text_structure.xml 37.2 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MarekAst">Otrzymaliście państwo porządek dzienny. Rozumiem, że nie ma uwag i możemy rozpocząć przedstawianie poszczególnych spraw zawisłych przed Trybunałem.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#MarekAst">Zaczynamy od sprawy SK 15/23. Do przedstawienia tej sprawy zgłosiła się pani poseł przewodnicząca Bartuś, ale jest na sali sejmowej, wobec tego poproszę panią mecenas Kamilę Groszkowską o syntetyczne przedstawienie tej sprawy. Wszyscy mamy materiały przesłane przez sekretariat Komisji i myślę, że posłowie się z nimi zapoznali, więc proszę o syntetyczne przedstawienie problemu konstytucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#KamilaGroszkowska">W przedmiotowej sprawie skarżąca jest matką dziecka z niepełnosprawnością pozostającą w stosunku pracy, przebywającą na urlopie wychowawczym w celu sprawowania nad nim opieki. Z tego powodu organ odmówił jej przyznania prawa do świadczenia pielęgnacyjnego i decyzja została podtrzymana również przez sądy obydwu instancji. Skarżąca zakwestionowanej normie prawnej zarzuciła niezgodność z art. 2 konstytucji tj. zasadą demokratycznego państwa prawnego art. 32 ust. 1, zasadą równości oraz  art. 71 ust. 1 konstytucji, czyli prawem do szczególnej pomocy władz publicznych dla rodziny w trudnej sytuacji materialnej i społecznej. Biuro przeprowadziło analizę merytoryczną w zakresie zgodności art. 17 ust. 1 ustawy w brzmieniu obowiązującym  do 31 grudnia 2023 r. z art. 71 ust. 1 w związku z art. 32 ust. 1 konstytucji i zaproponowało konkluzję o zgodności z konstytucją tej regulacji. Po pierwsze, w analizie zgodności konieczne jest określenie charakteru i celu świadczenia pielęgnacyjnego, a funkcją tego świadczenia jest rekompensowanie osobom zdolnym do pracy kosztów i utraconych dochodów związanych z ich decyzją o niepodejmowaniu lub rezygnacji z zatrudnienia. W konsekwencji przesłanka niepozostawania w zatrudnieniu jest kluczowa dla realizacji tak rozumianej funkcji świadczenia pielęgnacyjnego. Po drugie, należy podkreślić, że konstytucja przyznaje ustawodawcy daleko idącą swobodę regulacyjną, jeśli chodzi o przepisy dotyczące systemu zabezpieczenia społecznego, do którego należą świadczenia rodzinne. Ten obowiązek szczególnej pomocy władz publicznych nie musi oznaczać maksymalnej rozbudowy systemu świadczeń, a z konstytucji nie wynika nakaz zapewnienia rodzinie w trudnej sytuacji realnej i społecznej każdego świadczenia pomocowego bez względu na dodatkowe kryteria warunkujące jego ustalenie. Ustawodawca ma zatem dowolność w formułowaniu zasad i warunków poszczególnych elementów systemu zabezpieczenia społecznego, oczywiście o ile nie narusza przy tym zasad i wartości konstytucyjnych takich jak na przykład zasada równości lub proporcjonalności. Należy zwrócić uwagę, że wątpliwości konstytucyjne wzbudziłaby taka konstrukcja systemu zabezpieczenia społecznego, która wykluczałaby możliwość ubiegania się o jakąkolwiek pomoc finansową ze strony władz publicznych dla rodzica, który znajduje się w takiej sytuacji jak skarżąca, tj. przebywa na urlopie wychowawczym w celu sprawowania opieki nad dzieckiem z niepełnosprawnością. Co istotne, w stanie prawnym relewantnym dla przedmiotowej skargi taka sytuacja nie miała miejsca. W zależności od swojej sytuacji materialnej i społecznej rodzic takiego dziecka w okresie przebywania na urlopie wychowawczym mógł ubiegać się na przykład o prawo do dodatku z tytułu opieki nad dzieckiem, który uregulowany jest w art. 10 ustawy o świadczeniach rodzinnych. Ustawa ta przewiduje także inne formy pomocy, takie jak na przykład dodatek z tytułu kształcenia i rehabilitacji dziecka w art. 13, zasiłek pielęgnacyjny dla dziecka niepełnosprawnego w art. 16, a także specjalny zasiłek opiekuńczy w art. 16a. Co więcej, rodziny w trudnej sytuacji materialnej mogą skorzystać także z prawa do świadczeń, które są przewidziane w ustawie z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej. W związku z tym takie ukształtowanie systemu społecznego należy ocenić jako zgodne z obowiązkiem zapewnienia szczególnej pomocy rodzinie w trudnej sytuacji materialnej i społecznej wynikającym z konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#KamilaGroszkowska">Następnie analizie poddana została norma prawna konfrontowana z zasadą równości wyrażona w art. 32 ust. 1 konstytucji. Zaproponowana konkluzja jest taka, że artykuł ten jest zgodny z tą zasadą. Skarżąca w analizowanej skardze porównała ze sobą sytuację matki przebywającej na urlopie wychowawczym w celu