text_structure.xml 129 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MirosławSuchoń">Na podstawie listy obecności stwierdzam kworum.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#MirosławSuchoń">Przedmiotem dzisiejszego posiedzenia, zgodnie z przedstawionym porządkiem, będą dwa punkty, z tym że w pierwszej kolejności rozpatrzymy poprawki zgłoszone w czasie drugiego czytania do projektu ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi oraz niektórych innych ustaw (druki nr 802 i 816),  a w drugiej kolejności będzie informacja na temat działań podejmowanych przez rząd w zakresie wypłaty świadczeń oraz odbudowy obszarów dotkniętych klęską powodzi we wrześniu 2024 r. Czy są uwagi do porządku dziennego?</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#MirosławSuchoń">Szanowni państwo, czy są inne wnioski dotyczące porządku obrad? Nie widzę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła porządek dzienny. Przystępujemy do jego realizacji.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#MirosławSuchoń">Tak jak poinformowałem państwa posłów, zaczynamy od rozpatrzenia poprawek zgłoszonych podczas drugiego czytania do ustawy ujętej w drukach nr 802 i 816. Dzisiaj na posiedzeniu plenarnym Sejmu odbyło się drugie czytanie projektu ustawy. Zgłoszono, szanowni państwo, 20 poprawek. Sejm ponownie skierował projekt ustawy do Komisji w celu zaopiniowania i przedstawienia sprawozdania. Rozpatrywanie poprawek będzie odbywało się w następującym porządku. W pierwszej kolejności zabierze głos Biuro Legislacyjne. W drugiej kolejności poprosimy o opinię i stanowisko rządu, a następnie przystąpimy do głosowania. Czy jest sprzeciw wobec takiej procedury? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła sposób procedowania poprawek.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#MirosławSuchoń">Przechodzimy do rozpatrzenia poprawki nr 1. Bardzo proszę o opinię Biura Legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#MirosławSuchoń">Kto jest za przyjęciem poprawki nr 1? Kto jest przeciw? Czekamy na wszystkich, żeby się zalogowali. Przypominam, że państwo posłowie przykładają swoją normalną legitymację poselską do lewego głośnika. Wtedy będą mogli głosować. Kto jest za? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Czy wszyscy państwo oddali głos? Dziękuję bardzo. Zamykam głosowanie. Proszę o wyświetlenie wyników.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#MirosławSuchoń">Głosowało 24 posłów. Za 13 głosów, przeciw 11, nikt się nie wstrzymał.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#MirosławSuchoń">Stwierdzam, że Komisja pozytywnie zaopiniowała poprawkę.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#MirosławSuchoń">Przechodzimy do poprawki nr 2. Bardzo proszę Biuro Legislacyjne o informację.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#MirosławSuchoń">Kto jest za? Otwieram głosowanie. Kto jest za przyjęciem poprawki, za pozytywnym zaopiniowaniem poprawki nr 2? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Dziękuję bardzo. Zamykam głosowanie. Proszę o wyświetlenie wyników.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#MirosławSuchoń">Głosowało 25 posłów. Za 12 głosów, przeciw 13, nikt się nie wstrzymał.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#MirosławSuchoń">Stwierdzam, że poprawka została zaopiniowana negatywnie.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#MirosławSuchoń">Przechodzimy do poprawki nr 3.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#MirosławSuchoń">Natomiast teraz przechodzimy do głosowania poprawki nr 3. Wiemy, jaka jest opinia Biura Legislacyjnego i stanowisko rządu w tej sprawie. Głosujemy poprawkę nr 3.  Otwieram głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#MirosławSuchoń">Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem poprawki nr 3? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Dziękuję bardzo. Zamykam głosowanie. Proszę o wyświetlenie wyników.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#MirosławSuchoń">Głosowało 25 posłów. Za 25 osób, nikt nie był przeciw, nikt się nie wstrzymał.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#MirosławSuchoń">Poprawka została zaopiniowana pozytywnie.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#MirosławSuchoń">Przechodzimy do głosowania poprawki nr 4. Bardzo proszę o stanowisko Biura Legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#MirosławSuchoń">Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem poprawki nr 4? Komisja pracuje szybciej niż system teleinformatyczny. Musimy to zrozumieć. Głosujemy. Kto jest za przyjęciem poprawki, za pozytywnym zaopiniowaniem poprawki nr 4? (26) Kto jest przeciw? (0)  Kto się wstrzymał? (0) Czy wszyscy państwo oddali głos? Dziękuję bardzo. Zamykam  głosowanie. Proszę o wyświetlenie wyników.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#MirosławSuchoń">Głosowało 26 posłów.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#MirosławSuchoń">Poprawka została zaopiniowana jednogłośnie. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#MirosławSuchoń">Przechodzimy do głosowania poprawki nr 5. Bardzo proszę o stanowisko Biura Legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#MirosławSuchoń">Kto jest za przyjęciem, za pozytywnym zaopiniowaniem poprawki nr 5? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Czy wszyscy państwo oddali głos? Pani poseł, no naprawdę, proszę przenieść się z kartą na stanowisko, które jest obok sekretariatu. Dziękuję bardzo. Zamykam głosowanie. Proszę o wyświetlenie wyników.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#MirosławSuchoń">Głosowało 25 posłów. Wszyscy posłowie byli za.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#MirosławSuchoń">Stwierdzam, że poprawka została pozytywnie zaopiniowana przez Komisję.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#MirosławSuchoń">Przechodzimy do poprawki nr 6. Jakie stanowisko Biura Legislacyjnego?</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#MirosławSuchoń">Kto jest za przyjęciem poprawki, kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Czy wszyscy państwo oddali głos? Dziękuję bardzo. Zamykam  głosowanie. Proszę o wyświetlenie wyników.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#MirosławSuchoń">Głosowało 26 posłów. Wszyscy za.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#MirosławSuchoń">Stwierdzam, że poprawka została pozytywnie zaopiniowana przez Komisję.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#MirosławSuchoń">Przechodzimy do poprawki nr 7. Jakie stanowisko Biura Legislacyjnego?</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#MirosławSuchoń">Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał?  Dziękuję bardzo. Zamykam głosowanie. Proszę o wyświetlenie wyników.</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#MirosławSuchoń">Głosowało 26 posłów. Wszyscy posłowie byli za.</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#MirosławSuchoń">Stwierdzam, że poprawka nr 7 została pozytywnie zaopiniowana przez Komisję.</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#MirosławSuchoń">Przechodzimy do poprawki nr 8. Jakie stanowisko Biura Legislacyjnego?</u>
          <u xml:id="u-1.34" who="#MirosławSuchoń">Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem poprawki? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał?  Czy wszyscy państwo oddali głos? Dziękuję bardzo. Zamykam głosowanie. Proszę o wyświetlenie wyników.</u>
          <u xml:id="u-1.35" who="#MirosławSuchoń">Głosowało 26 posłów. Wszyscy za.</u>
          <u xml:id="u-1.36" who="#MirosławSuchoń">Stwierdzam, że poprawka nr 8 została pozytywnie zaopiniowana przez Komisję.</u>
          <u xml:id="u-1.37" who="#MirosławSuchoń">Przechodzimy do poprawki nr 9. Jakie stanowisko Biura Legislacyjnego?</u>
          <u xml:id="u-1.38" who="#MirosławSuchoń">Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem poprawki nr 9? Dziękuję. Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Czy wszyscy państwo oddali głos? Dziękuję bardzo. Zamykam  głosowanie. Proszę o wyświetlenie wyników.</u>
          <u xml:id="u-1.39" who="#MirosławSuchoń">Głosowało 26 posłów. Wszyscy za.</u>
          <u xml:id="u-1.40" who="#MirosławSuchoń">Stwierdzam, że Komisja pozytywnie zaopiniowała poprawkę nr 9.</u>
          <u xml:id="u-1.41" who="#MirosławSuchoń">Przechodzimy do poprawki nr 10. Stanowisko Biura Legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-1.42" who="#MirosławSuchoń">Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem poprawki nr 10? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Dziękuję bardzo. Zamykam głosowanie. Proszę o wyświetlenie wyników.</u>
          <u xml:id="u-1.43" who="#MirosławSuchoń">Głosowało 26 posłów. Wszyscy posłowie obecni na sali głosowali za.</u>
          <u xml:id="u-1.44" who="#MirosławSuchoń">Stwierdzam, że poprawka uzyskała pozytywną rekomendację.</u>
          <u xml:id="u-1.45" who="#MirosławSuchoń">Przechodzimy do poprawki nr 11. Stanowisko Biura Legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-1.46" who="#MirosławSuchoń">Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem poprawki nr 11, którą głosujemy łącznie z poprawką nr 19?</u>
          <u xml:id="u-1.47" who="#MirosławSuchoń">Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem poprawek? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Czy wszyscy państwo oddali głos? Dziękuję bardzo. Zamykam głosowanie.  Proszę o wyświetlenie wyników.</u>
          <u xml:id="u-1.48" who="#MirosławSuchoń">Głosowało 25 posłów. 16 posłów za, przeciw 9, nikt się nie wstrzymał.</u>
          <u xml:id="u-1.49" who="#MirosławSuchoń">Stwierdzam, że poprawki zostały pozytywnie zaopiniowane przez Komisję.</u>
          <u xml:id="u-1.50" who="#MirosławSuchoń">Przechodzimy do poprawki nr 12. Bardzo proszę o stanowisko Biura Legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-1.51" who="#MirosławSuchoń">Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem poprawki nr 12? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Czy wszyscy państwo oddali głos? Dziękuję bardzo. Zamykam głosowanie. Proszę o wyświetlenie wyników.</u>
          <u xml:id="u-1.52" who="#MirosławSuchoń">Głosowało 25 posłów. Wszyscy obecni głosowali za.</u>
          <u xml:id="u-1.53" who="#MirosławSuchoń">Stwierdzam, że Komisja pozytywnie zaopiniowała poprawkę nr 12.</u>
          <u xml:id="u-1.54" who="#MirosławSuchoń">Przechodzimy do poprawki nr 13. Stanowisko Biura Legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-1.55" who="#MirosławSuchoń">Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem poprawki nr 13? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Czy wszyscy państwo oddali głos? Dziękuję bardzo. Zamykam głosowanie. Proszę o wyświetlenie wyników.</u>
          <u xml:id="u-1.56" who="#MirosławSuchoń">Głosowało 25 posłów. Wszyscy obecni poparli poprawkę.</u>
          <u xml:id="u-1.57" who="#MirosławSuchoń">Stwierdzam, że Komisja pozytywnie zaopiniowała poprawkę nr 13.</u>
          <u xml:id="u-1.58" who="#MirosławSuchoń">Przechodzimy do poprawki nr 14. Proszę o stanowisko Biura Legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-1.59" who="#MirosławSuchoń">Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem poprawki nr 14? Bardzo proszę. Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Czy wszyscy państwo oddali głos? Dziękuję bardzo. Zamykam głosowanie. Proszę o wyświetlenie wyników.</u>
          <u xml:id="u-1.60" who="#MirosławSuchoń">Głosowało 24 posłów. Wszyscy za.</u>
          <u xml:id="u-1.61" who="#MirosławSuchoń">Stwierdzam, że Komisja pozytywnie zaopiniowała poprawkę nr 14.</u>
          <u xml:id="u-1.62" who="#MirosławSuchoń">Przechodzimy do poprawki nr 15. Stanowisko Biura Legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-1.63" who="#MirosławSuchoń">Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem poprawki nr 15? Dziękuję. Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Czy wszyscy państwo oddali głos? Dziękuję bardzo. Zamykam głosowanie. Proszę o wyświetlenie wyników.</u>
          <u xml:id="u-1.64" who="#MirosławSuchoń">Głosowało 25 posłów. Wszyscy poparli poprawkę.</u>
          <u xml:id="u-1.65" who="#MirosławSuchoń">Stwierdzam, że Komisja pozytywnie zaopiniowała poprawkę.</u>
          <u xml:id="u-1.66" who="#MirosławSuchoń">Przechodzimy do poprawki nr 16. Proszę o stanowisko Biura Legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-1.67" who="#MirosławSuchoń">Kto jest za poparciem poprawki nr 16? Dziękuję. Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Czy wszyscy państwo oddali głos? Dziękuję bardzo. Zamykam głosowanie. Proszę o wyświetlenie wyników.</u>
          <u xml:id="u-1.68" who="#MirosławSuchoń">Głosowało 25 posłów. Wszyscy poparli poprawkę.</u>
          <u xml:id="u-1.69" who="#MirosławSuchoń">Stwierdzam, że Komisja pozytywnie zaopiniowała zgłoszoną poprawkę.</u>
          <u xml:id="u-1.70" who="#MirosławSuchoń">Przechodzimy do poprawki nr 17. Jakie jest stanowisko Biura Legislacyjnego?</u>
          <u xml:id="u-1.71" who="#MirosławSuchoń">Kto z państwa jest za pozytywnym zaopiniowaniem poprawek? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Czy wszyscy państwo oddali głos? Dziękuję bardzo. Zamykam głosowanie. Proszę o wyświetlenie wyników.</u>
          <u xml:id="u-1.72" who="#MirosławSuchoń">Głosowało 24 posłów. Wszyscy poparli poprawki.</u>
          <u xml:id="u-1.73" who="#MirosławSuchoń">W związku z tym poprawki zostały pozytywnie zaopiniowane przez Komisję.</u>
          <u xml:id="u-1.74" who="#MirosławSuchoń">I ostatnia poprawka – nr 18. Stanowisko Biura Legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-1.75" who="#MirosławSuchoń">Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem poprawki nr 18? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Czy wszyscy państwo oddali głos? Dziękuję bardzo. Zamykam głosowanie. Proszę o wyświetlenie wyników.</u>
          <u xml:id="u-1.76" who="#MirosławSuchoń">Głosowało 23 posłów. Wszyscy za.</u>
          <u xml:id="u-1.77" who="#MirosławSuchoń">Stwierdzam, że poprawka została pozytywnie zaopiniowana przez Komisję.</u>
          <u xml:id="u-1.78" who="#MirosławSuchoń">Komisja musi wybrać jeszcze posła sprawozdawcę, który przedstawi sprawozdanie Komisji na posiedzeniu plenarnym. Proponuję, żeby sprawozdawcą został pan poseł Marek Jan Chmielewski, który już wykonywał tę misję. Czy jest sprzeciw wobec tej propozycji? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja wyznaczyła pana posła Marka Chmielewskiego na sprawozdawcę Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.79" who="#MirosławSuchoń">Na tym wyczerpaliśmy punkt pierwszy.</u>
          <u xml:id="u-1.80" who="#MirosławSuchoń">Przechodzimy do punktu drugiego. Przypominam, że punkt drugi to informacja na temat działań podejmowanych przez rząd w zakresie wypłaty świadczeń oraz odbudowy obszarów dotkniętych klęską powodzi we wrześniu 2024 r. Bardzo proszę, żeby informację w imieniu rządu przedstawił pan minister Marcin Kierwiński, członek Rady Ministrów. Panie ministrze, serdecznie pana witam i oddaję panu głos. Instruktaż, panie ministrze, zadziałał, tak że bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-1.81" who="#MarcinKierwiński">Druga część to będzie oczywiście informacja dotycząca wypłaty zasiłków dla ludzi, którzy ucierpieli w trakcie powodzi. Wprowadzę w ten temat, a potem jeżeli pan przewodniczący pozwoli, będę prosił o dodatkowe informacje pana ministra Szczepańskiego, dlatego że zasiłki są wypłacane z rezerwy MSWiA.</u>
