowiedziały się wszystkie komisje sejmowe, Rada Społeczno-Gospodarcza, zespoły ekspertów i doradców. Zgłoszono wiele uwag krytycznych, dotyczących różnych propozycji rozwiązań odcinkowych, ale w zasadzie wszyscy akceptowali podstawowe zasadnicze cele i proporcje planu. Dyskutowane założenia planu i budżetu, są dokumentem koncepcyjnym, a nie projektem planu — określa to oczywiście ich zawartość. Przedstawiają one tylko niektóre prognozy i propozycje rozwiązań. I te podstawowe wielkości nie były kwestionowane. Założenia nie zawierają szczegółowego instrumentarium ekonomicznego, a to było głównie przedmiotem gorących dyskusji. Konieczność precyzyjnego dopracowania tego instrumentarium podkreślały praktycznie wszystkie opiniujące materiał gremia. Sądzę, że uwagi zgłoszone w tej dyskusji zostaną w opracowywanym projekcie CPR i budżetu państwa na rok 1987 uwzględnione.</u>
<u xml:id="u-3.41" who="#PosełJerzyGolis">W roku przyszłym przystępujemy do urzeczywistnienia długofalowej strategii intensywnego rozwoju gospodarki. Jest to dopiero początek drogi, ma jednak ogromne znaczenie. Pomyślna realizacja przyszłorocznego planu zadecyduje o nadaniu gospodarce przyspieszającego impulsu.</u>
<u xml:id="u-3.42" who="#PosełJerzyGolis">W imieniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisji Prac Ustawodawczych wnioskuję o dokonanie zmiany w ustawie budżetowej na rok 1987 oraz o przyjęcie uchwały w sprawie opinii do założeń Centralnego Planu Rocznego i założeń budżetu państwa na rok 1987.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#Marszałek">Dziękuję obywatelowi posłowi.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów; Komisji Spraw Samorządowych oraz Komisji Prac Ustawodawczych o rządowym raporcie o przebiegu i wynikach wdrażania reformy gospodarczej w latach 1981–1985 (druki nr 72 i 93).</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#Marszałek">Głos ma sprawozdawca poseł Władysław Szymański.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełWładysławSzymański">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Trudno przecenić wagę i znaczenie dzisiejszej sejmowej oceny pięcioletniego okresu wdrażania reformy gospodarczej i wynikających z niej wniosków. Dzisiaj nie tylko ekonomiści i politycy, ale i zwykli obywatele rozumieją już bardzo dobrze, że w Polsce powodzenie reformy gospodarczej jest kluczem do rozwiązania nie tylko niezwykle złożonych problemów ekonomicznych, ale również większości spraw społecznych i politycznych.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PosełWładysławSzymański">Oczekiwania społeczne, jakie od początku towarzyszą reformie gospodarczej, wiążą się przede wszystkim z tym, że obecna reforma często w pierwszym okresie określana jako przełomowa miała doprowadzić do takiego zakresu zmian systemowych, które w konsekwencji miały umożliwić przejścia od leczenia różnorakich objawów trudności gospodarczych do gruntownego likwidowania ich przyczyn. Reforma ma w założeniu doprowadzić do odejścia od chronicznych prób neutralizowania skutków nadmiernej materiałochłonności, niskiej jakości, nierównowagi, małej innowacyjności, do likwidowania przyczyn powstawania tych zjawisk. Wielkim społecznym oczekiwaniom i nadziejom od początku towarzyszyła również obawa, sceptycyzm, niepokój, a nierzadko i niewiara w powodzenie reformy. Jest to wynik doświadczeń przeszłości. W końcu jest to trzecia, a licząc próbę z 1970 roku — czwarta reforma. Wszystkie poprzednie stosunkowo szybko zakończyły się niepowodzeniem, zostały zlikwidowane przez przeciwników reformy.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PosełWładysławSzymański">Na pewno pierwsza, wyróżniającą cechą obecnej reformy jest to, że po tak długim czasie nie została odłożona. Natomiast najbardziej optymistycznym wnioskiem, jaki wynika z naszych dzisiejszych obrad, skierowanym do naszych wyborców, jest przede wszystkim to, że poddając krytycznej ocenie okres wdrożeń, wskazując na sukcesy, jak i niepowodzenia i błędy, zastanawiamy się co zrobić, by zaktywizować przekształcenia, aby szybciej zbliżyć się do rozwiązań docelowych.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#PosełWładysławSzymański">Od reformy, wyzwalającej mechanizmy proefektywnościowe, nie ma w Polsce odwrotu. Nie tylko dlatego, że są za nią pokaźne siły społeczne, nie tylko dlatego, że jest za nią wola władzy politycznej. Wdrożenie do końca reformy, uznającej mechanizmy proefektywnościowe, jest w Polsce, przy istniejących uwarunkowaniach gospodarczych, po prostu bezwzględną koniecznością. A jak uczy historia rozwoju społecznego, od tego, co obiektywnie konieczne w perspektywie dłuższego czasu — nie może być odwrotu.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#PosełWładysławSzymański">W latach siedemdziesiątych i na początku lat osiemdziesiątych wyczerpano prawie do końca możliwości ekstensywnego wzrostu. Jest on po prostu niemożliwy, gdyż wyschły klasyczne źródła dopływu zasobów produkcyjnych. Z drugiej strony uwzględnić musimy czynniki ograniczające wielkość i jakość tych zasobów, liczyć się musimy z postępującą dekapitalizacją, z koniecznością stopniowego wzrostu obciążeń dochodu narodowego spłatami zadłużenia, niezbędnym wzrostem nakładów na pozyskanie wody, ochronę środowiska i budownictwo mieszkaniowe. W tej sytuacji wydatny postęp efektywności decyduje o tym, czy osiągniemy wzrost i postęp, czy nastąpi stagnacja i wzrost dystansu w stosunku do innych.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#PosełWładysławSzymański">Dlatego też powodzenie reformy, jej zdolność wyzwolenia efektywności w sposób bezwzględny warunkuje skuteczność większości naszych zamierzeń programowych na przyszłość. Bez rzeczywistych powodzeń w dziele reformy zakładany przez nas postęp w zakresie konsumpcji, rozwoju produkcji, ochrony środowiska, mieszkalnictwa czy postępie socjalnym stanie się w istocie deklaracją bez pokrycia. Mówiąc, że od reformy nie ma odwrotu, nie możemy zapominać również o tym, że wyciągając wnioski z błędów przeszłości, starano się przy wdrożeniu obecnej reformy uzyskać dodatkowe zabezpieczenia, starano się widzieć zabezpieczenie jej nieodwracalności również w tym, żeby utrwalić reguły ustrojowo-prawne. Zabezpieczenie to wiąże się z tym, że po raz pierwszy podstawy prawne reformy nie są wynikiem rozporządzeń Rządu, a ustaw sejmowych. W ten sposób Sejm bardziej niż kiedykolwiek wcześniej stał się bezpośrednim strażnikiem litery i ducha reformy.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#PosełWładysławSzymański">Wysoka Izbo! Oceny reformy dokonać możną w dwóch płaszczyznach: realnej i systemowej. Ocena w sferze realnej dotyczy rzeczywistego wpływu reformy na wyniki gospodarcze. Nie jest łatwo o taką ocenę, co. wynika ze splotu różnorakich czynników oddziałujących na gospodarkę w danym okresie. Niewątpliwie, mimo wielu jeszcze słabości, generalnie pozytywne wyniki gospodarcze lat 1982–1985 należy w istotnej części zapisać na konto reformy. Bez reformy, bez postępu w samodzielności i odpowiedzialności trudno byłoby odwrócić niekorzystne tendencje w produkcji, zużyciu energii i materiałów oraz wydajności pracy. Przedsiębiorstwa, uzyskując w wyniku reformy status samodzielności i samofinansowania, chcąc nie chcąc zmuszone zostały do wykorzystania oddolnej zaradności w pokonywaniu trudności wynikających z braków materiałowych, braków środków z importu, braków siły roboczej. Nie mogą one tak, jak było to w starym systemie, czekać aż problemy rozwiąże władza zwierzchnia. Decentralizując uprawnienia decyzyjne, przesuwając odpowiedzialność do przedsiębiorstw, powstała od razu możliwość wykorzystania zaradności i zapobiegliwości niezbędnych do utrzymania — w okresie różnorakich barier — po prostu zwykłego toku produkcji.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#PosełWładysławSzymański">Wysoka Izbo! Przy ocenie reformy w płaszczyźnie systemowej należy podkreślić niezwykle trudne warunki, w jakich przyszło dokonywać przekształceń mechanizmów funkcjonowania gospodarki. Założenia reformy były formułowane w przekonaniu, że sytuacja ekonomiczna i społeczna będzie trudna, ale jednak łatwiejsza od tej, jaka rzeczywiście była, zwłaszcza w początkowym okresie wdrażania reformy.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#PosełWładysławSzymański">Doceniając niekorzystny wpływ złożonych warunków wdrożenia reformy, gwoli prawdy, dostrzec można było również przejawy wykorzystania tak zwanych trudnych realiów dla tłumaczenia opóźnień we wprowadzaniu rozwiązań niezbędnych dla postępu reformy, jak i szukaniu w tak zwanych trudnych realiach uzasadnień dla rozszerzania i przedłużania różnego rodzaju rozwiązań przejściowych. W ogóle problem trudnych uwarunkowań należy rozpatrywać w szerszym kontekście wdrażania reformy. Trudne uwarunkowania mogą wpływać paraliżująco na nasze poczynania gospodarcze. Mogą być wykorzystane jako asekuracja, tłumacząca ostrożność działań i kontynuowanie rozwiązań jedynie przy małych retuszach. Podejście może jednak być i przeciwstawne. Zakres poważnych ograniczeń może skłaniać do ofensywy. Właśnie ograniczenia inwestycyjne, trudna sytuacja płatnicza, trudności z dopływem nowoczesnej technologii, trudności zmiany struktury rzeczowej środków inwestycyjnych, a zwłaszcza świadomość braku podstaw do liczenia na zmianę trudnych uwarunkowań, skłonić mogą do podejmowania rozwiązań zdecydowanych. Trudności rzeczowe i importowe skłaniać mogą do intensyfikacji działań reformatorskich, by lepiej wykorzystać zasoby, które już posiadamy, a przede wszystkim czynnik ludzki. Pierwsze podejście, to bardziej ostrożne, jest tylko na krótką metę bardziej społecznie i politycznie bezpieczne. Drugie podejście, chociaż ryzykowne, pozwala na podejmowanie przedsięwzięć bardziej odpowiadających skali będących przed krajem problemów.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#PosełWładysławSzymański">Wysoka Izbo! Dyskusja w komisjach wykazała, że główne założenia reformy, główna jej linia i logika przemian, która została zawarta w kierunkach reformy z 1981 r., sprawdziła się i w dalszym ciągu powinna obowiązywać. Normalne jest, że po kilku latach mądrzejsi jesteśmy o doświadczenia praktyki, dostrzegamy pewne mankamenty, luki w założeniach i niedopracowania niektórych rozwiązań systemowych. W szczególności ujawniły się niedostatki w proponowanych rozwiązaniach dotyczących zmian systemu finansowego i całego mechanizmu działającego na rzecz równowagi. Natomiast, jeżeli chodzi o wdrożenia rozwiązań systemowych do praktyki, to ujawniły się dysproporcje między stworzoną infrastrukturą prawną nowego mechanizmu a jakością działania ekonomicznego. Za infrastrukturą prawną wyraźnie nie nadążała infrastruktura ekonomiczna, która wyraża się w odpowiednim stopniu równoważenia rynku, urealnianiu cen i wdrażaniu brudnego pieniądza. W konsekwencji za wymogiem i literą prawa nie nadążały warunki ekonomiczne, które umożliwiałyby konsekwentne urzeczywistnianie samodzielności, na przykład przez jednakowy dostęp do środków produkcji, dewiz, kredytów itp.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#PosełWładysławSzymański">Za słuszną ideą zdecydowanie lepszego wykorzystania jedynego obfitego zasobu, jaki nam pozostał — aktywność, innowacyjność przedsiębiorstw i ludzi — nie nadążały przemiany w systemach motywacyjnych. Stawianie na samodzielność, samorządność i samofinansowanie tworzy prawną i formalną podstawę odpowiedzialności ekonomicznej, nie prowadzi jednak jeszcze do odpowiedzialności realnej, jeżeli praca przedsiębiorstw nie jest poddana wymagającej weryfikacji przez odbiorów. Wtedy trudno o wymuszenie aktywności na rzecz obniżki kosztów, poprawy jakości, oddolnej innowacyjności, zainteresowania rozwojem eksportu. Samodzielność i samofinansowanie nie są w stanie same stworzyć presji proefektywnościowe. Do tego potrzebne jest wymagające otoczenie, które zależy od równowagi i przewagi odbiorców na rynku; zależy od bariery popytu. Jeżeli nie ma — jak to jest obecnie — równowagi, to wtedy ceny, niezależnie czy to są ceny urzędowe, regulowany, czy umowne, są ustalone de facto według formuły kosztowej. Suma kosztów plus narzut zysku, to nie tylko zaprzeczenie weryfikacji kosztów i jakości i nie tylko zaprzeczenie przymusu ekonomicznego w gospodarce, ale łatwa droga do wliczania do kosztów różnych przejawów marnotrawstwa i nieudolności. Nierównowaga — to tolerowanie raniej efektywnych, gdyż rynek nie pełni funkcji selekcyjne, która powinna wymuszać zmianę struktury i eliminować nie wydajnych, którzy marnotrawią tak ograniczone czynniki produkcji.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#PosełWładysławSzymański">Niedostosowanie do wymogów reformy gospodarczej infrastruktury ekonomicznej przejawia się również w utrzymywaniu miękkich i zmiennych reguł finansowych. Nierównowagą, kosztowe ceny, zmienne reguły finansowe, oraz istotny zakres rozdzielnictwa uniemożliwiają w konsekwencji ukształtowanie sprawnych mechanizmów autoregulacji, a to z kolei utrudnia reformowanie całego systemu planowania i skuteczne ograniczanie przejawów ręcznego sterowania gospodarką. W ten sposób zamyka się krąg wzajemnych, współzależnych zjawisk, które blokują przeobrażenia systemowe.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#PosełWładysławSzymański">Wysoka Izbo! W miarę upływu czasu dało się zauważyć słabnięcie sił i czynników, które reformę w pierwszym okresie silnie wspierały, a jednocześnie ujawniło się nasilenie sił i przemian utrudniających dzieło reformy. Z drugiej strony złożone uwarunkowania gospodarcze, wygasanie prostych rezerw, które w ostatnich latach można było jeszcze wykorzystywać, postępująca dekapitalizacja, wciąż rosnące zadłużenie, degradacja środowiska naturalnego oraz narastające ostre wyzwania cywilizacyjne nie tylko nie osłabiły, ale wręcz wzmocniły przesłanki na rzecz konieczności konsekwentnego wdrażania proefektywnościowych mechanizmów ekonomicznych w stosunku nawet do tych przesłanek, które były u progu reformy.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#PosełWładysławSzymański">Dotychczasowe przekształcenia systemowe, wyrażające się w odejściu od systemu nakazowego, oddzieleniu planowania od zarządzania, we wzroście samodzielności, samofinansowania i samorządności przedsiębiorstw — nie idąc w parze z odpowiednim postępem w równoważeniu gospodarki, urealnianiu cen i innych parametrów wyboru, w tworzeniu wymagającego otoczenia dla wszystkich uczestników życia gospodarczego — doprowadziły jedynie do ujawnienia się elementarnej aktywności, elementarnej zaradności i zapobiegliwości, a to me gwarantuje rozwiązania niezwykle złożonych zadań, nie gwarantuje wydatnego postępu efektywności.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#PosełWładysławSzymański">Uruchamiając jedynie elementarną zaradność, elementarną aktywność i zapobiegliwość, nie sięgniemy do dalszych rezerw, których wyzwolenie jest niezbędne w realizowaniu zadań, jakie zakładamy na najbliższe 5-lecie, tym bardziej nie potrafimy sprostać wyzwaniom rozwojowym i cywilizacyjnym, które wymagają, abyśmy podołali drastycznym wymogom płatniczym i zahamowali powiększający się dystans w stosunku do innych krajów europejskich. Nie może ulegać żadnej wątpliwości, że powyższe wyzwania wymagają wyzwolenia u wszystkich uczestników życia gospodarczego aktywności, zaradności, innowacyjności zdecydowanie wyższego jakościowo stopnia, od aktywności i zaradności elementarnej, na które można liczyć na obecnym etapie funkcjonowania gospodarki.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#PosełWładysławSzymański">Wysoka Izbo! W obecnym okresie dzieło reformy wymaga silnego wsparcia i takie wsparcie reforma otrzymała w uchwałach X Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, w uchwałach, które wyrażają wole działania na rzecz intensyfikacji reformy, na rzecz przejścia do drugiego jej etapu. Podkreślić należy, że uchwały Zjazdu dotyczące reformy są zbieżne z propozycjami Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, przesłanymi Rządowi w maju i czerwcu br.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#PosełWładysławSzymański">Wyraźnego podkreślenia wymaga również fakt, że opracowany przez Komisję Planowania przy Radzie Ministrów „Raport o wdrażaniu reformy”, który był podstawą oceny reformy w komisjach sejmowych w sposób rzetelny przedstawia blaski i cienie dotychczasowych wdrożeń, a na szczególnie pozytywną ocenę zasługują próby poszukiwania rozwiązań, które przyspieszyłyby proces reformowania gospodarki.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#PosełWładysławSzymański">Aktualnie trwają intensywne prace Rządu nad dalszą konkretyzacją tzw. drugiego, etapu reformy. Drugi etap należy rozumieć jako i okres intensywnych działań na rzecz nadrobienia tego, czego nie udało się dotychczas urzeczywistnić, oraz zmiany tych rozwiązań, które okazały się nieskuteczne. Szukając syntetycznego sposobu wyrażania istoty drugiego etapu, można by określić go jako etap wdrożeń przymusu ekonomicznego i takich przekształceń instytucjonalno-organizacyjnych, które skutecznie ograniczą możliwość ukrycia się przed rygorami tego przymusu.</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#PosełWładysławSzymański">Doświadczenia dotychczasowych reform wyraźnie dowiodły, że niepowodzeniem będzie każdy proces decentralizacji, jeśli nie idzie w parze z precyzyjnymi mechanizmami i przedsięwzięciami polityki gospodarczej, które sprzyjają równowadze, gdyż bez tego decentralizacja nie tylko nie może doprowadzić do odpowiedniego postępu w efektywności, ale pozostają warunki do odradzania się elementów, które utrudniają realny postęp w samej decentralizacji.</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#PosełWładysławSzymański">Wysoka Izbo! Popierając zamierzenia Rządu w celu przyspieszenia działań na rzecz równowagi, podkreślić należy potrzebę wykorzystania w pierwszej kolejności wielu poza cenowych czynników równoważenia rynku, do których należy zaliczyć racjonalizację całego procesu inwestycyjnego, racjonalizację struktury produkcji, szeroko rozumiany wypływ pieniądza — w systemie budżetu i banków. Jak ważne są to czynniki najlepiej świadczą doświadczenia lat 1983–1985. W latach tych przekroczono o 29% plan nakładów inwestycyjnych, realizując program rzeczowy w wysokości niższej niż 70% planu. W tym samym czasie prawie 2-krotnie przekroczono dynamikę pieniężnych dochodów ludności, a jednocześnie utrzymywał się cały czas deficyt budżetu państwa. Wszystko to ujawniło się przy niewykonaniu planu dostaw na rynek w cenach stałych. Dodać do tego należy kilka miliardów dolarów nadwyżki eksportu nad importem, służącej spłacie części oprocentowania zadłużenia, co z punktu widzenia wewnętrznego oznacza finansowanie produkcji, która ani bezpośrednio, ani pośrednio nie wraca na rynek.</u>
<u xml:id="u-5.20" who="#PosełWładysławSzymański">Powyższe uwagi wskazują na to, jak wiele i jak silne są u nas czynniki inflacyjne i jak trudno byłoby sprowadzić problem równoważenia do ogólnych zjawisk, czyli jedynie do polityki płacowo-cenowej. Gdy nie zracjonalizujemy inwestycji, nie zapanujemy nad szeroko pojętym wypływem pieniądza w gospodarce, to potencjalne zmiany cen, niezbędne dla zrównoważenia rynku, będą wciąż tak duże, że napotkają ostre bariery społeczno- -polityczne. W konsekwencji narażać będziemy się na tłumienie inflacji, która przejawia się w hamowaniu cen bez skutecznego wcześniej hamowania dochodów. Ale wtedy utrzymamy mechanizm działający na rzecz nierównowagi, na rzecz przymusowych oszczędności i złego rynku, a więc mechanizm antagonistycznie sprzeczny z wymogami reformy. Wciąż nie ma jeszcze powszechnej świadomości tego, że z innych względów bardzo słuszne hamowanie cen, jeśli następuje bez likwidacji przyczyn ich wzrostu, pogłębia nierównowagę, umożliwia dominację kosztowych cen, a więc kosztów nieweryfikowanych. Producenci nie tylko nie muszą wtedy obniżać kosztów, ale mogą pogarszać jakość, narzucać strukturę produkcji. W ten sposób pozornie broni się odbiorców przed wysokimi cenami jednostkowymi. W rzeczywistości odbiorcy płacą więcej przez dłuższy czas. Jest to więc przykład walki ze skutkami przy pomocy metod wzmacniających przyczyny.</u>
<u xml:id="u-5.21" who="#PosełWładysławSzymański">Wysoki Sejmie! W drugim etapie reformy tworzenie infrastruktury gospodarczej jako niezbędnego elementu wdrożenia proefektywnościowych mechanizmów ekonomicznych, będzie wymagało podjęcia wielu trudnych, często niepopularnych decyzji. Do takich działań na pewno będzie należało ograniczenie dotacji, urealnienie amortyzacji, kursu dewiz. O pilności niektórych działań świadczy chociażby sytuacja w zakresie budżetu i finansów. W ostatnich latach ujawniło się sprzeczne z wymogami reformy i postępu w samofinansowaniu zjawisko szybszego wzrostu wydatków i dochodów budżetu niż dochodu narodowego w cenach bieżących Szybko jednak wyczerpują się normalne źródła dopływu dochodów budżetowych. W tej sytuacji dalsze rozszerzanie wydatków prowadzić musi do szukania nowych dochodów. Grozi to potęgowaniem przejawów fiskalizmu i tłumienia aktywności przez ograniczenie zainteresowania zwiększaniem nadwyżki ekonomicznej.</u>
<u xml:id="u-5.22" who="#PosełWładysławSzymański">Rozszerzanie dotacji i ulg to nie tylko utrzymanie przejawów przejmowania przez budżet skutków nieefektywności, ale tłumienie motywacji do aktywności i innowacyjności. Wtedy jednym przedsiębiorstwom nie opłaca się aktywizować, bo dostaną dotacje i. ulgi, a drugim nie opłaca się dlatego, że będą obciążane niezrównoważonym budżetem w związku z pozasystemowymi podatkami. Nie ma wtedy wiary przedsiębiorstw w trwałe reguły finansowe, nie ma odpowiednich podstaw, by wierzyć w opłacalność tworzenia nadwyżki ekonomicznej. Nie odbudujemy wtedy kultu nadwyżki ekonomicznej, co leży u podstaw filozofii reformy, leży u podstaw równoważenia gospodarki.</u>
<u xml:id="u-5.23" who="#PosełWładysławSzymański">Opowiadając się za ograniczeniem dotacji, za urealnieniem amortyzacji i kursu dewiz, ograniczeniem reglamentacji, zdawać sobie jednak musimy sprawę, że nie może się to nie odbyć kosztem wzrostu cen wielu artykułów i utrzymania przez jakiś jeszcze czas pokaźnego wskaźnika inflacji. Niestety, w ekonomii nie ma nic za darmo.</u>
<u xml:id="u-5.24" who="#PosełWładysławSzymański">Wyraźnie trzeba się przeciwstawić częstemu proponowaniu jednym głosem różnych szczytnych celów, które mają jedną cechę, a mianowicie tę, że są ze sobą całkowicie nie do pogodzenia. Nie można na przykład postulować z jednej strony ograniczenia dotacji, urealnienia amortyzacji i kursu walutowego, a jednocześnie postulować szybkie wyhamowanie wzrostu cen. Nie można domagać się jednym głosem ograniczenia reglamentacji, a z drugiej strony postulować usztywnienie cen. Nie można z jednej strony chcieć uległości przedsiębiorstw, a z drugiej strony ich kreatywności i innowacyjności. Takie stawianie sprawy jest nie tylko nieporozumieniem ekonomicznym, ale przy uwzględnieniu różnych presji i nacisków staje się w końcu przyczyną niespójności działań praktycznych.</u>
<u xml:id="u-5.25" who="#PosełWładysławSzymański">Wysoka Izbo! Istotą drugiego etapu reformy nie jest tylko wdrożenie przymusu ekonomicznego. Nieodłącznym elementem powinny być takie przeobrażenia organizacyjne i instytucjonalne, które uniemożliwią uchylanie się wielu podmiotów gospodarczych przed rygorami wymuszającymi efektywność. Wymaga to nie tylko działania na rzecz równowagi, ale jednocześnie ograniczenia struktur monopolistycznych, które są odporne na wymogi efektywnościowe, a silne w żądaniach i kreowaniu presji partykularnych w zakresie inwestycji, płac, ulg i dotacji. Wymagać to będzie pobudzenia takich przekształceń, które ułatwiać będą i dekoncentrację, i zmianę miejsca na rynku, ułatwiać będą powstawanie nowych przedsiębiorstw, spółek i zwiększenie udziału i roli drobnej wytwórczości.</u>
<u xml:id="u-5.26" who="#PosełWładysławSzymański">W gospodarce jest tak jak w naturze — musi trwać naturalny proces rodzenia się i wypadania organizmów gospodarczych. Musi być opłacalność i możliwość szybkiego wypełniania luk i miejsc, gdzie braki w produkcji i na rynku są największe. Z tym wiąże się też złożony problem utrzymywania się dotychczas w gospodarce zbyt dużych sfer działających poza obowiązującą reformą. Specyfika tych dziedzin nie powinna zwalniać od konieczności przekształceń proefektywnościowych, chodzi tylko przecież o dostosowanie tych przekształceń do szczególnych, specyficznych cech tych dziedzin.</u>
<u xml:id="u-5.27" who="#PosełWładysławSzymański">Niebezpieczny dla reformy jest nie tylko zakres dziedzin przez nią nie objętych, ale skutki tego dla całokształtu przekształceń systemowych. Chodzi nie tylko o utrzymywanie przez sfery spoza reformy stylu znanego z systemu nakazowo-rozdzielczego, ale rozprzestrzenianie się tego stylu na pozostałe sfery gospodarki. Podtrzymuje to nie tylko stare praktyki partykularnej walki o środki inwestycyjne, płace czy dotacje, ale utrudnia zmianę charakteru funkcjonowania wielu centralnych organów administracji gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-5.28" who="#PosełWładysławSzymański">Wysoka Izbo! Dla drugiego etapu reformy zasadnicze znaczenie będzie miało stworzenie mechanizmu stale działającego na rzecz równowagi z wmontowanym systemem rygli uniemożliwiających cofanie się od stanu równowagi. Nie chodzi w Polsce o taką równowagę, która zostanie osiągnięta wielkim wysiłkiem społeczno-politycznym i ekonomicznym, a która byłaby jedynie epizodem w czasie. Nie chodzi o równowagę, której nie udałoby się utrwalić i zaryglować. Aby tak nie było, konieczne będą istotne przekształcenia w całym systemie finansowym i bankowym i stworzenie reguł umożliwiających przestrzeganie rygorystycznych ekonomicznych reguł polityki kredytowej i ściśle określonych zasad emisji pieniądza. Nie można mówić o drugim etapie reformy bez silnego zaakcentowania konieczności doskonalenia tych wszystkich rozwiązań systemowych, które służyć mają orientacji proeksportowej i rozwojowi postępu technicznego. Wynika to stąd, że w obecnej sytuacji płatniczej i przy istniejących wyzwaniach cywilizacyjnych, postęp techniczny i eksport stają się coraz bardziej nadrzędnymi kryteriami oceny sprawności ekonomicznej.</u>
<u xml:id="u-5.29" who="#PosełWładysławSzymański">Wysoka Izbo! Złożoność problemów ekonomicznych, które ma Rząd rozwiązać w drugim etapie reformy wynika przede wszystkim z tego, że ta złożoność jest pochodną sprzecznych interesów grupowych i społecznych, jakie za tymi problemami się kryją. Problemy te są również wynikiem sprzeczności między presją interesów doraźnych a długofalowym interesem społecznym. Aby można było skutecznie podejmować te trudne problemy, różne sprzeczności grupowe i społeczne nie mogą przekształcić się w świadomości społecznej w sprzeczność między społeczeństwem a państwem. Chronić się przed tym można przede wszystkim przez wspieranie doskonalenia reformy w jej warstwie społecznej. Wszystko to, co wiąże się z uspołecznieniem planowania, rozwojem samorządności pracowniczej i terytorialnej, wzrostem rangi ciał przedstawicielskich, tworzyć może niezbędną infrastrukturę społeczną dla rozwiązywania trudnych, wręcz dramatycznych problemów gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-5.30" who="#PosełWładysławSzymański">Przechodzenie do drugiego etapu reformy można również wyrazić jako zdecydowanie się na lepsze, bardziej skrupulatne dostosowanie rozwiązań systemowych i przedsięwzięć polityki gospodarczej do wymogów ekonomicznych i wyzwań rozwojowych. Z pewnego punktu widzenia jest to równoznaczne z ograniczeniem ucieczki od decyzji niepopularnych, choć niezbędnych dla uzdrowienia gospodarki. Wymaga to zwiększenia odporności na uleganie presji interesów doraźnych, odporności na uleganie naturalnej skłonności do wygody, na godzenie się na nierozwiązywanie trudnych problemów i tak zwane kupowanie czasu. U podstaw większego obecnie zdecydowania się w dziele reformy na rozwiązania intensyfikujące, jest w istocie przekonanie, że kupowanie czasu to wcale nie proste odsuwanie złożonych problemów, ale ich potęgowanie. To tak jak popychanie kuli śniegowej, która odsuwana staje się coraz większa i cięższa. Wspomnieć można pewną mądrość ludową, która dobrze oddaje istotę sprzeczności między interesem doraźnym i długofalowym. Interes doraźny to droga do piekła, prosta, wygodna, a nawet przyjemna. Natomiast interes długofalowy, to droga do nieba. Jest to droga trudna, wymaga wysiłku i różnych wyrzeczeń. Nie może ulegać wątpliwości, że aby rozwiązać złożone problemy nie tylko gospodarcze, aby wejść w niezłej kondycji jako naród w XXI wiek, wybrać musimy drogę drugą. Dlatego nie tylko popieramy intensyfikację działań reformatorskich drugiego etapu, ale tak duże oczekiwania z nim wiążemy.</u>
<u xml:id="u-5.31" who="#PosełWładysławSzymański">Wysoki Sejmie! W imieniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów; Komisji Prac Ustawodawczych oraz Komisji Spraw Samorządowych wnoszę, aby Wysoki Sejm uchwalić raczył uchwałę w sprawie oceny realizacji reformy gospodarczej, opartą na przedstawionym przez Rząd raporcie z przebiegu tej realizacji — druk sejmowy nr 93.</u>
<u xml:id="u-5.32" who="#PosełWładysławSzymański">Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-5.33" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#Marszałek">Dziękuję obywatelowi posłowi.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#Marszałek">Otwieram łączną dyskusję nad sprawozdaniami Komisji o założeniach Centralnego Planu: Rocznego na 1987 r. o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy budżetowej oraz o rządowym raporcie o realizacji reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#Marszałek">Głos ma poseł Jerzy Nawrocki.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosełJerzyNawrocki">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Rozpatrujemy dzisiaj dwa dokumenty rządowe o ogromnym znaczeniu dla naszej gospodarki, dla całego życia społeczno-gospodarczego kraju. Chodzi o założenia do Centralnego Planu Rocznego na 1987 r. oraz o „Raport o przebiegu i wynikach wdrażania reformy gospodarczej w latach 1981–1985 wraz z wnioskami kierunkowymi. Dokumenty te wpłynęły do Sejmu w czerwcu br.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PosełJerzyNawrocki">W imieniu Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej pragnę ustosunkować się do obydwu dokumentów, które z punktu widzenia celów społeczno-gospodarczych, jakie na bliższe i dalsze lata wytyczył X Zjazd partii, mają swój wspólny mianownik.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PosełJerzyNawrocki">Wysoka Izbo! Projekt założeń został opracowany w ścisłym związku i w zgodności z projektem wstępnym Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1986–1990. Projekt powstał w wyniku zaakceptowania przez Wysoką Izbę wariantu koncepcji planu 5-letniego i będzie jeszcze przedmiotem odrębnej debaty sejmowej.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PosełJerzyNawrocki">„Założenia na 1987 r. przewidują uzyskanie wzrostu dochodu narodowego wytworzonego o 3,2–3,5%. Jest to wzrost gwarantujący osiągnięcie w 5-leciu przyrostu w wysokości 16–19% zapisanego w uchwale zjazdowej. Pewnym wskaźnikiem realności planowania takiego tempa wzrostu jest to, że według aktualnej oceny gospodarka nasza wypracuje w bieżącym roku dochód narodowy o 3,4% wyższy od wytworzonego w 1985 r.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#PosełJerzyNawrocki">Uważamy, zgodnie z generalnym kierunkiem polityki naszej partii, że w planach naszych powinno się przyjmować zadania trudne, wymagające mobilizacji i wysiłku, ale realne. Możemy powiedzieć po analizie, że takim kryteriom odpowiadają przedłożone założenia do Centralnego Planu Rocznego na 1987 r. Zamierzony rezultat chce się bowiem uzyskać praktycznie przy tej samej liczbie zatrudnionych w sferze produkcji materialnej. Prawie cały przyrost zatrudnienia, niewiele przekraczający 100 tys. osób, kieruje się do sfery obsługi ludności, w szczególności do szkół, przedszkoli, do służby zdrowia, głównie szpitali.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#PosełJerzyNawrocki">Wzrost dochodu narodowego ma być wypracowany przy bardzo ograniczonym przyroście środków produkcji. Podaż podstawowych paliw, surowców i materiałów na cele produkcyjne może wzrosnąć maksymalnie według aktualnych ocen jedynie o 0,9%. Wzrost majątku produkcyjnego wyniesie 2,5–3%. Oznacza to, że efektywność gospodarowania, przechodzenia od ekstensywnych do intensywnych czynników wzrostu staje się bezwzględną koniecznością. Aby bowiem w tych uwarunkowaniach uzyskać założony wzrost dochodu narodowego, społeczna wydajność pracy musi wzrosnąć co najmniej o 3,4%, energochłonność dochodu narodowego zmaleć o 1,8–2,1%, a materiałochłonność o 1,3–1,7%, co w dotychczasowej praktyce gospodarczej nigdy nie zostało osiągnięte.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#PosełJerzyNawrocki">Założenia planu przewidują rozwiązania wspierające i wymuszające przechodzenie jednostek gospodarczych na drogę bardziej efektywnych ekonomicznie działań. Rozwiązania te wynikają z projektu Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1986–1990, a w szczególności z programu przedsięwzięć stymulujących zmiany strukturalne oraz z programu działań na rzecz podniesienia efektywności wykorzystania zasobów materiałowych i paliwowo-energetycznych, a także z programu rozwoju nauki i techniki. Sojusznikiem wszystkich przedsięwzięć zmierzających do poprawy efektywności gospodarowania stanie się z pewnością powszechny przegląd struktur oraz atestacja stanowisk pracy, zainicjowana przez X Zjazd partii.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#PosełJerzyNawrocki">Obywatelki i Obywatele Posłowie! W naszym socjalistycznym państwie sposób podziału dochodu narodowego jest podstawowym instrumentem realizacji fundamentalnej zasady ustrojowej — społecznej sprawiedliwości. Szczególna potrzeba troski o sprawiedliwy podział tego, co wytworzymy, wynika z faktu, że przyrost naszego dochodu jest wciąż niski i że ciąży na nas konieczność regulowania naszych zobowiązań kredytowych wobec banków krajów kapitalistycznych. Uważamy, że zmniejszenie dochodu narodowego w roku 1987 o ponad 190 mld zł — z przeznaczeniem na te cele — określa nasze maksymalne możliwości pod warunkiem, że nastąpi realistyczne współdziałanie ze strony krajów wierzycielskich, że zrezygnuje się z prób dyskryminowania naszego kraju w stosunkach gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#PosełJerzyNawrocki">Dzieląc to, co gospodarka narodowa może wytworzyć, po pomniejszeniu o saldo spłat długów zagranicznych, Rząd zakłada, że relatywnie więcej przeznaczy się na rozwój naszej gospodarki niż na bieżące spożycie ludności. Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w pełni aprobuje taką zasadę podziału. Jednocześnie pragniemy z całą mocą opowiedzieć się za wyrażoną w założeniach dążnością do tego, aby przeznaczenie większych środków na rozwój gospodarki nie pogorszyło warunków życia społeczeństwa jako całości. Partia ma pełne rozeznanie trudności i problemów bytowych ludzi pracy, toteż przewidziany na rok 1987 wzrost ogólnego spożycia o 2,1%, w tym wzrost dostaw towarów na zaopatrzenie ludności o 2,6%, stanowi minimum. Czy istnieją szanse na wzrost tych wskaźników? Uważamy, że odpowiedź kryje się w efektach, jakie przynieść może przewidziana w założeniach konieczność usprawnienia procesu inwestycyjnego, ograniczenia nadmiernego wzrostu kosztów inwestycji, w tym szczególnie budownictwa mieszkaniowego, zastępowania nowego budownictwa modernizacją, remontami. Inwestowanie w maszyny i urządzenia a nie w mury.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#PosełJerzyNawrocki">Nasz szczególny niepokój budzi sytuacja w budownictwie mieszkaniowym. Stan realizacji planu roku bieżącego po 8 miesiącach wskazuje, że nadal nie opanowano regresu. Na tym tle przyjęcie w założeniach oddania do użytku w 1987 r. 203–208 tys. mieszkań uznać trzeba za rzeczywiście górną granicę możliwości. Pewnym wsparciem będzie przyspieszony proces remontowania i modernizowania istniejącej substancji mieszkaniowej, co powinno zapewnić prawie 200 tys. odnowionych mieszkań. Sprawy budownictwa mieszkaniowego Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej poleca specjalnej uwadze Rządu, a szczególnie władzom terenowym.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#PosełJerzyNawrocki">Wysoka Izbo! Przewidziany założeniami Centralnego Planu Rocznego na rok 1987 pewien minimalny wzrost ogólnego spożycia nie oznacza, że poprawę tę odczują wszystkie rodziny. Zapewnia się utrzymanie stabilnej polityki w sferze rent i emerytur. Ich wzrost będzie wynikał zarówno z wyższych świadczeń dla odchodzących w 1987 r. na emerytury i renty, a także będzie wynikiem przeliczenia wypłacanych rent i emerytur wskaźnikiem rewaloryzacyjnym, jak i podwyższenia rent i emerytur z tzw. starego portfela. Dla osób zatrudnionych w produkcji i usługach materialnych przewiduje się bardziej rygorystyczne związanie wzrostu płacy ze wzrostem wydajności i efektywności pracy. Nie przewiduje się również pogorszenia sytuacji zatrudnionych poza sferą produkcji materialnej.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#PosełJerzyNawrocki">Głównym jednak problemem jest sprawa przywracania równowagi rynkowej, ograniczenia tak dokuczliwej dla ludzi pracy inflacji. Przyjęte w tym zakresie w założeniach kierunki działania stwarzają szansę pewnego postępu, chociaż nie w pełni satysfakcjonującego.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#PosełJerzyNawrocki">Jak obywatelom posłom wiadomo, Ministerstwo Finansów przygotowało wstępne propozycje zamknięcia budżetu w dwóch wariantach, z których jeden zamyka się dość znacznym deficytem, a drugi, uwzględniając ubiegłoroczne zalecenia Wysokiej Izby, niewielką nadwyżką budżetową. Gdyby udało się zrealizować założenia wariantu drugiego, za którym wstępnie opowiedział się Rząd, to zostałby zrobiony ważny krok w kierunku drugiego etapu reformy gospodarczej. Byłby to znaczny postęp we wdrażaniu zasady tzw. twardego finansowania, a także w ograniczaniu tempa inflacji.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#PosełJerzyNawrocki">Reasumując stwierdzam w imieniu Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, że przedłożone założenia Centralnego Planu Rocznego na 1987 rok są zgodne kierunkowo z uchwałą X Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej oraz skoordynowane z projektem Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1986–1990. Jeśli Wysoka Izba przyjmie je do aprobującej wiadomości, to stanowić mogą podstawę do opracowania przez Rząd projektu Centralnego Planu Rocznego na 1987 rok.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#PosełJerzyNawrocki">Wysoka Izbo! Lektura rządowego „Raportu o przebiegu i wynikach reformy gospodarczej w latach 1981–1985 skłania do pewnych ogólniejszych refleksji. Minęło pięć lat od momentu, w którym uchwały IX Zjazdu partii oraz uchwały Sejmu zapoczątkowały proces reformowania gospodarki. Dzisiaj mamy za sobą X Zjazd partii, który formułując założenia strategii rozwoju społeczno-gospodarczego kraju na obecne pięciolecie, wskazał na istotną rolę reformy gospodarczej w jego urzeczywistnianiu.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#PosełJerzyNawrocki">Z perspektywy pięciu lat można stwierdzić, iż w minionym okresie dokonano głębokiej przebudowy instytucjonalno-prawnej systemu funkcjonowania gospodarki. Powstały nowe instytucje życia społeczno-gospodarczego, w tym tak doniosła jak samorządy pracownicze. Nastąpiły zmiany w układzie stosunków między podmiotami gospodarczymi a organami władzy i administracji państwowej, zwiększyła się samodzielność przedsiębiorstw. Dokonał się znaczny postęp w procesie uspołecznienia, planowania i zarządzania gospodarką. Tym wszystkim zmianom towarzyszyły wielkie prace legislacyjne w Sejmie oraz proces uczenia się przez wszystkich, zarówno w przedsiębiorstwach, jak i w administracji nowych form i zasad działania.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#PosełJerzyNawrocki">Proces reformowania przyniósł szereg pozytywnych efektów, w tym wzrost aktywności przedsiębiorstw w samodzielnym dostosowywaniu się do zmieniających się warunków gospodarki. Występowały w tym procesie jednak także niekonsekwencje i mankamenty oraz niespójności między bieżąco realizowaną polityką gospodarczą a rozwiązaniami systemowymi. Nie udało się w pełni uruchomić mechanizmów równoważenia gospodarki wraz z niezbędnym przymusem ekonomicznym, nie zaprzestano degradacji środowiska naturalnego.</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#PosełJerzyNawrocki">X Zjazd partii dokonał gruntownej oceny procesu reformowania gospodarki, wskazując zarówno na jej znaczenie ekonomiczne, jak i społeczno-polityczne. W podjętej uchwale stwierdzono jednoznacznie: „X Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej opowiada się zdecydowanie za kontynuowaniem i dalszym usprawnieniem funkcjonowania reformy, zapoczątkowanej w wyniku postanowień IX Nadzwyczajnego Zjazdu. Obecny, jakościowo nowy etap reformowania naszej gospodarki, wymaga zdecydowanego wdrażania kompleksowych rozwiązań proefektywnościowych. Przyspieszone równoważenie gospodarki, porządkowanie relacji cen, ograniczenia dotacji, konsekwentne przestrzeganie zasad samofinansowania przedsiębiorstw, wzmocnienie reżimu oszczędności i dyscypliny pracy — to zasadniczy cel drugiego etapu reformy gospodarczej”.</u>
<u xml:id="u-7.18" who="#PosełJerzyNawrocki">Wysoka Izbo! Jesteśmy przed podjęciem drugiego etapu reformy gospodarczej, etapu, który powinien umożliwić pełne uruchomienie mechanizmów ekonomicznych zorientowanych na równoważenie gospodarki. Etapu, w którym podstawowy mechanizm stanowić powinien przymus ekonomiczny. Będzie to proces niewątpliwie trudny społecznie. Nie można tworzyć złudzeń, że równowagę gospodarczą można regulować kartkami, rozdzielnictwem, limitami. Trzeba jasno i wyraźnie mówić, przekonywać, że droga do uzdrowienia gospodarki, do wzrostu dochodu narodowego wiedzie tylko przez ograniczenie dotacji, racjonalizację cen, bezwzględne przestrzeganie zasad samofinansowania we wszystkich dziedzinach działalności gospodarczej, surową dyscyplinę pracy i reżim oszczędnościowy.</u>
<u xml:id="u-7.19" who="#PosełJerzyNawrocki">Zrównoważenie gospodarki jest wymogiem bezwzględnym dla rozwoju. Tworzy ono warunki do urealnienia parametrów ekonomicznych, do sprawniejszego działania całego mechanizmu ekonomicznego, założonego w projekcie nowego systemu funkcjonowania gospodarki.</u>
<u xml:id="u-7.20" who="#PosełJerzyNawrocki">Reforma — jak to wielokrotnie podkreślano — to nie tylko zmiana wąsko rozumianych mechanizmów ekonomicznych, to także zmiana w sposobie uczestnictwa społeczeństwa w procesie gospodarowania. W minionym okresie, co potwierdza także rządowy raport, odnotowaliśmy tu pewien postęp. Rozwój i umacnianie samorządu pracowniczego i samorządów terytorialnych stały się istotnym źródłem aktywizacji społeczeństwa. Samorządność powinna być trwałym elementem zreformowanego systemu funkcjonowania gospodarki. Jednak trzeba także mieć na uwadze, że samorządność nie jest dobrem samym w sobie, reguły działania muszą tu być zorientowane na usprawnienie gospodarowania, na wzrost efektywności. Stąd potrzeba takiego właśnie kształtowania kompetencji samorządów. Jest to niewątpliwie rola Sejmu. Zgodnie z uchwalonymi ustawami Sejm sprawuje pieczę nad samorządami i powinien ją nadal coraz pełniej sprawować.</u>
<u xml:id="u-7.21" who="#PosełJerzyNawrocki">Wysoka Izbo! Dalsze wdrażanie i umacnianie reformy gospodarczej wymaga także działań w wielu innych dziedzinach i rozwiązania szeregu problemów. Można tu wskazać na przykład działania na rzecz doprowadzenia prawideł reformy gospodarczej do stanowisk pracy, rozwijanie inicjatywy kadry kierowniczej przedsiębiorstw, ciągłe porządkowanie prawa, jego upraszczanie i czynienie go bardziej czytelnym i dostępnym. Muszą też ulegać doskonaleniu struktury i funkcje organów administracji państwowej, aby ich działania, zapewniając państwowy nadzór nad gospodarką, nie krępowały inicjatywy i przedsiębiorczości, a odwrotnie — wyzwalały je.</u>
