text_structure.xml
69.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PiotrAdamowicz">Tym samym otwieram posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PiotrAdamowicz">Stwierdzam kworum i przyjęcie protokołów z 36. i 37. posiedzenia Komisji wobec niewniesienia do nich zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PiotrAdamowicz">Panie i panowie, na początek poprosiłbym państwa o powstanie. Otóż niedawno zmarł pan Wojciech Kwiatkowski, wieloletni dyrektor Departamentu Finansów Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Z pewnością go pamiętamy, bo zawsze był na posiedzeniach Komisji, w szczególności w kwestiach budżetowych. Niektórzy tutaj – jak pan poseł Gliński – mieli z nim okazję przez lata współpracować. To jest bardzo smutna wiadomość, bo jednocześnie był to człowiek – tak jak osoby, które z nim współpracowały, pamiętają – który przez wiele lat spinał w ręku finanse ministerstwa. I jest to jednak bardzo, bardzo poważna strata, także merytoryczna.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PiotrAdamowicz">Zmarła też druga osoba, mianowicie mama pani Julii z sekretariatu naszej Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#PiotrAdamowicz">Poproszę o chwilę ciszy upamiętniającej zmarłe osoby. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#PiotrAdamowicz">Panie i panowie, porządek dzisiejszego posiedzenia przewiduje: 1. Rozpatrzenie projektu dezyderatu w sprawie finansowania Rady Języka Polskiego; 2. Informacja ministra kultury i dziedzictwa narodowego dotycząca tematów wiodących na czas prezydencji Polski w Unii Europejskiej w zakresie kultury.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#PiotrAdamowicz">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjmuje zaproponowany porządek dzienny. Sprzeciwu nie słyszę, przystępujemy zatem do punktu nr 1 porządku dziennego: rozpatrzenia projektu dezyderatu w sprawie finansowania Rady Języka Polskiego. Proszę o przedstawienie projektu dezyderatu przez panią przewodniczącą Urszulę Augustyn.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#UrszulaAugustyn">Tytułem wstępu chciałam tylko przypomnieć, że przy jednym z poprzednich spotkań z szefową Rady Języka Polskiego zdecydowaliśmy o tym, iż jako Komisja upomnimy się o stałe finansowanie dla RJP, w związku z czym przygotowałam projekt dezyderatu. Jeżeli państwo pozwolicie… Czytam szybko, więc postaram się go sprawnie przedstawić:</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#UrszulaAugustyn">„Komisja Kultury i Środków Przekazu zaniepokojona kondycją finansową Rady Języka Polskiego przy prezydium Polskiej Akademii Nauk zwraca się do pana premiera z prośbą o przeanalizowanie sytuacji i podjęcie stosownych decyzji.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#UrszulaAugustyn">Rada Języka Polskiego istnieje od 1997 r. (na mocy Ustawy z dnia 7 października 1999 r. o języku polskim). Rada zajmuje się sprawami dotyczącymi używania i rozwoju języka polskiego.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#UrszulaAugustyn">Do szczegółowych zadań Rady, wynikających z ustawy o języku polskim, należy między innymi: opracowywanie i przedstawianie Sejmowi RP i Senatowi RP sprawozdań o stanie ochrony języka polskiego; ustalanie zasad ortografii i interpunkcji języka polskiego; wyrażanie opinii w sprawach używania języka polskiego na wniosek instytucji państwowych, towarzystw naukowych, mediów, stowarzyszeń twórców i szkół wyższych; współdziałanie z organami administracji rządowej – w szczególności z ministrem właściwym do spraw nauki i szkolnictwa wyższego, z ministrem właściwym do spraw edukacji, ministrem właściwym do spraw kultury i dziedzictwa narodowego – w sprawach oceny warunków rozwoju języka polskiego i badań nad nim; upowszechnianie wiedzy o języku polskim i jego regionalnych, społecznych i funkcjonalnych odmianach; organizowanie dyskusji i konferencji naukowych; analiza i ocena stanu języka polskiego oraz wypowiadanie się w sprawach polityki językowej Rzeczpospolitej Polskiej; wyrażanie opinii o używaniu języka polskiego w działalności publicznej i obrocie prawnym, a w szczególności w reklamie, prasie, radiu i telewizji, internecie oraz administracji publicznej; otaczanie szczególną opieką języka polskiego w nauczaniu szkolnym, w tym także analiza i ocena programów nauczania i językowa ocena podręczników szkolnych.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#UrszulaAugustyn">Szeroki zakres działania Rady obejmuje nie tylko pracę dla instytucji państwowych: opinie, ekspertyzy oraz co dwa lata sprawozdanie o stanie ochrony języka polskiego, ale także działalność mającą na celu podniesienie świadomości językowej: popularyzacja, organizowanie, debat, kampanie społeczne i tym podobne oraz działalność naukową: organizowanie konferencji, seminariów naukowych, wydawanie publikacji naukowych i tym podobne. Na tę ostatnią za każdym razem zdobywa środki w drodze konkursu PAN na działalność upowszechniającą naukę. Sztandarowym przedsięwzięciem w tym zakresie jest co dwa lata konferencja pod nazwą Forum Kultury Słowa, która miała już 13. edycji. Rada została bardzo wysoko oceniona przez Komisję Oceniającą PAN w 2022 r.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#UrszulaAugustyn">Rada działa całkowicie społecznie – jej członkowie nie pobierają żadnego wynagrodzenia, a jedyne środki, jakie otrzymuje, pochodzą z konkursów Działalności upowszechniającej naukę (DUN) Polskiej Akademii Nauk i są przeznaczone na działalność naukową. Na działania związane z podnoszeniem świadomości językowej Polaków Rada nie otrzymuje żadnego finansowania. Na działalność statutową RJP, między innymi wynajem sal na zebrania, delegacje, podróże i noclegi, wydzielane są niewielkie – około 8 tys. zł rocznie – środki za pośrednictwem PAN, co sprawia, że jej członkowie często pokrywają koszty wyjazdów służbowych z własnej kieszeni.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#UrszulaAugustyn">Jest rzeczą wstydliwą, że Rada nie ma dotychczas stałego finansowania, a wysokość dotacji tylko na cele naukowe jest każdorazowo negocjowana z różnym skutkiem. Roczne potrzeby finansowe zamykają się w kwocie 300 tys. zł ze środków PAN. Rada uzyskuje średnio 150 tys. zł na całą działalność. Kwota ta obejmuje też wynagrodzenie pracownika administracyjnego Rady. Resztę Rada zdobywa w formie grantów.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#UrszulaAugustyn">Czarę goryczy przelewa fakt, że w ostatnich latach powstały dwie instytucje związane z językiem: Instytut Rozwoju Języka Polskiego przy Ministerstwie Edukacji Narodowej z budżetem rocznym w 2023 r. w wysokości 90 mln zł oraz Instytut Różnorodności Językowej przy ministrze kultury i dziedzictwa narodowego, podczas gdy powołana 28 lat temu do działania na rzecz języka polskiego jest permanentnie niedofinansowana.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#UrszulaAugustyn">Komisja Kultury i Środków Przekazu zwraca się z prośbą o przeanalizowanie czy Rada Języka Polskiego nie powinna zostać wyposażona w stałe źródło finansowania, waloryzowane rokrocznie o stopień inflacji. Uzależnianie finansowania Rady od decyzji PAN nie daje stabilności działania i nie zaspokaja podstawowych potrzeb RJP. Rada nie dysponuje nawet pomieszczeniem do godnej realizacji bieżących zadań.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#UrszulaAugustyn">Poruszeni tymi faktami, doceniając efekty prac RJP, zwracamy się z postulatem przeanalizowania sytuacji i zaproponowania stałego źródła finansowania działalności RJP”.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#UrszulaAugustyn">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#PiotrAdamowicz">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#PiotrAdamowicz">Czy są uwagi? Poseł Zieliński, bardzo proszę.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#PiotrAdamowicz">Pani przewodnicząca Lichocka, później pan poseł Gliński.