semantyka leksykalizacji.txt
2.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
Cześć,
właśnie przetwarzam Walentego w wersji z 20170304. Pojawiła się w nim
semantyka leksykalizacji, co mnie bardzo cieszy :). Zauważyłem jednak
drobny problem:
powiązanie argumentu z frazą (pole phrase w xml'u) jest relacją jeden
do wielu.
Zwykle ma ono charakter addytywnej koniunkcji (w zdaniu bez
koordynacji musi wystąpić dokładnie jedna z możliwości), natomiast w
przypadku leksykalizacji (np. rama 70874 "brudzić sobie ręce-A")
pojawia się multiplikatywna koniunkcja tzn. w zdaniu bez koordynacji
muszą wystąpić wszystkie możliwości.
Brak rozróżnienia tych sytuacji stwarza drobne problemy w
przetwarzaniu i stwarza też ryzyko błędów w przypadku alternatywnych
leksykalizacji np. dla schematu
sepulkować:
{lex(np(dat),_,'siebie',natr),lex(np(dat),sg,'ty',natr)}+{lex(np(acc),pl,'ręka',natr),lex(np(acc),sg,'noga',natr)}
mającego sens sepulkować sobie/tobie ręce/nogę-A nie da się wyrazić
tego że trzeba dokładnie jeden argument lex(np(dat)) i jeden
lex(np(acc)).
Pozdrawiam
Wojtek
Wojtku,
masz rację: pojedynczej pozycji (czy też, z dokładnością do koordynacji,
typowi frazy), można przypisać dokładnie (a właściwie co najwyżej, bo
przy danym znaczeniu nie wszystkie typy fraz muszą być realizowane)
jeden argument semantyczny (rola plus preferencje).
Przykład, który prezentujesz, wskazuje, że traktujesz Lemma jako rolę,
czyli jako argument semantyczny. Jednak w rzeczywistości jest to
wskazanie, że dane wymaganie składniowe jest częścią lematu i jako takie
interpretacji semantycznej nie podlega.
Fakt, że w pliku XML jest to zapisywane jako specyficzna rola jest
pewnym uproszczeniem, wynikającym z faktu, że lematy wieloczłonowe
(takie jak »brudzić sobie ręce«) pojawiły się już po opracowaniu formatu
XML-a. Być może byłoby lepiej, gdyby w XML-u pozycje te były całkowicie
ignorowany; wtedy jednak byłaby to reprezentacja stratna.
Tworząc semantykę wypowiedzenia radziłabym jednak takie „argumenty”
ignorować, bo oto właśnie chodzi, że są one interpretowane już w lemacie
jednostki, a nie jako argument.
Pozdrawiam
Ela