text_structure.xml
38.4 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#Marszałek">Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Senatorowie wstają)</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#Marszałek">Zebraliśmy się w chwili, gdy szczątki Juljusza Słowackiego stanęły na ziemi rodzinnej, gdy naród zamierza złożyć je w grobach królewskich Wawelu. Komitety, zajmujące się uroczystościami tryumfalnego pochodu tych prochów, zapraszają Senat do wzięcia udziału w uroczystościach w Warszawie i w Krakowie. Życzyćby sobie należało, abyście Panie i Panowie wzięli w tych uroczystościach jak najliczniejszy udział.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#Marszałek">Sejm i Senat właśnie, jako polityczne przedstawicielstwo całego narodu powinne swym udziałem zamanifestować solidarną cześć całego narodu wobec pamięci wieszcza.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#Marszałek">Dla wolnego narodu poezja bywa tylko dodatkiem do życia, dodatkiem, podnoszącym kulturę i znaczenie narodu. Ale innym był los narodu polskiego. W niedawno minionych czasach długiej naszej niewoli, kiedy kilka pokoleń targało się w daremnych wysiłkach zrzucenia obcego jarzma, kiedy narodowi polskiemu groziło powolne wynarodowienie, groził prócz tego zupełny zanik kultury narodowej, wieszczowie nasi swą wiarą w zmartwychwstanie ratowali naród od zwątpienia, przypominali światu, że naród polski to naród żywy, naród o wysokiej kulturze.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#Marszałek">Dziś, gdy szczęśliwsi od ojców naszych dożyliśmy odzyskania samodzielności, nie zapomnimy, że przez pół wieku po daremnych wysiłkach roku 1863 drogowskazem dla całego narodu były nieśmiertelne słowa Juljusza:</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#Marszałek">„Cierp, a pracuj i bądź dzielny,</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#Marszałek">Bo Twój Naród nieśmiertelny”.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#Marszałek">Cześć prochom Juljusza Słowackiego!</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">(Głosy: Cześć, cześć!)</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#Marszałek">Dla podkreślenia ważności chwili, przerywam posiedzenie na kilka minut.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#Marszałek">Wznawiam przerwane posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#Marszałek">Protokół 154 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 155 posiedzenia leży w biurze Senatu do przejrzenia. Jako sekretarze zasiadają senatorowie Gruetzmacher i Kaniowski. Listę mówców prowadzi s. Gruetzmacher.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#Marszałek">Proszę p. sekretarza o odczytanie interpelacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#komentarz">(Czyta)</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#SekretarzsKaniowski">Interpelacja s. Thulliego i kol. z klubu Chrzęść. Dem. w sprawie okólnika, dotyczącego towarzystwa YMCA.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#SekretarzsKaniowski">Interpelacja s. Thulliego i kol. z klubu Chrzęść. Dem. do p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w sprawie języka urzędowego w szkołach.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#SekretarzsKaniowski">Interpelacja s. Adelmana i kol. z klubu Chrzęść. Dem. do p. Prezesa Rady Ministrów w sprawie wybuchów w Krakowie.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#SekretarzsKaniowski">Interpelacje te prześlę p. Prezesowi Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#SekretarzsKaniowski">Przystępujemy do zaprzysiężenia nowego członka Senatu, s. Artura Gabrischa, który wstąpił na miejsce s. Szczeponika.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#SekretarzsKaniowski">W myśl art. 20 Konstytucji składa Pan następujące oświadczenie: „Ślubuję uroczyście jako Senator Rzeczypospolitej Polskiej wedle najlepszego mego rozumienia i zgodnie z sumieniem rzetelnie pracować wyłącznie dla dobra Państwa Polskiego jako całości”.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#SGabrisch">Ślubuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#Marszałek">Ślubowanie dokonane.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do porządku dziennego. Punkt 1: Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych i Wojskowych o projekcie ustawy w sprawie ratyfikacji konwencji o zwalczaniu przemytnictwa towarów alkoholowych (druk sejmowy nr. 2633).</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#Marszałek">Głos ma s. Posner.