sprawowania opieki nad dzieckiem z niepełnosprawnością oraz matki, która pobiera świadczenie pielęgnacyjne po spełnieniu kryteriów ustawowych i uznała, że powinny one zostać potraktowane jako podmioty podobne. Natomiast w ocenie Biura sytuacja prawna osoby przebywającej na urlopie wychowawczym i tej, która pobiera świadczenie pielęgnacyjne, jest istotnie inna. Urlop wychowawczy jest uprawnieniem pracowniczym i daje on pracownikowi gwarancję powrotu do pracy, możliwość podjęcia pracy zarobkowej u dotychczasowego lub innego pracodawcy, pozostaje także objęty ubezpieczeniem rentowo-emerytalnym i zdrowotnym, natomiast osoba, która pobiera świadczenie pielęgnacyjne, nie jest zatrudniona, w związku z czym nie przysługują jej żadne uprawnienia pracownicze i nie może również wykonywać żadnej dodatkowej pracy zarobkowej. Co więcej, niepozostawanie w zatrudnieniu jest związane z utratą lub brakiem posiadania tytułu do objęcia ubezpieczeniem zdrowotnym i emerytalno-rentowym. W związku z tym pomimo istnienia zbieżności, jeśli chodzi o sytuację faktyczną polegającą na sprawowaniu trwałej i stałej opieki oraz brakiem faktycznego wynagrodzenia, sytuacja prawna tych podmiotów nie pozwala na uznanie ich za podmioty podobne w rozumieniu konstytucyjnej zasady równości.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#KamilaGroszkowska">Podsumowując, Biuro wnosi o uznanie, że zakwestionowana norma prawna w brzmieniu obowiązującym do 31 grudnia 2003 r. jest zgodna z konstytucją. Bardzo dziękuję. Jeżeli są jakieś pytania, to chętnie odpowiem.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#MarekAst">Kto z państwa jest za pozytywnym zaopiniowaniem projektu stanowiska? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Dziękuję bardzo. Zamykam głosowanie, proszę o wyświetlenie wyników. Głosowało 16 osób: za było 16 osób, przeciw było 0 osób, wstrzymało się 0 osób.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#MarekAst">Projekt stanowiska został zaopiniowany pozytywnie.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#MarekAst">Przechodzimy do kolejnej sprawy U 6/24. Poproszę pana profesora Piotra Radziewicza o przedstawienie projektu stanowiska.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#PiotrRadziewicz">Pierwszy zarzut odnosi się do sposobu określenia przedmiotu działania komisji. Zdaniem wnioskodawcy śledztwo sejmowe jest w tym wypadku przedwczesne i zostało podjęte, gdy inne organy państwa, a w szczególności policja, prokuratura i Centralne Biuro Antykorupcyjne nie wyczerpały jeszcze swoich możliwości działania. Tymczasem komisja śledcza nie powinna prowadzić konkurencyjnego postępowania wyjaśniającego. Powinna ewentualnie wkraczać wtedy, kiedy inne wyspecjalizowane do ścigania przestępstw organy państwa nie poradzą sobie i zawiodą. W pewnym uproszczeniu można powiedzieć, że kryje się za tym takie założenie, że śledztwo sejmowe prowadzone przez komisję śledczą ma nadzwyczajny i tylko pomocniczy charakter.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#PiotrRadziewicz">Drugi zarzut dotyczy tego, że sprawa powierzona komisji śledczej nie spełnia kryterium określoności i ta wątpliwość nasunęła się wnioskodawcy, dlatego że ramy czasowe sprawy, które zostały przyjęte w uchwale Sejmu, są zbyt rozległe, a przy tym ustalone dowolnie i abstrakcyjnie bez powiązania z żadnym istotnym zdaniem wnioskodawcy zdarzeniem odnoszącym się do problematyki wizowej. Przypomnę tylko, że chodzi tutaj o okres od 12 listopada 2019 r. do 20 listopada 2023 r., czyli ponad cztery lata.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#PiotrRadziewicz">Trzeci zarzut koncentruje się na problematyce podziału władzy. Wnioskodawca kwestionuje możliwość badania przez komisję śledczą legalności działania organów państwa podlegających kontroli sejmowej. Uzasadnia to tym, że stanowi to jego zdaniem domenę organów wymiaru sprawiedliwości, a przede wszystkim sądów, komisja śledcza natomiast nie może ingerować w tę sferę.