text_structure.xml
141 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#DariuszJoński">Otwieram posiedzenie sejmowej Komisji Śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#DariuszJoński">Jednocześnie stwierdzam kworum.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#DariuszJoński">W dniu dzisiejszym w posiedzeniu uczestniczą stali doradcy Komisji: pani Agata Plichta, pani Elżbieta Buczek, pan Paweł Cioch, pan Piotr Folcik i pan Łukasz Smolak oraz pan Michał Jabłoński – mam informację, że dotrze około godziny 13:00.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#DariuszJoński">Szanowni państwo, porządek dzisiejszego posiedzenia przewiduje przesłuchanie pana Michała Dworczyka, byłego szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, wezwanego w celu złożenia zeznań w toczącym się postępowaniu zmierzającym do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#DariuszJoński">Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie słyszę. Stwierdzam…</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#PawełJabłoński">Bo na poprzednim posiedzeniu, nie tym ostatnim, tylko tym jeszcze w połowie stycznia, w trakcie przesłuchania świadka Michała Wypija… Pan to przesłuchanie przerwał dość gwałtownie w momencie, kiedy były zadawane pytania przez pozostałych członków Komisji, i stwierdził pan wtedy, że świadek Wypij będzie wezwany ponownie na 5 lutego. Ja w dobrej wierze uznałem, że to się po prostu wydarzy. Nie składaliśmy w tym przedmiocie żadnego dodatkowego wniosku.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#PawełJabłoński">Natomiast ani wówczas, ani na posiedzeniu zamkniętym, ani na posiedzeniu tym, na którym przesłuchiwani byli panowie Szczegielniak i Sasin – no, w tym przedmiocie żadne decyzje nie zostały podjęte. Na żadnym z lutowych posiedzeń również pana Wypija nie ma. Więc chciałbym, żeby pan wyjaśnił, jakie są pana zamierzenia w tej sprawie. Bo uważam, że to przesłuchanie musi być kontynuowane.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#DariuszJoński">Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie słyszę. Stwierdzam jego przyjęcie.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#DariuszJoński">Szanowni państwo, myślę, że na wstępie każdego posiedzenia taką dobrą praktyką jest takie krótkie nawiązanie do poprzedniego posiedzenia Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#DariuszJoński">Przypomnę, że na ostatnim posiedzeniu Komisji mieliśmy dwóch świadków: pana Szczegielniaka… Jak państwo wiecie, być może to z uwagi na mgłę covidową pan Szczegielniak tak na dobrą sprawę nie przypomniał sobie niczego poza tym, że pamięta doskonale przebieg legislacyjny w Senacie. Przypomnę, że senatorem nie był. Nie pamięta nazwisk swoich współpracowników, ale także przez prawie dwie godziny nie był w stanie odpowiedzieć, czy mail, który miał przed oczami, a wysłany przez niego, jest prawdziwy, czy też nie.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#DariuszJoński">Z kolei pan Jacek Sasin – nie tyle, że nie pamięta, co w zasadzie nie wie. Bo był chociaż wicepremierem i był ministrem aktywów państwowych, ale okazuje się, że niczego nie zlecał, za nic nie odpowiadał, a decyzji premiera Morawieckiego wykonać nie chciał, bo widział w jej treści jakieś zastrzeżenia. No, ale poznaliśmy za to nowe pojęcie: nadzór post factum.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#DariuszJoński">Co jednak cenne wydaje mi się w kontekście pytania również pana posła Jabłońskiego o dopytanie świadków, którzy już tutaj byli przed Komisją – otóż pan Jacek Sasin zeznał, że to pan Artur Soboń, który nie ma nic więcej do powiedzenia oprócz tylko tej regułki i tego oświadczenia powtarzane kilkadziesiąt czy kilkaset razy, sprawował nadzór operacyjny nad wykonaniem polecenia premiera przez Pocztę Polską, co w zasadzie daje do zrozumienia, że ma wiedzę ogromną.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#DariuszJoński">Szanowni państwo, po tych przesłuchaniach z poprzedniej Komisji mam takie nieodparte wrażenie takiego bagatelizowania tej sprawy w Ministerstwie Aktywów Państwowych, gdzie tak na dobrą sprawę wyrzucono 70 mln zł i było wiadomo, że te wybory 10 maja po prostu się nie mogą odbyć, o czym pisał w mailu pan minister Soboń, podając konkrety, dlaczego w te sześć tygodni, kiedy ludzie byli pozamykani, kiedy były lasy nawet zamknięte, przedszkola, szkoły, nie byli w stanie przygotować tych wyborów.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#DariuszJoński">Co więcej, przecież tak na dobrą sprawę to oświadczenie Jarosława Gowina i Kaczyńskiego z 6 maja mówiło wprost o przeniesieniu, o przełożeniu wyborów. A więc od samego początku mogliśmy te wybory przenieść. Ale dopiero 6 maja to Kaczyński z Gowinem zdecydowali, że te wybory przenoszą, i się okazało, że nawet uchwała Państwowej Komisji Wyborczej się znalazła i nikt jej nie kwestionował – że można było to zrobić. Więc ja mam troszeczkę już dość mydlenia oczu, że nie można było przenieść wyborów. Okazało się, że można i można było to zrobić od razu i nie wyrzucać tych 70 mln.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#DariuszJoński">No więc, kto jest autorem tego szalonego pomysłu przeprowadzenia wyborów? Kto w końcu był za tym, aby przeprowadzić wybory, które by nie były demokratyczne? Kto był…</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#DariuszJoński">Chcę państwu zwrócić uwagę, że dzisiaj będziemy mieli kolejnego świadka. Jest nim pan Michał Dworczyk. Pan Michał Dworczyk, który samorządowcem jest… był… jest, posłem na Sejm czterech kadencji. Zgadza się? W 2017 r. – sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej, potem w latach 2017–2023 – szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i minister – członek Rady Ministrów…</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#DariuszJoński">Jeden z najbliższych współpracowników premiera Mateusza Morawieckiego.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#DariuszJoński">Ja to wprowadzenie zrobiłem też celowo, bo nie wiem, czy pan Michał Dworczyk słuchał tych wystąpień swoich kolegów z rządu PiS, ale no, trudno odnieść wrażenie, że panowie taką… takie…</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#DariuszJoński">Szanowni państwo, zaczym przejdziemy do zadawania pytań, to pozwólcie państwo, że zgodnie z procedurami muszę odczytać prawa, obowiązki i musimy przyjąć przysięgę.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#DariuszJoński">A więc na wezwanie Komisji stawił się pan Michał Dworczyk.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#DariuszJoński">Zgodnie z treścią art. 11d ust. 1 ustawy o sejmowej komisji śledczej w związku z art. 233 § 2 Kodeksu karnego pouczam pana, iż zeznając przed sejmową komisją śledczą, jest pan zobowiązany mówić prawdę i tylko prawdę. Zeznanie nieprawdy lub zatajenie prawdy powoduje odpowiedzialność karną na podstawie art. 233 § 1 Kodeksu karnego, który przewiduje sankcję w postaci kary pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#DariuszJoński">Wymogi proceduralne obligują mnie do zadania pytania, czy zrozumiał pan treść pouczenia?</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#DariuszJoński">Zgodnie z treścią art. 11c ust. 1 i 2 oraz art. 17 ust. 1 ustawy o sejmowej komisji śledczej pouczam pana o następujących prawach, które panu przysługują: uchylenia się od odpowiedzi na pytanie, jeśli jej udzielenie mogłoby narazić pana lub osobę dla pana najbliższą w rozumieniu art. 115 § 1 Kodeksu karnego na odpowiedzialność za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe; po drugie, odmowy zeznań, gdy jest pan osobą podejrzaną o popełnienie przestępstwa pozostającego w ścisłym związku z czynem stanowiącym przedmiot postępowania albo gdy za to przestępstwo został pan skazany; po trzecie, żądania, aby przesłuchano pana na posiedzeniu zamkniętym, jeżeli treść zeznań mogłaby narazić na hańbę pana lub osobę dla pana najbliższą w rozumieniu art. 115 § 11 Kodeksu karnego; po czwarte, odmowy zeznań co do okoliczności, na które rozciąga się ciążący na panu obowiązek zachowania tajemnicy ustawowo chronionej w przypadkach określonych w przepisach ustawy o sejmowej komisji śledczej; zgłoszenia wniosku o zarządzenie przerwy w posiedzeniu Komisji; zwrócenia się z wnioskiem o umożliwienie swobodnego wypowiedzenia się w objętej przesłuchaniem sprawie; zwrócenia się z wnioskiem o uchylenie pytania, które w pana ocenie sugeruje treść odpowiedzi, jest nieistotne bądź niestosowne; złożenia wniosku o dokonanie czynności, które Komisja może albo ma obowiązek podejmować z urzędu; złożenia wniosku o wyłączenie członka Komisji w trybie art. 5 albo art. 6 ustawy o sejmowej komisji śledczej.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#DariuszJoński">Przypominam jednocześnie, że przebieg przesłuchania jest utrwalony za pomocą urządzenia rejestrującego dźwięk i obraz, o czym został pan uprzedzony w wezwaniu.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#DariuszJoński">W dalszej kolejności, na podstawie art. 11b ustawy o sejmowej komisji śledczej, zwracam się do pana z zapytaniem, czy ustanowił pan pełnomocnika?</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#DariuszJoński">Proszę o podanie imion, nazwiska, wieku i zajęcia.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#DariuszJoński">Oświadczam, że dane dotyczące miejsca zamieszkania znane są Komisji i znajdują się w aktach sprawy.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#DariuszJoński">Czy był pan prawomocnie skazany za składanie fałszywych zeznań lub oskarżenie?</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#DariuszJoński">W takim razie wszystkich państwa proszę o powstanie.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#DariuszJoński">Zgodnie z treścią art. 11d ustawy o sejmowej komisji śledczej nastąpi teraz odebranie od pana przyrzeczenia. Proszę za mną powtarzać.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#DariuszJoński">„Świadomy znaczenia moich słów…</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#DariuszJoński">Szanowni państwo, zgodnie z art. 11i ustawy o sejmowej komisji śledczej w związku z art. 171 § 1 Kodeksu postępowania karnego może pan swobodnie wypowiedzieć się w sprawie będącej przedmiotem badań Komisji. Czy pan… Muszę zapytać, czy pan chce skorzystać z tego prawa?</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#DariuszJoński">Chcę państwu powiedzieć, że konsekwentnie będę proponował, żeby niezależnie od tego, kto będzie tutaj świadkiem podczas Komisji Śledczej – biorąc pod uwagę, no i zeznania pana Sobonia, ale również te ostatnie zeznania pana Szczegielniaka – żeby Komisja po prostu mogła od razu przejść do zadawania pytań. Myślę, że to będzie nie tylko dla Komisji, ale również dla tych, którzy nas oglądają, korzystne. Bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#DariuszJoński">W takim razie przechodzimy do pytań.</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#DariuszJoński">Szanowni państwo, ja przewiduję w tej pierwszej części, żeby każdy w granicach… żebyśmy się zmieścili do godziny 15:00, przerwa i druga tura po godzinie 16:00 się odbyła. Tak żebyśmy dzisiaj mogli skończyć pracę między godziną 18:00 a 19:00. Nie chcę sztywno podawać godzinnej daty, dlatego że może tych pytań być więcej. No, ale może nie będzie potrzeby przesłuchiwania ponownego.</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#DariuszJoński">W pierwszej części proponuję, żeby tych pytań… żeby czas trwania zadawania przez każdego członka nie był dłuższy niż 20 minut.</u>
<u xml:id="u-1.36" who="#DariuszJoński">Dobrze. Jarosław Gowin… Pozwolę sobie rozpocząć.</u>
<u xml:id="u-1.37" who="#DariuszJoński">Jarosław Gowin, stając przed Komisją Śledczą, odczytał maila do pana od pana wiceministra Artura Sobonia – przypomnę, wiceministra aktywów państwowych – który w tym mailu odniósł się negatywnie do wyborów kopertowych. Zwrócił uwagę, że druga tura wyborów w ogóle się nie może odbyć w ciągu tych 14 dni, zwracał uwagę na te techniczne problemy, możliwość dodruku, oczywiście policzenia głosu. Zwracał uwagę na brak infrastruktury samorządowej. Zwracał uwagę, że co trzecie gospodarstwo domowe nie ma skrzynki pocztowej, co by uniemożliwiało wrzucenie pakietu wyborczego i tym samym, no, prawie 4 mln rodzin mogłoby nie oddać głosu. No, ale też zwracał uwagę na koszty.</u>
<u xml:id="u-1.38" who="#DariuszJoński">Ja wiem, że pan 25 sierpnia 2022 r. w jednym z wywiadów mówił, że wyciekły maile i że część tych maili jest prawdziwych. Chciałbym zapytać pana, czy ten mail od pana ministra Sobonia, który pisze do pana jako szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, należy do tych prawdziwych maili, czy do tych nieprawdziwych?</u>
<u xml:id="u-1.39" who="#MichałDworczyk">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, rozumiem, że mogę odpowiadać. Chciałem się tylko zapytać, jaki mam czas wypowiedzi – czy mam limitowany czas wypowiedzi, czy te 20 minut jest na zadawanie pytań, czy też moją wypowiedź?</u>
<u xml:id="u-1.40" who="#MichałDworczyk">Natomiast… No, bo tak zrozumiałem to, co pan przewodniczący powiedział.</u>
<u xml:id="u-1.41" who="#DariuszJoński">Czy wykorzystywał pan skrzynkę swoją prywatną do celów służbowych w czasie wyborów korespondencyjnych?</u>
<u xml:id="u-1.42" who="#MichałDworczyk">Zresztą byłbym zobowiązany, gdyby pan przewodniczący wskazał przepis, który tego zabrania. Bo może się mylę, rzeczywiście, to bardzo będę zobowiązany za wskazanie takiego przepisu.</u>
<u xml:id="u-1.43" who="#DariuszJoński">Ale zaczym jeszcze przejdę do tego, to jakby pan mógł powiedzieć – czy to pan rekomendował premierowi podpisanie decyzji polegającej na… zlecenie Poczcie Polskiej przeprowadzenie wyborów i druku kart PWPW?</u>
<u xml:id="u-1.44" who="#DariuszJoński">Przed podjęciem decyzji przez premiera Morawieckiego otrzymał pan na maila służbowego dwie opinie – Prokuratorii Generalnej oraz Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, dokładnie pani dyrektor…</u>
<u xml:id="u-1.45" who="#DariuszJoński">…Departamentu Prawnego.</u>
<u xml:id="u-1.46" who="#DariuszJoński">A mówię o tym dlatego, że pan w mediach mówił, że to nie były opinie. Więc zacytuję tego maila pani Magdaleny Przybysz, o którym cieszę się, że pan pamięta akurat: „Michał, w załączeniu dwie opinie – od nas i Prokuratorii Generalnej”.</u>
<u xml:id="u-1.47" who="#DariuszJoński">Mówił pan w mediach, że to nie były opinie. To były jakieś luźne sformułowania. Przypomnę, w jednej z opinii, które państwo posiadaliście, Prokuratorii Generalnej – przypomnę, instytucji, która została powołana za czasów PiS – wnioski: „Polecenie wydania, na podstawie art. 11 ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z COVID-19, jest w naszej ocenie zbędne, a w sensie formalnym pozbawione podstawy formalnej i prawnej”. To jest pierwsza opinia.</u>
<u xml:id="u-1.48" who="#DariuszJoński">Drugie stanowisko prawne to już Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, dyrektor Departamentu Prawnego, który wysłał do państwa. We wnioskach czytamy: „Reasumując, brak podstaw do wydania przez Prezesa Rady Ministrów decyzji administracyjnej polegającej na poleceniu spółce Poczta Polska SA przeprowadzenia de facto wyborów powszechnych na podstawie art. 11 ust. 2 tak zwanej specustawy”.</u>
<u xml:id="u-1.49" who="#DariuszJoński">Żeby tego było mało, w tej opinii prawnej pani dyrektor przedstawia potencjalne konsekwencje wydania wnioskowanej decyzji. Cytuję: „Należy wskazać następujące istotne konsekwencje i rodzaje odpowiedzialności osoby sprawującej funkcję Prezesa Rady Ministrów w przypadku naruszenia prawa w związku z zajmowanym stanowiskiem – odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu, przed Parlamentem, odpowiedzialności karnej, cywilnej”.</u>
<u xml:id="u-1.50" who="#DariuszJoński">W kilku punktach pani dyrektor biura prawnego informuje, co może grozić premierowi, jeśli podpisze tę decyzję, łącznie z odpowiedzialnością majątkową. Przytaczam te dwie opinie, dlatego że do momentu, kiedy premier Morawiecki nie podpisał, a dokładnie kiedy podpisał tę decyzję, były tylko dwie opinie prawne. I obydwie były negatywne. Jedna z nich wykraczała poza zwykłą opinię, informując, co grozi premierowi Morawieckiemu.</u>
<u xml:id="u-1.51" who="#DariuszJoński">Ale mimo to premier Morawiecki szesnastego podejmuje tę decyzję i podpisuje to. Dlaczego? Czy pan pokazał mu te dwie opinie przed podpisaniem tej decyzji?</u>
<u xml:id="u-1.52" who="#MichałDworczyk">Te opinie, jak pan nazywa, a były to tak naprawdę stanowiska… Zresztą myślę, że będzie pan miał okazję zapytać o to dyrektor, która formułowała te stanowiska. Ale te stanowiska dotyczyły projektu decyzji administracyjnej. Kłopot polega tylko na tym – z pańskiego punktu widzenia, jak sądzę – że te stanowiska dotyczyły nie tej decyzji, którą podpisał pan premier Mateusz Morawiecki, tylko projektu nadesłanego z Ministerstwa Aktywów Państwowych. Więc może to wyjaśnijmy.</u>
