text_structure.xml 32.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PawełŚliz">Informuję, że posiedzenie Komisji zostało zwołane w trybie art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu na wniosek grupy posłów Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość oraz Konfederacji. Uprzejmie wyjaśniam, że zmiana terminu posiedzenia nastąpiła na prośbę pana ministra sprawiedliwości. Pan minister chciał bowiem osobiście uczestniczyć w dzisiejszym posiedzeniu, o co zresztą wnosili państwo posłowie. Zaproponowany przez wnioskodawców porządek dzienny posiedzenia obejmuje omówienie uchwały Sądu Najwyższego stwierdzającej skuteczne powołanie prokuratora Dariusza Barskiego na stanowisko prokuratora krajowego oraz przedstawienie informacji ministra sprawiedliwości Adama Bodnara na temat konsekwencji tej uchwały dla systemu prawnego.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PawełŚliz">Przechodzimy do realizacji porządku dziennego. Udzielam głosu przedstawicielowi wnioskodawców w celu przedstawienia uzasadnienia.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#KazimierzSmoliński">Sąd Najwyższy stwierdził, że przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o prokuraturze nie mają charakteru epizodycznego i nie zawierają ograniczenia temporalnego dotyczącego ich obowiązywania. Przepisy te mają charakter ustrojowy i obowiązują nadal do czasu ewentualnego wyeliminowania ich z obrotu prawnego, co nie nastąpiło. Oznacza to, że prokurator pozostający w stanie spoczynku w dniu wejścia w życie wyżej wymienionej ustawy może wrócić na swój wniosek na ostatnio zajmowane stanowisko, ale stanowisko równorzędne. Uprawnienie to nie dotyczy jedynie tych prokuratorów, którzy przeszli w stan spoczynku z przyczyn zdrowotnych. Prokurator, który skorzystał z tego uprawnienia, jest prokuratorem pozostającym w służbie czynnej. Podjęte przez prokuratora generalnego na tej podstawie prawnej decyzje nie mogą być uznawane za wadliwe, nieobowiązujące czy też niewywołujące skutków prawnych. W konsekwencji podjęcie stosownej decyzji o przywróceniu prokuratora w stan spoczynku do służby czynnej na podstawie art. 47 § 1 i § 2 przepisów wprowadzających prawo o prokuraturze, a następnie powołanie go przez prezesa Rady Ministrów na wniosek prokuratora generalnego na stanowisko pierwszego zastępcy prokuratora generalnego prokuratora krajowego miało wiążącą podstawę prawną, ustrojową i było powołaniem prawnie skutecznym.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#KazimierzSmoliński">Wobec powyższego pozbawienie Dariusza Barskiego możliwości wykonywania obowiązku prokuratora krajowego i powierzenie pełnienia tych kompetencji najpierw panu prokuratorowi Jackowi Bilewiczowi, a następnie prokuratorowi Dariuszowi Kornelukowi nie wywołało żadnych skutków prawnych, natomiast faktyczne skutki bezprawnych działań prokuratora generalnego mają katastrofalny wpływ na stan praworządności w Polsce. Pojawiają się od razu pytania do pana prokuratora i pana ministra. Wiadomo, że zgodnie z aktualnym stanem prawnym określonym przez Sąd Najwyższy odwołanie prokuratora krajowego jest możliwe wyłącznie za zgodą prezydenta Rzeczypospolitej. Dlaczego nie uzyskano takiej zgody?</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#KazimierzSmoliński">Kolejna rzecz, czyli powołanie prokuratora krajowego wymaga opinii prezydenta.  Dlaczego pan prokurator generalny nie zwrócił się o taką opinię, jeżeli chciał powołać prokuratora krajowego? Jeżeli nawet uznał, że przepisy według tego, jak on je rozumie – jak to określił pan premier Donald Tusk – pozwalają mu na odwołanie prokuratora i powołanie nowego, to odwołanie to nastąpiło bez opinii prezydenta. Nie wiemy nawet, jaka byłaby ta opinia, bo się o nią nie zwrócono.