text_structure.xml 89.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MartaGolbik">Posiedzenie zostało zwołane w trybie art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu. Wniosek grupy posłów wpłynął do Komisji w dniu 18 października 2024 r.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#MartaGolbik">Zgodnie z wnioskiem grupy posłów, porządek dzisiejszego posiedzenia przewiduje rozpatrzenie informacji ministra zdrowia na temat ograniczeń w realizacji świadczeń opieki zdrowotnej wynikających z sytuacji finansowej w systemie ochrony zdrowia. Przystępujemy do realizacji porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#MartaGolbik">Proponuję następujący porządek przebiegu posiedzenia: punkt 1, wystąpienie przedstawicieli posłów, którzy zgłosili wniosek o zwołanie tego posiedzenia w trybie art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu; punkt 2, wypowiedzi przedstawiciela rządu; punkt 3, dyskusja. Czy jest sprzeciw wobec powyższej propozycji? Nie słyszę sprzeciwu. Wobec niezgłoszenia sprzeciwu stwierdzam przyjęcie sposobu prowadzenia obrad.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#MartaGolbik">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela posłów, którzy zgłosili wniosek. Jak mniemam, pan poseł Cieszyński.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#JanuszCieszyński">Proszę państwa, sytuacja wygląda tak, że w całej Polsce są szpitale, które z powodu dziury finansowej w Narodowym Funduszu Zdrowia, która powstała w tym roku można powiedzieć, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, przestają przyjmować pacjentów. Tymczasem zostaliśmy uraczeni przez ministerstwo trzydziestostronicowym materiałem, w którym nie ma o tym ani słowa. Uważam, że to jest po prostu lekceważenie tego problemu i dlatego z tego miejsca chciałbym zapowiedzieć, że dopóki ta sytuacja nie ulegnie zmianie, jako Prawo i Sprawiedliwość będziemy regularnie monitorować tę sprawę i będziemy składać kolejne wnioski. Ponieważ ten materiał, który dzisiaj dostaliśmy… Pani przewodnicząca się uśmiecha, bo ostatnio proponowała, żeby tych wniosków ze strony Prawa i Sprawiedliwości było mniej...</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#JanuszCieszyński">Tu nie chodzi o politykę. Chodzi o to, żeby się upewnić, że nie ma sytuacji, o której my alarmowaliśmy od wielu miesięcy, że z powodu braku pieniędzy szpitale przestają przyjmować pacjentów na zabiegi. Wszyscy wiemy, że ta narracja o endoprotezach, że to nie jest aż tak bardzo potrzebne, jest średnio trafiona. A jeśli pewnie jesteśmy w stanie się zgodzić odnośnie do tego, że jest jakaś hierarchia pilności, no to chyba się zgodzimy, że na samej górze tej hierarchii są właśnie programy lekowe i za nie też nie jest płacone, a fundusz dysponuje informacjami na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#JanuszCieszyński">Co nam przesłał dzisiaj fundusz czy ministerstwo, prawdopodobnie na podstawie danych z funduszu? Informację o tym, gdzie pozawieszano oddziały, bo nie ma lekarzy. To jest niepoważne i to nie jest w porządku, bo my zadajemy merytoryczne pytania i oczekujemy na merytoryczne odpowiedzi. Ten materiał, który otrzymaliśmy dzisiaj, nie jest materiałem merytorycznym. Jeżeli państwo... Słucham?</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#JerzySzafranowicz">Używał pan określenia, że narracja odnośnie do endoprotez, że nie są takie pilne… To nie jest narracja Ministerstwa Zdrowia. Każda endoproteza, czy stawu kolanowego czy biodrowego, jest dla nas bardzo ważna i nie ma takiej narracji, że coś jest pilniejsze, coś nie jest pilniejsze. Dla pacjenta, który ma zespół bólowy stawu biodrowego, endoproteza jest bardzo potrzebna i…</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#JerzySzafranowicz">Chciałbym też odnieść się do sytuacji, które pan, jak gdyby sugeruje, że w związku z brakiem środków finansowych są wstrzymywane czy zawieszane oddziały. Chciałbym przytoczyć dwie dane statystyczne, które mówią o wartości świadczeń w AOS-ie i szpitalach za rok 2023 w porównaniu z rokiem 2024. Okazuje się, że w porównaniu z rokiem poprzednim liczba porad w AOS-ie wzrosła o 5%, a konsultacji czy pobytów szpitalnych o około 8%. Jak widać, liczba świadczeń wzrasta.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#JerzySzafranowicz">I pytanie bardzo ważne, na które już wczoraj odpowiedziałem w Sejmie, w jaki sposób chcemy sobie poradzić z płatnościami, bo to jest najważniejsze. Otóż za trzeci kwartał Narodowy Fundusz Zdrowia jest winny swoim podmiotom medycznym kwotę 2,8 mld zł za tzw. nielimity za trzeci kwartał. Z bilansowania umów uzyskaliśmy 1,5 mld zł, dotacji przedmiotowej do funduszu, jeżeli będzie to uchwalone, bo jutro jest drugie czytanie, 1,2 mld, z oszczędności Ministerstwa Zdrowia 800 mln zł, czyli mamy i deklaruję możliwości finansowe spłaty za trzeci kwartał nielimitów w zakresie AOS-u dzieci i dorosłych, DiLO, oddziałów dziecięcych, hospicjów paliatywnych, programów lekowych i porodów. Gwarantuję, że te finanse są.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#JerzySzafranowicz">Wracając jeszcze do pana pytania, czy ministerstwo ma dane, bo tak się domyślam, odnośnie do odkładania zabiegów planowych, tzw. limitów – endoprotezy czy zaćmy – bo takie padło pytanie, to takich danych Ministerstwo Zdrowia nie posiada. Jeżeli to są dane, które będą dla państwa bardzo potrzebne do jakichś analiz, przygotujemy takie dane. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#JanuszCieszyński">Pan mówi, że Ministerstwo Zdrowia nie dysponuje tymi danymi, ale to są…  Poprosiłem sekretariat Komisji o wydrukowanie właśnie tego pisma, które otrzymałem ze szpitala miejskiego z Elbląga, w sprawie programów lekowych, żebyśmy rozmawiali na konkretach. Tam, na ostatniej stronie, każdy z państwa będzie mógł zobaczyć, jest napisane wprost: „Informujemy, że z uwagi na brak zapłaty za wykonane świadczenia medyczne, jesteśmy zmuszeni do zaprzestania włączania nowych pacjentów w ramach realizacji przedmiotowych programów lekowych do czasu uregulowania zaległości”.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#JanuszCieszyński">Proszę państwa, pan minister mówi, że on nie ma tych dokumentów. A czy wiedzą państwo, skąd ja je pozyskałem? Z Narodowego Funduszu Zdrowia, bo to jest pismo, które zostało przesłane do NFZ-u.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#JanuszCieszyński">Jeżeli popatrzymy na te dokumenty, które zostały dzisiaj przekazane, to tam mamy  2,5 strony o finansowaniu świadczeń i 27 stron o zamykanych oddziałach, nic o tym, o czym jest tutaj powiedziane. Mam więc pytanie do pana ministra. Czy Ministerstwo Zdrowia planuje skorzystać z dokumentów, które posiada, bo państwo je posiadacie, państwa jednostka ma te dokumenty? Czy państwo w obliczu tej zapaści finansowej, która nastąpiła w tym roku, zamierzacie zacząć monitorować, ile podmiotów i w jakich zakresach zgłasza, że przestanie przyjmować pacjentów, bo to nie są pisma od szpitali do mnie, tylko to są pisma od szpitali do was, które mówią, że jeżeli nie dostaną pieniędzy, nie będą leczyć ludzi?</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#JózefaSzczurekŻelazko">Ja rozumiem, że tutaj odnośnie do ryczałtów szpitalnych to już w ogóle nie ma o czym rozmawiać, ale wiemy, że są też świadczenia, których wartości i ilości wykonania tych świadczeń są określone w umowie. Mam na myśli endoprotezy. Pan mówi, że nie będzie wstrzymywania wykonywania świadczeń. Oczywiście dzisiaj rano w Sejmie dowiedzieliśmy się od pana kolegi, że wszystkie endoprotezy to są świadczenia planowane, w związku z tym nie mogą być traktowane jako nielimity.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#JózefaSzczurekŻelazko">Natomiast mam pytanie o endoprotezy, w przypadku których istnieje niezbędna potrzeba ich wszczepienia po urazach, bo przecież wiemy, że endoprotezy to nie tylko planowane zabiegi, ale również takie, których potrzeba wykonania wynika z okoliczności zupełnie innych, nagłych – urazów, wypadków. W związku z tym do pana konkretne pytanie. Czy państwo będziecie finansować…? To znaczy, nie państwo, tylko NFZ. Czy NFZ będzie finansował wszczepienie endoprotezy, czy nie?</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#CzesławHoc">Jaki jest stan rzeczy teraz? Za nadwykonania, czyli za świadczenia limitowane, zaległość państwa za 3 kwartały to 10 mld zł. Zaległość za świadczenia nielimitowane za pierwszy i drugi kwartał to 3 mld zł, a przypominam, że kwartał to 2 mld zł za świadczenia nielimitowane. Nie jest jeszcze zapłacone za trzeci kwartał i oczywiście będzie jeszcze czwarty kwartał. Czyli, praktycznie wliczając w to jeszcze programy lekowe, wliczając w to jeszcze opiekę koordynowaną w podstawowej opiece zdrowotnej, wliczając w to rehabilitację – o rehabilitacji zaraz powiem – okazuje się, że teraz dziura w budżecie Narodowego Funduszu Zdrowia to 22 mld zł. Takie są fakty.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#CzesławHoc">Teraz po kolei. Jest dramatyczna sytuacja, ale dlaczego dewastujecie po kolei każdy odcinek ochrony zdrowia. Zacznę od centrów zdrowia psychicznego. Praktycznie dewastujecie całkowicie. Teraz macie projekt ustawy, którym całkowicie zniszczycie sześcioletni program pilotażowy „Narodowego programu ochrony zdrowia psychicznego”. Chcecie praktycznie zlikwidować centra zdrowia psychicznego, których jest 119 w Polsce, które bardzo dobrze egzystowały, bo chcecie zmienić finansowanie na tak zwane...  Nie będziecie uznawali odpowiedzialności terytorialnej, czyli praktycznie będziecie działali „na usługę”. To jest po prostu koniec reformy opieki środowiskowej w psychiatrii. Mogę o tym jeszcze więcej powiedzieć, ale to tylko zaznaczam.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#CzesławHoc">Druga sprawa. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo lekowe, nie wzięliście 140 mln euro z KPO i praktycznie zrobiliście w ten sposób, że, jeśli chodzi o API, czyli środki albo substancje krytyczne czy substancje czynne, to praktycznie uzależniliście nas od Azji, a więc Chin i Indii. To jest następna kwestia.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#CzesławHoc">Dalej, rehabilitacja. Pani poseł, w tej chwili dostałem, przypadkowo być może, alarmującego SMS-a od małej firmy, małego podmiotu leczniczego rehabilitacji, zatrudniającego dwie osoby – panią magister i 2 osoby. Czyli od trzyosobowej firmy. Co napisała?  „Za rządów PiS -10 lat – za wszystko mieliśmy zapłacone. Teraz mamy obowiązek wykonywać skierowania „pilne” bez kolejki, czyli dokładać tych pilnych pacjentów do limitu, ale nie płaci się nam za to. To jawne złodziejstwo. Od stycznia do listopada powinnam dostać za nadwykonania 50 tys. zł. Nie wypłacono ani grosza. Tak szpitalom i wszystkim podmiotom, tak jak mojemu. Tego nie było za rządów Prawa i Sprawiedliwości”. To są fakty.