text_structure.xml
353 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
1094
1095
1096
1097
1098
1099
1100
1101
1102
1103
1104
1105
1106
1107
1108
1109
1110
1111
1112
1113
1114
1115
1116
1117
1118
1119
1120
1121
1122
1123
1124
1125
1126
1127
1128
1129
1130
1131
1132
1133
1134
1135
1136
1137
1138
1139
1140
1141
1142
1143
1144
1145
1146
1147
1148
1149
1150
1151
1152
1153
1154
1155
1156
1157
1158
1159
1160
1161
1162
1163
1164
1165
1166
1167
1168
1169
1170
1171
1172
1173
1174
1175
1176
1177
1178
1179
1180
1181
1182
1183
1184
1185
1186
1187
1188
1189
1190
1191
1192
1193
1194
1195
1196
1197
1198
1199
1200
1201
1202
1203
1204
1205
1206
1207
1208
1209
1210
1211
1212
1213
1214
1215
1216
1217
1218
1219
1220
1221
1222
1223
1224
1225
1226
1227
1228
1229
1230
1231
1232
1233
1234
1235
1236
1237
1238
1239
1240
1241
1242
1243
1244
1245
1246
1247
1248
1249
1250
1251
1252
1253
1254
1255
1256
1257
1258
1259
1260
1261
1262
1263
1264
1265
1266
1267
1268
1269
1270
1271
1272
1273
1274
1275
1276
1277
1278
1279
1280
1281
1282
1283
1284
1285
1286
1287
1288
1289
1290
1291
1292
1293
1294
1295
1296
1297
1298
1299
1300
1301
1302
1303
1304
1305
1306
1307
1308
1309
1310
1311
1312
1313
1314
1315
1316
1317
1318
1319
1320
1321
1322
1323
1324
1325
1326
1327
1328
1329
1330
1331
1332
1333
1334
1335
1336
1337
1338
1339
1340
1341
1342
1343
1344
1345
1346
1347
1348
1349
1350
1351
1352
1353
1354
1355
1356
1357
1358
1359
1360
1361
1362
1363
1364
1365
1366
1367
1368
1369
1370
1371
1372
1373
1374
1375
1376
1377
1378
1379
1380
1381
1382
1383
1384
1385
1386
1387
1388
1389
1390
1391
1392
1393
1394
1395
1396
1397
1398
1399
1400
1401
1402
1403
1404
1405
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">4-ty dzień obrad</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">z dn. 23 września 1946 r.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 9 min. 15.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Wznawiam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Ze względu na spóźnioną porę w dniu wczorajszym nie zostały odczytane wszystkie zgłoszone interpelacje. Są to:</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Interpelacja posłów Stronnictwa Ludowego w sprawie ustalenia kompetencji urzędów, przekazujących przedsiębiorstwa przemysłu rolnego spółdzielniom.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Na czele interpelantów podpisany jest poseł Bojanowski.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy interpelanci życzą sobie odczytania tej interpelacji, czy też odesłania jej bez odczytania do Rządu?</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#komentarz">(Głosy:</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Odesłać.)</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Interpelacja ta zostanie odesłana do Prezesa Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Interpelacja posłów Stronnictwa Ludowego w sprawie pomocy rolnikom, dotkniętym klęską nieurodzaju.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy interpelanci godzą się na odesłanie tej interpelacji do Rządu bez odczytania?</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#komentarz">(Głos:</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Tak.)</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Interpelacja ta zostanie odesłana do Prezesa Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Interpelacja posła Głodowskiego i kol. z klubu Stronnictwa Ludowego do Ministra Komunikacji w sprawie dostosowania linii kolejowej Przemyśl-Katowice do naszego taboru kolejowego albo obsłużenia tej linii wagonami osobowymi.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy interpelanci godzą się na odesłanie tej interpelacji do Rządu bez odczytania?</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#komentarz">(Głos: Tak.)</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Interpelację prześlę Prezesowi Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Interpelacja posła Głodowskiego i kol. z klubu Stronnictwa Ludowego do Ministra Bezpieczeństwa w sprawie zamknięcia granic południowo-wschodnich woj. rzeszowskiego przed przenikaniem band ukraińskich UPA oraz band NSZ, a także zabezpieczenia obywatelom przed i w dniu wyborów spokoju.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy interpelanci godzą się na odesłanie bez odczytania tej interpelacji do Rządu?</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#komentarz">(Głos:</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Tak jest.)</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Interpelacja zostanie odesłana do Prezesa Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Interpelacja posłów ob. ob. Głodowskiego i Kurpiewskiego oraz kol. z klubu poselskiego Stronnictwa Ludowego w sprawie zaopatrzenia dzieci szkolnych w książki, pomoce naukowe, lokale i w sprawie lepszego sytuowania materialnego nauczycieli.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Interpelanci godzą się na odesłanie tej interpelacji do Rządu bez odczytania?</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#komentarz">(Głos:</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Tak jest.)</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Interpelacja zostanie odesłana do Prezesa Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Interpelacja posłów klubu Stronnictwa Ludowego w sprawie zażegnania klęski myszy polnych.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Interpelanci godzą się na odesłanie tej interpelacji bez odczytania — interpelacja przesłana zostanie Prezesowi Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Interpelacja posła Mamrota i tow. w sprawie zaopatrzeń emerytalnych osób, które posiadają prawny lub zwyczajowy tytuł do świadczeń ze strony b. właścicieli większych majątków ziemskich.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Interpelanci godzą się na nieodczytywanie tej interpelacji. Interpelacja ta zostanie przesłana do Prezesa Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Został zgłoszony wniosek z podpisem posłanki Hiżowej na czele w sprawie wydania dekretu w celu przeciwdziałania objawom nienawiści rasowej i antysemityzmu.</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy posłanka Hiżowa chce uzasadnić ten wniosek?</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#komentarz">(Posłanka ob. Hiżowa:</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Tak jest.)</u>
<u xml:id="u-2.35" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma posłanka ob. Hiżowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoslankaobHizowa">Sprawa wydania przez Państwo Polskie specjalnej ustawy o zwalczaniu antysemityzmu już od dłuższego czasu w opinii postępowej części społeczeństwa uchodzi za palącą.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PoslankaobHizowa">Rozpoczęliśmy nasze współżycie obywatelskie w nowej Polsce bez ustawy specjalnej, karzącej i tępiącej objawy antysemityzmu. Niewątpliwie pewne postanowienia dekretu o sądach doraźnych lukę tę czasowo wypełniły, nie spełniają jednak właściwego swojego celu, podyktowanego zarówno potrzebami zdrowia moralnego kraju, jak honorem i godnością Państwa i Narodu.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PoslankaobHizowa">Wychodząc z tych założeń, posłowie KRN, biorący udział w pracach Ogólnopolskiej Ligi do Walki z Rasizmem, składają wniosek, którego uchwalenie po haniebnych wypadkach kieleckich stało się sprawą niecierpiącą zwłoki.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#PoslankaobHizowa">Uwzględniając prace przygotowawcze z tego zakresu, podjęte przez Ministerstwo Sprawiedliwości i wzywając do przyśpieszenia ich, prosimy Wysoką Izbę o uchwalenie następującego wniosku:</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#PoslankaobHizowa">„Krajowa Rada Narodowa w poczuciu konieczności szybkiego i skutecznego wyplenienia wszelkich przejawów niechęci do różnych grup równouprawnionych obywateli — wzywa Rząd Rzeczypospolitej do wydania w możliwie najkrótszym czasie dekretu, który by w sposób celowy i skuteczny przeciwdziałał objawom nienawiści rasowej i antysemityzmu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Wniosek ten przesłany zostanie do Komisji Wyznaniowej i Narodowościowej.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dalej jest wniosek w sprawie nowelizacji dekretu z dnia 13 listopada 1945 r. o zasiłkach dla wdów i sierot po ofiarach wrogów demokratycznego ustroju.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Wnioskodawcy nie żądają głosu dla uzasadnienia tego wniosku. Proponuję przekazanie go do Komisji Pracy i Opieki Społecznej. Nie słyszę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Wniosek przesłany zostanie do Komisji Pracy i Opieki Społecznej.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przystępujemy teraz do następnego punktu 6 porządku dziennego: Sprawozdania i wnioski komisyj poselskich.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przystępujemy do sprawozdania Komisji Wojskowej o wniosku posła ob. Odorkiewicza w sprawie udziału Wojska Polskiego w akcji siewnej i żniwnej w 1946 r. (druk nr 182).</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma sprawozdawca poseł ob. Odorkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselobOdorkiewicz">Wysoka Izbo! Zanim przystąpię do referowania wniosku w imieniu Komisji Wojskowej, pragnę podkreślić żywiołową wolę Narodu Polskiego zagospodarowania i utrzymania ziem odzyskanych, które noszą wprawdzie miano — „ziem odzyskanych”, ale mają prawo do miana — „ziem polskich” tak samo jak ziemie nad Wisłą i nad Wartą.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PoselobOdorkiewicz">Mimo różnych wątpliwości, wyrażanych tu i ówdzie zagranicą, naród polski dokonuje największych wysiłków, aby ziemie odzyskane zagospodarować, żeby nad Nysą i Odrą stworzyć jak najszybciej normalne warunki. I te wątpliwości, o których ciągle słyszymy z zagranicy, nie osłabiają w niczym naszej woli zagospodarowania tych ziem, bo ziemie te traktujemy jako swoją bezsporną własność i czujemy się tam jako pełnoprawni gospodarze. Nie dość na tym — te wątpliwości nie powstrzymają niewątpliwie Rządu od zgłoszenia w odpowiednim czasie na konferencji pokojowej wniosku, aby rzeki Nysa Łużycka i Odra stały się wewnętrznymi rzekami polskimi, aby rzeki te nie były rzekami zagranicznymi, ale żeby wokół tych rzek były takie pasy ziemi, które umożliwiałyby pełne wykorzystanie tych rzek. Pragnę podkreślić, że społeczeństwo polskie taką wolę posiada, taką wolę wyraża w wielu uchwałach i na zjazdach, że wspomnę tylko uchwałę kongresu Stronnictwa Demokratycznego sprzed kilku miesięcy. I właśnie ta wola skłoniła niewątpliwie naszego Ministra Obrony Narodowej Marszałka Rolę-Żymierskiego do wezwania Wojska Polskiego do udziału w akcji siewnej, akcji ornej i do zagospodarowania ziem odzyskanych.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PoselobOdorkiewicz">Wojsko włożyło olbrzymi wkład w zagospodarowanie tych ziem. Z danych cyfrowych, jakie Komisja Wojskowa miała do swej dyspozycji, wynika, że w akcji np. dostarczania kopalniaków dla naszych kopalni węgla, kopalniaków, które warunkują szybkie powstawanie chodników pod ziemią, wojsko dostarczyło 2.793 furmanki tych kopalniaków, z których każda pracowała 8 godzin. Jaką ilość kopalniaków przywieziono, trudno ustalić, ale orientując się po nośności furmanek należy sądzić, że paręset ton kopalniaków dzięki armii naszej wpłynęło do kopalń na Śląsku Górnym, na Śląsku Dolnym i na Śląsku Opolskim.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#PoselobOdorkiewicz">Znamienną, po prostu nieocenioną akcją, jaką wojsko przeprowadziło, była akcja siewna. Otóż wojsko zamierzało obsiać i zaorać 60.000 ha, a dzięki współzawodnictwu oddziałów wojskowych wojsko zaorało 107.170 ha.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#PoselobOdorkiewicz">To znaczy 180% planowanego obszaru, przy czym na ziemiach odzyskanych zaorano 102.369 ha. A wśród oddziałów wojskowych, które pracowały, odznaczyły się oddziały D. O. IV, które zaorały 47.307 ha, przekraczając w ten sposób wybitnie swój plan.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#PoselobOdorkiewicz">Jeżeli chodzi o akcję siewną wiosenną, to oddziały wojskowe zasiały 95.461 ha, w tym na ziemiach odzyskanych 91.572 ha. Równocześnie zwieziono 6.792 ton nawozów. Akcja żniwna posiada następujące dane cyfrowe, a mianowicie oddziały wojskowe zaorały i zasiały więcej niż było planowane i zwiozły plony ze 100.373 ha.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#PoselobOdorkiewicz">W obecnej akcji jesiennej wojsko zaorało 180.000 ha. Jeżeli ktoś był na ziemiach odzyskanych i widział te obszary, które na początku w olbrzymiej ilości były nieobsiane i stanowiły rzeczywiście dzikie pola, jeżeli ktoś pojechał w maju na te ziemie i widział, jak te dzikie pola zamieniły się na żyzne obszary, które potrafią wyżywić ludność miejscową i inne sąsiednie obszary, to to musi budzić podziw. Suche cyfry nigdy nie dadzą obrazu pracy, włożonej tam przez wojsko. W każdym razie wszyscy koledzy i wszyscy obywatele, którzy stykali się z akcją wojska, muszą się z szacunkiem odnosić do naszych dzielnych żołnierzy, którzy tak olbrzymi wysiłek włożyli przy zagospodarowaniu naszych ziem odzyskanych.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#PoselobOdorkiewicz">Jest druga ważna akcja prowadzona przez wojsko od zakończenia wojny, a mianowicie akcja rozminowania. Otóż z obszarów w kraju, z terenu 290.000 km^2 ^wojsko zdjęło 12.348.138 min. Ponadto zebrano 27.318.093 sztuk amunicji. Gdy przypomnimy sobie, że zaminowanie pól nie pozwoliło na wyzyskanie tych obszarów dla zasiewów, to zdamy sobie sprawę, jak olbrzymia była ta akcja i jakie ona pociągnęła ofiary, bo chociaż żołnierze przeprowadzali tę akcję w warunkach pokojowych, to jednak zginęło 364 żołnierzy Wojska Polskiego a 521 zostało rannych. Ci ludzie, pracujący po wojnie, właściwie jeszcze walczyli z wrogiem, który miny te zakładał. Żołnierz polski zdał egzamin nie tylko na polach bitew, walcząc o wolność, ale zdał egzamin obywatelski podczas tej akcji, bo żołnierz wie, że i on na tych ziemiach gospodaruje.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#PoselobOdorkiewicz">I dlatego Komisja Wojskowa ma zaszczyt przedłożyć Wysokiej Izbie następujący wniosek:</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#PoselobOdorkiewicz">„W uznaniu wielkiego wkładu szeregowych, podoficerów i oficerów oraz całych oddziałów Wojska Polskiego w dzieło odbudowy gospodarczej Państwa przez wybitny udział w akcji siewnej i żniwnej 1946 r., zwłaszcza na ziemiach odzyskanych, oraz w odminowaniu kraju — Krajowa Rada Narodowa wyraża podziękowanie Wojsku Polskiemu za wzorowe spełnienie obowiązku obywatelskiego i przyczynienie się w ten sposób do zespolenia tych ziem z Rzecząpospolitą.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#PoselobOdorkiewicz">Krajowa Rada Narodowa uważa, że żołnierze, podoficerowie, oficerowie i generałowie Wojska Polskiego, którzy brali udział w akcji zagospodarowania ziem odzyskanych oraz w odminowaniu kraju, dobrze zasłużyli się Ojczyźnie”.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WiceprezydentobSzwalbes">Czy ktoś z Obywateli Posłów chce zabrać głos w sprawie sprawozdania posła Odorkiewicza? Nikt. Przystępujemy do głosowania nad rezolucją posła Odorkiewicza, zamieszczoną w druku nr 182.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#WiceprezydentobSzwalbes">Kto z Obywateli Posłów jest za tą rezolucją, zechce podnieść rękę?</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#komentarz">(Huczne oklaski.)</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#WiceprezydentobSzwalbes">Stwierdzam, że rezolucja została uchwalona jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#WiceprezydentobSzwalbes">Przystępujemy do sprawozdania Komisji Skarbowo-Budżetowej o wniosku posłów Związku Nauczycielstwa Polskiego w sprawie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy państwowych i zawodowych wojskowych (druk nr 176).</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#WiceprezydentobSzwalbes">Głos ma poseł ob. Grodzicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselobGrodzicki">Wysoka Izbo! Ustawa emerytalna, opracowana przez Związek Nauczycielstwa Polskiego, została rozważona przez Komisję Skarbowo- Budżetową, natomiast nie została jeszcze uzgodniona z Rządem. Dlatego też proponuję odesłanie jej do uzgodnienia i zaopiniowania przez Rząd.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Sprawozdanie to będzie odesłane do Rządu celem zaopiniowania.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przystępujemy do sprawozdania Komisji Pracy i Opieki Społecznej o projekcie ustawy o pracowniczych związkach zawodowych (druk nr 173).</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma sprawozdawca poseł ob. Sokorski.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselobSokorski">Wysoka Izbo! Ustawa o stowarzyszeń ach zawodowych została uchwalona przez poselską Komisję Pracy i Opieki Społecznej. W związku z tym, że czynniki rządowe nie miały możności zapoznania się z tą ustawą, proponuję odesłanie tej ustawy do Rządu dla zapoznania się, ewentualnie dla wydania jej w postaci dekretu, który wówczas znajdzie się na następnym posiedzeniu Krajowej Rady Narodowej dla ostatecznego zatwierdzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Projekt ustawy zostanie przekazany Rządowi celem uzgodnienia.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przystępujemy do sprawozdania Komisji Prawniczej i Regulaminowej o wniosku Prezydium Krajowej Rady Narodowej w sprawie zmiany art. 8 regulaminu obrad Krajowej Rady Narodowej (druk nr 167).</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Domański.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselobDominski">Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić sprawozdanie Komisji Prawniczej i Regulaminowej, dotyczące zmiany art. 8 regulaminu obrad Krajowej Rady Narodowej. Kwestia ta dotyczy uposażeń obywateli posłów. Dotychczas uposażenia były oznaczone grupą IV. Dotyczyło to tych posłów, którzy są związani ze stałą pracą. Obecna poprawka wprowadza uposażenia jednakowe w wysokości 8.240 zł miesięcznie plus dodatki rodzinne. Mam zaszczyt prosić o zatwierdzenie sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy w sprawie tej któryś z posłów chce zabrać głos? Nikt. Wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za przyjęciem sprawozdania Komisji Prawniczej i Regulaminowej o wniosku Prezydium Krajowej Narodowej w sprawie zmiany art. 8 regulaminu obrad Krajowej Rady Narodowej, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Czy jest ktoś przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Wniosek został według brzmienia sprawozdania przyjęty.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przystępujemy obecnie do sprawozdania Komisji Oświatowej o dekrecie z dnia 17 maja 1946 r. o utworzeniu Rady Szkół Wyższych (Dz. U. R. P. Nr 26, poz. 164) (druk nr 146).</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma poseł Zygler w zastępstwie posła Kotarbińskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselobZygler">Wysoka Rado! Przy rozpatrywaniu dekretu z dnia 17 maja 1946 r. o utworzeniu Rady Szkół Wyższych komisja doszła do wniosku, że większość z grona Rady Szkół Wyższych po-winni stanowić profesorowie i docenci tych szkół i dlatego uzupełniła art. 5 dekretu, wstawiając nowy ust. (2) następującej treści: — „Większość grona uczestników Rady Szkół Wyższych stanowią profesorowie i docenci szkół wyższych”. Wobec tego zostaje uchylony dekret rządowy a na to miejsce wchodzi ustawa, która różni się od dekretu rządowego jedynie wstawieniem wyżej przytoczonego ustępu. Komisja wnosi:</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PoselobZygler">„Wysoka Rada uchwalić raczy załączony projekt ustawy (druk, nr 146)”.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy chce ktoś zabrać głos w sprawie sprawozdania posła Zyglera o dekrecie z dnia 17 maja ogłoszonego w druku nr 146? Nikt Wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za przyjęciem projektu ustawy o zmianie dekretu z dnia 17 maja 1946 r. o utworzeniu Rady Szkół Wyższych (druk nr 146) — zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Mniejszość.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Ustawa w drugim i trzecim czytaniu została większością głosów przyjęta.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przystępujemy do sprawozdania Komisji Skarbowo-Budżetowej o projekcie ustawy Prezydium Krajowej Rady Narodowej w sprawie uregulowania uposażeń członków Prezydium Krajowej Rady Narodowej (druk nr 158).</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Witkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#Poselob">Witkowski:</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#Poselob">Wysoka Izbo! Mam zaszczyt referować sprawę uregulowania uposażeń członków Prezydium Krajowej Rady Narodowej. Treść ustawy składa się z 7 zasadniczych artykułów.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#Poselob">Art. 1. — „Członkowie Prezydium Krajowej Rady Narodowej otrzymują zasadnicze uposażenie miesięczne I grupy według tabeli, ustalonej w art. 2 dekretu z dnia 12 czerwca 1946 r. o zmianie rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dwa 28 października 1933 r. o uposażeniu funkcjonariuszy państwowych (Dz. U. R. P. Nr 28/46, poz. 175), oraz dodatek funkcyjny do tego uposażenia w wysokości uposażenia zasadniczego.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#Poselob">Art. 2. Członkowie Prezydium Krajowej Rady Narodowej otrzymują dodatek lokalny w kwocie 1.150 zł miesięcznie oraz dodatek rodzinny w tej samej wysokości i na tych samych zasadach, co Prezes Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#Poselob">Art. 3. Tytułem dodatku reprezentacyjnego członkowie Prezydium Krajowej Rady Narodowej otrzymują 150% uposażenia wraz z dodatkiem funkcyjnym, lokalnym i rodzinnym.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#Poselob">Art. 4. Członkowi Prezydium Krajowej Rady Narodowej, pobierającemu uposażenie ze Skarbu Państwa, służy prawo wyboru uposażenia.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#Poselob">Art. 5. Przepisy niniejszej ustawy nie stosują się do uposażenia Prezydenta Krajowej Rady Narodowej.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#Poselob">Art. 6. Wykonanie niniejszej ustawy porucza się Ministrowi Skarbu.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#Poselob">Art. 7. (1) Ustawa niniejsza wchodzi w życie z dniem ogłoszenia z mocą obowiązującą od dnia 1 maja 1946 r.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#Poselob">(2) Jednocześnie traci moc obowiązującą ustawa z dnia 6 maja 1945 r. o uregulowaniu uposażeń członków Prezydium Krajowej Rady Narodowej (Dz. U. R. P- Nr 17, poz. 94).” Przypuszczam, że modyfikowanie uposażenia w sensie poprawy bytu jest zupełnie słuszne. Praca członków Prezydium Krajowej Rady Narodowej tak pod względem zakresu jak odpowiedzialności, bez względu na ilość godzin zatrudnienia, upoważnia mnie do przedłożenia tej ustawy do łaskawego zatwierdzenia plenum Krajowej Rady Narodowej. Wobec tego, że projekt ustawy na posiedzeniu komisji w dniu 17 września został przyjęty, komisja wnosi:</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#Poselob">„Wysoka Rada raczy uchwalić projekt ustawy z druku nr 158.”</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy kto chce zabrać głos w sprawie projektu ustawy o uregulowaniu uposażeń, członków Prezydium Krajowej Rady Narodowej?</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Muszę dodać, że myśmy na Prezydium postanowili uzupełnić, aby ustawa nie obowiązywała od 1 maja, a od 1 lipca. Uważamy, że nie należy wprowadzać tej zmiany w środku kwartału, a należy opóźnić jej działanie, żeby ta podwyżka weszła w życie dopiero od 1 lipca.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#Poselob">Witkowski:</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#Poselob">Myśmy na Komisji Skarbowo-Budżetowej ustalili zgodnie z projektem datę 1 maja. Wobec tego oceniamy skromność członków Prezydium Krajowej Rady Narodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Wobec tego, że nikt nie prosi o głos, poddaję pod głosowanie wniosek komisji z poprawką, alby ustawa weszła w życie od 1 lipca.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za tym wnioskiem, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciwny? Nikt.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Wobec tego ustawa została przyjęta według druku 158 z powyższą poprawką w drugim i trzecim czytaniu.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przechodzimy do następnego punktu 7 porządku dziennego: zatwierdzenie dekretów Rządu Jedności Narodowej.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma poseł Mamrot w sprawie dekretu Rządu Jedności Narodowej z dnia 24 kwietna 1946 r. o przejęciu agend, majątku i zobowiązań Centralnej Kasy Spółek Rolniczych przez Bank Gospodarstwa Spółdzielczego (Dz. U. R. P. Nr 18, poz. 120) (druk nr 124).</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoselobMamrot">Wysoka Rado! Celem utworzenia jednego banku na odcinku spółdzielczości, który by połączył dwie dotychczasowe centrale finansowe w tej dziedzinie: Bank Spółdzielczy — „Społem” w Warszawie i Centralną Kasę Spółek Rolniczych w Warszawie — zachodziła konieczność wydania specjalnego dekretu, albowiem działalność Centralnej Kasy Spółek Rolniczych opierała się na dawnych małopolskich przepisach publicznoprawnych i bez wydania specjalnego dekretu nie mogła być przejęta przez inną spółdzielnię. Nowy Bank Gospodarstwa Spółdzielczego jest instytucją w pełni demokratyczną świata pracy, opartą na zasadach społecznych.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PoselobMamrot">Wobec tego mam zaszczyt przedstawić następujący wniosek w imieniu Komisji Rolnej:</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#PoselobMamrot">Wysoka Rada raczy powziąć następującą uchwałę: — „Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret ogłoszony W Dzienniku Ustaw Nr 18 pod poz.. 120”.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy chce kto zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Chadaj.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselobChadaj">Wysoka Izbo! Centralna Kasa Spółek Rolniczych ma swoją historię w polskim ruchu spółdzielczym. Powołana do życia w 1907 r. we Lwowie, następnie dekretem Naczelnika Państwa przenieś ona w 1919 r. do Warszawy, stała się centralą finansową całej spółdzielczości rolniczej.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PoselobChadaj">Ogólne zebranie delegatów w 1906 r. uchwaliło statut, a Ministrowie Rolnictwa i Skarbu zatwierdzili ostateczną strukturę naczelnego banku spółdzielczości rolniczej.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#PoselobChadaj">W odrodzonej Polsce powstała myśl połączenia w jeden bank istniejących dwóch centralnych banków spółdzielczych: Banku — „Społem” i Centralnej Kasy Spółek Rolniczych. W tym celu powołano do życia w końcu ubiegłego roku trzecią centralę finansową — Bank Gospodarstwa Spółdzielczego z myślą, by stał się instytucją przejmującą istniejące dwa centralne banki spółdzielcze.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#PoselobChadaj">Na podstawie uchwały Rady Ministrów — zgodnie z ustawą o spółdzielniach— włączono Bank — „Społem” do Banku Gospodarstwa Spółdzielczego. Jeśli chodzi o drugą centralę finansową, został wydany dekret Rządu Jedności Narodowej z dnia 24 kwietnia 1946 r. o prze jęciu agend, majątku i zobowiązań Centralnej Kasy Spółek Rolniczych, który ma być dziś zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#PoselobChadaj">W jednym i w drugim wypadku nie zapytano o opinię zrzeszonych spółdzielni. Bank — „Społem” jako spółdzielnia, mimo wypędzenia okupanta i możności odbycia walnego zebrania — zjazdu spółdzielni nie zwołał. Nie było również walnego zgromadzenia delegatów w C. K. S. R. Zarządy i rady nadzorcze nie złożyły sprawozdań ze swych czynności w okresie wojennym prawowitym gospodarzom — zrzeszonym spółdzielniom.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#PoselobChadaj">Przez fakt odgórnego i przymusowego połączeń a naruszyło się uprawnienia zrzeszonych członków. Sama myśl, zasadniczo słuszna, lecz wykonana bez porozumienia z zainteresowanymi spółdzielniami, bez wysłuchania ich opinii i życzeń co do formy organizacyjnej złączonego banku stanowi naruszenie zasad spółdzielczych.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#PoselobChadaj">Wobec powyższego Wysoka Izba raczy zatwierdzenia dekretu odmówić, by w ten sposób wrócić do drogi przewidzianej w statutach obu banków spółdzielczych, w myśl zresztą ustawy o spółdzielniach.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy w sprawie dekretu zechce kto jeszcze zabrać głos? Nikt się nie zgłasza. Wobec tego udzielam głosu referentowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselobMamrot">Wysoka Rado! Przedstawiając niniejszy dekret do zatwierdzenia, wychodziliśmy z założeń ogólno-strukturalnych naszego Państwa i tam, gdzie chodzi o tak ważny odcinek ruchu spółdzielczego, musimy w każdym miejscu i w każdej chwili dawać Rządowi podstawy, aby mógł przeprowadzić zasadnicze zagadnienia, które decydują o naszej spółdzielczości i uspołecznionej gospodarce.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#PoselobMamrot">Jeżeli chodzi o zarzuty oponenta, to nie są one istotne, ponieważ powoływał się on na ustawę o spółdzielniach. Tymczasem dobrze wiadomo, że Bank — „Społem” jest spółdzielnią i może być przejęty przez nowy Bank Gospodarstwa Spółdzielczego. Natomiast Centralna Kasa Spółek Rolniczych spółdzielnią nigdy nie była i dlatego powoływanie się na przepisy o spółdzielczości nie może być do niej zastosowane. Natomiast, jak było podkreślone, statut Centralnej Kasy opierał się na publiczno-prawnych aktach z roku 1907 sejmiku małopolskiego i dlatego w tej chwili ten akt publiczno-prawny musi być objęty dekretem, który umożliwi włączenie tej Centralnej Kasy do Banku Gospodarstwa Spółdzielczego.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#PoselobMamrot">Natomiast jeżeli chodzi o formę, to ustrój nowego Banku Gospodarstwa Spółdzielczego ma charakter tak demokratyczny, uwzględnia bowiem przedstawicielstwa wszystkich związków zawodowych, wszystkich zawodów, nie wyłączając również przedstawicielstwa zawodowego rolników, że pod tym względem możemy być całkowicie spokojni, że interesy zarówno rolnictwa, jak w ogóle świata pracy w nowym Banku Gospodarstwa Spółdzielczego są w pełni uwzględnione.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#PoselobMamrot">Dlatego wnoszę o zatwierdzenie powyższego dekretu.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto z Obywateli Posłów fest za zatwierdzeniem dekretu Rządu Jedności Na rodowej z dnia 24 kwietnia 1946 r. o przejęciu agend, majątku i zobowiązań Centralnej Kasy Spółek Rolniczych przez Bank Gospodarstwa Spółdzielczego, według druku nr 124, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw zatwierdzeniu dekretu? Mniejszość.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret został większością głosów zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Udzielam głosu posłowi ob. Tołwińskiemu jako sprawozdawcy Komisji Odbudowy w sprawie dekretów Rządu Jedności Narodowej:</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#WiceprezydentobSzwalbe">1)z dnia 2 kwietnia 1946 r, o planowym zagospodarowaniu przestrzennym kraju (Dz. U. R. P. Nr 16, poz. 109), 2)z dnia 25 czerwca 1946 r. o ogrodach działkowych (Dz. U. R. P. Nr 34, poz. 208) (druk nr 171).</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PoselobTolwinski">Komisja Odbudowy wnosi o zatwierdzenie dwóch dekretów: z 2 kwietnia 1946 r. o planowym zagospodarowaniu kraju i z 25 czerwca 1946 r. o ogrodach działkowych.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#PoselobTolwinski">Komisja wnosi o zatwierdzenie pierwszego dekretu, który był opracowany w ścisłym porozumieniu przez Ministerstwo Odbudowy i Komisję Odbudowy KRN jeszcze przed wniesieniem do Prezydium Krajowej Rady Narodowej. Dekret ten ma duże znaczenie jako jeden z podstawowych dekretów, ustalających podstawę naszego planu gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#PoselobTolwinski">Dekret drugi o ogrodach działkowych jest dekretem porządkującym zagadnienie zagospodarowania terenów podmiejskich i w ten sposób rozszerza te możliwości, które mieliśmy dotychczas na ziemiach zachodnich, na miasta całej Polski.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#PoselobTolwinski">Dlatego po rozpatrzeniu powyższych dekretów w dniu 17 września 1946 r. komisja wnosi:</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#PoselobTolwinski">Wysoka Rada raczy powziąć następującą uchwałę:</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#PoselobTolwinski">„Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższe dekrety, ogłoszone w Dzienniku Ustaw Nr 16 pod poz. 109 i Nr 34 pod poz. 208”.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Będziemy głosować dekrety oddzielnie.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przystępujemy do głosowania nad pierwszym dekretem o planowym zagospodarowaniu kraju. Czy pragnie kto zabrać głos w tej sprawie? Nikt głosu nie żąda.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu o planowym zagospodarowaniu kraju, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret powyższy został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przystępujemy do głosowania nad dekretem o ogrodach działkowych. Czy pragnie kto zabrać głos? Nikt głosu nie żąda.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem tego dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Udzielam głosu posłowi ob. Wenclikowi jako sprawozdawcy Komisji Administracji i Bezpieczeństwa o dekretach Rządu Jedności Narodowej:</u>
<u xml:id="u-26.8" who="#WiceprezydentobSzwalbe">1)z dnia 31 lipca 1946 r. o organizacji statystyki państwowej i o Głównym Urzędzie Statystycznym (Dz. U. R. P. Nr 41, poz. 239) (druk nr 183), 2)z dnia 9 kwietnia 1946 r. o zmianie prawa o wykroczeń ach (Dz. U. R. P. Nr 15, poz. 108) (druk nr 128), 3)z dnia 28 maja 1946 r. o przekazaniu uprawnień Ministra Spraw Wewnętrznych i władz administracji ogólnej, wynikających z ustawy z dnia 11 marca 1932 r. o zgromadzeniach, Ministrowi Bezpieczeństwa Publicznego i władzom bezpieczeństwa publicznego (Dz. U. R. P. Nr 26, poz. 165) (druk nr 180).</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PoselobWenclik">Komisja Administracji i Bezpieczeństwa wnosi o zatwierdzenie dekretu o organizacji statystyki państwowej i o Głównym Urzędzie Statystycznym. Dekret ten wiąże się z ogólnym planem gospodarczym Państwa i dlatego przekazuje zagadnienia statystyki do Prezydium Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#PoselobWenclik">Następnie Komisja Administracji i Bezpieczeństwa wnosi o zatwierdzenie dekretu Rządu Jedności Narodowej o przekazaniu uprawnień Ministra Spraw Wewnętrznych i władz administracji ogólnej Ministrowi Bezpieczeństwa Publicznego i władzom bezpieczeństwa publicznego. Wniosek komisji wynika z ustawy z 11 marca 1932 r. o zgromadzeniach. Dekret powyższy legalizuje stan dotychczasowy i daje dalsze podstawy praworządności. Przekazanie tych uprawnień władzom bezpieczeństwa jest zgodne z charakterem działalności władz bezpieczeństwa.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#PoselobWenclik">Następny wniosek Komisji Administracji i Bezpieczeństwa to jest wniosek o zatwierdzenie dekretu o zmianie prawa o wykroczeniach. Dekret ten jest przeznaczony specjalnie dla robotników i chłopów, którzy nie czytają orzeczeń Sądu Najwyższego.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy pragnie kto zabrać głos w sprawie dekretu o organizacji statystyki państwowej? Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret powyższy został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">W sprawie dekretu o przekazaniu uprawnień Ministra Spraw Wewnętrznych i władz administracji ogólnej, wynikających</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#komentarz">z ustawy z dnia 11 marca 1932 r.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#WiceprezydentobSzwalbe">o zgromadzeniach, Ministrowi Bezpieczeństwa Publicznego i władzom bezpieczeństwa publicznego (druk nr 180) głos ma poseł ob. Sajdak.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PoselobSajdak">Wysoka Izbo! Dekret przedłożony nam do zatwierdzenia przenosi kompetencje z Ministra Administracji na Ministra Bezpieczeństwa odnośnie ustawy o zgromadzeniach. Dotychczas kompetencje te należały do Ministra Administracji. Jeżeli wprowadza się jakąś nowość, to oczywiście musi to być podyktowane względami celowości. Tymczasem w danym wypadku nie widzimy tych względów celowości. Ministerstwo Administracji wypełnia swoje zobowiązania zgodnie z ustawą o zgromadzeniach; powierzenie wykonywania tej ustawy o zgromadzeniach innemu ministerstwu musi nam nasuwać poważną obawę. Przede wszystkim ustawa o zgromadzeniach rozróżnia dwa pojęcia: pojęcie zgromadzenia i pojęcie zebrania, przy czym dla zgromadzenia koniecznym jest otrzymanie zezwolenia, natomiast zebrania w myśl Konstytucji powinny odbywać się i mają odbywać się bez wydawania tych zezwoleń. Jak wygląda praktyka stosowana przez organa Bezpieczeństwa? Otóż organa Bezpieczeństwa, na co mamy setki przykładów, pomieszały te dwa pojęcia zgromadzeń i zebrań i w każdym wypadku, jeżeli chodzi nawet o zebrania organizacyj, wymagają podania porządku obrad. Na skutek takiej praktyki zasady Konstytucji, które gwarantuj ą obywatelom swobodę zgromadzania się, są poważnie zagrożone.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#PoselobSajdak">Z tych względów będziemy głosowali przeciw zatwierdzeniu tego dekretu.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy w sprawie tego dekretu chce kto jeszcze zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Udzielam głosu posłowi ob. Wenclikowi jako sprawozdawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PoselobWenclik">Zarzuty mego przedmówcy odnoszą się jedynie do niewłaściwego postępowania władz Bezpieczeństwa, ale nie były związane z rozgraniczeniem kompetencji. Kompetencje są rzeczą niezależną od wykonania i dlatego wnoszę o zatwierdzenie dekretu w sensie zgłoszonym.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przystępujemy do głosowania nad dekretem o przekazaniu uprawnień Ministra Spraw Wewnętrznych i władz administracji ogólnej Ministrowi Bezpieczeństwa Publicznego.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem tego dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Mniejszość.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret powyższy został wobec tego zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przystępujemy do przegłosowania dekretu o zmianie prawa o wykroczeniach. Czy pragnie kto zabrać głos w sprawie tego dekretu? Nikt się nie zgłasza. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciwny? Nikt.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Wobec tego dekret został jednogłośnie zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przystępujemy do sprawozdania Komisji Administracji i Bezpieczeństwa o dekrecie Rządu Jedności Narodowej z dnia 8 sierpnia 1946 r. o Nadzwyczajnych Komisjach Mieszkaniowych (Dz. U. R. P. Nr 37, poz. 229) (druk nr 184).</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Motyka.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PoselobMotyka">Komisja Administracji i Bezpieczeństwa rozpatrywała dekret o Nadzwyczajnych Komisjach Mieszkaniowych z dnia 8 sierpnia</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#komentarz">r.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#PoselobMotyka">b. Dekret ten został wydany w wyniku ostrego kryzysu, jaki powstał po wojnie na skutek zniszczeń wojennych. Nadzwyczajna sytuacja wymagała nadzwyczajnych środków dla załagodzenia braków, jakie zaistniały.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#PoselobMotyka">Dekret, który został uchwalony na wniosek Komisji Centralnej Związków Zawodowych, zawiera słuszne tezy, niemniej jednak nosi piętno zbytniego pośpiechu. Z tego powodu Komisja Administracji i Bezpieczeństwa wnosi:</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#PoselobMotyka">„Wysoka Rada raczy powziąć następujące uchwały:</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#PoselobMotyka">I.Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret, ogłoszony w Dzienniku Ustaw Nr 37, poz. 229.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#PoselobMotyka">II.Krajowa Rada Narodowa zobowiązuje Rząd R. P. do wydania w przeciągu dni 14 noweli do dekretu, normującej jednolicie całokształt gospodarki lokalami mieszkalnymi i użytkowymi na terenie całego Państwa przy uwzględnieniu następujących zasad:</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#PoselobMotyka">1. powiązania publicznej gospodarki lokalami i kontroli najmu z doraźną akcją kontroli mieszkań przez związki zawodowe, 2.wprowadzenia jednolitych władz, powołanych do załatwienia spraw lokalowych z udziałem związków zawodowych, rad narodowych i organizacyj samorządu gospodarczego, 3.