text_structure.xml 49 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#KamilaGasiukPihowicz">Na podstawie listy obecności stwierdzam kworum i informuję, że posiedzenie zostało zwołane w trybie art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu na wniosek grupy posłów, który został przekazany do Komisji w dniu 12 stycznia 2024 r. Proponowany przez wnioskodawców porządek dzienny obejmuje informację ministra sprawiedliwości pana Adama Bodnara w sprawie, tak jak zostało to ujęte przez posłów Prawa i Sprawiedliwości, bezprawnego odwoływania organów władz spółek Telewizji Polskiej SA, Polskiej Agencji Prasowej SA, Polskiego Radia SA oraz postawienia ich w stan likwidacji, a także nowelizacji regulaminu urzędowania sądów powszechnych.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#KamilaGasiukPihowicz">Przechodzimy do porządku dziennego. Udzielam głosu przedstawicielom wnioskodawców w celu przedstawienia uzasadnienia wniosków. Kto z państwa będzie zabierał głos jako pierwszy i ostatni? Widzę, że zgłasza się pan poseł Bogucki. Bardzo proszę o rzetelne uzasadnienie wniosku.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#ZbigniewBogucki">Chcielibyśmy usłyszeć od pana ministra sprawiedliwości, jakie jest pana dzisiejsze stanowisko, bo przypomnę, że pan jeszcze jako rzecznik praw obywatelskich interweniował w kontekście możliwości powoływania czy procedury powoływania władz mediów publicznych. Wtedy miał pan bardzo czytelne stanowisko, panie prokuratorze, panie ministrze, co do pozycji i roli Rady Mediów Narodowych, ale przede wszystkim Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. To pan, będąc rzecznikiem praw obywatelskich, wskazywał, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji jako organ konstytucyjny powinna mieć decydującą rolę w powoływaniu i odwoływaniu władz mediów publicznych. Czy od tamtego czasu zmienił pan zdanie? Jeżeli tak, to z jakiego powodu? Jakie jest dzisiaj pana stanowisko? Panie prokuratorze, przypomnę, że mamy do czynienia z taką sytuacją, że w polskim porządku prawnym obowiązuje ustawa, która wskazuje organ uprawniony do powoływania i odwoływania członków rad nadzorczych, ale także członków zarządów mediów publicznych. Ta ustawa, nawet jeżeli się pan z nią nie zgadza, tak jak wskazywał pan będąc jeszcze rzecznikiem praw obywatelskich wskazuje, że jedynym organem właściwym tutaj jest Rada Mediów Narodowych. Oczywiście nie zostało to w żaden sposób dochowane i minister Sienkiewicz, minister kultury i dziedzictwa narodowego, zupełnie zlekceważył przepisy ustawowe. Idąc dalej, nawet jeżeli nie zgadza się pan z tym, że ta ustawa obowiązuje, chociaż jest w polskim porządku prawnym, to znowu, odwołując się do pana stanowiska, jest organ konstytucyjny – Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, a działania, które podjął pan minister Sienkiewicz, zostały oparte na uchwale, która zgodnie z art. 87 nie jest źródłem prawa i nie może być podstawą działania organów publicznych, w tym ministra kultury i dziedzictwa narodowego.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#ZbigniewBogucki">Warto teraz przypomnieć art. 7 konstytucji, który wyraża – i też warto to podkreślić – zasadę praworządności, że organy państwa działają w granicach i na podstawie prawa. Dlatego uznajemy, że działania ministra Sienkiewicza są bezprawne i uznajemy, że powinna być natychmiastowa i bardzo zdecydowana reakcja pana jako prokuratora generalnego i podległych panu prokuratorów w ściganiu tego rodzaju zachowań, które są bez podstawy prawnej, a więc, krótko mówiąc, są niepraworządne i niezgodne z prawem. Co więcej, wskazując na kuriozalność tej sytuacji i bezprawność działań pana Sienkiewicza, trzeba zauważyć, że w uchwale, która niestety według państwa przekonania ma stanowić podstawę działania w tej sprawie, przywołaliście państwo wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który to Trybunał Konstytucyjny expressis verbis wskazał, że nie może być tak, że to organy władzy wykonawczej z pominięciem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, już trzymam się tylko tego wątku, podejmują decyzję co do tego, kto jest, a kto nie jest we władzach mediów publicznych. Innymi słowy, działanie ministra Sienkiewicza bez podstawy prawnej, w oparciu o uchwałę, która nie jest źródłem prawa, w tej uchwale zapisujecie wyrok Trybunału Konstytucyjnego, w którym Trybunał wskazuje, że to właśnie minister nie może powoływać i odwoływać organów władz spółek medialnych i spółek publicznych i to jest podstawa działania.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#ZbigniewBogucki">Co powinno się teraz stać w normalnym państwie? Automatycznie powinno być podjęte działanie przez ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego. Czy pan w tej sprawie podjął działania z urzędu? Jakie to są działania? A jeżeli nie podjął pan działań, to prosimy o informację, dlaczego, skoro mamy do czynienia z totalnie bezprawnym działaniem? Używam tego sformułowania totalnie, bo mieliśmy do czynienia z totalną opozycją. Mam wrażenie, że dzisiaj mamy do czynienia z totalną władzą. Totalną, czyli taką, która nie liczy się z niczym i z nikim, a przede wszystkim nie liczy się z zapisami ustaw i zapisami konstytucyjnymi. Tak często państwo mówiliście o konstytucji, o praworządności, o demokracji, o tym, jak należy przestrzegać porządku prawnego, a dzisiaj brutalnie go łamiecie i mam wrażenie, że mamy do czynienia z pewnym terrorem neopraworządności. Neopraworządność, bo z praworządnością sensu stricte w tym normalnym tego słowa znaczeniu nie ma to nic wspólnego. Panie prokuratorze, jest pan w bardzo trudnej sytuacji. Można powiedzieć, że w jakiejś mierze panu współczuję, bo musi być pan dzisiaj w opozycji sam do siebie. Kierując pismo do Trybunału Konstytucyjnego jako rzecznik praw obywatelskich w sposób zdecydowany, konsekwentny i bardzo czytelny wskazywał pan, że to Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji powinna w tym zakresie podejmować działania. Dzisiaj pana kolega z rządu minister Sienkiewicz zupełnie pomija te kwestie, a pan – przynajmniej nic nam o tym nie wiadomo – ale nie reaguje w tym zakresie. To jest absolutnie skandaliczne. Jest to rzecz niedopuszczalna.