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#CzesławHoc">Tak samo za rehabilitację domową. Zarządzenie nr 94. prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, oczywiście rozporządzenie za pani minister. To jest praktycznie koniec wszystkich małych firm, które świadczyły usługi w rehabilitacji domowej. Ja oczywiście nie muszę mówić, jakie to jest potrzebne, a nawet powiedziałbym empatyczne i praktycznie jako służba, misja itd. itd.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#CzesławHoc">Dalej. Wczoraj byliśmy świadkami tego, jak dokonaliście zamachu na niezależność, autonomię CMKP, i to jeszcze wyraźnie w tajnym porozumieniu z lekarzami, Naczelną Radą Lekarską. To są wszystko fakty, pani przewodnicząca, proszę państwa, panie ministrze.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#CzesławHoc">Jeszcze jedna kwestia, zasadnicza. Jeśli w kwietniu Główny Urząd Statystyczny podaje, że średnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 11,1%, czyli wzrosła składka zdrowotna, a więc wzrosły nakłady na Narodowy Fundusz Zdrowia, to gdzie podziały się te wszystkie pieniądze. Kto w takim razie okrada ochronę zdrowia z pieniędzy, które przecież wpływały, nawet większe ilości? Trzeba więc też zastanowić się; jaki system? jak działa to wszystko?</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#CzesławHoc">Z trybuny sejmowej nawet wyraziłem taką sugestię, żeby zamiast tych bzdurnych i kosztochłonnych różnych sejmowych komisji powołać może sejmową komisję śledczą zdrowia, gdzie się podziewają te pieniądze. Kto je przywłaszcza? Kto okrada nas z tych pieniędzy?</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#CzesławHoc">Z drugiej strony – jeszcze jedna kwestia – przygotowujecie teraz następny projekt ustawy, którym doprowadzicie prawdopodobnie do tego, do czego namawiał były minister zdrowia. Były minister w aferze taśmowej wyraźnie mówił „Zamknij 4 szpitale i przyjdź po 200 baniek”, były marszałek Senatu mówił wyraźnie „Mamy w Polsce 1000 szpitali a powinno być 130”. Czyli teraz robicie taki projekt ustawy, że będziecie łączyć szpitale ze spółkami. Praktycznie wtedy znika dług, bo wierzyciele zostają na lodzie i szczerze mówiąc, doprowadzacie… To wstęp do prywatyzacji. To jest właśnie wasz kierunek. A gdy my teraz pytamy o to, bo jest bardzo źle, to wy mówicie tak – no jest sytuacja stabilna w szpitalach. Tylko że pacjent umiera.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#CzesławHoc">Pacjenci mogą czuć się zagrożeni. Bo tak się czujemy wszyscy – zagrożeni. Nie mówię już o oddziałach ginekologiczno-położniczych, o oddziałach neonatologicznych, gdzie praktycznie jest pogrom w sensie nawet mentalnym, bo już się boją pacjentki i panie, które mają być w stanie błogosławionym.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#CzesławHoc">Tak więc, proszę państwa, to nie są takie kwestie, że cierpi na tym gospodarka narodowa, ale to jest w ochronie zdrowie taki przysłowiowy płacz i zgrzytanie zębów. My jesteśmy teraz nad przepaścią, w sytuacji takiej, że jeszcze jeden nieostrożny krok i runiemy, i praktycznie…</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#KrystynaSkowrońska">Jeżeli pan poseł Hoc był między innymi wiceprzewodniczącym Komisji Zdrowia, to myślę, że świetnie pamięta, jakimi rezerwami dysponował Narodowy Fundusz Zdrowia. Można było przeznaczyć i dokonywać zmiany planu finansowego uruchamiając m.in. rezerwy, które są w funduszu, aby można było pokryć koszty wykonanych świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#KrystynaSkowrońska">Przypominacie państwo sobie doskonale, jak poprzednio przekazaliście z części 46 – Zdrowie do Narodowego Funduszu Zdrowia ratownictwo i inne wydatki, które wcześniej były w budżecie. Chcę przypomnieć nam wszystkim, że obowiązuje ustawa o zmianie wynagrodzeń dla pracowników ochrony zdrowia. Myślę, że na posiedzeniach tej Komisji rozmawialiśmy o tym, jakie dodatkowe wydatki w rachunku ciągnionym powoduje to rozwiązanie. Dodatkowe pieniądze, czyli środki przeznaczone na nadwykonania w zakresie świadczeń nielimitowanych, przeznaczone środki i zapłacone za te procedury pieniądze. Dzisiaj na sali plenarnej było objaśnienie pana ministra Kosa, jak wyglądają sprawy z tym związane, i myślę, że część z państwa takie pytanie zadawała.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#KrystynaSkowrońska">W tej dyskusji warto również posługiwać się tym, co jest potrzebne w ochronie zdrowia – racjonalnym myśleniem. Jeżeli państwo mówicie – ja też próbowałam to badać, bo ze strony koleżeństwa z mojego okręgu wyborczego wielokrotnie odbywają się konferencje i państwo o różnych rzeczach mówicie – że między innymi centra urazowe czy oddziały ginekologiczno-położnicze… A część z państwa wtedy sprawowała funkcję w administracji rządowej i przyzwalała na likwidację takich oddziałów.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#KrystynaSkowrońska">A poza tym, chciałabym zapytać. Takie pytanie do nas wszystkich. Jak mówią specjaliści, są oddziały, między innymi ginekologiczno-położnicze na Podkarpaciu, gdzie liczba porodów miesięcznie to 18. Cały oddział musi pracować, żeby mieć kontrakt. To proszę zobaczyć, jak kosztochłonne są to świadczenia, bo w innym szpitalu na terenie tego samego województwa dyrektor szpitala mówi, że aby jemu oddział ginekologiczno-położniczy się bilansował, to potrzebuje mieć 400 porodów. A zatem proszę przyjąć, że mamy rozmawiać racjonalnie.</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#KrystynaSkowrońska">Ja dzisiaj i od dłuższego czasu nie obserwuję, żebyśmy rozmawiali o tym racjonalnie. Jeśli mamy robić politykę, to trzeba w tej polityce również zapytać się...</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#KrystynaSkowrońska">Mamy w tej chwili przeznaczonych 189 mld zł w Narodowym Funduszu Zdrowia. Przed chwilą odbywało się posiedzenie Komisji Finansów Publicznych, między innymi w części rolnictwo, KRUS, ale i składka zdrowotna płacona przez rolników. Chciałabym, abyśmy sobie uświadomili, jaka część osób, które wnoszą składkę po stronie pracujących i pobiera świadczenia emerytalne – bo tam płacimy składkę – w stosunku do dużej grupy rolników posiadających gospodarstwo – tam płaci się złotówkę od hektara. Ile łącznie wnosi ta część do funduszu? 14 mld zł. Ile zatem świadczeń potrzebujemy, aby powiedzieć…? Bo my opieramy tylko na tym, że są osoby... Średnia krajowa rośnie i przy tej średniej krajowej my myślimy o tej populacji Polaków, którzy płacą tę wysoką składkę i mówimy, że przedsiębiorcy płacą wysoką składkę.</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#KrystynaSkowrońska">Ten system taki jest. Mówi o wspólnym zabezpieczeniu w zdrowiu, również na programy lekowe i na wszystko dla osób, które płacą składkę KRUS-owską i wtedy płacą składkę do Narodowego Funduszu Zdrowia zdecydowanie mniejszą. Ja bym chciała, żebyśmy rozpoczynając tę dyskusję zdali sobie sprawę ze źródeł pochodzenia środków, potrzebach populacji, potrzebie racjonalizacji.</u>
          <u xml:id="u-1.34" who="#KrystynaSkowrońska">Każdy z państwa, jeżeli mówi o wydawaniu własnych pieniędzy, to próbuje zachować się racjonalnie. Jeśli więc są potrzebne racjonalne działania, to mówmy o tym, a nie na każdym posiedzeniu Komisji Zdrowia będziemy mówić o problemie.</u>
          <u xml:id="u-1.35" who="#KrystynaSkowrońska">Tak, te problemy są. Chciałabym do państwa, m.in. swoich kolegów z okręgu wyborczego, zaapelować. Gdyby tak było dobrze poprzednio, to szpitale wojewódzkie nie zaciągałyby kredytów, samorząd województwa nie dawałby gwarancji, żeby te pieniądze były potrzebne, bo były im potrzebne, bo one miały straty. W waszym okresie miały straty. W okresie poprzedniego rządu musiały zaciągnąć w Banku Gospodarstwa Krajowego pożyczkę pod zastaw z gwarancją. A zatem, ja namawiam… To żaden przykład… Jeżeli jest pani poseł Gelert i w Elblągu, jest dobry szpital, to proszę nie wyciągać albo nie narażać samego siebie na śmieszność…</u>
          <u xml:id="u-1.36" who="#KrystynaSkowrońska">Nam wszystkim na posiedzeniach tej Komisji zależy na tym, żeby zracjonalizować wydatki. Pewną pulę mamy. Jeśli państwo chcecie powiedzieć, że chcecie podwyższyć ludziom składkę, to powiedzcie, bo za te pieniądze trzeba dokonać racjonalizacji. Samorząd będzie miał trudność podjęcia decyzji w sprawie wygaszenia oddziału, a takie działania na terenie województwa, z którego pochodzę, były i nic się nie działo. I to było w okresie państwa rządów. A dzisiaj państwo próbujecie z tego robić wielkie halo.</u>
          <u xml:id="u-1.37" who="#KrystynaSkowrońska">Ja zabrałam głos, żeby powiedzieć, że jeśli nam wszystkim zależy, to nie róbcie państwo z tego takiej polityki, bo my jesteśmy w stanie wykazać, gdzie popełniono poprzednio błędy. Było trochę pieniędzy wolnych i rezerwa, i po prostu wszystkie konta zostały wyczyszczone, i strata. A teraz państwo próbujecie z tego, co zrobiliście źle, uczynić zarzut dzisiaj rządzącym.</u>
          <u xml:id="u-1.38" who="#KrystynaSkowrońska">Ja naprawdę namawiam na racjonalność postępowania. Namawiam wszystkich państwa, panią przewodniczącą. Wiem, że niewygodne jest prowadzenie posiedzenia Komisji zwołanego w tym trybie, ale jeżeli nam zależy na zdrowiu, to powinniśmy wspólnie popracować. Tam, gdzie państwo widzicie, że można zracjonalizować wydatki, to tam trzeba je zracjonalizować. Tam, gdzie trzeba o tym rozmawiać, że są błędy, tak OK, tylko dzisiaj widzimy, ja widzę… Naprawdę, proszę mi wierzyć, ja w Komisji Zdrowia byłam długo. Dla Podkarpacia, gdzie dzisiaj jest pan poseł, wiceminister, zrobiłam algorytm w 2009 r., żeby dostawało tyle samo. I mogę powiedzieć – tak, zależało mi ogromnie, żeby moje województwo dostawało pieniądze. W stosunku do mazowieckiego i do innych województw dostało więcej o prawie 5 mld zł, więc proszę państwa, nie próbujcie dzisiaj się bawić. I jeśli państwo nie poczynili niektórych działań albo nie zrealizowali niektórych inwestycji, to dzisiaj nie próbujcie robić zarzutów. Jeżeli chcemy rozmawiać, to rozmawiajmy rzetelnie. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.39" who="#MarcelinaZawisza">Mam kilka pytań, bardziej odnośnie do wypowiedzi i do informacji. Od tego bym chciała zacząć, a później bym chciała wrócić do tej racjonalizacji wydatków. Ja mam takie pytanie, bo wydaje mi się to dosyć kluczowe.</u>
          <u xml:id="u-1.40" who="#MarcelinaZawisza">Temat tego posiedzenia Komisji jest dosyć jasny. To znaczy, mamy rozpatrzenie informacji ministra zdrowia na temat ograniczeń w realizacji świadczeń opieki zdrowotnej wynikających z sytuacji finansowej w systemie ochrony zdrowia. Mam więc taką prośbę do Ministerstwa Zdrowia, żeby przygotować, jak wygląda rok do roku zestawienie realizacji liczby świadczeń w tym roku i w zeszłym roku. Jak to wygląda z miesiąca na miesiąc, to znaczy, czy te dane zaczęły spadać czy nie, żebyśmy realnie na liczbach mogli to zobaczyć, zarówno jeśli chodzi o świadczenia limitowe i nielimitowe, bo sytuacja, w której słyszymy, że posłowie mogą sobie te dane wyciągnąć... No my możemy, ale chodzi też o opinię publiczną. Ludzie mają prawo zobaczyć to na liczbach. Jeśli jest tak, że te dane nie wskazują na spadek, no to ministerstwo ma rację. Jeśli dane wskazują inaczej, no to pytanie, co się wydarzyło i dlaczego, i gdzie mamy problem, w których świadczeniach. To jest pierwsza rzecz.</u>
