text_structure.xml 34.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PiotrAdamowicz">Dzisiejszy porządek posiedzenia Komisji obejmuje dwa punkty. Punkt pierwszy to pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie ustanowienia roku 2025 Rokiem Franciszka Duszeńki (druk nr 359). Punkt drugi to pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie ustanowienia roku 2025 Rokiem Generała Kazimierza Sosnkowskiego (druk nr 360). Czy są uwagi? Nie słyszę. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PiotrAdamowicz">Przystępujemy zatem do realizacji punktu pierwszego. Bardzo proszę pana posła Marka Biernackiego o uzasadnienie projektu uchwały z druku nr 359.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#MarekBiernacki">Wysoka Komisjo, przedstawiłem postać nietuzinkową, również w imieniu artystów i profesorów związanych z ASP w Gdańsku.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#MarekBiernacki">Franciszek Duszeńko urodził się… Nie będę już mówił o rzeczach, które są wiadome, bo zostały zawarte w uzasadnieniu i w samej treści uchwały. Chcę jednak trochę przybliżyć tę postać, a może nawet przedstawić ją państwu. Franciszek Duszeńko nie jest osobą tak powszechnie znaną jak inne osoby, o których debatujemy na tych posiedzeniach.  Jest za to osobą nietuzinkową i wybitną. Urodził się w 1925 r. w Gródku Jagiellońskim koło Lwowa. To też jest bardzo istotne. Żołnierz Armii Krajowej o pseudonimie „Gustaw”. Za swoją działalność był zatrzymany przez Gestapo i więziony w trzech obozach koncentracyjnych. Odzyskał wolność dopiero po wyzwoleniu. Trafił do Gdańska. Kierunkami tej wędrówki ludów ze wschodu były głównie Gdańsk i Wrocław. Ze Lwowa oczywiście z reguły trafiano do Wrocławia, jednak Duszeńko za swoim mentorem prof. Wnukiem… Duszeńko był wychowankiem wybitnego profesora. Można powiedzieć, że jest w gronie artystów, których wykształciła jeszcze II Rzeczpospolita. Mieliśmy przewspaniałe grono twórców, wybitnych artystów ze wszystkich dziedzin, którzy opromieniali jeszcze sztukę przez wiele lat, zarówno w PRL, jak i na emigracji.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#MarekBiernacki">Duszeńko trafił właśnie do Gdańska. W Gdańsku skończył Państwową Wyższą Szkołę Sztuk Plastycznych. To, czego tu nie umieściłem, a co jest istotne, to fakt, że uczestniczył w pracy kamieniarskiej przy odbudowie miasta Gdańska. Przypominam, że Gdańsk został zniszczony po wojnie, czyli po zdobyciu go przez Rosjan. Dwa czy trzy dni po tym został doszczętnie spalony. To, co widziała większość z państwa, to jest duża rekonstrukcja. Między innymi ta wspaniała kamienna rekonstrukcja, która znajduje się na przedprożach i na kamieniczkach Gdańska, to dzieło, które powstało również przy udziale Franciszka Duszeńki.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#MarekBiernacki">Przy okazji tego roku moglibyśmy jednak wspomnieć również o innych wybitnych osobach, takich jak Stanisław Horno-Popławski, czyli poeta kamienia, przewspaniała postać. Inna osoba to rzeźbiarz Smolana, który był wspaniałym rzeźbiarzem, choć z jego życiorysem bywało różnie. Rzeźbiarzem był jednak wspaniałym. To też jest ważny etap.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#MarekBiernacki">Kolejna bardzo istotna, głośna i monumentalna praca Duszeńki to pomnik ofiar obozu zagłady w Treblince z 1964 r. Warto spojrzeć na ten pomnik w pewnej perspektywie. Ten pomnik był w ogóle budowany 10 lat. Zdajmy sobie z tego sprawę. Budowano go 10 lat. Zabezpieczano też teren, ponieważ cały czas były tam ciała pomordowanych osób. Pomnik ten to nie tylko sama bryła kamienna, ale też całe zagospodarowanie przestrzeni. To było nowatorskie, tworzone z prof. Hauptem, architektem. Stworzono piękną zabudowę, bardzo symboliczną. Ciekawe jest to, że stworzono architekturę całego terenu, w której kluczowe są kamienne rzeźby Franciszka Duszeńki. Ważne jest też to, że ten pomnik jest żywy do dzisiaj.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#MarekBiernacki">Istotne dla naszej historii jest to, że cały czas dopisują się tam miasta. W latach 90., do 1998 r., dopisało się chyba ok. 80 miast i samorządów. Dopisali się, ponieważ ofiarami Treblinki były osoby pochodzące z ich miast. Nawet po 2000 r. dopisało się któreś miasto. Ten pomnik jest więc żywy i cały czas jest tworzony. Ciekawe jest też to, że jest on o wiele wyżej ceniony za granicą niż w Polsce. On uchodzi za jedno z najwybitniejszych w świecie dzieł poświęconych Holokaustowi. Krytycy na Zachodzie, w Stanach Zjednoczonych czy w Zachodniej Europie, na przykład we Francji, oceniają, że jest to jedno z najwybitniejszych dzieł poświęconych Holokaustowi.