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#SPosner">Wysoka Izbo Senatorska! Na porządku dziennym dzisiejszego posiedzenia znajduje się ustawa o ratyfikacji konwencji o zwalczaniu przemytnictwa towarów alkoholowych, podpisana w Helsingforsie 19 sierpnia 1925 r. Potrzeba było aż dwóch lat, ażeby ustawa ratyfikacyjna bardzo potrzebna, co do której stale przez te dwa lata było przynaglanie z obu stron, które tę konwencję podpisały w Helsingforsie w 1925 r., ażeby ta ustawa znalazła się na stole Senatu. Trudno nawet zrozumieć, dlaczego tak się stało, bo ustawa ta jest tak niewinna, tak mało krzywdy może wyrządzić przemytnikom i przyjaciołom alkoholu, że trudno nie dziwić się, dlaczego mianowicie aż dwóch lat trzeba było, ażeby ona wreszcie ze stanu mgławicowego się urodziła.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#SPosner">Konwencja ta dotyczy przemytnictwa na morzu Bałtyckiem. Finlandja w porozumieniu z innemi państwami skandynawskiemi jest autorką tej konwencji. Państwa skandynawskie są państwami o bardzo szeroko rozwiniętem prawodawstwie prohibicyjnem; państwom tym bardzo zależy na tem, aby do nich alkohol nie bywał przywożony na drodze przemytnictwa z innych krajów, fabrykujących wyroby alkoholowe. Od nich wyszła inicjatywa i do tej inicjatywy przyłączyły się wszystkie inne państwa, które okrążają morze Bałtyckie. Pod tą konwencją podpisanych jest 10 państw, są trzy państwa skandynawskie i Finlandja, następnie Rzesza Niemiecka, Polska, Litwa, Łotwa, Estonja i Rosja Sowiecka.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#SPosner">Otóż tak było dotychczas, że do państw skandynawskich przywożono w olbrzymiej ilości wyroby alkoholowe. Nietylko w interesie państwowym, ale i w interesie moralności publicznej, kultury publicznej, postępu duchowego ludzie dobrej woli przyszli do przekonania, że trzeba się temu przeciwstawić i po długich targach, ponieważ podpisały tę konwencję nietylko państwa, spożywające alkohol, ale i produkujące alkohol, po długich naradach, które trwały całe 2 lata, bo projekt tej konwencji należy do 1923 r., wreszcie konwencję tę uchwalono.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#SPosner">Wystarczy, jeżeli Panom przeczytam pierwszy artykuł tej konwencji, aby Panowie zrozumieli, jak niewinną jest ta konwencja międzynarodowa, jak mało w gruncie rzeczy przynosi ujmy interesom przemysłowców i fabrykantów alkoholu i jak mało przynosi zmartwienia wszelkiego rodzaju alkoholikom. Mianowicie art. 1 głosi, Panowie Senatorowie zechcą zwrócić na to uwagę: „W konwencji niniejszej rozumie się przez towary alkoholowe alkohol, jako też wszelkie płyny spirytusowe, zdatne do użytku lub do fabrykacji napojów i wina, oraz wina musujące, w których zawartość alkoholu przewyższa 18%. Piwo i tym podobne napoje, o zawartości alkoholu niższej od 12%, nie będą zaliczane do towarów alkoholowych”.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#SPosner">Proszę Panów, nie trzeba być antyalkoholikiem i abstynentem, ale człowiekiem nawet takim, który czasem coś wypije, ażeby zrozumieć, że jest to poprostu niezrozumiałe, bo przecie napój alkoholowy, zawierający powyżej 18%, jest już napojem raczej zbliżonym do trucizny, aniżeli do napoju, który uważamy za napój alkoholowy. Piwa o zawartości 12% alkoholu na kontynencie Europy wogóle się nie wyrabia. Piwo zawiera 3–4% alkoholu, w krajach zachodnich 2%. W Ameryce nie wolno produkować innego piwa, jak najwyżej 2%. Otóż dotyczy to prawdopodobnie bardzo ciężkich piw angielskich, które zawierają taki wysoki procent alkoholu. Słowem, ponieważ można jednak przewozić wyroby alkoholowe poniżej 18% alkoholu, ponieważ można przewozić piwo i t. p. rzeczy poniżej 12% alkoholu, to ustawa ta w gruncie rzeczy wielkiem zwycięstwem nie jest. I panowie, którzy ją układali i podpisywali, doskonale to rozumieli, albowiem w art. 12 dodali: „Układające się Strony oświadczają gotowość życzliwego rozpatrzenia wniosków, któreby druga Układająca się Strona mogła przedstawić w celu uzupełnienia niniejszej Konwencji”. Sami zrozumieli, że ta konwencja jest tylko pierwszym krokiem na drodze zwalczania tego przemytnictwa, tak bardzo rozpowszechnionego i tak bardzo szkodliwego, i powiedzieli sobie: zostawmy sobie taki artykuł, któryby umożliwił uzupełnienie tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#SPosner">Miejmy nadzieję, że za kilka lat ten straszny procent alkoholu, wymieniony w art. 1, znacznie zmaleje. Dlatego pod kątem widzenia tej ustawy jako pierwszego kroku na polu zwalczania przemytnictwa na morzu Bałtyckiem, witam ją w nadziei, że jest to początek długiej, poważnej, umoralniającej pracy w kierunku zwalczania alkoholizmu wogóle, witam ją i proszę, ażeby Senat ratyfikował tę ustawę bez żadnych zmian według brzmienia przyjętego przez Sejm.