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#PiotrRadziewicz">Tak mniej więcej wyglądają sformułowane we wniosku zarzuty. Przed przejściem do analizy bardzo krótko chciałbym też powiedzieć, jaki jest stan orzecznictwa na temat komisji śledczej, dlatego że problematyka ta kilkukrotnie była przedmiotem rozważań Trybunału Konstytucyjnego i to w bardzo ważnych, jak się wydaje, wyrokach, które zapadały w różnych okresach czasu i w pełnych składach. Pierwszym orzeczeniem było orzeczenie dotyczące oceny konstytucyjności samej ustawy o sejmowej komisji śledczej. To orzeczenie zapadło tuż po wejściu w życie konstytucji i tuż po tym, kiedy instytucja sejmowej komisji śledczej pojawiła się w polskim porządku prawnym w obecnym kształcie. Do tego orzeczenia nawiązuję konkretnie w projekcie stanowiska. To wtedy dowiedzieliśmy się, że komisja śledcza i procedury, które przed nią obowiązują, to jest coś zupełnie innego niż postępowanie karne czy postępowanie sądowe. Nie należy porównywać do siebie tych dwóch rzeczy ani warunkować jednego postępowania od drugiego. Wtedy dowiedzieliśmy się, że określoność sprawy, o której mowa w konstytucji, składa się z wielu elementów: elementu temporalnego, podmiotowego i przedmiotowego. Wtedy również dowiedzieliśmy się, co do dzisiaj wpływa na wydajność i efektywność działania komisji śledczych, czyli że śledztwo parlamentarne musi mieścić się w ramach funkcji kontrolnej Sejmu, a więc tak naprawdę musi skupiać się na tym, jak funkcjonuje Rada Ministrów i podległy jej organ administracji rządowej. Potem zapadły jeszcze dwa orzeczenia Trybunału również wydane w pełnych składach i dotyczyły one konkretnych komisji śledczych, a właściwie uchwał, które powoływały te komisje. W 2006 roku zapadło orzeczenie dotyczące „bankowej komisji śledczej”, a w 2008 roku tak zwanej „komisji naciskowej”, czyli do spraw nielegalnego wywierania wpływu na funkcjonariuszy państwowych przez organy administracji rządowej. Krótko odnotuję także orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Nie ma ono wprawdzie decydującego znaczenia w sporach konstytucyjnych przed Trybunałem, ale w 2016 roku zapadł ważny wyrok Trybunału w Strasburgu w sprawie Rywin przeciwko Polsce. Jest to dla nas ważne o tyle, że podobne argumenty jak w tej sprawie pojawiają się we wniosku, do którego referuję obecnie projekt stanowiska. W orzeczeniu z 2016 roku skarżący zarzucał, że z powodu prac komisji śledczej jego proces karny nie był rzetelny, pogwałcone zostało przysługujące mu domniemanie niewinności oraz prawo do rozstrzygnięcia sprawy przez niezawisły i bezstronny sąd. Chodziło mniej więcej o to, że zdaniem skarżącego jawne i transmitowane wówczas przez środki masowego przekazu, mass media, posiedzenia komisji śledczej niejako uprzedziły czy negatywnie nastawiły do niego nie tylko opinię publiczną, ale także prokuraturę, a następnie także sąd. W związku z tym nie mógł on liczyć na sprawiedliwy wyrok w Polsce i ograniczono jego prawo do obrony. Lew Rywin przegrał tę sprawę, a Trybunał w Strasburgu nie podzielił jego argumentacji i wskazał, że nie ma przeszkód, by komisja śledcza prowadziła swoje postępowanie równolegle z procesem karnym dotyczącym tych samych faktów i okoliczności. W praktyce oczywiście może to powodować różnego rodzaju problemy czy trudności. Trybunał zwrócił również uwagę na to, że czasami członkowie komisji śledczej nie zachowują się dość powściągliwie, to znaczy wyrażają kategoryczne sądy, zanim jeszcze zostanie sporządzony raport czy sprawozdanie z prac komisji, ale nawet te incydenty czy niedoskonałości, które pojawiają się w praktyce, nie zmieniają faktu, że czym innym są procedury sejmowe związane z komisją śledczą, a czymś innym procedury sądowe. Mamy bowiem autonomię tych dwóch porządków i nie należy ich ze sobą łączyć. Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka właściwie potwierdza wszystko to, co powiedział wcześniej na ten temat polski Trybunał Konstytucyjny w tych trzech orzeczeniach, o których wspomniałem, czyli zajął identyczne stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#PiotrRadziewicz">Jeśli pan przewodniczący pozwoli mi zająć jeszcze państwu pięć minut, to chciałbym krótko odnieść się do tych trzech zarzutów, które zostały sformułowane we wniosku grupy posłów, bo tak naprawdę to, co zrobiłem, to wykorzystałem w dużym stopniu wcześniejsze wypowiedzi Trybunału Konstytucyjnego. Zarzuty, które pojawiły się we wniosku, w znacznej części były już omawiane przy rozpatrywaniu wcześniejszych spraw przez Trybunał Konstytucyjny i odwołuję się do tego dorobku. Jeśli chodzi o pierwszy zarzut przedwczesności śledztwa sejmowego i zarzut jego równoległego prowadzenia wraz z postępowaniami karnymi, należy wskazać, że Trybunał Konstytucyjny w pełnoskładowych orzeczeniach kilkukrotnie powiedział, że nie ma żadnych przeszkód, by działania osób wchodzących w skład organów administracji rządowej stanowiły jednocześnie przedmiot badania komisji śledczej oraz sądów. Komisja śledcza nie sprawuje wymiaru sprawiedliwości, nie ingeruje w niezawisłość sędziowską, nie stwierdza niczyjej winy lub niewinności w sensie takim, jak robią to sądy. Jej celem jest zebranie informacji, ustalenie przyczyn, ewentualnych nieprawidłowości funkcjonowania państwa, dokonanie stosownych ocen i rekomendacja środków naprawczych.