text_structure.xml
395 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 9 min. 05)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą Marszałek Sejmu Stanisław Gucwa oraz wicemarszałkowie Andrzej Benesz, Halina Skibniewska i Andrzej Werblan)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Wysoki Sejmie! W dniu 17 marca 1973 r. Rada Państwa podjęła uchwałę w sprawie zwołania sesji Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#Marszałek">Uchwała ta brzmi:</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#Marszałek">„Na podstawie art. 25 ust. 1 pkt 2 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej Rada Państwa postanawia zwołać trzecią sesję Sejmu VI kadencji z dniem 26 marca 1973 r.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#Marszałek">Przewodniczący Rady Państwa Henryk Jabłoński,</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#Marszałek">Sekretarz Rady Państwa Ludomir Stasiak”</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#Marszałek">Na podstawie powyższej uchwały Prezydium Sejmu — zgodnie z art. 44 regulaminu Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — ustaliło termin posiedzenia Sejmu na dzień dzisiejszy.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#Marszałek">Powołuję na sekretarzy posłów Stanisławę Karną i Czesława Woj terę.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#Marszałek">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Czesław Wojtera.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#Marszałek">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#Marszałek">Protokół 9 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#Marszałek">Wysoki Sejmie! W dniu 28 lutego br. zmarł śmiercią tragiczną Wiesław Ociepka — poseł na Sejm, Minister Spraw Wewnętrznych, członek Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, zasłużony działacz partyjny, państwowy i społeczny.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#komentarz">(Zebrani wstają)</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#Marszałek">Wiesław Ociepka urodził się w Sosnowcu w rodzinie górniczej. W okresie okupacji pracował jako robotnik w sosnowieckiej fabryce lin i drutu, gdzie nawiązał pierwsze kontakty z działającą w konspiracji Polską Partią Robotniczą. Po wyzwoleniu w 1945 r. wstąpił w szeregi Polskiej Partii Robotniczej i organizował na terenie Zagłębia Dąbrowskiego Związek Walki Młodych, w którym piastował m.in. funkcję członka Zarządu Głównego. W 1950 r. został sekretarzem Zarządu Głównego Związku Młodzieży Polskiej.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#Marszałek">Wiesław Ociepka pełnił szereg odpowiedzialnych stanowisk partyjnych. Był sekretarzem Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Szczecinie, zastępcą kierownika, a następnie — od marca 1971 r. — kierownikiem Wydziału Administracyjnego Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Na IV Zjeździe Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej został wybrany zastępcą członka Komitetu Centralnego, na VI Zjeździe — członkiem KC PZPR. W marcu ubiegłego roku wybrany został posłem na Sejm w okręgu wyborczym Gliwice. Od grudnia 1971 r. piastował stanowisko Ministra Spraw Wewnętrznych.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#Marszałek">Wiesław Ociepka pozostanie na zawsze w naszej pamięci jako oddany sprawie socjalizmu, zaangażowany i ofiarny działacz partyjny i państwowy.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#Marszałek">Obywatele Posłowie! Proponuję, aby Sejm uczcił pamięć posła Wiesława Ociepki chwilą ciszy.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#komentarz">(Chwila ciszy)</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#Marszałek">Uważam, że Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — zgodnie z art. 76 ust. 3 Ordynacji wyborczej — stwierdził wygaśnięcie mandatu posła Wiesława Ociepki z dniem 28 lutego 1973 r.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#Marszałek">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#Marszałek">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#Marszałek">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#Marszałek">Uważam, że Sejm porządek dzienny posiedzenia, przedstawiony przez Prezydium Sejmu, zatwierdził.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Nauki i Postępu Technicznego oraz Komisji Oświaty i Wychowania o rządowym projekcie uchwały o zadaniach narodu i państwa w wychowaniu młodzieży i jej udziale w budowie socjalistycznej Polski (druki nr 93 i 94).</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#Marszałek">Głos ma sprawozdawca poseł Stanisław Ciosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#StanisławCiosek">Wysoki Sejmie! Mało jest problemów o tak doniosłym znaczeniu dla przyszłości kraju, jak wychowanie młodego pokolenia. Za wychowanie młodzieży odpowiedzialny jest cały naród. Nikt nie może czuć się zwolniony z wykonania tego zadania. Nikt nie może wobec niego pozostawać obojętny.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#StanisławCiosek">W programie przyspieszonego rozwoju Polski, który skutecznie jest realizowany wysiłkiem całego społeczeństwa, wśród najważniejszych problemów społecznych i ekonomicznych zawarte zostały również sprawy młodzieży. Świadectwem tej wielkiej troski socjalistycznego państwa o zapewnienie jak najlepszych warunków kształcenia, wychowania i wprowadzenia w życie społeczno-zawodowe młodego pokolenia są liczne decyzje partyjno-rządowe, podejmowane na przestrzeni ostatnich lat. W ramach nowej strategii rozwoju kraju powstały możliwości rozwiązywania problemów o kluczowym znaczeniu dla przyszłości społeczeństwa, dla najżywotniejszych interesów jego młodszej części. Z inspiracji partii i Rządu sformułowany został program budownictwa mieszkaniowego, zapowiadający w perspektywie lat osiemdziesiątych mieszkanie dla każdej polskiej rodziny. W przygotowaniu jest śmiała i dalekosiężna reforma socjalistycznego systemu edukacji narodowej. Wiele postanowień socjalno-ekonomicznych podjęto z myślą o ułatwieniu startu życiowego młodej rodzinie.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#StanisławCiosek">Doceniając wagę problemów młodzieży i wychodząc naprzeciw oczekiwaniom społeczeństwa, partia zainspirowała przed VII Plenum Komitetu Centralnego szeroką dyskusję nad sprawami wychowania młodego pokolenia i zadaniami państwa w tej dziedzinie. W rezultacie sformułowany został wszechstronny, kompleksowy i perspektywiczny program, który spotkał się z powszechną aprobatą całego narodu. Młodzież polska z ogromnym zainteresowaniem i satysfakcją przyjęła ten program, widząc w nim konkretną wizję swej przyszłości i przyszłości Polski.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#StanisławCiosek">Dorobek teoretyczny i praktyczny VII Plenum mieć będzie zasadnicze znaczenie dla pracy partii, państwa i społeczeństwa z młodzieżą. Wytyczone zostały podstawowe kierunki sejmowej uchwały i program działania Rządu, które znalazły się dziś w centrum zainteresowania Sejmu i całego narodu. Na szczególne podkreślenie zasługuje fakt, iż tak szeroko zakreślony i ambitny program wniesiony został po raz pierwszy pod obrady polskiego parlamentu. Stąd też ogromna historyczna ranga debaty nad tą uchwałą — dla przyszłości kraju, dla młodzieży i następnych pokoleń, dla ukierunkowania pracy Rządu w konkretnym wprowadzeniu jej w życie.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#StanisławCiosek">Socjalizm rozwiązał zasadnicze problemy młodzieży, zapewniając całemu młodemu pokoleniu możliwości rozwoju na skalę nieznaną dotąd w historii.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#StanisławCiosek">Zagwarantowana została młodym praca, stanowiąca podstawowy czynnik realizacji życiowych dążeń. Stworzone zostały lepsze niż kiedykolwiek w przeszłości warunki kształcenia się i zdobywania kwalifikacji. Młodzież ucząca się korzysta z opieki i pomocy materialnej państwa. Funkcjonuje państwowa sieć placówek i organizacji, powołanych dla rozwijania uzdolnień i zainteresowań młodzieży. Właściwe przygotowanie młodzieży do oczekujących ją zadań uznane zostało w naszym ustroju za jeden z podstawowych obowiązków narodu.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#StanisławCiosek">Zawarte w projekcie uchwały Sejmu wskazania dotyczą wszystkich dziedzin wychowania młodzieży i dają wyraz potrzebie koordynacji frontu wychowawczego, obejmującego dom, szkołę, zakład pracy, wojsko, instytucje kulturalno-oświatowe, sport i turystykę, radio, telewizję i wydawnictwa, organizacje młodzieżowe i społeczne. Jednolity program realizowany harmonijnie przez instytucje socjalistycznego państwa i ogniwa szerokiego frontu społecznego jest najważniejszym warunkiem wychowania i samowychowania młodzieży.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#StanisławCiosek">Wychowanie młodzieży jest sprawą całego narodu i każdego Polaka. Mają w nim udział rodzice, którzy tak gorąco pragną szczęścia swych dzieci, wychowawcy i nauczyciele odpowiedzialni w szkołach, uczelniach za kształcenie i przysposobienie młodzieży do życia, a także olbrzymia rzesza społecznych wychowawców. Słowem wszyscy, którzy w kategoriach współodpowiedzialności za dalsze losy ojczyzny, świadomi są obowiązków i zadań w kształtowaniu umiejętności, poglądów i postaw młodego pokolenia.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#StanisławCiosek">Młodzi Polacy, stanowiący niemal połowę narodu, którzy dziś uczą się, studiują, podejmują pierwszą w życiu pracę, wejdą w pełni twórczych sił w rok dwutysięczny. Temu pokoleniu przypadnie w udziale porywające, ambitne, a zarazem niezwykle trudne zadanie przeprowadzenia rewolucji naukowo-technicznej, pomnożenia dorobku Polski, wprowadzenia jej do rzędu najbardziej rozwiniętych krajów. Miejsce i autorytet naszego kraju w świecie, tempo przeobrażeń społeczno-ekonomicznych, dostatek i szczęście jego obywateli zależeć więc będą od tego, w jakie ideały, umiejętności i cechy charakteru wyposażone zostanie młode pokolenie. Dla sprostania wymogom przyszłości i zrealizowania wizji rozwoju socjalistycznej Polski powinniśmy wychowywać, inspirować i organizować młodzież do uporczywej, niezłomnej, konsekwentnej walki o postęp, nowoczesność, socjalistyczne stosunki międzyludzkie. Wymóg ten dotyczy całego społeczeństwa, które ciągle przekształca i rozwija swą świadomość, a wychowując młodzież — samo się wychowuje.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#StanisławCiosek">Szczytnym celom i wysokim ambicjom narodu sprosta jedynie taka młoda generacja, która będzie dobrze przygotowana do stałego samodoskonalenia się, do permanentnego rozwoju gospodarki, kultury, do walki o pełny triumf idei sprawiedliwości społecznej. Pragniemy wychować młodego Polaka o wysokich walorach ideowo-moralnych, aktywnego i twórczego w pracy, w działaniu społecznym znajdującego potwierdzenie swej osobowości, przez pracę spełniającego swe marzenia i ambicje. Chcemy ukształtować pokolenie ludzi o możliwie najwyższych kwalifikacjach, o najpełniej rozwiniętej osobowości, przepojonych najszlachetniejszymi, humanistycznymi dążeniami, zdolnych wytrwale, z pełną konsekwencją pracować dla ich urzeczywistnienia. Temu celowi służyć będzie kompleksowy program działań zawarty w projekcie uchwały i zamierzeniach Rządu.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#StanisławCiosek">Ważna rola i doniosłe zadania w jego realizacji przypadają systemowi oświaty, nauczycielom i pedagogom. Na nich spoczywa społeczny obowiązek wychowania i wykształcenia młodych Polaków na ludzi socjalizmu, w duchu patriotyzmu i internacjonalizmu, w duchu umacniania wspólnoty krajów socjalistycznych z jej przewodnią siłą — Związkiem Radzieckim, akceptujących i rozwijających pryncypia ideowe, zdolnych do tworzenia socjalistycznych wartości we wszystkich dziedzinach naszego życia i pomnażania dziedzictwa narodu. Szkoły i uczelnie muszą przygotować kadry odpowiednio do potrzeb gospodarki i kultury, do nowych zadań zawodowych właściwych czasom rewolucji naukowo-technicznej. Dlatego też, zarówno w projekcie uchwały Sejmu, jak i w doręczonym obywatelom posłom programie działania Rządu zadania szkolnictwa zostały szczególnie wyeksponowane. Zawarta w obu dokumentach formuła o dojrzewaniu warunków do stopniowego wprowadzania powszechnego kształcenia na poziomie szkoły średniej odzwierciedla realne możliwości systemu oświaty. Zanim to jednak nastąpi należy systematycznie wdrażać niezbędne zmiany, które pozwolą stwarzać nowoczesny system edukacji narodowej.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#StanisławCiosek">Zgodnie z zapowiedzią zawartą w programie Rządu w latach 1973–1974 w szkołach i placówkach oświatowo-wychowawczych wdrażany będzie do praktyki jednolity program wychowania socjalistycznego oparty na zasadach tworzenia zgodnego frontu wychowawczego szkoły, rodziny, zakładu pracy, organizacji młodzieżowych, środków masowego przekazu i pozostałych instytucji wychowawczych, wychowania młodzieży przez pracę, upowszechniania kultury wśród młodzieży, wychowania przez sztukę, przez aktywny udział w amatorskim ruchu artystycznym, upowszechniania kultury pedagogicznej w społeczeństwie oraz przygotowania młodzieży do życia we współczesnej rodzinie.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#StanisławCiosek">Bogaty jest również program zamierzeń Rządu dotyczący szkolnictwa wyższego, jego pełniejszego dostosowania do potrzeb rozwoju nauki, gospodarki, kultury. Służyć mają temu zapowiedziane — i częściowo już realizowane — zmiany w programach oraz strukturze szkół wyższych. Zakrojona na szeroką skalę modernizacja programów, nauczania oraz procesu dydaktycznego wraz z rozbudową bazy dydaktycznej i socjalnej uczelni oraz wydatnym uzupełnieniem ich wyposażenia umożliwi, zgodnie z postulatami społecznymi, dostęp do studiów wyższych większej liczbie młodzieży.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#StanisławCiosek">Doniosła rola w kształtowaniu postaw i charakterów młodzieży oraz w doskonaleniu przez nią umiejętności zawodowych przypada zakładom pracy. Młodzi w swoim środowisku pracy uczestnicząc w procesie produkcji, uczą się współżycia w kolektywie. Uczą się kojarzyć interes własny z interesem ogólnospołecznym, cenić i szanować pracę — swoją i innych.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#StanisławCiosek">Z samej istoty socjalizmu, traktującego pracę jako jedną z wartości naczelnych, wynika uznanie wychowania przez pracę za fundament kształtowania osobowości — stwierdza się w projekcie uchwały. Oznacza to, iż na administracji zakładów, na majstrach, brygadzistach i kierownikach produkcji, na organizacji partyjnej, związkowej czy młodzieżowej w przedsiębiorstwach spoczywają poważne obowiązki wychowawcze. Oznacza to również konieczność stałej troski o odpowiednią atmosferę wśród załogi, o stwarzanie klimatu przychylności dla nowo przyjmowanych do pracy, zatrudnianie ich zgodnie z wyuczonym zawodem, ukazywanie możliwości i perspektyw dalszego kształcenia się i awansu, rozbudzanie twórczej inwencji i zdrowych ambicji przodownictwa w pracy.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#StanisławCiosek">Od tego, jakie w środowisku pracy młodzież zastanie stosunki międzyludzkie, jak organizuje się pracę, jakie stwarza się pracującym warunki socjalno-bytowe — zależeć będzie w poważnej mierze jej stosunek do pracy, zdyscyplinowanie, inicjatywa.</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#StanisławCiosek">Technika, organizacja pracy i warunki produkcji ulegają dziś szybkim zmianom. Należy stwarzać młodym pracownikom warunki do jak najpełniejszego uczestnictwa w tych zmianach, zachęcać do innowacji technicznych, dbać o wdrażanie udanych pomysłów do praktyki, propagować idee kształcenia ustawicznego.</u>
<u xml:id="u-4.17" who="#StanisławCiosek">Młodzież skłonna jest do zmian, do innowacji. Należy wychodzić temu naprzeciw, a jednocześnie konsekwentnie stawiać młodym wysokie wymagania zawodowe i społeczne, uczyć dyscypliny pracy i poszanowania swego warsztatu oraz współodpowiedzialności za rozwój zakładu produkcyjnego.</u>
<u xml:id="u-4.18" who="#StanisławCiosek">Właściwe wykorzystanie umiejętności młodzieży wiąże się także z porządkowaniem i doskonaleniem spraw zatrudnienia. Zamierzone są przez Rząd zmiany w zasadach zatrudnienia, wynagradzania i nauki młodzieży, mające na celu lepsze przygotowanie do zawodu.</u>
<u xml:id="u-4.19" who="#StanisławCiosek">Kluczowym ogniwem w wychowaniu młodzieży jest rodzina. Wpływ matki i ojca, ich poglądy i postawy najmocniej trafiają do wyobraźni dziecka, najsilniej kształtują osobowość młodego człowieka. Stąd tak wielką wagę przywiązuje się w projekcie uchwały i programie Rządu do umacniania i rozwijania wychowawczych funkcji rodziny, do stwarzania optymalnych warunków do jej rozwoju i wypełnienia obowiązków rodzicielskich. A zarazem zmierzać się będzie coraz bardziej do harmonijnej spójności wychowania w duchu rodzinnym z pozostałymi działaniami wychowawczymi, do ugruntowywania wśród młodzieży szacunku dla rodziców i ludzi starszych.</u>
<u xml:id="u-4.20" who="#StanisławCiosek">Ważne znaczenie dla rozwoju i zdrowia, wartościowego wypełniania wolnego czasu młodzieży, wzbogacania jej charakterów przypadnie — zgodnie z zamierzeniami rządowymi — instytucjom odpowiedzialnym za sport, wychowanie fizyczne i turystykę. Zwiększone zadania ideowo-wychowawcze stoją również przed ważnymi ośrodkami kształtowania postaw, poglądów i zainteresowań młodego pokolenia, a mianowicie przed prasą, radiem i telewizją, instytucjami kulturalno-oświatowymi.</u>
<u xml:id="u-4.21" who="#StanisławCiosek">Wysoki Sejmie! Przedstawiona wyżej charakterystyka projektu uchwały oraz programu Rządu w dziedzinie wychowania młodzieży wskazuje na kompleksowe, wszechstronne podejście do zagadnień wychowania młodzieży oraz przygotowania jej do życia społecznego i zawodowego. Cechą obydwu dokumentów jest potraktowanie młodego pokolenia jako integralnej części naszego społeczeństwa. Młodzież jest aktywnym współtwórcą naszej rzeczywistości i przyszłości. Do prawidłowego, zgodnego z oczekiwaniami narodu spełnienia tego zadania młode pokolenie musi być dobrze przygotowane. Dlatego też uchwała sejmowa adresowana jest również do młodzieży, wychodząc z tego oczywistego założenia, że właśnie młode pokolenie będzie codzienną pracą i nauką współuczestniczyć w realizacji postanowień rozpatrywanej dziś przez Sejm uchwały. Taki właśnie kierunek myślenia znajduje odzwierciedlenie w jednym z najbardziej wyrazistych sformułowań projektu: „Pamiętać należy, że w ustroju socjalistycznym pojęcie „otrzymać”, „mieć” — oznacza w istocie rzeczy — wypracować i stworzyć samemu”.</u>
<u xml:id="u-4.22" who="#StanisławCiosek">Istotnym czynnikiem rozwoju społecznej aktywności młodzieży, jej uczestnictwa w rozwiązywaniu podstawowych spraw pokolenia — są organizacje młodzieżowe. Trafiają one ze swym programem do licznych kręgów młodzieży, wywierają na nią poważny wpływ wychowawczy, pomagają rozwiązywać praktyczne, życiowe problemy młodych ludzi.</u>
<u xml:id="u-4.23" who="#StanisławCiosek">Organizacje młodzieżowe podjęły i wykonały wiele trudnych, nieraz pionierskich zadań. Wypracowały ciekawe, godne upowszechnienia formy pobudzania twórczej aktywności młodzieży. Wyższą formą rozwoju naszego ruchu młodzieżowego jest utworzona wczoraj Federacja Socjalistycznych Związków Młodzieży Polskiej.</u>
<u xml:id="u-4.24" who="#StanisławCiosek">Osiągnięcie tej wyższej formy zorganizowania polskiej młodzieży było niezbędne dla lepszej realizacji zadań, jakie stanęły przed młodymi Polakami w dziele szybkiego rozwoju kraju. Powstanie Federacji stwarza ruchowi młodzieżowemu warunki do poprawy skuteczności działania, szerszego uczestnictwa w rozwiązywaniu problemów młodego pokolenia i reprezentowania jego interesów.</u>
<u xml:id="u-4.25" who="#StanisławCiosek">W wychowaniu młodzieży poważną rolę spełnia kształtowanie poczucia więzi pokoleń. Polski ruch młodzieżowy nawiązuje do postępowych tradycji — historii narodu, do chlubnego dorobku polskiej myśli naukowej i społecznej, do pięknych rewolucyjnych tradycji klasy robotniczej, niezłomnej siły w walce o wyzwolenie narodowe i społeczne. Mamy wreszcie — jeśli mówić o czasach najnowszych — wspaniały przykład hartu, odwagi i ofiarności ze strony naszych ojców i matek. Tych, którzy walką zbrojną torowali drogę ku Polsce Ludowej i budowali zręby socjalizmu.</u>
<u xml:id="u-4.26" who="#StanisławCiosek">Zadania stojące przed współczesnym młodym pokoleniem, nazywane hasłowo budową drugiej Polski są równie trudne i równie ambitne, jak te, które wykonywała młodzież w pierwszych latach Polski Ludowej. Wymagają wcale nie mniejszej dozy zaangażowania, ofiarności i patriotyzmu.</u>
<u xml:id="u-4.27" who="#StanisławCiosek">Mamy jasno zarysowaną, śmiałą i realną zarazem wizję przyszłości, nakreśloną tak, by zdolna była zawładnąć wyobraźnią młodych, pobudzić, wyzwalać ich twórczą energię. Wizja ta — to konkretny program rozwoju naszej ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-4.28" who="#StanisławCiosek">Korzystając z sejmowej trybuny nie jako sprawozdawca z prac komisji, a jako współodpowiedzialny za pracę ruchu młodzieżowego — pragną was zapewnić obywatele posłowie, że polskie organizacje młodzieżowe zrobią wszystko, by udział młodzieży w urzeczywistnieniu pięknej wizji rozwoju naszego kraju, w realizacji uchwalonego przez Sejm programu społeczno-gospodarczego rozwoju Polski był jak największy.</u>
<u xml:id="u-4.29" who="#StanisławCiosek">Mamy do czynienia z tymi, którzy w życie dopiero wchodzą. Wywierać więc będziemy znaczniejszy wpływ na kształtowanie i rozwijanie twórczych, ideowych postaw młodego człowieka, tak by stał się dobrym obywatelem socjalistycznej Polski. Będziemy wyraźniej zaznaczać swą obecność w społecznym i gospodarczym życiu kraju przez lepsze, pełniejsze wyzwalanie energii, pomysłowości, talentów i wiedzy młodzieży.</u>
<u xml:id="u-4.30" who="#StanisławCiosek">Obywatele Posłowie! Łączenie w jedność wizji przyszłości i dzisiejszych potrzeb kształcenia i wychowania jest fundamentalną cechą naszego programu wychowawczego. Program ten, jakby klamrą spinający dzień dzisiejszy i horyzonty jutra, poddany został pod powszechną dyskusję przed VI Zjazdem partii, przed VII Plenum Komitetu Centralnego PZPR i, jak wiadomo, spotkał się z powszechną aprobatą. Uchwała Sejmu, której projekt przedstawiony został obywatelom posłom, będzie odzwierciedleniem tej aprobaty i przedstawieniem jej w formie ogólnie obowiązującego dokumentu, zawierającego wytyczne postępowania dla Rządu i poszczególnych resortów, dla centralnych i terenowych ogniw administracji państwowej, dla instytucji oświatowo-wychowawczych, zakładów pracy, organizacji młodzieżowych i społecznych, dla rodziców i wychowawców.</u>
<u xml:id="u-4.31" who="#StanisławCiosek">Każdy, kto ma do czynienia z młodzieżą — a mają wszyscy — jest jej wychowawcą. Tak więc, do każdego z obywateli PRL adresowana jest uchwała, której projekt przedstawiony został obywatelom posłom.</u>
<u xml:id="u-4.32" who="#StanisławCiosek">Wysoki Sejmie! Podstawą dzisiejszej debaty jest przedłożenie rządowe. Projekt uchwały, który otrzymali obywatele posłowie powstawał w ścisłym i bezpośrednim współdziałaniu Rządu z Sejmem. Komisje Oświaty i Wychowania oraz Nauki i Postępu Technicznego, pracujące przy udziale innych zainteresowanych komisji, nie tylko zgłaszały wnioski i wypowiadały uwagi, ale uczestniczyły bezpośrednio w redagowaniu projektu dyskutowanej dziś uchwały.</u>
<u xml:id="u-4.33" who="#StanisławCiosek">Spożytkowane więc zostały w pracy sejmowej zarówno doświadczenia licznego grona posłów, jak również wnioski płynące z ich spotkań z wyborcami.</u>
<u xml:id="u-4.34" who="#StanisławCiosek">Pragnę poinformować Wysoki Sejm, że współdziałanie naszych komisji z przedstawicielami Rządu przy opracowywaniu projektu uchwały było jak najlepsze, nacechowane dążeniem do wspólnego celu, przy całkowitej zgodności poglądów. Naszą myślą przewodnią było dążenie, by w przedłożonym obywatelom posłom projekcie uchwały dać jak najlepszy wyraz zasadom i zadaniom wychowania młodych generacji socjalistycznej Polski. Uważamy, że wspomniany wyżej tryb pracy stanowić może nowe, pozytywne doświadczenia w dziedzinie współdziałania Sejmu i Rządu.</u>
<u xml:id="u-4.35" who="#StanisławCiosek">Ten wspólny tryb pracy Rządu i komisji sejmowych sprawił, że w przedstawionym projekcie uchwały uwzględnione zostały wszystkie propozycje, uzupełnienia i uwagi zgłoszone w toku pracy Komisji Oświaty i Wychowania oraz Nauki i Postępu Technicznego. Komisje występują z jednomyślnym wnioskiem, by Sejm powziął uchwałę o zadaniach narodu i państwa w wychowaniu młodzieży i jej udziale w budowie socjalistycznej Polski — w brzmieniu zawartym w druku nr 94.</u>
<u xml:id="u-4.36" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#Marszałek">Otwieram dyskusję. Głos ma poseł Zdzisław Żandarowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#ZdzisławŻandarowski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Poselskiego PZPR mam zaszczyt wystąpić w dyskusji o doniosłej sprawie, jaką są zadania państwa i narodu w wychowaniu młodzieży i jej udział w budowie socjalistycznej Polski. Zawarte są one w będącym przedmiotem dzisiejszej debaty projekcie uchwały sejmowej.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#ZdzisławŻandarowski">We współczesnej Europie naród Polski wyróżnia się dużym potencjałem młodości i szczególnie wysokim udziałem młodych roczników w składzie społeczeństwa. Zadanie polega na tym, aby ten potencjalny czynnik dynamiki rozwojowej przekształcić w prężną i nośną siłę postępu we wszystkich dziedzinach życia. Zależy to od odpowiedniego przygotowania milionów chłopców i dziewcząt do działalności zawodowej i społecznej oraz od planowego tworzenia warunków sprzyjających optymalnemu wykorzystaniu energii i uzdolnień młodych pokoleń. Od samej młodzieży oczekujemy wytrwałej pracy nad sobą, dobrej nauki i wydajnej pracy, ścisłego przestrzegania zasady jedności praw i obowiązków, czynnego zaangażowania w ogólnonarodowe dzieło budowy wysoko rozwiniętej socjalistycznej Polski.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#ZdzisławŻandarowski">VI Zjazd, a następnie VII Plenum Komitetu Centralnego naszej partii wskazały taką mobilizującą perspektywę, która zdolna jest uruchomić zasoby energii, zapału, patriotycznej pasji twórczej młodego pokolenia, precyzując zarazem to wszystko od czego zależy dobre przygotowanie młodzieży do wypełniania tych powinności.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#ZdzisławŻandarowski">Realizując uchwałę VII Plenum KC, Rząd Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej wniósł pod obrady Sejmu program stworzenia jednolitego i wszechstronnego systemu wychowawczego, którego głównym organizatorem i wykonawcą stanie się przy współudziale całego społeczeństwa — nasze socjalistyczne państwo. Fakt, że Sejm kompleksowo rozpatruje problemy młodego pokolenia najlepiej świadczy o ich ogólnonarodowej doniosłości.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#ZdzisławŻandarowski">W ciągu prawie 30 lat swego istnienia Polska Ludowa w radykalny sposób zmieniła sytuację młodzieży. Zapewniliśmy powszechność oświaty na szczeblu podstawowym, zaś w szkołach średnich i zasadniczych szkołach zawodowych kształci się dziś w skali kraju, ponad 85% absolwentów szkół podstawowych. Bardzo poważnie rozwinęło się szkolnictwo wyższe. Każdy młody człowiek ma zagwarantowaną pracę, która w naszym ustroju jest zarówno źródłem bogactwa narodowego, jak i najważniejszą wartością społeczną, prawem i powinnością obywatelską.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#ZdzisławŻandarowski">W ostatnim okresie wyraźnie przyspieszyliśmy tempo budownictwa mieszkaniowego, chcemy bowiem jak najszybciej odrobić opóźnienia i w miarę rosnących możliwości skracać okres oczekiwania młodych rodzin na własne mieszkania.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#ZdzisławŻandarowski">Wielkie środki przeznaczone przez państwo na potrzeby młodego pokolenia i ogromny wysiłek wychowawców przyniosły efekty. Młodzi robotnicy i inżynierowie naszego przemysłu reprezentują wysokie kwalifikacje, ambicję zawodową, postawy obywatelskie, nacechowane poczuciem obowiązku wobec społecznych i zawodowych powinności. Dzięki temu wnoszą duży wkład do postępu technologicznego i rozwoju produkcyjnego swych zakładów. Tysiące młodych rolników daje przykład nowoczesnego gospodarowania. Ideowe zaangażowanie i zmysł nowatorski przejawia młodzież we wszystkich dziedzinach życia społecznego — w kształtowaniu stosunków międzyludzkich, w czynach społecznych, działalności kulturalnej i w ruchu sportowym.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#ZdzisławŻandarowski">Nie ukrywamy, iż wśród młodzieży występują również trudności i zjawiska ujemne. W niektórych środowiskach mamy do czynienia z przejawami jednostronnego zafascynowania materialnymi aspektami cywilizacji i z konsumpcyjną postawą wobec społeczeństwa. Obserwujemy u niektórych niedostatek dyscypliny społecznej, natrafiamy na przypadki demoralizacji. Nie lekceważymy tych ujemnych zjawisk i stanowczo im przeciwdziałamy. Zasięg tych zjawisk jest jednak stosunkowo wąski i w opinii społeczeństwa nie powinny one zniekształcać wizerunku młodzieży jako całości. Nie one też są powodem, dla którego sprawę wychowania młodzieży czynimy dziś głównym przedmiotem naszej uwagi. Wręcz przeciwnie — to wzmożone zainteresowanie sprawami młodzieży wynika z pozytywnych przesłanek, wiąże się najściślej z treścią nakreślonego na VI Zjeździe programu rozwoju Polski, z optymistyczną perspektywą najbliższych lat i dziesięcioleci.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#ZdzisławŻandarowski">Młodzież dzisiaj kształcona i wychowywana będzie aktywna w życiu społeczno-zawodowym jeszcze po 2-tysięcznym roku. Od jej kwalifikacji i postawy w coraz większej mierze zależeć będzie zarówno dynamika społeczno-gospodarczego rozwoju kraju, tempo niwelowania dzielącego nas jeszcze od krajów wysoko rozwiniętych dystansu technologicznego i osiągania wysokiej społecznej wydajności pracy, jak i poziom społecznej świadomości i moralności oraz kształt stosunków międzyludzkich.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#ZdzisławŻandarowski">O rozwoju Polski w nadchodzących dziesięcioleciach decydować będzie zespolenie walorów społecznych i ideowych socjalizmu z rewolucją naukowo-techniczną. Do tych zadań musimy przede wszystkim przygotować naszą młodzież. Wymagają zaś one zarówno nowoczesnej wiedzy i wysokich kwalifikacji, ustawicznego kształcenia się i dokształcania, jak też świadomej aprobaty i realizacji socjalistycznych wartości społecznych, którym w naszych warunkach służy postęp gospodarczy i naukowo-techniczny.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#ZdzisławŻandarowski">Dzięki takiemu dalekosiężnemu spojrzeniu konstruowany przez nas program pobudza ambicję tworzenia rzeczy wielkich, otwiera perspektywy i szanse dorastającemu pokoleniu.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#ZdzisławŻandarowski">Wysoka Izbo! Podstawowe kierunki wychowania młodzieży wynikają w naszym kraju z ideowych zasad socjalizmu. To one określają bowiem istotę ustroju, formy życia społecznego oraz treść polityki partii i państwa, to one stanowią podstawę kształtowania stosunków międzyludzkich. Doświadczenie 30 już blisko lat Polski Ludowej dowiodło, że w socjalizmie naród nasz znalazł jedynie słuszną drogę rozwiązania problemów swego życia i rozwoju, że urzeczywistniając socjalistyczny program partii najlepiej buduje swą przyszłość.</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#ZdzisławŻandarowski">Na obecnym etapie, którego treścią jest przechodzenie ku wyższej fazie socjalistycznego rozwoju państwa i społeczeństwa, nowe zadania dyktują potrzebę szybkiego podnoszenia kwalifikacji, aktywizowania zaangażowanych społecznie postaw. To właśnie mamy na myśli, podkreślając jedność ideologii, polityki i gospodarki, uwypuklając decydującą rolę czynnika ludzkiego w rozwiązywaniu złożonych problemów nauki i produkcji, techniki i organizacji, cywilizacji i kultury.</u>
<u xml:id="u-6.13" who="#ZdzisławŻandarowski">Przepojenie ideami socjalizmu całego procesu formowania młodych pokoleń odpowiada zarazem głównym we współczesnym świecie tendencjom rozwojowym. Ideologia socjalizmu wyznacza dziś klimat ideowy i moralny, wyznacza sposób myślenia i cele działania postępowych sił całej ludzkości. Niezależnie od trudności i powikłań w procesie rewolucyjnych przeobrażeń świata — to socjalizm wyznacza kierunek ku narodowemu i społecznemu wyzwoleniu, ku trwałemu pokojowi, ku wykorzystaniu osiągnięć geniuszu ludzkiego w interesie człowieka i ludzkości.</u>
<u xml:id="u-6.14" who="#ZdzisławŻandarowski">Jest przedmiotem naszej dumy, że socjalistyczna Polska należy do awangardy światowego postępu, że w nierozerwalnym sojuszu z naszym wypróbowanym przyjacielem Związkiem Radzieckim i pozostałymi krajami wspólnoty socjalistycznej wytrwale umacnia potencjał tej wielkiej idei XX wieku. Tożsamość naszych interesów narodowych z międzynarodowymi dążeniami sił postępu, pokoju i socjalizmu leży u podstaw świadomości i postawy internacjonalistycznej, nieodłącznej od współczesnego patriotyzmu polskiego i współokreślającej jego treść ideową.</u>
<u xml:id="u-6.15" who="#ZdzisławŻandarowski">Wychowanie w duchu zasad socjalizmu ma decydujące znaczenie dla przyszłości narodu jako całości, otwiera zarazem perspektywę każdemu młodemu człowiekowi, którego aspiracje tylko wtedy mogą znaleźć urzeczywistnienie, gdy powiązane zostaną z dążeniami społeczeństwa i dominującym nurtem ogólnoludzkiego postępu.</u>
<u xml:id="u-6.16" who="#ZdzisławŻandarowski">Socjalistyczne wychowanie wymaga przyswojenia naukowej wiedzy o społeczeństwie, o pięknych postępowych tradycjach naszego narodu, o jego historycznych doświadczeniach i perspektywach, o prawidłowościach współczesnego rozwoju ludzkości. Polega ono równocześnie na kształtowaniu emocjonalnego związku z klasą robotniczą, z ludźmi pracy oraz na krzewieniu socjalistycznych zasad współżycia.</u>
<u xml:id="u-6.17" who="#ZdzisławŻandarowski">Oznacza to zarazem odgradzanie młodzieży od destrukcyjnego wpływu sprzecznych z socjalizmem poglądów i tendencji, wywodzących się z kapitalistycznej przeszłości lub narzucanych przez imperialistyczną dywersję. O młodzież we współczesnym świecie, i w naszym kraju, toczy się ostra walka. Jest to w istocie walka o przyszłość. O jej rezultatach decydować będzie nasza ofensywność w krzewieniu socjalistycznych wartości wychowawczych.</u>
<u xml:id="u-6.18" who="#ZdzisławŻandarowski">Jedność w pojmowaniu podstawowych racji socjalistycznej Polski stanowi źródło naszej siły, jest gwarancją pomyślnej realizacji ogólnonarodowego programu przyspieszenia społeczno-ekonomicznego rozwoju kraju. Te właśnie racje czynimy podstawą całego systemu wychowania młodzieży. Pozostaje on otwarty na potrzeby życia, na nowe inicjatywy i rozwiązania, musi być jednak jednolity pod względem zawartości ideowej. Tylko pod tym warunkiem można go pomyślnie realizować z korzyścią dla każdego młodego człowieka, każdej rodziny i całego narodu. Szkodę Polsce i krzywdę jej młodzieży wyrządzaliby ci, którzy kurs wychowania wstępującej w życie generacji chcieliby wyznaczać nie według socjalistycznego kompasu.</u>
<u xml:id="u-6.19" who="#ZdzisławŻandarowski">Wychowanie młodzieży jest sprawą całego narodu. Jednolity program wychowawczy powinien stać się najszerszą patriotyczną platformą aktywności wszystkich Polaków. Chodzi o naczelną powinność narodu, o jego obowiązek nie tylko wobec młodzieży, lecz i przede wszystkim wobec siebie.</u>
<u xml:id="u-6.20" who="#ZdzisławŻandarowski">Tak rozumie to zadanie nasza partia. „Za wychowanie młodego pokolenia — mówił ostatnio tow. Edward Gierek — odpowiedzialny jest cały naród. Nikt nie może pozostawać wobec tego zadania obojętnym. W realizacji programu wychowawczego jest miejsce dla wszystkich patriotów, dla członków partii i bezpartyjnych, dla każdego, kogo ożywia troska o pomyślność ojczyzny.” Ogólnonarodowy charakter zadań, które dziś rozpatrujemy wiąże się również z tym, że w procesie wychowania, bardziej może niż w jakiejkolwiek innej sferze, decydujące znaczenie ma oddziaływanie rzeczywistości i siła przykładu. Wychowujemy nie tylko ucząc określonych norm i zasad, lecz przede wszystkim stwarzając pozytywne, pożądane społecznie wzorce i taki układ stosunków, który sprzyja ich upowszechnianiu. A to właśnie zależy od nas wszystkich — od każdego ogniwa władzy, od wszystkich organizacji społecznych, od ogółu pracujących i od każdego obywatela.</u>
<u xml:id="u-6.21" who="#ZdzisławŻandarowski">Wysoki Sejmie! Naczelną, rosnącą rolę w kształtowaniu i realizacji jednolitych założeń polityki wychowawczej ma do spełnienia nasze socjalistyczne państwo. Dysponuje ono bowiem rozległymi i nie w pełni jeszcze wykorzystywanymi możliwościami, kieruje rozbudowanym systemem instytucji, które bądź bezpośrednio zajmują się wychowaniem, bądź kształtują uwarunkowania, w których proces wychowawczy przebiega. W zakresie jego działalności leży odpowiedzialność za warunki życia, nauki, pracy i wypoczynku młodzieży. Nasza partia stoi na stanowisku, że nasilenie i doskonalenie pedagogiczno-wychowawczych funkcji państwa jest prawidłowością obecnego etapu socjalistycznego budownictwa.</u>
<u xml:id="u-6.22" who="#ZdzisławŻandarowski">W przedstawionym przez Rząd programie, w wynikających z tego działaniach — istotne miejsce zajmują problemy szkoły i nauczyciela. Przygotowujemy kompleksowy program rozwoju oświaty; od dłuższego czasu trwają prace nad unowocześnieniem systemu oświatowego z myślą o tym, aby szkoła dawała jak najlepszą wiedzę młodzieży, rozwijała pasję poznawczą, rozmiłowywała w technice szeroko rozumianej, a nieodłącznej dzisiejszemu życiu społeczno-ekonomicznemu. Aktualnie prace nad reformą systemu oświatowego wkraczają w nową bardzo ważną fazę. Komitet Ekspertów przedłożył swoje propozycje konfrontowane obecnie w szerokiej dyskusji społecznej z opinią nauczycieli i innych zainteresowanych środowisk.</u>
<u xml:id="u-6.23" who="#ZdzisławŻandarowski">Na tej podstawie jesienią br. Komitet Centralny partii rozpatrzy kompleksowe założenia dalszego rozwoju szkoły polskiej, które następnie w formie projektu odpowiednich decyzji zostaną przez Rząd przedłożone Sejmowi. W związku z tą wielką pracą nad dalszym rozwojem systemu edukacji narodowej trzeba już dziś podejmować wszechstronne wysiłki dla doskonalenia szkoły polskiej, a także dla zespalania wokół niej szerokich rzesz przyjaciół i sojuszników: rodziców i organizacji społecznych.</u>
<u xml:id="u-6.24" who="#ZdzisławŻandarowski">Istotnym warunkiem uczynienia szkoły rzeczywiście skutecznym centralnym ogniwem socjalistycznego kształcenia i wychowania młodzieży jest intensyfikacja działań, które powinny jeszcze wyżej podnieść rangę zawodu nauczycielskiego, zapewnić, aby do tej pięknej pracy szli najlepsi i najzdolniejsi, znajdując w niej radość i satysfakcję.</u>
<u xml:id="u-6.25" who="#ZdzisławŻandarowski">Szczególną rolę w systemie wychowania ma rodzina. Od niej zaczyna się wychowanie człowieka, w niej dziecko otrzymuje podstawy późniejszego rozwoju intelektualnego i moralnego oraz pierwszą wiedzę obywatelską. Chcemy, aby dzieci polskie miały dobre, szczęśliwe dzieciństwo. Dlatego troszczymy się o umocnienie roli rodziny i poprawę warunków materialnych, o powszechny szacunek dla rodziny. Zdaniem naszej partii jest to jeden z naczelnych celów społecznej polityki państwa.</u>
<u xml:id="u-6.26" who="#ZdzisławŻandarowski">Ważną rolę w wychowaniu spełnia zakład pracy. Jest on zawsze pierwszą szkołą samodzielnego życia. Chodzi o to, aby nasze zakłady pracy kształciły u młodych poczucie dyscypliny, umiejętność dobrej organizacji pracy, poszanowanie porządku i czasu, etykę zawodową i kulturę osobistą, podporządkowanie socjalistycznym stosunkom międzyludzkim, zasady koleżeństwa i współodpowiedzialności.</u>
<u xml:id="u-6.27" who="#ZdzisławŻandarowski">Najświętszym obowiązkiem młodego człowieka jest obrona ojczyzny. Służba wojskowa umacnia poczucie patriotyzmu i internacjonalizmu, rozwija odwagę i wytrwałość, uczy zdyscyplinowania i umiejętności decyzji, poszanowania porządku i współżycia w kolektywie.</u>
<u xml:id="u-6.28" who="#ZdzisławŻandarowski">Coraz większy wpływ na życie społeczeństwa i proces wychowania wywierają środki masowego przekazu. Z zadowoleniem obserwujemy aktywną działalność prasy, radia i telewizji po VII Plenum KC partii na rzecz propagowania socjalistycznych wzorców osobowych młodego Polaka.</u>
<u xml:id="u-6.29" who="#ZdzisławŻandarowski">Wysoka Izbo! Szczególnie ważnym elementem wychowania świadomego obywatela i budowniczego socjalizmu — jest praca. Organizacje młodzieżowe od lat głoszą i realizują zasadę wychowania przez działanie. Metoda ta okazała się atrakcyjnym i skutecznym środkiem do samowychowania, przemawia bowiem możliwością konkretnej oceny, wymiernością dokonań.</u>
<u xml:id="u-6.30" who="#ZdzisławŻandarowski">Kształtować na wszystkich etapach procesu wychowawczego szacunek do pracy i ludzi, którzy dobrze ją wykonują, od najmłodszych lat wyrabiać przekonanie, że podstawowym miernikiem wartości każdego człowieka, podstawą jego dobrobytu i społecznego szacunku są efekty pracy — to zadanie, w którym ogniskują się najistotniejsze treści socjalistycznego wychowania.</u>
<u xml:id="u-6.31" who="#ZdzisławŻandarowski">Ambicja przodowania i równania do najlepszych — to naturalne pragnienie młodych. Wychodząc im na spotkanie można i trzeba w szkołach i uczelniach nadać odpowiednią rangę ruchowi przodownictwa w nauce, w przemyśle, w budownictwie i w gospodarstwach rolnych, rozwijać i doskonalić współzawodnictwo pracy, otaczać opieką ruch młodych nowatorów — mistrzów techniki i urodzaju.</u>
<u xml:id="u-6.32" who="#ZdzisławŻandarowski">Nie traktujemy młodych jedynie jako przedmiotu działalności wychowawczej, widzimy w nich twórczą siłę tego procesu, zdolną do samodzielności w myśleniu i w pracy, do współodpowiedzialności za swój los i swoje czyny. W imieniu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej VII Plenum Komitetu Centralnego oznajmiło milionom młodych Polek i Polaków: traktujemy was jako partnerów, zwiększamy wasze możliwości samodzielnego rozwiązywania zadań, zapewniamy w tym naszą pomoc i sprawiedliwą ocenę.</u>
<u xml:id="u-6.33" who="#ZdzisławŻandarowski">Istotne zmiany w sytuacji społeczno-gospodarczej kraju w ostatnich dwóch latach wywarły korzystny wpływ na aktywność młodzieży w życiu i rozwoju kraju. Duża w tym zasługa socjalistycznych organizacji młodzieżowych, z których każda — posługując się właściwymi w swym środowisku metodami działania — wnosi cenny wkład do ogólnonarodowego dorobku. Niedawno zjazdy krajowe wszystkich pięciu organizacji ideowo-wychowawczych były tego potwierdzeniem i dobrą zapowiedzią na przyszłość.</u>
<u xml:id="u-6.34" who="#ZdzisławŻandarowski">Powołanie Federacji Socjalistycznych Związków Młodzieży Polskiej odpowiada tej ogólnej tendencji, tworzy bowiem szeroką płaszczyznę integracji działania całej młodzieży w szczególnie ważnych dziedzinach życia kraju, zwiększa potencjał wychowawczy socjalistycznych związków młodzieży, zapewnia lepsze rozwiązywanie problemów ogólnomłodzieżowych i skuteczne reprezentowanie ich wobec władz państwowych. Nasza partia, która poparła tę słuszną inicjatywę wyraża przekonanie, że Federacja dobrze wypełni swoje odpowiedzialne zadania.</u>
<u xml:id="u-6.35" who="#ZdzisławŻandarowski">Jak wiadomo, po obecnym posiedzeniu Wysokiej Izby odbędą się sesje wojewódzkich i powiatowych rad narodowych. Podstawowe pytanie, na jakie powinny one odpowiedzieć brzmi: co można zrobić dla młodzieży i wespół z nią ponadto, co zawiera dotychczasowy plan województwa czy powiatu? Ocena sytuacji, w jakiej żyję, uczy się i pracuje młodzież w poszczególnych regionach pozwoli na lepsze sprecyzowanie zadań, pełniejsze określenie wzajemnych obowiązków organów władzy państwowej, młodzieży i całego społeczeństwa. Pragnę wyrazić przekonanie, że w dorobku tych sesji znajdziemy również wiele cennych propozycji wzbogacenia ogólnopaństwowej praktyki wychowawczej.</u>
<u xml:id="u-6.36" who="#ZdzisławŻandarowski">Wysoki Sejmie! Projekt uchwały o zadaniach narodu i państwa w wychowaniu młodzieży i jej udziale w budowie socjalistycznej Polski, jak również przedłożony przez Rząd program działania pozwalają sądzić, że potrafimy rozwiązać ten rozległy kompleks problemów z pożytkiem dla młodzieży, narodu i państwa.</u>
<u xml:id="u-6.37" who="#ZdzisławŻandarowski">Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej będzie głosować za przyjęciem uchwały Sejmu, a ogniwa organizacyjne i członkowie naszej partii uczynią wszystko, aby wcielić ją w życie tak, jak wymaga tego dobro i pomyślny rozwój Polski, jej przyszłość, którą wespół z nami kształtować będą miliony młodych patriotów — godna zmiana starszej generacji budowniczych socjalizmu.</u>
