text_structure.xml
80.8 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 17)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przewodniczy na posiedzeniu Marszałek Sejmu Czesław Wycech)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Wysoki Sejmie! W dniu 13 lipca 1966 r. Rada Państwa podjęła uchwałę w sprawie zwołania na dzień dzisiejszy nadzwyczajnej sesji Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#Marszałek">Na tej podstawie Prezydium Sejmu ustaliło termin dzisiejszego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#Marszałek">Obywatele Posłowie! Zebraliśmy się dzisiaj, zgodnie z uchwałą podjętą przez Wysoki Sejm w dniu 17 czerwca bieżącego roku, aby tym uroczystym zgromadzeniem przyłączyć się do uroczystości, jakie w całej naszej Ojczyźnie odbywają się w ostatnim roku proklamowanych przez Sejm obchodów Tysiąclecia Państwa Polskiego.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#Marszałek">Zanim przystąpimy do porządku dziennego jest moim miłym obowiązkiem powitać wszystkich Gości, którzy zechcieli przyjąć nasze zaproszenie i przybyli na dzisiejsze posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#Marszałek">Na zaproszenie Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej przybyła przed kilku dniami do Polski delegacja obu Izb parlamentu Kanady. Na czele tej delegacji stoi przewodniczący Senatu pan Sidney Smith. Kanada jest drugą ojczyzną milionów naszych rodaków. Była także naszym sprzymierzeńcem w latach minionej wojny z faszyzmem. Na wielu odcinkach rozwijają się dziś dobre, przyjazne stosunki między naszymi krajami.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#Marszałek">Pragnę z tego miejsca, w imieniu całego Sejmu, gorąco powitać naszych kanadyjskich Gości.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#komentarz">(Długotrwałe oklaski)</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#Marszałek">Na sekretarzy posiedzenia powołuję posłów Lucynę Adamowicz i Romana Stachonia.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#Marszałek">Protokół posiedzenia prowadzi posłanka Lucyna Adamowicz.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#Marszałek">Proszę wymienionych posłów o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#Marszałek">Protokół 8 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#Marszałek">Prezydium Sejmu usprawiedliwia nieobecność na posiedzeniu posłów, których nazwiska będą umieszczone w załączniku do protokołu posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#Marszałek">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia obejmuje:</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#Marszałek">Uroczyste uczczenie Tysiąclecia Państwa Polskiego. Przemówienie I Sekretarza Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej posła Władysława Gomułki i podjęcie przez Sejm uchwały.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#Marszałek">Czy kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia?</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#Marszałek">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#Marszałek">Uważam, że Sejm porządek dzienny, przedstawiony przez Prezydium Sejmu, zatwierdził.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#Marszałek">Przystępujemy do porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#Marszałek">Proszę o zabranie głosu I Sekretarza Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, posła Władysława Gomułkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WładysławGomułka">Wysoki Sejmie! Przed 8 laty Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej specjalną uchwałą zainaugurował uroczyste obchody Tysiąclecia historycznych dziejów państwowości polskiej.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#WładysławGomułka">W tych jubileuszowych latach staramy się określić nasze miejsce w historycznym ciągu długiego szeregu pokoleń, które naszą ziemię ojczystą zasiedliły, odwieczną puszczę przemieniły w rolę uprawną, ukształtowały państwo polskie, wzniosły polskie miasta, stworzyły język polski i polską kulturę, wielekroć krwią serdeczną broniły niezawisłości naszej ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#WładysławGomułka">Wybraliśmy wigilię 22 rocznicy Manifestu PKWN, dzień 21 lipca, jako najwłaściwszy dla tej sesji Sejmu, dlatego właśnie, aby podkreślić ową nierozerwalną więź, która łączy socjalistyczną teraźniejszość Polski z tym, co było najlepsze, najbardziej wzniosłe, twórcze i patriotyczne w jej przeszłości.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#WładysławGomułka">Minione 22 lata stanowią bowiem nie tylko najnowszy odcinek historii Polski, lecz zarazem są uwieńczeniem przebytej przez naród polski drogi dziejowej ku wolności i postępowi, drogi, której początki sięgają o wiele dalej w przeszłość, niż umownie przyjęte daty 961 czy 966 r.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#WładysławGomułka">Nam, pokoleniu budowniczych Polski socjalistycznej, najbliższe są tradycje i dorobek historyczny polskiego ludu pracującego, który przez stulecia trwał na tej ziemi i cierpiąc ucisk własnych, a nieraz obcych wyzyskiwaczy, uprawiał polskie pola, rozwijał rzemiosła, tworzył podstawy bytu materialnego narodu i glebę dla jego kultury, który zawsze, w każdej epoce historycznej na swych barkach niósł główny ciężar obrony ziemi ojczystej.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#WładysławGomułka">Ale będąc przedstawicielami politycznymi ludu pracującego, rzecznikami jego ideałów i dążeń, jesteśmy równocześnie, wraz z całym narodem, dziedzicami tego wszystkiego, co w przeszłości dla Polski, dla jej rozwoju i dobra uczyniły inne klasy, stany i warstwy społeczne — monarchowie i szlachta, patryc jat miejski i duchowieństwo, ludzie nauki i kultury.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#WładysławGomułka">Nie dzielimy naszej narodowej przeszłości na dwie nieprzystawalne do siebie części: naszą i obcą. Historia nie jest dla nas lamusem starzyzny, z którego wydobywa się i odkurza to, co w danej chwili potrzebne. Czujemy się dziedzicami całej bogatej i złożonej spuścizny dziejowej narodu. Wiemy, że są w tym dziedzictwie rzeczy dobre i złe, są karty piękne, napawające dumą, do których chcemy nawiązać i nawiązujemy. Są również karty ciemne, gdy prywata, egoizm i krótkowzroczność polityczna prowadziły naród na skraj przepaści. I te tradycje, jako przestroga służą nam w całokształcie naszej działalności.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#WładysławGomułka">Idąc na spotkanie nowym czasom, podejmując i rozwiązując właściwe im zadania i problemy, winniśmy mieć w swym ideowym uzbrojeniu rzetelną wiedzę o drodze przebytej przez nasz naród, o doświadczeniach, które ona nam dała. Bez takiej samowiedzy naród nie mógłby się zdobyć na jasne spojrzenie w przyszłość, na prawidłowe określenie swego miejsca, roli i drogi w świecie, którego jest współtwórcą. Bez takiej samowiedzy świadomość narodu byłaby uboga i niepełna, a nadwątleniu uległyby te związki, które decydują o sile więzi narodowej i głębi uczuć patriotycznych.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#WładysławGomułka">Złożony charakter losu historycznego Polaków, pełen sprzeczności i kontrastów bieg naszych dziejów, nagromadził wielkie bogactwo doświadczeń politycznych i nauk z przeszłości, które stanowią nieodłączną część polskiej myśli politycznej. Marksistowska analiza historii Polski, a zwłaszcza badania prowadzone w związku z Tysiącleciem, pozwalają nam dzisiaj pełniej, z lepszym uzasadnieniem i większą precyzją wydobywać z przeszłych doświadczeń Polski te najbardziej fundamentalne wartości i nauki, które pozostaną źródłem siły moralnej, patriotyzmu i ideowości.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#WładysławGomułka">Obywatele Posłowie! Rok bieżący jest ostatnim z lat obchodów Tysiąclecia Państwa Polskiego. Zdajemy sobie jednak wszyscy sprawę, że państwo Piastów, które tysiąc lat temu ujawniło się jako jeden z najważniejszych składników politycznego i gospodarczego obrazu Europy, ma tradycję o wiele dawniejszą i bogatszą. Poprzedziły go państwa plemienne, takie jak Polan i Wiślan, które później weszły w skład większego organizmu, o którym właśnie tysiąc lat temu pisał współczesny kupiec i podróżnik Ibrahim ibn Jakub: „Kraj Mieszka to najrozleglejszy ze słowiańskich krajów”.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#WładysławGomułka">I jest dla tego państwa niezmiernie charakterystyczne, że nie mamy żadnych przekazów historycznych, z jedynym wyjątkiem, dotyczącym Pomorza, które by mówiły o użyciu siły w procesie scalania państewek plemiennych. To dobrowolne zjednoczenie nastąpiło przede wszystkim w obliczu narastającego niebezpieczeństwa ze strony grabieżczych feudałów niemieckich. Nie oparły im się rozbite i skłócone plemiona Lutyków, Obodrzytów i szereg innych plemion zachodniosłowiańskich. Skuteczny odpór feudałom niemieckim dało dopiero państwo Piastów. I to jego największy wkład w dzieje Europy. Jest to zarazem dowód siły i wysoko rozwiniętej organizacji gospodarczej i wojskowej tego państwa, nie mniej wymowny niż liczne świadectwa kronikarskie, fakty te potwierdzające.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#WładysławGomułka">Wówczas też pojawił się na określenie całości terytorium państwa piastowskiego termin „Polska”, który już odtąd pozostał na zawsze.