text_structure.xml
78.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PiotrAdamowicz">Stwierdzam kworum.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PiotrAdamowicz">Witam państwa posłów i wszystkich gości biorących udział w dzisiejszym posiedzeniu. Witam panią sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bożenę Żelazowską razem z silną ekipą z ministerstwa. Witam również pana Marka Błońskiego, likwidatora Polskiej Agencji Prasowej SA oraz pana Roberta Piaskowskiego, dyrektora Narodowego Centrum Kultury.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PiotrAdamowicz">Panie i panowie, porządek dzisiejszego posiedzenia przewiduje informację na temat prowadzonych i zrealizowanych działań w celu popularyzacji i uczczenia patronów roku 2024.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PiotrAdamowicz">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjmuje zaproponowany porządek dzienny. Sprzeciwu nie słyszę, przystępujemy zatem do realizacji porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#PiotrAdamowicz">Bardzo proszę panią minister Żelazowska o przedstawienie informacji.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#BożenaŻelazowska">Pozwólcie państwo, że poproszę panią dyrektor, później pana dyrektora Piaskowskiego z Narodowego Centrum Kultury, którzy przedstawią bliżej ten program, bo zostałam właśnie poproszona przez panią minister, aby uczestniczyć w czytaniu budżetu. Z radością więc otwieram posiedzenie, panie przewodniczący. I dziękuję, że państwo dzisiaj zechcecie wysłuchać działań i dokonań MKiDN w zakresie uczczenia poszczególnych patronów roku.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#BożenaŻelazowska">Natomiast tylko nadmienię, że jesteśmy w przeddzień kolejnej rocznicy śmierci Władysława Reymonta. I ten rok, w którym Reymont otrzymał Nagrodę Nobla, od czego mija właśnie 100 lat, oraz rok przyszły, gdzie będzie 100. rocznica śmierci Reymonta, czcimy szczególnie. Duża część zadań jest w tu gestii NCK, ale jest też realizowana przez nasze instytucje i poszczególne departamenty.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#BożenaŻelazowska">Bardzo dziękuję, że ten punkt znalazł się dzisiaj w programie. I poproszę państwa o szczegółowe przedstawienie tych realizacji, poszczególnych działań w tym zakresie. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#AgnieszkaHejdukDomańska">Szanowni państwo, chciałabym pokrótce przedstawić działania…</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#AgnieszkaHejdukDomańska">Wobec tego chciałabym przedstawić informacje, które są z zakresu działalności szkolnictwa artystycznego. Minister kultury i dziedzictwa narodowego prowadzi 365 szkół artystycznych w różnych typach – w przewadze są to szkoły muzyczne, następnie licea plastyczne i ogólnokształcące szkoły muzyczne baletowe. Odnośnie do tych typów szkół ogólnokształcących artystycznych, realizujących kształcenie ogólne, mam informację, którą chciałabym przedstawić.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#AgnieszkaHejdukDomańska">Jeżeli chodzi o pierwszego patrona, Marka Hłaskę, w szkołach muzycznych zrealizowaliśmy 30 wydarzeń związanych z obchodami patrona. Były to różnego rodzaju debaty, wystawy szkolne, prezentacje, warsztaty literackie, wspólne czytania, lekcje tematyczne, omawianie życia i twórczości na lekcjach: języka polskiego, historii, kultury, wiedzy o twórczości oraz projekcje filmów. Natomiast w szkolnictwie plastycznym zrealizowaliśmy 35 takich wydarzeń. Były to między innymi projekcje filmów będących ekranizacjami utworów pisarza w ramach działalności szkolnego zespołu filmowego, realizacja plac plastycznych w różnych technikach inspirowanych twórczością Hłaski, jak również prowadzenie takich wydarzeń jak dobre wieczory z poezją. W szkołach baletowych zadania skupiały się wokół wystaw, prowadzenia gazetek szkolnych oraz szkolnych konkursów recytatorskich. W zakresie dotyczącym Marka Hłaski wzięło udział 14 szkół muzycznych, 21 szkół plastycznych i 2 baletowe.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#AgnieszkaHejdukDomańska">Kolejny patron, Romuald Traugutt: 15 szkół muzycznych, 11 plastycznych i 2 baletowe. Podobna liczba wydarzeń w szkołach muzycznych – 29, w szkołach plastycznych – 14, w szkołach baletowych – 4. Szczegóły tych wydarzeń macie państwo w raporcie, więc może będę je przywoływać w razie potrzeby, bo jest tego dużo. Jeżeli będą jakieś pytania, to doprecyzuję.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#AgnieszkaHejdukDomańska">Kolejny patron, Wincenty Witos: 20 wydarzeń w szkołach muzycznych, 19 w plastycznych i 6 w baletowych. Kazimierz Wierzyński to podobne liczby – 23 w szkołach muzycznych, 17 w szkołach plastycznych i 4 w szkołach baletowych. Melchior Wańkowicz – 35 wydarzeń w szkołach muzycznych, 12 w szkołach plastycznych i 3 w szkołach baletowych. Arcybiskup Antoni Barania – 14 wydarzeń w szkołach muzycznych, 8 w plastycznych, 4 w baletowych. Zygmunt Miłkowski – 16 wydarzeń w szkołach muzycznych, 6 w plastycznych i 5 w baletowych. Rodzina Ulmów – 23 wydarzenia w szkołach muzycznych, 24 w plastycznych i 6 w szkołach baletowych. I ostatni, Polscy Olimpijczycy – 35 wydarzeń w szkołach muzycznych, 28 w szkołach plastycznych i 5 w szkołach baletowych.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#AgnieszkaHejdukDomańska">Czyli ogólnie szkoły muzyczne zrealizowały 225 wydarzeń, szkoły plastyczne – 135 i baletowe – 28. Podsumowując, na podkreślenie zasługuje różnorodność działań popularyzatorskich patronów roku w ramach: lekcji języka polskiego, historii, etyki, godzin wychowawczych i wychowania fizycznego; w zakresie zajęć artystycznych – grafika, fotografia, projekty multimedialne i muzyka; w formach tradycyjnych – gazetkach, wystawach szkolnych, konkursach; w formach bardziej nowoczesnych – lapbooki i gry miejskie; udziału w imprezach zewnętrznych – na przykład zorganizowanym przez Centrum Edukacji Artystycznej VIII Międzynarodowym Biennale Miniatur – „Melchior Wańkowicz – o Polsce i Polakach” czy projektach Instytutu Pamięci Narodowej i kuratoriach oświaty; koncertów w szkołach i podmiotach zewnętrznych; wizytach w instytucji kultury.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#AgnieszkaHejdukDomańska">Z materiału zebranego od naszego Centrum Edukacji Artystycznej, które sprawuje nadzór nad szkołami artystycznymi w Polsce, wynika, że szkoły podejmują bardzo dużą aktywność. Właściwie też nie trzeba ich zachęcać do tego, aby podejmowały działania związane z popularyzacją i upamiętnieniem patronów na dany rok. Dla nas najciekawsze były wydarzenia i działania szkół, które wykraczają poza ich konkretne typy, czyli działania plastyczne w szkołach muzycznych i odwrotnie, działania łączące społeczność szkolną – na przykład budujące integrację, współpracę i relacje, mecze nauczyciele–uczniowie oraz włączanie się szkół w imprezy organizowane przez podmioty zewnętrzne.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#AgnieszkaHejdukDomańska">To wszystko z mojej strony. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#EdytaWiśniowska">Chciałam pokrótce przedstawić szereg działań, które w kończącym się roku podjęły i podejmują instytucje podległe naszemu departamentowi właśnie w celu popularyzacji i uczczenia patronów wyznaczonych na ten rok, dzieląc je przy tym na wybranych patronów.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#EdytaWiśniowska">Jeśli chodzi o Marka Hłaskę, to dużych wydarzeń, które były pewnym cyklem czy trwały w jakimś zakresie czasowym, nie były jednorazowe, miało miejsce sześć. Wymienię Zakład Narodowy im. Ossolińskich, który w kwietniu uruchomił wystawę planszową pięciu patronów literackich: Gombrowicza, Miłosza, Hłaski, Melchiora Wańkowicza i Wierzyńskiego. Ponieważ wystawa jest zaplanowana do kwietnia 2029 r., rozpowszechniana jest również przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych w polskich placówkach dyplomatycznych. W maju ten sam zakład odsłonił Markowi Hłasce tablicę pamiątkową. Wydarzeniu towarzyszył pokaz rękopisów, dokumentów i fotografii. Ekspozycję wzbogacił również wykład wraz z planowanym spacerem literacko-filmowym po Wrocławiu.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#EdytaWiśniowska">Z kolei Archiwa Państwowe, całkiem niedawno – bo 18 listopada – otworzyły galerię online w Częstochowie zatytułowaną „Częstochowskie ślady Marka Hłaski”. Zaprezentowano tam dokumenty związane z pobytem Marka Hłasko w Częstochowie na przełomie roku 1944 i 1945. Również w listopadzie odbyła się prelekcja połączona z warsztatami dla zaproszonych uczniów i studentów w Archiwum Państwowym we Wrocławiu, podczas której przypomniano życie i twórczość pisarza, zapoznano obecnych z materiałami tematycznymi, które znajdują się w tamtejszych zasobach archiwum. Końcem listopada na kanale YouTube Archiwum Państwowego w Łodzi znalazł się zasób „Patroni Roku 2024 w zasobie Archiwum Państwowego w Łodzi”, dotyczący między innymi właśnie patrona Marka Hłaski. 14 czerwca Biblioteka Narodowa udostępniła tekst o autorze na blogu Polona.pl, promowany również na jej mediach społecznościowych.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#EdytaWiśniowska">Jeśli chodzi o patrona Romualda Traugutta, to również odbyło się sześć wydarzeń, które jednostki, instytucje podlegające Departamentowi Mecenatu Państwa zorganizowały dla społeczeństwa. 