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#ZbigniewBogucki">Macie państwo prawo jako rządzący, macie legitymację demokratyczną po wyborach, żeby zmieniać prawo, żeby podejmować decyzje, żeby kształtować, kierować politykę, żeby wybierać władzę poszczególnych organów i instytucji. Jest tylko jeden podstawowy warunek. Trzeba to robić zgodnie z prawem, a w tym przypadku nie ma podstawy prawnej, a nawet w tej uchwale, na którą się powołujecie, mamy do czynienia tak naprawdę z działaniem odwrotnym niż wskazywał Trybunał Konstytucyjny.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#ZbigniewBogucki">Ostatnia rzecz, to nie jest moje zdanie. Przywołuję tutaj zdanie profesora Piotrowskiego, który czasami również w stosunku do naszych działań w poprzedniej kadencji był mocno krytyczny. Nie ma on żadnych wątpliwości. Powiedział, że działania, które zostały podjęte w stosunku do mediów publicznych, są pozbawione podstawy prawnej, są bezprawne i są łamaniem prawa. Nie zacytuję dokładnie, ale powiem o tym, co przekazał profesor Piotrowski w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”. Wskazywał on w ten sposób, że dziennikarze nie są niczyją własnością i najpierw należy stosować ustawę medialną, konstytucję i dopiero w trzecim kroku Kodeks spółek handlowych. Panie prokuratorze, prosimy o informację, co pan zrobił, żeby zatrzymać te bezprawne działania pana Sienkiewicza? Na jakim etapie są postępowania, bo one dawno powinny być wszczęte, a jeżeli nie są wszczęte, dlaczego pan tego nie robi? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#SebastianKaleta">Pan minister nie przekazał projektu zmiany ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, jak również Sejm takimi przepisami się nie zajął. Zatem jedyna obowiązująca w polskim porządku prawnym regulacja związana z trybem funkcjonowania Krajowej Rady Sądownictwa jest obowiązująca, a polska konstytucja wszystkich traktuje tożsamo, jeśli chodzi o status sędziów. Jeśli chodzi o przepisy związane z wyłączeniami sędziów od rozpoznawania konkretnych spraw, przesłanki nieorzekania sędziów w danych sprawach określają przepisy kodeksów proceduralnych: Kodeksu postępowania cywilnego i Kodeksu postępowania karnego. Usuwanie, jeśli mowa o przesłankach materialnych, niemożności orzekania w danej sprawie, rozpoznawania danych wniosków, również wniosków o wyłączenie, jest wyłącznie materiał tych przepisów. Przepisy regulaminu urzędowania sądów powszechnych są natury technicznej. Mają one technicznie rozwiązywać szereg organizacyjnych kwestii, które są związane z możliwością wskazania, który sędzia może być uwzględniony przy losowaniu danej sprawy i jednocześnie w związku z powyższym ta norma narusza reguły konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#SebastianKaleta">W pkt 2 chciałbym zwrócić uwagę, że przez lata system losowego przydzielania spraw był przez ówczesną opozycję krytykowany i mamy taką sytuację, że pierwszą propozycją zmian funkcjonowania sądów w zakresie organizacyjnym jest tylko i wyłącznie segregowanie sędziów poprzez ten system. Zakładam, że ten system nie jest już kontestowany przez opozycję i został on przyjęty jako system, który trwale będzie funkcjonował w naszym sądownictwie. Niemniej „dekret Bodnara” stanowi bezprecedensową próbę segregowania sędziów, podważania ich statusu, jednocześnie w połączeniu z komunikatami, które pan minister kieruje do sędziów. Ta presja na niezawisłość sędziowską, niezależność sądów, w połączeniu z pana wnioskami o odwołanie poszczególnych prezesów sądów, lata temu mówił pan, że minister sprawiedliwości nie powinien ingerować w te rozwiązania kadrowe w sądach, a pan robi to każdego dnia. Można powiedzieć, że wstaje pan i myśli jakiego prezesa odwołać, którego sędziego podważyć, jak bardzo obrazić polską konstytucję, bo lista licznych pana zaniechań jest długa, ale w tym punkcie rozmowy mówimy tylko o regulaminie sądów powszechnych. W związku z powyższym ta sprawa niewątpliwie zasługuje na zdecydowany sprzeciw ze strony Komisji, z tego powodu, że rolą parlamentu jest stanowienie prawa i rolą ministra jest stanowienie prawa drogą rozporządzeń wyłącznie w sytuacji, gdy ustawodawca takie prawo ministrowi powierzy. Panu ministrowi Bodnarowi nie powierzono możliwości regulowania sposobu przydzielania sędziów do spraw poprzez analizę ich statusu i to jest niedopuszczalne, narusza konstytucję i czyni z naszego państwa prywatny folwark pana Bodnara, pana Tuska, pana Hołowni, i Kosiniaka- Kamysza. Na takie łamanie konstytucji, zasad praworządności demokratycznego państwa prawa i wielu innych zasad sytuujących ustrój naszego państwa nie ma z naszej strony zgody. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#AdamBodnar">Może zacznę od pkt 2 – rozporządzenie. Faktycznie rozporządzenie, które zmienia regulamin urzędowania sądów powszechnych, zostało przyjęte, zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw 7 lutego 2024 r. Przyznaję, że zajęło trochę czasu przyjęcie tego rozporządzenia od momentu, kiedy został ogłoszony pierwotny projekt. Z czego to się wzięło? Mianowicie z tego, że od początku prac tego rządu przyjęliśmy jedną zasadę, że nie będziemy zaskakiwali opinii publicznej ustawami, które nagle pojawiają się jako projekty poselskie czy innymi aktami prawnymi z dnia na dzień bez możliwości odbycia normalnego procesu konsultacji społecznych. W przypadku tego rozporządzenia, o którym mowa i które zostało tutaj skrytykowane przez pana posła Kaletę, projekt został ogłoszony pod koniec grudnia, od tego czasu zdążyłem się nasłuchać różnych rzeczy na swój temat, także w czasie debaty sejmowej. Rzeczy, które moim zdaniem są przesadne i które nie powinny mieć miejsca. Natomiast chciałbym powiedzieć, że konsultacje społeczne spowodowały, że do projektu zgłoszono 173 uwagi. Duża część interesariuszy