text_structure.xml 421 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140 1141 1142 1143 1144 1145 1146 1147 1148 1149 1150 1151 1152 1153 1154 1155 1156 1157 1158 1159 1160 1161 1162 1163 1164 1165 1166 1167 1168 1169 1170 1171 1172 1173 1174 1175 1176 1177 1178 1179 1180 1181 1182 1183 1184 1185 1186 1187 1188 1189 1190 1191 1192 1193 1194 1195 1196 1197 1198 1199 1200 1201 1202 1203 1204 1205 1206 1207 1208 1209 1210 1211 1212 1213 1214 1215 1216 1217 1218 1219 1220 1221 1222 1223 1224 1225 1226 1227 1228 1229 1230 1231 1232 1233 1234 1235 1236 1237 1238 1239 1240 1241 1242 1243 1244 1245 1246 1247 1248 1249 1250 1251 1252 1253 1254 1255 1256 1257 1258 1259 1260 1261 1262 1263 1264 1265 1266 1267 1268 1269 1270 1271 1272 1273 1274 1275 1276 1277 1278 1279 1280 1281 1282 1283 1284 1285 1286 1287 1288 1289 1290 1291 1292 1293 1294 1295 1296 1297 1298 1299 1300 1301 1302 1303 1304 1305 1306 1307 1308 1309 1310 1311 1312 1313 1314 1315 1316 1317 1318 1319 1320 1321 1322 1323 1324 1325 1326 1327 1328 1329 1330 1331 1332 1333 1334 1335 1336 1337 1338 1339 1340 1341 1342 1343 1344 1345 1346 1347 1348 1349 1350 1351 1352 1353 1354 1355 1356 1357 1358 1359 1360 1361 1362 1363 1364 1365 1366 1367 1368 1369 1370 1371 1372 1373 1374 1375 1376 1377 1378 1379 1380 1381 1382 1383 1384 1385 1386 1387 1388 1389 1390 1391 1392 1393 1394 1395 1396 1397 1398 1399 1400 1401 1402 1403 1404 1405 1406 1407 1408 1409 1410 1411 1412 1413 1414 1415 1416 1417 1418 1419 1420 1421 1422 1423 1424 1425 1426 1427 1428 1429 1430 1431 1432 1433 1434 1435 1436 1437 1438 1439 1440 1441 1442 1443 1444 1445 1446 1447 1448 1449 1450 1451 1452 1453 1454 1455 1456 1457 1458 1459 1460 1461 1462 1463 1464 1465 1466 1467 1468 1469 1470 1471 1472 1473 1474 1475 1476 1477 1478 1479 1480 1481 1482 1483 1484 1485 1486 1487 1488 1489 1490 1491 1492 1493 1494 1495 1496 1497 1498
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">3 - c i dzień obrad z dnia 28 kwietnia 1946 r.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 14 min. 10.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PrezydentobBierut">Wznawiam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PrezydentobBierut">Przystępujemy do dalszego ciągu rozprawy nad sprawozdaniem Ministra Skarbu o ustawie skarbowej i o planie inwestycyjnym.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PrezydentobBierut">Udzielam głosu posłowi ob. Lityńskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselobLitynski">Wysoka Izbo! W dniu wczorajszym wypowiedział się już nasz klub pozytywnie w stosunku do przedstawionego nam preliminarza budżetowego i planu sfinansowania inwestycyj na rok bieżący. Stanęliśmy na stanowisku, że osiągnięcia i wysiłki Rządu w tym kierunku są niezaprzeczalne, a jawność gospodarki finansowe, Państwa dalszym etapem na drodze normalizacji stosunków gospodarki krajowej. Oczywiście zastrzegamy sobie rzeczową krytykę, której potrzebę widzimy już dzisiaj, nawet przy pobieżnym przejrzeniu przedstawionych wydatków i wpływów skarbowych w różnych dziedzinach gospodarki narodowej. Jesteśmy również głęboko przekonani, że projekt rządowy budżetu i inwestycyj będzie przedmiotem obrad nie tylko Komisji Skarbowo-Budżetowej, ale i resortowych komisyj poselskich, na których wniesiemy właściwe poprawki.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PoselobLitynski">Są jednak dwie sprawy związane z gospodarką narodową Państwa, opartą o budżet i plan finansowania inwestycyj, które nie mogą czekać na rozpatrywania komisyjne, a które z tych czy innych powodów muszą zająć uwagę Wysokiej Izby.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PoselobLitynski">Sprawa pierwsza. Na dziewiątej sesji Krajowe, Rady Narodowej uchwalony został wniosek złożony przez posła Mieczysława Wysockiego w sprawie uprawnień nauczycieli szkół rolniczych. Wniosek znalazł się na Komisji Oświatowej, która na posiedzeniu w dniu 19 lutego b.m. przyjęła i wniosła na obecną sesję projekt odnośnej ustawy. Zdawało się, że sprawa ta, której załatwienia od dawna oczekuje tysiące nauczycielstwa tych szkół podległych Ministrowi Rolnictwa, będzie załatwiona obecnie. Tymczasem wczoraj otrzymaliśmy zawiadomienie Biura Prezydialnego Krajowej Rady Narodowej donoszące, że sprawa ta (druk nr 79) nie będzie przedmiotem obrad obecnej sesji. Zdołaliśmy już dojść źródła, które zatrzymało załatwienie tej sprawy: jest nim p. Minister Skarbu. P. Minister Skarbu stoi na formalnie słusznym stanowisku, że uchwalenie tej ustawy utrwali dotychczasowy nienormalny stan rzeczy — stan, który polega na tym, że szkolnictwo rolnicze rozbite jest niestety dotychczas między dwa resorty: Oświaty i Rolnictwa. Rozumiem doskonale stanowisko formalne, gospodarcze naszego Skarbu, nie mogę jednak uznać, że wycofanie tej ustawy spod obrad obecnej sesji przyczyni się do ostatecznego porozumienia się obu zainteresowanych Ministrów w sprawie przynależności oświaty rolniczej.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PoselobLitynski">Wysoka Izbo! Szkoły rolnicze — przyszłość i nadzieja poprawy naszych zagadnień agrarnych — podległe Ministrowi Rolnictwa w dużej swej części, nie posiadając fundamentalnej dla swego istnienia ustawy, nie mogą korzystać z uprawnień nauczycieli takichże szkół, ale podległych Ministrowi Oświaty. Czy to ustawa o stosunkach służbowych nauczycieli, regulująca całokształt stosunków między Skarbem Państwa a nauczycielem, czy rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 19 grudnia 1933 r. i takież rozporządzenie z 24 maja 1945 r. — nie obejmują tych tysięcy pracowników oświatowych tylko dlatego, że podlegają Ministrowi Rolnictwa. Zaznaczam przy tej sposobności, że projekt ustawy, złożony przez posłów Gadzalankę i Wysockiego w sprawie organizacji oświaty rolniczej, został z niewiadomych mi powodów zdjęty z porządku obrad Komisji Oświatowej i więcej się o nim (ie słyszy. W tych warunkach muszę zapytać Wysoką Izbę, czy tysiące nauczycieli tych szkół mają czekać dalej na to, aż się porozumieją ostatecznie oba, zainteresowani Ministrowie: Oświaty i Rolnictwa? Ponieważ na to pytanie odpowiadam — nie, przeto zgłaszam wniosek formalny o zmianę porządku dziennego w tym kierunku, aby sprawa uprawnień nauczycieli szkół rolniczych (druk nr 79) znalazła się na porządku obrad obecnej sesji Wysokiej Izby.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#PoselobLitynski">Ponieważ sprawa szkolnictwa rolniczego weszła w stan chronicznej choroby państwowej, a rzeczą naszą jest usuwać wszelkie tego rodzaju wypadki w imię dobra publicznego, nie możemy poprzestać na rozwiązaniu doraźnym tylko zagadnienia uprawnień nauczycieli tych szkół, o ile one są podległe Ministrowi Rolnictwa, ale rozwiązanie być musi generalne. Dla przykładu cytuję, że w wydatkach Ministerstwa Rolnictwa dział 7 przewiduje w budżecie łącznie 189.847.000 zł na szkoły rolnicze, zaś w wydatkach Ministerstwa Oświaty w dziale 4 rozdział II — na szkoły rolnicze 76.685.300 zł. Że tego rodzaju dualizm w administrowaniu tymi szkołami nie wychodzi na pożytek Państwu, wie nie tylko Minister Skarbu, żądający — i słusznie — usunięcia tej nienormalności, ale poza nim wiedzą ci wszyscy, którzy ze szkolnictwem rolniczym mają cośkolwiek wspólnego. Stan ten dłużej istnieć nie może. Jeśli nie wystarczył jeden rok czasu, aby obaj panowie Ministrowie — Oświaty i Rolnictwa — ostatecznie zdecydowali o przynależności szkolnictwa rolniczego, nie widzimy innego wyjścia, jak tylko zgłosić pod adresem p. Prezesa Rady Ministrów następującą rezolucję</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#komentarz">(czyta):</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#PoselobLitynski">„Krajowa Rada Narodowa wzywa Rząd do natychmiastowego i ostatecznego uregulowania sprawy przynależności szkolnictwa rolniczego w terminie do końca czerwca b. r.”</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#PoselobLitynski">Obecnie przechodzę do sprawy drugiej.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#PoselobLitynski">Wysoka Izbo! Preliminarz budżetowy w resorcie pracy i opieki społecznej oraz zdrowia przewiduje poważne wydatki w zakresie spraw inwalidzkich, świadczeń socjalnych, w zakresie pracy i opieki, jak wreszcie w zakresie służby zdrowia. Uważam, że dobrze się stało, że w ustawie skarbowe, w art. 6 przewidziano uprawnienia dla Ministra Skarbu zwiększania wydatków w zakresie pracy i opieki społecznej, szkoda natomiast, że takich uprawnień nie przewidziano również w zakresie służby zdrowia. Mówiąc o tych re sortach stwierdzam, że w realizacji wydatków, związanych z tymi dwoma zagadnieniami, winny być szeroko uwzględnione postulaty tych, którzy za Polskę cierpieli w niemieckich obozach koncentracyjnych i powrócili jako niezdolni do pracy inwalidzi, wreszcie postulaty ich rodzin, o ile oni sami znaleźli śmierć z ręki zbirów hitlerowskich.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#PoselobLitynski">Jestem sam jednym z b. więźniów politycznych niemieckich obozów koncentracyjnych. Znam dolę tych, co w nich stracili życie i zdrowie, znam również zawody pod względem opieki ze strony Państwa tych, którym udało się powrócić do kraju i rodzin. Jestem w posiadaniu wielu pisemnych wypowiedzi tych ludzi, którzy nie znajdują w wolnej Ojczyźnie ani należytej opieki, ani zrozumienia. Chodzi o to, aby przede wszystkim zrównać w prawach tych b. więźniów, którzy są inwalidami, a zdrowie stracili nie na froncie, ale w niemieckich obozach koncentracyjnych. Jest rzeczą po prostu niepojętą, że sprawa ta dotychczas nie została we właściwy sposób przez czynniki państwowe załatwiona.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#PoselobLitynski">Dla braku czasu nie będę odczytywał fragmentów tych listów, a powiem tylko, o co tu chodzi. Oto ludzie ci żądają otwarcia im kredytów na budowę warsztatów pracy, co przyśpieszy zorganizowanie tych warsztatów, a one umożliwią życie wielu tysiącom jednostek bez uciekania się do wyciągania rąk o datki. Ludzie ci żądają bezwarunkowej i stałej opieki lekarskiej, nie chcą umierać na wzór naszych kolegów w obozach i więzieniach niemieckich. W tym też celu winny być zorganizowane punkty badania lekarskiego dla b. więźniów, które by kwalifikowały ich stan zdrowotności i przydatności do pracy. Komisje takie powinny być uprawnione do orzeczeń inwalidztwa, co w wyniku powinno pociągnąć za sobą zapewnienie otrzymania renty inwalidzkiej. Byli więźniowie niemieckich obozów koncentracyjnych mają prawo być traktowani jak żołnierze Polski podziemnej.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#PoselobLitynski">Każdy żołnierz na pewno zrozumie trudność i odpowiedzialność walki podziemnej. Jeżeli zagarnięto żołnierza w mundurze, to najczęściej nie groziło mu nic prócz obozu jeńców. Nam, b. więźniom, groziła śmierć nieodwołalna. I to nie natychmiastowa, lecz powolna, wyrafinowana. Dlatego też mamy prawo żądać ustawy traktujące, o stałym leczeniu i stałej opiece dla b. więźniów politycznych, b. żołnierzy walki podziemnej. Żądamy budowy sanatoriów, schronisk i szkół dla sierot i wdów po poległych naszych kolegach, którzy przed pójściem pod ścianę śmierci, na szubienicę, pod topór czy umierając w szpitalu prosili: Gdy wam się uda, ratujcie naszych najdroższych, naszych najbliższych.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#PoselobLitynski">Ważną jest również sprawa mieszkań, szczególnie na terenie Warszawy, gdzie mieszkania są — i słusznie — tylko dla pracujących. W tym wypadku winno to być uwzględnione w odniesieniu do b. więźniów, którzy jako inwalidzi nie mogą pracować. Ludzie ci żądają dla wdów i sierot, członków Związku b. Więźniów — zabezpieczenia mieszkania zgodnie z obowiązującym Dziennikiem Ustaw Nr 4/1946. Należałoby niezależnie od tego dokonać zmian odnośnego dekretu przez rozszerzenie na członków Związku b. Więźniów jego postanowień w odniesieniu do stałej opieki lekarskiej.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#PoselobLitynski">Tu należy także sprawa zaopatrzenia w żywność i odzież b. więźniów politycznych, a również wdów i nieletnich sierot po nich. Tu należy sprawa przydziałów darów UNRRA, o co niektóre oddziały Związku wystąpiły jeszcze w listopadzie 1945 r. O ile mi wiadomo Ministerstwo Aprowizacji skierowało w drugiej połowie kwietnia sprawę do uchwały specjalnej komisji aprowizacyjnej przy Prezydium Rady Ministrów. Zwracam się do Pana Prezesa Rady Ministrów o spowodowanie przyśpieszenia załatwienia tej naglącej sprawy. Jednym słowem, należałoby spowodować przyśpieszenie wprowadzenia w życie ustawy, regulującej zaopatrzenie wdów i nieletnich sierot po b. więźniach politycznych, a także samych b. więźniów, szczególnie niezdolnych do pracy, oraz załatwić sprawę przydzielenia im kartek żywnościowych.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#PoselobLitynski">Należy wreszcie uregulować w drodze odpowiednich instrukcyj dla komisyj kwalifikacyjnych pracujących przy radach narodowych w myśl art.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#komentarz">2</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#PoselobLitynski">i 4 ustawy z dnia 23 Lipca 1945 r. (Dz. U. R. P. Nr 30 poz. 180) postępowanie dowodowe w odniesieniu do wdów i sierot po b. więźniach politycznych, odnośnie przynależności do organizacji ich ojców, dziś już nieżyjących. Jest rzeczą zrozumiałą dla każdego pracującego w ruchu podziemnym, że rodziny te mogły nie wiedzieć, do jakiej organizacji należał zainteresowany.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#PoselobLitynski">Reasumując powyższe uwagi na tle spraw, których realizacja znaleźć musi miejsce w budżecie właściwych resortów —zgłaszam w imieniu naszego klubu następujący wniosek</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#komentarz">(czyta):</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#PoselobLitynski">„Krajowa Rada Narodowa wzywa Rząd do zrównania w prawach inwalidów, b. więźniów politycznych niemieckich obozów koncentracyjnych z prawami inwalidów wojennych oraz do znowelizowania odnośnych ustaw, które regulują sprawy opieki społecznej, a to celem zapewnienia należącej się pomocy tak b. więźniom politycznym niemieckich obozów koncentracyjnych, jak i ich rodzinom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ObPrezydent">Głos ma poseł ob. Kaczocha-Józewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselobKaczochaJozewski">Wysoka Izbo! Pragnę tu wygłosić kilka uwag na temat działalności Ministerstwa Rolnictwa, resortu, pozostającego pod kierownictwem Prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego i obsadzonego przeważnie przez czynniki z tego obozu pochodzące.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PoselobKaczochaJozewski">Chciałbym stwierdzić, że wszystkie ataki, jakie tu miały miejsce w ciągu naszych dwudniowych debat pod adresem Polskiego Stronnictwa Ludowego na odcinku politycznym, mają także swoje uzasadnienie na odcinku gospodarczym. Tu chciałbym zaznaczyć, że treścią dzisiejszej sytuacji politycznej w kraju jest zagadnienie ruchu ludowego i prawidłowego układu stosunków, panujących na wsi. Nie chciałbym tu rzucać gromów pod adresem wielu działaczy Polskiego Stronnictwa Ludowego. Wielu z nich to najlepsi synowie wsi, którzy wiele lat poświęcili pracy dla Polski i dla demokracji. Ale stwierdzić muszę, że to, co się stało na odcinku ruchu ludowego i co się dzieje po dzisiejszy dzień, jest niczym więcej jak rezultatem błędów i omyłek ruchu ludowego, dokonanych w okresie drugiej Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PoselobKaczochaJozewski">Dwa zasadnicze błędy popełnia Polskie Stronnictwo Ludowe. Po pierwsze, usiłowało i usiłuje wiązać losy chłopa polskiego z obozem wstecznictwa i burżuazji. Ta nuta występowała w okresie przed 1939 r., ta nuta występowała w okresie okupacji, w okresie rządu londyńskiego pod przewodnictwem prezesa Mikołajczyka i ta nuta jest motywem gry politycznej, prowadzonej obecnie przez to stronnictwo.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PoselobKaczochaJozewski">Drugą wadą i błędem jest walka podjęta przez to stronnictwo z lewicowością. Tak jak przed 1939 r. była beznadziejną walka z prawicowością w Polsce, tak dziś walka z lewicowością jest nonsensem. To mi przypomina koziołka, który spotkawszy na ścieżce słupek, uderza w niego głową, utrąca sobie rogi, ale nie umie tego słupka ominąć. Wiadomo przecież, że ostatnia wojna jak i poprzednia wojna światowa przyniosła za sobą nawrót do le- wicowości. Rozpoczęcie wojny z lewicowością w Polsce przez Polskie Stronnictwo Ludowe to nie jest nic innego, jak ukryta gra wstecznictwa, które tą drogą próbuje rozprawić się z obozem zjednoczonej polskiej demokracji.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PoselobKaczochaJozewski">Wśród ludzi Polskiego Stronnictwa Ludowego należy rozróżnić dwie grupy. Pierwsza grupa, to ludzie wybitnie złej woli, którzy chowają się za plecy ob. Bańczyka, przez jego usta wygłaszają tezy, mające na celu rozbicie i rozdwojenie jednolitości demokracji polskiej. Ci ludzie o złej woli i ci ludzie ukryci muszą zostać politycznie zniszczeni.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#PoselobKaczochaJozewski">Ta grupa należy do zakresu działania Ministra Bezpieczeństwa i on sobie z nią poradzi.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#PoselobKaczochaJozewski">Druga grupa, to uczciwi Polacy, którzy pragną dobra tego kraju, chłopi i synowie wsi. Ci ludzie wcześniej, czy później znajdą się tam, gdzie jest ich właściwe miejsce, to jest w szeregach Stronnictwa Ludowego.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#PoselobKaczochaJozewski">Tu muszę stwierdzić, że grupa politykierów i graczy, ukryta za plecami nierozsądnych ludzi, uprawia wyraźną prowokację. Dla mnie wystąpienie ob. Bańczyka i wystąpienie ob. Bertolda to jest prowokacja w stosunku do obozu polskiej demokracji.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#PoselobKaczochaJozewski">Prowadzą oni wyraźnie grę, grę izolacji i rozbijania nie tylko jedności ruchu ludowego, ale również całego obozu demokracji w Polsce. Ich zamierzeniem jest na razie odizolować Polską Partię Robotniczą, zarzucając jej i insynuując żonglowanie w kierunku komunizmu i 16-tej republiki. Czy to jest słuszne? W okolicach Prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego, w Poznańskiem, zbierają się członkowie PPR na zebrania i wchodząc na salę, jeden po drugim wita się: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Obywatelu Prezesie PSL, czy tacy komuniści są groźni dla Polskiego Stronnictwa Ludowego? Nie. To są Polacy, to są nasi bracia. Ale wiemy, w czym jest rzecz. Chodzi o to, aby izolować i zniszczyć najpierw PPR, potem Stronnictwo Ludowe, potem Stronnictwo Demokratyczne, Stronnictwo Pracy, a wreszcie rozdzielić Polskie Stronnictwo Ludowe na dwie grupy: odepchnąć ob. Bertolda i ob. Bańczyka i pozostać w czystej formie endecji i sanacji. Wtedy byłaby dopiero — „wolność” i demokracja.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#PoselobKaczochaJozewski">Występujecie wrogo przeciwko demokracji w obawie dyktatury proletariatu i komunizmu. Komunizm pojmujecie jako anarchię i terror, a sami siejecie terror i anarchię. W Waszym pojęciu komunizmu musimy Was właśnie zaliczyć do komunistów.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#PoselobKaczochaJozewski">Wysoka Izbo! Czy ktoś z członków Polskiego Stronnictwa Ludowego zastanowił się nad tym, czy w Rosji jest komunizm? Bo mnie się zdaje, że w Rosji nie ma komunizmu. Całe 20 lat dziejów Rosji to dzieje wyrzeczeń, żmudne, pracy, pracy usilnej po to, aby położyć germańskiego gada, oswobodzić narody Europy i dać możność Panom siedzenia tu w tej sali i obradowania.</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#PoselobKaczochaJozewski">Temu faktowi zawdzięcza ob. Bańczyk możność wygłaszania prowokacyjnego przemówienia. Wobec tego po cóż chłopów straszycie tymi kołchozami i tym komunizmem? Przecież to są dziecinne igraszki, zgoła niepotrzebne i opóźniające proces odbudowy naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-5.19" who="#PoselobKaczochaJozewski">Skarżycie się, że prześladuje Was Minister Radkiewicz. Ja chcę tylko stwierdzić, że my mamy do wyboru dwie drogi: albo wywrzeć nacisk rządzącej demokracji aż do rozgromienia wstecznictwa, albo w przeciwnym razie mielibyśmy do czynienia z terrorem reakcji nie spotykanym w dziejach, aż do wytępienia ostatnie, myśli postępowej w Polsce. Z tych dwóch dróg my wybraliśmy tę pierwszą drogę, drogę nacisku demokracji, drogę ładu i porządku w kraju. I dziś możemy jako Stronnictwo Ludowe nic więcej jak tylko wyciągnąć do Was obydwie ręce i wezwać Was w imię dobra chłopów, w imię dobra wsi do współpracy i współdziałania. Jeżeli tę rękę wyciągniętą przyjmiecie, to Was jak braci weźmiemy pod ramię i pójdziemy razem w jednym szeregu, ale pójdziemy naszą drogą, bo nasza droga jest drogą wytyczoną przez miliony ofiar od Katynia aż po Oświęcim.</u>
          <u xml:id="u-5.20" who="#komentarz">(Przewodniczący Wiceprezydent ob. Szwalbe daje znak mówcy, ze kończy się czas jego przemówienia.)</u>
          <u xml:id="u-5.21" who="#komentarz">(Wiceprezes Rady Ministrów ob. Mikołajczyk:</u>
          <u xml:id="u-5.22" who="#PoselobKaczochaJozewski">Panie Prezydencie, troszkę humoru potrzebne jest po obiedzie.)</u>
          <u xml:id="u-5.23" who="#PoselobKaczochaJozewski">Jeżeli chodzi o działalność Ministerstwa Rolnictwa, to trzeba stwierdzić, że zaszły jakieś zmiany w układzie stosunków gospodarczych na wsi. Większa własność została rozparcelowana i mamy do czynienia z wielką liczbą drobnych gospodarstw chłopskich, powstałych w wyniku reformy rolnej. Wskutek tego należałoby sądzić, że plan gospodarczy Ministerstwa Rolnictwa pójdzie właśnie w tym kierunku. Niestety, tak nie jest. Tak budżet Ministerstwa, jak plan inwestycyjny nie posiada albo żadnej myśli przewodniej, albo też jest nastawiony na gospodarkę w majątkach państwowych. Zdrowy rozsądek chłopski wyraźnie wskazuje, jaką drogą powinna się posuwać odbudowa kraju, odbudowa wsi. Jeżeli chłopu spali się dom i zniszczeje dobytek, to odbudowuje najpierw obórkę i w niej sam mieszka i stara się jak najszybciej sprowadzić do niej cielę i krowę. Potem dopiero stawia stodołę, a na końcu, w miarę posiadanych środków, buduje dom mieszkalny. Tymczasem gospodarka Ministerstwa Rolnictwa jest nastawiona na zagospodarowanie majątków ziemskich, które niby mają promieniować na wieś. A właśnie chłopi wszyscy gorszą się stanem gospodarki w majątkach państwowych. Majątki te nie tylko nie promieniują na wieś, ale odwrotnie, wieś promieniuje na nie. Stąd też postulatem naszym jest, aby Ministerstwo Rolnictwa nastawiło się w całej rozciągłości na hodowlę.</u>
          <u xml:id="u-5.24" who="#PoselobKaczochaJozewski">Skąd to nastawienie Ministerstwa Rolnictwa na majątki państwowe? Cały aparat Ministerstwa Rolnictwa obsiedli ludzie, którzy prowadzą działalność wrogą drobnemu rolnictwu. Urzędy ziemskie, izby rolnicze, Państwowy Zarząd Nieruchomości Ziemskich jest obsadzony przez ludzi, którzy nie mają nic wspólnego z gospodarką drobnorolniczą. Aparat Ministerstwa Rolnictwa obsiedli różni ludzie, t. zw. chłopi doniczkowi, wywłaszczeni obszarnicy, którzy próbują przedłużyć swoją pozycję na stanowisku wielkorządców w aparacie państwowym za pieniądze skarbowe. Ci ludzie hamują rozwój reformy rolnej w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-5.25" who="#PoselobKaczochaJozewski">Dziś jest trudno dyskutować na temat budżetu Ministerstwa Rolnictwa. W tym bowiem Ministerstwie panuje chaos. Tam, gdzie panuje chaos, próżne są nakłady finansowe, gdyż drogą zwiększonych nakładów finansowych spotęguje się tylko chaos. Dziś, analizując budżet Ministerstwa Rolnictwa muszę stwierdzić, że zawiera on szereg pozycyj dla nas zupełnie niejasnych. Bo oto na organizację wsi przeznacza się 69 milionów, na organizację gospodarstw kobiecych 59 milionów. W — „Gazecie Ludowej” umie się pisać między wierszami, my również umiemy czytać między wierszami. Przed wojną w Polsce było 10 stadnin ogierów i 3 stadniny koni. Dziś w stosunkach trudności gospodarczych, kiedy chłopi nie mają czym zaorać ziemi, mamy do czynienia z 17 stadninami koni, na które przeznacza się 48.920.000 zł.</u>
          <u xml:id="u-5.26" who="#komentarz">(Głos:</u>
          <u xml:id="u-5.27" who="#PoselobKaczochaJozewski">Nie można hamować postępu. Pan się na tym nie zna!)</u>
          <u xml:id="u-5.28" who="#PoselobKaczochaJozewski">W oświacie rolniczej panuje chaos. Oświata ta jest rozbita na dwa ośrodki dyspozycyjne: w Ministerstwie Rolnictwa i w Ministerstwie Oświaty. W obliczu sytuacji, w jakiej znajduje się rolnictwo drobne w Polsce, w którego obronie jesteśmy zdecydowani stawać, będziemy się domagać, ażeby w Ministerstwie Rolnictwa zapanowały takie stosunki, które zagwarantują postęp odbudowy drobnego rolnictwa w Polsce. Stąd też zgłaszam następujące trzy wnioski:</u>
          <u xml:id="u-5.29" who="#PoselobKaczochaJozewski">„1) Oddzielić Ministerstwo Rolnictwa od Reform Rolnych i powołać nowe Ministerstwo Reform Rolnych z powierzeniem mu spraw drobnego rolnictwa.” Wysoka Izbo! Przez tysiąc lat panowie obszarnicy gnali chłopa do wideł i gnoju. Przez tysiąc lat w tej ciężkiej pracy nauczyli go rozumu i rozsądku politycznego. Należy zostawić w Ministerstwie Rolnictwa tych doniczkowych rolników, sprawy chłopów powierzyć Ministerstwu Reform Rolnych, a tych panów na majątkach państwowych zapędzić do wideł. Niech spróbują, jak się uczciwie pracuje, niech w tej pracy nabiorą zdrowego rozsądku.</u>
          <u xml:id="u-5.30" who="#PoselobKaczochaJozewski">„2. W nowopowołanym Ministerstwie Reform Rolnych utworzyć podsekretariat stanu do spraw szkolnictwa rolniczego i zespolić w nim całokształt zagadnień oświaty rolniczej.</u>
          <u xml:id="u-5.31" who="#PoselobKaczochaJozewski">„3. Na rachunek Funduszu Ziemi emitować kredytowy pieniądz wewnętrzny w wysokości 10 miliardów zł i przeznaczyć go na podniesienie gospodarstwa chłopskiego.”</u>
          <u xml:id="u-5.32" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Obrączka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselobObraczka">Wysoka Rado! Moi przedmówcy z PPS mówili przede wszystkim o budżecie Państwa, ja natomiast chciałbym specjalnie mówić o planie inwestycyjnym, który został nam przedłożony do uchwalenia.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PoselobObraczka">Opracowanie planu inwestycyjnego jest dużym krokiem naprzód w normalizacji i rozwoju naszego życia gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PoselobObraczka">Nie jest to jeszcze ten plan, do którego dążymy, obejmuje on zaledwie wycinek naszego życia gospodarczego, jednak stanowi on wielki wysiłek narodu i Państwa Polskiego i jest wynikiem tych przeobrażeń gospodarczych i politycznych, które zostały dokonane w Polsce dzięki obozowi demokratycznemu.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PoselobObraczka">Jeśli są w Polsce malkontenci, którzy narzekają na zbyt słabe tempo odbudowy naszego kraju, to niech zastanowią się, co było przed wojną, po 1918 r. Dopiero w 1923 roku — w 5 lat po wyzwoleniu rozpoczęła się stabilizacja życia gospodarczego. Odbywała się ona kosztem mas pracujących, kosztem klasy robotniczej w pierwszym rzędzie.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PoselobObraczka">W początkowym okresie Państwo dawało kredyty na odbudowę przemysłowi prywatnemu. Kredyty te, średnio-terminowe, z pośpiechem były zwracane w okresie dewaluacji, wtedy, kiedy pieniądz nie miał realnej wartości, a kapitalista wykorzystał je w odpowiednim czasie. I tak cały naród zapłacił za odbudowę życia gospodarczego, z którego korzyści ciągnęli kapitaliści.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PoselobObraczka">Pierwsze inwestycje państwowe na większą skalę rozpoczęły się dopiero w 1928 r. Jednak i wtedy, mimo, że były to lata najwyższego rozkwitu gospodarczego Polski przedwojennej, wydatki na inwestycje wynosiły 40% ogólnych wydatków państwowych, podczas gdy w naszym planie wynoszą 50,4% tych wydatków.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#PoselobObraczka">Inwestycje przedwojenne w stosunku do całokształtu gospodarki nie miały tak poważnego charakteru, jaki posiada nasz plan inwestycyjny. Przede wszystkim odbywały się w okresie dobrej gospodarczej koniunktury, w okresie, kiedy nie było zniszczeń wojennych, kiedy kraj posiadał nadwyżki aprowizacyjne, zmontowany aparat państwowy, gospodarczy, duże możliwości eksportowe i zaciągania pożyczek za granicą. Jednak ten okres obnażył przed całym narodem polskim stosunek kapitalistów do podstawowego zagadnienia rozwoju życia gospodarczego i zwiększenia obronności Państwa, co było zawsze celem inwestycyj. Najtrudniejsze, najbardziej niewdzięczne zadania musiało brać na siebie Państwo. Kapitalista krajowy czy zagraniczny inwestował przede wszystkim w gałęziach przemysłu najbardziej rentownych, domagając się ponadto szeregu ulg i przywilejów.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#PoselobObraczka">I te ulgi i przywileje otrzymywał. Zwalniano od podatku dochodowego zyski zainwestowane czy to w budownictwie mieszkaniowym, czy w Centralnym Okręgu Przemysłowym. Zwalniano na 10 lat od podatków nowe przedsiębiorstwa i domy czynszowe, dawano ulgi taryf kolejowych przy przewozie maszyn, surowca i gotowego produktu. I po szczegółowym obliczeniu okazałoby się w każdym wypadku, że w okresie ulg całkowity zainwestowany kapitał zwracał się kapitaliście.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#PoselobObraczka">A więc faktycznie cały ciężar inwestycyj w okresie przedwojennym spoczywał na Państwie i był przez nie przy pomocy podatków, danin i pożyczek rozkładany na szerokie masy obywateli, szczególnie przez podatki pośrednie na robotników i chłopów. Obecnie po okresie zniszczeń wojennych zaledwie w rok po zakończeniu wojny, 50% wydatków państwowych przeznaczamy na inwestycje dla odbudowy życia gospodarczego kraju.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#PoselobObraczka">I ten fakt mobilizacji w tak krótkim czasie całego życia gospodarczego dla celów ogólno-narodowych jest umożliwiony tylko dlatego, że Polska dzisiejsza, Polska demokratyczna poszła innymi drogami niż Polska przedwojenna, Polska kapitalistyczna, że władze w kraju objęły masy pracujące, które potrafią lepiej gospodarować wspólnym dobrem i swoim wysiłkiem w myśl interesów narodu i Państwa Polskiego, niż to czynili kapitaliści i obszarnicy, mający jedynie swój klasowy interes na względzie.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#PoselobObraczka">Tak, demokracja polska po to ujęła władzę w swoje ręce, po to wywłaszczyła kapitalistów i obszarników, aby wyzwolić wszystkie siły twórcze narodu polskiego, aby znieść te tamy, które rozwojowi naszemu kładł rodzimy i zagraniczny kapitalista.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#PoselobObraczka">Opracowanie planu inwestycyjnego, tego wielkiego kroku naprzód w naszym życiu gospodarczym, było umożliwione przede wszystkim dzięki obywatelskiej postawie naszego robotnika, technika i inżyniera, którzy z całym poświęceniem przystąpili do odbudowy fabryk, kopalni, hut, którzy uruchamiali zakłady pracy, koleje, zwiększali produkcję, zwiększali wydajność pracy w ciężkich warunkach, przy jakże nieregularnym i niepełnym zaopatrzeniu aprowizacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#PoselobObraczka">I obecnie doszliśmy już do tego stanu, że wszystko, co można było uruchomić bez większych inwestycyj, zostało uruchomione. Dalsze uruchamianie zakładów pracy uwarunkowane już jest wydzieleniem odpowiednich funduszów inwestycyjnych na remonty i odbudowę. Teraz, dzięki planowi inwestycyjnemu, odbędzie się to w sposób planowy.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#PoselobObraczka">Sporządzenie planu dowodzi dużej normalizacji naszego życia gospodarczego, jest przejściem od całkowitej improwizacji, przypadkowości w okresie początkowym, kiedy obejmowaliśmy kierownictwo życiem gospodarczym kraju, do pewnej, choć jeszcze nie całkowitej, systematyzacji i regulacji tego życia.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#PoselobObraczka">W ciągu zaledwie roku potrafiliśmy stworzyć nowy aparat i system gospodarczy, potrafiliśmy przeprowadzić ewidencję naszego stanu posiadania surowców, produkcji, uwzględnić czynniki transportu i zbytu, a przede wszystkim skierować na właściwe tory naszą gospodarkę finansową, wprowadzić normalizację i celowość w gospodarce inwestycyjnej.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#PoselobObraczka">Jest to wielka zasługa naszej skarbowości, że ochroniła nas przed inflacją i dewaluacją, co uniemożliwiłoby wprowadzenie na dłuższą metę jakichkolwiek planów gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#PoselobObraczka">W czasie poprzedniej sesji KRN klub nasz zwracał uwagę na konieczność uregulowania zagadnienia finansowania inwestycyj gospodarczych. Szkodliwym był ten fakt, że kredyty krótkoterminowe, które winny jedynie powiększać kapitał obrotowy przedsiębiorstwa i ułatwiać zbyt, przy braku kredytów średnio i długoterminowych używane były dla celów inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#PoselobObraczka">Obecnie plan inwestycyjny pozwala nam na prowadzenie rzeczowej gospodarki państwowej przez zastosowanie zasady, że wydatki zwyczajne budżetu są pokryte przez dochody zwyczajne, a inwestycje mają być pokryte z dochodów nadzwyczajnych, t. j. w pierwszym rzędzie z pożyczki wewnętrznej oraz z dochodów przemysłu i odpisów amortyzacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#PoselobObraczka">Zdobywając się na wielki wysiłek inwestycyjny musimy być pewni, że będzie on celowo użyty. Plan inwestycyjny daje nam tę gwarancję. W pierwszym rzędzie kredyty użyte będą na remonty i odbudowę tych warsztatów pracy, kolei, portów, które w ciągu bieżącego roku potrafimy uruchomić i gospodarczo zużytkować.</u>
          <u xml:id="u-7.19" who="#PoselobObraczka">Przy rozdziale kredytów została zastosowana zasada produkcyjności wydatków, co usunie obawy inflacji.</u>
          <u xml:id="u-7.20" who="#PoselobObraczka">Przeznaczenie 40% kredytów na przemysł i rolnictwo, 40% na Komunikację, porty i łączność dowodzi głębokiego realizmu kierunków naszego życia gospodarczego i pozwala mieć nadzieję, że rezultaty wykonania planu odpowiedzą naszym oczekiwaniom.</u>
          <u xml:id="u-7.21" who="#PoselobObraczka">To wykonanie jest jednak zależne ponadto od całego szeregu czynników.</u>
          <u xml:id="u-7.22" who="#PoselobObraczka">Przede wszystkim zależy od otrzymania odpowiedniej ilości materiałów, maszyn, instalacyj, urządzeń ze źródeł przede wszystkim krajowych. Stawia to szczególne wymagania dla uruchomionego już przemysłu, hutnictwa, przemysłu metalowego, budowlanego, instalacyjnego i innych, oraz transportu, dla wyprodukowania i dostarczenia na czas i na miejsce potrzebnych materiałów. Niedostarczenie odpowiedniej ich ilości stworzy warunki dla spekulacji, zwyżki cen, podwyższenia kosztów odbudowy czy remontu i w konsekwencji niewykonanie przewidzianej inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-7.23" who="#PoselobObraczka">Na przykładzie odbudowy Warszawy możemy zaobserwować wszystkie ujemne cechy tego zjawiska.</u>
          <u xml:id="u-7.24" who="#PoselobObraczka">Sądzimy, że plan inwestycyjny uwzględni należycie stan posiadanych i produkowanych materiałów i żadne niespodzianki z te, strony nas nie spotkają.</u>
          <u xml:id="u-7.25" who="#PoselobObraczka">Drugim ważnym czynnikiem, od którego jest uwarunkowane wykonanie planu, to ostrożna regulacja płac robotniczych, odpowiednia do podwyżki cen artykułów przemysłowych. Wszelka nieuzasadniona gospodarczo podwyżka nominalnych płac robotniczych grozi podwyżką cen nieprzewidzianą w planie — to inflacja, to załamanie się planu inwestycyjnego.</u>
          <u xml:id="u-7.26" who="#PoselobObraczka">Jednak położenie klasy robotnicze, nie może pozostać bez zmiany. W okresie budżetowym musi następować podwyżka realnej wartości płac robotniczych. I to jest trzecim warunkiem wykonania planu. Żądając zwiększonego wysiłku od robotnika, Państwo musi mu zapewnić poprawę bytu, ponieważ ten robotnik, który dał już tyle dowodów ofiarności, poświęcenia i obywatelskiego stanowiska, nie jest dale, w stanie w tych warunkach, w jakich żyje, pracować coraz produktywniej i dawać z siebie coraz większy wysiłek.</u>
          <u xml:id="u-7.27" who="#PoselobObraczka">Przede wszystkim należy robotnikowi zapewnić polepszenie w dziedzinie aprowizacyjnej. Robotnik musi otrzymywać nie kartki żywnościowe, ale to wszystko, co mu się na kartki należy. A to jest zależne od wypełnienia swojego obowiązku przez chłopa polskiego, od zdania świadczeń rzeczowych. Robotnik nigdzie w 100% nie może zrealizować swoich kartek żywnościowych, ale też procent wypełnienia świadczeń rzeczowych nie osiągnął w żadnym artykule rolnym 100%. Świadczenia rzeczowe w zbożu zostały zdane w 68,8%. Świadczenia rzeczowe w ziemniakach zdano w 72%, w zwierzętach rzeźnych świadczenia wykonano w 8,4%, świadczenia rzeczowe w jajach kurzych zostały wykonane w tak minimalnym procencie, że ściąganie tych świadczeń zostało zaniechane. Świadczenia w mleku wykonano w 33%.</u>
          <u xml:id="u-7.28" who="#PoselobObraczka">A przecież kontyngenty zostały obniżone, są znacznie niższe niż były za czasów okupanta, kiedy były zdawane w całości i w terminie. I każdy z nas zdaje sobie sprawę, że tu nie czynniki gospodarcze, nędza wsi, grają rolę, tutaj widać oddziaływanie czynników politycznych, niechęć pomocy Rzędowi Jedności Narodowej w dziele odbudowy kraju, tu odgrywa rolę ta atmosfera, o której mówił poseł Bańczyk, atmosfera wytwarzana przez Polskie Stronnictwo Ludowe. Jeśli PSL rzeczywiście ma duży wpływ na wsi polskiej, to czemu to nie skłoniło ono chłopów do zdania świadczeń rzeczowych?</u>
          <u xml:id="u-7.29" who="#PoselobObraczka">Wśród członków PSL i ich działaczy szerzę się nastroje opozycyjne i wielokrotnie na ich zebraniach otwarcie nawoływano do niezdawania świadczeń rzeczowych. I dzisiaj, kiedy klasa robotnicza ponosi największe ofiary, demagogicznie mówi się o pokrzywdzeniu chłopa, po to, aby podsycić w nim nastroje opozycyjne. Ob. Bańczyk mówi, że chłop pięć razy więcej daje Państwu od robotnika. Ta demagogia jest szyta zbyt grubymi nićmi, aby w nią ktoś uwierzył. Mówić to dziś — po expose Premiera, który podał, że na akcję siewną przeznacza się 1,5 miliarda zł, bezpośrednio na cele rolnictwa 4 miliardy zł, ponadto wielkie kwoty przeznacza się na odbudowę przemysłu nawozów sztucznych, maszyn rolniczych, cukrowni, ponadto pokrywa się całkowite zapotrzebowanie kredytów na odbudowę zniszczonych wsi w pasie działań wojennych — to jest świadome fałszowanie rzeczywistości.</u>
          <u xml:id="u-7.30" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-7.31" who="#PoselobObraczka">Wreszcie dodam, że wszystkie podatki, jakie płaci chłop, zasilają kasy samorządu terytorialnego, a nie kasy Skarbu Państwa. I to jest rzeczywistość.</u>
          <u xml:id="u-7.32" who="#PoselobObraczka">I dlatego my nie będziemy licytować się z ob. Bańczykiem, z jego nie odpowiadającymi rzeczywistości cyframi, ile kto daje, ile kto bierze, ale chcielibyśmy, aby zrozumiał — a jeśli on nie zrozumie, to masy chłopów zrozumieją — że dziś może być tylko jedna licytacja — w pracy i wypełnianiu obowiązków dla odbudowy Polski ludowej.</u>
          <u xml:id="u-7.33" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-7.34" who="#PoselobObraczka">Wieś musi wywiązać się z obowiązku zdania świadczeń rzeczowych, gdyż to jest konieczne dla wypełnienia planu inwestycyjnego, a więc i dla odbudowy wisi i zaspokojenia jej potrzeb w artykuły przemysłowe i podniesienia poziomu życia.</u>
          <u xml:id="u-7.35" who="#PoselobObraczka">Wreszcie czwarty warunek dla wykonania planu inwestycyjnego, to posiadanie i wyszkolenie odpowiedniej ilości fachowców we wszystkich dziedzinach, potrzebnych nie tylko dla odbudowy, ale i dla prowadzenia procesu wytwórczego w odbudowanych zakładach.</u>
          <u xml:id="u-7.36" who="#PoselobObraczka">Zagadnienie sił fachowych w Polsce wykracza poza sferę oświatową — a zazębia się ono z całokształtem stosunków gospodarczych, wkracza bezpośrednio w sferę odbudowy kraju i podniesienia produkcji.</u>
          <u xml:id="u-7.37" who="#PoselobObraczka">Tempo wzrostu życia gospodarczego w Polsce po wojnie wymaga mobilizacji wszystkich sił fachowych, kadr wykonawców. Powodzenie wszelkich śmielszych zamierzeń państwa we wszystkich dziedzinach życia państwowego, a przede wszystkim gospodarczej, zależy w decydującej mierze — i to nie tylko na stopniu kierowniczym, ale i wykonawczym — od wartości jednostek ludzkich.</u>
          <u xml:id="u-7.38" who="#PoselobObraczka">Problem kształcenia sił fachowych wysuwa się na miejsce czołowe. Przed wojną dawał się już odczuwać brak ludzi rzetelnie wyszkolonych w swoim zawodzie: techników, maszynistów, inżynierów warsztatowych, maszynowych, drogowych, melioracyjnych, górniczych. Brak jest u nas fachowców na stanowiska kierownicze, którzy potrafią przystosować wytwórczość krajową do poziomu, na jaki te gałęzie produkcji podnosi nieustanny popyt.</u>
          <u xml:id="u-7.39" who="#PoselobObraczka">W tych warunkach odbywa się pogoń za fachowcami i przecenianie ich wartości. Odpowiednio do naszych planów gospodarczych musi się odbywać rozbudowa i racjonalizacja kształcenia zawodowego na wszystkich szczeblach i we wszystkich potrzebnych specjalnościach, a nawet wyprzedzając ich rozbudowę. Rozwój życia gospodarczego obnaży brak sił fachowych, jaki odczuwamy. Wysunięcie tego problemu to twardy nakaz rzeczywistości i jeden z elementów, którego rozwiązanie pozwoli nam na gospodarcze planowanie.</u>
          <u xml:id="u-7.40" who="#PoselobObraczka">A więc i na to zagadnienie należy zwrócić szczególną uwagę. Tymczasem w tej dziedzinie robi się zbyt mało. Przemysł, odbudowa wołają o fachowców. Kształcimy ich zbyt mało, kształcimy ich zbyt powierzchownie. Nie możemy tego ciężaru szkolenia fachowców przerzucić na barki oświaty. Trzeba, aby kształciły ich te resorty, które tych sił fachowych potrzebują.</u>
          <u xml:id="u-7.41" who="#PoselobObraczka">Przemysł nie rozwiązał jeszcze tego zagadnienia, a wielu krótkowzrocznych dyrektorów fabryk i zjednoczeń nie wypełnia pod tym względem swoich obowiązków. Dotyczy to szczególnie dokształcania młodocianych w zakładach pracy. Kierownicy fabryk, chcąc uchylić się od ustawowego obowiązku dokształcania młodocianych robotników, nie przyjmują ich do pracy, nie zadają sobie trudu tak opracować plan pracy, aby wliczyć czas nauki do czasu pracy.</u>
          <u xml:id="u-7.42" who="#PoselobObraczka">Trzeba wreszcie opracować zagadnienie płac robotników młodocianych. Dziś premia jest płacą zasadniczą, a płaca tylko dodatkiem. Młodzież nie chce pracować tylko sześć godzin, aby móc wyrobić premię. A więc premie dla młodzieży muszę być opracowane z uwzględnieniem krótszego czasu pracy.</u>
          <u xml:id="u-7.43" who="#PoselobObraczka">Wreszcie nie możemy sobie pozwolić na luksus szkolenia kadr przez prywatnych rzemieślników. Pomijając wyzysk — jest to szkolenie zbyt długie, na które my sobie dziś pozwolić nie możemy.</u>
          <u xml:id="u-7.44" who="#PoselobObraczka">Analizując dokładnie nasze wysiłki szkolenia kadr, trzeba sobie powiedzieć jasno, że w tej dziedzinie robimy zbyt mało, że jest to nieudolna improwizacja, nie obejmująca nawet w części naszych potrzeb. Trzeba nam przeszkolić setki tysięcy ludzi, a do tego potrzeba zrozumienia, planu, środków i czasu. Toteż wszelkie opóźnienia przy szkoleniu kadr odbijają się szkodliwie na tempie naszego życia gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-7.45" who="#PoselobObraczka">Plan inwestycyjny ma być wstępem do planu trzyletniego i dziś już z całą pewnością można powiedzieć, że przy realizacji planu trzyletniego nie brak materiałów, ale brak kadr stanie się czynnikiem hamującym. A ponadto, jeśli chcemy nadrobić lata naszego zacofania gospodarczego, musimy zapoznać się z postępami nauki i techniki najbardziej przodujących krajów, t. j. Stanów Zjednoczonych i Związku Radzieckiego. Trzeba wysłać tam fachowców na przeszkolenie, obserwatorów, abyśmy potrafili przyswoić sobie ulepszenia techniczne, bo furką wywożącą gruz my tych krajów nie dogonimy i zawsze będziemy zacofani pod względem technicznym, a więc krajem słabym nie dającym dobrobytu swoim obywatelom.</u>
          <u xml:id="u-7.46" who="#PoselobObraczka">Plan inwestycyjny ma nam stworzyć podstawy dla pełnego planu gospodarczego. Daleki jest jeszcze jednak przed nami ten okres, kiedy gospodarką planową obejmiemy całokształt naszego życia gospodarczego. Jest to zagadnienie, które musimy postawić sobie jako cel dalszy, dążąc do niego poprzez poszczególne etapy. Obecnie trudno mówić o tym w okresie istnienia dwu i więcej cen, w okresie, kiedy gospodarka prywatna nie poddaje się prawie wcale kontroli i oddziaływaniu czynników państwowych, kiedy w niektórych wypadkach nie ustaliliśmy jeszcze ostatecznie kosztów produkcji w podstawowych gałęziach wytwórczości.</u>
          <u xml:id="u-7.47" who="#PoselobObraczka">Nie śpieszmy więc z opracowywaniem planów, które pozostaną tylko na papierze i nie będą odpowiadać rzeczywistości i naszym możliwościom, ale dołóżmy wszelkich sił, zmobilizujmy cały naród do realizacji tych pla nów, które są realnie wykonalne, są etapami na drodze rozwoju gospodarczego. Dziś postawimy sobie więc jako naczelne zadanie pełną realizację planu inwestycyjnego.</u>
          <u xml:id="u-7.48" who="#PoselobObraczka">Wszelkie przemiany, jakie w naszym kraju nastąpiły, wszelkie zdobycze będą miały o tyle wartość, o ile potrafimy przekształcić naszą gospodarkę na gospodarkę typu wyższego, to jest planową. Jest to długa droga, którą możemy skrócić przez skupiony, ofiarny wysiłek całego narodu polskiego.</u>
          <u xml:id="u-7.49" who="#PoselobObraczka">Wbrew knowaniom reakcji, która pragnie załamania gospodarczego, a w konsekwencji i politycznego naszego Państwa, obóz demokracji polskiej, a w nim nasza partia, Polska Partia Socjalistyczna, potrafi poprzez jednolity front klasy robotniczej i poprzez sojusz robotniczo-chłopski scementować naród polski dla zbudowania ustroju sprawiedliwości społecznej, dla ugruntowania podstaw dobrobytu obywateli w niepodległej demokratycznej Polsce.</u>