          <u xml:id="u-1.82" who="#MarcinKierwiński">Na końcu kwestie wsparcia dla przedsiębiorców. Tu też będzie mój głos wprowadzający, natomiast potem poprosiłbym pana ministra Michała Jarosa o uzupełnienie tego wszystkiego, co jest robione dla przedsiębiorców przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii.</u>
          <u xml:id="u-1.83" who="#MarcinKierwiński">Szanowny panie przewodniczący, jeżeli chodzi o kwestie infrastrukturalne, o to, co jest wielkim wyzwaniem, które stoi przed nami wszystkim, co chcę bardzo jasno podkreślić, ponieważ w wielu kwestiach pojawiają się informacje, że ktoś zrzuca na kogoś, samorząd na rząd, rząd na samorząd, opozycja na koalicję, w tej sprawie nie powinno być polityki, w tej sprawie powinno być tylko i wyłącznie zaangażowanie, żeby pomóc tym, którzy ucierpieli, żeby jak najszybciej odbudować infrastrukturę, która została zniszczona, zwłaszcza że skala zniszczeń jest bardzo, bardzo duża. Panowie, jakbym mógł was poprosić? Pewnie ostateczne koszty będą znane wtedy, kiedy rozpoczną się już konkretne przetargi na całą infrastrukturę. Wiecie państwo doskonale, że to też trochę zależy właśnie od postępowań przetargowych. Tym niemniej w ramach kwestii stricte odbudowy infrastruktury mamy dwa filary, którymi musimy się zajmować.</u>
          <u xml:id="u-1.84" who="#MarcinKierwiński">Pierwszy filar to odbudowa, odtworzenie tego, co było. Druga kwestia to przygotowanie infrastruktury przeciwpowodziowej, która ma ewentualnie, mówię ewentualnie, dlatego że przecież wiecie państwo, że zawsze jest pewien procent ryzyka, że infrastruktura przeciwpowodziowa nie zadziała, mówiąc zupełnie wprost… Tutaj skala wyzwań, które stoją przed nami jest gigantyczna. Trzeba też bardzo jasno powiedzieć, że ci, którzy dzisiaj najgłośniej krzyczą, wzywając rząd do działania, przez ostatnie lata zajmowali się demontażem kwestii infrastruktury przeciwpowodziowej. Dane są dosyć proste do uzyskania. Zresztą myślę, że panowie posłowie, także członkowie Komisji, gdyż z tego, co pamiętam poseł Gróbarczyk jest na przykład członkiem Komisji, mogliby opowiedzieć, w jaki sposób budowane było przedsiębiorstwo Wody Polskie, jak wiele pieniędzy przeznaczyło od czasu swojego powołania do czasu powodzi na to, żeby rozwijać tę infrastrukturę. Niemniej tak jak powiedziałem, w tej sprawie nie chcę robić polityki, nie chcę, żeby ta sprawa podlegała polityce. Dobrze, że pan przewodniczący Bortniczuk uśmiecha się. Na pewno w tej sprawie znajdziemy wspólny język.</u>
          <u xml:id="u-1.85" who="#MarcinKierwiński">Szanowny panie przewodniczący, od pierwszego dnia rozpoczęliśmy współpracę z samorządami zmierzającą do tego, żeby jak najszybciej uruchomić infrastrukturę krytyczną, która jest niezbędna do przywrócenia względnej normalności, ponieważ zakładamy, że proces odbudowy infrastruktury, podkreślam, gdyż nie chcę, żebyście państwo potem manipulowali moimi słowami, to jest proces, który będzie rozpisany na wiele miesięcy, chociażby z racji tego, że w zakresie niektórych inwestycji z racji przygotowań, kwestii projektowych, które muszą przygotować samorządy jako właściciele infrastruktury, dokumentacja będzie przygotowana na początku przyszłego roku. Zaznaczam, że mówię o infrastrukturze, która została uszkodzona. Uruchomiliśmy proces zbierania wniosków od samorządów, żeby jak najszybciej uruchomić infrastrukturę krytyczną. Teraz procedowane są wnioski na około 300 mln zł na wydatki, które muszą być zrealizowane jeszcze w tym roku.  Jak państwo wiecie, jest niewiele czasu. Są to kwestie budżetowe. Samorządy wnioskują o te rzeczy, które są naprawdę najpilniejsze. Tutaj pan poseł Zyska już dwukrotnie pytał mnie o kwestie kanalizacji w Stroniu. Chociażby na to zadanie przeznaczone zostało 3,7 mln zł, zgodnie z tym, o czym rozmawialiśmy podczas naszej pierwszej rozmowy przy okazji pytań bieżących, jak też zgodnie z tym, o co prosił burmistrz Stronia.</u>
          <u xml:id="u-1.86" who="#MarcinKierwiński">W ramach tych środków, a łącznie jest to około 30 mln zł, które będą przeznaczone w tym roku na najbardziej krytyczne od dziś kwestie, znajdują się cztery przyczółki na mosty powiatowe w Kłodzku. Będą to przeprawy tymczasowe, tak żeby jak najszybciej udrożnić kwestie komunikacyjne. Pewnie inwestycje dotyczące docelowych mostów, które, podkreślam bardzo jasno, będą także dofinansowane przez stronę rządową, realnie rozpoczną się w przyszłym roku. Łącznie promesy, które są procedowane teraz dla samorządów bądź na ten rok, bądź na zapewnienie finansowania na przyszły rok z rezerwy ministra spraw wewnętrznych i administracji, są to promesy na prawie 300 mln zł. Cały czas liczba ta rośnie, dlatego że samorządy kończą dokumentację, czasami występują o dodatkowe środki na dokumentację, tak żeby od przyszłego sezonu inwestycyjnego ruszyć jak najszybciej.</u>
          <u xml:id="u-1.87" who="#MarcinKierwiński">Równolegle z panią minister Roguską podczas naszych pierwszych wizyt na terenach powodziowych, pierwszych z wielu, ale o tym też pewnie będziemy rozmawiać, więc to zostawiam na potem, zdiagnozowaliśmy, że kluczową kwestią, z naszej perspektywy krytyczną, która właśnie dotyczy infrastruktury krytycznej, jest kwestia szybkiego uruchomienia środków na odbudowę placówek edukacyjnych. Wiele z tych placówek bardzo ucierpiało. Wiele z tych placówek musi być szybko osuszonych. Działania te już się zaczęły. Przede wszystkim wiele z tych placówek musi mieć odrębną dedykowaną pulę do tego, żeby odbudować zasób, który został zniszczony. Panowie, czy ja mogę was poprosić… Na ten cel minister edukacji, pani Barbara Nowacka uruchomiła rezerwę 440 mln zł. Jest to rezerwa, która w całości, jeżeli wszelkie szacunki samorządów zostaną zrealizowane w trakcie postępowań przetargowych, powinna wystarczyć na pełne odtworzenie infrastruktury edukacyjnej. W tej chwili 34 samorządy złożyły już wnioski na łączną kwotę 84 mln zł. Mogę powiedzieć, że warunki uczestnictwa w tym programie są skrojone właśnie pod takie placówki. Cała rezerwa jest przeznaczona na tereny powodziowe, a więc każdy z wniosków otrzyma dofinansowanie. W zależności od tego, kiedy samorząd będzie gotowy, żeby rozpocząć inwestycję, a są to już docelowe inwestycje, wtedy pieniądze będą przekazywane do samorządów.</u>
          <u xml:id="u-1.88" who="#MarcinKierwiński">Wiele samorządów, na przykład szkoła we Wleniu już kończy swoje przygotowania i będzie składać wniosek. Nie wiem, jest kwestia na przykład przedszkola i żłobka w Paczkowie. Zresztą miałem być w tym tygodniu w Paczkowie. Wiem, że jest to także miejsce bliskie jednemu z członków Komisji, bynajmniej nie z mojej formacji politycznej. Już w tym tygodniu mamy przygotowane PFU. Środki, które będą połączeniem środków w ramach rezerwy pani minister Nowackiej i rezerwy MSWiA, zostaną przyznane i inwestycja zostanie sfinansowana. Zresztą z panią minister Roguską jesteśmy w kontakcie z panem burmistrzem w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-1.89" who="#MarcinKierwiński">Kolejny program, który został uruchomiony, dotyczy wsparcia infrastruktury sportowej, infrastruktury rekreacyjnej. Po to, żeby było jasne, wiem, że pojawiają się głosy, że to nie jest pierwsza potrzeba. Oczywiście macie państwo rację, chociaż infrastruktura ta także będzie wymagała odbudowy. Na to także zostały wyasygnowane środki w kwocie prawie 400 mln zł przez pana ministra Nitrasa. To, nad czym dziesięć dni temu zakończono prace, to kwestia wysokości dofinansowania. Pierwotnie miało być to dofinansowanie do 80%, czyli miał być dwudziestoprocentowy wkład własny samorządów. Teraz będzie to dofinansowanie do 99%.</u>
          <u xml:id="u-1.90" who="#MarcinKierwiński">W ramach programu mieszkaniowego Banku Gospodarstwa Krajowego – żeby było jasne, jest to program, który jest dedykowany dla całej Polski – jest 500 mln zł,  ale ustalono, że projekty powodziowe z terenów powodziowych będą traktowane w sposób priorytetowy. Na program ten przeznaczone jest prawie 500 mln zł. Składanie wniosków jest do 18 grudnia. W ramach owych pieniędzy samorządy, TBS-y i spółki komunalne mogą uzyskać pieniądze na zakup mieszkań, na budowę mieszkań, na budowę osiedli powodziowych. Już teraz o zakup mieszkań wystąpiła gmina Kamieniec Ząbkowicki. Zainteresowane udziałem w programie są gmina Kłodzko, gmina wiejska Kłodzko, Lądek Zdrój, Lewin Brzeski, Prudnik, Bystrzyca Kłodzka. Wszystkie samorządy otrzymały informacje o programie. Będziemy zachęcać do tego, żeby uczestniczyły w programie.</u>
          <u xml:id="u-1.91" who="#MarcinKierwiński">Równolegle trwają prace przedsiębiorstwa państwowego Wody Polskie. Pewnie będziemy dzisiaj dużo o nich rozmawiać, dlatego że rzeczywiście jest to przedsiębiorstwo, które teraz zaczyna w sposób właściwy pracować, ale naprawdę warto żebyśmy dokładnie omówili zaniechania minionych lat, jestem też gotowy do tego, jeżeli chodzi o to, czego nie zrobiono w ostatnich latach. W ramach Wód Polskich realizowanych jest 140 zadań o łącznej wartości 76 mln zł, zadań związanych z usuwaniem skutków klęski, tego wszystkiego, co zdarzyło się podczas powodzi. 102 zadania zostały już ukończone.</u>
          <u xml:id="u-1.92" who="#MarcinKierwiński">Jednocześnie widząc skalę niezbędnych robót, rząd pana premiera Donalda Tuska zdecydował dziesięć dni temu, że w ramach rezerwy ministra spraw wewnętrznych i administracji jeszcze dodatkowe 82 mln zł zostaną skierowane na usuwanie skutków powodzi, 40 mln zł na rzece Biała Głuchowska, 42 mln na rzece Biała Lądecka. Są to prace typowo oczyszczające, ale bardzo ważne w kontekście tego, że muszą zdarzyć się przed okresem zimowym, a właściwie przed roztopami, jeżeli one nastąpią. Jest to udrożnienie koryt, oczyszczanie rzeki, odbudowa murów oporowych, chociaż trzeba bardzo jasno powiedzieć, że bardzo wiele z inwestycji Wód Polskich, które mają zabezpieczać przed powodzią, będzie mogło być realizowanych dopiero w przyszłym roku. Wynika to po prostu z cyklu inwestycyjnego.</u>
          <u xml:id="u-1.93" who="#MarcinKierwiński">W ramach tego, co robią inne agendy rządowe, na blisko 510 mln zł został oszacowany plan inwestycyjny Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Mniej więcej 460 mln zł, mówię w zaokrągleniu, żeby też nie być posądzonym o to, że podajemy nieścisłe dane, przeznaczone jest na działania inwestycyjne długofalowe. Niektóre z nich będą kończyć się w roku 2025, niektóre ze względów technologicznych będą wybiegać poza rok 2025. Są to działania stricte inwestycyjne. Kwota 46 mln zł przeznaczona jest na bieżące działania utrzymaniowe, które mają odtwarzać na szybko infrastrukturę, która ma służyć mieszkańcom.</u>
          <u xml:id="u-1.94" who="#MarcinKierwiński">W przypadkach, gdy działania ułatwiające życie mieszkańcom nie mogą być teraz wdrożone już w formie docelowej, realizujemy mosty tymczasowe. Realizuje je wojsko w ramach operacji FENIX. Wszyscy znamy most w Głuchołazach, który był realizowany dzięki wysiłkowi lokalnego samorządu i wojska, ale warto powiedzieć też o moście w powiecie krapkowickim, gdzie na przyczółki tego mostu budżet centralny wyasygnował środki.</u>
          <u xml:id="u-1.95" who="#MarcinKierwiński">To tak w bardzo telegraficznym skrócie, jeżeli chodzi o to, co jest robione w zakresie stricte odbudowy, czyli tego, co jako minister pełnomocnik do spraw odbudowy mam wpisane w swoich kompetencjach. Chcę bardzo jasno powiedzieć, że od przyszłego roku będziemy uruchamiali środki europejskie. Czekamy na stosowne rozporządzenia europejskie. Pracuje nad tym pani minister Pełczyńska-Nałęcz. Środki europejskie będą służyć temu, żeby odbudować całą infrastrukturę. Moim zadaniem, z którego chcę się wywiązać w 100%, jest kwestia przygotowania całościowego planu, żeby wszelkie kwestie związane z uszkodzoną infrastrukturę znalazły swoje źródło finansowania, niezależnie, czy będą to środki krajowe, czy będą to środki pochodzące z rezerw poszczególnych ministrów, czy będą to środki pochodzące ze środków europejskich.</u>
          <u xml:id="u-1.96" who="#MarcinKierwiński">Oczywiście w bieżącej odbudowie, w bieżącym sprzątaniu skutków powodzi uczestniczy wojsko w ramach operacji FENIX. Jest to chyba największe do tej pory zaangażowanie wojska w tego typu proces. Niemal cały czas jest to ponad 5,5 tys. żołnierzy, 6 tys. w odwodzie. Teraz udział wojska w związku z tym, że gros robo zostało zrealizowanych, zostanie ograniczony, chociaż tutaj jestem po rozmowie z panem premierem Kosiniakiem-Kamyszem. Wojsko pozostanie tam do kiedy będzie trzeba nieść pomoc. Wojsko realizuje ważne społecznie inwestycje. Zauważyłem dzisiaj pana posła Zyskę. Proszę wybaczyć, panie pośle, nie będzie miał pan łatwo w partii opozycyjnej, jak dwa razy pana pochwalę. Proszę wybaczyć, sam pan to poruszył. Właśnie wojsko realizowało szkołę kontenerową w Żelaźnie, która była ważna z punktu widzenia społecznego. Naprawdę z zażenowaniem słuchałem czasami drwin czy też czytałem drwiny polityków niektórych partii politycznych, mówiących, że jeżeli chodzi o tę inwestycję, nie ma się czym chwalić. Jest się czym chwalić, dlatego że dzieciaki po traumie, którą przeżyły, naprawdę zasługiwały na to, żeby uczyć się w normalnych warunkach. Mówię to z pełną odpowiedzialnością. Dlatego bardzo dziękuję, panie pośle, dlatego że dzisiaj podczas wystąpienia sejmowego pan to zauważył. Podobna inwestycja to przedszkole w Stroniu, które zostało zniszczone podczas powodzi. Będziemy wspierali odbudowę docelowego przedszkola, natomiast teraz wojsko realizuje też w trybie kontenerowym tymczasowe przedszkole, jeżeli tak można powiedzieć, chociaż jak państwo widzicie, jak można zobaczyć to w Żelaźnie, szkoła kontenerowa naprawdę wygląda fajnie. Przepraszam za kolokwializm, ale ma ona służyć dzieciakom, ma być funkcjonalna dla dzieci. To tyle, jeżeli chodzi o kwestie dotyczące stricte odbudowy.</u>
          <u xml:id="u-1.97" who="#MarcinKierwiński">Jeżeli chodzi o kwestie wypłat zasiłków, wprowadzę temat. Potem oddam głos panu ministrowi Szczepańskiemu. Jeżeli chodzi o wypłaty zasiłków, na ten cel rząd przeznaczył łącznie ponad 2 mld zł. Są to zasiłki, które trafiają do ludzi, ale jest to także bieżąca pomoc dla samorządów. Jak państwo wiecie, samorządy występują do ministra spraw wewnętrznych i administracji o wsparcie z rezerwy swoich działań służących do tego, żeby zabezpieczyć kwestie usuwania skutków powodzi, często też nieść pomóc ludziom. Od pierwszego dnia, jak zostałem powołany, jak wróciłem z Brukseli, żeby zajmować się tą tematyką, uczulaliśmy wojewodów w dialogu z samorządami, żeby przede wszystkim dbać o to, że jeżeli są osoby, które mają zniszczone domy, mają zniszczone mieszkania, nie będą mogły wrócić szybko do swojego domu, dlatego że skala zniszczeń jest tak duża, to żeby miały zapewniony lokal zastępczy. Sprawy te są na bieżąco sprawdzane przy użyciu dzielnicowych, przy użyciu straży pożarnej. Uczulam na to wojewodów. Mamy od nich informacje, że przynajmniej raz w tygodniu ten proces jest robiony. Często jest tak, że ludzie mówią, że chcą pozostać przy swoich zniszczonych domach, ale potem w związku z tym, że warunki atmosferyczne pogarszają się, to obowiązkiem państwa jest dotrzeć do nich raz jeszcze i powiedzieć: „słuchajcie, czy nie chcecie lokum zastępczego?”.</u>