zaopiniowała pozytywnie projekt tego rozporządzenia, pewna część skrytykowała, co też jakoś specjalnie mnie nie zdziwiło. Natomiast też chciałbym podkreślić, że na tym polega proces konsultacji społecznych, że uwzględniliśmy pewne uwagi, które zostały przedstawione. Tam był na przykład jeden pomysł przepisu, a mianowicie taki przepis o charakterze bardziej, powiedziałbym, instrukcyjnym pod adresem sądów, że sędziowie powinni stosować prawo unijne i prawo międzynarodowe w procesie orzekania. Akurat z tego przepisu zrezygnowaliśmy, wsłuchując się w uwagi interesariuszy, bo faktycznie i tak przecież sądy muszą stosować obowiązujące prawo, konstytucję, prawo unijne i być może nie ma konieczności dokładnego regulowania tego w regulaminie urzędowania sądów powszechnych. Natomiast co do kwestii systemu losowego przydziału spraw, to uważam, że powinna tu obowiązywać zasada nemo iudex in causa sua, czyli jeżeli strona składa wniosek o sprawdzenie, czy dany sędzia wypełnia test niezależności, to ten wniosek nie powinien być rozpatrywany dokładnie przez tych samych sędziów, co do których mogą zachodzić podobne wątpliwości co do ich statusu. Tylko na tym polega ta zmiana w regulaminie urzędowania sądów powszechnych.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#AdamBodnar">Co do kwestii, które były podniesione przez pana posła Kaletę, że jest proces legislacyjny. Zgadza się, tutaj został przedstawiony i także był przedmiotem bardzo szerokich konsultacji społecznych projekt nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, który odnosi się do kwestii powoływania członków Krajowej Rady Sądownictwa. Czyli staramy się naprawić ten błąd, ten fundamentalny błąd chciałbym podkreślić, przed którym wiele osób, w tym także ja, ostrzegaliśmy publicznie nie raz. Błąd z 2017 roku, później powtórzony w 2018 roku, że skład Krajowej Rady Sądownictwa, jeżeli chodzi o 15 członków, określa Sejm, a nie określają sami sędziowie. Wracamy do rozwiązania sprzed 2017 roku, z poprawieniem tego rozwiązania mianowicie takim, żeby ten proces był absolutnie przejrzysty, transparentny z nadzorem Państwowej Komisji Wyborczej, ale żeby to sędziowie wybierali członków Krajowej Rady Sądownictwa. Oczywiście to nie jest miejsce na to, abym teraz tłumaczył zawiłości tego projektu, ponieważ na to będzie czas w Sejmie. Natomiast mówię o tym, że pracowaliśmy nad tym cały miesiąc, może nawet dłużej, po to, aby właśnie dać szansę wszystkim uczestnikom życia publicznego wyrażania opinii na ten temat. Ja doskonale pamiętam czasy, przykładowo lipiec 2017 roku, kiedy ustawa o Sądzie Najwyższym była zgłaszana w nocy do Sejmu jako projekt poselski i w trzy dni stawała się obowiązującym aktem prawnym, tak że o czym mówimy? Jeżeli mówimy tutaj o standardach poprawnej legislacji, to naprawdę chciałbym podkreślić, że to zawsze będzie moim pryncypialnym podejściem, aby robić to zgodnie z zasadami, tak jak powinno się to robić. Bardzo się cieszę, że w tym momencie mogę powiedzieć, że właśnie to rozporządzenie zostało tak zaopiniowane, przeszło przez cały proces konsultacji społecznych i że część tych uwag została uwzględniona.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#AdamBodnar">Panie pośle, muszę się niestety odnieść do jednej rzeczy, bo jest to dla mnie niepokojąca informacja, bo mówi pan, że odwołuję prezesów sądów. Proszę zauważyć, że wszystko to, co dokonuję, odbywa się zgodnie z regułami. Przykładowo, w ostatnich dniach sąd w Krakowie czy sąd w Kielcach wniosek ministra, który następnie jest pozytywnie opiniowany przez kolegium sądu. W Kielcach dziewięciu członków kolegium było za odwołaniem, trzech było przeciwko. Wszystko odbywa się zgodnie z regułami prawa, w granicach obowiązującego prawa o ustroju sądów powszechnych.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#AdamBodnar">Natomiast jeżeli chodzi o pkt 1 naszego posiedzenia, to wydaje mi się, że bardzo ważne jest zaznaczenie tej cezury czasowej między 2016 rokiem a 2024 rokiem. Przyznaję, że faktycznie w 2016 roku była sprawa przed Trybunałem Konstytucyjnym, w której występowałem w mojej poprzedniej roli życiowej jako rzecznik praw obywatelskich i w tamtym czasie Trybunał Konstytucyjny w składzie, co do którego nie można było mieć żadnych wątpliwości, w składzie byli profesor Andrzej Rzepliński i pan profesor Marek Zubik. Profesor Zubik był sprawozdawcą i uznał wniosek rzecznika praw obywatelskich. Myślę, że warto pamiętać o tym, że ten wyrok nie został nigdy wykonany, pomimo tego, że nie było żadnych wątpliwości co do… co więcej, pamiętam nawet, że prowadziłem korespondencję z Ministerstwem Kultury na temat wykonania tego wyroku. Przez te siedem lat nie było żadnej woli dokonania zmiany w mediach publicznych. Co więcej, ta sytuacja w mediach publicznych powiedziałbym, że się pogłębiała, jeżeli chodzi o jednostronne wykorzystywanie mediów publicznych w celu szerzenia przekazu partyjnego, przekazu na korzyść wyłącznie jednej strony sceny politycznej.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#AdamBodnar">Myślę, że to, co było dość dramatyczne z punktu widzenia jakości funkcjonowania państwa polskiego, to były między innymi raporty z wyborów prezydenckich, raporty OBWE, gdzie OBWE wyraźnie wskazywało, że wybory te mogły być zakłócone ze względu na stanie po stronie jednego kandydata, pana prezydenta Andrzeja Dudy. Natomiast myślę, że w 2023 roku po wyborach zetknęliśmy się z sytuacją, w której media publiczne zostały dotknięte, można powiedzieć, tym skrajnym upolitycznieniem i jestem takiego zdania, że uchwała Sejmu, która została podjęta w grudniu 2023 roku, stanowiła podsumowanie tej właśnie sytuacji w mediach. Zdaję sobie sprawę z tego, że uchwała Sejmowa nie ma charakteru normatywnego, ma charakter deklaratoryjny, natomiast uważam, że uchwała Sejmu w powiązaniu z uprawnieniami właścicielskimi ministra do spraw kultury i dziedzictwa narodowego daje uprawnienia do tego, aby podejmować określone działania w kontekście funkcjonowania mediów publicznych i te działania zostały