          <u xml:id="u-7.50" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Załęski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselobZaleski">Wysoka Rado! Gdy chodzi o sprawę budżetu, dość wyczerpująco przemawiał z ramienia naszego Klubu kolega Bertold i raczej nie będę do tych spraw powracał.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselobZaleski">Teraz parę słów ustosunkowania się do planu inwestycyjnego. Otóż zdajemy sobie sprawę, że szczegółowe rozważania, które umożliwiłyby nam dokładne zorientowanie się, a w związku z tym ustosunkowanie się do poszczególnych zamierzeń, będzie możliwe na posiedzeniu komisji i nie będę wchodził w szczegóły przy okazji pierwszego czytania. Chcę tylko wyrazić radość, że ten plan jest, że dotychczasowe chaotyczne poczynania mają być ujęte realnie w normy, ustalające zasady gospodarki środkami publicznymi, ramy gospodarki w przedsiębiorstwach publicznych, w przedsiębiorstwach społecznych i w tych przedsiębiorstwach prywatnych, które chcą wydatniej korzystać z pomocy kredytu państwowego.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PoselobZaleski">Wiedząc jednak o tym, że plan ten stanie się aktem prawnym dopiero po drugim i trzecim czytaniu, chciałbym dziś podkreślić, ażeby te prerogatywy, które ustawa dotycząca inwestycyj daje Ministrowi Skarbu i Prezesowi Centralnego Urzędu Planowania w zakresie ułatwiania inwestycyj prywatnemu życiu gospodarczemu wyszły na przeciw tym poczynaniom wcześniej, aniżeli będą mogły być wydane rozporządzenia w oparciu o tę ustawę.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PoselobZaleski">Mówię o tym dlatego, że w zakresie inicjatywy prywatnej jest około 2,5 miliona gospodarstw rolnych i gdyby każde z nich chociaż tylko coś niecoś inwestowało, to w sumie te wydatki składają się na olbrzymią kwotę.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PoselobZaleski">Chodzi o to, ażeby cement, wapno, smołę, papę i tym podobne materiały wieś mogła otrzymywać na tych samych warunkach, jak ci inwestorzy, którzy swoje zamierzenia inwestycyjne zgłosili do planu.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PoselobZaleski">W motywach, załączonych do przedłożonego planu, często wskazuje się — nie przy wszystkich pozycjach — że zamierzenia tegoroczne są częścią szerszego planu, częścią planu trzyletniego. Radzibyśmy wiedzieć, jakie zasady przyświecały autorom planu trzyletniego, w którym przedłożone nam konkretne propozycje są tylko częścią. Chcielibyśmy bowiem wiedzieć, w jakim stopniu ten odcinkowy plan jest zaspokojeniem tylko najpilniejszych istotnych potrzeb, gdyby bowiem — czego nie podejrzewam — ta część była częścią tylko techniczną, to musielibyśmy wyrazić poważne obawy, że ta kierunkowa nie byłaby właściwa dla naszego gospodarstwa narodowego.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#PoselobZaleski">Sądzę jednak, że tak nie jest i chcę zaznaczyć, że o ile w tym planie podkreślone są przede wszystkim potrzeby warsztatów przemysłowych, które produkują dobra inwestycyjne, to następnie będziemy przechodzić do tych przemysłów przetwórczych, które dadzą społeczeństwu niezbędne artykuły dla spożycia.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#PoselobZaleski">Chcę z tym powiązać potrzeby przemysłu rolniczego oraz konieczność dostarczenia mechanicznych sił pociągowych drobnym warsztatom rolnym. Spopularyzowany obecnie traktor stanie się maszyną znaną i używaną na wsi polskiej. Chcemy, żeby wieś mogła z niego korzystać. Ale w związku z tym konieczny jest traktor, przystosowany do potrzeb drobnego rolnictwa — niewielki traktor, który będzie spełniał funkcję w każdym gospodarstwie drobnym, ewentualnie będzie obsługiwał 2—3 sąsiednie gospodarstwa. Ten apel zgłaszamy pod adresem ciężkiego przemysłu ze strony rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#PoselobZaleski">Chcę zaakcentować, że w związku z zapowiedziami przedstawicieli Rządu, dotyczącymi ujawnienia budżetu i planu inwestycyjnego, było zapowiedziane ujawnienie bilansu Narodowego Banku Polskiego. Przyznam się, że oczekiwałem, iż stanie się to przy okazji obrad nad budżetem i planem inwestycyjnym. Niewątpliwie ułatwiłoby to nam dyskusję i ustosunkowanie się do poszczególnych problemów. Moglibyśmy wszyscy — nie tylko kol. Bertold, mówiący o wielkości obiegu pieniężnego, który, przypuszczam, uzyskał możność zapoznania się z tym bilansem z tytułu swych funkcyj zawodowych — brać udział w omawianiu wartości liczb zarówno budżetowych, jak i inwestycyjnych. To się nie stało. Apeluję pod adresem ob. Ministra Skarbu, żeby to mogło stać się jak najprędzej.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#PoselobZaleski">Wiążą się z tym i inne sprawy. Oto chcielibyśmy się dowiedzieć, jaka ilość młynarek, jaka ilość marek niemieckich została wymieniona. Chcielibyśmy wiedzieć, co się z tymi markami niemieckimi stało. Bo, podkreślam, Panie Ministrze, że ta sprawa, szczególnie na niektórych terenach naszego kraju, staje się przedmiotem bardzo nieprzychylnej szeptanej propagandy.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#PoselobZaleski">Jestem niezmiernie rad, że przed chwilą poseł ob. Obrączka poruszył zagadnienie kształcenia kadr. Miałem to poruszyć i ja. Przyłączam się do tego, co powiedział poseł Obrączka, sądzę jednak, że należy zaakcentować, iż byłoby niepożądanym, gdyby szkolenie zawodowe młodzieży znalazło się wyłącznie w resorcie Ministerstwa Oświaty. Byłoby również niesłuszne, gdyby znalazło się tylko w resortach zawodowych, gdyż to jest problem znacznie większy, znacznie szerszy, aniżeli wdrożenie młodego człowieka do jakiejś specjalności. Sądzę, że należy podkreślić, iż stała się aktualną konieczność powołania specjalnego organu, który będzie miał na celu zarówno kształcenie młodzieży, jak przysposobienie zawodowe starszych pracowników — organu, do którego weszliby przedstawiciele resortów gospodarczych, Ministerstwa Oświaty, samorządu gospodarczego, związków zawodowych i Związku Samopomocy Chłopskiej.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#PoselobZaleski">Poseł ob. Obrączka mówił na temat trafiania do chłopa polskiego przez jego partię ponad głowami PSL. My się z tego powodu zupełnie nie obrażamy. Dlatego dziwię się, gdy szereg mówców z ramienia związków zawodowych tak gorąco przestrzegało nas, żebyśmy się nie interesowali dolą robotników. Dziwię się im. To nie są nasze szczególne zainteresowania, nie my przejawiamy aktywność w tym kierunku, ale ustosunkowywać się musimy w tych sprawach na wyraźne zapytania i wyraźne zainteresowanie robotników darzących nas zaufaniem. I, darujcie, nie będziemy się Was pytać o pozwolenie. Jak nas kto będzie pytał o stosunek do problemów pracowniczych — równe prawa mamy i głos zabierać będziemy. Nie sądzę, żeby było właściwą rzeczą monopolizowanie tych spraw w jednej partii.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#PoselobZaleski">Szkoda, że nieobecny jest dziś ob. Premier. Jednak słów parę mu odpowiem. Mówił on wczoraj na temat — „jednej” duszy, którą reprezentuje, w związku z moimi obiekcjami, w jakim charakterze przemawiał w końcowym ustępie swego przemówienia. Przyjąłem do wiadomości, że tak to rozumie, ale chcę zwrócić uwagę ob. Premierowi na to, że to jest jeden z największych mankamentów naszego aparatu państwowego, bo w ślad za nim — w ślad za Premierem — każdy wojewoda, każdy starosta przypisuje sobie prawo mieć tę — „jedną” duszę. A ponieważ najprzód miał on duszę o określonych sympatiach politycznych, o określonej przynależności partyjnej, więc dusza ta narzuca się jego funkcjom zawodowym i to powoduje, że tak trudno rozeznać się, kiedy urzędnik postępuje w charakterze reprezentanta Państwa, a kiedy w charakterze członka tego czy innego stronnictwa.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#komentarz">(Poseł ob. Rusinek: Pepesowiec zawsze występuje jako Polak.)</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#PoselobZaleski">Obywatelu Pośle Rusinek, nie sądzę, żebyście chcieli mnie znieważać; czy uważacie, że nie jestem Polakiem? (Poseł ob.* Rusinek: Historia PPS — to jest historia walk o niepodległość Polski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Proszę o nieprzerywanie mówcy. Szkoda czasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselobZaleski">Obywatelu Pośle Rusinek, zrobiliście mi wielką krzywdę. Czy uważacie, że historia PSL, historia ruchu ludowego, 50 lat naszej pracy nie są historią walki o niepodległość? Przepraszam, tego robić nie wolno.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PoselobZaleski">Apeluję do ob. Premiera, żeby w tych sprawach zechciał przyjąć do wiadomości, iż z chwilą utworzenia Rządu Jedności Narodowej musi reprezentować całość Rządu z tymi wszystkimi mankamentami, z tymi wszystkimi trudnościami, jakie on ma. Niestety — forma demokracji jest najtrudniejszą formą rządzenia i ułatwiać sobie pracy w ten sposób nie należy.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PoselobZaleski">Jeszcze jedna sprawa. Ob. Premier mówił o cenzurze prewencyjnej jako o konieczności. Według niego jest to najlepszym sposobem rozwiązania kłopotów z wolnością prasy i powiada, że wybrał ten środek, bo inaczej zo staje tylko więzienie. Niestety nie mogę zgodzić się z ob. Premierem, nie zdaje mi się, żeby to było słuszne postawienie sprawy, a nie zdaje mi się dlatego, że wdrożyliśmy się w Polsce do walki o wolność słowa nawet i przez więzienie. I aczkolwiek rozumiem, że w przejściowych okresach cenzura prewencyjna może być uzasadniona — nie powinna ona dotyczyć takich rzeczy, za które nie przypuszczam, żeby jakikolwiek sąd mógł pociągnąć redaktora do odpowiedzialności. Na przykład za komunikat prasowy, że w tej i tej sprawie klub posłów PSL złożył interpelację na ręce Premiera. Czy za to można wsadzać do więzienia? Niestety cenzura prewencyjna nawet takiej notatki nie puściła.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PoselobZaleski">Jeszcze jedna rzecz, ostatnia już, Panie Prezydencie.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PoselobZaleski">Ob. Premier wyraził zadowolenie, że — „Gazeta Ludowa” poprawiła się, a poprawiła się dlatego, że wzięła sobie do pomocy marksistę. Tak się niestety stało, że ten wyśledzony marksista tak się przeląkł, że — „Gazeta Ludowa” przechrzciła mnie. Tak jest. Całe życie byłem Zygmuntem Załęskim, a nie Stanisławem. Trudno, znowu gaffa.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#PoselobZaleski">Jeśli zaś chodzi o tego marksistę, to z nim dosyć wcześnie spotkaliśmy się w ramach walk o niepodległość, był stale współpracownikiem PSL i jest nim. Jakie pobudki kierowały nim, jakie doświadczenia skierowały go do nas, nie wiem, ale jedno podkreślę. Na poprzedniej sesji poseł Mantel pouczał nas, jak należy rozumieć marksizm i tu chcę zauważyć, że tak się to nieraz różnie w ludziach załamuje, tak różne ludzie mają doświadczenia, że pouczać, jak należy rozumieć marksizm, jest rzeczą niebezpieczną, bo sprawa ta była już przedmiotem głośnych procesów i źle się skończyła dla tych, którzy kłócili się na temat, jak należy marksizm rozumieć.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Udzielam głosu posłowi ob. Wilanowskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselobWilanowskiStefan">Osiągnięcie równowagi budżetowej w ciągu roku po zakończeniu działań wojennych należy powitać z uznaniem jako wielki sukces Rządu. My to notujemy i ciągle podkreślamy, pomimo że było to już kilka razy na tej sali powiedziane. Uważamy sobie jednak za obowiązek zwrócić uwagę na te sprawy, które naszym zdaniem należałoby poprawić.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PoselobWilanowskiStefan">Osiągnięta równowaga jest okupiona wielkimi ofiarami mas pracujących. Ludzie, pobierający płacę na 1-go, już 10-go nie wiedzą, skąd wziąć pieniądze na pozostałe 20 dni. Maszyny drukarskiej dla podniesienia płac uruchomić nie można, bo takie mechaniczne podniesienie płac mogłoby niewątpliwie doprowadzić do inflacji, a przed tego rodzaju klęską należy bronić się.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PoselobWilanowskiStefan">Tu musimy znowu podkreślić z uznaniem, że Rząd broni się skutecznie przed inflacją. Uważam jednak, że Minister Skarbu mógłby mieć trochę więcej odwagi, jeśli chodzi o inwestycje. Im prędzej to zrobi, tym prędzej pozbędzie się wielkich kłopotów. Musimy odbudować się, musimy zmodernizować przestarzałe warsztaty produkcji, musimy zbudować i uruchomić cały szereg nowych warsztatów produkcji, musimy zbudować ogromny aparat produkcyjny, w którym będziemy produkowali masy artykułów, którymi będziemy mogli zaspokajać obficie wszystkie nasze potrzeby, który pozwoli nam na osiągnięcie w Polsce wielkiego dobrobytu.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PoselobWilanowskiStefan">Oczywiście skrępowani jesteśmy brakiem całego szeregu surowców, nie mamy pewnych maszyn czy części tych maszyn. T.zw. zachodnie demokracje przyrzekały nam wielokrotnie w najrozmaitszych enuncjacjach swoich mężów stanu, że w pierwszej fazie t.zw. humanitarnej po wojnie pomogą nam nie tylko materiałowo, ale maszynami względnie częściami maszyn, uzupełnią i zmodernizują nasze stare maszyny, pomagając nam odbudować się. Tymczasem w zamian za to mamy zatrzymywanie naszych inżynierów i techników na zachodzie. Zawiera się z nimi umowy na 2 lata pod firmą UNRRA czy inną, aby nie przyjechali do Polski, bo jak przyjedzie 8 czy 10 inżynierów i weźmie 300 robotników, to uruchomią fabrykę, a komuś prawdopodobnie zależy na tym, żeby ta fabryka nie była uruchomiona do czasu, aż na zachodzie kapitaliści zachodni wspólnie, związani z Niemcami, taką fabrykę otworzą.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#PoselobWilanowskiStefan">Trochę złota, które mieliśmy, a które umożliwiłoby nam sprowadzenie choćby części do maszyn, zatrzymuje się nam, aby nam utrudnić sytuację. Żąda się koncesyj politycznych, gdybyśmy się na nie zgodzili, wtedy dopiero prawdopodobnie dostalibyśmy złoto, a wiemy, o jakie koncesje tu chodzi, nasz klub wie. Brutalnie zatrzymuje się to złoto, dorabiając wyszukane argumenty. W tych warunkach jesteśmy, poza pomocą Związku Radzieckiego, skazani na siebie. Nie mamy złota. Ale Ameryka ma 23 miliardy złota i co z tego? Ma sześć milionów bezrobotnych i kto wie, czy uda jej się uniknąć klęski 18 milionów bezrobotnych. Byli tu niedawno ludzie z Ameryki, z którymi rozmawiało się i którzy w czarnych barwach przedstawiają te rzeczy. A więc nie złoto decyduje. Jeżeli Ameryka przy tak kolosalnej ilości złota nie może sobie dać rady i obronić się przed bezrobociem, znaczy to, że nie tu jest pies pochowany.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#PoselobWilanowskiStefan">Według najnowszych teoryj — i to wcale nie wschodnich, ale zachodnich, że powołam się tutaj na pracę amerykańskiego profesora Hansena — „Fiscal Policy &amp; Business Cycles” — ustalona została zależność pomiędzy wysokością inwestycyj a wysokością dochodu narodowego. Im większe inwestycje, tym większy dochód narodowy. Nie trzeba się bać zamiany pieniędzy papierowych na fabryki, domy, maszyny, odbudowę rolnictwa, hodowli, dróg i mostów, transportu. Pieniądz tutaj będzie odgrywać rolę krwi obiegowej w organizmie zdrowego człowieka. Pieniądz jest instrumentem, na którym grają minister skarbu i ministrowie resortów gospodarczych w interesie gospodarstwa narodowego.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#PoselobWilanowskiStefan">Muszę zaznaczyć, że są inwestycje, które muszą być wykonane i to szybko. I tu muszę podkreślić z uznaniem, że Rząd zachowuje hierarchię potrzeb, że stara się odbudować najpierw transport, źródła siły: gazownie, elektrownie itd. Tym niemniej musimy odbudować również osiedla w miastach i na wsi, musimy podnieść kulturę mieszkaniową, musimy dać człowiekowi mieszkanie.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#PoselobWilanowskiStefan">Od tego trzeba zacząć.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#PoselobWilanowskiStefan">Poza tym musimy jak najszybciej podnieść stan pogłowia przez jak największy wysiłek w dziedzinie hodowli.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#PoselobWilanowskiStefan">Jeśli zastanowimy się nad budową mieszkań w okresie przed rokiem 1939, musimy dojść do wniosku, że w żadnym razie stan sprzed obecnej wojny nie może powrócić. Mieszkanie 3 — 4 pokojowe kosztowało tyle miesięcznie, ile chłop na przykład nie zawsze zarabiał na rok. Trudno jest, zachowując kalkulację przedwojenną, dać każdemu człowiekowi przy takim dochodzie narodowym, jaki był przed wojną, tego rodzaju mieszkanie. I co wówczas było? Wielkie bloki mieszkaniowe budowały wielkie firmy, jak np. Wedel, czyim kosztem? Kosztem podatników. Firmy te budowały, bo w ten sposób płaciło się mniej podatku dochodowego. Smarowano tłusty połeć fabrykantów przedwojennych, a wśród nich nieraz wielu przedstawicieli międzynarodowe- go kapitału, pracującego często na szkodę naszej Ojczyzny.</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#PoselobWilanowskiStefan">Obecnie, gdy przyjąć, że budowa dwóch pokojów z kuchnią i urządzeniami — łazienka, klozet, lodownia itp. — kosztuje ponad pół miliona złotych, dochodzimy do wniosku, że przeciętny pracownik przy dzisiejszych płacach budowałby takie mieszkania 600 miesięcy, czyli 50 lat. To jest oczywiście nonsens.</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#PoselobWilanowskiStefan">I tu musi przyjść z pomocą Państwo. Tylko, że zamiast smarować tłusty połeć międzynarodowych i rodzimych kapitalistów, Państwo pomoże uzyskać mieszkanie tej ofiarnej klasie pracującej, która dziś pobierając głodowe płace i ponosząc maksimum wysiłku w odbudowie kraju, pomaga Rządowi w osiągnięciu równowagi budżetowej, w skutecznej walce z inflacją.</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#PoselobWilanowskiStefan">Nie będzie to żadna łaska ze strony Państwa. Dzisiaj pracownik czy robotnik w fabryce pobiera 20% tego uposażenia, które powinienby sprawiedliwie otrzymywać, gdy się porówna jego płacę z wolnym rynkiem cen. Czyli 80% swoich zarobków wpłaca Państwu na odbudowę kraju, składa ofiarę, dla Państwa po to, ażeby Minister Skarbu mógł utrzymać równowagę budżetową, ażeby nie było inflacji. Państwo budując dla niego dom, finansując spółdzielczość mieszkaniową — bo to dzisiaj najwłaściwsza forma budownictwa mieszkaniowego — odda temu patriotycznie usposobionemu pracownikowi część jego wkładu w odbudowę kraju Podkreślam, że budownictwo mieszkaniowe powinno być realizowane przez spółdzielczość mieszkaniową. Nam chodzi o to, ażeby tą drogą naprawić krzywdy i wynagrodzić te ofiary, które klasa pracująca wkłada w odbudowę Państwa. Podkreślam, że budowa mieszkań powinna być realizowana przez spółdzielczość mieszkaniową nie według programu „biura marzeń”, ale według istotnych potrzeb. Sądzę, że Ministerstwo Odbudowy należycie mnie zrozumie.</u>
          <u xml:id="u-13.16" who="#PoselobWilanowskiStefan">Niedawno znalazłem sprawozdanie z posiedzenia, gdy obecny generalissimus Stalin żądał od ministra skarbu Frumkina 800 milionów rubli na budowę ciężkiego przemysłu. Frumkin się bronił, bo bał się spadku rubla. Dzięki stanowczości Stalina pieniądze zostały wyasygnowane, ciężki przemysł został zbudowany w Związku Sowieckim. To pozwoliło na stworzenie takiej potęgi, która obroniła świat przed hitleryzmem. Dzięki temu Polska została wyzwolona i my tu dziś możemy radzić nad jej przyszłością.</u>
          <u xml:id="u-13.17" who="#PoselobWilanowskiStefan">Stronnictwo Ludowe, jako reprezentacja chłopów, jest zainteresowane w odbudowie osiedli wiejskich, w odbudowie rolnictwa i podniesieniu stanu pogłowa przez finansowanie hodowli. Podkreślam — pieniądze muszą się na to znaleźć.</u>
          <u xml:id="u-13.18" who="#PoselobWilanowskiStefan">I tu muszą odegrać właściwą rolę banki: Państwowy Bank Rolny i Bank Spółdzielczości. Bez obawy inflacji można dokonać całego szeregu operacyj finansowych i kredytowych, które pozwolą to sfinansować. Nie będę mówił tu na tej sali o szczegółach. Podkreślam, że to jest zupełnie możliwe i trzeba to zrobić.</u>
          <u xml:id="u-13.19" who="#PoselobWilanowskiStefan">Dla jak największej produkcji i sprawiedliwego podziału dochodu społecznego, potrzebna jest uporządkowana waluta. Pierwszym warunkiem jest stworzenie takiego stanu rzeczy, by jedyną walutą w Polsce był złoty polski. Trzeba raz na zawsze skończyć z — „twardymi” i „miękkimi”, złotymi i papierowymi dolarami i funtami. Tych sprzed hotelu — „Polonia” i tych większych, których jeszcze ręka sprawiedliwości nie dosięgła, należy unieszkodliwić i osadzić w obozach pracy przymusowej.</u>
          <u xml:id="u-13.20" who="#PoselobWilanowskiStefan">Walutę obcą i złoto powinno posiadać tylko państwo i osoby prawne do tego upoważnione. Poza karą na posiadacza obcej waluty, który jej nie odda państwu, należy nałożyć karę nawiązki (jak np. przy kradzieżach leśnych) i konfiskować walutę. To jest bardzo skuteczny sposób, by od razu unieszkodliwić taką pijawkę. To pozwoli skończyć z „interwencjami” waluciarzy i spekulantów, którzy gdy Churchill interweniuje w sprawie granic wschodnich Niemiec, pomagają mu, podnosząc ceny artykułów pierwszej potrzeby o 50%.</u>
          <u xml:id="u-13.21" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-13.22" who="#PoselobWilanowskiStefan">To też pomoże ustalić, kto i ile otrzymuje z zagranicy. To pozwoli tych panów, którzy z zagranicy otrzymują pieniądze na robotę w Polsce, łatwo zlikwidować.</u>
          <u xml:id="u-13.23" who="#PoselobWilanowskiStefan">Ustosunkowując się do budżetu pozytywnie, musimy domagać się od Ministra Skarbu i od ministrów resortów gospodarczych podniesienia kwot na odbudowę osiedli w miastach i na wsi, a przede wszystkim na odbudowę rolnictwa i podniesienie stanu pogłowia, co z kolei pozwoli na podniesienie standardu życiowego całej klasy pracującej: chłopów, robotników i inteligencji pracującej, tak ofiarnie ponoszącej trud odbudowy naszego Państwa i biorącej udział w utrwaleniu prawdziwej demokracji w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-13.24" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Potapczuk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselobPotapczuk">Wysoka Rado! Jako poseł Samopomocy Chłopskiej chcę spojrzeć na przedłożone nam przez ob. Ministra Skarbu dokumenty pod kątem przede wszystkim interesu wsi. Chcę zwrócić uwagę przede wszystkim na to, co wieś boli, czego wieś żąda.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PoselobPotapczuk">Rozumiemy konieczność świadczeń rzeczowych. Wiemy, że świadczenia rzeczowe to nie żadna danina zjadana przez jakichś pasożytów. Olbrzymia większość zbóż, składanych przez chłopa, idzie na wyżywienie klasy robotniczej po to, aby mogła ona produkować towary, niezbędne dla samego chłopa. Świadczenia rzeczowe — to nasz chłopski wkład w dzieło odbudowy kraju. Bez tego wkładu w takich warunkach, jakie zapanowały wszędzie po wojnie, odbudowa nie mogłaby być w ogóle podjęta. A odbudowa kraju to wspólny interes robotnika i chłopa, to wspólny interes całego narodu. Dla tej odbudowy ofiary ponosimy nie tylko my, chłopi, ale i inne warstwy narodu, przede wszystkim robotnicy. I ponoszą ofiary nie mniejsze, raczej większe, niż wieś.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PoselobPotapczuk">Ta sprawa nie może być jednak rozpatrywana pod kątem świadczeń. Chłop nie tylko daje świadczenia. Chłop także sprzedaje na wolnym rynku. Chłop znaczną część swego zapotrzebowania także pokrywa na wolnym rynku. Dlatego trzeba popatrzeć, jak się rozwija stosunek cen na tym rynku. Tutaj są zjawiska nienormalne.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PoselobPotapczuk">Jeśli idzie o handel hurtowy, to w porównaniu z rokiem 1939 wzrost cen rolnych na wolnym rynku jest większy niż cen przemysłowych. Przed wojną skarżyliśmy się na nożyce cen. Dziś te nożyce okazują raczej mniejsze rozwarcie niż przed wojną. Przytoczę cyfry: i tak ceny podług stanu z kwietnia wzrosły w stosunku do przedwojennego: żyto 137 razy, jaja 115 razy, wieprzowina 205, mleko 140, podczas gdy towary konsumowane najwięcej przez wieś zdrożały według cen hurtowych, pobieranych przez Państwo: azotniak 25 razy, pług 54, sól 10, mydło 105.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PoselobPotapczuk">Czy to znaczy, że jest dobrze? Byłoby dobrze, gdyby chłop otrzymywał towar po cenie odpowiadającej tej, po której sprzedaje go Państwo. Ale tak nie jest. Między Państwem a chłopem staje spekulant. Ten spekulant drze skórę z chłopa. Ten spekulant wypacza stosunek cen. Jego nacisk sprawia, że za wiele artykułów konsumpcji powszechnej chłop musi płacić w zbożu ceny detaliczne wyższe nawet niż przed wojną. Koszta pośrednictwa wzrosły nadmiernie i stanowią olbrzymi ciężar dla życia gospodarczego wsi. Krwią i potem chłopskim karmi się nie Państwo, lecz aparat pośrednictwa, w pierwszym rzędzie spekulant.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#PoselobPotapczuk">Stwierdzając ten fakt, bijemy w interesie mas chłopskich na alarm. Państwo musi wejrzeć w sferę wymiany i zaprowadzić tam szybko niezbędny ład. Należy poskromić rozbójniczą po prostu różnicę cen hurtowych i detalicznych. Trzeba zwłaszcza nałożyć odpowiedni kaganiec na handel prywatny. Dla organizacyjnego uporządkowania stosunków w handlu niezbędna jest planowo pomyślana i realizowana nieugięcie rozbudowa placówek spółdzielczych na wsi. Trzeba zasilić nowopowstające placówki spółdzielcze w odpowiednie kredyty na kapitał obrotowy.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#PoselobPotapczuk">Przechodzę z kolei do analizy sum przeznaczonych przez Państwo na inwestycje. Podkreślano tu już z ramienia naszej partii, że uważamy za niezbędne pewne podniesienie tych kredytów. Inwestycje rolnicze, niezależnie od ich wysokości, nie dadzą należytych efektów, jeśli równocześnie nie zostaną uporządkowane w sposób szybki i zdecydowany pod względem organizacyjnym i prawnym zagadnienia wyłonione przez rozpoczętą przebudowę naszego ustroju rolnego. Musi tu zapanować całkowita jasność. Stąd też parcelacja jeszcze nie rozdzielonych majątków powinna być w jak najkrótszym czasie sfinalizowana przez Ministerstwo Rolnictwa. Wszelkie wątpliwości, powodujące odbieranie nadzielonych chłopom działek przez rehabilitowanych volksdeutschów czy też repatriantów, przybywających ze wschodu, powinny być wyjaśnione przez odpowiednią ustawę.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#PoselobPotapczuk">Najważniejszym jednak, wprost palącym, jest przyśpieszenie nadawania chłopom nadzielonym ziemią notarialnych aktów własności. Nikt nie będzie dobrze gospodarzył ani też robił wkładów w gospodarstwo, jeśli nie jest pewnym, że gospodarka zostanie przy nim. Przewlekanie tych palących spraw przez urzędy ziemskie zakrawa na zorganizowany sabotaż i wbijanie klina między wieś a władzę demokratyczną. Komuś widocznie zależy na tym, aby chłop nie był pewny swej ziemi, aby nie starał się wyciągnąć z niej wszelkich korzyści, aby był niezadowolony i niepewny jutra. Naszym zdaniem najwyższa jest pora pouczyć urzędy ziemskie o ich właściwych zadaniach i wyciągnąć w stosunku do nich właściwe konsekwencje.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#PoselobPotapczuk">Chcemy dokończyć całkowicie historycznego dzieła reformy rolnej. Chcemy wprowadzić jasność w stosunki władania ziemią, chcemy w rozbudowie naszej produkcji oprzeć się o chłopa, pełnoprawnego właściciela przydzielonej mu ziemi, o indywidualną gospodarkę, skrytalizowaną pod względem prawnym. Ministerstwo Rolnictwa, obowiązkiem którego jest służba interesom wsi, musi to wziąć pod uwagę. Tymczasem Ministerstwo Rolnictwa i Reform Rolnych żąda 1,5 miliarda na zarząd majątków państwowych, przy śmiesznej kwocie 50 milionów na zagospodarowanie działek, powstałych z parcelacji.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#PoselobPotapczuk">Wracając do przedłożonego nam preliminarza finansowania inwestycyj, chcę z uznaniem podkreślić fakt uwzględnienia również inwestycyj poprzez Samopomoc Chłopską. Świadczy to o tym, że Samopomoc bierze coraz bardziej w swoje ręce odbudowę wsi. Inwestycje samopomocowe zostały jednak potraktowane w preliminarzu zbyt skromnie. Masowa organizacja gospodarcza wsi, obejmująca olbrzymią gałąź przemysłu wiejskiego, ma otrzymać zaledwie 171 miliony złotych. Propozycję tę należy w planie koniecznie podnieść i to podnieść wydatnie, aby tym samym przyśpieszyć zagospodarowanie resztówek i umożliwić chłopu w pełni korzystanie z przyznanych mu przez Państwo warsztatów przemysłowych.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#PoselobPotapczuk">Wysoka Rado! Sprawa gospodarczego podniesienia wsi stoi w nierozerwalnym związku z rozbudową przemysłu. My chcemy widzieć naszą wieś w przyszłości murowaną, zelektryfikowaną i zmechanizowaną. Chcemy, aby zapoczątkowana elektryfikacja wsi, wyrażająca się ilością około 100 elektryfikujących się, bądź już zelektryfikowanych wsi, objęła wszystkie wsie polskie. Chcemy, aby chłop polski przestał kosić i młócić zboże ręcznie, by w jego gospodarstwie pojawiły się nowoczesne żniwiarki i młockarnie. Nie osiągniemy tego, jeśli nie włożymy uprzednio odpowiednich inwestycyj w przemysł. Dlatego uważamy, że uprzemysłowienie kraju jest i musi być postulatem nie tylko miasta, lecz i wsi, w tej samej mierze postulatem chłopa jak i robotnika. Tylko rozwój przemysłu zdolny jest zapewnić wsi pracę dla tych wszystkich, którym za ciasno stanie się — jak stawało się przed wojną — w ojcowskiej zagrodzie, dziedziczonej przez troje czy czworo dzieci.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#PoselobPotapczuk">Dlatego, Wysoka Rado, chłopi nie chcą i nie będą podejmowali jałowego sporu o to, kto ma dostać czy kto faktycznie dostaje więcej na inwestycje: rolnictwo czy przemysł. Inwestycje przemysłowe będą w równej mierze własnością chłopa jak inwestycje rolne. Inwestycje przemysłowe otwierają przed wsią nowe perspektywy bytowania i gospodarowania. Trzeba tylko, aby były one zużytkowane po gospodarsku, w sposób dający krajowi największe korzyści, oszczędnie i celowo.</u>
          <u xml:id="u-15.12" who="#PoselobPotapczuk">Sprawa gospodarowania dobrze, oszczędnie i celowo — to sprawa m. in. gospodarowania na państwowych gospodarstwach rolnych. Obsada personelu zarówno majątków państwowych jak i urzędów ziemskich nie daje nam gwarancji, że sumy przewidziane na rzecz gospodarki rolnej zostaną zużyte w sposób prawidłowy ku pożytkowi wsi i zgodnie z jej interesem. W majątkach państwowych i w urzędach ziemskich siedzą w przeważającej większości byli dziedzice, traktujący państwową gospodarkę rolną i łożone przez Państwo na jej podniesienie kwoty jako swoją dziedziczną domenę. Tym ludziom ma się dać do rąk półtora miliarda złotych na inwestycje. Ministerstwo Rolnictwa nie chce przepędzić tego dobranego bractwa i nie chce wprowadzić do państwowej gospodarki rolnej i polityki rolniczej chłopów od pługa czy też robotników, cieszących się zaufaniem mas chłopskich.</u>
          <u xml:id="u-15.13" who="#PoselobPotapczuk">Historia pokazała, że gdy idzie o przeprowadzenie i dokończenie reformy rolnej, to o wiele lepiej robią to ludzie szczerze oddani demokracji — bez dyplomów niż dziedzice z dyplomami. Dlatego domagamy się zniesienia cenzusowych ograniczeń w obsadzaniu stanowisk w majątkach państwowych czy też w urzędach ziemskich. Jeżeli zarządcy z ludu nie mają należytych kwalifikacyj, to należy ich szkolić, a nie zastępować dyplomowanymi dziedzicami.</u>
          <u xml:id="u-15.14" who="#PoselobPotapczuk">Ministerstwo Rolnictwa powinno rozbudować kursy podniesienia kwalifikacyj dla chłopów obeznanych jako tako z administracją po to, by przeszkoliwszy ich należycie, zastąpić nimi jawnych i ukrytych wrogów gospodarki demokratycznej. Jeżeli słusznym i pozytywnym okazało się wysunięcie robotników na stanowiska kierownicze w przemyśle, to wysuwanie chłopów, szczerych demokratów w gospodarce rolnej może przynieść tylko równy pożytek.</u>
          <u xml:id="u-15.15" who="#PoselobPotapczuk">Polska dzisiejsza, Polska demokratyczna jest Polską robotnika i chłopa. Partia nasza, która liczy w swych szeregach wiele dziesiątków tysięcy chłopów, czuwa i czuwać będzie nad tym, aby to znalazło wyraz w polityce gospodarczej Państwa.</u>
          <u xml:id="u-15.16" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Tilgner.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselobTilgner">Wysoka Rado! Opracowanie i przedstawienie planu inwestycyjnego na rok 1946 należy uznać za poważny dorobek Rządu. Plan ten nosi co prawda charakter tymczasowości i jako taki został też określony przez wnioskodawcę. Dlatego należy przypuszczać, że w miarę lepszego poznawania całokształtu naszej rzeczywistości gospodarczej nasz program inwestycyjny będzie musiał doznać jeszcze nie jednych zasadniczych poprawek. Będzie on musiał przede wszystkim uwzględnić pobudki, które kierują człowiekiem w jego działalności gospodarczej, uwzględnić wychowanie nowego człowieka w Polsce. Tego się wciąż jeszcze u nas należycie nie docenia, przyjmując skutki za przyczyny.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PoselobTilgner">Przedstawiony plan inwestycyjny jest małą próbą przerwania letargu gospodarczego, w jakim żyliśmy w przeszłości. Z jednej strony stwierdzamy zewsząd szybkie, niewiarogodne wprost tempo odbudowy gospodarstwa narodowego Niemiec, z drugiej — straszliwy spadek wojenny i zacofanie cywilizacyjne naszego gospodarstwa.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PoselobTilgner">Z tego wynika konieczność szybkiego, rewolucyjnego działania. My nie możemy pozwolić sobie na powolną ewolucję gospodarczą. Przedstawiony plan inwestycyjny nie powinien nazywać się planem, a nakazem inwestycyjnym — nakazem dziejowym III Rzeczypospolitej, nakazem podwyższenia niskiej wydajności pracy gospodarczej człowieka w Polsce. Jest to po prostu historyczne zadanie ugrupowań demokratycznych w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PoselobTilgner">Nie łudźmy się, że zadanie demokracji zostanie spełnione, o ile dokona się reform ustrojowych i organizacyjnych. Ustrój, formy organizacyjne — to tylko łożysko, którym przepływa strumień działalności społecznej. Chodzi o wzmożenie owego strumienia działalności społecznej, o zwiększenie wydajności gospodarczej jednostek i całego społeczeństwa polskiego, o powiększenie bochenka chleba dochodu społecznego, a na to potrzeba nowego typu Polaka, kierującego się zasadą, że tylem wart — ilem stworzył. Ta zasada — ten nowy rewolucyjny dla naszego społeczeństwa światopogląd musi być hasłem naszego programu inwestycyjnego. Dobre intencje nie wystarczą, nam chodzi o kult dzieła w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#PoselobTilgner">Obawiam się, że doniosłość czynnika psychicznego w realizacjach gospodarczych jest dotąd niezbyt doceniana w naszych komórkach planujących i że nasze rodzime i oryginalne przemyślenia w tym zakresie są tam jeszcze nieznane.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#PoselobTilgner">Po tych uwagach generalnych zgłaszam w imieniu Klubu Stronnictwa Pracy trzy dezyderaty:</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#PoselobTilgner">Założeniem przedstawionego tymczasowego planu inwestycyjnego jest, poza słusznym skoncentrowaniem nakładów inwestycyjnych na kilku kluczowych odcinkach, dokonanie poza tym takich inwestycyj, które zapewniają szybkość efektu.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#PoselobTilgner">Pod tym właśnie względem musimy zwrócić uwagę na pewne dysproporcje inwestycyjne w produkcji rolnej i przetwórczej. Chodzi o przemysł, który z wszystkich grup przemysłu był i nadal będzie zawsze największym przemysłem, który przed wojną wyprzedził drugą z rzędu największą grupę przemysłu — węglowy, a dalej metalowy, włókienniczy itd., mianowicie o przemysł żywnościowy i spożywczy. Przemysł ten przy oparciu o zasady naukowe, a nie chałupnicze, przy przeprowadzeniu pewnej racjonalizacji produkcji zapewnia dużą szybkość efektów gospodarczych. Przemysł ten jest nieodzownym regulatorem dla produkcji rolniczej, zwiększa jej wartość, stanowił i zapewne znowu stanowić będzie dużą naszą bazę eksportową, jeśli się odpowiednio do tego przygotujemy. A nade wszystko przemysł ten zapewnia podstawy biologiczne każdemu nowoczesnemu społeczeństwu i dlatego stanowi najbardziej kluczową i wrażliwą pozycję.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#PoselobTilgner">W planie inwestycyjnym spotykamy w tym zakresie duże dysproporcje. Na przemysł żywnościowo-przetwórczy przewiduje się sumy wynoszące globalnie zaledwie 5% inwestycyj w porównaniu z sumami inwestycyjnymi przewidzianymi dla sektora rolnego. A przecież przemysł ten stanowi niejako przedłużone ramię sektora rolnego. Nadto uderza brak jednolitej gestii w planowaniu i kierowaniu tym potencjalnie największym przemysłem. Jest on rozbity na cztery ośrodki dyspozycyjne. Przemysł cukrowniczy należy do Ministerstwa Przemysłu, większość przemysłów żywnościowo-przetwórczych do Ministerstwa Aprowizacji i Handlu, a oprócz tego część tego przemysłu znajduje się w spółdzielczości. Nadto siłą tradycji duży dział produkcji rolniczo- przetwórczej mieści się w Ministerstwie Skarbu.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#PoselobTilgner">Dla gospodarki planowej i inwestycyjnej tego rodzaju rozczłonkowanie jest niepożądane. Tym się zapewne tłumaczy, że nieproporcjonalnie dużo, prawie 50%, przewidzianych w tej grupie inwestycyj przypada na przemysł cukrowniczy. Inne natomiast i liczne gałęzie przemysłu żywnościowo-przetwórcze- go, znacznie bardziej opłacalne dla produkcji rolnej i gospodarki narodowej, zostały mocno pominięte.</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#PoselobTilgner">Dezyderat nasz idzie w tym kierunku, ażeby przemysł żywnościowy i spożywczy, stanowiący pod względem surowcowym i swoich zadań gospodarczych i społecznych zwartą całość, znajdował się w jednolitej gestii dyspozycyjnej oraz ażeby w przyszłych planach inwestycyjnych znalazł słuszniejsze uwzględnienie. Daje on bowiem społeczeństwu, przy odpowiednim pokierowaniu, duże i bardzo szybkie wyniki.</u>
          <u xml:id="u-17.11" who="#PoselobTilgner">Odnośnie realizacji planu inwestycyjnego wnoszę imieniem Klubu Stronnictwa Pracy o żywsze uruchamianie kredytów inwestycyjnych. Z uwagi na okres zimowy duża część kredytów powinna być w naszych warunkach klimatycznych realizowana w ciągu lata. Niektóre inwestycje, na przykład rolnicze, są wybitnie związane z sezonem.</u>
          <u xml:id="u-17.12" who="#PoselobTilgner">Plan inwestycyjny przewiduje na bieżący kwartał sumę ca 11 miliardów na cele inwestycyjne. Tymczasem mamy już zaległości w rozprowadzeniu kredytów na ten okres.</u>
          <u xml:id="u-17.13" who="#PoselobTilgner">Nam nie chodzi o kompetencyjne spory i ambicje, a o szybkość w rozdysponowaniu sum inwestycyjnych, o terminowość tych prac. My nie możemy nadrobić w czerwcu prac inwestycyjnych np. rolnych lub przetwórczo-przygotowawczych, które winny były być wykonane w kwietniu.</u>
          <u xml:id="u-17.14" who="#PoselobTilgner">Wydaje się nam, że w tym zakresie Rząd może usunąć dwutorowość dyspozycyjną odnośnie kredytów inwestycyjnych, istniejącą między Ministerstwem Skarbu a Centralnym Urzędem Planowania. Już same nazwy wykazują, że planowanie, czyli ogrom prac podziału bochenka inwestycyjnego, należy do CUP-u, natomiast cała technika uruchamiania sum inwestycyjnych powinna należeć do Ministerstwa Skarbu.</u>
          <u xml:id="u-17.15" who="#PoselobTilgner">W imię racjonalizacji prac inwestycyjnych apeluję więc o możliwie dużą szybkość w uruchamianiu i rozprowadzaniu kredytów inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-17.16" who="#PoselobTilgner">Stoimy przed pierwszym szczeblem drabiny inwestycyjnej, którą ma dokonać dziejowego przewrotu w gospodarce polskiej. Od naszego entuzjazmu, ofiarności i woli pracy zależeć będzie, czy ta drabina doprowadzi nas do wizji nowej Polski.</u>
          <u xml:id="u-17.17" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Beniger.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselobBeniger">Wysoka Rado! Po raz pierwszy w dziejach naszej trzeciej niepodległości prowadzi Krajowa Rada Narodowa publiczną debatę nad budżetem Państwa i planem sfinansowania inwestycyj. Jeżeli mowa o inwestycjach, to należy postawić sobie pytanie, czy te planowane inwestycje mają się ograniczyć do odbudowy zniszczeń wojennych, czy też mają służyć innemu celowi — i jakiemu?</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PoselobBeniger">Finansowanie planowanych inwestycyj na rok 1946 to wstęp do wielkiego dzieła przebudowy Polski, do realizowania hasła budowy nowej Polski, opartej o granice Odry, Nysy i Bałtyku.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PoselobBeniger">Poseł Bertold w dyskusji nad budżetem powoływał się na lata do 1939 r., dlatego też i ,a sięgnę do cyfr sprzed 1939 r.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PoselobBeniger">Polska w ciągu dwudziestoletniej drugiej niepodległości nie osiągnęła poziomu produkcji sprzed pierwszej wojny światowej 1914 r. Polska w ciągu 7 lat 1928 — 1935 obniżyła swą produkcję o 40%.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#PoselobBeniger">Polska prowadziła taką gospodarkę, że w czasie, gdy miasta i wieś cierpiały wielki głód towarowy — w przemyśle były bezrobotne maszyny i bezrobotni ludzie. Polska eksportowała dwa zasadnicze surowce: polski węgiel i polską siłę ludzką — chłopa i robotnika.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#PoselobBeniger">Wartość produkcji przemysłowej i górniczej na głowę mieszkańca Polski wynosiła 190 zł, podczas gdy w Ameryce wynosiła ona 3.000 zł. Tak więc Polska była w produkcji przemysłowej i górniczej na szarym końcu państw Europy, za nami były tylko kraje bałkańskie, Rumunia i Portugalia.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#PoselobBeniger">I to wszystko pomimo świetnych warunków dla rozwoju produkcji przemysłowej i rolniczej, i to wtedy, gdy kraj nasz miał setki i tysiące zdolnych, utalentowanych inżynierów, techników, pojętnych robotników i wprawnych rolników.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#PoselobBeniger">Najaktywniejszy element w dużej liczbie opuszczał kraj, wyjeżdżając do Francji, Ameryki, na roboty rolne do Niemiec, Łotwy i na Węgry. Polska siła robocza była znana na świecie jako dobra i tania, wszędzie było na nią zapotrzebowanie, tylko nie u nas w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#PoselobBeniger">Tak było przed 1939 r. i tego obrazu nie mogą przesłonić nam osiągnięcia naszego kolejnictwa, sprawne funkcjonowanie poczty, budowa Gdyni, COP-u i szereg innych śmiałych inwestycyj, dlatego że to była tylko cząstka tych możliwości, które naród polski miał przed sobą.</u>
          <u xml:id="u-19.9" who="#PoselobBeniger">Gdyby Rząd Jedności Narodowej przejął jako spuściznę gospodarkę narodową sprzed 1939 r., pokazalibyśmy w ciągu krótkiego czasu, do czego zdolny jest naród polski, do czego są zdolni jego robotnicy, wybitni inżynierowie i technicy.</u>
          <u xml:id="u-19.10" who="#PoselobBeniger">Niestety po latach Polski sanacyjnej jako konsekwencja tej polityki przyszła wojna, przyszły zniszczenia z września 1939 r., przyszła okupacja, przyszły straszne zniszczenia i straty. Wielkie zakłady, które były chlubą Polski, przestały istnieć, wieś polska, która do 1939 r. nie była wsią zamożną, straciła 45% bydła i 75% trzody chlewnej.</u>
          <u xml:id="u-19.11" who="#PoselobBeniger">Obok zniszczonej i mocno zdewastowanej gospodarki przemysłowej i rolniczej zastaliśmy, jako efekt bezpośrednich działań wojennych, wyniszczony i rozgrabiony transport, tysiące zerwanych mostów, brak łączności, zniszczone miasta ze Stolicą Warszawą na czele, tysiące zniszczonych wsi i ubytek 6 milionów naszych obywateli.</u>
          <u xml:id="u-19.12" who="#PoselobBeniger">Oprócz tego powstały przed nami zupełnie nowe i wielkie zadania. Powstało zadanie zagospodarowania i zaludnienia bogatych ziem odzyskanych, powstało zagadnienie odbudowy portów Gdyni, Gdańska, Szczecina, Kołobrzegu i Elbląga, następnie zadanie opanowania 500 km wybrzeża morskiego.</u>
          <u xml:id="u-19.13" who="#PoselobBeniger">Jeżeli zwrócimy uwagę, że w tym czasie w naszym obiegu pieniężnym była wielka ilość banknotów — jako spuścizna po Niemcach, grożąca inflacją i chaosem finansowym, że terytorium Polski było rozbite na odrębne organizmy gospodarcze o różnej walucie, różnym poziomie cen i płac, to mamy prawie całkowity obraz z pierwszych miesięcy naszej trzeciej niepodległości.</u>
          <u xml:id="u-19.14" who="#PoselobBeniger">W tych warunkach nie można było działać starymi metodami, trzeba było się zdecydować i to szybko na dokonanie wielkich i wiekopomnych inwestycyj dla narodu polskiego.</u>
          <u xml:id="u-19.15" who="#PoselobBeniger">Wyzwolono ukryte siły narodu na wzór wyzwolonej energii atomowej, wprowadzono reformę rolną i przeprowadzono nacjonalizację wielkiego i średniego przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-19.16" who="#PoselobBeniger">Poseł Bertold mówi o deficytowej działalności przedsiębiorstw państwowych, mówi o tym, że przedsiębiorstwa te często zużywały zyski z eksploatacji bieżącej produkcji do inwestycyj, do odbudowy przemysłu, bez ustalonych kredytów inwestycyjnych. Tak, był to pierwszy okres frontowej walki przemysłu i tam trzeba było iść naprzód, uruchamiać, rozbudowywać zakłady przemysłowe, powiększać stan zatrudnienia i zwiększać produkcję.</u>
          <u xml:id="u-19.17" who="#PoselobBeniger">Obok tych minusów, zauważonych w tych przedsiębiorstwach, mamy do zanotowania wielkie plusy, znane nie tylko nam, ale budzące zachwyt za granicą.</u>
          <u xml:id="u-19.18" who="#PoselobBeniger">Jeżeli chodzi o sumy inwestycyjne, to musimy z góry sobie powiedzieć, że wszelkie sumy, które Rząd nasz jest w stanie przeznaczyć na finansowanie inwestycyj, w stosunku do potrzeb okażą się za małe. I tak na przykład dla Ministerstwa Komunikacji 12 miliardów, dla Ministerstwa Przemysłu 10 miliardów, dla Ministerstwa Odbudowy 5 miliardów — są tylko skromnym zaspokojeniem ich potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-19.19" who="#PoselobBeniger">Obok tych za małych na inwestycje kredytów uderza nas druga rzecz — duża stopa procentowa udzielanych kredytów. Przy oficjalnej 9%-owej stopie bankowej kredyt dociera do użytkownika podniesiony do 12% i gdyby nawet ta oficjalna stopa uległa zmniejszeniu do 7,5%, jak to się nam obiecuje, to dla użytkownika wyniesie 10%. Czy przy normalnych pożyczkach inwestycyjnych, praktykowanych do 4%, nie dałoby się naszej stopy bankowej obniżyć od tej cyfry 12 czy 10% ?</u>
          <u xml:id="u-19.20" who="#PoselobBeniger">W pobieżnym bardzo przeglądzie przewidzianych inwestycyj przemysłowych uderzyła mnie jedna rzecz, że są to wyłącznie inwestycje kluczowych gałęzi przemysłu. Ja się pytam, czy produkcja w kluczowych gałęziach przemysłu jest w sensie technicznym obiegiem zamkniętym i samowystarczalnym dla siebie, a jeżeli nie, a na pewno jest — „nie”, to dlaczego nie są przewidziane kredyty inwestycyjne dla drobnego prywatnego przemysłu, którego praca jest włączona w ogólno-państwowy plan produkcji jako uzupełnienie państwowego przemysłu przez dostarczanie wielu pomocniczych artykułów i półfabrykatów względnie drobnych części.</u>
          <u xml:id="u-19.21" who="#PoselobBeniger">Odcinek inicjatywy prywatnej w drobnym przemyśle i rzemiośle jest mało uwzględniony, bo na 100.000 zakładów potrzebujących dla unowocześnienia swej produkcji kredytów — suma kredytów wynosi 33 miliony złotych.</u>
          <u xml:id="u-19.22" who="#PoselobBeniger">Czy w planowanych inwestycjach w formie towarowej i materiałowej UNRRA i odszkodowań wojennych przewidziane są odpowiednie pozycje dla prywatnego przemysłu drobnego i rzemiosła?</u>
          <u xml:id="u-19.23" who="#PoselobBeniger">Mówiąc o inwestycjach dla przemysłu nie można się ograniczać tylko do samej funkcji produkcji, artykuły przemysłowe należy rozprowadzić i to w sposób najbardziej szybki, dobry i tani do konsumentów. Na to musi być zorganizowany obrót towarowy, żeby towary nie zawalały magazynów „Społem”, żeby nie marnowały się w budynkach stacyjnych, nie służyły do spekulacji, ale żeby szybko docierały do odbiorcy. I tu dotąd była luka. Spółdzielczość mimo największego poparcia nie obejmuje 30% ogólnego handlu detalicznego, a pozostałe 70% przechodzi przez prywatny handel.</u>
          <u xml:id="u-19.24" who="#PoselobBeniger">Prywatny handel, zaopatrujący się w towary z państwowych hurtowni i mający określoną cenę sprzedaży, musi być traktowany w Państwie jako czynnik pozytywny i musi mieć zapewniony kredyt finansowy.</u>
          <u xml:id="u-19.25" who="#PoselobBeniger">Zdrowa inicjatywa prywatna na odcinku handlu prywatnego musi mieć należyte zrozumienie u Rządu, jako niezbędne ogniwo w aparacie wymiany towarowej.</u>
          <u xml:id="u-19.26" who="#PoselobBeniger">W planie odbudowy miast musimy wprowadzić i zapewnić ludziom mającym gotówkę lokowanie tej gotówki nie w dolarach miękkich czy twardych, lecz we własnych lokalach, z oddzielną hipoteką, w wielkich nowoczesnych blokach budowanych dodatkowo przez prywatną inicjatywę.</u>
          <u xml:id="u-19.27" who="#PoselobBeniger">W dziedzinie obrotu pieniężnego przez udzielanie kredytów uzależnionych od obrotów bankowych musimy odzwyczaić ludzi od przechowywania gotówki po własnych skrytkach, a spowodować lokowanie jej na kontach bankowych, co z kolei doprowadzi do szybszego obiegu pieniężnego.</u>
          <u xml:id="u-19.28" who="#PoselobBeniger">Nawiążę jeszcze do przemówienia posła Bertolda. Prawdą jest, że w dyskusji nad budżetem dopiero ujawniają się różnice zasadnicze między partnerami i oblicze demokratyczne ukazuje się w całej pełni.</u>
          <u xml:id="u-19.29" who="#PoselobBeniger">Budżet na bezpieczeństwo w Państwie akceptujemy bez zastrzeżeń, bo chcemy mieć jak najprędzej zupełne bezpieczeństwo, chcemy zupełnego wypogodzenia się atmosfery zaufania dla Rządu i jego poczynań, a jasnej atmosfery w Polsce nie będzie, póki będą zbrojne bandy i póki będą działać podziemne siły reakcji.</u>
          <u xml:id="u-19.30" who="#PoselobBeniger">Inwestycje i rozwój naszego przemysłu obok znaczenia dla nas gospodarczego mają wielkie znaczenie polityczne z oceny międzynarodowej w porównaniu z potencjałem Niemiec. Szybkie zakończenie wojny w 1945 r. wprowadziło wielu ludzi w błąd, że Niemcy są w ruinie. Niemcy pod względem przemysłowym nie są całkowicie zniszczone, one szybko leczą swe powierzchowne rany, a my nie możemy dopuścić, by tempo odbudowy Niemiec było większe niż u nas w Polsce. Nie możemy dopuścić do tego, żeby potencjał przemysłu niemieckiego zaćmił nasz przemysł, który ma dziś realne możliwości wysunięcia się na czoło w przemyśle państw europejskich.</u>
          <u xml:id="u-19.31" who="#PoselobBeniger">Inwestycje nasze zaplanowane muszą być zrealizowane, bo to kwestia naszego bytu i naszej niepodległości.</u>
          <u xml:id="u-19.32" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Członkowie Komisyj Spraw Zagranicznych i Skarbowo-Budżetowej proszeni są o wzięcie udziału w posiedzeniach, które odbędą się podczas przerwy, którą obecnie zarządzam na 10 minut.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 16 min. 15 do godz. 16 min. 50.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#ObPrezydent">Wznawiam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#ObPrezydent">Dla udzielenia odpowiedzi na zagadnienia, poruszone w dyskusji, udzielam głosu najpierw przedstawicielowi Ministerstwa Przemysłu ob. Rumińskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Wysoka Rado! Trzeba od razu stwierdzić, że inwestycje przemysłowe nie noszą charakteru jakiejś wielkie, i zasadniczej rozbudowy gospodarczej. To są inwestycje, które mają na celu usunięcie wąskich gardzieli w niektórych gałęziach przemysłu i przystosowanie naszej techniki do zmienionej sytuacji gospodarcze,. Jest to program wybitnie produkcyjny, a nie inwestycyjny.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Inna rzecz, że nawet przy tego rodzaju inwestycjach, które zawierają przede wszystkim wyrównanie dawnego potencjału gospodarczego, wchodzą w grę również i nowe urządzenia produkcyjne, dotąd w przemyśle niespotykane.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Stwierdzamy więc, że hutnictwo rozpoczyna obok remontu generalnego starych pieców, również budowę nowego wielkiego pieca i nowej koksowni w Hucie Kościuszko.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Stwierdzamy, że w energetyce obok naprawy kilku tysięcy kilometrów linii wysokiego napięcia, mamy w tym roku przeprowadzić około 1.900 km nowej sieci.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Stwierdzamy, że w przemyśle metalowym, w ramach szybkiej odbudowy taboru kolejowego: fabryki wagonów we Wrocławiu, Cegielskiego i Starachowic, w ramach przemysłu obrabiarkowego we Wrocławiu, Pruszkowie i Poznaniu, w ramach przemysłu motoryzacyjnego w Ursusie — przeprowadzamy, obok generalnego remontu starych maszyn i urządzeń, przeszło 30% całkiem nowych inwestycyj, które łącznie ze starymi doprowadzą do osiągnięcia poziomu produkcji przedwojennej jeszcze przy końcu bieżącego roku.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">To samo stwierdzamy w odniesieniu do przemysłu chemicznego, którego główne wysiłki zmierzają w kierunku odbudowy przemysłu nawozów sztucznych. W tej chwili rewindykujemy z Niemiec maszyny i urządzenia Mościc. Prace przy odbudowie zostały już rozpoczęte. W roku 1947 odbudowa fabryki zostanie ukończona.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Tak samo w bieżących inwestycjach uwzględniona jest odbudowa kilku fabryk superfosfatów, m. in. kwasiarni w fabryce superfosfatów Maya w Poznaniu, dalej odbudowa przejętej w Raciborzu fabryki elektrod, potrzebnych do produkcji nawozów itp.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Po przeprowadzeniu tegorocznych inwestycyj w przemyśle chemicznym w sumie powinniśmy otrzymać przyrost produkcji wartości około 4 miliardów złotych rocznie.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">To samo można by powiedzieć w stosunku do przemysłu paliw płynnych.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Całkiem nowe i na wielką miarę zakrojone będą prace przy odbudowie zakładów benzyny syntetycznej w Oświęcimiu, dokąd przenosimy maszyny i urządzenia, przekazane nam przez Związek Radziecki z terenów okupacyjnych Niemiec. Przy demontażu maszyn i urządzeń fabrycznych na terenie Schwarzheide koło Drezna pracuje w tej chwili około 2.000 robotników pod kierownictwem około stu polskich inżynierów i techników. Przed kilku dniami otrzymałem wiadomość, że pierwsze 350 wagonów maszyn i urządzeń już nadeszło i zostało wyładowane w Oświęcimiu.</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">I podobnie cały szereg nowych inwestycyj przeprowadza się w przemyśle włókienniczym, papierniczym, materiałów budowlanych i innych.</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Znajdujemy się na fali wielkiego wzrostu produkcji i wielkiego przyrostu towarowego. Jeżelibyśmy chcieli dziś w rocznicę przejęcia przemysłu, zobrazować to tempo odbudowy, otrzymalibyśmy interesujący film, którego nawet Amerykanie by się nie powstydzili. Takiego tempa i wzrostu odbudowy przemysłu nie obserwowaliśmy po wojnie 1916 r. i nigdy dotąd w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-22.12" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Jak wygląda ten film?</u>