          <u xml:id="u-1.98" who="#MarcinKierwiński">Tak jak powiedziałem, na zasiłki stricte wypłacone dla ludzi przeznaczono ponad 762 mln zł. Na małe zasiłki, wybaczcie tutaj kolokwializm, mówię o zasiłkach dwu-, ośmio- i tysiączłotowych wojewodowie wypłacili ponad 309 mln zł. Skorzystało z nich prawie 60 tys. rodzin. Jeżeli chodzi o to, co wypłaciły OPS-y, gdyż jak państwo wiecie, system wypłaty od wielu, wielu lat… Słyszałem podnoszone głosy, że aktualny rząd zmienił czy wymyślił jakieś nowe warunki wypłaty zasiłków. Nie, cykl wypłaty poprzez OPS-y jest to cykl, który obowiązuje niemal od 1997 r. A więc z kwoty 309 mln zł OPS-y wypłaciły ludziom ponad 274 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-1.99" who="#MarcinKierwiński">Jeżeli chodzi o zasiłki remontowo budowlane, które są określone do 200 tys. i do 100 tys. zł, do dzisiaj wojewodowie wypłacili do OPS-ów ponad 232 mln zł. Mam nadzieję, że OPS-y bardzo sprawnie, gdyż w tym tygodniu proces ten został usprawniony, chociaż cały czas nie jest jeszcze tak szybki, jak byśmy chcieli, żeby było jasne, a więc mam nadzieję, że kwoty bardzo szybko znajdą się na kontach mieszkańców. Ponieważ dzisiaj w dyskusji nad ustawą, nad którą przed chwilą państwo debatowaliście, pojawiły się głosy, że nie ma zasiłków wynoszących 200 tys. zł, chciałbym powiedzieć, że jest to nieprawda. Rzeczywiście jeżeli dom jest całkowicie zniszczony i wynika to z kwestii konstrukcyjnych, czyli uszkodzenia ścian, fundamentów, takie zasiłki są wypłacane. Chcę zdementować tutaj wszelkie plotki. Pewnie więcej będzie o tym mówił pan minister Szczepański. To tyle, jeżeli chodzi o kwestię zasiłków.</u>
          <u xml:id="u-1.100" who="#MarcinKierwiński">Może jeszcze tylko warto rozprawić się z dwoma mitami, które pojawiały się w opinii publicznej. Kwestie techniczne, niejako kwestionariusze oceny, które były przygotowane przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, były przygotowane nie przez polityków, tylko przez inżynierów. Mam zaufanie do polskich inżynierów budownictwa i ufam, że kwestionariusze zrobili… Pan minister nie ma?</u>
          <u xml:id="u-1.101" who="#MarcinKierwiński">Podobnie w ostatnich tygodniach w ramach województw byli przesuwani pracownicy socjalni do tego, żeby wspierać najbardziej dotknięte samorządy. Rzeczywiście często są to bardzo małe samorządy. Liczba pracowników OPS-ów jest niewielka, więc wypłata tak wielu świadczeń nie jest dla nich prosta. A więc wojewodowie na bieżąco przesuwali w ramach swoich województw. Od tego weekendu zdecydowaliśmy, żeby wspomóc ten proces jeszcze pracownikami z innych województw. Nie chcę tutaj dokładnie mówić, dlatego że każdego dnia trochę to fluktuuje, ale ponad 100 pracowników socjalnych z innych województw, oprócz opolskiego i dolnośląskiego, dlatego że tam problem wypłaty jest najbardziej widoczny, nie ma co do tego żadnych wątpliwości, zasila pracowników w najbardziej dotkniętych samorządach na wniosek lokalnych samorządowców. Chciałem o tym bardzo jasno powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-1.102" who="#MarcinKierwiński">I kwestia pomocy dla przedsiębiorców. O tym pewnie więcej będzie potem mówił pan minister Jaros, dlatego że to ministerstwo rozwoju jest tu kierunkowym ministerstwem. Od wielu tygodni obowiązuje wsparcie w wysokości 16 tys. zł dla przedsiębiorcy za każdą osobę zgłoszoną do ZUS-u, czyli świadczenie utrzymujące, broniące miejsca pracy, lub w wysokości 70% średniego miesięcznego przychodu za rok poprzedni w ciągu pięciu miesięcy od złożenia wniosku. W ramach tego oświadczenia obsługiwanego przez ZUS do ZUS-u wpłynęło blisko 1150 wniosków na łączną wnioskowaną kwotę ponad 130 mln zł. 96 mln zł, prawie 97 mln zł to było to, co zostało wypłacone na dzień wczorajszy. Pewnie dzisiaj jest to już więcej niż 100 mln zł. Oczywiście dokładne statystyki pokazują, że najbardziej dotknięte to oczywiście województwo dolnośląskie i województwo opolskie.</u>
          <u xml:id="u-1.103" who="#MarcinKierwiński">BGK zarezerwował dla przedsiębiorców w ramach swoich instrumentów środki nawet do 250 mln zł na wydłużenie karencji w spłacie rat kapitałowych, wakacje kredytowe, preferencje i pożyczki płynnościowe nawet do dziesięciu lat. Planowane jest także uruchomienie środków zwrotnych w ramach kooperacji regionów. Działa też Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej. Nie wiem, czy pamiętacie państwo, że były takie programy europejskie Jessica, Jeremie czy środki zwrotne cyrkulujące niejako w gospodarce. Są to środki, które będą w formie pożyczek, ale też proszę, żeby mnie nie łapać za słowo, proszę, żebyście państwo nie zapomnieli drugiej części zdania, a więc pożyczek umarzanych do 90 albo do 100%. A więc są to pożyczki, które są czymś więcej niż pożyczki.</u>
          <u xml:id="u-1.104" who="#MarcinKierwiński">Dwukrotnie na terenach powodziowych z przedsiębiorcami spotykał się pan minister Paszyk, pan minister Jaros. Efektem owych spotkań, pewnie pan minister też będzie o tym mówił, jest propozycja złożona dzisiaj przez klub Koalicji Obywatelskiej, ale tak naprawdę wspólna propozycja wszystkich klubów tworzących „Koalicję 15 października”, żeby uruchomić proces zwolnienia ze składek ZUS na okres od września do grudnia przedsiębiorców z terenów dotkniętych powodzią, którzy wykażą, którzy potrafią wykazać stratę z tego tytułu. Będzie o tym mówił więcej pan minister Jaros. Był to jeden z postulatów, który bardzo często pojawiał się u przedsiębiorców.</u>
          <u xml:id="u-1.105" who="#MarcinKierwiński">Jednocześnie też wiem, że była złożona poprawka klubu Polska 2050 o zwiększenie środków na doraźne pożyczki, które były realizowane przez operatorów wybranych przez ministerstwo rozwoju. Pożyczki te będą wynosiły do 50 tys. zł, jeżeli poprawka przejdzie. Osobiście bardzo się z tego cieszę, dlatego że w tej sprawie po stronie rządu jestem trochę tym, który chce, żeby jak najwięcej pieniędzy trafiało na tereny powodziowe. Pożyczki do 50 tys. zł, świadczenie do 50 tys. zł nie cieszyło się dużym zainteresowaniem, co mówiąc zupełnie szczerze, trochę mnie zaskakuje, gdyż były to środki, o które przedsiębiorcom łatwo aplikować.</u>
          <u xml:id="u-1.106" who="#MarcinKierwiński">Szanowni państwo, to chyba tyle jako głos wprowadzający. Pewnie na etapie dyskusji będziemy jeszcze rozmawiać o funkcjonowaniu przedsiębiorstwa wodnego Wody Polskie, dlatego że to naprawdę fascynujący temat, zwłaszcza gdy bliżej go poznaję. Mówię do polityków aktualnej opozycji. Kiedy w zeszłej kadencji siedziałem i patrzyłem na działalność zarządzanych przez was Wód Polskich, nie byłem szczególnym zwolennikiem funkcjonowania tejże jednostki. Muszę powiedzieć, że teraz jak patrzę na to, co zrobiliście w ramach tych procesów w zeszłej kadencji, to naprawdę powinniście się wstydzić tego, w jaki sposób działało to przedsiębiorstwo. Dobrze, ma pan rację, panie przewodniczący. Zwracam się do pana przewodniczącego Bortniczuka. Ma nie być polityki, więc na tym poprzestanę.</u>
          <u xml:id="u-1.107" who="#WiesławSzczepański">Z kwoty 3 mld zł, tak jak powiedział pan minister Kierwiński, zaangażowana jest w tej chwili kwota 2,137 mld zł, z czego na wypłatę różnego rodzaju zasiłków w wysokości 1 tys., 2 tys., 8 tys. 100 tys., 200 tys. zł zaangażowana jest kwota 762 863 tys. zł. Jeżeli chodzi o pozostałą kwotę wypłaconą czy przekazaną z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, była to kwota 269 154 tys. zł na kwestie związane z usuwaniem skutków powodzi, to jest wywóz, utylizację odpadów z zalanych terenów, wynajem niezbędnego sprzętu. Pieniądze te trafiły bezpośrednio do zalanych gmin. Jednocześnie na odbudowę infrastruktury komunalnej przekazano dzisiaj 225 mln zł. Na wniosek ministra rozwoju i technologii, który koordynuje kompleksową pracę na rzecz wsparcia dla przedsiębiorców w czasie powodzi, przekazaliśmy kwotę 800 mln zł, z czego 300 mln zł dla przedsiębiorców na zasilenie funduszu dopłat do Funduszu Termomodernizacji i Remontów oraz 500 mln zł, na wniosek Zakładu Ubezpieczeń Społecznych na pomoc dla małych przedsiębiorstw w związku ze składkami na ubezpieczenia społeczne kwotę 200 mln zł, na wniosek ministra finansów dla dotkniętych jednostek, które podlegają ministrowi finansów, mówię o tutaj o podległej mu administracji skarbowej w Opolu i Wrocławiu, 1321 tys. zł i na wniosek ministra infrastruktury w związku z odbudową infrastruktury kolejowej i drogowej, mówię tu o infrastrukturze drogowej, jeżeli chodzi o krajową, 74 736 tys. zł. Jeżeli chodzi o Ministerstwo Zdrowia, to dla Ministerstwa Zdrowia, które także o to wystąpiło, przekazaliśmy kwotę 3970 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-1.108" who="#WiesławSzczepański">W zakresie wypłat przez wojewodów dzisiaj są to kwoty dotyczące zasiłków 1 tys., 2 tys., 8 tys. 100 tys., 200 tys. zł. Poszczególni wojewodowie otrzymali na tę chwilę to, o co wnosili na wnioski gmin. Jeżeli chodzi o wojewodę dolnośląskiego, otrzymał 408 313 901 zł, z czego wojewoda dolnośląski przekazał dla samorządów, wypłacił im ponad 101 mln zł na zasiłki w wysokości 8 tys. zł dla 14 tys. rodzin, 50 128 tys. zł na zasiłki w wysokości po 2 tys. zł na osobę dla 25,5 tys. osób, to znaczy konkretnie rodzin. Na remont budynków mieszkalnych do 200 tys. zł jest to kwota 148 mln zł dla 2041 rodzin i 1089 tys. zł dla  33 rodzin na remont budynków gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-1.109" who="#WiesławSzczepański">Jeżeli chodzi o wojewodę lubuskiego, tutaj zniszczenia były o wiele mniejsze, więc jest to kwota 19 600 tys. zł, z czego 4400 tys. zł na zasiłki w wysokości 8 tys. zł dla 555 rodzin, 1481 tys. zł na zasiłki po 2 tys. zł dla 763 osób, 526 tys. zł na zasiłki po 1 tys. zł, mówię tu o zasiłkach na osuszanie dla 526 rodzin, kwota 3662 tys. zł dla 68 rodzin na remont budynku mieszkalnego i 54 250 zł dla pięciu rodzin na remont budynku gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-1.110" who="#WiesławSzczepański">Jeżeli chodzi o województwo opolskie, tutaj patrzę na panią poseł. Województwo opolskie otrzymało od ministerstwa spraw wewnętrznych na wniosek wojewody 289 750 tys. zł, z czego wojewoda wypłacił już 47 843 tys. zł na zasiłki po 8 tys. zł dla 7085 rodzin, 57 088 914 zł na zasiłki po 2 tys. zł dla 28 931 rodzin, 13 700 tys. zł na zasiłki po 1 tys. zł dla 13 700 rodzin oraz 90 771 392 zł na zasiłki do kwoty 200 tys. zł  dla 1317 rodzin na odbudowę lub remont budynku mieszkalnego oraz 574 tys. zł  dla 27 rodzin na odbudowę budynku gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-1.111" who="#WiesławSzczepański">Wojewoda śląski na tę chwilę wypłacił 45 200 tys. zł, z czego 14 732 tys. zł na zasiłki po 8 tys. zł dla 1876 rodzin, 10 160 tys. zł na zasiłki po 2 tys. zł dla 5186 rodzin, 1698 tys. zł na zasiłki po 1 tys. zł dla 1699 rodzin, 8 599 977 zł dla 228 rodzin na odbudowę lub remont budynku mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz 29 100 zł dla pięciu rodzin na odbudowę budynku gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-1.112" who="#WiesławSzczepański">Zdajemy sobie sprawę, że wypłata zasiłków przekazanych przez wojewodę nie równa się kwotom wypłaconym przez gminy po przekazaniu przez wojewodów. Dlaczego? Jeżeli spojrzymy na liczbę osób, rodzin, dla których wypłaciliśmy zapotrzebowanie zgłoszone przez gminy, są to łącznie 3654 rodziny, dla których wojewodowie przekazali środki finansowe. Natomiast do rodzin trafiło 1966 zasiłków. Najgorszą sytuację, mówiąc wprost, mamy w województwie dolnośląskim, gdzie wojewoda przekazał dla gmin zasiłki dla ponad  2 tys. rodzin, natomiast zasiłki otrzymało 735 rodzin. Jeżeli chodzi o województwo opolskie, tutaj przekazaliśmy zasiłki dla 1317 rodzin, natomiast gminy wypłaciły dla 1 tys. osób. A więc 317 rodzin nie otrzymało zasiłków, mimo że gminy posiadają środki finansowe na swoim koncie.</u>
          <u xml:id="u-1.113" who="#WiesławSzczepański">W obecnej ustawie nowelizującej, którą państwo dzisiaj przed chwileczką przyjmowali, dokonujemy również uproszczenia określonych zasad. Chciałem tylko powiedzieć, że dzisiaj również mieliśmy – wrócę do tego – rozmowy z paroma gminami i wojewodami w kwestii uproszczenia procedur wypłaty zaliczek, które są w tej chwili zapisane w ustawie. Jeżeli chodzi o burmistrza gminy Lewin Brzeski, ponieważ na tę chwilę wypłacił 115 zasiłków, a ma ich 756, zadeklarował, że całą liczbę 756 wypłaci do końca listopada. To samo zadeklarował burmistrz Nysy, który w tej chwili wypłacił 228 zasiłków – mówię o największych liczbach osób, których dotknęła powódź – a ma takich osób rodzin 959. Deklaruje do końca listopada wypłatę dla wszystkich 759. Gorszą sytuację mamy w Głuchołazach, gdzie rodzin dotkniętych powodzią jest 1231. W tej chwili wypłacono 105 zasiłków. Oczywiście przekazana kwota jest o wiele większa, natomiast mamy deklarację, mamy zapewnienie ze strony samorządu.</u>
          <u xml:id="u-1.114" who="#WiesławSzczepański">Tutaj podziękowania dla Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, gdyż współpracujemy od samego początku. Uprościliśmy zasady. Razem z panią minister Nowakowską wysłaliśmy pismo do wszystkich ośrodków pomocy społecznego w sprawie uproszczenia. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w tej chwili z terenu całej Polski otrzymuje zapotrzebowanie i wysyła kolejnych pracowników ośrodków pomocy społecznej.  Mam nadzieję, że pani minister potem powie dwa zdania o liczbie pracowników, którzy będą trafiali na tereny powodziowe, jeżeli chodzi o pomoc. Tutaj mamy deklarację, że w najbliższych dniach trafi 30 kolejnych pracowników, którzy będą obrabiali wnioski. W związku z tym tu mamy najtrudniejszą sytuację.</u>
          <u xml:id="u-1.115" who="#WiesławSzczepański">Chciałbym powiedzieć, że w myśl ustawy, która dzisiaj Sejm w godzinach popołudniowych powinien uchwalić i powinna ona trafić do Senatu, wprowadzamy zapis o obligatoryjnej zaliczce w wysokości 50 tys. zł bądź w mniejszej kwocie, jeżeli osoba taką zadeklaruje. Jesteśmy po rozmowach z wojewodami i gminami. W tej chwili przygotowywany jest projekt wytycznych. Po dzisiejszych rozmowach jutro projekt zostanie zaakceptowany przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Podstawą wypłaty zaliczki będzie wniosek złożony przez osobę w terminie wcześniejszym. A zatem jeżeli, powiem po nazwisku, pani Kowalska, pan Kowalski, załóżmy, 5 października złożyli wniosek, że proszą o wypłatę pomocy remontowej na mieszkanie, i oczywiście w tym czasie trwa postępowanie komisji kwalifikacyjnej, to oznacza to dla nas złożony wniosek. Wniosek ten będzie dla nas podstawą do uruchomienia kwoty 50 tys. zł w ciągu czterech dni od daty wejścia w życie ustawy. Mamy nadzieję, że ustawa zostanie przyjęta przez Senat bez poprawek, że prezydent niezwłocznie ją podpisze. Jeżeli ustawa weszłaby w życie od poniedziałku, to zgodnie z ustawą, do piątku powinniśmy zakończyć procedurę wypłaty zaliczek dla osób, które nie dostały środków. Jednocześnie dzisiaj poprosiliśmy wszystkich wojewodów, jak również wszystkie samorządy, żeby do godz. 12.00 w dniu jutrzejszym przekazały nam pełną liczbę wniosków, które zostały złożone przez ludzi w poszczególnych gminach, żebyśmy wiedzieli, o jaką kwotę w poniedziałek razem z panem ministrem Kierwińskim musimy wnieść do ministra finansów, której może nam brakować w rezerwie nr 80.</u>
          <u xml:id="u-1.116" who="#WiesławSzczepański">Natomiast oczywiście jeszcze raz będziemy analizowali nasze wytyczne co do wielkości wypłat tak, żeby ewentualnie kwota 200 tys. zł być może sięgała również większych zniszczeń, żeby po prostu była to wskazówka dla rzeczoznawców, że 200 tys. zł można otrzymać nie tylko wtedy, kiedy budynek się zawali, ale powiedzmy, żeby już większe straty mogły sięgać kwoty 200 tys. zł. Musimy to robić, pamiętając także o tym, że są to środki publiczne, że wydatkowanie środków publicznych jest warunkowane określonymi przepisami.</u>
