text_structure.xml 56.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MarekAst">Porządek dzienny państwo otrzymaliście. Mamy łącznie 7 spraw do zaopiniowania. W związku z tym będę prosił państwa ekspertów o zwięzłe przedstawianie stanowisk.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#MarekAst">Mamy jedną sprawę, którą już się zajmowaliśmy, ale odłożyliśmy jej rozpatrzenie do chwili otrzymania opinii na temat, czy poszczególne zastrzeżenia co do konstytucyjności, czy inne konkluzje wynikające ze stanowiska Sejmu można oddzielnie przegłosować przed przyjęciem stanowiska? Przed powrotem do tej sprawy będziemy zapoznawać się z oceną skutków regulacji przygotowaną przez BEOS.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#MarekAst">Przystępujemy do realizacji porządku dziennego, bo nie ma do niego uwag. Zaczynamy od sprawy SK 107/23. Pan mecenas Paweł Daniluk, proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PawełDaniluk">Pierwszy z tych przepisów to art. 15zzr1. Warto dodać, że artykuł ten nie był przewidziany w pierwotnej wersji tej ustawy i pojawił się w niej dopiero 22 czerwca 2021 roku. Co więcej, ten przepis utracił moc z dniem 1 października 2023 r.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PawełDaniluk">Przepis ten przez cały okres swojego obowiązywania miał następujące brzmienie:  „1. W okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, ogłoszonego z powodu COVID-19, oraz w okresie 6 miesięcy po ich odwołaniu, nie biegnie przedawnienie karalności czynu oraz przedawnienie wykonania kary w sprawach o przestępstwa i przestępstwa skarbowe. 2. Okresy, o których mowa w ust. 1, liczy się od dnia 14 marca 2020 r. –  w przypadku stanu zagrożenia epidemicznego, oraz od dnia 20 marca 2020 r. –  w przypadku stanu epidemii”.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PawełDaniluk">Natomiast drugi z kwestionowanych przepisów to art. 15zzr ust. 6. Ten przepis również nie był, podobnie jak pierwszy, przewidziany w pierwotnym tekście ustawy z 2 marca 2020 r.  Pojawił się w niej dopiero 31 marca 2020 r., a następnie został uchylony 16 maja 2020 r.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#PawełDaniluk">Artykuł ten przez cały okres swego obowiązywania stanowił: „W okresie, o którym mowa w ust. 1- chodziło o okres obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 – nie biegnie przedawnienie karalności czynu oraz przedawnienie wykonania kary w sprawach o przestępstwa, przestępstwa i wykroczenia skarbowe oraz w sprawach o wykroczenia”.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#PawełDaniluk">Z mocy tych przepisów, które obowiązywały w różnych okresach, było tak, że najpierw obowiązywał przepis, który został zakwestionowany przez skarżącego jako przepis drugi. Później obowiązywał przepis, który z kolei w petitum skargi konstytucyjnej określony był jako pierwszy.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#PawełDaniluk">Z mocy tych przepisów następowało zawieszenie biegu terminu przedawnienia i to przedawnienia karalności czynu oraz przedawnienia terminu wykonania kary. To zawieszenie miało miejsce w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego, czyli tego ogłoszonego rozporządzeniem ministra zdrowia od 14 marca 2020 r., a następnie w okresie obowiązywania stanu epidemii z powodu COVID-19. Chodzi oczywiście o termin ogłoszony rozporządzeniem ministra zdrowia, które obowiązywało od dnia 20 marca 2020.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#PawełDaniluk">W przypadku pierwszego z kwestionowanych przepisów, to zawieszenie trwało jeszcze w okresie 6 miesięcy po odwołaniu tych stanów.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#PawełDaniluk">Natomiast w perspektywie zarzutów skargi konstytucyjnej istotnym jest to, że koniec okresu zawieszenia biegu terminu przedawnienia powiązano w tym przypadku z zakończeniem okresu obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, a tym samym powiązano to z decyzją organu władzy wykonawczej.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#PawełDaniluk">Wynika to z tego, że zgodnie z art. 46 ust. 2 ustawy…</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#PawełDaniluk">Jeżeli chodzi o stan faktyczny sprawy karnej, która legła u podstaw skargi konstytucyjnej, to powiem, że skarżący w postępowaniu wykonawczym wystąpił z wnioskiem o umorzenie tego postępowania z powodu przedawnienia wykonania kary. To była kara pozbawienia wolności nie przekraczająca pięciu lat. Zgodnie z art. 103 § 1pkt 2 k.k. wykonanie tej kary przedawniało się z upływem 15 lat od uprawomocnienia się wyroku skazującego. Sąd wniosku skarżącego nie uwzględnił, uznając że kwestionowane przepisy zawiesiły bieg terminu przedawnienia wykonania kary.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#PawełDaniluk">Wysoka Komisjo, powiedziałem wcześniej, że oba kwestionowane przepisy zostały już uchylone. Od razu zaznaczę, że to uchylenie nie wyklucza z góry dopuszczalności merytorycznej oceny tych przepisów. Po pierwsze, TK nie umarza w takim przypadku postępowania, jeżeli wydanie orzeczenia co do skargi konstytucyjnej jest konieczne dla ochrony konstytucyjnych wolności i praw. Po drugie, może być i tak, że formalne uchylenie przepisu nie zawsze oznacza utratę jego mocy obowiązującej. Taki uchylony przepis wciąż może wywoływać skutki prawne i jako taki jest w dalszym ciągu stosowany.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#PawełDaniluk">Natomiast ta kwestia formalno-prawna, o której powiedziałem, w istocie nie jawi się jako istotna, bo analizowana skarga konstytucyjna wykazuje poważne braki formalno-prawne, które wykluczają jej ocenę merytoryczną. Podstawowym uchybieniem formalno-prawnym są istotne braki w zakresie uzasadnienia zarzutów.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#PawełDaniluk">Wydaje się, że warto wyjściowo przypomnieć, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem TK, na gruncie konstytucji nie da się zrekonstruować podmiotowego prawa sprawcy przestępstwa do przedawnienia. W związku z tym sprawca nie może oczekiwać, że jego przestępstwo ulegnie przedawnieniu w określonym czasie. To z kolei przekłada się na to, że ustawodawca ma szeroką swobodę regulacyjną, jeżeli idzie o przedawnienie.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#PawełDaniluk">TK w wyroku z 25 maja 2004 r. powiedział nawet, że gdyby ustawodawca w ogóle nie przewidział w systemie prawnym instytucji przedawnienia, to nie można byłoby twierdzić, że jakieś konstytucyjne prawa lub wolności zostały w ten sposób naruszone.  Zmierzam do tego, że skoro swoboda ustawodawcy w zakresie normowania przedawnienia jest szeroka, to jasne jest także i to, że podmiot, który kwestionuje przepisy normujące przedawnienie powinien opatrzyć swoje zarzuty szczególnie wnikliwym i szczególnie przekonywującym uzasadnieniem, a tego w tej skardze konstytucyjnej zabrakło.