podjęte przez pana ministra Sienkiewicza. Myślę, że ten temat był przedmiotem debaty parlamentarnej w czasie wniosku o wotum nieufności dla pana ministra Sienkiewicza. Tutaj nie zmienię zdania, nie raz powtarzałem to zdanie w mediach, że uważam, że uchwała w powiązaniu z przepisami Kodeksu spółek handlowych daje podstawy do takiego działania, które podjął pan minister Sienkiewicz. Natomiast, jeżeli chodzi o pytanie, to według informacji, które posiadam, Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi postępowanie dotyczące wydarzeń w Telewizji Polskiej i w TVP Info przy placu Powstańców. Toczy się postępowanie w tej sprawie. W Prokuraturze Okręgowej w Warszawie także toczy się postępowanie dotyczące przekroczenia uprawnień przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Pojawiła się też informacja o przedstawieniu zarzutów pani notariusz. Staram się wykonywać moje zadanie jako prokuratora generalnego w taki sposób, aby nie ingerować w to, co się dzieje w sprawach karnych, ponieważ uważam, że prokurator generalny powinien być jak najdalej od spraw karnych. Na tym powinna polegać niezależność prokuratury, aby w tych sprawach prokuratorzy mogli samodzielnie podejmować decyzję, dlatego mówię o tym, że taka jest właśnie informacja o toczących się postępowaniach w tej sprawie. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#MichałSzczerba">Obiektywny obraz kampanii wyborczej. Byliśmy tego świadkami nie tylko w 2019 roku, skąd pochodzi ten raport ODIR, ale również w 2020 roku, kiedy była prowadzona kampania wyborcza. Wtedy, kiedy chociażby było dwóch kandydatów, Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski i żaden wiec, żadne zgromadzenie publiczne, które organizował kandydat opozycji demokratycznej, nie było transmitowane przez media publiczne, w szczególności TVP Info. Ten brak obiektywizmu również był w 2023 roku. Ja jestem tylko przykładem tego, że media publiczne miały swoje listy, także czarne listy osób, które nie są zapraszane. Pięć lat nie byłem gościem TVP Info czy też TVP, w żadnym studiu. Chciałbym bardzo wyraźnie powiedzieć, że to, co w tej chwili się dzieje, to jest odbudowa mediów publicznych i to, co się również dzieje, to jest odbudowa mediów publicznych w bardzo dramatycznych okolicznościach.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#MichałSzczerba">Panie ministrze, mam przed sobą pana wystąpienie jako rzecznika praw obywatelskich, gdzie wielokrotnie kierował pan i do marszałka Sejmu i do marszałka Senatu informacje dotyczące wyroku z 13 grudnia 2016 r. Trybunału Konstytucyjnego w sprawie dotyczącej Rady Mediów Narodowych. Pan rzecznik praw obywatelskich profesor Bodnar pisał: konieczne jest dokonanie zmiany przepisów ustawy o radiofonii i telewizji w tym zakresie oraz włączenie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w procedurę powoływania i odwoływania władz publicznych.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#MarcinWarchoł">Drugie pytanie, czy pan minister podtrzymuje stanowisko zgłoszone do sprawy w Trybunale Konstytucyjnym, gdzie stwierdził pan, że regulacja Kodeksu spółek handlowych nie jest adekwatna lub wystarczająca do likwidacji telewizji?</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#MarcinWarchoł">Trzecie pytanie, czy podtrzymuje pan to stanowisko, w którym wówczas wypowiedział się pan, że likwidacja jednostek Radiofonii i Telewizji wymaga zmiany ustawy, ponieważ telewizja opiera się na spółkach? Ustawodawca tymczasem przewidział funkcjonowanie telewizji w oparciu o te spółki, przewidując jedynie zawiązanie i rejestrację spółek, nie przewidując likwidacji. Czy zatem podtrzymuje pan stanowisko, że tamten wyrok Trybunału nie odnosił albo odnosił się, jak tego chce pan poseł Szczerba, do Rady Mediów Narodowych? Po drugie, czy Kodeks spółek handlowych był adekwatny i wystarczający do zamachu na media? Po trzecie, czy likwidacja telewizji wymaga zmiany ustawy, tak jak to pan wskazał w stanowisku do Trybunału Konstytucyjnego? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#SebastianKaleta">Co do pkt 2, rozporządzenie, które pan podpisał, czyli „dekret Bodnara”, wskazuje, jeśli w ogóle mowa o wyłączeniu z losowania jakiejś kategorii sędziów z uwagi na wniosek o ich wyłączenie, z uwagi na ich status, to dziwnym trafem wskazuje pan tylko konkretną grupę sędziów, jednocześnie abstrahuje pan od tego, że można przecież tego rodzaju kategoryzację wprowadzić wobec pozostałych grup sędziów, bo wyraził pan pogląd, że według pana grupa sędziów powołana po 2018 roku powołana jest niezgodnie z konstytucją z uwagi na konstrukcję KRS. Jest to pana pogląd, który nie znajduje mocy, patrząc na system ustrojowy, który mamy. Trybunał Konstytucyjny nie stwierdził niekonstytucyjności tych przepisów, jak również ustawa nie została zmieniona, żadne przepisy nie zostały zmienione. Zatem moje pytanie dotyczy tego, dlaczego w takim wypadku uznając, że sędziowie nie powinni rozpoznawać wniosków dotyczących ich statusu, nie zastosował pan analogicznych konstrukcji, jeśli chodzi o sędziów powołanych przez Radę Państwa PRL, którzy cały czas orzekają w polskim systemie? Dlaczego na przykład zgodnie z pana koncepcją sędzia powołany przez Radę Państwa PRL, do którego trafi wniosek o wyłączenie sędziego powołanego przez Radę Państwa PRL z uwagi na status tego sędziego jako powołanego przez Radę Państwa PRL, w pana ocenie inny sędzia powołany przez Radę Państwa PRL może rozpoznawać taki wniosek? Jak również przykładowo, jeśli chodzi o status KRS…</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#KrzysztofSzczucki">Czy jest jakaś norma w prawie powszechnie obowiązującym, która daje Sejmowi w formie uchwały podstawę do wyposażania ministra kultury, który wykonuje jakieś szczególne prawa z akcji, w tym przypadku w stosunku do tych spółek, biorąc pod uwagę, że obowiązuje ustawa o radiofonii i telewizji i ustawa o Radzie Mediów Narodowych? Jednocześnie, czy ten pański pogląd prawny zachowa aktualność w stosunku do działań każdego rządu w