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#PiotrRadziewicz">Drugi zarzut wysunięty przeciwko uchwale Sejmu dotyczył zakresu czasowego śledztwa sejmowego. Zarzut ten jest związany z trafnym, jak mi się wydaje, założeniem i Trybunał Konstytucyjny także aprobuje taki sposób myślenia, że komisja śledcza czy sprawa będąca przedmiotem śledztwa parlamentarnego nie może przekształcić się w systematyczne badanie jakiegoś fragmentu działalności państwa, bo od tego ewentualnie są komisje stałe Sejmu albo komisje nadzwyczajne. W odniesieniu do tego zarzutu i żeby go odpowiednio przeanalizować, należało w mojej ocenie prześledzić intencje, jakie miał Sejm, powołując komisję śledczą. Po analizie materiałów z prac legislacyjnych Sejmu można argumentować, że w tym wypadku przy powołaniu wizowej komisji śledczej chodziło o przeprowadzenie kontroli praktyk urzędowych legalizacji pobytu cudzoziemców w Polsce w tym zbadaniu potencjalnych nadużyć i systemowych dysfunkcji w trakcie trwania całej IX kadencji Sejmu i rządu, który od niej pochodził. Z tego powodu początkowa data śledztwa parlamentarnego została ustanowiona na dzień zebrania się pierwszego posiedzenia IX kadencji Sejmu, natomiast data końcowa tego śledztwa to jeden z dni bezpośrednio poprzedzających ukonstytuowanie się komisji śledczej już w trakcie biegu obecnej X kadencji Sejmu. Krótko chcę zwrócić uwagę na to, że zakres czasowy sprawy, która ma być wyjaśniana przez komisję śledczą, może być określany w różny sposób i zależy to od specyfiki sprawy, którą podejmuje. Sejm nie zawsze jest przy tym w stanie określić ramy czasowe śledztwa parlamentarnego za pomocą dat dziennych i dzieje się to czasami z bardzo prozaicznych powodów. Po pierwsze, takim powodem może być to, że Sejm w naturalny sposób nie ma wiedzy i dostępu do informacji, które komisja śledcza ma dopiero za zadanie pozyskać w trakcie swoich prac. Drugi powód, o którym chcę powiedzieć, jest taki, że inaczej wyznacza się zakres śledztwa sejmowego, gdy chodzi o zbadanie jakiegoś konkretnie umiejscowionego w czasie jednostkowego wydarzenia, a inaczej, gdy przychodzi badać jakiś proces, czynności rozłożone w czasie czy rozciągnięte w czasie procesy. Ten drugi przypadek powoduje, że zwłaszcza w momencie tworzenia uchwały o powołaniu sejmowej komisji śledczej daty czasami wydają nam się arbitralne, ale to jest tylko pozór. Trybunał Konstytucyjny do tej pory podchodził do tego zakresu czasowego w taki sposób, że badał na jak wiele lat rozciąga się śledztwo sejmowe, bo jeśli tych lat jest zbyt wiele, to być może to w ogóle nie jest nierealne, żeby komisja mogła rzetelnie wykonać zadanie. Trybunał zwracał także uwagę, czy zakres czasowy komisji nie wprowadza w błąd osoby wezwane przed komisję, żeby mniej więcej wiedziały one, kiedy mogą odmówić odpowiedzi na pytanie, które wykraczałoby poza zakres czasowy pracy komisji i czy jest to zakres określony precyzyjnie. Tutaj mamy dwie daty wskazane kalendarzowo, więc wydaje się, że spełniona została przesłanka określoności. Dla porównania powiem tylko, że prace tak zwanej „bankowej komisji śledczej” obejmowały okres 17 lat i Trybunał Konstytucyjny wówczas zakwestionował ten okres jako zbyt rozległy, natomiast tak zwana „komisja naciskowa” miała do zbadania mniej więcej dwuletni okres i Trybunał to zaaprobował.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#PiotrRadziewicz">Ostatni, czyli trzeci zarzut dotyczy tego, że jednym z celów komisji śledczej stała się ocena legalności działań Rady Ministrów i podległej jej administracji rządowej. W tym wypadku także mamy duży materiał badawczy, w miarę zgodną opinię nauki prawa i jednolite stanowisko Trybunału Konstytucyjnego, że stosowanie kryterium legalności do oceny działania organów administracji rządowej jest nieodłączną cechą funkcji kontrolnej Sejmu jako takiego, w tym wypadku Sejmu działającego za pomocą komisji śledczej. Nawiążę do tego, o czym już wcześniej wspomniałem, to znaczy, że cele i skutki śledztwa sejmowego są inne niż w ramach procedur sądowych i wbrew temu, co rzeczywiście niekiedy pojawia się w publicystyce czy w przekazie medialnym, komisja śledcza nawet gdyby chciała, to nie wymierza sprawiedliwości w rozumieniu konstytucyjnym. Komisja śledcza nie orzeka o winie lub niewinności, sprawozdanie komisji nie tworzy powagi rzeczy osądzonej, ustalenia komisji nie wiążą sądów i nie są dla sądu żadnym prejudykatem. Natomiast kryterium legalności w pracy komisji śledczej jest o