7 lutego odbył się finał konkursu „Powstanie styczniowe”. Był to konkurs historyczny, który został zorganizowany przez Archiwa Państwowe i Kuratorium Oświaty w Szczecinie w ramach obchodów 160-lecia rocznicy wybuchu powstania. Etap szkolny został zorganizowany jeszcze w grudniu 2023 r. Materiały przygotował jeden z pracowników Archiwum Państwowego w Szczecinie dr hab. Maciej Szukała.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#EdytaWiśniowska">Z kolei w kwietniu miał miejsce projekt – również Archiwum Państwowego w Szczecinie – „Powstanie styczniowe – czas kurierów”. W ramach tego projektu odbył się cykl wykładów na temat powstania styczniowego, także jego przywódców i bohaterów. W projekcie wzięło udział 180 osób. Doktor habilitowany Maciej Szukała był prelegentem. 25 kwietnia odbyło się podsumowanie tego projektu oraz wernisaż trzech wystaw tematycznych. W sierpniu, w rocznicę stracenia, została uruchomiona wystawa Archiwum Głównego Akt Dawnych poświęcona życiu i działalności Romualda Traugutta, zatytułowana „Ostatni dyktator powstania styczniowego”. Niedawno, 27 listopada 2024 r., na kanale YouTube Archiwum Państwowego w Łodzi, w części drugiej zasobu, opublikowana została prezentacja, która uwzględniała patronów, w tym: Romualda Traugutta, Marka Hłaskę, Zygmunta Miłkowskiego i Wincentego Witosa. Biblioteka Narodowa w grudniu uruchomiła na portalu Polona.pl kolekcję, która dotyczy powstania styczniowego.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#EdytaWiśniowska">Kolejny patron to Wincenty Witos. W tym przypadku odbyło się osiem wydarzeń. 19 stycznia Archiwa Państwowe upamiętniły Wincentego Witosa w mediach społecznościowych Narodowego Archiwum Cyfrowego z okazji jego 150. urodzin. Zaprezentowano fotografie archiwalne ilustrujące jego życie bohatera. Z okazji przypadającej rocznicy Archiwum Państwowe w Katowicach przygotowało wystawę biograficzną zatytułowaną „Wincenty Witos (1874–1945) – wójt, premier, jeden z Ojców Niepodległości Polski – w 150. rocznicę urodzin”, poświęconą jego dokonaniom i życiu. Zostały tam zaprezentowane materiały archiwalne związane z osobą polityka, które pochodzą z zasobów centrali bielsko-bialskiego oddziału Archiwum Państwowego w Katowicach. Autorem tej wystawy jest dr Krzysztof Ścisło.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#EdytaWiśniowska">21 stycznia 2024 r. opublikowano otwartą wystawę online pod tytułem „Życie i działalność Wincentego Witosa” w dokumentach zasobu Archiwum Akt Nowych. To wystawa wybranych archiwaliów dokumentujących jego działalność. 14 maja w ramach zebrania naukowego w Muzeum Historii Katowic został wygłoszony referat dr Krzysztofa Ścisło z Archiwum Państwowego w Katowicach zatytułowany „Wincenty Witos – sylwetka wybitnego polityka w 150. rocznicę urodzin”. 12 czerwca na stronie Archiwum Państwowego w Kielcach oraz w mediach społecznościowych odbyła się prezentacja wystawy „Nie ma sprawy ważniejszej niż Polska”. Na tej wystawie zaprezentowane zostały wybrane materiały z zasobu Archiwum Państwowego w Kielcach dotyczące właśnie Wincentego Witosa, w tym niepublikowana wcześniej fotografia z wizyty Witosa w Kielcach. 27 listopada na kanale YouTube Archiwum Państwowego w Łodzi odbyła się prezentacja z cyklu „Patroni roku 2024 w zasobie Archiwum Państwowego w Łodzi” i uwzględniono tam sylwetkę Wincentego Witosa. 10 listopada Biblioteka Narodowa uzupełniła kolekcję związaną z Witosem na portalu Polona.pl oraz na własnych mediach społecznościowych promowała kolekcję i jej uzupełnienie.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#EdytaWiśniowska">Kazimierz Wierzyński to kolejny patron, któremu również poświęcone były działania instytucji podległych Departamentowi Mecenatu Państwa. Zakład Narodowy im. Ossolińskich w kwietniu rozpoczął zbiorową, trwającą do 2029 r. wystawę, o której już wspominałam przy okazji Marka Hłaski. Będzie promowana w polskich placówkach dyplomatycznych i uwzględnia postać właśnie Wierzyńskiego. Z kolei Biblioteka Narodowa uruchomiła 27 sierpnia 2024 r. wystawę multimedialną w holu głównym, która prezentuje znajdujące się w BN rękopisy twórcy. 15 czerwca odbyły się „PIWonalia – VI plenerowy festiwal: poezja, jazz, rozmowy”, którego organizatorem był Państwowy Instytut Wydawniczy. Podczas tegoż festiwalu w Łazienkach Królewskich zostały przypomniane sylwetki Kazimierza Wierzyńskiego oraz Czesława Miłosza, patrona ustanowionego przez Senat. Aktorzy – Natalia Stachyra i Adam Bauman – przeczytali wybór wierszy patronów. Oczywiście wydarzenie było również zarejestrowane audiowizualnie i promowane na publicznym kanale YouTube wydawnictwa.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#EdytaWiśniowska">8 listopada 2024 r. odbyły się Zaduszki Poetyckie, również organizowane przez PIW. W programie znalazły się wydarzenia dedykowane dwóm zmarłym w tym roku poetom: Leszkowi Szarudze i Tomaszowi Łubieńskiemu oraz Kazimierzowi Wierzyńskiemu. Poezję patrona zaprezentowano w wykonaniu aktora Teatru Narodowego Oskara Hamerskiego i uczestników tegoż wydarzenia. Odtworzono jedno z nielicznych archiwalnych nagrań Kazimierza Wierzyńskiego czytającego wiersz zatytułowany „Zielono mam w głowie” z towarzyszeniem unikalnej kompozycji Bogdana Hołowni i Bronisława Suchanka do wiersza Wierzyńskiego „Ktokolwiek jesteś bez ojczyzny”. Natomiast cały rok 2024 jest przez PIW poświęcony patronowi Wierzyńskiemu. I zarówno w stacjonarnej, jak w internetowej księgarni w stałej ofercie są dostępne tytuły: „Poezje zebrane t. 1–2” oraz „Pamiętnik poety”. Książki są prezentowane podczas wszystkich wydarzeń targowych, w których PIW bierze udział. Jeśli chodzi o tego patrona, to Archiwa Państwowe również upamiętniły jego postać w mediach społecznościowych Narodowego Archiwum Cyfrowego poprzez prezentację fotografii archiwalnych, pokazujących jego zaangażowanie w grupę literacką Skamander.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#EdytaWiśniowska">Melchior Wańkowicz to kolejny patron. Tym razem odbyło się sześć wydarzeń związanych z postacią. Zakład Narodowy im. Ossolińskich upamiętnił ją wspomnianą już dwukrotnie, otwartą w kwietniu wystawą planszową, która obejmuje kilku patronów i trwa do kwietnia 2029 r., będąc rozpowszechnianą w polskich placówkach dyplomatycznych. Również Archiwa Państwowe w Noc Muzeów (18 maja) pod hasłem „80. rocznica bitwy pod Monte Cassino” zaproponowały dodatkowe atrakcje – publiczne czytanie reportażu Melchiora Wańkowicza zatytułowanego „Monte Cassino” – gościom zwiedzającym magazyny archiwalne i pracownie digitalizacji w Narodowym Archiwum Cyfrowym i Archiwum Akt Nowych. 11 września Archiwa Państwowe w Kielcach zaprezentowały w swojej siedzibie – a także za pomocą mediów społecznościowych – przechowywane w zasobach nagranie kieleckiego oddziału Polskiego Radia, dotyczące spotkania autorskiego z Wańkowiczem, które odbyło się w Kielcach w 1959 r.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#EdytaWiśniowska">Z kolei Instytut Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego 1 czerwca zorganizował piknik ułański zatytułowany „Ułańskie serca”, spotkanie z rodzinami Ułanów Krechowieckich, pod patronatem właśnie Melchiora Wańkowicza, w którego literaturze odnajdujemy wiele informacji na temat ułanów. To środowisko już dzisiaj zapomniane, a zaliczone do wyjątkowej grupy polskich patriotów. Augustowski instytut pamięci otrzymał od tych rodzin wiele cennych pamiątek – część znalazła się na wystawie stałej. 10 września Biblioteka Narodowa promowała na swojej stronie głównej, a także w mediach społecznościowych, tekst o autorze opublikowany na blogu Polona.pl.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#EdytaWiśniowska">Jeśli chodzi o patrona arcybiskupa Baraniaka, to Departament Mecenatu Państwa i instytucje mu podległe nie organizowały wydarzeń.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#EdytaWiśniowska">Kolejna postać to Zygmunt Fortunat Miłkowski. Zorganizowane zostały trzy wydarzenia. Pierwsze 13 sierpnia przez Archiwa Państwowe – odbyła się wystawa online Archiwum Narodowego w Krakowie, która została poświęcona patronowi. 27 listopada, na kanale Archiwum Państwowego w Łodzi, Miłkowski był prezentowany wśród innych patronów. Również Biblioteka Narodowa w sierpniu poświęciła twórcy tekst i opublikowała go na blogu Polona.pl, po czym promowała na swojej stronie i w swoich mediach społecznościowych.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#EdytaWiśniowska">16 wydarzeń miało miejsce, jeśli chodzi o upowszechnianie pamięci rodziny Ulmów. Przyznam, że za najwięcej odpowiadają Archiwa Państwowe. Nie wiem, czy prezentować je całościowo – państwo macie materiały – więc powiem tylko, że odbyło się wiele lekcji archiwalnych, konkursy dla młodych, prelekcje, wystawy online. Wszystkie wydarzenia zostały szczegółowo opisane w dostępnych materiałach, w których posiadaniu państwo jesteście. Również wiele wydarzeń – bo 17 – miało miejsce, jeśli chodzi o uhonorowanych pamięcią Polskich Olimpijczyków. Tutaj też nie chciałabym zajmować uwagi, ale Archiwa Państwowe odpowiadają za najwięcej: różnego rodzaju wystawy, także w mediach społecznościowych i na kanałach tej instytucji, jak również Biblioteki Narodowej. Działania te są szczegółowo opisane.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#EdytaWiśniowska">Chciałam tutaj jeszcze wspomnieć postać Reymonta, ale ponieważ jest pan dyrektor Robert Piaskowski, to myślę, że dokładnie opowie o programie własnym Narodowego Centrum Kultury. Bardzo więc dziękuję za uwagę i za głos.