          <u xml:id="u-1.41" who="#MarcelinaZawisza">Druga rzecz, to jest właśnie trochę takie podejście... Ja bardzo bym prosiła – bo ja rozumiem, że to jest pewnie uciążliwe dla ministerstwa, kiedy posiedzenia Komisji są zwoływane na wniosek posłów i posłanek na dosyć ogólny temat – żeby jednak takie zestawienia nam przynosić, bo chodzi o to, żebyśmy nie tracili czasu na czcze gadanie, tylko żeby to zobaczyć po prostu na danych, bo to nawet nie jest obraźliwe dla nas, tylko dla ludzi, którzy to oglądają i później będą czytać o tej relacji. Wydaje mi się, że warto by było o to zadbać, bo to jest do zrobienia.</u>
          <u xml:id="u-1.42" who="#MarcelinaZawisza">Teraz chciałabym odwołać się jednak do tego, co padło przed chwilą. Mamy ustawę o minimalnych wynagrodzeniach, która staje się trochę chłopcem do bicia. To znaczy, ja posłużę się językiem, którego nie używam na co dzień, ale mam wrażenie, że musimy zrozumieć, że to nie był koszt, to była inwestycja. Gdyby nie ustawa o minimalnych wynagrodzeniach, to mielibyśmy odpływ kadry z systemu ochrony zdrowia dużo większy niż mamy obecnie.</u>
          <u xml:id="u-1.43" who="#MarcelinaZawisza">Za chwilę naprawdę będziemy mieli dużo lepszą sytuację, jeśli chodzi o pielęgniarki, dużo lepszą sytuację, jeśli chodzi o inne zawody medyczne, które na tym po prostu skorzystały i chcą pracować w ramach publicznego systemu. Na przykład fizjoterapeuci byli tego beneficjentem, bo znam fizjoterapeutów, którzy zarabiali w publicznym systemie naprawdę śmieszne pieniądze, a później, po wprowadzeniu tej ustawy, zaczęli zarabiać godniej. Ta ustawa ma swoje wady i wszyscy zobowiązaliśmy się to do tego, że je naprawimy, ale pomimo to jest to inwestycja w to, żebyśmy tę kadrę mieli i szpitale miały zasób do tego, żeby leczyć ludzi.</u>
          <u xml:id="u-1.44" who="#MarcelinaZawisza">Tutaj dojdę do tej racjonalizacji. To znaczy, są dwie ścieżki racjonalizacji. Doceniając inne zawody medyczne, można to racjonalizować w taki sposób, że można po prostu zwijać system ochrony zdrowia. Czy to się zrobi bardziej świadomie czy mniej świadomie, czy to zrzuci się na samorządy, czy to zrobi się centralnie, bo są różne ścieżki, i tak to jest jakby jedna droga.</u>
          <u xml:id="u-1.45" who="#MarcelinaZawisza">Drugą drogą jest to, żeby wzmocnić inne zawody medyczne. To znaczy, na przykład taka sytuacja, o której wielokrotnie mówią diagności, że oni mogliby „dozlecać” badania, żeby pacjent, który odbiera wyniki badań, nie musiał iść po kolejne zlecenie do lekarza i robić całe to okrążenie, zabierać czas temu lekarzowi. System musi za tę wizytę zapłacić, żeby ten diagnosta mógł po prostu to zlecenie wypisać, żeby pracownicy ochrony zdrowia, zawodów medycznych innych niż lekarski, mieli możliwość wypisywania świadczeń. To jakby jest racjonalizacja, która miałaby sens i która jest tą ścieżką, której domaga się Komisja Europejska. Komisja Europejska sama mówi o tym, że trzeba wzmacniać inne zawody medyczne po to właśnie, żeby usprawnić proces leczenia. Tak więc mamy różne ścieżki racjonalizacji. Ja bym chciała bardziej, żebyśmy podążali tą drugą.</u>
          <u xml:id="u-1.46" who="#MarcelinaZawisza">No i trzecia. To znaczy, kiedy byliśmy jeszcze wszyscy w opozycji, to mówiliśmy jednoznacznie, że trzeba zwiększyć nakłady na ochronę zdrowia i to, co prezentuje Prawo i Sprawiedliwość w ustawie o minimalnych wynagrodzeniach, to jest radykalnie za mało i za te pieniądze po prostu nie da się mieć systemu, który jest wydolny. Co się zmieniło? Patrząc na przyszłoroczny budżet widzimy, że jest realizacja PiS-owskiej ustawy plus grosze, bo tam zamiast 6,5 jest 6,54, jeśli się nie mylę, i to nie wystarczy, i wszyscy to wiemy. Wiedzieliśmy to rok temu, wiedzieliśmy to 2 lata temu. Pięć lat temu to wszyscy wiedzieli, że te nakłady, które my mamy w Polsce, są niewystarczające, że to nie jest nawet blisko średniej europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-1.47" who="#MarcelinaZawisza">Mówimy naprawdę o potężnym zastrzyku. Gdybyśmy mieli teraz dobić do 8% PKB, no to mówimy naprawdę o grubych miliardach złotych. I zamiast usiąść i zastanowić się, skąd te pieniądze wziąć, to my po prostu rozkładamy ręce i mówimy – pieniędzy nie ma i nie będzie.</u>
          <u xml:id="u-1.48" who="#MarcelinaZawisza">Co się zmieniło w tym podejściu? Bardzo bym chciała się tego dowiedzieć, bo mam wrażenie, że jeszcze rok temu wszyscy, jak na tej sali siedzieliśmy, zgadzaliśmy, że Prawo i Sprawiedliwość ma zbyt niskie nakłady na ochronę zdrowia, a teraz jest kontynuacja. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.49" who="#EwaLeniart">Kolejna prośba do pana ministra zdrowia. Panie ministrze, rozumiem, że jako gospodarz budżetu przeznaczonego na świadczenie usług medycznych w Polsce po pierwszym kwartale sprawowania władzy był pan zaskoczony faktem wydatków za tak zwane usługi nielimitowane. Po drugim kwartale można jeszcze to zaskoczenie przyjmować jako, powiedzmy, możliwe, ale po trzecim kwartale naturalną rzeczą wydaje się, że trzeba założyć, by zsumować budżet i zobaczyć, ile rzeczywiście potrzeba środków finansowych na zamknięcie budżetu za rok 2024. Dlatego z zaskoczeniem przyjmujemy informację, że pan minister zdrowia nie wie, ile jest wykonanych usług medycznych, za które nie zostało zapłacone.</u>
          <u xml:id="u-1.50" who="#EwaLeniart">Rozumiemy, że kwota 2,8 mld zł jest za tak zwane usługi nielimitowane, a czy usługi limitowane, o których pani minister powiedziała, że są wykonywane na ryzyko dyrektorów podmiotów medycznych, są w jakikolwiek sposób kalkulowane. Skutek jest taki, że pojawia się bardzo poważny dług w zdrowiu publicznym, obciążający polskich pacjentów. Konsekwencją będzie niestety to, że polscy pacjenci nie będą mieli usług medycznych nie tylko na czas, ale w ogóle nie wiadomo w jakiej perspektywie, bo o tym też bardzo poważnie rozmawiamy.</u>
          <u xml:id="u-1.51" who="#EwaLeniart">Proszę więc się nie dziwić, że my, posłowie reprezentujący polskich pacjentów, zapytujemy z troską o to, jaki rzeczywiście budżet pan planuje na rok 2024 dla Narodowego Funduszu Zdrowia, aby pokryć wszystkie zobowiązania w stosunku do świadczeniodawców, zarówno te, które mają charakter limitowany, jak i nielimitowany. Jeśli bowiem państwo nie zapłacicie za usługi limitowane, to tak naprawdę oznacza, że zaciągacie zobowiązanie w szpitalach, u podmiotów prowadzących podmioty lecznicze, bo ktoś te zobowiązania po prostu musi pokryć. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.52" who="#WioletaTomczak">Wiemy, że ochrona zdrowia to jest taka góra lodowa. My widzimy jej wierzchołek, jej czubek, a pod spodem kryje się bardzo wiele potrzeb zdrowotnych, które, ile byśmy nie wrzucili pieniędzy do systemu, nie zostaną „zaopiekowane”, jeżeli to faktycznie racjonalnie i rozsądnie nie będzie poukładane. Jeśli każdy będzie ciągnął kołdrę w swoją stronę, to zawsze komuś zabraknie.</u>
          <u xml:id="u-1.53" who="#WioletaTomczak">Wiemy, że w tym wszystkim będą tacy pacjenci, którym możliwość udzielenia świadczeń zdrowotnych przedłuży ich życie, wzmocni jakość ich życia, uratuje ich życie, bo medycyna naprawcza się rozwija. Tak więc jak najbardziej w tę stronę powinniśmy iść, ale nigdy nie znajdziemy pieniędzy w wystarczającej ilości dla tych właśnie pacjentów, jeżeli nie wzmocnimy profilaktyki i nie zrobimy wszystkiego, żeby właśnie tych pacjentów, którzy potrzebują wsparcia systemu opieki zdrowotnej, było jak najmniej, a nie jak najwięcej. Choroby cywilizacyjne nam bardzo mocno doskwierają, a nasze państwo w tym zakresie robi stosunkowo mało.</u>
          <u xml:id="u-1.54" who="#WioletaTomczak">Stąd moje pytanie do ministra zdrowia, kiedy będzie i czy ministerstwo przymierza się do reformy systemu opieki zdrowotnej, i czy w niej jest postawiony duży nacisk właśnie na profilaktykę zdrowotną. Dla przypomnienia, profilaktyka to jest również edukacja zdrowotna i o tej mówimy już dużo, ale cały czas to są ogólniki. Mam więc nadzieję, że lada chwila wyjdą z tego konkrety.</u>
          <u xml:id="u-1.55" who="#WioletaTomczak">Jednak z drugiej strony, profilaktyka to jest prozdrowotna polityka publiczna.  O tej na posiedzeniach tej Komisji od kilku miesięcy słyszę bardzo dużo, co mnie cieszyło, ale jeszcze nie widzę jej efektów i owoców. Stąd również pytanie, co się dzieje w zakresie nowelizacji ustawy antytytoniowej i o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Ministerstwo Zdrowia mówiło, że te ustawy składa na posiedzenie Rady Ministrów, ale one jeszcze do Sejmu nie wpłynęły, a wydawało mi się, że to jest priorytet i że lada chwila, po wielkiej aferze z alkotubkami i niebezpieczeństwie związanym z używaniem e-papierosów po prostu wyjdziemy naprzeciw tym problemom. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.56" who="#GrzegorzLorek">Usłyszałem, że Ministerstwo Zdrowia zaoszczędziło 800 mln zł. Chciałbym zapytać, z jakiego działu, z czego. Czy to jest kosztem inwestycji, a jeżeli tak, to jakich inwestycji, co zostało zaniechane? Bo w Ministerstwie Zdrowia nie ma oszczędności. Po prostu te pieniądze w każdym paragrafie są po to, żeby były wydatkowane, żeby były zrealizowane. Mam więc uprzejmą prośbę o dokładne wytłumaczenie nam, wskazanie, z czego, z jakiego paragrafu, na co to poszło, gdzie to poszło i jak to wygląda. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.57" who="#JacekBogucki">Gdy mówimy o stronie dochodowej – pani poseł Skowrońska wyszła, to ja przypomnę – na koniec ubiegłego roku na koncie Narodowego Funduszu Zdrowia zostało, jak pamiętam, 16 mld zł zysku... Nie, przepraszam, nie zysku, pieniędzy, gotówki w kasie. Natomiast, gdy przejmowaliśmy 8 lat wcześniej fundusz było to, jak pamiętam, 4 albo 5 mld. To ponad trzykrotny wzrost środków, żywych pieniędzy na koncie funduszu. A że strata była w ubiegłym roku… Ale we wcześniejszych latach był dodatni wynik finansowy, stąd ta różnica, no bo przecież inaczej tego wzrostu kwoty na koncie nie byłoby.</u>
          <u xml:id="u-1.58" who="#JacekBogucki">Gdy mówimy o stronie wydatkowej, nie ma pani poseł Skowrońskiej, ale mógłbym przypomnieć każdemu z posłów poprzedniej kadencji, choć byłem wtedy w Senacie, jak gardłowaliście za tym, żeby wynagrodzenia pielęgniarek, wynagrodzenia lekarzy podwyższać bardziej niż my je podwyższyliśmy, a teraz zarzucacie, że są za wysokie. Hipokryzja czy zanik pamięci?</u>