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#WładysławGomułka">W ówczesnej Europie pełnoprawnym współuczestnikiem polityki międzynarodowej mogło być tylko państwo chrześcijańskie, i to był pierwszy powód, dla którego Polska piastowska, podobnie jak wszystkie ościenne państwa, przyjęła nową religię. Był i powód drugi, z poprzednim zresztą pośrednio związany. Ekspansja niemiecka na wschód odbywała się pod hasłem walki z pogaństwem i szerzenia nowej wiary jako prawdziwej. Temu celowi służyć miały biskupstwa zakładane przez Niemców na wschodzie z zadaniem akcji misyjnej. Przyjęcie chrześcijaństwa przez Polskę piastowską wytrącało ten „misyjny” oręż z rąk feudałów niemieckich. Nie likwidowało to jednak całkowicie niebezpieczeństwa podporządkowania ziem polskich Niemcom przy pomocy kościoła, mimo bowiem przyjęcia chrztu za pośrednictwem Czech — do zwierzchnictwa nad kościołem w Polsce pretendowało przez długie lata arcybiskupstwo magdeburskie, co potwierdzone było przez papieży Benedykta IX, Leona IX i Innocentego II, a nie zostało zrealizowane tylko ze względu na zdecydowany opór władców polskich i związanej z nimi hierarchii kościelnej. O tej postawie papiestwa wobec walczącej o swą niezależność od Niemiec Polski już dawno pisali nasi historycy. W 1926 r. profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego Roman Gródecki zwrócił uwagę, że ostatni z wymienionych tu papieży Innocenty II wydał złowieszczą, antypolską bullę w dniu koronacji w Rzymie cesarza niemieckiego Lotara, „dając wyraz porozumienia się w tej sprawie dwóch najwyższych w chrześcijaństwie władz”.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#WładysławGomułka">Niezależnie od przyczyn charakteru zewnętrznego przyjęcie chrześcijaństwa miało i przyczyny wewnętrzne. Kościół ówczesny wszędzie był związany z klasami panującymi społeczeństwa feudalnego. W podlegającej feudalnym przekształceniom Polsce, nowa religia stawała się jednym z ramion aparatu władzy państwowej i oparciem ideologicznym i kulturalnym nowych stosunków społecznych.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#WładysławGomułka">W sumie — chrzest był dziełem państwa i jego organem był za pierwszych Piastów kościół polski, służący wzmocnieniu jego sił obronnych. Jest to w pełni zgodne z podstawową cechą charakterystyczną ówczesnego państwa polskiego, które miało, rzecz prosta, charakter klasowy.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#WładysławGomułka">Byłoby jednak uproszczeniem upatrywać w państwie wyłącznie i jedynie organizację zabezpieczającą panowanie określonej klasy społecznej, gdy monarchia piastowska jednoczyła kraje Polan, Wiślan i Ślęzan, gdy jej urzędnicy i sądy strzegły bezpieczeństwa przed zbrodnią i rozbojem, a załogi i zamki przed napaścią z zewnątrz, młode państwo polskie, choć podobnie jak wszędzie w Europie, kształtowane przez klasy panujące społeczeństwa feudalnego i stojące na straży ich interesów — spełniało zarazem najistotniejsze zadania ogólnonarodowe, było żywotnie potrzebne ogółowi ówczesnych mieszkańców tej ziemi. Jakkolwiek sprzeczne byłyby interesy różnych klas i warstw ówczesnego społeczeństwa oraz poszczególnych dzielnic ówczesnego państwa — to jednolita monarchia stała się nie tylko symbolem prawowitej władzy w świadomości powszechnej, lecz także doniosłym katalizatorem poczucia jedności, pierwocin świadomości narodowej.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#WładysławGomułka">Państwo pierwszych Piastów ulegało następnie ewolucji podobnej, jak wszystkie państwa ówczesnej Europy. Zmiany w układzie sił społecznych musiały doprowadzić do powszechnego wówczas rozbicia feudalnego, do rozczłonkowania organizmu państwowego, ale i wówczas nie zatarło się pojęcie wspólnoty zarówno u ludności ziem polskich, jak i w rozrodzonej szeroko dynastii piastowskiej, przechowującej ideał „ojcowizny” jako niezbywalnego dziedzictwa przodków.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#WładysławGomułka">Rozbicie dzielnicowe, w którego ramach również dokonał się określony postęp gospodarczy i społeczny, było w Polsce połączone z wielkim ryzykiem dla istnienia państwa i narodu. W tym okresie osłabła bowiem zdolność powaśnionych władców rozdrobnionych dzielnic do stawiania czoła zaborczym atakom niemieckich feudałów.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#WładysławGomułka">Wówczas to penetracja niemieckich rycerzy i duchowieństwa, zwłaszcza zakonnego, spowodowała osłabienie więzi łączącej Pomorze Zachodnie i Śląsk z resztą Polski. W rezultacie dzielnice te nie weszły w skład odbudowanego z początkiem XIV wieku Królestwa Polskiego. Kazimierz Wielki, chcąc zabezpieczyć się przed dalszymi napaściami Krzyżaków, zrzekł się swych praw do Śląska na rzecz Czechów w zamian za zrzeczenie się przez dynastów czeskich pretensji do korony polskiej, a później ta prastara dzielnica polska wpadła w ręce cesarzy niemieckich. Ponurym rezultatem okresu rozbicia dzielnicowego i politycznej krótkowzroczności niektórych książąt mazowieckich było usadowienie się na północy kraju zakonu krzyżackiego, oficjalnie mieniącego się teutońskim, który korzystając ze stałej protekcji papiestwa i cesarstwa zagarnął Ziemię Chełmińską, Prusy i Gdańsk, najeżdżał i łupił Polskę i Litwę, niosąc mord i pożogę ich ludności. Groźba rozszerzenia się ekspansji tego obcego tworu na ziemie polskie stała się ważnym czynnikiem przyśpieszającym odbudowę jedności państwowej Polski.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#WładysławGomułka">Wielokroć podejmowane próby zjednoczenia Polski uwieńczone zostały sukcesem za panowania Władysława Łokietka. Jedyną porażką w akcji scaleniowej Łokietka jest klęska poniesiona w 1308 r., gdy Krzyżacy podstępnie opanowali wierny Łokietkowi Gdańsk i wymordowali jego polską ludność. Powodzenie podjętej przez Łokietka, a kontynuowanej przez Kazimierza walki o zjednoczenie miało swe źródło w woli powszechnej, w pragnieniu wszystkich warstw społecznych. Stanowe państwo dwóch ostatnich Piastów było wynikiem przede wszystkim przyczyn wewnętrznych, ale i ono miało przed sobą istotne i ważne zadania obronne wobec tego samego wroga, co i w pierwszych wiekach państwowości polskiej. Godne jest bowiem podkreślenia, że Polska Piastów prowadzi w ciągu wieków wiele wojen z Niemcami, nigdy jednak nie sięga po ziemie niemieckie, zawsze jest to obrona przed agresją. Równocześnie, z wyjątkiem sporu o Grody Czerwieńskie, nie prowadzi ona wojen przeciw swym słowiańskim sąsiadom z południa i wschodu. Nie można bowiem za nie uważać włączanie się poszczególnych władców w normalne dla ówczesnej epoki spory dynastyczne.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#WładysławGomułka">Nie odbiera też jeszcze polskiego ogólnie charakteru państwa objęcie w drodze spadku dynastycznego przez Kazimierza Wielkiego części ziem południoworuskich. Główna jego uwaga bowiem skierowana jest na kontynuowanie ojcowskiego dzieła skupienia ziem etnicznie polskich. Potrafił Kazimierz włączyć do Polski Kujawy, Ziemię Dobrzyńską, Łęczycką, Sieradzką, Wieluńską, objął w zwierzchnie władanie Mazowsze, Santok i Drezdenko. Poza zasięgiem jego władzy były jednak jeszcze Śląsk i Pomorze. Śmierć ostatniego z Piastów na tronie polskim przerwała jego przygotowania do podjęcia nowej walki o ziemie zachodnie i w pozostawionym przez niego kształcie terytorialnym pozostało państwo polskie przez wiele lat, ulegając przeobrażeniom dopiero za dynastii Jagiellonów.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#WładysławGomułka">Groźne niebezpieczeństwo, jakie na przełomie XIV i XV wieku stanęło przed Polską i Litwą w postaci zachłannego i żądnego wciąż nowych podbojów Zakonu Krzyżackiego, popieranego przez całe ówczesne Niemcy, stało u podłoża Unii Polsko-Litewskiej. Owocem tego politycznego i militarnego sojuszu był wiekopomny triumf polsko-litewsko-ruskiego oręża pod Grunwaldem, a w następstwie ostateczna klęska zakonu, odzyskanie przez Polskę Pomorza Gdańskiego i Warmii oraz objęcie zwierzchnim władaniem reszty ziem zakonnych, przekształconych następnie w tak zwane Prusy Książęce. Z dawnego terytorium piastowskiego poza granicami Polski pozostawały Pomorze Zachodnie i prawie cały Śląsk, gdyż tylko jego skrawki powróciły do Polski.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#WładysławGomułka">Unia Polski z Litwą przechodziła różne koleje, posłużyła ona do zbudowania rozległego imperium Jagiellonów, a główny trzon tego imperium — Polska stała się wielką siłą europejską. Do czasu jednak Unii Lubelskiej w roku 1569, a więc przez ponad półtora wieku, Polska i Litwa stanowiły dwa wyraźnie różne państwa. Na innych zasadach opierała się naczelna władza państwowa, odrębne były jej instytucje, odrębnymi rządziły się prawami, niejednokrotnie odrębną miały politykę.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#WładysławGomułka">Czasy te — to słynne Odrodzenie polskie, okres wielkiego rozkwitu kultury, mającej swe podłoże w nieznanej uprzednio prężności gospodarczej Polski. Ośrodkiem nauki jest Uniwersytet Jagielloński, przeżywający szczyt swego rozwoju, a uczniowie jego w całym kraju rozprzestrzeniający oświatę poprzez sieć szkół, w których pracują jako nauczyciele — to najczęściej mieszczanie, czasem chłopi. Księgarze i drukarze, to również z reguły mieszczanie, wśród uczonych i pisarzy dominują synowie mieszczan i średniej szlachty. Nazwiska Kopernika, Dantyszka, Reja, Kochanowskiego, Frycza-Modrzewskiego są tego wymownym przykładem. Odrodzenie polskie obejmuje nie tylko ziemie należące do państwa polskiego, ale cały nasz narodowy obszar etniczny. Wówczas to spod pióra Hieronima Wietora, Ślązaka z Jeleniej Góry, wyszły wzruszające słowa o jego pragnieniu, „aby języka polskiego pismo się rozmnożyło ku czci i sławie tej sławnej korony polskiej”.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#WładysławGomułka">Wyzwala się też wówczas kultura polska spod przemożnego wpływu łaciny. Uczeni wciąż jeszcze piszą po łacinie, aby dzieła ich mogły być rozumiane i poza granicami kraju, ale rozszerza się gwałtownie zasięg kulturalny języka polskiego. W tym języku powstaje wspaniała literatura piękna, język polski zdobywa dominującą pozycję w życiu państwowym i politycznym.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#WładysławGomułka">Kultura Odrodzenia ma charakter na wskroś świecki, a rozwijający się równocześnie wielki prąd reformacyjny, przeciwstawny panującemu katolicyzmowi, niesie kulturę w szerokie masy społeczne, nie tylko do drobnej szlachty i mieszczaństwa, ale w pewnej mierze również do chłopstwa.</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#WładysławGomułka">Przeciw Odrodzeniu i reformacji niemal od samych początków tego ruchu wystąpiły ostro elementy reakcyjne, znajdujące oparcie w zmieniającym się układzie sił społecznych, bowiem już w samych podstawach ówczesnej siły państwa tkwiły zarodki przyszłych dlań wielkich niebezpieczeństw.</u>
