text_structure.xml
99.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JakubRutnicki">Na podstawie listy obecności stwierdzam kworum.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JakubRutnicki">Szanowni państwo, bardzo bym prosił o wyciszenie rozmów. Witam bardzo serdecznie sekretarza stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki pana ministra Piotra Borysa. Witam pana Marcin Nowocienia – zastępcę dyrektora Departamentu Sportu dla Wszystkich w MSiT. Witam serdecznie Pawła Bakę – dyrektora Departamentu Kontroli w MSiT. Jest pan Marcin Brzychcy – naczelnik Wydziału Upowszechniania Sportu Dzieci i Młodzieży w MSiT oraz pan Marcin Nowak – prezes Igrzyska Europejskie 2023. Czy na sali jest pan Dariusz Piekut – sekretarz generalny AZS? Pana Marka Pałusa nie widzę. Jest też z nami pan Jacek Stankiewicz – wicedyrektor Delegatury NIK w Krakowie oraz pani Martyna Wojnarska – doradca ekonomiczny, koordynator przedmiotowej kontroli w NIK. Jest też z nami pan Rafał Wosik – prezes zarządu Fundacji Orły Sportu. Witam serdecznie. Radosław Sarnecki – koordynator merytoryczny programu „Aktywna Szkoła” też jest z nami, a także pan Andrzej Rakowiecki – przedstawiciel Polskiego Komitetu Sportów Nieolimpijskich. Witam serdecznie wszystkich państwa.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JakubRutnicki">Porządek dzienny posiedzenia przewiduje w punkcie pierwszym rozpatrzenie informacji Najwyższej Izby Kontroli o wynikach kontroli organizacji III Igrzysk Europejskich 2023 – będzie to przedstawiał prezes NIK i punkt drugi, rozpatrzenie informacji na temat Fundacji Orły Sportu oraz planów działalności w najbliższej przyszłości – przedstawiają minister sportu i prezes Fundacji Orły Sportu.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JakubRutnicki">Przystępujemy do realizacji porządku dziennego przyjętego przez prezydium Komisji. Tak, mamy kworum. W tej chwili jeszcze osoby się podpisują. Jeżeli pani przewodnicząca chce sprawdzić, to oczywiście możemy sprawdzić. Dostałem informację od sekretariatu, że kworum jest.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#JakubRutnicki">Szanowni państwo, możemy przejść do realizacji porządku dziennego. Rozpatrzenie informacji NIK o wynikach kontroli organizacji III Igrzysk Europejskich – przedstawia prezes NIK. Bardzo bym prosił o zabranie głosu.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#MartynaWojnarska">Podjęcie niniejszej kontroli uzasadniały wątpliwości co do poniesienia ostatecznych kosztów związanych z przeprowadzeniem igrzysk, a także poziomu realizacji celów i korzyści w relacji do poniesionych kosztów. Celem kontroli była ocena procesu przygotowania i organizacji igrzysk pod względem prawidłowości podejmowanych działań i gospodarności wydatkowania środków publicznych. Absolutnie nie kontrolowaliśmy, nie zajmowaliśmy się kwestią sportową, stroną sportową igrzysk, tylko procesem przygotowania i organizacji. W trakcie kontroli oceniliśmy trzy obszary. Pierwszy dotyczy planowania i przygotowania do organizacji igrzysk, następnie przeprowadzenie pod względem organizacyjnym igrzysk, w tym wydatkowanie środków publicznych i efektywność uzyskania zaplanowanych celów. Trzecim obszarem był nadzór nad organizacją i przebiegiem tej imprezy.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#MartynaWojnarska">Kontrola została podjęta z inicjatywy własnej NIK. Przedstawię państwu w skrócie informacje w poszczególnych obszarach, a w następnej kolejności przejdziemy do najistotniejszych ustaleń dokonanych w poszczególnych obszarach. Jeśli chodzi o pierwszy obszar, czyli to, co kontrolowaliśmy w trakcie procesu planowania i przygotowania do organizacji igrzysk, stwierdziliśmy, że żaden z podmiotów zaangażowanych w proces planowania nie przeprowadził pełnej analizy kosztów i korzyści organizacji tej imprezy. Zgodnie z założeniami, igrzyska miały się odbyć w czterech miastach województwa małopolskiego i w Chorzowie, z uwagi na lekkoatletykę, a ostatecznie odbyły się w dziesięciu miastach Małopolski, a także na Śląsku, oprócz Chorzowa, również w Bielsku-Białej, na Podkarpaciu, w Rzeszowie i na Dolnym Śląsku, we Wrocławiu. Obszar przeprowadzania tych zawodów w ramach igrzysk znacznie się rozszerzył, co wynikało m.in. z konieczności ustalania odpowiednich lokalizacji dla ciągle zmieniającego się programu sportowego, dla zmieniających się dyscyplin, a także w związku z niemożliwością zrealizowania określonych inwestycji sportowych.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#MartynaWojnarska">Na kolejnym slajdzie macie państwo wskazaną taką infografikę, z której wynika jakie zadania, takie najistotniejsze i najważniejsze, były i w jakim okresie podejmowane. Ona obejmuje okres od momentu zgłoszenia inicjatywy organizacji igrzysk w Polsce, czyli od przełomu stycznia i lutego 2019 r., aż do samego czasu przeprowadzenia igrzysk, czyli czerwiec-lipiec 2023 r. Jak państwo możecie się zorientować po tej infografice, wyraźnie ona wskazuje, że szereg działań było podejmowanych w dość późnym okresie w stosunku do rozpoczęcia igrzysk. Generalnie to był 2022 r. Ten krótki czas na organizację igrzysk, ciągle zmieniające się warunki ich realizacji, w szczególności w zakresie lokalizacji i ustalenia dyscyplin sportowych, miały wpływ na wzrost kosztów tego przedsięwzięcia i także stwierdzone najważniejsze, najistotniejsze nieprawidłowości, które państwu za chwilę przedstawię.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#MartynaWojnarska">Zadania związane z organizacją igrzysk, to trzeba podkreślić, prowadzono pod dużą presją czasu. Część z nich nie wykonano, część wykonano nierzetelnie lub niegospodarnie wydatkowano środki publiczne. Czyli ten okres początkowy, okres przygotowania bardzo przełożył się na późniejsze podjęcie działań i realizację działań przez spółkę, a także na podmioty, które realizowały poszczególne inwestycje.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#MartynaWojnarska">Kilka najistotniejszych danych liczbowych. W igrzyskach uczestniczyło 6432 sportowców, którzy reprezentowali 48 krajów Europy, startowali w 253 konkurencjach, które były zaliczane do 29 dyscyplin sportowych. Należy wskazać, że ta trzecia edycja igrzysk zorganizowana w Polsce obejmowała największą liczbę zawodów i uczestniczyło w niej najwięcej sportowców w porównaniu do dwóch poprzednich edycji. Przypomnę, że pierwsza edycja igrzysk odbyła się w Azerbejdżanie, w Baku w 2015 r., a druga edycja w Białorusi, w Mińsku w 2019 r. Infografika, którą państwo macie zamieszczoną, przedstawia dyscypliny sportowe, które były rozgrywane w poszczególnych lokalizacjach, w poszczególnych miastach południowej Polski.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#MartynaWojnarska">Kolejny slajd, kolejna infografika przedstawia w taki syntetyczny sposób podmioty, które generalnie były zaangażowane w przygotowanie i przeprowadzenie igrzysk. Inicjatywa organizacji igrzysk wyszła z Polskiego Komitetu Olimpijskiego, który zwrócił się w tej sprawie do Rady Ministrów. To był, tak jak powiedziałam, przełom stycznia i lutego 2019 r. Podmioty zaangażowane, czyli minister aktywów państwowych, wspomniany już przeze mnie, powołany na pełnomocnika rządu do spraw koordynacji igrzysk, a także ministrowie właściwi do udzielania dotacji, minister sportu i turystyki, minister infrastruktury, na dofinansowanie zadań koniecznych dla realizacji igrzysk.