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#KazimierzSmoliński">Naszym zdaniem działanie prokuratury i prokuratora generalnego w ewidentny sposób łamią aktualny stan prawny i powodują, że możemy mieć słuszne zastrzeżenia, że praworządność w Polsce jest nieprzestrzegana. Odsądzaliście nas, że łamiemy zasady praworządności łącznie z Komisją Europejską, a sami łamiecie te zasady w sposób jawny, czego dowodem była wczorajsza Komisja Finansów Publicznych. Wczoraj pani wiceminister finansów nie chciała się w ogóle odnieść do tego, dlaczego Sejm pozbawia organ konstytucyjny, jakim jest Trybunał Konstytucyjny, środków na wypłatę wynagrodzeń organu konstytucyjnego i sędziów trybunału. Nie uznajecie państwo kilku sędziów i mówicie, że są neosędziami, ale pozbawiacie wszystkich sędziów wynagrodzenia. W historii  III Rzeczypospolitej tego jeszcze nie było. Znacznych środków zostały również pozbawione inne organy konstytucyjne takie jak Krajowa Rada Sądownictwa, a przy okazji Sąd Najwyższy i Naczelny Sąd Administracyjny. To są ogromne środki, których zostały pozbawione te instytucje. Czy pan prokurator mógłby się do tego odnieść? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#PawełŚliz">Panie ministrze, bardzo proszę o odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#AdamBodnar">Pan Dariusz Barski przeszedł na prokuratorską emeryturę, czyli w stan spoczynku w 2010 r. w wieku 42 lat, kiedy miał staż zawodowy kilkunastu lat. Stało się to na podstawie jednorazowego i szczególnego trybu, który był przewidziany w ustawie z października 2009 r. o zmianie ustawy o prokuraturze, i z tego tytułu uzyskał uposażenie, które odpowiadało 100% wynagrodzenia pobieranego na ostatnim zajmowanym przez niego stanowisku. Był to odrębny tryb od tego typowego, kiedy otrzymuje się 75% wynagrodzenia. W 2011 r. pan Dariusz Barski kandydował w wyborach parlamentarnych z listy Prawa i Sprawiedliwości, uzyskując mandat poselski z okręgu łódzkiego, podobnie zresztą jak pan Bogdan Święczkowski. Ze względu na odmowę zrzeczenia się funkcji prokuratora marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna wygasił mandat poselski pana Dariusza Barskiego.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#AdamBodnar">Kolejna istotna data to jest rok 2016, ponieważ wraz z powrotem Zbigniewa Ziobry do pełnienia funkcji ministra sprawiedliwości prokuratora generalnego do prokuratury w marcu 2016 r. wrócił ze stanu spoczynku Bogdan Święczkowski, który został powołany na stanowisko prokuratora krajowego i pierwszego zastępcy prokuratora generalnego. Pan Dariusz Barski nie wrócił wtedy ze stanu spoczynku i pełnił różne funkcje, między innymi był jednym z doradców prezydenta Andrzeja Dudy.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#AdamBodnar">Dlaczego zatem po wielu latach w lutym 2022 r., po 12 latach przerwy w wykonywaniu obowiązków prokuratorskich pan Dariusz Barski wrócił ze stanu spoczynku do czynnej służby prokuratorskiej? Dlaczego tak się stało? Otóż ówczesny prokurator krajowy Bogdan  Święczkowski postanowił zostać sędzią Trybunału Konstytucyjnego. 8 lutego 2022 r.  Sejm dokonał tego wyboru i powstał wakat na stanowisku pierwszego zastępcy prokuratora generalnego. Właśnie wtedy, po wielu latach przerwy odkryto, że istnieje przepis, który został uchwalony jako przepis epizodyczny w 2016 r. i art. 47 przepisów wprowadzających prawo o prokuraturze. Na podstawie tego przepisu Dariusz Barski wrócił do służby.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#AdamBodnar">Co więcej, gdybyśmy spojrzeli do kalendarza ostatnich lat, to w marcu 2023 r. Ministerstwo Sprawiedliwości ogłosiło projekt kompleksowej nowelizacji różnych przepisów Kodeksu postępowania karnego, Kodeksu karnego, ale także przy okazji prawa o prokuraturze. 23 września 2023 r. weszła w życie nowelizacja ustawy – Prawo o prokuraturze, która zwiększyła de facto uprawnień przekazywanych prokuratorowi krajowemu w odniesieniu do uprawnień prokuratora generalnego, ale nie po to, by usprawnić funkcjonowanie prokuratury czy zrealizować postulat odpolitycznienia prokuratury, bo tak to zresztą było wtedy zapowiadane przez polityków ówczesnej Solidarnej Polski, ale wyłącznie po to, aby dalej można było poprzez funkcję zaufanych osób sterować prokuraturą. Przekazano wtedy w ręce prokuratora krajowego cały szereg różnych przepisów. Nawet w tej nowelizacji wtedy zagwarantowano, że siedziba prokuratury znajduje się na ul. Postępu 3 – to jest chyba jedyny przypadek w historii Polski, kiedy konkretna ulica jest wskazana jako siedziba organu państwa.