<u xml:id="u-3.27" who="#WładysławGomułka">Już za czasów ostatnich Jagiellonów zaczęły narastać głębokie sprzeczności wewnętrzne. Odzyskanie ujścia Wisły i otwarcie drogi dla eksportu polskich płodów rolnych i leśnych, skłoniło szlachtę do rozszerzenia gospodarki folwarcznej, co niezmiernie pogorszyło dolę chłopa wskutek upowszechnienia pańszczyzny i zacieśnienia więzów poddaństwa. Wzrost bogactwa szlachty umacniał jej supremację polityczną nad pozostałymi stanami, zwłaszcza nad mieszczaństwem i prowadził do stopniowego przekształcania monarchii stanowej w rzeczpospolitą szlachecką. Drugą połowę epoki jagiellońskiej znamionuje ostra walka postępowego odłamu średniej szlachty pod nazwą ruchu egzekucji praw o umocnienie jedności Rzeczypospolitej i władzy królewskiej przeciw przewadze i wpływom możnowładztwa. Najbardziej światli przedstawiciele tej epoki wzywają do wypełnienia narodowego obowiązku i przywrócenia Koronie Polskiej utraconych ziem zachodnich. I jeśli jeszcze wychowawca synów Kazimierza Jagiellończyka Jan Długosz marzył o odzyskaniu Szczecina, widząc w tym ukoronowanie polskich dążeń zjednoczeniowych, to w wiekach późniejszych próżno byłoby szukać podobnych planów politycznych.</u>
<u xml:id="u-3.28" who="#WładysławGomułka">Walka między obozem egzekucji praw a magnaterią toczyła się o dalszy kierunek rozwoju Polski. O jej wyniku przesądziła ostatecznie Unia Lubelska, która na trzy lata przed wygaśnięciem dynastii Jagiellonów zastąpiła dotychczasowy luźniejszy związek Polski i Litwy federacją obu państw, czemu towarzyszyła inkorporacja bezpośrednio do Korony rozległych i żyznych ziem ukraińskich.</u>
<u xml:id="u-3.29" who="#WładysławGomułka">W rezultacie Unii Lubelskiej powstało państwo zwane „Rzecząpospolitą obojga narodów”. Słusznie jednak stwierdza współczesny historyk Konstanty Grzybowski, że w Lublinie zawierały Unię tylko klasy rządzące dwóch państw, a nie narody, których było nie dwa, lecz cztery: polski, litewski, ukraiński i białoruski. Istniała tu więc już w samych podstawach głęboka sprzeczność między charakterem etnicznym sfederowanych państw a charakterem Unii. Prawda, że oba organizmy łączące się w Rzeczpospolitą zachowywały autonomię formalnie aż do języka państwowego włącznie, ale jednocześnie — i to było decydujące — łączyły się w jeden organizm społeczny klasy panujące obu państw. Zniesione bowiem zostały ograniczenia w nabywaniu dóbr i piastowaniu urzędów przez szlachtę obu części Rzeczypospolitej, co otwierało magnatom litewskim dostęp do gospodarczych i politycznych wpływów w Koronie, a szlachcie polskiej otwierało szerokie pole ekspansji na wschodzie. Połączenie społeczeństwa Korony o przewadze średniej szlachty, rozwiniętych miastach i dużej stosunkowo swobodzie chłopa ze społeczeństwem Wielkiego Księstwa o przewadze magnackiej, słabych miastach i wciąż wzrastających tendencjach do jak najpełniejszego ujarzmienia masy chłopskiej musiało w tych warunkach prowadzić do regresu w Polsce.</u>
<u xml:id="u-3.30" who="#WładysławGomułka">Wraz z Unią Lubelską i śmiercią Zygmunta Augusta, Polska wkroczyła w nową epokę jej dziejów, epokę trwającą ponad dwa stulecia i zakończoną utratą niepodległego bytu państwowego w wyniku rozbiorów. Był to najsmutniejszy okres w dziejach narodu, okres staczania się państwa polskiego po równi pochyłej ku upadkowi. Czynnikiem sprawczym tego upadku była oligarchia magnacka, sobiepaństwo możnych, obskurantyzm i fanatyzm triumfującej kontrreformacji, które w krótkim czasie roztrwoniły siłę i dorobek wielu poprzednich pokoleń. W warunkach stworzonych przez Unię „obojga narodów” rozwinęła się faktyczna ekspansja na wschód panów polskich i litewsko-ruskich rządzących Wielkim Księstwem Litewskim. Ta ekspansja sprawiła, że państwo polskie na kilka wieków straciło zainteresowanie dla zamieszkałych przez ludność polską ziem zachodnich, a magnat i szlachcic polski lub spolszczony na wschodzie stał się ciemiężycielem chłopa ukraińskiego i białoruskiego. Na wschodnich kresach Rzeczypospolitej lub kosztem tych kresów wyrosły potężne latyfundia magnackie, głęboko naruszające równowagę polityczną kraju, uzurpujące sobie atrybuty państwa, tworzące własne armie i administracje, sprzymierzające się przeciw wszelkim dążeniom do wzmocnienia władzy centralnej.</u>
<u xml:id="u-3.31" who="#WładysławGomułka">Wzrostowi potęgi królewiąt — Radziwiłłów, Wiśniowieckich, Ostrogskich, Koniecpolskich, Lubomirskich i im podobnym, towarzyszy zmniejszenie liczebności i upadek znaczenia średniej szlachty. Demokracja szlachecka staje się jedynie parawanem dla rządów oligarchii magnackiej. Dominacji tej oligarchii sprzyja system elekcyjny, który pozbawiał kraj autorytetu monarchy, poczuwającego się do odpowiedzialności za swoje państwo. Większość królów elekcyjnych uzyskiwała tron w drodze zakulisowych przetargów i pozostawała przez cały czas marionetkami stronnictw magnackich lub obcych mocarstw.</u>
<u xml:id="u-3.32" who="#WładysławGomułka">U podłoża osłabienia sił politycznych państwa leżał regres społeczny i gospodarczy. Rozwój folwarku pańszczyźnianego i surowcowego eksportu przekształcał Polskę w kolonialne zaplecze Zachodu, podrywał podstawy egzystencji rodzimych miast, a dyktatura szlachty wyzuwała z praw stan mieszczański i kmieci. Zanim wstrząsnęła Rzecząpospolitą wyzwoleńcza wojna Kozacczyzny ukraińskiej, zanim zalał ją „potop” szwedzki obraz jej struktury gospodarczej i społecznej wykazywał ogromne zmiany w porównaniu ze „złotym” wiekiem Odrodzenia. Na szczycie drabiny społecznej stali magnaci, „królewięta” na pój suwerenni w swych rozległych dobrach, na jej dole — chłopi poddani doprowadzeni niemal do prawdziwego niewolnictwa. Nie co innego bowiem znaczyły słowa prawnika szlacheckiego z XVII wieku Teodora Ostrowskiego, gdy dowodził, że „poddani na roli osiedli i pańszczyznę odbywający nie tylko sami, ale i z potomstwem swym są własnością dziedzica, także ich darować, przedać, na inną rolę lub wieś przenieść prawnie wolno”.</u>
<u xml:id="u-3.33" who="#WładysławGomułka">Chłop cierpiał nie tylko ucisk pańszczyźniany; olbrzymim ciężarem kładły się nań wielkie podatki na rzecz kleru w postaci „dziesięciny”, opłat za usługi religijne, procenty od zadłużenia itd. Dodać należy, że już w drugiej połowie XVI wieku wymiar robocizny w dobrach duchownych wzrósł poważnie i stwarzał dla chłopów sytuację nawet gorszą niż w posiadłościach szlacheckich, co powodowało, że chłopi zbiegali z dóbr kościelnych do świeckich. Rosną też szybko latyfundia biskupów, kapituł i zakonów, na przykład majątki kapituły gnieźnieńskiej wzrosły od XVI do XVIII wieku o 100%. W tych warunkach wyższy kler tworzył swoistą grupę wielkiej magnaterii.</u>
<u xml:id="u-3.34" who="#WładysławGomułka">A w środku tej drabiny był rozległy stan szlachecki: szlachta średnia coraz bardziej od magnatów zależna, swą pozycję gospodarczą gruntująca na wyzysku chłopa oraz szlachta drobna i bezrolna, trzymająca się pańskiej klamki, służąca w pańskiej administracji, sprzedająca swój głos na sejmiku magnatowi, bo jej prawa polityczne stanowiły dla niej podstawę egzystencji. A wreszcie uzupełniały ten obraz słabnące miasta, również w olbrzymiej części stanowiące własność magnatów.</u>
<u xml:id="u-3.35" who="#WładysławGomułka">Gdy w roku Unii Lubelskiej w 1569 na Mazowszu 36% kmieci posiadało ziemi więcej niż pół łanu, w 1616 roku było takich chłopskich posiadaczy już tylko 10%, a w niespełna 100 lat po Unii już ani jednego. Chłopska gospodarka towarowa została wyparta przez folwark szlachecki, a ciężary pańszczyźniane rosły z coraz większą bezwzględnością.</u>
<u xml:id="u-3.36" who="#WładysławGomułka">W połowie XVI wieku mieszczanie stanowili 25% ludności Korony, chłopi 65%, a szlachta 10%.W dwa wieki później u szczytu regresu i agraryzacji — chłopów było około 73%, mieszczan jedynie 17%, a szlachty 8%. Równocześnie rośnie liczba tak zwanych „ludzi luźnych”, nie związanych ze stałym warsztatem i miejscem pracy.</u>
<u xml:id="u-3.37" who="#WładysławGomułka">Nie mniej groźne zmiany nastąpiły w strukturze narodowościowej ludności państwa polskiego. Polskę Chrobrego o powierzchni około 250.000 km2 wg szacunku historyków zamieszkiwało około 1.200 tys. mieszkańców etnicznie jednorodnych. W granicach monarchii Kazimierza Wielkiego na 240 tys. km2 (wraz z ziemiami lennymi) mieszkało blisko 2 mln ludności, w ogromnej większości — poza Rusią Halicką — polskiej. Wówczas jednak pozostawało już poza granicami państwa polskiego kilkaset tysięcy ludności polskiej na gęsto zaludnionym Śląsku, Ziemi Chełmińskiej i na Pomorzu Zachodnim. Terytorium Polski i Litwy związanych unią personalną pod koniec panowania Kazimierza Jagiellończyka wynosiło łącznie bez ziem lennych około 1.115 tys. km2, w tym Polska tylko 260 tys. km2. I wreszcie w pierwszej połowie XVII wieku w szczytowym okresie rozrostu terytorialnego Rzeczypospolitej szlacheckiej na ogromnym terytorium liczącym blisko 1 milion km2, obejmującym na wschodzie bez mała całe dorzecze Dniepru, mieszkało około 10 mln mieszkańców. Ale jedynie 1/5 tego terytorium stanowiła obszary o zwartym zaludnieniu polskim, a Polaków nie było więcej niż 40% wśród ogółu ludności państwa.</u>