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#RobertPiaskowski">W ramach programów Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa prowadziliśmy kampanie internetowe i działania, które promowały twórczość i dorobek tych patronów. Aktywności te obejmowały zarówno kampanie informacyjne, jak i interaktywne, angażujące użytkowników: quizy, posty edukacyjne. Patroni byli też ważnym elementem programów edukacyjnych NCK, w tym takich projektów jak Barwy Wspólne czy Ojczysty – dodaj do ulubionych, które wzmacniały ich obecność w przestrzeni kulturowej.</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#RobertPiaskowski">Bardzo dużo projektów zgłoszonych do programów dotacyjnych, dla których NCK jest operatorem, to są programy własne i programy ministra. Przede wszystkim dużo zgłoszeń i komponentów kulturalnych związanych z patronami roku obejmowały trzy programy: Kultura i interwencje, EtnoPolska, Kultura dostępna. Chociaż jeszcze rozliczamy te projekty, więc trudno podać precyzyjne dane, ale rezultat tych inicjatyw to około 80 wydarzeń w całej Polsce nawiązujących bezpośrednio do twórczości patronów, w tym: koncerty, wystawy, przeglądy filmowe, warsztaty, których formaty zostały zróżnicowane. Około 160 wydarzeń miało charakter warsztatowy i edukacyjny.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#RobertPiaskowski">Jeżeli chodzi o rok Czesława Miłosza, to obchody związane z 20 rocznicą śmierci noblisty (i 100-leciem urodzin Zbigniewa Herberta) stały się jednymi z kluczowych wydarzeń roku patrona. W Krakowie odbył się Międzynarodowy Festiwal Literacki im. Czesława Miłosza; odbywał się cykl rezydencji artystycznej pod hasłem Heaney – Miłosz, wspomniana tutaj przez panią dyrektor wystawa w Pałacu Rzeczpospolitej pod tytułem „Miłosz. Powrót”, ale także sympozjum „Pamiętanie: Miłosz – Herbert”, które odbyło się w Krasnogrudzie w sierpniu bieżącego roku. Wydawnictwo Znak wznowiło też dzieła Czesława Miłosza poprzez kolekcjonerską edycję – w tym pierwszy od debiutu tom „Ocalenie” z esejami i wyborem poezji poprzedzonym przedmowami między innymi Olgi Tokarczuk czy Timothy’ego Snydera.</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#RobertPiaskowski">Melchior Wańkowicz był obecny w działaniach własnych NCK jako główny partner cyklu koncertów Dziedziniec Kultury, odbywających się na dziedzińcu przed Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego pod hasłem „Bliżej”, nawiązującym wprost do techniki reportażowej patrona. Odbyło się 10 wydarzeń muzycznych, w tym koncerty takich artystów jak: L.U.C, Anita Lipnicka czy Artur Dutkiewicz Quartet.</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#RobertPiaskowski">Rok Hłaski upamiętniliśmy projekcjami filmowymi, warsztatami twórczymi, ale także filmem, którego premiera jest zaplanowana jeszcze w grudniu bieżącego roku. To jest koprodukcja z Telewizją Kraków, film dokumentalny w reżyserii Marty Węgiel.</u>
<u xml:id="u-1.36" who="#RobertPiaskowski">Jeżeli chodzi o rok Reymonta, przy którym MKiDN przekazało do realizacji NCK program Reymont. Interwencje. Złożono aż 674 wnioski, co wskazuje na ogromne zainteresowanie tematyką tej postaci.</u>
<u xml:id="u-1.37" who="#RobertPiaskowski">Ostatnia rzecz to są publikacje własne NCK, wydane w związku z patronami: artbook „MIŁOSZ”, który został niedawno opublikowany – bardzo piękna, kolekcjonerska wersja wyborów poezji Czesława Miłosza; „Gombrowicz – rekonstrukcje” pod redakcją dr hab. Pawła Panasa – wybór tekstów, nowo zamówionych esejów i artykułów, w których znalazły się teksty wybitnych, czołowych polskich badaczy; jest też zaplanowany tom o Władysławie Reymoncie pod redakcją Doroty Samborskiej-Kukuć i Beaty Utkowskiej – ta publikacja pojawi się na początku 2025 r. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.38" who="#PiotrAdamowicz">Pozostał nam jeszcze pan Marek Błoński z Polskiej Agencji Prasowej.</u>
<u xml:id="u-1.39" who="#MarekBłoński">Może tytułem wstępu powiem, że w ustawowo określonej publicznej misji Polskiej Agencji Prasowej nie ma, nad czym bardzo ubolewamy, słowa o kulturze i o edukacji. Ta misja ogranicza się do przekazywania rzetelnych, wiarygodnych informacji z kraju i zagranicy oraz tego, co tak naprawdę dotyczy aktywności władz – Sejmu, Senatu, Rady Ministrów i prezydenta. To są działania misyjne, na które możemy pozyskiwać środki budżetowe.</u>
<u xml:id="u-1.40" who="#MarekBłoński">Natomiast upowszechnianie wiedzy i popularyzowanie zarówno postaci, jak i wydarzeń oraz całej otoczki tego, co wiąże się z historią, jak najbardziej traktujemy również jako część naszej misji. Robimy to przede wszystkim poprzez nasze portale otwarte, które są najlepszym źródłem docierania i dają też możliwości informowania o czymś, co jest czasami trochę niszowe; jest tym, czym komercyjne media niekoniecznie są w stanie się zainteresować. Portale, które mam na myśli, to: przede wszystkim portal historyczny Dzieje.pl, który robimy wspólnie z Muzeum Historii Polski oraz portal Nauka w Polsce, który dotyczy spraw nauki, ale – jak państwo widzicie – wśród corocznych patronów są również znakomite postacie ze świata nauki właśnie.</u>
<u xml:id="u-1.41" who="#MarekBłoński">Z pełnym przekonaniem – i po sprawdzeniu – mogę powiedzieć, że w obydwu tych portalach, szczególnie w portalu Dzieje.pl, wszyscy patroni byli obecni. Czasami bardziej, w postaci zakładek tematycznych, czasami w postaci relacji z wydarzeń poświęconych patronom roku. Jeżeli wiemy, że rok jest poświęcony danemu patronowi, to właściwie wszystkie większej rangi wydarzenia, które odbywają się w kraju, są przez nas realizowane. Praktycznie za każdym razem traktujemy je priorytetowo.</u>
<u xml:id="u-1.42" who="#MarekBłoński">I to oczywiście zostaje utrzymane, natomiast, patrząc przyszłościowo przede wszystkim pod kątem przyszłego roku, uważam, że jest to zdecydowanie za mało. Jako PAP z pewnością możemy zrobić więcej. Nie tylko jeśli chodzi o same relacje z wydarzeń, ale przede wszystkim bardziej systemowe upowszechnianie, popularyzowanie wiedzy o patronach. Jeżeli chodzi o same treści, to zrobienie podcastu, filmu, zakładki tematycznej na jednym z naszych otwartych portali nie jest dla nas problemem i z pewnością będziemy to robić. Przygotowujemy się więc już teraz do kolejnego roku, jeżeli chodzi o patronaty i patronów.</u>
<u xml:id="u-1.43" who="#MarekBłoński">Uważam, że tym, co dotychczas było zbyt mało wykorzystywane przez PAP, jest nasze bardzo bogate, 20-milionowe archiwum fotograficzne. Chciałbym, aby w przyszłym roku sięganie do niego było szerzej upowszechnione. Czasami, jeżeli chodzi o patronów, aż się prosi o zrobienie porządnej wystawy fotografii wraz z opisami, do których można zaangażować także partnerów –Narodowe Centrum Kultury, Muzeum Historii Polski, a także, w niektórych przypadkach, Instytut Pamięci Narodowej – żeby zrobić coś wspólnie w postaci wystawy, którą można pokazywać przy okazji wydarzeń w różnych regionach kraju. Robiliśmy takie rzeczy, więc mamy doświadczenie.</u>
<u xml:id="u-1.44" who="#MarekBłoński">A gdyby jeszcze zrobić to w postaci bardzo zorganizowanej akcji, że nasz portal w postaci filmowej, podcastowej, treściowej promuje jakiegoś patrona, upowszechnia wiedzę, a jednocześnie towarzyszy temu wystawa, którą w różnych miejscach Polski możemy pokazać, to jak najbardziej będziemy zgłaszać takie projekty. Oczywiście zawsze jest kwestia finansowa. To też nie jest tak, że na wszystko chcemy tylko pozyskać środki, a sami niczego nie dać – Jesteśmy w stanie dać bardzo dużo z siebie, ale zawsze jest kwestia aplikowania gdzieś o pieniądze. Wszyscy szefowie placówek instytucji kultury wiedzą, że zderzamy się z tym, że trzeba potem policzyć koszty.</u>
<u xml:id="u-1.45" who="#MarekBłoński">Ale będziemy to robić, robimy to bardzo chętnie. Uważam, że w tym roku było tego za mało w PAP, szczególnie w serwisach otwartych. Szykujemy się już na przyszły rok. Bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.46" who="#PiotrAdamowicz">Pani przewodnicząca jako pierwszy zgłosił się pan poseł Zieliński. Potem bardzo proszę, pani Lichocka.</u>
<u xml:id="u-1.47" who="#TomaszZieliński">Szanowni państwo, dziękuję też za tę dość bogatą informację. oczywiście działania Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego poprzez nadzorowane przez nie instytucje zawsze są istotne. Tylko wydaje mi się, że kiedy rozmawialiśmy o tym, w jaki sposób uczcić patronów systemowo, to docelowo bardziej chodziło nam o to, czy jesteśmy w stanie stworzyć programy, z których by korzystano w całej Polsce i które obejmowałyby upamiętnienie wszystkich patronów. Czyli na przykład Narodowe Centrum Kultury ogłasza nabór na projekty dotyczące wszystkich patronów – nie jednego czy tam dwóch, tylko wszystkich. I wtedy mielibyśmy taki system, że oprócz działań rządowych pojawiałyby nam się szkoły, różnego rodzaju instytucje, stowarzyszenia, które w terenie promowałyby właśnie naszych patronów.</u>