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#Marszałek">Do głosu nikt się nie zapisał. Komisja proponuje przyjęcie ustawy bez zmian. Proszę Senatorów, którzy są za tym wnioskiem, żeby wstali. Stoi większość, ustawa bez zmian przyjęta.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do 2 punktu porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych i Wojskowych o projekcie ustawy w sprawie ratyfikacji konwencji o traktowaniu pracowników obcych narówni z krajowymi w zakresie odszkodowania za nieszczęśliwe wypadki przy pracy, przyjętej jako projekt na VII Sesji Międzynarodowej Konferencji Pracy dnia 10. VI.1925 r. (druk sejm. nr. 2609). Głos ma s. Posner.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#SPosner">Proszę Panów! Ustawa ta dotyczy ratyfikacji konwencji o traktowaniu pracowników obcych narówni z krajowymi w zakresie odszkodowania za nieszczęśliwe wypadki przy pracy, przyjętej jako projekt na VII Sesji Międzynarodowej Konferencji Pracy 10 czerwca 1925 r. Tak samo, jak przy pierwszej ustawie, muszę zaznaczyć, że znowu 2 lata trzeba było na to, żeby ta ustawa znalazła się na stole Senatu. My sobie tych terminów na komisji zupełnie nie umieliśmy wytłumaczyć, dlaczego ta konwencja, raz uchwalona, potrzebowała aż 2 lat, żeby się dostała do nas do ratyfikacji, a to tem bardziej w tym drugim wypadku, że konwencja ta dla nas nie przedstawia nic nowego. Konstytucja nasza w art. 95 mówi: „Cudzoziemcy używają pod warunkiem wzajemności równych praw z obywatelami Państwa Polskiego, oraz mają równe z nimi obowiązki, o ile ustawy wyraźnie nie wymagają obywatelstwa polskiego”. To z jednej strony, proszę Panów. Z drugiej strony traktat wersalski we wstępie do cz. XIII zawiera następujące, bardzo ciekawe i bardzo głębokie zdanie, które chcę tu Panom przeczytać: „Zważywszy, że pewne warunki pracy są dla wielkiej liczby ludzi niesprawiedliwe, powodują nędzę i niedostatek, co rodzi niezadowolenie, zagrażające pokojowi i harmonji powszechnej, zważywszy, że polepszenie powyższych warunków jest rzeczą pilną, naprzykład, o ile dotyczy unormowania godzin pracy, ustalenia maksymalnej długości roboczego dnia i tygodnia, najmu siły roboczej, walki z bezrobociem, zagwarantowania zarobku, zapewniającego warunki przyzwoitego utrzymania, ochrony pracowników na wypadek choroby wogóle, lub chorób zawodowych, nieszczęśliwych wypadków, spowodowanych pracą, ochrony pracy dzieci, młodzieży i kobiet, i t. d. i t. d… zważywszy, że nieuwzględnienie przez któryś z narodów istotnie ludzkich warunków pracy stanowi przeszkodę dla wysiłków innych narodów, pragnących polepszenia losu robotników w ich własnych krajach. Wysokie Układające się Strony, powodowane uczuciem sprawiedliwości i ludzkości, jak również chęcią zapewnienia trwałego pokoju świata, postanowiły, co następuje”. Teraz następuje XIII część traktatu wersalskiego.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#SPosner">Ustawa, o której dziś mowa, jest rozwinięciem ustępu tego preambulu do części XIII traktatu wersalskiego. Mianowicie dotyczy ona jednakowego szanowania potrzeb ludzi, robotników, którzy w pracy swej doznali nieszczęśliwego wypadku.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#SPosner">Muszę powiedzieć, że ze stanowiska Polski ta sprawa jest pierwszorzędnej wagi. Panowie wiedzą, że mamy dzisiaj 600.000 obywateli polskich we Francji, a w tej liczbie 500.000, to robotnicy i ich rodziny. Kiedyśmy na wiosnę tego roku odbywali podróż parlamentarną po Francji, odwiedziliśmy także osiedla robotnicze w północnej Francji i tam w kilku wypadkach zwracano się do nas gorąco, prosząc, aby Polska wreszcie wykończyła swój system ubezpieczeń społecznych tak, aby górnik polski, pracujący we Francji, inwalida albo człowiek, który ma przeszło 60 lat życia i w myśl ustawy francuskiej nie może nadal pracować w kopalni, mógł tam być tak samo traktowany i mógł korzystać z emerytury narówni z górnikiem francuskim.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#SPosner">Nasza konwencja z Francją z września 1919 r. zastrzega prawo dla robotników polskich, pracujących we Francji, do korzystania z wszystkich ustaw społecznych francuskich narówni z robotnikami francuskimi, oczywiście z zastrzeżeniem wzajemności. A więc, o ile u nas w Polsce robotnik francuski nie korzysta z pewnego rodzaju ubezpieczeń społecznych i jego starość i inwalidztwo nie są zabezpieczone przez ustawy polskie, to tem samem robotnik polski we Francji nie korzysta z dobrodziejstw ustawy francuskiej.