<u xml:id="u-3.38" who="#WładysławGomułka">Wewnętrzną sytuację polityczną tego wielonarodowego państwa pogarszała struktura religijna jego ludności. Podstawowa masa ludności w Wielkim Księstwie Litewskim i na Ukrainie wyznawała prawosławie. Nabrało to szczególnego znaczenia od końca XVI w., gdy w Polsce zdobył przewagę kontrreformacyjny wojujący katolicyzm, a polityka tolerancji religijnej oraz zgodnego współżycia różnych wyznań ustępuje miejsca rugom i prześladowaniom schizmatyków i innowierców. Z ducha kontrreformacji zrodzona Unia Brzeska pozbawiła duchowieństwo prawosławne praw stanowych, przyśpieszyła proces polonizacji szlachty rusko-litewskiej, zantagonizowała wobec Rzeczypospolitej masy chłopskie. Wobec chłopa bowiem katolicki szlachcic na swoją modłę i ze swoją korzyścią batem i karami pieniężnymi urzeczywistniał zasadę — „cuius regio eius religio” — czyja władza tego religia, narzucając mu katolicyzm i to pośledniejszego gatunku, unicki, gdyż rzymski był zarezerwowany dla panów. Równocześnie kresowe królewięta, którym ciągle brakowało rąk do pracy w rozległych majątkach, wbrew żywotnym interesom państwa usiłowały przekształcić swych poddanych i zapędzić do pańszczyzny wolną ludność kozacką.</u>
<u xml:id="u-3.39" who="#WładysławGomułka">Katastrofy wojenne XVII wieku przypieczętowały proces regresu. Polityka ekspansji na wschód spowodowała bowiem nie tylko osłabienie sił wewnętrznych Polski, ale również niebezpieczne dla jej bytu państwowego zaangażowanie zewnętrzne. W rezultacie tej polityki powstały głębokie sprzeczności interesów między Polską a Rosją, prowadzące do wyniszczających kraj konfliktów zbrojnych. W początkowym okresie wojny te przyniosły zwycięstwa i rozszerzenie terytorium państwa Polsko-Litewskiego kosztem Rusi Moskiewskiej, podnoszącej się dopiero z upadku spowodowanego niewolą tatarską. Później odmieniła się kolej losu. Wojny kozackie w połowie XVII wieku, najazd szwedzki, a następnie długotrwałe wojny polsko-rosyjskie i polsko-tureckie o Ukrainę podcięły podstawy siły gospodarczej i militarnej Polski. Niesławną rolę odegrały w tym okresie dziejów narodu hierarchia kościelna i zakon Jezuitów, które pod hasłem „Przedmurza chrześcijaństwa” narzucały Polsce ciężar obrony obcych jej interesów.</u>
<u xml:id="u-3.40" who="#WładysławGomułka">W wyniku wojen XVII wieku Rzeczpospolita utraciła część swych niepolskich terenów na wschodzie, przede wszystkim Ukrainę Zadnieprzańską, ale oderwały się od niej również Prusy Książęce. Mimo to pozostała terytorialnie jednym z największych państw europejskich. Siła jej jednak absolutnie nie była proporcjonalna do jej rozmiarów geograficznych. W czasie wojen szwedzkich uległy ruinie miasta. Na Mazowszu tylko 14% domów w miastach zostało nie zniszczonych. Podobnie było i w innych polskich województwach. Uległa zniszczeniu i wieś. Najszybciej jednak odbudowały się fortuny magnackie, jeszcze bardziej umacniając swą dominującą w państwie pozycję. Zubożała średnia szlachta popadła w jeszcze większą zależność od magnatów, zwiększając zarazem ucisk chłopa, by jak najszybciej odrobić straty. Nie mając naturalnych warunków rozwoju nie mogły się podźwignąć miasta, które nie odbudowany się całkowicie niemal aż do końca istnienia Rzeczypospolitej.</u>
<u xml:id="u-3.41" who="#WładysławGomułka">A w kulturze zapanowała ciemnota i zacofanie. Upadła nawet sławna Akademia Krakowska, całe szkolnictwo, znajdujące się w rękach zakonów, stało na bardzo niskim poziomie. Państwo polskie jako całość, mimo chwilowych przebłysków dawnej siły, jak w czasach Sobieskiego, staczało się nieuchronnie w anarchię ponurych czasów saskich.</u>
<u xml:id="u-3.42" who="#WładysławGomułka">I w tym samym czasie, gdy państwa ościenne unowocześniały się, umacniały się wewnętrznie, gdy w większości krajów Europy w oparciu o rosnące znaczenie miast, o wpływy mieszczaństwa i drobnej szlachty, umacniała się centralna władza państwowa, rosły w potęgę monarchie absolutne — szlachta polska wołała obłędnie, że „Polska nierządem stoi”, a wyzyskując bezlitośnie masy ludowe mogła „pić i popuszczać pasa”, jak głosiło przez nią samą stworzone przysłowie. Polska Sasów, rzekomo silna własną słabością, stała się krajem bez wojska, bez granic, krajem bezbronnym wobec rosnących w siłę mocarstw ościennych, zalewanym przez niszczycielskie najazdy, stanęła w obliczu zbliżającej się katastrofy.</u>
<u xml:id="u-3.43" who="#WładysławGomułka">W drugiej połowie XVIII wieku ujawniło się w pełni zachwianie się podstaw ustrojowych państwa w węzłowym punkcie problemów socjalnych okresu feudalizmu. Opór chłopów przeciw uciskowi szlacheckiemu począł wzrastać z siłą nieznaną od czasów powstania Chmielnickiego na Ukrainie, Kostki Napierskiego na Podhalu i buntów chłopów wielkopolskich. Po upływie przeszło 100 lat sytuacja była analogiczna, nowe powstanie na Ukrainie, tym razem prawobrzeżnej i bunty chłopskie na ziemiach etnicznie polskich wykazały, że najbardziej ciemiężeni doszli do kresu wytrzymałości ucisku. W tych warunkach król pruski Fryderyk Wielki zainicjował pierwszy rozbiór Polski, dokonany przez trzy sąsiadujące z nią mocarstwa, pewne, że zanarchizowana Rzeczpospolita nie znajdzie w sobie sił obronnych wobec ich ekspansji.</u>
<u xml:id="u-3.44" who="#WładysławGomułka">Tak zwana demokracja szlachecka, stanowiąca w istocie swoisty system „klienteli” z magnaterią na czele, przyniosła w ten sposób swoje gorzkie owoce. Groźba utraty bytu państwowego wstrząsnęła głęboko bardziej świadomą częścią społeczeństwa polskiego. Słusznie też powiedział Engels: „Następstwem już pierwszego rozbioru Polski był zupełnie naturalny sojusz szlachty, mieszczaństwa, częściowo chłopstwa zarówno przeciw cięmiężcom Polski, jak i wielkim magnatom swego kraju ojczystego”.</u>
<u xml:id="u-3.45" who="#WładysławGomułka">Ekonomiczną, a stale wzmacniającą się bazą tego sojuszu były zmiany dokonujące się wówczas w strukturze gospodarczej Rzeczypospolitej, jak powolne, ale stałe ożywianie się handlu i rzemiosła, rozwój manufaktur, wzrost ludności miast, stałe rozszerzanie się rynku wewnętrznego, mówiąc ogólnie — formowanie się elementów układu kapitalistycznego. W postaci słabej i zapóźnionej w porównaniu z innymi krajami, poczęły się w Polsce tworzyć warunki przemian, którym podlegała ówczesna Europa. „Naturalny sojusz”, o którym mówił Engels, nieprędko mógł w owych warunkach dojrzeć i przynieść rezultaty. Potrzeba na to było bez mała lat 20 i przykładu, jaki niosła światu rewolucyjna Francja.</u>
<u xml:id="u-3.46" who="#WładysławGomułka">Na tym tle rozpatrywać należy Sejm Czteroletni, jego największe dzieło — Konstytucję 3 Maja 1791 r., prawo o miastach i inne jego akty ustawodawcze. Nie były to akty rewolucyjne, nosiły one wyraźne piętno kompromisu, wynikającego ze złożoności koalicji antymagnackiej. Góra mieszczaństwa polskiego i średnie ziemiaństwo tworzyły wspólny front średnich posiadaczy zwróconych przeciw feudalnemu konserwatyzmowi magnatów, ale bały się emancypacyjnych dążeń zarówno plebsu miejskiego, jak i chłopstwa. Miasta polskie zbyt niedawno dopiero poczęły się dźwigać z upadku, zbyt krótki był okres walki mieszczaństwa o prawa polityczne, także poczucie własnej siły było w nim bez porównania słabsze, niż np. u „trzeciego stanu” we Francji, nie mogło więc ono stać się hegemonem rewolucji burżuazyjnej, która we Francji przyniosła wolność chłopu.</u>
<u xml:id="u-3.47" who="#WładysławGomułka">Mimo to Konstytucja Majowa i reformy Sejmu Czteroletniego, łamiąc rządy magnackie w Rzeczypospolitej, otwierając drogę dalszym przeobrażeniom społecznym i politycznym, posiadały ogromną doniosłość.</u>
<u xml:id="u-3.48" who="#WładysławGomułka">Sejm Czteroletni dla wzmożenia sił obronnych kraju musiał się uciec w 1789 r. do zwiększenia podatków. Mimo to nie udało się zdobyć środków, jakich wymagała sytuacja. Przy całym bowiem wzmożonym wysiłku, mimo iż do 75% faktycznych dochodów przeznaczono na wojsko, wydano na ten cel w latach 1788–1790 tylko 30 mln zł, to jest 17 razy mniej niż 3 państwa zaborcze, rozporządzające przecież od lat silnymi i dobrze uzbrojonymi armiami.</u>
<u xml:id="u-3.49" who="#WładysławGomułka">Siły patriotyczne, kierujące Sejmem Czteroletnim, zamierzały też dla ratowania państwa przejąć majątki biskupów w zamian za przyznanie im stałych pensji. A że były to majątki niemałe — świadczą obliczenia wybitnego historyka gospodarczego Jana Rutkowskiego, według którego pod koniec XVIII w. z ogółu chłopów 17% przypadało na dobra duchowne. Jeden tylko biskup krakowski, już po I rozbiorze, osiągał 575 tys. zł czystego dochodu rocznie. Co oznaczała ta suma, wyjaśnić może porównanie jej z dochodami państwowymi. Globalny roczny dochód skarbu koronnego wynosił w latach 1776–1789 od 11,6 mln zł do 14,8 mln zł rocznie, a skarbu litewskiego około 5 mln zł rocznie.</u>
<u xml:id="u-3.50" who="#WładysławGomułka">Jednak żywot postanowień Sejmu Czteroletniego był bardzo krótki, większość ich w ogóle nie weszła w życie. Uznane one były bowiem przez magnaterię, hierarchię kościelną i ich sojuszników za największą klęskę, dla której odrobienia zmobilizowały się wszystkie siły wstecznictwa, uciekając się do krwawej rozprawy, do zdrady własnego kraju nawet, byle tylko dzieło Sejmu Czteroletniego zniweczyć. O pomoc nie musiały zbytnio prosić sąsiadów Polski. Zbyt byli oni bowiem zaniepokojeni wydarzeniami nad Wisłą, widząc w nich zarzewie tych samych zjawisk, które rozpaliły się nad Sekwaną.</u>