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#PawełDaniluk">Przechodząc do szczegółów, po pierwsze, chciałbym zwrócić uwagę na to, że skarżący zarzuca sprzeczność kwestionowanych przepisów z art. 2 konstytucji. Z tego przepisu wyprowadza zasadę ochrony zaufania jednostki do państwa i stanowionego przez nie prawa. Problem jednak polega na tym, że skarżący nie wyprowadza już tej zasady, co jest wymagane, gdy traktuje się art. 2 konstytucji jako samodzielny wzorzec kontroli. Nie wyprowadza, ani prawa podmiotowego, ani praw i wolności jednostki. Można powiedzieć, że skarżący jedynie hasłowo powołuje się na zasadę zaufania jednostki do państwa i prawa.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#PawełDaniluk">Już sama teza skarżącego, że kwestionowane przepisy naruszają tę zasadę, jawi się jako arbitralna, bo w tym zakresie pojawia się w zasadzie tylko jeden argument, który, jak się wydaje, bazuje na arbitralnych sądach. Otóż, skarżący wskazuje, że stan zagrożenia epidemicznego lub stan epidemii ogłasza i odwołuje minister właściwy ds. zdrowia, czyli rekonstruuje obowiązujący stan prawny. Traktuje tę sytuację, w której ta decyzja organu władzy wykonawczej, czyli w tym przypadku ministra sprawiedliwości wpływa na zawieszenie terminu biegu przedawnienia, to sytuacja, która generuje, zdaniem skarżącego, stan wysokiej niepewności prawnej, ponieważ, w ocenie skarżącego, nie ma obiektywnych kryteriów stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#PawełDaniluk">Teza o braku obiektywnych kryteriów jest pozbawiona, po pierwsze, jakiegokolwiek uzasadnienia. Skarżący nawet nie stara się ją w jakiś sposób uprawdopodobnić. Po drugie, skarżący zupełnie pomija to, że istnieją przepisy, w tym przepisy, które normują definicję legalne, które określają stan zagrożenia epidemicznego, epidemię czy stan epidemii. Mówię w szczególności o art. 2 ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych, gdzie zawarte są stosowne definicje legalne tych stanów.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#PawełDaniluk">Skarżący w ogóle tych przepisów nie dostrzega i w konsekwencji się do nich nie odnosi. Stąd nie wiadomo, tak naprawdę, dlaczego w tym kontekście, w jego ocenie nie istnieją obiektywne kryteria, które decydują o ustaniu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#PawełDaniluk">Podobnie ma się rzecz z drugim zarzutem skargi konstytucyjnej. To jest z kolei zarzut sprzeczności kwestionowanych przepisów z art. 45 ust. 1 konstytucji. W tym miejscu skarżący najpierw wskazuje, że kwestionowane przepisy kolidują z prawem do rzetelnej procedury sądowej, ale jednocześnie nie przywołuje ani jednego argumentu na rzecz tej tezy. Później skarżący wskazuje na naruszenie prawa do rozpatrzenia sprawy bez uzasadnionej zwłoki i podnosi, że nie jest określona końcowa granica czasowa zawieszenia biegu terminu przedawnienia. Tymczasem taka granica jest i wyraźnie wynika z kwestionowanych przepisów, bo przecież koniec zawieszenia biegu terminu przedawnienia wiąże się z zakończeniem okresu obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#PawełDaniluk">Ponadto skarżący nie podjął próby uprawdopodobnienia tego, że taki stan prawny generuje, czy też może generować, czy to opieszałość, czy to nieefektywność, czy to przewlekłość działania organów sądowych.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#PawełDaniluk">Jeszcze jedna uwaga. Należy odnotować, że w niektórych fragmentach skargi konstytucyjnej skarżący konfrontuje kwestionowane przepisy z terminami przedawnienia wykonania kary w k.k., a więc w szczególności z art. 103 § 1 k.k. Skarżący podnosi, że kwestionowane przepisy modyfikują normę wyrażoną w tym artykule, czego nie powinny czynić. W związku z tym, odnosząc się do takiej narracji należy podkreślić, że art. 103 § 1 k.k. nie może stanowić punktu odniesienia dla kwestionowanych przepisów, bo to oznaczałoby kontrolę poziomą, gdzie wzorcem dla kwestionowanych przepisów ustawowych byłby inny przepis ustawowy. Tak kontrola w postępowaniu przed TK jest niedopuszczalna.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#PawełDaniluk">Reasumując, skarżący nie przedstawił wymaganego uzasadnienia zarzutów niekonstytucyjności kwestionowanych przepisów, a tym samym w projekcie stanowiska zawarty jest wniosek o umorzenie postępowania ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#MarekAst">Stwierdzam, że projekt stanowiska został pozytywnie zaopiniowany.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#MarekAst">Przystępujemy do rozpatrzenia projektu stanowiska w sprawie SK 91/22. Jeszcze raz pan mecenas Paweł Daniluk, bardzo oproszę.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#PawełDaniluk">Pierwszy z kwestionowanych przepisów, czyli art. 96 § 3 k.w. stanowi: „Tej samej karze – czyli karze grzywny – podlega ten, kto wbrew obowiązkowi nie wskaże na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie”. Ten przepis typizuje wykroczenie, które polega na uchybieniu obowiązkowi wskazania na żądanie uprawnionego organu, komu został powierzony pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie. Ten obowiązek, o którym tutaj mowa unormowano z kolei w art. 78 ust. 4 – Prawa o ruchu drogowym. Stąd też ten artykuł jest ujęty związkowo z art. 96 § 3 k.w.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#PawełDaniluk">Art. 78 ust. 4 stanowi, że „Właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec”.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#PawełDaniluk">W tej sprawie najważniejsze jest to, że TK odnosił się już merytorycznie do zagadnienia postawionego w skardze konstytucyjnej. Mam na myśli dwa wyroki. Pierwszy z 12 marca 2014 roku. To był wyrok w sprawie o sygn. P 27/13. Mocą tego wyroku orzeczono, że art. 96 § 3 k.w.  jest zgodny z art. 2 konstytucji oraz nie jest niezgodny z art. 42 ust. 1 konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#PawełDaniluk">Natomiast drugi wyrok zapadł 30 września 2015 roku. To był wyrok w sprawie K 3/13. W tym wyroku orzeczono, że ujęte zakresowo przepisy art. 96 § 3, art. 92 § 1, art. 92a i art. 88 k.w. ujęte związkowo z przepisami Prawa o ruchu drogowym, Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia i Kodeksu postępowania karnego, są zgodne z art. 42 ust. 2,  w związku z art. 31 ust. 3, art. 32 ust. 1 i art. 2 konstytucji, a także z art. 42 ust. 3, w związku z art. 32 ust. 1 i art. 2 konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#PawełDaniluk">W projekcie stanowiska znajduje się szczegółowe porównanie tych dwóch wypowiedzi TK z zarzutem postawionym przez skarżącego w sprawie niniejszej. To porównanie daje podstawę, aby stwierdzić, że problem konstytucyjny, który został postawiony w tej skardze konstytucyjnej został już przez TK rozstrzygnięty.</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#PawełDaniluk">Powiem krótko, że istota postawionego w niniejszej sprawie zarzutu sprowadza się do tego, że kwestionowane przepisy mają statuować niekonstytucyjny, w perspektywie prawa do obrony i zasady domniemania niewinności, obowiązek wskazywania przez właściciela lub posiadacza pojazdu, siebie samego, jako tej osoby, która prowadziła pojazd. Mówiąc nieco inaczej, u podstaw zarzucanej niekonstytucyjności leży eksponowany w skardze konstytucyjnej ustawowy obowiązek samoobwinienia się, lub samodenuncjacji przez sprawcę wykroczenia. Tymczasem TK w tych dwóch wyrokach wyraźnie powiedział, że de lege lata takiego obowiązku nie ma.</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#PawełDaniluk">Tytułem przykładu, odwołując się do pierwszego z orzeczeń przytoczę fragment uzasadnienia. TK powiedział; „Właściciel lub posiadacz pojazdu nie mają obowiązku wskazania, komu powierzyli pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, jeżeli sami tym pojazdem kierowali lub go używali i dopuścili się np. wykroczenia przekroczenia prędkości zarejestrowanego za pomocą urządzenia rejestrującego”.</u>
