text_structure.xml 56 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#KatarzynaUeberhan">Witam wszystkich zebranych, w szczególności pana ministra Sebastiana Gajewskiego wraz ze współpracownikami, przedstawicielami Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Również witam ministra Jacka Tomczaka z Ministerstwa Rozwoju i Technologii wraz ze współpracownikami. Witam pana głównego inspektora Państwowej Inspekcji Pracy Marcina Staneckiego. Witam przedstawicieli zakładów oraz Biura Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców. Serdecznie witam wszystkich państwa pozostałych zgromadzonych gości, stronę społeczną oraz oczywiście panie i panów posłów.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#KatarzynaUeberhan">Na podstawie listy obecności stwierdzam kworum.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#KatarzynaUeberhan">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został państwu doręczony. To pierwsze czytanie komisyjnego projektu ustawy o zmianie ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy oraz ustawy – Prawo przedsiębiorców z druku nr 441 oraz pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o świadczeniu honorowym z tytułu ukończenia stu lat życia z druku nr 607. Czy są uwagi odnośnie do porządku dziennego? Tak. Pani przewodnicząca Frydrych, proszę.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#KatarzynaUeberhan">Proszę o zgłoszenie kandydatury na stanowisko zastępcy przewodniczącej prezydium Komisji. Proszę.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#KatarzynaUeberhan">Przechodzimy do kolejnego zaplanowanego punktu porządku obrad, czyli do pierwszego czytania komisyjnego projektu ustawy o zmianie ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy oraz ustawy – Prawo Przedsiębiorców z druku nr 441. Marszałek Sejmu w dniu 11 czerwca bieżącego roku skierował do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny projekt ustawy z druku nr 441 do pierwszego czytania. Przypominam, że pierwsze czytanie obejmuje wystąpienie wnioskodawcy i ogólną dyskusję na temat założeń projektu. Ponieważ projekt ten trafił do nas z Komisji do Spraw Petycji, proszę zatem posła Roberta Warwasa, przedstawiciela, członka tej komisji o przedstawienie uzasadnienia projektu ustawy z druku nr 441.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#RobertWarwas">Pierwsza z proponowanych zmian dotyczy sposobu przeprowadzenia kontroli. Obecnie inspektor pracy musi okazać legitymację służbową oraz upoważnienie do kontroli. Warto tutaj przypomnieć, że obowiązek ten nałożono w 2004 r. Wcześniej kontrola wszystkich podmiotów odbywała się po okazaniu legitymacji służbowej. Co więcej, obowiązek przedstawienia upoważnień do kontroli jest rozwiązaniem niestosowanym w państwach Unii Europejskiej. Ponadto do kontroli pracodawców nieposiadających statusu przedsiębiorców wystarczające jest nadal okazanie przez inspektora pracy osoby reprezentującej ten podmiot jedynie legitymacji służbowej. Procedowana zmiana nie wyklucza prawa przedsiębiorców do weryfikowania umocowania inspektora do kontroli oraz nie zwalnia PIP z obowiązku pouczania pracodawców o ich prawach i obowiązkach.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#RobertWarwas">Druga zmiana dotyczy nowelizacji art. 65 ustawy prawo przedsiębiorców przez wskazanie, że przepisów rozdziału 5 tej ustawy, to jest ograniczenia kontroli działalności gospodarczej, nie stosuje się do kontroli prowadzonej na podstawie ustawy z dnia 13 kwietnia 2007 r.  o Państwowej Inspekcji Pracy. W aktualnym stanie prawnym PIP zobligowana jest stosować różne tryby postępowania w odniesieniu do pracodawców niebędących przedsiębiorcami, a inne w odniesieniu do przedsiębiorców, co ogranicza działalność kontrolno-nadzorczą inspektorów pracy i generuje dodatkowe formalności.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#RobertWarwas">Reasumując, przedłożony projekt ustawy przewiduje uproszczenie, ujednolicenie procedur kontroli przedsiębiorców i innych pracodawców przez rezygnację z wymogu okazania przez inspektora pracy upoważnienia do przeprowadzenia kontroli u przedsiębiorcy. Komisyjny projekt ustawy nie jest objęty zakresem regulacji prawa Unii Europejskiej. Procedowany projekt ustawy ma wejść w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia. Pani przewodnicząca, szanowna Komisjo, mając na uwadze powyższe, w imieniu Komisji do Spraw Petycji wnoszę o przyjęcie projektu ustawy zawartego w druku nr 441. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#GrzegorzPłatek">Dodam też, że rząd oczywiście proceduje nad przepisami, które dotyczą kontroli przedsiębiorców, ale idących w kierunku skrócenia czasu tej maksymalnej kontroli wobec mikroprzedsiębiorców. W takim przypadku wyłączenie całkowicie kontroli prowadzonej przez PIP spod reżimu ustawy Prawo przedsiębiorców byłoby sprzeczne z tymi działaniami. Wydaje nam się też, że te przepisy dotyczące przedsiębiorców, a tak jak zostało wskazane, niedotyczące kontroli u innych podmiotów, były motywowane tym, że przedsiębiorca w relacji z państwem jest słabszą stroną tej relacji. Teraz te przepisy miały zapewnić, że przedsiębiorca może skupić się, w największym skrócie mówiąc, na prowadzeniu działalności gospodarczej, a kontrola poza tymi przypadkami wymienionymi w ustawie jest dla niego przewidywalnym elementem prowadzenia działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#GrzegorzPłatek">Z tych względów i wymienionych innych w stanowisku rządu, ale wskazuje tylko to najważniejsze, rząd zaopiniował projekt ustawy negatywnie. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#MarcinStanecki">Po drugie, chcę powiedzieć, że byłem inspektorem. Spędziłem 20 lat w terenie, zanim zostałem głównym inspektorem, więc wiem jak to jest. Powiem państwu, jak to wygląda. W poniedziałek, jak każdy inspektor, robiłem upoważnienia na zapas, bo my działamy przede wszystkim na podstawie skarg. Byłem prawnikiem, znaczy nadal jestem prawnikiem, byłem inspektorem – prawnikiem, który przeprowadzał kontrole skargowe. Często ludzie nie wiedzieli w jakiej firmie pracują, podawali nieprecyzyjne dane. Korzystaliśmy z Centralnej Ewidencji Działalności Gospodarczej i z Krajowego Rejestru Sądowego, gdzie nie ma aktualnych danych. To oznaczało, że działając na podstawie nieprecyzyjnej skargi, brałem upoważnień na zapas 10, bo nie wiedziałem. Na jednej ulicy nierzadko znajdowało się wiele firm, więc nie chcąc tracić czasu, a pamiętajmy, że inspektor pracy porusza się po terenie całego województwa, to znaczy, że wypisywałem delegację, brałem samochód służbowy, jeżeli wróciłbym z niczym, to okręgowy inspektor pracy powiedziałby mi, czy mój nadinspektor, że źle rozplanowałem czynności kontrolne i musiałbym się tłumaczyć, bo zmarnowałem dniówkę, więc brałem 10 upoważnień. To mi zajmowało sporo czasu. Drukowałem, po czym szedłem w gronie inspektorów, nas było na szczęście niewielu, bo 12, stałem w kolejce do nadinspektora, żeby mi podpisał upoważnienie, bo musiał je fizycznie podpisać. No ale dobrze, postałem sobie w kolejce, poplotkowałem z kolegami, godzinka zleciała w miłej atmosferze, ale okazywało się, że nawet moja zapobiegliwość i branie tych upoważnień, nierzadko 10, skutkowała tym, że i tak nie trafiłem w firmę, bo była zupełnie inna nazwa firmy, niż ta, którą wskazywałem w upoważnieniu, bo skarżący nie wiedział, gdzie pracuje.