<u xml:id="u-1.53" who="#DariuszJoński">Czy pan te opinie pokazał przed podpisaniem panu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu?</u>
<u xml:id="u-1.54" who="#MichałDworczyk">Jeśli pan przewodniczący i Wysoka Komisja sobie życzy, mogę pokrótce opowiedzieć, jak ten proces wyglądał – przygotowania decyzji, które zostały podpisane. Myślę, że to może być interesujące, ale oczywiście państwa wola, czy chcecie to usłyszeć, czy nie.</u>
<u xml:id="u-1.55" who="#MichałDworczyk">Tak. Taka jest – opinia ustna.</u>
<u xml:id="u-1.56" who="#DariuszJoński">Otóż istnieje, z 16 kwietnia, opinia pana doktora Wąsowskiego, ma pan rację. Ona została do KPRM dostarczona o godzinie 17:02, do pana na skrzynkę została wysłana o 19:44. Problem polega na tym, że premier podpisał decyzję i wysłał do MAP o 15:03. A więc ta opinia przyszła przed podjęciem decyzji przez premiera Morawieckiego. Niech pan… Po. Niech pan wytłumaczy, jaki jest sens zamawiania opinii prawnych – tych i kolejnych – po podjęciu decyzji przez premiera Morawieckiego?</u>
<u xml:id="u-1.57" who="#MichałDworczyk">Zostały zlecone opinie ustne. Jedna, tak jak powiedziałem, przez dyrektor Magdę Tarczewską, dyrektor generalną Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, u pana doktora Wąsowskiego. Dwie zostały uzyskane przez zastępcę dyrektora departamentu, pana Szczuckiego, również ustne. Ze względu na presję czasu, w jakiej wtedy się znajdowaliśmy, te opinie były zamawiane ustnie i ustnie zostały przekazane.</u>
<u xml:id="u-1.58" who="#MichałDworczyk">Natomiast post factum – jeżeli pan odnosi się do godziny podpisania i przesłania decyzji, bo rozumiem, że to wzbudziło w panu takie zainteresowanie – do doktora Wąsowskiego wpłynęła również forma pisemna. Wcześniej przekazał tę opinię ustnie pani dyrektor Magdzie Tarczewskiej. Można to zweryfikować, jak sądzę, rozmawiając czy przesłuchując dyrektor generalną.</u>
<u xml:id="u-1.59" who="#DariuszJoński">Rozumiem, że pan chce być może bronić linii tej, która była cztery lata temu, i PiS.</u>
<u xml:id="u-1.60" who="#DariuszJoński">Ja mam pytanie do pana. Dlaczego przygotowanie projektu decyzji było poza KPRM? Dlaczego podjęto decyzję o tym, żeby to zlecić Ministerstwu Aktywów Państwowych?</u>
<u xml:id="u-1.61" who="#DariuszJoński">W mailu z dnia 14 kwietnia Grzegorz Dostatni z Ministerstwa Aktywów Państwowych, przesyłając projekty decyzji dla premiera, napisał, że pan Szczegielniak ma rozmawiać w tej sprawie z panem. No i to też jest pytanie – co pan ustalił z panem Szczegielniakiem i dlaczego wydawał pan polecenia komuś, kto jest z Ministerstwa Aktywów Państwowych i tam dlaczego były przygotowane projekty decyzji? No, krótkie pytanie. Dlaczego to nie wydział prawny KPRM przygotowywał, tylko dlaczego te decyzje były wysyłane… przygotowywane w innym ministerstwie i wysyłane do pana? Konkretne pytanie.</u>
<u xml:id="u-1.62" who="#MichałDworczyk">Odnosząc się do tego, kiedy wpłynął pierwszy projekt decyzji prezesa Rady Ministrów z Ministerstwa Aktywów Państwowych – nie było to tak, jak pan mówi, 15 kwietnia, tylko, o ile pamiętam, 10 kwietnia. I była to wymiana między Departamentem Prawnym Ministerstwa Aktywów Państwowych a Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Ta decyzja została właśnie… Ten projekt decyzji został zaopiniowany krytycznie zarówno przez dyrektor Departamentu Prawnego KPRM, jak również po mojej prośbie została przesłana… został przesłany ten materiał do Prokuratorii Generalnej i tam również uzyskał krytyczną ocenę.</u>
<u xml:id="u-1.63" who="#MichałDworczyk">Dlatego zleciłem dyrektor Departamentu Prawnego przygotowanie takiej decyzji prezesa Rady Ministrów, która będzie oparta o obowiązujące przepisy prawa. Taką decyzję otrzymałem, a następnie, aby mieć pewność, co przedkładam premierowi, poleciłem ustnie wymienionym dwóm osobom, czyli dyrektor generalnej i zastępcy dyrektora Departamentu Prawnego, zasięgnięcie opinii u uznanych autorytetów prawnych, osób utytułowanych, czy to tytułem doktorskim, czy profesorskim, w dziedzinie prawa.</u>
<u xml:id="u-1.64" who="#MichałDworczyk">Po otrzymaniu informacji ustnej zwrotnej, że te opinie są pozytywne, przedłożyłem premierowi zmieniony w stosunku do tego, który przyszedł z MAP, projekt decyzji. To jest punkt pierwszy.</u>
<u xml:id="u-1.65" who="#MichałDworczyk">Punkt drugi. Nie wydawałem żadnych decyzji nikomu z żadnego ministerstwa z bardzo prostej przyczyny – nie było do tego podstawy prawnej.</u>
<u xml:id="u-1.66" who="#MichałDworczyk">Punkt trzeci. Pyta pan o to, jak ta decyzja powstawała i dlaczego MAP przesłał nam projekt decyzji. To wynika, proszę państwa, z procesów tworzenia i obiegu dokumentów. Każdy urząd, w tym Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, ma zasady, zgodnie z którymi funkcjonuje. W Kancelarii Prezesa Rady Ministrów to jest statut, potem jest zarządzenie kompetencyjne, regulamin organizacyjny, regulamin organizacyjny komórki i karta procesów. I karta procesu opisuje, jak jest przygotowywana decyzja – kto i kiedy, za co jest odpowiedzialny, po to żeby właśnie nie było wątpliwości, kto, jakie zapisy do tej decyzji wprowadził. I ta decyzja, o której rozmawiamy, była również przygotowana w taki sposób.</u>
<u xml:id="u-1.67" who="#MichałDworczyk">Zawsze przygotowanie decyzji polega na tym, że jest najpierw wkład merytoryczny. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, a w szczególności Departament Prawny, nie ma narzędzi, żeby przygotowywać decyzji prezesa Rady Ministrów, na przykład w sprawie zdrowia, w sprawie walki z ASF, w sprawach związanych z obronnością i tak dalej, i tak dalej. Dlatego zawsze albo merytoryczna komórka, albo właściwy podmiot przesyła do Departamentu Prawnego projekt decyzji, a następnie na tym projekcie Departament Prawny pracuje w taki sposób, żeby dokument przedkładany prezesowi Rady Ministrów był rzeczywiście rzetelny i gotowy do podpisu.</u>
<u xml:id="u-1.68" who="#MichałDworczyk">Tu mieliśmy wątpliwości co do materiału przesłanego przez MAP, bo sytuacja była ekstraordynaryjna. Dlatego zmienialiśmy gruntownie ten dokument – czy właściwie Departament Prawny zmieniał ten dokument w sposób bardzo poważny. I dlatego… I dlatego też poleciłem zasięgnięcie dodatkowych opinii, nie tylko u urzędników, ale utytułowanych naukowców zajmujących się prawem dużo szerzej niż statystyczny urzędnik.</u>
<u xml:id="u-1.69" who="#MichałDworczyk">Natomiast ma pan rację – forma pisemna od doktora Wąsowskiego wpłynęła już po wydaniu. I tu ma pan rację, tylko że wcześniej uzyskaliśmy opinię ustną. I dzisiaj, proszę państwa, możecie mówić, że to nieodpowiedzialne, że nie tak powinna funkcjonować administracja.</u>
<u xml:id="u-1.70" who="#MichałDworczyk">A przypomnę, że 30 bądź 31 marca – to państwo mnie poprawicie, bo macie to na pewno w materiałach – Sejm Rzeczypospolitej Polskiej przyjął ustawę, która przewidywała przeprowadzenie powszechnych wyborów korespondencyjnych i nie była to nadzwyczajna ustawa. Przepraszam, to nie było… To chyba nie było 31, tylko 6, zdaje się, kwietnia, tak?</u>
<u xml:id="u-1.71" who="#MichałDworczyk">Tutaj mogę sięgnąć do kalendarium. Jeśli mi pozwoli pan. Tak, 6 kwietnia.</u>
<u xml:id="u-1.72" who="#MichałDworczyk">Nie była to nadzwyczajna ustawa, bo kilka dni wcześniej, 31 marca, została przyjęta ustawa, która wprowadziła możliwość głosowania dla ok. 10 mln Polaków, czyli wszystkich osób przebywających w kwarantannie, wszystkich osób powyżej sześćdziesiątego roku życia. I, proszę państwa, za tą ustawą głosowała absolutna większość parlamentarzystów, w tym pan poseł, pan przewodniczący.</u>
<u xml:id="u-1.73" who="#MichałDworczyk">Dlaczego? Dlatego, że wszystkim nam zależało, aby w zbliżających się wyborach uchronić Polaków przed zakażeniem. A opinie powszechne, dostępne publicznie były takie, że należy ograniczyć kontakty ludzi między sobą.</u>
<u xml:id="u-1.74" who="#DariuszJoński">Świadek Sasin tutaj zeznał, że tak na dobrą sprawę odpowiedzialność za wydanie decyzji o powierzeniu przeprowadzenia wyborów Poczcie Polskiej, PWPW, a nawet części Orlenowi to zasługa… czy też za to ponosi odpowiedzialność pan Morawiecki.</u>
<u xml:id="u-1.75" who="#DariuszJoński">Czy pan podziela opinię wicepremiera Sasina?</u>
<u xml:id="u-1.76" who="#DariuszJoński">Niech pan posłucha, przecież dopiero zacząłem mówić, a pan już mówi.</u>
<u xml:id="u-1.77" who="#DariuszJoński">…za wydanie decyzji o powierzeniu przeprowadzenia wyborów Poczcie Polskiej, PWPW, a nawet po części Orlenowi premiera Morawieckiego. I pytam, czy pan podziela opinię wicepremiera Sasina?</u>
<u xml:id="u-1.78" who="#DariuszJoński">Pan wicepremier Sasin, były wicepremier, powiedział, że za nic nie odpowiada, za całość wyborów korespondencyjnych odpowiada premier Morawiecki. Pytanie wprost do pana, czy pan uważa również, że to premier Morawiecki odpowiada za cały ten proces, a nie wicepremier?</u>
<u xml:id="u-1.79" who="#DariuszJoński">Czy pan uważa, że Morawiecki, premier Morawiecki odpowiada w pełni za przygotowanie i jako jedyny odpowiada za przygotowanie wyborów korespondencyjnych? Czy były też inne osoby, które podejmowały w tej sprawie decyzje?</u>
<u xml:id="u-1.80" who="#DariuszJoński">Wie pan, panu jest do śmiechu. Ludziom nie było do śmiechu w kwietniu 2020 r., kiedy podjęliście decyzję, że ludzie mają siedzieć w domach, zamknięci, zamknęliście lasy, przedszkola i szkoły, a sami siedzieliście i przygotowywaliście wybory, żeby tylko i wyłącznie zwiększyć szansę Andrzejowi Dudzie. Pan to wszystko załatwiał, tak jak powiedziałem, na gębę i tylko i wyłącznie na prywatnego maila. Dlatego pytam się pana…</u>
<u xml:id="u-1.81" who="#DariuszJoński">Zapytałem pana Sasina: Kto zdecydował, że przeprowadzenie wyborów korespondencyjnych zostanie powierzone Poczcie Polskiej? Sasin: Prezes Rady Ministrów. Czyli? Sasin odpowiada: Premier Mateusz Morawiecki.</u>
<u xml:id="u-1.82" who="#DariuszJoński">Czy pan również tak uważa jak wicepremier Sasin?</u>
<u xml:id="u-1.83" who="#JacekKarnowski">Wspomniał pan, że działaliście państwo na podstawie ustawy z 6 kwietnia. Czy ta ustawa już miała wtedy podpis pana prezydenta Andrzeja Dudy, kiedy wydawaliście te decyzje?</u>
<u xml:id="u-1.84" who="#MichałDworczyk">Przygotowując decyzję, działaliśmy na podstawie tak zwanej ustawy covidowej, która w art. 11 dopuszczała podjęcie przez prezesa Rady Ministrów działań, których celem było przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu się covid. I na bazie m.in. tego artykułu i tej ustawy były prowadzone te działania.</u>
<u xml:id="u-1.85" who="#MichałDworczyk">Natomiast mówiłem o tym, że to ustawodawca w postaci Sejmu przyjął ustawę, która przewidywała, że wybory prezydenckie w 2020 r. odbędą się powszechnie w sposób korespondencyjny. I odniosłem się do tego, że nie było to nic nadzwyczajnego, bo kilka dni wcześniej, 31 czy 30 marca, Sejm niemal jednogłośnie stworzył taką możliwość – przyjmując ustawę – stworzył taką możliwość dla blisko 10 mln obywateli. A więc 6 kwietnia było to tylko poszerzenie – o kolejne mniej więcej 10 mln osób – możliwości głosowania korespondencyjnego. Taka była moja intencja.</u>
<u xml:id="u-1.86" who="#MichałDworczyk">To znaczy premier nie mówił i nie zlecał przeprowadzenia wyborów – bo nie miał do tego, jak pan słusznie zwrócił uwagę, podstawy prawnej – ale do podjęcia działań zmierzających do przygotowania tego rodzaju spraw jak najbardziej podstawę miał i dlatego taką decyzję przyjął.</u>
<u xml:id="u-1.87" who="#MichałDworczyk">To jest, proszę państwa, bardzo częste, jeśli chodzi o proces legislacyjny, że dany resort – i to nie tylko w takiej sytuacji ekstraordynaryjnej jak pandemia czy wojna… Ale to jest powszechne w moim przekonaniu działanie, że dany resort, którego dotyczy jakaś zmiana legislacyjna, przygotowuje się do wejścia w życie ustawy, na przykład przygotowując rozporządzenia czy inne akty prawne, które powinny zostać wydane zgodnie z tą ustawą. Jeśli ustawa nie wejdzie w życie, to te akty prawne niższego rzędu przygotowywane wcześniej jako projekty w ramach resortu po prostu nie wchodzą w życie, nie są podpisywane, nie uzyskują mocy prawnej. Ale same działania przygotowawcze są absolutnie czymś naturalnym.</u>
<u xml:id="u-1.88" who="#MichałDworczyk">I mało tego, powiem państwu, że gdyby urzędnicy nie antycypowali tego, mogliby narazić się na zarzut – 231 artykuł Kodeksu karnego mówi o niedopełnieniu obowiązków. W związku z tym prowadzenie tego rodzaju działań przygotowujących się na wejście ustawy w życie jest czymś absolutnie naturalnym.</u>
<u xml:id="u-1.89" who="#MichałDworczyk">Ale – mówię to z pamięci – decyzja zobowiązywała ministrów właściwych nadzorujących te dwa podmioty, czyli pocztę Polską i PWPW, prawda? Bo o tych decyzjach rozmawiamy. Więc decyzja zobowiązywała do zawarcia umów. Umów, w ramach których byłoby określone, kto, jakie zadania powinien zrealizować i jakie powinny być rozliczenia z tym związane.</u>
<u xml:id="u-1.90" who="#MichałDworczyk">W związku z tym pan premier nikogo nie zobowiązywał do wydania 60 mln, 1 mln czy 100 mln. To nie ma nic wspólnego z treścią tej decyzji.</u>
<u xml:id="u-1.91" who="#MichałDworczyk">Zresztą bardzo ciekawie, bardzo ciekawie można… Bardzo ciekawe informacje można znaleźć na temat tego wątku w raporcie NIK w zdaniu odrębnym, które do tego raportu zostało zgłoszone na Kolegium przez jednego z członków NIK, i później w materiałach sądowych i prokuratorskich, z którymi na pewno państwo się zapoznali. No, bo przecież nie sądzę, żebyście państwo prowadzili tę Komisję, nie mając takiej podstawowej wiedzy na temat działań, które do tej pory były przeprowadzone.</u>
<u xml:id="u-1.92" who="#JacekKarnowski">Ale wie pan… Czy były w budżecie państwa zabezpieczone pieniądze na przeprowadzenie tych wyborów kopertowych?</u>
<u xml:id="u-1.93" who="#MichałDworczyk">Istnieje też rezerwa ogólna Prezesa Rady Ministrów, która jest przewidziana do wykorzystania w pierwszym rzędzie w sytuacjach kryzysowych i ekstraordynaryjnych. W związku z tym pieniądze jako takie w budżecie były na zrealizowanie tych działań. Natomiast miejsce, skąd miały być wzięte kwoty i na co te środki miały być przeznaczone, było… Powinno być to przedmiotem umów, które powinni zawrzeć ministrowie nadzorujący te dwa podmioty, o których rozmawiamy.</u>
<u xml:id="u-1.94" who="#MichałDworczyk">Wspomniałem w rozmowie z premierem, referując mu właśnie przebieg procesu legislacyjnego, że z Ministerstwa Aktywów Państwowych przyszedł do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów projekt, który został krytycznie oceniony przez Departament Prawny i Prokuratorię. Po tym fakcie wydałem polecenie dyrektor Departamentu Prawnego – przygotowanie tak zmodyfikowanego projektu, żeby był zgodny z prawem.</u>
<u xml:id="u-1.95" who="#JacekKarnowski">Nie jest dla pana coś dziwne, że pan wydaje zamiast polecenie przeprowadzenia to przygotowania, co może za sobą nieść wydanie kilkudziesięciu milionów złotych? Czy to nie jest… czy to jest… Czy to było coś naturalne u was w pracy w kancelarii? Bo ja sobie takich rzeczy nie przypominam, żebym coś zlecił na kilkaset tysięcy złotych – patrząc na skalę – na przygotowanie coś, nie wiem, zrobienie projektu czegoś, nie mając do tego upoważnienia rady miasta. Państwo nie macie upoważnienia wszystkich ciał ustawodawczych i zlecacie jednak przygotowanie czegoś za kilkadziesiąt milionów złotych, opierając się na opiniach ustnych.</u>
<u xml:id="u-1.96" who="#JacekKarnowski">Czy to była taka normalna procedura w KPRM?</u>
<u xml:id="u-1.97" who="#MichałDworczyk">I sąd orzekł jednoznacznie, że działaliśmy na podstawie i w granicach prawa. I ja rozumiem, że może to budzić kontrowersje – tamte działania – bo rzeczywiście nie co dzień zleca się umowy ustnie, nie co dzień… Czy analizy ustnie. Nie co dzień podejmuje się takie działania, jakie podejmowaliśmy, czy to w pandemii, czy później w czasie wojny.</u>
<u xml:id="u-1.98" who="#MichałDworczyk">Ale przyszło nam pełnić te funkcje, które sprawowaliśmy w ostatnich latach, w czasach absolutnie dramatycznych i ekstraordynaryjnych. Więc rzeczywiście były podejmowane działania ekstraordynaryjne i powiem panu zupełnie szczerze – nie życzę żadnemu urzędnikowi, nawet takiemu, do którego nie czuję sympatii, aby musiał podejmować w takich sytuacjach decyzje, bo to są zawsze bardzo trudne decyzje.</u>
<u xml:id="u-1.99" who="#JacekKarnowski">A pan mówi, że pan wydał decyzję „proszę przygotować” i ktoś wydał kilkadziesiąt milionów złotych. Wobec tego ja rozumiem, że państwo… że Poczta Polska według pana nie miała upoważnienia – ani minister aktywów państwowych, ani minister spraw wewnętrznych, ani Państwowa Wytwórnia Papierów Wartościowych – do wydatkowania pieniędzy. Na podstawie państwa decyzji „proszę przygotować” mieli takie upoważnienie, czy nie mieli takiego upoważnienia, żeby wydać pieniądze?</u>