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#JoannaLichocka">Myślę, że dlatego te dwie instytucje, o których mówimy, musiały zostać powołane, ponieważ Rada Języka Polskiego od lat nie spełnia swojego zadania. W tym dezyderacie oprócz fałszywego postawienia sytuacji jest również atak na Polską Akademię Nauk. Bardzo jestem tym zaskoczona, że państwo atakujecie PAN, który rzekomo nie wypełnia swoich zadań związanych z finansowaniem RJP, że to jest wielki problem z uzyskaniem pieniędzy i że to w ogóle jest problem. A to tak funkcjonuje i zawsze funkcjonowało. Czyżby PAN i jej władze zaczęły państwu przeszkadzać? Ciekawe, jak to wygląda i z punktu widzenia RJP, i grupy posłów Platformy Obywatelskiej proponującej ten dezyderat.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#JoannaLichocka">W związku z tym będziemy przeciwni temu dezyderatowi. Uważamy, że jeśli coś trzeba by zrobić w przyszłości, to, po pierwsze, odsunąć tę władzę od rządzenia i to może być ratunek dla większej ochrony języka polskiego. A po drugie, trzeba by się być może zastanowić nad zmianą ustawy i likwidacją RJP albo zmiany takiego funkcjonowania instytucji powołanych do ochrony języka polskiego, które stworzą całościowy system, który będzie tę sytuację dobrze rozwiązywał. Dzisiaj RJP jest właściwie ciałem zbędnym. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#PiotrAdamowicz">Pan poseł Piotr Gliński, następnie poseł Ściebiorowski, na koniec jako wnioskodawca pani Augustyn. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#PiotrGliński">Mam nieco bardziej zniuansowaną opinię na ten temat, nad którym dyskutujemy. Sama Rada Języka Polskiego pewnie powinna funkcjonować i chcielibyśmy, żeby funkcjonowała, gdyby spełniała swoje funkcje, przede wszystkim ochrony języka polskiego. Jak wiadomo, język podlega oczywiście różnym naciskom, wynikającym ze zmian kontekstu historycznego, zmian cywilizacyjnych. Ale głównym zadaniem Rady jest właśnie obrona języka przed różnymi zmianami, które są suflowane w sposób nieodpowiedzialny, często z przyczyn ideologicznych, a jeszcze niestety – to też często widzimy – ideologiczno-administracyjnych. Przypominam jakiś niebywały cenzorski kodeks, który neoPAP wprowadziła dla swoich dziennikarzy, narzucając język. I wtedy nie widziałem reakcji RJP.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#PiotrGliński">Pamiętajmy, że w kształtowaniu języka główną rolę zawsze odgrywał zwyczaj, uzus językowy, który gwarantował to, że tożsamość się nie rozmywa, że język jest językiem narodowym, bo pełni bardzo ważną – jeśli w ogóle nie podstawową – rolę, jeżeli chodzi o wpływ języka na spójność wspólnoty narodowej. To są podstawowe rzeczy, od których zależy byt narodu. W związku z tym nieodpowiedzialne działania RJP – na przykład brak jej stanowiska w sytuacjach naporu kulturowego, kontrkulturowego, czy neokulturowego, z którym mamy do czynienia…</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#PiotrGliński">To jest czynnik strasznego konformizmu, który w zasadzie paraliżuje funkcjonowanie tej i bardzo wielu innych rad, ciał, podmiotów tego typu, które mają obowiązek obrony polskości i tego nie czynią ze względów często koniunkturalnych, konformistycznych. To skutkuje właśnie tym, o czym mówimy. Moje stanowisko jest więc takie, że RJP jako taka pewnie powinna działać, tylko nie może działać tak, jak działa w tej chwili. I to jest jeden wątek.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#PiotrGliński">Drugi wątek dotyczy jednego z tych instytutów, które są tutaj wymieniane i które faktycznie zostały powołane – przynajmniej ten pierwszy – wiadomo dlaczego. Chodzi o to, że język polski był niedostatecznie broniony, przede wszystkim za granicą, i niedostatecznie broniliśmy możliwości propagowania polskiej kultury poprzez polski język. Natomiast mam zastrzeżenia i trochę odmienną opinię co do Instytutu Różnorodności Językowej Rzeczypospolitej przy Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. To jest coś – bliżej nie wiemy, co to jest – co jest jedyną nową instytucją powołaną przez ostatni rok przez resort kultury. Napisałem interpelację w tej kwestii, więc mam informację bieżącą.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#PiotrGliński">Ten podmiot działa od połowy roku i nie wykazał się jeszcze żadną, dokładnie żadną działalnością. Zatrudnionych jest tam sześć osób na pięć i pół etatu, z czego: główna księgowa, kadrowa, ktoś, kto się zajmuje administracją i ktoś, kto się zajmuje wizerunkiem. Merytorycznych pracowników faktycznie nie ma, jest dyrektor czy dyrektorka, zdaje się pełniąca obowiązki, nie wiem zresztą. I jest osoba powołana do prac nad, jak rozumiem, konkursami, programami. Budżet – 1,5 mln zł.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#PiotrGliński">Wydaje mi się, że gdy zajmujemy stanowisko w sprawie RJP, powinniśmy także zająć jakieś stanowisko i wiedzieć, co się dzieje w Instytucie Różnorodności Językowej Rzeczypospolitej i po co – poza przyczyną ideologiczną – został powołany, skoro niczego od połowy roku nie robi. Czyli był pewnie powołany niepotrzebnie. Może te pieniądze powinny być przeznaczone dla RJP? Jednak powinna ona jednocześnie działać zgodnie z celem, do którego została powołana, powinna bronić polskiego języka i reagować na te wszystkie współczesne ataki na język, które są niebywałe. To są, jak powiedziałem, nie tylko zmiany kontrkulturowo-ideologiczne, ale także administracyjne. Mamy do czynienia z presją na język polski czynioną poprzez decyzje urzędowe. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#PiotrAdamowicz">Teraz pan poseł Ściebiorowski. Proszę.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#ŁukaszŚciebiorowski">Panie przewodniczący, szanowni państwo, Wysoka Komisjo, myślę, że trzeba podkreślić profesjonalizm i merytoryczność członków Rady Języka Polskiego. Mogliśmy przekonać się o tym podczas wystąpienia przewodniczącej RJP, pani profesor Katarzyny Kłosińskiej. Państwo pamiętacie, bo to posiedzenie było niecały miesiąc temu. I na wszystkie pytania pani profesor odpowiadała, więc co do działalności RJP większych uwag mieć nie można. Ale jeżeli możemy poprzez dezyderat wpłynąć na to, żeby odpowiednie finansowanie zapewniło działalność RJP na stabilnym poziomie i z pewnym zapleczem finansowym, to należy temu tylko przyklasnąć w trosce o język polski. Jak najbardziej warto poprzeć dziś ten dezyderat. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#PiotrAdamowicz">Pan poseł Mieszkowski. Widzę pana posła Świata i panią poseł.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#KrzysztofMieszkowski">Wypowiedzi prawicowych polityków zawsze mają ten element prowokacji albo czegoś, co jest odwrotnością prowokacji, czyli zachowania pewnego status quo, które już kompletnie nie ma sensu. Wsłuchując się w słowa pana posła Glińskiego, mam wrażenie, że pan poseł chciałby, żebyśmy operowali w ramach jakiegoś instytutu prokuratorów językowych, a nie wolności językowej. Myślę, że trzeba mieć wielką świadomość tego, że język jest jednym z elementów zmiany społecznej – jest dynamiczny, zmienia się. Nie wiem, panie pośle, z jakiej kultury pan czerpał i z jakiej tradycji językowej, kiedy wobec polskich artystów używał pan kilka lat temu sformułowania „sztuka zdegenerowana”. Od tego czasu ta kategoria nabrała pewnego znaczenia, pewnej siły, niestety także ideologicznej, której pan w pewnym momencie użył, kiedy piętnował środowisko filmowe Rzeczpospolitej, polskich artystów i artystek.</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#KrzysztofMieszkowski">Idąc za myśleniem Wittgensteina, który mówił, że granice doznania wyznacza także język, warto może po prostu pochylić się nad Radą Języka Polskiego, wzmocnić ją finansowo. A dla porządku przywołam to słynne już sprawozdanie z pasków nienawiści, które fundowała nam telewizja publiczna za czasów Kurskiego i za czasów państwa PiS, kiedy okazało się, właśnie po wielkiej analizie tych pasków programów publicystycznych telewizji publicznej, że jest to język ideologii, że ta ideologiczna narracja jest niezwykle szkodliwa dla polskiego społeczeństwa. Więc jeżeli pan odwołuje się do jakiejś ideologii, to radziłbym przyjrzeć się własnej ideologii, która przez osiem lat była obowiązująca w Rzeczypospolitej, niestety także w sferze języka.</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#KrzysztofMieszkowski">Oczywiście ten dezyderat należy wprowadzić w życie, poprzeć. Otwieramy nową przestrzeń dla wyobraźni językowej.</u>
<u xml:id="u-1.36" who="#PiotrAdamowicz">Teraz pani poseł Gapińska, następnie pan poseł Świat.</u>