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#MarekBiernacki">Kolejny znany państwu wspaniały pomnik, różnie zresztą określany w swoim czasie, to Westerplatte. Mieliśmy z paniami legislatorkami mały problemik, bo był oczywiście problem z nazwą tego pomnika. On najpierw nazywał się Pomnikiem Obrońców Westerplatte. Jednak czasy były bardzo żywe i w 1945 r. bronili się tam także Niemcy, dlatego też nazwa ulegała zmianie. Teraz wybraliśmy i podtrzymujemy tę nazwę, którą na swojej stronie podaje muzeum. Istotne jest to, że to jest teraz Pomnik Obrońców Wybrzeża, poświęcony wszystkim, również panu pułkownikowi Dąbkowi. Jest tam zresztą wybita również Kępa Oksywska.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#MarekBiernacki">Ciekawa i istotna jest również sama historia tworzenia pomnika. To jest nie tylko wielka kamienna bryła, lecz także wielki kopiec. Nastąpiła zmiana całej architektury miejsca. Tak naprawdę inicjatorem pomnika i tego wielkiego kopca był kapitanat portu. Kapitanat portu pogłębiał w tym czasie kanał. Wpadli na pomysł, żeby nie wyrzucać tej całej ziemi i nie wywozić jej daleko, tylko zbudować wielki kopiec. Zwieńczeniem tej architektury została potem monumentalna bryła, rzeźba Franciszka Duszeńki. Warto zwrócić uwagę, że tworzył to z architektem Hauptem i panem Kitowskim. Wspólnie zagospodarowywano cały teren. To, co jest może być istotne dla tej Komisji, to fakt, że kiedy budowano ten pomnik, wykorzystano zamknięcie tego terenu i nakręcono przeszło 20% filmu Westerplatte Stanisława Różewicza. To były chyba ostatnie momenty, w których widać, jak naprawdę wyglądało Westerplatte od razu po wojnie. To też jest dosyć ciekawa sprawa.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#MarekBiernacki">Duszeńko wykonał też Pomnik Artylerzystów Polskich w Toruniu. Toruń jest z niego dumny. Przy tym pomniku też pojawia się kwestia zagospodarowania, on zresztą też był budowany przez wiele lat.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#MarekBiernacki">Mówię więc teraz o najważniejszych dziełach Duszeńki. W 1980 r., w czasach wielkiej „Solidarności”, panie przewodniczący, czyli okresu tak nam bliskiego, Franciszek Duszeńko został pierwszym wybranym demokratycznie rektorem Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Gdańsku. Mówię o tym w imieniu profesorów, którzy prosili, żebym powiedział o tym wyraźnie. Było to dla nich bardzo istotne, ponieważ Duszeńko później, jako rektor, bronił ich, aby mogli ukończyć studia i być twórcami. To jest już przesłanie do Komisji bezpośrednio od jego byłych studentów, a obecnych profesorów. Chodzi o profesorów i studentów tej uczelni, zresztą wybitnych.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#MarekBiernacki">Istotny jest jeszcze inny jego pomnik. Przepraszam, muszę o nim powiedzieć. W 1979 r. powstał głośny pomnik Marii Konopnickiej. Jest to pomnik, który stoi w centrum Gdańska, a został zbudowany w 1979 r. Wyprzedza on trochę swoje czasy, bo to jest taki pomnik, jakie popularne są teraz. Odtwarza się postacie, które są w mieście,  funkcjonują, chodzą, żyją. Pomnik Marii Konopnickiej jest właśnie takim pomnikiem. Jest umieszczony w pięknym miejscu, w parku, naprzeciwko Bramy Wyżynnej. Teraz znajduje się też przy wielkim kompleksie handlowym. To również jest rzecz wybitna.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#MarekBiernacki">Lata 80. to dla Franciszka Duszeńki czas pracy nad wystrojem kościołów i rzeźbienia rzeźb, takich jak wielka rzeźba w Zamościu czy rzeźba ukrzyżowanego Chrystusa w Gdyni. Duszeńko otrzymał za to nagrodę Brata Alberta. Był cały czas wielkim nauczycielem, wychowawcą na PWSSP, później na ASP. Nawet jeszcze w 2013 r. w muzeum Güntera Grassa miasto Gdańsk poświęciło Duszeńce i całemu jego dorobkowi wspaniałą wystawę. Zdigitalizowano jego prace, ponieważ wiele jego dzieł, nie tylko tych monumentalnych, lecz także i mniejszych, z różnych powodów nie wyszło z etapu projektu.