          <u xml:id="u-1.117" who="#WiesławSzczepański">Jeżeli ustawa wejdzie w życie, zobliguje nas w dwóch kwestiach. Wszystkie wnioski, które już zostały złożone, tak jak państwo posłowie przyjęli w swoich zapisach, będą wypłacane, muszą być wypłacane ludziom w ciągu trzech dni. Nowe wnioski, gdyż to nie zamyka nowych wniosków… Osoby będą przychodziły, ponieważ jak państwo wiecie, w ustawie i w wytycznych jest termin 15 marca przyszłego roku. Będzie można przyjść i złożyć wniosek, że mój dom został zalany. Od złożenia wniosku gmina ma obowiązek uruchomić zaliczkę w wysokości 50 tys. zł w ciągu czterech dni. A więc są trzy dni w stosunku do wniosków już złożonych w okresie wcześniejszym, cztery dni w stosunku do wniosku złożonego w dniu dzisiejszym, jeżeli dana osoba przyjdzie. Czeka nas olbrzymia operacja finansowa. Szacujemy, że jest to rząd około 1,5 mld do 2 mld zł. Nie znamy jeszcze skali. Rzeczywiście jutro będziemy wiedzieli o skali złożonych wniosków.</u>
          <u xml:id="u-1.118" who="#WiesławSzczepański">Oczywiście będziemy również informacyjnie starali się przez media powiadomić wszystkich o tym, żeby wnioski były składane w gminie, ponieważ kolejna operacja to wnioski, które dotychczas nie były złożone. Zdajemy sobie sprawę, że niestety w tej sytuacji, która ma miejsce, operacja związana z wypłatami, a więc prace związane z szacowaniem, z komisjami, potem kolejno z wydawaniem decyzji, spowodowały niesamowite wydłużenie. W pierwszej kolejności pracownicy socjalni, którzy wydali już ponad 106 tys. decyzji, realizowali decyzje dotyczące zasiłków w kwotach 1 tys., 2 tys. i 8 tys. zł., natomiast na późniejszy okres pozostawiali rozpatrywanie wniosków komisyjnych. Patrząc na finanse, są to pieniądze najbardziej oczekiwane, jeżeli chodzi o remont, więc staramy się to odblokować zmianą przepisów. Czegoś takiego nie było, ponieważ w przepisach nigdy nie mieliśmy takich rzeczy, żebyśmy mogli zaliczkować mieszkańców. Obecnie została podjęta decyzja o zaliczkowaniu tak, żeby zaliczkowanymi pieniędzmi można już było realizować i czekać, żeby ze spokojem urzędy mogły rozpatrywać wnioski, które zostały złożone zaraz po powodzi. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.119" who="#MirosławSuchoń">Bardzo proszę, pan minister Michał Jaros. Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Oddaję głos panu ministrowi. Prawdopodobnie ta maszynka jest uszkodzona. W związku z tym bardzo proszę skorzystać z innej.</u>
          <u xml:id="u-1.120" who="#MichałJaros">Jeżeli chodzi o drugie, jest to świadczenie interwencyjne, które zostało ustalone w pierwszej ustawie powodziowej. Jest to świadczenie, które dotyczy przedsiębiorców, którzy mogą uzyskać wsparcie. Są różne metody wsparcia. Po pierwsze, metoda na ubezpieczonego. Jest to iloczyn ubezpieczonych pracowników razy 16 tys. zł. Druga metoda to jest tak zwany przychód. Jest to 75% średniego miesięcznego przychodu z 2023 r. Maksymalny pułap świadczenia to 1 mln zł. Teraz opowiem, ile środków zostało przekazanych. Może zacznę inaczej. Zacznę od tego, że wpłynęło łącznie 1149 wniosków na kwotę łączną 130 mln zł. Najwyższa kwota, która została wnioskowana, to 2848 tys. zł, najniższa to 1200 zł. Do tej pory wypłacono 96 832 tys. zł. Jeżeli chodzi o wnioskowaną kwotę, na ten moment, to jest dokładnie na godz. 11.00 – 20 listopada – jak wcześniej wspominałem, wnioskowana kwota wynosi 130 mln zł. To był drugi instrument.</u>
          <u xml:id="u-1.121" who="#MichałJaros">Trzeci instrument też wynika wprost z ustawy powodziowej. Dodam tylko, że ZUS wypłaca świadczenia czasami codziennie. Średnio co dwa, trzy dni są wypłacane poszczególne kwoty dla ubezpieczonych. Jeżeli chodzi o ZUS, szanowni państwo, ponieważ została dokonana zmiana w ustawie powodziowej, która po pierwsze, wyznacza nowy termin płatności składek na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne oraz innych składek, do poboru których jest obowiązany Zakład Ubezpieczeń Społecznych, to do dnia 15 września 2025 r.,  oczywiście z ustawy z 1998 r., można rozłożyć na raty należności z tytułu składek z odroczonym terminem płatności. Jest to zmiana warunków umowy o rozłożeniu na raty należności z tytułu składek, polegająca na rozłożeniu spłaty rat na określony czas, zmiana warunków umowy o odroczenie terminu płatności składek, polegająca na wydłużeniu odroczenia terminu płatności składek na określony czas, umorzenie należności z tytułu składek należnych za osoby opłacające składki na własne ubezpieczenia. Mogę oczywiście szczegółowo opisać, na co zostały złożone poszczególne wnioski, natomiast przede wszystkim powiem o tym, że wpłynęło 2014 wniosków, a zgody wyrażone przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych dotyczą 1484 wniosków. Jeżeli będzie taka wola Szanownej, Wysokiej Komisji, to oczywiście mogę poinformować, ile zostało złożonych wniosków na poszczególne świadczenia z ZUS-u.</u>
          <u xml:id="u-1.122" who="#MichałJaros">Jeżeli chodzi o to, co wydarzyło się w ostatnich miesiącach, to mogę powiedzieć, że na zaproszenie pani marszałek Moniki Wielichowskiej, która zorganizowała dwa spotkania w Stroniu Śląskim i Kłodzku, wspominał o tym pan minister Marcin Kierwiński, razem z panem ministrem Paszykiem przyjechaliśmy i dyskutowaliśmy z przedsiębiorcami, którzy zostali poszkodowani w wyniku powodzi. Od razu usłyszeliśmy nie tylko prośbę wprost od przedsiębiorców, którzy zostali poszkodowani bezpośrednio w wyniku powodzi, ale też od poszkodowanych pośrednio, dlatego że wiele osób po prostu przestało prowadzić działalność gospodarczą w wyniku tego, że albo ktoś nie może dojechać do danego, nie wiem, pensjonatu czy hotelu, albo po prostu wiele osób przestało przyjeżdżać w tamte tereny. Bardzo zależy nam na tym, żeby wesprzeć przedsiębiorców, nie tylko tych, którzy zostali poszkodowani bezpośrednio, ale również tych, którzy zostali poszkodowani pośrednio. W związku z tym dzisiaj poseł Koalicji Obywatelskiej, pan Łukasz Horbatowski złożył poprawkę, nad którą również pracowaliśmy z panem ministrem Paszykiem. Było to także owocem spotkań w Kotlinie Kłodzkiej, spotkań z przedsiębiorcami wraz z ministrem Paszykiem. Tak jak powiedziałem, bardzo serdecznie dziękuję pani marszałek Monice Wielichowskiej, która wzięła na siebie ciężar organizacji tych spotkań, zaproszenia przedsiębiorców. Dziękuję za dyskusję, która była w miarę merytoryczna, chociaż na sali było wiele emocji. Wiemy o tym, że niektórzy naprawdę stracili dobytek i nie mogą prowadzić działalności gospodarczej. Zależy nam na tym, żeby działalność gospodarczą mogli prowadzić w najbliższych miesiącach po odbudowie. Dlatego to, co dzisiaj ogłosiliśmy z panem ministrem Paszykiem, to umorzenie składek ZUS dla przedsiębiorców i ich pracowników przez pięć miesięcy, za sierpień, za wrzesień, za październik, za listopad i za grudzień, tak żeby składka nie była problemem dla przedsiębiorców, ale również  dla przedsiębiorców i ich pracowników. Oczywiście jest to obwarowane, ale trafi to do tych osób prowadzących działalność gospodarczą czy firm, które realnie wykażą spadek przychodów z działalności gospodarczej lub prowadzonej przez nich działalności o co najmniej 40% między porównywalnymi miesiącami. Jest to wrzesień 2023 r. do września 2024 r. Tak samo jest z październikiem. A jeżeli ktoś rozpoczął działalność gospodarczą w roku 2024, to można porównać sierpień do września. A więc jest to realne wsparcie i świadczenie, które jest przewidziane dla przedsiębiorców, którzy odczuwają skutki nie tylko w taki sposób, że stracili dobytek, ale też dlatego że turyści po prostu przestali przyjeżdżać w te tereny i wydawać środki, wobec czego nie mogą prowadzić działalności gospodarczej,  tak jak to wcześniej było możliwe.</u>
          <u xml:id="u-1.123" who="#MichałJaros">Dodam tylko jeszcze, że Komisja zmieniła na wniosek grupy posłów z klubu Polska 2050 – Trzecia Droga Polska świadczenie, o którym mówiłem. Jest to pożyczka, chociaż de facto tak naprawdę jest to instrument finansowy. 50 tys. zł oczywiście to była kwota znaczna w 2011 r. W 2024 r. to już nie jest taka kwota. W związku z tym kwota ta została zmieniona z 50 tys. do 200 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-1.124" who="#MichałJaros">Myślę, że tyle na ten moment. Jeżeli będzie potrzeba, to jestem w stanie bardziej szczegółowo opowiedzieć o tym, co dzieje się w tym obszarze. Wiem, że Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej przygotowuje też… Pan minister Kierwiński mówił o tym. Myślę, że będzie to dobra propozycja dla przedsiębiorców, którzy będą mogli skorzystać z tego świadczenia. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.125" who="#BarbaraGlińska">Przyjmijcie nas jako poszkodowanych, którzy potrzebują waszego wsparcia, ponieważ my i wy to jedno, to społeczeństwo, obywatele jednego państwa, które powinno zapewnić nam porządek i bezpieczeństwo. My jesteśmy w trzecim miesiącu biedy popowodziowej, a wy do tej pory, niestety, omawialiście poprawki do poprawek. My potrzebujemy naprawdę szybkich rozwiązań, ponieważ od dwóch miesięcy jesteśmy bez środków do życia, bez wypłaty, bez przedsiębiorstw, bardzo często również bez domu. My kujemy tynki, wywozimy gruz, ponieważ – tutaj uwaga – wojsko ma zakaz pomocy przedsiębiorcom.  Jest to bardzo ważna sprawa do rozwiązania, ponieważ wojsko pomaga osobom fizycznym, nie przedsiębiorcom. My w wolnym czasie wypełniamy różne druki, formularze, wnioski, które były nam serwowane i które co chwila, niestety, były zmieniane. My do tej pory nie widzieliśmy pomocy państwa. My słyszeliśmy do tej pory o tej pomocy z mediów. Pomoc była niewystarczająca, niestety, a my nie mamy barw politycznych, nas łączy wspólne nieszczęście klęski żywiołowej. My przedsiębiorcy, osoby poszkodowane jesteśmy takimi samymi obywatelami jak osoby fizyczne, które pomoc państwa już otrzymały. My potrzebujemy wsparcia finansowego, materiałów budowlanych i rąk do pracy. Z resztą naprawdę poradzimy sobie sami, tylko prosimy bardzo, żeby nie było nam to utrudniane. My nie możemy brać ciągle kredytów na odbudowę naszych nieruchomości, które ktoś pozwolił nam tam wybudować. Państwo pozwoliło nam wybudować nieruchomości na terenach zalewowych. Dzieje się tak, że w polisach ubezpieczeniowych mamy klauzulę pisaną małymi literkami. Prosilibyśmy także o to, żeby porozmawiać z firmami ubezpieczeniowymi, że to jest nie w porządku. Jeżeli przedsiębiorca podpisuje umowę z drugim przedsiębiorcą, te warunki powinny być jasne i klarowne.</u>
          <u xml:id="u-1.126" who="#BarbaraGlińska">My również potrzebujemy wypłaty zaliczek na poczet wynagrodzeń, a nie refundacji naszych wynagrodzeń, ponieważ my nie mamy środków na to, żeby najpierw wypłacać wynagrodzenia, a później je otrzymywać. Otrzymujemy tylko refundację składki społecznej, a ZUS – tutaj jest mowa o umorzeniu – musimy zapłacić w całości. Wynagrodzenia z urzędów pracy potrzebujemy od miesiąca, od momentu powodzi, a nie od momentu złożenia wniosku, dlatego że w urzędzie pracy tak jest interpretowany przepis, że refundacja wynagrodzeń następuje od miesiąca złożenia wniosku w urzędzie pracy. To jest wiadomość z wczoraj. My naprawdę byliśmy zajęci tym, żeby odgruzować nasze miejsca, żeby je wyczyścić. Nie mieliśmy czasu, żeby chodzić po wszystkich urzędach i wypisywać wszystkie formularze i wnioski.</u>
          <u xml:id="u-1.127" who="#BarbaraGlińska">Jesteśmy naprawdę zwykłymi obywatelami i jak każdy inny mamy prawo żądać pomocy od naszego państwa. I o to bardzo was prosimy, żeby pomoc była dla nas widoczna, namacalna, żeby to się stało. Co do wojska… A jeszcze co do pożyczki z KARR-ru,  dlaczego jest tak mało wniosków? Dlatego że jest ona obciążona. Musimy tam dołączyć wycenę rzeczoznawcy. Rzeczoznawcy majątkowi bardzo często mówią, że nie mogą zrobić wyceny, ponieważ majątku już nie ma. Żaden rzeczoznawca majątkowy nie może, przynajmniej tak nam mówią, wycenić czegoś, czego już nie ma, co popłynęło, co zostało wywiezione. Jest to jeden z problemów. Drugi to jest koszt wyceny. Jeżeli my mamy otrzymać 50 tys. zł, a wydać na rzeczoznawcę nawet od 6 tys. zł, dlatego że rzeczoznawcy wyceniają 500 zł od każdej wycenionej rzeczy, są też takie przypadki, to po prostu się nie kalkuluje.  Tak, że to jest odpowiedź, dlaczego wniosków jest tak mało. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.128" who="#TomaszDutkiewicz">Jestem mieszkańcem górskiej wioski. 15 września, kiedy pękła tama, pojechałem na tamę. Nie wiem, czy państwo byliście w ogóle w naszych regionach. Pan minister Jaros, pan minister Paszczyk i pani marszałek Monika Wielichowska, wszyscy państwo byliście u nas. Bardzo dziękujemy za wizytę i za pomoc. 15 września, kiedy pojechałem na tamę i zobaczyłem to, co się wydarzyło, to po prostu popłakałem się. Później przez najbliższe, kolejne dwa tygodnie byliśmy bez prądu, mieliśmy wojsko, mieliśmy długą broń, mieliśmy złodziei, mieliśmy mnóstwo sytuacji, które de facto wstrząsnęły nami wszystkimi, naszymi dziećmi, naszymi sąsiadami. Był to naprawdę czas, moment, kiedy pękła nie tylko tama, ale nasze serca, nasze domy. Kilkaset domów po prostu zniknęło, nie ma ich. Mieszkamy w gminach Stronie Śląskie, Lądek Zdrój, gdzie 70% naszych terenów zostało zalanych, 30% miasta Stronie Śląskie zostało urwane. Proszę sobie wyobrazić, że nie ma Pałacu Kultury, nie ma go. U nas nie ma kilkudziesięciu budynków w centrum miasta. Oczywiście telewizja pokazuje to wszystko, media również nas wspierają, państwo też o tym wiecie.</u>
          <u xml:id="u-1.129" who="#TomaszDutkiewicz">Dzisiaj usłyszeliśmy o rozwiązaniach, które zostały wypracowane w Ministerstwie Rozwoju i Technologii, jak również w innych ministerstwach. Bardzo cieszymy się z tego, że temat ruszył do przodu, ale po dwóch i pół miesiąca państwo nie działa. My przedsiębiorcy zostaliśmy naprawdę porzuceni. Mamy wsparcie dla mieszkańców, którzy bezpośrednio zostali dotknięci. De facto jest to quasi tarcza, są to fundusze 2 tys., 8 tys. zł, jest to bon energetyczny, są to umorzenia kredytów, jest to pomoc w postaci 100 tys., 200 tys. zł. Tak, jest to tarcza. Cieszymy się bardzo, że te środki ruszyły. De facto od jakichś dziesięciu dni, może od dwóch tygodni zaczęło to funkcjonować. Bardzo dziękujemy w imieniu wszystkich naszych mieszkańców, ale biznes dalej stoi. Zostało tutaj wspomniane 50 tys. zł z KARR-u. Zobaczcie państwo, ile to dokumentów. Są to dokumenty do wypełnienia dla ZUS-u, urzędu pracy i KARR-u. Biurokracja zżarła nam dosłownie energię, żeby składać wnioski. Wypłata z KARR-u w wysokości 50 tys. zł jest wypracowywana w tak niskiej liczbie, dlatego że ludzie nie mają czasu na biurokrację. Dodatkowo tutaj koleżanka wspomniała o rzeczoznawcach. Są to niekiedy w ogóle horrendalne kwoty dla niektórych przedsiębiorców. Jest to coś, co de facto powinniśmy tutaj wszyscy usprawnić.</u>
          <u xml:id="u-1.130" who="#TomaszDutkiewicz">W tej chwili wjeżdżają do nas buldożery, wyburzają to, co jeszcze jest do wyburzenia. Nie mamy mostów, nie mamy dróg. To znaczy one są drożne. Dziękujemy, panie ministrze, że to się też już rozpoczęło. Mam nadzieję, że przypilnuje pan, żeby teraz do końca roku poszło to naprawdę bardzo szybko, dlatego że dzisiaj w górach jest już śnieg. Mamy już u nas śnieg, więc de facto sytuacja jest nie tylko trudna, ale my mieszkańcy boimy się o swoje życie, już nie mówiąc o turystach, którzy mają do nas przyjeżdżać.</u>
          <u xml:id="u-1.131" who="#TomaszDutkiewicz">Pamiętajmy, że w naszych regionach jesteśmy miejscowościami turystycznymi. Od 1997 r., kiedy była poprzednia powódź, minęło prawie 30 lat. To nie jest wina tego rządu, tamtego rządu. Dla nas nie ma tutaj polityki. Wszystkie rządy po kolei de facto czegoś nie zrobiły, coś zaniedbały. Mamy Wody Polskie, instytucję, która powstała. Teraz uwaga, trzy dni temu dostaliśmy informacje o czerwonych plamach. Czerwone plamy są to miejsca, w których nie powinniśmy się budować, w których nie możemy funkcjonować lub z których powinniśmy się przenieść. Lądek Zdrój w całości jest do przeniesienia, jest w czerwonej plamie. W Stroniu Śląskim 1900 domów jest do przeniesienia, w Kłodzku 2700 osób jest do przeniesienia według raportu, który Wody Polskie w tej chwili wysłały. Wyobraźcie sobie państwo, że mamy sytuację, gdzie jako mieszkańcy, biznesy nie wiemy, czy w ogóle mamy się odbudować w tych miejscach. Skąd mamy to wiedzieć, skoro są czerwone plamy? Czyli de facto nie możemy się odbudowywać. Nawet jeżeli pomoc już idzie dla mieszkańców prywatnych, to oni nie wiedzą, czy mają to odbudowywać, ponieważ są czerwone plamy. Czerwone plamy to po prostu zakaz kolejnych inwestycji w odbudowywanie. Z biznesami jest ta sama, analogiczna sytuacja. Dopóki nie unormujemy sytuacji z Wodami Polskimi, to nic dalej nie zrobimy. Cóż z tego, że pójdą jakiekolwiek środki, skoro my nie wiemy, czy w ogóle możemy się tam budować. Traumatyczna historia.</u>