<u xml:id="u-1.37" who="#ElżbietaGapińska">Ze zdumienie wysłuchałam wypowiedzi, szczególnie tej pani poseł Lichockiej, która przed chwilą opuściła naszą salę. Rozumiem, że jeśli coś nie działa tak, jak państwo byście sobie życzyli, to państwo byście to likwidowali albo sobie podporządkowali. Pani poseł Lichocka jasno i dobitne dała temu wyraz w swojej wypowiedzi. Zdumiewa mnie takie podejście do Rady Języka Polskiego, bo jak pamiętam posiedzenie naszej Komisji, to państwo raczej dość życzliwie odnosiliście się do wypowiedzi szefowej i jakoś nie słyszałam tego typu stwierdzeń.</u>
<u xml:id="u-1.38" who="#ElżbietaGapińska">Chciałam więc tylko powiedzieć, że zupełnie państwa nie rozumiem. Nie widzicie, że język to jest rzecz żywa, że zmienia się na przestrzeni historii narodu i posługujemy się coraz to innymi stwierdzeniami, coraz innych słów używamy? Nie rozumiem takiego podejścia i bardzo prosiłabym, żebyśmy jednak trochę się zastanowili, przemyśleli sprawę, nie wylewali dziecka z kąpielą. I dlatego uważam, że zdecydowanie powinniśmy poprzeć ten dezyderat. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.39" who="#PiotrAdamowicz">Pamiętam o pani poseł Lichockiej. Pan poseł Świat, następnie pan poseł Szopiński.</u>
<u xml:id="u-1.40" who="#JacekŚwiat">Myślę, że jesteśmy w pewnej schizofrenii. Nie wiem, jak to jest na dziś, bo nie śledzę szczegółowo pracy nad budżetem, ale o ile wiem budżet Polskiej Akademii Nauk w obecnym budżecie ma być okrojony. A przynajmniej relatywnie ma spaść w porównaniu do lat poprzednich, więc państwo z jednej strony tną wydatki na PAN, a z drugiej strony domagacie się wydatków na RJP. Więc może się zdecydujcie.</u>
<u xml:id="u-1.41" who="#JacekŚwiat">Po drugie – w dezyderacie przedstawionych jest dziewięć punktów, które mówią o zadaniach RJP, z których – nie wiem, czy z przyczyn organizacyjnych, czy właśnie finansowych – większość nie jest realizowana w żaden sposób. A dobrze, żeby może były. Zacząć należy raczej od stworzenia planu rzeczowo-finansowego dla RJP i wtedy się zorientujemy, na ile ta instytucja jest potrzebna, na ile może działać, co może zrobić i ile by to kosztowało. Dopiero do tego planu można dostosowywać zapotrzebowanie budżetowe. A my trochę stawiamy sprawę na głowie. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.42" who="#PiotrAdamowicz">Przepraszam panie i panów, pozwolę sobie zabrać głos, żeby wyjaśnić pewną kwestię. Otóż przed posiedzeniem Komisji odbyło się posiedzenie prezydium Komisji w składzie niemal pełnym i wspólnie, i w porozumieniu doszliśmy do wniosku, że powinno odbyć się posiedzenie specjalnej Komisji, która poruszy kwestię funkcjonowania instytutów, całą problematykę badań tudzież działań na rzecz zachowania poprawności języka polskiego…Kompletnie odrębne posiedzenie poświęcone szeroko rozumianemu problemowi, łącznie z finansowaniem.</u>
<u xml:id="u-1.43" who="#PiotrAdamowicz">Tak że to jest tytułem wyjaśnienia, ponieważ ten wątek poruszył pan poseł Świat. Uprzedzam i wyjaśniam, że zastanowiliśmy się nad tym i to zostało już wpisane do planu pracy na przyszłe półrocze. Zatem dziękuję za tę uwagę, panie pośle. Dostrzegliśmy problem i jednocześnie przewidzieliśmy, że to się pojawi na posiedzeniu Komisji. Tyle tytułem wyjaśnienia.</u>
<u xml:id="u-1.44" who="#PiotrAdamowicz">Teraz proszę o głos pana posła Henryka Szopińskiego. Bardzo proszę.</u>
<u xml:id="u-1.45" who="#HenrykSzopiński">Wydaje mi się, że w różnorodności jest siła, różnorodne jest piękne i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ten dezyderat poprzeć. Uważam, że trzeba go poprzeć. Natomiast, wsłuchując się w głosy kolegów z prawej strony, mam wrażenie, że budują sytuację oblężonej twierdzy. Żyję w tym samym środowisku i nie odczuwam ataków na język polski. Tutaj mam takie wrażenie, jakby panowie mówili, że powstała jakaś grupa, które próbuje nam wciskać czy zmieniać język z przyczyn ideologicznych. Ja czegoś takiego nie odczuwam. Język jest żywy i dynamicznie się zmienia, czy tego chcemy, czy nie. Po prostu życie dyktuje nowe scenariusze, przyjmuje się nowe słówka. Zresztą co roku mamy też słowo roku. Myślę więc, że ten dezyderat jest potrzebny, a Rada Języka Polskiego istnieje od 1997 r. i uważam, że powinna istnieć dalej.</u>
<u xml:id="u-1.46" who="#PiotrAdamowicz">Teraz pan poseł Lichocka, następnie pan poseł Zieliński.</u>
<u xml:id="u-1.47" who="#JoannaLichocka">Może niekoniecznie Rada Języka Polskiego musi zostać zlikwidowana. Cofnę się o krok, do tego, jak powiedziałam, że nie spełniając swoich założeń właściwie nadawałaby się do likwidacji. Na pewno powinna inaczej funkcjonować, powinna wypełniać zadania. Powtórzę to raz jeszcze – nie widzę powodu, żeby popierać ten dezyderat, ze względu na to, że RJP kompletnie w ostatnich latach, przynajmniej dziesięciu latach doświadczeń, nie wypełnia swoich zadań.</u>
<u xml:id="u-1.48" who="#JoannaLichocka">Pamiętam taką sytuację, że pewnego razu, gdy po rządach Platformy Obywatelskiej, gdzie język nienawiści, na przykład w wykonaniu pana Niesiołowskiego czy Janusza Palikota, królował w mowie polityków PO, RJP przygotowała raport obejmujący język instrukcji sprzętu AGD. Pamiętam, że to wtedy referowałam i krytykowałam. Było to kompletne odwrócenie się plecami od wprowadzania języka agresji do debaty publicznej, kompletna ucieczka od rzeczywistych problemów, które były wtedy w języku publicznej debaty, na rzecz właśnie opisu instrukcji odkurzacza. To było po prostu żałosne. Żałosne.</u>
<u xml:id="u-1.49" who="#JoannaLichocka">Ale upolitycznienie RJP, właściwie jej zideologizowanie, dla nikogo nie jest chyba tajemnicą, gdy prześledzi się sobie jej skład. To są osoby, z których przynamniej część nie kryje się ze swoimi lewicowo-liberalnymi, progresywnymi poglądami. Ma to też odbicie w stanowisku RJP. Z jaką ochotą, z jaką radością propagandziści – bo w tym momencie specjaliści i dziennikarze, którzy tam zasiadają, przemienili się w propagandzistów ówczesnej opozycji – zajmowali się rzekomymi błędami przekazu w mediach publicznych. Teraz obejrzyjcie sobie te media publiczne. Przynajmniej ktoś będzie to oglądał.</u>
<u xml:id="u-1.50" who="#JoannaLichocka">Może członkowie RJP zobaczą, jak wyglądał na przykład przedwczorajszy program „Kwiatki Polskie”? Zaproszony dziennikarz, opowiadając o urokach Wisły, nie mógł powiedzieć tego poprawnym językiem polskim, tylko mówił inwektywami, używając po prostu języka knajackiego i wulgarnego. Zobaczyłam to przez przypadek, bo akurat przełączałam i te wulgaryzmy mnie zatrzymały. W ten sposób w telewizji publicznej wyraża się zachwyt polską naturą. Proszę, niech RJP sobie zobaczy, przed godz. 22. Oczywiście nie zobaczy. Oczywiście nie zareaguje.</u>
<u xml:id="u-1.51" who="#JoannaLichocka">Tutaj pani poseł mówi, że nic nie rozumie. Przyzwyczaiłam się do tego, że szeregowi działacze Platformy Obywatelskiej nic nie rozumieją z tego, co PO robi w przestrzeni kultury. To jest normalne. Nie zaskoczyła mnie pani. Natomiast to, co PO robi, to jest destrukcja. I jeżeli państwo mówicie o tym, że nie widzicie ideologizacji języka polskiego, to przecież trzeba zobaczyć te instrukcje, choćby właśnie dla Polskiej Agencji Prasowej, narzucające nowomowę. Obowiązkowe są na przykład feminatywy. One w mediach publicznych nie są dopuszczalne – są obowiązkowe. Nie widziałam pani życiorysu, ma pani wyższe wykształcenie, na pewno zrobiła pani tytuł magistra. Jest więc pani magisterką. Pani magisterko, na pewno pani nie widzi „żałosności” tej nowomowy? Na pewno pani dostrzega.</u>
<u xml:id="u-1.52" who="#JoannaLichocka">W związku z tym podkreślam raz jeszcze, że RJP, która sprzyja psuciu i niszczeniu języka polskiego – w imię ideologicznych zasad wprowadza się nowomowę tak jak w PRL – nie spełnia swoich zadań ochrony języka polskiego. To, co dzieje się w tej przestrzeni, jest naprawdę żałosne, ponieważ tak silnie odwzorowuje to, co się działo w PRL z ówczesnym kodem językowym, zbitkami językowymi. Państwo zdajecie się w ogóle tego nie widzieć jak byście nie pamiętali. A – choćby z racji wieku – niektórzy z nas przecież pamiętają. Obowiązkowe sformułowania, obowiązkowe zbitki językowe były wtedy, są i teraz. Narzucacie to.</u>