<u xml:id="u-6.38" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Jerzy Szymanek.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JerzySzymanek">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Po raz pierwszy w historii polskiego parlamentu pragniemy w sposób kompleksowy określić zadania narodu i państwa w wychowaniu młodego pokolenia, a jednocześnie ustalić obowiązki młodzieży wobec ojczyzny. Rozpatrujemy dokument wielkiej wagi dla całego społeczeństwa na dziś i na jutro.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JerzySzymanek">Potrzeba podjęcia rozważanej przez Sejm uchwały wywodzi się z idei zawartych w dokumentach VI Zjazdu partii, skonkretyzowanych w odniesieniu do młodzieży w decyzjach VII Plenum KC PZPR.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#JerzySzymanek">Urzeczywistnienie celów wynikających z nowego, wyższego etapu budownictwa socjalistycznego wymaga — jak stwierdził tow. Edward Gierek na VII Plenum KC PZPR — „rozwinięcia wszystkich naszych sił, a w pierwszym rzędzie pełnego wykorzystania wielkiego potencjału talentów, energii i zapału, jaki wnosić będzie do zbiorowego życia i zbiorowej pracy młode pokolenie Polaków”.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#JerzySzymanek">Państwo zapewnia temu pokoleniu wszechstronną pomoc w przygotowaniu do życia i do zawodu, w zajęciu należnego miejsca w społeczeństwie, zgodnie z osobistymi zdolnościami oraz indywidualnym wkładem pracy. Równocześnie społeczeństwo oczekuje od każdego młodego Polaka pracowitości i rzetelności, aktywności i pełnego zaangażowania w budowę socjalistycznej Polski.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#JerzySzymanek">Sprawy, o których mówimy, były jednym z głównych tematów zakończonego przed tygodniem VI Kongresu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego. W czasie jego obrad podkreślano, że wypracowana przez VI Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, a podjęta przez nasz Kongres perspektywa Polski przyszłych dziesięcioleci przemawia szczególnie do wyobraźni młodzieży, że perspektywa nowoczesnej wsi absorbuje umysły młodych jej mieszkańców, że pragną oni aktywnie uczestniczyć w tworzeniu wsi, w której warunki pracy i życia będą zbliżone do warunków pracy i życia w mieście.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#JerzySzymanek">Uchwała Sejmu wychodzi naprzeciw problemom teraźniejszości i przyszłości. Podkreślając potrzebę samodzielności myślenia i postępowania młodzieży, uznając jej prawo głosu i współdecydowania w podstawowych dziedzinach życia politycznego, gospodarczego i społecznego, określa ona jednocześnie wiele istotnych spraw związanych z dalszym rozwojem oświaty, nauki, kultury.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#JerzySzymanek">Szczególne znaczenie mieć będzie tworzenie jednolitego systemu wychowawczego, harmonijnego wewnętrznie, przygotowującego młodzież nie tylko do życia, ale i do ciągłego przeobrażania i doskonalenia zastanej rzeczywistości, do odpowiedzialności za przyszłość ojczyzny. Zapowiedzią takiego traktowania spraw wychowawczych jest przygotowany przez Komitet Ekspertów raport o stanie oświaty, będący efektem doświadczeń i dorobku ludzi nauki, specjalistów, najlepszych wychowawców.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#JerzySzymanek">Obywatele Posłowie! Polska jest krajem ludzi młodych. Połowę naszego społeczeństwa stanowią ludzie urodzeni i wychowani w Polsce Ludowej. Fakt ten oznacza, że siły witalne naszego społeczeństwa teraz właśnie, gdy do produkcji wkraczają najliczniejsze roczniki młodzieży, gwarantują nam pomyślną realizację ambitnego programu rozwoju naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#JerzySzymanek">Właśnie młodzież dysponuje szczególnymi cechami stanowiącymi przywilej młodości, które właściwie wykorzystane, są potężnymi czynnikami dynamizującymi ten rozwój.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#JerzySzymanek">Sprawą niezwykłej wagi jest jednak szybkie podnoszenie wiedzy i kwalifikacji zawodowych młodzieży, dołożenie maksimum wysiłku do tego, by jej naturalne zdolności, predyspozycje i dążenie do zyskania odpowiadającej ambicjom pozycji w społeczeństwie zostały w pełni wykorzystane. Dotyczy to także rolnictwa. Wprowadzanie techniki do rolnictwa, rozwój nowoczesnych form produkcji wymaga wszechstronnego przygotowania zawodowego, głębokiej wiedzy, gdyż ta będzie decydować o postępie społecznym, produkcyjnym i cywilizacyjnym wsi. W tej sytuacji szczególne zadania przypadają szkole wiejskiej, do której obowiązków należy kształcenie światłych, myślących nowoczesnymi kategoriami obywateli. Tym pilniejsza staje się potrzeba zespalania przedsięwzięć wychowawczych i opiekuńczych szkoły i przedszkola z rodziną, ze środowiskiem, z organizacjami politycznymi i społecznymi — ponieważ tylko wtedy będzie można mówić o w pełni pozytywnym i owocnym wychowywaniu młodego pokolenia wsi.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#JerzySzymanek">Sprawa ta jest szczególnie ważna również z tego powodu, że w wyniku zwiększającego się zapotrzebowania na siłę roboczą pozarolniczych działów gospodarki narodowej oraz zmian demograficznych zmniejszać się będzie systematycznie liczba zatrudnionych w rolnictwie. Już w przyszłym pięcioleciu zmniejszy się liczba młodzieży wchodzącej w wiek produkcyjny. Przyrost netto zasobów siły roboczej wynoszący w bieżącym pięcioleciu 1,8 mln osób, w latach 1986–1990 wyniesie zaledwie około 300 000 osób. Przyrost ten nie pokryje zapotrzebowania pozarolniczych działów gospodarki narodowej na siłę roboczą. Wymagać to będzie przesunięcia części jej zasobów z rolnictwa do innych działów gospodarki. Oznaczać to będzie zmniejszenie liczby zatrudnionych w rolnictwie prawie o połowę, to znaczy do około 3 mln osób w 1990 roku. W takiej sytuacji, za 17 lat, jeden rolnik będzie musiał „zastawić stół” dla około 15 osób zatrudnionych poza rolnictwem.</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#JerzySzymanek">Te zmiany struktury zatrudnienia ludności i migracji na wsi pociągną za sobą ważkie skutki społeczne. Znaczna część ludzi urodzonych i wychowanych na wsi, na wsi zdobywających podstawowe wykształcenie, na wsi kształtujących swój stosunek do społeczeństwa, do pracy, na wsi budujących podstawy swego światopoglądu — zmieni potem środowisko. Ludzie ci w znacznej mierze będą decydować o przyszłym obliczu kraju. Muszą więc być odpowiednio przygotowani do tych zmian w swoim życiu i do oczekujących ich nowych zadań.</u>
<u xml:id="u-8.12" who="#JerzySzymanek">Dziecko wiejskie powinno więc uczęszczać do szkoły, w której poziom nauczania nie będzie niższy niż w mieście, wpływ zaś rodziny i środowiska kształtować musi w człowieku od dzieciństwa poczucie własnej wartości, chęć zdobywania społecznego uznania poprzez wiedzę i pracę przydatną dla innych.</u>
<u xml:id="u-8.13" who="#JerzySzymanek">Wieś polska wykształciła na przestrzeni wielu lat pozytywne wartości społeczne, które przetransponowane na inny grunt mogą mieć korzystny wpływ na kształtowanie postaw, obyczajów i kultury pracy. Praca traktowana jest przez rolnika jako wartość najwyższa. Mocno zakorzenione są na wsi tradycje wspólnego społecznego działania, wpływające na integrację środowisk wiejskich, mocno zakorzeniło się w świadomości ludzkiej przekonanie, że wiele wspólnie wykorzystywanych dóbr materialnych, jak na przykład obiekty kulturalne i socjalne, komunikacyjne i produkcyjne trzeba budować własnymi rękami. W ten sposób kształtuje się na wsi socjalistyczna świadomość. Jej umacnianiu służy także rozwój społecznych form produkcji i powiększanie się zasobów społecznego majątku. Te składowe elementy życia dzisiejszej wsi, które będą się stale potęgować, stanowią ważny czynnik edukacji narodowej.</u>
<u xml:id="u-8.14" who="#JerzySzymanek">W kształtowaniu człowieka, rozwoju jego osobowości i świadomości równie ważną rolę spełnia rodzina. Zespolenie rodziny wiejskiej z warsztatem produkcyjnym, jakim jest gospodarstwo rolne, scementowanie jej pracą i związanie z ziemią wykształciło nierozerwalną łączność między jej członkami, utrwaliło takie wartości, jak uznanie autorytetu rodzicielskiego, podporządkowanie interesów poszczególnych jej członków interesom gospodarstwa będącego podstawą bytu i koncentrującego w sobie największą wartość człowieka, jaką jest jego praca.</u>
<u xml:id="u-8.15" who="#JerzySzymanek">W tym kontekście z zadowoleniem należy przyjąć zawarte w programie działania Rządu zapowiedzi poszerzania poparcia i pomocy rodzinie.</u>
<u xml:id="u-8.16" who="#JerzySzymanek">Trzeba dbać o to, żeby przemiany demograficzne nie dezintegrowały ludzi i nie powodowały zaniku pozytywnych cech wiejskiego środowiska. Stapiając się ze społecznymi, humanistycznymi walorami klasy robotniczej, powinny one służyć pozytywnym przeobrażeniom ludzkiej mentalności.</u>
<u xml:id="u-8.17" who="#JerzySzymanek">Wysoki Sejmie! Korzystnym zmianom, które nastąpiły na wsi polskiej, towarzyszy wzrost społecznego autorytetu zawodu rolnika. W konsekwencji coraz większa liczba młodzieży decyduje się na trwałe wiązanie swej przyszłości ze wsią i pracą w rolnictwie. Młodzieży rolniczej, a zwłaszcza tym, którzy rozpoczynają samodzielne gospodarowanie, trzeba zapewnić szczególnie dużą pomoc i opiekę. Ta pomoc i opieka powinny zapobiegać popełnianiu błędów przez początkujących rolników, błędów wynikających z braku doświadczenia, powinny ułatwiać im przez różnorodne preferencje start w zawodzie. W tej dziedzinie większe zadania należy stawiać przed służbą rolną, która pełnienie funkcji doradczych w odniesieniu do młodych gospodarzy powinna traktować jako jeden ze swych głównych obowiązków.</u>
<u xml:id="u-8.18" who="#JerzySzymanek">Mało wykorzystaną formą w upowszechnianiu dobrych metod gospodarowania są również spotkania z mistrzami urodzajów i przodującymi rolnikami. Należy dążyć, aby spotkania te zatraciły odświętny charakter, a stały się szeroką płaszczyzną wymiany dobrych doświadczeń.</u>
<u xml:id="u-8.19" who="#JerzySzymanek">Coraz bardziej powszechna wśród młodzieży wiejskiej staje się świadomość, że dalszy, szybszy rozwój rolnictwa nie może się odbywać w ramach tradycyjnych metod gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-8.20" who="#JerzySzymanek">Potrzebne jest zatem — obok doskonalenia struktury agrarnej — kształtowanie nowych stosunków społecznych w rolnictwie, wprowadzanie i upowszechnianie bardziej racjonalnej organizacji produkcji, ustawiczne doskonalenie kwalifikacji zawodowych. Nowoczesny młody rolnik musi być człowiekiem umiejącym w pełni wykorzystywać technikę. Zatem wszyscy podejmujący ten zawód powinni umieć obsługiwać maszyny. Występuje więc pilna potrzeba upowszechniania szkolenia w tym zakresie na przykład w ramach służby wojskowej, w szkołach lub w pozaszkolnych formach szkolenia rolniczego.</u>
<u xml:id="u-8.21" who="#JerzySzymanek">Młodzież wiejska coraz bardziej zdaje sobie także sprawę, że w realizacji celów i zadań stojących przed wsią wiele zależy od kształtowania właściwych stosunków międzyludzkich, wytwarzania atmosfery wzajemnej życzliwości, solidnej pracy, popierania ludzi dobrej roboty, rozwijania ambicji naśladowania najlepszych rolników, przodowania we wdrażaniu nowoczesnych metod gospodarowania. W swoich środowiskach młodzi ludzie powinni aktywniej przeciwstawiać się sobkostwu i niegospodarności, odważniej krytykować jednostki łamiące zasady socjalistycznego współżycia społecznego, utrudniające solidarne działanie wsi na rzecz środowiska. Taką postawę powinni oni zachowywać również w stosunku do tych swoich rówieśników, którzy źle wywiązują się z ciążących na nich obowiązków.</u>
<u xml:id="u-8.22" who="#JerzySzymanek">Ważną rolę w życiu wsi spełnia Związek Socjalistycznej Młodzieży Wiejskiej. Organizacja ta od przeszło 16 lat jednocząc młode pokolenie wokół programu PZPR i ZSL wciela w życie idee wsi socjalistycznej, wychowując swych członków poprzez świadome działanie, czyli celową, dobrze zorganizowaną pracę i naukę. Obecnie ten kierunek wychowania w jeszcze większym stopniu będzie decydował o wkładzie młodzieży i jej organizacji w rozwój kraju.</u>
<u xml:id="u-8.23" who="#JerzySzymanek">Bogaty dorobek ZSMW, na który składa się m.in. lepsze przygotowanie młodzieży do pracy zawodowej, zaangażowany współudział w rozwijaniu produkcji rolniczej, aktywne uczestnictwo jej członków w pracy i inicjatywach samorządu wiejskiego, szeroka działalność kulturalna i sportowo-turystyczna — zyskał mu wśród mieszkańców wsi wysoki autorytet i uznanie.</u>
<u xml:id="u-8.24" who="#JerzySzymanek">Odbyte niedawno krajowe zjazdy związków młodzieży potwierdziły, że młodzież widzi konieczność skuteczniejszego wypełnienia funkcji ideowo-wychowawczych przez cały ruch młodzieżowy.</u>
<u xml:id="u-8.25" who="#JerzySzymanek">Klub Poselski ZSL wyraża przekonanie, że powołanie Federacji Socjalistycznych Związków Młodzieży Polskiej przyczyni się do lepszej konsolidacji programowej ruchu młodzieżowego, do pełniejszego i szybszego kształtowania ideowo zaangażowanych postaw wszystkich członków organizacji młodzieżowych.</u>
<u xml:id="u-8.26" who="#JerzySzymanek">Zjednoczone Stronnictwo Ludowe popiera ideę Federacji, uważając, że służy to pełniejszemu włączeniu się młodego pokolenia do realizacji ambitnych zadań wynikających z programu społeczno-gospodarczego rozwoju naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-8.27" who="#JerzySzymanek">Obywatele Posłowie! Określenie zadań w sprawie wychowania młodzieży i jej udziału w budowie socjalistycznej Polski poprzedziły szerokie badania socjologiczne. Opierano się na doświadczeniach praktyki życia społecznego, na doświadczeniu pedagogów i organizacji młodzieżowych. Z badań tych wynika, że wśród potrzeb młodego pokolenia na plan pierwszy wysuwa się dążenie do wydatnej poprawy stopy życiowej. W następnej zaś kolejności wymieniają młodzi rozwój i unowocześnienie rolnictwa, rozwój przemysłu, następnie większe szanse udostępnienia zdobyczy socjalnych, m.in. likwidowanie różnic w warunkach życia i pracy w mieście i na wsi. Są to dane uzyskane na podstawie mającej szeroki zasięg ankiety pt. „Młodzież o sobie i swoich dążeniach”. W tej ankiecie wypowiadają się młodzi na temat głównych zjawisk hamujących postęp i negatywnie wpływających na umacnianie się socjalistycznych stosunków społecznych. Te negatywne cechy to: marnotrawstwo i brak poszanowania własności społecznej, biurokracja, tłumienie krytyki, bierność, brakoróbstwo i zła praca. Zjawiska te występujące jeszcze w naszym społeczeństwie nie są jedynie udziałem starszych, ale także części młodego pokolenia.</u>
<u xml:id="u-8.28" who="#JerzySzymanek">Wpajając młodzieży podstawowe pryncypia socjalizmu musimy konsekwentnie ograniczać i likwidować wszelkie rozbieżności między teorią i praktyką. Ambitni młodzi ludzie chcą się angażować w rozwiązywanie trudnych i konfliktowych sytuacji w społeczeństwie. Trzeba stwarzać młodym coraz szersze możliwości wywierania wpływu na funkcjonowanie wielu naszych instytucji i organizacji, angażować ich do działalności społecznej w samorządzie, radach narodowych, organizacjach społecznych.</u>
<u xml:id="u-8.29" who="#JerzySzymanek">Wysoka Izbo! Na katowickim Zlocie Przodowników Pracy i Nauki I Sekretarz KC PZPR tow. Edward Gierek przypomniał młodym, że są pierwszym od dwóch wieków pokoleniem Polaków, którzy wchodząc w życie określają swoją postawę wobec własnego narodu nie zbrojną walką i nie ofiarą krwi, pokoleniem, które niepodległość uzyskało jako wiano od swoich rodziców. Jest to wielka szansa dla młodych i dla Polski.</u>
<u xml:id="u-8.30" who="#JerzySzymanek">Przez dwa wieki młody Polak musiał być przede wszystkim żołnierzem, obrońcą, teraz zaś musi być budowniczym, twórcą nowych wartości materialnych i duchowych. Ich tworzeniu stale musi towarzyszyć świadomość proporcji ważności między wartościami materialnymi i duchowymi, świadomość, że istotą ustroju socjalistycznego jest zaspokajanie różnorodnych ludzkich potrzeb i aspiracji.</u>
<u xml:id="u-8.31" who="#JerzySzymanek">Dwa ostatnie lata utwierdziły nas w przekonaniu, że siłą swych talentów, pracą i rozumem, zespoleni wokół programu kierowniczej siły narodu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, potrafimy zapewnić sobie coraz lepszy byt. Dbać jednak trzeba, by po okresie niedostatku rzeczy ułatwiających i umilających życie nie nastąpił okres kultu rzeczy. Kształtować więc musimy zrozumienie nadrzędności potrzeb społecznych nad indywidualnymi, kultywować aktywność zawodową i równocześnie społeczną, wraz z poczuciem patriotyzmu i umiłowania ojczyzny wpajać poczucie internacjonalistycznej solidarności i nierozerwalności więzi łączącej każdego Polaka Z narodami bratnich krajów socjalizmu, z ludźmi radzieckimi, których pomoc i przyjaźń jest dla nas gwarancją bezpieczeństwa i pokojowej pracy.</u>
<u xml:id="u-8.32" who="#JerzySzymanek">W naszym systemie wychowawczym splatać się musi w logiczną całość, w wyważonych proporcjach, kształtowanie postaw w oparciu o wizję przyszłości kraju oraz w oparciu o tradycję historyczną, o obywatelskie wzory cnót zaczerpnięte z przeszłości.</u>
<u xml:id="u-8.33" who="#JerzySzymanek">Słusznie wpajamy młodym poczucie dumy narodowej poprzez afirmację czynu zbrojnego i utrwalanie pamięci bohaterów walk o polskość, niepodległość i socjalizm. Częściej jednak powinniśmy sięgać także do tradycji pracy, wkładu Polaków w tworzenie ogólnoludzkich wartości przez rozwój poszczególnych dyscyplin nauki, odkrycia, tworzenie dzieł trwale świadczących o naszych talentach, walorach intelektualnych, pasji odkrywczej.</u>
<u xml:id="u-8.34" who="#JerzySzymanek">Upowszechnianie wzorców osobowych zaczerpniętych z przeszłości, jak również stawianie jako wzór naszych współczesnych — wybitnych uczonych i ludzi utalentowanych, bohaterów wyrastających w pracowitej codzienności i kreowanych przez niezwykłe i dramatyczne sytuacje powinno być ważnym -elementem wychowania. Uosobione w konkretnym człowieku wartości, godne naśladowania cechy osobowe mają większą siłę atrakcyjną i motywację, silniej przemawiają do wyobraźni młodego człowieka niż skodyfikowany zbiór zasad postępowania.</u>
<u xml:id="u-8.35" who="#JerzySzymanek">W tym miejscu należy jednak podkreślić, że na młodzież oddziałują różne, często przeciwstawne wzory osobowe. Nie możemy być wobec tego faktu obojętni i lansując ideał człowieka urzeczywistniającego wartości marksistowskiego humanizmu, zważać musimy na to, co w środkach masowego przekazu, w prasie, literaturze, sztuce i rozrywce jest serwowane masowemu odbiorcy.</u>
<u xml:id="u-8.36" who="#JerzySzymanek">Wysoka Izbo! Zjednoczone Stronnictwo Ludowe z uznaniem odnosi się do projektu uchwały Sejmu o zadaniach narodu i państwa w wychowaniu młodzieży i jej udziale w budowie socjalistycznej Polski. Popieramy tę uchwałę w pełni, biorąc współodpowiedzialność za jej realizację, za wcielanie w życie jednolitego systemu wychowawczego. Akceptujemy także przedstawiony Sejmowi program działania Rządu dotyczący realizacji uchwały.</u>
<u xml:id="u-8.37" who="#JerzySzymanek">Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego — w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać — będzie głosować za przyjęciem uchwały.</u>
<u xml:id="u-8.38" who="#JerzySzymanek">Jednocześnie pragnę zapewnić, że Zjednoczone Stronnictwo Ludowe będzie aktywnie współuczestniczyć w kształtowaniu zaangażowanych postaw młodego pokolenia wsi, w upowszechnianiu podstawowych treści socjalistycznego wychowania.</u>
<u xml:id="u-8.39" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Henryk de Fiumel.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#HenrykFiumel">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego z uznaniem wita inicjatywę wniesienia pod obrady najwyższego organu przedstawicielskiego projektu uchwały sejmowej o zadaniach narodu i państwa w wychowaniu młodzieży i jej udziale w budowie socjalistycznej Polski. Widzimy w tym dalszy krok w konsekwentnej realizacji programu zapoczątkowanego uchwałą VI Zjazdu partii, a rozwiniętego i pogłębionego w dokumentach VII Plenum KC PZPR z listopada ubiegłego roku.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#HenrykFiumel">Fakt, iż właśnie Sejm na dzisiejszym posiedzeniu zajmuje się sprawą wychowania młodzieży ma swoją głęboką wymowę. Świadczy on o wielkim znaczeniu, jakie przywiązujemy do tego problemu i jego właściwego uregulowania, o jego ogólnopaństwowym i ogólnonarodowym charakterze. Postawienie sprawy wychowania młodzieży w centrum uwagi społeczeństwa jest wyrazem doceniania i zrozumienia podstawowej roli czynnika ludzkiego w procesie budownictwa socjalistycznego, zrozumienia niezaprzeczalnego związku, jaki istnieje między realizacją gospodarczego rozwoju kraju a stopniem świadomości tych, którzy ten rozwój mają realizować.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#HenrykFiumel">Socjalizm zakłada postawę aktywną, stałe dążenie do przekształcania i doskonalenia otaczającej rzeczywistości w kierunku kształtowania optymalnych warunków rozwoju społecznego i gospodarczego. Wszelka bierność i indyferentyzm nie dają się pogodzić z założeniami socjalizmu. Tow. Edward Gierek mówił na VII Plenum KC PZPR, że „socjalizm to dążenie do przodowania, do kroczenia w awangardzie”.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#HenrykFiumel">Rozwój współczesnego państwa socjalistycznego, przebiegający w dobie rewolucji naukowo-technicznej, wymaga ludzi na miarę tych czasów i przemian, ludzi wszechstronnie wykształconych, o wysokich kwalifikacjach zawodowych, a jednocześnie głęboko zaangażowanych ideowo w realizację założeń socjalizmu.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#HenrykFiumel">To zaangażowanie nie może być tylko werbalne. Na jego istotę składają się postawy młodych ludzi, budzenie w nich potrzeby wysuwania się ponad przeciętność w nauce, w pracy, w uzyskiwaniu coraz lepszych efektów swego działania. Wyniki nauki, wyrażające się przecież nie tylko w wysokich ocenach, lecz także i w zwiększeniu możliwości stypendialnych, wyniki pracy, znajdujące swój wyraz nie tylko w poprawności jej wykonywania, lecz także w dążeniu do stworzenia wartości nieprzemijających w nauce, technice, sztuce, kulturze, architekturze, ochronie zdrowia, tworzeniu prawa — w różnorodnych dziedzinach życia naszego narodu powinny być wytyczną działania młodego pokolenia, w którego ręce przekażemy odpowiedzialność za przyszłość narodu. Nasza ojczyzna może pochlubić się znakomitymi tradycjami wychowawczymi. Jesteśmy pierwszym w świecie krajem, który w dążeniu do postępu określił potrzebę powszechnej edukacji narodowej. Tradycje wychowawcze tworzyły się w walce o wolność narodową, o sprawiedliwość społeczną, krzepły wobec zagrożonego bytu narodowego. Dziś, gdy ustrój nasz spełnia marzenia i nadzieje wielu pokoleń Polaków, szczególna uwaga zwrócona być musi na problemy wychowania naszych młodych obywateli dla przyszłości, dla rozwoju naszego kraju i pomnażania dorobku Polski Ludowej, dla budowy socjalizmu.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#HenrykFiumel">Dyskutowany projekt uchwały słusznie wychodzi z założenia, że socjalistyczne wychowanie młodzieży jest wspólną sprawą zarówno całego narodu, całego społeczeństwa, jak i państwa jako prawno-politycznej organizacji tego narodu. Takie właśnie podejście uzasadnione jest istniejącą w warunkach naszego ustroju jednością celów i interesów społeczeństwa i państwa.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#HenrykFiumel">Warunkiem skuteczności działania na froncie wychowawczym jest z jednej strony istnienie przemyślanego i dobrze opracowanego kompleksowego programu w tym zakresie, oraz konsekwentna i skoordynowana działalność wszystkich głównych ogniw tego frontu. Zwraca na to wyraźnie uwagę projekt uchwały sejmowej. W swej końcowej części nawiązuje on do przedłożonego już przez Rząd programu działania w zakresie wychowania młodzieży, w którym sprawy wychowania są ściśle powiązane z zamierzeniami w dziedzinie oświaty i nauki.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#HenrykFiumel">Podstawowymi ogniwami frontu wychowania młodzieży są rodzina, szkoła, organizacje młodzieżowe, zakład pracy. Chociaż niewątpliwie największe praktyczne znaczenie w dziedzinie wychowania mają rodzina i szkoła, w związku z czym występuje konieczność szczególnie ścisłego między nimi współdziałania, to byłoby dużym błędem niedocenianie możliwości skutecznego oddziaływania wychowawczego zakładu pracy, jak również organizacji młodzieżowych. Dotyczy to zwłaszcza młodzieży starszej i to zarówno już pracującej zawodowo, jak i jeszcze uczącej się.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#HenrykFiumel">Realizując zadania w zakresie socjalistycznego wychowania młodzieży, ważną rzeczą jest dotarcie do jej świadomości tej prawdy, że stanowi ona integralną część całego społeczeństwa i że w związku z tym, podobnie jak wszyscy obywatele, korzysta nie tylko z wielu praw, ale że ciąży na niej także szereg obowiązków wobec swego kraju. Powinniśmy przy tym podkreślać fakt, iż w początkowym okresie swego życia młodzież głównie korzysta z wielu dobrodziejstw, które zapewnia jej państwo socjalistyczne, a jej zasadniczym obowiązkiem jest sumienna i efektywna nauka. Trzeba mocniej uświadamiać młodzieży, jak olbrzymie nakłady świadczy państwo na naukę i oświatę. Stąd wszelkie zaniedbania w nauce stanowią faktycznie marnotrawienie wysiłku całego społeczeństwa i naruszanie podstawowych obowiązków młodzieży uczącej się wobec państwa i narodu.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#HenrykFiumel">Projekt uchwały sejmowej bardzo słusznie akcentuje konieczność wyrabiania u młodzieży właściwego stosunku do pracy, wychowywania przez pracę. Odpowiada to naszej zasadzie konstytucyjnej, że „Praca jest prawem, obowiązkiem i sprawą honoru każdego obywatela”.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#HenrykFiumel">Należy uświadomić naszej młodzieży fakt, że uzyskiwana wraz z pełnoletnością pełnia praw obywatelskich wiąże się nierozerwalnie z czynnym włączeniem się do pracy zawodowej, a więc pracy na rzecz społeczno-gospodarczego rozwoju kraju. Dopiero w toku tej pracy sprawdza się człowiek i jego stosunek do socjalistycznej ojczyzny; okazuje się, czy kapitał uzyskany w toku nauki nie został zmarnowany, czy kredyt zaciągnięty wobec państwa został spłacony. Naszemu społeczeństwu, w tym także młodzieży, unaoczniać powinniśmy rolę rodziny, jej znaczenie dla sprawności społecznej, należytego wychowania młodzieży, kształtowania jej postaw, których wdrażanie dokonywać się powinno w rodzinie przez dobre nawyki, szacunek dla pracy, miłość ojczyzny, nowoczesność pojmowania otaczających zjawisk, a także współodpowiedzialności rodziny za to, jakie będą nasze młode pokolenia.</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#HenrykFiumel">Podkreślenie znaczenia czynnika pracy w procesie wychowawczym wymaga równocześnie znacznie bardziej energicznego działania w celu skutecznego eliminowania z naszego życia społecznego wszelkich objawów lekceważącego stosunku do pracy i uchylania się od jej podejmowania, a w szczególności podjęcia energicznej i skutecznej walki z objawami tzw. pasożytnictwa społecznego. Tolerowanie i wszelka pobłażliwość wobec tego zjawiska przynosi olbrzymie straty nie tylko w sferze naszej gospodarki narodowej, ale przede wszystkim w dziedzinie kształtowania moralności socjalistycznej, w sferze wychowania całego społeczeństwa. Szczególnie szkodliwy wpływ wywierają tego rodzaju negatywne zjawiska na kształtowanie się właściwych postaw i charakteru młodzieży. Dlatego też widzimy konieczność wydatnego przyspieszenia prowadzonych już prac przygotowawczych w zakresie wydania odpowiedniego aktu prawnego o zwalczaniu pasożytnictwa.</u>
<u xml:id="u-10.12" who="#HenrykFiumel">Należy także unaoczniać społeczeństwu wzorce znakomitej naszej młodzieży, pełnej oddania i zaangażowania w życie naszego narodu. Może to być jednym z ważkich przeciwdziałań obserwowanej czasami jeszcze obojętności, frustracji, konsumpcyjnemu stosunkowi do życia, osiągania jedynie korzyści osobistych bez własnego wkładu w realizację ogólnospołecznych zadań.</u>
<u xml:id="u-10.13" who="#HenrykFiumel">Stronnictwo Demokratyczne, koncentrując swoją działalność na problematyce usług zarówno bytowych, jak i ogólnospołecznych, poświęcało zawsze wiele uwagi problemowi oświaty i nierozłącznie z nim związanym problemom wychowania młodzieży.</u>
<u xml:id="u-10.14" who="#HenrykFiumel">Sprawy te były szeroko dyskutowane na X Kongresie Stronnictwa Demokratycznego w lutym br. i znalazły swój wyraz w uchwale kongresowej, która podkreśla rosnącą rolę wychowania młodzieży i konieczność ścisłej koordynacji działań w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-10.15" who="#HenrykFiumel">Praca w zakresie usług ma swoją szczególną specyfikę. Charakteryzuje ją bezpośrednie zetknięcie się na szerokiej płaszczyźnie osób wykonujących usługi z ich odbiorcami. Dlatego tak istotną rzeczą jest właściwy stosunek pracowników usług do wykonywanych zadań.</u>
<u xml:id="u-10.16" who="#HenrykFiumel">W naszej działalności na tym odcinku widzimy potrzebę szczególnego zwrócenia uwagi na sprawy wychowania młodzieży rzemieślniczej i to zarówno tej uczącej się jeszcze, jak i już pracującej zawodowo. Podejmując pracę w różnych dziedzinach usług, młodzież ta spotyka się nie zawsze z najlepszymi przykładami właściwego stosunku do swych obowiązków osób wykonujących usługi. Chodzi więc o to, by u tej młodzieży wyrabiać właściwą postawę obywatelską, rzetelność w wykonywaniu pracy i właściwy stosunek do ludzi. Będziemy więc wykazywać stałą troskę o te sprawy i odpowiednio inspirować w tym kierunku organizacje i instytucje odpowiedzialne za rozwój usług.</u>
<u xml:id="u-10.17" who="#HenrykFiumel">Widzimy też potrzebę zwrócenia szczególnej uwagi na problemy wychowania młodzieży zamieszkującej w małych miastach. Ośrodki te są często pozbawione zorganizowanych form życia kulturalnego. Stąd szczególne jest znaczenie rozwoju różnych form aktywności kulturalnej w oparciu o takie w szczególności placówki, jak domy kultury i świetlice.</u>
<u xml:id="u-10.18" who="#HenrykFiumel">Kończąc, pragnę oświadczyć, Wysoki Sejmie, że Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego będzie głosować za przyjęciem projektu uchwały o zadaniach narodu i państwa w wychowaniu młodzieży i jej udziale w budowie socjalistycznej Polski, a wszyscy członkowie SD włączą się czynnie do jej realizacji.</u>
<u xml:id="u-10.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Zenon Dychtowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ZenonDychtowicz">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Jako mieszkaniec zagłębia miedziowego, chcę w dzisiejszej dyskusji nad sprawami młodzieży podzielić się kilkoma uwagami i zgłosić kilka wniosków. Region, który reprezentuję posiada dwa wielkie bogactwa: złoża miedzi i wspaniałe młode społeczeństwo. Ponad 70% ogółu zatrudnionych w przemyśle i budownictwie nie przekroczyło 35 roku życia, np. w kopalni „Lubin” średnia wieku załogi wynosi 31 lat, a w kopalni „Polkowice” — 29 lat.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#ZenonDychtowicz">Zagłębie miedziowe od pierwszych lat jego budowy, postawiło na młodzież, która przyjeżdżała tutaj z całego kraju. Nie ma przesady w tym, że właśnie młodzi budowniczowie i górnicy zbudowali pierwsze nowoczesne kopalnie miedzi. Nie brakowało ich na najtrudniejszych odcinkach inwestycyjnego frontu. Od początku patronat nad tym jednym z największych w naszym kraju placów budowy sprawował Związek Młodzieży Socjalistycznej. Romantyzm i patriotyzm młodych, wsparty doświadczeniem i solidną wiedzą starszych, sprawiły, że młodzieżowe brygady górnicze uporały się w trakcie budowy kopalni z wszelkimi przeciwnościami natury, a szczególnie ze zdradliwą wodą i kurzawkami.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#ZenonDychtowicz">Tak jak przed kilkoma laty, również i dziś młodzieżowe brygady pracy socjalistycznej przedsiębiorstw inwestycyjnych wznoszą w rekordowym czasie trzecią największą kopalnię rudy miedzi w Europie — kopalnię „Rudna”. Nie przypadkowo o tym mówię, bo właśnie praca młodzieży w zagłębiu miedziowym dobitnie świadczy, że na młodzież można liczyć, że można jej powierzać najbardziej odpowiedzialne zadania.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#ZenonDychtowicz">Sprawą honoru budowniczych kopalni „Rudna” jest, aby maksymalnie skrócić 4,5-letni cykl budowy zakładu górniczego w zakresie 25% zdolności produkcyjnej. Dzięki podjętym zobowiązaniom już dziś daje się zaobserwować poważne przyspieszenie robót górniczych i budowlano-montażowych, co daje gwarancję, że zakład ten wejdzie do wstępnej eksploatacji co najmniej w połowie przyszłego roku, tj. 6 miesięcy przed planowanym terminem.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#ZenonDychtowicz">Młodzi radzą sobie bardzo dobrze także w już wybudowanych kopalniach miedzi „Lubin” i „Polkowice”. Niemały jest w tym udział młodzieżowych brygad wydobywczych i tworzonych początkowo niechętnie całych oddziałów młodzieżowych, które w obu kopalniach osiągają najlepsze wyniki i nadają produkcyjny ton pozostałym oddziałom.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#ZenonDychtowicz">Miarą tych sukcesów może być fakt, że właśnie kolektywy młodzieżowe najszybciej osiągnęły światowe wskaźniki wydajności pracy, poważną obniżkę kosztów własnych itp.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#ZenonDychtowicz">Podstawę tych sukcesów tworzy dobra atmosfera oraz klimat wzajemnego zaufania i współodpowiedzialności. Stanowiska kierownicze, jak i w dozorze pełnią często młodzi, którzy potrafią dobrze porozumieć się z całą załogą. Z tych oddziałów wypływa stosunkowo najmniej skarg, nie ma tam najczęściej sytuacji konfliktowych. Nic dziwnego, że właśnie oddziałom tym kierownictwo zakładów powierzyło wdrażanie nowoczesnych metod eksploatacji złóż rud miedzi i wszystkich nowości technicznych.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#ZenonDychtowicz">Nie chcę, by ktoś posądził mnie o chęć kokietowania młodych, mówię o tym z tego powodu, że właśnie w oddziałach młodzieżowych widzę zespoły pracownicze, najbardziej zbliżone do wzorców socjalistycznych kolektywów zakładowych, w których dobra i wydajna praca wiąże się z dobrymi stosunkami międzyludzkimi. Chciałbym też odpowiedzieć tym, co jeszcze nierzadko nie dowierzają młodym, chcą w nich tylko widzieć wykonawców, boją się powierzać im odpowiedzialne stanowiska.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#ZenonDychtowicz">Młode zagłębie miedziowe stwarza wielką szansę ludziom młodym, a że nie są to słowa bez pokrycia niech świadczy fakt, że nierzadko powierza się im najbardziej odpowiedzialne stanowiska, tak w produkcji, jak i w zarządzie kopalni, w administracji państwowej i gospodarczej, i jak na razie nie zawiedli w pracy.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#ZenonDychtowicz">Mimo to w niektórych zakładach pracy i instytucjach w całej Polsce można zaobserwować pewne niedowierzanie młodym pracownikom, niewłączanie ich do kadry rezerwowej itp.</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#ZenonDychtowicz">W dalszym ciągu w wielu jednostkach stosuje się wobec młodych pracowników sporo mentorstwa i pouczeń, zamiast konkretnej pracy wychowawczej. Za mało propaguje się osiągnięcia brygad młodzieżowych, nie zawsze dąży się do popularyzacji i upowszechniania dobrych wzorców wypracowanych przez młode kolektywy.</u>
<u xml:id="u-12.11" who="#ZenonDychtowicz">Uczmy młodych dobrej roboty nie tylko na przykładzie ich ojców. Nie umniejszając zasług starszych ludzi, uczmy tej najważniejszej powinności wobec ojczyzny na przykładzie ich rówieśników i kolegów.</u>
<u xml:id="u-12.12" who="#ZenonDychtowicz">Trzeba o tym myśleć właśnie teraz, gdy zmierzamy do upowszechnienia kultu dobrej roboty, gdy popularyzujemy przodujących pracowników i całe kolektywy robotnicze. Wśród nich nie może zabraknąć młodych.</u>
<u xml:id="u-12.13" who="#ZenonDychtowicz">Jest to czynnik o dużym znaczeniu wychowawczym i psychologicznym. Wyrabia on u młodego człowieka przeświadczenie, iż w zakładzie ocenia się każdego pracownika, zarówno tego ze stażem wieloletnim, jak i kilkunastomiesięcznym, że docenia się pracownika niezależnie od wieku, lecz według włożonego wysiłku i uzyskanych efektów. A to najczęściej nakazuje solidnie pracować od pierwszego dnia pobytu w zakładzie lub przedsiębiorstwie.</u>
<u xml:id="u-12.14" who="#ZenonDychtowicz">Niezmiernie istotnym problemem społecznym w nowo powstających aglomeracjach przemysłowych, w tym m.in. w zagłębiu miedziowym, jest sprawa adaptacji społeczno-zawodowej młodych pracowników i zahamowania nadmiernej fluktuacji. Pochodną młodego wieku jest nie tylko dynamizm produkcyjny, ale także i ruchliwość, skłonność do częstej zmiany. Zadaniem najważniejszym jest, aby rozwijając ten pierwszy walor eliminować równocześnie tę drugą, na ogół negatywną cechę.</u>
<u xml:id="u-12.15" who="#ZenonDychtowicz">Ważną rolę ma tu do spełnienia szczególnie zakład pracy. O rozmiarach tego problemu niech świadczą liczby, jakie zebrałem w największych zakładach naszego zagłębia miedziowego. Są one bardzo interesujące i wielce znamienne, stąd pozwolę sobie je przytoczyć.</u>
<u xml:id="u-12.16" who="#ZenonDychtowicz">W 1972 roku w kopalni „Polkowice” zmieniła się 1/2 załogi, a w Zakładzie Górniczym „Lubin” — 1/3. W tym ostatnim zakładzie, jak stwierdziłem, wśród zwalniających się — 72% wywodziło się z podstawowych oddziałów produkcyjnych, tj. z pionu górniczego i maszyn dołowych, które to decydują o wielkości produkcji i ciągłości ruchu kopalni.</u>
<u xml:id="u-12.17" who="#ZenonDychtowicz">Zwalniający się byli w 65% ludźmi bardzo młodymi, bo w wieku do 25 roku życia, w 50% nie obarczonymi obowiązkami rodzinnymi, w 63% — pracownikami, dla których kopalnia była już drugim lub trzecim miejscem pracy, a tylko dla 20% — pierwszym zakładem. Znamienne, że połowa z nich mieszkała w hotelu robotniczym, bądź w kwaterach prywatnych, 37% dojeżdżało do pracy z okolic Lubina, często dość odległych, 71% spośród zwalniających się pracowało w zakładzie do jednego roku, w tym 46% — tylko do 6 miesięcy.</u>
<u xml:id="u-12.18" who="#ZenonDychtowicz">Interesujące są motywy skłaniające tych pracowników do podjęcia pracy w zakładzie górniczym. Otóż 40% twierdziło, że liczyło na dobre lub wyższe niż w poprzednim zakładzie zarobki, a 22% — na otrzymanie w szybkim czasie mieszkania.</u>
<u xml:id="u-12.19" who="#ZenonDychtowicz">Natomiast podawaną i stawianą na pierwszym miejscu przyczyną zwalniania się z pracy w kopalni były — w ich odczuciu — zbyt niskie zarobki w pierwszym okresie w stosunku do pracowników o wieloletnim stażu pracy. Podało ten powód 30% pracowników. Na dalszym miejscu stawiano sprawy osobiste, rodzinne i konflikty z dozorem. Wśród innych powodów zwalniania się z pracy wymieniali pracownicy np. zatrudnienie niezgodne z kwalifikacjami, uciążliwe warunki dojazdu do pracy, konieczność powrotu do gospodarstwa, ciężkie warunki pracy, brak szansy na szybkie uzyskanie mieszkania.</u>
<u xml:id="u-12.20" who="#ZenonDychtowicz">Wśród przyczyn zwolnień, ponad 65% pracowników odchodzących z kopalni podało przyczyny zależne od zakładu, natomiast niespełna 34% — niezależne. Aczkolwiek wysondowane powody zwolnień z pracy przedstawione przez pracowników są w dużej mierze subiektywne i odnoszą się do jednego zakładu pracy, tym niemniej wynikają z nich dość wyraźnie zadania dla administracji i związków zawodowych.</u>
<u xml:id="u-12.21" who="#ZenonDychtowicz">Dane te świadczą z jednej strony, że wśród części załóg brak jest nawyków podporządkowania się dyscyplinie pracy, z drugiej zaś, że pracownicy nowo przyjmowani nie uzyskują wyczerpujących indywidualnych i zrozumiałych dla nich informacji na temat warunków przyszłej pracy, płacy itp.</u>
<u xml:id="u-12.22" who="#ZenonDychtowicz">Wydaje się, że wyraźny wpływ na zmniejszenie fluktuacji i absencji powinny mieć bardziej unowocześnione i dopracowane formy przyjmowania pracownika do pracy. Wymaga to m.in. wzmocnienia działów osobowych i podniesienia rangi i roli pracownika personalnego, a także zmiany stylu i metod pracy. W komórkach tych powinny działać sekcje socjologiczne, psychologiczne i pedagogiczne. Pracować w nich powinni ludzie o wysokich kwalifikacjach zawodowych, politycznych i moralnych. Uważam, że pracownicy tych działów winni się znaleźć w grupie ekonomicznej, a nie, jak to jest dotychczas, administracyjnej.</u>
<u xml:id="u-12.23" who="#ZenonDychtowicz">Należałoby również szerzej patrzeć na problem Wprowadzenia nowo przyjmowanego pracownika do zakładu pracy. Proces ten wg mnie powinien obejmować trzy etapy. Pierwszy — już na terenie szkoły, drugi — na płaszczyźnie oddziaływania administracji zakładu, trzeci — na stanowisku pracy.</u>
<u xml:id="u-12.24" who="#ZenonDychtowicz">Program adaptacji powinien obejmować m.in. przystosowanie programów nauczania przedmiotów zawodowych do potrzeb konkretnego zakładu pracy, odbywanie praktyk w zakładzie, organizowanie spotkań z przedstawicielami kierownictwa społeczno-gospodarczego, zapoznawanie uczniów ze strukturą organizacyjną zakładu i organizacją pracy, wprowadzenie odznak „wzorowego ucznia”, wiążących się z pewnymi przywilejami w trakcie podjęcia pracy zawodowej w zakładzie — np. wyższa stawka zaszeregowania itp.</u>
<u xml:id="u-12.25" who="#ZenonDychtowicz">Wysoki Sejmie! Uchwała VII Plenum KC PZPR dużo uwagi poświęca sprawom zapewnienia stabilizacji życiowej młodych rodzin. Jak wykazały szczegółowe rozważania i analizy, przeprowadzane we wspomnianej już kopalni „Lubin”, a podobna sytuacja jest także gdzie indziej, najbardziej płynną grupę stanowią pracownicy nie posiadający własnych rodzin, którzy nie mają szansy na szybkie uzyskanie mieszkania.</u>
<u xml:id="u-12.26" who="#ZenonDychtowicz">Mówiąc o zapewnieniu właściwych warunków młodym rodzinom, mam na myśli m.in. potrzebę przydzielania im mieszkań o większym metrażu.</u>
<u xml:id="u-12.27" who="#ZenonDychtowicz">Sądzę, że dość istotnym czynnikiem wiążącym na stałe młodego pracownika z zakładem oraz ułatwiającym życiowy start rodzinie byłoby przyznawanie przez zakłady pracy długoterminowych pożyczek na zagospodarowanie się. Uważam, że spłata pierwszej raty powinna nastąpić nie wcześniej niż po kilku latach, zaś częściowe umarzanie pożyczki w miarę powiększania się rodziny, preferowałoby jednocześnie rodziny wielodzietne i stabilizację życiową ludzi.</u>
<u xml:id="u-12.28" who="#ZenonDychtowicz">Można postawić pytanie, czy proponowana forma udzielania pomocy młodym nie stanowiłaby nadmiernego obciążenia finansowego zakładów pracy oraz budżetu państwa? Jestem przekonany, że nie. Źródło pokrycia wydatków finansowych stanowiłoby zwiększenie efektywności produkcyjno-ekonomicznej zakładów oraz całej naszej gospodarki narodowej przez zmniejszanie społecznych i ekonomicznych skutków nadmiernej fluktuacji. Przykładowo podam, że odejście z kopalni jednego górnika przynosi dla kopalni straty ok. 40 tys. złotych. Składają się na to między innymi straty związane z niewykorzystaniem maszyn i sprzętu, koszty wstępnego przyuczenia do zawodu nowo przyjmowanego pracownika itp.</u>
<u xml:id="u-12.29" who="#ZenonDychtowicz">Przedstawione w moim wystąpieniu problemy wiążące się z oddziaływaniem zakładów pracy zagłębia miedziowego na wychowanie młodego pokolenia odnoszą się niewątpliwie również do wielu zakładów pracy w Polsce.</u>
<u xml:id="u-12.30" who="#ZenonDychtowicz">Jestem przekonany o tym, że podjęta przez Wysoką Izbę uchwała zapewni m.in. wszechstronny rozwój funkcji opiekuńczo-wychowawczych zakładów pracy nad młodzieżą.</u>
<u xml:id="u-12.31" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Zbigniew Załuski. Poseł Załuski jest nieobecny. Wobec tego o zabranie głosu poprosimy posła Jerzego Kaczmarka.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JerzyKaczmarek">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Nie ma przesady w tym stwierdzeniu, że życie człowieka, jego pomyślność i sukcesy zależą od sumy mądrych i dalekowzrocznych decyzji.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JerzyKaczmarek">W życiu młodego pokolenia Polaków — ta umiejętność podejmowania słusznych i owocujących przez wiele lat decyzji jest szczególnie ważna. Z latami, które nadejdą, ludzie młodzi wiążą wiele osobistych planów i marzeń. Są one zgodne z tym, do czego zmierzamy, jako cały naród.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#JerzyKaczmarek">Kiedy nowe kierownictwo partii zwróciło się do całego społeczeństwa, w tym i do młodzieży, z apelem o lepszą pracę, o danie z siebie więcej — wierzyliśmy, że ten dodatkowy wysiłek służyć będzie nam wszystkim.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#JerzyKaczmarek">Młodzieżowe inicjatywy produkcyjne pomogły naszej gospodarce w zrealizowaniu nowych, ambitnych zadań i były zarazem lekcją społecznego myślenia i autentycznego zaangażowania. Dla przykładu podam, że młodzież Dolnego Śląska do ogólnokrajowych zobowiązań produkcyjnych w ramach akcji 20 miliardów wniosła wkład pracy w roku 1972 o wartości ponad 200 mln złotych.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#JerzyKaczmarek">Dyskutując dzisiaj nad projektem uchwały sejmowej w sprawie wychowania młodego pokolenia powinniśmy się zastanowić nad tym, jak pomóc młodzieży w podejmowaniu takich mądrych i dalekowzrocznych decyzji, które przybliżą realizację tych wspólnych ogólnokrajowych zamierzeń.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#JerzyKaczmarek">Zdajemy sobie sprawę z tego, że taka będzie Polska, jaka będzie nasza praca. Chcemy, by młodzież tę świadomość umiała jak najlepiej przekuć w czyn. W aktywności młodych załóg wiele jest autentycznego poświęcenia i codziennych wyrzeczeń. W ogóle nauczyliśmy się dawać z siebie więcej głównie wtedy, gdy trzeba pomóc w sytuacji trudnej, wyjątkowej. Wówczas też najczęściej odwołuje się do młodzieży. Myślę jednak, że w toku realizacji długofalowej koncepcji budowy drugiej Polski coraz mniej powinno być ratowania zagrożonych sytuacji, a coraz więcej działania w warunkach normalnych, coraz więcej dobrej organizacji i przemyślanej kalkulacji. Wzór młodzieżowej pomocy, która polega na przedłużeniu czasu pracy czy pracy w niedzielę powinien być zamieniony na inny, polegający na wykorzystywaniu energii i nowatorstwa młodych w całym, dobrze przemyślanym systemie organizacyjnym.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#JerzyKaczmarek">Konkretne sukcesy produkcyjne młodzieżowych oddziałów i wydziałów, ich efekty ekonomiczne są najlepszym poparciem dla tej tezy. W wielu zakładach, szczególnie tych najbardziej nowoczesnych, gdzie szczegółowo zorganizowany proces technologiczny nie stwarza okazji ani miejsca dla obecnych form pracy organizacyjnej, istnieje konieczność wspólnego działania nad wypracowaniem nowej koncepcji udziału młodzieży w rozwiązywaniu spraw produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#JerzyKaczmarek">W przemyśle i rolnictwie jest wiele możliwości powierzania ludziom młodym określonych odcinków produkcji, uczenia pełnej odpowiedzialności za powierzone zadanie, oceny skuteczności organizatorsko-politycznej pracy organizacji młodzieżowej. W rolnictwie i przemyśle rolno-spożywczym teza ta także wielokrotnie została w sposób pozytywny sprawdzona. Młodzież wiejska staje się coraz powszechniej specjalistyczną kadrą polskiej wsi. Prawdziwa inwazja młodych wpłynęła na znaczne odmłodzenie załóg w gospodarce narodowej.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#JerzyKaczmarek">Problemy właściwego zatrudnienia absolwentów, pełnej adaptacji ludzi młodych w nowym miejscu pracy, ich płac, awansów, przeszeregowań, ochrony zdrowia i wypoczynku są dziś sprawami życiowymi znacznej części zatrudnionych. Młodzi pracownicy pragną szerzej zaznajamiać się ze sprawami swoich zakładów, pełniej uczestniczyć w organach przedstawicielskich i naradach, na których decyduje się o sprawach produkcji, socjalno-bytowych, bhp, nagrodach i wyróżnieniach, problemach kultury i wypoczynku.</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#JerzyKaczmarek">Istnieje odczucie, że mimo wzrostu liczbowego, reprezentacja młodych w terenowych organach władzy, w instytucjach społecznych, w związkach zawodowych i samorządzie robotniczym nie jest proporcjonalna do liczby młodzieży i jej udziału w tworzeniu dochodu narodowego.</u>
<u xml:id="u-14.10" who="#JerzyKaczmarek">Realizacji wymaga wiele słusznych postulatów dotyczących rozwoju fizycznego, ochrony zdrowia i warunków pracy młodzieży. Konieczny jest rozwój badań profilaktycznych i usprawnienie dożywiania pracujących i uczących się. Kultura fizyczna stanowi ciągle margines w procesie wychowania. Komisje poborowe są często jedyną powszechną formą weryfikacji stanu fizycznego młodych, a z ich danych wynika, że zbyt duża liczba młodzieży ma wady fizyczne.</u>
<u xml:id="u-14.11" who="#JerzyKaczmarek">Cechą charakterystyczną ostatnich lat jest narastający wyścig w zdobywaniu kwalifikacji. Dotyczy to głównie młodzieży, stwarzając problemy właściwego przygotowania zawodowego w przemyśle i rolnictwie, a następnie pełnego wykorzystania w pracy zdobytej wiedzy i umiejętności. Dzisiaj nie chodzi tylko o tradycyjnie pojmowany awans — robotnik — technik — inżynier, ale o to, by każdy dążył do mistrzostwa w swoim zawodzie.</u>
