text_structure.xml
351 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
1094
1095
1096
1097
1098
1099
1100
1101
1102
1103
1104
1105
1106
1107
1108
1109
1110
1111
1112
1113
1114
1115
1116
1117
1118
1119
1120
1121
1122
1123
1124
1125
1126
1127
1128
1129
1130
1131
1132
1133
1134
1135
1136
1137
1138
1139
1140
1141
1142
1143
1144
1145
1146
1147
1148
1149
1150
1151
1152
1153
1154
1155
1156
1157
1158
1159
1160
1161
1162
1163
1164
1165
1166
1167
1168
1169
1170
1171
1172
1173
1174
1175
1176
1177
1178
1179
1180
1181
1182
1183
1184
1185
1186
1187
1188
1189
1190
1191
1192
1193
1194
1195
1196
1197
1198
1199
1200
1201
1202
1203
1204
1205
1206
1207
1208
1209
1210
1211
1212
1213
1214
1215
1216
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">8 sesja z dn. 21, 22 i 23 lipca 1945 r.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Początek posiedzenia w dn. 23 lipca o godz. 9 min. 55.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PrezydentobBierut">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PrezydentobBierut">Na porządku dziennym jest dalszy ciąg dyskusji nad expose Premiera Rządu Jedności Narodowej. Udzielam głosu posłowi ob. Stęplewskiemu Stanisławowi z Francji.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PrezydentobBierut">Czy poseł ob. Stęplewski jest na sali?</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#komentarz">(Nie.)</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PrezydentobBierut">Wobec tego udzielam głosu posłowi ob. Fijałkowskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselobFijalkowski">Wysoka Rado! Przez złą politykę naszych sanacyjnych rządów zamieszani zostaliśmy w wojnę, która zwaliła naszą organizację administracyjną, przeniknęła przez głębokie zniszczenie do najbardziej istotnych podstaw życia naszego narodu. Między innymi skutkiem wojny naruszona została równowaga zaludnienia poszczególnych ośrodków kraju. Zniszczenie miast, opuszczenie całych obszarów przez ludność w czasie działań wojennych, represje przeprowadzone przez okupanta w stosunku do naszych obszarów zachodnich są tego przyczyną. Z tego powodu należy liczyć się przez dłuższy czas z samorzutnym i organizowanym ruchem masowym zmiany miejsca zamieszkania.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PoselobFijalkowski">Wojna dała nam jedyną może w dziejach naszych możliwość otrzymania zadośćuczynienia od t. zw. sprawiedliwości dziejowej za wielowiekowe wypychanie nas na wschód, przeprowadzone nie tylko w wojnie obecnej w najbardziej wyrafinowany sposób. Hitler, mając złudne nadzieje, że potrafi zatrzymać zwycięską Armię Czerwoną na Odrze, popędził i swoich obywateli również za Odrę i pozostawił przypadające nam tereny na zachodzie w dużym stopniu opróżnione. O konieczności jak najszybszego wypełnienia tej próżni nie potrzebuję się rozwodzić. Wspomnę tylko, że nie dające się zmierzyć wartości nam przypadającego majątku przepadają bezpowrotnie na skutek bezpańskości wielu naszych tamtejszych terenów. Nasze interesy wymagają, żebyśmy tereny zachodnie obsadzili i to zadania musimy wykonać.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PoselobFijalkowski">W przebiegu wojny rozproszeni zostali Polacy po całym świecie; teraz wrócą oni do Polski. Tereny zachodnie nie tylko ich pomieszczą, ale pomieszczą i tych, którzy kiedyś wyemigrowali z kraju, a teraz będą chcieli powrócić. Sprawiedliwa zmiana naszej granicy wschodniej spowoduje powrót wielu Polaków z ośrodków polskości z poza granicy wschodniej.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#PoselobFijalkowski">Wszystko to są problemy repatriacji i przesiedlania, które w skali dotychczas niespotykanej stają przed nami.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#PoselobFijalkowski">O ważności zagadnienia przesiedleńczego i repatriacji Rząd wypowiedział się kilkakrotnie, naznaczając, że uważa je za jedno z najważniejszych zagadnień państwowych. Zdaniem moim rzeczywiste wykonanie akcji przesiedleńczej i repatriacyjnej nie odpowiada tej wysokiej klasyfikacji ważności.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#PoselobFijalkowski">Repatriacja i przesiedlenie obejmuje następujące zagadnienia: kierownictwo, propaganda, rejestracja werbunkowa i zapotrzebowania, komunikacja, aprowizacja, kwaterunek, organizacja władz administracyjnych, organizacja zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#PoselobFijalkowski">Omówię pokrótce poszczególne punkty.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#PoselobFijalkowski">Kierownictwo. Pozornie tylko było scentralizowane, w rzeczywistości rozdzielone było między dwóch wiceministrów: jednego od wysyłki ludzi, drugiego od osiedlania ich na miejscu. Podział taki, przeprowadzony u samej góry, źle wpłynął na planowość i sprawność akcji. Kierownictwo oparło się w swojej pracy na Państwowym Urzędzie Repatriacyjnym, komitetach przesiedleńczych z Centralnym Komitetem na czele i luźno i słabo zorganizowanych komitetach osadniczych.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#PoselobFijalkowski">Państwowy Urząd Repatriacyjny z braku odpowiednich środków materialnych, ograniczenia własnych zainteresowań jedynie do transportu i może z powodu nieodpowiedniego doboru ludzi nie wypełnia ciążących na nim zadań w sposób, jak tego wymaga potrzeba chwili. Komitety przesiedleńcze i osadnicze są ciałami społecznymi bez określonych uprawnień i środków materialnych. Tylko w niektórych wypadkach wyszły one dynamicznie naprzeciw akcji i spełniły postawione przed nimi nadania.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#PoselobFijalkowski">Propaganda. Nie widać, żeby propaganda nasza doprowadziła do należytego zrozumienia konieczności przesiedlenia i korzyści wynikających z tego przesiedlenia. Poszczególne urzędy informacji i propagandy, o ile mi wiadomo, nie rozporządzają kredytami na cele propagandy przesiedlenia.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#PoselobFijalkowski">Rejestracja werbunkowa i zapotrzebowania. Wobec pozostawienia tej akcji bez kierownictwa inicjatywie komitetów przesiedleńczych i osadniczych akcja ta nie wypełniła swoich zadań.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#PoselobFijalkowski">Komunikacja. Nie zorganizowano transportu samochodowego, pociągi przesiedleńcze kursują 3—6 razy dłużej, niż normalne dla t. zw. pasażerów, a w większości szabrowników.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#PoselobFijalkowski">Aprowizacja i kwaterunek nie przejawiły się w planowej akcji.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#PoselobFijalkowski">Organizacja władz administracyjnych. Jest bezwzględnie konieczne dostosowanie zarówno organizacji administracji, jak i obsady personalnej do potrzeb przesiedlenia. Dla przykładu podam: miasto Elbląg ze względów pryncypialnych zabrano z województwa mazurskiego i przyłączono do gdańskiego w trakcie akcji przesiedleńczej. W Elblągu opóźniona została organizacja władz administracyjnych do tego stopnia, iż przesiedleni tam mieszkańcy Warszawy, nie znajdując najprymitywniejszych przygotowań na ich przyjęcie, wybierają się z powrotem do Warszawy.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#PoselobFijalkowski">Organizacja zatrudnienia pozostawia, tak jak aprowizacja i kwaterunek, wiele do życzenia.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#PoselobFijalkowski">Finanse. Chwiejność i niejasność polityki finansowania, szczupłość kredytów charakteryzują finansowe zagadnienia poruszone przeze mnie. Sądzę, że brak środków materialnych miał swój wpływ na wszystkie poruszone powyżej niedociągnięcia.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#PoselobFijalkowski">Podsumowując niedomagania dochodzę do wniosku, że tak jak to jest w wielu krajach europejskich, i to w takich, w których zagadnienia przesiedlenia i repatriacji nie występują tak silnie jak u nas, należy natychmiast:</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#PoselobFijalkowski">1)utworzyć Ministerstwo Repatriacji i Osadnictwa, 2)powiększyć wielokrotnie świadczenia rzeczowe i pieniężne na cele przesiedlenia i repatriacji.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#PoselobFijalkowski">W tej sprawie w imieniu klubu posłów Stronnictwa Demokratycznego zgłaszam wniosek:</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#PoselobFijalkowski">„Zobowiązuje się Rząd Jedności Narodowej do utworzenia Ministerstwa Repatriacji i Osadnictwa.”</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#ObPrezydent">Wpłynął wniosek o zamknięcie listy mówców. Zapisanych jest jeszcze 32 osoby. Czy w sprawie tego wniosku zechce się kto wypowiedzieć?</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#komentarz">(Nikł.)</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#ObPrezydent">Czy przeciw temu wnioskowi ktoś występuje? Nie, wobec tego wniosek uważam za przyjęty.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#ObPrezydent">Głos ma poseł ob. Berman Adolf.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselobBermanAdolf">Wysoka Izbo i Utworzenie Rządu Jedności Narodowej jest niewątpliwie osiągnięciem o znaczeniu historycznym. Stanowi ono dalszy krok na drodze zwycięstwa demokracji i sił postępu.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PoselobBermanAdolf">Żydowska klasa robotnicza w Polsce, odbudowująca w trudzie swe organizacje i instytucje, wita z zadowoleniem powstanie Rządu Jedności Narodowej i akceptuje całkowicie exposé Premiera.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PoselobBermanAdolf">Ostatnia narada krajowa Żydowskiej Partii Robotniczej — „Poalej Sjon” Lewica podkreśliła z naciskiem wolę ścisłej, organicznej współpracy z demokracją polską i z polską klasą robotniczą, kontynuując wspólnotę walki zbrojnej i ruchu podziemnego w okresie konspiracji.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#PoselobBermanAdolf">Konsolidacja demokracji polskiej to poważny krok naprzód w dziele utrwalenia demokracji w skali międzynarodowej. Przyczyniła się ona do usunięcia zadrażnień, do wzmocnienia sojuszu między Związkiem Radzieckim a mocarstwami anglosaskimi, sojuszu zwycięstwa i pokoju. Tym samym służy ona sprawie utrwalenia pokoju.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#PoselobBermanAdolf">Po rozgromieniu faszyzmu i hitleryzmu musi wola demokracji zapanować na całym święcie. Gniazda faszyzmu i reakcji nie mogą być tolerowane! Stąd wniosek: po zwycięstwie demokracji nie ma prawa do życia ultrafaszystowski reżim najbliższego sojusznika Hitlera i Mussoliniego, kata ludu hiszpańskiego, gen. Franco!</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#PoselobBermanAdolf">Maskarada pseudo demokratyczna nic temu panu nie pomoże! W dziewiątą rocznicę walk bohaterskiego lodu Hiszpanii przesyłamy braterskie pozdrowienia walczącej demokracji hiszpańskiej.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#PoselobBermanAdolf">Mamy nadzieję, że niedługo już lud Hiszpan i osiągnie swe zasłużone zwycięstwo.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#PoselobBermanAdolf">Również i w innych krajach, jak w Argentynie i Portugalii, panoszy się jeszcze reakcja. Widzimy w istnieniu tych gniazd reakcyjnych zagrożenie pokoju i możliwości pokojowej odbudowy i rozbudowy świata demokratycznego.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#PoselobBermanAdolf">Wzywamy Rząd Rzeczypospolitej, aby stał na straży demokracji również na arenie międzynarodowej.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#PoselobBermanAdolf">Podobnie, jak nie mają prawa do życia gniazda faszyzmu i reakcji zagranicą, podobnie i w kraju. Działają one jeszcze w ukryciu. Dają o sobie znać skrytobójczymi mordami. Mordują szczerych demokratów, socjalistów, ludowców.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#PoselobBermanAdolf">Jednym z dowodów ostatecznego zwyrodnienia moralnego tych band jest systematyczne mordowanie ocalałej z masakry ludności żydowskiej, mordowanie ludzi, którzy po 6-letniej męce i poniewierce wracają ocaleni z łap hitlerowskich do kraju i tu ich dosięga skrytobójcza kula.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#PoselobBermanAdolf">Co jest celem tych morderstw? Głównym celem jest bez wątpienia walka z demokracją metodami hitlerowsko-rasistowskimi, mimo że one przegrały na całej linii. Cóż z tego? Tonący bankruci chwytają się brzytwy. Raz jeszcze ujawniają się związki między polską reakcją a faszyzmem i hitleryzmem. Nie darmo Mussolini i Franco byli bożyszczem polskiej reakcji.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#PoselobBermanAdolf">Mam przed sobą wycinek z podziemnego pisma — „Naród”: sierpień — wrzesień 1943, Nr 8—9, podtytuł — „Organ chrześcijańsko-narodowy”. Czytamy tam dosłownie: — „Goebbels ma rację! Z woli Bożej Niemcy walczą o ratunek całej cywilizacji. Broniąc siebie, muszą Niemcy bronić również Polski i całej cywilizacji, czy chcą, czy nie chcą.” Teraz po utworzeniu Rządu Jedności Narodowej, gdy reakcja w kraju traci grunt pod nogami, należy spodziewać się zaostrzenia z jej strony akcji antysemickiej, gdyż u nas antyżydowski konik to najmniejsza linia oporu.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#PoselobBermanAdolf">Drugi cel — to dyskredytowanie odrodzonego Państwa Polskiego zagranicą. Otrzymujemy z różnych stron świata depesze i listy: Jakżeż to? To i w Polsce demokratycznej mordują Żydów? To i tam mogą mieć posłuch brednie o mordach rytualnych, jak to było w Rzeszowie ?</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#PoselobBermanAdolf">Jesteśmy pewni, że teraz, po stabilizacji stosunków, Rząd Rzeczypospolitej nie będzie tolerował hańbienia imienia polskiego na święcie, że potrafi zapewnić bezpieczeństwo wszystkim obywatelom!</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#PoselobBermanAdolf">Chodzi jednak nie tylko o sprawę morderstw, chodzi o nastroje antysemickie w kraju. Powiedzmy sobie szczerze i otwarcie: one jeszcze nie wygasły, one jeszcze fermentują wśród znacznej części społeczeństwa. Co więcej, nie jest od nich wolna część niższego aparatu urzędniczego w administracji publicznej, część milicji. Taktyka przemilczania tej bolączki do celu nie doprowadzi!</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#PoselobBermanAdolf">Jako przedstawiciel radykalnego odłamu żydowskiej klasy robotniczej, podkreślam, że widzimy w tych objawach niebezpieczeństwo nie tylko dla Żydów, ale dla całej demokracji polskiej, dla demokratycznego Państwa Polskiego.</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#PoselobBermanAdolf">Jeżeli robotnik żydowski, który chce zaprząc się do pracy produkcyjnej, ma trudności w dostaniu się do fabryk dlatego tylko, że nazywa się Abram lub Samuel, lub że ma wygląd niearyjski, to jest to objaw niepokojący. Jeżeli bojowcy żydowscy, którzy przelewali swą krew nie tylko w czasie powstania w ghetcie, ale w szeregach Armii Ludowej lub Armii Krajowej, na barykadach Starego Miasta czy Żoliborza, skarżą mi się, że nieraz czują się jak obywatele drugiej kategorii, to nie możemy nad tym przejść do porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-5.20" who="#PoselobBermanAdolf">Sądzę, że wszyscy się z tym zgadzamy, iż stosunek do rasizmu i antysemityzmu jest jednym z probierzy szczerego demokratyzmu. Dopóki antysemityzm będzie istniał jako zjawisko masowe, do tego czasu demokracja polska nie będzie miała głębokich, istotnie trwałych podstaw.</u>
<u xml:id="u-5.21" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-5.22" who="#PoselobBermanAdolf">Dlatego walka z antysemityzmem — to walka o utrwalenie demokracji.</u>
<u xml:id="u-5.23" who="#PoselobBermanAdolf">Deklaracje i słowa nie wystarczą. Akcja uświadamiająca, prasowa jest ważna, ale nie wystarczająca. Najwyższy czas, aby podjęte zostały bardziej radykalne środki.</u>
<u xml:id="u-5.24" who="#PoselobBermanAdolf">Dojrzała już świadomość tego, że niezbędna jest ustawowa walka z rasizmem i antysemityzmem. Szerzyciele antysemityzmu, świadomi lub nieświadomi, nie mogą się czuć bezkarni. Nawoływanie do walki na tle rasowym lub narodowościowym musi być uznane za przestępstwo!</u>
<u xml:id="u-5.25" who="#PoselobBermanAdolf">Poza tym uważamy, że walka z antysemityzmem tylko wtedy osiągnie rezultaty, gdy będzie zorganizowana, pianowa i systematyczna, gdy wezmą w nie, czynny udział czynniki państwowe, partie polityczne, organizacje społeczne.</u>
<u xml:id="u-5.26" who="#PoselobBermanAdolf">Chcę poinformować, że ostatnio została utworzona w Rumunii, gdzie zresztą nasilenie antysemityzmu nie jest tak wielkie, Liga do walki z antysemityzmem. Sądzę, że również w Polsce niezbędna jest taka organizacja.</u>
<u xml:id="u-5.27" who="#PoselobBermanAdolf">Dziwne, nieraz tragiczne są zbiegi okoliczności. Wczoraj przeżywaliśmy wszyscy radosną rocznicę Odrodzenia Państwa Polskiego. I właśnie 22 lipca przypada 3-cia rocznica początku tragedii półmilionowego ghetta w Warszawie, obchodzona przez 12-milionowy żydowski naród na całym świecie. Te dwie daty przejdą do historii narodu żydowskiego: 22 lipca, jako dzień upamiętnienia męczeństwa i 19 kwietnia, dzień wybuchu powstania w ghetcie w Warszawie, dla upamiętnienia bohaterskiej walki zbrojnej Żydów polskich. Wnoszę, ażeby w związku z tą rocznicą Krajowa Rada Narodowa uchwaliła wzniesienie na polach Treblinki, gdzie zginęło przeszło 3 miliony Żydów, pomnika i muzeum pamiątek. Niechaj pomnik ten będzie wieczną skargą przeciw hitlerowskim zbrodniom i pamiątką wiecznej chwały bojowników i męczenników żydowskich.</u>
<u xml:id="u-5.28" who="#PoselobBermanAdolf">Naród żydowski mimo wszystko, co przeżył, nie traci wiary w swą przyszłość, w swe pełne wyzwolenie i niepodległość.</u>
<u xml:id="u-5.29" who="#PoselobBermanAdolf">W końcu bieżącego miesiąca odbędzie się w Londynie światowa konferencja, poświęcona sprawom Palestyny. W połowie sierpnia odbędzie się w Paryżu światowy kongres żydowski Po raz pierwszy po wielkim kataklizmie zjawią się przedstawiciele społeczeństwa żydowskiego w Polsce na forum międzynarodowym. Przyniosą milionowym masom żydowskim całego świata pozdrowienie z wolnej, odrodzonej, demokratycznej Polski. Żydowska klasa robotnicza, awangarda narodu, wypowie na tych konferencjach swe ważkie słowo, zarówno w sprawie konieczności odbudowy zrujnowanego życia żydowskiego w krajach Europy, jak i w sprawie walki o niepodległość i socjalizm, o demokratyczne państwo żydowskie, o żydowską republikę ludową w Palestynie. Jesteśmy przekonani, że naród polski, że Rząd Rzeczypospolitej, najbliższy świadek tragedii narodu żydowskiego uczyni na forum międzynarodowym wszystko, co leży w jego mocy, aby pomóc tragicznie doświadczonemu narodowi żydowskiemu w jego walce o odbudowę życia, o wolność, niepodległość i demokrację. Wspólne są cele demokracji i klasy robotniczej całego świata, wspólna była nasza walka w okresie niewoli, wspólne będzie nasze zwycięstwo!</u>
<u xml:id="u-5.30" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Kalinowski</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselobKalinowskiJozef">Wysoka Rado! Wiłam oświadczenie ob. Premiera tyczące się ziem zachodnich; szczególniej interesuje mnie prawa Dolnego Śląska. Jako poseł z Kielecczyzny jestem w tym zainteresowany, gdyż od nas bardzo wielu ludzi wyjeżdża, ażeby osiedlić si ; na tym terenie. Będąc tam w przejeździe, mogłem stwierdzić co następuje: Śląsk Dolny — to olbrzymie bogactwo. Mamy tam Wolbrom — drugie Katowice, mamy dobra, których produkcja jest większa niż u nas przed wrześniem 1939 r. w Polsce. Jest tam powiat Jelenia Góra, gdzie są</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#komentarz">232</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PoselobKalinowskiJozef">zakłady przemysłowe: papiernie, fabryki maszyn, cukrownie i to się tyczy tylko jednego powiatu, a takich powiatów mamy 34, powiaty, które jeszcze administracyjnie nie są zorganizowane. Pionierzy nasi i z całej Polski, a oderwani od Macierzy w swojej pracy. I przykro to powiedzieć, ale rozsiewane są tam pogłoski, że te ziemie nie będą nasze. Te pogłoski rozsiewane przez naszą reakcję zbiegają ;ię z pogłoskami rozsiewanymi przez niemieckich hitlerowców, których w Jeleniej Górze jest 20.000. Te pogłoski są rozsiewane pi zez reakcję w Kielecczyźnie, ażeby tam nie jechać, bo ziemie te zostaną zabrane. Są to głosy monety i karteli, jest to sprzedawanie naszego bogactwa. Tak wygląda robota reakcji. Ale ja tu mogę stwierdzić, widząc wysiłki naszych pionierów, że chłop polski i robotnik polski, jeżeli otrzyma należytą pomoc od Rządu, na wieczne czasy zaorze te ziemie dla Polski.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PoselobKalinowskiJozef">Chciałbym jeszcze w jedne, sprawie zwrócić się do Rządu, szczególnie do władz wojskowych, a mianowicie o rozminowanie przyczółków mostowych na ziemi kieleckie. Do tej pory rozminowano 700.000 min. Jest jeszcze do rozminowania około miliona min. Jest to poważny problem w związku ze zbliżającą się akcją siewną.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#PoselobKalinowskiJozef">Witam też oświadczenie ob. Premiera w sprawie odbudowy zniszczonych wsi. W naszym województwie jest 5 powiatów zniszczonych i chłopi do tej pory nie otrzymali pomocy w sprawie odbudowy. Częściowo już dostali przydział 5 m^3^ drzewa, ale żeby odbudować jedną chałupę, trzeba 25 m^3^ drzewa. Jeżeli nie można dać drzewa, to należałoby dostarczyć cegły i doprowadzić do tego, ażeby w zniszczonej zagrodzie postawić chociaż jeden budynek.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#PoselobKalinowskiJozef">Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na Samopomoc Chłopską. U nas chłopi żądają rozwoju spółdzielni Samopomocy Chłopskiej, ale ktoś utrudnia te rzeczy. Gdy u nas w Kieleckim chciano zbudować spółdzielnię powiatową, to okazało się, że są tu jakieś kręte drogi, a nawet — „Społem” przeszkadza. Jest jednak ogólnym żądaniem chłopów, ażeby spółdzielnie chłopskie rozwinąć.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#PoselobKalinowskiJozef">Chciałbym też zwrócić uwagę, że do te, pory u nas na wsi — chociaż woj. kieleckie jest w większości województwem robotniczym — jeszcze nie ukazały się artykuły przemysłowe, których chłop jednak potrzebuje. Prosiłbym, żeby spowodować, by artykuły przemysłowe znalazły się u nas na wsi. Jednocześnie chciałbym przypomnieć, że w woj. kieleckim nie ukazała się jeszcze ani jedna paczka z UNRRA, a mamy 5 powiatów zniszczonych i Centralny Okrąg Przemysłowy całkowicie leży w gruzach. Sytuacja w Częstochowie, Radomiu, Ostrowcu, Skarżysku jest bardzo ciężka. Chciałbym zwrócić uwagę na to i prosić, ażeby Wysoki Rząd zainteresował się tą sprawą. Na tym kończę.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Janasek.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselobJanasek">Wysoka Izbo! Kiedy trzy miesiące temu z te, trybuny stawiałem żądania w imieniu i w interesie szerokich warstw i mas pracujących, zatrudnionych na poczcie, żądania te spotkały się z gorącym i serdecznym aplauzem posłów.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PoselobJanasek">Ministerstwo Poczt i Telegrafów w tej sprawie dotychczas nic, względnie mało zrobiło. Dlatego w dniu dzisiejszym z te, trybuny ponawiam żądanie mas pocztowców w sprawie uregulowania ich warunków płacy, pracy i sytuacji materialnej. Nie trzeba dodawać, że spośród wszystkich pracowników państwowych pracownicy pocztowi znajdują się dziś w najbardziej rozpaczliwym położeniu.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PoselobJanasek">Następujące kwestie domagają się szybkiego i radykalnego uregulowania:</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#PoselobJanasek">Uposażenie pocztowców musi być zrównane z uposażeniem pracowników ogólnopaństwowych, przytem musi być wprowadzona zasada automatycznego awansu, Jest to zgodne z zasadami demokracji i sprawiedliwości społecznej.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#PoselobJanasek">Dalej, z uwagi na brak pracowników pocztowych, powinno następie jak najrychlejsze reaktywowanie emerytów pocztowych poniżej lat 60-ciu.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#PoselobJanasek">Poczta nie pracuje dziś tak jak powinna. Złożyło się na to cały szereg przyczyn. Jedną z nich jest zaśmiecenie aparatu pocztowego elementami sanacyjnymi; dlatego też podstawowym zadaniem uzdrowienia stosunków na poczcie jest oczyszczenie aparatu pocztowego z naleciałości sanacyjnych, którymi sanacja uszczęśliwiała pocztę do września 1939 roku. Domagamy się planowej obsady biura personalnego w urzędach i instytucjach państwowych, szczególnie na poczcie, przez ludzi dających gwarancję polityki personalnej, opartej na zasadach szczerze demokratycznych. Klika sanacyjna obsadziła biura personalne swoimi ludźmi, bez względu na ich zdolności i przygotowanie fachowe. Demokracja polska nie potrzebuje tych elementów; jest dość liczą i silna, aby znaleźć ludzi fachowych na stanowiska kierowników. Polska demokracja nie pozwoli na to, żeby ukryte czynniki reakcyjne opanowały tak ważne stanowiska i świadomie i celowo sabotowały zamierzenia Rządu.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#PoselobJanasek">Co się dzieje na naszej poczcie? Odbudowa linij telekomunikacyjnych nie postępuje sprawnie naprzód. Marnujemy najlepszy pod tym względem okres, wiosnę i lato. Kierownicy służby teletechnicznej skarżą się na odpływ sił fachowych do przedsiębiorstw prywatnych z powodu niskiego wynagrodzenia. Kierownicy służby teletechnicznej skarżą się również na brak sił pomocniczych do pracy w tak ważnym dziale, jak służba teletechniczna. Jakie będą tego konsekwencje? Przyjdzie jesień i zima, i znowu nasz aparat łączności będzie chorował przez cały rok, bo nie można sobie wyobrazić, aby na słocie i mrozie można było reperować linie telekomunikacyjne.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#PoselobJanasek">Jeżeli chodzi o urządzenie stacyj międzymiastowych automatycznych, to tu też jest wiele do zrobienia. Warszawa, Poznań nie mają nowoczesnej automatycznej stacji międzymiastowej, bo zostały one zniszczone przez okupanta. Ale jest w Polsce mieścina, w której stodołach leży 25 wagonów automatycznej, nowoczesnej międzymiastowej centrali, zachowanej w warunkach urągających wszelkim zasadom konserwacji. Leży tam ta centrala międzymiastowa, która mogłaby być zmontowana i uruchomiona w Warszawie dla usprawnienia naszej łączności. Niestety, wszystkie pisma z terenu do Ministerstwa spotkały się z wielką obojętnością. Na co my, Koledzy Posłowie, czekamy? Aż przyjdzie ktoś niepowołany i zdewastuje wielki milionowy majątek, na jaki fachowcy oceniają tę międzymiastową centralę. Trzeba, aby ktoś zainteresował Ministerstwo tą sprawą i żeby jak najszybciej, już jutro te 25 wagonów przewieźć do Warszawy i przystąpić do montowania wielkiej nowoczesnej centrali międzynarodowej.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#PoselobJanasek">Nie możemy się wszędzie tłumaczyć zniszczeniem.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#PoselobJanasek">Bardzo ważnych zagadnieniem jest zniesienie cenzury na poczcie. Aczkolwiek Rada Ministrów zniosła cenzurę, to jednak w praktyce ta cenzura istnieje dalej.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#komentarz">(Głos: Dlaczego?)</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#PoselobJanasek">Wpływa to na obniżenie naszej rentowności i jest niecelowe. Nie można sobie wyobrazić, aby 17-letnia panienka cenzurowała depesze i wykrywała wrogów ludu z kryptonimów, np. w depeszy, gdzie jest napisane — „Jutro przyjeżdża babka”.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#komentarz">(Wesołość.)</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#PoselobJanasek">W ten sposób telegramy, które mają służyć do usprawnienia naszego życia gospodarczego, dochodzą z 48-godzinnym opóźnieniem, co przekreśla oczywiście sens telegramów. My z konspiracji wiemy, że wróg nie jest naiwny i gdy pisze się, że jutro przyjeżdża babka, niejednokrotnie oznacza to, że przyjeżdża dynamit.</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#PoselobJanasek">Jeżeli chodzi o zagadnienie poczty, to pragnę jeszcze poruszyć stosunek, poczty do Pocztowej Kasy Oszczędności. Domagamy się jak najściślejszego związania Pocztowej Kasy Oszczędności z przedsiębiorstwem — „Polska Poczta, Telegraf i Telefon”, w szczególności należy dążyć do tego, by zyski tej instytucji, na rzecz której pracują przede wszystkim organa pocztowe, włączyć do dochodów — „Polskiej Poczty, Telegrafu i Telefonu”; w zyskach tych winni mieć odpowiedni udział pracownicy pocztowi. Nie można dopuścić do tego, by PKO stała się instytucją kapitalistyczną na wzór przedwojenny, by budowała luksusowe gmachy i zapewniała pracownikom swoim wysokie wynagrodzenia kosztem dziesiątków tysięcy bez porównania gorzej wynagradzanych pracowników pocztowych, którzy na tysiącach placówek pocztowych wykonują te funkcje, które są istotą zadań PKO. Domagamy się zwiększenia opieki Państwa nad wdowami i sierotami po pracownikach państwowych, w szczególności pocztowych.</u>
<u xml:id="u-9.16" who="#PoselobJanasek">Przy tej okazji zwracamy się z apelem do Marszałka ob. Roli-Żymierskiego. Chodzi mianowicie o to, że na terenie ziem zachodnich najbardziej upośledzone są rodziny powołanych do służby wojskowej. Przyznanych i zatwierdzonych zasiłków nie wypłaca się wcale, albo w małym procencie. Wystarczy wspomnieć, że w jednym powiecie wrzesińskim zaległości z tego tytułu dochodzą do wysokości 720.000 zł. Cyfra ta jest wyrazem wielkiej nędzy rodzin tych właśnie, których ojcowie poszli do armii i wykuli nasze granice na Odrze i Nisie.</u>
<u xml:id="u-9.17" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-9.18" who="#PoselobJanasek">Muszą znaleźć się środki do wypłacenia tych zasiłków, bo nie możemy sobie wyobrazić dalej sytuacji takiej, aby ojciec rodziny: żołnierz, podoficer, czy oficer przyjeżdżając na urlop konstatował niesłychany fakt, że rodzina jego nie spotyka się z realną pomocą Państwa, wtedy gdy on pełni ciężką i twardą służbę w obronie naszych granic. Trzeba stwierdzić, kto tu zawinił, gdzie są te siły ukryte, które sabotują zarządzenia Rządu.</u>
<u xml:id="u-9.19" who="#PoselobJanasek">Nawiązując do przemówienia ob. posła Polewki, który mówił o Pikutkowie, pragnę i ja poruszyć jeden, moim zdaniem i zdaniem klubu poselskiego PPS, niepożądany objaw w Polsce. Jest to sprawa bankietów, które jak lawina urządzane są na terenie całej Rzeczypospolitej Polskiej. Można w sprawie bankietów mieć dwa stanowiska: jedno, że bankiety ze względów politycznych są konieczne, ale wtedy zrozumiałe są one w centrali Państwa, gdzie koncentruje się życie polityczne Państwa. Tymczasem stwierdzić z tej trybuny muszę, że im dale, od Stolicy, tym liczniejsze, tym świetniejsze są bankiety urządzane przez dygnitarzy państwowych. Muszę tu podnieść, że w Poznaniu z okazji przyjęcia jednego z członków Rządu Jedności Narodowe, czynniki oficjalne urządziły bankiet, którego koszt przekraczał sumę 100 tysięcy złotych. Jest to wielka suma z uwagi na nasze stosunki gospodarcze i społeczne.</u>
<u xml:id="u-9.20" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-9.21" who="#PoselobJanasek">Suma ta, która wystarczyłaby na wyremontowanie niejednego gmachu państwowego, jest przejedzona, jest zaklęta w winie perlistym, w majonezach i wszelkich frykasach, pod których ciężarem uginają się stoły na tych bankietach. Chcę tu podnieść, że Marks dążył do usunięcia sprzeczności materialnych w społeczeństwach, które prowadziły do nienawiści i walk klasowych. Nie przyczyniajmy się więc obecnie swoim postępowaniem do wzrastania i pogłębiania tych sprzeczności w społeczeństwie. Również Lenin i Stalin tym porywali ludzi w okresie rewolucji, że jedli razem z masami z tego samego kotła.</u>
<u xml:id="u-9.22" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-9.23" who="#PoselobJanasek">Dlatego też, uznając konieczność urządzania takich czy innych bankietów w centrali Państwa, klub poselski PPS zgłasza następującą rezolucję:</u>
<u xml:id="u-9.24" who="#PoselobJanasek">„Krajowa Rada Narodowa wzywa ob. Premiera do wydania zarządzenia, zabraniającego urządzania bankietów na cześć dostojników państwowych, jeżeli nie są uzasadnione koniecznościami państwowymi, aż do odwołania.” Nic dziwnego bowiem, że w odpowiedzi na te bankiety klasa robotnicza odpowiada pomrukiem.</u>
<u xml:id="u-9.25" who="#PoselobJanasek">Wtedy, gdy musimy przetrwać przednówek i proletariat miast i wsi nie dojada, niech przestaną w Polsce dzwonić puchary od wznoszonych toastów.</u>
<u xml:id="u-9.26" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Odczytam dla porządku listę mówców. Teraz będzie przemawiał poseł Rustecki, a następnie ob. ob. posłowie: Król Jan Aleksander, Król Franciszek, Fedecki, Stęplewski, Haneman, Podedworny, Wachowicz Henryk, Zygler, Bertold, Odorkiewicz, Żerkowski, Popiel, Motyka, Piotrowski Roman, Grubecki, Bieńkowski, Biernacki, Szymanowski, Przyboś, Rumiński, Wysocki, Święcicka, Juszkiewicz, Ozga-Michalski, Kurpiewski i Barcikowski.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Obecnie głos ma poseł ob. Rustecki.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselobRustecki">Wysoka Izbo! Wśród wielu zagadnień o skali ogólnopaństwowej, omawianych tu w te, Izbie, należy, moim zdaniem, również poruszyć sprawy mniejszej wagi, których jednak w sumie ciężar gatunkowy nie jest mały i których wpływ na kształtowanie się życia politycznego, społecznego i gospodarczego również nie jest mały. Wiemy, że po przejściu tego okrutnego walca wojny poprzez nasze ziemie sytuacja finansowa naszych miast, szczególnie sytuacja finansowa Warszawy jest niezmiernie ciężka. Z drugie, strony, jeżeli chodzi o związki zawodowe, o ruch zawodowy, to ustosunkowaniu się ich do polityki gospodarcze, i do posunięć na polu gospodarczym dawał tu wyraz niejednokrotnie z tego miejsca generalny sekretarz Centralne, Komisji Związków Zawodowych poseł Witaszewski. Ja, jako przedstawiciel Warszawskie, Rady Związków, chcę zwrócić na jedną rzecz uwagę.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PoselobRustecki">Po oswobodzeniu Pragi robotnik warszawski, inteligent pracujący miasta Warszawy nie patrząc na ciężkie warunki, nie patrząc na ciągły obstrzał artyleryjski, przystąpił do odbudowy swoich warsztatów pracy i fabryk, do organizowania szkół, urzędów, aparatu samorządowego, nie pytając się, co za to będzie miał. I teraz, uznając za zupełnie zdrowe szukanie przez samorząd miejski źródeł dochodu celem poprawy sytuacji finansowe, miasta z jednej strony, z drugiej strony nie możemy się pogodzić, aby większość ciężarów spychana była na klasę pracującą.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PoselobRustecki">Niestety, sugestje Zarządu Miasta w tym kierunku pod adresem Rady Narodowej osiągają nieraz skutek. Na posiedzeniu Warszawskie, Rady Narodowe, obliczyliśmy ostatnio, że gdyby sugestie Zarządu Miejskiego były przez Radę Miejską wzięte pod uwagę, to robotnik lub inteligent pracujący, zarabiający miesięcznie 1.500 zł, po odliczeniu wszystkich obciążeń na niego przypadających łącznie oczywiście z komornem wziąłby na rękę 490 zł. Ale to jeszcze nie wszystko, bo jeszcze są obciążenia, co do których mamy pewne wątpliwości i uważamy je za ukryty podatek, w której to sprawie i Warszawska Rada Narodowa nie bardzo się orientowała. Np. opłaty kwaterunkowe. Za lokal jednoizbowy opłata ta wynosi 50 zł, za lokal dwuizbowy 120 zł, za lokal trzyizbowy (dwa pokoje z kuchnią) 200 zł plus 27 zł za nakaz z załącznikami. A trzeba wiedzieć, że nakaz to jeszcze nie jest mieszkanie i może ich być kilka. Wprawdzie jest powiedziane, że dla pracujących przysługują ulgi 50%, ale czy to przez zbytnią gorliwość, czy przez brak czasu urzędnicy nie zawsze te ulgi stosują i nieraz aby otrzymać ten nakaz, pracujący musi kilka razy wracać się do domu, aby przynieść potrzebne 227 zł. Z drugiej strony jeszcze ta sama ustawa mówi, że ci, którzy nie opuścili swoich mieszkań — a kto ich nie opuszczał? tylko robotnik, tylko inteligent pracujący, — muszą uzyskać jeszcze raz nakaz na ten swój lokal, czyli że muszą znowu wnosić opłaty. Jest to dziwne tym bardziej, że nie widzę, aby polityka finansowa Zarządu Miasta szła po linii oszczędności:</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#PoselobRustecki">Brak do tej pory ustawy o samorządzie miejskim dla m. st. Warszawy. Powoduje to, że Zarząd Miejski ma tendencję rozbudowywania, naszym zdaniem, zbyt szeroko aparatu miejskiego, a zwłaszcza jego ogniw kierowniczych. Dobrnęliśmy szczęśliwie do liczby 40 wydziałów, 40 naczelników w ramach 10 referatów. Ale kiedy została wysunięta propozycja stworzenia jeszcze jednego wydziału, t. zw. użytkowników miejskich, to już Prezydium Rady Miejskiej nie wykazało zrozumienia dla tego projektu. Ponieważ jednak był przewidziany człowiek na kierownika tego wydziału, więc Zarząd Miejski wysunął propozycję stworzenia nowego urzędu. To wywołuje podejrzenie, że wydziały — te ogniwa kierownicze — tworzy się dla posad. Żeby tego uniknąć, zwracamy się do Ministra Administracji Publicznej, żeby raz nareszcie wydana została ustawa o samorządzie miasta Warszawy.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#PoselobRustecki">Jeszcze o kwaterunku. W zeszłym roku we wrześniu wydany został dekret o kwaterunku. W myśl tego dekretu powinny być stworzone komisje kwaterunkowe, w skład których wchodziliby przedstawiciele związków zawodowych, żeby była kontrola społeczna. Ale niewiadomo dlaczego Minister Sprawiedliwości Świątkowski uważa, że ten dekret nie powinien mieć zastosowania w Warszawie i dla tej Warszawy, gdzie kwestia kwaterunku Jest najcięższa, nie powinien on być wprowadzony w życie. Może i są jakieś uzasadnione przyczyny dla tego stanowiska, w każdym razie domagamy się jak najszybszej nowelizacji tego dekretu i zapoznania warszawskich związków zawodowych z podstawowymi zasadami, na jakich ta nowelizacja ma być przeprowadzona Jeżeli chodzi jeszcze o gospodarowanie groszem publicznym, to przytoczę jako przykład dezynfekcję hoteli miejskich. Za dezynfekcję jednego pokoju prywatna firma bierze 30 złotych i daje gwarancję na 15 dni. Do hoteli przywożone są z Zarządu Mienia Państwowego z Łodzi różne przedmioty i miasto wielkie sumy za to płaci. Zainteresowała się tym Komisja Kontroli i konsekwencje tego są takie, że dyrektor hoteli miejskich, p. Zandberg wylał tego dyrektora, który się właśnie nie zgadza z taką gospodarką.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#PoselobRustecki">Jeszcze jedna bardzo przykra sprawa. Przy organizowaniu Milicji Obywatelskiej związki zawodowe wysłały wielu swoich ludzi — ludzi dobrych — dla zasilenia jej kadr. Tymczasem społeczeństwo skarży się na działalność Milicji. Po zbadaniu tych stosunków doszliśmy do wniosku, że ci ludzie dokazują po prostu cudów, żeby móc w tych warunkach pracować. Ob. Premier wspomniał, że wchodzimy w okres stosunków pokojowych i że Rząd wydaje rozporządzenia, przystosowane już do stosunków pokojowych, ale w tej dziedzinie stosunki, które panują, przypominają raczej stosunki pierwsze, linii frontu. Apelujemy do Rządu, żeby wziął pod uwagę te ciężkie warunki, w jakich pracuje Milicja, i żeby w miarę możliwości te warunki zostały polepszone.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Król Jan Aleksander.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselobKrolJanAleksander">Wysoka Izbo! Święciliśmy wczoraj rocznicę odzyskania niepodległości. Przedstawiony tu został obraz sytuacji Polski na przestrzeni minionego roku. Korzystając z tego obrachunku dziejów nieodległych, chcę ze splotu wielu zagadnień wyodrębnić jedno — nową sytuację wsi polskiej.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PoselobKrolJanAleksander">Na czym ta nowość polega? Od strony faktów historycznych charakteryzują tę nową sytuację wsi polskie, trzy wydarzenia: reforma rolna, wielka akcja przesiedleńcza na zachód i powstanie Związku Samopomocy Chłopskie!</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PoselobKrolJanAleksander">Ale wyliczenie faktów nie jest równoznaczne z ich wyjaśnieniem i zrozumieniem. Obywatele posłowie pozwolą wobec tego, że o wymienionych procesach gospodarczych i społecznych wsi polskiej będę mówił w większej perspektywie historycznej i społecznej.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PoselobKrolJanAleksander">Historia Europy ostatnich stuleci, a w szczególności wieku XIX, to historia definitywnego przejścia cywilizacji ludzkiej od cywilizacji rolniczej do cywilizacji przemysłowej. Nie znaczy to, aby rolnictwo przestało istnieć. Produkcja rolna jest nieśmiertelna, skoro podtrzymuje życie organiczne. Jest synonimem życia! Ale znaczy to, że o dalsze, produkcji towarów żywnościowych decydować mogę i będą, poza jej dotychczasowym tradycyjnym systemem, wygotowane nowe sprawniejsze narzędzia techniczne, nowe środki uprawy, nowa wiedza agrotechniczna, nowa organizacja pracy, nowe środki wymiany.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#PoselobKrolJanAleksander">Rozwój wielkiego fabrycznego przemysłu, nowoczesnych środków komunikacji i wielkich centrów organizacji wiedzy i kultury odbył się poza wsią.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#PoselobKrolJanAleksander">Wieś znalazła się w trojakim stosunku do tych procesów, zmieniających gospodarcze społeczne oblicze świata:</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#PoselobKrolJanAleksander">Albo, jak w Niemczech, Francji i Anglii, przesunęła 60% swe, ludności do miejskich centrów cywilizacji przemysłowej, uzyskując w nowych warunkach industrialnych większą wydajność rolniczą, przy wkładzie pracy 40% dawne, ilości rolników.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#PoselobKrolJanAleksander">Albo, jak w Danii i Szwecji, wdarła się w przemysł, nie opuszczając swej wielkie, przestrzeni geograficznej i społecznej, a przeciwnie przesuwając na wieś wytwórczość przemysłową i na miejscu włączając się w wyższą strukturę cywilizacji technicznej;</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#PoselobKrolJanAleksander">Albo wreszcie, jak w Polsce, wieś pozostała na uboczu, poza tym wielkim i obowiązującym procesem historycznym.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#PoselobKrolJanAleksander">W rozwoju przemysłu jesteśmy krajem bardzo zapóźnionym wobec państw zachodnich. Trzeba to powiedzieć, że w tym opóźnieniu wielką rolę odegrała nasza klasa obszarnicza. Podtrzymywała je świadomie, wierna tradycyjnej agrarnej latyfundiowej strukturze gospodarczej Polski. Wciąż jeszcze olbrzymie dochody prywatne nie mobilizowały je, do zerwania z wstecznictwem podtrzymywanego systemu ekonomicznego. Obawa przed wzrostem klasy robotniczej, przed wzrostem zainteresowania nowymi możliwościami warstwy chłopskiej umocniła obszarnictwo w tym stanowisku.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#PoselobKrolJanAleksander">Trzeba to powiedzieć, że wieś polska, która dopiero w drugiej połowie XIX wieku zostaje wyzwolona z pańszczyzny, na które, do ostatnich lat ciąży poniżenie socjalne — chłopów wobec panów, ta wieś w swojej klasie gospodarczo najsilniejszej chłopów kilkunasto, kilkudziesięcio hektarowych, żyła trybem, jaki jej wyznaczył przed wiekami nakaz glebac adscriptus. Pozostała klasą rolników. Ze względu na wielkość gospodarstw, mając zapewnioną we wsi najlepszą pozycję gospodarczą i społeczną, gotowa była wegetować w tradycyjnej strukturze wiejskie, — producenta płodów rolnych, wyłącznie w roli rolnika. Nic też dziwnego, że reprezentacja polityczna tej klasy, stronnictwo — „Piasta”, w programach swych, jak w odniesieniu do reformy rolnej, nie widziało chłopa w bandosie, komorniku, bezrolnym, folwarcznym i na karłowatym gospodarstwie. Nie byli to chłopi, bo nie byli gospodarze. Nic dziwnego, że stronnictwo to w programie gospodarczym żądało naiwnie uprzywilejowane, pozycji dla rolnictwa i prawa dyktowania cen przemysłowi wtedy, kiedy kapitalistyczny sposób parcelacji separował chłopa od wszelkiej działalności przemysłowej, kiedy wyrób środków produkcji, budownictwo, wyrób tkanin i odzieży włącznie aż do konserwowania mięsa i jarzyn odbywał się poza chłopem.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#PoselobKrolJanAleksander">Trzeba zdać sobie sprawę z konsekwencji tego stanowiska. Wzór — „rolnika”, jako jedyny powszechnie obowiązujący chłopów wzór osobowy, zagrażał nawet tej najmocniejsze, gospodarczo klasie już w najbliższe, przyszłości ruiną, a w odniesieniu do reszty wsi, do olbrzymiej większości chłopów oznaczał w te, ruinie i nędzy dalsze pogłębiające się trwanie.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#PoselobKrolJanAleksander">Wzór — „rolnika”, narzucony przez panów chłopom jako jedyny wzór, zepchnął ich do spędzania całego życia prawie wyłącznie w ramach własnej niewielkie, grupy, jaką jest gromada. Ten wzór, nie dopuszczając do zróżnicowania się funkcyj społecznych wewnątrz warstwy chłopskiej, podtrzymał niezmienność stosunków społecznych z ich ubogą treścią starej tradycyjne, kultury ludowej. W ten sposób wzór ten pogłębił separatyzm wobec innych grup społecznych, o innej bogatszej treści kulturowej, pogłębił unikanie styczności z innymi grupami, a wraz z tym utrzymał brak odczuwania nowych potrzeb i bezwolność chłopa polskiego wobec nowej cywilizacji.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#PoselobKrolJanAleksander">W konsekwencji wieś polska nie tylko nie miała tendencji do włączenia się do kultury narodowej, do włączenia się w procesy nowoczesnego życia narodu polskiego, ale znakomicie umocniła w sobie wszystkie warunki, które ją z łączności z całym narodem wydzielały.</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#PoselobKrolJanAleksander">Rosła jej postawa wojująca wobec innych klas społecznych. Słuszna wobec ziemiaństwa, mniej słuszna wobec miasta, w którym z kolei wieś upatrywać zaczęła swe upośledzenie ekonomiczne. Nienawiść, obejmująca ryczałtem całe miasto, utrudniła chłopu spotkanie i powiązanie się z klasą robotniczą, znajdującą się w podobne, sytuacji wyzyskiwanego świata pracy.</u>