          <u xml:id="u-1.34" who="#PawełDaniluk">Tym samym, jak stwierdził TK w dalszej części uzasadnienia, odpowiedzialność za wykroczenie określone w art. 96 § 3 k.w. zostanie wyłączone w sytuacji, gdy właściciel lub posiadacz pojazdu uchyla się od obowiązku wskazania, komu powierzyli pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, w ramach prawa do obrony na podstawie art. 74 § 1 k.p.k., w związku z art. 20 § 3 – Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia.  Ten pogląd TK został potwierdzony w kolejnym wyroku z 30 września 2015 roku.</u>
          <u xml:id="u-1.35" who="#PawełDaniluk">Biorąc to pod uwagę, a także biorąc pod uwagę zbieżność i przedmiotu, i wzorców kontroli w porównywanych sprawach należy stwierdzić zbędność wydania wyroku w niniejszej sprawie, co przekłada się na wniosek o umorzenie postępowania .</u>
          <u xml:id="u-1.36" who="#PawełDaniluk">Jeszcze dwa słowa o drugim zarzucie. Ten zarzut jest kierowany głównie wobec art. 132 § 2 k.p.k.. Ten przepis ma odpowiednie zastosowanie także w postępowaniu wykroczeniowym. Przepis ten w zdaniu pierwszym, kluczowym z perspektywy zarzutów skarżącego, stanowi: „W razie chwilowej nieobecności adresata w jego mieszkaniu pismo doręcza się dorosłemu domownikowi”.</u>
          <u xml:id="u-1.37" who="#PawełDaniluk">W tej kwestii skarżący najpierw formułuje zarzuty w bardzo specyficzny sposób, bo dowodzi, że po prostu nie otrzymał wezwania do wskazania komu powierzył pojazd. Twierdzi, że to wezwanie nie zostało mu doręczone. Tymczasem, kiedy przeanalizujemy uzasadnienie wyroku, który zapadł w sprawie skarżącego, to z tego uzasadnienia jednoznacznie wynika, że skarżący w swoich wyjaśnieniach ostatecznie potwierdził, że takie wezwanie odebrał, ale postanowił je zignorować. W tym zakresie, jak się wydaje, zarzut skarżącego nie odpowiada rzeczywistości.</u>
          <u xml:id="u-1.38" who="#PawełDaniluk">Ponadto, w ramach zarzutu niekonstytucyjności art. 132 § 2 k.p.k. skarżący podnosi także różnego rodzaju nieprawidłowości w zakresie stosowania prawa, które to nieprawidłowości rzekomo miały mieć miejsce w dotyczącym go postępowaniu wykroczeniowym. Wskazuje np., że nieprawidłowo doręczono wezwanie jego matce, albo że sąd w jego sprawie dokonał stronniczej oceny materiału dowodowego. Tymczasem, jak dobrze wiemy,  TK jest sądem prawa, a nie jest sądem faktów, a więc nie bada prawidłowości aktów stosowania prawa.</u>
          <u xml:id="u-1.39" who="#PawełDaniluk">Z tych też powodów, w odniesieniu do tego zarzutu wnosimy o umorzenie postępowania z powodu niedopuszczalności wydania wyroku. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.40" who="#MarekAst">Stwierdzam, że projekt został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.41" who="#MarekAst">Przystępujemy do rozpatrzenia projektu stanowiska w sprawie Kp 1/24. Przypominam, że była już ona przedstawiona. Proszę tylko o krótkie przypomnienie.</u>
          <u xml:id="u-1.42" who="#MarekAst">Proszę panią dyrektor o obiecaną opinię na temat tego, czy poszczególne konkluzje, wnioski z projektu stanowiska możemy jako Komisja głosować oddzielnie, czy też projekt stanowiska przyjmujemy w całości. O tym w opinii.</u>
          <u xml:id="u-1.43" who="#PiotrRadziewicz">Pierwszy wniosek opinii jest taki, że dotychczasowa praktyka Komisji Ustawodawczej, dotycząca podejmowania uchwał w sprawach trybunalskich, która, mówiąc w największym skrócie, polegała na przyjęciu opinii w jednym głosowaniu w odniesieniu do wszystkich zarzutów niekonstytucyjności była właściwa. Była rozsądna, ekonomiczna i efektywna. W ten sposób Komisja jedną uchwałą wykonywała obowiązek wynikający z regulaminu Sejmu i przedstawiała marszałkowi Sejmu dokument, który był komplementarny z tymi dokumentami, którymi marszałek wcześniej dysponował, bo projekt stanowiska Sejmu równolegle otrzymuje Komisja Ustawodawcza, przedstawiciel Sejmu w postępowaniu przed TK i Marszałek Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-1.44" who="#PiotrRadziewicz">Tę praktykę działania Komisji określiłbym jako podstawową. Funkcjonuje ona w uporządkowany sposób od 2008 roku, kiedy ówczesny marszałek Sejmu wprowadził przepisy dotyczące przygotowywania stanowisk w postępowaniu przed TK. Mnie nie udało się znaleźć żadnego innego przypadku, precedensu, który pokazywałby, że Komisja Ustawodawcza pracowała inaczej, inaczej podejmowała opinie.</u>
          <u xml:id="u-1.45" who="#PiotrRadziewicz">Drugi wniosek jest taki, że jeżeli Komisja z jakiegoś powodu zdecydowałaby się zadziałać inaczej, to jest taka możliwość, żeby nowy proces podejmowania opinii rozłożyć na dwa etapy. Wówczas w pierwszym etapie należałoby przeprowadzić głosowanie nad każdym z zarzutów niekonstytucyjności osobno, a następnie poddać pod głosowanie całą opinię. Jej treść byłaby rezultatem owych wcześniejszych cząstkowych głosowań. Zatem ta treść powstawałaby dopiero w trakcie pracy Komisji. Sekretariat Komisji musiałby technicznie się do tego przygotować i taką opinię przygotować przed ostatecznym głosowaniem.</u>
          <u xml:id="u-1.46" who="#PiotrRadziewicz">Ten tryb działania określiłbym jako uzupełniający, bo nie może być dwóch trybów podstawowych. Dlatego ten uznałbym za wyjątkowy. Jeżeli członek Komisji chciałby złożyć wniosek o zmianę sposobu głosowania w konkretnej sprawie, to byłby to wniosek formalny i pan przewodniczący powinien niezwłocznie poddać go pod głosowanie. Jeżeli Komisja zaakceptowałaby ten wniosek, to głosowanie odbyłoby się w dwóch etapach.</u>
          <u xml:id="u-1.47" who="#PiotrRadziewicz">Przepis regulaminu Sejmu, który reguluje tę sytuację to jest art. 163a ust. 2, który stanowi: „W przypadku zgłoszenia na posiedzeniu komisji wniosku w sprawie proceduralnej, wniosek taki głosowany jest niezwłocznie. W przypadku uzyskania w głosowaniu nad wnioskiem równej liczby głosów, o przyjęciu albo odrzuceniu uchwały w tej sprawie rozstrzyga głos prowadzącego obrady, jeśli nie wstrzymał się od głosu”.</u>