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#MartynaWojnarska">Jeśli chodzi o trzeci obszar i ten nadzór nad przebiegiem i organizacją igrzysk, to tutaj te działania, które były podejmowane przez ministra aktywów państwowych, powołanego na pełnomocnika do spraw koordynacji igrzysk, nie były w pełni skuteczne. Jeśli chodzi o ministra sportu i turystyki, który udzielał dotacji, to tutaj stwierdziliśmy, że minister nie sprawował w pełni nadzoru nad wydatkowaniem środków przez spółkę. Chodzi konkretnie o sfinansowanie opłaty licencyjnej na rzecz Stowarzyszenia Europejskich Komitetów Olimpijskich, ale o tym za momencik. Nie zatwierdził także rozliczenia dotacji na przygotowanie i organizację igrzysk, a termin ten minął 30 listopada 2023 r., czyli 15 miesięcy temu. Gospodarze igrzysk również nie rozliczyli dotacji udzielonych spółce.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#MartynaWojnarska">Kogo kontrolowaliśmy? Kontrolą objęliśmy Ministerstwo Aktywów Państwowych, Ministerstwo Sportu i Turystyki, Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego i Urząd Miasta Krakowa, czyli gospodarzy igrzysk oraz spółkę celową Igrzyska Europejskie 2023 – to był komitet organizacyjny igrzysk i ten podmiot, z którym Stowarzyszenie Europejskich Komitetów Olimpijskich prowadziło rozmowy w sprawie organizacji igrzysk. Kontrolą objęliśmy również trzy podmioty, które bezpośrednio realizowały inwestycje sportowe. Dobór był taki, żeby skontrolować podmioty, które realizowały jak najwięcej zadań koniecznych dla przeprowadzenia igrzysk. Były to: Urząd Miasta Tarnowa, Urząd Miejski w Krynicy-Zdroju oraz Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie, który z jednostką organizacyjną miasta Krakowa realizował te inwestycje sportowe właśnie na rzecz miasta.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#MartynaWojnarska">Przechodząc teraz do najistotniejszych ustaleń w poszczególnych obszarach, w obszarze planowania i przygotowania do organizacji igrzysk stwierdziliśmy, że aplikując o prawo do organizacji igrzysk gospodarze nie rozeznali potrzeb organizacyjnych i finansowych związanych z ich przygotowaniem i przeprowadzeniem, co oceniliśmy jako działanie nierzetelne. Na etapie składania aplikacji 31 maja 2019 r. nie były znane najważniejsze warunki kontraktu organizacyjnego na realizację tego przedsięwzięcia. Nie była znana liczba rozgrywanych dyscyplin sportowych, obiekty sportowe, jakie były konieczne dla przeprowadzenia tych dyscyplin, ich lokalizacja, a także potencjalne koszty. W zasadzie kosztem, który był wówczas znany i podawany, była kwota 160 mln zł, odpowiadająca wysokości opłaty licencyjnej za prawa do organizacji igrzysk. Żaden z podmiotów zaangażowanych w przeprowadzenie igrzysk nie przeprowadził również analizy kosztów i korzyści organizacji tego wydarzenia. Jedynie marszałek województwa małopolskiego zlecił przygotowanie takich analiz wstępnych, które obejmowały koszt samych igrzysk i były później podstawą do podpisania listu intencyjnego, który wskazywał o proporcji podziału ponoszenia kosztów między budżetem państwa a gospodarzami igrzysk. Należy podkreślić, że taka analiza kosztów i korzyści takiego wydarzenia na pewno przyczyniłaby się, generalnie taki dokument przyczynia się, do znalezienia jakichś rozwiązań optymalnych, akceptowalnych, identyfikacji ryzyk i opracowania strategii ich minimalizacji.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#MartynaWojnarska">Stwierdziliśmy również późne i nierzetelne przygotowanie ram prawnych igrzysk. Tutaj należy wskazać, że minister aktywów państwowych na pełnomocnika do spraw koordynacji igrzysk został powołany przez Radę Ministrów we wrześniu 2020 r. Wcześniej te sprawy związane z przygotowaniem igrzysk pozostawały w ministerstwie właściwym działowo, czyli w Ministerstwie Sportu i Turystyki. Późne i nierzetelne przygotowanie ram prawnych igrzysk – otóż prace nad specustawą rozpoczęły się dopiero w marcu 2021 r., a ustawa o wsparciu przygotowania igrzysk została uchwalona w grudniu 2021 r. Należy też wskazać, że ta ustawa nie obejmowała istotnej kwestii związanej z ujęciem limitu wydatków na realizację inwestycji sportowych, inwestycji infrastrukturalnych, obejmowała koszt jedynie tej opłaty licencyjnej w wysokości 160 mln zł. Pozostałe limity wydatków z budżetu państwa zostały wprowadzone w ramach pierwszej nowelizacji tej ustawy, która weszła w życie w marcu 2022 r. Dopiero na tej podstawie właściwi ministrowie mogli opracować programy wsparcia, na podstawie których udzielano dotacji dla spółki i dla podmiotów realizujących inwestycje.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#MartynaWojnarska">Program wsparcia przygotowania i organizacji igrzysk, czyli ten, który determinował przekazanie środków, określał zasady przekazania środków dla spółki, został ogłoszony dopiero w październiku 2022 r., w związku z czym spółka mogła złożyć wniosek o dofinansowanie dopiero w listopadzie 2022 r., czyli 7 miesięcy przed rozpoczęciem igrzysk. To znacznie skracało czas na realizację zadań. Stwierdziliśmy również, że minister aktywów państwowych, który został powołany na pełnomocnika spraw koordynacji igrzysk, nie podjął wystarczających i rzetelnych działań, mających na celu właściwe skoordynowanie i zintegrowanie tych procesów przygotowawczych. Dopiero po 9 miesiącach od zobowiązania go do tego przez Radę Ministrów powołał zespół zadaniowy, który miał wspierać ministra w realizacji tych zadań, które zostały mu przekazane przez Radę Ministrów. Minister aktywów państwowych nie uczestniczył w żadnym posiedzeniu tego zespołu. Jeśli chodzi o współpracę między ministrem sportu i turystyki, a ministrem aktywów państwowych, to ta współpraca nie była podjęta skutecznie, nie była skuteczna na tym szczeblu rządowym.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#MartynaWojnarska">Późne przyjęcie ram prawnych przełożyło się również na późne rozpoczęcie działalności spółki, komitetu organizacyjnego. Spółka została powołana w listopadzie 2021 r., wtedy był akt założycielski, a zarejestrowana w styczniu 2022 r., czyli ponad dwa lata od decyzji o przyznaniu Polsce prawa do organizacji igrzysk. Natomiast miasto Kraków, które było współgospodarzem igrzysk i drugim właścicielem spółki, przystąpiło do spółki dopiero 7 miesięcy przed rozpoczęciem igrzysk.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#MartynaWojnarska">Kolejna kwestia istotna w tym procesie planowania i przygotowania to był długotrwały proces negocjacji umowy host city and region contract i ciągłe zmiany programu sportowego. Tak naprawdę ostateczny program sportowy został wprowadzony aneksem podpisanym na dwa dni przed rozpoczęciem igrzysk. Kwestia związana z tym długotrwałym ustalaniem programu sportowego miejsc odbywania zawodów miała przełożenie na późniejsze decyzje co do lokalizacji zawodów, co do inwestycji koniecznych dla ich realizacji. Jeśli chodzi tutaj jeszcze o tę umowę host city and region contract należy wskazać, że tuż przed podpisaniem umowy PKOl wprowadził w treści umowy zmiany dotyczące udziału w zyskach z tytułu praw medialnych, które były niekorzystne dla spółki i gospodarza, a także wyłączył PKOl z jakiejkolwiek odpowiedzialności związanej z realizacją umowy. Mimo to umowa została podpisana ze względu na krótki czas do rozpoczęcia igrzysk. Program sportowy był uzgadniany przez ponad 3 lata od października 2019 r.