<u xml:id="u-1.48" who="#TomaszZieliński">Panie przewodniczący, szanowni państwo, wydaje mi się, że to byłby model docelowy, jeśli funkcjonowałby co roku – czyli że jest uchwalona pula patronów i oni automatycznie wchodzą do projektów. Nam się to nie udawało, nieraz o to apelowaliśmy, nawet pisaliśmy dezyderaty, żeby takie rzeczy robić, ale jakoś to się nie udawało. Wydaje mi się, że warto się nad tym zastanowić i porozmawiać z ministerstwem, aby może od przyszłego roku któraś z instytucji przeznaczyła kilka złotych. Wtedy, oprócz działania rządowego, byłoby działanie samorządowe różnych organizacji. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.49" who="#JoannaLichocka">Nie kryję rozczarowania przedstawionymi przez państwa informacjami. Jest gorzej niż było, a wcześniej, kiedy PiS miało wpływ na działanie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, przecież też krytykowaliśmy, mówiliśmy, że jest za mało i nie jest to zrobione w ramach jakiegoś sensownego systemu. To, co państwo przedstawili, jest bardzo skromne. I ono jest skromne wobec tych patronów, którzy są z jakichś względów niewygodni dla koalicji 13 grudnia. Myślę tu na przykład o arcybiskupie Baraniaku. Dziękuję za to proste przyznanie się przez MKiDN, że w sprawie tego patronatu nie zrobiło w tym roku niczego. Rozumiem to, to jest pewne dziedzictwo historyczne i pewna wierność pewnej tożsamości.</u>
<u xml:id="u-1.50" who="#JoannaLichocka">Oczywiście wiem, że tak liczne wydarzenia dotyczące czy to Czesława Miłosza, czy to, z drugiej strony rodziny Ulmów, wynikają z popularności i zainteresowania się tymi postaciami różnych osób w różnych instytucjach. Natomiast patronaty mają mieć też funkcję przypomnienia osób, które są mniej znane, mniej popularne w kulturze masowej. Jeżeli chodzi o polską kulturę, to bardzo często wynika ze świadomej pracy komunistycznych elit Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, czasem komunistycznych służ specjalnych – mówię tutaj o Kazimierzu Wierzyńskim. I moim zdaniem państwo nie dochowali należytego wysiłku, żeby ta postać miała taką rangę, jak inni pisarze bardzo ładnie reprezentowani przez różne imprezy, które są organizowane pod patronem MKiDN czy przez instytucje mu podlegające. To jest zdecydowanie za mało.</u>
<u xml:id="u-1.51" who="#JoannaLichocka">Natomiast powiedziałabym, że jestem zszokowana – ale nie jestem zszokowana, bo to jest oczywista oczywistość – tym, że pan, który reprezentuje tutaj zagarniętą nielegalnie Polską Agencję Prasową, będzie mówił, że PAP nie ma w misji obsługi dotyczącej kultury: naszej tożsamości, literatury, sztuki; że chodzi wyłącznie o obsługę władzy i realizowanie wydarzeń politycznych. Wiem, że do tego jest powołany ten pan uzurpator i taką ma mentalność. Ale PAP miała – kiedyś, teraz nie przyglądałam się tej niszczonej przez koalicję 13 grudnia instytucji – dział kultury, dział historii, portal Dzieje.pl, który właśnie bardzo ładnie funkcjonował, a teraz właściwie w co drugim tekście można tam znaleźć błędy stylistyczne, gramatyczne… no, ortograficznych nie widziałam, i zwykłe, przepisywane po innych opracowaniach banały. Jest to drastyczne obniżenie poziomu tego portalu.</u>
<u xml:id="u-1.52" who="#JoannaLichocka">I jak pan mówi nam tutaj, że będzie się starał, że pan dochowa więcej, że w przyszłości pan czy niestety podlegający panu pracownicy będziecie pisać więcej, to ja w ogóle nie przyjmuję tego do wiadomości. Miał pan rok na realizację programu dotyczącego patronów. Ale pan ma inne zainteresowanie – obsługa Tuska. To jest zainteresowanie, a nie pisanie o Wierzyńskim.</u>
<u xml:id="u-1.53" who="#JoannaLichocka">A co zrobiliście z TVP Info? Dlaczego tam nie ma żadnych dyskusji i tematów dotyczących polskiej sztuki, właśnie na przykład dotyczących Wierzyńskiego? Albo właśnie o tym wydarzeniu Miłosz – Herbert? Nie zauważyłam. Nie dało się? Wtedy, kiedy media publiczne były wolne, niezagarnięte przez koalicję 13 grudnia, były takie audycje. I TVP Kultura miała całodzienne bloki dotyczące różnych naszych bohaterów, w tym patronów roku. To, co państwo pokazaliście – ten rok jeszcze się nie kończy, może przez te trzy tygodnie nadgonicie – to efekt przejęcia instytucji przez koalicję 13 grudnia, która pokazuje – jak pan reprezentujący PAP – ignoranctwo i nieudacznictwo. To nie są żadni fachowcy. Po prostu nie umieją tego robić.</u>
<u xml:id="u-1.54" who="#JoannaLichocka">Dlatego właściwie powinnam postawić wniosek o odrzucenie tej informacji, ponieważ jest ona dalece niesatysfakcjonująca i demaskująca państwa rządy i poziom merytoryczny, jakość ludzi, których powsadzaliście do wszystkich zagarniętych instytucji, gdzie się tylko dało.</u>
<u xml:id="u-1.55" who="#JoannaLichocka">Aha, jeszcze Narodowe Centrum Kultury, które, póki co, funkcjonuje jako tako. Spotkałam się z jednym wydarzeniem organizowanym przez NCK – nie wiem, czy tutaj jest wymienione – które miało uświetniać patronat nad Melchiorem Wańkowiczem. Było to jakieś wydarzenie na dziedzińcu MKiDN, które gromadziło podróżników. Punktem wyjścia było to, że Wańkowicz podróżował. I to było wszystko, czego o Wańkowiczu przy tej okazji można się było dowiedzieć. Natomiast były opowieści współczesnych podróżników o różnych podróżach w różne miejsca. No bardzo fajnie, tylko nie o to chodzi w przypomnieniu postaci Wańkowicza. Trochę mało. Ale być może NCK zrobiło kilka innych rzeczy o Wańkowiczu, o których nie wiem. Nie chcę tutaj krytykować, bo do tej instytucji mam najmniej negatywnych uwag. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.56" who="#TadeuszSamborski">Powiada pani przewodnicząca, że niektórym postaciom udzielono więcej uwagi, innym mniej. Przecież taka dyferencjacja wynika z osobowości, biografii. Wiadomo, że są postacie, które mają inne, bogatsze życiorysy i inne, innego rodzaju dokonania, więc trudno jest po aptekarsku, równo przydzielić określony czas emisyjny, liczbę wystaw, wydarzeń. Ta dyferencjacja musi istnieć i to jest naturalne.</u>
<u xml:id="u-1.57" who="#TadeuszSamborski">Jeżeli chodzi o środki finansowe, to dla mnie bardzo optymistycznym sygnałem jest to, że MKiDN zabezpieczyło 2 mln zł na obchody reymontowskie, które składają się z dwóch segmentów: końcówka tego roku, 100-lecie przyznania Nagrody Nobla Władysławowi Stanisławowi Reymontowi; rok przyszły – 100-lecie śmierci, 2 mln zł przeznaczone wyłącznie na realizację tych programów. Jeśli mamy informację, że wpłynęło 674 wnioski, to to jest naprawdę imponująca liczba, która oznacza, że w społeczeństwie jest zainteresowanie tą postacią. Mam dobre doświadczenie sprzed kilkudziesięciu lat, bo w 2000 r. organizowaliśmy obchody na mocy ówczesnej uchwały Sejmu i były robione bez specjalnego funduszu, tylko z bieżących budżetów instytucji kultury, samorządów, organizacji społeczno-kulturalnych. I to były bardzo udane obchody, więc przypuszczam, że Narodowe Centrum Kultury sprawdzi się w tym kontekście, jeśli chodzi o obchody roku reymontowskiego. Tego życzę i tego oczekuję.</u>
<u xml:id="u-1.58" who="#TadeuszSamborski">W sprawozdaniu i planach na przyszłość brakuje mi udziału Ministerstwa Spraw Zagranicznych, bo jest to ważny komponent naszego życia społecznego. MSZ, które ma w swojej dyspozycji instytuty kultury polskiej – one się teraz różnie nazywają, kiedyś była ujednolicona nazwa Instytut Kultury Polskiej albo Instytuty Polskie – instytucje wyspecjalizowane, agendy specjalistyczne MSZ, które niejako mają obowiązek realizować centralnie wypracowane założenia polityki kulturalnej państwa. MSZ też powinno więc zdać sprawozdanie. Poza tym, nawet jeśli nie ma instytutu, to konsulaty prowadzą działalność kulturalną, są ambasadorzy, ambasady, które mają stanowisko radcy kulturalnego, czyli MSZ pomijać nie możemy ani w planach, ani w sprawozdaniach.</u>
<u xml:id="u-1.59" who="#TadeuszSamborski">I liczę na to, że w przyszłym roku, roku obchodów reymontowskich, obecność segmentu administracji państwowej, jakim jest MSZ i struktury dyplomatyczne, będzie mocno zaakcentowana. Udało nam się to w roku 2000, kiedy te obchody zostały przeprowadzone w kilkunastu krajach Europy. Poza tym kilkudziesięciu szkołom nadano imię Reymonta. Myślę więc, że w przyszłym roku również należy tę akcję podtrzymać, bo warto. I że tutaj znajdziemy zrozumienie w ministerstwie, w NCK i nawet w Polskiej Agencji Prasowej. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.60" who="#ŁukaszŚciebiorowski">Szanowna Komisjo, przede wszystkim do pani przewodniczącej Lichockiej – gdybyśmy się zagłębili w to, które media publiczne i jak długo „obsługiwały” przedstawicieli i ministrów za czasu rządów PiS, to by nam dnia brakło, żeby to przeanalizować. Ale wracając do merytoryki dzisiejszego posiedzenia, to mam tutaj kilka pytań. Oczywiście bardzo dobrze, że te wszystkie działania dotyczące patronów, którzy są ustanowieni przez Sejm, się odbywają, bo nie kończy się tylko na uchwale sejmowej, ale idą za tym konkretne działania. Można analizować, czy komuś poświęcono więcej czasu, a komuś mniej. To, tak jak było tu już powiedziane, wynika też pewnie z zainteresowania daną osobą, jej życiorysem, tym czego dokonała i o czym można mówić.</u>
<u xml:id="u-1.61" who="#ŁukaszŚciebiorowski">Ale mam pytanie – czy te wszystkie działania, których lista jest bogata, są w jakiś sposób oznaczane? Czy ktoś, kto bierze w nich udział, wie, że one wprost wynikają z uchwały Sejmu i wiążą się z nadaniem miana patronów roku? To jest jedno pytanie.</u>
<u xml:id="u-1.62" who="#ŁukaszŚciebiorowski">Drugie – czy są też robione analizy, pewna forma analizy dotycząca tego, czy te akurat działania cieszą się większym zainteresowaniem niż inne, które dotyczą osób spoza grona patronów?</u>