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#MarcinStanecki">Nie mam do niego pretensji, często ludzie sami się gubią i my, inspektorzy też się gubimy w gąszczu spółek matek, córek. No przecież dobrze wiemy, jak to teraz wygląda, ten rozkład. No więc, żeby nie marnować dniówki, pracodawca, jeżeli miał ochotę, to informował mnie, w jakiej jestem firmie. Oczywiście mogłem przeprowadzić kontrolę bez upoważnienia. Jest taka możliwość, jeżeli byłoby uzasadnione podejrzenie, że jest popełnione przestępstwo lub wykroczenie, bądź muszę zapobiec zagrożeniu życiu i zdrowia. Działając na podstawie skargi, nie mogłem przesądzić o tym, czy rzeczywiście doszło do popełnienia przestępstwa lub wykroczenia. Jeżeli ta skarga mi się wydawała wiarygodna, to wchodziłem na legitymację, ale zawsze taką kontrolę kończyłem mandatem. Dlaczego? No bo skoro wszedłem bez upoważnienia, musiałem wskazać przestępstwo lub wykroczenie, żeby pracodawca nie powiedział, że nie dopełniłem wymogów formalnych.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#MarcinStanecki">To karanie nie sprawia przyjemności inspektorowi pracy. W swoim życiu dałem wiele mandatów, to naprawdę nie jest przyjemne i my jako inspektorzy nie podchodzimy do pracodawców, do przedsiębiorców jako do podmiotu, który chcemy zniszczyć, zostawić po sobie spustoszenie. Jak przeczytałem stanowisko rządu, to odniosłem wrażenie, że my jesteśmy osobami, które niszczą polską przedsiębiorczość. Nie taka jest nasza idea. My chcemy, żeby była uczciwa konkurencja, żeby ludzie konkurowali między sobą jakością, a nie taką umiejętnością, kto lepiej zna kruczki prawne i lepiej obchodzi prawo. Dlatego chcemy zniesienia tych upoważnień.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#MarcinStanecki">Jeszcze wracając do tej mojej przygody. Biorę 10 upoważnień i wracam do pracy i to jest nie koniec tego, co się dzieje z upoważnieniami, ponieważ muszę podać przyczynę, dlaczego zwracam upoważnienie, iść do pani w sekretariacie, która prowadzi rejestr zwrotu upoważnień, ona to musi odnotować, musi pokwitować i to jest kolejny czas, który tracę, po czym chcę iść dalej, wykorzystać dniówkę, nie ma nadinspektora, nie ma mi kto podpisać upoważnienia i na ten dzień moja dniówka i praca na rzecz państwa kończy się niczym, bo po prostu nie mam nic do roboty. Dlatego chcę państwu pokazać od strony praktycznej, jak to wygląda, że to jest tak naprawdę biurokratyczny obowiązek, który nie znajduje żadnego uzasadnienia. Proszę mi powiedzieć, w jaki sposób to polepsza sytuację pracodawcy?</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#MarcinStanecki">Mówimy o tym, że podajemy pewne okoliczności, przewidywany termin, podajemy podstawy prawne. To są rzeczy oczywiste. W podstawę prawną wpisujemy wszystko, na wszelki wypadek. Oczywiście padają głosy, to uściśnijmy upoważnienie. OK, to możemy to jeszcze bardziej ograniczyć, to w ogóle nic nie da. Często pracodawcy, częsty problem, który mamy obecnie jest taki, że nawet nikt nie chce pokwitować tego upoważnienia, bo wdajemy w dwóch egzemplarzach. Często nikt nie chce go pokwitować, bo mówi: po co, a musimy mieć potwierdzenie doręczenia, żeby nie było potem zarzutu, że nie mamy upoważnienia. To już jest stres dla inspektora, przekonywanie kogoś, żeby pokwitował dokument tego upoważnienia do kontroli, bo go nie chce pokwitować. Poza tym mało kto w ogóle to czyta to upoważnienie. Zwróćcie państwo uwagę, że mamy tam pouczenie o prawach i obowiązkach. Zadam pytanie, co z tego? Tam jest wyciąg z ustawy Prawo przedsiębiorców. Czy to polepsza sytuację? Nigdy się nie spotkałem z kimś, kto by to przeczytał. Jeżeli mamy kartkę i mamy na tej stronie drobnym maczkiem przepisany fragment ustawy, małą czcionką, żeby się zmieściło na jednej kartce, to nawet odczytanie tego jest kłopotliwe, a w żaden sposób nie polepsza sytuacji kontrolowanego podmiotu, tym bardziej, że prawo przedsiębiorców w dobie internetu, smartfonów, każdy sobie znajdzie w 10 sekund i będzie wiedział o tym, jakie ma prawa i obowiązki wobec kontrolującego.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#MarcinStanecki">Poza tym zwracam uwagę, że nasze kontrole charakteryzują się tym, że my przeprowadzamy czynności kontrolne, które mają na celu chociażby zapobieganie zagrożeniom dla życia i zdrowia. My, w przeciwieństwie do Urzędu Skarbowego, do ZUS, nie analizujemy tylko dokumentów. My podejmujemy realne działania na budowach, gdzie ludzie biegają na wysokości bez środków ochrony indywidualnej, bez hełmów, bez szelek. Inspektor musi mieć możliwość reagowania. Nie może po prostu przechodzić obok tego obojętnie i się zastanawiać, czy wejść z upoważnieniem, czy bez, bo się boi, że skarga na niego wpłynie. To jest po prostu dla mnie kuriozalne. Inspektor pracy działa mając na celu ochronę życia i zdrowia ludzkiego. Pamiętajmy, że to nie tylko my analizujemy dokumenty. Mamy kłopot z legalnością zatrudnienia. Nie da się po prostu przewidzieć tych wszystkich sytuacji. Często na budowach jest taki problem, że mamy jedno upoważnienie na jeden podmiot, a okazuje się, że tych podmiotów jest więcej. Inspektor ma też dylemat, czy na siłę szukać przestępstwa wykroczenia, czy wracać się po upoważnienie, jak ustalić dane tych firm, bo nikt nie chce z nim gadać, bo nie ma upoważnienia do kontroli.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#MarcinStanecki">To wszystko powoduje, że te upoważnienia do kontroli stały się biurokratycznym balastem i powiedzmy sobie wprost i bez ogródek, one w żaden sposób nie zabezpieczają pracodawcy przed kontrolą. W żaden sposób nie polepszają jego sytuacji. To jest tylko zbyteczny biurokratyczny obowiązek. Więc apeluję i proszę państwa bardzo o to, żeby procedować dalej projekt ustawy znoszącej upoważnienia. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#AdrianZandberg">Szczerze mówiąc też chciałbym, bo powiedzieliście państwo o tym, że to po debacie zostało przyjęte takie stanowisko rządu, chciałbym, bo widzę profesora Gajewskiego, czyli przedstawiciela właściwego ministerstwa, jeżeli chodzi o inspekcję, chciałbym usłyszeć stanowisko ministerstwa w tej sprawie, bo wierzyć mi się nie chcę, żeby było zgodne z tym, co zostało przedstawione jako stanowisko rządu, bo znam profesora Gajewskiego jako wybitnego eksperta od tej problematyki. Wierzyć mi się nie chcę, że pod tymi, przepraszam bardzo, ale kocopołami, które żeśmy usłyszeli na początku, ministerstwo też się podpisuje. Więc jakim cudem to jest stanowisko rządu? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#BożenaBorysSzopa">Obroniliśmy fakt, że inspektor pracy nie jest zwykłym inspektorem. Inspektor pracy w świetle prawa jest organem, który mało tego, że podejmuje decyzje w oparciu o prawo, to ponosi za te decyzje odpowiedzialność. My nie dyskutujemy o uprawnieniu inspektora pracy do nadzwyczajnej kontroli, tylko do normalnych czynności prawnych i do normalnych czynności kontrolnych, które przez ponad 100 lat ten urząd realizował. Mając z tyłu głowy, każdy inspektor wie, że jeżeli nadużyje prawa, to pracodawca ma możliwość wystąpienia przeciwko PIP, przeciwko organowi, do sądu. Wprowadzenie w nieodległym czasie dodatkowego warunku, jakim było upoważnienie pisemne do kontroli, to jakiś chory wymysł, proszę państwa. To jest tak, jakbyśmy kazali policjantom, którzy mają iść na akcję np. do producentów narkotyków, 7 dni wcześniej ich powiadomić, a potem przyjść z kartką, na której będzie napisane, jaki jest zakres tej kontroli. My w ten najprostszy sposób możemy porównać, może bardzo obrazowy, ale w ten sposób możemy porównać to, co zrobiono PIP w zakresie przeprowadzania kontroli.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#BożenaBorysSzopa">Zgadzam się. Konwencja międzynarodowa jasno mówi i mówi do wszystkich inspekcji pracy w Polsce, a właściwie do wszystkich skupionych również w Światowej Inspekcji Pracy – upoważnieniem dla inspektora jest legitymacja. To nie jest jakaś legitymacja, proszę państwa, to jest druk ścisłego zarachowania. Takiej legitymacji nie ma przypadkowy człowiek. Inspektor pracy, żeby zasłużyć na miano inspektora przechodzi bardzo trudną i bardzo żmudną aplikację inspektorską. Musi zdać państwowy egzamin, żeby na tę legitymację zasłużyć. Te kontrole nigdy nie były kontrolami przypadkowymi. Mówimy o fachowcach najwyższej klasy, z wieloletnim stażem, z wieloletnim doświadczeniem, a nie o przypadkowych ludziach. Absolutnie uważam, że z całą historią, jaka jest za inspekcją, świetnie sobie radzi, mimo trudnych i zmieniających się realiów na rynku pracy. Proszę zauważyć, kontrola legalności zatrudnienia przeszła do inspekcji w 2008 r. i mimo tego krótkiego okresu inspekcja sobie z tym zagadnieniem również dobrze radzi.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#BożenaBorysSzopa">Jesteśmy zawsze zgodni przy sprawozdaniu rocznym Państwowej Inspekcji Pracy, którą my jako Sejm przyjmujemy i oceniamy. Będziemy to pewnie robić również w tym roku, zarówno na poszczególnych komisjach, jak i na plenarnym posiedzeniu. Pozwólmy tej inspekcji działać i pokażmy, że wybijanie zębów takim instytucjom, jaką jest inspekcja pracy, bo tu nie można podjąć decyzji za tydzień, jest niewłaściwe. Proszę zwrócić uwagę, że inspektor często musi podjąć decyzję tu i teraz, wtedy kiedy jest, bo brak podjęcia odpowiedniej decyzji to może być zagrożeniem życia, i zdrowia nie tylko dla pracowników, ale dla wszystkich osób, które na przykład wokół wspomnianego przez pana inspektora placu budowy się znajdują. Często, kiedy jest zagrożenie dla zdrowia i życia, inspektor pracy musi podjąć na przykład trudną decyzję o albo zamknięciu, albo wstrzymaniu pracy. W związku z czym myślę, że to jest bardzo dobry pomysł. Popieram zarówno moich przedmówców, jak i popieram pana głównego inspektora pracy i mam nadzieję, że ta nasza bardzo merytoryczna dyskusja spowoduje, że rząd przynajmniej nie będzie przeszkadzał. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#BożenaLisowska">Pani mówiła, że to jest wybijanie zębów inspektorom, bo to są fachowcy z najwyższym stażem. Szanowna pani, ci fachowcy z najwyższym stażem po 25 latach pracy na tak odpowiedzialnym stanowisku zarabiają 6 tys. zł netto, więc jeżeli mamy zmieniać i krytykujecie stronę rządową, że źle przygotowała opinię o tym projekcie, to stwórzmy projekt godny tej instytucji. Jeżeli chodzi o samo upoważnienie, szanowni państwo, pan główny inspektor powiedział publicznie, że wiele razy dochodzi do błędnego nadzorowania podmiotu, który miał być poddany kontroli, ze względu na to, że skarżący nie wie, gdzie pracuje. Szanowni państwo, reprezentuję także, oprócz tego, że jestem posłem, organizację okołobiznesową Konfederację „Lewiatan”, która jest członkiem komisji... To nie jest jasne, proszę panią. Wie pani, ile było kontroli z upoważnieniem, gdzie w upoważnieniu był wskazany błędny podmiot, który miał być kontrolowany? Sama, jako przedsiębiorca z 36-letnim stażem, tego doświadczyłam.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#JanMosiński">Ta zmiana, o której mówi Komisja do Spraw Petycji, wzmacnia nasz podpis i cywilizuje stosunki społeczne. Dziwię się, że pani chce je ewentualnie, nie wiem, burzyć, przedłużać, grać na czas. Tutaj czasu nie ma. Trzeba maksymalnie zwiększyć skuteczność działania Państwowej Inspekcji Pracy, tak aby inspektor pracy, podejmując kontrolę wiedział, że ona będzie skuteczna, w miarę szybko przeprowadzona. Stąd mój głos jako członka Komisji jest za tym, żeby głosować za propozycją Komisji do Spraw Petycji co do zmiany projektu ustawy o inspekcji pracy i ustawie o przedsiębiorcach.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#WiolettaMariaKulpa">Po drugie, jeśli pani mówi, że pracownik nie wie, gdzie pracował, to zadam pani pytanie...</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#WiolettaMariaKulpa">Czy jesteśmy po stronie słabszych, czy jesteśmy po stronie silniejszych? To jest podstawowe pytanie. Przez kogo zostaliśmy tutaj powołani i jakich interesów, czyich interesów mamy bronić? Osób słabszych czy osób, które mają pieniądze, które mają wpływy, mogą te prawo zmienić, tworząc sobie lobby? Nie chcę w tym uczestniczyć, absolutnie. Ilu jest pracowników w Polsce? Może ktoś określi, może strona rządowa jest w stanie nam określić, jaka jest tak naprawdę w tym momencie liczba pracowników w Polsce, którzy oczekują na nasze wsparcie, którzy oczekują mądrych, dobrych zmian przepisów prawa, które nie będą powodowały, że kontrolujący musi wcześniej uprzedzić tego pracodawcę, że przychodzi na kontrolę. Wówczas pracownicy, którzy pracowali na czarno znikają z tego zakładu pracy, a pracodawca pokazuje już dokumenty niby legalnie zatrudnionych pracowników, a ci pracownicy zatrudnieni na czarno wracają po kilku dniach z powrotem do tej pracy. Panie się śmiejecie, ale takie są realia, tak to wygląda.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#WiolettaMariaKulpa">W związku z tym nie rozumiem, dlaczego państwo upieracie się, mówiąc do strony rządowej, że ten przepis w jakiś sposób zniszczy za chwilkę pracodawców, bo dla mnie to jest po prostu irracjonalne myślenie. Stańcie państwo po stronie pracowników, jesteście wybrani przez naród polski i powinniście przede wszystkim dbać o stronę pracowniczą. Zabezpieczmy te interesy dla nich tak, aby mogli bezpiecznie, spokojnie pracować w swoich zakładach pracy. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#RobertWarwas">Jeśli chodzi o to, że ta petycja trafiła w lipcu 2022 r., zgadza się i na Komisji do Spraw Petycji przez blisko dwa lata trwała dyskusja. Były przeprowadzone dezyderaty, analizy, zbierane opinie. Dopiero w tym roku, w marcu tego roku Komisja do Spraw Petycji przyjęła taki projekt ponad podziałami politycznymi, wszystkich posłów, jednogłośnie, aby skierować taki projekt do komisji merytorycznej – do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Było to poprzedzone szeroką analizą, dyskusją. Potwierdzamy, że nie ma żadnego zagrożenia dla przedsiębiorców. Celem tej petycji jest poprawa skuteczności działalności PIP, aby inspektorzy mieli pewność swojej działalności. Przykład, który tutaj pokazuje główny inspektor pracy, tego niewydolnego systemu organizacji pracy daje do myślenia, że musimy podjąć jakieś działania.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#RobertWarwas">Apelujemy, jako Komisja do Spraw Petycji – jednogłośnie, ponad podziałami politycznymi przyjęliśmy te rozwiązania, a dyskusja trwała dwa lata – żebyśmy po prostu przystąpili do realizacji tego projektu, który tylko zawiera ten drobny wycinek związany z usprawnieniem pracy inspektorów. Jeśli jest potrzeba dalszej zmiany, to oczywiście niech Komisja Polityki Społecznej i Rodziny podejmie dalsze inicjatywy. Dzisiaj rozmawiamy tylko i wyłącznie o rezygnacji z wymogu okazywania przez inspektora pracy upoważnienia do przeprowadzania kontroli. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#PawełŚmigielski">Z drugiej strony, dostajemy w OPZZ wiele sygnałów od naszych pracowników, od naszych członków związków zawodowych, którzy wyraźnie wskazują na to, że w pewnych sytuacjach, w pewnych zakładach pracy, głównie tutaj chodzi o budowy, jeżeli inspektor pracy wchodzi i są wykonawcy, podwykonawcy, to za czym ten inspektor wróci do swojego miasta, przywiezie upoważnienie, to mówiąc kolokwialnie, w zakładzie pracy czyści się pewne nieprawidłowości i jak ten inspektor przyjedzie, to wielu nieprawidłowości nie ma. Czyli ten przepis jest zły również w utrzymywaniu tak zwanej nieuczciwej konkurencji. W mojej ocenie uczciwy pracodawca nie ma co się obawiać kontroli inspektora pracy, chociaż ostatnio też czytaliśmy, że ta kontrola może być po wielu, wielu latach, biorąc pod uwagę szczupłość kadry i szczupłość pieniędzy, jakie ma inspekcja pracy.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#PawełŚmigielski">Proszę państwa, pod kątem ochrony pracownika usunięcie tych upoważnień jest niezwykle istotne. Niezwykle istotne również jest to, o czym wspominał pan poseł Zandberg, że ten przepis koliduje z konwencją nr 81. Co do tego nie mamy żadnych wątpliwości. Tak więc, proszę państwa, trzeba ten przepis w naszym przekonaniu po prostu usunąć z ustawy. Kończąc, chcę również wskazać na to, że w dniu 3 lipca tego roku ukazało się wspólne stanowisko trzech największych reprezentatywnych central związkowych OPZZ, „Solidarności” i Forum Związków Zawodowych i w tym stanowisku bardzo mocno, jednoznacznie wsparliśmy właśnie pomysł tego projektu, a mianowicie usunięcie upoważnienia. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#PiotrKorzuch">Jako pracodawcy jesteśmy przekonani, że trzeba rozmawiać o działalności Państwowej Inspekcji Pracy, zwiększeniu finansowania tej instytucji, jej digitalizacji i finalnie zwiększeniu efektywności jej działań. Zapowiadane są inicjatywy kompleksowo modyfikujące jej funkcjonowanie i będzie to dobry moment na podjęcie również wątków związanych ze skuteczniejszym działaniem tego organu. Trzeba także podkreślić bardzo dobrą komunikację z głównym inspektorem pracy i jego otwartość na dialog. Dlatego też chcemy w tym duchu te zmiany kompleksowe, o których pan inspektor mówił np. na spotkaniach z pracodawcami, po prostu kontynuować. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#MarcinStanecki">Poza tym, jak wspominał pan dyrektor Śmigielski, w opinii Komitetu Ekspertów Międzynarodowej Organizacji Pracy wymóg przekładania upoważnienia przed przystąpieniem do kontroli jest niezgodny z prawem swobodnego wstępu inspekcji na miejsce kontroli. Wynika to z raportu Komitetu Ekspertów ds. Stosowania Konwencji i Zaleceń MOP. Ponadto już w tym roku komitet ekspertów ponownie zwracał się do polskiego rządu o podjęcie niezbędnych środków w celu zmiany przepisów ustawy Prawo przedsiębiorców, aby zapewnić, że inspektorzy pracy są uprawnieni do swobodnego wstępu do każdego miejsca pracy podlegającego inspekcji.</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#MarcinStanecki">Szanowni państwo, jeszcze raz podkreślam, że z naszego audytu wynika, że gdybyśmy nie mieli upoważnień, moglibyśmy zrobić 1881 kontroli trzydniowych lub 2821 kontroli dwudniowych, czyli skuteczność nasza by wzrosła. Zwracam państwu uwagę, oczywiście wiem, że w skali państwa to nie są duże oszczędności, ale wydatki na zakup materiałów biurowych i kserograficznych uległyby zmniejszeniu o 17 tys. zł, na usługi pocztowe i kolporterskie o 372 tys. zł. To jest o 20%. To są bardzo realne argumenty. Zwracam państwu uwagę, że mamy w naszym kraju rocznie około 60 tys. wypadków, z tego około 200 śmiertelnych. Inspekcja pracy właśnie służy temu, żeby zapobiegać tym wypadkom, żeby nie było ofiar. Policja jest wzmacniana, system fotoradarów, ograniczenia prędkości, odbierania prawa jazdy. Zawsze zadaję pytanie, czym się różni ofiara wypadków przy pracy od ofiary wypadku komunikacyjnego? No tym, że w wiadomościach o tym się mówi. Podawane są te przypadki, o pracownikach się jakby zapomina, ale tutaj to też jest śmierć. W wypadkach też ludzie tracą kończyny, zdrowie. To są nieszczęścia dla całych rodzin. One się niczym nie różnią, pracownicy i te wypadki od wypadków komunikacyjnych. Chcemy tylko mieć możliwość skutecznego działania.</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#MarcinStanecki">Jeszcze raz podkreślam, nie ma nawet, jak państwo sobie pogooglujecie, to nie ma nigdzie takich afer, że inspekcja przyczyniła się do zamknięcia jakiejś firmy, że ją zlikwidowała. My nie mamy nawet takich możliwości, takich uprawnień. Chcemy tylko móc skutecznie działać i znosić te bariery. To jest pierwszy etap ku temu, zgadzam się, żeby inspekcję pracy uczynić skuteczniejszą, efektywniejszą instytucją, która realnie działa.</u>