<u xml:id="u-14.12" who="#JerzyKaczmarek">Ciągle aktualne są postulaty nowelizacji przepisów normujących sytuację uczących się pracowników oraz zmiany statusu uczniów szkół przyzakładowych, którzy nie korzystają ani z pełni uprawnień pracowniczych, ani z ulg przysługujących młodzieży uczącej się. Zrozumiałe, że przez wskazanie braków i przeszkód nie należy rozumieć, że trudności same znikną lub, że ktoś rozwiąże je za młodzież. Ma ona pole do działania np. w zakresie podnoszenia standardu domów młodego robotnika, domów studenckich, internatów, stwarzania niezbędnych warunków do pracy i wypoczynku. Jednak nie załatwione jeszcze sprawy krępują swobodę społecznego działania.</u>
<u xml:id="u-14.13" who="#JerzyKaczmarek">Najlepszym przykładem takich własnych samodzielnych inicjatyw są formy pracy organizacji młodzieżowych w zakresie adaptacji nowo zatrudnionych, dzięki którym można przeciwdziałać zatrudnianiu pracowników niezgodnie z ich kwalifikacjami, a także stworzyć system opieki nad nowo przyjętymi. Wielu stażystów i praktykantów wymaga w pierwszych miesiącach pracy bardzo konkretnej pomocy, serdecznego stosunku. Mamy wiele przykładów pozytywnej współpracy z rodzicami, szkołami i administracją zakładów. Tam jednak, gdzie młodzieżowe poczynania nie znajdują sojusznika w kierownictwie zakładu ciągle aktualny jest problem wysokiej fluktuacji kadr. Część kadry technicznej zakładów jest niedostatecznie zainteresowana opiekuństwem nad młodymi i traktuje płynące stąd obowiązki jako dodatkowy kłopot. A przecież właśnie w chwili startu do samodzielnej pracy zawodowej rozstrzyga się najwięcej problemów wychowawczych, sprawdza się światopogląd i charakter człowieka, kształtują się jego nawyki ii potwierdza się postawa ideowa.</u>
<u xml:id="u-14.14" who="#JerzyKaczmarek">W pracy ideowo-wychowawczej organizacja młodzieżowa w zakładach potrzebuje sojusznika głównie w tym momencie, gdy zajmuje się nowo zatrudnionymi. Przychodzą oni do zakładu pełni najlepszych dążeń, pełni optymizmu, uzbrojeni jedynie w wiedzę teoretyczną o świecie. W pierwszych zmaganiach z dorosłym życiem możemy człowieka stracić albo bez reszty pozyskać. Młodzi krytycznie i wnikliwie obserwują otaczającą ich rzeczywistość. W kształtowaniu socjalistycznej świadomości młodego pokolenia musimy realizować warunek podstawowy, by słowa miały zawsze pokrycie w czynach. Kształtowanie socjalistycznych postaw, to upowszechnienie kultu solidnej i użytecznej społecznie pracy, tworzenie atmosfery szacunku dla ludzi dobrej roboty, fachowych i obowiązkowych, a klimatu potępienia w wypadku łamania zasad współżycia społecznego, niechlujstwa w pracy, lekceważenia dyscypliny, marnotrawstwa i egoizmu.</u>
<u xml:id="u-14.15" who="#JerzyKaczmarek">W praktyce codziennego działania ludzie młodzi podejmują decyzje. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za stworzenie takich warunków i za konkretną pracę ideowo-polityczną, które sprawią, że te pierwsze ważące często w całym życiu decyzje będą zgodne z naszą ideologią, zgodne z interesem społecznym i indywidualnym, zgodne z potrzebami dnia dzisiejszego i potrzebami czasów, które nadejdą.</u>
<u xml:id="u-14.16" who="#JerzyKaczmarek">Młodzież jest tym pokoleniem, dla którego przyszłość, ta bardziej wymagająca i skomplikowana, jest kategorią kształtującą życie już od dzisiaj, w każdej chwili, w momencie wyboru zawodu, i w chwili, gdy myśli się o najintymniejszych planach i marzeniach.</u>
<u xml:id="u-14.17" who="#JerzyKaczmarek">Realizując program uchwalony na VI Zjeździe i skonkretyzowany w materiałach VII Plenum Komitetu Centralnego PZPR młodzież znalazła ogromną pomoc przez szerokie i ambitne określenie celów jej socjalistycznego wychowania.</u>
<u xml:id="u-14.18" who="#JerzyKaczmarek">Stawianie zadań ambitnych — choćby najtrudniejszych — zawsze mobilizuje.</u>
<u xml:id="u-14.19" who="#JerzyKaczmarek">Młodzież odczytała w programie partii konkretny katalog takich ambitnych zadań i rosnących wymogów stawianych przed każdym, kto poważnie myśli nad tym, jak przyjdzie mu żyć na przełomie XX i XXI wieku.</u>
<u xml:id="u-14.20" who="#JerzyKaczmarek">Młodzież bez reszty identyfikuje swoją życiową drogę z pracą nad rozwojem socjalistycznej ojczyzny. To co obecnie najważniejsze — to nauczanie tego, jak swą ideowość i żarliwość urzeczywistnić w konkretnym i coraz trudniejszym działaniu. Chodzi o solidną pracę, która wymaga od każdego wysokich kwalifikacji i umiejętności. Chodzi o takie ideowe oddziaływanie, które stawia konkretne zadania i zmusza do angażowania się w sprawy trudne, wymagające odwagi i ofiarności. Dlatego tak wielki akcent należy położyć na uczenie młodzieży ideologii marksistowsko-leninowskiej będącej naszym drogowskazem w przetwarzaniu rzeczywistości, naszym nowym, bardziej wymagającym i najbardziej ludzkim kodeksem społecznym i moralnym.</u>
<u xml:id="u-14.21" who="#JerzyKaczmarek">Pełne wykorzystanie młodzieńczej pasji, żarliwości, sumienności i fachowości, wszystkiego co najlepsze w umysłach, w sercach, planach i marzeniach młodych Polaków, jest szansą nie tylko młodzieży, ale i szansą Polski.</u>
<u xml:id="u-14.22" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Maria Łopatko.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#MariaŁopatkowa">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Czas mojego wystąpienia krótki, a temat — wychowanie młodzieży — szeroki i złożony jak samo życie. Dlatego wybrałam z gąszcza problemów tylko te najtrudniejsze w realizacji.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#MariaŁopatkowa">W projekcie uchwały słusznie żądano od młodzieży bezkompromisowości w walce ze złem, twierdząc, iż powinno to być codziennym obowiązkiem każdego młodego człowieka — świadomego obywatela.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#MariaŁopatkowa">Co nam może przeszkadzać w przygotowaniu młodzieży do tego zadania? Myślę, że do takich przewidywanych przeszkód zaliczyć można to wszystko, co pomija lub pomniejsza, opóźnia doskonalenie rzeczywistości, to co właśnie ukazujemy, a co zostało dzięki ogromnym wysiłkom ludzkim przezwyciężone, usunięte. Tymczasem pokazywany jest zazwyczaj sam finał osiągnięć: rozruch wielkiego pieca, bryzgi szampana na dziobie wodowanego statku, gminna szkoła, która ma magistrów i autobus. A przecież do tego wszystkiego dochodzimy przez niepokoje, kłopoty, konflikty. Ścierają się racje, namiętności, postawy. I to właśnie tworzy postęp.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#MariaŁopatkowa">Do nas, posłów, przychodzą ludzie z różnymi trudnymi sprawami. Wiemy jak niełatwo je rozwiązywać i jak duże znaczenie mają one dla każdego konkretnego człowieka. Wczoraj otrzymałem list od rolnika, który pisze, iż uwierzył w sprawiedliwość i że będzie, ile ma sił, pracował z całym przekonaniem dla Polski Ludowej.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#MariaŁopatkowa">To spontaniczne, szczere oświadczenie zostało spowodowane naprawieniem wyrządzonej krzywdy. Ministerstwo uchyliło bowiem niesłuszną decyzję wojewódzkiej rady narodowej na podstawie wyników resortowej inspekcji. Nawet najatrakcyjniejsza lekcja wychowania obywatelskiego w szkole, do której dzieci tego rolnika chodzą, nie zdziałałaby tyle, co ta jedna konkretnie załatwiona sprawa. My, pedagodzy, musimy mieć odpowiednie tworzywo życiowe, oprócz podręcznikowego, żeby skutecznie kształtować postawy młodzieży.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#MariaŁopatkowa">Nasz socjalistyczny świat podjął najtrudniejszą z walk, która przebiega przez umysły i serca ludzi, co zostało podkreślone na VII Plenum KC PZPR i na XI Plenum NK ZSL, poświęconych wychowaniu. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że młodzież w tej walce jest stroną słabszą. To my, dorośli, dzierżymy głównie władzę rodzicielską, nauczycielską, administracyjną. Domagając się od młodzieży odwagi, jednocześnie wielu z nas w praktyce premiuje u niej tylko to, co odpowiada naszym poglądom, co wchodzi w zakres identyfikacji i posłuszeństwa. Czy rzeczywiście szeroko notujemy w rodzinach uznanie dla szczerości dziecka pytającego dlaczego tata inaczej mówi, a inaczej postępuje? Czy we wszystkich szkołach i uczelniach dominuje atmosfera kształtowania kultury dyskusji, kontrargumentami, poszanowania w niej stron przeciwnych?</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#MariaŁopatkowa">Unika się także czasem w pracy wychowawczej z młodzieżą tak zwanych tematów drażliwych, trudnych, otwierając tym samym szczeliny, w których natychmiast osadza się wroga naszym celom interpretacja zaistniałych lub spreparowanych fikcyjnie spraw.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#MariaŁopatkowa">A przecież, podejmując trud uczłowieczenia ludzi nie mamy powodu pomniejszania w ocenie zjawisk ujemnych, mobilizując i stwarzając warunki do ich eliminowania. Zmiany ustrojowe, usunęły bardzo istotne przeszkody w kształtowaniu stosunków międzyludzkich. Ale pozostały przeszkody tkwiące w samym człowieku. I tu nie wolno nam być utopistami. Odkażenie rzeczywistości z wszelkiego zła jest niemożliwe. Ma ono bowiem różne źródła: namiętności, głupota, słabość, niedorozwój uczuć, choroba. Nie pozbędziemy się tego całkowicie. Majakowski w poetyckiej rozmowie z Leninem skarżył się:</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#MariaŁopatkowa">„Wzdłuż naszej ziemi, a i wokół, chodzi bardzo dużo wszelkiej kanalii (...) My ukrócimy ich, to się rozumie, ale wszystkich ukrócić okropnie trudno Towarzyszu Leninie”.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#MariaŁopatkowa">Majakowski rozsądnie użył słowa „ukrócić”, a nie „wyeliminować z życia”. Owo „ukrócenie” to nic innego jak niedopuszczenie do triumfowania ludzi działających z pobudek aspołecznych. Młodzież musi być przekonana o tym, że jakkolwiek niełatwe jest zmaganie się z podłością, to ostateczną przewagę zdobędą ludzie ideowi, wspierani skutecznie przez społeczeństwo i ogniwa państwowe. Dlatego doniesienia prasowe mówiące o takich zwycięstwach mają duże znaczenie wychowawcze. Bywa bowiem, że godzący w nasze cele dorośli przestrzegają przy pomocy starej formuły młodych zapalonych działaczy terenowych, angażujących się w sprawy trudne: „z nim nie zaczynaj, nie wygrasz on ma kogoś w Warszawie”. I jakkolwiek Warszawa posiada ponad milion mieszkańców i zawsze można kogoś znajomego mieć, co nie koniecznie musi o czymś świadczyć, to przecież magia tego powiedzenia ma swoją zakażającą nośność. Tego typu przestrogi i inne w rodzaju: „nie posmarujesz nie pojedziesz”, „robota głupich lubi”, „śmierć frajerom” puszczają w obieg ci, którzy hołdują konsumpcyjnemu modelowi życia, zwalczają wartości niewygodne im, godzące w sobkostwo, nieróbstwo, nieuczciwość. Dobierają do tego celu metody chwytliwe, wykorzystujące wszystkie słabe strony młodości.</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#MariaŁopatkowa">W przeciwdziałaniu naszym zaś za mało liczymy się z psychologiczną stroną propagowania pożądanych celów. Jeśli np. chcemy ukazać młodzieży humanistyczny sens pracy, to nie wmawiajmy jej, że powinna się czuć szczęśliwa ze zrobienia stutysięcznej z kolei takiej samej śrubki. Dopiero ukazanie owej śrubki, czyli czynności nie zawsze atrakcyjnej w całokształcie spraw produkcji i życia, ich powiązania może dać założony efekt. Jeśli np. chcemy pogłębiać u dziewcząt i chłopców treści ideowe, to nie nadużywajmy wielkich słów. Treść określenia — socjalistyczny powinna być przede wszystkim treścią działania, a werbalny jej wyraz powinien być tym oszczędniej używany im jest droższy, tak jak ojczyzna, miłość, dobro.</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#MariaŁopatkowa">Uchwała, słusznie obarczająca nas dorosłych odpowiedzialnością za wychowanie, powinna stać się podstawą do rozliczania nas z prawidłowości naszych poczynań i postaw, co nie umniejsza odpowiedzialności samej młodzieży za jej postępowanie, o czym również mówi uchwała. Słusznie również w jej tekście zaznaczono rolę rodziny oraz pomocy dla niej niesionej przez państwo i społeczeństwo. Sprawy te tym bardziej wzajemnie się warunkują im wcześniej i im dłużej dziecko codziennie przebywa poza domem. Coraz pilniejsza staje się potrzeba zróżnicowania i ukonkretnienia pomocy rodzinie. Ale pomoc tę trzeba rozumieć szeroko także jako walkę z rodzicami o kształt osobowości dziecięcej lub przeciwnie — jako sojusz z rodzicami w trudnym zmaganiu się z dorastającymi dziećmi wybierającymi bezdroża. Rozszerzający się w czasie obowiązek szkolny ma z jednej strony ten walor, że daje większe możliwości neutralizowania złych wpływów rodzicielskich przez wychowawców, z drugiej zaś przez zwielokrotnienie kontaktów rówieśniczych i oddalenie od domu (dojazdy do szkół, stancje, internaty) zwiększa niebezpieczeństwo utraty dobrych wpływów rodzicielskich. Kilka zatem słów o rodzinach pozytywnych, mających tzw. trudne dzieci.</u>
<u xml:id="u-16.12" who="#MariaŁopatkowa">Z racji naszych funkcji poselskich przychodzi do nas wiele spraw interwencyjnych, które bardziej wypadałoby nazwać sprawami ludzkich dramatów, bo interwencja nasza w takich przypadkach nie zawsze ma adresata. Kiedy widzę przed sobą spłakane oczy matek, kiedy wydobywam z pozrywanych zdań wciąż to samo: „nie wiem co się z moją córką stało, od kilku miesięcy nie to samo dziecko”, „z synem zawsze mieliśmy kłopoty, ale dopóki był młodszy dawaliśmy radę, a teraz...”, „pracujemy, porządnie żyjemy, kochamy go i wychowujemy, jak umiemy, a on” — myślę wtedy, że nie mamy moralnego prawa obarczać winą takich rodziców za ich niepowodzenia wychowawcze. Odpowiedzialność rodziców za dzieci musi być mierzona kategoriami ich wysiłków, dobrych chęci i miłości, a nie mistrzostwem pedagogicznym, które jest udziałem nawet nie wszystkich profesjonalistów studiujących latami wiedzę o człowieku. Sądzę jednak, że znalazłoby się w kraju tylu utalentowanych wychowawców, by obsadzić nimi specjalistyczne placówki pomocy rodzinie, pomocy nie werbalnej a konkretnej, współdziałającej, fachowej, takiej, która nie zdejmuje obowiązków z rodziców, ale wspiera ich, ratuje. Nie ma obecnie takich placówek. W tych zaś, które istnieją, dominuje charakter socjalno-opiekuńczy.</u>
<u xml:id="u-16.13" who="#MariaŁopatkowa">Szkoła natomiast zaabsorbowana procesem dydaktycznym, bez działających poza jej terenem wyspecjalizowanych sojuszników, nie jest w stanie rozwiązywać wszystkich trudnych problemów wychowawczych. Nie załatwią tego też poradnie, bo nie tylko o poradę tu chodzi. Toteż na podkreślenie zasługuje to sformułowanie zawarte w projekcie uchwały, które wskazuje, iż obowiązkiem państwa i społeczeństwa jest udzielanie rodzinie wszechstronnej pomocy. Wszechstronna, znaczyć powinno skuteczna, żeby wspólnie móc ocalić młodzieńczy wiek przed takim zagubieniem, które przekreśla szczęście własne i najbliższych osób.</u>
<u xml:id="u-16.14" who="#MariaŁopatkowa">Ale w tym działaniu, wbrew woli samej młodzieży świadomie wybierającej łatwość spadania, nie osiągniemy pożądanych rezultatów. Świat współczesny obok wartości ma coraz więcej pokus, złudnych uroków, możliwości pozarodzinnych wpływów. Jeśli oprócz tego weźmiemy pod uwagę predyspozycje wrodzone, mikrouszkodzenia mózgu, różne typy wrażliwości, temperamentów — wówczas widzimy jak rozległa jest skala potrzeb wychowawczych, ale i możliwości. Praktyka pedagogiczna notuje jednostki nie wychowalne na skutek psychicznego kalectwa. Psychologia mówi o psychopatii, o charakteropatii, ale nie podaje na nie recept.</u>
<u xml:id="u-16.15" who="#MariaŁopatkowa">Codzienność ukazuje nam ludzi o tak słabej woli, ambiwalentnych i tak uzależnionych od nastrojów, że ich częste upadki w życiu są nieomal zaprogramowane losem. I odwrotnie, mamy przykłady ludzi, którzy bez mała od żłobka począwszy, aż po kres starości są wciąż wzorem dla innych. Po środku zaś są ci przeciętni, ani zbyt trudni, ani zbyt łatwi. Ich jest najwięcej. Szkoła i rodzina muszą tak zjednoczyć swe wysiłki, by ową przeciętność czynić nieprzeciętną, twórczą, zaangażowaną, umiejącą przeciwstawić się negatywnym wpływom. By tzw. zwyczajny człowiek nie obrastał w małą stabilizację, w obojętność na cudzy los. By wchodząc w dorosłość nie sprzedawał młodzieńczych marzeń o doskonaleniu rzeczywistości za samochód, szczebel w karierze czy konto bankowe. By zdobywał coraz wyższe stopnie wiedzy, ale nie po to, żeby w trosce o egoistyczne interesy wykorzystywał ją przeciwko innym ludziom. By był dobry, ale nie tą dobrocią, która, jak mówi poeta „gotowa kamień sprzed nogi złodziejowi odjąć, by się nie połknął, idąc w ciemnej ulicy”.</u>
<u xml:id="u-16.16" who="#MariaŁopatkowa">Uchwała mówi o kształtowaniu poczucia odpowiedzialności za losy ludzkości bez wojen. Dwudziesty wiek dobitnie nam wykazał do czego może doprowadzić miliony zwyczajnych ludzi stosunkowo przecież nieliczna grupa faszystów pozbawionych moralnych zasad. I wykazał nam również do jakich niezwyczajnych bohaterskich czynów zdolne są miliony zwyczajnych ludzi idących bez rozkazu do walki. Niezmierzone są pokłady dobra i zła w człowieku. Wychowanie powinno jednoczyć wszystkich ludzi dobrej woli na świecie w trosce o wyzwolenie tego pierwszego. Polskie nauczycielki w Ravensbrück uczyły nielegalnie na terenie obozu dzieci nie tylko po to, aby dostarczyć im wiedzy, ale przede wszystkim, by nie pozwolić im i sobie w tym piekle cierpień na utratę wiary w człowieka. Jeszcze nigdy młodzież nie czekała na pomoc wychowawców, jak wtedy, kiedy zdawał się walić świat, kiedy strach i rozpacz nie szczędziły żadnego dnia. Nauczycielki nasze nie zawiodły tych oczekiwań.</u>
<u xml:id="u-16.17" who="#MariaŁopatkowa">Na polskim pomniku ku czci ofiar w Ravensbrück widnieje napis: „Jeśli echo ich głosów zamilknie — zginiemy”. Nie może zamilknąć pamięć tych dni. Nie wolno nam wytchnąć w trudzie jednoczenia ogólnoludzkich wysiłków wychowania człowieka. Dotąd bowiem, dopóki ludzkość nie przestanie odmierzać czasu wojnami, nie będzie miała prawa wpisywać na swym koncie stwierdzeń o postępie moralnym, o urzeczywistnieniu odwiecznych marzeń mieszkańców naszego globu. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-16.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#Marszałek">Proszę Posła Sekretarza Stanisławę Karną o odczytanie komunikatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#StanisławaKarna">Bezpośrednio po zarządzeniu pierwszej przerwy w obradach Sejmu odbędą się posiedzenia:</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#StanisławaKarna">1. Komisji Budownictwa i Gospodarki Komunalnej oraz Komisji Planu Gospodarczego Budżetu i Finansów — W sali nr 118.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#StanisławaKarna">2. Prezydium polsko-belgijskiej grupy parlamentarnej — w sali Klubu Poselskiego ZSL.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#Marszałek">Dziękuję. Ogłaszam 30-minutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 11 min. 05 do godz. 11 min. 40)</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejBenesz">Wznawiamy obrady. Głos ma poseł Stanisław Rostworowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#StanisławRostworowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Parlamentowi polskiemu został przedstawiony wielki program wychowawczy narodu. Aby ocenić skalę dokonanego przedsięwzięcia trzeba wskazać na trzy aspekty charakteryzujące dokonane dzieło. A więc aspekt organizacyjny, którego wyrazem jest powołanie Federacji Socjalistycznych Związków Młodzieży Polskiej, aspekt diagnostyczny i prognostyczny, zawarty w Raporcie o stanie oświaty i wreszcie aspekt ideologiczny, który decyduje o wymowie wprowadzanego programu.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#StanisławRostworowski">Podjęcie tego dzieła musiało wynikać z uświadomienia sobie faktu, iż w zakresie wychowania społecznego w ojczyźnie naszej pojawiły się zjawiska dysharmonii ideowej, brakowało jasności celów, panowała płynność ideałów. Zjawiska świadomościowe są trudno uchwytne, lecz ogólna ich ocena mogła prowadzić do wniosku, że dotychczasowy system wychowawczy nie preferuje tych sił społecznych, które mogłyby w następnych pokoleniach przyjąć na siebie odpowiedzialność za przyszłość Polski.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#StanisławRostworowski">Jakkolwiek ocena ta może być wyjaskrawieniem panującej sytuacji, to jednak nasuwa się pytanie: co sprawiło, że współczesna młoda generacja Polski Ludowej nie nadążała za tym pokoleniem, które w latach minionych dwukrotnie odniosło zwycięstwo — uratowało byt narodu w wojnie światowej i zbudowało podwaliny socjalizmu? Odpowiedź moja brzmi tak: nowa generacja nie znalazła w sobie dostatecznych sił żywotnych, aby stać się podmiotem w wielkim procesie przemian, jaki był udziałem jej pokolenia. Przyczynę tego upatruję w swoistej alienacji, która w zasadzie występuje w warunkach kapitalistycznych, lecz może — trzeba zdawać sobie z tego sprawę — pojawiać się w każdym systemie społecznym. Źródła owej alienacji młodego pokolenia sprowadzam do czterech przyczyn. Pierwsza z nich wyraża się w nieuświadomieniu sobie rangi procesów ustrojowo-politycznych, jakie zaszły w kraju w ciągu już niemal 30 lat. Procesy te realizowały pokolenia starsze. Młodzieży jakby została dana rewolucja, jej osiągnięcia i skutki. Drugą z przyczyn są procesy laicyzacji, przebiegające w życiu publicznym. Sprawiły one, że młodzi ludzie w środowisku społecznym niejednokrotnie nie znajdowali akceptacji dla części swych ideałów wyniesionych z domu rodzinnego, dla części swej wcześniej ukształtowanej osobowości.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#StanisławRostworowski">Odrębną przyczynę należy upatrywać w ruchach migracyjnych, w swoistym wykorzenieniu się młodzieży, która w poszukiwaniu nauki i pracy opuszczała swe rodzinne środowisko, a w nowym stykała się z nieznaną sobie obyczajowością, stawała wobec wymogów technicyzującej się cywilizacji.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#StanisławRostworowski">Ostatnią wreszcie przyczynę upatruję w funkcjach samego państwa, które wobec społeczeństwa, lecz w szczególności wobec nowej generacji, przyjęło na siebie wszechstronne funkcje opiekuńcze. Byliśmy przyzwyczajeni całą tradycją pozytywizmu czy nawet neoromantyzmu, całym dramatycznym doświadczeniem minionych pokoleń do wizji Janka Muzykanta, którego talent zaginie, jeśli przez stworzenie wszelkich możliwych warunków dla jego rozwoju — nie zdołamy go ocalić. Przy stosowaniu tej praktyki w szerokich grupach współczesnej młodzieży zanikła podmiotowa energia, wola współodpowiedzialności, siła twórcza, zrodził się niemal egzystencjalny kompleks usługi, lecz sługi nie wezwanego”, okaleczonego z wizji horyzontów działania.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#StanisławRostworowski">W tym świetle zasadniczą kwestią jest pytanie: o ile zaprezentowany program wychowawczy jest skuteczną kontrakcją wobec ujawniających się zjawisk.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#StanisławRostworowski">U źródeł programu leży tak słuszne dążenie do wyrobienia w nadchodzącym pokoleniu identyfikacji ze strukturami ustroju, który zbudowało poprzednie pokolenie. Chodzi o powiązanie losu jednostkowego ze sprawą socjalizmu. Ukazanie perspektywy dziejowej, która domagała się powołania systemu sprawiedliwości społecznej. Ukazanie jego odrębności, jego alternatywności wobec dotychczasowych doświadczeń wielu społeczeństw. W dążeniu do wyrobienia poczucia identyfikacji słusznie, że nie wykluczono perspektywy krytycyzmu z pozycji współtwórczych. Siłą duchową zaangażowania młodzieży ma być patriotyzm, uczucie, a nawet powiedziałbym — moc tak trwała i nieodstępna Polakom. Ma to być patriotyzm wyrwany z abstrakcji, utożsamiony z konkretem rzeczywistości polskiej, z socjalizmem. I co więcej rozszerzony świadomością internacjonalistycznej solidarności z innymi narodami, odpowiedzialnością za los całej rodziny ludzkiej. Patriotyzm wreszcie sprawdzalny konkretną pracą na rzecz państwa, lecz także uprzywilejowany wezwaniem do samorządności, do kształcenia w młodym pokoleniu poczucia partnerstwa wobec celów budownictwa socjalistycznego.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#StanisławRostworowski">Wybrana droga jest więc słuszna. Gdy chodzi z kolei o krąg zagadnień światopoglądowych, to przyjmujemy słuszną zasadę kształtowania założeń wychowawczych państwa w duchu świeckim. Nie rozstrzyga to wszystkich zagadnień. Siła polityczna bowiem, na której ciąży obowiązek spełnienia roli wychowawczej wobec całości narodu nie może być neutralnym narzędziem sprawującym swe funkcje. Jednocześnie zadaniem siły politycznej, kierowniczej wobec całości społeczeństwa w wymiarach państwa, nie jest lansowanie religii, bądź ateizmu oraz kształtowanie ogólnie dostępnego dla młodych pokoleń systemu wychowawczego głównie w aspekcie weryfikowania jego postaw religijnych bądź antyreligijnych. Szczególnie w warunkach polskich istniała konieczność znalezienia odmiennego rozwiązania, które by z jednej strony nie dopuszczało do tworzenia się postaw indyferentnych, a z drugiej strony — dawało jednolitą wizję wartości duchowych i materialnych, angażujących całokształt osobowości człowieka. I tu właśnie państwo, jako czynnik wychowawczy społeczeństwa, dokonało właściwego wyboru, stawiając na całokształt wartości ideologicznych i politycznych socjalizmu, stanowiących podstawę dla jednolitego systemu dążeń wychowawczych, zgodnych z poczuciem patriotycznym narodu. Decyzja ta ma znaczenie generalne, gdyż konsekwentnie umacnia ona współpracę wierzących i niewierzących. Dziś w społeczeństwie naszym nie należy szukać odrębności wynikających z czynników wyznaniowych, ale umacniać organiczną jedność, konieczną dla realizacji wielkich celów stojących przed całym narodem. Myślę, że przyjdzie czas, kiedy w kręgach ludzi wierzących założenia marksizmu-leninizmu pocznie się poznawać nie dla celów wyłącznie polemicznych, ale zacznie się je konfrontować ze współczesnymi osiągnięciami społecznymi i politycznymi socjalizmu, z tym co rewolucja społeczna, kierowana przez ruch robotniczy, przyniosła ludzkości. Analogicznie też trzeba wysoko cenić dorobek naukowy tych polskich teoretyków marksizmu, którzy w oparciu o źródłową znajomość myśli Karola Marksa potrafią wskazać, jak jego ocena funkcji społecznej religii w wielu wypadkach była dodatnia i właściwie wyważona. Dotykam tutaj zarazem sprawy tak istotnego dla harmonijnego rozwoju społeczeństwa ducha tolerancji. Myślę, że szkolnictwo nasze w stosunkach wzajemnych pomiędzy wierzącymi i niewierzącymi wychowankami powinno kształtować poczucie świadomego szacunku dla ludzkiej godności osób o odmiennych przekonaniach. Bogaci to kapitał szacunku dla godności człowieka, który jest wielką wartością kulturową. Obowiązuje to również w innym zakresie na tym polu wychowawczym, gdzie pełnią swą rolę kościół katolicki i inne kościoły chrześcijańskie. W ich pracy ta sama świadomość szacunku z kolei dla poglądów niewierzących jest czymś koniecznym. Chrześcijaństwo dysponuje wielkim potencjałem moralnym, zawartym w przykazaniach odwołujących się do podstawowych norm natury ludzkiej. Wychodzimy z założenia, że gdyby ludzie wierzący stosowali w praktyce te zasady, dobrze służyliby także i świeckim dążeniom państwa socjalistycznego. Istotne jest tylko to, aby wykładnię moralną kościoła ściślej związać z kontekstem polskiej rzeczywistości. Aby gromadzić ten kapitał zasad etycznych, który odpowiada założeniom ustroju o cechach wspólnotowych, aby po prostu budować etykę zawodową, użyteczną dla konkretnego organizmu Polski socjalistycznej.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#StanisławRostworowski">Wysoka Izbo! Podkreślam szczególną wagę tych zagadnień, gdyż patriotyzm wierzących, związany z ideologią socjalistyczną w naszym kraju stanowi bardzo ważny czynnik kapitału sił narodowych. Powszechność programu socjalistycznego wychowania nie może prowadzić do migracji duchowej tej licznej części młodego pokolenia, w którego życiu przekonania religijne kształtują moralność i obyczajowość.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#StanisławRostworowski">Założenia etyczne, proponowanego programu wychowawczego, który będzie także przeciwdziałać wykorzenieniu środowiskowemu wielu młodych, w odczuciach ludzi wierzących dają obraz wartości bliskich im duchowo. Diagnostyka społeczna poszła po linii ożywienia struktur organicznych i instytucji służących bądź mogących pełnić funkcje wychowawcze. Na pierwszym miejscu uwzględniono zadania rodziny. Wiąże się z tym kompleks spraw bardzo złożonych. W rodzinach często utrzymują się nastawienia obronne wobec tych wartości, które członkowie tych samych rodzin akceptują, uczestnicząc już w życiu publicznym. Tu kryje się źródło owej rozbieżności, o której często mówimy, wskazując jednocześnie na odmienne skutki wychowawcze rodziny, szkoły i kościoła. Z pożytkiem dla formacji współczesnego młodego Polaka byłoby to, aby nie podlegał on presjom odmiennych nastawień wychowawczych. Aktualnie dyskutowany przez nas jednolity program wychowawczy w swym podłożu etycznym powinien znaleźć zrozumienie i aprobatę wśród najszerszego grona rodziców, ojców i matek polskich, którzy przyjmują na siebie obowiązki wychowawcze wobec swych dzieci. Jednakże świadomość jedności moralnej nie przeczy temu, iż jedne z rodzin mogą swe dzieci skłaniać ku wierze, inne ku orientacji pozbawionej pierwiastków religijnych. Czynniki kościelne znów powinny właściwie docenić wysiłek państwa zmierzający do podjęcia problematyki etycznej w wymiarze ogólnospołecznym. Rodzina współczesna zarazem narażona jest na skutki przemian cywilizacyjnych. I słuszną jest rzeczą, że pragniemy kształtować wiele modeli aktywnych instytucji pedagogicznych i oddziaływania środków masowego przekazu, które mogłyby nieść pomoc rodzicom w ich najbardziej odpowiedzialnej roli życiowej. Ogromne znaczenie będzie miało wprowadzenie w życie programu socjalnego w zakresie pomocy materialnej rodzinom wielodzietnym, który może rozwiązać wiele trudności, z jakimi borykają się kobiety pracujące. Państwo domaga się również wypełniania funkcji wychowawczych przez kierowników produkcji w zakładach pracy, przez świadomych swej roli nauczycieli, system sądownictwa, a także podnosi wysoką rangę kształtowania ducha patriotycznego w szeregach wojska polskiego.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#StanisławRostworowski">Przez zespolenie wysiłków wszystkich instytucji państwo ludowe w wymiarze organizacyjnym zakreśliło jednolity program wychowania społecznego. W swoim czasie, gdy uczestniczyłem w debacie nad kartą praw nauczyciela, postulowałem wprowadzenie jednolitego systemu wychowawczego w aspekcie etycznym. Dziś, gdy czytamy w projekcie uchwały: „Należy rozwijać u młodzieży takie cechy, jak prawość charakteru, rzetelność i odwagę przekonań, wrażliwość społeczną, szacunek dla starszych, uznanie dla zasłużonych, poczucie piękna i zamiłowanie do porządku, uczciwość, odpowiedzialność za siebie i innych, poczucie godności własnej i poszanowanie godności cudzej” — to wówczas w odczuciach naszych współgrają wielkie ideały ludzkości, do których chrześcijaństwo także wniosło swój niebagatelny wkład. Jesteśmy również związani formacją duchową naszych przekonań z takim określeniem ideału socjalistycznego, który podają tezy VII Plenum KC, iż „nie oznacza on krzewienia ascetyzmu, nie skłania do rezygnacji z wartości materialnych i ubiegania się o nie w drodze pożytecznego społecznie wysiłku. Wartości te są jednak środkiem wzbogacającym życie, nie zaś jego celem i kryterium oceny i pozycji człowieka, o których decyduje rozwijanie jego zainteresowań, poszerzanie aspiracji, znajdujących ujście i zaspokojenie w ideowości i zaangażowaniu społecznym”. Poznając zatem dokumenty świeckiej pedagogiki społecznej, opracowane pod kierownictwem partii, Stajemy się spokojni o wyczulenie na hierarchię wartości materialnych i duchowych u nadchodzących pokoleń.</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#StanisławRostworowski">Obywatele Posłowie! Trzykrotnie udzieliliśmy pozytywnej odpowiedzi na postawione na wstępie zapytania. Gdy chodzi zaś o ograniczenie niewłaściwego przekonania, że opiekuńcze państwo socjalistyczne rozwiąże wszystkie problemy stojące przed nową generacją, to nie jesteśmy pewni, czy zastosowana pedagogika okazała się dostatecznie konsekwentna. Przysłuchując się dyskusjom zjazdowym młodzieżowych organizacji odczuwaliśmy stały ton: deklarujemy pomoc i prosimy zarazem, domagajmy się... Deklarujemy „harcerską wartę zieleni”, budowę autostrady, ale prosimy o obniżkę kosztów sprzętu turystycznego, podwyżkę stypendiów, tańsze kolonie letnie. Powstaje pytanie — czy w niektórych wypadkach władze państwowe nie uległy temu trendowi. Rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie pomocy materialnej dla studentów uczelni wyższych wprowadza aż trzy typy nagród pieniężnych za uzyskane oceny egzaminacyjne. Czy więc uzyskanie dodatkowej noty egzaminacyjnej jest sprawą nagrody pieniężnej czy honoru?</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#StanisławRostworowski">Jest i druga kwestia. Przed młodym pokoleniem stawiamy mobilizującą wizję drugiej Polski, kraju ciągów urbanistycznych, autostrad, zmodernizowanych szkół i ośrodków sportowych. Ale jest jeszcze wizja bliższa — pierwszej Polski. Jest stan powiatów, w których 27% osad ludzkich nie ma elektryczności, są wczesne ranki, kiedy rolnicy polscy na plecach donoszą do szosy bańki z mlekiem, bo drogi dojazdowej do wsi nie przebędzie żaden samochód. Są zatem dwie wizje Polski. Jedna świetlana, którą da państwo socjalistyczne, i druga, która na dziś wymaga pracy, wszędzie, na każdym kroku. Czy nie należy skojarzyć razem tych dwóch wizji? I tu domagać się samorządności, wyboru celów działania od młodych — po prostu domagać się ich pracy. Powiadamy: w ustroju socjalistycznym „osiągnąć”, „mieć” — znaczy wypracować, samemu stworzyć. I to jest właściwa droga, droga zwiększonych wymagań. Podmiotowości bowiem ludzkiej nie obudzimy inaczej, jak tylko w trudzie tworzenia.</u>
<u xml:id="u-21.13" who="#StanisławRostworowski">Wysoka Izbo! Na drodze, którą przebyliśmy, mamy już za sobą wiele etapów. Był etap społecznego radykalizmu, etap omnipotencji teoretyczno-filozoficznej marksizmu, etap praktycznego materializmu, dziś dochodzimy do selektywnej syntezy tego, co było dobre — do jedności ideologicznej socjalizmu. Ludzie wierzący, których radykalizm skłonił do wyboru postaw socjalistycznych — w tym minionym czasie historii byli na tej samej drodze, co partia. Mieliśmy okresy trudne. Szczególnie wówczas, gdy ostrze konfrontacji światopoglądowej wydawało się nieuchronne. W dalszym okresie, kiedy postawy utajonych wrogów socjalizmu w konsekwencji lansowały zwykłe ideały konsumpcyjne, byliśmy w sojuszu z tymi siłami partii, które były świadome wielkiego, służebnego i twórczego powołania socjalizmu. Dziś, kiedy dyskutowany program przynosi jedność wartości materialnych i duchowych, dążeń narodowych i internacjonalnych, możemy spokojnie spojrzeć w oczy wszystkim naszym braciom chrześcijanom, którzy nie zawsze nas dostatecznie rozumieli, i powiedzieć im, że wybór ideowy, jaki dawno już dokonaliśmy — był słuszny.</u>
<u xml:id="u-21.14" who="#StanisławRostworowski">Chrześcijańskie Stowarzyszenie Społeczne, w którego imieniu mam zaszczyt przemawiać, ceni sobie wysoko naczelne hasło partii, mówiące o tym, że „Polska i socjalizm to wartości nierozłączne”. Pójdziemy tą samą drogą, będziemy wspierali strategię polityczną partii. Zyskaliśmy już w szerokich środowiskach świeckich chrześcijan i duchowieństwa poważny autorytet. Prowadząc pracę w 14 oddziałach wojewódzkich naszej organizacji, będziemy prezentowali ten jednolity program ideowy, który zmierza do pogłębienia ducha samoświadomości narodu. Wierzymy, że na tej wielkiej drodze kościół katolicki i inne kościoły chrześcijańskie będą nadal wnosiły swój cenny wkład w kształtowanie formacji etycznej ludzi zdolnych służyć dobru wspólnemu. Dołożymy wszelkich starań, aby czynniki kościelne właściwie zrozumiały dążenia prowadzące do pogłębienia jedności narodowej.</u>
<u xml:id="u-21.15" who="#StanisławRostworowski">Wierzymy, że w Polsce będzie się dokonywała rewolucja ideologiczna, która pomnoży prace i ofiarność młodego pokolenia, te siły duchowe i materialne, które przybliżą wizję urzeczywistnienia drugiej Polski. Dlatego też Koło Posłów Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego będzie głosowało za przedłożoną uchwałą. Jakkolwiek uważamy, że w zdaniu proponowanej uchwały, mówiącym: „Silna gospodarka, rozkwitająca nauka i bogata kultura staną się współczesnym źródłem naszej godności narodowej i pozwolą nam zyskać szacunek innych narodów” — powinno być powiedziane: „pozwolą nam zachować szacunek innych narodów”.</u>
<u xml:id="u-21.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Zbigniew Załuski.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#ZbigniewZałuski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Co skłoniło nas, aby tak wielki nacisk położyć teraz na wychowanie? Czy sytuacja wśród młodzieży jest alarmująca? Czy notujemy narastanie niebezpiecznych procesów zagrażających obliczu młodego pokolenia? Obserwacja zachowań, rejestr sukcesów, a nawet statystyki przestępczości raczej nie potwierdzają tej tezy.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#ZbigniewZałuski">Nie ulega jednak wątpliwości, iż przyspieszony rozwój społeczeństwa, zwłaszcza intensywna urbanizacja i uprzemysłowienie, kryją w sobie pewne niebezpieczeństwa, a doświadczenie krajów, które przeszły już przez tę fazę rozwoju nakazuje mieć się na baczności. Tym bardziej, iż w mocy socjalizmu jest właśnie zawczasu zapobiec negatywnym skutkom postępu materialnego, których nie uniknęły kraje kapitalistyczne.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#ZbigniewZałuski">Sądzę jednak, iż podstawową przyczyną, dla której stawiamy w takiej rozciągłości problemy wychowania jest fakt, iż ogromny wzrost liczebności młodego pokolenia daje naszemu społeczeństwu niezmierzone możliwości rozwojowe, nowe zaś potrzeby dynamicznego przyspieszenia kroku wymagają najpełniejszego wykorzystania tych możliwości. Chodzi więc o to, alby jak najlepiej przygotować naszą młodzież do społecznie użytecznego wykorzystania swoich możliwości. Chodzi również o to, aby tej młodzieży ułatwić pełne i intensywnie spełnienie się w życiu — aby to życie było bogate, ciekawe i twórcze, aby warto było je przeżyć, by to co najcenniejsze nie przesypało się bezużytecznie jak suchy piasek przez rozstawione palce.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#ZbigniewZałuski">Tezy VII Plenum KC PZPR najpełniej rysują kształt socjalistycznego programu wychowawczego. Projekt uchwały sejmowej kreśli ogólny kształt zaleceń dla Rządu i formułuje wezwanie pod adresem społeczeństwa. Ogrom zadań wychowawczych sprawia, iż kwestia ta nie może być przez Sejm inaczej potraktowana. Programy rządowe mówiące o tym, co dać młodzieży i jak uregulować jej sprawy, rozwiązują tylko część problemu.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#ZbigniewZałuski">Niezbędne są wezwania, apele i zalecenia zarówno pod adresem samej młodzieży, jak i całego dorosłego społeczeństwa, ponieważ ich własna postawa stanowić będzie o powodzeniu zasadniczego postulatu VII Plenum, postulatu utworzenia jednolitego frontu wychowawczego.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#ZbigniewZałuski">Jednolity front wychowawczy nie powstanie na skutek najdokładniejszej nawet koordynacji kilkunastu resortowych programów rządowych. Albowiem jednolity front wychowawczy to przede wszystkim jedność poglądów rodziców, nauczycieli, aktywistów młodzieżowych, twórców, pracowników kultury na sprawy wychowawcze. W tej zaś dziedzinie — i to trzeba powiedzieć wyraźnie — panuje w naszym społeczeństwie niemały rozgardiasz. Nie tylko w teorii, lecz w głowach rodziców i w praktyce wychowawczej walczą ze sobą koncepcje wychowania surowego, tradycyjnego oraz nowomodne koncepcje pełnej wolności dla dziecka i młodzieży. Odwieczne antynomie: egoizm i altruizm, obowiązek i prawo, indywidualizm i kolektywizm — nie są bynajmniej jednoznacznie rozstrzygnięte w świadomości i praktyce społecznej. Stąd uderzająca skala odmienności w mentalności grup naszej młodzieży, a także w jej postawach moralnych.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#ZbigniewZałuski">Wychowawcami jesteśmy wszyscy. Tworzenie jednolitego frontu wychowawczego rozpocząć należy od wychowania wychowawców, nas samych. Lecz i tu przecież, wśród „wychowawców” — a więc pedagogów, publicystów, pracowników kultury i oświaty dla dorosłych, pracowników masowych środków przekazu, brak dotychczas jedności poglądów na te podstawowe kwestie. Wybuchają raz po raz spory między rodzicami o jednakie czy odmienne traktowanie swojego i cudzego dziecka, wybuchają spory również między rodzicami a szkołą, między szkołą a prasą, między działaczami społecznymi, wychowawcami a telewizją. Dowodzi to za każdym razem głębokiej rozbieżności poglądów na praktyczne kwestie wychowawcze.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#ZbigniewZałuski">Myślę więc, że uchwała Sejmu zobliguje „wychowawców” do ujednolicenia poglądów na sprawy wychowawcze, decyzje rządowe zaś pozwolą raz ustalony jednolity pogląd stosować, propagować i zaszczepiać bez odchyleń. Spójność wewnętrzna i konsekwencja koncepcji wychowawczej jest warunkiem uzyskania przez społeczeństwo i każdego jego dorosłego członka przekonania o słuszności własnych racji pedagogicznych, co jest warunkiem realizacji oddziaływań wychowawczych, warunkiem niezbędnym moralnego prawa do ingerencji wychowawczej w domu i na ulicy, w zakładzie pracy i w miejscu publicznym. Społeczeństwo wychowujące, które postuluje raport ekspertów jest przecież społeczeństwem wychowawczo-aktywnym, a więc społeczeństwem ingerującym.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#ZbigniewZałuski">Społeczną bazą procesu wychowawczego jest u nas socjalizm i fundamentem ideologicznym programu wychowawczego może być tylko ideologia socjalizmu. Nasz program wychowawczy będzie programem klasowym, tak jak klasowym w mniej lub bardziej określony sposób był każdy z dotychczasowych programów wychowawczych. Jestem działaczem PZPR, komunistą i Wysoka Izba znajdzie niewątpliwie zrozumienie dla tych, może nieco twardych, ale jasnych sformułowań. Wychowanie dla przyszłości musi być wychowaniem socjalistycznym, bowiem przyszłość jest socjalistyczna.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#ZbigniewZałuski">Klasa robotnicza Polski Ludowej wnosi do programu wychowawczego swoje ukształtowane przez lata szczególne właściwości klasowe — najwyższy szacunek dla ludzkiej pracy, ambicję dobrego pracownika, robotniczą solidarność, kolektywizm i proletariacki internacjonalizm. Te właściwości postaw robotniczych stać się powinny trzonem, wokół którego kształtować się będzie charakter młodego pokolenia Polaków. Jednakże klasa robotnicza Polski, jak i klasa robotnicza Europy, dawno już wyszła ze swego swoistego dziewiętnastowiecznego, przyfabrycznego zaścianka. Naturalnym biegiem historii klasa robotnicza w drugiej połowie dwudziestego wieku stała się klasą wiodącą współczesnych społeczeństw, a więc i dziedzicem całego dorobku kulturalnego wielu dziesiątków pokoleń ludzkości, dorobku porzuconego już przez poprzednie klasy wiodące, klasy posiadające. Stała się zwłaszcza — jak to z dużym naciskiem podkreślają tezy VII Plenum KC PZPR — dziedzicem dorobku moralnego ludzkości, a zarazem realizatorem odwiecznego humanistycznego snu o człowieku, który umiałby i mógłby żyć mądrze, dobrze, szlachetnie i pożytecznie. W bagażu ideologicznym socjalistycznej klasy robotniczej znajdują się nie tylko tomy Marksa, Engelsa i Lenina, lecz także myśli i wskazania najświatlejszych umysłów minionych epok — od dziesięciorga przykazań — poprzez rzymskie kodeksy, Wielką Kartę Wolności, aż po myśli Encyklopedystów i wskazania wielkich moralistów i pedagogów ostatnich dwu stuleci. Wskazania tylekroć cynicznie wykorzystywane i tylekroć cynicznie deptane przez dotychczasowych przewodników społeczeństwa, przez klasy posiadające.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#ZbigniewZałuski">W Polsce klasa robotnicza jest ponadto dziedzicem całej naszej tak pięknej, humanistycznej i wolnościowej tradycji narodowej, ponieważ to właśnie klasa robotnicza ostatecznie rozstrzygnęła dylematy, nad którymi biedził się naród przez wieki swojej historii.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#ZbigniewZałuski">Nie trzeba tu raz jeszcze przypominać szczególnych właściwości demokratycznych i rewolucyjnych postaw przez wieki wytyczających główny nurt polskiej historii. Chcę przypomnieć tylko, że z fundamentów socjalistycznego programu wychowawczego wywodzi partia robotnicza i klasa robotnicza Polski zarówno własny klasowy dorobek, jak całe humanistyczne dziedzictwo myśli ludzkiej, jak i polskiej tradycji. Dzięki temu właśnie sformułowany na VII Plenum program wychowawczy staje się programem ogólnohumanistycznym i ogólnonarodowym.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#ZbigniewZałuski">Polska i socjalizm to dzisiaj jedno, również w zakresie wychowania. Ideologia wychowawcza współczesnej Polski jest orężem partii w walce o zbudowanie socjalizmu, w walce klasowej. Jakże słusznie podkreślają tezy VII Plenum, iż w szczególnych warunkach Polski Ludowej walka ta toczy się nie frontalnie: klasa przeciwko klasie, lecz na płaszczyźnie moralnej i ideowej w umysłach i sercach ludzkich.</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#ZbigniewZałuski">Jest to walka dwóch światopoglądów, dwóch koncepcji losu ludzkiego, dwóch postaw wobec życia, wobec siebie, społeczeństwa, ojczyzny i ludzkości. Jest to walka między sobkostwem a uczynnością, egocentryzmem a uspołecznieniem, hedonizmem a ideą służby społecznej. Opowiadając się zdecydowanie po jednej stronie w tym sporze, nie twierdzimy, iż człowiek socjalizmu ma wyrzec się troski o los własny, przekształcić w mrówkę instynktownie tylko budującą wspólne życie. Alternatywa brzmi inaczej. Brzmi ona: żyć wraz ze społeczeństwem czy też żyć ze społeczeństwa jego kosztem?</u>
<u xml:id="u-23.14" who="#ZbigniewZałuski">W tej walce o koncepcję sensu życia i stylu życia, prócz sprzecznych sił osobowości ludzkiej, prócz przeciwstawnych oddziaływań społecznych, płynących ze złożoności klasowej i kulturalnej naszego społeczeństwa, zderzają się również oddziaływania zewnętrzne, brzmi w tej walce nie echo, lecz główny tenor jednego z najważniejszych może frontów walki dwóch obozów w skali światowej. Świat kapitalizmu samym swym istnieniem i stylem życia, a nieraz i planowo, dywersyjnie, ingeruje w tę walkę, podsuwając przykłady i wzorce, wątpliwości i możliwości, neurotyczne smutki i tanie radości z innych niż życie polskie zrodzone warunków, a dla naszej przyszłości nieobojętne, najczęściej szkodliwe.</u>
<u xml:id="u-23.15" who="#ZbigniewZałuski">W trosce o przezwyciężenie tych wpływów, w trosce o ukształtowanie się modelu człowieka przyszłości, ukoronowania wiekowych marzeń o doskonałości człowieczej zjednoczyć się powinny dążenia wszystkich sił naszego społeczeństwa, naszej partii i stronnictw sojuszniczych, organizacji społecznych i jednostek ludzkich bez względu na filozoficzne źródła ich humanistycznych dążeń, bez względu na różnice w poglądach, na prapoczątek życia i jego sens pozaziemski. Takie jest stanowisko wyrażone w tezach VII Plenum. Cokolwiek bowiem robicie dla wychowania wartościowego człowieka, robicie to dla socjalizmu, cokolwiek zaś robicie dla ugruntowania i udoskonalenia socjalizmu — robicie dla wychowania człowieka wartościowego, o szlachetne oblicze i pożyteczne życie którego walczyli humaniści przez stulecia.</u>