przyszłości. Rozumiem, że w pańskim przekonaniu w przyszłości każdy rząd na podstawie Kodeksu spółek handlowych będzie mógł po jakiejś uchwale, chociaż trudno mi wciąż znaleźć podstawę prawną dla takich działań Sejmu, ale rozumiem, że państwo taką podstawę prawną już znaleźli, bo szukacie jej dość długo, być może będzie okazja do tego, żeby ją teraz ujawnić, że każdy kolejny rząd w jakiejkolwiek formacji politycznej będzie mógł u notariusza, w akcie notarialnym odwołać z dnia na dzień zarząd i radę nadzorczą, tak jak to może uczynić walne zgromadzenie akcjonariuszy w każdej innej spółce handlowej. Rozumiem, że wtedy pan minister i całe kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości, a także państwa partii politycznych przyklaśnie takiemu rozwiązaniu i nie okaże się, że jednak doktryna błyskawicznie się zmieniła, bo tylko Platformie Obywatelskiej wolno na podstawie uchwał zmieniać zarządy i rady nadzorcze, a innym rządom wywodzącym się z innych formacji politycznych nie wolno tego robić. Proszę o doprecyzowanie i wyjaśnienie także tego, jak się ma pańska teza do pańskiego stanowiska wyrażonego w piśmie jako prokuratora generalnego do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie o sygnaturze K 29/23, gdzie prezentował pan zgoła odmienne tezy od tych, które pan przedstawił dzisiaj.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#KrzysztofSzczucki">Kolejne pytanie, czy prawdą jest, że żądał pan akt postępowań prokuratorskich dotyczących włączenia się przez prokuratorów czy też inicjowania postępowań cywilnoprawnych, kiedy to prokuratura podejmowała decyzję o wystąpieniu do Sądu Okręgowego w Warszawie z wnioskiem o zabezpieczenie? Postępowania dotyczącego stwierdzenia nieważności czy też nieistnienia tych uchwał ministra Sienkiewicza. Czy żądał pan tych akt, czy pan je otrzymał, co się z nimi dzieje? Proszę o wyjaśnienie.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#PawełJabłoński">Kwestia druga, doprecyzowując też te wypowiedzi moich poprzedników odnośnie do pańskiej roli jako prokuratora liniowego, mamy szereg informacji medialnych, natomiast ja chciałbym, żeby pan przedstawił Wysokiej Komisji konkretną informację, jakie czynności, w jakich sprawach podjął pan jako prokurator. Jako prokurator generalny ma pan kompetencje ustawowe, natomiast jeżeli przejmuje pan sprawy do osobistego prowadzenia w całości lub w części czy to w formie nadzoru, czy w formie bezpośredniej, to jest już osobna kwestia. Bylibyśmy bardzo wdzięczni, gdybyśmy uzyskali od pana konkretną, zgodną z prawdą informację w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#MarekAst">Druga rzecz dotycząca regulaminu urzędowania sądów powszechnych. Czy znalazł pan i gdzie znalazł pan taką podstawę prawną, która pozwoliłaby na różnicowanie statusu sędziów z uwagi na czas ich powołania i procedurę ich powołania? Tym bardziej, że bezsporne jest, że to prezydent ma wyłączną w naszym porządku prawnym prerogatywę do powoływania sędziów i każdy sędzia powołany przez prezydenta bez względu na czas, w którym to uczynił, ma równy status. Więc gdzie jest ta podstawa prawna, która pozwala na różnicowanie statusu sędziów? Ta propozycja zmiany regulaminu w sposób oczywisty ten status różnicuje, a wręcz jest głęboką ingerencją w niezawisłość sędziowską. Czyli jeżeli gdzieś w polskim porządku prawnym jest taka podstawa, to chciałbym wiedzieć, bo w tej sytuacji trzeba byłoby ją zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego z uwagi na oczywistą niekonstytucyjność. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#ZbigniewBogucki">Kolejna rzecz, mówił pan o wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 13 grudnia 2016 r. i wskazywał pan, że nie został on nigdy wykonany. Dlaczego go nie wykonujecie? Dlaczego nie stosujecie tego wyroku? Dlaczego w takim razie nie oddaliście tej kwestii, skoro nie uznaje pan Rady Mediów Narodowych? Dlaczego nie oddajecie tej kwestii Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, tak jak pan zajmował to stanowisko jeszcze jako rzecznik praw obywatelskich?</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#ZbigniewBogucki">Kolejna rzecz, na jakiej podstawie prawnej to, o co pytał również pan poseł Marek Ast, łamie pan prerogatywę prezydenta wynikającą z konstytucji? Konstytucyjną wyłączną prerogatywę prezydenta do mianowania sędziów. Zresztą są tutaj posłowie, pani przewodnicząca, pan Zimoch, którzy są, jak rozumiem legalnymi członkami nielegalnego organu KRS. Na jakiej podstawie pan łamie prerogatywę prezydencką? Czy wszczął pan z urzędu postępowania dotyczące narażenia spółki, jaką jest telewizja publiczna, na wielką szkodę w związku z przerwaniem emisji programów i tak naprawdę rozwiązaniem wszystkich umów reklamowych? To są miliony złotych, które zostały nieprzyjęte przez spółkę, a więc było to działanie zgodnie z art. 296 k.s.h. działaniem na szkodę spółki. Czy wszczął pan postępowanie w zakresie pozorności działania likwidacyjnego? Mam tu na myśli art. 83 Kodeksu cywilnego w związku z art. 296 k.s.h., kiedy ministrowie i przedstawiciele rządu mówią o likwidacji, że to ma doprowadzić do naprawienia spółek, że to nie jest de facto likwidacja, tylko działanie naprawcze. Gdyby to były działanie naprawcze, to musiałaby być inna podstawa prawna i pan doskonale o tym wie, mówi o tym prawo upadłościowe i naprawcze. Czy w tym zakresie wszczął pan postępowanie?</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#KazimierzSmoliński">Jeszcze jedna rzecz. Jak pan jako prokurator generalny, wkracza też pan w pewne uprawnienia prokuratora krajowego żądając dokument, będzie odnosił się do tych działań podejmowanych przez członków neo-TVP i neo-Polskiego Radia? Najpierw członków zarządu, którzy nie zostali wpisani do Krajowego Rejestru Sądowego, a podejmowali czynności nie tylko personalne, również finansowe i w tej chwili ci uzurpatorzy, likwidatorzy też podejmują czynności zarówno prawne, personalne, jak również finansowe, które mogą być podważone, jeżeli nie zostaną wpisani do Krajowego Rejestru Sądowego. Z tych orzeczeń dotychczasowych postanowień podejmowanych przez co prawda referendarzy, ale już są pierwsze orzeczenia dotyczące też sądowych odwołań, musicie jako organ nadzoru w tym zakresie prokuratorskim też widzieć, jak to będzie. Czy prowadzi pan postępowanie w tym zakresie?