<u xml:id="u-1.100" who="#MichałDworczyk">Natomiast proszę nie oczekiwać, że będę w sposób odpowiedzialny komentował działania innych agend administracji państwowej. Zresztą proszę też, panie prezydencie, żebyśmy byli uczciwi. Proszę też przypomnieć o tym, jakie było tło tej całej sytuacji. Bo tło było takie: rząd miał konstytucyjny obowiązek przeprowadzenia wyborów w określonym terminie, była pandemia.</u>
<u xml:id="u-1.101" who="#JacekKarnowski">Panie ministrze, ja panu przerwę. Państwowa Komisja Wyborcza ma konstytucyjny… nie rząd. Przepraszam, nie rząd.</u>
<u xml:id="u-1.102" who="#MichałDworczyk">Konstytucja nakładała na nas konieczność przeprowadzenia wyborów w określonym terminie. Podjęliśmy jako politycy działania na rzecz tego, aby to było możliwe w taki sposób, żeby zrealizować sprawę… zabezpieczyć sprawę najważniejszą – bezpieczeństwo Polaków. I stąd te wszystkie działania, proszę państwa. Nie zapominajmy o tym.</u>
<u xml:id="u-1.103" who="#JacekKarnowski">Czy państwo przewidywali, rozważali, zasięgali opinii prawnych na temat wprowadzenia stanu… jakiegośkolwiek stanu specjalnego, na przykład klęski żywiołowej?</u>
<u xml:id="u-1.104" who="#MichałDworczyk">Ta ustawa dawała również szereg różnych możliwości funkcjonowania administracji w tej niecodziennej sytuacji. I wtedy jedną z tych opinii, które pamiętam – choć tak jak powiedziałem, sam nie brałem w tym udziału i szczegółów nie znam – to była właśnie taka, ministra Szumowskiego, że wprowadzenie tego stanu nadzwyczajnego nie ułatwiłoby walki z pandemią. Mało tego, część ekspertów – bo teraz, jak mówię, to też sobie przypominam różne elementy tych wszystkich zdarzeń… To było jednak cztery lata temu, od tego czasu się wydarzyło bardzo wiele rzeczy.</u>
<u xml:id="u-1.105" who="#MichałDworczyk">Więc przypominam sobie, że też było takie wskazanie, że wprowadzenie któregoś ze stanów nadzwyczajnych, które wiąże się z poważnym ograniczeniem swobód obywatelskich, mogłoby być złą praktyką, która by w przyszłości była wykorzystywana przez władze w podobnych sytuacjach.</u>
<u xml:id="u-1.106" who="#JacekKarnowski">Też nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek na podstawie opinii ustnej robił mniej dużo poważnych rzeczy niż przeprowadzanie wyborów na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Nie przypominam też sobie takiej sytuacji, żebym kiedykolwiek robił coś, nie mając do tego podstaw prawnych.</u>
<u xml:id="u-1.107" who="#JacekKarnowski">Ale to tyle tytułem komentarza. Proszę o następne pytania kogoś innego.</u>
<u xml:id="u-1.108" who="#BartoszRomowicz">Czy pan zapoznał się z tymi projektami i czy pan miał jakiekolwiek wątpliwości co do ich treści?</u>
<u xml:id="u-1.109" who="#MichałDworczyk">To znaczy w projekcie MAP, o ile pamiętam – no, macie państwo te materiały, więc to łatwo zweryfikować, ja to odtwarzam z pamięci – było polecenie przeprowadzenia wyborów. A to zostało usunięte i zmienione właśnie na zgodne z prawem – zapisami związanymi z podjęciem działań na rzecz przygotowania.</u>
<u xml:id="u-1.110" who="#BartoszRomowicz">Czy mógłby pan zatem powiedzieć, na jakiej podstawie prawnej – i nie chodzi mi tu w tym wypadku o wielokrotnie powtarzany obowiązek konstytucyjny, tylko dokładnie, na podstawie której decyzji – pana zdaniem zarządzono wydruk kart do głosowania? Czy to były decyzje podpisane przez prezesa Mateusza Morawieckiego – te dwie – czy jakiekolwiek inne były decyzje?</u>
<u xml:id="u-1.111" who="#BartoszRomowicz">To wielokrotnie pan mówił w mediach. Czy miał pan jakiekolwiek wątpliwości odnośnie przygotowania, czyli treści, formy, podstaw prawnych tych projektów? Pan – czy miał takie wątpliwości?</u>
<u xml:id="u-1.112" who="#MichałDworczyk">Ja zresztą może przekażę panu przewodniczącemu Jońskiemu do skserowania, żeby państwo również mogli zapoznać się. Bardzo proszę, to jest orzeczenie sądu.</u>
<u xml:id="u-1.113" who="#BartoszRomowicz">Czy te wątpliwości, których, jak pan powiedział przed chwilą, było dużo, były współmierne czy niewspółmierne do planowanych kosztów do poniesienia, kolejnych kroków do przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych według pana oceny?</u>
<u xml:id="u-1.114" who="#MichałDworczyk">Dołożyłem wszelkich starań, aby przygotować takie decyzje. W Kancelarii Prezesa Rady Ministrów nie ma narzędzi, które pozwoliłyby weryfikować przygotowane przez inne ministerstwo albo przez inny urząd propozycje… propozycje wsadu, mówiąc kolokwialnie, do decyzji administracyjnej. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów jest zobowiązana zweryfikować, czy proponowane przepisy są zgodne z obowiązującym prawem. W tym przypadku dostrzeżone zostały pewne wady, które w trakcie procesu legislacyjnego w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zostały usunięte.</u>
<u xml:id="u-1.115" who="#BartoszRomowicz">To są pana słowa cytowane w dniu 4 maja przez Polskie Radio 24 na podstawie depeszy Polskiej Agencji Prasowej. Czy na dzień 4 maja, to jest około tydzień przed planowanymi wyborami, oprócz rzekomych, i tutaj cytat, „politycznych napięć”, miał pan jakiekolwiek wątpliwości odnośnie faktycznej możliwości przeprowadzenia tych wyborów w dniu 10 kwietnia? 10 maja, przepraszam.</u>
<u xml:id="u-1.116" who="#MichałDworczyk">Wyraziłem swoją opinię, którą pan cytuje, w radiu ze względu na to, że wtedy było już oczywiste, że – no, proszę mi wybaczyć, ale nie znajduję lepszego słowa – sabotaż, który miał miejsce w Senacie, czy obstrukcja, która miała miejsce w Senacie i przedłużenie procesu legislacyjnego, spowoduje, że rzeczywiście te wybory mogą się nie odbyć.</u>
<u xml:id="u-1.117" who="#BartoszRomowicz">Czy pan kiedykolwiek dostał wiadomość e-mail o powyższej treści na swoją skrzynkę e-mail?</u>
<u xml:id="u-1.118" who="#MichałDworczyk">Nie, jeśli wpływa projekt decyzji dotyczącej decyzji prezesa Rady Ministrów dotyczącej walki z ASF, gdzie jakieś zadania ma wykonać Ministerstwo Rolnictwa, to przygotowują ten projekt prawnicy z Ministerstwa Rolnictwa, a prawnicy w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów dbają o to, żeby ostateczna treść decyzji, którą podpisuje premier, była zgodna z obowiązującymi przepisami.</u>
<u xml:id="u-1.119" who="#MichałDworczyk">W związku z tym proszę nie pytać mnie o to, czy analizowałem rzeczywiste możliwości, czy zamawiałem opinie prawne. Nie robiłem tego, bo nie taka jest rola Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-1.120" who="#BartoszRomowicz">Czy posiadał pan wiedzę w przedmiocie szacowanych bądź rzeczywistych kosztów zorganizowania wyborów w formie korespondencyjnej oraz czy wiedział pan wówczas cokolwiek o sposobie finansowania wyborów, to jest treści umów zawartych z Pocztą Polską i Wytwórnią Papierów Wartościowych; warunków, na jakich miały być wydatkowane te środki?</u>
<u xml:id="u-1.121" who="#MichałDworczyk">W Kancelarii Prezesa Rady Ministrów nie ma tego rodzaju narzędzi, żeby działania, o których pan wspomina, realizować. Tutaj decyzje są formułowane w taki sposób, żeby umowy, które podpisuje dany resort nadzorujący czy to daną spółkę, czy dany podmiot… mógł wypracować najlepsze rozwiązania, korzystne też z punktu widzenia podatnika – bo państwo na to zwracacie wielokrotnie uwagę – bo w takich resortach są do tego wyspecjalizowane komórki.</u>
<u xml:id="u-1.122" who="#BartoszRomowicz">Dlaczego nie odpowiedział pan na pismo skierowane przez pana Adama Bodnara? I tu fragment pisma ówczesnego rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara z dnia 2 czerwca 2020 r. do MSWiA, czyli do pana ministra Mariusza Kamińskiego.</u>
<u xml:id="u-1.123" who="#BartoszRomowicz">I tu jest cytat: „W odpowiedzi na moje wystąpienie pismem z dnia 27 maja 2020 r. (kopia w załączeniu) szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, pan Michał Dworczyk, poinformował mnie, że w decyzji Prezesa Rady Ministrów, polecającej Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych SA realizację zadań polegających na wydrukowaniu odpowiedniej liczby kart do głosowania, instrukcji głosowania korespondencyjnego oraz oświadczeń o osobistym i tajnym oddaniu głosu na karcie do głosowania, niezbędnych do przeprowadzenia głosowania korespondencyjnego w wyborach Prezydenta RP w 2020 r., wskazano ministra właściwego do spraw wewnętrznych jako odpowiedzialnego za zawarcie umowy ze spółką. Finansowanie realizacji poleceń miało nastąpić z części budżetowej, której dysponentem jest minister zgodnie z zawartą umową”.</u>
<u xml:id="u-1.124" who="#BartoszRomowicz">Czy pamięta pan taką sytuację, takie pismo rzecznika praw obywatelskich?</u>
<u xml:id="u-1.125" who="#MichałDworczyk">W związku z tym też trudno oczekiwać, żebym pamiętał całą korespondencję.</u>
<u xml:id="u-1.126" who="#BartoszRomowicz">Czy ma pan wiedzę odnośnie incydentu wyniesienia pakietu wyborczego od jednego z podwykonawców Poczty Polskiej? Czy pan kiedykolwiek miał taki pakiet w ręce? Czy pan te karty, które były wydrukowane, widział, dotykał, przenosił? Nie wiem.</u>
<u xml:id="u-1.127" who="#DariuszJoński">Ja tylko chcę odnieść się króciutko do tego, co pan tutaj nam przyniósł na stół. To jest postanowienie sądu rejonowego. Ja bym chciał również, żebyście państwo wiedzieli, że jest orzeczenie wojewódzkiego sądu administracyjnego.</u>
<u xml:id="u-1.128" who="#DariuszJoński">Ale chciałbym zwrócić…</u>
<u xml:id="u-1.129" who="#DariuszJoński">Otóż chcę zwrócić uwagę na temat tego orzeczenia. Ono nie jest prawomocne, ale zostało wydane – dokładnie 15 września 2020 r. Orzeczenie, które kontrolował legalność decyzji do Poczty Polskiej. Warto zwrócić tylko uwagę na to orzeczenie, że Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie stwierdził, że decyzja prezesa Rady Ministrów z dnia 16 kwietnia 2020 r., o którym mówimy, narusza rażąco art. 127 ust. 1 ustawy z 2 kwietnia 1997 r. – konstytucji, art. 157 § 1, art. 7 Konstytucji RP.</u>
<u xml:id="u-1.130" who="#DariuszJoński">Więc warto, panie Michale Dworczyku, mówić o wszystkim, a nie tylko i wyłącznie wybiórczo. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.131" who="#DariuszJoński">Teraz pan przewodniczący Waldemar Buda, proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.132" who="#WaldemarBuda">Ja chciałem pana świadka zapytać, czy jest dużą trudnością dla człowieka, takiego przeciętnego, ustalenie, że decyzje podpisała czy wydała konkretna osoba? Bo mamy decyzję, którą wydał pan premier Mateusz Morawiecki – jest na dole podpis – a pan dociśnięty dopiero o tym powiedział i pan przewodniczący się zorientował dopiero po dociskaniu pana, że to decyzja pana premiera Mateusza Morawieckiego.</u>
<u xml:id="u-1.133" who="#WaldemarBuda">Czy to było takie trudne?</u>
<u xml:id="u-1.134" who="#MichałDworczyk">Rozumiem, że pan przewodniczący ma jakąś tezę i te fakty do tej tezy nie pasują. Ale zakładam, że większość członków Komisji, przed którą w tej chwili zeznaję, chce poznać prawdę – i tego się trzymajmy.</u>
<u xml:id="u-1.135" who="#MichałDworczyk">Natomiast ja muszę powiedzieć, że te różne kolokwializmy – bo ja słyszałem też jakąś taką opinię, takie, no… przepraszam, nie potrafię innego słowa użyć – taki knajacki język, że ktoś sypie, Sasin sypie, Dworczyk dociśnięty, coś tam. Pytanie, czy to jest… to służy powadze Wysokiej Komisji, czy nie? Zostawiam to jako pytanie retoryczne.</u>
<u xml:id="u-1.136" who="#WaldemarBuda">Szanowni państwo, do akt i do materiału dowodowego Komisji Śledczej wreszcie wpłynął w zasadzie kluczowy dokument, który jest orzeczeniem sądu. Sygnatura akt to jest II KP 1737/23. To jest akta sprawy… A w tej sprawie wydano postanowienie 29 listopada 2023 r., czyli najświeższa decyzja sądowa w tej sprawie, sprzed trzech miesięcy, niespełna trzech miesięcy. To jest postanowienie Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie, II Wydział Karny. I to jest, szanowni państwo, postanowienie o… utrzymujące w mocy odmowę wszczęcia śledztwa w sprawie wyborów korespondencyjnych.</u>
<u xml:id="u-1.137" who="#WaldemarBuda">I teraz chciałbym na ten temat podyskutować. To jest materiał dowodowy Komisji Śledczej. O to prosiliśmy i te dokumenty wpłynęły do akt Komisji Śledczej.</u>
<u xml:id="u-1.138" who="#WaldemarBuda">Zacytuję fragment i poproszę tutaj pana świadka o odniesienie się do tego: „Funkcjonariusze…”. Może zacznę jeszcze od wcześniejszego cytatu: „Działania administracji rządowej zmierzające do powstrzymania wzrostu liczby zakażeń i przeprowadzenia wyborów prezydenckich w terminie konstytucyjnym nie mogą być uznane za działanie na szkodę interesu publicznego. Do takich działań należy zaliczyć wydanie decyzji powołanych w pkt 1 postanowienia. Należy zgodzić się z oskarżycielem publicznym, że czynności opisane w tych decyzjach dotyczyły działań przygotowawczych, które umożliwiły przeprowadzenie wyborów korespondencyjnych w przewidzianym w ustawie terminie”.</u>
<u xml:id="u-1.139" who="#WaldemarBuda">Drugi fragment: „Funkcjonariusze publiczni mieli podstawy, aby realnie zakładać, że wybory prezydenckie wyznaczone na 10 maja odbędą się właśnie w trybie korespondencyjnym”.</u>
<u xml:id="u-1.140" who="#WaldemarBuda">Ja chciałem zapytać pana świadka, czy właśnie zna to orzeczenie i czy rzeczywiście było tak, że te działania zlecone tą decyzją, o której mówi tu sąd, miały charakter przygotowawczy? Pytam o to, bo wskazywał pan minister, że decyzja ostateczna, podpisana przez pana premiera Mateusza Morawieckiego, różniła się od tej przygotowanej przez Ministerstwo Aktywów Państwowych.</u>
<u xml:id="u-1.141" who="#WaldemarBuda">Stąd chciałbym zapytać o tę różnicę, na czym polegała zmiana tej decyzji? No, na ile da się dzisiaj to przytoczyć, na ile pan świadek to pamięta.</u>
<u xml:id="u-1.142" who="#MichałDworczyk">Panowie przewodniczący, szanowni państwo, mogę powtórzyć, że szczegółów nie znam, zwłaszcza że też nie jestem prawnikiem, więc w te szczegóły bym pewnie nie mógł zbyt kompetentnie wchodzić, poza kwestią taką, że została zmieniona w projekcie decyzji ta część, która mówiła o przeprowadzeniu wyborów. Ona została wykreślona i zastąpiona podjęciem działań na rzecz przygotowania przeprowadzenia wyborów. Zwrócił uwagę na to najpierw prokurator, a po… odmawiając wszczęcia śledztwa w tej sprawie, a następnie, kiedy ta sprawa została zażalona przez Najwyższą Izbę Kontroli, wydał orzeczenie w tej sprawie sąd.</u>
<u xml:id="u-1.143" who="#MichałDworczyk">I tu chciałbym zwrócić uwagę jeszcze raz może na to, że dwa orzeczenia zacytowane przez pana przewodniczącego Jońskiego w sposób zasadniczy się różnią. Orzeczenie, o którym mówię i które wskazywało, że urzędnicy i funkcjonariusze publiczni w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów działali w oparciu i w granicach prawa, jest to orzeczenie prawomocne, natomiast cytowany wyrok WSA jest nieprawomocny i został zaskarżony i czeka na rozpatrzenie przez NSA.</u>
<u xml:id="u-1.144" who="#MichałDworczyk">Więc proszę państwa, to jest… (niesłyszalne)</u>
<u xml:id="u-1.145" who="#MichałDworczyk">Bo chciałbym, żebyśmy jasno sobie powiedzieli, że w tamtej ekstraordynaryjnej sytuacji były różne koncepcje, jak działać. Natomiast trudno mi się… trudno mi się pogodzić z tym, że państwo wszystko interpretujecie w taki sposób, jakby nie tylko politycy PiS – bo to jeszcze pół biedy – ale urzędnicy państwowi robili tak, żeby złamać konstytucję, złamać prawo i narazić zdrowie i życie obywateli. Tak po prostu nie było.</u>
<u xml:id="u-1.146" who="#MichałDworczyk">Naprawdę, zbadajmy wszystkie okoliczności tego, co się działo, a nie twórzmy jakiegoś teatru politycznego.</u>
<u xml:id="u-1.147" who="#WaldemarBuda">Ja poproszę o odniesienie się do innego elementu tego wyroku prawomocnego. To jest orzeczenie, przepraszam, postanowienie: „W przypadku bierności organów władzy państwowej w próbach zapewnienia bezpiecznego przeprowadzenia wyborów prezydenckich w czasie pandemii w przestrzeni publicznej pojawiłyby się zarzuty niedopełnienia obowiązków przez te organy”.</u>
<u xml:id="u-1.148" who="#WaldemarBuda">I chciałbym pana ministra zapytać, czy było takie przeświadczenie i takie myślenie, że przeprowadzenie wyborów w terminie konstytucyjnym… wyznaczony do tego organ, uprawniony do tego organ w postaci marszałka Sejmu… było niejako obowiązkiem po stronie administracji publicznej?</u>
<u xml:id="u-1.149" who="#MichałDworczyk">Dzisiaj jesteśmy oskarżani o to, że podjęliśmy próbę zachowania bezpieczeństwa, zdrowia i życia Polaków, przygotowując do przeprowadzenia wybory korespondencyjne. Gdybyśmy tego nie zrobili, pewnie byśmy tutaj zasiadali. Ja bym tutaj siedział za zaniechanie jako urzędnik, który mimo konstytucyjnego obowiązku, ciążącego m.in. na mnie, nie podjął żadnych działań, aby w konstytucyjnym terminie wybory przeprowadzić. No, co by się nie zrobiło, to będzie źle i będziemy atakowani.</u>