          <u xml:id="u-1.132" who="#TomaszDutkiewicz">W gminach Lądek Zdrój i Stronie Śląskie 60% naszych mieszkańców pracuje u nas, u przedsiębiorców. 60%. To my jesteśmy gminami, przedsiębiorcy. Naprawdę, szanowni państwo, doceniam tutaj starania wspomnianego ministra Jarosa, ministra Paszyka, dlatego że wzięli na siebie ten ciężar, ale idzie już trzeci miesiąc. My naprawdę nie mamy ani obrotów, ani możliwości utrzymania pracowników. Tak zwane kubki finansowe, które wcześniej gdzieś tam były kumulowane na czarną godzinę, zostały już skonsumowane, a pamiętajmy, że covid, wojna podniosły nam koszty niebotycznie. Koszty energii, które są podejmowane przez przedsiębiorców, nie są takie jak klienta indywidualnego, są dwu-, trzykrotnie wyższe. Policzcie sobie państwo, jakie są koszty ogrzewania czterdziestometrowego mieszkania i ogrzewania stu, dwustumetrowego przedsiębiorstwa. Są po prostu niewyobrażalne.</u>
          <u xml:id="u-1.133" who="#TomaszDutkiewicz">Pewne formy pomocy, które są w tej chwili, są w ramach de minimis. Jak dobrze wiemy, de minimis jest to forma, która ma swój poziom wyczerpalności. Wielu naszych przedsiębiorców nie będzie się łapało na to wsparcie. W związku z tym niektóre formy nic nam nie dadzą. To musi być pomoc publiczna. Dodatkowo mamy też samą definicję poszkodowanego. My wszyscy, przedsiębiorcy ze wszystkich 22 powiatów, ze wszystkich województw chcemy, żeby to były osoby, które ucierpiały w wyniku powodzi, które funkcjonują na terenie objętym na przykład stanem klęski żywiołowej, nie tylko ci, którzy bezpośrednio zostali uderzeni przez falę, ale również ci, którzy funkcjonują w tych obszarach. Są to tereny turystyczne, nie ma u nas klientów. Inne biznesy, łańcuchy dostaw biznesowych są pourywane. Ich po prostu nie ma, zostały zmiecione przez falę. Definicja poszkodowanego powinna obejmować również te osoby, które zostały poszkodowane przez ulewne deszcze, przez cieki wodne, przez studzienki kanalizacyjne. Jest to cały obszar definicji, która dzisiaj jest bardzo wąska, de facto musimy ją rozszerzyć. To są agroturyści, to są pszczelarze, to są osoby, które wynajmują lokale, to jest cały segment różnych osób, które prowadzą działalność, a nie mogą w żaden sposób uzyskać wsparcia ani pomocy. Również nowe biznesy, które dostały… Wiem, panie przewodniczący, już kończę, zmierzam do brzegu, mam świadomość. Są to również nowe biznesy.</u>
          <u xml:id="u-1.134" who="#TomaszDutkiewicz">Parafrazując słowa premiera, odbudowa plus. Drugie słowa, które pamiętam jak dziś, to, że każdy poszkodowany otrzyma wsparcie. My – biznes – toniemy. Pomoc, którą potrzebujemy od państwa, to nie jest pomoc na to, żebyśmy wzięli i dorobili się. My nie mamy dzisiaj obrotów, my nie mamy za co żyć, a mamy utrzymać swoje rodziny, naszych pracowników, mamy płacić podatki, mamy robić inne czynności podatkowe i płacić daniny za coś, co dzisiaj tak naprawdę nie funkcjonuje. Bardzo was prosimy o wsparcie nie na poziomie pewnych rozwiązań, ale przez pryzmat spojrzenia na ludność, którą kataklizmy będą dotykać nie tylko u nas, w naszym rejonie, w czterech województwach. Cała Polska może być dotknięta przez wichury, przez pożary, przez inne kataklizmy. My musimy, wy musicie wypracować takie mechanizmy, które będą funkcjonowały dla wszystkich Polaków, ale na naszym przykładzie nauczcie się, jak to zrobić dobrze, jak to zrobić poprawnie tak, żebyśmy my przedsiębiorcy, mieszkańcy mogli funkcjonować i żyć. Bardzo was o to prosimy. Prosimy o tarczę na 12 miesięcy, nie na pięć miesięcy, o bon turystyczny, jeżeli chodzi o różne obszary, o odbudowę infrastruktury, o ubezpieczenia.</u>
          <u xml:id="u-1.135" who="#TomaszDutkiewicz">Mam jeszcze pomysł, jeżeli chodzi o ubezpieczenia. Wprowadźcie państwo ulgę podatkową za ubezpieczenie się. Mamy 3% Polaków, jeżeli chodzi o ubezpieczenia. Norma europejska to jest 7-8%. Pomoże to budżetowi, pomoże to wszystkim w przypadku jakichkolwiek innych kataklizmów. Ulga podatkowa za ubezpieczenie swojego majątku nie będzie wielka 200, 300, 400 zł. Aż tak nie uszczupli to budżetu, a wszyscy zaczną się edukować, że ubezpieczenie jest potrzebne.</u>
          <u xml:id="u-1.136" who="#TomaszDutkiewicz">Mam propozycję. Panie ministrze Kierwiński, mam świadomość, ile macie pracy. Stwórzcie pomiędzy panem a nami stanowisko pośrednika, koordynatora. Wówczas naprawdę panu i panu ministrowi Jarosowi nie zawracalibyśmy bardzo często głowy, a osoba ta skoordynowałby wszystkie ministerstwa, wszystkie miasta, które będą funkcjonowały.</u>
          <u xml:id="u-1.137" who="#TomaszDutkiewicz">Apelujemy do wszystkich ponad podziałami. Droga S8, i to teraz, nie za dwa, trzy, pięć, dziesięć lat, i S8 do Boboszowa, nie tylko do Kłodzka. Ciągnijcie tę drogę już do Czech, niech będzie transgraniczna. Nie wiem, ale naprawdę jest to droga, która jest potrzebna. Bardzo proszę o wsparcie w imieniu wszystkich poszkodowanych przedsiębiorstw ze wszystkich poszkodowanych rejonów w Polsce. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.138" who="#PawełWiślicki">Druga sprawa. Jak już przyjeżdżają różni przedstawiciele rządu, to po godzinie spotkania nie zostaje podjęta żadna decyzja, żadna deklaracja, żadne prace nie dzieją się dalej. Ktoś sobie jedzie, wraca za cztery dni i znowu jest ta sama rozmowa. Będąc na kilku tego typu spotkaniach miałem wrażenie, że my jesteśmy dosłownie w jakimś Matrixie, że jest to jakiegoś rodzaju teatr.</u>
          <u xml:id="u-1.139" who="#PawełWiślicki">Kolejny temat to 50 tys. zł z KARR-u. Czy jako rządzący zdajecie sobie sprawę, jak wygląda prowadzenie biznesu? Przecież przeciętna pizzeria, pozwalająca sobie na obsługę pięciu, dziesięciu klientów w lokalu ma ze 130 tys. zł wsadzone w instalacje w ścianach, które wypłukała powódź. Mam znajomych przedsiębiorców, którzy na dzień dzisiejszy potrzebują zobaczyć na stole 1, 2, 7 mln zł, niektórzy 15 mln zł. A tu jest nagle 50 tys. zł. Wiecie, ile to jest w stuzłotówkach, w banknotach? Jest to 6 cm. Aż ciężko unieść ciężar pomocy, którą uraczył nas rząd. Jest to po prostu śmieszne. W tym samym czasie realizowane są różne milionowe projekty, a dla przedsiębiorców jest coś takiego, gdzie oczywistym jest, że tylko przedsiębiorcy, jak też rolnicy są w stanie zatrudniać ludzi i produkować, wytwarzać towary lub usługi. Tylko my jako przedsiębiorcy i rolnicy finansujemy gminy, powiaty, województwa, stwarzamy miejsca pracy i kreujemy rozwój bieżący. W tym samym czasie nic w zamian. Jeszcze dostaję od burmistrza Lądka Zdroju pismo o treści, że pomaganie przedsiębiorcom nie jest zadaniem gminy. Moim zadaniem jako przedsiębiorcy jest finansowanie gminy, ale jako przedsiębiorca nie uzyskam pomocy.</u>
          <u xml:id="u-1.140" who="#PawełWiślicki">W międzyczasie, jak wystąpiła powódź, w gminie Lądek burmistrz poprosił przedsiębiorców przez BIP, żeby oszacowali swoje szkody i do jutra się zgłosili. Przyjeżdżam do urzędu zapytać, czy jest jakiś druk, a w urzędzie mówią, że nie. No to opracowałem swój druk. W gminie Lądek Zdrój jestem pierwszym przedsiębiorcą wstępnie oszacowanym ze stratami. Udostępniłem ten druk radnym, żeby po prostu podali go dalej.  Jest on naprawdę, kolokwialnie nazwę, idiotoodpornym drukiem, ma aż dwie strony, można na szybko oszacować sobie stratę, a potem doprecyzować to za pomocą specjalistów.  Niestety nie zostało to udostępnione. Dosłownie takie fakapy powtarzają się dzień w dzień. Jeżeli chodzi o postulaty, które opracowaliśmy na sali wraz z ponad 120 przedsiębiorcami, wszystko to, co dzisiaj jest omawiane w poprawkach, nie jest niczym nowym dla nas powodzian. To wszystko zostało opisane w postulatach i przez RdR Śnieżnik, i wtedy jeszcze przez formalnie niezrzeszonych przedsiębiorców, czyli często przez losowo poznanych ludzi na sali, na której omawialiśmy postulaty. Fajnie byłoby zastanowić się, pochylić nad tymi postulatami, po prostu wdrożyć je, a potem przełożyć na prawo powszechne, skoro raz już to zadziałało.</u>
          <u xml:id="u-1.141" who="#PawełWiślicki">Zobaczcie, jak to zadziałało u rolników. Rolnik składa oświadczenie i ma temat załatwiony. Czy tak mogłoby być u przedsiębiorców? Jestem przekonany, że tak, tylko jeden minister z drugim muszą przejść się dwie ulice dalej do prezesa ARiMR-u czy do KOWR-u, porozmawiać o tym, jak oni to zrobili, wypracować wspólną drogę i wdrażać proste mechanizmy.</u>
          <u xml:id="u-1.142" who="#PawełWiślicki">Teraz zobaczcie, mam masę znajomych, którym odpłynął dom, odpłynęła firma.  Borykają się z problemami typu, jak naładować telefon, jak pozyskać 70 zł na wyżywienie. W tym samym czasie, żeby dostać 100 tys. czy 200 tys. zł wypłaty na remont domu, trzeba przedstawić akt notarialny, który odpłynął i jest dziesięć kilometrów dalej, trzeba przedstawić odpis księgi wieczystej, czyli dojechać do Kłodzka, kiedy ktoś nie ma samochodu, i jeszcze na dodatek nie zalegać w podatkach. Przecież te wszystkie rozwiązania zgłaszane były postulatach kierowanych ze Stronia i Lądka. Było to umorzenie wszystkich zaległości, żeby nie blokować poszkodowanych. Przecież jest to prosty mechanizm. Teraz zobaczcie, nie umarzając tego, co było zaległe, blokujemy wszystkim poszkodowanym dostęp do bieżących środków. Jak będzie jakieś odroczenie ZUS-u na cztery czy pięć miesięcy, to w nowym sezonie, po zimie, w górach ludzie będą mieli pierwsze dochody sezonowe, nie wiem, 1 tys., 10 tys., 50 tys. zł, w zależności od tego, kto ma jakie możliwości biznesowe. Jak już ucieszy się na myśl, że zarobił pierwsze pieniądze po powodzi, to zaraz mu wraca kumulacja z ZUS-u po wszystkich odroczeniach i dostaje na dzień dobry 15 tys., 17 tys., 20 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-1.143" who="#PawełWiślicki">Co będą robić gminy? Gminy będą sobie procedowały egzekucję i postępowania ściągające pieniądze z kogoś, kto ich fizycznie nie ma. Nawet nie trzeba opisywać skutków daleko idących, jak na przykład unikanie płatności podatków, zamykanie działalności, być może nawet wyprowadzki ludzi. Jak do tego dodamy program Wód Polskich, który obraża ludzką godność, można powiedzieć wprost, w związku z przesiedleniami, budową suchych zbiorników, i tak dalej, to można dojść do wniosku, że nie tyle co zostaliśmy porzuceni, tylko nas się nie chce w przestrzeni społecznej. A podobno, przynajmniej tak jest w konstytucji, to wszystko jest solidarne. Więc jak my mamy dzisiaj gorzej, to zrzućmy się na wszystkich poszkodowanych, żeby poprawili i wrócili do normy bytowania codziennego, prowadzenia swoich biznesów. Jak inny region będzie miał gorzej za pół roku, za pięć lat, to mu pomożemy, gdyż chyba na tym polega system solidarności pokoleniowej.</u>
          <u xml:id="u-1.144" who="#PawełWiślicki">Przechodząc do meritum, prośba jest taka, że jak już wysyłacie do nas przedstawicieli rządu, którzy w rządzie, w Sejmie, w Senacie i dalej mają reprezentować nasz interes, to dobrze by było, żeby ci ludzie przyjechali na spotkania przygotowani. Ja na spotkaniach nie widziałem nikogo, kto ma notes, kto notuje i kto zastanawia się nad tym, co dalej z tym zrobić, tylko przyjeżdżają, ja to nazwę wprost, tłuki niewykształcone, niechcące się wypowiadać, mające problem z udzielaniem odpowiedzi. Jak zadaję proste pytanie, a siódmy raz w ciągu pięciu minut słyszę dokładnie tę samą odpowiedź, to przecież ta rozmowa nie ma sensu, ponieważ tam nie da się nic wypracować. Skoro my w 120 losowo poznanych, świeżo poznanych na sali przedsiębiorców daliśmy radę opracować postulaty w godzinę, to, co teraz sobie omawiamy tutaj przez dwa i pół miesiąca, to sądzę, że w rządzie, w Sejmie i we wszystkich komisjach, gdzie ludzie wiedzą, o co chodzi, jak pracować, mają procedury, powinno to iść sprawniej. A więc jeżeli my daliśmy radę zrobić to w godzinę, to dobrze by było, żeby przedstawiciele reprezentujący nas w rządzie, działali trochę skuteczniej.</u>
          <u xml:id="u-1.145" who="#PawełWiślicki">Poważnie, po to, żebyście odczuli i zrozumieli tę sytuację, wyskoczcie z garniturów na pięć minut, przejedźcie się do Lądka, wskoczcie w drelich roboczy, w kalosze tak dla zabawy na cztery czy na pięć dni, zobaczcie, jak tam wygląda sytuacja. Czasami szuka się zasięgu w telefonie przez 15 minut. Ja na przykład w domu mam zasięg tylko w kredensie. Wiecie, o co chodzi, wkładam głowę do kredensu. Tylko tak mam zasięg w trzech telefonach. Przecież jest to żenujące. My walczymy o takie rzeczy jak dostęp do drukarki, swobodne przemieszczanie się, dlatego że nie jeżdżą autobusy, trochę aut odpłynęło. Jest tam duża katastrofa. Potrzebne jest natychmiastowe wsparcie finansowe, ale nie na poziomie 50 tys. zł, dlatego że to może uratuje pracownika etatowego, który zarabia najniższą krajową, ale nie przedsiębiorcę, który na dzień dzisiejszy musi zobaczyć 300 tys., 700 tys. czy 900 tys. zł. A jeszcze karanie przedsiębiorcy za to, że pomimo katastrofy chce kontynuować swój biznes i obarczanie go kosztami rzeczoznawców, specjalistów, i Bóg wie, czym jeszcze, powoduje, że motywacja spada. Ludzie zajmujący się prowadzeniem biznesu i rozwijaniem gospodarki zaraz zaczną się zastanawiać nad opuszczeniem tego kraju.</u>
          <u xml:id="u-1.146" who="#PawełWiślicki">Jeszcze jeden temat – samych ubezpieczeń. Obwinianie i obciążanie przedsiębiorców za to, że się ubezpieczyli i cofanie im po 25% czy więcej ewentualnych dopłat brzmi co najmniej nierozsądnie. Sądzę, że powinny się tu pojawić także towarzystwa ubezpieczeniowe, które nie robiłyby amortyzacji nieruchomości w kolejnych zapisach na przyszłość i nie wypłacały sumy ubezpieczenia od niezamortyzowanej części nieruchomości. Dla przykładu, jak ktoś ma zamortyzowany budynek, jak większość gospodarstw rolnych czy wiele nieruchomości na terenach zalewowych, powodziowych, niektórzy mają budynki zamortyzowane na 80%, to PZU wypłaca 20% sumy ubezpieczenia. Jak ktoś miał majątek za 1 mln zł, to może dostanie 200 zł, jak wszystkie mury odpłynęły. Jest to co najmniej nie na miejscu, dlatego że ten człowiek obniża swoją stopę życiową sto razy i nie w stanie dalej zatrudniać ludzi. A więc apeluję o zdrowy rozsądek i realne współdziałanie w tym zakresie. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.147" who="#PaulinaBagińska">Do czego zmierzam? Niedługo będzie głosowana, procedowana ustawa o ochronie ludności. Nie wiem, czy już jest. Jeszcze jej nie znam, ale mam nadzieję, że będzie tam przestrzeń do tego, żeby uwzględnić działania organizacji pozarządowych w działaniach kryzysowych, żeby działania kryzysowe były wreszcie przeprocedowane, żebyśmy mieli procedury, żeby nie było tak, że jak coś się wydarzy, może za pół roku albo daj boże, później, ale na pewno coś się wydarzy, może to być na Warmii, może to być na Pomorzu, coś się może wydarzyć zaraz, to znowu będziemy jak dzieci we mgle i nie będziemy wiedzieć, co mamy robić od początku, od akcji ratowniczej po pomoc długofalową.</u>