<u xml:id="u-1.63" who="#ŁukaszŚciebiorowski">Mam też pytanie do przedstawiciela Polskiej Agencji Prasowej. Wspominał pan o materiałach, zdjęciach w waszych zasobach. Przy okazji zapytam, czy one są zarchiwizowane, w jakim stopniu zdigitalizowane? Czy łatwo po nie sięgać? Jaki jest zakres zdigitalizowania zasobów? Czy dużo z nich pozostało jeszcze w formie zdjęć tradycyjnych? Czy chcąc sięgnąć po starsze rzeczy, trzeba ad hoc je przetwarzać na postać cyfrową, czy macie to już bardzo szeroko zrobione? Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.64" who="#KrzysztofPiątkowski">Przy okazji nie mogę się powstrzymać przed tym, żeby zwrócić uwagę na to, że po prostu przesadzamy. Senat ma czterech patronów, a dodatkowo jeszcze Rok Edukacji Ekonomicznej. Sejm na dziewięciu patronów i na dodatek jeszcze zbiorowego – Polskich Olimpijczyków. Czyli moglibyśmy powiedzieć, że dzisiaj mieliśmy 100, 150, 200 a może 1000 osób do upamiętnienia w roku 2024. Na to też bym chciał zwrócić uwagę i zaapelować, żebyśmy tego więcej nie robili, bo współczuję państwu, że musicie państwo zbierać informacje na ten temat i tego pilnować.</u>
<u xml:id="u-1.65" who="#KrzysztofPiątkowski">Zgadzam się z głosem pierwszego, przemawiającego posła. Gdybyśmy się ogarnęli i tych patronatów było mniej, to moglibyśmy spróbować dopracować się wreszcie jakiegoś systemowego rozwiązania, czyli sprawić, żeby niektóre programy były w sposób szczególny dedykowane patronom czy postaciom, które wymyślimy. Oczywiście nie da się tego zrobić, kiedy jest 200 patronów. To jest niemożliwe. Ale gdyby było dwóch, jeden, trzech, to może udałoby się nam przekonać.</u>
<u xml:id="u-1.66" who="#KrzysztofPiątkowski">Na dzisiejszej Komisji chętnie dowiedziałbym się, nie poznając przy tym konkretnych przykładów – gdyby było ich pięć czy dziesięć, to pewnie z przyjemnością, ale nie dwieście czy trzysta – ile przeznaczono środków na takie działania? Ile wydano pieniędzy na przedsięwzięcia, które nie odbyłyby się, gdyby nie było uchwały Sejmu czy Senatu, okrągłej rocznicy śmierci, narodzin czy innego ważnego wydarzenia związanego z historią postaci tak wybitnych jak Romuald Traugutt, Marek Hłasko, Witold Gombrowicz czy Czesław Miłosz. Te aspekty finansowe i rzeczy, na które rzeczywiście mieliśmy wpływ – o tym powinniśmy się dowiedzieć. Bo o tym, co się wydarzyło, możemy poczytać i jest to oczywiście niezwykle ciekawa lektura. Tylko – powtarzam jeszcze raz – w mojej opinii szkoda pracy pracowników ministerstwa na tego rodzaju sprawozdawczość, bo ta informacja jest łatwo dostępna i można się na ten temat wszystkiego dowiedzieć. Bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.67" who="#PiotrBabinetz">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo, nawiązując na początek do przedmówcy – rzeczywiście decyzja podejmowana w roku zeszłym, a dotycząca tego, była wyjątkowa, bo tych patronów było aż dziewięciu: w tym dwóch zbiorowych, bo i rodzina Ulmów, i szeroko ujęci Polscy Olimpijczycy. Ale dobrze, że tak się stało, bo dzięki temu niektóre postaci nie mogłyby być patronami roku, a mamy tak bogatą i ciągle jeszcze niewydobytą dla powszechnej świadomości historię, dzieje i dokonania bardzo wielu tysięcy wybitnych Polaków, że trzeba te zaległości – przede wszystkim z czasów komuny, ale nie tylko – nadrabiać. To jest pierwsza kwestia.</u>
<u xml:id="u-1.68" who="#PiotrBabinetz">Druga sprawa – nie szedłbym raczej w kierunku tego, żeby tych zestawień nie robić. Tylko to, o czym pan poseł powiedział – dobrze by było, żeby były one uzupełnione o skalę wydarzeń i stopień ich oddziaływania, wtedy miałoby to większe znaczenie. Wiedzielibyśmy wtedy, które z tych przedsięwzięć – i jak realizowane – skutkują rzeczywiście popularyzacją danych postaci i ich dokonań.</u>
<u xml:id="u-1.69" who="#PiotrBabinetz">I teraz do rzeczy bardziej szczegółowych – dwie rzeczy krótkie i jedna dłuższa. Jeżeli chodzi o Kazimierza Wierzyńskiego, to tylko uwaga, bo o tym wielkim poecie była już mowa. W ostatnich latach ukazała się jego biografia autorstwa Wojciecha Wentzla. Jest bardzo dobra i myślę, że warto ją promować – a poprzez nią też samego Kazimierza Wierzyńskiego.</u>
<u xml:id="u-1.70" who="#PiotrBabinetz">Co do księdza biskupa Antoniego Baraniaka to popieram te głosy, że działań jest za mało, szczególnie jeśli chodzi o działalność instytucjonalną, państwową. Zdaje się, że w ogóle nie został zauważony, a to jednak postać szczególnie heroiczna – w dziejach kościoła, ale też w dziejach polskiej walki o niepodległość i oporu przeciwko okupacji komunistycznej, przeciwko sowietom i komunistycznym zdrajcom.</u>
<u xml:id="u-1.71" who="#PiotrBabinetz">Przechodząc teraz do sprawy zasadniczej, bo jeden z posłów powiedział, że liczba przedsięwzięć poświęconych poszczególnym patronom wynika z osobowości, z tego, jak bogatą ktoś miał biografię i stąd to zróżnicowanie; dlatego przedsięwzięć dotyczących jednych postaci było więcej, a innych – mniej. Ale gdyby chodziło o osobowość, o bogatszą biografię, o zakres obszarów, w których działano, to najwięcej różnych przedsięwzięć powinno dotyczyć Zygmunta Miłkowskiego ps. Jeż, a było ich najmniej. Pierwsza z brzegu kwestia, bo widzę, że była mowa o rzeczywiście istotnym przedsięwzięciu, dotyczącym wystawy planszowej przygotowanej chyba przez Ossolineum, którą Ministerstwo Spraw Zagranicznych ma prezentować, czy prezentuje przez kilka lat w placówkach zagranicznych. Mowa była o: Hłasce, Wierzyńskim, Gombrowiczu, Wańkowiczu i Miłoszu, czyli tych patronach, którzy są związani z literaturą. Jak to się stało, jak to jest w ogóle możliwe, że w tej grupie nie ma Zygmunta Miłkowskiego, czyli Teodora Tomasza Jeża, który napisał blisko 80 powieści i pozostała po nim też bogata, szczególnie ważna spuścizna publicystyczna?</u>
<u xml:id="u-1.72" who="#PiotrBabinetz">Pisał o: Ukraińcach, Węgrach, Serbach, Rumunach, nawet o Albańczykach. Interesował się sprawą niepodległości wszystkich państw, wszystkich narodów Europy Środkowej. Działał czy mieszkał na terenie: Bułgarii, Turcji, Francji, Anglii, Belgi, Szwajcarii. Odwiedził Stany Zjednoczone. Na dodatek jak zakładał Ligę Polską w Szwajcarii, to zakładało ją bardzo wtedy elitarne, czteroosobowe grono, w którym był Aleksander Hirschberg, przedstawiciel Ossolineum, co jest kolejnym argumentem. Jeszcze jednym istotnym argumentem, wiążącym Miłkowskiego z historią polskiej literatury, jest to, że swoją publicystyką, swoją działalnością niepodległościową zainspirował on w olbrzymim stopniu zarówno Romana Dmowskiego – choć potem Dmowski podryfował w trochę innym kierunku – jak i Józefa Piłsudskiego, ale też pod jego wpływem działał zachwycony jego twórczością Stefan Żeromski. To jest w ogóle niewyobrażalne, jak można było tę postać w tej wystawie pominąć. Szczególnie jeśli to jest wystawa, która będzie do 2029 roku prezentowana na całym świecie. Myślę, że byłoby rzeczą zupełnie oczywistą, żeby ten błąd naprawić i tę wystawę o Zygmunta Miłkowskiego – czy, inaczej mówiąc, o Teodora Tomasza Jeża uzupełnić.</u>
<u xml:id="u-1.73" who="#PiotrBabinetz">Jeżeli chodzi o wydarzenia poświęcone Zygmuntowi Miłkowskiemu, to jest ich bardzo mało. Jest jedno związane z Biblioteką Narodową, ale to jest taka postać, którą mogłyby zająć się: Instytut Książki, Instytut Literatury, Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego, Instytut Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka, Centrum Dialogu im. Juliusza Mieroszewskiego czy Muzeum Polskie w Rapperswilu, które przez kilkadziesiąt lat było przez Miłkowskiego wspierane. Tylko tak jakoś dziwnie się składa, że te instytucje, które mają taki profil działania, żeby zajmować się Miłkowskim, mają duży problem z tym, żeby istnieć. Wygląda więc na to, że to Miłkowski powinien zmartwychwstać, pojawić się ponownie, by zająć się nimi, żeby mogły działać. Kilkadziesiąt lat swojego życia spędził na tym, żeby takie instytucje mogły funkcjonować; żeby można było pielęgnować najpierw odzyskaną polską niepodległość, potem polską kulturę. A teraz okazuje się, że nie bardzo ma się kto nim zająć, bo jest likwidowany albo rozgramiany. Z tego co wynikało, jeżeli chodzi o Narodowe Centrum Kultury – była mowa o kilku działaniach odnośnie do patronów z obszaru literatury – z tego, co zapamiętałem Miłkowski ps. Jeż został akurat pominięty.</u>
<u xml:id="u-1.74" who="#PiotrBabinetz">Warto też powiedzieć, że były inicjatywy społeczne czy lokalne. Odbyła się na przykład ciekawa wystawa poświęcona Miłkowskiemu na Uniwersytecie Zielonogórskim czy też spotkania literackie w bibliotekach warszawskich. Wiem przynajmniej o jednym takim wydarzeniu. W zasadzie to już chyba tyle, ale można by optymistycznie powiedzieć, że skoro Zygmunt Miłkowski urodził się 3 marca 1824 r., to niedługo będą jego – już nie okrągłe – urodziny. Zmarł zaś 11 stycznia 1915 r., czyli w przyszłym roku będzie 110. rocznica jego śmierci. Myślę więc, że jeżeli chodzi o Miłkowskiego, to będzie można nadrobić te zaległości i kontynuować te działania, bo jeżeli chodzi o przygotowanie wydawnictw, publikacji książkowych, to wiadomo, że to zawsze trwa. Jeżeli więc coś ukaże się w przyszłym roku czy nawet później, to nic się nie stanie, a różne prezentacje, inne przedsięwzięcia popularyzujące dokonania, życiorys, różne działania Zygmunta Miłkowskiego, jego wpływ na polską kulturę, na polskie działania niepodległościowe, na polską myśl polityczną można promować cały czas, niezależnie od końca obecnego roku.</u>