<u xml:id="u-1.150" who="#MichałDworczyk">Więc to niestety jest taka gorsza strona polityki – polityki rozumianej jako służba publiczna, która ma jednak większość jasnych stron. Ale to jest taka gorsza strona polityki. No i po prostu mam nadzieję, że na jakimś etapie my wszyscy, politycy, będziemy potrafili zrobić krok do tyłu i ostudzić emocje.</u>
<u xml:id="u-1.151" who="#WaldemarBuda">Ja jeszcze wrócę do tego fragmentu z orzeczenia sądu: „Funkcjonariusze publiczni w związku z podjętą uchwałą 6 kwietnia mieli podstawy, aby realnie zakładać, że wybory prezydenckie wyznaczone na dzień 10 maja odbędą się w trybie korespondencyjnym”.</u>
<u xml:id="u-1.152" who="#WaldemarBuda">Moje pytanie jest proste: Jeżeli sąd wskazuje, że jakby było oczywistym, że należy spodziewać się i przygotować wybory w trybie korespondencyjnym, bo ustawa została przyjęta, to dlaczego te wybory się nie odbyły ostatecznie?</u>
<u xml:id="u-1.153" who="#MichałDworczyk">Dlaczego mieliśmy prawo zakładać, że ta ustawa zostanie uchwalona? Ano dlatego, że kilka dni wcześniej przyjęliśmy ustawę, która stwarzała możliwość głosowania korespondencyjnego dla ponad 10 mln osób. I wtedy nikt z państwa praktycznie nie zgłaszał zastrzeżeń – ani z Koalicji Obywatelskiej, ani z Lewicy. Praktycznie zrobiliśmy to jednogłośnie. Wspominałem o tym, że pan przewodniczący Joński również za tym głosował.</u>
<u xml:id="u-1.154" who="#MichałDworczyk">W związku z tym mogliśmy antycypować, że ta ustawa zostanie przejęta. Czemu tak się nie stało? Taka była decyzja polityczna w Senacie. Czemu była taka decyzja polityczna w Senacie? No, tutaj mogę tylko domniemywać. Tutaj wchodzi po prostu polityka. Chodzi o notowania kandydatów wówczas, czy właściwie kandydata ówczesnej opozycji, pani marszałek Kidawy-Błońskiej, której rating wtedy był fatalny. Wszystko wskazywało, że Andrzej Duda, prezydent Andrzej Duda wygra w pierwszej turze, i trzeba było wszystko zrobić, żeby przesunąć termin wyborów i zmienić kandydata. No, takie mogło być uzasadnienie tej obstrukcji przeprowadzonej w Senacie.</u>
<u xml:id="u-1.155" who="#MichałDworczyk">Ale oczywiście, czy tak było, to nie wiem. Tu trzeba by zapytać czy samej pani marszałek Kidawy-Błońskiej, czy innych osób, które wypowiadały się w tej sprawie też publicznie, prawda? Bo to przecież jest cytat z pani Kidawy-Błońskiej: „To ja wywaliłam majowe wybory”, prawda, „Będę dumna, jak Rafał Trzaskowski wygra, bo to ja wywaliłam majowe wybory”. No, to nie jest przecież cytat żadnego działacza PiS, tylko pani marszałek Kidawy-Błońskiej, więc myślę, że tam trzeba… tam są adresaci pytania, które pan przewodniczący sformułował do mnie. Ja mogę się tylko domyślać i snuć spekulacje.</u>
<u xml:id="u-1.156" who="#WaldemarBuda">My tutaj usilnie próbujemy ten strach przełamywać pana przewodniczącego i powołać tych świadków. Będziemy próbowali do samego końca Komisji. Na razie nie ma na to woli i chęci.</u>
<u xml:id="u-1.157" who="#WaldemarBuda">Panie przewodniczący… Panie ministrze, pan przewodniczący cytował tutaj wyrok wojewódzkiego sądu administracyjnego, a ja cytowałem ten ostatni wyrok sądu karnego, który zajmował się w całości wyborami korespondencyjnymi, na co powoływał się również pan minister. I ważne, żeby widzieć relacje między tymi aktami. O to chciałbym zapytać pana ministra.</u>
<u xml:id="u-1.158" who="#WaldemarBuda">Zacytuję ten fragment: „Na zasadność wszczęcia w tej sprawie postępowania karnego nie wskazuje także treść Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 15 września 2020 r.”.</u>
<u xml:id="u-1.159" who="#WaldemarBuda">Panie przewodniczący, spieszę z komentarzem…</u>
<u xml:id="u-1.160" who="#WaldemarBuda">Ja mam do pana świadka pytanie odnośnie roli Senatu. Bo to już wiemy… Natomiast czy… Czy można było się spodziewać rozpatrzenia wcześniej niż w ustawowym terminie 30 dni ustawy z 6 kwietnia? W tym sensie, czy było takie poczucie działania w okolicznościach absolutnie ekstraordynaryjnych? Czyli mieliśmy wyznaczony 10 maja – wybory w trybie korespondencyjnym, mieliśmy 6 kwietnia ustawę. I czy dość oczywistym było, że praca samego Senatu w przypadku tej ustawy będzie odbywała się bez zbędnej zwłoki?</u>
<u xml:id="u-1.161" who="#WaldemarBuda">No to tutaj ja tylko przypomnę, że ustawa 800-stronicowa… budżet państwa był uchwalony przez Senat ostatnio w 6 dni. Tutaj było kilka stron ustawy – potrzebne było 30 dni.</u>
<u xml:id="u-1.162" who="#WaldemarBuda">Panie ministrze, chciałem zapytać o… Bo całe te wybory korespondencyjne mają to swoje tło. To znaczy mamy początek pandemii, mamy sytuację, w której… No, ta sytuacja się rozwija dynamicznie, to znaczy widzimy postępujące fale zachorowań i na scenie politycznej pojawiają się przeróżne propozycje, głosy co do wyborów prezydenckich. Nasza propozycja, obozu Zjednoczonej Prawicy, mówiła o wyborach w konstytucyjnym terminie 10 maja.</u>
<u xml:id="u-1.163" who="#WaldemarBuda">Była również chęć bojkotowania tych wyborów, przeniesienia na termin późniejszy. I w tym opozycja w postaci pana Borysa Budki proponowała jesień 2020 r., ale były też głosy o wiośnie 2021 r. No i ostatecznie wiemy też, że w wyniku zablokowania wyborów korespondencyjnych one się odbyły na przełomie czerwca i lipca.</u>
<u xml:id="u-1.164" who="#WaldemarBuda">Czy pan minister jest w stanie przytoczyć nawet rząd wielkości zakażeń, jakie pojawiały się w tych czterech czasookresach, mniej więcej, czyli mniej więcej 10 maj, mniej więcej przełom czerwca i lipca, wrzesień i wiosna przyszłego roku?</u>
<u xml:id="u-1.165" who="#MichałDworczyk">Dlaczego? Dlatego, że 10 maja notowane było 170 zachorowań dziennie. Wybory ostatecznie odbyły się 28 czerwca – pierwsza tura – wówczas było 193 zachorowania dziennie. A później, 12 lipca, kiedy była druga tura, było już 370 zachorowań dziennie. I o ile wówczas, kiedy opozycja ówczesna próbowała storpedować ten termin majowy, wielokrotnie państwo mówiliście o zagrożeniu zakażeniem. Po zmianie kandydata czy właściwie wycofaniu kandydatki, a na jej miejsce wprowadzeniu pana prezydenta Trzaskowskiego, ten argument zniknął z debaty publicznej. Jak określić to inaczej niż cynizm w działaniu? Ja to tak oceniam, ale oczywiście to jest moja subiektywna ocena.</u>
<u xml:id="u-1.166" who="#MichałDworczyk">Przypomnę tylko, że jeszcze jesień roku 2020, to wtedy było już dużo, dużo gorzej, bo wtedy dziennie było 1300 i więcej zakażeń. W związku z tym ten pomysł pana przewodniczącego Budki, o którym mówił pan przewodniczący Waldemar Buda, był już zupełnie kuriozalny, jeżelibyśmy brali pod uwagę względy sanitarne.</u>
<u xml:id="u-1.167" who="#WaldemarBuda">Pan przewodniczący Dariusz Joński na ostatniej Komisji pokazał nam taką morderczą kopertę. Co prawda nie miał kombinezonu ani nie miał rękawiczek, ale wyglądało to naprawdę przerażająco. To była koperta z pakietem wyborczym. Pan przewodniczący może jeszcze raz ją pokaże, jak to dramatycznie wyglądało. To była… No, mówię, zapowiedź śmierci, zabójstwa…</u>
<u xml:id="u-1.168" who="#WaldemarBuda">I moje pytanie jest proste: Czy w świetle tej wiedzy, którą wtedy mieliśmy, w kwietniu i maju, przeprowadzenie wyborów w trybie korespondencyjnym było uznawane za wybory w formie bezpieczniejszej niż w tradycyjnej formie, czy to było dużo większe zagrożenie dla potencjalnych uczestniczących w wyborach? Mówię też to w tym kontekście, że Polacy to rozumieli. Bo w 2020 roku…</u>
<u xml:id="u-1.169" who="#WaldemarBuda">W 2020 r. poprzez kuriera, pocztę dostarczono Polakom 1 mld przesyłek. Skokowo nastąpił wzrost poprzez fakt, że Polacy uznali, że to jest dużo bezpieczniejsze niż udawanie się do sklepów, do galerii, do różnych punktów, gdzie mają kontakt z innymi osobami. Wszyscy tak uznali, Polacy tak uznali, poza panem przewodniczącym Jońskim.</u>
<u xml:id="u-1.170" who="#WaldemarBuda">I teraz moje pytanie jest takie: Czy pan również…</u>
<u xml:id="u-1.171" who="#DariuszJoński">Ale niech pan nie mówi w imieniu Polaków wszystkich, bo to jest nieprawda i wprowadza pan opinię publiczną w błąd. Większość ludzi uważała, że trzeba walczyć o życie i zdrowie ludzi, a nie organizować wybory. Więc proszę nie wprowadzać opinii publicznej w błąd. Ponieważ pan przewodniczący się odnosi do mnie, to muszę to skomentować, bo to jest po prostu czysta nieprawda.</u>
<u xml:id="u-1.172" who="#DariuszJoński">I bardzo proszę, jeśli pan ma ostatnie pytanie, proszę zadać, jak nie, to następna osoba.</u>
<u xml:id="u-1.173" who="#WaldemarBuda">To ja przepraszam, ja to pytanie podtrzymuję. Ja nie mówiłem w imieniu wszystkich Polaków, tylko w imieniu wszystkich Polaków z pominięciem pana przewodniczącego Jońskiego. Proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-1.174" who="#MichałDworczyk">Panie przewodniczący, ja nie wiem oczywiście, jak uważali wszyscy Polacy, ale wydaje mi się, że większość osób, a na pewno większość Sejmu, uważała, że głosowanie korespondencyjne jest bezpieczniejsze. Na czym opieram tę wiedzę? Ano na tej ustawie z 31 marca, za którą też głos… za przyjęciem której też głosował pan przewodniczący Joński i w ogóle niemal wszyscy w Sejmie obecni parlamentarzyści. Ta…</u>
<u xml:id="u-1.175" who="#MichałDworczyk">Proszę?</u>
<u xml:id="u-1.176" who="#MichałDworczyk">Ustawa 31 marca – przyjęta, a później przyjęta błyskawicznie przez Senat i podpisana przez pana prezydenta – wprowadzała możliwość głosowania korespondencyjnego dla ponad 10 mln osób. Wśród tych osób były wszystkie osoby powyżej sześćdziesiątego roku życia, osoby będące w kwarantannie oraz w innych formach izolacji. Dlatego m.in. głosowaliśmy za tą ustawą, że w opinii powszechnej – ja nie mówię teraz o badaniach naukowych, bo ich nie znam, mówię o opinii powszechnej – w tym właśnie opinii parlamentarzystów, taka forma w tamtym czasie była bezpieczniejsza.</u>
<u xml:id="u-1.177" who="#DariuszJoński">Ja chcę tylko zwrócić uwagę, bo państwo wprowadzacie w błąd i świadek również. Otóż w stanowisku prawnym, do którego dzisiaj się odnosiłem, jest jasno zapisane. I pan to dostał. To, czy pan przekazał ustnie premierowi, czy też pisemnie, to już jest kwestia dyskusyjna. Pan powiedział, że pan ustnie przekazał wątpliwości, jakie się pojawiły.</u>
<u xml:id="u-1.178" who="#DariuszJoński">Ale żeby nie było żadnej wątpliwości: „W konsekwencji działania zawarte we wniosku mające być przedmiotem polecenia, tak zwane działania zmierzające do przeprowadzenia wyborów na Prezydenta Rzeczypospolitej 2020 roku w trybie korespondencyjnym, w szczególności wskazanie we wniosku przygotowanie struktury organizacyjnej, zapewnienie niezbędnej infrastruktury oraz pozyskanie koniecznych zasobów kadrowych, nie są działaniami związanymi bezpośrednio ze zwalczaniem i zapobieganiem COVID-19”.</u>
<u xml:id="u-1.179" who="#DariuszJoński">Proszę nam nie wmawiać, że wybory, które chcieliście zorganizować, żeby wasz kandydat miał większe szanse, to była walka o zdrowie i życie ludzi. Bo jest to po prostu czysta nieprawda. I państwo w tych opiniach prawnych to macie i w tym stanowisku prawnym, które dostaliście.</u>
<u xml:id="u-1.180" who="#DariuszJoński">Dobrze…</u>
<u xml:id="u-1.181" who="#DariuszJoński">Pan przewodniczący Karnowski, proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.182" who="#DariuszJoński">To stanowisko prawne Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-1.183" who="#DariuszJoński">Widzę, że państwo macie się jakiś problem z…</u>
<u xml:id="u-1.184" who="#DariuszJoński">Teraz pan przewodniczący Karnowski – słowo. I oddajemy głos kolejnym osobom. Proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.185" who="#DariuszJoński">Bardzo proszę w takim razie o zabranie głosu panią poseł Agnieszkę Marię Kłopotek. Proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.186" who="#DariuszJoński">Czy pani poseł Filiks?</u>
<u xml:id="u-1.187" who="#DariuszJoński">Teraz pani poseł Filiks, proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.188" who="#MagdalenaFiliks">Dzień dobry.</u>
<u xml:id="u-1.189" who="#MagdalenaFiliks">Ja rozumiem, o co chodzi.</u>
<u xml:id="u-1.190" who="#MagdalenaFiliks">Ja tak sobie patrzę, że pan naprawdę dobrze się bawi na tej Komisji, i cieszę się bardzo, bo mało który świadek…</u>
<u xml:id="u-1.191" who="#MagdalenaFiliks">No to, myślę, Polki i Polacy ocenią – styl pana odpowiedzi na pytania.</u>
<u xml:id="u-1.192" who="#MagdalenaFiliks">Ja sobie pozwolę tej oceny tutaj nie wygłaszać, poza tym, że naprawdę cieszę się, że pan w takim dobrym samopoczuciu tutaj dzisiaj jest.</u>
<u xml:id="u-1.193" who="#MagdalenaFiliks">I zanim w kolejnej rundzie zadam naprawdę kilka bardzo szczegółowych pytań, które do pana przygotowałam, to jednak nie mogłabym się nie odnieść do pytań, które…</u>
<u xml:id="u-1.194" who="#MagdalenaFiliks">I chciałabym zacząć od czegoś bardzo istotnego, o czym pan tutaj mówił. I jednak chciałabym, żeby opinia publiczna miała szansę się z tym zapoznać. Pan tego maila, który jest znany opinii publicznej, wielu milionom Polek i Polaków… Miał okazję się z tym mailem i z tym przeciekiem z pana skrzynki zapoznać naprawdę wiele miesięcy temu.</u>
<u xml:id="u-1.195" who="#MagdalenaFiliks">Ja panu też coś powiem jako polityczka. Gdyby z mojej skrzynki pocztowej – nieważne czy rosyjski, czy bułgarski, czy jakikolwiek inny czy PiS-owski – portal publikował te treści, to jednak byłabym mocno zainteresowana jako osoba publiczna, odpowiadająca też przed wyborcami, a pan w szczególności jako… biorąc pod uwagę funkcję, którą sprawował… Sprawdzić, czy to jest mój mail.</u>
<u xml:id="u-1.196" who="#MagdalenaFiliks">Więc jeżeli chciałby pan dzisiaj powiedzieć milionom Polek i Polaków, że przez wiele miesięcy nie wykazał pan żadnego zainteresowania, żeby sprawdzić, czy to jest pana mail, a jeszcze przychodząc na Komisję i wiedząc, że ten mail jest przedmiotem tej Komisji… To ja jednakże właśnie uważam – i stąd był mój komentarz – że pan się dobrze tutaj bawi. Ja pana zapytam: Czy skrzynka m.dworczyk@wp.pl to jest pana skrzynka?</u>
<u xml:id="u-1.197" who="#MagdalenaFiliks">I proszę tak spojrzeć w oczy Polkom i Polakom i powiedzieć, że pół Polski rozmawiało o mailu, który jest również przedmiotem tej Komisji, i pan przez te wszystkie miesiące nigdy nie zainteresował się, czy to jest pana mail. Proszę nam to powiedzieć.</u>
<u xml:id="u-1.198" who="#MagdalenaFiliks">Nie, tak nie będziemy ze sobą rozmawiać, ponieważ jakby rola jest tutaj odwrotna.</u>
<u xml:id="u-1.199" who="#MagdalenaFiliks">Proszę powiedzieć Polkom i Polakom, czy przez wszystkie miesiące, kiedy maile z pana prywatnej skrzynki trafiały do gazet, czy pan weryfikował, czy to są pana maile? To jest jedyne moje pytanie. Nie mam innych.</u>
<u xml:id="u-1.200" who="#MagdalenaFiliks">I jeżeli pan mi mówi, że naprawdę pana to nie interesowało, to chciałabym, żeby pan to wszystkim Polkom i Polakom powiedział. Po prostu dzisiaj pan odwraca uwagę opinii publicznej, mówiąc, czy to taki, czy inny portal te maile opublikował. Ja co do zasady też jestem tym oburzona. Natomiast jeszcze bardziej jestem oburzona tym, że pan jako urzędnik państwowy tej rangi maile wysyłał ze swojej skrzynki. Myślę, że Polki i Polacy w trakcie prac tej Komisji również dowiedzą się, dlaczego nie korzystał pan z służbowej skrzynki.</u>
<u xml:id="u-1.201" who="#MagdalenaFiliks">Bo chciałam panu powiedzieć, że my w pandemii wszyscy byliśmy posłami, urzędnikami i wszyscy w zakresie swoich zadań i kompetencji związanych z pracą – za co nam płacą – korzystaliśmy z tych maili. I naprawdę pandemia nie przeszkadzała w tym, żeby korzystać z służbowej skrzynki.</u>
<u xml:id="u-1.202" who="#MagdalenaFiliks">Rozumiem, że nie potwierdza pan treści tego maila?</u>
<u xml:id="u-1.203" who="#MagdalenaFiliks">Ja nie pokrzykuję.</u>
<u xml:id="u-1.204" who="#MichałDworczyk">No, właśnie, pani tego nie chce. Natomiast ja bym chciał, żebyśmy rozmawiali merytorycznie. Odpowiedziałem na to pytanie.</u>
<u xml:id="u-1.205" who="#MagdalenaFiliks">Ja jeszcze mówię i umówmy się, że nie będę panu przerywała, a pan mi, jeśli pan już dwa razy użył słowa kultura. A przerywał mi pan już siedem razy. A tak się składa, że pan jest świadkiem przed Komisją, i chciałabym, żeby pan, zamiast komentarzy, czy ja się denerwuję, wytrzymywał jednakże ciśnienie do końca mojego zdania.</u>
<u xml:id="u-1.206" who="#MagdalenaFiliks">Więc ja zadałam pytanie panu merytorycznie, a uwagę zwróciłam, ponieważ śmiał się pan, kiedy poprzedni członkowie Komisji zadawali panu pytania. I śmiał się pan tak, że może pan obejrzeć sobie filmik z tej Komisji i będzie pan widział swoją minę, stąd była moja uwaga. I też uważam, że to jest brak kultury, bo pytanie może się panu wydawać stosowne, nie, mądre lub nie, ale nie powinien pan się z nich śmiać. I to tyle.</u>