          <u xml:id="u-1.148" who="#PaulinaBagińska">Następną rzeczą, o którą apeluję, o której już wspominałam panu marszałkowi Hołowni i panu wiceministrowi od spraw społeczności obywatelskiej, społeczeństwa obywatelskiego, jest to, żebyśmy stworzyli coś w rodzaju okrągłego stołu dla tego regionu, żeby proces odbudowy nie był procesem, który jest poza nami, tylko żebyśmy my jako mieszkańcy oczywiście w jakiś reprezentacjach NGO-sowych, czyli organizacjach pozarządowych, reprezentacjach mieszkańców takich grup, jak biznes, szkolnictwo, włączyli się w proces odbudowy oraz w proces budowania zabezpieczeń powodziowych, ponieważ dalej to jest w powijakach, ponieważ dalej wracają na stół projekty sprzed 30 lat, a świat i technologie poszły bardzo do przodu. Mamy swoich specjalistów, mamy także specjalistów z zewnątrz. Usiądźmy w kilkanaście, kilkadziesiąt mądrych głów i ustalmy wspólny projekt nie w Warszawie, ale także u nas, w połączeniu z nami. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.149" who="#CecyliaZdunek">Chciałabym zwrócić uwagę tylko na jedną rzecz. Jeżeli chodzi o wszystkie pomoce, jakie ewentualnie otrzymamy od państwa, proszę wziąć pod uwagę, że nasz region tak naprawdę będzie się odbudowywał, będzie próbował pozyskać turystów, zaufanie, i tak dalej. To nie będzie trwało pół roku, to nie będzie trwało rok, to nie będzie trwało nawet pięć lat. Część przedsiębiorców w Lądku, powiem akurat o Lądku i o niektórych rejonach, tak naprawdę nawet jeżeli otrzyma teraz pieniądze, to nie wie, co robić, ponieważ cała infrastruktura jest zryta, mosty są poniszczone, drogi są poniszczone, chodniki są poniszczone, jest wyrwana kanalizacja. Obok mnie w kamienicy, jeżeli ktoś w uzdrowisku powyżej korzysta z toalety, to kamienica na dole to otrzymuje. Wszystko jest zryte. A więc nawet jeżeli dostaniemy pieniądze i będziemy próbować odbudowywać swoje biznesy, to tak na pewno nie możemy tego robić, ponieważ stoi cała zniszczona infrastruktura, która na pewno w ciągu pół roku nie powstanie. Chociażbyśmy naprawdę bardzo chcieli i chociażby nawet ze strony państwa również była dobra wola, to wiemy doskonale, że po prostu nie powstanie. A więc proszę wziąć pod uwagę terminy, jeżeli jakieś są ustalane, jeżeli ewentualnie mają to być pożyczki, to czy faktycznie powinny to być pożyczki, jak to powinno wyglądać, jeżeli chodzi o ZUS w tym momencie. Jeżeli ma być 16 tys. zł pod warunkiem, żeby utrzymać pracownika przez pół roku, to możemy policzyć, ile, jaki jest koszt pracownika i tak naprawdę jakie powinno być przynajmniej minimum, żeby pracownik faktycznie został utrzymany. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.150" who="#RomanKlimaszko">Muszę nadmienić państwu, że jestem weteranem, dlatego że przeżyłem drugą powódź. W 1997 r. miałem metr wody nad sufitem, w tej chwili miałem 80 centymetrów wody nad sufitem. Jestem lekko zahartowany, ale nie mam zamiaru, nie mam chęci, nie mam zdrowia odbudowywać się po raz kolejny. Co państwo sądzicie w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-1.151" who="#SławomirSokół">Druga sprawa, którą przedsiębiorcy też tutaj podnoszą, to ta, że wyceny odszkodowania przez ubezpieczalnie są zaniżane. Jeden z przedsiębiorców zadzwonił do mnie wczoraj i mówi, że wycenili mu straty na 4 mln zł, pomimo że ma większe ubezpieczenie. Na 4 mln zł straty zostały wycenione przez samego inspektora od ubezpieczenia, a oni proponują mu 1 mln zł. Nie wiem, czy tutaj mogłyby zaistnieć jakieś gwarancje rządowe czy też jakiś wpływ rządu na firmy ubezpieczeniowe. Nie wiem, może państwo macie jakieś mechanizmy czy przez stowarzyszenia, czy przez fundusz gwarancyjny, nie mam pojęcia.</u>
          <u xml:id="u-1.152" who="#SławomirSokół">Na koniec chciałbym jeszcze powiedzieć coś takiego, że bardzo dużo poszkodowanych jest poszkodowanych przez zdarzenie losowe. Były ponadnormatywne opady. Bardzo dużo zniszczeń, zwłaszcza jeżeli chodzi o Lądek i Stronie, są to zniszczenia, które jak się okazało z protokołu komisji wojewódzkiej nadzoru budowlanego z Wrocławia, są wynikiem zaniedbań Wód Polskich na zbiorniku w Stroniu. Prawdopodobnie będą też procesy odszkodowawcze. Wody Polskie są przedsiębiorstwem państwowym. A więc państwo też powinno być w jakiś sposób odpowiedzialne za swoje przedsiębiorstwo i pomóc nam przedsiębiorcom i ludziom wtedy, kiedy pomoc jest najbardziej potrzebna, żebyśmy nie musieli czekać na procesy, które mogą się ciągnąć latami. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.153" who="#BożenaWieczorek">Następna rzecz. Kazali nam składować w jednym miejscu w naszych licznych sektorach odpady popowodziowe. Proszę państwa, na pewno jest to kilkadziesiąt ton śmierdzących, mokrych rzeczy. Nikt nie chce nam tego wywieźć, dlatego że nam się to nie należy. Gmina twierdzi, że to jest teren prywatny i ona nie będzie się tym zajmowała. Pewnie już latają tam szczury. Jacyś dobrzy ludzie posypali to wapnem. Co my mamy z tym zrobić? Czy my mamy zachorować, czy my mamy strajkować? Czy my jednak możemy liczyć na jakąkolwiek pomoc?</u>
          <u xml:id="u-1.154" who="#BożenaWieczorek">Jeszcze chciałam powiedzieć kilka słów o Głuchołazach. Ja nie mieszkam w Głuchołazach, ale proszę państwa, tam naprawdę nie trzeba jechać, żeby zobaczyć, że to jest wymarłe miasto. Tam nikt nic nie robi, oprócz ludzi, którzy ratują swoje domy. Chodniki, ulice, wszystko leży, tam nie ma ani jednego robotnika, który coś robi. Gdzie oni są? Czy oni pracują w budowanych 49 ośrodkach dla uchodźców? No może, ale proszę…</u>
          <u xml:id="u-1.155" who="#KamilaChłanda">Chciałam też nadmienić, dlatego że jadąc tutaj dostałam telefon właśnie od pani, od której wynajmowałam pomieszczenie, żeby jeżeli jest taka możliwość, umożliwić ludziom przyspieszenie różnych procedur. Pani ta miała pomieszczenie gminne, wynajmowała, to znaczy, miała pomieszczenie, którego używała przez ponad 20 lat. W tej chwili po to, żeby w ogóle mogła zacząć remont i wrócić do swojej pracy, gmina powiedziała jej, że proces wykupu pomieszczenia będzie trwał trzy, cztery, może pięć miesięcy. Chodzi o to, żeby przyspieszyć może niektóre procedury i umożliwić ludziom działanie po to, żeby mogli wrócić do normalnego funkcjonowania i życia, do swoich marzeń. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.156" who="#BeataCiechewicz">Gdyby nie mieszkańcy, którzy się skrzyknęli, żeby ratować wały, które przesiąkały wodą, prawdopodobnie skala zniszczeń w mieście byłaby o wiele większa. Podczas ostatniej powodzi, 27 lat temu byłam w budynku, który został zalany. Czułam huk beczek, gdyż prowadzę działalność gospodarczą, usługi gastronomiczne, czułam huk urządzeń, które waliły o sufit. Byłam wtedy z wujkiem, czułam się bardziej bezpieczna. Tym razem myślałam, że nas to nie spotka, przecież jest zbiornik po remoncie. Byliśmy zapewniani, że będzie wszystko ok., były informacje: „proszę się nie martwić, będzie ok.” Powtórzyło się to po raz któryś, drugi raz. Chciałabym prosić państwo polskie, żebyśmy więcej nie musieli tego przeżywać, żeby młodsze pokolenie już nie musiało tego przeżywać, że woda nadchodzi, a mówi się, że wody nie będzie. Oczywiście zrzut wody był wyższy niż przy poprzedniej powodzi. Wrocław został uratowany. Myślę, że chyba o to chodziło.</u>
          <u xml:id="u-1.157" who="#BeataCiechewicz">Pomoc. Jaka pomoc? Jest pomoc, teraz nagle zaczęła się pojawiać, ale na przykład w urzędzie pracy ja muszę zgłosić, że zapłacę ZUS. Wtedy urząd pracy zrefunduje mi te pieniądze. Teraz słyszę dobrą informację, że składki będą umarzane, a więc kolejne procedury.</u>
          <u xml:id="u-1.158" who="#BeataCiechewicz">Wspomnę jeszcze o rzeczoznawcach. Faktycznie to jest problem dla przedsiębiorców. Powiem, że jestem zniechęcona, nawet nie chce mi się dzwonić. Od miesiąca mam numer do rzeczoznawcy. Wiem, że to będzie długa droga, tak jak pan wcześniej wspomniał. Może się okazać na przykład po pół roku, że otrzymałam pomoc i będę musiała oddawać tę pomoc. Proszę państwo polskie, żeby jakoś skrócić procedury, tak jak już było wspomniane, ułatwić, żebyśmy nie musieli chodzić i prosić. Jak wcześniej pan powiedział, to kosztuje i tak dalej. Moja wypowiedź jest w tym kierunku. Wody Polskie muszą działać dla obywatela. Zbiorniki retencyjne powstały po to, żeby była retencja, żeby było zabezpieczenie przeciwpowodziowe. Na trzecim miejscu funkcją zbiorników retencyjnych jest funkcja turystyczna. Mam wrażenie, że jakoś tak ostatnio się dzieje, że funkcja turystyczna dominuje nad bezpieczeństwem obywateli, przedsiębiorców, mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-1.159" who="#BeataCiechewicz">Jeszcze dopowiem, że jestem z gminy Nysa, która ma najdroższą wodę w Polsce, chyba droższą od Warszawy. Ostatnio po powodzi, jak tylko trochę żeśmy zaczęli się ustawiać, że jest już lepiej, podniesiono nam cenę wody. Trochę to nie pasuje, że zamiast przynajmniej zatrzymać kłopoty przedsiębiorcom, mieszkańcom, to kolejne kwoty idą do góry. Jeszcze powiem, że ja na przykład płacę więcej za wodę niż za gaz. To taki paradoks. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.160" who="#MieczysławPartyczny">Tama w Jarnołtówku. Z panem ministrem Kierwińskim spotkaliśmy się przy naszej szkole. Jesteśmy wdzięczni, że było zainteresowanie, tylko że teraz chciałbym złożyć postulat mieszkańców, którzy podsuwają mi pomysły. Mówią, żeby stworzyć społeczny komitet odbudowy zniszczonej infrastruktury drogowej, kanalizacyjnej w porozumieniu z Wodami Polskimi. Dlaczego to mówię? Nasi mieszkańcy, którzy są autochtonami, przekazywali nam, jak to wyglądało w 1903 r. Mamy zdjęcia historyczne. Woda zabrała swoje. W 1997 r. mieliśmy powtórkę. Teraz okazało się, że 15 września 2024 r. mieliśmy to samo. Woda nie wyszła nigdzie indziej, tylko w tych samych miejscach. Ktoś wyregulował nasz piękny Złoty Potok. Okazuje się, że zrobiono to polityką nakazowo-rozdzielczą. Zrobiono sobie ładnie, pięknie łańcuszki, które miały nas zabezpieczyć. Nie udało się. Wszystko wypłukało, wszystko jest poniszczone. Pan minister dokładnie przejechał całą miejscowość i widział, jak to wygląda od Jarnołtówka do Prudnika i do dalszych miejscowości. Nie stać nas, jeszcze raz powiem, na bylejakość. Tak jak powiedziała tu pani ze Stronia Śląskiego,  chcielibyśmy wziąć czynny udział jako mieszkańcy w konsultacjach, żeby przyjechały Wody Polskie. Osobiście złożyłem interpelację do Wód Polskich w sprawie zbiornika Gliwice. Do dzisiaj nie mam odpowiedzi. Chcemy, żeby przyjechał ktoś, kto będzie decydentem. Niech z nami rozmawia. My pokażemy gdzie, my nie siedzieliśmy za biurkami, kiedy były woda, my harowaliśmy, ładowaliśmy worki z piaskiem, lataliśmy i ewakuowaliśmy mieszkańców. Dzisiaj jest tak, jak jest, mamy to, co mamy. Tak samo przedsiębiorcy cierpieli. Pan, który prowadził łowisko, tydzień wcześniej zakupił dwie i pół tony pstrąga. Piękne, mocno słynne pstrągi moszczanieckie. Dwie i pół tony pstrąga wypłynęło, 400 kilogramów jesiotra wypłynęło. Łowisko praktycznie nie istnieje. Panie ministrze Kierwiński, bardzo proszę, żebyśmy mieli kontakt z Wodami Polskim, niech w porozumieniu z nami konsultują, tak jak ktoś tutaj powiedział, żeby był ktoś do konsultowania z nami. My wiemy, co się stało, jak się stało, nie tylko ze zdjęć, my wiemy to z autopsji, z życia. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.161" who="#StanisławPiekarczyk">Przeżyłem trzy powodzie, dlatego że mieszkam nad rzeczką, właśnie nad Złotym  Potokiem. Do Złotego Potoku miałem 15 metrów, teraz mam 10 metrów. Niedługo, jakby woda jeszcze raz przyszła, to już chyba nie wyjdę z domu. Teraz widzę, że nawieźli kamienia. Bardzo dobrze, ale najpierw trzeba wybrać rzekę, przynajmniej ponad metr wody. Druga rzecz, którą chcę podpowiedzieć, to jest odległa sprawa. Będąc młodym chłopakiem pracowałem w Kędzierzynie. Tam mieszkańcy mieszkali w okolicach Odry. Opowiadali mi, że za Niemca między Kędzierzynem, przepraszam, między Koźlem a Raciborzem pływały barki, pogłębiarki i wybierały szlam, muł z Odry. Potem wykorzystywano to w górnictwie, gdzie indziej, żeby coś zasypywać. Jest już 80 lat Polski Ludowej, teraz Rzeczypospolitej Polskiej. Mówiąc szczerze, teraz robią tylko wały, a trzeba koryto pogłębiać. Tylko troszkę popada deszczyk i Odra wylewa. Tak samo trzeba by było wziąć się za to. Tamci mieszkańcy mi to opowiadali. Byłem młodym chłopakiem, miałem 18 lat, jak tam pracowałem. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.162" who="#MarcinKierwiński">Zakaz pomocy przedsiębiorcom przez wojsko. Nie ma takiego zakazu. W międzyczasie pani minister Roguska dzwoniła do szefa operacji FENIX. Jest to kwestia wniosku starosty o pomocy w miejscu, gdzie państwo przebywacie. W takim razie jutro będę rozmawiał z panią starostą, żeby ewentualnie taki wniosek od starosty się pojawił.</u>
          <u xml:id="u-1.163" who="#MarcinKierwiński">Jeżeli chodzi o ubezpieczycieli, co pojawiało się w kilku wypowiedziach, wiecie państwo, że państwo jako takie, jeżeli w ogóle można tak powiedzieć, ma wpływ na ubezpieczyciela, który jest państwowy, czyli na PZU. Jak patrzyłem, gdyż czytam informacje, które państwo przesyłacie także do mnie, to akurat stosunkowo najmniej jest jakichś wątpliwości co do działania PZU, ale po tym, co państwo mówicie, jako że jest izba ubezpieczycieli, postaram się z panem ministrem Jarosem bądź z panem ministrem Paszykiem w miarę pilnie zorganizować spotkanie. Wiem, że minister Paszyk napisał w sprawie praktyk ubezpieczycieli do UOKiK-u, ale żeby nie czekać, żeby nie działać na zasadzie pism, tylko raczej starać się działać, deklaruję państwu takie spotkanie.</u>
          <u xml:id="u-1.164" who="#MarcinKierwiński">Jeżeli chodzi o to, co robią Wody Polskie, gdyż był to dosyć gorący temat, jeżeli chodzi o kwestię stref czerwonych, szanowni państwo, to rzeczywiście jest bardzo poważny problem. Na tym etapie cały czas staramy się… Będzie bardzo przykre to, co powiem, ale mówię także do posłów opozycji, których w znacznej mierze obciąża twór, jakim są Wody Polskie i grzech pierworodny tej instytucji. Dzisiaj cały czas z Wodami Polskimi, z aktualnym zarządem Wód Polskich pracujemy nad tym, żeby tak naprawdę oszacować, ile na działkach oszacowanych jako tereny czerwone znajduje się naniesień budowlanych. Jest to praca pomiędzy Wodami Polskimi a samorządami, starostwami, gminami, ponieważ kiedy państwo, mówię tutaj do posłów PiS-u, tworzyliście Wody Polskie i kiedy działały one przez sześć lat, w tym pięć lat pod waszym kierownictwem, nikt takiej roboty nie zrobił. Sam byłem bardzo zdziwiony, ale…</u>
          <u xml:id="u-1.165" who="#MarcinKierwiński">Ja dzisiaj państwu nie jestem w stanie, mówię to z pełną odpowiedzialnością i przykrością, odpowiedzieć jednoznacznie, jakie podejmiemy kroki, jakie kroki podejmą Wody Polskie, jeżeli chodzi o kwestie terenów czerwonych. Mogę natomiast zagwarantować, że na pewno decyzje, które będziemy podejmowali, będą uwzględniać i szanować to, że państwo dostaliście tam pozwolenia na budowę, że państwo działaliście tam przez wiele lat. Tam, gdzie będzie to możliwe, będziemy starali się rozwiązywać problemy bądź to zbiornikami, bądź to infrastrukturą hydrologiczną. Powstaje taki plan akurat na początku dla zlewni Nysy Kłodzkiej. Pracują nad tym Wody Polskie. Jak będzie przygotowany, jak będzie materiałem do dyskusji, a to nie jest kwestią kilku tygodni, wybaczcie, ale to niestety, są wieloletnie zaniechania, z którymi musimy się mierzyć, to na pewno plan ten będzie przedmiotem dyskusji. Niektórzy z państwa apelowali o taką lokalną dyskusję. Na pewno nie będziemy od tej dyskusji uciekać, chociaż zdajemy sobie sprawę, że będzie to bardzo trudna dyskusja, dlatego że będzie w niej wiele emocji. Pewnie będzie także wiele bardzo trudnych decyzji, które wspólnie z samorządami, z państwem będziemy musieli podejmować. Ale deklaruję, gdyż rozmawiałem też wczoraj z panem ministrem Klimczakiem nadzorującym Wody Polskie, że będziemy robić to wspólnie, tylko nie oczekujcie, wybaczcie tutaj szczerość, wiem, że zawsze jest to niepopularne, jak polityk mówi tego typu rzeczy, ale to nie stanie się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Sami państwo zgłaszaliście, że zapóźnienia w tym zakresie są bardzo, bardzo duże, wieloletnie.</u>