tyle ważne, że daje ono później podstawy do wyciągania ewentualnej odpowiedzialności politycznej i konstytucyjnej. Dobrym przykładem praktycznego zastosowania kryterium legalności jest instytucja unormowana w ustawie o sejmowej komisji śledczej, która pozwala komisji wystąpić ze wstępnym wnioskiem o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu. Jak wiadomo, z takim wnioskiem można wystąpić tylko wtedy, kiedy stwierdzi się, że popełniony został czyn naruszający konstytucję albo ustawę, a więc czyn nielegalny. Mamy więc przykład ustawowej regulacji, która pokazuje, że kryterium legalności jest niezbędne do tego, by komisja śledcza w ogóle mogła wykonywać niektóre swoje kompetencje ustawowe.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#PiotrRadziewicz">Wszystko to, co do tej pory powiedziałem, składa się na propozycję konkluzji, że zaskarżone przepisy uchwały Sejmu są zgodne z art. 111 ust. 1, art. 95 ust. 2 i art. 10 konstytucji.  Były to wzorce kontroli przywołane przez wnioskodawcę. Proponujemy bronić uchwały także dlatego, że kolejne orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego niezależnie od intencji ograniczają kompetencje komisji śledczej, powodując, że jest to ciało, które ma coraz mniej środków do tego, żeby działać efektywnie. Jednym zdaniem na koniec powiem, że w tym projekcie stanowiska nie został uwzględniony ostatni wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który zapadł dwa tygodnie temu w sprawie U 4/24 dotyczącej uchwały Sejmu o Komisji śledczej ds. wykorzystywania oprogramowania Pegasus. Wyrok ten nie został ustanowiony z różnych powodów, ale przede wszystkim dlatego, że wciąż nie mamy uzasadnienia i nie można zapoznać się z pisemnymi motywami. Ja znam tylko ustne motywy, które zostały przekazane na rozprawie i komunikat prasowy ze strony internetowej Trybunału Konstytucyjnego, a to jest za mało, żeby miarodajnie włączać informację, wiedzę, jakieś argumenty z tego stanowiska czy polemizować z nimi do projektu stanowiska Sejmu. Mogę zaproponować, że jeśli w przyszłości z orzeczenia, o którym mówię, będzie wynikało coś istotnego dla tej sprawy, to zostanie sporządzona dodatkowa notatka na ten temat. Taka praktyka była już chyba stosowana, żeby uzupełniać materiały, jeżeli wydarzy się coś istotnego w posiedzeniu Komisji. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#MarekAst">Kto z państwa jest za przyjęciem projektu stanowiska? Proszę o naciśnięcie stosownego przycisku. Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał od głosu? Dziękuję bardzo. Proszę o wyświetlenie wyników. Głosowało 21 posłów: za było 12 posłów, przeciw było 8 posłów, wstrzymał się 1 poseł.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#MarekAst">Projekt stanowiska został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#MarekAst">Przechodzimy do kolejnej sprawy, czyli U 2/24. Bardzo proszę, pan profesor Piotr Radziewicz.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#PiotrRadziewicz">Pierwszy blok zagadnień to wątpliwości co do zakresu przedmiotowego działania Komisji Śledczej. Zdaniem grupy posłów śledztwo parlamentarne nie powinno skupiać się na zwykłych czynnościach, jakie są zawsze podejmowane w trakcie procesu wyborczego tylko na czynnościach ekstraordynaryjnych, nadzwyczajnych oraz śledztwo sejmowe nie może dotyczyć sposobu, w jaki swoje kompetencje realizują organy państwa niepodlegające kontroli Sejmu, czyli na przykład Sąd Najwyższy, który wydaje postanowienie i stwierdza ważność wyborów. Po drugie, zgłoszono zastrzeżenia co do zakresu czasowego działania Komisji Śledczej, który jest zbyt rozległy i jednocześnie ma arbitralnie narzucone granice. Po trzecie, zakwestionowane zostało jedno z kryteriów, według którego komisja śledcza ma zbadać powierzoną jej przez Sejm sprawę. Według wnioskodawcy ocena legalności działania innych organów państwa nie należy do komisji sejmowej tylko do władzy sądowniczej. Jest to punkt, o którym mówiłem już wcześniej, referując poprzednią sprawę. Żeby było bardziej syntetycznie, to w dalszej części wypowiedzi pozwolę sobie pominąć ten punkt, bo konkluzja jest tutaj taka sama jak w sprawie U 6/24. Trzeba odnotować, że inaczej niż przy poprzedniej sprawie, którą omawiałem, ten wniosek ma pewne słabości formalne. Chodzi przede wszystkim o niespełnienie warunków, jakim powinno odpowiadać uzasadnienie pisma procesowego. Chodzi tutaj przede wszystkim o rekonstrukcję wzorców kontroli oraz sformułowanie zarzutów niekonstytucyjności na tle tychże właśnie wzorców. W tym zakresie pozwoliłem sobie zaproponować umorzenie postępowania. Natomiast jeżeli chodzi o meritum sprawy, przedstawiamy całościową analizę, która, jak wspomniałem, jest częściowo zbieżna z analizą zaprezentowaną w odniesieniu do sprawy, którą referowałem przed momentem, więc pominę wszystkie te punkty, które pojawiły się wcześniej. Panie przewodniczący, czy mogę tak zrobić?