<u xml:id="u-23.16" who="#ZbigniewZałuski">Epoka, w którą wkraczamy dostarczać będzie coraz więcej okazji do bezpośredniej konfrontacji wkraczającego w życie młodego człowieka, z nie znanym mu i obcym światem odmiennego modelu, światem kapitalizmu. Rozumiemy, iż musi on do tej konfrontacji być należycie przygotowany. Sądzę, iż nie powinno to być jedynie przygotowanie obronne, że chodzi nie o to głównie, aby potrafił zachować krytycyzm. Myślę, że najważniejsze jest przygotowanie ofensywne, aby potrafił z tej konfrontacji wynieść jak najwięcej pozytywnych wartości dla siebie, dla społeczeństwa, dla socjalizmu. W tradycji polskiej od wieków leży swoista otwartość kulturowa, która w nieustannym kontakcie z innymi, odmiennymi światami zarówno u zarania naszych dziejów, jak w dobie renesansu czy w wieku osiemnastym i dziewiętnastym, pozwalała nam wchłaniać z dorobku innych to co najlepsze, przetwarzać na swój sposób i pożytek, i z czasem asymilować jako integralną część wzbogacającej się własnej kultury. Ani złoto, ani żelazo, ani przekupstwo, ani przemoc, a i jednego i drugiego nie brakło w minionych epokach wielkich konfrontacji, nie pozbawiły jednak Polaków poczucia duchowej odrębności, godności własnej, duchowej suwerenności.</u>
<u xml:id="u-23.17" who="#ZbigniewZałuski">Socjalistyczna rzeczywistość i socjalistyczna ideologia wzmagają jeszcze zwartość wewnętrzną społeczeństwa polskiego. Poczucie dumy narodowej, wzmożone poczucie społecznej satysfakcji, poczucie podmiotowości, własnej wartości współtwórcy życia swego kraju, w sumie więc poczucie godności ludzkiej i narodowej, spotęgowane przez socjalizm jako poczucie godności gospodarza własnego kraju, pozwolą młodym obywatelom Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej współczesną wielką konfrontację ustrojów, ludzi i idei obrócić na naszą socjalistyczną korzyść.</u>
<u xml:id="u-23.18" who="#ZbigniewZałuski">Za nie mniej ważną uważam jednak konfrontację, która odbywa się codziennie: w domu, szkole i we własnym zakładzie pracy, konfrontację pokoleń. Z miłością, troską, a nieraz i z niepokojem patrzymy na nasze dzieci i dorastającą młodzież. Pamiętajmy: dzieci i młodzież ze swej strony patrzą na nas. Odrzucamy teorię walki pokoleń. Nie zamierzamy jednak kwestionować odmienności, poważnych różnic pomiędzy dzisiejszymi nastolatkami a nami. Świat ich dzieciństwa jakże jest odmienny od świata naszych lat szczenięcych. Krąg faktów i idei, w których się obracaliśmy był przecież zupełnie inny. Cóż z tego, że dzisiaj żyjemy w tym samym świecie? Widzimy go inaczej i z różnych punktów widzenia. Nie zwykle szybka przemiana świata w drugiej połowie XX wieku, zmiany technologii, warunków socjalnych, sposobu życia, powiększają ogromnie i z każdym dniem tę odmienność pokoleń. W niektórych społeczeństwach prowadzi to do zamykania się odrębnych kręgów kulturowych, świata starych i świata młodych. Wszystkie elementy tego układu, wszystkie elementy subkultury młodzieżowej zarysowują się i u nas. Składają się na nią w mniejszym jeszcze stopniu produkty autentycznej rzeczywistości społecznej Polski. W większej zaś mierze — wpływy zewnętrzne, wzorce, a nawet planowo propagowane hasła przeniesione ze świata w pełni rozwiniętej subkultury młodzieżowej — ze świata kapitalistycznego.</u>
<u xml:id="u-23.19" who="#ZbigniewZałuski">Nasuwa się pytanie, czy mamy akceptować ten sposób wyodrębniania się „świata młodzieży”, czy mamy powtarzać ciąg rozwojowy, tę drogę, którą poszły przed kilku, czy kilkunastu laty wysoko rozwinięte kraje kapitalistyczne?</u>
<u xml:id="u-23.20" who="#ZbigniewZałuski">Charakterystyczne jest, że subkultura młodzieżowa wciąga w swoją orbitę coraz więcej ludzi dojrzałych i starszych, dostarcza wzorców bardziej obowiązujących społecznie, niż stałe wzorce dawnej kultury dorosłych. I my sami coraz częściej chcemy jak najdłużej być młodzi, aktywni, otwarci na świat, ruchliwi, staramy się nadążyć za wszystkimi przemianami świata i pełną garścią -czerpać z coraz to nowych możliwości, jakie przed nami otwiera.</u>
<u xml:id="u-23.21" who="#ZbigniewZałuski">Jest to model niewątpliwie odmienny od dawnego modelu, rozważnej, doświadczonej i statecznej dorosłości. Może więc ową subkulturę młodzieżową rozbić należy na części składowe, wydobyć z niej to, co istotnie wyraża dynamikę młodości i zmienność współczesnego świata i to właśnie uczynić trzonem nie jakiejś socjalistycznej subkultury młodzieżowej, lecz po prostu socjalistycznej kultury przyszłości — modelu dla wszystkich, którzy kroczą w nogę z historią. Resztę zaś — te wzorce, infiltrację i wpływy obcych światów oraz wszelkie „opaki” nie zamierzone, wtórne skutki naszego dynamicznego rozwoju, to wszystko odrzucić, przezwyciężyć a nawet — nie waham się tego powiedzieć — tępić.</u>
<u xml:id="u-23.22" who="#ZbigniewZałuski">Nie ulega przy tym wątpliwości, iż warunkiem budowy modelu człowieka socjalizmu, warunkiem jego zaszczepienia w świadomości dziecka czy młodzieży jest postawa nasza, postawa dorosłych. Wskazania moralne i wzorce wychowawcze nie mogą przecież być kanonem ustalonym specjalnie dla młodzieży, nie mogą być zalecone tylko do lat 18, muszą to być kanony moralne, nasze własne, dorosłe, jednako obowiązujące, a przede wszystkim nas obowiązujące i przez nas w rzeczywistości stosowane.</u>
<u xml:id="u-23.23" who="#ZbigniewZałuski">Moralne wychowanie młodzieży to przede wszystkim moralne zachowanie dorosłych.</u>
<u xml:id="u-23.24" who="#ZbigniewZałuski">I znacznie większą rolę odegra tu właśnie zachowanie dorosłych wobec siebie i wobec świata, niż specjalne wychowawcze postępowanie z dziećmi, i młodzieżą, niż owo słynne dawanie jej wszystkiego co do życia i ukształtowania potrzebne.</u>
<u xml:id="u-23.25" who="#ZbigniewZałuski">Oczywiście, bardzo wiele spraw zaległych, nabolałych bądź nowych, a niezbędnych załatwiać będą sukcesywnie nowe decyzje rządowe, zapowiedziane w zarysie programu prac rządowych w dziedzinie oświaty i wychowania. Jednakże godzi się przypomnieć o tym, czego nie załatwi żaden rządowy program, żadna inwestycja, żadna dotacja rządowa czy ojcowska. Chodzi o własną postawę młodzieży, o własne wewnętrzne motory jej postępowania. Chodzi o obowiązki młodzieży. Obowiązki wobec społeczeństwa oraz — co jak sądzę, należy z całą mocą podkreślić — obowiązki wobec siebie.</u>
<u xml:id="u-23.26" who="#ZbigniewZałuski">Wychowujemy przecież młodzież nie dla naszej własnej przyjemności. W istocie rzeczy jest to pomoc dla samej młodzieży. Trzeba, aby każdy młody człowiek rozumiał, iż nie powinien być mniej czy bardziej wdzięcznym obiektem naszych zabiegów, lecz że jest podmiotem, samodzielnie — w ramach, stworzonych mu przez dorosłych — przygotowującym się do życia, dążącym do celów, które są jego własne, bo stanowią o jego własnym życiu, w jego własnym przyszłym społeczeństwie.</u>
<u xml:id="u-23.27" who="#ZbigniewZałuski">Niejeden młodzieniec, a co gorsza i niejeden dojrzały myśliciel powiada — jeśli z młodzieżą jest coś nie w porządku to winne jest pokolenie dorosłych. „Nie wychowaliście mnie” — albo „taka jest młodzież, jaką żeśmy sobie wychowali”. Twierdzenie to nie w pełni prawdziwe, ani w pełni nieużyteczne. Dziecko oczywiście jest całkowicie uzależnione od zewnętrznych wpływów kształtujących, jednakże młodzież nie może być już jedynie biernym odbiorcą. Młodzież może i powinna dokonywać autokorekty swych postaw, samokorelacji wychowawczych treści. Tego jednak przede wszystkim musi chcieć. Musi chcieć samemu być czymś, do czegoś dążyć.</u>
<u xml:id="u-23.28" who="#ZbigniewZałuski">Żadnym aktem prawnym, żadnym przepisem nie można zadekretować powszechnej chęci dążenia naprzód i dynamicznego pragnienia jak najlepszego przygotowania się do życia. Te właściwości, te motory uruchamiać w sobie muszą sami młodzi ludzie. Wzmożona opieka rodziny, wzmożona opieka szkoły, pomoc organizacji młodzieżowych, troska całego dorosłego społeczeństwa obrócić się łatwo mogą w system wychowania cieplarnianego. W tym kontekście przypomnieć warto zarówno o samodzielności i rzetelnej współodpowiedzialności, jakimi należy obarczać młodzież jak najszybciej, na co kładą duży nacisk tezy VII Plenum KC PZPR, jak również na potrzebę wyrabiania w młodzieży hartu, siły woli, charakteru. Oprócz znanej, wypróbowanej roli organizacji młodzieżowych, zwłaszcza harcerstwa, pragnę przypomnieć tutaj tradycyjnie niemałą u nas rolę wychowawczą wojska, służby wojskowej.</u>
<u xml:id="u-23.29" who="#ZbigniewZałuski">Tezy VII Plenum KC PZPR przypominają właśnie o doniosłej roli wychowawczej powszechnego obowiązku obrony socjalistycznej ojczyzny, który jest najplastyczniejszą, najłatwiej dostrzegalną formą obowiązku jednostki wobec społeczeństwa, wobec międzynarodowej wspólnoty socjalistycznej i wobec naszej ideologii internacjonalistycznej.</u>
<u xml:id="u-23.30" who="#ZbigniewZałuski">Trzeba pamiętać również, iż sam tok spełniania obowiązku obronnego kryje w sobie ogromne możliwości wychowania ludzi sprawnych, zdyscyplinowanych, zahartowanych, silnych duchem, a nade wszystko oddanych wspólnej, jednoczącej idei wyższej, a więc wychowania człowieka zespołowego działania, człowieka socjalizmu.</u>
<u xml:id="u-23.31" who="#ZbigniewZałuski">Rozwój sytuacji międzynarodowej, narastanie elementów odprężenia w stosunkach między obozami — z jednej strony, a szczególnie właściwości rozwoju współczesnego, coraz to bardziej technicznego wojska — z drugiej, mogą spowodować osłabienie zainteresowania społecznego dla spraw obronności i wojska. Tezy VII Plenum KC PZPR przestrzegają przed tym. Baczmy, abyśmy nie utracili tu również czegoś bardzo ważnego dla właściwego wychowania człowieka również dla pokoju — tego poczucia obowiązku wobec społeczeństwa, którego wyrazem przez wiele, wiele lat była właśnie służba wojskowa.</u>
<u xml:id="u-23.32" who="#ZbigniewZałuski">Reasumując — przypomnę: jest rzeczą pewną, że dziecko bez należytej dawki witaminy M — miłości i troski rodzicielskiej — na wartościowego człowieka ukształtować się nie może. Jest również rzeczą pewną, iż młodzieży naszej jest potrzebna dawka witaminy G — witaminy godności człowieczej, godności narodowej, godności socjalistycznej i internacjonalistycznej. Jestem również przekonany, iż wkraczający w życie młody człowiek powinien otrzymać ostatni szlif swego charakteru i osobowości — dawkę witaminy H — hartu, siły woli, które warunkują karność wewnętrzną i dynamikę motywacji własnego postępowania. Jestem przekonany również, iż jedność poglądów społeczeństwa na te sprawy jest podstawowym warunkiem funkcjonowania jednolitego frontu wychowawczego.</u>
<u xml:id="u-23.33" who="#ZbigniewZałuski">I na koniec — ceterum censeo — w moim przekonaniu głębokie przestudiowanie zamierzeń rządowych z okazji opracowania owych przedstawionych nam w zarysie programów branżowych w zakresie wychowania i oświaty, unaoczni nam wszystkim potrzebę dokonania poważnych korekt w podziale dochodu narodowego, bez których należyte zwiększenie wydatków na inwestycje w człowieka nie będzie możliwe. Również to — jak sądzę — powinno być powiedziane tutaj dzisiaj, z tej trybuny.</u>
<u xml:id="u-23.34" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AndrzejBenesz">Głos ma poseł Stanisław Stomma.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#StanisławStomma">Wysoka Izbo! Zagadnienie, które dzisiaj dyskutujemy ma wiele aspektów. Zdajemy sobie w pełni sprawę z jego wielkiej doniosłości. Ale właśnie zważywszy na wagę sprawy, przykuwa uwagę szereg problemów z nią związanych.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#StanisławStomma">Ograniczone ramy przemówienia poselskiego nakazują wybrać problematykę najistotniejszą. Ograniczę się więc do paru zagadnień, które z naszego punktu widzenia w sposób szczególny zasługują na podniesienie w tej debacie.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#StanisławStomma">Pierwszą sprawą — jest kwestia właściwego ustalenia społecznych podstaw pracy wychowawczej. Uważamy za bardzo ważne określenie roli czynników, które mają pełnić główną funkcję wychowawczą. Wydaje się nam oczywiste, że najważniejszymi czynnikami, które działać mają wychowawczo, są państwo i rodzina.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#StanisławStomma">Nie można w danym wypadku ujmować państwa abstrakcyjnie. Chodzi o organy państwowe, zaangażowane w dzieło wychowania. Jest jasne, że głównym takim organem jest szkoła. U nas szkolnictwo jest państwowe i przeto państwo działa przez szkołę.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#StanisławStomma">Otóż rzeczą bardzo ważną jest określenie zadań wychowawczych rodziny i szkoły.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#StanisławStomma">W przedłożonej nam uchwale na temat wychowania, znajdujemy sformułowanie, że społeczeństwo i państwo spełniają ważne funkcje opiekuńcze i wychowawcze wobec całej młodzieży, zapewniają jej wykształcenie i pracę. Nie może to jednak oznaczać osłabienia odpowiedzialności rodziców za losy własnych dzieci, za ich przygotowanie do życia.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#StanisławStomma">Zadaniem państwa jest udzielanie wszechstronnej pomocy rodzinie, umacnianie autorytetu rodziców w procesie wychowania dzieci i młodzieży, przy równoczesnym zwiększaniu wymagań wobec rodziców i ich odpowiedzialności za wypełnianie obowiązków rodzicielskich. Zostaje więc tutaj stwierdzona bardzo ważna wychowawcza rola rodziny.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#StanisławStomma">Dawno minęły te czasy, gdy pochopnie formułowane teorie socjologiczne uważały rodzinę za przeżytek i twór ulegający zanikowi. Dziś rozumiemy, że rodzina jest konieczną instytucją wychowawczą. Przepowiadano, że rozwój cywilizacji wysoko przemysłowej prowadzić będzie do obumierania rodziny. Obecnie stwierdzić możemy, że rzeczywiście w cywilizacji technicznej występują pewne czynniki, które utrudniają funkcjonowanie rodziny. Ale stwierdzenie tych zakłóceń prowadzi dzisiaj do jakże odmiennych wniosków. Konsekwencją dokonanych obserwacji są postulaty zmierzające do przezwyciężania tych zakłóceń, do umacniania więzi rodzinnej i jej funkcji społecznych.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#StanisławStomma">Doświadczenie wykazuje, że rodzina jest niezbędnym czynnikiem humanizacji wychowania.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#StanisławStomma">W ramach społecznej struktury rodzinnej najłatwiej i najnaturalniej wytwarzają się więzy międzyludzkie zabarwione uczuciem, co ma przecież tak ważne znaczenie wychowawcze.</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#StanisławStomma">Psychologowie podkreślają też bardzo ważny fakt w rozwoju dziecka — darzenia go uczuciem, co również poza rodziną jest nie do pomyślenia. Jak również doświadczenie poucza, że postawę moralną najmocniej kształtują normy wpajane od najwcześniejszych lat przez osoby stanowiące autorytet w oczach dziecka.</u>
<u xml:id="u-25.11" who="#StanisławStomma">Oczywiście mówimy tu o dobrej rodzinie, o rodzinie oddziałującej twórczo na proces wychowawczy. Nie zawsze rodzina jest na należytym poziomie i nie zawsze jest w stanie twórczo kształtować postawę moralną dziecka. Ale fakt, że występują tu zakłócenia nie podważa samej zasady, że instytucja rodziny jest absolutnie niezbędnym elementem wychowawczym. Skoro zaś tak jest, że są dwa główne elementy: szkoła i rodzina, to niezmiernie ważnym zadaniem jest zharmonizowanie działania tych czynników. Należy najstaranniej unikać takich sytuacji, w których czynniki te utrudniałyby sobie pracę. Chcę stwierdzić, że czytając proponowaną uchwałę sejmową w sprawie wychowania nie znajdujemy tam sformułowań, które by zapowiadały tego rodzaju kolizje. W praktyce jednak niebezpieczeństwa takie mogą stać się aktualne. Istnieją tendencje do daleko idącego rozbudowania funkcji szkoły, co mogłoby w konsekwencji prowadzić do atrofii życia rodzinnego u dziecka. Mam na myśli na przykład bardzo dzisiaj upowszechnione i lansowane projekty popołudniowych zajęć szkolnych, w czasie których dzieci miałyby odrabiać zadania przez szkołę wyznaczone. Oznaczałoby to w praktyce utrzymywanie dziecka niemal przez cały dzień poza domem, przez cały dzień w tej samej atmosferze szkolnej, w ramach tych samych szkolnych murów, tych samych szkolnych rygorów, w otoczeniu tych samych ludzi. Dziecko potrzebuje zmiany, odprężenia i w dobrej rodzinie takie odprężenie znajduje.</u>
<u xml:id="u-25.12" who="#StanisławStomma">Zastrzegam się, nie chcę tej sprawy upraszczać, wiem, że niejednokrotnie, projekty tego rodzaju rozwiązań, projekty godzin popołudniowych są wynikiem po prostu trudnej sytuacji rodziców pracujących, którzy nie są w stanie należycie opiekować się dzieckiem. Wypływają one z pewnych konieczności. Niemniej traktować to należy jako zło konieczne. W żadnym razie nie jest to model właściwego uregulowania spraw wychowawczych. Obawy narzucać też mogą koncepcje tak zwanych szkół zbiorczych. Doskonale zdaję sobie sprawę z argumentów, które można wypowiedzieć na rzecz tych szkół. Będą tam lepsze lokale, można zapewnić lepsze siły nauczające, lepsze pomoce szkolne itd. Z drugiej jednak strony — ujemnym zjawiskiem jest, że dziecko będzie tak ogromny kawał czasu znajdowało się poza domem, w separacji od rodziny. Dlatego też sądzę, że także i te projekty wymagają starannej, krytycznej oceny.</u>
<u xml:id="u-25.13" who="#StanisławStomma">Należy mieć na uwadze, że podstawowe znaczenie wychowawcze ma rodzina. Właśnie to jest komórka społeczna najistotniejsza w dziele wychowania. I dlatego w ramach problematyki wychowawczej wracamy raz jeszcze do sprawy pomocy rodzinie.</u>
<u xml:id="u-25.14" who="#StanisławStomma">Posłowie naszego Koła wielokrotnie do tej sprawy powracali, wciąż podkreślaliśmy postulat takiej polityki zatrudnienia i takiego organizowania pracy, aby kobieta — nawet jeśli pracuje — miała czas na zajęcie się rodziną. Postulat ten jest nie przedawniony i sądzę, że powinien być troską Rządu i społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-25.15" who="#StanisławStomma">Druga sprawa, którą muszę tu podnieść, ma znaczenie, w naszym przekonaniu, ogromne. Jest to sprawa pluralizmu w dziedzinie wychowania. Zagadnienie to ze względu na swoją szczególną wagę wykracza nawet poza ramy dyskutowanego dziś problemu.</u>
<u xml:id="u-25.16" who="#StanisławStomma">Wysoka Izbo! My, posłowie Koła „Znak” jesteśmy w tej Izbie na zasadzie Frontu Jedności Narodu. Jesteśmy dlatego, że łączy nas z reprezentantami partii rządzącej i dwóch stronnictw, wiele spraw wspólnych. Dla ich realizacji solidarnie chcemy się angażować w urzeczywistnianie daleko sięgających celów humanizacji życia w ramach socjalistycznego porządku społecznego.</u>
<u xml:id="u-25.17" who="#StanisławStomma">Stwierdzając tę zbieżność w wielu sprawach bardzo istotnych i stwierdzając wspólność dobra narodowego, nie ukrywamy naszej odrębności ideowej. Wynika ona z odrębnego filozoficznie światopoglądu.</u>
<u xml:id="u-25.18" who="#StanisławStomma">Podkreślaliśmy zawsze, że nie uzurpujemy sobie uprawnienia do reprezentowania kościoła, czy też całości katolickiego społeczeństwa. Niemniej jesteśmy tutaj zgodnie z wolą szerokich kręgów społeczeństwa wierzącego i uważamy za swój obowiązek, aby być rzecznikami licznych rzesz obywateli przyznających się do kościoła i kościołowi szczerze oddanych.</u>
<u xml:id="u-25.19" who="#StanisławStomma">Nakłada to trudne obowiązki i stwarza rzeczywiście wielką odpowiedzialność. Stwarza to dla nas konieczność podwójnego zaangażowania: w ramach Frontu Jedności Narodu, a także na rzecz kościoła jako społeczeństwa wiernych. Od wielu lat bierzemy udział w życiu politycznym i zasiadamy w tej Izbie. Zasiadamy w niej w założeniu, że powstające z tego tytułu zobowiązania oraz nasze — jak to określiłem — podwójne zaangażowanie nie stwarza kwadratury koła.</u>
<u xml:id="u-25.20" who="#StanisławStomma">Słyszymy nieraz pesymistyczną ocenę naszej działalności i naszej postawy, słyszymy przepowiednie, że działalność ta nieuchronnie skazana jest na niepowodzenie. Rozumiemy przesłanki takiego rozumowania, bo — trudno tu zaprzeczyć, że rzeczywiście sytuacja wyjściowa jest trudna. Może będzie to brzmiało paradoksalnie, ale stwierdzić chcę, że przed pesymizmem ratowało nas zawsze poczucie realizmu. Tak właśnie przekonanie, że jesteśmy realistami, realistami podwójnie — w sensie prawidłowej oceny logiki faktów, a po wtóre w sensie mocnej wiary w zwycięstwo rozsądnych rozwiązań w procesie historycznym.</u>
<u xml:id="u-25.21" who="#StanisławStomma">Otóż właśnie analiza rzeczywistości polskiej prowadziła nas i prowadzi do wniosku, że nasze podwójne zaangażowanie nie jest jednak kwadraturą koła, gdyż odpowiada logice rozwoju społecznego.</u>
<u xml:id="u-25.22" who="#StanisławStomma">Spekulacje teoretyczne mogły łatwo prowadzić do pesymizmu, ale odwoływaliśmy się do faktów tworzących sens rzeczywistości polskiej.</u>
<u xml:id="u-25.23" who="#StanisławStomma">Zróbmy krótki zestaw podstawowych faktów.</u>
<u xml:id="u-25.24" who="#StanisławStomma">1. Mamy w Polsce ustrój socjalistyczny. Bardzo istotnym elementem faktycznym tego ustroju jest władza partii rządzącej i jej kierownicza rola w państwie.</u>
<u xml:id="u-25.25" who="#StanisławStomma">Ten fakt kierownictwa partii jest następstwem ogromnych przemian społecznych i politycznych po II wojnie światowej. Były one koniecznym następstwem dostosowania się Polski do nowych warunków międzynarodowych niezbędnych dla dalszego rozwoju w nowej rzeczywistości.</u>
<u xml:id="u-25.26" who="#StanisławStomma">Wyznając określoną ideologię, partia uważa za swoje zadanie w jej duchu urabiać społeczeństwo. Zdajemy sobie z tego w pełni sprawę, ale zarazem partia ma bardzo konkretne zadania budowy Polski silnej ekonomicznie i politycznie «na gruncie realnych, rzeczywiście istniejących warunków polskich.</u>
<u xml:id="u-25.27" who="#StanisławStomma">2. Partia u nas rządząca sprawuje władzę nad społeczeństwem, które jest światopoglądowo zróżnicowane. Szczególnie mocno wybija się bardzo oczywisty fakt powiązania dużej części społeczeństwa z kościołem katolickim i ideowe przyznawanie się do chrześcijaństwa.</u>
<u xml:id="u-25.28" who="#StanisławStomma">Jak wiadomo, w naszych spisach statystycznych nie ma rubryki „wyznanie”, stąd trudne jest ustalenie procentu obywateli przyznających się do przynależności do kościoła katolickiego.</u>
<u xml:id="u-25.29" who="#StanisławStomma">Sądzę, że na podstawie procentu dzieci chrzczonych i przystępujących do pierwszych sakramentów można w przybliżeniu ustalić procent liczby obywateli — katolików. Otóż wiadomo, że są to cyfry bardzo wysokie. To też jest fakt konkretny naszej rzeczywistości.</u>
<u xml:id="u-25.30" who="#StanisławStomma">Podany zestaw faktów nie jest przez nas wymyślony. Mówi to jak bardzo sytuacja jest szczególna i złożona. Wnioski, które stąd trzeba wyciągnąć są trudne w realizacji, choć z drugiej strony w ujęciu swoim są prostej natury.</u>
<u xml:id="u-25.31" who="#StanisławStomma">Wniosek natury najbardziej generalnej jest ten, że trzeba szukać rozwiązań własnych, odpowiadających temu swoistemu układowi faktów społecznych, jakie u nas mamy. Szczególny układ narzuca szczególne rozwiązania. Mówiąc merytorycznie: nie jest w Polsce możliwa jedność społeczna uzyskana na drodze konsekwentnie realizowanej formuły doktrynalnej narzuconej jednej części społeczeństwa przez drugą. Istniejący stan faktów uniemożliwia odgórne realizowanie doktrynalnej jedności.</u>
<u xml:id="u-25.32" who="#StanisławStomma">Jak wykazały doświadczenia historyczne, taka doktrynalnie uporządkowana jedność okazywała się tylko fikcją i to fikcją bardzo nietrwałą. Nakazy życia zmuszają do szukania innych podstaw jedności. W naszych warunkach jedność prawdziwa, jedność realna — to siłą rzeczy jedność w wielości. Nie jest to pomysł abstrakcyjny. To są konsekwencje faktów, a wymowa faktów jest przecież nieubłagana.</u>
<u xml:id="u-25.33" who="#StanisławStomma">Mówimy jedność w wielości, bo bez respektowania wielości nie osiągnie się rzeczywistej jedności. Rozumowanie to wyznaczało zawsze naszą postawę wobec najważniejszych zagadnień życia narodowego. I także przez ten pryzmat popatrzeć chcemy na kluczowe problemy wychowania.</u>
<u xml:id="u-25.34" who="#StanisławStomma">W proponowanej uchwale wymienione są liczne cele słuszne, moralne, dobre, które mają wychowawczo mobilizować. Sformułowane też zostały niektóre bezwarunkowo słuszne reguły postępowania społecznego. Tak na przykład pozytywny sens ma teza, że praca i wkład twórczy decydować powinny o sytuacji społecznej obywatela, że stanowić mają kryterium jego znaczenia społecznego. Podobnie twierdzenie, że wzrost konsumpcji następować powinien w miarę wypracowywania przez samo społeczeństwo większych zasobów materialnych.</u>
<u xml:id="u-25.35" who="#StanisławStomma">Słuszny jest postulat wychowania patriotycznego, które jednak ma być zharmonizowane z nakazami współpracy twórczej między narodami, co określane jest terminem internacjonalizmu.</u>
<u xml:id="u-25.36" who="#StanisławStomma">Wymieniam tu przykładowo tezy, które tworzą w naszym przekonaniu słuszny zrąb społecznej pedagogiki. Ale to sprawy nie wyczerpuje. Nie znaczy, że nie mamy w dyskusji tej podnieść także pytań i zastrzeżeń. Otóż, skoro zgłasza się do dyskusji publicznej program wychowawczy, to staje się naturalne, że społeczeństwo przeprowadza krytyczną ocenę i stawia swoje pytania.</u>
<u xml:id="u-25.37" who="#StanisławStomma">Na postawione tezy wychowawcze musimy popatrzeć także oczami naszych wyborców. Oni pytają nas o sprawę żywotnie ich obchodzącą, o sprawę wychowania religijnego. W deklaracji kwestia ta jest przemilczana, co w naszym pojęciu oznacza nieliczenie się z bardzo istotnym faktem.</u>
<u xml:id="u-25.38" who="#StanisławStomma">Natomiast w uchwale podkreślona zostaje z dużym naciskiem potrzeba jednolitości zasad wychowania. Jednolitość może być rozmaicie rozumiana. Mogą zachodzić obawy, że chodzi o doktrynalną integrację wychowania w sensie narzucenia jednego światopoglądu.</u>
<u xml:id="u-25.39" who="#StanisławStomma">Przed chwilą pułkownik Załuski włączył się tak interesująco i dopingujące do polemiki: wyliczał wartości, które stały się dziś własnością zdobywczej klasy robotniczej, która będzie kształtowała przyszłość kultury europejskiej. Wśród tych wartości, które zostały — jak mówił — przejęte, wyliczył niektóre nazwiska myślicieli i zostało nawet powiedziane „twórcy dekalogu”. O właśnie, tu leży sedno rzeczy, o które nam chodzi. My twierdzimy, że w tym dorobku i w tym nowym skarbie kulturalnym znajdą się wielkie myśli chrześcijańskie i — powiem bez ogródek — znajdzie się w ogóle religia. I o to chodzi. Upominamy się o to nie z pozycji w naszym przekonaniu przegranych i zacofanych, ale upominamy się w poczuciu dalekiej perspektywy historycznej, w której jesteśmy przekonani, że będą wpisane w nowe społeczeństwa stare dawne wartości chrześcijańskie, nieprzedawnione i ogromne. Choć może nawet nie jutro, ale pojutrze. Chodzi o to, aby wartości tych dziś nie zlekceważyć. Dlatego o nie się upominamy, dlatego dyskutując nad problemami wychowawczymi o wartościach tych mówić uważamy za swój obowiązek.</u>
<u xml:id="u-25.40" who="#StanisławStomma">Rodzicom wierzącym chodzi o pełne zagwarantowanie religijnego wychowania ich dzieci. Należy im się to pełne zapewnienie, bo odpowiada to ich uprawnieniom społecznym i ma oparcie w Konstytucji. Postulat ten ma stronę pozytywną i stronę negatywną. Strona pozytywna wygląda w ten sposób, że chodzi o niekrępowany rozwój wychowania religijnego, nauczania religijnego. Postulat tak oczywisty, że udowadniać tu go nie potrzebuję.</u>
<u xml:id="u-25.41" who="#StanisławStomma">Obecnie — jak wiadomo — katecheza odbywa się u nas poza szkołą i kościół nie zgłasza pretensji wprowadzenia tego w obręb szkoły. Nie ma więc żadnego zakwestionowania z tej strony zasady świeckości szkoły.</u>
<u xml:id="u-25.42" who="#StanisławStomma">Sprawa nauczania religii jest przedmiotem długotrwałych rozmów między przedstawicielami Rządu PRL i Episkopatu. Należałoby życzyć, aby rozmowy te były owocne i ażeby doprowadziły do jakiegoś dwustronnego aktu normującego tę sprawę. Aspekt negatywny rysuje się nam w jeden sposób jako sprzeciw przeciwko angażowaniu się szkoły w jakiejkolwiek formie w antyreligijne oddziaływanie na dzieci. Dziecko nie może spotkać się w szkole z propagandą tez antyreligijnych. Gdy usuwano religię ze szkoły, wówczas był podawany argument motywacyjny, że chodzi o równouprawnienie rodzin niewierzących. Propagowanie ateizmu przez szkołę byłoby naruszeniem uprawnienia ludzi wierzących i naruszeniem prawa rodziców do swobodnego decydowania o kierunku wychowania ich dzieci, co jest prawem niepozbywalnym w stosunku do żadnego czynnika także do czynnika państwowego.</u>
<u xml:id="u-25.43" who="#StanisławStomma">Wysoka Izbo! Dyskutując nad sprawą tak istotną, mówiłem o tym, co uważam za najważniejsze, co nam głęboko na sercu leży. Kończąc, odwołuję się raz jeszcze do zasady, którą w naszych warunkach uważamy za konieczną i niesłychanie ważną. To jest jedność w wielości, jedność działania na rzecz wspólnego interesu narodowego w ramach ustroju socjalistycznego, ale zarazem jedność szanująca odrębność światopoglądową i odrębność postaw kulturowych. Tylko jedność w wielości zapewnić może pomyślny rozwój kraju, mobilizując wszystkie siły narodowe do zgodnego wysiłku.</u>
<u xml:id="u-25.44" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejBenesz">Głos ma poseł Jan Szczepański.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JanSzczepański">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Powiedział w czasie przerwy jeden z naszych dowcipnych kolegów, że dokument, nad którym dyskutujemy powstał ze skrzyżowania tez VII Plenum i „Ody do młodości”. Jest w tym dowcipnym powiedzeniu trochę prawdy, gdyż w dokumencie tym odczuwamy rzeczywiście powiew wielkiego romantyzmu i wielkiej polskiej tradycji romantycznej. Jest to program nakreślony bardzo szeroko, mierzący siły na zamiary i rzeczywiście bardzo szeroko ustalający odpowiedzialność.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#JanSzczepański">Ja chciałbym, z pozycji realistycznego badacza, zapytać skąd mamy wziąć tę czarodziejską różdżkę, która program ten zmieni w rzeczywistość i wprowadzi go w życie? Czyli mówiąc bardziej prozaicznie chciałbym rozważyć problem warunków, które muszą być spełnione, żeby program ten mógł być optymalnie zrealizowany zgodnie z jego podstawowymi intencjami.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#JanSzczepański">Chciałbym więc najpierw zwrócić uwagę na kilka spraw ogólnych. Każdy dokument tego rodzaju opiera się na pewnych założeniach socjologicznych i psychologicznych, przyjmuje milcząco (gdyż nie jest to dokument naukowy, lecz dokument polityczny) pewne podstawowe określenia dotyczące natury zjawisk i procesów, które ta polityka ma kształtować. Mamy tu więc najpierw, jak gdyby milcząco przyjętą definicję młodzieży oraz założenia dotyczące natury procesu wychowania. Mamy założenia dotyczące instytucji wychowujących, ich roli i wzajemnych powiązań. Nad tymi zagadnieniami chciałbym się krótko zastanowić.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#JanSzczepański">Co rozumiemy przez termin młodzież? W znaczeniu statystycznym jest to kilka roczników między 14 i 15 oraz 20 i 24 rokiem życia, pewien zestaw roczników młodych ludzi, znajdujących się w określonej sytuacji chronologicznej. Lecz przecież nie o to nam chodzi.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#JanSzczepański">Idzie o pewien zestaw cech psychologicznych, o młodzież w znaczeniu psychologicznym oraz o młodzież w znaczeniu socjologicznym, jako uczestników zbiorowego życia społecznego i rolę, którą w tym życiu spełniają.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#JanSzczepański">Wydaje się, że byłoby nieporozumieniem i zbyt wielkim chyba uproszczeniem, gdybyśmy przyjmowali, że tylko młodzież jest przedmiotem naszych zabiegów wychowawczych. Nie jest bowiem tak, że można w młodości wychować na całe życie, że można między pierwszymi latami życia a 18 czy 24 rokiem życia wpoić pewien zasób postaw, sposobów zachowania, poglądów, które pozostają w człowieku przez całe życie i wyznaczają jego zachowanie przez całe życie. Gdybyśmy tak sądzili, byłoby to zbyt daleko idącym uproszczeniem i pozostawałoby w jaskrawej sprzeczności z zasadami dialektyki, która podkreśla, że każdy z nas zmienia się przecież w każdej sytuacji życiowej. Przedmiotem wychowania jest więc nie tylko młodzież, lecz jest nim obywatel. Każdy z nas zmienia się, kształci sam siebie, doskonali aż do wieku poprodukcyjnego.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#JanSzczepański">Chciałbym wreszcie podkreślić, że nie możemy traktować młodzieży — mówiąc znów w uproszczeniu — jako biernego materiału do mechanicznej niejako obróbki. Już Florian Znaniecki w „Socjologii wychowania” napisanej przed 45 laty podkreślał z całym naciskiem doniosłość aktywnej koncepcji wychowania, wskazywał, że wychowanie jest tylko wtedy skuteczne i efektywne, jeżeli jest połączone z samowychowaniem, co podkreślali tu zresztą przedmówcy. Nasi wybitni uczeni, którzy w przeszłości zajmowali się zagadnieniami wychowania i kształtowania osobowości ludzkiej stwierdzali z naciskiem, że podstawowy i ostateczny rozwój indywidualności ludzkiej dokonuje się nie przez wychowanie, lecz przez samowychowanie, przez samokształcenie. I to właśnie należy mocno podkreślić.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#JanSzczepański">Trzeba więc nauczyć młodzież zdolności stawiania sobie celów życiowych, zdolności kierowania swoimi aspiracjami. Już wstępne sondaże wykazują bowiem, że znaczny odsetek naszej młodzieży, która odbiega od normy czy popada w konflikty ze społeczeństwem, czyni to dlatego, że nie umie sobie poradzić ze swoim życiem, nie umie sobie postawić celów życiowych, nie umie sama sobą pokierować i trzeba ją tego nauczyć.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#JanSzczepański">Idzie przez świat fala zjawisk niepokojących, które na szczęście do nas jeszcze nie docierają. Ale nie oznacza to, że w naszym społeczeństwie nie ma napięć, które mogłyby doprowadzić do niepokojów obserwowanych w innych krajach. Francja np. jest obecnie wstrząsana rewoltą licealistów. Nigdy jeszcze w dziejach ludzkości nie było tego, żeby młodzież na znak protestu przeciwko szkole paliła budynki szkolne, w których się uczy. Są to zjawiska, które powinniśmy obserwować z całą uwagą i śledzić źródła, jakie mogą wystąpić także w naszym społeczeństwie i mogą spowodować, że ta fala niepokojów może ogarnąć i nasz kraj. Nasz ustrój nie daje bowiem mechanicznej czy automatycznej gwarancji przeciwko takim wystąpieniom.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#JanSzczepański">Chciałbym wreszcie zwrócić na to uwagę, że w tak charakterystycznym procesie odrodzenia się zdolności twórczych kapitalizmu, jakie obserwowaliśmy w ostatnich dziesięcioleciach, dużą rolę odegrała właśnie młodzież, co broń Boże nie znaczy, że zachwalam kapitalizm. Na czele wielkich przedsiębiorstw amerykańskich i potężnych koncernów spotyka się ludzi, którzy mają 31–32 lata. Na czele wielkich przedsięwzięć rządowych spotyka się ludzi, którzy mają 28 lat i w ich ręce oddaje się potężne środki i ogromne majątki. Tego właśnie chciałbym, żebyśmy się nauczyli od nich — zaufania do naszej młodzieży, i żebyśmy nie obawiali się powierzania jej odpowiedzialności. Trzeba ją tylko do tej odpowiedzialności przygotować w sposób równie efektywny.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#JanSzczepański">Chciałbym z kolei zastanowić się nad problemem wychowania, nad tym co rozumiemy przez proces wychowania i chciałbym przestrzec przed jego uproszczonym pojmowaniem. Wychowanie jest wyznaczone przez treść codziennego życia, co już podkreślano wielokrotnie w dyskusji. Osobowość człowieka ostatecznie kształtują rzeczywiste sposoby traktowania go przez wszystkie instytucje, z którymi się styka, a przede wszystkim sposób traktowania go przez zakłady pracy.</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#JanSzczepański">Stawiając zagadnienie jak ortodoksyjny marksista, powiem, że tak jak ostateczne oblicze człowieka kapitalizmu kształtowało przedsiębiorstwo kapitalistyczne, tak ostateczne oblicze człowieka socjalizmu zostanie ukształtowane przez przedsiębiorstwo uspołecznione, bo ono jest w naszych warunkach najpotężniejszą instytucją wychowawczą. Nie znaczy to, że chciałbym zdejmować odpowiedzialność ze szkoły. Nie, lecz chciałbym podkreślić granice szkolnego wychowania oraz to, że zakład pracy może w ciągu kilku tygodni, a nawet w krótszym czasie zniwelować cały wpływ wychowawczy szkoły, jeżeli w rzeczywistej praktyce traktowania człowieka stosuje odmienne zasady niż te, które młodemu człowiekowi wpojono w szkole.</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#JanSzczepański">Na ostatnim zjeździe harcerskim wystąpiła mała dziewczynka, 12- czy 15-letnia, jedyna zresztą, która przemawiała bez kartki, to znaczy, która zachowała jeszcze tę zdolność i świeżość umysłu, by przemawiać bez kartki. I powiedziała mniej więcej tak: my, dzieci — bo to było przecież jeszcze dziecko — chciałybyśmy być prawdomówne, chciałybyśmy robić to co myślimy, tylko że dorośli jakoś inaczej na to patrzą. Pomyślałem sobie, no nie kochana, na to już wam dorośli nie pozwolą, bo rzeczywiście życie społeczne ma swoje nieodwołalne prawa. Proces wychowania musi więc być procesem realistycznym. A wiele z tych wzniosłych haseł głoszonych z tej trybuny i zawartych nawet w dokumencie, nad którym dyskutujemy, nie bierze dostatecznie pod uwagę realiów życia codziennego.</u>
<u xml:id="u-27.13" who="#JanSzczepański">Odwołujemy się do ideologii jako do potężnej siły wychowującej. Wydaje mi się, że jest to rzecz powszechnie znana, że ideologia działa wychowawczo jako wizja przyszłości wtedy, kiedy jest ideologią rewolucyjną, walczącą o władzę. Wówczas mobilizuje ona i działa na ludzi swoją wizją ideową. A wtedy, kiedy ideologia jest już ideologią państwa rządzącego i władzy, i partii rządzącej, wówczas działa ona oczywiście także jako wizja, ale przede wszystkim oddziałuje przez realia, w które została wcielona. I jeżeli te realia są pełnym odbiciem ideologii, wtedy nadają jej moc największą.</u>
<u xml:id="u-27.14" who="#JanSzczepański">Kilka słów na temat szkoły i rodziny. W całym świecie obserwuje się zanik efektywności wychowawczej szkoły, spadek skuteczności pedagogicznej i dydaktycznej szkoły. I dlatego nasz raport Komitetu Ekspertów proponuje, aby szkołę oprzeć na skoordynowanym systemie kształcenia i wychowania, ażeby uwzględniany był cały system instytucji, które wpływają na osobowość człowieka, a kształtują ją i żeby współdziałały one w zharmonizowany sposób ze szkołą, wzmacniając ją w jej oddziaływaniu.</u>
<u xml:id="u-27.15" who="#JanSzczepański">Wiąże się to także z propozycją nauczyciela-wychowawcy, o którym może za mało mówiono w dyskusji. Ale przecież czeka nas jeszcze dyskusja nad naszym systemem edukacji narodowej i wtedy będzie można obszernie pomówić zarówno o wadze szkoły, jak też o ważności nauczyciela.</u>
<u xml:id="u-27.16" who="#JanSzczepański">I jeszcze kilka słów na temat rodziny. Chciałbym może przy okazji dać kilka wyjaśnień mojemu przedmówcy, posłowi Stommie, który podnosił pewne wątpliwości pod adresem dyskutowanego dziś dokumentu. Ponieważ podzielam poglądy, wyrażone z tym dokumencie, a znajdują się one także w Raporcie o stanie oświaty — dlatego kilka słów wyjaśnienia na ten temat.</u>
<u xml:id="u-27.17" who="#JanSzczepański">Z całym naciskiem podkreślamy w Raporcie wagę rodziny, bo rzeczywiście pierwsze lata życia dziecka są niezwykle doniosłe. Chciałem jednak zwrócić uwagę na to, że rodziców trzeba przygotować do ich funkcji wychowawczych. Potwierdza to w pełni statystyka, z której wynika, że na każdą matkę z wyższym wykształceniem przypada w naszym kraju 1,3 dziecka (czy dzieci — nie wiem, jak to będzie poprawnie gramatycznie). Natomiast na każdą matkę z wykształceniem średnim czy podstawowym przypada 2,5 dzieci, a na każdą matkę bez wykształcenia podstawowego — 3,6 dzieci. A zatem większość dzieci, stanowią dzieci matek, które nie mają nawet podstawowego wykształcenia.</u>
<u xml:id="u-27.18" who="#JanSzczepański">Chodzi właśnie, żeby dać każdej matce i każdemu ojcu przede wszystkim wiedzę o tym, jak powinni wychowywać swoje dzieci.</u>
<u xml:id="u-27.19" who="#JanSzczepański">Mamy przecież w naszym kraju znaczny odsetek dzieci defektywnych, z winy i niewiedzy rodziców. Mówiła o tym poseł Łopatko, wskazywała, jak wielkim problemem jest opieka nad dzieckiem upośledzonym, chorym czy kalekim. O tym także będziemy na jesieni szczegółowo dyskutowali.</u>
<u xml:id="u-27.20" who="#JanSzczepański">Wydaje się, że ten element wiedzy i przygotowania rodziców do ich funkcji wychowawczych powinien być wmontowany w system szkolny i to m.in. projektujemy w Raporcie.</u>
<u xml:id="u-27.21" who="#JanSzczepański">Niesłychanie złożony jest problem przedłużenia godzin pobytu dziecka w szkole. Kol. Stomma ma rację, że trzeba na to patrzeć jako na zjawisko złożone. Ale przecież Raport właśnie dlatego postuluje ten przedłużony pobyt dziecka w szkole, żeby podnieść efektywność wpływu rodziny na dziecko. Dziecko wracając ze szkoły do rodziny zasiada do wielogodzinnego odrabiania lekcji, w którym rodzice nie mogą mu często dopomóc. Dowodzi tego fakt, że 60% dzieci w szkołach podstawowych musi korzystać z korepetycji. Jest to zjawisko bardzo niedobre. Przez przedłużony pobyt dziecka w szkole chcielibyśmy spowodować rozwiązanie kilku spraw: zlikwidować korepetycje, dać każdemu dziecku możność korzystania z pomocy w odrabianiu lekcji, zlikwidować noszenie teczek, od których 30% dzieci ma wady postawy.</u>
<u xml:id="u-27.22" who="#JanSzczepański">Prof. Górnicki z kliniki pediatrycznej w Warszawie, który opracował ekspertyzę dla Komitetu Ekspertów na temat zdrowia dziecka, stwierdził, że dzieci ze szkół podstawowych są kategorią pracowników ciężko pracujących, pozbawioną jakiejkolwiek ochrony pracy. Jest to chyba stwierdzenie zupełnie słuszne. Dlatego chcemy zlikwidować to noszenie teczek o wadze ok. 4,5 kg przez 7-letnie dzieci, a równocześnie zapewnić dzieciom pełny udział w życiu rodziny.</u>
<u xml:id="u-27.23" who="#JanSzczepański">Raport z całym naciskiem wypowiada się za szkołami zbiorczymi. Jest to podstawowy warunek demokratyzacji naszego systemu szkolnego. Dopóki nie zlikwidujemy tych zacofanych, drobnych, źle wyposażonych i nisko zorganizowanych szkółek wiejskich, których mamy jeszcze bardzo dużo, nie ma mowy o równym starcie młodzieży. Jeżeli na matkę bez podstawowego wykształcenia przypada 3,6 dzieci, to są to dzieci, które od samego początku dyskryminowane są przez to, że rodzina nie daje im ani Wprowadzenia do słownictwa, ani rozbudzenia intelektualnego, ani przygotowania do szkoły. Jeżeli jeszcze takie dziecko trafi do marnej, nędznej szkółki, to utwierdza się jego opóźnienie kulturalne i pozostaje ono na niskim poziomie przez całe życie, nie osiągnie nigdy tych samych szans i tego samego startu, jakie ma każde dziecko inteligenckie. Dlatego Komitet Ekspertów w pełni popiera inicjatywę Ministerstwa Oświaty i Wychowania tworzenia szkoły zbiorczej i bez żadnych zastrzeżeń wypowiada się za siecią szkół wysoko zorganizowanych, które powinny zapewnić demokratyzację szkolnictwa, zlikwidować podstawowe źródło dyskryminacji i nierówność szans życiowych młodzieży w naszym kraju. Okazja do dyskusji o tym będzie również na jesieni, kiedy debatować będziemy nad wielkim programem edukacji narodowej.</u>
<u xml:id="u-27.24" who="#JanSzczepański">Jeszcze kilka słów o tym, jak rozwiązać problemy wychowania i jak realizować program działania w tym zakresie. Konieczne będzie niewątpliwie wzmożenie udziału nauk społecznych w tych przedsięwzięciach i w związku z tym kilka słów, jako przedstawiciel profesorów w Sejmie. Było wprawdzie kiedyś takie powiedzenie o parlamencie, w którym było za dużo profesorów. Brzmiało ono: 45 Professoren — Vaterland du bist verloren, czyli, gdy za dużo profesorów w parlamencie, to zguba ojczyzny nieunikniona. Ale miejmy nadzieję, że u nas nie będzie takiej sytuacji, że liczba profesorów — posłów na Sejm nie jest tak duża, by miało to zagrażać bytowi naszego narodu.</u>
<u xml:id="u-27.25" who="#JanSzczepański">Dla realizacji tego programu, trzeba będzie sporo pogłębionych badań w dziedzinie procesów wychowania, układu instytucjonalnego, a przede wszystkim metod wychowania oraz metod wdrażania do praktyki studiów koniecznych dla harmonizowania skoordynowanego frontu ideologicznego i skonsolidowania frontu wychowawczego, łączącego wszystkie instytucje, których wpływ kształtuje osobowość ludzi w Polsce.</u>
<u xml:id="u-27.26" who="#JanSzczepański">Przy okazji chciałbym nawiązać do pluralizmu, o którym mówił mój przedmówca, kolega Stomma. Wydaje się, że sprawa została przez kolegę nieco uproszczona, że nie jest to sprawa dualizmu: marksizm i światopogląd chrześcijański. Mamy przecież także w tej chwili, wskutek rozwoju środków masowego przekazu, wielką interwencję trzeciego — powiedziałbym — układu kulturowego, mianowicie skosmopolityzowanej kultury masowej, która do nas dociera. A jednocześnie wysycha w naszym kraju potężny nurt spontanicznej kultury ludowej, która była wielokrotnie podstawą regeneracji naszej kultury. Kultura ludowa jest stopniowo zastępowana przez skosmopolityzowaną kulturę masową. Musimy zdawać sobie z tego sprawę, że mamy ten trzeci układ, który także musimy brać pod uwagę. Następuje konfrontacja socjalizmu i katolicyzmu czy, szerzej mówiąc, światopoglądu chrześcijańskiego, uwzględniając także inne wyznania chrześcijańskie z tą potężną falą kultury masowej, wytworzonej w wysoko rozwiniętych społeczeństwach. I wydaje się, że jeżeli gdziekolwiek katolicyzm był przez coś poważnie zagrożony, to bardziej przez tę kulturę, niż przez marksizm.</u>