<u xml:id="u-7.22" who="#PosełJerzyNawrocki">Obywatelki i Obywatele Posłowie! W imieniu Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej pragnę stwierdzić, że rządowy „Raport o przebiegu i wynikach reformy gospodarczej w latach 1981–1985” w sposób rzetelny ukazuje główne problemy wdrażania reformy. Również zarysowane kierunki dalszych działań są zasadne i zgodne z uchwałami X Zjazdu. Ważne jest, aby były one już w momencie uchwalenia Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego skonkretyzowane i przybrały tam, gdzie to jest niezbędne, odpowiednią formę prawną. Niezbędne jest także zapewnienie tym działaniom stałego i aktywnego wsparcia społecznego i politycznego, również ze strony Wysokiej Izby. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-7.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Edward Dereń.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PosełEdwardDereń">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W toku dzisiejszej debaty dyskutujemy nad dwoma węzłowymi i ważnymi problemami dla dalszego rozwoju naszej gospodarki i kształtowania poziomu życia ludności. Dotyczą one polityki gospodarczej, wynikającej z oceny wdrażania reformy gospodarczej i założeń Centralnego Planu Rocznego na 1987 r.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PosełEdwardDereń">Realizacja reformy gospodarczej jest procesem wymagającym doskonalenia, przez zmiany strukturalne w systemie ekonomiczno-finansowym, a także przebudowy świadomości społeczeństwa. Chodzi tu przecież o najwyższe racje ekonomiczne i polityczne narodu oraz państwa.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PosełEdwardDereń">Przedstawiony przez Rząd „Raport” w sposób obiektywny i rzetelny ukazuje dotychczasowe osiągnięcia reformy, nie ukrywając słabości niektórych instrumentów i mechanizmów, oraz zawiera wnioski kierunkowe dalszego jej doskonalenia.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#PosełEdwardDereń">W wystąpieniu posła sprawozdawcy przedstawiony jest bogaty dorobek prac komisji sejmowych, ciał konsultacyjnych, które dokonały oceny tej trudnej, ale jakże ważnej problematyki. Przedstawiona przez Rząd, jak również przez posła sprawozdawcę ocena, daje podstawę do stwierdzenia, iż należy umacniać generalne zasady reformy oraz te jej mechanizmy, które sprawdziły się w praktyce i przynoszą pozytywne rezultaty.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#PosełEdwardDereń">Skuteczność wdrażania reformy gospodarczej wyraża się m.in. dokonywaniem zmian w systemie zarządzania i planowania, a w ślad za tym w mechanizmie funkcjonowania naszej gospodarki. Zmiany te przyczyniają się do stopniowego wzrostu produkcji w przemyśle i rolnictwie oraz w innych działach gospodarki narodowej. Pojawiają się symptomy poprawy efektywności gospodarowania, następuje systematyczny, aczkolwiek zbyt wolny, wzrost wydajności pracy, lepsze wykorzystanie surowców i materiałów, obniżka importochłonności. Proces uzdrawiania naszej gospodarki, choć jeszcze niedoskonały, mało odczuwalny na rynku, stanowi jedyną słuszną drogę rozwiązywania trudnych problemów społeczno-gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#PosełEdwardDereń">Na podstawie dotychczasowych doświadczeń należy eliminować instrumenty i rozwiązania hamujące postęp, a wdrażać nowe, zapewniające pełną realizację programowych założeń reformy. Rysuje się pilna potrzeba dokonania przewartościowań i zmian niektórych rozwiązań systemowych oraz konkretnych metod osiągania założonych celów społeczno-ekonomicznych. Głównym problemem jest podjęcie rozwiązań, które zapewnią i przyspieszą tempo dochodzenia do równowagi gospodarczej, w tym szczególnie rynkowo- -pieniężnej. Praktyka dowodzi, że problemy reformy, produkcji i rynku są ze sobą ściśle związane, wzajemnie się warunkują.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#PosełEdwardDereń">Jak dotychczas, nie udało się w pełni wprowadzić skutecznej i aktywnej polityki zmierzającej do równoważenia rynku. Nadal dynamika produkcji ogółem jest wyższa aniżeli produkcji na rynek. Przyczyny tego stanu rzeczy tkwią w wielu uwarunkowaniach, m.in. w słabej skuteczności mechanizmów gospodarczych oraz niedostatecznej sile oddziaływania instrumentów ekonomiczno-finansowych, które kształtują orientację prorynkową przemysłu.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#PosełEdwardDereń">Nie rozwiązano problemu ścisłego powiązania dochodów pracowników z wkładem ich pracy i wynikami ekonomicznymi przedsiębiorstw. Nadal istnieje możliwość wzrostu płac nie uzasadnionego wzrostem produkcji, obniżką kosztów wytwarzania czy racjonalizacją zarządzania. Nasila to procesy inflacyjne, których skutków nie zawsze społeczeństwo jest świadome. Istnieje więc pilna konieczność skuteczniejszego łączenia wydajności pracy z płacą. Jest to olbrzymi i trudny problem. Obszar, na którym dziś można szukać odpowiedzi, jaki powinien być kierunek prawidłowych zmian w przedsiębiorstwie nie jest, niestety, opatrzony w jasne znaki orientacyjne.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#PosełEdwardDereń">Przywracaniu równowagi rynkowej powinny służyć poprawa w racjonalizacji gospodarki, zmiany w systemie cen. Kosztowy model cen kłóci się z celami społecznymi gospodarki, doprowadza do nieracjonalności struktury produkcji i zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#PosełEdwardDereń">Wysoka Izbo! Ważną dziedziną wpływającą na rozwój naszej gospodarki jest eksport. W dotychczasowej praktyce realizacji reformy ujawniła się słabość instrumentów i mechanizmów zapewniających skuteczność proeksportowej reorientacji gospodarki. Brak postępu w restrukturalizacji przemysłu powoduje nieosiąganie zakładanej dynamiki eksportu. Niska jakość towarów eksportowych, niezadowalający poziom postępu technicznego stwarzają trudności w promocji wyrobów naszego przemysłu na rynkach zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#PosełEdwardDereń">Konieczność poszerzania mechanizmów proefektywnościowych uzasadnia też fakt, iż proste rezerwy wyczerpują się, a piętrzące się problemy do rozwiązania są coraz trudniejsze i wymagają jakościowo nowych rozwiązań. Jeśli nie zdynamizujemy wysiłku doganiania postępu naukowo-technicznego i efektywnościowego, to jutro koszt tej operacji będzie wysoki, a sytuacja, w jakiej się znajdujemy, zdystansuje nas jeszcze bardziej od czołówki światowej, a przecież jest to sprawa naszej podmiotowości we współczesnym świecie. W celu potwierdzenia tej tezy chciałbym przypomnieć, iż w roku 1973 na liście liczących się eksporterów Polska zajmowała 17, zaś w 1984 r. — 35 miejsce. Sytuacja ta wymaga bardziej zdecydowanych działań na rzecz koncentrowania się na inwestycjach modernizacyjnych. Wskaźnik zmianowości w przemyśle na poziomie jedności świadczy o potencjalnych możliwościach wzrostu produkcji w przedsiębiorstwach efektywnych, kosztem nieefektywnych — bez konieczności wysokich nakładów inwestycyjnych. Skuteczna polityka finansowa może zapewnić przesunięcie siły roboczej do przedsiębiorstw dobrze pracujących.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#PosełEdwardDereń">W stosunku do systemu finansowego można wysunąć wnioski, iż umożliwia on często w praktyce finansowanie przedsiębiorstw bez dostatecznie wnikliwej analizy wyników gospodarczych. Przejawem tego są nieuzasadnione dotacje, nie zobiektywizowane przez parametry ulgi podatkowe, mało wnikliwe kredytowanie — wszystko to doprowadza do pasywności wielu przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#PosełEdwardDereń">Przedstawiłem w swoim wystąpieniu tylko niektóre trudne problemy wynikające z oceny wdrażania reformy gospodarczej. Wyrażam przekonanie, że drugi jej etap zostanie wzbogacony w dodatkowe, bardziej skuteczne i konsekwentnie wdrażane instrumenty i mechanizmy gospodarcze, które zapewnią zrównoważenie naszej gospodarki i realizację celów nakreślonych w planach społeczno-gospodarczych do 1990 roku.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#PosełEdwardDereń">Wysoki Sejmie! Proponowana w założeniach Centralnego Planu Rocznego na 1987 r. struktura i hierarchizacja celów, a także propozycje generalnych założeń dotyczących wytwarzania i podziału dochodu narodowego są wynikiem kompromisu pomiędzy oczekiwaniami społeczeństwa a realnymi możliwościami naszej gospodarki. Koncentrują się one na rozwiązywaniu najbardziej istotnych dla gospodarki problemów, o których w swoim wystąpieniu mówił poseł sprawozdawca.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#PosełEdwardDereń">Należy zgodzić się z założoną w planie zależnością osiągania przyrostu produkcji i dochodu narodowego od lepszego wykorzystania surowców, materiałów, energii, a także zasobów pracy i potencjału produkcyjnego. Powinno to spowodować odczuwalny postęp w dochodzeniu do równowagi rynkowej. Jednym z istotnych elementów tej równowagi jest rynek żywnościowy. Decyduje on zawsze o nastrojach społecznych, wpływa na poziom życia ludności.</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#PosełEdwardDereń">W czasie kwietniowej debaty wiele mówiono o sprawach rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Pragnę jednak zwrócić uwagę Wysokiej Izby na niektóre tylko problemy z tej sfery. W latach 1983–1985 w stosunku do roku 1982 produkcja towarowa rolnictwa wzrosła o 13,5%. Pomyślne są również wyniki roku 1986. Zrealizowanie większości zadań NPSG na lata 198319–85 w zakresie produkcji rolnej nastąpiło przy niższych niż założono w planie dostawach szeregu ważnych środków produkcji dla rolnictwa. Nie wykonano również planowanych nakładów na inwestycje. O ile w całej gospodarce narodowej nakłady inwestycyjne znacznie przekroczono, to w przemyśle rolno-spożywczym zrealizowano je tylko w 65,7%.</u>
<u xml:id="u-9.16" who="#PosełEdwardDereń">W skali całej gospodarki zarówno inwestycje, jak i działania ekonomiczne powinny koncentrować się na uruchamianiu możliwości wzrostu produkcji w tych działach, gdzie istnieją duże i nie wykorzystane możliwości surowcowe oraz występuje społeczne zapotrzebowanie na wytwarzane produkty. Takim działem jest niewątpliwie gospodarka żywnościowa, w której surowce są corocznie odtwarzane W kontekście wcześniej zgłaszanych uwag pragnę przypomnieć, że o konieczności rozwoju kompleksu żywnościowego w powiązaniu z harmonijnym rozwojem całej gospodarki, traktują tak ważne dokumenty polityczne, jak uchwały IX Kongresu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i X Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. W uchwale Kongresu czytamy: „W bieżącym 5-leciu za najważniejsze zadanie uzna jemy: tworzenie warunków rozwoju i unowocześniania kompleksu gospodarki żywnościowej, co wymaga wzrostu nakładów inwestycyjnych przynajmniej w takiej skali, jaką przewiduje się dla całej gospodarki narodowej. Ponadto niezbędny jest wyższy niż planowany dla całej sfery produkcji materialnej — wzrost nakładów na rozwój przemysłu spożywczego i przemysłów wytwarzających. środki produkcji dla rolnictwa i gospodarki żywnościowej”. Do najważniejszych zadań zaliczyć należy wykonanie zagrożonego już dziś planu melioracji oraz programu zaopatrzenia wsi w wódę. W założeniach planu nie przewidziano w dostatecznym stopniu środków i kierunkowych działań zmierzających do zahamowania trwającego od kilku lat spadku pogłowia krów. Aczkolwiek jest szansa zrealizowania planu produkcji żywca, przede wszystkim przez wzrost pogłowia trzody chlewnej, przy istniejącej bazie paszowej i zrealizowaniu planowego importu pasz wysokobiałkowych, to brak jest tych środków do uzyskania wzrostu produkcji mleka. Musimy mieć świadomość, że na dotychczasowe dobre wyniki w rolnictwie wpłynęło zaufanie rolników do polityki rolnej, przejawiające się w większym zaangażowaniu i wyższej efektywności pracy, w samodyscyplinie rolników wszystkich sektorów. Wspomagane to było aktywnym udziałem gospodarki pracującej na rzecz rolnictwa, a także dobrymi warunkami klimatycznymi.</u>
<u xml:id="u-9.17" who="#PosełEdwardDereń">Zakładane w CPR zadania dla rolnictwa są realne pod warunkiem pełnego wykonania zamierzeń w zakresie zasilania rolnictwa w przemysłowe środki produkcji oraz przy przeciętnych warunkach klimatycznych. Poruszam tę kwestię z następujących powodów:</u>
<u xml:id="u-9.18" who="#PosełEdwardDereń">— po pierwsze — dotychczasowe doświadczenia wskazują, iż w ostatnich latach nie udało nam się wykonać zakładanych w kolejnych planach rocznych dostaw przemysłowych środków produkcji dla rolnictwa,</u>
<u xml:id="u-9.19" who="#PosełEdwardDereń">— po drugie — projekt CPR nie prezentuje alternatywy w wypadku niekorzystnej pogody w przyszłym roku.' Sądzę, że w ostatecznym kształcie uchwały o CPR zgłoszone uwagi znajdą swoje odbicie.</u>
<u xml:id="u-9.20" who="#PosełEdwardDereń">Obywatele Posłowie! Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, w imieniu którego przemawiam, popiera działania Rządu w zakresie reformy gospodarczej i wyraża, przekonanie o potrzebie dalszego doskonalenia sposobów jej realizacji. Popiera równocześnie, projekt uchwały w tej sprawie, zgłoszony przez Prezydium Sejmu.</u>
<u xml:id="u-9.21" who="#PosełEdwardDereń">Uznając za słuszne cele społeczno-gospodarcze i kierunkowe zamierzenia zawarte w założeniach Centralnego Planu Rocznego na 1987 rok, Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego wyraża przekonanie, że w ostatecznym kształcie plan ten będzie ściśle powiązany z drugim etapem wdrażania reformy i realizacją NPSG na lata 1986–1990. Członkowie Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego nie będą szczędzić wysiłków, aby mechanizmy reformy szybciej niż dotychczas wprowadzać do codziennej praktyki, aby gospodarka nasza, a zwłaszcza rolnictwo i gospodarka żywnościowa, rozwijały się szybciej i przynosiły coraz lepsze efekty. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-9.22" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Kazimierz Modzelewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PosełKazimierzModzelewski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie!</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PosełKazimierzModzelewski">5 lat temu podjęliśmy historyczne decyzje o wprowadzeniu głębokiej reformy gospodarczej. Miniony okres zaowocował stworzeniem infrastruktury prawnej reformy, opanowaniem spadkowych tendencji w gospodarce, poprawą sytuacji na rynku. W oparciu o przedstawione materiały można stwierdzić, że pierwszy etap reformy — w warunkach wielu obiektywnych i subiektywnych przeszkód — przyniósł rezultaty nie w pełni odpowiadające pierwotnym założeniom. Niektóre rozwiązania znalazły swe praktyczne potwierdzenie, niektóre okazały się niedoskonałe — wymagają zatem doskonalenia, niektóre natomiast mogą być zastąpione nowymi rozstrzygnięciami. Debata dzisiejsza powinna zatem dać odpowiedź, czy idziemy we właściwym kierunku, co trzeba zmienić w założeniach reformy i regulacjach systemowych, a co usprawnić w praktyce.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PosełKazimierzModzelewski">Stronnictwo Demokratyczne uchwałami XIII Kongresu wypowiedziało się za dalszym kontynuowaniem reformy. Uchwały X Zjazdu PZPR mocno podkreśliły potrzebę i celowość drugiego etapu reformy. Udzielamy temu stanowisku swego poparcia.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PosełKazimierzModzelewski">Obywatele Posłowie! Zwolnieniu dynamiki wzrostu gospodarczego w 1985 r. towarzyszyło pogorszenie się relacji efektywnościowej w gospodarce. Wytworzony w ub. roku dochód narodowy był nadal o około 12% niższy niż w 1978 r., zaś w przeliczeniu na mieszkańca — o blisko 17% niższy.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#PosełKazimierzModzelewski">Szczególne zaniepokojenie budzi pojawienie się bariery energetycznej. W minionym roku po raz pierwszy od kilku lat zużycie energii elektrycznej rosło szybciej niż produkcja, a pobór mocy przez przemysł nie był i nie jest rozłożony równomiernie w stosunku do rezerw występujących zwłaszcza między godziną 22 a 6 rano.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#PosełKazimierzModzelewski">Dane za 1985 r. budzą obawy, że w najbliższym czasie może wystąpić dodatkowo bariera transportowa. Kryzys gospodarczy w naszym kraju spowodował zdecydowane ograniczenie nakładów inwestycyjnych. W latach 1978–1982 nakłady te, mierzone w cenach stałych, uległy zmniejszeniu o około 45%. Począwszy jednak od 1983 r. nakłady zaczęły rosnąć. Wymaga to ponownej weryfikacji realizowanego programu inwestycyjnego i wyraźnego zwiększenia jego efektywności.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#PosełKazimierzModzelewski">Wysoka Izbo! Na drugim etapie przeprowadzania reformy zakłada się ograniczenie listy rozdzielanych surowców i materiałów; przejście z administracyjnych na ekonomiczne zasady alokacji wymagać będzie doprowadzenia wielu cen do poziomu równowagi. Jeśli państwo wycofa reglamentację bez wprowadzenia cen równowagi, to rozdzielnictwo formalne zastąpione zostanie rozdzielnictwem nieformalnym, ze wszelkimi tego negatywnymi skutkami.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#PosełKazimierzModzelewski">Uznając konieczność urealnienia cen i innych parametrów ekonomicznych, należy jednocześnie podjąć poważny wysiłek zahamowania presji inflacyjnej, wynikającej ze złych proporcji w gospodarce. Budżet państwa powinien być odciążony z nadmiaru dotacji na rzecz działów deficytowych, które mogą i powinny stosować w większym stopniu zasady samofinansowania.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#PosełKazimierzModzelewski">System bankowy z kolei należałoby oczyścić z różnych funkcji parabudżetowych. Jeśli w pewnym zakresie uznajemy celowość subsydiowania kredytów i pożyczek bankowych, powinny to być wyraźnie wyodrębnione pozycje budżetu państwa. Stopa procentowa powinna zaś być kształtowana na takim poziomie, aby mogła zrównoważyć zapotrzebowanie na kredyt z jego podażą i stać się aktywnym parametrem ekonomicznym.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#PosełKazimierzModzelewski">Bez zasadniczego uporządkowania sfery finansów we wszystkich ogniwach gospodarki, zwiększenie roli mechanizmów samoregulujących w gospodarce nie wydaje się realne. Niech bank będzie bankiem, budżet budżetem, a przedsiębiorstwo samofinansujące stanie się takim właśnie przedsiębiorstwem.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#PosełKazimierzModzelewski">Wysoki Sejmie! W debacie parlamentarnej, poświęconej problematyce handlu zagranicznego, w marcu br. Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego krytycznie ocenił dokonania reformy gospodarczej w zakresie jej oddziaływania na wymianę z zagranicą. Zwróciliśmy uwagę na fakt, że choć nasze trudności zdynamizowania eksportu są głęboko uwarunkowane zarówno nierównowagą wewnętrzną, niewłaściwą strukturą gospodarki, a także czynnikami zewnętrznymi, to jednak system kierowania handlem zagranicznym w małym stopniu jest nastawiony na przełamywanie tych ograniczeń, odbiegając przy tym poważnie od pierwotnych założeń reformy.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#PosełKazimierzModzelewski">Silnie ograniczone jest nadal samofinansowanie złotówkowe w tej sferze na skutek niezadowalającej polityki kursowo-cenowej, zaś samofinansowanie dewizowe, choć miało niewielki zakres, już od roku ulega faktycznemu ograniczeniu. Te słabości systemowe i nadmierna ingerencja administracyjna wpływają na nikłe zainteresowanie przedsiębiorstw samodzielnym prowadzeniem obrotów z zagranicą. Nie można mieć zatem złudzeń, że w ten sposób przełamiemy niewydolność eksportową gospodarki. Stąd też Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego uważa, że problematyka handlu zagranicznego, która jest podstawowym przedsięwzięciem drugiego etapu reformy i najistotniejszym zadaniem obecnej 5-latki, w niedostatecznym stopniu znajduje wyraz we wnioskach kierunkowych zawartych w „Raporcie o przebiegu i wynikach wdrażania reformy” przedstawionym przez Rząd.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#PosełKazimierzModzelewski">Wysoka Izbo! Jednym z najważniejszych zadań reformy jest zwiększenie zainteresowania przedsiębiorstw efektywnością. W tym zakresie nie widać, jak dotąd, wyraźnego postępu. Bodźce pozytywne są obecnie stępione przez nadmierne podatki, które sprawiają, że do dyspozycji przedsiębiorstw pozostaje stosunkowo niewielka część wypracowanych przez nie zysków.</u>
<u xml:id="u-11.13" who="#PosełKazimierzModzelewski">Bodźce negatywne, określone czasem jako przymus ekonomiczny, podważane są natomiast przez brak dostatecznie twardego finansowania, czyli przez uznaniowe ulgi, dotacje o podmiotowym charakterze i różne inne sposoby przychodzenia z pomocą przedsiębiorstwom, które powinny być postawione w stan likwidacji.</u>
<u xml:id="u-11.14" who="#PosełKazimierzModzelewski">W stosunkowo niedalekiej przyszłości należałoby racjonalizować obciążenia podatkowe przedsiębiorstw. Ogłoszenie konkretnych planów redukcji stawek podatku dochodowego w ciągu najbliższych lat mogłoby już teraz wzmóc zainteresowanie przedsiębiorstw działaniami pomnażającymi zyski. Istnieje też konieczność zdecydowanej racjonalizacji systemu dotacji i ulg.</u>
<u xml:id="u-11.15" who="#PosełKazimierzModzelewski">Z problemem finansów przedsiębiorstw ściśle się wiąże kwestia regulacji wzrostu płac, która stanowi, jak dotąd, jeden z najsłabszych punktów reformy. System tej regulacji, znanej pod skrótową nazwą PFAZ, był wadliwy. Obecnie istniejący system, opierający się na zróżnicowanych formułach obliczania podatku od ponadnormatywnych wynagrodzeń, nie przynosi pożądanej poprawy sytuacji. Skuteczność polityki płacowej powinna być warunkiem efektów pracy.</u>
<u xml:id="u-11.16" who="#PosełKazimierzModzelewski">Ostatnio coraz większy rozgłos uzyskuje tzw. wartościowanie pracy. Spotkać można opinie, że metoda ta umożliwi uporządkowanie struktury płac. Wartościowanie pracy jest istotnie pożyteczną metodą kształtowania wewnątrzzakładowych relacji płac. Nie można jednak się spodziewać, że wartościowanie pracy stworzy podstawę do właściwej relacji płac w całej skali gospodarki narodowej. Rządzą nimi obiektywne prawidłowości, wynikające z popytu i podaży siły roboczej. Wprowadzenie nawet najbardziej wyrafinowanej, ale arbitralnej, tzn. nie liczącej się z wymogami obiektywnych mechanizmów ekonomicznych, formuły sterowania strukturą płac, może przynieść niepożądane rezultaty i zwiększyć, a nie osłabić zakłócenia na rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-11.17" who="#PosełKazimierzModzelewski">Obywatele Posłowie! Postępy w reformowaniu gospodarki należy oceniać nie tylko na podstawie zmian w zasadach i warunkach działania przedsiębiorstw, ale również na podstawie przekształceń struktury i sposobu funkcjonowania centralnych organów gospodarczych. Jedną z najistotniejszych kwestii jest struktura i funkcjonowanie ministerstw gałęziowych. Szczególne wątpliwości budzi połączenie w tych ministerstwach dwóch funkcji, to jest organów założycielskich przedsiębiorstw oraz prowadzących w imieniu Rządu politykę w odniesieniu do objętych swą kompetencją branż. Funkcje te są trudne do pogodzenia. Ministerstwa gałęziowe jako organy założycielskie w sposób naturalny są skłonne do przyjmowania punktu widzenia przedsiębiorstw, co utrudnia prowadzenie w stosunku do branży polityki reprezentującej interesy państwa. Należy się zastanowić nad sposobami oddzielenia tych dwóch funkcji.</u>
<u xml:id="u-11.18" who="#PosełKazimierzModzelewski">W założeniach swych reforma miała być ściśle związana z samodzielnością i samorządnością przedsiębiorstw. Ten słuszny postulat znalazł swoje uwieńczenie w postaci ustaw o przedsiębiorstwie państwowym i o samorządzie. Jednak niektóre konkretne rozwiązania, przyjęte w poprzednim etapie wdrażania reformy, tę samodzielność i samorządność przedsiębiorstw w pewnym stopniu ograniczały. Należałoby zatem stworzyć możliwość zrezygnowania z tych ograniczeń. Dla realizacji drugiego etapu reformy niezbędne jest bowiem uzyskanie szerokiej akceptacji społecznej, co da szanse na stworzenie sprawnego, rynkowego systemu i zgranej z nim polityki gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-11.19" who="#PosełKazimierzModzelewski">Wysoka Izbo! Dziedziną gospodarki, w której mechanizmy reformy gospodarczej zostały wprowadzone najwcześniej, była drobna wytwórczość. Stronnictwo Demokratyczne, jako partia współodpowiedzialna za kierunki rozwoju drobnej wytwórczości, tworzyło zręby małej reformy oraz uważnie analizowało procesy zachodzące w tej gałęzi gospodarki. Zasady reformy bliskie były jednostkom drobnej wytwórczości zarówno w sferze ekonomicznej, jak i organizacyjnej. Nie obce im było samofinansowanie i samorządność. Dotyczyło to oczywiście nie tylko rzemiosła, które zawsze liczyło na własne siły i inwencje, nie mówiąc już o samofinansowaniu.</u>
<u xml:id="u-11.20" who="#PosełKazimierzModzelewski">Reforma gospodarcza przyspieszyła proces decentralizacji uprawnień, przyniosła też wiele interesujących inicjatyw gospodarczych. W latach 1982–1985 poważnie wzrosła liczba nowych przedsiębiorstw państwowego przemysłu terenowego, spółdzielni pracy, zakładów rzemieślniczych, przedsiębiorstw zagranicznych, drobnej wytwórczości. Nastąpiły przeobrażenia organizacyjne i merytoryczne na wszystkich szczeblach strukturalnych spółdzielczości.</u>
<u xml:id="u-11.21" who="#PosełKazimierzModzelewski">Sprawnemu wprowadzaniu zasad reformy gospodarczej sprzyjały i stały się impulsem dla osiągnięcia pozytywnych wyników korzystne rozwiązania wprowadzone uchwałą nr 112 Rady Ministrów, uwzględniające specyfikę tego działu gospodarki narodowej. W ostatnich latach nastąpiła wysoka dynamika przyrostu wartości produkcji i dostaw na rynek wewnętrzny. Następowały również istotne zmiany asortymentowe i rodzajów działalności. Niestety, same zamierzenia korzystnych rozwiązań i przechodzenie jednostek drobnej wytwórczości na później wprowadzone uregulowania w ramach reformy gospodarczej — osłabiło tę dynamikę. Od roku 1983 następowało zaś stopniowe pogarszanie się sytuacji finansowej drobnej wytwórczości. Okazało się też w praktyce, że wprowadzenie w 1984 r. podatku liniowego spowodowało wzrost obciążeń z tytułu podatku dochodowego w ponad 80% jednostek, co doprowadziło do systematycznego zmniejszania się usług bytowych, świadczonych przez jednostki gospodarki uspołecznionej oraz do zmniejszania się produkcji nakładczej.</u>
<u xml:id="u-11.22" who="#PosełKazimierzModzelewski">Obowiązujący aktualnie system podatkowy w rzemiośle nie zawiera rozwiązań stymulujących rozwój i pełne wykorzystanie możliwości wytwórczych i usługowych, a skłania do ograniczania nakładów inwestycyjnych i innowacyjnych. Aktualna struktura rzemiosła, w której dominują zakłady jednoosobowe, jest m.in. wynikiem oddziaływania systemu podatkowego. Obciążenia podatkowe wyprzedzają zarówno tempo wzrostu obrotów, jak i tempo wzrostu dochodów.</u>
<u xml:id="u-11.23" who="#PosełKazimierzModzelewski">Mimo ciągłej zmienności zasad, drobna wytwórczość osiągnęła w ostatnich latach wysoką dynamikę produkcji, wyprzedzając średnio o około 4 punkty tempo rozwoju przemysłu ogółem oraz uzyskała korzystne zmiany w strukturze, wyrażające się wzrostem udziału produkcji przeznaczonej na rynek. Jest to ciągle jeszcze bardzo niski udział, nie odpowiadający zapotrzebowaniu ludności na wyroby i usługi tego sektora gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-11.24" who="#PosełKazimierzModzelewski">Efekty produkcyjne uspołecznionej drobnej wytwórczości uzyskane zostały w warunkach względnej stabilizacji zatrudnienia. Wzrost płac w drobnej wytwórczości, w stopniu daleko wyższym niż w przemyśle ogółem, uzasadniony był wydajnością pracy. Nie znalazło to odbicia w relacjach płacowych, bowiem średnia płaca w drobnej wytwórczości nadal pozostaje na niższym poziomie niż w analogicznych przemysłach kluczowych.</u>
<u xml:id="u-11.25" who="#PosełKazimierzModzelewski">Podobnie jak w całej gospodarce i w drobnej wytwórczości wystąpił regres w dziedzinie eksportu. Uruchomione na podstawie uchwały nr 96 Rady Ministrów środki doprowadziły do osłabienia tendencji spadkowych w drobnej wytwórczości, co wyraziło się ograniczeniem spadku liczby placówek i zatrudnionych. Mimo zahamowania tempa spadku, ubytek potencjału usługowego jest nadal wysoki i wymaga podjęcia radykalnych decyzji.</u>
<u xml:id="u-11.26" who="#PosełKazimierzModzelewski">Wysoki Sejmie! Warto zdać sobie sprawę z faktu, że wobec ciągle nie zbilansowanego rynku — dostawy płynące z drobnych przedsiębiorstw przemysłu terenowego, spółdzielczości i rzemiosła, choć ciągle jeszcze zbyt małe, mają niebagatelne znaczenie. Trzeba zatem w drugim etapie reformy zmierzać do stworzenia takich warunków w tej dziedzinie gospodarki narodowej, aby mogła ona rozwinąć jak najkorzystniej swą działalność. Sprowadza się to przede wszystkim do:</u>
<u xml:id="u-11.27" who="#PosełKazimierzModzelewski">— zapewnienia środków na reprodukcję rozszerzoną trwałego majątku wytwórczego,</u>
<u xml:id="u-11.28" who="#PosełKazimierzModzelewski">— uproszczenia zasad ekonomiczno-finansowych i stworzenia większych preferencji w dziedzinie polityki podatkowej i kredytowej,</u>
<u xml:id="u-11.29" who="#PosełKazimierzModzelewski">— umacniania więzi i procesów kooperacji drobnej wytwórczości z przemysłem kluczowym we wszystkich dziedzinach.</u>
<u xml:id="u-11.30" who="#PosełKazimierzModzelewski">Z punktu widzenia kształtowania strategii rozwojowej drobnej wytwórczości, zapewnienia jej znaczącej roli w procesie zmian strukturalnych w gospodarce niezwykle istotne znaczenie ma stworzenie korzystnych warunków dla powoływania nowych podmiotów gospodarczych we wszystkich rodzajach i formach własności: państwowej, spółdzielczej, prywatnej i mieszanej. Wymaga to także wzmocnienia zainteresowania rad narodowych powoływaniem nowych przedsiębiorstw i ich ukierunkowaniem na potrzeby rynku wewnętrznego oraz wymaga inicjowania, zachęcania i wspierania powoływania różnego rodzaju spółek, a także tworzenia małych przedsiębiorstw innowacyjnych.</u>
<u xml:id="u-11.31" who="#PosełKazimierzModzelewski">W naszym społeczeństwie jest duży potencjał przedsiębiorczości, którą należy wykorzystać, stwarzając jej szanse rozwoju. Dlatego też drobnej wytwórczości konieczny jest również odpowiedni klimat społeczno-polityczny.</u>
<u xml:id="u-11.32" who="#PosełKazimierzModzelewski">Obywatele Posłowie! Drugi etap reformy, którego zapoczątkowaniem powinien stać się Centralny Plan Roczny na 1987 r., wymaga obok dobrego merytorycznego przygotowania mobilizacji szerokich sił społecznych. Warunki obiektywne pozostają nadal trudne, ale są bez porównania korzystniejsze niż przed 5 laty, kiedy zapadały decyzje o podjęciu reformy gospodarczej. Istnieją też, i starałem się na nie wskazać, rozwiązania ekonomiczne, które są w stanie zdecydowanie poprawić naszą gospodarkę.</u>
<u xml:id="u-11.33" who="#PosełKazimierzModzelewski">Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, opowiada się za przyspieszeniem opracowania i wdrażania drugiego etapu reformy, gdyż jedynie głęboko zreformowana gospodarka może nam dać szansę sprostania wymogom XXI wieku. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-11.34" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Jerzy Ozdowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosełJerzyOzdowski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! W mojej wypowiedzi pragnę skupić uwagę na reformie gospodarczej, akcentując nie blaski i cienie jej dotychczasowego wdrażania, ale warunki przejścia do drugiego etapu. Systemowa istota reformy polega na stworzeniu nowej jakości form i metod funkcjonowania polskiej gospodarki, która zgodnie z duchem i literą wyjściowych dokumentów łączy strategiczną rolę planowania centralnego z podmiotowością i samodzielnością decyzyjną podmiotów gospodarczych. Dążymy zatem do stopniowego zrealizowania dzieła reformy jako wielkiego systematycznego przedsięwzięcia, które w oparciu o naukę i doświadczenia zmienia pozycję państwa w gospodarce, uruchamia mechanizmy ekonomiczne, przestraja wszystkie elementy życia gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PosełJerzyOzdowski">Wypowiadam te słowa w tym celu, aby przeciwstawić się poglądom redukującym lub lekceważącym sprawę reformy. Nasz parlament od roku 1981 nadał reformie charakter przełomowego przedsięwzięcia ekonomicznego, politycznego i społecznego, mającego zasięg ogólnonarodowy i znaczenie historyczne.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PosełJerzyOzdowski">Pewne słabości realizacyjne reformy są w niektórych kręgach tłumaczone w sposób pseudoteoretyczny jako wynik odejścia od doktryny centralistycznego zarządzania pod wpływem fascynacji stosunkami towarowo- -pieniężnymi. W rzeczywistości źródłem trudności przebudowy nie są błędne założenia reformy, lecz trudna sytuacja wyjściowa, utrzymujące się nawyki nakazowo-rozdzielcze, niedostateczna konsekwencja działań reformatorskich i częste blokowanie inicjatyw oddolnych.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PosełJerzyOzdowski">Sejm pod koniec poprzedniej kadencji w uchwale oceniającej realizację reformy ostrzegł, że „konieczne jest zapewnienie pełnej konsekwencji w egzekwowaniu przepisów prawa w sferze gospodarczej. Stanowi to podstawowy warunek skutecznego działania wprowadzonych rozwiązań”.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#PosełJerzyOzdowski">Społeczeństwo polskie się nie waha. Droga reformy jest szlakiem prowadzącym do dobrobytu, postępu i demokracji. Ani syndromy prywaty, roszczeń i frustracji, ani pułapki inflacji, dekapitalizacji i ograniczonej wydolności ekosystemu nie cofną nas z marszu ku nowemu systemowi gospodarczemu, dla którego nikt i nigdzie nie zaproponował realnej alternatywy. W świetle uchwały i programu uchwalonych na X Zjeździe Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej wkraczamy w drugi etap reformy, usprawniając mechanizmy ekonomiczne i strategię rozwoju społeczno-gospodarczego. W dziedzinie udoskonaleń systemowych będziemy przyspieszali i rozszerzali proces dochodzenia do cen równowagi. Oznacza to stopniowe odstępowanie od cen opartych na kosztach wytwarzania z narzutem zysku. W ten sposób dokonany zostanie milowy krok w kierunku realizacji działań ekonomicznych i zrównoważenia gospodarki.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#PosełJerzyOzdowski">Drugim doniosłym przedsięwzięciem powinno być wzmocnienie systemów motywacyjnych zarówno pozytywnych, jak i negatywnych. Motywacje pozytywne w formie prawidłowych wynagrodzeń, dochodów i zysków muszą Skłaniać ludzi do efektywnej działalności gospodarczej w sferze ich normalnej pracy. Motywacje negatywne, jak odmowa Kredytowania przedsiębiorstwa, zmiana jego dyrektora i wreszcie upadłość — będą stanowić przymus ekonomiczny efektywnego działania.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#PosełJerzyOzdowski">Trzecim mechanizmem drugiego etapu reformy, który będzie działał coraz skuteczniej i mocniej, będzie parametryczne sterowanie alokacją środków. W tym zakresie rynek powinien zastępować system przydziałów.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#PosełJerzyOzdowski">W strategii rozwoju gospodarczego stawiamy na dekoncentrację, demonopolizację i demokratyzację życia ekonomiczno-społecznego. Chcemy umocnić centrum gospodarcze nie przez recentralizację i powrót do systemu nakazowego, lecz przez rozbudowę funkcji koordynowania i harmonizowania interesów indywidualnych i grupowych w imię nadrzędności interesu ogólnospołecznego.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#PosełJerzyOzdowski">W świetle naszych doświadczeń, konwencjonalne podmioty zbiorowe, przedsiębiorstwa i gospodarstwa domowe należy w strategii rozwoju traktować jako jednostki molekularne, składające się z myślących i działających ludzi. Stąd dążąc do optymalizacji alokacji środków i pełnej efektywności decyzji niealokacyjnych, centrum musi wyzwalać, pobudzać i uzgadniać indywidualną i grupową przedsiębiorczość oraz innowacyjność ludzi, grup, środowisk, zespołów pracowniczych, przezwyciężając skłonności antyhumanistyczne i antydemokratyczne. Nową szansę w tej sferze stwarza przegląd struktur organizacyjnych w gospodarce i państwie.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#PosełJerzyOzdowski">Nadszedł czas na nowe inicjatywy w sferze promowania małych i średnich przedsiębiorstw, różnego rodzaju spółek z udziałem kapitału zagranicznego oraz kapitału angażującego oszczędności własne ludności.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#PosełJerzyOzdowski">Warunkiem koniecznym wzrostu efektywności gospodarki jest przyspieszenie przemian strukturalnych w przemyśle w kierunku znacznego rozszerzenia udziału przemysłu przetwórczego, w tym zwłaszcza nowoczesnego, w całej produkcji przemysłowej. Ta droga prowadzi do poprawy zaopatrzenia rynku i aktywizacji eksportu.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#PosełJerzyOzdowski">Innym kierunkiem strategii rozwojowej musi być szybsza rozbudowa infrastruktury gospodarczej i społecznej, która podniesie sprawność gospodarki i poprawi warunki życia ludności. Wreszcie wiodącym problemem strategicznym reformy jest stwarzanie bodźców poprawy jakości produktów. Według wyliczeń wybitnego polskiego znawcy tego zagadnienia, straty z powodu złej jakości równają się skali spadku dochodu narodowego w latach kryzysu. Sądzę, że więcej mówić o tym nie trzeba.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#PosełJerzyOzdowski">Reformę muszą wspierać wszystkie siły zasilające gospodarkę: bankowość, skarbowość i budżet. Jednym z ich głównych zadań, jakkolwiek dotyczącym również innych agend państwowych i podmiotów gospodarczych, jest umacnianie pieniądza. Przeciwdziałanie dalszej deprecjacji pieniądza, a następnie stabilizacji waluty, to forma ochrony konsumenta i motyw zwiększenia aktywności gospodarczej społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#PosełJerzyOzdowski">Nadzór nad drugim etapem reformy powinny w szerszym, zakresie roztoczyć Sejm, partie polityczne, rady narodowe, samorządy, organy doradcze i placówki naukowe.</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#PosełJerzyOzdowski">Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego, autor może niedostatecznie znanego „Społecznego raportu o reformie gospodarczej”, powinien moim zdaniem powołać przy wszystkich ogniwach PRON społeczne komisie inicjatyw gospodarczych, których zadaniem byłoby wspieranie wszystkich pożytecznych inicjatyw obywateli, grup i środowisk lokalnych. Niech te komisje chronią inicjatywy oddolne przed biurokratycznymi utrudnieniami, hamującymi uzasadnione przedsięwzięcia.</u>
<u xml:id="u-13.15" who="#PosełJerzyOzdowski">Kończąc moje wystąpienie, pragnę przypomnieć jedną elementarna prawdę, która właśnie ze względu na swoją prostotę często przesuwa się poza widnokrąg naszych obserwacji. Proces reformy gospodarczej nie realizuje się w izolacji od całego życia społecznego. Wybitny ekonomista szwedzki Gunnar Myrdal powiedział kiedyś, że nie istnieją problemy ekonomiczne, istnieją po prostu problemy, a te są złożone. A zatem realizując reformę, musimy brać pod uwagę jej cały kontekst obiektywny i subiektywny, zewnętrzny i wewnętrzny.</u>