          <u xml:id="u-22.13" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Porównajmy produkcję najważniejszych odcinków przemysłu w kwietniu, listopadzie 1945 r. i marcu rb. w odniesieniu do energetyki, węgla, hut, metalu i włókna.</u>
          <u xml:id="u-22.14" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Przemysł energetyczny — energia elektryczna wyprodukowana w zakładach elektrycznych zawodowych o mocy zainstalowanej ponad 100 kW w obecnych granicach: [tabela] Przemysł węglowy — węgiel kamienny, wydobycie ogółem przeciętna miesięczna w r. 1936 w granicach przed 1.IX.1939 r.:</u>
          <u xml:id="u-22.15" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">w styczniu 1946 r. zakładów czynnych było 60, wykonanie planu wynosiło 103,3%.</u>
          <u xml:id="u-22.16" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Górnictwo i hutnictwo żelazne:</u>
          <u xml:id="u-22.17" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">a)surówka [tabela] w styczniu 1946 r zakładów było 6, a wykonanie planu wynosiło 104%.</u>
          <u xml:id="u-22.18" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">b)stal — wlewki i odlewy staliwne: [tabela] w styczniu 1946 r. czynnych było 15 zakładów, wy onanie planu wynosiło 112%.</u>
          <u xml:id="u-22.19" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">c)wyroby walcowe: [tabela] w styczniu 1946 r. czynnych było 15 zakładów, wykonanie planu wynosiło 102%.</u>
          <u xml:id="u-22.20" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Przemysł metalowy:</u>
          <u xml:id="u-22.21" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">a) lokomotywy — produkcja w sztukach: [tabela] w styczniu 1946 r. czynnych było 2 zakłady, wykonanie planu wynosiło 127%. [tabela] w styczniu 1946 r. czynny był jeden zakład.</u>
          <u xml:id="u-22.22" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">c) maszyny rolnicze — w tonach: [tabela] w styczniu 1946 r. czynnych było 25 zakłady.</u>
          <u xml:id="u-22.23" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Przemysł włókienniczy:</u>
          <u xml:id="u-22.24" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">a) przędza ogółem w tonach: [tabela] b) tkaniny ogółem w tonach: [tabela] A więc widzimy, że dynamika produkcji nie zatrzymuje się na starych przedwojennych granicach.</u>
          <u xml:id="u-22.25" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Węgiel osiągnął przedwojenną produkcję już w grudniu ubiegłego roku, hutnictwo i metal powinny ten poziom osiągnąć jeszcze w roku bieżącym. I dynamika ta nie może być w żaden sposób zahamowana.</u>
          <u xml:id="u-22.26" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Przedłożone inwestycje dla przemysłu w wysokości circa 10 miliardów złotych mają tę dynamikę nie tylko utrzymać, ale i rozwijać dalej i już w krótkim czasie dać efekty gospodarcze, których wartość jest aż nadto widoczna.</u>
          <u xml:id="u-22.27" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Wskażę znowu na niektóre dane porównawcze wzrostu produkcji po przeprowadzeniu inwestycyj tegorocznych — z IV kwartałem ub. r.</u>
          <u xml:id="u-22.28" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Wartość produkcji w tysiącach złotych C. Z. Przemysłu w cenach 1937 r. % [tabela] a więc w ciągu jednego roku następuje dwukrotne podniesienie wartości produkcji z ca 800 do 1600 milionów złotych w cenach 1937 r.</u>
          <u xml:id="u-22.29" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Charakter i wartość tegorocznych inwestycyj wychodzą poza ramy wyrównywania produkcji i zniszczeń — mają one ogólniejsze znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-22.30" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Na fali dalszego wzrostu produkcji, na fali ciągłego wzrostu wydajności pracy — na bazie gospodarki uspołecznionej, w ramach nowych granic: nowych surowców, nowych fabryk i potężnych osi komunikacyjnych realizujemy pierwsze podwaliny trzyletniego planu gospodarczego, który dojrzewa coraz wyraźniej i którego wprowadzenie w Polsce jest już niedalekie.</u>
          <u xml:id="u-22.31" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Minister Minc rzucił w styczniu wizję takiego planu trzyletniego na odcinku przemysłu:</u>
          <u xml:id="u-22.32" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">75.000.000 ton węgla 2.000.000 ton stali 3 razy więcej nawozów itd. ltd., który ma dać dwukrotne zwiększenie produkcji przedwojennej.</u>
          <u xml:id="u-22.33" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Plan ten wypracowuje się obecnie szczegółowo na wszystkich odcinkach przemysłu, prawdopodobnie po uzgodnieniu tego planu w Centralnym Urzędzie Planowania zostanie on w tym roku ogłoszony.</u>
          <u xml:id="u-22.34" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Dokoła tego planu stwarza się specjalna atmosfera pracy i entuzjazmu.</u>
          <u xml:id="u-22.35" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Zagadnienia przeprowadzenia planu absorbują dziś nie tylko klasę robotniczą, nie tylko inżyniera, ale i cały naród.</u>
          <u xml:id="u-22.36" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Muszę z radością podkreślić, że inteligencja pracująca daje olbrzymi wkład w przygotowanie i opracowanie tego planu, niesłychany wkład pracy mózgu i serca — wszystkiego, co może oddać tylko człowiek dobre, woli dla dobra społecznego.</u>
          <u xml:id="u-22.37" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Ze szczególnym entuzjazmem do opracowania tego planu odnosi się inteligencja techniczna — ta inteligencja, która już przed wojnę w 1937 r. na I Kongresie Inżynierów we Lwowie domagała się w Polsce gospodarki planowej — ta inteligencja, która już przed wojnę w 1938 r. na Zjeździe Inżynierów Naftowców domagała się częściowego uspołecznienia przemysłu naftowego.</u>
          <u xml:id="u-22.38" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Inteligencja ta w ciągu 6 lat jałowej bezczynności i cierpienia myślała o takiej gospodarce — o gospodarce planowej i uspołecznionej w nowej Polsce — opracowywała plany uprzemysłowienia kraju i marzyła o ich realizacji. I dziś te plany może realizować.</u>
          <u xml:id="u-22.39" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Może realizować nie tylko na odcinku starych zagadnień i problemów technicznych, ale i nowych, które mogę zaspokoić twórcze ambicje techniczne i naukowe najlepszych naszych inżynierów i techników.</u>
          <u xml:id="u-22.40" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Do czy nie jest problemem na wielką skalę zagadnienie benzyny syntetycznej, które absorbowało najwybitniejsze umysły uczonych niemieckich i angielskich od przeszło 30 lat?</u>
          <u xml:id="u-22.41" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Do czy nie jest fantastycznym program doprowadzenia połączonych gazociągów Jasła i Katowic drogą na Częstochowę i Łódź do Warszawy?</u>
          <u xml:id="u-22.42" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Czy nie jest cudownym tematem do rozwiązania sprawa głębokich wierceń i poszukiwań wewnątrz ziemi?</u>
          <u xml:id="u-22.43" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Weźmy jako przykład teren Wielkopolski, gdzie według wszelkich przypuszczeń znajduję się na dużych głębokościach do 3 km pokłady soli potasowych, gdzie według opinii geologów znajdować się powinny również źródła ropy naftowej, gdzie odkryto ostatnio duże pokłady węgla brunatnego, gdzie już eksploatuje się sól, wapno itp.</u>
          <u xml:id="u-22.44" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Przecież z zupełnie innymi perspektywami staje przed nami ten bogaty zakątek Polski, który stać się może obok Dolnego Śląska wspaniałym przykładem uprzemysłowienia w kraju, wzorcem przemysłowo-rolniczym.</u>
          <u xml:id="u-22.45" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">I ten nurt entuzjazmu i odrodzenia, idący od klasy robotnicze, przez inteligencję pracującą, dociera dziś do chłopa i przenika wszystkie warstwy narodu. Chłop podobnie jak robotnik i inteligent pragnie rozwoju przemysłu, bo widzi w nim naturalną konsekwencję dobrobytu i kultury na wsi.</u>
          <u xml:id="u-22.46" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Chłop pragnie dalszego rozwoju przemysłu, bo pragnie dalszej mechanizacji rolnictwa przez produkcję maszyn rolniczych i traktorów, podwyższenia kultury rolnej przez produkcję nawozów, rozwoju przemysłu rolnego, a przede wszystkim cukrownictwa oraz elektryfikacji wsi, jednym słowem — uprzemysłowienia wsi.</u>
          <u xml:id="u-22.47" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">I Rząd czyni wszystko, aby powyższe potrzeby wsi zostały zaspokojone. Nie chcę być gołosłownym. Weźmy nawet taki przykład jak nawozy.</u>
          <u xml:id="u-22.48" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">1)Produkcja nawozów sztucznych w ostatnich miesiącach szalenie wzrosła.</u>
          <u xml:id="u-22.49" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Wskażę na tempo wzrostu:</u>
          <u xml:id="u-22.50" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">1) saletrzak — produkcja w tonach [tabela] w styczniu 1946 r. czynny był 1 zakład, wykonanie planu wynosiło 140%.</u>
          <u xml:id="u-22.51" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">2) azotniak — produkcja w tonach [tabela] w styczniu czynny był 1 zakład, wykonanie planu wynosiło 92%. [tabela] w styczniu 1946 r. czynnych było 4 zakłady, wykonanie planu wynosiło 66,6%.</u>
          <u xml:id="u-22.52" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Dzięki specjalnie zastosowanym premiom produkcja Chorzowa w m-cu marcu osiągnęła około 15.000 ton, to jest prawie tyle, ile przed wojnę produkowały Chorzów i Mościce razem.</u>
          <u xml:id="u-22.53" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Przedstawiciel PSL poddał ostrej krytyce sprawę odbudowy kwasiarni w fabryce nawozów Maya w Poznaniu.</u>
          <u xml:id="u-22.54" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Zarzut pozornie słuszny. Ale nie od razu Maya odbudowano. Inwestycje w przemyśle odbywają się przecież według pewnego planu, według hierarchii potrzeb i według efektów gospodarczych tych kredytów.</u>
          <u xml:id="u-22.55" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Mogę podzielić się z kolegą posłem z PSL wiadomością, że kredyty dla fabryk Maya na II kwartał br. w wysokości 3 milionów złotych zostały przyznane i kwasiarnia będzie odbudowana w ciągu tego roku.</u>
          <u xml:id="u-22.56" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">2)Od jesieni ub. roku przemysł dał do dyspozycji rolnictwu około 75.000 ton nawozów, w bieżącym sezonie wiosennym wysyłki dla Ministerstwa Rolnictwa wyniosły 28.000 ton, dostawy importowe w tym samym okresie — około 27.000 ton i wreszcie na akcję specjalną — około 115.000 ton, tj. w ciągu 9 miesięcy ostatnich dostarczono dla wsi około 250.000 ton, tj. znacznie więcej, aniżeli dostarczano w takim samym okresie przed wojną.</u>
          <u xml:id="u-22.57" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">3)I produkcja nawozów i dalsze dostarczanie na wieś trwają i wyniosą jeszcze circa 60 — 80.000 ton do końca czerwca.</u>
          <u xml:id="u-22.58" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Rząd przykłada również wielką wagę do sprawy elektryfikacji wsi. W ubiegłym sezonie zelektryfikowano w woj. krakowskim 60 gromad wiejskich, w woj. łódzkim — 10, w pomorskim — 15, w rzeszowskim — 20 itd. W obecnym sezonie wielkie nadzieje budzi elektryfikacja znacznej części gromad powiatu łowickiego oraz akcja wojewody kieleckiego Wiślicza zelektryfikowania 30 wsi, gdzie chłopi samorzutnie przystąpili do organizacji robót.</u>
          <u xml:id="u-22.59" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">I to samo na odcinku maszyn rolniczych dla wsi, których produkcja stale rośnie i osiągnęła już poziom 88% produkcji przedwojennej. Rząd przychodzi również z pomocą na odcinku przemysłu rolnego, a przede wszystkim cukrownictwa.</u>
          <u xml:id="u-22.60" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Rząd zgodził się na propozycję rolników — na podwyższenie premii za dostarczone buraki do wysokości 3 kg cukru na kwintal. W wyniku tej podwyżki nastąpiła znaczna podwyżka uprawy buraka cukrowego również i przez drobnych rolników.</u>
          <u xml:id="u-22.61" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Ostatnie raporty wskazują, że już obecnie zakontraktowano 170.000 ha, tj. o 30% więcej niż przed wojną.</u>
          <u xml:id="u-22.62" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Patrząc na te wszystkie osiągnięcia, które stanowią sukces nie tylko przemysłu, ale i wszystkich dziedzin życia gospodarczego kraju, nie tylko miasta, ale i wsi, trochę niezrozumiałym się wydaje, dlaczego nasza opozycja parlamentarna stosuje metody krytyki, które do programu gospodarczego i polityki nic pozytywnego nie wnoszą. Jednostronne wyolbrzymienie wsi, jako rzekomo największego płatnika Państwa, tendencyjne przedstawianie sprawy rentowności przedsiębiorstw przemysłowych, wysokości cen itd. nie mają na celu nic innego, jak zaciemnienie rzeczywistego obrazu demokracji gospodarczej kraju, wzbudzenie w masach całego szeregu podejrzeń, wątpliwości, które w konsekwencji wprowadzić muszą chaos i zamieszanie, z którego ktoś chce skorzystać.</u>
          <u xml:id="u-22.63" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Na cały szereg zarzutów odpowiedzą prawdopodobnie Minister Dąbrowski i Prezes Bobrowski. Ja chciałbym zatrzymać się nad zarzutem wysuniętym przez kol. Bertolda nierentowności przedsiębiorstw i braku dochodowości przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-22.64" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Trzeba od razu powiedzieć, że zarzut o deficytowości produkcji w Polsce jest w stosunku do naszego przemysłu bajką, legendą, która jak każda legenda, nie jest oparta o fakty i konkrety. I zarzuty, które wysunięto ze strony opozycji, opierały się na drobnych wycinkach, fragmentach, nic nie mówiących i nie prowadzących bynajmniej do uogólniania zarzutów. A tymczasem stwierdzić należy:</u>
          <u xml:id="u-22.65" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">1)Przemysł wpłacił w 1945 r. do Skarbu Państwa z tytułu dochodów zaliczone następnie na podatek dochodowy, gotówką zł 666.000.000, ponadto uiścił w kasach skarbowych: tylko do dnia 1.XI.45 r. tytułem podatków obrotowego i dochodowego zł 242.000.000 nie mówiąc o podatkach na rzecz samorządu i akcji rolnej. Ponadto odprowadzono na rzecz Funduszu Aprowizacyjnego różnicę między cenami komercyjnymi i sztywnymi, które wyniosły w grudniu ub. roku zł 722.000.000, która to suma idzie na pokrycie deficytu aprowizacyjnego, skutkiem nieściągalności świadczeń rzeczowych.</u>
          <u xml:id="u-22.66" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">2)Nie zostało policzone jeszcze to, co przemysł zainwestował w przemyśle samodzielnie na częściową odbudowę fabryk i ich uruchomienie, ale sumy te są ogromne i sięgają miliardów złotych. Wprowadzony jednolity system kont do większej części naszego przemysłu pozwoli nam w najbliższym czasie obliczyć te sumy. Np. obecnie po sporządzeniu bilansu zamknięcia w przemyśle hutniczym stwierdzono, że w jednej tylko Hucie Bankowej majątek Huty powiększył się w ciągu jednego tylko 1945 r. z 60 do 80 milionów złotych przedwojennych.</u>
          <u xml:id="u-22.67" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">I nie mogę zgodzić się z tym, aby z te, trybuny padały zarzuty pod adresem samo-inwestowania przemysłu, który w ciągu kilku pierwszych miesięcy odbudowy nie mógł czekać na pomoc państwową i musiał o własnych siłach uruchamiać fabryki. I ten zryw polskiego świata pracy jest naszą dumą i chlubą. I nie można mówić tak jak kol. Bertold, że przemysł leży, nawiązując do smętnych tradycyj lat 1918—1923, kiedy to wbrew temu, co mówił kol. Bertold, przemysł naprawdę leżał i leżał długo, bo gdzieś do lat 1926—1928.</u>
          <u xml:id="u-22.68" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Teraz jest inna sytuacja i gospodarcza i polityczna.</u>
          <u xml:id="u-22.69" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Rząd postawił przed narodem jasny program gospodarczy. Powiedział wyraźnie, gdzie mamy iść, na kogo liczyć, z kim pracować i przeciwko komu walczyć.</u>
          <u xml:id="u-22.70" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Partie robotnicze i cała demokracja polska mają dość odwagi i siły, aby ten program gospodarczy, który jest programem całego narodu polskiego, prowadzić i realizować.</u>
          <u xml:id="u-22.71" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzemysluobRuminski">Dlatego też program dalszych inwestycyj gospodarczych i przyjęcie zgłoszonego przez Rząd budżetu będzie programem nie tylko gospodarczego zwycięstwa, ale i politycznej klęski dla tych, którzy w negacji i chaosie, którzy na demagogii politycznej chcą budować nową Polskę.</u>
          <u xml:id="u-22.72" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#ObPrezydent">Głos ma Prezes Centralnego Urzędu Planowania ob. Bobrowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PrezesCentralnegoUrzeduPlanowaniaobBobrowski">Wysoka Izbo! Plan sfinansowania inwestycyj, przedłożony Wysokiej Izbie, jest pierwszym etapem rozbudowy pełnego planowego systemu inwestowania w Polsce. Plan ten jako etap pierwszy kładzie nacisk przede wszystkim na stronę finansową, na pokrycie, na podział sum, zarówno kredytowych jak dotacyjnych, przeznaczonych na inwestycje. Tylko w komentarzu do tego planu, tylko w wyjaśnieniach znajduje się opis rzeczowy samych zamierzeń inwestycyjnych, treści gospodarczej i technicznej dzisiejszych planów inwestycyjnych. Przyszłość — zapewne już niedaleka — da nam obraz inny, da nam plan z pełnym akcentem na stronę techniczną i gospodarczą, wykazujący równowagę między problematyką finansową i techniczno-gospodarczą planowanych inwestycyj.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PrezesCentralnegoUrzeduPlanowaniaobBobrowski">W dyskusji, która się rozwinęła nad tym planem, mniejsza część głosów dotyczyła problemu rozmiarów tego planu, większa — podziału kwot inwestycyjnych między poszczególne działy.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PrezesCentralnegoUrzeduPlanowaniaobBobrowski">Chcę się chwileczkę zatrzymać nad problemem wielkości. Został on dotknięty między innymi przez posła Wilanowskiego. Można powiedzieć, że plan jest zgodny z tezą maksymalnego programu inwestycyjnego, kiedy się uwzględni, że czynnikiem, który określał rozmiary planu tegorocznego, był nie tyle czynnik finansowy, ile niemal w całości czynnik materiałowy. Plan tegoroczny jest zrodzony z rozważań, czy każda inwestycja znajdzie pokrycie materiałowe na rynku, czy szeroki program inwestycyjny na danym odcinku zaważy na bilansie materiałowym tego odcinka, czy nie wywoła niepożądanego procesu zwyżki cen, niepożądanego procesu sięgania po towary nadkontyngentowe, czy nadmierny co do rozmiarów plan nie podcinałby samego siebie. Pierwszy warunek realizowania planu jest spełniony na skutek właśnie dostosowania — o tyle, o ile to było możliwe — do pokrycia materiałowego. Tyle co do problemu wielkości planu.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#PrezesCentralnegoUrzeduPlanowaniaobBobrowski">Jeżeli chodzi o podział sum w planie, to w jednym tylko wypadku w dyskusji podnoszono w stosunku do jednej tylko pozycji obiekcje, że ta pozycja jest za duża. W stosunku do wszystkich uwag, które padły tutaj dziś i wczoraj, rezerwuję sobie dokładniejsze wyjaśnienie w toku obrad komisyjnych. Ograniczę się tu do krótkich uwag i krótkiej odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#PrezesCentralnegoUrzeduPlanowaniaobBobrowski">Chcę zwrócić uwagę tylko na jedno, że główną pozycją w zakresie inwestycyj w majątkach państwowych, pozycją, wahającą się między 70 a 80%, jest obsianie w toku akcji wiosennej na zachodzie ziem ugorujących, należących do majątków państwowych. Zatem w tej kwocie jest to fragment akcji siewnej, fragment, który przypada na obszary nierozdane osadnikom, a będące w rękach Państwa.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#PrezesCentralnegoUrzeduPlanowaniaobBobrowski">O ile nie było wielkich obiekcyj na temat pozycyj nadmiernych, o tyle wysunięto obiekcje na temat pozycyj niedostatecznych, że wymienię drogi, inwentarz żywy, wielki problem mieszkaniowy itd. Z pewnością, nie wszystkie odcinki korzystają z finansowej pomocy inwestycyjnej w tym samym rozmiarze.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#PrezesCentralnegoUrzeduPlanowaniaobBobrowski">I tu jest odpowiedź na pytanie posła Załęskiego: czy plan ten stanowi wycinek mechaniczny planu długodystansowego, czy też stanowi logiczną całość. Oczywiście, że to drugie, a nie to pierwsze. Byłoby rzeczą elementarnie błędną, gdyby plan ten stanowił wycinek mechaniczny planu długodystansowego. Właśnie my odcinki, na które kładziemy punkt ciężkości, uznajemy w fazie dzisiejszej za problemy naczelne, których rozwiązanie wcześniejsze warunkuje rozwiązanie innych podstawowych problemów. Jeżeli plan kładzie nacisk na problem komunikacji, to właśnie od opanowania i rozwiązania problemu komunikacji zależy np. możliwość przyśpieszenia tempa odbudowy. Bez rozwiązania tego problemu, bez skoncentrowania głównego nacisku planu na komunikację i na uruchamianie produkcji, byłaby w konsekwencji mniejsza możliwość rozbudowania planu inwestycyjnego w roku przyszłym.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#PrezesCentralnegoUrzeduPlanowaniaobBobrowski">Jeżeli się chce całości dozbrojenia i odbudowania kraju dokonać w możliwie krótkim czasie, to nie znaczy, że na każdym odcinku na pierwszym etapie marszu rozbudowy winno być wzięte to samo tempo. Przeciwnie — odcinki komunikacji i produkcji zostały wysunięte na czoło. Te dwa odcinki łącznie stanowią w planie 80%: 40% komunikacja w szerokim znaczeniu tego słowa, a więc porty, żegluga, drogi wodne i lądowe, poczta i telegraf, 40% — przemysł i rolnictwo.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#PrezesCentralnegoUrzeduPlanowaniaobBobrowski">Następnym punktem, na który chcę zwrócić uwagę, jest problem inwestycyj nowych. W tym miejscu wyręczył mnie Wiceminister Rumiński, wskazując, że aczkolwiek w planie inwestycje nowe stanowią 7%, w całości przemysłu 15%, a w poszczególnych dziedzinach przemysłu nie przekraczają 30% — to jednak w tych niewielkich kwotach zawiera się szereg śmiałych projektów, jak np. projekt stworzenia nie istniejącej przed wojną dziedziny produkcyjnej w postaci benzyny syntetycznej. Niemniej jeżeli posiadamy w nowych granicach Państwa potężny aparat inwestycyjny uszkodzony i jeżeli mamy możność przez remont jego sięgnąć do nowych dziedzin oraz wykorzystać tę część produkcji, która została tylko uszkodzona — musi być w konsekwencji przesunięcie punktu ciężkości na odbudowę i remont w szerokim znaczeniu tego słowa.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#PrezesCentralnegoUrzeduPlanowaniaobBobrowski">P. poseł Załęski postawił pytanie, a raczej wysunął sugestię, że istnieje w planie dysproporcja w zakresie inwestycyj na odcinku wytwarzania dóbr produkcyjnych i na odcinku wytwarzania dóbr konsumcyjnych. Jest to nieporozumienie. Plan usiłuje znaleźć harmonię między tymi odcinkami i znajduje ją w sposób taki, że w całości planu pozycje rolnictwa i przemysłu są mniej więcej sobie równe. Jeżeli z natury rzeczy produkcja rolnicza jest produkcją dóbr wytwórczych, konsumcyjnych, a w produkcji przemysłowej pewną część stanowi również wytwórczość dóbr konsumcyjnych, jest rzeczą oczywistą, że większość wydatków inwestycyjnych wiąże się z rozszerzeniem produkcji dóbr konsumcyjnych. Jedynie na odcinku samego przemysłu sprawa przedstawia się inaczej. Ma on do spełnienia zadania inwestycyjne na innych odcinkach i tu na tym odcinku akcent główny jest na inwestycje w zakresie dóbr produkcyjnych. Przy czym chcę jedną rzecz podkreślić, że zważywszy, że na jednostkę produkcji nakład inwestycyjny jest znacznie mniejszy w zakresie produkcji dóbr konsumpcyjnych — stosunek inwestycyj nie świadczy o efektach konsumpcyjnych, które możemy uzyskać. Na przykład przemysł włókienniczy pochłania niespełna 4% sum inwestycyjnych w przemyśle, nie przeszkadza to w tym, że zwyżka produkcji w tym przemyśle, jeżeli porównamy czwarty kwartał ubiegłego roku i tego roku, wynosi 200%. Na papiernictwo, uczestniczące z 3% w planie inwestycyjnym, będziemy mieli zwyżki 250%. Czyli nawet przy skromnym udziale w inwestycjach przemysłowych produkcji dóbr konsumpcyjnych mamy prawo oczekiwać poważnych rezultatów w zakresie zaopatrzenia rynku.</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#PrezesCentralnegoUrzeduPlanowaniaobBobrowski">Nie będę poruszał innych drobniejszych uwag co do rozkładu wydatków planu inwestycyjnego, pozostawiając to do debat na komisji. Przechodzę z kolei do zagadnienia wykonania planu.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#PrezesCentralnegoUrzeduPlanowaniaobBobrowski">Poseł Tilgner wyraził obawy, czy wykonanie planu a przede wszystkim wykonanie jego części finansowej, uruchomienia kredytów na poczet tego planu nastąpi w dostatecznym tempie. Mogę stwierdzić, że mimo iż materiały do tego planu napływały jeszcze do 15 kwietnia, to w dniu wczorajszym na poczet planu inwestycyjnego zostały uruchomione kredyty na sumę 2.040.000.000 zł. Myślę, że to może rozwiać wątpliwości co do woli Rządu szybkiego realizowania tego planu.</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#PrezesCentralnegoUrzeduPlanowaniaobBobrowski">Na tle nie poszczególnych uwag, a całokształtu dyskusji wczorajszej i dzisiejszej, pozwolę sobie zreasumować to, co mógłbym nazwać ogólną charakterystyką tego planu. Plan ten jest planem wybitnie realnym, jest równocześnie planem, który w toku tego roku pod względem poziomu doprowadził inwestycje do poziomu nieoczekiwanego właściwie dla nikogo. Jeżeli uwzględnimy, że w cenach roku 1937 przedwojenne inwestycje — jest to oczywiście tylko szacunek — wahały się od 2 miliardów do 2.300 milionów zł, jeżeli uwzględnimy, że plan tegoroczny za 9 miesięcy, z uzupełnieniem go przez dostawy zagraniczne, przekroczy 50 miliardów i jeżeli dla porównania z cenami 1937 roku zastosujemy mnożnik 35, to okaże się, że w toku kwartału czwartego osiągnęliśmy poziom inwestycyj najlepszy w ogóle dla inwestycyj w Polsce. Stanie się to jeszcze wyraźniejsze, jeżeli uwagę skupimy na tych wysiłkach, na które główne poczynania miały być skoncentrowane, jak kolej, poczta i telegraf, wydatki Ministerstwa Komunikacji. Wydatki te przeliczone według cen stałych w toku trzech kwartałów będą równe wydatkom z 1928—29 r., a będą wyższe o 50% od wydatków inwestycyjnych roku 1937—38. Wydatki na odcinku portowym będą wyższe o kilkadziesiąt procent od inwestycyj dokonanych w okresie maksymalnego wysiłku odbudowy i rozbudowy Gdyni. Słowem, na odcinkach kluczowych tempo inwestycyj będzie wzmożone, będzie wyższe od tego, co osiągnięto nawet w okresach lepszej koniunktury. W porównaniu do lat przedwojennych będziemy w tym roku na poziomie inwestycyj dwukrotnie wyższym.</u>
          <u xml:id="u-24.13" who="#PrezesCentralnegoUrzeduPlanowaniaobBobrowski">Czy wobec tego nie można by wysunąć obaw, czy nie inwestujemy zbyt silnie na pewnych odcinkach i czy nie odbywa się to kosztem konsumpcji, kosztem nadmiernych ofiar? Te pytania wysuwane nieraz na łamach prasy wydają się na tle rzeczywistości polskiej dzisiejszej całkowitym nieporozumieniem.</u>
          <u xml:id="u-24.14" who="#komentarz">(Poseł ob. Załęski: Tylko o tym mówiłem.)</u>
          <u xml:id="u-24.15" who="#PrezesCentralnegoUrzeduPlanowaniaobBobrowski">W takim razie nie ma nieporozumienia.</u>
          <u xml:id="u-24.16" who="#PrezesCentralnegoUrzeduPlanowaniaobBobrowski">Nasze możliwości rozwojowe w zakresie produkcji dóbr inwestycyjnych w niczym nie krępują naszych możliwości podnoszenia stopy życiowej. Te ostatnie możliwości są zależne niestety nie od rozmiaru planu inwestycyjnego, a od rozmiaru zrealizowania udzielonych obietnic pomocy zagranicznej. Nie ma takiego odcinka i takiego wypadku, gdzie można by twierdzić, że w naszym planie inwestycyjnym rozmiary sum inwestycyjnych zakłócają i ciążą na zaspokojeniu potrzeb konsumpcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-24.17" who="#PrezesCentralnegoUrzeduPlanowaniaobBobrowski">Jakie rezultaty osiągniemy w wykonaniu tego planu? Jednym z rezultatów wykonania planu jest to, że plan produkcji przemysłowej, który zmierza do podwojenia produkcji na koniec tego roku, będzie mógł być zrealizowany. Tak jak wykonanie planu produkcyjnego na odcinku inwestycyjnym jest warunkiem wykonania planu inwestycyjnego, tak z kolei warunek wykonania planu produkcyjnego uzależnia wykonanie planu inwestycyjnego.</u>
          <u xml:id="u-24.18" who="#PrezesCentralnegoUrzeduPlanowaniaobBobrowski">Innym rezultatem, rezultatem o doniosłym znaczeniu i prowadzącym od zniszczeń wojennych do pomyślnego rozwoju kraju, będzie całkowite zahamowanie procesu zniszczeń wojennych przynajmniej na trzech wielkich odcinkach. Na odcinku portów będziemy mieli wyraźnie wielki wzrost kapitału zainwestowanego, wyraźny przyrost przewyższający następującą dekapitalizację. Na odcinku kolejowym będziemy mieli przewagę chociaż słabszą, ale zdecydowaną. Na odcinku rolnictwa mamy również przewagę. Jest rzeczą naturalną, że w pierwszym roku odbudowy Państwa pozostaną nadal pewne odcinki, a przede wszystkim odcinek kapitału mieszkaniowo-budowlanego, na których te procesy dewastacyjne nie będą mogły być całkowicie jeszcze zahamowane.</u>
          <u xml:id="u-24.19" who="#PrezesCentralnegoUrzeduPlanowaniaobBobrowski">Wysoka Izbo! Sądzę, że na tym polegają główne cechy tego planu inwestycyjnego, którego strona finansowa została Wysokiej Izbie szczegółowo przedstawiona w rozdanym planie inwestycyjnym. Chciałbym na zakończenie określić to, co nazwałbym stylem tego planu. Tym stylem jest próba połączenia śmiałości z ostrożnością, uniknięcia zarówno nierealistycznego maksymalizmu, który doprowadziłby do niewykonania planu, jak i uniknięcia minimalizmu, który pozostawia niewyzyskane siły gospodarcze. Połączenie tych dwóch czynników jest również cechą, której Rząd poszukiwał na odcinku produkcyjnym i której Rząd poszukuje w całości planowej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-24.20" who="#PrezesCentralnegoUrzeduPlanowaniaobBobrowski">I myślę, że wolno i należy stwierdzić, że ta cecha, że ten styl nie jest przypadkiem, że jest to styl, który jest właściwy polityce gospodarczej Państwa o takim ustroju jak nasz.</u>
          <u xml:id="u-24.21" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#ObPrezydent">Głos ma Minister Skarbu ob. Dąbrowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MinisterSkarbuobDabrowski">Wysoka Izbo! Najpierw chciałbym ustosunkować się do poprawek i wniosków, które wpłynęły na piśmie. Wnioski wniesione przez posłów Żerkowskiego i Kaczochę wychodzą poza plan inwestycyjny; chciałbym, ażeby potraktować je jako dezyderat pod adresem Rządu, który wnioski te weźmie pod rozwagę.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#MinisterSkarbuobDabrowski">Pragnę stwierdzić, że na Komisji Budżetowej w czasie dyskusji nad zagadnieniami budżetu i planu inwestycyjnego oraz w toku dyskusji na plenum przewijała się głęboka troska wszystkich posłów o utrzymanie naszej równowagi gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#MinisterSkarbuobDabrowski">Otrzymaliśmy ze strony Krajowej Rady Narodowej szereg wskazań i niewątpliwie będą one dalej rozwijane w pracach komisji i posłużę do poprawienia tego, co jest w naszej pracy do poprawienia.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#MinisterSkarbuobDabrowski">Była tu podnoszona sprawa realności naszego budżetu. Myślę, że budżet ten jest na pewno realny, a jest realny dlatego, że tak samo jak w przeszłości, tak i na przyszłość będziemy starali się ze strony rozchodowej budżetu usuwać wszystko to, co jest niepotrzebne, co jest przerostem.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#MinisterSkarbuobDabrowski">Podzielam pogląd, że w naszej administracji istnieje przerost etatów. Będziemy się starali poprawić ten odcinek, będziemy również starali się poprawić i odcinek dochodowy, choćby przez wzmożenie poboru podatku od wzbogacenia wojennego.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#MinisterSkarbuobDabrowski">Jeżeli zaś chodzi o realność planu inwestycyjnego, to odpowiedź na to dał już kol. Bobrowski. Wskazano nam ewentualność powiększenia planu inwestycyjnego. Myślę, że to byłoby w tej chwili niemożliwe. Musimy mierzyć nasze zamiary według naszych możliwości.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#MinisterSkarbuobDabrowski">Ta maksyma, która była stosowana do tego czasu, zdała egzamin i nie mamy zamiaru od niej odstępować.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#MinisterSkarbuobDabrowski">Wszyscy mówcy na ogół przejawiali pozytywny stosunek do naszych przedłożeń. Jeden tylko z posłów zajął stanowisko, będące dysonansem, mianowicie p. poseł Bertold.</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#MinisterSkarbuobDabrowski">Oto cóż proponuje p. poseł Bertold? Proponuje on podnieść płace pieniężne i obniżyć podatki. Cóż więc w wyniku tego otrzymalibyśmy? Po pierwsze inflację, a to pociąga za sobą wzrost opodatkowania mas pracujących, po drugie obniżenie podatków dla warstw posiadających, w wyniku czego nastąpi wzrost kapitalizacji na sektorze prywatnym.</u>
          <u xml:id="u-26.9" who="#MinisterSkarbuobDabrowski">Chciałbym także odpowiedzieć na te uwagi, które podniósł p. prof. Krzyżanowski. Jestem wdzięczny p. prof. Krzyżanowskiemu za wypowiedzenie tych uwag. Wiele z tych myśli jest naszymi myślami. P. prof. Krzyżanowski zwraca uwagę na konieczność utrzymania w równowadze cen. Tak samo, jak do tego czasu, tak i na przyszłość będziemy starali się dostosować wydatki do naszych środków finansowych, aby nie zachwiać równowagi cen, ażeby w ten sposób nie spowodować zjawiska inflacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-26.10" who="#MinisterSkarbuobDabrowski">Zgłoszono wiele uwag. Poszczególni mówcy zgłaszali uwagi odnośnie planu inwestycyjnego, jak i samego budżetu. Trudno byłoby dziś zabierać czas na szczegółowe omawianie tych kwesty, zwłaszcza że będzie o nich mowa w Komisji Budżetowej, toteż tam jeszcze do nich się ustosunkujemy.</u>
          <u xml:id="u-26.11" who="#MinisterSkarbuobDabrowski">Chciałbym odpowiedzieć jeszcze na wniosek zgłoszony przez p. posła Kaczochę, mianowicie aby emitować 10 miliardów złotych na rachunek Funduszu Ziemi. Otóż wydaje mi się, że wniosek ten na tle przedłożonego planu inwestycyjnego i budżetu nie jest możliwy do przyjęcia.</u>
          <u xml:id="u-26.12" who="#MinisterSkarbuobDabrowski">Stoimy na stanowisku, że utrzymanie równowagi gospodarczej na wszystkich odcinkach, na odcinku inwestycyj i na odcinku finansowym jest naszym podstawowym obowiązkiem. Jest obowiązkiem wypływającym z konieczności umacniania w ten sposób zdobyczy klasy robotniczej, zdobyczy demokracji i budowy naszego Państwa.</u>
          <u xml:id="u-26.13" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#ObPrezydent">W dyskusji nad sprawozdaniem Ministra Skarbu zgłoszone zostały do projektu ustawy budżetowej i ustawy inwestycyjnej pewne wnioski, które mają charakter dezyderatów. P. Minister Skarbu proponuje, żeby tak je potraktować. Same ustawy o budżecie i planie inwestycyjnym skierujemy do komisji. Pozostaje tylko rozstrzygnięcie sprawy tych wniosków, które zostały zgłoszone.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#ObPrezydent">Będziemy głosować. Kto jest za tym, żeby te wnioski potraktować jako dezyderaty pod adresem Rządu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciwko temu? Nikt się nie sprzeciwia. Wobec tego tak te rzeczy potraktujemy.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#ObPrezydent">Projekt ustawy skarbowej i ustawy inwestycyjnej skierujemy do Komisji Skarbowo- Budżetowej, gdzie będą mogły być kierowane uwagi poszczególnych posłów dla bliższego zastanowienia się nad tą sprawą.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#ObPrezydent">W ten sposób wyczerpaliśmy ten punkt porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#ObPrezydent">Korzystając z zakończenia rozprawy nad tym punktem porządku obrad, chcę udzielić głosu w sprawie osobistego oświadczenia posłowi ob. Balcerzakowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselobBalcerzak">Wysoka Rado? W związku z zarzutem w przemówieniu posła ob. Korzyckiego, jakobym ja na jednym zebraniu młodzieży — „Wici” w Wieluniu miał się wyrazić, że zgubiłem uzębienie w Rosji i że byłem dyrektorem kołchozu, oświadczam: Od 1939 r. nie byłem na żadnym zebraniu młodzieży — „Wici” w powiecie ani w Wieluniu, a więc ten zarzut jest zmyślony. Gdybym nawet był na tym zebraniu, poziomem przemówienia nie chciałbym robić konkurencji posłowi ob. Korzyckiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#ObPrezydent">Przechodzimy do punktu 5 porządku dziennego: sprawozdanie Ministra Spraw Zagranicznych w związku z ratyfikacją umów międzynarodowych.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#ObPrezydent">Udzielam głosu Wiceministrowi Spraw Zagranicznych ob. Modzelewskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Wysoka Izbo! Przystępując do omówienia polskiej polityki zagranicznej chcę na wstępie stwierdzić jedno: nasze stosunki z zagranicą rozwijają się i krzepną, stają się poważnym czynnikiem pokoju na świecie. Nasza polityka pokoju i zgody między narodami zdobywa Polsce zaufanie i sympatię, czego widomym dowodem był zaszczytny wybór Polski do Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych, wybór delegata polskiego do Międzynarodowego Trybunału i udział nasz w kierowniczych organach wielu innych organizacyj międzynarodowych.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Chcę zapewnić Wysoką Izbę, że nadal kroczyć będziemy po drodze umacniania pokoju, przyczyniając się do odbudowy wzajemnego zaufania między narodami.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Na tym wzajemnym zaufaniu i współpracy międzynarodowej chcemy oprzeć pokój na naszych granicach, bez tego pokoju bowiem nie ma mowy o odbudowie zniszczonego kraju, o stworzeniu warunków minimalnego dobrobytu.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Przechodząc do omówienia naszych stosunków z poszczególnymi krajami, muszę zatrzymać się przede wszystkim na stosunkach naszych ze Związkiem Radzieckim. Stosunki te oparte na przyjaźni i braterstwie broni w walce ze wspólnym wrogiem układają się jak najlepiej. Właśnie obchodziliśmy rocznicę podpisania polsko-radzieckiego układu o sojuszu i współpracy i powiedzieć możemy śmiało, że rok miniony wykazał wyraźnie trwałość podstaw tego układu i jego dobrodziejstwa.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Rok ten obfitował w wydarzenia międzynarodowe, z których wiele należy do kategoryj historycznych. W każdym z nich odczuliśmy życzliwe poparcie naszego wschodniego sąsiada, a należy zaznaczyć, że w wielu wypadkach poparcie to miało decydujące znaczenie dla naszych postulatów.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Dziś, gdy w pewnych kołach rozlegają się głosy, podające w wątpliwość nasze granice zachodnie, gdy korzystając z niezasłużonej tolerancji, a czasem nawet z pewnego poparcia rozzuchwalony hitleryzm podnosi głowę i ze zwykłym sobie tupetem już przebąkuje o rewanżu — nauczyliśmy się w dwójnasób cenić sojusz ze Związkiem Radzieckim, który daje nam gwarancję, że w razie groźby ponownej agresji niemieckiej będziemy mieli potężnego sojusznika tuż obok.</u>
          <u xml:id="u-30.8" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-30.9" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">W trudnym okresie pierwszej zimy powojennej Związek Radziecki był tym naszym sojusznikiem, który mimo własną ciężką sytuację żywnościową pomagał i pomaga nam zbożem i innymi produktami w najkrytyczniejszych chwilach.</u>
          <u xml:id="u-30.10" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Dzięki pomyślnemu ułożeniu stosunków ze Związkiem Radzieckim byliśmy w stanie podpisać układy repatriacyjne, w wyniku których setki tysięcy rodzin polskich zza Bugu i z głębi Związku Radzieckiego powracają do Polski. Z radością stwierdzić mogę, że repatrianci korzystają z jak najżyczliwszej i jak najdalej idącej pomocy władz radzieckich w całej swojej drodze powrotnej do kraju.</u>
          <u xml:id="u-30.11" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-30.12" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Tylko dobremu ułożeniu stosunków ze Związkiem Radzieckim mamy do zawdzięczenia korzystną dla nas nową umowę handlową, podpisaną w Moskwie dn. 13 kwietnia. Umowa ta zapewnia nam możność zdobycia szeregu niezbędnych dla naszej produkcji surowców, za które płacimy wyrobami naszego przemysłu, poważnie podnosząc wzajemną wymianę. Jako poważny krok na drodze do dalszej normalizacji stosunków powojennych uznać należy zawarcie szeregu innych umów, jak umowa o obrocie pocztowym, komunikacyjna i inne.</u>
          <u xml:id="u-30.13" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Pragnę też stwierdzić, że rozpoczęte są już prace delimitacyjne na naszej granicy wschodniej.</u>
          <u xml:id="u-30.14" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Nie sposób tutaj wyliczyć wszystkich korzyści, jakie przynosi nam ścisła przyjazna współpraca ze Związkiem Radzieckim. Dziś nie ma już w Polsce poważniejszego polityka, powiem nawet, że nie ma uczciwego Polaka, który by nie rozumiał absolutnej konieczności takiego właśnie, a nie innego ułożenia sąsiedzkich stosunków między nami i naszym potężnym słowiańskim sąsiadem. Toteż uważając w dalszym ciągu naszą serdeczną przyjaźń ze Związkiem Radzieckim za podstawę naszego bezpieczeństwa, chcemy zapewnić Wysoką Izbę jak najbardziej kategorycznie, że z tej obranej drogi sojuszu i przyjaźni nie zejdziemy, choćby to się tu i owdzie nie wszystkim podobało.</u>
          <u xml:id="u-30.15" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-30.16" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Sądzimy również, iż Wysoka Izba powita z radością nasze solenne zapewnienie, że i nadal czynić będziemy wszystko, aby współpracę polityczną, gospodarczą i kulturalną ze Związkiem Radzieckim jak najbardziej rozwinąć dla dobra obydwu krajów, dla dobra powszechnego pokoju i bezpieczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-30.17" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-30.18" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Dalszemu zacieśnieniu uległy nasze stosunki z innym naszym słowiańskim sojusznikiem — z bratnią Jugosławią.</u>
          <u xml:id="u-30.19" who="#komentarz">(Oklaski. Głos: Niech żyje bohaterski naród jugosłowiański i jego Marszałek Tito! Okrzyki: Niech żyje! Wszyscy wstają.)</u>
          <u xml:id="u-30.20" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Z bohaterskimi narodami tego zaprzyjaźnionego kraju łączą nas stare węzły wzajemnej sympatii i zrozumienia, węzły wzmocnione jeszcze bardziej w ubiegłej wojnie w toku wspólnej walki o wolność, niepodległość i demokrację przeciwko Niemcom.</u>
          <u xml:id="u-30.21" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Ze wspólnych ciężkich ofiar, z morza krwi przelanej w tej walce zrodziło się przekonanie, że czujność w stosunku do pokonanych Niemiec jest nieodłącznym czynnikiem przyszłego rozwoju pokojowego obydwu krajów i całego świata. Nic też dziwnego, że dwa bratnie kraje, tak bliskie sobie językiem, kulturą, wspólnym cierpieniem i jednakowo zagrożone niebezpieczeństwem odrodzenia się imperializmu niemieckiego, czuły potrzebę dalszej rozbudowy wzajemnych stosunków politycznych, gospodarczych i kulturalnych. Już w styczniu bieżącego roku zawarty został w Belgradzie układ handlowy polsko-jugosłowiański. Przewidziana w tym układzie globalna cyfra obrotów przewyższa znacznie wartość obrotu polsko-jugosłowiańskiego przed wojną. W ślad za układem handlowym zawarte zostały dalsze umowy, a w ubiegłym miesiącu, w czasie wizyty bohaterskiego wodza narodów Jugosławii, marszałka Józefa Broz-Tito w Warszawie, zawarta została umowa o współpracy kulturalnej i wreszcie układ o przyjaźni i pomocy wzajemnej między Rzecząpospolitą Polską a Federacyjną Ludową Republiką Jugosławii. Układ ten przedłożony zostanie dzisiaj Wysokiej Izbie do ratyfikacji. Nie chcę dłużej zatrzymywać się nad treścią tego układu, pragnę tylko powiedzieć, że układ ten daje nam pewnego i wiernego sojusznika na wypadek jakiegokolwiek zagrożenia bezpieczeństwa Polski ze strony Niemiec, czym wydatnie pomnaża gwarancje pokoju na naszych granicach, a przewidując współpracę na terenie Organizacji Narodów Zjednoczonych, wzmacnia podstawy pokoju i w Europe i na całym świecie.</u>
          <u xml:id="u-30.22" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-30.23" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Oczywiście nie można brać poważnie pojawiających się tu i ówdzie podejrzeń, że nasz układ z Jugosławią jest krokiem, zmierzającym do stworzenia t.zw. — „bloku słowiańskiego”. Polska nie jest, nie chce i nie może być zainteresowana w istnieniu jakichkolwiek bloków. Przeciwnie. Rząd Polski nieraz dawał wyraz przekonaniu, że podział świata na zwalczające się nawzajem bloki stanowiłby największe niebezpieczeństwo dla pokoju i przyszłości świata.</u>
          <u xml:id="u-30.24" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Jednoczenie wszystkich narodów miłujących pokój stanowi według nas jedyną drogę do wzmocnienia powszechnego bezpieczeństwa i taki właśnie cel przyświeca naszemu układowi z bratnią Jugosławią. I dlatego pragnieniem naszym jest, by układy podobne do tego, jaki zawarliśmy z zaprzyjaźnioną Jugosławią, zawrzeć również z innymi naszymi sojusznikami i towarzyszami broni.</u>
          <u xml:id="u-30.25" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Pragniemy wzmocnić i rozszerzyć tradycyjne węzły przyjaźni, łączące nas z sojuszniczą Francją. Dwa razy za życia jednego pokolenia oba nasze kraje padły ofiarą napaści ze strony niemieckiego militaryzmu i były zmuszone bronić się przeciwko niemieckiej agresji. Sądzę, że zarówno w Polsce, jak we Francji jednakowo silne jest pragnienie, by tym razem nie zmarnować owoców tak drogo okupionego zwycięstwa.</u>
          <u xml:id="u-30.26" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">W świetle doświadczeń tych dwóch wojen, prowadzonych wspólnie na przestrzeni zaledwie jednego ćwierćwiecza, stało się rzeczą jasną, że wszelkie zagrożenie Francji ze strony Niemiec stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo dla przyszłości Polski — i na odwrót wszelkie zakusy Niemiec przeciwko Polsce stanowią takie samo niebezpieczeństwo dla Francji. Dlatego też Polska z całkowitym zrozumieniem i sympatią odnosi się do wysiłków Francji, zmierzających do zapewnienia sobie bezpieczeństwa. Chcemy, by wszędzie znalazła zrozumienie ta prosta i oczywista prawda, że granica pokoju i bezpieczeństwa nie tylko naszych krajów, ale również świata przebiega przez Odrę i Ren.</u>
          <u xml:id="u-30.27" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-30.28" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Będziemy dążyli do tego, by rozwijająca się współpraca polsko-francuska doznała dalszego wzmocnienia na drodze rozszerzenia stosunków politycznych, gospodarczych i kulturalnych, łączących nasze kraje.</u>
          <u xml:id="u-30.29" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">W toku są rozmowy polityczne, mające na celu uzgodnienie poglądów obydwu krajów w sprawach, w których są najbardziej zainteresowane.</u>
          <u xml:id="u-30.30" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Niedawną wizytę ministra produkcji przemysłowej, p. Marcel Paul'a traktujemy jako akt który przyczyni się do zacieśnienia stosunków politycznych i gospodarczych, tak bardzo korzystnych dla obydwu krajów.</u>
          <u xml:id="u-30.31" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Jesteśmy, zgodnie z tradycją demokracji polskiej, zwolennikami jak najściślejszych stosunków z Czechosłowacją.</u>
          <u xml:id="u-30.32" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Jesteśmy, zgodnie z podstawowymi wytycznymi naszej polityki zagranicznej, żołnierzami wielkiej idei okiełznania raz na zawsze drapieżców niemieckich, imperializmu niemieckiego, położenia tamy niemieckiemu — „Drang nach Osten” i zapewnienia w ten sposób pokoju w Europie. Dlatego też uważaliśmy i uważamy przyszłe stosunki sojusznicze między Polską a Czechosłowacją wraz z innymi naszymi umowami sojuszniczymi za mocny fundament pod pokój Europy i pokój dla naszego kraju. Jesteśmy zwolennikami polityki braterstwa i dlatego wytrwale dążyliśmy i dążymy do ułożenia stosunków polsko-czechosłowackich nowych, zgodnych z demokratyczną strukturą obu państw na zasadach rzetelnej przyjaźni, która by przetrwała wieki.</u>
          <u xml:id="u-30.33" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Jednakże staliśmy przez cały czas na stanowisku, że aby związki nasze z Czechosłowacją były trwałe i mocne, muszą one być oparte na ostatecznym i sprawiedliwym uregulowaniu spraw spornych między obydwoma państwami. Uważaliśmy, że stworzenie takiego układu stosunków polsko-czechosłowackich winno i może nastąpić na drodze wzajemnych ustępstw, na drodze kompromisu.</u>