          <u xml:id="u-1.48" who="#PiotrRadziewicz">Trzeba zainicjować procedurę zmiany sposobu głosowania. Komisja musi zaakceptować ten wniosek. Będzie to równowartościowy rezultat, tzn. to dwuetapowe głosowanie jest również zgodne z regulaminem Sejmu. Jest to nowość, bo do tej pory nigdy Komisja tak nie pracowała. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.49" who="#PiotrRadziewicz">Jako służby prawne Kancelarii Sejmu służymy tylko temu, żeby tej nowej merytorycznej treści, której marszałek może sobie zażyczyć, nadać formę pisma procesowego.</u>
          <u xml:id="u-1.50" who="#MarekAst">Stwierdzam, że wniosek został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.51" who="#MarekAst">Proszę, żeby pani profesor Monika Florczak-Wątor przypomniała nam główne tezy projektu stanowiska. Proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.52" who="#MonikaFlorczakWątor">Sprawa została zainicjowana wnioskiem prewencyjnym prezydenta. W jego wniosku zostały sformułowane dwa zarzuty. Jeden dotyczył niekonstytucyjności całej ustawy z dnia 14 czerwca 2024 roku. To była nowelizacja Kodeksu wyborczego.</u>
          <u xml:id="u-1.53" who="#MonikaFlorczakWątor">Natomiast drugi zarzut dotyczył niekonstytucyjności jednego z przepisów tej nowelizacji, czyli art. 1 pkt 4, który nadawał nowe brzmienie art. 53a § 1 i § 2 Kodeksu wyborczego. Ten drugi zarzut został sformułowany zakresowo. Wnioskodawca postuluje stwierdzenie konstytucyjności tego przepisu w zakresie, w jakim wśród wyborców uprawnionych do głosowania korespondencyjnego w wyborach samorządowych pomija wyborców, którzy w dniu głosowania podlegali obowiązkowej kwarantannie, izolacji albo izolacji w warunkach domowych.</u>
          <u xml:id="u-1.54" who="#MonikaFlorczakWątor">Jeżeli chodzi o pierwszy zarzut dotyczący całej ustawy, to jest to zarzut w zakresie wadliwości procesu ustawodawczego i niewłaściwej obsady Sejmu. Uzasadnienie podane przez prezydenta jest następujące: mandaty obu posłów nie wygasły mimo ich prawomocnego skazania, a to z uwagi na ich ułaskawienie przez prezydenta w 2015 roku. Z tego powodu posłowie powinni uczestniczyć w pracach nad ustawą nowelizującą. Z uwagi na to, że nie uczestniczyli jest wniosek o stwierdzenie konstytucyjności tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-1.55" who="#MonikaFlorczakWątor">Stanowisko, które zostało przygotowane przez BEOS powiela argumentację, która została przedstawiona w sprawie K 7/24, czyli zawiera dwa stanowiska alternatywne. Pierwsze stanowisko dotyczy umorzenia postępowania. Główne argumenty, które zostały w tej części stanowiska przedstawione, to, po pierwsze, że wnioskodawca w istocie polemizuje z rozstrzygnięciami sądowymi, które zapadły. Po drugie, że polemizuje z wykładnią art. 139 konstytucji, czyli przepisu dotyczącego prawa łaski i wykładnią art. 99 ust. 3 dotyczącego braku biernego prawa wyborczego do parlamentu osób skazanych. Natomiast TK nie ma kompetencji do kontroli aktów stosowania prawa i wykładni.</u>
          <u xml:id="u-1.56" who="#MonikaFlorczakWątor">Gdyby TK nie zdecydował się umorzyć postępowania, to jest w stanowisku wniosek alternatywny o uznanie zgodności z konstytucją tej ustawy. W tym zakresie wniosek powtarza argumenty, które zostały przedstawione w stanowisku Sejmu o sygn. K 7/24, czyli że mandat posła wygasa w momencie ziszczenia się zdarzenia, w którym przepisy prawa wiążą ten skutek, że zastosowanie przez prezydenta prawa łaski pozostaje bez wpływu na procedurę.</u>
          <u xml:id="u-1.57" who="#MonikaFlorczakWątor">Podsumowując, są tutaj dwa wnioski alternatywne. Pierwszy o umorzenie lub w razie jego nieuwzględnienia przez TK, wniosek o uznanie ustawy za zgodną z konstytucją.</u>
          <u xml:id="u-1.58" who="#MonikaFlorczakWątor">Jeżeli chodzi o drugi zarzut, to w stanowisku jest propozycja, żeby Sejm opowiedział się za stwierdzeniem niekonstytucyjności art. 1 pkt 4 ustawy zmieniającej w zakresie, w jakim wśród wyborców uprawnionych do głosowania korespondencyjnego pomija wyborców podlegających kwarantannie, izolacji czy izolacji w warunkach domowych. Stanowisko przychyla się do wniosku prezydenta, zarówno jeżeli chodzi o art. 62, jak i art. 32 .</u>
          <u xml:id="u-1.59" who="#MonikaFlorczakWątor">Myślę, że to stanowisko zostało dość obszernie przedstawione, ale najkrócej streszczając: ci wyborcy, którzy pozostają w kwarantannie, izolacji czy izolacji w warunkach domowych i w dniu głosowania nie mogą głosować osobiście, nie mają możliwości głosowania w inny sposób, więc de facto są pozbawieni możliwości głosowania w ogóle, stąd wniosek o stwierdzenie niezgodności z art. 62.</u>
          <u xml:id="u-1.60" who="#MonikaFlorczakWątor">Jeżeli natomiast chodzi o art. 32, czyli przepis dotyczący zasady równości, to jeżeli porównujemy sytuację wyborców pozostających w kwarantannie, izolacji czy izolacji w warunkach domowych z sytuacją innych osób, którym przyznano w wyborach samorządowych możliwość głosowania korespondencyjnego, czyli osób o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności albo tych, które ukończyły 60 lat, to można powiedzieć, że więcej argumentów przemawia za tym, żeby osobom pozostającym w izolacji przyznać możliwość głosowania korespondencyjnego, ponieważ w ich przypadku nie zachodzi niemożność zagłosowania osobistego, ale zakaz, nie mogą opuszczać miejsca zamieszkania.</u>
          <u xml:id="u-1.61" who="#MonikaFlorczakWątor">Z tych dwóch powodów jest propozycja, żeby Sejm opowiedział się za stwierdzeniem zgodności z konstytucją tego przepisu. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.62" who="#MarekAst">Pani poseł Barbara Dolniak, bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-1.63" who="#MarekAst">Pan profesor Piotr Radziewicz, bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-1.64" who="#PiotrRadziewicz">Drugi zarzut – w tym miejscu proponowaliśmy umorzenie. Domyślam się, że to może być przedmiot odmiennego stanowiska Komisji – dotyczy całej ustawy ze względu na wady proceduralne jej przyjęcia zgłaszane przez wnioskodawcę. To powinno być głosowane odrębnie.</u>
          <u xml:id="u-1.65" who="#PiotrRadziewicz">Natomiast przy takim układzie nie powinno być dalej rozważane i głosowane stanowisko alternatywne, bo takie stanowisko, które my proponujemy, ze względów procesowych jest zawarte… Ono się odnosi do tych samych zarzutów, które są już wcześniej. Formułujemy stanowisko alternatywne ze względu na pewien komfort posła, który będzie występował przed TK, żeby mógł ewentualnie, biorąc pod uwagę dynamikę rozprawy, zareagować we właściwy sposób. To są też granice jego wystąpienia zaakceptowane przez marszałka.</u>
          <u xml:id="u-1.66" who="#PiotrRadziewicz">W tym przypadku istotne są tylko te dwa punkty. Jeżeli mogę zasugerować, to zrobił bym to tak: najpierw poddałbym pod głosowanie tryb, bo on jest dalej idący. A potem poddałbym pod głosowanie…</u>