<u xml:id="u-13.15" who="#PoselobKrolJanAleksander">W tych warunkach zdobycie władzy politycznej, zdobycie pozycji współgospodarza kraju, było i musiało być nieosiągalne. Bo żeby rządzić krajem, nie można być tylko — „rolnikiem”. Władza leży w sprawowaniu wszystkich kluczowych dla nowoczesnej cywilizacji funkcyj i zawodów, w organizowaniu i kierowaniu wszystkimi kluczowymi ośrodkami produkcji.</u>
<u xml:id="u-13.16" who="#PoselobKrolJanAleksander">Reprezentacja polityczna to nie wszystko, jeśli za nią nie stoi grupa specjalistów zawodowców, od których zależy sam proces produkcji i jego system, jeśli za reprezentacją polityczną wsi nie stoi wieś przemieniona z chłopów rolników w obywateli nowoczesnego państwa.</u>
<u xml:id="u-13.17" who="#PoselobKrolJanAleksander">Kiedy na tle te, analizy społecznej przyjrzymy się reformie rolne, i Związkowi Samopomocy Chłopskiej, jasnym stanie się sens wielkie, rewolucji społecznej, jaka zaszła na wsi, i jasne jej konsekwencje dla ludowładztwa...</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#ObPrezydent">Czas przemówienia mówcy upłynął. Uprzedzam, że nie możemy przedłużać czasu przemówień. Jest zapisanych prawie 30 mówców. Gdybyśmy nie stosowali normy czasu, to dyskutowalibyśmy jeszcze</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#komentarz">5</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#ObPrezydent">godzin. Wobec tego proszę mówców o zastosowanie się do 10-minutowej normy czasu.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#ObPrezydent">Udzielam głosu posłowi ob. Fr. Królowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselobKrolFranciszek">Wysoka Izbo! Po raz pierwszy zabieram głos z te, trybuny w imieniu Związku Samopomocy Chłopskiej.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PoselobKrolFranciszek">Reforma rolna na terenie całego Państwa została dokonana. Dalszym etapem tej reformy jest Związek Samopomocy Chłopskiej. Do Związku Samopomocy Chłopskiej podchodzono z niewiarą. Myślano, że Związek Samopomocy Chłopskiej nie wykona wielkiego dzieła przebudowy wsi polskiej. Teraz możemy stwierdzić, że zaufania naczelnych władz naszego Państwa nie zawiódł. Samopomoc Chłopska liczy na terenie całego kraju ponad pół miliona członków.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PoselobKrolFranciszek">Chcę mówić również i o spółdzielczości. Na terenie naszego województwa pomorskiego w krótkim czasie po oswobodzeniu od okupanta stworzono podwaliny pod przebudowę wsi polskie,. Dokonano w krótkim czasie przebudowy 12.000 nowych gospodarstw rolnych. Zapas ziemi na terenie naszego województwa wynosi ponad 100.000 ha. Stworzyliśmy organizację Związku Samopomocy Chłopskiej, która liczy dziś około 40.000 członków. Stworzyliśmy 144 spółdzielnie gminne, przejęliśmy 14 spółdzielni powiatowych. Uważamy, że przez przebudowę wsi, przez spółdzielczość, idziemy do tego głównego etapu — dobrobytu wsi polskiej.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#PoselobKrolFranciszek">Przed nami dziś stoi zadanie dalszej przebudowy wsi. Ale są olbrzymie trudności, które się piętrzą w terenie. Chciałbym zapoznać Wysoką Izbę z tymi trudnościami. Chciałbym podać, jak musimy walczyć o zdobycie tego, co nam dał dekret o reformie rolnej, co dała nam ustawa. Dekret i ustawa o reformie rolnej powiedziały, że wszystkie resztówki mają przejść do Związku Samopomocy Chłopskiej. Niestety, tak nie jest. Ministerstwo Reform Rolnych dotychczas nie zrobiło tego, nie przekazało dotychczas resztówek Związkowi Samopomocy Chłopskiej. Ministerstwo Reform Rolnych zabiera co lepsze kąski dla siebie, a nam daje zdewastowane ośrodki i każę nam gospodarować. Niektóre powiatowe urzędy ziemskie idą również po te, linii, aby dewastować. Dla przykładu chcę przytoczyć: urząd ziemski wydzierżawia stawy i obiekty ziemskie osobom prywatnym bez kwalifikacyj. Komisarz ziemski na terenie pow. grójeckiego oświadczył, że będzie wydzierżawiał sady nawet na tydzień i dwa. Na zjeździe wojewódzkim w Kielcach Związku Samopomocy Chłopskie, zostały stwierdzone nadużycia ze strony urzędów ziemskich. W resztówkach, które były w rękach urzędów ziemskich, zboże ulotniło się gdzieś, sprawa została skierowana do prokuratora. Związek Samopomocy Chłopskiej tam, gdzie przejął resztówki, zakładał placówki przemysłowe, wkładał w to kapitały. Dla przykładu chcę przytoczyć, że w pewien tartak woj. lubelskiego Związek włożył 150.000 zł, obecnie przychodzi się i odbiera ten tartak. W majątku Kluczkowice pow. puławskiego Związek Samopomocy Chłopskiej z nakładem wielkich sił i pracy włożył 250.000 zł, odbudował młyn, doprowadził do stanu używalnego plantacje chmielu, browar. Obecnie przychodzi urząd i oddaje ten uprzemysłowiony obiekt szkole rolniczej. Dotychczas szkoła nie jest otwarta. Dlaczego to się robi, na czyj rachunek?</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#PoselobKrolFranciszek">Proszę Obywateli! Na terenie całej Polski i na terenie naszego województwa ludność całkowicie z zaufaniem odnosi się do zarządzeń naszego demokratycznego Rządu, ale niestety nie wiem, czyja to jest wina, iż chłop polski dostarczył kontyngent, swój obowiązek spełnił na rzecz Państwa, ale dotychczas nie otrzymał ani grosza zapłaty. Ponadto na terenie naszego województwa dotychczas chłop polski nie otrzymuje artykułów pierwszej potrzeby: cukru, sody, soli, zapałek, mydła. A wiemy, że na te cele były duże fundusze i — „Społem” otrzymało pieniądze, a Jednak nie rozprowadza się tych towarów. Dlatego zwracam się z apelem do Rządu, ażeby usprawnił aprowizację, ażeby usprawnił rozprowadzenie potrzebnych artykułów po wsi polskiej. Ponadto zwracam się do Rządu, ażeby Rząd dla samopomocy chłopskiej, dla Związku Samopomocy Chłopskiej udzielił pewnych kredytów. 9%-owy kredyt Jest zarżnięciem nowopowstających spółdzielni Związku Samopomocy Chłopskiej. Żądamy wybitnego przyjścia z pomocą Związkowi Samopomocy Chłopskiej.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#PoselobKrolFranciszek">Dalej wieś chłopska jest w opłakanym stanie pod względem opału. Należałoby i w tej mierze przyjść z wydatną pomocą, aby Ministerstwo Lasów dało wsi drzewo po cenach tanich, gdyż obecna cena jest nie do przyjęcia.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#PoselobKrolFranciszek">Chłop odnosi się z niewiarą do demokratycznych władz rządowych. Jest przepaść w te, chwili między urzędami leśnymi, leśniczymi i nadleśniczymi a wsią. Chłop nie jest w stanie za 180 czy 190 zł kupić drzewa, musi iść i kraść; to tworzy tę przepaść między wsią a urzędnikiem leśnym.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#PoselobKrolFranciszek">Na terenie naszego województwa dzieją się rzeczy bardzo niedobre. Powiatowy Urząd Aprowizacji i Handlu działa źle — to trzeba stwierdzić. Robotnicy zatrudnieni w przemyśle, a w tym wypadku także nasi kolejarze jeszcze za miesiąc czerwiec nie otrzymali nic na kartki poza chlebem, a w Nowym Mieście zniszczone zostało 10 ton masła. Nie wiem, dlaczego go nie dano dla aprowizacji klasy robotniczej. Zdajemy sobie sprawę, że wszędzie siedzą wrogowie ludu. I dlatego żądamy zrobienia czystki od dołu do góry we wszystkich urzędach aprowizacyjnych.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#ObPrezydent">Ma Pan Poseł jeszcze 2 minuty czasu.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoselobKrolFranciszek">Jesteśmy ograniczeni w czasie, ale chciałbym jeszcze powrócić do jedne, rzeczy. Wojewódzki Urząd Aprowizacji i Handlu obdziela młynami swoich urzędników, jako rekompensatą małych zarobków. Wojewódzka Rada Narodowa ten wniosek odrzuciła. Z tego miejsca apeluję, ażeby młynów nie przekazywać prywatnym spekulantom, którzy będą bili po kieszeni chłopów, ale Związkowi Samopomocy Chłopskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#ObPrezydent">Głos ma poseł ob. Fedecki.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoselobFedecki">Związek Samopomocy Chłopskiej rozpoczął drugie półrocze swojej działalności. Pół roku czasu w naszych warunkach to jest olbrzymi okres. W początkach Związek był w znacznym stopniu organizacją chłopską, która otrzymała ziemię z reformy rolnej. Obecnie Związek wyrósł w olbrzymią masową organizację, liczącą przeszło pół miliona członków i obejmującą całość masy chłopskiej, organizację, która swoim zainteresowaniem, swoimi wpływami obejmuje wszystkie dziedziny życia wsi. W początkach na czoło zadań Związku wysuwały się z natury rzeczy momenty organizacyjne, momenty montowania aparatu. Poza tym musieliśmy w toku naszej działalności opracować nasz program, naszą linię. Nie zawsze przy ustalaniu tego programu, tej linii umieliśmy utrafić w ten ton, który w danym wypadku był właściwy, w te realne możliwością które na danym etapie rozwoju naszego Związku wydawałyby się jak najbardziej wskazane. Obecnie okrzepliśmy, obecnie mamy już swój program, obecnie wiemy dobrze, czego chcemy, i jeżeli teraz zgłaszamy w te, czy w innej dziedzinie wsi takie czy inne postulaty, to możemy dać gwarancję, ze zadaniom, które stoją przed nami, podołamy.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PoselobFedecki">Na obecnym etapie rozwoju Związku na czoło zadań Związku wysuwają się zadania natury gospodarczej: 1) przebudowa wsi polskiej, przebudowa gospodarcza wsi polskiej poprzez spółdzielczość i 2) dążenie do podniesienia poziomu rolnictwa, poziomu techniki rolniczej. Chcemy, żeby Polska z kraju stojącego na jednym z ostatnich miejsc pod względem wydajności produktów rolniczych zajęła miejsce przodujące, żeby dorównała, a może przewyższyła kraje takie, jak Dania i Holandia, jak również inne najbardziej przodujące pod względem rolniczym kraje europejskie.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#PoselobFedecki">Jeżeli chodzi o spółdzielczość, również przeszliśmy początkową fazę — choroby rozwojowe nasze, spółdzielczości. Potrafiliśmy znaleźć swoją własną linię. Kilka dni temu odbyły się w Warszawie pierwsze ogólnokrajowe narady spółdzielcze naszego Związku. Narady te utrwaliły linię rozwojową naszej spółdzielczości i twardo stanęły na stanowisku ujednolicenia ruchu spółdzielczego. I tutaj, jak i w innych dziedzinach spółdzielczość zademonstrowała jednolitość demokracji polskiej, potrafiliśmy znaleźć wyjście i ustalić nasze miejsce, miejsce spółdzielczości chłopskiej w ramach ogólne, spółdzielczości w naszym kraju Rezultatem tego będzie niewątpliwie dalszy szybszy jeszcze rozwój spółdzielczości samopomocowej. Jeżeli przy tych trudnościach, które wskutek szeregu przyczyn stanęły przed spółdzielczością Samopomocy Chłopskiej — jedną z trudności był przede wszystkim, brak normalizacji stosunków ze Związkiem Rewizyjnym Spółdzielni oraz gospodarczą spółdzielnią „Społem”, — jeżeli pomimo to ogólna liczba spółdzielni Samopomocy Chłopskiej, zarówno już zorganizowanych i zarejestrowanych, jak i będących w organizacji, przekracza 1.000, to jest to jednak duże osiągnięcie. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że w tym tysiącu jest przeszło 400 spółdzielni, które zostały zarejestrowane przez sąd, które przezwyciężyły wszelkie trudności formalne i prawne, które chłopu przezwyciężyć jest bardzo trudno czasami, to już ten fakt sam w sobie jest dowodem prężności naszego młodego ruchu spółdzielczego.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#PoselobFedecki">Jeżeli mówimy o spółdzielczości Samopomocy Chłopskiej, to trzeba powiedzieć, że zasadniczą bazą materialną tych spółdzielni są resztówki. O gospodarce na resztówkach mówił już mój przedmówca, chcę tylko wspomnieć, że wielką trudnością w rozwoju spółdzielczości Samopomocy Chłopskiej jest nieukazanie się dotychczas dekretu o resztówkach. Dekret ten wprawdzie został w początkach czerwca uchwalony przez Radę Ministrów, ale dotychczas nie został ogłoszony i nie może się stać prawem. Dekret ten przewiduje, że Minister Rolnictwa winien wydać spis resztówek wyłączonych od przekazania spółdzielniom. Spis taki dotychczas się nie ukazał. Hamuje to przejmowanie resztówek przez spółdzielnie i sprzyja dalszej ich dewastacji, ponieważ urzędy ziemskie oświadczają, że nie mogą przekazywać resztówek spółdzielniom, nie wiedząc, które zostały wyłączone.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#PoselobFedecki">Z kolei jeżeli chodzi o zadania gospodarcze Samopomocy, wiążą się one ściśle z działalnością izb rolniczych. Od razu na początku swej działalności, w styczniu jeszcze Związek zajął stanowisko w stosunku do izb rolniczych...</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">(prze</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#komentarz">rywa):</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Zwracam uwagę, że minęło już 10 minut.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselobFedecki">Zaraz kończę.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PoselobFedecki">Związek Samopomocy Chłopskiej zażądał wówczas likwidacji izb rolniczych. Jeżeli wtenczas można było mówić, że to było żądanie przedwczesne, że nie damy sobie rady ze spółdzielniami bez izb, to obecnie z całą odpowiedzialnością możemy powiedzieć, że dojrzeliśmy do tego. Mamy poparcie w Zarządzie Głównym, który ma odgrywać rolę Związku Izb Rolniczych, który był przed wojną, a którego teraz nie ma i który będzie koordynować pracę izb. Rozwiązanie izb rolniczych zostało przez Ministerstwo Rolnictwa przesądzone i taki stan, kiedy izby pomimo to istnieją, wiedząc, że ich żywot mierzy się na miesiące, jest szkodliwy z każdego punktu widzenia, ludzie najwartościowsi uciekają, a Związek nie może ich zatrudnić wobec braku funduszów.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#PoselobFedecki">Do Prezydium składam wnioski, które posłowie Samopomocy Chłopskiej w liczbie 17-u sformułowali w sprawie dekretu o resztówkach, w sprawie uregulowania hipoteki gruntów otrzymanych przez nabywców przy wykonaniu reformy rolnej, w sprawie rozwiązania izb rolniczych, w sprawie ustawodawstwa podatkowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Stęplewski z Francji.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselobSteplewski">Wysoka Izbo, Posłanki i Posłowie! Trudno mi się oprzeć w tej chwili głębokiemu wzruszeniu. Jako poseł wychodźstwa polskiego we Francji, które żyje myślą powrotu do Ojczyzny, mam honor i szczęście z tej wysokiej trybuny wyrazić hołd półmilionowej emigracji dla nowej, demokratycznej, silnej i niepodległej Polski</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#komentarz">(oklaski), </u>
<u xml:id="u-23.2" who="#PoselobSteplewski">wyrazić hołd Prezydentowi ob. Bierutowi, Premierowi ob. Osóbce-Morawskiemu i Wodzowi Wojska Polskiego Marszałkowi Roli-Żymierskiemu.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#PoselobSteplewski">Emigracja polska wygnana była na tułaczkę za chlebem przez rządy sanacyjne. Wychodźstwo polskie we Francji nigdy tego nie zapomni, głęboko tkwi w naszych sercach nienawiść do reakcji.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#PoselobSteplewski">W okresie okupacji wychodźstwo nasze, choć nie mogło porozumieć się z krajem, wstąpiło jednak na drogę tej samej walki, jaką prowadzi naród polski na ziemi ojczystej. Hasła wasze były hasłami naszymi.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#PoselobSteplewski">Od 1940 r. emigracja nasza u boku narodu francuskiego przystępuje do zaciętej walki z okupantem. Mnożą się sabotaże po fabrykach i kopalniach, gdzie pracują Polacy. Polacy idą do pierwszych partyzanckich oddziałów.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#PoselobSteplewski">Pod okupacją budujemy w walce masowe podziemne demokratyczne organizacje uchodźstwa: — „Organizacja pomocy Ojczyźnie, — „Związek Młodzieży Polskiej Grunwald”, — „Związek Kobiet Polskich im. Marii Konopnickiej” oraz nielegalne sekcje związków zawodowych.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#PoselobSteplewski">Szereg nielegalnych pism patriotycznych dociera do osiedli, gdzie znajdują się Polacy: — „Nasza Walka”, — „Na Straży”, — „Jedność Polski”. „Związkowiec”, — „Robotnik Rolny”, — „Dla Polski”. Wreszcie — „Grunwald”, — „Głos Kobiet” i — „Niepodległość” — te trzy ostatnie pisma wychodzą po dziś dzień.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#PoselobSteplewski">Pierwsze grupy partyzanckie przekształcają się w liczne oddziały, tworzą się polskie — „maquis” po lasach. W przeddzień wyzwolenia w samym tylko zagłębiu północnej Francji stanęło do zbrojnej walki z wrogiem 6 pułków milicji patriotycznej. 20.000 Polaków bierze udział w zbrojnym powstaniu.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#PoselobSteplewski">Szereg miejscowości, jak Autun, Carmeaux, Albi zostało zdobyte przez Polaków.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#komentarz">(Huczne oklaski.)</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#PoselobSteplewski">W ten sposób wychodźstwo polskie spełniło na ziemi francuskiej swój patriotyczny obowiązek wobec Ojczyzny, wbrew usiłowaniom agentów sanacyjnych POWN, nawołujących emigrację do niebrania udziału w walce.</u>
<u xml:id="u-23.14" who="#PoselobSteplewski">W tej walce emigracja wykuwała swą demokratyczną jedność. A gdy pamiętnego stycznia 1944 r. doszła nas wieść, że Polska walcząca z woli ludu stworzyła Krajową Radę Narodową, wychodźstwo odpowiedziało stworzeniem Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego we Francji, który ogarnął wszystkie organizacje patriotyczne we Francji.</u>
<u xml:id="u-23.15" who="#PoselobSteplewski">Manifest chełmski z 22 lipca 1944 r. był przyjęty przez wychodźstwo z entuzjazmem. Imigracja polska we Francji w swej olbrzymiej większości zrozumiała, że Manifest Lipcowy to zapowiedź zwycięstwa narodu polskiego nad odwiecznym wrogiem — prusactwem; że polityka przyjaźni ze Związkiem Radzieckim i wszystkimi narodami słowiańskimi to droga do odzyskana prastarych zachodnich ziem polskich, że granice Polski z Odrą i Nisą i reforma rolna to podstawa dla stworzenia Polski nowoczesnej, żywotnej, bogatej i niepodległej.</u>
<u xml:id="u-23.16" who="#PoselobSteplewski">Niech mi wolno będzie w tym dniu uroczystym złożyć uznanie i podziękę uchodźstwa polskiego we Francji podziemnemu ruchowi Polski, z którego łona wyszli twórcy Manifestu Lipcowego, stanowiącego punkt zwrotny w historii naszego narodu i wiodącego do wielkości Polski.</u>
<u xml:id="u-23.17" who="#PoselobSteplewski">Uchodźstwo zamknęło w sercu swym wszystkich rodaków, którzy w Polsce walczyli z najeźdźcą w przekonaniu, że służą Ojczyźnie.</u>
<u xml:id="u-23.18" who="#PoselobSteplewski">Na pierwszym walnym zjeździe w grudniu 1944 r. brali udział przedstawiciele 28 organizacyj polskich, różnych poglądów politycznych. Reprezentowali oni przeważającą większość wychodźstwa, która wypowiedziała się za PKWN w Lublinie.</u>
<u xml:id="u-23.19" who="#PoselobSteplewski">Utworzenie Rządu Jedności Narodowej sprawiło, że również i mniejszość, która dotychczas stała na uboczu, przyłącza się do wielkiej rodziny wychodźstwa. Na marginesie zostaje tylko nieliczna garstka agentów reakcji.</u>
<u xml:id="u-23.20" who="#PoselobSteplewski">Drugi walny zjazd emigracji, który rozpocznie swe obrady 28 lipca, będzie wielką manifestacją uchodźstwa na rzecz Rządu Jedności Narodowej.</u>
<u xml:id="u-23.21" who="#PoselobSteplewski">Walka emigracji szła ramię przy ramieniu z ludem francuskim. Walcząc o Polskę, walczyliśmy również o wolność Francji demokratycznej, tej drugiej ojczyzny wychodźstwa polskiego. Wierzyliśmy i wierzymy, że krew przelana na ziemi francuskiej przyczyni się do wzmocnienia przyjaźni polsko-francuskiej, w interesie demokratycznej Francji i demokratycznej Polski.</u>
<u xml:id="u-23.22" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-23.23" who="#PoselobSteplewski">Tę przyjaźń symbolizuje dzisiaj wyrosłe z partyzantów polskie ugrupowanie piechoty I Armii Francuskiej, które okupuje dziś teren niemiecki.</u>
<u xml:id="u-23.24" who="#PoselobSteplewski">Wychodźstwo otacza miłością wojsko polskie w kraju, bo wie, że jego walka u boku Armii Czerwonej, wyswobodzicielki narodów, pozwoliła zatknąć sztandary polskie nad Bałtykiem, Odrą i Nisą. Emigracja kocha żołnierzy polskich, którzy pod Monte Cassino i na wszystkich frontach armij sprzymierzonych okryli chwałą naszą Ojczyznę.</u>
<u xml:id="u-23.25" who="#PoselobSteplewski">Wychodźstwo chce wracać do kraju. Nie myśli ono, że wróci do gotowego, ale chce wrócić, by zakasać rękawy i wraz z całym narodem budować nową Polskę.</u>
<u xml:id="u-23.26" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-23.27" who="#PoselobSteplewski">Wśród półmilionowej rzeszy emigrantów, licząc razem z rodzinami, jest około 70.000 górników, około 30.000 robotników rolnych, są metalowcy i włókniarze. Nasza emigracja chce jak najszybciej pomóc w opanowaniu ziem zachodnich, przeoraniu ich polską pracą, polską mocą i kulturą.</u>
<u xml:id="u-23.28" who="#PoselobSteplewski">Młodzież emigracyjna rwie się do wojska polskiego pod wodzą Marszałka Roli-Żymierskiego. Młodzież ta chce wrócić, by pomóc młodzieży w kraju w odbudowie zniszczonej Ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-23.29" who="#PoselobSteplewski">Wychodźstwo jest pewne, że Rząd polski potrafi obronić interesy tych, co wracają do kraju. Chodzi o to, aby nie zmarnowano ich składek, wpłacanych od lat do francuskich ubezpieczeń społecznych, chodzi o zabezpieczenie ich oszczędności, o prawo zabrania do kraju dobytku zdobytego pracą.</u>
<u xml:id="u-23.30" who="#PoselobSteplewski">Wychodźstwo jest pewne, że skończyła się raz na zawsze polityka sanacyjnych konsulatów, że przedstawiciele Rządu Jedności Narodowej zagranicą otoczą serdeczną opieką naszych rodaków, nasze szkolnictwo, naszych starców, wdowy i sieroty po poległych w walce z faszyzmem.</u>
<u xml:id="u-23.31" who="#PoselobSteplewski">Wychodźstwo tęskni do Ojczyzny. W ub. miesiącu ob. Jędrychowski przybył do zagłębia górniczego północnej Francji. Pomimo ulewnego deszczu 30.000 manifestantów wypełniło ulice małego miasteczka Lens, a nad manifestacją powiewał wielki napis: „Jędrychowski, prowadź nas do Polski!”</u>
<u xml:id="u-23.32" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-23.33" who="#PoselobSteplewski">W oczekiwaniu dnia powrotu do kraju emigracja nasza u boku robotników francuskich bierze aktywny udział w podniesieniu produkcji sojusznicze, Francji. Górnicy polscy pracowali w niedzielę dla podniesienia produkcji węglowej, a dniówkę z tej pracy niedzielnej przeznaczyli na fundusz odbudowy Polski, na który emigracja już zebrała przeszło 21/2 miliona franków.</u>
<u xml:id="u-23.34" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-23.35" who="#PoselobSteplewski">Emigracja zwiększy jeszcze bardzie, swe wysiłki, by pomóc w odbudowie Ojczyzny. Ale największym pragnieniem wychodźstwa jest skończyć z życiem emigracyjnym i rozpocząć życie nowe na polskie, wolnej ziemi. Wrócimy do kraju, by pracować, by pomóc w podniesieniu produkcji, wrócimy do kraju zjednoczeni w demokratycznym bloku.</u>
<u xml:id="u-23.36" who="#PoselobSteplewski">Niech żyje powrót emigracji do kraju!</u>
<u xml:id="u-23.37" who="#komentarz">( Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-23.38" who="#PoselobSteplewski">Niech żyje Rząd Jedności Narodowej i Krajowa Rada Narodowa!</u>
<u xml:id="u-23.39" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-23.40" who="#PoselobSteplewski">Niech żyje Prezydent Rzeczypospolitej Bolesław Bierut!</u>
<u xml:id="u-23.41" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-23.42" who="#PoselobSteplewski">Niech żyje niepodległa demokratyczna Polska!</u>
<u xml:id="u-23.43" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Haneman.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PoselobHaneman">Wysoka Izbo! Podzielając całkowicie program Rządu Jedności Narodowej, wynikający z exposé ob. Premiera, pozwolę sobie na krytykę wypowiedzianą przez czcigodnego prof. Krzyżanowskiego, przemawiającego w imieniu Stronnictwa Demokratycznego, odpowiedzieć kilka słów na marginesie tych uwag krytycznych w odniesieniu do zagadnień finansowych.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#PoselobHaneman">Czcigodny prof. Krzyżanowski nie rozumie ducha czasu, jeżeli mówi o tym, że ażeby zachęcić Polaków z Londynu do powrotu do kraju, należy im zapewnić szczególne uprawnienia, przekonywujące ich materialnie do przyjazdu, umożliwiające im tutaj w kraju wymianę dolarów nie po kursie urzędowym, ale po kursie wolnego rynku, który nota bene dzisiaj wynosi 140. Kalkulacja prosta — ażeby mogli zagospodarować się w kraju, gdyż inaczej zniechęci się ich do powrotu. Pragniemy powrotu do kraju wszystkich tych Polaków, którzy na odcinku gospodarczym i odbudowy Państwa zechcą nam być pomocni w pracy, ale nie będziemy zachwyceni, jeżeli do kraju będą powracali ludzie, którzy już z góry deklarują się jako kupcy, sklepikarze, kamienicznicy i kapitaliści, szukający prosperity i rynków dla swoich kapitałów.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#PoselobHaneman">Należy rozumieć uwagi krytyczne ob. prof. Krzyżanowskiego w ten sposób, że żąda dania prawa wolnego handlu na rynku walutami i twierdzi, że nie ma obawy spekulacji, gdyż podaż większa dolarów wpłynie na spadek kursu dolarów na wolnym rynku w myśl znanej zasady ekonomicznej: większa podaż wpływa na obniżenie ceny, a większy popyt na podniesienie ceny artykułów. Mam jednak wielkie zastrzeżenia i twierdzę, że w obecnych warunkach, w dzisiejszej fazie przejściowej dopuszczenie obcej waluty na wolny rynek nie obniży kardynalnie kursu waluty, gdyż waluta, jeżeli nie będzie pod ścisłą reglamentacją, będzie zakupywana przez nuworiszów-spekulantów i innych wzbogaconych na wojnie, ażeby móc zrealizować swoje zyski i ukryć je przed podatkami i kontrolą urzędów państwowych.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#PoselobHaneman">Taki jest mój skromny pogląd ekonomisty z praktyki finansowej. To jest jedno.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#PoselobHaneman">Po drugie — nowa Polska pociąga do odbudowy Państwa całe społeczeństwo, cały naród. Cały naród poniósł ofiary pieniężne i kapitałowe. Polska polityka finansowa, zapoczątkowana przez PKWN, wymagała ofiar od tych, którzy posiadali sumy pieniężne. Za jednym dekretem, którego byłem współtwórcą, pozbawiliśmy chłopa, robotnika, spółdzielnie, posiadające kapitały instytucje społeczne i gospodarcze owych kapitałów, ograniczyliśmy wymianę do minimum. Dla Polski, dla przyszłej je, potęgi. Dziś wkraczamy w okres stabilizacji, ale jeszcze daleko nam do deflacji — Jesteśmy już w okresie ograniczone, inflacji, inflacji, którą Skarb kieruje, to nie jest tylko przypadek, — a na to złożyły się ofiary całego społeczeństwa polskiego. Gdy doprowadzimy do zrównoważenia budżetu państwowego, gdy Skarb przestanie korzystać z emisji, wtedy nastąpi czas do wkroczenia na drogę deflacji. Dziś jeszcze nie czas na deflację. Szanowny prof. Krzyżanowski mówi o tych obywatelach, którzy może nie zechcą wrócić do Polski, jeśli z góry nie zapewni im się możliwości wysokie, rentowności. Wszyscy ponieśliśmy ofiary w kraju — przeżyliśmy okupację najstraszniejszą w dziejach ludzkości, Polska przeszła przez Katynie, Majdanki, Treblinki i inne mordownie hitlerowskie. Przez pożary i zgliszcza, poprzez miliony ofiar Polska powstała do nowego życia. Z jakiej to racji mają dzisiaj dostać przywileje Polacy z Londynu, którzy uciekli we wrześniu 1939 r. z Polski, pozostawiając nas na pastwę losu?</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#PoselobHaneman">A w ogóle skąd mają pieniądze, skąd mają waluty? Jeśli to są kapitały z bogactw jeszcze z Polski wywiezionych, to one należą się Państwu (oklaski),</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#komentarz"> a jeśli to kapitały zarobione na obczyźnie, na wojnie, to dlaczego mają ci Polacy być traktowani inaczej, niż wszyscy obywatele? Ja nie mam na myśli tutaj tych Polaków, którzy Jeszcze przed wielu laty wyemigrowali do pracy do Ameryki i Francji i tam z pracy! swych rąk tworzyli sobie oszczędności. A może to będzie waluta rozdzielana — „na złość” Rządowi Jedności Narodowe, przez Raczkiewiczów i Arciszewskich, ażeby tuta, w kraju za te dolary sprzedawane na — „wolnym” rynku prowadzić robotę antydemokratyczną, faszystowską? </u>
<u xml:id="u-25.10" who="#PoselobHaneman">(Oklaski.)* Caveant consules! Ostrzegamy.</u>
<u xml:id="u-25.11" who="#PoselobHaneman">Demokracja, Czcigodny Profesorze Krzyżanowski, to nie kompromis. Demokracja to nie oportunizm. Nasza demokracja to podporządkowanie się całego życia gospodarczego, produkcji, wymiany, transportu i finansów pod ścisłą kontrolę i reglamentację państwa. A waluta zagraniczna w ustroju obecnym jest narzędziem międzynarodowej wymiany i dlatego dla naszego Państwa młodego ważnym jest, aby te waluty nie znajdowały się na wolnym rynku, a w skarbcu Państwa Polskiego. Demokracja, którą budują cztery stronnictwa, to nie kompromis — to wcielanie w życie Manifestu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego, który wyraźnie i jasno stawia cele polityczne i gospodarcze Polski demokratycznej, wolnej, silnej i niepodległej.</u>
<u xml:id="u-25.12" who="#PoselobHaneman">W związku z tym wypływa drugie zagadnienie — zagadnienie walut i kruszców spełniających funkcje rozrachunków międzynarodowych. Jest to zagadnienie wymagające poważnych i gruntownych rozważań i dyskusyj na komisjach Krajowe, Rady Narodowej: Skarbowo-Budżetowej i Przemysłowo-Handlowe, dla ustalenia zasadniczego stanowiska, jakie zająć winien Rząd nasz w sprawie upaństwowienia, zetatyzowania względnie reprywatyzacji handlu zagranicznego. Handel zagraniczny, wymiana dóbr narodowych i zawierane umowy handlowe międzynarodowe mogą być mnie, lub więcej korzystne — zależy to od siły atrakcyjnej, przyciągające, zagranicę do obiektów i dóbr krajowych, zarówno w dziedzinie surowców jak i produktów wytwarzanych. Exposé Premiera daje nam i w tym kierunku wytyczne. Polska, która przywoła warchołów politycznych i szkodników-sabotażystów gospodarczych do porządku, Polska, która pracę wysunęła jako symbol odradzającej się państwowości polskiej, Polska, która jednoczy wysiłki całego narodu w odbudowie zniszczeń wojennych, — ta Polska przezwycięży wszystkie trudności. W to wierzy inteligent pracujący, robotnik i chłop — cała klasa pracująca, która dziś dźwiga ciężar odpowiedzialności za losy Państwa.</u>
<u xml:id="u-25.13" who="#PoselobHaneman">Pozwolę sobie jeszcze na Jedno przypomnienie: rok 1918 i 1919 — słaby rząd i jeszcze słabsza demokracja, słaba władza polityczna, rząd ustępuje, rezygnuje z władzy. Moraczewski oświadcza: my rezygnujemy, oddajemy władzę w ręce Paderewskiego, bo nie mamy pieniędzy, nie otrzymamy walut, pożyczek. A później, gdy ten rząd ustąpił i władzę objął Paderewski, to pamiętacie, co spotkało Polaków w kraju i polskich robotników z Ameryki, którzy swoje grosze oddali i otrzymali za to pożyczkę odrodzenia, pożyczkę narodową, pożyczkę dolarową, jednym słowem zostali w kilka lat wykwitowani. A pamiętacie — „lex Zoll”, wszystkie hipoteki, wszystkie kapitały t. zw. sieroce, wdowie i pieniądze instytucyj publicznych i społecznych zostały kompletnie zdewaluowane. My do tego nie możemy dopuścić. Władzy, którą mamy w rękach, nie oddamy. Program naszkicowany przez Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego to Jest program całego narodu polskiego. Będziemy prowadzić politykę finansową, gospodarczą i polityczną, która będzie zgodna z duchem czasu, z duchem demokracji, z duchem Polski ludowej, niepodległej i wolnej.</u>
<u xml:id="u-25.14" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Podedworny.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PoselobPodedworny">My, chłopi, z radością witamy powstanie Rządu Jedności Narodowej jako znak zgody i spokoju nad zniszczonymi zagrodami naszymi, zwłaszcza w woj. białostockim. Z radością witamy starych przywódców ludu z Witosem i Mikołajczykiem na czele, którzy w przełomowych momentach nie zawahali się czynem swoim wskazać jedyną właściwą dla narodu polskiego drogę</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#komentarz">(oklaski)</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#PoselobPodedworny">, po długim namyśle i dokładnej rozwadze nie zawahali się na oczach całego świata zerwać z reakcją i tym stwierdzili, że kierują się dobrem narodu, że postępują zgodnie z sumieniem swoim i że droga rządu polskiego w Londynie była błędna i szkodliwa.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#PoselobPodedworny">Z tej błędnej drogi zawrócili i do nas wrócili, tak jak wszyscy uczciwi Polacy wrócą do ziemi rodzinne: do pracy nad odbudową tak ciężko dotkniętej Ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#PoselobPodedworny">Lud wiejski był pierwszym gospodarzem i panem tej ziemi; z niego wyszli obrońcy i wodzowe, którzy później, przerodzili się w magnaterię i zakuli lud w niewolę pańszczyźnianą i odgrodzili się od tego ludu obcymi zwyczajami i obcą mową. W Polsce odrodzonej, dowrześniowej magnateria miała jeszcze wielkie obszary ziemi w swoim posiadaniu, a chłop polski był wywożony na poniewierkę zagranicę. Bogactwo i kapitały, uzyskane z pracy ludu, wywozili również zagranicę na wszelki wypadek, na czarną godzinę. Ta czarna godzina nareszcie przyszła na nich.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#PoselobPodedworny">Z ludu wiejskiego wyszli również i robotnicy, którzy jak bracia i przyjaciele wyciągnęli uczciwą rękę do zgody i pokoju. I dlatego my chłopi zawarliśmy z robotnikami braterski nierozerwalny sojusz robotniczo-chłopski.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#PoselobPodedworny">Wspólnymi siłami nie damy się zakuć w niewolę, nie damy odebrać sobie władzy i ziemi. Uczciwy chłop polski nie pójdzie z reakcją i zielonych sztandarów Stronnictwa Ludowego nie da zepchnąć z drogi demokracji.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#PoselobPodedworny">I w polityce zagranicznej chłop polski stoi twardo przy Krajowej Radzie Narodowej, która prowadzi naród nie przeciwko wschodowi, bo to jest kierunek plemion germańskich, ale na zachód, przeciwko krzyżactwu, po ziemie krzyżackie, po stary dostęp do morza; zlikwiduje zmorę Prus Wschodnich, która jak chmura gradowa przez tyle pokoleń wisiała nad nami.</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-27.13" who="#PoselobPodedworny">I dlatego ścisłe przymierze ze Związkiem Radzieckim i z narodami słowiańskimi uważamy za konieczność dziejową w naszym najżywotniejszym, wspólnym interesie.</u>
<u xml:id="u-27.14" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-27.15" who="#PoselobPodedworny">W Polsce jest dużo złego, lecz największym złem, największym nieszczęściem jest morderca hitlerowski na naszych ziemiach. Przetrzymaliśmy jednak i jako naród żyjemy. Nasze skrwawione lecz zwycięskie biało-czerwone sztandary głoszą światu, że Polska nie zginęła i nie zginie.</u>
<u xml:id="u-27.16" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-27.17" who="#PoselobPodedworny">Mamy dużo złego, dużo faktów przykrych i bolesnych. Chłop najwięcej na tym cierpi, lecz pracuje, wypełnia i wypełni swoje zadanie wobec narodu i Państwa z wiarą, że zgodnym i wspólnym wysiłkiem całego narodu w oparciu o Rząd te przykrości, te przeszkody usuniemy i doczekamy się w krótkim czasie Polski dobrej dla wszystkich.</u>