          <u xml:id="u-30.34" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Niestety, z ubolewaniem musimy stwierdzić, że to nasze życzliwe stanowisko nie znalazło swego odpowiednika ze strony rządu Republiki Czechosłowackiej, który nie tylko że nie przyjął wyciągniętej do zgody ręki, ale nie dalej jak kilka dni temu w specjalnej nocie przesłanej ambasadorom czterech mocarstw paryskich zażądał dopuszczenia go do obrad paryskich, by tam domagać się przekazania Czechosłowacji części naszych ziem odzyskanych. O kroku tym rząd Czechosłowacji nie uważał za potrzebne uprzednio nawet powiadomić Rząd Jedności Narodowej, żądanie swoje nazywając postulatami w stosunku do ziem niemieckich względnie poniemieckich.</u>
          <u xml:id="u-30.35" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Wysoka Rado! Mimo naszej życzliwości w stosunku do narodów czeskiego i słowackiego nie mogliśmy zakwalifikować tego aktu Rządu Czechosłowackiego inaczej niż jako akt wysoce nieprzyjazny Państwu Polskiemu i ja ko taki akt ten traktujemy.</u>
          <u xml:id="u-30.36" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-30.37" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Nie mogę przy tym nie dodać, iż akt ten jest tylko wodą na młyn tych elementów, które pragną w Europie centralnej i wschodniej nie normalizacji stosunków międzypaństwowych, ale ich zadrażnienia i jątrzenia, co w końcowym wyniku może tylko jeszcze bardziej wzmacniać tupet i zuchwałość niemiecką. Dodajmy, że roszczenia czechosłowackie nie mają pokrycia ani w żadnej zasadzie etnograficznej, ani też w jakiejkolwiek innej solidnej zasadzie i dlatego w motywacji w swoim czasie odpowiedzialni kierownicy polityki zagranicznej Czechosłowacji powoływali się aż na zasadę... potrzeb strategicznych!!! Można zapytać — przeciwko komu ma być skierowana ta osobliwa strategia? Wierzymy zresztą, że roszczenia czechosłowackie nie staną się przedmiotem dyskusji na konferencji paryskiej.</u>
          <u xml:id="u-30.38" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Rzecz jasna, że Rząd Jedności Narodowej ustosunkuje się do ostatniego aktu Rządu Czechosłowacji z odpowiednią powagą i odpowiednią stanowczością, rejestrując dzisiaj jedynie Waszą jednomyślność w gotowości odparcia zakusów na nasze prastare ziemie piastowskie.</u>
          <u xml:id="u-30.39" who="#komentarz">(Długotrwałe huczne oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-30.40" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">W tych warunkach, przedkładając Wysokiej Izbie do ratyfikacji te pewne układy, zawarte w ostatnich czasach z Republiką Czechosłowacką, nie mogę się powstrzymać od uwagi, że rząd Czechosłowacji nie pozwolił na to, by stały się one tak, jak tego gorąco pragnęliśmy, przygotowaniem terenu do dalszych kroków na drodze unormowania stosunków.</u>
          <u xml:id="u-30.41" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Nasze stosunki z Wielką Brytanią pragniemy ułożyć na płaszczyźnie szczerej przyjaźni, współpracy i wzajemnego zrozumienia. Jesteśmy głęboko przekonani, że takie stosunki przy wzajemnym poszanowaniu suwerennych praw obydwu krajów leżą w interesie zarówno Polski jak i Wielkiej Brytanii, stanowiąc zarazem nader poważny czynnik pokoju powszechnego i współpracy międzynarodowej. Należy jednak powiedzieć otwarcie, że na drodze do tej współpracy napotykamy niekiedy trudności, które nie z naszej winy dają się usuwać bardzo opornie. Do tych trudności zaliczyć wypada przede wszystkim znaną powszechnie sprawę armii Andersa.</u>
          <u xml:id="u-30.42" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Jak to już Wysokiej Izbie wiadomo, Rząd Polski po bezskutecznych próbach uregulowania problemu sił zbrojnych za granicą zmuszony był stwierdzić, że te pozostające pod obcą komendą oddziały, wśród których uwiły sobie gniazdo elementy faszystowskie, będące inspiratorami i organizatorami terrorystycznej i dywersyjnej akcji w Polsce, nie mogą być nadal uważane za część Wojska Polskiego.</u>
          <u xml:id="u-30.43" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">W wyniku tego i w wyniku ogólnej postawy Rządu Polskiego Minister Spraw Zagranicznych Wielkiej Brytanii p. Bevin ogłosił orędzie do żołnierzy polskich, które zostało przyjęte z dużym zadowoleniem przez polską opinię publiczną. W orędziu tym p. Bevin zapowiedział demobilizację oddziałów polskich i wezwał żołnierzy do powrotu do kraju.</u>
          <u xml:id="u-30.44" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Niestety od czasu ogłoszenia tego orędzia znaleźliśmy mało faktów, które mogłyby potwierdzić, że demobilizacja wojsk Andersa przybiera już realne kształty. Rząd Polski z największą uwagą śledzi rozwój tej sprawy, niepotrzebnie zupełnie zatruwającej stosunki polsko-brytyjskie.</u>
          <u xml:id="u-30.45" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">W interesie współpracy między naszymi krajami, w interesie pokoju powszechnego i wreszcie w interesie samych żołnierzy polskich za granicą, zatruwanych systematycznie kłamliwą propagandą, odrywanych od pracy dla kraju i od ogniska rodzinnego — problem armii Andersa winien zostać zlikwidowany jak najszybciej. Nie wątpimy, że Rząd Jego Królewskiej Mości obietnic swych dotrzyma i t. zw. armia Andersa przestanie wkrótce istnieć, a jej zdemobilizowani żołnierze powrócą do kraju.</u>
          <u xml:id="u-30.46" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Mamy przy tym nadzieję, że dotychczasowe bardzo krzywdzące traktowanie zdemobilizowanych i powracających do kraju żołnierzy, jak np. niewypłacanie należnej im odprawy demobilizacyjnej, przeszkadzanie w zabieraniu ze sobą oszczędności i należnego im zaopatrzenia — że wszystko to, bynajmniej nie zachęcające do powrotu do kraju, ustanie jak najprędzej, czym Rząd Jego Królewskiej Mości może tylko przyczynić się do pomyślnego powrotu jak największe, liczby żołnierzy polskich.</u>
          <u xml:id="u-30.47" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Drugą sprawą było zagadnienie złota polskiego. Przez cały czas Rząd Polski stale i uparcie ponawiał próby załatwienia sprawy złota, oddanego z całkowitym zaufaniem naszemu sojusznikowi na przechowanie na okres wojny, którą to sprawę Rząd Wielkiej Brytanii powiązał ze sprawą długów eks-rządu emigracyjnego. Wreszcie próby te doprowadziły do odpowiedzi na nasze ostatnie propozycje. Odpowiedź tę otrzymaną zaledwie przed trzema dniami uważamy za taką, która może doprowadzić do pozytywnego uregulowania sprawy. Podstawą byłby zwrot większe, części naszego złota ulokowanego w Wielkiej Brytanii oraz zwrot majątku polskiego, a ponadto dostawa towarów z t. zw. — „surplusów” wojennych i wreszcie uregulowanie sprawy długów. Ponadto przewiduje się zaprzestanie działalności t. zw. „International Tresory Committee”. Nie wątpimy, że za tymi krokami pójdą dalsze i że z Wielką Brytanią zawrzemy umowę handlową, co, jak chcielibyśmy tego bardzo, stworzy podstawy do normalnych przyjaznych stosunków.</u>
          <u xml:id="u-30.48" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Dążymy do tego, by nasze stosunki ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki ułożyć na płaszczyźnie harmonijne, współpracy, zrozumienia i szczerej przyjaźni, jaka łączyła zawsze nasze dwa narody. W krajach naszych, choć tak odległych od siebie w sensie geograficznym, jednakowo silnym było poszanowanie ideałów wolności, niepodległości i współpracy suwerennych narodów. Szermierzem tych ideałów był niezapomniany prezydent Roosevelt, który powiedział w okresie najstraszliwszej. z wojen, że — „Polska jest natchnieniem świata”. Chcielibyśmy, by to powiedzenie wielkiego Roosevelta i nadal znajdowało swe potwierdzenie w przyjaznych wzajemnych stosunkach.</u>
          <u xml:id="u-30.49" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Uważamy, że nie ma żadnych przeszkód, by przyjaźń między naszymi krajami pogłębiać i rozszerzać wciąż w codziennej współpracy, opartej na wzajemnym poszanowaniu interesów i na zasadach całkowitej równości. Jeśli chodzi o współpracę gospodarczą, niewątpliwie pożądaną, to sądzimy, że nowa rzeczywistość gospodarcza Polski daje trwałą i zdrową podstawę dla rozwoju tej współpracy. Mamy nadzieję, że na podstawie tylko co zakończonych pomyślnie rokowań już w niedługim czasie stosunki gospodarcze polsko-amerykańskie ożywią się znacznie, co przyczyni się niewątpliwie do podniesienia powszechnego dobrobytu. Rokowania te i ich wyniki, oprócz bezpośrednich skutków gospodarczych, wykazują ponadto, że Stany Zjednoczone opierają stosunki z nami na ciągle wzrastającym wzajemnym zaufaniu, co — rzecz jasna — jest niezbędnym warunkiem owocnej współpracy.</u>
          <u xml:id="u-30.50" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-30.51" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Bardzo dobrze układają się stosunki ze słowiańską Bułgarią. Obecnie toczą się rokowania handlowe. Będziemy dokładali wysiłków, by jeszcze bardzie, zacieśnić stosunki z tym przyjaznym nam słowiańskim krajem, który zdecydowanie wypowiedział się za demobilizacją i wstąpił na drogę współpracy pokojowej ze wszystkimi miłującymi pokój narodami.</u>
          <u xml:id="u-30.52" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-30.53" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Z Włochami stosunki nasze układają się pomyślnie, choć dowództwo przebywające we Włoszech oddziałów Andersa nie szczędzi wysiłków, by zamącić te stosunki. W przygotowaniu są rozmowy gospodarcze polsko- włoskie, zostały już poczynione kroki do kulturalnego zbliżenia obu krajów.</u>
          <u xml:id="u-30.54" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Z Węgrami zawarliśmy w lutym umowę clearingową wygodną dla obydwu stron. Jest to dobry początek dla odnowienia normalnych stosunków z Węgrami. Podobną umowę zamierzamy również zawrzeć w Rumunią. Zagadnienia rewindykacyjne i repatriacyjne, kwestia tranzytu — wszystkie te sprawy regulowane są w przyjaznej atmosferze, co stanowi dobry prognostyk dla przyszłej współpracy polsko-rumuńskiej, która niewątpliwie znajdzie podstawę solidniejszą niż to było w przeszłości.</u>
          <u xml:id="u-30.55" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Przechodząc do sprawy stosunków naszych z krajami Skandynawskimi i Finlandią, pragnę podkreślić, że współpraca nasza z tymi krajami rozwija się coraz pomyślniej. Nowe granice morskie pozwalają na ożywienie stosunków gospodarczych i kulturalnych, łączących Polskę ze Szwecją, Norwegią i Danią. Do ożywienia tych stosunków przyczyni się też niewątpliwie uruchomienie normalnej komunikacji kolejowej, zapoczątkowanej przed kilku dniami. Wizyta szwedzkiego ministra komunikacji świadczy o tym, że i strona szwedzka rozumie doniosłość naszego morskiego sąsiedztwa.</u>
          <u xml:id="u-30.56" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-30.57" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">W ubiegłym miesiącu zawarliśmy umowę handlową ze Szwajcarią. Spodziewamy się, że dalszy rozwój współpracy gospodarczej Polski z innymi krajami nie tylko przyczyni się do szybszego podźwignięcie gospodarki polskiej, ale i przyczyni się do powszechnej stabilizacji gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-30.58" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Również stosunki z innymi krajami, jak Belgia, Holandia, Kanada, kraje Ameryki Łacińskiej, Meksyk, na bliskim wschodzie Egipt, Iran i inne, układają się pomyślnie.</u>
          <u xml:id="u-30.59" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Niedawno zapełniona została luka, jaką stanowił brak stosunków z narodem hiszpańskim. Decyzja Rządu Polskiego nawiązania stosunków dyplomatycznych z pozostającym na wygnaniu Rządem Republikańskim Hiszpanii zgodna jest z polską racją stanu i z uczuciami całego narodu polskiego.</u>
          <u xml:id="u-30.60" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Po doświadczeniach ostatniej wojny stało się dla wszystkich jasnym, jak zbrodniczą była polityka sanacyjnej piątej kolumny, która popierała Hitlera, Mussoliniego i Franco w ich walce z narodem hiszpańskim. Polską sanacyjna jedna z pierwszych uznała rząd hitlerowskiego najmity Franco — odrodzona, demokratyczna Polska jedna z pierwszych uznała rząd republikański Hiszpanii.</u>
          <u xml:id="u-30.61" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-30.62" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Okazało się, że i w sprawie Hiszpanii, tak jak i w innych sprawach zwyciężyła słuszna koncepcja demokracji polskiej.</u>
          <u xml:id="u-30.63" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Jednakże Rząd Polski nie zadowolił się samym podkreśleniem solidarności z narodem hiszpańskim, uciskanym przez klikę frankistowskich uzurpatorów. Problem reżimu frankistowskiego wykracza daleko poza ramy samej Hiszpanii i nie stanowi tylko wewnętrznego problemu hiszpańskiego.</u>
          <u xml:id="u-30.64" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Dziś już dla nikogo nie stanowi tajemnicy fakt, że w Hiszpanii frankistowskiej znalazły schronienie dziesiątki tysięcy niemieckich przestępców wojennych, że zastępy gestapowców pracują w hiszpańskiej policji, tysiące instruktorów niemieckich szkoli hiszpańskie wojska, że uczeni niemieccy kontynuują swe niebezpieczne dla pokoju prace pod ochroną reżimu Franco, że w ten sposób pod ochroną Franco uwiła sobie gniazdo agresja i wojenne knowania.</u>
          <u xml:id="u-30.65" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Wiadomo wreszcie, że Franco skoncentrował poważne siły wojskowe nad granicą francuską, na skutek czego Francja poczuła się zmuszoną zamknąć swą granicę z Hiszpanią.</u>
          <u xml:id="u-30.66" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">W tych warunkach Rząd Polski postanowił postawić sprawę Hiszpanii na porządku obrad Rady Bezpieczeństwa. Motywy tego kroku są jasne i proste:</u>
          <u xml:id="u-30.67" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Naród polski, który stracił w ostatniej wojnie sześć milionów ofiar, przywiązuje ogromną wagę do tego, by zlikwidować wszelkie ogniska agresji i wojny, tlące się jeszcze tu i ówdzie. Dlatego nie możemy pozostać obojętni na fakt, że w Europie, która dopiero niedawno odetchnęła od koszmaru hitlerowskiej przemocy, istnieje faszystowskie państwo, które urąga demokratycznym siłom całego świata i jawnie, nie kryjąc się z tym, mobilizuje swe wojska, pobrzękuje szabelką, stając się niebezpieczeństwem dla pokoju światowego.</u>
          <u xml:id="u-30.68" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Jak już powiedziałem, wszelkie zagrożenie bezpieczeństwa Francji stanowi zagrożenie i naszego własnego bezpieczeństwa. Oto dlaczego podtrzymaliśmy początkową inicjatywę Francji i postawiliśmy sprawę Hiszpanii na forum mędzynarodowym.</u>
          <u xml:id="u-30.69" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-30.70" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Uczyniliśmy to w poczuciu pełnej odpowiedzialności, jaką ponosimy wobec innych narodów jako członek Rady Bezpieczeństwa, która powołana jest do czuwania mad pokojem i bezpieczeństwem świata. I uważamy, że dobrze się stało, że sprawę tę podjęło państwo, które ma moralne prawo do interesowania się sprawą Hiszpanii, gdyż krew tysięcy najlepszych synów naszego narodu wsiąkła w ziemię hiszpańską w walce z faszystowską tyranią.</u>
          <u xml:id="u-30.71" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-30.72" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Wierzymy, że Rada Bezpieczeństwa znajdzie właściwe rozwiązanie tego problemu i że zerwanie stosunków dyplomatycznych z rządem Franco nie tylko stanowić będzie groźne ostrzeżenie dla faszystowskiego awanturnika, ale i zaktywizuje siły demokracji hiszpańskiej, przyśpieszając likwidację frankistowskiego źródła niepokoju i agresji.</u>
          <u xml:id="u-30.73" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Tak więc w sprawie hiszpańskiej, jak i w innych sprawach, stojących na porządku obrad Rady Bezpieczeństwa, Polska prowadzi nieugięcie politykę, zmierzającą do utrwalenia pokoju, do nadania Radzie Bezpieczeństwa charakteru organu harmonijnej współpracy między narodami. Rada ta bowiem zawiodłaby pokładane w niej nadzieje, gdyby przekształciła się w teren tarć między państwami. Wierzymy, że smutne tradycje byłej Ligi Narodów nie odrodzą się w nowej organizacji międzynarodowej, ku której z zaufaniem i nadzieją kierują wzrok miliony ludzi na całym świecie, wiążąc z tym nadzieje utrwalenia jedności 3 mocarstw, która jest jedyną gwarancją trwałego pokoju i owocnego rozwoju ogólnego dobrobytu.</u>
          <u xml:id="u-30.74" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Ten przegląd polskiej polityki zagranicznej nie byłby pełny, gdyby pominąć w nim sprawę nie tylko dla nas Polaków, ale i dla wszystkich narodów najważniejszą — a mianowicie problem Niemiec.</u>
          <u xml:id="u-30.75" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Zwycięstwo oręża Narodów Zjednoczonych, okupione milionami ofiar, stanowiło wprawdzie najważniejszy, ale tylko jeden, pierwszy etap na drodze do rozwiązania problemu Niemiec, które ciągle stanowiły nieustające niebezpieczeństwo dla pokoju świata. Następny etap w rozwiązywaniu tego problemu polega na tym, by w taki sposób uregulować sprawy współpracy międzynarodowej i w taki sposób ułożyć w Niemczech wewnętrzne stosunki polityczne, gospodarcze i kulturalne, ażeby uniemożliwić w przyszłości odrodzenie militaryzmu i imperializmu niemieckiego i usunąć raz na, zawsze tę wieczną groźbę dla pokoju Europy i świata.</u>
          <u xml:id="u-30.76" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-30.77" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">I dlatego z czujnością i głęboką troską śledzimy i badamy zjawiska zachodzące w Niemczech, gdzie zaledwie w rok po druzgocącej klęsce hitleryzmu odradzają się znów nastroje i tendencje, stanowiące groźbę dla naszego bezpieczeństwa. Z równą uwagą obserwujemy podejrzane machinacje kół międzynarodowej reakcji, która znów naszym kosztem, kosztem narodów kontynentu europejskiego pragnęłaby grać na wzmocnienie i odbudowę niemieckiego potencjału i co za tym idzie agresji. Opinia polska potępia jak najostrzej wystąpienia podobne do przemówienia p. Churchilla, który w swym antypolskim zacietrzewieniu, zapominając o tym, co mówił, gdy polscy lotnicy ginęli nad Londynem, dochodzi do tego, że ofiaruje Niemcom z lekkiej ręki terytorium oddane nam jednomyślnie decyzją mocarstw w Poczdamie.</u>
          <u xml:id="u-30.78" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Jest rzeczą całkiem oczywistą, że na tego rodzaju wystąpienia cała Polska daje jednomyślną odpowiedź: ziemie zachodnie, oddane nam w administrację, pozostaną integralną częścią terytorium Rzeczypospolitej na zawsze.</u>
          <u xml:id="u-30.79" who="#komentarz">(Huczne oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-30.80" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">To nie jest sprawa przetargów międzynarodowych, to nie jest sprawa, która mogłaby stanowić igraszkę w rękach zawodowych handlarzy czy producentów nafty lub broni. Nasza granica na Odrze i Nysie to kwestia życia, kwestia naszego bytu państwowego i narodowego i dlatego nie mamy żadnej możności podejmować dyskusji na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-30.81" who="#komentarz">(Huczne oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-30.82" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Problem Niemiec długo jeszcze będzie znajdował się w ośrodku zainteresowań zarówno Polski, jak i całego świata. Uważamy, że Polska mogłaby wnieść nader cenny wkład doświadczenia i dobrej woli do rozwiązania tego skomplikowanego problemu. Nasze ofiary, poniesione w walce z Niemcami, nasze bezpośrednie sąsiedztwo z tym krajem i wreszcie rola, jaką odgrywamy w zapewnieniu bezpieczeństwa w tej części Europy, wszystko to pozwala nam spodziewać się, że decyzje, dotyczące Niemiec, będą zapadały z udziałem Polski tak zainteresowanej w rozwiązaniu tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-30.83" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-30.84" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Kończąc ten przegląd, pragnę stwierdzić, że polityka zagraniczna demokratycznej Polski, czerpiąc obficie z doświadczeń lat ubiegłych, kroczyć będzie nadal niezłomnie po drodze zapewnienia pokoju i bezpieczeństwa naszemu krajowi, po drodze współpracy ze wszystkimi narodami, miłującymi pokój i wolność, zarówno w bezpośrednich stosunkach z tymi narodami, jak i na terenie Organizacji Narodów Zjednoczonych.</u>
          <u xml:id="u-30.85" who="#komentarz">(Huczne oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#ObPrezydent">Otwieram rozprawę nad sprawozdaniem Wiceministra Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#ObPrezydent">Głos ma poseł ob. Stanisław Dobrowolski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselobDobrowolskiStanislaw">Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Poselskiego Polskiej Partii Socjalistycznej wyrażam nasze zadowolenie z zasad i osiągnięć polityki zagranicznej Rządu. Doceniamy trudności budowy od podstaw zarówno aparatu służby dyplomatycznej, działającego dopiero od niespełna roku w szerokiej sieci placówek i innych rozlicznych agend i misyj specjalnych, jak też — i co najważniejsza — rzucania trwałych podwalin pod nową politykę zagraniczną, będącą w świadomej negacji przedwojennych wzorów beckowskich.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PoselobDobrowolskiStanislaw">Przechodząc do analizy naszej polityki zagranicznej, muszę stwierdzić, że słusznie została ona oparta na wierze w pokój, na sojuszu z pogromicielką międzynarodowego faszyzmu Rosją Radziecką i na przyjaźni z narodami zjednoczonymi, a wśród nich przede wszystkim z mocarstwami anglo-saskimi. Wiara w pokój światowy dyktuje nam wiarę w formującą się Organizację Narodów Zjednoczonych z jej instrumentem politycznym Radą Bezpieczeństwa. Dziś już możemy wyrazić zadowolenie nie tylko z faktu wejścia Polski do Rady Bezpieczeństwa, ale też i z naszej w niej roli. Fakt postawienia właśnie przez Polskę sprawy zerwania stosunków dyplomatycznych przez narody zjednoczone z faszystowskim rządem gen. Franco, to duży wkład Polski w dziele utrwalenia pokoju. Przypominamy sobie ohydne wystąpienia Becka na Radzie Ligi Narodów w sprawie Chin czy Abisynii, wystąpienia niosące światu wojnę przez rozzuchwalenie faszyzmu, a Polsce nieomal że fizyczną zagładę. Nie chcemy wpadać w ckliwe złudzenia co do wszechpotęgi instrumentów międzynarodowych, niemniej przywiązujemy uzasadnione nadzieje do istnienia stałej klapy bezpieczeństwa w postaci ONZ wraz z jej pobocznymi agendami.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#PoselobDobrowolskiStanislaw">Zbliżamy się wielkimi krokami do formalnego zakończenia wojny, do konferencji pokojowej i traktatów pokojowych z państwami byłej osi i ich dobrowolnymi czy przymusowymi satelitami. Uważamy ten okres za czas ostatecznego wypalania się wojennego płomienia, w świetle którego nie dziwimy się wybuchom sporów, lokalnych zadrażnień, które mogą nawet czasowo potęgować się do chwili podpisania traktatów pokojowych. Pokój sprawiedliwy nie będzie z pewnością słusznym rozwiązaniem wszystkich zagadnień, nie zlikwiduje ani systemu kolonialnego, ani międzynarodowego kapitalizmu, ani co za tym idzie, socjalnego wyzysku jednych narodów przez drugie, ale może stworzyć zasady umożliwiające pokojową, ewolucyjną rewizję poszczególnych problemów. Dlatego też uważamy udział Polski w konferencji pokojowej za wielki i odpowiedzialny obowiązek.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#PoselobDobrowolskiStanislaw">Wysoka Izbo! Sprawa konferencji pokojowej to sprawa bezpieczeństwa i bytu pokoleń ludów świata. Dlatego powinna być przedmiotem badań i studiów nie tylko Rządu, komisyj parlamentarnych i ekspertów, ale i szerokich mas politycznie uświadomionych obywateli.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#PoselobDobrowolskiStanislaw">Nie będę analizował wszystkich osiągnięć naszej polityki zagranicznej, gdzie ogólnie tylko możemy życzyć jak najszybszego przebrnięcia przez wstępne umowy, ogarniające całokształt normalnych stosunków politycznych, gospodarczych, komunikacyjnych czy kulturalnych ze wszystkimi niefaszystowskimi rządami. Chciałbym zatrzymać się tylko nad trzema problemami zasadniczymi dla naszej polityki międzynarodowej, jakimi są:</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#PoselobDobrowolskiStanislaw">1)stosunki ze Związkiem Radzieckim, 2)zagadnienie niemieckie i w jego świetle sprawa jugosłowiańska, francuska i czechosłowacka, 3)problem wkładu Polski w utrwalenie pokoju przez walkę z faszyzmem i jego bezpośrednimi i pośrednimi obrońcami.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#PoselobDobrowolskiStanislaw">Co się tyczy naszych stosunków ze Związkiem Radzieckim, to z radością stwierdzamy stałe pogłębianie się i rozwój naszej współpracy przez fakt nowe, umowy handlowej, normującej ostatecznie ogromną, jak na msze powojenne możliwości, wymianę surowcowo-towarową, zapewniającą korzyści obu stronom, oznaczającą ciągłość pracy dla naszego przemysłu i górnictwa, oraz szeroką odbudowę wytwórczości i komunikacji. Drugim wyraźnym objawem wzajemnego, zrozumienia to współdziałanie w wielu zasadniczych dla pokoju światowego zagadnieniach na Radzie Bezpieczeństwa, nie bez obopólnej korzyści. Fakt wzmożonej i usprawnionej repatriacji również wpływa niezmiernie pozytywnie na kształtowanie się nie tylko oficjalnych stosunków, ale i nastrojów całego społeczeństwa, gdzie już nikt poza rodzimymi faszystami nie neguje fundamentalnego znaczenia dla naszej egzystencji faktu przyjaźni polsko-radzieckiej.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#PoselobDobrowolskiStanislaw">Drugie zagadnienie, zagadnienie niemieckie ma wiele niejasności i budzi w nas wiele dobrze uzasadnionych obaw. Wprawdzie sojusz ze Związkiem Radzieckim wyprowadził nas z sytuacji jagnięcia czekającego w kolejce na zarżnięcie — przestaliśmy być — „państwem sezonowym”, ale nie widząc koncepcji rozwiązania problemu niemieckiego ze strony zwłaszcza świata anglo-saskiego, nie widzimy jednocześnie pokoju europejskiego.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#PoselobDobrowolskiStanislaw">W perspektywie istniejącej sytuacji z tym większą radością witamy pakt przyjaźni z Federacyjną Ludową Republiką Jugosławii, bliską nam przede wszystkim wspólną zwycięską walką z faszyzmem zewnętrznym i wewnętrznym, słowiańską wspólnotą, tworzącą się znów nie w imię rasistowskiego bloku, tylko odporu przed penetracją imperializmu teutońskiego.</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#PoselobDobrowolskiStanislaw">Tradycyjnie, z racji położenia geograficznego, podobne troski mająca Francja zdobywa ostatnio coraz bardziej samodzielne stanowisko w sprawie niemieckie, przez nieustępliwe żądanie trwałego obezwładnienia militaryzmu niemieckiego w koncepcji nadreńskiej. Niedawną wizytę ministra Marcel Paul uważany za zapowiedź czegoś więcej niż tylko wznowienia wymiany towarowej między dwoma tradycyjnie ze sobą zaprzyjaźnionymi narodami.</u>
          <u xml:id="u-32.10" who="#PoselobDobrowolskiStanislaw">W łańcuchu narodów, zabezpieczających się wzajemnie przed niestety wciąż jeszcze aktualną agresją niemiecką, jako naturalne, poważne ogniwo widzieliśmy i zawsze widzimy Czechosłowację, gdzie zwłaszcza naród czeski zebrał przez wieki dużo doświadczeń w walce z Niemcami. Ich sojusz ze Związkiem Radzieckim, przyjaźń z aliantami tym bardziej łączność tę czyni naturalną. Zaskakująca nas wiadomość o ostatnim wystąpieniu Rządu Czechosłowackiego, podważająca zasady umowy poczdamskiej, to nie tylko żądanie części terytorium polskiego, ale podcinanie gałęzi, na, której razem siedzimy i jawne zaproszenie do działania rewizjonizmu niemieckiego. Jako reprezentant partii, która zawsze, nieprzerwanie nie tylko żywiła i żywi sympatię dla narodów czeskiego i słowackiego, ale co więcej również nieprzerwanie nawet w dobie Becka demonstrowała swoją przyjaźń, muszę stwierdzić, że uważamy to wystąpienie za ujawnienie się uprzedzeń i niechęci przedwojennej administracji czeskiej, pozostawionej nadal przy władzy. Wierzymy, że najbliższe, bo już 27 maja mające się odbyć wybory w Czechosłowacji przyniosą zwycięstwo partiom lewicowym, które stanowczo odetną się od smutnych tradycyj.</u>
          <u xml:id="u-32.11" who="#PoselobDobrowolskiStanislaw">Dlatego może, że sami tyle złego doznaliśmy od faszyzmu i z jego resztkami musimy się jeszcze u siebie parać, reagujemy, bo reagować po winniśmy, na istnienie ognisk jego po świecie. W świetle tego stwierdzenia z radością powitaliśmy uznanie przez Polskę Rządu Republikańskiego Hiszpanii, dokumentując raz jeszcze, że Polak XX wieku to nie szwoleżer spod Samosierry, bezwolne narzędzie obcego imperializmu, ale dąbrowszczak i taran w walce o wolność hiszpańskiego ludu.</u>
          <u xml:id="u-32.12" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-32.13" who="#PoselobDobrowolskiStanislaw">Wierzymy, że tego rodzaju polityką nie tylko utrwalamy pokój światowy, o czym mówiłem już uprzednio, ale zdobywamy sobie nowych trwałych przyjaciół. Za granicą mamy do zwalczenia nie tylko niestety obcy faszyzm, ale i Andersa. Oczywista, że gdy mowa o Andersie, to mowa raczej o symbolu, bo symbolem może być tylko sanacyjny kawalerzysta, powodowany w swojej próżności i wstecznictwie przez cynicznych — „dwójkarzy” z Pełczyńskimi (głównymi zbrodniarzami powstania warszawskiego) i Stahlami na czele. Propaganda i system policyjny stosowany w II korpusie przeszedł już chyba niemieckich towarzyszy broni z NSZ-owskiej Brygady Świętokrzyskiej. Zbrodnia to tym większa, że chodzi o ludzi Polsce potrzebnych, marnujących się w bezczynności, wśród których jest około tysiąca lekarzy i inżynierów oraz dwa tysiące młodzieży studiującej na wyższych uczelniach. Większość w korpusie stanowią już dzisiaj po straszliwej hekatombie ofiar Polacy województw zachodnich, z których wielu krwią swoją i ranami zmazało grzech volksdeutschostwa. Mam nadzieję, że zmiana dekretu, która ma być zaproponowana jeszcze na obecnej sesji, wyjaśni ostatecznie i umożliwi zlikwidowanie propagandy straszącej obozami i zsyłkami na Sybir. Nie możemy jednak zagadnienia upraszczać. Żeby Anders, Bór, — „Kmicic” z Brygady Świętokrzyskiej mogli istnieć i działać, mogli nie tylko dziś więzić i terroryzować swoich podkomendnych, ale rzucać także dziesiątki i setki tysięcy funtów na wrogą nam i pokojowi światowemu propagandę, muszą mieć nie tylko nadzieje i — „zaoszczędzone” środki materialne, ale i realne, mniej lub więcej oficjalnie podsuwane możliwości zwycięskiego wyjścia z chwilowego, jak twierdzę, dla nich impasu. I tu jest centrum zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-32.14" who="#PoselobDobrowolskiStanislaw">Przewodniczący brytyjskiej Partii Pracy prof. Lasky oświadczył parę dni temu na kongresie włoskich socjalistów: — „Anglicy to dziwny naród. Chociaż Churchill wygrał wojnę, nie potrafił wygrać wyborów. Obywatel angielski wie, że Churchill jest człowiekiem wojny, a dla ugruntowania pokoju konieczny jest rząd socjalistyczny.” Rozumieją to nie tylko Anglicy, ale i inne narody. Przez ostatni bezprzykładny atak na Polskę i polską rację stanu oceniliśmy to specjalnie dobrze, my, Polacy. Dziś brak jest przy władzy tylko osoby Churchilla — pojętni jego uczniowie w obawie przed wszelkiego rodzaju zmianami, przed postępem, w beznadziejnej pogoni za utraconym czasem nie chcą rozstać się z marami dnia wczorajszego spod znaku Bora czy Andersa, ludzi bliskich im nie tylko przez braterstwo broni, nie tylko przez wspólne zamiłowanie hodowli koni wyścigowych czy gry w bridge'a, ale przez wspólne przekonania.</u>
          <u xml:id="u-32.15" who="#PoselobDobrowolskiStanislaw">Tego rodzaju reakcje w formach mniej lub więcej jaskrawych obserwujemy z wielkim niepokojem. Nie chcąc nikogo nawracać, marny prawo żądać obiektywnej oceny sytuacji w Polsce, mamy prawo żądać zrozumienia naszej historii, naszej psychiki narodowej, naszych celów i naszych osiągnięć. Mamy nadzieję, że czasy wojen religijnych i świętych inkwizytorów są już poza nami, zwłaszcza po świeżym zejściu ze sceny proroków spod znaku swastyki i rózeg liktorskich.</u>
          <u xml:id="u-32.16" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Obecnie ma głos poseł ob. Podedworny ze Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselobPodedworny">Do naszych najważniejszych zagadnień państwowych w dziedzinie polityki zagranicznej należy wzrastające wciąż niebezpieczeństwo niemieckie. Staje się ono dla Polski niemniej groźne niż było przed wojną. Zachęcana i wspierana przez światową reakcję niemczyzna szykuje się do odwetu, do nowe, wojny. Dowodem wrogiej, prowadzonej przeciwko nam akcji, niech będzie fakt, że jeden ze zwycięskich wodzów, były premier Wielkie, Brytanii, Churchill najwyraźniej wystąpił przeciwko naszym granicom na zachodzie, pragnie on zwęzić granice Polski, chce zmusić nas do ponownego parcia na wschód, do ponownych bratobójczych walk, które przez tyle wieków podrywały moc słowiańszczyzny i umożliwiły krzyżactwu dojście do tak straszliwej potęgi.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PoselobPodedworny">Dla każdego Polaka jest jasne, że przekroczenie granicy na Odrze i Nysie przez hordy niemieckie i zjawienie się tych hord na ziemiach polskich oznaczałoby nieubłaganą zagładę naszego narodu i Państwa. I dlatego granica na Odrze i Nysie dla Polski jest kwestią bytu lub niebytu. Taka jest jednolita, nieugięta, gotowa każdej chwili do obrony postawa całego narodu polskiego.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#PoselobPodedworny">I o tym niech dowie się świat i podżegacze do nowej wojny. Zwarte, twarde stanowisko w tej sprawie, jak i w sprawie czeskiej wszystkich naszych sześciu stronnictw demokratycznych wlewa wiarę, że zgoda taka przejawi się i w codziennej ciężkiej pracy dźwigania Polski z ruiny, przejawi się przede wszystkim w zaprowadzeniu spokoju i porządku w naszym kraju, tego pierwszego niezbędnego warunku naszej siły obronne, i mocy. O ile dla pokonania niebezpieczeństwa niemieckiego potrafiły stanąć w jednym szeregu mocarstwa o głęboko sprzecznych interesach, to i naród nasz, wszyscy uczciwi Polacy stanąć muszą w jednym granitowym bloku, który jest koniecznością dziejową.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#PoselobPodedworny">Traktat z bratnim narodem jugosłowiańskim witamy z jak największą radością. W imieniu mas chłopskich składamy narodowi jugosłowiańskiemu serdecznie życzenia dojścia jak najszybciej do jak największej potęgi.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#komentarz">( Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#PoselobPodedworny">Sojusz trwały ze Związkiem Radzieckim winien być i nadal kamieniem węgielnym naszej polityki zagranicznej. O ile na sztandarach naszych od wieków widnieje słowo — „honor”, to ten honor nakazuje nam stwierdzić, że jeżeli przetrzymaliśmy niewolę i jako naród żyjemy i budować możemy dziś własne Państwo, to możemy to robić przede wszystkim dzięki Związkowi Radzieckiemu i jego ofiarnej armii.</u>
          <u xml:id="u-34.8" who="#PoselobPodedworny">Stwierdzić musimy, że o ile osiedliśmy już i gospodarzymy na ziemiach odzyskanych po Odrę i Nysę, to przede wszystkim również dlatego, że zajęła je armia Związku Radzieckiego, bo gdyby zajęła je inna armia, to może byśmy czekali na nie dotąd jak i na nasze złoto z zagranicy.</u>
          <u xml:id="u-34.9" who="#PoselobPodedworny">Linia polityki zagranicznej, wytknięta przez KRN, realizowania przez Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego i Rząd Jedności Narodowej, jest jedynie właściwą dla narodu naszego. W imieniu Stronnictwa Ludowego wypowiadamy się za tą polityką i jak najmocniej, jak najtwardziej będziemy ją popierać.</u>
          <u xml:id="u-34.10" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#ObPrezydent">Głos ma poseł ob. Ochab.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoselobOchab">Obywatele Posłowie! Naród polski na własnym najhardziej gorzkim i bolesnym doświadczeniu przekonał się, że błędy w polityce zagranicznej mogą zagrażać nie tylko żywotnym interesom, ale i samemu istnieniu Państwa i narodu. Toteż miliony Polaków i Polek z najgłębszym zainteresowaniem śledzą politykę zagraniczną Rządu i z głęboką radością stwierdzają fakt, że polityka ta zdecydowanie zerwała z tradycjami przeklętej pamięci rządów sanacji i hieno-piasta.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PoselobOchab">Miliony Polaków i Polek z zaufaniem odnoszą się do polityki zagranicznej Rządu Jedności Narodowej, bo politykę tę cechuje realizm, konsekwencja, szczera pokojowość, rzetelny demokratyzm i nieugięta obrona praw i suwerenności Polski.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#PoselobOchab">PPR, podobnie jak i pozostałe partie demokratyczne, które razem z nami budowały zręby odrodzonej państwowości polskiej, uważa przyjaźń i wieczysty sojusz z wielkim krajem radzieckim za kamień węgielny i główny filar polskiej polityki zagranicznej.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#PoselobOchab">Drugim filarem tej polityki jest i pozostanie przyjaźń i sojusz z innymi krajami słowiańskimi, z którymi wiąże nas nie tylko pokrewieństwo mowy, obyczajów i charakteru, ale również i wspólna walka ze śmiertelnym wrogiem wszystkich słowian, z faszystowską dziczą niemiecką.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#PoselobOchab">Trzecim filarem naszej polityki zagranicznej jest przyjaźń i ścisła współpraca z demokratyczną Francją, z krajem wielkiej rewolucji i komuny paryskiej, z krajem mężnych żołnierzy i nieustraszonych myślicieli, wielkich szermierzy postępu i wielkich twórców humanistycznej kultury, z krajem, który równie jak Polska kilkakrotnie deptany był przez krwawy but krzyżackiego najazdu i lepiej od innych krajów zachodu rozumie, co oznaczają słowa: Oświęcim, Dachau, Buchenwald, Majdanek.</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#PoselobOchab">Czwartym filarem polskiej polityki zagranicznej jest konsekwentne dążenie do zacieśnienia przyjaznych stosunków z wszystkimi innymi miłującymi pokój narodami świata, a w pierwszym rzędzie z wielkimi demokratycznymi republikami anglosaskimi na podstawie jedności i współpracy wszystkich Sojuszników.</u>
          <u xml:id="u-36.7" who="#PoselobOchab">Polska demokratyczna ma w Europie tylko jednego nieprzejednanego wroga — imperializm niemiecki. Narody świata, a zwłaszcza narody słowiańskie bardzo drogo zapłaciły za pobłażliwy stosunek do pokonanego imperializmu niemieckiego po pierwszej wojnie światowej, dlatego z głębokim niepokojem patrzą, jak pewne koła wielkiej finansjery międzynarodowej i pewni dostojnicy watykańscy z fałszywą łezką w oku mówią o nieszczęśliwych Niemcach i próbują kwestionować prawa Polski do granic na Odrze i Nysie.</u>
          <u xml:id="u-36.8" who="#PoselobOchab">Opinia polska ze szczególnym oburzeniem zareagowała na niesłychane wystąpienie p. Churchilla, który słusznie został przez generalissimusa Stalina napiętnowany jako podżegacz wojenny, niewczesny kontynuator faszystowskich marzeń o panowaniu nad światem nowej rasy panów — tym razem anglosaskiej — i oszczerca miotający obelgi na kraje demokracji ludowej.</u>
          <u xml:id="u-36.9" who="#PoselobOchab">P. Churchill, wyrażając interesy i marzenia reakcyjnych grup wielkiego anglosaskiego kapitału, staje w obronie imperialistów niemieckich, a atakuje państwa słowiańskie, w pierwszym rzędzie socjalistyczny Związek Radziecki i ludową Polskę. Jeszcze raz potwierdza się prawda, że kto z Niemcami, ten przeciw Polsce i przeciw całej słowiańszczyźnie.</u>
          <u xml:id="u-36.10" who="#PoselobOchab">Naród polski uważa za bezsporną sprawę naszych granic na Odrze, Nysie i Bałtyku. Granice te są dla nas kwestią życia lub śmierci. A naród polski potrafi obronić swe prawo do życia.</u>
          <u xml:id="u-36.11" who="#PoselobOchab">Awanturnicze wystąpienie Churchilla, t. zw. listy pasterskie wydawane przez biskupów niemieckich w zachodnich strefach okupacyjnych oraz szereg innych faktów potwierdzają, że rozgromiony Imperializm niemiecki jeszcze daje znaki życia, Jeszcze marzy o odwecie, jeszcze znajduje możnych protektorów. 70 milionów Niemców nie wyzwoliło się z pęt krwiożerczej ideologii krzyżackiej i naród nasz ciężko by odpokutował, gdyby choć na chwilę zapomniał o grożącym niebezpieczeństwie z zachodu.</u>
          <u xml:id="u-36.12" who="#PoselobOchab">Czego pragną dziś imperialiści niemieccy? Pragną oni konfliktów i walki w obozie zwycięskich mocarstw demokratycznych, pragną rozpętania kampanii antysowieckiej, pragną zwycięstwa reakcyjnych antysowieckich, antysłowiańskich i antydemokratycznych grup wielkiego kapitału anglosaskiego, pragną wewnętrznego rozbicia i skłócenia narodów słowiańskich, a zwłaszcza narodu polskiego.</u>
          <u xml:id="u-36.13" who="#PoselobOchab">Trzeba stwierdzić, że nie tylko reakcja polska, ale i prawicowe grupy w PSL często zapominają o niebezpieczeństwie niemieckim i swym awanturniczym postępowaniem przynoszą jawną szkodę polskim interesom narodowym.</u>
          <u xml:id="u-36.14" who="#PoselobOchab">Niemieccy imperialiści mogą tylko cieszyć się z tego, że kierownictwo PSL rozbiło blok wyborczy i w sojuszu z reakcją prowadzi zaciekłą walkę przeciwko klasie robotniczej i milionowym masom biedoty chłopskiej, że kierownictwo PSL bierze na siebie smutną rolę protektorów zbrojnych band faszystowskich, pchając kraj ku upragnionej przez Niemców wojnie domowej, że kierownictwo PSL, a zwłaszcza centralny organ tego Stronnictwa stara się reklamować proniemieckich reakcjonistów angielskich, stara się ukryć fakt, że niemieccy imperialiści mogą tylko cieszyć się z tego, że kierownictwo PSL mimo obłudnych frazesów o przyjaźni do Związku Radzieckiego prowadzi szeroką kampanię antysowiecką i nie przypadkowo znajduje poparcie krajowych i zagranicznych grup faszystowskich, marzących o antysowieckim pochodzie krzyżowym, że stara się w swojej propagandzie zohydzić demokrację radziecką, nie cofając się przed haniebnymi przyrównaniami tej demokracji jako rzekomego totalizmu czerwonego do faszystowskiej dyktatury brunatnej dziczy hitlerowskiej.</u>
          <u xml:id="u-36.15" who="#komentarz">(Minister Administracji Publicznej ob. Kiernik:</u>
          <u xml:id="u-36.16" who="#PoselobOchab">Czy to jest potrzebne dla polityki zagranicznej Państwa?)</u>
          <u xml:id="u-36.17" who="#PoselobOchab">Panowie z kierownictwa PSL może nawet nie zdają sobie sprawy z tego, jaki oddźwięk wywołują tego rodzaju kalumnie wśród milionów robotników i chłopów radzieckich, którzy swoje najgłębsze przywiązanie do radzieckiej ojczyzny dokumentowali krwią obficie przelaną w walce z dziczą faszystowską, w walce o swoją i naszą wolność.</u>
          <u xml:id="u-36.18" who="#PoselobOchab">P. poseł Bańczyk przypomniał sobie żargon hitlerowski o partiach marksistowskich (Marksistische Parteien), raczył tylko łaskawie zapomnieć, że jeśli może dziś na wolnej polskiej ziemi, w suwerennym polskim parlamencie swobodnie przemawiać po polsku, jeśli nie dusi nas czad pieców Oświęcimia i Majdanka, zawdzięczamy to w pierwszym rzędzie bohaterstwu i milionowym ofiarom synów i córek kraju socjalistycznego, kierowanego przez marksistów, przez partie komunistyczne.</u>
          <u xml:id="u-36.19" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-36.20" who="#PoselobOchab">Gdyby p. poseł Bańczyk zechciał pamiętać o tym drobniutkim fakcie, to zapewne nie byłoby tyle nieprzytomnej nienawiści w jego słowach o partiach marksistowskich. P. poseł traci jednak zmysł rzeczywistości, gdyż widocznie ponad miarę nastraszył się fantomu własnej wyobraźni, widma dyktatury proletariackiej. Możemy uspokoić p. posła Bańczyka i wszystkich panów z PSL, że to — „strachy na Lachy”.</u>
          <u xml:id="u-36.21" who="#PoselobOchab">Robotnicy polscy mówią prosto i jasno: Nie dążymy do monopartyjności, lecz wyciągamy dłoń do wszystkich ludzi dobrej woli, do wszystkich uczciwych Polaków, aby wraz z nami, jako równi z równymi stanęli do pracy nad odbudową Polski, nad zapewnieniem jej pokoju, integralności i suwerenności. Umacniamy demokrację ludową w Polsce, demokratyczną, koalicyjną władzę robotników, chłopów, rzemieślników i inteligencji pracującej, niezależnie od tego, czy to się podoba panom z PSL. Umacniamy ustrój zasadniczo różny od ustroju radzieckiego.</u>
          <u xml:id="u-36.22" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-36.23" who="#PoselobOchab">Nie pozwolimy jednak na bezkarne zohydzanie form ustrojowych i naigrawanie się z uczuć patriotycznych milionów robotników i chłopów wielkiego, twórczego, bohaterskiego, bratniego nam narodu radzieckiego.</u>
          <u xml:id="u-36.24" who="#komentarz">(Minister Administracji Publicznej ob, Kiernik:</u>
          <u xml:id="u-36.25" who="#PoselobOchab">Insynuacje.)</u>
          <u xml:id="u-36.26" who="#PoselobOchab">Złą przysługę oddaje sprawie przyjaźni polsko-sowieckiej ten, kto klepiąc frazesy o tej przyjaźni równocześnie powtarza faszystowskie brzechty o czerwonym totalizmie i dyktaturze marksistów. Takie manifestacje, pożal się Boże, przyjaźni, to woda na młyn imperialistów niemieckich i międzynarodowej reakcji.</u>
          <u xml:id="u-36.27" who="#PoselobOchab">Naród polski z najgłębszym szacunkiem odnosi się do narodu radzieckiego i z największą radością wita wspaniały rozwój tego wielkiego kraju socjalistycznego, który przystępuje dziś do realizacji nowego gigantycznego planu pięcioletniego. Z całego serca życzymy narodowi radzieckiemu powodzenia w tej tytanicznej pracy, która jeszcze bardziej spotęguje siłę i autorytet tego przodującego mocarstwa i najważniejszego naszego sojusznika, a zarazem najkonsekwentniejszego obrońcy międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-36.28" who="#komentarz">( Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-36.29" who="#PoselobOchab">PPR uważa, że taktyka polskiej delegacji na sesjach Rady Bezpieczeństwa i ONZ była słuszna i zgodna z interesem narodu. Ze szczególnym zadowoleniem powitali robotnicy i chłopi polscy postawienie na porządku obrad Rady Bezpieczeństwa sprawy zerwania przez państwa demokratyczne stosunków dyplomatycznych z krwawym reżimem faszystowskimi generała Franco, najmity i lokaja hitlerowskiego. Lud polski wierzy, że niedaleki jest dzień, kiedy uznany przez Polskę, Francję i wiele innych krajów prawowity rząd republikańskiej Hiszpanii wróci do Madrytu i Barcelony, by wreszcie swobodnie mógł odetchnąć umęczony naród hiszpański.</u>
          <u xml:id="u-36.30" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-36.31" who="#PoselobOchab">Polska Partia Robotnicza ocenia pozytywnie prace naszego Ministerstwa Spraw Zagranicznych w dziedzinie uregulowania i zacieśnienia stosunków również z krajami zachodniej i południowej Słowiańszczyzny.</u>
          <u xml:id="u-36.32" who="#PoselobOchab">Serdeczne przyjęcie zgotowane marszałkowi Tito przez najszersze warstwy naszego narodu, świadczy nie tylko o zrozumieniu, że Polskę łączy z Jugosławią wspólna racja stanu, ale również o głębokim szacunku i podziwie dla mężnych narodów Jugosławii, która swoją nieugiętą walką z faszystowskim najeźdźcą dała wspaniałe wzory cnót żołnierskich, patriotyzmu, hartu ducha i bezgranicznego umiłowania wolności. Robotnicy polscy dumni są z tego, że wielki żołnierz i wódz narodów Jugosławii, sławny marszałek Tito jest synem bratniego jugosłowiańskiego proletariatu. Cały naród polski z radością wita podpisanie układu o przyjaźni i pomocy wzajemnej między Rzecząpospolitą a Federacyjną Ludową Republiką Jugosławii oraz konwencji o współpracy kulturalnej między tymi dwoma państwami. Układ ten staje się ważnym ogniwem w systemie obrony Słowiańszczyzny przed groźbą agresji niemieckiej.</u>
          <u xml:id="u-36.33" who="#PoselobOchab">Pragną skorzystać z okazji dla oświadczenia, że PPR uważa za całkowicie słuszne postulaty Jugosławii, aby zgodnie z wolą ludności Triest, najważniejszy port południowo-słowiański i Krainę Julijską przyłączyć do Federacji Jugosłowiańskiej.</u>
          <u xml:id="u-36.34" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-36.35" who="#PoselobOchab">Polska opinia publiczna z zainteresowaniem i sympatią śledzi prace nad nawiązaniem gospodarczych i kulturalnych stosunków z Bułgarią.</u>
          <u xml:id="u-36.36" who="#PoselobOchab">Ciemne siły reakcyjne i różnego rodzaju protektorzy niemieckiego kapitału starają się pogłębić trudności i wyolbrzymić różnice między Polską i Czechosłowacją. Wydaje nam się, że niektórzy politycy czescy dają się wziąć na lep tej prowokacji. Trudno zrozumieć, jak mogą poważni działacze polityczni, po straszliwym doświadczeniu niemieckiej okupacji, wysuwać absurdalne żądania oderwania od Polski części terenów Górnego i Dolnego Śląska, a równocześnie próbują bagatelizować fakt, że na Śląsku Zaolziańskim żyje zwarta z górą stutysięczna większość polska, robotnicy i chłopi polscy, którzy słusznie domagają się prawa powrotu na łono Macierzy.</u>
          <u xml:id="u-36.37" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-36.38" who="#PoselobOchab">Trudno zrozumieć, jak to jest możliwe, że w demokratycznym państwie, w samym sercu Europy szowiniści czescy dopuszczają się niesłychanych gwałtów wobec polskiej ludności, którą obdarli ze wszystkich praw. Władze czeskie na Zaolziu rozwiązały niemal wszystkie stowarzyszenia polskie, nie wyłączając Macierzy Szkolnej, spółdzielni, straży ogniowych, a nawet kółek śpiewaczych i skonfiskowały ich majątek. Prześladowania, często bicie i nawet torturowanie aresztowanych Polaków na Zaolziu są na porządku dziennym i rzucają cień na dobrą sławę demokratycznej Czechosłowacji. Gniew i oburzenie ogarnia, kiedy się słucha smutnych relacyj ogromnej rzeszy uchodźców z Zaolzia, wygnanych ze swoich ojczystych siedzib przez terror i bezprawie czeskich szowinistów i reakcjonistów. Wierzymy, że ten nasz głos protestu i oburzenia dojdzie do uszu demokracji czechosłowackiej a zwłaszcza do czechosłowackich organizacyj robotniczych, które najlepiej wiedzą, co to jest faszyzm niemiecki i czym grozi walka między bratnimi słowiańskimi narodami.</u>
          <u xml:id="u-36.39" who="#PoselobOchab">PPR wierzy, że rozum polityczny oraz instynkt samozachowawczy zarówno polskiego jak i czeskiego i słowackiego narodów pozwoli na przezwyciężenie obecnych trudności i doprowadzi do trwałej przyjaźni i sojuszu między naszymi bratnimi narodami.</u>