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#MartynaWojnarska">Kolejny obszar dotyczy organizacji i przebiegu igrzysk. Stwierdziliśmy, że te opóźnienia, które były związane z procesem legislacyjnym z możliwością ogłoszenia programu wsparcia wpłynęły na to, że większość planowanych inwestycji sportowych zrealizowano w ograniczonym zakresie w stosunku do tego, który był planowany. W związku z tym koszty tych inwestycji znacząco wzrosły, głównie z powodu krótkiego czasu na ich realizację i problemów z rozstrzyganiem postępowań o udzielenie zamówień publicznych. Generalnie na realizację tych inwestycji sportowych przewidziane było 250 mln zł z budżetu państwa. Plan został zrealizowany na poziomie 210 mln zł. Niewykonanie tych inwestycji sportowych dotyczyło przede wszystkim zdecydowanie mniejszego niż planowany zakresu realizacji przebudowy toru do kajakarstwa górskiego w Ośrodku Sportu i Rekreacji na Kolnej w Krakowie, a także odstąpienia od realizacji jednej inwestycji w Chorzowie. Dotyczyło to budowy hali łukowej.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#MartynaWojnarska">Stwierdziliśmy również w tym obszarze nierzetelne przygotowanie i przeprowadzenie postępowań o udzielenie zamówień publicznych w jednostce organizacyjnej miasta Krakowa, czyli w Zarządzie Infrastruktury Sportowej. Generalnie chodziło tutaj o niewykorzystanie tych wszystkich instrumentów i rozwiązań prawnych, które przewiduje ustawa – Prawo zamówień publicznych. Nie korzystano również z uproszczonej procedury, która została przyjęta w ustawie o wsparciu przygotowania igrzysk.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#MartynaWojnarska">Tak jak powiedziałam, inwestycje infrastrukturalne nie były przedmiotem naszego szczegółowego badania. Na podstawie sprawozdań przygotowywanych w Urzędzie Miasta Krakowa, stwierdziliśmy że część z nich została oddana na igrzyska na zasadzie przejezdności, czyli w trakcie trwania prac. Te inwestycje infrastrukturalne, plan dotacji na ich dofinansowanie przewidywał 350 mln zł, został zrealizowany na poziomie 337 mln zł. Jeśli chodzi o realizację zadań określonych w umowie host city and region contract należy wskazać, że część tych zapisów okazało się martwych. Spółka nie przedstawiała niektórych dokumentów programowych, a EOC nie wymagał również ich przedstawienia. Spółka nie sporządziła do czasu zakończenia naszej kontroli, nie opublikowała raportu końcowego i studium przypadku, do czego była zobowiązana również tą umową, a termin na ich opracowanie minął blisko rok temu.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#MartynaWojnarska">Późne udzielenie dotacji z budżetu z państwa dla spółki na przygotowanie jej organizacji i igrzysk też się przełożyło na późniejsze nieprawidłowości jakie stwierdziliśmy w spółce. Stwierdziliśmy, że, co do zasady, te wydatki, które kontrolowaliśmy i objęte były dofinansowaniem z budżetu państwa, były poniesione zgodnie z katalogiem kosztów, jednakże nie wszystkie płatności zostały uregulowane w terminie. Dotyczyło to usług cateringowych – spółka musiała zapłacić odsetki w wysokości 100 tys. zł. Stwierdziliśmy również w badanych dziewięciu postępowaniach o udzielenie zamówienia publicznego w spółce bądź naruszenie przepisów prawa, bądź też nierzetelne udzielanie tych zamówień. W obu jednostkach, zarówno w Zarządzie Infrastruktury Sportowej, jak i w spółce stwierdziliśmy, że jednostki te nie skorzystały z możliwości zawiadomienia Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o podejrzeniu stosowania praktyk ograniczających konkurencję, w szczególności dotyczących zmów cenowych wykonawców startujących w przetargach ogłaszanych przez te jednostki.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#MartynaWojnarska">Kolejną nieprawidłowością stwierdzoną w spółce było niedochowanie należytej staranności przy dokonywaniu przelewów walutowych do Stowarzyszenia Europejskich Komitetów Olimpijskich z tytułu opłaty licencyjnej. Porównanie tych kursów, które były oferowane przez bank obsługujący spółkę w porównaniu do najwyższego kursu sprzedaży oferowanego klientom przez inny bank w dniu realizacji tych transakcji wskazuje na to, że spółka mogła wydać na ten cel co najmniej 2,5 mln zł więcej. Należy również tutaj w tym obszarze wskazać, że promocja i działalność informacyjna o igrzyskach należała do zadań spółki, a zadania te zostały wdrożone i ich realizacja została rozpoczęta dopiero po otrzymaniu dotacji od ministra sportu i turystyki, czyli pół roku przed igrzyskami.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#MartynaWojnarska">Na kolejnym slajdzie macie państwo przedstawione środki publiczne, jakie zostały zidentyfikowane przez nas w ramach kosztów organizacji igrzysk. Był to głównie budżet państwa. Limit wydatków, który zaplanowany był na te zadania wynosił 1105 mln zł. Generalnie wydatkowano z budżetu państwa i z funduszy rządowych, bo tutaj należy wskazać, że były również wydatkowane środki z Polskiego Ładu, blisko 1078 mln zł. Zaangażowane były również środki samorządu terytorialnego, głównie na wkład własny, ale również na powierzenie zadań spółce do realizacji. To była kwota po 100 mln zł, planowana, z tym, że po 23 mln zł było to objęcie udziałów w funduszu spółki. Generalnie najwięcej wydatków – z tego slajdu wynika – przekazano na inwestycje infrastrukturalne, natomiast należy również wspomnieć, że te inwestycje infrastrukturalne realizowane przez miasto Kraków obejmowały w większości inwestycje, które były rozpoczęte wcześniej i w 2018 r., natomiast do rozliczenia zostały tutaj też uwzględnione. W tej kwocie mieszczą się również inwestycje sfinansowane z Polskiego Ładu, czy to w Zakopanem, w Krynicy-Zdroju, czy w Tarnowie.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#MartynaWojnarska">Kolejne inwestycje sportowe, czyli 305 mln zł. O przyczynach niepełnej realizacji już państwu wspomniałam. Przygotowanie i organizacja igrzysk, czyli te 490 mln zł, to są te środki wydatkowane przez spółkę. Opłata licencyjna 164 mln zł i jakieś tam pozostałe wydatki.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#MartynaWojnarska">W ostatnim obszarze dotyczącym nadzoru nad organizacją i przebiegiem igrzysk stwierdziliśmy, że minister aktywów państwowych powołany na pełnomocnika Rady Ministrów do spraw koordynacji igrzysk nie informował prezesa Rady Ministrów ani Rady Ministrów o zagrożeniach, które pojawiały się w trakcie przygotowania do igrzysk, a takowe były, jak stwierdziliśmy. Dotyczyły one tego przedłużającego się procesu negocjacji umowy, ustalania programu sportowego, przede wszystkim zaś opóźnień w pracach legislacyjnych nad projektem ustawy i rozporządzenia, które określało wykaz przedsięwzięć niezbędnych dla realizacji igrzysk. Jeśli chodzi z kolei o ministra sportu i turystyki, jak w przypadku spółki stwierdziliśmy, że dotacja nie była wydatkowana zgodnie z umową, gdyż nie dochowano należytej staranności przy dokonywaniu przelewów walutowych. Po stronie ministra stwierdziliśmy nieweryfikowanie na etapie realizacji tej umowy wywiązania się spółki z tego obowiązku. Najistotniejsza kwestia to niezatwierdzenie dotacji przez ministra sportu i turystyki udzielonej spółce. Jest to naruszenie ustawy o finansach publicznych. Art. 152 ust. 2 tej ustawy wskazuje 30-dniowy termin na zatwierdzenie tej dotacji. Dotacji, która została udzielona spółce, nie zatwierdzili również gospodarze igrzysk, czyli marszałek województwa małopolskiego i prezydent miasta Krakowa.