          <u xml:id="u-1.67" who="#MarekAst">Stwierdzam, że Komisja stoi na stanowisku, że postępowanie powinno zostać umorzone ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku.</u>
          <u xml:id="u-1.68" who="#MarekAst">Mamy drugi wniosek, merytoryczny, dotyczący stwierdzenia, że art. 1 pkt 4 ustawy z dnia 14 czerwca 2014 roku o zmianie ustawy Kodek wyborczy, zmieniającej art. 53a § 1 i § 2 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 Kodeks wyborczy, w zakresie w jakim wśród wyborców uprawnionych do głosowania korespondencyjnego w wyborach do organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego oraz wyborach wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, pomija wyborców podlegających w dniu głosowania obowiązkowej kwarantannie, izolacji lub izolacji w warunkach domowych, o których mowa w ustawie z dnia 5 grudnia 2008 o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych, jest niezgodny z art. 62 ust. 1 i art. 32 ust. 1 konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-1.69" who="#MarekAst">Kto z państwa jest za tym, aby ten wniosek przyjąć i pozytywnie zaopiniować? (5) Kto jest przeciw? (13) Kto się wstrzymał od głosu? (0)</u>
          <u xml:id="u-1.70" who="#MarekAst">Stwierdzam, że ta konkluzja została zaopiniowana negatywnie przez Komisję.</u>
          <u xml:id="u-1.71" who="#MarekAst">Głosujemy nad całością. Kto z państwa jest za pozytywnym zaopiniowaniem przedstawionego projektu stanowiska? (0) Kto jest przeciw? (5) Kto się wstrzymał od głosu? (13)</u>
          <u xml:id="u-1.72" who="#MarekAst">Wynika z tego, że cały projekt stanowiska został zaopiniowany negatywnie.</u>
          <u xml:id="u-1.73" who="#MarekAst">Pan prof. Piotr Radziewicz, proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.74" who="#PiotrRadziewicz">Nasz projekt jest już nieaktualny z państwa punktu widzenia.</u>
          <u xml:id="u-1.75" who="#PiotrRadziewicz">Jej nigdzie nie ma. Są rozbieżne dokumenty. Nasz dokument, dokument BEOS i to co państwo przegłosowaliście w czasie posiedzenia Komisji. Opinia będzie się różniła merytorycznie od naszej propozycji.</u>
          <u xml:id="u-1.76" who="#MarekAst">Stwierdzam, że cały projekt stanowiska został zaopiniowany pozytywnie.</u>
          <u xml:id="u-1.77" who="#MarekAst">Przechodzimy do kolejnej sprawy SK 34/23. Pani prof. Monika Florczak-Wątor, bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-1.78" who="#MonikaFlorczakWątor">Drugim skarżonym przepisem jest art. 2352 § 1 pkt 2 i 5 – Kodeksu postępowania cywilnego.</u>
          <u xml:id="u-1.79" who="#MonikaFlorczakWątor">Jeżeli chodzi o pierwszy przepis, to ma on inne brzmienie, to jest brzmienie, które obowiązywało pomiędzy 3 lipca 2021 a 14 kwietnia 2023. Przepis ten brzmiał tak: „W okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 oraz w ciągu roku od odwołania ostatniego z nich, w sprawach rozpoznawanych według przepisów Kodeksu postępowania cywilnego w pierwszej i drugiej instancji sąd rozpoznaje sprawy w składzie jednego sędziego; prezes sądu może zarządzić rozpoznanie sprawy w składzie trzech sędziów, jeżeli uzna to za wskazane ze względu na szczególną zawiłość lub precedensowy charakter sprawy”.</u>
          <u xml:id="u-1.80" who="#MonikaFlorczakWątor">Skarżący twierdzi, że w jego sprawie ten przepis znalazł zastosowanie przed sądem II instancji, dlatego że początkowo wyznaczony skład 3 sędziów został zmieniony na skład jednoosobowy. Skarżący podnosi 3 zarzuty. W pierwszym wskazuje art. 45 ust. 1 jako wzorzec kontroli i podnosi, że z tego przepisu wynika zasada niezmienności składu orzekającego, zasada kolegialności. W tym zakresie ten artykuł został naruszony.</u>
          <u xml:id="u-1.81" who="#MonikaFlorczakWątor">Drugim przepisem konstytucyjnym, który został uczyniony wzorcem kontroli jest art. 2. Przy czym w skardze nie ma bliższego uzasadnienia tego zarzutu.</u>
          <u xml:id="u-1.82" who="#MonikaFlorczakWątor">Trzecim jest art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, który formułuje wymóg prawidłowej obsady składu orzekającego, stanowiąc o sprawiedliwym rozpatrzeniu sprawy przez sąd ustanowiony ustawą.</u>
          <u xml:id="u-1.83" who="#MonikaFlorczakWątor">Drugi zaskarżony w tej sprawie przepis, art. 2352 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c., brzmi w sposób następujący: „Sąd może w szczególności pominąć dowód: 2. mający wykazać fakt bezsporny, nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy lub udowodniony zgodnie z twierdzeniem wnioskodawcy; 5. zmierzający jedynie do przedłużenia postępowania”.</u>
          <u xml:id="u-1.84" who="#MonikaFlorczakWątor">Skarżący twierdzi, że ten przepis również miał zastosowanie w jego sprawie na etapie postępowania przed sądem I instancji, ponieważ sąd ten pominął dowód, który zgłosił. Konkretnie chodziło o przesłuchanie skarżącego.</u>
          <u xml:id="u-1.85" who="#MonikaFlorczakWątor">Zdaniem skarżącego, ten przepis narusza istotę prawa do sądu wynikającą z art. 45 ust. 1 konstytucji, rozumianym jako prawa do sprawiedliwego traktowania stron procesu w sposób umożliwiający im przedstawienie dowodów na poparcie formułowanych twierdzeń. Generalnie skarżący podnosi, że sąd miał zbyt dużą swobodę pomijając ten dowód i dowolnie dobierając materiał dowodowy, w oparciu o który później rozstrzyga sprawę.</u>
          <u xml:id="u-1.86" who="#MonikaFlorczakWątor">Jeżeli chodzi o pierwszy z zaskarżonych przepisów, to analiza formalna skargi konstytucyjnej prowadzi do wniosku, że niewłaściwie sformułowany został przedmiot kontroli oraz niektóre z wzorców kontroli.</u>
          <u xml:id="u-1.87" who="#MonikaFlorczakWątor">Jeżeli chodzi o przedmiot kontroli, to w gruncie rzeczy skarżący swój główny zarzut formułuje w ten sposób, że w jego sprawie nastąpiła zmiana składu orzekającego. Ze składu trzyosobowego na skład jednoosobowy. Norma która nakazywała taką zmianę, w gruncie rzeczy nie wynikała z zaskarżonego przez skarżącego art. 15zzs1 ust. 1 pkt 4 Tarczy Antykryzysowej, ale z innego artykułu. Konkretnie z art. 6 ustawy zmieniającej z 2021 roku, która wprowadził art. 15zzs1 ust. 1 pkt 4. To ten przepis stanowił, że sprawy, które rozpoczęły się przed nowelizacją i które w dalszym ciągu trwają, a sprowadzone i rozpatrywane były przez skład trzyosobowy, czy inny skład jednoosobowy, powinny być rozpatrywane, po wejściu w życie noweli, przez skład jednoosobowy.</u>
          <u xml:id="u-1.88" who="#MonikaFlorczakWątor">Skarżący art. 6 ustawy zmieniającej nie kwestionuje, co jest problematyczne, ponieważ skarga konstytucyjna musi realizować swoją funkcję podmiotową, czyli musi przynieść konkretne, pozytywne zmiany w sytuacji skarżącego. Gdyby TK orzekł tak jak skarżący się domaga, czyli stwierdził niekonstytucyjność art. 15zzs1 ust. 1 pkt 4, to i tak inne rozstrzygnięcie nie mogło by być wydane w sprawie skarżącego, ponieważ w dalszym ciągu w systemie pozostałby art. 6, którego skarżący nie kwestionuje.</u>