          <u xml:id="u-36.40" who="#PoselobOchab">W Czechosłowacji podobnie jak i w Polsce działają obce reakcyjne agentury. Polityka wewnętrzna splata się z polityką międzynarodową. Demokracja napotyka i tu i tam na tego samego wroga — na faszyzm i reakcyjne grupy międzynarodowego kapitału finansowego, który dąży do podporządkowania sobie krajów i narodów. Dewizą rządu nadal powinno być: wspólnie z siłami postępu przeciw faszyzmowi i reakcji, w obronie pokoju przeciw podszczuwaczom wojennym, w obronie suwerenności i integralności przeciw interwencji zagranicznej.</u>
          <u xml:id="u-36.41" who="#PoselobOchab">Reakcjoniści, proniemieccy potentaci wielkiego kapitału za granicą gniewają się na Polskę ludową, że nie tylko odsunęła od władzy rodzimych faszystów, obszarników i bankierów, ale również wyzwala się raz na zawsze spod komendy obcego zagranicznego kapitału. Nie podoba im się nasza demokracja ludowa, demokratyczna władza robotników i chłopów. Chcieliby uszczęśliwić nas demokrację i wyborami na wzór grecki, chcieliby, aby władza przeszła w ręce reakcjonistów i agentów obcego kapitału.</u>
          <u xml:id="u-36.42" who="#PoselobOchab">Zaiste byłoby rzeczą beznadziejną dyskutować z Churchillami czy z Hearstami. Wystarczy, jeśli krótko stwierdzimy: W Polsce właśnie dlatego, że stoi ona ma straży swej suwerenności, nie będzie ani greckich wyborów, ani greckiej, pożal się Boże, — „demokracji”. W Polsce nigdy nie wróci do władzy ani Sosnkowski z Berezowskim, ani żaden inny, chociażby pseudo-demokratyczny agent zagranicznego kapitału.</u>
          <u xml:id="u-36.43" who="#PoselobOchab">Polska nigdy już nie da się zepchnąć w przepaść awantur antysowieckich, nigdy nie da się odepchnąć znad Odry i Nysy, a utrzymując jak najściślejsze kontakty z demokracją Zachodu, nigdy nie podporządkuje swej polityki komendzie zagranicznego kapitału.</u>
          <u xml:id="u-36.44" who="#PoselobOchab">O polskiej polityce decyduje i będzie decydował tylko naród polski.</u>
          <u xml:id="u-36.45" who="#komentarz">(Długotrwale oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#ObPrezydent">Ponieważ Rada pracuje już bez przerwy 5 godzin, ogłaszam teraz przerwę na kolację do godziny 20 mln. 30, po czym będziemy kontynuowali obrady.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 19 do godz. 20 min. 40.)</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#ObPrezydent">Wznawiam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#ObPrezydent">Głos ma poseł ob. Drewnowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoselobDrewnowski">Wysoka Rado! W ostatnich miesiącach toczy się w Czechosłowacji silna kampania propagandowa za przyłączeniem dwóch powiatów Dolnego Śląska: kładzkiego i bystrzyckiego do Czechosłowacji. W sprawie tej zabierało głos szereg czechosłowackich polityków i mężów stanu. Pretensje czeskie opierają się na dwóch zasadniczych argumentach, którymi są: 1) rzekoma obecność poważnego odsetka ludności czeskie, na terenie wymienionych powiatów i 2) nieudolność w zagospodarowywaniu tych ziem przez Polskę.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PoselobDrewnowski">Rząd Rzeczypospolitej Polskie, winien żądać zaprzestania takiej działalności kół czeskich, bowiem ich żądania są z gruntu fałszywe i oparte na nieścisłych danych. W celu sprostowania ich i zobrazowania rzeczywistej sytuacji w powiatach kładzkim i bystrzyckim stwierdzamy:</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PoselobDrewnowski">W powiecie kładzkim mieszka 370 Czechów. W pow. bystrzyckim — 93. Czechów. Dane te są oparte na przeprowadzone, ostatnio ścisłe, rejestracji obcokrajowców. Należy przy tym zaznaczyć, że rejestrację przeprowadzono z całą dokładnością, zwłaszcza w stosunku do mniejszości czeskiej, aby ani jeden Czech nie był przez przeoczenie traktowany jako Niemiec. Najbardziej błahe podstawy jak np. fakt posiadania przez pewien okres przed 1938 rokiem obywatelstwa czechosłowackiego — służyły za podstawę do zarejestrowania całej rodziny jako czeskiej. W ten sposób cały szereg Niemców sudeckich podszywa się pod czeską przynależność narodową. Dlatego rzeczywiste liczby osób narodowości czeskiej, zamieszkałych w powiatach kładzkim i bystrzyckim, są znacznie niższe niż 370 i 93.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#PoselobDrewnowski">Wszyscy, którzy zarejestrowani są jako Czesi, posiadają te same prawa co i ludność polska. Nie są oni usuwani z pracy, pozostawia się im posiadane sklepy i warsztaty rzemieślnicze, pozostają właścicielami nie unarodowionych lub zarządcami upaństwowionych obiektów przemysłowych.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#PoselobDrewnowski">W kwestii zagospodarowania wymienionych powiatów prawdziwymi są następujące cyfry: w powiecie kładzkim zamieszkuje dzisiaj 51.000 Polaków, w pow. bystrzyckim 32.000 Polaków. W powiecie kładzkim nie ma ani jednego gospodarstwa rolnego, które by nie było obsadzone przez osadnika polskiego, w powiecie bystrzyckim — ani jednego gospodarstwa wielkości ponad 2 ha, nie obsadzonego przez Polaków. W obu powiatach objęte są przez Polaków wszystkie istniejące warsztaty rzemieślnicze i sklepy.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#PoselobDrewnowski">Akcja siewna została w pełni przeprowadzona nie tylko w stosunku do zakreślonych planów, lecz również w stosunku do ilości gruntów uprawianych przed wojną i w czasie wojny przez Niemców. Na szczególne podkreślenie zasługuje fakt, że w powiecie kładzkim zaorano i zasiano do dnia dzisiejszego więcej, niż zwykle zasiewali Niemcy. W terenach podgórskich bowiem, które stanowią poważną część powiatu, chłop polski orze i zasiewa zbocza o nachyleniu do 45°, które były uważane przez Niemców za nieużytki.</u>
          <u xml:id="u-38.6" who="#PoselobDrewnowski">W stosunku więc do powiatów kładzkiego i bystrzyckiego Państwo Polskie ma niezaprzeczalne, ugruntowane prawa. Republika czechosłowacka uzna niewątpliwie owe prawa. W stosunkach sąsiedzkich między Czechosłowacją a Polską muszą być usunięte wszelkie zadrażnienia osłabiające poczucie braterstwa i wspólnie podejmowanego dzieła odbudowy.</u>
          <u xml:id="u-38.7" who="#PoselobDrewnowski">Powiaty kładzki i bystrzycki dla trwałego i harmonijnego układu stosunków polsko-czeskich powinny pozostać w granicach wyznaczonych orężnym wysiłkiem żołnierza polskiego.</u>
          <u xml:id="u-38.8" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#ObPrezydent">Głos ma poseł ob. Andrzejewski Julian w imieniu Polaków z Francji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselobAndrzejewskiJulian">Wysoka Izbo! W imieniu wychodźctwa polskiego we Francji wyrażam radość i uznanie dla Rządu Jedności Narodowej za sukcesy odniesione w polityce zagranicznej, polityce, która jest zaprzeczeniem antynarodowej polityki poprzednich rządów reakcyjnych, jest bowiem polityką prowadzoną w interesie niepodległości Polski, polityką demokratyczną, polityką pokojową.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PoselobAndrzejewskiJulian">Wychodźctwo nasze we Francji żyje głównie problemem jak najszybszego powrotu do Ojczyzny, by stanąć w szeregu budowniczych Polski ludowej. Dlatego z dużą wdzięcznością przywitała emigracja polska we Francji zawarcie przez Rząd Jedności Narodowej pierwszego układu repatriacyjnego z rządem francuskim, układu, który uwzględnił wszystkie zasadnicze postulaty wychodźców, tyczące się ich praw nabytych we Francji. Wychodźctwo nasze widzi w tej umowie zapowiedź dalszych kroków w celu umożliwienia przyśpieszonego powrotu naszej emigracji do kraju. Wierzy, że za tysiącami górników polskich z Francji podążą wkrótce i robotnicy rolni, i metalowcy, i włókniarze, którzy pragną osiąść i pracować na ziemiach odzyskanych.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#PoselobAndrzejewskiJulian">Wychodźctwo nasze było zawsze związane z krajem. Jest to zupełnie zrozumiałe. Emigrant polski we Francji to syn małorolnego i bezrobotnego chłopa z rzeszowskiego i Wielkopolski, to wygnaniec z winy karteli węglowych, biedaszybikarz ze Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#PoselobAndrzejewskiJulian">Emigrant polski we Francji zawsze czuł się bliski spraw kraju. Tysiącami nici pozostał on związany z ludem i żył nadzieją powrotu. Ale nigdy tak bliskim nie był mu kraj jak teraz, gdy wie, że wróci do domu rodzinnego jako pełnoprawny gospodarz, że wróci do Polski bez obszarników i trustów.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#PoselobAndrzejewskiJulian">Tym też należy tłumaczyć, dlaczego z takim napięciem emigracja nasza śledzi za każdym ruchem w kraju, za każdą wieścią z Polski płynącą. I każdy emigrant w duszy swej waży każdy fakt, który zachodzi w kraju: czy to, co się dzieje w Polsce przybliża, czy oddala chwilę jego powrotu, czy to co się dzieje w Polsce usuwa groźbę klęski bezrobocia i głodu w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#PoselobAndrzejewskiJulian">Posunięcia rządowe wzmacniają bezpieczeństwo Polski i jej stanowisko międzynarodowe.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#PoselobAndrzejewskiJulian">Wychodząc z tych założeń wychodźctwo polskie we Francji z uznaniem podkreśla sukcesy odniesione przez Rząd Jedności Narodowej w polityce wewnętrznej jak i zagranicznej.</u>
          <u xml:id="u-40.7" who="#PoselobAndrzejewskiJulian">W polityce zagranicznej witamy dalsze zacieśnienie sojuszu polsko-radzieckiego. Witamy dążenia naszej polityki zagranicznej do wzmocnienia więzów braterstwa narodów słowiańskich, co znalazło swój wyraz w podpisaniu paktu jugosłowiańsko-polskiego.</u>
          <u xml:id="u-40.8" who="#PoselobAndrzejewskiJulian">Szczególnie rada jest Polonia francuska z licznych objawów przyjaźni i coraz bliższej współpracy Polski ludowej z Francją demokratyczną. Pobyt francuskiego ministra produkcji Marcel Paul w Warszawie świadczy o dużym zainteresowaniu Francji Polską i przyczyni się do zacieśnienia współpracy gospodarczej i współdziałania Polski i Francji w dziele utrwalenia pokoju. Uważamy, że Polska ludowa i Francja demokratyczna, położone na wschodzie i zachodzie Niemiec, są szczególnie zainteresowane w zbudowaniu mocnej tamy dla poskromienia wszelkich prób odrodzenia się imperializmu germańskiego.</u>
          <u xml:id="u-40.9" who="#PoselobAndrzejewskiJulian">Z ogromną radością wita również nasze wychodźctwo uznanie przez Rząd Jedności Narodowej republikańskiego rządu Girala i postawienie sprawy gen. Franco na Radzie Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych.</u>
          <u xml:id="u-40.10" who="#PoselobAndrzejewskiJulian">Wychodźctwo polskie we Francji ma szczególniejsze powody do wyrażenia swej radości, bo ono głównie dało żołnierza do brygady im. Dąbrowskiego, która na polach Hiszpanii nieśmiertelną chwałą okryła imię polskiej demokracji w walce z wrogami Polski, międzynarodowym faszyzmem, w walce z najemnikiem Hitlera i Mussolini ego gen. Franco.</u>
          <u xml:id="u-40.11" who="#PoselobAndrzejewskiJulian">Z dużą radością wita wychodźctwo polskie we Francji stały wzrost produkcji przemysłowej w Polsce, który jest dla nas znakiem gospodarczej odbudowy Polski, dźwigania się kraju z ruin. Dumą napełniają nas stałe osiągnięcia kraju we wszystkich dziedzinach życia narodowego. Od chwili wyzwolenia wiemy, że są one wynikiem zjednoczenia narodu na platformie historycznego Manifestu Lipcowego PKWN, są wynikiem ogromnych ofiar i poświęcenia ludu naszego. Na obczyźnie emigracja nauczyła się Jeszcze bardziej cenić jedność narodu i jedność sił demokratycznych. Ale wychodźctwo nasze nie zapomniało nic ze smutnego doświadczenia niedalekiej przeszłości. Nasze wychodźctwo pamięta, że przeludniona była polska wieś, ten główny rezewuar emigracji, przed 1926 r. jak i po 1926 r., bo rządy ówczesne nie przeprowadziły reformy rolnej, a nie broniły kraju przed zależnością od trustów międzynarodowych.</u>
          <u xml:id="u-40.12" who="#PoselobAndrzejewskiJulian">Na wychodźctwie liczni są ci, którzy pamiętają chaos gospodarczy i inflację po pierwszej wojnie, pamiętają, politykę rządów hieno-piasta i sanacji. I dlatego półmilionowe wychodźctwo polskie we Francji z całą stanowczością potępia stanowisko tych, którzy usiłują podważyć zdobycze demokracji ludowej w Polsce i którzy pragną rozsadzić jedność obozu demokratycznego, by ułatwić powrót do władzy reakcji.</u>
          <u xml:id="u-40.13" who="#PoselobAndrzejewskiJulian">Z tych oto względów wychodźctwo nasze witało ideę bloku wyborczego stronnictw demokratycznych na 1 sesji Rady Narodowej Polaków we Francji w listopadzie ubiegłego roku, widząc w tym istotny czynnik konsolidacji zdobyczy demokracji polskiej, widząc w tym gwarancję izolowania rodzimej reakcji i usunięcia możliwości ingerencji międzynarodowej reakcji w nasze sprawy wewnętrzne, widząc w tym wzmocnienie pozycji Polski na arenie międzynarodowej. Z tych samych względów wychodźctwo nasze popiera projekt referendum ludowego w Polsce. Na II sesji Rady Narodowej Polaków we Francji, odbyte, 6 i 7 kwietnia b. r. w Paryżu, emigracja dała temu wyraz w specjalnej uchwale, w której zapewnia naród, że uczyni wszystko, co jest w jej mocy, by zespolić jeszcze mocniej naszą emigrację z krajem, zmobilizować całe nasze wychodźctwo na rzecz służby dla Ojczyzny.</u>
          <u xml:id="u-40.14" who="#PoselobAndrzejewskiJulian">Rada Narodowa Polaków we Francji w tejże uchwale zobowiązała się uczynić największy wysiłek, by w oparciu o wszystkie organizacje demokratyczne dać wyraz demokratycznym dążeniom naszego wychodźctwa. Zobowiązuje się ona przeprowadzić szeroką akcję w celu zebrania podpisów wychodźctwa pod listy, zawierające zasadnicze pytania referendum.</u>
          <u xml:id="u-40.15" who="#PoselobAndrzejewskiJulian">Rada Narodowa Polaków we Francji wyraża nadzieję, że niezłomna wola ludu, wyrażona w referendum, zjednoczy cały naród, stawiając poza nawias życia narodowego całą reakcję, drogą reform demokratycznych, drogą nowej Polski ludowej.</u>
          <u xml:id="u-40.16" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-40.17" who="#PoselobAndrzejewskiJulian">Wysoka Izbo! Pozwólcie mi wyrazić w imieniu Rady Narodowej Polaków we Francji nadzieję, że referendum ludowe stanie się podstawą do utworzenia potężnego bloku demokracji polskiej do Sejmu ustawodawczego, do którego wybory mają się odbyć jesienią bieżącego roku.</u>
          <u xml:id="u-40.18" who="#PoselobAndrzejewskiJulian">Wysoka Izbo! Takie jest, zgodnie z wolą narodu, życzenie wychodźctwa polskiego we Francji, tego wychodźctwa, które aczkolwiek z dala od Ojczyzny, zawsze wysoko dzierżyło sztandar niepodległości i demokracji, czy to w osiedlach i kopalniach zaprzyjaźnionej Francji, czy to na polach Gwadalajary i pod Madrytem, czy to w szeregach partyzanckich, a następnie w szeregach I Armii Francuskiej Delattre de Tassigny, zawsze z myślą o Polsce, wraz z ludem polskim, w walce z reakcją o postęp i demokrację, o utrwalenie na zawsze niepodległości Polski.</u>
          <u xml:id="u-40.19" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PrzewodniczacypioselobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Odorkiewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselobOdorkiewicz">Wysoka Izbo! W dyskusji nad expose ob. Premiera mój kolega klubowy poseł Arczyński przedstawił dokładnie poglądy Stronnictwa Demokratycznego na zagadnienia polityki zagranicznej. Mnie przypadnie tylko w udziale uzupełnienie tych poglądów na tle expose p. Ministra Modzelewskiego. Expose to utwierdza nas w dotychczasowej opinii co do pracy Ministerstwa Spraw Zagranicznych, którego działalność zasługuje na pełne zaufanie. Expose jasno przedstawia cele i kierunki naszej polityki zagranicznej, cele jasne i wyraźne: utrwalenie pokoju i utrwalenie demokracji. Rozumiemy dobrze, że dopiero spełnienie tych dwóch postulatów potrafi zagwarantować rozwój naszego bytu suwerennego i rozwój naszego Państwa we wszystkich dziedzinach życia, w dziedzinie gospodarczej, społecznej i politycznej.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PoselobOdorkiewicz">Należy wyrazić zadowolenie, że pakt sojuszu i przyjaźni ze Związkiem Radzieckim nie jest tylko paktem formalnym, papierowym, ale że znajduje pełną realizację w układach, które są zawierane od szeregu miesięcy i że układy takie są pomostem do dalszej bliskiej sąsiedzkiej przyjaźni.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#PoselobOdorkiewicz">Słusznie stwierdził p. Minister, że Polska jest przeciwna tworzeniu bloku słowiańskiego. Wynika to z zasady, którą się kieruje nasza polityka zagraniczna —- zasady niepodzielności pokoju. Przestrzeganie tej zasady skłoniło nasz Rząd do wystąpienia na Radzie Bezpieczeństwa ze sprawą Hiszpanii, wychodząc z założenia, że dalsze trwanie Hiszpanii frankistowskiej to jest zagrażanie pokojowi. Ale przestrzeganie tej zasady nie może stanowić przeszkody do jak najbliższej i jak najpełniejszej współpracy naszej z narodami słowiańskimi.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#PoselobOdorkiewicz">Nawiązanie bliskich i jak najprzyjaźniejszych stosunków z Federacyjną Republiką Jugosławii powitane zostało przez całą opinię polską jak najserdeczniej. Z Jugosławią łączą nas od dawna węzły przyjaźni, łączyły nas wspólne losy w czasie okupacji niemieckiej i krew przelana w szeregach armii bohaterskiego Tito. Stosunki polsko - jugosłowiańskie są ściśle nawiązane przez wizytę Marszałka Tito i będą niewątpliwie coraz bardziej pogłębiane i rozszerzane na wiele dziedzin, w których współpraca może przynieść obu krajom i narodom należyte korzyści. Niewątpliwie wizyta marszałka Tito w Polsce przyczyniła się do utrwalenia przyjaźni, która stanie się przyjaźnią tradycyjną i nasi mężowie stanu niewątpliwie odpowiedzą odpowiednim aktem na pobyt marszałka Tito w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#PoselobOdorkiewicz">Stosunki z Bułgarią pozwalają przypuszczać, że przede wszystkim wymiana towarowa, korzystna dla obu narodów, będzie niebawem zrealizowana.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#PoselobOdorkiewicz">I właśnie na tle tej coraz bliższej współpracy narodów słowiańskich przykrym zgrzytem są stosunki czechosłowacko-polskie. Należy stwierdzić jasno i wyraźnie, że Polska dała pełny wyraz swojej dobrej woli normalizacji tych stosunków. Sądziliśmy — i z tej trybuny nieraz padały przypuszczenia — że ręka polska wyciągnięta z nad Olzy spotka się z bratnim uściskiem czeskim z nad Ostranicy, że bratnie narody z nad Wisły i z nad Wełtawy potrafią żyć w bratniej przyjaźni i sąsiedztwie. Niestety, okazało się co innego. Sprawa, którą dziś p. Minister poruszył, która nas tak boleśnie dotknęła, niewątpliwie nie przyczyni się do normalizacji tych stosunków i dlatego z prawdziwym niepokojem musimy patrzeć na naszego sąsiada z południowego zachodu, gdyż jego poczynania zmierzają raczej nie do utrwalenia pokoju, a do zamącenia tej atmosfery, w jakiej chcielibyśmy pracować.</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#PoselobOdorkiewicz">Na posiedzeniu Wojewódzkiej Rady Narodowej w Katowicach miałem zaszczyt referować wniosek, w którym społeczeństwo śląskie wyraża niepokój co do naszych rodaków zza Olzy.</u>
          <u xml:id="u-42.7" who="#PoselobOdorkiewicz">Poseł Ochab przytoczył szereg faktów co do poczynań administracji czeskiej za Olzą. To są fakty smutne. Ale są fakty bardziej niepokojące i przykre. Poseł Ochab, mówiąc o tym, że konfiskuje się majątki polskie, administracji, nie wspomniał o tym, że te majątki są tak traktowane jak majątki poniemieckie. My nie wątpimy, że przyjdzie moment, że naród czechosłowacki potrafi zrozumieć, iż przyszłość narodu czechosłowackiego i jego bezpieczeństwo wymaga współpracy z Polską. Ale ten naród musi również zrozumieć, że dla Polaków słowa: Szczecin, Wrocław, Opole, Jelenia Góra, Kładzko i Racibórz mają tę samą wartość, co Kraków, Poznań, Katowice,</u>
          <u xml:id="u-42.8" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-42.9" who="#PoselobOdorkiewicz">Jeżeli chodzi o stosunki z Francją, cieszymy się ogromnie i będziemy wspomagali dążenia naszego Rządu do rozszerzenia i pogłębienia tradycyjnej przyjaźni z Francją.</u>
          <u xml:id="u-42.10" who="#PoselobOdorkiewicz">To samo możemy powiedzieć o naszym stosunku do Stanów Zjednoczonych. Tam ta przyjaźń w stosunku do Polski i nasz stosunek do Stanów Zjednoczonych niejednokrotnie znajdowały pełny wyraz, taki wyraz, który gwarantuje, że chwilowe mącenia niewątpliwie nie potrafią zakłócić na dalszą metę rozwoju przyjaznych stosunków handlowych, gospodarczych i politycznych.</u>
          <u xml:id="u-42.11" who="#PoselobOdorkiewicz">Co do Wielkiej Brytanii nie wątpimy, że i tam nastąpi zrozumienie problemu polskiego. Niestety, nie Polska daje powód do tego, że stosunki brytyjsko-polskie nie są takie, jakie chcielibyśmy widzieć. Dobra wola musi być okazana z obu stron i nie wystarczą przyrzeczenia traktowane tylko jako frazes, ale przyrzeczenia muszą być traktowane jako zobowiązania, a zobowiązania muszą być realizowane. Spodziewamy się, że i nad Tamizą nasz głos z nad Wisły znajdzie odpowiednie echo i że ten przykry zgrzyt, o którym nasz Minister mówił, był ostatnim zgrzytem, jaki w stosunkach polsko-brytyjskich miał miejsce.</u>
          <u xml:id="u-42.12" who="#PoselobOdorkiewicz">Jeżeli chodzi o nasz stosunek do Niemców, to właściwie wszyscy jesteśmy zgodni, że czujność nas obowiązuje. Propaganda niemiecka ciągle jeszcze chce osłabić nasze stanowisko nad Nysą i Odrą i znajduje nieraz całkiem niespodziewanych sprzymierzeńców. Ale żadna propaganda nie może wpłynąć na stanowisko narodu polskiego. Stanowisko to jest tak jasne i wyraźne, tyle razy było dokumentowane, że nie potrzebuję go specjalnie precyzować i podkreślać. Nasza odpowiedź na to, co myślą Niemcy i czego chcą Niemcy, jest jedną tylko odpowiedzią: Znad Nysy i Odry nigdy nie ustąpimy, nad Nysą i Odrą polskość tak się umocniła, że w tej chwili trzeba tam szukać śladów niemczyzny, a za rok i śladów nie będzie.</u>
          <u xml:id="u-42.13" who="#PoselobOdorkiewicz">W dążeniu naszym do wprowadzenia Polski na forum międzynarodowe jako państwa, które wnosi realne i korzystne wartości do współpracy, spotykamy się z ogólną sympatią i niewątpliwie, jeżeli będziemy postępowali po tej linii jak dotychczas, potrafimy zaskarbić sobie i zaufanie świata i szacunek oraz tę pewność, że gdy pokój i demokracja zostaną wśród wszystkich państw utrwalone, to i nasz kraj zyska jak najszersze szanse rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-42.14" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Nadobnik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselobNadobnik">Wysoka Izbo! W imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego mam zaszczyt oświadczyć, że prawdziwą przyjemność sprawiło nam rzeczowe sprawozdanie z rozwoju naszych stosunków międzynarodowych, złożone przez p. Ministra Modzelewskiego. Wykazało ono, że Polska w tak ciężkich warunkach, w jakich znalazła się obecnie, nie tylko nie traci z oczu zagadnień ogólno-ludzkich, ale wręcz przeciwnie — że wkład nasz w tym kierunku jest coraz większy. Z prawdziwą przyjemnością musimy podkreślić fakt pracy naszych przedstawicieli nad utrwaleniem pokoju światowego i fakt trafnego wyczucia elementów, bez których ten pokój byłby niemożliwy. A więc po pierwsze zgodnej współpracy mocarstw, która jednocześnie jest warunkiem harmonii pomiędzy narodami w ramach Organizacji Narodów Zjednoczonych, oraz po drugie zwracania uwagi na ogniska zapalne, grożące pokojowi światowemu i dążenie do ich likwidacji.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PoselobNadobnik">O ile chodzi o zagadnienia nas bezpośrednio interesujące, to również zgodni jesteśmy, tak jak zgodnym jest co do tego cały naród, że kamieniem węgielnym naszej polityki jest i musi być sojusz ze Związkiem Radzieckim.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#PoselobNadobnik">Sojusz ten, utrwalony wspólnie płynącą krwią najdzielniejszych synów obu narodów, jest dla nas — podkreślam to już po raz nie wiem który — rzeczą zasadniczą. Byliśmy jego zwolennikami i głosiliśmy to głośno sami wtedy, gdy przedstawiciele niektórych partyj orientowali się jeszcze na sanację i na zgubną politykę Becka. Nasi przedstawiciele, co więcej, doprowadzili do praktycznego zrealizowania go już w roku 1941 i tylko błędna polityka pp. Raczkiewiczów, Andersów, Sosnkowskich doprowadziła do jego rozbicia wbrew naszej woli.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#PoselobNadobnik">I dzisiaj, kiedy wszyscy zgodni jesteśmy co do konieczności tego sojuszu, kiedy cały wysiłek powinniśmy skoncentrować na tym, aby idea przyjaźni dla Związku Radzieckiego stała się własnością każdego obywatela naszego narodu — z przykrością musimy napiętnować stanowisko Polskie, Partii Robotniczej, która niedawnym swym wystąpieniem dała jeden więcej dowód, że dla swych własnych celów partyjnych, dla umocnienia swego stanowiska w Polsce gotowa nawet interes Polski poświęcić. Bo czyż można inaczej nazwać wystąpienie p. posła Ochaba, który z jednej strony usiłował wykazać wyłączność zasług swej partii w nawiązaniu przyjaznych stosunków ze Związkiem Radzieckim, a z drugie, strony posuwał się do tego, co muszę w sposób ostry nazwać denuncjowaniem Polskiego Stronnictwa Ludowego wobec Rosji.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#komentarz">( Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-44.6" who="#PoselobNadobnik">Zwracaliśmy już wielokrotnie uwagę na to niepokojące zjawisko w sposób rzeczowy i powiedzieliśmy, że źle będzie, gdy jedna tylko partia, i to nie obejmująca bynajmniej większości społeczeństwa, będzie starała się zmonopolizować sobie przyjaźń polsko-radziecką dla własnych partyjnych celów. Widać, że uczciwe argumenty nie osiągnęły celu, trzeba mocniejszych. Proszę, mamy i takie — jak praktycznie PPR usiłuje pogłębić przyjaźń polsko-radziecką wśród społeczeństwa polskiego.</u>
          <u xml:id="u-44.7" who="#komentarz">(Głos:</u>
          <u xml:id="u-44.8" who="#PoselobNadobnik">Nikt Wam nie uwierzy.)</u>
          <u xml:id="u-44.9" who="#PoselobNadobnik">W dniu 31 marca 1946 r. w sali przy kościele Królowe, Korony Polskie, w Szczecinie, miejski Komitet PSL urządził drugi z kolei odczyt z cyklu p. t. — „PSL a dzisiejsza rzeczywistość”, odczyt na temat przyjaźni polsko-radzieckiej. I proszę Panów, w chwili kiedy mówca w swoim referacie uzasadniał konieczność przyjaźni polsko-radzieckiej, powstałej jeszcze za czasów okupacji Państwa Polskiego przez Niemcy, kiedy żył jeszcze generał Sikorski, a z nim współpracował jako przedstawiciel ruchu ludowego za granicą ob. Mikołajczyk, w chwilach istnienia rządu londyńskiego — zebrani na sali przedstawiciele PPR i ZWM zachowali się bardzo nietaktownie, wykrzykując pod adresem mówcy swoje uwagi i swoim natrętnym wtargnięciem na podium uniemożliwili wygłaszanie odczytu. Raz po raz słyszeć się dały okrzyki takie jak „Precz z PSL”, — „Precz z Mikołajczykiem” itp. Co chwila któryś z obywateli PPR wymachiwał pięściami w kierunku mówcy i zebranej na sali publiczności, wykrzykiwał nieparlamentarne słowa, nie krępując się absolutnie... Nie będę cytował tych wszystkich czynów, do których posunęli się przedstawiciele PPR, aby uniemożliwić tej części społeczeństwa, która grupuje się w PSL, wysłuchanie referatu na temat przyjaźni polsko-radzieckiej i naszego pozytywnego do niej stosunku.</u>
          <u xml:id="u-44.10" who="#PoselobNadobnik">Albo weźmy drugi fakt. Odbywało się odsłonięcie w Poznaniu pomnika poświęconego przyjaźni polsko-radzieckiej, poświęconego żołnierzom poległym na naszych polach. W myśl uchwały Komisji Porozumiewawczej kolejno mieli przemawiać przedstawiciele PSL i innych partyj. Partie robotnicze jednak powiedziały, że one przede wszystkim są upoważnione do wygłoszenia przemówienia. Zgodziliśmy się na to, w tej myśli, że będą przemawiały wszystkie partie, aby zadokumentować swój pozytywny stosunek do sojuszu polsko-radzieckiego i wyrazić głęboką wdzięczność, jaką czujemy do żołnierzy radzieckich, którzy za naszą wolność krew swą oddali. Powiedzieli nam jednak, że inne partie nie potrzebują już mówić. Tak, proszę Panów, nie pozwalacie nam zadokumentować naszego stosunku do Związku Radzieckiego.</u>
          <u xml:id="u-44.11" who="#komentarz">(Oklaski na ławach PSL.)</u>
          <u xml:id="u-44.12" who="#PoselobNadobnik">A weźmy następny dowód. Czołowi działacze PPR usiłują wszędzie wykazać i szermują argumentem, że tylko oni mają zaufanie u naszego wschodniego sojusznika. A jak to praktycznie interpretują jej doły — wyczuwa się w terenie. Mam tu list z ziem zachodnich, z gminy Nowa Wioska, do Zarządu Powiatowego w Świebodzinie</u>
          <u xml:id="u-44.13" who="#komentarz">(czyta):</u>
          <u xml:id="u-44.14" who="#PoselobNadobnik">— „Ob. wójt Cichocki w stanie pijanym spotkał ob. Osicę na drodze i wymienił parę słów do niego, by się z nim zgodził, to dostanie 3 metry pszenicy do siewu, ale by zrezygnował z PSL. Osica zaznaczył, że jeżeli ma on dostać 3 metry, a drugi nie, to on nie chce, niech lepiej nic nie dostanie. Wójt zaznaczył, że to ja teraz podzielę i ja będę rządził, a wy — jeżeli nie chcecie wystąpić ze stronnictwa — to wy i wasz syn, t.j. Stanisław Osica i zięć Augustyniak Jan i Łaciak Józef niech pożegnają się z rodziną, bo lada chwila nadjadą do was i wywiozą na Sybir lub zamordują w nocy. I to naprawdę za znaczył, że to już wczoraj załatwił w Świebodzinie, 25 marca.”</u>
          <u xml:id="u-44.15" who="#PoselobNadobnik">Oto dokument, w jaki sposób na dole wykorzystuje się dla celów partyjnych ten monopol przyjaźni ze Związkiem Radzieckim, którym się szczyci PPR.</u>
          <u xml:id="u-44.16" who="#PoselobNadobnik">Smutne to są sprawy, ale trzeba było je jasno postawić, aby wyciągnąć z nich wnioski.</u>
          <u xml:id="u-44.17" who="#PoselobNadobnik">Po pierwsze my jako Polskie Stronnictwo Ludowe mamy prawo się domagać, aby móc swobodnie i przy użyciu metod, jakie sami wybierzemy, a nie jakie usiłuje nam się narzucić, przekonywać tak naszych członków, jak i całe społeczeństwo o potrzebie przyjaźni polsko-radzieckiej.</u>
          <u xml:id="u-44.18" who="#PoselobNadobnik">Po drugie my jako Polskie Stronnictwo Ludowe nie pozwolimy, aby ktokolwiek, powołując się na rzekomą wyłączność przyjaźni ze Związkiem Radzieckim, czynił z tego monopol partyjny, a co więcej usiłował denuncjatorstwem odstręczyć naszego sojusznika od większej części społeczeństwa polskiego.</u>
          <u xml:id="u-44.19" who="#PoselobNadobnik">Tyle co do sprawy naszego sojuszu ze Związkiem Radzieckim.</u>
          <u xml:id="u-44.20" who="#PoselobNadobnik">A teraz zagadnienie następne. Przyjaźń z mocarstwami zachodnimi i nasz stosunek do Wielkiej Brytanii. Chciałbym, aby i tutaj nie było nieporozumień. Jesteśmy zwolennikami przyjaźni z Anglią, z którą łączy nas braterstwo broni. Ale również i tutaj jesteśmy za przyjaźnią równego z równym, przy pełnym uwzględnieniu naszej swobody działania. Nie wiem, na jakiej podstawie zarzuca się nam, że jesteśmy przychylnie usposobieni do p. Churchilla odnośnie jego ostatnich wystąpień w Stanach Zjednoczonych. Przecież daliśmy nieraz wyraz naszym poglądom na ten temat, tylko że taka wytworzyła się atmosfera, że nie chce się słyszeć tego, co ktoś wyraźnie mówi i że przekręca się jasno wypowiedziane słowa. Tylko dzięki temu nie ma jasnego zrozumienia pod tym względem. Tym więcej mnie to boli, jeżeli przypomnę sobie, że w następnym dniu po mowie Churchilla daliśmy jej zdecydowaną odprawę wspólnie z kolegami ze Stronnictwa Pracy na Wojewódzkiej Radzie Narodowe, w Poznaniu. Nie czekaliśmy wówczas i dwóch dni, jak zrobiły to partie rządzące, ażeby dać wyraz — jak się to mówi — zorganizowanej woli ludu przez instrukcję z góry, ale daliśmy natychmiast wyraz temu, co tkwi w głębi uczuć każdego prawego Polaka.</u>
          <u xml:id="u-44.21" who="#PoselobNadobnik">Zagadnienie ziem zachodnich jest dla nas rzeczą świętą, której nikomu dotknąć nie pozwolimy, czy by to zrobił wróg, czy przyjaciel. Podkreślaliśmy to jasno słowami, a przede wszystkim podkreślił to pracą chłop polski, który na tych ziemiach osiadł. I mimo że mamy minimalny wpływ na rozwiązywanie bezpośrednio tych zagadnień wspomnę chociażby usuwanie naszych starostów na Dolnym Śląsku, którzy pierwsi wykuwali zręby naszej młodej administracji — mimo że łatwiej dostać gospodarkę czy warsztat z legitymacją innej partii, mimo że usiłuje się stworzyć gorsze warunki dla naszych członków na tych ziemiach, jak to wykazałem tu na wyżej podanym przykładzie — to chłop polski, to nasz człowiek wytrzyma i przetrwa jako prawy gospodarz tej ziemi.</u>
          <u xml:id="u-44.22" who="#PoselobNadobnik">Stąd wszelkie zarzuty, że PSL nie chce ziem zachodnich, są wyssane z palca, bo rzeczywistość sama zadaje kłam tego rodzaju twierdzeniom.</u>
          <u xml:id="u-44.23" who="#PoselobNadobnik">Ale wróćmy do Anglii. — Mówi się o naszych kontaktach z Ameryką, a ja się pytam, skąd to czerpie swe informacje p. Zilliacus, który bardzo niedawno jeszcze był nastrojony wybitnie proniemiecko. Socjalistyczna Agencja Prasowa podaje, że p. Zilliacus na podstawie informacyj otrzymanych od swych przyjaciół z Polski złożył znaną, przypuszczam, nam wszystkim interpelację.</u>
          <u xml:id="u-44.24" who="#PoselobNadobnik">Ale to wszystko są mniejsze rzeczy. W naszym stosunku do Anglii powtarzam to jeszcze raz — życzymy sobie przyjaźni z nią, ale jako równi z równymi i przy pełnej ochronie naszych narodowych interesów.</u>
          <u xml:id="u-44.25" who="#PoselobNadobnik">W dalszym ciągu zagadnieniem najważniejszym dla nas jest zagadnienie niebezpieczeństwa niemieckiego. Podkreślam tutaj nasz główny postulat: nie pozwolić na podniesienie się stopy życiowej Niemców przed podniesieniem się stopy życiowej w państwach Niemcy okalających.</u>
          <u xml:id="u-44.26" who="#PoselobNadobnik">Uważamy, że jedynym środkiem prowadzącym do tego celu jest wzmożenie wspólne, walki z hitleryzmem i dołączenie nowych ogniw w pierścieniu otaczającym Niemcy, co znalazło swój wyraz w sojuszu z bratnimi narodami Jugosławii. Uważamy za konieczne powiązanie tych dwóch ogniw pierścienia — Polski i bratniego narodu jugosłowiańskiego w sojuszu, który poza momentami wspólnoty słowiańskiej, poza momentami wspólnej walki z hitleryzmem, ma jeszcze dla nas to podstawowe znaczenie, że jest właśnie powiązaniem tych dwóch ogniw pierścienia, który powinien jak najszybciej otoczyć Niemcy.</u>
          <u xml:id="u-44.27" who="#PoselobNadobnik">I jeżeli w czymkolwiek różnimy się, o ile chodzi o dzisiejsze sprawozdanie p. Ministra Modzelewskiego, to w tym, że kwestia montowania pierścienia skierowanego przeciw Niemcom powinna być wykonywana jeszcze szybciej, niż to się dzieje dotychczas.</u>
          <u xml:id="u-44.28" who="#PoselobNadobnik">Przede wszystkim powinniśmy jeszcze szybciej zacieśnić ogniwa przyjaźni z bratnim narodem francuskim. Uważamy, że Rząd winien wzmóc tempo pracy nad montowaniem pierścienia okalającego Niemcy. Nie godzimy się z tym, że do zacieśnienia węzłów przyjaźni polsko-francuskiej musi prowadzić dłuższa droga. Przecież sojusz polsko-francuski nie jest rzeczą nową, nie przestał obowiązywać. Sojusz polsko-francuski trzeba przypomnieć i w tym momencie, kiedy Francja walczy na terenie międzynarodowym o uznanie swych interesów międzynarodowych i zabezpieczenie swego bytu przed nową agresją, w tym właśnie momencie powinniśmy dać najmocniejszy wyraz przekonaniu, że interesy Francji są jednocześnie naszymi interesami.</u>
          <u xml:id="u-44.29" who="#komentarz">(Glos:</u>
          <u xml:id="u-44.30" who="#PoselobNadobnik">Piszcie więcej o — „dumnym Hiszpanie”.)</u>
          <u xml:id="u-44.31" who="#PoselobNadobnik">Mógłbym jeszcze dale, rozważać sprawozdanie p. Ministra Modzelewskiego i określać nasz stosunek do niego, ponieważ jednak — jak stwierdziłem na początku — jesteśmy zgodni z kierunkiem polityki zagranicznej, przedstawionym przez p. Ministra, nie chcę przedłużać przemówienia.</u>
          <u xml:id="u-44.32" who="#PoselobNadobnik">Na zakończenie chciałbym zaapelować jeszcze raz do jedności całego narodu, jedności wszystkich stronnictw w sprawach polityki zagranicznej. Przenoszenie stosunków wewnętrznych na arenę międzynarodową uważamy za zbrodnię, która utrudnia uzyskanie nam w gronie wolnych narodów tego miejsca, które nam, ze względu na ofiary poniesione przez Polskę, słusznie się należy.</u>
          <u xml:id="u-44.33" who="#PoselobNadobnik">I dlatego, jeżeli o co zniżymy się do prośby wobec PPR, to jedynie do tej: nie zaprzepaszczajcie dla interesów partyjnych — interesów ogólnonarodowych. Stanowisko Polski w świecie powinno być odpowiednie do jej wkładu pracy i idei, w stosunku do dorobku ogólnoludzkiego, jest ono suprema lex rzeczywistości powojennej — święte dla nas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Adolf Berman.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Poseł ob. Berman Adolf:</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wysoka Rado! Poczuwam się do obowiązku podkreślić z naciskiem, że całe społeczeństwo żydowskie w Polsce, bez względu na odcienie ideologiczne czy społeczne, z zadowoleniem i uznaniem akceptuje słuszną, konsekwentną, zdecydowaną linię polityki zagranicznej Rządu Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#komentarz">( Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Naród żydowski poznał do głębi koszmar faszyzmu. Wśród milionowych rzesz żydowskich na całym świecie zakorzeniło się Już przekonanie, że los narodu żydowskiego i wszystkich innych uciśnionych narodów świata Jest na śmierć i życie związany z losem demokracji i postępu społecznego. Dlatego linia polityki zagranicznej Rządu Polskiego, linia wymierzona konsekwentnie przeciw faszyzmowi i przeciw czynnikom imperialistycznym, budzi szczerą i gorącą sympatię żydowskich demokratów w Polsce i na całym świecie.</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Szczególny entuzjazm wywołała wśród robotników żydowskich doniosła inicjatywa rządu polskiego w sprawie Hiszpanii, uznanie hiszpańskiego rządu republikańskiego. Ta inicjatywa, nawiązująca do najpiękniejszych tradycyj wolnościowych Polski wieku XIX i wieku współczesnego, wryje się niewątpliwie w pamięć zarówno ludu hiszpańskiego jak i ludu polskiego i wszystkich narodów świata.</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Muszę jednak podkreślić, że wśród społeczeństwa żydowskiego budzi się coraz większy niepokój, o ile chodzi o politykę pewnych czynników zagranicznych w świecie anglosaskim. Budzi się niepokój zarówno o ile idzie o stosunek do Polski jak i o stosunek do postulatów narodu żydowskiego. Dziwną istotnie Jest zbieżność losów. W czasie wojny słyszeliśmy wiele pięknych słów pod adresem narodu polskiego i walczących armij polskich, ale gdy wojna się skończyła, kładzie się kamienie pod nogi polskiej polityce i odbudowie Polski demokratycznej. Również naród żydowski słyszał dużo pięknych słów w różnych krajach świata w tym czasie, kiedy krwawił i męczył się, dużo słów współczucia, ale gdy wojna się skończyła, wszystkie uroczyste przyrzeczenia, udzielone w czasie wojny narodowi żydowskiemu zostały w haniebny sposób złamane. Coraz częściej spotykamy się z faktami prowokowania narodu żydowskiego przez niektóre czynniki. Doszło już do tego, że zgodnie ze swą polityką tolerowania i popierania Niemców dopuściły te czynniki do niesłychanych, pogromowych niemieckich wystąpień antyżydowskich w Stuttgarcie, do tego, że na przedmieściu Norymbergi Furth usunięto z mieszkań około 800 Żydów, byłych więźniów obozów hitlerowskich i przeniesiono do baraków przerobionych ze stajni, zaś opróżnione mieszkania zostały oddane do dyspozycji Niemców.</u>
          <u xml:id="u-45.7" who="#komentarz">(Głos:</u>
          <u xml:id="u-45.8" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Hańba!)</u>
          <u xml:id="u-45.9" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wspomnę jeszcze o sławetnym adwokacie Windwood, który na procesie kata obozu w Belsen-Bergen Kramera wyraził się, że w obozach w Niemczech mieściły się — „męty z ghett całej Europy Wschodniej”. Wspomnę o bezczelnej wypowiedzi generała Morgana, jednego z kierowników UNRRA w Niemczech.</u>
          <u xml:id="u-45.10" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Te same czynniki zamknęły wrota Palestyny dla setek tysięcy ofiar masakry hitlerowskiej, które tułają się jeszcze po obozach w Niemczech i we wszystkich niemal krajach Europy, marząc o nowym, twórczym, produktywnym życiu we własnej siedzibie narodowej. Te same reakcyjne czynniki lansują plany, by w Palestynie osiedlić 50.000 jeńców niemieckich, lub by zainstalować tam zdemobilizowaną armię Andersa. Wielokrotnie obiegała już prasę wiadomość o pertraktacjach między kacykiem Transjordanii, emirem Abdullah a Andersem w sprawie wcielenia dwóch dywizji jego armii do armii transjordańskiej. Nie ma dymu bez ognia. Widocznie mocodawcom transjordańskej marionetki i mocodawcom Andersa zależy na tym, żeby na Bliskim Wschodzie w pobliżu Palestyny stworzyć ognisko, skierowane zarówno przeciwko Związkowi Radzieckiemu jak i przeciw aspiracjom narodu żydowskiego. Oczywiście, że byłby to jednocześnie ośrodek knowań przeciwko Polsce demokratycznej. Nie za darmo otrzymała Transjordania, licząca zaledwie paręset tysięcy mieszkańców — pozorną niezależność i prawo wstąpienia do ONZ, w tym samym czasie, gdy 12-milionowy naród żydowski z tysiącami instytucyj gospodarczych, społecznych i kulturalnych nie jest dopuszczony do ONZ, w tym samym czasie, gdy Palestyna, najbardziej pod względem gospodarczym i kulturalnym postępowy kra, na Bliskim i Środkowym Wschodzie z silną klasowo, zorganizowaną 150-tysięczną klasą robotniczą musi krwawo walczyć o swą niepodległość. W walce tej robotnik żydowski oprzeć się pragnie wyłącznie i jedynie na siłach postępu, demokracji i rewolucyjne, klasy robotniczej, na sojuszu z arabskimi robotnikami, na Związku Radzieckim i państwach demokratycznych. Oczywiście, że również w narodzie żydowskim ścierają się ze sobą dwie orientacje: jedna wielkokapitalistyczna, która popiera czynniki reakcyjne, oraz druga — demokratyczna i robotnicza, która liczy wyłącznie na demokrację międzynarodową i Związek Radziecki, której znaczenie i wpływy w masach żydowskich rosną z dnia na dzień.</u>
          <u xml:id="u-45.11" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Pragnę, aby Wysoka Rada wiedziała o tym, że w ciągu ostatnich dni utworzył się w Palestynie Komitet Przyjaźni Palestyńsko- Polskiej. W tym samym czasie, gdy Żydzi palestyńscy stoję w ogniu walki, mimo wieści nadchodzących z Polski o morderstwach i nastrojach antysemickich, robotnicy i demokraci żydowscy powołali do życia komitet, który ma krzewić kulturalne i gospodarcze stosunki przyjaźni pomiędzy Polską demokratyczną a żydowską demokratyczną Palestyną. Ma to symbolizować braterstwo broni między polską i żydowską klasą robotniczą, między polską i żydowską demokracją.</u>
          <u xml:id="u-45.12" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Chcę również podkreślić z naciskiem, że jeżeli mówimy o walkach z czynnikami imperialistycznymi i wielkokapitalistycznymi, to w żadnym wypadku nie identyfikujemy ich ani z narodem angielskim, ani z angielską klasą robotniczą. Sądzę, że należałoby z tej trybuny zaapelować do klasy robotniczej Anglii i Stanów Zjednoczonych i zapytać, czy ona wie, czy zdaje sobie sprawę z tego, że niektórzy pozorni przedstawiciele tych narodów kładą kamienie pod nogi Polsce demokratycznej, narodowi żydowskiemu, Związkowi Radzieckiemu i wszystkim wolnym lub walczącym o wyzwolenie narodom świata.</u>
          <u xml:id="u-45.13" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Jakie zgłaszamy dezyderaty w stosunku do kierowników naszej polityki zagranicznej? Naród żydowski wykrwawił się strasznie, przeżył kataklizm, ale nie wszyscy o tym wiedzą, że ma również wielki wkład w dzieło walki, że w armiach narodów zjednoczonych, które zwyciężyły faszyzm, walczyło 1.300.000 żołnierzy i oficerów żydowskich, z tego: w armii Stanów Zjednoczonych — 600.000, w Armii Czerwonej — 500.000, w innych armiach narodów zjednoczonych — 400.000. Sama Palestyna, mimo, że jako kraj mandatowy nie była zmuszona do mobilizacji, dała 35.000 ochotników żydowskich. Z pośród nich zorganizowana została oddzielna Brygada Żydowska.</u>
          <u xml:id="u-45.14" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Naród żydowski ma prawo do tego, aby ze względu na swój wkład krwi i walki uczestniczyć w Organizacji Narodów Zjednoczonych i ma prawo do własnej niepodległości. Dlatego, opierając się na oświadczeniu Premiera Rządu Rzeczypospolitej, że Rząd stoi na stanowisku poparcia dążeń i aspiracyj narodowych żydowskich w Palestynie i powołując się na oświadczenie Premiera na poprzedniej sesji KRN, że Rząd zmierza do zacieśnienia kontaktu między obu krajami — apeluję do Rządu i do kierowników naszej polityki zagranicznej, żeby zechcieli poprzeć gorąco na forum międzynarodowym postulaty narodu żydowskiego.</u>
          <u xml:id="u-45.15" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">My ze swej strony, związani walką z ludem polskim, uczynimy wszystko, co leży w naszej mocy, by poprzeć wszędzie, gdzie to jest możliwe. słuszne i uzasadnione aspiracje i osiągnięcia polskiej polityki zagranicznej. Uważamy Polskę w tej chwili za bastion postępu, demokracji i pokoju.</u>
          <u xml:id="u-45.16" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-45.17" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Nikt więcej do głosu się nie zapisał. Czy Pan Minister Spraw Zagranicznych życzy sobie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-45.18" who="#komentarz">(Wiceminister Modzelewski:</u>
          <u xml:id="u-45.19" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Tak.)</u>
          <u xml:id="u-45.20" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma Wiceminister Spraw Zagranicznych ob. Modzelewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Wysoka Izbo! Z radością konstatuję, że debaty nad expose w sprawach polityki zagranicznej wykazały w deklaracjach przedstawicieli poszczególnych klubów jednomyślność. Inaczej właściwie trudno byłoby mi wyobrazić sobie skuteczność naszej polityki zagranicznej, zmierzającej do obrony całości naszych granic i utrwalenia pokoju.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Korzystam z okazji, żeby zatrzymać się na trzech sprawach, poruszonych przez kilku posłów.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Bardzo często, nie tu w debatach, ale na łamach prasy argumentuje się konieczność naszego braterskiego sojuszu ze Związkiem Sowieckim tylko naszym położeniem geograficznym. Powiedziałbym, że tego rodzaju argumentacja może i jest przekonywująca, ale na pewno nie jest głęboka i nie wystarcza. Mieliśmy przed 1939 r. różnych sąsiadów, dziś mamy różnych sąsiadów, jednak nasza polityka z nimi, chociaż położenie geograficzne jest podobne, nie jest identyczną w porównaniu z naszymi stosunkami do Związku Sowieckiego.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Ja cenię sobie bardziej w naszych przyjaznych stosunkach ze Związkiem Sowieckim ponad czynnik geograficzny przede wszystkim zaufanie. Gdyby nie było podstaw do całkowitego zaufania w stosunku do pokojowej polityki Związku Sowieckiego, to czynnik geograficzny na pewno nie zdecydowałby o tak ścisłej przyjaźni ze Związkiem Sowieckim, jakiej pragniemy. Tę przyjaźń budujemy przede wszystkim na zaufaniu do pokojowej polityki Związku Sowieckiego, do polityki, opierającej się na poszanowaniu praw suwerennych wszystkich narodów, z którymi Związek Radziecki ma do czynienia.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Politykę Związku Sowieckiego obserwowałem w przeciągu całego istnienia Związku Sowieckiego — i to, co zaobserwowałem, daje mi właśnie tę głęboką wiarę i zaufanie do Związku Sowieckiego i na tym zaufaniu chcę i dalej w naszej polityce zagranicznej opierać nasze stosunki ze Związkiem Sowieckim.</u>
          <u xml:id="u-46.6" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Ale zaufanie musi być wzajemne. Nie tylko my musimy mieć zaufanie do Związku Sowieckiego, alę trzeba, żeby i Związek Sowiecki miał zaufanie do nas. I tu na przestrzeni 10 lat polityki sanacyjnej i przedsanacyjnej stosunki ze Związkiem Sowieckim nie układały się tak, żeby Związek Sowiecki mógł był wtedy obdarzać nas zaufaniem. My teraz to zaufanie — głębokie zaufanie musimy sobie zdobyć. Ale tu nie wystarczą deklaracje słowne, nie wystarczy zaklinanie się na przyjaźń zarówno w naszej polityce wewnętrzne] jak i zagranicznej.</u>
          <u xml:id="u-46.7" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-46.8" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Musimy składać dowody, że przyjaźń ze Związkiem Sowieckim cenimy sobie i potrafimy w praktyce ją realizować.</u>
          <u xml:id="u-46.9" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Nie boję się zarzutów, które często padają z wrogiej nam propagandy, że na terenie międzynarodowym zbyt często występujemy razem ze Związkiem Sowieckim i to jakoby miało świadczyć, iż ta nasza polityka zagraniczna nie jest suwerenna. Nie. Nasza polityka pokojowa zbiega się z polityką pokojową Związku Sowieckiego. I dlatego w tym froncie walki o pokój będziemy szli razem ze Związkiem Sowieckim.</u>
          <u xml:id="u-46.10" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-46.11" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Chciałbym zatem, aby po dzisiejszych deklaracjach wszystkich klubów nastąpiły fakty i akty, które bym mógł codziennie Związkowi Sowieckiemu przytaczać, ażeby te fakty pozwoliły mi istotnie zdobyć zaufanie Związku Sowieckiego.</u>
          <u xml:id="u-46.12" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Druga sprawa, którą chciałbym w krótkości poruszyć, to jeszcze kilka słów o naszych stosunkach z Czechosłowacją.</u>
          <u xml:id="u-46.13" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Koledzy posłowie poruszali kwestię opieki nad Polakami na Zaolziu i sprawę Kładzka i Bystrzycy.</u>
          <u xml:id="u-46.14" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Jeśli chodzi o opiekę nad Polakami na Zaolziu, to czynimy wielkie wysiłki i nadal czynię będziemy, aby ludności polskiej tam nie działa się krzywda. Niestety, jeśli chodzi o wyniki, to do tej pory nie możemy pochwalić się rezultatami dodatnimi. Między innymi zwróciliśmy się do rządu Czechosłowacji z propozycją otwarcia konsulatu polskiego w Morawskiej Ostrawie. Otrzymaliśmy początkowo zgodę na to, ale kiedy przyszło do realizowania otwarcia tego konsulatu w Morawskiej Ostrawie, to jak do tej pory rząd Czechosłowacji nie zgodził się na to. Nie możemy więc udzielić ludności polskiej na Zaolziu chociażby opieki konsularnej, która jest minimum tego, co każdy obywatel polski poza granicami Rzeczypospolitej powinien mieć.</u>