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#MartynaWojnarska">Ocena ogólna, która znajduje się w raporcie, również mogą ją państwo zobaczyć na prezentacji. Najistotniejsza kwestia, czyli jak NIK oceniła w ogóle organizację i całą tę kontrolę. Organizacja III Igrzysk Europejskich w ocenie NIK nie przebiegła w pełni prawidłowo, a część środków wydatkowano niegospodarnie. Wprawdzie igrzyska odbyły się w założonym terminie i przeprowadzono wszystkie zawody ujęte w programie sportowym, którego uzgadnianie trwało ponad 3 lata, niemniej jednak przystępując do organizacji igrzysk nie przeprowadzono analizy pod kątem efektów rzeczowych, marketingowych, nie skalkulowano pełnych kosztów realizacji przedsięwzięcia. Właściwie ministrowie nie zweryfikowali i nie przedstawili także Radzie Ministrów korzyści przeprowadzenia igrzysk w Polsce i nie ustalili wymiernych wskaźników pozwalających na późniejszą ocenę osiągnięcia celów i efektów igrzysk. Niezdefiniowanie takich adekwatnych punktów odniesienia uniemożliwia NIK ocenę czy uzyskane efekty działań związanych z przeprowadzeniem igrzysk w Polsce pozwoliły na osiągnięcie założonych celów, z zachowaniem oczywiście zasady optymalnego doboru metod i środków służących ich realizacji. Minister sportu i turystyki oraz minister aktywów państwowych nie dochowali należytej staranności w ramach sprawowanego nadzoru nad przygotowaniem, przebiegiem i rozliczeniem finansowym igrzysk. To jest przedsięwzięcie, którego oszacowane przez NIK całkowite koszty przeprowadzenia, sfinansowane ze środków publicznych, wyniosły co najmniej 1700 mln zł. NIK ocenia negatywnie nierozliczenie przez ministra sportu i turystyki dotacji celowej na przygotowanie i organizację igrzysk, co uniemożliwia rozwiązanie spółki Igrzyska Europejskie 2023 spółka z o.o. mimo osiągnięcia celu, dla którego została ona powołana oraz prowadzi do generowania dalszych nieuzasadnionych kosztów jej funkcjonowania.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#MartynaWojnarska">Sformułowaliśmy dwa wnioski w informacji o wynikach kontroli. Pierwszy do prezesa Rady Ministrów. Uwzględniając rolę koordynacyjną prezesa Rady Ministrów, o której mowa w art. 148 konstytucji, NIK wnioskuje o zainicjowanie ewaluacji procesu przygotowania i organizacji igrzysk. Wyniki takiej całościowej analizy poniesionych kosztów i osiągniętych korzyści powinny umożliwić zoptymalizowanie efektów i wykorzystanie środków publicznych przy organizacji w Polsce przyszłych wydarzeń o wymiarze europejskim lub światowym wymagających państwowych, rządowych gwarancji finansowania, w ramach których zapewnione zostanie podejmowanie działań przygotowawczych z odpowiednim wyprzedzeniem czasowym – należy podkreślić – niezbędnym dla wykonania koniecznej infrastruktury oraz na bazie rzetelnej analizy kosztów i korzyści, a także rozwiązań prawnych adekwatnych do potrzeb sprawnej realizacji wydarzenia. Drugi wniosek dotyczący rozliczenia dotacji, czyli wniosek NIK o rozliczenie dotacji udzielonych w spółce na dofinansowanie przygotowania i organizacji igrzysk przez wszystkich donatorów. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#PiotrBorys">Naszym zadaniem jest to, aby w pełni rozliczyć dotację 278 mln zł, na którą mamy stosowny obowiązek. Sprawozdanie zostało przyjęte. Decyzją ministra kontynuowaliśmy i wzmocniliśmy kwestie kontrolne celem rozliczenia, dlatego to rozliczenie dotacji nastąpiło 29 stycznia. Te kontrole rozpoczęły się jeszcze decyzją minister Dmowskiej i one były kontynuowane przez cały okres. Nasze dwie kontrole wchodziły bardzo głęboko w zakres wydatków. Chcę państwu powiedzieć, że jeżeli chodzi o kwestię decyzji za rozliczenie 2023 r., spółka będzie musiała zwrócić łącznie 33 mln zł, z czego 29 mln zł stanowi VAT, na który spółka jeszcze czeka w tym postępowaniu przed określonymi organami. Te decyzje są. Jest kwestia 2022 r., to jest kwota 17 mln zł w kwestii zaliczek. Nie chcę wchodzić już w szczegóły. Te kwestie w ocenie trwają, decyzją ministra został powołany specjalny zespół, który ma rozważyć te kwestie. Zapewne skończy się to w postępowaniu przed sądem. Całość tych rozliczeń wynika właśnie z tego niedoczasu. Problemem był bardzo krótki okres na wydatkowanie środków, szczególnie, że chodzi o kwestię 2022 r., gdzie spółka wydawała kilkadziesiąt milionów zł, w bardzo ograniczonym, jak wspomniałem, czasie.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#PiotrBorys">Chciałbym zgodzić się z generalną uwagą. Musimy wyciągnąć z tej kontroli daleko idące wnioski o tym, jak planować przyszłą imprezę. Myślę, że to jest dla nas kluczowa rzecz. Na końcu realizatorem była spółka miasta Krakowa i regionu małopolskiego. Obecnie jest tam likwidator, bo spółka zakończyła już w pewien sposób tę swoją misję bazową. Pozostają do rozliczenia kwestie, tak jak wspomniałem, VAT-u i zwrotu łącznie 33 mln zł i ten problem związany z 2022 r., czyli z kwalifikacją rozliczeń i zaliczek. Tu kłania się znowu ustawa o finansach publicznych. Nie chcę wchodzić w szczegóły. Wyciągamy wspólnie daleko idące wnioski, czekamy jeszcze na kontrolę KAS, która trwa. Podkreślam raz jeszcze, że powinniśmy wszyscy tutaj, myśląc o wielkich imprezach, myśleć o tym, jak je zorganizować z dużo większym wyprzedzeniem i z taką całościową rzetelnością. Na końcu, kiedy ocenimy sobie pewnie za jakiś czas tę konkretną imprezę, pewnie z większością wniosków się zgodzimy. To jest kwestia po prostu planowania z wyprzedzeniem, nie działania pod taką absolutnie natychmiastową presją czasu. Wtedy jest o wiele łatwiej podejmować decyzje, które później nie skutkują tym, co mamy dzisiaj w swojej dyspozycji. Bardzo dziękuję za ten głos uzupełniający.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#MarcinNowak">Szanowni państwo, chciałbym się odnieść do kontroli NIK i państwa wystąpienia. Generalnie, wczytując się w samą informację prezesa NIK, trzeba przyznać obiektywnie, że jest to bardzo dobry dokument. Faktycznie w kontekście tego, co ogłosił na początku prezydent Duda, obecny prezes Rady Ministrów, odnośnie naszej chęci, aspiracji i woli do tego, żeby zorganizować jeszcze większą imprezę, czyli igrzyska olimpijskie w 2040 albo 2044, to jak najbardziej te wnioski, ta informacja są niezbędnym dokumentem. Szanowni państwo, przykład Stambułu, jest nam najbliższy. Stambuł, aplikuje trochę wcześniej niż my, zresztą już po raz kolejny, o igrzyska olimpijskie, bodajże w 2036 r. Chcą je zorganizować i tam są już wymieniani wśród faworytów, natomiast dostali bardzo jasny przekaz – musicie udowodnić, że potraficie robić imprezy podobnej skali. W związku z czym nie wahali się i w 2027 r. w Stambule będą kolejne czwarte igrzyska europejskie, bo taka jest decyzja MKOl. Bez przejścia tego testu nie macie co szukać. Pozostali są przećwiczeni w boju, mają igrzyska azjatyckie, afrykańskie, panamerykańskie – nie macie z nimi szans, oni mają to już przećwiczone, wy nie macie i musicie pokazać, czy jesteście w stanie do tego podejść. My mamy.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#MarcinNowak">Myślę, że decyzja prezesa Rady Ministrów poniekąd była podyktowana naszymi wielkimi sukcesami w organizacji imprez sportowych. Przecież w wielu sportach te imprezy są oceniane bardzo, bardzo wysoko. Mieliśmy Euro, teraz mieliśmy igrzyska, wiele sportów, lekkoatletyka, siatkówka, piłka ręczna organizuje imprezy naprawdę z topu światowego i organizatorzy wręcz chcieliby, żeby te imprezy u nas były jak najczęściej. W związku z czym aplikacja o igrzyska olimpijskie jest jak najbardziej czymś naturalnym. Oczywiście to jest moje zdanie.