<u xml:id="u-13.16" who="#PosełJerzyOzdowski">Powiedziano, że reforma nadaje nową treść uspołecznieniu. Sądzę, że dotyczy to zwłaszcza postaw i zachowań ludzkich w warunkach reformy. Wielki autorytet naszego pokolenia Prymas Stefan Wyszyński mówił, że należy „czuć społecznie, myśleć społecznie, pragnąć społecznie”. Nie wystarczy zatem uspołeczniać swoje otoczenie, trzeba uspołeczniać siebie, „swoją wolę i swoje serce”. Przez reformę dążymy do ulepszania struktur. Ale z ulepszeniem autentycznym struktur i systemów wiąże się nierozłącznie przemiana wewnętrzna człowieka, jego prawość moralna i obyczajowa. Ten aspekt mocno podkreślono w programie uchwalonym na X Zjeździe. W rozdziale pt. „Strategia społeczno-gospodarczego rozwoju kraju” czytamy: „W rozwiązaniu tych zadań rozstrzygające znaczenie mieć będzie człowiek”. To jest teza, która wyrosła z ducha porozumienia narodowego i stanowi wezwanie do działania i współdziałania wszystkich instytucji i środowisk w naszym państwie dla dobra wspólnego. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-13.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#Marszałek">Obecnie proszę posła sekretarza Jacka Piechotę o odczytanie komunikatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#SekretarzposełJacekPiechota">W dniu dzisiejszym, tj. 29 września 1986 r., bezpośrednio po zarządzeniu przerwy w obradach Sejmu odbędą się posiedzenia:</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#SekretarzposełJacekPiechota">— Komisji Górnictwa i Energetyki — w sali nr 106 im. Krajowej Rady Narodowej,</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#SekretarzposełJacekPiechota">— Komisji Kultury — w sali nr 118 im. Konstytucji 3 Maja.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#Marszałek">Zarządzam 30-minutową przerwę w obradach.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 12 do godz. 12 min. 35)</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#WicemarszałekJadwigaBiedrzycka">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#WicemarszałekJadwigaBiedrzycka">Kontynuujemy łączną dyskusję nad sprawozdaniami Komisji o założeniach Centralnego Planu Rocznego na 1987 r.; o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy budżetowej na 1986 r. oraz o rządowym raporcie o realizacji reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#WicemarszałekJadwigaBiedrzycka">Głos ma poseł Zdzisław Skakuj.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#WicemarszałekJadwigaBiedrzycka">Czy poseł Zdzisław Skakuj jest obecny na sali?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PosełZdzisławSkakuj">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Centralny Plan Roczny na 1987 rok, który będzie opracowany przez Rząd, można powiedzieć w oparciu o założenia, nad którymi dzisiaj debatujemy, będzie planem jednocześnie trudnym i mało spektakularnym, poniżej oczekiwań naszych wyborców. Składa się na to szereg warunków, które chciałbym tutaj podkreślić, w których to warunkach plan ten będzie realizowany. Są to mianowicie:</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PosełZdzisławSkakuj">— zadłużenie, które jest w wymiarze bezwzględnym około pięciokrotnie większe od rocznych wpływów z eksportu,</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#PosełZdzisławSkakuj">— brak przyrostu siły roboczej — praktycznie zerowy przyrost, bo w granicach 0,3%,</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#PosełZdzisławSkakuj">— nikły wzrost zaopatrzenia w surowce i materiały, wynikający m.in. z ograniczeń mających swoje źródło w braku środków dewizowych — wzrost ten wyniesie około 1,4%.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#PosełZdzisławSkakuj">Jeżeli popatrzymy teraz na budżet, który wiąże się z planem, to w II wariancie, za którym powinniśmy się wszyscy wypowiedzieć, podobnie zresztą jak i w I wariancie, zakłada się, że wzrost wpływów do budżetu z tytułu podatku dochodowego wyniesie 25%. Uważam, że osiągnięcie wpływu na tym poziomie jest wątpliwe, a na pewno niezmiernie trudne z następujących powodów: aby to osiągnąć trzeba podnieść wydajność pracy o około 3%, obniżyć energochłonność produkcji od 1,8 do 2,1% i obniżyć materiałochłonność produkcji od 1,4 do 1,7%. Są to uwarunkowania, których pokonanie nie jest łatwe, bowiem dla uzyskania pozytywnych rezultatów nie wystarczy tylko sama zaradność, którą tutaj wielokrotnie wspominano, że dała o sobie znać w ostatnim zwłaszcza roku. Potrzebna jest szeroka innowacyjność i przedsiębiorczość na wszystkich szczeblach zarządzania. Tymczasem pozwolę sobie zauważyć, że wszyscy jesteśmy w mniejszym lub większym stopniu w dalszym ciągu skażeni syndromem dyrektywnym, który polega na tym, że oczekujemy uchwał, oczekujemy dyrektyw, oczekujemy wytycznych.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#PosełZdzisławSkakuj">Wydaje mi się, że sytuacja, w jakiej wkraczamy w 1987 rok i w jakiej wkroczymy w następne lata jest taka, że musimy sobie dzisiaj odpowiedzieć, jak powinniśmy działać, aby dojść do tych celów, które plan sprecyzuje. Sądzę, że jest tutaj kilka kluczowych spraw, które powinny być uwzględnione zarówno w dokumentach, jakie powstaną, jak i w bieżącej polityce Rządu. Nie pretenduję do wyliczenia wszystkiego. Ponieważ moi przedmówcy wiele spraw już wyczerpali, poruszę tylko dwie sprawy.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#PosełZdzisławSkakuj">Jedna — to oszczędność energii, bo wydaje mi się, że jest to problem kluczowy z uwagi na to, że rzutuje on zarówno na osiąganie celów planu, jak i wpływów budżetu. Wydaje mi się, że oszczędność energii powinna być sprawą profesjonalną, to znaczy, że w bieżącej polityce powinno się dokładać — może to niewłaściwe słowo — starań, w każdym bądź razie stwarzać warunki, aby w tym zakresie zaczęły działać wysoce kompetentne, innowacyjne przedsiębiorstwa, wyposażone w odpowiednią technologie. Byłoby dobrze, gdyby to były również spółki z udziałem zagranicznym, działające na takiej zasadzie, aby finansowały się z tego, co zaoszczędza ażeby był to proces, do którego nie należałoby dokładać. Aczkolwiek ekonomia mówi, że nic nie ma za darmo, to w tym wypadku postulat ten byłby spełniony, gdyby można było wycenić oszczędności uzyskiwane w wyniku konkretnych przedsięwzięć i działań, i z tych oszczędności opłacać wkład tych przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#PosełZdzisławSkakuj">Druga sprawa to jest samodzielność przedsiębiorstw i konieczność reformy w centrum. Prof. Pajestka kiedyś powiedział, było to już kilka lat temu, że administracja sama się nie zreformuje. I to jest dzisiaj również ważne. Nie możemy oczekiwać, że gospodarcza administracja centralna zreformuje się sama. Reforma taka jest potrzebna dlatego, że samodzielność przedsiębiorstw, jeżeli nie stanie się faktem w sensie samodzielności finansowej i samodzielności w zarządzaniu, jak i samodzielności w wykonywaniu wszystkich swoich funkcji, jakie spełnia przedsiębiorstwo w gospodarce — to nie będziemy mieli warunków do realizacji przedsięwzięć efektywnościowych ani innych, które są konieczne, aby nasza gospodarka uzyskała należne miejsce, jakie wynika choćby z jej wielkości, z zasobów surowcowych, i z usytuowania geograficznego.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#PosełZdzisławSkakuj">Dlatego uważam, że powinniśmy udzielić pełnego poparcia uchwałom X Zjazdu, zwłaszcza w sferze przeglądu struktur, i to nie tylko w samym centrum — bo przez centrum można rozumieć również i centra regionalne — ale również w terenie, aby w wyniku takiego przeglądu zredukować administrację do takiego stopnia, jaki jest niezbędny do prowadzenia polityki. Jeżeli tego nie zrobimy, będziemy mieli zbyt wiele trudności. Główna widzę w tym, że wiele spraw podejmowanych przez te organy w dalszym ciągu nosi charakter działań pozornych, nie wnoszących merytorycznie nic nowego do postępu gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#PosełZdzisławSkakuj">Niezmiernie ważną sprawą, która rzutować będzie po pierwsze — na akceptacje planu, a po drugie — na jego realizacje, jest konieczność pogłębiania porozumienia narodowego wokół celów, jakie stawiamy sobie w planie, i widzenie tego planu w szerszym kontekście społecznym. Przedpole do takich działań zostało już oczyszczone decyzją Rządu z 11 września 1986 r. Chodzi teraz o to, ażeby następne kroki, jakie zostaną podjęte, umożliwiły włączenie jak najszerszych warstw społecznych, ich inicjatyw w realizacje tych celów, które zakładamy tak, aby zgodnie z projektem naszej uchwały, wskaźniki podane w planie były minimalne, a nie tylko docelowe.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#PosełZdzisławSkakuj">Kończąc to krótkie przemówienie, chciałem apelować do Wysokiej Izby, do obywateli posłów, abyśmy w kontaktach z wyborcami starali się tłumaczyć sens tych zapisów, jakie powstaną w wyniku dokumentów planu i w naszych uchwałach, jak również namawiali, zachęcali i przekonywali do tego, aby — ponieważ nie ma niczego co zastępuje dobrą pracę — pracowali z osobistym zaangażowaniem, aby mieli świadomość, że kształtują rzeczywistość ku własnemu pożytkowi i ku pożytkowi Rzeczypospolitej. Serdecznie dziękuję.</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#WicemarszałekJadwigaBiedrzycka">Głos ma poseł Zdzisław Fogielman.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PosełZdzisławFogielman">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Rozwój budownictwa mieszkaniowego uwarunkowany jest w znacznym stopniu sytuacją gospodarczą kraju, brakiem terenów, a szczególnie terenów uzbrojonych, niedostatecznym potencjałem wykonawczym, a ponadto niedostatkiem wyrobów i materiałów używanych w budownictwie. Chciałbym w swoim wystąpieniu zająć uwagę obywateli posłów jednym z tych problemów, a mianowicie problemem produkcji i dostaw wyrobów dla budownictwa.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PosełZdzisławFogielman">Z materiałów przedstawionych przez Rząd wynika, że w stosunku do 1978 r. liczba oddawanych obecnie mieszkań do użytku obniżyła się ponad 30%. Mimo tak znacznie obniżonego poziomu budowy mieszkań, występują poważne niedobory wielu materiałów i wyrobów na potrzeby budownictwa. W założeniach rozwoju do 1990 r. zakłada się większy udział budownictwa jednorodzinnego ze środków własnych ludności oraz 3-krotne zwiększenie nakładów na remonty. Wpłynie to w dużym stopniu na zmianę struktury potrzeb materiałowych.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#PosełZdzisławFogielman">Jaka jest obecnie sytuacja w podaży materiałów budowlanych? Podstawowe materiały budowlane na wykonanie stanów surowych są w zasadzie osiągalne, chociaż i tu sytuacja jest zróżnicowana. Trudności są w uzyskaniu wapna, materiałów pokryciowych, a szczególnie płyt azbestowo-cementowych. Do niedawna było dosyć cementu, jednakże na skutek zmniejszenia zaopatrzenia cementowni w węgiel, sytuacja gwałtownie się zmieniła. Cement jest obecnie najbardziej deficytowym materiałem budowlanym. I tu mała dygresja. Zdaniem fachowców, w przeszłości dopuszczono do nadmiernego rozwoju przemysłu cementowego, niezwykle energochłonnego, przy równoczesnym zaniedbaniu produkcji wapna i gipsu budowlanego. Obecnie w globalnej masie produkowanych materiałów wiążących, struktura poszczególnych spoiw przedstawia się następująco: cement stanowi 92%, wapno — 7%, gips — 1%, podczas gdy jeszcze w latach sześćdziesiątych struktura ta kształtowała się następująco: cementu było 82%, wapna — 17%. Konsekwencją tego było i jest nadal marnotrawstwo cementu polegające „na poprawianiu” jakości betonu przez zwiększenie dozowania cementu. Podkreślając znaczenie cementu, który pozostanie nadal głównym, ale nie jedynym spoiwem mineralnym w budownictwie, należy zaznaczyć, że faktyczne rozmiary jego produkcji globalnej oraz poszczególnych asortymentów powinny być ustalane w planach wieloletnich i rocznych w oparciu o prawidłowe rozeznanie struktury rzeczowej robót i zadań produkcyjnych budownictwa, uwzględniających także zmiany zachodzące w postępie technicznym i ekonomicznym. Wymienione materiały stanowią jednak tylko 30% ogólnych potrzeb materiałów i wyrobów dla budownictwa.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#PosełZdzisławFogielman">Duże trudności są z uzyskaniem pozostałych materiałów, takich jak stal, grzejniki, rury, przewody i materiały instalacyjno-sanitarne. Jest to powodem znacznych opóźnień w realizacji budownictwa, powodem dezorganizacji robót. Szczególnie w budownictwie jednorodzinnym wiele budynków stojących „pod dachem” od 3 do 4 lat oczekuje na zakończenie budowy do czasu skompletowania potrzebnych materiałów. Poziom produkcji materiałów i wyrobów dla budownictwa jest niedostateczny, a rozwój niekomplementarny. Z materiałów rządowych wynika, iż zostały opracowane programy rozwoju poszczególnych resortów produkujących na rzecz budownictwa. Rada Ministrów ustanowiła koordynatora całokształtu działań dla rozwoju przemysłu materiałów budowlanych. Należy to ocenić pozytywnie.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#PosełZdzisławFogielman">Niezależnie od działań resortów gospodarczych, istnieją znaczne nie wykorzystane możliwości produkcji lokalnych materiałów budowlanych. Produkcję taką prowadzą zakłady wytwórcze państwowe, jak również kółka rolnicze, rzemiosło i spółdzielnie. Lokalne wytwórnie materiałów budowlanych głównie zajmują się produkcją: kruszywa, wapna budowlanego, elementów ściennych, ceramicznych, supremy oraz innych drobnych wyrobów betonowych. Wielkość tej produkcji w stosunku do 1979 r. drastycznie się zmniejszyła, a w niektórych asortymentach nastąpiło wręcz załamanie produkcji. Konieczny jest zatem dynamiczny wzrost produkcji lokalnej materiałów budowlanych jako liczące się uzupełnienie przemysłu kluczowego. Rozwój lokalnej produkcji materiałów budowlanych limitowany jest m.in. możliwością uzyskania wyposażenia technicznego. Niewielka ilościowo produkcja maszyn i urządzeń w dużych zakładach przemysłowych powoduje wysokie ceny stanowiące często hamulec powszechności stosowania. Problem wyposażenia technicznego produkcji lokalnej może być rozwiązany przez mniejsze organizacje terenowe i powinien mieć podobne preferencje rozwojowe, jak sama produkcja materiałów budowlanych.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#PosełZdzisławFogielman">Ulgi i preferencje finansowe dla producentów lokalnych, wprowadzone decyzja nr 8/82 ze stycznia 1982 r. Komitetu Gospodarczego Rady Ministrów są już obecnie niewystarczające, mając na uwadze niekiedy bardzo wysokie koszty związane z uruchomieniem tej produkcji i relatywnie niską w stosunku do innych wyrobów ceną materiałów budowlanych. Rozszerzenie preferencji powinno objąć kredytowanie przedsięwzięć produkcji lokalnej, ulgi w podatku dochodowym, pomoc finansową — na przykład ze środków Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej na rzecz jednostek uspołecznionych — i pożyczki na rzecz producentów prywatnych.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#PosełZdzisławFogielman">Prawidłowe ujęcie w sposób kompleksowy wszystkich czynników składających się na wieloletni program rozwoju produkcji materiałów budowlanych stanowi główny warunek komplementarnego i terminowego zaopatrzenia w odpowiednie materiały, stwarzając tym samym podstawę do ciągłej i efektywnej realizacji zadań produkcyjnych budownictwa.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#PosełZdzisławFogielman">Wysoki Sejmie! Przedstawiłem w dużym skrócie sytuację w produkcji materiałów i wyrobów dla budownictwa i chciałbym na tym tle przedstawić kilka wniosków.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#PosełZdzisławFogielman">Proponuję, aby na założoną wielkość budownictwa i remontów w Centralnym Planie Rocznym na 1987 r. określić niezbędne potrzeby materiałów i dokonać skonfrontowania tych potrzeb z aktualnym poziomem produkcji i zakładanym przyrostem w wyniku wzrostu wydajności pracy. Ponadto proponuję, aby już dziś podjąć decyzję o koniecznych modernizacjach i rozbudowie zakładów dla uzyskania zbilansowania produkcji z potrzebami. Działań tych należałoby dokonać we wszystkich resortach, we wszystkich województwach, w odniesieniu również do produkcji lokalnej. Przedsiębiorstwa i producenci prywatni, podejmujący produkcję materiałów i wyrobów dla budownictwa powinni korzystać z niezbędnych ulg i preferencji.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#PosełZdzisławFogielman">Mam świadomość, że tematy, które poruszyłem, są złożone i mają wiele, uwarunkowań. Bezsporna jednak jest konieczność zwiększenia rozmiarów budownictwa mieszkaniowego. Do tego zobowiązują nas uchwały Sejmu z lipca 1984 r. oraz X Zjazdu partii. Konieczne są więc radykalne działania, aby braki materiałów nie stanowiły bariery rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-20.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WicemarszałekJadwigaBiedrzycka">Głos ma poseł Zdzisław Dębowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PosełZdzisławDębowski">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Zdecydowałem się prosić o głos, bo jeszcze ciągle pamiętam spotkania przedwyborcze. Pamiętam dyskusję, troskę obywateli, ogromną nadzieję pokładaną w Sejmie IX kadencji. Obecnie także odbywam spotkania z obywatelami i cieszę się, że jeszcze ta nadzieja trwa. Przyznam się jednak, że coraz trudniej jest mi ją uzasadniać. Wiem, że przyjdzie czas, kiedy będę musiał przed tymi samymi wyborcami rozliczyć się ze swojej działalności. Trzeba będzie rozliczyć się z roztaczanej przed obywatelami wizji stopniowego łagodzenia uciążliwości codziennego życia, rozwiązywania społecznych problemów. Nie mogę więc po zapoznaniu się z CPR nie wyrazić swoich krytycznych uwag. Dlaczego krytycznych? Dlatego, że zaproponowana koncepcja w niewielkim stopniu wychodzi naprzeciw oczekiwaniom obywateli. Zbyt mocno ograniczają ją trudności i uwarunkowania. To prawda, że w obecnych warunkach trudno o lepszy plan. Trudno o lepszy, kiedy co roku kilka tysięcy młodych rolników przerywa swoje gospodarowanie i odchodzi do innej pracy. Kiedy setki tysięcy hektarów ziemi trafia do Państwowego Funduszu Ziemi, ziemia niechciana znajduje w końcu użytkownika. Ale to nie o to chodzi — chodzi o to, aby ziemia była wraz z dobytkiem dziedziczona przez następcę. Abyśmy co roku nie ponosili kosztów zagospodarowania od podstaw opuszczonej ziemi. Trudno o lepszy plan, kiedy nie możemy sobie poradzić z patologiami, kiedy nie potrafimy zagonić do roboty niebieskich ptaszków, a i alkohol niejednemu w pracy przeszkadza. Jaki to ma być plan, kiedy nie potrafimy wyegzekwować jakości na każdym stanowisku, a poza tym rozrasta się biurokracja.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PosełZdzisławDębowski">Wysoki Sejmie! To tylko kilka prostych powodów naszej słabości. Czy my, w swojej ojczyźnie, nie potrafimy tego zmienić? Czas najwyższy przestać żyć od przypadku do przypadku. Społeczeństwo musi mieć wyraźną wizję rozwoju, co, mam nadzieję, zostanie nakreślone w NPSG na najbliższe lata. Mogę na zebraniu doprowadzić do tego, że obywatele pogodzą się z brakiem węgla w GS. ale muszę im powiedzieć, kiedy ten węgiel będzie albo czym zostanie zastąpiony. Mogę przekonać rolników do polityki rolnej, że jest ona łaskawa dla dobrze, nowocześnie gospodarujących, ale nie wtedy, kiedy brakuje cementu, nawozów czy środków ochrony roślin. Jak wytłumaczę robotnikowi, co stało się z polską rzeką mleka? Czy winą za jej wyschnięcie można obarczyć tylko rolników?</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#PosełZdzisławDębowski">Rozpoczynamy drugi etap reformy. Zamierzamy uzdrowić ekonomię, walczyć z inflacją, spiąć budżet — to dobrze, ale czy wybrane środki do osiągnięcia tego celu są właściwe. Bo ja uważam, że nie — z powodu braku przejrzystych motywacji do wydajnej pracy. Przecież w końcowym rachunku liczy się jakość towaru na rynku, a ten nie bierze się z samej zdrowej ekonomii, ale z pracy. Oby obrana droga nie spowodowała, że nie będziemy mieli inflacji, ale i nie będziemy mieli mieszkań, szkół i szpitali. Pamiętajmy, robiąc ekonomiczne manewry, o ludziach, którzy najpiękniejsze lata swojego życia spędzają na poddaszu, zjadają miesięcznie 2,5 kg mięsa, a ich dzieci chodzą do szkoły na dwie zmiany. Przecież to z ich woli i w ich imieniu tu się znaleźliśmy. Czas nie pozwala mi roztrząsać tego tematu, ale dodam tylko to, o czym wszyscy wiemy, że bez wydajnej pracy w każdym zakładzie, nawet w tej energochłonnej cementowni, wszystkie zdrowe wskaźniki ekonomiczne będą cierpiały wartość tylko naukową.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#PosełZdzisławDębowski">Wysoki Sejmie! Modne jest hasło „krótka kołdra”. Moim zdaniem wszystkich dzieci tą kołdrą nie nakryjemy. Czas więc coś ratować. Słowem postawić na pewnego konia, a dopiero wypracowane w ten sposób środki przeznaczyć na podciągnięcie zaniedbanych na ten czas zadań. Tylko w ten sposób możemy stworzyć przejrzystą koncepcję. Uważam, że rolnictwo mogłoby być jednym z tych „koni”, bo mało gdzie tak jak w rolnictwie zaprocentowały poczynione nakłady. Rolnictwo to eksporter i producent towarów rynkowych, o surowcach dla przemysłu już nie wspomnę. Poza tym chyba nie mamy wyboru. Przybywa nas przecież kilkaset tysięcy rocznie, a nikogo w tym kraju nie nakarmimy trudnościami obiektywnymi.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#PosełZdzisławDębowski">Wysoki Sejmie! Niech mi wolno będzie z tej trybuny zaoferować w imieniu polskich rolników pomoc ojczyźnie w wychodzeniu z impasu. Polskich rolników stać na wiele, ale musimy wspólnie zrozumieć kilka prawd. Po pierwsze — nasi ojcowie pracowali na roli, czując do niej ogromny sentyment, pracowali z same i wdzięczności, że reforma dała im ziemię. I to był ten naturalny filar, o który przez lata rozbijały się błędy w polityce rolnej. My, młodzi, podchodzimy do ziemi na chłodno. Dla nas jest to tylko warsztat pracy, taki sam jak inne. Toteż polityka rolna musi być właściwa, a oprócz polityki koniunktura musi być stabilna, bo inaczej krowy idą na spęd. Po drugie — jeżeli młodzież ma zostać i kontynuować to rolnictwo, to widły i kosa na wsi nie mogą konkurować z koparką czy komputerem w mieście. Po trzecie — musimy przestać traktować rolnictwo jak modę. To nie może być czyjeś widzimisię, zła czy dobra wola, jakaś akcja. Tam gdzie spodziewać się mamy postępu musi obowiązywać konsekwencja.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#PosełZdzisławDębowski">Obywatele Posłowie! Uderzmy się w piersi i przyznajmy, ile to razy w Polsce Ludowej zmieniały się koncepcje rolnictwa, ile razy chłopu odbierano chęć do pracy, jego syn szukał miejsca w mieście, a ziemia przechodziła z rąk do rąk. Nie dziwmy się więc, że postęp w rolnictwie jest nie na miarę czasów.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#PosełZdzisławDębowski">Kończąc, chciałbym jeszcze wyrazić nadzieję, że planowana atestacja, przegląd struktur zatrudnienia nie będzie usankcjonowaniem istniejącego stanu rzeczy, ale bardzo radykalnym posunięciem. Aby tak się stało, moim zdaniem, muszą być opracowane wzorce, które potem będą przykładane do zakładowych struktur. Uważam, że pozostawienie całkowitych kompetencji terenowi spowoduje zadziałanie różnych lokalnych układów. Sądzę, że akcja tego typu może sprowadzić reformę na skuteczne tory. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WicemarszałekJadwigaBiedrzycka">Głos ma poseł Józef Szawiec.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PosełJózefSzawiec">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! W 1981 r. gospodarka nasza znalazła się w najgłębszym regresie w historii powojennej Polski. Załamanie się produkcji przemysłowej, zmniejszenie się poziomu konsumpcji nakazywały podjęcie decyzji o zmianie ekonomiki kraju. Społeczeństwo domagało się takich rozwiązań. Wyszły im naprzeciw uchwały IX Nadzwyczajnego Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i XIII Kongresu Stronnictwa Demokratycznego oraz Kongresu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, uznające za niezbędne wprowadzenie i wdrożenie reformy gospodarczej. Podstawowym ich celem było przywrócenie równowagi rynkowej, wdrożenie nowych elementów rachunku ekonomicznego.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#PosełJózefSzawiec">Rozpoczęty proces realizacji reformy gospodarczej, w konsekwencji wprowadzenie nowych instrumentów prawnych i ekonomicznych, stworzyły nowe kierunki działania przedsiębiorstw. Z mocy prawa stały się one samodzielnymi jednostkami, w gestii których znalazły się uprawnienia będące dotychczas w pośrednich stopniach zarządzania i kierowania gospodarką, jakimi były zjednoczenia. Ich dotychczasowe uprawnienia przejęły przedsiębiorstwa, które zaczęły ustalać profil i wielkość produkcji, sposób zagospodarowania środków na inwestycje, prawo dysponowania odpisami dewizowymi. Dyrekcje wspólnie z samorządem pracowniczym stały się decydentami w zakresie najważniejszych spraw przedsiębiorstwa. Rozpoczął się proces, w którym samodzielni partnerzy zaczęli nawiązywać umowy kooperacyjne dostaw i realizacji. Jednocześnie Rząd wprowadził wiele nowych instrumentów ekonomicznego oddziaływania państwa na samodzielne przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#PosełJózefSzawiec">Swoisty interwencjonizm państwa socjalistycznego jest przyjmowany przez samodzielne przedsiębiorstwa z różnymi uwagami. Zarysowało się jednak niebezpieczne zjawisko — tradycyjni producenci poszczególnych wyrobów zaczęli zmieniać profil produkcji. W niektórych wypadkach wytworzyła się niebezpieczna sytuacja zaprzestania lub ograniczeni produkcji wyrobów i towarów niezbędnych do utrzymania poziomu życia obywateli, jak również zmniejszenia produkcji wyrobów towarów warunkujących dalszy rozwój gospodarki. Zwiększono też koszty wytwarzania jako jeden z elementów podwyższania cen. Załogi domagały się wzrostu płac, państwo z kolei uwarunkowało je wzrostem wydajności pracy i przyrostu produkcji netto.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#PosełJózefSzawiec">Te negatywne doświadczenia wskazały na potrzebę uruchomienia nowych rozwiązań przeciwdziałających tym zjawiskom. Prawo zezwala na tworzenie nowych pośrednich jednostek zarządzania, jakimi są zrzeszenia mające charakter obsługowy w odniesieniu do swoich członków. Znamiennym zjawiskiem było to, że wiele przedsiębiorstw podjęło decyzję utworzenia zrzeszenia. Podjęły one próby pomocy swym założycielom w odbudowie zerwanych więzi kooperacyjnych, w stworzeniu systemu zaopatrzenia, interwencji, o ulgi podatkowe itp. Podejmowały też próby zbiorowego rozwiązywania trudności technicznych, kooperacyjnych i handlowych. W skład zrzeszeń w pierwszej kolejności weszły małe i średnie przedsiębiorstwa. Duże jednostki, nie lękające się trudności, nie przystąpiły do tych form organizacyjnych.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#PosełJózefSzawiec">Przedstawiając genezę tworzenia się zrzeszeń jako jednej ze struktur organizacyjnych w naszej gospodarce, warto zastanowić się, czy istniejący system pośredniego zarządzania gospodarką jest optymalny i czy zmierza ku właściwemu celowi, jakim jest zwiększenie produkcji. Gdybyśmy zapytali o to resorty gałęziowe, zdecydowana większość opowiedziałaby się za tworzeniem tych jednostek, przypisano by im charakter obowiązkowy. Skąd się bierze takie przekonanie? Tych uzasadnień należy szukać w braku możliwości wpływu resortów na podległe im przedsiębiorstwa. Czy jednak różnorodne nieprawidłowości w funkcjonowaniu przedsiębiorstw można jedynie likwidować tworzeniem struktur pośrednich? Wydaje się, że „prześwietlanie” struktur organizacyjnych i stanowisk pracy powinno wesprzeć reformę gospodarczą, odsłonić luki, mielizny, odblokować różnorodne hamulce. Dobra organizacja jest nieodzownym warunkiem wdrażania nowych technologii, sprawnego i efektywnego gospodarowania. Musi też nastąpić znaczne przewartościowanie instrumentów natury ekonomicznej.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#PosełJózefSzawiec">Analiza dotychczasowego dorobku ekonomicznego naszego państwa wskazuje, że przy kolejnej konieczności modyfikacji systemów ekonomicznych sięgniemy po najprostsze i najmniej efektywne metody powrotu do systemu nakazowego i obligatoryjnego. Jest to niewłaściwa droga. Potwierdza to po raz kolejny, że nie potrafimy być konsekwentni i wytrwali. Dlatego należy podjąć dalszy trud wprowadzenia nowych mechanizmów ekonomicznych, stwarzających przedsiębiorstwom możliwość działania zgodną z potrzebami państwa i interesem społecznym. Każde inne wprowadzenie obligatoryjnych form zarządzania gospodarką uznać należy jako sprzeczne z reformą gospodarczą i naruszające obowiązujący porządek prawny.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#PosełJózefSzawiec">Dotychczasowa przebudowa systemu gospodarczego nie uruchomiła wystarczająco silnych mechanizmów proefektywnościowych, zmieniających jakość procesów gospodarowania. Brak tych mechanizmów może stanowić groźbę załamania rozwoju gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#PosełJózefSzawiec">Zasadniczym mankamentem systemu kierowania, jaki miał miejsce w 1985 r., był brak adekwatnego do potrzeb gospodarki otwartej systemu planowania, zarządzania, uwzględniającego w należytym stopniu długofalową politykę proeksportową. Tylko taki system mógłby służyć wypracowaniu korzystnej pozycji gospodarki narodowej w międzynarodowym podziale pracy i tworzyłby w perspektywie nadzieję na rozwiązanie problemu zadłużenia.</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#PosełJózefSzawiec">Funkcjonujący system kierowania można określić jako „miękki”, to znaczy taki, który słabo wymusza pożądane zachowania. Doprowadziło to do sytuacji, w której bardziej opłacalne jest dla wielu przedsiębiorstw domaganie się różnorakich ulg i preferencji niż dobre gospodarowanie. Nie sprzyjał temu również obowiązujący dotychczas system podatkowy. Polityka gospodarcza nie stała się dotąd „sztuką realizacji celów”, jasno wytyczonych przez długofalową strategię rozwoju. Nabrała natomiast charakteru defensywnego, ukierunkowanego na przetrwanie i powielanie istniejących struktur. Charakteryzowała się w dodatku nadmierną mnogością różnych celów. Jednocześnie stworzona na wstępnym etapie wdrażania reformy jej infrastruktura prawna pozostała w dużej mierze tylko na papierze. Oczywiste jest, że warunkiem zadziałania mechanizmów reformy, które wykorzystać może polityka i strategia gospodarcza, jest konsekwentne stosowanie nowych norm i przepisów. Przykładów odstępstw od tej reguły jest wiele. Można wskazać między innymi na system cen i kursów walutowych, czy też na pozostającą w dużej mierze martwą literą — ustawę o upadłości przedsiębiorstw nierentownych.</u>
<u xml:id="u-24.9" who="#PosełJózefSzawiec">W ramach modyfikowanego systemu planowania przedsiębiorstwa miały teoretycznie rozległy obszar swobody decyzyjnej. Ograniczeniem jednakże były tuta i m.in sfera nakazowo-rozdzielczych programów operacyjnych i wielce zróżnicowana praktyczna dostępność zaopatrzenia. Programami operacyjnymi objęte były w 1982 r. właściwie wszystkie ważne dziedziny wytwarzania. Ich liczba była stopniowo ograniczana: najpierw do 6, następnie do 4. a w założeniach w 1987 r. do 2. co należy ocenić jednoznacznie pozytywnie. Jednak w miejsce redukowanego nakazowego systemu planowania wprowadzono powiązania umowne w postaci tzw. zamówień rządowych. Reliktem przeszłości, zaczerpniętym z tradycyjnego scentralizowanego systemu kierowania, był utrzymujący się do końca 1985 r. szeroki zakres reglamentacji — deficytowe surowce i materiały, niektóre produkty finalne, środki dewizowe, a nawet w ograniczonym zakresie siła robocza.</u>
<u xml:id="u-24.10" who="#PosełJózefSzawiec">Reglamentacja obok tradycyjnej formy bezpośredniego rozdzielnictwa przybrała również zakamuflowaną postać tzw. zaopatrzenia gwarantowanego i pierwszeństwa w zaopatrzeniu. Rozwiązanie takie nie zapewnia zaopatrzenia tym, którzy go potrzebują najbardziej i tym, którzy go potrafią najefektywniej wykorzystać. Osłabia natomiast rolę instrumentów pieniężno-finansowych i umożliwia marnotrawstwo deficytowych środków produkcji.</u>
<u xml:id="u-24.11" who="#PosełJózefSzawiec">Wysoki Sejmie! Nieosiąganie równowagi rynkowej, eksportu, prawidłowej struktury inwestycji świadczy o słabości i nieskuteczności tych elementów w systemie kierowania i zarządzania. Wymuszanie na przedsiębiorstwach podejmowania produkcji eksportowej oraz poszukiwanie dróg obniżki kosztów nie zostało zrealizowane. Przyczyny takiego stanu rzeczy należy szukać także w wadliwości niektórych rozwiązań reformy. Należy stwierdzić, że obok znaczących osiągnięć pod wieloma względami nastąpił regres we wdrażaniu reformy gospodarczej. Dotyczy to przede wszystkim niespójności między decyzjami bieżącymi polityki gospodarczej, nakierowanej na działania doraźne, z wykorzystaniem metod administracyjnych, a rozwiązaniami przyjętymi w ramach reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-24.12" who="#PosełJózefSzawiec">Reasumując, trzeba stwierdzić, że tylko konsekwentna i długofalowa i ulegająca ciągłemu przewartościowaniu instrumentacja wdrażania reformy gospodarczej daje nam szanse na jej urzeczywistnienie, a tym samym na wprowadzenie na normalne tory życia i rozwoju gospodarczego. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-24.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WicemarszałekJadwigaBiedrzycka">Głos ma poseł Ryszard Bender.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PosełRyszardBender">Pani Marszałku! Pragnę na początku skierować do Prezydium Sejmu kilka słów w sprawie formalnej, dotyczącej trybu naszej dyskusji sejmowej. Proszę więc, ażeby Pani Marszałek zechciała odliczyć te kilkadziesiąt sekund na swym stoperze, skąpo dziś limitującym nam czas przemówień. Jestem zdania, że w czasie debat plenarnych nie możemy prowadzić dyskusji galopem. Regulamin aktualny zmniejszył czas wypowiedzi z 30 do 20 minut, natomiast Prezydium Sejmu ogranicza wystąpienia dla większości posłów do 10 minut. Nie można dopuścić do tego, że Sejm obecnej kadencji zapisze się w historii naszego parlamentaryzmu jako Sejm niemalże niemy, w którym poseł ledwie otworzy usta, już po 10 minutach musi je zamykać. Liczymy na zanik reglamentacji w życiu gospodarczym w związku z reformą, nie wprowadzajmy nadmiernej reglamentacji w czasie naszych obrad sejmowych. Jeśli jeden dzień za mało — obradujmy dwa, trzy dni nawet, ale miejmy możliwość wypowiedzenia się szerszego.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#PosełRyszardBender">Pani Marszałku! Wysoki Sejmie! Debatujemy dziś nad gospodarką kraju, od lat w kryzysie, nad reformą, z którą społeczeństwo wiąże nadzieje na lepszą przyszłość, jeśli już nie własna, to następnego pokolenia dzieci, wnuków. Wiemy wszyscy, a przynajmniej powinniśmy wiedzieć, że dobra gospodarka zależy w znacznej mierze od właściwych mechanizmów ekonomicznych, trafnie dobranych i zastosowanych. Nie tylko one jednak decydują. Jestem zdania i chyba nie ja jeden, że dopiero połączenie, zgranie właściwej motywacji ekonomicznej ze społeczną, patriotyczną a w naszych polskich konkretnych warunkach jeszcze religijną, zapewnić może powodzenie reformy i wyjście Polski z ciągle odczuwanego kryzysu.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#PosełRyszardBender">Wysoka Izbo! Szansę taką otworzył 15 września 1986 r. Ponad 200 więźniów, tzw. niekryminalnych, jak zapowiedział kilka dni wcześniej, 11 września br. pan Minister Czesław Kiszczak, opuściło więzienia. Pan generał Jaruzelski, Pan, Panie Premierze, podjęliście panowie decyzję doniosłą, ale krzepiącą serca i umysły, zgodną tym razem — nikt nie zaprzeczy — z odczuciami szerokich rzesz społeczeństwa. Polska stała się krajem bez więźniów politycznych. Jest to krok odważny, fakt bez precedensu w naszych powojennych dziejach. Oby trwał, chciałoby się powiedzieć — wiecznie, jak najdłużej.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#PosełRyszardBender">Rodzi się z miejsca pytanie, co czynić dalej, by tak się rzeczywiście stało, ażeby odtąd nikt w Polsce ze względów politycznych nie był pozbawiony wolności. Sądzę, że jeden z drogowskazów już mamy. Został on podany w komunikacie z 215 Konferencji Plenarnej Episkopatu Polski, który wielu spośród nas słyszało, gdy był odczytywany w kościołach w jedną z ostatnich niedziel.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#PosełRyszardBender">Ustawa z 17 lipca br. mówi o potrzebie włączenia się osób zwalnianych z więzień do czynnego udziału w życiu kraju. W nawiązaniu do tej konstatacji czytamy w komunikacie Konferencji Episkopatu Polski: „Aby jednak każdy obywatel mógł uczestniczyć w działalności społecznej i publicznej, bez wyrzekania się swych słusznych przekonań, w zgodzie z nakazami sumienia, konieczne jest rzetelne respektowanie zagwarantowanych konstytucyjnie praw obywatelskich. Żadna jednostka ani żadna grupa społeczna nie powinny podlegać dyskryminacji w zakresie korzystania z tych praw z powodu wyznawane i wiary, światopoglądu i przekonań ideowych”. A dalej: „Konieczne jest także stworzenie rzeczywistej możliwości korzystania z konstytucyjnego prawa do zrzeszania się, bez warunkowania tego zależnością od partii politycznych. Brak takich możliwości powoduje zubożenie życia publicznego”. Zaistnienie takich możliwości — pragnę dodać do tych ważkich słów biskupów polskich — powinno uczynić zbyteczne tworzenie struktur organizacyjnych uznawanych przez Rząd za nielegalne. Kręgi osób powiązane dotąd z tymi strukturami — należy wierzyć — zrozumieją stopniowo, że w naszych obecnych warunkach, także ze względów geopolitycznych, może być mowa wyłącznie o zrzeszaniu się w istniejących, konstytucyjnych ramach prawnych. Zróbmy wiec wszystko, ażeby uczynić życie publiczne w kraju bogatsze. Na to funduszów nadmiernych nie trzeba. Ono ich przysporzy. To bogatsze życie publiczne sprawi, że ludzie o innych światopoglądach będą mogli lepiej swój umysł, swoją wiedzę i energię skierować ku budowaniu dobra ojczyzny”.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#PosełRyszardBender">Żadna ze stron, żadne środowisko społeczne i polityczne bliskie kołom rządowym lub też tym, które określają siebie jako opozycję, nie powinno zaprzepaścić szansy, którą otworzył 15 września.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#PosełRyszardBender">Z gospodarką naszą na niektórych szczegółowych odcinkach, dzięki reformie, może jest i lepiej. Dostrzegają to jednak chyba głównie profesjonaliści. Ogół ludności natomiast widzi, jak to napisane zostało przed kilku dniami w jednym z dzienników, że reforma gospodarcza nie dotarła jeszcze do półek sklepowych. A także, co zauważył niedawno trafnie pan poseł Sylwester Zawadzki, dotarła ona „w zbyt słabym stopniu do robotnika”. W odczuciu zwykłego obywatela reforma dokonuje się gdzieś wysoko, w obłokach niemal, na górze. Miała ona objąć całość życia gospodarczego i polegać m.in, na samodzielności gospodarczej przedsiębiorstw, pociągającej za sobą ich rozwój, rozkwit bądź w następstwie niegospodarności upadek. Rzeczywistość natomiast jest inna. W sytuacji, gdy przedsiębiorstwo osłabnie i zagrozi mu krach finansowy, natychmiast znajdą się dotacje, a więc pieniądze nie własne, cudze wręcz, umożliwiające sztuczne niejako ekonomicznie oddychanie. Bankructwo wisi nad niegospodarnymi przedsiębiorstwami, ale co na i wyże i jako miecz Damoklesa, jakoś na nie nie spada, zwłaszcza na te większe, które potrafią schować się pod opiekuńcze skrzydła ministerstw. Nil desperandum — mówią wcale głośno dyrektorzy i są przekonani, że i przy reformie znajda się jakieś duchy opiekuńcze, które nie pozostawią ich w biedzie.</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#PosełRyszardBender">Cóż. reforma gospodarcza jest u nas w kraju faktem. To prawda, ale głównie ustawodawczym, i oby nie stała się także propagandowym. To ostatnie zjawisko, być może, w najbliższym czasie nie grozi. Nikt nie uwierzy bowiem, że na przykład cokolwiek sensownego łączy reformę gospodarcza z podaną prasie informacja o imporcie do Polski br. 40 tys. ton masła zakupionego w PTT Holandii. Damę Norwegii po 1000 i 1100 dolarów za tonę. Mamy gest — powiedział mi z ironia i złością w kolejce w sklepie robotnik, wyczytując z gazety tę informację. W tejże notatce (odszukałem „Rzeczpospolitą” z 17 września br.), podana została również wiadomość, że w roku przyszłym zakupimy we wspomnianych krajach 70 tys. ton masła. Redzie to rekord — stwierdza dziennik — import największy w powojennych latach. Informacja przerażająca, przynajmniej w moim, indywidualnym odczuciu. W kraju rolniczym, który był wcześniej eksporterem masła, doszło do tego, że teraz, gdy wchodzimy w tzw. drugi etap reformy, trzeba je importować i to w tak ogromnych ilościach. Błędy w polityce rolnej, przynajmniej na tym odcinku, musiały wystąpić i to poważne, skoro rolnikom nie opłaci się hodowla krów i sprzedaż mleka. A bez mleka masła nie będzie.</u>
<u xml:id="u-26.8" who="#PosełRyszardBender">Mówiliśmy już w Sejmie w czasie obecnej IX kadencji, że rolnicy nie mają dojarek, schładzarek, że z określeniem jakości mleka i cenami skupu nie wszystko jest w porządku. Dziś widać jak na dłoni, że mówiliśmy o tym zbyt późno, a rezonans był tak słaby, że nie dotarł do czynników administracyjnych, odpowiedzialnych za hodowlę, bo co bardziej prawdopodobne, zlekceważyły one poselskie przestrogi i mamy tego skutki.</u>
<u xml:id="u-26.9" who="#PosełRyszardBender">Wysoki Sejmie! Potrzebom rolnictwa m.in. w odniesieniu do mleka i jego przetworów chciała przyjść z pomocą kościelna fundacja rolnicza. Nie doszło do jej utworzenia. Sprawa wlokła się przez cztery lata. I fiasko. Zwracam jednak uwagę na ostatnie zdanie komunikatu Sekretariatu Prymasa Polski z 3 września 1986 r. Brzmi ono: „Ksiądz Prymas zlecił Komitetowi Organizacyjnemu zbadanie możliwości zrealizowania innych form pomocy polskiej wsi”. Niech osoby odpowiedzialne za przyszłość polskiego rolnictwa nie zbagatelizują tej informacji. Otwiera ona jakoś drzwi na przyszłość.</u>
<u xml:id="u-26.10" who="#PosełRyszardBender">Musimy sobie jasno powiedzieć — przemknęła obok nas i zniknęła szansa dopomożenia polskiemu rolnictwu w pokonam u piętrzących się przed nim trudności, niezależnie jak to będziemy tłumaczyć. Kto ponosi za to odpowiedzialność? Nie można zgodzić się z bajeczną historią całej sprawy, którą przedstawił 9 września br. w czasie konferencji prasowej rzecznik rządowy pan Minister Jerzy Urban. Pan Minister Urban tak bardzo kocha katolicki Kościół polski, że ubolewał — chcieliśmy wierzyć, iż szczerze — nad jego infantylnością, niezaradnością na arenie międzynarodowe i, niczym małego dziecka. Bolał, że „polski Kościół został instrumentalnie wykorzystany przez niektóre siły polityczne na Zachodzie”. Kościół polski nigdy nie dał się wykorzystać żadnym siłom politycznym z Zachodu czy z innych stron świata. A jak wiele korzyści przysparzał on i przysparza na arenie międzynarodowej naszemu państwu, rządzonemu przecież nie przez obóz ideowo mu bliski, pan Minister Urban wie dobrze. Szkoda, że o tym nie mówi w czasie swych konferencji prasowych, jest przecież rzecznikiem nie partii, a Rządu państwa, w którym społeczeństwo jest pluralistyczne ideowo, z większością katolicką.</u>
<u xml:id="u-26.11" who="#PosełRyszardBender">Nie chce absolutnie twierdzić, daleki jestem od tego, że fiasko fundacji rolnicze i to wynik polityki kierowniczych gremiów władzy w kraju. Bo i takie opinie się pojawiają. Zostawmy je na boku, nie są miarodajne. W miarę realistycznie sprawę te przedstawił jeden z tygodników w zdam u: „Sekretariat Prymasa Polski poinformował, że wobec zasadniczych rozbieżności w rozmowach między przedstawicielami Rządu i Komitetem Organizacyjnym Fundacji Rolniczej, koncepcji te i fundacji nie udało się zrealizować”. To dosyć realistyczne stwierdzenie w moim odczuciu. Ze wspomnianej informacji Sekretariatu Prymasa Polski wiemy ponadto, że przedstawiciel Ministerstwa Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej w czasie rozmów coraz wyżej stawiał poprzeczkę żądań dotyczących fundacji, co równało się unicestwieniu je i autonomii. Pan wiceminister Kazimierz Grzesiak dopiero po fakcie, po komunikacie Sekretariatu Prymasa Polsce w wypowiedzi dla Polskiej Agencji Prasowej oświadczył, że podniesione w trakcie rozmów kwestie stanowiły jedynie propozycje do negocjacji. Mądry Polak po szkodzie! Dlaczego nie powiedział tego pan wiceminister wcześniej, w czasie trwania rozmów z Komitetem Organizacyjnym Fundacji? Wtedy przedstawiane dezyderaty prowadziły do dyktatu ze strony ministerstwa, głosi komunikat kościelny. Nieudolność to czy swoista taktyka, która spowodowała fatalne skutki? Trudno zrozumieć.</u>
<u xml:id="u-26.12" who="#PosełRyszardBender">Kończę. Resort ponosi znaczną część odpowiedzialności za to, co się stało, to jest ewidentne. W wielu krajach, w analogicznej sytuacji minister zwalnia współpracownika, który zaszkodził sprawie i wystawił na szwank reputację urzędu, albo sam podaje się do dymisji. Skończyłem Pani Marszałku.</u>
<u xml:id="u-26.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#WicemarszałekJadwigaBiedrzycka">Głos ma poseł Marian Szatybełko.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PosełMarianSzatybełko">Pani Marszałku! Wysoki Sejmie! Trudno jest przeceniać wpływ stosunków społeczno- -gospodarczych na całokształt życia tak pojedynczego człowieka, jak i całego narodu. Z tego właśnie powodu dobrze się stało, że Wysoka Izba może dzisiaj wypowiedzieć się w kwestii reformy gospodarczej, widzianej tak od strony założeń, jak i od strony realizacji. Oczywiście, jest rzeczą niemożliwą, abyśmy tutaj, w ciągu paru godzin, zdołali objąć myślą całość procesów społeczno-gospodarczych 37 -milionowego narodu, zainicjowanych przez reformę. Byłoby także ze szkodą dla sprawy, gdybyśmy bądź przeszli do porządku dziennego, oceniając ogólnikowo referowane przez kolegów sprawozdawców zagadnienia, albo gdybyśmy utonęli w szczegółach. Dlatego ze swej strony będę starał się wydobyć przede wszystkim istotne cechy reformy, które może przybliżą nam sens tego przedsięwzięcia.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#PosełMarianSzatybełko">Wymienię także kilka myśli, które moim zdaniem zasługują na uwagę. Reforma jest w istocie reformą systemową, zmienia ona zgodnie z założeniem tradycyjny system administracji państwa. Według „Raportu o przebiegu i wynikach wdrażania reformy gospodarczej w latach 1981–1985”, cytuję dalej: „Ministrowie współuczestniczą w realizacji polityki Rządu, nie są natomiast rzecznikami interesów poszczególnych dziedzin gospodarki”. I dalej: „Ministerstwa nie występują w roli zwierzchników jednostek gospodarczych (...), nie rozdzielają zadań planowych, współpracują natomiast z centralnymi organami planowania w opracowaniu centralnych planów gospodarczych”. Mimo to: — „Kolegialność Rady Ministrów nie ogranicza odpowiedzialności politycznej poszczególnych ministrów przed Sejmem”. Jeżeli chodzi o Sejm, to raport określa go jako najwyższy organ władzy państwowej,' który m.in. powinien pełnić rolę arbitra, a która de facto należy do kompetencji władzy sądowniczej. Jak z tego wynika, raport ignoruje podział władzy na ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#PosełMarianSzatybełko">Do systemowego charakteru reformy należy m.in. określanie Rządu jako: organizacji centralnego kierowania gospodarką; gdzie występuje rozwarstwienie na ministerstwa ogólnogospodarcze, jak ministerstwa: Finansów; Handlu Zagranicznego; Pracy, Płac i Spraw Socjalnych, oraz działowo-gałęziowe, jak ministerstwa przemysłowe, Ministerstwo Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Ministerstwa ogólnogospodarcze stają się nadrzędne w stosunku do ministerstw działowo- -gałęziowych, a nad całością czuwa Komisja Planowania przy Radzie Ministrów jako centralny organ planowania.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#PosełMarianSzatybełko">Ważną cechą systemową reformy jest również fakt wyodrębnienia całego systemu bankowego na czele z Radą Banków i uniezależnienie go od Ministerstwa Finansów. Do zadań banków będzie m.in. należało „bilansowanie pieniężnych przychodów i wydatków ludności, a także planowanie obrotów płatniczych z zagranicą i nadzór nad ich realizacją”.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#PosełMarianSzatybełko">Wysoki Sejmie! Wracając do gospodarczego znaczenia reformy, to w odczuciu społecznym, jak wiadomo, chodzi o osiągnięcie wewnętrznej równowagi gospodarczej oraz o spłacenie zagranicznych długów. Jest rzeczą zrozumiałą, że każdy Polak ma przy tym na myśli dążenie do unowocześnienia gospodarki oraz ulepszenia życia całego narodu. Według raportu zaś: „podstawowym zadaniem reformy jest wprowadzenie w życie takich zasad i takiego mechanizmu funkcjonowania gospodarki, które zapewnią wysoką społeczną efektywność gospodarowania”.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#PosełMarianSzatybełko">Zachodzi zatem potrzeba osiągnięcia w drodze tak rozumianej reformy gwarancji dla priorytetowych celów społecznych, jakimi są wymienione wyżej równowaga gospodarcza i spłata długów. Mimo, iż mamy do czynienia w procesie reformy z dalekimi horyzontami czasowymi, w raporcie używa się ciągle tylko pojęcia obsługi długów, podczas gdy chodzi o spłatę długów.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#PosełMarianSzatybełko">Jak wiadomo, równowagę gospodarczą możemy osiągnąć przez nadanie każdej produkcji sensu ekonomicznego, na który musi złożyć się z jednej strony właściwa i czytelna dla wszystkich polityka gospodarcza, z drugiej zaś podmiotowe zaangażowanie się w pracę każdego z Polaków. Chcę tu dodać, że ze względu na przyspieszone tempo postępu technicznego na świecie jednym z kluczowych zagadnień dla równowagi, gospodarczej jest właściwa współpraca nauki z przemysłem. Podstawą takiej zdrowej współpracy jest w zakładzie przemysłowym laboratorium, którego zadaniem jest przetłumaczenie na język naukowy pomysłu gospodarczego, jak również wstępna ocena jego przydatności, a następnie w razie potrzeby skierowanie go do dalszych badań. To samo laboratorium powinno być zdolne do merytorycznej oceny przydatności opracowania naukowego dla produkcji zakładu i do nadania pomysłowi lub opracowaniu ostatecznej postaci technologicznej. W zakresie reformy natomiast działanie w tym zakresie charakteryzuje się powoływaniem do życia centralnych funduszy takich, jak: Centralny Fundusz Prac Badawczo-Rozwojowych, Centralny Fundusz Wspomagania Wdrożeń, Centralny Fundusz Dewizowy, Centralny Fundusz Postępu Techniczno-Ekonomicznego oraz powołanie Centrum Naukowo-Produkcyjnego.</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#PosełMarianSzatybełko">Wysoki Sejmie! Jeżeli chodzi o spłatę długów, to jest ona możliwa jedynie przez eksport. Szereg naszych zakładów produkcyjnych produkuje wyroby o standardzie światowym i eksportuje je za granicę, pozyskując cenne dewizy. Wynik zaś działania proeksportowego reformy bywa nieoczekiwany. Z jednej strony bowiem przedsiębiorstwom tym nie opłaca się sprzedawać w kraju, z drugiej zaś inne przedsiębiorstwa, potrzebujące tych wyrobów, muszą odkupywać je od zagranicznego pośrednika, przepłacając z reguły kilkadziesiąt procent w stosunku do ich wartości eksportowej, a niejednokrotnie kilkaset procent. W skali kraju bilans takich dewizowych transakcji jest ujemny i z tego powodu straty rocznie sięgają wielu milionów dolarów tak potrzebnych krajowi i tak trudnych do zdobycia. Za przykład mogą tu posłużyć potrzeby eksploatacyjne polskich przedsiębiorstw armatorskich z jednej strony, z drugiej zaś interesy znanych eksporterów urządzeń okrętowych, jak ZPM H. Cegielski czy zakłady „Zgoda” w Świętochłowicach. Ten przykład patologii handlu zagranicznego jest konsekwencją braku miejsca dla polityki antyimportowej w programie reformy.</u>