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#MarekBiernacki">Przesłanie najważniejszych rzeźb Duszeńki, dzięki którym przechodzi on do historii, czy nam się to podoba, czy nie… Mówię tu o Pomniku Ofiar Zagłady w Treblince i Pomniku Obrońców Westerplatte, zwłaszcza o pomniku z Westerplatte, który zna chyba prawie każdy Polak. Zna je też cały świat. Chcę też zwrócić państwu uwagę na jedną rzecz, a mianowicie na ponadczasowość tego pomnika. On ma różne interpretacje. Mnie jednak bardzo się podoba jedna z interpretacji, która jest bardzo popularna u nas na Wybrzeżu. Według tej interpretacji ten pomnik przypomina wyszczerbiony bagnet. Tan bagnet nie leży jednak na ziemi, nie jest porzucony. On stoi. Jest wyszczerbiony, bo poniósł ofiarę. Mimo zmian sojuszów – wtedy był to PRL, a teraz mamy całkowicie inną sytuację – pokazuje jednak wszystkim, którzy chcieliby wejść do Polski nieproszeni, co może ich tutaj spotkać. To jest jasny sygnał. Przesłanie antywojenne obydwu pomników też jest bardzo istotne, zwłaszcza w czasach, w których żyjemy obecnie.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#MarekBiernacki">Dziękuję, Wysoka Komisjo.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#PiotrAdamowicz">Otwieram debatę ogólną. Czy są pytania? Proszę, pani przewodnicząca Augustyn.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#UrszulaAugustyn">Chciałam podziękować za wskazanie nam tej kandydatury. Patronów roku mamy wielu. Może nawet jest ich trochę za wielu, dawniej w regulaminie Sejmu był zapis o tylko trzech patronach. Ta ograniczona liczba powodowała, że wskazywaliśmy trzy osoby. To był zawsze bardzo trudny wybór. Także i teraz jest trudno uzgodnić patronów roku, tak żeby nie mieć żadnych wątpliwości. Natomiast bardzo dobrym zwyczajem jest to, że na patronów roku nie zawsze wybieramy postaci oczywiste i wszystkim doskonale znane. To stwarza taką okazję, aby ci patroni roku, którzy są mniej znani szerokiej publiczności, mieli szansę zaistnieć. Dzieci, młodzież i my, wszyscy obywatele, mamy szansę się czegoś nauczyć, dowiedzieć się czegoś więcej, a może nawet podążyć śladami lub zainicjować jakieś wydarzenia, które spowodują, że będziemy więcej mówili i więcej wiedzieli o tej postaci. Bardzo więc dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#PiotrAdamowicz">Przystępujemy zatem do rozpatrzenia projektu uchwały. Mam jedno pytanie do posła Biernackiego. Biuro Legislacyjne zaproponowało kilka poprawek. Dysponuje pan tym egzemplarzem?</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#PiotrAdamowicz">Czy są uwagi do tytułu uchwały? Nie widzę, nie słyszę. Stwierdzam, że tytuł został rozpatrzony przez Komisję.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#PiotrAdamowicz">Czy są uwagi do akapitu nr 1? Nie ma. Stwierdzam, że akapit nr 1 został rozpatrzony przez Komisję.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#PiotrAdamowicz">Czy są uwagi do akapitu nr 2? Nie ma. Nie widzę, nie słyszę. Stwierdzam, że akapit nr 2 został rozpatrzony.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#PiotrAdamowicz">Czy są uwagi do akapitu nr 3? Bardzo proszę, poseł Giżyński.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#PiotrAdamowicz">Przechodzimy do akapitu nr 4. Zgłasza się pan poseł Babinetz.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#PiotrAdamowicz">Za chwilę trafi do państwa poprawka na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#PiotrAdamowicz">Stwierdzam, że tym samym akapit nr 4 został rozpatrzony.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#PiotrAdamowicz">Przechodzimy do akapitu nr 5. Proszę, pan poseł Giżyński.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#SzymonGiżyński">Pan poseł sprawozdawca bardzo przekonująco mówił o patriotyzmie pana Duszeńki. Mówił o nim jako o artyście i jako o wielkim Polaku. Może niech to tutaj wybrzmi przynajmniej raz. W trzecim wierszu tego akapitu proponowałbym zamiast słów „niesie antywojenne przesłanie” określenie „niesie patriotyczne przesłanie w dobie konfliktu za wschodnią granicą Polski”. To jest adekwatne do tego, co dzieje się obecnie za wschodnią granicą Polski, a także bardzo adekwatne do życiorysu i do dokonań pana Duszeńki.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#PiotrAdamowicz">Pytanie do pana posła Biernackiego.