<u xml:id="u-3.51" who="#WładysławGomułka">Tak doszło do Targowicy, klęski wojsk broniących Konstytucji, nowego rozbioru Polski i wreszcie Sejmu Grodzieńskiego, który na pozostałych resztkach Rzeczypospolitej przywrócił dawny system rządów i zlikwidował reformy społeczne Sejmu Czteroletniego. Wojska zaborców poddały swej kontroli całość życia społecznego w niepodległej jeszcze nominalnie części państwa polskiego.</u>
<u xml:id="u-3.52" who="#WładysławGomułka">Siły patriotyczne zerwały się raz jeszcze do walki w obronie ojczyzny. I cześć oddając wszystkim twórcom i bojownikom Insurekcji Kościuszkowskiej, zamykać nie możemy oczu na to, że choć nikłe były szanse ich zwycięstwa, nie potrafili zmobilizować wszystkich potencjonalnie w narodzie tkwiących sił do walki o wolność. Klucz wszelkich problemów społecznych epoki tkwił bowiem na wsi, w położeniu pańszczyźnianego chłopa. Jednak te ogromne możliwości, które tkwiły w wyzwoleńczych dążnościach chłopstwa, nie były doceniane i w małej tylko części zostały wyzwolone. A tylko powszechna, rewolucyjna walka ludu wiejskiego mogła mieć perspektywy zwycięstwa.</u>
<u xml:id="u-3.53" who="#WładysławGomułka">W konsekwencji, mimo bohaterstwa wojsk Kościuszki, mimo niewiarygodnej ofiarności i męstwa ludu Warszawy, Insurekcja upaść musiała, a w ślad za tym przyszedł trzeci rozbiór i likwidacja Rzeczypospolitej.</u>
<u xml:id="u-3.54" who="#WładysławGomułka">Po 800 latach niepodległego bytu Polska — wielkie państwo, jeszcze przed 300 laty czołowa potęga w Europie środkowej i wschodniej — została podzielona między trzy zaborcze monarchie i na okres 130 lat wymazana z mapy politycznej. Było to wydarzenie w nowożytnej Europie bez precedensu. Decydującą, z punktu widzenia współczesności, fazę swego rozwoju naród nasz przebył bez własnej państwowości. Wykazał on w tym niezmiernie trudnym okresie swych dziejów ogromny hart ducha, niezłomny patriotyzm i zdolność stawiania czoła przeciwnościom losu. Mimo podziału między państwa zaborcze i włączenia poszczególnych części ziemi polskiej do różnych organizmów gospodarczych, mimo braku wspólnego rynku narodowego i wynikających zeń więzi ekonomicznych — naród nasz nie tylko utrzymał, lecz także umocnił swą jedność, nie tylko przechował, lecz rozwinął wspólnotę kultury i obyczaju, dowodząc w ten sposób, że te czynniki mogą odegrać wiodącą rolę w kształtowaniu nowoczesnej świadomości narodowej.</u>
<u xml:id="u-3.55" who="#WładysławGomułka">Dzieje Polski Piastów i Jagiellonów oraz dzieje upadku Rzeczypospolitej szlacheckiej pozostawiły nam po sobie naukę polityczną o zasadniczym znaczeniu: suwerenność narodowa i państwowa Polski może się umacniać tylko wówczas, gdy ustrój społeczny i polityczny kraju na danym etapie dziejowym pozostaje w zgodzie z postępem.</u>
<u xml:id="u-3.56" who="#WładysławGomułka">Najbardziej społecznie reakcyjne koła wielkiej magnaterii i wyższej hierarchii kościelnej pogodziły się z zaborcami. Karty historii tych czasów rejestrują wiernopoddańcze oświadczenia polskich książąt kościoła katolickiego składane monarchom państw, które dokonały rozbiorów Polski, a także potępienia watykańskie rzucane na powstańców. Przytłaczająca większość społeczeństwa polskiego dążyła jednak do zrzucenia obcego jarzma, zależnie jednak od klasowego punktu widzenia różnie pojmowano drogi prowadzące do wyzwolenia. Stąd też w każdym powstaniu polskim i w poprzedzających je ruchach spiskowych, widoczne są wyraźnie dwa przeciwstawne sobie nurty. Jeden, konserwatywny społecznie, niechętny do odwoływania się tak do polskich, jak obcych mas ludowych, bojący się rewolucji, a szukający oparcia w rządach europejskich. Drugi — postępowy, łączący ideę wyzwolenia narodowego z walką mas ludowych o swe wyzwolenie społeczne, zwrócony nie tylko przeciw zaborcom, ale również przeciw reakcyjnym i ugodowym wobec wroga klasom społecznym, szukający pomocy w ruchach postępowych w Europie, a w szczególności w masach ludowych państw zaborczych.</u>
<u xml:id="u-3.57" who="#WładysławGomułka">Wierni tym założeniom byli polscy bojownicy Wiosny Ludów, z największym naszym poetą Adamem Mickiewiczem na czele, wierna im była lewica „Czerwonych” w Powstaniu Styczniowym, tradycje te odziedziczyli bojownicy polskiego proletariatu.</u>
<u xml:id="u-3.58" who="#WładysławGomułka">Ruchy wyzwoleńcze Polski łączyła głęboka więź ze sprawą wolności i rewolucji na świecie. Liczne zastępy polskich patriotów i demokratów zapisały się chlubnie w historii walk wyzwoleńczych innych narodów. Z myślą o wolności ludu Kościuszko i Pułaski walczyli za oceanem o niepodległość Republiki Stanów Zjednoczonych. Hasło „Wszyscy ludzie wolni są braćmi” — prowadziło do walki legiony Dąbrowskiego. Szlachetne wezwanie „Za wolność Waszą i Naszą” wiodło później gen. Bema do szeregów rewolucji węgierskiej, a Jarosława Dąbrowskiego i Walerego Wróblewskiego na barykady Komuny Paryskiej. Głęboka więź łączyła patriotów polskich z dekabrystami, a u podstaw planów powstania w 1863 r. leżał sojusz „Czerwonych” z rewolucjonistami rosyjskimi spod znaku „Ziemi i Woli”.</u>
<u xml:id="u-3.59" who="#WładysławGomułka">Stulecie walk o odzyskanie utraconej niepodległości dowiodło, że „nie wśród rządów, j lecz wśród ludów Europy” sprawa polska znajdowała wiernych sojuszników. Wielka emigracja po Powstaniu Listopadowym przez 10-lecia daremnie kołatała do „sumienia” rządów zachodnich, nie potrafiła od nich niczego uzyskać dla przywrócenia Polsce niepodległości.</u>
<u xml:id="u-3.60" who="#WładysławGomułka">W okresie niewoli, w dobie ciężkich walk wyzwoleńczych ukształtował się ostatecznie nowoczesny naród polski. Ale żadna z klas i społecznych nie była zdolna doprowadzić do wyzwolenia, dopóki główną siłą rewolucyjną nie stał się proletariat. W połowie wieku XIX zakończył się ostatecznie w zachodniej Europie okres rewolucji burżuazyjnych i nie w klasach posiadających mógł szukać naród polski sojuszników w swej walce o wolność. Jedynym prawdziwym jego oparciem mógł być już odtąd tylko międzynarodowy ruch robotniczy. A gdy w ostatniej ćwierci XIX wieku ośrodek ruchu rewolucyjnego przeniósł się do Rosji, tam wyrósł główny naturalny sojusznik polskich sił wyzwoleńczych.</u>
<u xml:id="u-3.61" who="#WładysławGomułka">Edukacja klasowa i narodowa proletariatu polskiego przebiegała w warunkach szczególnie skomplikowanych. Etapami jej drogi rozwojowej był Wielki Proletariat Ludwika Waryńskiego, było utworzenie w latach dziewięćdziesiątych wieku XIX Polskiej Partii Socjalistycznej i Socjal-Demokracji Królestwa Polskiego, późniejszej SDKPiL, potężne strajki i manifestacje, demonstracje robotnicze i walki na barykadach rewolucji lat 1905 do 1907. W tych ciężkich zmaganiach z policją i żandarmerią zaborców i z rodzimą burżuazją wyrastał i dojrzewaj politycznie rewolucyjny ruch polskiej klasy robotniczej. Przebyć on musiał trudną i długą drogę, zanim potrafił przezwyciężyć fałszywe koncepcje polityczne i prawidłowo wytyczyć strategię i taktykę walki o narodowe i społeczne wyzwolenie. Ale od początku swego istnienia polski ruch robotniczy stał się główną siłą, która wzniosła sztandar walki przeciw zaborcom o niepodległość Polski, która budziła sumienie narodu, jego wolę oporu i walki, jego poczucie godności. Pozostaje historyczną prawdą, że właśnie marksistowska lewica polskiego ruchu robotniczego najwcześniej zrozumiała istotę historycznych doświadczeń narodu polskiego i specyfikę nowego okresu historycznego, wiążąc sprawę wolności Polski z wielką rewolucją socjalistyczną w Rosji i w Europie.</u>
<u xml:id="u-3.62" who="#WładysławGomułka">Żadna ze szkół polskiej burżuazyjnej myśli politycznej nie okazała się zdolna wysnuć właściwych wniosków z historycznych doświadczeń narodu polskiego. Cała mądrość polityczna tych szkół zamykała się w alternatywie: bądź sojusz z klasami posiadającymi imperium rosyjskiego przeciw Niemcom, bądź współdziałanie z imperializmem niemieckim i Austro-Węgrami przeciw Rosji. Ten pozornie nierozwiązalny dylemat rozstrzygnąć mogło jedynie zespolenie niepodległościowych dążeń narodu polskiego z walką klasy robotniczej, wszystkich uciskanych i wyzyskiwanych w mocarstwach zaborczych, a zwłaszcza jedność walki wyzwoleńczej proletariatu polskiego i rosyjskiego. Potwierdził to w pełni bieg wydarzeń.</u>
<u xml:id="u-3.63" who="#WładysławGomułka">W wyniku Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej w Rosji, w wyniku klęski militarnej mocarstw centralnych w I wojnie światowej i rewolucji w Niemczech i Austro-Węgrzech zaistniały warunki, w których odrodzić się mogło niepodległe państwo polskie.</u>
<u xml:id="u-3.64" who="#WładysławGomułka">Wiele przyczyn złożyło się na to, że władza w powstającej do życia w listopadzie 1918 r. Polsce znalazła się w ręku burżuazji i obszarników, że II Rzeczpospolita ukształtowała się jako państwo burżuazyjne. Siły polityczne, które w tym państwie wzięły władzę, nie potrafiły wyciągnąć wniosków z lekcji historii, z upadku Rzeczypospolitej szlacheckiej i niewoli rozbiorowej. Powolne interesom żubrów kresowych wciągały one nadal Polskę na zgubną drogę ekspansji wschodniej i interwencji przeciw rewolucyjnej Rosji, budowały wielonarodowe, na ucisku obcych narodowości oparte państwo, zaniedbując obronę żywotnych interesów kraju na zachodzie.</u>