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#AdamBodnar">Proszę spojrzeć do obecnego brzmienia prawa o prokuraturze. Natomiast problem polega na tym, że przywrócenie ze stanu spoczynku pana Dariusza Barskiego okazało się wadliwe, ponieważ nie można stosować przepisów, które już w 2020 r. nie obowiązywały. One de facto miały dwumiesięczny okres obowiązywania w 2016 r., kiedy dokonywano pewnej kompleksowej zmiany i tworzenia nowego ustroju prokuratury po uprzednim połączeniu urzędu ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Nie może być tak, że określone przepisy są wprowadzane w ściśle określonym celu w 2016 r. i nagle mają zastosowanie 6 lat później, bo komuś się przypomniało, że to jest wygodna furtka przywrócenia zaufanej osoby de facto byłego polityka Prawa i Sprawiedliwości, bo przecież Dariusz Barski był przez chwilę posłem do pełnienia służby prokuratorskiej.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#AdamBodnar">Pan Dariusz Barski otrzymał ode mnie informacje o tym, że nie jestem w stanie uznać za skuteczne jego przywrócenia do służby. To postanowienie zostało wręczone  12 stycznia 2024 r. Dariusz Barski nie był w stanie pogodzić się z decyzją i nie był w stanie tego zaakceptować, ale jednak ostatecznie to zaakceptował. Według informacji publicznej, która została pozyskana i przekazana przez pana Grzegorza Jakubowskiego w dniu  24 października 2024 r., pan Dariusz Barski jako prokurator w stanie spoczynku otrzymuje emeryturę w wysokości 39 595 zł miesięcznie brutto. Jestem w stanie zrozumieć, że niektórym osobom na tej sali trudno pogodzić się z tym, że pan Dariusz Barski jest obecnie prokuratorem w stanie spoczynku. Od stycznia 2024 r. były podejmowane różne próby podważenia tej decyzji, która odsyła go z powrotem do stanu spoczynku, a ostatnim akordem próby jej podważenia było stanowisko trzech sędziów Sądu Najwyższego  z 27 września 2024 r.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#AdamBodnar">Czytając to stanowisko, bo trudno to nazwać uchwałą, to można mieć wątpliwości, jaki jest jego charakter – czy to jest akt publicystyczny, czy to jest akt sprzeciwu wobec obecnego rządu, czy to jest rzeczywista uchwała Sądu Najwyższego. Zwróćmy uwagę, że pytanie prawne w tej sprawie zadał w marcu 2024 r. Sąd Rejonowy w Gdańsku. Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego i został wyznaczony skład trzech sędziów. Tak się akurat składa, że wszyscy ci sędziowie zostali powołani do Izby Karnej po 2018 r. w wyniku rekomendacji Krajowej Rady Sądownictwa, która funkcjonuje od 2018 r. Prokuratura złożyła wniosek o wyłączenie tych sędziów z rozpoznawania tej sprawy, jednakże 16 września nastąpiła odmowa ich wyłączenia, a tę decyzję podjęła jedna z osób, która zasiada w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#AdamBodnar">Warto przypomnieć, że sędzia Zbigniew Kapiński jako prezes Izby Karnej Sądu Najwyższego wydał zarządzenie z mocy, którego wnioski o wyłączenia sędziów powołanych po 2018 r. nie trafiają do rozpoznania przy sędziów, których status nie jest kwestionowany, a są przekazywane do Małgorzaty Manowskiej i przez nią przydzielane do rozpoznania sędziom powołanym po 2018 r. Z powodu tego zarzutu trudno było rozpoznać formalnie ten wniosek.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#AdamBodnar">Co więcej, w dniu rozprawy 27 września także został złożony wniosek o wyłączenie i również nie został on rozpoznany. Zamiast tego zostało wydane stanowisko, które z jednej strony odnosi się do kwestii statusu prokuratora w stanie spoczynku Dariusza Barskiego, ale tak naprawdę powstaje pytanie, czy to był główny cel tego uzasadnienia, czy być może atak na różne zmiany, które są przeprowadzane w wymiarze sprawiedliwości. Co ciekawe, na 26 stronach uchwały trzy osób, które orzekają w Izbie Karnej, czyli pan  Zbigniew Kapiński, pan Marek Siwek i pan Igor Zgoliński, uzasadniają, że nikt nie ma prawa weryfikować ich powołań do Sądu Najwyższego, podważać nominacji do Krajowej Rady Sądownictwa działającej po 2018 r. i w jakikolwiek sposób ich rozliczać.  