<u xml:id="u-27.27" who="#JanSzczepański">Sprawy są więc bardzo skomplikowane i na to właśnie chciałbym zwrócić uwagę, popierając w pełni dokument, nad którym dyskutujemy. Podkreślając jego wielką wagę, wielką wizję, którą kreśli przed nami, chciałbym jednocześnie spojrzeć realistycznie nań i wskazać, że wiele trzeba będzie jeszcze pracy, bardzo konsekwentnej i bardzo uciążliwej pracy zanim dokument ten stanie się rzeczywistością. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-27.28" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#AndrzejBenesz">Głos ma poseł Jerzy Bafia.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JerzyBafia">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Zabieram głos jako kolejny profesor po oświadczeniu tu złożonym przez prof. Szczepańskiego, ale ponieważ do wymienionej liczby została jeszcze tak duża różnica, więc mogę chyba ze spokojem przemawiać.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JerzyBafia">Chciałbym w dzisiejszej debacie nad rządowym projektem uchwały o zadaniach narodu i państwa w wychowaniu młodzieży i jej udziale w budowie socjalistycznej Polski podjąć pewien temat, który nie był w sposób — powiedziałbym — całościowy, kompleksowy poruszony.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#JerzyBafia">Przedmiotem swojego wystąpienia chciałbym uczynić to, co podobnie, jak uprzemysłowienie, nauka, technika składa się i znamionować będzie nowoczesność PRL, a mianowicie — treść socjalistycznej praworządności, jej znaczenie dla społecznego postępu, konieczność kierowania się tą zasadą w stosunkach międzyludzkich i w działalności organów państwowych.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#JerzyBafia">Określona w Konstytucji PRL ustrojowa zasada praworządności oznacza oparcie funkcjonowania naszej socjalistycznej państwowości, stosunków między obywatelem a organami władzy oraz stosunków między samymi obywatelami — na normach prawnych. Treścią więc socjalistycznej praworządności jest ścisłe przestrzeganie prawa i jednolita jogo interpretacja.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#JerzyBafia">Sejm PRL powołuje do życia ludowe prawo jako wyraz woli ludu pracującego miast i wsi, jako podstawowy środek porządkujący nasze życie społeczne i utrwalający założenia ustrojowe socjalizmu. Prawo spełnia więc różne funkcje — narzędzia ochrony ustroju, instrumentu rozwoju społeczno-gospodarczego i regulatora stosunków między ludźmi.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#JerzyBafia">Społeczeństwa tworzą prawa na swoją miarę, stąd gdy akcentujemy rolę naszego prawa nie wolno nam nigdy zapominać o socjalistycznej bazie, o etapie rozwoju sił wytwórczych oraz stosunków produkcji, jak i układzie stosunków społecznych. W tym leży gwarancja postępowości prawa oraz jego adekwatności do potrzeb społecznych, jego służebna społecznie rola.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#JerzyBafia">Z punktu widzenia roli jaką ma do spełnienia zasada ludowej praworządności w wychowaniu młodzieży, w kształtowaniu postaw młodych oraz warunków ich udziału w życiu publicznym, istotny jest stopień zgodności interesów młodego pokolenia z interesami, które reprezentują i na straży których stoją przepisy naszego ludowego prawa.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#JerzyBafia">Socjalizm zniósł źródła sprzeczności pomiędzy interesem ogólnym, społecznym a indywidualnym, prywatnym. Nie ma dziś podstaw do istnienia rozbieżności pomiędzy interesami państwa i młodzieży w naszym kraju, gdy rozbieżności te jako przejawy sprzeczności klasowych w świecie kapitalistycznym przybierają niejednokrotnie tak drastyczny wyraz. Eliminacja tych rozbieżności była możliwa dzięki oparciu naszego ustroju na zasadach sprawiedliwości społecznej, a także dzięki ogólnemu postępowi gospodarczemu; stworzyło to niezbędne przesłanki wprowadzenia prawnej równości każdego młodego człowieka we wszystkich dziedzinach aktywności ludzkiej. Bez tej równości nie istniałyby warunki równego startu młodzieży w życiu społecznym i politycznym, gospodarczym i kulturalnym. Idea równości znalazła wyraz w konstytucyjnym zagwarantowaniu młodzieży prawa do nauki, kultury, wychowania fizycznego i wypoczynku.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#JerzyBafia">Dla naszego prawa rodzinnego i opiekuńczego ideą przewodnią jest zabezpieczenie dziecku wzrastania w warunkach przygotowanej do spełniania swoich społecznych funkcji rodziny. Temat ten został w dzisiejszej debacie już wielokrotnie i wszechstronnie podjęty. Chciałbym tylko dodać, że w wypadkach, gdy rodzina zawodzi, prawo nasze zabezpiecza wówczas możliwość ingerencji w obronie dziecka, w obronie młodzieży, przewidując stosowanie szeregu środków zaradczych w sferze materialnego zabezpieczenia sytuacji dziecka oraz w sferze opieki nad nim i wychowania, środków, w których nacisk położony jest na niesienie rodzinie, a szczególnie dziecku wszechstronnej pomocy, a w sytuacjach krańcowych dopuszcza ono pozbawienie praw rodzicielskich lub ukaranie za doprowadzenie do demoralizacji dziecka.</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#JerzyBafia">Okresowi wejścia młodych w wiek produkcyjny odpowiada prawo najważniejsze, gwarantowane wysokim poziomem gospodarki i planowaniem zatrudnienia, konstytucyjne prawo do pracy traktowanej równocześnie jako obowiązek i sprawa honoru każdego obywatela.</u>
<u xml:id="u-29.10" who="#JerzyBafia">Prawa te, jak również i przede wszystkim prawo do zrzeszania się i udziału w wyborach do Sejmu i rad narodowych zapewniają młodzieży współdecydowanie o kształcie polityki, gospodarki i kultury.</u>
<u xml:id="u-29.11" who="#JerzyBafia">Zabezpiecza nasza Konstytucja wolność sumienia i wyznania, a w praktyce pilnujemy, aby normy te były ściśle przestrzegane i ściśle stosowane. Stwarza to naszej młodzieży warunki rozwoju wolne od nacisków i dyskryminacji z powodu bezwyznaniowości lub wyboru wyznania.</u>
<u xml:id="u-29.12" who="#JerzyBafia">Stanowi to wielkie osiągnięcie naszego społeczeństwa, które żyło przecież przez wieki w warunkach nietolerancji, a wynika to w szczególności z konsekwentnie przeprowadzanej zasady rozdziału kościoła od państwa.</u>
<u xml:id="u-29.13" who="#JerzyBafia">Przedstawiłem te podstawowe może i znane prawa, i znane zasady ustrojowe, ale wydaje się, że warto je przypominać choćby w świetle niektórych elementów dzisiejszej dyskusji. Warto je przypominać sobie choćby z tego punktu widzenia, że w historii naszego społeczeństwa tendencje do nietolerancji nie tkwiły w szkole, jak to tutaj dziś obawiamy się, dość szeroko ten temat był poruszony przez posła Stommę, i nie w innych organach funkcjonowania państwa, a przeważnie tkwiły gdzie indziej. Historia pokazuje nam, że bardzo często tkwiły one właśnie w hierarchii kościelnej. Zastrzeżenia do szkoły jako niebezpieczeństwa niosącego nietolerancję wydaje się, że są nieuzasadnione i między innymi z punktu widzenia naszych zasad ustroju i przestrzegania naszego prawa nie powinniśmy mieć w tym zakresie żadnych obaw.</u>
<u xml:id="u-29.14" who="#JerzyBafia">Chciałbym ponadto podkreślić, że wszystkie prawa, które nasza Konstytucja i nasze ustawy zabezpieczają młodzieży, są zsynchronizowane, towarzyszy im równocześnie wszechstronna ochrona prawna młodzieży. Znajduje ona m.in. bardzo istotny i tak dobitny wyraz w prawie pracy, które, statuując równe prawa dorosłego i młodego pracownika, stwarza równocześnie dla ludzi młodych szereg preferencji w dziedzinie łączenia pracy zawodowej z nauką, dokształcania zawodowego, urlopu i opieki socjalnej; dla modelu tego jest charakterystyczna dążność do stworzenia młodym stanowisk pracy z uwzględnieniem zainteresowań, kwalifikacji i uzdolnień.</u>
<u xml:id="u-29.15" who="#JerzyBafia">Suma tych preferencji układa się w konstruktywny społecznie status prawny młodego pracownika.</u>
<u xml:id="u-29.16" who="#JerzyBafia">Słuszne kierunki i korzystny stan praktyki społecznej inicjowanej przez PZPR stworzyły przesłanki identyfikowania przez młode pokolenie swoich interesów i aspiracji z interesami socjalistycznego państwa oraz dostrzegania zależności własnej pozycji od społecznego postępu w naszym kraju, od osiągnięć społeczno-gospodarczych Polski. Wyznacza to kierunek wychowania obywatelskiego i stwarza podatny grunt dla zajmowania postaw praworządnych.</u>
<u xml:id="u-29.17" who="#JerzyBafia">Praworządność socjalistyczna wymaga aktywnej postawy obywatelskiej, pełnej wrażliwości i wyczulenia na przypadki nieprzestrzegania prawa, a także przeciwstawiania się naruszeniom prawa. Kto bowiem dziś, jako młody obywatel, zrozumie znaczenie poszanowania prawa, jutro będzie je również doceniał jako dojrzały członek społeczności lub jako osoba reprezentująca organy stosujące prawa.</u>
<u xml:id="u-29.18" who="#JerzyBafia">Dla osiągnięcia celu obywatelskiego wychowania opartego na zasadzie praworządności niepodobna przecenić znaczenia sprzężenia zwrotnego istniejącego między uprawnieniami a obowiązkami, sprzężenia, które stanowi istotę prawa i oznacza, że uprawnieniom odpowiadają obowiązki i że realizacja własnych uprawnień jest z zasady zależna od zrozumienia i podporządkowania się obowiązkom wobec społeczeństwa, w którym się żyję i pracuje, w którym chcę się odnosić sukcesy i osiągnąć wyobrażaną pozycję.</u>
<u xml:id="u-29.19" who="#JerzyBafia">Niezbędne jest też zrozumienie przez młode pokolenie, że w warunkach współczesnego państwa socjalistycznego ideał wolności realizowany być może tylko na gruncie zasady praworządności. Wolność jest w konsekwencji tym większa im głębsze jest rozumienie sytuacji osobistej, interesu społecznego i więzi między wolnością a odpowiedzialnością, im bardziej rozwinięta jest zdolność przewidywania konsekwencji każdej postawy i decyzji, im większe jest zaangażowanie w życie publiczne.</u>
<u xml:id="u-29.20" who="#JerzyBafia">Słuszna jest idea wychowania, która przypomina młodzieży, że socjalizm zapewnił jej, by sukcesy życiowe i pozycje, którą przyjdzie w przyszłości zająć w społeczeństwie, mogły być zdobywane tylko osobistym wkładem pracy i zawdzięczane osobistym zdolnościom. Trawestując modną kiedyś tezę, można by powiedzieć, że socjalizm zlikwidował dziedziczenie przywilejów, lecz — nie hołdując przeciętności — pozwala każdemu młodemu człowiekowi zdobywać je własną pracą, a następnie dyskontować w interesie narodu, państwa i swoim własnym.</u>
<u xml:id="u-29.21" who="#JerzyBafia">Każdemu stwarzamy dziś i w przyszłości perspektywę dojścia do tego, co daje mu zadowolenie i satysfakcję z dokonanego wysiłku. Poważne też znaczenie ma fakt, że socjalizm służy coraz pełniejszej jedności życia i ideałów, jedności spajającej marzenia z rzeczywistością i stwarzającej jednolity system wartości, kształtujący motywację postępowania zgodnego z prawem i przepojonego twórczym działaniem. Jest to właśnie możliwe, ponieważ nie przyjmujemy pluralistycznej koncepcji zasad wychowania.</u>
<u xml:id="u-29.22" who="#JerzyBafia">Człowiek rozwija się, idzie naprzód tylko przez naukę samodyscypliny. Stąd uzasadnione oczekiwanie, że każdy młody człowiek wykorzysta swoje zdolności, umiejętności i siłę dla pomnażania społecznego dorobku. Postawa obywatelska nie powinna więc przyjmować programu minimum w zakresie obowiązków, gdyż marnotrawstwem byłoby wymaganie od siebie mniej, aniżeli jest się w stanie dać z siebie społeczeństwu.</u>
<u xml:id="u-29.23" who="#JerzyBafia">Dla stworzenia społeczeństwa coraz doskonalszego istotne znaczenie ma wyczulenie młodych ludzi na wszelkie przejawy patologii w działaniu instytucji i organizacji społecznych, a szczególnie w życiu jednostek.</u>
<u xml:id="u-29.24" who="#JerzyBafia">Idea twórczego niepokoju, o której mówił I Sekretarz KC PZPR tow. Edward Gierek, jest szczególnie bliska młodym jako siła napędowa rozwoju, jako siła naszego życia — jest szczególnie bliska młodym, którzy są naturalnie podatni na to, by robić szybciej i lepiej. Wszyscy zaangażowani w doskonalenie życia społecznego w naszym kraju mają w młodych dobrego sojusznika, krytycznie nastawionego do niezaradności organizacyjnej, do przejawów biurokratyzmu i braku kompetencji, do nieszanowania czasu innych i niegospodarnego stosunku do mienia społecznego oraz do atmosfery pijaństwa i ordynarności, do wszelkich przejawów niskiej kultury.</u>
<u xml:id="u-29.25" who="#JerzyBafia">Dowody pozytywnych postaw są różne i liczne. Młodzi — przez swoje organizacje — są obecni we wszystkich instytucjach szczególnie ściśle związanych ze stosowaniem prawa — w radach narodowych i ich komisjach, aktywnie uczestniczą w działalności na rzecz poprawy stanu bezpieczeństwa i porządku publicznego oraz na rzecz zapobiegania demoralizacji i wykolejaniu się młodzieży, tworzą specyficzne dla form swojej działalności zinstytucjonalizowane ramy organizacyjne: własne oddziały Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej czy ośrodki pomocy społeczno-prawnej zapoczątkowane przez ZMS. Dbają o zachowanie młodych zgodne z zasadami współżycia społecznego i dyscypliny społecznej, w szkole, na uczelni i w organizacji, uczestnicząc w działalności szczególnie kształcącej postawy praworządne młodych, w sądownictwie koleżeńskim.</u>
<u xml:id="u-29.26" who="#JerzyBafia">Po VII i VIII Plenum naszej partii wśród wielu ważkich dyrektyw działania znalazła się dyrektywa kluczowa, zobowiązująca każdego obywatela, organy terenowe władzy i administracja, instancje i ogniwa zarządzające do myślenia kategoriami państwa. Nie ulega wątpliwości, że prawo, porządek publiczny, to efekt myślenia kategoriami państwa. Dlatego w edukacji młodego pokolenia tak wielką wagę powinniśmy przykładać do upowszechniania zasad współżycia społecznego, do podnoszenia świadomości obywatelskiej, do postępowania zgodnego z wymaganiami socjalistycznej praworządności.</u>
<u xml:id="u-29.27" who="#JerzyBafia">Wysoki Sejmie! Przekształcanie życia społecznego, podnoszenie go na wyższy poziom zgodnie z ideałami socjalizmu — to zadanie trudne i na miarę pokoleń. Tworzenie społeczeństwa o wyższym poziomie dyscypliny, większej gospodarności, pełniej rozumiejącego racje społeczne i decyzje władzy państwowej wymaga m.in. prowadzenia stałego rachunku społecznych kosztów nieszanowania prawa lub wręcz jego łamania. Koszty te są znaczne tak w sferze gospodarczej, jak i społecznej. Wynika stąd zadanie konsekwentnego ich ograniczania. Wynika stąd konieczność wychowywania nie tylko młodego pokolenia, ale i wszystkich obywateli w świadomości tych kosztów.</u>
<u xml:id="u-29.28" who="#JerzyBafia">Szczególny problem stanowi tu „młodzieżowy” margines życia społecznego, który, choć nie zmienia ogólnie pozytywnego bilansu naszych dotychczasowych poczynań, wymaga obserwacji i skutecznego zwalczania, bo jest dostatecznie szeroki, by ważyć na nastrojach społeczeństwa i efektach jego ogromnego wysiłku.</u>
<u xml:id="u-29.29" who="#JerzyBafia">Postawom marginesu społecznego przeciwdziałamy przy wykorzystaniu różnego rodzaju metod przede wszystkim przy wykorzystaniu społecznych metod zapobiegania, przez rozwijanie działalności profilaktycznej, jak i przy użyciu prawem przewidzianych nawet rygorystycznych środków.</u>
<u xml:id="u-29.30" who="#JerzyBafia">Wszyscy ludzie marginesu dopuszczający się szczególnie groźnych i potępianych przestępstw, jak gwałty, rozboje, włamania i napaści chuligańskie, ale także wszyscy ci, którzy demoralizują młodzież wciągając ją do przestępstwa, muszą się liczyć stosownie do obowiązującego w Polsce prawa z surową karą wymierzaną w imieniu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-29.31" who="#JerzyBafia">W tym kontekście chciałbym zwrócić także uwagę na istotne znaczenie, jakie w procesie wychowania przywiązujemy do wzorów przedstawianych młodzieży przez dorosłych. Podkreślał to w swoim wystąpieniu tow. Edward Gierek, kiedy mówił: „Młody człowiek w każdym środowisku zastaje określony układ stosunków, do którego się adaptuje. Jeżeli spotka ideowych wartościowych ludzi, właściwe stosunki międzyludzkie, wysoką dyscyplinę i dobrą organizację, łatwiej dostosuje własne postępowanie do tych pozytywnych wzorów”. Jest to myśl, którą powinniśmy wielokrotnie powtarzać i wprowadzać konsekwentnie w życie.</u>
<u xml:id="u-29.32" who="#JerzyBafia">Naszym celem powinno być doprowadzenie też do sytuacji, w której powszechnie zapanuje przekonanie wynikające z socjalistycznej praworządności, iż postępowanie sprzeczne z prawem i zasadami współżycia społecznego w państwie socjalistycznym ma swoje dotkliwe konsekwencje, jest — ze strony osób, które na taką drogę wkroczyły — aktem świadomej rezygnacji z obywatelskich praw. Świadomość tych konsekwencji powinna w równym stopniu towarzyszyć osobom zbaczającym z drogi praworządnego postępowania, jak i organom państwowym oraz pozostałym członkom społeczności, którzy poza dezaprobatą powinni w życiu prywatnym, społecznym i publicznym konsekwencje te jak najpełniej egzekwować.</u>
<u xml:id="u-29.33" who="#JerzyBafia">Obywatele Posłowie! Z padających z tej trybuny postulatów dotyczących kształtowania postaw młodych wynikają ważne wnioski również dla poselskiej działalności w procesie tworzenia prawa. Warunkiem odgrywania przez nasze ludowe prawo konstruktywnej roli w kształtowaniu praworządnych postaw młodzieży jest stanowienie takich norm, których przydatność społeczna będzie maksymalna i autorytet wysoki, jest kształtowanie jednoznacznych reguł postępowania, jasność motywacji stanowienia takich a nie innych reguł, zbieżność zawartych w nim rozwiązań z uzasadnionymi oczekiwaniami społecznymi, przede wszystkim jednak działanie na rzecz stabilności prawa.</u>
<u xml:id="u-29.34" who="#JerzyBafia">Rozpatrywany ostatnio przez Komisję Prac Ustawodawczych rządowy projekt programu porządkowania prawa wskazuje na poważne osiągnięcia w realizacji wskazań VI Zjazdu PZPR. Świadczy o tym uchylenie tysięcy, można nawet powiedzieć — dziesiątek tysięcy resortowych aktów prawnych, ograniczenie tak zwanego prawa powielaczowego, uporządkowanie obowiązujących aktualnie przepisów wykonawczych, podnoszenie rangi ustawy uchwalanej przez Sejm oraz przedstawienie cennych propozycji w zakresie kodyfikacji prawa.</u>
<u xml:id="u-29.35" who="#JerzyBafia">Z dyrektyw VI Zjazdu PZPR odczytujemy znaczenie takich wymagań odnoszących się do działalności prawotwórczej, jak właściwe rozeznanie społeczno-gospodarczych treści przedmiotu regulacji prawnej i sprecyzowanie jej społecznych konsekwencji, dbałość o jasny i zrozumiały język przepisów, niezbędność konsultacji w okresie konstruowania norm prawnych oraz konieczność ich popularyzacji wśród obywateli. Oznacza to również potrzebę szerszego niż dotychczas włączenia organizacji młodzieżowych w prace konsultacyjne i popularyzatorskie nad tymi aktami prawnymi, które w całości lub w istotnej części dotyczą młodzieży i jej problemów.</u>
<u xml:id="u-29.36" who="#JerzyBafia">Wysoki Sejmie! Kształtowany program zadań narodu i państwa w wychowaniu młodzieży i jej udziału w budownictwie socjalistycznej Polski ma na uwadze i te elementy, które stanowią nieodzowny warunek umacniania socjalistycznej praworządności, będącej dorobkiem wydarzeń rozgrywających się na oczach młodego pokolenia, który przyjdzie temu pokoleniu pomnażać. Powinniśmy stale mieć na uwadze, że rozwój demokracji socjalistycznej, umacnianie władzy ludowej, postępować będzie stosownie do wzrostu kultury prawnej społeczeństwa i szacunku młodego pokolenia dla socjalistycznej praworządności oraz proporcjonalnie do umiejętności korzystania z uprawnień i pełnego przestrzegania obowiązków obywatelskich.</u>
<u xml:id="u-29.37" who="#JerzyBafia">Obywatele Posłowie! Projektowana uchwała sejmowa, w moim przekonaniu, służyć będzie dobrze rozwojowi naszego kraju, powinniśmy więc przyjąć ją jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-29.38" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#AndrzejBenesz">Głos ma poseł Danuta Bartosiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#DanutaBartosiewicz">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Z wielką satysfakcją zabieram głos w dzisiejszej dyskusji, ponieważ jestem nauczycielką i sprawy młodzieży i jej wychowania są mi bardzo bliskie.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#DanutaBartosiewicz">Dzisiejsza debata sejmowa to problem ludzi młodych. Mamy dziś podjąć uchwałę o zadaniach narodu i państwa w wychowaniu młodzieży i jej udziale w budowie socjalistycznej Polski. Po raz pierwszy podejmiemy uchwałę, która mówi, że za wychowanie młodego pokolenia jest odpowiedzialny cały naród i państwo, uchwałę, która w sposób jednoznaczny określa jakie obowiązki ciążą na młodzieży i jaki ma być jej udział w budowie socjalistycznej Polski. Z zadowoleniem należy przyjąć działania partii i Rządu w dziedzinie wychowania młodego pokolenia.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#DanutaBartosiewicz">Program jednolitego systemu wychowawczego zgodny z nakreślonymi tezami przez VI Zjazd i VII Plenum KC PZPR był już Wdrażany od roku 1968 w woj. katowickim, które mam zaszczyt reprezentować.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#DanutaBartosiewicz">Nasza wojewódzka organizacja partyjna, w pełni doceniając potrzebę pracy ideowo-wychowawczej wśród młodzieży, opracowała „Program i plan patriotycznego wychowania społeczeństwa województwa katowickiego” obejmujący system działania wychowawczego organizacji młodzieżowych, szkoły, domu rodzicielskiego i zakładu pracy.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#DanutaBartosiewicz">Program ten był uzupełniany dalszymi decyzjami i dokumentami. W r. 1970 opracowany został przez KW PZPR „Program jednolitego systemu wychowania”, a w maju 1972 r. „Program pracy ideowo-wychowawczej wśród młodzieży, nauczycieli i społecznej kadry wychowawczej województwa katowickiego po VI Zjeździe PZPR”. Programy te realizowane są w szkołach i placówkach oświatowo-wychowawczych w naszym województwie.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#DanutaBartosiewicz">Podniesiona na VI Zjeździe i VII Plenum KC PZPR zasada jednolitego systemu wychowania, zakłada wszechstronne rozwinięcie młodego obywatela światłego, dobrego fachowca, twórczego w rozwiązywaniu problemów życia społecznego, politycznie zaangażowanego w budownictwo socjalizmu oraz biorącego aktywny udział w życiu kraju. Do realizacji tak pojętego zadania nie wystarczy praca samej szkoły, ale potrzebne jest świadome współdziałanie tych środowisk, w których nasza młodzież żyję i działa. Szczególnie istotne jest współdziałanie domu rodzicielskiego i zakładu pracy ze szkołą.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#DanutaBartosiewicz">Wysoka Izbo! Zasadniczą rolę w wychowaniu młodych odgrywa dom rodzicielski, rodzina. Taka będzie Polska przełomu XX i XXI wieku, jaką młodzież wychowamy dziś, przede wszystkim w domu, jak przygotujemy ją do życia. Przyszłość naszego narodu, ta najbliższa, uwarunkowana jest tym, jakie warunki stworzymy dzisiejszej rodzinie, by mogła wychowywać dzieci dla dobra ogólnospołecznego.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#DanutaBartosiewicz">Dzieci — to radość w rodzinie i nasza przyszłość. Stosunki w rodzinie — to kształt przyszłych pokoleń. Tezy VII Plenum KC PZPR mówią, „że wartości wyniesione z domu rodzinnego, wpojone przez ojca, matkę i rodzeństwo są najtrwalsze i decydują o rezultatach całego procesu wychowawczego”.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#DanutaBartosiewicz">I Sekretarz KC naszej partii tow. Edward Gierek powiedział: „od dziecka każdy Polak winien być tak wychowywany, aby wszędzie i zawsze godnie reprezentował swój naród, jego wielkie humanistyczne ideały, jego bogatą kulturę i dorobek cywilizacyjny, jego szczytne socjalistyczne wartości ideowe”.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#DanutaBartosiewicz">Już w rodzinie, tej maleńkiej komórce wychowawczej, dziecko może się uczyć uspołecznienia, niesienia pomocy innym. Rodzice powinni wyznaczać dzieciom zajęcia domowe, bowiem każde dziecko ma naturalne pragnienie zamanifestowania swej wartości przez użyteczność innym. Trzeba przyzwyczajać i uczyć dziecko w porę przyjemności dawania bliskim, a nie tylko brania.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#DanutaBartosiewicz">Jeśli dziecko otaczane jest przez rodziców należytą opieką, rozwija się w dobrym klimacie wychowawczym, jest darzone mądrą i rozumną miłością, znajduje u rodziców zrozumienie i niezbędną pomoc — wówczas łatwiej i szybciej znajduje porozumienie ze społeczeństwem i mniej nastręcza trudności wychowawczych w szkole, miejscu zamieszkania, zakładzie pracy. W wielu jednak rodzinach sprawy wychowania dzieci są zaniedbywane. Rodzice „nie mają czasu” na zajęcie się swoimi dziećmi. Często w rozmowie z nauczycielem mówią: „jest ubrany, nie jest głodny, to czego mu jeszcze potrzeba? Ja nie mam czasu się nim zajmować”. Tak. To prawda, jest ubrany i nie jest głodny, ale brak mu moralnej opieki, często dobrego przykładu i troski o jego wychowanie, nikt nie interesuje się jego problemami, bo w wielu rodzinach cała uwaga skupiona jest na podnoszeniu standardu życiowego, z krzywdą dziecka. Jak wynika z badań Głównego Urzędu Statystycznego na zajęcie się dziećmi przeznacza pracująca kobieta 82 minuty dziennie. Nie pracująca zawodowo nieco więcej, ale też nie dużo, bo 125 minut. Ale czy tylko kobieta, matka ma zajmować się wychowaniem dziecka? To także obowiązek ojca.</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#DanutaBartosiewicz">Czasu naprawdę na wszystko nie starcza. Rzecz jednak w tym, jak jest dzielony. Dzieciom poświęca się dwukrotnie mniej czasu niż przyrządzaniu posiłków, mniej niż sprzątaniu i praniu. Układ ten wynika nie tylko z konieczności, ale i z wyboru. Ze wszystkich obowiązków najłatwiej ograniczać obowiązki wychowawcze i w tej dziedzinie najchętniej szuka się zastępstwa z zewnątrz.</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#DanutaBartosiewicz">Często przerzuca się cały ciężar wychowania na szkołę. Bywa i tak, że dziecko znajduje się w zasięgu zainteresowania rodziców dopiero wtedy, gdy weszło w konflikt ze szkołą lub co gorsza z prawem. Są jednak i tacy rodzice, którzy nawet i w takiej sytuacji nie zainteresują się dzieckiem.</u>
<u xml:id="u-31.13" who="#DanutaBartosiewicz">Trzeba na wszelkie zaniedbania wychowawcze rodziców reagować natychmiast, nim rezultaty tych zaniedbań ujawnią się w naruszaniu przez dziecko norm współżycia lub przepisów prawa.</u>
<u xml:id="u-31.14" who="#DanutaBartosiewicz">Nikt, komu leży na sercu przyszłość dzieci zaniedbanych, dzieci którymi rodzice nie interesują się, a często dają zły przykład — nie może przejść obok tych spraw obojętnie. To nie są sprawy wewnętrzne jednej rodziny, w które nie należy się wtrącać, to są sprawy, które muszą interesować nas wszystkich.</u>
<u xml:id="u-31.15" who="#DanutaBartosiewicz">Rodzice zobowiązani są do opieki nad dziećmi i muszą się z tego podstawowego swojego obowiązku wywiązywać. Musimy rodzicom głośno powiedzieć, jakie obowiązki ciążą na nich i z tych obowiązków ich rozliczać.</u>
<u xml:id="u-31.16" who="#DanutaBartosiewicz">Należy wytworzyć poczucie odpowiedzialności w pokoleniu żyjącym za wychowanie i przyszłość młodego pokolenia. Ale zdarza się także, że rodzice często nie bardzo wierzą w skuteczność własnego oddziaływania. Nie wiedzą jak pomoc dziecku w jego problemach. I dlatego z pomocą musi pospieszyć nie tylko szkoła, ale także środki masowego przekazu, a przede wszystkim telewizja. Konieczne są audycje telewizyjne mówiące o wychowaniu dzieci, o kształtowaniu w młodym człowieku właściwych postaw. Trzeba rozszerzyć sieć poradnictwa wychowawczego.</u>
<u xml:id="u-31.17" who="#DanutaBartosiewicz">W zakresie pedagogizacji rodziców dużo robi szkoła, a przede wszystkim uniwersytety dla rodziców. Np. w województwie katowickim są szkoły, w których uniwersytety dla rodziców cieszą się uznaniem rodziców. Niektóre z placówek stały się ostoją wiedzy, popularyzacji kultury i sztuki oraz szerokiej akcji wychowawczej. Stosowane są różne formy pracy. Pomaga się rodzinie w rozwiązywaniu trudnych problemów wychowawczych. Tutaj dyskutuje się nad filmami, książkami o tematyce wychowawczej i psychologicznej. Ukazuje się wzorzec młodego bohatera, podejmuje się dyskusje światopoglądowe.</u>
<u xml:id="u-31.18" who="#DanutaBartosiewicz">Nauczyciel z tytułu swego przygotowania zawodowego ma wiele możliwości wywierania bezpośredniego wpływu na kształtowanie się nowego modelu rodziny — rodziny socjalistycznej.</u>
<u xml:id="u-31.19" who="#DanutaBartosiewicz">Warto zastanowić się, czy nie należałoby uruchomić przy uniwersytetach dla rodziców i szkołach punktów konsultacyjnych w sprawach wychowawczych.</u>
<u xml:id="u-31.20" who="#DanutaBartosiewicz">Wysoki Sejmie! Centralnym ogniwem wychowawczym powinna być szkoła i nauczyciel i dlatego dla zwiększenia efektu wychowania młodzieży niezbędne jest również wzmocnienie funkcji wychowawczej szkoły, stałego doskonalenia metod wychowawczych, jak również podnoszenia kwalifikacji zawodowych nauczycieli.</u>
<u xml:id="u-31.21" who="#DanutaBartosiewicz">W kształtowaniu pozytywnych postaw młodzieży olbrzymią rolę spełnia osobowość nauczyciela, jego autorytet, własna postawa, zaangażowanie społeczne oraz umiejętność wskazania godnych naśladowania wzorców.</u>
<u xml:id="u-31.22" who="#DanutaBartosiewicz">Bardzo ważną rzeczą w procesie wychowania jest pozyskanie całkowitego zaufania uczniów, stworzenie atmosfery szczerości, która bardzo uaktywnia wychowanków, pozwala na swobodną wymianę myśli.</u>
<u xml:id="u-31.23" who="#DanutaBartosiewicz">To nasza praca, praca pedagogów, ma sprawić, aby młodzi ludzie wkroczyli w dorosłe życie pełni zapału i zaangażowania w dalszą budowę socjalistycznej Polski. To właśnie przed kadrą pedagogów VI Zjazd partii postawił olbrzymie zadanie. Nauczanie w szkole było i będzie najważniejszym zadaniem, ale szkoła ma nie tylko uczyć, ma wychowywać.</u>
<u xml:id="u-31.24" who="#DanutaBartosiewicz">My, nauczyciele, czujemy się odpowiedzialni za wychowanie młodzieży. A nie jest to wcale sprawa prosta. Wychowanie nie należy do rzeczy łatwych. Wyniki nauczania można sprawdzić stosunkowo łatwo, ale sprawdzić pracę wychowawczą jest znacznie trudniej. Szybciej można nauczyć tabliczki mnożenia, reguł gramatycznych, ale przygotować prawidłowo do życia, ukształtować zaangażowaną postawę jest bardzo trudno.</u>
<u xml:id="u-31.25" who="#DanutaBartosiewicz">W toku naszej pracy wyposażamy młodzież w niezbędną wiedzę, uczymy krytycyzmu, samodzielnego myślenia, socjalistycznego stosunku do pracy i mienia społecznego, życia w kolektywie.</u>
<u xml:id="u-31.26" who="#DanutaBartosiewicz">Zaszczepiamy młodym przeświadczenie, że tylko dobrą i solidną pracą możemy zbudować drugą Polskę. Umacniamy świadomość, że ojczyźnie naszej potrzebny jest obywatel prawy, o wielkich wartościach humanistycznych, taki który będzie gotowy w każdej chwili służyć krajowi tak, jak potrafi najlepiej.</u>
<u xml:id="u-31.27" who="#DanutaBartosiewicz">Wychowujemy w duchu ideologii socjalistycznej i naukowego światopoglądu. Wiele szkół w naszym województwie stosuje szereg form świeckiej obrzędowości — pasowanie na ucznia szkoły podstawowej i średniej, uroczyste promowanie wchodzących w życie maturzystów.</u>
<u xml:id="u-31.28" who="#DanutaBartosiewicz">W pracy naszej wykorzystuje się również tak ważny atut, jakim jest wychowanie przez pracę. W dziedzinie czynów społecznych szkoły mogą się pochwalić wieloma osiągnięciami, ale nie można ukrywać, że prace te mają jeszcze często charakter okazjonalny, dorywczy. Działanie to nie zawsze jest poprzedzane odpowiednią pracą wyjaśniającą. Stąd też młodzież nie zawsze rozumie sens czynu społecznego, działania na rzecz rodzinnego miasta czy dzielnicy. Nie zawsze też te czyny są należycie przygotowane i zorganizowane. Aby dawały satysfakcję i zadowolenie, aby stały się cennym i pouczającym doświadczeniem, powinny być szkołą dobrej i efektywnej pracy pozostawiającej zarówno w pamięci uczniów, jak i w mieście trwały i pozytywny ślad.</u>
<u xml:id="u-31.29" who="#DanutaBartosiewicz">W szkole wykształciły się również inne formy wychowawcze: godziny wychowania obywatelskiego, zajęcia pozalekcyjne, spotkania z weteranami ruchu robotniczego, z przodującymi robotnikami, racjonalizatorami pracy.</u>
<u xml:id="u-31.30" who="#DanutaBartosiewicz">Wśród naszych wychowanków kształtujemy i rozwijamy pojęcie patriotyzmu i internacjonalizmu.</u>
<u xml:id="u-31.31" who="#DanutaBartosiewicz">Każda lekcja programowa, obok przekazu wiedzy, posiada poważny ładunek wychowawczy. Oddziaływanie wychowawcze ma przeważnie charakter naturalny, wynika z treści nauczania. Na bazie realizowanego materiału, uczący kształtuje uczucia patriotyczne, poczucie godności i dumy narodowej przez ukazywanie postępowych tradycji w przeszłości oraz trudu budownictwa Polski Ludowej.</u>
<u xml:id="u-31.32" who="#DanutaBartosiewicz">Dzisiejszy patriotyzm łączy się nierozerwalnie z proletariackim internacjonalizmem. Nie jest patriotą ten, komu obce i obojętne są losy państw naszego obozu, losy narodów walczących o wolność i sprawiedliwość.</u>
<u xml:id="u-31.33" who="#DanutaBartosiewicz">Należy młodzieży wyjaśnić, jaka jest różnica między patriotyzmem z okresu niewoli, wojen a patriotyzmem powszedniego dnia realizowanym wszędzie przez tysiące, miliony Polaków.</u>
<u xml:id="u-31.34" who="#DanutaBartosiewicz">Przejawem patriotyzmu tego małego, na miarę dziecka, jest przywiązanie i duma ze swojej szkoły. Drugim etapem jest duma z osiągnięć swojego miasta czy wsi.</u>
<u xml:id="u-31.35" who="#DanutaBartosiewicz">A osiągnięcia Polski Ludowej? Są one widoczne i niezaprzeczalne, trudno ich nie dostrzec. Ogromne zmiany zachodzą na oczach wszystkich, dokonują ich ludzie, którzy pracują, uczą się rzetelnie. Uczymy więc swoich wychowanków szacunku dla ludzkiej pracy jako podstawy rozwoju naszego kraju, jego piękna i przeobrażeń.</u>
<u xml:id="u-31.36" who="#DanutaBartosiewicz">Ale uczyć patriotyzmu, uczyć zaangażowanej postawy nie może tylko szkoła. Pierwszą szkołą patriotyzmu jest dom rodzinny.</u>
<u xml:id="u-31.37" who="#DanutaBartosiewicz">Zdarzają się również postawy domu sprzeczne z założeniami patriotyzmu. Inne zdania i opinie słyszy dziecko w szkole, zupełnie inne w domu. W jego osobowości występuje wtedy dramatyczna walka o rozstrzygnięcie wątpliwości „gdzie leży prawda”. Dlatego ważną sprawą jest jednolitość wychowania szkoły i domu.</u>
<u xml:id="u-31.38" who="#DanutaBartosiewicz">Ścisłe, codzienne, rozumne współdziałanie szkoły z rodzicami — przy zaangażowaniu obu stron — przyniesie efekty wychowawcze. Rodzice muszą współdziałać ze szkołą. Bez tego trudno mówić o sukcesach wychowawczych.</u>
<u xml:id="u-31.39" who="#DanutaBartosiewicz">W intensyfikacji procesu wychowania szczególnie istotną rolę spełniają organizacje ideowo-wychowawcze — sojusznicy szkoły w jednolitym systemie wychowawczym. Mają one potencjalne możliwości wzmocnienia swojego wpływu na młodzież, gdyż dysponują konkretnym programem i zespołem form kształtowania obywatelskich i socjalistycznych postaw młodego pokolenia.</u>
<u xml:id="u-31.40" who="#DanutaBartosiewicz">Poważnym sojusznikiem w pracy ideowo-wychowawczej szkoły jest działalność drużyn harcerskich oparta na zasadach samowychowania, legitymująca się bogatym zasobem metod pracy i form dostosowanych do różnych grup i wieku młodzieży.</u>
<u xml:id="u-31.41" who="#DanutaBartosiewicz">Wielkie walory wychowawcze miała akcja harcerska „Frombork”, która udowodniła, że młodzież polska może zrobić bardzo wiele. Jak dużo pracy wkładają harcerze przy organizowaniu obozów harcerskich. Ileż oni mają wtedy inwencji i zapału. Ale czy wszędzie on jest wykorzystany? Przykładem wychowania przez pracę, pracy dla środowiska mogą się poszczycić harcerze sosnowieccy, którzy wnieśli bardzo duży wkład w organizowanie obozu harcerskiego w Centurii. Spotkało ich olbrzymie wyróżnienie, gdyż ich placówka uznana została za najlepszą w ogólnopolskim konkursie w roku 1972. Za wzorowo zorganizowany obóz oraz za najlepsze formy pracy otrzymali nagrodę Centralnej Rady Związków Zawodowych i Ministerstwa Oświaty i Wychowania.</u>
<u xml:id="u-31.42" who="#DanutaBartosiewicz">Biorąc pod uwagę dotychczasowe osiągnięcia i doświadczenia w zakresie inicjatyw młodzieżowych, postuluję, aby na szerszą skalę wciągać młodzież do pracy ogólnonarodowej. Można siłami młodych budować ośrodki harcerskie, sportowe, place gier i zabaw. Mogą też powstawać większe inwestycje młodzieżowe.</u>
<u xml:id="u-31.43" who="#DanutaBartosiewicz">Sojusznikiem szkoły w wychowaniu młodego pokolenia może i powinien być zakład pracy. Można przecież ocenić pracownika w zakładzie pracy nie tylko jako pracownika danego zakładu, ale i jako ojca — wychowawcę swojego dziecka. A więc ocena powinna również dotyczyć wywiązania się przez niego z funkcji opiekuńczo-wychowawczych, albowiem dobre wychowanie dzieci nie jest tylko sprawą prywatną i osobistą, jest również sprawą społeczną. Do tego potrzebny jest stały kontakt rad zakładowych z podopiecznymi szkołami i placówkami oświatowo-wychowawczymi.</u>
<u xml:id="u-31.44" who="#DanutaBartosiewicz">Ciekawą formą współpracy szkoły z zakładem pracy mogą stać się listy pochwalne dyrekcji szkoły, przesyłane do zakładu pracy dla tych rodziców, których dzieci wyróżniają się w nauce i pracy społecznej — na wzór listów przesyłanych rodzicom przez jednostki wojskowe.</u>
<u xml:id="u-31.45" who="#DanutaBartosiewicz">Inną ciekawą formą podjętą ostatnio w naszym województwie jest odwiedzanie przodujących robotników przez władze partyjne i administracyjne, dyrektorów zakładów pracy oraz młodzież. Takie spotkania są bodźcem do pracy i dobrym przykładem dla młodych, którzy widzą jak jest oceniana dobra i solidna praca, mają wzór współczesnego obywatela patrioty, a równocześnie zobowiązują przodujących pracowników do należytej opieki nad swoimi dziećmi.</u>
<u xml:id="u-31.46" who="#DanutaBartosiewicz">Wysoka Izbo! Wytyczne VI Zjazdu i VII Plenum Komitetu Centralnego oraz projekt uchwały sejmowej zawierają wspaniałe założenia wychowawcze młodego pokolenia. Czy założenia te zrealizujemy, czy wychowamy młodzież na prawych Polaków, zależy od nas wszystkich i od samej młodzieży, od naszych wspólnych działań wychowawczych, od sumiennego i konsekwentnego realizowania programu partii, Rządu oraz uchwały sejmowej. Od tego zależy przyszłość naszej ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-31.47" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#AndrzejBenesz">Ogłaszam przerwę w obradach do godz. 15.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 13 min. 50 do godz. 15 min. 05)</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#HalinaSkibniewska">Wznawiam posiedzenie. Głos ma poseł Mieczysław Rakowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#MieczysławRakowski">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedstawiony nam dzisiaj projekt uchwały Sejmu o zadaniach narodu i państwa w wychowaniu młodzieży i jej udziale w budowie socjalistycznej Polski, po przyjęciu przez Wysoką Izbę będziemy na pewno określać dziś, jutro i w dalszej przyszłości jako dokument wielkiej wagi. Jego treść, w moim przekonaniu, jest organicznie związana z koncepcją rozwojową Polski, którą partia przedstawiła w ubiegłym roku na VI Zjeździe.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#MieczysławRakowski">Dokument, który mamy dziś zatwierdzić, mógł się zrodzić tylko w atmosferze krytycznego i twórczego spojrzenia na rzeczywistość, którą współtworzyliśmy i którą nadał współtworzymy. Chodzi teraz o to, aby młodzi Polacy — dziewczęta i chłopcy lepiej znali cele, do których zmierzamy, oraz aby na gruncie tej znajomości lepiej służyli Polsce.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#MieczysławRakowski">Jakkolwiek za wychowanie młodzieży — co już niejednokrotnie podkreślano dziś z tej trybuny — odpowiada cały naród, odpowiadają przede wszystkim rodzice, szkoła, kierownictwo zakładów pracy i instytucji, to zrozumiałe jest, że wśród sił społecznych szczególnie wielka odpowiedzialność za wychowanie młodzieży spoczywa na partii — kierowniczej sile narodu.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#MieczysławRakowski">Lecz partia — to przecież nie tylko instancje partyjne, ale dwumilionowa armia ludzi. Uchwała nasza zawisłaby w powietrzu, gdyby członkowie partii nie stali się głównymi propagatorami tej uchwały, oraz jej konsekwentnymi realizatorami. Nie chodzi oczywiście o deklaracje, bo deklaracji mamy dużo na temat tego, jak wielkie znaczenie przywiązujemy do młodzieży, ani też o deklaracje, że widzimy wielką rolę młodzieży w budownictwie socjalistycznej Polski. Chodzi o praktykę.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#MieczysławRakowski">Nie zamierzam oczywiście schlebiać młodzieży ani też umizgać się do niej. Traktuję ją jako młodszego partnera. Nie więcej i nie mniej. Nie wszyscy oczywiście — o czym dobrze wiemy — młodzi ludzie dobrze pracują, nie wszyscy dobrze się uczą i nawet nie wszyscy dobrzy aktywiści są rzeczywiście dobrymi aktywistami.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#MieczysławRakowski">Młodzi zazwyczaj, kiedy formułujemy pod ich adresem krytyczne uwagi, odpowiadają także sumą krytycznych uwag pod naszym adresem. Wydaje się, że jest to zrozumiałe, ale sądzę, że w tych krytycznych uwagach, jakie słyszymy, są tego typu postulaty, tego typu wnioski płynące z obserwacji, które powinniśmy uważnie rozpatrzeć i wyciągać z nich odpowiednie wnioski.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#MieczysławRakowski">Weźmy dla przykładu sprawę zapewnienia młodzieży właściwego startu w życiu. Podkreślam — właściwego. Jest prawdą, że socjalizm stworzył młodzieży takie warunki startu, o jakich młodzież w systemie kapitalistycznym nie mogła marzyć. Społeczne i materialne podstawy rewolucja oświatowej i kulturalnej w socjalizmie nie mają sobie równych w świecie. Gdzież więc tkwi problem? Problem tkwi — według mego przekonania — w praktyce.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#MieczysławRakowski">Każda redakcja w Polsce dysponuje sporą ilością wiedzy na temat tego, na jakie trudności napotyka młodzież, która rozpoczyna pierwszą pracę w życiu. Zbyt często jeszcze ci młodzi ludzie spotykają się z reakcją, którą można by określić w ten sposób: Chcecie nas zepchnąć z tej ławki, na której siedzimy? Zobaczymy. Z tego powstają różnorodne konflikty, a przede wszystkim dochodzi do tego, iż pierwsza praca w życiu, która powinna być wspaniałą przygodą, wspaniałym przeżyciem, staje się niekiedy koszmarem.</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#MieczysławRakowski">Niejednokrotnie obliczamy, staramy się obliczyć, ile tracimy na skutek złej organizacji pracy, ile tracimy na skutek takich czy innych biurokratycznych nawyków. Byłoby chyba interesujące, gdyby dało się obliczyć, ile tracimy energii i talentów na skutek tego, że wśród nas starszych znajdują się niejednokrotnie ludzie, którzy — powiedziałbym — lekko blokują możliwości spożytkowania w sposób właściwy wiedzy, z którą młodzi ludzie przychodzą do pracy. To nie są, powtarzam, obserwacje wzięte z powietrza. Jest ich sporo i każdy chyba mógłby je przytoczyć.</u>
<u xml:id="u-34.9" who="#MieczysławRakowski">Postaw ludzkich nie zadekretuje oczywiście żadna uchwała ani ustawa. Powinniśmy jednak starać się w miarę możliwości o to, by do minimum ograniczyć niewłaściwe reakcje starszych. A to znaczy, że potrzebny jest proces wychowawczy obejmujący nie tylko młodych ludzi, ale obejmujący całe społeczeństwo, Przede wszystkim tę część społeczeństwa, która kieruje mniej lub bardziej ważnymi, mniejszymi lub większymi jednostkami gospodarczymi czy też społecznymi.</u>
<u xml:id="u-34.10" who="#MieczysławRakowski">Rzecz polega przecież na tym, że mamy piekielnie mało czasu. Świat nie będzie na nas czekał. Problem polega na maksymalnym wykorzystaniu energii tkwiącej w młodych ludziach, gdyż jest to problem przyspieszenia rozwoju Polski.</u>
<u xml:id="u-34.11" who="#MieczysławRakowski">Widzimy oczywiście te sprawy, ale wydaje mi się, że niejednokrotnie zanadto jeszcze tkwimy w pewnych uwarunkowaniach czy doświadczeniach przeszłości, które nie pozwalają zrealizować w pełni tego hasła.</u>
<u xml:id="u-34.12" who="#MieczysławRakowski">Wielokrotnie już podkreślano w naszych dokumentach partyjnych i w wystąpieniach przywódców, że wszystko zależy od nas, od pracy naszych rąk i działalności naszych mózgów. I dlatego wydaje mi się, że warto w przyszłości zwrócić większą uwagę na warunki, które są potrzebne dla pełnego wykorzystania energii tkwiącej w młodzieży, energii, z którą młody człowiek przychodzi do pracy.</u>
<u xml:id="u-34.13" who="#MieczysławRakowski">Wysoki Sejmie! Skoro już czynię pewne krytyczne uwagi na temat stosunku do młodzieży, to chciałbym się podzielić spostrzeżeniem, które nasunęło mi się przy studiowaniu projektu uchwały. Otóż wydaje mi się, że zbyt słabo akcentujemy przy tej okazji (a czasem i przy innych) to, iż młodzież nasza powinna być krytyczna wobec tego co robimy. Wydaje mi się, że nie wystarczy powiedzieć, że młodzież powinna być śmiała i odważna. Jest to postulat słuszny, potrzebny, ale sądzę, że istnieje konieczność uzupełnienia go przez ten, o którym wspomniałem.</u>
<u xml:id="u-34.14" who="#MieczysławRakowski">Uważam, że powinniśmy utwierdzać młodzież w przekonaniu, że ma ona prawa i obowiązek poddawania krytycznej ocenie — w swoich organizacjach, w swojej prasie — zjawisk, faktów, postaw, które uważa za fałszywe czy też za konserwatywne. Przecież tylko z krytycznego stosunku do rzeczywistości oraz do ludzi, którzy ją tworzą powstają wartościowe impulsy. Zresztą cała działalność naszej partii w ostatnich latach polega na krytycznym stosunku do rzeczywistości i wyciąganiu właściwych wniosków.</u>
<u xml:id="u-34.15" who="#MieczysławRakowski">Może ktoś powiedzieć, że w tej krytyce, której powinniśmy się domagać od młodych ludzi może być sporo przesady. Na pewno tak. Przesada jest właściwa każdemu młodemu pokoleniu. Jest to w pewnym sensie prawem młodzieży. My jesteśmy od tego, żeby jej powiedzieć o tym i przekonać ją, że nie ma racji. Używam sformułowania młodzi i my, mając na myśli starszych, ale nie po to, aby wprowadzać antagonistyczne podziały. Takich podziałów między pokoleniami w socjalizmie nie ma. Są różnice zdań, są różnice w ocenach i one muszą być.</u>
<u xml:id="u-34.16" who="#MieczysławRakowski">Przyznam się zresztą, że w sprawozdaniach, które czytałem z ostatnich zjazdów organizacji młodzieżowych brakowało mi krytycznych akcentów. Może to jest wina moich kolegów dziennikarzy, którzy nie uchwycili wszystkich najistotniejszych momentów?</u>
<u xml:id="u-34.17" who="#MieczysławRakowski">Rzecz polega na tym, że my w naszej działalności opieramy się na pewnych założeniach sprawdzonych przez życie. A przecież i my, przy słusznym założeniu generalnym, nieraz wątpimy w słuszność wyboru tej czy innej metody. Chciałoby się, żeby to twórcze wątpienie stanowiło także stałą cechę naszej młodzieży, a przede wszystkim tej części młodzieży, która jest najbardziej aktywna. Bo nie wyobrażamy sobie, że cała młodzież będzie na tym samym poziomie aktywności. Społeczeństwa nie możemy porównać do pszczół.</u>
<u xml:id="u-34.18" who="#MieczysławRakowski">Może nie mam racji, ale rozpatrując ten problem wydaje mi się, że w sprawach perspektywy Polski, jej dynamicznego rozwoju, jej socjalistycznego rozwoju nie powinniśmy mieć — nazwijmy to tak — żadnych kłopotów z młodzieżą, ponieważ plany te są oparte na naszym rozeznaniu i uwzględniają nasze ambicje narodowe. Natomiast w sprawach dnia co dziennego, naszej praktyki codziennej takie „kłopoty” możemy mieć i powinniśmy je usuwać poprzez twórcze dyskusje.</u>
<u xml:id="u-34.19" who="#MieczysławRakowski">Słusznie domagamy się od młodzieży zwiększonego poczucia odpowiedzialności za kraj, za obecne d przyszłe losy naszego narodu. Ale nie może to oznaczać, że młodzi Polacy będą patrzeć na świat dokładnie tak, jak np. ja, już trochę doświadczony i wyćwiczony przez życie. Obawiam się w związku z tym ludzi, którzy w imię tzw. świętego spokoju — a nie łudźmy się, są i tacy w społeczeństwie — każdą poważniejszą krytykę wychodzącą od młodzieży gotowi są uznać za przejaw nieprawomyślności.</u>