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#PiotrAdamowicz">Czy pan poseł Samborski zgłasza się dalej w tej samej sprawie? Ta sprawa została rozstrzygnięta.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#PiotrAdamowicz">Pytanie do biura.</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#PiotrAdamowicz">Rozumiem, że dzięki temu akapit nr 5 został rozpatrzony.</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#PiotrAdamowicz">Szanowni państwo, przechodzimy do ostatniego akapitu. Jest to akapit nr 6. Bardzo proszę, czy są uwagi do akapitu nr 6? Nie widzę, nie słyszę. Stwierdzam, że tym samym akapit nr 6 został rozpatrzony.</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#PiotrAdamowicz">Szanowni państwo, czy jest sprzeciw wobec przyjęcia całości projektu uchwały?  Nie widzę, nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-1.34" who="#PiotrAdamowicz">Pytanie do biura. Rozumiem, że to jest rodzaj aklamacji? Przyjęliśmy to bez głosowania.</u>
          <u xml:id="u-1.35" who="#PiotrAdamowicz">Pan posła Biernackiego proszę, aby jeszcze nas nie opuszczał. Pozostaje nam wybór posła sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-1.36" who="#PiotrAdamowicz">Oczywiście zgłaszam kandydaturę pana posła Marka Biernackiego na sprawozdawcę Komisji. Czy pan poseł Biernacki się zgadza?</u>
          <u xml:id="u-1.37" who="#PiotrAdamowicz">Bardzo proszę pana posła Piotra Babinetza o uzasadnienie projektu uchwały z druku nr 360.</u>
          <u xml:id="u-1.38" who="#PiotrBabinetz">Wysoka Komisjo, mam zaszczyt przedstawić projekt uchwały o ustanowieniu roku 2025 Rokiem generała Kazimierza Sosnkowskiego. Myślę, że jest to postać teoretycznie znana, jednak tak faktycznie, to jego dokonania i zasługi nie są pewnie wystarczająco znane. Mam na myśli przede wszystkim szeroki zakres jego działań w różnych obszarach, jego uczestnictwo, a nieraz i współudział oraz decydujący udział w bardzo wielu istotnych sprawach w historii Polski. Chodzi szczególnie o obszar działań niepodległościowych, chociaż nie tylko.</u>
          <u xml:id="u-1.39" who="#PiotrBabinetz">Jeśli chodzi o takie podstawowe kwestie, to na pewno ważne jest to, ze był twórcą Związku Walki Czynnej, z którego później powstały Legiony Polskie. W trakcie I wojny światowej był szefem sztabu I Brygady Legionów. Z tego powodu był później nazywany „szefem” w środowisku piłsudczykowskim, a myślę, że nawet trochę szerzej. Jego główny, najważniejszy chyba okres działalności, okres największych zasług to okres tworzenia i organizowania Wojska Polskiego po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. W związku z tym miał olbrzymi wpływ na pozytywne, zwycięskie rozstrzygniecie wojny polsko-bolszewickiej. Miał w tym udział poprzez dowodzenie armią rezerwową, a przede wszystkim poprzez organizowanie obrony Warszawy i rozbudowywanie polskiej armii przed Bitwą Warszawską i w jej trakcie. Organizował także współpracę dowództwa w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-1.40" who="#PiotrBabinetz">W okresie II Rzeczypospolitej pełnił różne ważne funkcje. Ciekawa była jego działalność w Lidze Narodów, gdzie miał duże osiągniecia, jeżeli chodzi o doprowadzenie do zakazu używania broni bakteriologicznej czy też umożliwienie dozbrajania się państw sąsiadujących ze Związkiem Sowieckim. Udało mu się uzyskać pewne ulgi w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-1.41" who="#PiotrBabinetz">W 1939 r. w czasie kampanii wrześniowej na początku II wojny światowej dowodził frontem południowym w walkach przeciwko Niemcom pod Lwowem. Tam m.in. doszło nawet do tego, że w pewnym momencie prowadził atak żołnierzy polskich na bagnety przeciwko Niemcom i rzeczywiście rozbił tam doborowy pułk SS „Germania”.</u>
          <u xml:id="u-1.42" who="#PiotrBabinetz">Na uchodźstwie również pełnił bardzo ważne funkcje, nie tylko ministerialne.  Był przede wszystkim komendantem Związku Walki Zbrojnej. Pełnił tę funkcję po Michale Tokarzewskim-Karaszewiczu, a przed generałem Stefanem Grotem-Roweckim.  Był wreszcie naczelnym wodzem Polskich Sił Zbrojnych. W związku z tym, że krytykował zachowanie aliantów, był też zwalczany przez Związek Sowiecki. Został więc niestety w pewnym momencie odwołany z tej funkcji. Pozostał jednak symbolem nieugiętego oporu, niezłomnego oporu przeciwko okupacji sowieckiej i komunizmowi. Był tym człowiekiem, który wytrwał na pozycji niepodległościowej.</u>