</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#MichałWójcik">W kontekście rozporządzenia nie mam wątpliwości, że jest ono sprzeczne z konstytucją. Nie mam żadnych wątpliwości, że to Trybunał powinien się nad tym pochylić. Nie mam wątpliwości, że naruszył pan niezależność sądów, niezawisłość sędziowską, podzielił sędziów na gorszych i lepszych, naruszył pewność obywatela wobec wymiaru sprawiedliwości i takie będą skutki tego rozporządzenia. Pan poseł Wawer słusznie mówił, do czego doprowadzi ten podział, którego tak naprawdę pan dokonał, na sędziów i neo-sędziów. Ludzie z zewnątrz mogą nie czuć pewnych tematów, ale pan je doskonale czuje, że neo-sędzia niczym się nie różni od sędziego. Chyba że właśnie podejmuje pan teraz pierwszy krok w tym rozporządzeniu, dzieląc sędziów na lepszych i gorszych, chociaż nie ma pan do tego absolutnie prawa. Natomiast kolejnym krokiem będzie wyrzucenie kilku tysięcy młodych ludzi. Jeżeli tak, to niech pan przyzna na Komisji, że tak pan chce zrobić, bo uważa pan ich za neo-sędziów, takich, którzy nie mają prawa orzekać w sprawach codziennych, a jeżeli nie mają prawa orzekać, to niesie to za sobą bardzo daleko idące konsekwencje. Korzystając z pana wizyty, to na koniec chciałem zapytać o jedną rzecz...</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#TomaszZimoch">Pan poseł Wójcik mówi o tym, że obecny minister dzieli sędziów na lepszych i gorszych, a wy co robiliście z sędziami i prokuratorami? A wy, co robiliście? Wysyłaliście na karne delegację, odsuwaliście ich od pracy, to właśnie wy dokonaliście podziału. Za waszych czasów dokonywaliście podziału na sędziów lepszych i gorszych. Jeden z panów mówi o uzurpatorach w mediach publicznych. A co wy zrobiliście z mediami publicznymi? To właśnie wy zamieniliście je w media partyjne i jeżeli chce pan rozmawiać na temat mediów publicznych, to jeszcze raz zachęcam. Bardzo chętnie. Wygrałem dwa procesy z Polskim Radiem. Panie ministrze, proszę wreszcie wyjaśnić także posłowi Warchołowi, który tak się martwił o niewykonany wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2016 roku. Panie ministrze, ile razy pan kierował prośby, pisma do ówczesnego ministra kultury? Czy była jakakolwiek odpowiedź ministra? Czy prawdą jest, że minister obiecywał, że do 2018 roku sprawa zostanie załatwiona, czyli będzie położona na stół, krótko mówiąc w Sejmie będzie procedowana ustawa? Nowa ustawa, która przywróci konstytucyjne obowiązki, czyli wyłanianie kierownictwa mediów publicznych przez organ konstytucyjny albo dostosowując do tego Radę Mediów Narodowych. Proszę państwa, przez osiem lat, przez osiem lat łamaliście prawo, jeśli chodzi o media publiczne, o powoływanie kierownictwa w tych mediach, doprowadziliście do upadku mediów publicznych i dzisiaj to także wasza troska powinna być bardzo mocna i bardzo gorąca, żeby te media wreszcie stały się mediami publicznymi. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#MichałWoś">Natomiast co do drugiej sprawy, co do tego tak zwanego dekretu Bodnara, zmiany rozporządzenia powiedział pan w informacji, że sądy muszą stosować ustawy. Bardzo dziękuję za to stwierdzenie, ale jednocześnie całe uzasadnienie tego rozporządzenia wskazuje, że de facto Ministerstwo Sprawiedliwości czy minister sprawiedliwości nie musi uznawać ustaw. Przede wszystkim ustawy z 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, gdzie wskazano, że 15 członków, sędziów Krajowej Rady Sądownictwa, zgodnie z konstytucją, parlament miał prawo to wskazać, jak tych 15 sędziów powinno być wybranych, bo tak stanowi konstytucja. To, że jest narracja polityczna, ocena, opinia to jest jedno, ale to, że mamy w systemie prawnym obowiązujące przepisy, to jest drugie. Przecież pan też wie, że było to badane przez Trybunał Konstytucyjny 25 marca 2019 r. sygnatura K 12/18. Dlaczego budzi to takie niepokoje? Panie ministrze sprawiedliwości, prokuratorze generalny, doskonale pan wie, że są podstawy wyłączenia sędziego, w art. 48 k.p.c. i art. 40 k.p.k. jest to katalog zamknięty. Jeżeli w rozporządzeniu, w akcie rangi podustawowej będziemy wskazywali podstawy wyłączenia sędziego, to będzie gigantyczny chaos, za który pan będzie odpowiadał. Jeżeli tak jest, że intencją, jak rozumiem, jest ręczne sterowanie, bo tutaj cezurą jest właściwie tylko ta data, bo pomija pan szereg orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego co do innych wątpliwości, to czy pan potwierdza, że celem tego rozporządzenia jest ręczne sterowanie? Z uwagi na czas i szacunek dla Wysokiej Komisji nie będę cytował wszystkich orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego na przestrzeni kilkunastu lat w składach na pewno przez nikogo niekwestionowanych. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#PatrykJaskulski">Drugim fundamentem tych zmian było właśnie upolitycznienie prokuratury poprzez połączenie funkcji ministra sprawiedliwości z funkcją prokuratora generalnego czy zamach na Trybunał Konstytucyjny, KRS oraz manipulowanie delegacjami prokuratorów, o tym też dzisiaj mówiliśmy. O tych zmianach w wymiarze sprawiedliwości wielokrotnie alarmowali profesorowie prawa, eksperci czy organizacje międzynarodowe. Już nie wspomnę o orzeczeniach Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Bardzo się cieszę, że pan minister dzisiaj przyszedł na Komisję i cierpliwie odpowiada na wszystkie pytania, nie zważając na te niegrzeczne zaczepki, które odwołują się bardzo często do ustroju komunistycznego, który chyba tak bardzo właśnie fascynuje Prawo i Sprawiedliwość, z którego właśnie mam wrażenie przez ostatnie osiem lat czerpało tak ochoczo inspirację. Panie ministrze pytanie, czy pana zdaniem pan prezes PiS powiedział prawdę, czy mieliśmy przez ostatnie osiem lat do czynienia ze stopniową zmianą ustroju państwa bez zmian w konstytucji? Jeżeli tak, to w jakim kierunku zmierzał wtedy ustrój państwa? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#BarbaraDolniak">Ile propozycji uwzględniono? Niewiele. A tu przykład rozporządzenia i dwie propozycje rozwiązania, z których jedna została z tego projektu usunięta właśnie po konsultacjach, bo na tym polegają konsultacje. Jeżeli jest przewaga opinii, które mówią, że takie rozwiązanie powinno być innej treści albo w ogóle go nie powinno być, to jest ono usuwane z projektu. Jak wyglądała państwa konsultacja? Otóż proszę państwa, konsultacja polegała na tym, że tak faktycznie tworzono pozór rozwiązania albo wcale nie było tego rozwiązania w postaci konsultacji, bo były projekty poselskie w bardzo istotnych zmianach.</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#BarbaraDolniak">Pan poseł Wójcik powiedział przed momentem, gdy ktoś mówił o szykanowaniu w stosunku do sędziów czy prokuratorów, że to prokuratorów przenoszono do innych prokuratur, daleko od miejsca ich zamieszkania, dotychczasowej pracy, ale przypomnę o tych zawieszeniach sędziów, którzy orzekali w wydziałach i wydawali orzeczenia, które nie podobały się władzy. Przypomnę o tym, że przenoszono sędziów do innych wydziałów, mimo że zapadały już orzeczenia i tu w sądzie w Polsce i Trybunałów, gdzie te osoby powinny z powrotem zostać przywrócone. Mówimy o tym, że rozstrzygnięcie dotyczące wpisu likwidacji czy wcześniejszej decyzji ministra nie zostało uwzględnione przez referendarzy. Proszę zauważyć charakterystyczną rzecz, jaka temu towarzyszy. Minister sprawiedliwości czy wiceministrowie nie wychodzą przed kamerę i nie mówią do mikrofonów w czasie konferencji medialnej, że nie uznają tego orzeczenia, że nie uznają tego sądu, tak jak ma to w zwyczaju mówić do tej pory już dzisiejsza opozycja sejmowa.</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#ArkadiuszMyrcha">Jeżeli chodzi zaś o sytuację prokuratora krajowego, bo dzisiaj też to wybrzmiało. Przypomnę, że to już było przedmiotem szerokiej informacji rządu w tej sprawie. Pan poseł Wójcik był wówczas na sali, jak i duża część waszego klubu parlamentarnego. Wyjaśnienia w tej sprawie były obszerne. Ponawiacie państwo te same pytania, te same wątpliwości. Odpowiedzi na nie znajdziecie zarówno w opiniach prawnych, jak i wypowiedziach ekspertów.</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#AdamBodnar">Drodzy państwo chciałbym odnieść się do kilku kwestii. To, z czym się mierzymy i myślę, że wypowiedź pani marszałek Dolniak zmierzała w tym kierunku, to jest sytuacja odbudowywania państwa prawa po wielu latach zawieruchy. Już nie chcę używać innych słów. Miałem liczne wystąpienia na ten temat, jak oceniam to, co się działo w Polsce w latach 2015-2023. Podejmujemy różne działania, działania dotyczące takich bieżących rozstrzygnięć jak chociażby to rozporządzenie, o którym za chwilę powiem, jak również działania ustawowe w zgodzie z regułami gry, czyli poprzez przeprowadzanie pełnego procesu legislacyjnego. Ustawa o KRS jest pierwszym tego przykładem, ale za nią pójdą kolejne ustawy. Mam wrażenie, że cokolwiek zaproponujemy, cokolwiek przedstawimy, to i tak się to spotka z krytyką, bo myślę, że największą kością niezgody jest to, że państwo nie dostrzegają faktu, że te zmiany, które były wprowadzane w sferze wymiaru sprawiedliwości od 2016 roku, były na różne sposoby kwestionowane, a dowodem tego są liczne orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, o których mówił pan minister Myrcha, ale myślę, że też te, które są publicznie znane. Nie spocznę, póki nie doprowadzę do wyprostowania tej sytuacji. Jestem gotowy do wysłuchiwania różnych argumentów i różnych komentarzy na mój temat, ale taka jest moja odpowiedzialność i zdaję sobie sprawę z tego, jakie wziąłem na siebie zadanie. Drodzy państwo, to zadanie byłoby być może łatwiejsze, gdyby nie to, że muszę czasami się zajmować rzeczami, które są dla mnie zupełnie zaskakujące, a powiedziałbym wręcz kuriozalne.</u>
          <u xml:id="u-1.34" who="#AdamBodnar">Na przykład wczoraj dowiedziałem się, że 25 stycznia gryfińscy członkowie Suwerennej Polski odwiedzili kolejno miejscowość i przekazali kolejny czek z Funduszu Sprawiedliwości. Zastanawiam się, w jakim trybie? Jeśli pytamy się o podstawę prawną, to w jakim trybie członkowie Suwerennej Polski jeszcze cokolwiek robią w kontekście Funduszu Sprawiedliwości? Nawet jeżeli wyobraziłbym sobie, że decyzja była podjęta trzy, cztery miesiące temu, to może wypadałoby chociaż zawiadomić. Powiedzieć panie ministrze, czy moglibyśmy, wywalczyliśmy dotacje dla OSP i chcielibyśmy ją wręczyć. Myślę, że pan poseł mógłby pojechać i nawet płytę wręczyć do kompletu i nie byłoby kłopotu, bo rozumiem pewne względy lojalności, ale to są rzeczy, z którymi też musimy się mierzyć. To jest drobiazg, ale różne kwestie, które wiążą się z tym, w jaki sposób funkcjonuje państwo polskie i to, co się dzieje w Ministerstwie Sprawiedliwości, to jest coś, co wymaga naszego dużego zaangażowania i czegoś z czym codziennie musimy się mierzyć. Natomiast chciałbym powiedzieć, że te rzeczy, które dotyczą wymiaru sprawiedliwości, ale też mediów publicznych, są niezwykle poważne i zdajemy sobie sprawę z tego, jak ważne jest, aby to wszystko wyprostować.</u>
          <u xml:id="u-1.35" who="#AdamBodnar">Co do mediów publicznych, państwo tak bronią mediów publicznych, tak bardzo usilnie, jakie były wspaniałe, jakie były cudowne…</u>
          <u xml:id="u-1.36" who="#AdamBodnar">Odnosząc się do tych licznych pytań dotyczących mediów publicznych, cały czas podtrzymuję, że podstawą prawną dokonania zmian w mediach publicznych jest Kodeks spółek handlowych, w tym zwłaszcza ta procedura, która dotyczy postawienia spółek w stan likwidacji. Musimy rozróżnić, bo doskonale wiemy, że czym innym jest postawienie w stan likwidacji, a czym innym jest dokonanie trwałej, pełnej likwidacji. Zresztą, jak rozumiem, w publicznych wypowiedziach ministra Sienkiewicza pojawiła się zapowiedź przedstawienia odpowiedniej ustawy, która określiłaby status i być może przyszłościowo trzeba w ogóle zrezygnować ze statusu spółek prawa handlowego jako tych, które regulują media publiczne.</u>