ścisłego określenia terytorialnego zakresu działania tych władz i ich uprawnień, 4.wprowadzenia zasady dwuinstancyjności, 5.dokładnego określenia osób, mających prawo do zajmowania mieszkań, 6.zobowiązania miejskich oraz gminnych rad narodowych do ustalenia norm zaludnienia pomieszczeń, 7.wprowadzenia ostrych sankcyj prawnych za świadome wystawianie i korzystanie z niezgodnych z prawdą zaświadczeń pracy.” Dla uzasadnienia tych tez, o uchwalenie których komisja wnosi, chciałbym dodać, że obecny dekret nie potrafił uzgodnić swoich przepisów z przepisami dotychczasowego dekretu z dnia 21 grudnia 1945 r. o gospodarce i najmie lokalami. Wnoszę o przyjęcie uchwały komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy w sprawie tego dekretu o Nadzwyczajnych Komisjach Mieszkaniowych chce kto zabrać głos? Nikt się nie zgłasza. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za wnioskiem komisji o zatwierdzenie dekretu wraz z rezolucją, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciwny? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Wniosek o zatwierdzenie dekretu i rezolucja zostały przyjęte jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przystępujemy do sprawozdania Komisji Organizacyjno-Samorządowej o dekretach Rządu Jedności Narodowej:</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#WiceprezydentobSzwalbe">1)z dnia 20 marca 1946 r. o podatkach komunalnych (Dz. U. R. P, Nr 19 poz. 128) i 2)z dnia 20 marca 1946 r. o finansach komunalnych (Dz. U. R. P. Nr 19, poz. 129) (druk nr 172).</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma sprawozdawca poseł ob. Ajnenkiel.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PoselobAjnenkiel">Wysoka Izbo! Komisja Organizacyjno-Samorządowa rozpatrywała dwa dekrety Rządu Jedności Narodowej: jeden o podatkach komunalnych, drugi o finansach komunalnych. Oczywiście oba te dekrety w tej chwili nie rozwiązują podstaw gospodarki finansowej miast w warunkach, w jakich obecnie miasta się znajdują. Niemniej komisja podkreśliła, że dekret o podatkach komunalnych jest realizowaniem jednego z artykułów Konstytucji marcowej o rozdziale podatków między Państwo a gminy. Jest to krok do ustabilizowania się wpływów podatkowych dla samorządu miejskiego. Jeżeli chodzi o finanse komunalne, to dekret w jednym z artykułów stara się zabezpieczyć miasta przed lukami budżetowymi poprzez przyznanie dotacji ze Skarbu Państwa. Biorąc pod uwagę, że jest to sprawa, która ureguluje nam na przyszłość możliwości budżetowania, która pozwoli miastom w przyszłości ustabilizować swoją gospodarkę, Komisja Organizacyjno-Samorządowa stanęła na stanowisku pozytywnego załatwienia tych wniosków, wysuwa jednak pod adresem Rządu życzenie, aby biorąc dzisiejszy stan faktyczny, Rząd przygotował czy drogą nowelizacji, czy upoważnienia Ministerstwa Skarbu opinię publiczną do zatwierdzania samorządom danin nadzwyczajnych, którymi to daninami samorządy będą się starały, poprzez uzyskane z tego źródła pieniądze, załatwić sprawy specjalnie ważne dla samorządu a to z tego względu, że mieszkańcy tych samorządów życzenia swe popierać będą mimo wyraźnego brzmienia ustawy, że nie wolno obciążać źródeł podatkowych, które są domeną Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#PoselobAjnenkiel">Komisja po rozpatrzeniu tych dwóch dekretów dnia 17 września proponuje:</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#PoselobAjnenkiel">Wysoka Rada raczy powziąć następują uchwałę:</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#PoselobAjnenkiel">„Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższe dekrety, ogłoszone w Dz. U. R . Nr 19 pod poz. 128 i 129”.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy pragnie kto zabrać głos? Nikt głosu nie żąda.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu o podatkach komunalnych, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret powyższy został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu o finansach komunalnych, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret powyższy został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przystępujemy do sprawozdania Komisji Komunikacyjnej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia 5 kwietnia 1946 r. o utworzeniu przedsiębiorstwa państwowego — „Polskie Drogi Wodne” (Dz U. R. P. Nr 14, poz. 102) (druk nr 153).</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma sprawozdawca poseł ob. Oryński.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PoselobOrynski">Wysoka Rado! Przedstawiam sprawozdanie Komisji Komunikacyjnej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej z dnia 5 kwietnia 1946 r. o utworzeniu przedsiębiorstwa państwowego — „Polskie Drogi Wodne”.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#PoselobOrynski">Jako uzasadnienie podaję: 1) Zagadnienie dróg wodnych w Polsce wymaga istnienia instytucji, która by centralnie regulowała całokształt zagadnienia dróg wodnych, czego brak dotychczas spowodował zupełne zaniedbanie śródlądowego transportu.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#PoselobOrynski">2) Poza elementami gospodarczymi należy uwzględnić i zagadnienie polityczne, a to z uwagi na zagadnienie Odry, która w obecnym układzie wchodzi w skład arterii komunikacyjnych będąc również linią graniczną z sąsiadem zachodnim i prawidłowość jej funkcjonowania wpływa w sposób decydujący na sprawę ziem odzyskanych.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#PoselobOrynski">Po rozpatrzeniu powyższego dekretu na posiedzeniu w dniu 11 września 1946 r. komisja wnosi:</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#PoselobOrynski">Wysoka Rada raczy powziąć następujące uchwały:</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#PoselobOrynski">I.Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret ogłoszony w Dz. U. R. P. Nr 14 poz. 102.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#PoselobOrynski">II.Krajowa Rada Narodowa uważa za wskazane, aby do rady nadzorczej przedsiębiorstwa państwowego — „Polskie Drogi Wodne” zostali również powołani przedstawiciele ruchu zawodowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy pragnie kto zabrać głos? Nikt głosu nie żąda.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret powyższy został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przystępujemy do sprawozdania Komisji Prawniczej i Regulaminowej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia 14 maja 1946 r. o zmianie dekretu z dnia 16 listopada 1945 r. o utworzeniu i zakresie działania Komisji Specjalnej do walki z nadużyciami i szkodnictwem gospodarczym (Dz, U. R. P. Nr 23, poz. 149) (druk nr 179).</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma sprawozdawca poseł ob. Gross.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PoselobGross">Przy rozpoznaniu dekretu o zmianie dekretu o utworzeniu i zakresie działania Komisji Specjalnej, Komisja Prawnicza i Regulaminowa musiała się ustosunkować do gdzieniegdzie się pojawiających krytycznych głosów w stosunku do działalności tej Komisji. Muszę podkreślić, że komisja jednogłośnie uchwaliła, że Komisja Specjalna jest instytucją w obecnej rzeczywistości konieczną, że konieczność jej istnienia i sprawnego działania jest wywołana specjalnymi warunkami, kiedy Państwo i społeczeństwo objęło cały szereg szerokich dziedzin z zakresu życia gospodarczego, kiedy ustawodawstwo oraz zwykły aparat wymiaru sprawiedliwości nie może nadążyć za biegiem życia. Konieczność tej instytucji została przez komisję jednomyślnie podkreślona. Podkreślono, że na okres przejściowy, do czasu pełnego ustabilizowania życia, dostosowania przepisów prawnych i organizacji władz wymiaru sprawiedliwości do nowych zagadnień, jakie stwarza powojenne życie, instytucja taka istnieć musi i musi działać sprawnie. Stosowanie do tej instytucji, jako instytucji przejściowej i wyjątkowej, tych wszystkich zasad i wymagań, jakie się stosuje wobec normalnego postępowania sądowego i prokuratury, przekreśliłoby istotę tej komisji, która właśnie dlatego została powołana do życia, że normalnie działające, poddane wszystkim warunkom, władze wymiaru sprawiedliwości nie mogą w pełni swego zadania w istniejących warunkach spełniać.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#PoselobGross">Tym niemniej w związku z podkreślanymi krytycznymi ocenami niektórych wypadków z zakresu działania komisji zwłaszcza w terenie, zaszła potrzeba ustosunkowania się do pewnych zagadnień już nie z zakresu samej ustawy, a raczej z zakresu praktycznego wykonania.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#PoselobGross">W związku z tym, że przepis noweli, wprowadzający ograniczenia udziału obrońcy w postępowaniu przed Komisją Specjalną, był narzędziem podsycania nastrojów przeciw komisji, wbrew sformułowaniu tego przepisu — zaszła potrzeba wyjaśnienia, jaka jest treść tego przepisu, zgodnie z jego sformułowaniem. Szło o to, żeby komisja, która popularną być nie może i nie powinna — bo jest to narzędzie walki z przestępczością na terenie gospodarczym — nie była przedmiotem ataków ze strony czynników, które nie są zainteresowane w jej atakowaniu.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#PoselobGross">Dlatego Komisja Prawnicza i Regulaminowa, wnosząc w swej większości o zatwierdzenie tego dekretu przez Wysoką Izbę, równocześnie wnosi o powzięcie przez Krajową Radę Narodową uchwały, zwracającej się do Prezydium Krajowej Rady Narodowej w przedmiocie wydania regulaminu, precyzującego te przepisy ustawy o Komisji Specjalnej, które w praktyce nasuwały pewne wątpliwości. Projekt uchwały Komisji Prawniczej i Regulaminowej w tej drugiej swojej części ma brzmienie następujące:</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#PoselobGross">„Krajowa Rada Narodowa zwraca się do Prezydium Krajowej Rady Narodowe], aby na podstawie art. 9 ust. (2) dekretu z dnia 16 listopada 1945 r. o utworzeniu i zakresie działania Komisji Specjalnej do walki z nadużyciami i szkodnictwem gospodarczym (Dz. U. R. P. Nr 53, poz. 302) ustaliło wewnętrzną organizację, sposób urzędowania oraz tryb postępowania Komisji Specjalnej jako instytucji przejściowej i wyjątkowej, w kierunku: 1) ograniczenia jej działalności tylko do tępienia przestępstw, godzących w interesy życia gospodarczego, 2) ścisłego stosowania ustawowych przepisów co do kompletu Komisji Specjalnej, uprawnionego do kierowania winnych do obozu pracy, 3) stosowania tego uprawnienia tylko w wyjątkowych wypadkach, 4) zharmonizowania postępowania Komisji Specjalnej z zasadami postępowania władz sądowo-prokuratorskich, 5) wyjaśnienia treści przepisu art. 10 dekretu z dnia 14 maja 1946 r. o zmianie dekretu z dnia 16 listopada 1945 roku o utworzeniu i zakres e działania Komisji Specjalnej do walki z nadużyciami i szkodnictwem gospodarczym (Dz. U. R. P. Nr 23, poz. 149) — w tym kierunku, że udział obrońcy nie jest dopuszczalny tylko w posiedzeniu Komisji Specjalnej, dotyczącym skierowania sprawcy do obozu pracy”.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#PoselobGross">Zgłaszając ten wniosek, Komisja Prawnicza i Regulaminowa ma to przekonanie, że Prezydium Krajowej Rady Narodowej może przysłużyć się sprawie rzetelnej popularności Komisji Specjalnej przez. uchwalenie norm, które by pewne przerosty, jakie w terenie mogły się wydarzyć, likwidowały, żeby tym samym Komisji, która powinna być ramieniem demokracji w walce z przestępczością gospodarczą, nadały ten autorytet, na który ona zasługuje.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#PoselobGross">Wnoszę o uchwałę — zgodnie z wnioskiem Komisji Prawniczej i Regulaminowej (druk Nr 179).</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Sajdak.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PoselobSajdak">Wysoka Izbo! Nie mogę, niestety, w zupełności podzielić wywodów mego Szanownego Przedmówcy, w szczególności mam poważne wątpliwości, czy za pomocą regulaminu można usuwać braki dekretu, będącego normą podstawową.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#PoselobSajdak">Konstytucja marcowa w swych podstawowych założeniach w art. 98 stanowi, że nikt nie może być pozbawiony sądu, któremu z prawa podlega. Mowa tu jest, oczywiście, o normalnych sądach powszechnych.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#PoselobSajdak">Nadzwyczajne warunki, jakie po wojnie zaistniały, a mianowicie konieczność stosowania surowych represyj odnośnie niektórych przestępstw, brak zaufania do przedwojennej obsady sądów, spowodowały, że powołano do życia różne sądy wyjątkowe, jak sądy specjalne, doraźne, kolejowe i wojskowe. Ta wielotorowość wymiaru sprawiedliwości jest niewątpliwi objawem nie tylko wyjątkowym, ale również przejściowym i cieszyć się należy, że w ten właśnie sposób ustosunkowało się do tego zagadnienia Ministerstwo Sprawiedliwości, dając temu wyraz w wypowiedziach programowych, zawartych w ostatnim zeszycie „Demokratycznego Przeglądu Prawniczego”.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#PoselobSajdak">O ile z konieczności, z uwagi na rację stanu, musieliśmy zgodzić się na utworzenie szeregu sądów wyjątkowych, których tok urzędowania jest jednak jawny i oparty na przepisach procedury, o tyle z dużą obawą musimy patrzeć na różne komisje, jak Komisja Specjalna, które biorą w swe ręce wymiar sprawiedliwości i to w nierozgraniczonym ściśle rozmiarze, przy czym tok postępowania jest niejawny i beż udziału obrońcy, a sama decyzja bezapelacyjna. Ustroje demokratyczne nie znają pojęcia nadludzi, genialnych i wolnych od wad, i dlatego skupienie olbrzymiej, niemal niekontrolowanej władzy w rękach Komisji nasuwać musi duże zastrzeżenia.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#PoselobSajdak">Wiadomo nam jest z enuncjacji p. Ministra Sprawiedliwości na ostatniej sesji, jak wielki jest u nas brak odpowiednich ludzi na obsadzenie nawet normalnych sądów. Stąd też w skład delegatur Komisji dostać się mogą jednostki, nie stojące na wysokości zadania i, niestety, mamy już do czynienia z takimi wypadkami.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#PoselobSajdak">Leży przede mną wyrok sądu doraźnego, skazującego niejakiego Gawrońskiego, radcę delegatury Komisji Specjalnej, na 15 lat więzienia za wymuszenie wysokiej łapówki, przy czym charakterystycznym jest, że wymuszenia dokonał, występując, jako urzędnik i posługując się rewolwerem i groźbą. Uzasadnienie wyroku określa Gawrońskiego, jako „człowieka z gruntu zdemoralizowanego, aspołecznego, działającego bez jakichkolwiek szlachetniejszych odruchów, a z zuchwalstwem, odwagą, bezwzględnością oraz z niskiej pobudki, bo chęci zysku i przy zdecydowanym napięciu złej i przestępnej woli”. Sąd doraźny pisze w innym miejscu dalej: — „do takiej oceny musi się bowiem dopuścić, kiedy się uprzytomni, że oskarżony w swym charakterze urzędowym tak zwalczał nadużycia na tle gospodarczym i społecznym w Państwie, że przeprowadził bezprawnie rewizję, posługując się przy tym bronią palną, a równocześnie wyłudził, jeżeli nie wymusił, od Strzeleckiego wysoki okup pieniężny za zaniechanie zrobienia użytku służbowego z ujawnionych przezeń rzekomo przestępstw, dokonanych przez pokrzywdzonego”.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#PoselobSajdak">Jestem daleki od tego, by ten sporadyczny wypadek uogólniać i używać do polemiki z samą Komisją, świadczy on jednak o tym, że nie ma ludzi z patentem na doskonałość i że troska o dobór odpowiednich ludzi wysunięta być winna na pierwszy plan. O doborze zatem kandydatów decydować winna tylko fachowość i poziom moralny, a w żadnym wypadku legitymacja partyjna. Komisja Specjalna, która jest przedmiotem naszych obrad, pomyślana została tylko jako organ pomocniczy dla sądów, a nie zastępczy, a jeśli jako zastępczy, to jedynie dla prokuratury. Art. 10 mówi bowiem, że zasadniczo orzekają właściwe sądy, a komisje tylko wyjątkowo. W praktyce jednak wygląda to inaczej, gdyż olbrzymią większość spraw załatwia Komisja sama, przy czym do sądów odsyła się te sprawy, w których skompletowano dowody winy dostateczne do wydania wyroku, w pozostałych zaś wypadkach orzeka Komisja sama, korzystając z zastrzeżenia, zawartego w art. 10 pkt. 1, że w wypadkach wstrętu do pracy, względnie jeśli istnieje niebezpieczeństwo popełniania nadużyć — Komisja może umieścić sprawcę w obozie pracy. Z punktu widzenia prawnego określenia — „wstręt do pracy” i — „niebezpieczeństwo popełniania nadużyć” są to pojęcia zbyt mało sprecyzowane i pozostawiają zbyt dużą swobodę interpretacji. Niebezpieczeństwo popełniania nadużyć teoretycznie istnieje przecież wszędzie, zwłaszcza tam, gdzie pracownik otrzymuje wynagrodzenie niewystarczające na zaspokojenie jego podstawowych potrzeb życiowych.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#PoselobSajdak">Powstaje teraz zapytanie, czy Komisja Specjalna istotnie spełnia swe zadanie, a mianowicie wzmożenia represji w stosunku do sprawców niektórych przestępstw? Zdaje mi się, że nawet nie. Sądy bowiem po przeprowadzonej jawnie i z udziałem obrońcy rozprawie i po udowodnieniu winy stosują kary długoletniego więzienia, Komisja natomiast może orzekać tylko obóz pracy do 2 lat.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#PoselobSajdak">Może się zdarzyć, że przestępca, któremu sąd wymierzyłby karę np. 10 lat więzienia, dostanie od Komisji 2 lata obozu. Należy dalej zważyć, że obóz jest z natury rzeczy karą lżejszą i mniej hańbiącą niż kara więzienia, a nadto istnieje duża obawa, że każdy, nawet najsłuszniej skazany, pod parawanem niejawności postępowania przed Komisją będzie robił z siebie męczennica systemu. Czy taki stan rzeczy jest dla nas pożądany? Sądzę, że chyba nie.</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#PoselobSajdak">Duże obawy budzi dalej fakt częstego nadużywania przepisów o tymczasowym pozbawieniu wolności osób podejrzanych przez stosowanie niemal we wszystkich wypadkach z reguły aresztu prewencyjnego. Słusznie zatem jeden z posłów na po siedzeniu Komisji Prawniczej powiedział, że na skutek takich praktyk podejrzany często nie wie, o co jest oskarżony ani nawet, za co skazany. Trzeba by dalej rozważyć, czy komisje działają technicznie sprawnie i czy współpracują należycie z sądami i prokuraturą, do czego są z ustawy powołane.</u>
<u xml:id="u-41.10" who="#PoselobSajdak">W konsekwencji powstaje zapytanie, czy przedłożona nam do zatwierdzenia nowela wprowadza jakieś zasadnicze ulepszenia do przedstawionego stanu rzeczy.</u>
<u xml:id="u-41.11" who="#PoselobSajdak">Otóż bardzo słuszny jest przepis noweli, że członek Komisji Specjalnej może popierać oskarżenie obok prokuratora, gdyż Komisja, zbierając materiał dowodowy, najlepiej się w nim orientuje.</u>
<u xml:id="u-41.12" who="#PoselobSajdak">Natomiast niesłuszna jest nowelizacja art. 10 pkt. 3, który mówi, że przedterminowe zwolnienie może nastąpić po odbyciu co najmniej 1/3 części kary. Przy szybkim toku urzędowania Komisji, niewątpliwie zdarzą się wypadki, że Komisja sama dojdzie następnie do przekonania, że trzeba orzeczenie swe zrewidować, czemu stanie znowu na przeszkodzie rygorystyczny przepis noweli.</u>
<u xml:id="u-41.13" who="#PoselobSajdak">Największe jednak niewątpliwie zastrzeżenie budzić musi nowela do art. 10 liczba 4, która mówi, że postępowanie dotyczące skierowania sprawcy do obozu pracy toczy się bez udziału obrońcy, wielką zdobyczą postępowej demokracji było przeprowadzenie we wszystkich ustawodawstwach świata cywilizowanego zasady jawności postępowania przed sądami. Sprawiedliwość światła się nie boi i nie dlatego symbolizowana jest z przepaską na oczach, by miała orzekać po omacku, ale dlatego, że traktować musi wszystkich równo. Zasada jawności postępowania nie była dotąd nigdy i nigdzie podważana, podobnie, jak uświęcone prawo oskarżonego do przybrania sobie obrońcy i przeglądnięcia dowodów. Nawet najwięksi zbrodniarze hitlerowscy, jak osławiony Greiser, korzystali w postępowaniu przed naszymi sądami z możności przybrania sobie obrońców. Nie widzę zatem żadnego powodu, by w postępowaniu przed Komisją Specjalną miało być inaczej.</u>
<u xml:id="u-41.14" who="#PoselobSajdak">Nie mogąc kwestionować zatem potrzeby istnienia samej Komisji Specjalnej, widzę jednak braki tak w sformułowaniu podstaw prawnych jej działania, jak i poważne usterki w samej praktyce jej urzędowania.</u>
<u xml:id="u-41.15" who="#PoselobSajdak">Przedłożony nam dzisiaj do zatwierdzenia dekret nie tylko nie usuwa tych braków, ale raczej je sankcjonuje i zaostrza, dlatego mam zaszczyt prosić Wysoką Izbę imieniem mniejszości Komisji Prawniczej o odrzucenie cytowanego dekretu jako niecelowego i niezgodnego z zasadami obowiązującej nas Konstytucji.</u>
<u xml:id="u-41.16" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Do głosu zapisał się poseł ob. Sokorski.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PoselobSokorski">Wysoka Rado! Powołanie na wniosek Komisji Centralnej Związków Zawodowych dekretem z dnia 16 listopada 1945 r. Komisji Specjalnej do walki z nadużyciami i szkodnictwem gospodarczym było wyrazem niezłomnej woli mas pracujących, żeby wytępić z naszego życia publicznego i gospodarczego złodziejstwo, spekulację i świadome szkodnictwo gospodarcze wrogów demokracji ludowej.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#PoselobSokorski">Musimy sobie jasno zdawać sprawę z tego, że byliśmy zmuszeni dokonywać olbrzymich historycznych przemian natury ustrojowej nie tylko w warunkach dewastacji naszej gospodarki narodowej, lecz również w okolicznościach poważnej dewastacji natury psychicznej i moralnej, jako rezultatu rabunkowej polityki okupanta. Jedni walczyli, drudzy spekulowali: krew i złoto było najbardziej przyjętą walutą wymienną i to dziedzictwo nie mogło nie zaciążyć na naszej młodej państwowości.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#PoselobSokorski">Nie jest tajemnicą, że do naszego młodego aparatu publicznego i gospodarczego dostało się, w pierwszym zwłaszcza okresie, bardzo wielu łotrów, złodziei, spekulantów albo po prostu wrogów naszego systemu, żeby szkodnictwem gospodarczym podważać jego bazę ekonomiczną. Nie ulega wątpliwości, że wielu przyszło do naszego aparatu w przekonaniu, że system potrwa kilka zaledwie miesięcy i należy ten okres wykorzystać dla wzbogacenia się kosztem społeczeństwa i Państwa.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#PoselobSokorski">Instynkt mas pracujących pozostał jednak zdrowy i masy pracujące uchwałą Komisji Centralnej Związków Zawodowych zażądały rozpoczęcia bezwzględnej walki ze spekulacją i szkodnictwem.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#PoselobSokorski">Taka jest geneza i takie są przyczyny powstania Komisji Specjalnej.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#PoselobSokorski">Rzecz charakterystyczna, że gdy w pierwszym okresie Komisja była przedmiotem nieraz ostrej krytyki Związków Zawodowych za łagodność w ferowaniu wyroków, za sprawiedliwość, za powolność metod działania — PSL milczało i Komisji Nadzwyczajnej nie atakowało nawet w prasie.</u>
<u xml:id="u-43.6" who="#PoselobSokorski">Dopiero, gdy Komisja okrzepła, aparat jej się rozbudował, gdy dekret z dnia 14 maja 1946 r. sprecyzował jej kompetencje, rozpoczęto generalny atak na Komisję, którego ukoronowaniem jest wniosek PSL o odrzucenie dekretu z dnia 14 maja 1946 r.</u>
<u xml:id="u-43.7" who="#PoselobSokorski">Nie ulega wątpliwości i stwierdzam z całą odpowiedzialnością kierownika ruchu zawodowego, że Komisja Specjalna w ciągu ostatnich miesięcy dokonała olbrzymiej pracy w dziele uporządkowania naszego żyda publicznego i gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-43.8" who="#PoselobSokorski">Spekulant, szkodnik, złodziej grosza publicznego został schwycony za gardło. Komisja stała się postrachem dla łych, którzy w okresie okupacji kupowali prawo do krwi narodu za złoto okupanta. Komisja Specjalna stała się orężem mas pracujących, stając śmiało, otwarcie przed radami zakładowymi ze szczegółowymi sprawozdaniami.</u>
<u xml:id="u-43.9" who="#PoselobSokorski">Byłem osobiście na takim posiedzeniu w Łodzi. Trzy tysiące radców zakładowych i działaczy związkowych ze skupieniem, powagą słuchało sprawozdania delegata Komisji ob. Madeja, zadawało pytania, radziło nad lepszą, bardziej wydatną pracą Komisji. Takie posiedzenia odbyły się we wszystkich większych miastach Polski.</u>
<u xml:id="u-43.10" who="#PoselobSokorski">O czym to świadczy?</u>
<u xml:id="u-43.11" who="#PoselobSokorski">Świadczy to, że Komisja Specjalna może jak żaden inny urząd stała się czułym, bezpośrednim narzędziem mas pracujących, że Komisja słucha głosu mas i idzie za głosem mas, że Komisja walczy ze złem, podłością i szkodnictwem w gospodarce narodowej. Dziś możemy już powiedzieć, że Komisja wypełniła swoje zadania.</u>
<u xml:id="u-43.12" who="#PoselobSokorski">Pragnę zaznaczyć, że masy chłopskie są również zainteresowane w pracach Komisji Specjalnej, jak i masy pracownicze.</u>
<u xml:id="u-43.13" who="#PoselobSokorski">Poseł Załęski przy omawianiu planów odbudowy gospodarczej wyrażał obawę, czy przeznaczone dla wsi towary przemysłowe dotrą we właściwym okresie i we właściwym czasie do mas chłopskich.</u>
<u xml:id="u-43.14" who="#PoselobSokorski">Na straży bezwzględnego wykonania tego planu i walki z ewentualnymi nadużyciami w tej dziedzinie stoi właśnie Komisja Specjalna, której karząca ręka spadnie na tych, którzy by chcieli wypaczyć intencje Rządu.</u>
<u xml:id="u-43.15" who="#PoselobSokorski">Wystąpienie w tej płaszczyźnie klubu posłów PSL przeciw dekretowi z dnia 14 maja 1946 r. o Komisji Specjalnej świadczy jeszcze raz o tym, że PSL mniej troszczy się o interesy chłopstwa, niż o interesy kapitalistów, restauratorów, a nawet spekulantów.</u>
<u xml:id="u-43.16" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-43.17" who="#PoselobSokorski">Niechże masy pracujące stwierdzą, kogo boli dziś serce, gdy ręka sprawiedliwości według nas niejednokrotnie jeszcze za łagodnie spada na karki spekulantów i szkodników gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-43.18" who="#PoselobSokorski">Nie jest argumentem, że od tego są sądy normalne. Sądownictwo działa wolno, podczas gdy tempo życia naszego, naszych przemian wymaga działania natychmiastowego.</u>
<u xml:id="u-43.19" who="#PoselobSokorski">Sądownictwo nie zawsze jeszcze wyczuwa Istotę naszych przemian, podczas gdy aparat Komisji Specjalnej, obsadzony i kontrolowany w znacznym stopniu przez związki zawodowe, jest aparatem tych ludzi, którzy budują obecnie ustrój mas pracujących.</u>
<u xml:id="u-43.20" who="#PoselobSokorski">Komisja winna wprawdzie harmonizować swą pracę z aparatem sądownictwa, musi być jednak ciałem niezależnym i wykonawczym. Dlatego wypowiadam się o zatwierdzenie dekretu z dnia 14 maja 1946 r. i odrzucam wniosek Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-43.21" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-43.22" who="#PoselobSokorski">Jeżeli jednak chodzi o projekt uchwały przedłożonej przez sprawozdanie komisji w sprawie stosowania przepisów dekretu o utworzeniu i zakresie działania Komisji Specjalnej do walki z nadużyciami, to chociaż osobiście nie podzielam obaw, które dyktowały komisji jej uchwałę, będziemy głosowali za tą rezolucją w przekonaniu, że Prezydium Krajowej Rady Narodowej przy określaniu zakresu kompetencji Komisji Specjalnej uczyni jej działalność jednak bardziej skuteczną i precyzyjną.</u>
<u xml:id="u-43.23" who="#PoselobSokorski">Mając głębokie zaufanie do Prezydium Krajowej Rady Narodowej, którego członek tow. Zambrowski stoi na czele Komisji Specjalnej, wierzymy, że decyzja Prezydium wzmocni usprawnienie Komisji Specjalnej, która w oparciu o wolę mas pracujących i czynnika społecznego, jakim są związki zawodowe, dopomoże nam wyplenić zło, szkodnictwo, spekulację i złodziejstwo z naszego życia narodowego, a tym samym walnie się przyczyni do zwycięskiej bitwy nad reakcją, do ostatecznego triumfu demokracji ludowej.</u>
<u xml:id="u-43.24" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Grubecki.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PoselobGrubecki">Wysoka Izbol Jako członek Komisji Specjalnej, a równocześnie kierownik Biura Kontroli Państwa, uważam za swój obowiązek dorzucić w tej dyskusji kilka słów.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#PoselobGrubecki">Demokracja polska posiada poważne instrumenty kontroli i pociągania do odpowiedzialności za niedbalstwo i kradzież mienia państwowego. Niestety, demokracja polska jest w okresie budowy, wspomnę tylko przykładowo, mając szerokie uprawnienia kontroli rad, że zbyt wolno rozwija się instytucja rad terenowych i wydaje mi się, że jest moim obowiązkiem zaapelować do Wysokiej Izby, ażeby każdy z panów posłów przyłożył rękę do tego, ażeby ten masowy instrument demokracji zaczął sprawniej działać. Obserwuję na terenie wielu rad, że ten instrument jest skuteczny tam, gdzie inicjatywa wyraża się nie tylko w naradach, ale tam, gdzie promieniuje na całe działanie na terenie rad — tam mamy wspaniałe przykłady ingerencji demokratycznych władz w życie państwa.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#PoselobGrubecki">Dzisiaj znajdujemy się w okresie epidemii moralnych w narodzie, które wyrządzają nam większą szkodę niż ta, jaką wyrządził narodowi okupant przez zniszczenia wojenne i ofiary w ludziach. Epidemie te trwonią i niszczą siły żywotne narodu. W takiej sytuacji, gdy panują epidemie, powołuje się zawsze komisariat do walki z epidemiami. Takim komisariatem jest Komisja Specjalna. Brałem udział w wielu jej posiedzeniach. Nie zauważyłem w czasie rozpraw nic, co by uzasadniało obawy posłów z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Była wyrażona tu wątpliwość — jak można określić wstręt do pracy. Podam przykładowo, że żadnych wątpliwości nie będzie wtedy, gdy jak na przykład we Wrocławiu panuje epidemia gry w blaszki czy karty, gdy ta epidemia staje się tam zarazą, to nie budzi wątpliwości, że wstręt do pracy wówczas łatwo określić. Jeżeli ktoś wiezie walizy złota wyszabrowanego, jeżeli wozi złote dolary poza ustawą kupowane, jeżeli omija legalną drogę, jaka została określona, to tu nie zachodzi wątpliwość w określeniu wstrętu do pracy. Jeżeli ktoś na czarnej giełdzie spędza swoje życie, gdy naród odbudowuje państwo, to nie zachodzi obawa, że tu nie istnieje wstręt do pracy.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#PoselobGrubecki">Jeżeli ktoś spekuluje w piekarniach czy w handlu cukrem na zdrowiu i życiu ludzkim, to także nie zachodzi obawa określenia tego jako wstrętu do pracy. Jeżeli Biuro Kontroli w Krakowie wykryło szereg aptek, które wykazywały dziesiątą część obrotu, oszukując Skarb Państwa i jeżeli przy tej okazji znaleziono fabryki środków leczniczych, trujących zdrowie ludności w kraju, to tu także nie zachodzi obawa wstrętu do pracy.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#komentarz">(Głos: Są sądy.)</u>
<u xml:id="u-45.5" who="#PoselobGrubecki">Służba zdrowia również istnieje, a jeżeli szerzą się epidemie, to jest komisariat do walki z epidemiami.</u>
<u xml:id="u-45.6" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-45.7" who="#PoselobGrubecki">Żyjemy w okresie epidemii.</u>
<u xml:id="u-45.8" who="#PoselobGrubecki">Z jakimi spotykamy się w pracy rzeczami, dam przykład. Niedawno, półtora miesiąca temu przyszedł do mnie pewien pan i oświadczył mi, że takiego i takiego dnia miałem z rodziną i adiutantem zginąć z jego ręki za to, że złodziei wpakowałem do kryminału, złodziei, którzy tysiące litrów spirytusu z produkcji państwowej wypuszczali na lewo. A zatem przestępcy nie ograniczają się do obrony adwokackiej. Bo w tych sprawach adwokatów jest za wielu, adwokatami są wspólnicy, adwokatami są przyjaciele,</u>
<u xml:id="u-45.9" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-45.10" who="#PoselobGrubecki">adwokatami są często wpływowi ludzie, którzy wkradli się w aparat rządowy (Przerywania na ławach PSL.) nie z tych szeregów, które bronią kradzieży.</u>
<u xml:id="u-45.11" who="#komentarz">(Głos: Sądy są od tego! Inny głos: PSL zanadto broni złodziei!)</u>
<u xml:id="u-45.12" who="#PoselobGrubecki">Dam przykład o potrzebie adwokatów. Niedawno miałem możność dać wywiad do prasy w sprawie walki z nadużyciami. Dziennikarz, który ze mną rozmawiał, oświadczył mi, że pewnego dnia mówił z jednym z adwokatów, który wyraził radość z faktu, że sprawa przejęta przez Komisję Specjalną do walki z nadużyciami została skierowana na inną drogę, bo gdyby miał do czynienia z tamtą, to nic nie pomogłoby, a tak, to ma sukces, bo człowiek jest na wolnej stopie.</u>
<u xml:id="u-45.13" who="#PoselobGrubecki">Jeżeli chodzi o to, co reprezentuje Biuro Kontroli przy Prezydium Krajowej Rady Narodowej, to imieniem tej instytucji mogę stwierdzić, że czulibyśmy się we wszystkich wypadkach bezradni, gdyby nie istnienie Komisji Specjalnej,</u>
<u xml:id="u-45.14" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-45.15" who="#PoselobGrubecki">jako posiadającej w swoim ręku szybką i skuteczną egzekutywę wobec widocznych i bardzo licznych kradzieży mienia publicznego. W Komisji Specjalnej widzimy najsprawniej i najskuteczniej działający aparat i z tej współpracy, która jest i która tysiące spraw kieruje do Komisji Specjalnej, a które to sprawy Komisja skutecznie i natychmiast likwiduje — wychodzi tylko interes dla Państwa, interes dla demokracji.</u>
<u xml:id="u-45.16" who="#PoselobGrubecki">Wspominano tu o błędach. Podobnie jak odnośnie Bezpieczeństwa, jesteśmy świadkami uderzania w podstawy aparatu demokratycznego. Podobnie jak w Bezpieczeństwie i tu również wypadki nadużyć podnosi się, a nie chce się określać ich procentowo, jak to zawsze w życiu obowiązuje. Nie jest ważnym, że na leczonych przez lekarza 100 ludzi zdarzy się niejednemu umrzeć, ale ważnem jest, że 90 wyszło zdrowych.</u>
<u xml:id="u-45.17" who="#PoselobGrubecki">Obywatele przemawiali tutaj w imieniu szarego człowieka. To dziwne, że ten szary człowiek, ten chłop, z którym się spotykamy, stawia pytania Państwu, dlaczego tak mało się tępi nadużyć. Dlaczego Obywatele podnoszą obronę szabrowników i zapominają o tym, że demokracja jest nie dla szabrowników, a dla ludu?</u>
<u xml:id="u-45.18" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-45.19" who="#PoselobGrubecki">Polskie Stronnictwo Ludowe, które winno bronić ludu, a nie jego ciemiężycieli, w całej rozciągłości winno popierać Komisję Specjalną i złożone tu wnioski.</u>
<u xml:id="u-45.20" who="#PoselobGrubecki">Zwracam się z prośbą, aby przeciw ludziom, którzy szermują oszczerstwami przeciw najwyższym dostojnikom Państwa i demokracji, zostało wytoczone dochodzenie dyscyplinarne, przeciw ludziom, którzy wielką krzywdę wyrządzają demokracji i Państwu i mają bezczelność ludziom uczciwym zarzucać w oczy kłamstwo.</u>
<u xml:id="u-45.21" who="#komentarz">(Huczne oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#Poselob">Nowak:</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#Poselob">Proszę o udzielenie mi głosu w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#Poselob">Nowak:</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#Poselob">Nie mam zamiaru polemizować z inwektywami rzucanymi pod adresem PSL. Przywykliśmy do tego i przywykła do tego opinia publiczna.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#komentarz">(Wesołość.)</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#Poselob">Chciałbym wyjaśnić tylko pewne rzeczy i przypomnieć historię. Na posiedzeniu Krajowej Rady Narodowej, kiedy dekret był przez Izbę zatwierdzany, ustosunkowaliśmy się pozytywnie do dekretu jak i tego zagadnienia i głosowaliśmy jednomyślnie z całą Izbą. W oparciu jednak o doświadczenie żywimy obawy dość poważne, czy Komisja ta jest i będzie w sposób obiektywny używana tylko do walki z nadużyciami, czy nie będzie nadużywana do walki z Polskim Stronnictwem Ludowym</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#komentarz">(Wesołość.)</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#Poselob">i załatwiania osobistych porachunków. Podam przykład, który upoważnia nas, aby mieć tego rodzaju obawy. W powiecie czarnkowskim jeden z funkcjonariuszy Bezpieczeństwa zajął bezprawnie gospodarstwo poniemieckie, usuwając człowieka, który gospodarstwo to zabezpieczył po opuszczeniu przez Niemców, dobrze na nim gospodarował i był jego urzędowym powiernikiem. Gdy dotychczasowy powiernik w drodze legalnej usunął funkcjonariusza Bezpieczeństwa z tego gospodarstwa, wtedy pod jego adresem padły pogróżki, że długo tu nie zostanie i że wnet zostanie aresztowany. Istotnie tak się stało. Zaaresztowano człowieka fachowego, z wykształceniem rolniczym, pod zarzutem złego gospodarowania, wbrew temu, co organa najbardziej kompetentne do wydawania opinii o fachowości i celowości gospodarzenia mówią, wbrew opinii Komisji Porozumiewawczej Połączonych Stronnictw, wbrew opinii Biura Rolnego, wbrew opinii Związku Samopomocy Chłopskiej, gdzie zasiadają nie tylko członkowie PSL, ale także członkowie PPR i innych stronnictw demokratycznych. I mimo to wszystko, człowiek ten pozostaje w więzieniu.</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#Poselob">Jeżeli chodzi o jednostronne ferowanie wyroków, to chciałbym przytoczyć przykład niejakiego Malinowskiego z Kwilenia, pow. kaliskiego. W wypadku tym sprawa została przekazana do Komisji Specjalnej. Komisja Specjalna stwierdziła — podobnie jak i opinia publiczna — że człowiek ten ma w swoim władaniu resztówkę, tartak i młyn i że nadużył swoich kompetencji i dokonał nadużyć na 1 1/2 miliona złotych — i człowiek ten po dwóch tygodniach pobytu w areszcie został zwolniony i chodzi dziś na wolności.</u>
<u xml:id="u-48.7" who="#Poselob">Mając tego rodzaju przykłady nieobiektywnego i jednostronnego ferowania wyroków i mając na uwadze jednostronność partyjną w kompletowaniu tej Komisji, żywimy tego rodzaju obawy że komisje te nie zawsze są i będą używane do walki z istotnymi nadużyciami gospodarczymi, ale mogą i są już dzisiaj w niektórych wypadkach używane do rozgrywek i porachunków partyjno-politycznych. Dlatego wypowiadając się zasadniczo za potrzebą takiej Komisji, wypowiadamy się przeciw poprawce, bo uważamy, że ona nie zabezpiecza obywatela przed tego rodzaju nadużyciami; wypowiadając się natomiast za rezolucją, jaką Komisja Prawniczo-Regulaminowa zgłasza, głosować będziemy przeciw zatwierdzeniu tego dekretu.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Jako przewodniczący Komisji Specjalnej głos ma poseł ob. Zambrowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PoselobZambrowski">Proszę Obywateli Posłów! Jako przewodniczący Komisji Specjalnej przy Prezydium Krajowej Rady Narodowej, chciałbym udzielić pewnych wyjaśnień i ustosunkować się do tych krytycznych uwag w sprawie Komisji, które z tej Wysokiej Trybuny zostały wygłoszone.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#PoselobZambrowski">Komisja Specjalna powstała na mocy dekretu z listopada 1945 r., zaczęła działać w pierwszych miesiącach 1946 r. i dorobek jej mogą określić już poważne cyfry, które wskazują na to, że Komisja swoje zadanie, zadanie walki z nadużyciami, walki z korupcją, zadanie oczyszczenia aparatu państwowego od elementów obcych, szkodniczych, wykonuje pozytywnie.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#PoselobZambrowski">Komisja, jak może żaden inny organ sądowniczo-prokuratorski, jest związana z szerokimi masami pracującymi w mieście i na wsi, i dowodem tego jest 10.000 spraw, które wpłynęły do biura skarg Komisji Specjalnej w terenie, które w większości swojej zostały skierowane do prokuratury, do sądów, do organów Kontroli Państwowej i które w jakichś zaledwie 10% były rozpatrywane bezpośrednio przez Komisję Specjalną na zasadzie tych uprawnień, które jej dekretem były dane.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#PoselobZambrowski">Komisja Specjalna mimo, że jest organem nowym i że jest organem w pewnym sensie wyjątkowym, tak jak wyjątkową okazała się sytuacja, którą odziedziczyliśmy po okupacji, Komisja Specjalna coraz lepiej współpracuje z organami sądowo-prokuratorskimi i zdając sobie sprawę z tego, że jej własne możliwości karania są stosunkowo ograniczone, coraz częściej przekazuje sprawy do sądu, gdzie korupcjoniści, spekulanci, mogą otrzymać większe wyroki niż mogliby otrzymać w Komisji Specjalnej.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#PoselobZambrowski">Chciałbym zwrócić uwagę, że poza tymi cyframi istotniejszy jeszcze jest może fakt, że ta straszna plaga nadużyć, korupcji, spekulacji, która miała miejsce w pierwszym roku naszego niepodległego bytu, że ona znalazła w Komisji Specjalnej niewątpliwie tamę, że na spekulantów padł postrach, że teraz już spekulanci, korupcjoniści w urzędach wiedzą, że Komisja jest i boją się tej Komisji i jest bardzo wielu takich, którzy w aparacie państwowym, nie dbając o grosz publiczny, ustosunkowywali się niedbale do wykonywania swoich obowiązków, teraz stoją pod grozą tej Komisji i pracę swoją z konieczności usprawniają i przystosowują do ustaw.</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#komentarz">(Oklaski,)</u>
<u xml:id="u-50.6" who="#PoselobZambrowski">Polskie Stronnictwo Ludowe już przy uchwalaniu dekretu, wbrew temu, co powiedział poseł Nowak, zajmowało w stosunku do Komisji Specjalnej krytyczne stanowisko. Polskie Stronnictwo Ludowe w terenie w ciągu tego całego okresu broniło wszystkich, którzy podpadali pod jurysdykcję Komisji Specjalnej, w odróżnieniu od wszystkich innych stronnictw demokratycznych, które nigdy nie bronią swoich członków, jeżeli rzeczywiście dokonali nadużyć i które oddają swoich członków również Komisji Specjalnej, jeżeli oni dokonują nadużyć. Polskie Stronnictwo Ludowe stawało zawsze w obronie swoich członków, wobec których stosowane były represje Komisji Specjalnej.</u>