To, co najbardziej zdziwiło mnie w tym uzasadnieniu i czego nie byłem w stanie zrozumieć, jest to, że znalazły się w nim porównania do afery mięsnej. Naprawdę bez przesady. Jak można obecną sytuację w Polsce, oceniając ją krytycznie, ale porównywać do afery mięsnej?</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#PawełŚliz">Panie ministrze, bardzo proszę kontynuować.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#PawełŚliz">Panie ministrze, bardzo proszę kontynuować.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#AdamBodnar">Sąd Apelacyjny w Szczecinie w postanowieniu z 10 kwietnia 2024 r. powiedział, co zacytuję: „nie tylko dopuszczalne, ale wręcz wskazane jest zastosowanie całościowego podejścia do wykładni przepisów prawa i analiza art. 47 § 1 przepisów wprowadzających Prawo o prokuraturze nie tylko pod względem językowym, ale również umiejscowienia tego przepisu w przepisach wprowadzających, celu ich prowadzenia w postaci ukształtowania nowych instytucji, czasu ich powoływania, a wreszcie należało mieć na uwadze, że jest niedopuszczalne interpretowanie wyjątków w sposób rozszerzający”. Co więcej, wiemy doskonale, że za dosłownie kilka dni w tej samej sprawie orzekać będzie Sąd Najwyższy w składzie trzech sędziów, którzy zostali powołani przed rokiem 2018.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#AdamBodnar">Chciałbym cofnąć się jeszcze do wiosny 2024 r. i do tego okresu, kiedy te różne działania były podważane. Wielokrotnie słyszałem, że te działania doprowadzą do paraliżu prokuratury i że przestanie ona działać. Mamy koniec listopada 2024 r., a prokuratura każdego dnia udowadnia, że potrafi działać profesjonalnie i dobrze komunikować się ze społeczeństwem. Co więcej, w jednym z ostatnich listów protestujących, który został podpisany przez osoby, które pełnią funkcję zastępców prokuratora generalnego, usłyszeliśmy bojkot wyboru sędziów dyscyplinarnych w prokuraturze. Nic takiego się nie stało, a 88 sędziów dyscyplinarnych zostało wybranych i żaden bojkot nie nastąpił. Coraz lepiej działa Krajowa Rada Prokuratorów i każdy z państwa raz na kilka tygodni może się zapoznać z posiedzeniami Krajowej Rady Prokuratorów, bo obrady mogą być śledzone online. Organizowane są kolejne konkursy na stanowiska prokuratorów w instytucjach międzynarodowych. Komisje wybrały już przyszłego prokuratora, który będzie zasiadał w Prokuraturze Europejskiej i stworzyły listę rankingową delegowanych prokuratorów europejskich.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#AdamBodnar">Dlaczego tak się dzieje? Bo prokuratorem krajowym jest Dariusz Korneluk, czyli osoba powszechnie szanowana w środowisku prokuratorskim i osoba, która przez cały okres swojej drogi zawodowej nigdy nawet nie miała pomysłu, aby być politykiem. Dariusz Korneluk został wybrany w wyniku prac komisji konkursowej i uzyskał poparcie swoich kolegów. Co więcej, w wyniku prac tej komisji zostało wysłane pismo do prezydenta z prośbą o opinię, ale prezydent odmówił jej wydania, twierdząc, że panuje spór kompetencyjny w tym zakresie. Natomiast to nie jest tak, że prezydent nie był w tej sprawie konsultowany.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#AdamBodnar">Wreszcie chciałbym podkreślić, że prokuratura staje się niezależną instytucją.  Prokuratura uczestniczy w procesie rozliczeń za nadużycia z ostatnich lat i to jest główny powód do protestów, bo prokuratura działa tak, jak powinna działać w państwie demokratycznym, co nie podoba się obecnej opozycji, bo obawiacie się państwo, że sami możecie być przedmiotem zainteresowania. Nie chcę w tym miejscu epatować poszczególnymi sprawami i tematami, ale wiem jedno – każdy dzień pracy w Ministerstwie Sprawiedliwości i w prokuraturze przynosi nowe odkrycia i nie spocznę, póki ten proces nie zostanie dokończony. Pan Dariusz Barski bowiem jest prokuratorem w stanie spoczynku i nikt tego statusu nie kwestionuje. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#PawełŚliz">Otwieram dyskusję. Proszę zgłaszać się do głosu. Listę prowadzi pan poseł przewodniczący Patryk Jaskulski. Dziękuję bardzo. Zamykam listę i wyznaczam dwie minuty na wypowiedź.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#PawełŚliz">Panie pośle, proszę uprzejmie.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#PawełŚliz">Pan poseł Kaleta.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#PawełŚliz">Pan poseł Kaleta.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#SebastianKaleta">Może pan sobie wymyślać różne interpretacje i zamawiać opinie prawne, bo jednego dnia pan prokurator Dariusz Barski jest dla pana prokuratorem krajowym i tego samego dnia, w którym wydał pan swoje kuriozalne oświadczenie, był dla pana prokuratorem krajowym, ponieważ uznał powołanie na prokuratora krajowego pana Jacka Bilewicza, a kiedy podpisał ten dokument, to przestał być prokuratorem krajowym, ponieważ miał pan już w ręku ten dokument, który mówił, że Bilewicz jest nowym prokuratorem. Panie ministrze, to, że siłowo przejął pan instytucję i wykorzystuje ją pan czysto politycznie, nie daje panu podstaw do twierdzenia, że jest pan w prawie i kwestionowania przez pana statusu sędziów.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#SebastianKaleta">Drugą kwestią jest to, że pan sędzia Wróbel, który jest wynagradzany przez Ministerstwo Sprawiedliwości, również publicznie wypowiada się o kwestiach związanych ze statusem sędziów i prokuratury. Czy poleci pan prokuratorom, którzy występują w tych sprawach, złożenie wniosku o ich wyłączenie?</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#PawełŚliz">Pan poseł Szczucki.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#KrzysztofSzczucki">Proszę o wywód prawny, a nie faktyczny uzasadniający, że ten przepis w pana przekonaniu przestał obowiązywać. W swojej wypowiedzi zręcznie wymieszał pan sferę faktów, chociaż co do tych faktów też moglibyśmy się znacząco różnić, czy one były takie, jak pan mówi, ale nie w tym rzecz. Sfera prawa to jest sfera faktów i nie powinna mieć wpływu na prowadzenie wykładni prawa. To, że pan odczuwał silną potrzebę odwołania prokuratora krajowego i miał pan swoje racje, z którymi całkowicie się nie zgadzamy, choć oczywiście mógł je pan mieć, ale to nie oznacza, że przepisy dostosowują się niejako z mocy prawa do pana potrzeby czy silnych przekonań. Przepisy są przepisami, a jeżeli chce się zrealizować swoje przekonania, a prawo na to nie pozwala, to trzeba uzyskać większość w parlamencie pozwalającą na zmianę tych przepisów, a następnie przekonać Sejm, Senat, prezydenta i można podejmować takie czynności, ale pan nie zdecydował się na takie postępowanie, więc jeszcze raz bardzo proszę o analizę prawną.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#PawełŚliz">Pan poseł Ast.</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#PawełŚliz">Pan poseł Smoliński.</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#PawełŚliz">Pan poseł Bogucki.</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#PawełŚliz">Pani poseł Milczanowska.</u>
          <u xml:id="u-1.34" who="#AnnaMilczanowska">Wiemy doskonale, że prawo zostało złamane i pan też o tym doskonale wie bez względu na to, jakie opinie eksperckie otrzymaliście. Opinie były między innymi od takich profesorów jak pan profesor Chmaj. Wybitni profesorowie i konstytucjonaliści wypowiadali się w tej sprawie i również dla Sejmu przygotowywali opinię, gdzie jednoznacznie mówi się o tym, że prawo zostało ewidentnie złamane. Proszę państwa, jako Sejm i jako rząd w ogóle nie uznajecie kompetencji organów konstytucyjnych Rzeczypospolitej Polskiej, czyli ani pana prezydenta, bo wiemy doskonale, że w tej sprawie pan prezydent powinien wyrazić pisemną zgodę, jeżeli chodzi o odwołanie prokuratora generalnego, ani Trybunału Konstytucyjnego, ani Sądu Najwyższego, ani Krajowej Rady Sądownictwa.  Podważacie status prezesa Narodowego Banku Polskiego, szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i zrobiliście zamach na media publiczne. Czy wy jeszcze uznajecie istnienie państwa polskiego?</u>