<u xml:id="u-34.20" who="#MieczysławRakowski">Wysoki Sejmie! Młodzież jest niewątpliwie wdzięcznym tematem. Młodzi ludzie prowokują do różnych uwag mniej lub bardziej krytycznych. Powstrzymuję się od nich, by nie być uznanym za malkontenta. Ale o jednej sprawie chciałbym jeszcze powiedzieć. W projekcie uchwały wskazuje się na internacjonalistyczne obowiązki młodzieży polskiej. I słusznie jest to wskazane. Chodzi jednak o to, aby młodzi Polacy byli głęboko przekonani o tym, że w zakresie współżycia między narodami nie ma piękniejszej idei niż ta, którą stworzyła walcząca klasa robotnicza. Przekonanie to nie przychodzi sarno, automatycznie. Rodzi się ono w wyniku świadomego działania i kierowania procesami wychowawczymi. I dlatego — w moim przekonaniu — słuszne jest wysunięcie pod adresem wychowawców młodzieży żądania, by wyraźniej i energiczniej wpajali młodemu pokoleniu Polski Ludowej tę prawdę i tę piękną zasadę.</u>
<u xml:id="u-34.21" who="#MieczysławRakowski">Polityka internacjonalizmu wymaga aktywnego popierania wszystkich ruchów postępowych na świecie, rozszerzania kontaktów z postępową młodzieżą na całym świecie, uwalniania tych kontaktów od biurokratycznych naleciałości.</u>
<u xml:id="u-34.22" who="#MieczysławRakowski">Jest rzeczą wiadomą, że wzmożone kontakty, zwłaszcza w epoce, w której żyjemy, oznaczają także rozszerzenie płaszczyzny konfrontacji. Osobiście nie obawiam się skutków tej konfrontacji. Wierzę po prostu w mądrość polskiej młodzieży, w jej przywiązanie do ludowej ojczyzny, do socjalizmu. Wierzę wreszcie w jej wychowawców, od rodziców poczynając, którzy potrafią na gruncie realnych ocen rzeczywistości uznać to, co jest dorobkiem Polski Ludowej i socjalizmu i co w związku z tym — jest przyszłością świata.</u>
<u xml:id="u-34.23" who="#MieczysławRakowski">Ale internacjonalizm rozumiem również jako kategorię polityczną i moralną, ściśle związaną z postępem społecznym.</u>
<u xml:id="u-34.24" who="#MieczysławRakowski">Świat zdążający do socjalizmu, to przecież nie ulega wątpliwości, ciągle jeszcze potrzebuje wielkiej armii śmiałych, zaangażowanych wyznawców światopoglądu materialistycznego. Jest naszym, nie waham się użyć tego określenia, historycznym zadaniem wychować jak największą liczbę młodych Polek i Polaków w duchu filozofii materialistycznej. Zbliżając się do tego celu, będziemy wzmacniać nie tylko pozycję Polski, w świecie, ale będziemy jednocześnie szybciej unowocześniać kraj.</u>
<u xml:id="u-34.25" who="#MieczysławRakowski">Od tego celu komuniści polscy nie odstąpią i nie mogą odstąpić. Nie dlatego, żebyśmy byli nie tolerancyjni, nie dlatego, że jesteśmy wyznawcami tej filozofii, ale dlatego, że w grę wchodzą podstawowe interesy narodu i państwa, dlatego, że w grę wchodzi ten kierunek rozwojowy świata, którego sobie życzy każdy, kto się uważa za postępowego człowieka.</u>
<u xml:id="u-34.26" who="#MieczysławRakowski">W związku z tym opowiadam się za ożywieniem pracy ideologicznej z młodzieżą, za poważnymi i ostrymi dysputami. Musimy — moim zdaniem — nasze zadania w tej dziedzinie rzucić na tło ogólnych kierunków politycznych i ideologicznych, jakie obserwujemy w świecie.</u>
<u xml:id="u-34.27" who="#MieczysławRakowski">Nie ulega wątpliwości, że w krajach kapitalistycznych występuje na nowo żywe zainteresowanie ideologią marksistowską, Marksem, słowem tym, co dał światu obóz lewicy społecznej. W ubiegłym roku uczestniczyłem w spotkaniu polsko-amerykańskim w Stanach Zjednoczonych. Podczas dyskusji na temat eksportu i importu towarów jeden z profesorów, zresztą znany antykomunista żartobliwie powiedział: Jeżeli na uniwersytetach amerykańskich sytuacja będzie się nadal tak rozwijała jak dzisiaj, zwłaszcza w zakresie wzrostu zainteresowania Marksem i marksizmem, to będziemy musieli od was importować profesorów marksizmu. Wydaje mi się, że w tej dziedzinie nie będziemy popierać eksportu!</u>
<u xml:id="u-34.28" who="#MieczysławRakowski">Wniosek jest oczywisty. Młodzi ludzie w epoce rozszerzającej się konfrontacji między systemami społecznymi powinni być zdolni nie tylko do dyskusji i obrony wartości, które uważamy za trwałe, ale również do tego, by podejmować dyskusję z tymi, którzy w różny sposób szukają drogi do tego, co w sumie określamy jako koncepcję lewicy czy też koncepcję socjalistycznego rozwoju świata.</u>
<u xml:id="u-34.29" who="#MieczysławRakowski">W związku z tym nasuwa się jeszcze jedna uwaga, swego rodzaju samokrytyka. My, myślę o działaczach frontu ideologicznego, także jesteśmy w pewnym stopniu defensywni w podejmowaniu pewnych problemów ideologicznych. Bardzo często można spotkać taki pogląd — co tu można powiedzieć jeszcze nowego? A w moim przekonaniu, w tym procesie wychowawczym, w działalności polegającej na przedstawianiu wartości marksizmu nie zawsze trzeba powiedzieć coś nowego. Inaczej mówiąc, uważam, że konieczne jest przypominanie pewnych prawd oczywistych. Chodzi o to, żeby było to przypominanie takie, by młody człowiek mógł je przyjąć. A zdaje mi się, że każdemu kolejnemu pokoleniu, które wchodzi w życie trzeba pewne podstawowe prawdy przypominać, i nie bać się zarzutów, że jest to powtarzanie.</u>
<u xml:id="u-34.30" who="#MieczysławRakowski">Ponieważ poświęcam nieco uwagi problemom ideologicznym, chciałbym również się wypowiedzieć na temat pewnej myśli, którą przedstawił poseł Stomma. Poseł Stomma, tak jak go zrozumiałem, określił swój pogląd czy swoje stanowisko stwierdzając, że jest przeciwko antyreligijnej działalności w szkołach (cytuję, chyba dobrze zapisałem). Otóż wydaje mi się, że jeżeli takie stanowisko zostało tutaj przedstawione (taki pogląd, nie stanowisko), to należałoby zapytać, co rozumiemy pod tym zarzutem. Takiej działalności, która polegałaby na obrażaniu uczuć religijnych, nie ma w ogóle w naszym systemie -szkolnym, nie ma w polskich szkołach i nikt takiej działalności nie zamierza prowadzić.</u>
<u xml:id="u-34.31" who="#MieczysławRakowski">Natomiast wydaje mi się, że byłoby ogromnym cofnięciem wstecz całego procesu wychowawczego nie tylko z punktu widzenia komunistycznej ideologii czy materialistycznego światopoglądu, gdybyśmy np. odstąpili od wyjaśniania młodzieży socjologicznych aspektów religii, czy przedstawiania w ogóle religii jako wyrazu określonych ruchów moralnych czy społecznych. Osobiście uważam, że w wielu przypadkach jesteśmy jeszcze za mało ofensywni na tym polu, za mało jeszcze tkwimy w przyszłości — albo mówiąc inaczej — za mało ciągle mamy ludzi postępowych w Polsce. Powinniśmy tę grupę ludzi postępowych rozszerzać. Wiąże się to z określonym wychowaniem, z przypominaniem tych faktów, które rzeczywiście zdarzyły się w historii. Gdybyśmy dzisiaj zrezygnowali z przedstawiania różnych aspektów religii, prezentowania skąd się wzięły religie, dlaczego, jak itd., to cofnęlibyśmy się o kilkaset lat wstecz. Tak mi się wydaje.</u>
<u xml:id="u-34.32" who="#MieczysławRakowski">Wysoki Sejmie! Kończąc, chciałbym wskazać jeszcze na jeden element. Już niedługo bardzo uroczyście obchodzić będziemy 30-lecie Polski Ludowej. Prawie 30 lat żyjemy w warunkach pokoju. Kiedyś, w przeszłości energia młodzieży kolejnych pokoleń Polaków znajdowała ujście na polach bitew o wolność i niepodległość, o wyzwolenie społeczne klas i całego narodu.</u>
<u xml:id="u-34.33" who="#MieczysławRakowski">Pokolenia Polski Ludowej są szczęśliwsze od swoich poprzedników. Nie muszą się wykrwawiać. Pokojowy rozwój Polski zapewnia sojusz naszego kraju ze Związkiem Radzieckim, z krajami tworzącymi wspólnotę socjalistyczną; zapewnia taki rozwój Polski, układ sił w świecie korzystny dla sił socjalizmu i pokoju. Przedłożony projekt uchwały rozumiem po prostu jako dążenie starszych, bardziej doświadczonych Polaków do stworzenia warunków, w których ogromna energia i dynamizm młodzieży zgromadzone w powojennych pokoleniach, będą mogły być w pełni wykorzystane w pokojowej i twórczej pracy dla naszej ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-34.34" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Jan Skowron.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JanSkowron">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Ogólnonarodowa dyskusja nad sprawami młodzieży, nad jej miejscem w naszym życiu, zapoczątkowana na VII Plenum KC PZPR oraz hasło budowy drugiej Polski, stwarzają nowe szanse dla młodych. Jest to również wielka szansa dla młodzieży wiejskiej, szansa dla jej ponad milionowej organizacji — ZSMW, ponieważ zdajemy sobie sprawę z tego, że właśnie kolektywne działanie, ujęte w ramy i program związku, może przynieść spodziewane owoce.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#JanSkowron">Przyjęta przez V Krajowy Zjazd ZSMW uchwała określa ambitne zadania młodych ze środowiska wiejskiego. Jako jeden z członków młodej społeczności wiejskiej, jestem przekonany, że młodych rolników i młodą inteligencję stać na wiele więcej. Mówi się nierzadko o wyłącznie konsumpcyjnym stosunku młodych do życia. Zgadzam się z tym, że istnieje i taka grupa młodzieży. Ale uważam, że generalizowanie sprawy jest niesłuszne i krzywdzące dla większości młodzieży, w tym również tej ze środowiska wiejskiego. Bo jeżeli włączamy się do poczynań mających na celu zmianę oblicza wsi polskiej, jeżeli jesteśmy często inspiratorami tych poczynań, wiedząc, że to co robimy, to robimy dla siebie i całego społeczeństwa, czyli że nie tylko żądamy.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#JanSkowron">Wielu z nas, właśnie przynależność do ZSMW, jego hasło „wychowanie przez działanie” uczyniły takimi, jakimi obecnie jesteśmy — wrażliwymi i niecierpliwymi, pracującymi dla lepszego jutra naszej ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#JanSkowron">Wysoki Sejmie! PZPR i stronnictwa sojusznicze, całe społeczeństwo, pragną widzieć w młodzieży ludzi ideowych, patriotycznych, wychowanych na zasadach marksizmu-leninizmu, umiejących w takich kategoriach oceniać zjawiska dnia codziennego, poglądy własne i innych ludzi.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#JanSkowron">Rozumiemy, że wychowanie każdego z nas zaczyna się w domu, w którym kształtują się pierwsze cechy osobowości człowieka. A tymczasem obecnie rodzice dziecka, szczególnie wiejskiego nie zawsze jeszcze mogą przekazać dziecku to co powinni, bo nie mają podstawowych wiadomości z dziedziny pedagogiki w ogóle, a tym bardziej pedagogiki socjalistycznej. Wprawdzie oddziaływanie na środowisko wiejskie środków masowej informacji jest już duże, jednak nie są one w stanie dać podstawowej wiedzy w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#JanSkowron">Dlatego uważam, że niezbędne jest kształcenie rodziców, przede wszystkim młodych małżeństw wiejskich m.in. przez organizowanie uniwersytetów dla rodziców również w środowisku wiejskim, w których zajęcia prowadziliby odpowiednio przygotowani pedagodzy ze szkół wiejskich. Niezbędne jest szersze wkroczenie do środowiska wiejskiego Towarzystwa Krzewienia Kultury Świeckiej, którego działalność, sądząc na przykładzie mojej gminy, nie wyszła jeszcze poza granice miasta powiatowego.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#JanSkowron">Następnym ogniwem procesu wychowawczego jest dla dziecka wiejskiego przede wszystkim szkoła, a w nielicznych jeszcze wypadkach przedszkole. Tworzymy obecnie zbiorcze szkoły gminne, z którymi wiążemy duże nadzieje zarówno w zakresie kształcenia, jak i wychowania. Dobrze wiemy jak nauczyciel-wychowawca oddziaływa na ucznia szkoły podstawowej. Jest on dla niego (zwłaszcza w pierwszych latach nauki) wzorem do naśladowania, wzorem osobowości człowieka. Dlatego uważam, że w chłonnym i wrażliwym na bodźce zewnętrzne środowisku wiejskim powinna być kadra pedagogiczna o najwyższych kwalifikacjach.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#JanSkowron">Tymczasem do różnego typu szkół pedagogicznych trafia wielu tych, którzy nie dostali się na inne kierunki studiów. A wydaje się, że wykonywanie zawodu nauczyciela — wychowawcy powinno być zaszczytem. Zawód ten powinny obierać jednostki zdolne i inteligentne, mające powołanie i staranne przygotowanie do pełnienia funkcji pedagoga.</u>
<u xml:id="u-36.8" who="#JanSkowron">Nie są to sprawy do załatwienia od zaraz, ale musimy o nich myśleć na co dzień i podejmować stałe wysiłki na rzecz ich stopniowej realizacji.</u>
<u xml:id="u-36.9" who="#JanSkowron">W szkole podstawowej dziecko po raz pierwszy spotyka się również ze Związkiem Harcerstwa Polskiego i często właśnie w tej organizacji zaczyna uczyć się wspólnego działania, wspólnej pracy i zabawy.</u>
<u xml:id="u-36.10" who="#JanSkowron">Ze Związku Harcerstwa Polskiego, po ukończeniu szkoły podstawowej trafia często do Związku Socjalistycznej Młodzieży Wiejskiej. Z tego względu obydwie organizacje młodzieżowe powinny odgrywać na terenie wsi doniosłą rolę w wychowaniu ideowym młodzieży.</u>
<u xml:id="u-36.11" who="#JanSkowron">Młodzież chcę być samodzielna, ale nie samotna. Obecnie zostały powołane urzędy gminne. Związek Socjalistycznej Młodzieży Wiejskiej powołał zarządy gminne. Jeżeli chcemy tworzyć wspólny front działania w wychowaniu młodzieży — to uważam, że powinniśmy to czynić właśnie na terenie wsi. Zarządy gminne ZSMW powinny więc być traktowane przez urzędy gminne jako partnerzy w pracy nad rozwojem społeczno-gospodarczym rejonu. Tymczasem często jeszcze my, młodzi, odsuwani jesteśmy od wielu spraw, nasze postulaty i wnioski nie zawsze traktowane są poważnie, co nierzadko doprowadza do zniechęcenia. Na pewno nieraz błądzimy, cechuje nas niekiedy zbyt wielka niecierpliwość, a może i to, co nazywamy fantazją. Ale jeżeli postępujemy nie tak jak powinniśmy, to starsi — i na tym polega ich rola w procesie wychowania — powinni, moim zdaniem, w umiejętny sposób poprawiać nasze poczynania. Przecież młodość, zapał i wiedza, to siły napędowe budowy drugiej Polski, Polski ludzi ambitnych, śmiałych, odważnych na miarę socjalistycznego państwa.</u>
<u xml:id="u-36.12" who="#JanSkowron">Wysoki Sejmie! Mówiąc o treściach wychowawczych rodziny, szkoły, organizacji młodzieżowych, nie sposób jest pominąć sprawy wychowania fizycznego, sportu i turystyki. W środowisku wiejskim działają Ludowe Zespoły Sportowe jako część ZSMW. W rezultacie wieloletnich wysiłków i realnego poparcia ze strony państwa warunki pracy LZS znacznie się polepszyły. W wielu z nich jednak sytuacja jest jeszcze niezadowalająca.</u>
<u xml:id="u-36.13" who="#JanSkowron">Młodzi ze środowiska wiejskiego, tak jak i ich rówieśnicy z miasta chcą być sprawni fizycznie i mają własne ambicje sportowe.</u>
<u xml:id="u-36.14" who="#JanSkowron">Tymczasem iluż to zabiegów niejednokrotnie kosztuje uzyskanie miejsca pod budowę prostego boiska sportowego, na którym można by pograć w piłkę, zrobić bieżnię i skocznię. A jeżeli już takie boisko zostanie wybudowane, najczęściej w czynie społecznym przez młodzież, jeżeli zacznie się na nim trenować, często bez fachowej opieki i osiągać jakieś wyniki, jeżeli w końcu zechce się zmierzyć w sportowej rywalizacji z rówieśnikami z innego środowiska, to wtedy okazuje się, że brak jednolitego stroju sportowego. Zdobycie tego stroju oznacza, że zaczyna się na nowo otwierać zaczarowany krąg chodzenia od instytucji do instytucji.</u>
<u xml:id="u-36.15" who="#JanSkowron">W środowisku miejskim działają potężne kluby sportowe, mające swych opiekunów w zakładach przemysłowych. W środowisku wiejskim możliwości te są bardzo ograniczone. Dlatego należy w systemie wychowawczym środowiska wiejskiego przywiązywać większą wagę do sportu i turystyki, a w tym także do działalności LZS.</u>
<u xml:id="u-36.16" who="#JanSkowron">Wysoki Sejmie! Jestem przekonany, że podjęcie przez Sejm dyskutowanej dzisiaj uchwały przyczyni się do polepszenia warunków wychowania młodego pokolenia i zwiększenia jego udziału w nowym okresie budowy socjalistycznej Polski.</u>
<u xml:id="u-36.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Marek Kabat.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#MarekKabat">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Zadaniem naszym jest podjęcie uchwały, która wskaże sposoby rozwiązywania zasadniczego problemu ideologicznego i politycznego, jakim jest wychowanie młodego pokolenia dla przyszłości. Mówiąc o tym na konferencji partyjnej Pomorskiego Okręgu Wojskowego, I Sekretarz KC PZPR — Edward Gierek stwierdził: „Za wychowanie młodego pokolenia odpowiedzialny jest cały naród. Nikt nie może pozostać wobec tego zadania obojętny. W realizacji programu wychowawczego jest miejsce dla wszystkich patriotów, dla członków partii i bezpartyjnych, dla każdego, kogo ożywia troska o przyszłość ojczyzny”. Wysoka Izbo! Polska roku 2000 będzie krajem, którego potencjał gospodarczy zostanie co najmniej podwojony. W wyniku coraz większego i aktywnego udziału w rewolucji naukowo-technicznej zrealizowany zostanie zarysowany przez VI Zjazd PZPR wszechstronny — społeczny, kulturalny i gospodarczy rozwój naszego państwa.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#MarekKabat">Uchwała VII Plenum KC PZPR stanowi ideologiczne uzupełnienie tego programu rozwoju i posiada ogromne znaczenie dla zadań wychowania obywatelskiego młodego pokolenia Polaków. Nakreślona na tym Plenum wizja ambitnych zadań perspektywicznych adresowanych do całego młodego pokolenia uwidacznia zarówno wagę aktywnej postawy i pracy indywidualnej, jak też postaw i działania obywatelskiego i zbiorowego.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#MarekKabat">Socjalizm w naszym kraju został przedstawiony nie tylko jako rzeczywistość, którą młodzi zastają gotową, ale jako rzeczywistość w rozwoju, jako rzeczywistość, którą należy przekształcać w coraz lepszą i doskonalszą. Młodzi stają w obliczu zadań innych co prawda niż ich ojcowie, lecz równie ambitnych i rozległych. Zadanie dokończenia budowy socjalizmu oznacza Polskę wysoko rozwiniętą gospodarczo, oznacza wysoki standard życia jej obywateli. Oznacza także, a może przede wszystkim, zwycięstwo zasad socjalizmu w stosunkach międzyludzkich, rozkwit wszystkich humanistycznych wartości naszego ustroju, rozkwit osobowości ludzkiej w harmonii z coraz doskonalszymi stosunkami społecznymi.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#MarekKabat">Z tego punktu widzenia, uchwała VII Plenum rysuje przed młodym pokoleniem Polaków obowiązki, które mogą być z powodzeniem wykonywane tylko przez ludzi ofiarnych, ideowych i kompetentnych. Pełny rozwój cywilizacyjny, społeczny i humanistyczny naszego kraju możliwy jest tylko wtedy, gdy uruchomimy wszystkie wartości ideowo-moralne i intelektualne naszego narodu.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#MarekKabat">Wkraczamy w okres rewolucji naukowo-technicznej. Opanowanie energii atomowej, rozwój kosmonautyki, elektroniki, automatyzacji rodzić będzie nowe, nie spotykane dotychczas problemy moralne, społeczne i polityczne. A umiejętność ich rozwiązywania będzie decydowała o tempie naszego rozwoju i o pozycji Polski w świecie. To trudne zadanie w coraz większym stopniu będzie realizowane i rozwiązywane właśnie przez młodzież. Ona będzie twórcą wartości nowych i kontynuatorem już osiągniętego dorobku. Musimy więc zadbać o to, aby świadomość szacunku dla przeszłości i zobowiązanie wobec przyszłości było udziałem całej młodzieży.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#MarekKabat">Młodzież ma zawsze krytyczny stosunek do otaczającej ją rzeczywistości, chcę zmieniać to, co uważa za złe, chcę przyspieszyć proces zmian. W swoim krytycznym stosunku do otoczenia nie dostrzega jednak często wielu spraw, mających wpływ na taki właśnie a nie inny kształt tego otoczenia. Nie uwzględnia wielu czynników, które uwzględnić by należało. Jej krytyczna, ale równocześnie aktywna postawa płynie przede wszystkim z jej ideowego entuzjazmu, który wyraża się chęcią walki o zmianę świata, o jego doskonalenie. Ten entuzjazm jest ogromną wartością i należy dbać, aby wydawał on owoce jak najlepsze dla narodu i państwa.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#MarekKabat">Starsze pokolenie dostrzega uwarunkowanie zmian, widzi złożoność procesów społecznych, gospodarczych i kulturalnych. Zdolność widzenia złożoności otaczającego nas świata wypływa ze zdobytego w trakcie pracy doświadczenia ideowo-politycznego. Dla zachowania łączności międzypokoleniowej decydujące znaczenie ma takie działanie wychowawcze, które prowadzić będzie do wzbogacenia młodzieńczego entuzjazmu doświadczeniem starszych.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#MarekKabat">Jest to realne tylko wtedy, kiedy starsze pokolenie potrafi doświadczenia ideowo-polityczne nabyte w toku pracy łączyć z ideowością, gdyż tylko taka postawa jest autentyczna w odczuciu młodych i stanowi wzór do naśladowania. Płynie to z tej oczywistej, prawie banalnej prawdy, że osobisty przykład ma ogromne i decydujące znaczenie w procesie wychowawczym. Zarówno osobisty przykład, jak i przykład postawy całego pokolenia. Dlatego dołączam się do wszystkich głosów, które podkreślały rangę wychowawczą rodziny.</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#MarekKabat">Wysoki Sejmie! Socjalizm w Polsce budowany jest przez wierzących i niewierzących obywateli naszego kraju. Państwo nasze jest świeckie, stąd nie leży w ramach jego obowiązków troska o wychowanie religijne młodzieży. Odpowiedzialność za to wychowanie spada na wierzących rodziców. Kościół zaś pełni swą misję duszpasterską w stosunku do młodego pokolenia w punktach katechetycznych. Rodzice w naszym państwie mają i będą mieli faktyczną możność kierowania lub nie kierowania swoich dzieci do punktów katechetycznych w celu ich religijnego wychowania.</u>
<u xml:id="u-38.9" who="#MarekKabat">Jedną z największych zdobyczy Polski Ludowej jest to, że przy zróżnicowaniu światopoglądowym społeczeństwa stworzona została i stale się umacnia jego jedność polityczna. Z naszego doświadczenia, z doświadczenia Polski Ludowej wynika, że ta jedność polityczna wierzących i niewierzących Polaków jest warunkiem szybkiego tempa budownictwa socjalistycznego i jednym ze źródeł naszych sukcesów.</u>
<u xml:id="u-38.10" who="#MarekKabat">W młodym pokoleniu również występują dwa rodzaje zaangażowania światopoglądowego. Czegokolwiek byśmy na ten temat nie mówili, rzeczywistość będzie wyglądała tak, że większość młodych Polaków znać będzie założenia materializmu filozoficznego i równocześnie założenia światopoglądu chrześcijańskiego. Nie widzimy w tym ani zagrożenia dla wiary, ani dla poziomu świadomości ideowej naszej młodzieży. Na podstawie znajomości zasad obu światopoglądów młody obywatel dokonuje i dokonywać będzie wyboru w tej ważnej dla każdego człowieka sprawie. W młodym pokoleniu nie występuje zjawisko nietolerancji w sprawach światopoglądowych, które często charakteryzowało starsze pokolenie.</u>
<u xml:id="u-38.11" who="#MarekKabat">Tolerancja i szacunek dla odmiennych przekonań światopoglądowych, przy równoczesnym, wspólnym zaangażowaniu socjalistycznym w sprawy społeczno-gospodarcze i polityczne jest jednym z największych osiągnięć młodego pokolenia Polski Ludowej. Idzie teraz o to, aby zapewniać takie warunki polityczne i społeczne, w których na gruncie głębokiego zaangażowania socjalistycznego młody człowiek będzie dokonywał suwerennego humanistycznie wyboru światopoglądu. Wymagać to będzie takiego oddziaływania wychowawczego, które, pogłębiając jedność ideowo-polityczną Polaków, pogłębiać będzie jednocześnie i umacniać poczucie szacunku i tolerancji dla autentycznego zaangażowania światopoglądowego.</u>
<u xml:id="u-38.12" who="#MarekKabat">Wysoka Izbo! Żyjemy w okresie umacniania się pokojowego współistnienia państw o różnych ustrojach. Z faktu tego wynika, że poszerzają się i będą poszerzać kontakty między obywatelami Polski a innych krajów, w tym również kontakty międzynarodowe młodzieży polskiej. Młodzież ta, jak wskazuje dyskutowany dzisiaj projekt uchwały, musi być przygotowana do tej międzynarodowej wymiany. Musi umieć odrzucić to wszystko, co jest obce socjalizmowi i sprzeczne z ogólnoludzkimi wartościami kulturalnymi i cywilizacyjnymi, a przyjmować to wszystko, co jest autentycznym wzbogaceniem tych wartości.</u>
<u xml:id="u-38.13" who="#MarekKabat">W stosunkach międzynarodowych szczególne znaczenie ma rozwijanie kontaktów ze Związkiem Radzieckim i krajami obozu socjalistycznego. Kontakty te powinno cechować poczucie wspólnej walki o socjalistyczne ideały. W świadomości młodego pokolenia Polaków umacniać się powinna prawda, że nasza przyszłość i nasze bezpieczeństwo związane są z przyszłością i bezpieczeństwem całego obozu socjalistycznego, a przede wszystkim z sojuszem ze Związkiem Radzieckim.</u>
<u xml:id="u-38.14" who="#MarekKabat">Istnieje potrzeba stałego kształtowania umiejętnego wiązania ambicji narodowych z internacjonalizmem i zasadą solidarności ze Związkiem Radzieckim, z całym obozem socjalistycznym. Młode pokolenie przez to, że urodziło się w Polsce Ludowej, jest lepiej przygotowane do spełnienia tej roli niż pokolenie starsze. Chodzi o to, aby to młode pokolenie miało świadomość tego wielkiego zadania i aby stworzone zostały dla jego realizacji właściwe warunki.</u>
<u xml:id="u-38.15" who="#MarekKabat">Młodzież nasza wychowywana jest przez nas w określonych polskich warunkach. Jej sposób myślenia i bycia świadczy o nas, o naszym systemie wychowawczym. Powinniśmy stworzyć taki klimat wychowawczy, by młodzi Polacy w kontaktach międzynarodowych byli wzorem dla młodzieży zarówno ze Wschodu, jak i z Zachodu.</u>
<u xml:id="u-38.16" who="#MarekKabat">Wysoki Sejmie! Sprawą dużej wagi jest problem wychowania państwowego. Zagadnienie to jest złożone i nie czas, aby je tu wszechstronnie i wyczerpująco przedstawiać. Z konieczności upraszczając zatem sprawę można stwierdzić na podstawie znajomości historii Polski ostatnich 200 lat nieprzerwaną dążność do zachowania jedności narodowej w okresie zaborów, dążność wymagającą m.in. walki z aparatem państwowym zaborców. Powstały wówczas pewne nawyki społeczne, które później w okresie okupacji hitlerowskiej podniesione zostały do rangi najważniejszych cnót patriotycznych. Nakazywały one obejść, przechytrzyć zarządzenia władzy, przeciwstawić się aparatowi wrogiego państwa. Taka postawa zapadła w podświadomość społeczną i zbyt długo była warunkiem przetrwania, aby historia Polski Ludowej mogła ją natychmiast wykorzenić. Skutki tego stanu rzeczy dają znać o sobie nawet jeszcze dzisiaj.</u>
<u xml:id="u-38.17" who="#MarekKabat">Naszą szansą, szansą pokolenia Polski Ludowej i naszym zadaniem jest ukształtowanie właściwego stosunku Polaków do własnego państwa. Powinien się on wyrażać w nadrzędności myślenia kategoriami państwowymi o sprawach wspólnych naszego narodu, w poszanowaniu praw i obowiązków, w dyscyplinie społecznej oraz wysokiej kulturze współżycia. Musimy, kształtując odpowiednie nawyki, upowszechniać instynkt państwowy w całym społeczeństwie. I taki punkt widzenia musimy przekazać młodemu pokoleniu przez zastosowanie odpowiednich systemów wychowawczych oraz tworzenie właściwych warunków społeczno-politycznych.</u>
<u xml:id="u-38.18" who="#MarekKabat">Wysoki Sejmie! Posłowie Koła Poselskiego „Pax”, w imieniu których mam zaszczyt przemawiać, będą głosowali za przyjęciem uchwały o zadaniach narodu i państwa w wychowaniu młodzieży i jej udziale w budowie socjalistycznej Polski.</u>
<u xml:id="u-38.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Maria Milczarek.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#MariaMilczarek">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Niezwykle korzystne zjawiska występujące w ciągu ostatnich dwóch lat w życiu społeczno-politycznym i gospodarczym kraju, w tempie polepszania warunków życia społeczeństwa i rodziny — stworzyły podstawę śmiałych przedsięwzięć i inicjatyw sprzyjających unowocześnianiu kraju, przyspieszaniu jego socjalistycznego rozwoju.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#MariaMilczarek">Świadomi jesteśmy, że źródłem tych pozytywnych przemian i osiągnięć była i jest myśl polityczno-programowa naszej partii.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#MariaMilczarek">W sposobach kierowania i w metodach rozwiązywania problemów społecznych i gospodarczych zdecydowanie zwycięża zasada kompleksowości jako jedynie słuszna i skuteczna. Charakter uchwały VI Zjazdu partii oraz efekty jej wszechstronnej i konsekwentnej realizacji są tego wyraźnym dowodem.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#MariaMilczarek">Kompleksowe spojrzenie na problemy współczesnego świata podniosło też do rangi najwyższej rolę czynnika ludzkiego. Od człowieka, od jego wiedzy, umiejętności i zaangażowania, od jego postawy moralno-etycznej zależy powodzenie w urzeczywistnieniu zarysowanej wizji naszej ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#MariaMilczarek">Nowe trudne wymogi postawione społeczeństwu determinują konieczność rozległych działań. Obszarem tych działań szczególnie istotnym jest — dyskutowany dziś w tej sali i w całym kraju — model socjalistycznego wychowania.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#MariaMilczarek">Tezy programowe VII Plenum KC partii, odpowiadające społecznemu zapotrzebowaniu wzbudziły szerokie zainteresowanie, a nawet konkretne działanie w ich duchu wielu środowisk, wielu grup społecznych, wielu instytucji i organizacji. Przyjęcie dziś przez Sejm uchwały o zadaniach narodu i państwa w wychowaniu młodzieży i jej udziale w budowie socjalistycznej Polski słusznie nada więc uchwałom partii charakter ogólnopaństwowego programu wychowania młodego pokolenia.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#MariaMilczarek">Kraj nasz ma prawo do szczególnej dumy z osiągnięć Polski Ludowej w sferze oświaty i wychowania. Równocześnie jednak występujące w tej dziedzinie niedostatki, a zwłaszcza brak konsekwencji i powiązania działań w tworzeniu jednolitego systemu wychowawczego przygotowującego młodzież do życia i pracy, z największą troską dyskutowano od dawna w wielu środowiskach.</u>
<u xml:id="u-40.7" who="#MariaMilczarek">Nie jest też rzeczą przypadku, że problem partnerstwa młodzieży, samowychowania, jej współudziału w doskonaleniu systemu wychowawczego jest szczególnie aktywnie podejmowany w dyskusji przez środowiska młodzieżowe. Dyskusja ta świadczy o konieczności tworzenia autentycznych warunków dla rozwijania inicjatyw młodzieży, którą stać na wiele dobrego. Jest ona poważnym współorganizatorem celów wychowawczych i ich współrealizatorem i stać ją na to, aby być jeszcze lepszą.</u>
<u xml:id="u-40.8" who="#MariaMilczarek">Wysoki Sejmie! W procesie wychowania rodzina stanowiła i stanowi ogniwo decydujące. Mówiono dzisiaj już o tym wielokrotnie z tej trybuny. To właśnie rodzina kształtuje pierwsze pojęcia i nawyki dziecka, jego stosunek do otoczenia społecznego i środowiska, tak ważne w jego późniejszym, dojrzałym życiu. Od systemu uznawanych i praktykowanych przez nią wartości, od osobistego przykładu rodziców, atmosfery życia rodzinnego, od ładu i porządku w istotnej mierze zależy powodzenie w osiąganiu wyników wychowawczych.</u>
<u xml:id="u-40.9" who="#MariaMilczarek">Są to prawdy dawno znane, choć nie zawsze z całą konsekwencją realizowane. Jeśli więc słusznie tak dużą wagę przywiązujemy do rodziny, która w harmonijnym współdziałaniu ze szkołą stanowi podstawowe środowisko wychowawcze, to przede wszystkim z myślą o niezbędnej pomocy dla niej, weryfikowanej i doskonalonej zgodnie z ewolucją, jaka dokonuje się we współczesnej rodzinie polskiej. Znaczenie i skuteczność tej pomocy w połączeniu ze wzrostem odpowiedzialności rodziców uwarunkowane są głęboką wiedzą o rodzinie.</u>
<u xml:id="u-40.10" who="#MariaMilczarek">Warunkiem sterowania procesami zachodzącymi w rodzinie i jej gospodarstwie domowym są kompleksowe badania naukowe. Dotychczasowe badania w kraju, rozproszone i przyczynkarskie, nie spełniają tego postulatu. Dlatego też wydaje się, aby rozważyć sprawę włączenia do zamierzeń Rządu stworzenia interdyscyplinarnej placówki stanowiącej centrum informacji o rodzinie. Placówki, która zakładając współdziałanie wielu różnych dyscyplin naukowych, podejmie w sposób skorelowany badania, określające potrzeby rodzin, ich trendy rozwojowe, a wyniki tych badań stanowić będą naukową podstawę dla polityki społecznej, dla umacniania funkcji wychowawczej rodziny.</u>
<u xml:id="u-40.11" who="#MariaMilczarek">Bardzo pozytywnie ocenić należy inicjatywę Ministerstwa Pracy, Płac i Spraw Socjalnych i jego instytutu, które kilka dni temu zorganizowało sympozjum naukowe w sprawach rodziny. Bogate materiały dostarczone przez teoretyków i praktyków przedmiotu stanowią cenną pomoc w prowadzonych obecnie pracach nad perspektywicznym programem w sprawach rodziny i kobiet pracujących.</u>
<u xml:id="u-40.12" who="#MariaMilczarek">Aktywność zawodowa kobiet, występująca już jako zjawisko masowe i trwałe, wydaje się zasadniczym czynnikiem ewolucja i zmian zachodzących w rodzinie. Nie jest prawdą, że aktywność zawodowa kobiet przeszkadza w umacnianiu funkcji wychowawczych matki czy rodziny. Fakty dowodzą, że efekty pracy wychowawczej rodziców nie zależą od czasu poświęconego dziecku, ale od wiedzy i umiejętności rodzicielskich, nade wszystko zaś od zasad, jakie się dziecku wpaja. Niezbędne jest oczywiście tworzenie nadal coraz lepszych warunków dla godzenia przez kobiety wielorakich funkcji oraz łagodzenie utrudnień występujących w łączeniu przez nie pracy zawodowej z funkcjami społecznymi, funkcjami macierzyństwa.</u>
<u xml:id="u-40.13" who="#MariaMilczarek">Tradycyjny system prowadzenia gospodarstwa domowego, jego niesłychana uciążliwość i pracochłonność powodują z pewnością w wielu rodzinach wiele rozgoryczeń, frustracji, a nawet kryzysów. Dopracowaliśmy się już ogólnokrajowego programu rozwoju usług, uwzględniającego zadania w dziedzinie rozwoju usług na rzecz rodziny. Odczuwamy poprawę w handlu i zaopatrzeniu. Realizujemy ambitny program budownictwa mieszkaniowego.</u>
<u xml:id="u-40.14" who="#MariaMilczarek">Wieloletnie zaległości trudno jednak nadrobić w szybkim tempie. Trudności te pogłębia fakt, że linia podziału zadań w rodzinie jest wyraźnie niekorzystna dla pracującej kobiety. Kształtowanie w naszym kraju postawy partnerskiej zarówno w życiu zawodowym, jak i w życiu rodzinnym wymaga w dalszym ciągu daleko idących przemian w tradycyjnej obyczajowości i w świadomości społecznej. Toteż z ogromnym aplauzem przyjęliśmy zapowiedziane przez Ministerstwo Oświaty i Wychowania wprowadzenie do szkół nowego przedmiotu — „przysposobienia do życia w socjalistycznej rodzinie”. Istnieje jednak potrzeba korelacji tego przedmiotu z innymi, zwłaszcza zaś z zajęciami praktyczno-technicznymi.</u>
<u xml:id="u-40.15" who="#MariaMilczarek">Wiedza i umiejętności praktyczne związane z racjonalnym, nowoczesnym prowadzeniem domu powinny stanowić integralną część programu przysposobienia młodzieży do życia w rodzinie. One to bowiem decydują w znacznym stopniu o poziomie i kulturze codziennego życia rodziny, o jej wewnętrznej spójności. Zadania w tym zakresie wymagają oczywiście prawidłowego i skutecznego oddziaływania nie tylko szkoły, ale i organizacji młodzieżowych, ośrodków kulturalno-oświatowych, publikatorów i wreszcie samej rodziny.</u>
<u xml:id="u-40.16" who="#MariaMilczarek">Dlatego wychowanie dzieci musi iść w parze z wychowywaniem rodziców. Postulat ten ma liczne, ważne społecznie determinanty, których celem jest — z jednej strony — odciążenie pracującej kobiety przez zwiększony udział w pracy domowej pozostałych zdolnych do tego członków rodziny — z drugiej strony zaś — przygotowanie dziewcząt i chłopców do wspólnego, nowoczesnego gospodarowania we własnym domu rodzinnym.</u>
<u xml:id="u-40.17" who="#MariaMilczarek">Powstała w związku z tym konieczność szerszego rozwoju różnych form kształcenia kadr pedagogicznych dla szkolnictwa i dla oświaty pozaszkolnej, które będą powszechnie i skutecznie wdrażać w życie ten program.</u>
<u xml:id="u-40.18" who="#MariaMilczarek">Z doświadczeń w realizacji różnych inicjatyw rozwijanych wśród rodziców przez polski ruch kobiecy — takich np. jak konkurs „rodzina w klubie”, a także z naszych kontaktów z młodą rodziną — wynika pilna potrzeba zweryfikowania programu wydawniczego na korzyść literatury na potrzeby rodziny.</u>
<u xml:id="u-40.19" who="#MariaMilczarek">Zorganizowaliśmy w lutym br. z udziałem czasopism kobiecych i poszczególnych wydawnictw Klub Książki dla Rodziny, w ramach którego zaproponowano wydanie 45 tytułów, zakładając, że obejmie on około 10 tys. członków. Zaproponowane tytuły obejmują problematykę życia rodzinnego, rozwiązywania konfliktów w rodzinie, wychowania dzieci, prowadzenia domu itd. Tymczasem z pobieżnych obliczeń wynika, że wpłynęło już ponad 40 tys. zgłoszeń do tego klubu. Wydawnictwa planujące nakłady klubowych książek nie brały w rachubę takich ilości, a jest to przecież dopiero początek zgłoszeń. Powinniśmy być zainteresowani nie tylko pełnym pokryciem tego zapotrzebowania, ale rozbudzaniem potrzeb samokształceniowych, zwłaszcza wśród zwiększonej obecnie liczby młodych małżeństw i młodych rodzin.</u>
<u xml:id="u-40.20" who="#MariaMilczarek">Pragnę podnieść jeszcze jedną kwestię mającą istotne znaczenie dla rodziny. Chodzi mi o stan ilościowy, ściśle powiązany z jakościowym, instytucjonalnych form opiekuńczo-wychowawczego działania — żłobków, przedszkoli, świetlic, zwłaszcza tych z dożywianiem. Niedobór wszystkich tych placówek jest powszechnie znany i odczuwany. Zrodziło się nawet wiele inicjatyw tworzenia zastępczych form działania, uzupełniających program państwa w tej dziedzinie i to zarówno w mieście, jak i na wsi. Jest to z całą pewnością słuszne i przez wiele lat jeszcze będziemy rozwijać społeczne inicjatywy nie tylko na rzecz organizacji wolnego czasu dzieci i młodzieży, ale także na rzecz rozwijania różnych form działania opiekuńczo-wychowawczego.</u>
<u xml:id="u-40.21" who="#MariaMilczarek">Nie sposób jednak godzić się z faktami niewykonywania na bieżąco programu inwestycyjnego i budżetu państwa na odcinkach tak społecznie ważnych. Plan w tej dziedzinie na 1972 r. nie został wykonany. Nadal oddaje się do użytku niekompletne osiedla mieszkaniowe bez niezbędnych inwestycji socjalno-usługowych i kulturalnych, mimo przewidzianych na nie środków.</u>
<u xml:id="u-40.22" who="#MariaMilczarek">Sądzę, iż problem zasługuje na głębszą analizę. Stan ten jest nie do pogodzenia z apelami i dyrektywami naszej partii, jej kierownictwa, uchwałami Sejmu i decyzjami Rządu. Nieskuteczność działania w tej dziedzinie wymaga chyba zastanowienia się nad odpowiednimi preferencjami, zastosowanie których zagwarantowałoby radykalniejszą poprawę.</u>
<u xml:id="u-40.23" who="#MariaMilczarek">Kończąc, wyrażam przekonanie, że tak doniosłej wagi uchwała Sejmu, którą dziś przyjmiemy, obliguje również nas, posłów, nie tylko do jej urzeczywistniania w ramach naszych prac poselskich, ale także do aktywności zawodowej i w środowiskach społecznych, w których żyjemy i w których działamy. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-40.24" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Teresa Skubała.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#TeresaSkubała">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Dobitne i konkretne, a zarazem pełne obywatelskiej troski stwierdzenia przedłożonego projektu uchwały o wychowaniu młodzieży zawierają myśli, do których chciałabym z tego miejsca nawiązać. Przedłożona uchwała nie tylko podkreśla znaczenie wychowania aktywizującego postawy obywatelskie młodzieży — uchwała ta jednocześnie wskazuje na wielorakie zadania stojące przed młodym pokoleniem, precyzując je tak dalece, że nie wydają się one abstrakcyjnymi, wzniosłymi ideałami, lecz zrozumiałymi dla współczesnego człowieka konkretami naszej polskiej teraźniejszości i przyszłości narodowej. W harmonijny sposób wiąże się tu obowiązki i cele o zasięgu ogólnonarodowym z obowiązkami i celami o charakterze regionalnym, dążąc do wychowania Polaka świadomego także celów najbliższych, najbardziej codziennych, zmieniających na lepsze nie tylko życie całego kraju, lecz także życie jego wsi czy małego miasteczka.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#TeresaSkubała">Znajomość praw społecznego i gospodarczego rozwoju naszego społeczeństwa uczy nas bowiem, że i te węższe cele aktywności społecznej nie mogą być pomijane w pracy wychowawczej. Obecnie w małych miastach i miasteczkach naszego kraju mieszka około 5 mln obywateli, a miejscowości te skupiają ok. 20% całej ludności miejskiej. Warunki życia w tych małych miastach są różne w zależności od różnych czynników. Najbardziej upośledzone pod względem rozwojowym są miasta, liczące mniej niż 20 tys. mieszkańców, o charakterze rolniczym, które nie mają większych zakładów przemysłowych ani też nie są ośrodkami administracyjnymi. Warunki życia młodzieży w tych ośrodkach są inne niż na wsi lub w większych miastach, stwarzają też odmienne problemy wychowawcze.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#TeresaSkubała">Jednym z najpoważniejszych problemów w wychowaniu tej młodzieży jest właściwe ukształtowanie jej aktywności życiowej. Idzie o to żeby — z jednej strony — nie zahamować siły witalnej i ambicji tej młodzieży, z drugiej zaś — by stworzyć jej właściwe ujście i nie dopuścić do marnotrawienia w niezdyscyplinowanych grupach rówieśniczych, trwoniących młodzieńczą energię na prymitywne niekiedy i pospolite rozrywki.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#TeresaSkubała">Wybitna polska pisarka Maria Dąbrowska, doskonała znawczyni życia polskiej prowincji, jeszcze niedawno stwierdzała w swoich „Dziennikach” przytłaczający konserwatyzm i bezwład tego życia. Dziś jest inaczej. Badania wykazują, że mieszkańcy małych miast, a zwłaszcza tych małych osiedli rolniczych, przejawiają niezadowolenie z faktu zamieszkiwania w takim małym mieście. Zaledwie co dziesiąty mieszkaniec chciałby w nim pozostać na stałe, a przeważająca większość ludzi starszych nie chciałaby, by ich dzieci mieszkały w nim stale. W małych miastach najczęstsze są narzekania na brak atrakcyjnych miejsc pracy, na brak rozrywek i szerszych możliwości kształcenia się. Blisko 3/4 mieszkańców odczuwa te potrzeby. Nieco niższe też — w porównaniu z dużymi miastami — są dochody przypadające na jednego członka rodziny (o ok. 200 zł).</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#TeresaSkubała">W związku z tym należy obawiać się dalszego odpływu z tych miast ambitniejszych jednostek, chyba że się je upodobni do większych ośrodków, zmieniając nie tylko warunki gospodarcze przez rozwój przemysłu terenowego, rozbudowę turystyki czy rozwój instytucji usługowych, ale zmieniając także styl życia. Raport o stanie oświaty Komitetu Ekspertów stwierdza, że nie należy się wszakże spodziewać, iż w większości małych miast w Polsce zwiększać się będzie liczba mieszkańców i że zamienią się one w prężne centra przemysłowe. Jednakże stabilizacja małego miasta nie może być równoznaczna ze stagnacją. Każde małe miasto ma swoje niepowtarzalne funkcje społeczno-gospodarcze i kulturalne, ma sobie właściwe miejsce w życiu regionu, województwa i każdemu trzeba pomóc w rozwinięciu tych funkcji.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#TeresaSkubała">Stronnictwo Demokratyczne wielokrotnie inspirowało taką właśnie działalność, podnosząc, że tylko tam gdzie będą perspektywy awansu młodzi ludzie będą chcieli pozostać i tworzyć swoją pracą nowe wartości. Rozbudzenie swoistego patriotyzmu lokalnego i przywiązania do regionu spowoduje korzystniejsze warunki powrotu młodej inteligencji do małego miasta. A to ona właśnie staje się potem twórczym zaczynem aktywizacja choćby poprzez pracę społeczną w towarzystwach regionalnych i innych miejscowych ośrodkach.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#TeresaSkubała">Programując jednolity front wychowawczy, projektowana uchwała zwraca uwagę na szczególną rolę sztuki w procesie wszechstronnej edukacji kulturalnej naszego społeczeństwa. Trzeba przyznać, że stanowi to problem pierwszoplanowy w życiu małego miasta, które cierpi niekiedy na brak odpowiedniej pożywki kulturalnej. Centralne ośrodki karmią mieszkańców tzw. prowincji marginesowymi imprezami kulturalnymi, tzw. dni organizuje się „pod turystów”. Ale mieszkańcy małych miast, w tym także młodzież, mają prawo do wartości kulturalnych najwyższej klasy, zwłaszcza, że rozwój telewizji wartości te przybliżył, rozbudził apetyty. Należy przyspieszyć tworzenie powiatowych ośrodków kultury, koordynujących działalność bibliotek, kin i domów kultury, a muzea, teatry, szkoły artystyczne i inne placówki kulturalne powinny objąć patronatem małe miasta.</u>
<u xml:id="u-42.7" who="#TeresaSkubała">Zamiłowania artystyczne i umiejętności współtworzenia wartości kulturalnych należy w takim samym stopniu kształcić i wychowywać, jak dyspozycje intelektualne młodego człowieka. Jedno spotkanie z wybitnym twórcą organizowane w małym mieście, w prowincjonalnym liceum czy domu kultury potrafi wyżłobić w świeżej młodzieńczej wyobraźni niezatarty ślad.</u>
<u xml:id="u-42.8" who="#TeresaSkubała">Nie można też zapominać o konieczności budowy boisk, stadionów sportowych i kąpielisk, które by można metaforycznie nazwać częścią bazy materialnej procesu wychowawczego. Odczuwamy pod tym względem duże i niezaspokojone potrzeby, o czym mówił już przede mną poseł Stomma.</u>
<u xml:id="u-42.9" who="#TeresaSkubała">Chociaż badania wskazują na to, że w małym ośrodku miejskim, podobnie jak na wsi, tradycyjnym miejscem kontaktów towarzyskich pozostaje najczęściej rodzina, dom prywatny, to jednak życie społeczne i gospodarcze małego miasta toczy się między dwoma biegunami — izolacją i wyrywaniem się w szeroki świat. W związku z tym pierwszym domem kultury staje się często szkoła. Dobrze zorganizowana szkoła pełni funkcję centrum oddziaływania ideowego i wychowawczego, a wpływ światłego wychowawcy na kształtujące się charaktery młodzieży odczuwa się tu szczególnie silnie. Od wpływu tego nieraz zależą dalsze drogi życiowe wychowanków, wybór kierunku studiów i zawodu, a także orientacji światopoglądowej. Jest rzeczą jasną, iż współczesny wychowawca prezentuje młodzieży poglądy postępowe.</u>
<u xml:id="u-42.10" who="#TeresaSkubała">Nawiązując do przemówienia posła Stommy, chciałabym również podkreślić fakt, że istnieje u nas rozdział kościoła od państwa. Nie ma pluralizmu, jest dualizm światopoglądowy. Na terenie szkoły prezentowane są przez wychowawców postawy postępowe.</u>
<u xml:id="u-42.11" who="#TeresaSkubała">Wychowawca szkoły w mniejszym mieście — jak już mówiłam przed chwilą — może skutecznie kształtować charakter i przyszłość swego wychowanka. Ma on pod tym względem o wiele szersze możliwości niż nauczyciel w większym mieście. Wpływ jego obejmuje także sferę unowocześniania naszego życia przez wprowadzanie postępu technicznego, propagandę ściślejszego powiązania z innymi bardziej rozwiniętymi ośrodkami w kraju czy poza krajem.</u>
<u xml:id="u-42.12" who="#TeresaSkubała">Wprawdzie łatwiej jest uczyć niż wychowywać, ale prawdą jest też, że tylko wysoko kwalifikowany nauczyciel może mieć autorytet wychowawczy. Dobór pełno kwalifikowanej kadry nauczającej w małych ośrodkach stanowi więc ważny czynnik umacniający wychowawczą rolę szkoły.</u>