          <u xml:id="u-1.43" who="#PiotrBabinetz">Generał Sosnkowski był też, można powiedzieć, człowiekiem renesansu. Biegle władał ośmioma językami, w tym łaciną i greką. Był znawcą sztuki i literatury. Tłumaczył dzieła Baudelaire’a. Jako miłośnik sportu, w tym piłki nożnej, był przez wiele lat w czasie II Rzeczypospolitej prezesem klubu sportowego Polonia Warszawa.</u>
          <u xml:id="u-1.44" who="#PiotrBabinetz">Przy podsumowaniu warto jeszcze dodać, czym generał Sosnkowski wyróżniał się na tle innych wybitnych dowódców wojskowych, generałów czy polityków I połowy XX w., a może i nawet w całej historii Polski. Sosnkowski miał niesamowite zdolności organizacyjne i analityczne. Nie zawsze więc był na pierwszej linii frontu, ale potrafił organizować działania. Potrafił organizować Wojsko Polskie z bardzo dobrym efektem. Miał też wielkie zdolności dyplomatyczne. W związku z tym prowadził różne zakończone sukcesem rozmowy na temat sojuszu z Francją czy z Rumunią. Trzeba przy tym pamiętać, że sojusz z Francją został zawarty jeszcze za czasów marszałka Focha, czyli w okresie, w którym Francuzi pomagali nam w walce przeciwko bolszewikom. Był to więc skuteczny sojusz, bo tu nie chodzi o wątek roku 1939 r.</u>
          <u xml:id="u-1.45" who="#PiotrBabinetz">Sosnkowski potrafił też współpracować i łączyć różne środowiska polityczne, nawet w okresie wojny polsko-bolszewickiej i Bitwy Warszawskiej. Trudno było wówczas rozmawiać marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu i generałowi Tadeuszowi Jordan Rozwadowskiemu z doradcą francuskim, generałem Maxime’em Weygandem. Tam ciągle były spory. Oni się wręcz nie kontaktowali, choć na przykład Rozwadowski i Weygand pracowali w sąsiednich pokojach. Kontaktowali się ze sobą pisemnie. To właśnie generał Kazimierz Sosnkowski był tym, który ich łączył, potrafił moderować ich kontakty i doprowadzić do zgodnej współpracy.</u>
          <u xml:id="u-1.46" who="#PiotrBabinetz">Ta umiejętność objawiła się też w II połowie lat 30., kiedy w obliczu zagrożenia sowieckiego i niemieckiego Sosnkowski postulował utworzenie ponadpartyjnego rządu obrony narodowej. To niestety nie zostało wówczas zrealizowane. Po II wojnie światowej, w latach 50., również prowadził działania na rzecz zjednoczenia polskiego uchodźstwa, polskiej emigracji politycznej. Potrafił rozmawiać ze skrajnościami – i z socjalistami, i z narodowcami. Troszkę gorzej szło mu może ludowcami w okresie przywództwa  Mikołajczyka. Mikołajczyk był bardzo zawzięty na Sosnkowskiego jako na naczelnego wodza. Generalnie jednak Sosnkowski potrafił rozmawiać ze wszystkimi, choć oczywiście nie rozmawiał nigdy z komunistami i z Sowietami. Na emigracji doszło właściwie do porozumienia, tylko w ostatniej chwili prezydent Zaleski odmówił zakończenia swojej kadencji. W związku tym generał nie został kolejnym prezydentem na uchodźstwie. Koncepcja była taka, że pod jego przywództwem połączyłoby się całe  uchodźstwo niepodległościowe.</u>
          <u xml:id="u-1.47" who="#PiotrBabinetz">Ostatni wątek tego rysu biograficznego i postawy generała to jego absolutna nieufność wobec Moskali, Rosjan, a szczególnie bolszewików, a w związku z tym także i komunistów. Nigdy nie szedł nimi na żadną ugodę. Nie dopuszczał współpracy z Sowietami i ustępstw wobec nich. Wiedział z góry, że jeżeli nawet dojdzie do jakiegoś chwilowego porozumienia, to Rosjanie zawsze nas okłamią, potem będą mordować Polaków i okupować Polskę. W związku z tym Sosnkowski był w sporze z różnymi polskimi politykami, którzy godzili się na ugody. Te ugody oczywiście potem źle się kończyły.</u>
          <u xml:id="u-1.48" who="#PiotrBabinetz">Generał Sosnkowski był więc symbolem wytrwałej walki o niepodległość, znakomitym organizatorem Wojska Polskiego, który w olbrzymim stopniu przyczynił się do zwycięstwa nad bolszewikami w 1920 r. i niezłomnym orędownikiem spraw Polski na arenie międzynarodowej przez kilkadziesiąt lat. Myślę, że w związku z tym generał Kazimierz Sosnkowski zasługuje na to, by być patronem roku, zwłaszcza w związku z przypadającą w przyszłym roku 140. rocznicą jego urodzin. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.49" who="#PiotrAdamowicz">Czy mógłbym prosić, żeby pan poseł powiedział jednocześnie o autopoprawce? Dostaliśmy autopoprawkę, tak?</u>