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#SPosner">Nietylko robotnicy przychodzili do nas, ale również posłowie francuscy, właśnie z tych dwóch departamentów Pas de Calais i Nord, w których znajdują się owe osiedla górników polskich, zwracali się do nas: Panowie, przyśpieszcie tę sprawę u siebie w kraju, bo inaczej te 100 tysięcy górników polskich, pracujących u nas, skazane są na to, że nie mogą korzystać z tych ustaw ze stanowiska samego prawa. Więc proszę Panów, interes Polski wymaga, interes Państwa Polskiego, interes robotnika polskiego wymaga, ażeby ten system ubezpieczeń społecznych był ile możności jak najrychlej wykończony i ażeby interes robotnika polskiego był konwencją międzynarodową uwzględniony. Bo mamy konwencję z Francją w sprawie robotników polskich, pracujących we Francji, ale robotnik polski pracuje nietylko we Francji, robotnik polski pracuje i w Niemczech, robotnik polski pracuje w całej Europie i w całym świecie. A więc sprawa ta nie może być załatwiona na drodze zawarcia jednej tylko konwencji międzynarodowej z państwem zaprzyjaźnionem z Polską, może być tylko załatwiona na drodze konwencji międzynarodowej, takiej, pod którą znajdą się podpisy wszystkich państw, objętych obręczą Ligi Narodów.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#SPosner">I oto z tego tytułu, że stanowiska interesu Państwa Polskiego, ze stanowiska interesu klasy robotniczej Polski muszę bardzo gorąco powitać tę ustawę, która została już ratyfikowana w szeregu państw, która w wielkiej ilości państw jest na drodze do ratyfikowania i jestem głęboko przekonany, że i Senat w tym względzie pójdzie za przykładem Sejmu i ustawę ratyfikacyjną bez żadnych zmian dzisiaj uchwali.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#SPosner">Proszę Panów, jeszcze dwa słowa. Ilekroć mamy do czynienia z konwencjami międzynarodowemi, z ustawami, których tekst autentyczny jest polski albo niemiecki, ilekroć o tem mówimy z tej trybuny, zawsze musimy stwierdzić, że przekład tych ustaw nam dostarczany nie znajduje się na wysokości zadania. Myśmy kiedyś nawet stwierdzili, że tekst polski zgoła nie odpowiada tekstowi niemieckiemu — chodziło o ustawę prawną niemiecką — że przeciwnie, tekst polski mówił co innego, niż tekst niemiecki. Nie mogliśmy już tego poprawić, dlatego, że w tej ustawie niemieckiej było to zastrzeżone przez naszych przedstawicieli i uważaliśmy to za wielkie nasze zwycięstwo — tekstem autentycznym był i tekst polski i tekst niemiecki i tekst niemiecki był także podpisany przez naszych przedstawicieli. Tym razem nie zachodzi taki skandaliczny wypadek, ale wczoraj, czytając tę ustawę na komisji, stwierdziliśmy, że są w niej paragrafy, których zupełnie zrozumieć nie można. Jeszcze raz z tego miejsca zwracamy się do Ministerstwa Spraw Zagranicznych i do tych ministerstw, które te teksty tłumaczą, ażeby spełniały ten obowiązek z większem zrozumieniem rzeczy i z większem poczuciem obowiązku. Taki stan dalej trwać nie może.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#SPosner">Wczoraj zażądaliśmy od Ministerstwa Spraw Zagranicznych, aby zebrało wszystkie traktaty arbitrażowe, które dotychczas zostały przez nas zawarte i podpisane, i wydało je w osobnej broszurze. Zupełnie z takiem samem żądaniem zwróciliśmy się co do konwencji międzynarodowych, dlatego, że jest w interesie ludzi, którzy pracują nad temi kwestjami, w interesie senatorów, których ta kwestja bliżej interesuje, żeby te wszystkie konwencje były zebrane w jednem miejscu, aby nie było tego, co jest dziś, że kiedy potrzebna nam jest jakaś konwencja, jedna, druga, czy trzecia, to trzeba szukać w różnych rocznikach Dziennika Ustaw. Żądaliśmy tego wczoraj, aby i te konwencje międzynarodowe, dotyczące pracy i różnych innych kwestji, były wydane w osobnym zeszycie. To, co w tej chwili mówię, ma znaczenie nietylko zasadnicze, ale i aktualne.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#SPosner">Proszę Panów, powtarzam, że proszę Wysoki Senat o ratyfikowanie ustawy, której jestem sprawozdawcą, w tekście, przyjętym przez Sejm, bez żadnych zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#Marszałek">Do głosu nikt się nie zgłosił. Komisja proponuje przyjęcie ustawy bez zmian. Proszę Senatorów, którzy są za tem, aby wstali. Stoi większość, ustawa bez zmian przyjęta.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do 3 punktu porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych i Wojskowych o projekcie ustawy w sprawie ratyfikacji umowy między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Austrjacką o zapobieżeniu dwukrotnemu pobieraniu podatku spadkowego (druk sejm. nr. 2640).</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#Marszałek">Głos ma s. Buzek.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#SBuzek">Wysoki Senacie! Dnia 24 listopada 1926 r. zawarła Rzeczpospolita Polska z Republiką Austrjacką traktat o zapobieżeniu dwukrotnemu pobieraniu podatku spadkowego. Traktat ten co do treści jest zupełnie zgodny z podobnym traktatem, jaki Rzeczpospolita Polska zawarła półtora roku temu z Republiką Czeskosłowacką.