<u xml:id="u-1.207" who="#MagdalenaFiliks">A teraz chciałabym pana… żeby pan opowiedział nam w szczegółach o swoich komentarzach dotyczących decyzji, projektów. Tu każdy świadek miał problem właściwie z tym, czy coś jest decyzją czy projektem, a nawet jeden z pana kolegów mówił, że to był tylko projekt do projektu. Ale chciałabym, żeby pan powiedział tak konkretnie.</u>
<u xml:id="u-1.208" who="#MagdalenaFiliks">Ja przeczytam opinii publicznej, mam przed sobą projekt i mam przed sobą decyzję. Bo opinia publiczna może nie wiedzieć, kiedy pan mówi: To była opinia do tej decyzji, do tamtego projektu. Może nie wiedzieć, więc ja pozwolę sobie przeczytać, co jest w projekcie i co swoją decyzją w projekcie zleca premier. Wstęp decyzji pomijam, Pocztę Polską razem z adresem i tak dalej pomijam. Jest napisane w decyzji… Moment, żebym sobie oddzieliła decyzję od projektu.</u>
<u xml:id="u-1.209" who="#MagdalenaFiliks">Jest napisane tak w projekcie: „Realizację działań w zakresie przeciwdziałania COVID-19 polegających na podjęciu niezbędnych działań zmierzających do przeprowadzenia wyborów na Prezydenta Rzeczypospolitej w trybie korespondencyjnym”.</u>
<u xml:id="u-1.210" who="#MagdalenaFiliks">W decyzji: „Realizację zadań…”. Jeszcze raz: „Podjęciu…”. Teraz jest decyzja: „Podjęciu i realizacji niezbędnych czynności zmierzających do przygotowania przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej w trybie korespondencyjnym”.</u>
<u xml:id="u-1.211" who="#MagdalenaFiliks">Tak, przeczytałam projekt i przeczytałam decyzję. Pan dzisiaj, odpowiadając na pytania, mówił, że opinie przygotowane negatywne, z którymi premier właściwie nie musiał się zapoznać, bo były do projektu, nie dotyczyły już decyzji. Więc proszę wytłumaczyć…</u>
<u xml:id="u-1.212" who="#MagdalenaFiliks">Pan te projekty… odpowiadał za ich przygotowanie, rekomendował je – to jest cytat z pana – premierowi, czyli zna pan dzisiaj bardzo szczegółowo różnicę między tym projektem a decyzją. Wielokrotnie pan się na to powołał. Proszę powiedzieć opinii publicznej, jaka jest różnica pomiędzy zdaniem, które przeczytałam – zdaniem z decyzji i zdaniem z projektu.</u>
<u xml:id="u-1.213" who="#MagdalenaFiliks">I mam też taką prośbę. Bo wiele osób jakby to już napisało i poprosiło – czy pan mógłby w trakcie odpowiadania na pytania nie korespondować na komórce? Bo wiele razy… Kilka razy pan już to dzisiaj robił w trakcie odpowiedzi na pytania. Wysyła pan wiadomości i otrzymuje pan wiadomości. Prosiłabym, żeby pan tego nie robił, jeśli można.</u>
<u xml:id="u-1.214" who="#MagdalenaFiliks">A teraz proszę wytłumaczyć opinii publicznej, jaka jest różnica między jednym zdaniem a drugim, które przeczytałam. Czyli decyzją premiera a projektem decyzji, do której nikt się nie chciał przyznać.</u>
<u xml:id="u-1.215" who="#MichałDworczyk">Natomiast jeśli pani pozwoli, bo proszę mi wyrazić… Proszę mi wybaczyć, że powiem to wprost – nie mam zaufania do dokumentów, które pani cytuje. Bardzo bym prosił pana przewodniczącego o przedstawienie mi potwierdzonych za zgodność dokumentów, czyli projektu decyzji i decyzji. Wtedy chętnie będę mógł się do nich odnieść. Do innych dokumentów przedstawianych przez panią poseł nie będę się odnosił z tych powodów, o których powiedziałem.</u>
<u xml:id="u-1.216" who="#MagdalenaFiliks">Otóż, szanowny panie, ta decyzja premiera jest dokumentem znanym już naprawdę wszystkim, i Komisji w szczególności, każdemu członkowi i każdej członkini. I oto jesteśmy w takiej sytuacji, że ja cytuję decyzję, żeby pana dopytać o szczegóły. Decyzja, o której pan mówił przez 15 minut z przekonaniem, że wie pan, czym się różnił projekt od decyzji, wie pan, dlaczego nastąpiła ta zmiana…</u>
<u xml:id="u-1.217" who="#MagdalenaFiliks">Wręcz unikał pan odpowiedzi na pytania, dlaczego nie poinformował pan premiera o negatywnych opiniach do projektu – ponieważ był to tylko projekt, który znacząco się różnił od decyzji.</u>
<u xml:id="u-1.218" who="#MagdalenaFiliks">I moment, w którym ja dochodzę do tego, żeby przytoczyć i decyzję, i projekt… I powiedziałam, to nie jest mój dokument, tylko to jest dokument, w posiadaniu którego jest Komisja, i to jest decyzja prezesa Rady Ministrów i każdy z nas ją ma tutaj. Pan na to odpowiada znowu, że chciałby pan odnieść się do dokumentu za zgodność z oryginałem. I to jest właśnie to, o czym ja mówię – że pan w taki sposób unika pytań bądź się z tych pytań śmieje.</u>
<u xml:id="u-1.219" who="#MagdalenaFiliks">Ja jednak poproszę… Jeszcze raz to panu przeczytam. Ja jednak poproszę, żeby pan się do tego odniósł. Czytam teraz z oryginału decyzji premiera zdanie. Premier, decyzja, początek: „Polecam…”. I tu co poleca? Początek, od początku czytam: „Realizację działań w zakresie przeciwdziałania COVID-19 polegającą na podjęciu i realizacji niezbędnych czynności zmierzających do przygotowania przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 roku”.</u>
<u xml:id="u-1.220" who="#MagdalenaFiliks">A teraz czytam panu projekt: „Realizację działań w zakresie przeciwdziałania COVID polegających na podjęciu niezbędnych działań zmierzających do przeprowadzenia wyborów na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 roku w trybie korespondencyjnym, w szczególności na przygotowaniu struktury organizacyjnej…” i tak dalej. Dalsza część jest nieistotna, bo sam początek się zmienił. Co do zasady właśnie taka jest różnica.</u>
<u xml:id="u-1.221" who="#MagdalenaFiliks">Proszę powiedzieć, jaka jest różnica? To było pana zadanie. Powiedział pan: Przygotowywałem, zlecałem opinie, pisemne, ustne, rekomendowałem podpisanie.</u>
<u xml:id="u-1.222" who="#MagdalenaFiliks">Więc proszę powiedzieć opinii publicznej, czym się różni projekt od decyzji?</u>
<u xml:id="u-1.223" who="#MagdalenaFiliks">A ponieważ pan przygotowywał i pan rekomendował, proszę teraz mi odpowiedzieć już konkretnie. Czym podstawa prawna… Podstawa prawna – to już musi pan wiedzieć i nie musimy nawet dokumentów panu pokazywać. Czym podstawa prawna decyzji podpisanej przez premiera różni się od podstawy prawnej projektu decyzji? Był pan osobą, która za to odpowiadała i podjęła tę bardzo istotną decyzję. Proszę to powiedzieć. Czym podstawa prawna projektu i decyzji się różniła? Bo wskazał pan na różnice podstawy prawnej dzisiaj.</u>
<u xml:id="u-1.224" who="#MagdalenaFiliks">Nie chce pan się odnieść do szczegółów, mówiąc… Ja bym chciała, żeby opinia publiczna wiedziała – to jest decyzja premiera. Ona ma tyle. O, tyle dokładnie – jedną stronę i podpis. I pan świadek dzisiaj nie chce się odnieść do decyzji premiera, którą przygotował i rekomendował, ponieważ twierdzi, że to, co ja mam, nie ma poświadczenia.</u>
<u xml:id="u-1.225" who="#MagdalenaFiliks">Ale idźmy dalej. Bardzo proszę, żeby pan odpowiedział na moje pytanie. Odpowiedział pan na pierwsze, że ta sama była podstawa prawna przygotowywanego projektu i decyzji, którą pan rekomendował i za której przygotowanie i korekty również odpowiadał. Więc proszę powiedzieć, jaka jest różnica – co miałaby zrobić Poczta Polska na podstawie projektu i decyzji?</u>
<u xml:id="u-1.226" who="#MagdalenaFiliks">I tylko żeby panu ułatwić zadanie, powiem, że jakieś mniej więcej 17 do 20 minut temu, mniej więcej, już pan o tym mówił. Stąd moje pytanie, bo ja robię notatki. Pan tłumaczył w swojej odpowiedzi, jaka była różnica – co poczta mogła robić, czego nie mogła, co wy poczcie zleciliście. Więc pan ma naprawdę szeroką wiedzę w tym zakresie. Tak że proszę o odpowiedź na moje pytanie.</u>
<u xml:id="u-1.227" who="#MichałDworczyk">To zostało krytycznie ocenione przez Prokuratorię i Departament Prawny. I w projekcie decyzji przedłożonej panu premierowi, która została podpisana, stając się decyzją administracyjną, tego zapisu już nie było według mojej wiedzy i pamięci. I to jest sentencja czy to jest informacja, którą po raz kolejny powtarzam. Natomiast więcej w tej sprawie nie potrafię nic pani odpowiedzieć. A jeśli… Bo jeśli dobrze zrozumiałem pytanie, chcę dopytać – czy jeśli dobrze zrozumiałem pytanie, to pani pyta o szczegóły polecenia Poczty Polskiej czynności, jakie poczta miała podjąć, tak? Dobrze zrozumiałem to pytanie?</u>
<u xml:id="u-1.228" who="#MagdalenaFiliks">Pan twierdzi i mówi to dzisiaj milionom Polek i Polaków, że premier nie zlecił. Więc ja przeczytam, co premier w końcu zlecił, raz jeszcze. Poleca: „Realizację działań w zakresie przeciwdziałania COVID polegających na podjęciu i realizacji niezbędnych czynności zmierzających do przygotowania przeprowadzenia wyborów”. Słowo „przygotowania przeprowadzenia wyborów” według pana, i pan to rekomendował, ma znaczyć, że właściwie poczta nic nie miała robić, miała tylko przygotować przeprowadzenie wyborów.</u>
<u xml:id="u-1.229" who="#MagdalenaFiliks">I to jest taka gra słowna, w którą wsadziliście Ministerstwo Aktywów Państwowych, którym… Jak Sasin przeczytał, to nie podpisał umowy z pocztą. Ale jednocześnie skutkiem i konsekwencją decyzji premiera, którą pan rekomendował, jest to – i może przypomnę panu, czym się dzisiaj zajmuje Komisja – że wydaliście państwo jako rząd swoimi decyzjami 70 mln zł. I dlatego jest ta Komisja. Ta Komisja nie bada, proszę pana, tego, kto wywrócił wybory, tylko, kto doprowadził do tego, że 70 mln zł zostało wydane i zmarnowane, ponieważ tak wyglądał proces podejmowania przez państwa decyzji, że na każde pytanie, nawet jak pan widzi decyzję premiera, to nie jest pan w stanie odpowiedzieć na pytanie, bo nie wie pan, czy to jest ta decyzja.</u>
<u xml:id="u-1.230" who="#MagdalenaFiliks">Proszę mi jeszcze powiedzieć, dlaczego przez te sześć dni… siedem właściwie… sześć do wydania decyzji… Od tego momentu państwo nie zleciliście po dwóch negatywnych ocenach, po dwóch negatywnych ocenach do projektu, który… Udowodniłam przed chwilą panu, że właściwie niczym się nie różni, tylko waszym zabezpieczeniem prawnym. Dlaczego nie zlecieliście żadnej kolejnej oceny?</u>
<u xml:id="u-1.231" who="#MagdalenaFiliks">Bo pan robi tak – świetnie pan wszystko pamięta, ale nagle podejmuje pan bardzo ważną decyzję; wie pan dokładnie, że z projektem jest coś nie tak. Mimo negatywnych ocen, opinii… I nagle zleca pan ustne opinie i mówi pan opinii publicznej tak: Były ustne, ale nie pamiętam, komu je zleciłem i jak one brzmiały. I nawet nie pamięta pan nazwisk. Dzisiaj pan zapytany o to, kto te ustne przygotował, powiedział, że pan nie wie.</u>
<u xml:id="u-1.232" who="#MagdalenaFiliks">Pamięta pan, czy nie pamięta, kto przygotował ustne opinie dla kancelarii premiera i dla premiera? O ustne opinie, które wpłynęły na wydanie tej decyzji, które pan zlecił. Czy pan pamięta, kto jest autorem tych opinii?</u>
<u xml:id="u-1.233" who="#MagdalenaFiliks">Miał dwie negatywne opinie na piśmie, poważne opinie, druzgocące w ogóle tę formę organizacji wyborów. Ale pan poseł… Dzisiaj poseł Dworczyk, wtedy osoba, która rekomendowała premierowi, zamówiła u swoich pracowników w biurze ustnie dwie ustne decyzje. Ale tych już nie pamięta, nawet nazwisk osób, które to przygotowały w tak ważnej sprawie. I w związku z tym powstała decyzja premiera na półtorej strony, której pan poseł Dworczyk dzisiaj też nie chce potwierdzić, bo mówi, że tam nie ma pieczątki notariusza.</u>
<u xml:id="u-1.234" who="#MagdalenaFiliks">No, dobrze. A teraz, idąc dalej, chciałabym zapytać, czy państwo dyskutowaliście w ministerstwie o kosztach, jakie będą związane, czy jakie poniesie poczta bądź inny podmiot, z przeprowadzeniem tych wyborów? O kosztach.</u>
<u xml:id="u-1.235" who="#MichałDworczyk">A zatem – pisze o tym zresztą w swoim orzeczeniu Sąd Rejonowy, II Wydział Karny w Warszawie – trudno ocenić, że pan premier mógł mówić o jakichś środkach finansowych konkretnych, bo ustalenie wysokości tych środków niezbędnych do pokrycia podjętych działań w konsekwencji wydania decyzji dopiero mieli…dopiero miały zostać oszacowane przez właściwych ministrów nadzorujących te podmioty.</u>
<u xml:id="u-1.236" who="#MagdalenaFiliks">Proszę mi w takim razie powiedzieć, czy pan premier, zanim napisał w swojej decyzji, że konkretnie zleca realizowanie działań w zakresie przeciwdziałania covid, polegających na podjęciu i realizacji niezbędnych czynności zmierzających do przygotowania przeprowadzenia wyborów… I te czynności zostały tu podjęte, mam tutaj nawet faktury za te czynności. Czy pan premier, który, jak twierdzi pan, sam się nie zajmuje w KPRM czymś takim, czy zlecił najpierw, zanim zlecił poczcie, czy zlecił Ministerstwu Aktywów Państwowych jakikolwiek kosztorys?</u>
<u xml:id="u-1.237" who="#MagdalenaFiliks">I czytam dalej: „Zasadniczą kwestią w sprawie jest planowanie…</u>
<u xml:id="u-1.238" who="#MagdalenaFiliks">I jest tutaj również stan rezerwy ogólnej podany na 16 kwietnia. „Ustaliłam z MAP, że będziemy na bieżąco wymieniać się tutaj informacjami. Pozdrawiam serdecznie Kamila Król, specjalista, Biuro Prezesa Rady Ministrów, Kancelaria Prezesa Rady Ministrów”.</u>
<u xml:id="u-1.239" who="#MagdalenaFiliks">Zakładam, że chociaż tego pracownika pan zna.</u>
<u xml:id="u-1.240" who="#MichałDworczyk">I szacunek, i wyliczenie dotyczące tego, ile konkretne działania będą kosztowały, musi przeprowadzić ministerstwo właściwe, a właściwie podmiot, który ma je zrealizować. A ministerstwo właściwe, które nadzoruje ten podmiot, musi zweryfikować, czy są to rzetelne wyliczenia czy nie. Czyli w jednym wypadku, jeśli chodzi o Pocztę Polską, Ministerstwo Aktywów Państwowych, w drugim wypadku, jeśli chodzi o PWPW, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.</u>
<u xml:id="u-1.241" who="#MichałDworczyk">Bo przypomnę pani, że…</u>
<u xml:id="u-1.242" who="#MichałDworczyk">Nie, powiedziałem, że wiem, kto to jest.</u>
<u xml:id="u-1.243" who="#MagdalenaFiliks">Chciałabym… Ja mam do pana jeszcze dużo dopiero ciekawych pytań. A teraz chciałabym tylko, żeby pan mi powiedział – czy pan zna taką spółkę Prografix sp. z o.o.?</u>
<u xml:id="u-1.244" who="#MichałDworczyk">Co najwyżej, jak są sprawy trudne, to trafiają do dyrektora generalnego. Natomiast jak jest normalna procedura zakupowa, to albo w oparciu o zamówienia publiczne, albo w oparciu o zapytanie ofertowe, albo w innej formie są dokonywane zakupy. Nie znam żadnej z tych spółek, które pani wymieniła.</u>
<u xml:id="u-1.245" who="#MagdalenaFiliks">Czy w pana ocenie, osoby, która rekomendowała wydanie takiej decyzji i odpowiadała również za przygotowanie i kontrolowanie w jakiś sposób jej treści… Czy ta decyzja, o której… którą zajmuje się ta Komisja, którą wydał premier 16 kwietnia, polecając Poczcie Polskiej realizację działań w zakresie przeciwdziałania covid… Nie będę już panu dalej cytowała, bo pan ją doskonale przecież zna… Czy ta decyzja była wystarczającą podstawą prawną dla Poczty Polskiej do tego, żeby Poczta Polska swoim podzleceniodawcom zleciła pewne prace, za które mamy tutaj dzisiaj faktury? Czy pan uważa jako osoba, która to przygotowała, że to była podstawa prawna do tego, żeby poczta podjęła działania, które podjęła? W pana ocenie tej decyzji.</u>
<u xml:id="u-1.246" who="#MagdalenaFiliks">Już skończyłam, panie przewodniczący, tylko chcę powiedzieć jedną rzecz. Chciałabym, żeby opinia publiczna w Polsce zrozumiała, co się dzieje na tej Komisji. Przychodzi człowiek, który rekomendował premierowi podpisanie decyzji, kolejny świadek, kolejni ministrowie, wiceministrowie, ministrowie z KPRM. Otóż, szanowni państwo, każdy z nich mówi, że nie wie, co wynikało z tej decyzji, że do końca nie pamięta, kto je przygotowywał, że jak były pozytywne opinie, to były ustne. Ale tutaj jest jedna, bardzo kluczowa rzecz. Wszystkie te odpowiedzi świadczą o tym, że żaden z panów nie chce wziąć na siebie odpowiedzialności, że zlecił bądź brał udział w zlecaniu wydania 90 mln zł.</u>
<u xml:id="u-1.247" who="#MagdalenaFiliks">I kolegom moim z Komisji tylko podpowiem, żeby opinia publiczna też już wiedziała… Ta… Szanowni państwo, ta Komisja nie służy temu, żebyśmy rozmawiali o tym, dlaczego się wybory nie odbyły, gdyby któryś z panów zapomniał. Otóż my rozmawiamy o tym, jaka była decyzja prawna wydania, i podstawa decyzji prawnej, wydania 90 mln zł. I jeżeli urzędnicy i ministrowie wiedzą, jakie podejmują decyzje, rozumieją, że to są podstawy… znaczy, że to jest zgodne z prawem, to dzisiaj wszyscy by pamiętali. Znaczy jest jakiś powód państwa wspólnej amnezji. I to naprawdę nie jest mgła covidowa. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.248" who="#DariuszJoński">Teraz pan poseł Mariusz Krystian. Proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.249" who="#DariuszJoński">Przepraszam bardzo, ale pan przewodniczący Buda powiedział, że pan Mariusz Krystian jest na końcu. Dlatego zwracam się do pana posła Mariusza Krystiana. Proszę bardzo, ma pan głos.</u>