          <u xml:id="u-1.89" who="#MonikaFlorczakWątor">Brak możliwości zmiany sytuacji skarżącego oznacza, że skarga nie zrealizuje swojej funkcji podmiotowej. Z orzecznictwa TK wynika, że w takiej sytuacji postępowanie powinno zostać umorzone. Stąd nasz wniosek, żeby Sejm zajął stanowisko na umorzenie postępowania.</u>
          <u xml:id="u-1.90" who="#MonikaFlorczakWątor">Dodam jeszcze, że odnośnie do tego zarzutu niektóre wzorce nie zostały prawidłowo sformułowane. W skardze konstytucyjnej, jak wynika z art. 79 ust. 1, jedynym wzorcem kontroli może być przepis konstytucyjny, który statuuje prawo wolności jednostki. Natomiast skarżący, jako wzorzec kontroli wskazał art. 6 EKPC. Z utrwalonego orzecznictwa wynika, że ten przepis nie może być wzorcem kontroli w postępowaniu skargowym.</u>
          <u xml:id="u-1.91" who="#MonikaFlorczakWątor">Jako wzorzec kontroli skarżący wskazał art. 2 konstytucji, czyli przepis, który generalnie statuuje zasady ustrojowe. Tylko w dwóch przypadkach TK dopuszcza możliwość uczynienia tego przepisu wzorcem kontroli w postępowaniu skargowym. Po pierwsze, jeżeli skarżący wywodzi z niego jakieś prawa lub wolności, które nie wynikają z innych przepisów konstytucyjnych. W tej sprawie skarżący tego nie czyni.</u>
          <u xml:id="u-1.92" who="#MonikaFlorczakWątor">Po drugie, art. 2 może być wzorcem kontroli w postępowaniu skargowym w sytuacji, kiedy jest przywoływany dla uzupełnienia lub wzmocnienia argumentacji. Natomiast skarżący w swojej skardze konstytucyjnej nie wyprowadza z art. 2 dodatkowych argumentów wzmacniających zarzut niekonstytucyjności, który generalnie jest oparty na art. 45 ust. 1.</u>
          <u xml:id="u-1.93" who="#MonikaFlorczakWątor">Dlatego uważamy, że postępowanie dotyczące art. 2 konstytucji i art. 6 EKPC powinno zostać umorzone.</u>
          <u xml:id="u-1.94" who="#MonikaFlorczakWątor">Jeżeli chodzi o art. 45 ust. 1, to jest to przepis, który statuuje prawo do sądu, ale skarżący wyprowadza z jego treści zasadę niezmienności składu orzekającego i zasadę kolegialności rozpatrywania sprawy przez sąd odwoławczy.</u>
          <u xml:id="u-1.95" who="#MonikaFlorczakWątor">Trzeba wskazać, że art. 45 ust. 1 nie przesądza kwestii związanych ze składem orzekającym, nie przesądza też, że skład nie może być składem jednoosobowym, ani nie przesądza tego, że musi to być skład kolegialny. Wymaga tylko tego, żeby skład był właściwy do rozpoznania danej sprawy, żeby gwarantował jawne i sprawiedliwe jej rozpoznanie. Skarżący w tej kwestii nie formułuje argumentów wskazujących, że skład jednoosobowy jest niewłaściwy. Formułuje po prostu zarzut, że powinien to być skład trzyosobowy i że wynika to z art. 45 ust 1, chociaż nie wynika.</u>
          <u xml:id="u-1.96" who="#MonikaFlorczakWątor">Jeżeli chodzi o zasadę niezmienności składu kolegialnego, to w stanowisku zostały przywołane orzeczenia SN, z których wynika, że zasada niezmienności nie wynika z art. 45. W literaturze faktycznie przyjmuje się, że jest zasada niezmienności, ale wynika ona z art. 47a ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych w takiej relacji, w jakiej ten przepis pozostaje do art. 47b tej samej ustawy. Pierwszy przepis określa zasady przydziału spraw konkretnym sędziom, natomiast drugi mówi o tym, kiedy sprawę można przydzielić innemu sędziemu.</u>
          <u xml:id="u-1.97" who="#MonikaFlorczakWątor">Z zestawienia tych dwóch przepisów faktycznie można dojść do wniosku, że zasadą jest, że sprawę powinien do końca rozpoznać sędzia, któremu została ona przydzielona. Natomiast zmiana składu orzekającego może nastąpić, jeżeli zachodzą szczególne wyjątki opisane w art. 47b ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych. Niemniej jednak jest to regulacja, która wynika z ustawy a nie z art. 45 ust. 1 konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-1.98" who="#MonikaFlorczakWątor">Gdyby jednak TK przyjął, że zasada niezmienności składu orzekającego wynika z art. 45 ust. 1 konstytucji, to w dalszym ciągu zasada ta nie miałaby bezwzględnego charakteru, bo jest to zasada, która doznaje wyjątków. Natomiast skarżący formułuje swój zarzut kategorycznie. Przypominam, że jest to zarzut naruszenia istoty prawa do sądu. Nie bierze on pod uwagę tego, że inne przepisy, chociażby wspomniany art. 47b Prawa o ustroju sądów powszechnych, dopuszczają możliwość zmiany składu orzekającego, bo następuje on również w innych przypadkach niż ten zaskarżony.</u>
          <u xml:id="u-1.99" who="#MonikaFlorczakWątor">Gdyby nawet przyjąć, że skarżący ten zarzut formułuje skromniej, tzn. nie jako zarzut naruszenia istoty, ale ograniczenia prawa do sądu przez to, że następuje zmiana w składzie orzekającym, to wówczas skarżący jako związkowy wzorzec powinien wskazać jeszcze art. 31 ust. 3, ponieważ jest to przepis, który określa warunki ograniczania konstytucyjnych praw i wolności. Skarżący tego nie uczynił i nie rozważał poszczególnych warunków z art. 31 ust. 3, nie rozważał, czy to ograniczenie jest proporcjonalne, czy służy ochronie określonych wartości itd. Nawet gdyby przyjąć, że zarzut nie jest tak daleko idący jak wynika ze skargi, to i tak nie jest on uzasadniony, nawet gdyby miał to być zarzut ograniczenia prawa do sądu.</u>
          <u xml:id="u-1.100" who="#MonikaFlorczakWątor">Z tych względów proponujemy, żeby Sejm zajął stanowisko, że postępowanie przed TK dotyczące konstytucyjności art. 15zzs1 ust. 1 pkt 4 powinno zostać umorzone na podstawie art. 59 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK, ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku.</u>
          <u xml:id="u-1.101" who="#MonikaFlorczakWątor">Jeszcze krótko jeżeli chodzi o drugi zaskarżony przepis, czyli art. 2352 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. Jest to przepis, który umożliwia sądowi pominięcie dowodu. Również w tym przypadku, naszym zdaniem postępowanie powinno zostać umorzone. Rekomendujemy, żeby Sejm zajął takie stanowisko z tego powodu, że skarga konstytucyjna nie spełnia wymogów związanych z należytym uzasadnieniem zarzutu.</u>
          <u xml:id="u-1.102" who="#MonikaFlorczakWątor">Sprawa jest dość obszernie przedstawione w stanowisku, więc tylko krótko. Sam ten przepis, który jest kwestionowany, nie został przeanalizowany. Nie wiadomo dlaczego akurat te dwa powody, ze względu na które sąd może pominąć dowód, miałyby być niekonstytucyjne. Natomiast inne punkty, które również pozwalają na pominięcie dowodu, niekonstytucyjne już nie są. To jest oczywiście związane z istotą skargi konstytucyjnej. Skarżący bardzo stanowczo formułuje swój zarzut, że sąd nie może mieć takiej dowolności w pomijaniu dowodów.</u>
          <u xml:id="u-1.103" who="#MonikaFlorczakWątor">Jeżeli chodzi o sam zarzut, czyli zestawienie tego przepisu z art. 45 ust. 1 konstytucji, to również tutaj uzasadnienie nie jest wystarczające i dlatego finalnie wnosimy o umorzenie. O rozważenie przez Wysoką Komisję zaopiniowania tego stanowiska w tym kierunku, że Sejm proponuje, aby postępowanie przed TK w tym zakresie zostało umorzone.</u>