          <u xml:id="u-46.15" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Jeśli chodzi o pretensje do Kładzka i Bystrzycy, o których mówił p. poseł Drewnowski ze Stronnictwa Ludowego, Chciałem dodać jedną tylko rzecz: jeśli jest tam, w tych powiatach kilkuset Czechów, obywateli narodowości czeskiej, i to ma być podstawą, pokryciem do roszczeń o te ziemie, to mogę odpowiedzieć jedno: więcej jest tam mogił poległych żołnierzy polskich, którzy walczyli o te ziemie, aniżeli żywych Czechów.</u>
          <u xml:id="u-46.16" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-46.17" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Chciałem jeszcze przejść do trzeciej kwestii, mianowicie do zagadnienia propagandy zagranicznej. Często w prasie krytykuje się, że nasza propaganda zagraniczna jest słaba. Zgadzam się z tym, ale chcę zaznaczyć, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych ma nieco inne podejście do spraw dotyczących wiadomości o Polsce za granicą, powiem wyraźnie: my propagandy za granicą nie chcemy, my chcemy tylko o Polsce rzetelnej informacji. Propagandą różni próbowali jechać, ale nikt jeszcze na propagandzie daleko nie zajechał. My pod tym względem mamy długofalową politykę. Rzetelna informacja o tym, co się w Polsce dzieje, rzetelna informacja o tym, czego my w polityce zagranicznej chcemy, nam absolutnie wystarczy. I tu zgadzamy się z krytyką, że takiej rzetelnej informacji do tej pory nie mamy, a nie mamy jej z dwóch przyczyn: jest to rzecz kosztowna, a wydatki na Ministerstwo Spraw Zagranicznych są minimalne, a poza tym nie mamy jeszcze wyszkolonego nowego personelu, który by tę rzetelną informację, którą nawet posiada, umiał w formie odpowiedniej, przystosowanej do potrzeb każdego kraju, podać. I to nie jest sprawa łatwa do rozwiązania. My na starych kadrach Beckowskiego MSZ-u oprzeć się nie możemy</u>
          <u xml:id="u-46.18" who="#komentarz">(Oklaski),</u>
          <u xml:id="u-46.19" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">musimy wychować nowe demokratyczne kadry dyplomatów. Nie dadzą się one wychować w ciągu roku. Nasze wysiłki, zmierzające w tym kierunku, dają już pewne rezultaty, ale rezultaty, którymi moglibyśmy się pochwalić — to jednakże sprawa przyszłości. I dlatego chcielibyśmy zastąpić do pewnego stopnia tę zwykłą służbę informacyjną naszej dyplomacji przez to, że kiedy wyjeżdżają z kraju różnego rodzaju delegacje, między innymi i posłowie, aby zagranicę rzetelnie o Polsce informowali.</u>
          <u xml:id="u-46.20" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Właściwie na poszczególne wystąpienia posłów niewiele mi pozostaje do powiedzenia. Mogę odpowiedzieć tylko posłowi Nadobnikowi, że jeśli chodzi o nasze stosunki z Francją, to bynajmniej nie stawiamy gradacji, że najpierw będziemy musieli podpisać konwencję kulturalną, później układ handlowy, a dopiero później przystąpimy do omawiania sojuszu; natomiast stawiamy wszystkie trzy sprawy jednocześnie i mam nadzieję, że w niedługim czasie będziemy mogli poszczycić się pewnym sukcesem w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-46.21" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-46.22" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Nie chciałbym, aby debaty na temat polityki zagranicznej były jednakże poniżane opowiadaniem o tym, co jakiś Piotr w stanie pijanym opowiadał Janowi, poza tym pragnąłbym żeby w polityce zagranicznej powoływać się na opinię przede wszystkim ludzi trzeźwych.</u>
          <u xml:id="u-46.23" who="#komentarz">(Wesołość. Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-46.24" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Chciałbym przy tej okazji sprostować informacje p. Bermana co do rokowań o umieszczenie armii Andersa w Transjordanii. Gdy tylko tego rodzaju wiadomości ukazały się na szpaltach gazet, zwróciliśmy się do miarodajnych czynników Wielkiej Brytanii i stamtąd otrzymaliśmy autorytatywne zaprzeczenie, jakoby tego rodzaju rokowania miały miejsce. Wierzę temu zaprzeczeniu i uważam, że rząd brytyjski, dając tego rodzaju zaprzeczenie, dotrzyma go.</u>
          <u xml:id="u-46.25" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawZagranicznychobModzelewski">Na tym odpowiedzi kończę.</u>
          <u xml:id="u-46.26" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">W ten sposób dyskusja została zakończona.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Przystępujemy do głosowania nad rządowym projektem ustawy o ratyfikacji układu o przyjaźni i pomocy wzajemnej między Rzecząpospolitą Polską i Federacyjną Ludową Republiką Jugosławii (druki nr 103 i 113.) Kto jest za projektem ustawy, zechce podnieść rękę. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Chcę dla porządku zapytać, czy jest kto przeciw ustawie? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Stwierdzam, że ustawę ratyfikacyjną przyjęliśmy w drugim i trzecim czytaniu jednomyślnie i daliśmy tym samym wyraz sympatii dla zaprzyjaźnionej Republiki Jugosławii.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#komentarz">(Wszyscy obecni na sali powstają. Owacyjne oklaski na cześć Jugosławii. Okrzyki:</u>
          <u xml:id="u-47.6" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Niech żyje Marszałek Tito!)</u>
          <u xml:id="u-47.7" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Przystępujemy do głosowania nad następnym projektem ustawy, będącym właściwie uzupełnieniem poprzedniego rządowego^ ^projektu ustawy, t.j. o ratyfikacji konwencji o współpracy kulturalnej między Rzecząpospolitą Polską i Federacyjną Ludową Republiką Jugosławii (druki nr 104 i 114).</u>
          <u xml:id="u-47.8" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za przyjęciem projektu ustawy, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-47.9" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Ustawa ratyfikacyjna została w całości w drugim i trzecim czytaniu jednomyślnie przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-47.10" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-47.11" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Przystępujemy obecnie do głosowania nad rządowym projektem ustawy o ratyfikacji umowy między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Czechosłowacką w sprawie wzajemnego zwrotu mienia, wywiezionego po rozpoczęciu wojny (druki nr 105 i 115).</u>
          <u xml:id="u-47.12" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za przyjęciem projektu ustawy, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-47.13" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Ustawa ratyfikacyjna została w całości w drugim i trzecim czytaniu jednomyślnie przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-47.14" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">W ten sposób wyczerpaliśmy punkt 5 porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-47.15" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: projekt ustawy o przeprowadzeniu głosowania ludowego. Referent poseł ob. Kliszko.</u>
          <u xml:id="u-47.16" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">W myśl ugody na Konwencie Seniorów i wobec tego, że projekt ustawy został bezpośrednio poddany pod obrady specjalnej komisji, proponuję, ażeby ograniczyć rozprawę w ten sposób, że referat odnośnie wszystkich punktów uzgodnionych wygłosi, poseł ob. Kliszko, a przedstawiciel PSL, poseł ob. Banach, który złożył dwie poprawki, zabierze głos bezpośrednio po pośle ob. Kliszko.</u>
          <u xml:id="u-47.17" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Kliszko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselobKliszko">Wysoka Rado! Jako sprawozdawca poselskiej Komisji dla spraw głosowania ludowego mam zaszczyt przedłożyć Wysokiej Izbie uchwalony przez komisję rządowy projekt ustawy o przeprowadzeniu głosowania ludowego.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PoselobKliszko">Omawiając poszczególne postanowienia ustawy, której tekst został obywatelom posłom doręczony, wskażę na główne zasady, na jakich się opiera ordynacja głosowania ludowego.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#PoselobKliszko">Głosować będzie każdy obywatel polski, zarówno mężczyzna jak kobieta, który w dniu wejścia w życie ustawy ukończył 21 lat.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#PoselobKliszko">Ustawa pozbawia prawa głosu tych, którzy nie mają zdolności do działań prawnych lub są w niej ograniczeni, lub skazani zostali po dniu 22 lipca 1944 r. prawomocnym orzeczeniem sądowym na utratę praw publicznych, albo są pozbawieni wolności przez sąd łub inny organ orzekający, np. komisję specjalną do walki z nadużyciami.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#PoselobKliszko">Dla przeprowadzenia głosowania ludowego cały kraj zostanie podzielony na okręgi i obwody, przy czym okręg głosowania obejmuje obszar jednego województwa. Każdy zaś powiat dzieli się na obwody głosowania, liczące najwyżej 3.000 mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#PoselobKliszko">Podziału powiatów ma obwody głosowania dokonają prezydia powiatowych rad narodowych, a tam, gdzie jeszcze rady nie działają, powiatowe władze administracji ogólnej.</u>
          <u xml:id="u-48.6" who="#PoselobKliszko">Spisy uprawnionych do głosowania sporządzają zarządy miejskie bądź gminne oddzielnie dla każdego obwodu głosowania.</u>
          <u xml:id="u-48.7" who="#PoselobKliszko">Spisy te winny być gotowe 20-go dnia licząc od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy. Każdy obywatel, uprawniony do głosowania, zostanie wciągnięty do spisów w tym obwodzie, w którym zamieszkiwał w dniu wejścia w życie niniejszej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-48.8" who="#PoselobKliszko">Z uwagi jednak na to, że należało dać możność wzięcia udziału w głosowaniu i tym obywatelom, którzy po dniu wejścia w życie ustawy powrócili do kraju — repatriantom, lub po tym terminie zmienili miejsce zamieszkania — przesiedleńcom, ustawa stanowi, że osoby takie będą wciągnięte na dodatkowe listy w tym obwodzie, w którym zamieszkują, nie później jak w 40 dni po wejściu w życie niniejszej ustawy. Przepis ten został ustalony w ten sposób z uwagi na przepis art. 13 ust. 2, według którego dodatkowe spisy będą przesłane w tym samym trybie nie później niż 42-go dnia po wejściu w życie niniejszej ustawy i przesłane przewodniczącemu obwodowych komisyj w dwóch egzemplarzach oraz przewodniczącemu okręgowej komisji w jednym egzemplarzu.</u>
          <u xml:id="u-48.9" who="#PoselobKliszko">Należy również podkreślić, że w dniu 42-gim zostaje ustalony ostateczny spis uprawnionych do głosowania i według art. 20 ust. 1 nie wolno po dniu spisu czynić żadnych zmian.</u>
          <u xml:id="u-48.10" who="#PoselobKliszko">Ustawa powołuje do życia aparat dla przeprowadzenia głosowania ludowego. Na czele tego aparatu stoi Generalny Komisarz głosowania ludowego.</u>
          <u xml:id="u-48.11" who="#PoselobKliszko">Generalnego Komisarza głosowania ludowego i jego zastępcę powołuje nazajutrz po dniu wejścia w życie ustawy Prezydium Krajowej Rady Narodowej. Podległy Generalnemu Komisarzowi głosowania ludowego aparat składa się z okręgowych i obwodowych komisyj głosowania ludowego. W każdym okręgu głosowania istnieje okręgowa komisja głosowania ludowego, a w każdym obwodzie — obwodowa komisja głosowania ludowego. Nadzór nad czynnościami okręgowych komisyj i przewodniczących ich sprawuje Generalny Komisarz, a nad czynnościami obwodowych komisyj nadzór sprawuje przewodniczący okręgowej komisji. Przewodniczących i członków komisyj okręgowych należy powołać nie później, niż 10-go dnia po wejściu w życie ustawy, a przewodniczących komisy, obwodowych nie później, jak 17-go dnia po wejściu w życie ustawy, zaś członków obwodowych komisy, nie później, niż 20-go dnia od wejścia w życie ustawy, jednocześnie z powołaniem przewodniczących i członków komisy, głosowania ludowego należy powołać i ich zastępców. Okręgowe i obwodowe komisje głosowania ludowego będą składały się każda z przewodniczącego i z 4 członków komisji, przy tym przewodniczących okręgowych komisyj powołuje Generalny Komisarz spośród kandydatów, zgłoszonych przez wojewódzkie rady narodowe, ą w Warszawie i Łodzi — przez rady narodowe tych miast. Przewodniczących obwodowych komisyj głosowania ludowego powołują przewodniczący okręgowych komisyj, pozostałych 4 członków — dla okręgowych komisyj 3 powołują wojewódzkie rady narodowe, a w Warszawie i Łodzi rady narodowe tych miast, dla obwodowych komisyj — powiatowe rady narodowe. Czwartego członka komisji deleguje do komisji okręgowej wojewoda, do obwodowej komisji — powiatowa władza administracji ogólnej. Ustawa przewiduje procedurę ustalania spisu uprawnionych do głosowania. Nie później, jak 21-go dnia po dniu wejścia w życie ustawy należy przesłać spisy w odpowiednie, ilości przewodniczącym okręgowych i obwodowych komisyj głosowania. Spisy będą wyłożone do wglądu w biurach komisji w ciągu 7 dni od 23-go do 30-go dnia od wejścia w życie niniejszej ustawy. Z powodu pominięcia w spisie uprawnionego do głosowania można wnieść na piśmie lub ustnie reklamację, którą rozstrzygnie komisja obwodowa. Od uchwały obwodowej komisji służy osobie pominiętej w spisie zażalenie do przewodniczącego okręgowej komisji, który rozstrzyga ostatecznie. Osoba, która na skutek reklamacji została wykreślona ze spisu, może wnieść sprzeciw do obwodowej komisji. Obwodowa komisja przesyła sprzeciw nieuwzględniony przewodniczącemu komisji okręgowej, który również rozstrzyga ostatecznie. Najdalej w 35 dni po dniu wejścia w życie niniejszej ustawy przewodniczący obwodowej komisji przesyła zażalenia i nieuwzględnione sprzeciwy przewodniczącemu okręgowej komisji, który do 40-go dnia po dniu wejścia w życie ustawy winien je rozpoznać. Najdalej do 42-go dnia po dniu wejścia w życie ustawy obwodowe komisje ustalą — stosownie do otrzymanych zarządzeń przewodniczącego okręgowej komisji — ostateczny spis uprawnionych do głosowania i z tą chwilą nie wolno czynić w spisie żadnych zmian.</u>
          <u xml:id="u-48.12" who="#PoselobKliszko">Należy zwrócić uwagę, że przepisy ustawy o wyłożeniu spisów i o reklamacjach nie dotyczą repatriantów.</u>
          <u xml:id="u-48.13" who="#PoselobKliszko">Spisy ostatecznie ustalone oraz spisy dodatkowe uprawnionych do głosowania należy wyłożyć do publicznego wglądu nie później jak w przededniu głosowania.</u>
          <u xml:id="u-48.14" who="#PoselobKliszko">Prezydia powiatowych i miejskich rad narodowych nie później, niż 21-go dnia po wejściu w życie ustawy rozplakatują we wszystkich gminach o podziale powiatu na obwody głosowania z podaniem dni i godzin urzędowania komisyj głosowania ludowego, terminu i miejsca wyłożenia spisów oraz wnoszenia reklamacyj i zażaleń.</u>
          <u xml:id="u-48.15" who="#PoselobKliszko">Głosowanie jest tajne. W każdym lokalu winna być osłona, za którą głosujący wypełnia kartę głosowania. Głosuje się na urzędowej karcie, którą głosujący otrzymuje wraz z urzędową kopertą po stwierdzeniu, że figuruje w spisie. Odpowiedzi na pytania udziela się przez wpisanie do karty przy każdym pytaniu wyrazu — „tak” lub — „nie”, przy czym wyraz „tak” może być zastąpiony krzyżykami, a wyraz — „nie” — kreską.</u>
          <u xml:id="u-48.16" who="#PoselobKliszko">Ustawa jednak zawiera przepis zapożyczony z ordynacji wyborczej z r. 1911, który normuje wypadki, gdyby głosowanie wskutek siły wyższej nie mogło się odbyć w oznaczonym dniu lub musiała by być przerwa w głosowaniu.</u>
          <u xml:id="u-48.17" who="#PoselobKliszko">Po zamknięciu głosowania obwodowe komisje przystępują do ustalenia jego wyników, a ze swych czynności sporządzają protokół, który wraz z materiałem dotyczącym głosowania przesyłają do okręgowej komisji. Okręgowa komisja przystępuje do ustalenia wyników głosowania w okresie 3 dni po głosowaniu i przesyła protokół ze swych czynności wraz z materiałem Generalnemu Komisarzowi, który ogłasza wynik głosowania ludowego w — „Monitorze Polskim” w 11-ym dniu po głosowaniu.</u>
          <u xml:id="u-48.18" who="#PoselobKliszko">Należy jeszcze zwrócić uwagę na, art. 33, stanowiący o nieważności kart do głosowania, wrzuconych do urny bez kopert lub w kopertach nieurzędowych, bądź nieopatrzonych pieczęcią komisyj okręgowych, bądź wypełnionych niezgodnie z ustalonym sposobem głosowania. Karty niewypełnione przez głosujących są ważne, przy czym uważa się, że głosujący udzielił odpowiedzi potwierdzających.</u>
          <u xml:id="u-48.19" who="#PoselobKliszko">Oto są główne wytyczne i zasady ustawy o przeprowadzeniu głosowania ludowego, o której uchwalenie Wysoką Radę w imieniu Komisji dla spraw głosowania ludowego mam zaszczyt prosić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Obecnie zabierze głos poseł ob. Banach z PSL dla uzasadnienia poprawek, które zostały zgłoszone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PoselobBanach">Wysoka Rado! Zaproponowałem sam kolegom klubowym to mc je pierwsze, dziewicze w ogóle w parlamencie przemówienie wygłosić przy poprawkach w sprawie, która nie leży nawet szczególnie na linii moich zainteresowań. Chcę te poprawki zgłosić i uzasadnić dlatego, żeby po tych wszystkich przeżyciach, jakich na naszej sesji doznałem osobiście, były one od innej strony uzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#PoselobBanach">Poprawka Klubu Poselskiego PSL do art 6 jest następująca: w ust. (2) na końcu lit. b) dodać wyrazy: — „oraz przedstawicieli stronnictw politycznych po jednym od każdego”.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#PoselobBanach">W związku z tym do art. 7 ust. (2) na końcu lit. b) należy również dodać wyrazy: — „oraz przedstawicieli stronnictw politycznych po jednym od każdego”.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#PoselobBanach">Poprawka, zdawałoby się, pozornie błaha, ale kiedy tu dziś i wczoraj i przedwczoraj słuchałem rzetelnie tego, co mówiono, burzyłem się, krzyczałem, smuciłem się, śmiałem, a w najgłębszym, tam gdzieś, ośrodku sumienia odbywał się wielki proces wydobycia z siebie w tym wielkim chaosie często niedorzeczności jakiejś prawdy, spokojnie, uczciwie, by w tym wielkim momencie dziejów, rzucając swoją energię na szalę, być jak najbardziej w zgodzie z interesami narodu. Wspominałem, Szanowni Koledzy, i wtedy w tym wspomnieniu przyszedł mi taki drobny wypadek na pamięć, znowu pozornie nieważny, z uczniowskiego jeszcze okresu życia. Przeżyłem kiedyś w Sandomierzu taki moment: Byłem samoukiem. Idąc ulicą Opatowską pod koniec klasy VII, spotkać Chciałem dziewczynę, w której — młody chłopiec — kochałem się. Frywolne, proszę Kolegów, zapewne. I oto z Małego Rynku, z drogi, wychodzi z koszykiem w ręku mój dziadek, boso, taki inny, niż to środowisko, w które wepchnął mnie w wielkim wysiłku, a naprzeciw mnie idzie młodzież, która daleka była od takiej postaci jak postać dziadka. I pamiętam moment wielkiej w sobie walki: pójść przywitać dziadka, pocałować w rękę, czy ulec presji, która mnie w szkole otacza? To była walka, Koledzy, tu nie ma śmiechu, to była bardzo ciężka walka. Kto był chłopskim dzieckiem, urodzonym we wsi zapomnianej przez Boga i ludzi — ten się nie śmieje. Odniosłem nad sobą wtedy zwycięstwo. Podszedłem i pocałowałem w rękę dziadka. Kiedy dziś w tej sali przemyśliwałem te i inne rzeczy — doszedłem do przekonania, że ustosunkowanie się ówczesnego środowiska szkolnego do dziadka mego było takie nie dlatego, żeby go nie szanowano, nienawidzono czy nie lubiano, tylko że go nie rozumiano, nie było związku emocjonalnego między wsią a szkołą. Dziś tu drugi raz całowałem w rękę dziadka. To nie jest sprawa takiej czy innej ilości mandatów, sprawa legitymacji PSL, to jest jakieś wielkie psychologiczne nieporozumienie, to jest brak zrozumienia i związku między tą salą a społeczeństwem chłopskim.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#PoselobBanach">A teraz przejdę do innej sprawy. I znowu na Wielkanoc wybrałem się do Sandomierza. Poseł Ozga-Michalski o tym wspominał i mówił, że ani mnie, ani tej legitymacji korona z głowy nie spadła za to, że pięć godzin przesiedziałem w Bezpieczeństwie. I znowu do tych chłopców z Bezpieczeństwa nie mam żalu. Ale fakt zaszedł i rozniósł się po moich rodzinnych wsiach i kiedym wyszedł i do matki swej przyjechał, była wraz z całą moją bliższą i dalszą rodziną pełna lęku, czy mi się co złego nie stanie w przyszłości. Mówiłem z nimi, Koledzy. I co mi oni mówili? Mam takiego wuja, który mieszka na przyczółku. Myślałem, że przychodzi, abym mu coś poradził, aby mu pomóc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Panie Pośle, Jaki to ma związek z tą poprawką?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PoselobBanach">Jeżeli Koledzy pozwolą, Ja to zwiążę. Proszę Kolegów, aby pozwolili mi mówić.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PoselobBanach">Żeby zakończyć, powiem tylko, że mnie pytali, jak to będzie, czy tak dale, będzie, czy tak dale, mają żyć? Jeden z nich opowiadał, że Jak dostał trochę ziarna na jesieni, to wprost poszedł z nim na pole, żeby nie ulec pokusie upieczenia z niego chleba — ale nie to jest straszne, tylko to jest straszne, że tak nas jakoś nic nie rozumiecie.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#PoselobBanach">I kiedy mówiłem im, że to się zmieni, że wielkich zdarzeń na świecie nie będzie, że będzie praca spokojna, to mię pytali, dlaczego im odbieram nadzieję? Cały dzień tłumaczyłem im, że w nowych warunkach żyje naród i nie chcieli, nie mogli mnie ci prości ludzie zrozumieć. Ja się na nich nie obraziłem. Tłumaczyłem — i tłumaczyć będę, bo nie będę żelazem wypalał tego niezrozumienia, tylko będę chciał zmieniać na lepsze i lepsze, bo będę chciał, aby oni w innych warunkach umieli żyć. Nie trzeba nienawidzić, ale podjąć wielką pracę nad przebudową postawy narodu.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#PoselobBanach">Żeby referendum było wielkim aktem zjednoczenia narodu, musi powstać w inne, atmosferze, musi się odbyć tak, że wieś je zrozumie, że wieś zrozumie, że się coś stało, że zaczynamy ją rozumieć, że mimo chaosu, strasznego zamieszania odnaleźliśmy się wzajemnie i wzajemnie podajemy sobie rękę dla istotnego osiągnięcia celu.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#PoselobBanach">Proszę Wysokiej Izby, wnoszę o przyjęcie tych skromnych poprawek. Będą one wyrazem, że Wysoka Rada i Rząd szuka kontaktu ze społeczeństwem.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#komentarz">(Glos: Czysta poezja.)</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#PoselobBanach">Koledzy żartują, ale ponieważ w tej sali już nieraz była poezja, to ja znowu zakończę poezją, przeinaczoną poezją Kasprowicza: — „Ludzie kochani, ludzie, mój Boże, gdybym tak mógł tę Wysoką Radę zaprowadzić na wysoką górę, z której można zobaczyć Polskę taką, jaka jest i znaleźć z nią najściślejszy uczuciowy i rozumowy kontakt...”</u>
          <u xml:id="u-52.7" who="#PoselobBanach">Proszę o przyjęcie poprawek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Udzielam głosu posłowi ob. Kaczmarkowi z Klubu Poselskiego PPS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PoselobKaczmarek">Wysoka Rado! Tendencją demokratycznych rządów polskich jest przyznawanie coraz to szerszych praw młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#PoselobKaczmarek">Przedłożony do zatwierdzenia projekt ustawy o przeprowadzeniu głosowania ludowego, opierający się na Konstytucji marcowej, przewiduje, że udział w głosowaniu wezmą obywatele, którzy ukończyli 21 lat życia w dniu wejścia w życie tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#PoselobKaczmarek">Ponieważ, jak powiedziałem, tendencją demokratycznych rządów jest rozszerzenie praw młodzieży, imieniem klubu Organizacji Młodzieżowej TUR wnoszę do art. 1 ustawy o przeprowadzeniu głosowania ludowego poprawkę treści następującej: prawo głosowania ma każdy obywatel Polski, bez różnicy płci, który w dniu głosowania ukończy 21-szy rok życia”, zamiast — „w dniu wejścia w życie ustawy.” Proszę Wysoką Radę o uchwalenie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Kliszko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PoselobKliszko">Wysoka Rado! Odnośnie poprawki zgłoszonej do art. 1 niniejszej ustawy wypowiadam się za przyjęciem tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#PoselobKliszko">Jeżeli natomiast chodzi o poprawki, zgłoszone do art. 6 i 7, wnoszę o odrzucenie tych poprawek. Zarówno w pierwszym, jak i drugim czytaniu projektu ustawy o przeprowadzeniu głosowania ludowego oba artykuły były omawiane i dyskutowane. W zasadzie oba artykuły co do swojej treści wzorowane są na odpowiednich artykułach ordynacji wyborczej 1922 r. Następnie gdybyśmy mieli przyjąć proponowane poprawki do art. 6 i 7, stworzylibyśmy ciało wielkie, niezdolne do normalnej pracy. Dlatego też wnoszę o odrzucenie poprawek zgłoszonych do art. 6 i 7.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Przystępujemy do głosowania. W myśl tego, co powiedziałem, chcę wykorzystać art. 13 regulaminu obrad Krajowej Rady Narodowej oraz art. 17 co do stworzenia postępowania formalnego. Ponieważ sprzeciwu nie było i było to uzgodnione na Konwencie Seniorów, proponuję, ażeby przystąpić do głosowania w drugim i trzecim czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Naprzód przegłosujemy poprawki. Jest poprawka zgłoszona przez posła Kaczmarka, która polega na tym, że upoważnia się do głosowania te osoby, które mają ukończone lat 21 w dniu głosowania.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, o podniesienie ręki. Dziękuję. Czy jest kto przeciw? Nie ma sprzeciwu. Poprawka została jednomyślnie przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Następnie przechodzimy do poprawek zgłoszonych przez posła Banacha. Jest to dodatek do art. 6 i 7 ustawy, który mówi o wprowadzeniu do komisyj przedstawicieli stronnictw politycznych po jednym od każdego.</u>
          <u xml:id="u-57.4" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za przyjęciem tej poprawki, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto test przeciw? Większość. Poprawka nie została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-57.5" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Przystępujemy teraz do głosowania en bloc projektu ustawy o przeprowadzeniu głosowania ludowego wraz z poprawką posła Kaczmarka, którą przyjęliśmy. Kto jest za przyjęciem projektu ustawy, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-57.6" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Stwierdzam, że ustawa została przyjęta jednogłośnie w drugim i trzecim czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-57.7" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-57.8" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Przechodzimy następnie do punktu 7 porządku dziennego: sprawozdania i wnioski komisyj poselskich, a w szczególności do sprawozdania Komisji Wyznaniowej i Narodowościowej o rządowym projekcie ustawy o obywatelstwie Państwa Polskiego osób narodowości polskiej, zamieszkałych na obszarze ziem odzyskanych (druki nr 118 i 121).</u>
          <u xml:id="u-57.9" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma sprawozdawca poseł ob. Sokorski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PoselobSokorski">Wysoka Rado! Mam zaszczyt w imieniu Komisji Wyznaniowej i Narodowościowej wnieść do decyzji Wysokiej Rady rządowy projekt ustawy o obywatelstwie Państwa Polskiego osób narodowości polskiej zamieszkałych na obszarze ziem odzyskanych.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#PoselobSokorski">Ziemie odzyskane to pradawne ziemie słowiańskie, zamieszkałe w chwili oderwania ich od Macierzy przez ludność polską lub ludność blisko z nią spokrewnioną.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#PoselobSokorski">Mimo że wówczas świadomość narodów nie stała tak wysoko, jak to dziś ma miejsce, mimo 700 lat germanizacji, nacisku ekonomicznego, kulturalnego, a w okresie faszyzmu fizycznego tępienia ludności przyznającej się do pochodzenia polskiego — w momencie odzyskania tych ziem przez Polskę dzięki wspaniałemu zwycięstwu armii radzieckiej i polskiej, na odzyskanych terenach zamieszkiwało blisko 1.800.000 ludzi mówiących po polsku. Są to Ślązacy górno-i dolnośląscy, Lubuszanie, Słowińcy, Wiślanie, Kaszubi; Warmiacy i Mazury.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#PoselobSokorski">Zdajemy sobie sprawę z tego, że nacisk germanizacji nie mógł pozostać bez śladu, że ludność, o której mowa, zachowując język i stare tradycje posiada częstokroć zniemczony sposób myślenia, słabe poczucie więzi z Polską, ale jednocześnie silne poczucie odrębności od narodu niemieckiego, świadomości więzi regionalnej, śląskiej, mazurskiej czy warmiackiej.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#PoselobSokorski">I to dla nas wystarcza, by w masie, generalnie uważać ich za Polaków i przyjąć ich do narodu polskiego, a tępić tylko zdrajców — agentów Gestapo. Tym bardziej, że ludność ta w większości nie tylko zdała egzamin na przestrzeni wieków, ale i dzisiaj, mimo niejednokrotnych błędów administracji, zwłaszcza na Mazurach, zaszczytnie wypełnia swoje obowiązki wobec Ojczyzny na stanowiskach wójtów, członków rad narodowych, starostów, nawet wicewojewodów, nie mówiąc już o tysiącach specjalistów wszystkich odcieni zarówno w mieście jak i na wsi w rolnictwie.</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#PoselobSokorski">Dzisiaj nadszedł czas, żeby aktem o generalnym przyznaniu praw obywatelskich ludności polskiej ziem odzyskanych, który będzie aktem o olbrzymim znaczeniu politycznym i narodowym, ukoronować fakt włączenia w ramy Rzeczypospolitej nie tylko pradawnych polskich ziem, ale i prastare, polskiej ludności.</u>
          <u xml:id="u-58.6" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-58.7" who="#PoselobSokorski">Dlaczego ta sprawa dojrzała właśnie teraz do pełnego rozstrzygnięcia?</u>
          <u xml:id="u-58.8" who="#PoselobSokorski">Po pierwsze dlatego, że zakończona została w zasadniczych zarysach weryfikacja ludności autochtonicznej, która deklarując o wierności narodowi i Państwu Polskiemu dała świadectwo swej woli i swoim dążeniom. Dla tych, którzy nie zdążyli przejść weryfikacji dla przyczyn usprawiedliwionych, projekt ustawy przewiduje możność przejścia te, procedury i w terminie późniejszym.</u>
          <u xml:id="u-58.9" who="#PoselobSokorski">Po drugie dlatego, że posiada kolosalne polityczne i międzynarodowe znaczenie, żeby autochtoniczna ludność ziem odzyskanych miała możność otwarcie i jasno się wypowiedzieć zarówno w wyborach, jak i w głosowaniu ludowym, które przesądzi w naszym narodowym sumieniu sprawę ziem odzyskanych. Będzie to akt nie tylko sprawiedliwości historycznej wobec tych, którzy wytrwali mimo 700 lat niewoli, będzie to przypieczętowanie naszych praw do tych ziem polskich nie tylko historycznie, lecz i etnicznie.</u>
          <u xml:id="u-58.10" who="#PoselobSokorski">Po trzecie dlatego, że tylko śmiała i otwarta polityka może przełamać przesądy, uprzedzenia i różnice kulturalne i zakończyć wielki proces repolonizacyjny tego odłamu ludności, która mówiąc po polsku, zaczynała już myśleć po niemiecku.</u>
          <u xml:id="u-58.11" who="#PoselobSokorski">Po czwarte dlatego, że wielka akcja przesiedleńcza na ziemie odzyskane wymaga uporządkowania szeregu spraw majątkowych, które nastąpić może tylko wiosną, gdy położenie autochtoniczne, ludności będzie i w tej dziedzinie ustabilizowane.</u>
          <u xml:id="u-58.12" who="#PoselobSokorski">I wreszcie dlatego, że konsekwentna walka z niemczyzną, która dobiega na tych ziemiach do swego sfinalizowania, wymaga ostatecznego generalnego odcięcia Polaków na tych ziemiach od Niemców, z jednoczesną bezlitosną walką z tą agenturą niemiecką, która zechce do nas przeniknąć.</u>
          <u xml:id="u-58.13" who="#PoselobSokorski">A siły nam na wypełnienie tych zadań wystarczy, zwłaszcza gdy oprzemy się na masie ludu, który od chwili przyjęcia proponowanej ustawy stanie się pełnoprawnym obywatelem naszej Odrodzonej Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-58.14" who="#komentarz">( Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-58.15" who="#PoselobSokorski">Wychodząc z powyższych założeń komisja wnosi:</u>
          <u xml:id="u-58.16" who="#PoselobSokorski">Wysoka Rada uchwalić raczy załączony projekt ustawy</u>
          <u xml:id="u-58.17" who="#komentarz">(czyta):</u>
          <u xml:id="u-58.18" who="#PoselobSokorski">„Ustawa z dnia 1946 r, o obywatelstwie Państwa Polskiego osób narodowości polskiej, zamieszkałych na obszarze Ziem Odzyskanych.</u>
          <u xml:id="u-58.19" who="#PoselobSokorski">Art. 1.</u>
          <u xml:id="u-58.20" who="#PoselobSokorski">Prawo obywatelstwa polskiego służy każdej osobie, która przed dniem 1 stycznia 1945 r. miała na obszarze Ziem Odzyskanych stałe miejsce zamieszkania, udowodniła swą polską narodowość przed komisją weryfikacyjną (narodowościową) i uzyskała na tej podstawie stwierdzenie swej polskiej narodowości przez właściwą władzę administracji ogólnej I instancji oraz złożyła deklarację wierności Narodowi i Państwu Polskiemu.</u>
          <u xml:id="u-58.21" who="#PoselobSokorski">Art. 2.</u>
          <u xml:id="u-58.22" who="#PoselobSokorski">Dla osób, które nie zostały zweryfikowane w trybie art. 1 z przyczyn, zasługujących na uwzględnienie, właściwą do stwierdzenia polskiej narodowości jest władza administracji ogólnej I instancji ostatniego miejsca zamieszkania.</u>
          <u xml:id="u-58.23" who="#PoselobSokorski">Art. 3.</u>
          <u xml:id="u-58.24" who="#PoselobSokorski">Przepisy ustawy z dnia 20 stycznia 1920 r. (Dz. U. R. P. Nr 7 poz. 44) o obywatelstwie Państwa Polskiego zachowują swoją moc obowiązującą na obszarze Ziem Odzyskanych w zakresie nie objętym niniejszą ustawą.</u>
          <u xml:id="u-58.25" who="#PoselobSokorski">Art. 4,</u>
          <u xml:id="u-58.26" who="#PoselobSokorski">Wykonanie niniejszej ustawy porucza się Ministrowi Ziem Odzyskanych.</u>
          <u xml:id="u-58.27" who="#PoselobSokorski">Art. 5.</u>
          <u xml:id="u-58.28" who="#PoselobSokorski">Ustawa niniejsza wchodzi w życie z dniem ogłoszenia.”</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto pragnie zabrać głos w sprawie ustawy o obywatelstwie Państwa Polskiego osób narodowości polskiej, zamieszkałych na obszarze Ziem Odzyskanych? Nikt się nie zgłasza. Wobec tego załatwimy sprawę w drugim i trzecim czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za przyjęciem projektu ustawy, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wobec tego, uważam, że ustawa została jednomyślnie przyjęta w drugim i trzecim czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Konwent Seniorów zgłasza apel do wszystkich sprawozdawców uchwał komisyj o referowanie poszczególnych wniosków, przyjętych przez komisje, bez ich odczytywania w całości i ustnego uzasadniania. Nie dotyczy to tych wniosków, do których zostały uprzednio zgłoszone poprawki, względnie t. zw. — „wnioski mniejszości”, które w trybie normalnym mogą być przez wnioskodawców uzasadnione. Decyzja Konwentu spowodowana została zbyt późną porą, przemęczeniem wszystkich oraz koniecznością zakończenia obrad w dniu dzisiejszym.</u>
          <u xml:id="u-59.4" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Myślę, że poszczególni sprawozdawcy zastosują się do apelu Konwentu Seniorów.</u>
          <u xml:id="u-59.5" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Przechodzimy do punktu 8 porządku dziennego: zatwierdzenie dekretów Rządu Jedności Narodowej, a w szczególności do sprawozdania Komisji Morskiej i Handlu Zagranicznego o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia 8 stycznia 1946 r. o utworzeniu i zakresie działania Ministerstwa Żeglugi i Handlu Zagranicznego (druk nr 97).</u>
          <u xml:id="u-59.6" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Jako sprawozdawca głos ma poseł ob. Kaczocha. Ponieważ poseł ob. Kaczocha jest nieobecny, sprawę zreferuje przewodniczący komisji poseł oh. Riedel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#Poselob">Riedel:</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#Poselob">Wysoka Izbo! Ze względu na zmianę struktury Państwa Polskiego i przekształcenie go z państwa kontynentalnego na państwo morskie — zaszła konieczność powołania do życia Ministerstwa Żeglugi i Handlu Zagranicznego. Ministerstwo to powołane zostało w dniu 28 czerwca 1945 r. Dekret ukazał się w dniu 8 stycznia 1946 r. W związku z tym mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Radzie następujący wniosek</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#komentarz">(czyta):</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#Poselob">„Sprawozdanie Komisji Morskiej i Handlu Zagranicznego o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia 8 stycznia 1946 r. o utworzeniu i zakresie działania Ministerstwa Żeglugi i Handlu Zagranicznego (Dz. U. R. P. Nr 2, poz. 13).</u>
          <u xml:id="u-60.4" who="#Poselob">Po rozpatrzeniu powyższego dekretu na posiedzeniu w dniu 25 kwietnia 1946 r. Komisja wnosi:</u>
          <u xml:id="u-60.5" who="#Poselob">Wysoka Rada raczy powziąć następującą uchwałę:</u>
          <u xml:id="u-60.6" who="#Poselob">Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret, ogłoszony w Dzienniku Ustaw Nr 2 pod pozycją 13.”</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Otwieram dyskusję. Czy kto prosi o głos w sprawie dekretu o utworzeniu Ministerstwa Żeglugi i Handlu Zagranicznego? Nikt się nie zgłasza. Wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu o utworzeniu i zakresie działania Ministerstwa Żeglugi i Handlu Zagranicznego, zechce podnieść rękę. Większość. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Przystępujemy do sprawozdania Komisji Oświatowej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia 23 listopada 1945 r. o organizacji szkolnictwa w okresie przejściowym (Dz. U R. P. Nr 2, poz: 9) (druk nr 86).</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos mą sprawozdawca poseł ob. Zygler.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PoselobZygler">Wysoka Rado! Sprawozdanie Komisji Oświatowej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia 23 listopada 1945 r. o organizacji szkolnictwa w okresie przejściowym (Dz. U. R. P. Nr 2, poz. 9).</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#PoselobZygler">Po rozpatrzeniu powyższego dekretu na posiedzeniu w dniu 16 kwietnia 1946 r. komisja wnosi:</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#PoselobZygler">Wysoka Rada raczy powziąć następującą uchwałę:</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#PoselobZygler">„Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret, ogłoszony w Dzienniku Ustaw Nr 2 pod pozycją 9.”</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Czy kto chce zabrać glos w sprawie sprawozdania Komisji Oświatowej o organizacji szkolnictwa w okresie przejściowym? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem tego dekretu, zechce podnieść rękę. Większość. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Przystępujemy do sprawozdania Komisji Komunikacyjne, o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia 16 stycznia 1946 r. o utworzeniu przedsiębiorstwa państwowego — „Państwowa Komunikacja Samochodowa” (Dz. U. R. P. Nr 4, poz. 31) (druk nr 98).</u>
          <u xml:id="u-63.4" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma sprawozdawca poseł ob. Oryński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PoselobOrynski">Wysoka Rado! Sprawozdanie Komisji Komunikacyjnej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia 16 stycznia 1946 r. o utworzeniu przedsiębiorstwa państwowego — „Państwowa Komunikacja Samochodowa” (Dz. U. R. P. Nr 4, poz. 31):</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#PoselobOrynski">Po rozpatrzeniu powyższego dekretu na posiedzeniu w dniu 24 kwietnia 1946 r. komisja wnosi:</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#PoselobOrynski">Wysoka Rada raczy powziąć następującą uchwałę:</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#PoselobOrynski">„Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret, ogłoszony w Dzienniku Ustaw Nr 4 pod pozycją 31.”</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Czy kto chce zabrać głos w sprawie zatwierdzenia dekretu o utworzeniu przedsiębiorstwa — „Państwowa Komunikacja Samochodowa”? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za przyjęciem tego dekretu, zechce podnieść rękę. Większość. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
          <u xml:id="u-65.3" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Przystępujemy do sprawozdania Komisji Komunikacyjne, o dekrecie Rządu Jedności Narodowe, R. P. z dnia 8 stycznia 1946 r. o utworzeniu przedsiębiorstwa państwowego — „Państwowe Zakłady i Warsztaty Samochodowe” (Dz. U, R. P. Nr 2, poz. 16) (druk nr 99).</u>
          <u xml:id="u-65.4" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Jako sprawozdawca głos ma poseł ob. Kalinowski Stefan.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PoselobKalinowskiStefan">Po rozpatrzeniu w dniu 24 kwietnia 1946 r. dekretu z dnia 8 stycznia 1946 r. o utworzeniu przedsiębiorstwa państwowego — „Państwowe Zakłady i Warsztaty Samochodowe” (Dz. Ust. R. P. Nr 2, poz. 16) Komisja Komunikacyjna wnosi:</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#PoselobKalinowskiStefan">Wysoka Rada raczy powziąć następującą uchwałę:</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#PoselobKalinowskiStefan">„Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret, ogłoszony w Dzienniku Ustaw Nr 2, poz. 16.”</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Czy życzy sobie ktoś zabrać głos w sprawie wyże, wymienionego dekretu? Nikt. Wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem tego dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Przystępujemy do sprawozdania Komisji Komunikacyjnej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dn. 8 stycznia 1946 r. o organizacji administracji i gospodarki motoryzacyjne, w Rzeczypospolitej Polskiej (Dz. U. R. P. Nr 7, poz. 58) (druk nr 100).</u>
          <u xml:id="u-67.4" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma sprawozdawca poseł ob. Grubecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PoselabGrubecki">Wysoka Rado! Dwa poprzednio złożone dekrety oraz dekret, który mam zaszczyt referować, stanowią całokształt podstaw ustawodawczych naszej gospodarki motoryzacyjnej. Cechą ich wspólną jest to, że włączają w zakres jednolitego kierownictwa Ministerstwa Komunikacji i te problemy komunikacji samochodowej.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#PoselabGrubecki">W zakresie dekretu, który mam zreferować, pozwolę sobie odczytać sprawozdanie Komisji Komunikacyjnej o dekrecie Rzędu Jedności Narodowej Rzeczypospolitej Polskiej z dn. 8 stycznia 1946 r. o organizacji administracji i gospodarki motoryzacyjne, w Rzeczypospolitej Polskiej (Dz. U. R. P. Nr 7, poz. 58).</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#PoselabGrubecki">Po rozpatrzeniu powyższego dekretu na posiedzeniu w dniu 24 kwietnia 1946 r., komisja wnosi:</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#PoselabGrubecki">Wysoka Rada raczy powzięć następującą uchwałę:</u>
          <u xml:id="u-68.4" who="#PoselabGrubecki">„Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret ogłoszony w Dzienniku Ustaw R. P. Nr 7, poz. 58.”</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Czy życzy sobie ktoś zabrać głos w sprawie wymienionego dekretu? Nikt się nie zgłasza. Wobec tego przystępujemy do głosowania w sprawie zatwierdzenia dekretu.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu Rządu Jedności Narodowej R. P. z dn. 8 stycznia 1946 r. o organizacji administracji i gospodarki motoryzacyjnej w Rzeczypospolitej Polskiej (Dz. U. R. P. Nr 7, poz. 58), zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Sprzeciwu nie ma.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
          <u xml:id="u-69.3" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wreszcie przystępujemy do sprawozdania Komisji Komunikacyjnej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dn. 5 lutego 1946 r. o utworzeniu Państwowego Instytutu Hydrologiczno-Meteorologicznego (Dz. U. R. P. Nr 6, poz. 55) (druk nr 101).</u>
          <u xml:id="u-69.4" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wobec tego, że sprawozdawca poseł Kuryłowicz wyjechał, udzielam głosu przewodniczącemu komisji posłowi ob. Grubeckiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PoselobGrubecki">Po rozpatrzeniu w dniu 24 kwietnia 1946 r. dekretu Rzędu Jedności Narodowej R. P. z dn. 5 lutego 1946 r. o utworzeniu Państwowego Instytutu Hydrologiczno-Meteorologicznego (Dz. U. R. P. Nr 6 poz. 55) Komisja Komunikacyjna wnosi:</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#PoselobGrubecki">Wysoka Rada uchwalić raczy następującą uchwałę:</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#PoselobGrubecki">„Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret ogłoszony w Dzienniku Ustaw R P. Nr 6, poz. 55.”</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto życzy sobie zabrać głos w sprawie wymienionego dekretu? Nikt się nie zgłasza. Wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu Rzędu Jedności Narodowej R. P. o utworzeniu Państwowego Instytutu Hydrologiczno-Meteorologicznego, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
          <u xml:id="u-71.3" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Przystępujemy do sprawozdania Komisji Pracy i Opieki Społecznej o czterech dekretach Rzędu Jedności Narodowej:</u>
          <u xml:id="u-71.4" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">1)z dnia 8 stycznia 1946 r. o rejestracji i obowiązku pracy (Dz. U. R. P. Nr 3, poz. 24), 2)z dnia 8 stycznia 1946 r. o zmianie i uzupełnieniu ustawy z dnia 28 marca 1933 r. o ubezpieczeniu społecznym (Dz. U. R. P. Nr 4, poz. 28), 3)z dnia 8 stycznia 1946 r. o zmianie rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 listopada 1927 r. o ubezpieczeniu pracowników umysłowych (Dz. U. R. P. Nr 4, poz. 29), 4)z dnia 8 stycznia 1946 r. o rozciągnięciu mocy obowiązującej niektórych przepisów ustawodawstwa pracy na cały obszar Państwa Polskiego (Dz. U. R. P. Nr 4, poz. 30) (druk nr 96).</u>
          <u xml:id="u-71.5" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma sprawozdawca poseł ob. Brzeziński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PoselobBrzezinski">Zniszczenie, jakiego w naszym kraju dokonał okupant, i dalsze, które zostały dokonane działaniami wojennymi, mogą być usunięte wysiłkiem całego narodu polskiego. Mam tu na myśli nie tylko zniszczenie materialne naszego kraju, lecz również moralne, którym uległ na skutek przebytej wojny bardzo poważny odsetek naszego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#PoselobBrzezinski">Własną pracę odbudować musimy nasze zniszczone miasta, wsie oraz nasz zniszczony przemysł, wskutek czego poza tę pracę nie może nikt z obywateli stać bez określonego zajęcia zawodowego.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#PoselobBrzezinski">Wobec tego dekret z dnia 8 stycznia 1946 r. ogłoszony w Dzienniku Ustaw Nr 3 pod poz. 24 będzie jednym bardzo ważnym czynnikiem w podejmowanych pracach nad odbudowę naszego kraju. Przede wszystkim stwarza podstawy do zsumowania wszystkich par rąk dotąd nie zaangażowanych w pracy pozytywnej, które będą mogły się przyczynić do wielkiego dzieła odbudowy naszej zniszczonej Polski.</u>
          <u xml:id="u-72.3" who="#PoselobBrzezinski">Poza tym wspomniany dekret spełni wielkie zadanie w tak ważnym problemie jak zaludnienie naszych ziem odzyskanych na zachodzie.</u>
          <u xml:id="u-72.4" who="#PoselobBrzezinski">Wreszcie przyczyni się w dużym stopniu do odbudowy moralnej naszego społeczeństwa, bowiem nic tak nie demoralizuje człowieka jak właśnie bezczynność.</u>
          <u xml:id="u-72.5" who="#PoselobBrzezinski">Jak wynika z powyższego, omawiany dekret ma zasadnicze znaczenie i odda wielkie usługi naszej polskiej narodowej wspólnocie tworzącej.</u>
          <u xml:id="u-72.6" who="#PoselobBrzezinski">Dekrety z 6 stycznia 1946 r. ogłoszone w Dzienniku Ustaw Nr 4 z dn. 13 lutego 1946 r., poz. 28, 29 wprowadzają zmiany do ustaw o obowiązkowym ubezpieczeniu pracowników fizycznych i umysłowych.</u>
          <u xml:id="u-72.7" who="#PoselobBrzezinski">Dwie zasadnicze zmiany, jakie wspomniane dekrety wprowadzają do ustawy o ubezpieczeniu społecznym, są: 1) rozszerzenie obowiązku ubezpieczenia na wypadek choroby i macierzyństwa w stosunku do wszystkich etatowych funkcjonariuszy państwowych i samorządowych, 2) rozszerzenie obowiązku ubezpieczenia na wypadek choroby i macierzyństwa w stosunku do wszystkich pracowników zatrudnionych w rolnictwie.</u>
          <u xml:id="u-72.8" who="#PoselobBrzezinski">Przez powyższe zmiany rozszerzono zakres działania ustawy o ubezpieczeniu społecznym.</u>
          <u xml:id="u-72.9" who="#PoselobBrzezinski">Z ważniejszych zmian, jakie wprowadza cytowany dekret, należy wymienić a) zniesienie górnej granicy zarobków dla ubezpieczenia emerytalnego, wypadkowego i Funduszu Pracy, i to zarówno w stosunku do pracowników fizycznych jak i umysłowych; b) podwyższenie dolnej granicy zarobków dla pracowników umysłowych do wysokości 250 zł miesięcznie w odniesieniu do ubezpieczenia emerytalnego i ubezpieczenia na wypadek pracy; c) podwyższenie zasiłku połogowego z 50% na 100%.</u>
          <u xml:id="u-72.10" who="#PoselobBrzezinski">Poza tym dekrety wprowadzają dalsze korzyści dla ubezpieczonych, jak: zwrot kosztów podróży za przejazd do lekarza, szpitala, zakładu leczniczego itp., nakładają na pracodawców rolnych obowiązek dostarczenia środków lokomocji dla przewozu chorych pracowników rolnych i członków ich rodzin do lekarza, szpitala i zakładu leczniczego. Nadto dekrety usuwają wiele niejasności, istniejących w ustawie o ubezpieczeniu społecznym, oraz wprowadzają cały szereg koniecznych zmian natury formalno-prawnej.</u>
          <u xml:id="u-72.11" who="#PoselobBrzezinski">Jeśli chodzi o dekret z dnia 8 stycznia 1946 r. o rozciągnięciu mocy obowiązującej niektórych przepisów ustawodawstwa pracy na cały obszar Państwa Polskiego, to ten dekret ma charakter natury formalno-prawnej i bliższego uzasadnienia nie potrzebuje.</u>
          <u xml:id="u-72.12" who="#PoselobBrzezinski">Zgodnie z uchwałą Komisji Pracy i Opieki Społecznej wnoszę o zatwierdzenie tych dekretów.</u>