</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#MarcinNowak">Szanowni państwo, jeśli chodzi o tę informację, generalnie jestem w stanie się z większością rzeczy zgodzić, a nawet te rzeczy, które są wypunktowane, jako pewnego rodzaju niedopatrzenia – cieszę się, że to państwo wyartykułowali – wynikają głównie z niedoczasu. Za mało trochę wybrzmiało, jeśli chodzi o przetargi, niekonkretnie naszych, tych infrastrukturalnych. Za mało trochę wybrzmiało, że pracowaliśmy też w obliczu wojny i w obliczu czasu postpandemicznego. Wszyscy wiedzą, jak ceny stali wtedy wyglądały, jak ten rynek wariował z dnia na dzień. Tego troszeczkę tutaj mi zabrakło. Oczywiście te pieniądze, zgadzam się w 100%. Pewnie pan minister sportu Kamil Bortniczuk również się ze mną zgodzi, że to wszystko było troszeczkę za późno, natomiast nie mieliśmy na to wpływu. Pamiętam, że sam European Olympic Committee zastanawiał się w 2020 r., czy w ogóle te igrzyska robić, bo widzieliśmy, co się działo w Tokio i w Pekinie, czy w ogóle Polska, temu podoła. Jeszcze później, biorąc pod uwagę wydarzenia bezpośrednio po igrzyskach zimowych w Pekinie, bo tak naprawdę dzień po zakończeniu wojska radzieckie wkroczyły w terytorium Ukrainy, czyli rozpoczęła się wojna, wszyscy zastanawiali się, co z tego będzie.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#MarcinNowak">Sama informacja, bez wielkich zastrzeżeń, natomiast, szanowni państwo, na stronie NIK i później w ślad za tym pojawiło się takie krótkie résumé, które niestety miało zgoła inny wydźwięk. Rozpoczęli państwo tę informację prasową – nie wiem jak to nazwać – od tego, że igrzyska kosztowały 1700 mln zł. Szanowni państwo, mam nadzieję, że wszystkim nam zależy w kontekście kolejnych igrzysk w Polsce, żebyśmy mówili o rzeczywistych liczbach. Igrzyska olimpijskie w Paryżu od samego początku, czy ten komitet organizacyjny miał przeciwników, czy zwolenników, komunikował wprost, że będą kosztowały 4,4 mld euro, a infrastruktura, modernizacja infrastruktury, budowa infrastruktury tymczasowej potrzebnej do igrzysk kolejne 4,4 mld euro. U nas próbują państwo, a w ślad za państwem media, komunikować, że igrzyska kosztowały 1700 mln zł. Igrzyska, szanowni państwo, kosztowały 500 mln zł. To jest to, co przeznaczyliśmy na nie, plus licencja. To są koszty samej organizacji. Pozostałe rzeczy to jest to, co pozostało w Krakowie, w Małopolsce, obiekty sportowe. Oczywiście to się zgadza, tylko że sam wydźwięk tego jest zgoła inny i też nie chciałbym o tym dyskutować. Jest to troszeczkę taki populizm, prawda? Bo łatwiej krytykować kogoś, kto wydał 1700 mln zł niż kogoś, kto wydał niecałe 500 mln zł, bo tam już wielkiej sprawy nie ma.</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#MarcinNowak">Mam kilka pytań. Mam nadzieję, że będą państwo z NIK mi w stanie na to odpowiedzieć. Wspominają państwo, że program sportowy był aneksowany dwa dni przed rozpoczęciem igrzysk. Co to zdaniem państwa oznacza? Co to oznaczało dla organizatorów? Oczywiście znowu to jest populizm, bo taki aneks był podpisany kilka dni przed igrzyskami, natomiast program sportowy był zapięty dużo, dużo wcześniej. Nie wiem, jak sobie państwo, ktokolwiek jak sobie wyobraża, że dwa dni przed igrzyskami wiemy, jakie są sporty? Co wtedy? Wybudujemy trybunę? Ściągniemy zawodników z danego sportu? Nie wiem, bilety sprzedamy? Zrobimy branding? Zapewnimy karetki? Absolutnie to jest znowu nieścisłość, która niepotrzebnie się pojawia. Oczywiście nie dyskutujemy z faktami. Tak, ten aneks został podpisany wtedy, kiedy został podpisany, natomiast to nie zmienia nic.</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#MarcinNowak">Raport dla Europejskiego Komitetu Olimpijskiego. Tak naprawdę, jak większość rzeczy, co państwo też wskazali, wynikało z tego, że mieliśmy wojnę, mieliśmy pandemię. Wszystkie strony nie były pewne, czy ta impreza dojdzie do skutku, w związku z czym poszczególne punkty HCRC, czyli host city contract, nie do końca były przez obie strony może nie tyle egzekwowane, to nie tyle były pilnowane, żeby ta zapadalność ich była w konkretnej dacie, bo było to po prostu, mówiąc szczerze, niemożliwe. Byliśmy w niedoczasie z wieloma rzeczami. To samo dotyczy tego raportu. Absolutnie sobie nie przypominam, żeby ktokolwiek mówił o publikowaniu tego raportu. To był raport, który zapowiedziany byliśmy na mocy kontraktu przedstawić do The European Olympic Committees i EOC taki raport otrzymało.</u>
<u xml:id="u-1.36" who="#MarcinNowak">Jeżeli chodzi o dotacje, jeszcze raz odniosę się do dotacji ministra sportu i turystyki. Tak jak mówiłem, została przyjęta pod względem finansowo-rzeczowym, za co dziękujemy panu ministrowi. Oczywiście jakieś tam dalsze procedury będą się toczyły. Jednym z zarzutów kierowanych do nas, było to nawet opatrzone kwotami, bo to dotyczyło również PZP i tych opóźnień, że 50 mln zł spółka zapłaciła za późno. Szanowni państwo, deklaruję jedno, że wszystkie środki, które otrzymywaliśmy od MSiT, bezwzględnie natychmiastowo kierowaliśmy do wszystkich naszych kontrahentów. Faktycznie, przez ten ostatni czas, sprawa przecież doskonale jest państwu znana, mieliśmy opóźnienie w przekazaniu środków. Myślę, że też nie do końca pan minister powinien być wywołany do tablicy, bardziej pracownicy Departamentu Igrzysk Europejskich i pracownicy-urzędnicy ministerstwa, dlaczego te procedury tak długo trwały, że te pieniądze faktycznie dostaliśmy za późno i co było związane później z tym, co usłyszeliśmy dzisiaj, że w wielu przypadkach niestety nie udało się nam uniknąć odsetek. Jeszcze raz podkreślam, wszystkie pieniądze, które dostawaliśmy od naszych partnerów, czy to z województwa, czy miasta, czy z MSiT, czy to od sponsorów, były od razu przekazywane naszym partnerom, przedsiębiorcom, z którymi współpracowaliśmy.</u>
<u xml:id="u-1.37" who="#MarcinNowak">Jeśli chodzi o PZP, bo w tym zakresie też są zastrzeżenia mniejsze czy większe, nie wiem, czy to na tyle wybrzmiało, w informacjach prasowych wybrzmiewa to gorzej niż w samej informacji. Oczywiście tych postępowań było kilkaset, jak państwo doskonale wiedzą. Wielokrotnie już o tym mówiłem i nigdy się nie wzbranialiśmy od tego, że pewne niedociągnięcia, pewne małe błędy na pewno będą. Natomiast z tego, co się orientuję, z tego, jak z państwem dyskutowaliśmy, z kontrolą, która u nas była przecież prawie rok, nie było tam żadnych kategorycznie przekreślających błędów, które powodowałyby anulowanie postępowania albo postępowanie można by uznać za nieważne. Absolutnie takich nie mamy. Posilę się jeszcze jedną informacją, że przecież nie robiliśmy tego sami. Posiłkowaliśmy się ekspertami od naszych partnerów, czyli z miasta Krakowa i z urzędu marszałkowskiego. Byli to ludzie na co dzień realizujący tam właśnie zamówienia publiczne i wszystkie procedury, które u nas stosowali, były procedurami na co dzień tam stosowanymi. Pewne zastrzeżenia były akurat u nas do zastosowania tego typu procedur, a w Małopolsce, czy w Krakowie, mimo kontroli NIK rok w rok, takich zastrzeżeń, z tego co wiem, nie było. Rozumiem, że nasz projekt wymaga specjalnej uwagi.</u>
<u xml:id="u-1.38" who="#MarcinNowak">Ostatnia rzecz, do której muszę się odnieść i oczekuję od państwa klarownej odpowiedzi – niestety w informacjach prasowych głównie, ale też na państwa stronie, oprócz tej pierwszej rzeczy, o której mówiłem, czyli „co najmniej 1,7 mld zł wydano ze środków publicznych na trzecie igrzyska”, co nie jest prawdą… Inaczej, prawdą jest, tylko należy to uważam bardzo obiektywnie wskazywać, że to jest podział na to i na to. Natomiast chcę się odnieść do tych kursów walut, o których państwo wspominali: „W związku z ustaleniami kontroli NIK przygotowuje ona zawiadomienie do prokuratury. Izba podejrzewa, że doszło do wyrządzenia Skarbowi Państwa szkody majątkowej wielkich rozmiarów. Chodzi o opłatę za prawo do organizacji zawodów, która zgodnie z umową dotyczącą przyznania dotacji z budżetu państwa miała zostać przelana po możliwie najkorzystniejszym kursie wymiany euro. Spółka nie prowadziła jednak żadnych negocjacji…” – proszę zwrócić teraz na to uwagę, bo muszę to wyartykułować – „…w tej sprawie i zleciła przelew po kursie sprzedaży oferowanym tego dnia przez obsługujący ją bank. W efekcie opłata dla EOC została zawyżona o co najmniej 2,5 mln zł”.</u>