          <u xml:id="u-1.35" who="#PawełŚliz">Bardzo proszę o spokój. Pan poseł Woś. Przypominam o dwóch minutach na wypowiedź.</u>
          <u xml:id="u-1.36" who="#MichałWoś">Spór wokół art. 47, czyli kwestionowany przepis, który pan minister Bodnar uważa, że obowiązywał dwa miesiące, jest sporem absolutnie pozornym, bo w tej ustawie w art. 73 jest katalog przepisów czasowych i katalog przepisów epizodycznych wprost wymienionych i wskazanych w ustawie – które z tych przepisów obowiązują czasowo, a które obowiązują na stałe. Było to zupełnie jasne w momencie, w którym pan Bodnar podejmował te uzurpatorskie decyzje, bo o tej sprawie rozstrzygnęły sądy.</u>
          <u xml:id="u-1.37" who="#MichałWoś">Naczelny Sąd Administracyjny nie w jednej, nie w dwóch, ale w kilku sprawach potwierdzał prawomocnie o tym, że w taki sposób należy rozumieć art. 47. W związku z tym, że nawet „Dziennik Gazeta Prawna” i pan redaktor Szymaniak powiedział, że bodnaryzacja to jest gwałt na logice, to właśnie mamy do czynienia z tym gwałtem na logice i jednoznacznie można powiedzieć, że w związku z tym, że przepis się nie podobał, to pan Bodnar uznał, że przepis nie istnieje. Co zrobić, żeby przepis nie istniał w ocenie pana Bodnara? Wystarczy zamówić opinię prawną u jednego pana, który później trafił do Rady Nadzorczej PGE i u drugiej pani profesor, która jest życiowo związana bardzo blisko z posłem SLD, a potem mówić, że sędziowie w Sądzie Najwyższym byli wysokimi sędziami do godziny 12.00, a po godzinie 12.00, czyli po wydaniu orzeczenia, ów sąd nie był już Sądem Najwyższym. Nie róbmy tego gwałtu na logice w wykonaniu pana Bodnara.</u>
          <u xml:id="u-1.38" who="#PawełŚliz">Pan poseł Tomczykiewicz podsumuje. Panie pośle, dwie minuty.</u>
          <u xml:id="u-1.39" who="#PawełŚliz">Bardzo proszę o odpowiedź pana ministra. Lista mówców jest na razie zamknięta. Pan minister.</u>
          <u xml:id="u-1.40" who="#AdamBodnar">Drugą rzeczą jest kwestia pytań pana posła Kalety i chcę wyjaśnić jedną okoliczność związaną z postępowaniem dyscyplinarnym w stosunku do zastępcy prokuratora generalnego pana Hernanda. Prosta rzecz. Jeżeli mamy podwładnego, to nie chodzi o kwestie dostojeństwa czy jakiekolwiek inne poczucie ochrony dóbr, tylko najzwyczajniej w świecie podwładny nie powinien nagrywać przełożonego i co więcej udostępniać tego typu nagrania. Cieszę się, że do takiego samego wniosku doszedł rzecznik dyscyplinarny Marek Woźniak, który został powołany już dawno temu na rzecznika dyscyplinarnego prokuratora generalnego, a pana Woźniaka poznałem około lutego czy marca tego roku. Tyle mam do powiedzenia na temat tej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-1.41" who="#AdamBodnar">Co do pana Bilewicza, to możemy różnie patrzeć na rzeczywistość, ale może wróćmy do 2016 r. Dlaczego prokurator Bilewicz mocą ustawy został pozbawiony funkcji prokuratora Prokuratury Generalnej, podobnie jak 120 innych prokuratorów? Wtedy jednym cięciem ustawowym prokuratorzy zostali pozbawieni swoich zaszczytnych funkcji, na które pracowali przez tyle lat, a co więcej, niektórzy z nich jak Krzysztof Parchimowicz przypłacili to zdrowiem. Później doszły jeszcze do tego liczne postępowania dyscyplinarne i uważam, że jedną z najpiękniejszych rzeczy, które mogły mi się zdarzyć w ostatnich miesiącach, jest to, że mogłem tym ludziom przywracać godność zawodową i że po wielu latach mogli wrócić do normalnej służby prokuratorskiej. Dodatkowo mogłem ich de facto przeprosić w imieniu państwa polskiego za to, że dalej mogą normalnie i porządnie pracować na rzecz prokuratury.</u>
          <u xml:id="u-1.42" who="#AdamBodnar">Co do kwestii wniosków o włączenie sędziów, to są sędziowie, którzy zostali powołani zgodnie z normalną procedurą przed 2018 r. i nie widzę powodu, aby prokuratura składała jakiekolwiek wnioski o wyłączenie sędziów, co do których można wyłącznie…</u>