          <u xml:id="u-1.50" who="#PiotrAdamowicz">Stwierdzam zakończenie pierwszego czytania.</u>
          <u xml:id="u-1.51" who="#PiotrAdamowicz">Przystępujemy zatem do rozpatrzenia projektu uchwały. Bardzo proszę,  Biuro Legislacyjne.</u>
          <u xml:id="u-1.52" who="#PiotrAdamowicz">Przystępujemy zatem do rozpatrzenia tytułu uchwały. Czy są uwagi co do tytułu?  Nie widzę. Dziękuję. Stwierdzam, że tytuł został rozpatrzony.</u>
          <u xml:id="u-1.53" who="#PiotrAdamowicz">Proszę państwa, pozwolę sobie na posiłkowanie się tą autopoprawką, a nie tekstem, który wpłynął wcześniej. Czy mogę tak zrobić? Będę się posiłkował tym tekstem, który przedstawił pan poseł.</u>
          <u xml:id="u-1.54" who="#PiotrAdamowicz">Panie i panowie posłowie, przechodzimy zatem do akapitu nr 1. Czy są uwagi? Bardzo proszę, Biuro Legislacyjne.</u>
          <u xml:id="u-1.55" who="#PiotrAdamowicz">Nikt więcej nie zgłasza uwag. Stwierdzam, że akapit nr 1 został rozpatrzony i przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.56" who="#PiotrAdamowicz">Przechodzimy do akapitu nr 2. Czy są uwagi do akapitu nr 2? Biuro Legislacyjne.</u>
          <u xml:id="u-1.57" who="#PiotrAdamowicz">Czy jest sprzeciw? Nie ma. Dziękuję uprzejmie. Akapit nr 2 został rozpatrzony.</u>
          <u xml:id="u-1.58" who="#PiotrAdamowicz">Przechodzimy do akapitu nr 3.</u>
          <u xml:id="u-1.59" who="#PiotrAdamowicz">Bardzo proszę, czy są uwagi? Poseł Babinetz.</u>
          <u xml:id="u-1.60" who="#PiotrAdamowicz">Przechodzimy do akapitu nr 5.</u>
          <u xml:id="u-1.61" who="#PiotrAdamowicz">Przechodzimy do akapitu nr 6. Czy są uwagi do akapitu nr 6? Nie ma. Stwierdzam, że akapit nr 6 został rozpatrzony.</u>
          <u xml:id="u-1.62" who="#PiotrAdamowicz">Przechodzimy do akapitu nr 7. Bardzo proszę, Biuro Legislacyjne.</u>
          <u xml:id="u-1.63" who="#PiotrAdamowicz">Przechodzimy do kolejnego akapitu.</u>
          <u xml:id="u-1.64" who="#PiotrAdamowicz">Rozpatrzyliśmy akapity nr 9 i 10.</u>
          <u xml:id="u-1.65" who="#PiotrAdamowicz">Bardzo proszę, panie pośle. Do tego samego? Bardzo proszę, pan poseł Giżyński.</u>
          <u xml:id="u-1.66" who="#SzymonGiżyński">Do tego akapitu, gdzie jest sformułowanie „był człowiekiem renesansu”, mam taką uwagę, że renesans to nazwa epoki. Może dać sformułowanie „człowiekiem renesansowym”? Tego też się używa.</u>
          <u xml:id="u-1.67" who="#PiotrAdamowicz">Za chwilę, panie pośle Samborski.</u>
          <u xml:id="u-1.68" who="#PiotrAdamowicz">Czy może pan uzgodnić zakres sformułowania „człowiek renesansu” z panem posłem Babinetzem? Siedzicie naprzeciwko.</u>
          <u xml:id="u-1.69" who="#PiotrAdamowicz">Tymczasem oddaję głos panu posłowi Samborskiemu.</u>
          <u xml:id="u-1.70" who="#TadeuszSamborski">To jest metafora, której często używa się w odniesieniu do kogoś, kto ma wyjątkowe umiejętności, zdolności itd., jest taki wszechstronny. Natomiast określenie „renesansowy” plasowałoby go już konkretnie w tym okresie. Posługujmy się więc metaforą, bo ona jest bogatsza. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.71" who="#PiotrAdamowicz">Pani poseł przewodnicząca Gosek-Popiołek.</u>
          <u xml:id="u-1.72" who="#PiotrAdamowicz">Czy panowie posłowie uzgodnili zakres pojęciowy?</u>
          <u xml:id="u-1.73" who="#PiotrBabinetz">Widzę, że bezwzględna większość jest za „człowiekiem renesansu”.</u>
          <u xml:id="u-1.74" who="#PiotrAdamowicz">Stwierdzam, że akapity nr 9 i 10 zostały rozpatrzone.</u>
          <u xml:id="u-1.75" who="#PiotrAdamowicz">Przechodzimy do ostatniego akapitu. To będzie akapit nr 11. Bardzo proszę, czy są uwagi do akapitu nr 11? Nie ma. Dziękuję uprzejmie. Stwierdzam, że akapit nr 11 został rozpatrzony.</u>
          <u xml:id="u-1.76" who="#PiotrAdamowicz">Panie i panowie, czy jest zgoda Komisji na upoważnienie Biura Legislacyjnego do dokonania zmian, o których rozmawialiśmy w trakcie debaty? One mają charakter trochę językowy, trochę redakcyjny, a trochę merytoryczny. Nie ma sprzeciwu wobec upoważnienia Biura Legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-1.77" who="#PiotrAdamowicz">Czy jest zgoda na przyjęcie projektu uchwały w całości, wraz z poprawkami, które zostały omówione i przedstawione wcześniej? Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia projektu? Nie ma sprzeciwu. Oznacza to, że Komisja przez aklamację przyjęła treść projektu uchwały wraz z procedowanymi poprawkami.</u>