<u xml:id="u-1.39" who="#MarcinNowak">Szanowni państwo, nie jestem w stanie się zgodzić z ani jednym słowem. Po pierwsze, umowa z ministrem sportu i turystyki, jak każda umowa, obliguje do wskazania konta. Takie konto walutowe wskazaliśmy, z którego będzie realizowany przelew. Poprosiliśmy bank. Na szczęście realizowaliśmy wszystkie usługi w Pekao Banku Polskim, największym polskim banku. Myślę, że nie ma większej instytucji zaufania publicznego, jeśli chodzi o finanse w Polsce, jak Pekao Bank Polski. Poprosiliśmy w związku z wątpliwościami NIK o przygotowanie niezbędnych dokumentów. Szanowni państwo, każda z tych transakcji, która była realizowana przelewem w euro, była opatrzona dopiskiem „transakcja negocjowana”. Mało tego, bank po naszej prośbie przesłał wszystkie rozmowy naszych pracowników, chociaż tego osobiście nie robiłem, którzy bezpośrednio to zlecali. Tych rozmów było kilkanaście albo kilkadziesiąt. Do każdej z transakcji kilka. W każdej jest wyraźnie podkreślone, że pracownik, czyli ten e-dealer, dedykowany do nas, do obsługi naszego rachunku, negocjuje ten kurs z bankiem. Szanowni państwo, to nie jest Grand Bazar w Stambule, gdzie idziemy i się przez pół godziny targujemy. Troszeczkę takie odnieśliśmy wrażenie.</u>
<u xml:id="u-1.40" who="#MarcinNowak">Poszliśmy dalej. Mam nadzieję, że za chwilkę usłyszę od NIK na jakiej podstawie państwo kierują do nas takie zastrzeżenia. Widząc, że z państwa strony nie ma już za dużo pola do manewru… Nadmienię jeszcze, że jeden z kontrolerów przyniósł taką karteczkę, machał u nas po spółce tą karteczką wydrukowaną z internetu, że on znalazł w banku Alior, w tamtym dniu, jeszcze jak usłyszeliśmy, bo to jest jedyny bank w Polsce, który publikuje kursy historyczne, tańszy kurs. Tylko zapomniał nam powiedzieć, że tam jest taka kropeczka na dole – faktycznie, bo na Aliorze to znaleźliśmy – tam jest taka gwiazdka, która mówi, że te kursy służą tylko i wyłącznie do porównań statystycznych i nie mogą być jakimkolwiek odniesieniem do kursu rzeczywistego. Odnoszą się do 100 euro, a my wymienialiśmy 22 mln euro.</u>
<u xml:id="u-1.41" who="#MarcinNowak">Dla laika, bo też to usłyszeliśmy – no ale jak to, przy takiej kwocie kurs powinien być lepszy? Na logikę tak, szanowni państwo, ale ci, którzy z państwa robili duże przelewy w euro, to działa wręcz odwrotnie. Jak doskonale wiemy, kurs walutowy zmienia się co sekundę, nie co godzinę, nie co dzień, co sekundę. Więc zabezpieczenie w jakiejś wartości kursu przez bank przy 22 mln euro jest bardzo dużym ryzykiem. Dlaczego to się dzieje? Przy tego typu kursach kurs walut jest zawsze mniej korzystny. Zawsze. To nie tak, że pójdę do kantoru, wymienię w jakiejś tam cenie. Przy takiej kwocie ten kurs zawsze będzie mniej korzystny. Ale nic, poszliśmy dalej. Wzięliśmy chyba najlepszych w Polsce ekspertów. Przygotowali nam opinię prawną. W tej opinii jest wskazane, że to nie tak, że Alior, jako jedyny publikuje, każdy z banków publikuje kursy historyczne, tylko trzeba wiedzieć gdzie i jak to szukać. Trzeba być ekspertem. Oni są ekspertami. Szanowni państwo, co przedstawili? Że Pekao Bank Polski w tym dniu oferował kurs na tyle korzystny, że dzięki temu, że tam zrobiliśmy te przelewy zaoszczędziliśmy 4,5 mln zł. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.42" who="#JakubRutnicki">Poproszę o głos pana ministra Bortniczuka, potem pan poseł Sowa i pan poseł Czartoryski. Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
<u xml:id="u-1.43" who="#KamilBortniczuk">Oczywiście skupię się na okresie od końca 2021 r. do końcówki 2023 r., kiedy sprawowałem funkcję ministra sportu i turystyki, bo za wcześniejszy okres nie odpowiadałem i nie posiadam wiedzy tak do końca pełnej, jak to wyglądało. Ten raport, żeby było jasne, ma bardzo wiele pozytywnych aspektów. To jest też bardzo duża praca edukacyjna z perspektywy odkłamania bardzo wielu kłamstw, które się w przestrzeni publicznej na temat tej imprezy pojawiały. Zgodzę się z tym, co państwo napisaliście we wnioskach, że ona jest też bardzo dobrym źródłem informacji dla kolejnych ekip, mówiąc potocznie, które będą zajmowały się w Polsce organizacją podobnych lub większych imprez. Jest też bardzo dobrym narzędziem do tego, żeby pozytywne wnioski z tej kontroli wyciągnąć. Z tym się zgadzam. Natomiast dlaczego mówię o braku rzetelności w niektórych kwestiach?</u>
<u xml:id="u-1.44" who="#KamilBortniczuk">Najważniejsza rzecz, to, co zawsze najbardziej bulwersuje opinię publiczną i to, co często wybrzmiewa – koszty, niegospodarność, że można to zrobić taniej, optymalniej. Państwo analizując, robiliście to wiedząc, jaki to był okres, że gros tego okresu, kiedy impreza była przygotowana, to pandemia, rzecz, z którą świat nam znany nie miał do czynienia przez kilkadziesiąt lat, ograniczenia na niespotykaną wcześniej skalę. Szereg imprez odwołanych. Szereg imprez stających pod znakiem zapytania. Wpływ pandemii był również na kwestie gospodarcze, na ceny. Druga kwestia – wojna. Państwo w tym raporcie zachowujecie się, jak byście żyli w jakiejś bańce. Jak byście nie wiedzieli, że była pandemia i że była wojna. Wzrost kosztów zrzucacie, bo rozumiem, tak politycznie wygodnie, aktualnie, na jakieś tam coś źle wynegocjowane, za mało czasu, niezastosowanie procedur, a nie widzicie państwo obiektywnych czynników, wskaźników inflacyjnych, jak zdrożała stal, usługi budowlane, paliwa, przeloty lotnicze. To wszystko generowało koszty związane z organizacją imprezy. Jak państwo, przygotowując rzetelny raport możecie udawać, że tego nie widzicie?</u>
<u xml:id="u-1.45" who="#KamilBortniczuk">To jest mój najpoważniejszy zarzut. Te inne są drobniejsze. One dotyczą tego, jak wyglądała współpraca między ministrami. Uważam, że powinniście to państwo być może doszczegółowić, jak to wygląda w poszczególnych okresach. Na tym wykresie widzieliście państwo, że od początku 2020 roku nastąpiło przyspieszenie kosmiczne. Nie ukrywam, że jest to związane z powołaniem MSiT i z moim osobistym zaangażowaniem w organizację tej imprezy. Przy tej okazji też chciałem podziękować wszystkim ludziom, którzy się włączyli, wiedząc, jak to będzie trudny projekt do odratowania, biorąc pod uwagę to, ile nam czasu zostało, na czele z panem prezesem, z Marcinem Nowakiem, bo to naprawdę nie był łatwy proces. To nie była łatwa misja. To była praca pod ogromną presją czasu. Media nie pomagały. Niektórzy politycy opozycji też nie pomagali. Nawet ci, którzy dzisiaj czasami są, że tak powiem, zdziwieni, że ta impreza nie do końca miała taki wymiar, jaki mogła mieć. Pamiętajmy też, że ta impreza była wtłoczona w polsko-polską wojenkę i że niektóre media pisały, że to są sasinalia czy sasinada, że nie warto tam w ogóle iść, że to jakaś trzecioligowa impreza.</u>
<u xml:id="u-1.46" who="#KamilBortniczuk">Niezależnie od tego my i tak powinniśmy ją zrobić, bo tego wymaga powaga państwa i trzeba było ratować wizerunek Rzeczypospolitej. Przede wszystkim dzięki temu –o tym też mówił pan prezes i państwo przecież wszyscy jesteście tego świadomi – że mieliśmy igrzyska europejskie, które się odbyły w pełnej skali, wszystkie konkurencje się odbyły, wszystkie obiekty w takim czy innym wymiarze zostały do tego przygotowane, została przygotowana bardzo dobra relacja telewizyjna, frekwencja z dnia na dzień rosła, mieliśmy sporo sukcesów sportowych, Europejski Komitet Olimpijski ocenił tę imprezę jako zorganizowaną wzorowo. Współpracujący dzisiaj z wami, ale obiektywnie człowiek znający sport od podszewki, przede wszystkim igrzyska olimpijskie, Robert Korzeniowski, który był tak zwanym sołtysem wioski olimpijskiej, twierdził, że to jest impreza zorganizowana na poziomie igrzysk olimpijskich, z perspektywy tego, co w Krakowie mieli do dyspozycji sportowcy i członkowie sztabów.</u>