<u xml:id="u-50.7" who="#PoselobZambrowski">I dlatego też na komisji nie był również spodziewany inny stosunek do Komisji Specjalnej ze strony PSL i na tej sesji i w związku z nowelą, która została zgłoszona.</u>
<u xml:id="u-50.8" who="#PoselobZambrowski">Chcę stwierdzić, że nie jest prawdą, iż Komisja i jej delegatury mają jakikolwiek jednostronny charakter. Chcę stwierdzić, że w Komisji Specjalnej i jej delegaturach jest połączenie czynnika społecznego różnorodnego, należącego do różnych partyj bloku i związków zawodowych i Samopomocy Chłopskiej, z czynnikiem prawniczym demokratycznym. Dlatego też jeżeli mowa o dotychczasowym jej dorobku, jeżeli mowa o współpracy tych organów Komisji Specjalnej z organami sądowo- prokuratorskimi, to trzeba stwierdzić, że mamy pozytywne wyniki i że te wszystkie uchybienia, możliwe nawet w najlepszym aparacie, bo przecież możliwe i w aparacie sądowniczym, i nam wszystkim są znane. Te błędy i uchybienia są nam znane, są przez nas korygowane i usuwane i będą usuwane.</u>
<u xml:id="u-50.9" who="#PoselobZambrowski">Jeżeli zaś chodzi o polityczne podejście do Komisji Specjalnej, o to polityczne podejście, którego wyrazem było tu stanowisko Polskiego Stronnictwa Ludowego, to chcę stwierdzić, chcę podkreślić to, co już tu podniósł przedstawiciel związków zawodowych,—że to polityczne podejście Polskiego Stronnictwa Ludowego podyktowane jest tą ewolucją, która zaszła w PSL, ewolucją, która polega na tym, że z partii, która chciała reprezentować chłopów, PSL staje się i stało się już partią, która reprezentuje wszystkie elementy, które chcą powrotu stosunków przedwrześniowych, kiedy panowali obszarnicy i kapitaliści, stosunków, które teraz oznaczają nie tyko obronę pozostałych kapitalistów i obszarników, ale również i zwyrodniałej spekulacji.</u>
<u xml:id="u-50.10" who="#komentarz">(Oklaski na lawach PPR,)</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Gross jako sprawozdawca.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PoselobGross">Wysoka Izbo! Wystąpienie posła Nowaka do pewnego stopnia zwalnia mnie od obowiązku podkreślania mego zdziwienia wobec wystąpienia referenta mniejszości posła Sajdaka.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#PoselobGross">Starając się być ustosunkowanym obiektywnie do wszystkich nurtów w tej Izbie reprezentowanych, przed wystąpieniem z referatem zapytywałem przedstawiciela Polskiego Stronnictwa Ludowego w Komisji Prawniczej i Regulaminowej, czy stanowisko tego klubu wobec samej instytucji Komisji Specjalnej jest negatywne, czy nie, i czy w związku z tym mam prawo powiedzenia w referacie, że Komisja Prawnicza i Regulaminowa jednogłośnie przyjęła zasadę konieczności istnienia Komisji Specjalnej. Otrzymałem na to odpowiedź potwierdzającą i tym się tłumaczy, że w referacie moim podkreśliłem, że zasada potrzeby istnienia Komisji Specjalnej została przyjęta jednomyślnie przez Komisję Prawniczą i Regulaminową.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#PoselobGross">Jeżeli idzie o stanowisko, jakie Polskie Stronnictwo Ludowe zajmuje w stosunku do noweli do dekretu o Komisji Specjalnej, to pragnąłbym podkreślić, że jest to stanowisko co najmniej dziwne. Ustosunkowując się — jak twierdzą — pozytywnie do samej zasady Komisji, Panowie Posłowie z PSL żądają uchylenia noweli, to znaczy utrzymania istnienia tej Komisji i utrzymania tej Komisji w takiej formie, w jakiej ona istnieje na podstawie dekretu, a więc w tej formie, którą Posłowie PSL uważają za budzącą zastrzeżenia. Jest to niesłychanie charakterystyczne, że zamiast ustosunkowania się pozytywnie do tej tendencji, jaką inicjatywa klubu posłów PPS tu podjęła dla wzmocnienia tej Komisji, nadania jej pełnego i bez zastrzeżeń szerokiego autorytetu społecznego, przy jednoczesnym stworzeniu ram dla likwidowania przerostów, które przy każdym wielkim aparacie, działającym w terenie, są nie do uniknięcia, zamiast poparcia tej inicjatywy, u której podłoża stoi tendencja utrzymania tego, co jest dobre, a poprawienia i usunięcia tego, co poprawienia wymaga, Polskie Stronnictwo Ludowe — zresztą zgodnie z ogólnym swym postępowaniem — stoi na stanowisku negacji, nawet jeżeli ta negacja utrwala taki stan prawny i taki stan faktyczny, jaki jest przez to stronnictwo krytykowany. Uważam więc za konieczne podkreślić, jak dziwne stanowisko w stosunku do wniosku Komisji Prawniczo-Regulaminowej zajmuje Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#PoselobGross">Uzasadniając swój pogląd, poseł Sajdak przytoczył przypadek ukarania za nadużycia jednego z członków delegata Komisji Specjalnej. My z dużym zadowoleniem przyjęliśmy do wiadomości, że takie nadużycie zostało i to w tak surowy sposób, jak poseł Sajdak przedstawił, ukarane. To dodaje wiary, że ta Komisja jest instytucją zdrową, jeżeli potrafi od zdrowego pnia odciąć tę gałąź, jaka na odcięcie zasługuje.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#PoselobGross">Ale, proszę Wysokiej Izby, chciałbym, żeby ta zasada rozumowania, która mi tu przyświeca przy ocenie stanowiska Polskiego Stronnictwa Ludowego, obowiązywała i obóz demokratyczny i tu muszę zastrzec się przeciw stanowisku kolegi Grubeckiego, który sporadyczny wypadek jakiegoś adwokata, określającego jako sukces uwolnienie kogoś od odpowiedzialności karnej, traktuje jako punkt wyjścia do uogólnienia niczym nieuzasadnionego.</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#PoselobGross">Miło mi, że jako członek Naczelnej Rady Adwokackiej jestem w zgodzie ze stanowiskiem swej partii, gdyż uważamy praworządność za konieczność podstawową w polskiej rzeczywistości.</u>
<u xml:id="u-52.7" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-52.8" who="#PoselobGross">Uważamy, zgodnie z całym obozem demokracji, że rzeczywistość przejściowa wymagać może czasem odstępstwa od pewnych tradycyj i formułek, ale stoimy na stanowisku, że te odstępstwa nie mogą przekraczać granic konieczności, jakie rzeczywistość nastręcza.</u>
<u xml:id="u-52.9" who="#PoselobGross">Dlatego też, proszę Wysokiej Izby, zgodnie z przepisami tej noweli, która tu ma być przez nas zatwierdzona, rozumiemy, że przepis art. 10 p. 4) ma tylko to znaczenie, jakie jest zawarte w jego sformułowaniu prawniczym, to znaczy, że udział obrony nie jest dopuszczalny jedynie na posiedzeniu Komisji, na którym ma ona decydować o skierowaniu winnego do obozu pracy.</u>
<u xml:id="u-52.10" who="#PoselobGross">I w tym też kierunku większość komisji wypowiada się we wniosku swoim do Prezydium Krajowej Rady Narodowej o regulaminowe wyjaśnienie tego przepisu, bo zasada sama nie budzi wątpliwości, jakie nastręczają się na tle wykonywania.</u>
<u xml:id="u-52.11" who="#PoselobGross">Prezydium Krajowej Rady Narodowej może to wszystko wyjaśnić i sprostować i tu pragnę zaznaczyć, że podkreślenie przez kolegę Sokorskiego zaufania do Prezydium Krajowej Rady Narodowej jest określeniem zaufania, które rozciąga się na cały obóz demokracji polskiej, a na Polską Partię Socjalistyczną w pierwszym rzędzie i że nie mogę się zgodzić z poglądem posła Sokorskiego na to, żebyśmy nie byli zgodni w ocenie konieczności zlikwidowania przerostów. Jesteśmy zgodni z Polską Partią Robotniczą i innymi stronnictwami bloku demokratycznego, my się tylko przeciwstawiamy i przeciwstawiać będziemy temu, żeby pewne nieuniknione niedociągnięcia podnosić do godności broni przeciwko instytucji, która jest instytucją potrzebną i w obecnych warunkach całkowicie uzasadnioną. Nie chcę dłużej zajmować czasu Wysokiej Radzie sprawą dokładnie omówioną w dyskusji, która może niepotrzebnie zawierała akcenty takie, które zaciemniają właściwy stosunek do Komisji, stosunek, który jest stosunkiem zrozumienia i poparcia Komisji i wyrazem dążeń nie do tego bynajmniej, by rola Komisji miała być ograniczona, co mogłoby zaszkodzić realizacji zasad demokracji ludowej. Konkluduję, aby Rada powzięła uchwałę zgodną z wnioskiem Komisji Prawniczej i Regulaminowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dla sprostowania głos ma poseł ob. Grubecki.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PoselobGrubecki">Wysoka Izbo! Nie dlatego zabieram głos, by prostować, gdyż to, co powiedziałem, jest prawdą, natomiast zabieram głos, żeby oświadczyć, że błędnie zostałem zinterpretowany. Obywatele domagają się jako jedynej gwarancji dla sprawiedliwości wprowadzenia adwokatury. My to traktujemy jako przedłużenie, przeciążenie procedury, która obowiązuje na Komisji. Obywatele wspomnieli o wypadkach spośród personelu Komisji. One mogą się wszędzie zdarzyć, rzecz prosta, i proszę, żeby nikt nie rozumiał tak, że miałyby to być przykłady stwierdzające zasadę. Nie odnosiłem się nigdy w ten sposób do tych spraw i podkreśliłem, że wśród adwokatów najzapobiegliwiej zastępują oskarżonych ich wspólnicy. Takich adwokatów nie z zawodu, a z powołania mamy bardzo dużo i chcielibyśmy Komisję przed takimi adwokatami uchronić.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Również dla sprostowania głos ma poseł ob. Nowak.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PoselobNowak">By dać świadectwo prawdzie, pragnę imieniem klubu PSL oświadczyć, że klub posłów PSL ani nie głosował, ani nie przemawia przeciwko zatwierdzeniu dekretu o powołaniu Komisji Specjalnej do walki z nadużyciami. Oświadczam to na podstawie stenogramu z IX sesji KRN.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przechodzimy do głosowania. Jest wniosek większości, który brzmi</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#komentarz">(czyta):</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">„I. Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret ogłoszony w Dz. U. R. P. Nr. 23 pod poz. 149.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">II. Krajowa Rada Narodowa zwraca się do Prezydium Krajowej Rady Narodowej, aby na podstawie art. 9 ust. (2) dekretu z dnia 16 listopada 1945 r. o utworzeniu i zakresie działania Komisji Specjalnej do walki z nadużyciami i szkodnictwem gospodarczym (Dz. U. R. P. Nr. 53 poz. 302) ustalił wewnętrzną organizację, sposób urzędowania oraz tryb postępowania Komisji Specjalnej jako instytucji przejściowej i wyjątkowej w kierunku: 1. ograniczenia jej działalności tylko do tępienia przestępstw, godzących w interesy życia gospodarczego, 2. ścisłego stosowania ustawowych przepisów co do kompletu Komisji Specjalnej, uprawnionego do kierowania winnych do obozów pracy. 3. stosowania tego uprawnienia tylko w wyjątkowych wypadkach, 4. zharmonizowania postępowania Komisji Specjalnej z zasadami władz sądowo-prokuratorskich, 5. wyjaśnienia treści przepisu art. 10.4 dekretu z dn. 14 maja 1946 r. o zmianie dekretu z dn. 16 listopada 1945 r. o utworzeniu i zakresie działania Komisji Specjalnej do walki z nadużyciami i szkodnictwem gospodarczym (Dz. U. R. P. Nr. 23, poz. 149) w tym kierunku, że udział obrońcy nie jest dopuszczalny tylko w posiedzeniu Komisji Specjalnej, dotyczącym skierowania sprawcy do obozu pracy.” oraz wniosek mniejszości, który brzmi:</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#WiceprezydentobSzwalbe">„Krajowa Rada Narodowa nie zatwierdza powyższego dekretu, ogłoszonego w Dz. U. R. P. Nr. 23 pod poz. 149.” Kto jest za wnioskiem większości o zatwierdzeniu dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-57.5" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za wnioskiem mniejszości, zechce podnieść rękę. Mniejszość.</u>
<u xml:id="u-57.6" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Wobec tego wniosek większości przeszedł, dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-57.7" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za przyjęciem rezolucji z druku nr 179, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-57.8" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Rezolucja została jednogłośnie uchwalona.</u>
<u xml:id="u-57.9" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przechodzimy do sprawozdania Komisji Kultury i Sztuki o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia 1 marca 1946 r. o rejestracji i zakazie wywozu dzieł sztuki plastycznej oraz przedmiotów o wartości artystycznej, historycznej lub kulturalnej (Dz. U. R. P. Nr. 14, poz. 99) (druk nr 131).</u>
<u xml:id="u-57.10" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Jako sprawozdawca głos ma poseł ob. Rafałowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PoselobRafalowski">Wysoka Rado! Komisja Kultury i Sztuki rozpatrzyła dekret Rządu Jedności Narodowej z dnia 1 marca 1946 r. o rejestracji i zakazie wywozu dzieł sztuki plastycznej oraz przedmiotów o wartości artystycznej, historycznej lub kulturalnej.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#PoselobRafalowski">Chcę wspomnieć, że podobne przepisy pomijano już przed wojną. Hrabia Tarnowski wywoził Rembrandty, co się stało skandalem nie tylko polskim, ale międzynarodowym. Hr. Potocki wyzyskując przyjaźń z Goringem wywiózł 15 wagonów dzieł sztuki najcenniejszych w Polsce, jakie były i dotychczas ich nie odnaleziono. Dziś po straszliwej dewastacji dokonanej przez okupanta dekret o ochronie dzieł sztuki nabiera na ostrości. Międzynarodowi handlarze i spekulanci kręcą się po kraju, wywożąc resztki ocalonych dzieł sztuki polskiej i obcej. Dlatego komisja wnosi:</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#PoselobRafalowski">Wysoka Rada raczy powziąć następującą uchwałę:</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#PoselobRafalowski">„Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret, ogłoszony w Dz. U. R. P. Nr. 14, poz. 99.”</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy pragnie kto zabrać głos? Nikt głosu nie żąda.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret powyższy został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przystępujemy do sprawozdania Komisji Kultury i Sztuki o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia 9 kwietnia 1946 r. o zawieszeniu mocy niektórych umów wydawniczych w dziedzinie literackiej (Dz. U. R. P. Nr 19, poz. 133) (druk nr 132).</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Jako sprawozdawca głos ma poseł ob. Przyboś.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PoselobPrzybos">Dekret, który komisja przedkłada, mówi o zawieszeniu mocy niektórych umów wydawniczych w dziedzinie literackiej. Chodzi o dzieła 12-tu autorów polskich: Adolfa Dygasińskiego, Teodora Tomasza Jeża, Marii Konopnickiej, Elizy Orzeszkowej, Bolesława Prusa, Władysława Reymonta, Henryka Sienkiewicza, Andrzeja Struga, Stanisława Witkiewicza (ojca), Stanisława Wyspiańskiego, Gabrieli Zapolskiej i Stefana Żeromskiego.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#PoselobPrzybos">Omówienie wniosku nie wymaga wielu słów. Dekret zwalnia dzieła wymienionych autorów, zawieszając uprawnienia do wydawania tych dzieł literackich. Inicjatywę wydawania podejmuje Ministerstwo Kultury i Sztuki. Sprawa była szeroko dyskutowana. Wniosek komisji brzmi:</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#PoselobPrzybos">Wysoka Rada raczy powziąć następującą uchwałę:</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#PoselobPrzybos">„Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret, ogłoszony w Dz. U. R. P. Nr. 19 poz. 133.”</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy kto chce zabrać głos w sprawie tego dekretu? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za wnioskiem komisji, zawartym w druku nr 132, zechce podnieść rękę. Większość. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przystępujemy do sprawozdania Komisji Morskiej i Handlu Zagranicznego o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P, z dnia 25 czerwca 1946 r. o zbywaniu statków morskich na rzecz cudzoziemców (Dz. U. R. P. Nr 32, poz. 204) (druk nr 145).</u>
<u xml:id="u-61.4" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Jako sprawozdawca głos ma poseł ob. Stefański.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PoselobStefanski">Wysoka Izbo! Przedkładany do zatwierdzenia dekret o zbywaniu statków morskich na rzecz cudzoziemców ma za zadanie uregulowanie kwestii dysponowania tonażem morskim jako majątkiem gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#PoselobStefanski">Należy wziąć pod uwagę fakt rozproszenia naszego tonażu morskiego, będącego w zasięgu różnych ośrodków dyspozycyjnych, ośrodków nie zawsze kierujących się interesem Narodu Polskiego.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#PoselobStefanski">Dekret ten jest wstępem do mobilizacji tego tonażu dla skonsygnowania wysiłków, mających na celu wzmocnienie i koncentrację naszej prężności w dziedzinie handlu i transportu morskiego. Interes naszej ekspansji morskiej, rozbudowa naszych szlaków morskich, koordynacja wysiłków naszych portów, ich pomyślność, rozbudowa naszego wybrzeża, ożywienie i zabezpieczenie rozwoju naszego handlu zagranicznego, uzgodnienie tegoż z całokształtem polityki zagranicznej, z polityką gospodarczą naszego kraju — wymagają powzięcia następującej uchwały:</u>
<u xml:id="u-62.3" who="#PoselobStefanski">„Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret, ogłoszony w Dzienniku Ustaw Nr 32 pod poz. 204”</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy w sprawie dekretu o zbywaniu statków morskich na rzecz cudzoziemców pragnie kto zabrać głos? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia 25 czerwca 1946 r. o zbywaniu statków morskich na rzecz cudzoziemców, zechce podnieść rękę. Większość. Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-63.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przystępujemy do sprawozdania Komisji Oświatowej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia 17 kwietnia 1946 r. o bibliotekach nad zbiorami bibliotecznymi (Dz. U. R. P. Nr 26 poz. 163) (druk nr 143).</u>
<u xml:id="u-63.4" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma sprawozdawca poseł ob. Zygler.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PoselobZygler">Wysoka Rado! Komisja Oświatowa wnosi o zatwierdzenie dekretu Rządu Jedności Narodowej z dnia 17 kwietnia 1946 r. o bibliotekach i opiece nad zbiorami bibliotecznymi, ogłoszonego w Dzienniku Ustaw R. P. w Nr 26 pod poz. 163.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#PoselobZygler">Uchwalenie tego dekretu jest momentem doniosłym, nie tylko w dziejach polskiego bibliotekarstwa, ale i w całokształcie życia kulturalnego naszego narodu.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#PoselobZygler">Niech mi wolno będzie wspomnieć, że początki myśli o potrzebie państwowej polityki bibliotecznej powstały u nas wcześniej niż gdzie indziej, sięgają bowiem szeregu zarządzeń Komisji Edukacji Narodowej z lat 1773 do 1794, a miały one tendencję podporządkowania bibliotek jednemu centralnemu czynnikowi kierowniczemu.</u>
<u xml:id="u-64.3" who="#PoselobZygler">Po trzecim rozbiorze Polski Hugo Kołłątaj domaga się zakładania we wszystkich miastach departamentowych biblio tek publicznych i żąda stałych funduszów na ich prowadzenie.</u>
<u xml:id="u-64.4" who="#PoselobZygler">Okres niewoli, mimo poważnych wyników, szczególnie w dobie pozytywizmu, w dziedzinie pracy z książką, nie pozwalał na ujednolicenie tej akcji.</u>
<u xml:id="u-64.5" who="#PoselobZygler">Walka o ustawę biblioteczną rozpoczęła się w maju 1921 roku i choć projekt tej ustawy miał charakter fakultatywny, a nie obowiązkowy, na sejmowej Komisji Oświatowej spotkał się z przeciwdziałaniem reakcji społecznej i został odłożony do — „lepszych czasów”. Projekt ustawy z roku 1928 podzielił losy poprzedniego i został odłożony — „pod sukno”. W r. 1934 pojawił się nowy projekt ustawy bibliotecznej, w okresie, kiedy żywą działalność oświatową zaczął rozwijać w Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego referat bibliotek oświatowych, a prawie we wszystkich powiatach instruktorzy oświaty pozaszkolnej intensywnie zajęli się organizacją bibliotek samorządowych. I ten projekt został utopiony w powodzi konferencyj i dyskusyj, ale pod wpływem oddolnego ruchu ponownie wypłynął w r. 1939; niestety nie zdołano go zatwierdzić przed wybuchem wojny.</u>
<u xml:id="u-64.6" who="#PoselobZygler">PKWN w październiku 1944 r. powołał przy Resorcie Oświaty Referat Bibliotek, a wkrótce ówczesny Przewodniczący PKWN, a obecny Premier Osóbka-Morawski odręcznie wydał polecenie opracowania dekretu o bibliotekach gminnych.</u>
<u xml:id="u-64.7" who="#PoselobZygler">7 sierpnia ub. roku odbyła się pierwsza debata nad projektem dekretu o bibliotekach i opiece nad zbiorami bibliotecznymi na Komisji Oświatowej KRN, a 3 września r. b. dekret ten został przez komisję przyjęty, bowiem — „prawo do oświaty przez książkę jest prawem każdego człowieka”.</u>
<u xml:id="u-64.8" who="#PoselobZygler">Celem niniejszego dekretu jest: umożliwienie każdemu obywatelowi korzystania ze zbiorów bibliotecznych w całym kraju za pośrednictwem sieci bibliotek publicznych oraz prowadzenie tymi środkami w społeczeństwie jednolitej działalności kulturalnej. W imię jednolitości akcji powierza się naczelne kierownictwo Ministrowi Oświaty i tworzy się sieć biblioteczną z bibliotek szkolnych, powszechnych i naukowych. Chodzi tu o racjonalizację i koordynację potrzeb i możliwości w zakresie czytelnictwa, o celowe gospodarowanie księgozbiorami i funduszami, jakimi się na ten cel dysponuje.</u>
<u xml:id="u-64.9" who="#PoselobZygler">Wprowadzone w dekrecie uspołecznienie książki przez uprawnienie Ministra do włączenia do sieci bibliotecznej bibliotek społecznych, prywatnych, a nawet domowych ma swoje uzasadnienie w obecnych naszych warunkach.</u>
<u xml:id="u-64.10" who="#PoselobZygler">Po pożodze wojennej mamy zaledwie 1044 biblioteki powszechne, obejmujące 2.200.000 tomów. Jedna biblioteka przypada więc na 13.000 mieszkańców i jeden tom na 11, a przed wojną jeden tom przypadał na 5 mieszkańców.</u>
<u xml:id="u-64.11" who="#PoselobZygler">„Nauczyć czytać, a nie zapewnić potem możności czytania — to nauczyć człowieka rzemiosła, a następnie pozbawić go narzędzi i materiału.” Postanowienie więc o przejmowaniu bibliotek prywatnych i domowych i oddawaniu ich w formie depozytu zakładom szkolnym i naukowo-badawczym, stosowane jedynie w przypadkach wyjątkowych i pod kontrolą społeczną, a nie dotyczące bibliotek, będących warsztatem pracy właściciela, jest podyktowane troską o upowszechnienie dóbr kulturalnych; o udostępnienie księgozbiorów, spoczywających bezczynnie, a więc bezużytecznie i ze szkodą dla oświaty i nauki.</u>
<u xml:id="u-64.12" who="#PoselobZygler">Racjonalna akcja biblioteczna musi operować planowo tworzonymi i systematycznie zaopatrywanymi zbiorami. Tę świadomą jednolitego celu „politykę biblioteczną” prowadzić mają czynniki: państwowy, samorządowy i społeczny.</u>
<u xml:id="u-64.13" who="#PoselobZygler">Państwo sprawuje naczelny nadzór i opiekę nad bibliotekami i zbiorami bibliotecznymi przez Ministra Oświaty, działającego w określonych przypadkach w porozumieniu z Ministrami Administracji Publicznej, Kultury i Sztuki, Informacji i Propagandy oraz Skarbu i dysponującego dotacjami i zasiłkami na potrzeby biblioteczne.</u>
<u xml:id="u-64.14" who="#PoselobZygler">Na związki samorządowe dekret nakłada obowiązek zakładania i utrzymywania publicznych bibliotek powszechnych, przy organizacyjnej i finansowej pomocy Państwa i pod jego nadzorem.</u>
<u xml:id="u-64.15" who="#PoselobZygler">Czynniki społeczne, biorące udział w prowadzeniu akcji bibliotecznej, to komitety biblioteczne — gminne, powiatowe i wojewódzkie oraz Państwowa Rada Biblioteczna o zasięgu ogólnokrajowym.</u>
<u xml:id="u-64.16" who="#PoselobZygler">Uchwalenie dekretu o bibliotekach opiece nad zbiorami bibliotecznymi łącznie z ustawą sprzed 28 laty o obowiązkowym powszechnym nauczaniu stanowić będzie ramy dla określonego systemu oświatowego, w którym sprawa powszechnego udostępnienia jednego z najcenniejszych skarbów kultury, jakim jest książka, zostanie włączona do ustawowych obowiązków Państwa i samorządu.</u>
<u xml:id="u-64.17" who="#PoselobZygler">Dekret ten realizuje zasadę powszechnej służby społecznej bibliotek, wprowadza równouprawnienie wszystkich obywateli do korzystania ze zbiorów bibliotecznych całego kraju. Od tej pory książka w Polsce pełnić będzie służbę prawdziwie demokratyczną na przestrzeni od biblioteki uniwersyteckiej do gminnej. Albowiem — „tylko oświecona demokracja może być twórczym, świadomym budowniczym życia”.</u>
<u xml:id="u-64.18" who="#PoselobZygler">Wychodząc z tych przesłanek i po rozpatrzeniu powyższego dekretu na posiedzeniu w dniu 3 września 1946 r. komisja wnosi:</u>
<u xml:id="u-64.19" who="#PoselobZygler">Wysoka Rada raczy powziąć następującą uchwałę:</u>
<u xml:id="u-64.20" who="#PoselobZygler">„Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret, ogłoszony w Dzienniku Ustaw Nr 26 poz. 163 — ”</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy ktoś chce zabrać glos w sprawie tego dekretu o bibliotekach i opiece nad zbiorami bibliotecznymi?</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Jagła.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#PoselobJagla">Wysoka Rado! Oświata, działalność oświatowa, upowszechnienie oświaty — jest podstawową zasadą demokracji. Zawsze tak uważaliśmy i nadal jesteśmy tego zdania.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#PoselobJagla">Poza szkołą, poza działalnością Państwa na tym odcinku rozciąga się ogromny obszar oddziaływania oświatowego. Oczywiście, że środkiem, którym posługiwać się będziemy w działalności oświatowej poza szkołą, będzie książka. Toteż rzetelna i celowa praca oświatowa za pomocą książki może rozwiązać ten problem oświaty pozaszkolnej w sposób dostateczny i pożądany. Rzetelna praca oświatowa za pomocą książki umożliwi podniesienie ogólnego poziomu umysłowego, rozbudzi czytelnictwo i być może sprawi to, że w większym stopniu niż dotychczas społeczeństwo nasze zrozumie koncepcję dzisiejszej Polski, być może że podniesienie poziomu umysłowego uniemożliwi w przyszłości tego rodzaju dramatyczny przebieg debat jak debaty wczorajsze, że zrozumiemy wszyscy, iż podstawą koncepcji Polski jest koncepcja, która nie może eliminować jednej z dwóch podstawowych warstw naszej dzisiejszej powojennej Polski, zrozumiemy, że nie w hegemonii jednej warstwy nad drugą, warstwy robotniczej lub chłopskiej leży historyczna koncepcja Polski, ale we współpracy tych dwóch warstw ze sobą, w szlachetnej rywalizacji, że nie walka a twórcza współpraca i szlachetna rywalizacja jest istotą tej współczesnej koncepcji Polski. Być może, że podniesienie oświaty sprawi, że nie będziemy w przyszłości świadkami tak dramatycznych przeżyć, jakie przeżyliśmy wczoraj.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#PoselobJagla">Dlatego klub poselski Polskiego Stronnictwa Ludowego, dlatego cała młodzież — „wiciowa” ustosunkowuje się do zagadnienia, które wprowadza w życie ten dekret, pozytywnie, widząc w nim narzędzie do walki z ciemnotą.</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#komentarz">(Oklaski,)</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy jeszcze kto chce zabrać głos w tej sprawie? Nikt do głosu się nie zapisuje. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia 17 kwietnia 1946 r. o bibliotekach i opiece nad zbiorami bibliotecznymi, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciwny? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Ten tak ważny dekret dla oświaty został jednomyślnie przez Krajową Radę Narodową zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">W ten sposób nawiązaliśmy do najlepszych tradycyj ustawodawczych z końca XVIII wieku. Polskie Ministerstwo Oświaty — Komisja Edukacyjną była pierwszym wówczas ministerstwem oświaty w Polsce. W tym też czasie zostały w Polsce uzyskane pierwsze osiągnięcia zasadnicze w dziedzinie bibliotecznej jak biblioteka Załuskich. Przez uchwałę dzisiejszą nawiązujemy do tych najlepszych tradycyj. Uchwalając jednomyślnie dekret o bibliotekach i opiece nad zbiorami bibliotecznymi, daliśmy wyraz, że tej tradycji zostaliśmy w dalszym ciągu wierni.</u>
<u xml:id="u-67.4" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przechodzimy do sprawozdania Komisji Oświatowej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia 9 kwietnia 1946 r. o kwalifikacjach zawodowych nauczycieli szkół powszechnych w okresie powojennym (Dz. U. R. P. Nr 19, poz. 132) (druk nr 129).</u>
<u xml:id="u-67.5" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Klimaszewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#WimieniuKomisjiOswiatowejmamzaszczytprzedlozycWysokiejRadziedekretokwalifikacjachzawodowychnauczycieliszkolpowszechnychwokresiepowojennymDekrettenumozliwiwladzomszkolnymuregulowaniestosunkowsluzbowychnauczycieliszkolpowszechnychstosunkowktoreuleglypewnemuzahamowaniunaskutekdzialanwojennychChodziotozejakKrajowejRadziewiadomonauczycielzaczynaswojapracejakonauczycieltymczasowypotemmusizlozycdrugiegzaminnauczycielskizawodowyidopierowtedyjeststabilizowanyTowszystkomusisieodbywacwpewnymokresieczasuIdlategotezpewnailoscnauczycielimusibyczwalnianaodtegoegzaminuInnizasponiewazimsieczasutegoniezaliczaniemoglibycustabilizowaniDlategotezKomisjaOswiatowajednoglosniepotraktowalatendekretjakonormujacytesprawei">przychodzący nauczycielstwu z pomocą. Jednocześnie chcę podkreślić, że w dekrecie tym ze względu na olbrzymią ilość nauczycieli, którzy musieliby zdawać egzamin drugi, zezwala się na zwalnianie nauczycieli od tego egzaminu.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#WimieniuKomisjiOswiatowejmamzaszczytprzedlozycWysokiejRadziedekretokwalifikacjachzawodowychnauczycieliszkolpowszechnychwokresiepowojennymDekrettenumozliwiwladzomszkolnymuregulowaniestosunkowsluzbowychnauczycieliszkolpowszechnychstosunkowktoreuleglypewnemuzahamowaniunaskutekdzialanwojennychChodziotozejakKrajowejRadziewiadomonauczycielzaczynaswojapracejakonauczycieltymczasowypotemmusizlozycdrugiegzaminnauczycielskizawodowyidopierowtedyjeststabilizowanyTowszystkomusisieodbywacwpewnymokresieczasuIdlategotezpewnailoscnauczycielimusibyczwalnianaodtegoegzaminuInnizasponiewazimsieczasutegoniezaliczaniemoglibycustabilizowaniDlategotezKomisjaOswiatowajednoglosniepotraktowalatendekretjakonormujacytesprawei">Ponieważ jest to dekret, działający na korzyść nauczycielstwa, wnoszę, by Wysoka Rada raczyła powziąć następującą uchwałę:</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#WimieniuKomisjiOswiatowejmamzaszczytprzedlozycWysokiejRadziedekretokwalifikacjachzawodowychnauczycieliszkolpowszechnychwokresiepowojennymDekrettenumozliwiwladzomszkolnymuregulowaniestosunkowsluzbowychnauczycieliszkolpowszechnychstosunkowktoreuleglypewnemuzahamowaniunaskutekdzialanwojennychChodziotozejakKrajowejRadziewiadomonauczycielzaczynaswojapracejakonauczycieltymczasowypotemmusizlozycdrugiegzaminnauczycielskizawodowyidopierowtedyjeststabilizowanyTowszystkomusisieodbywacwpewnymokresieczasuIdlategotezpewnailoscnauczycielimusibyczwalnianaodtegoegzaminuInnizasponiewazimsieczasutegoniezaliczaniemoglibycustabilizowaniDlategotezKomisjaOswiatowajednoglosniepotraktowalatendekretjakonormujacytesprawei">„Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret, ogłoszony w Dzienniku Ustaw Nr 19 poz. 132.”</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy zechce kto zabrać głos w sprawie tego dekretu? Nikt. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu o kwalifikacjach zawodowych nauczycieli szkół powszechnych w okresie powojennym, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Czy jest kto przeciwny? Nikt.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-69.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Sprawozdanie Komisji Propagandowej o dekretach:</u>
<u xml:id="u-69.4" who="#WiceprezydentobSzwalbe">1) z dnia 25 czerwca 1946 r. o utworzeniu przedsiębiorstwa — „Państwowy Instytut Wydawniczy” (Dz. U. R. P. Nr 32, poz. 201), 2) z dnia 5 lipca 1946 r. o utworzeniu Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk (Dz. U. R. P. Nr 34, poz. 210) (druk, nr 160).</u>
<u xml:id="u-69.5" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Jako sprawozdawca głos ma poseł ob. Dzendzel.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#PoselobDzendzel">Wysoka Rado! Komisja Propagandowa wnosi o zatwierdzenie dwóch dekretów, a mianowicie dekretu z dnia 25 czerwca 1946 r. o utworzeniu przedsiębiorstwa państwowego — „Państwowy Instytut Wydawniczy”, który to dekret został ogłoszony w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej z dnia 29 lipca b. r. pod pozycją 201 i dekretu o utworzeniu Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk, zamieszczonego w numerze 34 Dziennika Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 sierpnia pod pozycją 210.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#PoselobDzendzel">Państwowy Instytut Wydawniczy istnieje od października ubiegłego roku. Pracuje od początku w trudnych warunkach, ma bardzo poważne osiągnięcia, co potwierdza, że powołanie tego instytutu było potrzebne i celowe. Nakreślone dekretem zadania instytutu będą niewątpliwie osiągnięte, gdy główne trudności zostaną usunięte, gdy instytut otrzyma własną drukarnię i potrzebne środki finansowe. Drukarnia i środki finansowe dadzą możność dopiero w całej pełni realnej pracy. Komisja Propagandowa uchwaliła w tej sprawie odpowiednią rezolucję. Jednak, mając doświadczenie, dotyczące przedsiębiorstw państwowych, komisja stanęła na stanowisku, że instytut powinien jak najrychlej otrzymać statut organizacyjny, przewidziany dekretem.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#PoselobDzendzel">Komisja Propagandowa wnosi: Wysoka Rada raczy powziąć następującą uchwałę:</u>
<u xml:id="u-70.3" who="#PoselobDzendzel">„Krajowa Rada Narodowa zatwierdza dekret o powołaniu Państwowego Instytutu Wydawniczego”.</u>
<u xml:id="u-70.4" who="#PoselobDzendzel">Dekret, dotyczący utworzenia Głównego Urzędu Prasy, Publikacji i Widowisk, legalizuje stan faktyczny, podporządkowując ten urząd Prezesowi Rady Ministrów- W okresie powojennym, szczególnie w dobie obecnej, gdy tak krajowe jak i zagraniczne czynniki antydemokratyczne starają się szkodzić życiu naszego Państwa, urząd taki jest nie tylko potrzebny, ale i konieczny.</u>
<u xml:id="u-70.5" who="#PoselobDzendzel">Komisja Propagandowa wnosi: Wysoka Rada raczy powziąć następującą uchwałę:</u>
<u xml:id="u-70.6" who="#PoselobDzendzel">„Krajowa Rada Narodowa zatwierdza dekret o powołaniu Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk.”</u>
<u xml:id="u-70.7" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przystępujemy do głosowania nad dekretem o utworzeniu przedsiębiorstwa państwowego — Państwowy Instytut Wydawniczy (druk nr 160).</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem tego dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret o utworzeniu przedsiębiorstwa państwowego — „Państwowy Instytut Wydawniczy” został zatwierdzony jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-71.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy w sprawie dekretu o utworzeniu Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk chce ktoś zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-71.4" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma posłanka ob. Chorążyna.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#PoslankaobChorazyna">Wysoka Rado! Dekret z dnia 5 lipca 1946 r. (Dz. U. Nr 34 poz. 210) o utworzeniu Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk jest sprzeczny z obowiązującą Konstytucją marcową z 1921 r., a mianowicie z art. 105 tejże Konstytucji, który mówi: — „Poręcza się wolność prasy, nie może być wprowadzona cenzura ani system koncesyjny na wydawanie druków”.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#PoslankaobChorazyna">Udowodnienie sprzeczności niniejszego dekretu z konstytucją w każdym praworządnym państwie, za jakie i my chcemy się uważać, jest wystarczającym argumentem do uchylenia zatwierdzenia dekretu.</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#PoslankaobChorazyna">Manifest lipcowy PKWN kategorycznie zapewniał, że podstawowe założenia Konstytucji z 1921 r. obowiązywać będą aż do zwołania Sejmu Ustawodawczego.</u>
<u xml:id="u-72.3" who="#PoslankaobChorazyna">Pytam się, czy wolność słowa nie jest podstawowym założeniem tej Konstytucji?</u>
<u xml:id="u-72.4" who="#PoslankaobChorazyna">Wreszcie umowa, zawarta w Moskwie między stronnictwami polskimi, głosi: „Wszystkie stronnictwa, w skład koalicji wchodzące, mają pełną swobodę pracy organizacyjnej, zgromadzeniowej, prasowej i propagandowej w myśl swych programów i statutów”.</u>
<u xml:id="u-72.5" who="#PoslankaobChorazyna">Dekret, który jest Wysokiej Izbie przedłożony do zatwierdzenia, nie zapewnia stronnictwom swobody prasowej.</u>
<u xml:id="u-72.6" who="#PoslankaobChorazyna">Zarzucacie nam rozbijanie jedności, ale przecież nic bardziej nie rozbija jedności, jak uchylenie bez porozumienia wzajemnego podstawowych założeń umowy moskiewskiej.</u>
<u xml:id="u-72.7" who="#PoslankaobChorazyna">Dekret ten znalazł się dopiero w dniu 5 lipca b. r. na Radzie Ministrów, chociaż Główny Urząd Kontroli Prasy istniał już przeszło rok wcześniej bez żadnej podstawy prawnej.</u>
<u xml:id="u-72.8" who="#PoslankaobChorazyna">Ja tłumaczę to sobie i rozumiem wstydliwość wnioskodawców, żeby w jawny sposób, nie tylko jak dotąd drogą praktyki, ale drogą aktu prawnego naruszyć zasadniczy przywilej demokracji.</u>
<u xml:id="u-72.9" who="#komentarz">(Oklaski na lawach PSL.)</u>
<u xml:id="u-72.10" who="#PoslankaobChorazyna">Biorę to za odruch skrupułów, ale czyżby tuż po przeprowadzeniu referendum sumienie nasze już stępiało w większym stopniu?</u>
<u xml:id="u-72.11" who="#PoslankaobChorazyna">Przejdę do szczegółowej analizy dekretu. Jestem w tym szczęśliwym położeniu, że nie potrzebuję wróżyć, jakie skutki wywoła dekret, ale mogę się posłużyć bogatym materiałem dowodowym z praktyki Głównego Urzędu Kontroli Prasy na uzasadnienie słuszności argumentów. Przykłady czerpać będę z ostatniego okresu działania Głównego Urzędu, a więc nie z tych czasów, kiedy Główny Urząd działał bez podstaw prawnych, ale z okresu po uchwaleniu niniejszego dekretu przez Radę Ministrów, kiedy był ograniczony tymi samymi normami prawnymi, które my teraz mamy sankcjonować. A tamten okres pobieżnie tylko objęliśmy w interpelacji na 27 arkuszach pisma.</u>
<u xml:id="u-72.12" who="#PoslankaobChorazyna">Art. 2 niniejszego dekretu w punkcie 2 mówi: — „Do zadań Głównego Urzędu należy:2) kontrola rozpowszechniania wszelkiego rodzaju utworów za pomocą druku, obrazu i żywego słowa, kontrola ta ma na celu zapobieżenie:</u>
<u xml:id="u-72.13" who="#PoslankaobChorazyna">a) godzeniu w ustrój Państwa Polskiego b) ujawnianiu tajemnic państwowych, c) naruszaniu międzynarodowych stosunków Państwa Polskiego, d) naruszeniu prawa lub dobrych obyczajów, e) wprowadzaniu w błąd opinii publicznej przez podawanie wiadomości niezgodnych z rzeczywistością.” Nie przeczę, że wszystkie wymienione wyżej sprawy są przestępstwami i winien popełnienia któregokolwiek z nich powinien stanąć przed niezależnym sądem, w którym trzeba by mu winę udowodnić i w którym ma prawo się bronić, gdy tymczasem cenzura ma większe uprawnienia, bo nie ma od niej odwołania, chociaż insynuuje wyżej wymienione przestępstwa.</u>
<u xml:id="u-72.14" who="#PoslankaobChorazyna">A oto wymowna konfiskata. Czytam całą notatkę z — „Gazety Ludowej” nr 253:</u>
<u xml:id="u-72.15" who="#PoslankaobChorazyna">„Wiec na krakowskim rynku z udziałem Polskiego Stronnictwa Ludowego. Na rynku w Krakowie w odpowiedzi na mowę Byrnesa odbył się wielki wiec protestacyjny przy udziale przedstawicieli władz i organizacji oraz mieszkańców miasta. Po odśpiewaniu roty wysłuchano mowy przedstawiciela Polskiej Partii Socjalistycznej dr Drobnera. W imieniu innych partii łącznie z PSL przemawiał inż. Tor.</u>
<u xml:id="u-72.16" who="#PoslankaobChorazyna">Po uchwaleniu rezolucji odśpiewano Rotę, która przybrała charakter symbolicznej przysięgi.” Kogo reprezentował cenzor? — Niewątpliwie nie interesy Państwa.</u>
<u xml:id="u-72.17" who="#komentarz">(Oklaski na ławach PSL.)</u>
<u xml:id="u-72.18" who="#PoslankaobChorazyna">Oto jak wyglądają poszczególne punkty art. 2 w interpretacji Głównego Urzędu.</u>
<u xml:id="u-72.19" who="#PoslankaobChorazyna">Niech Wysoka Izba oceni, czy godzi w ustrój Państwa następująca notatka w nr 256 — „Gazety Ludowej” w artykule — „Walka o ordynację sejmową — większość zblokowana głucha na wszystkie argumenty”, gdzie autor stwierdza, że w demokracji decyduje i rozstrzyga większość! Następnie zaś formułuje taką myśl, która została ołówkiem cenzora skreślona: — „ale większość ta pochodzić musi z wolnych i nieskrępowanych wyborów, musi być darzona zaufaniem przeważającej części społeczeństwa. Zresztą nawet w takiej sytuacji rozsądne postulaty mniejszości powinny być przez większość brane pod uwagę i uwzględniane w interesie ludności.” Czy może być również godzeniem w ustrój Państwa przykład z nr 255 „Gazety Ludowej”, gdzie w sprawozdaniu z walnego zjazdu PSL województwa warszawskiego skreślono następujące zdanie we fragmencie mówiącym o zjednoczeniu Narodu Polskiego: — „nie można jednak tej jedności pojmować jako dyktanda jednej partii dla innych ugrupowań politycznych”.</u>