          <u xml:id="u-1.59" who="#JacekBogucki">Gdy patrzymy już na poszczególne części, zarzucacie, że są oddziały położniczo-ginekologiczne, które mają mało porodów, w związku z czym są deficytowe. To ja mam dwa pytania. Przecież to jest nazwa podwójna. Przecież tam wykonuje się także zabiegi. Leczy się nie tylko te, które rodzą, a tych, które rodzą na ogół nie trzeba leczyć, tylko przyjąć poród, ale także są to oddziały ginekologiczne. Gdy zlikwidujemy tam położnictwo, zostawienie samej ginekologii będzie bez sensu. Ja to mówię jako mężczyzna, nie lekarz. Zatem automatycznie likwidowany jest oddział położniczo-ginekologiczny, a nie tylko położniczy.</u>
          <u xml:id="u-1.60" who="#JacekBogucki">Kolejna kwestia. Mówicie, że są szpitale, w których jest 400, 500, 1000 porodów i są takie, w których jest 200. Logika by w tym była, gdyby w tych szpitalach, gdzie jest 200 porodów, za procedurę płacono 2 razy tyle, 3 razy tyle, a na ogół w tych szpitalach powiatowych płaci się mniej za procedurę, niż w szpitalach wojewódzkich czy w szpitalach klinicznych. Nieprawda, że to jest to samo, gdy przeliczymy całość nakładów. Wiem, sprawdzałem ten system. Generalnie nadal są zróżnicowania między szpitalami i podziałami referencyjnymi też, przy tych samych procedurach, przy tych samych hospitalizacjach.</u>
          <u xml:id="u-1.61" who="#JacekBogucki">Gdy mówi się o tych „ponadlimitach”, to czy to znaczy, że ktoś, kto załapał się na limit, choćby z endoprotezą biodra – ja cierpię na biodro i wiem, jak to boli, leczę się, ale nie poddaję się zabiegowi, żeby wam oszczędzić trochę wydatków – to potrzebował leczenia, a ci, którzy są ponad limit przyjęci i wykonane są zabiegi, to nie potrzebowali. Czy tam się robi medycynę estetyczną? Czy robi się przeszczepy włosów, jak w Turcji, czy robi się zabiegi, które są niezbędne ze względów medycznych i nie tylko te, które są niezbędne do wykonania, do ratowania życia? No, cierpienie uszlachetnia, wychodzę z takiego założenia, ale nadmierne cierpienie jednak jest trudne do zniesienia. Wiem, o czym mówię.</u>
          <u xml:id="u-1.62" who="#JacekBogucki">Pamiętam wasze zapowiedzi przedwyborcze. Przecież miało nie być kolejek. To była pierwsza podstawowa zapowiedź chyba wszystkich partii z koalicji 13 grudnia, a na pewno większości. Miało nie być kolejek, wszystko miało być opłacone, a teraz dzieli się pacjentów na tych, na którzy zostaną przyjęci w ramach limitu albo zostaną przyjęci lub nie, poza limitem. Ale już draństwem jest odsyłanie do ryzyka dyrektorów szpitali, bo uczciwy dyrektor szpitala powinien pójść do swojego organu prowadzącego i powiedzieć – ja potrzebuję zgody na to, żeby wykonywać zabiegi, narażać szpital na koszty, a jednocześnie nie mieć nie tyle pewności, ile nadziei na to, że za tę procedurę zostanie zapłacone, bo on w ten sposób działa na szkodę szpitala. A działanie na szkodę szpitala jest zakazane, tak jak działanie na szkodę spółki, każdej instytucji. Draństwo, jeśli mówi tak minister, że to jest ryzyko dyrektora szpitala. No nie, bo w momencie, jeśli wie i jest pewien, że nie będzie za to zapłacone, powinien zakazać wykonywania zabiegów.</u>
          <u xml:id="u-1.63" who="#JacekBogucki">Trzeba jednak pamiętać, że takie działanie prowadzi też do tego, że zostają koszty stałe oddziału, koszty stałe utrzymania szpitala. Powoduje to, że koszty nadal są, a przychodów nie ma. Oczywiście są mniejsze niż gdy się wykonuje zabiegi, bo przecież są koszty, które związane są z danym zabiegiem, no ale część kosztów stałych pozostaje.</u>
          <u xml:id="u-1.64" who="#JacekBogucki">Tak więc nie rozumiem, co się nagle stało. Czy wy przejmując władzę nie mieliście w ogóle o niczym pojęcia? Przecież plan Narodowego Funduszu Zdrowia był zawsze jawny, dostępny. Można było sprawdzić, co się dzieje, jaka jest przyszłość, jakie są tendencje. Te wszystkie dane mogliście uzyskać. Myślałem, że jesteście przygotowani i mówicie odpowiedzialnie o tym, że kolejek nie będzie. A teraz mówi się o racjonalizacji. Ale racjonalizacja, jak słyszę, ma polegać na ograniczaniu liczby oddziałów i liczby szpitali. Tylko, że – tak jak powiedziałem i wrócę do punktu wyjścia – gdyby te szpitale małe, powiatowe, otrzymywały wyższe środki za procedury, gdyby otrzymywały wyższą zapłatę niż w szpitalu dużym, molochu wojewódzkim czy klinice, czy instytucie, to rozumiałbym, że to ma sens, ale jeśli w przeliczeniu na jednego pacjenta, na jedną procedurę fundusz płaci mniej, to sensu to nie ma. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.65" who="#MarekTomaszHok">Ja mam swoją własną obserwację, jeżeli chodzi o oddziały położniczo-ginekologiczne, panie pośle Bogucki. Powiem panu tak. Pracowałem w tym oddziale przez wiele lat.  Największa liczba porodów była ostatnio w roku 1983 – 727 tys. porodów. W roku ubiegłym, 2023, porodów było 273 tys. Czy nie widzi pan różnicy, że jednak jest trochę inaczej, jeżeli chodzi o liczbę porodów?</u>
          <u xml:id="u-1.66" who="#MarekTomaszHok">Jeżeli oddziały położnicze, porodówki, zostaną ograniczone w swej liczbie, nigdy nie zostanie zamknięty oddział ginekologiczny i dostęp pacjentek chorych ginekologicznie jest zawsze otwarty, jest możliwy. Tak więc to jest kolejny moment, kiedy pan wprowadza w błąd opinię publiczną.</u>
          <u xml:id="u-1.67" who="#MarekTomaszHok">Wróćmy do racjonalizacji. Są szpitale powiatowe bardzo dobre, są szpitale powiatowe trochę gorsze, jeżeli chodzi o zarządzanie i usługi, ale w co drugim szpitalu powiatowym jest oddział ortopedyczny, oddział neurochirurgiczny, stacje dializ, oddział okulistyczny, kardiologia interwencyjna – coś, co pojawiło się w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Za czasów, które pamiętam ja i pan minister Piecha, dr Hoc, szpitale powiatowe miały 4 oddziały podstawowe i sobie świetnie radziły. Pacjenci byli objęci opieką, zoperowani, byli wyleczeni.</u>
          <u xml:id="u-1.68" who="#MarekTomaszHok">Dzisiaj mamy system tego typu, który powoduje olbrzymie kłopoty. Wyż demograficzny, który dawno się skończył, powoduje, że dzisiaj jesteśmy w okresie naprawdę wielkiej zapaści demograficznej. Potrzebujemy oddziałów długoterminowych, potrzebujemy oddziałów rehabilitacyjnych, potrzebujemy oddziałów opieki długoterminowej, tak zwanych ZOL-i i takie oddziały powinny powstawać. Mamy starzejące się społeczeństwo, coraz droższą opiekę zdrowotną, więc powinniśmy tutaj szukać rozwiązań, a nie próbować znowu reanimować takie szpitale czy takie miejscowości, które naprawdę nie radzą sobie i nie musi w tych miejscach być tego typu opieka zdrowotna. W normalnym świecie, który gospodaruje finansami publicznymi w ochronie zdrowia, są duże ośrodki, które doskonale operują w zakresie neurochirurgii, ortopedii, kardiologii, a my tymczasem staramy się robić porządek w tych powiatach i w tych małych szpitalach, które naprawdę sobie nie radzą, a kadra medyczna wykorzystuje to czasami w nadmierny sposób.</u>
          <u xml:id="u-1.69" who="#MarekTomaszHok">Jeszcze raz powtórzę – starzejącemu się społeczeństwu potrzebne są oddziały i zakłady opiekuńczo-lecznicze, rehabilitacyjne, geriatryczne. To jest kierunek, w zakresie którego powinniśmy mówić o racjonalizacji wydatków i ewentualnej transformacji oddziałów szpitalnych. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.70" who="#ElżbietaAnnaPolak">Pomimo tych trudności udało się nam zaplanować w tym roku wydatki na poziomie wyższym o 19%, w kwocie prawie 200 mld zł. Przenieśliśmy w tym roku również, przypomnę – 3 mld zł, zamiast na telewizję publiczną, na onkologię. Na przyszły rok zaplanowaliśmy również duże zwiększenie budżetu o 31 mld zł w stosunku do 2024 r., a w stosunku do waszego planu, do roku 2023, zaplanowaliśmy więcej o 56,7 mld zł. To wyraźnie pokazuje, że dostrzegamy znaczenie ochrony zdrowia i jest to priorytetem tego rządu. Zaplanowaliśmy również w budżecie programy profilaktyczne, o które też ktoś pytał wcześniej, w zakresie Narodowej Strategii Onkologicznej, programu chorób układu krążenia, „Narodowego programu transplantacyjnego”, będzie kontynuowany program  in vitro, który z powodzeniem w tym roku udało się reanimować.</u>
          <u xml:id="u-1.71" who="#ElżbietaAnnaPolak">Niestety, zostawiliście państwo wilcze doły. Analitycy oszacowali, że dziura po tych  8 latach w Narodowym Funduszu Zdrowia wynosi rocznie 68 mld zł. To wychodzi bardzo niekorzystnie i naprawdę musimy się zmierzyć z dużymi problemami i koniecznością przeprowadzenia reform. W latach 2025-2027 – czytam w pismach prozdrowotnych – może to być 160 mld zł. Taka dziura w Narodowym Funduszu Zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-1.72" who="#ElżbietaAnnaPolak">Jak państwo widzicie, planujemy dużo więcej na wydatki, ale bez przeprowadzenia reform, bez przeprowadzenia restrukturyzacji, to się nie uda. Były takie reformy, ja pamiętam. Było to za czasów pani minister Kopacz. Prowadziliśmy restrukturyzację i programy naprawcze z dużym powodzeniem. Rząd zaplanował środki na oddłużenie. Pamiętam, u mnie, w regionie lubuskim, mieliśmy najbardziej zadłużony szpital w Polsce na 300 mln zł. W tej chwili lubuskie jest najmniej zadłużone w Polsce. Czyli można. Można działać wspólnie, w takim celu, żeby poprawić dostępność, ale należy wykonać pracę i zrobić programy naprawcze. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.73" who="#PatrykWicher">Pani minister na przykład zapewniała, że na koniec września będzie zapłacone za wszystkie nielimity, nadwykonania i programy lekowe, a nie nastąpiło to i dyrektorzy szpitali dzwonili do nas. Kiedy się z nimi spotykamy, oni nie mówią, że najgorsze jest to, że tych pieniędzy na razie nie ma, ale że podjęli już kroki zapobiegawcze i znowu wyszli… Tutaj cisną się na usta pewne słowa, których może lepiej nie używać w debacie parlamentarnej.</u>
          <u xml:id="u-1.74" who="#PatrykWicher">Tak więc, moi drodzy państwo, w ogóle stoimy przed pytaniem, co z systemem ochrony zdrowia, ponieważ mamy model medycyny naprawczej – reagujemy. Jednak trzeba byłoby się zastanowić, co jest dużą zmianą: czy nie iść w kierunku medycyny prewencyjnej, zmienić filozofię systemu? Nie wiem, czy to jest możliwe. Nie wiem, ile to będzie trwało, ale wymagałoby dużej odwagi, determinacji, żeby to przeprowadzić. Zwiększenie paradygmatu medycyny prewencyjnej względem medycyny naprawczej. Czyli, zaczynając od edukacji, nareszcie od nowego, przyszłego roku będzie ten przedmiot, który od wielu lat był przygotowywany – edukacja zdrowotna – gdzie będą te postawy kształtowane u młodych ludzi.</u>