</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#MarekAst">Kto z państwa jest za przyjęciem projektu stanowiska? Proszę o naciśnięcie stosownego przycisku. Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał od głosu? Zamykam głosowanie, proszę o wyświetlenie wyników. Głosowało 20 posłów: za było 15 posłów, przeciw  było 4 posłów, wstrzymał się 1 poseł.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#MarekAst">Projekt stanowiska został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#MarekAst">Przechodzimy do kolejnej sprawy, czyli K 14/20. Bardzo proszę o referat pana profesora Marcina Spyrę.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#MarcinSpyra">Druga wątpliwość dotyczy natomiast przepisów o dysponowaniu nadwyżką finansową przez Kasę Krajową, a mianowicie zgodnie z zakwestionowanymi przepisami walne zgromadzenie Krajowej Kasy może przeznaczyć na fundusz zasobowy wyłącznie 10% tej nadwyżki, natomiast w pozostałym zakresie nie ma prawa do swobodnego dysponowania tą nadwyżką. Zgodnie z regulacją ustawową nadwyżka ta ma być przeznaczona na Fundusz Stabilizacyjny. Jak odnieść się do tych zarzutów?</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#MarekAst">Kto z państwa jest za przyjęciem projektu stanowiska? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Dziękuję. Proszę wyświetleń wyników. Głosowało 15 posłów: za było  15 posłów, przeciw było 0 posłów, wstrzymało się 0 posłów.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#MarekAst">Projekt stanowiska został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#MarekAst">Przechodzimy do kolejnej sprawy, czyli SK 26/22. Prosimy o referat pana profesora Marcina Spyrę. Panie profesorze, proszę o bardzo syntetyczne przedstawienie tej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#MarekAst">Kto z państwa jest za przyjęciem projektu stanowiska? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Dziękuję bardzo. Proszę o wyświetlenie wyników. Głosowało 14 posłów: za było 14 posłów, przeciw było 0 posłów, wstrzymało się 0 posłów.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#MarekAst">Projekt stanowiska został pozytywnie zaopiniowany przez Komisję.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#MarekAst">Przechodzimy do sprawy SK 1/22. Panie profesorze, proszę o referat.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#MarekAst">Kto z państwa jest za pozytywnym zaopiniowaniem tego stanowiska? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Dziękuję. Proszę o wyświetlenie wyników. Głosowało 11 posłów: za było 11 posłów, przeciw było 0 posłów, wstrzymało się 0 posłów.</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#MarekAst">Opinia Komisji w sprawie SK 1/22 jest pozytywna.</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#MarekAst">Przechodzimy do kolejnej sprawy, czyli SK 102/20. Do tej sprawy zgłosiła się pani przewodnicząca Bartuś, ale z uwagi na inne obowiązki musiała opuścić posiedzenie Komisji, wobec tego proszę pana profesora Karola Dobrzenieckiego o syntetyczne przedstawienie tej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#MarekAst">Kto z państwa jest za przyjęciem projektu stanowiska? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Dziękuję bardzo. Proszę o wyświetlenie wyników. Głosowało 12 posłów: za było 12 posłów, przeciw było 0 posłów, wstrzymało się 0 posłów.</u>
          <u xml:id="u-1.34" who="#MarekAst">Komisja wyraziła pozytywną opinię w stosunku do sprawy SK 102/20.</u>
          <u xml:id="u-1.35" who="#MarekAst">Przechodzimy do sprawy SK 54/23. Poproszę pana profesora Pawła Daniluka o syntetyczne i zwięzłe przedstawienie problemu konstytucyjnego w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-1.36" who="#PawełDaniluk">Z tych wszystkich powodów, o których powiedziałem przed chwilą, w projekcie proponuje się umorzenie postępowania ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku i ze względu na zbędność wydania wyroku, a także niejako z ostrożności procesowej. Gdyby Trybunał nie zdecydował się na umorzenie postępowania w całości, to również jest wniosek o uznanie, że art. 426 § 1 nie jest niezgodny z art. 78, a to jest konsekwencją tego, o czym mówiłem przed chwilą, czyli nieadekwatności wzorca kontroli. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.37" who="#MarekAst">Kto z państwa jest za przyjęciem projektu stanowiska? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Dziękuję. Proszę o wyświetlenie wyników. Głosowało 11 posłów:  za było 11 posłów, przeciw było 0 posłów, wstrzymało się 0 posłów.</u>