<u xml:id="u-28.8" who="#PosełMarianSzatybełko">Wysoka Izbo! W proeksportowej polityce reformy zabrakło również właściwego miejsca dla rolnictwa. Zagadnienie to omawiałem z tej wysokiej trybuny w grudniu ubiegłego roku. Włączenie rolnictwa w produkcję proeksportową ma to dodatnie znaczenie, że łączy się organicznie z problemem wyżywienia narodu, a nadwyżki stanowią naturalny towar eksportowy, z uwzględnieniem oczywiście możliwości przetwórczych przemysłu rolno-spożywczego.</u>
<u xml:id="u-28.9" who="#PosełMarianSzatybełko">Omawiając ten temat, czuję się zobowiązany przypomnieć również, że dochodzenie do równowagi gospodarczej nie może być osiągane kosztem opierania znacznej części budżetu państwa na dochodach z produkcji i sprzedaży alkoholu. Zagadnienie to jest oczywiście pominięte w raporcie, a także w założeniach Centralnego Planu Rocznego na 1987 r.</u>
<u xml:id="u-28.10" who="#PosełMarianSzatybełko">Wysoki Sejmie! Głębokie i permanentne przemiany w gospodarce, a zwłaszcza w zarządzaniu przemysłem, skłaniają mnie do przypomnienia jeszcze jednej propozycji — mianowicie w kwestii rzemiosła — przedstawionej przeze mnie Wysokiej Izbie w kwietniu bieżącego roku. Propozycję tę chciałbym dzisiaj dodatkowo uzasadnić. Reforma zachęca bowiem do myślenia nie tylko o polityce antyimportowej, ale także o polityce antyinflacyjnej. I tak na przykład, rozmiary potrzeb w zakresie budownictwa mieszkaniowego wskazują na konieczność trwałego udziału rzemiosła w produkcji materiałów budowlanych. Potrzebna jest zatem konstytucyjna gwarancja stabilności polityki wobec rzemiosła oraz właściwa praktyka wykonawcza tych gwarancji, ta zaś jest w kompetencji Ministerstwa Finansów i wyraża się konkretną strukturą podatkową.</u>
<u xml:id="u-28.11" who="#PosełMarianSzatybełko">Wysoki Sejmie! Pozwoliłem sobie przedstawić Wysokiej Izbie cały szereg spostrzeżeń i propozycji. Te ostatnie mają to do siebie, że zostały już zweryfikowane przez pokolenia Polaków. Może więc na tle nowatorstwa reformy wyglądają one nieatrakcyjnie, ale kiedy chodzi o najwyższą stawkę, jaką jest przyszłość całego narodu, trzeba jeszcze raz wszystko przemyśleć od podstaw. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-28.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#WicemarszałekJadwigaBiedrzycka">Głos ma poseł Małgorzata Niepokulczycka.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PosełMałgorzataNiepokulczycka">Pani Marszałku! Wysoka Izbo! Postaram się króciutko powiedzieć o sprawach, które mi leżą na sercu, zwłaszcza że w dość szerokim koreferacie na posiedzeniu Komisji sejmowej szczegółowo wypowiedziałam się na temat wdrażania reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#PosełMałgorzataNiepokulczycka">Jeżeli Wysoka Izba pozwoli, zacznę od cytatu z raportu Instytutu Koniunktur i Cen Handlu Zagranicznego oraz Instytutu Gospodarki Narodowej na temat zadłużenia zagranicznego Polski i dróg jego przezwyciężania. Raport ten był opublikowany 23 września br. w „Rzeczypospolitej”.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#PosełMałgorzataNiepokulczycka">Dział 6 dotyczy warunków wyjścia z zadłużenia, a ostatni akapit mówi: „W sumie rozwiązanie problemów zadłużenia wymaga aktywności w dwóch wielkich obszarach. Po pierwsze — konieczne są intensywne działania wewnętrzne polityki gospodarczej na rzecz stopniowego zwiększania ogólnej dynamiki gospodarczej, w tym szczególnie dynamiki produkcji eksportowej, lepszych niż dotąd osiągnięć w dziedzinie efektywności, jakości i użyteczności wyrobów. Po drugie — trzeba kontynuować rozmowy i negocjacje z wierzycielami” itd.; tego tematu nie rozwijam, bo szkoda czasu. I dalej z tegoż raportu:</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#PosełMałgorzataNiepokulczycka">„Powszechna musi stać się świadomość, iż jedynie w warunkach gospodarki zwiększającej swój potencjał i nastawionej proeksportowo możliwe jest rozwiązanie problemu zagranicznego zadłużenia jakiegokolwiek kraju, w tym także takiego kraju, jak Polska, tym bardziej, iż wyróżnia się ona na tle ogółu porównywalnych krajów zadłużonych względnie bogatymi zasobami paliw, energii i surowców, oraz znacznym potencjałem wytwórczym i wykwalifikowaną kadrą”.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#PosełMałgorzataNiepokulczycka">Powstają zatem pytania. Czy idziemy w praktyce — nie w założeniach — w pożądanym kierunku? Czy zagadnienie jakości, z uwagi na jej kapitalne znaczenie nie tylko w kwestii wyjścia z zadłużenia, znalazło w reformie gospodarczej należyte miejsce? Czy dostrzegalne są korzystne zmiany, to jest zmiany projakościowe, będące wynikiem wdrażanej reformy gospodarczej?</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#PosełMałgorzataNiepokulczycka">Niestety. Pierwszy etap wdrażania reformy gospodarczej skłania do odpowiedzi negatywnej na te trzy pytania. Problem jakości bowiem nie został dostrzeżony w sposób, który gwarantowałby spełnienie warunku nr 1 wspomnianego raportu. Powiem tylko, że do roku 1979 mieliśmy 30% wyrobów nowych. Obecnie procent ten spadł do 3–4%. Komentarze chyba zbyteczne.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#PosełMałgorzataNiepokulczycka">Umocowania prawne w sprawie jakości są bardzo bogate. Mamy ustawę o jakości z 1979 r. Mamy uchwałę Rządu nr 117 z 1984 r. itd. Do tego dochodzi mrowie, wręcz mrowie, przepisów o jakości. Są to przepisy resortowe, branżowe, zakładowe i jeszcze w wielu innych układach. Mimo to, nadal jakość nie stanowi strategicznego celu gospodarowania. Jakość nie znalazła właściwej rangi i miejsca w planach społeczno-gospodarczych naszego kraju. Jakość jest właściwie przypadkowym wynikiem, nie jest zaplanowaną wartością.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#PosełMałgorzataNiepokulczycka">Działania w gospodarce na rzecz poprawy jakości mają charakter doraźny, gdyż brakuje kompleksowego, wspólnego i długofalowego systemu sterowania jakością. Brak również ściśle określonych kompetencji przy podejmowaniu decyzji o wyborze modelu konsumpcji. Brak podmiotowej odpowiedzialności za złą jakość oraz określenia roli organu założycielskiego w tej kwestii. Brak powszechnej korelacji, oczywiście korelacji dodatniej, między jakością a dochodami, zarówno w ujęciu indywidualnym, jak i w ujęciu przedsiębiorstw itd. — listę można by było przedłużyć. W wyniku tego wszystkiego, wartość eksportu na jednego mieszkańca szacowana jest w wielkości około 300 dolarów, co daje nam w Europie przedostatnie miejsce.</u>
<u xml:id="u-30.8" who="#PosełMałgorzataNiepokulczycka">Powstaje zatem następne pytanie, czy jesteśmy przygotowani do drugiego etapu reformy gospodarczej. I znowu muszę ze smutkiem odpowiedzieć: w kontekście problemu jakości — nie. Co należy zatem zrobić? Otóż jakość musi być skorelowana z działaniami w zakresie przebudowy struktury gospodarki narodowej, systemem planowania, postępem technicznym, systemem płac, polityką kredytową itd.</u>
<u xml:id="u-30.9" who="#PosełMałgorzataNiepokulczycka">Rolę wiodącą w problemie jakości powinien mieć Polski Komitet Normalizacji, Miar i Jakości — zreformowany, według mnie, po prostu w Polski Komitet Jakości — gdyż norma i miara są to elementy składowe jakości. Poza tym tak jakoś dziwnie się składa, że wszystko co w tych naszych długich nazwach jest po „i” jest w głębokim cieniu. Tak, że wolałabym, by ta jakość była na pierwszym miejscu. Funkcjonariuszami Polskiego Komitetu Jakości — pozwolę sobie używać zaproponowanej nazwy — powinni być pracownicy kontroli jakości w przemyśle i handlu, niezależni, pilnujący polityki projakościowej Polskiego Komitetu Jakości. Ale najważniejsze w chwili obecnej jest opracowanie raportu o jakości, takiego, jak na przykład raport o stanie kultury. W raporcie powinno być kompleksowe spojrzenie na jakość, diagnoza, określone kierunki działań oraz metody ich realizacji. Raport powinien mieć charakter ekspercko-społeczny. Udział w jego opracowaniu powinny brać ośrodki naukowe, resorty, praktycy gospodarczy, organizacje i instytucje statutowo związane z problemem jakości. Wiodącą rolę powinny spełnić według mnie Komitet ds. Nauki i Postępu Technicznego, Instytut Koniunktur i Cen Handlu Zagranicznego, Polski Komitet Normalizacji Miar i Jakości, Instytut Wzornictwa, Federacja Konsumentów, Instytut Rynku Wewnętrznego i Konsumpcji oraz Instytut Gsopodarki Narodowej.</u>
<u xml:id="u-30.10" who="#PosełMałgorzataNiepokulczycka">Dlaczego potrzebny jest taki raport, nie muszę chyba tutaj szeroko tłumaczyć — po prostu sprawami jakości zajmują się wszyscy, wszyscy mówią o złej lub dobrej jakości, ale właściwie na czym problem polega i od czego trzeba zacząć, gdzie jest ten „piec” właściwie do końca nie wiadomo.</u>
<u xml:id="u-30.11" who="#PosełMałgorzataNiepokulczycka">Sprawa instytucji czy też autorytetu naukowego, który firmowałby proponowany raport jest otwarta. Nie to jest najważniejsze. Ważne jest po prostu, by możliwie szybko podjąć tę inicjatywę. Jeżeli nie rozpracujemy do końca dróg wyjścia, związanych z podniesieniem jakości, to pozwolę sobie powiedzieć, że założenia raportu, o których mówiłam wcześniej, będą nie do zrealizowania. A fragment ten brzmi: „Niezależnie od wszelkich bezpośrednich działań w dziedzinie eksportu, podstawowe znaczenie mieć będą ogólne przedsięwzięcia w całej gospodarce narodowej, zmierzające do przeciwdziałania inflacji i szybszego zapewnienia równowagi rynkowej”. Zła jakość jest czynnikiem inflacjogennym. W związku z tym, jeżeli się jej konsekwentnie nie przeciwstawimy, nie będziemy mogli doprowadzić do autentycznej równowagi rynkowej. Nie myślę o równowadze rynkowej, do której dochodzi się przy pomocy podwyżki cen. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-30.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#WicemarszałekJadwigaBiedrzycka">Głos ma poseł Edward Boroń.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PosełEdwardBoroń">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! W swoim wystąpieniu przy ocenie Centralnego Planu Rocznego na rok 1987 Chciałem skoncentrować się na problemach dotyczących łączności, zwłaszcza potrzeb wsi w tym zakresie, oraz na problemach budowy i konserwacji dróg.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#PosełEdwardBoroń">W osiągnięciu celów społeczno-gospodarczych, określanych w planach rocznych i wieloletnich, szczególna rola przypada łączności. W systemie zarządzania państwem i gospodarką narodową konieczne jest komunikowanie się z różnych szczebli, przekazywanie informacji i danych, niejednokrotnie niezbędnych do podejmowania decyzji, a także przekazywanie samych decyzji. Skuteczność działań zależy w dużym stopniu od szybkości przekazywania informacji i decyzji między różnymi ośrodkami. Do tego celu niezbędne są niezawodne i nowoczesne środki łączności, a zwłaszcza telekomunikacji. Niestety, polskiej telekomunikacji nie możemy przypisać tych walorów. Polska w tej dziedzinie zajmuje jedno z ostatnich miejsc w Europie.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#PosełEdwardBoroń">W latach 1983–1985 osiągnięto zwiększenie liczby abonentów telefonicznych średnio około 124 tys. rocznie, gdy w poprzednich 7 latach przyrost ten kształtował się przeciętnie około 92 tys. rocznie. Program rozwoju łączności w latach 1986–1990 zakłada dalszy postęp. Przyrost liczby abonentów ma kształtować się średniorocznie na poziomie 150 tys. Postęp jest niewątpliwy, ale jest to niewiele w stosunku do potrzeb społecznych. Na początku 1986 r. liczba wniosków o założenie telefonu wynosiła ponad 1 mln 700 tys., co równa się około 69% aktualnej liczby abonentów.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#PosełEdwardBoroń">Dramatyczna jest sytuacja na wsi. Dziś ponad 9 tys. wsi i przysiółków nie ma jeszcze łączności telefonicznej. W założeniach Centralnego Planu Rocznego na 1987 r. planuje się przyrost o 140 tys. liczby abonentów telefonicznych, w tym 10 100 na wsi, co stanowi zaledwie 7,2%. Zapytuję, czy jest to sprawiedliwy podział, skoro na wsi mieszka blisko 40% ludności, a z ogólnej liczby abonentów telefonicznych, wynoszącej około 2 550 tys., przypada na wieś tylko 276 tys., to jest niecałe 11%. Gęstość telefoniczna, to jest liczba abonentów na 100 mieszkańców, wynosi w mieście 6,7, a na wsi 1,8. Wyrównywanie tych dysproporcji powinno być celem działań Rządu w bieżącej 5-latce.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#PosełEdwardBoroń">Przed wsią postawiono poważne zadanie, jakim jest wyżywienie narodu. Zadanie to wymaga bardzo racjonalnego wykorzystania czasu pracy przez rolnika w jego gospodarstwie. Tymczasem rolnik traci ten cenny czas na różne wyjazdy w celu uzyskania informacji, czy jest węgiel, środki ochrony roślin itp.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#PosełEdwardBoroń">Ważną sprawą jest jakość połączeń telefonicznych. Na obecnie istniejących telefonicznych liniach drutowych, wrażliwych na zmiany atmosferyczne i każdy podmuch wiatru, a także w przestarzałych, często ręcznych centralkach telefonicznych nie uzyska się oczekiwanej poprawy jakości. Konieczna jest modernizacja napowietrznych linii telekomunikacyjnych, których długość w Polsce ciągle jest jeszcze większa od długości linii kablowych. W szerszym stopniu stosowana powinna być również łączność bezprzewodowa, zwłaszcza w terenach górskich.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#PosełEdwardBoroń">W realizacji tych zamierzeń brak dotychczas zadowalających rozwiązań krajowych z powodu niedorozwoju rodzimego przemysłu elektronicznego. Aby uzyskać poprawę, konieczne są nowe rozwiązania, a do uzyskania ich — odpowiednie środki materialne. Minister Łączności powinien podjąć działania dla zintensyfikowania prac nad odpowiednimi rozwiązaniami technicznymi elektronicznych central telefonicznych wiejskich i wdrożenia ich do produkcji. Nowoczesna łączność jest kosztowna. Jej rozwój wymaga odpowiednich nakładów finansowych i materiałowych. Z analiz sejmowej Komisji Transportu i Łączności, której jestem członkiem, wynika, że telekomunikacja jest rentowna i uzyskiwany zysk może zapewnić odpowiednie środki na przyspieszony rozwój. Rzecz jednak w tym, że z zysku 65% przypada na podatek dochodowy oraz 7% na fundusz obsługi zadłużenia zagranicznego. W rezultacie, jeżeli się uwzględni konieczność przeznaczenia części zysku na potrzeby załogi i sprawy socjalne, z zysku przeznaczyć można na rozwój niewiele więcej niż 10%, a to jest stanowczo za mało. Sprawa wymaga systemowego uregulowania i ustalenia innych zasad podziału zysku.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#PosełEdwardBoroń">Mimo trudnej sytuacji gospodarczej w kraju, środki finansowe i materiałowe na rozwój łączności muszą się znaleźć. Czynnikiem wspomagającym rozwój telefonii na wsi powinno być odpowiednie zaangażowanie administracji terenowej oraz organizacji politycznych i społecznych działających na wsi. Jestem przekonany, że i rolnicy nie poskąpią swego bezpośredniego udziału w budowie łączności na wsi. Dowodem tego jest mnóstwo przykładów wykonania na wsi w czynie społecznym wielu obiektów kulturalnych, oświatowych, a także elektryfikacja, gazyfikacja i wodociągi na wsi.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#PosełEdwardBoroń">Wymieniłem tylko niektóre funkcje łączności, a przecież nie możemy zamykać oczu naprawdę oczywistą, iż sprawna łączność eliminuje w znacznym stopniu konieczność użycia środków transportu i związane z tym koszty, a tym samym przyczynia się do wzrostu wydajności pracy. Decyduje ona również o poziomie życia kulturalnego i rozwoju społecznego. Trzeba walczyć z poglądem, że telefon jest luksusem. Telefon jest bowiem niczym innym jak narzędziem pracy.</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#PosełEdwardBoroń">Bardzo ważnym problemem, który coraz bardziej dotkliwie daje o sobie znać, a który w poważnym stopniu decyduje o jakości i terminowości usług świadczonych przez cały resort łączności, są bardzo trudne warunki działalności Zrzeszenia Przedsiębiorstw Transportu Samochodowego Łączności. Ze względu na ograniczenie czasu, nie mogę przedstawić wszystkich argumentów. Chcę tylko jednym zdaniem stwierdzić, że służebna rola tych przedsiębiorstw sprawia, iż nie mogą one pracować w reformie na tych samych zasadach co inne przedsiębiorstwa transportowe. Na dzień dzisiejszy około 300 sprawnych samochodów wyżej wymienionych przedsiębiorstw nie świadczy usług z powodu braku kierowców. Podstawową tego przyczyną jest najniższe w skali kraju, według danych GUS, wynagrodzenie kierowców PTSŁ w porównaniu z płacami kierowców innych przedsiębiorstw transportowych.</u>
<u xml:id="u-32.10" who="#PosełEdwardBoroń">Nie mogę również pominąć często wysuwanych skarg pod adresem poczty. Dotyczą one w zasadzie jakości usług, a zwłaszcza długich kolejek przed okienkami pocztowymi w wielkich miastach i terminowości niektórych usług. Sprawy te znajdują się w sferze szczególnych zainteresowań Komisji Transportu i Łączności. Ustalono, że dzięki podejmowanym działaniom Ministerstwa Łączności i podległych mu jednostek w ostatnim okresie osiągnięto pewną poprawę. Jest ona jednak niewystarczająca. Istoty niedomagań trzeba się doszukiwać w występujących dużych brakach kadrowych, jak też w nie wykorzystanym w pełni technicznym uzbrojeniu pracy. Braki kadrowe można by łatwiej wyrównać, gdyby zawód łącznościowca uznany był za deficytowy, a tym samym stworzono by możliwość zatrudnienia większej liczby emerytów.</u>
<u xml:id="u-32.11" who="#PosełEdwardBoroń">Odpowiedzialne zadania całego resortu łączności wymagają stałego kształtowania u pracowników tego resortu świadomości, iż są oni pracownikami służby publicznej, których codzienna praca wpływa na nastroje społeczne i w związku z tym wymaga szczególnej odpowiedzialności. Tymczasem na pracownikach łączności ciąży kompleks niższości, wynikający aktualnie z jednego z najniższych poziomów płac. Sprawy te powinny być wnikliwie przeanalizowane przez Ministra Łączności i zainteresowane resorty, a z istniejącego stanu powinny być wyciągnięte odpowiednie wnioski.</u>
<u xml:id="u-32.12" who="#PosełEdwardBoroń">Wysoki Sejmie! Wiele przedsięwzięć podejmuje się na wsiach, aby budowę i rozbudowę dróg realizować w ramach społecznych czynów drogowych. Mieszkańcy wsi chętnie podejmują takie działania. Istotną przeszkodą natury nie tylko formalnej są obowiązujące przepisy ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych oraz ustawy o gospodarce gruntami, nakładające na zarządy dróg obowiązek uiszczania dużych kwot pieniężnych za zajęcie terenów pod budowę dróg, w tym również dróg służących bezpośrednio rolnictwu. W tej sytuacji wnioskuję o całkowite zwolnienie zarządów dróg z opłat, o których mówiłem.</u>
<u xml:id="u-32.13" who="#PosełEdwardBoroń">W związku z wejściem w życie w roku ubiegłym ustawy o drogach publicznych i wprowadzonych nią uregulowaniach prawnych, należy w najbliższym czasie zsynchronizować przepisy ustawy o radach narodowych z ustawą o drogach publicznych. Niepodjęcie tych decyzji może wpłynąć bardzo niekorzystnie na jakość utrzymania dróg.</u>
<u xml:id="u-32.14" who="#PosełEdwardBoroń">Na zakończenie chciałem powiedzieć, że w ocenie przedsiębiorstw budujących drogi i mosty, liczba inżynierów mostowców, zatrudnionych w tych przedsiębiorstwach, jest stanowczo za mała. W związku z powyższym niezbędne jest zwiększenie liczby miejsc na studiach politechnicznych na kierunkach kształcących specjalistów w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-32.15" who="#PosełEdwardBoroń">Wysoka Izbo! Problemy, które poruszyłem, były przedmiotem szerokiej dyskusji i wniosków zgłaszanych w kampanii przedwyborczej, a także są przedstawiane na spotkaniach poselskich. W związku z tym, zwracam się z wnioskiem do Rządu, aby w Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym na lata 1986–1990, który będziemy w najbliższym czasie uchwalać, uwzględnione zostały w szerszym zakresie niż to ma miejsce w założeniach Centralnego Planu Rocznego na 1987 r., większe środki na rozwój łączności, w tym szczególnie telefonii wsi. Proszę również o uwzględnienie wniosków dotyczących regulacji prawnej w zakresie budowy i konserwacji dróg. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-32.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WicemarszałekJadwigaBiedrzycka">Głos ma poseł Antoni Adamaszek.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PosełAntoniAdamaszek">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Debatując nad Centralnym Planem Rocznym na rok 1987, drugi rok planu 5-letniego, i omawiając dziedziny naszej gospodarki narodowej, nie sposób ominąć może nie najważniejszej, ale społecznie użytecznej i potrzebnej, dziedziny wielkich oczekiwań społecznych — motoryzacji. Problemy naszej motoryzacji w dobie reformy gospodarczej, przedstawię na przykładzie Fabryki Samochodów Małolitrażowych w Bielsku Białej — jako członek tej załogi.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#PosełAntoniAdamaszek">Rok 1986, jako pierwszy rok planu 5-letniego, jest dla polskiego przemysłu samochodowego okresem rozpoczynającym nowy, istotny etap motoryzacji kraju. Najważniejszym zadaniem dla przemysłu jest intensywny rozwój produkcji zarówno na rynek krajowy, jak i na eksport. Wymagania dotyczące ilości i jakości stawiają w warunkach samowystarczalności i samorządności przedsiębiorstw cel najważniejszy. Fabryka Samochodów Małolitrażowych realizuje to zadanie w sposób następujący. Przy systematycznym wzroście produkcji prowadzona jest intensywna działalność modernizacyjna, związana z uruchomieniem „nowej odmiany małego fiata, tzw. „Restyling”;</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#PosełAntoniAdamaszek">Plan fabryki przewiduje wykonanie w 1986 r. 200 tys. samochodów. Z tej liczby ponad 40% zostanie przeznaczonych na eksport. Znaczny wzrost eksportu jest efektem wprowadzenia przez fabrykę już pierwszego etapu modernizacji, głównie w zakresie przystosowania samochodu do obowiązujących przepisów oraz uatrakcyjnienia jego wyglądu. Jest do tzw. „Face lifting”. O tym, że cieszy się dużym powodzeniem na rynku włoskim niech świadczy fakt, że w 1985 r. znalazł się w pierwszej dziesiątce najbardziej poszukiwanych samochodów.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#PosełAntoniAdamaszek">Mówiąc o eksporcie, muszę powiedzieć kilka zdań na temat jakości. Fabryka wprowadziła kompleksowy system sterowania jakością, będący nowoczesną metodą, za pomocą której można osiągnąć założone cele zarówno jakościowe, ilościowe, jak i ekonomiczne. Jego wprowadzenie i konsekwentne stosowanie stworzyło realne podstawy do osiągnięcia poziomu jakości porównywalnego do przyjętych parametrów europejskich w produkcji samochodów. Rosnący eksport jest najlepszym potwierdzeniem poziomu jakości produkowanych samochodów.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#PosełAntoniAdamaszek">Niewątpliwie jakość samochodów byłaby wyższa, gdyby nowym systemem sterowania jakością objęte były przedsiębiorstwa, z którymi łączą fabrykę więzi kooperacyjne. Eksport wyrobów złożonych determinuje jakość ich produkcji. W całym świecie jest ona dziś podstawowym parametrem charakteryzującym przemysł w kategoriach niezawodności i trwałości wyrobów. Jakości nie da się wykontrolować, trzeba ją po prostu wyprodukować. Wszystko to można osiągnąć jedynie wielkim wysiłkiem, dobrą organizacją i nowoczesnością wytwarzania.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#PosełAntoniAdamaszek">Wysoki Sejmie! Jak już mówiłem, jakość produktu finalnego zależy od jakości elementów składowych. W tym świetle nowego znaczenia nabiera kooperacja. Te same metody oddziaływania na jakość muszą obowiązywać kooperantów. Dziś, przy braku mechanizmów kooperacji, jest to tylko, niestety, postulat. Dotychczasowe akty normatywne pozwalają kooperantom żądać dodatkowych bodźców ekonomicznych, głównie płacowych, pomocy przy zaopatrzeniu w surowce czy też przy oddelegowaniu pracowników fabryki, a mimo to nie ma często gwarantowanej terminowości, oczekiwanej ilości oraz odpowiedniej jakości dostaw. Nie twierdzę, że sprawę tę należy rozwiązać tylko i wyłącznie na drodze administracyjnej, ale i taka metoda byłaby konieczna. Według opinii służb marketingowych kontynuowanie eksportu produkowanych obecnie w zmodernizowanej wersji samochodów, może mieć miejsce najdalej do połowy 1987 roku. W związku z powyższym, jedyną możliwością utrzymania eksportu małego fiata jest przeprowadzenie przy współpracy i pomocy kredytowej firmy „Fiat” dalszej głębokiej modernizacji, która dostosuje obecnie produkowany samochód do wzrastających wymogów rynków zagranicznych, ale także poprawi jego parametry eksploatacyjne. Efektem tego przedsięwzięcia będzie utrzymanie do 1991 r. eksportu tego samochodu do państw drugiego obszaru płatniczego, co zapewni prawidłowe funkcjonowanie fabryki i pozwoli na:</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#PosełAntoniAdamaszek">— zabezpieczenie sfinansowania bieżących potrzeb produkcji z rachunku odpisów dewizowych,</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#PosełAntoniAdamaszek">— zapobieżenie dekapitalizacji fabryki i stworzy możliwości właściwego jej rozwoju,</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#PosełAntoniAdamaszek">— zmniejszy dystans do światowego przemysłu motoryzacyjnego.</u>
<u xml:id="u-34.9" who="#PosełAntoniAdamaszek">Wysoki Sejmie! Rząd w Centralnym Planie Rocznym powinien stosować wobec przedsiębiorstw zachęty oraz przymus ekonomiczny do kontynuowania i intensyfikowania polityki przestawiania istniejącego potencjału na bardziej efektywne asortymenty produkcji i ograniczenia nakładów na budownictwo inwestycyjne na rzecz przyspieszenia procesu wymiany maszyn i urządzeń. Chodzi o to, by przeciwstawiać się budowie nowych obiektów i zachęcać do kierowania środków na przedsięwzięcia modernizacyjne, równocześnie zwiększając kredyty na finansowanie szybko amortyzujących się przedsiębiorstw modernizujących się. Tak obrany kurs pozwoli w szybszym tempie tworzyć równowagę rynku i osiągnąć należne efekty na rynkach zagranicznych. Fabryka ma dzisiaj dobre kontrakty handlowe i propozycje szerokiej współpracy do końca tego wieku w zakresie następcy małego fiata. Program modernizacji będzie realizowany na dotychczasowych powierzchniach produkcyjnych, w istniejących obiektach i będzie polegał głównie na modernizacji i uzupełnieniu wyposażenia. Program przewiduje rozpoczęcie tej produkcji w 1987 r. w liczbie. 30 tys. sztuk i osiągnie w 1988 r. 60 tys. sztuk tej wersji samochodów.</u>
<u xml:id="u-34.10" who="#PosełAntoniAdamaszek">Równolegle będzie produkowany obecny model samochodu i łączna liczba produkowanych samochodów małolitrażowych w tej fabryce będzie kształtować się od 1988 r. na poziomie 210 tys. sztuk rocznie. Zakładamy, że modernizacja tego samochodu umożliwi Fabryce Samochodów Małolitrażowych utrzymać się na rynkach europejskich do czasu wprowadzenia nowego modelu samochodu, który będzie nowoczesnym pojazdem lat dziewięćdziesiątych.</u>
<u xml:id="u-34.11" who="#PosełAntoniAdamaszek">Program produkcji nowego modelu nie jest jeszcze zamknięty ostatecznie, ale sądzimy, że będzie on przygotowany do uruchomienia na początku lat dziewięćdziesiątych. Prowadzone są aktualnie rozmowy na temat współpracy w uruchomieniu produkcji następcy małego fiata. Przewidywana jest sprzedaż tego samochodu na rynkach zachodnich przez sieć firmy „Fiat”, bo chodzi tu o serwis „Fiata”, średnio około 100 tys. sztuk rocznie do 2000 r. Tak więc konkretnie sprecyzowane plany fabryki na rok następny i na tę 5-latkę stanowią poważny wkład w rozwój gospodarczy kraju i pozwolą spełnić, choć nie w pełni, w tym względzie oczekiwania społeczeństwa polskiego.</u>
<u xml:id="u-34.12" who="#PosełAntoniAdamaszek">Warunkiem osiągnięcia celów społecznych jest realizacja zadań przemysłu. Musimy uczynić wszystko, aby w najważniejszych dziedzinach dla rynku i eksportu unowocześnić i poprawić jakość produkcji. Do osiągnięcia tego celu niezbędne jest przyspieszanie postępu naukowo-technicznego, wprowadzenie nowych technologii i dążenie do coraz pełniejszej mechanizacji i automatyzacji produkcji. Konsekwentna realizacja tych zadań pozwoli, aby produkty naszego przemysłu były nowoczesne, bardziej atrakcyjne, ale przede wszystkim lepsze jakościowo, co pozwoli na większą konkurencyjność naszych wyrobów na rynkach światowych. Dlatego niezbędne jest wzmacnianie centralnego kierowania i planowania, ale jednocześnie utrwalenie samodzielności, samorządności i odpowiedzialności przedsiębiorstw oraz pobudzanie i popieranie ich inicjatyw i aktywności. Niezbędna jest modernizacja istniejącego potencjału, tworzenie warunków przyspieszonego rozwoju branż i zakładów produkujących wyroby nowoczesne i mogące decydować o postępie. Obowiązkiem władz centralnych jest określenie kierunków przekształceń i dostosowania do nich polityki inwestycyjnej i kredytowej, dzięki której przedsiębiorstwa będą mogły dokonywać zmian w profilu produkcji, unowocześnień i dostosowywać ją do potrzeb rynku i eksportu. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-34.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#WicemarszałekJadwigaBiedrzycka">Głos ma poseł Jan Mieloch.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PosełJanMieloch">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Przystępując dziś do rozpatrzenia założeń Centralnego Planu Rocznego na 1987 r. i do dyskusji nad stanem zreformowania gospodarki, mamy świadomość szczególnej wagi spraw, jakie podejmujemy. Nie są to dla Sejmu obecnej kadencji sprawy nowe, bowiem zarówno na posiedzeniach plenarnych, jak i w komisjach dyskutowany był plan roku bieżącego, jak i wstępny projekt NPSG na lata 1986–1990.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#PosełJanMieloch">Rozpatrywane założenia dotyczą już drugiego roku obecnego planistycznego pięciolecia, w którym gospodarka kraju prowadzona jest bez uchwalonego Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego. Nie zostały jeszcze ustalone przez Sejm zadania, których struktura, rozmiar i efekty wykonania możliwe byłyby do oceny w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#PosełJanMieloch">Miały miejsce w ostatnich miesiącach wydarzenia doniosłe. Pierwszym z nich był X Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Przyniósł on wszystkie zasadnicze rozstrzygnięcia i nakreślił kierunki działań niezbędne i wystarczające dla określenia zadań w perspektywie czasu dostatecznej dla opracowania NPSG na lata 1986–1990 i przedłożenia jego projektu Sejmowi.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#PosełJanMieloch">Przy rozpatrywaniu założeń CPR na 1987 rok powinna towarzyszyć nam świadomość, że pośrednio udzielamy Rządowi prerogatyw do samodzielnego prowadzenia polityki społeczno-gospodarczej, także w okresie drugiego roku obecnej 5-latki. W tej sytuacji okazać się może, że debata przy pierwszym czytaniu projektu NPSG na lata 1986–1990, w praktyce dotyczyć będzie okresu trzyletniego.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#PosełJanMieloch">Wysoki Sejmie! Niezależnie od poczynionych powyżej uwag, pragnę poruszyć kilka problemów. Pierwszym i zasadniczym jest problem równowagi rynkowej, szczególnie mocno akcentowany we wstępnym projekcie Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1986–1990.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#PosełJanMieloch">Z założeń CPR na 1987 rok dowiadujemy się, że wzrost dostaw towarów na zaopatrzenie rynku wewnętrznego wyniesie 2,4%, co jak stwierdzono w dokumencie wynika ze szczegółowo rozpoznanych możliwości wzrostu produkcji finalnej oraz ustalonych w planie kierunków podziału na cele spożycia, eksportu i inwestycji.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#PosełJanMieloch">Porównując wzrost dostaw towarów nieżywnościowych zakładany na 3,3%, ze wzrostem produkcji przemysłowej ogółem w granicach 3–3,4%, stwierdzić możemy, że w roku 1987 nadal nie przewiduje się tak przecież niezbędnych zmian w strukturze produkcji. Przy takich założeniach, liczony w cenach bieżących ogólny przyrost wartości dostaw towarów i usług na rynek w 1987 roku, szacowany na 915 mld zł, dla zrównoważenia przyrostu dochodów ludności powinien wynosić 1 bilion 235 mld zł. Planiści godzą się zatem z ponad 300-miliardowym wzrostem niezrównoważenia rynku w 1987 roku, a więc z dalszym tak znacznym wzrostem luki inflacyjnej.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#PosełJanMieloch">Sięgając do zapisów CPR na rok 1986 i wykonania za 8 miesięcy, stwierdzamy, że zakładany wzrost wynagrodzeń nominalnych o ok. 13%, może zbliżyć się do wielkości 20%, a więc znacznie wyżej niż planowano. Istnieje więc obawa, że szacunki na rok 1987 także okażą się odległe od rzeczywistości. Trudno jest już na trzy miesiące przed rozpoczęciem roku 1987 zgadzać się z tak nakreślonymi perspektywami, zwłaszcza, że jak się Wydaje, nie wszystkie możliwości poprawy tego stanu rzeczy brane są pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-36.8" who="#PosełJanMieloch">Posłużę się tu przykładem zaczerpniętym z praktyki gospodarczej i zasięgu działania Komisji Rynku Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług. Otóż w toku prac nad Narodowym Planem Społeczno-Gospodarczym na lata 1986–1990, sporządzony został „Program rozwoju drobnej wytwórczości i usług do 1990 roku”, który zakładał średnioroczne tempo wzrostu produkcji uspołecznionej drobnej wytwórczości na poziomie 9%. Opracowanie programu zbiegło się w czasie z podjęciem przez Radę Państwa i Radę Ministrów wspólnej uchwały w sprawie rozwoju uspołecznionych jednostek drobnej wytwórczości. Wszystko więc wskazywało na pomyślny dla uspołecznionej drobnej wytwórczości rozwój wydarzeń. Nie znalazło to jednak potwierdzenia w założeniach CPR na 1987 r., w którym przyjęto jedynie 4,5% wzrostu produkcji przez uspołecznioną drobną wytwórczość.</u>
<u xml:id="u-36.9" who="#PosełJanMieloch">Powstaje wątpliwość, czy rzeczywiście stać nas na zrezygnowanie z połowy tego, co wydaje się być możliwe do osiągnięcia. Bardzo istotne znaczenie ma także fakt, że przyrost produkcji może nastąpić w jednostkach samofinansujących się, a więc rentownych, których produkcja na rynek nie jest obciążona dotacjami budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-36.10" who="#PosełJanMieloch">Wysoka Izbo! Z trzech elementów, mających wpływ na oscylowanie wokół stanu równowagi rynkowej, zaktywizowały się wyraźnie jedynie działania w kierunku wzrostu cen i płac. Rozkręciła się ta karuzela cen i płac, paraliżująca w praktyce poważniejsze przedsięwzięcia gospodarcze. Ciągły wzrost ceń, a więc kosztów, obciąża wszelkie nakłady tak dużą stopą inflacji, że powoduje nierealność lub co najmniej wątpliwość osiągnięcia zamierzonych efektów.</u>
<u xml:id="u-36.11" who="#PosełJanMieloch">Trudności w zakupie materiałów i surowców, w wymianie maszyn i urządzeń na nowe i nowocześniejsze, sprzyjają podejmowaniu decyzji przeznaczenia wypracowanego zysku na ochronę stanu posiadania pozamaterialnego czynnika produkcji, a więc na płace. Te zmagania cenowo-płacowe dostrzegane są także w treści założeń CPR na 1987 rok. Tak jak w polityce cen jest w zasadzie bez zmian, a więc urealnia się koszty wytwarzania, tak w polityce wynagrodzeń i rent dostrzec można zapowiedź pewnych zmian.</u>
<u xml:id="u-36.12" who="#PosełJanMieloch">Z pewnością wymaga wyjaśnienia zapis, że kontynuowana będzie polityka na rzecz ochrony świadczeń emerytalno-rentowych, szczególnie w stosunku do osób, które faktycznie utraciły zdolność zarobkowania. W odczuciu społecznym może to być odczytane jako zapowiedź nowego projektu prawa o zaopatrzeniu emerytalnym, według którego wielkość emerytury zależna będzie m.in. od oceny stopnia utracenia zdolności zarobkowania.</u>
<u xml:id="u-36.13" who="#PosełJanMieloch">Jednym z najczęściej poruszanych z tej trybuny był problem właściwego systemu świadczeń emerytalnych, zapewniającego ścisły związek z indywidualnym wkładem pracy mierzonym wysokością uzyskiwanego wynagrodzenia. A więc waloryzacja emerytur powinna uwzględniać zróżnicowanie wkładu pracy. Najpełniej wyraża to w swej treści uchwała X Zjazdu PZPR przez stwierdzenie, że „socjalistyczna sprawiedliwość społeczna wymaga z jednej strony rzetelnego wynagradzania pracy wykonywanej dziś lub trudu poniesionego w okresie minionej aktywności zawodowej oraz z drugiej — zapobiegania zawłaszczaniu rezultatów cudzego wysiłku”. Jest to kierunek postępowania słuszny, odpowiadający także niezbędnym kryteriom rzetelności w postępowaniu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych względem ubezpieczonego.</u>
<u xml:id="u-36.14" who="#PosełJanMieloch">Wysoki Sejmie! Mimo rozdzielenia na dzisiejszym posiedzeniu problematyki założeń CPR na 1987 rok i oceny stanu zreformowania gospodarki, są to w istocie tematy nierozłączne. Nie można bowiem mówić o wynikach reformowania sposobów zarządzania gospodarką, o skutecznym i co ważniejsze efektywnym zastosowaniu w praktyce instrumentów ekonomicznych, sterujących w kierunku poprawy wyników gospodarowania bez skonfrontowania tych wyników z zakładanymi w planach zadaniami i efektami. Po prostu należy odpowiedzieć sobie na pytanie: czy dokonania reformatorskie uzdatniły gospodarkę do realizacji trudniejszych i większych zadań, do osiągania lepszych efektów. Odpowiedź jest pozytywna. Dokonano bowiem zasadniczych zmian, parametryzując system sterowania gospodarką, wprowadzając rozrachunek kosztów i wyników w jednostkach gospodarujących, system ocen odpowiadających zasadom samodzielności, samorządności i samofinansowania. Czy wyniki tych zmian, jakkolwiek wyraźnie dodatnie są na miarę potrzeb i możliwości? Niestety, nie. Dzieje się tak dlatego, że jak powiedział w swoim przemówieniu na konferencji PZPR w Zielonej Górze I Sekretarz KC Wojciech Jaruzelski — „kto więcej da, ten powinien więcej uzyskać. Zasada ta wymaga czytelnych kryteriów i skutecznych mechanizmów. Bywa bowiem jeszcze tak — a dotyczy to głównie części przedsiębiorstw — że ten, kto wskutek opieszałości, bierności, niegospodarności znajdzie się w trudnej sytuacji, poszukuje wyręki. I nierzadko mu się ją okazuje, kosztem innych, sprawniejszych, bardziej wydajnych i efektywnych”. To są przyczyny zmniejszające dynamikę dochodu narodowego i należy z praktyki gospodarczej eliminować je z całą konsekwencją, tym bardziej — kreśląc plany społeczno-gospodarcze — powinniśmy zadbać o kierowanie środków przede wszystkim tam, gdzie z doświadczeń wiemy, że efekty będą najwyższe. Bowiem nic tak nic demobilizuje, jak ponowne wyposażanie złego gospodarza w środki, które już niejednokrotnie tracił.</u>
<u xml:id="u-36.15" who="#PosełJanMieloch">Wysoki Sejmie! Uchwały X Zjazdu zapoczątkowały przejście do II etapu reformy, którego realizacja wyrażać się będzie m.in. porządkowaniem gospodarki, wdrażaniem rozwiązań proefektywnościowych, wzmożonym oszczędzaniem, ograniczeniem zakresu i rozmiarów dotacji, konsekwentnym przestrzeganiem zasad samofinansowania.</u>
<u xml:id="u-36.16" who="#PosełJanMieloch">Podkreślić należy, że reformowanie gospodarki realizowane jest w bardzo trudnych warunkach zewnętrznych, w znacznym stopniu obiektywnych. O skali tych trudności informuje nas opublikowany ostatnio raport o zadłużeniu zagranicznym i drogach jego przezwyciężania. Zadłużenie stanowi poważne obciążenie naszej gospodarki, zmniejsza możliwości rozwojowe, hamuje proces przezwyciężania kryzysu i odkłada możliwości oczekiwanego wzrostu konsumpcji. Można było jednak zaobserwować całkowicie subiektywne trudności w opracowaniu odpowiednich do istniejących warunków rozwiązań systemowych. Nasiliły się tendencje do zbyt częstego sięgania po rozwiązania natury prawnej, zamiast ekonomicznej. W konsekwencji tego powstawały nie zawsze przecież przychylne reformie opinie o inflacji przepisów prawnych. Sądzę przeto, że uczestnictwo Sejmu w reformowaniu gospodarki wyrażać się będzie także racjonalnym prawodawstwem. Uczestnictwo to powinno przejawiać się również w egzekwowaniu konsekwentnego przestrzegania dyscypliny realizacji budżetu. Sejm ma do dyspozycji potężne narzędzie, jakim jest ustawa budżetowa, i może nim wspierać niezwykle skutecznie wszystkie wysiłki dla rozwoju gospodarki pożyteczne, lecz także skutecznie powstrzymywać działania przeciwne.</u>
<u xml:id="u-36.17" who="#PosełJanMieloch">Kształtując dochody i wydatki budżetu, zwłaszcza zaś powściągliwie udzielając dotacji, możemy doprowadzić reformę tam. gdzie ona jeszcze nie dotarła. Wspierający realizację zadań gospodarczych, a szczególnie proces porządkowania i racjonalizacji gospodarki, będzie zainicjowany w uchwałach X Zjazdu PZPR powszechny przegląd struktur organizacyjnych, stanowisk pracy oraz wdrożenia obiektywnych kryteriów je i wartościowania. Jest to przedsięwzięcie na olbrzymią skalę i o zasadniczym znaczeniu. Jego powodzenie zależy przede wszystkim od rzetelności i wnikliwości oceny stanu obecnego. Dlatego też słuszne byłoby takie powiązanie wyników przeglądów w jednostkach organizacyjnych z możliwością poprawy efektów ekonomicznych tych jednostek, aby opłacała się rzetelność.</u>