<u xml:id="u-1.53" who="#JoannaLichocka">Mamy więc prawo to krytykować i mamy prawo powiedzieć, że nie zgadzamy się na dorzucanie kasy do tego procesu. Radźcie sobie. Radźcie sobie sami. Natomiast mam nadzieję, że w przyszłości – ale to będzie wymagało niestety zmiany rządu – powstanie właściwa instytucja, która będzie chronić język polski, polszczyznę. Nie będzie narzucać zmian siłowo i ideologicznie. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.54" who="#PiotrAdamowicz">A teraz pan poseł Piątkowski. Po panu pośle Piątkowskim, pan poseł Mieszkowski. Przepraszaj najmocniej – po pani Lichockiej powinien być poseł Zieliński. Bardzo przepraszam. Poseł Zieliński, poseł Piątkowski.</u>
<u xml:id="u-1.55" who="#TomaszZieliński">Wrócę jeszcze do Instytutu Rozwoju Języka Polskiego im. św. Maksymiliana Marii Kolbego. Bardzo chętnie porozmawiam o tym instytucie na posiedzeniu Komisji, tylko żebyśmy nie mylili pojęć. On nie ma nic wspólnego z Radą Języka Polskiego i Instytutem Różnorodności Językowej Rzeczypospolitej. Jestem w jego radzie, zajmuje się po prostu dofinansowaniem szkół polskich za granicą i to jest jego główne zadanie. Nie mieszajmy pojęć, bo to jest całkiem coś innego, do czego innego został stworzony i swoje zadania wykonuje, jak oceniam, bardzo dobrze. Nie będę przedstawiał całego spektrum tych zadań, ale to jest także organizacja kolonii w Polsce dla Polonii i Polaków, którzy mieszkają za granicą, to jest kupowanie podręczników, to jest całkiem inna historia. Nie mieszajmy tych dwóch rzeczy.</u>
<u xml:id="u-1.56" who="#TomaszZieliński">Odniosę się też do uwagi pani poseł, która przypominała, że nie przedstawialiśmy krytycznych uwag podczas sprawozdania, które prezentowała nam pani profesor. A to dlatego, że to sprawozdanie było wyjątkowo dobrze przygotowane i merytoryczne. Bez porównania do poprzednich sprawozdań o tych paskach czy – jak mówi pani poseł Lichocka – urządzeniach elektrycznych. I też dobrze by było, gdyby taka RJP była właśnie apolityczna. Też popieram to, co mówiła pani poseł Lichocka – otworzymy Facebooka pani profesor i mamy tam stricte: „4 czerwca – idziemy po demokrację” i tak dalej. Takie elementy się znajdują. Jest to polityczny profil. Czy tak powinno być? Pewnie nie. Dobrze, żeby ci, którzy dbają o to, żeby zajmować się rzeczami ogólnopolskimi, za bardzo w politykę nie wchodzili. Ktoś może mieć swoje inne zdanie, ja przedstawiam swoje, ale uważam, że to grono powinno być apolityczne, zajmować się dbaniem o język polski, a nie wprowadzaniem jakiejś nowomowy. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.57" who="#PiotrAdamowicz">Teraz pan poseł Piątkowski, potem pan poseł Mieszkowski.</u>
<u xml:id="u-1.58" who="#KrzysztofPiątkowski">Pani przewodnicząca Lichocka powiedziała o tym, że ta Rada powinna funkcjonować inaczej, że ucieka od rzeczywistych problemów, że to jest żałosne, że przedstawiła swój raport czy opinię na jakiś temat i że przez to unika włączania się w – ważne jej zdaniem – debaty. No właśnie, może słusznie unika? Zarzucacie jest zideologizowanie, polityczne raporty, opinie i tak dalej. Znaczy co, nie byłoby politycznie, gdyby RJP wypowiadała się na tematy polityczne? Pojawiła się taka sugestia, że…</u>
<u xml:id="u-1.59" who="#KrzysztofPiątkowski">Wyraziła pani żal, że nie zobaczyliśmy, czy tam ktoś nie zobaczył, jak wyglądał program „Kwiatki Polskie”, co tam mówił jeden czy drugi publicysta. Nie wiem, co mówił. Nie oglądam tych wulgaryzmów. Ale tak nawiasem, proszę sobie przypomnieć, co mówił w TVP Info wasz mistrz, pan Pietrzak. Jakiej on polszczyzny używał, jakiego hejtu, jakiej mowy nienawiści, za co zresztą przepraszał.</u>
<u xml:id="u-1.60" who="#PiotrAdamowicz">Pan poseł Mieszkowski, bardzo proszę.</u>
<u xml:id="u-1.61" who="#KrzysztofMieszkowski">Chcę się na chwilę włączyć do tej dyskusji, bo podczas posiedzeń naszej Komisji często pada nazwisko Janusza Palikota, to jest takie diabelskie modus operandi dla naszej debaty, zwłaszcza dla państwa z PiS. Jest to bardzo potrzebne narzędzie operacyjne. Chciałbym tylko zwrócić uwagę na to… Nie wiem, pani posłanko, czy ja się mylę, ale jeśli dobrze pamiętam, to zupełnie gdzieś przez przypadek wyczytałem, że pani jako dziennikarka współpracowała i praktykowała u Palikota w „Ozonie”, kiedy ten był po prawej stronie sceny politycznej.</u>
<u xml:id="u-1.62" who="#PiotrAdamowicz">Panie pośle Gliński, bardzo proszę. Jeżeli mogę pana prosić o zwięzłą wypowiedź… Bo bardzo chciałbym uniknąć sytuacji, że teraz każdy odpowiada każdemu. Czeka pani minister i mamy drugi bardzo ważny punkt. Jak rozumiem, czas pani minister jest ograniczony. A z pewnością – jak znam życie – będziecie chcieli zadawać pani minister bardzo szczegółowe pytania. Po panu pośle Glińskim, pani poseł Augustyn, czyli wnioskodawczyni. Bardzo proszę.</u>
<u xml:id="u-1.63" who="#PiotrGliński">Panie przewodniczący, niestety w ten sposób zepsuł pan celowo pewną umowę społeczną, którą zawsze kieruje się kultura, cywilizacja, a także procedury demokratyczne. Mamy trudną sytuację. Dlatego niech pan zrozumie, że po tym, czego się pan dopuścił na ostatnim posiedzeniu Komisji, nie jesteśmy w tej chwili związani żadnym ograniczeniem, jeżeli chodzi o tematy, które dyskutujemy. Tak to wygląda.</u>
<u xml:id="u-1.64" who="#PiotrGliński">A teraz, wracając już do spraw językowych – krótko, bo to faktycznie nie ma sensu przerzucać się tymi absurdalnymi zupełnie, kłamliwymi zresztą inwektywami, które poseł Mieszkowski formułuje nie od dzisiaj…</u>
<u xml:id="u-1.65" who="#PiotrGliński">Chcę tylko zwrócić uwagę na dwa zjawiska, które są pozadyskusyjne i o które nam chodzi. Pierwsze zjawisko to jest administracyjne kształtowanie języka i tu mamy konkretny przykład, który podałem, który jest przykładem związanym z funkcjonowaniem waszej ekipy politycznej. Jeżeli macie jakiś przykład, kiedy za naszych czasów administracyjnie ograniczaliśmy język, narzucaliśmy go na przykład dziennikarzom… To, co się stało w Polskiej Agencji Prasowej jest szczególnie bulwersujące, bo to jest ograniczenie czy wskazanie, jaki język – właśnie ta nowomowa – ma być stosowany przez dziennikarzy PAP. Rzecz absolutnie skandaliczna, która powinna wywołać reakcję ciała, o którym dzisiaj dyskutujemy, Rady Języka Polskiego. Nie wywołała – to jest skandal.</u>
<u xml:id="u-1.66" who="#PiotrGliński">Inną sprawą jest to, że faktycznie bardzo zaostrza się współczesny język debaty: publicznej, medialnej, politycznej. Tutaj wspomniany przez pana Palikot nieprzypadkowo został wspomniany, ponieważ to jest prekursor tej pałki językowej, która została użyta przez Tuska w pierwszych etapach zaostrzania debaty publicznej w Polsce. To on wprowadzał te pierwsze metody łamania pewnej konwencji, także językowej. I później doprowadziliście to do tego, że jedynym hasłem programowym w ostatnich wyborach, które wasza koalicja wygrała, było znane hasło „ośmiu gwiazdek”.</u>
<u xml:id="u-1.67" who="#PiotrGliński">Mogę je powtórzyć. Jeżeli pan przewodniczący prosi, to możemy mówić wprost. Państwo się nie krępowaliście, walcząc politycznie za pomocą takiego języka. To są więc kwestie, którymi powinna się zająć Rada, o której mówimy, Rada Języka Polskiego, bo faktycznie przekroczyliście wszelkie granice i zrobiliście to świadomie, bo mieliście taki cel polityczny i takie narzędzie polityczne było dla was wygodne. Ono zadziałało. Język polski został użyty do zmiany władzy w Polsce właśnie w ten sposób, jaki opisuję.</u>
<u xml:id="u-1.68" who="#PiotrGliński">Jest jeszcze trzecie zjawisko, które podkreślamy. To jest kwestia przykra i trudna, a mianowicie konformizm językowy, jaki jest wymuszany środowiskowo. Ja na przykład z olbrzymim zdziwieniem i smutkiem zauważyłem w kilku przypadkach, że osoby, które pracowały ze mną przez osiem lat, używały innego języka niż używają w tej chwili na posiedzeniach Komisji, jak tutaj są. To jest przerażające, bo to jest siła konformizmu, który najbardziej odbiera ludziom podmiotowość, kreatywność, własną osobowość. Jak byłem ministrem, nigdy nikogo do niczego nie zmuszałem, jeżeli chodzi o formy językowe. Biliśmy się z Unią Europejską o pewne formy językowe – tu pani dyrektor jest świadkiem – dlatego że oni przez to wsadzali nam ideologię do dokumentów. Staraliśmy się znajdować jakieś kompromisy. Ale jeżeli chodzi o funkcjonowanie naszych urzędników i w ogóle społeczeństwa, to nie wiem, nie znam takich sytuacji, kiedy do czegoś się zmuszało.</u>