<u xml:id="u-42.13" who="#TeresaSkubała">Z ostatnich obserwacji wynika, że poziom nauczania w prowincjonalnej szkole systematycznie, aczkolwiek powoli wzrasta. Świadczą o tym chociażby dane statystyczne z ostatnich egzaminów wstępnych na wyższe uczelnie, które wskazują na zwiększanie się udziału kandydatów pochodzących z powiatowych szkół średnich oraz na stopniowe wyrównywanie się poziomu przygotowania. Wyniki wstępnych egzaminów sygnalizują jednak, że największe kłopoty mają uczniowie tych szkół przy zdawaniu egzaminów z przedmiotów ścisłych i języków obcych.</u>
<u xml:id="u-42.14" who="#TeresaSkubała">Resortom nauki i oświaty należą się wyrazy uznania za projekt wprowadzania odpowiednich bodźców zachęcających zdolnych absolwentów wyższych uczelni do podejmowania pracy w małych ośrodkach. Nie trzeba dodawać, że najważniejszym bodźcem materialnym byłaby tu możliwość szybkiego uzyskania mieszkania dla młodej rodziny nauczycielskiej, o czym wielokrotnie mówi się na spotkaniach wyborczych.</u>
<u xml:id="u-42.15" who="#TeresaSkubała">W celu zrównania możliwości awansu młodzieży z małych i dużych ośrodków miejskich należałoby może szerzej jeszcze rozwijać akcję tzw. drzwi otwartych na uczelnie, kierować właściwą preorientacją zawodową na poziomie szkoły średniej i szeroko stosować okresową wymianę kadry nauczającej, choćby przez staże pedagogiczne. Ważne miejsce zajmuje też rozbudowa studiów podyplomowych i zaocznych dla nauczycieli o niepełnych kwalifikacjach.</u>
<u xml:id="u-42.16" who="#TeresaSkubała">Oczekujemy zasadniczej reformy ulepszającej studia dla pracujących nauczycieli, co zdają się zapowiadać tezy programowe resortu oświaty. Jakże często zdobycie upragnionego awansu dla nauczyciela z tzw. prowincji, niemłodego przecież i obarczonego innymi jeszcze obowiązkami, połączone jest z wysiłkiem przerastającym jego fizyczne możliwości.</u>
<u xml:id="u-42.17" who="#TeresaSkubała">Nie uprzedzając szczegółowych rozwiązań organizacyjnych w tej mierze, które niewątpliwie nastąpią po dyskusji nad Raportem o stanie oświaty w Polsce, troska o właściwe wychowanie młodego pokolenia każę nam stworzyć największe preferencje dla tych pełnych samozaparcia, skromnych i ideowych przewodników młodzieży. Ich żarliwość społeczna i hart charakteru stanowią bowiem istotną rękojmię pomyślnej realizacji procesu wychowawczego.</u>
<u xml:id="u-42.18" who="#TeresaSkubała">Wysoki Sejmie! Wszystkie momenty współtworzące osobowość współczesnego, młodego Polaka, które starałam się poprzednio poruszyć, zawarte są zwłaszcza w III części tego doniosłego aktu prawnego, jakim jest przedłożona uchwała o wychowaniu młodzieży. Globalnie ujęte są one przede wszystkim w zdaniu mówiącym o tym, że nasz system oświatowy „powinien zapewnić wszystkim środowiskom wyrównany poziom przygotowania i jednakowe szanse startu zawodowego i społecznego”. Teza ta zasługuje na pełne poparcie.</u>
<u xml:id="u-42.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Maciej Szczepański.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#MaciejSzczepański">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Proszę pozwolić, że swoje wystąpienie rozpoczną od przywołania elementarnej prawdy, która jednak na tej właśnie sali, gdzie ogniskuje się całość spraw państwowych nieustannie powinna być obecna.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#MaciejSzczepański">Troszczymy się tu o państwo, o jego rozwój, pomyślność i bezpieczeństwo, o sprawiedliwy ład społeczny, który w nim panuje i o humanistyczne stosunki międzyludzkie. Stanowi to treść naszej pracy oraz istotę naszego mandatu. Ale czymże jest nasze państwo współczesne, faktycznie istniejące, to któremu nadajemy miano Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej? Czy jest tworem niehistorycznym i nieklasowym, unoszącym się ponad konfliktami ustrojowymi współczesnego świata i ponad wyrażającymi te konflikty ideologiami? Nie — nie jest ono takim tworem.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#MaciejSzczepański">Państwo nasze — Polska Rzeczpospolita Ludowa — stanowi formę bytu i organizacji narodu na określonym etapie jego dziejowego rozwoju, kiedy, drogą rewolucyjnych przeobrażeń we wszystkich dziedzinach zbiorowego życia, buduje on socjalizm. Hegemonem naszego państwa jest polska klasa robotnicza. Strategię państwowego rozwoju określa i realizacją tej strategii kieruje — awangarda polskiej klasy robotniczej, czołowa siła polityczna całego społeczeństwa, Polska Zjednoczona Partia Robotnicza.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#MaciejSzczepański">Po raz pierwszy jednak w historii Polski współczesne socjalistyczne państwo, reprezentując ideologię klasy robotniczej zaakceptowaną przez przygniatającą większość społeczeństwa, reprezentuje jednocześnie interesy ludzi pracy i całego narodu. Tym bardziej więc nie jest ono i nie może być ideologicznie neutralne.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#MaciejSzczepański">Przypominam tę elementarną prawdę, aby z całą mocą podkreślić, że myśl o klasowej, socjalnej, ideowej neutralności państwa jest w najlepszym wypadku tylko złudzeniem. Taka neutralność obecnie nie istnieje i nie istniała nigdy. Od chwili, do której sięga utrwalona w przekazach pamięć ludzkości, od chwili kiedy organizacja życia zbiorowego przybrała formy państwowe — we wszystkich społeczeństwach, we wszystkich formacjach ustrojowych — państwo nigdy nie było ideologicznie neutralne. Zawsze w interesie klasy panującej regulowało stosunki własności, tworzyło swoje instytucje, określało normy prawne, a także — co szczególnie doniosłe — wywierało wpływ na kształtowanie przekonań i postaw swych obywateli.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#MaciejSzczepański">Przypomnijmy jakikolwiek system edukacji kiedykolwiek i gdziekolwiek istniejący. Kto podejmie ryzyko twierdzenia, że był on ideologicznie neutralny, że nie starał się wpajać określonego światopoglądu, określonej hierarchii wartości, określonych wzorów osobowych, korzystnych dla aktualnego układu społecznego lub nawet — bezpośrednio — aktualnie panujących sił politycznych?</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#MaciejSzczepański">Nie inaczej jest i dziś. W szkolnym i pozaszkolnym burżuazyjnym systemie wychowawczym nie naucza się marksizmu, nie kształtuje się materialistycznego poglądu na świat, nie tłumaczy naukowych podstaw konieczności rewolucyjnej walki przeciw władzy wielkiego kapitału. Uczeń szkoły amerykańskiej, student amerykańskiego college'u zna z obowiązkowych lektur podstawy Emersona i ekonomii Keynes'a, ale nie zna „Manifestu Komunistycznego”. Czyż nie przejawia się w tym klasowy cel wychowania i nauczania? Czy nie okazuje się z całą oczywistością to, jaką fikcją jest postulat ideologicznej neutralności państwa, w odniesieniu do systemu edukacyjnego?</u>
<u xml:id="u-44.7" who="#MaciejSzczepański">Nasze państwo — państwo socjalistyczne nie może więc się zrzec swoich zasadniczych funkcji i aspiracji wychowawczych. Powstałą próżnię zapełniłyby natychmiast treści obce, sprzeczne z dziejowymi potrzebami społeczeństwa, z klasowym charakterem ustroju, z racjonalnymi wymaganiami miejsca w świecie i w rodzinie krajów socjalistycznych, jakie Polska zajmuje dziś i chcę zająć w przyszłości. Światopogląd, w którym wówczas wyrastałaby polska młodzież, nie byłby ideologicznie neutralny, byłby ideologicznie określony — tyle, że nie byłby to nasz światopogląd.</u>
<u xml:id="u-44.8" who="#MaciejSzczepański">Mój szanowny przedmówca — obywatel poseł Stomma — postulował jedność w wielości. Można by się z tym zgodzić, jeśli miałby on na myśli jednoczenie wszystkich patriotycznych sił narodu dla realizacji programu socjalistycznego budownictwa. Taką właśnie jedność nasza partia buduje konsekwentnie, a jej platformą jest program Frontu Jedności Narodu.</u>
<u xml:id="u-44.9" who="#MaciejSzczepański">Jeśli natomiast ową jedność w wielości rozumieć jako pluralizm koncepcji ideowych, pluralizm koncepcji rozwoju społecznego, tworzony na zasadzie kompromisów ideologicznych — byłby to wtedy postulat cofnięcia naszego kraju wstecz, rozmywania podstaw naszej siły i skuteczności naszego rozwoju wbrew intencjom naszego narodu, który w zasadach ideologii socjalistycznej znalazł podstawy swej moralno-politycznej jedności.</u>
<u xml:id="u-44.10" who="#MaciejSzczepański">Wysoki Sejmie! Jeśli my, marksiści, z taką konsekwencją traktujemy socjalistyczną ideologię jako bazę wychowania całego społeczeństwa, a zwłaszcza młodzieży, nie jest to jedynie kwestią naszych przekonań i naszej świadomej partyjnej dyscypliny.</u>
<u xml:id="u-44.11" who="#MaciejSzczepański">30 bez mała lat rozwoju Polski, dotychczasowe rezultaty trudu całego narodu uwierzytelniły słuszność koncepcji programowych naszej partii, wyrastających właśnie z ideologii socjalistycznej. Podobne wnioski wynikają z 50-lecia Kraju Rad czy z faktu, że Europa przeżywa obecnie najdłuższy bez mała w swojej historii okres bez wojny. Faktem jest bowiem, że wszystko co w sensie społecznego postępu i rozwiązywania konfliktów i napięć współczesnego świata uzyskuje pozytywny kształt, wszystko co na świecie dobre, bezpośrednio lub pośrednio ma swe źródło w socjalistycznej ideologii. Ten dziejowy proces umacniania się ideologii socjalistycznej na pozycjach jedynego systemu zdolnego przedstawić realne i sprawdzalne propozycje rozwiązywania aktualnych i przyszłych problemów ludzkości uznawany jest również przez te siły, które z tą ideologią nic wspólnego nie mają.</u>
<u xml:id="u-44.12" who="#MaciejSzczepański">VII Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej wyznaczyło podstawową treść zadań państwa i narodu w wychowaniu młodego pokolenia. Są to zadania doniosłe, których znaczenie wykracza poza chwilę bieżącą i sięga dalekiej przyszłości naszej ojczyzny. Ich celem jest zabezpieczenie historycznej ciągłości trwania narodu, historycznej ciągłości jego pracy, historycznego nawarstwiania się wysiłku kolejnych generacji, rozstrzygającego o materialnym i niematerialnym dorobku państwa, a więc i o jego sile, znaczeniu, pozycji we współczesnym i przyszłym świecie.</u>
<u xml:id="u-44.13" who="#MaciejSzczepański">Dzieje Polski — z winy przeszłych klas panujących — rwały się w sposób tragiczny i dla takiej ciągłości niszczycielski. Ideologia naszej partii, ideologia polskiej klasy robotniczej, ideologia i polityka naszego ludowego państwa, sprzężona z ideologią i polityką całej wspólnoty socjalistycznej — stworzyły i nam, i przede wszystkim naszym dzieciom wielką szansę. Szansę tego, że nic co wypracowane, co zdobyte, osiągnięte pokojowym trudem rąk i umysłów, nie ulegnie zatracie wśród kataklizmów historii. Po raz pierwszy od stuleci może się kształtować i narastać dobra tradycja służby państwowej, tradycja sprawności organizacyjnej, kultury produkcyjnej. Do takiej właśnie sytuacji chcemy młodzież polską wszechstronnie i głęboko przysposobić. Niech w pełni wykorzysta tę ogromną szansę, którą jej zapewniły poprzednie pokolenia.</u>
<u xml:id="u-44.14" who="#MaciejSzczepański">Uchwały VII Plenum Komitetu Centralnego postawiły przed narodem cele jeszcze rozleglejsze, a mianowicie kształtowanie człowieka socjalizmu. Sama bowiem wiedza zawodowa. choćby najpełniejsza, najbardziej nowoczesna, samo wyrobienie zdolności choćby najsprawniejsze i najbardziej efektywne — nie wyzwala pełni ludzkich sił i możliwości. Człowiek musi być jeszcze głęboko, intelektualnie i emocjonalnie związany z sensem życia własnej zbiorowości, musi wyrastać z postępowego jej dziedzictwa, musi swą osobistą przyszłość utożsamiać z jej przyszłością. Nie ma człowieka socjalizmu bez socjalistycznego patriotyzmu. Jest to patriotyzm wolny od nacjonalistycznej ciasnoty, otwarty ku wszystkim narodom, przeniknięty duchem internacjonalizmu, kształtujący postawy braterstwa wobec całej socjalistycznej wspólnoty i wobec ostoi tej Wspólnoty — Związku Radzieckiego. Jest to także patriotyzm krytyczny, rozumnie oceniający przeszłość i rozumnie odrzucający z niej wszystko, co przebrzmiałe lub nawet zgubne, a wydobywający te nurty, te wartości, które służyć mogą interesom przyszłości narodu. Jest to patriotyzm oświecony, wsparty na socjalistycznym światopoglądzie, na naukowym pojmowaniu i formowaniu historii społeczeństwa oraz samej jednostki, na laickich normach moralnych i zasadach współżycia. Jedynie ten patriotyzm może dziś skutecznie służyć rzeczywistym interesom Polski, jedynie on potrafi wyposażyć osobowość człowieka w pełnię wrażliwości na los narodowy, na narodową kulturę, na język ojczysty i ojczysty krajobraz. Wychowanie młodych pokoleń w tak właśnie pojętym patriotycznym duchu stanowi fundament narodowej edukacji.</u>
<u xml:id="u-44.15" who="#MaciejSzczepański">Od obowiązku jego umacniania państwo nasze, jestem głęboko przekonany, nigdy nie odstąpi.</u>
<u xml:id="u-44.16" who="#MaciejSzczepański">Wysoki Sejmie! Obywatel poseł Stomma wypowiedział dzisiaj szereg opinii skłaniających do refleksji. Dlatego też mimo, iż wysoko cenię pozycję mego szanownego przedmówcy jako działacza społecznego z kręgów katolickich, nie mogę powstrzymać się od wyrażenia moich wątpliwości na temat jednej tezy przez niego sformułowanej.</u>
<u xml:id="u-44.17" who="#MaciejSzczepański">Zdziwienie musi budzić deklaracja o podwójnym zaangażowaniu posłów Koła „Znak”, która tutaj na tej sali chyba po raz pierwszy została sformułowana. Dla rzeczywistej troski o sprawy Polski nie widzę przesłanek dla podwójnego zaangażowania. Co więcej, właśnie w ramach zaangażowania na rzecz realizacji programu Frontu Jedności Narodu mogą być spełnione nasze wszystkie poselskie powinności i autentycznie zabezpieczone wszystkie rzeczywiste interesy naszego kraju i prawa naszego społeczeństwa, łącznie z gwarantowaną przez Konstytucję wolnością wierzeń religijnych.</u>
<u xml:id="u-44.18" who="#MaciejSzczepański">Nasze ludowe państwo realizuje bowiem konstytucyjnie utwierdzoną zasadę swobody wierzeń i przekonań religijnych.</u>
<u xml:id="u-44.19" who="#MaciejSzczepański">Tolerancja religijna jest głęboko zakorzeniona w przeszłości i teraźniejszości naszego narodu. Natomiast źródłem nietolerancji światopoglądowej bywają ośrodki, które usiłują wykorzystać religię dla politycznych i tylko politycznych celów sprzecznych z interesami i potrzebami narodu budującego w Polsce socjalizm. Stąd też laickość polskiej szkoły wynika z zasady oddzielenia kościoła od państwa, co jest stanem rzeczy od lat niekwestionowanym w cywilizowanych krajach świata.</u>
<u xml:id="u-44.20" who="#MaciejSzczepański">Polska szkoła, cały nasz system wychowawczy opiera się na wewnętrznej spójności i jednolitym charakterze założeń programowych oraz metod i form ich realizacji. Potrzebna jest jednak w związku z tym jednoznaczna odpowiedź na pytanie — co jest głównym wyznacznikiem, co jest podstawowym kryterium owej wewnętrznej spójności i jedności naszego systemu wychowawczego? Jest nim interes, są nim potrzeby i dążenia naszego budującego socjalizm narodu. Z tych nadrzędnych celów wywodzą się kryteria spójności i jednolitości naszego systemu społecznej edukacji.</u>
<u xml:id="u-44.21" who="#MaciejSzczepański">Nie trzeba w związku z tym szerzej uzasadniać konieczności wychowywania młodzieży w duchu socjalistycznym, skoro ona z naturalnych powodów będzie kontynuowała pracę współczesnych generacji, mającą na celu nie tylko utrzymanie aktualnego wysokiego tempa socjalistycznego rozwoju Polski, ale jego przyspieszanie na miarę aspiracji i dążeń naszego narodu.</u>
<u xml:id="u-44.22" who="#MaciejSzczepański">Dysponujemy koncepcją rozwiniętego — wobec aktualnych i przyszłych potrzeb — programu pracy ideowo-wychowawczej. Kształtowanie naszej młodzieży na miarę czasów, w których żyjemy, na miarę naszych dążeń jest zadaniem ogólnonarodowym. Jestem przekonany, że w jego urzeczywistnieniu każdy odnajdzie swe miejsce kto kieruje się podstawowym wyznacznikiem patriotyzmu, obowiązującym wszystkich Polaków, bez względu na przekonania światopoglądowe, wyznacznikiem, jakim jest dobro socjalistycznej Rzeczypospolitej.</u>
<u xml:id="u-44.23" who="#MaciejSzczepański">Wysoki Sejmie! W ogólnonarodowym froncie wychowawczym doniosłą rolę pełnią masowe środki przekazu, a zwłaszcza radio i telewizja. Ich wpływ na osobowość młodzieży jest ogromny i nieustannie rośnie. Wysuwają one się stopniowo na miejsce naczelne również jako jedna z form spędzania wolnego czasu, a zakresem swojego oddziaływania obejmują sferę nie tylko świadomości, lecz i podświadomości. Tym większa zatem występuje konieczność pełnego oddania tych potężnych środków w służbę jednolitego systemu społecznej edukacji. Z głośników i ekranów płynąć muszą te same wychowawcze treści, którymi żyć będzie polska szkoła, polski ruch młodzieżowy, polska rodzina. W harmonii z ich dążeniami, w całkowitym współbrzmieniu musimy proponować młodemu człowiekowi wzory życia, wzory kultury, wzory rozrywki, które będą zgodne z naszymi socjalistycznymi ideałami, a równocześnie barwne, bogate i atrakcyjne. Jest to zadanie tym pilniejsze, że właśnie tutaj znajdujemy się częstokroć pod ciśnieniem napływających do nas różnorodnych a obcych subkultur adresowanych do młodzieży. Powstają one na ogół z komercjalnej inspiracji, niesione z krajów kapitalistycznych przez falę bezkrytycznej mody, nie zawsze są obojętne z wychowawczego punktu widzenia. Zawarte w nich tendencje potrafią nawet w niektórych wąskich ugrupowaniach młodzieży zapoczątkować procesy najzupełniej rzeczywistej degradacji socjalnej. Nie należy tych procesów nie dostrzegać ozy też lekceważyć, mimo ich ograniczonych ilościowo rozmiarów.</u>
<u xml:id="u-44.24" who="#MaciejSzczepański">I tutaj zatem toczy się walka. Jest to walka o zdrowy rozwój talentów, umiejętności oraz wiedzy młodego pokolenia. O jego nowoczesne i zarazem pryncypialne postawy i orientacje życiowe, o jego socjalistyczny patriotyzm. Patriotyzm czynu i wysoko kwalifikowanej pracy, patriotyzm walki ze złem, patriotyzm stałego dążenia do postępu. Tutaj również toczy się walka o racjonalny, ale wrażliwy i osobiście przeżyty stosunek do tradycji i kultury narodowej. O głębokie poczucie więzi z przeszłością, a przede wszystkim z przyszłością Polski. O takie ukierunkowanie zainteresowań, a także zrozumienie współczesnego świata, które najlepiej i najpełniej będzie służyć tej przyszłości w socjalistycznej wspólnocie narodów.</u>
<u xml:id="u-44.25" who="#MaciejSzczepański">Wraz ze wszystkimi ogniwami frontu wychowawczego radio i telewizja będą w tej walce brać udział coraz skuteczniejszy. Będą rozbudowywać swe możliwości techniczne i będą rozwijać swą inicjatywę programową. Oprzemy te nasze starania na konkretnym długofalowym planie pracy. Pragniemy i w tej dziedzinie stać Się możliwie niezawodnym narzędziem urzeczywistnienia programu partii. Jest to ambicją ogółu dziennikarzy, całego zespołu Polskiego Radia i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-44.26" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Roman Maćkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#RomanMaćkowski">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Istnieje obecnie szczególnie dogodny klimat społeczny i polityczny dla formułowania programu wychowawczego. Wyrazem jego jest przyspieszona realizacja uchwalonego na VI Zjeździe PZPR programu socjalistycznego rozwoju Polski, będąca wynikiem społecznego zaangażowania, chęci pracy, ludzkiej solidności i optymizmu. Źródłem tej aktywności społecznej jest zrozumienie, słuszności programu kierownictwa politycznego kraju, jako odpowiadającego najżywotniejszym interesom osobistym każdego obywatela. Stanowi to solidną bazę do prowadzenia szerokich działań wychowawczych.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#RomanMaćkowski">Fakt, że nasza polityka wychowawcza jest wsparta programem w zakresie płac, budownictwa, zabezpieczeń socjalnych podnosi jej realność i skuteczność. Obecnie chodzi o to, żeby cały potencjał społecznego zaangażowania i dążenia do przeobrażenia naszego środowiska wykorzystać w procesie wychowawczym do tego, by młodzież od najwcześniejszych lat wyrastała w świadomości, że będzie kontynuować i doskonalić dzieło starszych. Świadomość ta łączyć się musi z przekonaniem o możliwości materializowania się marzeń młodości, o realności pragnień, które wyrastają z poczucia młodzieńczej siły i nowatorskich dążeń.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#RomanMaćkowski">Dlatego dziś tak ważne jest zespolenie wysiłków wychowawczych podejmowanych przez szkołę, przez ideowo-wychowawcze organizacje młodzieży, z wychowaniem w domu rodzinnym, z pozytywnym wpływem najbliższego otoczenia na sposób myślenia i kształtowania dążeń młodzieży.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#RomanMaćkowski">Jeśli bowiem rodzice mają świadomość pożyteczności i efektywności swego codziennego trudu, jeśli wnoszą w atmosferę domu rodzinnego optymizm i radość z codzienności, to siłą rzeczy stosunek dzieci do otoczenia, do naszej rzeczywistości opierać się będzie na mocno ukształtowanym przeświadczeniu, że ich przyszłym obowiązkiem będzie kontynuacja tych dobrych, przynoszących zadowolenie wzorców życia i pracy, jakim hołdują ich rodzice.</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#RomanMaćkowski">Dlatego też z uznaniem odnoszę się do stwierdzenia zawartego w projekcie uchwały Sejmu zalecającego opracowanie i wcielenie w życie jednolitego systemu wychowawczego, przygotowującego młodzież do życia i pracy. Systemu opartego na programie Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, szeroko uwzględniającego perspektywiczne i obecne potrzeby rozwojowe naszego społeczeństwa, zawierającego również pozytywne wartości, jakie naród polski wypracował w swej pełnej chwały historii. Jest w tym programie miejsce dla ambicji, aspiracji, dążeń i coraz większych możliwości młodego pokolenia.</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#RomanMaćkowski">Jak jednak pogodzić to bezkonfliktowe wchodzenie w dorosłość z naszymi wezwaniami do młodzieży, aby przeobrażała zastaną rzeczywistość? Wbrew pozorom nie ma tu jakiejkolwiek sprzeczności.</u>
<u xml:id="u-46.6" who="#RomanMaćkowski">Jeśli bowiem, dla przykładu, w Związku Młodzieży Wiejskiej kształtowaliśmy wzór młodego rolnika doskonalącego swe gospodarstwo, a jednocześnie działającego społecznie w interesie wsi — to byliśmy przekonani o tym, że ten młody, przodujący rolnik łączyć będzie tradycyjne wzory rodzinne: pracowitości, nawyku wzajemnego pomagania sobie, pieczołowitej troski o ziemię z nowatorstwem w organizacji i technologii produkcji rolnej i aktywnością społeczną. Byliśmy przekonani, że niezadowolenie z zastanego stanu rzeczy wyzwoli w młodych potrzebę doskonalenia metod pracy, poszukiwania możliwości lepszego życia, stwarzającego im warunki pełniejszego kształtowania swej osobowości. Dzięki temu też możliwe będzie realizowanie programu przeobrażeń społeczno-ekonomicznych na wsi wraz z jednoczesnym stałym wzrostem produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-46.7" who="#RomanMaćkowski">Jest to więc proces wychowawczy skierowany na pobudzenie wśród młodych pasji tworzenia nowych wartości duchowych i materialnych.</u>
<u xml:id="u-46.8" who="#RomanMaćkowski">Z satysfakcją trzeba stwierdzić, że młoda generacja Polaków zwrócona jest myślami i dążeniami w przyszłość, że traktuje dotychczasowy dorobek socjalizmu jako punkt startowy do nowych osiągnięć. Pozytywnym rysem obecnej sytuacji są coraz liczniejsze dowody rosnącego optymizmu, ugruntowującej się ufności w socjalistyczną przyszłość kraju. I w tę przyszłość młodzież coraz śmielej wpisuje swe osobiste, ambitne cele życiowe.</u>
<u xml:id="u-46.9" who="#RomanMaćkowski">Podzielając ten optymizm, nie można nie dostrzegać negatywnych zjawisk w wychowaniu. Zarówno obserwacja życia, jak też wyniki badań socjologicznych wskazują na to, że w naszej pracy wychowawczej powinniśmy poświęcić wiele uwagi walce z marginalnymi, lecz nie mającymi tendencji zanikających, zjawiskami patologii społecznej w środowiskach młodzieżowych. Dla pewnych, na szczęście nielicznych kręgów i mikrośrodowisk młodzieżowych charakterystyczny jest brak norm moralnych i wyznawanie ideału życia bez pracy, bez obowiązków, życia na marginesie społeczeństwa. Część młodzieży trzeba też uznać za zagrożoną alkoholizmem. Ze zjawiskami tymi prowadzimy intensywną walkę. Uwzględnia to również przedstawiony projekt programu działania Rządu. Nie wystarczą jednak działania administracyjne, wzmożenie wysiłków organów ścigania i nasilanie represji, choć są to kroki niezbędne. W ramach jednolitego frontu socjalistycznego wychowania niezastąpioną rolę w kształtowaniu postaw młodzieży mają do spełnienia prasa, radio i telewizja. Zwłaszcza telewizja powinna przede wszystkim popularyzować to, co służy wychowaniu, a nie odwrotnie. Wystąpienie mego przedmówcy posła Szczepańskiego traktuję jako zapowiedź takiego właśnie działania. Konieczne jest stworzenie takich warunków, w których margines społeczny nie miałby możliwości rozwoju. Konieczne jest powszechne, społeczne potępienie młodych i starczych pijaków, amatorów życia bez pracy — nie może być dla nich tolerancji.</u>
<u xml:id="u-46.10" who="#RomanMaćkowski">Musimy pamiętać, że niektóre negatywne zjawiska występujące wśród młodzieży są efektem transponowanych na nasz grunt prądów miodnych na Zachodzie, kolportowanych przez naszych rodzimych hippisów, i znajdujących mecenasów w pewnych kręgach towarzyskich.</u>
<u xml:id="u-46.11" who="#RomanMaćkowski">Przenikanie z Zachodu wrogiej propagandy, lansowanie obcych nam wzorów ideowych, kulturowych i obyczajowych jest jednym z elementów walki ideologicznej wymierzonej przeciwko naszemu ustrojowi i mającej na celu osłabienie naszego potencjału gospodarczego oraz rozbrojenie ideologiczne. Dlatego też powinniśmy czuwać nad wszystkimi dziedzinami życia, organizować sposób spędzania przez młodzież wolnego czasu, dbać o właściwą rozrywkę i rekreację, aby nie było miejsca na działalność rozmijającą się z realizowanym przez nas programem wychowawczym.</u>
<u xml:id="u-46.12" who="#RomanMaćkowski">Cel taki odczytujemy w przedstawionym Sejmowi projekcie prac Rządu. Program ten z konieczności ma charakter ogólny i wymaga szczegółowego rozpracowania przez resorty i organy władzy niższych szczebli.</u>
<u xml:id="u-46.13" who="#RomanMaćkowski">W woj. kieleckim przygotowujemy szczegółowy program działania w tym zakresie. Będzie on w najbliższych dniach przedmiotem obrad sesji WRN. Jest to program szybkiego usuwania dysproporcji, jakie występują na Kielecczyźnie w dziedzinie bazy materialnej oświaty, służby zdrowia, kultury, sportu i wypoczynku. Możliwości realizacji programu upatrujemy nie tylko w środkach państwowych, ale opieramy się również na ofiarności społeczeństwa Kielecczyzny.</u>
<u xml:id="u-46.14" who="#RomanMaćkowski">Dlatego też realizację programu traktujemy również jako działalność wychowawczą nie tylko wśród młodzieży, ale także w stosunku do całego społeczeństwa. Traktując pracę jako podstawową formę wychowania, duży nacisk kładziemy na kształtowanie umiejętności współdziałania, dyscypliny i intensywności pracy, od których zależy realizacja wielkiego programu modernizacji Polski.</u>
<u xml:id="u-46.15" who="#RomanMaćkowski">Intensywnie przygotowujemy się do reorganizacji szkolnictwa, a przede wszystkim do wprowadzenia szkoły zbiorczej na wsi. Widzimy w tym bowiem drogę do podniesienia poziomu nauczania na wsi, stworzenia młodzieży wiejskiej możliwości kształcenia się na takim poziomie, jaki ma młodzież miejska. Tego domaga się od nas społeczeństwo i o tym mówią przede wszystkim wyborcy na spotkaniach poselskich, a nie o nauczaniu religii, bo w tej dziedzinie nikt nie widzi żadnego problemu. Na ponad 20 spotkaniach, jakie odbyłem nigdzie tej sprawy nie podnoszono.</u>
<u xml:id="u-46.16" who="#RomanMaćkowski">Pan poseł Stomma, powołując się na opinię ze spotkań, był tu raczej w wyjątkowej sytuacji. Ale zdaje mi się, że sedno tkwi nie w tym, czego domagają się wyborcy, a w tym z czym się do nich wychodzi i jakie problemy poddaję się dyskusji.</u>
<u xml:id="u-46.17" who="#RomanMaćkowski">Podstawowe znaczenie dla efektu wychowania ma świeckość naszej szkoły. Dzięki niej udało się uniknąć swarów religijnych na jej terenie. Wprowadzając gminną szkołę zbiorczą odrzucamy jednocześnie koncepcje i tradycje religianckiej szkółki parafialnej oraz koncepcję patronatu księży nad wychowaniem dzieci i młodzieży szkolnej.</u>
<u xml:id="u-46.18" who="#RomanMaćkowski">Jako jedną z głównych spraw traktujemy stworzenie sieci placówek opieki nad małym dzieckiem. Program rad narodowych jest wzbogacany przez inicjatywy zakładów pracy. M.in. przyjęliśmy zasadę, że większe zakłady pracy wybudują własne przedszkola, a zakłady zatrudniające powyżej 500 kobiet wybudują własne żłobki.</u>
<u xml:id="u-46.19" who="#RomanMaćkowski">W najbliższym czasie zamierzamy wprowadzić powszechne dożywianie dzieci we wszystkich szkołach, placówkach kulturalno-oświatowych i sportowych.</u>
<u xml:id="u-46.20" who="#RomanMaćkowski">Wychodząc z założenia, że dla młodego pokolenia wchodzącego w wiek produkcyjny bardzo ważny jest okres adaptacji zawodowej w zakładzie pracy, podjęliśmy działanie związane z poprawą warunków pracy i mieszkania oraz z możliwością dokształcania się.</u>
<u xml:id="u-46.21" who="#RomanMaćkowski">Podobny program pomocy obejmuje młodzież rolniczą. Polega on na objęciu przez służbę rolną bezpośrednią opieką około 3 tys. gospodarstw młodych przodujących rolników. W ramach tej opieki zabezpieczony będzie fachowy nadzór nad gospodarstwami młodych, stworzone będą możliwości podnoszenia kwalifikacji zawodowych oraz dostarczanie wysokopiennych odmian zbóż, sadzeniaków i materiału zarodowego.</u>
<u xml:id="u-46.22" who="#RomanMaćkowski">Jestem przekonany, że w realizacji tego programu, tak istotnego dla rozwoju kraju, nie zabraknie również sił i zapału wszystkich młodych obywateli.</u>
<u xml:id="u-46.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#HalinaSkibniewska">Zarządzam 30-minutową przerwę w obradach.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 16 min. 55 do godz. 17 min. 30)</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#AndrzejWerblan">Wznawiam posiedzenie. Głos ma poseł Tadeusz Rudolf.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#RudolfTadeusz">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! W proponowanej uchwale Sejmu o zadaniach narodu i państwa w wychowaniu młodzieży i jej udziale w budowie socjalistycznej Polski słusznie wyeksponowano doniosłą rolę zakładów pracy w kształtowaniu postaw i charakterów młodzieży. Podkreślano już z tej wysokiej trybuny wielką rangę i duże znaczenie zakładów pracy w procesie wychowania młodzieży. Uzasadnia to wymownie fakt, że już obecnie w gospodarce uspołecznionej pracuje ponad 4 mln pracowników w wieku do lat 30, z których co najmniej 2 mln nie przekroczyło jeszcze 25 roku życia. A w obecnym 5-leciu, jak wiadomo, aż 3,5 mln młodych osiągnie wiek produkcyjny.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#RudolfTadeusz">W tym roku gospodarka narodowa przyjmie 430 tys. absolwentów różnych szkół ponadpodstawowych.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#RudolfTadeusz">Cieszy nas wszystkich fakt, że tak liczne zastępy młodzieży zwiększające szeregi klasy robotniczej i inteligencji są lepiej niż kiedykolwiek przedtem przygotowane do pracy tak pod względem zawodowym i intelektualnym, jak też fizycznym. Charakterystyczną cechą młodych ludzi podejmujących pracę zawodową po raz pierwszy w życiu jest zapał i ambicja, zainteresowanie nowatorstwem i postępem. Są oni naturalnym sojusznikiem licznej kadry doświadczonych starszych robotników i kierowników produkcji, dążących do zwiększania efektywności gospodarowania, do dynamizowania procesów wytwarzania.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#RudolfTadeusz">To zespolenie walorów młodości i wiedzy z cennym doświadczeniem zawodowym, solidnością i wytrwałością starszych może i powinno przynosić coraz większe efekty społeczno-ekonomiczne w całej naszej gospodarce narodowej. Niestety, w wielu zakładach pracy proces adaptacji młodych pracowników nie przebiega jeszcze właściwie. Zbyt wiele jest jeszcze na tej drodze trudności i konfliktów. Często brak pomocnej ręki, niezbędnej opieki ze strony kierownictwa zakładu, organizacji związkowej, młodzieżowej, ze strony współtowarzyszy pracy. A właśnie pierwsze zetknięcie się z fabryką, z załogą, pierwsze kroki w zakładzie decydują o stosunku młodego pracownika do kolektywu zakładowego, do społecznych i zawodowych obowiązków. Niepowodzenia na tej drodze są bardzo często ważną przyczyną dużej fluktuacji wśród młodej części załóg, powodującej przecież negatywne skutki społeczne, ekonomiczne i wychowawcze i to znacznych rozmiarów. Nie przypadkowo najwyższa płynność kadr występuje właśnie wśród młodych pracowników o krótkim stażu pracy. Bardzo wymowne przykłady na tę okoliczność przytaczał w dyskusji z tej trybuny poseł Dychtowicz z Lubina.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#RudolfTadeusz">Sprawy te poddaliśmy krytycznej ocenie na ostatnim plenarnym posiedzeniu Centralnej Rady Związków Zawodowych i sprecyzowaliśmy konkretne zadania dla ogniw związkowych. Współdziałamy także w tej dziedzinie ze Związkiem Młodzieży Socjalistycznej. Niezbędne jest tu jednak skoordynowane działanie wszystkich zainteresowanych, a przede wszystkim, uwzględniając dotychczasowe dobre doświadczenia w tym względzie niektóry h zakładów pracy, niezbędne jest określenie przez władze państwowe zwiększonych obowiązków administracji przedsiębiorstw. W rezultacie powstać powinien jednolity, kompleksowy system zatrudniania i adaptacji społeczno-zawodowej młodzieży. Zadania z tym związane powinny być uwzględnione w programie działania Rządu.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#RudolfTadeusz">W gospodarce narodowej następuje stały, chociaż ciągle niewspółmierny do potrzeb, wzrost poziomu kwalifikacji pracowników. Nie świadczy jednak dobrze o stopniu wykorzystania kadr fakt, że około 16% pracowników z wyższym wykształceniem i 22% pracowników ze średnim wykształceniem zawodowym nie pracuje zgodnie ze swoim przygotowaniem fachowym, a około 30% absolwentów wszystkich typów szkół nie podejmuje pracy w wyuczonym zawodzie. Obok oczywistych strat ekonomicznych, które z tego tytułu ponosi gospodarka narodowa, ponosimy tu także znaczne straty społeczno-wychowawcze związane z nie wykorzystanymi możliwościami, zawiedzionymi nadziejami i aspiracjami młodych fachowców.</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#RudolfTadeusz">Sprawa ta wiąże się z niezmiernie ważnym problemem ogólniejszej natury, ze sprawą lepszego niż dotychczas planowania potrzeb gospodarki narodowej w zakresie kwalifikowanych kadr oraz dostosowania do tych potrzeb profilu szkolnictwa tak w skali całego kraju, jak też poszczególnych regionów. Kompleksowymi perspektywicznymi rozwiązaniami w tym względzie zajmie się — jak wiadomo — plenarne posiedzenie Komitetu Centralnego PZPR.</u>
<u xml:id="u-49.7" who="#RudolfTadeusz">Aktualna sytuacja dyktuje konieczność bardziej operatywnego, bieżącego działania resortów i rad narodowych. Doświadczenie uczy bowiem, że odpowiednio wczesna inicjatywa i zgodne działanie szkół i zakładów pracy, władz oświatowych i organów zatrudnienia może znacznie złagodzić trudności i ułatwić szybkie, racjonalne zatrudnienie absolwentów. Jest to tym bardziej ważne, że — jak wiemy — na rynku pracy występuje w skali całego kraju rosnący deficyt siły roboczej, szczególnie męskiej.</u>
<u xml:id="u-49.8" who="#RudolfTadeusz">Właściwa polityka kadrowa w zakładzie pracy musi uwzględniać także konieczność stałego dokształcania i doskonalenia zawodowego załóg. W dobie rewolucji naukowo-technicznej i stale rosnących wymagań w zakresie wiedzy i kwalifikacji kadr niezbędne jest łączenie kształcenia załóg i pełnego wykorzystywania kwalifikacji zawodowych ze zwiększaniem efektywności gospodarowania. Plany i programy kształcenia pracujących powinny być dostosowane do przewidywanych potrzeb rozwojowych danej branży i przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-49.9" who="#RudolfTadeusz">Podnoszenie poziomu wiedzy i kwalifikacji kadr nie może więc być traktowane wyłącznie jako prywatna sprawa pracownika. Konieczne jest tu świadome i planowe działanie, polegające m.in. na kierowaniu kandydatów na studia, do szkół, na kursy dla pracujących, na przyznawaniu przez zakład pracy określonych ulg i świadczeń uczącym się.</u>
<u xml:id="u-49.10" who="#RudolfTadeusz">Szczególną opieką zakładu pracy powinny być otaczane dzieci zasłużonych, kadrowych robotników, podejmujące pracę zgodnie z kultywowaną od lat, zawodową tradycją robotniczą.</u>
<u xml:id="u-49.11" who="#RudolfTadeusz">Aktywną rolę w tym względzie powinny odegrać rady zakładowe, ZMS oraz SZSP.</u>
<u xml:id="u-49.12" who="#RudolfTadeusz">W ramach działania na rzecz doskonalenia systemu dokształcania kadr należy także podjąć prace rządowe, zmierzające do uporządkowania szkolenia wewnątrzzakładowego.</u>
<u xml:id="u-49.13" who="#RudolfTadeusz">Podstawowym warunkiem realizacji zadań i celów wychowawczych zakładów pracy; jest przede wszystkim ład i porządek, wysoka dyscyplina, atmosfera życzliwości i pomocy oraz sprawiedliwe ocenianie i wynagradzanie każdego członka załogi za rzeczywisty wkład pracy i uzyskane wyniki. Na tej płaszczyźnie powstają sprzyjające warunki wychowawcze, powszechny szacunek dla rzetelnego wysiłku i dla ludzi dobrej roboty.</u>
<u xml:id="u-49.14" who="#RudolfTadeusz">Dlatego też kierujemy uwagę aktywu społeczno-gospodarczego, aktywu związkowego właśnie na eliminowanie tych wszystkich ujemnych zjawisk, które wypaczają prawidłowy przebieg procesów wychowawczych w stosunku do młodych pracowników. Kształtowaniu właściwej postawy młodzieży w toku pracy sprzyjać powinny w większym niż dotychczas stopniu współzawodnictwo pracy, inicjatywy produkcyjne, ruch racjonalizacji i wynalazczości, działalność samorządu robotniczego.</u>
<u xml:id="u-49.15" who="#RudolfTadeusz">Szczególne zadania i obowiązki wychowawcze ciążą na brygadzistach, na mistrzach, a więc na bezpośrednich organizatorach produkcji, mających niewątpliwie duży wpływ na postawę młodzieży w procesie pracy. Wychowaniu młodzieży w pełni też służyć powinna prowadzona przez związki zawodowe i organizacje młodzieżowe działalność kulturalno-oświatowa, organizacja wypoczynku, sportu i turystyki.</u>
<u xml:id="u-49.16" who="#RudolfTadeusz">Wysoka Izbo! Przedstawiony Sejmowi projekt uchwały o zadaniach narodu i państwa w wychowaniu młodzieży i jej udziale w budowie socjalistycznej Polski prezentuje nowe, twórcze podejście do problemów młodego pokolenia, w przeciwieństwie do fragmentarycznego traktowania tych problemów w przeszłości. Projekt uchwały sejmowej — podobnie jak tezy programowe VII Plenum KC PZPR — kompleksowo ujmuje sprawy młodego pokolenia na tle ogólnonarodowych perspektyw, celów budowy socjalistycznej Polski, będących wielką historyczną szansą pokolenia młodych Polaków. Zadanie ich szybkiego urzeczywistnienia nałożono nie tylko na młodzież, ale także na całe społeczeństwo, na cały naród i na państwo.</u>
<u xml:id="u-49.17" who="#RudolfTadeusz">Jednolite cele wychowawcze, zgodne z socjalistyczną i humanistyczną ideą sprawiedliwości społecznej, szeroko z tej trybuny motywowane, rozwinięte są i bardzo słusznie formułowane w uchwale sejmowej pod adresem całego, szerokiego frontu wychowawczego, a więc pod adresem rodziny, szkoły, organizacji młodzieżowych, wojska, zakładów pracy, instytucji państwowych, organizacji społecznych, związków zawodowych, administracji gospodarczej i wszystkich organów władzy. W takim właśnie, wszechstronnym traktowaniu spraw młodego pokolenia zainteresowany jest każdy młody obywatel, zainteresowany jest na pewno każdy ojciec i matka, każdy Polak, któremu na sercu leży dobro i szczęście swoich dzieci i przyszłych pokoleń, dobro socjalistycznej ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-49.18" who="#RudolfTadeusz">Dlatego jestem głęboko przekonany, że przyjęcie przez Sejm uchwały o zadaniach narodu i państwa w wychowaniu młodzieży i jej udziale w budowie socjalistycznej Polski spotka się z powszechną aprobatą społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-49.19" who="#RudolfTadeusz">Ruch zawodowy wraz ze wszystkimi ogniwami szerokiego frontu wychowawczego będzie konsekwentnie realizował zadania, zawarte w uchwałach VII Plenum Komitetu Centralnego PZPR oraz w uchwale Sejmu PRL.</u>
<u xml:id="u-49.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję. Obecnie głos zabierze Prezes Rady Ministrów, obywatel Piotr Jaroszewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PiotrJaroszewicz">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! W toku debaty obywatele posłowie omówili zadania państwa w wychowaniu młodzieży oraz powinności wchodzących w życie pokoleń w dalszej budowie socjalistycznej Polski. W ten sposób dobiegł końca pierwszy etap realizacji postanowień VII Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#PiotrJaroszewicz">W minionych miesiącach problematyka młodzieży znalazła się w centrum uwagi partii, Rządu i opinii społecznej. Tezy programowe VII Plenum spotkały się z pozytywnym oddźwiękiem, pobudziły zainteresowanie sprawami młodego pokolenia, podkreśliły złożoność problemów jego wychowania i przygotowania do pracy dla ojczyzny. W projekcie uchwały przedstawionej przez Rząd zawarte zostały cele, problemy, postulaty i doświadczenia wysuwane od dłuższego czasu w środowisku robotniczym i chłopskim, wśród wychowawców, naukowców i twórców kultury, działaczy partyjnych i aktywistów FJN.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#PiotrJaroszewicz">Obywatele posłowie podkreślali doniosłe znaczenie uchwał VII Plenum KC i ważną rolę, jaką spełnia nasza obecna debata, pierwsza tego rodzaju w praktyce ludowego Sejmu.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#PiotrJaroszewicz">Główny motyw debaty wynika z treści i właściwości obecnego etapu socjalistycznego budownictwa, w który wkroczyliśmy realizując uchwały VI Zjazdu PZPR, a który szczególnie podnosi znaczenie człowieka-obywatela, jego roli w obecnej fazie budownictwa socjalistycznego.</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#PiotrJaroszewicz">Złożone zadania, które określono mianem wychowania dla przyszłości, zwiększają znaczenie zaangażowanych ideowo postaw społecznych, świadomości i inicjatywy, dyscypliny i odpowiedzialności obywateli Rzeczypospolitej. Wszystkie te treści łączą się w jedność w procesie socjalistycznego wychowania młodych Polaków, przygotowania ich do pracy i życia, do przyszłej odpowiedzialności za Polskę. Milionowe rzesze młodzieży — to szansa rozwojowa Polski, ale i ogromne zadanie wychowawcze państwa i narodu.</u>
<u xml:id="u-51.5" who="#PiotrJaroszewicz">Oto dlaczego partia, która przewodzi naszemu narodowi i państwu, nadając decyzjom VII Plenum KC dalekosiężny, programowy charakter, zespoliła w nich wizję drugiej Polski z określeniem dzisiejszych zadań w wychowaniu młodzieży, w urzeczywistnianiu przez młodą generację swoich obowiązków w rozwoju nauki, techniki i kultury, w przyspieszonym rozwoju kraju.</u>
<u xml:id="u-51.6" who="#PiotrJaroszewicz">Obywatele Posłowie! Polska Ludowa ma wielki dorobek w wychowaniu młodzieży i jej przygotowaniu do życia i pracy. Socjalizm zmienił w zasadniczy sposób pozycję młodych pokoleń Polaków. Rosną one i kształtują się w lepszych niż poprzednie generacje warunkach, są lepiej rozwinięte, znacznie lepiej wykształcone, mają nieporównanie szerszy dostęp do wiedzy i kultury. Korzystają z rozbudowanej działalności społeczno-wychowawczej, a także z rozległych możliwości poznawania Polski i innych krajów. Dysponują więc znacznie większym niż poprzednicy zasobem sił duchowych i energii intelektualnej.</u>
<u xml:id="u-51.7" who="#PiotrJaroszewicz">Są to osiągnięcia ogromne, historyczne, których nie powinien przesłaniać margines zjawisk patologii społecznej, nieporównanie mniejszy zresztą w Polsce niż w każdym z kapitalistycznych krajów Europy. Nie może ich także pomniejszać świadomość istnienia problemów dotychczas nie w pełni rozwiązanych w sposób odpowiadający nowym potrzebom.</u>
<u xml:id="u-51.8" who="#PiotrJaroszewicz">Przysłowie słusznie jednak powiada, że komu wiele dano, od tego wiele trzeba wymagać. Byłoby zatem błędem sprowadzać problem powinności społeczeństwa wobec młodzieży tylko do tego, co powinno ono dać.</u>
<u xml:id="u-51.9" who="#PiotrJaroszewicz">Jest oczywiście naszym obowiązkiem zapewnić młodzieży jak najlepszy start, przygotować możliwości kształcenia, pracy i awansu zawodowego, tworzyć coraz lepsze warunki materialne i kulturalne. Nie zmienia to jednak faktu, że sama młodzież, której w procesie wychowania wyznaczamy również miejsce podmiotowe może i powinna bardzo wiele stworzyć dla siebie własną pracą, inicjatywą, współdziałaniem w czynach społecznych. Przyszłość każdego zależy również od jego własnej postawy, od energii, z jaką urzeczywistnia swoje ambicje, w których pobudzaniu i prawidłowym kształtowaniu jesteśmy zainteresowani.</u>
<u xml:id="u-51.10" who="#PiotrJaroszewicz">Każdy kolejny etap rozwoju społecznego wyznacza nowe cele i potrzeby. W międzynarodowym współzawodnictwie liczą się przede wszystkim te państwa i narody, które uparcie dążą naprzód, mierzą wysoko, optymalnie mobilizują swoje siły i energię.</u>
<u xml:id="u-51.11" who="#PiotrJaroszewicz">Wymogi współczesności oraz wysoki pułap socjalistycznych ambicji społecznych wymagają kształtowania młodych pokoleń Polaków w duchu surowych wymagań i śmiałych celów, hartu i wytrwałości, rzetelności i pracowitości, dyscypliny, uporu i aktywności w przezwyciężaniu przeszkód.</u>
<u xml:id="u-51.12" who="#PiotrJaroszewicz">Obywatele posłowie akcentowali te założenia jako punkt wyjścia całej naszej wychowawczej koncepcji. Stanowczo opowiadamy się przeciw płyciźnie i jednostronności postawy konsumpcyjnej, jak również przeciw koncepcjom rozpieszczania młodzieży, sztucznego uwalniania jej od trudności, stwarzania jej cieplarnianych warunków.</u>
<u xml:id="u-51.13" who="#PiotrJaroszewicz">Chcemy, aby młodzi wyrastali otoczeni nie tylko serdeczną, lecz i rozumną troską rodziców, społeczeństwa i państwa. Troska rozumna oznacza zaś sprzężenie wychowania z samowychowaniem, bezwzględną współzależność tego, co młodzi od społeczeństwa otrzymują i tego co społeczeństwu dają, ścisłą jedność praw i powinności, przywilejów i obowiązków.</u>
<u xml:id="u-51.14" who="#PiotrJaroszewicz">Zadania, które ujmujemy w myślowym skrócie budowy drugiej Polski, mieszczą w sobie wielki ładunek emocjonalny, wzbogacony wszakże o nowe składniki jakościowe w postaci dyscypliny społecznej, umiejętności zespołowego działania, o wytrwałość.</u>
<u xml:id="u-51.15" who="#PiotrJaroszewicz">Wielkim przeżyciem pokolenia ZWM, OMTUR i Wici była budowa fundamentów Polski Ludowej, epopeja odbudowy kraju i zagospodarowania Ziem Zachodnich. Pasją ZMP stała się Nowa Huta i inne przedsięwzięcia pierwszej fazy socjalistycznego rozwoju kraju. Program, który obecnie realizujemy, obejmuje dziesiątki podobnych przedsięwzięć — i to na nieporównanie wyższym poziomie techniki.</u>