<u xml:id="u-36.18" who="#PosełJanMieloch">Wysoka Izbo! Na zakończenie pragnę wyrazić przekonanie, podzielane przez członków Koła Poselskiego „Pax”, że II etap reformy stanie się impulsem pobudzającym gospodarkę do szybszego niż dotąd tempa wdrażania postępu technicznego i rozwoju gospodarki, że stanie się osią narodowego porozumienia. W tym sensie etap ten ma szanse sprzyjać postawom czynnym, tworzącym również ideowo-moralne warunki do oczekiwanego przyspieszenia procesu wychodzenia z kryzysowego załamania. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-36.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#WicemarszałekJadwigaBiedrzycka">Głos ma poseł Zygmunt Łapiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PosełZygmuntŁapiński">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! W trwającym od stycznia 1982 r. procesie wdrażania reformy gospodarczej oceniamy dziś przebieg kolejnego etapu. Był nim rok 1985, czwarty rok przebudowy systemu funkcjonowania naszej gospodarki narodowej. Podstawowym dokumentem, zawierającym charakterystykę ocenianego okresu jest rządowy raport o realizacji reformy gospodarczej w roku 1985. Ten obszerny dokument nie ogranicza się tylko do omówienia roku 1985. Odnosi się on także do całego 4-letniego okresu realizacji reformy gospodarczej, przedstawiając ocenę przebudowy systemu działania gospodarki dokonanej w tym czasie.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#PosełZygmuntŁapiński">Wysoki Sejmie! Dokonanie oceny tak złożonego procesu, jakim jest wdrażanie reformy gospodarczej, jest zadaniem wyjątkowo trudnym. Trudność oceny wynika z tego, że nie wszystkie zjawiska, które występują w działalności gospodarczej zarówno pozytywne, jak i negatywne, należy przypisać wyłącznie działaniu reformy. Mimo powyższej uwagi pewne jest, że nie ma innej skutecznej metody oceny przebiegu reformy, jak tylko wyciąganie wniosków z aktualnego stanu naszej gospodarki narodowej. Takie podejście zostało zaprezentowane w rządowym raporcie o realizacji reformy i na tej właśnie podstawie możemy wysunąć generalny wniosek, że reforma gospodarcza, realizowana w naszym kraju zgodnie z kierunkami wytyczonymi przez IX Nadzwyczajny Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej sprawdza się w praktyce. Wyniki, jakie nasza gospodarka osiągnęła w 1985 r. zasługują na podkreślenie, m.in. nastąpił dalszy wzrost dochodu narodowego, przyrost produkcji przemysłowej. Nastąpiły pozytywne przemiany jakościowe, wskazujące na wzrost efektywności naszej reformowanej gospodarki. Zaliczyć tu na należy przede wszystkim znaczny wzrost wydajności pracy w przemyśle.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#PosełZygmuntŁapiński">Z zadowoleniem należy odnotować fakt korzystniejszego kształtowania się czynników wywierających bezpośredni wpływ na poziom życia społeczeństwa. Wyraźnie odczuwalna poprawa zaopatrzenia rynkowego wystąpiła przy stopniowym, ale nadal niedostatecznym opanowaniu sytuacji w zakresie cen.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#PosełZygmuntŁapiński">Wszystkie te pozytywne fakty i tendencji są udokumentowane w omawianym raporcie i świadczą o niewątpliwie korzystnym oddziaływaniu mechanizmów uruchomionych przez reformę gospodarczą. Zaletą raportu jest jednak to, że nie ogranicza się on do przedstawienia pozytywów, lecz także z całą ostrością analizuje braki. Występowanie elementów pozytywnych nie zwalnia nas z obowiązku ostrego wytknięcia zjawisk gospodarczych budzących niepokój. Nadal bowiem często mamy do czynienia z jawną niegospodarnością i karygodnym marnotrawstwem, czego najbardziej jaskrawym przykładem jest wykonywanie wielu wyrobów czy usług na niskim poziomie. Są to negatywne zjawiska w naszym życiu gospodarczym.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#PosełZygmuntŁapiński">Uzyskane dotychczas poważne osiągnięcia upoważniają do stwierdzenia, że nie ma dziś praktycznie poza reformą gospodarczą innej drogi, innej metody rozwiązywania naszych trudnych problemów społeczno-gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#PosełZygmuntŁapiński">Wysoka Izbo! Utrzymująca się od wielu lat deficytowość przedsiębiorstw transportowych, niepełne odpisy amortyzacyjne od przeszacowanego majątku trwałego nie pozwalają na wygospodarowanie odpowiednich środków własnych, zapewniających odtwarzanie zużywającego się majątku trwałego lub jego modernizację. Dotyczy to szczególnie taboru, gdyż jego postępująca dekapitalizacja prowadzi do zmniejszenia się zdolności przewozowych przedsiębiorstw. W myśl założeń reformy gospodarczej samofinansowanie przedsiębiorstw polega na osiąganiu przychodów z działalności własnej, pokrywających koszty tej działalności oraz wypracowaniu niezbędnej nadwyżki na cele rozwojowe przedsiębiorstwa i jego załogi.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#PosełZygmuntŁapiński">W przedsiębiorstwach transportowych, a zwłaszcza PKP, PKS i żegludze śródlądowej zasada samofinansowania w wyniku niskiego poziomu taryf nie mogła być w pełni zrealizowana. Wprowadzone w latach 1984–1985 zmiany rozwiązań systemowych, dyscyplinujące gospodarkę finansową przedsiębiorstw, jak również zaostrzone kryteria udzielania kredytów bankowych na przyrost środków obrotowych i finansowanie inwestycji miały wpływ na obniżenie możliwości finansowych przedsiębiorstw transportowych. W tym stanie rzeczy należałoby rozważyć potrzebę i zakres doskonalenia polityki w odniesieniu do ulg i dotacji dla przedsiębiorstw transportowych. Rozwiązania systemowe formułowane są przede wszystkim pod kątem potrzeb przemysłu kluczowego, a przedsiębiorstwa transportowe, jak i przedsiębiorstwa zaplecza transportu nie mają możliwości korzystania z szeregu ulg systemowych w podatku dochodowym na cele rozwojowe. Poważnym problemem wymagającym rozważenia jest wprowadzenie rozwiązań pozwalających — na urealnienie odpisów amortyzacyjnych do wysokości zużywanego majątku.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#PosełZygmuntŁapiński">Mówiąc o tych postulowanych potrzebach, chcę jednak wyraźnie podkreślić, że ich spełnienie nie może naruszyć ogólnych rozwiązań systemowych, mających szybciej równoważyć gospodarkę i w możliwie najszerszym zakresie wdrażać rozwiązania proefektywnościowe.</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#PosełZygmuntŁapiński">Chciałbym równocześnie nadmienić, że ciągłe zmiany, zwłaszcza w sferze podatków i zasad gospodarki finansowej, kredytowej, systemie ulg i preferencji, wprowadzają destabilizację warunków działania i wytwarzają stan niepewności w przedsiębiorstwach. Z tych względów konieczna jest stabilność rozwiązań systemowych oraz większe uwzględnienie specyfiki niektórych przedsiębiorstw, a zwłaszcza tych o ogólnokrajowym zasięgu działania. Przedsiębiorstwa PKP przystąpiły do reformy gospodarczej w niełatwych warunkach, pogłębionych bardzo dużym zadłużeniem z tytułu kredytów inwestycyjnych i obrotowych. To zadłużenie w znacznym stopniu ogranicza możliwość bieżącego odtwarzania zdolności przewozowych oraz ma zasadniczy wpływ na wydolność transportu i zaspokajanie przezeń przewozowych potrzeb gospodarki.</u>
<u xml:id="u-38.9" who="#PosełZygmuntŁapiński">Wdrażanie reformy gospodarczej i realizacja zadań w transporcie przebiega w trudnych warunkach, spowodowanych takimi m.in. przyczynami, jak: niepełna realizacja dostaw taboru, a zwłaszcza wagonów towarowych, niedostateczne zaopatrzenie w podstawowe materiały, niezbędne do taboru, niedobór zatrudnienia w podstawowych gałęziach transportu.</u>
<u xml:id="u-38.10" who="#PosełZygmuntŁapiński">W dotychczasowych rozwiązaniach systemowych reformy gospodarczej w centralnych planach rocznych uporanie się z problemem wydajności pracy i z problemem zatrudnienia pozostawiano samym przedsiębiorstwom. Dla rozwiązania problemu zatrudnienia, należy moim zdaniem podjąć działania na rzecz likwidacji w zakładach własnej produkcji narzędzi, pomocy warsztatowych przez intensywny rozwój tej produkcji w wyspecjalizowanych zakładach, które stosują najnowocześniejsze metody wytwarzania, a dzięki temu poszczególne zakłady naprawcze taboru zwiększą liczbę naprawionych wagonów o stale pogarszającym się stanie technicznym. Zakłady te nie mają możliwości uzyskania znacznej produkcji netto, stąd też sterowana formuła progowa w wysokości 8% jest zbyt niska i powinna być podwyższona.</u>
<u xml:id="u-38.11" who="#PosełZygmuntŁapiński">Dokonując oceny funkcjonowania reformy gospodarczej w przedsiębiorstwach resortu komunikacji w minionym okresie, należy stwierdzić odczuwalny wpływ mechanizmów ekonomiczno-finansowych na poprawę wyników gospodarowania. Przejawia się to w zwiększonej wartości sprzedaży, zysku, rentowności i w bardziej prawidłowej strukturze podziału zysku. Dużą rolę odgrywają również programy operacyjne i zamówienia rządowe. Ponadto przedsiębiorstwa dążyły do maksymalnego wzrostu produkcji netto, w związku z uzależnieniem wynagrodzeń nie podlegających obciążeniu na PFAZ od tempa przyrostu tej produkcji oraz uzyskania ulg w podatku dochodowym.</u>
<u xml:id="u-38.12" who="#PosełZygmuntŁapiński">W działalności rozwojowej przedsiębiorstwa koncentrowały się na rozwiązywaniu problemów najbliższej przyszłości, głównie w zakresie odtwarzania zużytego majątku trwałego. Tak więc przedsiębiorstwa transportowe i zaplecze transportowe wykorzystywały raczej rezerwy proste, umożliwiające poprawę efektywności gospodarowania. Dlatego też niezbędne jest wykonanie § 3 uchwały Rady Ministrów nr 38/85 w sprawie poprawy stanu transportu publicznego, która zobowiązuje Komisję Planowania przy Radzie Ministrów wspólnie z Ministerstwem Komunikacji i przy współpracy Ministerstwa Finansów i. Narodowego Banku Polskiego do opracowania długofalowych rozwiązań i regulacji systemowych w transporcie publicznym na lata 1986–1990.</u>
<u xml:id="u-38.13" who="#PosełZygmuntŁapiński">Wysoki Sejmie! Na zakończenie pragnę wyrazić przekonanie, że Sejm obecnej kadencji będzie poświęcał programowi reformy wiele troski i uwagi w celu podnoszenia dalszej efektywności gospodarowania i sprawnego funkcjonowania naszej gospodarki narodowej. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-38.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WicemarszałekJadwigaBiedrzycka">Proszę posła sekretarza o odczytanie komunikatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#SekretarzposełJacekPiechota">W dniu dzisiejszym, tj. 29 września 1986 r., bezpośrednio po zarządzeniu, przerwy w obradach Sejmu, odbędzie się posiedzenie Komisji Edukacji Narodowej i Młodzieży — w sali nr 118 im. Konstytucji 3 Maja.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#WicemarszałekJadwigaBiedrzycka">Zarządzam przerwę w obradach do godz. 16.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 14 min. 30 do godz. 16 min. 05)</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kontynuujemy łączną dyskusję nad sprawozdaniami Komisji o założeniach Centralnego Planu Rocznego na rok 1987; o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 1986 oraz o rządowym raporcie o realizacji reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Udzielam głosu posłowi Kazimierzowi Janickiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PosełKazimierzJanicki">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! X Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej opowiedział się za zdecydowanym kontynuowaniem funkcjonowania mechanizmów reformy gospodarczej. Aktualnie uczestniczymy w rozpatrywaniu założeń Centralnego Planu Rocznego na 1987 r., w którym to roku wdrażać będziemy szereg rozwiązań wynikających z drugiego etapu reformy gospodarczej. Zasadnicze cele tego etapu reformy gospodarczej to przede wszystkim:</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#PosełKazimierzJanicki">— przyspieszenie równoważenia gospodarki,</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#PosełKazimierzJanicki">— porządkowanie gospodarki cenowej, ograniczenie dotacji,</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#PosełKazimierzJanicki">— wzmożenie reżimu oszczędnościowego i dyscypliny pracy.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#PosełKazimierzJanicki">Wyniki dotychczasowego funkcjonowania reformy gospodarczej potwierdzają, że podstawowe założenia i zasady były generalnie trafne, co nie oznacza jednak, że poszczególne mechanizmy reformy, mimo wielu modyfikacji, są rozwiązaniami optymalnymi, zapewniającymi uzyskanie pożądanych efektów.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#PosełKazimierzJanicki">Zadaniem drugiego etapu reformy gospodarczej będzie jak najpełniejsze wdrożenie do praktyki zmodyfikowanych mechanizmów ekonomicznych i podnoszenie skuteczności ich funkcjonowania oraz przestrzeganie w polityce gospodarczej wymogów efektywności, często wbrew interesom niektórych grup społeczno-zawodowych. Będzie to najtrudniejszy okres reformowania gospodarki, cechujący się koniecznością ciężkiej pracy i niekiedy nawet dotkliwego przymusu ekonomicznego. Jedno wszakże jest pewne i powszechnie akceptowane — to przekonanie, iż powrotu do systemu gospodarowania sprzed reformy nie ma i być nie może.</u>
<u xml:id="u-43.6" who="#PosełKazimierzJanicki">Wysoki Sejmie! Do moich rozważań nad możliwościami poprawy efektywności gospodarki naszego kraju w drugim etapie reformy gospodarczej wybrałem kilka problemów.</u>
<u xml:id="u-43.7" who="#PosełKazimierzJanicki">Założenia Centralnego Planu Rocznego na 1987 r. przewidują, że tempo wzrostu produkcji przemysłowej wyniesie 3–3,4%, co powinno być uzyskane przez wzrost wydajności, dyscypliny pracy, przy jednoczesnym obniżeniu materiałochłonności produkcji o 1.4–1,7% i energochłonności o 1,6–2%. Utrzymujące się dotychczas obowiązkowe rozdzielnictwo podstawowych surowców, materiałów, maszyn i urządzeń ograniczało samodzielność przedsiębiorstw w zakresie kształtowania struktury produkcji i przychodów ze sprzedaży, a tym samym nie zachęcało do efektywnego działania. W drugim etapie reformy widzę możliwość przeciwdziałania temu przez rezygnowanie z przymusowego rozdzielnictwa materiałów i surowców podstawowych, wprowadzając w to miejsce instytucje zamówień na podstawie wieloletnich umów między dostawcą i odbiorcą.</u>
<u xml:id="u-43.8" who="#PosełKazimierzJanicki">Jedną z przyczyn dotychczasowej niskiej efektywności gospodarowania jest brak właściwych cen. Przykładem może być węgiel kamienny, który mimo dokonanych podwyżek cen o 15% w 1983 r. i o 20% w 1984 i 1985 r. oraz rosnących dotacji do jednej tony węgla z 477 zł w 1983 r do 887 zł w 1985 r. na skutek narastających dysproporcji cenowych w innych dziedzinach gospodarki staje się relatywnie coraz tańszy.</u>
<u xml:id="u-43.9" who="#PosełKazimierzJanicki">Założenia Centralnego Planu Rocznego na 1987 r. przewidują m.in. zmniejszenie dotacji budżetowych. Wydaje mi się, że należałoby dążyć do szybkiej realizacji zasady kształtowania cen surowców według cen transakcyjnych przy właściwie ustalonym kursie walutowym. Skutki kosztowe akcji urealniania cen surowców, należałoby przenieść przede wszystkim na ceny artykułów inwestycyjnych — maszyn, urządzeń, środków transportu i robót budowlano-montażowych oraz ponadstandardowych artykułów konsumpcyjnych. Przenosząc natomiast dotacje przedmiotowe do sfery handlu wewnętrznego, można by opóźnić wpływ tej operacji na ceny detaliczne tych artykułów, które zostaną zaliczone do standardowych.</u>
<u xml:id="u-43.10" who="#PosełKazimierzJanicki">Założenia Centralnego Planu Rocznego na 1987 r. przewidują zwiększenie eksportu o ponad 6%. Celem realizacji nakreślonych zadań byłoby zbliżenie producentów do rynków zagranicznych i zainteresowanie ich specjalizacją eksportową. Stosowane dotychczas ulgi systemowe z tytułu realizacji eksportu należałoby bardziej powiązać z efektywnością eksportu.</u>
<u xml:id="u-43.11" who="#PosełKazimierzJanicki">Funkcjonujący system odpisów dewizowych na rachunek okazał się bardzo skutecznym bodźcem do zwiększania eksportu. Prawo do dysponowania częścią wpływów z eksportu stało się konkretnym wyrazem realizacji zasady samodzielności przedsiębiorstw. System ten działał stymulująco do czasu, gdy w IV kwartale 1985 r. nastąpiło ograniczenie środków na wypłaty z rachunków zdecentralizowanych. Przyblokowanie wypłat — „rodowskich” powoduje nie tylko straty w gospodarce, ale również poderwało zaufanie przedsiębiorstw do tego systemu.</u>
<u xml:id="u-43.12" who="#PosełKazimierzJanicki">W celu zwiększenia eksportu należy stworzyć jak najlepsze warunki do jego realizacji, m.in. przez system odpisów dewizowych oraz zabezpieczenie eksporterom realnych możliwości korzystania ze zgromadzonych środków dewizowych. Przedsiębiorstwa powinny dysponować takimi zasobami dewiz, które wystarczyłyby nie tylko na niezbędny import zaopatrzeniowy, lecz także na inwestycje proeksportowe, na rozwijanie kooperacji itp.</u>
<u xml:id="u-43.13" who="#PosełKazimierzJanicki">Ważną rolę w rozwiązywaniu kluczowych problemów przyspieszenia rozwoju gospodarki powinna odegrać realizacja kompleksowego programu postępu naukowo-technicznego. Warunkiem zrealizowania tych zadań powinno być nie tylko zacieśnienie współpracy z krajami RWPG i innymi, ale również modyfikacja powiązań przemysłu z nauką, stworzenie odpowiednio drożnego systemu przepływu informacji naukowo-technicznej pomiędzy przedsiębiorstwami, niezależnie od partykularyzmu branżowego.</u>
<u xml:id="u-43.14" who="#PosełKazimierzJanicki">Coraz większym problemem w gospodarce jest pogłębiający się niedobór siły roboczej. Może on być niwelowany także przez kompleksową automatyzację i mechanizację robót pracochłonnych. Wymaga to jednak zaopatrzenia gospodarki w odpowiednią liczbę niezawodnych maszyn i urządzeń. Dla osiągnięcia tego celu niezbędne jest podjęcie produkcji maszyn i urządzeń nowej generacji, zdolnych poważnie zwiększyć wydajność pracy i zautomatyzować jak największą liczbę procesów produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-43.15" who="#PosełKazimierzJanicki">Wdrażanie do produkcji nowej myśli naukowo-technicznej wymaga stworzenia systemu zachęt ekonomicznych, skłaniających producentów do jej wdrażania, jak również do zapewnienia tej produkcji odpowiedniej jakości i niezawodności. Nie mniej ważne znaczenie powinno mieć ustalenie proporcji między produkcją całych maszyn i częściami zamiennymi do nich, przy czym należy odejść od tradycji traktowania produkcji części zamiennych jako sprawy drugorzędnej. Niedopuszczalne jest wymuszanie na przedsiębiorstwach demontowania sprawnych maszyn i urządzeń po to tylko, by utrzymać w ruchu inną maszynę.</u>
<u xml:id="u-43.16" who="#PosełKazimierzJanicki">Dla rozwoju i doskonalenia struktur organizacyjnych w pełni popieram propozycje Komisji do Spraw Reformy Gospodarczej powoływania koncernów opartych na silnej więzi technologiczno-gospodarczej i ekonomicznej, które powinny powstać z przekształcenia przedsiębiorstw wielozakładowych, jak i zrzeszeń obligatoryjnych i dobrowolnych. Ta koncepcja struktury organizacyjnej pozwoliłaby na udoskonalenie funkcji, metod i stylu działań koncernu, na nadanie mu charakteru organu sterującego rozwojem kompleksów technologiczno-gospodarczych. W prowadzenie tej formy strukturalnej wymaga odpowiedniego uregulowania prawnego. Jednakże wszelkie przedsięwzięcia w tym zakresie muszą być bardzo wnikliwie analizowane, a aprobatę uzyskiwać tylko te, które rzeczywiście stymulować będą wzrost efektywności gospodarowania i odpowiadać wymaganiom reformy gospodarczej. Podkreślam ten problem, ponieważ w gospodarce utrzymuje się nadal różne praktyki monopolistyczne, nie spełniające nie tylko wymogów efektywnościowych, ale podtrzymujące partykularne tendencje w polityce inwestycyjnej i płacowej oraz korzystające z nie zawsze uzasadnionych ulg i dotacji.</u>
<u xml:id="u-43.17" who="#PosełKazimierzJanicki">Wysoki Sejmie! Przedstawione przeze mnie niektóre tematy dotyczące funkcjonowania reformy gospodarczej nie wyczerpują wszystkich zagadnień. Chciałbym przedstawić jeszcze kilka uwag na temat systemu motywacyjnego, który jest obecnie najbardziej newralgicznym elementem systemu ekonomicznego przedsiębiorstw. Stąd też poszukiwania alternatywnych rozwiązań motywacyjnych muszą być skuteczniejsze. Uważam, że słusznym krokiem w tym kierunku na skalę przedsiębiorstwa jest podatek od ponadnormatywnych przyrostów wynagrodzeń. Przyjęta w przepisach wykonawczych formuła tego podatku wymaga jednak zasadniczej zmiany. Zamiast najprostszej formuły podatku od wypłacanych wynagrodzeń ponad jednolitą normę przyjętą w danym roku, stworzono mechanizm budzący wiele kontrowersji. Nie budzi zastrzeżeń określanie metod i kierunków motywacji do pracy indywidualnej pracowników — tworzonym przez przedsiębiorstwa zakładowym systemem wynagradzania. Dotychczasowe założenia zwiększyły rolę i znaczenie płacy zasadniczej przez nacisk na uruchomienie prostych rezerw wzrostu wydajności pracy i wzrostu produkcji, przez motywowanie do intensywniejszej pracy robotników bezpośrednio produkcyjnych. Nastąpiło spłaszczenie wynagrodzeń pracowników o różnym poziomie kwalifikacji zawodowych, zakresie obowiązków i stopniu odpowiedzialności. W nowych rozwiązaniach systemowych należy te elementy odpowiednio zmienić i udoskonalić.</u>
<u xml:id="u-43.18" who="#PosełKazimierzJanicki">Ważnym czynnikiem zmiany struktury płac i zbliżenia się do relacji obiektywnie uzasadnionych musi stać się opracowanie i wdrożenie do polityki płacowej uniwersalnej metody wartościowania pracy. Przy rekonstrukcji zakładowych systemów wynagradzania należy bezwzględnie wykorzystać metody wartościowania pracy, wyniki atestacji stanowisk pracy i zasady normowania pracy.</u>
<u xml:id="u-43.19" who="#PosełKazimierzJanicki">Wysoką Izbo! Realizacja drugiego etapu reformy gospodarczej oraz wynikająca z tego presja efektywnościowa powinny sprostać wymogom sytuacji ekonomicznej i społecznej kraju i w efekcie przyspieszyć proces dochodzenia do równowagi ekonomicznej. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-43.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Udzielam głosu posłowi Kazimierzowi Orzechowskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Właściwym przedmiotem dzisiejszej debaty jest nie tyle ocena, co przyszłość reformy gospodarczej. X Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej opowiedział się z naciskiem za jej kontynuowaniem, a zwłaszcza za jej intensyfikacją. I to właśnie jest sprawa, o której dzisiaj powinniśmy mówić.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Materiały przedstawione przez Rząd dowodzą, że zasadnicze kierunki reformy, wytyczone ongiś przez IX Zjazd, są rzeczywiście realizowane, co trzeba przyjąć z pełnym zadowoleniem. Niestety, informują one również o pojawieniu się pewnych sił hamujących reformę, które nasilając się powodują ponowną, choć zakamuflowaną infiltrację systemu nakazowo-rozdzielczego do naszego życia gospodarczego. Wszystko to w sumie jest wynikiem niedostatecznego lub niewłaściwego funkcjonowania ekonomicznych narzędzi i mechanizmów reformy. Narzędzia te są liczne. Z nich wszystkich wykorzystywano dotychczas głównie cenotwórstwo, tylko, niestety, czyniono to naszym zdaniem w nieodpowiedni sposób. Ceny, aby być narzędziem reformy, muszą być cenami rynkowymi, ustalonymi pod określonym wpływem podaży i popytu. Tymczasem jednak u nas ceny kształtowały się nadal w sposób kosztowy, co nawet doprowadziło do tego, że i ceny umowne, ze swej natury mające być rynkowymi, zaczęły ostatnio tworzyć się na kosztowych zasadach. W rezultacie nie wykształcono u nas jeszcze rynku konsumenta tam, gdzie to było obiektywnie możliwe. Trzeba z naciskiem zwrócić uwagę, że tworzenie cen na zasadach kosztowych jest ostentacyjnym antybodźcem w stosunku do podstawowych celów reformy, ponieważ nie zmusza przedsiębiorstw do zmniejszania kosztów produkcji i do oszczędzania materiałów i energii. Po drugie — polityka cenowa ostatnich lat wyraźnie przybrała charakter polityki fiskalnej, mając na celu nie odpowiednie sterowanie gospodarką, lecz ściągnięcie jak największej ilości pieniędzy dla zmniejszenia budżetowego deficytu. Tak wykorzystywane cenotwórstwo nie było narzędziem dla wdrażania reformy, lecz nawet jej przeciwdziałało.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Uważamy, że jeżeli drugi etap reformy ma polegać na jej uintensywnianiu, jak tego wymagają uchwały X Zjazdu, dotychczasowa polityka cenowa musi ulec zmianie. Intensyfikacja reformy ma polegać na doprowadzeniu do równowagi w naszej gospodarce, na stworzeniu równowagi rynkowej. Ten cel można osiągnąć dwiema drogami.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Pierwsza jest w sferze wytwarzania, mianowicie: przez wymuszenie obniżenia kosztów produkcji, przez bezwzględną dyscyplinę w stosunku do inwestycji, które powinny być celowe, skrócone i urealnione w swoich cyklach, przez rzeczywistą politykę twardego pieniądza, przez przekształcenie struktury produkcji, przez bezapelacyjne zerwanie z praktyką ulg, umorzeń i dotacji, które są antybodźcami i w praktyce służą kamuflowaniu niegospodarności i nieobniżaniu kosztów. Ciężar uintensywniania reformy koncentruje się przede wszystkim na przedsiębiorstwach.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Druga droga jest dla władzy łatwiejsza, ale rezultaty jej mogą być tylko doraźne, a więc na dłuższą metę pozorne. Polega ona na przerzucaniu ciężaru intensyfikacji reformy na końcowego konsumenta, czyli przez podwyżki cen. Powtarzam, że w dotychczasowej praktyce właśnie ta droga była wykorzystywana i że należy położyć temu kres. Nikt rozsądny nie będzie twierdził, że można uniknąć podwyżek cen. Jest to zabieg bolesny dla społeczeństwa, ale niestety, konieczny.</u>
<u xml:id="u-45.5" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Wymusza go nasze obecne uczestnictwo w Międzynarodowym Funduszu Walutowym i potrzeba dostosowywania naszych cen do poziomu cen światowych. Stwierdzamy jednak z naciskiem, że przesłanki te nie wynikają z założeń reformy gospodarczej i wiążą się z nimi tylko pośrednio i w nieznacznej mierze. Krytyka dla samej krytyki nie ma zupełnie racji bytu. Dlatego też, uznając konieczność ruchu cen w górę, postulujemy, aby w tym zakresie w warunkach uintensywniania reformy zostały zastosowane następujące reguły działania.</u>
<u xml:id="u-45.6" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Po pierwsze — należy konsekwentnie odejść od systemu cen kosztowych, chociaż zdajemy sobie sprawę, że będzie to wymagało odpowiednich zmian i retuszów w dotychczasowym systemie finansowania przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-45.7" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Po drugie — należy unikać doraźnych zwyżek cen, które może na krótką metę przynoszą zamierzony ekonomiczny i przede wszystkim fiskalny efekt, na dłuższą jednak metę dezorganizują procesy gospodarcze.</u>
<u xml:id="u-45.8" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Po trzecie — uznając konieczność na obecnym etapie istnienia cen urzędowych i regulowanych, podkreślamy, że muszą dawać one bezwzględną pewność w obrocie, zwłaszcza po stronie producenta, będącego kontrahentem państwa. Odwołuję się tutaj do zdarzenia, które jest często ostatnio komentowane w środkach masowego przekazu. Ustalając ceny na kontraktowane tuczniki, władza zapewniła hodowcom trzody przydział 350 kg węgla na tucznika. Był to w społecznym odbiorze integralny składnik urzędowej ceny, zachęcający do hodowli i wręcz czasem ją umożliwiający. Braki w dostawach węgla spowodowały poważne opóźnienia realizacji. Aby znaleźć z tego wyjście, ostatnio obniżono ów przydział jednostronnie o 50 kg, co trudno zrozumieć inaczej, jak jednostronna zmianę postanowień umowy na podstawie decyzji władz. Reakcje naszych wyborców na to są negatywne, nader gwałtowne i bardzo niepokojące, zapowiadając obniżenie hodowli.</u>
<u xml:id="u-45.9" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Po czwarte — uznając konieczność ruchu cen w górę, domagamy się jednak, aby podwyżki te nie były przypadkowe i wybiórcze i aby nie wypływały spoza ekonomicznych przesłanek. Te konieczne podwyżki cen muszą mieć charakter systemowy, przez co rozumiem, że wszystkie ceny, niezależnie od ich wysokości, muszą być między sobą wzajemnie powiązane, z takim skutkiem, aby jedna zmiana pociągała za sobą automatycznie także inne. Obywatel musi wiedzieć, że w każdym czasie, na przykład cena samochodu odpowiada cenie określonej ilości kilogramów mięsa, itp. Ta relacja musi być stała. Obecnie ceny w naszym kraju są wzajemnie niewspółmierne i nawzajem nie powiązane. Jest pilnym zadaniem komitetów i ciał doradczych działających m.in. przy Radzie Ministrów, przeprowadzić odpowiednie badania i ustalenia i zaproponować ekonomicznie uzasadniony system cen.</u>
<u xml:id="u-45.10" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Po piąte — należy bezwzględnie zerwać z fiskalizmem w polityce cen. Niedobory budżetu muszą zostać zlikwidowane w inny sposób — przez rezygnację ze zbytecznych wydatków, przede wszystkim zaś przez odstąpienie wreszcie od redystrybutywnej funkcji budżetu i przez zapewnienie mu roli wyłącznie stymulacyjnej. Uchwalony przez Rząd Centralny Plan Roczny na rok 1987 sprawia wrażenie, podkreślam — sprawia wrażenie — że jego ustalenia opierają się m.in. na cenach kosztowych. Dlatego też uważamy, że przy pracach nad Narodowym Planem Społeczno- -Gospodarczym na lata 1986–1990, które już są w toku, a także nad budżetem państwa na rok 1987, które już niedługo zostaną przez nas podjęte, trzeba będzie zwrócić szczególną uwagę na konieczność odchodzenia od cen kosztowych i ewentualnie zaproponować odpowiednie rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-45.11" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Wysoka Izbo! W naszym kraju trzeba bezwzględnie intensywniej wprowadzać reformę i doprowadzić ją do zamierzonych celów. Trzeba obiektywnie stwierdzić, że wiele uczyniono w tym zakresie. W ciągu minionych pięciu lat stworzono, w zasadzie, konieczne ramy prawne dla reformy i musimy zdać sobie sprawę, że teraz działania będą musiały skoncentrować się w sferze ekonomicznej. Musimy pamiętać, że najlepsza norma prawną nie decyduje jeszcze o pożądanej zmianie, potrzeba bowiem konkretnego działania. Pragnę z naciskiem przestrzec przed fetyszyzowaniem prawnych przepisów i rozwiązań. Poważny niepokój budzi np. projekt ustawy o przeciwdziałaniu praktykom monopolistycznym, który chce osiągnąć ów ważny, konieczny cel przez wprowadzenie szeregu norm karno-materialnych. A tymczasem jest tajemnicą poliszynela, że procesów gospodarczych nie można kształtować za pomocą prawa karnego.</u>
<u xml:id="u-45.12" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Wysoki Sejmie! Koło Posłów Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego, które mam zaszczyt reprezentować, pragnie stwierdzić, że udzieli Rządowi wszelkiego i pełnego poparcia we wszystkich jego działaniach zmierzających do przywrócenia i utrwalenia równowagi gospodarczej. Zarazem uważamy, że w oczekującym nas czasie konieczne jest najpełniejsze wykorzystanie, zgodnie z celami reformy, wszystkich przewidzianych w niej narzędzi i mechanizmów ekonomicznych. Na jeden z nich, społecznie newralgiczny i bardzo ważny, zwróciliśmy tutaj uwagę, proponując zarazem odpowiednie w jego zakresie rozwiązania. Dziękuję państwu.</u>
<u xml:id="u-45.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Ryszard Najsznerski.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PosełRyszardNajsznerski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Prowadzona dzisiaj debata nad założeniami Centralnego Planu Rocznego na 1987 r. kończy niejako pewien etap dyskusji rozpoczętej przed X Zjazdem naszej partii. Pozwolicie obywatele posłowie, że jako długoletni pracownik bezpośredniej produkcji, a także członek partii i działacz społeczny, podzielę się z wami niektórymi uwagami dotyczącymi zjawisk społeczno-gospodarczych, o których mówiono w czasie licznych spotkań, jakie odbyliśmy w terenie, szczególnie z załogami zakładów pracy.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#PosełRyszardNajsznerski">Zjawiskiem pozytywnym ubiegłych miesięcy tego roku, co często podkreślano, jest wyższy od założeń planu wzrost produkcji przemysłowej. Spowoduje to oczywiście poprawę zaopatrzenia rynku wewnętrznego oraz możliwość zwiększenia eksportu. Trudno będzie jednak utrzymać te korzystne tendencje zwiększonego tempa wzrostu produkcji do końca roku i dalej, gdyż większość zakładów dosłownie zużywa resztki surowców, a możliwości poprawy zaopatrzenia w przyszłym roku, szczególnie z uwagi na ograniczone możliwości importu, są znikome.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#PosełRyszardNajsznerski">W tej sytuacji odzywają się w wielu zakładach głosy, aby w większym stopniu przywrócić centralne sterowanie zaopatrzeniem w podstawowe surowce i materiały. Jednak Rząd, zgodnie z uchwałami X Zjazdu partii, a dotyczącymi w szczególności przejścia do drugiego etapu reformy gospodarczej, idzie słuszną drogą zmierzającą m.in. do dalszego ograniczenia obowiązkowego pośrednictwa w zaopatrzeniu materiałowym oraz do zmniejszenia liczby programów rządowych.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#PosełRyszardNajsznerski">Będziemy więc musieli w przedsiębiorstwach nauczyć się planować i realizować zadania w warunkach zwiększonej niepewności i konkurencji na rynku zaopatrzeniowym, od czego nie ma już odwrotu. Konieczne w tych warunkach będzie zdecydowane wzmocnienie instrumentów motywacyjnych dla działań oszczędnościowych w zakresie materiałów i surowców. Przy czym nie wyobrażam sobie, aby można było wyzwolić szerokie możliwości działań oszczędnościowych bez urealnienia cen, bez aktywnej polityki cenowej. Przykładem tego może być powszechnie znikome, aby nie powiedzieć żadne, zainteresowanie oszczędzaniem paliw i energii. Od dwunastu lat, kiedy to otrzymałem mandat poselski, słucham zapowiedzi o mającym nastąpić urealnieniu cen paliw i energii i oparciu ich na cenach transakcyjnych osiąganych w handlu zagranicznym. Jest to jedna z bardzo ważnych — moim zdaniem — spraw, bowiem przy przyjętym w założeniach planu na 1987 r. nieznacznym tylko, bo wynoszącym 1,4% wzroście podaży paliw i energii i przy dalszym braku urealnienia cen, staniemy w najbliższych latach przed barierą nie do przebycia, gdyż zmniejszona na skutek obniżenia tempa inwestowania podaż paliw i energii rozminie się ze wzrastającym wciąż popytem przemysłu i społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#PosełRyszardNajsznerski">Obecny stan rzeczy powoduje, że przemysł i społeczeństwo nie są w sposób właściwy zainteresowane oszczędnością paliw i energii, a jedynie są zainteresowane działaniami, aby wszelkimi możliwymi drogami uzyskać dodatkowe przydziały. Powiedziałbym, że jest to również przykład, jak praktyka naszego działania rozmija się z teorią. Powiem więcej — istniejący stan rzeczy sprzyja spekulacji. Dowodem czego może być fakt, że wzbudzam wielkie zdziwienie w swoim zakładzie, kiedy sprzedają państwu w kasie kopalni przynależny mi w skali roku 2-tonowy przydział węgla po cenie urzędowej — 3 300 zł za tonę, zamiast sprzedać go po cenie wolnorynkowej, co najmniej dwukrotnie wyższej, a powszechnie niemal akceptowanej.</u>
<u xml:id="u-47.5" who="#PosełRyszardNajsznerski">Zwracam się więc do Rządu, aby rozważył możliwość urealnienia cen paliw i energii. Zmniejszono by przez to również w znacznej mierze poziom kontrowersyjnych zawsze, a koniecznych w tej sytuacji, dotacji z budżetu centralnego, przyczyniając się tym samym do umocnienia chwiejnej, jak dotąd, wciąż równowagi budżetowej.</u>
<u xml:id="u-47.6" who="#PosełRyszardNajsznerski">My, górnicy, tak jak wielu towarzyszy z innych dziedzin gospodarki, nie chcemy żyć z dotacji i co roku o nie prosić. Chcemy natomiast, by w drugim etapie reformy gospodarczej w większym stopniu kształtowano ceny w oparciu o ekonomicznie uzasadniony poziom kosztów i aby praw ekonomicznych nie zastępowano decyzjami administracyjnymi.</u>
<u xml:id="u-47.7" who="#PosełRyszardNajsznerski">Obywatele Posłowie! Pomimo, że jestem za tym, aby maksymalnie utrzymać istniejące, a zawarte w wielu ustawach zasady ochrony socjalnej obywateli, gdyż jest to niewątpliwie wielkie osiągnięcie naszego systemu socjalistycznego, to jednak musimy zdawać sobie sprawę z tego, że niektóre zdobycze, które zafundowaliśmy sobie w przeszłości pod naciskiem określonej sytuacji, nie wytrzymują próby czasu i życia. Na przykład ciągle jeszcze u nas bardziej opłaca się chorować niż pracować. Stąd też nagminne są przypadki korzystania ze zwolnień lekarskich, aby uniknąć przejścia do pracy niżej płatnej lub mniej atrakcyjnej niż ta, którą się wykonywało w poprzednim miesiącu. Bardziej racjonalne od naszych, a zarazem humanitarne rozwiązania podobnych problemów, można znaleźć tu. za miedzą, u naszych południowych sąsiadów.</u>
<u xml:id="u-47.8" who="#PosełRyszardNajsznerski">Wysoki Sejmie! W założeniach przyszłorocznego planu mówi się o niedoborze zasobów pracy, sięgającym 50 tys. osób. Nie jest więc dziwne, że łza w oku się kręci, jak patrzymy na powiększającą się wciąż liczbę emerytów i rencistów w sile wieku. Poruszam ten problem w trosce o przełamanie kolejnej bariery rozwoju gospodarczego, jaką jest ciągle zmniejszająca się podaż siły roboczej i wzrost liczby obywateli w wieku nieprodukcyjnym.</u>
<u xml:id="u-47.9" who="#PosełRyszardNajsznerski">Należy — jest to moje zdanie powtarzane także w wielu zakładach przez rozsądnych ludzi — realnie i bez emocji zweryfikować niektóre obowiązujące obecnie ustawy oraz przepisy i ograniczyć obciążenie budżetu państwa zbyt chyba powszechnymi świadczeniami socjalnymi. Obawiam się, że bez tego nie zdołamy m.in. zahamować wzrostu liczby obywateli, którzy nadają się do pracy, a mimo to odchodzą na społeczne utrzymanie. Aby temu przeciwdziałać, musimy również wszyscy wspólnie pracować nad zmianą mentalności społeczeństwa, aby człowiekowi trafiała do świadomości oczywista prawda, że praca, a nie bezczynność jest powołaniem i dobrodziejstwem człowieka. Zdaję sobie sprawę, że takie stanowisko popularności mi nie przysporzy, ale mając mandat posła musimy niejednokrotnie umieć podejmować trudne problemy, których sposoby rozwiązania nie zawsze budzą powszechną, społeczną aprobatę.</u>
<u xml:id="u-47.10" who="#PosełRyszardNajsznerski">Obywatele Posłowie! Nigdy dotąd nie wynosiłem na forum sejmowe problemów lokalnych i nie zamierzałem tego nadal czynić, gdyż uważam, że od rozwiązania ich są terenowe organy władzy z całym orężem dobrych ustaw tej problematyki dotyczących, a niedawno uchwalonych przez Sejm. Niech mi jednak będzie wybaczony dzisiejszy wyjątek, bowiem są niektóre województwa, takie jak wałbrzyskie gdzie nie poradzimy sobie sami bez zdecydowanej pomocy Rządu. Nasz budżet wojewódzki i stan zaopatrzenia materiałowego w szczególności nie są w stanie zapobiec wręcz komunalnej katastrofie i wyludnianiu się Sudetów. Nie ma mowy, abyśmy mogli sami, bez zdecydowanej pomocy, zapobiec postępującej ruinie mieszkań i całej infrastruktury komunalnej, tym bardziej, że skromne środki budżetu wojewódzkiego wciąż muszą być angażowane w budowę systemu wodociągowego „Sudety”, gdyż od lat bezskutecznie walczymy, aby inwestycja ta znalazła się w centralnym zapisie.</u>
<u xml:id="u-47.11" who="#PosełRyszardNajsznerski">Obywatele Posłowie! Na zakończenie Chciałem podkreślić, że powodzenie realizacji zadań planu zależeć będzie w dużej mierze m.in.: w sferze produkcji materialnej od przedsiębiorstw, a szczególnie od tego, czy ograniczoną ilość materiałów i surowców zdołamy efektywnie wykorzystać do produkcji najbardziej potrzebnej z punktu widzenia rynku wewnętrznego i eksportu; w sferze dalszej stabilizacji rynku — od konsekwencji Rządu, by nie pozwolił na samowolę żywiołowego wzrostu cen i wypłat ponad wielkości ustalone w planie i zgodne z relacjami ekonomicznymi. Za te sprawy powinni być odpowiedzialni także dyrektorzy przedsiębiorstw i zakładów, ale muszą oni wiedzieć, że chroni ich od dawna zapowiadany status dyrektora i że nie będą wciąż pracownikami, których, obok ministrów, najłatwiej zdjąć ze stanowiska.</u>
<u xml:id="u-47.12" who="#PosełRyszardNajsznerski">Obywatele Posłowie! Uważam, że w sytuacji konieczności bardzo trudnego wyboru priorytetów i wielkości zadań, jakie powinniśmy przyjąć, założenia Centralnego Planu Rocznego na 1987 r. odpowiadają naszym możliwościom, zawierają właściwe proporcje, a co bardzo ważne, korespondują z uchwałami X Zjazdu naszej partii — dlatego będę głosować za ich przyjęciem.</u>
<u xml:id="u-47.13" who="#PosełRyszardNajsznerski">Obywatele Posłowie! Wydaje mi się, że mój głos nie trwał dłużej niż 10 minut, a nie ubolewam, że czas był za krótki. Jeżeli natomiast chcemy sięgnąć w tej sprawie po modną i zupełnie słuszną opinię wyborców, to krytykują oni rozwlekłe i zbyt częste wystąpienia, wbrew opinii wygłoszonej przez posła Ryszarda Bendera. A tak na marginesie — obserwuję, że często ci, którzy domagają się długiego czasu dla swoich wywodów, nie mają dość cierpliwości i szacunku, by wysłuchać innych, często bardzo interesujących, a o wiele krótszych wypowiedzi. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-47.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-47.15" who="#PosełRyszardNajsznerski">Lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-47.16" who="#PosełRyszardNajsznerski">Obecnie zabierze głos Minister Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej Stanisław Zięba.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#MinisterRolnictwaLeśnictwaiGospodarkiŻywnościowejStanisławZięba">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! W związku z wystąpieniem posła Ryszarda Bendera w sprawie mleka i gospodarki masłem wyjaśniam co następuje.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#MinisterRolnictwaLeśnictwaiGospodarkiŻywnościowejStanisławZięba">Produkcja i skup mleka w ostatnich latach systematycznie wzrastały, co potwierdzają dane Głównego Urzędu Statystycznego, z 9 mld 900 mln litrów mleka w 1979 r., a więc w dobrym przedkryzysowym okresie, do ponad 11 mld litrów mleka w 1985 r. W roku bieżącym skup ten wyniesie około 10 mld 800 mln litrów mleka, a więc prawie tyle samo co w roku ubiegłym. Przy wyższym zużyciu mleka w gospodarstwach, gdzie w związku zwłaszcza z wyższą produkcją trzody chlewnej jest większe samozużycie. Na początku bieżącego roku Rząd, uwzględniając pewne procesy zmniejszania pogłowia krów i niedostatku w wyposażeniu technicznym produkcji mleka i bydła, przy udziale rolniczych organizacji, w tym także Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, przyjął kompleksowy plan działań, zmierzających do intensyfikacji i rozwoju produkcji mleka w najbliższych latach. Została także w tym roku w najwyższym stopniu podniesiona cena mleka, bo aż o 17%. W ten sposób Rząd udzielił wszechstronnej promocji dla tego kierunku produkcji. W ostatnich tygodniach dynamika skupu mleka ulega systematycznej poprawie, wskazując że działają już i decyzje, ale także jest lepszy bilans paszowy. Skup mleka w ostatnich tygodniach zbliża się do poziomu ubiegłorocznego. Nie jest więc prawdą, że spada produkcja i skup — i mleka nie będzie.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#MinisterRolnictwaLeśnictwaiGospodarkiŻywnościowejStanisławZięba">Informacja w „Rzeczypospolitej” z 17 września br. o rzekomym planowaniu zakupu aż 70 tys. ton masła w roku przyszłym jest gołosłowna, nieodpowiedzialna i nie wynika z żadnego rządowego dokumentu, w tym także i z dzisiaj dyskutowanego przez Wysoką Izbę projektu Centralnego Planu Rocznego na rok 1987. Natomiast jest pewna ilość importowanego masła, i będzie ten import miał miejsce w przyszłości, a potrzeba ta wynika z wyjątkowo szybkiego wzrostu i już bardzo wysokiego poziomu spożycia masła w naszym kraju. Zauważmy, że w roku 1985 spożycie masła w Polsce wyniosło 8,5 kg na 1 statystycznego mieszkańca, podczas gdy na przykład w Republice Federalnej Niemiec — 7,2 kg, w Szwecji — 7,2 kg, w Holandii — 3,6 kg, na Węgrzech — 2,3 kg, oczywiście przy innym poziomie zaopatrzenia ludności w tłuszcze, zwłaszcza roślinne. Ale dodajmy wyraźnie, że Polska w spożyciu masła zajmuje jedno z najwyższych miejsc w świecie.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#MinisterRolnictwaLeśnictwaiGospodarkiŻywnościowejStanisławZięba">Jednocześnie, gdybyśmy mówili o spożyciu tłuszczów ogółem, bo to może zwłaszcza oponentów bardzo interesować, to spożycie tłuszczów ogółem wynosi w Polsce na statystycznego mieszkańca 19 kg, podczas gdy na przykład w bardzo bogatej Szwecji niecałe 19 kg, a przecież i klimat ostrzejszy i w związku z tym potrzeby energetyczne wyższe.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#MinisterRolnictwaLeśnictwaiGospodarkiŻywnościowejStanisławZięba">Rząd podjął decyzję o szybkiej rozbudowie przemysłu tłuszczowego, biorąc pod uwagę i tradycje i potrzeby pokrycia potrzeb rynkowych na przetwory tłuszczowe, a zwłaszcza roślinne, masło, a także tłuszcze zwierzęce. Podjęto w br. decyzję o potanieniu tłuszczów zwierzęcych. Bilans tłuszczów zwierzęcych jest generalnie zrównoważony.</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#MinisterRolnictwaLeśnictwaiGospodarkiŻywnościowejStanisławZięba">Co zaś się tyczy fundacji kościelnej, to polemiki nie będzie. Wszystko bowiem w tej sprawie zostało powiedziane w opublikowanej odpowiedzi strony rządowej na komunikat Biura Prasowego Episkopatu z dnia 4 września br. Ponadto szersze oświetlenie sprawy fundacji przedstawiło „Życie Warszawy” w dniu 9 września br.</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#MinisterRolnictwaLeśnictwaiGospodarkiŻywnościowejStanisławZięba">Biorąc to wszystko pod uwagę, brak jest jakichkolwiek podstaw do niedemokratycznego wnioskowania posła Bendera w sprawach kadrowych, zwłaszcza po jednej tylko stronie. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-48.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Dziękuję Obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">W pierwszej kolejności będziemy głosowali nad projektem ustawy o zmianie ustawy budżetowej.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 1986 w brzmieniu proponowanym przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-49.7" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania? 5 posłów.</u>