          <u xml:id="u-1.75" who="#PatrykWicher">Zmiana paradygmatu, choćby na przykład takich prozaicznych rzeczy jak lekcje wf-u, żeby postawić bardziej na umiejętność rozpoznawania swojego ciała, funkcjonowania, mięśni, jak się zachowuje to ciało, jak upadać bezpiecznie, co później, w starszym wieku… Tu mówimy, że społeczeństwo robi się geriatryczne; a kiedy starsi umierają? Najczęstsze przypadki śmierci lub poważnych urazów są w wyniku upadku, upadku w ruchu, no i moi drodzy państwo, otępienia starczego i nie tylko. To są najwięksi mordercy w starszym wieku, nad którymi powinniśmy pracować, żeby pewne postawy, pewne umiejętności i pewne mechanizmy kształtować w tych osobach już wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-1.76" who="#PatrykWicher">Oczywiście nie naprawimy tego, jeśli nie będziemy mieć kadr, moi drodzy państwo, Ta nasza ustawa dotycząca podwyżek zakończyła pewien etap, kiedy to pracownicy służby medycznej nas trochę kredytowali. Kiedy to panie pielęgniarki pracowały za grosze, zespoły pracowały za grosze i tak naprawdę ich praca w ogóle nie była doceniana.  Ale rodzi to oczywiście koszty. Jednak według mnie, bez ustawy kompetencyjnej, gdzie wyraźnie podzielimy kompetencje i zadania między poszczególne zawody, nie da się tego systemu zreformować i odpowiednio nagradzać za tę pracę. Inna bowiem powinna być płaca dla pani pielęgniarki, która na przykład nie przepisuje leków, czy nie wykonuje podstawowych zabiegów. Przecież mamy tak świetnie przygotowany zespół pielęgniarski,  że te panie mogłyby być dopuszczone do szczepień, do podstawowych zabiegów, do podstawowej diagnostyki, kontynuowania leczenia czy przepisywania leków dalej, tylko to trzeba w końcu usankcjonować powszechnie i nagradzać odpowiednio wyższymi pensjami. Jednak bez ustawy kompetencyjnej nie będzie następnego kroku. Nie będzie korekty w zarobkach.</u>
          <u xml:id="u-1.77" who="#PatrykWicher">Idąc dalej, moi drodzy państwo, specjaliści. Państwo sobie sami podcinacie gałąź, którą my zostawiliśmy państwu w spadku, chcieliśmy to naprawiać. Czyli podniesienie liczby miejsc na kierunkach lekarskich. Zawsze było to kontrowersyjne, bo zawsze było lobby, żeby jednak tego nie podnosić. Udało się to podnieść i zamiast doceniać tę sytuację, żeby zwiększyć konkurencyjność na rynku, z całym szacunkiem, ale decyzjami politycznymi zostało wymuszone na przykład zawieszenie pięciu nowych kierunków. Tak więc, moi drodzy państwo, nad tym też trzeba się zastanowić.</u>
          <u xml:id="u-1.78" who="#PatrykWicher">Na przykład, ostatnio słyszałem o zamknięciu kierunku pielęgniarskiego w jednej uczelni na ścianie wschodniej naszego kraju, kiedy nam brakuje pielęgniarek. Powinno się wesprzeć tę uczelnię, żeby naprawiła sytuację, jeśli były tam jakieś problemy. Powinno się ją wręcz dofinansować, wysłać tam jakąś komisję, która powinna pomóc rozwiązać te problemy, a nie zamykać tego kierunku.</u>
          <u xml:id="u-1.79" who="#PatrykWicher">Moi drodzy, programy lekowe oraz kolejna rzecz, a więc brak API, brak substancji czynnych. Nie możecie zaskakiwać państwo pacjentów. Wiem na przykład, że ostatnio popularne leki na cukrzycę zaczęły wykorzystywać osoby otyłe, ale Trulicity – użyję nazwy marketingowej – utracił refundację i teraz nagle ci prawdziwie chorzy cukrzycy stanęli w takim miejscu, co dalej. Zażywałem ten lek i co, mam przerwać. Mam zejść na gorszy lek, przecież nie stać mnie na to. I nagle w środku terapii te osoby utraciły to leczenie. Jeśli ktoś już w tym leczeniu jest i miał te zalecenia cukrzycowe, powinien w tym zostać. Możecie państwo cofnąć refundację dla nowych pacjentów, którzy by dopiero do tego systemu wchodzili, a nie zostawiać pacjenta bez leczenia i bez środków na to leczenie.</u>
          <u xml:id="u-1.80" who="#PatrykWicher">Już oczywiście zmierzam do końca, bo nie chcę zagadywać, ale jeszcze dwie ważne rzeczy. Na przykład POZ, moi drodzy państwo. POZ został tak dokapitalizowany i wzmocniony, że stawki kapitacyjne są duże. Podam własny przykład.</u>
          <u xml:id="u-1.81" who="#PatrykWicher">Dzisiaj moja córka nie została przyjęta w POZ-ie. O godzinie 15.00 pan doktor powiedział – proszę iść na 24-godzinną. Ja znam 24-godzinną w swoim mieście i wiem, że tam pani doktor powie – my nie przyjmujemy tego dziecka, proszę iść jutro do POZ-u. Co pan, zwariował, że pan przychodzi, bo dziecko ma gorączkę 38 stopni? Wiem, bo już takie sytuacje miałem.</u>
          <u xml:id="u-1.82" who="#PatrykWicher">Gdybyśmy jednak przywrócili starą sytuację, że jeśli POZ nie przyjmuje, to dziecko idzie na 24-godzinną, ale za to POZ zapłaci stawkę kapitacyjną, jakiś udział za to, że nie przyjęła i ktoś inny przyjął, to wtedy by się to skończyło. Wtedy POZ od razu przyjęłaby tego pacjenta, bo nie oddałaby pieniędzy ze stawki kapitacyjnej. Oczywiście ja mówię o reformie kompleksowej, bo to nie dało się... Tak więc, moi drodzy państwo, ja liczę na to, że państwo tę wiarygodność zachowacie.</u>
          <u xml:id="u-1.83" who="#PatrykWicher">Na przykład, rehabilitacja. My zaczęliśmy reformę lecznictwa uzdrowiskowego.  Ona po części w rozporządzeniach jest kontynuowana, ale nadal nie ma tej dużej ustawy, która by to zebrała. Weźmy się – z miłą chęcią będziemy nad tym pracować, jeśli państwo macie taką wolę – za połączenie lecznictwa uzdrowiskowego z rehabilitacją, bo te stany przewlekłe, prewencyjne można przerzucić do lecznictwa uzdrowiskowego, a ostre zachować w tych ośrodkach, które są wysokospecjalistyczne. Ważne urazy, na przykład czaszkowe, kręgosłupy itd. nie mają takiej takiego zabezpieczenia. Po kilku miesiącach pacjent wychodzi i co? 50 tys. miesięcznie za prowadzenie leczenia w ośrodku prywatnym lub prywatnie? Takie są koszty na dzisiaj, jeśli ktoś chce wrócić do zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-1.84" who="#PatrykWicher">Tak więc, moi drodzy, ja myślę, że służba zdrowia oprócz polityki, potrzebuje też dużej odwagi, dużej otwartości. Wprowadźcie w końcu kolejkę, którą obiecaliście. Ona też wykluczy to niedochodzenie ludzi do lekarzy, zajmowanie niepotrzebnie kolejek. Niech ten system przypomina. E-Krew też jest ważna – to już takie mniejsze rzeczy, hemofilia i nie tylko.</u>
          <u xml:id="u-1.85" who="#PatrykWicher">No i moi drodzy państwo, to tyle z mojej strony. Po prostu życzę państwu dużo wiarygodności, odwagi w tej wiarygodności, bo czasami trzeba powiedzieć odważnie przepraszam, pomyliliśmy się albo nie możemy, albo nie ma, ale dać racjonalny plan restrukturyzacji, a nie tak naprawdę zostawiać tych biednych dyrektorów w niepewności i robić z nich przestępców gospodarczych w pewnym sensie, bo oni biorą na siebie odpowiedzialność wiedząc, że placówkę będą zadłużali. Dziękuję za ten głos i przepraszam, że tak długo.</u>
          <u xml:id="u-1.86" who="#KatarzynaSójka">Chciałabym również wiedzieć, z drugiej strony, jakie środki i jaki procent tych nadwykonań został wypłacony w pierwszym kwartale, jaki w drugim kwartale. Myślę, że o trzecim też możemy już mówić, bo mamy blisko połowę listopada, więc pewnie za chwilę będzie już ta informacja. Chodzi mi o nielimitowane i o nadwykonania również.</u>
          <u xml:id="u-1.87" who="#KatarzynaSójka">Chciałabym też wiedzieć, jaki jest status wypłaty, też myślę, że w podziale na województwa, w kwestii opieki koordynowanej, która jest dobrą rzeczą. Wprowadził ją rząd Prawa i Sprawiedliwości. Jest pewną podstawą, którą też docenia pani minister Leszczyna, w ramach tej odwróconej piramidy świadczeń. Jak wygląda wypłata środków, jeżeli chodzi o leczenie SMA w Polsce w poszczególnych jednostkach?</u>
          <u xml:id="u-1.88" who="#KatarzynaSójka">Ja bym chciała również dowiedzieć się – i to wszystko proszę na piśmie – jak wygląda wypłata dla laboratoriów diagnostycznych, które mają podpisaną umowę i świadczą usługę w ramach programu Profilaktyka 40+, który od przyszłego roku, z tego co wiem, i nic państwo nie zaproponowaliście innego, zostaje odebrany pacjentom. Jak wygląda wypłata zaległości tym podmiotom, które realizują te badania diagnostyczne? Chciałabym również pewnej informacji na temat wypłat zaległości za badania prenatalne.</u>
          <u xml:id="u-1.89" who="#KatarzynaSójka">Padło tutaj parę rzeczy. Pani poseł Skowrońska po raz kolejny mówi o tych przeniesionych zadaniach do Narodowego Funduszu Zdrowia. Pani poseł już nie ma, ale może ktoś przekaże pani poseł, a może słucha. Po pierwsze, to taka ciekawostka, bo akurat przeniesienie zadań do Narodowego Funduszu Zdrowia prowadził pan minister, który został z wami przez kolejne miesiące, czyli został doceniony przez rząd Donalda Tuska i panią minister Leszczynę. Myślę więc, że w jakiś sposób jest to też kwestia akceptacji takiej zmiany.</u>
          <u xml:id="u-1.90" who="#KatarzynaSójka">Po drugie, niezależnie od tego, czy te zadania będą przeniesione do Narodowego Funduszu Zdrowia, czy będą finansowane z innych środków, czy z budżetu, to i tak środki na to po prostu muszą się znaleźć. A to, czy one będą z tego miejsca, czy z tego miejsca, to tak naprawdę ostatecznie nie ma większego znaczenia.</u>
          <u xml:id="u-1.91" who="#KatarzynaSójka">A po trzecie, nam to wszystko się spinało. Niezależnie od tego, co tutaj pani poseł z województwa lubuskiego może powiedzieć, to my wprowadzaliśmy duże programy, duże programy lekowe. Wprowadziliśmy ogromne środki i leczenie na przykład w chorobach rzadkich. Wprowadziliśmy bezpłatne leki, dobrą dietę i wiele, wiele innych –  nie będę tutaj wymieniać, bo to by było bardzo długo – i nam zwyczajnie to się spinało. Takich sytuacji, że Narodowy Fundusz Zdrowia szoruje po dnie, szpitale zawieszają działalność niektórych oddziałów a pacjenci mają odmawiane wizyty w poradniach i planowe wizyty, nie było.</u>
          <u xml:id="u-1.92" who="#KatarzynaSójka">Tak więc niezależnie od tego, co tutaj państwo powiecie i co będziecie krytykować, to nam to zwyczajnie się spinało, a wam już po 10 czy 11 miesiącach, a w zasadzie w trakcie tych wszystkich 10 miesięcy cały czas słyszymy tylko o wielkich problemach, a dzisiaj to już praktycznie o katastrofie. Chciałabym więc informacji na temat tego, jakie są zaległości, a jakie powinny być finansowania w ramach pierwszego, drugiego i trzeciego kwartału, jak to wygląda w opiece koordynowanej, jeżeli chodzi o wypłatę tych środków i zaległości, w SMA, Profilaktyce 40+, badaniach prenatalnych…</u>
          <u xml:id="u-1.93" who="#FryderykSylwesterKapinos">Na Podkarpaciu na 155 mln zł za nadwykonania w szpitalach wojewódzkich, 60 mln zł jest zapłaconych. Niezapłaconych jest 95 mln zł. Zapłaconych jest 39% nadwykonań limitowanych. W nielimitowanych – na 86 mln zł, 51 jest zapłaconych, 36 mln zł jest niezapłaconych, 58% jest niezapłaconych. To tylko szpitale wojewódzkie. Rozmawiałem w małym szpitalu w Kolbuszowej – 4 mln zł są niezapłacone w jednym małym szpitalu powiatowym.</u>
          <u xml:id="u-1.94" who="#FryderykSylwesterKapinos">Co mam powiedzieć tym mieszkańcom Podkarpacia, którzy mają przekładane zabiegi na nie wiadomo jaki termin? Dyrektorzy szpitali bardzo się denerwują, bo mają niepłacone. Szpitale tracą płynność, ponieważ nawet jeśli nadwykonania nielimitowane są zapłacone za kilka miesięcy, to oni muszą zapłacić lekarzom, pielęgniarkom i wszystkim pracownikom. ZUS i wszystkie opłaty muszą zapłacić. Za ciepło, za wodę, za prąd muszą zapłacić za parę miesięcy. Od stycznia nie mają zapłacone za limitowane i mogą mieć niezapłacone. Jeżeli mi pan dyrektor powiedział, że do 50 endoprotez mogą do końca roku wykonać, a ma sztab bardzo dobrych lekarzy, bardzo dobrych pielęgniarzy i pielęgniarek…</u>