          <u xml:id="u-1.166" who="#MarcinKierwiński">Mówi pani o tym, że nie dostała świadczenia 2 tys. i 8 tys. zł. Jeżeli wszystkie informacje, proszę wybaczyć, które pani przekazała w tym zakresie, są precyzyjne, moim zdanie nie było podstawy, żeby OPS odmówił tego świadczenia. A więc zachęcam do odwołania się od decyzji, podkreślam, jeżeli wszystkie informacje, które pani podała są w 100%…  Nie znam przecież uzasadnienia decyzji, więc nie mogę niejako całościowo odnieść się do tego.</u>
          <u xml:id="u-1.167" who="#MarcinKierwiński">Jeżeli chodzi o kwestię zbiornika Racławice Śląskie, nie odpowiem na bieżąco. Będę rozmawiał z Wodami Polskimi, tak jak mówię, na temat całościowego planu zabezpieczeń. Na dzisiaj wydaje się, że koszty infrastruktury, która jest niezbędna, grubo przekraczają 3 mld zł. To też są opóźnienia, które nie były realizowane przez ostatnie lata. Musicie państwo zdawać sobie sprawę, że plan nawet jak powstanie, kiedy powstanie, będzie rozłożony przynajmniej na kilka lat, dlatego że tego typu inwestycje są bardzo, bardzo czasochłonne, jeżeli tak można powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-1.168" who="#MarcinKierwiński">Jeżeli chodzi o przedsiębiorców, to tutaj pan minister Jaros dokładnie zanotował wszystkie kwestie. Na pewno będziemy w kontakcie. Postaram się niektóre z tych kwestii rozwiązać. Nie chcę obiecywać, że rozwiążemy wszystkie kwestie, ale na pewno jest wola i chęć polityczna, żeby było dla państwa jak najwięcej wsparcia w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-1.169" who="#MarcinKierwiński">Jeżeli chodzi o wojsko, już odpowiadałem. Jutro zadzwonię do pani starosty, ponieważ wojsko, operacja FENIX działa na zasadzie zgłoszenia przez właściwą jednostkę samorządu, w tym przypadku starostwo. Jeżeli będzie takie zgłoszenie, wojsko na pewno pomoże. Zresztą pani spod Głuchołaz mówiła, że nie widać żywego ducha, który by sprzątał. Myślę, że to dosyć krzywdząca opinia, dlatego że akurat w Głuchołazach było bardzo, bardzo dużo wojska, które na bieżąco sprzątało. Wiecie państwo, rozumiem, gdyż sytuacja jest bardzo, bardzo trudna i złożona. Jak widzicie, mnogość problemów, które występują przy tej tematyce, jest też bardzo mocno zależna i od terenów, i od gminy. Tak jak mówię, problemów jest bardzo, bardzo dużo, natomiast wybaczcie państwo, ja nigdy nie mogę zgodzić się ze stwierdzeniami, że wojska nie było albo że nikt nie sprzątał, nikt nie pomagał. Jednak 12 tys. żołnierzy, a właściwie 6 tys. na stałe i 6 tys. w odwodzie cały czas niosło pomoc. W Głuchołazach byłem wielokrotnie, tutaj zwracam się do pani, byłem wielokrotnie.</u>
          <u xml:id="u-1.170" who="#MarcinKierwiński">Przepraszam bardzo, jeżeli chodzi o kwestie lokali użytkowych, które podnosił pan z Kłodzka, wymieniliśmy szybko opinie pomiędzy ministrem rozwoju a ministrem spraw wewnętrznych i administracji, żeby… Nie chcę, żebyście traktowali to państwo jako obietnicę, ale na pewno podejmiemy starania, żeby wykorzystać również możliwości w zakresie kwoty do 200 tys. zł, żeby też jakoś uwzględnić te prośby. Niemniej musimy o tym porozmawiać, sprawdzić możliwości. Nie jestem w stanie tutaj na bieżąco odpowiedzieć, ale już wiem, że panowie ministrowie w tej sprawie umówili się, żeby porozmawiać na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-1.171" who="#PawełHreniak">Według mnie nie zadziałały dwie rzeczy, być może nie tylko te dwie, jeżeli chodzi o pomoc, wypłaty pomocy dla osób poszkodowanych, dla osób fizycznych. Pewnie jakoś przekłada się to także, jeżeli chodzi o pomoc dla przedsiębiorców. Źródłem tego problemu jest przede wszystkim to, że małe gminy, średnie gminy z Pogórza Sudeckiego i z Opolszczyzny nie otrzymały należytej pomocy ze strony administracji rządowej. Dzisiaj musimy to uznać za pewnik. Przede wszystkim nie było zorganizowanej pomocy, jeżeli chodzi o delegacje urzędników z innych części Polski, z innych urzędów do gmin, które zostały obciążone chociażby wycenami czy wypełnianiem wniosków. Pomocy państwa polskiego nie było, a dzisiaj się w tym utwierdziłem. Zaraz powiem dlaczego. Nie ma też pomocy państwa polskiego w zakresie pomocy małym gminom, jeżeli chodzi o ściągnięcie rzeczoznawców. Nie ma tej pomocy. Jeżeli dzisiaj panowie ministrowie chwalą się tym, że zostanie przesuniętych 30 urzędników na te tereny, żeby pomóc w wypełnieniu wniosków, że gdzie są jakieś rozmowy, jeżeli chodzi o rzeczoznawców, to znaczy, że pomoc wcześniejsza była niewystarczająca. Dzisiaj, szanowni państwo, bardzo proszę panów ministrów i administrację rządową, żeby nie zrzucała odpowiedzialności na stronę samorządową. Rzeczą naturalną jest, że jeżeli mamy solidaryzm i wzajemne wsparcie różnego rodzaju poziomów administracyjnych, to tam, gdzie małe samorządy nie dają rady, państwo polskie powinno zacząć funkcjonować. Tego nie ma. Jeżeli dzisiaj, dwa i pół miesiąca po powodzi mówicie o przyspieszeniu, to naprawdę to jest jakiś żart.</u>
          <u xml:id="u-1.172" who="#PawełHreniak">I druga rzecz, o której chciałem powiedzieć, to zachęcenie panów ministrów do poparcia naszej poprawki, która będzie głosowana. Jest to poprawka mniejszości, która będzie głosowana dzisiaj wieczorem. Myślenie o tym, że 200 tys. zł, które według mnie są mrzonką… Na sali plenarnej mówił o tym poseł Ireneusz Zyska, Paweł Szefernaker, ja też mówiłem. Jest to mrzonka, dlatego że realnie ludzie otrzymują maksymalnie około 135 tys. zł.  Panowie ministrowie, czy wyobrażacie sobie odbudowę domu za 135 tys. zł? Czy wyobrażacie sobie inwestycję, która by tyle kosztowała? Wcześniej między innymi poseł Ireneusz Zyska bardzo dobrze wskazywał na ten fakt. Jeżeli ktoś, kogo dom został zniszczony, otrzyma kwotę 135 tys. zł na jego odbudowę, co ten człowiek będzie musiał zrobić? Będzie musiał się zadłużyć. I tak naprawdę państwo polskie zamiast pomóc tym ludziom, wprowadza ich w jakiś korkociąg długów, w spiralę długów. Jest to rzecz nie do przyjęcia. Jeszcze raz proszę panów ministrów o refleksję, o to, żeby na odbudowę domów przeznaczyć wartość odtworzeniową, 100%. Złożyliśmy taką poprawkę. Będzie to dzisiaj wieczorem głosowane. Tutaj proszę tak naprawdę wszystkich, może nie panów ministrów,  ale posłów o to, żeby poprawka ta była przyjęta, dlatego że to, co dzisiaj jest, nie rozwiązuje problemów osób poszkodowanych, a dodatkowo wprowadza je w jeszcze większą biedę. Są pozostawieni sami sobie. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.173" who="#MarcinKierwiński">I na sam koniec, panowie posłowie, tak jak mówię, nie chciałem robić na tej kwestii polityki, dlatego że kwestia ta nie powinna podlegać polityce, ale jak wy dzisiaj naprawdę rozmawiacie, jak dzisiaj rozmawiamy o wielu ważnych tematach, to jednak mając chociaż odrobinę przyzwoitości, weźcie odpowiedzialność za to, co wydarzyło się na tamie w Stroniu w kontekście tego, co mówi inżynier nadzoru budowlanego, dlaczego tama pękła, puściła wodę, dlaczego zalało Lądek, Stronie i miejscowości obok. Miejcie w sobie trochę też jakiejś refleksji, żeby na ten temat rozmawiać, dlatego że naprawdę to, co robicie, to jest politykierstwo.</u>
          <u xml:id="u-1.174" who="#IreneuszZyska">Moje argumenty są też trochę osobiste. Nie chciałem o tym mówić, ale sam w 1997 r. byłem dotknięty powodzią, i to w sposób totalny, podkreślam słowo totalny. Wtedy, kiedy przyjechali pracownicy regionalnego zarządu gospodarki wodnej wiedzieli lepiej, dlatego że są inżynierami, są wykształceni, są hydrologami. Nie słuchano ludzi, którzy na miejscu widzieli, jak płynęła woda, którędy wypływała. Apeluję do państwa, żebyście uwzględnili głosy, które dzisiaj tutaj padły ze strony poszkodowanych, kiedy będą wyznaczane czerwone strefy. Byłem zarówno na specjalnej, nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Lądku Zdroju, jak również byłem w Stroniu Śląskim. Była tam mowa o czerwonych strefach, ale jak słyszymy dzisiaj, państwo z Kotliny Kłodzkiej powiedzieli, że trzy dni temu dowiedzieli się, że są czerwone strefy czy czerwone plamy wyznaczone przez komisję, która z nimi tego nie konsultowała. Trzeba przejść do tego etapu, żeby uwzględnić wszystkie elementy, porozmawiać z ludźmi, podejść do tego bardzo poważnie, także uwzględniając budowę zabezpieczeń, zbiorników przeciwpowodziowych, dlatego że pewne rzeczy trzeba będzie wyburzyć i wywłaszczyć, inne być może będą mogły pozostać i będą mogły być odbudowane, ale pod warunkiem, że powstanie infrastruktura przeciwpowodziowa, która nie pozwoli na to, żeby domy odbudowane w tym miejscu za jakiś czas, za kilka lat znowu zostały zniszczone.</u>
          <u xml:id="u-1.175" who="#IreneuszZyska">Chciałbym zmierzać do końca, ale przytoczę wypowiedzi między innymi pana prezesa stowarzyszenia RdR Śnieżnik. Przedsiębiorcy zostali porzuceni, panie ministrze, przedsiębiorcy zostali porzuceni. Było tutaj wiele takich wypowiedzi. Kotlina Kłodzka to głównie region turystyczny, mikroprzedsiębiorcy, agroturystyka, wynajmowanie lokali, czasem pokoi dla turystów, którzy przyjeżdżają w okresie czy to zimowym, czy to letnim po to, żeby zwiedzać. Wedy w domach wynajmuje się pokoje, które można wynająć i mieć z tego jakiś dochód. To wszystko zostało zniszczone. Tych osób nie ma dzisiaj w ustawie.  Była także mowa o tym, że jedna z pań wynajmowała lokal użytkowany od osoby prywatnej. Lokal ten jest zniszczony. Popatrzmy, jest zniszczony majątek osoby, która wynajmowała, miała z tego dochód, został zniszczony też mały biznes, mikrobiznes, który funkcjonował w tym lokalu. Tego również nie ma w ustawie.</u>
          <u xml:id="u-1.176" who="#IreneuszZyska">Pan prezes RdR Śnieżnik mówił, przytoczył hasła, które na samym początku, tuż po powodzi przywołał pan premier Donald Tusk, który ogłosił, że będzie odbudowa plus. W ustawie nie ma plusa. Dlaczego? Bo przedsiębiorcy, którzy są tkanką społeczną, która jak było powiedziane, daje 60% miejsc pracy w Kotlinie Kłodzkiej, to są mali i średni przedsiębiorcy, mikroprzedsiębiorcy. Jeżeli oni nie otrzymają tarczy, wsparcia, koła zamachowego, to ten region nigdy się nie podniesie. Wreszcie, każdy poszkodowany otrzyma wsparcie. W ustawie również tego nie ma. Mówię tutaj bardzo koncyliacyjnie, proszę zwrócić uwagę, nie staram się atakować pana ministra, raczej też dziękuję za to, że pan uwzględnił postulaty, które po rozmowie z mieszkańcami Lądka Zdroju, Stronia Śląskiego, wyartykułowałem w piśmie adresowanym do pana. Między innymi została wyasygnowana kwota 3,7 mln zł na odbudowę kanalizacji w Stroniu Śląskim.</u>
          <u xml:id="u-1.177" who="#IreneuszZyska">Ale na jedną rzecz nadal nie dostałem odpowiedzi. Dwa tygodnie temu podczas posiedzenia Sejmu zadawałem pytanie w sprawach bieżących, odpowiadał pan minister Szczepański, w sprawie budowy mostu tymczasowego w Stroniu Śląskim. Dlaczego ten most jest taki ważny? Zaczyna się sezon turystyczny, sezon zimowy. Droga prowadzi między innymi do Czarnej Góry, gdzie jest Resort &amp; Spa, gdzie są ośrodki narciarskie. Jeżeli most tymczasowy nie zostanie odbudowany w ciągu, uwaga, dwóch tygodni, to będzie katastrofa. Później nie da się odbudować, będzie można dopiero na wiosnę. Panie ministrze, w Głuchołazach most tymczasowy został zbudowany w ciągu dwóch tygodni. Nie chcę cynicznie zapytać, czy dlatego że posłem z okręgu opolskiego jest pan minister Siemoniak, gdyż szanuję pana ministra Siemoniaka, ale jednak jest różnica. Tam można było, tutaj jakoś nie można. Naprawdę podkreślam, że jest to bardzo ważna sprawa, nie tylko dla Stronia Śląskiego. Po to, żeby mogły tam funkcjonować małe, średnie biznesy, mikrobiznesy, musi powstać w trybie natychmiastowym. Trzeba tam skierować wojsko, o którym pan mówił, w ramach akcji FENIX. Jest to sprawa priorytetowa.</u>
          <u xml:id="u-1.178" who="#IreneuszZyska">Jest wiele innych rzeczy, o których można byłoby mówić. Nie chcę powtarzać argumentów, które przytoczył tutaj pan poseł Paweł Hreniak, ale może jeżeli nie odpowiedział pan na pytanie pana posła jako osoba, która będzie głosować, to chciałbym pana prosić, żeby jako minister, jako przedstawiciel rządu rekomendował pan większości parlamentarnej, żeby przyjąć naszą poprawkę, która uwzględnia odszkodowania w trybie odtworzeniowym. Jeżeli ktoś nie musi odbudowywać domu, który jest częściowo zniszczony, tylko w części, to niech to będzie według szacunku odtworzeniowo, w 100% wartości odtworzeniowej, dlatego że jeżeli damy zbyt małą pomoc, to osoby, które ją otrzymają, mogą ją zmarnować i popadną w tarapaty finansowe. Jestem przekonany, że będzie wiele takich osób, dlatego pomoc państwa musi być na wyższym poziomie. I jeszcze raz przedsiębiorcy. Jak przedsiębiorcy dostaną wędkę, jak państwo im stworzą warunki, dadzą koło zamachowe, dadzą możliwości do rozwoju, to region sam się będzie wznosił, sam się będzie odbudowywał.</u>
          <u xml:id="u-1.179" who="#IreneuszZyska">Jeszcze ostatnia kwestia. Obiecałem to osobom, z którymi rozmawiałem. À propos Wód Polskich, panie ministrze, za chwilę przekażę panu zdjęcie z gminy Lądek Zdrój. Jest to miejscowość Stójków. Dom poniemiecki, a więc to nie jest kwestia ostatnich lat, tylko dom, który stoi tam sto lat. Był zbudowany na murze oporowym przy rzece. Mur się zawalił, a co za tym idzie ściana domu również upadła. Dom praktycznie jest do wyburzenia, ale przyszli urzędnicy, pracownicy, przedstawiciele Wód Polskich i powiedzieli, że oni tego nie tykają. Ci państwo muszą sami sobie to odbudować w ramach odszkodowania, które dostaną od państwa polskiego, dlatego że to jest właściwie budynek mieszkalny.  Jest to kuriozalna sytuacja. Takich sytuacji jest znacznie więcej w południowo-zachodniej części kraju, szczególnie w tych miejscowościach, dlatego że Niemcy kiedyś tak budowali. Jest to sytuacja zastana. Ci ludzie nie mogą być obywatelami gorszej kategorii. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.180" who="#KatarzynaCzochara">Kolejna poprawka też dotyczy przedsiębiorców. Mówiłam o tym na poprzednim posiedzeniu Komisji. Powiat bolesławski, rolnicy, którym na obszarze dziesięciu hektarów, szanowni państwo, wielka woda zdegradowała całkowicie grunty rolne. Nie ma tam możliwości nic zrobić. Co proponujecie takim ludziom? Nic, na chwilę obecną nic. Człowiek, który ma sześćdziesiąt kilka lat, wyrywa sobie włosy z głowy. Ma 15 hektarów. Dziesięć hektarów to jest dwie trzecie jego majątku oprócz domu. Jaka pomoc? Panie ministrze Kierwiński, po raz kolejny pana upominam. Pana Szczepańskiego też.</u>
          <u xml:id="u-1.181" who="#KatarzynaCzochara">Mówił pan, że ma pan powołanych ekspertów. To dlaczego ci eksperci, którzy dla pana pracują, pomimo tego że wiedzieli, że jest to powódź, w wytycznych zaznaczyli zniszczony dach i górne stropy? Dlaczego? Wiecie państwo o tym, że automatycznie jest 60% mniej? Czy w związku z tym ktoś dostał maksymalną kwotę 200 tys. zł, panie ministrze? Tak? To ja bardzo pana proszę o taką listę na piśmie. Tylko wie pan co? Ja pana proszę w trybie bardzo pilnym, dlatego że od miesiąca czekam na pana odpowiedź na poprzednie pytanie z mównicy sejmowej. Do to tej pan nie odpowiedział. Jest pan mistrzem w rozmydlaniu i manipulowaniu, przekazywaniu nierzetelnych informacji. Proszę w takim razie konkrety na dzień dzisiejszy. Mamy 21 listopada. Proszę sobie to zapisać. Ile osób dostało 200 tys. zł, czyli maksymalną kwotę, ile maksymalnie 100 tys. zł?</u>