<u xml:id="u-27.18" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma ob. poseł Wachowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PoselobWachowiczHenryk">Wysoka Rado! Przede wszystkim w imieniu klubu poselskiego Polskie, Partii Socjalistycznej zapowiadam złożenie poprawki do rozporządzenia Ministra Pracy i Opieki Społecznej w sprawie regulaminu wyborów rad zakładowych. Stoimy na stanowisku, że regulamin wyborów do rad zakładowych, w zasadzie słuszny, zawiera jednak pewien błąd. Mianowicie w art. 19 jest mowa o tym, że gdy zgłoszona jest tylko jedna lista kandydatów, to lista ta przechodzi przez aklamację i nie odbywa się zupełnie akt wyborczy. Jestem zdania, że przy zgłoszeniu nawet jednej listy wyborczej akt wyborczy powinien się odbyć, powinno się odbyć głosowanie na poszczególnych kandydatów imiennie, aby robotnicy mogli wyrazić swoją opinię, czy ten lub inny kandydat cieszy się zaufaniem wśród załogi robotniczej.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#PoselobWachowiczHenryk">Druga sprawa drobna. Chcę odpowiedzieć na przemówienie posła Witaszewskiego, który przemawiał w dniu przedwczorajszym. Mianowicie poseł Witaszewski nie wiem dlaczego, czym powodowany, nie sprawdziwszy istoty sprawy, rzucił pewne nazwisko, nazwisko ob. Lewelta i podał jako przykład pewnej korupcji, że człowiek, który w jednym mieście został aresztowany, otrzymał gdzieindziej stanowisko. Pragnę oświadczyć, że ob. Lewelt nie został aresztowany za nadużycia służbowe. Natomiast był aresztowany na skutek pewnych podejrzeń natury politycznej. Został jednak zwolniony, śledztwo nie udowodniło żadnego przestępstwa i taki człowiek ma prawo do zajęcia innego stanowiska, a nawet tego samego stanowiska, gdyby na to stanowisko, które uprzednio zajmował, Prezydent m. Łodzi Mijał nie wyznaczył kogo innego.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#PoselobWachowiczHenryk">Natomiast z tego miejsca muszę zaprotestować w imieniu posłów demokratycznych i w imieniu wszystkich stronnictw w Łodzi — i niech to oświadczenie będzie jednocześnie wyrazem tego, co było na Miejskie, Radzie Narodowej w Łodzi, — że istnieje drugi obywatel — a to jest rzecz sprawdzona, powołuję się tu na oświadczenie Prezydenta miasta, — istnieje człowiek, którego sprawa idzie do prokuratora, który zostaje zwolniony ze stanowiska na skutek stwierdzenia, że popełnił nadużycia, a który dostaje następnego dnia nominację Ministerstwa Aprowizacji na stanowisko nie w jednym mieście, ale na stanowisko na wszystkie miasta, na kraj. To jest skandal niesamowity i sądzę, że Minister Aprowizacji i Handlu swoją decyzję wycofa w imię zasad, które w życiu publicznym obowiązywać muszą.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#PoselobWachowiczHenryk">A teraz sprawa dla naszego klubu dość istotna. Przemawiał przedwczoraj poseł ob. Sommerstein, przemawiał również inny przedstawiciel ludności żydowskiej. Na salę tę wdarły się pewne tony, które nie powinny mieć miejsca. My jesteśmy przeciwnikami, jesteśmy wrogami polskiego szowinizmu, ale jesteśmy również przeciwnikami szowinizmu żydowskiego.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#PoselobWachowiczHenryk">My wiemy o tym, że współudział w akcji tępienia nie tylko ludności żydowskiej, ale również ludności polskiej biorą chuligani, wyrzutki społeczeństwa polskiego, ale i społeczeństwo żydowskie nie jest wolne od tego samego rodzaju wyrzutków, którzy w obozach, w ghetcie współpracowali z gestapo, mordowali i wydawali Żydów na śmierć.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#PoselobWachowiczHenryk">My znamy — „trzynastkę” ghetta warszawskiego. Wczoraj otrzymałem oświadczenie od ludzi, którzy wrócili z obozu w Oświęcimiu i Mauthausen, od obywateli Rusinka, Cyrankiewicza i innych, którzy podali mi nazwiska t. zw. kapo obozowych, Żydów, którzy mordowali nie tylko Żydów, ale i Polaków. Czy w tym wypadku szowinista polski może powiedzieć, że naród żydowski jest odpowiedzialny za zbrodnie tych wyrzutków? To są wyrzutki, jacy się mogą zdarzyć w każdym społeczeństwie. I w społeczeństwie polskim byli Żydzi, którzy współpracowali z aparatem hitlerowskim i nie tylko Żydów tępili — Panie Pośle Sommerstein, — ale tępili Polaków i niech Pan, Panie Pośle Sommerstein, przyjmie do wiadomości, że dziś reakcja morduje nie tylko bezbronne kobiety żydowskie — a tych wypadków poseł Sommerstein naliczył kilka, — ale mamy dowody, że morduje również funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa i milicji. Wiemy, że dyspozycje tych mordów pochodzą ze środowiska, które jest obozem wstecznictwa, nie mającym nic wspólnego z demokratycznym i postępowym społeczeństwem polskim. Jeżeli ob. poseł Sommerstein i inni posłowie będą tu przemawiali tylko na bardzo wąskim odcinku spraw, które dotyczą pozostałej ludności żydowskiej, to chcę powiedzieć, że nasz stosunek do zagadnienia ludności żydowskiej jest stosunkiem socjalizmu, a nie innym. Tak jak społeczeństwo polskie, tak i społeczeństwo żydowskie, jeżeli chodzi o jego społeczną strukturę, dzielimy na dwie części: na ludzi pracy, którzy z nami będą budować demokratyczną Polskę (oklaski) i na przelotnych ptaków, którzy nam są tak samo — „mili”, jak te same typy w społeczeństwie polskim, które bez względu na narodowość sprowadzamy do wspólnego mianownika: burżuazji.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#PoselobWachowiczHenryk">Poseł ob. Sommerstein mówił o wypadkach w Rzeszowie. Sądzę, że bardzo wyolbrzymił tę sprawę. Nie wiem, czy poseł Sommerstein był w Rzeszowie i czy sprawdzał te rzeczy. Ja mam oświadczenia szeregu osób i działaczy, między innymi wicewojewody rzeszowskiego, które stwierdzają, że rzecz ta wyglądała nieco inaczej, albo raczej zgoła inaczej, niż to było tu naświetlone. Ja bym nie chciał, by pewne przemówienia wychodziły poza tę salę. Obóz demokracji polskiej stoi na stanowisku, że chuliganerię trzeba tępić, skądkolwiekby pochodziła. Jeżeli poseł Sommerstein przemawiał z tej trybuny i przemówienie jego może być drukowane zagranicą i w organach syjonistycznych, to chciałbym, żeby z drugiej strony było wydrukowane i to, co mówię, a mianowicie, że nie tylko odgradzamy się od chuliganerii polskiej, ale musimy stwierdzić — a przyzna to wielu ludzi, którzy i tu siedzą, którzy byli w obozach i którzy w czasie wojny to widzieli, — że jeżeli były w społeczeństwie polskim jednostki, które poszły na współpracę z hitleryzmem i wyzwoliły w sobie najgorsze instynkty, to nikt nie zaprzeczy tej prawdzie, że w społeczeństwie polskim były elementy walki, elementy idei, elementy oporu, które bardzo wielu obywateli wyznania mojżeszowego — jeżeli tak można powiedzieć, — obywateli narodowości żydowskiej nie tylko kryły, ale były za to prześladowane, były za to rozstrzeliwane i równocześnie z tymi obywatelami narodowości żydowskiej brały aktywny udział w partyzanckich walkach o Polskę demokratyczną.</u>
<u xml:id="u-29.10" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-29.11" who="#PoselobWachowiczHenryk">Sprawa Rzeszowa wygląda tak: istotnie zamordowano tam młodą dziewczynę. Zamordowano ją, jak stwierdzają wszelkie oznaki, w ten sposób, że popełniono zwyczajny mord sadystyczny. Ktoś puścił pogłoskę, że dokonano mordu rytualnego. Ale przecież żyjemy dziś w epoce pogłosek. Ileż razy Premier Osóbka-Morawski był rzekomo zamordowany, ileż razy Marszałek Rola-Żymierski był rzekomo aresztowany. Gdybyśmy chcieli sprawdzić wszystkie te pogłoski na temat Rządu i naszych poczynań, to musielibyśmy codziennie wydawać gazetę, prostującą te obrzydliwe plotki i pogłoski. Otóż plotka ta głosiła najpierw, że dokonano mordu rytualnego, że zamordowano nie jedną osobę, ale siedem, a potem kilkanaście osób. W ciągu paru godzin sprawa w całym mieście ucichła, nie było żadnego ekscesu, a co najważniejsze ze strony aparatu państwowego żadnego prześladowania ludności żydowskiej, a tak samo nie było żadnego gwałtownego wystąpienia przeciwko te, ludności. W imię prawdy uważam to za obowiązek stwierdzić, żeby nie utrudniać sytuacji Polsce demokratycznej, budującej dziś z takim trudem własną pozycję, Polsce demokratycznej, walczącej z bandytyzmem, mające, codziennie ofiary w postaci zabitych i rannych przez bojówki NSZ, żeby nie przedstawiać zagranicą, że w Polsce istnieje ucisk w stosunku do ludności żydowskie.</u>
<u xml:id="u-29.12" who="#komentarz">(Oklaski )</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Bertold.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PoselobBertold">Wysoka Rado! Imieniem Stronnictwa Ludowego pozwolę sobie zająć krótkie 10 minut i poruszyć zagadnienie, które żywo interesuje, a nawet niepokoi najszerszą warstwę społeczeństwa naszego — chłopa polskiego. Poruszę je dlatego, że zagadnienie powyższe nie znalazło dostatecznego wyrazu w exposé ob. Premiera.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#PoselobBertold">Exposé ob. Premiera nazwałbym programem odbudowy: odbudowy przemysłu, odbudowy portów, odbudowy transportów i odbudowy wsi. Już samo umiejscowienie odbudowy wsi na końcu programu jest wysoce krzywdzące, nie dlatego że według aproksymatywnych obliczeń straty wsi według cen przedwojennych wynoszą 6 miliardów, a straty przemysłu 41/2 miliarda, nie dlatego że wieś jest jedynym producentem artykułów spożywczych dla miast i dla klasy robotniczej, ale dlatego że jest równocześnie największym konsumentem artykułów przemysłowych. Musimy powiedzieć, że nie ma odbudowy przemysłu, nie ma odbudowy portów, nie ma odbudowy transportów bez odbudowy wsi.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#PoselobBertold">Można zrobić małe porównanie z organizmem ludzkim: jeżeli będziemy jeden narząd organizmu ludzkiego zbytnio forsowali, to cały organizm będzie szwankował. Nie można kosztem jednej gałęzi gospodarki narodowej prowadzić intensywnej gospodarki całością.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#PoselobBertold">Przejdę do drugiej części. Ob. Premier zaznaczył, iż odbudowa nasza winna się obyć bez kapitału zagranicznego. Jeden z przedmówców, ob. Haneman, podkreślił dokładnie złe skutki wprowadzania kapitału zagranicznego. Ale jest jeszcze jedna strona medalu. Musimy sięgnąć do wewnętrznego kapitału, tak spółdzielczego, jak i prywatnego. I tu wynikają trudności, które pochodzą z samego charakteru kapitału. Kapitał przeważnie lokuje się tam, gdzie ma zabezpieczenie. Zabezpieczenie — to jest zaufanie. Musi być stworzone zaufanie społeczeństwa do polityki finansowej, żeby kapitał spółdzielczy i kapitał prywatny mogły być wprowadzone na rynek. Tego zaufania dotychczas — musimy to sobie jasno powiedzieć — nie mamy w pełni, dlatego że nasza polityka finansowa nie jest całkowicie jasna. Ob. Premier powiedział, że stoimy w dalszym ciągu na stanowisku reglamentowanej polityki deflacyjnej. Jak pogodzić z polityką deflacyjną podwyższenie cen za bezpośrednie świadczenia państwowe w stosunku do obywateli? Mówię tu o podwyższeniu taryfy kolejowej, która tylko pozornie dotyka spekulantów, w rzeczywistości dotyka konsumenta. Mówię o podwyższeniu taryfy samochodowej, taryf transportowych, o podwyżce cen za prąd, za światło, o opłatach za radio. One biją wszystkie w konsumenta, którego największym przedstawicielem jest klasa robotnicza i klasa chłopska. Jednocześnie te objawy są jak gdyby otwarciem drzwi dla polityki inflacyjnej, bo musimy sobie zdać sprawę z tego, że jeżeli świadczenia te będą podwyższane w dalszym ciągu, to podwyższone muszą być płace robotnicze na skutek podwyższenia cen na całym rynku spożywczym. A to sprowadza inflację.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#PoselobBertold">Wobec tego nasza polityka finansowa musi być wyjaśniona.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#PoselobBertold">Podatki pośrednie, które widzimy właśnie w tych podwyżkach cen za świadczenia bezpośrednie Państwa, muszą być zamienione na podatki bezpośrednie, tak, aby dotykały one wszystkich obywateli, a nie tylko klasy najbiedniejszych konsumentów, tak ze wsi, jak z miast. Poza tym opinia publiczna musi być informowana stale o zamierzeniach finansowych naszego Rządu. Opinia publiczna musi być informowana o linii polityki finansowej, więcej, społeczeństwo chce tę politykę kontrolować nie tylko w postaci następnych sprawozdań na sesjach Krajowe, Rady Narodowej, ale w postaci bezpośredniego współudziału.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#PoselobBertold">W związku z tym w imieniu Stronnictwa Ludowego zgłaszam pod adresem Rządu dwa dezyderaty:</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#PoselobBertold">1)w związku z przejściem z jednomiesięcznych budżetów na trzymiesięczne powinien być projekt trzymiesięcznego budżetu przedkładany Krajowej Radzie Narodowe, do zatwierdzenia;</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#PoselobBertold">2)aby została utworzona komisja Krajowej Rady Narodowej, która by uczestniczyła bezpośrednio w pracach Komitetu Ekonomicznego, przynajmniej w charakterze doradczym.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#PoselobBertold">Wracając do kwestii obudowy wsi, muszę zaznaczyć, że odbudowa wsi nie odnosi się jedynie do odbudowy spalonych gospodarstw, odbudować należy również naszą hodowlę. Hodowla nasza spadła z 10.400.000 sztuk do 2.800.000. To jest stan katastrofalny. A jednocześnie projekt Ministerstwa Aprowizacji opodatkowuje w świadczeniach rzeczowych mięsnych 1 ha ziemi chłopskiej 32 kg mięsa, gdy tymczasem zwykłe cielę chłopskie waży 24 kg. Taka polityka podatkowa poderwie korzenie nasze, produkcji rolnej. Należy dążyć do tego, aby świadczenia przymusowe mięsne zostały zamienione na świadczenia mleka i tłuszczów roślinnych. Jest to w interesie wsi i w interesie także klasy robotniczej, która, jeśli polityka świadczeń rzeczowych pójdzie w dalszym ciągu w tym kierunku, na przyszły rok będzie pozbawiona zupełnie mięsa.</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#PoselobBertold">W związku z tym w imieniu Stronnictwa Ludowego zgłaszam projekt ustawy o zakazie uboju bydła, uchwalony przez Komisję Rolną, i proszę Wysoką Radę o uchwalenie na dzisiejszym posiedzeniu te, ustawy.</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Udzielam głosu posłowi ob. Żerkowskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PoselobZerkowski">Wysoka Izbo! Już tu w dyskusji mówcy zestawiali z jednej strony sukcesy Rządu Tymczasowego i Rządu Jedności Narodowej na odcinku politycznym, z drugiej strony podkreślali trudności, z jakimi boryka się Rząd na odcinku polityki wewnętrznej i gospodarczej. Istotnie tak jest.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#PoselobZerkowski">Jeżeli chodzi o uznanie Rządu zagranicą, o podniesienie jego prestiżu w kraju, o te wszystkie momenty, które nadają krajowi i rządowi właściwe znaczenie, to w tej dziedzinie odnieśliśmy poważne sukcesy i powodzenia.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#PoselobZerkowski">Jeżeli jednak podejdziemy do zagadnień gospodarczych, specjalnie tu poruszonych zagadnień transportu, łączności, aprowizacji i t. p., to tak jak mówiono na poprzednim posiedzeniu Krajowej Rady Narodowej, tak i dzisiaj trzeba stwierdzić, że osiągnęliśmy niewielkie postępy. Wydaje mi się, że z tymi zagadnieniami będziemy musieli się borykać nie tylko przez wiele miesięcy, ale i przez wiele lat. Społeczeństwo polskie w dziedzinie gospodarczej nie ma ani tradycji, ani zrozumienia. Społeczeństwo polskie od wieków do zagadnień ekonomicznych nie przywiązywało wielkiej wagi, raczej zajmowało się zagadnieniami politycznymi, organizacyjnymi, a zagadnienia takie, jak handel, przemysł, rzemiosło stawiało zawsze na peryferiach zainteresowań. I jest rzeczą wiadomą, że w dziedzinie wojskowości, kultury, literatury i innych Polacy wysuwają się na czoło nie tylko w Polsce, ale i zagranicą, natomiast w dziedzinie gospodarczej nie mają się czym większym pochwalić.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#PoselobZerkowski">Jednym z czynników, który w życiu ekonomicznym Polski odgrywał wielką rolę i będzie odgrywać coraz większą, jest spółdzielczość. Ruch ten reprezentuje dziś 7.000 spółdzielni różnych typów: spożywczych, rolniczych, mleczarskich, mieszkaniowych, pracy i innych oraz 2 miliony zrzeszonych członków. To jest coś. Jeżeli chodzi o wkład myśli gospodarczej Polski, jeżeli poszukamy wielkich ludzi, którzy wybitniej zapisali się w dziedzinie gospodarczej, to są to ludzie z obozu spółdzielczości. Takie nazwiska, jak: Mielczarski, Stefczyk, Rapacki, Chmielewski — to nazwiska ludzi, którzy nie tylko w dziedzinie spółdzielczości, ale i w ogólnym gospodarstwie Polski odegrali wielką rolę.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#PoselobZerkowski">Spółdzielczość w Polsce pracuje obecnie zarówno dla miast, jak i dla wsi. Jeśli chodzi o dziedzinę miejską, to spółdzielczość chce podjąć aprowizację miast w wielkim zakresie, chce objąć przynajmniej 50% tego zagadnienia.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#PoselobZerkowski">W dziedzinie rolne, dążymy do rozwiązania całego zagadnienia wymiany między wsią a miastem, spodziewamy się ujęcia w formach spółdzielczych całego życia wsi. Napotykamy tu jednak na poważne trudności. Dlatego też jesteśmy wdzięczni posłowi ob. Dąb-Kociołowi, który zajął zdecydowanie życzliwe stanowisko dla ruchu spółdzielczego. Inni mówcy, jak ob. Obrączka, prof. Krzyżanowski również życzliwie potraktowali spółdzielczość.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#PoselobZerkowski">Z kolei pragnąłbym omówić stosunek spółdzielczości do innych form gospodarczych w Polsce.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#PoselobZerkowski">My, jako spółdzielcy, nie negujemy czynnika handlu prywatnego, a z drugiej strony inicjatywy państwa w zagadnieniach gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#PoselobZerkowski">Chcę podkreślić, że jeśli w stosunku do zdrowego handlu zajmujemy przychylne stanowisko, to jesteśmy przeciwni wszelkie, spekulacji.</u>
<u xml:id="u-33.9" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-33.10" who="#PoselobZerkowski">Jeśli solidny kupiec przyjdzie i powie, że w dziedzinie importu czy eksportu ma tradycję i chce dla dobra kraju pracować, to go poprzemy, ale jeśli chodzi o niebieskie ptaki, o spekulantów, to tych trzeba usunąć z życia gospodarczego, bo za nich kra) i Państwo płacą.</u>
<u xml:id="u-33.11" who="#PoselobZerkowski">Natomiast zagadnienia i koncepcje państwowe zahaczają o inicjatywę społeczną. I tu konieczne jest właściwe rozgraniczenie i ułożenie pracy państwa i spółdzielczości, by uniknąć zbędnego dublowania roboty.</u>
<u xml:id="u-33.12" who="#PoselobZerkowski">Tworzy się Państwowa Centrala Handlowa, która ma prowadzić handel detaliczny i hurtowy artykułami spożywczymi i kolonialnymi. Pytam się, po co Państwo ma tworzyć nowy aparat, jeżeli ruch spółdzielczy ma zorganizowany swój aparat społeczny i od 30 czy 50 lat prowadzi działalność handlową hurtową i detaliczną. Jeżeli chodzi o stosunek Państwa do zakresu działania takich organizacyj spółdzielczych, jak „Społem”, Związek Gospodarczy Spółdzielni R. P., to Państwo uważa, że powinniśmy prowadzić całą akcję kontyngentową. Zgoda. Akcję świadczeń rzeczowych prowadzimy, chociaż na tym nie zarabiamy, a nawet dopłacamy. Pomijając ten moment dopłat, robimy to z punktu widzenia solidarności obowiązków społecznych, robimy to dlatego, że to dla Państwa, ludności włościańskiej, robotnicze, jest potrzebne. Jeżeli jednak chodzi o rozszerzenie działalności handlowe, na te dziedziny, które mogą dać nadwyżki, umożliwiające pokrycie dopłat do akcyj kontyngentowych, to tu występuje koncepcja Państwowej Centrali Handlowej, mającej prowadzić obrót właśnie artykułami rentownymi. Jeżeli chodzi o — „Społem”, o spółdzielczość, to nam niełatwo dostać taką czy inną pomoc ze strony Państwa. Mamy duże trudności. Mówiliśmy już o tym na poprzednim posiedzeniu Krajowej Rady Narodowej. W odniesieniu do samochodów czy w ogóle do lokomocji oraz innych kwestyj technicznych musimy się przebijać przez wielkie trudności. Tak samo zresztą i w stosunkach z rozmaitymi urzędami i Ministerstwami nie odczuwamy ułatwień, a przeciwnie natrafiamy często na poważne opory. My dostaliśmy samochody stare, zniszczone, niezdatne do chodu, ostatnio wprawdzie otrzymujemy trochę nowych z UNRRA, którymi mamy zaspokoić poza normalną działalnością handlową ponad 200 placówek w całym kraju w zakresie świadczeń rzeczowych, akcji mięsnej, mleczarskiej, jajczarskie, i t. p., a Państwowa Centrala Handlowa przed rozpoczęciem pełnej działalności ma już zabezpieczone 30 samochodów doskonałych do prowadzenia. Zapytuję dalej: jeżeli spółdzielczość, która ma swoje tradycje, ma ludzi, ma doświadczenie, ma swoje specjalne wypracowane w ciągu kilkudziesięciu lat metody działania, walczy jeszcze z kolosalnymi trudnościami z powodu braku materiału ludzkiego, to jaki materiał ludzki będzie w Państwowej Centrali Handlowej? Mniemam, że Państwowa Centrala Handlowa tego zagadnienia nie zdoła właściwie rozwiązać. Jeden z przedmówców moich podał pewne nazwisko dotyczące osoby, którą wyrzucono z jednej placówki i przy pomocy pewnych koneksyj z powrotem wprowadzono. Nie rzucam nazwisk, nomina sunt odiosa. Teraz jednak słyszymy, że osoba ta ma być zatrudniona w owej Centrali Państwowej.</u>
<u xml:id="u-33.13" who="#komentarz">(Wesołość.)</u>
<u xml:id="u-33.14" who="#PoselobZerkowski">Ja tego przykładu nie generalizuję. Jedna jaskółka nie mówi o wiośnie. Chcę tylko podkreślić że odczuwamy kolosalny brak ludzi na wszystkich odcinkach. Jeżeli my spółdzielcy, którzy reprezentujemy 30-tysięczną armię pracowników, borykamy się z trudnościami w rozwiązywaniu tego zagadnienia, to skąd weźmie ludzi Państwowa Centrala Handlowa? Obawiam się, że wszyscy} lewiatańczycy, zbankrutowani kupcy, wszyscy ci, których wyrzuciła reforma rolna, w owej centrali znajdą swoje przydziały.</u>
<u xml:id="u-33.15" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-33.16" who="#PoselobZerkowski">Ma to znaczenie nie tylko gospodarcze, ale i polityczne. Spółdzielczość ma duże braki i bolączki z aparatem ludzkim, ale wiemy również, że ruch spółdzielczy jest ruchem nie tylko gospodarczym, jest ruchem ideowym, który wychowuje ludzi. Prezydium dzisiejsze Krajowej Rady Narodowej, Rząd dzisiejszy świadczy o tym, że właśnie spółdzielczość dała wielkich ludzi.</u>
<u xml:id="u-33.17" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-33.18" who="#PoselobZerkowski">Reasumując powyższe wywody, pozwalam sobie zgłosić następujący wniosek, podpisany przez dostateczną ilość posłów, i proszę o jego przyjęcie</u>
<u xml:id="u-33.19" who="#komentarz">(czyta):</u>
<u xml:id="u-33.20" who="#PoselobZerkowski">„Wobec istnienia zamiaru utworzenia Państwowej Centrali handlowej, której zamierzony zakres działania pokrywa się z działalnością ruchu spółdzielczego na szczeblach detalicznych i hurtowych, Krajowa Rada Narodowa, opierając się na treści manifestu PKWN i wypowiedziach czynników naczelnych w Państwie oraz w zgodzie z interesem i opinią społeczeństwa Polskiego — zaleca, by organy państwowe nie podejmowały tych czynności gospodarczych, które mogą być z pożytkiem dla Państwa wykonywane przez organizacje spółdzielcze.</u>
<u xml:id="u-33.21" who="#PoselobZerkowski">Krajowa Rada Narodowa wzywa Rząd do wszechstronnego poparcia ruchu spółdzielczego, który posiadając przygotowany w ciągu długich lat swojej działalności odpowiedni aparat ludzki, może i powinien przy współdziałaniu Rządu wykonać nałożone na ten ruch obowiązki zarówno w zakresie artykułów reglamentowanych, jak i obrotu wolnorynkowego.” Chcę poruszyć pozatem jeszcze drugie zagadnienie ważne dla ruchu spółdzielczego, a mianowicie: trudności w przeprowadzeniu dekretu unifikacyjnego ruchu spółdzielczego. Kongres spółdzielczy w Lublinie w listopadzie 1944 r. pod przewodnictwem i przy wybitnej współpracy Rządu Tymczasowego powziął uchwałę unifikacji spółdzielczości w jednej centrali gospodarczej — „Społem” i w drugiej centrali rewizyjnej w Związku Rewizyjnym Spółdzielni R. P. Jedna i druga centrala boryka się z wieloma trudnościami z racji niewydania do tej pory przez Rząd odpowiedniego dekretu. W naszych urzędach ministerialnych — a te zagadnienia dotyczą kilku Ministerstw — różne jest podejście do zagadnienia: jurydyczne, kazuistyczne czy inne. Nie możemy sobie dać z tym rady.</u>
<u xml:id="u-33.22" who="#PoselobZerkowski">Nie chcąc przedłużać swego przemówienia, zgłaszam wniosek podpisany przez</u>
<u xml:id="u-33.23" who="#komentarz">25 posłów i proszę o przyjęcie go, jako wniosek nagły (czyta):</u>
<u xml:id="u-33.24" who="#PoselobZerkowski">„Krajowa Rada Narodowa wzywa i upoważnia Rząd do wydania w nieprzekraczalnym terminie jednego miesiąca dekretu o częściowe, zmianie ustawy o spółdzielniach z dnia 20 października 1920 r. w kierunku upoważnienia Rady Ministrów do:</u>
<u xml:id="u-33.25" who="#PoselobZerkowski">1. połączenia w drodze uchwały: a) spółdzielczych związków gospodarczych w jeden związek na podstawie statutu — „Społem” Związku Gospodarczego Spółdzielni R. P.;</u>
<u xml:id="u-33.26" who="#PoselobZerkowski">b)spółdzielczych związków rewizyjnych w jeden Związek Rewizyjny Spółdzielni R. P.;</u>
<u xml:id="u-33.27" who="#PoselobZerkowski">c)Centralnej Kasy Spółek Rolniczych i Banku — „Społem” w jedną spółdzielczą instytucję bankową;</u>
<u xml:id="u-33.28" who="#PoselobZerkowski">2. dostosowania przepisów dotyczących Państwowej Rady Spółdzielczej do zmienionej sytuacji organizacyjnej polskie, spółdzielczości.”</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Odorkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PoselobOdorkiewicz">Wysoka Izbo! Z wielkim zadowoleniem wysłuchaliśmy te, części mowy ob. Premiera, która mówi o zamierzeniach ustawodawczych Rządu i o dokonanych już krokach w celu normalizacji stosunków. Doskonale rozumiemy, że Rząd ma jak najlepsze intencje, wydaje wszystkie potrzebne zarządzenia, ale trzeba jeszcze zwracać uwagę, jak są one wykonywane w terenie. Możemy mnożyć przykłady, że zarządzenia wydawane tu w Warszawie, gdy dojdą na prowincję, leżą pod suknem, a w dalszym ciągu stosuje się te metody, jakie sobie dany urzędnik ustalił i nie odstępuje od tego. Minister daleko, Warszawa daleko, a urzędnik jest blisko. On rządzi, jak sam chce. Dlatego wzywam Rząd, żeby wyłonił komisje kontrolne, czy to społeczne z ramienia Krajowej Rady Narodowej, czy to rządowe przez stworzenie inspektoratów, które by na miejscu dopilnowały wykonania ustaw, przestrzegały zarządzeń nawet nie według litery prawa, a według intencji ustawodawcy, według intencji Rządu. Wielu ludzi, którzy na różnych stanowiskach siedzą, ogranicza się w swojej działalności właściwie do szabrowania. Jeżeli do tego do puścimy, jeżeli tych łapowników nie powsadzamy do kryminału, to nam rozszabrują cały autorytet Rządu, rozszabrują nam administrację nawet, i dlatego wzywamy Rząd do wydania jak najostrzejszych zarządzeń przeciwko łapownikom, przeciwko szabrownikom. Ktokolwiekby to nie był, jeżeli szabruje, musi iść do kryminału.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#PoselobOdorkiewicz">Jeżeli jest mowa o kontroli, trzeba wspomnieć, że kontroli właściwie nie mamy jako członek wojewódzkie, rady narodowej zetknąłem się z instrukcją kontrolną, instrukcją, która już jest realizowana, a nie opiera się o żadną ustawę. W te, instrukcji w miejscu, gdzie jest powołanie się na Dziennik Ustaw, znajdują się tylko kropeczki. Pytam się, dlaczego ustawa, która jeszcze nie jest wydana, już jest realizowana? Niewątpliwie potrzeba kontroli istnieje, kontroli wszystkich dziedzin życia państwowego, administracji, instytucyj, muszą być one kontrolowane, bo to jest nasz obowiązek i nasze prawo, ale ta kontrola musi być jakoś zorganizowana. Przecież w te, instrukcji jest szereg takich pomysłów, że kilku z nas, którzy chcieli się z nią zapoznać — a mamy doświadczenie w te, sprawie, — mało się nie pochorowało. Przecież ta instrukcja to stek biurokratycznych pomysłów, bez żadnej możliwości zrealizowania. To nie będzie kontrola, to będzie znów jakaś nowa instytucja, którą trzeba będzie kontrolować.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#PoselobOdorkiewicz">Dlatego wzywamy Rząd do przedstawienia nam ustawy o kontroli Państwa, która by odpowiadała zasadom demokratyczne, kontroli społecznej, ale niech to będzie kontrola oparta na jakimś prawie, na przepisach. Do kontroli mamy dużo dziedzin. Jeżeli chodzi np. o przemysł papierniczy, toż tam do tego stopnia doszedł bałagan, że już poczyna się odnawiać kartel papierniczy. — „Centropapier” już zaczyna rządzić gospodarką papierem. Oficjalnie papierem dysponuje w połowie Ministerstwo Informacji i Propagandy, a w połowie Centralny Zarząd Przemysłu Papierniczego. Dochodzi do tego, że na książki szkolne nie można dostać papieru. Wiemy, że książek nie ma, zwłaszcza na Śląsku. Książki przygotowane do druku leżą, bo zamiast 900 ton papieru, otrzymaliśmy 90 ton, czyli 10%.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#PoselobOdorkiewicz">Poza tym do gospodarki papierem wprowadza się jakichś pośredników, którzy swoją działalnością spowodowali to, że cena papieru z 6 zł skoczyła na 12 zł, a po wielkiej awanturze spadła do 8 czy 7 zł z groszami. Jestem zwolennikiem wolne, inicjatywy w przemyśle średnim, ale w tym momencie przemysł papierniczy jest przemysłem kluczowym i musi być pod kontrolą Państwa. Nie może być 10 gospodarzy, 10 różnych pośredników. Państwo musi regulować gospodarkę papierem, bo przed nami stoi rok szkolny, a książek jeszcze nie ma.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#PoselobOdorkiewicz">Tak samo należałoby, jak mi oświadczyła dyrekcja wydawnictw Stronnictwa Demokratycznego, zbadać politykę gospodarczą — „Czytelnika”, który zabiera 40% ceny gazety Nie wyobrażam sobie, żeby taki koszt był usprawiedliwiony normalną kalkulacją handlową.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#PoselobOdorkiewicz">Należałoby także skontrolować pracę cenzury; przecież cenzura przepuszcza takie skandaliczne rzeczy, które podrywają zaufanie do Państwa. Zgadzam się, że w związku 2 sytuacją powojenną zachowujemy tymczasowość formy, ale nie zgadzam się, żeby zachowywać tymczasowość idei i zasad demokracji. Są zasady stałe, od których się nie odstępuje, tymczasem są pisma, które podają w wątpliwość, czy zasady głoszone przez Rząd i tutaj z tej wysokiej trybuny będą utrzymane.</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#PoselobOdorkiewicz">Więc cenzura ma nad tym czuwać, żeby takie głosy, które podrywają zaufanie do Rządu, się nie ukazywały.</u>
<u xml:id="u-35.8" who="#PoselobOdorkiewicz">Z radością wysłuchaliśmy zapowiedzi uregulowania bytu świata pracy, zwłaszcza inteligencji pracującej. Co do tego mamy Jeden tylko postulat, aby żywność była równomiernie rozdzielana, żeby nie było tak, że w Jednym miejscu ktoś otrzyma 3,5 kg cukru, a w drugim wydaje się 10 dkg cukru, To Jest niesprawiedliwość, wołająca o pomstę do nieba. Sądzę, że te anomalie znikną.</u>
<u xml:id="u-35.9" who="#PoselobOdorkiewicz">Mówiłem już o przedsiębiorstwach. Rozumiem różne przedsiębiorstwa państwowe, Państwo chce mieć dochód, ale żeby karuzela czy huśtawka miały być przedsiębiorstwem państwowym, to już jest śmieszna rzecz Człowiek idzie i widzi, że na karuzeli jest kartka — „Przedsiębiorstwo państwowe”, z dyrektorem, który ma 3.000 zł miesięcznie pensji i ma taką umowę, że właściwie może sobie pensję 5-krotnie podwyższyć. Zdaje mi się, że takie rzeczy powinny zniknąć z naszego życia.</u>
<u xml:id="u-35.10" who="#PoselobOdorkiewicz">Natomiast chciałbym usłyszeć wyjaśnienie Ministra Przemysłu co do polityki mnożników. W jednej tylko dziedzinie, w przemyśle elektrotechnicznym są takie rzeczy: do niedawna obowiązywał mnożnik 1X2X6, nagle przychodzi zmiana, mnożnik się podwyższa 1X2X15, a nawet 20. Czym to jest usprawiedliwione? Tak jest i w innych dziedzinach naszego życia. Stwierdziłem, bo się z tym stykam, że na wolnym rynku ceny są niższe, niż nasze urzędowe ceny.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Zwracam uwagę mówcy, że minęło już 10 minut.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PoselobOdorkiewicz">Ja mówię jako drugi poseł śląski. Inni posłowie śląscy byli skromni po to, żebyśmy dwaj mogli dłużej przemawiać.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#PoselobOdorkiewicz">Jeszcze jedna kwestia, którą poruszył gen. Zawadzki, kwestia nadania obywatelstwa polskiego bez zastrzeżeń ludności niemieckiej III i IV kategorii. Do tej pory ci ludzie jeszcze nie są pełnoprawnymi obywatelami, chociaż pracują, a ta niepewność wytwarza nerwowość, która nie pozwala im należycie wykonywać swoich obowiązków.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#PoselobOdorkiewicz">W związku z tym przedkładam wniosek w imieniu posłów śląskich, ażeby Rada wezwała Ministerstwo Sprawiedliwości do opracowania noweli do poprzedniej ustawy, aby ludność śląska I-II i IV grupy została z chwilą podpisania deklaracji lojalności dla Polski demokratycznej uznana za pełnoprawnych obywateli polskich. Gdybyście widzieli 1 lipca święto ślązaków, gdybyście widzieli manifestacje tych ludzi, okrytych orderami za powstanie, nie odmówilibyście im tej łaski. Dlatego zgłaszam powyższy wniosek, żeby mogli oni z dumą po wiedzieć, że są pełnoprawnymi obywatelami Polski.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#PoselobOdorkiewicz">Jeszcze jedna kwestia — kwestia Zaolzia. Ta kwestia niewątpliwie poruszyła naszych rodaków na Zaolziu, którzy z zadowoleniem przyjęli oświadczenie Premiera, że będziemy się starali te ziemie jednak odzyskać. Do tej pory do porozumienia nie daje nam dojść reakcja czeska, która wysuwa żądanie Raciborza, Pszczyny, ba nawet Opola. Dziś dostałem wiadomość, że na teren pow. kładzkiego ta reakcja wysłała nam podarunek w postaci 2000 Niemców, których przerzucono na naszą ziemię, gdy my Niemców wyrzucamy. Ale sądzę, że jednak zdołamy ponad głową reakcji czeskiej porozumieć się, że zdołamy dać Czechom ten węgiel, którego potrzebują — bo my węglem możemy handlować, ale nie możemy frymarczyć duszami chłopa, inteligenta i robotnika śląskiego.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#PoselobOdorkiewicz">A teraz inna kwestia. Mianowicie poseł Górecki oświadczył, że właściwie naród polski przyjmował Hitlera i hitleryzm z otwartymi ramionami, że naród polski pomagał Niemcom w wymordowywaniu Żydów, że gdyby Niemcy chcieli, to mieliby rząd polski utworzony! Jest to nieprawda, po trzykroć nieprawda. Naród polski od razu, od pierwszej chwili ustosunkował się wrogo do Niemców, najlepszym dowodem czego jest, że na ziemiach naszych od pierwszej chwili podziemny ruch polski walczył z Niemcami i strzelał do przywódców niemieckich, od pierwszej chwili przedstawiciele narodu polskiego szli do obozów, do Oświęcimia i innych, gdzie masowo ginęli. Od pierwszej chwili polscy robotnicy, chłopi i inteligenci ginęli w walce z hitleryzmem; sami stracili wiele w tej walce, ale nie stracili jednego — honoru!</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#PoselobOdorkiewicz">Nikt nie ma prawa zarzucać nam, że szliśmy w parze z Niemcami, a najlepszym dowodem tego, że pomagaliśmy Żydom, żywiliśmy ich i zaopatrywali w polskie dokumenty, jest to, że wielu Żydów ocalało i mogą tu stanąć jako żywy dowód.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#PoselobOdorkiewicz">Żeby nie było tych niesnasek, żeby reakcja polska nie chciała podszywać się pod hasła antysemityzmu, w imieniu Stronnictwa Demokratycznego zgłaszam wniosek:</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#PoselobOdorkiewicz">„Krajowa Rada Narodowa wzywa Ministerstwo Sprawiedliwości do wydania dekretu, dotyczącego odpowiedzialności karnej za sianie waśni między obywatelami polskimi na skutek ich przynależności narodowej, rasowe, lub religijnej.” Sądzę, że wniosek ten przejdzie jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Zygler.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PoselobZygler">Wysoka Izbo! Znaczenie oświaty i kultury dla materialne, i duchowej odbudowy kraju zostało mocno podkreślone w exposé ob. Premiera, a program polityki kulturalno-oświatowe, Rządu Jedności Narodowe, odpowiada dzisiejsze, rzeczywistości polskiej.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#PoselobZygler">Ażeby jednak program ten mógł być zrealizowany, muszą być stworzone odpowiednie warunki.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#PoselobZygler">Budżet na rzecz oświaty, kultury i sztuki zajmuje co prawda pierwsze miejsce w budżecie Państwa, stanowiąc 13% całości, ale w porównaniu z okresem przedwojennym, kiedy wynosił przeciętnie 16%, jest procentowo niższy.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#PoselobZygler">Ponadto ogromnie zmalały pozycje budżetowe samorządu na oświatę, kulturę i sztukę.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#PoselobZygler">Zwiększenie procentowe budżetu Ministerstwa Oświaty, Ministerstwa Kultury i Sztuki oraz samorządów na cele oświaty i kultury, ze względu na wielkie zadania, jakie mają do spełnienia, a mianowicie: likwidacja analfabetyzmu, repolonizacja ziem zachodnich, kształcenie przodowników dla ruchu zawodowego i wyrównanie braków z okresu wojny i okupacji, jest nakazem chwili Natomiast poważne oszczędności gospodarcze w pieniądzach i ludziach można osiągnąć przez uporządkowanie kompetencyj w dziedzinie oświaty pomiędzy Ministerstwami: Oświaty, Kultury i Sztuki, Informacji i Propagandy, Przemysłu, Rolnictwa i Komunikacji.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#PoselobZygler">Obecna sytuacja przedstawia się w ten sposób, że szereg ministerstw posiada, a nawet rozbudowuje własne aparaty administracyjne dla zagadnień oświaty i kultury, co pociąga za sobą: chaos kompetencyjny, błąkanie się interesantów i papierów, obniżenie powagi urzędów, które stale posiadają wątpliwości kto i gdzie ma sprawę załatwić, lecz przede wszystkim powoduje to uwielokrotnienie wydatków personalnych oraz zatrudnienie parokrotnie większej, niż potrzeba, liczby oświatowców w administracji, przy równoczesnym braku ich przy bezpośrednich warsztatach pracy.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#PoselobZygler">Szczególnie daje się to odczuwać w dziedzinie oświaty dorosłych. My, oświatowcy, stoimy na stanowisku, że ogromną pracę oświatowo-społeczną w dziedzinie oświaty dorosłych winno prowadzić samo społeczeństwo, zorganizowane w instytucjach oświatowych, organizacjach młodzieżowych, związkach zawodowych i t. p. dobrowolnych zrzeszeniach publicznych. Nie mnie, jednak, mimo tej decentralizacji aparatu wykonawczego, winien być jeden centralny ośrodek dyspozycji, subwencjonowania i nadzoru, a za taki ośrodek oświatowcy uważają Ministerstwo Oświaty.</u>
<u xml:id="u-39.7" who="#PoselobZygler">Podobnie, nie negując konieczności wpływania zainteresowanych ministerstw na sprawy szkolenia i zaopatrzenia w odpowiednich szkołach zawodowych, powinny być ściśle rozgraniczone kompetencje tych ministerstw, a tym samym usunięte niedomagania, o jakich mówiłem przed chwilą.</u>
<u xml:id="u-39.8" who="#PoselobZygler">Jak najszybsze więc zatwierdzenie statutów organizacyjnych ministerstw, określających ich zakres kompetencyjny, jest rzeczą pilną.</u>
<u xml:id="u-39.9" who="#PoselobZygler">W związku z tym mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie do zatwierdzenia następujące dwa wnioski:</u>
<u xml:id="u-39.10" who="#PoselobZygler">„Krajowa Rada Narodowa wzywa Rząd do opracowania w nieprzekraczalnym terminie dwumiesięcznym statutów organizacyjnych ministerstw w celu dokładnego określenia kompetencyj poszczególnych resortów i urzędów centralnych.” W dziedzinie oświaty dorosłych, zwanej dawniej oświatą pozaszkolną, panuje wielotorowość, wywołująca częste spory kompetencyjne, nadmierne wydatki administracyjne oraz nieoszczędną gospodarkę materiałem ludzkim. By uregulować tę sprawę, zgłaszam wniosek drugi:</u>
<u xml:id="u-39.11" who="#PoselobZygler">„Krajowa Rada Narodowa wzywa Ministra Oświaty do takiego określenia kompetencji działu oświaty dla dorosłych w statucie organizacyjnym Ministerstwa Oświaty, aby ośrodkiem dyspozycyjnym i koordynującym w te, dziedzinie oświaty było Ministerstwo Oświaty.” Trzecia sprawa, to sprawa bytu nauczycieli, którą należy traktować nie tylko z punktu zawodowego, ale i z punktu widzenia poziomu i zasięgu oświaty. Najlepsza reforma ustroju szkolnego i oświaty dorosłych nie da wyników, jeśli nie będzie jej realizował wartościowy nauczyciel — wartościowy oświatowiec Potrzeba nam, w pierwsze, fazie realizowania nowego ustroju szkolnego, 15.000 nowych sił nauczycielskich, jak stwierdził w swym expose ob. Premier.</u>
<u xml:id="u-39.12" who="#PoselobZygler">Mam wątpliwość, czy zdołamy pozyskać taką liczbę nowych nauczycieli, o ile nie poprawimy doli nauczycielskiej, która od ostatniej sesji KRN, mimo wniosków w te, sprawie, mimo wielu zabiegów w radach narodowych wszystkich stopni, nie polepszyła się wyraźnie. Dotrzymanie zagwarantowanych przez Ministerstwo Aprowizacji i Handlu przydziałów dla nauczycielstwa oraz szybkie przeprowadzenie weryfikacji nauczycieli przez Ministerstwo Oświaty i wypłacenie wyrównań, jakie powstaną skutkiem przeszeregowania od chwili zatrudnienia w odrodzonej Polsce, są minimalnymi postulatami, jakie zmuszone jest stawiać nauczycielstwo, doceniając całkowicie ogromne trudności gospodarcze piętrzące się przed Rządem.</u>
<u xml:id="u-39.13" who="#PoselobZygler">Sprawa poprawy bytu nie jest zresztą odrębnym zagadnieniem nauczycielstwa, lecz sprawą wszystkich urzędników państwowych, i w tej sprawie nie składam oddzielnego wniosku, przyłączając jedynie swój głos do postulatów urzędników państwowych. Przedkładam jedynie wniosek w sprawie weryfikacji w brzmieniu następującym:</u>
<u xml:id="u-39.14" who="#PoselobZygler">„Krajowa Rada Narodowa wzywa Ministra Oświaty do opracowania i przedłożenia Radzie Ministrów dekretu w sprawie zweryfikowania nauczycieli, zaliczenia im lat pracy oraz wypłacenia tymczasowo wyrównań za okres od objęcia służby w odrodzonej Polsce do chwili obecnej.” Czwarta sprawa to sprawa budynków szkolnych, których ogromna ilość zajęta jest przez różne instytucje nie związane z oświatą. Wiele z tych instytucyj przeprowadza w nich przeróbki i zamierza w nich lokować się na stałe, gdy tymczasem setki tysięcy dziatwy gnieździ się na lekcjach po prywatnych mieszkaniach lub w najgorszych budynkach. W imieniu PPS i nauczycielstwa apeluję do Rządu o poczynienie energicznych kroków, które by doprowadziły do zwrotu budynków szkolnych szkołom, bez czego realizacja powszechnego nauczania — tej największej zdobyczy demokracji — jest niemożliwa. W tej sprawie mam zaszczyt przedstawić wniosek treści następującej:</u>
<u xml:id="u-39.15" who="#PoselobZygler">„Krajowa Rada Narodowa wzywa Rząd do poczynienia stanowczych kroków w celu bezzwłocznego zwrócenia tych budynków szkołom, aby mogły one być zużytkowane w nadchodzącym roku szkolnym 1945/46.” I wreszcie sprawa ostatnia, sprawa wolności sumienia.</u>
<u xml:id="u-39.16" who="#PoselobZygler">Nawiązując do przemówienia ob. Drobnera, które tak żywy oddźwięk znalazło u większości Izby, i do uchwały XXVI Kongresu PPS, przedstawiam następujący wniosek:</u>
<u xml:id="u-39.17" who="#PoselobZygler">„Krajowa Rada Narodowa wzywa Ministra Oświaty do opracowania norm prawnych, w wyniku których nauka religii w szkołach wszystkich stopni i typów traktowana będzie jako przedmiot nadobowiązkowy.”</u>
<u xml:id="u-39.18" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-39.19" who="#PoselobZygler">Uzasadniać tego wniosku chyba nie potrzeba i uzasadniać go obszerniej nie będę, bo każdy rozumie, że nowa, demokratyczna Polska nie może stosować przymusu wobec tych obywateli, którzy dzieci swe wychowują sami etycznie, a nie chcą by uczęszczały na obowiązkową naukę religii. Dalszy przymus nauki religii mógłby spowodować przepaść między domem a szkołą w demokratycznym Państwie Polskim.</u>