          <u xml:id="u-1.38" who="#MarekAst">Projekt stanowiska został pozytywnie zaopiniowany przez Komisję.</u>
          <u xml:id="u-1.39" who="#MarekAst">Przechodzimy do sprawy SK 75/23. Panie profesorze, bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-1.40" who="#PawełDaniluk">Proszę państwa, najogólniej rzecz ujmując, zastrzeżenia skarżącego wzbudza to, że niejako nie może on skonsumować korzystnego dla siebie rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego, bo Trybunał Konstytucyjny uznał jego skargę konstytucyjną za zasadną, ale nie przełożyło się to na toczące się przeciwko niemu postępowanie karne, bo nie mógł on uzyskać wznowienia. Nie wchodząc w szczegóły, myślę, że należałoby powiedzieć, że dla postawionego przez skarżącego problemu konstytucyjnego fundamentalne znaczenie ma to, co zostało już powiedziane przez Trybunał Konstytucyjny w wyroku  z 7 września 2006 r., bo ten wyrok dotyczył właśnie art. 540 § 2 Kodeksu postępowania karnego, tyle że wówczas był to przepis w innym brzmieniu i o innej zawartości normatywnej niż obecny art. 540 § 2 Kodeksu postępowania karnego, co ewentualnie też wyklucza rozważanie w tej sprawie umorzenia postępowania z powodu niedopuszczalności lub zbędności orzekania. Niemniej ten przepis został wówczas uznany przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodny z art. 190 ust. 4 w związku z art. 32 ust. 1, art. 45, art. 77 ust. 2 konstytucji.  Trybunał Konstytucyjny w uzasadnieniu tego wyroku stwierdził, że w przypadku, gdy przepis został uznany za niezgodny z konstytucją na skutek skargi, skarżący musi mieć możliwość niejako skonsumowania efektów wszczętego przez siebie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym, a zatem musi mieć możliwość wznowienia postępowania zakończonego orzeczeniem wydanym na podstawie przepisu uznanego następnie za niekonstytucyjny. Ponadto Trybunał wywiódł, że ustawowa dopuszczalność wznowienia nie może być ograniczona tylko do orzeczeń rozstrzygających co do istoty sprawy i podkreślił jednocześnie, że z art. 190 ust. 4 konstytucji, a więc z tego przepisu, który również jest wzorcem kontroli w tej sprawie, wynika zakaz takiego kształtowania procedur restytucyjnych czy też wznowieniowych, aby istniały luki, czyli sytuacje, w których zainteresowany nie ma środka prawnego do wznowienia postępowania.</u>
          <u xml:id="u-1.41" who="#PawełDaniluk">Do postępowań incydentalnych Trybunał w omawianym wyroku wprost powiedział, że trudno wskazać racjonalne, konstytucyjnie doniosłe względy, które zadecydowały o wyłączeniu postępowań incydentalnych spod wznowienia postępowania. Trybunał podkreślił jeszcze, że nieuzasadnione jest różnicowanie dopuszczalności wznowienia postępowania w zależności od tego, czy jest to postępowanie główne w zasadniczym nurcie procesu, czy też tylko postępowanie incydentalne.</u>
          <u xml:id="u-1.42" who="#PawełDaniluk">Na bazie tego wyroku Trybunału Konstytucyjnego wydaje się, że można zrekonstruować pewien standard konstytucyjny, zgodnie z którym postępowania incydentalne również powinny podlegać wznowieniu w takiej sytuacji, kiedy podstawa prawna ich prawomocnego zakończenia została uznana za niezgodną z konstytucją przez Trybunał Konstytucyjny. Jeśli tak, to z takim standardem konstytucyjnym koliduje art. 540 § 2 Kodeksu postępowania karnego, a koliduje przez to, że nie umożliwia wznowienia postępowania pomimo tego, że podstawa prawna wydania kończącego to postępowanie incydentalne orzeczenia została uznana przez Trybunał za niezgodną z konstytucją. Stąd też w projekcie wniosek o stwierdzenie niezgodności niekonstytucyjności kwestionowanego przepisu. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.43" who="#MarekAst">Kto z państwa jest za przyjęciem projektu stanowiska? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał od głosu? Dziękuję bardzo. Proszę o wyświetlenie wyników. Głosowało 10 posłów:  za było 10 posłów, przeciw było 0 posłów, wstrzymało się 0 posłów.</u>
          <u xml:id="u-1.44" who="#MarekAst">Komisja wyraża pozytywną opinię o tym stanowisku.</u>
          <u xml:id="u-1.45" who="#MarekAst">Przechodzimy do ostatniej sprawy SK 89/23. Bardzo proszę, pan profesor Paweł Daniluk.</u>