          <u xml:id="u-1.95" who="#FryderykSylwesterKapinos">Tutaj pan Hok mówił na temat ZOL-i. No to ja powiem panu, panie przewodniczący, jak się ma kolejka na Podkarpaciu. Przypadki pilne – do zakładu opiekuńczo-pielęgnacyjnego czekają 202 osoby, 382 na stabilne. Jeżeli chodzi o pilne do zakładu, oddziału opiekuńczo-leczniczego 149, a w przypadku stabilnym 659. Czyli około 1400 osób czeka na Podkarpaciu do ZOL-i, do zakładu opiekuńczo-pielęgnacyjnego i do zakładu opiekuńczo-leczniczego, z tego 350 to przypadki pilne. W związku z powyższym mieszkańcy dzwonią do mnie i mówią – niech pan, panie pośle, zapyta, jakich miała Platforma Obywatelska ekspertów, skoro powiedzieli w jednym ze swoich stu konkretów, że limity do szpitali zostaną zlikwidowane. Jakich mieliście państwo specjalistów?</u>
          <u xml:id="u-1.96" who="#FryderykSylwesterKapinos">Szanowni państwo, to są bardzo ważne sprawy, bo to są sprawy zdrowia naszych mieszkańców z Podkarpacia. Raz, że mamy mało lekarzy na 100 tys. mieszkańców, a jeszcze, jeżeli my im zabieramy i mówimy… Przecież nikt nie idzie robić sobie operacji kręgosłupa czy operacji wymiany biodra czy stawu kolanowego tylko po to, żeby to sobie zrobić. Przecież to jest ciężka choroba i tak samo należy się im opieka. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.97" who="#JoannaWicha">Chcę powiedzieć o konkretnym przykładzie. Jest to szpital przy ul. Barskiej, w którego kwestii interweniowałam i u marszałka województwa, i u prezesa spółki, bo to jest szpital, który jest w spółce Stocer. Są tam jeszcze szpitale w Konstancinie i w Pruszkowie. To są 3 szpitale. I szpital przy ul. Barskiej.</u>
          <u xml:id="u-1.98" who="#JoannaWicha">Szpital przy ul. Barskiej ma zamiar zamknąć dwa oddziały – oddział chirurgii ogólnej i oddział ortopedii urazowej. Jest to Ochota, czyli bardzo stara dzielnica w tym sensie, że tam mieszkają głównie starsze osoby. Ja tam mieszkam, wiem, kto tam mieszka. To jest oddział, który funkcjonuje od 60 lat. Ja muszę przyznać, że jestem tym przerażona, mieszkańcy też, dlatego że oczywiście można pojechać do szpitala, który jest na Bródnie, który jest w Konstancinie, tylko osoba starsza, osoba znacznie mniej mobilna, po urazie ortopedycznym, będzie miała z tym naprawdę ogromny problem.</u>
          <u xml:id="u-1.99" who="#JoannaWicha">Jeszcze raz powtarzam – ZOL-e są potrzebne, ale w sytuacji, kiedy naprawdę nadchodzi zima i za chwilę będzie potrzebna pomoc ortopedyczna – a zimy nadchodzą cyklicznie, co roku – i po prostu tam są ogromne potrzeby, jeśli chodzi o ortopedię. Operacje odbywały się w terminie, nie było kolejek, wszystko działało i funkcjonowało. Oczywiście, że było zadłużenie, ale stosunkowo nieduże, bo wszystkie szpitale mają zadłużenie. Ja bym chciała poprosić po prostu ministerstwo, żeby zwrócić uwagę, żeby jednak nie zamykać oddziałów, które dobrze funkcjonują, które są po prostu lokalnej społeczności potrzebne.</u>
          <u xml:id="u-1.100" who="#JoannaWicha">Tam będzie się odbywał remont, który będzie trwał 2 lata, ale za 2 lata już ma tam nie być tej ortopedii. Jest dobrze wyposażona sala operacyjna, jest dobry personel i naprawdę wielka szkoda by była, gdyby tam ta ortopedia nie wróciła.</u>
          <u xml:id="u-1.101" who="#JoannaWicha">I druga rzecz, o której szybciutko chcę powiedzieć. Dosłownie w trakcie naszego spotkania dostałam taką informację, że brakuje na rynku leku, który się nazywa Medikinet, czyli metylofenidat. Jest to lek na ADHD i brakuje go już w wielu punktach aptecznych w całym kraju. Pacjenci pytają, kiedy lek znów się pojawi.</u>
          <u xml:id="u-1.102" who="#JoannaWicha">A rzecz, o której de facto chciałam powiedzieć, to jest rehabilitacja i nowy projekt rozporządzenia, który się pojawił, dotyczący jakby nowej reformy rehabilitacji, która w moim przekonaniu nie jest dobrze dedykowana. Kiedy chcemy ograniczyć wizyty domowe, kiedy chcemy przenieść rehabilitację do ambulatorium, to oczywiście jest to dobry sposób, żeby odciążyć oddziały szpitalne, ale w sytuacji, kiedy te ambulatoria byłyby do tego przygotowane.</u>
          <u xml:id="u-1.103" who="#JoannaWicha">Ja wiem, że odbył się okrągły stół i wiem, że mamy odłożoną tę decyzję do czerwca i mam nadzieję, że do tego czerwca wypracujemy dobre rozwiązania, żeby nie wylewać ponownie dziecka z kąpielą, bo naprawdę niektórzy rodzice, szczególnie dzieci z głębokim upośledzeniem, nie dojadą do ambulatorium. Wszyscy o tym wiemy. A jeżeli będą potrzebowali opieki i nie dojadą, to po prostu będziemy ich wyrzucali do opieki prywatnej. Bardzo dziękuję za głos.</u>
          <u xml:id="u-1.104" who="#KrzysztofBojarski">Panie pośle, pan widzi mnie od ośmiu miesięcy. Ja nigdy nie krzyczę, gdy państwo mówicie, nie wtrącam się, nie komentuję, nie śmieję się i prosiłbym o taką wzajemność. Dobrze?</u>
          <u xml:id="u-1.105" who="#KrzysztofBojarski">Czas transportu. To czy kobieta jedzie do porodu 15 minut, czy 30 minut, czy 45 minut,  proszę mi wierzyć, nie ma dla nich większego znaczenia. Na to też mam dowody na przykładzie swojego województwa lubelskiego, które odnośnie do oddziałów położniczych mam bardzo dobrze zmapowane.</u>
          <u xml:id="u-1.106" who="#KrzysztofBojarski">Mianowicie, proszę państwa, jest bardzo wiele oddziałów położniczych, które są mijane przez kobiety zamieszkujące dany powiat, bo jadą rodzić w wielu innych szpitalach, w oddziałach położniczych w województwie. Są takie powiaty, proszę państwa, gdzie ponad 60% kobiet mija własny oddział położniczy. To świadczy o tym, że kobiety swoją mądrością pokazują nam, czego oczekują i jak ten system powinien wyglądać. Jeżeli ci, którzy mieszkają w danym miejscu, znają swój szpital najlepiej, jadą rodzić 100 km dalej czy 60 km dalej, to jest to rekomendacja do tego, jak powinna wyglądać mapa oddziałów położniczych.</u>
          <u xml:id="u-1.107" who="#KrzysztofBojarski">Dlatego uważam, proszę państwa, że to trzeba bardzo głęboko przeanalizować. Naprawdę, postawmy na bezpieczeństwo. Stwórzmy dobrą sieć oddziałów położniczych, w których personel będzie doświadczony. Są tutaj lekarze. Doskonale państwo wiecie, że poród jest tak dynamicznym procesem, że czasem sekundy mogą decydować o powodzeniu, zdrowiu lub nieszczęściu zarówno kobiety, jak i dziecka.</u>
          <u xml:id="u-1.108" who="#KrzysztofBojarski">Jeżeli my, proszę państwa, tego sami nie spróbujemy zorganizować w sposób mądry, odpowiedzialny, będziemy mieli efekt samowoli, która będzie się działa. Już dzisiaj zamykają się oddziały położnicze w wielu rejonach. W moim województwie zamknęły się już 3 oddziały położnicze. One będą zamykały się same, bez żadnej koordynacji, bez koncepcji, bez planu i wtedy faktycznie możemy zostać w takim miejscu, że stworzy się nam ogromna przestrzeń, gdzie takiego oddziału po prostu nie będzie. Wydaje się więc, że rozsądne byłoby ten proces naprawdę zaplanować, skoordynować i tak to zrobić, żebyśmy zachowali ten element bezpieczeństwa, aby kobiety mogły rodzić bezpiecznie, zarówno jeżeli chodzi o nie, jak i o dziecko.</u>
          <u xml:id="u-1.109" who="#KrzysztofBojarski">Przecież cały system, który został wprowadzony, oczywiście wiążący się również z postępem medycyny, wczesnej diagnostyki, powoduje, że ciąże zagrożone są z góry kierowane do ośrodków o wyższym poziomie referencyjności. Czyli te wszystkie ciąże, które stwarzają ryzyko powikłań, są kierowane najczęściej do szpitali wojewódzkich czy klinicznych.</u>
          <u xml:id="u-1.110" who="#KrzysztofBojarski">Szczerze mówiąc, ja prowadzę taką rozmowę z organami założycielskimi i z dyrektorami szpitali na terenie województwa lubelskiego. Naprawdę w tych rozmowach wyłania się fajny pomysł stworzenia takiej mapy świadczeń porodowych tak, aby było i bezpiecznie, i w miarę blisko i tak, żebyśmy mogli spełnić oczekiwania kobiet w tym zakresie. I to jest…</u>
          <u xml:id="u-1.111" who="#KrzysztofBojarski">Nie dotykam lat 2021 i 2022, bo to były lata covidowe, i 2020 r. To był w ogóle specyficzny system finansowania, więc on był zupełnie inny. I trochę wpadliśmy w pułapkę, my jako dyrektorzy szpitali, bo stworzyliśmy sobie w pewnym sensie takie wyobrażenie, że tak już pewnie będzie cały czas.</u>
          <u xml:id="u-1.112" who="#KrzysztofBojarski">Przez ten okres, o którym mówiłem wcześniej, my bardzo precyzyjnie – przynajmniej ja – planowaliśmy w szpitalu proces udzielania świadczeń właśnie po to, aby nie powodować sytuacji, o której tu wspominał pan poseł, że jakby narażamy szpital na straty poprzez wydanie środków finansowych na świadczeniach, za które nie mamy zwrócone i krótko mówiąc, pogłębiamy deficyt szpitala. Wydaje mi się, że brakuje trochę jasnego komunikatu dla dyrektorów szpitali, aby na początku roku tak naprawdę mogli wiedzieć precyzyjnie, za co będzie zapłacone, za co nie będzie zapłacone, a jeżeli będzie zapłacone za coś, to jaką stawką degresywną, abyśmy mogli w sposób naprawdę odpowiedzialny planować to…</u>
          <u xml:id="u-1.113" who="#KrzysztofBojarski">I kończąc, jeszcze tylko jedna uwaga. Nie lubię się osobiście odnosić, ale pani minister, spinało się. Spinało się ministerstwu, no nie spinało się szpitalom od lat, bo jak państwo wiecie, mamy ponad 22 mld długów – różnie to jest szacowane, może i więcej – więc trudno mówić, że…</u>
          <u xml:id="u-1.114" who="#BolesławPiecha">Panie dyrektorze, ja byłem dyrektorem wcześniej niż pan. Byłem jeszcze w starych czasach i wtedy, gdy przekroczyłem budżet, czyli zadłużyłem szpital, to mnie sądzono tutaj na Świętokrzyskiej w Ministerstwie Finansów za przekroczenie dyscypliny finansowej. Musi pan wiedzieć, że płaciłem za to jako dyrektor i miałem te same argumenty, że kogoś przywieźli, że na coś nie wystarczyło itd. Jeżeli pan dzisiaj ma umowę podpisaną z Narodowym Funduszem Zdrowia, to ona jest jakoś zaplanowana.</u>
          <u xml:id="u-1.115" who="#BolesławPiecha">Oczywiście oczekiwania pana pewnie były wyższe odnośnie do ilości i do kwoty, natomiast możliwości narodowego funduszu były takie, że pan w zasadzie zawsze stawał pod koniecznością podpisania, bo inaczej niczego się nie podpisało, ale każde nadwykonanie było jednak ryzykiem. Za nie było w jakiś sposób płacone. Narodowy Fundusz Zdrowia nas do tego przyzwyczaił, że jakoś potem się płaciło mniej czy gorzej, degresywnie, za niecałe itd. I to jest pierwsza wada tego systemu.</u>
          <u xml:id="u-1.116" who="#BolesławPiecha">Jednak my mówimy o świadczeniach nielimitowanych, które wynikają z całkiem innych przepisów i jest za nie płacone, jeżeli ktoś je zrobi. Poród jest nieplanowany, tylko za każdy poród się zapłaci. Niezależnie od tego, czy zaplanowano 100 czy zaplanowano 1000, za każdy poród zapłaci się określoną stawkę.</u>