<u xml:id="u-39.20" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Popiel.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PoselobPopiel">Proszę Obywateli! Odbudowa Warszawy jest powszechną troską — nie tylko porusza do głębi zakochanych w swym niezniszczalnym mieście Warszawiaków, lecz wzbudza ofiarność u pełnych przywiązania i czci dla zawsze bohaterskie, Stolicy Polaków w całym kraju, czego wyrazem są coraz liczniejsze dary zewsząd — ze śląska i Gdańska, od robotników i żołnierzy, od chłopów, od uczniaków i ich nauczycieli.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#PoselobPopiel">Odbudowa Warszawy wzbudza zainteresowanie i życzliwość także za granicą — i to nie tylko wśród Polaków na emigracji, ale i wśród bratnich narodów słowiańskich, spośród których, jak wiadomo, narody Związku Radzieckiego podjęły się ponieść połowę kosztów odbudowy najbardziej uszkodzonych dzielnic Stolicy, a także wśród innych narodów zjednoczonych, żywiących uczucia podziwu dla niezłomne, Stolicy Polaków, jak to o Francji mówił Prezydent ob. Tołwiński.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#PoselobPopiel">To obowiązuje. To obowiązuje i nas, i Rząd, i Zarząd miasta, i budowniczych Warszawy. Niestety, nie wszystko rozwija się tak, jak powinno, mimo że Rząd skierował na odbudowę Stolicy poważne fundusze, których poskąpił na tym etapie na poważniejsze inwestycje w przemyśle, mimo iż sam BOS dysponuje kredytami, sięgającymi 300 milionów zł. Niewątpliwie trudności obiektywne stanowią poważną przeszkodę w aprowidowaniu robotników, w przewożeniu budulca, w zmechanizowaniu robót, a inicjatywa, energia i umiejętność pokonywania tych przeszkód nie zawsze odpowiadają ich nasileniu. Ale źródłem słabości jest co innego, źródłem słabości są trzy monopole: 1) monopol na projektowanie BOS-u, 2) monopol na prowadzenie bieżącej polityki budowlanej dla urbanistów z pominięciem ekonomistów i 3) monopol na wykonawstwo SPB.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#PoselobPopiel">Wykonanie dotychczasowe daje nam następujące rezultaty: w ciągu połowy letniego sezonu około 300 remontów, przy czym uwzględnić trzeba rozbiórki i uporządkowanie ulic. Zapowiedź wykonania tylko połowy programu słusznie budzi niepokój i rodzi zjadliwe dowcipy wśród Warszawiaków o BOS-ie i SPB. Zmonopolizowanie może początkowo było i słuszne, Jest to rezultat polityki kredytowej, ale w dalszym ciągu być nie może. Dziś nadszedł czas na wypełnienie wielkich planów gospodarczych. Dziś rozumiemy, że zdrowa rywalizacja przyśpieszy to wielkie dzieło odbudowy. Dzisiaj Jest czas na zjednoczenie przedsiębiorstw państwowych, specjalizujących się jedne w rozbiórce, inne w kanalizacji, inne Jeszcze w instalacji, elektryfikacji i t. p. Poszczególne Ministerstwa powinny zamawiać u tych i innych przedsiębiorstw, nadzorować wykonanie robót i powoływać własne przedsiębiorstwa, gdy zakres tych robót Jest wielki Przedsiębiorstwa spółdzielcze, nie tylko wielkie, ale i małe, Jak — „Grupa Techniczna”, mogą przejawić swoją inicjatywę i możliwości. Prócz tego powinny być dopuszczone przedsiębiorstwa prywatne, ale nie jako subprzedsiębiorstwa, wobec których SPB tylko było pośrednikiem, co podraża o 15% koszta budowy wskutek wygórowanych kosztorysów i wyższych płac robotniczych niż w SPB, co wprowadza na rynku płac i pracy chaos. Trzeba wszystkie te formy rozwinąć i dopuścić do ich realizacji i wtedy będziemy mieli należyte efekty gospodarcze.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#PoselobPopiel">Przy tego rodzaju organizacji staje się koniecznym powołanie do życia miejskiego organu zleceniodawczego, nadzorczego, który by koordynował prace tych wszystkich przedsiębiorstw i kontrolował Jakość wykonywania tych robót, przede wszystkim kontrolował kosztorysy, pilnując jednolitości polityki ekonomicznej, który by zajął się opieką nad dostawami materiałów technicznych i przejął na siebie opiekę nad aprowizacją robotników, przeprowadzaną przez specjalne spółdzielnie. Zalążkiem tego była instytucja, którą została zorganizowana w SPB i która w SPB zdała swój egzamin. Rzeczą niedopuszczalną jest, aby w Ministerstwie Odbudowy nie było należytego stosunku do polityki ekonomicznej w całym kraju i troski o nią. Musi być miejski organ nadzorczy dla kontrolowania kosztorysów. Powołanie względnie ożywienie tego organu Jest rzeczą pierwszorzędnej wagi. Monopol urbanistów jest monopolem nie formalnym, ale faktycznym; po prostu zebrali się tacy ludzie, którzy kierują się słuszną troską niedopuszczenia do spontanicznej rozbudowy Stolicy jak w w. XIX i kierują się dążeniem do zrealizowania na gruzach Warszawy i w oparciu o system, który usuwa przedwojenne przeszkody w planowej rozbudowie, wizji stolicy ludowego Państwa. Ci szanowni inżynierowie i architekci ujawnili w stosunku do nowych władz demokratycznych brak należytej ufności w to, że te władze także stoją na tym samym stanowisku planowości w rozbudowie Stolicy. Punktem wyjścia musi być tu rzeczywistość. Warszawa żyje, liczy blisko 400.000 mieszkańców. Warszawa już jest stolicą i koniecznym Jest zaspo kojenie jej potrzeb, a mianowicie w kierunku pomieszczeń dla władz, rozmieszczenia mieszkańców, a w szczególności rozmieszczenia robotników, zajętych przy rozbudowie Stolicy.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#PoselobPopiel">Stąd wytyczna; remontować wszystkie budynki, jakie nadają się do remontu, jeśli nie przewiduje się usunięcia ich już w najbliższym roku następnym, choćby nie zostały one zamortyzowane, choćby trzeba je było potem znieść. Zawsze to taniej będzie kosztowało niż fińskie domki i budowa ich w potrzebnej ilości.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#PoselobPopiel">Wreszcie trzeci monopol w zakresie projektowania urbanistycznego, który też ma swoje wady, aczkolwiek nie rozwinęły się one tutaj w tak dotkliwy sposób. Trzeba stwierdzić, że BOS poczynił wielkie postępy w zakresie projektowania urbanistycznego, ale wydaje mi się, że nadszedł czas, aby powołać szerokie rzesze narodu do dyskusji nad dotychczasowymi projektami BOS-u, a tym bardziej, aby powołać do współpracy tych architektów i te szkoły architektoniczne, które niedostatecznie się jeszcze wypowiedziały. Trzeba stworzyć odpowiednie warunki pracy i zdobyć odpowiednie fundusze, a wreszcie trzeba przyciągnąć do tej roboty architektów całego świata, mianowicie iść po tej linii, jak to było na poprzedniej sesji Krajowej Rady Narodowej mówione, to znaczy po linii konkursu międzynarodowego.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#PoselobPopiel">Konkludując, stwierdzić musimy, że odbudowa Warszawy dojrzała do radykalnych, zasadniczych przesunięć. Musimy wziąć pod uwagę doświadczenia tych wszystkich, którzy odbudowywali i odbudowują inne wielkie miasta i stolice, i wytyczne uchwalone na poprzedniej Krajowej Radzie Narodowej.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#PoselobPopiel">To są wszystko uwagi, które praktyka wykonywania nam wszystkim podsuwa na dzień dzisiejszy.</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Motyka.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PoselobMotyka">Wysoka Izbo! Pragnę nawiązać do exposé Premiera, który powiedział, że Rząd ma zamiar opracować nową politykę pracy j płac robotniczych. Zagadnienie to, poruszane kilkakrotnie na poprzedniej sesji Krajowej Rady Narodowej, jest na tyle ważne, że zmuszony jestem do niego powrócić i pewne kwestie naświetlić. Jest rzeczą jasną, że obecne płace robotnicze nie spełniają swoich funkcyj, to znaczy nie zabezpieczają minimum egzystencji robotnikom. Klasa robotnicza i pracownicza, zorganizowana w związkach, doskonale rozumie, że musi przetrwać pewien okres ponoszenia ofiar dla odbudowy Państwa; ofiary te jednak nie mogą przekraczać możliwości biologicznych robotników i pracowników.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#PoselobMotyka">Już pół roku upłynęło od wyzwolenia ziem zachodnich, a sprawa płac robotniczych nie jest jeszcze konkretnie ustalona. Uregulowanie tej sprawy jest problemem palącym, który trzeba załatwić jako jeden z najważniejszych problemów państwowych. Pierwszą uwagą odnośnie płac robotniczych i pracowniczych byłoby stwierdzenie niejednolitości płac za wykonywanie identycznych lub analogicznych funkcyj w różnych przedsiębiorstwach. Np. pracownicy samorządowi zarabiają kilkakrotnie mniej niż pracownicy w przemyśle. Np. inżynier miejski, będący naczelnikiem wydziału technicznego, zarabia miesięcznie 1.000 zł, a podmajstrzy murarski, będący podległym temu urzędnikowi, na podstawie umowy zarabia 2.580 zł miesięcznie. Wytwarza się taka sytuacja, że inżynier przychodź, do zarządu miejskiego z tym, że będzie pracował jako podmajstrzy murarski, a będzie również wykonywał funkcje inżyniera. Taki sam inżynier w innym przedsiębiorstwie zarabia 4.000 zł. Należałoby unikać tego rodzaju rozbieżności. Trzeba, aby w Państwie Polskim były wprowadzone jednolite płace za wykonywanie tych samych prac. Zresztą płace nie spełniają całego zadania; uzupełniać je winny przydziały żywnościowe. Zdajemy sobie dokładnie sprawę, że Państwo znajduje się w ciężkich warunkach aprowizacyjnych, nie posiada zapasów, są trudności transportowe, jednak musimy stwierdzić, że wiele przyrzeczeń w stosunku do robotników i pracowników nie jest dotrzymywane, co wytwarza ciężką sytuację, powiedziałbym — sytuację niebezpieczną. W woj. krakowskim robotnicy od 12 dni nie dostają chleba, który im się należy na kartki. Zrozumiałą jest rzeczą, że trudno jest w takich warunkach mówić o podniesieniu produkcji i wydajności pracy.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#PoselobMotyka">Jak ma wyglądać pensja pracownicza? Uważamy, że winna ona się składać z czterech zasadniczych elementów, to znaczy z pensji zasadniczej, otrzymywanej w gotówce, z dodatku gospodarczego czy wojennego, który by regulował ewentualne anomalie stosunków obecnie panujących, z odpowiednich przydziałów żywnościowych i odpowiednio rozprowadzanych premij za wydajną pracę. Te cztery elementy zarobku winny stanowić podstawę pewnego minimum egzystencji.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#PoselobMotyka">Dalej chcę zwrócić uwagę na wytwarzające się już różnice w ramach pracowników i robotników. Są znane mi wypadki, że w jednej instytucji są dwie stołówki, jedna dla pracowników umysłowych, druga dla pracowników fizycznych, przyczem robotnik fizyczny dostaje tylko zupkę kartoflankę, natomiast pracownik umysłowy obiad z dwóch dań. Jest to anormalne i niedopuszczalne, stwarza bowiem wrażenie, że pracownik fizyczny jest czymś gorszym, że jest pracownikiem drugiej kategorii.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#PoselobMotyka">Zagadnienie następne, które chcę poruszyć, to jest kwestia emerytur i zaopatrzenia rodzin po poległych w czasie okupacji. Jest zrozumiałe, że Państwo nasze, oparte właśnie na władzy przedstawicieli klasy robotniczej, ma na celu podniesienie stopy życiowej tej klasy. Zdajemy sobie sprawę z tego, że to nie da się zrealizować w ciągu paru miesięcy. Niemniej jednak obecna sytuacja materialna emerytów jest tak katastrofalna, że należy ją uregulować w jak najszybszym czasie, gdyż jest nie do pomyślenia, aby emeryt, który zdarł swoje siły w pracy, otrzymywał miesięcznie 50 do 70 zł zasiłku. Zasiłki te muszą być proporcjonalne i w stosunku do zarobków robotniczych, tak jak proporcjonalne były do r. 1939.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#PoselobMotyka">Następna sprawa, którą chcę poruszyć, to sprawa dość swobodnego stosowania zdobyczy robotniczych lub raczej nieprzestrzegania tych zdobyczy, które robotnicy osiągnęli przed r. 1939. Robotnik rozumie, że obecnie nie może otrzymywać takiego wynagrodzenia, jakie mu przysługuje z racji wykonywanej pracy, ale nie może zrozumieć, dlaczego jeżeli przed 1939 r., za czasów sanacji wywalczył sobie np. fundusz emerytalny czy jakiś inny specjalny regulamin, który mu daje lepsze prawa od praw przewidzianych ustawą, dlaczego obecnie nie może z nich korzystać. Np. samorząd, jak to ma miejsce w Krakowie z pracownikami tramwajowymi, pragnie taki regulamin usunąć i w życie go nie wprowadzać Wytwarza to u robotnika bardzo niebezpieczne dla nas przekonanie, że Rząd obecny nie respektuje tych praw, które on zdobył sobie za czasów sanacji. Tego rodzaju postępowanie nie może mieć miejsca na terenie wolnej demokratycznej Polski. My możemy ograniczyć wysokość płac robotniczych ze względu na ciężką sytuację, ale zasadniczych uprawnień ograniczać nie można.</u>
<u xml:id="u-43.6" who="#PoselobMotyka">Dotyczy to również kwestii urlopów, co do których ustawa wyraźnie przewiduje normy urlopowe dla pracowników fizycznych i umysłowych. Tymczasem w całym szeregu instytuty} te normy nie są przestrzegane, co znowu wytwarza u robotników rozgoryczenie.</u>
<u xml:id="u-43.7" who="#PoselobMotyka">W związku z tym pragnę przedłożyć Prezydium Krajowej Rady Narodowej dwa wnioski, o których uchwalenie proszę Wysoką Izbę.</u>
<u xml:id="u-43.8" who="#PoselobMotyka">Wniosek pierwszy:</u>
<u xml:id="u-43.9" who="#PoselobMotyka">4) Krajowa Rada Narodowa wzywa Ministra Aprowizacji i Handlu do ścisłego wykonywania zagwarantowanych przydziałów pracowniczych.” W zakresie uposażeń pracowników samorządowych brak w chwili obecne, wszelkich norm prawnych. W wyniku tego stanu rzeczy zachodzą rażące rozbieżności pomiędzy uposażeniami pracowników samorządowych oraz osób pracujących na kierowniczych stanowiskach w przedsiębiorstwach państwowych i przemysłowych.</u>
<u xml:id="u-43.10" who="#PoselobMotyka">W związku z tym zgłaszam wniosek drugi:</u>
<u xml:id="u-43.11" who="#PoselobMotyka">„2) Krajowa Rada Narodowa wzywa Rząd ćo niezwłocznego opracowania i przedłożenia Radzie Ministrów dekretu w przedmiocie uposażenia pracowników samorządowych.”</u>
<u xml:id="u-43.12" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Piotrowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PoselobPiotrowskiRoman">Wysoka Rado! Poseł Popiel podkreślił, że warszawiacy szczególną miłością darzą swoje miasto. Rzeczywiście jest to miłość gorąca, ale nie platoniczna, jest to miłość zachłanna, wymagająca bardzo wiele od ukochanej. Chcielibyśmy Warszawę widzieć jak najprędzej, już zaraz, najpiękniejszą i najwspanialszą. I stąd właśnie rodzi się to głębokie zainteresowanie t ta głęboka troska o to, w jaki sposób ta ukochana powróci do życia i, co najważniejsze, jak prędko będzie znowu wspaniała,</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#PoselobPiotrowskiRoman">Tym niemniej nie można wszystkiego rozpatrywać tylko pod kątem widzenia uczucia Rozpatrując obiektywnie dotychczasowe prace przy odbudowie Stolicy, powinniśmy postawić sobie trzy zasadnicze pytania:</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#PoselobPiotrowskiRoman">1)Czy stan obecny jest zadowalający, czy nie? Jeżeli odpowiedź wypadnie przecząco, należy zadać następne pytanie:</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#PoselobPiotrowskiRoman">2)Czy winy niedociągnięć należy przypisać ludziom, czy też położyć je na karb wadliwości organizacyjnej? Wreszcie:</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#PoselobPiotrowskiRoman">3)Jakie kroki zostały przedsięwzięte, by usunąć niedomagania?</u>
<u xml:id="u-45.5" who="#PoselobPiotrowskiRoman">Chcąc sklasyfikować obecny stan prac przy odbudowie Warszawy, powinniśmy przede wszystkim pamiętać o relatywności tej oceny, Inaczej wypadnie opinia nasza, gdy będziemy porównywać stan obecny z możliwościami przedwojennymi, inaczej zaś gdy rozpatrzymy go na tle obecnej rzeczywistości, uwzględniając zmiany i fluktuacje, jakie zachodziły i zachodzą na terenie całego Państwa w tym kilkumiesięcznym okresie trwania prac nad odbudową.</u>
<u xml:id="u-45.6" who="#PoselobPiotrowskiRoman">Jasnym jest, że Warszawa nie była i nie jest oazą odgrodzoną od trudności gospodarczych społecznych i organizacyjnych, występujących na terenie całej Polski jako wynik wieloletniej wyniszczającej wojny. Co więcej, objawy te występują w Warszawie z powodu bezprzykładnego zniszczenia miasta w formach daleko ostrzejszych, niż gdziekolwiek indziej. Nie da się natomiast zaprzeczyć, że przywrócenie Warszawie jej stołecznego charakteru wpływa pobudzająco na procesy realizacyjne, co przeważnie należy uznać za czynnik dodatni. Wreszcie czynnikiem dodatnim, specyficznym dla wypadku Warszawy, jest atmosfera przychylności, a nawet szczerego zapału, wytworzona w całej Polsce wokół sprawy odbudowy Warszawy. Ofiary i zgłoszenia do współpracy napływają codziennie do BOS-u z całego Państwa. Pierwsze miejsce w tym względzie zajmuje województwo śląskie, co podkreślam z całym naciskiem. Jest to jeszcze jeden dowód, że ludność śląska jest szczerze i głęboko polska i czuje się najściślej związana z całym krajem.</u>
<u xml:id="u-45.7" who="#PoselobPiotrowskiRoman">Takie jest rzucone w ogólnych zarysach tło, na którym mamy rozpatrywać dotychczasowy stan prac przy odbudowie Stolicy. Z kolei wysuwa się pytanie, jaką miarę przyłożymy dla uzyskania obiektywnej oceny.</u>
<u xml:id="u-45.8" who="#PoselobPiotrowskiRoman">Teoretycznie biorąc, taką najbardziej obiektywną miarą są liczby. Nikt chyba lepie) od nas techników nie zna wymowy liczb, ale również i ich magicznej zdolności ukrywania prawdy. Liczby oderwane umieją tak samo kłamać, jak słowa. Jest to precyzyjne narzędzie i jak każdy czuły aparat wymaga bardzo ostrożnego obchodzenia się z nim. W naszym wypadku najsłuszniejsze byłoby porównanie zamierzeń z osiągniętymi wynikami. Porównanie takie, oparte na wymowie liczb, dałoby obraz najbardziej zbliżony do prawdy.</u>
<u xml:id="u-45.9" who="#PoselobPiotrowskiRoman">Niestety, niespełna 5-miesięczny okres prac nad odbudową Stolicy nie daje jeszcze dostatecznego materiału dla porównywania dotychczasowych osiągnięć z całością naszych zamierzeń. Dlatego do porównania musimy brać pod uwagę nie całkowity wieloletni program, lecz cząstkowy, obejmujący rok bieżący. I tutaj napotykamy zasadniczą trudność. Już od szeregu tygodni istnieje zatwierdzony plan prac na rok 1945. Plan ten został ustalony przy udziale doradców radzieckich, co pozwala sądzić, iż przy układaniu jego uniknięto błędu jednostronności. Jednak prężność życia warszawskiego rozsadza już dzisiaj te ramy przez gwałtownie narastające potrzeby.</u>
<u xml:id="u-45.10" who="#PoselobPiotrowskiRoman">Ten anormalny stosunek rzeczywistości do zamierzeń zmusza do ciągłych korektur planu, tym trudniejszych, że równolegle ze wzmagającymi się trudnościami, wysuwanymi pod adresem realizacji planu, zjawiają się dodatkowe komplikacje natury gospodarczej i finansowej, (np. obcięcie kredytów na 3-ci kwartał 1945 r. o więcej niż 1/3).</u>
<u xml:id="u-45.11" who="#PoselobPiotrowskiRoman">Dlatego też precyzyjna i niezawodna miara, jaką daje porównanie planu z osiągniętym efektem, nie może znaleźć zastosowania w danym wypadku.</u>
<u xml:id="u-45.12" who="#PoselobPiotrowskiRoman">Pozostanie zatem droga pośrednia, polegająca na zestawieniu obserwacyj, wprawdzie nie całkowitych, lecz w zamian za to naświetlających zagadnienie z różnych stron.</u>
<u xml:id="u-45.13" who="#PoselobPiotrowskiRoman">Weźmiemy więc pod uwagę zarówno liczbowe dane, obrazujące osiągnięte wyniki, jak i znaczenie czynników wpływających na płynność planu, a wreszcie głosy opinii publicznej jako refleksy wielkiej ilości jednostkowych obserwacyj prac nad odbudową Warszawy.</u>
<u xml:id="u-45.14" who="#PoselobPiotrowskiRoman">W tym miejscu pozwolę sobie przytoczyć parę najbardziej charakterystycznych cyfr z tego, co zostało dotychczas wykonane:</u>
<u xml:id="u-45.15" who="#PoselobPiotrowskiRoman">Roboty remontowe — budynki państwowe, samorządowe i inne: ukończone 453.290 m3, w toku 1.095.590 m^3^. To są dane na 1 lipca 1945 r. Budynki mieszkalne: ukończone 123.150 m^3^, w toku 1.295.400 m^3^. Razem: ukończone 606.470 m3, w toku 2.394.290 m^3^</u>
<u xml:id="u-45.16" who="#PoselobPiotrowskiRoman">Wodociągi i kanalizacja. Nawodniono 125 km, co stanowi 23% całe, sieci przedwojennej. Przyłączono nieruchomości 541 sztuk, czyli 6% stanu przedwojennego. Ustawiono punktów czerpania 70.</u>
<u xml:id="u-45.17" who="#PoselobPiotrowskiRoman">Nie będę dale, wyszczególniał, bo to by zabrało zbyt wiele czasu. Podam przykładowo:</u>
<u xml:id="u-45.18" who="#PoselobPiotrowskiRoman">Elektrownia. Naprawiono kabli elektrycznych 277 km, co stanowi 15% stanu przedwojennego, przyłączono do sieci 255 obiektów, uruchomiono 3 turbozespoły o łącznej mocy 35.000 KW.</u>
<u xml:id="u-45.19" who="#PoselobPiotrowskiRoman">Gazownia. Uruchomiono sieć o wydajności 70.000 m3 gazu na dobę.</u>
<u xml:id="u-45.20" who="#PoselobPiotrowskiRoman">Komunikacja. Sieci jezdnej oddano do użytku 19 km; kable zasilające 31,5 km; wagony gotowe do ruchu: silnikowe 21 sztuk, doczepne 24 sztuki i t. d.</u>
<u xml:id="u-45.21" who="#PoselobPiotrowskiRoman">Żywiołowy rozwój Warszawy, sprawiający, że Stolica nasza jest już dzisiaj jednym z najbardziej aktywnych miast w Polsce, uzależniony jest naturalnie w pierwszym rzędzie od przyczyn natury politycznej i od specyficznych cech ludności Warszawy. Tym niemniej warunkiem nie wystarczającym, ale koniecznym dla rozwoju życia wielkomiejskiego jest stworzenie dostatecznych przestrzennych warunków, jako formy zewnętrznej urządzeń gospodarczych, społecznych i kulturalnych rozwój życia Warszawy wskazuje na to, że warunek ten został w danym wypadku dopełniony. Daje to więc pośrednio dodatnie świadectwo procesu regeneracji miasta. Gdy jednak będziemy sądzić o tempie tego procesu, wsłuchując się w głosy opinii publicznej, dochodzimy do wniosków ujemnych.</u>
<u xml:id="u-45.22" who="#PoselobPiotrowskiRoman">Wystarczy powołać się chociażby na coraz żywię, rozwijającą się dyskusję prasową na tematy związane z odbudową Stolicy, dyskusję, będącą wyrazem olbrzymiego zainteresowania się ogółu tym zagadnieniem, a jednocześnie odzwierciadlającą duże zniecierpliwienie ludności Warszawy.</u>
<u xml:id="u-45.23" who="#PoselobPiotrowskiRoman">Jeżeli pominąć przejaskrawienie argumentacji i formy oraz nieścisłości informacyjne, normalne w takich warunkach w polemice prasowej, to trzeba stwierdzić, że część stawianych zarzutów jest uzasadniona. Tak więc, podsumowując przytoczone rozważania, mulimy dojść do wniosku, że dotychczasowe formy realizacyjne zagadnienia odbudowy Warszawy ujawniły wady, które należy usunąć. Należy jednak podkreślić z naciskiem, że wady te nie są czymś szczególnie nienormalnym na tle naszego ogólnego życia gospodarczego, lecz raczej z tych stosunków wynikają lub są z nimi ściśle przyczynowo związane. Ostateczne wnioski idą tu w kierunku decentralizacji wykonawstwa.</u>
<u xml:id="u-45.24" who="#PoselobPiotrowskiRoman">Nie będę powtarzał tego, co było mówione o tym częściowym czy faktycznym monopolu zarówno dla prac przygotowawczych jak wykonawczych, tylko oświadczę, że po pierwszym wstępnym okresie, który z konieczności musiał być nacechowany pewnym centralizmem, wchodzimy w okres następny, gdzie wytyczne opracowywane będą jak dotychczas przez BOS, gdzie w sprawie odbudowy Warszawy zasięgniemy opinii świata zawodowego przez zwołanie I Międzynarodowego Kongresu Architektów i Urbanistów i ewentualne rozpisanie konkursu dla naszych architektów, gdzie wreszcie będzie należycie uwzględnione zagadnienie decentralizacji w płaszczyźnie wykonawstwa.</u>
<u xml:id="u-45.25" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Grubecki.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PoselobGrubecki">Wysoka Rado! Niezmiernie żałuję, przemawiając w imieniu Klubu Ludowego, że zabieram głos nie przed a po reprezentancie odbudowy. Zarówno chłop przyjeżdżający na swoje święto ludowe do Warszawy, jak i poseł ludowy, przyjeżdżający tu w sprawach publicznych, nie mogą zrozumieć rzucającego się im w oczy powolnego tempa odbudowy. Chłop przywykł do tego, że w żniwa nie wolno mu się spóźniać i że dni grają tu rolę. Chłop widzi, że żniwa odbudowy — sezon budowlany trwa od szeregu miesięcy, a około mostów, w nurtach rzeki leżących, nikt się nie krząta. Chłop nie może zrozumieć, dlaczego ewentualnie budowa jednego czy drugiego tańszego mostu miałaby przekreślać odbudowę dobrego mostu Poniatowskiego, bo dotychczas ten most się właściwie nie odbudowuje. Chłop, który widzi, jak gruzy Warszawy wywozi się furmankami jak cukier, za wysoką cenę jednostkową od 1 m^3^, nie rozumie, dlaczego szybsze i masowe środki transportu nie znalazły zastosowania do tak wielkiego dzieła.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#PoselobGrubecki">Również niepokoją się posłowie ludowi faktem, że przewidziany na obecny okres sztab 60.000 pracowników dotychczas nie jest zrealizowany, a jak sprawozdania mówią, pracuje ich zaledwie około 16.000. Oczywiście, że są jakieś przyczyny, jednakże klub Stronnictwa Ludowego nie sądzi, aby te przyczyny były tak poważne i aby centralne problemy były nie do rozwiązania. Obserwujemy również zjawisko, że 16.000 pracowników jest skupionych w jednej organizacji, a tymczasem doświadczenie życiowe nam mówi, że nie mieliśmy na naszych ziemiach zgromadzeń tak wielkiej ilości ludzi, że w żadnej z dotychczasowych budów w jednej jednostce administracyjnej nie było takiego zjawiska. Wiedzieliśmy, że nawet dobre konie, zgrane, zaprzęga się najwyżej w trzy pary do drogowego walca, bo w cztery pary przeszkadzają sobie i tj. się nie opłaca. Właściwa struktura organizacyjna odbudowy musi polegać nie na tym, żeby kumulować w jednych rękach zbyt wielką ilość zadań, ale żeby raczej je dzielić i centralnie nadzorować.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#PoselobGrubecki">Dlatego imieniem klubu poselskiego Stronnictwa Ludowego zgłaszam dezyderat, wyrażający pogląd naszego ruchu na ten problem, że zdaniem naszym należałoby tu pomyśleć o decentralizacji i to pomyśleć szybko. Czy ona będzie wyrażać się przez szeroką sieć równoległych spółdzielni, czy innego rodzaju instytucyj, to kwestia do dyskusji. Czy przyciągnie w szerszej lub węższej mierze czynnik inicjatywy prywatnej — to kwestia do dyskusji. Prawdą jest, że należy działalność zdecentralizować i większą ilość czynników wykorzystać dla dzieła odbudowy Warszawy.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#PoselobGrubecki">Nas w szczególności interesuje drugi problem: przebudowy i odbudowy wsi. Tu zabierano głos przede mną w kwestii odbudowy na innych odcinkach. Ja chcę poruszyć kwestię odbudowy budynków na wsi. Braliśmy udział w zjeździe w Warszawie. Wiemy, że realizuje się wzorowe osiedle w grójeckim, że opracowuje się czteroletni plan odbudowy wsi. To są rzeczy potrzebne i cenne, ale to nie jest odbudowa w całym tego słowa znaczeniu. Odbudowa nam dziś już potrzebna. Chłopi są zmuszeni rozwiązywać ten problem sami. Tu padło już słowo, że bogatsi tylko to robią, potrafią zdobyć materiał, drzewo i środki, biedniejsi chodzą od Annasza do Kaifasza, dobijając się daremnie o budulec. Bo, jak się żali jedna z gmin, pokazują jej okólnik w Lasach Państwowych, że drzewo sprzedawać można tylko za zezwoleniem władz odbudowy, a chłopi o tych władzach za mało wiedzą — tak się zakonspirowały, — albo też ich nie ma, i trafiają do centrali ze swoim memoriałem. Praktycznie rzecz biorąc, chłopi legalnie drzewa na odbudowę, choćby prymitywną, zdobyć nie mogą, tak są wielkie trudności, tak coś nie dociąga w tej sprawie, przede wszystkim w dołowych organizacjach administracji Lasów Państwowych. Chciałbym, aby nad tą sprawą władze się zastanowiły.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#PoselobGrubecki">Imieniem klubu poselskiego Stronnictwa Ludowego zgłaszam następujący wniosek w tej sprawie:</u>
<u xml:id="u-47.5" who="#PoselobGrubecki">„Krajowa Rada Narodowa wzywa Rząd do wprowadzenia jak najrychlej w życie doraźnego planu odbudowy wsi, który by zapewnił chłopom niezbędną pomoc władz odbudowy w budulcu i narzędziach.” Poza tym w imieniu klubu poselskiego Stronnictwa Ludowego pozwolę sobie zgłosić rezolucję w sprawie Serbołużyczan.</u>
<u xml:id="u-47.6" who="#PoselobGrubecki">Za Odrą i Nisą Łużycką znajduje się około 150.000—200.000 Serbów Łużyckich, którzy od tysiąca lat czekają na oswobodzenie z kajdan i jarzma germańskiego. Dzisiaj Serbołużyczanie rozpaczliwym głosem wzywają cały naród polski, aby stanął w ich obronie przed całym światem, domagając się zagwarantowania wolnej i niezależnej egzystencji narodowi serbołużyckiemu. Stronnictwo Ludowe, jako największa organizacja polityczna, wzywa Krajową Radę Narodową do powzięcia uchwały:</u>
<u xml:id="u-47.7" who="#PoselobGrubecki">„Krajowa Rada Narodowa wzywa Rząd, aby zwrócił się do wszystkich miłujących wolność narodów świata o stworzenie warunków dla wolnej egzystencji Serbów Łużyckich.”</u>
<u xml:id="u-47.8" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Biernacki. Będzie to ostatni mówca przed przerwą. Po przerwie rozpoczniemy punktualnie o godz. 16.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PoselobBiernacki">Wysoka Rado! Ob. Dąb-Kocioł, wojewoda łódzki, w dyskusji nad exposé Premiera Rządu poruszył sprawy związane z energetyką, co wymaga pewnego wyjaśnienia.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#PoselobBiernacki">Ob. Dąb-Kocioł na przykładzie elektrowni w Piotrkowie poddał krytyce dążenie Ministerstwa Przemysłu do przejmowania pod zarząd państwowy elektrowni oraz zaatakował gospodarkę, wyrażającą się w zbyt wysokich taryfach.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#PoselobBiernacki">Dla wyjaśnienia podam, że elektrownia w Piotrkowie, należąca do Belgijskiego Towarzystwa — „Elektropol”, jako mienie opuszczone została zgodnie z obowiązującym prawem wzięta pod zarząd państwowy.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#PoselobBiernacki">Co do taryf mógłbym ten sam zarzut postawić samorządom, tylko nie w jednym, a w wielu przypadkach. Takie miasta, jak Lublin, Kraków, Sandomierz, Płock otrzymują energię elektryczną od Zjednoczeń Energetycznych po cenie od 30 gr do 80 gr za 1 KW/godz., a sprzedają swoim odbiorcom po cenie od 3 do 10 zł, Sandomierz nawet 10 zł KW/godz. Dalej mogę wyjaśnić, że przygotowane zostały jednolite taryfy dla poszczególnych okręgów elektryfikacyjnych, tak że z dniem 1 sierpnia na terenie każdego okręgu obowiązywać będzie jedna i ta sama taryfa za energię elektryczną. W okręgu łódzkim taryfa wynosić będzie 80 gr za KWh plus opłata stała, której wysokość związana jest z wielkością mieszkania.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#PoselobBiernacki">Posługując się przykładem elektrowni w Piotrkowie, zresztą niezupełnie przekonywującym, poseł ob. Dąb-Kocioł wysuwa daleko idące wnioski, zmierzające do pozostawienia względnie przekazania samorządom prawa do gospodarki energetycznej.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#PoselobBiernacki">Ponieważ ściśle biorąc w Polsce mamy niewiele zakładów, mających charakter okręgowy czy ponadokręgowy, żądanie to, praktycznie biorąc, sprowadza się do oddania prawie całe, gospodarki energetycznej w ręce samorządu.</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#PoselobBiernacki">Na poparcie tej tezy poseł ob. Dąb-Kocioł ma tylko jeden argument: samorząd potrzebuje pieniędzy — ergo musi mieć przedsiębiorstwa, które te pieniądze dadzą.</u>
<u xml:id="u-49.7" who="#PoselobBiernacki">Wysoka Rado! Niechaj mi będzie wolno jako energetykowi przytoczyć argumenty, przemawiające przeciwko tendencjom wypowiedzianym przez posła ob. Dąb-Kocioła.</u>
<u xml:id="u-49.8" who="#PoselobBiernacki">Polska w zakresie elektryfikacji i gazyfikacji jest niewątpliwie jednym z najbardziej zacofanych krajów Europy. Zarówno pod względem zużycia energii na głowę mieszkańca, jak również pod względem poziomu technicznego naszych urządzeń stoimy daleko w tyle za przodującymi państwami świata. Dość porów nać zużycie energii w r. 1937: w Polsce — 100 KWh na głowę, w Niemczech — 700 KWh na głowę, w Szwajcarii — 1.660 KWh na głowę; dość porównać zużycie węgla dla wytworzenia 1 KWh: w elektrowniach polskich waha się od 1 — 2 kg, w nowoczesnych elektrowniach zagranicznych około 0,5 kg, t. j. około 3 razy mnie, niż u nas, w najnowszych ciepłocentralach sowieckich ok. 0,3 kg, by uświadomić sobie ogrom zadań, jakie stoją do rozwiązania przed polską energetyką.</u>
<u xml:id="u-49.9" who="#PoselobBiernacki">Proste obliczenie wykazuje, jak wielkie ilości energii marnują się w Polsce wskutek istnienia przestarzałych urządzeń wytwórczych. Gdybyśmy mogli obniżyć zużycie węgla na 1 KWh o 0,5 kg — co jest zupełnie możliwe w nowoczesnych elektrowniach, — zaoszczędzilibyśmy przy nasze, skromnej produkcji energii elektrycznej 4 miliardów KWh w r. 1938 2 miliony ton węgla rocznie. Przy planowanym wzroście produkcji energii elektrycznej marnotrawstwo to byłoby jeszcze dotkliwsze i nawet w naszym, bogatym w węgiel kraju, niedopuszczalne.</u>
<u xml:id="u-49.10" who="#PoselobBiernacki">Współczesna technika wytwarzania energii elektrycznej, a nawet gazowe, zerwała z dawną zasadą budowania małych central, dostosowanych do potrzeb lokalnych. Obowiązującą dziś zasadą jest budowanie dużych central okręgowych, najchętniej tuż przy źródłach paliwa dla uniknięcia długiego transportu. Wspaniale rozwinięta technika wysokich napięć umożliwia dziś z łatwością przesyłanie energii na duże odległości.</u>
<u xml:id="u-49.11" who="#PoselobBiernacki">Kilka cyfr pozwoli Wysokiej Radzie ocenić wielkość postępu technicznego, jaki dokonał się zagranicą w ciągu ostatnich lat:</u>
<u xml:id="u-49.12" who="#PoselobBiernacki">1)w Polsce ciśnienie pary w kotłach waha się od 8 do 24 atm. w nowoczesnych kotłach zagranicznych — od 80 do 130 atm.;</u>
<u xml:id="u-49.13" who="#PoselobBiernacki">2)w Polsce moc jednostek prądotwórczych przeważnie obraca się w granicach od 1.000 do 5.000 KW, zagranicą obecnie buduje się seryjnie turbozespoły o mocy od 50.000 do 100.000 KW;</u>
<u xml:id="u-49.14" who="#PoselobBiernacki">3)w Polsce niemal do wojny najwyższe stosowane napięcie na liniach przesyłowych wynosiło 60.000 V, dopiero tuż przed wojną zaczęto budować linię Rożnów — Warszawa na napięcie 150.000 V. Zagranicą szeroko stosowane napięcie na liniach dalekosiężnych wynosiło 220.000 V, a nawet w niektórych wypadkach 380.000 V.</u>
<u xml:id="u-49.15" who="#PoselobBiernacki">Jak wynika z tych danych, likwidacja tego zacofania wymaga niebyłe jakiego wysiłku od Państwa.</u>
<u xml:id="u-49.16" who="#PoselobBiernacki">Czy samorząd może podjąć się tego zadania? Obawiam się, że nie!</u>
<u xml:id="u-49.17" who="#PoselobBiernacki">Mógłby ktoś zaoponować, mówiąc, że to wszystko, co ja tu mówię, jest bardzo piękne, ale na razie nierealne, gdyż nie zdołaliśmy jeszcze odbudować i uruchomić tego, co mieliśmy przed wojną. Ale i tuta, przytoczę ważkie argumenty, przemawiające za centralizacją gospodarki energetycznej w rękach Państwa.</u>
<u xml:id="u-49.18" who="#PoselobBiernacki">Odbudowa zakładów energetycznych przy obecnych ograniczonych środkach finansowych i materiałowych wymaga zachowania hierarchii potrzeb, co możliwe jest tylko przy centralnym zarządzaniu gospodarką energetyczną.</u>
<u xml:id="u-49.19" who="#PoselobBiernacki">Odbudowa zniszczonych lub częściowo uszkodzonych zakładów jest możliwa kosztem części urządzeń innych zakładów. Decyzja w tym względzie wymaga dyspozycji centralnej, Również racjonalna gospodarka istniejącymi zapasami materiałowymi, a szczególnie przetrzebionym materiałem ludzkim o wysokiej specjalizacji wymaga dyspozycji centralnej.</u>
<u xml:id="u-49.20" who="#PoselobBiernacki">Już dzisiaj w elektrowniach, połączonych ze sobą liniami przesyłowymi, mamy możność przy centralnym zarządzeniu przerzucania obciążenia z elektrowni pracującej mniej ekonomicznie na elektrownię ekonomiczniejszą i w ten sposób uzyskania oszczędności na paliwie. Przykładem — Lublin i Stalowa Wola oraz Kraków — Chorzów.</u>
<u xml:id="u-49.21" who="#PoselobBiernacki">Wprowadzenie jednolitej i sprawiedliwe; taryfy na terenie całego okręgu, co jest postulatem mas odbiorców, jest możliwe tylko przy centralnym zarządzaniu wszystkimi zakładami w okręgu, gdyż tylko wówczas będzie można ustalić taryfę poniżej kosztu własnego zakładów pracujących mnie, ekonomicznie z racji posiadania przestarzałych urządzeń.</u>
<u xml:id="u-49.22" who="#PoselobBiernacki">Centralizacja dyspozycji energią w rękach państwa — to pierwszy warunek do szerokiej elektryfikacji, t. j. do pokrycia kraju gęstą siecią linij wysokiego i niskiego napięcia, a więc i do elektryfikacji wsi. Chłop polski z niecierpliwością czeka na światło elektryczne, na aparat radiowy, który połączy go ze światem. Spółdzielnie chłopskie czekają na siłę elektryczną, gdyż tylko ta będzie mogła szybko dźwignąć gospodarczo nasze rolnictwo. Tego dobrodziejstwa chłop polski nie doczekał się przed 1939 r., ale ma prawo spodziewać się od odrodzonej Polski r. 1945.</u>
<u xml:id="u-49.23" who="#komentarz">(Poseł ob. Haneman:</u>
<u xml:id="u-49.24" who="#PoselobBiernacki">To dadzą mu samorządy.)</u>
<u xml:id="u-49.25" who="#PoselobBiernacki">Sądzę, że wyżej podane argumenty przemawiają z dostateczną siłą za przejęciem gospodarki energetycznej w Polsce przez Państwo. Jedyny kontrargument samorządu, podany na wstępie, nie dający się przemilczeć, wymaga pewnej dyskusji i uzgodnienia, jednak nie na forum Krajowe, Rady Narodowej</u>
<u xml:id="u-49.26" who="#komentarz">(Głos: To jest dziedzina samorządu), a między Ministerstwem Przemysłu i Ministerstwem Administracji Publicznej. </u>
<u xml:id="u-49.27" who="#PoselobBiernacki">(Poseł ob. Haneman: Elektrownie prowadzone przez samorządy dawały przed wojną najtańszy prąd.)*</u>
<u xml:id="u-49.28" who="#PoselobBiernacki">Jako uzupełnienie tego, co już powiedziałem, przypomnę, że w krajach o dużo wyższym poziomie elektryfikacji, w których problemy, o których mówiłem, nie zarysowują się tak ostro jak w Polsce, idea przejmowania gospodarki energetycznej przez państwo jest nie tylko zrozumiana przez społeczeństwo, ale i realizowana. W Anglii, gdzie od 1926 r. istnieje centralny zarząd energetyczny, którego zadaniem jest budowa i eksploatacja sieci ogólnokrajowych oraz wytwarzanie i przesyłanie energii elektrycznej, Partia Pracy domaga się całkowitego upaństwowienia gospodarki energetycznej. We Francji gen. de Gaulle zapowiedział jeszcze w tym roku upaństwowienie wszystkich elektrowni, a obecnie są one już wszystkie pod zarządem państwowym. W Czechosłowacji minister przemysłu zapowiedział przed kilku dniami upaństwowienie zakładów energetycznych w zasadzie bez odszkodowania. W Związku Radzieckim pełne upaństwowienie zostało przeprowadzone bezpośrednio po rewolucji. W szeregu innych krajów, jak Szwecja i Norwegia, rola państwa w gospodarce energetycznej była dużo większa niż w Polsce.</u>
<u xml:id="u-49.29" who="#PoselobBiernacki">Jak widzimy, na całym świecie powoli ugruntowuje się zasada, że gospodarka energetyczna, będąca podstawową gałęzią przemysłu, jest wyłączną domeną państwa w Polsce, jeżeli chodzi o wytwarzanie, rozprowadzanie i sprzedaż energii elektrycznej, stosunki prawne opierają się na ustawie elektrycznej z dn. 21 marca 1922 r. oraz kilku rozporządzeniach wykonawczych. Działalność zakładów oparta była na uprawnieniu rządowym. Czas działania uprawnienia przeważnie wynosił 40 lat. Uprawnienie to dawało właścicielowi zakładu prawo wyłącznego wytwarzania i zbytu energii elektrycznej. Elektrownie komunalne, istniejące przed wejściem w życie ustawy elektrycznej, otrzymały w myśl te, ustawy prawa nabyte. Obecnie działalność zakładów elektrycznych oraz organizacja Zjednoczeń Energetycznych opiera się głównie na ustawie o powszechnym obowiązku świadczeń rzeczowych, na podstawie które, Minister Przemysłu ma prawo w okolicznościach określonych w ustawie ustanawiać zarząd państwowy w zakładach elektrycznych oraz zrzeszać je w organizacje przymusowe. Ustawa ta nie precyzuje bliżej praw i zakresu działania zarządu powołanej organizacji przymusowej. Pozatem, co najważniejsze, ustawa ta ma charakter przejściowy. Ustawa z 1922 r., Jako przestarzała i niezgodna z duchem czasu, musi być jak najrychlej zmieniona w duchu scentralizowania w rękach Państwa całej dyspozycji odnośnie gospodarki energetycznej.</u>
<u xml:id="u-49.30" who="#PoselobBiernacki">Wysoka Rado! Przemawiam nie tylko w imieniu swoim, ale jako przedstawiciel wszystkich energetyków polskich, którzy niezależnie od swoich przekonań politycznych na licznych zjazdach i konferencjach zgodnie wielkim głosem domagają się jak najrychlejsze, zmiany ustawy elektryczne, w duchu upaństwowienia gospodarki energetycznej, gdyż tylko ta droga prowadzi do szerokie, elektryfikacji kraju.</u>
<u xml:id="u-49.31" who="#PoselobBiernacki">Polscy energetycy inżynierowie i technicy chcą dla odrodzone, Polski oddać wszystkie swoje siły i umiejętności, pod warunkiem dania im możliwości pracy. Powrót do stanu sprzed 1939 r. tych możliwości nie daje.</u>