<u xml:id="u-49.8" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy budżetowej na rok 1986.</u>
<u xml:id="u-49.9" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Proponowany przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów projekt uchwały w sprawie założeń Centralnego Planu Rocznego na rok 1987 zawarty jest w doręczonym Obywatelom Posłom druku sejmowym nr 92.</u>
<u xml:id="u-49.10" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem powyższego projektu uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-49.11" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-49.12" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-49.13" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania? 6 posłów.</u>
<u xml:id="u-49.14" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie założeń Centralnego Planu Rocznego na rok 1987.</u>
<u xml:id="u-49.15" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Proponowany przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów; Komisję Spraw Samorządowych oraz Komisję Prac Ustawodawczych projekt uchwały w sprawie rządowego raportu o przebiegu i wynikach wdrażania reformy gospodarczej w latach 1981–1985 zawarty jest w doręczonym Obywatelom Posłom druku sejmowym nr 93.</u>
<u xml:id="u-49.16" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem powyższego projektu uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-49.17" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-49.18" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-49.19" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania? 6 posłów.</u>
<u xml:id="u-49.20" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie rządowego raportu o przebiegu i wynikach wdrażania reformy gospodarczej w latach 1981–1985.</u>
<u xml:id="u-49.21" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Administracji, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisji Prac Ustawodawczych o rządowym projekcie ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego (druki nr 56 i 90).</u>
<u xml:id="u-49.22" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma sprawozdawca poseł Emilia Pogonowska-Jucha.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedkładając z upoważnienia Komisji Administracji, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisji Prac Ustawodawczych sprawozdanie z prac nad rządowym projektem ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego, pragnę przede wszystkim powiedzieć, że projekt dotyczy tej dziedziny systemu prawnego, która dla każdego współczesnego społeczeństwa ma znaczenie szczególne. Prawo o aktach stanu cywilnego reguluje bowiem, jak na to wskazuje treść art. 1 projektu ustawy, całość zagadnień związanych z rejestracją zdarzeń wpływających na stan cywilny osób. W nauce prawa stan ten określa się jako zespół cech charakteryzujących sytuację prawną jednostki w rodzinie i społeczeństwie. Ścisłe określenie stanu cywilnego osoby pozwala na jej identyfikację, na dokładne ustalenie jej tożsamości. Zapewnia tym samym korzystanie z doniosłych wedle współczesnych pojęć dóbr osobistych, z wyłączeniem innych osób. Jest nieodzownym warunkiem dochodzenia praw majątkowych, np. praw spadkowych. Stanowi także podstawę prawidłowego określenia zakresu obowiązków obywatela wobec członków rodziny i społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Przytoczone względy decydują o tym, że dokładna, zgodna z prawdą obiektywną rejestracją zdarzeń mających wpływ na stan cywilny osoby, ma doniosłe znaczenie z punktu widzenia interesów każdego obywatela, jak również interesów państwa, dla którego stanowi ponadto niezastąpione źródło danych niezbędnych przy podejmowaniu przez różne organy decyzji w wielu dziedzinach życia społeczno-gospodarczego. Nie sposób także nie docenić ważności prawidłowo prowadzonej rejestracji stanu cywilnego z punktu widzenia planowania czy rozwoju takich zwłaszcza dziedzin nauki, jak demografia czy historia.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Świadomość przedstawionego powyżej znaczenia rejestracji stanu cywilnego towarzyszyła pracom komisji nad przedłożonym Wysokiej Izbie projektem ustawy. Pod adresem Komisji napłynęły liczne uwagi i opinie obywateli posłów, pracowników urzędów stanu cywilnego oraz zainteresowanych instytucji, co również dowodzi znaczenia, jakie omawiany projekt ma dla szerokich kręgów społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">W imieniu członków obu Komisji pragnę zapewnić Wysoką Izbę, że wszystkie te wypowiedzi w toku prac Komisji były przedmiotem szczegółowych rozważań. Zagadnieniem, jakie w pracach Komisji wysunęło się na plan pierwszy, była odpowiedź na pytanie, czy proponowana przez Rząd zmiana stanu prawnego w zakresie rejestracji stanu cywilnego jest uzasadniona oraz, w przypadku pozytywnej odpowiedzi na to pytanie, czy powinna ona nastąpić przez wydanie nowego aktu prawnego, czy też może przybrać postać kolejnej nowelizacji obowiązującego dekretu z dnia 8 czerwca 1955 r. Prawo o aktach stanu cywilnego.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Rozważając te zagadnienia, Komisje uznały za niewątpliwą potrzebę zmiany przepisów wspomnianego dekretu. Potrzeba taka jest zdeterminowana kilkoma przesłankami, z których najistotniejsze to:</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">— po pierwsze — zmiana regulacji prawnych, z którymi rejestracja stanu cywilnego jest ściśle związana, takich jak: Kodeks rodzinny i opiekuńczy, prawo prywatne międzynarodowe, ustawa o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego czy ustawa o funkcjach konsulów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej,</u>
<u xml:id="u-50.6" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">— po drugie — konieczność uporządkowania dotychczasowego systemu rejestracji stanu cywilnego przez likwidację instytucji i uregulowań prawnych niecelowych, względnie nie funkcjonujących w praktyce,</u>
<u xml:id="u-50.7" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">— po trzecie — uproszczenie i uelastycznienie przepisów z zakresu rejestracji stanu cywilnego, a także uzupełnienie występujących w tych przepisach luk przez wykorzystanie szeregu doświadczeń organów stosujących Prawo o aktach stanu cywilnego, a także uwag i postulatów instytucji i obywateli korzystających z efektów stosowania tego prawa.</u>
<u xml:id="u-50.8" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Poszukując odpowiedzi na drugie z wyżej wymienionych zagadnień, jako szczególnie istotne z punktu widzenia prawidłowego przebiegu procesu legislacyjnego, komisje uznały, że zakres niezbędnych zmian, przede wszystkim w sensie merytorycznym lecz także ilościowym, uzasadnia przedstawioną przez Rząd koncepcję zmiany przepisów Prawa o aktach stanu cywilnego w drodze nowej ustawy, nie zaś w postaci kolejnej nowelizacji obowiązującego dekretu.</u>
<u xml:id="u-50.9" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">W toku prac nad przedłożonym projektem ustawy członkowie Komisji, upoważnieni przedstawiciele Rządu, zaproszeni eksperci i przedstawiciele urzędów stanu cywilnego reprezentowali zgodne stanowisko co do tego, że nowa ustawa nie może stworzyć przekonania o zerwaniu ciągłości prawnej pomiędzy poprzednim i obecnym unormowaniem, bowiem mogłoby to spowodować ujemne skutki w świadomości prawnej obywateli, którzy w przeważającej mierze są adresatami omawianych przepisów. Podkreślić także należy, że na tle stosowania dotychczasowych przepisów wykształciło się i utrwaliło szereg istotnych zasad praktycznych, które prawidłowo służą interesowi obywateli i interesowi społecznemu.</u>
<u xml:id="u-50.10" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Wychodząc z tych założeń, komisje zaakceptowały stanowisko Rządu o niewprowadzaniu zmian merytorycznych do tych dotychczasowych uregulowań, które w okresie ponad 30-letniego obowiązywania dekretu Prawo o aktach stanu cywilnego, są nadal adekwatne do istniejących stosunków społecznych, i jak należy przewidywać — zachowują taki charakter w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-50.11" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Realizacja przedstawionych założeń doprowadziła do opracowania przedłożonego Wysokiej Izbie projektu ustawy obejmującego przepisy, które w stosunku do dotychczasowych unormowań wykazują jedynie zmiany redakcyjne, lecz również szereg takich, które wprowadzają istotne zmiany merytoryczne.</u>
<u xml:id="u-50.12" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Wypełniając obowiązki posła sprawozdawcy, pragnę wyrazić przekonanie, że na szczegółowe uzasadnienie zasługują przede wszystkim nowe uregulowania w omawianym projekcie ustawy. Dotychczasowa 8-krotna nowelizacja dekretu Prawo o aktach stanu cywilnego spowodowała przede wszystkim konieczność uporządkowania przedmiotowej problematyki pod względem redakcyjnym. Realizując te założenia, zmieniono systematykę aktów przez wprowadzenie rozdziału 2, regulującego w sposób kompleksowy zasady właściwości miejscowej urzędów stanu cywilnego. Ponadto w poszczególnych rozdziałach pogrupowano przepisy adekwatne do nadanych rozdziałom tytułów.</u>
<u xml:id="u-50.13" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Jednym z istotnych nowych rozwiązań w projekcie ustawy jest określenie w art. 6 ust. 1 statusu kierownika urzędu stanu cywilnego. W świetle tego przepisu kierownik urzędu stanu cywilnego jako osoba powołana do wykonywania czynności z zakresu rejestracji stanu cywilnego, jest terenowym organem administracji państwowej o właściwości szczególnej stopnia podstawowego w rozumieniu art. 137 ust. 2 ustawy z dnia 20 lipca 1983 r. o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego. Takie uregulowanie statusu kierownika urzędu stanu cywilnego wzmacnia w sposób istotny pozycję tego organu. Jednocześnie znacznemu rozszerzeniu ulegają jego kompetencje, co stanowi konsekwencję zmian systemowych wynikających z rozwiązań przyjętych we wspomnianej ustawie o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-50.14" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Na podstawie szczegółowych postanowień projektu ustawy kierownik urzędu stanu cywilnego będzie odpowiedzialny w zasadzie za całość spraw związanych z rejestracją, a zatem otrzyma prawo rozstrzygania wielu spraw, zastrzeżonych na podstawie przepisów dotychczasowych, organowi nadzoru, np. wydawanie obywatelom polskim zaświadczeń o zdolności prawnej do dokonania czynności stanowiącej podstawę sporządzenia aktu stanu cywilnego za granicą; odtwarzanie aktu stanu cywilnego sporządzonego za granicą; wpisywanie wzmianki dodatkowej lub przypisku do aktu stanu cywilnego na podstawie dokumentu pochodzącego od organu państwa obcego; odtwarzanie treści aktu stanu cywilnego w razie zaginięcia lub zniszczenia całości lub części księgi stanu cywilnego; decydowanie o udostępnianiu ksiąg stanu cywilnego w celu przeglądania.</u>
<u xml:id="u-50.15" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">W tym miejscu pragnę wyjaśnić, że w wyniku prac Komisji uległa zmianie proponowana przez Rząd zasada podejmowania decyzji o możliwości wynoszenia ksiąg stanu cywilnego poza lokal urzędu stanu cywilnego. Komisje uznały, że księgi stanu cywilnego, jako dokumenty o ważnym znaczeniu państwowym, o doniosłym charakterze dla historii narodu i poszczególnych obywateli mogą być wynoszone z ważnych przyczyn poza lokal urzędu jedynie za zgodą organu administracji państwowej wyższego stopnia, która nie będzie wymagana tylko w sytuacjach wyjątkowych, a mianowicie w razie niebezpieczeństwa zagrażającego tym księgom.</u>
<u xml:id="u-50.16" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Na uwagę zasługuje to rozwiązanie projektu, w świetle którego kierownicy urzędów stanu cywilnego będą powoływani w jednostkach administracyjnych bez względu na liczbę mieszkańców. Jest to rozwiązanie odmienne od przewidzianego w art. 137 ust. 3 ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego, w myśl którego w miastach liczących do 50 tys. mieszkańców oraz w gminach kompetencje terenowego organu administracji państwowej o właściwości szczególnej wykonują prezydent miasta, względnie naczelnik. Cytowany przepis dopuszcza jednak możliwość odmiennego uregulowania w ustawie szczególnej, a taką ustawą jest Prawo o aktach stanu cywilnego — kompetencji terenowego organu administracji państwowej o właściwości szczególnej. Wykorzystanie tej możliwości i w konsekwencji ustanowienie zasady, że czynności z zakresu rejestracji stanu cywilnego będą wykonywane przez wyspecjalizowany aparat administracji państwowej, daje rękojmię — zdaniem obu Komisji — realizacji podstawowego celu prezentowanej ustawy, jakim jest usprawnienie funkcjonowania systemu rejestracji stanu cywilnego oraz doskonalenie obsługi obywateli. Pragnę wyjaśnić, że treść regulującego powyższe zagadnienie art. 6 projektu ustawy jest konsekwencją stanowiska zajętego przez komisje w toku prac nad tym projektem.</u>
<u xml:id="u-50.17" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Przedstawione powyżej rozwiązania, o ile uzyskają akceptację Wysokiej Izby, staną, się, niezależnie od wyznaczonej im podstawowej funkcji kształtowania ważnej dziedziny życia społecznego, istotnym, pozytywnym w swej wymowie akcentem obchodzonego w br. jubileuszu 40-lecia działalności urzędów stanu cywilnego w Polsce Ludowej.</u>
<u xml:id="u-50.18" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Spośród nowych uregulowań w omawianej ustawie zwrócenia uwagi wymaga treść art. 7 projektu, który określa prawne formy działania kierownika urzędu stanu cywilnego, dostosowując je do obowiązującego Kodeksu postępowania administracyjnego.</u>
<u xml:id="u-50.19" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Projekt ustawy przewiduje rozwiązania, których celem jest uproszczenie systemu rejestracji zdarzeń wpływających na stan cywilny osób. Należą do nich:</u>
<u xml:id="u-50.20" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">— zwolnienie obywatela z obowiązku przedkładania odpisu skróconego aktu urodzenia w przypadku zgłoszenia zamiaru zawarcia małżeństwa, jeżeli czynność ta jest dokonywana w urzędzie, w którym sporządzony został akt urodzenia zainteresowanego; podobne rozwiązanie przewidziano w wypadku sporządzenia aktu urodzenia dziecka, którego rodzice zawarli związek małżeński w urzędzie stanu cywilnego właściwym do sporządzenia tego aktu urodzenia;</u>
<u xml:id="u-50.21" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">— zezwolenie, aby w wyjątkowych wypadkach zgon osoby został zgłoszony nie w urzędzie stanu cywilnego właściwym ze względu na miejsce tego zdarzenia (np. zgon w szpitalu, w sanatorium), co jest konsekwencją przyjętej przez projekt ustawy zasady terytorialnej rejestracji zdarzeń z zakresu stanu cywilnego — lecz w urzędzie stanu cywilnego miejsca zamieszkania zmarłego lub jego pochowania. Takie rozwiązanie ułatwi rodzinie zmarłego dopełnienie formalności pogrzebowych i umożliwi uniknięcie ponoszenia kosztów i straty czasu związanych z wyjazdem w celu zgłoszenia zgonu w miejscu zdarzenia. Podobny charakter ma również przepis art. 51 ust. 1 projektu ustawy, stwarzający prawną możliwość uproszczonej formy zmiany imienia, które uprzednio zostało wpisane do aktu urodzenia dziecka.</u>
<u xml:id="u-50.22" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Dobro małoletniego, który w całym polskim systemie prawnym podlega szczególnej ochronie, stało się motywem przewodnim wprowadzenia rozwiązania zawartego w przepisie art. 49 ust. 1 prezentowanej ustawy. Przepis ten w razie orzeczenia przysposobienia wspólnie przez małżonków w sposób określony w art. 121 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, a zatem jeśli chodzi o przysposobienie pełne, przewiduje możliwość sporządzenia nowego aktu urodzenia, w którym jako rodziców wpisuje się przysposabiających. W przypadku sporządzenia takiego aktu dotychczasowy akt urodzenia nie podlega ujawnieniu i nie wydaje się z niego odpisów, chyba że zażąda tego sąd w związku z postępowaniem o ustalenie pochodzenia przysposobionego, jego uznaniem lub rozwiązaniem stosunku przysposobienia. Należy wyrazić przekonanie, że omówione uregulowanie umocni instytucję przysposobienia i przyczyni się do utrwalenia nowoczesnych rozwiązań w odniesieniu do tej instytucji w polskim systemie prawa rodzinnego i opiekuńczego.</u>
<u xml:id="u-50.23" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Przepisem, który będzie służył dalszemu zniesieniu różnic prawnych pomiędzy dziećmi pozamałżeńskimi i dziećmi pochodzącymi z małżeństwa jest art. 42 ust. 2 projektu ustawy, który wprowadza zasadę wpisywania do aktu urodzenia dziecka, nie pochodzącego z małżeństwa, nazwiska matki jako nazwiska rodowego ojca. Wzgląd na dalsze wzmocnienie gwarancji praw dziecka spowodował zamieszczenie w projekcie ustawy przepisu art. 46 ust. 1, zgodnie z którym akt urodzenia dziecka, którego rodzice zawarli małżeństwo po jego urodzeniu, a przed sporządzeniem aktu urodzenia, sporządza się tak jak dla dziecka urodzonego z małżeństwa.</u>
<u xml:id="u-50.24" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Uwzględniając fakt wejścia w życie ustawy z dnia 13 lutego 1984 r. o funkcjach konsulów PRL, projekt ustawy normuje wykonywanie w urzędach konsularnych czynności z zakresu rejestracji urodzeń, małżeństw i zgonów oraz przyjmowanie przez te urzędy niektórych oświadczeń dotyczących stanu cywilnego. Jednocześnie określa, uwzględniając przepis art. 26 ust. 2 ustawy o funkcjach konsulów, sposób współdziałania urzędów konsularnych oraz urzędów stanu cywilnego.</u>
<u xml:id="u-50.25" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Prawo o aktach stanu cywilnego w przedłożonym projekcie zostało zharmonizowane z ustawą z dnia 12 listopada 1965 r. Prawo prywatne międzynarodowe, czego wyrazem jest przepis art. 56 ust. 3 projektu, przewidujący, że osoba nie mająca żadnego obywatelstwa, oraz osoba, której przynależności nie można ustalić, ma obowiązek złożyć dokument stwierdzający możność zawarcia małżeństwa według prawa miejsca jej zamieszkania. Należy w tym miejscu nadmienić, że ustawa wspomniana, to jest prawo prywatne międzynarodowe, wprowadziła generalną zasadę stosowania legis domicilii, czyli prawa miejsca zamieszkania w sytuacjach, gdy daną osoba nie ma obywatelstwa lub jej obywatelstwa ustalić nie można.</u>
<u xml:id="u-50.26" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Projekt ustawy dostosowuje też do unormowań zawartych w Kodeksie morskim sposób rejestracji urodzeń i zgonów zaistniałych na statkach morskich. Za uzasadnione, zwłaszcza w uwzględnieniu praktyki sądowej i realiów życia, należy uznać rozwiązanie przewidziane w art. 73 ust. 2 projektu, które zezwala kierownikowi urzędu stanu cywilnego na dokonywanie zmian, względnie uzupełnień aktów stanu cywilnego na podstawie orzeczeń organów państw obcych w sprawach niemajątkowych należących w Polsce do drogi sądowej, na przykład orzeczenia o rozwodzie, unieważnieniu małżeństwa. Zmiana w stosunku do stanu dotychczas obowiązującego polega na zapewnieniu prawnej możliwości rejestracji w aktach stanu cywilnego tych Orzeczeń organów państw obcych, nie tylko jak dotychczas pochodzących od sądu, które zostaną uznane przez sąd polski po przeprowadzeniu specjalnego postępowania uregulowanego w Kodeksie postępowania cywilnego. Obowiązek uprzedniego uznania takiego orzeczenia przez sąd polski może być wyłączony jedynie w drodze zawarcia odpowiedniej umowy międzynarodowych.</u>
<u xml:id="u-50.27" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Spośród nowych rozwiązań zawartych w projekcie ustawy wymienić ponadto należy:</u>
<u xml:id="u-50.28" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">— określenie w treści samej ustawy, a nie jak dotychczas w drodze delegacji dla Prezesa Rady Ministrów, podmiotów zobowiązanych do przekazywania urzędom stanu cywilnego dokumentów i orzeczeń stanowiących podstawy wpisu do ksiąg stanu cywilnego,</u>
<u xml:id="u-50.29" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">— nałożenie na urzędy stanu cywilnego ustawowego obowiązku prowadzenia aktów zbiorowych do sporządzanych aktów stanu cywilnego, która to sprawa dotychczas była uregulowana na podstawie przepisów instrukcyjnych,</u>
<u xml:id="u-50.30" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">— określenie sposobu rejestracji noworodków niezdolnych do życia,</u>
<u xml:id="u-50.31" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">— wprowadzenie obowiązku wpisywania w akcie małżeństwa nazwiska, jakie będą nosić osoby po zawarciu małżeństwa oraz nazwiska dzieci zrodzonych z tego małżeństwa.</u>
<u xml:id="u-50.32" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">W projekcie ustawy zrezygnowano z niektórych dotychczasowych uregulowań jako niecelowych, względnie nieprzydatnych w praktyce. Należą do nich:</u>
<u xml:id="u-50.33" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">— prowadzenie odpisów ksiąg stanu cywilnego, tzw. wtóropisów,</u>
<u xml:id="u-50.34" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">— wydawanie wyciągów z aktów stanu cywilnego,</u>
<u xml:id="u-50.35" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">— wpisywanie w akcie małżeństwa niektórych danych, na przykład miejsca zamieszkania i zawodu świadków,</u>
<u xml:id="u-50.36" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">— obowiązek naocznego stwierdzenia zgonu przez kierownika urzędu stanu cywilnego.</u>
<u xml:id="u-50.37" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Zniesienie obowiązku prowadzenia przez urzędy stanu cywilnego odpisów ksiąg stanu cywilnego jest uzasadnione z uwagi na koszt i pracochłonność przy ich sporządzaniu i utrzymywaniu w stanie aktualnym. W okresie ponad 30-letniego obowiązywania dekretu Prawo o aktach stanu cywilnego nie odnotowano w praktyce ani jednego przypadku wykorzystania zapisów w tych księgach w celach, dla których je wprowadzono. Zauważyć przy tym należy, że przy obecnym stanie techniki cel, dla którego wprowadzono odpisy księgi stanu cywilnego, może być osiągnięty przy użyciu znacznie doskonalszych i skuteczniejszych metod. Za celowością zlikwidowania wypisów z aktów stanu cywilnego w formie wyciągów przemawia zbyt wąski zakres informacji osobowych, które były w nich zawarte. Zniesienie obowiązku wpisywania do aktu małżeństwa miejsca zamieszkania i zawodu świadków jest podyktowane praktyczną nieprzydatnością tych danych. Kwalifikacje do stwierdzenia zgonu osoby ma lekarz i dlatego nie oględziny zmarłego przez kierownika urzędu stanu cywilnego, lecz orzeczenie lekarza może stanowić podstawę sporządzenia aktu zgonu.</u>
<u xml:id="u-50.38" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Regulacje przewidziane w projektowanej ustawie uzasadniają konieczność nowelizacji niektórych przepisów Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Jest ona przede wszystkim następstwem rozgraniczenia materii regulowanych obydwiema ustawami oraz zamieszczeniem w Prawie o aktach stanu cywilnego norm o charakterze proceduralnym, odnoszących się do niektórych instytucji, uregulowanych w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym. I tak wobec określenia w art. 12 ust. 1 i 2 projektu ustawy miejsca zawarcia małżeństwa, zbędną stała się dotychczasowa dyspozycja art. 2 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, która regulowała to zagadnienie. Wobec wyczerpującego wyliczenia w art. 53 ust. 1 projektu ustawy dokumentów, które osoby zamierzające zawrzeć małżeństwo mają obowiązek złożyć lub przedstawić kierownikowi urzędu stanu cywilnego, proponuje się odpowiednią zmianę treści art. 3 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, mającego w istocie charakter instrukcyjny. Z uwagi na to, że Kodeks rodzinny i opiekuńczy nie przewidywał dotychczas możliwości zawarcia przez obywateli polskich małżeństwa za granicą przed polskim konsulem oraz złożenia przed nim oświadczenia o uznaniu dziecka, proponuje się zmianę art. 2 i art. 79 § 1 tego Kodeksu, dostosowując w ten sposób rozwiązania kodeksowe do obowiązującej ustawy o funkcjach konsulów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Częściowa zmiana art. 9 i 79 § 2 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego polega na dostosowaniu brzmienia tych przepisów do rozwiązań przewidzianych w ustawie z dnia 20 lipca 1983 r. o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-50.39" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Pragnę również poinformować obywateli posłów, iż zgodnie z art. 39 ust. 2 nowego regulaminu Sejmu obydwie wymienione Komisje w dniu dzisiejszym odbyły dodatkowe posiedzenie dla zaakceptowania poprawek do niektórych artykułów pozostawionych prezydiom komisji do redakcyjnego uściślenia. Wszystkie te poprawki uwzględnione zostały w doręczonym obywatelom posłom druku sejmowym nr 90. Ponadto na posiedzeniu tym komisje dokonały redakcyjnego sprostowania brzmienia ust. 2 w art. 54 zastępując wyrazy: „nie przedstawia” wyrazami: „nie składa”, ujednolicając tym samym brzmienie tego ustępu z ust. 1 art. 54.</u>
<u xml:id="u-50.40" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Wysoki Sejmie! W ramach niniejszego wystąpienia starałam się zwrócić uwagę na najbardziej istotne — jak sądzę — rozwiązania przedłożonego projektu ustawy, którego pełne brzmienie zawiera druk sejmowy nr 90. Przypadł mi w udziale zaszczyt przekazania Wysokiej Izbie stanowiska zajętego w odniesieniu do tego projektu przez Komisję Administracji, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Prac Ustawodawczych. Otóż obie Komisje, po rozpatrzeniu w dniach 23 kwietnia i 9 września 1986 r. rządowego projektu ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego uznały, że projekt ten po uwzględnieniu proponowanych przez nie zmian spełni stawiane przed nim cele, a w szczególności usprawni system rejestracji stanu cywilnego, przyczyni się do poprawy obsługi obywateli, spowoduje dalsze doskonalenie funkcjonowania administracji państwowej, będzie dobrze służył umacnianiu porządku prawnego w państwie. W tym przekonaniu, na podstawie art. 43 ust. 1 pkt 1 regulaminu Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, obie Komisje wnoszą, aby Wysoki Sejm uchwalić raczył przedłożony projekt ustawy. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-50.41" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Dziękuję posłowi sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Zapytuję Wysoką Izbę, czy w powyższej sprawie ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy Prawa o aktach stanu cywilnego w brzmieniu proponowanym przez Komisję Administracji, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisję Prac Ustawodawczych wraz z dodatkową poprawką zgłoszoną przez obywatelkę posła sprawozdawcę — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-51.5" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-51.6" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-51.7" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania? 3 posłów.</u>
<u xml:id="u-51.8" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę Prawo o aktach stanu cywilnego.</u>
<u xml:id="u-51.9" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego: Zmiany w składzie Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-51.10" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Proszę o zabranie głosu Prezesa Rady Ministrów Zbigniewa Messnera.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PrezesRadyMinistrówZbigniewMessner">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Pragnę przedstawić propozycje zmian w składzie Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#PrezesRadyMinistrówZbigniewMessner">Wnoszę o odwołanie obywatela Czesława Piotrowskiego ze stanowiska Ministra Górnictwa i Energetyki na jego własną prośbę. Będąc przeświadczony, że Wysoka Izba przyjmie tę propozycję, pragnę wyrazić uznanie oraz podziękować generałowi Czesławowi Piotrowskiemu za ponad 5-letni aktywny udział w pracach Rządu, za ofiarną i niestrudzoną działalność, za dynamiczne, skuteczne kierowanie resortem, który objął w szczególnych warunkach 1981 roku i zorganizował w nowym, zintegrowanym kształcie; resortem, którego rytmiczne i sprawne funkcjonowanie w tak istotny sposób przyczyniło się do wychodzenia Polski z kryzysu. Generał Czesław Piotrowski podejmie pracę na innym odpowiedzialnym stanowisku państwowym. W tej pracy życzę mu serdecznie wszystkiego najlepszego.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#PrezesRadyMinistrówZbigniewMessner">Wnoszę również o odwołanie obywatela Kazimierza Żygulskiego ze stanowiska Ministra Kultury i Sztuki w związku z jego inicjatywą podjęcia innej odpowiedzialnej pracy, na czele instytucji zajmującej się w Polsce współdziałaniem ze światową agencją kulturalną Organizacji Narodów Zjednoczonych.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#PrezesRadyMinistrówZbigniewMessner">Licząc i w tym wypadku na aprobatę Wysokiego Sejmu, pragnę zarazem, wraz ze słowami szacunku, złożyć podziękowanie prof. Kazimierzowi Zygulskiemu za kilkuletnie, rozległe i mimo znanych niezwykle złożonych okoliczności — nader owocne wysiłki, jakie czynił na powierzonym stanowisku Ministra. Serdecznie życzę mu powodzenia i dalszych osiągnięć w działalności zawodowej i społecznej.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#PrezesRadyMinistrówZbigniewMessner">Jednocześnie pragnę poinformować, że Przewodniczący Rady Państwa generał Wojciech Jaruzelski w związku z nieobecnością w kraju, upoważnił mnie do przekazania w jego imieniu obu ustępującym Ministrom serdecznych podziękowań za ich pracę w Radzie Ministrów, zwłaszcza w okresie, gdy stał na czele Rządu. Czynię to z prawdziwą satysfakcją.</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#PrezesRadyMinistrówZbigniewMessner">Wnoszę o powołanie obywatela Jana Szlachty na stanowisko Ministra Górnictwa i Energetyki.</u>
<u xml:id="u-52.7" who="#PrezesRadyMinistrówZbigniewMessner">Jan Szlachta urodził się w 1940 roku w Sierszy w woj. katowickim, w rodzinie inteligenckiej. Studia wyższe ukończył w 1963 roku w Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, uzyskując dyplom magistra inżyniera górnika. Pierwsze trzy lata po studiach pracował w Kopalni Węgla Kamiennego „Wujek” w Katowicach na stanowiskach stażysty, nadgórnika i sztygara zmianowego. Przeniesiony w 1965 r. do Kopalni Węgla Kamiennego „Makoszowy” w Zabrzu, przeszedł tam wszystkie kolejne szczeble pracy w dozorze górniczym aż do naczelnego inżyniera. W 1975 roku powołano go na dyrektora Kopalni Węgla Kamiennego „Knurów”, a w 1982 r. na dyrektora Zrzeszenia Kopalń Węgla Kamiennego w Zabrzu. Po utworzeniu w 1984 r. Zabrzańskiego Gwarectwa Węglowego, został jego dyrektorem naczelnym, a w 1986 roku powołano go na stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Górnictwa i Energetyki.</u>
<u xml:id="u-52.8" who="#PrezesRadyMinistrówZbigniewMessner">Dysponuje gruntowną wiedzą zawodową i bogatym doświadczeniem w zakresie technicznej, ekonomicznej i organizacyjnej problematyki przemysłu górniczego oraz kierowania zespołami ludzkimi i procesami produkcji. Jest sprawny w działaniu, również w trudnych czy skomplikowanych sytuacjach oraz konsekwentny w realizacji zadań. Jest znanym inicjatorem i propagatorem postępu technicznego w górnictwie. Autor patentów, wniosków racjonalizatorskich i wzorów użytkowych przynoszących efekty ekonomiczne oraz poprawę warunków pracy i bezpieczeństwa załóg górniczych.</u>
<u xml:id="u-52.9" who="#PrezesRadyMinistrówZbigniewMessner">Członek Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Aktywny działacz polityczny i społeczny. Pełnił m.in. funkcję członka Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Katowicach.</u>
<u xml:id="u-52.10" who="#PrezesRadyMinistrówZbigniewMessner">Wnoszę również o powołanie obywatela Aleksandra Krawczuka na stanowisko Ministra Kultury i Sztuki.</u>
<u xml:id="u-52.11" who="#PrezesRadyMinistrówZbigniewMessner">Aleksander Krawczuk urodził się w 1922 roku w Krakowie, w rodzinie inteligenckiej. Studia wyższe ukończył w 1949 roku w Uniwersytecie Jagiellońskim, tam też pozostał i do dziś pracuje nieprzerwanie, tam uzyskał stopnie i tytuły naukowe. Jest profesorem zwyczajnym, doktorem habilitowanym nauk humanistycznych. Ma znaczący dorobek naukowo-badawczy w dziedzinie starożytnych dziejów Grecji i Rzymu. Zajmuje stanowisko służbowe kierownika Zakładu Historii Starożytnej. Członek towarzystw naukowych, komitetów i komisji Polskiej Akademii Nauk. Cieszy się opinią humanisty o wielkiej wiedzy i erudycji. Znany pisarz i publicysta, doskonały popularyzator historii i kultury, zamiłowany wychowawca młodzieży. Pełni funkcję prezesa Oddziału Krakowskiego Związku Literatów Polskich, działa aktywnie w Obywatelskim Komitecie Ratowania Zabytków Krakowa, jest wiceprzewodniczącym Narodowej Rady Kultury, członkiem Zespołu Doradców Sejmowych.</u>
<u xml:id="u-52.12" who="#PrezesRadyMinistrówZbigniewMessner">Za osiągnięcia w dziedzinie badań naukowych, działalność popularyzatorską i twórczość literacką był wielokrotnie nagradzany m.in. nagrodami Prezesa Rady Ministrów, Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki oraz Przewodniczącego Komitetu do Spraw Radia i Telewizji. Jest bezpartyjny.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Dziękuję Obywatelowi Premierowi.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Pragnę poinformować Wysoką Izbę, że przedstawione propozycje zostały pozytywnie zaopiniowane przez właściwe komisje sejmowe.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie przedstawionych wniosków?</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Przypominam, że zgodnie z art. 31 i 79 ust. 1 regulaminu — Sejm powołuje i odwołuje członków Rządu bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Stwierdzam, że w posiedzeniu bierze udział wymagana liczba posłów.</u>
<u xml:id="u-53.6" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-53.7" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Proponuję podjęcie przez Sejm następujących uchwał:</u>
<u xml:id="u-53.8" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Uchwała w sprawie odwołania obywatela Czesława Piotrowskiego ze stanowiska Ministra Górnictwa i Energetyki.</u>
<u xml:id="u-53.9" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-53.10" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-53.11" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-53.12" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania? 18 posłów.</u>
<u xml:id="u-53.13" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Uchwała w sprawie odwołania obywatela Kazimierza Żygulskiego ze stanowiska Ministra Kultury i Sztuki.</u>
<u xml:id="u-53.14" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-53.15" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-53.16" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto jest przeciw? 1 poseł.</u>
<u xml:id="u-53.17" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania? 17 posłów.</u>
<u xml:id="u-53.18" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Uchwała w sprawie powołania obywatela Jana Szlachty na stanowisko Ministra Górnictwa i Energetyki.</u>
<u xml:id="u-53.19" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-53.20" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-53.21" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto jest przeciw? 2 posłów.</u>
<u xml:id="u-53.22" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania? 1 poseł.</u>
<u xml:id="u-53.23" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Uchwała w sprawie powołania obywatela Aleksandra Krawczuka na stanowisko Ministra Kultury i Sztuki.</u>
<u xml:id="u-53.24" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-53.25" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-53.26" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-53.27" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania? 16 posłów.</u>
<u xml:id="u-53.28" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — na podstawie art. 37 ust. 1 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — podjął uchwały w sprawie odwołania obywateli: Czesława Piotrowskiego ze stanowiska Ministra Górnictwa i Energetyki i Kazimierza Żygulskiego ze stanowiska Ministra Kultury i Sztuki oraz powołał obywateli: Jana Szlachtę na stanowisko Ministra Górnictwa i Energetyki oraz Aleksandra Krawczuka na stanowisko Ministra Kultury i Sztuki.</u>
<u xml:id="u-53.29" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-53.30" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Zarządzam 30-minutową przerwę w obradach.</u>
<u xml:id="u-53.31" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 17 min. 30 do godz. 18 min. 05)</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: Interpelacje i zapytania poselskie.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Informuję Wysoką Izbę, że do Prezydium Sejmu wpłynęły interpelacje poselskie, które Prezydium Sejmu skierowało do adresatów.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Obecnie przystępujemy do odpowiedzi na interpelacje.</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Przypominam, że zgodnie z regulaminem Sejmu, odpowiedź na interpelację nie może trwać dłużej niż 10 minut, a udzielenie dodatkowych wyjaśnień — nie dłużej niż 5 minut.</u>
<u xml:id="u-54.5" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Zwracam się do Obywateli Ministrów o przestrzeganie powyższych przepisów regulaminu.</u>
<u xml:id="u-54.6" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">W swojej interpelacji poseł Adam Kluska porusza sprawę porządkowania gospodarki wtórnymi surowcami. Poseł stwierdza, że rosną, ze szkodą dla nas wszystkich i dla gospodarki, sterty szkła, złomu żelaznego, papieru i tworzyw sztucznych, bowiem obywatelom nie opłaca się porządkować i zbierać, organizacjom handlowym skupować, a przemysł woli korzystać z nowych surowców. Jednym ze skutków tego stanu rzeczy jest brak czystych wód, terenów rekreacyjnych, a rady narodowe muszą budować kosztowne zbiorcze gminne wysypiska. Poseł postuluje, aby przed obchodami 50-lecia Polski Ludowej problem powyższy definitywnie rozwiązać. Mówca zapytuje, jakie przedsięwzięcia podejmuje Minister Gospodarki Materiałowej i Paliwowej w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-54.7" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację głos zabierze Minister Gospodarki Materiałowej i Paliwowej Jerzy Woźniak.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejiPaliwowejJerzyWoźniak">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Interpelacja posła Kluski dotyczy zagospodarowania odpadów surowców wtórnych. Zagadnienie to jest bardzo szerokie i nie sposób omówić je w krótkim czasie przeznaczonym na odpowiedź. Ograniczę się więc jedynie do przedstawienia Wysokiej Izbie krótkiej informacji dotyczącej pozyskiwania i zagospodarowania surowców wtórnych pochodzących od ludności, czego w zasadzie dotyczy interpelacja. Wielu zagadnień związanych z pozyskiwaniem i zagospodarowaniem surowców wtórnych w przemyśle — nie będę omawiał.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejiPaliwowejJerzyWoźniak">Obywatel poseł Adam Kluska ocenia w swej interpelacji działania w tym zakresie jako całkowicie niewystarczające, a nawet mówi o braku takich działań. Pragnę zgodzić się z oceną, że jeszcze nie osiągnęliśmy stanu, który by nas zadowalał, nie mogę jednak przyznać racji twierdzeniu o braku działań. Świadczą o tym wyniki osiągnięte w tej dziedzinie w latach 1983–1985, o których Rząd informował szczegółowo w przyjętym przez Wysoką Izbę raporcie o realizacji uchwalonego przez Wysoki Sejm programu oszczędnościowego.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejiPaliwowejJerzyWoźniak">W latach 1983–1985 przywrócono gospodarce narodowej surowce i materiały o wartości 623 mld zł. Pełne zagospodarowanie osiągnięto w grupie metalicznych surowców wtórnych, 84% w grupie surowców niemetalicznych, a najniższy stopień, bo niewiele. Pełny tekst interpelacji — w załączniku nr 2.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejiPaliwowejJerzyWoźniak">Ponad 50% w przemysłowych odpadach mineralnych. Przekazano w tym czasie na przykład przemysłowi hutniczemu 28 mln ton złomu stalowego, jest to równowartość około 55 mln ton wysokogatunkowej rudy. Zagospodarowano także: 1 200 tys. ton makulatury — równowartość 3,6 mln m3 drewna, ponad 70 tys. ton stłuczki szklanej, ponad 26 mld szt. opakowań szklanych. Uzyskano ponad 180 tys. ton tłuszczów technicznych, co pozwoliło wyeliminować z importu około 20 tys. ton rocznie importowanych tłuszczy.</u>
<u xml:id="u-55.4" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejiPaliwowejJerzyWoźniak">Od 1985 r. obserwujemy wyraźną dynamikę w gospodarczym wykorzystaniu surowców wtórnych od ludności. Dynamika ta w stosunku do roku 1983 wynosi 12,2%. W samym roku 1985 wartość zagospodarowanych surowców wtórnych — to 238 mld zł, z czego od ludności — około 140 mld zł. Wyniki I połowy 1986 r. świadczą o dalszym zwiększonym zagospodarowaniu.</u>
<u xml:id="u-55.5" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejiPaliwowejJerzyWoźniak">Na wartość zagospodarowanych surowców wtórnych oraz dynamikę ich pozyskiwania zasadniczy wpływ mają zdolności przerobowe w przemyśle. Surowiec wtórny pozyskiwany musi być przerobiony do postaci surowca pierwotnego. Aby zwiększyć możliwość systematycznego zagospodarowania surowców wtórnych w latach 1983–1985 pracowaliśmy w dwóch kierunkach. Dla przykładu podam, że zwiększono możliwości zagospodarowania makulatury w papierniach w Krapkowicach, Ostrołęce, Świeciu. W tej chwili możemy zagospodarować każdą ilość, większą niż jesteśmy w stanie skupić.</u>
<u xml:id="u-55.6" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejiPaliwowejJerzyWoźniak">W hutach szkła w Jarosławiu i Krośnie wybudowano lub buduje się instalacje do zagospodarowania stłuczki szklanej. Uruchomiono 2 spółdzielcze przedsiębiorstwa — każde po 5 tys. ton przerobu — tworzyw sztucznych w Kłaju i Międzyrzeczu. Podjęte zostały działania inwestycyjne w przemyśle włókienniczym dla zagospodarowania odpadów włókienniczych, np. w zakładach Sierżana, w „Terpolu” w Sieradzu i kilku innych. Stworzono możliwości zagospodarowania części tłuszczów technicznych.</u>