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#SBuzek">Traktat ten był w swoim czasie rozpatrywany przez Wysoki Senat, zasady jego uznano za słuszne, ratyfikowano go i wszedł w życie.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#SBuzek">Wobec tego, Komisja Spraw Zagranicznych i Wojskowych uchwaliła jednomyślnie zaproponować Wysokiemu Senatowi przyjęcie tej ustawy ratyfikacyjnej bez zmiany w formie przez Sejm uchwalonej.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#SBuzek">W dyskusji dano tylko wyraz życzeniu, aby podobne traktaty zostały zawarta także z innymi sąsiadami Rzeczypospolitej i z innemi państwami, w których żyje znaczniejsza liczba obywateli polskich. Konieczność chronienia spadków przed podwójnem opodatkowaniem zachodzi także w stosunku do tych obywateli, którzy mieszkają w Gdańsku, we Francji, w Stanach Zjednoczonych, w Niemczech i innych państwach. Temu życzeniu zawarcia analogicznych umów z innemi państwami — pozwalam sobie w imieniu komisji dać tutaj wyraz.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#SBuzek">Proszę o przyjęcie niniejszej ustawy bez zmiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#Marszałek">Do głosu nikt się więcej nie zapisał. Komisja proponuje przyjęcie ustawy bez zmian. Proszę Senatorów, którzy są za tym wnioskiem, aby wstali. Stoi większość — ustawa bez zmian przyjęta.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktów 4 i 5 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych i Wojskowych o projekcie ustawy w sprawie ratyfikacji paktu przyjaźni i serdecznej współpracy między Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Serbów, Chorwatów i Słoweńców (druk sejm. nr. 2628) oraz sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych i Wojskowych o projekcie ustawy w sprawie ratyfikacji traktatu koncyljacyjno-arbitrażowego między Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Serbów, Chorwatów i Słoweńców (druk sejm. nr. 2630). Głos ma s. Koskowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#SKoskowski">Wysoki Senacie! Mam zaszczyt w imieniu Komisji Spraw Zagranicznych i Wojskowych prosić o uchwalenie tych ustaw ratyfikacyjnych. Dotyczą one dwóch traktatów, zawartych 18 września r. z. w Genewie, między Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Serbów, Chorwatów i Słoweńców. Pierwszy z nich nosi nazwę: traktat przyjaźni i serdecznej współpracy. Sprawa ta, że tak powiem, oddawna wisiała w powietrzu. Odpowiadała ona samej logice faktów. Żądały jej węzły silnej sympatji, łączącej oddawna i tradycyjnie oba bratnie narody. Wreszcie i fakty usprawiedliwiają przybranie w formę prawną tego, co życie samo wyraża i wskazuje. Mianowicie, jak to słusznie w motywach podniesiono, od samego początku ujawniała się harmonijna współpraca obu rządów na terenie międzynarodowym. Jednak rzecz uległa pewnej zwłoce. Przyczyny tego leżały w pewnej niechęci, a co najmniej w wątpliwościach, które żywił rząd jugosłowiański co do angażowania polityki zagranicznej swojego kraju na terenie szerszym, niż ściśle bałkański, wiadomo bowiem, że na terenie bałkańskim interesy państwa jugosłowiańskiego są bardzo silnie zaangażowane, są niezmiernie żywotne i wymagają szczególnego skoncentrowania polityki. Jednak logika faktów była tak silna i parcie z natury rzeczy do takiego układu było tak energiczne, że w końcu r. 1924 zaczęły się rozmowy na temat nadania formy prawnej tym stosunkom, które, jak powiedziałem, życie wyrabiało. Właśnie we wrześniu roku zeszłego ten pakt przyszedł do skutku.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#SKoskowski">Treść jego rzeczowa jest następująca: punktem wyjścia tego paktu jest, że, jak powiedziano we wstępie do niego, obaj kontrahenci powziąwszy niezachwiane postanowienie zachowania pokoju, którego utrzymanie jest niezbędne dla stałości politycznej i podźwignięcia gospodarczego Europy, porozumieli się, aby zawrzeć traktat przyjaźni, będący skutkiem naturalnym stosunków przyjaznych, istniejących między obu krajami. To jest punkt wyjścia i postanowienie, odpowiadające zresztą ogólnej tendencji polityki światowej utrzymania pokoju, niezbędnego z każdego punktu widzenia dla Europy.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#SKoskowski">Art. 1 potwierdza uroczyście trwanie szczerej przyjaźni i stałego dobrego porozumienia, które już szczęśliwie istnieją między Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Serbów, Chorwatów i Słoweńców.