<u xml:id="u-49.32" who="#PoselobBiernacki">Zgłaszam wniosek: — „Krajowa Rada Narodowa wzywa Rząd Jedności Narodowe, do jak najrychlejszej zmiany ustawy elektrycznej z dnia 21 marca 1922 r. w duchu upaństwowienia całe, gospodarki energetyczne, w kraju.”</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Odraczam posiedzenie do godz. 16.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 14 min. 10 do godz. 16 min. 15.)</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wznawiam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Bieńkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PoselobBienkowski">Wysoka Izbo! Dwie kwestie chcę z tej trybuny poruszyć. Jedna dotyczy sprawy stosunku całego narodu, społeczeństwa do tego, co Jest naszym najwyższym wykwitem, naszą chlubą i dumą, to znaczy do przedstawicieli polskie, nauki. Niestety, muszę powiedzieć, że stosunek społeczeństwa do tych nielicznych kadr reprezentantów naszej nauki, którzy ocalali przed zniszczeniem w te, ciężkie, okupacji, pozostawia wiele do życzenia. Państwo, Rząd, zdaje sobie sprawę, Jaką rolę dla całości nasze, kultury, dla udziału naszego w życiu międzynarodowym odgrywają przedstawiciele nauki, przedstawiciele szkolnictwa wyższego Niestety jednak wszystkie próby, żeby ludziom tym, najczęściej niezaradnym, nie umiejącym sobie w nasze, trudnej rzeczywistości poradzić, przyjść z pomocą, napotykają na opór nie u góry, tylko u dołu. U dołu spotykamy takie zjawisko, że w mieście z którego wyrzucono kilkadziesiąt tysięcy Niemców i volksdeutschów, dla wszystkich starczyło mieszkań, oprócz dla profesorów uniwersytetu. W mieście, liczącym pół miliona mieszkańców, wszystkich można wyżywić, ale nie starcza żywności dla profesorów uniwersytetu, dla tych, którzy zajmują się nauką. I tu musimy sobie powiedzieć jasno i wszystkim, którzy reprezentują te niższe organa państwowe, organizacje partyjne, społeczne, musimy zwrócić na to uwagę: cóż stąd, że Minister Oświaty uzyska u Ministra Aprowizacji przyrzeczenie, że się tym ludziom ułatwi życie, jeżeli to do niższych organów nie dojdzie. Na dole okazuje się, że coś jest nie tak, że się coś opóźnia i t. d. Musimy zwrócić na to uwagę dlatego, że stosunek społeczeństwa do nauki, do przedstawicieli nauki jest miarą naszej cywilizacji i naszej kultury i musimy na ten odcinek szczególnie baczną zwrócić uwagę dlatego, że kadry naszych przedstawicieli nauki są nieliczne, są, że tak powiem, na wymarciu. Musimy stworzyć takie warunki, żeby ci ocaleli i mogli wychowywać nowe kadry.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#PoselobBienkowski">Druga kwestia z nieco innej dziedziny, którą chciałbym poruszyć, to jest sprawa antysemityzmu, jest to sprawa mordów, dokonywanych na obywatelach polskich narodowości żydowskiej. Z tej trybuny w czasie obecnej sesji wielokrotnie już charakteryzowano sytuację i wracano do tego zagadnienia. Chcę jeszcze w imieniu klubu poselskiego Polskiej Partii Robotniczej podkreślić z całym naciskiem, że jeżeli jest dziedzina w Polsce, w której żyje jeszcze jad wszczepiony przez okupanta, to jest nią niewątpliwie sprawa stosunku do Żydów. I muszę powiedzieć jedno, że jeżeli przed 1939 r. mogliśmy na antysemityzm patrzyć cokolwiek inaczej, mogliśmy go traktować jakoś normalniej, to twierdzę, że antysemityzm dzisiaj po 6 latach strasznych doświadczeń jest najohydniejszą zbrodnią i nie możemy traktować tego inaczej, tylko jako kontynuację tego, co na ziemiach naszych gestapowcy i potworny aparat hitlerowski dokonywał w ciągu 6 lat</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#komentarz">(oklaski),</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#PoselobBienkowski">dokonywał nie tylko wobec Żydów, ale dokonywał wobec Polaków, Francuzów i wszystkich narodowości, które mordował, i mordował najczęściej tu, na naszych ziemiach. Dlatego klub poselski Polskiej Partii Robotniczej uważa, że jeżeli chcemy likwidować skutki wojny, to w pierwszym rzędzie musimy wykorzenić to nasienie, jakie posiał hitleryzm w spaczonych duszach narodu polskiego.</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#PoselobBienkowski">Klub poselski Polskiej Partii Robotniczej wzywa całe społeczeństwo, wzywa wszystkie organizacje polityczne i społeczne, żeby przedsięwzięły wszystkie środki, które by uświadomiły naród i pomogły całemu społeczeństwu polskiemu przeciwstawić się tym ohydnym, dyskredytującym naród nasz w opinii całej Europy zjawiskom.</u>
<u xml:id="u-51.5" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Obywatele Posłowie, wytworzyła się taka sytuacja, że Premier będzie musiał wyjechać. Wobec tego trzeba będzie trochę zmienić porządek obrad. Jest teraz za 3 minuty w pół do piątej; umówiliśmy się, że Premier odpowie o w pół do piątej na dyskusję, która toczyła się tu przez dwa dni. Później dopiero odpowiedzą inni Ministrowie. Jeżeli czasu starczy, to dyskusja potoczy się dalej, ale wątpię, i wtedy raczej postawię wniosek o zamknięcie dyskusji, bo lista mówców już poprzednio została zamknięta. Jest to wypadek wyjątkowy, ponieważ nie wiedzieliśmy o wyjeździe Premiera. Zresztą w myśl regulaminu Premier w każdej chwili ma prawo zabrać głos, tak samo i inni Ministrowie.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Posiedzenie Komisji Skarbowo-Budżetowej, które miało się odbyć o godz. 17, musi być odroczone do nowego terminu i nowej godziny, o czym dodatkowo damy znać na sali.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wobec tego proszę ob. Premiera o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">Wysoka Izbo! Dyskusja wykazała, że posłowie nie krytykowali podstawowych zasad polityki Rządu, a wyrażali wiele krytycznych uwag na temat bolączek naszego życia państwowego i publicznego. Świadczy to o tym, że podstawowe zasady odpowiadają intencji posłów i narodu polskiego. Jeśli chodzi o te uwagi drobniejsze i o te bolączki, to muszę stwierdzić, że w tej dziedzinie krytyka ta posuwała się czasem zbyt daleko, była może nawet przesadna. Mógłbym zaryzykować twierdzenie, że każdy z posłów starał się znaleźć coś, co trzeba by krytykować. Ale najbardziej krytyczne uwagi uważali za wskazane wypowiadać posłowie ze stronnictw rządowych.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">Żeby nie być gołosłownym, powiem, że zdarzało się i tak, iż krytykowano niesłusznie. Pozwolę sobie przytoczyć niektóre fakty. Np. rzucano nazwiska osób poddawanych krytyce, wymieniono np. nazwisko jednego z dyrektorów departamentu Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, co po sprawdzeniu okazało się, że nie odpowiada prawdzie. Nie ma takiego dyrektora departamentu, który byłby odpowiedzialny za jakiś tam okólnik, o którym mówił poseł Witaszewski. Więc tu jest tylko jakieś nieporozumienie. Druga osoba, która został skrytykowana z tej trybuny, to ob. Lewelt. Otóż nie jest zgodne z prawdą, że został on aresztowany za przekroczenie w swojej pracy; został zaaresztowany przez nieporozumienie o inną zupełnie pretensję i po sprawdzeniu został wypuszczony jako niesłusznie zaaresztowany. Więc wynika z tego, że obywatele posłowie wypowiadają również krytyczne uwagi bez sprawdzenia stanu rzeczywistego, i nawet można by mieć o to trochę pretensji do obywateli posłów, którzy krytykują wtedy, kiedy nie mają dokumentu stwierdzającego w ręku. Bo jeśli mieli wątpliwość, to mogli to uczynić znacznie wcześniej, aniżeli dopiero na posiedzeniu Krajowe, Rady Narodowej, a tym bardziej występować z oskarżeniem, które potem okazało się oskarżeniem niesłusznym. Mógł taki jeden czy drugi obywatel, czy poseł napisać do nas, jeżeli miał jakieś wątpliwości. Sprawa wyjaśniłaby się i nie trzeba byłoby czekać i aż na Krajowej Radzie Narodowej gromy rzucać, i to jak się później okazuje, niesłusznie. W ogóle prosimy, aby obywatele posłowie, jak zresztą i inni działacze społeczni mówili nam bez czekania na Krajową Radę Narodową o wszelkich usterkach, które dzieją się w naszym życiu państwowym i publicznym.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">A teraz jeśli chodzi o towary, które się sprowadza przez organizację UNRRA, to muszę stwierdzić, że pierwszy asortyment, pierwsze transporty były układane bądź przez samą UNRRA-ę, bądź też lista ich była układana w Lublinie, więc nie były to jeszcze planowo opracowane transporty. Obecnie będziemy się starali sprowadzać te towary, które są nam najbardziej potrzebne.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">Drugie zagadnienie to jest zagadnienie rozminowania terenów. Otóż nie jest to zagadnienie proste. Nasze tereny zostały bardzo mocno zaminowane. Do 15 lipca rozminowano 50.000 km^2^ terenu. Zdjęto i unieszkodliwiono 2.300.000 mln i 3 miliony granatów, pocisków artyleryjskich, bomb lotniczych i t.p., razem 5.300.000 sztuk. Obliczamy, że na naszym terenie znajduje się przeszło 7 milionów min. Cała ta akcja według oceny Ministerstwa Obrony Narodowej może być zakończona dopiero około 15 listopada.</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">Jeśli chodzi o pożyczki zagraniczne, to sądzę, że niektórzy obywatele, jak np. poseł Krzyżanowski czy poseł Bertold niezbyt ściśle zrozumieli intencję mojego przemówienia. Ja nie powiedziałem, że nie chcemy pożyczek zagranicznych. Owszem, chcemy takich pożyczek, będziemy uważali za celowe i wskazane, jeżeli można je będzie uzyskać. Oczywiście nie jest intencją Rządu, aby brać pożyczki na wszelkich warunkach bez zastrzeżeń. W szczególności nie uważamy za wskazane zaciągania takich pożyczek, jak np. pożyczka zapałczana i t.p., które potem okazały się niekorzystne dla Państwa. My będziemy, jeśli to będzie możliwe, szeroko korzystać z pożyczek zagranicznych, tylko będziemy pilnowali interesów i korzyści, jakie by z tych pożyczek płynęły.</u>
<u xml:id="u-53.6" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">Wspomniałem pod koniec mojego przemówienia kiedy mówiłem o suwerenności, że właśnie teraz dopiero Polska staje się krajem suwerennym, kiedy nie będzie w niewoli kapitału międzynarodowego, bo podstawowe gałęzie naszego przemysłu są obecnie w rękach Państwa i to uważam za element pełnej suwerenności, ale to nie miało nic wspólnego z Jakimiś wypowiedziami czy intencjami Rządu, że Rząd nie chce pożyczek zagranicznych. Rząd pragnie pożyczek, o ile tylko będą one możliwe do osiągnięcia i na odpowiednich warunkach.</u>
<u xml:id="u-53.7" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">Krytykowano tutaj projekt unifikacji prawa, a właściwie ostrzegano nas przed szybkim wprowadzeniem unifikacji. Oczywiście nie uważamy za wskazane, żeby to zrobić w ciągu paru tygodni. Jest na to przewidziane pół roku, ale sądzimy, że pół roku wystarczy, by ten problem uregulować. Sanacja miała 21 lat czasu i nie uregulowała tego zagadnienia, a — jak podkreśliłem w swoim przemówieniu — pozostawienie obcych praw wprowadza chaos w pojęciach, wprowadza różnice dzielnicowości i zawiera w sobie ducha obcości. Dlatego też unifikację prawa traktujemy Jako jedną z podstawowych reform. Reformy te należy przeprowadzić możliwie we wszystkich dziedzinach, a między innymi w dziedzinie prawa, żeby prawo w Polsce było Jasne, proste, żeby na jedno zagadnienie nie było dziesięciu przepisów prawnych, tylko żeby obowiązywał jeden przepis.</u>
<u xml:id="u-53.8" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">Poruszono zagadnienie spółdzielczości samopomocy chłopskie, i resztówek. Mówiono tu o całokształcie tego zagadnienia, twierdzono, że Rząd jakoby nieprzychylnie czy też nie dość przychylnie odnosi się do spółdzielczości samopomocy chłopskiej. Rzeczywistość Jest inna. My uważamy, że spółdzielczość odgrywa w naszej państwowości, w naszym życiu gospodarczym wielką rolę. Musi odgrywać nawet coraz to większą rolę i dlatego jest i będzie popierana w miarę naszych możliwości.</u>
<u xml:id="u-53.9" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">Jeżeli gdzieś znajdzie się jakiś przeciwnik spółdzielczości w aparacie państwowym, to nie można oskarżać Rządu o nieprzychylny stosunek do spółdzielczości. Trzeba raczej tego pana urzędnika, który jest przeciwnikiem spółdzielczości, nam wskazać, a my się z nim rozprawimy.</u>
<u xml:id="u-53.10" who="#komentarz">(Oklaski. Głosy:</u>
<u xml:id="u-53.11" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">Brawo!)</u>
<u xml:id="u-53.12" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">Jeżeli chodzi o Samopomoc Chłopską, to muszę stwierdzić, że stosunek Rządu do niej Jest życzliwy. Były pewne nieporozumienia na temat tego, czym ma być Samopomoc Chłopska, jaki ma być zakres jej prac, ale ostatnio te właśnie niejasności zostają usuwane. Związek Samopomocy Chłopskie, wyrzekł się organizowania jakiejś drugiej, inne, spółdzielczości, jak to niektórzy działacze projektowali</u>
<u xml:id="u-53.13" who="#komentarz">(oklaski),</u>
<u xml:id="u-53.14" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">jakiegoś zakładania drugich oddziałów — „Społem”, wojewódzkich czy powiatowych, a to przecież powodowało rozdźwięki w poglądach na temat spółdzielczości.</u>
<u xml:id="u-53.15" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">Jeżeli te nieporozumienia Związek Samopomocy Chłopskiej, który jest gospodarczą i zawodową organizacją chłopską, usunie, a będzie popierać i budować spółdzielczość rolniczą, to jego działalność idącą po linii zamierzeń gospodarczych Rządu będziemy serdecznie popierać.</u>
<u xml:id="u-53.16" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-53.17" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">I znów to samo mogę powiedzieć, że jeżeli gdzieś jest jakiś pan komisarz urzędu ziemskiego czy inny urzędnik, bo jeszcze dużo jest sabotażystów w naszym aparacie urzędniczym, który przeszkadza w normalnym rozwoju Samopomocy Chłopskiej, to proszę nam podać jego nazwisko, podać konkretne fakty, a my się z nim też rozprawimy.</u>
<u xml:id="u-53.18" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-53.19" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">Podnoszono tutaj z naciskiem sprawę wzmocnienia kadr bezpieczeństwa publicznego. Bardzo słusznie. Myśmy budowali nasz aparat bezpieczeństwa zupełnie od nowa. Jeżeli aparat państwowy w innych dziedzinach, czy w samorządzie, czy w administracji ogólnej, czy szkolnej, czy skarbowej, na ogół po pewnych zmianach pozostał jednak tym samym, którym był do 1939 r., po pewnych zmianach, powiedziałem, ale wykorzystaliśmy ten aparat, to zupełnie inaczej wyglądało to na odcinku bezpieczeństwa publicznego.</u>
<u xml:id="u-53.20" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">Kadry starego bezpieczeństwa publicznego współpracowały dość powszechnie z okupantem niemieckim. Zostały też odpowiednio ocenione i znienawidzone przez cały naród polski. Dlatego też nie było nawet do pomyślenia, żebyśmy mogli użyć tamtego aparatu w demokratycznej Polsce w naszej pracy. Musieliśmy budować go od nowa i dlatego też, jeżeli tam jest sporo braków pod względem fachowym, to nie należy się temu dziwić. Należy wziąć pod uwagę tę specyficzną strukturę, to, że właściwie w ciągu roku musieliśmy zbudować od nowa cały aparat, a fest to jednak aparat dość poważny i niełatwy do zbudowania.</u>
<u xml:id="u-53.21" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">Chcę powiedzieć jedno: aparat ten z każdym dniem, z każdym tygodniem specjalizuje się i doskonali, jednak partie polityczne muszą tutaj dopomóc, aby dać najlepszych ludzi, najbardziej ideowych, najbardziej zaufanych, aby wzmocnić ten aparat bezpieczeństwa, a wtedy — sądzę nie będzie żadnych utyskiwań na złe jego funkcjonowanie Poseł ob. Drzewiecki w swoim przemówieniu wykazał, a właściwie nie tyle wykazał, ile wydało mi się, odczuł, że jest inny stosunek do chłopów, że chłopów w Polsce gorzej się traktuje. Otóż uważam, że absolutnie tak nie jest, że organa Rządu odnoszą się do wszystkich obywateli jednakowo. Nie robimy żadnych różnic, żadnych podziałów na chłopów, robotników czy inteligentów. Uważamy, że podstawą demokratycznego państwa są przede wszystkim chłopi, robotnicy i inteligencja. Może być inna przyczyna tego stanu rzeczy, o którym mówił poseł ob. Drzewiecki, mianowicie, że chłopi mają może jeszcze niezbyt sil nie rozwinięte swoje organizacje, nie tak, jak to jest w mieście. Jeżeli Stronnictwo Ludowe zjednoczy się, jeżeli bardziej aktywnie zacznie pracować, to sądzę, że tych utyskiwań nie będzie. Ta przyczyna, o której mówił poseł Drzewiecki, leży raczej w samych organizacjach chłopskich, a przede wszystkim uzależniona jest od jak najszybszego doprowadzenia do jednego skonsolidowanego Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-53.22" who="#komentarz">( Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-53.23" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">Jeżeli chodzi o ceny za świadczenia takie, jak: elektryczność, gaz, opłaty tramwajowe, to też nie jest intencją Rządu, aby podwyższać te świadczenia. Opłaty, które były ustalone na początku, być może nie były zbyt dobrze i prawidłowo skalkulowane. Jedne opłaty były ustalone za wysoko, inne za nisko< Intencją Rządu jest, aby tego rodzaju opłaty były oparte na zasadzie samowystarczalności, aby nie było takich zjawisk, że np. tramwaje, które do 1939 r. przynosiły dochody — teraz dawały straty, aby tego rodzaju przedsiębiorstwa, jak tramwaje, elektrownie i gazownie z jednej strony były rentowne, a z drugiej strony aby opłaty były dostosowane do płac, które ustalamy dla ludności pracującej. Niektóre opłaty, np. bilety kolejowe czy tramwajowe są zróżniczkowane w ten sposób, aby pracownicy państwowi, robotnicy i młodzież szkolna, która korzysta z tych środków przewozowych, płacili inne ceny za bilety aniżeli spekulanci. Możliwe, że są jeszcze w tej dziedzinie różnego rodzaju nieprawidłowości, ale należy komunikować o nich Rządowi, który będzie wkraczał i normalizował ceny za te świadczenia, jeżeli będą one wygórowane.</u>
<u xml:id="u-53.24" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">W wielu przemówieniach poruszono tu problem repatriacji i jej bolączki. Muszę powiedzieć, że jest to jedna z najtrudniejszych spraw w naszych pracach. Są różne przyczyny, że repatriacja nie idzie tak sprawnie, jak należałoby się tego spodziewać. Najważniejsza przyczyna tych bolączek leży w transporcie. Gdybyśmy mogli rozporządzać większą ilością środków transportowych, kolejowych i samochodowych, to niewątpliwie wiele tych bolączek dałoby się usunąć. Z drugiej strony do wykonania tego wielkiego zadania potrzeba dobrze zorganizowanego aparatu, od którego sprawności i uczciwości zależy, czy repatriacja będzie sprawnie funkcjonowała, czy też nie. W chwili obecnej realizujemy wiele ważnych zagadnień jednocześnie. Mamy do wykonania i repatriację, i żniwa, i bezpieczeństwo, i administrację publiczną, i szereg innych ważnych problemów, które musimy realizować jednocześnie. Nie zawsze jednak starczy uczciwych i dzielnych kadr ludzkich, które by mogły sprawnie te zadania wykonać i od Was, Obywatele, od pracowników terenowych zależy wynik tej pracy. Od tego, jak będziecie kontrolować tę pracę w terenie, od tego, czy dostarczycie do tego aparatu odpowiednich ludzi, będzie zależało, czy akcje tego rodzaju będą w myśl naszych intencyj realizowane.</u>
<u xml:id="u-53.25" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">Problem repatriacji jest przez nas uznany za jedno z czołowych zagadnień państwowych i z tego punktu widzenia Rząd robi w tej dziedzinie wszystko, co tylko może.</u>
<u xml:id="u-53.26" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">Poruszono tu problem aprowizacji robotniczej. Jest to stara nasza bolączka Obecnie zarysowała się w tej dziedzinie pewna poprawa, chociaż aparat rozdzielczy jeszcze częściowo źle funkcjonuje. Musimy jeszcze bardziej zaprzęgnąć do te, pracy ruch spółdzielczy. Musimy ten ruch spółdzielczy uzdrawiać od dołu przez walne zebrania spółdzielców i przez zjazdy okręgowe. Jednym z najbardziej powołanych do sprawowania funkcji aprowizacyjnej, najwięcej jeszcze wzbudzającym zaufanie jest właśnie aparat spółdzielczy. Ale tu realizować ten problem musi całe społeczeństwo. Również związki zawodowe, organizacje polityczne i społeczne muszą dołożyć starań w sensie wzmożenia kontroli nad tym aparatem i jeżeli są sabotażyści, o których tu mówiono, to trzeba ich wykrywać, trzeba ich nam wskazywać, by postawić na ich miejsce nowych, lepszych ludzi. Dlatego problem ten jest problemem podstawowym. My się zgadzamy z tym, że jeżeli robotnikowi nie zapewnimy normalnej aprowizacji, to on będzie musiał starać się o tę aprowizację na własną rękę i nie będzie miał ani dość siły, ani dość czasu na intensywną pracę, której Państwo od niego wymaga. Muszę tu stwierdzić, że obecnie klasa robotnicza Polski daje największe ofiary w odbudowie nowej Polski.</u>
<u xml:id="u-53.27" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-53.28" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">Ale ta świadomość, że jest ona twórczynią nowego życia, że od jej pracy zależy i podniesienie naszego przemysłu, i wydajność pracy, i inne konsekwencje życia gospodarczego — to musi przeniknąć do niej za pośrednictwem organizacyj politycznych i zawodowych. Nie ma innego wyjścia, trzeba podnieść wydajność pracy. Nie ma innego sposobu — tylko w ten sposób będziemy posuwać się naprzód w rozwiązywaniu trudności.</u>
<u xml:id="u-53.29" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">Chcę jeszcze Jedno podkreślić. Podniósł tutaj ob. poseł Bertold zagadnienie, że nie zwrócono dostateczne, uwagi na odbudowę gospodarczą wsi, i twierdzono tutaj, że od odbudowy wsi zależy odbudowa życia gospodarczego w miastach. Niewątpliwie ta zależność Jest duża, ale ja bym to odwrócił i powiedział, że bez odbudowy przemysłu, bez odbudowy życia gospodarczego w miastach nie ma odbudowy wsi, bo odbudowa wsi polega przede wszystkim na tym, żeby wsi dostarczyć materiałów budowlanych, dostarczyć materiałów włókienniczych, dostarczyć innych materiałów przemysłowych, jak narzędzia i t.d. Więc nie można bagatelizować odbudowy życia gospodarczego w miastach, bo im prędze, to życie odbudujemy, tym prędze, odbudujemy polską wieś.</u>
<u xml:id="u-53.30" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">Podnoszono tuta, problem likwidacji agend rządu Arciszewskiego oraz z te, same, dziedziny polityki zagranicznej — problem jak najszybszego rozwiązania sporu polsko-czechosłowackiego. Muszę tu stwierdzić, że Rząd robi wysiłki w tym kierunku, zarówno w jednej jak i w drugiej sprawie, żeby te problemy rozwiązać, żeby jak najprędzej rozwiązać wszystkie komisje likwidacyjne rządu p. Arciszewskiego, żeby nie było przedłużenia tam tego upioru na emigracji, ale to będzie zależało nie tylko od nas, ale od uwzględnienia naszych postulatów przez rząd Wielkiej Brytanii.</u>
<u xml:id="u-53.31" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">Tak samo robimy wszystko, żeby w sporze o Zaolzie z Czechosłowacją możliwie dogadać się samym, bez odkładania do konferencji pokojowej, ponieważ sądzimy, że bratnie narody słowiańskie, które mają żyć w zgodzie, nie powinny mieć takich problemów, które nie dałyby się rozwiązać w przyjaznym, dobrowolnym porozumieniu. Ale to zależy też od drugie, strony. W zależności od dobre, woli wykazane, przez Czechosłowację ten problem będzie mógł być przez nas samych rozwiązany.</u>
<u xml:id="u-53.32" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">Poruszono zagadnienie — mówił to poseł Dąb-Kocioł i inni, — że dzieją się fakty przejmowania bezprawnego przez różne organa administracji państwowej elektrowni samorządowych czy innych przedsiębiorstw. Oczywiście takie fakty należy nam komunikować i nie może być takiego stanu rzeczy, żeby ktoś przejmował przedsiębiorstwo, Jeżeli nie ma do tego prawa. Urzędników takich, którzy będą łamali obowiązujące prawa, będziemy przywoływać do porządku.</u>
<u xml:id="u-53.33" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-53.34" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">Podnoszono problem zależności naszej, zależności Kościoła katolickiego od biskupów niemieckich. Otóż Państwo nie toleruje tego i sądzę, że patriotyczne duchowieństwo polskie nie powinno słuchać biskupów hitlerowskich</u>
<u xml:id="u-53.35" who="#komentarz">(huczne oklaski),</u>
<u xml:id="u-53.36" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">tak Jak to było z Bertramem. To, że biskupi ci zostali zamianowani przez Rzym, nie powinno zasłaniać oczu na fakt, że wysunął ich Hitler. Sądzę, że jeżeli takie wypadki się dzieją, to opinia publiczna musi się z całym naciskiem temu przeciwstawić i patriotyczne duchowieństwo polskie również nie powinno słuchać rozkazów takich biskupów niemieckich, znanych z wrogiego stosunku do Polski.</u>
<u xml:id="u-53.37" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">Poseł Bertold podniósł problem przedstawiania budżetów państwowych do opracowania, względnie do przejrzenia przez Krajową Radę Narodową. Niewątpliwie byłoby to bardzo wskazane. Rząd chętnie przedstawiałby te budżety np. Komisji Budżetowej Krajowe, Rady Narodowej. Jeśli chodzi natomiast o uchwalanie budżetów kwartalnych przez plenum Krajowe, Rady Narodowej, to mnie się zdaje, że obecnie jest to jeszcze nieosiągalne. Te budżety Jeszcze są w stanie płynnym, poszczególne resorty dopiero w ostatnich dniach mogą je przedstawiać, nie ma tradycji, nie ma dostatecznych sprawdzianów, żeby można było na długo przed uchwaleniem taki budżet opracować. Dlatego wydaje mi się, że na danym etapie najwyżej można by było brać pod uwagę przeglądanie tych budżetów przez Komisję Budżetową, ale nie przez plenum Krajowe, Rady Narodowej.</u>
<u xml:id="u-53.38" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">Poseł Bertold wspomniał o tym, że są Jakieś kontyngenty mięsne, ustalone na 30 kg. To polega na jakiejś plotce. Takich kontyngentów Rząd nie ustanawiał. Był taki projekt przedstawiony, ale Komitet Ekonomiczny z miejsca to odrzucił, tak, że nie ma mowy o tym, żeby tego rodzaju kontyngent był ustalony. Odwrotnie, plany kontyngentów na rok przyszły są ustalane w mniejszych normach, aniżeli to było dotychczas.</u>
<u xml:id="u-53.39" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">Nie będę poruszał wszystkich zagadnień, które tu zostały w dyskusji podniesione. Będą Jeszcze odpowiadać na nie poszczególni ministrowie. Chcę Jeszcze się zatrzymać nad jednym zagadnieniem, nad zagadnieniem, które też poruszyłem w przemówieniu programowym Rządu, nad zagadnieniem moralności w naszym życiu państwowym i publicznym. Jeśli zgłasza się z tej trybuny wnioski, żeby rozwiązać PUR czy związek zachodni, to muszą być jakieś głębokie choroby w naszym życiu publicznym i to tak zakorzenione, iż są głosy o rozwiązanie tych instytucyj. Ale trzeba sobie powiedzieć jedną prawdę w oczy: odziedziczyliśmy po okupancie niemieckim wielkie spustoszenia na odcinku moralności publicznej i na tym odcinku czeka nas wielka praca, i dlatego też musimy wszyscy zająć się wypędzeniem, wypaleniem z naszego życia publicznego gorącym żelazem wszelkiego rodzaju łapownictwa, szabrownictwa czy innego rodzaju niemoralnych metod.</u>
<u xml:id="u-53.40" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-53.41" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">Tego rodzaju metody nie dadzą się jakimś zarządzeniem Rządu zlikwidować, z tym musi walczyć całe zdrowe społeczeństwo polskie, z tym muszą walczyć wszystkie partie polityczne, organizacje społeczne, związki zawodowe.</u>
<u xml:id="u-53.42" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">Mówiono tu o Tymczasowym Zarządzie Państwowym i o takich czy innych jego błędach. Ja myślę, że nie tyle oficjalny TZP popełniał te błędy, ile różne nieoficjalne czynniki. Dlatego też Rząd wzywa wszystkich obywateli posłów, wszystkie partie polityczne, wszystkie związki zawodowe do bezwzględnej walki i wypalania z życia publicznego tego właśnie szabrownictwa, czy łapownictwa, czy innych metod, które prowadzą do tego, iż jednostki żerują na trudnościach naszego aparatu aprowizacyjnego i naszych trudnościach państwowych. Musimy wszyscy stanąć do tego rodzaju pracy i walki.</u>
<u xml:id="u-53.43" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#ObPrezydent">Wobec nagłej konieczności wyjazdu Premiera Rządu Jedności Narodowej i mojego w sprawach doniosłych dla naszego Państwa, proponuję przerwanie dyskusji nad exposé Premiera, następnie kontynuowanie wyjaśnień Ministrów, którzy się do głosu zapisali, po uchwaleniu ustosunkowania się Krajowej Rady Narodowe, do Rządu Jedności Narodowej.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#ObPrezydent">Czy Wysoka Rada zatwierdza projekt przerwania dyskusji nad exposé? Kto jest za tym, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#komentarz">(Nikt.)</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#ObPrezydent">Wobec tego wniosek przeszedł. Dyskusja przerwana.</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#ObPrezydent">Zapytuję, czy jest jaki wniosek w sprawie ustosunkowania się Krajowej Rady Narodowej do Rządu Jedności Narodowej?</u>
<u xml:id="u-54.5" who="#komentarz">(Poseł ob. Kliszko:</u>
<u xml:id="u-54.6" who="#ObPrezydent">Proszę o głos w sprawie wniosku.)</u>
<u xml:id="u-54.7" who="#ObPrezydent">Poseł ob. Kliszko ma głos w sprawie wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PoselobKliszko">Wysoka Izbo! W imieniu Konwentu Seniorów zgłaszam następujący wniosek:</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#PoselobKliszko">„Krajowa Rada Narodowa po wysłuchaniu expose Premiera Rządu Jedności Narodowej uchwala votum zaufania Rządowi.”</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#PoselobKliszko">Ob. Prezydent: Co do zgłoszonego przez posła Kliszko wniosku czy kto się zechce wypowiedzieć w sprawie zmian względnie uzupełnień? (Nikt.)</u>
<u xml:id="u-55.4" who="#komentarz"> Wobec tego będziemy głosowali nad wnioskiem posła Kliszko. Kto jest za tym wnioskiem, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw wnioskowi? </u>
<u xml:id="u-55.5" who="#PoselobKliszko">(Nikt).*</u>
<u xml:id="u-55.6" who="#PoselobKliszko">Kto się wstrzymuje od głosowania?</u>
<u xml:id="u-55.7" who="#komentarz">(Nikt.)</u>
<u xml:id="u-55.8" who="#PoselobKliszko">Wniosek przeszedł jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-55.9" who="#PoselobKliszko">Wysoka Rada raczy wybaczyć, że nie będę mógł pozostać do końca obrad. Przewodniczyć obradom będzie nadal poseł ob. Szwalbe.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma Minister Przemysłu ob. Minc.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#MinisterPrzemysluobMinc">Wysoka Izbo! Obecna sesja Krajowej Rady Narodowej przeszła pod znakiem zbilansowania tych niewątpliwych i niezaprzeczalnych sukcesów politycznych, które miały miejsce od 22 lipca 1944 r do 22 lipca 1945 r. W dyskusji tu jeden z posłów uważał za słuszne i za potrzebne prze prowadzenie rozróżnienia między sukcesami, osiągniętymi w dziedzinie politycznej i między zupełnym, według jego zdania, albo prawie zupełnym brakiem osiągnięć i sukcesów w polityce gospodarcze,. Sądzę, że to zdanie jest błędne i fałszywe. Wystarczy wyobrazić sobie na chwilę, że nie mieliśmy tych osiągnięć gospodarczych, które mamy obecnie, wystarczy wyobrazić sobie na chwilę, że nie uruchomiliśmy przemysłu, że mamy w kraju setki tysięcy bezrobotnych i głodnych ludzi, że nie uruchomiliśmy transportu, że miasta są oderwane jedno od drugiego, że nie zorganizowaliśmy zrębów aprowizacji. Wystarczy wyobrazić sobie na chwilę i zapytać się, czy przy takim stanie rzeczy, przy takim chaosie i bezładzie gospodarczym mielibyśmy te sukcesy, które osiągnęliśmy, i czy moglibyśmy ten dzień</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#komentarz">22</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#MinisterPrzemysluobMinc">lipca święcić jako dzień triumfu nasze, kierownicze, linii gospodarczej i politycznej? Błędnym i fałszywym jest mniemanie, że nie ma łączności między tym, co osiągnęliśmy w dziedzinie gospodarczej, i tym, co osiągnęliśmy w dziedzinie politycznej. Te rzeczy łączą się nierozerwalnie i całkowicie.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#MinisterPrzemysluobMinc">Prawdą jest, że święcimy dzień 22 lipca jako dzień triumfu naszej linii polityczne, i naszej linii gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-57.5" who="#MinisterPrzemysluobMinc">Na tym, a nie na innym stanowisku stanęła dzisiaj Wysoka Izba, uchwalając votum ufności Rządowi.</u>
<u xml:id="u-57.6" who="#MinisterPrzemysluobMinc">Dyskusja, która miała tu miejsce, była dyskusją, w które, przewijała się nuta ostre, krytyki. To, że w naszym współczesnym parlamencie, uznając słuszność naszej ogólne, linii polityczne, i gospodarczej, poddaje się jednocześnie tę linię krytycznej próbie w zakresie wykonywania te, linii w praktyce i w terenie, to jest źródło naszej siły. My się krytyki nie boimy, my chcemy krytyki, my o krytykę prosimy. Krytyka i szybka reakcja Rządu na tę krytykę to jest źródło naszej siły i to jest podstawa naszych sukcesów.</u>
<u xml:id="u-57.7" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-57.8" who="#MinisterPrzemysluobMinc">Nie znaczy to, ażeby wszystko, co z te, wysokiej trybuny było krytycznie powiedziane, mogło być bez zastrzeżeń zaakceptowane i przyjęte. Jest szereg spraw z dziedziny polityki gospodarczej, które wymagają wyjaśnienia.</u>
<u xml:id="u-57.9" who="#MinisterPrzemysluobMinc">Pierwsza taka sprawa, która się tuta, wielokrotnie przewijała, jest to zagadnienie naszej polityki finansowej. Chciałbym od razu zaznaczyć, że uważam te dość myszką tracące i przestarzałe rozmowy o inflacji i deflacji, które miały tutaj miejsce, za nieco jałowe. Mam wrażenie, że prof. Krzyżanowski mówiąc o tym, że stosujemy politykę, która jest kombinacją deflacyjnych i inflacyjnych posunięć, że stwierdzając to prof. Krzyżanowski miał rację. A czy to jest kwestią przypadku, jak uważa profesor, czy też kwestią świadomej i przemyślanej dążności, jak ja uważam — to jest kwestia drugorzędna, ważne są osiągnięte wyniki, co do których zgadzam się z prof. Krzyżanowskim Stosujemy kombinacje, rozmaity dozaż polityki deflacyjnej i polityki inflacyjnej. Zagadnienie polega tylko na tym, gdzie i w jakim kierunku stosujemy deflację, gdzie i w jakim kierunku stosujemy inflację. Powiedziałbym, że staramy się przez deflację wypompować z obiegu pieniężnego to, co w tym obiegu jest niezdrowe, np. te kapitały, które się zajmują niezdrową spekulacją. Staramy się przez inflację zastrzyknąć do obiegu pieniężnego sumy w tym miejscu, gdzie uważamy je za najpotrzebniejsze, tam gdzie odbudowywane są nasze miasta i porty, nasza wieś i nasz przemysł.</u>
<u xml:id="u-57.10" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-57.11" who="#MinisterPrzemysluobMinc">Jeżeli pozwoliłbym sobie na porównanie, to bym chciał powiedzieć, że ta nasza kombinacja polityki inflacyjno-deflacyjnej wygląda mnie, więcej tak: proszę sobie wyobrazić wielki zbiornik wody, przez deflację wypompowujemy brudną wodę, przez inflację napompowujemy wodę czystą, a perspektywa naszej polityki to nowe napełnienie czystą wodą, to szybkie wypompowanie brudnej wody, tak żeby nasz obieg pieniężny najczyściej, najprawdziwiej odpowiadał naszemu życiu gospodarczemu, które ma kierunek: marsz ku odbudowie. Taka jest nasza polityka finansowa,</u>
<u xml:id="u-57.12" who="#MinisterPrzemysluobMinc">Chciałbym poruszyć teraz drugie zagadnienie t, zw. cen komercyjnych, które wielokrotnie tutaj były poruszane z te, trybuny. Faktem jest, że w przemyśle istnieją dwie ceny: sztywna i komercyjna, tak jak faktem jest, że w całym naszym życiu gospodarczym istnieją dwie ceny, zwłaszcza, jeżeli chodzi o wieś. Trzeba bowiem stwierdzić jasno i wyraźnie, że chłop nasz część produktów oddaje Państwu po cenie sztywnej, a drugą część, bardzo znaczną, sprzedać po cenie rynkowej. Polityka miasta, sytuacja w mieście, w przemyśle, odpowiada sytuacji na wsi; i w mieście i na wsi mamy dwa rynki. Czy to jest zjawisko zdrowe, czy to zjawisko jest normalne, czy to zjawisko powinno być utrzymane? Nie, to nie jest zdrowe zjawisko, to nie jest normalne zjawisko i ono nic powinno być utrzymane à la longue. Jest ono rezultatem i spadkiem po okresie wojny. Minie i przejdzie, kiedy miną zupełnie lub w dużym stopniu miną rezultaty wojny. Czy można już dzisiaj mówić o tym, żeby znieść ceny komercyjne? Sądzę, że nie. Dlaczego? Przemysł nasz produkuje drogo, bo produkuje tylko na część mocy, nie ma dostateczne, ilości surowca, opału, bo niska jest wydajność pracy, zła jej organizacja. Gdybyśmy dzisiaj chcieli sprzedawać towar według istotnych kosztów przemysłu, to nie omyliłbym się, gdybym stwierdził, że towary te należałoby sprzedawać gdzieś na wysokości 20-krotnego mnożnika w stosunku do ceny przedwojennej. Co by to oznaczało? To by oznaczało, że olbrzymia większość ludzi nie mogłaby korzystać nawet z tych drobnych przydziałów, których Państwo im udziela.</u>
<u xml:id="u-57.13" who="#MinisterPrzemysluobMinc">Jest jeszcze inny aspekt w tej sprawie. Trzeba sobie jasno zdać sprawę z tego, że w dużej części naszego przemysłu robotnicy jedzą dlatego, że istnieją ceny komercyjne. Istnieją całe gałęzie naszego przemysłu, które nic, albo prawie nic nie biorą od centralnej aprowizacji. Zacytuję jeden fakt: do 17 lipca przemysł hutniczy nie dostał z centralnej aprowizacji nic poza cukrem, ani chleba, mąki, kaszy, ani mięsa i tłuszczu itd. itd., a jednak robotnicy jedli, dzięki temu, że istnieje komercyjna sprzedaż części wyrobów przemysłowych. Tak samo jest w przemyśle szklanym, tak samo częściowo w przemyśle włókienniczym i skórzanym itd. Gdybyśmy dzisiaj znieśli ceny komercyjne, to należałoby się spodziewać jednej z dwóch alternatyw: albo trzeba skazać setki tysięcy ludzi na głód i w konsekwencji zamknąć fabryki i patrzeć, aż ludzie pójdą na wieś z torbami szukać chleba dla siebie, albo też trzeba by wzmocnić śrubę kontyngentową na wsi, za wszelką cenę z użyciem środków policyjnych wyciągać potrzebne zboże, tłuszcz i mięso. Sądzę, że wnioskodawcy zniesienia cen komercyjnych nie chcą ani jednej, ani drugie, alternatywy i sądzę, że ceny komercyjne dlatego muszą czasowo pozostać.</u>
<u xml:id="u-57.14" who="#MinisterPrzemysluobMinc">Jaka jest perspektywa naszego rozwoju, którą widzimy wyraźnie? Jest nią ciągły spadek cen i widać już, jak zwierają się nożyce między cenami komercyjnymi a sztywnymi. Widać, jak przyjdzie moment ustanowienia jednej ceny, ceny niższej.</u>
<u xml:id="u-57.15" who="#MinisterPrzemysluobMinc">Trzecią sprawą, która tutaj przewijała się, jest sprawa stosunku do kapitału zagranicznego. Mam wrażenie, że sprawa ta w wielu wypowiedziach stawiana była niewłaściwie. Uważam, że społecznym fundamentem naszej współczesnej Polski jest: 1) reforma rolna, 2) usunięcie wielkich kapitałów z naszego życia.</u>
<u xml:id="u-57.16" who="#MinisterPrzemysluobMinc">Nie ma takiej siły, która by zmusiła Polskę demokratyczną do przywrócenia obszarników, bądź do przywrócenia wielkich kapitałów.</u>
<u xml:id="u-57.17" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-57.18" who="#MinisterPrzemysluobMinc">O suwerenność gospodarczą, podstawę suwerenności politycznej, będziemy się bić. I nic z tej suwerenności nikomu i nigdzie nie ustąpimy.</u>
<u xml:id="u-57.19" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-57.20" who="#MinisterPrzemysluobMinc">Ale czy to oznacza, że my nie chcemy stosunków handlowych i finansowych z zagranicą? To nie oznacza oczywiście i nie może tego oznaczać. My orientujemy się dostatecznie dobrze w sytuacji na rynkach zagranicznych, aby wiedzieć, że tranzakcje towarowe z szeregiem krajów są niemożliwe bez jednoczesnych tranzakcyj finansowych. I dlatego uważamy za bardzo prawdopodobne i bardzo celowe nawiązanie nie tylko handlowych stosunków z zagranicą, ale i finansowych, przede wszystkim z trzema naszymi wielkimi sojusznikami: Związkiem Radzieckim, Wielką Brytanią i Stanami Zjednoczonymi A P. Uważamy dalej, że kto jak kto, ale właśnie Polska ma prawo do pomocy w formie kredytów towarowych i sądzimy, że dotychczasowa nasza działalność, tak samo jak przyszła działalność, wykaże, że jesteśmy dostatecznie solidni, aby być godnymi otrzymania tych kredytów. Tyle w sprawie stosunku do zagadnienia kredytów zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-57.21" who="#MinisterPrzemysluobMinc">Zagadnienie dysproporcji cen rolniczych i przemysłowych. W wystąpieniach wielu posłów doszukuję się pewnego błędu metodycznego. Porównuje się sztywne ceny, płacone rolnikom, z komercyjnymi cenami wyrobów przemysłowych. Wydaje mi się, że byłoby słuszniej porównywać rynkowe ceny, otrzymywane przez rolników, z komercyjnymi cenami wyrobów przemysłowych. W jednej ze swoich prac, opublikowanych, wykazałem cyfrowo, że to porównanie wypada na korzyść rolników.</u>
<u xml:id="u-57.22" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-57.23" who="#MinisterPrzemysluobMinc">Nie ma obawy, abyśmy mogli cierpieć na kryzys zbytu. Cierpimy na kryzys organizacji, transportu, sprawności. Tendencja, którą obserwujemy w naszym życiu gospodarczym, streszcza się w tym, że cery przemysłowe spadają szybciej, niż ceny rolnicze. I jeżeli, jak to już widać, mamy w tym roku zapowiadający się bardzo dobry urodzaj, to sądzę, że i Wysoka Izba i cały kraj będą się cieszyć z tego niewątpliwego spadku ogólnego cen, rolniczych i przemysłowych, który nastąpi. A dążeniem Rządu jest systematyczne i konsekwentne przeprowadzenie tej myśli, bo to tylko podniesie realną zdolność nabywczą świata pracy.</u>
<u xml:id="u-57.24" who="#MinisterPrzemysluobMinc">Jeżeli chodzi o zagadnienie kontyngentów, jest rzeczą jasną, że wytworzyły się tu pewne dysproporcje między miastem a wsią. Jest rzeczą jasną, że wieś łatwiej uruchamia swoją produkcję niż miasto, niż przemysł. Jeżeli można czekać z konsumpcją wyrobów przemysłowych, to nie można czekać z jedzeniem. I dlatego wieś, kiedy przemysł jeszcze nic nie wytwarzał, musiała dać miastu kredyt w postaci kontyngentów. Przyjdzie niedługo czas, kiedy wraz z odbudową przemysłu i całego naszego życia gospodarczego ten kredyt będzie mógł być, jeśli nie w całości, to ratami spłacony. Kontyngenty tegoroczne, zwłaszcza jeśli chodzi o zboże, są niższe niż zeszłego roku. I tu meldunki z terenu wykazują, że ten system kontyngentowy, który został opracowany, który idzie z dołu, nie z góry, uwzględnia jakość gleby, powierzchnię, jakość gospodarstwa, nie napotyka na poważne trudności i ogólna opinia wsi jest, że kontyngenty nie będą stanowić wielkiego ciężaru. Jednocześnie stanowią one dostateczną bazę dla regularnej aprowizacji miasta. Jeżeli te kontyngenty zostaną zebrane szybko i sprawnie, jeżeli dadzą one możność usunięcia tych bolączek aprowizacyjnych, które istnieją w mieście, to niewątpliwie w ślad za tym przyjdzie szybkie zwracanie kredytu, zaciągniętego przez miasto u wsi, szybki napływ towarów przemysłowych na wieś w zamian za kontyngenty, które szły i będą szły do miasta.</u>
<u xml:id="u-57.25" who="#MinisterPrzemysluobMinc">Następne zagadnienie to zagadnienie płac. Ten kurs, który wzięliśmy poprzednio, kurs, polegający na uzależnieniu płac od wydajności, na wprowadzeniu systemu premiowego, ten kurs dał swoje rezultaty. Mamy niewątpliwy i niemal powszechny wzrost wydajności pracy w naszej gospodarce. Jest jednak Jeszcze dziedzina, która nie została objęta dostatecznie tą podwyżką płac. Tą dziedziną, poza urzędnikami państwowymi, jest aparat dyrektorów, inżynierów, techników w naszym życiu gospodarczym. Legendą są pogłoski o t. zw. wysokich płacach dyrektorskich czy inżynierskich. Ja ostatnio mam do czynienia ze specyficznymi delegacjami, z delegacjami robotników, wysuniętych na dyrektorów, które zwracają się do mnie z prośbą o zwolnienie ze stanowiska dyrektora i powrotu na stanowisko robotnika. Przyszedł robotnik z huty szklanej na stanowisku dyrektora, który mi wytłumaczył, że jako hutnik szklarz zarabiałby 3.000 i po skończonym dniu mógłby spokojnie pójść do domu, a jako dyrektor zarabia 21/2 tysiąca i głowa go boli, gdzie zdobyć materiały, jak załatwić sprawę opału czy sody i sprawę płac robotniczych. Ta sytuacja musi być zlikwidowana i nasi dyrektorzy i inżynierowie muszą zdobyć możność uczciwego i legalnego przyzwoitego życia. Powiadam, legalne i uczciwe możliwości przyzwoitego życia, bowiem jest faktem, że w szeregu miejsc mamy do czynienia z nielegalnymi usiłowaniami życia nad stan.</u>