<u xml:id="u-72.20" who="#PoslankaobChorazyna">I wreszcie w nr 254 — „Gazety Ludowej” cenzor skonfiskował notatkę zatytułowaną — „Stronnictwa polityczne a ustawa o stowarzyszeniach”. Oto ona: — „Jest zasadą w ustroju demokracji parlamentarnej, że stronnictwa polityczne nie podlegają przepisom ustawy o stowarzyszeniach. Ta zasada przyjęta jest we wszystkich państwach demokratycznych, gdyż stronnictwa polityczne są czynnikiem ustroju państwa.” Nie będę mnożyć więcej przykładów jak cenzor — „broni” ustroju państwa. Przykładów takich można by przytaczać setki, gdyż nieraz połowa tekstu naszych czasopism bywa konfiskowana, często dwu lub trzykrotnie w stosunku do jednego numeru.</u>
<u xml:id="u-72.21" who="#PoslankaobChorazyna">Najcharakterystyczniejsze są przykłady, jak cenzura broni punktu d) tegoż art. 2, a mianowicie naruszania prawa lub dobrych obyczajów, i punktu e)—wprowadzania w błąd opinii publicznej.</u>
<u xml:id="u-72.22" who="#PoslankaobChorazyna">Specjalnie dotyczy to pomawiania PSL o łączność z bandami. W nr 250 „Gazety Ludowej” cenzor skreślił następującą notatkę: — „Legitymacja PSL nr 158045.” W — „Głosie Ludu” z 6 sierpnia 1946 r„ w — „Trybunie Robotniczej” z dnia 7sierpnia 1946 r. oraz w — „Woli Ludu” z 8sierpnia 1946 r. ogłosiła PPR nowe i rzekomo niezbite dowody współpracy PSL z bandami. Jednym z hersztów zlikwidowanej przez UB bandy był — piszą wspomniane pisma — niejaki Greniuk Stanisław, działacz PSL (legitymacja partyjna nr 158045). Tymczasem, na podstawie materiałów nadesłanych przez zainteresowane zarządy wojewódzkie PSL, można najzupełniej ściśle stwierdzić, że Greniuk nigdzie nie był rejestrowany nie tylko jako działacz, ale nawet jako zwykły członek PSL. Legitymacja nr 158045 jest w posiadaniu Sekretariatu Generalnego PSL. Oto ona, legitymacja nie wystawiona przez nikogo.</u>
<u xml:id="u-72.23" who="#komentarz">(Posłanka pokazuje legitymację.)</u>
<u xml:id="u-72.24" who="#PoslankaobChorazyna">Gdyby Główny Urząd pozwolił na wydrukowanie tego sprostowania, poseł Korzycki nie powołałby się na obecnej sesji Krajowej Rady Narodowej na Greniuka, jako dowód przynależności ludzi leśnych do PSL.</u>
<u xml:id="u-72.25" who="#PoslankaobChorazyna">A oto znany fakt: Prasa zblokowana podała do wiadomości z memoriału Wojewódzkiej Rady Narodowej w Białymstoku, że sekretarz zarządu wojewódzkiego PSL Wojtczak Tadeusz współpracował z bandami. Wyjaśnienie i zaprzeczenie tego faktu skonfiskowano. Po 5 i pół miesiącach aresztu śledczego — sprawa Wojtczaka zostaje umorzona. Wojtczaka wypuścił prokurator na wolność, ponieważ zarzuty były oparte na fałszywym doniesieniu.</u>
<u xml:id="u-72.26" who="#PoslankaobChorazyna">Dekret ten widocznie pozwala cenzurze na konfiskaty w prasie ludowej nawet przedruków innej prasy zblokowanej, bo nie ośmielam się powiedzieć, że popełniają nadużycie, gdyż byliby pewnie ukarani choćby w trybie administracyjnym. Nie posądzam przecież o złą wolę, bo znalazłabym się jako czwarty poseł z PSL w Komisji Dyscyplinarnej.</u>
<u xml:id="u-72.27" who="#komentarz">(Oklaski na ławach PSL.)</u>
<u xml:id="u-72.28" who="#PoslankaobChorazyna">Nie jest to sformułowane w dekrecie, ale cenzor nie tylko skreśla, ale i redaguje całe zdania, grożąc w przeciwnym razie dalszymi konfiskatami.</u>
<u xml:id="u-72.29" who="#PoslankaobChorazyna">Główny Urząd Kontroli Prasy nie tylko skreśla i redaguje, ale także daje zezwolenia na pisma, w wyniku czego jest w Polsce 50 kilka dzienników prasy zblokowanej, a jeden dziennik Polskiego Stronnictwa Ludowego, a na inne czasopisma PSL na darmo ubiega się o zezwolenie, np. na pismo gospodarcze kobiece, które chyba nie grozi ani ustrojowi państwa, ani naruszaniu tajemnic państwowych, chyba tylko tym, że mogłoby służyć celom wychowania moralnego i kultury polskiej, a na to monopol chce mieć PPR.</u>
<u xml:id="u-72.30" who="#komentarz">(Oklaski na ławach PSL.)</u>
<u xml:id="u-72.31" who="#PoslankaobChorazyna">Chciałabym z tego miejsca jak najenergiczniej zaprotestować przeciw konfiskacie w prasie przemówień posłów z PSL wygłoszonych z tej trybuny w czasie obecnej sesji.</u>
<u xml:id="u-72.32" who="#komentarz">(Oklaski na ławach PSL.)</u>
<u xml:id="u-72.33" who="#PoslankaobChorazyna">W myśl regulaminu obrad tylko ob Prezydent może skreślać ze stenogramu i to tylko za uchybienie przysiędze wierności, złożonej przez posła dla Rzeczypospolitej, względnie za słowa obraźliwe.</u>
<u xml:id="u-72.34" who="#PoslankaobChorazyna">Można by mnożyć przykłady, ile już zdziałali dotychczas pracownicy Głównego Urzędu Kontroli Prasy, którego podstawy prawne mielibyśmy dzisiaj uchwalić.</u>
<u xml:id="u-72.35" who="#PoslankaobChorazyna">Jeszcze raz odwołuję się do tych wszystkich, którzy chcą widzieć w Polsce poszanowanie prawa, oparte na Konstytucji i poszanowanie swobód obywatelskich — o odrzucenie wyżej wymienionego dekretu.</u>
<u xml:id="u-72.36" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Udzielam głosu posłowi Kubickiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#PoselobKubicki">Wysoka Rado! Imieniem klubu poselskiego Stronnictwa Ludowego w odpowiedzi ra przemówienie posłanki Chorążyny muszę wyrazić pod adresem Głównego Urzędu Kontroli Prasy żal, że tak dużo puszcza w — „Gazecie Ludowej” na szkodę demokracji.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#komentarz">(Oklaski. Głos na ławach PSL:</u>
<u xml:id="u-74.2" who="#PoselobKubicki">Demokrata.)</u>
<u xml:id="u-74.3" who="#PoselobKubicki">Mówię na podstawie następujących faktów: organ PSL w Poznaniu — „Polska Ludowa” w miesiącach zimowych tego roku zamieścił tego rodzaju notatkę, że prasa Stronnictwa Ludowego wbija PSL-owi nóż w plecy. To jest hańba i cenzura nie powinna puścić tego.</u>
<u xml:id="u-74.4" who="#komentarz">(Przerywanie na ławach PSL.)</u>
<u xml:id="u-74.5" who="#PoselobKubicki">Po drugie — mam w ręku pismo wychodzące w Ameryce — „Głos Polski”. Pozwolę sobie przytoczyć następujący fakt: fotografia Stanisława Mikołajczyka jak ulał...</u>
<u xml:id="u-74.6" who="#komentarz">(Głos na ławach PSL: Do Ameryki z tym.)</u>
<u xml:id="u-74.7" who="#PoselobKubicki">Ja nie dziwię się Obywatelom Posłom PSL, że krzyczą, ale dziwię się, że Obywatel Wicepremier nie zachowuje odpowiedniego spokoju co do swej godności i tytułu. Pod tą fotografią jest następujący podpis: „Sztandarowy mąż wolnych Polaków”. Ja mam wrażenie, że my wszyscy jesteśmy wolni w Polsce, natomiast śmiem wątpić, czy ten tytuł przysługuje Obywatelowi Mikołajczykowi. Chłopi inaczej sądzą.</u>
<u xml:id="u-74.8" who="#komentarz">(Przerywania.)</u>
<u xml:id="u-74.9" who="#PoselobKubicki">Dalej czytamy następujące: — „Ponieważ Polskie Stronnictwo Ludowe jest dzisiaj jedynym czynnikiem oporu, przeto garną się do niego wszyscy, co jeszcze maja nadzieję na pomoc zachodu”.</u>
<u xml:id="u-74.10" who="#komentarz">(Wesołość.)</u>
<u xml:id="u-74.11" who="#PoselobKubicki">Z tego też powodu Mikołajczyk wyniesiony został do godności człowieka wolnego i postawiony na piedestale.</u>
<u xml:id="u-74.12" who="#komentarz">(Głos: Omawiamy cenzurę polską.)</u>
<u xml:id="u-74.13" who="#PoselobKubicki">Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że Mikołajczyk pomaga przez drogę dyplomatyczną wysyłać złodziei i szabrowników za granicę, to rozumiemy tę notatkę doskonale.</u>
<u xml:id="u-74.14" who="#komentarz">(Wrzawa na ławach PSL. Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-74.15" who="#PoselobKubicki">Chciałbym przytoczyć następujący fakt. Pamiętamy — „Gazetę Ludową” jako obrońcę Franco-faszystowskiej Hiszpanii... Dlaczego cenzor to puszczał? My mamy żal do cenzora, że bronił jeszcze faszyzmu.</u>
<u xml:id="u-74.16" who="#PoselobKubicki">Obywatele! Ja miałem dość ciężkie przeżycia z cenzurą jako redaktor jednego z pism codziennych, ale muszę stwierdzić, że cenzura bardzo po przyjacielsku i życzliwie w nawale pracy dziennikarskiej, w natężeniu tempa, w trudnych warunkach technicznych często przychodzi z pomocą i niejednokrotnie wiele ułatwia, ścinając takie fakty, za które powinno się być wdzięcznym nazajutrz na trzeźwo. Mam wrażenie, że pomoc ta dla PSL jest bardzo duża i że redaktorzy z — „Gazety Ludowej” powinni być wdzięczni za to, że cenzura broni ich przed kompromitacją.</u>
<u xml:id="u-74.17" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-74.18" who="#PoselobKubicki">Że tak jest, tego najlepszym wyrazem będzie proces dziennikarzy, jaki w najbliższym czasie okaże oblicze właściwe — „Gazety Ludowej.”</u>
<u xml:id="u-74.19" who="#PoselobKubicki">Imieniem Stronnictwa Ludowego deklaruję głosowanie za przyjęciem dekretu przedstawionego przez komisję.</u>
<u xml:id="u-74.20" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Ochab.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#PoselobOchab">Obywatele Posłowie! Padły z trybuny tej słowa w obronie wolności prasy, w obronie Konstytucji, w obronie praw demokratycznych, padły z ust przedstawicieli stronnictwa, którego cała działalność jest wyraźnym pogwałceniem, a przynajmniej próbą obejścia naszych praw demokratycznych, sobiepańskim nadużywaniem wolności słowa nawet wbrew podstawowym interesom Państwa. Mam szereg dokumentów — nie chcę nużyć Wysokiej Izby cytowaniem tego — ale my z codziennej praktyki wiemy, do czego zmierza, o czym marzy, w czyim interesie pracuje PSL, które tyle szkód wyrządza Państwu demokratycznemu, masom ludowym, szczególnie masom chłopskim,</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#komentarz">(Przerywania na ławach PSL.)</u>
<u xml:id="u-76.2" who="#PoselobOchab">Mówi się o prawach demokratycznych. Myśmy w Manifeście Lipcowym i w wielokrotnych wystąpieniach podkreślali, że bronimy praw demokratycznych..</u>
<u xml:id="u-76.3" who="#komentarz">(Głos: Składkowski też tak mówił.)</u>
<u xml:id="u-76.4" who="#PoselobOchab">Bronimy ich dla demokratów, a nie dla wrogów ludu. (</u>
<u xml:id="u-76.5" who="#komentarz"> Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-76.6" who="#PoselobOchab">Czy to jest wolność prasy, czy to jest wolność słowa, jeżeli w obliczu ataków na nasze podstawowe interesy państwowe mobilizowano ciemne siły przeciw naszym ziemiom zachodnim, a — „Gazeta Ludowa” próbowała ukryć ten fakt i oszukać opinię publiczną? To jest nadużycie wolności słowa i gdybyście byli uczciwymi demokratami, tobyście rumienili się ze wstydu za takie postępowanie. Dlaczego dopuściliście do ukazania się tego haniebnego tytułu w waszym centralnym organie?</u>
<u xml:id="u-76.7" who="#PoselobOchab">Proszę Wysokiej Izby, przecież dla nikogo nie jest tajemnicą, że dzień w dzień padają trupy na naszej wolnej od okupanta ziemi, padają te trupy od kainowych kul band leśnych związanych ściśle z wieloma ugrupowaniami Polskiego Stronnictwa Ludowego. Większość pomordowanych stanowią chłopi, a większość pomordowanych chłopów stanowią chłopi pepeerowcy.</u>
<u xml:id="u-76.8" who="#komentarz">(Przerywania.)</u>
<u xml:id="u-76.9" who="#PoselobOchab">Na łamach — „Gazety Ludowej” i pism stronnictwa, które twierdzi, że jest związane ze wsią, nie padł ani jeden głos protestu, nie było ani jednej próby organizacji walki w obronie mordowanych chłopów.</u>
<u xml:id="u-76.10" who="#PoselobOchab">Przytoczę komentarz, jaki dała ta rzekomo pokrzywdzona przez cenzurę redakcja — „Gazety Ludowej” w odpowiedzi na komunikat rozesłany przez Socjalistyczną Agencję Prasową w celu mobilizacji opinii na skutek popełnianych morderstw Redakcja skwapliwie usiłowała zaopatrzyć ten komunikat w następujący komentarz: — „Zadajemy sobie pytanie, w jakim celu i w czyim interesie agencja partyjna wołała wycofać cały komunikat”. Zdaje mi się, że te słowa...</u>
<u xml:id="u-76.11" who="#komentarz">(Poseł ob. Bańczyk: Kto jest cenzorem? Ochab czy Zabłudowski?)</u>
<u xml:id="u-76.12" who="#PoselobOchab">...że ten wypadek nie jest odosobniony. Prasa Polskiego Stronnictwa Ludowego, prasa, która twierdzi, że jest związana ze wsią i chłopem polskim jakoś umie spokojnie przejść nad tymi potokami krwi i tysiącami pomordowanych chłopów.</u>
<u xml:id="u-76.13" who="#PoselobOchab">Prasa ta jednocześnie twierdzi, że lepiej przeprowadziłaby reformę rolną, płacze nad wywłaszczeniem obszarników, że przy przeprowadzonej rewolucji agrarnej byli pokrzywdzeni, ale jeżeli rzeczywiście była komuś krzywda, to tylko obszarnikom.</u>
<u xml:id="u-76.14" who="#komentarz">(Poseł ob. Bańczyk: Dlaczego ONR i Piasecki mają prawo wydawania w Polsce pism?)</u>
<u xml:id="u-76.15" who="#PoselobOchab">Nie ma przeszkód, aby Pan wszedł na trybunę i zabrał głos, ale niech się Pan rozglądnie po swojej redakcji, to może Pan znajdzie ludzi stojących blisko ONR.</u>
<u xml:id="u-76.16" who="#komentarz">(Oklaski na ławach PPR.</u>
<u xml:id="u-76.17" who="#PoselobOchab">)</u>
<u xml:id="u-76.18" who="#PoselobOchab">Proszę Wysokiej Izby! Była w Europie demokracja, która pod względem formalnym mogła być reklamowana jako wzór, demokracja tzw. weimarska. Demokracja ta dawała pełnię swobód wszelkim ugrupowaniom faszystowskim. Ta demokracja pozwoliła, że na drodze tzw. legalnej dzicz faszystowska doszła do władzy. Niemałą rolę w tym społeczeństwie dzicz faszystowska odegrała formalnie traktując prawa demokratyczne. Nadużywanie wolności słowa przez prasę faszystowską jest groźne. Ja nie chcę powiedzieć, że prasa Polskiego Stronnictwa Ludowego jest prasą faszystowską, ale to, co robicie Panowie, ta linia polityczna Waszej prasy, to jest torowanie drogi faszystom.</u>
<u xml:id="u-76.19" who="#PoselobOchab">To, co głosicie z tej trybuny, co mówił wczoraj jeden z najspokojniejszych, najtrzeźwiejszych i najrozumniejszych z Waszych przedstawicieli p. poseł Załęski, to w gruncie rzeczy były sformułowane postulaty podziemia faszystowskiego, w formie kulturalnej, że tak powiem, ale w gruncie rzeczy podstawowe ich tezy były z tej trybuny rzucone.</u>
<u xml:id="u-76.20" who="#komentarz">(Przerywania. Przewodniczący dzwoni.)</u>
<u xml:id="u-76.21" who="#PoselobOchab">Panowie z PSL narzekają bardzo na cenzurę. Przecież cenzura w Polsce nie jest oderwana od całokształtu naszego życia, od całokształtu naszych rządów. Wy narzekacie nie tylko na cenzurę. Wam nie podoba się nasz system rządów, Wam nie podoba się władza ludowa, władza robotnicza i Wam marzy się inna, burżuazyjna władza. Dlatego tak mile są przez Was widziani Byrnesowie i Churchillowie, dlatego oglądacie się za pomocą zagranicy, aby Was protegowała, ale naród polski inaczej podchodzi do tego zagadnienia.</u>
<u xml:id="u-76.22" who="#PoselobOchab">Zastanawiam się, czy to jest przypadek, że ci politycy anglosascy, bądź co bądź trzeźwi kupcy — ja daleki jestem od nabożeństwa dla pp. Byrnesów i Churchillów, ale uważam ich za kupców na wielką skalę i zastanawiam się, jak ci wielcy bankierzy, trzeźwi, wyrachowani politycy stawiają jednocześnie na imperializm niemiecki, równocześnie występują w obronie pokrzywdzonych Niemiec i jednocześnie opiekują się pokrzywdzonym PSL-em. Czy rzeczywiście spodziewają się, że do swego wózka politycznego uda im się wprzęgnąć kapitalistów niemieckich i grupę p. Mikołajczyka? Wówczas przecież jeden koń będzie ciągnął na prawo, a drugi na lewo. Czy przypuszczają, że oba te koniki będą ciągnąć politykę wielkich bankierów anglosaskich i kapitalistów amerykańskich w jednym kierunku, który może nawet jest zgodny z interesami reakcji anglosaskiej, ale na pewno jest sprzeczny z interesami Polski.</u>
<u xml:id="u-76.23" who="#komentarz">(Oklaski. Przerywania. Przewodniczący dzwoni.)</u>
<u xml:id="u-76.24" who="#PoselobOchab">Proszę Wysokiej Izby, wydaje mi się. że Panowie, którzy przemilczacie niebezpieczeństwa grożące narodowi polskiemu, którzy staracie się dzień w dzień zohydzać ogromny dorobek narodu, którzy dla podjętej walki i gigantycznej pracy dokonanej przez nasz naród nie macie nic innego jak tylko grymas i drwiny — nie macie nawet cienia moralnego prawa występowania w obronie praw demokratycznych, że Panowie zeszliście dawno z drogi demokracji i wasz język, choć operujecie frazesami o chłopach, jeżeli się zbliża do jakiegoś języka pseudo-chłopskiego, to chyba tego, którego używała Heimwehra. Zdaje się, że byłoby bezcelowym przekonywać posłów z PSL o tym, że ich pretensje nie mają uzasadnienia, że prawa demokratyczne muszą służyć interesom demokracji, tej demokracji toczącej zaciętą walkę z wrogami. Wy tutaj twierdzicie, że wieś się przygląda, ale rozejrzyjcie się po wsi i zobaczcie, ile tam leży chłopów peperowców, pomordowanych przez waszych wspólników. Nie macie prawa mówić o wolności słowa, bo moim zdaniem i tak zbyt dużo wolności zostawia się PSL-owi.</u>
<u xml:id="u-76.25" who="#komentarz">(Oklaski na lawach PPR i SL.)</u>
<u xml:id="u-76.26" who="#PoselobOchab">Jeden z waszych przedstawicieli użył słów — „doktrynerski despotyzm” pod adresem wielkiego Związku Radzieckiego, który wyzwolił Polskę i umożliwił tego rodzaju prowokacyjne wystąpienie w polskim języku, nie przemawialibyście bowiem z polskiej trybuny w polskim parlamencie! Mówiliście o zawodowych najemnych rewolucjonistach. Przez kogo najemnych?</u>
<u xml:id="u-76.27" who="#PoselobOchab">Kiedyś faszyści mówili to jasno, zapytajcie się waszych redaktorów z dawnych piśmideł faszystowskich.</u>
<u xml:id="u-76.28" who="#komentarz">(Oklaski na ławach PPS i SL.)</u>
<u xml:id="u-76.29" who="#PoselobOchab">Należy się domagać od Urzędu Kontroli, by prawa demokratycznego o wolności prasy nie traktować abstrakcyjnie, nie dopuszczać do hulania jaśniepańskiego, rozwydrzonego słowa dziennikarskiego, które służy nie interesom demokracji</u>
<u xml:id="u-76.30" who="#komentarz">(Głos na lawach PSL: A PPR!) a podziemia faszystowskiego! Ja sądzę, że zbytecznym jest dyskutować z Panami. Sądzę, że w niedalekiej przyszłości naród polski swobodnie w wyborach da Wam odpowiedź, jak ją daje co dzień dla historii stronnictw demokratycznych. Kiedyś będzie nasz naród, przyszłe jego pokolenia uczyć się na tych wspaniałych kartach historii i nie będą mogli nawet pojąć, że znajdowało się kierownictwo, które próbowało pluć na ten wielki dorobek narodowy, straciło poczucie godności narodowej i nie widzi nic wielkiego w naszych pracach. Wtedy nie wspomni się o Waszych protestach, historia z uznaniem będzie podkreślała, że nasz naród zwyciężył w ciężkich chwilach dlatego, że prawa demokratyczne uznawał tylko dla demokratów, a nie protektorów podziemia faszystowskiego. </u>
<u xml:id="u-76.31" who="#PoselobOchab">(Oklaski na ławach PPR i SL.)*</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Kaczocha-Józewski.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Proszę Obywateli Posłów o nieprzerywanie mówcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#PoselobKaczochaJozewski">W ciągu trzydniowych obrad jesteśmy świadkami stałego starcia PSL z pozostałymi częściami Izby przy wszystkich niemal tematach, Chciałbym podkreślić, że w swoich przemówieniach koledzy posłowie z PSL niedostatecznie, nietrafnie i niesłusznie oceniają bieg wypadków i sytuację polityczną w kraju i popełniają cały szereg zasadniczych błędów, które przyprawiają ich o walenie głową o mur, po to, żeby z tego nic nie wyszło, bo tylko utrudniacie i opóźniacie proces odbudowy naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#komentarz">(Głos z ław PSL: Co Wyście robili przed wojną?)</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#PoselobKaczochaJozewski">Przed wojną parasol stosunków politycznych w całej Europie i Polsce obejmował niewielką grupę reakcji i elementów faszystowskich, a na lewicę chłopską i ugrupowania robotnicze kapał deszcz i lało się im za kołnierz. Doczekaliśmy się stosunkowo szczęśliwego okresu, w którym parasol stosunków politycznych przesuwa się nieubłaganie na rzecz pokrzywdzonych w ciągu wielu wieków, ogarniając masy pracujące w Polsce. Dziś pod parasolem jest i będzie większość narodu pracującego, chłopów i robotników, a na kołtunerię i spekulantów kapało, kapie i będzie kapało i na to my nie mamy rady. Tragedią naszą jest to, że wbrew logice i wbrew ideologii ruchu ludowego wzięliście się pod ręce z wstecznictwem jawnym i utajonym i usiłujecie wepchnąć ich pod parasol stosunków politycznych, a usunąć lewicę chłopską i robotniczą. Pracujecie w tym kierunku w pocie czoła, nabijacie sobie guzy, moknięcie na deszczu i to wszystko na próżno. Mogę was zapewnić, że niczego nie osiągniecie, bo zamierzenia wasze są nierealne i pozbawione widoków powodzenia. Szkoda tylko, że narażacie siebie i innych na marnotrawstwo czasu i sił, jakie są nam potrzebne w tej chwili na rzecz konsolidacji narodu polskiego.</u>
<u xml:id="u-78.3" who="#PoselobKaczochaJozewski">Jestem głęboko przekonany, że jest nam potrzebna jedność narodu, konsolidacja całego społeczeństwa, ale nie kosztem lewicy, kosztem świata pracy, kosztem tych, których koledzy z PSL chcą reprezentować.</u>
<u xml:id="u-78.4" who="#komentarz">(Głos:</u>
<u xml:id="u-78.5" who="#PoselobKaczochaJozewski">Chłopi z Marszałkowskiej.)</u>
<u xml:id="u-78.6" who="#PoselobKaczochaJozewski">Przemawiam tutaj akurat w rocznicę rozbicia Stronnictwa Ludowego 23 września ub. r. i chciałbym przypomnieć kilka z tym związanych faktów, że rozbicie ruchu ludowego nastąpiło nie dla czego innego, jak dla celów reakcji krajowej. Rozbicie to nastąpiło stąd, że reakcja po przejściu działań wojennych zapoczątkowała zdezorganizowanie rozmaitych wysiłków w tym kierunku, żeby sobie stworzyć bazę z demokracji polskiej. Ta reakcja nie mogła sobie znaleźć innej placówki, jak tylko placówkę ruchu ludowego.</u>
<u xml:id="u-78.7" who="#PoselobKaczochaJozewski">I właśnie obywatele z PSL dopomagali znakomicie krajowej reakcji do utworzenia tej bazy walki z obozem demokracji w Polsce.</u>
<u xml:id="u-78.8" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-78.9" who="#PoselobKaczochaJozewski">Ale gdyby to tylko szło o cele reakcji krajowej, byłoby to jeszcze do zniesienia. Cóż, kiedy tu jeszcze wszedł w grę inny czynnik — czynnik interesu reakcji światowej.</u>
<u xml:id="u-78.10" who="#PoselobKaczochaJozewski">W chwili niebezpieczeństwa przed zalewem ze strony hitleryzmu reakcja światowa potrafiła się ugiąć, ale z chwilą kończących się działań wojennych postanowiła za wszelką cenę przeciwstawić się i stworzyć sferę wpływów politycznych i gospodarczych dla ugruntowania swojej pozycji w Europie.</u>
<u xml:id="u-78.11" who="#PoselobKaczochaJozewski">Dlatego śmiem twierdzić, że zamierzenia PSL szły nie tylko w interesie reakcji krajowej, ale szły po linii interesów reakcji zachodnio-europejskiej, reakcji światowej. I stąd rozbicie ruchu ludowego i stworzenie Polskiego Stronnictwa Ludowego. Celem jego było w pierwszym rzędzie stać się wykładnikiem woli mas chłopskich w Polsce, ale wykładnikiem nie dla celów demokracji, lecz dla celów reakcji krajowej i reakcji światowej. Po wtóre celem jego było stworzyć narzędzie walki z lewicowością, po trzecie — zbudować rozdział wsi od miasta, rozdział ruchu robotniczego od ruchu chłopskiego, zbudować pomost dla powrotu Andersa i Arciszewskiego do kraju. Wreszcie celem jego było przygotowanie gruntu dla wpływów społecznych i politycznych reakcji światowej na rzecz kapitału zachodnio-europejskiego.</u>
<u xml:id="u-78.12" who="#PoselobKaczochaJozewski">Stąd też ta pozycja, jaką Polskie Stronnictwo Ludowe zajęło w Polsce na rzecz interesów reakcji krajowej i reakcji światowej, udowodniła nam i przekonała nas ostatecznie, że prasa, pozostająca w rękach obozu demokracji w Polsce, nie może służyć interesom reakcji ani krajowej, ani światowej.</u>
<u xml:id="u-78.13" who="#PoselobKaczochaJozewski">I dlatego jeszcze raz w imieniu klubu Stronnictwa Ludowego składam wniosek o przyjęcie dekretu w całej rozciągłości.</u>
<u xml:id="u-78.14" who="#komentarz">( Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Gross.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#PoselobGross">W imieniu klubu poselskiego Polskiej Partii Socjalistycznej mam zaszczyt oświadczyć co następuje:</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#PoselobGross">W dyskusji nad projektem dekretu o utworzeniu Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk przewija się u oponentów zasadniczy błąd w pojmowaniu i ocenie nowej polskiej rzeczywistości. Wyczuwa się przywiązanie do szablonu, do terminów i pojęć, które stosowane w zmienionych warunkach nie mogą mieć tej treści, jaka im była nadana w tradycyjnym ujęciu.</u>
<u xml:id="u-80.2" who="#PoselobGross">Demokracja ludowa, której jednym z podstawowych członów jest Polska Partia Socjalistyczna, kroczy po ciężkiej drodze utrwalenia i rozbudowy osiągniętych zdobyczy demokracji, tak politycznych, jak i społecznych. Nie jest to droga efektowna, nie jest to droga popularności, nie jest to droga taniego poklasku. Jest to droga ciężkiej odpowiedzialności za rzeczywistość. Poczucie celu, poczucie wartości tej drogi zmusza tych, którzy budowę demokracji ludowej wzięli na swoje barki, do uświadomienia sobie należytego odpowiedzialności, do zrozumienia, jakie mają być te środki, które utrwaleniu demokracji mają służyć.</u>
<u xml:id="u-80.3" who="#PoselobGross">Nie rozumiemy demokracji w ten sposób, że ma ona być stworzeniem warunków nieograniczonej swobody działania dla tych, którzy uważają za klucz swojej postawy wobec polskiej rzeczywistości — generalną negację i chcieliby ze swobód demokracji uczynić narzędzie do przekreślenia podstaw demokracji ludowej. Nie rozumiemy swobody i wolności w ten sposób, że ma ona być swobodą dla tych ośrodków, które chciałyby podciąć podstawy, na których świat pracy w Polsce chce oprzeć wolność i sprawiedliwość społeczną, zdobytą ciężkim znojem żołnierza i człowieka pracy. Nie rozumiemy demokracji według szablonu, ale rozumiemy ją tak, jak nauczyła nas rozumieć żmudna praca w polskiej ciężkiej rzeczywistości.</u>
<u xml:id="u-80.4" who="#PoselobGross">W tym okresie walki o utrwalenie zdobyczy demokracji potrzebne są przejściowe środki, umożliwiające szybką likwidację nadużyć i swawoli ze strony tych, którzy są zainteresowani w podcięciu zdobyczy polskiej demokracji.</u>
<u xml:id="u-80.5" who="#PoselobGross">Dlatego klub poselski Polskiej Partii Socjalistycznej głosować będzie za przedstawionym projektem dekretu.</u>
<u xml:id="u-80.6" who="#komentarz">(Oklaski. Poseł ob. Osiecki: Pogratulować Wam. Poseł ob. Cyrankiewicz:</u>
<u xml:id="u-80.7" who="#PoselobGross">Przypomnijcie sobie Wasze tradycje z 1923 r.)</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Stefański.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#PoselobStefanski">Wysoka Izbo! Prasa, jak wiemy, i publicystyka w ogóle jest swego rodzaju mocarstwem. Nie możemy bagatelizować tego zagadnienia i uważać go za mały fragment naszego życia. Prasa w dyskusji jest poniekąd regulatorem życia politycznego i społecznego w całokształcie innych czynników. Winna ona odgrywać rolę budującą, a nie destrukcyjną.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#PoselobStefanski">Konstrukcja naszego życia demokratycznego wymaga odpowiedniego nastawienia tej prasy, które byłoby drogowskazem do odbudowy zaufania społecznego wszystkich sfer pracujących.</u>
<u xml:id="u-82.2" who="#PoselobStefanski">Nie ulega wątpliwości, że trzeźwy rozsądek, rozwaga i spokój są niezbędnym warunkiem odpowiednio postawionych publikacyj prasowych. Historia nas uczy bardzo wiele. W okresie minionej wojny widzieliśmy, jak za pomocą instrumentu prasy udało się tym elementom które wykorzystywały wolność prasy, integralnie zdobyć władzę na niekorzyść tych warstw, które myślały demokratycznie.</u>
<u xml:id="u-82.3" who="#PoselobStefanski">Klasycznym właśnie przykładem wolności prasy, przykładem, o którym mówił jeden z przedmówców, jest, jak to było w Republice Weimarskiej, jak wówczas właśnie Hitler za pomocą Steigena i Sturmera wydawał „Voelkischer Beobachter”, pismo, które torowało drogę tej klęsce, którą poniósł świat Hitlera.</u>
<u xml:id="u-82.4" who="#PoselobStefanski">Dlatego też cenzura, jakkolwiek nieprzyjemna, tym niemniej powinna być na wysokości swego zadania i baczną zwracać uwagę, by ta droga odbudowy zaufania stała na wysokości. Fetysz wolności prasy nie może służyć wrogom odbudowy zaufania, musi iść po linii konstruktywnej, po linii, która przyczyni się do odbudowy Państwa w ramach tych wielkich planów, które ustaliliśmy.</u>
<u xml:id="u-82.5" who="#PoselobStefanski">Dlatego też klub nasz będzie głosował za projektem dekretu, zgłoszonym na Krajową Radę Narodową.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Załęski.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#PoselobZaleski">Wysoka Rado! Omawiając dekret o Urzędzie Kontroli Prasy, koleżanka moja klubowa mówiła, według najgłębszego mego przekonania, o niezgodnym z tym dekretem ustosunkowaniu się kierownictwa tego urzędu do przepisów tego dekretu. Obywatele Po słowie! Ani jednego słowa więcej tam nie było, jak tylko to. że Urząd Kontroli Prasy pracuje niezgodnie z tym dekretem. Obywatele, ja chcę Was zapewnić, że gdyby był wyszedł ktoś z Was, rzetelny i powiedział: tak jest, to nie jest zgodne z dekretem, to jestem przekonany, że znalazłbym posłuch u kolegów na to, aby przyznać, że przeżywamy wyjątkowe czasy i dekret ten może być potrzebny dla zabezpieczenia interesów Państwa. Ale gdy rozpoczyna sie naganka, to Wy chcecie, aby był wspólny język między nami? Wystąpił pierwszy mówca, poseł ob. Kubicki, ten sam poseł, który dwa tygodnie temu spotkał mnie na ulicy i powiedział:</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#PoselobZaleski">Przestaję być redaktorem — „Dziennika Ludowego”, bo nie jestem w stanie poradzić sobie z Urzędem Cenzury.</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#komentarz">(Oklaski,)</u>
<u xml:id="u-84.3" who="#PoselobZaleski">Nie ma drugiego takiego pisma, jak — „Dziennik Ludowy”, który byłby tak stale, bez przerwy, codziennie, systematycznie, konfiskowany. I dziś wychodzi jako pierwszy mówca po kol. Chorążynie i z czym zaczyna? Przecież człowiek się otrząsa z obrzydliwości.</u>
<u xml:id="u-84.4" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-84.5" who="#PoselobZaleski">Obywatele Posłowie, ja się pytałem we wczorajszym przemówieniu, po co to wszystko? W imię czego?</u>
<u xml:id="u-84.6" who="#komentarz">(Przerywania.)</u>
<u xml:id="u-84.7" who="#PoselobZaleski">Znajdziecie u nas dostatek zrozumienia dla interesów demokracji, ale nie tymi metodami.</u>
<u xml:id="u-84.8" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Polewka.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#PoselobPolewka">Obywatele! Pisarzowi zdarzają się różne przygody w życiu. Mnie przydarzyła się bardzo oryginalna przygoda. Jako pisarz, po raz pierwszy w moim życiu występuję w obronie cenzury.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#komentarz">(Wesołość.)</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#PoselobPolewka">Ja, który za czasów sanacyjnych byłem ofiarą tej cenzury, który musiałem z łezką w oku oglądać białe plamy po cenzorze, ja, który rozumiem doskonale, co to znaczy wolność słowa, dzisiaj muszę wystąpić w obronie cenzury. Nie chciałbym tego zagadnienia traktować jako zagadnienie odrębne, nie związane z całością tego, o czym mówimy; wtedy byłoby to czym? sprawą właściwego, czy niewłaściwego załatwienia sprawy przez urząd. To są drobiazgi. Różnie się te rzeczy załatwia. To są rzeczy znane. Nie o to chodzi, chodzi o rzeczy bardziej zasadnicze.</u>
<u xml:id="u-86.3" who="#PoselobPolewka">Słyszałem wczoraj przemówienie ob. Załęskiego. Pozwolę sobie przypomnieć pewne rzeczy sprzed wielu, bardzo wielu lat, a to dlatego, że powiedział pod naszym adresem, że my jesteśmy rewolucjonistami, a oni są ewolucjonistami. Był rok 1926. Wiejski uniwersytet im. Orkana w Szycach pod Krakowem, uniwersytet, który prowadził sztandar młodzieży wiciowej, uniwersytet, w którym ja miałem zaszczyt pracować obok Ignacego Solarza. Ignacy Solarz, wielki człowiek, którego imię nie zaginie nigdy wśród młodzieży ludowej. I jakże tam te rzeczy się przedstawiały, jak było tam z ewolucjonistami? Podówczas ta młodzież była rewolucyjna, ta młodzież była wyklinana z ambon. Kiedy przyszedł proboszcz, to z daleka nas obchodził, patrzył na tę młodzież jak na czerwonych diabłów. I jakież były wtedy stosunki? Podówczas była to lewica, walcząca o wolność słowa. Dlaczego w tej chwili kol. Załęski, który ma z tym ruchem tak dużo do czynienia, dziś musi upominać się o wolność słowa? Dlaczego? Stało się tak dlatego, że owszem nastąpiła ewolucja, ale ta znana w biologii ewolucja wsteczna.</u>
<u xml:id="u-86.4" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-86.5" who="#PoselobPolewka">Ja nikogo nie chcę obrażać, chcę mówić spokojnie. Dziś na wsiach — „Wici” zakładają księża. Dowód, czy nie dowód? (Głos:* Zakładają KSM.)</u>
<u xml:id="u-86.6" who="#PoselobPolewka">My dzisiaj słowa musimy bronić inaczej, niż broniliśmy go w normalnych czasach. Dzisiaj myślimy, co jest lepiej, czy ażeby ten czerwony ołówek przekreślił parę nieodpowiedzialnych zdań, czy też ażeby za tymi paroma zdaniami poszły kałuże krwi? Przecież, Obywatele, to, co się pisze, jest czytane między wierszami, przecież każda wasza opozycyjna strona jest tam tłumaczona jako komenda do strzelania. Tak te rzeczy w terenie wyglądają. Dzisiaj żyjemy w innych warunkach, nie możemy tych rzeczy traktować jako walki o abstrakcyjną wolność słowa w abstrakcyjnych warunkach.</u>
<u xml:id="u-86.7" who="#PoselobPolewka">Kiedy przemawiał poseł Załęski, widziałem dawną młodzież wiciową, widziałem moich słuchaczy, widziałem tych ludzi, którzy ramię przy ramieniu z nami szli do walki — że użyję wytartego wyrazu — o inny, lepszy świat. Oni nam wierzyli i myśmy im wierzyli. Wówczas nie byliśmy dla nich czerwonymi diabłami, byliśmy sprzymierzeńcami w walce i pracy. I dzisiaj, jeżeli myślę o PSL-owcach, myślę spokojnie, normalnymi kategoriami politycznymi, a jak PSL-owcy myślą o PPR- owcach — może nie o mnie, bo mnie znają — to myślą: te czerwone diabły. To są kategorie sanacyjnego myślenia. A więc jak mówić o tym, ażeby wyciągnięcie ręki nie natrafiało na trudności? My chcemy wolności słowa. Może nikt tak nie pragnie wolności słowa, jak my literaci, ale przede wszystkim Chcielibyśmy jak największej wolności dla słowa odpowiedzialnego za przyszłe losy demokracji polskiej.</u>
<u xml:id="u-86.8" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-86.9" who="#PoselobPolewka">Wczoraj zapytałem się ob. Załęskiego: Po co to wszystko, po co ta nagonka? Przecież gdyby inaczej przemawiano, możnaby wytłumaczyć posłom z PSL konieczność takiego stanowiska. Ja nie jestem politykiem, dlatego też wolny jestem od namiętności politycznych, patrzę na pewne rzeczy spokojnie. Przepraszam, że jestem szczery — tu leży przede mną „Gazeta Ludowa”. Tytuł: — „Akt odwagi prezydenta Trumana”. To ma być akt odwagi, że odwołał ministra Wallasa. Bije się brawo, że prezydent Truman spełnił akt, który zagraża wojną, który zagraża tym, że pewnego dnia szeregi niemieckie mogą pomaszerować przez polskie wsie, paląc i niszcząc. Polskie Stronnictwo Ludowe ma w programie obronę chłopa. Przecież obrona chłopa polega przede wszystkim na tym, ażeby się domy chłopskie nie paliły i ażeby krew chłopska się nie lała.</u>
<u xml:id="u-86.10" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-86.11" who="#PoselobPolewka">Ja nie zarzucam Polskiemu Stronnictwu Ludowemu, że ten artykuł jest po to zrobiony. On jest niewątpliwie wyrazem pewnych anglo-saskich sympatii pewnych ludzi z PSL. To jest prawda, ale chodzi o to, co pomyśli ten czytający człowiek w terenie o takim artykule, co pomyśli ten, który jest w lesie. Panowie twierdza i kolega Załęski mówił: — „My mamy metody podejścia do ludzi leśnych”. Oto proszę — podchodzicie do nich.</u>
<u xml:id="u-86.12" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-86.13" who="#PoselobPolewka">Pozwólcie, że podam Wam jeszcze jeden obrazek z życia. W rodzinie mojej żony są dwie orientacje: orientacja SL i orientacja PSL. Jeden szwagier należy do SL, a drugi do PSL. Bardzo przyzwoici ludzie. Szwagier należący do PSL jest organistą, znakomicie parceluje, tył przewodniczącym komisji parcelacyjnej, dopomina się o parcelację dóbr duchownych. Drugi jest SL. Co się dzieje? Pewnego dnia, banda napada na tego z SL i katuje jego i jego żonę na oczach pięciorga dzieci i w taki sposób katuj e, że oni chorują potem przez długi czas. I oto co widzimy? Widzimy w oczach rodziny ubolewanie, ale ubolewanie pozorne. Jakże straszna jest tragedia chłopa, gdzie ludzie, którzy z tego samego pnia wyszli, patrzą na siebie wrogimi oczyma. Dlaczego tak patrzą? Bo pewne sugestie polityczne nasuwają im wrogowie demokracji. Ten teren znam, z tymi ludźmi codziennie rozmawiam.</u>
<u xml:id="u-86.14" who="#PoselobPolewka">Jeżeli tu składa się deklarację przeciwko Byrnesiowi, to w terenie mówi się co innego: — „Czekajcie na anglo-sasów, czekajcie na flotę amerykańską, która przypłynie i nas wyzwoli”. Dopiero z wielkim trudem można tym ludziom wytłumaczyć, że tą drogą idą do samobójstwa. Ja bym chciał, ażeby i ci, którzy są z PSL, którzy uważają się za prawdziwych, szczerych demokratów — a ja jestem człowiek niezależnych przekonań i niektórych z nich także za takich uważam — ażeby ci z PSL zrozumieli, że w tej chwili, kiedy my walczymy o to, ażeby demokracja mogła żyć, to nie znaczy, że walczymy o PPS, PPR, SL, ale o to, ażeby w spokoju chłop polski orał, ażeby dzieci jego miały co jeść, a robotnik polski mógł pracować, ażeby szary człowiek miał chleb powszedni, o który się modli w tych modlitwach, które w tej chwili tak wiciarze rozgłaszają. O to nam chodzi. I dlatego, jako pisarz polski, patrzę na ołówek cenzora inaczej, patrzę jako na ten instrument, który przekreśla o wiele groźniejsze od siebie instrumenty, które zaczynają się od karabinów, a kończą się na czołgach i armatach.</u>
<u xml:id="u-86.15" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Na zakończenie dyskusji chce zabrać głos Premier Osóbka-Morawski.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Premier ob. Osóbka-Morawski (powitany okla</u>
<u xml:id="u-87.2" who="#komentarz">skami):</u>
<u xml:id="u-87.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Chciałbym wyjaśnić, że w naszym aparacie Kontroli Prasy mogą się zdarzać pomyłki. Jeżeli zważymy, że nasza prasa jest bardzo rozbudowana, że mamy setki dzienników, tygodników i innych czasopism, że mamy stosunkowo skromną armię pracowników Kontroli Prasy, zresztą młodą armię, która też nie jest doskonale wykształcona, to mogą się zdarzyć wypadki nie tylko zbyt przezornego skreślania, ale i — jak tu słusznie podnoszono — również takie artykuły i notatki, które w interesie i zgodnie z dekretem powinny być ocenzurowane. Ja bym się podjął dostarczyć niemało takich przykładów, że właśnie cenzor przepuścił notatki i artykuły, które nie powinny być, zgodnie z dekretem, puszczone i to należy zapisać jedynie na kartę bardzo trudnej pracy cenzora, bardzo skromnego budżetu tego aparatu, a nie na jakieś tendencje, które by panowały w Biurze Kontroli Prasy.</u>
<u xml:id="u-87.4" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Wydaje mi się, że gdyby przedstawiciele PSL, zamiast negować ten urząd, który jest potrzebny, zwracali się do nas z odwołaniami w sprawach, co do Których uważają, że są słuszne, to by poskutkowało to więcej, aniżeli wytwarzanie atmosfery negacji. Jeżeli chodzi o wypadki, które wydają się horrendalne, że czasem skreśla się to, co powiedział minister, to muszę powiedzieć, że nie dotyczy to takich mów, które zostały z pewnym przemyśleniem i, z celem podania do druku wygłoszone, zdarzają się jednak i takie przemówienia ministrów, które na zebraniach partyjnych, w lokalu zamkniętym, wypowiadane są bardzo swobodnie, i na pewno gdyby takie przemówienie ministra, bez jego autoryzacji i bez poprawek, zostało ogłoszone, to sam nie byłby zadowolony. Nie zawsze to, co się mówi w lokalu partyjnym, zamkniętym, w formie nie przeznaczonej na eksport, powinno się drukować i ja sam cenzuruję swoje własne przemówienia w ten sposób improwizowane, bo przemówienie ministra studiuje się zagranicą czy w prasie. Nie jest to więc jakieś przekroczenie, tylko raczej wyszlifowanie treści przemówienia.</u>
<u xml:id="u-87.5" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Chcę tu powiedzieć, że w stosunku do cenzury, która ocenzurowała przemówienia posłów, wyciągnę należyte konsekwencje, dlatego że przemówienia posłów nie mogą być cenzurowane.</u>
<u xml:id="u-87.6" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-87.7" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Jeżeli chodzi o przemówienie posła, jeżeli czasem, posłowi na tej sali może się wymknąć jakieś niewłaściwe słowo, które by po wydrukowaniu nie przysporzyło sławy ani temu posłowi, ani sprawie, której chcemy służyć, to w tym wypadku jedynie Prezydent Krajowej Rady Narodowej ma prawo, w porozumieniu z tym posłem, to zrobić.</u>
<u xml:id="u-87.8" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Na zakończenie chcę stwierdzić, że lepszą przysługę właśnie sprawie wolności prasy oddaliby posłowie PSL, gdyby do samej instytucji odnieśli się jako słusznej pozytywnie, a takie czy inne pomyłki, które się zdarzają, starali się na innej drodze korygować. I wtedy pójdziemy im na spotkanie. Apeluję do posłów PSL, ażeby w imię właściwej sprawy głosowali za dekretem i ażeby starali się omyłki, które się zdarzają, prostować na innej drodze. Ja im przyjdę wtedy z pomocą.</u>
<u xml:id="u-87.9" who="#komentarz">[Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-87.10" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy w sprawie dekretu o utworzeniu Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk pragnie kto zabrać głos? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania:</u>