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#SKoskowski">Art. 2 precyzuje sprawę więcej, mianowicie powiada, że w celu uzgodnienia wysiłków pokojowych oba rządy zobowiązują się porozumiewać się w sprawach polityki zagranicznej, które według ich zgodnej opinji obchodzą obie umawiające się strony, t. zn. art. 2 mówi o sprawach, co do których istnieje równorzędność, że tak powiem, zainteresowania obu kontrahentów.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#SKoskowski">Art. 3 natomiast przewiduje porozumiewanie się obu stron w tych wypadkach, kiedy nastąpią trudności międzynarodowe natury ogólniejszej, co do których zainteresowanie może być różnorodne, ale jednak niewątpliwe. Wtedy następuje ad hoc specjalna wymiana poglądów w duchu jak najbardziej życzliwym.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#SKoskowski">Art. 4 — to jest logika całego tego paktu — przewiduje zawarcie konwencji koncyljacyjno-arbitrażowej, którą też zawarto jednocześnie i którą będę miał zaszczyt referować następnie.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#SKoskowski">Wreszcie art. 5 przewiduje trwanie tego układu na 3 lata, licząc od dnia podpisania go, wszelako każda z umawiających się stron będzie miała możność Wymówić go, uprzedzając o tem drugą umawiającą się stronę na 6 miesięcy naprzód.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#SKoskowski">Taka jest strona formalna paktu przyjaźni i serdecznej współpracy, zawartego między dwoma państwami, do czego należałoby jeszcze dodać uwagę, że dla Polski pakt ten ma specjalne znaczenie o tyle, że utrwala nasze stanowisko w Europie środkowej, a raczej rozszerza nasze stanowisko w Europie środkowej, z którą Polskę łączy już szereg umów innych, a mianowicie z Rumunją, Czechosłowacją, Węgrami, Bułgarią i Austrją.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#SKoskowski">Powiedziałem już, że z natury rzeczy wynikało z poprzedniego paktu zawarcie następnego traktatu, dotyczącego rozstrzygania ewentualnych sporów, powstałych pomiędzy dwoma państwami. Istotnie, zawarto taką konwencję według wzoru, który Polska już zastosowała w dziewięciu poprzednich wypadkach. Mam wrażenie, że Wysoki Senat nie będzie żądał ode mnie szczegółowego omówienia tej sprawy, ponieważ już w lutym tego roku miałem zaszczyt referować trzy takie traktaty.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#SKoskowski">Traktat, zawarty z Jugosławją, oparty jest na dosłownie takich samych zasadach. Jeżeli się różni, to bardzo mało i są to różnice natury czysto technicznej, jak np. różnica między tym traktatem, a zawartym z Austrją, że komisja pojednawcza tu składa się z 5 osób, a tam z trzech, pozatem zasada jest tu i tam ta sama. Wszystkie spory bez wyjątku, o ile nie zostaną rozstrzygnięte na drodze przyjaznej wymiany zdań i na drodze dyplomatycznej, będą poddane procedurze przedewszystkiem pojednawczej. Wnioski komisji pojednawczej nie są zresztą obowiązujące. Jeżeliby która ze stron nie zgodziła się na to, wtedy następuje procedura arbitrażowa i ta już jest obowiązująca.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#SKoskowski">Sądzę, że te szczegóły, mające tylko na celu przypomnienie samej zasady, wystarczą, aby udowodnić, że i ten traktat jest powołany do tego, aby na drodze najwłaściwszej, jaką tylko można w obecnych czasach w stosunkach międzynarodowych obrać, rozstrzygać ewentualne spory, które zresztą, jak praktyka wskazuje, nie budzą zwykle wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#SKoskowski">Wreszcie dodam jeszcze tylko, że traktat ten, jak zresztą i inne, zawarty jest na pięć lat i że przewidziane jest automatyczne przedłużenie go po upływie tego terminu.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#SKoskowski">Mam zaszczyt prosić o przyjęcie obu ustaw.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#Marszałek">Stawiam pod głosowanie obydwa traktaty, o ile nie usłyszę innego wniosku. Komisja wnosi o przyjęcie obu traktatów bez zmian. Proszę Senatorów, którzy są za wnioskiem komisji, aby wstali. Większość, oba traktaty przyjęte.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do następnego 6. punktu porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych i Wojskowych o projekcie ustawy w sprawie ratyfikacji traktatu handlowego i nawigacyjnego między Polską a Norwegją (druk sejm. nr. 2641). Jako sprawozdawca głos ma s. Bartoszewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#SBartoszewicz">Wysoki Senacie! Traktat handlowy z Norwegją, którego ratyfikację mamy dziś zadecydować, został podpisany przez pełnomocników dn. 22 grudnia 1926 r.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#SBartoszewicz">Pertraktacje trwały już dłuższy czas i trudności były rozmaitej natury, ale przedewszystkiem polegały na tem, że Norwegja miała zakaz przywozu zboża. Wprawdzie był to zakaz generalny, ale w praktyce wychodziło na to, że faktycznie Polska nie mogła wywozić swojego zboża do Norwegji wskutek tego właśnie zakazu.