<u xml:id="u-55.7" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejiPaliwowejJerzyWoźniak">Doświadczenia wynikające z 3-letniej realizacji programu oszczędnościowego, jak i systematycznych analiz prowadzonych przez Ministerstwo Gospodarki Materiałowej i Paliwowej doprowadziły do opracowania programu rozwoju gospodarki surowcami wtórnymi do 1990 r. Program ten został przyjęty w październiku roku 1985 przez Rząd do realizacji.</u>
<u xml:id="u-55.8" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejiPaliwowejJerzyWoźniak">Przygotowując praktyczną fazę realizacji, już począwszy od 1984 r. tworzone były warunki stymulujące pozyskiwanie i wykorzystanie surowców wtórnych zarówno przez jednostki gospodarcze, jak i obywateli.</u>
<u xml:id="u-55.9" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejiPaliwowejJerzyWoźniak">Zwiększonemu zainteresowaniu gospodarczym wykorzystaniem surowców przez przemysł służą rozwiązania systemowe ekonomiczne, takie jak ulgi w zakresie inwestycji, ulgi kredytowe, korzystanie z preferencji podatkowych, prawo ustalania ceny na wyroby z surowców wtórnych na poziomie surowca pierwotnego i wiele innych instrumentów' bezpośredniego oddziaływania, jak np. wspomaganie z funduszu surowców wtórnych i z funduszu bieżnikowania opon tych przedsięwzięć, zmierzających do zagospodarowania surowców wtórnych. W tej chwili z tych dwóch funduszy ponad 6 mld zł wykorzystują przedsiębiorstwa podejmujące takie działania.</u>
<u xml:id="u-55.10" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejiPaliwowejJerzyWoźniak">Gospodarka surowcami wtórnymi będzie konsekwentnie rozwijana, likwidując zwłaszcza barierę po stronie przemysłu, ograniczający dotychczas pełne zagospodarowanie surowców. Także konsekwentnie rozwijana będzie sieć skupu i specjalistyczny aparat niezbędny dla uporządkowania i przerobu surowców wtórnych. Przemysł surowców wtórnych wymaga wielu nowych technologii. Nad niektórymi prace już trwają, także wspólnie z krajami RWPG. Wiele innych należy do 1990 r. podjąć np. w zakresie trudno przerabiałby eh odpadów tekstylnych, tworzyw kompleksowych i wielu innych. Pozostanie także wiele do zrobienia po 1990 r. w zakresie odpadów mało rozpoznanych.</u>
<u xml:id="u-55.11" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejiPaliwowejJerzyWoźniak">Nakłady na realizację programu, Ó którym mówiłem, szacuje się na ponad 60 mld zł. Przy czym trzeba zaznaczyć, że jedna złotówka zainwestowana w gospodarcze wykorzystanie surowców wtórnych przynosi średnio 4 zł oszczędności w porównaniu z nakładami, jakie należałoby przeznaczyć na pozyskanie surowców pierwotnych.</u>
<u xml:id="u-55.12" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejiPaliwowejJerzyWoźniak">Zanim jednak osiągniemy określone tym programem cele, a zwłaszcza podstawowy — doprowadzenie do maksymalnego wzrostu udziału surowców wtórnych w potencjale surowcowym gospodarki, niezbędny jest powszechny wysiłek ze strony nie tylko administracji centralnej, ale przede wszystkim władz terenowych. Różne są bowiem Wyniki uzyskiwane w poszczególnych województwach, w tym samym naszym kraju, w tej samej gospodarce, przy tym samym systemie, przy tych samych regulacjach prawnych.</u>
<u xml:id="u-55.13" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejiPaliwowejJerzyWoźniak">Posłużę się tu przykładami. Jeżeli np. w woj. łódzkim surowców niemetalicznych; na jednego mieszkańca pozyskuje się 36,5 kg, w leszczyńskim 26,6 kg, w koszalińskim 25,9 kg, w poznańskim prawie 25 kg, to na drugim krańcu są województwa takie, jak zamojskie, gdzie pozyskuje się 6,8 kg, tarnobrzeskie — 8,1 kg, krośnieńskie — 9 kg, rzeszowskie — 10 kg; przy tych samych rozwiązaniach systemowych i tych samych uwarunkowaniach.</u>
<u xml:id="u-55.14" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejiPaliwowejJerzyWoźniak">Średnia krajowa wynosi 16, 5 Kg. Poniżej tej średniej znajduje się 30 województw. Woj. rzeszowskie, które reprezentuje obywatel poseł Kluska, należało dotychczas do najsłabszych. Wspólnie z władzami tego regionu podjęliśmy w ub. roku decyzję o powołaniu nowego przedsiębiorstwa, dzięki któremu można byłoby docierać do wszystkich większych źródeł surowców wtórnych. Niecały rok funkcjonowania tej nowej organizacji przekonuje o słuszności podjętej decyzji. Bez stałego jednak wspierania ze strony administracji terenowej, najlepiej znającej możliwości i potrzeby swego regionu, żadna nowa jednostka nie zrobi wiele. Liczymy na większe niż dotąd zaangażowanie organizacji społecznych, obywatelskich, szkół. Właśnie z początkiem tego roku szkolnego, wspólnie z Ministrem Oświaty i Wychowania ogłosiliśmy konkurs na najlepszą szkołę w zbiórce surowców wtórnych w kraju. Niestety, nie we wszystkich rejonach, w szkołach jest dobra sytuacja w tej dziedzinie. Czy zatem problem surowców wtórnych będzie mógł być — jak to w swojej interpelacji stwierdził obywatel poseł — „ wreszcie definitywnie rozwiązany przed obchodami 50-lecia Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej”, starałem się zarówno obywatelowi posłowi, jak i Wysokiej Izbie przedstawić w tej krótkiej informacji o działaniach, jakie podejmujemy dla realizacji tego celu. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie w poruszonej sprawie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Stwierdzam, że Sejm uznał odpowiedź na interpelację posła Adama Kluski za wystarczającą.</u>
<u xml:id="u-56.4" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">W swej interpelacji poseł Bernard Widera stwierdza, że w czasie spotkań poselskich podnoszony jest problem niewystarczającego przydziału węgla dla rolników posiadających gospodarstwa rolne o powierzchni od pół hektara do jednego hektara. Rolnicy ci otrzymują 1300 kg węgla kamiennego na jedno mieszkanie oraz wielkość przydziału wynikającą ze sprzedaży produktów rolnych. Ponieważ produkcja rolna z takich gospodarstw jest niewielka, w sumie przydziały węgla są niewystarczające.</u>
<u xml:id="u-56.5" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Autor interpelacji postuluje również rozszerzenie uprawnień do zwiększonego przydziału węgla dla gospodarstw specjalizujących się w hodowli trzody chlewnej.</u>
<u xml:id="u-56.6" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Zgłoszone zostało również zapytanie w sprawie niedoboru na rynku węgla i koksu.</u>
<u xml:id="u-56.7" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Głos ma poseł Edward Bajda.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PosełEdwardBajda">Edward Bajda — okręg wyborczy nr 56.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#PosełEdwardBajda">Zapytanie do Ministra Handlu Wewnętrznego i Usług.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#PosełEdwardBajda">W roku ubiegłym wystąpiły na rynku poważne niedobory węgla kamiennego i koksu.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#PosełEdwardBajda">W sprawie tej interpelowali również posłowie, uzyskując informację o działaniach, które miały być podjęte, by podobna sytuacja nie powtórzyła się w roku bieżącym.</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#PosełEdwardBajda">Względny niedobór węgla na rynku stał się faktem i jest to społecznie uświadomione, chociaż najczęściej oceniane krytycznie. Sytuacja zaopatrzeniowa zależy jednak w dużej mierze od różnorodnych poczynań i działań w sferze organizacji i zaopatrzenia ludności w węgiel.</u>
<u xml:id="u-57.5" who="#PosełEdwardBajda">W związku ze zbliżającym się sezonem jesienno-zimowym i coraz częściej kierowanymi do posłów zapytaniami w sprawie węgla i koksu, których niedostatek nadal jest odczuwalny, zapytuję, jakie w tym zakresie podejmuje się działania, by zaopatrzenie w te artykuły było możliwie najlepsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację i zapytanie głos zabierze Minister Handlu Wewnętrznego i Usług Jerzy Jóźwiak.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#MinisterHandluWewnętrznegoiUsługJerzyJóźwiak">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Interpelacja obywatela posła Bernarda Widery zawiera wniosek o rozszerzenie zaopatrzenia w węgiel gospodarstw rolnych o obszarze od 0,5 do 1 hektara. Pragnę w związku z tym przypomnieć, że ustalona w roku 1977 norma przydziału na cele grzewcze dla gospodarstw rolnych w wysokości 1000 kg rocznie została podwyższona decyzją Komitetu Gospodarczego Rady Ministrów w maju 1982 r. do 1300 kg. Dotyczy to także wspomnianych gospodarstw małych.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#MinisterHandluWewnętrznegoiUsługJerzyJóźwiak">Ustalając te normy, kierowano się przede wszystkim możliwościami w zakresie wydobycia i podaży węgla, zwłaszcza grubego, na zaopatrzenie ludności oraz potrzebą tworzenia zachęt do powiększania towarowej produkcji rolno-hodowlanej, wspieranej odrębnymi przydziałami węgla w systemie dostaw kontraktowanych. Dotyczy to zarówno produkcji tuczników, jak i mleka, a także wielu innych produktów rolnych.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#MinisterHandluWewnętrznegoiUsługJerzyJóźwiak">Realizacja zgłoszonego obecnie wniosku, dotyczącego dalszego powiększenia przydziału węgla na cele grzewcze dla gospodarstw małych, osłabiałaby wymóg intensywnego wykorzystania użytków rolnych, gdyż w aktualnych warunkach musiałoby to pociągnąć za sobą zmniejszenie także i dostaw węgla na cele produkcyjne. Pragnę poinformować Wysoką Izbę, że brak jest materialnych warunków realizacji tego wniosku. Mimo znaczącego wzrostu dostaw węgla w latach 1985 i. 1986, potrzeby wynikające z norm sprzedaży na cele grzewcze oraz uprawnień rolników za dostawy kontraktowanych produktów rolno- -hodowlanych nie są w pełni pokrywane. Realizacja zgłoszonego wniosku wymagałaby dalszego zwiększenia dostaw węgla grubego w skali około 700 tys. ton rocznie, co nie jest możliwe ze względu na bariery w dostawach węgla i wydobyciu. W związku z tym nie widzi się obecnie możliwości realizacji tego wniosku. Pragnę przypomnieć, iż nadal istnieją znaczne możliwości uzupełnienia potrzeb opałowych ludności innymi rodzajami opału.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#MinisterHandluWewnętrznegoiUsługJerzyJóźwiak">Chciałbym z kolei odnieść się do przedstawionego w interpelacji posła Widery drugiego problemu, to jest ograniczenia górnej granicy sprzedaży węgla grubego i koksu na jedno gospodarstwo rolne do wysokości 15 ton rocznie. Napięty bilans paliwowo-energetyczny wymaga wymuszenia procesu oszczędnego gospodarowania paliwami stałymi i podejmowania działań w kierunku dostosowania zużycia węgla na rynku do jego podaży. Stąd też postanowieniem z 19 grudnia 1985 r. Prezydium Rządu podjęło szereg decyzji mających na celu wspomniany wymóg racjonalizacji wykorzystania posiadanych zasobów paliwowych, a także wykorzystania na ten cel innych dostępnych paliw stałych.</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#MinisterHandluWewnętrznegoiUsługJerzyJóźwiak">Realizując te ustalenia, Minister Handlu Wewnętrznego i Usług wspólnie z Ministrem Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej dokonali przeglądu norm zaopatrzenia w węgiel na cele produkcji rolnej, dokonując minimalnych, chociaż niezbędnych korekt, w tym ograniczając normy przydziału węgla grubego do 15 ton na jedno gospodarstwo. Ustalając taki maksymalny poziom dostaw, kierowano się przy tym potrzebami technologicznymi na węgiel przy większej produkcji tuczników. Opracowania ośrodków naukowych rolnictwa wykazują proporcjonalny spadek potrzeb na węgiel przy rosnącej skali produkcji między innymi żywca wieprzowego. Oceniono, iż 15 ton rocznie na jedno gospodarstwo jest wielkością wystarczającą. Taką też wielkość maksymalną dostaw węgla zaproponował Związek Producentów Trzody Chlewnej. Propozycja ta nie została zakwestionowana przez Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych. Wprowadzona postanowieniem nr 33 z 1986 r. górna granica sprzedaży węgla na jedno gospodarstwo rolne nie powinna zatem mieć negatywnych skutków w produkcji m.in. tuczników.</u>
<u xml:id="u-59.5" who="#MinisterHandluWewnętrznegoiUsługJerzyJóźwiak">Pragnę poinformować, że około 56% tuczników pochodzi z gospodarstw drobnotowarowych, które sprzedają w skali roku do 10 sztuk tych tuczników. W tym przypadku ograniczenie odbioru do 15 ton węgla rocznie nie powinno zakłócić produkcji. Natomiast w skali kraju gospodarstw posiadających 100 i więcej tuczników jest zaledwie 4%, a i ci hodowcy mają możliwość otrzymania ponad 15 ton węgla rocznie, co wynika z faktu, iż limitowany jest węgiel gruby i koks. Trzeba również podkreślić, że gospodarstwa specjalistyczne, o których wspomina obywatel poseł, są gospodarstwami silniejszymi ekonomicznie, mają większe możliwości instalowania urządzeń przystosowanych do spalania innych łatwiej dostępnych rodzajów opału. I tyle w odpowiedzi na interpelację i zawarte w niej pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie w poruszonych sprawach zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#komentarz">(Poseł Bernhard Widera: Proszę o głos)</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Głos ma poseł Bernard Widera.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PosełBernardWidera">Chciałem podkreślić, że wyborcy, którzy się do mnie zgłaszają, bardzo jednak boleją z tego powodu, że posiadanie trochę zwiększonej działki już stawia ich w gorszej sytuacji niż posiadanie działki do 0,5 ha. Przydziały węgla uzyskują na metr kwadratowy mieszkania i mają, można powiedzieć, węgiel na opał. A wystarczy mieć 2–3 ary ziemi więcej i już tej możliwości nie mają, tylko 1300 kg węgla. Proponowałem: sprzedajcie ziemię. Mówią: za darmo damy, tylko weźcie, ale nikt nie chce brać. Dotyczy to zwłaszcza ziem przyleśnych, o lekkiej niskiej bonitacji. Są to naprawdę tragiczne sytuacje.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#PosełBernardWidera">Sprawa druga dotyczy właśnie naszych gospodarstw tych, których na Opolszczyźnie mamy dużo, gdzie hoduje się powyżej 100, 200, 300, 500 sztuk tuczników, gdzie rzeczywiście, sam to mogę potwierdzić, sytuacja jest tragiczna. Gdzie są lasy, sytuacja jest lepsza, ale w Opolskiem jest mało lasów w niektórych regionach, a nawet drewna się nie kupi. Dlatego nie będę się dziwił, a boleję z tego powodu, że ci rolnicy będą rezygnować z tej puli, a starać się żeby im te 15 ton węgla wystarczyło. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Proszę bardzo — głos ma Minister Jóźwiak.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#MinisterHandluWewnętrznegoiUsługJerzyJóźwiak">Argumenty, które decydowały przy ustalaniu normy w stosunku do gospodarstw od 0,5 do 1 ha przytoczyłem. Wskazałem przede wszystkim, że nakierowane one były na powiązanie produkcji rolnej z dostawami dla państwa. Natomiast jeżeli chodzi o drugi element, pragnę wskazać, żeby przy podejmowaniu decyzji kierowano się przede wszystkim opiniami, w tym wypadku opinią Związku Producentów Trzody Chlewnej oraz Centralnego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych. Tym niemniej jednak podkreśliłem fakt, iż norma 15 ton na tego rodzaju specjalistyczne gospodarstwa obejmuje limitowanie przede wszystkim węgla grubego i koksu. Istnieją także inne możliwości zaopatrzenia się tych gospodarstw w opał i myślę, że specjalizacja na to pozwoli.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Czy jeszcze ktoś z Obywateli Posłów chce zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-64.3" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Wobec tego stwierdzam, że Sejm uznał odpowiedź na interpelację posła Bernarda Widery za wystarczającą.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#MinisterHandluWewnętrznegoiUsługJerzyJóźwiak">Panie Marszałku — jeszcze odpowiedź na zapytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Jeszcze zapytanie — przepraszam.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#MinisterHandluWewnętrznegoiUsługJerzyJóźwiak">Otrzymałem również zapytanie poselskie obywatela posła Edwarda Bajdy w sprawie podejmowanych działań dla usprawnienia zaopatrzenia ludności w opał. Pragnę w związku z tym poinformować Wysoką Izbę, że podejmowane działania zmierzają w trzech następujących kierunkach:</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#MinisterHandluWewnętrznegoiUsługJerzyJóźwiak">Po pierwsze — w kierunku maksymalnie możliwego powiększenia dostaw na rynek. Podjęte przez Prezydium Rządu operatywne decyzje spowodowały, że dostawy węgla w tym roku będą o 1,7 mln ton wyższe niż to zakładał Centralny Plan Roczny. Dodam także, że zgodnie z wcześniejszymi postulatami uzyskano w tym roku znacznie wyższe przedsezonowe dostawy niż miało to miejsce w latach ubiegłych. Przypomnę, że w 1985 r. za trzy kwartały dostawy wynosiły 72%, obecnie szacuje się, że wyniosą za trzy kwartały roku 1986 około 77%.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#MinisterHandluWewnętrznegoiUsługJerzyJóźwiak">Po drugie — resort handlu, realizując decyzje rządowe z dnia 19 grudnia ub. roku, przygotował wariantowe propozycje zmian w zasadach sprzedaży węgla, ogólnie zmierzające do zbliżenia sumy rocznych norm opałowych do realnych możliwości podaży. Prezydium Rządu w dniu 23 lipca uregulowało kwestię wysokości i zasad wypłaty ekwiwalentu pieniężnego za należny, a nie pobrany węgiel, ustalając równocześnie nowe stawki sprzedaży węgla na zakontraktowane tuczniki, a także roczną górną granicę sprzedaży węgla dla jednego nabywcy, o czym wcześniej wspominałem. Prace w tym zakresie trwają nadal, zarówno w resorcie handlu wewnętrznego, jak i gospodarki materiałowej i paliwowej, a nowy ich kierunek, a także terminy wyznaczają ustalenia zatwierdzone w ostatnich dniach przez Prezesa Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#MinisterHandluWewnętrznegoiUsługJerzyJóźwiak">Po trzecie — resort poświęca znaczną uwagę sprawom właściwej organizacji dostaw, ich rytmiki i sukcesywności, a także organizacji sprzedaży. W przekazanych w ostatnich dniach zaleceniach resortu dla wojewodów i organizacji handlu opałem wskazano na konieczność oszczędnej i racjonalnej gospodarki opałem głównie przez:</u>
<u xml:id="u-67.4" who="#MinisterHandluWewnętrznegoiUsługJerzyJóźwiak">Po pierwsze — przyjęcie zasady sprzedaży węgla zapewniającej zaopatrzenie jak najszerszego kręgu odbiorców, a przede wszystkim tych, którzy nie dokonali zakupów opału w bieżącym sezonie grzewczym. W tym celu także realizacja należnych przydziałów na cele bytowe i produkcję rolną powinna następować sukcesywnie i równomiernie z uwzględnieniem możliwości sprzedaży części przydziałów w I kwartale przyszłego roku.</u>
<u xml:id="u-67.5" who="#MinisterHandluWewnętrznegoiUsługJerzyJóźwiak">Po drugie — zapewnienie priorytetu zaopatrzenia w opał ludności na cele bytowe oraz dla jednostek uspołecznionych o szczególnym znaczeniu, jak żłobki, przedszkola, szkoły, obiekty służby zdrowia i opieki społecznej, przy jednoczesnym przeciwdziałaniu przejawom niewłaściwego gospodarowania zapasami opału w tych jednostkach i tworzenia nadmiernych zapasów.</u>
<u xml:id="u-67.6" who="#MinisterHandluWewnętrznegoiUsługJerzyJóźwiak">Po trzecie — ścisłe kontrolowanie prawidłowości sprzedaży dla ogrodników na cele produkcyjne, w tym dokonywanie sprzedaży węgla grubego na produkcję kontraktowaną nowo rozpoczynaną, sukcesywnie w wysokości nie większej niż 80% należności pod warunkiem, że poprzednie umowy kontraktacyjne były realizowane w pełnych wysokościach, a z cyklu technologicznego oraz zainstalowanych urządzeń wynika konieczność stosowania węgla w tych asortymentach.</u>
<u xml:id="u-67.7" who="#MinisterHandluWewnętrznegoiUsługJerzyJóźwiak">Po czwarte — kontynuowanie sprzedaży węgla brunatnego na zasadzie uzupełnienia potrzeb opałowych ludności, przy czym jednorazowa sprzedaż jest ograniczona ilościowo, co pozwoli na zaopatrzenie większego kręgu odbiorców.</u>
<u xml:id="u-67.8" who="#MinisterHandluWewnętrznegoiUsługJerzyJóźwiak">Ponadto przypomniano wojewodom i organizacjom handlowym o bezwzględnym obowiązku umieszczania w składach opałowych pełnej bieżącej informacji o planowanych dostawach opału, aktualnych zasadach sprzedaży oraz możliwości realizacji nabytych uprawnień w formie ekwiwalentu pieniężnego.</u>
<u xml:id="u-67.9" who="#MinisterHandluWewnętrznegoiUsługJerzyJóźwiak">Zobowiązano również do spowodowania przeprowadzenia do końca br. drugiego etapu weryfikacji uprawnień nabywców opału pod kątem eliminacji odbiorców korzystających z innych źródeł ciepła.</u>
<u xml:id="u-67.10" who="#MinisterHandluWewnętrznegoiUsługJerzyJóźwiak">Sądzę, że przedstawione tu posunięcia łagodzić będą napiętą sytuację na rynku opałowym w bieżącym sezonie.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Przechodzimy obecnie do zapytań poselskich.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Przypominam, że zgodnie z regulaminem Sejmu postawienie zapytanie nie może trwać dłużej niż 3 minuty, udzielenie zaś odpowiedzi nie dłużej niż 5 minut.</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Głos ma poseł Jan Wilczek.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#PosełJanWilczek">W ostatnim czasie zainteresowanie społeczeństwa polskiego skupia się na problemie stanu bezpieczeństwa urządzeń jądrowych, wykorzystywanych w naszym kraju w celach naukowo-badawczych i gospodarczych, w tym głównie na zagadnieniach zapewnienia pełnego bezpieczeństwa pracy elektrowni atomowej budowanej w Żarnowcu. Pomimo różnych wyjaśnień i informacji zainteresowanie społeczne tym tematem nie słabnie, a zapytanie dotyczące rozwoju energetyki atomowej w Polsce są kierowano także do posłów.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#PosełJanWilczek">W związku z tym zapytuję — jakie podejmuje się działania mające na celu zagwarantowanie pełnego bezpieczeństwa zarówno funkcjonujących, jak i budowanych obiektów oraz urządzeń jądrowych w naszym kraju, w tym przede wszystkim elektrowni atomowej budowanej w Żarnowcu. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Proszę o udzielenie odpowiedzi pełnomocnika Rządu do Spraw Rozwoju Energetyki Jądrowej obywatela Jerzego Bijaka.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#PełnomocnikRządudoSprawRozwojuEnergetykiJądrowejJerzyBijak">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Odpowiadając na zapytanie posła Jana Wilczka w sprawie działań mających na celu zagwarantowanie pełnego bezpieczeństwa funkcjonujących i budowanych obiektów oraz urządzeń jądrowych w naszym kraju, skierowane do Ministra Górnictwa i Energetyki, mam zaszczyt z upoważnienia Ministra oraz w porozumieniu z Prezesem Państwowej Agencji Atomistyki wyjaśnić co następuje:</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#PełnomocnikRządudoSprawRozwojuEnergetykiJądrowejJerzyBijak">W kraju funkcjonują następujące obiekty jądrowe:</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#PełnomocnikRządudoSprawRozwojuEnergetykiJądrowejJerzyBijak">— reaktor „Ewa” o mocy cieplnej 10 MW, eksploatowany od 1958 roku, służący obecnie głównie do produkcji izotopów promieniotwórczych dla medycyny, przemysłu i innych odbiorców;</u>
<u xml:id="u-71.3" who="#PełnomocnikRządudoSprawRozwojuEnergetykiJądrowejJerzyBijak">— reaktor „Maria”, o mocy cieplnej 30 MW, użytkowany od 1974 roku, przeznaczony do badań naukowych i produkcji izotopów promieniotwórczych;</u>
<u xml:id="u-71.4" who="#PełnomocnikRządudoSprawRozwojuEnergetykiJądrowejJerzyBijak">— reaktor „Agata” o mocy zerowej, wykorzystywany do celów badawczych i szkoleniowych.</u>
<u xml:id="u-71.5" who="#PełnomocnikRządudoSprawRozwojuEnergetykiJądrowejJerzyBijak">Reaktory te zlokalizowane są na terenie Instytutu Energii Atomowej w Świerku. Zostały one zbudowane i są eksploatowane zgodnie z wymaganiami zawartymi w raportach bezpieczeństwa, zaakceptowanymi przez Komisję Bezpieczeństwa Jądrowego. Wyposażone są w odpowiednie systemy kontroli i zabezpieczeń, w tym układy zapobiegania i lokalizacji awarii. Na bieżąco prowadzone są modernizacje dostosowujące rozwiązania projektowe i konstrukcyjne do aktualnych zaleceń Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej oraz uchwalonej przez Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej ustawy Prawo atomowe. Mimo, że są to reaktory badawcze, stosowane są rygorystycznie przepisy jak dla jądrowych reaktorów energetycznych. Ma to na celu podwyższenie stopnia bezpieczeństwa tych obiektów.</u>
<u xml:id="u-71.6" who="#PełnomocnikRządudoSprawRozwojuEnergetykiJądrowejJerzyBijak">Personel eksploatacyjny jest przeszkolony i ma odpowiednie uprawnienia. Kwalifikacje obsługi reaktorów są okresowo weryfikowane. Podczas dotychczasowej wieloletniej eksploatacji reaktorów w Świerku nie wystąpiła żadna sytuacja awaryjna, zagrażająca bezpieczeństwu personelu i otoczenia.</u>
<u xml:id="u-71.7" who="#PełnomocnikRządudoSprawRozwojuEnergetykiJądrowejJerzyBijak">Ponadto eksploatowane jest składowisko odpadów niskoaktywnych w Różanie. Jest to centralne składowisko odpadów pochodzących z użytkowania reaktorów badawczych oraz zastosowania radioizotopów w medycynie, przemyśle i do innych celów gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-71.8" who="#PełnomocnikRządudoSprawRozwojuEnergetykiJądrowejJerzyBijak">Analogiczne wymogi bezpieczeństwa stosowane są do budowanych obecnie w Świerku jądrowych obiektów badawczych: stanowiska badawczo-modelowego bezpieczeństwa reaktorów typu wodnego — ciśnieniowego i tzw. pętli doświadczalnej „Puma” na reaktorze „Maria” oraz do reaktora badawczego „Wanda” w Krakowie.</u>
<u xml:id="u-71.9" who="#PełnomocnikRządudoSprawRozwojuEnergetykiJądrowejJerzyBijak">Pragnę zapewnić obywateli posłów, że w projektowanej budowie elektrowni jądrowej w Polsce stosowane są i będą wszystkie wymogi międzynarodowe, zalecenia Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej oraz także krajowe przepisy bezpieczeństwa jądrowego. Dotyczy to w szczególności budowanej obecnie elektrowni jądrowej „Żarnowiec”, w której rozwiązania techniczne w zakresie bezpieczeństwa jądrowego i ochrony radiologicznej spełniają światowe wymogi. W Żarnowcu i w następnych elektrowniach jądrowych w Polsce instalowane będą reaktory wodno-ciśnieniowe, zapewniające z racji swych charakterystyk fizycznych i technicznych najwyższy z osiągalnych stopień bezpieczeństwa. Reaktory te mają po 3 bariery konstrukcyjne na drodze możliwego przedostania się substancji radioaktywnych do otoczenia.</u>
<u xml:id="u-71.10" who="#PełnomocnikRządudoSprawRozwojuEnergetykiJądrowejJerzyBijak">Trzecią z barier jest szczelna obudowa bezpieczeństwa, lokalizująca i ograniczająca skutki ewentualnych awarii w budynku reaktora. W reaktorach tych zastosowane będą współczesne systemy sterowania i zabezpieczeń, zwielokrotnione systemy awaryjnego chłodzenia reaktora, awaryjnego zasilania w energię elektryczną, a w elektrowniach — odpowiednie systemy unieszkodliwiania i czasowego przechowywania odpadów radioaktywnych.</u>
<u xml:id="u-71.11" who="#PełnomocnikRządudoSprawRozwojuEnergetykiJądrowejJerzyBijak">Całość zagadnień bezpieczeństwa jądrowego i ochrony radiologicznej, ujęta w postaci tzw. raportów bezpieczeństwa, sporządzanych według wytycznych Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej podlega, zgodnie z ustanowionym przez Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej Prawem atomowym, niezależnym od budującego elektrownie inwestora analizom, na podstawie których wydawane są przez Prezesa Państwowej Agencji Atomistyki zezwolenia na kolejne fazy realizacji elektrowni, a więc odrębnie na lokalizację, na budowę, rozruch i eksploatację. Zezwolenie takie może być wydane tylko po stwierdzeniu, że uczynione zostało wszystko, co wynika z zaleceń Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej oraz z wymogów i przepisów bezpieczeństwa jądrowego i ochrony radiologicznej.</u>
<u xml:id="u-71.12" who="#PełnomocnikRządudoSprawRozwojuEnergetykiJądrowejJerzyBijak">Dla każdej krajowej elektrowni jądrowej funkcjonować będzie system zapewnienia wymaganej przez bezpieczeństwo jakości: projektowania, produkcji materiałów i urządzeń, prac budowlano-montażowych, rozruchu i eksploatacji, a także obowiązywać będzie wielostopniowa kontrola jakości przez wykonawców, inwestora i przez niezależne organy państwowego nadzoru technicznego oraz nadzoru jądrowego.</u>
<u xml:id="u-71.13" who="#PełnomocnikRządudoSprawRozwojuEnergetykiJądrowejJerzyBijak">Personel eksploatacyjny elektrowni jądrowych będzie szkolony i reedukowany okresowo w kraju i za granicą, w obiektach pracujących i w ośrodkach szkolenia symulacyjnego. W doborze kadry operatorskiej zastosowane będą kryteria przydatności psychofizycznych.</u>
<u xml:id="u-71.14" who="#PełnomocnikRządudoSprawRozwojuEnergetykiJądrowejJerzyBijak">Dla elektrowni jądrowej „Żarnowiec” wykonywane są obecnie analizy rozwiązań projektowych w celu wyjaśnienia ewentualnej konieczności wprowadzenia zmian projektowych, wynikających z doświadczeń awarii w Czernobylu. Wstępne wnioski wskazują na to, że nie ma podstaw do istotnych zmian w dotychczasowych rozwiązaniach technicznych elektrowni jądrowej „Żarnowiec”. Będą wprowadzone natomiast modyfikacje podwyższające stopień bezpieczeństwa tej elektrowni, a w szczególności w zakresie zwiększenia pewności działania układów awaryjnych zasilania w wodę, skuteczności ochrony przeciwpożarowej i łączności oraz sygnalizacji awaryjnej. W tej dziedzinie podjęta jest współpraca międzynarodowa.</u>
<u xml:id="u-71.15" who="#PełnomocnikRządudoSprawRozwojuEnergetykiJądrowejJerzyBijak">Pragnę oświadczyć Wysokiemu Sejmowi, że problem zapewnienia społeczeństwu polskiemu bezpieczeństwa jądrowego i ochrony radiologicznej, wynikający z eksploatacji urządzeń jądrowych w Polsce i w krajach sąsiednich, stanowi przedmiot najwyższej uwagi Rządu oraz przedmiot działań jego kompetentnych ogniw. Dano temu wyraz w działaniach komisji rządowej bezpośrednio po awarii elektrowni czernobylskiej, jak również obecnie w prowadzonych pracach w dziedzinie atomistyki i energetyki jądrowej w kraju, jak i na forum międzynarodowym, a w szczególności na forum Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej.</u>
<u xml:id="u-71.16" who="#PełnomocnikRządudoSprawRozwojuEnergetykiJądrowejJerzyBijak">Zgodnie z ustaleniami Prezydium Rządu z dnia 23 czerwca 1986 r. oraz z postanowieniami uchwały nr 98 Rady Ministrów z dnia 20 czerwca 1986 r., w najbliższych tygodniach będą podjęte przez Rząd dalsze decyzje realizacyjne, związane z rozwojem energetyki jądrowej w Polsce, przede wszystkim pod kątem zapewnienia najwyższego bezpieczeństwa obiektów i urządzeń jądrowych w naszym kraju oraz otaczającego te obiekty środowiska. O decyzjach tych społeczeństwo będzie informowane w sposób otwarty i pełny.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Dziękuję. Czy poseł Jan Wilczek jest usatysfakcjonowany?</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#PosełJanWilczek">Tak, dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Głos ma poseł Małgorzata Niepokulczycka.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#PosełMałgorzataNiepokulczycka">Chciałabym swoje zapytanie skierować do Ministra Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych Stefana Jarzębskiego.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#PosełMałgorzataNiepokulczycka">W imieniu wyborców Ziemi Lubuskiej, a także posłów Wiesława Nadowskiego — okręg wyborczy nr 18 Gorzów, oraz Wacława Garbaja — okręg wyborczy nr 74 Zielona Góra, Chciałabym zwrócić uwagę na zagadnienie, które bulwersuje tamtejsze społeczeństwo. Sprawa dotyczy kontrowersji wokół lokalizacji na terenie Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego składowiska odpadów radioaktywnych. Społeczeństwo Ziemi Lubuskiej nie jest przeciwne postępowi cywilizacyjnemu, zdaje sobie sprawę z konieczności szukania nowych źródeł energii. Narastająca kontrowersja dotyczy miejsca lokalizacji „śmietniska atomowego” na terenie, który ze względu na to, że środowisko naturalne tam jest prawie nie zniszczone, stanowi zagłębie wypoczynkowe dla mieszkańców obszarów o zdegradowanym środowisku naturalnym. Poza tym przeciwko tej lokalizacji przemawia szereg argumentów z dziedziny geologii, hydrologii, a także techniki składowania tego typu odpadów. Dodatkowym aspektem tej sprawy jest fakt, iż teren Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego stał się unikalnym w skali europejskiej rezerwatem nietoperzy.</u>
<u xml:id="u-75.2" who="#PosełMałgorzataNiepokulczycka">Biorąc podwyższę pod uwagę, pragnę zapytać:</u>
<u xml:id="u-75.3" who="#PosełMałgorzataNiepokulczycka">— po pierwsze — czy prawdą jest, iż teren Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego pozostał jako jedyny w sferze zainteresowania;</u>
<u xml:id="u-75.4" who="#PosełMałgorzataNiepokulczycka">— po drugie — czy resort uczestniczy i w jakiej formie w badaniach związanych z lokalizacją odpadów radioaktywnych;</u>
<u xml:id="u-75.5" who="#PosełMałgorzataNiepokulczycka">— po trzecie — jaki wpływ mieć będzie Ministerstwo Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych na ostateczne podjęcie decyzji lokalizacyjnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Proszę Ministra Stefana Jarzębskiego o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#MinisterOchronyŚrodowiskaiZasobówNaturalnychStefanJarzębski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Poseł Małgorzata Niepokulczycka pyta — czy prawdą jest, iż teren Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego pozostał jako jedyny w sferze zainteresowania dla lokalizacji składowiska odpadów radioaktywnych. Odpowiadam: nie. Istnieje kilka obszarów branych pod uwagę, konkretnie 28, gdzie prowadzi się badania i prace nad rozpoznaniem dwóch kierunków rozwiązań technicznych składowiska podziemnego, płytkiego i głębokiego oraz naziemnego. Dotychczas do rozwiązania podziemnego przeanalizowano kilka możliwych lokalizacji i prowadzi się dalsze, w tym także na terenie Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego, a dla składowiska typu naziemnego — w rejonach potencjalnych lokalizacji przyszłych elektrowni atomowych.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#MinisterOchronyŚrodowiskaiZasobówNaturalnychStefanJarzębski">Na pytanie drugie — czy resort uczestniczy i w jakiej formie w badaniach związanych z lokalizacją odpadów radioaktywnych — odpowiadam: resort ma informacje o miejscach prowadzonych poszukiwań i badań na obszarze kraju. Badania te są niezbędne i nie zanieczyszczają środowiska, nie zagrażają też ludności i muszą być prowadzone. Ze względu na obecnie stawiane bardzo wysokie wymagania dla inwestycji szczególnie szkodliwych dla środowiska i zdrowia ludzi, działania te są długotrwałe i pracochłonne, m.in. wykonuje się wielodyscyplinarne studia geofizyczne, hydrogeologiczne, hydrologiczne, ekologiczne, ekosystemów lokalnych i cały szereg innych. Studia te wykonywane są przez wyspecjalizowane przedsiębiorstwa i instytuty, z nadzorowanych przez Ministerstwo zakładów uczestniczą w pracach poszukiwawczych przedsiębiorstwa górnicze, wiertnicze i geofizyczne.</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#MinisterOchronyŚrodowiskaiZasobówNaturalnychStefanJarzębski">Na pytanie — jaki wpływ mieć będzie Ministerstwo Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych na ostateczne podjęcie decyzji lokalizacyjnej, odpowiadam: na podstawie ustaw o ochronie i kształtowaniu środowiska i planowaniu przestrzennym oraz stosownych zarządzeń Ministra Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych składowiska odpadów radioaktywnych zaliczone są do szczególnie szkodliwych dla środowiska i zdrowia ludzi. W związku z tym przed udzieleniem wskazań lokalizacyjnych dla tej inwestycji, a także o podobnym oddziaływaniu, właściwy organ administracji państwowej jest zobowiązany do uzgodnienia ich z Ministerstwem Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych. Podstawą uzgodnienia wskazań lokalizacyjnych jest przygotowana przez specjalistów odpowiednia dokumentacja zawierająca m.in. studium oceny wpływu inwestycji na środowisko i na ludzi. We wniosku o wydanie wskazań lokalizacyjnych zawarta zawsze musi być analiza co najmniej dwóch wariantów możliwych lokalizacji obiektu. Zgodnie z trybem postępowania, zlokalizowanie składowiska odpadów promieniotwórczych nie może nastąpić bez uzgodnienia z Ministerstwem Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych.</u>
<u xml:id="u-77.3" who="#MinisterOchronyŚrodowiskaiZasobówNaturalnychStefanJarzębski">Pragnę poinformować obywatelkę posła, że do tej pory wniosek o uzgodnienie wskazań lokalizacyjnych dla składowiska odpadów radioaktywnych nie wpłynął do Ministerstwa. Szerszą informację na temat kierunków poszukiwań najlepszej lokalizacji składowiska odpadów radioaktywnych podała „Rzeczpospolita” 23 sierpnia tego roku.</u>
<u xml:id="u-77.4" who="#MinisterOchronyŚrodowiskaiZasobówNaturalnychStefanJarzębski">W konkluzji — niepokój społeczeństwa Ziemi Lubuskiej, wyrażony zapytaniem obywatelki posła, a także w różnych wystąpieniach, nie znajduje uzasadnienia w podejmowanych obecnie przedsięwzięciach. Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Czy poseł Niepokulczycka przyjmuje odpowiedź?</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#PosełMałgorzataNiepokulczycka">Tak, dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Dziękuję Obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Kolejne pytanie także będzie zadane przez posła Małgorzatę Niepokulczycką. Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#PosełMałgorzataNiepokulczycka">Kolejne pytanie kieruję do dwóch resortów, mianowicie do resortu zdrowia oraz do resortu budownictwa, gospodarki przestrzennej i komunalnej.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#PosełMałgorzataNiepokulczycka">Pod koniec lat siedemdziesiątych w nowym wielkopłytowym budownictwie mieszkaniowym zaczęło masowo występować zjawisko przemarzania ścian, powodując zawilgocenie mieszkań, co przy niedostatecznym ogrzewaniu i złej wentylacji stało się przyczyną zagrzybienia mieszkań. Wobec masowych protestów lokatorów, Minister Budownictwa powołał w roku 1980 międzyinstytucjonalny zespół dla zbadania przyczyn przemarzania ścian nowych budynków. Zespół postawił na pierwszym miejscu przyczyn błędy w rozwiązaniach systemowych i projektach technicznych, w dalszej kolejności niską jakość stosowanych materiałów budowlanych i wykonawstwa oraz użycie niewłaściwych materiałów izolacyjnych. 11 grudnia 1981 r. Rada Ministrów wydała uchwałę nr 260 w sprawie usuwania wad w spółdzielczych budynkach oraz likwidacji zaległości w wykonywaniu elewacji. Kolejna uchwała Rady Ministrów nr 131 z 1982 r. dodała również wady z okresu rękojmi. W lipcu 1983 r. Minister Budownictwa wystosował pismo do dyrektorów i prezesów spółdzielni budowlanych, określając w nim termin usuwania wad, o których mówiły uchwały nr 131 i 260, do dnia 31 grudnia 1985 r.</u>
<u xml:id="u-81.2" who="#PosełMałgorzataNiepokulczycka">Z danych Centralnego Związku Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego wynika, że przy obecnym tempie prac usuwanie przyczyn przemarzania ścian zewnętrznych trwać będzie co najmniej 8,5 roku, o ile nie pojawią się nowe przemarzające budynki. Wymiana lenteksu, zaatakowanego od podłoża przez grzyby i pleśnie, potrwa 9 lat, wymiana cieknących grzejników — 13 lat. Globalne koszty usuwania przemarzania ścian oszacowano w cenach bieżących na 55 mld zł.</u>
<u xml:id="u-81.3" who="#PosełMałgorzataNiepokulczycka">Uchwała nr 260 przestała funkcjonować, a do jej pełnej realizacji pozostało 10 298 budynków. Problem ten jest szalenie niepokojący ze względu na fakt rozszerzania się różnego rodzaju schorzeń, u podstaw których leży grzybica. Na przykład w Instytucie Gruźlicy zarejestrowanych jest więcej grzybic płuc niż gruźlicy.</u>
<u xml:id="u-81.4" who="#PosełMałgorzataNiepokulczycka">W związku z tym pragnę zadać następujące pytania:</u>
<u xml:id="u-81.5" who="#PosełMałgorzataNiepokulczycka">— po pierwsze — kiedy zostaną wprowadzone obowiązkowe ekspertyzy mykologiczne w stacjach Sanepidu,</u>
<u xml:id="u-81.6" who="#PosełMałgorzataNiepokulczycka">— po drugie — czy przewidywane jest stworzenie środowiskowych laboratoriów mykologicznych,</u>
<u xml:id="u-81.7" who="#PosełMałgorzataNiepokulczycka">— po trzecie — jakie działania podejmuje resort budownictwa w celu zlikwidowania problemu przemarzania ścian w budynkach mieszkalnych,</u>
<u xml:id="u-81.8" who="#PosełMałgorzataNiepokulczycka">— po czwarte — czy przewiduje się przedłużenie działania uchwały nr 260 do chwili jej pełnej realizacji. Podjęcie decyzji o jej przedłużeniu na rok 1986 jedynie w szczególnie uzasadnionych przypadkach Wydaje się niewystarczające.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Proszę o udzielenie odpowiedzi Ministra Jerzego Bajszczaka.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#MinisterBudownictwaGospodarkiPrzestrzennejiKomunalnejJerzyBajszczak">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W związku z zapytaniem obywatelki posła Małgorzaty Niepokulczyckiej w sprawie likwidacji przemarzania ścian zewnętrznych w budownictwie mieszkaniowym informuję, że wady polegające m.in. na przemarzaniu ścian zewnętrznych w budownictwie mieszkaniowym pojawiły się w trakcie masowego wprowadzenia technologii uprzemysłowionej w latach siedemdziesiątych. Powstawanie wad było skutkiem błędów wykonawczych, a w części także nieprawidłowych rozwiązań projektowych. Podkreślić trzeba także to, że wdrożeniu na szeroką skalę przemysłowej produkcji i zastosowaniu elementów budowlanych towarzyszyły trudności w przygotowaniu odpowiedniej liczby wykwalifikowanych pracowników. To zjawisko należy również uwzględnić jako jedną z istotnych przyczyn powstawania wad technologicznych w uprzemysłowionym budownictwie.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#MinisterBudownictwaGospodarkiPrzestrzennejiKomunalnejJerzyBajszczak">Stwierdzenie w czasie eksploatacji budynków wad przemarzania spowodowało podjęcie przez resort budownictwa intensywnych przeciwdziałam Zmierzały one przede wszystkim do wprowadzenia niezbędnych zmian w technologii prefabrykacji dla uniemożliwienia powstawania tych nieprawidłowości w nowo oddawanych budynkach. W tym celu, na wniosek Ministra Budownictwa, Prezes Polskiego Komitetu Normalizacji, Miar i Jakości w lipcu 1982 r. ustanowił nową normę cieplną. Zaostrzyła ona wymagania izolacyjności cieplnej ścian zewnętrznych o około 35% w stosunku do normy uprzednio obowiązującej. Aktualnie nowa norma obowiązuje powszechnie. Wytwórnie prefabrykatów przystosowały się do wymogów nowej normy i produkują obecnie elementy, w których nie powinno występować przemarzanie ścian, o ile wykonane są właściwie. Dla utrzymania wymaganej jakości produkowanych elementów wprowadzono obowiązkową kwalifikację jakości ścian zewnętrznych. Aktualnie 3 wytwórnie na 132 uzyskały wyniki negatywne i nie mają prawa dostarczać ścian osłonowych dla budownictwa mieszkaniowego. Poza tym szczególnie dużą rolę ma do spełnienia w tym zakresie przywrócony nadzór inwestorski. Tak więc stworzone zostały warunki zapobiegające powstawaniu przemarzań w nowo wznoszonych budynkach.</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#MinisterBudownictwaGospodarkiPrzestrzennejiKomunalnejJerzyBajszczak">Drugi kierunek działań podjętych przez resort zmierza do likwidacji wad w istniejących budynkach. W tym celu, w odniesieniu do budynków spółdzielczych rozwiązano jednoznacznie kwestie finansowe usuwania wad. Rada Ministrów podjęła w 1981 r. uchwałę nr 260 określającą sposób finansowania tych robót. Opracowano i poddano atestacji w Instytucie Techniki Budowlanej 3 podstawowe metody docieplania ścian, zalecone powszechnie do stosowania. Niezależnie od tego, stosuje się także inne metody, oparte na rozwiązaniach tradycyjnych, nie wymagających atestacji Instytutu. Istnieje w związku z tym wystarczająca liczba rozwiązań technicznych przy docieplaniu ścian.</u>