<u xml:id="u-57.26" who="#MinisterPrzemysluobMinc">W rezultacie przeklętych pozostałości okupacji, w rezultacie tej demoralizacji, która nastąpiła w całości naszego życia gospodarczego, na tle głodu towarowego, na tle istnienia dwóch rynków mamy do czynienia ze zjawiskiem korupcji w naszym życiu gospodarczym. To nie są poszczególne fakty i odosobnione wypadki. To jest zjawisko i problem, który stawia przed nami wiele zagadnień. Mamy do czynienia z korupcją w przemyśle, która wyraża się w ukrywaniu części towarów od reglamentacji Państwa, mamy do czynienia z korupcją na kolejach, która wyraża się w tym, że szereg odcinków kolejowych przypomina dziki zachód, gdzie bez łapówki nie otrzyma się wagonu, mamy do czynienia z korupcją w handlu i nawet częściowo w spółdzielczości, gdzie korupcja wyraża się w tym, że towary nie dochodzą po właściwej cenie do konsumenta. To jest rak, który toczy nasze życie gospodarcze.</u>
<u xml:id="u-57.27" who="#MinisterPrzemysluobMinc">Przyszedł czas, ażeby to zagadnienie postawić w całej rozciągłości. Z tą samą energią i siłą, którą potrafiliśmy rozwinąć w walce z reakcją, musimy się wziąć do bezwzględnej walki z łapownictwem i korupcją.</u>
<u xml:id="u-57.28" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-57.29" who="#MinisterPrzemysluobMinc">Musimy się wziąć nie tylko w słowach i deklaracjach, ale w praktyce musimy zorganizować naszą kontrolę tak, żeby w każdym mieście był urzędnik uczciwy i skromny, do którego można przyjść i z najzupełniejszą pewnością dyskrecji wypowiedzieć, jakie brudy i łajdactwa się dzieją. Musimy postawić sprawę tak, żeby na każdy list czy telefon następowała szybka i natychmiastowa reakcja.</u>
<u xml:id="u-57.30" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-57.31" who="#MinisterPrzemysluobMinc">Musimy zorganizować i zorganizujemy nasz aparat kontroli, który jak miecz Damoklesa będzie wisiał nad każdym potencjalnym złodziejem. Musimy dołączyć do naszej walki z korupcją jeszcze szereg poważnych kroków, które zapewnią ludziom możność uczciwego życia uczciwą drogą. Ale walcząc z korupcją, musimy dbać jednocześnie o to, żeby nie szargać lekkomyślnie ludzi.</u>
<u xml:id="u-57.32" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-57.33" who="#MinisterPrzemysluobMinc">Musi być tak, że człowiek, który z nami pracuje, musi być pewien swoich pleców, że mu nikt noża nie wbije z tyłu.</u>
<u xml:id="u-57.34" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-57.35" who="#MinisterPrzemysluobMinc">Musi być tak, ażeby z tej wysokiej trybuny nie padały lekkomyślne słowa. Mówiono tu o Lewelcie, którego znam. To nie jest złodziej. Kto dał prawo nazywać go złodziejem? Będziemy walczyć z korupcją, ale będziemy również walczyć z nieprzemyślanymi oskarżeniami.</u>
<u xml:id="u-57.36" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-57.37" who="#MinisterPrzemysluobMinc">Trzeba unikać tej maniery nagonki na ludzi i na instytucje. Trzeba odróżniać istotne fakty od nieistotnych. Trzeba wiedzieć, że jeżeli nie ma czasem żywności, zwłaszcza na przednówku, to nie dlatego, że jeden, czy drugi Lewelt ukradł 100 czy 200 tysięcy ton mąki, trzeba się wystrzegać demagogii, bo przy demagogii nie ma walki z korupcją, a jest tylko wiecowe gadanie.</u>
<u xml:id="u-57.38" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-57.39" who="#MinisterPrzemysluobMinc">Kończąc stwierdzam, że będziemy dalej podnosić wydajność pracy i zwiększać produkcję, będziemy zwiększać produkcję dla miast i dla wsi, będziemy dalej stosować politykę finansową, która ułatwi odbudowę, będziemy nawiązywać stosunki handlowe i finansowe z zagranicą, będziemy zwalczać korupcję i wystrzegać się demagogii. Taki jest nasz program.</u>
<u xml:id="u-57.40" who="#MinisterPrzemysluobMinc">W swoim przemówieniu w rocznicę 22 lipca Wicepremier Rządu Jedności Narodowej ob. Gomułka porównał Polskę do pacjenta, który odpoczywa teraz po ciężkiej operacji. Gdybyśmy chcieli ocenić rezultat naszej polityki, to musimy zapytać się, czy po te, ciężkiej wojennej operacji nasze rany goją się, czy jątrzą. Mam wrażenie, że odpowiedź jest jasna. Nasze rany goją się, nie jątrzą. Jeszcze nie jeden raz wróci do chorego pacjenta gorączka, jeszcze nie jeden raz trzeba będzie siedzieć u jego łóżka z ręką na pulsie — tak, jak jest dzisiaj w okresie przednówka, ale tendencja jest jasna i prosta, tendencja jest na gojenie i na odbudowę.</u>
<u xml:id="u-57.41" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma Minister Skarbu ob. Dąbrowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#MinisterSkarbuobDabrowski">Wysoka Izbo! Podczas dyskusji pod adresem Rządu padło szereg zarzutów, szereg wymagań zostało postawionych Rządowi w zakresie podatków, w zakresie kredytów, na które to zarzuty chciałbym dać odpowiedź.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#MinisterSkarbuobDabrowski">A więc sprawa podatków. Sprawa reformy systemu podatkowego została rozpoczęta jeszcze w Lublinie, przy czym zaczęliśmy reformę systemu podatkowego od tego, że uchyliliśmy szereg podatków mniejszych, głównie takich, które obciążały między innymi świat pracy. Nad reformą systemu podatkowego w dalszym ciągu pracujemy, przy czym reformę tę prowadzimy w ten sposób, że chcemy nasz system podatkowy uczynić prostym i zrozumiałym, a przy tym nie możemy zapominać o wydajności tego systemu dla budżetu państwowego. Bo jeżeli się mówi o konieczności bezpłatnego powszechnego nauczania, jeżeli się mówi o konieczności odbudowy i o wielu innych ważnych problematach, których rozwiązania oczekuje się od Rządu, to należy sobie zadać pytanie, z jakich źródeł mają być zdobyte środki potrzebne na realizację tych problemów. Dlatego sprawę ciężarów podatkowych trzeba rozpatrywać od strony konieczności pokrycia tych wszystkich potrzeb państwowych. Oczywiście jest rzeczą zrozumiałą, że nie możemy wszystkich ciężarów przerzucać na świat pracy; chcemy wprowadzić system podatkowy oparty na sprawiedliwości, ale świat pracy jako gospodarz tej ziemi nie może również uchylać się od ponoszenia ciężarów na rzecz państwa.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#MinisterSkarbuobDabrowski">To samo jeżeli chodzi szczególnie o sprawę podatku od uposażeń. Sprawa tego podatku już uległa reformie. Na czym ona będzie polegać? Słyszeliśmy narzekania, że minimum egzystencji jest określone na 3.000 zł rocznie. Oczywiście, że jest to minimum nierealne, podnieśliśmy to minimum do 12.000, czyli że kto będzie zarabiał 1.000 zł miesięcznie, będzie od tego podatku zwolniony. Od 12 do 16.000 wprowadziliśmy stawkę minimalną, t. j. Sądzę, że ta reforma zadowoli świat pracy. Musieliśmy pamiętać o tym, aby przez tę reformę nie uszczuplić dochodów Skarbu Państwa, i dlatego wychodzimy z założenia, że jeżeli chodzi o przedsiębiorstwa prywatne, np. takie, którym udaje się zdobyć nisko opłacane siły robotnicze, do 1.000 zł miesięcznie, to pracodawca powinien opłacać podatki w takiej wysokości, aby Skarb Państwa nie ponosił uszczerbku.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#MinisterSkarbuobDabrowski">Jeżeli chodzi o spółdzielczość, to spółdzielcy chcieliby się uchylić od podatku obrotowego, względnie bardzo wydatnie go zmniejszyć. Chcielibyśmy to zrobić w jak najszerszych granicach, jednak nie możemy zapominać o tym, że skoro naszym dążeniem jest rozwijanie spółdzielczości i przedsiębiorstw państwowych, to te właśnie przedsiębiorstwa państwowe i spółdzielnie muszą ponosić ciężary na rzecz Skarbu Państwa. Sprawa ulg będzie dla rozwoju spółdzielczości rozstrzygnięta pomyślnie. Nie będą to ulgi tego rodzaju, które by zwalniały całkowicie od podatku obrotowego, ale podatek będzie skonstruowany w ten sposób, aby był podatkiem scalonym i żeby mógł być pobierany u źródła. To usunie szereg nieporozumień. Jeżeli chodzi o przedsiębiorstwa państwowe i spółdzielnie, to tu powinna być stosowana skala nie progresywna, ale jedna skala dla całego dochodu bez względu na jego wysokość.</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#MinisterSkarbuobDabrowski">Jeżeli chodzi o sprawę polityki kredytowej, to w tym zakresie robimy wszystko, co jest możliwe, aby zadość uczynić wszystkim potrzebom naszego życia. Co do spółdzielczości przedsiębiorstw państwowych, to te dziedziny nie wykorzystały nawet tego kredytu, który im został postawiony do dyspozycji. Więc nie ma mowy o głodzie kredytowym.</u>
<u xml:id="u-59.5" who="#MinisterSkarbuobDabrowski">Słyszy się ciągle słowa: deflacja, inflacja. Nie robimy ani jednego, ani drugiego. Staramy się utrzymać równowagę pomiędzy ilością pieniędzy będących w obrocie, a ilością towarów wypuszczonych na rynek, i stąd zjawisko pewnej stabilizacji, a nawet bardzo wydatne, zniżki. W zakresie kredytów staramy się robić w ten sposób, aby o ile możności na ten cel nie drukować pieniędzy. Zbyt szeroko zakrojona akcja kredytowa doprowadziłaby do tego, że inflacja stałaby się faktem, a do tego w interesie szerokich mas świata pracy nie chcielibyśmy dopuścić.</u>
<u xml:id="u-59.6" who="#MinisterSkarbuobDabrowski">Ostatnia sprawa, która była poruszona, to sprawa mienia porzuconego i opuszczonego. Proszę Obywateli, sprawę tę trzeba potraktować na płaszczyźnie ogólnej. Otóż Tymczasowy Zarząd Państwowy powstał stosunkowo późno, w marcu, wtedy, kiedy już wiele z tego mienia zostało zabrane, rozebrane przez rozmaitych ludzi i instytucje. Urząd ten wcale nie ma łatwego życia, a to dlatego, że w terenie wszystkie niemal władze i instytucje pretendują do prawa zarządzania tym mieniem. Oprócz jednego legalnego Urzędu Tymczasowego Zarządu Państwowego istnieje wiele instytucyj, które tym mieniem rozporządzają nielegalnie. Często te rzeczy ze sobą się łączą. Zdajemy sobie sprawę, że i w Urzędzie nie wszystko jest w porządku, ale trzeba wziąć pod uwagę okoliczności, w których ten Urząd powstał i pracuje. Trzeba dążyć do tego, aby usunąć wszystkich nielegalnych likwidatorów.</u>
<u xml:id="u-59.7" who="#MinisterSkarbuobDabrowski">Jeżeli chodzi o prawo zarządzania domami, która to sprawa była poruszona przez ob. Prezydenta Łodzi, to oczywiście najchętniej oddalibyśmy wszystkie te domy pod zarząd miasta, jednakże nie zawsze można dojść do załatwienia tej sprawy. Miasta najchętniej chciałyby otrzymać domy dochodowe, natomiast domy nie dające dochodów, wymagające remontu — tymi ma się zająć Urząd. Na takie postawienie sprawy trudno się zgodzić, bo to prowadziłoby w proste, linii do zbytniego obciążenia budżetu państwowego, a my za wszelką cenę musimy dążyć do tego, żeby nie stwarzać dodatkowych ciężarów dla Skarbu Państwa, i tak nadmiernie już obciążonego różnym, wydatkami, które w tych ciężkich warunkach trzeba realizować.</u>
<u xml:id="u-59.8" who="#komentarz">( Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma Minister Aprowizacji i Handlu ob. Sztachelski.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#MinisterAprowizacjiiHandluobSztachelski">Wysoka Izbo! Ja chcę poruszyć tutaj te zagadnienia, które niejednokrotnie były w dyskusji wysuwane i które wywoływały największe emocje, mianowicie zagadnienia aprowizacji.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#MinisterAprowizacjiiHandluobSztachelski">Jest faktem niezaprzeczalnym, że stan aprowizacji jest wysoce niezadowalający. Jest okolicznością zupełnie zrozumiałą, że w okresie, kiedy wojna się skończyła, ludzie zmęczeni przez okres okupacji i następnie ciężki okres odbudowy chcą rozprężyć się i nareszcie zacząć żyć normalnie. Tym niemniej trzeba zdawać sobie sprawę z tych wszystkich ważnych ekonomicznych okoliczności, które uniemożliwiają postawienie aprowizacji w obecnej chwili na zadowalającym poziomie.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#MinisterAprowizacjiiHandluobSztachelski">Przede wszystkim pierwsze zagadnienie, zagadnienie zasobów w kraju. W tej chwili, w okresie przednówka o zasobach nie możemy mówić, należy raczej mówić o resztkach zasobów, jakie pozostały po zabraniu kontyngentów przez okupanta, jakie pozostały po okresie zniszczeń wojennych i po okresie konsumowania prawie rocznym na pewnym terenie, a półrocznym na reszcie terytorium Polski.</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#MinisterAprowizacjiiHandluobSztachelski">Drugie zagadnienie to zagadnienie transportu, który niesłychanie utrudnia manewrowanie tymi szczupłymi zasobami, jakie posiadamy.</u>
<u xml:id="u-61.4" who="#MinisterAprowizacjiiHandluobSztachelski">Wreszcie trzecie zagadnienie, bezpośrednio nas tyczące, zagadnienie aparatu aprowizacyjnego. Tu należy wyraźnie rozgraniczyć dwie części: zagadnienie administracji aprowizacyjnej, czyli urzędu Ministerstwa Aprowizacji i zagadnienie aparatu gospodarczego, wykonawczego. I jeden aparat i drugi były formowane niesłychanie pośpiesznie, w sposób, który by umożliwiał natychmiastowe rozpoczęcie działalności i zaspokajanie najpilniejszych potrzeb ludności pracującej. W związku z tym, do jednego i do drugiego aparatu trafiło wiele elementu całkowicie przypadkowego, elementu nie odpowiadającego włożonym na niego obowiązkom. Nic dziwnego, że ten aparat bardzo często zawodzi Przede wszystkim opieramy się na Związku Gospodarczym — „Społem”, w którym przeważa element spółdzielczy dawny, jeszcze sprzed roku 1939, oraz ten, który przyszedł do — „Społem” czy też do spółdzielczości w okresie okupacji.</u>
<u xml:id="u-61.5" who="#MinisterAprowizacjiiHandluobSztachelski">Oczywiście, że ten element i gospodarczo, a przede wszystkim politycznie niejednokrotnie zawodzi. Należy sobie przecież zdać sprawę z tego, że zagadnienia kadr nie można rozwiązać cięciem gordyjskim. Zagadnienie kadr i polityki personalnej, szczególnie w takiej dziedzinie, jak dziedzina gospodarki, jak dziedzina aprowizacji, wymaga codziennej uciążliwej pracy i mogę zapewnić Wysoką izbę, że ta praca u nas odbywa się i że wreszcie musi wydać wyniki.</u>
<u xml:id="u-61.6" who="#MinisterAprowizacjiiHandluobSztachelski">Kontyngenty na rok przyszły zostały już rozłożone. System tych kontyngentów — twierdzę z całą stanowczością — jest słuszny, sprawiedliwy. W tej chwili przyszłość i perspektywy aprowizacyjne kraju zależą od sprawnego wykonania tych kontyngentów, od wykonania ich ściśle w terminie, dlatego niepokojące są te wszystkie sygnały, jakie dochodzą nas niejednokrotnie z terenu, sygnały świadczące o niezrozumieniu znaczenia gospodarki reglamentowanej w okresie odbudowy, sygnały, które świadczą o tym, że są jeszcze w społeczeństwie tendencje, zmierzające do zniesienia kontyngentów i natychmiastowego przejścia na wolny obrót. Takie postawienie sprawy zagłodziłoby miasta. Takie postawienie sprawy wyrwałoby jeden z kamieni węgielnych odbudowy kraju. Dlatego też apeluję do ob.ob. posłów, szczególnie reprezentujących ugrupowania polityczne i organizacje społeczne, aby drogą pracy w tych organizacjach przyszli robotnikom i pracownikom odbudowującej się Polski z pomocą w tym sensie, aby przyczynili się do usprawnienia akcji zbioru kontyngentów, do której niebawem przystąpimy.</u>
<u xml:id="u-61.7" who="#MinisterAprowizacjiiHandluobSztachelski">Powracając jeszcze do zagadnienia polityki personalnej i kadr, chciałbym tu krótko zatrzymać się nad jednym incydentalnym zagadnieniem, mianowicie nad sprawą inż. Masina, naczelnika Wydziału Aprowizacji w Krakowie. W końcu kwietnia i początku maja do Ministerstwa Aprowizacji zaczęły nadchodzić sygnały świadczące o tym, że działalność inż. Mazina nasuwa cały szereg poważnych zastrzeżeń. Jednocześnie Ministerstwo Aprowizacji i Handlu zostało zawiadomione o tym, że Wojewódzka Rada Narodowa w Krakowie przy udziale związków zawodowych, partyj politycznych zajęła się tą sprawą i wyłoniła specjalną komisję, która miała ją zbadać Oświadczono nam, że do Ministerstwa zostaną przesłane materiały w tej sprawie. Uważając tę komisję za całkowicie kompetentną, nie chciałem od razu wysyłać osobnej kontroli, która by na miejscu sprawę zbadała. Sprawa przewlekała się, a mimo wielokrotnego upominania się materiały obciążające inż. Mazina nie nadchodziły, zresztą dotąd nie przyszły do Ministerstwa Aprowizacji. W międzyczasie inż. Mazin został zwolniony przez wojewodę krakowskiego ob.</u>
<u xml:id="u-61.8" who="#MinisterAprowizacjiiHandluobSztachelski">Ostrowskiego z zajmowanego stanowiska, nie za nadużycia, ale za uchybienie służbowe, polegające na niewyrażeniu zgody na przeniesienie Oddziału Finansowego Wydziału Aprowizacji do Urzędu Wojewódzkiego. Nie rozporządzając materiałem obciążającym inż. Mazina, opierając się jedynie na stwierdzeniu zarzutu niesubordynacji wobec wojewody, za karę przeniosłem go na teren trudny i zaniedbany, mianowicie na teren Gdańska, chcąc mu dać możność rehabilitacji.</u>
<u xml:id="u-61.9" who="#MinisterAprowizacjiiHandluobSztachelski">W międzyczasie nasza kontrola zakończyła badania, stwierdzając szereg poważnych uchybień. W związku z tym skierowałem sprawę do prokuratora, zdejmując inż. Mazina z nowego stanowiska w Gdańsku. Od tego czasu sprawa znajduje się u władz prokuratorskich i wyszła spod zasięgu Ministerstwa Aprowizacji. Uważam, że troska o pracę Ministerstwa Aprowizacji, o stan aprowizacji kraju powinna tu na tym miejscu wyrażać się inaczej, niż analizowaniem sprawy ob. Mazina.</u>
<u xml:id="u-61.10" who="#MinisterAprowizacjiiHandluobSztachelski">Wreszcie sprawa ostatnia, sprawa Państwowej Centrali Handlowej. Rzecz dziwna, mowa jest o instytucji, która jeszcze nie powstała, która nie rozpoczęła działać, a mimo to wywołuje takie zaniepokojenie. Sprawą Państwowej Centrali Handlowej mogą być zaniepokojone z jedne, strony spółdzielczość, z drugiej strony handel prywatny.</u>
<u xml:id="u-61.11" who="#MinisterAprowizacjiiHandluobSztachelski">Chciałbym wyjaśnić w paru słowach te zamierzenia, jakie posiadamy w odniesieniu do Państwowe, Centrali Handlowej i wyjaśnić, że nie stoją one w żadnej absolutnie sprzeczności ani z działalnością spółdzielczości, ani handlu prywatnego, bo Państwowa Centrala Handlowa nie ma zadania krępowania handlu prywatnego.</u>
<u xml:id="u-61.12" who="#MinisterAprowizacjiiHandluobSztachelski">Na Związek Gospodarczy — „Społem” zostały nałożone bardzo szerokie obowiązki. Związek Gospodarczy — „Społem”, mimo dokonania duże, pracy, należy stwierdzić, że dotychczas z zadań powierzone, pracy należycie się nie wywiązał, nie podołał je, i dlatego współodpowiedzialność za niedostateczny stan aprowizacji w kraju ponosi również Związek Gospodarczy — „Społem”. Nie ma powodów, aby te luki, które w aprowizacji powstawały, nie były uzupełniane pracą instytucji, która część tych zadań może wziąć na siebie.</u>
<u xml:id="u-61.13" who="#MinisterAprowizacjiiHandluobSztachelski">Państwowa Centrala Handlowa ma być powołana w związku z uchwałą Rady Ministrów z dnia 11 maja r. b. w celu prowadzenia handlu komercyjnego przede wszystkim artykułami przemysłowymi i dzięki temu handlowi ma ona odgrywać rolę interwencyjną na wolnym rynku, ma organizować rynek, wpływać na obniżenie marży zarobkowej. A następnie ze swoich zysków stworzyć fundusz, który jest przeznaczony na uzupełnienie aprowizacji robotników i pracowników miast.</u>
<u xml:id="u-61.14" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-61.15" who="#MinisterAprowizacjiiHandluobSztachelski">W związku z tym należy stwierdzić, że działalność Państwowe, Centrali Handlowe, nie może kolidować z działalnością Związku Gospodarczego — „Społem”.</u>
<u xml:id="u-61.16" who="#MinisterAprowizacjiiHandluobSztachelski">Chcę dodać jeszcze, że klasycznym przykładem niemożności objęcia wszystkich tych dziedzin życia gospodarczego, jakie Związek Gospodarczy „Społem” chciałby objąć, jest choćby zagadnienie ziem odzyskanych. Przed trzema miesiącami podczas oficjalnej rozmowy z przedstawicielami „Społem” postawiłem zagadnienie natychmiastowego przystąpienia do organizacji aparatu gospodarczego — „Społem” na terenie ziem odzyskanych, rozumiejąc, że szerokie rzesze ludności nie potrafią osiedlić się na tych ziemiach, dopóki od pierwszego dnia nie będą zaspokojone ich najważniejsze potrzeby gospodarcze. Minęły od tego czasu trzy miesiące Przez ten okres Związek Gospodarczy — „Społem” na tereny ziem odzyskanych praktycznie nie wszedł. Jest to najlepszym dowodem tego, że Związek Gospodarczy — „Społem” mimo swoich najlepszych — wierzę — chęci, jednakże z tym ogromnym rzeczywiście zakresem działania nie może się uporać.</u>
<u xml:id="u-61.17" who="#komentarz">(Glos: Czy Państwo dałoby sobie radę?)</u>
<u xml:id="u-61.18" who="#MinisterAprowizacjiiHandluobSztachelski">W związku z tym pozostają dwie ewentualności: albo Związek Gospodarczy „Społem” stworzy własną organizację na ziemiach odzyskanych, albo Państwo musi stworzyć własny aparat gospodarczy, który by na tych ziemiach zaczął pracować.</u>
<u xml:id="u-61.19" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-61.20" who="#MinisterAprowizacjiiHandluobSztachelski">Wreszcie ataki na niepowstałą dotychczas Państwową Centralę Handlową mogą pochodzić ze strony przedstawicieli prywatnego handlu. Należy stwierdzić, że Państwowa Centrala Handlowa nie jest pomyślana jako aparat likwidacyjny handlu prywatnego. Najlepszym tego dowodem jest to, że nie jest zamierzone tworzenie sieci sklepów detalicznych, a przede wszystkim i w pierwsze, linii stworzenie tego ogniwa organizacji handlowej, którego dotychczas nie ma, a mianowicie hurtowni handlowych, które by zaopatrywały również drobne detaliczne sklepy prywatne. Przy tak pojętych zadaniach Państwowa Centrala Handlowa będzie czynnikiem, który będzie sprzyjał rozwojowi prywatnego handlu drobnego, wypełniając brakujące dotychczas ogniwo handlu hurtowego.</u>
<u xml:id="u-61.21" who="#MinisterAprowizacjiiHandluobSztachelski">Te uwagi chciałem rzucić w związku z dyskusją, jaka tu miała miejsce.</u>
<u xml:id="u-61.22" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Teraz ostatni głos z cyklu wyjaśnień rządowych będzie miał Dyrektor Biura Kontroli, ob. Grubecki.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#DyrektorBiuraKontroliobGrubecki">Wysoka Rado! Zostało na tej sesji poruszonych kilka spraw, do których wyjaśnienia, Jako organ kontroli Krajowe, Rady Narodowej, poczuwam się w obowiązku. Była poruszona między innymi sprawa likwidatury mienia, sprawa inż. Mazina, sprawa niedociągnięć w niektórych referatach przemysłowych, sprawa udziału urzędników jak gdyby w ochronie szabru, sprawa nieporządków w polityce mieszkaniowej. Mogę Wysoką Radę zapewnić, że tych pięć, które wyliczyłem, ogólnie ujętych zarzutów od miesięcy Jest przedmiotem badania Biura Kontroli Krajowej Rady Narodowej i że sprawy te na różnych terenach są przedmiotem prokuratorskich dochodzeń i rozpraw.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#DyrektorBiuraKontroliobGrubecki">O sprawie inż. Mazina wspomina, tu ob. Minister Sztachelski, ja chcę ją uzupełnić, ponieważ opinia publiczna była zaniepokojona tą sprawą również przez prasę. Dowiedziawszy się, że opinia posiada zastrzeżenia co do dotychczasowego biegu tej sprawy, zarządziliśmy kontrolę własną i ustaliliśmy szereg faktów dodatkowych oraz wnieśliśmy dodatkowe oskarżenia do prokuratora.</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#DyrektorBiuraKontroliobGrubecki">Zapewniam Wysoką Izbę, że poruszone tu sprawy, które już zostały wniesione, i nowe, które się wyłaniają, będą, tak jak dotychczas, przedmiotem nasze, wspólne, z ob. Ministrem Sprawiedliwości troski, aby efektywnie i w sposób pouczający dla tych, którzy na to zasługują, je zakończyć.</u>
<u xml:id="u-63.3" who="#DyrektorBiuraKontroliobGrubecki">Jeśli już mogę przemawiać o problemie kontroli, to chcę wykorzystać ten moment dla poruszenia jedne, z największych klęsk, jaką wyrządził nam okupant, dla poruszenia epidemicznej choroby moralnej, która dość szeroko w naszym społeczeństwie się zakorzeniła. Mówiono tu o zjawisku szabru, o zjawisku korupcji, ale to nie wszystko. W naszej pracy codziennej stwierdzamy bardzo dużo niedbalstwa, bardzo dużo nieumiejętności i bardzo dużo braków organizacyjnych w pracy aparatu państwowego. Jest to zupełnie zrozumiałe i trzeba stwierdzić, że nie od razu Kraków zbudowano. Nastawieni na rozbudowę wszerz resortów, aby ująć całość gospodarki państwowe, w swoje ręce, nie mieliśmy dość czasu, aby pracę swoją na tym odcinku pogłębić. Współpracując z resortami, staramy się o otworzenie i rozbudowę resortowych organów kontroli, gdyż okręgowych izb obecna struktura naszej izby nie przewiduje. Na podstawie dotychczasowej współpracy w tej sprawie przypuszczam, że żaden egoizm resortowy nie będzie miał miejsca, tak Jak nie ma miejsca dotychczas, a będzie miał miejsce dobrze zrozumiany interes resortów, które niewątpliwie są zainteresowane w tym, aby ich organa dobrze pracowały. Jednakże wobec epidemii moralnej, która dotknęła nie tylko aparat państwowy, nie tylko instytucje społeczne, ale całe nasze życie, trzeba zastosować takie metody, Jakich wymaga walka z epidemiami. Nie wystarczy tu praca garstki ludzi, choćby najbardziej dobranych.</u>
<u xml:id="u-63.4" who="#DyrektorBiuraKontroliobGrubecki">Stwierdził tu poseł Drobner, że Jest nas za mało. Słusznie i niesłusznie. Niesłusznie dlatego, że to tempo, które przyjęliśmy w rozbudowie organów Kontroli, okazało się szybsze, niż pozwala na to atmosfera moralna, w której żyjemy. Postawiliśmy sobie za cel pierwszorzędny stworzenie takich organów Kontroli Państwowej, które by gwarantowały bezwzględną uczciwość i troskę o interes i dobro publiczne.</u>
<u xml:id="u-63.5" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-63.6" who="#DyrektorBiuraKontroliobGrubecki">Po tej drodze będziemy i nadal postępować, a dowodem niech będą cyfry, które mówią, że na 100 przyjętych pracowników z pieczęciami stronnictw i rad byliśmy zmuszeni dotychczas 30 zwolnić. Gdybyśmy nawet dysponowali dzisiaj aparatem dziesięciokrotnie większym, to jest takim, jakim dysponowała Najwyższa Izba Kontroli przed wojną, tj. cyfrą kilkuset ludzi, to wobec ogromu problemów, które spotykamy dziś w życiu, bylibyśmy garstką nic nie znaczącą. I dlatego struktura, jaką przewidujemy dla Kontroli, przewiduje ścisłą współpracę z organami Krajowe, Rady Narodowej, której i my jesteśmy organem. Struktura ta opiera się na kontroli masowej, na kontroli demokratycznej, na kontroli rad narodowych, rad zakładowych i związków zawodowych.</u>
<u xml:id="u-63.7" who="#komentarz">(Głos: Brak dekretu wykonawczego.)</u>
<u xml:id="u-63.8" who="#DyrektorBiuraKontroliobGrubecki">Napotykamy na trudności — trudności, powiedziałbym, mało istotne, gdyż wypływają ze źródeł nadmierne, formalistyki. Spotykamy się niejednokrotnie w niektórych radach narodowych z pewną hegemonią czynnika biurokratycznego, czynnika zainteresowanego w takiej kontroli, który powiada, że brak rozporządzenia wykonawczego. To nic, że ustawa o radach narodowych z 11 września 1944 r. mówi, czym Jest Biuro Kontroli, to nic, że w § 16 przepisuje Jego kompetencje, a w następnych paragrafach mówi wyraźnie, że rady narodowe mają być organem kontroli, że mają prawo tworzenia komisyj. Czyż potrzeba innych podstaw prawnych ? Opierając się na tych podstawach, możemy rozwinąć szeroką działalność i przypisujemy tylko zabiegom czynników biurokratycznych, że do tej kontroli tu i ówdzie jeszcze nie doszło.</u>
<u xml:id="u-63.9" who="#DyrektorBiuraKontroliobGrubecki">Na doświadczeniu kilkumiesięcznym oparta jest kontrola społeczna w okręgu łódzkim, gdzie wyciągnięto dość bogate doświadczenie. Stwierdzam, że jeżeli Łódź przed rozpoczęciem tej pracy uchodziła za polskie Klondike, to dziś nim nie jest. Trzeba tu podkreślić ofiarną pracę związków zawodowych, bo stało się to dzięki kontroli społecznej. I musimy sobie przypisać umiejętne wykorzystanie, umiejętną współpracę tego czynnika.</u>
<u xml:id="u-63.10" who="#DyrektorBiuraKontroliobGrubecki">Oczywiście, że po doświadczeniach kilku miesięcy pora już na to, żeby to nabyte doświadczenie ująć w formę prawną. Doświadczenie to w takie formy zostało ujęte. Projekty ustaw, projekty instrukcyj, projekty rozporządzeń o organach Kontroli są gotowe i są w zatwierdzeniu w różnych organach władzy. Spodziewamy się w najbliższym czasie nowej ustawy o kontroli państwowej i społecznej.</u>
<u xml:id="u-63.11" who="#DyrektorBiuraKontroliobGrubecki">Stwierdzić trzeba, że jedną z trudności w naszej prący jest to, że o ile inne resorty rozpoczęły działalność od lipca zeszłego roku, to Biuro Kontroli, powołane w składzie dwóch osób w listopadzie zeszłego roku, pozbawione było możności dobrania odpowiednich ludzi z powodu wyczerpania materiału ludzkiego przez resorty państwowe w Lubelszczyźnie, mogło więc przystąpić do mobilizacji personelu dopiero w marcu.</u>
<u xml:id="u-63.12" who="#DyrektorBiuraKontroliobGrubecki">Obok ustaw, rozporządzeń i instrukcyj, o których mówiłem, wystąpiliśmy z propozycjami ustawodawczymi do Ministerstwa Sprawiedliwości w kierunku zaostrzenia kodeksu postępowania karnego w stosunku do nadużyć, w kierunku zastosowania specjalnej procedury badania nadużyć i specjalnego aparatu. Problem, tak jak on stoi, zasługuje na to, żeby uzyskał poparcie i spodziewamy się, że z pomocą Ministerstwa Sprawiedliwości dostaniemy tę broń do ręki.</u>
<u xml:id="u-63.13" who="#DyrektorBiuraKontroliobGrubecki">Jeżeli tak zakreśliłem Obywatelom kontrolę, w które, działamy, to muszę stwierdzić, że w tej pracy spotykały nas zarzuty, czy aby nie za daleko idziemy z demokratyzacją kontroli. Taki zarzut spotkał nas z powodu wciągnięcia do kontroli rad zakładowych. Kwestionowano celowość tego aktu. Tym bardziej dziwi mnie zarzut wręcz przeciwny o jakoby biurokratycznym podejściu do tego zagadnienia i tłumaczę to sobie tylko albo niezgłębieniem przepracowanego przez nas systemu kontroli, albo sugestią ze strony czynników biurokratycznych przeciw naszym poczynaniom, które były bez zbadania ich treści lekko wzięte. Spotykaliśmy się z takimi faktami, z którymi nam walczyć wypada, że nacisk czynnika biurokratycznego na rady narodowe jest tak silny, że rady postanowiły nie wykonywać swoich funkcyj kontrolnych, wynikających z dekretu z dnia 11 września 1944 r., uważając, że to zrobi za nie Wydział, a więc czynnik biurokratyczny. Z tym walczymy i mogę uspokoić Was, Obywatelu Pośle, że o demokratyczną kontrolę walczymy i z biurokracją w Biurze Kontroli.</u>
<u xml:id="u-63.14" who="#DyrektorBiuraKontroliobGrubecki">Jeśli nawiązuję do tej choroby upadku moralności publicznej, na każdym kroku spotykanej, to dlatego, że jak ob. Minister Minc powiedział, hasłem dnia powinna dziś być walka z nadużyciami — wszędzie: w radach narodowych, w prasie, w kinie, wszędzie powinniśmy tępić to, co chce podciąć korzenie demokracji.</u>
<u xml:id="u-63.15" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-63.16" who="#DyrektorBiuraKontroliobGrubecki">I nie słowami, i nie hasłami wiecowymi, ale konkretnym wypełnieniem swego poselskiego obowiązku na każdym kroku, gdzie się znajdujemy, pragnęlibyśmy wypełniać to hasło, tak, żeby się w całej Polsce rozlegał zew, żeby wszystkie rady terenowe, żeby wszystkie partie postępowe przyjęły odpowiednią formę te, kontroli i wprowadziły ją wszędzie w działanie.</u>
<u xml:id="u-63.17" who="#DyrektorBiuraKontroliobGrubecki">Dla pomocy rozesłaliśmy po wszystkich województwach swoje delegatury. Chodzi o to, żeby z ich pomocy korzystać Spotykamy w tej pracy jeszcze jeden charakterystyczny objaw choroby bodajże najniebezpieczniejszy, bo uderzający głęboko w moralność, uderzający w serce. W razach badania nadużyć i pociągania człowieka do odpowiedzialności spotykamy się z tym, że kładzie się nam na stole bilet czy legitymację stronnictwa. Z tej trybuny na poprzednie, sesji padły pełne zapału słowa przedstawicielki jednego ze stronnictw — słowa, że z takimi ludźmi będziemy walczyć że zawiesimy ich, żeby nie plamili sztandaru. Nikt nie ma prawa ze sztandaru instytucji publicznej czynić płaszcza dla nadużyć. To jest hańbiące dla Sztandaru, do tego nie powinniśmy dopuścić.</u>
<u xml:id="u-63.18" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-63.19" who="#DyrektorBiuraKontroliobGrubecki">Chciałbym, żeby także i ten zew i to hasło panowało w całej Polsce, żeby padło słowo ostrzeżenia, że takiego prawa nie ma, że taka ochrona dla nadużyć się nie znajdzie.</u>
<u xml:id="u-63.20" who="#DyrektorBiuraKontroliobGrubecki">Kończąc te kilka słów informacji o kierunkach i kilka wyliczeń konkretnych prac Kontroli, pragnąłbym, żebyśmy tak, jak w dotychczasowe, naszej pracy ze strony Prezydium Krajowej Rady Narodowe, mieli poparcie, abyśmy i w przyszłości mogli liczyć na poparcie całej Wysokiej Rady.</u>
<u xml:id="u-63.21" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Ponieważ już przegłosowaliśmy poprzednio votum zaufania dla Rządu, nie sądzimy w łonie Prezydium, aby obecnie po wyjaśnieniach Ministrów była wymagana Jakakolwiek uchwała. Sądzę, że przyjmujemy do wiadomości wyjaśnienia ob.ob. Ministrów.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Zanim przejdziemy do następnego punktu porządku dziennego, w sprawie osobistej do głosu zgłosił się poseł ob. Sommerstein. W myśl regulaminu mam obowiązek udzielić mu głosu. Ma prawo przemawiać 5 minut.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#PoselobSommerstein">Wysoka Rado! Sposób, w Jaki poseł Wachowicz zareagował na moje przemówienie, naświetlające położenie ludności żydowskiej, zmusza mnie do skorzystania z uprawnienia, przewidzianego w art. 36 pkt. c obowiązującego regulaminu obrad Krajowej Rady Narodowej, dla złożenia następującego oświadczenia:</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#PoselobSommerstein">Poseł Wachowicz reagował na moje wywody, a nie wysłuchał dokładnie mego przemówienia, ani też nie upewnił się o Jego treści ze stenogramu.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#PoselobSommerstein">Gdyby to był uczynił, byłby stwierdził:</u>
<u xml:id="u-65.3" who="#PoselobSommerstein">1)że nie mówiłem ani o Polsce, ani o narodzie polskim, w związku z akcją przeciwżydowską, 2)że natomiast podkreśliłem w sposób wykluczający wszelką niejasność czy wątpliwość, że — cytuję dosłownie — — „odróżniamy Polskę od chuliganów, żyjących w Polsce”, 3)że mordowanie ludności żydowskiej przypisałem jedynie tej reakcji polskiej, która przed wojną działała jako piąta kolumna, w czasie okupacji Jako agentura hitlerowska, a obecnie prowadzi akcję przeciwżydowską, by siać ferment i zamieszanie, podważyć fundamenty demokracji.</u>
<u xml:id="u-65.4" who="#PoselobSommerstein">Zastrzegam się stanowczo przeciw zarzutowi jakiegoś szowinizmu żydowskiego.</u>
<u xml:id="u-65.5" who="#PoselobSommerstein">Przeciwstawianie poglądu socjalistycznego szowinizmowi jest zupełnie nie na miejscu przy naświetleniu sprawy mordowania niewinnych, bezbronnych ludzi i podważa akcję zwalczania antysemityzmu.</u>
<u xml:id="u-65.6" who="#PoselobSommerstein">W sprawie rzeszowskiej oparłem się zarówno na protokółach, podpisanych przez naocznych świadków, jak niemniej na sprawozdaniu wysłanych na miejsce dwóch delegatów Centralnego Komitetu Żydów Polskich.</u>
<u xml:id="u-65.7" who="#PoselobSommerstein">Obowiązki poselskie spełniam zgodnie z moim sumieniem i obowiązkami, wynikającymi ze ślubowania poselskiego, i tak postępować będę, bez względu na ataki, skądkolwiekby one szły.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Teraz odbędzie się przerwane posiedzenie Komisji Skarbowo-Budżetowe, w sali z napisem — „P.P.S.” na pierwszym piętrze.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#komentarz">(Głos. Kto jest członkiem tej komisji?)</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Każdy dostał zaproszenie. Do Komisji Skarbowo-Budżetowe, należą posłowie ob. ob.: Grodzicki, Kliszko, Rumiński, Cudny, Grubecki, Haneman, T. Piotrowski, Żaruk-Michalski, Krzyżanowski, Guzicki i Sommerstein. Razem 11 osób.</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Przechodzimy do następnego punktu 6 porządku dziennego: ratyfikacja umów międzynarodowych.</u>
<u xml:id="u-66.4" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Jako sprawozdawca głos ma poseł ob. Fiderkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#PoselobFiderkiewicz">Wysoka Izbo! Uchwałą Komisji Spraw Zagranicznych z dn. 20 lipca 1945 r. przypadł mi zaszczyt zreferować Wysokie, Izbie układ handlowy, zawarty między Polską a Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich. Układ ten ma dla obu państw kolosalne znaczenie gospodarcze. Układem tym, opartym na zasadach najwyższego uprzywilejowania, wykazujemy, że stosunki nasze budują podstawę do współżycia i wzajemnej pomocy. Więź gospodarcza ugruntowuje naszą przyjaźń i daje rękojmię, że współpraca będzie coraz bardziej się rozszerzać. W układzie widać wyraźnie nie tylko dobrą wolę, ale i troskę o dobro ogólne narodów.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#PoselobFiderkiewicz">Wojna spowodowała ogromne zniszczenia w obu krajach. Odwieczny nasz wróg, Niemiec, najechał Polskę, zniszczył miasta i wsie, zrabował dobytek narodu, wymordował, rozstrzelał, wytruł gazem i spalił w krematoriach kilka milionów narodu polskiego. Ogłosił nam i całemu światu, że Polski nie ma i nigdy nie powstanie.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#PoselobFiderkiewicz">Pięcioletni sukces zawdzięczają Germanie temu, że faszyzm, który panował w Niemczech, Włoszech i Japonii, Hiszpanii i innych pomniejszych krajach, znalazł również oparcie w reakcyjnym, sanacyjnym rządzie polskim, rządzie złożonym z obszarników, panów, magnatów, wielkich fabrykantów i ich lokajów. Rząd ten, nie patrząc na dobro Polski, poszedł za hasłem Hitlera i hołdował zasadom faszystowskim.</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#PoselobFiderkiewicz">Wzorem faszystów wsadzał swoich przeciwników do więzienia lub do obozu w Berezie. Szczególnie srogo występował przeciw ideologii robotniczej, żądającej nawiązania stosunków przyjaźni i współpracy ze Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich.</u>
<u xml:id="u-67.4" who="#PoselobFiderkiewicz">Tych katował i skazywał na wieloletnie więzienia.</u>
<u xml:id="u-67.5" who="#PoselobFiderkiewicz">Od zarania niepodległości jasnym było, że Polska powinna żyć w najserdeczniejszej, gospodarczej i duchowej przyjaźni ze Związkiem Radzieckim, że wzajemne porozumienie leżało w interesie obu narodów. Pogląd ten miał w polskich masach społecznych wielu zwolenników. Wiedząc o tym, sanacja stosowała razem z faszystami wszystkich krajów metodę oczerniania naszego wschodniego sąsiada, posługując się kłamstwami, obelgami, straszakami i terrorem. Bezwstydnie poszli na służbę do bandyty Hitlera i jego szajki. Służyli im, karmili ich, wozili na polowania i tak jeszcze raz przehulali Polskę. Pycha szlachetczyzny nie zrozumiała nawet w ostatniej chwili swojej łajdackiej polityki w przeddzień najazdu w r. 1939, nie przyjęła ręki wielkiego sąsiada Związku Radzieckiego. Woleli uciec zagranicę; zostawili naród na pastwę najeźdźcy. Pozostał, krwawił się, ginął w obozach robotnik, chłop, inteligent pracujący.</u>
<u xml:id="u-67.6" who="#PoselobFiderkiewicz">Nakarmiona chlebem polskim i krwią polską bestia niemiecka rzuciła się na Związek Radziecki. Wiele krwi spłynęło, wiele trupów, cierpień i zniszczeń, wiele czasu minęło, aż dosięgła ją ręka sprawiedliwości. Ręka żołnierza Czerwonej Armii, która pod przewodnictwem Wielkiego Stalina pędziła go przez całe terytorium Związku. Radzieckiego, a później przez Polskę, aż do siedziby Berlina. I stało się tak, że zwycięstwo Związku Socjalistycznych Republik Rad stało się zwycięstwem Polski. Stało się, że i nasz Marszałek Żymierski na czele młodej jeszcze armii, walcząc ramię w ramię z żołnierzem sowieckim, bił i pędził Niemca, aż do jego pieczary w Berlinie i zatknął sztandar białoczerwony obok sztandaru czerwonego.</u>
<u xml:id="u-67.7" who="#PoselobFiderkiewicz">Wśród walk, w rzece jeszcze płynącej krwi, powstała wolna, demokratyczna Polska, oparta o szerokie masy ludu pracującego. Powstał Komitet Wyzwolenia Narodowego, później Rząd Tymczasowy, który od pierwszego dnia nawiązał najserdeczniejsze stosunki ze Związkiem Radzieckim. Tak wskazywał rozum, tak chciały szerokie masy pracujące. Skończyło się panowanie szlachty, zdrady i faszyzmu. Stara Polska już zginęła i nigdy nie powstanie. Powstał Rząd Jedności Narodowej na zasadach demokratycznych. Szczęście sprzyja rozumnym posunięciom Rządu. Oprócz zwycięstw politycznych na arenie międzynarodowej wielkie mamy zwycięstwa w dziedzinie gospodarczej i układów handlowych. Zaczęliśmy od układu handlowego z ZSRR, który był nie do pomyślenia za czasów sanacji.</u>
<u xml:id="u-67.8" who="#PoselobFiderkiewicz">Mnie spotkał ten wielki zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie ten wielki układ, który da Polsce i Związkowi Radzieckiemu duże korzyści. My mamy węgiel, mamy robotnika, który umie wiele pracować i będzie pracował dla bratniego Związku Sowieckiego, a Związek Sowiecki ma surowce, ma rudę manganową, ma bawełnę, czym się będzie dzielił z nami. Układ ten nie ma na celu wzajemnego obdzierania. Cel układu to wzajemna wymiana dóbr i wzajemna pomoc. To chleb i sól dla obu narodów.</u>
<u xml:id="u-67.9" who="#PoselobFiderkiewicz">Układ brzmi następująco</u>
<u xml:id="u-67.10" who="#komentarz">(czyta):</u>