<u xml:id="u-87.11" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Mniejszość.</u>
<u xml:id="u-87.12" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret powyższy został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-87.13" who="#WiceprezydentobSzwalbe">W sprawie sprostowania udzielam głosu posłowi ob. Kubickiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#PoselobKubicki">Wysoka Rado! Poseł Załęski zarzucił mi, że ja w rozmowie z nim skarżyłem się, że przechodziłem z cenzurą ciężkie koleje i że z tego powodu zrzekam się redagowania pisma.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#PoselobKubicki">O ile ja sobie przypominam, ą zapewne przypomina sobie również Wysoka Rada, oświadczyłem tutaj parę minut temu, że przeżywałem ciężkie czasy z cenzurą. I to samo powtórzyłem w rozmowie posłowi Załęskiemu.</u>
<u xml:id="u-88.2" who="#PoselobKubicki">Poseł Polewka, mój wykładowca na Uniwersytecie Ludowym w Szycach, bardzo ładnie, zasadniczo i głęboko powiedział o różnicy, jaka zachodzi między demokracją a Polskim Stronnictwem Ludowym i tymi, obywatelami, którzy dawniej stali po stronie demokracji, a teraz uwstecznili się. Mam wrażenie, że poseł Polewka określił to właściwie od strony psychologicznej, społecznej i życiowej. I gdyby PSL-owska „Gazeta Ludowa” pamiętała o swoich błędach, to na pewno byłaby wdzięczna Urzędowi Kontroli Prasy za pomoc, jaką oddawał — „Gazecie Ludowej”, skreślając wiele niewłaściwych jej wystąpień.</u>
<u xml:id="u-88.3" who="#PoselobKubicki">Ja mam wrażenie, że posłowie z PSL nie bardzo chętnie przyznają się do „Gazety Ludowej”. W pewnym momencie ob. Załęski wzdrygnął się. Dlaczego? Jeżeli pomyślał o redaktorach — „Gazety Ludowej” jako o dawnych z — „Warszawskiego Dziennika Narodowego”, czy z — „Zespołu”, pisma faszystowskiego z roku 1939, to ob. Załęski miał prawo wzdrygnąć się.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">To było przekroczenie sprostowania.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przechodźmy do sprawozdania Komisji Rolnej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej z dnia 25 czerwca 1946 r. w sprawie zmiany ustawy z dnia 5 marca 1934 r. o nadzorze nad hodowlą bydła, trzody chlewnej i owiec (Dz. U. R. P. Nr 32, poz. 203) (druk nr 174).</u>
<u xml:id="u-89.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Jako sprawozdawca głos ma poseł ob. Fedecki.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#PoselobFedecki">Wysoka Izbo! Nadzór nad hodowlą bydła, trzody chlewnej i owiec w Polsce sprawowany jest na podstawie ustawy z dnia 5 marca 1934 r Ze względu na wyniszczenie pogłowia zwierząt gospodarskich zaszła potrzeba zmiany niektórych przepisów lej ustawy i przystosowani ich do obecnej sytuacji gospodarczej Państwa.</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#PoselobFedecki">W tym celu Rząd Jedności Narodowej wydał dekret z 25 czerwca 1946 r., zmieniający niektóre przepisy omawianej ustawy.</u>
<u xml:id="u-90.2" who="#PoselobFedecki">Po rozpatrzeniu dekretu z 25 czerwca 1946 r. przez Komisję Rolną na posiedzeniu w dniu 18 września 1946 r., Komisja Rolna wnosi:</u>
<u xml:id="u-90.3" who="#PoselobFedecki">Wysoka Rada raczy powziąć następującą uchwałę:</u>
<u xml:id="u-90.4" who="#PoselobFedecki">„Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret ogłoszony w Dzienniku Ustaw Nr 32, poz. 203.”</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy chce kto zabrać głos w sprawie tego wniosku? Nikt. Wobec tego przechodzimy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za przyjęciem tego wniosku, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciwny? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-91.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-91.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Następnie poseł Cudny zreferuje sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej z dnia 5 kwietnia 1946 r. o dodatku przejściowym do zaopatrzeń byłych skazańców politycznych (Dz. U. R. P. Nr 14 poz. 101) (druk nr 126).</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#PoselobCudny">Wysoka Rado! Komisja Skarbowo-Budżetowa rozpatrywała dekret o dodatku przejściowym do zaopatrzeń byłych skazańców politycznych. Okazało się, że dodatek przejściowy jest bardzo niski, dlatego też Komisja Skarbowo-Budżetowa, zatwierdzając dekret, jednocześnie wnosi, aby wezwać Rząd do opracowania nowej tabeli dodatku dla byłych skazańców politycznych. Sprawa jest całkowicie słuszną. Nie ma najmniejszej wątpliwości, że byłym skazańcom politycznym należy się tego rodzaju zaopatrzenie, aby mogli spokojnie żyć.</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#PoselobCudny">Dlatego Komisja Skarbowo-Budżetowa wnosi: Wysoka Rada raczy powziąć następujące uchwały:</u>
<u xml:id="u-92.2" who="#PoselobCudny">„I. Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret, ogłoszony w Dzienniku Ustaw Nr 14 pod poz. 101.</u>
<u xml:id="u-92.3" who="#PoselobCudny">II. Krajowa Rada Narodowa wzywa Rząd do opracowania nowej tabeli dodatku dla byłych skazańców politycznych.”</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy kto chce zabrać głos w sprawie dekretu o dodatku przejściowym do zaopatrzeń byłych skazańców politycznych? Nikt. Wobec tego przegłosujemy ten dekret.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem tego dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-93.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-93.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Następne sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej z dnia 20 marca 1946 r o zmianie ustawy z dnia 1 lipca 1926 r o opłatach stemplowych (Dz. U. R. P. Nr 14 poz. 100) (druk nr. 127).</u>
<u xml:id="u-93.4" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma sprawozdawca poseł ob. Cudny.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#PoselobCudny">Chodziło zasadniczo o to, że opłaty stemplowe są w dzisiejszej rzeczywistości za niskie. Dlatego też Komisja Skarbowo-Budżetowa całkowicie popiera wprowadzenie podniesienia opłat stemplowych, które by przy dzisiejszych stosunkach były właściwe, odpowiednie. Niezależnie od tego sprawa opłat stemplowych wymaga należytego przepracowania i dlatego Komisja Skarbowo-Budżetowa wzywa Rząd do jak najrychlejszego opracowania nowej ustawy o opłatach stemplowych.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#PoselobCudny">Dlatego imieniem Komisji Skarbowo- Budżetowej wnoszę: Wysoka Rada raczy powziąć następujące uchwały:</u>
<u xml:id="u-94.2" who="#PoselobCudny">„I. Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret, ogłoszony w Dzienniku Ustaw Nr 14 pod poz. 100.</u>
<u xml:id="u-94.3" who="#PoselobCudny">II. Krajowa Rada Narodowa wzywa Rząd do jak nąjrychlejszego opracowania nowej ustawy o opłatach stemplowych.”</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy w sprawie dekretu druk 127 chce kto zabrać głos? Nikt.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przystępujemy do głosowania. Kto fest za zatwierdzeniem tego dekretu, zechce podnieść rękę. Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-95.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-95.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Dominko jako sprawozdawca Komisji Spółdzielczości, Aprowizacji i Handlu o dekrecie Rządu Jedności Narodowej z dnia 27 czerwca 1946 r. o reglamentowanym zaopatrywaniu ludności w przedmioty powszedniego użytku (Dz. U. R. P. Nr 35 poz. 217) (druk nr 154).</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#PoselobDominko">Wraz ze zrzeczeniem się przez Państwo świadczeń rzeczowych od rolników oparciem reglamentowanego zaopatrywania ludności w przedmioty powszedniego użytku na zakupach po cenach rynkowych, zmieniła się podstawa prawna tej działalności Ministerstwa Aprowizacji i Handlu. Zamiast ustaw wyjątkowych na czas wojny — należało opracować nowe przepisy.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#PoselobDominko">Dekret z dnia 27 czerwca 1946 r. o reglamentowanym zaopatrzeniu ludności w przedmioty powszedniego użytku, ogłoszony w Nr 35 Dziennika Ustaw z dnia 14 sierpnia 1946 r., nie zawiera żadnych postanowień budzących zastrzeżenia. To też Komisja Spółdzielczości, Aprowizacji i Handlu na posiedzeniu w dniu 12 września zdecydowała wystąpić do Krajowej Rady Narodowej z wnioskiem o jego zatwierdzenie.</u>
<u xml:id="u-96.2" who="#PoselobDominko">Na życzenie Związku Rewizyjnego Spółdzielni wnoszę również o wprowadzenie go do wykazu instytucji wyliczonych w art. 6, z którymi Minister Aprowizacji ma porozumieć się przy opracowywaniu rozporządzenia wykonawczego do niniejszego dekretu.</u>
<u xml:id="u-96.3" who="#PoselobDominko">Wnoszę więc o zatwierdzenie dekretu i wprowadzenie tej drobnej poprawki w art. 6.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Ponieważ poprawka powyższa została zaaprobowana przez wszystkie grupy, uważam ją za przyjętą jako dezyderat pod adresem Rządu.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu, zechce podnieść rękę. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-97.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-97.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Mucha w sprawie dekretu Rządu Jedności Narodowej R. P z dnia 31 maja 1946 r. o szczególnym sposobie uiszczania należności z tytułu dodatkowej subskrypcji Premiowej Pożyczki Odbudowy Kraju 1946 r. (Dz. U. R. P Nr 21, poz. 137) (druk nr 133).</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#PoselobMucha">Komisja Skarbowo- Budżetowa rozpatrywała dekret Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia 31 maja 1946 r. o szczególnym sposobie uiszczania należności z tytułu dodatkowej subskrypcji Premiowej Pożyczki Odbudowy Kraju 1946 r.</u>
<u xml:id="u-98.1" who="#PoselobMucha">Dekret z dnia 6 stycznia 1945 r. o deponowaniu i wymianie banknotów Banku Emisyjnego w Polsce załatwił wymianę złotych krakowskich na złote Narodowego Banku Polskiego dla osób fizycznych do kwoty zł 500. O ile chodzi natomiast o osoby prawne, decyzja co do wysokości kwoty podlegającej wymianie została pozostawiona decyzji Ministra Skarbu.</u>
<u xml:id="u-98.2" who="#PoselobMucha">Kwoty w złotych krakowskich ponad normę dopuszczoną do wymiany obowiązani byli posiadacze złożyć do depozytu w urzędach skarbowych lub przedsiębiorstwach bankowych wskazanych przez Ministra Skarbu.</u>
<u xml:id="u-98.3" who="#PoselobMucha">Reforma walutowa, przeprowadzona wspomnianym dekretem, osiągnęła swój cel, zdjęła bowiem z rynku pieniężnego w pierwszych tygodniach po odzyskaniu niepodległości nadmiar środków obiegowych, nie mających odpowiednika ani w zapasach, ani w bieżącej produkcji towarów, i umożliwiła utrzymanie cen na możliwie niskim poziomie.</u>
<u xml:id="u-98.4" who="#PoselobMucha">Niemniej ogół społeczeństwa, i to zarówno osoby fizyczne jak i prawne, przyjął powyższą reformę pozbawiającą go części gotówki — nieprzychylnie. Była to bowiem faktyczna konfiskata części majątku, która dotknęła tylko posiadaczy płynnego miejscowego pieniądza. Jedynie nadzieja, że w przyszłości depozyty będą upłynnione, łagodziła poczucie krzywdy.</u>
<u xml:id="u-98.5" who="#PoselobMucha">Dlatego też z uznaniem należy powitać dekret z dnia 31 maja 1946 r. stwarzający możność dodatkowej subskrypcji Premiowej Pożyczki Odbudowy Kraju kwotami depozytowymi w złotych krakowskich dla osób, które spełniły obo wiązek wobec Państwa i subskrybowały Premiową Pożyczkę Odbudowy Kraju według norm ustalonych przez obywatelskie komitety pożyczki. W ten sposób każda osoba fizyczna czy prawna mogła w określonym terminie do dnia 20 czerwca 1946 r. zamienić kwit depozytowy opiewający na wycofane z obiegu złote krakowskie, na obligacje Premiowej Pożyczki Odbudowy Kraju przy parytecie 1 za 1. Dopłata gotówkowa przy kwitach depozytowych na sumy do tysięcy złotych nie przekracza złotych 500, przy kwitach ponad 5 tysięcy złotych wzrasta progresyjnie od 10% do 50% sumy kwitu.</u>
<u xml:id="u-98.6" who="#PoselobMucha">Omawiany dekret umożliwił upłynnienie depozytów w złotych krakowskich na dogodnych warunkach. Obciążenie Skarbu Państwa z tytułu umorzenia obligacyj jest rozłożone na 46 rat półrocznych do dnia 15 kwietnia 1969 roku.</u>
<u xml:id="u-98.7" who="#PoselobMucha">Po rozpatrzeniu powyższego dekretu na posiedzeniu w dniu 19 lipca 1946 r. Komisja Skarbowo-Budżetowa uchwaliła: Wysoka Rada raczy powziąć następujące uchwały:</u>
<u xml:id="u-98.8" who="#PoselobMucha">„1. Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret, ogłoszony w Dzienniku Ustaw Nr 21 pod pozycją 137.</u>
<u xml:id="u-98.9" who="#PoselobMucha">II. Biorąc pod uwagę, że cały szereg osób prawnych, szczególnie spółdzielni, wskutek niejasności artykułu 4 dekretu z dnia 31 maja 1946 roku o szczególnym sposobie uiszczania należności z tytułu dodatkowej subskrypcji Premiowej Pożyczki Odbudowy Kraju z 1946 roku — nie było w stanie, z przyczyn od siebie niezależnych, wziąć udziału w dodatkowej subskrypcji kwitami depozytowymi na — „złote krakowskie” — Krajowa Rada Narodowa zwraca się do ob. Ministra Skarbu o rozważenie sprawy umożliwienia dokonania dodatkowej subskrypcji szczególnie wyżej zainteresowanym.”</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy w sprawie dekretu o szczególnym sposobie uiszczania należności z tytułu dodatkowej subskrypcji Premiowej Pożyczki Odbudowy Kraju pragnie kto zabrać głos? Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-99.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-99.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret powyższy został jednogłośnie zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-99.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przystępujemy do sprawozdania Komisji Skarbowo-Budżetowej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia 14 maja 1946 r. o tymczasowym unormowaniu stosunku służbowego funkcjonariuszy państwowych (Dz. U. R. !P. Nr 22 poz. 139) (druk nr 134).</u>
<u xml:id="u-99.4" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma sprawozdawca poseł ob. Mucha.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#PoselobMucha">Komisja Skarbowo- Budżetowa rozpatrzyła dekret Rządu Jedności Narodowej z dnia 14 maja 1946 roku o tymczasowym unormowaniu stosunku służbowego funkcjonariuszy państwowych.</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#PoselobMucha">Wojna i okupacja przerwały na okres prawie 6-letni normalne stosunki służbowe między największym już wówczas pracodawcą, jakim było Państwo, a liczonymi rzeszami funkcjonariuszy państwowych.</u>
<u xml:id="u-100.2" who="#PoselobMucha">Stosunki te w interesie zarówno Państwa — pracodawcy, jak i rosnącej stale liczby pracowników musiały być jak najszybciej uregulowane.</u>
<u xml:id="u-100.3" who="#PoselobMucha">Dekret z dnia 14 maja 1946 roku, zachowując w zasadzie przedwojenne przepisy prawne, obowiązujące w dniu 1 września 1939 r. (art. 2), — o ile przepisy dekretu nie stanowią inaczej — reguluje stosunki służbowe tymczasowo i to w sposób ramowy.</u>
<u xml:id="u-100.4" who="#PoselobMucha">Tryb bowiem zaliczenia do czasu służby okresu od dnia 1 września 1939 r. ustali rozporządzenie Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-100.5" who="#PoselobMucha">Komisja Skarbowo-Budżetowa po rozpatrzeniu powyższego dekretu na posiedzeniu w dniu 9 lipca 1946 r. wnosi:</u>
<u xml:id="u-100.6" who="#PoselobMucha">Wysoka Rada raczy powziąć następującą uchwałę:</u>
<u xml:id="u-100.7" who="#PoselobMucha">„Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret ogłoszony w Dzienniku Ustaw Nr 22 pod pozycją 139.”</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy w sprawie dekretu o tymczasowym unormowaniu stosunku służbowego funkcjonariuszy państwowych pragnie kto zabrać głos? Nikt się nie zgłasza, przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-101.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret powyższy został jednogłośnie zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-101.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przystępujemy do sprawozdania Komisji Skarbowo-Budżetowej o dekretach Rządu Jedności Narodowej R. P.</u>
<u xml:id="u-101.4" who="#komentarz">(czyta);</u>
<u xml:id="u-101.5" who="#WiceprezydentobSzwalbe">1)z dnia 12 czerwca 1946 r, o zmianie rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 28 października 1933 r. o uposażeniu funkcjonariuszy państwowych (Dz. U. R. P. Nr 28, poz. 175);</u>
<u xml:id="u-101.6" who="#WiceprezydentobSzwalbe">2)z dnia 12 czerwca 1946 r. o zmianie rozporządzenia. Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 28 października 1933 r. o uposażeniu sędziów w sądownictwie powszechnym i administracyjnym oraz prokuratorów (Dz. U. R. P. Nr 28, poz. 176).</u>
<u xml:id="u-101.7" who="#WiceprezydentobSzwalbe">3)z dnia 12 czerwca 1946 r. o zmianie dekretu z dnia 18 sierpnia 1945 r. o podatku od wynagrodzeń (Dz. U, R. P. Nr 29 poz. 187) (druk nr 136).</u>
<u xml:id="u-101.8" who="#WiceprezydentobSzwalbe">W zastępstwie nieobecnego posła ob. Kwasiborskiego udzielam głosu posłowi ob. Grubeckiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#PoselobGrubecki">Komisja Skarbowo - Budżetowa rozpatrywała dekrety umieszczone w Dzienniku Ustaw pod pozycjami 175, 176 oraz 187 i uznała za słuszne postawienie wniosku następującej treści:</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#PoselobGrubecki">Wysoka Rada raczy powziąć następującą uchwałę:</u>
<u xml:id="u-102.2" who="#PoselobGrubecki">„Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższe dekrety, ogłoszone w Dzienniku Ustaw Nr 28 pod poz. 175 i 176 i w Dzienniku Ustaw Nr 29 pod poz. 187.”</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy w sprawie tych dekretów pragnie kto zabrać głos? Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-103.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretów, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-103.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekrety powyższe zostały jednomyślnie zatwierdzone.</u>
<u xml:id="u-103.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia 4 czerwca 1946 r. o podziale zysku i pokrywaniu strat w przedsiębiorstwach państwowych (Dz. U. R. P Nr 35, poz. 216) (druk nr 147).</u>
<u xml:id="u-103.4" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Piotrowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#PoselobPiotrowski">Dekret o podziale zysku i pokrywaniu strat w przedsiębiorstwach państwowych tym się różni w swym założeniu od zwyczajów, które istnieją w przedsiębiorstwach społecznych, że przede wszystkim art. 3 wydziela z zysku na specjalny fundusz pewne sumy, a dopiero końcową część zysku przelewa na podatek dochodowy. Jest to uzasadnione tym, że przedsiębiorstwa państwowe muszą mieć wyraźne fundusze na rozwój i popieranie przemysłów państwowych. Dlatego Komisja Skarbowo-Budżetowa rozważając ten dekret przyszła do przekonania, że równocześnie z uchwaleniem dekretu należy powziąć rezolucję, która przeznacza fundusze z zysku na pewne ściśle z zyskiem związane cele, mianowicie zespolenie pracujących w danym przedsiębiorstwie z wynikami końcowymi w ten sposób, ażeby na premie przeznaczone dla zakładów pracy danego przedsiębiorstwa przede wszystkim wydzielić tę część zysku, która wychodzi spoza planu i z tej części, która po osiągnięciu planu wytworzyła zysk, pochodzący z nadmiernego wysiłku pracowników.</u>
<u xml:id="u-104.1" who="#PoselobPiotrowski">W imieniu Komisji Skarbowo-Budżetowej zgłaszam wniosek</u>
<u xml:id="u-104.2" who="#komentarz">(czyta):</u>
<u xml:id="u-104.3" who="#PoselobPiotrowski">Wysoka Rada raczy powziąć następujące uchwały:</u>
<u xml:id="u-104.4" who="#PoselobPiotrowski">„I. Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret, ogłoszony w Dz. U. Nr 35 pod poz. 216.</u>
<u xml:id="u-104.5" who="#PoselobPiotrowski">II. Krajowa Rada Narodowa zwraca uwagę Rządu na konieczność rychłej zmiany dekretu z dnia 4 czerwca 1946 r. o podziale zysku i pokrywaniu strat w przedsiębiorstwach państwowych (Dz. U. R. P. Nr 35. poz. 216) w kierunku mocniejszego związania wydzielonych procentów zysku nie z zyskiem w ogóle, a z zyskiem ponad plan — w celu stworzenia silniejszych bodźców dla dążenia załogi produkcyjnej do wyższej dochodowości przedsiębiorstw.”</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy pragnie kto zabrać głos? Nikt. Wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-105.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret powyższy został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-105.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Jest jeszcze szereg krótkich sprawo zdań. Jeżeli nikt nie będzie żądał głosu, będę uważał sprawozdanie za złożone i będziemy mogli przystąpić do głosowania.</u>
<u xml:id="u-105.4" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o dekretach Rządu Jedności Narodowej R. P.:</u>
<u xml:id="u-105.5" who="#WiceprezydentobSzwalbe">1)z dnia 16 maja 1946 r. O zobowiązaniach podatkowych (Dz. U. R. P. Nr 27, poz. 173), 2)z dnia 16 maja 1946 r. o postępowaniu podatkowym (Dz. U. R. P. Nr 27, poz. 174), (druk nr 135).</u>
<u xml:id="u-105.6" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy pragnie kto zabrać głos? Nikt głosu nie żąda.</u>
<u xml:id="u-105.7" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretów, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciwny? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-105.8" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekrety powyższe zostały zatwierdzone jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-105.9" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia 28 czerwca 1946 r. o zmianie rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 30 grudnia 1924 r. o dostosowaniu uposażeń członków zarządu i pracowników związków komunalnych do uposażenia funkcjonariuszy państwowych (Dz. U. R. P. Nr 37, poz. 226) (druk nr 166).</u>
<u xml:id="u-105.10" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy pragnie kto zabrać głos? Nikt głosu nie żąda.</u>
<u xml:id="u-105.11" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-105.12" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret powyższy został jednogłośnie zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-105.13" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia 11 lipca 1946 r. o zmianie niektórych przepisów, dotyczących zaopatrzenia byłych skazańców poi tycznych (Dz. U. R. P. Nr 37, poz 228) (druk nr 168).</u>
<u xml:id="u-105.14" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy pragnie kto zabrać głos? Nikt głosu nie żąda.</u>
<u xml:id="u-105.15" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu, zechce podnieść rękę Dziękuję, Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-105.16" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret powyższy został zatwierdzony jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-105.17" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej z dnia 6 września 1946 r. o upoważnieniu Ministra Skarbu do zaciągnięcia kredytu zagranicznego (Dz. U. R. P Nr 42, poz. 247) (druk nr 169).</u>
<u xml:id="u-105.18" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy pragnie kto zabrać głos? Nikt głosu nie żąda.</u>
<u xml:id="u-105.19" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-105.20" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret powyższy został zatwierdzony jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-105.21" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia 27 czerwca 1946 r. o zmianie dekretu z dnia 11 kwietnia 1945 r. o ustroju władz administracji skarbowej oraz skarbowych organów wykonawczych (Dz. U. R. P. Nr 34 poz. 209) (druk nr 148).</u>
<u xml:id="u-105.22" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy pragnie kto zabrać głos? Nikt głosu nie żąda.</u>
<u xml:id="u-105.23" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-105.24" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret powyższy został zatwierdzony jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-105.25" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia 2 sierpnia 1946 r o zmianie dekretu z dnia 4 sierpnia 1945 r o tymczasowym uregulowaniu uposażeń służby bezpieczeństwa (Dz. U. R. P. Nr 41 poz. 240) (druk nr 170).</u>
<u xml:id="u-105.26" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy pragnie kto zabrać głos? Nikt głosu nie żąda.</u>
<u xml:id="u-105.27" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-105.28" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret powyższy został zatwierdzony jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-105.29" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia 25 czerwca 1946 r. o dodatku przejściowym do zaopatrzenia weteranów powstań narodowych. (Dz. U, R. P. Nr 32, poz. 205) (druk nr 181) — Głos ma jako sprawozdawca poseł ob. Grubecki.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#PoselobGrubecki">Wysoka Izbo! Sytuacja moja jest o tyle trudna, że jakkolwiek brałem udział w całej dyskusji na komisji, to jednak samo uchwalenie zapadło przy przewodnictwie mego zastępcy.</u>
<u xml:id="u-106.1" who="#PoselobGrubecki">Niemniej jednak mogę zreferować, jakie stanowisko komisja zajmowała w dyskusji i dlaczego tak się wyraził projekt ustawy.</u>
<u xml:id="u-106.2" who="#PoselobGrubecki">Stawki stosowane w dekrecie wy danym przed szeregiem miesięcy nie są dostosowane do obecnych warunków. Wniosek dotyczy niewielkiej grupy osób, bo jednego powstańca i kilkudziesięciu osób z uprawnionych rodzin, nie stanowi to zatem wielkiego wydatku dla Skarbu Państwa, natomiast dotyczy problemu i ludzi, wobec których stosunek ze strony narodu powinien być specjalnie podkreślony.</u>
<u xml:id="u-106.3" who="#PoselobGrubecki">Biorąc pod uwagę rewizję stawek w porozumieniu z Ministerstwem Skarbu Komisja postanowiła przedłożyć Krajowej Radzie Narodowej wniosek następujący:</u>
<u xml:id="u-106.4" who="#PoselobGrubecki">Wysoka Rada raczy powziąć następujące uchwały:</u>
<u xml:id="u-106.5" who="#PoselobGrubecki">„1. Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret ogłoszony w Dzienniku Ustaw Nr 32 pod poz. 205.</u>
<u xml:id="u-106.6" who="#PoselobGrubecki">2. Wysoka Rada uchwalić raczy projekt ustawy o dodatku przejściowym do pensji weteranów powstań narodowych oraz wdów po nich. Dodatek ten wynosi dla weterana samotnego 4.500 zł. miesięcznie, żonatego 5.000 i wdowy po weteranie 4.000.” Według wiadomości, jakie komisja posiada chodzi tutaj o jednego człowieka. To jest jedno rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-106.7" who="#PoselobGrubecki">Komisja Skarbowo-Budżetowa przewidziała i rozwiązanie drugie, rozwiązanie zasadnicze, ażeby dotychczas stosowane normy nie zawisły w powietrzu, wobec tego wniosek Komisji brzmi, aby dekret zatwierdzić, a równocześnie uchwalić ustawę na przyszłość.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Musimy potraktować sprawę z zachowaniem formalności. Będę uważał za pierwsze czytanie rozważanie sprawy w komisji K. R. N. Jeżeli się nikt nie sprzeciwi, a nie słyszę sprzeciwu, zatem uważam, iż mam zgodę, przystępuję do przegłosowania projektu ustawy o dodatku przejściowym do pensji weteranów powstań narodowych oraz dóbr po nich.</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przede wszystkim musimy przegłosować zatwierdzenie dekretu Rządu Jedności Narodowej R. P. o dodatku przejściowym do zaopatrzeń weteranów powstań narodowych. Nikt głosu nie żąda, przystępujemy do głosowania. Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-107.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-107.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przystępujemy do przegłosowania w drugim i trzecim czytaniu projektu ustawy, który daje nowe dodatki, według referatu posła Grubeckiego (druk nr 181).</u>
<u xml:id="u-107.4" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za przyjęciem tego projektu ustawy w drugim i trzecim czytaniu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-107.5" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Ustawa o dodatku przejściowym do pensji weteranów powstań narodowych oraz wdów po nich została przyjęta w drugim i trzecim czytaniu.</u>
<u xml:id="u-107.6" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przystępujemy obecnie do zatwierdzenia dekretów Rządu Jedności Narodowej R. P.:</u>
<u xml:id="u-107.7" who="#WiceprezydentobSzwalbe">1)z dnia 5 kwietnia 1946 r. o poborze rekruta (Dz. U. R. P. Nr 15, poz. 107), 2)z dnia 16 stycznia 1946 r. o powszechnym obowiązku wychowania fizycznego i przysposobienia wojskowego (Dz. U. R. P. Nr 31, poz. 195) (druk nr 151).</u>
<u xml:id="u-107.8" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy życzy sobie kto zabrać głos w sprawie powyższych dekretów? Nikt głosu nie żąda, przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-107.9" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 5 kwietnia 1946 r. o poborze rekruta, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-107.10" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-107.11" who="#WiceprezydentobSzwalbe">W ten sposób Krajowa Rada Narodowa dała wyraz swej trosce o wojsko, zatwierdzając jednogłośnie dekret o poborze rekruta.</u>
<u xml:id="u-107.12" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-107.13" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu o powszechnym obowiązku wychowania fizycznego, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-107.14" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-107.15" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przystępujemy do sprawozdania Komisji Wojskowej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia 16 kwietnia 1946 roku o dodatku do uposażenia wojskowych, biorących udział w zwalczaniu przestępstw przeciwko bezpieczeństwu i porządkowi publicznemu (Dz. U. R. P. Nr 18, poz. 118) (druk nr 152).</u>
<u xml:id="u-107.16" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy życzy sobie kto zabrać głos w sprawie powyższego dekretu? Nikt głosu nie żąda, przystępujemy do głosowania, Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-107.17" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony,</u>
<u xml:id="u-107.18" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Sprawozdanie Komisji Wojskowej o dekrecie z dnia 9 kwietnia 1946 r. o zniesieniu cenzury korespondencji, skierowanej do jednostek wojskowych i z jednostek wojskowych (Dz. U. R. P. Nr 19, poz. 131) (druk nr 152).</u>
<u xml:id="u-107.19" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy kto zechce zabrać głos w sprawie tego dekretu? Nikt. Przechodzimy do przegłosowania.</u>
<u xml:id="u-107.20" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem tego dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciwny? Nikt.</u>
<u xml:id="u-107.21" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-107.22" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Sprawozdanie Komisji Wojskowej o o dekrecie z dnia 9 kwietnia 1946 ;~;~ o nadawaniu stopni oficerskich w Wojsku Polskim (Dz. U, R. P, Nr 19, poz. 130) (druk nr 152). Dekret ten będzie poddany ponownemu uzgodnieniu z Rządem.</u>
<u xml:id="u-107.23" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Sprawozdanie Komisji Zdrowia o dekrecie z dnia 14 maja 1946 r. o powołaniu pracowników służby zdrowia do wałki z epidemiami (Dz. U. R. P. Nr 23, poz. 150) (druk nr 164) — Czy w sprawie tego dekretu pragnie zabrać kto głos? Nikt. Przechodzimy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-107.24" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem tego dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciwny? Nikt.</u>
<u xml:id="u-107.25" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-107.26" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Sprawozdanie Komisji Zdrowia o dekrecie, z dnia 25 czerwca 1946 r. o organizacji i zakresie działania Morskiego i Portowych Urzędów Zdrowia (Dz. U. R. *P. Nr 32, poz. 202) (druk nr 164).</u>
<u xml:id="u-107.27" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy kto pragnie zabrać głos w tej sprawie? Nikt. Przechodzimy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-107.28" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem tego dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Czy jest kto przeciwny? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-107.29" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-107.30" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Sprawozdanie Komisji Zdrowia o dekrecie z dnia 25 czerwca 1946 r. o utworzeniu Państwowego Instytutu Higieny Psychicznej (Dz. U. R. P. Nr 34, poz. 2Q7) (druk nr 164).</u>
<u xml:id="u-107.31" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy kto pragnie zabrać głos w tej sprawie? Nikt. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-107.32" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem tego dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Czy jest kto przeciwny? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-107.33" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-107.34" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Sprawozdanie Komisji Zdrowia o dekrecie z dnia 16 kwietnia 1946 r. o zwalczaniu chorób wenerycznych (Dz. U. R. P. Nr 18, poz. 119) (druk nr 165).</u>
<u xml:id="u-107.35" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy kto chcę zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-107.36" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma posłanka ob. Lewińska.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#PoslankaobLewinska">Wysoka Izbo! Poselska Komisja Zdrowia, rozpatrując dekret Rządu Jedności Narodowej z dnia 16 kwietnia 1946 r. o zwalczaniu chorób wenerycznych, miała na względzie wielkie zadanie walki z jednym z najcięższych skutków wojny, jakimi są choroby społeczne. Choroby weneryczne w większej jeszcze mierze niż gruźlica uderzają w fizyczne podstawy bytu naszego narodu. To też poselska Komisja Zdrowia pragnęła, wprowadzając zmiany, uczynić z dekretu możliwie skuteczne narzędzie walki z klęską chorób w całych jej katastrofalnych rozmiarach. Z drugiej strony stanęła na stanowisku, że nie jest dopuszczalne, aby potraktować w nowej Polsce nieszczęście społeczne, jakim jest choroba, jako powód do szykan administracyjnych, poniżenia człowieka, w pierwszym rzędzie człowieka uboższego, a nade wszystko feudalnego poniżenia kobiety. Jeżeli choroby weneryczne są związane w dużej mierze ze zjawiskiem prostytucji, to w nowej Polsce nie sposób przejść do porządku nad faktem, że prostytucja jest wynikiem krzywdy społecznej. Walka z prostytucją nie może się ograniczyć do policyjnych środków, jak to było przed wojną. Będzie ona wymagała od nas wielkiego wysiłku twórczego w dziedzinie reedukacji zawodowej, kulturalnej i moralnej oraz zapewnienia jej ofiarom możliwości wejścia w normalny, produkcyjnie użyteczny tryb życia.</u>
<u xml:id="u-108.1" who="#PoslankaobLewinska">Nowy stosunek do zagadnienia wymaga prac poważniejszych i zakładamy, że pierwszy Sejm powstały z powszechnych wyborów dokona przemian zasadniczych. Wychodząc z takich przesłanek, poselska Komisja Zdrowia usiłowała zdjąć z obecnego dekretu w brzmieniu rządowym piętno społecznego wstecznictwa, krzywdy człowieka i ciasnoty rutyniarskiej.</u>
<u xml:id="u-108.2" who="#PoslankaobLewinska">Wobec czego Komisja wnosi</u>
<u xml:id="u-108.3" who="#komentarz">(czyta):</u>
<u xml:id="u-108.4" who="#PoslankaobLewinska">„I. Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret ogłoszony w Dzienniku Ustaw Nr 18 pod pozycją 119.</u>
<u xml:id="u-108.5" who="#PoslankaobLewinska">II. Krajowa Rada Narodowa wzywa Rząd do znowelizowania w jak najkrótszym czasie dekretu z dnia 16 kwietnia 1946 r. o zwalczaniu chorób wenerycznych. (Dz. U. R. P. Nr 18, poz. 119) w kierunku:</u>
<u xml:id="u-108.6" who="#PoslankaobLewinska">1)nadania następującego brzmienia art. 10 ust. 3: — „Rozporządzenie Ministra Zdrowia w porozumieniu z Ministrem Administracji Publicznej określi sposób wykonywania nadzoru sanitarnego nad osobami zagrażającymi rozszerzeniem chorób wenerycznych.” 2)Skreślenia całego rozdziału VI „Przepisy karne” (art. 18, 19, 20).”</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy nikt więcej do głosu się nie zgłasza? Nikt. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-109.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-109.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-109.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przystępujemy do głosowania rezolucji, która wzywa Rząd do znowelizowania dekretu o zwalczaniu chorób wenerycznych.</u>
<u xml:id="u-109.4" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za tą rezolucją, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-109.5" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Nikt.</u>
<u xml:id="u-109.6" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Rezolucja została jednogłośnie uchwalona.</u>
<u xml:id="u-109.7" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Sprawozdanie Komisji Administracji i Bezpieczeństwa o dekrecie z dnia 14 maja 1946 r. o przekazaniu Ministrowi Przemysłu uprawnień Ministra Przemysłu i Handlu z zakresu administracji górniczej (Dz. U. R. P. Nr 24, poz. 155) (druk nr 142).</u>
<u xml:id="u-109.8" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy kto chce zabrać głos w tej sprawie? Nikt się nie zgłasza. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-109.9" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem tego dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję Kto: jest, przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-109.10" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-109.11" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Sprawozdanie Komisji Administracji i Bezpieczeństwa o dekrecie z dnia 5 lipca 1946 r. o straży leśnej (Dz. U. R. P Nr 41, poz. 238) (druk nr 177). Czy kto chce zabrać głos w tej sprawie? Nikt. Przechodzimy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-109.12" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem tego dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-109.13" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Zatwierdziliśmy dekret o straży leśnej.</u>
<u xml:id="u-109.14" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Wreszcie teraz ma głos poseł ob. Szuldenfrei dla zreferowania dekretów, przepracowanych przez Komisję Prawniczą i Regulaminową.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#PoselobSzuldenfrei">Wysoka Rado! Imieniem Komisji Prawniczej i Regulaminowej wnoszę o zatwierdzenie 15 następujących dekretów, które nie nasuwały na komisji żadnych zastrzeżeń i żaden z klubów poselskich nie zgłosił sprzeciwu Są to dekrety</u>
<u xml:id="u-110.1" who="#komentarz">(czyta):</u>
<u xml:id="u-110.2" who="#PoselobSzuldenfrei">1)z dnia 14 czerwca 1946 r. w przedmiocie uzupełnienia ustawy z dnia 28 kwietnia 1946 r. o przeprowadzeniu głosowania ludowego (Dz. U. R. P. Nr 26, poz. 166) (druk nr 139), 2)z dnia 25 czerwca 1946 r. o dalszym przedłużeniu moratorium lokalowego dla spółdzielni (Dz. U. R. P. Nr 140, poz. 188) (druk nr 140). W związku z przedłożeniem tego dekretu do zatwierdzenia wnosi Komisja Prawnicza i Regulaminowa o uchwalenie następującej rezolucji:</u>
<u xml:id="u-110.3" who="#PoselobSzuldenfrei">„Krajowa Rada Narodowa wzywa Rząd do znowelizowania dekretu z dnia 25 czerwca 1946 r. o dalszym przedłużeniu moratorium lokalowego dla spółdzielni (Dz. U. R. P. Nr 29, poz. 188) w ten sposób, aby moratorium nie były objęte przypadki, gdy wynajmujący ma prawo odstąpić od umowy najmu (podnajmu) bez wypowiedzenia, tak jak to jest przewidziane w art. 40 dekretu z dnia 21 grudnia 1945 r. o publicznej gospodarce lokalami i kontroli najmu (Dz. U. R. P. Nr 4 z 1946 r., poz. 27),” 3)z dnia 13 czerwca 1946 r. o przestępstwach. szczególnie niebezpiecznych w okresie odbudowy Państwa (Dz. U. R. P. Nr 3, poz. 192) (druk nr 141), 4) z dnia 13 czerwca 1946 r. o zmianie dekretu z dnia 16 listopada 1945 roku o postępowaniu doraźnym (Dz. U. R, P. Nr 30, poz. 193) (druk nr 141), 5)z dnia 25 czerwca 1946 r. o przystosowaniu przepisów o postępowaniu doraźnym do postępowania przed sądami wojskowymi (Dz. U. R. P. Nr 30 poz. 194) (druk nr 141), 6)z dnia 28 czerwca 1946 r. o zwolnieniu od opłat sądowych i hipotecznych, w związku z naprawą budynków zniszczonych i uszkodzonych wskutek wojny (Dz. U. R. P. Nr 37, poz 227) (druk nr 159), 7)z dnia 14 maja 1946 r. — prawo opiekuńcze (Dz. U. R. P. Nr 20, poz. 135) (druk nr 138), 8)z dnia 14 maja 1946 r. — przepisy wprowadzające prawo opiekuńcze (Dz. U. R. P. Nr 20, poz, 130) (druk nr 138), 9)z dnia 21 maja 1946 r. o postępowaniu przed władzą opiekuńczą (Dz. U. R. P. Nr 22, poz, 140) (druk nr. 138), 10)z dnia 29 maja 1946 r. — prawo małżeńskie (Dz. U. R. P. Nr 31, poz. 196) (druk nr 137), 11)z dnia 29 maja 1946 r. — przepisy wprowadzające prawo małżeńskie majątkowe (Dz. U. R. P. Nr 31, poz. 197) (druk nr 137), 12)z dnia 28 czerwca 1946 r. — odpowiedzialności karnej za odstępstwo od narodowości w czasie wojny 1939 - 1945 ~r~, (Dz. U. R. P. Nr 41, poz. 237) (druk nr 186), 13)z dnia 8 sierpnia 1946 r. o wpisywaniu w księgach hipotecznych (gruntowych) prawa własności nieruchomości, przejętych na cele reformy rolnej (Dz. U. R. P. Nr 39, poz. 233) (druk nr 187), 14)z dnia 19 sierpnia 1946 r. o zmianie niektórych przepisów kodeksu postępowania karnego (Dz. U. R. P. Nr 43, poz. 249) (druk nr 188), 15)z dnia 19 sierpnia 1946 r. o koncesjonowaniu garbarń, zakładów do solenia i suszenia skór surowych oraz niektórych fabryk obuwia lub pasów transmisyjnych (Dz. U. R. P. Nr 43, poz. 250) (druk nr 188).</u>