          <u xml:id="u-1.46" who="#PawełDaniluk">Proszę państwa, rekonstruując pokrótce kwestionowany przez skarżącego stan normatywny należałoby przede wszystkim powiedzieć, że z pierwszego z kwestionowanych przepisów, czyli z art. 81 § 2 Kodeksu postępowania karnego jednoznacznie wynika, że warunkiem koniecznym wyznaczenia nowego obrońcy z urzędu w miejsce obrońcy dotychczasowego jest wniosek oskarżonego lub obrońcy, który to wniosek musi być wnioskiem uzasadnionym. Natomiast drugi z kwestionowanych przepisów, czyli art. 88 § 1 Kodeksu postępowania karnego w zdaniu trzecim stanowi, że do pełnomocnika z urzędu stosuje się odpowiednio przedstawiony przed chwilą przeze mnie art. 81 § 2 Kodeksu postępowania karnego, czyli ten przepis dotyczący wyznaczenia nowego obrońcy z urzędu ma odpowiednie zastosowanie również do pełnomocnika z urzędu. Proszę państwa, może już na wstępie powiem, że to postępowanie powinno zostać w naszej ocenie umorzone z powodu niedopuszczalności wydania wyroku, a to wynika przede wszystkim z poważnych deficytów w zakresie uzasadnienia stawianych zarzutów niekonstytucyjności. Z kwestionowanych przepisów wynika ograniczenie w wyznaczaniu nowego pełnomocnika z urzędu w miejsce dotychczasowego, a tym ograniczeniem ma być w ocenie skarżącego uzasadniony wniosek. Wymóg uzasadnionego wniosku ma być w ocenie skarżącego niekonstytucyjny, ponieważ ogranicza swobodę w wyznaczaniu nowego pełnomocnika z urzędu. Skarżący zestawia pełnomocnika z wyboru z pełnomocnikiem z urzędu i twierdzi, że pełnomocnika z wyboru można swobodnie zmienić, natomiast to, że nie można swobodnie zmienić pełnomocnika z urzędu, narusza jego prawa konstytucyjne. Tak jak już wspomniałem, problem polega na tym, że zarzuty te pozbawione są wymaganego uzasadnienia. Skarżący przedstawia w tym zakresie bardzo lakoniczne uwagi, a w szczególności nie podejmuje nawet jakiejkolwiek próby wykazania, że istnieje jakaś wspólna cecha istotna, która miałaby uzasadniać równe traktowanie zestawianych przez niego podmiotów prawa, a więc pokrzywdzonego mającego pełnomocnika z wyboru i pokrzywdzonego mającego pełnomocnika z urzędu. Tymczasem Trybunał Konstytucyjny wymaga wykazania wspólnej cechy istotnej w takich sprawach, gdzie zarzut niekonstytucyjności tak jak w sprawie niniejszej bazuje na art. 32 ust. 1 konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-1.47" who="#PawełDaniluk">Wysoka Komisjo, co więcej wydaje się, że warto zwrócić uwagę, że skarżący nie dostrzega dość oczywistych elementów różnicujących te podmioty, które są zestawiane w tej sprawie, a oczywistym elementem różnicującym jest to, że pełnomocnictwo z wyboru powstaje i ustaje w wyniku swobodnej woli stron stosunku pełnomocnictwa. Jest to całkowicie naturalne, skoro koszty pełnomocnictwa z wyboru pokrywa sam reprezentowany, czyniąc to według własnego uznania, natomiast pełnomocnictwo z urzędu nie bazuje na swobodnej umowie stron, ale na decyzji organu sądowego, który wyznacza pełnomocnika z urzędu, a strony tego stosunku pełnomocnictwa nawet nie mają wpływu na to, jaka konkretna osoba zostaje wyznaczona pełnomocnikiem w sprawie. To również wydaje się zupełnie naturalne, skoro koszty pełnomocnictwa z urzędu nie obciążają samego reprezentowanego, ale są pokrywane ze środków Skarbu Państwa.</u>
          <u xml:id="u-1.48" who="#PawełDaniluk">Sygnalizacyjnie ostatnia już kwestia. Należałoby zauważyć, że skarżący nie powołuje żadnych dowodów czy argumentów na rzecz prezentowanej przez siebie istotnej tezy skargi konstytucyjnej, że wymóg uzasadnionego wniosku w przedmiocie wyznaczenia nowego pełnomocnika z urzędu prowadzi do tego, że zdaniem skarżącego procedura sądowa nie jest ukształtowana zgodnie z wymogami sprawiedliwości, ale z uwagi na brak uzasadnienia nie wiadomo, dlaczego skarżący tak uważa, stąd trudno nawet podjąć próbę polemiki z tą tezą. Te deficyty uzasadnienia, o których przed chwilą powiedziałem, nie pozwalają na merytoryczną ocenę skargi konstytucyjnej i stąd też w projekcie wniosek o umorzenie postępowania. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.49" who="#MarekAst">Kto z państwa jest za przyjęciem pozytywnej opinii o tym projekcie? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Dziękuję bardzo. Zamykam głosowanie, proszę wyświetlenie wyników. Głosowało 9 posłów: za było 9 posłów, przeciw było 0 posłów, wstrzymało się 0 posłów.</u>
          <u xml:id="u-1.50" who="#MarekAst">Komisja przyjęła pozytywną opinię o projekcie tego stanowiska.</u>
          <u xml:id="u-1.51" who="#MarekAst">Bardzo serdecznie dziękuję państwu posłom oraz naszym ekspertom. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>