<u xml:id="u-1.75" who="#PiotrBabinetz">Tak że po pierwsze apelowałbym o podjęcie, kontynuowanie czy nadrobienie tych braków i rozwinięcie działań odnośnie do Miłkowskiego ps. Jeż. A jeżeli chodzi o sprawę szczegółową, to koniecznie uzupełnienie tej wystawy, która przez pięć lat ma peregrynować po świecie. Zygmuntowi Miłkowskiemu ps. Jeż to się należy. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.76" who="#DariaGosekPopiołek">Zgadzam się z panem posłem Samborskim, który zwrócił uwagę na to, że te patronaty powinny być również częścią naszej zagranicznej polityki kulturalnej. Taką powinniśmy prowadzić. Właśnie wybitne postacie z polskiej historii, kultury są idealnym materiałem, dzięki któremu można prezentować nas w świecie. Nie chodzi tylko i wyłącznie o prezentację w ambasadach czy w konsulatach, ale być może powinniśmy rzeczywiście myśleć o tym szerzej w perspektywie polityki kulturalnej, którą prowadzimy na zewnątrz. Robią to inne kraje, na pewno udałoby się wypracować model tego typu działań we współpracy z instytutami polskimi, Narodowym Centrum Kultury, Ministerstwem Spraw Zagranicznych. Jesteśmy w stanie to zrobić i warto, żeby w najbliższych latach coś takiego się wydarzyło.</u>
<u xml:id="u-1.77" who="#DariaGosekPopiołek">W tym ministerialnym spisie najbardziej cieszy mnie obecność inicjatyw, które są podejmowane czy to przez szkoły, czy też mniejsze instytucje kultury, bo są na samym dole – docierają do uczniów, do zwykłych osób i pozwalają zapoznać się z tymi sylwetkami trochę inaczej. Moje pytanie dotyczy więc wsparcia, na jakie te szkoły mogą liczyć. Czy jest to ich własna inicjatywa? Jak to przebiega?</u>
<u xml:id="u-1.78" who="#DariaGosekPopiołek">Chciałam zapytać również o kwestię związaną z praktyką odnośnie do tych wydarzeń. Bez wątpienia musimy dbać także o to, żeby to właśnie uczniowie, żeby to właśnie młodzi ludzie z tymi nazwiskami, z tymi osobami się stykały. Są biografie, które w bardzo prosty i oczywisty sposób przemawiają do najmłodszego pokolenia młodzieży. Marek Hłasko ma taką biografię, która zawsze będzie atrakcyjna, zawsze będzie znajdowała swoich odbiorców i wzbudzała dyskusje odnośnie do niektórych jej elementów, w związku z czym ona w pewnym sensie żyje w społeczeństwie. Natomiast są biografie trudniejsze, odleglejsze, jak chociażby biografia wspomnianego przez pana posła Miłkowskiego ps. Jeż, ale również Wierzyńskiego czy Wańkowicza.</u>
<u xml:id="u-1.79" who="#KrzysztofMieszkowski">Gratuluję państwu tej informacji, bo jest bardzo ciekawa, jest wielostronna, jest również dowodem na to, jak intensywnie na – nieładnie mówiąc – propozycję obsługi naszych patronatów zareagowały różne instytucje kultury, ale także i ministerstwo. Oczywiście to się nie może podobać wtedy, kiedy do tej propozycji, do tej właściwie już praktyki, przykładamy realia polityczne. Jeżeli kryteria polityczne są nadrzędne nad wszystkimi innymi, to wtedy tym, którzy są dzisiaj poza władzą, to nie może się podobać. I rozumiem rozgoryczenie pani przewodniczącej Lichockiej, która nie zgadza się na to, co zostało przez państwa zaproponowane. Pewnie zgodziłaby się, gdyby PiS był u władzy, ale przypominam, że PiS nie ma u władzy od ponad roku, więc musicie to państwo przyjąć do wiadomości. To po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-1.80" who="#KrzysztofMieszkowski">Po drugie – przypominam sobie taką sytuację sprzed kilku lat, to, co działo się w poprzednich kadencjach, kiedy państwo, mówię o Prawie i Sprawiedliwości, w sposób fundamentalny manipulowaliście patronatami, jak również nie dopuszczaliście do tego, żeby przegłosować naprawdę istotnych twórców, twórczyń, ludzi zasługujących, żeby się nimi zająć.</u>
<u xml:id="u-1.81" who="#KrzysztofMieszkowski">No więc tutaj te wybory są rzeczywiście regulowane według pewnych kryteriów, w których aksjologia polityczna jest dość istotna i uważam, że może trzeba zacząć się zastanawiać nad jakimś bardzo precyzyjnym skodyfikowaniem tego fenomenu, jakim są patronki i patroni, którzy pojawiają się w wyniku naszych wyborów. Może trzeba po prostu ująć to w jakąś ustawę, zagwarantować finansowanie i zastanowić się nad formułą – jeszcze raz powiem nieładnie – „obsługi’ tych wielkich osób, poprzez które chcemy dotrzeć do społeczeństwa. Myślę, że to jest bardzo ważne i niezwykle istotne również z punktu widzenia instytucji, które podejmują decyzję, żeby zacząć myśleć czy zacząć działać wokół tych patronów i przygotowywać rozmaite imprezy.</u>
<u xml:id="u-1.82" who="#KrzysztofMieszkowski">Poza tym jestem pod wrażeniem tego, co państwo tu nam przedstawiliście, dlatego że to niewyłącznie ministerstwo ma narzucać takie zasady, że tymi patronami trzeba się zająć. Ministerstwo może oczywiście zasugerować to instytucjom kultury czy instytucjom, które mają potrzebę zajęcia się patronami, ale jeśli dobrze pamiętam, to w ustawie o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej jest zapisania autonomii instytucji kultury. W związku z tym te instytucje mają prawo decydowania o tym, czy będą się patronami zajmować, czy nie. My nie możemy niczego narzucać. I myślę, że to jest taka sytuacja, którą warto zaakceptować i nad którą w ogóle warto się pochylić.</u>
<u xml:id="u-1.83" who="#KrzysztofMieszkowski">Pani Lichocka w swoim bardzo rozległym wystąpieniu zaatakowała telewizję publiczną przy okazji tego, o czym mówił przedstawiciel Polskiej Agencji Prasowej. Chcę powiedzieć, że szefem redakcji kultury w PAP jest Jacek Wakar – świetny krytyk teatralny i człowiek, który od lat współtworzy „Tygodnik Kulturalny”, który przez państwo PiS został wywalony z telewizji TVP Kultura. Tygodnik ten znalazł się w bardzo dobrym położeniu, ponieważ ludzie sfinansowali jego istnienie. Państwo tych wszystkich znakomitych krytyków i krytyczki wywaliliście, nie pytając się nikogo o zdanie.</u>
<u xml:id="u-1.84" who="#KrzysztofMieszkowski">Chcę również przypomnieć, że do pracy w telewizji publicznej został przywrócony redaktor Wojciech Majcherek, znakomity krytyk teatralny, człowiek współpracujący z teatrami, który przez wiele lat był kierownikiem między innymi Teatru Narodowego w Warszawie. I, jeżeli dobrze pamiętam, Wojciecha Majcherka wyrzucono z telewizji publicznej dlatego, że upomniał się o przeprowadzenie transmisji z…</u>
<u xml:id="u-1.85" who="#KrzysztofMieszkowski">No więc przypomnę tylko – Wojciecha Majcherka, człowieka, który zajmował się także Teatrem Telewizji, usunięto z pracy w telewizji publicznej. Upomniał się po prostu o transmisję, o relację z wręczenia Nagrody Nobla Oldze Tokarczuk. Nawiasem mówiąc, wygrał w sądzie z telewizją publiczną i z Jackiem Kurskim.</u>
<u xml:id="u-1.86" who="#JoannaLichocka">To, że nie było patronatu Erwina Aksera… Pierwszy raz słyszę, że była taka propozycja. Widocznie pana klub jej nie przedstawił. Byłabym za.</u>
<u xml:id="u-1.87" who="#PiotrGliński">Współcześnie, z uwagi na cyfryzację tych danych, nie jest to znowu taka trudna sprawa, żeby sumarycznie przedstawić, co się zrobiło w ważnych obszarach polskiej kultury – bo to są bardzo ważne obszary polskiej kultury. Ta informacja też niestety pozwala nam stwierdzić, że gdybyśmy odsączyli z tego działalność Archiwów Państwowych, które od lat działają w pewnym dobrym kanonie instytucjonalnym, jeżeli chodzi o polską pamięć – z natury rzeczy archiwa zajmują się tym, ale także działalnością edukacyjną, i bardzo dobrze; gdybyśmy odsączyli szkoły artystyczne i muzyczne, które na szczęście, wychowując też naszą młodzież realizują te zadania; gdybyśmy odsączyli media – jeżeli chodzi przynajmniej o kwestie ilościowe, bo na ogół nie słucham mediów publicznych, więc nie wiem, jaka była jakość tych audycji; gdybyśmy to zrobili, to niestety to, co widzimy, jest nad wyraz skromne. Mówię o tym z ubolewaniem, bo takie są po prostu żelazne fakty.</u>
<u xml:id="u-1.88" who="#PiotrGliński">Pani wiceprzewodnicząca wspominała o tym, że to, o czym mówimy, powinno także być wyrażone, jeżeli chodzi o promocję polskiej kultury za granicami. Tutaj prawie nie ma działalności Instytutu Adama Mickiewicza w tych obszarach – na szczęście jest przykład już zlikwidowanego Biura „Niepodległa”, które takie rzeczy planowało i tym się zajmowało. My już o tym wspominaliśmy. To między innymi jest pokłosie tego, że państwo w dużej mierze zniszczyliście dorobek instytucjonalny ostatnich lat, jeżeli chodzi o instytucje, które się dziedzictwem zajmują. Zniszczyliście Instytut Literatury, który już nie istnieje, a w związku z tym w Roku Kazimierza Wierzyńskiego nie znaleźliśmy promocji wspaniałej biografii autorstwa Wojciecha Wentzla, która powstała właśnie w IL. To jest także marnotrawienie wysiłku państwa polskiego, bo przecież jakieś środki zostały przeznaczone na napisanie tej biografii. To jest więc po prostu dość smutny obraz, gdy niszczy się instytucje, które mogłyby realizować ten rok w kontekście poszczególnych patronów. Na szczęście jest kilka instytucji, które powstały w ostatnich latach i które były zaangażowane, np. Muzeum Cypriana Norwida w Dębinkach.</u>
<u xml:id="u-1.89" who="#PiotrGliński">Ja, panie pośle, w przeciwieństwie do pana uważam, że za mało jest tej pracy z patronami, za mało jest upamiętnień. Nie wiem, czy państwo wiecie, ale Polska jest na końcu krajów europejskich, jeżeli chodzi o liczbę muzeów czy liczbę pomników, takich najprostszych upamiętnień. Ale muzea już nie są najprostsze, bo to są instytucje, które właśnie w sposób systemowy mogą upamiętniać i mogą promować to, co najważniejsze dla nas wszystkich, czyli polską kulturę. Co jest ważniejsze niż odnoszenie się do tych największych w polskiej przeszłości, w polskiej kulturze? Niż wychowanie przyszłych pokoleń – możliwości rozwojowych kraju? Co jest ważniejsze? Po co my żyjemy? Po to, żeby to zwijać?</u>