<u xml:id="u-110.4" who="#PoselobSzuldenfrei">Wszystkie te 15 dekretów Komisja Prawnicza i Regulaminowa przedkłada z wnioskiem o zatwierdzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy w sprawie tych 15 dekretów pragnie kto zabrać głos? Nikt głosu nie żąda. Proponuję, żebyśmy nad tymi 15 dekretami, przedstawionymi przez sprawozdawcę Komisji Prawniczej i Regulaminowej, głosowali łącznie. Nie słyszę sprzeciwu. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-111.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za przyjęciem tych 15 dekretów, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Czy ktoś jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-111.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Stwierdzam, że dekrety te zostały zatwierdzone jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-111.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">W Sprawozdaniu Komisji Prawniczej i Regulaminowej o dalszym przedłużeniu moratorium lokalowego dla spółdzielni (druk nr 140) przedstawiona jest do uchwalenia rezolucja. Rezolucję tę uważam za przegłosowaną łącznie z dekretami.</u>
<u xml:id="u-111.4" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Przystępujemy do sprawozdania Komisji Prawniczej i Regulaminowej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia 12 sierpnia 1946 r. o zespoleniu urzędów ziemskich z władzami administracji ogólnej (Dz. U. R. P. Nr 40, poz 248) (druk nr 185).</u>
<u xml:id="u-111.5" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma sprawozdawca poseł ob. Szuldenfrei.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#PoselobSzuldenfrei">Imieniem Komisji Prawniczej i Regulaminowej wnoszę o zatwierdzenie dekretu z dnia 12 sierpnia 1946 r. o zespoleniu urzędów ziemskich z władzami administracji ogólnej (Dz. U. R. P. Nr 43, poz. 248).</u>
<u xml:id="u-112.1" who="#PoselobSzuldenfrei">Na komisji spotkał się ten dekret ze sprzeciwem ze strony mniejszości — ze strony klubu poselskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego. Większość komisji oświadczyła się za zatwierdzeniem tego dekretu, a to z następujących motywów.</u>
<u xml:id="u-112.2" who="#PoselobSzuldenfrei">Dekret zmierza do zespolenia działalności urzędów ziemskich z ogólną administracją państwową. Zespolenie to leży na linii skoncentrowania całokształtu administracji państwowej we władzach administracji ogólnej, tj. urzędach wojewódzkich i starościńskich. Tendencja ta jest wywołana koniecznością ustalania dla administracji państwowej jednolitej polityki, polityki jednolicie prowadzonej przez województwo na obszarze województwa i przez starostwo na obszarze powiatu. Dekret ten nie wprowadza zresztą żadnej nowości w stosunku do stanu prawnego przedwojennego, przeciwnie nawiązuje do tego stanu prawnego, jaki był przed wojną do września 1939 r. i ma na celu przywrócenie tych zasad organizacyjnych we władzach, jakie istniały przed wojną i jakie okazały się życiowo słuszne. W okresie lubelskim prowizorycznie powołano urzędy ziemskie jako władze samoistne, jako władze wydzielone. W owym okresie było to konieczne i nieuniknione dlatego, że władze administracji ogólnej na szczeblu wojewódzkim nie były jeszcze wówczas zorganizowane, a realizacja reformy rolnej wymagała natychmiastowego zorganizowania urzędów ziemskich bez wyczekiwania do czasu ostatecznego zorganizowania władz administracji ogólnej.</u>
<u xml:id="u-112.3" who="#PoselobSzuldenfrei">Obecnie zakończył się już okres organizowania władz wojewódzkich i starościńskich na terenie całego Państwa, wobec tego nadszedł już czas na zespolenie urzędów ziemskich z władzami administracji ogólnej.</u>
<u xml:id="u-112.4" who="#PoselobSzuldenfrei">W ten sposób rzeczowe argumenty prawidłowego prowadzenia administracji państwowej skłoniły większość Komisji Prawniczej i Regulaminowej do postawienia wniosku o zatwierdzenie dekretu.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">W imieniu mniejszości komisji głos ma poseł ob. Nadobnik.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#PoselobNadobnik">Wysoka Rado! Zasada zespolenia wydzielonych urzędów z władzami administracji ogólnej powinna być, traktując sprawy ogólnie, jak najszybciej wprowadzona w życie. Tworzenie bowiem całego szeregu władz niezespolonych w pierwszym okresie odbudowy mogło mieć uzasadnień e względami szybkości uruchomienia całości aparatu państwowego na wszystkich odcinkach życia bez czekania na konieczne przy centralnym kierownictwie uzgadnianie i dyspozycje z góry. Dziś jednak, gdy aparat państwowy objął już całość, gdy w większości resortów wypracowano należyte metody pracy — przedłużanie początkowego stanu improwizacji i rozczłonkowanie władz państwowych wywołuje spory kompetencyjne, zajmowanie się tym samym problemem przez cały szereg urzędów, konieczność uzgadniania często najdrobniejszych spraw terenowych aż w Warszawie przy uciekaniu się nawet do konferencyj międzyministerialnych.</u>
<u xml:id="u-114.1" who="#PoselobNadobnik">Dla istnienia jakiejś władzy, jakiegoś urzędu niezespolonego w normalnym czasie mogą być tylko dwa uzasadnienia, dwa powody wyjątkowe: ważność zakresu pracy, powierzonego danemu urzędowi, konieczność jak najszybszego uporania się z powierzoną pracą, względnie wyjątkowo specjalny, wymagający dużej specjalizacji i oderwany od normalnie szeroko znanych problemów zakres działania danego urzędu, nie mogący być krępowanym zarządzeniami czynników, nie posiadających odpowiednich wiadomości fachowych.</u>
<u xml:id="u-114.2" who="#PoselobNadobnik">Posługując się powyższymi kryteriami, uzasadniającymi konieczność istnienia władz niezespolonych, przy badaniu pod tym względem wielu naszych urzędów musimy stwierdzić, że kontynuowanie stanu niezespolenia ich z władzami administracji ogólnej jest niczym nieuzasadnione, wręcz przeciwnie — nawet wysoce szkodliwe dla sprawności działania aparatu państwowego. Nie będę tutaj wymieniał przykładów, bo to do tematu nie należy.</u>
<u xml:id="u-114.3" who="#PoselobNadobnik">Czyż tak samo przedstawia się sprawa urzędów ziemskich? Czyż sprawa zespolenia ich stała się już tak paląca, aby spośród tylu luzem chodzących urzędów właśnie pierwsze urzędy ziemskie musiały poddać się ogólnej akcji zespolenia, którą należałoby zastosować do większości dzisiaj istniejących władz niezespolonych?</u>
<u xml:id="u-114.4" who="#PoselobNadobnik">Powiedziałem już, jakie powody usprawiedliwiają, a nawet często nakazują utrzymanie urzędów wydzielonych. Wyjątkowa ważność ich zadań i konieczność szybkiego uporania się z nimi oraz potrzeba fachowości i specjalizacji. Czyż takim zadaniem nie jest reforma rolna i połączona z nią przebudowa ustroju rolnego, która została uznana jako pierwsze i najważniejsze zagadnienie spośród wszystkich innych najważniejszych problemów naszego życia powojennego? A czyż w chwili obecnej chociażby pierwsza faza przebudowy ustroju rolnego jest już zakończona? Na pewno nie. Wręcz przeciwnie. Znajdujemy się w punkcie kulminacyjnym rozwiązywania tego zagadnienia, że wymienię przeprowadzenie reformy rolnej na ziemiach odzyskanych, akcję wpisów hipotecznych, zakończenie spraw gospodarstw poniemieckich, przekazywanie majątków przez urzędy ziemskie zgodnie z ich przeznaczeniem, przekazywanie przemysłu rolnego zgodnie z ustawą i załatwianie jeszcze spraw zarządu tej części przemysłu rolnego, która podlega Ministerstwu Rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-114.5" who="#PoselobNadobnik">I w tej właśnie fazie najcięższej, najbardziej decydującej pracy ma nastąpić przeorganizowanie dotychczasowego stanu rzeczy — ma się zerwać ten bezpośredni kontakt między centralą a ogniwami terenowymi. Ma się poświęcić czas zbędnej pracy biurokratycznego przeorganizowywania, przeszeregowań urzędniczych, docierania wzajemnego dwóch obcych sobie zakresów działania. I to wszystko kosztem opóźnienia rozwiązywania zasadniczych zagadnień, które i tak — jak często słychać — są ogromnie opóźnione w załatwieniu. Wszystko chyba po to, ażeby można było ukuć nowe argumenty przeciwko nowemu niespodziewanemu i własnowolnie spowodowanemu opóźnieniu. Tylko, że teraz na odmianę będzie można już nie jednego, ale dwóch ministrów atakować, zamiast im pomagać. Najłatwiejszy system: odebrać wszelki wpływ ministrowi na podległe mu organy, na jego konto kłaść zarządzenia, które się samemu wydaje i jeszcze móc go potem atakować.</u>
<u xml:id="u-114.6" who="#PoselobNadobnik">Gdyby chociaż aparat administracyjny był przygotowany na wchłonięcie tak olbrzymiego nowego aparatu, jakim w chwili obecnej ze względu na ogrom zadań są urzędy ziemskie. Weźmy cyfry etatów — chociażby 9.754 etaty w administracji, a 9.130 etatów w urzędach ziemskich. I to prawdopodobnie w najbliższym czasie cyfra ta zwiększy się o część pracowników izb rolniczych, jeżeli Wysoka Izba odpowiedni dekret, sprzeczny z interesami chłopa, zatwierdzi. Aparat Administracyjny wprawdzie dziś już stoi na wysokości zadania w swojej dziedzinie, ale w każdym razie jeszcze nie dorósł do tego, ażeby podejmować się tak olbrzymich nowych zadań, tak skomplikowanych, z którymi dopiero mu siałby się zapoznać. Lepiej byłoby, gdyby zespolono z władzami administracji ogólnej cały szereg innych urzędów, które już swoje „szturmowe” zadania ukończyły, a których utrzymywanie poza obrębem bezpośrednich interwencji władz administracji jest dla nich samych ze szkodą.</u>
<u xml:id="u-114.7" who="#PoselobNadobnik">Z tych właśnie względów — nie negując zresztą słuszności samej zasady konieczności zespolenia urzędów ziemskich z władzami administracji w przyszłości — muszę się wypowiedzieć przeciwko zatwierdzeniu już w chwili obecnej omawianego dekretu. Gdy minie punkt kulminacyjny pracy urzędów ziemskich, gdy stojące przed nimi obecnie zadania będą wykończone, gdy urzędy ziemskie będą mogły ograniczyć się do czynności administracyjnych w sektorze rolnym — wtedy nastąpi odpowiedni czas, aby dekret powyższy uchwalić.</u>
<u xml:id="u-114.8" who="#PoselobNadobnik">Wnoszę więc o niezatwierdzenie na dzisiejszym posiedzeniu dekretu o zespoleniu urzędów ziemskich z władzami administracji ogólnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Mamrot.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#PoselobMamrot">Wysoka Rado! Dzieło podstawowe reformy rolnej musi być wykonane- Przed kilkoma dniami święciliśmy dwuletnią rocznicę dekretu o reformie rolnej. Dekret był wydany 6 września 1944 r. Chłop dostał ziemię na własność, ale w 22 miesiące później na 11 czerwca 1946 r. chłop nie dostał jeszcze ani jednego hipotecznego tytułu własności.</u>
<u xml:id="u-116.1" who="#PoselobMamrot">Polska Partia Socjalistyczna dziś, jak i przed wojną, staje i stawała zawsze w obronie interesów bezrolnych i małorolnych, a Związek Robotników Rolnych był zawsze ostoją ruchu socjalistycznego na wsi. Na wniosek naszych posłów i posłów Związku Samopomocy Chłopskiej została powołana Podkomisja Rolna dla zbadania sprawy. Podkomisją w sprawozdaniu swym wykazała, że dekret Rządu z dnia 24 sierpnia 1945 r. o uregulowaniu tytułów własności z reformy rolnej nie tylko nie był wykonywany, ale przeciwnie okólniki Ministerstwa Rolnictwa całe dzieło nadawania tytułu własności zahamowały. Zlecono w nich zajmowanie się urzędom ziemskim sprawami: parcelacji obszarniczej przedwojennej, dzierżawcami rolnymi, szczegółowymi pomiarami i wyłączeniami, ale konkretnie na 1 czerwca 1946 r. przejęto na Skarb Państwa w całej Polsce jedynie 606 majątków, a ani jednego nie uregulowano w hipotece na rzecz nabywcy.</u>
<u xml:id="u-116.2" who="#PoselobMamrot">Obywatel Wicepremier w dniu 14 marca 1946 r. na zjeździe naczelników wydziałów urzędów rolnych oświadczył, że zagadnienie — „musi być jak najprędzej rozwiązane, aby chłop czuł się pewnym na przydzielonej ziemi'', a w dniu 10 maja 1946 r. w okólniku swym musiał przyznać, że „sprawa nie została dotąd w minimalnym stopniu załatwiona. Ten stan rzeczy przypisać należy małemu zainteresowaniu się urzędów ziemskich”, Co za dziwne zjawisko:</u>
<u xml:id="u-116.3" who="#PoselobMamrot">Minister koresponduje o małym zainteresowaniu podwładnych mu urzędów. Moglibyśmy zapytać: ilu prezesów i urzędników z urzędów ziemskich zostało pociągniętych do odpowiedzialności za sabotowanie reformy rolnej.</u>
<u xml:id="u-116.4" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-116.5" who="#PoselobMamrot">Obecnie na skutek inicjatywy czynnika społecznego okazało się, że można było w ciągu tylko dwóch miesięcy letnich znowelizować rozporządzenie wykonawcze, a w nowowydanym dekrecie załatwić wszystkie palące zagadnienia, które według tłumaczeń Ministerstwa Rolnictwa „uniemożliwiły” regulację hipoteczną. Zasada obowiązywania szkicu pomiarowego przy regulacji hipotecznej, zasada wpisywania przyszłych należności z tytułu reformy rolnej również w naturze jako — „ciężaru realnego”, to sukces demokratycznej myśli prawniczej, umiejącej pogodzić klasyczne zasady prawa hipotecznego z wymogami nowej rzeczywistości. Prawnictwo polskie może być dumne z tego rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-116.6" who="#PoselobMamrot">Dziś wprawdzie Polskie Stronnictwo Ludowe głosowało za dekretem o uregulowaniu tytułu własności, natomiast sprzeciwia się dekretowi o zespoleniu urzędów ziemskich.</u>
<u xml:id="u-116.7" who="#PoselobMamrot">Czy w takich, warunkach, jak wyżej przedstawiłem, możemy mieć zaufanie, że nowy dekret będzie przez urzędy w dotychczasowym składzie rzetelnie wykonany? Nie. My tego zaufania nie mamy, my chcemy mieć absolutną pewność, że to, co Krajowa Rada dzisiaj uchwali, to nie pozostanie frazesem, ale będzie istotnie w terenie wykonane.</u>
<u xml:id="u-116.8" who="#PoselobMamrot">Finis coronat opus — koniec wieńczy dzieło.</u>
<u xml:id="u-116.9" who="#PoselobMamrot">Hipoteka, ta szanowna instytucja wprowadzona u nas lat temu 130, z którą chłop nasz zrósł się psychicznie, musi ukoronować dzieło reformy rolnej.</u>
<u xml:id="u-116.10" who="#PoselobMamrot">W polityce możecie być niekonsekwentni; niekonsekwencja w prawie mści się przede wszystkim na oskarżonym.</u>
<u xml:id="u-116.11" who="#PoselobMamrot">Można zapytać, kto siedzi w sprawie tytułów własności na ławie oskarżonych. My nie chcemy, aby oskarżenie o nie wykonanie dzieła reformy rolnej znalazło się przed sądem historii, który jest bardziej surowy od krytykowanej przez Was dzisiaj Komisji Specjalnej.</u>
<u xml:id="u-116.12" who="#PoselobMamrot">Dlatego chcemy, aby urzędy ziemskie, oczyszczone z elementu reakcji, wreszcie wzięły się do racjonalnej roboty. Mniej etatów, a więcej pracy.</u>
<u xml:id="u-116.13" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-116.14" who="#PoselobMamrot">Tylko zespolenie urzędów ziemskich zgodnie z zatwierdzonym dekretem da gwarancję, że nie słowa, ale czyny świadczyć będą o reformie rolnej. Chłop dostał ziemię — dostanie i prawo do tej ziemi. Tego dopilnują stronnictwa demokratyczne w Polsce.</u>
<u xml:id="u-116.15" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Czy w sprawie powyższego dekretu pragnie kto zabrać głos? Nikt głosu nie żąda.</u>
<u xml:id="u-117.1" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Mniejszość.</u>
<u xml:id="u-117.2" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Dekret powyższy został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-117.3" who="#WiceprezydentobSzwalbe">W ten sposób zakończyliśmy ten punkt porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-117.4" who="#WiceprezydentobSzwalbe">Zarządzam przerwę obiadową. Dalszy ciąg posiedzenia o godz. 17.</u>
<u xml:id="u-117.5" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 14 min. 30 do godz. 17 min. 25.)</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#ObPrezydent">Wznawiam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-118.1" who="#ObPrezydent">Został zgłoszony przez posła Burdę i towarzyszy wniosek nagły następującej treści</u>
<u xml:id="u-118.2" who="#komentarz">(czyta):</u>
<u xml:id="u-118.3" who="#ObPrezydent">Na mocy art. 18 i 19 regulaminu obrad Krajowej Rady Narodowej posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego wnoszą o uchwalenie:</u>
<u xml:id="u-118.4" who="#ObPrezydent">„Krajowa Rada Narodowa powołuje komisję poselską w Składzie 12 posłów — po dwóch z każdego klubu poselskiego — dla natychmiastowego zbadania stosunków, dotyczących bezpieczeństwa na terenach województwa rzeszowskiego i lubelskiego, zaproponowania środków dla zwalczania grasujących band, zapewnienia bezpieczeństwa osobistego, majątku i opieki miejscowej ludności oraz przedłożenia planu zagospodarowania opuszczonych lub zniszczonych terenów”.</u>
<u xml:id="u-118.5" who="#ObPrezydent">Posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego uważają swój wniosek za nagły i żą- dają głosu wnioskodawcy dla uzasadnienia nagłości wniosku.</u>
<u xml:id="u-118.6" who="#ObPrezydent">Dla uzasadnienia nagłości wniosku udzielam głosu posłowi ob. Burdzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#PoselobBurda">Wysoka Rado! Jeżeli wejdziemy na teren województwa rzeszowskiego, na teren województwa lubelskiego, a przeważnie na terenie powiatów: sanockiego, przemyskiego, lubaczowskiego i wielu innych, to mamy wrażenie, że jeszcze wojna się nie skończyła. Patrzymy na te setki, tysiące osad ludzkich, patrzymy na tysiące gospodarstw, patrzymy na te wielkie tysiące hektarów odłogów, z których tak żyzne ziemie zasańskie dawały tyle chleba ludności polskiej. Te cyfry, które tu rzucam, to nie są cyfry gołosłowne, to są cyfry opancerzone krwią i zgrozą, to są cyfry, które wołają do sumienia narodu, do sumienia Rządu i Wysokiej Rady, aby natychmiast przyjść ludności z pomocą jeszcze przed nadchodzącą zimą. To są cyfry oblane łzami, cyfry oblane krwią ludzką.</u>
<u xml:id="u-119.1" who="#PoselobBurda">Wobec tego prosimy Wysoką Radę o uchwalenie nagłości tego wniosku.</u>
<u xml:id="u-119.2" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#ObPrezydent">Kto przeciw nagłości wniosku zabiera głos? Czy Minister Bezpieczeństwa Publicznego zgadza się na nagłość wniosku?</u>
<u xml:id="u-120.1" who="#ObPrezydent">Minister Bezpieczeństwa Publicznego ob. Radkiewicz (powitany oklaskam</u>
<u xml:id="u-120.2" who="#komentarz">i):</u>
<u xml:id="u-120.3" who="#ObPrezydent">Wysoka Rado! Pozwolę sobie tym razem ograniczyć się tylko do tego konkretnego wniosku. Ja nie widzę potrzeby powołania specjalnej komisji. Organy Bezpieczeństwa w ciągu tego całego okresu czasu prowadziły dość intensywną walkę, szczególnie jeżeli chodzi o oczyszczenie wymienionego terenu z band ukraińskich i faszystowskich. Sytuacja w tej chwili jest niewątpliwe inna, lepsza, aczkolwiek jeszcze niezadowalająca, ale nie jest taka, jak była 4—5 miesięcy temu, kiedy repatriacja jeszcze nie była skończona.</u>
<u xml:id="u-120.4" who="#ObPrezydent">Gdyby chodziło o sens polityczny wniosku Klubu PSL — muszę oświadczyć, że ma on specjalny posmak. Powstaje pytanie, dlaczego PSL stawia ten wniosek i ogranicza zagadnienie bezpieczeństwa tylko do terenów rzeszowskiego i lubelskie go i wymienią tamte powiaty. Chodzi więc tylko o sprawę band ukraińskich. Dla nas, dla obozu demokratycznego ważne jest oczyszczanie terenu z band wszelkiego rodzaju reakcji, niezależnie czy ukraińskiej czy polskiej, oczyszczanie z band ukraińskich i polskich.</u>
<u xml:id="u-120.5" who="#ObPrezydent">Dlatego wypowiadam się przeciw nagłości wniosku.</u>
<u xml:id="u-120.6" who="#ObPrezydent">Poddaję pod głosowanie sprawę nagłości wniosku.</u>
<u xml:id="u-120.7" who="#ObPrezydent">Kto jest za nagłością wniosku, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw nagłości? Większość.</u>
<u xml:id="u-120.8" who="#ObPrezydent">Wniosek jako zwykły zostanie przekazany Komisji Administracji i Bezpieczeństwa.</u>
<u xml:id="u-120.9" who="#ObPrezydent">Przechodzimy teraz do punktu 8 porządku dziennego — odpowiedzi na interpelacje poselskie, zgłoszone wcześniej.</u>
<u xml:id="u-120.10" who="#ObPrezydent">Udzielam głosu Dyrektorowi Departamentu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego ob. Chmielewskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Wysoka Rado! W imieniu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego mam zaszczyt przedłożyć szereg odpowiedzi na interpelacje posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-121.1" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">W odpowiedzi na interpelację klubu posłów PSL z dnia 28 kwietnia 1946 r. Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego wyjaśnia co następuje:</u>
<u xml:id="u-121.2" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Dochodzenie przeprowadzone przez organy Bezpieczeństwa ustaliło, że istotnie dnia 17 kwietnia r. b. chłopi ze wsi Gniewków podjęli gromadnie decyzję przeprowadzenia parcelacji majątku Murzynko, będącego do czasu parcelacji własnością hr. Dąmbskiego.</u>
<u xml:id="u-121.3" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Dochodzenie ustaliło ponad wszelką wątpliwość, że chłopi działali w tym wypadku w najlepszej wierze, opierając się na postanowieniach dekretu o reformie rolnej z dn. 6 września 1945 r.</u>
<u xml:id="u-121.4" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Chłopom znana była przy tym decyzja Wojewódzkiego Urzędu Ziemskiego z dnia 12 marca 1946 r. za Nr R. U. 2/5, przeznaczająca majątek Murzynko do parcelacji, a to na podstawie stwierdzenia, że majątek ten liczy 100,098 ha powierzchni, natomiast chłopom nie mogło być znane orzeczenie Ministra Rolnictwa i Reform Rolnych z dnia 28 maja 1946 r.~ ~przeznaczające majątek Murzynko hr. Dąmbskieniu.</u>
<u xml:id="u-121.5" who="#komentarz">(Przerywania na ławach PPR.</u>
<u xml:id="u-121.6" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">)</u>
<u xml:id="u-121.7" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Dochodzenie ustaliło, że przebieg parcelacji, przeprowadzonej przez samych chłopów przez wybrany przez nich komitet folwarczny, został przedstawiony w wymienionej wyżej interpelacji niezgodnie z prawdą.</u>
<u xml:id="u-121.8" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">W interpelacji nieprawdziwie przedstawiono postawę chłopów, mówiąc o wyłamywaniu wrót, co nie miało miejsca, pominięto zaś milczeniem zachowanie się Dąmbskich, którzy próbowali użyć siły fizycznej, lżyli Państwo Polskie i ustrój demokratyczny.</u>
<u xml:id="u-121.9" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Zeznania przesłuchanych w toku dochodzenia ob. ob. Góry Zbigniewa, funkcjonariusza UB, Pilarowskiego Ludwika— robotnika, Szwasta Józefa — rolnika, Lewandowskiego Władysława — robotnika rolnego, Mazurka Wincentego — robotnika, Dąmbskiej Anny —współwłaścicielki majątku, Andrzejewskiego Franciszka — rolnika, Janiczaka Leona — rolnika, Sopolińskiego Mikołaja — nadzorcy melioracyjnego, Dziory Jana — rolnika, wszystkich w charakterze świadków, pozwalają stwierdzić stan faktyczny sprawy i udzielić następującej odpowiedzi na pytania, zawarte w interpelacji klubu posłów PSL z dn. 28 kwietnia r. b.:</u>
<u xml:id="u-121.10" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Nie jest prawdą, jakoby funkcjonariusz UBP odebrał konia, będącego własnością Dąmbskich, natomiast prawdą jest, że funkcjonariusz UBP ob. Góra odszukał i oddał prawemu właścicielowi konia, ukrytego przez Dąmbskich. Koń ten bowiem orzeczeniem sądu okręgowego w Bydgoszczy z dn. 12 grudnia 1945 r. uznany został jako własność Andrzejewskiego Franciszka.</u>
<u xml:id="u-121.11" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Nie jest prawdą, jakoby jakikolwiek funkcjonariusz UBP brał udział względnie popierał czyny bezprawne w miejscowości w czasie wymienionym w interpelacji, gdyż funkcjonariusz UBP przybył do wsi Gniewków późnym wieczorem dnia 17 kwietnia r. b. celem przeprowadzenia dochodzeń co do charakteru zaistniałych zdarzeń.</u>
<u xml:id="u-121.12" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Nie odpowiada prawdzie zarzut, przytoczony w pytaniu trzecim interpelacji, jakoby funkcjonariusz UBP miał oświadczyć, że parcelacji dokonuje PPR.</u>
<u xml:id="u-121.13" who="#komentarz">(Wiceprezes Rady Ministrów i Minister Rolnictwa i Reform Rolnych ob. Mikołajczyk:</u>
<u xml:id="u-121.14" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Nawet na piśmie to jest.)</u>
<u xml:id="u-121.15" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego, opierając się na wynikach przeprowadzonego dochodzenia, stwierdza, że interpelacja powołuje się na fakty, które w rzeczywistości nigdy nie istniały.</u>
<u xml:id="u-121.16" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Nie jest zgodne z prawdą twierdzenie, zawarte w interpelacji, jakoby członkowie Polskiej Partii Robotniczej dokonali rabunku w gospodarstwie Murzynko, natomiast zaszedł fakt samowolnej, żywiołowo przez chłopów przeprowadzonej parcelacji majątku Murzynko.</u>
<u xml:id="u-121.17" who="#komentarz">(Głos na ławach PPR:</u>
<u xml:id="u-121.18" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">PSL broni szlachciców.)</u>
<u xml:id="u-121.19" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">W wyniku przeprowadzonego wyjaśnienia Rada Ministrów znalazła podstawy prawne dla rozparcelowania tego majątku na podstawie dekretu o reformie rolnej.</u>
<u xml:id="u-121.20" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">W odpowiedzi na interpelację posłów PSL z dnia 28 kwietnia r. b. w sprawie odnalezienia zwłok na terenie ogrodu, zajmowanego przez PUBP w Kępnie, Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego wyjaśnia, co następuje:</u>
<u xml:id="u-121.21" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Istotnie, dnia 6 kwietnia 1946 roku na terenie ogrodu, zajętego przez PUBP w Kępnie, zostały odnalezione zwłoki mężczyzny. Ustalono, że są to zwłoki jednego z aresztowanych Stefana Drogi. Jak ustaliło dochodzenie, okoliczności śmierci Stefana Drogi były następujące:</u>
<u xml:id="u-121.22" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">W nocy z dnia 22 na 23 listopada 1945 r. banda NSZ pod dowództwem volksdeutscha Otto w sile około 150 ludzi, dokonała zbrojnego napadu na PUBP w Kępnie. Urząd wówczas został otoczony przez bandytów i zaatakowany ogniem z broni ręcznej, automatycznej i maszynowej, oraz „panzerfaustami”.</u>
<u xml:id="u-121.23" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Bandyci wdarli się do budynku urzędu. Godzinę trwała zaciekła walka, w czasie której zginęli: Budzanowski — referent PUBP, jabłonowski— oficer gospodarczy, Smolis — wartownik PUBP, Śledziona — wartownik PUBP, Wesołowska — żona funkcjonariusza i jej dwoje dzieci. Pięciu funkcjonariuszy PUBP odniosło rany. Bandytom w czasie walki udało się rozbić cele aresztu. Nazajutrz po napadzie stwierdzono, iż w czasie strzelaniny został zabity również Droga Stefan, aresztowany za udział w zabójstwie b. kierownika PUBP. Po pogrzebie pracowników Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego zwłoki Drogi Stefana zostały pochowane w ogrodzie.</u>
<u xml:id="u-121.24" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Za niedopełnienie niezbędnych w takich wypadkach formalności winni zostali pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej.</u>
<u xml:id="u-121.25" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Dochodzenie ustaliło przy tym, że niezgodne z prawdą jest twierdzenie, zawarte w interpelacji posłów PSL z dn. 28 kwietnia b. r., jakoby kapitan Beck, lub ktokolwiek inny zmuszał starostę Kurpisza do dokonywania własnoręcznie ekshumacji zwłok czy też przenoszenia tych zwłok na własnych plecach.</u>
<u xml:id="u-121.26" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Twierdzeniu temu zadaje kłam własnoręcznie napisane przez starostę Kurpisza oświadczenie złożone przezeń na ręce wojewody, oraz zeznania jego złożone przed władzami śledczymi.</u>
<u xml:id="u-121.27" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">W odpowiedzi na interpelację Klubu posłów PSL z dnia 17 kwietnia b. r. w sprawie spowodowania śmierci Chruścielewskego Edwarda przez funkcjonariuszy Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Kraśniku, Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego wyjaśnia, że dn. 1 lipca b. r. poleciło aresztować odpowiedzialnego za pracę Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Kraśniku ówczesnego szefa — Grzelaka Zdzisława i przekazać sprawę jego rejonowej prokuraturze wojskowej.</u>
<u xml:id="u-121.28" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">W odpowiedzi na interpelację klubu posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego z. dnia 17 kwietnia 1946 r. w sprawie aresztowań, przeprowadzonych w dniu 27 i 28 lutego b. r. na terenie wsi Ptaszki, pow. siedleckiego, przez Milicję Obywatelską i w sprawie spalenia trzech osad w tejże wsi w dniu 12 marca, Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego po przeprowadzeniu szczegółowego dochodzenia stwierdza:</u>
<u xml:id="u-121.29" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Podany w interpelacji fakt, że w dniu 27 lutego o godz. 22-ej do wsi Ptaszki pow. siedleckiego przybył oddział funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej z Siedlec celem dokonania aresztowań, miał rzeczywiście miejsce.</u>
<u xml:id="u-121.30" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Podkreślić należy, iż gmina Stok-Ruski była terenem działania bandy terrorystyczno-rabunkowej, zaś Milicja Obywatelska posiadała poważne dane wskazujące na to, iż dowódcą bandy jest Kotowski Zygmunt, a Chmielewski Stanisław ściśle z nią współpracuje.</u>
<u xml:id="u-121.31" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Milicjanci przybyli do wsi Ptaszki dnia 27 lutego w nocy, zatrzymali obu podejrzanych i doprowadzili do mieszkania sołtysa wsi Lipińskiego Stanisława, żądając dwóch furmanek dla odwiezienia zatrzymanych. Podstawienie furmanek trwało dwie godziny. Zaledwie milicjanci wraz z zatrzymanymi wyjechali ze wsi, przybyła tam banda w sile 30 osób, którą zatrzymała się w obejściu Kotowskiego Jana, ojca zatrzymanego bandyty.</u>
<u xml:id="u-121.32" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Bandyci wraz z Kotowskim Janem, który służył im za przewodnika, dopędzili milicjantów i aresztowanych odbili, przy czym jeden z milicjantów został uprowadzony przez bandę.</u>
<u xml:id="u-121.33" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Odbici przez bandytów Kotowski Zygmunt i Chmielewski Stanisław są poszukiwani przez władze.</u>
<u xml:id="u-121.34" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Ponieważ cały przebieg zajść i sprawa odbicia aresztowanych nasuwały podejrzenia, iż napad bandy nie był przypadkowy, lecz odbył się przy współudziale Kotowskiego Jana i innych mieszkańców wsi Ptaszki, komendant Milicji Obywatelskiej w Siedlcach kpi. Meluch Mikołaj następnego dnia, to jest 28 lutego wysłał grupę operacyjną milicjantów dla aresztowania podejrzanych i przeprowadzenia rewizji w celu poszukiwania ukrytej broni.</u>
<u xml:id="u-121.35" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Celem przeprowadzenia dochodzenia aresztowano w dniu 28 lutego kilku mieszkańców wsi. Polecenie aresztowania było całkowicie umotywowane z uwagi na napad, który miał miejsce dnia poprzedniego. Aresztowanych przetrzymano 1 dzień. Dnia 12 marca kpt. Meluch, komendant Milicji Obywatelskiej w Siedlcach wraz z grupą operatywną 14 funkcjonariuszy z powiatowej komendy Milicji Obywatelskiej w Siedlcach udał się na patrol w okolicy gminy Stok-Ruski. Nieprawdą jest, że kpt. Meluch udał się do wsi Ptaszki dla wywarcia swej zemsty na mieszkańcach wsi, jak to sugeruje interpelacja złożona przez klub posłów PSL, natomiast prawdą jest, że kpt. Meluch miał poważne dowody, świadczące o tym, że banda, grasująca w tym powiecie, składa się z mieszkańców wsi Ptaszki i wsi okolicznych. Po zbliżeniu się do wsi Ptaszki w pobliżu zabudowań Kotowskiego Jana grupa Milicji Obywatelskiej została ostrzelana z karabinów i automatów. W czasie działań istotnie spaliły się zabudowania Kotowskiego oraz dwóch jego sąsiadów - Wiciołkowskiego i [nieczytelne]. Po przeprowadzeniu szczegółowego dochodzenia w wyżej wymienionej sprawie Komenda Główna Milicji Obywatelskiej dopatruje się w postępowaniu kpt. Melucha przekroczenia granic obrony koniecznej i skierowała sprawę kpt. Melucha do prokuratury wojskowej.</u>
<u xml:id="u-121.36" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">W odpowiedzi na interpelację klubu posłów PSL z dnia 17 kwietnia 1946 r. w sprawie rzekomego zamordowania dnia 28 lutego r. b. przez funkcjonariuszy PUBP w Lublinie Jakubiaka Zygmunta, członka Polskiego Stronnictwa Ludowego w Olszowcu gm. Bychowa, pow. lubelskiego — Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego po przeprowadzeniu szczegółowego dochodzenia wyjaśnia, co następuje:</u>
<u xml:id="u-121.37" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Prawdą jest, że dnia 28 lutego r. b. została wysłana z PUBP w Lublinie do wsi Olszowiec grupa złożona z czterech funkcjonariuszy wymienionego urzędu, a mianowicie: Starychy Franciszka, Boguta Tadeusza, Walewskiego Józefa i Szymańskiego Józefa, celem aresztowania Jakubiaka Zygmunta, podejrzanego o udział w mordzie w dniu 10 października 1945 r., dokonanym na Kwiatkowskim Franciszku w jego własnym domu we wsi Olszowie. Żona zabitego, Kwiatkowska Stefania, będąca świadkiem powyższego zajścia, poznała Jakubiaka jako jednego z zabójców jej męża, o czym zameldowała w Powiatowym Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego w Lublinie. W dniu 24 stycznia 1946 funkcjonariusze PUBP W Lublinie ujęli Jakubiaka, któremu jednak udało się zbiec. W dniu 28 lutego b. r. o godz. 19 wieczorem funkcjonariusze PUBP zatrzymali powtórnie w wiejskiej świetlicy w Olszowcu Jakubiaka Zygmunta, przy którym znaleziono rewolwer bębenkowy i 4 naboje.</u>
<u xml:id="u-121.38" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Zatrzymanego Jakubiaka pilnował funkcjonariusz UB Szymański, podczas gdy trzej pozostali przeprowadzili rewizję w świetlicy. Jakubiak, wykorzystując ten moment, rzucił się do ucieczki, wtedy Szymański zaczął strzelać z automatu za uciekającym i ranił go śmiertelnie.</u>
<u xml:id="u-121.39" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Władze Bezpieczeństwa przekazały sprawę Szymańskiego Józefa do prokuratora wojskowego rejonu lubelskiego, który, biorąc pod uwagę, że Szymański Józef, strzelając do uciekającego Jakubiaka, wypełnił swój obowiązek służbowy i tym samym nie popełnił żadnego przestępstwa, postanowieniem z dnia 1 czerwca 1946 r. umorzył przeciwko niemu dochodzenie.</u>
<u xml:id="u-121.40" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Dnia 11 maja r. b. Polskie Stronnictwo Ludowe złożyło na ręce ob. Premiera interpelację w sprawie spalenia w dniu 2 maja b. r. rzekomo przez funkcjonariuszy służby Bezpieczeństwa osady Wąwolnica. Po przeprowadzeniu szczegółowego dochodzenia wyjaśniam, co następuje:</u>
<u xml:id="u-121.41" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">W dniu 2 maja 1946 r. do Nałęczowa udali się dwaj instruktorzy świadczeń rzeczowych celem realizacji należności. Inspektorom towarzyszyło 10 milicjantów i 6 robotników, stanowiących brygadę propagandową. W osadzie Wąwolnica grupa ta natknęła się na bandytów WIN-owskich, którzy na widok milicji rzucili się do ucieczki, ostrzeliwując się z pistoletów. Milicjanci pod dowództwem por. Kolczyńskiego podjęli niezwłocznie pościg, otwierając ogień do bandytów. W chwili, gdy milicjanci znajdowali się przy zagrodzie Wacława Łuszczyńskiego, zostali obrzuceni przez bandytów granatami. Milicjanci kontynuowali natarcie i wówczas bandyci, aby oderwać się od pościgu, podpalili stodołę, a następnie kilka innych zabudowań. Z chwilą nadciągnięcia posiłków w postaci oddziału KBW i kilku funkcjonariuszy urzędu bezpieczeństwa w Puławach przystąpiono do przeprowadzenia obławy. Jednocześnie żołnierze na rozkaz swych dowódców przystąpili do akcji ratunkowej. Akcja ratunkowa wobec silnych wybuchów materiałów niszczących i broni pochowanej w płonących zabudowaniach była do tego stopnia utrudniona, że przybyłe na miejsce pożaru straże ogniowe w obawie o życie odmawiały pomocy w akcji ratunkowej, przeprowadzanej przez wojsko.</u>
<u xml:id="u-121.42" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Taki był w skrócie podany przebieg wydarzeń na terenie wąwolnickim. Dla jaśniejszego przedstawienia całej sprawy wypada zwrócić uwagę na następujące momenty. W osadzie Wąwolnica elementy bandyckie z pod znaku WIN grupowały się wokół znanego herszta bandyckiego, pseudonim — „Żuk”. W rejestrach urzędu bezpieczeństwa figurują 22 nazwiska mieszkańców Wąwolnicy, będących członkami bandy — „Żuka”. Niżej wymienieni bandyci zostali już ujęci, względnie skazani lub zabici: Niezabitowski Władysław, pseudonim — „Opłatek”, skazany przez sąd doraźny za udział w bandzie na karę śmierci, Walencik Stanisław, skazany przez sąd doraźny za udział w bandzie na 10 lat więzienia, Borkowski Leon, ps. — „Zawisza”, zabity w operacji dnia 15 maja b. r., Lenartowicz Gabryel, ps. „Bebe”, zabity w operacji likwidacyjnej, Chmurzyński Janusz, ps. „Tata”, aresztowany, przebywa w więzieniu, Lewandowska Bogusława, ps. „Jutrzenka”, łączniczka w bandzie, przebywa w więzieniu.</u>
<u xml:id="u-121.43" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">W osadzie Wąwolnica dotychczas zostało zamordowanych przez bandytów 4 milicjantów, jeden, oficer Wojsk Polskich, 3 robotnicy (Głuchowski Piotr, Bielawski Edward i Cumela), oraz dwóch mieszkańców tej osady: Wargocka Helena i Wargocki Antoni, których brat jest oficerem Bezpieczeństwa.</u>
<u xml:id="u-121.44" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Już powyższe dostatecznie charakteryzuje środowisko i teren, gdzie rozegrały się wypadki opisane wyżej. Dochodzenie ponadto ustaliło, że zbrodni podpalenia osady dopuścili się członkowie bandy — „Orlika” z plutonu — „Zagona”, a mianowicie: — „Leonidas”, — „Dąb”, — „Zimny”, „Szczupak”, — „Czarny”, — „Podchorążak”, — „Kolejarz”. W chwili obecnej organa bezpieczeństwa są w toku ustalania, kto się pod wymienionymi pseudonimami ukrywa. O samym przebiegu wypadku w Wąwolnicy zeznaje aresztowany członek bandy — „Orlika” Siedlec Witold ps. — „Marnotrawny”: „Dnia 2maja o godz. 13 siedmiu chłopców z leśnego oddziału — „Zagona” udało się do Wąwolnicy na piwo. Pseuda tych, którzy udali się do Wąwolnicy, były następujące: — „Zimny”, — „Kolejarz”, — „Leonidas”, — „Dąb”, „Czarny”, — „Podchorążak”, — „Szczupak” Wszyscy udali się z bronią palną w mundurach wojskowych. Kiedy zaszli na wieś, kupili wódki i upili się. W tym czasie do Wąwolnicy przyjechała milicja. Jednocześnie członkowie organizacji WIN wyszli ze sklepu i szli drogą. Widząc jadącą milicję od razu oddali do milicjantów kilka strzałów. Milicja zaczęła ostrzeliwać członków organizacji WIN. Z leśnego Oddziału wzmogli ogień z broni maszynowej. Milicja na skutek silnego obstrzału zaczęła wycofywać się. Po chwili nadjechało od strony Puław na samochodzie wojsko.</u>
<u xml:id="u-121.45" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Leśni oddali kilka strzałów do żołnierzy. Wojsko zatrzymało się i ukrywszy się w rowach zaczęło strzelać. Leśni, widząc, że są okrążeni, zaczęli się wycofywać, lecz wojsko z jednej strony, a milicja z drugiej strony zaczęli ich ostrzeliwać coraz mocniej. WIN-owcy, widząc, że są w pułapce, zaczęli się wycofywać pod osłoną dymu i pożaru, rzucając gęsto granatami. Wycofali się w stronę lasu Poniatowskiego bez żadnych strat w ludziach. Następnie przyszli na placówkę Niezabitów, gdzie całe zajście opowiedzieli. Podczas ich opowiadania obecni byli — „Zagon” i — „Barłoga”, ten ostatni dowódca placówki. Po przyjęciu raportu — „Barłoga” pouczył wszystkich obecnych, że trzeba szerzyć wiadomości, że wieś Wąwolnicę podpalili funkcjonariusze Bezpieczeństwa. — „Zagon” oświadczył, że będzie oficjalny rozkaz, dotyczący spalenia wsi Wąwolnica, który zostanie odczytany wszystkim organizacjom WIN, czy to na placówkach, czy w oddziałach leśnych. Dodał przy tym, że należy szerzyć propagandę, że Bezpieczeństwo spaliło Wąwolnicę, ażeby ludność znienawidziła — „Bezpieczeństwo”. Tak brzmią zeznania członka bandy.</u>
<u xml:id="u-121.46" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Członek innej bandy, dowodzonej przez — „Żuka”, mieszkaniec kolonii gm. Celejów, pow. Puławy, Piskorek Marian, ps. — „Śmigły”, aresztowany w innej sprawie złożył w związku ze spaleniem Wąwolnicy następujące zeznanie:</u>
<u xml:id="u-121.47" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">„...Ja w tym dniu, kiedy paliła się Wąwolnica, byłem w Lublinie. Do swojej wsi wróciłem 4 maja i dowiedziałem się, że Wąwolnicą została spalona przez leśnych, podczas ich bitwy z Bezpieczeństwem. Opowiadano mi, że stało się to w ten sposób, że jadące za świadczeniami wojsko natknęło się na leśny oddział i wywiązała się strzelanina. Po odstąpieniu leśnych Bezpieczeństwo stanęło do akcji ratunkowej. Ludzie na mojej wsi mówili wtedy, że chłopi tylko cierpią od band.” Z powyższego wynika dowodnie i niezbicie, że zbrodni spalenia osady Wąwolnica dopuścił się pluton bandy leśnej WiN, pozostający pod dowództwem — „Zagona” i że z inicjatywy bandytów — „Zagona” i — „Barłogi” rozpowszechniano wiadomość, że Wąwolnica została spalona przez funkcjonariuszy Bezpieczeństwa w czasie rzekomego napadu na wieś.</u>