<u xml:id="u-1.69" who="#PiotrGliński">Jeszcze raz apeluję do państwa – język się zmienia i to jest oczywiste, zupełnie banalne stwierdzenie. Tutaj nie ma między nami różnicy. Państwo nam zarzucacie, że uważamy, że język się nie zmienia. Zmienia się, tylko od zawsze, pewnie od pierwszej klasy szkoły podstawowej – a może trochę później – wiedza na ten temat jest dość prosta. To zwyczaj językowy te zmiany dyktuje. I po pewnym czasie, kiedy one ewolucyjnie narastają, to właśnie taka Rada, która by miała autorytet… To, o czym mówił jeden z naszych kolegów, co świadczy o poglądach pani profesor, jest istotne, bo żeby takie ciało, jak RJP miało autorytet, to osoba ta – podobnie jak sędziowie, co wynika zresztą z łamanych masowo, z konstytucyjnych ograniczeń – powinna się wyrzekać bieżącego zaangażowania w politykę. Bo to dopiero buduje autorytet. I z pozycji autorytetu RJP mogłaby akceptować zmiany, które następują – bo one następują. Natomiast Rada, która jest bezbronna wobec terroru zmian językowych narzucanych ideologicznie… To ją niestety kompromituje. Jest jeszcze jednym dowodem na to, w jak trudnych czasach żyjemy, relatywizowania wszystkiego, mieszania wszystkiego z wszystkim i upadku wartości. O to nam chodzi.</u>
<u xml:id="u-1.70" who="#PiotrAdamowicz">Głos ma teraz pani wnioskodawca, poseł Augustyn. Bardzo proszę.</u>
<u xml:id="u-1.71" who="#UrszulaAugustyn">Szanowni państwo, odniosę się tylko do tego, co dotyczy samego dezyderatu. Po pierwsze więc, bardzo dziękuję panu posłowi Zielińskiemu za zwrócenie uwagi. Faktycznie wycofam to słowo „dawniej” w ramach autopoprawki. Instytutu Rozwoju Języka Polskiego im. św. Maksymiliana Marii Kolbego – tak to powinno brzmieć i niech to tak brzmi.</u>
<u xml:id="u-1.72" who="#UrszulaAugustyn">Natomiast, będąc przy tym wątku, chcę powiedzieć, że nie sam jeden czy drugi, wymieniony tutaj instytut jest treścią uwagi w całym kontekście dezyderatu. Raczej pieniądze, które państwo w 2023 r. przeznaczyliście na działalność tego instytutu. Jeśli Rada Języka Polskiego ma zagwarantowane około 150 tys. zł, a Instytutu Rozwoju Języka Polskiego im. św. Maksymiliana Marii Kolbego ma 90 mln zł, to jest to naprawdę ogromna dysproporcja i, używając tego argumentu w dezyderacie, chcemy zwrócić uwagę na to, że RJP też powinna dysponować pieniędzmi. Zresztą, jeśli państwo dobrze pamiętacie, to w przestrzeni publicznej pojawiły się informacje o nieprawidłowościach w gospodarowaniu pieniędzmi w Instytucie Kolbego, więc to jest jakaś tam kwestia do rozwiązania, ale poza dezyderatem, więc o niej nie będziemy mówili.</u>
<u xml:id="u-1.73" who="#UrszulaAugustyn">Kwestia, którą chcę bardzo wyraźnie podkreślić, to jest kwestia rzekomego ataku na Polską Akademię Nauk. Nie wiem, gdzie pani poseł Lichocka widzi tutaj atak na PAN. Nie widzę tego ataku, wręcz przeciwnie, chodzi nam o to…</u>
<u xml:id="u-1.74" who="#UrszulaAugustyn">Nie ma żadnego ataku na PAN, broń Boże. Proszę przeczytać dokładnie tekst dezyderatu. Jest napisane wyraźnie, że rokroczne negocjowanie z PAN jest po prostu brakiem bezpieczeństwa finansowego dla RJP. W związku z tym wnioskujemy o to, żeby premier zajął stanowisko, czy nie można przyznać RJP stałego finansowania, tak żeby miała bezpieczeństwo finansowe, żeby mogła działać. Ta stabilizacja jest potrzebna. Absolutnie nie ma tutaj żadnego ataku na PAN i proszę takich rzeczy nawet nie opowiadać.</u>
<u xml:id="u-1.75" who="#UrszulaAugustyn">Chciałabym też powiedzieć, że bardzo dziwi mnie to, że państwo tak znakomicie potraficie mówić o tym, że RJP nie realizuje swoich zadań. Myślę, że jednak warto sięgnąć do publikacji, które RJP prezentuje regularnie i zobaczyć, że naprawdę dzieje się tam bardzo wiele. I za przyczyną RJP jest realizowane na co dzień bardzo dużo dobrego. Rozumiem też – i to jest moje rozumienie wypowiedzi pana posła Glińskiego – że ten terror językowy czy też działalność RJP jest odpowiedzialna za zmianę władzy. RJP jest odpowiedzialna za zmianę władzy dzięki temu, że takiego języka używacie.</u>
<u xml:id="u-1.76" who="#UrszulaAugustyn">Dziwię się naprawdę, że nie przeszkadzał państwu język nienawiści, który był w telewizji publicznej za czasów Jacka Kurskiego.</u>
<u xml:id="u-1.77" who="#UrszulaAugustyn">Państwo się musicie nauczyć, że mówi jedna osoba.</u>
<u xml:id="u-1.78" who="#UrszulaAugustyn">Proszę państwa, myślę, że RJP potrzebuje bezpieczeństwa finansowego i w związku z tym proszę o poparcie tego dezyderatu. Skoro nie ma zgody na jego przyjęcie, to mniemam, że przejdziemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-1.79" who="#JoannaLichocka">Nie, ja się w ogóle do pani nie zwróciłam. Panie przewodniczący, proszę o głos.</u>
<u xml:id="u-1.80" who="#JoannaLichocka">Czy ja mogę przeczytać dwa zdania z tego dezyderatu, żeby zilustrować tezy?</u>
<u xml:id="u-1.81" who="#JoannaLichocka">Oczywiście zgłaszam wniosek o odrzucenie tego dezyderatu w całości.</u>
<u xml:id="u-1.82" who="#PiotrAdamowicz">Pani Joanno, mamy wyświetlone: za, przeciw, wstrzymujące się. Ale nie zaznacza po dotknięciu monitora, nie przyjmuje. Słuchajcie, zróbmy dla bezpieczeństwa ręcznie, dobrze?</u>
<u xml:id="u-1.83" who="#PiotrAdamowicz">Panie i panowie, głosujemy ręcznie. Powtarzam: kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem projektu dezyderatu do prezesa Rady Ministrów w sprawie finansowanie Rady Języka Polskiego?</u>
<u xml:id="u-1.84" who="#PiotrAdamowicz">Za odrzuceniem dezyderatu było 11 osób, przeciwko odrzuceniu dezyderatu było 14 osób, nikt nie wstrzymał się od głosu. Tym samym wniosek upadł.</u>
<u xml:id="u-1.85" who="#PiotrAdamowicz">Teraz trzeba przyjąć. Pytanie natury protokolarnej – rozumiem, że wystarczy zgłoszenie autopoprawki przez panią poseł Augustyn w tej kwestii? OK.</u>
<u xml:id="u-1.86" who="#PiotrAdamowicz">Panie i panowie, zatem głosujemy – bo był sprzeciw. Ponownie ręcznie.</u>
<u xml:id="u-1.87" who="#PiotrAdamowicz">Kto jest za wnioskiem formalnym posła Króla, który sprowadza się do przyjęcia projektu dezyderatu w całości wraz z poprawką wnioskodawczyni, pani poseł Augustyn? Kto z pań i panów posłów jest przeciw? Kto się wstrzymał? Dziękuję bardzo, zamykam głosowanie.</u>
<u xml:id="u-1.88" who="#PiotrAdamowicz">Podaję wyniki: 14 osób głosowało za przyjęciem wniosku o przyjęciu projektu dezyderatu wraz z autopoprawką.</u>
<u xml:id="u-1.89" who="#PiotrAdamowicz">Jeszcze raz podaję wynik głosowania: 14 osób było za, przeciwko – 11, nikt nie wstrzymał się od głosu. Tym samym dezyderat został przyjęty. To, co się wyświetla, jest nieistotne.</u>
<u xml:id="u-1.90" who="#PiotrAdamowicz">Punkt pierwszy został rozpatrzony i zamknięty. Tym samym przystępujemy do realizacji porządku dziennego przewidującego w pkt 2 informację ministra kultury i dziedzictwa narodowego dotyczącą tematów wiodących na czas prezydencji Polski w Unii Europejskiej w zakresie kultury.</u>
<u xml:id="u-1.91" who="#PiotrAdamowicz">Jednocześnie witam serdecznie panią Martę Cienkowską, podsekretarza stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, której towarzyszy pani Monika Smoleń-Bromska, dyrektor Departamentu Funduszy i Spraw Europejskich MKiDN. Bardzo proszę panią minister Cienkowską o przedstawienie informacji i dziękuję za wcześniejsze przesłanie materiałów w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-1.92" who="#MartaCienkowska">Rzeczywiście przesłaliśmy do państwa całkiem obszerne materiały, których nie będę prezentować w całości i skupię się na najważniejszych rzeczach. Jak państwo wiedzą, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego odpowiada za Radę ds. Edukacji, Młodzieży, Kultury i Sportu w części dotyczącej kultury i mediów. Prace, które będziemy realizować w ramach naszej prezydencji w UE skupią się przede wszystkim wokół Komitetu ds. Kultury. Głównym zadaniem Komitetu ds. Kultury podczas naszej prezydencji jest wypracowanie i przyjęcie konkluzji Rady w sprawie wspierania młodych twórców w rozpoczynaniu kariery zawodowej. Tak naprawdę temat tych konkluzji, które Polska proponuje, nawiązuje do inicjatywy Parlamentu Europejskiego, który 21 listopada 2023 r. przyjął obszerne sprawozdanie określające działania ustawodawcze niezbędne do wprowadzenia nowych, europejskich ram, mających na celu poprawę warunków życia i pracy artystów i osób związanych zawodowo z kulturą w całej UE.</u>