<u xml:id="u-3.65" who="#WładysławGomułka">Ani endecja, ani sanacja, sprawujące rządy w Polsce okresu międzywojennego nie rozwiązały nabrzmiałych problemów bytu narodowego, nie nadrobiły opóźnień w rozwoju gospodarczym kraju, a nawet zacofanie to w wielu dziedzinach jeszcze pogłębiły. Uzależniały one nasz kraj od obcego kapitału. Masowe bezrobocie w miastach stało się zjawiskiem strukturalnym, z każdym rokiem zwiększały się milionowe rzesze zbędnych ludzi na wsi, a młodzież pozbawiona została szans na wykształcenie i nie miała perspektyw na zatrudnienie we własnym kraju. Cała ich polityka wewnętrzna i zagraniczna załamała się tragicznie we wrześniu 1939 roku.</u>
<u xml:id="u-3.66" who="#WładysławGomułka">Jedynie rewolucyjna partia proletariatu Polski — Partia Komunistyczna — od pierwszych dni powstania II Rzeczypospolitej prowadziła zdecydowaną walkę przeciw zagranicznej i wewnętrznej polityce kapitalistów i obszarników w obronie praw ludu i podstawowych interesów narodu. Walkę tę podejmowały również lewicowe nurty PPS, radykalne skrzydło ruchu ludowego i demokratyczne ugrupowania inteligencji. Ale te właśnie postępowe siły narodu były przez władze sanacyjne pozbawione prawa do swobodnej działalności politycznej, prześladowane i tępione środkami przemocy i terroru. Komunistyczna Partia Polski została zepchnięta do podziemia, a na jej sojuszników politycznych raz po raz spadały represje policyjne. Prawicowe kierownictwa Polskiej Partii Socjalistycznej i Stronnictwa Ludowego — podstawowych partii legalnej opozycji wobec rządzącej sanacji — w istocie rzeczy hołdowały takim samym jak ona zgubnym, antyradzieckim koncepcjom w polityce zagranicznej i dalekie były od dążenia do radykalnych zmian w polityce wewnętrznej.</u>
<u xml:id="u-3.67" who="#WładysławGomułka">Oceniamy dziś surowo rządców II Rzeczypospolitej za ich krótkowzroczność polityczną, za ich politykę zagraniczną i wewnętrzną, za ich egoizm klasowy. Ale ta surowa ocena nie oznacza, że nie doceniamy tych pozytywnych elementów, które w dzieje naszego narodu wniosło samo istnienie państwa polskiego w latach 1918–1939. Dzięki temu bowiem naród polski odzyskał wiarę we własne siły, upadły dzielące go bariery zaborowe, a dawne podziały dzielnicowe zostały zatarte, powstało wprawdzie elitarne i niedostatecznie rozbudowane, ale polskie szkolnictwo wszystkich szczebli, wzrósł zasięg oddziaływania polskiej kultury na społeczeństwo. I przede wszystkim poważnie rozszerzył się zakres wzajemnego przenikania świadomości narodowej i państwowej. Gdy w przededniu I wojny światowej dyskutowano jeszcze, czy w ogóle może istnieć niepodległe państwo polskie, to w latach II wojny światowej ta kwestia nie podlegała już wśród Polaków żadnej dyskusji, toczyła się jedynie walka o to, jaka ma być społeczna treść niepodległej Polski. Dwudziestolecie walk społecznych i politycznych w II Rzeczypospolitej odegrało doniosłą rolę w dojrzewaniu polskiej klasy robotniczej i ludu pracującego do przejęcia odpowiedzialności za losy narodu i państwa polskiego.</u>
<u xml:id="u-3.68" who="#WładysławGomułka">Okupacja hitlerowska wystawiła naród polski na najcięższa próbę w jego dziejach. Okupant z premedytacją zmierzał do unicestwienia materialnych, społecznych i kulturalnych podstaw bytu narodu polskiego, do jego biologicznej zagłady. Okupacja hitlerowska, trwająca 5 lat, wyrządziła Polsce niepowetowane straty ludzkie i niezmiernie ciężkie szkody materialne. Ten tragiczny okres najnowszych dziejów narodu z niezwykłą jaskrawością potwierdził słuszność tych nauk historycznych, które zostały zlekceważone przez władców II Rzeczypospolitej. Ale tym razem nie zlekceważył ich i nie mógł zlekceważyć naród polski.</u>
<u xml:id="u-3.69" who="#WładysławGomułka">W sprawiedliwej wojnie przeciw hitlerowskiemu najeźdźcy, naród nasz nie tylko wzniósł się na wyżyny patriotycznej ofiarności i bohaterstwa, lecz równocześnie dokonała się w jego świadomości głęboka i zasadnicza reorientacja polityczna. W latach II wojny światowej starły się ze sobą dwie zasadnicze koncepcje polityki polskiej: koncepcja kontynuowania zgubnej dla narodu linii II Rzeczypospolitej, reprezentowana przez emigracyjny rząd londyński, i koncepcja Polski socjalistycznej, wysunięta przez Polską Partię Robotniczą. W czas najwyższej potrzeby, gdy w walce z okupantem hitlerowskim rozstrzygało się „być albo nie być” narodu polskiego, PPR — organizator walki zbrojnej przeciw okupantowi — wystąpiła przeciw wielowiekowym przesądom i rojeniom mocarstwowym, wezwała naród polski do zwrócenia oczu ku jego praojcowskim, piastowskim ziemiom, do rezygnacji z ziem etnicznie nie polskich na wschodzie, do sprzymierzenia się z bratnimi narodami Związku Radzieckiego w walce przeciw hitlerowskiemu najeźdźcy.</u>
<u xml:id="u-3.70" who="#WładysławGomułka">Ta nowa koncepcja polityczna zwyciężyła, zdobyła poparcie lewicy PPS, radykalnego skrzydła ruchu ludowego, demokratycznej inteligencji, wszystkich postępowych sił narodu i wytyczyła drogę rozwoju współczesnej Polski.</u>
<u xml:id="u-3.71" who="#WładysławGomułka">Obywatele Posłowie! Powstanie Polski Ludowej było przełomowym zwrotem w całej dotychczasowej historii narodu i państwa polskiego. Zwrot ten odpowiadał duchowi epoki współczesnej, warunkom społecznym i politycznym XX wieku, a równocześnie wyrastał z historycznych doświadczeń narodu, z ukształtowanych w ciągu stuleci potrzeb i palących problemów bytu narodowego Polski.</u>
<u xml:id="u-3.72" who="#WładysławGomułka">U schyłku pierwszego tysiąclecia naszych dziejów Polska odrodziła się do niepodległego bytu w nowej sytuacji, w nowym układzie sił w Europie. Faszystowska Rzesza legła w gruzach pod uderzeniami antyhitlerowskiej koalicji, przede wszystkim pod ciosami bohaterskiej Armii Radzieckiej, a werdykt narodów i Układ Poczdamski potępiły niemiecki faszyzm i militaryzm i uznały prawa Polski do jej prastarych, piastowskich terytoriów. Powrót Polski nad Odrę, Nysę i Bałtyk był największym zwycięstwem w dziejach naszego narodu. W swych nowych granicach Polska Ludowa stała się państwem jednonarodowym.</u>
<u xml:id="u-3.73" who="#WładysławGomułka">Po raz pierwszy w tysiącletniej historii Polski znalazł swe ostateczne i sprawiedliwe rozwiązanie problem granic państwowych Polski.</u>
<u xml:id="u-3.74" who="#WładysławGomułka">Ten historyczny zwrot w położeniu państwa i narodu polskiego zawdzięczamy socjalizmowi. Socjalizm bowiem pozwolił zasypać przepaść wrogości, którą klasy posiadające wykopały między narodem polskim a naszymi słowiańskimi sąsiadami na wschodzie. Socjalizm sprawił, że po raz pierwszy od tysiąca lat na wszystkich granicach naszego kraju mamy przyjaciół, że odwiecznie płonąca zachodnia granica Polski przekształciła się w granicę pokoju i przyjaźni z Niemiecką Republiką Demokratyczną, socjalistycznym państwem niemieckiego ludu pracującego.</u>
<u xml:id="u-3.75" who="#WładysławGomułka">Za sprawą socjalizmu Polska znalazła się w najbardziej postępowym nurcie współczesności, w gronie narodów wytyczających przyszłe drogi całej ludzkości, weszła w skład wielkiej wspólnoty państw, których polityka, siła materialna i autorytet moralny są ostoją dla wszystkich, którzy na naszym globie toczą sprawiedliwą walkę przeciw imperializmowi o wolność, niepodległość i postęp. Należymy do grona tych państw, których potęga nie budzi niepokoju, lecz jest źródłem nadziei, że złowieszczym siłom wojny nie uda się wtrącić ludzkości w otchłań katastrofy termonuklearnej, że sprawa pokoju odniesie ostateczny triumf.</u>
<u xml:id="u-3.76" who="#WładysławGomułka">Jest historycznym powołaniem zarówno tego pokolenia, które Polskę Ludową stworzyło i zbudowało, jak i nowych pokoleń, które obecnie wkraczają w życie, umacnianie fundamentów naszej niepodległości i bezpieczeństwa kraju, sojuszu Polski ze Związkiem Radzieckim i ze wszystkimi państwami socjalistycznymi oraz solidarności z rewolucyjnym ruchem robotniczym, narodowo-wyzwoleńczym i demokratycznym na całym świecie. Jedynie bowiem zespalając siłę Polski z potęgą obozu socjalistycznego możemy i dziś, i jutro skutecznie stawić czoła niebezpieczeństwu, którym grozi Polsce i Europie odrodzony w Niemczech zachodnich militaryzm i rewizjonizm niemiecki.</u>
<u xml:id="u-3.77" who="#WładysławGomułka">Polityka ma to do siebie, że jej owoce ujawniają się z reguły dopiero po upływie lat, a nawet dziesięcioleci. Szczególnie wnikliwa i dalekowzroczna musi być nasza polityka w kwestii niemieckiej. Tysiącletnia historia Polski i doświadczenia całego okresu powojennego uczą nas, że w polityce Polski Ludowej, w czasach naszego pokolenia i w czasach, kiedy ster tej polityki obejmie w swe ręce młode dzisiaj pokolenie narodu polskiego, dominować musi zabezpieczanie naszego kraju przed niebezpieczeństwem agresji militaryzmu niemieckiego. Ze niebezpieczeństwo to będzie długotrwałe, może to z łatwością przewidzieć każdy, kto pilnie śledzi za rozwojem sytuacji w Niemczech zachodnich, za polityką rządu bońskiego.</u>
<u xml:id="u-3.78" who="#WładysławGomułka">Niemiecka Republika Federalna nie graniczy z Polską, mimo to od chwili jej powstania rząd boński podniósł do rangi oficjalnej polityki państwowej NRF roszczenia terytorialne wobec Polski. Istniejący stan rzeczy uważa bowiem za prowizorium. Poprzez aneksję Niemieckiej Republiki Demokratycznej — co obecnie stanowi główny cel polityki rządu bońskiego — militaryści i rewanżyści zachodnioniemieccy pragną otworzyć sobie drogę prowadzącą do ponownego wydarcia Polsce jej ziem piastowskich.</u>