<u xml:id="u-121.48" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Stwierdzić musimy, że już w tydzień po decyzji bandyty — „Zagona” i bandyty — „Barłoga” o obciążeniu Bezpieczeństwa odpowiedzialnością za dokonaną przez WIN-owców zbrodnię sekretariat naczelny PSL wystąpił z interpelacją, oskarżając Bezpieczeństwo o spalenie wsi Wąwolnica.</u>
<u xml:id="u-121.49" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Faktyczni sprawcy spalenia wsi Wąwolnica zostali w części ujęci i toczy się w ich sprawie śledztwo. Inna zaś część członków bandy — „Orlika” i on sam zostali w starciu z oddziałami Bezpieczeństwa zabici.</u>
<u xml:id="u-121.50" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego po przeprowadzeniu dochodzenia w sprawie zarzutu użycia siły fizycznej przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Olkuszu stwierdza:</u>
<u xml:id="u-121.51" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">1-mo. Nie jest prawdą jakoby członek PSL Ibek Henryk, zamieszkały w Maszycach, gminy Cianowice, zaginął w tajemniczych okolicznościach, natomiast prawdą jest, że Ibek Henryk został zaaresztowany za handel amunicją, co potwierdzają znalezione przy aresztowanym dowody rzeczowe i jego zeznania.</u>
<u xml:id="u-121.52" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">2-do. Nieprawdą jest, że w dniu 6 maja 1946 r. został porwany i poddany badaniom Orczyk Witold, mieszkaniec Sułoszowej, pow. Olkusz. Prawdą jest, iż w dniach 6 lub 8 maja wyżej wymieniony nie był zatrzymany przez organa Bezpieczeństwa Publicznego, natomiast Ministerstwo Bezpieczeństwa stwierdza, iż w dniu 30 czerwca 1946 r. funkcjonariusz Bezpieczeństwa Publicznego ob. Zgoda zatrzymał na gorącym uczynku rozklejania ulotek treści antypaństwowej członków PSL Orczyka Witolda i Gegotka.</u>
<u xml:id="u-121.53" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Wyżej wymienieni zostali odstawieni do dyspozycji prokuratora.</u>
<u xml:id="u-121.54" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">3-io. Prawdą jest, że organa Bezpieczeństwa Publicznego poszukują cd dłuższego czasu członka PSL Gajewskiego Edwarda. Wyżej wymieniony pozostaje pod zarzutem: a) uchylania się od służby wojskowej, b) udziału w bandzie Pająka, c) dokonania rabunku z bronią w ręku. Prawdą jest, iż Gajewski Edward został aresztowany w dniu 28 maja 1946 r. przez pracowników Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Olkuszu, jednakże zbiegł w czasie odprowadzania do aresztu.</u>
<u xml:id="u-121.55" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Pościg za Gajewskim trwa.</u>
<u xml:id="u-121.56" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Nieprawdą jest jakoby znalezione w chwili zatrzymania przy Gajewskim przedmioty zostały mu zrabowane, natomiast prawdą jest, iż przedmioty te zostały zabezpieczone w depozycie Urzędu Bezpieczeństwa w Olkuszu do chwili ujęcia bandyty.</u>
<u xml:id="u-121.57" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Prawdą jest, iż wojewódzki zarząd PSL w Krakowie wystąpił dnia 11 lipca 1946 r. w obronie dezertera i notorycznego bandyty Gajewskiego Edwarda, znienawidzonego przez ludność okoliczną i sąsiadów.</u>
<u xml:id="u-121.58" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Wreszcie jestem upoważniony do złożenia oświadczenia w sprawie wniosku posłów klubu PSL w sprawie aresztowania sekretarza NKW PSL Stanisława Mierzwy co następuje:</u>
<u xml:id="u-121.59" who="#DyrektorDepartamentuMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoobChmielewski">Aresztowanie sekretarza NKW PSL nastąpiło w związku z jego działalnością antypaństwową. Na aresztowanie jego jest sankcja prokuratora Rzeczypospolitej. Dobro śledztwa uniemożliwia mi złożenie w tej chwili bardziej szczegółowych wyjaśnień.</u>
<u xml:id="u-121.60" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#ObPrezydent">W sprawie dalszych odpowiedzi udzielam głosu Ministrowi Bezpieczeństwa Publicznego ob. Radkiewiczowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#MinisterBezpieczenstwaPublicznegoobRadkiewicz">Dnia 5 grudnia ub. roku zamordowany został w Łodzi we własnym mieszkaniu sekretarz Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL, sekretarz — „Wici”, poseł do Krajowej Rady Narodowej — śp. Bolesław Ścibiorek. Zbrodnia ta poruszyła wówczas cały kraj. Wszystkie organizacje demokratyczne napiętnowały sprawców ohydnego mordu, jako wrogów demokracji, jako wrogów ludu polskiego.</u>
<u xml:id="u-123.1" who="#MinisterBezpieczenstwaPublicznegoobRadkiewicz">Doceniając polityczny charakter mordu, oświadczyłem wówczas, że sprawców morderstwa należy szukać w reakcyjnym podziemiu, ponieważ tego rodzaju prowokacje są dokonywane celem siania zamętu w obozie demokratycznym.</u>
<u xml:id="u-123.2" who="#MinisterBezpieczenstwaPublicznegoobRadkiewicz">Polskie Stronnictwo Ludowe zajęło wówczas odmienne stanowisko i poprowadziło w całym kraju intensywną kampanię insynuowania władzom Bezpieczeństwa udziału w morderstwach działaczy PSL albo wręcz dokonywania takich morderstw. Uruchomiony został szeroki aparat propagandy szeptanej, preparowano w tym duchu interpelacje, w partyjnych komunikatach wciąż wracano do oskarżania władz Bezpieczeństwa o dokonanie mordu na osobie Ścibiorka. Należy podkreślić, że WIN-owicze — podziemie reakcyjne rozwinęło identyczną kampanię. Echa tej akcji rozległy się nawet w parlamencie angielskim, w którym minister Bevin złożył oświadczenie niedwuznacznie obciążające władze Bezpieczeństwa odpowiedzialnością za mord na osobie Ścibiorka. W sukurs kampanii PSL-owskiej przyszedł minister amerykański p. Byrnes, który w lutym b. r. oświadczył, że:</u>
<u xml:id="u-123.3" who="#MinisterBezpieczenstwaPublicznegoobRadkiewicz">„ostatnie raporty wskazują na to, że w Polsce dokonano szeregu morderstw których ofiarą padli również wybitni członkowie partyj politycznych... Jest pożałowania godne, że polskie władze Bezpieczeństwa wydają się być w to zamieszane.</u>
<u xml:id="u-123.4" who="#MinisterBezpieczenstwaPublicznegoobRadkiewicz">W sierpniu b. r. Polskie Stronnictwo Ludowe zgłosiło specjalną interpelację w sprawie morderstwa Bolesława Ścibiorka, w której autorzy całkiem niedwuznacznie podają w wątpliwość dobrą wolę władz Bezpieczeństwa i starają się wytworzyć opinię, jakoby władzom Bezpieczeństwa nie zależało na wykryciu zbrodniarzy.</u>
<u xml:id="u-123.5" who="#MinisterBezpieczenstwaPublicznegoobRadkiewicz">W całej akcji PSL wokół zbrodni zamordowania posła Ścibiorka uderza wyraźna tendencja odwrócenia uwagi od środowiska reakcyjnego, i próba skierowania podejrzeń w kierunku obozu demokratycznego albo wręcz w kierunku władz Bezpieczeństwa.</u>
<u xml:id="u-123.6" who="#MinisterBezpieczenstwaPublicznegoobRadkiewicz">Dzisiaj mogę zakomunikować Wysokiej Izbie, że sprawcy haniebnego mordu, popełnionego na osobie posła Bolesława Ścibiorka zostali przez władze Bezpieczeństwa wykryci i ujęci.</u>
<u xml:id="u-123.7" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-123.8" who="#MinisterBezpieczenstwaPublicznegoobRadkiewicz">Wśród aresztowanych znajdują się również bezpośredni wykonawcy, a mianowicie Płoński Wiesław i Panek Bolesław. Wszyscy znajdują się w więzieniu i w najbliższych dniach staną przed sądem Rzeczypospolitej.</u>
<u xml:id="u-123.9" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-123.10" who="#MinisterBezpieczenstwaPublicznegoobRadkiewicz">Przed sądem stanie też urzędniczka jednej z placówek dyplomatycznych w Warszawie, również obciążona w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-123.11" who="#MinisterBezpieczenstwaPublicznegoobRadkiewicz">Nie przesądzając przebiegu rozprawy sądowej, mogę już teraz stwierdzić, że mordercy wywodzą się z podziemia reakcyjnego, a mianowicie z jednej z grup dywersyjnych WIN-u ^:^ dokonali zbrodni na rozkaz tej organizacji.</u>
<u xml:id="u-123.12" who="#MinisterBezpieczenstwaPublicznegoobRadkiewicz">Oto co zeznaje Wiesław Płoński — jeden z morderców</u>
<u xml:id="u-123.13" who="#komentarz">(czyta):</u>
<u xml:id="u-123.14" who="#MinisterBezpieczenstwaPublicznegoobRadkiewicz">„Dzień czy dwa przed dokonaniem zabójstwa Ścibiorka przyszedł Grom do mnie do mieszkania mojej żony i powiedział, żebym zgłosił się na przedmieście Jeżowa, gdyż ma odbyć się spotkanie z komendantem. Udałem się na spotkanie z komendantem, gdzie również byli Lord i Panek Bolesław. Na spotkaniu tym komendant podkreślił fakt, że Ścibiorek wstąpił do PSL i rozpoczął z Mikołajczykiem współpracę tylko w tym celu, żeby im szkodzić i prowadzić rozłam w PSL. Komendant powiedział, że nadszedł czas najwyższy, żeby skończyć ze Ściborkiem, zastrzelić go a samemu udać się zagranicę.</u>
<u xml:id="u-123.15" who="#MinisterBezpieczenstwaPublicznegoobRadkiewicz">Drugi wykonawca mordu, Bolesław Panek zeznaje</u>
<u xml:id="u-123.16" who="#komentarz">(czyta):</u>
<u xml:id="u-123.17" who="#MinisterBezpieczenstwaPublicznegoobRadkiewicz">„Gdy weszliśmy do mieszkania posła Ścibiorka zapytał on nas: — „Panowie, co ode mnie chcecie. Ja jestem teraz w PSL, jestem posłem do KRN”. Ja odpowiedziałem mu: — „Wiemy że jesteś w PSL, ale jesteś tam zdrajcą”.</u>
<u xml:id="u-123.18" who="#MinisterBezpieczenstwaPublicznegoobRadkiewicz">Oto tło, okoliczności i sprawcy mordu na pośle Ścibiorku. Wiemy już teraz niezbicie komu miała przysłużyć się ta zbrodnia i kogo miała osłaniać.</u>
<u xml:id="u-123.19" who="#MinisterBezpieczenstwaPublicznegoobRadkiewicz">A tym w kraju i zagranicą, którzy słuchają swoich informatorów i za ich podszeptem skłonni są oskarżać nas mogę oświadczyć, że nieraz jeszcze wypadnie im znaleźć się w kłopotliwym położeniu.</u>
<u xml:id="u-123.20" who="#MinisterBezpieczenstwaPublicznegoobRadkiewicz">Oszczercza kampania wymierzona przeciwko obozowi demokratycznemu została przygwożdżona. Sąd publiczny nad mordercami śp. Ścibiorka będzie również sądem nad tymi oszczercami.</u>
<u xml:id="u-123.21" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-123.22" who="#MinisterBezpieczenstwaPublicznegoobRadkiewicz">Ob, Prezydent: W sprawie oświadczenia w powyższej sprawie udzielam głosu posłowi ob. Bańczykowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#PoselobBanczyk">Wysoka Rado! W tej sprawie chciałbym złożyć oświadczenie, lecz niestety na plenum, wobec gości i wobec prasy nie mogę go złożyć.</u>
<u xml:id="u-124.1" who="#PoselobBanczyk">Dlatego proszę tylko o wyłonienie specjalnej komisji do zbadania tej sprawy, a tam złożę oświadczenie i zakomunikuję rzeczy, które w tej sprawie są mi wiadome.</u>
<u xml:id="u-124.2" who="#komentarz">(Przerywania. Glosy:</u>
<u xml:id="u-124.3" who="#PoselobBanczyk">Nie ukrywać bandytów, otwarcie mówić!)</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#ObPrezydent">Proszę się nie denerwować. Zgodnie z oświadczeniem Ministra Bezpieczeństwa Publicznego sprawa będzie rozpatrywana przez sąd Rzeczypospolitej.</u>
<u xml:id="u-125.1" who="#ObPrezydent">W sprawie dalszych odpowiedzi na interpelacje udzielam głosu Dyrektorowi Biura Prezydialnego Rady Ministrów ob. Żuniakowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Wysoka Rado! Z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów mam zaszczyt złożyć odpowiedź Rządu na interpelację posła klubu Stronnictwa Demokratycznego ob. Edmunda Odorkiewicza w sprawie rozdziału funduszu w wysokości 100 milionów złotych przez specjalną komisję między instytucje naukowe.</u>
<u xml:id="u-126.1" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Skromna suma 100 milionów złotych na inwestycje w dziedzinie kultury nie mogła być podzielona pomiędzy wszystkie bez wyjątku instytucje naukowo-kulturalne, gdyż środki te byłyby wtedy bardzo rozdrobnione i żadnej potrzeby nie zaspokoiłyby poważnie. Poza tym suma ta została przeznaczona w dużej części na odbudowę instytucji naukowo-kulturalnych zniszczonych w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-126.2" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Rząd w ostatnich czasach ze swojego normalnego budżetu przeznacza dość poważne sumy na cele kulturalno-oświatowe.</u>
<u xml:id="u-126.3" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Prezes Rady Ministrów prosi Obywateli Posłów — interpelantów o poinformowanie zainteresowanych instytucji naukowo-kulturalnych, aby zgłosili swoje potrzeby do Prezydium Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-126.4" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">W uzupełniającej odpowiedzi na interpelację posłów województwa pomorskiego w sprawie majątku — „Murzynko”, która to sprawa była przedmiotem obrad Wysokiej Izby zarówno na poprzedniej jak i na obecnej sesji, imieniem Prezydium Rady Ministrów chcę stwierdzić, że Rada Ministrów uchwałą z dnia 18 lipca 1945 postanowiła przejąć ten majątek i przekazać go do rozparcelowana, a ob. Minister Rolnictwa i Reform Rolnych powierzył wykonanie tej uchwały Wojewódzkiemu Urzędowi Ziemskiemu w Bydgoszczy.</u>
<u xml:id="u-126.5" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">W odpowiedzi na interpelację posłów klubu Stronnictwa Ludowego z 28 kwietnia 1946 w sprawie rozprowadzenia nawozów sztucznych mam zaszczyt wyjaśnić w imieniu Rządu co następuje:</u>
<u xml:id="u-126.6" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Jest faktem, że pewna ilość nawozów sztucznych została wiosną bieżącego roku na składach spółdzielni i nie wzięła udziału w procesie produkcji.</u>
<u xml:id="u-126.7" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Chociaż przed wojną zjawisko tego rodzaju uważano za normalne w obrocie nawozami w naszej obecnej sytuacji, przy braku obornika, dopuszczanie do tego należy uważać za błąd. Błędy takie w przyszłości n e powinny się powtarzać, z tego względu przy badaniu całości sprawy należy podkreślić niektóre momenty, jakie zaważyły na wynikach.</u>
<u xml:id="u-126.8" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Polityka Państwa odnośnie problemu zaopatrzenia rolnictwa w nawozy sztuczne opierała się do lutego r. b. na zasadzie stosowania możliwie niskich cen. Liczono się z faktem, że na rolnictwie ciąży obowiązek świadczeń rzeczowych i że nawozy sztuczne, jako środek produkcji, w interesie wielkości tej produkcji — winny być udostępnione w jak najszerszym zakresie warsztatom rolnym. Nawozy fabryki sprzedawały niżej kosztów własnych.</u>
<u xml:id="u-126.9" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Mimo że ta zasadnicza tendencja bynajmniej n e uległa zmianie, w końcu marca b. r. zaistniały czynniki, które spowodowały decyzję o użyciu nawozów w akcji wymiany dla zdobycia zboża.</u>
<u xml:id="u-126.10" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Sytuacja w tym okresie czasu polegała na tym, że zapasy aprowizacji w ziarnie nie przewyższały ilości wystarczającej na 15 dni. Również w tym okresie stało się jasnym, że świadczenia rzeczowe zawiodły i że nie zdołały zebrać nie tylko początkowo preliminowanych 1.200.000 ton, ale nawet później obniżonej ilości 800.000 ton. Na domiar wszystkiego zdano sobie sprawę, że nie możemy liczyć na takie dostawy w zbożu, które pozwoliłyby wybrnąć z trudnej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-126.11" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">W tym stanie wydawało się, że jedynie przy pomocy nawozów można będzie uzyskać pewne ilości zboża, niezbędnie konieczne na wyżywienie kraju. Konsultowani w tej sprawie przedstawiciele wsi wypowiedzieli się za możliwością realizacji tego rodzaju koncepcji. Tegoż samego zdania byli eksperci — przedstawiciele nauki.</u>
<u xml:id="u-126.12" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Na posiedzeniu Prezydium Komitetu Ekonomicznego w dniu 1 lutego r. b. zapadła decyzja w tej sprawie. Wobec powagi sytuacji aprowizacyjnej uchwała zapadła jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-126.13" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Ilość nawozów, jaka mogła być rzucona na rynek, dzięki uchwale została niewątpliwie znacznie powiększona. Dzięki pracy Wydziału Aktywizacji Min. Przemysłu i Biura Organizacji Dostaw, które zostały wciągnięte do realizacji uchwał, wysyłka nawozów z fabryk krajowych i tych ilości, jakie leżały w portach, została 8-krotnie przyśpieszona. To samo tyczy się przyśpieszenia importu nawozów potasowych ze strefy okupacyjnej. Akcja rozprowadzenia nawozów nie rozwijała się jednak tak, jak należałoby sobie tego życzyć. Złożyło się na to szereg powodów, z których najważniejszymi były następujące:</u>
<u xml:id="u-126.14" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">1) Niedociągnięcia organizacyjne. Wiadomości o wymianie zbyt wolno docierały w terenie do rolników.</u>
<u xml:id="u-126.15" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">2i) W okresie uchwalania przez Komitet zasad wymiany, cena żyta na wolnym rynku wahała się w granicach 800 — 900 złotych. W pierwszej połowie lutego na skutek całego szeregu czynników, nawet natury pozagospodarczej, ceny zbóż gwałtownie zwyżkowały do poziomu ponad 2.000 zł za q żyta. Oczywiście, że przyczyniło się do powstrzymania się rolników od wymiany w oczekiwaniu na dalszą zwyżkę, tym bardziej że w tym okresie można było kup ć jeszcze na wolnym rynku nawozy sztuczne w cenie zł 700 — 800 za q.</u>
<u xml:id="u-126.16" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">3) Trzecim czynnikiem, który wpłynął hamująco na reakcję wymiany (a później sprzedaży) był również fakt pewnego nasycenia rynku nawozami sztucznymi. Mianowicie — w okresie od jesieni do lutego produkcja fabryk' krajowych, która rożnymi drogami docierała do rolnika (akcja specjalna, sprzedaż komercyjna itp.), wynosiła około 40.000 t. W tym samym okresie (t. zn. po terminie, w którym te nawozy mogły być zużyte pod oziminy) z importu UNRRA rozeszło się ponad 50.000 t. Niewątpliwie również istniały w kraju remanenty poniemieckie (szczególnie w zachodnich dzielnicach), które można w przybliżeniu określić na co najmniej 25.000 t. W ten sposób przeszło 100.000 t. nawozów sztucznych było w terenie do chwili rozpoczęcia akcji wymiany. Dalej — w okresie trwania wymiany nawozów, szły one drugim równoległym strumieniem poprzez Min. Rolnictwa (tzw. pula przydziałowa) po cenie sztywnej. W ciągu całej akcji nawozów tych zadysponowano tą drogą 66.000 t. Dnia 26.IV. zadysponowano jeszcze 29.000 t.</u>
<u xml:id="u-126.17" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Że pewne nasycenie terenu nawozami zaważyło na przebiegu akcji, dowodzi fakt, że na blisko 20.000 t. nawozów wymienionych na zboże, 15.000 t. wymieniło woj. poznańskie.</u>
<u xml:id="u-126.18" who="#komentarz">(To samo przy sprzedaży gotówkowej.)</u>
<u xml:id="u-126.19" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Dowodzi to, że tam, gdzie drobna własność już przed wojną znała i stosowała nawozy sztuczne, tam i obecnie akcja wymiany dawała lepsze rezultaty. Natomiast województwa, w których przed wojną nawozy sztuczne konsumowała przeważnie duża własność ziemska, w tegorocznej akcji wymiany zawiodły. Mimo braku obornika chłop nie przyzwyczajony do używania nawozów nie dążył do ich zdobycia z taką energią, jak się to działo w Poznańskim.</u>
<u xml:id="u-126.20" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Po stwierdzeniu na podstawie wiadomości, napływających z terenu, że akcja nie da pożądanych rezultatów w dn. 23 marca r. b. zapadła uchwała Komitetu Ekonomicznego o sprzedaży komercyjnej nawozów, przyczem jednak zachowano pewne ograniczenia dla rolników jawnie nie wykonywających obowiązku świadczeń rzeczowych, między innymi — aby nie wywołać rozgoryczenia tych rolników, którzy zdobywali nawozy w drodze wymiany na cenne zboże. Cena (sprzedaży komercyjnej ustalona została na 600 zł za 1 q nawozów, z wyjątkiem saletry, której cenę określono na złotych 1.000. Praktycznie cena tysiąca zł nie miała znaczenia, ponieważ znikome ilości saletry, jakie były w spółdzielniach, zostały wymienione na zboże. Cena 600 zł za 1 q nie wydawała się wygórowaną ani w porównaniu do ceny nawozów sztucznych na wolnym rynku, ani do ceny zboża (3 q nawozów za 1 q zboża, a przed wojną 1,5 q żyta za 1 q nawozów). Mimo to w dalszym ciągu akcja rozprowadzenia nawozów po tej linii rozwijała się słabo, miedzy innymi i dlatego, że w terenie istniało przekonanie rolników o tym, że po pewnym okresie nawozy będą rozprowadzane na innych, znacznie lepszych warunkach.</u>
<u xml:id="u-126.21" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Wobec dalszych niepomyślnych wiadomości, na podstawie uchwały ogólnej Prezydium Komitetu Ekonomicznego z dnia 9 kwietnia r. b. zarządzono sprzedaż komercyjną bez ograniczeń i sprzedaż kredytową na dogodnych warunkach. W tymże okresie zaoferowano majątkom państwowym (Państw. Zarz. Nieruch. Ziem.) nieograniczoną ilość nawozów sztucznych na tychże warunkach kredytowych.</u>
<u xml:id="u-126.22" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Ogółem zlecono wysłać na akcję wymienną przeszło 100.000 t. nawozów, ale wobec wyczerpania remanentów i wysłania z bieżącej produkcji fabryk wysłano ostatecznie mniej. Do ostatnich dni kwietnia wg sprawozdań „Społem” spółdzielnie rozporządzały ilością około 93.000 t. nawozów. Z tej ilości wg posiadany cii wiadomości rozeszło się blisko 60.000 t. nawozów do końca maja, z czego około 20.000 t. w drodze wymiany na zboże, reszta w sprzedaży komercyjnej i 13.000 t.</u>
<u xml:id="u-126.23" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">w sprzedaży kredytowej. Tak więc, dzięki tym wszystkim różnorodnym przyczynom w procesie produkcji tej wiosny nie było zużyte około 35.000 t. Pozostała ilość ze zleconej do wysłania wobec tego, że do pierwszych dni maja nie znalazła się w spółdzielniach, nie mogła być zużyta pod zasiewy jare tego roku.</u>
<u xml:id="u-126.24" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Tak więc reasumując: od jesieni w ramach rozmaitych akcji przypuszczalnie rozprowadzono: 100.000 + 66.000 + 60.000 ^=^ około 230.000 t. Nie zostało natomiast zużyte 35.000 t. Nie wykorzystano więc wiosną około 12 — 13% rozporządzalnej ilości nawozów.</u>
<u xml:id="u-126.25" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">W odpowiedzi na interpelację posłów klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego w sprawie konfiskaty niektórych ustępów z oświadczenia, złożonego przez posła ob. Bertolda na dziesiątej sesji Krajowej Rady Narodowej 27 kwietnia 1946 r., chciałbym powołać się na oświadczenie złożone przez ob. Premiera w toku dzisiejszej dyskusji nad dekretem o powołaniu Głównego Urzędu Kontroli Prasy i Widowisk. To samo dotyczy interpelacji obejmującej 27 stron zarzutów z tej samej dziedziny. O ile interpelantom powołanie się na dzisiejsze oświadczenie ob. Premiera nie wystarczy, Rząd prosi o danie mu czasu na zbadanie tego olbrzymiego materiału tak, aby na każdy z zarzutów mógł rzeczowo odpowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-126.26" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Wreszcie w odpowiedzi na interpelację posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego w sprawie głosowania ludowego chciałbym odpowiedzieć, co następuje: Przede wszystkim należy zaznaczyć, że, jak wiadomo, Polskie Stronnictwo Ludowe wnosiło w tej sprawie nie tylko interpelację pod adresem Rządu lecz, także i przede wszystkim formalny protest na ręce Generalnego Komisarza Głosowania Ludowego, który przygotowuje w tej sprawie obszerną odpowiedź, obejmującą około 100 stron pisma maszynowego. Odpowiedź Rządu, którą za chwilę odczytam, op era się głównie na materiale zebranym przez Generalnego Komisarza Głosowania Ludowego w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-126.27" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Odpowiadając na interpelację PSL w sprawie przeprowadzenia głosowania ludowego w dniu 30.VI.1946 r., skierowaną do Prezydium Rady Ministrów, muszę zaznaczyć, że zawiera ona nie tylko zarzut, iż wyniki głosowania ludowego zostały sfałszowane, ale przede wszystkim zarzut, że sama ustawa o przeprowadzeniu głosowania ludowego została skonstruowana w taki sposób, aby ułatwić spisek bloku stronnictw PKWN w celu sfałszowania woli narodu.</u>
<u xml:id="u-126.28" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Rząd nie może rozpatrywać tego rodzaju zarzutów, a to z uwagi na to, że 1) ustawa o przeprowadzeniu głosowania ludowego została uchwalona przez Krajową Radę Narodową i to również głosami PSL, 2) że ustawa miała charakter jednorazowy i została już wykonana, 3) że dotyczy ona podstawowego, ustrojowego aktu państwowego.</u>
<u xml:id="u-126.29" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Interpelacja PSL jest ściśle związana z protestem złożonym przez Naczelny Komitet Wykonawczy PSL do Komisarza Generalnego w sprawie wyników głosowania ludowego. Jest rzeczą charakterystyczną, że poza protestem Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL, który jest protestem generalnym przeciwko wynikom głosowania ludowego w całym kraju, jedynie w dwóch obwodach na 11.000 obwodów wpłynęły protesty lokalne przeciwko wynikom głosowań a ludowego, które zresztą zostały następnie wycofane. Jest wreszcie rzeczą charakterystyczną, że miano rozsyłanych po całym kraju w przededniu głosowania ludowego przez PSL dokładnych instrukcji i wzorów skarg do prokuratora, opracowanych według przepisów kodeksu postępowania karnego — ani jedna taka skarga do dziś dnia do prokuratora nie wpłynęła.</u>
<u xml:id="u-126.30" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Według wiadomości, posiadanych przez Rząd, Komisarz Generalny Głosowań a Ludowego wobec braku w ustawie przepisów o postępowaniu protestacyjnym, mimo, że ustawa ta została uchwalona również głosami PSL, odniósł się w tej sprawie do Prezydium Krajowej Rady Narodowej, które upoważniło go do przeprowadzenia dochodzenia przy pomocy okręgowych komisji głosowania ludowego.</u>
<u xml:id="u-126.31" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Materiał załączony przy proteście PSL jest tak niesprecyzowany i bałamutny, że dochodzenie przedłużyło się, gdyż dane dotyczące obwodów, członków komisji i przewodniczących okazały się bądź fałszywe, bądź też poplątane.</u>
<u xml:id="u-126.32" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Przechodząc do meritum zagadnienia, zmuszony jestem odpowiedzieć, co następuje:</u>
<u xml:id="u-126.33" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Interpelacja posłów PSL w sprawie nadużyć przy przygotowaniu, przeprowadzaniu i obliczaniu wyników głosowania ludowego jest nowym ogniwem w akcji tego stronnictwa, zmierzającym do podważenia w opinii wewnętrznej kraju, a przede wszystkim w opinii zagranicznej znaczenia i stanowiska, jakie naród polski zajął wobec podstawowych zagadnień swego bytu państwowego.</u>
<u xml:id="u-126.34" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Tę akcję rozpoczęło PSL w chwili, gdy stało się jasnym, że zdecydowana większość narodu nie poszła za wezwań cm tego stronnictwa, aby z głosowania ludowego uczynić manifestację polityczną przeciwko obozowi demokratycznemu w Polsce i przeciwko realizowanej przez ten obóz polityce. Zamiast przyjąć swoją porażkę polityczną ze spokojem i wyciągnąć z niej wnioski dla swojej przyszłej działalności, PSL stworzyło naprędce teorię o tym, że głosowanie ludowe zostało przeprowadzone w warunkach, które zniekształciły wyraz woli narodu, że rzeczywista opinia jest inna, niż o tym mówią wyniki głosowania ludowego.</u>
<u xml:id="u-126.35" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Już dnia 3 lipca, a więc zanim wyniki głosowania ludowego były znane w poszczególnych okręgach, chociaż była już uprzednio wiadoma ogólna tendencja tego głosowania, zostały nadane przez PSL dla prasy zagranicznej wiadomości o tym, że głosowań e odbyło się pod przemożnym naciskiem ze strony władz państwowych i partii politycznych obozu demokratycznego, że dopuszczono się powszechnych w całym kraju fałszerstw wyników głosowania ludowego, że wyniki głosowania, jakie zostaną ogłoszone, są nieprawdziwe i że prawdziwe wyniki zna jedynie PSL.</u>
<u xml:id="u-126.36" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Równocześnie złożyło PSL na ręce Generalnego Komisarza Głosowania Ludowego krótki protest, formułujący zarzut, że głosowanie ludowe było przeprowadzone w całym kraju przy powszechnym stosowaniu nadużyć i fałszerstw.</u>
<u xml:id="u-126.37" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Na żądanie Generalnego Komisarza Głosowania Ludowego, aby przedstawiono dowody na poparcie tej teorii, PSL nadesłało w dniu 9 lipca r. b. protest, żądający między innymi uznania głosowania ludowego za nieważne.</u>
<u xml:id="u-126.38" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Jakkolwiek materiał zawarty w proteście PSL wydawał się na pierwszy rzut oka obfity, to jednak bliższe zapoznanie się z nim wykazało, że zawiera on przeważnie materiał bez żadnej wartości dowodowej. Nie podano bliższych danych, dotyczących terenu, osób i okoliczności zarzucanych nadużyć.</u>
<u xml:id="u-126.39" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Okazało się także, że protest PSL atakuje jako nadużycia czynności legalne, podyktowane wyraźnym nakazem ustawy, albo troską o zabezpieczenie jak najpełniejszego i jak najbardziej właściwego jej wykonania, jak np. zabezpieczenie urn przed napadami band w okręgach zagrożonych, lub utworzenie wydzielonych obwodów dla wojska.</u>
<u xml:id="u-126.40" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Warto zaznaczyć, że protest PSL zawiera atak na samą ustawę o głosowaniu ludowym, usiłując podważyć jej prawomocność, mimo że klub PSL za tą uchwałą głosował Generalny Komisarz Głosowania Ludowego przedstawił protest Prezydium Krajowej Rady Narodowej, które, po zapoznaniu się z materiałem oraz po wysłuchaniu sprawozdania Komisji Okręgowej Głosowania Ludowego w Poznaniu, nie znalazło podstawy do wstrzymania ogłoszeń a wyników zestawionych na podstawie protokołów obwodowych i okręgowych komisyj głosowania ludowego. Równocześnie na wniosek Generalnego Komisarza Głosowania Ludowego — Prezydium Krajowej Rady Narodowej poleciło przeprowadzić dochodzeń a w spraw ę zarzutów, objętych protestem PSL przy pomocy okręgowych komisyj głosowania ludowego.</u>
<u xml:id="u-126.41" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Szczegółowe dochodzenie jest już na ukończeniu. Już dotychczas dało ono obfity materiał, który Generalny Komisarz przedstawi Prezydium Krajowej Rady Narodowej.</u>
<u xml:id="u-126.42" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Sprawozdanie Generalnego Komisarza Głosowań a Ludowego formułuje na podstawie wyników przeprowadzonych dochodzeń następującą ogólną ocenę protestu:</u>
<u xml:id="u-126.43" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">„Zarzuty PSL w całej swojej masie okazały się nieuzasadnionymi i nie dającymi podstawy do zakwestionowania wyników w poszczególnych obwodach ani okręgach, a tym bardziej do żądania unieważnienia głosowania ludowego w całym kraju.</u>
<u xml:id="u-126.44" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Twierdzenie zasadnicze PSL, że nadużycia dotyczące głosowania ludowego były dokonywane w całym kraju, nie opiera się na faktach, a natomiast jest założeniem przyjętym z góry.” Sprawozdanie Generalnego Komisarza Głosowania Ludowego zawiera materiał, wykazujący brak podstaw protestu PSL.</u>
<u xml:id="u-126.45" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">PSL nie czekało na wyniki prowadzonych dochodzeń. Tezę swoją o tym, że głosowanie ludowe zostało sfałszowane, propagowało powszechnie w kraju i zagranicą, przede wszystkim w środowiskach, które nie znały warunków, w jakich zostało przeprowadzone głosowanie ludowe, operując własnym przekonaniem i materiałem obficie zebranym z podejrzeń i plotek.</u>
<u xml:id="u-126.46" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Interpelacja zawiera powtórzenie zarzutów, zawartych w proteście PSL, złożonym na ręce Generalnego Komisarza Głosowania Ludowego.</u>
<u xml:id="u-126.47" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Pierwszy zarzut dotyczy powoływania przewodniczących i członków obwodowych komisyj głosowania ludowego. Organami powołanymi do tego przez ustawę są: przewodniczący' okręgowych komisyj, starostowie, powiatowe rady narodowe.</u>
<u xml:id="u-126.48" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Współdziałanie różnych organów w formowaniu składów obwodowych komisyj miało stanowić gwarancję wszechstronności tego składu. Jak zresztą wynika z danych, którymi dysponuje Generalny Komisarz GL, ta wszechstronność— wbrew urabianej przez PSL opinii — została rzeczywiście uzyskana. Wśród przewodniczących i członków komisy j obwodowych byli reprezentowani przedstawiciele wszystkich stronnictw, a także i bezpartyjni. Dane zebrane z 12 okręgów dla 49.960 członków komisyj obwodowych wykazują, że 22,292 członków nie należało do stronnictw bloku demokratycznego, a w tej liczbie było 15.110 bezpartyjnych. Na 21.398 przewodniczących i zastępców przewodniczących komisyj obwodowych przypadało na osoby nie należące do stronnictw bloku demokratycznego 7.307.</u>
<u xml:id="u-126.49" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Interpelacja PSL mówi o tym, że przewodniczący lub członkowie komisyj obwodowych byli odwoływani i zastępowani nowymi. Jak wynika z materiałów, posiadanych przez Generalnego Komisarza Głosowania Ludowego, było tak rzeczywiście w pewnej liczbie przypadków, jednak przyczyny były inne, niż to podają posłowie z PSL, Przewodniczący lub członkowie komisyj obwodowych byli bowiem przedmiotem zamachów ze strony band dywersyjnych. W kilkunastu wypadkach zostali oni zamordowani. W szeregu obwodów członkowie komisyj zastraszeni przez bandy nie zgłosili się do objęcia funkcyj, albo po zgłoszeniu się nie wykonywali swoich obowiązków. W tych warunkach byli powoływani na ich miejsce nowi członkowie komisyj obwodowych.</u>
<u xml:id="u-126.50" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Dalszy zarzut interpelacji dotyczy spisów uprawnionych do głosowania. Rząd podziela pogląd, wyrażony w interpelacji, że spisy uprawnionych do głosowania nie powinny budzić żadnej wątpliwości co do ich rzetelności i dokładności. Niestety, spisy, sporządzone przez zarządy gminne i miejskie, nie odpowiadały tym wymaganiom. Ponieważ zarządy opierały się na danych ludnościowych przestarzałych i nie dysponowały dobrze funkcjonującym aparatem ewidencji ludności, przeto spisy — jeżeli w ogóle były sporządzone — obejmowały nazwiska osób dawno już nie mieszkających w obwodzie, a nie zawierały nazwisk osób, które rzeczywiście na terenie obwodu zamieszkiwały. Generalny Komisarz Głosowań a Ludowego polecił komisjom obwodowym sprawdzenie zgodności spisów z rzeczywistym stanem rzeczy i sporządzenie w przypadkach, gdy zachodziła tego potrzeba, spisów na nowo.</u>
<u xml:id="u-126.51" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Czynności te niezbędne dla zabezpieczenia jak największej powszechności głosowania, dokonane były przy udziale szerokiej kontroli społecznej.</u>
<u xml:id="u-126.52" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Zarzuty sformułowane w interpelacji posłów PSL są skierowane między innymi przeciwko organom Bezpieczeństwa Publicznego. Dotyczą one sprawy aresztowania członków PSL i stawiania przeszkód w akcji propagandowej tego stronnictwa. Tak się składa, że niektórzy członkowie i działacze PSL utrzymują kontakt, współpracują lub biorą udział w bandach dywersyjnych. W związku z tym, nie zaś w związku z głosowaniem ludowym są oni aresztowani. Głosowanie ludowe nie mogło postawić tamy działalności organów państwowych, mającej na celu utrzymanie bezpieczeństwa publicznego w Państwie. Wobec tego, że głosowanie ludowe wzmogło działalność ośrodków dywersyjnych, także i działalność organów bezpieczeństwa musiała ulec zwiększeniu.</u>
<u xml:id="u-126.53" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Dotyczą one poza tym w ogóle działalności organów Bezpieczeństwa Publicznego w sprawach głosowania ludowego. Współdziałanie organów Bezpieczeństwa z organami głosowania ludowego, w szczególności ochrony działalności komisyj zarówno w etapie przygotowawczym, jak i w czasie przeprowadzania samego głosowania, jak i w końcu w etapie obliczania głosów, było nie tylko prawem, ale obowiązkiem ustawowym tych organów, Przypadki nadużyć, mające polegać na tym, że funkcjonariusze organów Bezpieczeństwa przeprowadzali agitację w lokalach komisyj, że zaglądali za zasłony, wywierając w ten sposób nacisk na głosujących, nie zostały w interpelacji poparte dowodami, na podstawie których można by było przeprowadzić dochodzenia. Materiał zebrany w dochodzeniu, zarządzonym przez Generalnego Komisarza Głosowania Ludowego, wskazuje na bezpodstawność tych zarzutów.</u>
<u xml:id="u-126.54" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Interpelacja czyni zarzut z tego, że na terenach zagrożonych urny wraz z komisjami były przewożone pod ochroną organów Bezpieczeństwa z obwodu w bezpieczne miejsce, (przeważnie do miasta powiatowego), gdzie komisja w spokoju mogła dokonać obliczenia. Rząd uważa, że te posunięcia profilaktyczne były wskazane i pożyteczne.</u>
<u xml:id="u-126.55" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Zarzuty, dotyczące fałszowania wyników głosowania ludowego, obejmują przypadki usuwania w czasie liczenia kartek z odpowiedziami negatywnymi i przerabianie kresek na krzyżyki. Dowodem dokonanych nadużyć mają być kartki do głosowania, znalezione przez PSL w różnych miejscach.</u>
<u xml:id="u-126.56" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Dochodzenie wykazało jednak, że elementy reakcyjne w szeregu wypadków zorganizowały grupy wyborców, głosujące przy pomocy pustych kopert, lub zawierających nieprzepisowe kartki, a natomiast oryginalne karty do głosowań a zużytkowały w celu podważenia zaufania do aktu głosowania ludowego, jak to miało miejsce na przykład w Płońsku.</u>
<u xml:id="u-126.57" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Wreszcie interpelacja PSL powołuje się na to, że wyniki głosowania były fałszowane w czasie przewożenia ich z komisyj obwodowych do komisyj okręgowych. Tego typu fałszowania miały być dokonywane przez instruktorów głosowania ludowego. Instruktorzy głosowania ludowego byli organami komisyj okręgowych. Ponieważ okręgi głosowania ludowego obejmowały obszar województwa, utrzymanie bezpośredniego kontaktu z komisjami obwodowymi przez komisje okręgowe było niemożliwe. Funkcje instrukcyjne, nadzorcze i pomocnicze wobec komisyj obwodowych wykonywali wobec tego z ramienia komisyj okręgowych instruktorzy. Między innymi troszczyli się oni o to, aby wyniki głosowania ludowego obliczone i ujęte protokółem komisyj obwodowych, zostały przekazane we właściwym czasie do komisyj okręgowych. Komisje obwodowe powierzały tę materiały zapakowane i zapieczętowane instruktorom, którzy pod odpowiednią ochroną przewozili je do komisyj okręgowych. Jak wynika z protokółów okręgowych komisyj, wszystkie materiały z obwodowych komisyj nadeszły z nienaruszonymi pieczątkami.</u>
<u xml:id="u-126.58" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Sprawę fałszowania przez instruktorów protokółów komisyj obwodowych podniósł członek okręgowej komisji GL ob. Araszkiewicz. Jak wynika z jego protestu, złożonego na ręce Generalnego Komisarza GL, zakwestionował on autentyczność protokółów z szeregu obwodowych komisyj okręgu Nr 4. Reszta członków komisja natomiast uznała autentyczność protokółów, dokonała obliczeń na ich podstawie, sporządziła i podpisała protokół okręgowej komisji. W ten sposób twierdzenie ob. Araszkiewicza, który powołuje się ma innych członków komisji okręgowej, zostało przez tę komisję zdezawuowane. Także i dochodzenia, polegające na przedstawieniu komisjom obwodowym protokółów, które przyjęto za podstawę obliczenia, wykazały, że protokóły te są autentyczne i za takie zostały uznane przez komisje obwodowe, które je sporządziły.</u>
<u xml:id="u-126.59" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Przeciwko fałszowaniu wyników głosowania ludowego na teren^:^e okręgu poznańskiego protestuje członek komisji okręgowej w Poznaniu ob. Nadobnik. Zestawił on wyniki głosowania ludowego sponad 600 obwodów tego okręgu, w których to obwodach wyniki miały być sfałszowane. Tymczasem dochodzenie wykazało, że w całym szeregu wskazanych przez ob. Nadobnika obwodów wyniki podane przez niego i przyjęte do obliczenia na podstaw^:^e protokółów komisyj obwodowych są identyczne. W innych wypadkach zestawienie ob. Nadobnika zawiera błędy dotyczące nazw i liczebnego oznaczenia obwodów, co uniemożliwiło porównanie liczb, którymi dysponował protestujący, z oficjalnymi wynikami głosowania.</u>
<u xml:id="u-126.60" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Interpelacja posłów PSL odnosi się także do głosowania wojskowych i formułuje zarzut, źle głosowanie w komisjach dla wojskowych było przeprowadzone jawnie i na rozkaz.</u>
<u xml:id="u-126.61" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Dochodzenie przeprowadzone także w sprawie tych zarzutów wykazało, że lokale wojskowych komisyj obwodowych GL zaopatrzono w zasłony, że żołnierze wchodzili za zasłony wypełnić karty d!o głosowania i że nie wywierano na nich nacisku co do sposobu głosowania. Wprawdzie zdarzały się wypadki, że do komisyj obwodowych przychodziły oddziały w szyku zwartym, co było podyktowane względami służbowymi, jednak do samego aktu głosowania oddziały rozchodziły się i każdemu żołnierzowi pozostawiono swobodę oddania głosu w sprawie zarzutów podniesionych przez PSL toczyło się jeszcze dochodzenie, prowadzone na zlecenie Prezydium KRN. Dotychczasowe wyniki pozwalają już dziś sformułować wniosek ogólny, a mianowicie, że protest PSL, a więc i interpelacja posłów PSL jest pozbawiona podstaw, opiera się na faktach zmyślonych, okolicznościach przekręconych lub wręcz nieprawdziwych.</u>