          <u xml:id="u-1.43" who="#AdamBodnar">Właśnie dokładnie o tym powiedziałem.</u>
          <u xml:id="u-1.44" who="#AdamBodnar">Po drugie, chciałbym znowu wskazać, jeżeli państwo tak bardzo chcą wracać do lat 2015–2016, to proszę zauważyć, że takie instytucje jak komisje kodyfikacyjne zostały wtedy zlikwidowane przez ministra Ziobro, a następnie został przywrócony tryb funkcjonowania komisji kodyfikacyjnych i ich status.</u>
          <u xml:id="u-1.45" who="#AdamBodnar">Co więcej, mam wrażenie, że jeżeli państwo na przykład upominają się o różne reformy, to myślę, że one są i będą podejmowane w najbliższym czasie. Liczę na to, że już wkrótce pan, panie pośle, będzie mógł na przykład się zająć tematem reformy tymczasowego aresztowania czy wdrożeniem zaległych dyrektyw unijnych, co też się nie udało, a komisja się z tym zmierzyła, czy chociażby taką kwestią, która dla mnie osobiście jest bardzo ważna i też nie została przez wiele lat rozwiązana, a mianowicie stosowanie dozoru elektronicznego na etapie postępowania przygotowawczego. Wydaje mi się, że powinniśmy być wdzięczni tym wszystkim ekspertom, którzy zgodzili się na to, aby w komisjach kodyfikacyjnych zasiadać i pracować. Przypomnę, że są cztery komisje kodyfikacyjne.</u>
          <u xml:id="u-1.46" who="#AdamBodnar">Jeśli chodzi o pytania pana posła Krzysztofa Szczuckiego, to oczywiście było wielokrotnie wskazywane, że należy systemowo podchodzić do interpretacji i stosowania przepisów, które zostały przyjęte w 2016 r. Na ten temat wypowiadał się Sąd Okręgowy w Szczecinie, Sąd Apelacyjny w Szczecinie odpowiednio w postanowieniach z 9 lutego 2024 r.  oraz z 10 kwietnia 2024 r. Dla tych sądów nie było wątpliwości, że należy liczyć 60 dni od dnia wejścia w życie ustawy, kiedy one mogły być stosowane. Ta analiza też została dokonana w kontekście jeszcze jednej z prokuratur, która została przywrócona ze stanu spoczynku w tym trybie.</u>
          <u xml:id="u-1.47" who="#AdamBodnar">Jeśli chodzi o pytania pana posła Asta dotyczące dezawuowania polityków – ja wskazałem tylko fakty i okoliczności, że pan prokurator Dariusz Barski miał ten epizod, kiedy był na emeryturze, kiedy startował i został posłem, po czym ten mandat został wygaszony.</u>
          <u xml:id="u-1.48" who="#AdamBodnar">Jeśli chodzi o pytanie pana posła Smolińskiego dotyczące opinii zgody prezydenta, to mogę państwu przedstawić dokumentację i wysłać całą dokumentację panu posłowi, że korespondencja z panem prezydentem na ten temat była prowadzona. Pan prezydent de facto odmówił wydania opinii, natomiast naszym zdaniem odmowa wydania opinii jest pewną formą opinii i to dawało podstawę do powołania pana prokuratora Korneluka do pełnienia funkcji.</u>
          <u xml:id="u-1.49" who="#AdamBodnar">Proszę zwrócić uwagę, bo mówią państwo o zgodzie prezydenta, a ja podjąłem jedną próbę odwołania pana prokuratora Tomasza Janeczka, który pełni funkcję prokuratora do spraw wojskowych. Co ciekawe, nie ma takiego wymogu i myślę, że to nie wpływa na autorytet, że pan Janeczko nie jest wojskowym, a nadzoruje prokuratorów wojskowych. W tej kwestii prezydent nie wyraził zgody, w związku z czym nie kontynuowałem tych działań. Tak że ten wymóg zgody w kontekście odwołania, który wynika z ustawy, był przeze mnie brany pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-1.50" who="#AdamBodnar">Jak już zaczynamy się zastanawiać nad logiką i nad gwałtem nad logiką, to ja się cały czas zastanawiam i wracam do jednego pytania. Dlaczego we wrześniu 2023 r. jako priorytet i jako najważniejsza rzecz ustawowa zostało uznane dokonywanie zmian w ustawie – Prawo o prokuraturze? Dlaczego państwo wtedy nie reagowali na opinie ekspertów i na opinię Lex Super Omnia? Dlaczego państwo uznawali, że w ogóle to są zupełnie normalne i oczywiste zmiany, które były wprowadzone w połowie 2023 r.?</u>