<u xml:id="u-3.79" who="#WładysławGomułka">Chcemy żyć w pokoju i przyjaźni ze wszystkimi narodami, w tej liczbie także z całym narodem niemieckim. Nie odmawiamy mu prawa do zjednoczenia Niemiec w jedno, miłujące pokój państwo niemieckie, takie państwo, które wyrzeknie się militaryzmu i nie stanie się nigdy groźbą dla swych sąsiadów, dla pokoju w Europie. Powstać ono może tylko w wyniku długotrwałego procesu przyjaznej współpracy między Niemiecką Republiką Federalną i Niemiecką Republiką Demokratyczną i za zgodą wszystkich sąsiadów Niemiec oraz innych zainteresowanych państw.</u>
<u xml:id="u-3.80" who="#WładysławGomułka">Naród polski musi być w pełni i zawsze świadom tego, że gdyby nad Odrą i Nysą znalazła się stopa żołnierska militarystycznych Niemiec, które reprezentuje dzisiejsza Niemiecka Republika Federalna, oznaczałoby to — niezależnie od oficjalnego stanowiska Bonn w sprawie zachodniej granicy Polski — nie tylko osłabienie obozu państw socjalistycznych i wszystkich sił pokoju w Europie. Byłoby to zarazem zburzenie zapory stojącej na drodze agresywnej ekspansji militaryzmu niemieckiego na wschód. Zjednoczenie Niemiec w myśl koncepcji rządu bońskiego prowadziłoby prostą drogą do nowej wojny w Europie, do światowej katastrofy nuklearnej.</u>
<u xml:id="u-3.81" who="#WładysławGomułka">Nam i naszemu młodemu pokoleniu nie wolno nigdy zapomnieć o tym, że dopóki Niemiecka Republika Federalna kontynuować będzie prowadzoną od wielu lat politykę, dopóty bezpieczeństwo Polski i innych krajów socjalistycznych, bezpieczeństwo pokoju w Europie i świecie, związane będzie jak najściślej z bezpieczeństwem i nienaruszalnością granic Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Zachodnia granica świata socjalistycznego znajduje się bowiem na Łabie. W imię własnych życiowych interesów Polska wraz z innymi krajami socjalistycznymi musi zawsze bronić tej granicy przed agresywnymi zakusami zachodnioniemieckiego militaryzmu.</u>
<u xml:id="u-3.82" who="#WładysławGomułka">Obywatele Posłowie! W ciągu 10 wieków jednym z naczelnych problemów bytu narodu polskiego było stworzenie dynamicznej gospodarki stanowiącej podstawę siły gospodarczej państwa i dobrobytu społeczeństwa. Problem ten rozwiązała dopiero Polska Ludowa, przezwyciężając odwieczne zacofanie gospodarcze naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-3.83" who="#WładysławGomułka">W ciągu 22 lat trudem jednego pokolenia został udziesięciokrotniony i unowocześniony potencjał przemysłowy Polski. Ogromnym wysiłkiem całego narodu zostały stworzone potężne przemysłowe siły wytwórcze, oparte na nowej technice. Pełniej czerpiemy z dawnych i nowo odkrytych bogactw naszej ziemi: węgla, siarki, gazu ziemnego i miedzi. Powstały dziesiątki nowych gałęzi wytwórczości. Po raz pierwszy od wieków wyszliśmy szeroko na morza i oceany.</u>
<u xml:id="u-3.84" who="#WładysławGomułka">Zapewniliśmy pracę wszystkim obywatelom naszego kraju, otworzyliśmy szerokie możliwości rozwoju i zastosowania myśli twórczej polskich inżynierów i techników. Jeszcze w poprzednim pokoleniu dwie trzecie naszego społeczeństwa zatrudnione było w rolnictwie. Dziś dla dwóch trzecich naszego narodu główną podstawą utrzymania jest praca w przemyśle, budownictwie, transporcie i usługach, a tylko jedna trzecia utrzymuje się z rolnictwa. Praca naszego narodu w oparciu o nowoczesne siły wytwórcze wytwarza dziś dochód narodowy większy o 3,7 razy niż przed wojną. Z pracy w przemyśle żyje dziś ponad 25% ludności w kraju, a ludność zatrudniona w tym dziale wytwarza niemal 11-krotnie więcej dóbr przemysłowych niż przed wojną. Praca zaś tej części ludności w kraju, która żyje z rolnictwa, dzięki bardziej nowoczesnym środkom, daje Polsce o 42% więcej niż przed wojną żywności i innych produktów rolnych. Jeszcze w poprzednim pokoleniu jedna czwarta mieszkańców Polski nie umiała nawet czytać i pisać, a wykształcenie dwóch trzecich młodzieży nie przekraczało 4 klas. Dziś Polska należy do krajów przodujących w świecie pod względem powszechności i dostępności oświaty na wszystkich szczeblach. Polska Ludowa udziesięciokrotniła kadry inteligencji z wyższym wykształceniem technicznym i rozwinęła system szkolny, zapewniający młodemu pokoleniu przygotowanie do pracy zawodowej i życia.</u>
<u xml:id="u-3.85" who="#WładysławGomułka">Rozwój gospodarczy i sprawiedliwy podział dochodu narodowego zniósł nędzę i krzywdę społeczną oraz zapewnił stały wzrost poziomu życia narodu. Państwo przyjęło na siebie w decydującej części niezmiernie ważne dla każdej rodziny wydatki na oświatę, ochronę zdrowia i macierzyństwa, ubezpieczenie chorobowe, zaopatrzenie emerytalne i inwalidzkie, zasadniczo rozszerzając uprawnienia i zdobycze socjalne ludzi pracy.</u>
<u xml:id="u-3.86" who="#WładysławGomułka">W latach, które nadchodzą musimy rozwiązać nowe skomplikowane problemy dalszego wzrostu ekonomicznego, odpowiednio do naszych potrzeb, do wielkiego potencjału sił ludzkich w kraju. W najbliższym 10-leciu 700 tys. młodych ludzi co rok stawać będzie do pracy w gospodarce narodowej. Wielkim zadaniem, a zarazem wielką szansą naszego narodu jest wykształcenie, uzbrojenie w nowoczesną technikę i efektywne wykorzystanie dla dobra kraju tych nieprzebranych zasobów energii, wiedzy i talentów twórczych, które wniosą ze sobą te młode zastępy pracowników.</u>
<u xml:id="u-3.87" who="#WładysławGomułka">Stoimy w obliczu nowego etapu w rozwoju gospodarki narodowej, polegającego na przejściu do coraz bardziej intensywnych metod gospodarowania, które zakładają rekonstrukcję techniczną całych gałęzi wytwarzania, doskonalszą organizację produkcji, osiąganie w decydujących dla Polski dziedzinach produkcji światowych standardów wydajności, jakości i nowoczesności. W oparciu o wzrost kultury rolnej i wielkie nakłady państwa, rolnictwo nasze musi w ciągu niewielu lat rozwiązać kluczowy problem zbożowy i paszowy.</u>
<u xml:id="u-3.88" who="#WładysławGomułka">Cała nasza polityka gospodarcza jest i będzie podporządkowana dążeniu do realizacji podstawowego celu socjalizmu, do zagwarantowania stałego polepszania warunków życia narodu.</u>
<u xml:id="u-3.89" who="#WładysławGomułka">Obywatele Posłowie! Po raz pierwszy w dziejach naszego narodu powstało państwo ludu pracującego, państwo całego narodu, a nie jego uprzywilejowanej mniejszości. To demokratyczne państwo, szanujące prawa obywatela i otaczające troską sprawy ogółu, wolne od samowoli i anarchii, bazujące ma świadomej dyscyplinie społecznej, to państwo, które budujemy pomyślnie od 22 lat, jest podstawą wszystkich osiągnięć narodu polskiego i rękojmią jego rozwoju na przyszłość.</u>
<u xml:id="u-3.90" who="#WładysławGomułka">Państwo to powinniśmy umacniać, doskonalić instytucje demokracji socjalistycznej, podnosić sprawność działania wszystkich organów władzy.</u>
<u xml:id="u-3.91" who="#WładysławGomułka">Głównym źródłem siły naszego ludowego państwa jest jedność polityczna Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i Stronnictwa Demokratycznego, tych partii, które państwo to powołały do życia i o jego umocnienie stoczyły ciężką walkę z obozem reakcji. Partie te tworzą trzon Frontu Jedności Narodu, który skupia wszystkich pragnących pracować i działać dla Polski Ludowej i który jest wyrazem coraz głębszej i pełniejszej wspólnoty interesów, dążeń i poglądów całego naszego społeczeństwa, klasy robotniczej, chłopstwa i inteligencji. Jedność ta wyrasta z trudnych doświadczeń przeszłości, umacnia ją i utrwala prawda dnia dzisiejszego, znajduje ona oparcie w nowej strukturze społecznej, w której nie ma miejsca na wyzysk człowieka przez człowieka.</u>
<u xml:id="u-3.92" who="#WładysławGomułka">Tej jedności naszego narodu będziemy strzec i bronić jak źrenicy oka przed tymi, którzy niepomni minionych nieszczęść i klęsk, chcieliby Polskę cofnąć wstecz, skłócić ją z najwierniejszym sojusznikiem — Związkiem Radzieckim i wprowadzić ją w orbitę imperialistycznego zachodu.</u>
<u xml:id="u-3.93" who="#WładysławGomułka">Znajdują się bowiem jeszcze w społeczeństwie polskim ludzie, których — wbrew przysłowiu: „Mądry Polak po szkodzie” niczego nie nauczyły dzieje Polski, którzy nie potrafili wyciągnąć wniosków z jej katastrofy wrześniowej; nie przysparzają im rozumu nawet roszczenia terytorialne militarystów niemieckich do ziem polskich, ani to, że z wyjątkiem Francji, mocarstwa zachodnie po dziś dzień nie zdobyły się na oświadczenie o nienaruszalności granicy państwowej Polski na Odrze i Nysie. Wszystkie szkody i klęski, jakich doznała Polska w przeszłości wskutek błędnej i sprzecznej z interesami narodu polityki jej rządów, nie zmieniły ich rozumowania kategoriami antysocjalistycznymi. Ich umysł polityczny zastygł w czasie, pozostał takim, jakim był w okresie Polski międzywojennej. Nie zdobędą oni sławy Herostrata. Polska socjalistyczna, to świątynia nie do zburzenia. Powstała ona z krwi i trudu klasy robotniczej i mas ludowych i na nich się opiera. Jej 22-letni wspaniały dorobek jest dziełem narodu polskiego, wspólnym dziełem wierzących i niewierzących.</u>
<u xml:id="u-3.94" who="#WładysławGomułka">W naszej epoce, w świadomości milionów Polaków stosunek do religii nie pozostaje w związku z ich postawą polityczną. Proces emancypacji życia świeckiego spod wpływów kościoła już dawno pozbawił religię charakteru uniwersalnego światopoglądu. Wiara i ateizm nie stoją w sprzeczności w kształtowaniu jednomyślności narodu w żywotnych dla niego sprawach bezpieczeństwa Polski i zapewnienia rozwoju jej ekonomiki i kultury. O to przecież w istocie rzeczy chodzi w całym konflikcie między kościołem a państwem, wywołanym przez Episkopat i zaostrzonym przez jego rzymskie orędzie do biskupów niemieckich. Z całym naciskiem trzeba podkreślić, że w sporze z kierownictwem Episkopatu chodzi o sprawy na wskroś polityczne, a nie o religię, jak to niektórzy dostojnicy kościoła usiłują przedstawiać.</u>