          <u xml:id="u-1.117" who="#BolesławPiecha">Ja mam oczywiście pytania dotyczące tego, co się dzieje w systemach i czy będzie ograniczenie świadczeń zdrowotnych, bo to jest pierwsza podstawowa sprawa. To jest pytanie zarówno do pana ministra, jak i do Narodowego Funduszu Zdrowia. Czy NFZ płaci wszystkie należności umowne, czyli wynikające z podpisanych umów? To jest pierwsza sprawa. Jeżeli nie, to czy są jakieś przyczyny. Wydaje mi się, że to jest mało prawdopodobne, żeby nie płacił, bo natychmiast byłyby pozwy.</u>
          <u xml:id="u-1.118" who="#BolesławPiecha">Dwa. Wiemy, że w tej grupie nielimitowanej nie płaci wszystkiego. Rozumiem, że pan tutaj wskazał nam pewne pieniądze, które się pojawiają. Część będzie jeszcze z obligacji, bo one są chyba miesięcznie umarzane w jakiś sposób, część będzie z tej nowelizacji budżetu 1,5 mld zł, o tych 800 mln zł nie wspomnę, bo nie wiem, z czego one wynikają i nie wiem, jaka jest droga przekazania tych środków finansowych z oszczędności Ministerstwa Zdrowia do Narodowego Funduszu Zdrowia, bo ministerstwo pewnie nie płaci za niektóre rzeczy. Nie wiem w ogóle, co ministerstwo wpłaci wprost szpitalom. Tego nie wiem.</u>
          <u xml:id="u-1.119" who="#BolesławPiecha">No i oczywiście są jeszcze dwie grupy – programy lekowe i programy terapeutyczne. Czy tutaj płacimy wszystko i czy mamy otwarcie tych systemów na nowych pacjentów, bo ci pacjenci się rodzą? To nie jest tak, że gdy ktoś się urodzi, to my wiemy, że w roku 2025 akurat będą pierwsze objawy jakieś poważnej choroby albo nowotwór etc. etc. Jak wygląda ta sytuacja finansowa, która wynika, po pierwsze, z płacenia za świadczenia nielimitowane, te, które były dyrektor miał prawo wykonać, bo przecież nie ma prawa odmówić? Zawsze jest kłopot z umownymi i nielimitowanymi, ponieważ są jeszcze tak zwane przypadki urgensowe, zagrażające życiu, gdy dyrektor szpitala musi się zgodzić z opinią lekarzy. Pan nie przyjmuje, panie dyrektorze, tylko lekarze przyjmują. I oni nie mogą odesłać pacjenta, bo pójdą siedzieć po prostu, jeżeli odeślą pacjenta, bo limit się skończył i w związku z tym z zawałem do jakiejś procedury kardiologicznej nie przyjmują.</u>
          <u xml:id="u-1.120" who="#BolesławPiecha">To są te pytania, które tu się rodzą. Programy lekowe, programy terapeutyczne, czy są nowe otwarcia – rozumiem, że nie ma nic – i jakie będą oszczędności, jeżeli taka jest sytuacja. Bo rozumiem, że w rehabilitacji już robi się oszczędności, przerzuci się część na pacjentów. Na razie to zostało zawieszone, nie wiem, czy bogu dzięki, bo to jest decyzja rządu.</u>
          <u xml:id="u-1.121" who="#BolesławPiecha">I proszę mi wierzyć, my jako opozycja mamy prawo do krytykowania. A dlaczego nie? A czy państwo przez 8 lat nie krytykowali każdego posunięcia, nawet bardzo racjonalnego? Ano krytykowaliście. To teraz nie spodziewajcie się czegoś innego. Niby dlaczego mamy siedzieć cicho i słuchać, co mówi pani poseł Skowrońska.</u>
          <u xml:id="u-1.122" who="#BolesławPiecha">Tak. Jeżeli pani poseł Skowrońska uważa, że składka od rolników na ubezpieczenie zdrowotne jest za mała, to proszę bardzo. To są dwa artykuły w ustawie. Nawet to możemy na jednym posiedzeniu przyjąć, ale dlaczego my jako opozycja mamy to poprzeć. Zaryzykujcie. Proszę uprzejmie. To nic nie kosztuje. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.123" who="#DominikaChorosińska">Pytanie do pana ministra. Panie ministrze, zgłaszają się do mnie rodzice dzieci niepełnosprawnych w związku z zarządzeniem NFZ, które wchodzi od 1 stycznia, dotyczącym tego, że rodzice muszą się zdecydować na tylko jedną placówkę dla tych dzieci. No jest to problem, dlatego że, po pierwsze, to rozporządzenie wchodzi od 1 stycznia. Placówki mają inny kalendarz, prowadzą zapisy od września do września i rodzice, którzy próbują dopisać się, słyszą, że w tej chwili nie ma takiej możliwości. Placówki nie mają już żadnego miejsca. To pierwsza rzecz.</u>
          <u xml:id="u-1.124" who="#DominikaChorosińska">Druga. Ci rodzice dzieci niepełnosprawnych można powiedzieć, że już są wyspecjalizowani w szukaniu specjalistów, bo specjalista specjaliście nierówny. Rzeczywiście było tak, że logopeda był w jednej placówce, ktoś inny był w drugiej placówce. W tej chwili są placówki, które nie mogą zapewnić pełnej opieki tym dzieciom niepełnosprawnym. Rodzice stoją więc przed ogromnym dylematem, czy rehabilitować nóżki, czy dziecko ma mówić, czy chodzić.</u>
          <u xml:id="u-1.125" who="#DominikaChorosińska">Panie ministrze, co możemy zrobić w tej sprawie, aby pomóc tym rodzicom. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.126" who="#DorotaKorycińska">Ja mam trzy krótkie zdania. Większość dyskusji dotyczy poszukiwania przyczyn obecnej sytuacji. Ja rozumiem, że to jest dosyć istotne, ale wydaje mi się, że bardziej po to, żeby nie popełniać w przyszłości tych samych błędów, bo problemy w systemie ochrony zdrowia narastają od bardzo wielu lat. Zatem rzeczywiście ten temat jest ważny, aczkolwiek pacjentów, których mam zaszczyt reprezentować, interesuje przede wszystkim teraźniejszość, a jeszcze bardziej przyszłość, ponieważ z poszukiwania winnych tej obecnej sytuacji zdrowia żadnemu pacjentowi nie przybędzie i na pewno lepiej się nie poczuje.</u>
          <u xml:id="u-1.127" who="#DorotaKorycińska">W związku z tym, ponieważ ta obecna sytuacja, bez względu na przyczyny, nie jest zbyt optymistyczna, chciałabym się dowiedzieć, czy przede wszystkim Ministerstwo Zdrowia planuje jakąś strategię rozwiązania problemów w ochronie zdrowia w najbliższym czasie. Na przykład, czy ta strategia będzie miała 5 lat, czy 10 lat? Czy taka strategia jest planowana? Jeżeli nie, to z jakiej przyczyny, a jeżeli tak, to na jaki okres. Czy ta strategia będzie realizowana czy też tworzona punktowo, to znaczy osobno szpitalnictwo, osobno porodówki – jak tutaj okazało się dzisiaj – osobno rehabilitacja, czy też będzie miała jakiś zakres całościowy?</u>
          <u xml:id="u-1.128" who="#DorotaKorycińska">Już kończę. Chciałabym tylko dowiedzieć się, czy taka strategia jest planowana i kiedy otrzymamy informacje, przede wszystkim my, pacjenci, w jaki sposób w najbliższym czasie, w bliższej i dalszej przyszłości będą rozwiązywane problemy w dostępie do świadczeń w ochronie zdrowia. Dziękuję państwu bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.129" who="#JoannaFrątczakKazana">Proszę państwa, Onkofundacja Alivia reprezentuje pacjentów, którzy w naszej ocenie nie są traktowani poważnie. I nie mówię tylko o pacjentach onkologicznych, ale o pacjentach w ogóle. Po pierwsze, dlatego, że właśnie jako ich przedstawiciele mamy problem z tym, żeby zabrać głos na przykład na posiedzeniach Komisji Zdrowia. Jesteśmy zapraszani, a dla nas są przewidziane ostatnie minuty, musimy się śpieszyć.</u>
          <u xml:id="u-1.130" who="#JoannaFrątczakKazana">Proszę państwa, żyjemy w kraju, w którym wskaźniki umieralności na nowotwory są jednymi z najwyższych w Europie, a budżet na profilaktykę to jest kpina w obliczu rosnących wyzwań zdrowotnych. Czekamy w coraz dłuższych kolejkach, podczas gdy wy, drodzy państwo, podzieleni na rządzących i opozycję, skupiacie się na grze politycznej i przepychankach. Wielu z państwa zasiada w ławach poselskich i Komisji Zdrowia już od kilku kadencji. Jesteście wszyscy współodpowiedzialni za całą tę sytuację. Znajdują się środki na wynagrodzenia, na realizację inwestycji, których zasadności nikt nie weryfikuje.</u>
          <u xml:id="u-1.131" who="#JoannaFrątczakKazana">Chorzy pacjenci nie zrzeszą się w związkach zawodowych, nie będą krzyczeli i nie przyjadą protestować pod Sejm. Szczególnie tacy pacjenci, którzy są w zaawansowanych stanach choroby nowotworowej.</u>
          <u xml:id="u-1.132" who="#JoannaFrątczakKazana">Oczekujemy, że zostanie podjęta poważna debata o nakładach na zdrowie w długim terminie i że pacjenci zostaną zaproszeni do stołu. a odnośnie do 2024 i 2025 r. rządzący znajdą środki na zabezpieczenie płatności na świadczenia ponadlimitowe i nadwykonania na poziomie nie niższym niż w poprzednich latach. Czy Ministerstwo Zdrowia i NFZ mogą to potwierdzić? Nie można przecież żyć z kwartału na kwartał. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.133" who="#KrystynaPtok">Mam pytanie związane właśnie z ustawą o zawodach lekarza i lekarza dentysty, w której ograniczono wpływy z budżetu państwa do Narodowego Funduszu Zdrowia. Pamiętam ten rok 2022. Opozycja, a obecnie rządzący, byli oburzeni tym faktem. Krytyka płynęła ze wszystkich stron. Zaprzestano wtedy – przypomnę – finansowania z budżetu państwa leczenia HIV, hemofilii, leków dla seniorów, staży podyplomowych lekarzy, leków 75+, leków dla kobiet w ciąży i obciążono tym finansowaniem Narodowy Fundusz Zdrowia, więc trochę nie jestem zdziwiona sytuacją, w której brakuje środków w tym funduszu. Były jeszcze świadczenia wysokospecjalistyczne i ratownictwo.</u>
          <u xml:id="u-1.134" who="#KrystynaPtok">Szacowana wysokość tych środków, których nie finansuje się z budżetu państwa, to na tamten czas było 15 mld zł. Obecnie słyszałam jednego z senatorów, który mówił, że gdy zostało to przeliczone, to są właściwie 22 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-1.135" who="#KrystynaPtok">Mam więc pytanie do obecnie rządzących, którzy wtedy byli oburzeni. Czy planujemy powrót do finansowania tych świadczeń przez budżet państwa, a nie przez Narodowy Fundusz Zdrowia, zważywszy na trudną sytuację demograficzną, w jakiej jesteśmy?</u>
          <u xml:id="u-1.136" who="#KrystynaPtok">Ja powiem, że pielęgniarka polska jest najstarszą pielęgniarką w Europie i średnio ma 55 lat. Mówimy ciągle o brakach kolegów lekarzy, to podkreślamy, że brakuje nam specjalistów, a pielęgniarek ogólnie brakuje i pracują w kilku miejscach, co po prostu dla mnie, jako reprezentującej te osoby w sprawach pracy, jest przerażające. I jeszcze czasami mamy sytuację, że pracodawcy godzą się na to w sposób świadomy.</u>
          <u xml:id="u-1.137" who="#KrystynaPtok">Mówimy o rosnącej kwocie finansowania, bo ja słyszę, że to w tej chwili 186 mld zł, a będzie jeszcze więcej. Mam jednak pytanie do państwa posłów z wszystkich opcji. Czy w związku z informacjami, które dotyczą demografii – ta wiadomość pojawia się już od kilku lat, że w tej chwili mamy grupę wyżu demograficznego powojennego, czyli lata 1945–1965, a rocznik 1965 r. za rok będzie miał 60 lat – państwo jako posłowie zderzyli kiedykolwiek czy wnosili o to, żeby przygotować dla was taką analizę? Skoro rosną te świadczenia i my słyszymy, że ciągle rosną pieniądze na ochronę zdrowia, czy spróbowali państwo zderzyć to z daną dotyczącą osób w Polsce, które mają 65 lat i borykają się z wielochorobowością, mamy rosnącą grupę seniorów, czyli po 80 r.ż., żeby...</u>