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#SBartoszewicz">Otóż po przezwyciężeniu tych trudności, kiedy ten zakaz został w 1925 r. zniesiony, przyszło do podpisania traktatu. Nie będę chyba potrzebował wykazywać tu w dłuższym wywodzie pożytku i potrzeby tego traktatu handlowego. Zawieramy z rozmaitemi państwami coraz więcej traktatów handlowych i wszyscy rozumieją, że uregulowanie formalne stosunków naszych handlowych, rozwinięcie naszej polityki handlowej jest rzeczą konieczną.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#SBartoszewicz">Co do Norwegji, sprawa przedstawia się jeszcze specjalnie w ten sposób, że tutaj chodzi o załatwienie formalne naszych stosunków handlowych z ostatniem z państw skandynawskich. Dotychczas zawarliśmy już traktaty z Finlandją, Szwecją i Danją, chodzi jeszcze o Norwegję, jako ostatnie państwo z tego skandynawskiego okręgu. To jest ważne dlatego, że rynek nasz skandynawski musi być należycie przez nas wyzyskany. Mamy tam możliwości bezpośredniego morskiego eksportu przez nasze porty Gdynię i Gdańsk. Oczywista rzecz, że wyzyskanie tych rynków, szczególnie w obecnej sytuacji, wydaje nam się koniecznością. Są jeszcze i dalsze możliwości natury transportowej, które dziś dopiero się zarysowywują, t. j. możliwości wyzyskania pewnych linji komunikacji morskich przez te państwa utrzymywanych, które dadzą nam może możność szukania i wyzyskania rynków zbytu w dalekich zamorskich krajach.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#SBartoszewicz">Otóż z tej racji jest w interesie naszego Państwa zawarcie traktatu z Norwegją. Dotychczasowy nasz obrót z Norwegją nie jest wielki, powiedziałbym, że jest zbyt skromny, nie dosięga dotąd 10 miljonów złotych, ale możliwości rozwoju są niewątpliwe. Pewne kategorje eksportowych towarów, które posiadamy, niewątpliwie dadzą się tam ulokować. Mówię o węglu, zbożu, cukrze, pomijając już inne mniejsze rzeczy. Otóż z tego względu powiadam, dalsze tłumaczenie konieczności zawarcia tego traktatu jest zbędne. Jakże wygląda ten traktat, który został podpisany? Jest to traktat t. zw. ogólny, to znaczy nie taryfowy, bo jest tylko jeden wyjątek, mianowicie co do t. zw. saletry norweskiej. Co do tego jednak artykułu jest postanowienie w protokóle końcowym, dołączonym do traktatu, że saletra norweska będzie traktowana taryfowo tak samo, jak saletra chilijska. W praktyce wygląda to na to, że saletra norweska będzie wchodziła do nas bez cła.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#SBartoszewicz">Poza tem jest to tylko traktat zbudowany na ogólnej klauzuli największego uprzywilejowania w dziedzinie celnej. O tem mówi art. 6 i 7 tego traktatu. Stosuje się to także i do innych dziedzin, mianowicie do dziedziny, traktującej o prawach osób fizycznych i prawnych z małemi wyjątkami, gdzie jest zastosowana zasada parytetowa.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#SBartoszewicz">W drugiej dziedzinie bowiem, traktat ten jest nietylko handlowy, ale także i nawigacyjny, otóż w dziedzinie nawigacyjnej jest zasada parytetowa, a tylko w niektórych rzeczach zasada największego uprzywilejowania jest zastosowana.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#SBartoszewicz">Nie będę tutaj szczegółowo rozważał postanowień każdego z tych działów albo artykułów traktatu. Powiem tylko, że co do osób fizycznych, traktat ten nie należy do tych, które my nazywamy pospolicie traktatami osiedleńczemi, czyli że nie zajmuje się zupełnie sprawą wjazdu, pobytu i osiedlania się cudzoziemców, t. j. w danym razie Norwegów w Polsce. Zajmuje się on tymi cudzoziemcami tylko w związku z wykonywaniem przez nich handlu i przemysłu i tutaj właśnie zawiera klauzulę największego uprzywilejowania w tym sensie, że cudzoziemcy ci będą traktowani pod względem wykonywania handlu i przemysłu na stopie obywateli państwa najbardziej uprzywilejowanego.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#SBartoszewicz">Ta sama rzecz jest co do spółek. Spółki również są traktowane na podstawie zasady największego uprzywilejowania, ale tutaj jest pewien moment, który niewątpliwie może pogmatwać nieco tę prostą strukturę z powodu, w mojem przekonaniu, niezupełnie jasnej redakcji art. 3, który o tych spółkach mówi.