<u xml:id="u-1.47" who="#KamilBortniczuk">Jeszcze raz przypomnę dane: prawie 6,5 tysiąca sportowców, 48 ekip narodowych, 253 konkurencje. Takiej imprezy w historii Polski nie było, szanowni państwo. Nie możemy mówić o Euro, które pewnie było droższe, pewnie było więcej zainteresowania kibiców, bo to piłka nożna, no ale Euro nie jest dla nas aż tak wartościowe w tym organizatorskim CV, czy organizatorskim portfolio, jak właśnie impreza multidyscyplinarna, bo takie imprezy mamy dwie, które budują ścieżkę starań o organizację igrzysk olimpijskich. Dzięki temu, że te igrzyska europejskie się odbyły w Polsce, państwo możecie dzisiaj mówić, nie narażając się na śmieszność, o tym, że my chcemy w Polsce organizować igrzyska olimpijskie. Dwie imprezy to są igrzyska europejskie, od niedawna, bo to była trzecia edycja, a wcześniej uniwersjada. Są tylko dwie takie imprezy, które pozwalają przetrzeć szlaki do tego, żeby się w przyszłości starać o igrzyska olimpijskie.</u>
<u xml:id="u-1.48" who="#KamilBortniczuk">Prosiłbym państwa z NIK o to, żeby rzetelnie posługiwać się pojęciem „Ministerstwo Sportu i Turystyki”, czy „minister sportu i turystyki” w tym dokumencie. Przyznam, że dokumentu nie czytałem, ale z pani wystąpienia zauważyłem takie nieścisłości, że pani w okresie, kiedy nie było ministra sportu i turystyki, posługiwała się tym pojęciem. Pamiętajmy o tym, bo myślę, że to jest i w moim interesie, i w interesie obecnego ministra sportu i turystyki, żeby tutaj rzetelność była na najwyższym poziomie.</u>
<u xml:id="u-1.49" who="#KamilBortniczuk">Z drugiej strony odnośnie współpracy jeszcze raz powiem – w okresie, kiedy piastowałem funkcję ministra sportu i turystyki nie mogę w żaden sposób negatywnie wypowiedzieć się o współpracy z ministrem aktywów państwowych. Został desygnowany do tej współpracy, do tej imprezy konkretnie zastępca ministra aktywów państwowych w randze sekretarza stanu, pan minister Andrzej Śliwka. Na tę współpracę w żaden sposób narzekać nie mogę. Jeszcze raz, tak jak powiedziałem na wstępie, ograniczam się tylko do tego okresu, w którym bezpośrednio piastowałem tę funkcję.</u>
<u xml:id="u-1.50" who="#KamilBortniczuk">Podsumowując jeszcze raz, szanowni państwo, można napisać raport, z którego wynika, że ta impreza była ciągiem niepowodzeń i kompromitacji, natomiast nie wiem, czy tego wymaga interes Rzeczypospolitej, bo w oparciu o te same dane, o te same fakty, przy przyjęciu chociażby tej kwestii wojny i pandemii, państwo tutaj, jak rozumiem, trochę w postaci zarzutu mówiliście, że z czterech lokalizacji pierwotnie zrobiło się ich kilkanaście. To była optymalizacja, szanowni państwo. Wybraliśmy te lokalizacje, np. niech będzie Wrocław i strzelnica, gdzie są obiekty gotowe do przyjęcia sportowców w tych konkurencjach, a nie trzeba ich od podstaw budować. To optymalizacja czasu, do czego byliśmy wówczas zmuszeni, ale też to wpłynęło na optymalizację kosztów. Optymalizowaliśmy te koszty również poprzez budowanie bardzo wielu aren tymczasowych. Nawet EOC poprosiło nas, z perspektywy igrzysk w Paryżu, które już miały się odbywać na obiektach i arenach tymczasowych, żebyśmy przetestowali to rozwiązanie w Polsce, na tej imprezie. Widzicie po tym państwo, co my tą imprezą robiliśmy, że weszliśmy do pierwszej ligi organizatorów. Jeżeli u nas się coś robi, coś się testuje, jakieś rozwiązania, pod kątem igrzysk olimpijskich, które mają odbywać się rok później, to znaczy, że rzeczywiście jesteśmy tutaj brani pod uwagę. Siedzimy przy stole, jeżeli chodzi o to grono państw, organizatorów poważnych imprez sportowych.</u>
<u xml:id="u-1.51" who="#KamilBortniczuk">Jeżeli wyrzucę z państwa raportu te słowa, które jak rozumiem zostały tam wrzucone na potrzeby polityczne, czy na potrzeby sensacji, żeby ktoś tam na jakiejś konferencji, jeden czy drugi prezes, mógł sobie różne banialuki opowiadać, traktuję go jako naprawdę wartościowy dokument i traktuję go jako laurkę, jako brawa dla tych, którzy przez niespełna dwa lata doprowadzili do tego, że uratowaliśmy wizerunek Polski i zorganizowaliśmy na naprawdę niezłym poziomie największą imprezę sportową w historii naszego kraju. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.52" who="#JakubRutnicki">Pan poseł Sowa, bardzo proszę.</u>
<u xml:id="u-1.53" who="#MarekSowa">Uważam, że opinia publiczna ten aspekt samego przyznania powinna dosyć precyzyjnie znać. Nie oszukujmy się. To była bardzo duża inicjatywa polityczna, pierwsza za rządu województwa małopolskiego, wybranego chyba z końcem 2018 r., przy dużym wsparciu pani premier Beaty Szydło. To miało być największe przedsięwzięcie polityczne, sportowe, ale też o wymiarze propagandowym, politycznym, które miało być zrealizowane. Później mieliśmy przez 30 miesięcy kompletnie zero jakichkolwiek prac. Wydaje mi się, że mam prawo o tym mówić, bo uczestniczyłem w pracach nad tą ustawą, ale też składałem szereg interpelacji. Pierwsza moja interpelacja w tej sprawie była ze stycznia 2020 r., dlaczego po upływie tych siedmiu miesięcy nie podjęto żadnych działań. Zadałem wszystkie te konkretne pytania, które też były przedmiotem kontroli. Dostałem taką odpowiedź, że de facto nikt się tym nie zajmował, że to wszystko zostanie przygotowane. Skoro 4 września 2020 r. został powołany pełnomocnik, zostały określone jakieś zadania dla niego, to czy Jacek Sasin złożył swoje rozliczenie z tej funkcji pełnomocnika rządu do organizacji igrzysk europejskich? Jakie miał zadania? Co wpłynęło na to, że przez rok de facto nic się nie wydarzyło, do momentu przygotowania projektu ustawy? To wszystko się stało dopiero jesienią 2022 r., a więc na kilkanaście miesięcy, na dwadzieścia miesięcy przed terminem rozpoczęcia. Co byśmy tutaj nie mówili, każdy z nas zdaje sobie sprawę, że jeżeli inwestycje nie były uruchomione, czy w pełni przygotowane, one po prostu nie mogły być wykonane, bo czas na ich realizację był za krótki. Mówię o nowych inwestycjach, to było po prostu niemożliwe. To dotyczy na przykład Kolnej, która w programie dofinansowania się znalazła, ale jak wiemy zawody w kajakarstwie odbyły się w Kryspinowie, na tymczasowym torze wodnym, bo chyba tamten nie został przygotowany. To są pytania, które, w mojej ocenie, też powinny w przestrzeni publicznej znaleźć konkretne odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-1.54" who="#MarekSowa">Drugi wątek, o który chcę zapytać i też chciałbym, żeby to było sprawdzone. Jeszcze słowo komentarza – te trzydzieści miesięcy nieróbstwa rządu PiS-u w pierwszym okresie jest praprzyczyną wszystkich problemów, z którymi spółka w trakcie organizacji igrzysk później się borykała. Druga kwestia, to atrakcyjność partnerów tych igrzysk europejskich. Dobrze oceniam negocjacje prezydenta Krakowa. On jasno od początku sprawiał sprawę – jeśli dostanę pakiet inwestycji infrastrukturalnych, to dołożę 100 mln zł do tych igrzysk europejskich i będę gospodarzem. Dlatego on nie wchodził ani do spółki, ani do innych podmiotów, nie podpisywał umowy host city. Wszedł na siedem miesięcy przed organizacją igrzysk. Zwlekał, bo chciał mieć po prostu pełne gwarancje, że będzie miał te 300 mln zł na drogi w Krakowie, które miał już przygotowane i które mają związek, powiedzmy sobie to szczerze, z igrzyskami umiarkowany. Wynegocjował, szacunek za to, bo to oczywiście zostaje jakaś rzecz, która tak czy inaczej pewnie musiała być zrobiona. Kwestia atrakcyjności igrzysk – mam pytanie o partnerów biznesowych. Jakie są dotacje, zarówno te barterowe, jak również finansowe? Jaki jest wkład? Uważam, że powinniśmy inwestycje sportowe, majątkowe i drogowe oddzielić, pokazać, że one kosztowały 1 mld zł. Nie mam nic absolutnie przeciwko temu, bo one zostają, one nie mają związku. Może na parę inwestycji sportowych, gdzie trzeba było na konkretną imprezę przygotować tory był wydatek jednorazowy. Co do zasady, to zostaje. Natomiast koszt organizacji, licencja, to jest chyba łącznie 700 mln zł.</u>