          <u xml:id="u-1.37" who="#AdamBodnar">Co do kwestii związanych z rolą prokuratury, uważam i chciałbym to podkreślić, że czym innym jest rola prokuratora generalnego w kontekście spraw karnych i uważam, że tutaj prokurator generalny powinien być bardzo ostrożny w tym, aby w tych postępowaniach prokuratorom zapewnić maksymalny poziom niezależności. Podejmuję różne działania w tym kierunku. Dzisiaj ogłoszony, nie wiem, czy już został, ale na pewno będzie konkurs na stanowisko prokuratora krajowego. Otwarty, niezależny, bezstronny konkurs na prokuratora krajowego. Tak samo konkurs na prokuratora europejskiego, przystąpienia do Prokuratury Europejskiej. Mówię o tym, ponieważ mam wrażenie, że będziemy mieli jeszcze okazję się spotkać za kilkanaście dni, 21 lutego, ponieważ zapoznałem się z wnioskiem o wotum nieufności. Rozumiem, że na forum tej Komisji będziemy musieli to najpierw przedyskutować, a później będzie trybuna sejmowa od tego, żeby to dogłębnie przedyskutować. Może te kwestie na razie zostawię z boku jako niezwiązane bezpośrednio z tematem dzisiejszej Komisji. Natomiast wracając do prokuratury, uważam, że prokurator może angażować się w sprawy, które mają charakter cywilny i w tym zakresie faktycznie wydawałem polecenia dotyczące działań prokuratury. Uważam, że takie polecenia mają podstawę prawną w art. 13 oraz w art. 19 Prawa o prokuraturze. Jest ze mną pan doktor Mistygacz i pan prokurator Onyszczuk, z którymi to konsultowałem. Może szczegółowe zostawienie tych działań przedstawię państwu na piśmie. Tak samo jak informację o tym, na jakim etapie jest obecnie postępowanie prokuratorskie prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie, było to pytanie dotyczące pani notariusz. Tak że pozwolą państwo, że przedstawię to na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-1.38" who="#AdamBodnar">Jeśli chodzi o kwestię różnicowania sędziów, tutaj pojawił się bardzo istotny wątek moim zdaniem dotyczący tego, co zrobić z tymi sędziami, którzy byli rekomendowani przez Radę Państwa? Chciałbym przypomnieć, że była to sprawa, która była przedmiotem rozstrzygnięcia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i tutaj sędzią inicjującym to postępowanie był pan profesor Kamil Zaradkiewicz i w wyroku TSUE z 29 marca 2022 r. TSUE powiedział, że tutaj nie ma podstawy do tego, aby kwestionować ich status niezależności.</u>
          <u xml:id="u-1.39" who="#AdamBodnar">Jeżeli chodzi o kwestie związane z rozporządzeniem, tutaj było sporo kwestii, ale jeszcze raz chciałbym zwrócić na to uwagę. Cała idea tego rozporządzenia opiera się na zasadzie, żeby nikt nie był sędzią we własnej sprawie. Jeżeli strona składa wniosek o wyłączenie sędziego i podważa status niezależności tego sędziego ze względu na moment powołania do pełnienia tej funkcji, to ten wniosek nie powinien być rozpatrywany przez osoby, które są dotknięte tym samym kłopotem i tylko i wyłącznie tej kwestii dotyczy. To rozporządzenie nie ingeruje w żadne inne kwestie, tylko moim zdaniem porządkuje postępowanie w takich sytuacjach.</u>
          <u xml:id="u-1.40" who="#AdamBodnar">Pytanie pana Jabłońskiego moim zdaniem jest bardzo ciekawe, bo ono dotyczy też roli ministerstwa, na temat tego spotkania z ambasadorem USA. To było absolutnie formalne spotkanie, z którego została sporządzona notatka. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele różnych zespołów, chyba prokurator Krzysztof Masło, jeżeli mnie pamięć nie myli, uczestniczył w tym spotkaniu, pan minister Krzysztof Śmiszek. Między innymi rozmawialiśmy o kwestiach ekstradycyjnych, które są bardzo istotne z punktu widzenia realizacji umowy ekstradycyjnej i można powiedzieć ogólnej współpracy. Dla mnie w ogóle współpraca bilateralna czy współpraca międzynarodowa jest bardzo ważna. Jestem dumny, że mogłem być po raz pierwszy od ośmiu lat na nieformalnym spotkaniu ministrów sprawiedliwości Unii Europejskiej. Tu zazwyczaj pan poseł Kaleta jeździł na te spotkania, ale inni ministrowie tęsknili za obecnością ministra konstytucyjnego, tak że ucieszyli się z mojej obecności. Była to też okazja do różnych spotkań bilateralnych i rozmów na temat współpracy Polski z innymi państwami w kontekście współpracy sądów czy prokuratury. Uważam, że taka współpraca jest czymś zupełnie naturalnym i oczywistym. Oczywiście po każdym takim spotkaniu jest przygotowywana notatka, która jest przedstawiona Ministerstwu Spraw Zagranicznych, aby nie dochodziło tutaj do jakichś niejasnych sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-1.41" who="#KamilaGasiukPihowicz">Kto jest za? (14) Kto jest przeciw? (15) Kto się wstrzymał? (0) Zamykam głosowanie.Niestety, pana wniosek formalny, panie pośle Jabłoński, nie zyskał poparcia Komisji. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.42" who="#KamilaGasiukPihowicz">Jeszcze wniosek formalny pana posła Kalety. Bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-1.43" who="#KamilaGasiukPihowicz">Kto jest za przyjęciem wniosku pana posła Rusieckiego o zakończenie dyskusji?  (15)Kto jest przeciwko? (15) Kto się wstrzymuje? (0) Zamykam głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-1.44" who="#KamilaGasiukPihowicz">W kwestiach formalnych, jeżeli znaliby państwo regulamin, to wiedzieliby, że przeważającą siłę ma głos przewodniczącej. Oddając głos za zakończeniem tej dyskusji, w tym momencie przeważam. Głosowałam i jest wydruk z głosowania. Głosowałam za zamknięciem dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-1.45" who="#KamilaGasiukPihowicz">Szanowni państwo, w takim wypadku, wobec wyczerpania porządku obrad, zamykam posiedzenie dzisiejszej Komisji. Dziękuję bardzo serdecznie ministrowi sprawiedliwości za udział w tym posiedzeniu.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>