<u xml:id="u-1.93" who="#MartaCienkowska">Chcielibyśmy, żeby był to również temat, który będzie głównym tematem podczas nieformalnego spotkania ministrów kultury, które odbędzie się 8 kwietnia 2025 r., a także jednej z głównych konferencji eksperckich, którą mamy zamiar zrealizować w Zachęcie – Narodowej Galerii Sztuki również w kwietniu 2025 r. Jako MKiDN zleciliśmy także wykonanie analizy dotyczącej sytuacji młodych artystów wchodzących na rynek pracy po zakończeniu edukacji w krajach UE. Jesteśmy mniej więcej w połowie badania wszystkich krajów członkowskich, mamy zakończony pierwszy etap tego badania, czyli 12 krajów UE.</u>
<u xml:id="u-1.94" who="#MartaCienkowska">Drugim tematem, który będzie pewnie jednym z głównych tematów w czasie naszej prezydencji, jest oczywiście rozpoczęcie dyskusji w ramach programu Kreatywna Europa. Jest to, jak państwo wiedzą, główne i najważniejsze źródło finansowania inicjatyw w obszarze kultury i sektorów kreatywnych. Podczas posiedzenia Rady, które jest planowane na 13 maja 2025 r. planujemy właśnie debatę na temat przyszłości tego programu i pożądanych kierunków wsparcia po 2027 r.</u>
<u xml:id="u-1.95" who="#MartaCienkowska">To, co będziemy także realizować podczas prac w Komitecie ds. Kultury, to również rewizja konkluzji Rady UE z prezydencji francuskiej w sprawie wzmocnienia wymiany międzykulturowej poprzez mobilność artystów i specjalistów w sektorze kultury i sektorze kreatywnym oraz wielojęzyczność w epoce cyfrowej. To jest coś, co jest już zaplanowane. Jesteśmy w trakcie ustaleń roboczych ze stroną francuską.</u>
<u xml:id="u-1.96" who="#MartaCienkowska">Z uwagi na kontekst agresji Rosji na Ukrainę oraz – z mojego punktu widzenia i naszego punktu widzenia – istotne miejsce tego tematu w dyskursie europejskim i w ogóle światowym, ochrona dziedzictwa kulturowego i odbudowa po wojnie będzie także jednym z tematów debaty podczas nieformalnego spotkania ministrów z – mamy nadzieję – planowanym udziałem ministra kultury Ukrainy. Taką debatę planujemy także na kwiecień 2025 roku.</u>
<u xml:id="u-1.97" who="#MartaCienkowska">Jak państwo wiedzą, MKiDN prowadzi także prace w Grupy Roboczej ds. Audiowizualnych, która zajmuje się kwestiami treści audiowizualnych. W związku z tym w ramach prac tej Grupy Roboczej planujemy rozpoczęcie dyskusji nad potrzebą przeprowadzenia rewizji dyrektywy audiowizualnej. Patrząc na pracę Komisji i Rady, wiemy, że takie prace były prowadzone dosyć niedawno, bo w 2018 r. Natomiast w związku z tym, jak szybko zmienia się środowisko medialne i także zmienia się tak naprawdę dostęp i do mediów społecznościowych, i mediów, jak dynamicznie zmienia się cały ten sektor, postanowiliśmy tak naprawdę zacząć prace nad ponowną rewizją tej dyrektywy, opracować i przyjąć konkluzje w przedmiocie właśnie Audio Visual Media Services Directive (AVMS).</u>
<u xml:id="u-1.98" who="#MartaCienkowska">W ramach tego tematu planujemy także konferencję ekspercką, która odbędzie się w Łodzi, także w kwietniu 2025 r. W obszarze mediów chcielibyśmy omówić sytuację dziennikarstwa w świetle szerokiego rozwoju narzędzi sztucznej inteligencji. Natomiast drugi panel medialny będzie poświęcony problematyce dezinformacji sztucznej inteligencji. I równolegle będziemy pracować także w panelach poświęconych prawu autorskiemu i rynkowi pracy w świetle rozwoju właśnie sztucznej inteligencji. Jak państwo wiecie, jest to temat bardzo ważny dla sektora kultury, dla artystów. Sztuczna inteligencja wchodzi na ten rynek artystyczny i naprawdę musimy zacząć bardzo poważnie dyskutować, także na forum europejskim, co dalej z tym tematem.</u>
<u xml:id="u-1.99" who="#MartaCienkowska">Ponadto w ramach Grupy ds. Własności Intelektualnej będziemy się zajmować pracami nad kontynuacją negocjacji Światowej Organizacji Własności Intelektualnej dotyczących traktatu o nadawcach. Te prace już się toczą, będziemy je kontynuować. Planujemy: debatę na temat kwestii wzajemności w relacjach UE – reszta świata w kontekście wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), który prezentujemy państwu w naszym materiale, który do państwa przesłaliśmy; kontynuację dyskusji dotyczącej ratyfikacji traktatu pekińskiego World Intellectual Property Organization (WIPO) z 2012 r. o wykonawcach audiowizualnych; kontynuację dyskusji na temat zwalczania piractwa programów telewizyjnych, w szczególności wydarzeń sportowych nadawanych na żywo w internecie. Tak że jak państwo widzą – nie będę tutaj wchodzić w szczegóły, zakładam, że będą państwo mieć pytania, na które będziemy odpowiadać. Ten materiał jest dla państwa szczegółowo przygotowany, natomiast poruszyłam te najważniejsze kwestie, jeśli chodzi o cele strategiczne.</u>
<u xml:id="u-1.100" who="#MartaCienkowska">Jeśli chodzi o działania o charakterze operacyjnym, to – tak jak już wspomniałam – rada nieformalna, 7–8 kwietnia 2025 r. Formalnie posiedzenie Rady w części dotyczącej kultury i mediów odbędzie się 13 maja w Brukseli. Jeśli chodzi o konferencję ekspercką, którą będziemy realizować w obszarze kultury w Zachęcie – Narodowej Galerii Sztuki w Warszawie, która będzie konferencją dwudniową, to odbędzie się 9–10 kwietnia. Pracujemy w tym momencie nad szczegółową agendą tego spotkania, nad tematami szczegółowymi, nad panelami i składami tych paneli, które odbędą się właśnie podczas tej konferencji. I konferencja ekspercka, dotycząca zagadnień medialnych, audiowizualnych i praw autorskich, zaplanowana w EC1 w Łodzi na 25 kwietnia. Zapraszamy serdecznie.</u>
<u xml:id="u-1.101" who="#MartaCienkowska">Planujemy także sześć posiedzeń Komitetu ds. Kultury, sześć posiedzeń Grupy Roboczej ds. Audiowizualnych i cztery posiedzenia Grupy ds. Własności Intelektualnej. Jako MKiDN jesteśmy również odpowiedzialni za realizację programu kulturalnego, który jest w miarę obszerny. Za realizację, za organizację i za działania wykonawcze jest odpowiedzialnych kilka instytucji. Za galę otwarcia prezydencji odpowiedzialny jest Teatr Wielki – Opera Narodowa, gala otwarcia będzie 3 stycznia. Za program polski, realizowany w Polsce, odpowiedzialne jest Narodowe Centrum Kultury (NCK) i jest on państwu szczegółowo przedstawiony w materiale, który państwu przesłaliśmy. Planujemy również działania za granicą, za które odpowiedzialny jest Instytut im. Adama Mickiewicza. Realizujemy także bardzo małe działania – tak naprawdę jedną wystawę – w Zamku Królewskim w Warszawie i jedną publikację realizowaną przez Bibliotekę Narodową.</u>
<u xml:id="u-1.102" who="#MartaCienkowska">Bardzo chętnie odpowiem na wszystkie pytania dotyczące programu kulturalnego. On też się jeszcze tworzy, dlatego że daliśmy możliwość uczestniczenia, włączenia zarówno samorządowych instytucji kultury, jak i organizacji pozarządowych w program w Polsce. I właśnie zakończyliśmy – jeśli dobrze pamiętam, 4 listopada – nabór na wnioski właśnie w tym zakresie. Tam mamy do rozdysponowania aż 5 mln zł, w związku z czym czekamy teraz na wyniki. Te wnioski będą oceniane i mamy nadzieję dofinansować kilkadziesiąt inicjatyw, tak żeby rzeczywiście ta polska prezydencja była celebrowana godnie nawet w najmniejszych zakątkach Polski i żeby to były bardzo szerokie inicjatywy, realizowane nie tylko przez instytucje główne, narodowe.</u>
<u xml:id="u-1.103" who="#MartaCienkowska">Jeszcze opracowujemy w tym momencie konkretne wydarzenia, jeśli chodzi o finansowanie koprodukcji, bo mam specjalny budżet na to, aby dofinansować wydarzenia już istniejące, które stworzą swoją odsłonę prezydencyjną podczas tych najbliższych sześciu miesięcy 2025 r. Do tego do oceny i weryfikacji tych wydarzeń, które warte byłby współfinansowania z naszej strony w ramach polskiej prezydencji, został powołany specjalny komitet, który jest w trakcie wyboru tych inicjatyw.</u>
<u xml:id="u-1.104" who="#MartaCienkowska">To tytułem wstępu. Zakładam, że będą mieli państwo jakieś pytania, na które z przyjemnością odpowiem.</u>
<u xml:id="u-1.105" who="#PiotrAdamowicz">Otwieram jednocześnie dyskusję. Czy są pytania do pani minister? Nie ma pytań. A jednak jest. Pan poseł Gliński, bardzo proszę.</u>