          <u xml:id="u-1.34" who="#MarcinStanecki">Zadajmy sobie pytanie, komu zależy na tym, żeby nie było inspekcji pracy? Komu zależy na tym, żeby nie były przestrzegane prawa pracownicze? Nikomu na tej sali. Wszyscy mamy ten sam cel. Temu właśnie ma służyć ta pierwsza zmiana. Uważam, że upoważnienia do kontroli to jest symbol w inspekcji pracy, a symbole są ważne. To jest symbol takiej biurokracji, takiego nadmiernego obciążenia zadaniami papierowymi, które nic nie wnoszą. Jeszcze raz podkreślam, sam zrobiłem w życiu 1200 kontroli, mniej więcej, może plus, minus, kilkadziesiąt więcej. Nie pamiętam takiej sytuacji, żeby pracodawca drobiazgowo analizował to upoważnienie do kontroli, żeby czytał to pouczenie, żeby to analizował. Po prostu to się nie zdarza. Potem też często pytanie, które pada na kontroli, a co ja mam z tym zrobić, z tym upoważnieniem? Wyrzucić? Schować? Zostawić na pamiątkę? To jest naprawdę zbędny, biurokratyczny obowiązek. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.35" who="#GrzegorzPłatek">Szanowni państwo, rozumiem, tylko żebyśmy też ustalili, o czym my dzisiaj rozmawiamy. Rozmawiamy o projekcie ustawy, który zawiera te dwie zmiany. My nie rozmawiamy o kondycji PIP, chociaż to znacznie ważniejszy temat. Rozwiązanie tego problemu realnie wpłynęłoby na poprawę, jeśli uważamy, że ten kształt jest niewłaściwy, polskiego rynku pracy. Te przepisy, o których dziś rozmawiamy, dotyczą relacji przedsiębiorcy i organów państwa, które są wobec niego silniejsze, a nie wszystkich możliwości technicznych, które przyjmuję, nie ma możliwości podważania tego. Wydaje mi się, że to szerszy problem, jak wyglądają wszystkie instytucje kontrolne w Polsce. Ten problem jest stały od wydaje mi się dziesiątków lat. Mówimy teraz o bardzo konkretnym projekcie ustawy. Chciałbym, żebyśmy się do niego odnosili. Mam wrażenie, że mówiliśmy o wielu rzeczach, które są – przepraszam za to – poparte wiedzą jednostkową, o jednostkowych przypadkach.</u>
          <u xml:id="u-1.36" who="#GrzegorzPłatek">Moim zdaniem stanowisko rządu nie bazuje na przekonaniu, że PIP chce zniszczyć polskich przedsiębiorców. Tak samo nie możemy prezentować poglądu, że przedsiębiorcy są przestępcami, którzy gnębią pracowników. Nie możemy w oparciu o takie alternatywy podejmować dzisiaj decyzji. Padł dzisiaj argument o tym, że stoi przed nami wyzwanie odbiurokratyzowania działania PIP. Administracja państwowa działa na podstawie i w granicach prawa. Odbiurokratyzowanie to proces, o którym mówimy w odniesieniu do swobody wykonywania działalności gospodarczej czy swobody funkcjonowania obywateli w życiu codziennym. Wydaje mi się, że to zasada fundamentalna w naszym systemie prawa, że organy działają na podstawie i w granicach prawa. Jeśli jest przeszkoda w tym, żeby PIP efektywnie wykonywała swoje zadania, to problemem na pewno nie są przepisy. Przestrzegam, żebyśmy nie szli w kierunku, żeby organom kontrolnym rozwiązać ręce, żeby one przypadkiem nie musiały spełniać obowiązków biurokratycznych. Wtedy przechodzimy na inny obszar dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-1.37" who="#GrzegorzPłatek">Z zaskoczeniem, przyznam szczerze, wysłuchałem argumentu czy kwestionowania tego samego obowiązku dostarczania kontrolowanemu przedsiębiorcy pouczenia. Czy podobny argument postawilibyśmy na gruncie postępowania karnego, czy poinformowanie o prawach tego, kto jest poddany kontroli, to jest novum w systemie prawa zachodniego?</u>
          <u xml:id="u-1.38" who="#GrzegorzPłatek">Szanowni państwo, chciałem się odnieść do jednej kwestii, już w skrócie. Prezentuję tutaj stanowisko rządu i to jest kropka. Wydaje mi się, że przepisy Prawa przedsiębiorców, o których mówimy, które są zawarte w rozdziale 5, jak dziś powiedziano, system kontroli – to też jest może jakaś bolączka – są rozproszone. Te przepisy mają sprawić, że polski przedsiębiorca w relacji z państwem jako całością ma wzorzec, wobec którego jest w stanie ocenić, czy państwo polskie wobec niego postępuje zgodnie z procedurą, czy nie. One układają jednolite zasady współprac, w tej relacji słabszej strony, czyli przedsiębiorcy, z organami państwa. Dlatego też, tak jak powiedziałem na początku, podtrzymujemy to stanowisko. Bardzo proszę o wzięcie tych argumentów pod uwagę w dalszym procedowaniu. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.39" who="#SebastianGajewski">Dla nas w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej jasne jest, że priorytetem władz publicznych, stosownie do art. 24 konstytucji, który mówi o tym, że praca znajduje się pod ochroną Rzeczypospolitej Polskiej, a państwo sprawuje nadzór nad warunkami wykonywania pracy, musi być tworzenie takich regulacji, takiej praktyki stosowania, które gwarantują pełną ochronę praw pracowniczych, w szczególności, że w Polsce, inaczej niż w wielu innych, państwach prawa pracownicze z mocy konstytucji, choćby prawo do bezpiecznych, higienicznych warunków pracy, prawo do minimalnego wynagrodzenia za pracę, czy prawo do wypoczynku są prawami człowieka i w ten sposób są traktowane przez naszą konstytucję. Zwracam jednak uwagę, że ta dyskusja pokazała także złożoność problemu i pojawiły się w dyskusji głosy, jak choćby pani poseł Bożeny Lisowskiej czy pani poseł Katarzyny Królak, które pokazują złożoność warunków działania PIP, także z punktu widzenia pracodawców, przedsiębiorców i tej perspektywy oczywiście nie można lekceważyć.</u>
          <u xml:id="u-1.40" who="#SebastianGajewski">W naszej ocenie, w ocenie MRPiPS PIP potrzebuje narzędzi do efektywnej, sprawnej kontroli, która gwarantuje pełną ochronę praw pracowniczych, a jednocześnie jest przyjazna dla pracodawców, przyjazna dla przedsiębiorców. To ważne. Ta dyskusja, która pokazała złożoność funkcjonowania PIP w naszej ocenie uzasadnia przekonanie o tym, że do PIP, do uprawnień obowiązków inspektorów, do funkcjonowania tej inspekcji, która ma szczególny status, bo jest organem niezależnym, wyłączonym z podporządkowania administracji rządowej i podlega Sejmowi Rzeczypospolitej Polskiej, trzeba podejść kompleksowo i przygotować reformę PIP, która umożliwi taką konstrukcję, takie funkcjonowanie działalności PIP, które będzie odpowiedzią na wyzwania dzisiejszego rynku pracy i po której nie będziemy musieli słyszeć tych wszystkich uwag dotyczących tego, jak trudno, jak ciężko, jak brakuje instrumentów prawnych czy jak brakuje pieniędzy, bo PIP oczywiście musi być dofinansowana.</u>