<u xml:id="u-1.250" who="#DariuszJoński">No to ustalcie państwo u siebie, bo to… Bo pan przewodniczący Buda mówił, że pan Mariusz Krystian na końcu, to myślałem, że chcecie, żeby teraz był na początku.</u>
<u xml:id="u-1.251" who="#PrzemysławCzarnek">Zacznę od tego, żebyśmy doprecyzowali pewne rzeczy, które tutaj były z uporem godnym lepszej sprawy cały czas podważane, ale też wydaje się, że fałszowane. Ustalmy raz jeszcze to, co zostało powiedziane wielokrotnie, a co wielokrotnie nie spodobało się przedstawicielom większości, dzisiejszej większości sejmowej.</u>
<u xml:id="u-1.252" who="#PrzemysławCzarnek">Zacytuję panu cytat, który tu padł w końcu, kiedy pan przyparł do muru pana przewodniczącego i po kilku próbach wygłoszenia swojego oświadczenia zacytował.</u>
<u xml:id="u-1.253" who="#PrzemysławCzarnek">Cytat z protokołu przesłuchania świadka Jacka Sasina: „Przewodniczący Dariusz Joński: A kto zdecydował, że przygotowanie wyborów korespondencyjnych zostanie powierzone właśnie Poczcie Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych? Świadek Jacek Sasin: Prezes Rady Ministrów. Przewodniczący Dariusz Joński: Mateusz Morawiecki, tak? Świadek Jacek Sasin: Wydał odpowiednie decyzje. To jest oczywiste”.</u>
<u xml:id="u-1.254" who="#PrzemysławCzarnek">Dla wszystkich jest oczywiste i było oczywiste przed jeszcze powołaniem tej Komisji Śledczej, że pan premier…</u>
<u xml:id="u-1.255" who="#PrzemysławCzarnek">Jeszcze przed powołaniem tej Komisji było jasne, że pan prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki wydał taką decyzję.</u>
<u xml:id="u-1.256" who="#PrzemysławCzarnek">Chciałem zapytać pana ministra jeszcze raz, na jakiej podstawie pan premier Mateusz Morawiecki wydał tę decyzję, która powierzała wykonanie tych obowiązków, tych czynności Poczcie Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych? Czy była to jeszcze nie obowiązująca, a uchwalona 6 kwietnia ustawa, która miała wprowadzić powszechne dla wszystkich wybory korespondencyjne, czy też była to już ta ustawa, na którą pan się powoływał, ustawa tak zwana covidowa, uchwalona pod koniec marca i błyskawicznie przyjęta także przez Senat, i która obowiązywała, bo weszła w życie po podpisie pana prezydenta?</u>
<u xml:id="u-1.257" who="#PrzemysławCzarnek">Otóż pan przewodniczący Waldemar Buda przytoczył następujący cytat z dnia dzisiejszego: „Dworczyk – dociśnięty – potwierdził zeznania Jacka Sasina obciążające Mateusza Morawieckiego, że to Morawiecki podjął decyzję o wywaleniu 70 mln w błoto”.</u>
<u xml:id="u-1.258" who="#PrzemysławCzarnek">Czy pan potwierdza, że pan coś takiego powiedział dzisiaj na Komisji?</u>
<u xml:id="u-1.259" who="#PrzemysławCzarnek">Otóż w swobodnej wypowiedzi, którą wygłosił pan przewodniczący Joński na początku dzisiejszego posiedzenia, do czego nie miał prawa, ale do czego sobie uzurpuje prawo od początku funkcjonowania tej Komisji, pan przewodniczący Joński stwierdził, że: Można było przenieść wybory, jak się okazało – stwierdził pan przewodniczący Joński – ale nie zrobiliśmy tego, a można było to zrobić, jak się okazało, wnioskuję po tym, co zrobiła Państwowa Komisja Wyborcza 10 maja.</u>
<u xml:id="u-1.260" who="#PrzemysławCzarnek">Zacytuję panu fragment tego… fragment tej uchwały. Uchwała z 10 maja – jeżeli państwo pozwolicie, tylko ją sobie otworzę – z 10 maja 2020 r. Państwowej Komisji Wyborczej w sprawie stwierdzenia braku możliwości głosowania na kandydatów w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej: „Na podstawie art. 293 § 1 w związku z § 3 oraz w związku z art. 160 § 1 pkt 1 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy Państwowa Komisja Wyborcza 10 maja uchwala, co następuje:</u>
<u xml:id="u-1.261" who="#PrzemysławCzarnek">§ 1. Stwierdza się, że w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, zarządzonych na dzień 10 maja 2020 r., brak było możliwości głosowania na kandydatów”. Brak było możliwości głosowania na kandydatów.</u>
<u xml:id="u-1.262" who="#PrzemysławCzarnek">Moje pierwsze pytanie dotyczące tej uchwały do pana jako urzędnika, jako szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, który przecież analizował, tak jak my wszyscy wówczas, to, w jaki sposób można doprowadzić do przeprowadzenia wyborów w konstytucyjnym terminie 10 maja, zarządzonym przez panią marszałek Witek na początku lutego, kiedy jeszcze nie było pandemii, ale które miały się odbyć wówczas, kiedy już była pandemia, której myśmy nie wprowadzali, bo to nie myśmy ją wymyślili… Czy pana zdaniem Państwowa Komisja Wyborcza mogła stwierdzić, że było brak możliwości głosowania na kandydatów przed 10 maja?</u>
<u xml:id="u-1.263" who="#DariuszJoński">Czy panu to przypomnieć? Może trzeba to wydrukować, ten stenogram z wystąpienia pana Gowina. Właśnie to pan Gowin powiedział, że z panem Kaczyńskim ustalili i wydali oświadczenie. Nie pamięta pan? Że podjęli decyzję, że przenoszą wybory. I do tego właśnie nawiązywałem, bo można było, jak się okazuje, takie oświadczenie wydać dużo wcześniej, i pan doskonale o tym wie, a nie narażać na życie i zdrowie i wyrzucenie w błoto 70 mln. Niech pan cytuje w całości.</u>
<u xml:id="u-1.264" who="#PrzemysławCzarnek">Czy zdaniem pana, tak jak zdaniem pana przewodniczącego Jońskiego, oświadczenie pana Gowina jest wystarczającą podstawą prawną do przeniesienia wyborów na inny termin?</u>
<u xml:id="u-1.265" who="#DariuszJoński">Otóż panie pośle, panie pośle Czarnek, otóż przypominam, oświadczenie nie było Jarosława Gowina, bo pan wprowadza w błąd. Oświadczenie było Jarosława Gowina i Jarosława Kaczyńskiego. Dlaczego pan wprowadził w błąd? Mogę tak zadawać pytanie? Albo pan zadaje o fakty, albo pan wykorzystuje czas, żeby wprowadzać opinię publiczną… Na to drugie nie pozwolę, więc niech się pan zdecyduje.</u>
<u xml:id="u-1.266" who="#PrzemysławCzarnek">Czy pana zdaniem, tak jak zdaniem pana przewodniczącego Jońskiego, oświadczenie pana Gowina i pana prezesa Kaczyńskiego jest wystarczającą podstawą prawną do przeniesienia wyborów na inny termin?</u>
<u xml:id="u-1.267" who="#PrzemysławCzarnek">Przywoływany tutaj już wielokrotnie, także na innych posiedzeniach, słynny mail opublikowany na ruskich stronach, mail, który rzekomo miał należeć do pana… miał być wysłany przez pana ministra Sobonia do pana ministra – pan nie potwierdza znajomości tego maila, bo przecież nie potwierdza pan znajomości ruskich stron, które ewentualnie go podawały – został jednak wedle przywoływanych tutaj opinii pana premiera Gowina, wcześniej świadka przed Komisją, także przez pana przewodniczącego Jońskiego i innych członków Komisji, został rzekomo wysłany 30 kwietnia.</u>
<u xml:id="u-1.268" who="#PrzemysławCzarnek">Jak wiadomo, wybory korespondencyjne, wybory prezydenckie, które chcieliśmy, żeby odbyły się w trybie korespondencyjnym ze względu na ochronę życia i zdrowia obywateli Rzeczypospolitej Polskiej, miały się odbyć 10 maja, to jest zaledwie 10 dni po ewentualnie wysłaniu tego maila, o czym informują ruskie strony, strony internetowe…</u>
<u xml:id="u-1.269" who="#PrzemysławCzarnek">Proszę wrócić pamięcią jako szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, członek Rady Ministrów, bo przecież na Radzie Ministrów rozmawiało się o tych wyborach również, bo było to przedmiotem pracy wszystkich, którzy chcieli doprowadzić do tego, ażeby konstytucyjny obowiązek państwa został wypełniony przy zachowaniu bezpieczeństwa dla obywateli Rzeczypospolitej Polskiej – czy według pana wiedzy, i 30 kwietnia wobec tej obstrukcji Senatu, o której pan mówił… Bo spodziewaliśmy się, że Senat zajmie się tą sprawą nazajutrz albo dwa dni później, po to żeby doprowadzić do przeprowadzenia wyborów.</u>
<u xml:id="u-1.270" who="#PrzemysławCzarnek">Czy wobec tej obstrukcji Senatu 30 kwietnia można już było przypuszczać, że tych wyborów nie da się przeprowadzić, bo do tego ta obstrukcja prowadziła?</u>
<u xml:id="u-1.271" who="#PrzemysławCzarnek">Padły tutaj również pytania dotyczące kwoty, która miała być w mailu do pana ministra wskazywana jako koszt przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych. Mam pytanie, czy pan zna kwotę, jaką państwo polskie wydało na przeprowadzenie wyborów parlamentarnych chociażby 15 października 2023 r.?</u>
<u xml:id="u-1.272" who="#PrzemysławCzarnek">Czy w związku z tym dla pana ewentualnie 400 mln zł przy wyborach korespondencyjnych, ekstraordynaryjnych, przygotowywanych w wielkim pośpiechu z uwagi na pandemię koronawirusa, na rzeczy, których nie można się było spodziewać, rzeczy, których nikt nie mógł przewidzieć i które wymagały rzeczywiście działań tysięcy innych urzędników… mogły kosztować zaledwie 90 mln zł? Czy to jest rzeczywiście jakaś kwota porażająca w stosunku do 306 przy normalnym trybie?</u>
<u xml:id="u-1.273" who="#PrzemysławCzarnek">I jeszcze jedno pytanie do pana ministra.</u>
<u xml:id="u-1.274" who="#PrzemysławCzarnek">Wielokrotnie tutaj też zastanawiano się, dlaczego to Poczta Polska… To również pan prezydent, pan poseł Karnowski wskazywał, dlaczego to Poczta Polska, a nie Państwowa Komisja Wyborcza, jak wynika ze standardowych przepisów Kodeksu wyborczego, opartych na przepisach konstytucji, miałaby uczestniczyć w przeprowadzaniu tych wyborów.</u>
<u xml:id="u-1.275" who="#PrzemysławCzarnek">Czy zdaniem pana Państwowa Komisja Wyborcza, w skład której wchodzą sędziowie Trybunału Konstytucyjnego, Naczelnego Sądu Administracyjnego, Sądu Najwyższego, okręgowe komisje wyborcze, w skład których wchodzą w okręgach – tych, zdaje się, 41 okręgach – wchodzą sędziowie sądów powszechnych w liczbie znów kilkunastu, i obwodowe komisje wyborcze w standardowym składzie od kilku do kilkunastu osób, powoływane przez jednostki samorządu terytorialnego, przez wójta, burmistrza, prezydenta miasta…</u>
<u xml:id="u-1.276" who="#PrzemysławCzarnek">Mogłyby te komisje roznieść 20 mln pakietów wyborczych do skrzynek obywateli Rzeczypospolitej Polskiej? Czy też właśnie przez to, że w standardowych warunkach mogłyby być przeprowadzane wybory, ale w niestandardowych to było niemożliwe, konieczne było działanie takiej instytucji, i to państwowej instytucji, nie prywatnej, państwowej instytucji, jak Poczta Polska?</u>
<u xml:id="u-1.277" who="#MichałDworczyk">Ale krótko mówiąc, Poczta Polska chyba jako jedyna instytucja ma w tym doświadczenie.</u>
<u xml:id="u-1.278" who="#JacekKarnowski">Ja mówiłem o pominięciu Państwowej Komisji Wyborczej, a nie o tym, czy poczta w konsekwencji po tym miała być podwykonawcą czy nie. Dla mnie niewłaściwe zgodnie z prawem jest pominięcie Państwowej Komisji Wyborczej. I tutaj pan też, pan minister Dworczyk się wycofał z tego, że to rząd powinien organizować wybory. A nie o tym, że potem jak gdyby podzleceniodawcą miała być Poczta Polska, bo to jest zupełnie inny sens zdania wypowiedzianego przeze mnie. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.279" who="#PrzemysławCzarnek">Czy w związku z tym ja się też mogę odnieść? Bo zostało wymienione moje nazwisko. No, jak równość, to równość, panie przewodniczący.</u>
<u xml:id="u-1.280" who="#PrzemysławCzarnek">Czy pan prezydent Karnowski zna – zapytam raz jeszcze o tę samą uchwałę, o tę samą uchwałę – zna uchwałę Państwowej Komisji Wyborczej z 10 maja 2020 r., która w sprawie tych wyborów, tych wyborów, w których uczestniczyła i stwierdziła, że brak było możliwości przeprowadzenia głosowania na jakiegokolwiek kandydata, czy pan zna tę uchwałę i… (niesłyszalne)</u>
<u xml:id="u-1.281" who="#DariuszJoński">Ma pan pytanie jeszcze do świadka czy możemy dać jeszcze następnej osobie?</u>
<u xml:id="u-1.282" who="#DariuszJoński">Proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.283" who="#PrzemysławCzarnek">Tak powinny wyglądać obrady Komisji. Myślę, że państwo to widzicie.</u>
<u xml:id="u-1.284" who="#PrzemysławCzarnek">Ostatnie pytanie. Była tutaj już mowa również o tym… również o tych kopertach śmiercionośnych, które pan przewodniczący Joński pokazywał na poprzednich posiedzeniach Komisji, o czym mówił pan przewodniczący Waldemar Buda.</u>
<u xml:id="u-1.285" who="#PrzemysławCzarnek">Powtórzmy raz jeszcze: Czy jest panu znana liczba przesyłek dostarczonych przez Pocztę Polską i inne – i inne – jednostki, inne firmy, które trudnią się na co dzień dostarczaniem przesyłek, czy to listowych, czy paczek; liczba tych przesyłek, która była dostarczona w roku 2020?</u>
<u xml:id="u-1.286" who="#PrzemysławCzarnek">Czy pan jako urzędnik państwowy, który na co dzień również troszczył się o to, później również w ramach swoich kompetencji, troszczył się o to, żeby zabezpieczyć obywateli Rzeczypospolitej Polskiej przed zachorowaniem na koronawirusa, żeby mogli się zaszczepić, żeby mogli być leczeni w szpitalach tymczasowych… Wszystko to przecież było również w gestii Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, uczestniczył pan również w radach ministrów, na których było to omawiane, uczestniczył pan również w rządowych zespołach zarządzania kryzysowego z udziałem ekspertów.</u>
<u xml:id="u-1.287" who="#PrzemysławCzarnek">Czy pan kiedykolwiek słyszał, aby spośród tych 1,7 mld przesyłek doręczonych w 2020 r. którakolwiek okazała się śmiercionośna i było potwierdzone, że przez którąkolwiek z tych przesyłek jakikolwiek pacjent zachorował na covid?</u>
<u xml:id="u-1.288" who="#DariuszJoński">Czy pani poseł Anita Kucharska-Dziedzic? Proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.289" who="#AnitaKucharskaDziedzic">Z ujawnionej korespondencji wynika, że szef rządu w mailu skierowanym do pana oraz Piotra Müllera zareagował na sytuację, prosząc współpracowników, by w Radzie Legislacyjnej i mediach pojawiła się odpowiednia narracja dotycząca wyroku. Wyrok sądu administracyjnego, cytuję: „Wyrok sądu administracyjnego w twojej sprawie to manifest polityczny, a nie orzeczenie. Premier przygotowując wybory zarządzone przez marszałka, realizował konstytucyjny obowiązek. Konstytucja nakazuje przeprowadzenie wyborów. Każdy organ władzy ma określone zadania, a do zadań władzy wykonawczej należy przygotowanie wyborów. Premier nie decyduje o formie i terminie. Premier ma obowiązek konstytucyjny jako władza wykonawcza zabezpieczyć i przygotować wybory. Obowiązujące przepisy nakładamy… nakładają – tutaj jest poprawka redakcyjna – na niego ten konstytucyjny obowiązek. Uważam, że Rada Legislacyjna taką kontropinię do wyroku powinna wydać. Od tego są ci wszyscy profesorowie, aby w takich sytuacjach wspierać premiera”.</u>
<u xml:id="u-1.290" who="#AnitaKucharskaDziedzic">Czy pan się do tego polecenia zastosował?</u>
<u xml:id="u-1.291" who="#MichałDworczyk">Ale stąd moje dopytywanie. Jeżeli… Rozumiem, że to była treść tego rosyjskiego portalu, OK.</u>
<u xml:id="u-1.292" who="#AnitaKucharskaDziedzic">Czy po tym zaskoczeniu, które wyraził pan razem… które odczuliście razem z panem premierem Mateuszem Morawieckim w sprawie tego wyroku WSA w Warszawie, czy pan premier wydał panu jakiekolwiek polecenia dotyczące przygotowania, nie wiem, kontropinii, przygotowania jakichś dokumentów przez Radę Legislacyjną, przygotowania jakiejś narracji, która ma się pojawić, załóżmy, w telewizji publicznej?</u>
<u xml:id="u-1.293" who="#AnitaKucharskaDziedzic">Czy w ogóle pan premier takie decyzje czy takie polecenia dotyczące przygotowania kontropinii w różnych innych sprawach, które na przykład państwa zaskakiwały, jeżeli pojawiały się opinie nieżyczliwe wobec działań rządu pana Morawieckiego – czy kiedykolwiek wydawał panu takie decyzje o przygotowaniu kontrnarracji, kontropinii, działań Rady Legislacyjnej czy narracji telewizyjnej?</u>
<u xml:id="u-1.294" who="#MichałDworczyk">To się zdarzało, zwłaszcza jeśli były jakieś sprawy kontrowersyjne. Nawet podam prosty przykład, kwestie rozstrzygnięcia kompetencji, które na siebie nachodzą w różnych resortach. Są różne sprawy, które wymagają jakby opinii strony trzeciej. No i wówczas zdarzało się tak, że takie opinie były zasięgane – czy to z Prokuratorii, czy to właśnie zewnętrznie.</u>
<u xml:id="u-1.295" who="#AnitaKucharskaDziedzic">Czy Rada Ministrów bądź poszczególni jej członkowie w związku z działaniami dotyczącymi przygotowania i przeprowadzenia wyborów na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 r. konsultowali tę sprawę lub zlecali opinie lekarzom, specjalistom oraz epidemiologom, które miałyby potwierdzić możliwość przeprowadzenia tych wyborów ze względu na zdrowie ludzi, obywateli Polski?</u>
<u xml:id="u-1.296" who="#AnitaKucharskaDziedzic">Pytanie: Czy pan wie, jakie stanowisko miał w sprawie wyborów premier Mateusz Morawiecki oraz Łukasz Szumowski?</u>
<u xml:id="u-1.297" who="#AnitaKucharskaDziedzic">Czy pan premier zmieniał stanowisko w sprawie wyborów kopertowych, zmieniał opinię?</u>