<u xml:id="u-126.62" who="#komentarz">(Oklaski. Wiceprezes Rady Ministrów ob. Mikołajczyk:</u>
<u xml:id="u-126.63" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoRadyMinistrowobZuniak">Należy więc przypuszczać, że w komisjach obwodowych będą ogłoszone wyniki.)</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#ObPrezydent">Dla dalszego oświadczenia zabierze głos jeszcze raz Minister Bezpieczeństwa Publicznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#MinisterBezpieczenstwaPublicznegoobRadkiewicz">Chcę oświadczyć, że ze względów technicznych nie jesteśmy w stanie w tej chwili dać odpowiedzi na wszystkie interpelacje, które były tutaj nam zgłoszone.</u>
<u xml:id="u-128.1" who="#MinisterBezpieczenstwaPublicznegoobRadkiewicz">Po drugie muszę wyrazić zdziwienie w związku z oświadczeniem posła Bańczyka, że jeżeli poseł Bańczyk ma coś do powiedzenia w sprawie wyjaśnienia w związku z morderstwem śp. Ścibiorka, że tych swoich wiadomości nie udzielił odpowiednim organom dotychczas. Chcę zakomunikować Wysokiej Radzie i Wysokiemu Prezydium, że poproszę, ażeby poseł Bańczyk złożył przed powołanymi do tego organami właściwe wyjaśnienia.</u>
<u xml:id="u-128.2" who="#komentarz">(Oklaski na ławach PPR i SL.)</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#ObPrezydent">W sprawie wyjaśnienia dalszych interpelacji udzielam głosu Dyrektorowi Biura Prezydialnego Krajowej Rady Narodowej ob. Walawskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoKRNobWalawski">W dniu 28 kwietnia r. b. wpłynęła interpelacja klubu posłów PSL w sprawie zjazdu Związku Samopomocy Chłopskiej w Warszawie. Z polecenia Wysokiego Prezydium KRN mam zaszczyt złożyć następujące wyjaśnienie;</u>
<u xml:id="u-130.1" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoKRNobWalawski">Interpelacja klubu posłów PSL w sprawie zjazdu Związku Samopomocy Chłopskiej w Warszawie powołuje się na cały szereg rzekomo popełnionych przez władze Związku nadużyć i nieformalności w związku ze zwołanym w marcu r. b. Krajowym Zjazdem Związku Samopomocy Chłopskiej i domaga się od Prezesa Rady Ministrów pociągnięcia winnych nadużyć do odpowiedzialności oraz umożliwienia członkom Związku korzystania z przepisanych statutem uprawnień. Interpelacja, przytaczając cały szereg szczegółów, nie daje dostatecznych możliwości ich sprawdzenia i rzeczowego skontrolowania. Niezależnie jednak od tej okoliczności należy przede wszystkim podkreślić, że Związek Samopomocy Chłopskiej jako stowarzyszenie jest instytucją autonomiczną i rządzi się przepisami własnego statutu. Rząd i jego organy nie mogą wywierać innego wpływu na kształtowanie się wewnętrznych spraw Związku, ani też ingerować w zakresie powoływania jego organów reprezentacyjnych, niż ten, który ustalają prawa obowiązujące. Prawa te zabezpieczają statutowym organom związku regulowanie spraw wewnętrzno-organizacyjnych, najwyższym zaś tego rodzaju organem jest Zjazd Krajowy Związku.</u>
<u xml:id="u-130.2" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoKRNobWalawski">Po szczegółowym i wszechstronnym rozpatrzeniu zgłoszonych w interpelacji zarzutów Prezydium Krajowej Rady Narodowej i Rząd nie znalazły istotnych podstaw do zakwestionowania prawomocności obrad i uchwał Krajowego Zjazdu Związku Samopomocy Chłopskiej i do zadośćuczynienia wnioskom interpelantów, których istotny sens zmierza do ograniczenia uprawnień samorządowych i autonomicznych tej instytucji.</u>
<u xml:id="u-130.3" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoKRNobWalawski">Niezależnie od powyższego wyjaśnienia stwierdzam, że Biuro Prezydium KRN, aczkolwiek nie miało obowiązku, zażądało od zarządu Związku Samopomocy Chłopskiej szczegółowych wyjaśnień i Związek pismem z dnia 20 sierpnia nadesłał bardzo szczegółowe wyjaśnienia. Sekretariat naczelny PSL otrzymał te wyjaśnienia z Biura Prezydialnego KRN 26 sierpnia r, b., jednakże tymi wyjaśnieniami się nie zadowolił.</u>
<u xml:id="u-130.4" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoKRNobWalawski">Dnia 28 kwietnia wpłynęła do Biura Prezydialnego KRN interpelacja posłów klubu PSL w sprawie rzekomego gwałcenia przepisów ustawy z dnia 11 września 1944 r. o organizacji i zakresie działania rad narodowych oraz niestosowania się do wytycznych Krajowej Rady Narodowej przez działalność prezydiów rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-130.5" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoKRNobWalawski">Z polecenia Wysokiego Prezydium mam zaszczyt oświadczyć, co następuje:</u>
<u xml:id="u-130.6" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoKRNobWalawski">Co do powiatowej rady narodowej w Pińczowie interpelacja sama przyznaje, że pismem Biura Prezydialnego z 18 stycznia 1946 r. L. dz. 135/46/Org. zakwestionowano wykluczenie członków rady przez jej przewodniczącego, wskazano właściwy tryb postępowania (większość 2/3 głosów) oraz zwrócono uwagę, że z mocy ustawy z 1933 r, członek rady, przeciwko któremu toczy się postępowanie karne, jest zawieszony w urzędowaniu z mocy samego prawa.</u>
<u xml:id="u-130.7" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoKRNobWalawski">Pismem z dnia 24 stycznia 1946 r. Nr. 190/45 Prezydium WRN w Kielcach zawiadomiło Biuro Prezydialne KRN, że ob. Wojtasik, przewodniczący PRN w Pińczowie został — w wykonaniu cytowanego okólnika Biura Prezydialnego — zawieszony w urzędowaniu z dniem 24 stycznia 1946 r. Pismem zaś z dnia 11 lipca 1946 L. dz 984/1210 Prezydium WRN w Kielcach doniosło, że Rada Narodowa w Pińczowie została zreorganizowana zgodnie z ustawą o radach narodowych i został wybrany nowy przewodniczący. Dotychczasowy przewodniczący, jak to wyjaśnił w oświadczeniu z 21 września 1946 r. przewodniczący WRN w Kielcach, zrzekł się sam mandatu już w kwietniu r. b.</u>
<u xml:id="u-130.8" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoKRNobWalawski">W sprawie powiatowej rady narodowej w Jędrzejowie:</u>
<u xml:id="u-130.9" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoKRNobWalawski">W związku z nowelizacją ustawy o radach narodowych w dniu 3 stycznia 1946 r. Biuro Prezydialne okólnikami z dnia 15 stycznia 1946 r. L, dz. 104/Org/46 oraz z dnia 28 marca 1946 r. L. dz. 4805/680/ Org/46 wskazało wojewódzkim radom narodowym na konieczność dopuszczenia do rad narodowych nowo sformowanych stronnictw i dopilnowania, aby wszystkie czynne w terenie stronnictwa miały w radzie swych przedstawicieli. Zarządzenia te spowodowały na terenie całego Państwa reorganizację rad narodowych. Reorganizacja ta dokonywana była na drodze porozumienia stronnictw na komisjach międzypartyjnych. Jeśli chodzi o Jędrzejów, to komisja międzypartyjna istotnie przyznała SL-owi większą ilość mandatów niż wszystkim innym stronnictwom, tj. PSL, PPS, i PPR, ponieważ stronnictwo to (SL) w tym czasie w ogóle w radzie powiatowej reprezentowane nie było wbrew postanowieniom wyżej powołanego okólnika z 28 marca 1946 r. Twierdzenie interpelacji, że przyznanie większej ilości mandatów SL-owi zostało samowolnie przez delegatów WRN dokonane, znajduje całkowite zaprzeczenie w wyżej powołanym oświadczeniu przewodniczącego WRN w Kielcach, który stwierdza, że kwestionowany przez interpelantów skład rady został ustalony na komisji porozumiewawczej, przy czym przedstawiciele PSL w komisji ob. ob. Mróz i Rogowski wyrazili na to swą zgodę.</u>
<u xml:id="u-130.10" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoKRNobWalawski">Co się tyczy powiatowej rady narodowej w Sandomierzu — Biuro Prezydialne okólnikiem z dnia 12 lutego 1946 r. L. dz. 7508/B.4/242 zwróciło uwagę rad narodowych na szereg typowych niewłaściwości w organizacji rad narodowych, zaleciło zbadanie składu rad i ich przeorganizowanie, nadmieniając, że gdyby zarządzenia organizacji nie zostały w konkretnym wypadku wykonane — istnieje możliwość skierowania do Krajowej Rady Narodowej wniosku o rozwiązanie rady w trybie art. 21 ustawy o radach narodowych. Pismem z dnia 29 lutego 1946 r. L. dz. 347/46 Prezydium WRN w Kielcach zawiadomiło Biuro Prezydialne, że mimo usiłowania Prezydium WRN w Kielcach i komisji porozumiewawczej stronnictw, reorganizacji powiatowej rady narodowej w Sandomierzu nie udało się przeprowadzić i wniosło o rozwiązanie powiatowej rady narodowej w Sandomierzu, Uchwałą z dnia 19 lutego 1946 r. Prezydium KRN postanowiło rozwiązać powiatową radę narodową w Sandomierzu. Twierdzenie interpelacji, że przyczyną rozwiązania jest wyrażenie przez powiatową radę narodową votum nieufności staroście powiatowemu, ob. Kalinie, nie znajduje zatem potwierdzenia. Co się tyczy aresztowanych członków powiatowej rady narodowej w Sandomierzu, to według wyżej powołanego oświadczenia przewodniczącego WRN w Kielcach część tych członków (Smoła i Gawron) została już zwolniona, a część skazana wyrokiem sądowym (Chałupczak i Mol).</u>
<u xml:id="u-130.11" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoKRNobWalawski">Co się tyczy powiatu stopnickiego — według wyżej cytowanego oświadczenia przewodniczącego WRN w Kielcach na terenie powiatu stopnickiego istniały trudności w ustaleniu składu rad narodowych. Wyrazem tych trudności była np. uchwała PRN w Busku z dnia 7 października 1945 r. w sprawie składu rad narodowych niższych stopni, która to uchwała jako nielegalna została uchylona uchwałą Prezydium KRN dnia 30 lipca 1945 r. Prezydium KRN zleciło przy tym wyjaśnić zainteresowanym radom narodowym, że fakt przynależności do legalnego stronnictwa nie może być podstawą wykluczenia z rady narodowej. Zresztą sama rada również uchwałę tę uznała w następstwie za niewłaściwą. (Pismo Prezydium PRN z dnia 29 grudnia 1945 r. L.768/45.) Trudności te istniały również na terenie Chmielnika. Obecnie, jak komunikuje przewodniczący WRN w Kielcach, wszystkie te tarcia przy jego osobistym udziale zostały usunięte ku zadowoleniu wszystkich miejscowych stronnictw. Stwierdzenie, czy członkowie prezydium powiatowej rady narodowej zachowywali się niewłaściwie w okresie przed usunięciem wskazanych tarć, nie jest możliwe do sprawdzenia, ponieważ interpelacja poza jednym wypadkiem naruszenia nietykalności cielesnej nie wskazuje konkretnie faktów stosowania niewłaściwych metod. Co się zaś tyczy tego poszczególnego wypadku, to Biuro Prezydialne pismem z dn. 11 września r. b. L, dz. 5540/46/Dyr. zawiadomiło sekretariat naczelny PSL, że w trakcie dochodzenia przeciwnicy (Walasek i Moskwa) pogodzili się i w ten sposób sprawa została polubownie załatwiona. Wskazane w interpelacji fakty zreorganizowania i podziału mandatów w niektórych gminach powiatu kieleckiego, bez udziału przedstawicieli stronnictw nie są znane prezydium wojewódzkiej rady narodowej. Jeśli podział mandatów istotnie został dokonany przez ciało do tego nieuprawnione, ob. przewodniczący WRN zobowiązał się interweniować i doprowadzić skład rad do stanu prawem przewidzianego.</u>
<u xml:id="u-130.12" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoKRNobWalawski">Co się tyczy województwa śląsko-dąbrowskiego zarzut interpelacji, żę część mandatów WRN w Katowicach została podzielona niewłaściwie, nie znalazł potwierdzenia w wyjaśnień ach przewodniczącego WRN w Katowicach. Nierozdzielone bowiem mandaty wykorzystano dla dokooptowania kilku osób na podstawie art. 4 i 6 ustawy, przy czym liczby kooptowanych do rady wskazanej w § 3 art. 6. nie przekroczono. Radnych w dniu 11 lipca 1946 było 119, w tym z koopiacji 6 (ksiądz, oficer, 2 inżynierów, robotnik, adwokat).</u>
<u xml:id="u-130.13" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoKRNobWalawski">Okólnikami z dnia 16 stycznia 1946 r. L. dz. 104/Org/46, 12 lutego 1946 r. L. dz. 7508/B.4/242 oraz z dnia 26 marca 1946 r. L. dz.4805/680/Org/46 Biuro Prezydialne wskazało radom narodowym zasady ustalania ich składu osobowego. W niektórych radach, a w tej liczbie również i WRN Katowice sprawa ostatecznego rozdziału mandatów uzależniona była od ustalenia uchwałą Prezydium KRN ilości przedstawicieli powiatów w radzie wojewódzkiej, a to zgodnie z art. 6 § 2 ust. 3, który przewiduje odrębne zasady składu rady w wypadkach, gdy liczba przedstawicieli rad niższych przekroczyłaby połowę ustawowej liczby członków rady, co właśnie w wypadku Katowic miało miejsce. Odnośna uchwała Prezydium zapadła w dniu 13 września r. b. co pozwoli rozważyć skład WRN w Katowicach.</u>
<u xml:id="u-130.14" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoKRNobWalawski">Co się tyczy pow. cieszyńskiego — zgodnie z art. 21 § 3 i wyjaśnieniami okólnika z dnia 23 stycznia 1946 r. L.dz.531/46 rozwiązanie rad narodowych należy do kompetencji Krajowej Rady Narodowej. Prezydium Krajowej Rady Narodowej nie rozwiązało rady narodowej w Cieszynie. Według wyjaśnień ob. przewodniczącego WRN Katowice rada powiatowa w Cieszynie została przez niego zorganizowana na podstawie uchwały komisji międzypartyjnej, która wbrew twierdzeniom interpelacji istnieje, lecz do której PSL nie chciało wejść.</u>
<u xml:id="u-130.15" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoKRNobWalawski">Co się tyczy woj. gdańskiego — zarzut niedopuszczenia przedstawicieli PSL do rad narodowych w świetle posiadanych przez Biuro Prezydialne materiałów statystycznych przedstawia się jak następuje (wyliczenie przykładowe): [tabela] Poprawa stanu posiadania mandatów przez PSL w WRN, według informacji tej rady, ewentualnie nastąpi po porozumieniu się stronnictw w wojewódzkiej komisji porozumiewawczej, gdzie w tej chwili toczą się pertraktacje co do podziału mandatów.</u>
<u xml:id="u-130.16" who="#DyrektorBiuraPrezydialnegoKRNobWalawski">Na zakończenie zaznaczam, że z całości posiadanych i otrzymywanych przez Biuro Prezydialne KRN materiałów o pracy i formowaniu się składu osobowego rad narodowych wynika, że istniejące nieporozumienia personalne w wielu wypadkach nie miałyby miejsca, gdyby stosunek niektórych organizacji terenowych PSL do podstawowych zagadnień państwowych w codziennej ich postawie praktycznej był bardziej pozytywny.</u>
<u xml:id="u-130.17" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#ObPrezydent">Odpowiedzi na interpelacje zostały wyczerpane. W sprawie uzasadnienia zaproponowania otwarcia rozprawy nad niektórymi interpelacjami udzielam głosu posłowi ob. Załuskiemu.</u>
<u xml:id="u-131.1" who="#ObPrezydent">Uprzedzam, że będzie to przemówienie, mające uzasadnić konieczność rozprawy i nie może trwać dłużej niż 10 minut.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#PoselobZaleski">Tylko parę słów oświadczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#ObPrezydent">Oświadczenia muszę otrzymywać na piśmie, ponieważ forma składanych oświadczeń często jest taka, że musi wywoływać nową falę dyskusji. Wobec tego Prezydium dopuści tylko takie oświadczenia, które uprzednio zostaną złożone na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#PoselobZaleski">Obywatelu Prezydencie! W związku z tym, że spośród szeregu zgłoszonych interpelacji otrzymaliśmy odpowiedź tylko na część, ja chcę prosić Wysokie Prezydium, ażeby w obronie uprawnień poselskich, które wyraźnie są zastrzeżone w art. 26 regulaminu, zechciało wpłynąć na to, ażeby terminy wskazane w art. 26 były przestrzegane. Wnoszenie interpelacji przez posła jest jego prawem i chcę podkreśl ć, że nie mamy jeszcze odpowiedzi na niektóre interpelacje zgłoszone w marcu. W związku z tym przed obecną sesją KRN zwróciliśmy się do Prezydium z prośbą o umieszczenie zaległych interpelacji na porządku dziennym. Pan Prezydent był łaskaw potraktować wystąpienie koleżanki Chorążyny jako demonstrację. To nie była, Obywatelu P rezydencie, demonstracja, lecz odwołanie się do Rady, ażeby na porządku dziennym znalazło się to, co jest naszym prawem. Ponieważ otrzymaliśmy odpowiedzi tylko na 12 interpelacji, jeszcze raz apeluję do- Wysokiego Prezydium Izby, ażebyśmy otrzymali odpowiedzi na interpelacje we właściwym czasie. Nie zależy nam na tym, ażeby ta trybuna była używana dla demonstracji, zależy nam na otrzymaniu odpowiedzi na interpelacje.</u>
<u xml:id="u-134.1" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#ObPrezydent">Muszę oświadczyć, że zgodnie z regulaminem i zgodnie z prawem każdy z posłów ma prawd składać interpelacje. Rząd obowiązany jest odpowiadać na te interpelacje. Jednak charakter szeregu interpelacji jest tak ogólnikowy albo zawiera tego rodzaju zarzuty, że wymaga przeprowadzenia dochodzeń. Prezes Rady Ministrów oświadczył, że cały szereg zgłoszonych interpelacji wymaga przeprowadzenia dochodzeń. Dochodzenia w niektórych sprawach są tak skomplikowane wobec ogólnikowości interpelacji, że odpowiedzi nie mogą następować w terminie. Tym niemniej na wszystkie te interpelacje odpowiedzi, zostaną udzielone albo w formie konkretnych wniosków, albo w formie oświadczenia, że została skierowana do dalszego rozpatrzenia. Żadnego innego obowiązku ze strony Rządu regulamin Krajowej Rady Narodowej nie przewiduje.</u>
<u xml:id="u-135.1" who="#ObPrezydent">W sprawie uzasadnienia rozprawy nad niektórymi interpelacjami prosił o głos poseł Nadobnik.</u>
<u xml:id="u-135.2" who="#ObPrezydent">Głos ma poseł ob. Nadobnik.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#PoselobNadobnik">Wysoka Izbo! Sprawa kępińska, sprawa o wykrycie tajemniczych zwłok na terenie zajmowanym przez Urząd Bezpieczeństwa w Kępnie, jest typowym przykładem szukania przez nas odpowiedzi na dręczące każdego obywatela pytanie — dlaczego cały szereg zdarzeń, pomimo że wszyscy o nich wiedzą, nie znajduje oficjalnych wyjaśnień.</u>
<u xml:id="u-136.1" who="#PoselobNadobnik">Nie możemy się zadowolić odpowiedzią, udzieloną na naszą interpelację. I tutaj nie otrzymaliśmy odpowiedzi, tak jak nie otrzymaliśmy jej poprzednio w czasie kilkunastu interwencji u wszystkich zainteresowanych władz.</u>
<u xml:id="u-136.2" who="#PoselobNadobnik">Ponieważ na pytania nie udzielono odpowiedzi, wnoszę o dopuszczenie rozprawy nad zgłoszoną przez nas interpelacją.</u>
<u xml:id="u-136.3" who="#PoselobNadobnik">A pod adresem Pana Marszałka zwracam prośbę o spowodowanie, by sąd wojskowy w Poznaniu przeprowadził dochodzenie, przesłuchanie świadków i dowodów 3 miesiące temu przez nas przedstawionych.</u>
<u xml:id="u-136.4" who="#PoselobNadobnik">Odnośne pismo skierowaliśmy do sądu wojskowego w Poznaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#ObPrezydent">Głos ma poseł ob. Chadaj.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#PoselobChadaj">Wyjaśnienie przedstawiciela Urzędu Bezpieczeństwa w sprawie spaleń a osady Wąwolnica nie może nas zadowolić, bowiem było ono budowane na zeznaniach zatrzymanych, aresztowanych, jak powiadają, bandytów. Natomiast nie zbadano łych setek ludzi poszkodowanych i pokrzywdzonych, którzy wiedzą i mówią i czują i my razem z nim; tak samo czujemy. Wszak odbudowa tych stu domostw i 60 stodół spalonych nie może oprzeć się na zeznaniach dwóch bandytów. Zeznania bandytów mają swoje znaczenie, ale zeznania poszkodowanych mają swoją własną wymowę i nas zeznania bandytów nie mogą zadowolić.</u>
<u xml:id="u-138.1" who="#PoselobChadaj">Stąd najlepszą rzeczą byłoby wyłonienie komisji Wysokiej Izby, która by pojechała i sprawę zbadała. Rada wojewódzka powzięła na swoim posiedzeniu uchwałę wyłonienia komisji, która pojedzie i zbada sprawę, dotychczas jednak ludność nie doczekała się tego.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#ObPrezydent">Będziemy głosowali, czy otworzyć rozprawę nad tymi interpelacjami.</u>
<u xml:id="u-139.1" who="#ObPrezydent">Kto z Obywateli Posłów żąda otwarcia dyskusji nad interpelacjami, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Większość.</u>
<u xml:id="u-139.2" who="#ObPrezydent">Rozprawy otwierać nie będziemy.</u>
<u xml:id="u-139.3" who="#ObPrezydent">Dla uzasadnienia konieczności rozprawy nad odpowiedzią na interpelację PSL w sprawie zjazdu Związku Samopomocy Chłopskiej w Warszawie udzielam głosu ob. posłowi Nowakowi, ale muszę zaznaczyć, że byłoby absolutnie nieuzasadnione, gdybyśmy my, Krajowa Rada Narodowa, otwierali rozprawę nad zarzutami skierowanymi do instytucji autonomicznej, samorządowej i kierującej się własnym statutem. Uważam, że sama interpelacja została skierowana niewłaściwie, tym bardziej nie ma potrzeby otwierania rozprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#PoselobNowak">W złożonej przez nas interpelacji są zawarte nie tylko pytania odnośnie działalności organów statutowych Związku Samopomocy Chłopskiej, co do których Wysokie Prezydium było łaskawe udzielić nam odpowiedzi, a która — muszę zaznaczyć — nas nie zadowoliła.</u>
<u xml:id="u-140.1" who="#PoselobNowak">Ale obok tych pytań były zawarte także pytania odnośnie wykroczeń i nadużyć organów państwowych, które właśnie uniemożliwiały członkom Związku Samopomocy Chłopskiej korzystanie z tych podstawowych praw samorządowych, jakie gwarantuje statut Związku Samopomocy Chłopskiej.</u>
<u xml:id="u-140.2" who="#PoselobNowak">I chciałbym tutaj właśnie, z powodu braku odpowiedzi na te pytania zawarte w naszej interpelacji, prosić Wysoką Radę o otwarcie dyskusji.</u>
<u xml:id="u-140.3" who="#PoselobNowak">Chciałbym tutaj na poparcie tych zarzutów, które w interpelacji się znalazły odnośnie wykroczeń organów państwowych, podać kilka konkretnych faktów w związku z odbytym krajowym zjazdem Związku Samopomocy Chłopskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#ObPrezydent">Nie będziemy prowadzili już rozprawy, bo o tym zdecyduje dopiero Rada. Pan może apelować do Rady, by taką rozprawę otworzyć. Widzę, że Pan Poseł ma zamiar przekonywać nas, mówić merytorycznie.</u>
<u xml:id="u-141.1" who="#komentarz">(Wiceprezes Rady Ministrów ob. Mikołajczyk: Chce uzasadnić potrzebę rozprawy.)</u>
<u xml:id="u-141.2" who="#ObPrezydent">Już Pan to zrobił.</u>
<u xml:id="u-141.3" who="#komentarz">(Poseł ob. Nowak: Chciałbym przekonać Pana Prezydenta na podstawie faktów.)</u>
<u xml:id="u-141.4" who="#ObPrezydent">Udzielam Panu głosu jeszcze na 5 minut.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#PoselobNowak">Uważam, że odpowiedź nie może nas zadowolić ani odnośnie pytań postawionych w sprawie funkcjonowania organów statutowych związku, ani także nie może nas zadowolić nieudzielenie odpowiedzi w sprawie uniemożliwienia członkom Samopomocy Chłopskiej korzystania z praw statutem przewidzianych, tym więcej, że obecnie Rząd uchwalił dekret o likwidacji samorządu rolniczego i podporządkowujący zagadnienia, którymi samorząd rolniczy dotychczas zajmował się, Związkowi Samopomocy Chłopskiej.</u>
<u xml:id="u-142.1" who="#PoselobNowak">Przy tego rodzaju stanie faktycznym rolnicy są zaniepokojeni tym, co dziać się będzie ze sprawami, które ich dotyczą. Związek Samopomocy gospodaruje olbrzymimi funduszami państwowymi, które Rząd przekazuje na prace zlecone i dlatego chłopi są zaniepokojeni także tym, co się dzieje z ich pieniędzmi. Wobec te- go proszę Wysoką Radę o powzięcie uchwały o przeprowadzeniu rozprawy nad tą interpelacją, aby uciszyć te niepokoje jakie w sumieniach chłopskich o ich własny, ciężko zapracowany grosz powstały.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#ObPrezydent">Musimy przegłosować jedną zasadniczą sprawę. Wobec ciągłego zgłaszania się — że tak powiem — nowych mówców dla uzasadnienia interpelacji, muszę zapytać, czy Rada w ogóle chce przedłużać swoją sesję i wysłuchiwać przemówień i w ogóle otwierać rozprawę nad którąkolwiek z tych interpelacji, które zostały tu zgłoszone i na które odpowiedź została udzielona. Będziemy głosować en bloc.</u>
<u xml:id="u-143.1" who="#ObPrezydent">Kto jest za otworzeniem rozprawy nad interpelacjami, które zostały wniesione, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciwny otwieraniu rozprawy? Większość.</u>
<u xml:id="u-143.2" who="#ObPrezydent">Wobec tego rozprawy nie otwieramy i uważam, że w ten sposób cała sprawa została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-143.3" who="#ObPrezydent">W sprawie osobistego oświadczenia udzielam głosu posłowi ob. Mazurowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#PoselobMazur">Wysoka Rado! W związku z moim przerwanym przemówieniem, wygłoszonym w pierwszym dniu XI sesji Krajowej Rady Narodowej i wszystkimi wypowiedziami skierowanymi pod moim adresem, pozwalam sobie złożyć następujące ściśle osobiste oświadczenie.</u>
<u xml:id="u-144.1" who="#PoselobMazur">W działalności mojej publicznej przed wojną, w czasie wojny i po wojnie kierowałem się jako szeregowy ruchu ludowego interesem Państwa Polskiego i wolą przysłużenia się w miarę moich sił chłopsko — robotniczej większości narodu w jego walce o rzetelną, niefałszowaną demokrację w Polsce.</u>
<u xml:id="u-144.2" who="#PoselobMazur">Śladów tej pracy zechcą Panowie Posłowie, szczególnie z klubu PPR, szukać poza prasą ludową w przedwojennym — „Robotniku”, — „Dzienniku Popularnym” i — „Walce Ludu”, we współpracy poprzez akademicką młodzież socjalistyczną, a głównie przez nieodżałowanej pamięci mego kolegę uniwersyteckiego, Leszka Raabego z PPS, której mężem zaufania byłem w wyborach samorządowych w roku 1938 w obwodzie Włochy, oraz w antysanacyjnych wiecach, organizowanych przez Stronnictwo Ludowe. Należałem do tych ludzi, którzy na terenie mego rodzinnego powiatu sokołowskiego organizowali schronienia i pomoc jeńcom radzieckim, uciekającym przed widmem śmierci głodowej, i fatalnego wyniszczenia z obozu jeńców w Podnieśniu, między Sokołowem Podlaskim i Siedlcami.</u>
<u xml:id="u-144.3" who="#PoselobMazur">Orzeczenie p. Wiceprezydenta Szwalbego, urzędującego w czasie mego przemówienia Marszałka KRN, oddające mnie pod sąd dyscyplinarny, przyjmuję ze spokojem. Uważam, iż spełniłem swój obowiązek poselski zgodnie z najlepszą moją wolą i sumieniem oraz zgodnie ze złożonym przeze mnie, a przyjętym przez Prezydenta Krajowej Rady Narodowej ślubowaniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#ObPrezydent">Chcę zakomunikować Wysokiej Radzie, że Komisja Dyscyplinarna rozważała sprawę zarzutów, złożonych przez posła Wójcika w związku z rozpatrywaniem w komisji kwestii ordynacji wyborczej.</u>
<u xml:id="u-145.1" who="#ObPrezydent">Poseł Wójcik użył tam całego szeregu obelżywych wyrażeń, w związku z czym Komisja Dyscyplinarna rozpatrywała sprawę.</u>
<u xml:id="u-145.2" who="#ObPrezydent">Komisja Dyscyplinarna przedstawiła swoje sprawozdanie Prezydium Krajowej Rady Narodowej i Prezydium na wniosek Komisji Dyscyplinarnej postanowiło udzielić posłowi Wójcikowi za używanie obelżywych, bezzasadnych, na niczym nie opartych obelg pod adresem Rządu i społeczeństwa — publicznej nagany.</u>
<u xml:id="u-145.3" who="#ObPrezydent">Wysoka Rado! Zakończyliśmy obrady XI sesji Krajowej Rady Narodowej. W czterodniowych, pełnych wysiłku i napięcia obradach, dokonano wielkiej pracy: omówione zostały podstawowe zasady, fundamentalne reguły życia poi tycznego i gospodarczego naszego Narodu na najbliższy okres.</u>
<u xml:id="u-145.4" who="#ObPrezydent">Dwie spośród przyjętych uchwał posiadają wyjątkowe znaczenie w całokształcie dalszej naszej pracy i wywrą niewątpliwie decydujący wpływ na dalszy rozwój naszych wewnętrznych stosunków gospodarczych i politycznych.</u>
<u xml:id="u-145.5" who="#ObPrezydent">Uchwała, zatwierdzająca trzyletni plan inwestycyjny i wytwórczy, stanie się podstawowym drogowskazem w naszej prący nad odbudową gospodarczą Polski i przyczyni się niewątpliwie do mobilizacji wszystkich naszych sił twórczych, do spotęgowania wyniku tego olbrzymiego wysiłku, jaki naród nasz podejmuje, ażeby odbudować, rozwinąć i utrwalić podstawy naszego bytu gospodarczego, a więc naszej siły i znaczenia wśród narodów Europy.</u>
<u xml:id="u-145.6" who="#ObPrezydent">Debaty na sesji wykazały, że mimo znacznych różnic między poszczególnymi stronnictwami, mimo znacznych rozbieżności między poszczególnymi klubami poselskimi ustawa budżetowa i plan trzyletni zostały uchwalone jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-145.7" who="#ObPrezydent">Z tej wysokiej trybuny pragnę jeszcze raz wobec całego świata podkreślić, że kwestią, nie podlegającą żadnej dyskusji, sprawą, która zdoła skupić i zmobilizować wszystkie podstawowe warstwy naszego społeczeństwa, jest wola niezłomna Narodu Polskiego do utrzymania, zagospodarowania i obrony naszych ziem zachodnich i naszych granic nad Odrą, Nysą i Bałtykiem.</u>
<u xml:id="u-145.8" who="#komentarz">(Długotrwałe, huczne oklaski.)</u>
<u xml:id="u-145.9" who="#ObPrezydent">Ta wola Narodu, zamanifestowana na obecnej sesji Krajowej Rady Narodowej, jest najlepszą i najmocniejszą odprawą dla wszystkich tych, którzy wysuwają w tej sprawie takie czy inne wątpliwości. Cała Izba jednogłośnie uchwaliła przedłożony preliminarz budżetowy Rządu na 1946 r. Tak samo jednomyślnie uchwalony został plan odbudowy gospodarki narodowej. Wszystkie kluby poselskie zgodnie podkreśliły wielkie znaczenie przedłożonych projektów. Wszyscy mówcy zgodnie wypowiedzieli się za ich przyjęciem i przez swe stanowisko podkreślili doniosłość przedłożeń rządowych. Jest koniecznością, żeby tej jednomyślności w słowach odpowiadała jednomyślność w czynach.</u>
<u xml:id="u-145.10" who="#ObPrezydent">Jaki bowiem jest głębszy sens tej jednomyślności w tak decydujących dla naszego Państwa sprawach?</u>
<u xml:id="u-145.11" who="#ObPrezydent">Wydaje mi się, że nie będzie przesadą, jeśli stwierdzimy, iż pozytywny stosunek, jaki obrady naszego Parlamentu wykazały wobec tych decydujących uchwał, jest jednocześnie aklamacją i uznaniem dla całej podstawowej polityki odbudowy, realizowanej dotychczas przez Krajową Radę Narodową. Jest jednocześnie stwierdzeniem, że kierunek rozwoju Państwa, wytknięty przez Krajową Radę Narodową i Rząd, jest prawidłowy i droga, którą idziemy, jest właściwa i słuszna.</u>
<u xml:id="u-145.12" who="#komentarz">Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-145.13" who="#ObPrezydent">Jest właściwa i słuszna, bo nie tylko w ciągu bieżącej sesji, ale i w poprzednich obradach naszego Parlamentu nikt nie wskazał innej drogi, bardziej słusznej czy bardziej właściwej dla odbudowy i rozwoju gospodarczego Polski, po której można by w naszych ciężkich powojennych czasach poprowadzić Naród.</u>
<u xml:id="u-145.14" who="#ObPrezydent">Jest właściwa i słuszna, bowiem dała ona dotychczas najlepsze rezultaty, jakie można było osiągnąć w naszych warunkach w odbudowie kraju i odkrywa przed nami najświetniejsze perspektywy i rokuje najlepsze nadzieje na przyszłość.</u>
<u xml:id="u-145.15" who="#ObPrezydent">Jeśli więc zachodzą takie drastyczne spory i nieporozumienia, jakich byliśmy świadkami na tej sesji w płaszczyźnie zagadnień czysto politycznych, to musimy przypomnieć sobie tę zdrową i elementarną prawdę, że polityka jest tylko odbiciem programów i kierunków gospodarczych, że jeżeli istnieje zasadnicza zgodność programowa w dziedzinie ekonomiki kraju — to rozbieżność zasadnicza w dziedzinie polityki jest nieuzasadniona. Jest to elementarna zasada, potwierdzona przez całą historię rozwoju społecznego. Trudno więc dopatrzyć się jakiejkolwiek konsekwencji w tej rozbieżności. Oczywiście, jeśli istne ją w społeczeństwie różne partie polityczne, to już sam fakt ich istnienia skłania je do rywalizacji. Ale talent polityczny i organizacyjny przywódców partii, jeśli talentem tym w tej czy innej mierze są obdarzeni — winien być przecież czynnikiem regulującym wzrastające napięcia i namiętności, jeśli programowe różnice gospodarcze nie wymagają bezkompromisowej i nieustępliwej walki. Oczywiście nie można być bezideowym pacyfistą w uzasadnionych interesami ekonomicznymi walkach społecznych. Nie można bowiem pogodzić w żaden sposób programu gospodarczego obszarnika, kapitalisty, spekulanta z programem gospodarczym robotnika, chłopa, czy inteligenta pracującego. Ale przecież my wszyscy, członkowie tego Dostojnego Zgromadzenia, mówimy o sobie jako o reprezentantach mniej lub więcej zespolonego w dziedzinie dążeń gospodarczych, zwłaszcza na dość długi okres odbudowy kraju ze zniszczeń i strat powojennych — świata pracy, głosimy przecież o sobie z dumą, że jesteśmy bojownikami demokracji, że walczymy o zapewnienie człowiekowi pracującemu i przodującego miejsca w społeczeństwie. Jest tylko jedna droga uskutecznienia tego wielkiego celu — dobrze przemyślany i skutecznie przeprowadzany program gospodarczy, z którym powinna być jak najbardziej zespolona nasza działalność polityczna.</u>
<u xml:id="u-145.16" who="#ObPrezydent">Dlatego też, opuszczając tę sesję, winnibyśmy gruntownie rozważyć, czym można wytłumaczyć tę sprzeczność między jednomyślnym stanowiskiem przy uchwalaniu zasadniczych i decydujących o naszej rzeczywistości planów gospodarczych, a zacietrzewieniem, z jakim pewna część członków tej Izby ustosunkowuje się do politycznych zadań Państwa, które muszą realizację tych planów gospodarczych zabezpieczyć.</u>
<u xml:id="u-145.17" who="#ObPrezydent">Aby ułatwić zrozumienie sytuacji, pozwolę sobie przypomnieć pewne fakty z tej dziedziny, niedawno minionej.</u>
<u xml:id="u-145.18" who="#ObPrezydent">Co było główną przeszkodą polityczną dla wcześniejszego porozumienia grup tzw. — „londyńskiej” i — „lubelskiej”, jeśli już użyję tej oklepanej nomenklatury — w roku 1944 i jeszcze przez znaczną część roku 1945? Stosunek do Konstytucji z r. 1935 i do programu, wyrażonego w Manifeście PKWN. Okazało się jednak, że już na tej sesji nie ma ani jednego posła, który by nie bronił jak najgoręcej Konstytucji z r. 1921 i zasad Manifestu PKWN. A więc spory, które przed dwoma laty wydawały się nie do przezwyciężenia — dzisiaj stały się całkowicie nieistotne i nieuzasadnione. Jestem przekonany, że i dzisiejsze namiętne spory wokół zasad ordynacji wyborczej zostaną również z czasem zapomniane i uznane za nieistotne. W gruncie rzeczy, jeśli porównamy uchwaloną przez nas ordynację wyborczą z podobnymi ustawami w krajach zachodnio-europejskich, to z punktu widzenia demokratyczności zasad naszej ordynacji będzie ona stała niewątpliwie na jednym z pierwszych miejsc w takim zestawieniu. Nie ma więc przeszkód, ażebyśmy już dziś ten spór uznali za nieistotny.</u>
<u xml:id="u-145.19" who="#ObPrezydent">Jedno tylko czuję się w obowiązku oświadczyć przy tym dla uniknięcia wszelkich nieporozumień na przyszłość. Nie zwracamy się i nie potrzebujemy niczyjej pomocy z zewnątrz w rozwiązywaniu naszych spraw wewnętrzno-ustrojowych.</u>
<u xml:id="u-145.20" who="#komentarz">(Huczne oklaski.)</u>
<u xml:id="u-145.21" who="#ObPrezydent">Naród polski ma pod tym względem przeszło tysącletnie doświadczenie historyczne i potrafi sobie radzić w tych sprawach nie gorzej od naszych przyjaciół, sojuszników czy sprzymierzeńców, którzy mieliby ochotę prowadzać nas za rączkę i pokazywać najlepsze wzory demokracji.</u>
<u xml:id="u-145.22" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-145.23" who="#ObPrezydent">Ze swej strony gotowi jesteśmy poradzić wszystkim niepowołanym opiekunom czy wychowawcom, aby zechcieli skupić się na własnych sprawach i kłopotach społecznych i politycznych, zamiast wtrącać się do naszych. A jeśli znajdą się u nas politycy czy ugrupowania, którym tego rodzaju postawa nie odpowiada, to osoby takie czy grupy naród nasz potraktuje tak, jak na to zasługują — znajdą się oni poza naszą społecznością.</u>
<u xml:id="u-145.24" who="#komentarz">(Oklasku)</u>
<u xml:id="u-145.25" who="#ObPrezydent">Oczywiście, gdy podkreślamy fakt zgodności i jednomyślności Izby w dziedzinie zasadniczych planów gospodarczych, nie powinniśmy zapominać, że naród, że historia i potomność oceniać nas będą nie według naszych planów choćby najlepszych, choćby najbardziej idealnych preliminarzy i zamierzeń, ale według czynów naszych. Chcę wierzyć, że wszystkie partie polityczne z tą samą jednomyślnością, z jaką deklarowały swoje pozytywne stanowisko i z jaką głosowały za naszymi planami gospodarczymi, postarają się plany te realizować. Udział w realizacji naszych planów narodowych będzie najlepszą płaszczyzną do wykazania swej legitymacji, swego prawa do udziału w kierowaniu Państwem.</u>
<u xml:id="u-145.26" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-145.27" who="#ObPrezydent">Jeśli dzisiaj tyle mówi się o demokratycznej zasadzie równości wszystkich warstw czy partii, to nie od rzeczy będzie podkreślić, że prawo zamieszkania we wspólnie wybudowanym domu mają wszyscy, którzy wnieśli jakikolwiek udział w budowę domu, ale podstawą do oceny zasług przy wznoszeniu wspólnego domu jest tylko realny wkład w dzieło odbudowy.</u>
<u xml:id="u-145.28" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-145.29" who="#ObPrezydent">Chcę przeto wierzyć, że wszystkie stronnictwa polityczne z równą jednomyślnością, z jaką udzieliły poparcia planom naszej odbudowy gospodarczej, uczynią wszystko, na co je stać, aby pomóc w wielkim historycznym wysiłku nad realizacją uchwalonych planów.</u>
<u xml:id="u-145.30" who="#ObPrezydent">Być może XI sesja, którą zakończyliśmy, będzie ostatnią sesją Krajowej Rady Narodowej. Dlatego też, bilansując wyniki prac tej sesji, uważam za stosowne i konieczne nawiązać do całości prac naszego tymczasowego parlamentu w ciągu ubiegłych trzech lat i stwierdzić: Krajowa Rada Narodowa dobrze zasłużyła się Ojczyźnie, wytyczając dotychczasową linię rozwojową naszego odrodzonego Państwa demokratycznego w duchu jak największego podniesienia roli i znaczenia w Państwie ludu pracującego: robotników, chłopów i pracowników umysłowych.</u>
<u xml:id="u-145.31" who="#komentarz">(Długotrwałe oklaski.)</u>
<u xml:id="u-145.32" who="#ObPrezydent">Nie wątp my, że Naród Polski będzie i nadal kroczył po tej prostej i jasno wy tkniętej drodze ku nowemu, szczęśliwemu jutru. Tylko na tej drodze można urzeczywistnić nasze naczelne, podstawowe zadania polityczne, jakie Krajowa Rada Narodowa wysunęła już na pierwszym swym posiedzeniu plenarnym — jak najszersze zjednoczenie Narodu.</u>
<u xml:id="u-145.33" who="#ObPrezydent">Nie wyrzekliśmy się i nigdy nie wyrzeczemy się tego zadania, mimo wzmagających się od czasu do czasu walk i tarć, jakich przejawem stały się między innymi i obrady paru ostatnich sesyj KRN. Zdajemy sobie bowiem sprawę, że czasy, które przeżywamy, są czasami przełomowymi, że giną w nich stare i rodzą się nowe formy ustrojowe.</u>
<u xml:id="u-145.34" who="#ObPrezydent">Wiele z nieporozumień i namiętności, jakie powstają wśród nas, znajdują wytłumaczenie w tym przełomowym charakterze naszych dziejów i chwil, które przeżywamy. Trzeba więc, abyśmy ód kierowników i przywódców naszego życia i układu politycznego wymagali głębszej wnikliwości w warunki, bodźce i przyczyny, kształtujące naszą nową rzeczywistość.</u>
<u xml:id="u-145.35" who="#ObPrezydent">Oczywiście nie było jeszcze w historii takiego przełomu, który by się rodził bez bólów i starć. Nie było również takiego Rządu, który by potrafił bez sporów i tarć przeprowadzić zasadnicze zmiany ustrojowe. Rzeczą naszą, zadaniem naszym, jako polityków i kierowników Państwa jest tak pokierować jego losami, aby zaoszczędzić Narodowi zbytecznej straty sił, aby nieuniknione starcia zmniejszyć do minimum, aby zespolić najskuteczniej w twórczym, pozytywnym wysiłku te wszystkie elementy energii narodowej, dla których busolą jest interes i przyszłość najszerszych mas ludu pracującego.</u>
<u xml:id="u-145.36" who="#komentarz">(Długotrwałe oklaski.)</u>
<u xml:id="u-145.37" who="#ObPrezydent">Tutaj i tylko na tej drodze winniśmy szukać i winniśmy znaleźć wspólny język, wzajemne zrozumienie i wspólny cel.</u>
<u xml:id="u-145.38" who="#ObPrezydent">Akcja wyborów, w której okres wstąpiliśmy, pomimo namiętności i sporów, winna dopomóc w rozwiązaniu tych wielkich zadań, jakie stoją dziś przed Narodem Polskim, winna dopomóc do stabilizacji politycznej i do normalizacji stosunków w Polsce. Nie rozdrabniać i osłabiać, lecz jednoczyć i wzmacniać siły Narodu — oto jedyna słuszna i zbawienna zasada, w myśl której kroczyliśmy skutecznie dotąd na wezwanie i pod kierownictwem Krajowej Rady Narodowej w odbudowie naszego kraju i w kształtowaniu zrębów naszego odrodzonego Państwa.</u>
<u xml:id="u-145.39" who="#ObPrezydent">Życzę Wam, Obywatele Posłowie, abyście zasadzie tej pozostali wierni w dalszej swej pracy nad zabezpieczeniem Ojczyźnie naszej lepszej, świetlanej przyszłości, w której jednako zainteresowani powinni być wszyscy Polacy.</u>
<u xml:id="u-145.40" who="#komentarz">(Długotrwale oklaski. Zebrani w stają. Głos: Niech żyje Prezydent Bierut! Posłowie powtarzają 3-krotnie okrzyk:</u>
<u xml:id="u-145.41" who="#ObPrezydent">Niech żyje!)</u>
<u xml:id="u-145.42" who="#ObPrezydent">Niech żyje Krajowa Rada Narodowa!</u>
<u xml:id="u-145.43" who="#komentarz">(Głosy: Niech żyje. Długotrwałe oklaski. Głos: Niech żyje Marszałek Żymierski! Posłowie powtarzają 3-krotnie okrzyk:</u>
<u xml:id="u-145.44" who="#ObPrezydent">Niech żyje!)</u>
<u xml:id="u-145.45" who="#komentarz">(Wszyscy obecni na sali wstają i śpiewają Hymn Narodowy)</u>
<u xml:id="u-145.46" who="#ObPrezydent">(Koniec posiedzenia o godz. 20.)</u>
<u xml:id="u-145.47" who="#ObPrezydent">--—————————————————————-- —</u>
<u xml:id="u-145.48" who="#ObPrezydent">-- --—————————————————————————-- -- —</u>
<u xml:id="u-145.49" who="#ObPrezydent">-- -- --———————————————————-- -- -- —</u>
<u xml:id="u-145.50" who="#ObPrezydent">Przesłanie Rządowi.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>