<u xml:id="u-1.90" who="#PiotrGliński">Kiedy słyszę głos, podobny właśnie do tego głosu, który mówi, że Muzeum Polskie w Rapperswilu jest niepotrzebne… To jest głos waszego rządu, wasi ministrowie to mówią.</u>
<u xml:id="u-1.91" who="#PiotrGliński">I w przyszłym roku, jak na posiedzeniu Komisji otrzymamy coś takiego – jeżeli będziecie dalej rządzili, choć mam nadzieję, że w przyszłym roku już nie – to ta sumaryczna wiedza na temat obchodów patronów będzie jeszcze szczuplejsza i jeszcze bardziej kompromitująca. To są zaniechania, które kompromitują, ale smutniejsze jest to, że godzą wprost w polski interes narodowy, w polską rację stanu. Nie wygracie państwo z polską kulturą, nie wygracie z polską historią. Za chwilę przyjdzie kolejna fala zmiany społecznej i młodzi ludzie, którzy będą chcieli poszukiwać czegoś sensownego w życiu, będą się odnosić do Wierzyńskiego, do Lechonia, do Balińskiego, do Wańkowicza, do Hłaski także, bo on przecież także jest przez obecny odbiór mainstreamowy cenzurowany, bo był wielkim twórcą…</u>
<u xml:id="u-1.92" who="#PiotrGliński">I jeszcze jedno uniesienie, bo faktycznie widzę na sali pana uzurpatora z Polskiej Agencji Prasowej, osobę, która uważa się za szefa tej agencji.</u>
<u xml:id="u-1.93" who="#PaulinaMatysiak">Uważam też, że ciekawą – choć niedoprecyzowaną – propozycję zgłosił pan poseł Piątkowski. Dotyczyła tego, że tak naprawdę powinniśmy dyskutować nad tym, jak realizować pewien schemat działań przy okazji upamiętnienia i uczczenia patronów, jak on powinien wyglądać. Jedna rzecz – mamy drugie takie spotkanie. Jeżeli dobrze pamiętam, to w połowie roku mieliśmy podczas posiedzenia Komisji półroczne podsumowanie. To się działo przy okazji rocznic patronów roku 2024. My tak naprawdę w grudniu powinniśmy rozmawiać o tym, z jakimi planami, z jakimi propozycjami na kolejny rok wychodzi Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego; rozmawiać z innymi resortami, które mogą się włączyć w te prace, jak na przykład Ministerstwem Edukacji Narodowej i Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego, ale pewnie także innymi, w zależności od tego, czyja rocznica i jakiego patrona będzie w kolejnym roku. Pewno zgłoszę taką propozycję do tematów planu pracy.</u>
<u xml:id="u-1.94" who="#PaulinaMatysiak">I myślę też, że byłoby dobrze, gdybyśmy któreś posiedzenie Komisji poświęcili właśnie temu, w jaki sposób koordynować działania przy okazji takiego patronatu w kolejnym roku. Nie mam poczucia, że duża liczba patronów przyjmowanych przez Sejm czy przez Senat w jakikolwiek sposób im szkodzi. Powinniśmy raczej myśleć o tym, jakie działania i jakie plany ma ministerstwo, w jaki sposób informuje także podległe sobie instytucje, w jaki sposób inne resorty o tym informują.</u>
<u xml:id="u-1.95" who="#PaulinaMatysiak">Tu może też pytanie do tej informacji – przypuszczam, że nie są tu zebrane wszystkie wydarzenia, które miały miejsce w kraju, także w mniejszych instytucjach. Jak państwo dowiadywaliście się o tych działaniach? Bo są tutaj różne instytucje, na przykład zespoły szkół. Pytanie więc o to, czy każde wydarzenie, które miało miejsce w zespole jakichś szkół, szkołach średnich, szkołach podstawowych do państwa trafiło, czy jest to jakiś wybór? Jak to wygląda? Kluczowe jest też to, żebyśmy „wydyskutowali”, czego oczekujemy jako posłowie, którzy głosują za konkretnym patronem? Jakiego rodzaju organizacji? Jakich uroczystości? Jakiego upamiętnienia? Bo w wielu sferach jest dowolność, nikt nie chce narzucać, natomiast chyba zasadne jest pytanie, jak koordynować przepływ informacji, zbieranie ich? Jak docierać z liczbą wydarzeń, które dzieją się w różnych miejscach?</u>
<u xml:id="u-1.96" who="#PaulinaMatysiak">Zgodzę się z tymi wypowiedziami, które podkreślały też rolę chociażby Polskiej Agencji Prasowej, ale też mediów – nie tylko publicznych, wszystkich: lokalnych, regionalnych – w informowaniu o tym, że takie wydarzenia mają miejsce. Bo przecież celem przyjmowania uchwał rocznicowych jest to, żebyśmy mogli przekazywać jak najszerzej wiedzę o wybitnych osobach ze świata kultury i sztuki – ale nie tylko, bowiem upamiętnialiśmy też osoby z innych obszarów. Po to przyjmujemy tę uchwałę, żeby te postaci przypomnieć.</u>
<u xml:id="u-1.97" who="#PaulinaMatysiak">Wydaje mi się więc, że powinniśmy – pewnie w grudniu się to nie uda, ale to zostawiam do decyzji prezydium i pana przewodniczącego – spróbować zorganizować spotkanie o planach na przyszły rok. Bo wiemy, jacy patroni będą patronami 2025 roku, zresztą dlatego procedura przyjmowania patronów jest zaplanowana w taki sposób, żeby był jeszcze czas na przygotowanie pewnych wydarzeń i pewnych działań. I być może udałoby się to zorganizować na ostatnim posiedzeniu w tym roku albo pierwszym w styczniu, a od przyszłego roku wpisać to do planu pracy na drugie półrocze, żebyśmy mogli rozmawiać z pewnym wyprzedzeniem.</u>
<u xml:id="u-1.98" who="#PaulinaMatysiak">Skoro zbieramy nazwiska, uchwały rocznicowe do końca kwietnia, przyjmujemy je w połowie roku, to naprawdę jest czas, żeby też wysłuchać informacji ministerstwa odnośnie do tego, jakie plany ma na przyszły rok i także zebrać pomysły – bo być może takie pomysły będą mieli sami posłowie oraz posłanki i sami będą mogli przekazać dalej te informacje, o których się dowiedzą. Dzięki temu osiągniemy cel, o który nam chodzi, przyjmując tę uchwałę.</u>
<u xml:id="u-1.99" who="#PaulinaMatysiak">Poprosiłabym tylko o doprecyzowanie, jak państwo zbieraliście informacje, zwłaszcza na przykład z instytucji szkolnych, instytucji edukacyjnych. Czy to są po prostu dane, które do państwa spłynęły i to pewnie nie wszystkie? Tak samo dotyczy to innych instytucji, na przykład bibliotek – miejskich, powiatowych – które pewno też sporo u siebie organizowały. Wydaje mi się bowiem, że im szerszy ten pakiet – on mógłby być przecież dostępny online – tym bardziej pokazuje skalę zaangażowania, także w lokalnych społecznościach. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.100" who="#PiotrAdamowicz">Pozwolę sobie przy okazji, korzystając z wypowiedzi pani poseł Matysiak, powiedzieć: tak, zarówno pani, jak i pan poseł Piątkowski macie wiele racji. Należałoby siąść i porozmawiać. Po pierwsze – w kwestii uchwalania, bo nie wszyscy uważają, że termin 30 kwietnia jest dobrym terminem. Z innego punktu widzenia jest terminem tak naprawdę za późnym. To jedna rzecz.</u>
<u xml:id="u-1.101" who="#PiotrAdamowicz">Druga kwestia dotyczy tego, na ile Sejm – bo jest to uchwała, a nie ustawa – może, powinien przyjmować takie prawo, które de facto prowadzi do obligowania wszelkiego rodzaju instytucji publicznych do realizowania tego, co ta uchwała głosi. To też jest do dyskusji. Ktoś wspomniał o finansowaniu – tak, bo bez finansów nie uda się zorganizować dużego przedsięwzięcia, projektu. To jest wszystko do rozmowy.</u>
<u xml:id="u-1.102" who="#PiotrAdamowicz">Termin posiedzenia Komisji… Nie sądzę, żebyśmy dali akurat w grudniu przeprowadzić ostatnie posiedzenie Komisji poświęcone tej problematyce. W styczniu jak najbardziej tak. Proszę to zgłosić do planu pracy.</u>
<u xml:id="u-1.103" who="#PiotrAdamowicz">Jeżeli chodzi o kwestię liczby patronatów – sami państwo wiecie, że to jest pięć plus cztery. Czyli pięć, a cztery pozostają w rezerwie marszałka Sejmu. Jak rozumiem – a jestem po jakichś rozmowach w tej sprawie – deklaracja jest taka, żeby jednak ograniczać liczbę patronatów, bo, jak niektórzy uważają, mamy do czynienia z ich inflacją, gdyż oprócz naszych patronatów, patronatów Sejmu, są też patronaty Senatu. I ta dyskusja w Senacie również trwa. Nie wiem, na jakim jest etapie, bo były też plany ograniczenia liczby patronatów przez Senat do trzech – ale to jest stan mojej wiedzy sprzed dwóch, trzech tygodni. Niewątpliwie warto tę dyskusję odbyć i na pewno ją odbędziemy, żeby przemyśleć kwestię patronatów i – niezależnie od tego – uchwał okolicznościowych, czyli związanych nie z patronatami, tylko z datą jakiegoś wydarzenia. To też jest do omówienia.</u>
<u xml:id="u-1.104" who="#PiotrAdamowicz">Pani poseł w tej samej kwestii? Bo jeszcze zgłosiły się dwie osoby. Proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.105" who="#PiotrAdamowicz">Teraz tak, sytuacja jest następująca: zgłaszał się pan poseł Zieliński, zgłaszał się pan poseł Babinetz, zgłaszały się panie przedstawicielki ministra kultury i dziedzictwa narodowego – o ile dobrze zrozumiałem w kwestii wyjaśnienia sprawy uroczystości związanych z arcybiskupem Baraniakiem. Bardzo proszę, pan poseł Zieliński.</u>
<u xml:id="u-1.106" who="#TomaszZieliński">Jednak trochę się nie zgodzę z panią poseł Matysiak, bo chodzi o to, żeby stworzyć system. Jeżeli mamy już uchwałę o patronach, to chodzi o to, żeby potem był kolejny krok, czyli krok ministerstwa, że są – chyba w tym się zgadzamy – jakieś konkretne środki przeznaczone na to, aby patroni danego roku byli upamiętnieni przez różnego rodzaju stowarzyszenia, szkoły, organizacje. Wydaje mi się, że naszej dyskusji wynika, że jest na to powszechna zgoda.</u>