          <u xml:id="u-1.104" who="#MonikaFlorczakWątor">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.105" who="#MarekAst">Pani poseł Barbara Dolniak, bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-1.106" who="#MonikaFlorczakWątor">My nie pomagaliśmy skarżącemu w tym sensie, że nie korygowaliśmy przedmiotu kontroli. Wzorce kontroli też nie zostały prawidłowo wskazane. W związku z tym trudno powiedzieć – na podstawie tego, co zostało powiedziane – w jakiej relacji przedmiot pozostaje wobec wzorca kontroli. Tutaj błędy dotyczyły zarówno przedmiotu, jak i wzorców kontroli, które zostały wskazane.</u>
          <u xml:id="u-1.107" who="#MarzenaLaskowska">Druga rzecz. Jako służby prawne Sejmu działamy w trybie domniemania konstytucyjności. Przyjmujemy taką perspektywę za punkt wyjścia w naszych rozumowaniach. Jak nie ma zarzutów, to sami ich nie formułujemy.</u>
          <u xml:id="u-1.108" who="#MarekAst">Stwierdzam, że projekt został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.109" who="#MarekAst">Przystępujemy do rozpatrzenia projektu stanowiska w sprawie SK 128/20. Pani mecenas Kamila Groszkowska, bardzo oproszę.</u>
          <u xml:id="u-1.110" who="#KamilaGroszkowska">Jeśli chodzi o stan faktyczny i zarzuty tej skargi, to przedstawiają się one następująco. Skarżący był zatrudniony jako diagnosta w podstawowej stacji kontroli pojazdów. W ramach czynności przeprowadził badanie okresowe pojazdu zakończone wynikiem pozytywnym i dopuszczeniem go do ruchu, pomimo iż upłynął termin ważności zbiornika LPG zainstalowanego w tym pojeździe. W takich okolicznościach badanie w ogóle nie powinno być przeprowadzone albo powinno się zakończyć wynikiem negatywnym. Starosta właściwy miejscowo, w wyniku przeprowadzonej kontroli cofnął skarżącemu uprawnienia do wykonywania badań technicznych. Zostało to następnie podtrzymane przez samorządowe kolegiom odwoławcze i przez wojewódzki sąd administracyjny.</u>
          <u xml:id="u-1.111" who="#KamilaGroszkowska">W ocenie skarżącego regulacja ta narusza wolność wykonywania zawodu oraz zasadę proporcjonalności. Jest tak ze względu na automatyczny charakter sankcji i brak możliwości uwzględnienia jakichkolwiek przesłanek podmiotowych i przedmiotowych. Jego zdaniem standard konstytucyjny jest naruszony ze względu na to, że przewidzianą sankcją jest cofnięcie uprawnień bez możliwości miarkowania i gradacji tej dolegliwości, niezależnie od ciężaru uchybienia i od okoliczności jego popełnienia.</u>
          <u xml:id="u-1.112" who="#KamilaGroszkowska">Analiza merytoryczna skargi została przeprowadzona w zakresie zgodności art. 84 ust. 3 ustawy – Prawo o ruchu drogowym z art. 65 ust. 1, w związku z art. 31 ust. 3 konstytucji, tj. w zakresie zarzutu dotyczącego nieproporcjonalnej ingerencji ustawodawcy w sferę wolności wykonywania zawodu diagnosty prowadzącego badania techniczne pojazdów.</u>
          <u xml:id="u-1.113" who="#KamilaGroszkowska">Zaproponowana konkluzja dotyczy zgodności tego przepisu z konstytucją. W pierwszej kolejności należy wskazać, że cofniecie uprawnienia do badań technicznych oddziałuje na wolność wykonywania zawodu, jednakże ta wolność nie ma charakteru absolutnego, a jej ograniczenie nie oznacza od razu, automatycznie, naruszenia standardu konstytucyjnego. Zarzut naruszenia konstytucji byłby zasadny, gdyby ingerencja ustawodawcy była nadmierna. To wiąże się z koniecznością przeanalizowania tej regulacji w kontekście zasady proporcjonalności z art. 31 ust. 3 konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-1.114" who="#KamilaGroszkowska">Należy zwrócić uwagę, że cofnięcie uprawnień do wykonania badań technicznych diagnoście stanowi konsekwencję naruszenia przez niego obowiązków o charakterze administracyjno-prawnym i stanowi przejaw odpowiedzialności administracyjnej. Podstawą wymierzania sankcji jest naruszenie obowiązku prawnego, który wynika z ustawy lub decyzji administracyjnej. Odpowiedzialność administracyjna pełni przede wszystkim funkcje prewencyjną i dyscyplinującą. Jej celem jest zapewnienie efektywnego stosowania i poszanowania obowiązków, które wynikają z przepisów administracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-1.115" who="#KamilaGroszkowska">Przesłanką wymierzania sankcji jest samo naruszenie zakazu lub nakazu, a inne okoliczności, takie jak zamiar sprawcy, bądź jego wina, nie mają w tym kontekście znaczenia. Nałożenie sankcji jest obligatoryjne i co do zasady organ nie odstępuje od jej nałożenia. Rodzaj sankcji może być określony w sposób sztywny.</u>
          <u xml:id="u-1.116" who="#KamilaGroszkowska">Warto też zwrócić uwagę na to, że odpowiedzialność administracyjno-prawna jest ukształtowana inaczej niż odpowiedzialność karna. Jej podstawową funkcją jest funkcja represyjna, a wysokość sankcji może być różnicowana ze względu na okoliczności związane ze sprawą i sprawcą.</u>
          <u xml:id="u-1.117" who="#KamilaGroszkowska">W kontekście przedmiotu kontroli, odpowiedzialność diagnostów wynikająca z zakwestionowanego przepisu ma charakter odpowiedzialności administracyjno-prawnej.  Źródłem jej powstania jest naruszenie obowiązku ustawowego przez diagnostę. Celem jest zapewnienie realizacji przepisów określających warunki dopuszczenia pojazdów mechanicznych do ruchu. Bez określenia sankcji ten przepis stałby się przepisem martwym. Sankcja jest nakładana niezależnie od stopnia zawinienia, co wyłącza uznaniowość organu nadzorującego. Sankcja odpowiada modelowi odpowiedzialności administracyjnej, której konstytucyjność została potwierdzona w orzecznictwie TK.</u>
          <u xml:id="u-1.118" who="#KamilaGroszkowska">Jednocześnie należy zaznaczyć, że ustawodawca nie ma pełnej swobody w zakresie ustalania zasad takiej odpowiedzialności i musi być ona, zarówno w wymiarze zbiorowym, jak i indywidualnym, ukierunkowana na ochronę ważnych wartości konstytucyjnych. W tym przypadku jest to konieczność zapewnienia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a w konsekwencji także ochrona życia i zdrowia uczestników ruchu drogowego.  Jest to również ochrona środowiska, czyli eliminacja ruchu pojazdów nadmiernie zanieczyszczających środowisko.</u>
          <u xml:id="u-1.119" who="#KamilaGroszkowska">Charakter określony w tym przepisie, to przede wszystkim prewencja, zabezpieczenie przed dalszym wykonywaniem czynności diagnosty, który działa z naruszeniem przepisów dotyczących badań.</u>
          <u xml:id="u-1.120" who="#KamilaGroszkowska">Należy się również odnieść do kwestii związanych z samą zasadą proporcjonalności. Po pierwsze, odpowiedzialność administracyjna diagnostów, określona w tym przepisie, ma charakter niezbędny. Obowiązek przestrzegania przepisów w zakresie dopuszczenia do ruchu pojazdów nabiera realnego charakteru tylko w razie określenia prawnych konsekwencji jego nieprzestrzegania.</u>