          <u xml:id="u-1.41" who="#SebastianGajewski">Z tego powodu jako MRPiPS zainicjowaliśmy, chcemy zainicjować w najbliższym czasie powołanie zespołu złożonego z marszałka Sejmu, który wykonuje te zasadnicze kompetencje wobec PIP, przedstawicieli MRPiPS oraz głównego inspektora pracy, ekspertów strony społecznej, który byłaby w stanie w takim konsensusie zarówno ze stroną społeczną, jak i w porozumieniu między ugrupowaniami politycznymi, wypracować nowe regulacje, które byłyby odpowiedzią na te wyzwania, które stoją przed PIP w dzisiejszych warunkach, a tych nie brakuje, bo to są chociażby wyzwania związane z kontrolą legalności zatrudnienia, warunków zatrudniania cudzoziemców. To są nowe, jeżeli chodzi o skalę, zadania, z którymi musimy się zmierzyć. Pozostając więc z związanym stanowiskiem rządu, bo oczywiście MRPiPS tym stanowiskiem jest związane i się z nim w tym zakresie identyfikuje, po jego przyjęciu zwracamy uwagę, że potrzeba jest przeprowadzenia kompleksowej reformy, a nie reformy wyrywkowej, bo zagadnienie upoważnień czy legitymacji, jakkolwiek ważne, biorąc pod uwagę chociażby te głosy, które z doświadczenia inspektorskiego tutaj padały, jest jednym z dziesiątek, jeśli nie setek zagadnień, którymi musimy się zająć w odniesieniu do PIP. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.42" who="#KatarzynaUeberhan">Zamykam dyskusję. Niniejszym stwierdzam zamknięcie pierwszego czytania, ale z uwagi na te rozbieżności widzę potrzebę dalszej pracy nad tym projektem i potrzebę dalszej dyskusji, również w oczekiwaniu na zapowiedziane efekty pracy zespołu, o którym powiedział pan minister Gajewski, który ma przygotować kompleksową reformę Państwowej Inspekcji Pracy, ponieważ zaproponowane przepisy stanowią część, zakładam, że mogą stanowić część tej przygotowywanej reformy, tych szerszych przepisów. Stąd mój wniosek, by skierować projekt ustawy z druku nr 441 do podkomisji stałej do spraw rynku pracy w celu rozpatrzenia.</u>
          <u xml:id="u-1.43" who="#KatarzynaUeberhan">Tak, pani przewodnicząca Rusecka?</u>
          <u xml:id="u-1.44" who="#KatarzynaUeberhan">Głosowało 32 posłów. Za – 17, przeciw – 15, wstrzymało się – 0. Dziękuję. Niniejszym stwierdzam, że Komisja podjęła decyzję o skierowaniu projektu ustawy z druku nr 431 do podkomisji stałej do spraw rynku pracy w celu rozpatrzenia. Na tym wyczerpaliśmy pierwszy punkt zaplanowanego porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-1.45" who="#KatarzynaUeberhan">Przechodzimy do punktu drugiego zaplanowanego porządku obrad. Proszę się nie rozchodzić, nie robimy przerwy. Prosimy o wyciszenie rozmów. Przeszliśmy już do drugiego punktu porządku obrad. Marszałek Sejmu w dniu 26 sierpnia skierował do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny projekt ustawy z druku nr 607 do pierwszego czytania –  projekt ustawy o świadczeniu honorowym z tytułu ukończenia 100 lat życia. Jest to projekt rządowy, do którego reprezentowania wyznaczone zostało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Proszę zatem pana ministra Sebastiana Gajewskiego o przedstawienie uzasadnienia do projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-1.46" who="#SebastianGajewski">W trakcie obowiązywania tej praktyki świadczenie to ulegało pewnym zmianom, które były określane we wspomnianych przeze mnie pismach, w tym prawie powielaczowym. Obecnie świadczenie to jest wypłacane w wysokości kwoty bazowej, a zatem kwoty przeciętnego wynagrodzenia pomniejszonej o należne składki na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne. Można powiedzieć, że mamy świadczenie, które po pierwsze nie ma żadnej swojej regulacji materialnoprawnej, a zatem przesłanek, zasad przyznawania tego świadczenia. Nie ma również jakiejkolwiek regulacji proceduralnej, kto i kiedy oraz na jakich zasadach i w jakim trybie może złożyć wniosek o takie świadczenie, w jakiej formie to świadczenie jest przyznawane. Istnieje praktyka przyznawania tego świadczenia w formie listu gratulacyjnego podpisywanego przez prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Osoby, które by ubiegały się o takie świadczenia, a nie otrzymałyby go, chociaż w przeszłości były to jednostkowe przypadki, nie również mają dostępu do drogi sądowej, a wszyscy najstarsi seniorzy znajdują się w sytuacji pewnej niepewności prawnej, ponieważ świadczenie to nie jest zagwarantowane w ustawie, a w przeszłości był przypadek, że jeden z wykonawców zabezpieczenia społecznego z obszaru zaopatrzenia emerytalno-rentowego służb mundurowych odmówił wypłacania tego świadczenia z tego powodu, że osoby kierujące tym wykonawcą zabezpieczenia społecznego wskazywały na brak podstawy prawnej w ustawie. Wówczas udało się to rozwiązać pismami i zaczął w stosunku do tych świadczeniobiorców, najstarszych seniorów, wypłacać te świadczenia ZUS, ale trzeba zdać sobie sprawę, że tego rodzaju stan rzeczy tworzy stan niepewności prawnej i nie powinien mieć miejsca w demokratycznym państwie prawnym. W szczególności, że dzisiaj, co warto podkreślić, podstawą prawną do wypłacania tych świadczeń jest pismo, które podpisuje pierwszego dnia pracy każdy z ministrów rodziny pracy i polityki społecznej, w którym potwierdza, że ZUS ma dalej wypłacać to świadczenie.</u>
          <u xml:id="u-1.47" who="#SebastianGajewski">Trzeba wskazać, że ten stan rzeczy jest niezgodny z konstytucją, ponieważ akty prawa wewnętrznego mogą normować uprawnienia i obowiązki wyłącznie jednostek organizacyjnie podporządkowanych organowi, który taki akt wydaje, a dodatkowo akty prawa wewnętrznego, wprost art. 93 konstytucji tak stanowi, nie mogą stanowić podstawy decyzji wobec obywatela. Tymczasem dzisiaj po pierwsze to uprawnienie do świadczenia honorowego jest regulowane przez pisma ministrów czy poprzednich premierów, a z drugiej strony te decyzje w postaci listów gratulacyjnych, za którymi idzie wypłata tego świadczenia, są wydawane na podstawie tych pism, które można traktować jako akty prawa wewnętrznego.</u>
          <u xml:id="u-1.48" who="#SebastianGajewski">Na tym nie kończą się jednak problemy związane ze świadczeniem honorowym, bo sytuacja, w której dzisiaj się znajdujemy, chociażby sytuacja demograficzna, jest rażąco inna od tej, która miała miejsce w momencie, kiedy to świadczenie honorowe do polskiej praktyki z zakresu zabezpieczenia społecznego było wprowadzane. Świadczenie to jest przyznawane w wysokości kwoty bazowej, czyli w tym roku to jest 6246 zł, ale świadczenie to nie jest waloryzowane. Powoduje to, że wśród grupy, która kiedyś, kiedy świadczenie to wprowadzano, liczyła mniej niż 100 osób, dzisiaj już liczy kilka tysięcy, a w perspektywie 2060 r. będzie liczyć już 60 tysięcy osób, tworzy się swoisty stary portfel. Jeżeli dzisiaj ktoś kończy 100 lat życia, otrzymuje świadczenie honorowe w kwocie 6246 zł, ale 109-latek pobiera świadczenie honorowe w kwocie 3300, a jeden 113-latek pobiera świadczenie honorowe w kwocie 2716 zł, dlatego że świadczenie honorowe przez cały okres jego pobierania przysługuje w kwocie bazowej z miesiąca, w którym ktoś ukończył 100 lat. Wydaje się, że dzisiaj ma to znaczenie dla wąskiej grupy, bo mamy 5000 stulatków, z czego pobiera to świadczenie 3300 osób, ale już w 2030 r. to będzie 12 tys. osób, w 2040 r. – 20 tys., w 2050 r. – 43 tys. O 2060 r. i ponad 60 tys. stulatków mówiłem już wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-1.49" who="#SebastianGajewski">Dodatkowo problemem jest to, że osoby, którym nie przysługuje żadne świadczenie emerytalno-rentowe, a które ukończyły 100 lat, czyli np. kobieta, która nigdy nie pracowała, nie nabyła prawa do emerytury, ale nie pobiera też renty rodzinnej po swoim mężu, sytuacja takich osób jest niejasna, czy i na jakich zasadach świadczenie honorowe im przysługuje. Obecnie jest tak, że te osoby, które wiedzą takiej możliwości, mogą złożyć wniosek, natomiast porównanie danych z ZUS oraz danych z GUS wskazuje na to, że część z tych osób o tym nie wie, ponieważ mamy ponad 5 tys. stulatków, a pobiera jedynie 3 tys. stulatków, z czego absolutna większość to ci, którzy mają świadczenie emerytalno-rentowe.</u>