<u xml:id="u-1.106" who="#PiotrGliński">Drugie moje pytanie, uwaga czy refleksja dotyczy tego, że, jak rozumiem, jednym z głównych tematów jest sytuacja młodych artystów. I w tym kontekście chciałem się spytać, dlaczego ustawa o artystach zawodowych nie jest przyjęta przez rząd? Przypominam, że jest przygotowana, złożona w Sejmie już w tej kadencji. W lutym rząd, resort kultury wycofał ustawę z Sejmu, ogłaszał różne prace. Ostatnio było ogłoszone też jakieś spotkanie, powtórzyliście państwo badania pani profesor Ilczuk. OK, takie badania co pewien czas powinny być powtarzane, bo porównywalność daje nam bardzo ciekawą wiedzę o tym środowisku. Ale wszystko było przygotowane, złożone w Sejmie.</u>
<u xml:id="u-1.107" who="#PiotrGliński">Dowiadujemy się obecnie, że najprawdopodobniej najbliższym terminem przyjęcia jest pierwszy kwartał 2025 r. To bardzo niedobrze, bo jeśli faktycznie ministerstwo chce się pochylać nad losem młodych artystów, to pierwszym, co było do zrobienia, było przyjęcie tego projektu zabezpieczenia socjalnego. Z tego, co widzę, to w tym projekcie zmieniona została nazwa, zmieniona została nazwa instytucji, która miała się tym zajmować, natomiast całe meritum jest mniej więcej takie samo, jak to przygotowywane przez wiele lat. Jeżeli są założenia, że to będzie pierwszy kwartał przyszłego roku, to, znając życie, w przyszłym roku się tego w ogóle nie da uchwalić. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.108" who="#PiotrAdamowicz">Panie pośle, z mojej strony tytułem wyjaśnienia – ta ostatnia kwestia, którą pan poruszył, kwestia ustawy, jest wpisana do planu pracy naszej Komisji. I ta kwestia będzie poruszona – czyli będzie przedmiotem obrad naszej Komisji – w pierwszym grudniowym terminie posiedzenia Sejmu. W tej kwestii jestem po ustaleniach z ministrem Wyrobcem, który zadeklarował, że będzie na posiedzeniu Komisji i zreferuje stan prac tudzież odpowie na pytania pań i panów posłów. Tak że przypominam – pierwsze grudniowe posiedzenie Sejmu to będzie właśnie Komisja poświęcona ustawie o statusie artysty zawodowego.</u>
<u xml:id="u-1.109" who="#PiotrAdamowicz">Bardzo proszę, pan poseł Mieszkowski.</u>
<u xml:id="u-1.110" who="#KrzysztofMieszkowski">Panie pośle Gliński, 2 grudnia 2020 r. Koalicja Obywatelska przygotowała…</u>
<u xml:id="u-1.111" who="#KrzysztofMieszkowski">Natomiast państwo złożyliście tę ustawę w jakimś interludium czy – nie wiem, jak to inaczej nazwać – może w przerwie w życiorysie politycznym. I po prostu udawaliście, że jesteście bardzo poważni i poważnie traktujecie środowisko artystyczne, zwłaszcza młodych artystów. Jest to po prostu skandal. Jest to coś, czego absolutnie nie można zaaprobować. I pańskie wypowiedzi na temat tego, że przygotowaliście te ustawę, to jest oczywiście fakt.</u>
<u xml:id="u-1.112" who="#KrzysztofMieszkowski">Ale faktem jest również to, że w gruncie rzeczy nigdy tak naprawdę nie wprowadziliście tej ustawy w obieg debaty politycznej. I nie przypominam sobie, żebyśmy podczas obrad Komisji w poprzedniej kadencji taką pracę wykonali. Ta praca, która odbywała się nad ustawą o statusie i zawodzie artysty była w pewnym sensie próbą ubezwłasnowolnienia środowiska artystycznego, co wam się w pewnym stopniu udało, a w pewnym sensie ponieśliście porażkę, bo okazało się, że opłata reprograficzna, którą zapisaliście w tej ustawie, jest niemożliwa do spełnienia w formie zapłacenia za te wszystkie propozycje, które w ustawie zaproponowaliście. Zresztą prezydent Duda wam jednoznacznie zakomunikował, że taka opłata nie ma szans. Proszę więc nie wprowadzać tutaj opinii publicznej w błąd. I raczej kibicować Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego, by jak najszybciej podjąć debatę i prace nad tą ustawą, bo ona rzeczywiście jest istotna.</u>
<u xml:id="u-1.113" who="#KrzysztofMieszkowski">A przy okazji młodych, panie profesorze pośle Gliński, chciałem panu przypomnieć jeden z pańskich wywiadów, którego pan udzielił – bodaj w tygodniku „Sieci” albo „Do rzeczy”, w którymś z tych prawicowych pism – kiedy pan napadał na młodych twórców, mówiąc o tym, że małpują wzory sztuki zachodniej, że używają wulgarnego języka. Kiedy więc pan zajmuje się młodymi, z taką podwójnością o tym mówi, zabiega o ich bezpieczeństwo socjalne, to jest to czymś absolutnie nie na miejscu. Pan te słowa pamięta lepiej ode mnie, więc proszę zacytować samego siebie, będzie to najlepsze i najbardziej precyzyjne.</u>
<u xml:id="u-1.114" who="#KrzysztofMieszkowski">Natomiast mam następujące pytanie do pani ministry – jaka jest skala finansowa pomocy młodym ludziom? Czy ona jest jakoś zdefiniowana, jest to policzone, czy to jest dopiero jakiś projekt wstępny?</u>
<u xml:id="u-1.115" who="#JacekŚwiat">Jeszcze przy okazji pytanie, bo tutaj jest mowa o dokumentach przygotowywanych na czas prezydencji. Czy jest jakieś miejsce, gdzie na bieżąco można się zapoznać z projektami konkluzji, rewizji konkluzji czy generalnie polskim stanowiskiem w sprawie tych dokumentów? Bo na razie mamy tu tylko ogólniki. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.116" who="#PiotrAdamowicz">Panie i panowie posłowie, chciałbym tylko uprzedzić, że o godz. 15 w tejże sali musi się rozpocząć posiedzenie Komisji Gospodarki i Rozwoju. Taka jest niestety rzeczywistość, że ciągle mamy wyłączonych wiele sal i trwa niemal wydzieranie ich sobie.</u>
<u xml:id="u-1.117" who="#PiotrAdamowicz">Pani poseł Lichocka, bardzo proszę.</u>
<u xml:id="u-1.118" who="#PiotrGliński">Ja krótko, chciałem bardzo podziękować panu posłowi Mieszkowskiemu, że przyznał, że faktem jest, że to my przygotowaliśmy tę ustawę o zawodzie artysty czy artyście zawodowym. Tak, to była wielka zasługa pani minister Zwinogrodzkiej. Wiele lat pracy i konsultacji w całej Polsce – nazywaliśmy to Ogólnopolską Konferencją Kultury. Zapoczątkowaliśmy te badania pani profesor Ilczuk, które teraz były przez resort powtórzone. To było wszystko zrobione – duża praca razem ze środowiskiem. Opłata reprograficzna też była nieprzypadkowo – po to, żeby wreszcie rozwiązać tę bardzo trudną kwestię, która w tej chwili dalej jest nierozwiązana i, jak rozumiem, nie będzie rozwiązana ze szkodą dla artystów.</u>
<u xml:id="u-1.119" who="#PiotrGliński">Pan nie ma wiedzy na temat relacji z prezydentem w tej kwestii, więc uspokajam pana, panie pośle, że nie było tam kontrowersji. A te różnice zdań, które nastąpiły, dotyczące jednego z nośników, zostały wyjaśnione. I faktycznie, to nie zostało przyjęte z powodów politycznych. Wiecie doskonale, dlaczego, sami państwo tego chcieliście. Tak niestety było, że z uwagi na państwa podejście do walki politycznej w Polsce, tej ustawy przyjąć nie można było. Natomiast my skorzystaliśmy z sytuacji politycznej, która była sprzyjająca i rząd polski, który odchodził, złożył to do Sejmu, który właśnie rozpoczął kadencję. I ustawa była gotowa.</u>
<u xml:id="u-1.120" who="#PiotrGliński">Nie wiem, dlaczego obecne kierownictwo zrezygnowało z tej ustawy. Ona była dobra, wszyscy o tym wiemy, ewentualnie można było ją później poprawiać czy nowelizować. W każdym razie środowisko miałoby już instytucje, z których można by korzystać i można by je wypróbować. To, co państwo zrobiliście, to jest odłożenie tej ustawy na co najmniej półtora roku. Co najmniej półtora roku straty czasu i to środowisko artystów, o których tak pan dba, panie pośle, powinno o tym wiedzieć.</u>
<u xml:id="u-1.121" who="#PiotrGliński">Natomiast pana wrzutka, która miała coś robić… Wiadomo, że była czysto polityczną wrzutką, opierającą się zresztą na plagiacie. Bo pan złożył projekt ustawy, który był praktycznie taki, jaka była… Pan może sobie coś mówić na ten temat, ale fakty są takie, jak ja mówię. Temat był nieruszany.</u>
<u xml:id="u-1.122" who="#PiotrGliński">I odnośnie do tych młodych twórców i jakiegoś mojego wywiadu. Panie pośle Mieszkowski, wie pan dobrze, że to był wyraz mojej troski o młodych ludzi i młodych twórców. Jako osoba bardziej doświadczona starałem się wskazać, w którym kierunku młody człowiek powinien się rozwijać, żeby być kreatywny, twórczy i autentyczny. A faktycznie zjawisko imitacji czy – mówiąc kolokwialnym językiem – małpowania w sztuce jest bardzo często spotykane. Mamy najlepszy, świeżo otwarty przykład w Warszawie. Wczoraj zwiedzaliśmy muzeum, które jest imitacją pewnych trendów w architekturze sprzed kilkudziesięciu lat. Szkoda, że tak i nie mamy tutaj „efektu Warszawy”. Tak to więc bywa z tym małpowaniem czy imitacją. Warto o tym mówić w otwartej debacie, jeszcze – mam nadzieję – nie ograniczanej. Mam nadzieję, że także i w przyszłości nie będzie ona ograniczana. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.123" who="#KrzysztofMieszkowski">Panie pośle Gliński, po pierwsze w polityce nie ma plagiatu. W mojej ustawie było inne źródło finansowania – nie z opłaty reprograficznej, tylko 600 mln zł z budżetu państwa. To jest podstawowa różnica i myślę, że to jest istotne. Inny był również sposób weryfikacji kryteriów, kto jest artystą, a kto nie. W państwa projekcie było zupełnie inaczej niż w moim. I tak dalej, i tak dalej, nie będę tych szczegółów tutaj przywoływał.</u>