          <u xml:id="u-1.121" who="#KamilaGroszkowska">Uniezależnienie sankcji od okoliczności stanowi o prewencyjnej funkcji tej odpowiedzialności i chroni przed relatywizacją, która nieuchronnie prowadziłaby do osłabienia odpowiedzialności diagnostów za niezgodne z prawem przeprowadzenie badań technicznych, co automatycznie wpłynęłoby na bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Przepisy uniemożliwiają organom uznaniowe kształtowanie sytuacji prawnej diagnostów. Zakwestionowana regulacja ma zatem charakter konieczny i stanowi efektywne narzędzie o charakterze ogólnoprewencyjnym.</u>
          <u xml:id="u-1.122" who="#KamilaGroszkowska">Należy wskazać, że surowość i rygoryzm sankcji znajdują uzasadnienie z punktu widzenia konieczności ochrony ważnych dóbr konstytucyjnych, tj. bezpieczeństwa w ruchu drogowym, życia i zdrowia uczestników ruchu, a także ochrony środowiska. Zagrożenie sankcją o mniejszym stopniu dolegliwości nie przyniosłoby oczekiwanego skutku.</u>
          <u xml:id="u-1.123" who="#KamilaGroszkowska">Jednocześnie należy zaznaczyć, że cofnięcie uprawnień diagnoście ma charakter tymczasowy i nie narusza istoty wolności wykonywania zawodu diagnosty.</u>
          <u xml:id="u-1.124" who="#KamilaGroszkowska">Na zakończenie warto zauważyć, że ustawodawca wprowadził szczególnego rodzaju komercjalizację zadań państwa w sferze przeprowadzania kontroli stanu technicznego pojazdów, która została przekazana na rzecz prywatnych przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą podlegającą nadzorowi starosty. Sami diagności nie mają statusu urzędnika państwowego. Nie podlegają odpowiedzialności dyscyplinarnej. Jednocześnie muszą godzić wykonywanie działalności w interesie publicznym z podstawowym celem prowadzenia działalności komercyjnej.</u>
          <u xml:id="u-1.125" who="#KamilaGroszkowska">W związku z tym przedstawione okoliczności przemawiają za poddaniem stacji kontroli pojazdów i prawidłowości czynności wykonywanych prze diagnostów szczególnemu nadzorowi. W związku z czym BEOS proponuje konkluzję o zgodności tej regulacji z konstytucją. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.126" who="#MarekAst">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem projektu stanowiska do sprawy SK 128/20? (13) Kto jest przeciw? (0) Kto się wstrzymał od głosu? (0).</u>
          <u xml:id="u-1.127" who="#MarekAst">Stwierdzam, że projekt został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.128" who="#MarekAst">Przystępujemy do rozpatrzenia projektu stanowiska w sprawie SK 98/23. Proszę o krótkie i syntetyczne przedstawienie projektu stanowiska. Pan prof. Marcin Spyra, bardzo oproszę.</u>
          <u xml:id="u-1.129" who="#MarcinSpyra">Jest analogiczne uzasadnienie i wniosek, jak w poprzednio sformułowanych skargach. Jest to wniosek na niezgodność z art. 64 ust. 3, w związku z wynikającą z art. 2 konstytucji zasadą zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa. W tym zakresie, w jakim wskazane przez skarżącą przepisy dopuszczają powstanie służebności polegającej na korzystaniu z nieruchomości obciążonej zgodnie z przeznaczeniem położonych na niej urządzeń przesyłowych, bez identyfikacji nieruchomości władnącej.</u>
          <u xml:id="u-1.130" who="#MarcinSpyra">Jeżeli to będzie potrzebne, to mogę szczegółowo przypomnieć argumentację. Jeżeli nie, to sugeruję, aby odwołać się do poprzednich stanowisk. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.131" who="#MarekAst">Stwierdzam, że projekt uzyskał pozytywną opinię.</u>
          <u xml:id="u-1.132" who="#MarekAst">Przystępujemy do rozpatrzenia projektu stanowiska w sprawie SK 32/24. Pan prof. Marcin  Spyra, bardzo oproszę.</u>
          <u xml:id="u-1.133" who="#MarcinSpyra">Stan faktyczny wyglądał w ten sposób, że były położone urządzenia przesyłowe, rurociągi. Razem z nimi został położony światłowód. Sąd w ostatecznym rozstrzygnięciu w sprawie skarżącej stwierdził, że jeżeli chodzi o rurociąg, to doszło do powstania służebności gruntowej o treści odpowiadającej służebności przesyłu. Jeżeli chodzi o światłowód, to poprzedni właściciel wyraził zgodę na piśmie, aby został on położony. Skarżąca wniosła o wznowienie postępowania, ponieważ wykazywała, że zgoda dotycząca światłowodu była sfałszowana.</u>
          <u xml:id="u-1.134" who="#MarcinSpyra">Po pewnych proceduralnych wątpliwościach doszło do rozpoznania skargi o wznowienie postępowania, ale sąd rozpoznając tę skargę doszedł do wniosku, że światłowód jest częścią składową rurociągu. W związku z tym nie ma znaczenia, czy ta zgoda była, bo i tak doszło do powstania służebności w odniesieniu do rurociągu. Oznacza to, że zakres służebności obejmuje także światłowód, którego wykorzystanie warunkuje prawidłowe technicznie funkcjonowanie rurociągu.</u>
          <u xml:id="u-1.135" who="#MarcinSpyra">Przede wszystkim chodzi o to, że ostateczne rozstrzygnięcie, które skarżąca wskazała jako właściwe, to jest rozstrzygnięcie o odmowie wznowienia postępowania w jej sprawie. To jest rozstrzygnięcie, które miało charakter proceduralny. Sąd nie orzekał o jej prawach własności i o ochronie jej praw własności, ale orzekał wyłącznie o jej sytuacji procesowej związanej z możliwością ponownego prowadzenia postępowania w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-1.136" who="#MarcinSpyra">Co więcej, podstawowe zarzuty z wniosku o wznowienie postępowania nie dotyczyły zagadnienia możliwości powstania służebności gruntowej o treści, którą kwestionuje skarżąca w skardze konstytucyjnej. Dotyczyły wyłącznie zagadnienia związanego z autentycznością dokumentu, który miał wyrażać zgodę poprzednika skarżącej na położenie światłowodu.</u>
          <u xml:id="u-1.137" who="#MarcinSpyra">Wobec tego formalnie nie ma podstaw, żeby TK rozpoznawał skargę w tym zakresie, w jakim wnosi o to skarżąca. Stąd nasz wniosek o umorzenie postępowania. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.138" who="#MarekAst">Stwierdzam, że projekt został zaopiniowany pozytywnie.</u>
          <u xml:id="u-1.139" who="#MarekAst">Przechodzimy do pkt II porządku dziennego. Plan pracy Komisji na pierwsze półrocze 2025 roku. Projekt planu pracy państwo otrzymaliście. Są w nim standardowe zadania, które mamy zaplanowane od stycznia do czerwca. Mogliście państwo zgłaszać swoje propozycje. Czy są jeszcze jakieś uwagi? Nie ma. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem planu pracy Komisji na okres od 1 stycznia do 30 czerwca 2025 r.?. (9)  Kto jest przeciw? (0) Kto się wstrzymał od głosu? (0)</u>
          <u xml:id="u-1.140" who="#MarekAst">Stwierdzam, że plan pracy Komisji na okres od 1 stycznia do 30 czerwca 2025 r. został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.141" who="#MarekAst">Zamykam posiedzenia Komisji Ustawodawczej.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>