<u xml:id="u-1.298" who="#AnitaKucharskaDziedzic">Czy zna pan okoliczności spotkania ówczesnej wiceminister Iwony Michałek z premierem Mateuszem Morawieckim? Bo jak wynika z zeznań Jarosława Gowina, premier Mateusz Morawiecki sugerował jej dymisję, jeśli się nie zgodzi poprzeć wyborów kopertowych. To cytat z zeznań pana Gowina. Cytuję: „Nie czułem się osobiście szantażowany, natomiast wiem o rozmowach, które odbywali posłowie Porozumienia z udziałem albo Jarosława Kaczyńskiego, albo Mateusza Morawieckiego. Przykładowo ówczesna wicepremier Iwona Michałek była zaproszona przez Mateusza Morawieckiego na spotkanie, o ile sobie przypominam, nie do kancelarii premiera, tylko do willi premiera, ale to jest fakt do sprawdzenia. I tam Mateusz Morawiecki sugerował jej dymisję, jeśli nie zgodzi się poprzeć wyborów kopertowych”. Koniec cytatu.</u>
<u xml:id="u-1.299" who="#AnitaKucharskaDziedzic">Czy coś pan na ten temat wie?</u>
<u xml:id="u-1.300" who="#MichałDworczyk">Zaczynając od właśnie przygotowywania jakichś tam… szeregu decyzji, bo to były bardzo ważne, ale jedne z wielu decyzji administracyjnych, przez budowę szpitali tymczasowych, wsparcie zakupów covidowych oraz szereg innych działań. I pewnie też z tego wynika… Wtedy przez nasz budżet przeszło prawie, o ile pamiętam, 11 mld zł.</u>
<u xml:id="u-1.301" who="#MichałDworczyk">W związku z tym nie jestem w stanie, niestety, odtworzyć różnych faktów. Natomiast nie wydaje mi się, żebym rozmawiał z premierem o Poczcie Polskiej, bo nigdy nie nadzorowaliśmy jej, ani jeśli chodzi o same wybory… Powtórzę jeszcze, kancelaria nigdy nie była zaangażowana w ich organizację jako taką. Tam były przewidziane działania dla poczty i PWPW.</u>
<u xml:id="u-1.302" who="#AnitaKucharskaDziedzic">Przepraszam, że przerywam.</u>
<u xml:id="u-1.303" who="#AnitaKucharskaDziedzic">Czy w czasie rozmów rządowych lub partyjnych na temat koncepcji przeprowadzenia wyborów kopertowych pojawiała się kwestia możliwego stanowiska Sądu Najwyższego, dotyczącego stwierdzenia ważności wyborów?</u>
<u xml:id="u-1.304" who="#AnitaKucharskaDziedzic">Czy zna pan okoliczności zmiany art. 11 ust. 2 specustawy covidowej dotyczącej wprowadzenia możliwości wydawania decyzji przez prezesa Rady Ministrów z własnej inicjatywy?</u>
<u xml:id="u-1.305" who="#AnitaKucharskaDziedzic">Ale proszę mi powiedzieć, czy rozmawiając o tym uprawnieniu pana premiera, dotyczącym wydawania tych poleceń, czy rozmawialiście państwo o przyspieszeniu, usprawnieniu jakich decyzji?</u>
<u xml:id="u-1.306" who="#AnitaKucharskaDziedzic">Dlaczego nie wszczęto oficjalnie postępowania administracyjnego w sprawie decyzji z 16 kwietnia 2020 r.? Chodzi mi o to, dlaczego pan premier Morawiecki nie powiadomił spółki Poczta Polska SA o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie wydania decyzji z 16 kwietnia, czyli nie dał właściwie Poczcie Polskiej możliwości przedstawienia własnego kontrstanowiska?</u>
<u xml:id="u-1.307" who="#MichałDworczyk">Natomiast to, że Poczta Polska miała realny kłopot, i chyba PWPW również, to oczywiście pamiętam, chociaż kancelaria nie była stroną tutaj tych wszystkich działań, ale w konsekwencji nastąpiło to, o czym pani mówiła, nastąpiła nowelizacja ustawy, tak żeby właśnie poczta i PWPW mogły mieć zrefinansowane poniesione koszty.</u>
<u xml:id="u-1.308" who="#AnitaKucharskaDziedzic">Czy ma pan wiedzę na temat okoliczności… Bo tutaj nikt nie pamięta, więc zobaczymy, czy pan pamięta. Czy ma pan wiedzę na temat okoliczności podjęcia przez Radę Ministrów uchwały numer 182/2020 Rady Ministrów z dnia 8 grudnia 2020 r. w sprawie przyznania szefowi Krajowego Biura Wyborczego z ogólnej rezerwy budżetowej środków finansowych z przeznaczeniem na sfinansowanie jednorazowej rekompensaty podmiotom, które realizowały polecenie prezesa Rady Ministrów związane bezpośrednio z przeprowadzeniem wyborów powszechnych na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, zarządzonych w 2020 r., z możliwością głosowania korespondencyjnego, a także zmieniającej ją uchwały 198/2020 Rady Ministrów z dnia 31 grudnia 2020 r. zmieniającej uchwałę nr 182/2020 Rady Ministrów?</u>
<u xml:id="u-1.309" who="#AnitaKucharskaDziedzic">Jakie było uzasadnienie dla podjęcia tej uchwały? Na jakiej podstawie wydatki Poczty Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych zostały uznane za zasadne – a ten wymóg wynikał z art. właśnie 117a o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 – jeśli w chwili dokonywania tych wydatków nie obowiązywała ustawa o wyborach kopertowych, a ponadto nie było umowy z MAP? Czy pan wie, kto pracował nad projektem tych uchwał, w którym resorcie i czy prace były w KPRM?</u>
<u xml:id="u-1.310" who="#MichałDworczyk">W związku z tym to nie było tak, że od momentu wydania decyzji nikt nie myślał o kwestiach finansowania do sierpnia czy potem grudnia, tak jak pani mówiła o tych uchwałach, tylko od razu to było przewidziane w procesie, krótko… w procesie wydania decyzji.</u>
<u xml:id="u-1.311" who="#MichałDworczyk">Natomiast jak toczyły się te ustalenia, tego nie jestem w stanie odtworzyć.</u>
<u xml:id="u-1.312" who="#MichałDworczyk">Ja bardzo chętnie, i nie uchylam się, to też chciałem wyjaśnić, bo takie padło sformułowanie w którejś z wypowiedzi, że ja wielu rzeczy nie pamiętam czy nie chcę się jakby przyznać – ja się przyznaję do tego, że ja nadzorowałem proces przygotowania decyzji, że ja je przedstawiałem premierowi. Ja biorę na klatę te rzeczy, za które, przepraszam za ten kolokwializm, za które odpowiadała Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Natomiast nie odpowiadaliśmy za to – mówię o Kancelarii Prezesa Rady Ministrów czy o mnie osobiście jako przesłuchiwanym świadku, wówczas szefie KPRM – za to, co się dzieje w innych resortach, dlatego że zgodnie z ustawą o działach każdy minister w ramach swojego działu podejmuje decyzje.</u>
<u xml:id="u-1.313" who="#DariuszJoński">Szanowni państwo, ogłaszam do godz. 16:00 przerwę.</u>
<u xml:id="u-1.314" who="#DariuszJoński">16.30, dobrze. I po przerwie rozpocznie pan poseł Mariusz Krystian. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.315" who="#MagdalenaFiliks">[Po przerwie]</u>
<u xml:id="u-1.316" who="#DariuszJoński">Jeszcze mamy trzy osoby, jak widzę, które będą dopytywały, pytały w pierwszej turze, a następnie przejdziemy do drugiej tury. Cztery? Cztery. Za chwilkę będzie pan poseł Krystian, będzie pani poseł Agnieszka Kłopotek… przepraszam, będzie pan poseł Tumanowicz i pan poseł Jabłoński.</u>
<u xml:id="u-1.317" who="#DariuszJoński">Dobrze. Szanowni państwo, zanim przejdziemy, ponieważ cały czas otrzymujemy maile, które analizujemy, chciałbym świadka zapytać, czy zna pana Pawła Jabłońskiego.</u>
<u xml:id="u-1.318" who="#DariuszJoński">Chciałbym przytoczyć pewnego maila – 13 maja 2020 r. Napisał pan Mariusz Haładyj. Od razu państwa informuję i również świadka, że to nie jest z żadnej rosyjskiej skrzynki, że to nie jest wykradzione przez hakerów, tylko jest to pisane z Prokuratorii Generalnej do pana Mateusza Morawieckiego 13 maja o 12.10. Temat: „Decyzja”. „Mateusz, w związku z pewnymi kontrowersjami dotyczącymi decyzji dla poczty, jak pewnie wiesz od Michała Dworczyka, sami mieliśmy tu pewne «wątpliwości», ale też już po jej wydaniu dostarczyłem Michałowi jako non-paper argumenty na zmitygowanie przynajmniej niektórych ryzyk z nią związanych oraz skargą rzecznika praw obywatelskich. Zastanawialiśmy się w prokuratorii nad możliwością usunięcia decyzji z obrotu”. Dalej między innymi: „Mogłoby spowodować umorzenie postępowania” – to znaczy usunięcie tej decyzji. „Mogłoby spowodować umorzenie postępowania przed sądem administracyjnym ze skargi rzecznika praw obywatelskich, bo z uwagi na brak decyzji w obrocie prawnym ono również powinno stać się bezprzedmiotowe”.</u>
<u xml:id="u-1.319" who="#DariuszJoński">To jest pierwszy mail. Odczytałem go dlatego, że z Prokuratorii Generalnej pan Mariusz Haładyj doradza premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, jak mają zmitygować niektóre ryzyka związane z wydaniem decyzji. To było o godz. 12.00.</u>
<u xml:id="u-1.320" who="#DariuszJoński">Tego samego dnia, 13 maja, pan odpisuje, Michał Dworczyk ze skrzynki michal.dworczyk@kprm.gov.pl: „Od wczoraj zajmujemy się tą sprawą. Konsultowaliśmy to wczoraj z Pawłem Jabłońskim i Magdą Przybysz. Jutro będziemy mieli rekomendację, czy lepiej ją wygasić” – tę decyzję – „czy uchylić. Tak czy inaczej, dobrze, aby jutro zamknąć tę sprawę. Rano będziesz miał gotową propozycję”. Podpisał „Michał”.</u>
<u xml:id="u-1.321" who="#DariuszJoński">Mateusz Morawiecki odpisuje o 22.50: „Trochę nie rozumiem różnicy między wygasić a uchylić, ale jeszcze jedną rzecz rozważcie. Pomyśl sam sobie. Generalnie to, co Mariusz Haładyj napisał, jest dobre, tylko żeby nie było tak, że ja wycofuję się” – czytam w oryginale, dlatego tu są pewne błędy – „i wszystko, co zrobiłem w twardym Prawie i Sprawiedliwości, to teraz stracę. Musi być wiedza co do tego, że takie zlecenie dla poczty nie będzie już potrzebne w kontekście tych nowych wyborów, które teraz organizujemy. Wiedzą na 110%, żeby nie było błędów”.</u>
<u xml:id="u-1.322" who="#DariuszJoński">Czy to pan Paweł Jabłoński konsultował z panem uchylenie decyzji?</u>
<u xml:id="u-1.323" who="#DariuszJoński">Więc rozumiem, że w tej chwili zarówno świadek, jak i pan poseł nie ma wątpliwości, że to o tego pana Pawła Jabłońskiego chodziło.</u>
<u xml:id="u-1.324" who="#PawełJabłoński">Rzecz druga, tak naprawdę wszystkie osoby, które zasiadały wówczas czy to w rządzie, czy w Sejmie, głosowały nad tymi ustawami, brały udział w tym procesie politycznym – w tym także pan, panie przewodniczący, głosował pan za ustawą marcową, przeciwko ustawie kwietniowej, wypowiadał się pan w tej sprawie – więc każda z osób zaangażowanych w życie publiczne w jakimś stopniu brała udział, wypowiadała się publicznie w tych sprawach. Ja sobie nie przypominam i mówię to bardzo jasno, mogę nawet zrobić to pod przysięgą, bo jestem co do tego absolutnie pewny, nie uczestniczyłem w żadnych działaniach dotyczących podejmowania decyzji o przeprowadzeniu wyborów. A być może post factum byłem pytany o moją opinię w tej sprawie. Tego nie jestem w stanie w tej chwili wykluczyć.</u>
<u xml:id="u-1.325" who="#PawełJabłoński">Jeżeli pan uważa, że jakieś okoliczności wyłączają mnie z prac tej Komisji, proszę działać tak, jak pan uważa. Natomiast mam wrażenie, że to pan się w tej chwili raczej czegoś obawia, bo ja tutaj zgłaszam wnioski dowodowe, zadaję pytania, które pan regularnie uchyla. I jeśli pan zamierza mnie wykluczyć z tej Komisji, żebym więcej takich pytań nie zadawał, z jakiegoś punktu widzenia to rozumiem, aczkolwiek mam wrażenie, że jest to po prostu sztuczka, która ma się… ma za zadanie pozbyć się mnie z tej Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.326" who="#DariuszJoński">Pani poseł Filiks, proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.327" who="#MagdalenaFiliks">Jak można powiedzieć na początku prac Komisji, że to nie jest w zakresie prac Komisji? To znaczy, treść maila, którą przytoczył pan przewodniczący poseł Joński, jest bardzo ściśle związana z tym, co dalej będzie badała Komisja, z powołanymi świadkami, z pracownikami poczty, z prezesem poczty, odwołanym, powołanym. To znaczy, to jest jeden z najważniejszych wątków prac tej Komisji. Więc ja bardzo proszę, żebyśmy opinii publicznej nie wprowadzali w błąd. Jeżeli ja nie… To nie jest jakby moja sprawa, ale jeżeli pan konsultował, jak i czy premier ma swoje decyzje anulować czy wycofać – sami panowie nie wiedzieliście, jak wynika z treści tego maila – to jednakże to jest jeden z głównych wątków pracy tej Komisji. I proszę nas, że tak powiem, nie wkładać do worka, w którym panowie jesteście, bo Sejm w żadnej swojej ustawie nie podjął decyzji, że w Polsce wybory kopertowe przeprowadzi Poczta Polska. Próbujecie panowie odwracać uwagę od tego, co jest przedmiotem prac tej Komisji od pierwszego posiedzenia tej Komisji. Te istotne państwa wnioski dowodowe dla prac tej Komisji nie mają kompletnie żadnego znaczenia. Komisja bada podstawę prawną decyzji i gdzie jest podstawa prawna wydania 70 mln zł. To jest cel pracy Komisji. Nic innego nie jest celem pracy tej Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.328" who="#DariuszJoński">Szanowni państwo, proponuję takie rozwiązanie. Wnioskuję o zmianę porządku obrad, abyśmy mogli zasięgnąć opinii doradcy Komisji. Będę proponował w tej kwestii… Nie chcę być tutaj wyrocznią, ale trudno patrząc na maile, które państwo również dostaliście, nie reagować na to, co otrzymaliśmy wszyscy tutaj na sali. Bardzo proszę, w takim razie wnioskuję o uzupełnienie porządku obrad.</u>
<u xml:id="u-1.329" who="#DariuszJoński">Zarządzam głosowanie o zasięgnięcie opinii w sprawie, o której przed momentem powiedziałem. Kto z państwa jest za? Głosujemy kartą. Bardzo proszę. Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.330" who="#DariuszJoński">Proszę o wyniki głosowania. Głosowało 9 osób. Za – 6, wstrzymały się 3 osoby.</u>
<u xml:id="u-1.331" who="#DariuszJoński">W takim razie mamy uzupełniony porządek obrad o zasięgnięcie opinii. Czy możemy ustnie zasięgnąć tę opinię, czy na piśmie? Na piśmie, tak? Dobrze. Pan przewodniczący Karnowski tutaj mówi, że ustnie to w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Słusznie. My na piśmie poprosimy doradców o przygotowanie tej opinii.</u>
<u xml:id="u-1.332" who="#DariuszJoński">Teraz oddaję głos jeszcze w ramach pierwszej tury. Mamy cztery osoby. Następnie przejdziemy do drugiej tury.</u>
<u xml:id="u-1.333" who="#DariuszJoński">Bardzo proszę, pan poseł Mariusz Krystian. Proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.334" who="#MariuszKrystian">Panie przewodniczący, szanowni państwo, Wysoka Komisjo, panie ministrze, widzę, że tutaj nastąpiła zmiana doktryny postępowania, bo bodaj na drugim posiedzeniu usłyszeliśmy o ramach czasowych pracy Komisji, a dziś słyszymy… które nie obejmowały właśnie czasu po maju 2020 r., tutaj widzimy, że zdecydowanie nastąpiła zmiana stanowiska. Można tak powiedzieć, że to jest takie twórcze rozwinięcie doktryny pana ministra Sienkiewicza, że prawo jest takie, jak my je rozumiemy i tak je będziemy stosować, tak jak my to rozumiemy, ale…</u>
<u xml:id="u-1.335" who="#DariuszJoński">Niech pan kontynuuje zadawanie pytań.</u>
<u xml:id="u-1.336" who="#MariuszKrystian">Chciałem rozpocząć od tego, co już tu miało miejsce na tej Komisji, panie przewodniczący, szanowni państwo, ponieważ w mojej ocenie mieliśmy tutaj do czynienia z notorycznym łamaniem art. 171 § 4 Kodeksu postępowania karnego, w którym zadawano szereg pytań świadkowi o charakterze sugerującym. Chciałbym, żeby to zostało odnotowane w protokole. Art. 171 ust. 4 k.p.k. mówi wyraźnie, że zabronione jest stawianie tego typu pytań sugerujących. Co więcej, chciałbym, aby odnotowano w protokole, że sposób, w jaki te pytania zostały zadawane przez panią poseł Filiks, która wręcz krzyczała na świadka – przypomnę, że pan minister Dworczyk jest świadkiem, a nie oskarżonym – po prostu stanowi przykład najzwyczajniej w świecie braku kultury.</u>
<u xml:id="u-1.337" who="#MariuszKrystian">Panie ministrze, tutaj we wcześniejszych pytaniach były cytowane maile, które opublikował rosyjskojęzyczny portal Poufna Rozmowa. Nawet nie wiedziałem, że tak się nazywa. Pana skrzynki pocztowe były przedmiotem ataku hakerskiego. Zestawiam to z zeznaniami pana ministra Jarosława Gowina. Zapewne pan zna ten moment z przesłuchania i te słowa pana Gowina o jego spotkaniu z człowiekiem, który miał być przedstawicielem tajnych służb, którego nie zna ani imienia, ani nazwiska, już później nigdy, ani wcześniej, ani później go nie spotkał. Jest pan doświadczonym urzędnikiem państwowym, szefował pan kancelarii premiera. Proszę mi powiedzieć, to spotkanie miało miejsce krótko po tym, jak pan minister Gowin przestał pełnić funkcję w rządzie, ale tak naprawdę również krótko przed tym, kiedy ponownie zasiadł w rządzie pana premiera Mateusza Morawieckiego. Z pana wiedzy, czy pan minister Gowin miał obowiązek prawny zgłosić takie spotkania Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego na przykład albo Służbie Kontrwywiadu Wojskowego?</u>
<u xml:id="u-1.338" who="#MariuszKrystian">Pytanie drugie. Powiedział pan, ale ten temat szybciutko zamilknął z uwagi na wyłączenie mikrofonu, że były prowadzone konsultacje pomiędzy KPRM a Ministerstwem Aktywów Państwowych. Chciał pan rozwinąć tę myśl. Ja bym chciał usłyszeć, choćby krótko, jak to wyglądało, bo chciał pan o tym opowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-1.339" who="#DariuszJoński">To pani poseł Kłopotek, proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.340" who="#AgnieszkaMariaKłopotek">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, panie pośle, parę godzin temu powiedział pan, że jesteśmy tu po to, że ta Komisja została powołana po to, żeby wyjaśnić pewne niejasności i poznać prawdę, jak wyglądała sytuacja zorganizowania, przeprowadzenia tych wyborów. Muszę powiedzieć, że owszem, słyszeliśmy już m.in. od osób, które były przesłuchiwane przez nas, że były poddawane naciskom, że grożono im, grożono ich rodzinom. Słyszeliśmy również od specjalisty, że w tym czasie pandemicznym nie należało w ogóle przeprowadzić tych wyborów. Więc myślę, że rzeczywiście jesteśmy tu po to, żeby uzyskać odpowiedź na wiele pytań, które nas interesują, z każdej strony.</u>