<u xml:id="u-1.124" who="#KrzysztofMieszkowski">Natomiast myślę, że nie może pan, nie powinien pan i proszę tego nie robić na przyszłość, nie pouczać młodych artystów. Oni wiedzą, co mają robić. To są osoby absolutnie wolne, zdecydowane, co mają przed sobą, jaką mają karierę prowadzić i w jaki sposób mają używać swoich narzędzi artystycznych. Pański polityczny interes jest zupełnie gdzie indziej. I proszę nie narzucać swojego myślenia, które było obowiązujące w państwie PiS. Dzisiaj jest już zupełnie inaczej, jesteśmy wolnymi ludźmi, a zwłaszcza młodzi ludzie uprawiający sztukę.</u>
<u xml:id="u-1.125" who="#PiotrAdamowicz">Zgłosiła się pani poseł Dominika Chorosińska. Bardzo panią proszę.</u>
<u xml:id="u-1.126" who="#DominikaChorosińska">Po drugie – ta ustawa weszła do pracy obecnego rządu 27 listopada. Chciałam powiedzieć, że do tego czasu pan Mieszkowski mógł coś zrobić, ale zreflektowałam się – pana tutaj nie było. Bardzo za panem tęskniliśmy. Pan jest i miał pan dużo czasu na to, żeby móc zaingerować. Także dziękuję bardzo i taka prośba na przyszłość – panie Mieszkowski, już proszę, niech pan nie wyciąga tych swoich karteczek, bo to tylko o panu świadczy, co pan ma w tych szufladkach i na kogo: na panią Lichocką, że współpracowała z Palikotem, na pana Glińskiego odnośnie do tego, co powiedział cztery lata temu. Błagam, te metody to są czasy słusznie minione, niech pan o nich już zapomni.</u>
<u xml:id="u-1.127" who="#PiotrAdamowicz">Pani minister, bardzo proszę.</u>
<u xml:id="u-1.128" who="#PiotrAdamowicz">Bardzo proszę, pani poseł Lichocka prezentuje swój wniosek formalny.</u>
<u xml:id="u-1.129" who="#PiotrAdamowicz">Panie i panowie, jeśli dobrze zrozumiałem – pani poseł, proszę mnie poprawiać, jeśli zrozumiałem źle – pani poseł Lichocka zgłasza wniosek formalny o przerwę w posiedzeniu do najbliższego… Do kiedy?</u>
<u xml:id="u-1.130" who="#MartaCienkowska">To, co państwo dostali, jest materiałem, który był materiałem na temat wiodący posiedzenia tej Komisji – tego, co priorytetowo zrobimy podczas polskiej prezydencji. To, o czym ja wspomniałam, czyli program kulturalny polskiej prezydencji, było materiałem uzupełniającym, który rzeczywiście wysłaliśmy i może nie został państwu rozesłany, natomiast nie był tematem wiodącym posiedzenia tej Komisji. Jeśli mieliby państwo ochotę się zapoznać… Tylko, tak jak wspominam, to jest program kulturalny polskiej prezydencji, a nie tematem wiodącym podczas naszych prac strategicznych, jeżeli chodzi o prace w Radzie Unii Europejskiej. I taki był też temat tego posiedzenia Komisji, czyli „tematy wiodące na czas prezydencji Polski w Unii Europejskiej w zakresie kultury”.</u>
<u xml:id="u-1.131" who="#MartaCienkowska">A, tak jak powiedziałam, program kulturalny jest materiałem dodatkowym i czymś, nad czym Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego pracuje dodatkowo. Jest to również materiał, który jest publicznie dostępny, bo przeszedł przez Komitet do Spraw Europejskich (KSE). Więc jeżeli państwo mają ochotę zapoznać się z tym programem kulturalnym, to oczywiście udostępnimy go państwu, natomiast to nie był temat wiodący tego posiedzenia Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.132" who="#MartaCienkowska">Nie musimy więc robić przerwy, możemy zwołać kolejne jej posiedzenie, gdzie zaprezentujemy program kulturalny. Mam nadzieję, że przy następnym posiedzeniu Sejmu będziemy mogli powiedzieć już coś więcej, bo będziemy mieć pewnie dużo więcej informacji. na temat wydarzeń, które pojawią się podczas polskiej prezydencji. To jest moja propozycja. Nie wiem, czy mogę ją wyrazić w ten sposób. Dziękuję bardzo za możliwość zabrania głosu.</u>
<u xml:id="u-1.133" who="#PiotrAdamowicz">Zwracam się do pani przewodniczącej Lichockiej – czy w związku z deklaracją złożoną przed chwilą przez panią minister podtrzymuje pani swój wniosek formalny?</u>
<u xml:id="u-1.134" who="#JoannaLichocka">Tak że podtrzymuję jednak propozycję, żebyśmy zrobili przerwę w posiedzeniu tej Komisji – nie wyczerpała w żaden sposób tematu – do czasu przesłania tych bardziej szczegółowych materiałów. I wtedy sobie podyskutujmy na podstawie czegoś, o czym już będziemy wiedzieć, programu kulturalnego, jaki MKiDN ma zamiar przedstawić.</u>
<u xml:id="u-1.135" who="#PiotrAdamowicz">Proponuję nie eksperymentować – zwracam się do sekretariatu – z maszyną do głosowań. Głosujemy ręcznie.</u>
<u xml:id="u-1.136" who="#PiotrAdamowicz">Jest wniosek formalny pani poseł Lichockiej. Przypominam treść wniosku dotyczy ogłoszenia przerwy do czasu przedstawienia przez ministerstwo oczekiwanych materiałów.</u>
<u xml:id="u-1.137" who="#PiotrAdamowicz">Kto z pań i panów posłów jest za wnioskiem formalnym pani Lichockiej o ogłoszenie przerwy w posiedzeniu Komisji? Kto z pań i panów posłów jest przeciwko temu wnioskowi? Kto wstrzymał się od głosowania? Bardzo proszę o podanie wyników.</u>
<u xml:id="u-1.138" who="#PiotrAdamowicz">Za wnioskiem było 10 parlamentarzystów, przeciwko – 12, 1 osoba się wstrzymała. Wniosek nie przeszedł.</u>
<u xml:id="u-1.139" who="#PiotrAdamowicz">Przyjmuję deklarację pani minister, będziemy w kontakcie i zwołamy osobne…</u>
<u xml:id="u-1.140" who="#JoannaLichocka">Pani dyrektor, pani minister nie zająknęły się ani słowem na temat problemu, jaki dotyczy mediów – również w UE, o czym alarmują międzynarodowe organizacje dziennikarskie: cenzurowania, utrudniania dziennikarzom wykonywanie ich obowiązków. Nie zauważyłam, żeby w przedstawianym przez państwo programie – programie dużo powiedziane, pewnych projektach, o których państwo wspominali – było na ten temat. Myślą państwo, że ukryjecie, schowacie pod sukno temat zawłaszczenia mediów przez rządzących, cenzurowania i niedopuszczania…</u>
<u xml:id="u-1.141" who="#JoannaLichocka">Druga rzecz – nielegalne, bezprawne odwoływanie dyrektorów instytucji kultury na podstawie fikcyjnych lub spreparowanych zarzutów i cenzura w sztuce. Jak państwo macie zamiar zmierzyć się z tym, co będzie opowiadane choćby na przykładzie Biennale w Wenecji i ocenzurowania wystawy Ignacego Czwartosa? Mam tych pytań bardzo dużo. I tu jest pytanie o wyzwania, jakie stoją przed ministerstwem kultury, żeby sprostać odpowiedziom na tak postawione kwestie, bo na tych różnych eventach nie będą przedstawiciele… Chyba, że tak to wprowadzicie, ocenzurujecie wszystkie spotkania w ramach prezydencji i w ramach działalności tych eventów organizowanych przez MKiDN będą sami działacze koalicji 13 grudnia. Ale obstawiam, że nie będą i wtedy może się zdarzyć wypadek przy pracy, że ktoś zada niewygodne pytanie i będzie wstyd na całą Europę.</u>
<u xml:id="u-1.142" who="#JoannaLichocka">Proszę o odpowiedź, jak macie zamiar zorganizować sprawy związane z wolnością słowa, jak macie zamiar zorganizować eventy związane z wolnością artystyczną, jak macie zamiar naprawić stan mediów, które postawiliście w stan likwidacji i je niszczycie? Jak macie zamiar poprawić funkcjonowanie przejętych przez was instytucji, które w tej chwili, w niektórych przypadkach są w sytuacji co najmniej dramatycznej, jeśli chodzi o poziom merytoryczny?</u>
<u xml:id="u-1.143" who="#PiotrAdamowicz">Pan poseł Król z wnioskiem formalnym.</u>
<u xml:id="u-1.144" who="#PiotrAdamowicz">Jest kilka możliwości. Poseł może złożyć interpelację, napisać zapytanie poselskie, może przeprowadzić…</u>
<u xml:id="u-1.145" who="#PiotrAdamowicz">Panie i panowie, stwierdzam, że na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny posiedzenia Komisji. Zamykam posiedzenie i jednocześnie informuję, że najpewniej jutro o godz. 16,00 mamy kolejne posiedzenie Komisji w sprawie kolejnej uchwały okolicznościowej.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>