          <u xml:id="u-1.182" who="#KatarzynaCzochara">Jedna pani zapomniała też powiedzieć, ale mówiła to na konferencji w Sejmie, proszę sobie odsłuchać, że nie otrzymała nawet zasiłku celowego na dzieci. Nie dość, że czekała ponad dwa miesiące na środki finansowe, to nawet na dzieci nie dostała, a w domu czwórka dzieci. I pan tutaj mówi z podniesioną głową o tym, jak pan pracuje? Dostał pan na przyszły rok w budżecie 25 mln zł. W tym roku ile pan ma, a ile dostają powodzianie? Dziękuję bardzo. Chciałabym odpowiedzi na wszystkie pytania na piśmie. Bardzo proszę o przyjęcie naszych poprawek i wniosków mniejszości w całości.</u>
          <u xml:id="u-1.183" who="#MarekJanChmielewski">Byłem w wielu miejscowościach, które tu były wymieniane, dlatego że jestem posłem z tamtego regionu. Widzimy, jak jest tam, gdzie tragedia całkowicie dotknęła domy, gdzie zostały one zniszczone lub przeszła w taki sposób, że trudno je remontować. Ale było wiele domów, które po prostu zostały muśnięte wodą, przepraszam za określenie. Rozumiecie państwo, o co chodzi. Poniosły pewne straty, ale nie stały pod wodą. Właśnie z panią poseł wymieniliśmy informację. W miejscowości Mościsko przez cztery dni w niektórych miejscach stało prawie do dwóch metrów wody. Woda przyszła wolniej, ale stała. Jest to inny rodzaj tragedii i wiele innych problemów, które powoli trzeba rozwiązywać. Dlaczego dużo o tym mówię? Dlatego że w miejscowości Mościsko zorganizowałem spotkanie z dyrektorem zlewni Wód Polskich z Legnicy. Przyjechał pan dyrektor. Dopiero teraz po miesiącu uzyskałem odpowiedź. Powiedział, że ma 350 tys. zł, a straty oszacowane przez powiaty dzierżoniowski i świdnicki wynoszą 10,5 mln zł. Nie mówię jeszcze o inwestycjach. Pokazuje to, jak długo mielibyśmy znowu czekać, uwzględniając tak samo rozpatrywanie wniosków, żeby dokonać przebudowy.</u>
          <u xml:id="u-1.184" who="#MarekJanChmielewski">Wobec tego przy okazji apeluję tutaj jako poseł tej ziemi i mieszkaniec gminy Dzierżoniów, żeby tam, gdzie dzisiaj mamy gotową dokumentację, gdzie nie trzeba czekać, tylko można jutro wejść i wbić przysłowiową łopatę po wyłonieniu wykonawcy, po prostu to zrobić. A ja dostaję dzisiaj odpowiedź, mogę państwu pokazać, że jest to planowane na koniec 2027 r. Tak, dostałem od Wód Polskich, mogę pokazać. Ludzie, przecież to jest po prostu jakaś porażka. Byłem jednym z pierwszych samorządowców, który chwalił pomysł tworzenia Wód Polskich. A wiecie państwo dlaczego? Ponieważ miałem już dość jeżdżenia od jednej instytucji do drugiej. Każdy przerzucał się i mówił: „to nie moje, to melioracje, to RZGW”, ect. Tylko że co zrobiono? Połączono dwie instytucje, wkładając jedną do drugiej, do tego samego budynku, zmieniono tabliczkę na wierzchu, co więcej, zakupiono samochody, które się co niektórym wypomina, nawet chcieli od razu sobie zakupić mundury, ale na szczęście do tego nie doszło, a pieniędzy jak nie było na meliorację i na inne rzeczy, tak nie ma. To jest paranoja. Tak nie może być.</u>
          <u xml:id="u-1.185" who="#MarekJanChmielewski">Zbiornik Lubachowski. Notabene, żebym nie zapomniał podziękować, uczynię to na samym początku. Dziękuję wojsku, które posprzątało Zbiornik Lubachowski. Wiecie państwo dlaczego? Zbiornik jest zasobem wody dla stutysięcznego powiatu dzierżoniowskiego. Jeżeli to wszystko, co tam spłynęło w czasie powodzi, a zgodnie z prawem jest niczyją własnością, gdyż spłynęło, to znaczy, zgodnie z prawem, jest własnością terenu, na którym odpady się znalazły, a z gór, miejscowości spłynęło wszystko i zaległo wielką warstwą… Przez miesiąc nie można było czerpać wody dla powiatu dzierżoniowskiego, ratując się wcześniej studniami artezyjskimi, innymi ujęciami. Słuchajcie państwo, 100 tys. ludzi mogło zostać bez wody. A więc tematów jest wiele. Wojsko pomogło, posprzątało. Dziękuję za to. Proceduralnie trochę to trwało, dlatego że znowu… To tak na przyszłość, dlatego że chcemy tu o tym rozmawiać, wyciągać wnioski na przyszłość. Zbiornik jest na terenie powiatu wałbrzyskiego, wodę czerpnie powiat dzierżoniowski, głównym zarządcą tamy jest Tauron, który wytwarza sobie tam trochę prądu, naprawdę trochę, nie regulując niczego, dlatego że jest to częściowy zbiornik przeciwpowodziowy, bardzo niewielki, jest to jego niewielka funkcja. Doszło do niekontrolowanego przelewu przez otwory awaryjne. Gdyby jeszcze godzinę popadało, gdyby to poszło, to mielibyśmy taką tamę, że wasza tama to byłaby mikrotama, tyle mogę powiedzieć, w stosunku do tamy lubachowskiej w Zagórzu Śląskim. Pokazuję to państwu z doświadczenia. Mieszkam tam już tyle lat i wiem, jak to wygląda. Trzeba zająć się tymi tematami. Jak się potem dowiaduję, procedury reagowania na tych zbiornikach są sprzed kilkunastu lat. Mówię o tym, żeby pokazać, jak wiele jest zaniedbań, nad którymi musimy popracować.</u>
          <u xml:id="u-1.186" who="#MarekJanChmielewski">Proszę państwa, chciałbym też powiedzieć, że niestety jako mieszkańcy sami sobie często jesteśmy winni, dlatego że zaniedbania są zaniedbaniami, ale na obszarach wiejskich prawie przy każdym domu swego czasu było oczko wodne, duże oczko służące jako zasób wody dla zwierząt gospodarskich. Były to miejscowości rolnicze. Dzisiaj każdy z nas co zrobił w większości przypadków? Ja też mieszkam od wielu lat na terenach wiejskich. Położyliśmy, utwardziliśmy chodniki, drogi dojazdowe, place rekreacyjne. Przecież równie dobrze mogą być na trawce, ale nie, jednak musi to być utwardzone, żeby ktoś sobie krzywdy nie zrobił. Słuchajcie państwo, jak my nie zaczniemy myśleć po nowemu jako mieszkańcy tych terenów, a ja tam mieszkam, mówię to też do siebie i do wszystkich innych moich sąsiadów, jak nie zaczniemy myśleć o tym, że naprawdę odpowiednią ilość wody trzeba gdzieś zachować i zabezpieczyć, to nic z tego nie będzie. Ale przed taką wodą, jaka spadła, w mojej ocenie nie ma do końca zabezpieczenia. Moglibyśmy połowę z tych strat zabezpieczyć, nawet trzy czwarte, ale na pewno ktoś by ucierpiał, dlatego że była to niesamowita ilość wody, czego przykłady mamy w państwach Europy południowej. Widzimy, co tam się dzieje. Też nie są w stanie pozbierać się w tym wszystkim.</u>
          <u xml:id="u-1.187" who="#MarekJanChmielewski">Teraz coś, do czego na końcu zmierzam, a co państwo mówiliście wielokrotnie.  Bardzo to szanuję, ponieważ od lat proces odnowy wsi jest dla mnie najważniejszy, a w odnowie wsi mieszkańcy są jeszcze ważniejsi. Mówicie o komitetach lokalnych, które zdecydują, co robić dalej. Proszę państwa, to jest właśnie samorząd, który ma się sam rządzić. Nie trzeba prosić wójta, burmistrza, prezydenta, tylko właśnie razem, w grupie,  która zamieszkuje na tym terenie, podjąć ważne decyzje. Tylko jedną rzecz powiem. Kiedy byłem na jednym ze spotkań, było to w Stroniu, użyłem określenia: „samorządowcy więcej odwagi”. Były tam moje koleżanki i koledzy. Potem w mediach okazało się, że wykpiłem się z tematu. Nie. Ja nadal podtrzymuję ten temat, dlatego że każdy na swoim stanowisku musi mieć wiele odwagi w podejmowaniu decyzji, ponieważ czasami trudna decyzja, gorsza decyzja, ale jest decyzją. Trzeba to robić w imieniu swoich mieszkańców, którzy wybrali te osoby. Nie mówię tego przeciwko, żebyście państwo mnie zrozumieli, tylko mówię o podejmowaniu decyzji wspólnie z mieszkańcami. Trzeba to zrobić. Jedna z osób, to też powtarzam wielokrotnie, powiedziała tam bardzo mądrą rzecz, że miejscowości te trzeba wymyśleć na nowo. Trzeba je wymyśleć na nowo.</u>
          <u xml:id="u-1.188" who="#MarekJanChmielewski">A wiecie państwo, jak się tworzy czerwone plamy? Powiem państwu, jak w Nowiźnie przerabiałem czerwone plamy, powiedziałem: „ale przecież wbudowaliście państwo właśnie pięć spływów wód melioracyjnych”. Co odpowiedziały Wody Polskie? Jak po pięciu latach stwierdzimy, że zadziałają, to zniesiemy czerwoną plamę. Mówię o wcześniejszych działaniach sprzed roku. To też jest bardzo trudny temat i też do niego trzeba podejść osobno. Myśmy tutaj z panem przewodniczącym już rozmawiali, że w przyszłym tygodniu w ramach posiedzenia Sejmu Komisja prawdopodobnie spotka się z przedstawicielami Wód Polskich po to, żeby na bieżąco omawiać te wszystkie tematy, wyciągać wnioski i iść do przodu. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.189" who="#MirosławSuchoń">Panie ministrze, i ostatnie moje trzy zdania w konkretnych sprawach. Pierwsza rzecz to infrastruktura w szufladzie. Są takie miejsca, gdzie plany, co można zrobić, były już dawno ustalone. Podam tutaj Międzyrzecze, Czechowice-Dziedzice, Śląsk Cieszyński, Bielsko-Białą. O tym tutaj dzisiaj nie mówiliśmy, ale wiele nieszczęścia można byłoby uniknąć, gdyby infrastruktura w szufladzie nie była w szufladzie, tylko była zrealizowana. Wydaje się, że dzisiaj jest dobry moment, żeby jednak wrócić do długofalowych, wieloletnich programów. Myślę, że program ochrony dorzecza Wisły to jest coś, z czym również trzeba mocno ruszyć.</u>
          <u xml:id="u-1.190" who="#MirosławSuchoń">Kolejna rzecz wiąże się trochę z infrastrukturą w szufladzie. Jest to infrastruktura sprzyjająca spływom, a nie blokująca niektóre miejsca. Głuchołazy są tu dobrym przykładem. Otóż kiedyś w planach był most łukowy, ale jakoś tak dziwnie się stało, że po kilku latach most łukowy z planów gdzieś tam odpłynął i pojawiła się koncepcja, która przyczyniła się między innymi do zwiększenia skutków nieszczęścia, z którym mieliśmy do czynienia we wrześniu. W związku z tym, panie ministrze, tutaj też jednak wielka prośba o to, żeby nie było półśrodków. Jeżeli musimy chronić miejscowości, to infrastruktura musi temu sprzyjać. Mosty łukowe stosowane w wielu miejscach na całym świecie, nawet u naszych sąsiadów, są infrastrukturą, która wynika także z aspektów związanych z powodziami. Bardzo proszę na to zwrócić uwagę.</u>
          <u xml:id="u-1.191" who="#MirosławSuchoń">I ostatnia rzecz. Może tutaj nie wybrzmiało to tak dobrze, ale to dzisiaj trzeba podjąć decyzje dotyczące przeniesienia wtedy, kiedy trzeba, a nie odbudowy w miejscu, które za każdym razem ulega zalaniu. Są to też firmy. Tutaj bardzo istotne jest tempo podejmowania decyzji. Rozumiem, że to wymaga konsultacji, rozmów z zainteresowanymi, z samorządem, ale także pewnie z ministerstwem rolnictwa, dlatego że grunty, które są wokół, należą na przykład do trzeciej kategorii, co oznacza, że bardzo trudno jest je zagospodarować, przekształcić. Tutaj też niejako zawieszam ten temat u pana ministra, że trzeba będzie znaleźć jakieś specjalne rozwiązanie, które umożliwi takie przeniesienie, przy czym, tak jak mówię, jest to o tyle ważne, że teraz podejmujemy decyzje, firmy podejmują decyzje, mieszkańcy podejmują decyzje. Jeżeli chcemy chronić także gospodarkę miejsc, które ucierpiały w wyniku kataklizmu, to decyzje muszą zapadać błyskawicznie.</u>
          <u xml:id="u-1.192" who="#MarcinKierwiński">Pan poseł Zyska pytał o most powiatowy w Stroniu. Dlatego starałem się odpowiedzieć panu posłowi przed jego wyjściem. Tak jak powiedziałem, pieniądze na przyczółki do tego mostu zostały przeznaczone. Mam deklarację od pana starosty, że w poniedziałek, wtorek przyczółki będą wylewane, będzie beton. Potem wejdzie wojsko. Na szczęście najczęściej praca wojska, jak przyczółki już są, są dobrze osadzone, jest bardzo, bardzo szybka.</u>
          <u xml:id="u-1.193" who="#MarcinKierwiński">Pani poseł w swoim emocjonalnym wystąpieniu zarzucała mi, że pracuję ze złymi ekspertami. Jeżeli mówimy o inżynierach, którzy szacowali straty, to nie są bynajmniej eksperci, którzy na co dzień pracują ze mną w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, tylko są to eksperci GUNB-u, którzy byli oddelegowani do tego, żeby wspierać komisje, mają stosowne uprawnienia. A więc tutaj chyba było jakieś niezrozumienie ze strony pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-1.194" who="#MarcinKierwiński">Tak, potwierdzam, że wypłaty do 200 tys. zł już były. Też nieprawdą jest, że uszkodzenia dachu to jest jedyna kwestia, która doprowadza do tego, że wypłacona jest cała kwota 200 tys. zł. Ewentualne zniszczenie ścian nośnych czy ewentualne podmycie fundamentów, zgodnie z wytycznymi przygotowanymi przez ekspertów, też jest podstawą do tego, natomiast każdorazowo trudno się odnosić do indywidualnych przypadków, dlatego że każdorazowo jest to przedmiotem oceny gminnej komisji, od której oczywiście też przysługuje odwołanie.</u>
          <u xml:id="u-1.195" who="#MarcinKierwiński">Jeżeli chodzi o most transgraniczny, pani poseł, tutaj mam obawę, żebym nie pomylił mostu, ale wydaje mi się, że jesteśmy w kontakcie z wójtem na bieżąco. Wójt rozmawiał z panią wojewodą. Koszt po stronie polskiej to będzie około 6,5 mln zł. Proszę wybaczyć, jeżeli coś, ale wydaje mi się, że nie… Jest to 6,5 mln zł. Jest też nasza bardzo jasna deklaracja, że pieniądze się znajdą, tylko musi być zrobiona stosowna dokumentacja. Rozmawiałem z panem wójtem, a byłem tam z panią minister Roguską trzy albo cztery tygodnie temu. Rzeczywiście jest to sytuacja, o której może państwo nie wiecie, ale jest infrastruktura mostów transgranicznych, które nie są zinwentaryzowane jako czyjakolwiek, to znaczy, nie ma właściciela mostów po stronie polskiej. Nie wiadomo, czy są to gminy, powiaty czy województwa, natomiast z panem wójtem rozmawialiśmy, że jest to w ciągu drogi gminnej, więc jeżeli pan wójt otrzyma pomoc państwa, to weźmie na siebie ten most, tę własność. Jesteśmy w kontakcie w tej sprawie na bieżąco, więc myślę, że może pani przekazać dobrą wiadomość. Zresztą byliśmy też w miejscowości obok, gdzie jest fantastyczny dom dziecka, który będzie odbudowywać telewizja publiczna jako wolontariusz. Tam też warto to przekazać, dlatego że też rozmawialiśmy na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-1.196" who="#MarcinKierwiński">Pan przewodniczący Suchoń mówił o mostach łukowych. Rozmawiałem z Głuchołazami. Na pewno z naszej strony, ze strony rządowej nie będzie oszczędzania, natomiast proszę pamiętać, panie przewodniczący, że jednak my będziemy działać w takim systemie. Jest to most samorządowy, tak mi się wydaje, w każdym razie na pewno samorząd, rozmawiałem z samorządem, ma tam swoją rzecz do zrobienia. Będziemy każdorazowo ustalać to z lokalnymi samorządowcami. W ogóle odbudowa, która będzie realizowana, proszę pamiętać, że w większości będzie realizowana przez zasoby samorządowe, dlatego że infrastruktura, która była uszkodzona, w większości jest to infrastruktura samorządowa. Niejako my będziemy starali się zabezpieczyć finansowanie dla samorządów na inwestycje, natomiast to samorządy będą realizować te inwestycje. Jestem głęboko przekonany, że w takich samorządach jak Stronie, Lądek, o czym mówiłem, tutaj z panem prezesem mieliśmy wcześniej wymianę zdań, pewnie będzie potrzebne też wsparcie eksperckie. Panie przewodniczący, może jest tak, proszę mi wybaczyć, że mnogość tabel…</u>
          <u xml:id="u-1.197" who="#MirosławSuchoń">Bardzo serdecznie dziękuję za udział państwu, którzy do nas przyjechali z Kotliny Kłodzkiej. Bardzo dziękuję za to, że państwo zechcieliście skorzystać z zaproszenia pana marszałka i mojego na posiedzenie Komisji, że zabrali państwo bardzo odpowiedzialny, merytoryczny głos. Będziemy mogli korzystać z tych propozycji. Dziękuję jeszcze raz panu ministrowi, do którego z pewnością te propozycje trafiły. Dziękuję państwu posłom za udział w posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.198" who="#MirosławSuchoń">Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-1.199" who="#MirosławSuchoń">Zamykam posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do spraw działań przeciwpowodziowych i usuwania skutków powodzi z roku 2024.</u>
          <u xml:id="u-1.200" who="#MirosławSuchoń">Informuję, że protokół z posiedzenia z załączonym pełnym zapisem jego przebiegu będzie wyłożony do wglądu w Sekretariacie Komisji w Kancelarii Sejmu.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>