          <u xml:id="u-1.50" who="#SebastianGajewski">Z tego powodu zdecydowaliśmy się przygotować projekt, który po pierwsze ma zagwarantować prawo do świadczenia honorowego w ustawie i uniezależnić je od uznania politycznego kolejnych ministrów i szefów wykonawców zabezpieczenia społecznego, ZUS, KRUS i innych podmiotów, po drugie dostosować regulacje dotyczące prawa do świadczenia honorowego do wymogów konstytucyjnych, no i po trzecie wreszcie wyeliminować niekorzystne dla stulatków dotychczasowe rozwiązania dotyczące świadczenia honorowego, w tym w szczególności te związane z brakiem waloryzacji.</u>
          <u xml:id="u-1.51" who="#SebastianGajewski">Jakie mamy kluczowe rozwiązania w tej ustawie? Zasadnicze założenie tej ustawy to przypisanie prawa do świadczenia honorowego wszystkim obywatelom polskim, którzy kończą 100 lat życia, przy czym tych obywateli dzielimy na dwie kategorie. Pierwsza kategoria to osoby, które w miesiącu poprzedzającym miesiąc ukończenia 100 lat życia mają prawo do emerytury, do renty lub do świadczenia równoważnego, na przykład uposażenia sędziego w stanie spoczynku. W stosunku do tych osób świadczenie to będzie przyznawane z urzędu, czyli sami wykonawcy zabezpieczenia społecznego – ZUS, KRUS, Wojskowe Biura Emerytalne, będą w stanie ich wyłapać i przyznać im w drodze decyzji z urzędu to świadczenie. Świadczenie to będzie wypłacane trochę inaczej niż jest do tej pory, ale przez tego wykonawcę, który wypłaca emeryturę. Czyli jeżeli emeryturę wypłaca Biuro Emerytalne Służby Więziennej, to ono wypłaci świadczenie honorowe dla stulatków. Jeżeli uposażenie w stanie spoczynku wypłaca dla sędziego ostatni sąd, w którym on pozostawał w służbie, to również ten organ wypłaci świadczenie honorowe. Natomiast osoby, które nie mają żadnego świadczenia emerytalno-rentowego ani świadczenia równoważnego będą otrzymywać świadczenie honorowe na wniosek w drodze decyzji. Tę decyzję będzie wydawał ZUS i on będzie tym osobom wypłacał te świadczenia.</u>
          <u xml:id="u-1.52" who="#SebastianGajewski">Ponieważ prawo do świadczenia honorowego jest uzależnione od kryterium obywatelstwa, a osoby, które są obywatelami polskimi, mieszkają w różnych częściach świata i mają bardzo różny związek z naszym krajem, to postanowiliśmy nieco ograniczyć tę grupę. Mówię nieco, dlatego że na wniosek, świadczenie honorowe będzie przysługiwało wszystkim obywatelom polskim, którzy po ukończeniu 16 roku życia przez co najmniej 10 lat mieli centrum interesów życiowych na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej. Wynika to w dużej mierze z tego, że obywatelstwo polskie jest tak skonstruowane w ustawie o obywatelstwie polskim, że nabywa je się z jednego rodzica, co powoduje, że można nigdy nie być w Polsce, nie mieć żadnego związku z Polską, a jednocześnie nabyć obywatelstwo polskie. Tak jest, tego nie kwestionujemy, natomiast uważamy, że to świadczenie honorowe powinno trafić do tych osób, które miały pewien związek życiowy z Rzeczpospolitą Polską i tutaj mieszkały, tutaj żyły.</u>
          <u xml:id="u-1.53" who="#SebastianGajewski">Przy każdym projekcie z zakresu zabezpieczenia społecznego pojawia się zasadnicze pytanie i ono jest ważne, ile to kosztuje. W 2025 r. będzie to ponad 20 mln zł, ale w kolejnych latach koszty świadczenia honorowego będą niższe. Dlaczego? Dlatego, że w tym pierwszym roku wyrównamy świadczenia, które przysługują tym osobom, które nabyły świadczenie honorowe do tej pory i nie mogły korzystać z waloryzacji. Czyli ten stutrzynastolatek, który otrzymuje te 2 tys. zł po wejściu w życie tej ustawy, otrzyma to świadczenie w wysokości 6246 zł, czyli w tej wysokości, która będzie obowiązywać w 2025 r. W kolejnych latach, w 2026 r. szacujemy, że to będzie 6,8 mln zł, w 2027 roku 8,3 mln zł. W dalszych latach będzie pewien wzrost wynikający z wzrostu skokowego stulatków, ponieważ z danych GUS wynika, że liczba stulatków w Polsce rośnie o około kilkanaście procent z roku do roku, co pokazuje, jak społeczeństwo się starzeje i jak nasza demografia się zmienia.</u>
          <u xml:id="u-1.54" who="#SebastianGajewski">W naszej ocenie projekt ten, choć jest adresowany dzisiaj do niewielkiej grupy, w przyszłości będzie dotykał znacznie większej grupy polskich obywateli. Jest projektem porządkującym, ale także poprawiającym sytuację najstarszych seniorów i z tego powodu zwracam się do Wysokiej Komisji z wnioskiem o poparcie tego projektu ustawy. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.55" who="#KatarzynaUeberhan">Proszę państwa, czy są uwagi do tytułu projektu? Biuro Legislacyjne, brak. Państwo parlamentarzyści, brak. Dobrze. Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-1.56" who="#KatarzynaUeberhan">Stwierdzam, że tytuł projektu został rozpatrzony.</u>
          <u xml:id="u-1.57" who="#KatarzynaUeberhan">Przechodzimy art. 1. Czy do artykułu pierwszego są uwagi albo poprawki?</u>
          <u xml:id="u-1.58" who="#KatarzynaUeberhan">Przechodzimy do art. 2. Biuro Legislacyjne, proszę.</u>
          <u xml:id="u-1.59" who="#KatarzynaUeberhan">Przechodzimy do art. 3 i tutaj w art. 3 Biuro Legislacyjne ma uwagi. Proszę.</u>
          <u xml:id="u-1.60" who="#KatarzynaUeberhan">Przechodzimy do art. 3 i w art. 3 Biuro Legislacyjne ma głos. Proszę.</u>
          <u xml:id="u-1.61" who="#JakubKrowiranda">Jeszcze jest jedna kwestia dotycząca ust. 1 i 4. Do projektu zostały przesłane uwagi Sądu Najwyższego, które wskazują, że w ust. 1 i 4 ten artykuł wymaga doprecyzowania. Sąd Najwyższy wskazuje, że z projektu jasno nie wynika, czy ośrodek interesów życiowych wnioskodawcy musi mieć miejsce na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w chwili składania wniosku oraz czy okres ten musi być nieprzerwany, a także podniesiono kwestię tego, jakie granice Rzeczypospolitej Polskiej mają być brane pod uwagę, zważywszy na zmiany historyczne i okres, jak daleko sięgamy wstecz. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.62" who="#SebastianGajewski">Jeżeli chodzi natomiast o tę uwagę pochodzącą z uwag Sądu Najwyższego, tutaj rzeczywiście w ust. 1 i w ust. 4 przy konstruowaniu tego pojęcia „ośrodka interesów życiowych” mamy sformułowanie, które nawiązuje wprost do brzmienia ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych i mowa jest o „terytorium Rzeczypospolitej Polskiej”. Na gruncie prawa ubezpieczeń społecznych w odniesieniu do okresów, które są okresami odległymi i mogły mieć miejsce w różnych granicach i w różnych realiach historycznych rzeczywiście stosuje się sformułowanie „na obszarze państwa polskiego”. Z jednej strony, tu my oczywiście mamy taką gotową poprawkę, jeżeli ktoś z pań i panów posłów chciałby ją przejąć, to możemy zmienić „terytorium Rzeczypospolitej Polskiej” na sformułowanie „obszarze państwa polskiego”. Jest to uzasadnione pewną konsekwencją tego, jak ustawodawca w dziedzinie Prawa ubezpieczeń społecznych konstruuje to pojęcie. Z drugiej strony, w naszej ocenie jednak nie ma większych wątpliwości, że chodzi tutaj o Rzeczpospolitą Polską w różnych granicach, umożliwiających każdej osobie minus 100 lat uzyskanie prawa do świadczenia honorowego, bo mamy świadomość, że przez okres 100 lat, chociażby od dzisiaj, te granice Rzeczpospolitej Polskiej się zmieniały i też Polska znikała  w trakcie II wojny światowej z mapy. Więc to zostawiam do uznania. Wydaje się, że w procesie wykładni, biorąc pod uwagę cel tej ustawy i jej przedmiot, jesteśmy w stanie ustalić prawidłowe znaczenie tego sformułowania. Natomiast jeśli z przyczyn takich precyzujących ktoś z pań lub panów posłów chciałby złożyć taką poprawkę, my ją również mamy gotową do przejęcia.</u>
          <u xml:id="u-1.63" who="#KatarzynaUeberhan">Kolejna poprawka do tego artykułu, którą chciałabym zgłosić, to w art. 3 ust .6  otrzymuje brzmienie: „Wniosek, o którym mowa w ust. 1 oraz świadczenie, o którym mowa w ust. 4 mogą zostać złożone za pomocą profilu informacyjnego utworzonego w systemie teleinformatycznym udostępnionym przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych w formie dokumentu elektronicznego. Do wniosku oraz świadczenia złożonego w tej postaci stosuje się art. 47c, art. 71ab i art. 71ac ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych”. Uzasadnienie – poprawka ma na celu doprecyzowanie, że wniosek oraz świadczenie może być złożone w formie elektronicznej, ale nie dowolnej, lecz za pośrednictwem profilu informacyjnego utworzonego w systemie teleinformatycznym udostępnionym przez zakład. Analogicznie jak w przypadku innej korespondencji przysyłanej do ZUS, forma elektroniczna w przedmiotowym postępowaniu ma charakter fakultatywny i to w gestii wnioskodawcy będzie, czy będzie chciał z niej skorzystać. Ponadto poprawka w zdaniu drugim ma na celu doprecyzowanie, że przepis w zakresie podpisywania dokumentów elektronicznych, to jest art. 47c, określa rodzaje podpisów elektronicznych oraz przepisy dotyczące doręczenia dokumentów elektronicznych do ZUS mają zastosowanie nie tylko do wniosku, ale również do oświadczenia składanego przez wnioskodawcę. Oświadczenie jest elementem stałym wniosku i powinno zostać złożone w takiej samej formie papierowej lub elektronicznej jak wniosek. W związku z powyższym w poprawce w zdaniu drugim po wyrazie „wniosku” dodano wyrazy „oraz oświadczenia”.</u>
          <u xml:id="u-1.64" who="#KatarzynaUeberhan">Czy jest sprzeciw przeciwko przyjęciu tych poprawek? Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-1.65" who="#KatarzynaUeberhan">Czy są jeszcze jakieś uwagi, czy poprawki do art. 3? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja art. 3 wraz ze zgłoszonymi poprawkami rozpatrzyła.</u>
          <u xml:id="u-1.66" who="#KatarzynaUeberhan">Przechodzimy do art. 4. Proszę, Biuro Legislacyjne.</u>
          <u xml:id="u-1.67" who="#KatarzynaUeberhan">Przechodzimy do art. 5. Czy są uwagi, poprawki do art. 5? Nie słyszę. Stwierdzam, że art. 5 został rozpatrzony.</u>
          <u xml:id="u-1.68" who="#KatarzynaUeberhan">Przechodzimy do art. 6. Czy do art. 6 są uwagi? Biuro Legislacyjne nie ma uwag? Czy są jakieś poprawki, głosy ze strony państwa posłów? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja art. 6 rozpatrzyła.</u>
          <u xml:id="u-1.69" who="#KatarzynaUeberhan">Przechodzimy do art. 7. Czy są głosy, uwagi do art. 7? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja art. 7 rozpatrzyła.</u>
          <u xml:id="u-1.70" who="#KatarzynaUeberhan">Przechodzimy do art. 8. Czy są uwagi, wnioski? Nie słyszę. Nie ma poprawek, nie ma  uwag. Stwierdzam, że Komisja art. 8 rozpatrzyła.</u>
          <u xml:id="u-1.71" who="#KatarzynaUeberhan">Przechodzimy do art. 9. Czy są uwagi, poprawki, wnioski do art. 9? Nie ma uwag, nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja art. 9 rozpatrzyła.</u>
          <u xml:id="u-1.72" who="#KatarzynaUeberhan">Przechodzimy do art. 10. Czy są uwagi, poprawki, głosy? Nie ma, nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja art. 10 rozpatrzyła.</u>
          <u xml:id="u-1.73" who="#KatarzynaUeberhan">Przechodzimy do art. 11. Czy są uwagi, poprawki do art. 11? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja art. 11 rozpatrzyła.</u>
          <u xml:id="u-1.74" who="#KatarzynaUeberhan">Przechodzimy do art. 12. Czy są jakieś uwagi, poprawki? Proszę, Biuro Legislacyjne.</u>
          <u xml:id="u-1.75" who="#KatarzynaUeberhan">Przechodzimy do art. 13. Czy do art. 13 są jakieś uwagi lub głosy? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja art. 13 rozpatrzyła.</u>
          <u xml:id="u-1.76" who="#KatarzynaUeberhan">Przechodzimy do art. 14. Czy są jakieś uwagi lub głosy? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja art. 14 rozpatrzyła.</u>
          <u xml:id="u-1.77" who="#KatarzynaUeberhan">Przechodzimy do art. 15. Czy są jakieś uwagi, poprawki? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja art. 15 rozpatrzyła.</u>
          <u xml:id="u-1.78" who="#KatarzynaUeberhan">Niniejszym szczegółowe rozpatrzenie zakończyliśmy.</u>
          <u xml:id="u-1.79" who="#KatarzynaUeberhan">Jak mówiłam już wcześniej, przyjęliśmy, że Komisja upoważniła Biuro Legislacyjne do dokonania korekt redakcyjno-legislacyjnych w projekcie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-1.80" who="#KatarzynaUeberhan">Przechodzimy zatem do przegłosowania całości projektu ustawy. Kto z pań i panów posłów jest za wnioskiem o uchwalenie przez Sejm ustawy z druku nr 607 wraz z przyjętymi dzisiaj poprawkami? Mamy policzone? Kto jest przeciw? Nie słyszę, nie ma. Czy ktoś się wstrzymał? Nie słyszę, nie ma. Proszę o podanie wyników.</u>
          <u xml:id="u-1.81" who="#KatarzynaUeberhan">Głosowało 19 posłów. Za – 19, przeciw – 0, wstrzymało się – 0.</u>
          <u xml:id="u-1.82" who="#KatarzynaUeberhan">Dziękuję bardzo. Proszę państwa, niniejszym stwierdzam, że Komisja jednogłośnie przyjęła wniosek o uchwalenie przez Sejm projektu ustawy z druku nr 607 wraz z przyjętymi dzisiaj poprawkami.</u>
          <u xml:id="u-1.83" who="#KatarzynaUeberhan">Został nam jeszcze wybór posła sprawozdawcy. Pani poseł Rusecka chce zgłosić?</u>
          <u xml:id="u-1.84" who="#KatarzynaUeberhan">Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny posiedzenia. Dziękuję bardzo wszystkim za udział. Dziękuje za cierpliwość i dotrwanie do końca. Dziękuję panu ministrowi wraz ze współpracownikami. Dziękuję przedstawicielom zakładu i oczywiście państwu posłom. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>