          <u xml:id="u-72.13" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem Komisji Pracy i Opieki Społecznej o zatwierdzenie dekretów:</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">1)z dnia 8 stycznia 1946 r., o rejestracji obowiązku pracy, 2)z dnia 8 stycznia 1946 r. o zmianie i uzupełnieniu ustawy z dnia 28 marca 1933 r. o ubezpieczeniu społecznym, 3)z dnia 8 stycznia 1946 r. o zmianie rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 listopada 1927 r. o ubezpieczeniu pracowników umysłowych, 4)z dnia 28 stycznia 1946 r. o rozciągnięciu mocy obowiązującej niektórych przepisów ustawodawstwa pracy na cały obszar Państwa Polskiego.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Czy ktoś z Panów Posłów chce zabrać głos w sprawie tych dekretów? Nikt się nie zgłasza. Wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-73.3" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 8 stycznia 1946 r. o rejestracji obowiązku pracy, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Czy jest ktoś przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-73.4" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
          <u xml:id="u-73.5" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Dekret drugi o zmianie i uzupełnieniu ustawy z dnia 28 marca 1933 r. o ubezpieczeniu społecznym. Kto Jest za zatwierdzeniem tego dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto Jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-73.6" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
          <u xml:id="u-73.7" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto Jest za zatwierdzeniem dekretu o ubezpieczeniu pracowników umysłowych, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto Jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-73.8" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
          <u xml:id="u-73.9" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wreszcie dekret czwarty o rozciągnięciu mocy obowiązującej niektórych przepisów ustawodawstwa pracy na cały obszar Państwa Polskiego. Kto jest za zatwierdzeniem tego dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-73.10" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
          <u xml:id="u-73.11" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Biuro Prawne zwróciło mi uwagę, że wobec tego, że uchwaliliśmy w drugim czytaniu poprawkę do ustawy o przeprowadzeniu głosowania ludowego, trzeba osobno przeprowadzić trzecie czytanie tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-73.12" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wobec tego w związku z przyjęciem poprawki posła Kaczmarka przystępujemy do trzeciego czytania projektu o przeprowadzeniu głosowania ludowego. Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem tego projektu ustawy wraz z poprawką posła ob. Kaczmarka, ażeby zechcieli podnieść rękę. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-73.13" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Ustawa została przyjęta w trzecim czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-73.14" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Przystępujemy do ostatniego punktu porządku dziennego:</u>
          <u xml:id="u-73.15" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Sprawozdanie Komisji Prawniczej i Regulaminowej o dekretach Rządu Jedności Narodowej R. P.:</u>
          <u xml:id="u-73.16" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">1)z dnia 18 grudnia 1945 r. o zmianie przepisów o kosztach sądowych (Dz. U. R. P. Nr 1, poz. 1), 2)z dnia 21 grudnia 1945 r. o publicznej gospodarce lokalami i kontroli najmu (Dz. U. R. P. Nr 4, poz. 27), 3)z dnia 22 stycznia 1946 r. o zawieszeniu biegu przedawnienia i przedłużeniu terminów prawa wekslowego i czekowego (Dz. U. R. p. Nr 4, poz. 32), 4)z dnia 22 stycznia 1946 r. o wyjątkowym dopuszczaniu do obejmowania stanowisk sędziowskich, prokuratorskich i notarialnych oraz do wpisywania na listę adwokatów (Dz. U. R. P. Nr 4, poz. 33), 5)z dnia 22 stycznia 1946 r. o Najwyższym Trybunale Narodowym (Dz U. R. P. Nr 5, poz. 45), 6)z dnia 22 stycznia. 1946 r. o odpowiedzialności za klęskę wrześniową i faszyzację życia państwowego (Dz. U. R. P. Nr 5, poz. 46), 7)z dnia 22 stycznia 1946 r. Prawo rodzinne (Dz. U. R. P. Nr 6 poz. 52), 8)z dnia 22 stycznia 1946 r. Przepisy wprowadzające prawo rodzinne (Dz. U. R. P. Nr 6, poz. 53), 9)z dnia 24 stycznia 1946 r. o przenoszeniu i zwalnianiu notariuszy oraz o powierzaniu pełnienia obowiązków notariuszy sędziom i prokuratorom w okresie przejściowym (Dz. U. R. P. Nr 6, poz. 54), 10)z dnia 22 lutego 1946 r. Prawo o sądach obywatelskich (Dz. U. R. P. Nr 8, poz. 64), 11)z dnia 22 lutego 1946 r. o rejestracji i przymusowym zatrudnieniu we władzach wymiaru sprawiedliwości osób, mających kwalifikacje do objęcia stanowiska sędziowskiego (Dz. U. R. P. Nr 9, poz. 65), 12)z dnia 22 lutego 1946 r. o zmianie ustawy z dnia 6 maja 1945 r. o wyłączeniu ze społeczeństwa polskiego wrogich elementów (Dz. U. R. P. Nr 11 poz. 73), 13)z dnia 1 marca 1946 r. o zmianie prawa o sądach ubezpieczeń społecznych (Dz. U, R P. Nr 12, poz. 76), 14)z dnia 20 marca 1946 r. o Banku Komunalnym (Dz. U. R. P. Nr 12, poz. 77), 15)z dnia 22 marca 1946 r. o Państwowym Instytucie Książki (Dz. U. R. P. Nr 12, poz. 78), 16)z dnia 8 marca 1946 r. o majątkach opuszczonych i poniemieckich (Dz. U. R. P Nr 13, poz. 87), 17)z dnia 20 marca 1946 r. o zmianie właściwości władz w zakresie zaopatrzeń oraz o unormowaniu charakteru stosunku służbowego pracowników Państwowego Zakładu Emerytalnego (Dz. U. R. P. Nr 13, poz. 83), 18)z dnia 20 marca 1946 r. o zmianie i uzupełnieniu ustawy o likwidacji Kasy Emerytalne, dla robotników kolei państwowych w b. dzielnicy pruskiej (Dz. U. R. P. Nr 13, poz, 89), 19)z dnia 20 marca 1946 r. o zmianie dekretu z dnia 4 sierpnia 1945 r. o tymczasowym uregulowaniu uposażeń funkcjonariuszy służby bezpieczeństwa (Dz. U. R. P. Nr 13, poz. 90), 20)z dnia 20 marca 1946 r. o przeniesieniu siedziby Politechniki Śląskie, (Dz. U. R. P. Nr 13, poz. 91), 21)z dnia 22 marca 1946 r. o utworzeniu wydziałów elektromechanicznego i geologiczno-mierniczego w Akademii Górniczej w Krakowie (Dz. U. R. P. Nr 13, poz. 92) (druk nr 102).</u>
          <u xml:id="u-73.17" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Jako sprawozdawca głos ma poseł ob. Szuldenfrei.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PoselobSzuldenfrei">Jako sprawozdawca Komisji Prawniczej i Regulaminowej przedkładam Wysokiej Radzie do zatwierdzenia 21 dekretów, wymienionych w druku nr 102.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#PoselobSzuldenfrei">Komisja rozpatrzyła wszystkie te dekrety i uznała, że ich przepisy nie nasuwają żadnych zastrzeżeń. Wobec tego imieniem komisji wnoszę o zatwierdzenie wszystkich 21 dekretów, wymienionych w sprawozdaniu, objętym drukiem nr 102. Wniosek ten odpowiada jednomyślnej uchwale komisji co do 20 dekretów, zaś uchwale większości co do dekretu z dnia 22 stycznia 1946 r. o wyjątkowym dopuszczaniu do obejmowania stanowisk sędziowskich, prokuratorskich i notarialnych oraz do wpisywania na listę adwokatów.</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#PoselobSzuldenfrei">Większość komisji wypowiedziała się za zatwierdzeniem także i tego dekretu z następujących przyczyn.</u>
          <u xml:id="u-74.3" who="#PoselobSzuldenfrei">Dekret ten zmierza przede wszystkim do zaradzenia niezwykłemu brakowi pełno-kwalifikowanych sił prawniczych. Brak ten spowodowało wytępienie znacznej części kadr prawniczych przez okupanta i zatamowanie dopływu młodych prawników wskutek zamknięcia uniwersytetów w czasie wojny.</u>
          <u xml:id="u-74.4" who="#PoselobSzuldenfrei">Podczas gdy przed wojną było zatrudnionych w sądownictwie okrągło 3.500 sędziów, obecnie wymiar sprawiedliwości rozporządza ilością 1.920 sędziów, co oznacza ubytek 45% stanu przedwojennego.</u>
          <u xml:id="u-74.5" who="#PoselobSzuldenfrei">Dekret pragnie zaradzić temu brakowi w ten sposób, że Minister Sprawiedliwości może dla celów obsady stanowisk prawniczych w sądownictwie i prokuraturze zwolnić ód wymagań ukończenia uniwersyteckich studiów prawniczych, odbycia aplikacji i złożenia egzaminu sądowego takie osoby, które posiadają odpowiednie kwalifikacje osobiste, a ze względu na swoją działalność naukową, zawodową, społeczną i polityczną i dostateczną znajomość prawa, nabytą bądź przez pracę zawodową, bądź w uznanych przez Ministra Sprawiedliwości szkołach prawniczych, dają rękojmię należytego wykonywania obowiązków sędziowskich lub prokuratorskich.</u>
          <u xml:id="u-74.6" who="#PoselobSzuldenfrei">Te same ulgi stosują się dla równomierności traktowania stanowisk prawniczych analogicznie do notariatu i adwokatury, z tym ograniczeniem, że dla dostępu do adwokatury wymagane są w każdym razie studia prawnicze z przepisanymi egzaminami uniwersyteckimi.</u>
          <u xml:id="u-74.7" who="#PoselobSzuldenfrei">Te ulgi przewiduje dekret tylko na przejściowy okres pięcioletni, licząc się z tym, że w ciągu pięciu lat wykształcą się już nowe kadry prawnicze, które będą w stanie uzupełnić dotychczasowe luki.</u>
          <u xml:id="u-74.8" who="#PoselobSzuldenfrei">W toku obrad komisyjnych zarzucono dekretowi, że istniejące kadry sędziowskie, mimo wielkiego w nich ubytku, są dostateczne, bo zmniejszyła się ilość spraw w sądach. Twierdzenie to mile jest jednak uzasadnione. Wprawdzie obecnie jest mniejsza w porównaniu ze staniem przedwojennym ilość procesów sądowych w sprawach cywilno-majątkowych, ale wzrosła niepomiernie ilość dwóch kategoryj spraw: 1) spraw niespornych, np. o uznanie osób za zmarłe wskutek wyginięcia kilku milionów ludzi w Polsce, o amortyzację lub odnowienie zaginionych lub zniszczonych w czasie wojny papierów wartościowych lub dokumentów, 2) spraw karnych i to zarówno w sądach powszechnych jak i w sądach specjalnych, co się tłumaczy wzrostem przestępczości na tle anormalnych stosunków powojennych i wielką liczbą przestępstw na tle kolaboracjonizmu w okresie okupacji hitlerowskiej.</u>
          <u xml:id="u-74.9" who="#PoselobSzuldenfrei">Dekretowi zarzucano dalej, że prowadzi on do obniżenia poziomu stanowisk i zawodów prawniczych. Należy jednak uwzględnić, że w trudnym okresie przejściowym moment konieczności państwowej i społecznej musi przeważać nad obawami o obniżenie poziomu. Jeżeli przepisy dekretu będą stosowane z należytą ostrożnością, a rękojmią tej ostrożności jest okoliczność, że zwalniań udzielać może tylko Minister Sprawiedliwości, to nie zachodzi obawa, by przepisy dekretu doprowadziły do obniżenia ogólnego poziomu fachowo-prawniczego.</u>
          <u xml:id="u-74.10" who="#PoselobSzuldenfrei">Za słusznością dekretu przemawia także wzgląd natury społecznej. Obecna magistratura sądowa i prokuratorska przejęła niemal w całości przedwojenny zespół sił sędziowskich i prokuratorskich, które przed wojną były często narzędziem klasowego wymiaru sprawiedliwości, co znajdowało wyraz w orzecznictwie sądowym, dotyczącym sporów o roszczenia robotnicze, procesów na tle strajków, a przede wszystkim procesów karno-politycznych, skierowanych przeciw działaczom robotniczym i chłopskim.</u>
          <u xml:id="u-74.11" who="#PoselobSzuldenfrei">Na podstawie przepisów omawianego tu dekretu przejdzie do sądownictwa i prokuratury poprzez skrócony w szkołach prawniczych system nabycia wiedzy prawniczej nowy robotniczy element, który się przyczyni do zmiany społecznego nastawienia przy wykonywaniu wymiaru sprawiedliwości. Pierwsza taka szkoła prawnicza powstała w Łodzi objęła ona przeszło 40 uczniów, 35 osób ze stanu robotniczego.</u>
          <u xml:id="u-74.12" who="#PoselobSzuldenfrei">Z wszystkich tych względów większość komisji uchwaliła przedłożyć wniosek o zatwierdzenie dekretu.</u>
          <u xml:id="u-74.13" who="#PoselobSzuldenfrei">Mniejszość komisji zastrzegła sobie popieranie na plenum swojego odmiennego stanowiska, jako wniosku mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Z 21 dekretów 20 jest bezspornych. 1 sporny, co do którego przedstawiciel mniejszości zabierze głos, wyłączymy w tej chwili, a teraz przegłosujemy 20 dekretów.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Czy kto życzy sobie zabrać głos do przytoczonych powyżej 20 dekretów? Nikt się nie zgłasza. Wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem 20 wymienionych dekretów Rządu Jedności Narodowej, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-75.3" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Dekrety zostały zatwierdzone.</u>
          <u xml:id="u-75.4" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Do dekretu o wyjątkowym dopuszczaniu do obejmowania stanowisk sędziowskich i prokuratorskich jest zgłoszony wniosek mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-75.5" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Dla uzasadnienia go głos ma poseł ob. Sajdak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PoselobSajdak">Wysoka Rado! Mam zaszczyt imieniem mniejszości Komisji Prawniczej i Regulaminowej referować stanowisko tej mniejszości, zajęte wobec dekretu o wyjątkowym dopuszczaniu do obejmowania stanowisk sędziowskich i prokuratorskich. Fakt, że dekret przeszedł na komisji większością jednego głosu po długotrwałej rzeczowej dyskusji, dowodzi wagi zagadnienia. Przyjrzyjmy się bliżej postanowieniom dekretu. Dekret z dnia 22 stycznia 1946 r. daje Ministrowi Sprawiedliwości możność powoływania na stanowisko sędziego czy prokuratora każdego obywatela po uprzednim zwolnieniu go od ukończenia studiów prawniczych, aplikacji sądowej i egzaminu sędziowskiego. Czy ten kandydat na sędziego ma posiadać wykształcenie niższe czy średnie, czy też jest również i od tego zwolniony, dekret milczy. Zastrzeżenie, że kandydat winien posiadać znajomość prawa, jest w praktyce bez wartości, bo dekret nie przewiduje, by kandydat składać miał jakikolwiek egzamin sędziowski.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#PoselobSajdak">O ile można by przyjąć w wyjątkowych wypadkach za uzasadnione zwolnienie osób, posiadających dostateczną znajomość prawa, od cenzusu naukowego pod warunkiem zdania egzaminu, to globalne ich zwolnienie od obowiązku składania egzaminu sędziowskiego musi w każdym obywatelu wzbudzić uzasadnione obawy obniżenia poziomu tak fachowego jak i moralnego aparatu sędziowskiego.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#PoselobSajdak">Dekret nazwany jest wyjątkowym. Istotnie muszą istnieć chyba wyjątkowe powody do wydania tak wyjątkowego dekretu. Nie naruszając w niczym pełnego zaufania, jakie żywię w stosunku do ob. Ministra Sprawiedliwości muszę stwierdzić, że tych wyjątkowych powodów me widzę, widzę natomiast szereg zasadniczych faktów, przemawiających przeciw wprowadzeniu dekretu.</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#PoselobSajdak">Poseł Szuldenfrei uzasadniał konieczność wprowadzenia dekretu statystyką — katastrofalnym brakiem sędziów i prokuratorów oraz chęcią doprowadzenia świeżej krwi do skostniałego aparatu sądowego.</u>
          <u xml:id="u-76.4" who="#PoselobSajdak">Można by dużo powiedzieć na temat katastrofalnego braku sędziów i prokuratorów. Niewątpliwie odgrywa tu też pewną rolę katastrofalnie niskie uposażenie sędziów, które jest dużo niższe od zarobków rzemieślniczych, a nawet robotniczych. Mimo to sędziowie i prokuratorzy w wolnej już Polsce entuzjastycznie i tłumnie stanęli do pracy i uruchomili aparat wymiaru sprawiedliwości. Jeśli istotnie brak jest około 2.000 sędziów i prokuratorów — cyfra ta wydaje się nieco przesadzona, bo p. Premier mówił o braku 1.200 — to nie trzeba się uciekać do przepisów wyjątkowych. Mogę wskazać źródło dużo łatwiejsze. Mamy przecież w Polsce około 2000 aplikantów sądowych, ludzi, którzy po ukończeniu studiów czekają tylko na egzamin sędziowski. Stracili oni już 6 łat w okresie okupacji hitlerowskiej i byłoby rzeczą znacznie prostszą i sprawiedliwszą skrócić im aplikację sądową i dopuścić do egzaminu sędziowskiego. Mamy zresztą dekret z 22 lutego b.r. upoważniający Ministra do przymusowego zatrudniania w sądownictwie osób, mających kwalifikacje do objęcia stanowiska sędziowskiego. Jestem głęboko przekonany, że cytowany dekret jest istotnie przewidziany dla praktycznego zapełnienia braków w sądownictwie i to zadanie może spełnić.</u>
          <u xml:id="u-76.5" who="#PoselobSajdak">Czy wobec tego potrzeba jeszcze wyjątkowego dekretu o wyjątkowym dopuszczaniu do stanowisk sędziowskich i 6-miesięcznych kursów na sędziów i prokuratorów? Sądzę, że chyba nie, mamy bowiem przecież 2000 aplikantów już wykształconych, którzy na to czekają.</u>
          <u xml:id="u-76.6" who="#PoselobSajdak">Jaki jest drugi powód cytowany przez posła Szuldenfreia? Dopływ świeżej krwi do skostniałego aparatu sądowego. Musimy zadać sobie pytanie, czy nasz aparat sądowy jest istotnie tak bardzo skostniały? Są na świecie różne podstawy wymiaru sprawiedliwości. W krajach anglosaskich sędzia wymierza sprawiedliwość na podstawie swego przekonania, sumienia i zwyczajów. W Europie, a więc i u nas w Polsce, sędzia musi wydawać wyrok na podstawie ustawy, którą musi wykonywać.</u>
          <u xml:id="u-76.7" who="#PoselobSajdak">Jeśli zatem w okresie przejściowym zaistniały jakieś rozdźwięki między społeczeństwem a aparatem sądowym, to wina tego leży — uderzmy się w piersi — w nas samych, w Krajowej Radzie Narodowej, która wydaje ustawy. Jeśli np. ustawa o reprywatyzacji mówi, że należy właścicielowi po udowodnieniu własności zwrócić np. szafę, konia czy dom, to świętym obowiązkiem sędziego jest wydać wyrok zgodnie z ustawą, tak jak obowiązkiem żołnierza jest słuchać przełożonych. I nie wolno nikomu, a najmniej przełożonym czynić mu z tego powodu wyrzutów.</u>
          <u xml:id="u-76.8" who="#PoselobSajdak">Jak jest z dopływem świeże, krwi do aparatu sądowego, o którą poseł Król tak się troszczy? Muszę stwierdzić, że ta świeża krew tak robotnicza jak i chłopska dopływa w sposób naturalny. Synowie robotników i chłopów kończą studia i egzaminy i obejmują należne stanowiska, przygotowani do nich moralnie i fachowo.</u>
          <u xml:id="u-76.9" who="#PoselobSajdak">Gorzej będzie natomiast, gdybyśmy uchwalili dekret wyjątkowy. Jedno bowiem dziecko robotnicze czy chłopskie pójdzie normalnym torem i po skończeniu szkoły średniej, studiów i aplikacji — razem po 14 latach przygotowania — zostanie sędzią po egzaminie sędziowskim, a drugie dziecko robotnicze czy chłopskie ukończy 6-miesięczny wyjątkowy kurs i również zostanie sędzią. Pytam się, wielu znajdziemy bohaterów, którzy przełożą żmudną drogę nauki nad szybką karierę? Nie mówiąc już o poziomie fachowym, jakaż będzie różnica poziomu moralnego między tymi a tamtymi kandydatami!</u>
          <u xml:id="u-76.10" who="#PoselobSajdak">Inżynier musi być inżynierem, lekarz — lekarzem, tylko sędzią może być każdy bez przygotowania fachowego. Chyba nie dlatego, że sędzia decyduje o życiu i wolności oraz czci obywateli — o najwyższych ich dobrach i prawach i że każda demokratyczna konstytucja specjalnie podkreśla doniosłą dla państwa działalność — właśnie wymiaru sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-76.11" who="#PoselobSajdak">Nie sądzę więc, by należało odmiennie traktować troskę o poziom naukowy sędziego jak innych zawodów, zwłaszcza że żyjemy w demokracji, której jednym z haseł jest walka o kult nauki, a nie nieuctwa.</u>
          <u xml:id="u-76.12" who="#PoselobSajdak">Nie widzę zatem mimo skrupulatnych poszukiwań żadnych przekonywujących powodów, które by przemawiały za uchwaleniem dekretu.</u>
          <u xml:id="u-76.13" who="#PoselobSajdak">Nie przypuszczam ani na chwilę, by dekretem miały kierować pobudki polityczne. Jesteśmy bowiem co do tego wszyscy chyba jednomyślni, że właśnie dziedzina wymiaru sprawiedliwości powinna pozostać z dala od rozgrywek partyjnych. Wymiar sprawiedliwości bowiem uskuteczniany pod partyjnym kątem widzenia, przestałby być wymiarem sprawiedliwości, co w konsekwencji mogłoby spowodować opłakane skutki.</u>
          <u xml:id="u-76.14" who="#PoselobSajdak">System sanacyjny, ku oburzeniu całego społeczeństwa, złamał w 1932 r. niezawisłość sądownictwa, lecz sprawiedliwość dziejowa tak pokierowała, że właśnie jednym z następnych dekretów, który będziemy uchwalać, jest dekret o odpowiedzialności za faszyzację życia państwowego i na mocy tego dekretu winowajcy poniosą zasłużoną karę.</u>
          <u xml:id="u-76.15" who="#PoselobSajdak">Jestem zdania, że zło trzeba karać a dobro nagradzać i dlatego osoby, o których mówi art. 1 dekretu z 22 stycznia, zasłużone — „zawodowo, społecznie lub politycznie” winny zostać odpowiednio wynagrodzone w sowity sposób, ale nigdy stanowiskiem sędziego. Ta dziedzina najmniej się do tego rodzaju nagród nadaje. Zresztą nie po to obecny ustrój zniósł przywileje, by w miejsce usuniętych wprowadzać nowe warstwy uprzywilejowane.</u>
          <u xml:id="u-76.16" who="#PoselobSajdak">Reasumując zatem moje wywody śmiem twierdzić, że dekret z dnia 22 stycznia nie leży ani w interesie narodu, ani państwa, ani też nie jest podyktowany potrzebami sądownictwa.</u>
          <u xml:id="u-76.17" who="#PoselobSajdak">Mówiłem jako fachowiec, jako sędzia, a nie polityk i chciałbym na zakończenie zaapelować do wszystkich obywateli posłów, by ustosunkowując się do dekretu, zechcieli zapomnieć na chwilę o przynależności partyjnej i brali li tylko pod uwagę interesy wymiaru sprawiedliwości, a zatem interesy państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Czy kto pragnie zabrać głos w tej sprawie? Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wobec tego głos ma Wiceminister Sprawiedliwości ob. Chajn.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwosciobChajn">Wysoka Rado! W imieniu Rzędu będę prosił o zatwierdzenie dekretu o wyjątkowym dopuszczaniu do obejmowania stanowisk sędziowskich, prokuratorskich i notarialnych oraz do wpisywania na listę adwokatów z następujących powodów:</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwosciobChajn">Ministerstwo Sprawiedliwości jest jedynym Ministerstwem w odrodzonej Polsce, które odbudowując się, oparło się wyłącznie na starych kadrach sędziowskich i prokuratorskich, t. j. sięgnęło do przedwrześniowego aparatu wymiaru sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwosciobChajn">Jestem daleki od tego, aby te kadry sędziowskie i prokuratorskie nazwać kadrami reakcyjnymi, mimo że niejednokrotnie niesłusznie pod adresem sądownictwa takie zarzuty padały, natomiast chcę stwierdzić, że znaczna część naszych sędziów i prokuratorów do tej pory nie zajęła jeszcze aktywnej postawy wobec tych wszystkich przemian, jakie w kraju się dokonują. W wyniku tej biernej postawy i w wyniku skostnienia polskiego sądownictwa, wywołanego ujemnymi skutkami reżimu sanacyjnego — reżimu ujarzmienia sądownictwa, mamy dzisiaj niewątpliwie jeszcze nienormalny stan w sądownictwie.</u>
          <u xml:id="u-78.3" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwosciobChajn">I dlatego nie tylko względy statystyczne, nie tylko braki liczbowe w sądownictwie skłoniły Rząd do wydania tego dekretu. Chcielibyśmy, jak mówił poseł sędzia Sajdak, a mówił to ironicznie, wprowadzić do sądownictwa nowy strumień krwi społecznej. Nie oznaczało to bynajmniej rzucenia wyzwania pod adresem sądownictwa fachowego. Na Komisji Prawniczej jeden z przeciwników dekretu nawet oświadczył, że w cieniu polityki kryje się nieuctwo. Ja chcę z tej trybuny oświadczyć, że demokracja nie oznacza nieuctwa, oznacza podniesienie fachowości i nigdy tak nauka się nie rozwija, jak właśnie pod rządami demokracji.</u>
          <u xml:id="u-78.4" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-78.5" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwosciobChajn">P. Premier w swoim expose przytoczył szereg cyfr, które wykazują, że Rząd nasz mimo straszliwych trudności, z jakimi się boryka, osiągnął na odcinku nauki i oświaty znacznie większe rezultaty aniżeli rząd polski po pierwszej wojnie światowej. Wierzymy, że wejście do sądownictwa elementu robotniczego i chłopskiego spowoduje aktywną postawę polskiego wymiaru sprawiedliwości, tę postawę, która stała się przedmiotem niezrozumianych ataków na posiedzeniu komisji. Dlatego pragnę wyjaśnić z tej trybuny, jak my rozumiemy tę aktywną postawę i chcę wyjaśnić, że brak tej aktywnej uspołecznionej postawy przyczynia się do tego, że często sąd i prokuratura swoją pracą nie gruntuje praworządności w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-78.6" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-78.7" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwosciobChajn">Wysoka Izbo! Czy jest umacnianiem praworządności i prawa w Polsce, jeżeli w jednej z dużych miejscowości, gdzie szerzy się bandytyzm i milicja w wyniku energicznej akcji doprowadza do prokuratora dwóch osobników zatrzymanych w czasie obławy, z których jeden posiada broń — prokurator zatrzymuje tylko jednego z bandytów, a następnego dnia, ulegając presji zwolnionego bandyty, prokurator nie porozumiewając się z nikim wypuszcza z więzienia tego zatrzymanego bandytę? Czy jest to praworządne działanie?</u>
          <u xml:id="u-78.8" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwosciobChajn">Czy jest praworządny wyrok sądowy w mieście portowym, gdzie za kradzież wielkiej ilości mąki i kilkunastu beczek śledzi sąd feruje wyrok skazujący na 6 miesięcy więzienia i zawiesza wykonanie kary? Czy to jest praworządność.</u>
          <u xml:id="u-78.9" who="#komentarz">(Głos: A Haneman.)</u>
          <u xml:id="u-78.10" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwosciobChajn">Ja teraz nie będę odpowiadał na zarzuty w związku ze sprawą Hanemana, mogę zapewnić, że sądy wydadzą w tej sprawie wyrok, jeżeli będzie ku temu podstawa.</u>
          <u xml:id="u-78.11" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwosciobChajn">Nie chcę przeciągać dyskusji, jest późna godzina, ale mógłbym wiele jeszcze takich przykładów przytoczyć.</u>
          <u xml:id="u-78.12" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwosciobChajn">Proszę Obywateli, tutaj niedaleko stolicy, pod Warszawą sędzia, uzasadniając wyrok skazujący fornala za zabór cudzych rzeczy, pisze w ten sposób: należy surowiej skazać oskarżonego, albowiem kradzieży dokonał u swojej — „dobrodziejki”. Kiedy sędzia nadzorujący zapytał, dlaczego napisał — „pani dobrodziejki”, ten oświadczył, że przecież ona mu dała pracę i dlatego jest dobrodziejką. I sędzia do dzisiejszego dnia nie rozumie, że dobrodziejem jest ten, kto pracuje, kto wzbogaca tego prywatnego właściciela, a nie ten, kto daje pracę.</u>
          <u xml:id="u-78.13" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-78.14" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwosciobChajn">Tych przykładów braku zrozumienia dokonujących się przemian społecznych mógłbym, jak powiedziałem, przytoczyć znacznie więcej.</u>
          <u xml:id="u-78.15" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwosciobChajn">Dziś z tym większym spokojem mogę prosić Wysoką Izbę o zatwierdzenie dekretu o wyjątkowym dopuszczaniu do stanowisk sędziowskich i prokuratorskich, albowiem Ministerstwo operuje już doświadczeniem pierwszej otwartej szkoły dla prokuratorów. W szkole tej znalazło się 35 robotników, 11 chłopów i 13 inteligentów pracujących.</u>
          <u xml:id="u-78.16" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwosciobChajn">W szkole tej przeprowadzony był wstępny egzamin, egzamin zmierzający do ustalenia stopnia inteligencji kandydata, jego logicznego sposobu myślenia i sposobu wyrażania swoich myśli. Chcę stwierdzić, że byli robotnicy, którzy zdystansowali posiadaczy dyplomów uniwersyteckich.</u>
          <u xml:id="u-78.17" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-78.18" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwosciobChajn">Były wypadki, że w wyniku tych egzaminów nie przyjęto absolwenta uniwersytetu, natomiast przyjęto palacza kopalni nafty.</u>
          <u xml:id="u-78.19" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwosciobChajn">Ja chcę tu odczytać krótką kilkuwierszową pracę robotnika, który ma wykształcenie 4 klas szkoły powszechnej, który odpowiada, jak sobie wyobraża pracę i zadania prokuratora i dlaczego pragnie nim zostać (czyta):</u>
          <u xml:id="u-78.20" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwosciobChajn">„Zadaniem prokuratora jest stać na straży praworządności i ładu. Praca jego jest pracą wartownika porządku publicznego. W obecnych stosunkach powojennej demoralizacji wymaga ona niesłychanej czujności i energii, jak również wyrobienia życiowego i politycznego oraz rozumu i doświadczenia. W pracy swej prokurator musi kierować się wyłącznie rozumem i literą prawa, przy jednoczesnym całkowitym oddaniu się ustrojowi, któremu służy.</u>
          <u xml:id="u-78.21" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwosciobChajn">Prokuratorem chcę zostać, bo: 1) zdając sobie sprawę z kolosalnych niedociągnięć naszych na terenie bezpieczeństwa śpieszę tam, gdzie uważam sytuację za najpoważniejszą i wymagającą wzmocnienia, 2) jestem głęboko przekonany, że na tym polu najlepiej będę mógł swoje zdolności, energię i doświadczenie poświęcić służbie społeczeństwa, 3) będąc z usposobienia bojowcem, dziś chciałbym poświęcić się walce z nieprawością, demoralizacją, rozkradaniem dóbr ogólnych, a przede wszystkim walce z byłymi ciemiężycielami, pragnącymi wydrzeć klasie pracujące, owoce ich wspaniałych zwycięstw.” Tak odpowiada robotnik na egzaminie, dlaczego chce zostać prokuratorem.</u>
          <u xml:id="u-78.22" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwosciobChajn">Gdy początkowo zespół profesorów, który miał wykładać na tym kursie 6-miesięcznym, dość sceptycznie ustosunkował się do możliwości uzyskania pozytywnych rezultatów, a w skład tego ciała profesorskiego wchodzili starzy sędziowie Sądu Najwyższego, prokuratorzy, adwokaci, to po tym egzaminie, po zapoznaniu się z pracami tych ludzi, ci nestorzy polskiego sądownictwa w najbardziej ciepły i życzliwy sposób Ustosunkowali się do tej szkoły. Oświadczyli oni na otwarciu tej szkoły, że nigdy nie przypuszczali, że właśnie wśród elementu chłopskiego i robotniczego znajdą się ludzie, którzy potrafią tak rzeczowo i życiowo myśleć i tak inteligentnie odpowiadać na zadane im pytania.</u>
          <u xml:id="u-78.23" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwosciobChajn">Nie będę tu prostował podanych cyfr o brakach w sądownictwie, aczkolwiek jest to również jeden z ważnych powodów, które skłoniły Rząd do wydania dekretu. Zadania sądownictwa są dziś olbrzymie, ale jeśli dziś w Polsce na czele Państwa może stać robotnik, jeżeli premierem rządu jest robotnik, jeżeli robotnicy Zostają dyrektorami fabryk, to robotnicy i chłopi mogą być w sądach i prokuraturze.</u>
          <u xml:id="u-78.24" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-78.25" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwosciobChajn">Wespół z czynnikiem zawodowym, z czynnikiem, który — trzeba przyznać — w swej znacznej większości karnie stanął w służbie państwowej i usiłuje w swojej olbrzymiej masie lojalnie wypełniać swe obowiązki wobec ustroju demokratycznego, będzie współdziałał czynnik społeczny, dokształcony na specjalnych szkołach prawniczych — ta harmonijna współpraca da Polsce prawdziwie demokratyczne sądownictwo. Dlatego w imieniu Rządu proszę o zatwierdzenie tego dekretu.</u>
          <u xml:id="u-78.26" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwosciobChajn">Na zakończenie jeszcze może drobny aspekt moralny tego zagadnienia. Mówił tu sędzia Sajdak, że wprowadzenie tych nowych ludzi do sądownictwa może spowodować obniżenie moralnej postawy naszego sądownictwa. Chcę poddać ocenie Wysokiego Prezydium i Wysokiej Rady następujący fakt. Wniosek o uchylenie tego dekretu podpisało 10 posłów z PSL, wśród podpisanych posłów znajduje się również i poseł Bertold — tenże poseł Bertold, który jeden z pierwszych zabiegał w Ministerstwie Sprawiedliwości o mianowanie go adwokatem na podstawie tego właśnie dekretu. I czy to nie jest podwójna moralność?</u>
          <u xml:id="u-78.27" who="#komentarz">(Burzliwe oklaski. Wiceprezes Rady Ministrów ob. Mikołajczyk:</u>
          <u xml:id="u-78.28" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwosciobChajn">Czy to tylko dla Was te przywileje?)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głosujemy nad zatwierdzeniem dekretu o wyjątkowym dopuszczaniu do obejmowania stanowisk sędziowskich, prokuratorskich i notarialnych oraz do wpisywania na listę adwokatów.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem tego dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciwko ? Znaczna mniejszość.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wobec tęgo dekret został zatwierdzony.</u>
          <u xml:id="u-79.3" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Przystępujemy do sprawozdania Komisji Przemysłowej o dekretach Rządu Jedności Narodowej:</u>
          <u xml:id="u-79.4" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">1)z dnia 6 stycznia 1946 r. o zmianie prawa górniczego (Dz. U. R. P. Nr</u>
          <u xml:id="u-79.5" who="#komentarz">2,</u>
          <u xml:id="u-79.6" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">poz. 15) (druk nr 80), 2)z dnia 22 lutego 1946 r. o utworzeniu i zakresie działania Instytutu Gospodarstwa Narodowego (Dz. U. R. P. Nr 9, poz. 66) (druk nr 91).</u>
          <u xml:id="u-79.7" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma sprawozdawca poseł ob. Pszczółkowski Teofil.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PoselobPszczolkowskiTeofil">Sprawozdanie Komisji Przemysłowej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia 8 stycznia 1946 r. o zmianie prawa górniczego (Dz. U. R.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#PoselobPszczolkowskiTeofil">P. Nr 2, poz 15).</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#PoselobPszczolkowskiTeofil">Po rozpatrzeniu powyższego dekretu na posiedzeniu w dniu 18 kwietnia 1946 r. komisja wnosi:</u>
          <u xml:id="u-80.3" who="#PoselobPszczolkowskiTeofil">Wysoka Rada raczy powziąć następującą uchwałę:</u>
          <u xml:id="u-80.4" who="#PoselobPszczolkowskiTeofil">„Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret ogłoszony w Dzienniku Ustaw Nr 2, poz. 15.” To jeden dekret.</u>
          <u xml:id="u-80.5" who="#PoselobPszczolkowskiTeofil">A dalej: Sprawozdanie Komisji Przemysłowej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia 22 lutego 1946 r. o utworzeniu i zakresie działania instytutu Gospodarstwa Narodowego (Dz. U. R. P. Nr 9, poz. 66), Po rozpatrzeniu powyższego dekretu na posiedzeniu w dniu 18 kwietnia 1946 r. komisja wnosi:</u>
          <u xml:id="u-80.6" who="#PoselobPszczolkowskiTeofil">Wysoka Rada raczy powziąć następujące uchwały:</u>
          <u xml:id="u-80.7" who="#PoselobPszczolkowskiTeofil">„1) Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret ogłoszony w Dzienniku Ustaw Nr 9 pod poz. 66.</u>
          <u xml:id="u-80.8" who="#PoselobPszczolkowskiTeofil">2) Krajowa Rada Narodowa zwraca się do ob. Prezesa Rady Ministrów o udostępnienie w miarę możliwości opinii publicznej opracowań i publikacyj Instytutu Gospodarstwa Narodowego.”</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Czy pragnie kto zabrać głos w sprawie dekretu o zmianie prawa górniczego? Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu według referatu Komisji Przemysłowej, zechce pod- nieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Dekret powyższy został zatwierdzony.</u>
          <u xml:id="u-81.3" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Następnie dekret o utworzeniu i zakresie działania Instytutu Gospodarstwa Narodowego. Czy pragnie kto zabrać głos? Nikt się nie zgłasza. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-81.4" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-81.5" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
          <u xml:id="u-81.6" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Równocześnie komisja wnosi o uchwalenie następującej rezolucji:</u>
          <u xml:id="u-81.7" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">„Krajowa Rada Narodowa zwraca się do ob. Prezesa Rady Ministrów o udostępnienie w miarę możliwości opinii publicznej opracowań i publikacyj Instytutu Gospodarstwa Narodowego.” Rząd się tej rezolucji nie sprzeciwia.</u>
          <u xml:id="u-81.8" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za przyjęciem powyższej rezolucji, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nikt. Rezolucja została uchwalona.</u>
          <u xml:id="u-81.9" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Przystępujemy do sprawozdania Komisji Rolnej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej z dnia 22 grudnia 1945 r. o ochronie hodowli zwierząt gospodarskich (Dz. U. R. P. Nr 2, poz. 12) (druk nr 84).</u>
          <u xml:id="u-81.10" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma poseł ob. Fedecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PoselobFedecki">Sprawozdanie Komisji Rolnej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia 22 grudnia 1945 r. o ochronie hodowli zwierząt gospodarskich (Dz. U. R. P. Nr 2, poz. 12).</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#PoselobFedecki">Po rozpatrzeniu powyższego dekretu na posiedzeniu w dniu 16 kwietnia 1946 r. komisja wnosi:</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#PoselobFedecki">Wysoka Rada raczy powziąć następującą uchwałę:</u>
          <u xml:id="u-82.3" who="#PoselobFedecki">„Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret ogłoszony w Dz. U. R. P. Nr 2, pod poz. 12.”</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Czy pragnie kto zabrać głos? Nikt głosu nie żąda.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Dekret powyższy został zatwierdzony.</u>
          <u xml:id="u-83.3" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Przystępujemy do sprawozdania Komisji Rolnej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej z dnia 22 lutego 1946 r. o zmianie ustawy z dnia 13 marca 1934 r. o nadzorze nad hodowlą koni (Dz. U. R. P. Nr 9, poz. 67) (druk nr 95).</u>
          <u xml:id="u-83.4" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma sprawozdawca poseł ob. Fedecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PoselobFedecki">Sprawozdanie Komisji Rolnej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#komentarz">22</u>
          <u xml:id="u-84.2" who="#PoselobFedecki">lutego 1946 r. o nadzorze nad hodowlą koni. (Dz. U. R P. Nr 9, poz. 67).</u>
          <u xml:id="u-84.3" who="#PoselobFedecki">Po rozpatrzeniu powyższego dekretu na posiedzeniu w dniu 23 kwietnia 1946 r. komisja wnosi:</u>
          <u xml:id="u-84.4" who="#PoselobFedecki">Wysoka Rada raczy powziąć następującą uchwałę:</u>
          <u xml:id="u-84.5" who="#PoselobFedecki">„Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret ogłoszony w Dz. U. R. P. Nr 9, pod poz. 67.”</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Czy pragnie kto zabrać głos w sprawie dekretu? Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Dekret powyższy został zatwierdzony.</u>
          <u xml:id="u-85.3" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Przystępujemy do sprawozdania Komisji Skarbowo-Budżetowej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej z dnia 8 stycznia 1946 r. o podatku dochodowym (Dz. U. R. P. Nr</u>
          <u xml:id="u-85.4" who="#komentarz">2,</u>
          <u xml:id="u-85.5" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">poz. 14) (druk nr 85).</u>
          <u xml:id="u-85.6" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">W zastępstwie nieobecnego sprawozdawcy głos ma zastępca przewodniczącego komisji poseł ob. Grubecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PoselobGrubecki">Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia 8 stycznia 1946 r. o podatku dochodowym (Dz. U. R. P. Nr</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#komentarz">2,</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#PoselobGrubecki">poz. 14).</u>
          <u xml:id="u-86.3" who="#PoselobGrubecki">Po rozpatrzeniu powyższego dekretu na posiedzeniu w dniu 16 kwietnia 1946 r. komisja wnosi:</u>
          <u xml:id="u-86.4" who="#PoselobGrubecki">Wysoka Rada raczy powziąć następujące uchwały:</u>
          <u xml:id="u-86.5" who="#PoselobGrubecki">„1) Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret ogłoszony w Dz. U. R. P. Nr 2 pod poz. 14.</u>
          <u xml:id="u-86.6" who="#PoselobGrubecki">2) Krajowa Rada Narodowa zwraca się do Ministra Skarbu o rozciągnięcie ulg dla spółdzielczości, przewidzianych w art 19 ustęp (1) dekretu również na spółdzielczość kredytową.”</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Czy pragnie kto zabrać głos? Nikt się nie zgłasza. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu o podatku dochodowym, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciwny? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
          <u xml:id="u-87.3" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Czy jest obecny Minister Skarbu? Nie ma go. Czy przedstawiciel Ministerstwa Skarbu był na tej komisji?</u>
          <u xml:id="u-87.4" who="#komentarz">(Poseł ob. Grubecki: Był.)</u>
          <u xml:id="u-87.5" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wobec tego uważam, że możemy głosować nad zgłoszoną rezolucją.</u>
          <u xml:id="u-87.6" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za rezolucją o rozciągnięciu ulg dla spółdzielczości również na spółdzielczość kredytową, zechce podnieść rękę. Większość.</u>
          <u xml:id="u-87.7" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Rezolucja została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-87.8" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia 21 grudnia 1945 r. o podatku obrotowym (Dz. U. R. P. Nr 3, poz.</u>
          <u xml:id="u-87.9" who="#komentarz">23)</u>
          <u xml:id="u-87.10" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">(druk nr 87).</u>
          <u xml:id="u-87.11" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Jako sprawozdawca głos ma poseł ob. Grodzicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#PoselobGrodzicki">Przedkładam sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o dekrecie Rządu Jedności Narodowe, (Dz. U. R. P. Nr 3, poz. 23).</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#PoselobGrodzicki">Po rozpatrzeniu powyższego dekretu na posiedzeniu w dniu 17 kwietnia 1946 r. komisja wnosi:</u>
          <u xml:id="u-88.2" who="#PoselobGrodzicki">Wysoka Rada raczy powziąć uchwałę następującą:</u>
          <u xml:id="u-88.3" who="#PoselobGrodzicki">„Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret, ogłoszony w Dzienniku Uslaw Nr 3, poz. 23.”</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Czy kto chce zabrać głos w sprawie dekretu o podatku obrotowym? Nikt się nie zgłasza. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem projektu dekretu o podatku obrotowym, zechce podnieść rękę. Większość. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-89.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony jednogłośnie.</u>
          <u xml:id="u-89.3" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej z dnia 21 grudnia 1945 r. o upoważnieniu Ministra Skarbu do wypuszczenia Premiowej Pożyczki Odbudowy Kraju. (-Dz. U. R. P. Nr 2, poz. 11) (druk nr 69).</u>
          <u xml:id="u-89.4" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma sprawozdawca poseł ob. Wyrzykowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#PoselobWyrzykowski">W imieniu Komisji Skarbowo-Budżetowej zgłaszam sprawozdanie o dekrecie Rządu Jedności Narodowej z dnia 21 grudnia 1945 r. o upoważnieniu Ministra Skarbu do wypuszczenia Premiowej Pożyczki Odbudowy Kraju 1946 r. (Dz. U. R. P. Nr 2, poz. 11) — Po rozpatrzeniu powyższego dekretu na posiedzeniu w dniu 16 kwietnia 1946 r. komisja wnosi:</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#PoselobWyrzykowski">Wysoka Rada powziąć raczy następujące uchwały:</u>
          <u xml:id="u-90.2" who="#PoselobWyrzykowski">„1) Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret, ogłoszony w Dzienniku Ustaw Nr 2, poz. 11.</u>
          <u xml:id="u-90.3" who="#PoselobWyrzykowski">2) Krajowa. Rada Narodowa — widząc w Premiowej Pożyczce Odbudowy Kraju 1946 r. niezmiernie ważny czynnik w dziele odbudowy kraju, zniszczonego przez germańskiego najeźdźcę — stwierdza, że wszyscy obywatele powinni wziąć jak najszerszy udział w subskrypcji.”</u>
          <u xml:id="u-90.4" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-90.5" who="#PoselobWyrzykowski">Jednocześnie, skoro jestem przy głosie, apeluję do wszystkich Kolegów Posłów, aby wzięli jak najenergiczniejszy udział w propagowaniu pożyczki, które, subskrypcja zostanie w najbliższych dniach ogłoszona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Czy kto życzy sobie zabrać głos w sprawie dekretu o wypuszczeniu Premiowej Pożyczki Odbudowy Kraju? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Stwierdziłem, że dekret zatwierdzony został jednogłośnie.</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Zgłoszona została rezolucja:</u>
          <u xml:id="u-91.4" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">„Krajowa Rada Narodowa widząc w Premiowej Pożyczce Odbudowy Kraju 1946 r. niezmiernie ważny czynnik w dziele odbudowy kraju, zniszczonego przez germańskiego najeźdźcę, stwierdza, że wszyscy obywatele powinni wziąć jak najszerszy udział w subskrypcji.</u>
          <u xml:id="u-91.5" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za tą rezolucją, zechce podnieść rękę. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-91.6" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Rezolucja została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-91.7" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Przystępujemy do sprawozdania Komisji Skarbowo-Budżetowej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia 18 grudnia 1945 r. o zmianie niektórych przepisów rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolite, z dnia 17 marca 1928 r. o prawie bankowym (Dz. U. R. P. Nr 2, poz. 10) (druk nr 90).</u>
          <u xml:id="u-91.8" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma sprawozdawca poseł ob. Bertold.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#PoselobBertold">Przedkładam sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o dekrecie Rządu Jedności Narodowe, R. P. z dnia 18 grudnia 1945 r. o zmianie niektórych przepisów rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolite, z dnia 17 marca 1928 r. o prawie bankowym (Dz. U. R. P. Nr 2, poz. 10).</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#PoselobBertold">Po rozpatrzeniu powyższego dekretu na posiedzeniu w dniu 17 kwietnia 1946 r. komisja wnosi:</u>
          <u xml:id="u-92.2" who="#PoselobBertold">Wysoka Rada raczy powziąć następującą uchwałę:</u>
          <u xml:id="u-92.3" who="#PoselobBertold">„Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret, ogłoszony w Dzienniku Ustaw Nr 2 pod poz. 10.” Jednocześnie pragnę dać wyraz temu, że dekret ten jest zdrowym objawem odnośnie kontroli Państwa nad bankowością.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Czy kto chce zabrać głos w sprawie dekretu o prawie bankowym? Nikt się nie zgłasza. Wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem tego projektu dekretu, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw ? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-93.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony jednogłośnie.</u>
          <u xml:id="u-93.3" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Sprawozdanie Komisji Wojskowej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dnia 14 lutego 1946 r. o uposażeniu wojskowych (Dz. U. R. P. Nr 7, poz. 59) (druk nr 81).</u>
          <u xml:id="u-93.4" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Jako sprawozdawca głos ma poseł ob. Nagórski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PoselobNagorski">Wysoka Izbo! W Imieniu Komisji Wojskowej mam zaszczyt wnieść wniosek, żeby Wysoka Izba zatwierdziła de- kret o uposażeniu wojskowych. Dekret ten normuje wysokość oraz tryb wypłat uposażeń osób, pełniących służbę czynną. Chciałbym tu podkreślić zasadniczą cechę tego dekretu. Wprowadza on mianowicie istotną podwyżkę uposażeń wszystkich obywateli, którzy pełnią czynną służbę wojskową. Wysokość podwyżki waha się od 20 do 80% tych norm uposażeniowych, które obowiązywały dotychczas.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#PoselobNagorski">Dlatego też Komisja Wojskowa, wychodząc z założenia, że dekret ten w sposób maksymalny, możliwy w naszych obecnych warunkach finansowych reguluje i podwyższa uposażenie wojskowych, jednomyślnie wnosi:</u>
          <u xml:id="u-94.2" who="#PoselobNagorski">Wysoka Rada raczy powziąć następującą uchwałę:</u>
          <u xml:id="u-94.3" who="#PoselobNagorski">„Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret, ogłoszony w Dzienniku Ustaw Nr 7 pod poz. 59.”</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Czy kto chce zabrać głos w sprawie dekretu o uposażeniu wojskowych? Nikt się nie zgłasza. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu o podwyższeniu uposażenia wojskowych, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto Jest przeciwny? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony jednogłośnie.</u>
          <u xml:id="u-95.3" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Przystępujemy do sprawozdania Komisji Wojskowej o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z 16 stycznia 1946 r. o tworzeniu urzędów i rad wychowania fizycznego i przysposobienia wojskowego (Dz. U. R. P. Nr 3, poz. 25) (druk nr 92).</u>
          <u xml:id="u-95.4" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma sprawozdawca poseł ob. Zajączkowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#PoselobZajaczkowski">Komisja Wojskowa po rozpatrzeniu w dniu 18 kwietnia 1946 r. dekretu Rządu Jedności Narodowej R. P. z dn. 16 stycznia 1946 r. o tworzeniu urzędów i rad wychowania fizycznego i przysposobienia fizycznego (Dz. U. R. P. Nr 3, poz. 25) wnosi:</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#PoselobZajaczkowski">Wysoka Rada raczy powziąć następującą uchwałę:</u>