<u xml:id="u-1.107" who="#TomaszZieliński">Ale nie uważam też, że powinniśmy nad tym dalej debatować, bo znowu będziemy mówić o tym samym. Ponownie się spotkamy i będziemy mówić o tym, w jaki sposób na przykład można uczcić danego patrona. Wydaje mi się, że zdanie czy informacja powinny być przekazane z Komisji – albo przez pana przewodniczącego, albo prezydium mogłoby się spotkać z kierownictwem bądź z kimś z ministerstwa – czy ministerstwo podejmie decyzję urzędową, że dobrze, w następnym roku rozpoczynamy jakiś tam program, w którym będą wzięci pod uwagę wszyscy patroni albo nie. Bo spotykać się potem, żeby znowu mówić o tym samym, co dzisiaj…</u>
<u xml:id="u-1.108" who="#TomaszZieliński">Mam więc taką propozycję, żeby czy to prezydium, czy pan przewodniczący spotkał się z kierownictwem odnośnie do tego, czy w ministerstwie jest wola, żeby taki krok podjąć. Jeżeli tak, to według mnie byłoby super i zobaczylibyśmy, jak to funkcjonuje przez rok 2025. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.109" who="#PiotrBabinetz">Pierwsza sprawa co do przeszłości, bo chyba pięć lat byłem przewodniczącym Komisji Kultury i Środków Przekazu. Muszę poprzeć to, co powiedziała pani przewodnicząca Joanna Lichocka, że nie manipulowaliśmy patronatami, tylko było tak, że kluby…</u>
<u xml:id="u-1.110" who="#PiotrBabinetz">Poza tym bywało tak – nie zawsze, ale w przypadku kilku propozycji patronatów literackich, zgłaszanych akurat przez pana posła Krzysztofa Mieszkowskiego – że sam pilnowałem potem, że jeśli taki kandydat nie został patronem roku, to żeby został ponownie zgłoszony do uchwały okolicznościowej, by całkiem tej postaci nie pominąć. Dlatego proszę tu nie mówić rzeczy zupełnie odwrotnych, bo właśnie staraliśmy się – ja się starałem – żeby jakoś te sprawy pogodzić. I żeby ludzi zasłużonych dla polskiej kultury – jeżeli nie mogą zostać patronami rocznymi – upamiętnić na przykład uchwałami okolicznościowymi. To, jeżeli chodzi o przeszłość.</u>
<u xml:id="u-1.111" who="#PiotrBabinetz">A jeżeli chodzi o sprawy bieżące – pan przewodniczący przy okazji patronatów Sejmu i Senatu powiedział, że to pięć plus cztery. Wydaje mi się, że jest pięć plus dwa, tylko wyjątkowo teraz uchwalaliśmy pięciu patronów, a potem, za zgodą marszałka Sejmu, jeszcze dwóch na przyszły rok. Natomiast rzeczywiście był ten jeden wyjątkowy rok, gdzie było dziewięciu patronów. Uprosiliśmy panią marszałek Elżbietę Witek, żeby zgodziła się na pięć plus cztery. To prawda, zyskał na tym Zygmunt Fortunat Miłkowski, ale wynikało to głównie z tego, że poseł Tomasz Zimoch walczył zajadle o Polskich Olimpijczyków, co też w sumie nie było złe.</u>
<u xml:id="u-1.112" who="#PiotrBabinetz">I upamiętnianie oraz przypominanie Miłkowskiego ps. Jeż… Chociaż mówię, trzeba by uzupełnić tę wystawę o pięciu patronach literackich, żeby było ich sześciu. Bardzo prosiłbym, szczególnie, że ona nie musi być tylko w konsulatach, w ambasadach, ale, tak jak mówiła druga pani wiceprzewodnicząca, mogłaby być promowana w inny sposób: w jakiejś formie internetowej, czy w mediach społecznościowych.</u>
<u xml:id="u-1.113" who="#PiotrBabinetz">W każdym razie była ta wyjątkowa sytuacja, że patronatów było pięć plus cztery, natomiast generalnie jest pięć plus dwa. I myślę, że dobrze byłoby to wybronić, żeby nie było to zmniejszane, bo tych patronów jest dużo. Ale wracając do poprzednich okoliczności – tam jeszcze była kwestia tego, że staraliśmy się wyważyć znaczenie, wagę patrona, co oczywiście jest względne. Uwzględnić też to, żeby to były jednak w miarę okrągłe rocznice, bo zdarzały się propozycje bardzo ciekawe, bardzo ważnych postaci, jednak rocznice nie były okrągłe. Staraliśmy się również, żeby jednak jeden wniosek mniejszego klubu został w puli siedmiu uwzględniony. Tak to wyglądało. Natomiast nigdy nie było możliwości pogodzić wszystkich propozycji, bo zawsze było ich dużo więcej – czasem trzykrotnie więcej – niż możliwych do uchwalenia patronów. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.114" who="#PiotrAdamowicz">Któraś z pań z ministerstwa chciała zabrać głos? Pan poseł Mieszkowski, jedno zdanie.</u>
<u xml:id="u-1.115" who="#KrzysztofMieszkowski">Panie pośle – zwracam się do pana posła Babinetza – inna jest ranga uchwały okolicznościowej, inna jest ranga patronatu. Pan doskonale o tym wie i państwo tym znakomicie manipulowaliście. Zresztą w dwóch poprzednich kadencjach mieliście większość w prezydium Komisji. Byłem w prezydium w latach 2015–2019 i zawsze przegrywaliśmy głosowanie. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.116" who="#MarekBłoński">Po pierwsze – misja jest zapisana literalnie w ustawie o PAP. I tutaj odsyłam państwa, panią przewodniczącą Lichocką i pana posła Glińskiego do tekstu ustawy, gdzie nigdzie nie ma mowy o propagowaniu kultury, dziedzictwa narodowego i różnych rzeczach, które robimy, chcemy robić i będziemy robić. Mówię o tym tylko dlatego, że musicie państwo wiedzieć, jak jest kształtowany budżet Polskiej Agencji Prasowej. Cztery piąte tego budżetu to są przychody, które agencja pozyskuje na rynku, które musi zarobić na niełatwym rynku. Jedna piąta to jest dotacja budżetowa. Ta dotacja jest przeznaczana na realizację misji i cokolwiek byśmy tutaj nie mówili, jakie piękne i wielkie rzeczy chcielibyśmy robić, to misją w rozumieniu rozliczeń dotacji budżetowej jest wyłącznie to, co jest literalnie zapisane w ustawie.</u>
<u xml:id="u-1.117" who="#MarekBłoński">Jeżeli więc państwo posłowie podjęlibyście taką inicjatywę przy okazji nowelizacji ustawy o PAP, żeby tę misję rozszerzyć i dać nam możliwości również pozyskiwania publicznego finansowania na te wszystkie piękne inicjatywy, które chcemy realizować, to bardzo by to nam pomogło. My w tej chwili realizujemy te inicjatywy i te rzeczy z własnego budżetu, ewentualnie w partnerstwie, ponieważ misyjnie rozliczamy tylko to, co wynika z ustawy. Zachęcam do jej przeczytania. Tam to jest jasno napisane.</u>
<u xml:id="u-1.118" who="#MarekBłoński">Natomiast rozumienie tego, czym są media publiczne, czym powinny się zajmować i czym jest PAP, że jest idealnym wręcz partnerem do promowania patronatów, które przyjmuje Sejm i Senat, że robimy to od lat i chcemy to robić lepiej i szerzej, o których to możliwościach powiedziałem, to jest poza wszelkim sporem. To nie wynika z ustawy, tylko z naszego najgłębszego przekonania odnośnie do tego, co chcemy robić i co robimy. Uważam, że te możliwości były dotąd niewykorzystywane tak, jak możemy.</u>
<u xml:id="u-1.119" who="#MarekBłoński">Odpowiadając na pytanie pana posła odnośnie do naszego archiwum fotograficznego – ono w większości nie jest scyfryzowane. Część tych zasobów jest przekazanych do NAC, czyli Narodowego Archiwum Cyfrowego. Były rozmowy na temat wspólnego, bardzo szerokiego projektu finansowanego z zewnętrznych środków. To nie są proste rozmowy, bo jest kwestia praw autorskich, własności tych zdjęć, tego, czy one po cyfryzacji muszą znaleźć się w domenie publicznej, czy nie – to jest osobny temat, w który nie chciałbym wchodzić, ale pracujemy nad tym. Na razie robimy to własnym sumptem na mniejszą skalę. To jest 20 mln zdjęć, czyli olbrzymi zasób, który przy promowaniu patronów z pewnością może się przydać.</u>
<u xml:id="u-1.120" who="#MarekBłoński">Jeżeli chodzi o każdego z tych patronów, to, tak jak mówiłem, jeśli ktoś ma braki wiedzy o arcybiskupie Antonim Baraniaku, to odsyłam na portal Dzieje.pl, który tej wiedzy państwu dostarczy. Tam są relacje z całego roku, dotyczące konferencji naukowych, które się odbywały, życiorysy, wywiady. Naprawdę robimy wszystko. To jest tak, że ta – nazwijmy to umownie – karteczka z listą patronów z danego roku jest u nas czymś, co jest traktowane priorytetowo i jestem to w stanie państwu udowodnić i pokazać. Chcielibyśmy robić tego więcej i mamy na to pomysły.</u>
<u xml:id="u-1.121" who="#MarekBłoński">Celowo wspomniałem o rozumieniu misji i sprawie finansowania, bo jest tak – zresztą państwo posłowie zwracaliście na to uwagę w dyskusji – że z reguły za uchwałą Sejmu nie idzie konkretny program z konkretnym budżetem. Tak naprawdę jest to naszą inicjatywą, wynikającą z powinności i zrozumienia misji, żeby się w to wpisać. Robimy to i zapewniam, że będziemy to robić. Natomiast jeżeli będzie posiedzenie komisji poświęcone przyszłym patronatom i temu, jak do tego się lepiej przygotować, żeby nie robić tego ad hoc, tylko przedstawić cały program, to oczywiście bardzo chętnie wezmę w tym udział i mogę wręcz obiecać, że jako PAP będziemy to promować i się w to włączymy. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.122" who="#PiotrGliński">A co do pana uzurpatora – wie pan co, my znamy ustawę o Polskiej Agencji Prasowej. Znamy, bo ją łamaliście, więc mieliśmy krótki kurs.</u>
<u xml:id="u-1.123" who="#PiotrGliński">Nota bene, panie uzurpatorze…</u>
<u xml:id="u-1.124" who="#PiotrAdamowicz">Panie pośle, mam z tego nauczkę taką, że niestety przyjmuję za dobrą monetę pańską deklarację zwięzłej wypowiedzi ad meritum. Natomiast pan tego nadużywa. Next time nie będę udzielał głosu w tej formule. Koniec i kropka.</u>
<u xml:id="u-1.125" who="#PiotrAdamowicz">Poseł Babinetz. Rozumiem, że w sprawie merytorycznej.</u>
<u xml:id="u-1.126" who="#PiotrBabinetz">To jednak pan przewodniczący miał rację. W tej chwili jest ten zapis patronatów, że pięć plus cztery. Ale tym bardziej warto go bronić.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>