          <u xml:id="u-1.51" who="#AdamBodnar">Było sporo pytań i uwag ze strony pana posła Boguckiego, uwag odnoszących się i zachęcających mnie do samokrytyki. Użyte były również poważne słowa pod moim adresem. Panie pośle, wiem, że ma pan doświadczenie z demonstracji przed Ministerstwem Sprawiedliwości, ale proszę nie iść tą drogą. Jest pan poważnym prawnikiem i byłym wojewodą, więc naprawdę nie musi pan używać tej całej plejady środków wyrazu, których pan użył. Odniosę się teraz do jednej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-1.52" who="#PawełŚliz">Panie ministrze, proszę kontynuować.</u>
          <u xml:id="u-1.53" who="#AdamBodnar">Po drugie, uczestniczyłem w posiedzeniach Komisji Weneckiej, gdzie byłem dwukrotnie – ostatnio pod koniec września byłem na miejscu z moją doradczynią panią Dominiką Ziętarą oraz z panem ministrem Dariuszem Mazurem, gdzie dyskutowaliśmy na temat dwóch opinii, czyli rozdzielenia urzędu ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego oraz w sprawie koncepcji ustawy o statusie sędziów. Uważam, że należy dostosować się do tej opinii.</u>
          <u xml:id="u-1.54" who="#AdamBodnar">Uważam również, że sędziowie, którzy zostali powołani po 2018 r. w wyniku nominacji przez Krajową Radę Sądownictwa, to ta nominacja dotknięta jest wadą. Będę używał sformułowania, że jest ona wadliwa. Natomiast ta wada ma różne skutki w odniesieniu do różnych osób. Ta wada będzie inna w przypadku osób, które ukończyły Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury i nie miały innego wyboru niż ta właśnie Krajowa Rada Sądownictwa. Ta wada będzie inna w stosunku do osób, które doskonale wiedziały, w jakiej procedurze uczestniczą, a jeszcze inna będzie ona w stosunku do tych osób, które pomimo uchwały Sądu Najwyższego trzech izb ze stycznia 2020 r. zdecydowały się na to, żeby zasiadać i orzekać w Sądzie Najwyższym.</u>
          <u xml:id="u-1.55" who="#AdamBodnar">Drodzy państwo, możemy teraz przejść do dyskusji na temat orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej czy Europejskiego Trybunału Praw Człowieka,  ale może streszczę to orzecznictwo w ten sposób, że dosłownie dwa tygodnie temu w jednej ze spraw Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał, że w ogóle nie będzie przyjmował pytań od sędziów Sądu Najwyższego, którzy zostali powołani po 2018 r. ze względu na ich wadliwy status. Na tym etapie jesteśmy. Teraz trzeba dokonać zmiany ustawowej i trzeba te wyroki wreszcie wykonać. Uważam, że to, co zaproponowała Komisja Wenecka, jest pewną próbą wyjścia z sytuacji. Jesteśmy obecnie na etapie przygotowywania odpowiednich przepisów ustaw i jestem przekonany, że wkrótce także na forum tej Komisji będziemy o nich rozmawiali, natomiast absolutnie nikt nie oczekuje tego, że ktokolwiek będzie składał jakąkolwiek samokrytykę. Ja również odwołuję się do pewnej praktyki, która ma już miejsce, bo w pięciu przypadkach zdarzały się już sytuacje, kiedy sędziowie powołani w wyniku rekomendacji Krajowej Rady Sądownictwa po 2018 r. dobrowolnie sami stwierdzali, że chcą wrócić do orzekania do sądu, w którym wcześniej orzekali. To dzieje się w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-1.56" who="#AdamBodnar">Jeśli chodzi o pytania czy komentarze pani poseł Milczanowskiej, to po pierwsze, myślę, że pani poseł przekazuje nieprawdziwe informacje co do tego nagrania i proszę się z nimi dokładnie zapoznać. Po drugie, pan profesor Chmaj nigdy nie przygotowywał opinii w tym kontekście. Te opinie, o których mówiłem publicznie, to były opinie pani profesor Rakowskiej, pana profesora Patyry i pana profesora Kucy. Warto również wspomnieć o opinii, która została przygotowywana na zlecenie Stowarzyszenia Lex Super Omnia przez pana profesora Jana Zimmermanna.</u>
          <u xml:id="u-1.57" who="#AdamBodnar">Mam wrażenie, że w ten sposób wyczerpałem pytania, które państwo zadali. Bardzo państwu dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.58" who="#PawełŚliz">Zamykam dyskusję. Dziękuję państwu za przybycie na dzisiejsze posiedzenie i za przekazanie Komisji informacji.</u>
          <u xml:id="u-1.59" who="#PawełŚliz">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>