<u xml:id="u-51.16" who="#PiotrJaroszewicz">Zadania te, choć rozwiązywane w innych niż kiedyś warunkach, innymi środkami i metodami, są bardziej rozległe, a pod wielu względami trudniejsze od dawnych. Mają więc nie mniejszy od nich potencjalny walor wielkiego przeżycia, wielkiego celu społecznego i osobistego polskiej młodzieży.</u>
<u xml:id="u-51.17" who="#PiotrJaroszewicz">Obywatele Posłowie! Trzy składniki wysuwają się na czoło w wielkim zespole treści ideowo-wychowawczych.</u>
<u xml:id="u-51.18" who="#PiotrJaroszewicz">Pierwszy — to rosnące znaczenie wiedzy i kwalifikacji, równoznaczne z obowiązkiem nauki, kształcenia, wytrwałego przygotowywania się do pracy w warunkach współczesnego postępu nauki, techniki i organizacji.</u>
<u xml:id="u-51.19" who="#PiotrJaroszewicz">Naszym zadaniem jest zapewnienie młodzieży możliwie najlepszych warunków zdobywania wiedzy, a jednocześnie stałe podnoszenie wymagań i wyrabianie dyspozycji do kształcenia ustawicznego. Wysokie kwalifikacje zespolone z zaangażowaniem ideowym i pasją poznawczą stanowią o kształtowaniu postawy twórczej, która decyduje o pomyślnej realizacji zadań budownictwa socjalistycznego.</u>
<u xml:id="u-51.20" who="#PiotrJaroszewicz">Czynnik druga — to praca, dobrze i odpowiedzialnie wykonywana, nacechowana świadomością wagi każdego zawodu i każdej funkcji w wielkim zespole obowiązków, na których opiera się nasze życie zbiorowe, rozwój gospodarczy, wydajność pracy, postęp społeczny i awans kulturalny.</u>
<u xml:id="u-51.21" who="#PiotrJaroszewicz">Praca jest zarówno podstawowym prawem i obowiązkiem społecznym, jak i drogą rozwoju osobowości ludzkiej. Oto dlaczego tak mocny akcent w całym procesie kształtowania młodego pokolenia kłaść trzeba na wychowanie do pracy, w pracy i przez pracę.</u>
<u xml:id="u-51.22" who="#PiotrJaroszewicz">Chodzi więc o to, aby każdy młody człowiek i przyjmujący go do siebie kolektyw dołożył maksimum starań, aby uczynić pracę nie tylko dobrze spełnianym obowiązkiem, ale i polem do innowacji i ulepszeń, ujściem dla inicjatywy, sprawdzianem ambicji, umiejętności i uzdolnień.</u>
<u xml:id="u-51.23" who="#PiotrJaroszewicz">Trzeba więc czynić wszystko, i tak czynić będziemy, aby cechy, takie jak krytycyzm, wrażliwość młodzieży na przejawy zła i zaniedbań nie przeradzały się w rozczarowanie, i bierność, lecz stawały się bodźcem doskonalenia własnej pracy, siłą napędową zbiorowej inicjatywy „dobrej roboty”.</u>
<u xml:id="u-51.24" who="#PiotrJaroszewicz">Nie wolno dopuścić do tego, aby rozbudzone w tym kierunku dążenia natrafiały na postawy konserwatywne i minimalistyczne, nacechowane zamiłowaniem do świętego spokoju, rutyną i niezaradnością organizacyjną.</u>
<u xml:id="u-51.25" who="#PiotrJaroszewicz">Czynnik trzeci — to wysoka dyscyplina zawodowa, społeczna i państwowa, określająca socjalistyczną postawę obywatela. Współczesna produkcja i cywilizacja, rosnąca cena czasu — wymagają z natury rzeczy wysokiej dyscypliny jako drugiej natury człowieka, zasadniczej cechy jego postawy względem kolektywu pracy, środowiska i państwa. Świadome zdyscyplinowanie musi być zatem podstawowym walorem współczesnego Polaka.</u>
<u xml:id="u-51.26" who="#PiotrJaroszewicz">W praktyce oznacza to kształtowanie powszechnego poszanowania państwa i instytucji życia zbiorowego oraz gotowości codziennego z nimi współdziałania, zapewnienie pełnego poszanowania własności społecznej, respektowanie zasad ładu i porządku. Przeszłość pozostawiła nam pod tym względem fałszywe schematy myślenia, przeciwstawiające sobie często wolność i dyscyplinę, twórczość i żmudną pracę wykonawczą, dyskusję i solidarne wykonywanie podejmowanych decyzji.</u>
<u xml:id="u-51.27" who="#PiotrJaroszewicz">Są one zdecydowanie sprzeczne z potrzebami czasów, w których żyjemy. Wolność wymaga bowiem ścisłego podporządkowania się normom życia zbiorowego; twórczy charakter pracy kształtuje się na fundamencie dobrze wykonywanych codziennych zadań; dyskusje wtedy tylko przynoszą pożytek, jeśli przebiegają w atmosferze bezwarunkowej gotowości do przestrzegania i wykonywania ustaleń i decyzji.</u>
<u xml:id="u-51.28" who="#PiotrJaroszewicz">Należy stale zatem tworzyć i upowszechniać wzorce dyscypliny i odpowiedzialności, zwalczania partykularyzmu, budzić podporządkowanie się jednolitym normom prawa, konsekwentnego przestrzegania zasad polityki państwa.</u>
<u xml:id="u-51.29" who="#PiotrJaroszewicz">Ugruntowanie w społeczeństwie myślenia kategoriami interesów państwowych oznacza zarówno konieczność doskonalenia socjalistycznego państwa i pogłębiania jego demokratyzmu, jak i budowania jego siły, umacniania jego autorytetu, zdecydowanego egzekwowania zasad dyscypliny.</u>
<u xml:id="u-51.30" who="#PiotrJaroszewicz">Wysoka Izbo! Historyczną misją naszej młodzieży w sztafecie pokoleń Polski Ludowej jest wprowadzić kraj na wyżyny współczesnego rozwoju, uczynić go jeszcze silniejszym ogniwem socjalistycznej wspólnoty, jeszcze aktywniejszym współtwórcą ogólnoludzkiego postępu.</u>
<u xml:id="u-51.31" who="#PiotrJaroszewicz">Ta właśnie perspektywa określa treści socjalistycznego patriotyzmu naszych dni, ponieważ socjalistyczna jest ojczyzna, socjalistyczne cele jej rozwoju, socjalistyczne treści i uwarunkowania miejsca Polski we współczesnym świecie. Miłość do kraju ojczystego, gotowość do poświęceń dla jego dobra, przywiązanie do kultury narodu mieszczą w sobie równocześnie uczucie zasłużonej dumy z polskiego wkładu w postęp międzynarodowy, z tradycji walk „Za Waszą wolność i naszą”, a także wyprowadzenie wniosków z klęsk i dramatów przeszłości, których doznał nasz naród z winy klas reakcyjnych i wstecznych sił społecznych.</u>
<u xml:id="u-51.32" who="#PiotrJaroszewicz">Treść dzisiejszej debaty wyraża zasadniczą prawdę o tożsamości naszych interesów i dążeń narodowych z międzynarodową sprawą socjalizmu, o nierozerwalnej więzi i głębokiej spójni współczesnego patriotyzmu polskiego z socjalistycznym internacjonalizmem. Przyszłość, pomyślność i bezpieczeństwo Polski zależą od jedności i współdziałania ze Związkiem Radzieckim oraz innymi państwami socjalistycznymi, ze wszystkimi siłami postępu wolności i pokoju na świecie.</u>
<u xml:id="u-51.33" who="#PiotrJaroszewicz">Kształtowanie internacjonalistycznej świadomości stanowi zasadniczą, integralną część składową procesów socjalistycznego wychowania. Jest to niezbędne, aby prawidłowo i dalekowzrocznie określać interesy kraju, rozumieć międzynarodowe uwarunkowanie naszego narodowego życia i rozwoju.</u>
<u xml:id="u-51.34" who="#PiotrJaroszewicz">Walka o socjalistyczne jutro przebiega dziś w rosnącej mierze przez umysły i serca młodzieży. Siły antysocjalistyczne — co jest zrozumiałe — starają się docierać do młodzieży, licząc na jej brak życiowego i politycznego doświadczenia.</u>
<u xml:id="u-51.35" who="#PiotrJaroszewicz">Tym większe znaczenie ma więc takie oświetlenie problemów kraju i świata, które pomagałoby młodzieży odróżnić, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem, co pomaga, a co szkodzi ojczyźnie, co jest nowe, wartościowe i przyszłościowe, co zaś przeżyte i odchodzące w przeszłość.</u>
<u xml:id="u-51.36" who="#PiotrJaroszewicz">Nabiera to szczególnej wagi teraz, kiedy nasila się konfrontacja ideologiczna dwóch systemów w warunkach rozwoju współpracy międzynarodowej.</u>
<u xml:id="u-51.37" who="#PiotrJaroszewicz">Obywatele Posłowie! Głównym organizatorem wychowania obejmującego zarówno procesy wychowawcze dla przyszłości, jak i przekształcenie ich efektów w dokonania nauki i techniki, pracy, aktywności społecznej — jest nasze socjalistyczne państwo. Spełnia ono funkcje organizacyjno-wychowawcze zgodnie ze swoją ideologią i klasową istotą. Wynikające stąd obowiązki dotyczą państwa i jego aparatu w dwojakim sensie. Z jednej strony bowiem dysponuje ono zespołem instytucji, kadr i środków rzeczowych, pozwalających na stałe, bezpośrednie działania wychowawcze, z drugiej zaś, codzienne czynności ogniw władzy, administracji, gospodarki, różnorodnych instytucji socjalistycznych tworzą i określają socjalistyczną rzeczywistość, oddziałującą na młodzież.</u>
<u xml:id="u-51.38" who="#PiotrJaroszewicz">Wynika z tego jasno, jak wiele mogą i powinny zdziałać w kształtowaniu poglądów i postaw młodzieży nie tylko te ogniwa państwa i administracji, których funkcje bezpośrednio dotyczą wychowania, lecz także wszyscy działacze i pracownicy państwowi i gospodarczy, od których zależy sprawność mechanizmów zarządzania, układ stosunków międzyludzkich, jakość więzi między władzą i obywatelem.</u>
<u xml:id="u-51.39" who="#PiotrJaroszewicz">Istota wychowawczej funkcji socjalistycznego państwa wyraża się w kompleksowym, jednolitym i wewnętrznie spójnym określeniu celów, zasad i form wychowania, w jednoczeniu — na gruncie wspólnego działania — rodziny, szkoły, środków masowego przekazu, organizacji społecznych i zawodowych w szeroki front wychowawczy.</u>
<u xml:id="u-51.40" who="#PiotrJaroszewicz">Konstruując program działania Rządu w dziedzinie wychowania młodzieży, staraliśmy się, aby przed wszystkimi resortami i ogniwami administracji państwowej stawiał on jasne zadania, obejmujące sprawy związane z młodym pokoleniem, poczynając od ochrony macierzyństwa i rodziny przez pomoc rodzinom wielodzietnym o niskich dochodach — aż po pracę zawodową młodych robotników, rolników i inteligentów.</u>
<u xml:id="u-51.41" who="#PiotrJaroszewicz">Szczególną wagę przywiązujemy do spraw kształcenia. Dlatego przed dwoma laty powołano Komitet Ekspertów dla przygotowania Raportu o stanie oświaty. Obecnie Raport ten jest przedmiotem szerokiej dyskusji, której plon znajdzie wyraz w projekcie uchwały Sejmu o systemie oświaty i wychowania. Zamierzamy przedłożyć go Wysokiej Izbie na sesji jesiennej.</u>
<u xml:id="u-51.42" who="#PiotrJaroszewicz">W Raporcie o stanie oświaty na czoło wysuwa się powszechność wykształcenia średniego w naszym kraju. Jest to krok konieczny. Szybka zmienność sposobów wytwarzania, szybkie następstwo coraz doskonalszych technologii, powstawanie nowych specjalności, rzutują silnie na charakter wykształcenia. Przestaje ono być czymś, co człowiek osiąga jednorazowo. Wymaga więc kontynuacji, nieustannego uzupełniania. Wykształcenie na poziomie szkoły średniej stanowiłoby niezbędny do tego punkt wyjściowy.</u>
<u xml:id="u-51.43" who="#PiotrJaroszewicz">Rozpoczęliśmy stopniowe wdrażanie do życia szkół szeregu zmian, które sprzyjać będą wykonaniu tego wielkiego zadania edukacji narodowej.</u>
<u xml:id="u-51.44" who="#PiotrJaroszewicz">O powodzeniu przedsięwzięć w dziedzinie oświaty zdecyduje wysiłek kadrowy, zapewnienie wystarczającej liczebnie kadry nauczycieli o wysokim poziomie przygotowania zawodowego. Mówiliśmy o tym, wnosząc na Sejm ustawę Karta Praw i Obowiązków Nauczyciela.</u>
<u xml:id="u-51.45" who="#PiotrJaroszewicz">Chciałbym w tym miejscu przypomnieć najważniejsze już realizowane kierunki działania. Pierwszy — to zapewnienie uczelniom kształcącym nauczycieli dopływu młodzieży najzdolniejszej i wykazującej zamiłowanie do zawodu nauczycielskiego.</u>
<u xml:id="u-51.46" who="#PiotrJaroszewicz">Drugi — to zapewnienie każdemu, kto do tego zawodu przychodzi, właściwego przygotowania, zarówno w obranej specjalizacji, jak i do pracy wychowawczej z młodzieżą. Wymaga to przeprowadzenia reformy programu studiów nauczycielskich, zorientowanej na powszechne przejście do wykształcenia magisterskiego.</u>
<u xml:id="u-51.47" who="#PiotrJaroszewicz">Wreszcie kierunek trzeci — to stworzenie zawodowo czynnym nauczycielom możliwości uzupełnienia wykształcenia do stopnia magistra.</u>
<u xml:id="u-51.48" who="#PiotrJaroszewicz">Generalnym celem programu Rządu jest stworzenie jednolitego, spójnego systemu wychowania. Dotychczas w procesie wychowawczym dominuje funkcjonalizm. Dom, szkoła, organizacje społeczne, środowisko pracy, każde z wielu ogniw systemu wychowania działa często w oderwaniu od innych. Próby koordynacji mają charakter doraźny. Oczekujemy, że każde ogniwo systemu wychowania sformułuje program, którym sprecyzuje przypadającą mu cząstkę całości procesu wychowawczego. Powołana została Rada do spraw Wychowania, której praca powinna przyczynić się do sformułowania skutecznych metod koordynacji działań wychowawczych państwa i organizacji społecznych.</u>
<u xml:id="u-51.49" who="#PiotrJaroszewicz">Jednolity front wychowawczy, rozwinięty we wszystkich ogniwach życia społecznego ma swój fundament w socjalistycznej ideologii. Stanowi ona czynnik integracji narodu na gruncie jego najlepszych tradycji i programu na przyszłość.</u>
<u xml:id="u-51.50" who="#PiotrJaroszewicz">Zakłada również potrzebę przestrzegania, jak czynimy dotychczas, w stosunkach między ludźmi zasady tolerancji i życzliwości jako zasady, która jest dorobkiem naszej kultury i warunkiem dobrego współżycia.</u>
<u xml:id="u-51.51" who="#PiotrJaroszewicz">Główną rolę w jednolitym systemie socjalistycznego wychowania odgrywa szkoła. Najściślejsze związki powinny łączyć szkołę i rodzinę, tu bowiem zgodność ideałów i metod wychowawczych decyduje o solidności fundamentu, na którym kształtuje się charakter, osobowość i światopogląd młodego człowieka.</u>
<u xml:id="u-51.52" who="#PiotrJaroszewicz">Przywiązujemy dużą wagę do wydatnego zwiększenia udziału rodziców w pracy szkoły. Niezbędne jest także zwiększenie pomocy szkoły dla domu wyrażającej się nie tylko w pedagogizacji rodziców, co ma znaczenie ogromne, ale także we wzmocnieniu obowiązku ingerencji szkoły, wtedy gdy próby pedagogizacji nie dadzą pożądanych wyników. W takich przypadkach szkole zostanie zapewnione współdziałanie ze strony władz państwowych i organizacji społecznych.</u>
<u xml:id="u-51.53" who="#PiotrJaroszewicz">Rząd pragnie raz jeszcze podkreślić odpowiedzialności niezastąpioną rolę rodziny w wychowaniu dzieci i młodzieży. Wiemy z doświadczenia, że wiele trudnych problemów związanych z rozwojem dziecka i jego postawą, życiem uczuciowym, ma swoje źródło w niemoralnych niekiedy stosunkach w rodzinie.</u>
<u xml:id="u-51.54" who="#PiotrJaroszewicz">Stwarzamy i będziemy stwarzać rodzinie coraz lepsze warunki trwałości rozwoju i wychowania dzieci. Uczyniliśmy już wiele, zwłaszcza dla rodzin wielodzietnych i pracujących matek. Nasza polityka społeczna stanowi wyraz rzeczywistej troski o matkę, rodzinę i dziecko, o prężny biologiczny rozwój naszego narodu.</u>
<u xml:id="u-51.55" who="#PiotrJaroszewicz">Ważne ogniwo w procesie wychowania stanowią organizacje młodzieży. Z satysfakcją podkreślić trzeba owocny przebieg zjazdów wszystkich socjalistycznych organizacji młodzieżowych, które skonkretyzowały swoje cele, zadania i metody pracy, jednocześnie odniosły się z aprobatą do koncepcji powołania Federacji jako płaszczyzny integracji programowej i zespolenia działalności ruchu młodzieżowego w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-51.56" who="#PiotrJaroszewicz">Federacja Socjalistycznych Związków Młodzieży Polskiej została powołana — jak obywatelom posłom wiadomo — w dniu wczorajszym.</u>
<u xml:id="u-51.57" who="#PiotrJaroszewicz">Rząd widzi w Federacji ważnego sojusznika w sprawach związanych z kształtowaniem postaw obywatelskich młodzieży i będzie zasięgał jej opinii w rozległej problematyce dotyczącej młodego pokolenia.</u>
<u xml:id="u-51.58" who="#PiotrJaroszewicz">Doniosłą rolę w procesie wychowania spełnia nasze ludowe wojsko, otoczone miłością i szacunkiem narodu, szkoła patriotycznych postaw i wysokich kwalifikacji. Jest więc — jak podkreślano z tej trybuny — obowiązkiem państwa i społeczeństwa troska zarówno o stałe doskonalenie warunków pełnienia zaszczytnej służby wojskowej, jak i o ideowo wychowawcze treści tej służby.</u>
<u xml:id="u-51.59" who="#PiotrJaroszewicz">Wszystkie siły i instytucje naszego kraju mają możliwość i obowiązek wychowawczego oddziaływania na młodzież w kierunku umacniania elementarnych norm moralnych, rozwijania poczucia obowiązku wobec socjalistycznej ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-51.60" who="#PiotrJaroszewicz">Mówiąc o jednolitym systemie wychowawczym, chciałbym — w imieniu Rządu — podkreślić wagę opracowania skutecznych metod zapobiegania demoralizacji młodzieży. Nie jest to sprawa związana wyłącznie z młodzieżą. Opinia publiczna niejednokrotnie postulowała uwolnienie naszych miast od tych, którzy, pasożytując na pracy uczciwych ludzi, utrudniają nam życie. Rząd przygotowuje projekt ustawy, która umożliwi skuteczne zwalczanie tego zjawiska. Konieczne jest także zwiększenie troski o te nieliczne grupy młodzieży, które z różnych przyczyn uległy procesowi demoralizacji, a które można przywrócić społeczeństwu i wychować na ludzi uczciwych i pożytecznych.</u>
<u xml:id="u-51.61" who="#PiotrJaroszewicz">Wysoka Izbo! Młode pokolenie Polaków wyżej niż wiele innych kwestii stawia zespół wartości, obejmowanych mianem „ciekawej pracy”. Ten postulat młodego pokolenia, jeśli pojmowany jest realistycznie i rzeczowo, współbrzmi z nakreślonym przez VI Zjazd partii programem modernizacji technicznej i rekonstrukcji całej naszej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-51.62" who="#PiotrJaroszewicz">Otwiera to ogromne pole do działania dla ludzi z inicjatywą, pełnych inwencji technicznej i organizatorskiej. Tu właśnie, niezależnie od wykonywanego zawodu, tkwią wielkie możliwości urzeczywistnienia owej „ciekawej pracy”. Jest to w dużym stopniu zależne od samej młodzieży.</u>
<u xml:id="u-51.63" who="#PiotrJaroszewicz">Od pewnego czasu mamy do czynienia ze zrastaniem się szkoły i zakładu pracy w formie szkół przyzakładowych. Prawidłowe wykorzystanie tych szkół w jednolitym systemie wychowania jest ważne dlatego, że szkoły przyzakładowe obejmują wielką liczbę uczniów i że tu właśnie mamy do czynienia z wychowaniem przez pracę, z kształtującym charakter młodego człowieka oddziaływaniem kolektywu robotniczego. Wychowanie przez pracę powinno, przy zachowaniu zróżnicowania jego form, ogarnąć całą młodzież.</u>
<u xml:id="u-51.64" who="#PiotrJaroszewicz">Zakłady pracy będą w coraz większym stopniu brać na siebie obowiązek stałego szkolenia również robotników już pracujących, przede wszystkim zaś najmłodszej części załogi, a także — zwłaszcza po upowszechnieniu wykształcenia średniego — kierowania na studia wyższe robotników, którzy w pracy wykazali swe uzdolnienia.</u>
<u xml:id="u-51.65" who="#PiotrJaroszewicz">Zasady wychowania przez pracę będziemy przekładać na język niezbędnych działań wspartych odpowiednimi decyzjami. Pilną potrzebą staje się uporządkowanie systemu zatrudniania absolwentów szkół i uczelni zgodnie ze zdobytymi kwalifikacjami. Wiąże się to ze stopniowym wprowadzaniem niezbędnych zmian w zasadach wynagradzania i dalszej nauki młodocianych, których przyjmują zakłady pracy. Ta liczna grupa dziewcząt i chłopców nie może pozostać poza zasięgiem narastającej tendencji do doskonalenia zawodowego i kształcenia ustawicznego.</u>
<u xml:id="u-51.66" who="#PiotrJaroszewicz">Istotny kierunek działań Rządu — to zapewnienie takiego przygotowania młodzieży do wyboru zawodu, który dostosuje profil jej kwalifikacji do obecnych i przyszłych potrzeb gospodarki, tworząc zarazem możliwość godzenia wykonywanej pracy z osobistymi predyspozycjami.</u>
<u xml:id="u-51.67" who="#PiotrJaroszewicz">Uporządkowania wymaga rozległa sfera oddziaływań wychowawczych zakładu pracy. Doświadczenia przodujących w tym względzie zakładów dowodzą, że doskonalenie procesów adaptacji młodych pracowników wymaga wyraźnego określenia kwalifikacji i obowiązków pedagogicznych pracowników dozoru, mistrzów i brygadzistów.</u>
<u xml:id="u-51.68" who="#PiotrJaroszewicz">Nie wszystkie zakłady pracy, a także kombinaty, zjednoczenia, i resorty gospodarcze przezwyciężyły deklaratywny stosunek do młodzieżowego współzawodnictwa pracy, a także do wielu cennych inicjatyw organizacji młodzieżowych, w rozwijaniu innowacji technicznych, racjonalizacji, konkursów „dobrej roboty” i mistrzostwa w zawodzie.</u>
<u xml:id="u-51.69" who="#PiotrJaroszewicz">Wiele do życzenia pozostawia tryb rozpatrywania i wykorzystywania wniosków młodzieży, dotyczących usprawnienia produkcji i zarządzania w zakładach. Są to problemy, które powinny stać się przedmiotem codziennego zainteresowania administracji i aktywu przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-51.70" who="#PiotrJaroszewicz">Jest naturalne i społecznie cenne, że młodzież pragnie widzieć przed sobą perspektywę awansu, mieć świadomość postępu, posuwania się naprzód. Możliwość taką stwarza ciągłe, przyjęte jako reguła wprowadzanie postępu technicznego we wszystkich działach produkcji.</u>
<u xml:id="u-51.71" who="#PiotrJaroszewicz">W całej rozciągłości dotyczy to również wsi. Nowoczesność obejmuje całą sferę produkcji. Rolnictwo nie może pod tym względem stanowić wyjątku. Przeciwnie, ze względu na opóźnienie, procesy modernizacyjne muszą przebiegać tu znacznie intensywniej.</u>
<u xml:id="u-51.72" who="#PiotrJaroszewicz">Młody człowiek rozważający decyzję pozostania na wsi powinien widzieć przed sobą przemiany w jej życiu nie w odległej perspektywie, lecz w realiach lat najbliższych — w inwestycjach produkcyjnych, mieszkaniowych i komunalnych, w zaopatrzeniu wsi w nowoczesne środki produkcji i urządzenia służące życiu kulturalnemu.</u>
<u xml:id="u-51.73" who="#PiotrJaroszewicz">Perspektywy postępu technicznego i strukturalnych przemian społecznych w rolnictwie ukazują główny kierunek wychowania i kształcenia młodzieży wiejskiej. Wiąże się on z umasowieniem i doskonaleniem szkolnictwa rolniczego, z rozwojem przedsięwzięć w rodzaju konkursów na „Mistrzów urodzaju”, z nieporównanie szerszą, bardziej nowoczesną politechnizacją młodzieży wiejskiej.</u>
<u xml:id="u-51.74" who="#PiotrJaroszewicz">Już dziś potrzebuje rolnictwo — wszystkie jego sektory — dziesiątek tysięcy mistrzów techniki. Jutro określonym zasobem umiejętności technicznych będzie musiał dysponować każdy rolnik.</u>
<u xml:id="u-51.75" who="#PiotrJaroszewicz">W programie rządowym wiele uwagi poświęcamy młodzieży akademickiej. Młodzież zdobywająca wyższe wykształcenie stosunkowo najpóźniej wkracza w okres samodzielności zawodowej. Dlatego też przechodzi ona w pracy skomplikowany, niekiedy trudny okres adaptacji. Będziemy go skracać i ułatwiać, unowocześniając w tym celu programy nauczania oraz doskonaląc praktyki wakacyjne.</u>
<u xml:id="u-51.76" who="#PiotrJaroszewicz">Chodzi o to, aby student czynnie uczestniczył w procesie dydaktyczno-wychowawczym. Chodzi o to, aby czuł się członkiem uczelnianego kolektywu naukowo-badawczego, podejmującego badania poznawcze i stosowane, a także prace wdrożeniowe we współpracy z różnymi ogniwami gospodarki. Mamy w tej dziedzinie dobre tradycje studenckiego ruchu naukowego. Trzeba je kultywować, rozwijać i unowocześniać.</u>
<u xml:id="u-51.77" who="#PiotrJaroszewicz">Zarówno w mieście, jak i na wsi, w zakładzie pracy, w szkole i na uczelni stawka na młodzież jest stawką na jej współodpowiedzialność. Znajduje to coraz częściej wyraz w praktyce. Zbyt nieśmiało gdzieniegdzie powierzamy młodym ludziom odpowiedzialne stanowiska pracy, przyciągamy najzdolniejszych, najlepszych młodych ludzi do współudziału w kierowaniu życiem gospodarczym i kulturalnym. Rząd będzie stosował taką politykę kadrową, która umożliwi szybszy awans młodych.</u>
<u xml:id="u-51.78" who="#PiotrJaroszewicz">W szerszej sikali wiąże się z tym konieczność przyspieszania życiowego usamodzielniania się młodych. Nie sprzyjają temu częste warunki mieszkaniowe. Polepszymy je, realizując i przekraczając program budownictwa mieszkaniowego.</u>
<u xml:id="u-51.79" who="#PiotrJaroszewicz">W najbliższej przyszłości zamierzamy sukcesywnie wprowadzać system pożyczek mieszkaniowych dla studentów, umożliwiając tym samym absolwentom szkół wyższych poprawę warunków startu zawodowego.</u>
<u xml:id="u-51.80" who="#PiotrJaroszewicz">Obywatele Posłowie! Nie sposób przeoczyć, że dotkliwa luka wychowawcza występuje tam, gdzie młodzież spędza czas wolny od nauki i pracy, szukając wyżycia się, rozrywki i zabawy. Trzeba, niestety, stwierdzić, iż wiele do życzenia pozostawia wychowanie fizyczne dzieci i młodzieży. Zbyt mało mamy szkół, w których wychowanie fizyczne stoi na zadowalającym poziomie.</u>
<u xml:id="u-51.81" who="#PiotrJaroszewicz">Niektóre ogniwa sportowe koncentrują się niemal wyłącznie na pracy ze szczególnie utalentowanymi jednostkami, wyłanianymi z niewysportowanych rzesz młodzieży, wprowadzając tym samym kult wyczynu oraz ograniczając udział mas w sporcie do kibicowania. Nie możemy się z tym dłużej godzić. Rząd będzie zdążał do tego, aby młodzież mogła w rosnącej mierze czynnie korzystać ze sportu i urządzeń sportowych.</u>
<u xml:id="u-51.82" who="#PiotrJaroszewicz">Wiele mamy do zrobienia w dziedzinie rozrywki. Dysponując rozbudowaną siecią klubów, domów kultury, radiem, telewizją i estradą — Stajemy ciągle wobec zjawiska niskiego poziomu niektórych programów rozrywkowych i często ich nie najwyższych walorów wychowawczych. Choć nic nie stoi na przeszkodzie realizowaniu nowych propozycji — wciąż mamy do czynienia z formami monotonnymi, ubogimi, a przy tym nie zawsze wartościowymi w sensie wychowawczym.</u>
<u xml:id="u-51.83" who="#PiotrJaroszewicz">W znacznej mierze odnosi się to również do sfery życia kulturalnego. Wciąż niedostatecznie są wykorzystywane możliwości, jakie stworzyliśmy w minionych latach. Musimy uczynić zdecydowany krok naprzód w doskonaleniu organizacyjno-programowej działalności domów kultury. Trzeba lepiej dostosować ją zarówno do zainteresowań młodego odbiorcy, jak i do potrzeb wychowawczych. W krótkim czasie opracujemy program działalności placówek kulturalnych dla dzieci i młodzieży w powiatach oraz w gminach. Mamy nadzieję, że staną się one żywymi ogniskami rozwoju i upowszechnienia kultury.</u>
<u xml:id="u-51.84" who="#PiotrJaroszewicz">Działa w naszym kraju wiele regionalnych towarzystw kulturalnych. Powinny one także, przyciągając młodzież, stać się płaszczyzną rozwijania jej aktywnego uczestnictwa w życiu kulturalnym. Jeśli zaś chodzi o twórczość artystyczną, to chociaż Powstaje wiele dzieł cennych, ciągle odczuwamy brak przekonujących wzorców osobowych, które pomagałyby w wyborze ideałów i drogi życiowej, w rozstrzyganiu konfliktów, jakich nie brakuje w życiu. Chodzi zatem o głębsze zrozumienie przez ogół twórców ich społecznej misji, o umocnienie poczucia współodpowiedzialności za rozwój kultury i sztuki, które stanowią szczególnie ważny czynnik kształtowania postaw młodego pokolenia.</u>
<u xml:id="u-51.85" who="#PiotrJaroszewicz">Wysoki Sejmie! Przedłożony obywatelom posłom program działania Rządu obejmuje również inne ważkie problemy ujęte bądź w formie wstępnych założeń, bądź też bardziej szczegółowych propozycji. W sumie zawiera on zespół pilnych i odpowiedzialnych zadań, w których realizacji sprawdzać się będzie stopień zrozumienia myśli przewodnich VII Plenum KC partii i obecnego posiedzenia Sejmu przez resorty i instytucje centralne, rady narodowe, wszystkie ogniwa aparatu władzy i administracji, przez kadry państwowe i gospodarcze wszystkich szczebli od brygadzisty do ministra. Przygotowanie młodego pokolenia do przypadającej mu roli w budowie wysoko rozwiniętej socjalistycznej Polski, wychowanie go na godnych kontynuatorów dzieła ojców, to zadanie narodu i państwa, które ogniskuje w sobie najważniejsze treści ideowe, założenia społeczno-gospodarcze i wartości moralne naszego życia i pracy.</u>
<u xml:id="u-51.86" who="#PiotrJaroszewicz">Dzisiejsze posiedzenie Wysokiego Sejmu jest doniosłym ogniwem w podjętym, ogólnonarodowym wysiłku na rzecz wychowania młodego pokolenia Polek i Polaków.</u>
<u xml:id="u-51.87" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-51.88" who="#PiotrJaroszewicz">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Pragnę zaproponować do rządowego projektu uchwały dwie autopoprawki.</u>
<u xml:id="u-51.89" who="#PiotrJaroszewicz">Na str. 5 projektu uchwały proszę o skreślenie w wierszu 17 od góry następującego fragmentu zdania: „Pozwolą nam zyskać szacunek innych narodów”. Proponuję nadać następujące brzmienie całemu zdaniu, którego dotyczy wymieniona wyżej poprawka: „Silna gospodarka, rozkwitająca nauka, bogata kultura staną się współczesnym źródłem naszej godności narodowej i rosnącego autorytetu wśród innych narodów”.</u>
<u xml:id="u-51.90" who="#PiotrJaroszewicz">Druga poprawka odnosi się do strony 11, gdzie w wierszu 13 proponuję wprowadzenie do zdania, mówiącego o wypełnianiu obowiązków obywatelskich, uzupełniających słów: „służby wojskowej”. Proszę o przyjęcie tych poprawek redakcyjnych, które tłumaczą się same przez się. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-51.91" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję Obywatelowi Premierowi. Lista mówców została wyczerpana. Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#AndrzejWerblan">Proponowany przez Komisje Nauki i Postępu Technicznego oraz Oświaty i Wychowania tekst projektu uchwały o zadaniach narodu i państwa w wychowaniu młodzieży i jej udziale w budowie socjalistycznej Polski jest zamieszczony w doręczonym Obywatelom Posłom druku sejmowym nr 94.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#AndrzejWerblan">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#AndrzejWerblan">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości powyższego projektu uchwały w brzmieniu proponowanym przez Komisję Nauki i Postępu Technicznego oraz Komisję Oświaty i Wychowania wraz z poprawkami redakcyjnymi zgłoszonymi przed chwilą przez Prezesa Rady Ministrów — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#AndrzejWerblan">Kto z Obywateli Posłów jest przeciwny? Nikt.</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#AndrzejWerblan">Kto z Obywateli Posłów wstrzymał się od głosowania? Trzech posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-52.7" who="#AndrzejWerblan">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę o zadaniach narodu i państwa w wychowaniu młodzieży i jej udziale w budowie socjalistycznej Polski.</u>
<u xml:id="u-52.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-52.9" who="#AndrzejWerblan">Obywatele Posłowie! Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Prac Ustawodawczych oraz Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości o przedstawionym przez Radę Państwa projekcie ustawy konstytucyjnej o przedłużeniu kadencji rad narodowych (druki nr 92 i 95).</u>
<u xml:id="u-52.10" who="#AndrzejWerblan">Udzielam głosu posłowi sprawozdawcy Michałowi Grendysowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#MichałGrendys">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W dniu 29 listopada ub. roku Wysoki Sejm uchwalił ustawę o utworzeniu gmin i zmianie ustawy o radach narodowych. Stanowiła ona podstawę prawną reformy podziału administracyjnego i reformy systemu organów władzy i administracji państwowej na wsi i w małych miastach.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#MichałGrendys">Z dniem 1 stycznia bieżącego roku reforma weszła w życie. Miała ona złożony, wielokierunkowy charakter, wprowadziła nowy układ podziału administracyjnego wsi, zapewniający nowo utworzonym organom władzy realne możliwości skutecznego oddziaływania na tworzenie lepszych warunków długofalowego postępu wsi i rozwoju produkcji rolnictwa. Dokonała zmian w strukturze organów gminnej rady narodowej, sprzyjających dalszemu wzrostowi samorządności w działaniu rad i — równocześnie — usprawnieniu i unowocześnieniu administracji państwowej na szczeblu gminy. Rozszerzyła w sposób bardzo istotny zakres zadań, odpowiedzialności i środków najniższych ogniw w systemie rad narodowych, stanowiąc tym samym ważny krok w procesie słusznie pojętej decentralizacji zadań. Wprowadziła wreszcie szereg nowych zasad w dziedzinie zadań koordynacyjnych, przedsiębranych przez gminne rady narodowe wobec nie podporządkowanych jej jednostek. Wprowadzenie w życie reformy było sprawą niełatwą, zwłaszcza, że musiało następować równolegle z istotnymi zmianami w obsadzie osobowej. Poważny wkład pracy administracji centralnej i terenowej oraz aktywu społeczno-politycznego, wniesiony w toku przygotowań organizacyjnych, pozwolił na sprawne przeprowadzenie reorganizacji władz terenowych na wsi i w małych miastach.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#MichałGrendys">W chwili obecnej byłoby przedwczesne dokonywanie bardziej analitycznej oceny pracy gminnych rad narodowych. Najogólniej rzecz ujmując — wypada stwierdzić, że mimo pewnych trudności lokalnych, pierwszy etap pracy gminnych rad narodowych, tzn. przejęcie zadań przebiegał zadowalająco. Warto również podkreślić, że na ogół autorytet nowych organów, opierający się na jakości ich pracy jest już znaczny, a ich więź z miejscową ludnością ulega systematycznemu umocnieniu. Trzeba wszakże mieć na uwadze, że optymalnego poziomu pracy w tak krótkim okresie czasu gminne rady narodowe jeszcze osiągnąć nie mogły. Znajdują się one na etapie, który można określić jako etap konsolidacji. Chodzi tu szczególnie o takie czynniki, jak pełniejsze poznanie przez radnych problematyki całej nowej jednostki podziału administracyjnego, wykształcenie i wdrożenie nowych form pracy sesji, komisji i prezydiów gminnych rad narodowych, wdrożenie nowych zasad i metod koordynacji poziomej w gminie, wypracowanie umiejętności kompleksowego rozwiązywania problemów, związanych ze społeczno-gospodarczym rozwojem terenu, które od niedawna rozstrzygane były — praktycznie rzecz biorąc — przez organy powiatowych rad narodowych. Przykłady można by oczywiście mnożyć.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#MichałGrendys">W tych warunkach sprawą szczególnej wagi jest szybkie uogólnianie i wprowadzanie w życie pozytywnych doświadczeń. Temu celowi służy wytypowanie 100 gmin wzorcowych we wszystkich województwach. Ich zadaniem jest zgromadzenie niezbędnych doświadczeń dobrej pracy państwowej, społecznej i gospodarczej, szczególnie w dziedzinie postępu wsi i szybkiego rozwoju produkcji rolnej. Doświadczenia te będą mogły być wykorzystane we wszystkich gminnych radach narodowych. Nie mniej istotne znaczenie ma pomoc organom gminnych rad narodowych, a zwłaszcza naczelnikom gmin w wykonywaniu zadań. W tym zakresie — co należy skwitować z zadowoleniem — podjęto cały szereg istotnych kroków, mających na celu zapewnienie ze strony powiatowych rad narodowych stałego, fachowego instruktażu, należytej obsługi prawnej, odciążenia administracji gminnej od zbędnej sprawozdawczości i korespondencji oraz narad, wyjąwszy przypadki rzeczywiście niezbędne.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#MichałGrendys">Podjęte decyzje, o których przed chwilą wspomniałem, pozwolą gminnym radom narodowym w pierwszym roku pracy na skoncentrowanie uwagi na problemach najważniejszych, na zdobycie doświadczeń i okrzepnięcie.</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#MichałGrendys">Wysoki Sejmie! Poprzednie wybory do rad narodowych odbyły się w dniu 1 czerwca 1969 r. Zgodnie z Konstytucją kadencja rad upływa po czterech latach, licząc od dnia wyborów.</u>
<u xml:id="u-53.6" who="#MichałGrendys">Rada Państwa, rozpatrując sytuację organizacyjno-administracyjną, jaka powstała na wsi po wejściu w życie ustawy o utworzeniu gmin i zmianie ustawy o radach narodowych, doszła do przekonania, że celowe byłoby kilkumiesięczne przedłużenie kadencji rad narodowych. Rada Państwa stanęła na stanowisku, iż zarządzenie wyborów w połowie br. byłoby w tej sytuacji przedwczesne.</u>
<u xml:id="u-53.7" who="#MichałGrendys">Szybkie tempo wdrażania się gminnych rad narodowych w całokształt swych zadań daje pełną podstawę do przekonania, że już w końcu br. nastąpi utrwalenie organizacyjne nowych organów władzy i administracji państwowej, stwarzające warunki do prawidłowego przygotowania i przebiegu wyborów do rad narodowych. Rada Państwa miała również na uwadze to, że w II połowie roku odbędzie się krajowa konferencja Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Uchwały tej konferencji będą miały niewątpliwie zasadnicze znaczenie dla całokształtu problemów społeczno-ekonomicznych społeczeństwa i państwa, dotyczy to zwłaszcza postanowień, jakie zapadną w przedmiocie zadań planu 5-letniego. Jest wysoce uzasadnione, aby uchwały konferencji stały się istotnym elementem treści kampanii wyborczej.</u>
<u xml:id="u-53.8" who="#MichałGrendys">Przedstawiony przez Radę Państwa Wysokiemu Sejmowi projekt ustawy konstytucyjnej o przedłużeniu kadencji rad narodowych przewiduje jednorazową prolongatę 6-miesięczną.</u>
<u xml:id="u-53.9" who="#MichałGrendys">Projekt tej ustawy nie zmierza do wydłużenia kadencji rad narodowych w ogóle, nadal trwałaby ona 4 lata. Projekt zmierza do przedłużenia jedynie kadencji bieżącej z przyczyn, które pozwoliłem sobie przed chwilą przedstawić.</u>
<u xml:id="u-53.10" who="#MichałGrendys">Sejmowe Komisje Prac Ustawodawczych oraz Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości, rozpatrując projekt na wspólnym posiedzeniu, podzieliły całkowicie stanowisko Rady Państwa. Komisje w toku dyskusji podkreśliły, że przedłużenie kadencji będzie korzystne dla działalności gminnych rad narodowych, wzbogaci treści społeczno-polityczne kampanii wyborczej, a w konsekwencji sprzyjać będzie zacieśnieniu więzi społeczeństwa z terenowymi organami władzy państwowej.</u>
<u xml:id="u-53.11" who="#MichałGrendys">W imieniu komisji wnoszę o przyjęcie projektu ustawy konstytucyjnej o przedłużeniu kadencji rad narodowych w brzmieniu przedłożonym przez Radę Państwa.</u>
<u xml:id="u-53.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję Obywatelowi Posłowi.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#AndrzejWerblan">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie w tej sprawie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#AndrzejWerblan">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#AndrzejWerblan">W związku z tym przystępujemy do głosowania nad zreferowanym projektem ustawy.</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#AndrzejWerblan">Obywatele Posłowie! Przypominam, że uchwalenie przedstawionego projektu ustawy jako ustawy konstytucyjnej może nastąpić tylko w trybie przewidzianym dla zmiany Konstytucji, tzn. większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
<u xml:id="u-54.5" who="#AndrzejWerblan">Stwierdzam, że w dzisiejszym posiedzeniu bierze udział więcej niż połowa ogólnej liczby posłów.</u>
<u xml:id="u-54.6" who="#AndrzejWerblan">Zgodnie z art. 71 regulaminu Sejmu w przypadku głosowania ustawy zmieniającej Konstytucję lub ustawy konstytucyjnej zarządza się obliczanie głosów.</u>
<u xml:id="u-54.7" who="#AndrzejWerblan">Proszę zatem Obywateli Posłów Sekretarzy — Edwarda Chrostka, Stanisławę Karną, Marię Kotlicką, Macieja Majkuta i Czesława Woj terę, aby po zarządzaniu głosowania dokonali obliczenia głosów.</u>
<u xml:id="u-54.8" who="#AndrzejWerblan">Kto z Obywateli Posłów jest za uchwaleniem projektu ustawy konstytucyjnej o przedłużeniu kadencji rad narodowych w brzmieniu proponowanym przez Komisję Prac Ustawodawczych oraz Komisję Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-54.9" who="#AndrzejWerblan">Proszę Obywateli Posłów o utrzymanie podniesionych rąk przez czas umożliwiający obliczenie głosów.</u>
<u xml:id="u-54.10" who="#komentarz">(Następuje obliczanie głosów przez powołanych posłów sekretarzy)</u>
<u xml:id="u-54.11" who="#AndrzejWerblan">Stwierdzam, że za ustawą głosowało 356 posłów.</u>
<u xml:id="u-54.12" who="#AndrzejWerblan">Kto jest przeciwko? Nikt.</u>
<u xml:id="u-54.13" who="#AndrzejWerblan">Kto się wstrzymał od głosowania? Również nikt.</u>
<u xml:id="u-54.14" who="#AndrzejWerblan">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę konstytucyjną o przedłużeniu kadencji rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-54.15" who="#AndrzejWerblan">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Nauki i Postępu Technicznego o rządowym projekcie ustawy o utworzeniu Urzędu Energii Atomowej (druki nr 87 i 91).</u>
<u xml:id="u-54.16" who="#AndrzejWerblan">Głos ma sprawozdawca poseł Marian Mięsowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#MarianMięsowicz">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Zużycie energii, a w szczególności zużycie energii elektrycznej liczone na jednego obywatela, jest jednym z najprostszych wskaźników dochodu narodowego kraju. Program rozwoju zapotrzebowania na energię elektryczną jest jednym z najdokładniej przeanalizowanych elementów rozwoju naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#MarianMięsowicz">Zadanie zbudowania do roku 1990 drugiej Polski wymaga 4–5-krotnego wzrostu produkcji energii elektrycznej, tak obliczyli eksperci Ministerstwa Górnictwa i Energetyki. W tej sytuacji musimy uruchomić wszystkie formy produkcji energii, jakie tylko są możliwe.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#MarianMięsowicz">Dyskusja tego zagadnienia w świecie wykazała, że jedyną znaczącą formą energii, która może w ciągu najbliższych 15–20 lat wnieść poważny wkład do produkcji energii elektrycznej obok energii produkowanej z paliw konwencjonalnych, takich jak węgiel, ropa i gaz — jest energia jądrowa.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#MarianMięsowicz">O wprowadzeniu nowej formy produkcji energii decydują zawsze dwa zasadnicze czynniki:</u>
<u xml:id="u-55.4" who="#MarianMięsowicz">1. Ekonomika wytwarzania energii;</u>
<u xml:id="u-55.5" who="#MarianMięsowicz">2. „Czystość” wytwarzania energii, którym to skrótem będziemy określać całość zagadnienia ochrony środowiska z tym związaną.</u>
<u xml:id="u-55.6" who="#MarianMięsowicz">Te dwa czynniki są oczywiście zależne, bo ekonomika będzie zależeć od stopnia uwzględnienia potrzeb technicznych, zabezpieczających ochronę środowiska przy produkcji energii.</u>
<u xml:id="u-55.7" who="#MarianMięsowicz">Ekonomika każdej formy produkcji energii elektrycznej, a energii jądrowej w szczególności zależy od wielkości bloków prądotwórczych, tj. turbin, jakie stosujemy. Z obecnie stosowanych bloków o mocy 200 MW musimy przejść na większe o mocy 500 MW i większej. Niezależnie zresztą od tego czy mówimy o energetyce zwykłej, czy jądrowej. Energetyka jądrowa przesądziła już o swej ekonomiczności — obok konwencjonalnej — przy tej właśnie mocy turbin.</u>
<u xml:id="u-55.8" who="#MarianMięsowicz">Wbrew temu co mogłoby się wydawać — „czystość” produkcji w energetyce jądrowej przewyższa energetykę konwencjonalną. Wyniki w tej dziedzinie są dobre, gdyż od początku stosowania techniki jądrowej w całym świecie bardzo starannie zajmowano się zagadnieniem ochrony przed promieniowaniem. Tym niemniej problem ten ma zasadnicze znaczenie i w całym świecie jest szczegółowo rozpatrywany i dyskutowany.</u>
<u xml:id="u-55.9" who="#MarianMięsowicz">Pierwszą elektrownię jądrową zbudujemy, na podstawie decyzji Prezydium Rządu z 1971 r., w pierwszych latach 80-tych. Będzie to elektrownia o mocy 1500 MW, co będzie stanowić kilkuprocentowy udział w całej energetyce naszego kraju. Ale już w 1990 r. będzie ten udział wynosić kilkanaście procent, a w 2000 r. przypuszczalnie ok. 40% mocy zainstalowanej wtedy w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-55.10" who="#MarianMięsowicz">Wysoka Izbo! Zacząłem moją informację od energetyki jako zagadnienia z punktu widzenia gospodarczego najważniejszego.</u>
<u xml:id="u-55.11" who="#MarianMięsowicz">Jednak dodam jeszcze kilka słów krótkiej historii tego zagadnienia w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-55.12" who="#MarianMięsowicz">W roku 1955 na pierwszej światowej konferencji pod hasłem „Atom dla pokoju”, na podstawie ujawnionych przez wielkie mocarstwa rezultatów tajnych dotąd badań jądrowych, zainicjowano w wielkiej skali międzynarodowej badania nad pokojowym wykorzystaniem energii jądrowej i nakreślono interesujące perspektywy zastosowania tej energii w gospodarce.</u>
<u xml:id="u-55.13" who="#MarianMięsowicz">W poszczególnych krajach, szczególnie we wszystkich krajach socjalistycznych powstały różne państwowe organizacje dla tych zagadnień. W Polsce powołano Pełnomocnika Rządu d/s Wykorzystania Energii Jądrowej.</u>
<u xml:id="u-55.14" who="#MarianMięsowicz">Zorganizowano wielką współpracę międzynarodową koordynowaną przez Międzynarodową Agencję Energii Atomowej z siedzibą w Wiedniu, działającą jako organizacja ONZ. W Dubnie pod Moskwą zorganizowano Zjednoczony Instytut Badań Jądrowych krajów socjalistycznych, którego Polska jest członkiem. Zainstalowano w Polsce dwa duże urządzenia zakupione w Związku Radzieckim, tj. reaktor zainstalowany w Świerku pod Warszawą i cyklotron w Krakowie.</u>
<u xml:id="u-55.15" who="#MarianMięsowicz">W chwili obecnej istnieją dwa instytuty (w Świerku i w Krakowie) podległe Pełnomocnikowi Rządu, jeden zakład produkujący aparaturę „Polon” oraz Centralne Laboratorium Ochrony Radiologicznej. Wspomniane dwa instytuty naukowe współpracują z instytutami szkolnictwa wyższego, a także z różnymi instytutami innych resortów.</u>
<u xml:id="u-55.16" who="#MarianMięsowicz">Trzeba przyznać, że polscy naukowcy szybko stworzyli nowe dyscypliny naukowe. Poza fizyką jądrową, która w pewnych skromnych rozmiarach istniała już przed tym, powstała chemia jądrowa, inżynieria jądrowa, w szczególności inżynieria reaktorowa i będąca w tej chwili punktem wyjścia dla energetyki jądrowej — elektronika jądrowa, fizyka i technika plazmy, radiobiologia. Rozwinięto liczne formy stosowania techniki jądrowej w gospodarce narodowej.</u>
<u xml:id="u-55.17" who="#MarianMięsowicz">Ogólnie można powiedzieć, że polscy naukowcy wnieśli do nauki światowej szereg poważnych rezultatów. Wykształciła się liczna, uzdolniona i dzisiaj już kompetentna kadra naukowa.</u>
<u xml:id="u-55.18" who="#MarianMięsowicz">Tym niemniej zastosowanie techniki jądrowej jest u nas nie tak szeroko rozpowszechnione, jak w krajach przodujących. Jedną z głównych przyczyn był brak nowoczesnej aparatury — głównie elektronicznej — o dużej niezawodności pracy w warunkach przemysłowych.</u>
<u xml:id="u-55.19" who="#MarianMięsowicz">Duża jest rola polityczna współpracy międzynarodowej właśnie w badaniach jądrowych. Polscy naukowcy współpracują z instytutem w Dubnej, a poza tym z odpowiednimi komisjami RWPG oraz z licznymi centralami jądrowymi zagranicznymi. Bardzo korzystnie rozwija się współpraca Polski z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej w Wiedniu. Polska ma tu wysoką pozycję naukową, często kierownicze stanowiska obsadzane są przez Polaków, wielu Polaków jest ekspertami Agencji. Silna jest też nasza pozycja polityczna.</u>
<u xml:id="u-55.20" who="#MarianMięsowicz">W uzasadnieniu wniosku (druk nr 87) czytamy, że kraj nasz jako jeden z pierwszych podpisał traktat o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, a aktywny udział Polski w pracach przygotowawczych zobowiązuje nas do realizacji postanowień wynikających z traktatu, a także do udziału w kontroli innych państw.</u>
<u xml:id="u-55.21" who="#MarianMięsowicz">Trzeba także wspomnieć o znaczeniu badań jądrowych dla obronności kraju.</u>
<u xml:id="u-55.22" who="#MarianMięsowicz">Ale wybaczy Wysoka Izba, że wrócę do zagadnienia energetyki jądrowej. Zrealizowanie programu, o którym mówiłem, jest najważniejszym zagadnieniem gospodarczym. Mógłby ktoś z obywateli posłów słusznie zapytać, dlaczego dopiero teraz zagadnienie to stawiamy w tak poważnej skali.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>