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#SBartoszewicz">Ponieważ jestem przy tym artykule, nie mogę się powstrzymać od ogólnych uwag co do formułowania traktatów handlowych. Uwagi te nie stosują się jedynie do tego traktatu, ale wogóle do traktatów handlowych, przy tej okazji jednak muszę to poruszyć i zwrócić uwagę na to, że precyzja i jasność w formułowaniu i redagowaniu postanowień traktatów jest nietylko kwestją piękna sztuki konstrukcyjnej, ale jest bardzo doniosłą z punktu widzenia praktycznego, z punktu widzenia meritum stosunków handlowych, bo klauzula największego uprzywilejowania ma to właśnie do siebie, że szablonowo rozszerza ulgi, które w danym traktacie są przyznane jakiemuś państwu na inne państwa i na te państwa, które dotychczas nie mają traktatu handlowego. Czyli, że wszystko to, co my w traktacie przyznajemy danemu państwu, z konieczności przez klauzulę największego uprzywilejowania będzie rozszerzone na inne państwa, które traktat bądź już zawarły z nami, bądź zawrą w przyszłości. Dlatego precyzyjne i jasne formułowanie każdego traktatu jest bardzo ważne z tego względu, że przy stosunkach z pewnemi państwami możemy się spodziewać bardzo dokładnego trzymania się interpretacji, tak, aby obrócić te interpretacje na korzyść swoją, a na niekorzyść naszą. Dlatego właśnie precyzja jest tak potrzebna, a niestety, muszę powiedzieć, że ta precyzja w danym traktacie nie jest zupełnie dostateczna. Nie mogę tu odrazu tego powiedzenia należycie wytłumaczyć Panom, gdyż obawiałbym się za dużo czasu zająć. Ale np. przy interpretacji art. 3 o spółkach możnaby bardzo bałamutnie tłumaczyć możność spółek zagranicznych, w tym wypadku norweskich, rozszerzania działalności przemysłowej i handlowej w Polsce nietylko zależnie od decyzji polskiego ustawodawstwa, choć to właśnie było intencją autorów traktatu, błędna zaś interpretacja może doprowadzić do poważnych konsekwencji i na to właśnie zwracam uwagę.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#SBartoszewicz">Pod względem celnym, jak powiedziałem, jest zasada największego uprzywilejowania. Ta zasada oczywiście ma swoje ograniczenia i wyjątki we wszystkich traktatach spotykane. I tutaj one istnieją.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#SBartoszewicz">Jest jedna specjalna rzecz w tym traktacie, która się stosuje w danym razie do Norwegji, ale w zasadzie stosuje się także do wszystkich państw skandynawskich, to jest t. zw. klauzula skandynawska, która polega na tem, że Polska nie mogłaby się powoływać na ulgi, udzielone w tym traktacie, t. j. na klauzulę największego uprzywilejowania wtedy, jeżeli Norwegja przyzna jakiekolwiek ulgi celne państwom skandynawskim i jedynie państwom skandynawskim. Więc jeżeli Norwegja udzieli ulg, powiedzmy, Danji, Szwecji i Finlandji i tylko tym państwom, to Polska na zasadzie klauzuli największego uprzywilejowania nie mogłaby pretendować do korzystania z tych samych ulg.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#SBartoszewicz">Traktat ten zawarty został na rok jeden z prawem przedłużania na czas nieograniczony. I wtedy można w każdej chwili go wymówić z tem, że traktat pozostaje jeszcze w mocy przez dwa miesiące.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#SBartoszewicz">Pomijam już kwestje tranzytowe, które tutaj załatwiono z temi Samemi ograniczeniami i zastrzeżeniami, które Polska zawsze czyni w traktatach handlowych, mianowicie co do transportu, ekwipunków i broni — to jest traktat ryski, który nas do tego upoważnia — a także w stosunku do Litwy, która nie jest wymieniona w traktacie, ale o której jednak się mówi, że się nie dopuszcza tranzytów do tego państwa, które samo nie przepuszcza naszych towarów przez swoje terytorjum.</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#SBartoszewicz">Ponieważ braki, które są w tym traktacie nie dałyby się usunąć — mówię o brakach formalnej natury — wobec tego wnoszę, aby Senat uchwalił ustawę ratyfikacyjną w brzmieniu takiem, w jakiem przyjął ją Sejm.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#Marszałek">Do głosu nikt więcej się nie zgłosił, komisja proponuje przyjąć ustawę bez zmiany. Proszę Panów Senatorów, którzy są za tą ustawą, aby wstali. Stoi większość, ustawa bez zmian przyjęta.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#Marszałek">Ostatni punkt porządku dziennego według wniosku komisji spada z porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#Marszałek">Pozostaje mi jeszcze prosić tych Panów, którzy mają brać udział w uroczystościach krakowskich, aby zgłosili się do kancelarji, aby były dla nich przygotowane miejsca.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#Marszałek">Donoszę, że teraz po posiedzeniu, odbędzie się posiedzenie Komisji Konstytucyjnej, która ma się zająć projektem zmiany Konstytucji, wyłonionym z Sejmu.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#Marszałek">Porządek dzienny został wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#Marszałek">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 12 po poł.)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>