<u xml:id="u-83.3" who="#MinisterBudownictwaGospodarkiPrzestrzennejiKomunalnejJerzyBajszczak">Ministerstwo Gospodarki Materiałowej i Paliwowej wydziela już od 1984 r. w centralnych bilansach pulę materiałów na likwidację wad. Ich ilość wzrasta z roku na rok i wynika z aktualnych możliwości gospodarki narodowej. Przy usuwaniu wad, obok państwowych przedsiębiorstw budowlano-montażowych, bierze udział spółdzielczość mieszkaniowa, spółdzielczość pracy, rzemiosło i firmy polonijne.</u>
<u xml:id="u-83.4" who="#MinisterBudownictwaGospodarkiPrzestrzennejiKomunalnejJerzyBajszczak">Odpowiadając na drugą część zapytania, dotyczącą terminu usuwania wad, pragnę poinformować, że uchwały Rady Ministrów nr 260/81 i 131/82 będą obowiązywały do czasu usunięcia wad związanych z przemarzaniem. W 1982 r. zarejestrowano około 8 tys. budynków z wadami. Opierając się na tym, zakładano, że w 1985 r., a w szczególnych przypadkach w 1987 r., proces usuwania wad zostanie ukończony. Do końca I półrocza 1986 r. usunięto wady w blisko 9 tys. budynków, a mimo to pozostaje jeszcze do napraw około 11 tys. budynków. Jesteśmy więc na półmetku tej pracy. Obecnie rozpatrywana jest możliwość zakończenia likwidacji wad w zakresie docieplenia ścian zewnętrznych do końca 1990 r., pod warunkiem zapewnienia dostaw materiałowych w odpowiednich asortymentach i ilościach. Resort aktualnie przygotowuje w tej sprawie szczegółową informację dla komisji sejmowej wraz z wnioskami rozwiązań. Problem ten jest przedmiotem rozpatrywania Komisji Budownictwa, Gospodarki Komunalnej, Przestrzennej i Mieszkaniowej.</u>
<u xml:id="u-83.5" who="#MinisterBudownictwaGospodarkiPrzestrzennejiKomunalnejJerzyBajszczak">W związku z zapytaniami dotyczącymi wprowadzenia obowiązkowych ekspertyz mykologicznych i stworzenia środowiskowych laboratoriów mykologicznych, w porozumieniu z Ministrem Zdrowia i Opieki Społecznej pragnę przedstawić dodatkowe wyjaśnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#MinisterBajszczak">Każdy materiał budowlany przed wprowadzeniem do przemysłowej produkcji musi uzyskać atest Instytutu Techniki Budowlanej, oparty na badaniach i ocenie przydatności materiału. Zdarzało się pomimo to, że były produkowane materiały podatne na zagrzybienie. W związku z tym uzupełnione są warunki uzyskiwania atestu, zaostrzono kontrolę produkcji i zwiększono kary za wprowadzenie do produkcji materiałów bez atestu. Instytut Techniki Budowlanej prowadzi i będzie prowadził w najbliższym 5-leciu prace badawcze na temat zwalczania grzybów pleśniowych w budynkach. Będą one podstawą do opracowania ekspertyz w samym Instytucie i współdziałających z nim jednostkach badawczych. Zasadność tej współpracy wynika z faktu świadczenia odpowiednich usług w tym zakresie przez zespoły specjalistów działających w różnych resortach i stowarzyszeniach. Liczbę osób przeszkolonych w tym zakresie szacuje się na około 3 tys. Zakres i wyniki dotychczasowych badań wpływu grzybów pleśniowych, występujących w mieszkaniach, na zdrowie ludności analizuje także obecnie Państwowy Zakład Higieny. Wyniki tej analizy będą przedstawione Komisji Higieniczno-Sanitarnej w najbliższym czasie. Tam też zostaną sformułowane wnioski dotyczące dalszego prowadzenia tych badań. Powyższy podział pracy został przyjęty przez wyżej wymienione instytuty na naradzie w lipcu br. Przewiduje się że zespoły badawcze i laboratoria ITB, a także innych resortów i stowarzyszeń NOT będą dostępne dla producentów, wykonawców, inwestorów, służb eksploatacyjnych i nadzoru budowlanego.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#MinisterBajszczak">Przedstawione działania zarówno w zakresie prac badawczych, jak i rozwoju bazy laboratoryjnej są komplementarne. Zapewnią one właściwe podstawy oraz powszechną dostępność badań laboratoryjnych na potrzeby zwalczania grzybów występujących w obiektach budowlanych.</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#MinisterBajszczak">Pragnę podziękować obywatelce posłowi Małgorzacie Niepokulczyckiej za zwrócenie uwagi na istotne problemy związane z usuwaniem wad technologicznych w budynkach mieszkalnych i ochroną zdrowia w środowisku zamieszkania.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#komentarz">(Poseł Małgorzata Niepokulczycka: Proszę o głos.)</u>
<u xml:id="u-85.2" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Głos ma poseł Małgorzata Niepokulczycka.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#PosełMałgorzataNiepokulczycka">Muszę stwierdzić, że nie mam pełni satysfakcji z odpowiedzi. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest to miejsce do dyskusji i polemiki. Chciałabym zapewnić Wysoką Izbę i Pana Ministra, że wrócimy może w innym trybie do tego problemu, zwłaszcza że w odpowiedzi padło znowu bardzo groźne stwierdzenie — „o ile”, a więc sprawa jakości nowych technologii znowu stoi pod znakiem zapytania. Czyli możemy znaleźć się w sytuacji takiej, że nie zdążymy uprzątnąć tego, co zostało po roku 1970 i wejdziemy w nową lawinę zagrzybionych mieszkań, ponieważ jest to stwierdzenie — „o ile” będzie chciało się wykonać zgodnie z normą i atestem. Stąd moje olbrzymie zaniepokojenie i po prostu — jak mówię — wrócimy do tego tematu, już oczywiście na innej płaszczyźnie. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#komentarz">(Minister Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej i Komunalnej Jerzy Bajszczak: Proponuję wykorzystać zainteresowanie Komisji Budownictwa, Gospodarki Komunalnej, Przestrzennej i Mieszkaniowej, na której użytek ten materiał w najbliższym czasie zostanie przedstawiony.)</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Proszę Obywatela Ministra o pozostanie na trybunie dlatego, że następne pytanie skieruje poseł Zbigniew Pruszkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#PosełZbigniewPruszkowski">Zapytanie do Ministra Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej i Komunalnej. W ostatnich miesiącach cement stał się materiałem deficytowym, trudno dostępnym zarówno w budownictwie uspołecznionym, jak i indywidualnym. Wpływa to hamująco na wykonawstwo zadań budownictwa mieszkaniowego pogarszając i tak już trudną sytuację w tej tak ważnej społecznie dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#PosełZbigniewPruszkowski">Wiadomo, że główną przyczyną niedostatku cementu jest niepełne wykorzystanie zdolności produkcyjnych cementowni, powodowane chronicznym niedostatkiem energii, a głównie mazutu. Ale wiadomo również, że polskie cementownie mają niewystarczającą wydajność, niską rentowność i że pracują w oparciu o przestarzałe, energochłonne technologie. Wymagają więc modernizacji i unowocześnienia, co oczywiście może się dokonać dopiero w okresie wieloletnim.</u>
<u xml:id="u-88.2" who="#PosełZbigniewPruszkowski">Tymczasem zamiar ożywienia frontu budowlanego i nadrobienia poważnych opóźnień w realizacji zadań budownictwa niezbędnie wymaga zwiększenia podaży cementu. Jak zamierza się to osiągnąć, skoro podaż nośników energii nie ulegnie zdecydowanej poprawie? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Proszę uprzejmie Ministra Jerzego Bajszczaka o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#MinisterBudownictwaGospodarkiPrzestrzennejiKomunalnejJerzyBajszczak">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Zanim udzielę szczegółowej odpowiedzi na zapytanie obywatela posła Zbigniewa Pruszkowskiego, pragnę poinformować o bieżącej sytuacji produkcyjnej w przemyśle cementowym oraz o realizacji dostaw cementu na zaopatrzenie kraju — z uwagi na nabrzmiały problem w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#MinisterBudownictwaGospodarkiPrzestrzennejiKomunalnejJerzyBajszczak">W bieżącym roku przewiduje się, że przemysł cementowy wyprodukuje około 16 mln ton cementu. Oznacza to co prawda wzrost ó około 1 100 tys. ton w stosunku do roku ubiegłego, niemniej jednak nie zostaną zrealizowane w pełni ustalenia Centralnego Planu Rocznego, które opiewają na 17,4 mln ton. Spowodowane to zostało ograniczonymi dostawami paliw technologicznych w pierwszych czterech miesiącach br. Ograniczona produkcja w tym okresie była przyczyną rozpoczęcia przez przemysł cementowy sezonu budowlanego z niskimi zapasami cementu. W związku z tym, szczególnie w drugim kwartale, wystąpiły napięcia w zakresie pełnego zapewnienia potrzeb odbiorców.</u>
<u xml:id="u-90.2" who="#MinisterBudownictwaGospodarkiPrzestrzennejiKomunalnejJerzyBajszczak">Mimo tak trudnej sytuacji w omawianym okresie, należy podkreślić, że zapewniono dostawy cementu na obszary gwarantowanego zaopatrzenia, w tym również dla budownictwa mieszkaniowego wraz z infrastrukturą. Ucierpiał — trzeba podkreślić — głównie rynek. Podjęta przez Rząd w maju decyzja o zwiększeniu dostaw paliw technologicznych dla przemysłu cementowego umożliwiła pewną intensyfikację produkcji cementu w kolejnych miesiącach roku. W konsekwencji, począwszy od III kwartału br., następuje systematyczna poprawa zaopatrzenia w cement pozostałych odbiorców, w tym przede wszystkim rynkowych.</u>
<u xml:id="u-90.3" who="#MinisterBudownictwaGospodarkiPrzestrzennejiKomunalnejJerzyBajszczak">Przechodząc do poruszonego problemu rozwoju przemysłu cementowego w kontekście zmniejszonych w przyszłości dostaw nośników energii, uprzejmie informuję, że wspólnie z Komisją Planowania oraz zainteresowanymi resortami opracowany został program rekonstrukcji modernizacji przemysłu cementowego, który jako główne założenia przyjmuje: ograniczenie zużycia importowanych paliw płynnych i wykorzystanie węgla oraz zmniejszenie energochłonności produkcji. Program ten jest obecnie realizowany.</u>
<u xml:id="u-90.4" who="#MinisterBudownictwaGospodarkiPrzestrzennejiKomunalnejJerzyBajszczak">W odniesieniu do przechodzenia na paliwa stałe zakończona już została modernizacja cementowni „Kujawy”. Trwają prace w cementowniach „Nowiny” i „Małogoszcz”, które zostaną zakończone w 1987 r.</u>
<u xml:id="u-90.5" who="#MinisterBudownictwaGospodarkiPrzestrzennejiKomunalnejJerzyBajszczak">Zmniejszenie energochłonności produkcji cementu, to. przede wszystkim modernizacja cementowni w kierunku zmiany technologii produkcji z metody mokrej na oszczędną metodę suchą lub półsuchą. Jest to przedsięwzięcie o rozległej skali, wymagające poniesienia znacznych nakładów finansowych. Proces ten został już zapoczątkowany w cementowni „Warta”. W fazie przygotowań znajduje się modernizacja cementowni „Strzelce Opolskie”, „Kujawy” i „Chełm”. Planuje się, że przedsięwzięcia te zostaną zrealizowane do 1995 r.</u>
<u xml:id="u-90.6" who="#MinisterBudownictwaGospodarkiPrzestrzennejiKomunalnejJerzyBajszczak">Nakłady na ich realizację szacuje się na około 40 mld zł. Z uwagi na rozmiar tych nakładów nie mogą one być finansowane ze środków własnych przedsiębiorstw. Ministerstwo Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej i Komunalnej, we współpracy z zainteresowanymi resortami, pracuje aktualnie nad koncepcją możliwości sfinansowania tych przedsięwzięć.</u>
<u xml:id="u-90.7" who="#MinisterBudownictwaGospodarkiPrzestrzennejiKomunalnejJerzyBajszczak">Pragnę poinformować Wysoką Izbę, że doraźnie w bieżącej praktyce przemysłu cementowego stosowana jest zasada kierowania dostaw paliw w pierwszej kolejności do cementowni pracujących energooszczędnymi metodami. Daleko idące zmiany w technologii produkcji cementu, umożliwiające w konsekwencji wzrost produkcji przy równoczesnym zmniejszeniu zużycia paliw, uzależnione są od zrealizowania omawianego, przedstawionego w wielkim skrócie, programu modernizacji i rekonstrukcji przemysłu cementowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Czy poseł Pruszkowski przyjmuje odpowiedź?</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#PosełZbigniewPruszkowski">Oczywiście tak, satysfakcjonuje mnie ta odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Dziękuję Obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Głos ma poseł Danuta Kubik.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#PosełDanutaKubik">Kieruję pytanie do Ministra Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego Janusza Maciejewicza — w sprawie produkcji pieców c.o. gazowych, kuchenek gazowych i piecyków łazienkowych typu PG-6. W związku z dalszą oszczędnością węgla, którego niedobór można zastąpić gazem, szczególnie w moim okręgu wyborczym nr 28 Tychy, gdzie w poszczególnych gminach mamy wybudowane linie gazowe — w 90% społecznie — występują braki tych urządzeń na rynku, a zapotrzebowanie jest duże. Wyborcy wysoko sobie cenią i wyrażają chęć zakładania centralnego ogrzewania gazowego jako najbardziej ekonomicznego ze względu — jak podkreśliłam — na oszczędności węgla i czasu.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#PosełDanutaKubik">Proszę obywatela Ministra o informację, czy zostanie zwiększona produkcja pieców centralnego ogrzewania na gaz, kuchenek gazowych oraz piecyków łazienkowych typu PG-6.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Odpowiedzi udzieli podsekretarz stanu w Ministerstwie Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego, Ryszard Bryk.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoRyszardBryk">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Resort hutnictwa i przemysłu maszynowego podejmuje szereg działań we współpracy z przedsiębiorstwami, działań organizacyjno- -technicznych, zmierzających do zwiększenia produkcji asortymentów i wyrobów, o których mówiła obywatelka poseł.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoRyszardBryk">W odniesieniu do poszczególnych pozycji, chciałbym uprzejmie poinformować.</u>
<u xml:id="u-96.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoRyszardBryk">Produkcja kuchni gazowych wyniesie w roku bieżącym 780 tys. sztuk, w tym 745 tys. sztuk kuchni gazowych z piekarnikiem. Na potrzeby kraju przeznaczonych zostanie 460 tys. sztuk, na eksport zakłady skierują 320 tys. sztuk, w tym do pierwszego obszaru płatniczego około 200 tys. sztuk. Tak wygląda rok bieżący.</u>
<u xml:id="u-96.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoRyszardBryk">Założona wielkość produkcji kuchni gazowych na rok 1987 wynosi 815 tys. sztuk i wzrasta również na zaopatrzenie kraju do 490 tys. sztuk. W roku 1990 zakłady nasze wykonają około 930 tys. sztuk kuchni gazowych, w tym na potrzeby kraju 570 tys. sztuk, to jest o 24% więcej niż w roku 1986.</u>
<u xml:id="u-96.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoRyszardBryk">Jeśli chodzi o piecyki łazienkowe, w bieżącym roku zakłady szacują wykonanie produkcji na poziomie 213 tys. sztuk, z tego na potrzeby kraju około 170 tys. sztuk. W 1987 r. produkcja ta będzie wzrastała, wyniesie około 220 tys. sztuk. Dostawy na potrzeby kraju jednak utrzymane będą ze względu na potrzeby eksportu na poziomie roku bieżącego. Producent jednak podjął działania inwestycyjne, które w najbliższych latach spowodują szybki przyrost produkcji. Na rok 1990 zakłada się produkcję na poziomie 235 tys. sztuk i to powinno, przy utrzymującym się w najbliższych latach imporcie z Czechosłowacji na poziomie 20 tys. sztuk, pokryć potrzeby krajowe.</u>
<u xml:id="u-96.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoRyszardBryk">Odnośnie do pieców gazowych centralnego ogrzewania — produkcja ta jako nowa w naszych zakładach — zostanie rozpoczęta w roku bieżącym i wyniesie 2 tys. sztuk pieców gazowych centralnego ogrzewania. Potrzeby kraju są tu zaspokajane głównie przez rzemiosło i uspołecznioną drobną wytwórczość oraz import. Rzemiosło produkować będzie w 70 zakładach na terenie kraju według posiadanych informacji — około 16 tys. sztuk, a import z Czechosłowacji wyniesie około 8 tys. sztuk. Uwzględniając potrzeby rynku, będzie następował szybki wzrost produkcji w zakładach naszego resortu. W roku 1990 produkcja ta powinna wynieść 18 tys. sztuk, przy 2 tys. sztuk w roku bieżącym. Przy poziomie produkcji zakładanej w rzemiośle — 20 tys. sztuk oraz utrzymaniu niewielkiego importu w roku 1990, potrzeby kraju powinny być w pełni, jak wynika z powyższych danych, pokryte.</u>
<u xml:id="u-96.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoRyszardBryk">Reasumując, produkcja wszystkich asortymentów, o które pytała poseł Kubik, będzie rozwijała się w najbliższych latach dość szybko i według naszych założeń będą pokryte potrzeby w tej dziedzinie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Czy poseł Danuta Kubik przyjmuje odpowiedź?</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#PosełDanutaKubik">Oby wydane zezwolenia przyczyniły się do pokrycia zapotrzebowania na te urządzenia. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Głos ma poseł Krystyna Czubak.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#PosełKrystynaCzubak">Zapytanie kieruję do obywatela Ministra Finansów. Coraz większemu ograniczeniu ulega możliwość korzystania przez przedsiębiorstwa z odpisów dewizowych. Jest to sprzeczne z zasadami samorządności przedsiębiorstw, zagwarantowanymi ustawą, jak również stanowi barierę prawidłowego rozwoju reformy gospodarczej. Pragnę zapytać obywatela Ministra, jakie zostaną podjęte kroki, aby umożliwić dobrze pracującym przedsiębiorstwom korzystanie z odpisów dewizowych, co w efekcie byłoby ważkim elementem poprawy relacji, zwłaszcza w zakresie zagranicznej wymiany towarowej. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Odpowiedzi udzieli podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Andrzej Dorosz.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówAndrzejDorosz">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Niech mi będzie wolno rozpocząć odpowiedź na pytanie zgłoszone przez obywatelką posła od kilku informacji faktograficznych.</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówAndrzejDorosz">Rachunki odpisów dewizowych wprowadzono w roku 1982. Od tego czasu system bardzo szeroko rozprzestrzenił się w gospodarce narodowej. Obejmuje kilka typów rachunków, w tym najliczniejsze są rachunki dewizowe posiadane przez przedsiębiorstwa produkcyjne. W końcu 1982 r. otwartych było prawie 400 rachunków, na które naliczono prawie 360 mln dolarów. Z tych rachunków korzystało wówczas 1300 przedsiębiorstw. W roku 1985 tych rachunków było już ponad 700, korzystało z systemu prawie 2300 przedsiębiorstw, a naliczenia wynosiły 845 mln dolarów. W bieżącym roku ponownie wzrosła liczba przedsiębiorstw, które korzystają z systemu, zwiększyła się liczba rachunków i wygląda na to, że znacznie zwiększą się naliczenia.</u>
<u xml:id="u-102.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówAndrzejDorosz">W IV kwartale ub. roku i na początku tego roku rzeczywiście wystąpiły pewne perturbacje w wykorzystaniu środków nagromadzonych na tych rachunkach. Powiedziałem — w wykorzystaniu środków — ale pozwolę sobie przypomnieć w tym miejscu, że rachunki te mają charakter rachunków ewidencyjnych. Ich wykorzystanie uzależnione jest od bieżącej sytuacji płatniczej.</u>
<u xml:id="u-102.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówAndrzejDorosz">Bank Handlowy zgromadził dużą liczbę nie zrealizowanych zleceń płatniczych co jest, można powiedzieć, podstawowym czynnikiem, który określa obecnie zdolność do realizowania zleceń płatniczych z rachunków. W końcu ub. roku takich nie zrealizowanych zleceń było na sumę ponad 300 mln dolarów; w połowie tego roku trochę ta kwota wzrosła.</u>
<u xml:id="u-102.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówAndrzejDorosz">Jakie czynniki spowodowały niewykorzystywanie, pewne opóźnienia w wykorzystywaniu środków na tych rachunkach? Przede wszystkim, obywatele posłowie, trzeba powiedzieć, że zdecydował o tym niedostateczny poziom wpływów eksportowych. W ubiegłym roku nie udało się zrealizować planu wpływów eksportowych — wykonano zaledwie 92,3% planowanych wpływów. Podobnie w tym roku wpływy realizowane do końca sierpnia są niższe niż zakłada wskaźnik upływu czasu.</u>
<u xml:id="u-102.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówAndrzejDorosz">Drugim czynnikiem, który spowodował pewne ograniczenie płynności banku, było zwiększenie udziału wpływów clearingowych w ogólnej kwocie wpływów, co w naturalny sposób musiało wpływać na dyspozycyjność płatniczą banku dewizowego.</u>
<u xml:id="u-102.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówAndrzejDorosz">I po trzecie — trzeba powiedzieć, jak to próbowałem wykazać w liczbach, że znacznie rozszerzył się zakres wykorzystywania uprawnień dewizowych przedsiębiorstw i podmiotowo, i przedmiotowo, co oczywiście stało się czynnikiem komplikującym i w konsekwencji spowodowało znacznie zwiększony napływ zleceń importowych do Banku Handlowego.</u>
<u xml:id="u-102.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówAndrzejDorosz">Pomimo to, że pewne opóźnienia w realizacji zleceń płatniczych, które występują, stwarzają wrażenie niedrożności systemu, niech mi będzie wolno powiedzieć, iż statystyki bankowe wskazują na rozszerzanie się zakresu dewizowego samofinansowania przedsiębiorstw. Jeśli w ubiegłym roku udział wydatków w ramach samofinansowania dewizowego przedsiębiorstw w ogólnej puli wydatków dewizowych wynosił 22,4% w ciągu 8 miesięcy, to w tym roku ten udział wynosi 25,1%.</u>
<u xml:id="u-102.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówAndrzejDorosz">Jakie ograniczenia występują przy rozszerzaniu zakresu samofinansowania dewizowego? Łączą się one z systemem reglamentacji i wiążą się z tym, że istnieją prawne zobowiązania do tego, aby z puli środków dewizowych wyznaczać określone kwoty na import towarów centralnie finansowanych — jest to grupa prawie 80 towarów o podstawowym znaczeniu dla gospodarki. Potrzebne są środki na realizację zamówień rządowych, realizację programów operacyjnych, w tym niektórych przecież niezmiernie istotnych dla społeczeństwa, jak inwestycje centralne, rozwój nauki i techniki.</u>
<u xml:id="u-102.9" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówAndrzejDorosz">Oczywiście, nie sposób nie zgodzić się z sugestią zawartą w pytaniu obywatelki posła, że sytuację ograniczonej dyspozycyjności posiadaczy rachunków trzeba określić jako zjawisko niekorzystne i decyzje, które podjęto, ograniczające zdolność przedsiębiorstw do składania nowych zleceń — aby umożliwić Bankowi Handlowemu w ogóle realizację zleceń, trzeba przyznać decyzje bardzo trudne, podjęto przede wszystkim po to, żeby utrzymać zdolność banku do realizowania zleceń w jakichś rozsądnych terminach. Gdyby nagromadziła się zbyt duża liczba zleceń, wtedy od strony technicznej bank miałby kłopoty w realizowaniu płatności.</u>
<u xml:id="u-102.10" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówAndrzejDorosz">Jakie proponuje się rozwiązania, które mają zmienić sytuację, udrożnić system? Przede wszystkim podjęto decyzję o udoskonaleniu planowania dewizowego obrotu handlu zagranicznego. Po drugie podjęto decyzję o weryfikacji tytułów, na jakie przydzielane są środki z puli centralnej. Po trzecie rozważane są jakościowe modyfikacje systemu rachunków dewizowych, w tym wprowadzenie majątkowego charakteru tych rachunków oraz po czwarte zostaną wprowadzone korekty stawek, między innymi wynikające z faktu, że zwiększony udział we wpływach eksportowych mają obecnie środki clearingowe.</u>
<u xml:id="u-102.11" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówAndrzejDorosz">Na koniec niech mi będzie wolno powiedzieć, iż funkcjonowanie rachunków dewizowych, uruchamianie środków na import jest ściśle uzależnione od poziomu eksportu. Stąd zasadnicze znaczenie, poza przedstawionymi w skrócie propozycjami, dla utrzymania i ewentualnego rozszerzania systemu samofinansowania dewizowego eksportu będzie miała oczywiście zdolność gospodarki do zwiększenia eksportu wolnodewizowego. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Czy poseł Krystyna Czubak przyjmuje odpowiedź?</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#PosełKrystynaCzubak">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Głos ma poseł Jan Skrzetuski.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#PosełJanSkrzetuski">Zapytanie kieruję do Ministra Komunikacji, a dotyczy sprawy przejęcie gospodarki promami przez żeglugę śródlądową. Zgodnie z ustawą z dnia 21 marca 1985 r. promy, będące w administracji zarządu dróg, powinny zostać przejęte przez organy żeglugi śródlądowej. Natomiast utrzymanie dojazdów i przypromków należałoby do rejonu dróg publicznych. Na terenie woj. zielonogórskiego czynnych jest 6 przepraw promowych przez rzekę Odrę oraz dwa promy nieczynne z powodu złego stanu technicznego. Na wszystkich przeprawach kursują promy stalowe, dolnolinkowe, bez napędu silnikowego. Dwa z nich zostały zakupione w 1985 roku, a pozostałe pochodzą z lat 1958–1965. Utrzymaniem i eksploatacją promów zajmują się rejony dróg publicznych, a nadzór techniczny nad przeprawami sprawuje Inspektorat Żeglugi Śródlądowej we Wrocławiu. Naprawa promów jest dla rejonów dróg publicznych sprawą bardzo trudną, gdy nie mają one pracowników i sprzętu do tego typu napraw, a przede wszystkim nie mają uprawnień do ich wykonywania. Umieszczanie promów w stoczni remontowej stwarza duże trudności, gdyż żegluga w pierwszej kolejności dokonuje napraw swoich jednostek pływających.</u>
<u xml:id="u-106.1" who="#PosełJanSkrzetuski">Utrzymanie czynnych przepraw jest sprawą szczególnie ważną dla mieszkańców pobliskich wsi. Prom stanowi jedyną możliwość przejazdu na pola uprawne. Promem przewożone jest codziennie bydło na pastwiska. Każdorazowa przerwa w kursowaniu promu wywołuje protesty i interwencje rolników. Promy znajdują się w ciągu dróg krajowych i przerwy w ich kursowaniu zmuszają do dokonywania dużych objazdów. Przejęcie promów przez żeglugę śródlądową umożliwiłoby sprawniejsze przeprowadzenie remontów i napraw bieżących, co w konsekwencji usprawniłoby przewóz ludzi i pojazdów. Ten cel przyświecał podjętej przez Sejm ustawie, która jednak do dnia dzisiejszego nie została wprowadzona w życie.</u>
<u xml:id="u-106.2" who="#PosełJanSkrzetuski">W związku z tym zapytuję obywatela Ministra — kiedy zostanie zrealizowane zobowiązanie resortu wynikające z przepisu wymienionej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Głos ma Minister Komunikacji Janusz Kamiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#MinisterKomunikacjiJanuszKamiński">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Odpowiadając na pytanie posła Jana Skrzetuskiego, pragnę zakomunikować co następuje. Sprawa przekazania gospodarki promami przedsiębiorstwom żeglugi śródlądowej, zgodnie z podjętą ustawą w 1985 roku, jest w końcowej fazie realizacji. Z chwilą wejścia ustawy w życie, rozpoczęte zostały przez administrację drogową niezbędne przygotowania związane z przekazaniem promów. Przygotowania te obejmują: inwentaryzację stanu technicznego istniejących promów, kompletowanie dokumentacji technicznej, finansowej, a także niezbędne czynności remontowo-konserwacyjne na przeprawach. Równolegle z tą działalnością jednostki żeglugi śródlądowej w całej Polsce przygotowały się do nowych zadań, znacznie różniących się pod względem charakteru od dotychczasowej ich podstawowej działalności. Wszystkie prace techniczne są w chwili obecnej na ukończeniu i przygotowywane są niezbędne akty wykonawcze. Przejęcie przez właściwe terytorialnie przedsiębiorstwa żeglugi śródlądowej funkcji przewoźników na promach, od zarządów drogowych nastąpi do końca 1986 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-109.1" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Proszę o pozostanie na trybunie, ponieważ następne pytanie skieruje poseł Henryk Jużykiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#PosełHenrykJużykiewicz">Na spotkaniach poselskich z wyborcami woj. wrocławskiego poruszany jest problem likwidacji małych stacji kolejowych załadunkowo-rozładunkowych. Wyborcy, szczególnie z aglomeracji wiejskich stwierdzają, że w wyniku systematycznej likwidacji małych stacji rozładunkowych wzrasta odległość od miejsca zamieszkania do czynnych stacji kolejowych. Powoduje to z jednej strony wzrost kosztów własnych rolników oraz straty cennego czasu na dojazdy.</u>
<u xml:id="u-110.1" who="#PosełHenrykJużykiewicz">Na zapytanie Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego we Wrocławiu — jakie są przyczyny likwidacji małych stacji kolejowych i czy przewiduje się ich ponowne włączenie do eksploatacji, Dolnośląska DOKP poinformowała, że działanie w tym zakresie jest zgodne z zarządzeniem Ministra Kolei z 1956 r. oraz innymi przepisami wydanymi w latach 1956–1970 i nie przewiduje się wznowienia działalności wyłączonych z eksploatacji stacji kolejowych.</u>
<u xml:id="u-110.2" who="#PosełHenrykJużykiewicz">Ponieważ Minister Komunikacji, biorąc pod uwagę bilans paliwowy w kraju, wprowadził w br. ograniczenie transportu samochodowego ciężarowego do 50 km od granic województwa, przy jednoczesnym utrzymaniu decyzji dotyczącej likwidacji małych stacji rozładunkowych, uprzejmie proszę obywatela Ministra o informację — jakie działanie systemowe przewiduje Ministerstwo Komunikacji w kompleksowym uporządkowaniu i skoordynowaniu działalności transportu kolejowego i samochodowego. Zdaniem wyborców dotychczasowe decyzje Ministerstwa Komunikacji podejmowane w tym zakresie pozostają w jaskrawej sprzeczności.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Proszę o udzielenie odpowiedzi na zapytanie posła Jużykiewicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#MinisterKomunikacjiJanuszKamiński">Odpowiadając na zapytanie w sprawie zamykania małych stacji kolejowych do obsługi przewozów towarowych, uprzejmie informuję.</u>
<u xml:id="u-112.1" who="#MinisterKomunikacjiJanuszKamiński">W latach 1969–1980 prowadzone były działania mające na celu koncentrację odprawy przesyłek wagonowych na mniejszej liczbie stacji. Doprowadziły one do ograniczenia liczby stacji otwartych dla odpraw przesyłek wagonowych do 2691 stacji w roku 1969 i do 2089 stacji w roku 1980, a więc na przestrzeni 11 lat zmniejszono liczbę tych stacji o około 600.</u>
<u xml:id="u-112.2" who="#MinisterKomunikacjiJanuszKamiński">Po roku 1980, zmieniająca się sytuacja gospodarcza, a głównie ograniczenia paliwowe spowodowały, że proces ten został zahamowany. Zbadano ponownie przy udziale terenowych władz celowość i możliwość otwarcia w zmienionych warunkach gospodarczych zamkniętych uprzednio stacji. Niektóre stacje, gdzie stwierdzono celowość ekonomiczną otwarcia i możliwości techniczne, zostały ponownie otwarte.</u>
<u xml:id="u-112.3" who="#MinisterKomunikacjiJanuszKamiński">W dniu 31 grudnia 1985 roku w sieci PKP dla odprawy przesyłek wagonowych otwartych było 2207 stacji, a więc w ciągu pięciu lat uruchomiono 118 stacji.</u>
<u xml:id="u-112.4" who="#MinisterKomunikacjiJanuszKamiński">Na terenie Dolnośląskiej DOKP, na terenie który szczególnie interesuje posła Jużykiewicza, w omawianym okresie liczba otwartych stacji wzrosła o 16. Trudno jest więc mówić o systematycznej akcji zamykania małych stacji.</u>
<u xml:id="u-112.5" who="#MinisterKomunikacjiJanuszKamiński">Natomiast chciałbym stwierdzić, że otwieranie i utrzymywanie małych stacji na liniach drugo-i trzeciorzędnych niesie za sobą cały szereg negatywnych zjawisk. A mianowicie:</u>
<u xml:id="u-112.6" who="#MinisterKomunikacjiJanuszKamiński">— jednostkowe koszty przewozu na słabo obciążonych liniach są kilkakrotnie wyższe niż na liniach o podstawowym znaczeniu,</u>
<u xml:id="u-112.7" who="#MinisterKomunikacjiJanuszKamiński">— rozproszenie punktów nadania i odbioru przesyłek wagonowych czyni nieopłacalny proces mechanizacji robót wyładunkowych, a wykonywanie tych czynności ręcznie jest ograniczone możliwościami zatrudnienia — na tych małych stacjach są lawinowo przetrzymywane wagony,</u>
<u xml:id="u-112.8" who="#MinisterKomunikacjiJanuszKamiński">— wskaźniki podstawowy i jednostkowe zużycie paliwa na słabo obciążonych liniach kolejowych są większe niż w transporcie samochodowym.</u>
<u xml:id="u-112.9" who="#MinisterKomunikacjiJanuszKamiński">Dlatego też słabo obciążone linie i położone na nich stacje są i będą nadal poddawane analizie celowości ich dalszego eksploatowania, przy uwzględnieniu aspektów ekonomicznych, techniczno-eksploatacyjnych i społecznych. Zadanie to włączone zostało do prac komisji resortowej do spraw przeglądu struktur organizacyjnych i atestacji stanowisk pracy w przedsiębiorstwie PKP.</u>
<u xml:id="u-112.10" who="#MinisterKomunikacjiJanuszKamiński">Wysoka Izbo! Przewiduję, że wszystkie problemy związane z transportem samochodowym, a więc zakres działania tego transportu, zasięg, kwestia możliwości nabycia i rejestracji samochodów, prowadzenie usług przewozowych, ten cały wielki problem transportu samochodowego w Polsce zostanie jednoznacznie uregulowany ustawą o transporcie drogowym, która w tej chwili jest opracowywana, podlega procesowi legislacji i zgodnie z planem pracy Rady Ministrów zostanie w listopadzie br. wniesiona pod obrady Sejmu. Ta nowa ustawa stworzy warunki do stabilnej organizacji działania transportu samochodowego oraz znacznie usprawni koordynację transportu kolejowego i samochodowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Czy poseł przyjmuje wyjaśnienie?</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#PosełHenrykJużykiewicz">Przyjmuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Dziękuję, Obywatelu Ministrze.</u>
<u xml:id="u-115.1" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Głos ma poseł Antoni Foks.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#PosełAntoniFoks">Pytanie kieruję do profesora Edwarda Grzywy — Ministra Przemysłu Chemicznego i Lekkiego. Przemysł ceramiczny w Polsce dużą część surowców, jak kaoliny, kwarce i skalenie importuje z I oraz z II obszaru płatniczego.</u>
<u xml:id="u-116.1" who="#PosełAntoniFoks">W ostatnich latach polityka inwestycyjna w zakresie ceramiki, a zwłaszcza ceramiki szlachetnej nastawiona była głównie na budowę nowych zakładów lub modernizację już istniejących. Nie przewidywała natomiast równoległej rozbudowy własnej bazy surowcowej. Wiadomo natomiast, że mamy w kraju udokumentowane geologicznie duże zasoby surowców do produkcji ceramiki.</u>
<u xml:id="u-116.2" who="#PosełAntoniFoks">W związku z powyższym, w imieniu stowarzyszeń naukowo-technicznych województwa wałbrzyskiego i własnym, pragnę zapytać obywatela Ministra, co czyni resort wraz z zainteresowanymi przedsiębiorstwami, aby stworzyć warunki do wydobycia, wzbogacenia, uszlachetnienia i standaryzacji surowców krajowych do produkcji ceramiki, a jednocześnie ograniczyć import tych surowców.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Głos ma Minister Edward Grzywa.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#MinisterPrzemysłuChemicznegoiLekkiegoEdwardGrzywa">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Istotnie, rozwój bazy surowcowej dla ceramiki szlachetnej jest opóźniony, choć zauważyć należy, że posiadane w kraju surowce w stanie naturalnym muszą być z reguły poddane skomplikowanym procesom przeróbczo-uszlachetniającym, ażeby uzyskać odpowiedni standard.</u>
<u xml:id="u-118.1" who="#MinisterPrzemysłuChemicznegoiLekkiegoEdwardGrzywa">Surowce te są potrzebne nie tylko dla przemysłu ceramicznego, ale także dla papierniczego, materiałów ogniotrwałych, chemicznego, szklarskiego, ceramiki technicznej i szeregu innych. Dla ceramiki szlachetnej istotne znaczenie mają trzy surowce, które wymienił poseł Antoni Foks: kaoliny, skalenie i kwarce. Jakie podjęliśmy dotychczas działania dla rozwoju produkcji tych podstawowych surowców?</u>
<u xml:id="u-118.2" who="#MinisterPrzemysłuChemicznegoiLekkiegoEdwardGrzywa">Kaoliny — roczne potrzeby wszystkich przemysłów, wymienionych przeze mnie, na ten surowiec określa się na 260 tys. ton, przy produkcji około 45 tys. ton i potrzebach ceramiki, samej ceramiki, na poziomie około 60 tys. ton kaolinu o specyficznych właściwościach. Z produkcji krajowej dla ceramiki szlachetnej dostarczamy tylko 25 tys. ton. Podjęliśmy decyzje:</u>
<u xml:id="u-118.3" who="#MinisterPrzemysłuChemicznegoiLekkiegoEdwardGrzywa">Po pierwsze — modernizacji i intensyfikacji produkcji kopalni „Surmin” o 45 tys. ton; przede wszystkim dla celów papierniczych, kosztem około 2,5 mld zł. Pełna zdolność produkcyjna powinna być osiągnięta w 1990 roku. Inwestycja jest przygotowaną do realizacji, nie do końca rozwiązane są problemy finansowania, jako że przedsiębiorstwo nie ma dostatecznej ilości pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-118.4" who="#MinisterPrzemysłuChemicznegoiLekkiegoEdwardGrzywa">Po drugie — przygotowano inwestycję związaną z zagospodarowaniem złoża „Antoni” w Kainie o zdolności wydobywczej 90 tys. ton kaolinu szlamowanego, w tym 30 tys. ton kaolinu ceramicznego. Przewidywane nakłady 7 mld zł, cykl realizacji, niestety, aż 6 lat. Inwestycja ta nie znalazła się jednak w projekcie NPSG, zresztą podobnie, jak wiele innych zadań, gdyż wykracza to poza obecne możliwości gospodarki.</u>
<u xml:id="u-118.5" who="#MinisterPrzemysłuChemicznegoiLekkiegoEdwardGrzywa">Skalenie — roczne potrzeby wynoszą ponad 100 tys. ton, w tym dla ceramiki około 30 tys. ton. Bieżące potrzeby są zaspokajane produkcją skaleniokwarcu w Strzebkowskich Zakładach Surowców Mineralnych i skaleniokwarcem z kopalni „Andrzej” w Jaroszowie oraz uzupełniającym importem wybranych gatunków skalenia. Import skalenia dla ceramiki, do produkcji porcelany stołowej, jest niezbędny z uwagi na jakość.</u>
<u xml:id="u-118.6" who="#MinisterPrzemysłuChemicznegoiLekkiegoEdwardGrzywa">Obecnie realizowane są następujące działania:</u>
<u xml:id="u-118.7" who="#MinisterPrzemysłuChemicznegoiLekkiegoEdwardGrzywa">Po pierwsze — modernizacja zakładów w Strzebkowie, co zapewni produkcję około 50 tys. ton mączki skaleniowej o wyraźnie podniesionej jakości; powinna być zakończona w 1988 r.</u>
<u xml:id="u-118.8" who="#MinisterPrzemysłuChemicznegoiLekkiegoEdwardGrzywa">Po drugie — podjęcie produkcji skaleniokwarców w Zakładach Górniczych „Konrad” w Iwinach, pochodzących z odpadów produkcji grysów granitowych — do około 85 tys. ton rocznej produkcji. Docelowo przewiduje się otrzymanie 10 tys. ton skalenia flotowanego o wysokiej jakości — dla przemysłu ceramicznego. Przedsięwzięcie to zostało objęte zamówieniem rządowym z zakresu rozwoju nauki i techniki. Te działania pozwolą ograniczyć import do specjalnych gatunków skaleni, zwłaszcza potasowych.</u>
<u xml:id="u-118.9" who="#MinisterPrzemysłuChemicznegoiLekkiegoEdwardGrzywa">Kwarc — podstawowe potrzeby ceramiki zaspokajane są przede wszystkim krajowymi surowcami zastępczymi, to jest skaleniokwarcem, mułkami pokaolinowymi i piaskami szklarskimi. Importowany musi być kwarc żyłowy w ilości 2,5 tys. ton na rok, niezbędny do produkcji wysokojakościowej porcelany. Ten import nie może być zastąpiony kwarcem z jedynego złoża na Rozdrożu Izerskim, z uwagi na warunki zalegania. Pozyskiwany z tego złoża kwarc w ilości około 300 ton ma bardzo ograniczone zastosowanie w przemyśle ceramicznym. Poprawa jakości dostaw tego surowca możliwa będzie przez budowę linii przemiału piasków szklarskich w Osiecznicy.</u>
<u xml:id="u-118.10" who="#MinisterPrzemysłuChemicznegoiLekkiegoEdwardGrzywa">Jak wynika z syntetycznego przeglądu surowców skalnych dla ceramiki szlachetnej, surowcem, z którym jest najwięcej problemów jest kaolin. Szukamy dalszych możliwości rozpoczęcia zadań inwestycyjnych dla zwiększenia wydobycia tego surowca. Z czasu realizacji tych przedsięwzięć należy wnioskować, że poprawą zaopatrzenia w surowce kaolinowe i wydatne ograniczenie importu jest sprawą, niestety, dosyć odległą. Obecnie większość kaolinu importujemy z krajów socjalistycznych.</u>
<u xml:id="u-118.11" who="#MinisterPrzemysłuChemicznegoiLekkiegoEdwardGrzywa">Chciałbym jeszcze dodać dwie dodatkowe informacje, istotne dla problemów surowców skalnych, a mianowicie:</u>
<u xml:id="u-118.12" who="#MinisterPrzemysłuChemicznegoiLekkiegoEdwardGrzywa">Po pierwsze — stworzono podstawy organizacyjne i finansowe do intensywnych badań niezbędnych dla rozwoju wydobycia i przetwórstwa potrzebnych surowców skalnych. Mam tu na myśli realizowany centralny program badawczo-rozwojowy.</u>
<u xml:id="u-118.13" who="#MinisterPrzemysłuChemicznegoiLekkiegoEdwardGrzywa">Po drugie — dla rozwiązania bieżących i rozwojowych problemów wydobycia surowców skalnych, rozwinięto koordynację z tym związanych prac przez Ministra Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej i Komunalnej.</u>
<u xml:id="u-118.14" who="#MinisterPrzemysłuChemicznegoiLekkiegoEdwardGrzywa">Mamy nadzieję, że także te dwa przedsięwzięcia organizacyjne przyspieszą uzyskanie niezbędnych ilości i jakości tych surowców dla przemysłu porcelany szlachetnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Czy Obywatel Poseł przyjmuje odpowiedź?</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#PosełAntoniFoks">Dziękuję bardzo Obywatelu Ministrze, chociaż jeśli chodzi o kaolin należałoby znacznie przyspieszyć możliwość rozpoczęcia zadań inwestycyjnych dla zwiększenia wydobycia tego surowca.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Czy Obywatel Minister Grzywa chciałby jeszcze coś dodać do swojej odpowiedzi?</u>
<u xml:id="u-121.1" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Proszę bardzo — Minister Grzywa ma głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#MinisterPrzemysłuChemicznegoiLekkiegoEdwardGrzywa">Zdaję sobie z tego sprawę. Tylko, że oprócz zapewnienia środków finansowych, cykl inwestycyjny trwa także bardzo długo. Jest to olbrzymia inwestycja, chociażby szlamowania, gdzie jest konieczność zagospodarowania także odpadów. I stąd ten długi cykl.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Dziękuję Obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-123.1" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Przystępujemy obecnie do punktu 7 porządku dziennego: Wybór uzupełniający sekretarzy Sejmu (druk nr 95).</u>
<u xml:id="u-123.2" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Nowy regulamin Sejmu w art. 25 ust. 1 zwiększa liczbę sekretarzy Sejmu z 10 do 14. W związku z tym Konwent Seniorów przedstawia Sejmowi kandydatury 4 sekretarzy, zawarte w druku sejmowym nr 95.</u>
<u xml:id="u-123.3" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Czy w powyższej sprawie ktoś pragnie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-123.4" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-123.5" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-123.6" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przedłożonym wnioskiem — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-123.7" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-123.8" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Kto się wstrzymał od głosowania? 3 posłów.</u>
<u xml:id="u-123.9" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Stwierdzam, że Sejm dokonał wyboru sekretarzy Sejmu.</u>
<u xml:id="u-123.10" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-123.11" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Informacja o treści złożonych interpelacji oraz o treści nadesłanych odpowiedzi na interpelacje zawarta jest w doręczonym Obywatelom Posłom druku sejmowym nr 96.</u>
<u xml:id="u-123.12" who="#WicemarszałekMieczysławRakowski">Proszę sekretarza posła Jacka Piechotę o odczytanie komunikatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#SekretarzposełJacekPiechota">W dniu jutrzejszym, to jest 30 września 1986 r., odbędą się:</u>
<u xml:id="u-124.1" who="#SekretarzposełJacekPiechota">— spotkanie Prezydium Sejmu z prezydiami komisji sejmowych — o godz. 10, w sali kolumnowej,</u>
<u xml:id="u-124.2" who="#SekretarzposełJacekPiechota">— posiedzenie Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich — o godz. 8.30, w sali nr 67, Dom Poselski.</u>
<u xml:id="u-124.3" who="#SekretarzposełJacekPiechota">Na tym kończymy 12 posiedzenie Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-124.4" who="#SekretarzposełJacekPiechota">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Prac Sejmowych.</u>
<u xml:id="u-124.5" who="#SekretarzposełJacekPiechota">O terminie następnego posiedzenia zostaną Obywatele Posłowie powiadomieni.</u>
<u xml:id="u-124.6" who="#SekretarzposełJacekPiechota">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-124.7" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
<u xml:id="u-124.8" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 19 min. 40)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>