          <u xml:id="u-1.78" who="#PiotrAdamowicz">Pani poseł Lichocka.</u>
          <u xml:id="u-1.79" who="#PiotrAdamowicz">Czy jest jakaś inna kandydatura? Nie widzę, nie słyszę. Tym samym pan poseł Babinetz został komisyjnym sprawozdawcą projektu dotyczącego ustanowienia roku 2025 Rokiem generała Kazimierza Sosnkowskiego.</u>
          <u xml:id="u-1.80" who="#PiotrAdamowicz">Zgłaszała się pani poseł przewodnicząca Lichocka.</u>
          <u xml:id="u-1.81" who="#PiotrAdamowicz">Szanowni państwo, wczoraj bardzo późnym wieczorem odbywał się m.in. Konwent Seniorów i Prezydium Sejmu. Było tam poruszanych kilka kwestii, z czego dwie były zasadnicze. Jedna kwestia dotyczyła tego, że wczoraj procedowaliśmy też uchwałę w sprawie Tatarów krymskich. Pojawił się wniosek Konfederacji skutkujący tym, że ten projekt uchwały został zablokowany. Prawdopodobnie będziemy nad tym głosowali dzisiaj.</u>
          <u xml:id="u-1.82" who="#PiotrAdamowicz">Druga kwestia to kwestia uchwały wołyńskiej. Był bardzo długa przerwa, o ile dobrze pamiętam, z powodu Konwentu Seniorów, na którym poruszano tę kwestię. Wczoraj wieczorem w gronie Prezydium Sejmu zapadły pewne ustalenia. Pierwszą informację na temat stanu tej sprawy dostałem dziś o godzinie 6.35 rano. Moja wiedza dotyczy stanu rzeczy z godziny 9.15, bo takie są ustalenia, a ja jestem poza tymi gremiami.</u>
          <u xml:id="u-1.83" who="#PiotrAdamowicz">Otóż, jeśli dobrze rozumiem wcześniejsze decyzje, projekt, którym zajmowaliśmy się wczoraj, nie będzie podlegał dalszemu procedowaniu. W zamian za ten projekt –  choć może nie jest to do końca precyzyjne określenie – Prezydium Sejmu przygotowało inny projekt dotyczący tej samej problematyki. Jest to de facto poprzedni projekt,  ale jednak z pewnymi zmianami. Otrzymał on nowy numer. Formalnie mamy  więc do czynienia z nowym projektem, chociaż, jak zaznaczyłem, jest to modyfikacja poprzedniego projektu.</u>
          <u xml:id="u-1.84" who="#PiotrAdamowicz">Oprócz tego do Komisji wpłynęły dwa inne projekty – projekt posłów Prawa i Sprawiedliwości oraz projekt parlamentarzystów Konfederacji. Była dyskusja na ten temat na spotkaniu prezydium. Z powodów formalnych, protokolarnych, regulaminowych nie możemy rozpatrywać tego na jednym posiedzeniu Komisji. Powinienem był zwołać następne posiedzenie Komisji. Mamy do czynienia z trzema nowymi projektami. W związku z tym, że mamy ograniczenia czasowe, priorytetem było dziś przyjęcie tych dwóch uchwał. Tutaj jest obligo – do 12 lipca musimy przyjąć te uchwały. Podczas moich rozmów z członkami Prezydium Sejmu ustaliliśmy, że będzie bardzo trudno przeprowadzić te projekty.</u>
          <u xml:id="u-1.85" who="#PiotrAdamowicz">Groziło to też… Może „groziło” to złe słowo, w związku z tym, że uchwała dotycząca Tatarów krymskich została de facto zablokowana, rozważano koncepcję zwołania szybkiego głosowania jeszcze przed południem, żeby móc dalej to procedować. Mamy sprawozdanie z przyjęcia tej uchwały przez Komisję. Rozważano propozycję zwołania plenarnego posiedzenia z szybkim głosowaniem dotyczącym wyłącznie tej uchwały, która, jak wspominałem, została zablokowana. Poruszamy się więc w takim obszarze decyzyjnym. W związku z tym, że nie należało oczekiwać, że przyjmiemy w pół godziny trzy projekty, poinformowałem, że decyduję, że nie procedujemy tych trzech projektów na tym posiedzeniu Sejmu. Ja o tym zdecydowałem i muszę wziąć za to odpowiedzialność.</u>
          <u xml:id="u-1.86" who="#PiotrAdamowicz">Najprawdopodobniej, w zależności od tego, czy wtorkowe posiedzenie będzie w kalendarzu… Być może nie będzie tego posiedzenia, tylko będzie posiedzenie trzydniowe – środa, czwartek i piątek. Wtedy zwołam posiedzenie Komisji na godziny popołudniowe we wtorek z założeniem, że nie będzie posiedzenia. Jeżeli będzie posiedzenie we wtorek, środę i czwartek, to najprawdopodobniej to posiedzenie będzie w późniejszych godzinach popołudniowych w poniedziałek. Jeżeli nie będzie trudnych, ciężkich projektów ustaw, to wtedy posiedzenie będzie może we wtorek. Jak mówię, to wszystko zostaje jeszcze do zadecydowania, bo nie mam pełnej wiedzy o tym, co się dzieje w tej chwili.</u>