<u xml:id="u-67.11" who="#PoselobFiderkiewicz">„Układ handlowy między Rzecząpospolitą Polską i Związkiem</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Prezydent Krajowej Rady Narodowej Rzeczypospolitej Polskiej i Prezydium Rady Najwyższej Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich ożywieni pragnieniem współpracy w duchu przyjaźni i w celach dalszego rozwoju i umocnienia ekonomicznych więzów, istniejących między obydwoma krajami, i wzajemnej pomocy w odbudowie gospodarstwa obydwu krajów na podstawie Układu o przyjaźni, wzajemnej pomocy i powojennej współpracy między Rzecząpospolitą Polską i Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich z dnia 21 kwietnia 1945 r., postanowili zawrzeć w tym celu Układ handlowy i wyznaczyli jako swoich pełnomocników:</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Prezydent Krajowej Rady Narodowej Rzeczypospolitej Polskie,</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Minca Hilarego, Ministra Przemysłu Polskiego Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej.</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Prezydium Rady Najwyższe, Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich Mikojana Anastaza Iwanonicza, Komisarza Ludowego Handlu Zewnętrznego Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, którzy, po dokonaniu wymiany swoich pełnomocnictw, uznanych za dobre i sporządzonych w należyte, formie, zgodzili się na następujące artykuły:</u>
<u xml:id="u-68.4" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Artykuł 1.</u>
<u xml:id="u-68.5" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Umawiające się Strony będą wszelkimi środkami rozwijały i umacniały ekonomiczne stosunki między nimi w duchu przyjaźni i współpracy.</u>
<u xml:id="u-68.6" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Artykuł 2.</u>
<u xml:id="u-68.7" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Każda z Umawiających się Stron gwarantuje drugiej Umawiającej się Stronie stosowanie zasad najwyższego uprzywilejowania we wszystkich wzajemnych stosunkach gospodarczych, a w szczególności pod względem ceł i opłat z tytułu przywozu i wywozu, traktowania okrętów drugiej Umawiającej się Strony w jej portach i na wodach terytorialnych, traktowania obywateli i osób prawnych drugiej Umawiającej się Strony, obciążenia wewnętrznymi podatkami i opłatami towarów drugiej Umawiającej się Strony oraz warunków tranzytu.</u>
<u xml:id="u-68.8" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Artykuł 3.</u>
<u xml:id="u-68.9" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Przewidziana w artykule 2 zasada największego uprzywilejowania pod względem traktowania celnego będzie rozciągała się w szczególności na:</u>
<u xml:id="u-68.10" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">a)cła, dodatki do ceł, a także opłaty wszelkiego rodzaju z tytułu przywozu jak i wywozu;</u>
<u xml:id="u-68.11" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">b)warunki pobierania wspomnianych ceł, dodatków i opłat, oraz na formalności celne;</u>
<u xml:id="u-68.12" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">c)składowanie towarów, użytkowanie w tym celu składów celnych, normowanie przywozu i pozostawanie towarów w składach celnych i innych publicznych składach, oraz wywozu z nich;</u>
<u xml:id="u-68.13" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">d)sposób kontroli analizy towarów, warunki dopuszczenia przywozu towarów i zastosowanie do nich ulg celnych, w zależności od konsystencji towaru i stopnia jego czystości, właściwości sanitarnych i t.p.;</u>
<u xml:id="u-68.14" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">e)klasyfikacja celna i interpretacja stosowanych taryf.</u>
<u xml:id="u-68.15" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Artykuł 4.</u>
<u xml:id="u-68.16" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Żadna z Umawiających się Stron nie będzie stosowała do przywozu z terytorium drugiej Strony lub do wywozu na terytorium tej ostatniej jakichkolwiek ograniczeń bądź zakazów, o ile nie będą one zastosowane do wszystkich innych krajów, z wyjątkiem rozciąganych bez różnicy na wszystkie kraje, znajdujące się w jednakowych warunkach ograniczeń lub zakazów związanych z ładem społecznym, ochroną zdrowotności, bezpieczeństwem państwowym, zwalczaniem chorób roślinnych i zwierzęcych, oraz ochroną nasion roślinnych od degeneracji.</u>
<u xml:id="u-68.17" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">W każdym wypadku, przy ustanawianiu ograniczeń i zakazów przywozu lub wywozu towarów, każda z Umawiających się Stron będzie w należyty sposób uwzględniała interesy drugiej Umawiającej się Strony odpowiednio do artykułu 1 niniejszego Układu.</u>
<u xml:id="u-68.18" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Artykuł 5.</u>
<u xml:id="u-68.19" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Odnośnie obciążania towarów jednej Strony na terytorium drugiej z Umawiających się Stron opłatami wewnętrznymi nakładanymi na produkcję, obróbkę, obrót lub spożycie odpowiednich towarów w czyim by imieniu i na czyj by rachunek takie opłaty były pobierane, każda z Umawiających się Stron będzie stosowała traktowanie ustanowione przez nią dla towarów krajowych lub traktowanie na zasadzie największego uprzywilejowania, jeśli to ostatnie jest dla drugiej Strony bardziej korzystne.</u>
<u xml:id="u-68.20" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Artykuł 6.</u>
<u xml:id="u-68.21" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Zasada największego uprzywilejowania w stosunku do statków, ich ładunków i pasażerów będzie stosowana w szczególności: odnośnie warunków wejścia statków do morskich portów i na wody terytorialne drugiej Strony, pobytu w nich i wyjścia z nich; całkowitego wykorzystania udogodnień, udzielanych żegludze; czynności handlowych, dotyczących statków morskich, ich ładunków, pasażerów i bagażu; odnośnie wszelkiego rodzaju ulg, dotyczących przydziału miejsc przy nadbrzeżu dla załadowywania i wylądowania; odnośnie ceł i opłat wszelkiego rodzaju pobieranych w imieniu i na rachunek państwa, władz miejskich, innych publicznych organów i instytucyj i koncesjonariuszy; odnośnie udzielenia pomocy kapitanowi i załodze zarówno dla statku i ładunku w wypadku rozbicia się statku, osadzenia na mieliźnie i innych awariach morskich, jak i przy przymusowym zawinięciu statku do portu, bądź wejścia na wody terytorialne drugiej Strony.</u>
<u xml:id="u-68.22" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Przynależność Krajowa statków morskich uznawana będzie obustronnie na podstawie dokumentów i świadectw, znajdujących się na statku i wystawionych przez właściwe władze odnośnej Strony zgodnie z jej prawami, rozporządzeniami i przepisami.</u>
<u xml:id="u-68.23" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Świadectwa wymiarowe, wydawane lub uznawane przez jedną z Umawiających się Stron, będą uznawane i przez drugą Stronę i odnośne statki nie będą zobowiązane płacić jakichkolwiek opłat za przeprowadzenie wymiaru.</u>
<u xml:id="u-68.24" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Artykuł 7.</u>
<u xml:id="u-68.25" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Osoby prawne, mające swoją siedzibę na terytorium jednej z Umawiających się Stron, będą jednakowo uznawane na terytorium drugiej. Osoby te także zarówno jak i obywatele każdej Umawiającej się Strony będą miały prawo zwracać się do sądu zarówno dla wniesienia powództwa jak i dla obrony swoich praw.</u>
<u xml:id="u-68.26" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Osoby prawne i obywatele każdej z Umawiających się Stron będą korzystały na terytorium drugiej Strony pod każdym względem z takiego samego traktowania jak i osoby prawne i obywatele najbardziej uprzywilejowanego państwa.</u>
<u xml:id="u-68.27" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Artykuł 6.</u>
<u xml:id="u-68.28" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich będzie miał w składzie swej Ambasady w Polsce Przedstawicielstwo Handlowe, którego statut prawny został określony w załączniku do niniejszego Układu; załącznik ten stanowi integralną część tego Układu.</u>
<u xml:id="u-68.29" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Artykuł 9.</u>
<u xml:id="u-68.30" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Umawiające się Strony będą współdziałały przy wymianie doświadczenia technicznego przez wysyłanie specjalistów, organizowanie przemysłowych, rolniczych i innych wystaw, a także innymi sposobami.</u>
<u xml:id="u-68.31" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Artykuł 10.</u>
<u xml:id="u-68.32" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Umawiające się Strony zobowiązują się przekazywać do wykonania decyzje arbitrażu w sprawach spornych, wynikłych z zawieranych przez jej instytucje i osoby tranzakcyj handlowych, jeśli rozstrzygnięcie sporu przez odpowiedni arbitraż — specjalnie w tym celu stworzony lub stale działający — było przewidziane w samej tranzakcji lub w oddzielnym porozumieniu, ujętym w wymaganą dla tranzakcji formę.</u>
<u xml:id="u-68.33" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Wykonanie decyzji arbitrażu, zapadłej zgodnie z wyżej podanym niniejszym artykułem, może być zaniechane jedynie w następujących wypadkach:</u>
<u xml:id="u-68.34" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">a)jeśli decyzja arbitrażu nie uprawomocniła się jako ostateczna decyzja na podstawie praw tego państwa, w którym ona zapadła, b)jeśli decyzja arbitrażu zobowiązuje Strony do działania, niedopuszczalnego według praw państwa, w którym żąda się wykonania decyzji, c)jeśli decyzja arbitrażu jest sprzeczna z ładem publicznym państwa, w którym żąda się wykonania decyzji.</u>
<u xml:id="u-68.35" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Postanowienia o wykonaniu zarówno jak i samo wykonanie decyzji arbitrażu będą przeprowadzone zgodnie z ustawodawstwem Umawiającej się Strony, przekazującej decyzję do wykonania.</u>
<u xml:id="u-68.36" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Artykuł 11.</u>
<u xml:id="u-68.37" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Umawiające się Strony przystąpią w najbliższym czasie do pertraktacji w sprawach zawarcia umów: o komunikacji kolejowej, umowy tranzytowej, o komunikacji powietrznej, o żegludze rzecznej i umowy turystycznej.</u>
<u xml:id="u-68.38" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Artykuł 12.</u>
<u xml:id="u-68.39" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Układ niniejszy będzie ratyfikowany i wejdzie w życie z dniem wymiany dokumentów ratyfikacyjnych, która nastąpi w Warszawie w terminie możliwie najkrótszym.</u>
<u xml:id="u-68.40" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Układ niniejszy zostaje zawarty na czas nieograniczony. Każda z umawiających się Stron ma prawo zakomunikowania drugiej Stronie wypowiedzenie Układu w którymkolwiek roku jego mocy obowiązującej, nie później jednak, aniżeli na trzy miesiące przed upływem odnośnego okresu rocznego, przy czym za początek pierwszego z tych okresów rocznych uznana zostaje data wejścia Układu w życie. W razie takiego wypowiedzenia Układ przestaje obowiązywać z wygaśnięciem tego okresu rocznego, w którym nastąpiło wypowiedzenie.</u>
<u xml:id="u-68.41" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Układ niniejszy został sporządzony w dwóch oryginalnych egzemplarzach każdy w polskim i rosyjskim, przy czym obydwa teksty są jednakowo miarodajne.</u>
<u xml:id="u-68.42" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Na dowód czego Pełnomocnicy obydwu Stron podpisali Układ niniejszy i wycisnęli na nim swoje pieczęcie.</u>
<u xml:id="u-68.43" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Sporządzono w Moskwie 7 lipca 1945 r.</u>
<u xml:id="u-68.44" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Z upoważnienia Rady Najwyższej Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich (-) A. M.A. Mikojan Z upoważnienia Prezydenta Krajowej Rady Narodowej Rzeczypospolitej Polskiej (-) H. Minc.” Załącznik, o którym mówi art. 8 Układu, brzmi w sposób następujący</u>
<u xml:id="u-68.45" who="#komentarz">(czyta):</u>
<u xml:id="u-68.46" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">„O statucie prawnym przedstawicielstwa handlowego</u>
<u xml:id="u-68.47" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Związku Socjalistyczn. Republik Radzieckich w Polsce.</u>
<u xml:id="u-68.48" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">1. Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich posiada w Polsce Przedstawicielstwo Handlowe, na które nakłada się następujące funkcje:</u>
<u xml:id="u-68.49" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">a)współdziałanie w rozwijaniu stosunków gospodarczych między Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich i Rzecząpospolitą Polską;</u>
<u xml:id="u-68.50" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">b)reprezentowanie interesów Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich w dziedzinie handlu zagranicznego;</u>
<u xml:id="u-68.51" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">c)regulowanie w imieniu Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich handlu Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich z Rzecząpospolitą Polską;</u>
<u xml:id="u-68.52" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">d) prowadzenie handlu pomiędzy Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich a Rzeczypospolitą Polską.</u>
<u xml:id="u-68.53" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">2.Przedstawicielstwo Handlowe stanowi część składową Ambasady Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich w Polsce.</u>
<u xml:id="u-68.54" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Przedstawicielstwo Handlowe posiada siedzibę swą w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-68.55" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Przedstawicielstwo Handlowe będzie posiadało swoje Oddziały w miastach: Gdańsk, Katowice i Łódź. Otwieranie Oddziałów Przedstawicielstwa Handlowego w innych miastach Polski będzie dokonywane na podstawie porozumienia Rządu Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich i Rządu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-68.56" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Przedstawiciel Handlowy Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich w Polsce i jego zastępcy wchodzą w skład personelu dyplomatycznego i korzystają ze wszystkich uprawnień i przywilejów, przysługujących członkom przedstawicielstw dyplomatycznych.</u>
<u xml:id="u-68.57" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Lokale, zajmowane przez Przedstawicielstwo Handlowe i jego Oddziały korzystają z prawa zakrajowości.</u>
<u xml:id="u-68.58" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Przedstawicielstwu Handlowemu i jego Oddziałom przysługuje prawo szyfru.</u>
<u xml:id="u-68.59" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Przedstawicielstwo Handlowe, zgodnie z jego statutem prawnym, nie podlega przepisom o rejestrze handlowym.</u>
<u xml:id="u-68.60" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">3.Przedstawicielstwo Handlowe działa w imieniu Rządu Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich.</u>
<u xml:id="u-68.61" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Rząd Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich ponosi odpowiedzialność tylko za tranzakcje handlowe zawarte lub poręczone w Polsce w imieniu Przedstawicielstwa Handlowego i podpisane przez upoważnione do tego osoby.</u>
<u xml:id="u-68.62" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Nazwiska osób, upoważnionych do działań prawnych w imieniu Przedstawicielstwa Handlowego, jak również dane, dotyczące zakresu uprawnień każdej z tych osób do podpisywania zobowiązań handlowych Przedstawicielstwa Handlowego, będą ogłaszane w dzienniku urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-68.63" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">4.Wszelkie przynależne Przedstawicielstwu Handlowemu i Związkowi Socjalistycznych Republik Radzieckich immunitety suwerennego państwa są przyznawane, w szczególności i w stosunku do działalności w zakresie handlu zewnętrznego, z następującymi tylko wyjątkami, co do których Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich daje swoją zgodę.</u>
<u xml:id="u-68.64" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Spory, wynikające z tranzakcyj handlowych zawartych lub poręczonych na terytorium Polski przez Przedstawicielstwo Handlowe zgodnie z poprzednim ustępem, podlegają rozpatrzeniu przez sądy Rzeczypospolitej Polskiej przy braku warunku o rozpatrywaniu arbitrażowym lub o innej jurysdykcji. Przy tym jednak nie jest dopuszczalne zabezpieczenie powództwa w stosunku do Przedstawicielstwa Handlowego.</u>
<u xml:id="u-68.65" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Przymusowe wykonanie ostatecznych uprawomocnionych wyroków sądowych, zapadłych przeciwko Przedstawicielstwu Handlowemu we wspomnianych sporach, może nastąpić, ale tylko w stosunku do towarów i tytułów dłużnych Przedstawicielstwa Handlowego.</u>
<u xml:id="u-68.66" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">5.Osoby, należące do składu osobowego Przedstawicielstwa Handlowego — Obywatele Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich — nie podlegają jurysdykcji sądów polskich w sprawach wynikających z ich wewnętrznego stosunku służbowego. W podobny sposób wspomniane wyżej osoby są zwolnione w Polsce od wszelkich świadczeń osobistych i rzeczowych, zarówno wojskowych jak i cywilnych, a także od podatku dochodowego od poborów służbowych.</u>
<u xml:id="u-68.67" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">(Minc) (A. Mikojan)</u>
<u xml:id="u-68.68" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">A. M.”</u>
<u xml:id="u-68.69" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Układ ten został podpisany i na Komisji Zagranicznej jednogłośnie przyjęty. Wobec tego proszę Wysoką Izbę o przyjęcie następującej ustawy</u>
<u xml:id="u-68.70" who="#komentarz">(czyta):</u>
<u xml:id="u-68.71" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">„Ustawa z dnia 23 lipca 1945 r.</u>
<u xml:id="u-68.72" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">o ratyfikacji podpisanego w Moskwie 7 lipca 1945 r. Układu handlowego między Rzecząpospolitą Polską i Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich.</u>
<u xml:id="u-68.73" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Art. 1.</u>
<u xml:id="u-68.74" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Wyraża się zgodę na dokonanie przez Prezydenta Krajowej Rady Narodowej Rzeczypospolitej Polskiej ratyfikacji podpisanego w Moskwie 7 lipca 1945 r. Układu handlowego między Rzecząpospolitą Polską i Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich.</u>
<u xml:id="u-68.75" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Art. 2.</u>
<u xml:id="u-68.76" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Wykonanie ustawy niniejszej porucza się Ministrowi Spraw Zagranicznych, wykonanie zaś powyższego Układu Ministrom: Przemysłu, oraz Żeglugi i Handlu Zagranicznego w porozumieniu z właściwymi Ministrami.</u>
<u xml:id="u-68.77" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Art. 3.</u>
<u xml:id="u-68.78" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Ustawa niniejsza wchodzi w życie z dniem ogłoszenia.”</u>
<u xml:id="u-68.79" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Z samej ustawy wynika, że układ ten został zawarty w dobrej myśli dla Polski i dla Związku Radzieckiego. Jest to pierwszy układ handlowy większej wagi, do którego komisja przykłada wielkie znaczenie.</u>
<u xml:id="u-68.80" who="#SocjalistycznychRepublikRadzieckich">Proszę Izbę o przyjęcie tego układu.</u>
<u xml:id="u-68.81" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Barcikowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#PoselobBarcikowski">Wysoka Izbo! Każda umowa międzynarodowa jest w dziele wzbogacenia kraju nową cegłą, która nam dopomoże do jego odbudowy. Jest to początek naszych stosunków i korzyści rzeczowych, jakie osiągamy i będziemy osiągali niemal z dnia na dzień.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#PoselobBarcikowski">Zwycięstwo demokracji po straszliwym kataklizmie wojennym, który wstrząsnął całą Europą, to naturalna reakcja, jakiej należało oczekiwać od dawna, zwłaszcza w krajach najbardziej wojną dotkniętych. Wojna ta była ostatecznym rozładowaniem nagromadzonych przeciwieństw gospodarczych w skali światowej, była ich bezpośrednim skutkiem. Rezultatem jej według dotychczasowych obliczeń jest 13 milionów trupów i 23 miliony rannych, nie licząc wielu milionów bezbronnych ofiar bestialstwa niemieckiego.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#PoselobBarcikowski">Zbrodniarze wojenni rozpętali wszystkie siły, aby zniszczyć oporne narody, w szczególności naród polski. Robili to wszelkimi dostępnymi im środkami: głodem i ogniem, gazami i masowym rozstrzeliwaniem, szubienicą i metodycznym wyniszczaniem organizmu ludzkiego. Nie złamali nas jednak. Celem faszyzmu było zepchnięcie wrogich mu narodów do roli bezwładnych narzędzi w rękach herrenvolków, chcących drogą gwałtu opanować cudze ziemie i cudze bogactwa. Faszyzm traktował naród jako wielkie zbiorowisko ludzi nie mających nic do powiedzenia. Tak zwana — „elita” dyktowała im swoje prawa i swoje warunki, rządziła nimi, stawiała wymagania i chciała budzić postrach i posłuch wśród obywateli, nie licząc się zupełnie z ich wolą.</u>
<u xml:id="u-70.3" who="#PoselobBarcikowski">Po tej strasznej krwawej rozgrywce musiał nastąpić potężny wstrząs, a po nim nowa rzeczywistość. Otrząsnęły się ujarzmione chwilowo narody z narzuconej przemocy i chcą żyć nowym życiem. Zrozumiały one, że zupełna separacja narodowa jest nie do pomyślenia.</u>
<u xml:id="u-70.4" who="#PoselobBarcikowski">Czechosłowacja i Jugosławia pierwsze stanęły na słusznej drodze. Nawiązały stosunek przyjaźni ze Związkiem Radzieckim, który wykazał w tej wojnie niespotykany w dziejach rozmach i żywotność.</u>
<u xml:id="u-70.5" who="#PoselobBarcikowski">Stany Zjednoczone i Anglia, doceniając należycie potęgę Związku Radzieckiego, podnosiły niejednokrotnie, że on to na bary zwycięskiego żołnierza wziął co najmniej 75% wysiłku wojennego.</u>
<u xml:id="u-70.6" who="#PoselobBarcikowski">Reakcja polska zupełnie nie docenia sytuacji międzynarodowej, w szczególności sytuacji Europy.</u>
<u xml:id="u-70.7" who="#PoselobBarcikowski">Śmiem twierdzić, że niezadługo cała Europa pokryje się siecią demokratycznych republik, że wszędzie wprowadzone będą ustroje demokratyczne w nowoczesnym pojęciu tego wyrazu.</u>
<u xml:id="u-70.8" who="#PoselobBarcikowski">Dawna demokracja wywodząca się z — „deklaracji praw człowieka i obywatela”, zrodzona w okresie narastania współczesnego kapitalizmu, w okresie zaczątkowego stadium maszynizacji wytwórczej nie uwzględniała czynnika gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-70.9" who="#PoselobBarcikowski">Chcemy, aby z urządzeń demokratycznych mogli korzystać ci wszyscy, którzy dotychczas byli tego pozbawieni, a były to miliony ludzi pracujących. Jesteśmy demokratami XX, a nie XIX wieku. Jesteśmy demokratami, zmierzającymi do zużytkowania wszystkich produkcyjnych sił kraju na cele społeczne, a nie demokratami lesseferyzmu, nie zwolennikami anarchii gospodarczej i wyzysku na szkodę większości obywateli; nie hołdujemy zasadzie — „w Polsce jak kto chce”, ale zasadzie — — „w Polsce wszystko dla pracujących”. Dlatego też pozostawiamy za sobą w tyle demokratów żyjących jeszcze życiem ubiegłego stulecia.</u>
<u xml:id="u-70.10" who="#PoselobBarcikowski">Nasza racja stanu i nasze żywotne interesy narodowe wymagają utrzymania jak najżywszej przyjaźni ze wszystkimi narodami, a w szczególności ze Związkiem Radzieckim, Stanami Zjednoczonymi, Anglią i Francją. Gdyby przyjaźń ze Związkiem Radzieckim powstała od zarania naszej niepodległości po tamtej wojnie, inny przebieg miałaby ostatnia rozgrywka z Niemcami, a może nie byłoby jej wcale. Aby nie dopuścić do następnej wojny, musimy wznieść wał ochronny, który przewyższy odporność linii Hindenburga, Maginota i innych, musimy stworzyć takie formy bezpieczeństwa, przy których nigdy więcej — „nie będzie Niemiec pluł nam w twarz i dzieci nam germani.” Nasza przyjaźń ze Związkiem Radzieckim została wzmocniona braterstwem krwi, krwi przelane, wspólnie na polach walki przez bohaterskich żołnierzy Armii Czerwone, i walczących z nimi razem ramię przy ramieniu, pierś przy piersi — polskich żołnierzy. Przyjaźń ta pozostaje trwałym fundamentem i gwarantem naszej niepodległości i nasze, suwerenności.</u>
<u xml:id="u-70.11" who="#PoselobBarcikowski">Od wieków łączą Polskę ze Stanami Zjednoczonymi serdeczne węzły przyjaźni. Węzły wzmocnione nie tylko przez Kościuszkę i Pułaskiego, węzły długoletniej współpracy obu bratnich narodów. Stany Zjednoczone zawsze odnosiły się do Polski ze szczerą i prawdziwą sympatią, z prawdziwym zrozumieniem naszych spraw i naszych żywotnych interesów.</u>
<u xml:id="u-70.12" who="#PoselobBarcikowski">Zaznaczyło się to specjalnie w okresie tej wojny. Zaznaczyło się też w czasach ostatnich. Uznanie przez Stany Zjednoczone Rządu Jedności Narodowej jest wyrazem zrozumienia potrzeb naszego życia i naszych stosunków, jest dowodem niezłomnych więzi łączących demokrację amerykańską z demokratyczną, wolną i suwerenną Polską.</u>
<u xml:id="u-70.13" who="#PoselobBarcikowski">Pomimo jątrzenia i judzenia ze strony reakcji polskie, w Stanach Zjednoczonych, rząd Stanów Zjednoczonych, a wraz z nim całe demokratyczne społeczeństwo amerykańskie dało wyraz swej sympatii, swej solidarności i szczerej, głębokiej, prawdziwe, chęci współpracy z demokracją polską.</u>
<u xml:id="u-70.14" who="#PoselobBarcikowski">W tym miejscu podnieść muszę, że są to węzły nie tylko tradycyjne, przyjaźni politycznej, ale i nierozerwalna więź uczuciowa, jaka łączy nas z narodem amerykańskim, ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki Północnej. Te węzły — to niezapomniana walka wielkiego Prezydenta Wilsona w okresie pierwszej wojny światowe, o naszą wolność i niepodległość państwową, to pomoc materialna zorganizowana przez Prezydenta Hoovera po tamtej wojnie, to uparta i nieprzerwana pamięć o nas okazana przez wielkiego Prezydenta Roosevelta, a obecnie Prezydenta Trumana. Nasze uczucia wdzięczności dla narodu amerykańskiego znalazły swój wyraz w nazwaniu najpiękniejszych ośrodków w szeregu naszych wielkich miast ze stolicą naszą, bohaterską Warszawą na czele, imieniem Prezydenta USA Wilsona, tak samo jak naród amerykański, czcząc w Kościuszce i Pułaskim swoich bohaterów narodowych, oddaje tym samym cześć narodowi polskiemu. Serdeczna przyjaźń, łącząca nasz naród z narodem USA, znajduje też wyraz w gorącym patriotyzmie wykazywanym w pracy pokojowe, i na wojnie przez miliony Polaków — obywateli USA.</u>
<u xml:id="u-70.15" who="#PoselobBarcikowski">Kultywowanie i pogłębianie tych stosunków pozostaje nieprzerwanie stałym naszym dążeniem.</u>
<u xml:id="u-70.16" who="#PoselobBarcikowski">Węzły równie serdeczne, przyjaźni, które wytrzymały próbę w różnych okresach naszych dziejów, łączą nas także z Anglią i Francją.</u>
<u xml:id="u-70.17" who="#PoselobBarcikowski">Bezpieczeństwo więc nasze można oprzeć tylko na szczerym stosunku przyjaźni z innymi narodami, które zechcą zrozumieć potrzebę zachodzących przemian społecznych i zechcą iść po drodze wspólnego światowego rozwoju.</u>
<u xml:id="u-70.18" who="#PoselobBarcikowski">Żadne państwo w dzisiejszym stanie rozwoju gospodarki i potrzeb społecznych i politycznych nie może żyć odrębnym życiem.</u>
<u xml:id="u-70.19" who="#PoselobBarcikowski">Projektowany statut Narodów Zjednoczonych zwiąże je nierozerwalnym węzłem współpracy. Prężność gospodarcza każdego państwa powinna być zużytkowana odtąd nie dla wojny, ale dla sprawy pokoju i rozwoju gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-70.20" who="#PoselobBarcikowski">Przypuszczenie, że wrócimy do przeszłości, byłoby naiwnym politycznym błędem. Wielkie kataklizmy dziejowe wznoszą słupy graniczne, oddzielające przeszłość historyczną od nowych czasów. Jesteśmy na rubieży nowych granic, już po te, stronie. Są — „marzyciele”, którzy przypuszczają, że potrafią koło historii cofnąć wstecz. Niech się nie łudzą, a jeśli spróbują, zostaną porwani przez jego ruch i zginą.</u>
<u xml:id="u-70.21" who="#PoselobBarcikowski">Zmieniło się oblicze całego świata i Polska nie będzie tu wyjątkiem, a gdyby chciała być nim, utraciłaby swoją niepodległość. Państwo współczesne będzie jednym z instrumentów wielkiej orkiestry, które, pierwsze skrzypce będą należały do Wielkiej Trójki.</u>
<u xml:id="u-70.22" who="#PoselobBarcikowski">Musimy być przygotowani do doniosłych zmian społecznych. Świat przyszłości jest pełen uroku. Przed człowiekiem otwierają się piękne perspektywy. Rozwój techniki zaprowadzi go na szczyty kultury i cywilizacji, choć droga będzie ciężka. Przestanie on chodzić luzem, zdany jedynie na własne ryzyko. Ciężar odpowiedzialności za jego los przesunie się na całe społeczeństwo.</u>
<u xml:id="u-70.23" who="#PoselobBarcikowski">Polska jako jeden ze słabszych narodów musi wytężać wszystkie siły, aby nadążyć w tym pochodzie dziejowych wydarzeń. Musi iść ręka w rękę z innymi narodami, inaczej zostanie porwana rwącym górskim potokiem i spłynie w dół. Dzisiejsza Polska musi zmobilizować cały swój stan posiadania w kraju i zagranicą; w szczególności musi zdobyć kilkomilionową Polonię zagraniczną, nie tylko po to, by zasilić nią kraj, ale i po to, by mieć w niej oparcie i gotowość do wspólnego pochodu wzwyż. Nie wątpię, że ją zdobędziemy i że zwyciężymy. Zwyciężymy choćby dlatego, że przyszliśmy jako bojownicy o nową rzeczywistość, dlatego, że jesteśmy rzecznikami sprawiedliwości społecznej.</u>
<u xml:id="u-70.24" who="#PoselobBarcikowski">Polityka zagraniczna naszego Rządu idzie właśnie po tej drodze i dlatego należy się jej gorące poparcie. Chcemy nie mocarstwowej, skłóconej ze wszystkimi sąsiadami Polski, ale Polski postępowej, Polski zaspokajającej wszelkie fizyczne i duchowe potrzeby swego obywatela, chcemy Polski szczęśliwej i żyjącej w pokoju z innymi narodami.</u>
<u xml:id="u-70.25" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Nikt więcej do głosu się nie zapisał. Przystępujemy do głosowania. Był odczytany i zreferowany układ handlowy ze Związkiem Radzieckim oraz ustawa ratyfikacyjna. Proszę Posłów, którzy są za projektem ustawy ratyfikacyjnej o podniesienie ręki. Czy jest kto przeciw projektowi ustawy?</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#komentarz">(Nikt.) Czy ktoś wstrzymuje się od głosowania? (Nikt.)</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Stwierdzam, że ustawa ratyfikacyjna została jednomyślnie przyjęta, a tym samym układ handlowy ze Związkiem Radzieckim został jednomyślnie ratyfikowany.</u>
<u xml:id="u-71.3" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Przystępujemy do następnego punktu 7 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Prawnicze, w sprawie zatwierdzenia dekretów Rządu Tymczasowego R. P.</u>
<u xml:id="u-71.4" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma sprawozdawca poseł ob. Szuldenfrei.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#PoselobSzuldenfrei">Wysoka Izbo! Ustawa z dnia 3 stycznia 1945 r. o trybie wydawania dekretów z mocą ustawy nadała Rządowi prawo do wydawania dekretów. Na zasadzie przepisów tej ustawy Rząd uchwalił w okresie między 7 a obecną sesją Krajowej Rady Narodowej 14 dekretów. Wszystkie te dekrety zostały zatwierdzone przez Prezydium Krajowej Rady Narodowe, i ogłoszone w Nr. 18 i 21 Dziennika Ustaw. Prezydium Krajowej Rady Narodowe, przedłożyło te dekrety do zatwierdzenia na obecnym plenarnym posiedzeniu. Komisja Prawnicza rozpatrzyła te dekrety i uznała, że treść ich nie nasuwa żadnych zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#PoselobSzuldenfrei">Wobec tego jako sprawozdawca Komisji Prawniczej wnoszę: Wysoka Rada raczy zatwierdzić wszystkie dekrety, które są ogłoszone w Nr. 18 i 21 Dziennika Ustaw.</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#PoselobSzuldenfrei">Dekrety te są następujące</u>
<u xml:id="u-72.3" who="#komentarz">(czyta):</u>
<u xml:id="u-72.4" who="#PoselobSzuldenfrei">1)dekret z dnia 7 maja 1945 r. o upaństwowieniu Muzeum Narodowego w Warszawie, 2)dekret z dnia 7 maja 1945 r. o przedłużeniu moratorium lokalowego dla spółdzielni.</u>
<u xml:id="u-72.5" who="#PoselobSzuldenfrei">3)dekret z dnia 7 maja 1945 r. o utworzeniu przedsiębiorstwa państwowego Polskie Biuro Podróży — „Orbis”, 4)dekret z dnia 7 maja 1945 r. o częściowej zmianie dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z dnia 7 października 1944 r. o utworzeniu Państwowego Urzędu Repatriacyjnego, 5)dekret z dnia 8 maja 1945 r. o ustanowieniu narodowego Święta Zwycięstwa i Wolności, 6)dekret z dnia 16 maja 1945 r. w sprawie zmiany art. 16 ustawy z dnia 18 grudnia 1919 r. o czasie pracy w przemyśle i handlu, 7)dekret z dnia 24 maja 1945 r. o utworzeniu Politechniki Śląskiej, 8)dekret z dnia 24 maja 1945 r. o utworzeniu Uniwersytetu Łódzkiego, 9)dekret z dnia 24 maja 1945 r. o utworzeniu Politechniki Łódzkiej, 10)dekret z dnia 24 maja 1945 r. o przekształceniu Politechniki Gdańskiej w polską państwową szkołę akademicką, 11)dekret z dnia 24 maja 1945 r. o utworzeniu wstępnego roku studiów w szkołach wyższych, 12)dekret z dnia 24 maja 1945 r. o utworzeniu Ministerstwa Odbudowy, 13)dekret z dnia 24 maja 1945 r. o odbudowie m. st. Warszawy, 14)dekret z dnia 24 maja 1945 r. o uchyleniu ustawy z dnia 31 marca 1925 r. o języku urzędowym sądów, urzędów prokuratorskich i notariuszy w okręgach sądów apelacyjnych w Poznaniu i Toruniu (Dz. U. R. P. Nr. 32, poz. 226) oraz ustawy z dnia 7 sierpnia 1937 r. o rozciągnięciu tejże ustawy na obszar sądu okręgowego w Katowicach (Dz. U. R. P. Nr 60, poz. 473).</u>
<u xml:id="u-72.6" who="#PoselobSzuldenfrei">Wnoszę o zatwierdzenie wszystkich tych dekretów</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Czy kto z posłów chciałby zabrać głos do referatu sprawozdawcy Komisji Prawniczej i Regulaminowej w sprawie zatwierdzenia 14 dekretów ogłoszonych w Dzienniku Ustaw Nr 18 i 21? Nikt do głosu się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za propozycją sprawozdawcy Komisji Prawniczej i Regulaminowe, zatwierdzenia 14 dekretów ogłoszonych w Dzienniku Ustaw Nr 18 i 21, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Czy jest ktoś przeciwny?</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#komentarz">(Nikt.)</u>
<u xml:id="u-73.3" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Czy jest ktoś wstrzymujący się od głosowania? (Nikt.)* Wobec tego stwierdzam, że jednomyślnie uchwaliliśmy zatwierdzenie dekretów.</u>
<u xml:id="u-73.4" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Czy jest obecny na sali ob. Bertold?</u>
<u xml:id="u-73.5" who="#komentarz">(Glos: Jest.)</u>
<u xml:id="u-73.6" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wobec tego proszę posła ob. Bertolda o złożenie sprawozdania w imieniu Komisji Rolnej o projekcie ustawy o ochronie hodowli zwierząt gospodarskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#PoselobBerlold">Wysoka Rado! Jak już w swoim poprzednim przemówieniu zaznaczyłem, straty, jakie ponieśliśmy w pogłowiu zwierzęcym, podcinają całkowicie aprowizację kraju, podcinają całkowicie gospodarkę narodową.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#PoselobBerlold">Dla orientacji podam następujące cyfry:</u>
<u xml:id="u-74.2" who="#PoselobBerlold">Do wojny na terenach naszych posiadaliśmy 10.554.000 sztuk bydła, w tym 7.237.000 sztuk krów. Obecnie posiadamy 2.800.000 sztuk bydła, w tym 1.900.000 sztuk krów. Jest to stan katastrofalny. Jeżeli stan ten w dalszym ciągu będzie szedł ku dołowi, co przewidujemy, to dojdziemy do stanu prawie zerowego. Dla orientacji podam drugą cyfrę. Do wojny mieliśmy 7.696.000 sztuk trzody chlewnej, w tym 3.591.000 sztuk powyżej 6 miesięcy. Obecnie mamy aproksymatywną cyfrę 1.200.000 sztuk trzody chlewnej, w tym 560.000 powyżej 6 miesięcy.</u>
<u xml:id="u-74.3" who="#PoselobBerlold">Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że za stan normalny uważa się, że od cyfry 2.800.000 sztuk przyrost przynosi mniej więcej 1.300.000 sztuk cieląt, to przy obliczeniu dokładnym, wraz z procentem składanym, dojdziemy do wniosku, że stan naszego pogłowia bydła rogatego uzupełnimy do stanu przedwojennego dopiero za lat 10, i to dopiero jeżeli przyjmiemy, że ani jedna jałówka nie pójdzie na rzeź, zaledwie 10% krów i 3% młodzieży zostanie zbrakowane i oddane na rzeź.</u>
<u xml:id="u-74.4" who="#PoselobBerlold">Jeżeli chodzi o stan trzody chlewnej, to wobec szybszej rozrodczości musimy stwierdzić, że stan trzody chlewnej możemy uzupełnić w ciągu 41/2 lat, i to znowu o ile wyjdzie zakaz uboju sztuk poniżej 80 kg wagi i macior poniżej 2% lat.</u>
<u xml:id="u-74.5" who="#PoselobBerlold">W związku z tym, na wniosek Stronnictwa Ludowego, został przedłożony Wysokiej Radzie projekt ustawy o ochronie hodowli zwierząt gospodarskich. Projekt powyższy został z poprawkami zaakceptowany przez Komisję Rolną i proszę Wysoką Radę o uchwalenie powyższego projektu według brzmienia następującego</u>
<u xml:id="u-74.6" who="#komentarz">(czyta):</u>
<u xml:id="u-74.7" who="#PoselobBerlold">„Ustawa z dnia 23 lipca 1945 r. o ochronie hodowli zwierząt gospodarskich Art. 1.</u>
<u xml:id="u-74.8" who="#PoselobBerlold">Zakazuje się uboju zarówno dla celów przemysłowo-aprowizacyjnych, jak również dla celów własnego gospodarstwa domowego:</u>
<u xml:id="u-74.9" who="#PoselobBerlold">1)krów, buhai, koni, owiec i trzody chlewnej zapisanych do ksiąg hodowlanych, 2)przychówku pochodzącego od zwierząt wymienionych w ust. 1 niniejszego artykułu, 3)krów poniżej lat 10 i przychówku płci żeńskiej, 4)buhai i knurów zakwalifikowanych przez Hodowlane Komisje Kwalifikacyjne, 5)świń poniżej 80 kg żywej wagi oraz macior w wieku poniżej lat 2%, 6)owiec-matek w wieku poniżej lat 4 oraz przychówku płci żeńskiej.</u>
<u xml:id="u-74.10" who="#PoselobBerlold">Art. 2.</u>
<u xml:id="u-74.11" who="#PoselobBerlold">Spod działania art. 1 niniejszej ustawy są wyłączone:</u>
<u xml:id="u-74.12" who="#PoselobBerlold">1)zwierzęta nie nadające się do chowu wybrakowane na podstawie orzeczeń Powiatowych Biur Rolnych z udziałem przedstawiciela Związku Samopomocy Chłopskiej;</u>
<u xml:id="u-74.13" who="#PoselobBerlold">2)zwierzęta podlegające ubojowi z konieczności w rozumieniu art. 2 lit. c), pkt. 1 i 2 Rozporządzenia Prezydenta R. P. z dnia 22 marca 1928 r. o badaniu zwierząt rzeźnych i mięsa (Dz. U.R.P. Nr. 38, poz. 361) oraz zwierzęta podlegające zabiciu z urzędu w myśl Rozporządzenia Prezydenta R. P. z dnia 22 sierpnia 1927 r. o zwalczaniu zaraźliwych chorób zwierzęcych (Dz. U. R. P. Nr. 77, poz. 176). Art. 3.</u>
<u xml:id="u-74.14" who="#PoselobBerlold">1)Właściciele zwierząt wymienionych w art. 1, podlegających zakazowi uboju mogą je odsprzedawać do hodowli innym rolnikom za pośrednictwem Powiatowych Biur Rolnych w porozumieniu z Powiatowym Związkiem Samopomocy Chłopskiej.</u>
<u xml:id="u-74.15" who="#PoselobBerlold">2)Sprzedaż zwierząt zapisanych do ksiąg hodowlanych, w sposób wyżej ustalony zwalnia pierwszego właściciela — sprzedawcę od świadczeń rzeczowych mięsa w wysokości wagi sprzedanej sztuki.</u>
<u xml:id="u-74.16" who="#PoselobBerlold">Art. 4.</u>
<u xml:id="u-74.17" who="#PoselobBerlold">Rozporządzenie wykonawcze Ministra Rolnictwa i Reform Rolnych wydane w porozumieniu z Ministrem Aprowizacji i Handlu ustali:</u>
<u xml:id="u-74.18" who="#PoselobBerlold">1)sposób i warunki nabywania przez rolników zwierząt wymienionych w art. 1 niniejszej ustawy;</u>
<u xml:id="u-74.19" who="#PoselobBerlold">2)sposób i kryteria oceny zwierząt nie nadających się do chowu;</u>
<u xml:id="u-74.20" who="#PoselobBerlold">3)sposób i tryb kontroli wypadków uboju z konieczności i zabicia z urzędu;</u>
<u xml:id="u-74.21" who="#PoselobBerlold">4)sposób zamiany obowiązkowych świadczeń rzeczowych mięsa na mleko i tłuszcze roślinne.</u>
<u xml:id="u-74.22" who="#PoselobBerlold">Art. 5.</u>
<u xml:id="u-74.23" who="#PoselobBerlold">1)Winni naruszenia przepisów niniejszej ustawy lub rozporządzeń na jego podstawie wydanych podlegają karze aresztu do 6 miesięcy albo grzywnie do wysokości 50.000 zł, lub obydwu tym karom łącznie;</u>
<u xml:id="u-74.24" who="#PoselobBerlold">2)Do orzekania przestępstw przewidzianych w ust. 1 niniejszego artykułu właściwe są władze administracji publicznej I instancji;</u>
<u xml:id="u-74.25" who="#PoselobBerlold">3) Władza orzekająca zarządza równocześnie konfiskatę mięsa i przetworów na rzecz obowiązkowych świadczeń rzeczowych.</u>
<u xml:id="u-74.26" who="#PoselobBerlold">Art. 6.</u>
<u xml:id="u-74.27" who="#PoselobBerlold">Wykonanie niniejszej ustawy porucza się Ministrom: Rolnictwa i Reform Rolnych, Aprowizacji i Handlu i Administracji Publicznej.</u>
<u xml:id="u-74.28" who="#PoselobBerlold">Art. 7.</u>
<u xml:id="u-74.29" who="#PoselobBerlold">Ustawa niniejsza wchodzi w życie z dniem ogłoszenia.”</u>
<u xml:id="u-74.30" who="#PoselobBerlold">Chciałbym jeszcze dodatkowo wyjaśnić, że ustawa powyższa w niczym nie naruszy w tej chwili obecnych świadczeń rzeczowych mięsa, ponieważ według dokładnych obliczeń, jeżeli przyjmiemy tylko 7% zbrakowanych krów, to wyniesie to ilość 26.600 ton mięsa. Jeżeli przyjmiemy 3% zbrakowanej młodzieży po 120 kg wagi, to wyniesie to 3.240 ton mięsa. 500.000 sztuk cieląt płci męskiej wyniesie 10.000 ton mięsa. 1.200.000 sztuk trzody chlewnej da 72.000 ton mięsa. Łącznie daje nam to 111.840 ton mięsa.</u>
<u xml:id="u-74.31" who="#PoselobBerlold">Zapotrzebowanie zaś Ministerstwa Aprowizacji w te, chwili wynosi: dla 1.400.000 pracowników I kategorii po 24 kg mięsa rocznie — 33.600 ton; dla 440.000 pracowników II kategorii po 18 kg mięsa rocznie — 7.920 ton; dla 3,150.000 rodzin pracowników I kategorii po 12 kg mięsa rocznie — 37.800 ton i około 30.000 ton zapotrzebowania wojska. Łącznie wynosi to 109.320 ton. Z obliczeń tych wynika zatem jeszcze malutka nadwyżka mięsa.</u>
<u xml:id="u-74.32" who="#PoselobBerlold">Wobec powyższego w imię ochrony naszej gospodarki hodowlane, proszę Wysoką Radę o uchwalenie zreferowane, ustawy.</u>