          <u xml:id="u-1.138" who="#AnnaGołębicka">Ja myślę, że czas nie przerzucać się politycznie, bo akurat zdrowie polityki nie powinno widzieć aż tak bardzo i odpowiedzieć jasno na pytanie, nie jak o kwiecie paproci, którego szukamy cały czas, czyli przyczyny, tylko zastanowić się tak medycznie i zdiagnozować, dlaczego w kulturę organizacyjną NFZ-u od lat było wpisane nieterminowe płacenie. I to nie było tak, że cyklicznie. Zawsze. Raz w tym regionie, raz w tamtym, ale od lat NFZ jakby tej płynności finansowej szpitalom nie zapewniał.</u>
          <u xml:id="u-1.139" who="#AnnaGołębicka">Druga sprawa, to dlaczego teraz zabrakło nam tak dużo. Gdzie nie zostało policzone? Gdzie popełniliśmy ten błąd? I później odpowiedzieć sobie na pytanie, jak i kiedy to zostanie zabezpieczone na rok 2023 i co miałoby się wydarzyć – czyli czy będzie jakaś reforma, nowe pieniądze, inne wyceny, zmieniony budżet – że na 2024 i 2025 r. ochroni nas to działanie przed taką sytuacją.</u>
          <u xml:id="u-1.140" who="#AnnaGołębicka">Jaki mamy obraz? Państwo tutaj dyskutujecie, i chwała wam za to, natomiast oto, z czym my spotkamy się na co dzień, co lekarz na co dzień słyszy od dyrektora. Co ty mi mówisz, daj spokój, ja nie mam pieniędzy, nie dostałem z NFZ-u. I to nie jest od tego roku ani od tamtego roku. Sama wielokrotnie to słyszałam.</u>
          <u xml:id="u-1.141" who="#AnnaGołębicka">Po drugie, społeczeństwo słyszy, że to wszystko wina medyków, że to przecież medycy przejedli te całe pieniądze i zarabiają krocie, a rozkład jest normalny. Są tacy, którzy zarabiają dużo, są tacy, którzy mało, a na środku jest najwięcej, i co najważniejsze… Ile to jest mało? Najniższa ustawowa.</u>
          <u xml:id="u-1.142" who="#AnnaGołębicka">I następna rzecz. Tak naprawdę najważniejsze jest to, o czym mówi się tutaj najrzadziej, czyli o pacjencie, który ma odwołany zabieg, operację i przyjęcie do szpitala. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.143" who="#WojciechWiśniewski">Po drugie, wobec wypowiedzi pana ministra Szafranowicza na sali plenarnej Sejmu, chciałbym zapytać, czy gwarancja płatności za programy lekowe dotyczy również tych programów, które są limitowe. Po trzecie, chciałbym zapytać resort zdrowia, bo w ostatnim czasie wielokrotnie słyszeliśmy o przesuwaniu pieniędzy z budżetu państwa do NFZ-u. Chciałbym zapytać, co zakopano, jakich zadań nie sfinansujemy z budżetu państwa w tym roku, a te kwoty trafiły do Narodowego Funduszu Zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-1.144" who="#WojciechWiśniewski">Ponadto chciałbym zapytać czy uzgodniono sposób przekazania dotacji z budżetu państwa do NFZ-u w przyszłym roku. I na koniec chciałbym zapytać czy złamano  art. 102, 121 ust. 4 ustawy o świadczeniach i czy plan finansowy na 2025 r. został zatwierdzony przez ministra zdrowia w porozumieniu z ministrem finansów, albowiem na żadnej stronie instytucji publicznych nie widać tego planu. Jeżeli go nie zatwierdzono, to z jakiego powodu. Pięknie dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.145" who="#JarosławFedorowski">Szanowni państwo, chciałbym powiedzieć dwie rzeczy – ogólną i szczególną, bardzo szybciutko. W przyszłym roku nakładów na finansowanie ochrony zdrowia będziemy mieli 222 mld zł, do tego prywatne, to mniej więcej jest jakieś 300 mld zł. To daje na głowę obywatela 8 tys. zł. Średnia OECD – 38… W tej średniej są Meksyk, Kolumbia, oczywiście są też bogate kraje. Wynosi ona, proszę państwa, 20 tys. zł, więc my przeznaczamy w przyszłym roku na obywatela 12 tys. zł mniej od średniej OECD. To daje razem 450 mld zł. To jest to, czego potrzebujemy, żeby do tej średniej OECD dojść.</u>
          <u xml:id="u-1.146" who="#JarosławFedorowski">Teraz pytanie ze strony szpitali, bo nasza organizacja to jest organizacja szpitali bardzo różnych. Reprezentatywność sięga 500 szpitali. Pytanie jest do wszystkich państwa, bo przecież władze publiczne są odpowiedzialne za finansowanie ochrony zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-1.147" who="#JarosławFedorowski">My jesteśmy od leczenia. Na tym się znamy. Czym mamy pacjentów w tej chwili leczyć i czy możemy zadłużać szpitale, jeżeli będzie kłopot z płatnością? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.148" who="#ElżbietaGelert">W tej chwili bardzo proszę ministerstwo oraz narodowy fundusz. Jeżeli chcieliby państwo w miarę możliwości w skrócie odpowiedzieć, głównie tym, którzy pozostali na sali, to proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.149" who="#JerzySzafranowicz">Oczywiście mówię tutaj też o kwestii płynności finansowej szpitali. Był taki zarzut, że tam doprowadzamy… No to ta sytuacja finansowa, szczególnie szpitali powiatowych, jest zła od kilkunastu lat. Ona się pogłębia i nie możemy być obojętni. Dlatego też przygotowujemy pakiet reform systemowych, żeby temu zaradzić.</u>
          <u xml:id="u-1.150" who="#JerzySzafranowicz">Pani poseł, przy tych wszystkich pytaniach to najważniejsza kwestia i bardzo proszę po spotkaniu… Chodzi o dzieci niepełnosprawne. To jest bardzo pilny temat i bardzo proszę o spotkanie po, żebyśmy teraz to sobie wyjaśnili. Inne tematy mogą poczekać na odpowiedź na piśmie, ale odpowiedź na temat dzieci musi być dzisiaj.</u>
          <u xml:id="u-1.151" who="#JerzySzafranowicz">Połączenie rehabilitacji z uzdrowiskiem, panie pośle… Nie słucha mnie. To do pana…</u>
          <u xml:id="u-1.152" who="#JerzySzafranowicz">Jeżeli chodzi o endoprotezoplastykę w stanach citowych, urazowych – złamanie szyjki kości udowej czy … – nie ma możliwości, żeby pacjent nie był zoperowany endoprotezoplastyką. I ostatnia odpowiedź, taka bardzo… Proszę? Pacjent traktowany jako cito, przychodzi na izbę na SOR i jest operowany od razu. I nie ma możliwości, żeby ktoś go odesłał.</u>
          <u xml:id="u-1.153" who="#JerzySzafranowicz">Panie prezesie, bardzo bym prosił odnieść się jeszcze w dwóch zdaniach do kwestii psychiatrii dziecięcej i... Tak, było tu poruszone centrum zdrowia. Bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-1.154" who="#JakubSzulc">Otóż nadwykonania nielimitowe za pierwszy i drugi kwartał są uregulowane w całości. Nadwykonania nielimitowe za trzeci kwartał zgłoszone dotychczas przez świadczeniodawcę, a czas zgłaszania został zamknięty po rozliczeniu, to znaczy w październiku, po zamknięciu świadczeń i sprawozdaniem świadczeń za wrzesień, zsumowały się na kwotę 3,2 mld zł przy 2 mld zł niedowykonań. Tak więc kwota netto nadwykonań w tym obszarze to 1,2 mld zł, ale wiemy też, że nie możemy tego liczyć i porównywać jeden do jednego. Mamy 3,2 mld zgłoszonych nadwykonań w świadczeniach nielimitowych przy 2 mld z niewielkim okładem świadczeń niewykonanych. Z tej kwoty fundusz dotychczas uregulował płatność na kwotę 800 mln zł, to jest to, za co do tej pory zostało zapłacone.</u>
          <u xml:id="u-1.155" who="#JakubSzulc">Jeśli chodzi o realizację programów lekowych, to tutaj kwoty zobowiązań ponad limity około 1 mld zł kwartalnie netto – bo oczywiście różnie to się podlicza w różnych okresach – i poszczególne oddziały wojewódzkie w ramach możliwości finansowych starają się jak najszybciej te kwoty realizować. Natomiast oczywiście nie jest tak, że one są uregulowane w 100-procentach. Zakładamy jednak, że będziemy mieli rozliczony pierwszy, drugi i trzeci kwartał w tych samych terminach, w jakich rozliczamy w tym momencie świadczenia nielimitowane.</u>
          <u xml:id="u-1.156" who="#JakubSzulc">Pan minister zobowiązał mnie do udzielenia odpowiedzi na pytanie o centra zdrowia psychicznego. Ja rozumiem, że mamy program pilotażowy ministra zdrowia, który zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia skończy swój bieg 30 czerwca 2024 r. Według mojej wiedzy, nie ma absolutnie żadnych planów, żeby rezygnować z centrów zdrowia psychicznego, natomiast istotnie trzeba zastanowić się nad kształtem i sposobem udzielania świadczeń poprzez centra zdrowia psychicznego z tego prostego względu, że doświadczenie długotrwającego pilotażu, bo prawie 6 lat, którym notabene objęte było ponad 50% populacji naszego kraju, wskazuje na jedną zasadniczą rzecz, a mianowicie bardzo dużą nierównomierność przy udzielaniu świadczeń w centrach zdrowia psychicznego. Państwo o tym przecież doskonale wiecie, ale gwoli przypomnienia Wysokiej Komisji, założenie przy ustanawianiu centrum zdrowia psychicznego i tego programu pilotażowego było takie, że około 4% populacji powinno zostać objęte leczeniem.</u>
          <u xml:id="u-1.157" who="#JakubSzulc">Mamy w tym momencie centra zdrowia psychicznego, które leczą ponad 6% populacji, ale mamy też centra zdrowia psychicznego – mówię o dorosłych, pytanie było o dorosłych, pani poseł… Natomiast mamy również centra zdrowia psychicznego, które mimo tego, że było założenie obsługiwania 4% populacji, obsługują mniej niż 2% populacji, która zamieszkuje na terenie działania centrum. Z tego przede wszystkim powodu przypuszczalnie należy spodziewać się zmiany w sposobie rozliczania świadczeń w centrach zdrowia psychicznego. Natomiast nikt nie chce z centrów zdrowia psychicznego jako takiego rozwiązania rezygnować.</u>
          <u xml:id="u-1.158" who="#JakubSzulc">Podobnie padały pytania o rehabilitację, w szczególności rehabilitację ambulatoryjną. Tutaj trzeba powiedzieć jedną rzecz. To, o czym dzisiaj mówimy, zarządzenie prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, które państwo przywołujecie, odnośnie do zasady wprowadza elementarną równowagę w sposobie udzielania świadczeń rehabilitacji ambulatoryjnej. Mówimy o rehabilitacji w warunkach ambulatoryjnych, o fizjoterapii ambulatoryjnej, w ramach której odnośnie do zasady powinniśmy udzielać świadczeń ambulatoryjnie, natomiast mamy świadczeniodawców, którzy udzielają 90% świadczeń, i więcej, w ramach fizjoterapii ambulatoryjnej i jako świadczenia domowe, mimo tego, że mogą tych świadczeń w tym samym momencie udzielać jako świadczeń w ramach fizjoterapii...  Bardzo się cieszę, panie pośle. O to też mnie pytano, w związku z czym staram się w tym momencie odpowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-1.159" who="#JakubSzulc">W związku z tym, że od 1 stycznia 2025 r. wchodzi rozwiązanie, które spowoduje, że nie będzie można udzielać więcej niż 20% świadczeń z fizjoterapii ambulatoryjnej w warunkach domowych, już ogłaszamy i będziemy ogłaszać konkursy na fizjoterapię domową tam, gdzie widzimy, że jest taka potrzeba dokontraktowania świadczeń, ale to jest ten proces, który będzie się dział.</u>
          <u xml:id="u-1.160" who="#JakubSzulc">Myślę, że to tyle tak bardzo na szybko i bardzo, bardzo krótko. Jeżeli wyłapiemy jeszcze pytania, na które należy odpowiedzieć, to będziemy na nie odpowiadać na piśmie. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.161" who="#ElżbietaGelert">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>