<u xml:id="u-1.341" who="#AgnieszkaMariaKłopotek">Mam pytanie. Czy w tej procedurze ustalania pewnych dokumentów, bo pan mówił, jak wygląda proces legislacyjny u państwa, jest gdzieś zapisane, że można wydawać bardzo ważne decyzje w sposób ustny? Czy jest jakaś taka… taki schemat, tak jak się tworzy dany dokument albo jak można tworzyć dane dokumenty?</u>
<u xml:id="u-1.342" who="#AgnieszkaMariaKłopotek">Dużo zostało powiedziane tutaj na temat sytuacji ekstremalnej, jaką była pandemia, wręcz ostatnio takim słowem bardzo używanym często jest ekstraordynaryjna sytuacja. Rzeczywiście ona była ekstraordynaryjna, wyjątkowa dla wszystkich Polek i Polaków. Zaskoczyła nas ta cała sytuacja. Mówiliście też państwo o skuteczności, szybkości podejmowania działań. Ja myślę, że też będziemy jeszcze wyjaśnić kwestię szybkości, skuteczności wydania 35 mln euro na respiratory, maseczki bezwartościowe. I właśnie jednym z takich działań jest według mnie nielegalne… próba nielegalnego przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych.</u>
<u xml:id="u-1.343" who="#AgnieszkaMariaKłopotek">Proszę mi powiedzieć, czy w czasie narady Prawa i Sprawiedliwości z udziałem pana Jarosława Kaczyńskiego w dniu 14 kwietnia 2020 r. pan był obecny na tym spotkaniu.</u>
<u xml:id="u-1.344" who="#AgnieszkaMariaKłopotek">Czy prezes Rady Ministrów wiedział o negatywnych opiniach Departamentu Prawnego – być może niektóre pytania się powtórzą, ale ja bardzo proszę, żeby pan jeszcze raz odpowiedział – o negatywnych opiniach Departamentu Prawnego Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i prezesa Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej przed wydaniem decyzji administracyjnej z dnia 16 kwietnia 2020 r.?</u>
<u xml:id="u-1.345" who="#AgnieszkaMariaKłopotek">Czy zapoznał się pan ze sporządzoną dla pana i datowaną na 15 kwietnia 2020 r. notatką służbową o przeprowadzeniu przez zastępcę dyrektora Departamentu Prawnego Kancelarii Prezesa Rady Ministrów rozmów z dwoma ekspertami, dotyczącą powierzenia Poczcie Polskiej SA i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych czynności koniecznych do przeprowadzenia wyborów prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej?</u>
<u xml:id="u-1.346" who="#AgnieszkaMariaKłopotek">Czy minister aktywów państwowych poinformował Kancelarię Prezesa Rady Ministrów o ryzyku wystąpienia konieczności ponownego druku części pakietów wyborczych oraz pokrycia kosztów konfekcjonowania pakietów wyborczych w przypadku wprowadzenia ewentualnych zmian w projekcie rozporządzenia w zakresie wzorów załączników graficznych?</u>
<u xml:id="u-1.347" who="#AgnieszkaMariaKłopotek">Czy w dniach 27–30 kwietnia 2020 r. niektóre gminy i związki samorządów polskich zwróciły się do prezesa Rady Ministrów lub Kancelarii Prezesa Rady Ministrów z prośbą o wyjaśnienie kwestii statusu gmin bądź ich organów jako adresatów decyzji administracyjnej prezesa Rady Ministrów z dnia 16 kwietnia 2020 r., dotyczącej Poczty Polskiej SA?</u>
<u xml:id="u-1.348" who="#MichałDworczyk">Natomiast jeszcze raz powtórzę, jako Kancelaria Prezesa Rady Ministrów nie nadzorowaliśmy realizacji tych procesów, bo w KPRM nie ma do tego narzędzi. Od tego są właściwe ministerstwa czy właściwe resorty, które nadzorują działanie tych podmiotów.</u>
<u xml:id="u-1.349" who="#AgnieszkaMariaKłopotek">Proszę mi powiedzieć, czy ma pan jakieś dowody, które świadczą, że maile, o których rozmawialiśmy dzisiaj tutaj, z tzw. portalu rosyjskiego czy ruskiego, że to rzeczywiście był portal ruski. Ma pan jakiekolwiek dowody na to przez trzy lata zgromadzone?</u>
<u xml:id="u-1.350" who="#AgnieszkaMariaKłopotek">Kolejne pytanie…</u>
<u xml:id="u-1.351" who="#AgnieszkaMariaKłopotek">I znowu telefon?</u>
<u xml:id="u-1.352" who="#MichałDworczyk">Proszę?</u>
<u xml:id="u-1.353" who="#AgnieszkaMariaKłopotek">Ostatnie pytanie mam w takim razie. Proszę powiedzieć, kto według pana w takim razie konkretnie odpowiada za przeprowadzenie wyborów korespondencyjnych. Bo ktoś to zainicjował, to nie powstało znikąd, ten pomysł przeprowadzenia wyborów.</u>
<u xml:id="u-1.354" who="#AgnieszkaMariaKłopotek">Ja bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.355" who="#MichałDworczyk">My dzisiaj bardzo łatwo wydajemy opinie o tym, co się działo w 2020 r., zapominając o tym, jak funkcjonował wtedy cały kraj.</u>
<u xml:id="u-1.356" who="#AgnieszkaMariaKłopotek">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.357" who="#DariuszJoński">Ale uzupełniające pytanie, bo pan przed momentem zacytował głos odrębny na kolegium NIK, tak?</u>
<u xml:id="u-1.358" who="#DariuszJoński">Teraz, no właśnie… teraz pan poseł Tumanowicz, tak? Proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.359" who="#WitoldTumanowicz">A czy brał pan w ogóle pod uwagę ryzyko, że te wybory korespondencyjne mogą się nie odbyć, że będzie… będą wydane pieniądze i że te pieniądze zostaną zmarnowane?</u>
<u xml:id="u-1.360" who="#WitoldTumanowicz">Czy zna pan opinie prof. Piotrowskiego na temat w ogóle wyborów tych, które się które nie odbyły, i w ogóle całej ustawy?</u>
<u xml:id="u-1.361" who="#WitoldTumanowicz">Przytoczę z tejże opinii: „Ustawa służy wprowadzeniu głębokiej ingerencji w system wyboru prezydenta, zmieniającej radykalnie znajdującą się w ustawie zasadniczej koncepcję tych wyborów i z tego względu jest w całości niezgodna z art. 127 ust. 1 i art. 128 ust. 2 Konstytucji RP”. Oraz: „Jest konieczność zachowania co najmniej sześciomiesięcznego terminu od wejścia w życie istotnych zmian w prawie wyborczym do pierwszej czynności kalendarza wyborczego. Jest to nieusuwalnym co do zasady normatywnym składnikiem treści art. 2 konstytucji”.</u>
<u xml:id="u-1.362" who="#WitoldTumanowicz">Dlaczego zignorowaliście w ogóle te opinie tego typu, zignorowaliście przepisy konstytucji?</u>
<u xml:id="u-1.363" who="#DariuszJoński">Teraz powinien pytać pan poseł Jabłoński. To jest pytanie do pana posła, czy ten mój apel do pana dzisiaj, żeby pan jednak nie pytał świadka w kontekście tych dokumentów, które macie państwo i które upubliczniliśmy… Ponieważ pan nie jest wykluczony, więc mogę tylko do pana apelować.</u>
<u xml:id="u-1.364" who="#DariuszJoński">Natomiast chciałbym jeszcze raz zadać pytanie, bo też jest wniosek formalny tutaj pana posła przewodniczącego Romowicza, czy ktoś z państwa konsultował na piśmie w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, ze świadkiem bądź z Mateuszem Morawieckim, bądź z panem Sasinem sprawę wyborów kopertowych przed dziesiątym czy po. Ponieważ pan poseł Jabłoński sugeruje, że każdy z nas, więc ja państwa informuję, że ja na pewno nie.</u>
<u xml:id="u-1.365" who="#DariuszJoński">Tylko chciałbym zapytać, mieć jasność, czy znajdziemy za chwilę kolejne maile, gdzie będą jakieś konsultacje, czy też być może to jeden z ostatnich albo ostatni. Nie widzę. Rozumiem, że pan Jabłoński. OK. To jest też informacja.</u>
<u xml:id="u-1.366" who="#DariuszJoński">Teraz oddaję głos, ale najpierw wniosek formalny pana przewodniczącego Romowicza. Proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.367" who="#DariuszJoński">Zarządzam w takim razie głosowanie. Kto z państwa jest za? Bardzo proszę, głosujemy za pomocą karty. Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.368" who="#DariuszJoński">Poproszę o wyniki głosowania. Głosowało 10 osób. Za – 9, 1 osoba się wstrzymała. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.369" who="#DariuszJoński">Teraz pan przewodniczący Buda. Proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.370" who="#WaldemarBuda">Pan minister Paweł Jabłoński nie miał w zakresie kompetencji przygotowania wyborów czy też przeprowadzenia w jakiejkolwiek części czy minimalnej nawet części tych wyborów, a również wyraził taką opinię. Więc ta opinia jest dokładnie tak samo warta, jak nasza z mównicy sejmowej, jak nasza w programach i audycjach telewizyjnych, jak i publicznych wypowiedziach, łącznie z mediami społecznościowymi. Przecież premier podejmując decyzję, każdą z tych opinii znał, czytał, angażował się, docierały do niego. Grono fachowców, specjalistów, którzy byli… rzeczywiście w zakresie kompetencji mieli to w KPRM czy też szerzej w rządzie, na tej podstawie podejmował decyzje. W związku z tym, jeżeliby iść tą drogą, to ja pamiętam naszą pierwszą rozmowę odnośnie do członków Komisji, którzy odmówili albo przekazali dane z rejestru wyborców na potrzeby przeprowadzenia tych wyborów. No przecież to jest jawne uczestniczenie w pracach tej Komisji. To było jawne jakby nie wpływanie, tylko odnoszenie się do materii, która jest przedmiotem również tej Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.371" who="#WaldemarBuda">Ja mam prośbę o nierozszerzanie interpretacji tego przepisu, bo każdego z nas opinie znajdziemy głębiej bądź publicznie i będziemy musieli podejmować podobne decyzje w tej sprawie. Ja już… uczciwie rzecz biorąc, jak wygooglujemy każdego z państwa, pojawiają się opinie dotyczące wyborów korespondencyjnych. One są publikowane w mediach ogólnopolskich. W związku z tym proszę też zwrócić uwagę na to, że ten mail dotyczy okresu po terminie 10 maja.</u>
<u xml:id="u-1.372" who="#DariuszJoński">Ponieważ pan przewodniczący Buda nie był podczas tej całej debaty i dyskusji, ja może wyjaśnię, na czym polega wygaszenie bądź uchylenie tej decyzji. Otóż Prokuratoria Generalna, pan Haładyj wskazuje, że jeśli zostanie, rozumiem, wygaszona, to „mogłoby spowodować umorzenie postępowania przed sądem administracyjnym ze skargi rzecznika praw obywatelskich, bo z uwagi na brak decyzji w obrocie prawnym ono również powinno stać się bezprzedmiotowe. Ewentualne niekorzystne bowiem orzeczenie sądu administracyjnego mogłoby prowadzić do dodatkowych niepożądanych konsekwencji prawnych”.</u>
<u xml:id="u-1.373" who="#DariuszJoński">Ja specjalnie zapytałem, czy ktokolwiek z państwa doradzał premierowi bądź świadkowi w tej sprawie, a nie… każdy z nas się wypowiadał w sprawie wyborów, to jest oczywiste. 37 mln ludzi się wypowiadało w sprawie wyborów, a to nie oznacza, że 37 mln ludzi będziemy zapraszać przed Komisję. Tu chodzi o to, kto doradzał, kto konsultował, jeśli chodzi o premiera, jeśli chodzi o świadka. Dlatego też nie wyłączam, ale proszę doradców o przygotowanie opinii. Sami państwo mówiliście, są opłacani z publicznych pieniędzy. Chcemy mieć tutaj w tej sprawie jasność. Dzisiaj po prostu zaapelowałem do pana posła, żeby w związku z tym, że doradzał – i zostało to potwierdzone przez świadka – żeby dzisiaj wstrzymał się z jakimikolwiek pytaniami. Ponieważ jest członkiem Komisji, mogę tylko i wyłącznie zaapelować.</u>
<u xml:id="u-1.374" who="#DariuszJoński">Bardzo proszę. Jeszcze pani poseł Filiks? Proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.375" who="#MagdalenaFiliks">Taki wniosek właściwie moglibyśmy teraz przegłosować i to moim zdaniem się powinno wydarzyć. Natomiast ja panu to może zobrazuję. Pan wprowadza opinię publiczną w błąd, mówiąc, że wszyscy mieliśmy jakieś zdanie na temat wyborów korespondencyjnych. Jest prawda, tylko to nie jest przedmiotem prac tej Komisji. Tak obrazując, może to by wyglądało tak, jakbyśmy rozmawiali o tym, że ktoś sobie poszedł i, nie wiem, kradł i wrzucał coś do torby i ciągnął tę torbę za sobą z tego sklepu, a ktoś za nim biegał i zacierał ślady, żeby go nie złapali. To my mamy teraz taką w mojej ocenie sytuację. Pan sugeruje, że jeśliby to 50 osób obejrzało na filmie i wyraziło na ten temat opinię, to można by ich traktować jak tego, który z torbą uciekał, i tego, który ślady zacierał. To tak nie jest, panie pośle Buda. To znaczy, my mamy temat… my mamy wszyscy zdanie na temat tego, i konstytucjonaliści również, czy te decyzje były zgodne z konstytucją, czy niezgodne z konstytucją. I owszem…</u>
<u xml:id="u-1.376" who="#MagdalenaFiliks">W związku z tym uważam, że powinniśmy zagłosować wyłączenie po prostu z Komisji takiej osoby, dlatego że ten mail jest dowodem tutaj. My będziemy na temat tego maila pytać, będziemy przepytywać osoby, które tego maila pisały i brały w tym udział. Taka jest prawda. Cały ten wątek będzie na tej Komisji dalej kontynuowany i o cały ten wątek będziemy pytać, dlaczego pan chciał, żeby tę decyzję cofnąć albo nie cofnąć, jakie było pana zdanie na ten temat. Ja sobie wyobrażam, że chciałabym porozmawiać z panem, jak pan zajmie miejsce pana posła Dworczyka, i to w niedługim czasie.</u>
<u xml:id="u-1.377" who="#DariuszJoński">Chciałbym również zwrócić uwagę, że w tym samym czasie, a dokładnie kilka dni temu inny skład komisji również został zmieniony z uwagi na to, że zachodził konflikt interesów. Państwo przyznaliście rację w przypadku każdego z nich. Więc zwracam na to szczególną uwagę, a ten mail nie jest wykradziony z rosyjskich skrzynek, tylko jest z KPRM i jest bardzo niepokojący, jest bardzo niepokojący w całej swojej istocie uchylenia bądź też wygaszenia decyzji premiera Mateusza Morawieckiego. Konsultacje w tej sprawie świadka z posłem tej Komisji mają ogromne znaczenie.</u>
<u xml:id="u-1.378" who="#DariuszJoński">Panie pośle, czy po tej całej dyskusji pan dalej chce pytać świadka?</u>
<u xml:id="u-1.379" who="#PawełJabłoński">Ja mogę tu podkreślić po raz kolejny jeszcze jedną rzecz. W tej sprawie, w sprawie, którą dzisiaj tutaj badamy, ja nie mam najmniejszych wątpliwości, że ta decyzja w tej chwili w stosunku do mnie i tak jest przez was podjęta, że ten teatrzyk… będziecie zasięgać opinii. Natomiast ja i tak zostanę waszymi głosami z tej Komisji wykluczony, dlatego że od samego początku ja widzę, że pytania, które ja zadaję świadkom, są z jakiegoś powodu dla was trudne. Wnioski dowodowe, które ja zgłaszam razem z pozostałymi posłami, odrzucacie, nie chcecie, żeby pewne okoliczności były wyjaśnione. Nie chcecie, żeby na przykład świadek Wypij… Zaczynaliśmy od tego dzisiaj, pan mi przerwał jego przesłuchanie po 12 minutach, dlatego że on sobie przestawał radzić z pytaniami. Świadek Gowin ze świadkiem Wypijem – mnóstwo sprzeczności. Dlaczego my nie kontynuujemy przesłuchiwania tych świadków? Komisja jest prowadzona chaotycznie. Mamy wrażenie, że raport jest już napisany.</u>
<u xml:id="u-1.380" who="#DariuszJoński">Natomiast niech pan zwróci uwagę, pan ani razu nie odniósł się do tego maila, co pan konsultował. Pan cały czas się odnosi do Kidawy-Błońskiej, do Trzaskowskiego, ale może by pan powiedział, dlaczego pan chciał… dlaczego pan chciał uchylić tę decyzję, dlaczego pan chciał uchylić decyzję premiera.</u>
<u xml:id="u-1.381" who="#DariuszJoński">Wniosek formalny. Pan przewodniczący Karnowski, proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.382" who="#DariuszJoński">Szanowni państwo, jest naprawdę godz. 18.30. Rozumiem, patrząc, rozmawiając z państwem, każdy ma, rozumiem, pytania, więc myślę, że siedzenie dzisiaj do nocy i przesłuchiwanie świadka jest niehumanitarne również dla samego świadka. Dlatego też proponuję dać sobie kilka dni, aby to przeanalizować. Mamy kolejne posiedzenie. Już państwu mówię. Kolejne posiedzenie mamy czternastego w środę. Proponuję, aby wznowić przesłuchanie świadka po przerwie, dzień wcześniej, 13 lutego, tak żeby nie odwoływać już świadków, których mamy wezwanych, pana Hermelińskiego i panią Witek na czternastego, a żeby w południe, nie od rana, o godz. 12:00, tak jak również dzisiaj, żeby wznowić przesłuchanie. Poproszę jednocześnie, aby te opinie spłynęły do nas, żebyśmy rozpoczęli od podjęcia decyzji, tak jak zresztą tutaj panie posłanki proponowały. Będzie opinia, będzie decyzja, wznowimy i przesłuchamy. Czy jest co do tego…</u>
<u xml:id="u-1.383" who="#DariuszJoński">Pan przewodniczący Karnowski ma jakąś propozycję co do godziny. Proszę zaproponować.</u>
<u xml:id="u-1.384" who="#DariuszJoński">Poproszę jeszcze świadka o pozostanie chwilę, bo muszę poinformować o protokole. Po sporządzeniu protokołu z przesłuchania poinformujemy pana o terminie, w którym będzie pan mógł go podpisać.</u>
<u xml:id="u-1.385" who="#DariuszJoński">Na tym dziś kończymy ten punkt porządku obrad.</u>
<u xml:id="u-1.386" who="#DariuszJoński">Ogłaszam przerwę do godz. 13.00 13 lutego we wtorek. Zapraszam państwa. Trzynastego o godz. 13.00 zapraszam państwa na Komisję, a doradców poproszę o przygotowanie opinii do tego czasu.</u>
<u xml:id="u-1.387" who="#DariuszJoński">Bardzo państwu dziękuję za dzisiejsze posiedzenie. Dziękuję również świadkowi.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>