<u xml:id="u-74.33" who="#komentarz">(Oklaski,)</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Otwieram dyskusję nad sprawozdaniem posła ob. Bertolda w sprawie ustawy o ochronie hodowli zwierząt gospodarskich. Czy chce ktoś zabrać głos w sprawie tego projektu? Nikt, wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za projektem ustawy według brzmienia zreferowanego przez sprawozdawcę posła ob. Bertolda, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Czy jest ktoś przeciw?</u>
<u xml:id="u-75.2" who="#komentarz">(Nikt.)</u>
<u xml:id="u-75.3" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Czy ktoś wstrzymuje się od głosowania (Nikt.)* Stwierdzam, że ustawa została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-75.4" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Następnie jako sprawozdawca Komisji Oświatowej o wniosku posła Żółkiewskiego w sprawie świadczeń na rzecz szkoły, ucznia i nauczyciela ma głos poseł ob. Zygler.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#PoselobZygler">Mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie sprawozdanie Komisji Oświatowej o wniosku posła Stefana Żółkiewskiego w sprawie świadczeń na rzecz szkoły, ucznia i nauczyciela.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#PoselobZygler">Uzasadnienie do tego wniosku brzmi następująco :</u>
<u xml:id="u-76.2" who="#PoselobZygler">Konieczność dźwignięcia oświaty polskiej po barbarzyńskich ciosach okupanta zmusza całe społeczeństwo do szczególnego wysiłku i ofiar. Aby przyśpieszyć proces odbudowy polskiego szkolnictwa, aby uczynić je w pełni odpowiadającym wymogom szkoły demokratycznej, trzeba współdziałania całego społeczeństwa. Tylko zbiorowym wysiłkiem całego narodu osiągniemy rehabilitację poniżonego przez porządek sanacyjny i faszyzm zawodu nauczycielskiego, tylko zbiorowym wysiłkiem zbudujemy szkołę demokratyczną, poza murami której nie znajdzie się ani jedno dziecko w wieku szkolnym, tylko zbiorowym wysiłkiem otworzymy szeroko bramy szkół akademickich przed młodzieżą chłopską i robotniczą.</u>
<u xml:id="u-76.3" who="#PoselobZygler">Po rozważeniu powyższego wniosku na posiedzeniu w dniu 20 lipca 1945 r. komisja wnosi:</u>
<u xml:id="u-76.4" who="#PoselobZygler">Wysoka Rada uchwalić raczy załączone rezolucje :</u>
<u xml:id="u-76.5" who="#PoselobZygler">Rezolucja I: — „Krajowa Rada Narodowa wzywa Rząd:</u>
<u xml:id="u-76.6" who="#PoselobZygler">1)do określenia w drodze ustawowe, obowiązku świadczeń rzeczowych i szarwarkowych samorządu na rzecz szkoły i nauczyciela w wysokości, zapewniającej mu i jego rodzinie utrzymanie, 2)do wstawienia w budżetach samorządów gminnych, miejskich, powiatowych i wojewódzkich kwot na budowę, remonty, konserwację i wyposażenie szkół oraz na stypendia dla niezamożnych uczniów szkół średnich i wyższych.” Rezolucja II: — „Krajowa Rada Narodowa wzywa Ministra Aprowizacji i Handlu do określenia wysokości zaopatrzenia nauczycieli — przede wszystkim w wielkich miastach — w materiały pierwszej potrzeby.” Obie rezolucje przedkładam Wysokie, Radzie do zatwierdzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Czy kto chce zabrać głos do sprawozdania posła Zyglera i wniesionych rezolucyj w sprawie świadczeń na rzecz szkoły, ucznia i nauczyciela? Nie widzę kandydatów. Wobec tego przystępujemy do głosowania rezolucyj komisji w sprawie świadczeń na rzecz szkoły, ucznia i nauczyciela według referatu posła Zyglera. Kto jest za tymi rezolucjami, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Czy jest ktoś przeciw? *(Nikł.) Czy ktoś wstrzymuje się od głosowania?</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#komentarz">(Nikt.)</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Rezolucje Komisji Oświatowej uważam za przyjęte.</u>
<u xml:id="u-77.3" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Czy jest posłanka Świętochowska?</u>
<u xml:id="u-77.4" who="#komentarz">(Nie ma.)</u>
<u xml:id="u-77.5" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma poseł Kliszko jako sprawozdawca Komisji Prawniczej i Regulaminowej o projekcie ustawy o zasiłkach i pomocy dla osób pozostałych po uczestnikach ruchu podziemnego i partyzanckiego, poległych w walce o wyzwolenie Polski spod najazdu hitlerowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#PoselobKliszko">Wysoka Izbo! Z ramienia Komisji Prawniczej i Regulaminowej mam zaszczyt zreferować projekt ustawy o zasiłkach i pomocy dla osób, pozostałych po bojownikach poległych w walce o wyzwolenie Polski spod najazdu hitlerowskiego.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#PoselobKliszko">Zagadnienie pomocy dla tych rodzin jest zagadnieniem, na którego rozwiązanie czekamy już od kilku miesięcy. Wiemy przecież, że polski robotnik, polski chłop i polski inteligent pierwsi stanęli do organizowania czynnej, zbrojnej walki z najeźdźcą hitlerowskim, że w tej walce brali najczynniejszy udział i w walce tej ponieśli największe ofiary. Wiemy również i to, że rodziny tych bojowników żyją dziś nieraz w wielkiej nędzy i znikąd nie otrzymują żadnej pomocy. Wiemy wreszcie i to, że ta część ludności jest najmocniej związana z obozem demokracji polskiej. Chociaż Państwo Polskie, Rząd polski boryka się z poważnymi trudnościami gospodarczymi, to jednak muszą się znaleźć środki finansowe, aby przyjść już dziś z konkretną pomocą dla rodzin po poległych bojownikach w walce z hitleryzmem. Dlatego też nasz klub poselski Polskiej Partii Robotniczej wystąpił na poprzedniej sesji Krajowej Rady Narodowej z projektem ustawy w tej sprawie i pragnie, aby ta ustawa dziś na obecne, sesji została uchwalona w trybie skróconym.</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#PoselobKliszko">W druku nr 11 należy poczynić pewne sprostowania. Mianowicie w art. 10 należy skreślić umieszczone omyłkowo wyrazy: — „i Główne, Komisji Kwalifikacyjnej”, w art. 11 zaś — końcowe wyrazy: — „oraz Rolnictwa i Reform Rolnych”.</u>
<u xml:id="u-78.3" who="#PoselobKliszko">Z tymi poprawkami tekst ustawy brzmi w sposób następujący</u>
<u xml:id="u-78.4" who="#komentarz">(czyta):</u>
<u xml:id="u-78.5" who="#PoselobKliszko">„Ustawa o zasiłkach i pomocy dla osób pozostałych po uczestnikach ruchu podziemnego i partyzanckiego poległych w walce o wyzwolenie Polski spod najazdu hitlerowskiego.</u>
<u xml:id="u-78.6" who="#PoselobKliszko">Art 1.</u>
<u xml:id="u-78.7" who="#PoselobKliszko">Prawo do zasiłków i pomocy służy osobom pozostałym po uczestnikach ruchu podziemnego lub partyzanckiego, którzy ponieśli śmierć w związku z walką o wyzwolenie Polski spod najazdu hitlerowskiego.</u>
<u xml:id="u-78.8" who="#PoselobKliszko">Art. 2.</u>
<u xml:id="u-78.9" who="#PoselobKliszko">Za osoby uprawnione do zasiłków i pomocy (art. 1) uważa się:</u>
<u xml:id="u-78.10" who="#PoselobKliszko">a)żonę bez względu na to, czy związek małżeński zawarty był formą prawem przepisaną, b)dzieci ślubne, uprawnione, uznane, przysposobione oraz nieślubne i pasierbów — do 18 roku życia, a jeżeli kształcą się w szkołach średnich, wyższych lub zawodowych — do 25 roku życia, c)inne osoby, niezdolne do pracy, które pozostawały na wyłącznym utrzymaniu uczestnika ruchu podziemnego lub partyzanckiego.</u>
<u xml:id="u-78.11" who="#PoselobKliszko">Art. 3.</u>
<u xml:id="u-78.12" who="#PoselobKliszko">Wyłączone są od korzystania z uprawnień, objętych niniejszą ustawą, osoby skazane po dniu 22 lipca 1944 r. prawomocnym wyrokiem na karę dodatkową utraty praw publicznych lub utratę obywatelskich praw honorowych.</u>
<u xml:id="u-78.13" who="#PoselobKliszko">Art. 4.</u>
<u xml:id="u-78.14" who="#PoselobKliszko">(1)Osobom wymienionym w art. 2 lit. a) służy prawo do zasiłków w wysokości 60% uposażenia urzędnika państwowego X kategorii służbowej.</u>
<u xml:id="u-78.15" who="#PoselobKliszko">(2)Osobom, wymienionym w art. 2 lit. b) i c) służy prawo do zasiłków w wysokości 40% uposażenia urzędnika państwowego X kategorii służbowej.</u>
<u xml:id="u-78.16" who="#PoselobKliszko">(3)Łączna kwota zasiłków przypadających osobom, pozostałym po poszczególnym uczestniku ruchu podziemnego lub partyzanckiego, nie może przekraczać podwójnego uposażenia urzędnika państwowego X kategorii. W tym wypadku osoby wymienione w art. 2 punkt a), b) mają pierwszeństwo przed innymi członkami rodziny, rodzice zaś — przed osobami, wymienionymi w art.</u>
<u xml:id="u-78.17" who="#komentarz">2</u>
<u xml:id="u-78.18" who="#PoselobKliszko">lit. c).</u>
<u xml:id="u-78.19" who="#PoselobKliszko">Art. 5.</u>
<u xml:id="u-78.20" who="#PoselobKliszko">(1) Jeżeli osoba uprawniona do zasiłków uzyska środki zapewniające jej egzystencję, prawo do zasiłków zawiesza się na czas posiadania tych środków.</u>
<u xml:id="u-78.21" who="#PoselobKliszko">(2) Kwoty, nienależnie pobrane tytułem zasiłków, podlegają zwrotowi bez względu na to, czy miało miejsce świadome wprowadzenie władzy w błąd.</u>
<u xml:id="u-78.22" who="#PoselobKliszko">Art. 6.</u>
<u xml:id="u-78.23" who="#PoselobKliszko">Zasiłki, pobierane na zasadzie niniejszej ustawy, są wolne od podatków i nie podlegają zajęciu w drodze egzekucji z wyjątkiem ustawowych roszczeń alimentacyjnych na rzecz wstępnych i zstępnych.</u>
<u xml:id="u-78.24" who="#PoselobKliszko">Art. 7.</u>
<u xml:id="u-78.25" who="#PoselobKliszko">Osoby pozostałe po uczestnikach ruchu podziemnego lub partyzanckiego (art. 2) korzystają z następującej pomocy:</u>
<u xml:id="u-78.26" who="#PoselobKliszko">a)otrzymują zaopatrzenie żywnościowe według norm przewidzianych dla członków rodzin urzędników państwowych;</u>
<u xml:id="u-78.27" who="#PoselobKliszko">b)służy im prawo pierwszeństwa przy równych kwalifikacjach w przyjmowaniu do pracy, w otrzymywaniu koncesyj, przydziałów mieszkaniowych, stypendiów, w przyjmowaniu do zakładów naukowych, burs i zakładów leczniczych;</u>
<u xml:id="u-78.28" who="#PoselobKliszko">c)otrzymują bezpłatną pomoc lekarską na koszt Państwa w Ubezpieczalniach Społecznych oraz w państwowych i samorządowych zakładach leczniczych;</u>
<u xml:id="u-78.29" who="#PoselobKliszko">d)przy osiedlaniu na ziemiach zachodnich — korzystają z wszelkich ulg i udogodnień, jakie służą rodzinom żołnierzy Wojska Polskiego.</u>
<u xml:id="u-78.30" who="#PoselobKliszko">Art. d.</u>
<u xml:id="u-78.31" who="#PoselobKliszko">(1)Prawo do zasiłków i pomocy w zakresie przewidzianym niniejszą ustawą ustala na wniosek komisyj kwalifikacyjnych urzędujących przy Powiatowych Radach Narodowych — Wojewódzka Komisja Kwalifikacyjna urzędująca przy Wojewódzkiej Radzie Narodowej.</u>
<u xml:id="u-78.32" who="#PoselobKliszko">(2)Od orzeczeń Wojewódzkiej Komisji Kwalifikacyjnej służy odwołanie do Głównej Komisji Kwalifikacyjnej urzędującej przy Krajowej Radzie Narodowej.</u>
<u xml:id="u-78.33" who="#PoselobKliszko">(3)Główną Komisję Kwalifikacyjną powoła Prezydium Krajowej Rady Narodowej, która ustali skład i tryb postępowania.</u>
<u xml:id="u-78.34" who="#PoselobKliszko">Art. 9.</u>
<u xml:id="u-78.35" who="#PoselobKliszko">Osobom pozostałym po uczestnikach ruchu podziemnego lub partyzanckiego (art. 2) szczególnie zasłużonych w walkach o wyzwolenie Polski spod najazdu hitlerowskiego Główna Komisja Kwalifikacyjna może przyznać wyższe zasiłki, niż przewidziane w art. 4.</u>
<u xml:id="u-78.36" who="#PoselobKliszko">Art. 10.</u>
<u xml:id="u-78.37" who="#PoselobKliszko">Rozporządzenia Ministra Pracy i Opieki Społecznej w porozumieniu z Ministrami:</u>
<u xml:id="u-78.38" who="#PoselobKliszko">Obrony Narodowej, Administracji Publicznej oraz Skarbu ustalą tryb postępowania w sprawie o przyznanie uprawnień do zasiłków i pomocy, skład i sposób powołania komisyj kwalifikacyjnych, a także terminy ostateczne do zgłaszania uprawnień przez osoby zainteresowane.</u>
<u xml:id="u-78.39" who="#PoselobKliszko">Art. 11.</u>
<u xml:id="u-78.40" who="#PoselobKliszko">Wykonanie niniejszej ustawy porucza się Ministrowi Pracy i Opieki Społecznej w porozumieniu z Ministrami: Obrony Narodowej, Administracji Publicznej, Skarbu, Zdrowia, Oświaty, Przemysłu, Aprowizacji i Handlu.</u>
<u xml:id="u-78.41" who="#PoselobKliszko">Art. 12.</u>
<u xml:id="u-78.42" who="#PoselobKliszko">Ustawa niniejsza wchodzi w życie z dniem ogłoszenia.”</u>
<u xml:id="u-78.43" who="#PoselobKliszko">Komisja Prawniczo-Regulaminowa wnosi: Wysoka Rada uchwalić raczy zreferowany projekt ustawy.</u>
<u xml:id="u-78.44" who="#PoselobKliszko">Przewodniczący poseł ob. Szwalbe: Czy kto chce zabrać głos do ustawy o zasiłkach i pomocy dla osób pozostały po uczestnikach ruchu podziemnego i partyzanckiego poległych w walce o wyzwolenie Polski spod najazdu hitlerowskiego? (Poseł ob</u>
<u xml:id="u-78.45" who="#komentarz">.</u>
<u xml:id="u-78.46" who="#PoselobKliszko">Fr. Król: *Proszę o głos.)</u>
<u xml:id="u-78.47" who="#PoselobKliszko">Głos ma poseł ob. Król Franciszek.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#PoselobKrolFranciszek">Proszę Obywateli! Proponuję do art. 1, który mówi: — „Prawo do zasiłków i pomocy służy osobom pozostałym po uczestnikach ruchu podziemnego lub partyzanckiego, którzy ponieśli śmierć w związku z walką o wyzwolenie Polski spod najazdu hitlerowskiego” — dodać słowa: — „oraz rodzinom osób zamordowanych w walce o utrwalenie ustroju demokratycznego”.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Czy jeszcze ktoś żąda głosu w sprawie tej ustawy?</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#komentarz">(Nikt.)</u>
<u xml:id="u-80.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Proszę posła ob. Króla o zgłoszenie poprawki na piśmie.</u>
<u xml:id="u-80.3" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Za chwilę przyjdzie Minister Skarbu, który chce być obecnym przy głosowaniu.</u>
<u xml:id="u-80.4" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Przystępujemy więc obecnie do następnego projektu ustawy o zmianie ustawy o majątkach opuszczonych i porzuconych.</u>
<u xml:id="u-80.5" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma sprawozdawca poseł ob. Kasman.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#PoselobKasman">Referowany przeze mnie projekt ustawy o zmianie ustawy o majątkach opuszczonych i porzuconych wnosi do uchwalonej na poprzedniej sesji Krajowej Rady Narodowej następujące zmiany:</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#PoselobKasman">Ustawa ta, jak wiadomo, dotyczy mienia pozostałego bez właściciela w rezultacie zbrodni i przestępstw dokonanych przez okupanta niemieckiego. Przewiduje ona, że osoby prawne prawa publicznego, instytucje społeczne, organizacje kulturalne i oświatowe oraz organizacje pomocy dla grup ludności szczególnie prześladowanych przez okupanta, mogą wystąpić do Głównego Urzędu Tymczasowego Zarządu Państwowego z wnioskiem o oddanie im w zarząd i użytkowanie niektórych majątków opuszczonych lub porzuconych.</u>
<u xml:id="u-81.2" who="#PoselobKasman">Poseł Mijal wnosi projekt ustawy, żeby wśród instytucyj uprawnionych do przejęcia pod zarząd majątku porzuconego figurowały także gminy miejskie. Chodzi o to, że przy rozdziale uprawnień na sprawowanie tymczasowego zarządu nad mieniem porzuconym wynikały spory i nie wszędzie i nie zawsze gminy miejskie były traktowane jako uprawnione do przejmowania ruchomości, znajdujących się na ich terenach.</u>
<u xml:id="u-81.3" who="#PoselobKasman">Komisja Prawniczo rozważyła ten projekt noweli, przedłożonej przez posła Mijała i przyjęła go. Projekt ten brzmi w sposób następujący</u>
<u xml:id="u-81.4" who="#komentarz">(czyta):</u>
<u xml:id="u-81.5" who="#PoselobKasman">„Ustawa z dnia</u>
<u xml:id="u-81.6" who="#komentarz">23</u>
<u xml:id="u-81.7" who="#PoselobKasman">lipca 1945 r.</u>
<u xml:id="u-81.8" who="#PoselobKasman">o zmianie ustawy o majątkach opuszczonych i porzuconych.</u>
<u xml:id="u-81.9" who="#PoselobKasman">Art. 1.</u>
<u xml:id="u-81.10" who="#PoselobKasman">W ustawie z dnia 6 maja 1945 r. o majątkach opuszczonych i porzuconych (Dz. U. R. P. Nr. 17 poz. 97) wprowadza się zmiany następujące:</u>
<u xml:id="u-81.11" who="#PoselobKasman">1)w art. 13 § 1 w zdaniu pierwszym po wyrazach: — „osoby prawne prawa publicznego” dodaje się wyrazy: — „a w szczególności gminy miejskie”;</u>
<u xml:id="u-81.12" who="#PoselobKasman">2)w art. 37 ust. 1 i w art. 38 po wyrazie — „względnie” dodaje się wyrazy: „gminy miejskie wymienione w art. 13 jak również”.</u>
<u xml:id="u-81.13" who="#PoselobKasman">Art.</u>
<u xml:id="u-81.14" who="#komentarz">2.</u>
<u xml:id="u-81.15" who="#PoselobKasman">Wykonanie ustawy niniejszej porucza się Ministrom: Skarbu, Sprawiedliwości, Przemysłu, Rolnictwa i Reform Rolnych oraz Aprowizacji i Handlu.</u>
<u xml:id="u-81.16" who="#PoselobKasman">Art. 3.</u>
<u xml:id="u-81.17" who="#PoselobKasman">Ustawa niniejsza wchodzi w życie z dniem ogłoszenia.”</u>
<u xml:id="u-81.18" who="#PoselobKasman">Zmiana polega na tym, że wstawia się wyrazy mówiące o gminach miejskich jako uprawnionych do przyjmowania pod zarząd mienia porzuconego.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Czy ktoś z posłów zabierze głos do projektu ustawy o zmianie ustawy o majątkach opuszczonych i porzuconych? (Po chwili.) Nikt do głosu się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Jest jeszcze trzeci projekt ustawy, mianowicie o zmianie ustawy o zaopatrzeniu inwalidzkim.</u>
<u xml:id="u-82.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Jako sprawozdawca głos ma ob. poseł Mantel.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#Poselob">Mantel: Obywatele Posłowie! Przed chwilą poseł Kliszko referował projekt ustawy o opiece nad rodzinami uczestników ruchu podziemnego i partyzanckiego. Ten projekt jeszcze nie został uchwalony, ale niewątpliwie znajdzie większość na tej sali i wejdzie w życie. Wtedy nasuwa się konieczność nowelizacji ustawy o zaopatrzeniu inwalidzkim. Chodzi o to, że uczestnicy ruchu podziemnego i partyzanckiego, którzy zostali inwalidami, otrzymują zasiłki na zasadzie ustawy inwalidzkiej, a rodziny ich na zasadzie specjalnej ustawy, referowanej przedtem przez posła Kliszko.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#Poselob">Projektowana nowela brzmi jak następuje</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#komentarz">(czyta):</u>
<u xml:id="u-83.3" who="#Poselob">„Ustawa o zmianie ustawy o zaopatrzeniu inwalidzkim.</u>
<u xml:id="u-83.4" who="#Poselob">Art. 1.</u>
<u xml:id="u-83.5" who="#Poselob">W ustawie z dnia 17 marca 1932 r. o zaopatrzeniu inwalidzkim (Dz. U. R. P. Nr.</u>
<u xml:id="u-83.6" who="#komentarz">22, poz. 131 z 1945 r.) wprowadza się następujące zmiany: w art. 2</u>
<u xml:id="u-83.7" who="#Poselob">ust. 1 punkt d) otrzymuje brzmienie:</u>
<u xml:id="u-83.8" who="#Poselob">„d) w oddziałach lub organizacjach niepodległościowych w toku walk orężnych przeciw państwom zaborczym i nieprzyjacielskim o niepodległość Polski po 1 sierpnia 1914 r., oraz uczestników ruchu podziemnego i partyzanckiego w walce o wyzwolenie Polski w okresie okupacji hitlerowskiej”.</u>
<u xml:id="u-83.9" who="#Poselob">Art. 2.</u>
<u xml:id="u-83.10" who="#Poselob">Rodziny uczestników ruchu podziemnego i partyzanckiego korzystają jedynie z uprawnień, przewidzianych w ustawie z dnia</u>
<u xml:id="u-83.11" who="#komentarz">23</u>
<u xml:id="u-83.12" who="#Poselob">lipca 1945 r. o zasiłkach i pomocy dla osób pozostałych po uczestnikach ruchu podziemnego i partyzanckiego, poległych w walce o wyzwolenie Polski spod najazdu hitlerowskiego.</u>
<u xml:id="u-83.13" who="#Poselob">Art. 3.</u>
<u xml:id="u-83.14" who="#Poselob">Wykonanie niniejszej ustawy porucza się Ministrowi Pracy i Opieki Społecznej i Ministrowi Skarbu w porozumieniu z Ministrem Obrony Narodowej.</u>
<u xml:id="u-83.15" who="#Poselob">Art. 4.</u>
<u xml:id="u-83.16" who="#Poselob">Ustawa niniejsza wchodzi w życie z dniem ogłoszenia.”</u>
<u xml:id="u-83.17" who="#Poselob">Proszę Wysoką Radę o uchwalenie zreferowanego projektu noweli o zaopatrzeniu inwalidzkim.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Przystępujemy do głosowania nad projektami ustaw referowanymi przez posłów Kliszkę, Kasmana i Mantla. Są to projekty ustaw:</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">1)o zasiłkach i pomocy dla osób pozostałych po uczestnikach ruchu podziemnego i partyzanckiego poległych w walce o wyzwolenie Polski spod najazdu hitlerowskiego, 2)o zmianie ustawy o majątkach opuszczonych i porzuconych, oraz 3)o zmianie ustawy o zaopatrzeniu inwalidzkim.</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Do ustawy o zasiłkach i pomocy dla osób pozostałych po uczestnikach ruchu podziemnego i partyzanckiego została zgłoszona poprawka, ażeby dodać, że tej ustawie podlegają również rodziny osób zamordowanych w walkach o utrwalenie ustroju demokratycznego. Ponieważ Rząd stwierdza, że w tej sprawie wystąpi z oddzielnym projektem ustawy, więc wnioskodawca zgodził się, żeby tej poprawki nie głosować.</u>
<u xml:id="u-84.3" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wobec tego przystępujemy do głosowania projektu ustawy o zasiłkach i pomocy dla osób pozostałych po uczestnikach ruchu podziemnego i partyzanckiego poległych w walce o wyzwolenie Polski od najazdu hitlerowskiego — według referatu posła ob. Kliszki.</u>
<u xml:id="u-84.4" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za przyjęciem ustawy według brzmienia odczytanego, zechce podnieść rękę. Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-84.5" who="#komentarz">(Nikt.)</u>
<u xml:id="u-84.6" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Stwierdzam, że ustawa została uchwalona.</u>
<u xml:id="u-84.7" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">W związku z tym jest zreferowany przez posła ob. Mantla projekt zmian w ustawie o zaopatrzeniu inwalidzkim, zawierający te same tendencje. Kto jest za tym projektem ustawy, zechce podnieść rękę. Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-84.8" who="#komentarz">(Nikt.)</u>
<u xml:id="u-84.9" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Stwierdzam, że ustawa została uchwalona.</u>
<u xml:id="u-84.10" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wreszcie ostatni projekt ustawy o majątkach opuszczonych i porzuconych. Ponieważ referent nie mógł głośno mówić, a wniosek przedstawiony był dość skomplikowanie, więc chcę wyjaśnić, że chodzi o to, żeby z uprawnień tej ustawy mogły korzystać i gminy miejskie, żeby im można było takie majątki przekazywać. Kto jest za przyjęciem projektu ustawy? Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-84.11" who="#komentarz">(Nikt.)</u>
<u xml:id="u-84.12" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Stwierdzam, że ustawa została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-84.13" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Jest jeszcze jedno sprawozdanie Komisji Oświatowe, o wniosku posła Żółkiewskiego w sprawie reformy szkolnej. Czy sprawozdawczyni Komisji Oświatowe, posłanka ob. Świętochowska jest na sali? Ponieważ sprawozdawczyni jest nieobecna, sprawa spada z porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-84.14" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Zanim przejdziemy do ostatniego punktu porządku dziennego komunikuję, że przed zamknięciem posiedzenia załatwimy wszystkie sprawy porządkowe, związane z wnioskami złożonymi i dalszym tokiem prac nasze, Izby.</u>
<u xml:id="u-84.15" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Dalej chcę zakomunikować, że sesja zamkniętą nie zostanie. Zamknięte zostanie dzisiejsze posiedzenie i zostaną uruchomione komisje. W krótkim czasie znów odbędzie się dalsze posiedzenie Izby w ramach obecnej sesji.</u>
<u xml:id="u-84.16" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Na ostatnim punkcie porządku dziennego są sprawy organizacyjne rad narodowych; ponieważ ja je będę referował, proszę kol. Zambrowskiego o objęcie przewodnictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#PrzewodniczacyposelobZambrowski">Udzielam głosu posłowi ob. Szwalbemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#PoselobSzwalbe">Został rozdany obywatelom posłom projekt ustawy w sprawie odwoływania posłów do Krajowe, Rady Narodowej. Treść projektu jest prosta, podam tylko krótkie uzasadnienie.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#PoselobSzwalbe">Pracując w Prezydium K. R. N., często spotykaliśmy się z takim zjawiskiem, że poszczególne wojewódzkie rady narodowe występują z wnioskami o powołanie kandydatów na posłów do K. R. N., nie bacząc na to, że liczba posłów z danej rady jest już od dawna wyczerpana. Motywy tego są proste: były poseł opuścił miejsce zamieszkania, wobec czego dane, rady wojewódzkiej już nie reprezentuje, a ponieważ nakaz grzeczności nie pozwala stawiać wniosku o odwołanie, wobec tego w konsekwencji byłoby, że poszczególne województwa mają podwójną lub potrójną ilość reprezentantów w porównaniu do ustawy, która ich do tego upoważnia. Mieliśmy zresztą analogiczne przypadki w stosunku do pewnych zrzeszeń, w których także bywało, że działacz zaangażowany w instytucji zmienia zainteresowania lub jest delegowany do innej instytucji, wobec czego może się zdarzyć, że wybitna organizacja, która powinna mieć swego reprezentanta w Krajowej Radzie Narodowej, jest go pozbawiona, bo uprzedni kandydat zrzekł się mandatu. Uważaliśmy w Prezydium, że to jest niedemokratyczne i niezgodne z intencjami. Póki nie ma normalnych wyborów, intencją naszą było, żeby każdy poseł reprezentował okręg, ośrodek lub instytucję, chyba, że jest powołany z listy ogólnokrajowej czy ogólnopaństwowej, jako wybitny działacz.</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#PoselobSzwalbe">Wobec tego przedstawiam projekt ustawy, który brzmi</u>
<u xml:id="u-86.3" who="#komentarz">(czyta): „Ustawa z dnia 23</u>
<u xml:id="u-86.4" who="#PoselobSzwalbe">lipca 1945 r.</u>
<u xml:id="u-86.5" who="#PoselobSzwalbe">o sprawie odwoływania posłów do Krajowej Rady Narodowej.</u>
<u xml:id="u-86.6" who="#PoselobSzwalbe">Art. 1.</u>
<u xml:id="u-86.7" who="#PoselobSzwalbe">1)Organizacje, zrzeszenia i terenowe rady narodowe, które delegują swych przedstawicieli do Krajowe, Rady Narodowej, stosownie do przepisów art. 4 pkt. 2, 3 i 4 ustawy z dnia 11 września 1944 r. o organizacji i zakresie działania rad narodowych (Dz. U. R. P. Nr, 5, poz. 22), mogą w okresach między posiedzeniami Krajowej Rady Narodowej (art. 16 § 1 i</u>
<u xml:id="u-86.8" who="#komentarz">2</u>
<u xml:id="u-86.9" who="#PoselobSzwalbe">ustawy z dnia 11.9.1944 r. o organizacji i zakresie działania rad narodowych) składać Prezydium Krajowej Rady Narodowej umotywowane wnioski o odwołanie lub pozbawienie mandatu delegowanych przez siebie przedstawicieli.</u>
<u xml:id="u-86.10" who="#PoselobSzwalbe">2)Odwołanie lub pozbawienie mandatu następuje w drodze uchwały Prezydium Krajowej Rady Narodowej, o czym należy powiadomić organizacje wysyłające, celem przedstawienia innego kandydata.</u>
<u xml:id="u-86.11" who="#PoselobSzwalbe">Art. 2.</u>
<u xml:id="u-86.12" who="#PoselobSzwalbe">Uchwały Prezydium Krajowe, Rady Narodowe, w sprawie cofnięcia lub pozbawienia mandatu poselskiego winny być przedstawione do zatwierdzenia na najbliższym posiedzeniu plenarnym Krajowej Rady Narodowej.</u>
<u xml:id="u-86.13" who="#PoselobSzwalbe">Art. 3.</u>
<u xml:id="u-86.14" who="#PoselobSzwalbe">Wykonanie niniejszej ustawy porucza się Prezydium Krajowej Rady Narodowej.</u>
<u xml:id="u-86.15" who="#PoselobSzwalbe">Art. 4.</u>
<u xml:id="u-86.16" who="#PoselobSzwalbe">Ustawa niniejsza wchodzi w życie z dniem ogłoszenia.”</u>
<u xml:id="u-86.17" who="#PoselobSzwalbe">Sądzę, że uwzględniając motywy praktyczne, o których uprzednio wspomniałem, Wysoka Rada projekt ustawy zatwierdzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#PrzewodniczacyposelobZambrowski">Czy pragnie się kto wypowiedzieć w sprawie ustawy o prawie odwoływania posłów do Krajowej Rady Narodowej? Nikt się do głosu nie zgłasza. Poddaję projekt ustawy pod głosowanie. Kto jest za przyjęciem projektu ustawy? Kto jest przeciwko?</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#komentarz">(Nikt.)</u>
<u xml:id="u-87.2" who="#PrzewodniczacyposelobZambrowski">Kto się wstrzymuje od głosowania ? Trzech posłów wstrzymuje się od głosowania.</u>
<u xml:id="u-87.3" who="#PrzewodniczacyposelobZambrowski">Stwierdzam, że ustawa została przyjęta większością głosów.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Proszę Kolegów! Przystępujemy teraz do zgłoszonych wniosków. Sześć wniosków zgłoszono jako wnioski nagłe. Przypominam nasz regulamin, ogłoszony w — „Monitorze Polskim”. W myśl tego regulaminu wnioski nagłe mają to pierwszeństwo przed innymi wnioskami, że mają natychmiast być rozpatrywane na komisjach i samo głosowanie jest dla Rządu wskazówką, ażeby sprawą się natychmiast zajął. Wnioski, które mają 25 podpisów, mogą być uznane za wnioski nagłe, jeżeli Izba się na to zgodzi.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Pierwszy wniosek zgłoszony przez posłów ze Związku Samopomocy Chłopskie, w sprawie wykazu resztówek wyłączonych:</u>
<u xml:id="u-88.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">„Krajowa Rada Narodowa wzywa Rząd, aby najdalej do dnia 1 września 1945 r. ustalił imienny wykaz resztówek wyłączonych, przewidziany w art. 1 ust. 3 dekretu o przeniesieniu własności resztówek majątków rozparcelowanych na spółdzielnie Samopomocy Chłopskiej.” Wniosek ponownie nie będzie dyskutowany, bo został już w dyskusji omówiony i ma 27 podpisów. Czy Izba godzi się na uznanie jego nagłości? Kto jest za tym? Kto jest przeciw nagłości?</u>
<u xml:id="u-88.3" who="#komentarz">(Nikt.)</u>
<u xml:id="u-88.4" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Nagłość uchwalona.</u>
<u xml:id="u-88.5" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Następny wniosek posłów ze Związku Samopomocy Chłopskiej w sprawie rozwiązania izb rolniczych:</u>
<u xml:id="u-88.6" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">„Krajowa Rada Narodowa wzywa Rząd do przyśpieszenia opracowania dekretu o rozwiązaniu izb rolniczych, postanowionym przez Ministerstwo Rolnictwa i Reform Rolnych i przekazaniu ich zadań, nie posiadających charakteru administracji rolniczej, Związkowi Samopomocy Chłopskie, z równoczesnym uznaniem tego Związku za stowarzyszenie wyższe, użyteczności.” Kto jest za nagłością tego wniosku, zechce podnieść rękę. Kto jest przeciw? Większość jest za.</u>
<u xml:id="u-88.7" who="#komentarz">(Głos: Większość się wstrzymuje od głosowania.)</u>
<u xml:id="u-88.8" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Proszę mi nie pomagać. Nagłość jest uchwalona.</u>
<u xml:id="u-88.9" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Trzeci wniosek posłów ze Związku Samopomocy Chłopskiej w sprawie uregulowania hipotek gruntów otrzymanych przez nabywców w wykonaniu reformy rolnej:</u>
<u xml:id="u-88.10" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">„Krajowa Rada Narodowa wzywa Rząd, aby niezwłocznie wydał dekret o wykonaniu hipotecznym aktów nadania gruntów z parcelacji i zwolnienia od długów hipotek majątków rozparcelowanych.” Kto jest za nagłością tego wniosku, zechce podnieść rękę. Kto jest przeciw nagłości?</u>
<u xml:id="u-88.11" who="#komentarz">(Nikt.)</u>
<u xml:id="u-88.12" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Nagłość uchwalona.</u>
<u xml:id="u-88.13" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wniosek podpisany przez posłów z PPS, PPR, Stron. Ludowego, Stron. Demokratycznego i inn. w sprawie zmiany ustawy o spółdzielniach, którym ma być nadany nowy statut.</u>
<u xml:id="u-88.14" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za nagłością tego wniosku? Dziękuje. Kto jest przeciw nagłości?</u>
<u xml:id="u-88.15" who="#komentarz">(Nikt.)</u>
<u xml:id="u-88.16" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Nagłość uchwalona.</u>
<u xml:id="u-88.17" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wniosek Stronnictwa Demokratycznego:</u>
<u xml:id="u-88.18" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">„Krajowa Rada Narodowa wzywa Ministerstwo Sprawiedliwości do wydania dekretu dotyczącego odpowiedzialności karnej za sianie waśni pomiędzy obywatelami polskimi na skutek ich przynależności narodowej, rasowej lub religijnej.” Kto jest za nagłością tego wniosku? Dziękuję. Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-88.19" who="#komentarz">(Nikt.)</u>
<u xml:id="u-88.20" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Nagłość uchwalona.</u>
<u xml:id="u-88.21" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wniosek posłów z PPS w s prawie wprowadzenia na obszarze całego Państwa jednolitych urzędów stanu cywilnego i jednolitego świeckiego prawa małżeńskiego.</u>
<u xml:id="u-88.22" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za nagłością tego wniosku? Dziękuję. Kto jest przeciw nagłości?</u>
<u xml:id="u-88.23" who="#komentarz">(Nikt.)</u>
<u xml:id="u-88.24" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Nagłość uchwalona.</u>
<u xml:id="u-88.25" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Teraz odczytam wszystkie inne wnioski, które w myśl regulaminu odeślę do właściwych komisyj, przy czym podkreślam, że sesja obecna nie jest zamknięta. Zwołane zostaną w najbliższym czasie komisje, które wszystkie wnioski rozpatrzą i na następnym posiedzeniu, o którym posłowie zostaną zawiadomieni, sprawozdawcy komisyjni zreferują stanowisko komisyj odnośnie tych wniosków. Przede wszystkim Izba ma prawo odrzucić wniosek. Jeżeli nie będzie odrzucony, to będzie odesłany do komisji.</u>
<u xml:id="u-88.26" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wniosek posłów z PPS w sprawie poparcia ruchu spółdzielczego.</u>
<u xml:id="u-88.27" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wniosek w sprawie znowelizowania ustawy o wyłączeniu ze społeczeństwa polskiego wrogich elementów. Mówił o tym poseł Zawadzki. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to będę uważał, że wniosek ten jest odesłany do Komisji Narodowościowej.</u>
<u xml:id="u-88.28" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wniosek w sprawie przyśpieszenia tempa prac nad remontem budynków szkolnych.</u>
<u xml:id="u-88.29" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wniosek w sprawie opracowania w terminie dwumiesięcznym statutów organizacyjnych ministerstw.</u>
<u xml:id="u-88.30" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wniosek w sprawie wzniesienia pomnika i ufundowania muzeum pamiątek w Treblince na terenie miejsca kaźni Żydów polskich.</u>
<u xml:id="u-88.31" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wniosek w sprawie norm zaopatrzenia dla poszczególnych grup pracowników.</u>
<u xml:id="u-88.32" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wniosek w sprawie uposażenia pracowników samorządowych.</u>
<u xml:id="u-88.33" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wniosek w sprawie zmiany rozporządzenia z dnia 7.V. 1945 r. o regulaminie wyborów do rady zakładowej i wyborów delegata.</u>
<u xml:id="u-88.34" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wniosek w sprawie ustawodawstwa podatkowego dla rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-88.35" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wniosek w sprawie odbudowy wsi.</u>
<u xml:id="u-88.36" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wniosek w sprawie oświaty dla dorosłych.</u>
<u xml:id="u-88.37" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wniosek w sprawie zwrotu budynków szkolnych.</u>
<u xml:id="u-88.38" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wniosek w sprawie wynagrodzenia nauczycieli.</u>
<u xml:id="u-88.39" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wniosek w sprawie nauki religii w szkołach.</u>
<u xml:id="u-88.40" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wniosek w sprawie obniżenia opłat za świadczenia samorządowych i państwowych przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-88.41" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wniosek w sprawie reorganizacji Państwowego Urzędu Repatriacyjnego.</u>
<u xml:id="u-88.42" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Jest jeszcze pewien wniosek, który chcę odesłać do Komisji Regulaminowej, mianowicie wniosek w sprawie Serbołużyczan na ziemiach niemieckich. Wniosek ten odeślę do Komisji Prawnicze, i Regulaminowe, ze względów formalnych, by nadać mu brzmienie, które by nie kolidowało z naszym ustawodawstwem międzynarodowym.</u>
<u xml:id="u-88.43" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Teraz mamy przystąpić do dyskusji nad wnioskiem w sprawie gospodarki energetycznej. Dopuszczalni są dwaj mówcy: jeden za, jeden przeciw.</u>
<u xml:id="u-88.44" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Ajnenkiel.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#PoselobAjnenkiel">Obywatele Posłowie! Wniosek złożony o jak najrychlejsze upaństwowienie całej gospodarki energetycznej w Polsce jest wnioskiem, uderzającym w samorządy, jest wnioskiem pozbawiającym samorządy wpływu na kształtowanie się cen i korzystanie ze źródeł energetycznych w poszczególnych miastach. Samorządy czerpią z tego źródła pewien wpływ na pokrycie budżetów, które mają obecnie cały szereg luk. Stąd sprawa wyłączenia samorządów od wpływu na gospodarkę energetyczną w kraju jest sprawą uderzającą i w ludność i w samorządy. Z drugiej strony w ten sposób dąży się do tworzenia takich zespołów, które jak kartele przedwojenne będą narzucały ceny społeczeństwu za używanie energii elektrycznej. Dlatego przemawiam przeciw wnioskowi i proszę Izbę o odrzucenie go.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto przemawia w obronie wniosku? (Nikt się nie zgłasza.) Nawet nikt z tych, którzy są podpisani na nim?</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wobec tego przystępujemy do głosowania. Kto z posłów jest za tym, aby odrzucić wniosek, nie odsyłając go do komisji? Kto jest za tym, aby wniosek odesłać do komisji? Znaczna mniejszość — wniosek upadł.</u>
<u xml:id="u-90.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Następny wniosek w sprawie utworzenia Ministerstwa Repatriacji i Osadnictwa. Głos ma poseł ob. Dertold.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#PoselobBertold">Wysoka Izbo! Dużo było dzisiaj i w sobotę mówione o repatriacji. W tych wszystkich głosach, które się tu przewijały, brzmiała jedna nuta, nuta troski o bezpieczeństwo repatriantów, nuta troski o zagospodarowanie tych repatriantów, ale brak było troski o to, kto ma tę sprawę załatwić. Uważam, że sprawa repatriacji powinna pójść tym torem, którym szła dotychczas, poprzez stworzenie ruchu masowego, tylko należy nadać tym czynnikom egzekutywę nie w formie tworzenia Ministerstwa, ale w formie wyłącznie podsekretariatu stanu, tak jak jest dotychczas w Ministerstwie Administracji Publicznej, na którym ciążą i sprawy gospodarcze i sprawy bezpieczeństwa tamtych terenów.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#PoselobBertold">Z tych względów wypowiadam się przeciw odesłaniu tego wniosku do komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">chce przemawiać za odesłaniem wniosku do komisji?</u>
<u xml:id="u-92.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Odorkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#PoselobOdorkiewicz">Wysoka Izbo! Kwestia repatriacji i osadnictwa nie jest tak prosta, jak to przedmówca przedstawił. My mieszkając na zachodzie i jeżdżąc po terenach zachodnich, mamy możność przypatrzenia się z bliska, jak ta sprawa wygląda. Otóż tu nie wystarczy egzekutywa. Tu chodzi o planowe zorganizowanie wszystkich czynników. Tego żaden urząd o wąskim zakresie działania nie załatwi. To jest sprawa zorganizowania i zebrania nie tylko ludzi do obsadzenia na roli, w przemyśle i w miastach, ale jest to sprawa, która jeszcze wymaga przygotowania terenu.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#PoselobOdorkiewicz">Żadne ministerstwo nie zajmuje się sprawą przygotowania terenu. Sam jeździłem niejednokrotnie i stwierdziłem, że ani Urząd Repatriacyjny, ani żaden inny resort nie zajmuje się tym, jak należy. Zdarzają się wypadki, że kieruje się olbrzymie transporty ludzi i ci ludzie czekają na osadzenie ich nieraz w najgorszych warunkach na zimnie i wietrze i ludzie ci tracą całą energię i zdrowie. Nie można dopuścić do tego, żeby ludzie zniechęcali się. Trzeba zachęcić ich, aby tamte ziemie obsadzali i ich polskość budowali. Tu musi być ministerstwo, które będzie miało zdecydowaną politykę, bo mało jest ziemię objąć, trzeba ją przygotować do objęcia, trzeba stworzyć warunki życia dla osadników, trzeba stworzyć dla nich warunki pracy. Tego żaden urząd nie przeprowadzi.</u>
<u xml:id="u-93.2" who="#PoselobOdorkiewicz">Kwestia ziem zachodnich jest kwestią przyszłości Polski, bo jeżeli my tych ziem do czasu konferencji pokojowej nie zorganizujemy i nie zaludnimy, to powiedzą nam to, co powiedział Arciszewski w Londynie, że Polska nie potrzebuje tych ziem, bo nie potrafi ich zagospodarować. I dlatego uważam, że tylko Państwo może dopilnować tej sprawy, stwarzając odpowiednie ministerstwo.</u>
<u xml:id="u-93.3" who="#PoselobOdorkiewicz">Proszę Izbę, aby wniosek w imię przyszłości Polski odesłać przynajmniej do komisji.</u>
<u xml:id="u-93.4" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za tym, aby wniosek od razu odrzucić, nie odsyłając go do komisji, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest za tym, aby odesłać wniosek do komisji ? Znaczna większość. Wniosek zostanie odesłany do Komisji Repatriacyjnej.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Dziękuję Obywatelom Posłom za trudy i pracę w ciągu tych paru dni. Sesja Krajowa^ ^Rady Narodowej nadal trwa i komisje będą pracowały. Życzę owocnej pracy w terenie i do prędkiego zobaczenia.</u>
<u xml:id="u-94.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-94.3" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia w dniu 23 lipca o godz. 20 min. 25.)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>