          <u xml:id="u-96.2" who="#PoselobZajaczkowski">„Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret ogłoszony w Dzienniku Ustaw Nr 3, pod poz. 25.” Chciałbym zaznaczyć, że dekret ten Jest wynikiem kompromisu między czynnikami: wojskowym i społecznym. Państwowy Urząd Wychowania Fizycznego jest podporządkowany Ministerstwu Obrony Narodowej, jednak przewidziany jest udział także czynnika społecznego. Od współpracy tych dwóch czynników będzie zależała przyszłość naszego wychowania fizycznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto z Obywateli Posłów życzy sobie zabrać głos w sprawie omawianego dekretu? Nikt się nie zgłasza. Wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu o tworzeniu urzędów i rad wychowania i przysposobienia wojskowego, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-97.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony Jednogłośnie.</u>
          <u xml:id="u-97.3" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Przystępujemy do sprawozdania Komisji Zdrowia o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dn. 8 stycznia 1946 r. o zmianie rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolite, z dn. 22 marca 1928 r. o dozorze nad artykułami żywności i przedmiotami użytku (Dz. U. R. P Nr 5, poz. 44) (druk nr 94).</u>
          <u xml:id="u-97.4" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma sprawozdawca poseł ob. Kłossek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#PoselobKlossek">Po rozpatrzeniu w dn. 26 kwietnia 1946 r. dekretu Rządu Jedności Narodowej z dn. 8 stycznia 1946 r. o zmianie rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolite, z dn. 22 marca 1928 r. o dozorze nad artykułami żywności i przedmiotami użytku (Dz. U. R. P. Nr 5, poz. 44) komisja wnosi:</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#PoselobKlossek">Wysoka Rada raczy powziąć następującą uchwałę:</u>
          <u xml:id="u-98.2" who="#PoselobKlossek">„Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret ogłoszony w Dzienniku Ustaw Nr 5, pod poz. 44.”</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto z Obywateli Posłów życzy sobie zabrać głos w sprawie wymienionego dekretu? Nikt się nie zgłasza. Wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu Rządu Jedności Narodowej R. P. z dn. 8 stycznia 1946 r. o zmianie rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 22 marca 1928 r. o dozorze nad artykułami żywności i przedmiotami użytku (Dz. U. R. P. Nr 5, poz. 44), zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Dekret został zatwierdzony jednogłośnie.</u>
          <u xml:id="u-99.3" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Ostatni dekret Rządu Jedności Narodowej R. P. z dn. 1 marca 1946 r. o straży obywatelskiej na obszarze ziem odzyskanych (Dz. U. R. P. Nr 10, poz. 71) (druk nr 88).</u>
          <u xml:id="u-99.4" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Głos ma sprawozdawca poseł ob. Chudoba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#PoselobChudoba">Wysoka Rado! Mam zaszczyt przedłożyć sprawozdanie Komisji Ziem Odzyskanych i Repatriacji o dekrecie Rządu Jedności Narodowej R. P. z dn. 1 marca 1946 r. o straży obywatelskiej na obszarze ziem odzyskanych.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#PoselobChudoba">W czasie obrad Komisji Ziem Odzyskanych i Repatriacji przewijała się stale troska o należyte zasiedlenie tych ziem. Jako jeden z warunków tego wysuwano konieczność zapewnienia tam bezpieczeństwa, możliwości transportowych i aprowizacji.</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#PoselobChudoba">Dekret ten częściowo zapewnia zrealizowanie jednego z tych punktów, mianowicie podniesienie bezpieczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-100.3" who="#PoselobChudoba">W związku z tym po rozpatrzeniu powyższego dekretu na posiedzeniu w dn. 17 kwietnia 1946 r. komisja wnosi:</u>
          <u xml:id="u-100.4" who="#PoselobChudoba">Wysoka Rada raczy powziąć następującą uchwałę:</u>
          <u xml:id="u-100.5" who="#PoselobChudoba">„Krajowa Rada Narodowa zatwierdza powyższy dekret, ogłoszony w Dzienniku Ustaw Nr 10 pod poz. 71.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Wobec tego, że nikt nie zgłasza się do głosu w sprawie omawianego dekretu, przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu Rządu Jedności Narodowej R. P. z dn. 1 marca 1946 r. o straży obywatelskiej na obszarze ziem odzyskanych (Dz. U, R. P. Nr 10, poz. 71), zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-101.2" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">Stwierdzam, że dekret został zatwierdzony jednogłośnie.</u>
          <u xml:id="u-101.3" who="#PrzewodniczacyposelobSzwalbe">W ten sposób wyczerpaliśmy punkt 8 porządku dziennego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#ObPrezydent">Przechodzimy do punktu 9 porządku dziennego: Odpowiedzi na interpelacje poselskie.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#ObPrezydent">Zgłoszono szereg interpelacyj, których nagłówki odczytam</u>
          <u xml:id="u-102.2" who="#komentarz">(czyta):</u>
          <u xml:id="u-102.3" who="#ObPrezydent">Interpelacja posła ob. Stefana Brzezińskiego do ob. Ministra Rolnictwa i Reform Rolnych w sprawie uregulowania wypłaty zarobków pracownikom Państwowego Instytutu Gospodarstwa Wiejskiego w Bydgoszczy.</u>
          <u xml:id="u-102.4" who="#ObPrezydent">Interpelacja posłów województwa pomorskiego do ob. Ministra Rolnictwa i Reform Rolnych w sprawie wstrzymania parcelacji nieruchomości Murzynki w powiecie inowrocławskim, a będącej własnością ob. Dębskiego Janusza, noszącego dawny tytuł — „hrabiego”.</u>
          <u xml:id="u-102.5" who="#ObPrezydent">Interpelacja posłów Klubu Stronnictwa Ludowego do ob. Premiera w sprawie rozprowadzenia nawozów sztucznych.</u>
          <u xml:id="u-102.6" who="#ObPrezydent">Interpelacja posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego w sprawie odkrycia zwłok na terenie ogrodu, zajmowanego przez Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Kępnie.</u>
          <u xml:id="u-102.7" who="#ObPrezydent">Interpelacja posłów Klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego do ob. Prezesa Rady Ministrów w sprawie konfiskaty niektórych ustępów z oświadczenia, złożonego w imieniu PSL przez posła Edwarda Bertolda na X sesji Krajowej Rady Narodowej w dniu 27 kwietnia 1946 r.</u>
          <u xml:id="u-102.8" who="#ObPrezydent">Interpelacja posłów Klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego w sprawie zatrzymania, prowadzenia pod eskortą i znieważenia posłów Krajowej Rady Narodowej Tadeusza Nowaka i Wojciecha Droździka przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa i Milicji Obywatelskiej.</u>
          <u xml:id="u-102.9" who="#ObPrezydent">Interpelacja posłów Klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego w sprawie zamordowania Żórawińskiego Stefana przez funkcjonariuszów Urzędu Bezpieczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-102.10" who="#ObPrezydent">Interpelacja posła Ferenca do ob. Ministra Oświaty, w sprawie wciągania młodzieży szkolnej do akcji terrorystycznej.</u>
          <u xml:id="u-102.11" who="#ObPrezydent">Interpelacja posła Rusina i posłów z Klubu Stronnictwa Ludowego do ob. Ministra Oświaty w sprawie stosunku Ministerstwa Oświaty do szkół klasztornych.</u>
          <u xml:id="u-102.12" who="#ObPrezydent">Interpelacja posłów Klubu Stronnictwa Ludowego w sprawie współdziałania Organów Bezpieczeństwa przy dokonywaniu nadużyć przez członków Polskiej Partii Robotniczej.</u>
          <u xml:id="u-102.13" who="#ObPrezydent">Interpelacja posłów Klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego w sprawie gwałcenia przepisów ustawy z dnia 11 września 1944 r. o organizacji i zakresie działania Rad Narodowych oraz niestosowania się do wytycznych Krajowej Rady Narodowej przez działalność prezydiów Rad Narodowych, skierowaną na uniemożliwienie przedstawicielom Polskiego Stronnictwa Ludowego współpracy w Radach Narodowych.</u>
          <u xml:id="u-102.14" who="#ObPrezydent">Wobec tego, że wszystkie te interpelacje wpłynęły w ostatniej chwili, odpowiedź na nie będzie mogła być udzielona przez odpowiednich Ministrów dopiero wówczas, gdy zapoznają się z ich treścią.</u>
          <u xml:id="u-102.15" who="#ObPrezydent">Następnie w sprawie interpelacyj złożonych między plenarnymi posiedzeniami Krajowej Rady Narodowej odpowiedzą poszczególni przedstawiciele Rządu.</u>
          <u xml:id="u-102.16" who="#ObPrezydent">Głos ma ob. Prezes Rady Ministrów w odpowiedzi na interpelację w sprawie Związku Samopomocy Chłopskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">Minister Bezpieczeństwa w swoim przemówieniu powiedział, że na interpelacje w sprawach dotyczących bezpieczeństwa udzieli odpowiedzi. Ja chcę odpowiedzieć na interpelację w sprawie Samopomocy Chłopskiej.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">Właściwie jest tam mało danych do tego, żeby Rząd zajmował się tą sprawą. Interpelanci wnoszą, że ponieważ Rząd subwencjonuje tę instytucję, powinien wejrzeć w jej sprawy i spory organizacyjne, jednak nie podano żadnych nadużyć finansowych, które by dały podstawę do przeprowadzenia jakiegoś badania. Sądzę, że wtrącanie się Rządu, badanie instytucji społecznej i jej działalności dlatego tylko, że Rząd udzielił subwencji, nie byłoby słuszne.</u>
          <u xml:id="u-103.2" who="#PrezesRadyMinistrowobOsobkaMorawski">Drugie zagadnienie — to rozmiar tej interpelacji i ilość podanych faktów; jest ich setki. Niedawno dopiero Samopomoc Chłopska dała wyjaśnienia w tych sprawach. Nie było fizycznej możliwości setek tych różnych przykładów, podanych w interpelacji, dokładnie sprawdzić. Samopomoc zaprzecza podanym tam faktom. Krajowa Rada Narodowa jest czynnikiem nadzorującym organizacje społeczne, proponuję więc, aby raczej wybrać komisję poselską i jej powierzyć zajęcie się zbadaniem tej sprawy. Rząd nie miał możności zbadania i uważam, że będzie lepiej, gdy Komisja Krajowej Rady Narodowej zbada tę sprawę. Muszę powiedzieć, że to się nie da szybko zrobić, bo jak powiedziałem, podano dziesiątki różnych nazwisk i faktów i chcąc sumiennie to zbadać, trzeba nad tym długo popracować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#ObPrezydent">Czy w sprawie odpowiedzi, udzielonej przez p. Prezesa Rady Ministrów, interpelanci chcą zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#ObPrezydent">Głos ma poseł ob. Załęski,</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#PoselobZaleski">Jednym z zasadniczych pytań, skierowanych pod adresem ob. Premiera przez posłów naszego Klubu, było zapytanie, czy ob. Premier zamierza jako przedstawiciel Rządu, któremu przysługuje prawo nadzoru nad wszystkimi organami społecznymi, interweniować z powodu przekroczeń statutowych.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#PoselobZaleski">Przyjmujemy sposób załatwienia wskazany przez ob. Premiera, ale sądzimy, że to będzie właściwe wtedy, gdy wśród tej komisji — co mam nadzieję — znajdą się i ci koledzy, którzy reprezentują zainteresowanych, skarżących.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#ObPrezydent">Czy Izba chce otworzyć rozważania nad sprawą tej interpelacji?</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#komentarz">(Głosy: Nie.)</u>
          <u xml:id="u-106.2" who="#ObPrezydent">Wobec tego nie będziemy interpelacji rozpatrywali i postawimy sprawę w ten sposób, że sprawę interpelacji przejmie Prezydium Krajowej Rady Narodowej i wyłoni ewentualnie odpowiednią komisję dla zbadania odpowiednich faktów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#PoselobZaleski">Obywatel Prezydent powiedział, że wyłoni ewentualnie komisję. Radzibyśmy usłyszeć, że nie wyłoni ewentualnie, ale wyłoni — w myśl propozycji ob. Premiera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#ObPrezydent">Trudno jest nie rozpatrzywszy interpelacji zadecydować o tym, czy sprawa zasługuje na to, ażeby wyłoniona została odpowiednia komisja i przeprowadzone śledztwo. Jeżeli dojdziemy do tego wniosku, że to jest możliwe, komisja będzie wyłoniona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#PoselobZaleski">Opieram się tu na jednozgodnym życzeniu ob. Premiera i naszym. Sądzę, że reprezentujemy...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#ObPrezydent">Ja rozumiem, ale skoro sprawę przekazuje się jakiejś instytucji, to ta instytucja musi ją rozważyć, przeczytać i zdecydować. Inaczej nie podobna się zobowiązać. Nie będziemy dyskutowali, sądzę, w tej sprawie. Niewątpliwie, jeżeli sprawa kwalifikuje się do przeprowadzenia śledztwa, to będzie się śledztwo przeprowadzać, ale teraz nie można się wypowiedzieć, czy śledztwo można przeprowadzać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#PoselobZaleski">W sprawie formalnej: Wyjaśnienia ob. Premiera nie możemy uznać za wystarczające i wnoszę o otwarcie dyskusji nad tą interpelacją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#ObPrezydent">Interpelacja składa się z około 15 czy 10 stronic.</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#komentarz">(Poseł ob. Kliszko: Proszę</u>
          <u xml:id="u-112.2" who="#ObPrezydent">o głos.)</u>
          <u xml:id="u-112.3" who="#ObPrezydent">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#PoselobKliszko">Stawiam wniosek o przekazanie tej sprawy Prezydium Krajowej Rady Narodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#ObPrezydent">Będziemy więc głosować, czy Rada chce rozprawy nad tę interpelację.</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#ObPrezydent">Kto chce otwarcia rozprawy, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto nie chce? Większość.</u>
          <u xml:id="u-114.2" who="#ObPrezydent">Wobec tego rozprawy prowadzić nie będziemy. Sprawa zostanie skierowana do rozpatrzenia Prezydium Krajowej Rady Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-114.3" who="#ObPrezydent">W sprawie interpelacji, skierowanej pod adresem Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, zabierze głos ob. Korczyński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#PrzedstawicielMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoplkKorczynski">Wysoka Izbo! Z upoważnienia Ministra Bezpieczeństwa Publicznego wyjaśniam co następuje:</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#PrzedstawicielMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoplkKorczynski">Na skutek interpelacji Klubu Posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego z dnia 18 lutego b.r. w sprawie nadużyć funkcjonariuszy PUBP — Siedlce w dniu 13 grudnia 1945 r. wszczęte zostało w dniu 9 lutego b.r. dochodzenie, w toku którego ustalono, że kilku funkcjonariuszy PUBP — Siedlce na czele z referentem UB Stefaniukiem Franciszkiem istotnie w czasie operacji w dniu 13.XII.1945 r. zabierało u mieszkańców wsi Grochówka, gm. Trzebieszów różne przedmioty. Stefaniuk Franciszek za dopuszczenie zabierania przedmiotów od mieszkańców wsi Grochówka został aresztowany w dniu 15.1II.46 r., a sprawę skierowano do Prokuratury Wojskowej.</u>
          <u xml:id="u-115.2" who="#PrzedstawicielMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoplkKorczynski">Na skutek interpelacji Klubu Posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego z dnia 18 lutego b.r. w sprawie postępowania PUBP — Łuków na terenie gm. Trzebieszów i gm. Kękolewnica w dniu 9 stycznia b. r. — MBP przeprowadziło dochodzenie, które wskazuje na częściową słuszność zarzutów wymienionych w interpelacji. Dochodzenie wykazało, że odpowiedzialność za powyższe winien byłby ponieść szef PUBP - Hipolit Wojtas.</u>
          <u xml:id="u-115.3" who="#PrzedstawicielMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoplkKorczynski">Wobec jego śmierci postępowanie zostało umorzone.</u>
          <u xml:id="u-115.4" who="#PrzedstawicielMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoplkKorczynski">W odpowiedzi na interpelację Klubu Posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego w sprawie rzekomego usiłowania dokonania zabójstwa Pyry Stanisława przez funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej z dnia 4.IV.46 r. wyjaśniam:</u>
          <u xml:id="u-115.5" who="#PrzedstawicielMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoplkKorczynski">Pyra Stanisław zamieszkały w Zarębkach gm. Cmolas pow. Kolbuszowa, znany jest władzom Bezpieczeństwa jako uczestnik licznych napadów rabunkowych z bronię na ludność okolicznych wiosek.</u>
          <u xml:id="u-115.6" who="#PrzedstawicielMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoplkKorczynski">W posiadaniu władz Bezpieczeństwa znajduję się dowody w postaci zeznań świadków i innych, wg. których Pyrę Stanisława obciążają następujące przestępstwa:</u>
          <u xml:id="u-115.7" who="#PrzedstawicielMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoplkKorczynski">1)Udział w napadach rabunkowych dokonanych w roku 1945 na dom Rzepki Józefa i Rzęsy Władysława, u którego skradziono konie, na dom Bogacza Jana — rolnika z Zarębek i Mazura Wojciecha — rolnika z Cmolasu, nie mówiąc już o szeregu licznych napadów dokonanych przez Pyrę Stanisława za czasów okupacji niemieckiej.</u>
          <u xml:id="u-115.8" who="#PrzedstawicielMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoplkKorczynski">1) Nielegalne posiadanie broni.</u>
          <u xml:id="u-115.9" who="#PrzedstawicielMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoplkKorczynski">W związku z powyższymi faktami był Pyra poszukiwany przez Milicję Obywatelską. Dnia 9 lutego 1946 r. zjawił się Pyra na weselu we wsi Dąbrowska gm. Cmolas w mundurze oficerskim noszonym bezprawnie i został rozpoznany przez funkcjonariuszy MO.</u>
          <u xml:id="u-115.10" who="#PrzedstawicielMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoplkKorczynski">W momencie, gdy żądano od Pyry okazania dokumentów, rzucił się do ucieczki. Po bezskutecznym wezwaniu do zatrzymania się, funkcjonariusze MO oddali serię strzałów w górę dla uprzedzenia Pyry, ten jednakże nie zatrzymał się i zbiegł. Dochodzenie ustaliło, że funkcjonariusze z posterunku Cmolas nie byli wówczas pijani, jak zarzuca interpelacja, i nie usiłowali Pyry Stanisława zabić.</u>
          <u xml:id="u-115.11" who="#PrzedstawicielMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoplkKorczynski">Pyra Stanisław nadal ukrywa się przed władzami.</u>
          <u xml:id="u-115.12" who="#PrzedstawicielMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoplkKorczynski">Interpelację Klubu Posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego z dnia 15.III.1946 r. w sprawie rewizji w lokalu Polskiego Stronnictwa Ludowego w Warszawie, przy ul. Al. Jerozolimskie 85 pragnę szerzej omówić i wyjaśniam, że:</u>
          <u xml:id="u-115.13" who="#PrzedstawicielMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoplkKorczynski">1) Rewizja została dokonana z polecenia uprawnionych władz Bezpieczeństwa Publicznego w związku z podejrzeniem o przestępstwo z art. 16 dekretu z dn. 16.X.45 r. o przestępstwach szczególnie niebezpiecznych w okresie odbudowy Państwa. Na podstawie przepisów tegoż dekretu art. 38 lit. d (w związku z przepisami Kodeksu Postępowania Karnego art. 150 § 1) polecenie władz Bezpieczeństwa Publicznego w sprawach z art. 16 i innych stanowi ostateczną podstawą do przeprowadzenia rewizji, na równi z poleceniem sędziego.</u>
          <u xml:id="u-115.14" who="#PrzedstawicielMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoplkKorczynski">Fakt przeprowadzenia rewizji w nocy nie narusza podstaw legalności rewizji, gdyż zachodziła okoliczność nie cierpiąca zwłoki w postaci możliwości zatarcia śladów przestępstwa.</u>
          <u xml:id="u-115.15" who="#PrzedstawicielMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoplkKorczynski">O tym, że podejrzenie o przestępstwo z art. 16 powołanego dekretu było uzasadnione i że nie istniała możliwość zatarcia śladów przestępstwa, świadczą rezultaty rewizji, które ujawniły w lokalu PSL powielacze, odbitki, nielegalne ulotki i wydawnictwa WIN-u.</u>
          <u xml:id="u-115.16" who="#PrzedstawicielMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoplkKorczynski">2)Rewizja została przeprowadzona zgodnie z obowiązującymi przepisami prawnymi, gdyż:</u>
          <u xml:id="u-115.17" who="#PrzedstawicielMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoplkKorczynski">a)Jak wynika z samej interpelacji, w pełni została uszanowana nietykalność osobista posła Stanisława Wójcika.</u>
          <u xml:id="u-115.18" who="#PrzedstawicielMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoplkKorczynski">b)Podczas rewizji, jak wynika z protokołu, przestrzegano zasady, aby obecni byli świadkowie i tak np.: podczas rewizji w lokalu — „Chłopskiego Sztandaru” obecni byli świadkowie: Jaskólski Jan i Ślibrokówna Krystyna; podczas rewizji w biurku Tołkaczewskiej Zofii obecny był świadek Szopa Marcin; rewizja w Biurze Propagandy Prasy Zarządu Wojewódzkiego PSL (pokój 511) przeprowadzona została w obecności świadków: Zderkiewicza Ludwika i Walloszka Franciszka; przy osobistej rewizji u Sawickiego Wacława obecny był świadek Matejczuk; przy rewizji osobistej Teppera obecny był świadek Sawicki Wacław; podczas rewizji przeprowadzonej u Rowińskiej Jadwigi obecni byli świadkowie: Zbroiński Tadeusz i Bryła Stefan; podczas rewizji w pokoju 208 obecni byli w charakterze świadków: Stropińska Zofia i Mazurek Władysław; podczas rewizji w lokalu Sekretariatu Stołecznego PSL obecny był świadek Kopacz Bronisław; podczas rewizji w lokalu 106 obecni byli w charakterze świadków: Gudowska Stanisława i poseł Wójcik Stanisław.</u>
          <u xml:id="u-115.19" who="#PrzedstawicielMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoplkKorczynski">Jak wynika z protokołów rewizji, żadnych zarzutów w przedmiocie przeprowadzania rewizji i zatrzymanych przedmiotów nie zgłoszono.</u>
          <u xml:id="u-115.20" who="#PrzedstawicielMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoplkKorczynski">3)Oświadczenie interpelantów, że usiłowano nakłonić osoby nie będące świadkami do potwierdzenia faktów, których widzieć nie mogły będąc nieobecnymi, jest niezgodne z prawdą i oparte na twierdzeniu uczestnika kursów propagandy PSL-u Bronisława Kopacza. Uważamy, że powoływanie się na Kopacza osobnika, u którego podczas rewizji osobiste, ujawniono kilka różnych paszportów, między innymi czeski, osobnika, którego przynależność do narodu polskiego jest wątpliwa, który w życiu prywatnym posługuje się językiem niemieckim, nie zasługuje na wiarę.</u>
          <u xml:id="u-115.21" who="#PrzedstawicielMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoplkKorczynski">4)Zarzut, że — „celem skłonienia ich do potwierdzenia tych faktów, uciekano się do gróźb”, jest bezpodstawny i bezprzedmiotowy, gdyż nikt nie próbował przeczyć oczywistym faktom.</u>
          <u xml:id="u-115.22" who="#PrzedstawicielMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoplkKorczynski">5)Co się tyczy rzekomego braku legitymacyj członkowskich PSL i sumy 6.500 zł w Sekretariacie Zarządu Stołecznego PSL i zabrania powielacza, śledztwo specjalnie przeprowadzone w tej sprawie, w szczególności zeznania złożone dnia 17 kwietnia 1946 r. przez Wardzińskiego Mieczysława — sekretarza Zarządu Koła Miejskiego PSL, oraz Muchę Adaminę — urzędniczkę Zarządu Stołecznego PSL wykazało, że:</u>
          <u xml:id="u-115.23" who="#PrzedstawicielMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoplkKorczynski">a)pieniądze były zliczone na kilka dni przed rewizją, tak że zachodzi wątpliwość, czy w dniu rewizji faktycznie znajdowały się w biurku, tym bardziej że klucz od pokoju 510 pozostawał u portiera, b)biurko, w którym leżeć miały legitymacje i pieniądze, a które poddane zostało rewizji, otwierane było kluczem w obecności Muchy Adaminy, która w czasie rewizji nie stwierdziła braku pieniędzy ani niczegokolwiek.</u>
          <u xml:id="u-115.24" who="#PrzedstawicielMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoplkKorczynski">Z powyższego wynika, że ze strony funkcjonariuszy Bezpieczeństwa Publicznego nie dopuszczono się żadnych nadużyć.</u>
          <u xml:id="u-115.25" who="#PrzedstawicielMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoplkKorczynski">Powielacz zabrano, jako dowód rzeczowy.</u>
          <u xml:id="u-115.26" who="#PrzedstawicielMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoplkKorczynski">6)Nieprawdą jest, jakoby zatrzymanym nie stawiano poważnych zarzutów, natomiast prawdą jest, że zatrzymanych badano na okoliczność źródeł i sposobów otrzymywania nielegalnej literatury WiN-u i NSZ oraz grypsu grupy terrorystów z więzienia.</u>
          <u xml:id="u-115.27" who="#PrzedstawicielMinisterstwaBezpieczenstwaPublicznegoplkKorczynski">7)Zarzut, że w czasie badania jednego z zatrzymanych funkcjonariusz Bezpieczeństwa miał się wyrazić — „obelżywie i uwłaczająco o urzędującym Wicepremierze”, w toku śledztwa nie został potwierdzony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#ObPrezydent">Czy interpelanci chcą zabrać głos w sprawie odpowiedzi na interpelację?</u>
          <u xml:id="u-116.1" who="#ObPrezydent">Udzielam głosu posłowi ob. Stanisławowi Wójcikowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#PoselobWojcikStanislaw">Będę prosił o odczytanie oświadczenia tego właśnie, które miało być tym wielkim przestępstwem i odnośnie którego trzeba było się uciekać do specjalnych przepisów — jeżeli chodzi o dokonanie rewizji, aby można było przeprowadzić dyskusję nad celowością zarządzeń wykonanych przez Ministerstwo Bezpieczeństwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#ObPrezydent">Muszę wyjaśnić, że oświadczenie było aktem nielegalnym już choćby przez to samo, że było rozpowszechnione bez jakiegokolwiek podpisu i czyjejkolwiek odpowiedzialności za to oświadczenie. Na oświadczeniu wydrukowanym nie było absolutnie ani instytucji odpowiadającej za to oświadczenie, ani podpisu osób, biorących odpowiedzialność za to oświadczenie. Na tej podstawie należałoby uznać, że to oświadczenie ma charakter wydawnictwa nielegalnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#PoselobWojcikStanislaw">Otóż pragnę oświadczyć:</u>
          <u xml:id="u-119.1" who="#PoselobWojcikStanislaw">Oświadczenie było złożone z podpisami złożonymi przez członków delegatów, przedstawicieli poszczególnych województw, i przekazane prezydium zjazdu Związku Samopomocy Chłopskiej — i doręczone zostało wszystkim delegatom, którzy złożyli podpisy przy uchwalaniu tego oświadczenia. Oświadczenie zawierało treść tylko natury merytorycznej — odnośnie samego sposobu zwoływania zjazdu, zawierało następnie uwagi, zarzuty co do prowadzenia obrad zjazdu — nie miało nic wspólnego z działaniem na szkodę Państwa. I w tym wypadku uważam, że wyjaśnienia złożone przez przedstawiciela Ministerstwa Bezpieczeństwa absolutnie nie są wyjaśnieniami w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-119.2" who="#PoselobWojcikStanislaw">Następnie pragnę podnieść inną rzecz. Jeżeli chodzi o rewizję dokonywaną w lokalu Stronnictwa, mówiło się o Kopaczu, że Kopacz jest niewiadomego pochodzenia, wątpliwej narodowości, posiadający jakoby kilka paszportów, posługujący się rzekomo obcym językiem, jednakże nic nam nie wiadomo, aby tenże Kopacz był zatrzymany dla wyjaśnienia tych tak bardzo poważnych zarzutów. Więc również i z tej strony jeżeli podejść do sprawy Kopacza, to trzeba dojść do przeświadczenia, że wyjaśnienia te absolutnie również nic nie wyjaśniły.</u>
          <u xml:id="u-119.3" who="#PoselobWojcikStanislaw">Wyjaśnienia dane odnośnie rewizyj dokonywanych w poszczególnych biurkach i pokojach nie wyjaśniają, skąd ci ludzie, którzy tu zostali wymienieni, wzięli się w nocy w tym lokalu i jak mogli asystować przy tych czynnościach. Wymienieni są ludzie, którzy mogli zjawić się w późniejszym czasie nad ranem. A więc czynności te były dokonywane bez ich udziału. Ja byłem świadkiem tych czynności, byłem świadkiem właśnie tego momentu, kiedy usiłowało się spowodować tych ludzi, ażeby podpisali to, czego nie widzieli i czego nie dokonywano w ich obecności. I dopiero moja interwencja spowodowała, że dano spokój tym ludziom maltretowanym przez dłuższy czas. Te dwie młode dziewczyny, które przyszły do pracy wcześnie, usiłowano nakłonić, aby podpisały protokół z czynności dokonanych przez funkcjonariuszy Bezpieczeństwa pod ich nieobecność. Jedna już właśnie podpisywała i dopiero, jak się dowiedziałem o tym, kiedy zapytałem się, jak się te rzeczy przedstawiają, czy była obecna, gdy otwierano biurka i wyjmowano papiery z biurek, oznajmiła, że nie była. Wobec tego powiedziałem, że nie może podpisać tego, czego nie widziała i wówczas została wniesiona uwaga, że nie była ona obecna od początku tej czynności. Więc wyjaśnienia w tej sprawie złożone absolutnie nie wyjaśniają sprawy.</u>
          <u xml:id="u-119.4" who="#PoselobWojcikStanislaw">To samo było odnośnie tych biurek w zarządzie stołecznym i w zarządzie województwa warszawskiego. Te czynności odbywały się w ten sam sposób i osoby te nie mogły stwierdzić, co ewentualnie w tych biurkach znajduje się, a dopiero później, kiedy przyszli właściwi ludzie, którzy przy tych biurkach pracują i wiedzą, co się w nich znajduje, dopiero oni mogli stwierdzić te braki, które zostały w interpelacji podniesione.</u>
          <u xml:id="u-119.5" who="#PoselobWojcikStanislaw">Faktem jest, że pokoje były otwierane wytrychami, jakkolwiek były klucze w lokalu, klucze były u dozorcy, ale do dozorcy nie zwracano się po klucze, a otwarto wytrychem. Również niektóre biurka otwierano wytrychami.</u>
          <u xml:id="u-119.6" who="#PoselobWojcikStanislaw">Odnośnie nietykalności mieszkania chciałbym jeszcze parę słów powiedzieć. Są jeszcze ślady, jak się dobijano, mimo że dozorca stwierdził, że to Jest mieszkanie posła i że stwierdził, że nikt więcej poza posłem i jego rodziną tam nie mieszka, i mimo że ja przez drzwi powiedziałem, że nie wpuszczę w nocy, bo nie wiem, kto przychodzi, bo znam wypadki w terenie, że mówiło się, że przychodzi Bezpieczeństwo....</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#ObPrezydent">Obywatelu Pośle, zgodnie z regulaminem interpelant może w ciągu 10 minut uzasadniać potrzebę rozprawy nad interpelacją, a nie polemizować z przedstawicielem Rządu, czy on dał słuszną odpowiedź, czy nie.</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#ObPrezydent">Obywatel Poseł może przekonać Radę, że nad tą interpelacją trzeba prowadzić rozprawę, ale Obywatel Poseł nie jest upoważniony do polemizowania w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#PoselobWojcikStanislaw">Ja mówię, że wyjaśnienia są niedostateczne i wobec tego proszę o rozpatrzenie sprawy.</u>
          <u xml:id="u-121.1" who="#PoselobWojcikStanislaw">A więc i kwestia tej nietykalności również nie wygląda tak, jak została przedstawiona.</u>
          <u xml:id="u-121.2" who="#PoselobWojcikStanislaw">W tych warunkach wydaje mi się, że jednak wyjaśnienia złożone przez przedstawiciela Ministerstwa Bezpieczeństwa są niedostateczne i wobec tego wnoszę o przeprowadzenie rozprawy nad tą interpelacją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#ObPrezydent">Zgodnie z wnioskiem muszę zapytać Radę, czy Rada życzy sobie przeprowadzenia rozprawy nad tą interpelacją.</u>
          <u xml:id="u-122.1" who="#ObPrezydent">Kto jest za tym, żeby przeprowadzić rozprawę, zechce podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Większość. Rozprawa prowadzona nie będzie.</u>
          <u xml:id="u-122.2" who="#komentarz">(Wiceprezes Rady Ministrów ob. Mikołajczyk:</u>
          <u xml:id="u-122.3" who="#ObPrezydent">Oczywiście, to jest jasne.)</u>
          <u xml:id="u-122.4" who="#ObPrezydent">Czy w sprawie innych interpelacyj interpelanci życzą sobie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-122.5" who="#ObPrezydent">Głos ma poseł ob. Świdziński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#PoselobSwidzinski">W sprawie zamordowania Stanisława Senderko wystarcza mi oświadczenie, że stwierdzona tam była wina funkcjonariuszy Bezpieczeństwa i że pociągnięci są oni do odpowiedzialności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#ObPrezydent">Czy Obywatel Poseł żąda rozprawy nad tą odpowiedzią? Jeżeli tak, to proszę umotywować dlaczego, nie będziemy tu wchodzić w szczegóły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#PoselobSwidzinski">Są drobne szczegóły, które wymagałyby rozprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#ObPrezydent">Czy chodzi o wyjaśnienie szczegółów, czy o rozprawę nad interpelacją?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#PoselobSwidzinski">O rozprawę nad interpelacją nie wnoszę, tylko o wyjaśnienie zachowania się funkcjonariuszy Bezpieczeństwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#ObPrezydent">Czy odpowiedź na interpelację nie zadowala Obywatela?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#PoselobSwidzinski">Zadowala. Chodzi mi o wyjaśnienie postępowania funkcjonariuszy, którzy tam byli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#ObPrezydent">Jeżeli odpowiedź jest zadowalająca, jeżeli Obywatel Poseł nie chce stawiać wniosku o przeprowadzenie rozprawy, to nie ma celu stawianie wniosku w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#PoselobSwidzinski">Nie wszystko było wzięte pod uwagę. Faktem jest, że zabił. Stwierdzono, że przyszli w nocy i musieli wyważać drzwi ze względu na to, że zamknięta rodzina Senderków nie chciała wpuścić. Rodzina się tłumaczy, że nie wiedziała, kto to był, bo przyszli bez sołtysa. Nie poszli więc do sołtysa, pomijając ten obowiązek przyszli jako nieznajomi, wyłamali drzwi i strzelili do ciemnego lokalu. Funkcjonariusz tłumaczy, że w ciemnościach dostrzegł, że tamten czyni podejrzane ruchy, więc strzelał na ślepo w ciemnym lokalu. To są szczegóły, które by wymagały wyjaśnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#ObPrezydent">Proszę interpelantów, żeby zabierali głos o tyle, o ile odpowiedź ich nie zadowala, o ile pragną przedstawić Radzie wniosek o przeprowadzenie rozprawy. Jeżeli nie, to poszczególne drobne szczegóły nie obchodzą Rady.</u>
          <u xml:id="u-132.1" who="#ObPrezydent">Głos ma poseł ob. Stanisław Wójcik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#PoselobWojcikStanislaw">W związku z interpelacją w sprawie zajść w Trzebieszowie nie powiedziano absolutnie, co się stało z rzeczami, które zostały zabrane. Prosiłbym o wyjaśnienie w tej kwestii, która została pominięta.</u>
          <u xml:id="u-133.1" who="#PoselobWojcikStanislaw">Następnie chciałbym jeszcze wrócić do Alei Jerozolimskich — nie zostało powiedziane, co się stało z legitymacjami. W interpelacji był postawiony punkt, dotyczący zabrania legitymacji. W tym wyjaśnieniu, również o tym nie słyszeliśmy ani słowa. Prosiłbym o wyjaśnienie tych dwóch kwestyj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#ObPrezydent">Czy przedstawiciel Ministerstwa Bezpieczeństwa może dać dodatkowe wyjaśnienia? W sprawie pieniędzy, było wyjaśnienie. Myśmy słyszeli, ale poseł Wójcik nie słyszał. Nie zostało stwierdzone, że były pieniądze czy legitymacje.</u>
          <u xml:id="u-134.1" who="#komentarz">(Wiceprezes Rady Ministrów ob. Mikołajczyk: Nie ma ani legitymacji, ani pieniędzy, to jest prawda. Głos: A co z rzeczami? Inny głos: W lesie. Głos:</u>
          <u xml:id="u-134.2" who="#ObPrezydent">A kto tam zawiózł?)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#PoselobZaleski">Przedstawiciel Ministerstwa Bezpieczeństwa stwierdził, że w jednym wypadku istotnie było dokonane przestępstwo i że winni zostali pociągnięci do odpowiedzialności. Interpelacja zapytywała, jak Ministerstwo zamierza dać odszkodowanie tym, którym zostały zabrane poważne rzeczy. Chodzi o uzupełniające wyjaśnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#MinisterBezpieczenstwaPublicznegoobRadkiewicz">Człowiek jest zaaresztowany i oddany pod sąd. Będzie wyrok.</u>
          <u xml:id="u-136.1" who="#komentarz">(Głos: A rzeczy?)</u>
          <u xml:id="u-136.2" who="#MinisterBezpieczenstwaPublicznegoobRadkiewicz">Będzie wyrok w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#ObPrezydent">Jest zrozumiałe, że sąd będzie decydować o tym, jakie będą wyniki w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-137.1" who="#ObPrezydent">Nie ma więcej zapytań? Nie. Wobec tego uważam, że sprawa interpelacji została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-137.2" who="#ObPrezydent">Zgłoszona jest jeszcze interpelacja do Ministra Rolnictwa i Reform Rolnych. Czy ob. Minister Rolnictwa może odpowiedzieć na tę interpelację?</u>
          <u xml:id="u-137.3" who="#komentarz">(Wiceprezes Rady Ministrów i Minister Rolnictwa i Reform Rolnych ob. Mikołajczyk:</u>
          <u xml:id="u-137.4" who="#ObPrezydent">Odpowiedź mogę dać teraz.)</u>
          <u xml:id="u-137.5" who="#ObPrezydent">Głos ma Wicepremier ob. Mikołajczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#WiceprezesRadyMinistrowiMinisterRolnictwaiReformRolnychobMikolajczyk">Skierowano do mnie następującą interpelację</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#komentarz">(czyta):</u>
          <u xml:id="u-138.2" who="#WiceprezesRadyMinistrowiMinisterRolnictwaiReformRolnychobMikolajczyk">„Interpelacja posłów województwa pomorskiego do ob. Ministra Rolnictwa i Reform Rolnych w sprawie wstrzymania parcelacji nieruchomości Murzynki w pow. inowrocławskim, a będącej własnością ob. Dębskiego Janusza, noszącego dawny tytuł — „hrabiego”.</u>
          <u xml:id="u-138.3" who="#WiceprezesRadyMinistrowiMinisterRolnictwaiReformRolnychobMikolajczyk">Czy ob. Ministrowi wiadomo, że Wojewódzki Urząd Ziemski w Bydgoszczy w dniu 12 marca 1946 r. wydał orzeczenie o przejęciu na cele Reformy Rolnej nieruchomości Murzynki o przestrzeni przekraczającej 100 ha uzasadniając, że powyższa nieruchomość podlega działaniu art. 2 ust. (1) pkt e) dekretu z dnia 6 września 1944 r. o wykonaniu reformy rolnej (Dz. U. R. P. Nr 3, poz. 13 z 1945 r.) i przystąpił do parcelacji powyższej nieruchomości?</u>
          <u xml:id="u-138.4" who="#WiceprezesRadyMinistrowiMinisterRolnictwaiReformRolnychobMikolajczyk">Na jakiej podstawie Ministerstwo Rolnictwa wstrzymało powyższą parcelację i zabroniło parcelantom wejścia w stan użytkowania ziemi, dlatego jedynie, że dawny — „hrabia” Dębowski Janusz wniósł odwołanie do Ministerstwa?</u>
          <u xml:id="u-138.5" who="#WiceprezesRadyMinistrowiMinisterRolnictwaiReformRolnychobMikolajczyk">Czy ob. Ministrowi wiadomo, że miejscowa ludność bezrolna jest tym faktem wysoce rozgoryczona i komentuje, że Ministerstwo Rolnictwa i Reform Rolnych otacza specjalną opieką dawnego dziedzica, który powołuje się na obszerne stosunki łączące go z Ministerstwem Rolnictwa i rozpowiada, że nie podda się orzeczeniu Wojewódzkiego Urzędu Ziemskiego Pomorskiego w Bydgoszczy?</u>
          <u xml:id="u-138.6" who="#WiceprezesRadyMinistrowiMinisterRolnictwaiReformRolnychobMikolajczyk">Toteż interpelanci domagają się jak najrychlejszego wydania odpowiednich zarządzeń, aby nieruchomość ob. Dębskiego Janusza została przejęta na cele reformy rolnej, kładąc kres słusznemu rozgoryczeniu miejscowej ludności bezrolnej.” Jakkolwiek nazwisko jest trzykrotnie podawane w innym brzmieniu, sądzę jednak, że prawdopodobne chodzi tu o Janusza Dąmbskiego. Istotnie, ob. Jan Dąmbski posiada gospodarstwo hipoteczne, zapisane w wysokości 99.19.50 ha, jednakowoż używa nadto ziemię w ilości 0,46,68 ha Gotlieba Romana, jak to wynika z orzeczenia Pomorskiego Urzędu Ziemskiego, czyli przekracza to razem o kilka arów 100 ha.</u>
          <u xml:id="u-138.7" who="#WiceprezesRadyMinistrowiMinisterRolnictwaiReformRolnychobMikolajczyk">W sprawie interpelacji odnośnie nieruchomości ziemskiej — „Murzynki” w powiecie inowrocławskim wyjaśnia się, że zgodnie z § 5 pkt. 1 rozporządzenia wykonawczego do dekretu o przeprowadzeniu reformy rolnej Wojewódzki Urząd Ziemski w Bydgoszczy w dniu 12 marca 1946 r. wydał orzeczenie, że nieruchomość wymieniona w interpelacji podpada pod działanie przepisów art. 2 ust. (1) punkt e) dekretu o reformie rolnej jako pierwsza instancja. Ob. Janusz Dąmbski w piśmie z dnia 18 marca 1946 r. wniósł odwołanie zgodnie z powołanym § 5 ust (2) od orzeczenia Wojewódzkiego Urzędu Ziemskiego. Mając na u- wadze przepis art. 67 pkt. 3 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 33 marca 1936 r. o postępowaniu administracyjnym, że wniesienie odwołania w terminie wstrzymuje wykonanie decyzji, Ministerstwo Rolnictwa i Reform Rolnych pismem z dnia 31 marca 1946 r. poleciło wstrzymać wykonanie zaskarżonej decyzji do czasu załatwienia odwołania przez Ministerstwo. Wojewódzki Urząd Ziemski Pomorski nadesłał akta sprawy w dniu 13 kwietnia 1946 r. i sprawa jest w rozpatrywaniu.</u>
          <u xml:id="u-138.8" who="#WiceprezesRadyMinistrowiMinisterRolnictwaiReformRolnychobMikolajczyk">Otrzymałem również następujący protokół, który chcę tu odczytać</u>
          <u xml:id="u-138.9" who="#komentarz">(czyta):</u>
          <u xml:id="u-138.10" who="#WiceprezesRadyMinistrowiMinisterRolnictwaiReformRolnychobMikolajczyk">„Protokół</u>
          <u xml:id="u-138.11" who="#WiceprezesRadyMinistrowiMinisterRolnictwaiReformRolnychobMikolajczyk">Dnia 36 kwietnia 1946 r. przybyła do Ministerstwa Rolnictwa i Reform Rolnych w Warszawie ob. Antonina Girdwoyn i oświadczyła co następuje: Ja Antonina Girdwoyn działam w imieniu swoim i 4 spadkobierców po ś. p. Lucjanie Dąmbskim. Dnia 17 kwietnia 1946 r. sekretarz PPR z Inowrocławia ob. Stanisław Jaworski w towarzystwie członków miejscowego PPR rozbili bramę do podwórza w gospodarstwie Murzynko i siłą wtargnęli do podwórza i gdy siostra moja Anna Dąmbska zapytała, czy mają jaki papier z Ministerstwa Rolnictwa upoważniający do powyższej akcji, ob. Jaworski odpowiedział, że Ministerstwo jego nic nie obchodzi i on wykonuje wolę ludu, potem porozbijali wszystkie drzwi od budynków i zabrali cały inwentarz żywy i martwy, parę bydła, 50 m ziemniaków i inne zapasy. Gdy zwróciliśmy się o pomoc do milicji, to ta odpowiedziała, że nie jest upoważniona do mieszania się do tych spraw i radzili zwrócić się do Urzędu Bezpieczeństwa w Inowrocławiu. Na skutek tego tegoż dnia wieczorem przyjechał funkcjonariusz UB ob. Bura i zrobił wymówkę, że Urząd Bezpieczeństwa wzywa się tylko, gdy napaść robi jakaś banda, ale nie gdy to robi partia najsilniejsza w Polsce, wziął do pomocy dwóch ludzi z automatami, którzy brali udział w rabunku i zabrał ostatniego konia, który był schowany u jednego gospodarza. Wobec powyższego wszelkie roboty w polu zostały przerwane i się na nich nie uprawia. Proszę o wydanie odpowiednich zarządzeń zwrotu zrabowanego mi inwentarza żywego i martwego oraz zapasów produktów, oraz roztoczenia opieki, żeby więcej podobne rzeczy nie mogły się powtórzyć. Na tym swoje oświadczenie kończę. Podpis: Antonina Girdwoyn. Protokółował Maciszewski inspektor.” Jak wynika więc z orzeczenia Pomorskiego Urzędu Ziemskiego ob. Janusz Dąmbski Jest właścicielem 99 ha.</u>
          <u xml:id="u-138.12" who="#komentarz">(Poseł ob. Król Franciszek: Użytków rolnych. Poseł ob. Alster:</u>
          <u xml:id="u-138.13" who="#WiceprezesRadyMinistrowiMinisterRolnictwaiReformRolnychobMikolajczyk">Wojewódzki Urząd Ziemski, który podlega Ministerstwu Rolnictwa i Reform Rolnych, stwierdził, że jest 100.046 ha, a więc przekracza 100 ha. Janusz Dąmbski jest członkiem PSL i zna drogi do Ministerstwa Rolnictwa.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#ObPrezydent">Czy interpelanci żądają rozprawy nad interpelacją? Nikt głosu nie żąda, nie będziemy więc nad tym dyskutowali.</u>
          <u xml:id="u-139.1" who="#ObPrezydent">Sprawa interpelacyj została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-139.2" who="#ObPrezydent">Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny X sesji Krajowej Rady Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-139.3" who="#ObPrezydent">Wysoka Rado! Zakończyliśmy obrady X sesji KRN.</u>
          <u xml:id="u-139.4" who="#ObPrezydent">W ciągu tych obrad uwidoczniła się jeszcze raz z całą wyrazistością przed społeczeństwem polskim droga wielkiej, ofiarnej, twórczej pracy nad odrodzeniem do nowego życia naszej Ojczyzny, najgoręcej umiłowanej przez nas, a sponiewieranej barbarzyńsko przez najeźdźcę hitlerowskiego.</u>
          <u xml:id="u-139.5" who="#ObPrezydent">W ciągu tych obrad stwierdziliśmy jeszcze raz niezbicie, nie na podstawie słów, lecz na podstawie twardych i niezaprzeczalnych faktów, że kraj nasz dźwiga się szybko z upadku, z ruin i zgliszcz, które pozostawił po sobie zdziczały wróg. Pełen najgłębszego samozaparcia, natchnionego patriotyzmu, niespotykanego poświęcenia i oddania — wysiłek polskiego ludu pracującego umożliwił już w pierwszym krótkim okresie naszej niepodległości wskrzeszenie i twarde postawienie na nogi naszej państwowości polskiej, sztuki, piśmiennictwa, wszystkich niemal bez wyjątku czynników naszej polskiej ekonomiki, umysłowości i kultury.</u>
          <u xml:id="u-139.6" who="#ObPrezydent">W ciągu tych obrad zdołaliśmy nakreślić i zatwierdzić wytyczne planowego rozwoju dalszych naszych prac nad obudową naszych finansów, skarbowości, wkładów inwestycyjnych — podstawowych elementów naszej gospodarki ogólnonarodowej: państwowej, spółdzielczej i opartej o samodzielną inicjatywę obywateli.</u>
          <u xml:id="u-139.7" who="#ObPrezydent">W ciągu tych obrad powzięliśmy jedną z najdonioślejszych decyzyj politycznych; ustawę o głosowaniu ludowym.</u>
          <u xml:id="u-139.8" who="#ObPrezydent">Po raz pierwszy w dziejach politycznych Polski cały naród wypowie się bezpośrednio w powszechnym głosowaniu o najważniej- szych, fundamentalnych sprawach polityki Państwa i jego ustroju. Jeśli ktoś podawał w wątpliwość szczerość zamierzeń demokracji polskiej, skupionej wokół KRN, jeśli ktoś pomawiał ją o zapędy dyktatorskie w dziedzinie ustroju społecznego, jeśli ktoś próbował wmówić światu, że KRN nie jest wyrazem dążeń do budowania nowej Polski zgodnie z rzeczywistą wolą narodu i w formach rzetelnie demokratycznych — to decyzja KRN o głosowaniu ludowym w podstawowych sprawach ustroju Polski będzie uderzeniem w tego rodzaju niedowiarków czy też wrogów nowej Polski.</u>
          <u xml:id="u-139.9" who="#ObPrezydent">Za dwa miesiące, dnia 30 czerwca wszyscy pełnoletni obywatele naszego kraju odpowiedzą jasno i wyraźnie na trzy zasadnicze pytania, których treść i znaczenie sprowadza się w gruncie rzeczy do tego:</u>
          <u xml:id="u-139.10" who="#ObPrezydent">Czy droga, obrana przez Krajową Radę Narodową, PKWN i Rząd Jedności Narodowej, zgodna jest z wolą narodu, czy też naród drogę tę odrzuca?</u>
          <u xml:id="u-139.11" who="#ObPrezydent">Następna sesja KRN będzie miała przed sobą zadanie ustosunkować się do odpowiedzi, wyrażonej w głosowaniu ludowym i wyciągnąć z niej właściwe wnioski.</u>
          <u xml:id="u-139.12" who="#ObPrezydent">Głosowanie ludowe jest nieodzownym z punktu widzenia rzeczywistej demokracji wstępem politycznym do wyborów parlamentarnych. Ci, którzy z pewnym odcieniem lekceważenia odnieśli się do problemu głosowania ludowego w sprawach ustrojowych, odsłaniają tylko przez to swe stare antydemokratyczne nałogi. Lud pracujący Polski niewątpliwie zrozumie olbrzymią wagę historyczną tego aktu, jakim jest głosowanie ludowe i da temu dobitny wyraz w wielkim masowym pochodzie do urn dnia 30 czerwca.</u>
          <u xml:id="u-139.13" who="#ObPrezydent">Wkrótce po głosowaniu ludowym, jeszcze jesienią bieżącego roku przeprowadzone będą wybory parlamentarne. Wola narodu, wyrażona w głosowaniu ludowym dnia 30 czerwca, będzie uszanowana i ona niewątpliwie zadecyduje o tym, że naród wybierze drogę demokracji.</u>
          <u xml:id="u-139.14" who="#ObPrezydent">Taki jest w ogólnym zarysie plon obrad X sesji Krajowej Rady Narodowej. Mogę znowu z zadowoleniem stwierdzić, że wszystkie decydujące postanowienia tej sesji zapadły jedno myślnie. Wołałbym tym stwierdzeniem zamknąć obrady i uznać, tak jak to dotąd czyniłem, że ta jednomyślność postanowień jest rzeczywistym sukcesem istotnego zjednoczenia dążeń i uczuć wszystkich posłów, wchodzących w skład Krajowej Rady Narodowej. Niestety muszę stwierdzić, że po raz pierwszy od chwili powstania Krajowej Rady Narodowej nasze obrady zostały zakłócone zgrzytem, którego nie można już zaliczyć do zwykłych w życiu parlamentarnym różnic lub tarć poglądowych, politycznych czy taktycznych, nie wychodzących poza ramy ogólnego dobra narodowego. Nie można, niestety, w ten sposób zakwalifikować zwłaszcza jednego wystąpienia, które nosi wyraźnie znamiona obelgi rzuconej narodowi.</u>
          <u xml:id="u-139.15" who="#ObPrezydent">Wystąpienie to skierowane było nie przeciwko Rządowi i nie przeciwko jakiejś partii czy nawet jakiemuś ugrupowaniu politycznemu. Było ono próbą przekreślenia całego olbrzymiego dotychczasowego wysiłku dwóch najliczniejszych i niosących na swych plecach największy ciężar żmudnej pracy warstw społecznych: chłopów i robotników. To nie jakaś mniej lub więcej szczupła grupa społeczna, ale wyraźnie: chłopi i robotnicy — podstawowy trzon naszego narodu — zostali zdyskwalifikowani pod względem zdolności do wprowadzenia w Polsce stosunków sprawiedliwych, wolnych od zakłamania i fałszu, opartych na uczciwości. Poglądy te posłużą niewątpliwie wrogom demokracji polskiej za bastion do ataków przeciw ludowi pracującemu i przeciwko opierającemu się o ten lud Państwu Polskiemu.</u>
          <u xml:id="u-139.16" who="#ObPrezydent">Ale wypowiedź ta jest sama fałszem i moim obowiązkiem jest odrzucić ją jako zniewagę. Ten przykry bądź co bądź incydent był na szczęście tylko epizodem, który nie może zaważyć na twórczej pracy naszego przedstawicielstwa narodowego i wynikach obecnej sesji. Wszystkie doniosłe jej decyzje stanowią nowy poważny wkład w pracę dla dobra, rozwoju i pomyślności Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-139.17" who="#ObPrezydent">Zamykając obrady życzę Obywatelom Posłom, aby z najgłębszą wiarą, z największą ofiarnością w swej codziennej pracy torowali nadal obraną przez Krajową Radę Narodową drogę demokratycznego rozwoju Polski.</u>
          <u xml:id="u-139.18" who="#komentarz">(Oklaski. Okrzyki:</u>
          <u xml:id="u-139.19" who="#ObPrezydent">Niech żyje Prezydent Bierut! Niech żyje Premier Osóbka-Morawski!)</u>
          <u xml:id="u-139.20" who="#ObPrezydent">Niech żyje Krajowa Rada Narodowa!</u>
          <u xml:id="u-139.21" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 1 min. 30.)</u>
          <u xml:id="u-139.22" who="#ObPrezydent">--——————————————————-- —</u>
          <u xml:id="u-139.23" who="#ObPrezydent">--—————————-- —</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>