          <u xml:id="u-1.87" who="#PiotrAdamowicz">To by było w zasadzie wszystko, o czym mogę państwu powiedzieć. Poza tym, że miałem wskazanie kierunkowe od członków Prezydium Sejmu, że jeżeli jest taka sytuacja, że będzie bardzo trudno szybko coś uzgodnić i zrobić jeden projekt, to może w tym układzie… To są sugestie. Prezydium Sejmu nie decyduje w tych sprawach, tylko również rozważa różne opcje. Sugestia była taka, żeby być może procedować projekt Prezydium Sejmu jako osobny projekt, a osobno procedować dwa inne projekty, usiłując połączyć projekt PiS i Konfederacji. Jak państwo wiedzą, nie jest to połączalne. Dysponujemy tak naprawdę trzema projektami, których nie zdążymy przygotować na tym posiedzeniu. Dajemy sobie trochę czasu na przemyślenie. Tyle mogę państwu powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-1.88" who="#PiotrAdamowicz">Jeszcze jedna rzecz. O tym też mówili członkowie prezydium, którzy reprezentują poszczególne kluby reprezentowane w Sejmie. Chodzi o to, by skorzystać niestety z takiej praktyki, jaką mamy. Jeżeli poszczególne kluby chcą zająć stanowisko w sprawie rocznicy rzezi wołyńskiej, to mogą to uczynić poprzez złożenie tzw. wniosku formalnego. Mogą wówczas wypowiedzieć to, co chcą powiedzieć i w kwestii rocznicy, i w kwestii  tej tragedii na Wołyniu. Tyle mogę państwu powiedzieć po rozmowach z różnymi osobami, w tym z członkami Konwentu Seniorów i Prezydium Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-1.89" who="#PiotrAdamowicz">Czy mają państwo w związku z tym jakieś pytania? Pan poseł Gliński.</u>
          <u xml:id="u-1.90" who="#PiotrGliński">Za tę sytuację odpowiedzialne jest zarówno Prezydium Sejmu, jak i kierownictwo naszej Komisji. Sprawa była jasna. Nawet marszałek Hołownia zapowiedział rozpatrywanie dwóch uchwał. Odwoływaliśmy się od tego. Państwo próbowali na siłę sprowadzić to do tego, do czego w końcu rzeczywiście to sprowadziliście. Państwo odpowiadają za ten skandal politycznie.</u>
          <u xml:id="u-1.91" who="#PiotrGliński">Mam jeszcze natomiast także sprostowanie. Pan mówi, że pojawiły się jakieś nowe projekty uchwał. Projekt uchwały, który złożył klub Prawa i Sprawiedliwości, nie jest żadnym nowym projektem. On był już wcześniej. Proszę nie zmieniać faktów. On był pierwszym złożonym projektem. Proszę nie zmieniać faktów. Cała odpowiedzialność spada niestety na państwa. Mówi pan jeszcze o jakichś przedstawicielach klubów w prezydium. Największy klub polskiego parlamentu nie ma swojego przedstawiciela w prezydium. To też jasno pokazuje, jak w Polsce funkcjonuje demokracja. W Polsce niestety nie ma demokracji.</u>
          <u xml:id="u-1.92" who="#PiotrAdamowicz">Pani przewodnicząca Urszula Augustyn.</u>
          <u xml:id="u-1.93" who="#UrszulaAugustyn">Chcę się tylko wypowiedzieć w związku z faktami. To nie było z winy naszej Komisji, naszego szefostwa Komisji czy kogokolwiek. Jeżeli jest jakiś inny winny, to niech państwo szukają go dalej. Państwa projekt wpłynął wczoraj do Komisji o godzinie 16.50. To jest fakt. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.94" who="#NorbertJakubKaczmarczyk">Chodzi mi o bałagan, który powstał w związku z tym, że pan marszałek Hołownia nie zadbał o to, w jaki sposób miałyby być procedowane te uchwały. Później na posiedzenie Komisji przyszło dwoje marszałków – pani Dorota Niedziela oraz pan Piotr  Zgorzelski. Widząc sytuację, zamiast zrobić przerwę i doprowadzić do tego, aby wpłynęły te dokumenty oraz zadbać o to, co wskazał na początku posiedzenia pan marszałek Hołownia, na siłę próbowano politycznie forsować ten jeden projekt. W tym siłowym forsowaniu również brakuje konsekwencji, bo dzisiaj widzimy, że pan marszałek Zgorzelski wycofał się z tego projektu. Dzisiaj mamy trzy projekty. Jaki jest tego efekt? Efekt jest taki, że przez siłowe polityczne działanie nie mamy uchwały rocznicowej, co jest  wielkim skandalem.</u>
          <u xml:id="u-1.95" who="#PiotrAdamowicz">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-1.96" who="#PiotrAdamowicz">Zamykam posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>