<u xml:id="u-3.95" who="#WładysławGomułka">Rządowi Polski Ludowej obca jest nawet myśl prowadzenia walki z kościołem, z religią. W stosunku do okresu przedwojennego duchowieństwo kościoła rzymsko-katolickiego wzrosło ilościowo w Polsce Ludowej o 66%, a liczba biskupów zwiększyła się o 70%. Same te liczby wskazują, jak wielkim fałszem są twierdzenia o rzekomych prześladowaniach kościoła w Polsce. Zwalczamy i zwalczać będziemy tylko wykorzystywanie uczuć religijnych dla szkodliwych interesom Polski celów politycznych. Polityka państwa wobec kościoła mieści się w ramach nakreślonych przez ostatni sobór watykański dla stosunków między kościołem i państwem, natomiast politykę i postawę kierownictwa Episkopatu polskiego wobec naszego państwa socjalistycznego w ramy te należy dopiero wprowadzić, gdyż od dawna w nich się nie mieści.</u>
<u xml:id="u-3.96" who="#WładysławGomułka">Paradoksalnym przejawem zacietrzewienia niektórych hierarchów kościoła w zwalczaniu duchowieństwa, zajmującego lojalną postawę wobec władz państwowych — a taka postawa charakteryzuje ogromną jego większość — jest wystąpienie arcybiskupa z Wrocławia przeciwko inicjatorom postawienia pomnika papieża Jana XXIII, który dał wyraz swego przychylnego stosunku do naszych ziem zachodnich, określając je jako „po wiekach odzyskane”. Z inicjatywą budowy pomnika wystąpili księża i działacze katoliccy i w tych dniach odbyła się we Wrocławiu uroczystość wmurowania aktu erekcyjnego pod ten pomnik, w której uczestniczyło ponad tysiąc księży i kilkuset działaczy katolickich z całego kraju, zebranych na akademii z okazji Tysiąclecia Państwa Polskiego i chrztu Polski. W pojęciu niektórych kierowników Episkopatu nawet wzniesienie pomnika Jana XXIII ma być przejawem walki państwa z kościołem i rozbijaniem jedności kościoła tylko dlatego, że decyzje te nie uzyskały aprobaty Episkopatu Normalne stosunki między kościołem a państwem mogą być przywrócone, gdy kierownictwo kościoła stanie na gruncie poszanowania Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, przestrzegać będzie ustaw i przepisów państwowych, wyrzeknie się nadużywania uczuć religijnych dla swoich celów politycznych, zajmie lojalną postawę wobec Polski Ludowej i honorować będzie jej rację stanu, rację stanu narodu, którego językiem przemawia.</u>
<u xml:id="u-3.97" who="#WładysławGomułka">Obywatele Posłowie! Żyjemy w przełomowej epoce nie tylko w dziejach naszego narodu, lecz całej ludzkości Znamionują ją głębokie przeobrażenia świata, socjalistyczna rewolucja przekształcająca stosunki społeczne i międzynarodowe, rewolucja otwierająca przed całą ludzkością perspektywę zniesienia wyzysku i ucisku człowieka przez człowieka i możliwość wyeliminowania wojen z życia narodów. Jednocześnie epoka ta jest widownią zaciekłego oporu i barbarzyństwa wstecznych sił broniących starego, odchodzącego w przeszłość świata, rządzonego wilczym prawem siły — świata imperializmu i kolonializmu. Znamionują tę naszą epokę rewolucyjny i burzliwy postęp nauki i techniki, zwielokrotniający ludzką potęgę tworzenia, ale także ludzką zdolność niszczenia. Jest to więc epoka największych nadziei i najgroźniejszych niebezpieczeństw. Wystawia ona na próbę wszystkie siły duchowe i materialne każdego narodu. Wymaga hart u ideowego i mądrości politycznej.</u>
<u xml:id="u-3.98" who="#WładysławGomułka">Spoglądamy w przyszłość z nadzieją i wiarą. Losy narodu polskiego, jego suwerenność i byt niepodległy zespolone zostały na zawsze z losami socjalizmu. Światowy system socjalistyczny stał się już siłą nie do zwyciężenia. Rozwoju historycznego ludzkości zatrzymać nie można. „Wszystkie narody dojdą do socjalizmu, to jest nieuniknione, ale dojdą wszystkie niezupełnie jednakowo” — pisał Lenin. Praktyka blisko pięciu dziesiątek lat, które upłynęły od tego czasu, w pełni potwierdziła te wieszcze słowa Lenina.</u>
<u xml:id="u-3.99" who="#WładysławGomułka">W naszych czasach droga narodów do socjalizmu, jako powszechnego, światowego ustroju społecznego stała się jeszcze bardziej złożona. Naczelną jej cechą stała się walka o pokój, o zapobieżenie nuklearnej katastrofie świata. Wszystkie narody muszą dojść do socjalizmu, gdyż nie chcą spłonąć w kataklizmie wojennym, który będzie wisiał nad światem dopóki ze sceny historii nie zejdzie ustrój kapitalistyczny, dopóki nie zniknie jego najbardziej zatruty owoc — imperializm. Trwały pokój może przynieść ludzkości tylko socjalizm.</u>
<u xml:id="u-3.100" who="#WładysławGomułka">W czasach, w których żyjemy, w czasach największego przełomu w dziejach świata, kiedy niebezpieczeństwo nowej wojny światowej może być unicestwione tylko przez rosnącą potęgę światowego socjalizmu, sprzymierzonego z ruchami narodowo-wyzwoleńczymi i wszystkimi światowymi siłami pokoju, najważniejszym zadaniem narodu polskiego jest wszechstronne wzmacnianie sił Polski Ludowej poprzez zacieśnianie braterskich więzów ze Związkiem Radzieckim i wszystkimi krajami socjalistycznymi, skupienie się w szeregach Frontu Jedności Narodu wokół zadań budownictwa socjalistycznego w naszym kraju, wokół polityki naczelnych władz partyjnych i państwowych.</u>
<u xml:id="u-3.101" who="#WładysławGomułka">Nie wiemy, jaki kształt nadadzą socjalizmowi i jak go rozwiną i wzbogacą pokolenia, które przyjdą po nas. Ale świadomi jesteśmy kształtu i treści istotnych tej idei socjalizmu, która nam przyświeca i którą w dziedzictwie przekażemy potomnym. Jest to idea socjalizmu otwartego na wszystko nowe, co niesie życie. To idea życia skierowana przeciw śmierci, przeciw wojnom, klęskom, tragediom grożącym istnieniu człowieka i ludzkości. To idea nieustannego dynamicznego postępu przemian człowieka, jego ekonomicznych i społecznych warunków życia, przemian społeczeństwa, zmierzających ku temu, by mnożyć szczęście jednostkowe i społeczne, by wspólnym wysiłkiem polepszać te warunki, w których każdej jednostce ludzkiej dane jest przeżyć kilkadziesiąt lat jej bytowania. By lata te były wypełnione pracą, która cieszy, twórczością, która budzi dumę.</u>
<u xml:id="u-3.102" who="#WładysławGomułka">Takie są nasze pragnienia, takie są idee naszego narodu na progu drugiego tysiąclecia dziejów państwa polskiego.</u>
<u xml:id="u-3.103" who="#komentarz">(Długotrwałe oklaski)</u>
<u xml:id="u-3.104" who="#WładysławGomułka">Obywatele Posłowie! Wysłuchaliśmy z głęboką uwagą przemówienia I Sekretarza Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, posła Władysława Gomułki, który przemawiał dziś z tej trybuny w imieniu trzech partii politycznych: Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i Stronnictwa Demokratycznego, stanowiących trzon Frontu Jedności Narodu.</u>
<u xml:id="u-3.105" who="#WładysławGomułka">Na zakończenie dzisiejszego posiedzenia pragnę w imieniu i z upoważnienia Konwentu Seniorów zgłosić projekt uchwały Sejmu związanej z obchodami Tysiąclecia Państwa Polskiego.</u>
<u xml:id="u-3.106" who="#WładysławGomułka">„Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej zebrany na nadzwyczajnej sesji w Warszawie w dniu 21 lipca 1966 r. dla uczczenia Tysiąclecia Państwa Polskiego — aprobuje w całej pełni myśli przewodnie oraz wnioski z doświadczeń dziejów Polski przedstawione w przemówieniu 1 Sekretarza Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, posła Władysława Gomułki.</u>
<u xml:id="u-3.107" who="#WładysławGomułka">Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej wyraża uznanie wszystkim obywatelom, którzy swą pracą zawodową i społeczną, swą ofiarnością i czynnym udziałem w ogólnonarodowych milenijnych manifestacjach przyczynili się do godnego uczczenia wielkiego jubileuszu naszej Ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-3.108" who="#WładysławGomułka">Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej wyraża przekonanie, że obchody Tysiąclecia państwowości polskiej jeszcze mocniej zespolą całe społeczeństwo polskie we Froncie Jedności Narodu w pracy dla dobra i rozkwitu kraju w imię urzeczywistnienia ideałów socjalizmu, pokoju i braterstwa narodów”.</u>
<u xml:id="u-3.109" who="#WładysławGomułka">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem projektu uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-3.110" who="#WładysławGomułka">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-3.111" who="#WładysławGomułka">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-3.112" who="#WładysławGomułka">Kto się wstrzymał od głosowania? Też nikt.</u>
<u xml:id="u-3.113" who="#WładysławGomułka">Stwierdzam, że Sejm powziął uchwałę jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-3.114" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-3.115" who="#WładysławGomułka">Obywatele Posłowie! Konwent Seniorów przedstawia Wysokiej Izbie propozycję powzięcia następującej uchwały:</u>
<u xml:id="u-3.116" who="#WładysławGomułka">„Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej na podstawie art. 41 ust. 4 regulaminu Sejmu postanawia zamknąć IV nadzwyczajną sesję Sejmu z dniem 21 lipca 1966 roku”.</u>
<u xml:id="u-3.117" who="#WładysławGomułka">Czy są jakieś uwagi w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-3.118" who="#WładysławGomułka">Sprzeciwu co do zamknięcia sesji nie ma.</u>
<u xml:id="u-3.119" who="#WładysławGomułka">Uważam zatem, że Sejm przyjął proponowaną uchwałę.</u>
<u xml:id="u-3.120" who="#WładysławGomułka">Na tym kończymy 9 posiedzenie Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-3.121" who="#WładysławGomułka">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Sejmu.</u>
<u xml:id="u-3.122" who="#WładysławGomułka">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-3.123" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 19 min. 15)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>