<u xml:id="u-1.55" who="#MarekSowa">Na koniec jedno pytanie albo do NIK albo do MSiT, które też kontrolowało tę umowę. Było wiele niepokojących sygnałów, również ze spółki, pan prezes też o tym wie, to było przedmiotem zainteresowania choćby radnych Sejmiku Województwa Małopolskiego i innych osób – interesuje umowa z firmą Atos. Czy ona była w sposób szczególny kontrolowana? Jak to jest możliwe, że umowa na kilkanaście milionów złotych w wyniku aneksów rośnie kilkukrotnie? Umowy były zawierane już po rozpoczęciu organizacji igrzysk europejskich, chyba 23- 29 czerwca, w tym umowa na obsługę telekomunikacji? Czy nie można było bezpośrednio związać się umową z Orange, tylko trzeba było naprawdę szukać pośredników w Hiszpanii? Państwo doskonale wiecie, że są formułowane zarzuty wobec zastępcy pana prezesa Nowaka w tym aspekcie, do jego bliskiej współpracowniczki. Czy ta sprawa, ten wątek też był wyjaśniony, był przedmiotem państwa badania? Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.56" who="#ArkadiuszCzartoryski">Proszę państwa, to była sytuacja, gdzie zgłosiło się wiele tysięcy wolontariuszy z całej Europy, a 4,5 tysiąca zostało dopuszczonych. Kwestia weryfikacji tych wolontariuszy i kontekst wojenny, gdzie Polska jest miejscem przyfrontowym, gdzie są areny, autostrady przez Małopolskę i to wszystko przepływa do Ukrainy i wyłonienie tych 4,5 tysiąca z wielu tysięcy było gigantycznym przedsięwzięciem. Nie mówię o tym, że było też tysiące pracowników po prostu przy igrzyskach. Prawie 800 dziennikarzy ma jednak inne zdanie. Przytłaczająca większość ocen, jeżeli mówimy o ocenach NIK, ale też o ocenach polityków na Komisji, przecież te dyskusje były, jest absolutnie pozytywna.</u>
<u xml:id="u-1.57" who="#ArkadiuszCzartoryski">Proszę państwa, terminowość wykonania inwestycji – nie przypominam sobie żadnej imprezy w żadnym kraju, żeby nie toczono na ten temat dyskusji. W wielu krajach, czy to w Ameryce, czy to w Europie, na ostatnią chwilę wiele stadionów jest oddawanych do użytku. Można poczytać literaturę historii igrzysk, wielkich imprez. Zawsze tego typu dyskusja się toczy. To nie jest nic nowego, że państwo mówicie, że w ostatniej chwili, czy z jakimś wzrostem kosztów. Nie ma takich igrzysk w Europie czy na świecie, żeby tego typu dyskusji nie było.</u>
<u xml:id="u-1.58" who="#ArkadiuszCzartoryski">Podważany jest wręcz na świecie sens igrzysk olimpijskich. Niektórzy w ogóle rozbierają stadiony, zupełnie do zera, bo twierdzą, że one są zupełnie nieprzydatne. Czytałem sobie opinie prezydentów poszczególnych miast. Prezydenci po prostu pozytywnie się wypowiadają. Oni twierdzą, że ta infrastruktura, która została, gastronomia, trening dla straży miejskiej, dla Policji, dla straży pożarnej były super. Zwróćmy uwagę, że nigdy nie ma tak, żeby po takich imprezach sportowych nie było dyskusji na temat sensu ceny i czasu wykonania tych inwestycji.</u>
<u xml:id="u-1.59" who="#ArkadiuszCzartoryski">Proszę państwa, Spyros Capralos – szef Stowarzyszenia Europejskich Komitetów Olimpijskich przedstawił ocenę. Przedstawił ją na piśmie, wysłał do pana premiera Mateusza Morawieckiego. Jak załączamy tutaj na końcu różne załączniki, nic nie stało na przeszkodzie, żeby też załączyć tę ocenę, zwłaszcza, że była sformułowana na piśmie i skierowana do premiera polskiego rządu. Jest to wymiar, który można traktować w kontekście interesu Rzeczypospolitej. Pozostali szefowie EOC, czy w ogóle kierownictwo EOC, też wypowiadało się publicznie, czy to na piśmie i formułowało oceny dotyczące tej imprezy. Gdybyśmy mieli ocenić tą imprezę pod kątem pożytku, to trzeba powiedzieć, że był to olbrzymi trening dla polskich służb, wszelkich służb, służb specjalnych, ale też takich służb jak straż pożarna, wolontariusze, straże miejskie, Policja, policja drogowa. Nie zdarzył się nawet wypadek. Nie wiem jak to się stało. Mieliśmy chyba niesamowite szczęście, ale te igrzyska na tle wielu wydarzeń europejskich tego typu były absolutnie bezpieczne.</u>
<u xml:id="u-1.60" who="#ArkadiuszCzartoryski">Obciążenie wojną na pewno miało wpływ na liczbę kibiców. Kibice z Europy zastanawiali się, czy do Rzeszowa czy do Krakowa przyjechać, czy nie przyjechać, skoro non-stop ląduje tam w wojsko. Poza tym, mieliśmy pierwszy raz taką imprezę o takiej skali, kiedy internet i multimedia są tak potężne. Oceniając też pod kątem liczby kibiców należy zwrócić uwagę, jak wiele osób ogląda obecnie imprezy na super sprzęcie elektronicznym, które są pokazywane w sposób wielowymiarowy. Pamiętam ekspertów, sportowców, jest dyskusja, czy na przykład jest lepiej oglądać na trybunie – niestety, ja uważam, że lepiej jest na trybunie, ale ludzie rozmawiają na ten temat – czy na przykład w formie elektronicznej, gdzie jest pokazywane sportowiec, gdzieś są zbliżenia, powtórki, wielokrotne powtórki. Obecnie pokazywanie imprez sportowych w tak nowoczesny sposób jest wielkim wyzwaniem dla kibiców obecnych na stadionie. To jest bez wątpienia sytuacja i to są różne dyscypliny. Na przykład sprint jest bardzo krótki. Trzeba się niesamowicie na stadionie skoncentrować. Sprint pokazany w telewizji, wielokrotne powtórki i spowolnienia klatki powodują, że jest to realna konkurencja. Też pod tym kątem należy to oceniać.</u>
<u xml:id="u-1.61" who="#ArkadiuszCzartoryski">Proszę państwa, te igrzyska oczywiście oceniam pozytywnie. Dla państwa polskiego był to wielki sprawdzian. Jesteśmy państwem, które wiedzie prym, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo. Wielokrotnie powtarza się o Polsce, jeżeli mówi się pozytywnie o Polsce, to mówi się o Polsce jako kraju bezpiecznym. Mówią to politycy wszystkich opcji. To jest jedna z wartości, którą mamy, co do której się nie kłócimy, jako politycy, albo w minimalnym stopniu się kłócimy. Wielokrotnie powtarzają to politycy różnych opcji, że jesteśmy krajem bezpiecznym. Tu był sprawdzian, realny, wieloaspektowy pod każdym kątem i przyznali to goście zagraniczni. Były to igrzyska bezpieczne i z tego należy się cieszyć. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.62" who="#MałgorzataNiemczyk">Sygnał telewizyjny pozostaje osobnym tematem, który był już również wcześniej podnoszony, na poprzednim posiedzeniu, przez pana posła Marka Sowę. Bilety, kibice, promocja, marketing wydarzenia i działania tak, żebyśmy jako Polacy czuli się, że jesteśmy gospodarzem, tego praktycznie nie było. Pamiętam głosy niektórych posłów, którzy mówili, że nie budujemy Stadionu Narodowego tylko „basen narodowy”. Przypominał również te słowa pan poseł Rutnicki, kiedy 14 miesięcy temu podnosiliśmy temat igrzysk europejskich na Komisji Sportu. Nie potrafię zrozumieć, dlaczego spółka nie składała zawiadomień do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, jeśli chodzi o zmowy cenowe, bądź kiedy widziała, że praktyki przez wykonawców przy określonych zamówieniach ewidentnie były realizowane w sposób nieprawidłowy.</u>
<u xml:id="u-1.63" who="#MałgorzataNiemczyk">Chciałabym zapytać MSiT, bo z tego raportu jedną rzecz nie do końca rozumiem – czy środki przekazane z MSiT były aż o 43% wyższe? W tym raporcie jest mowa o 143% środków. Ewentualnie poproszę pracowników NIK o uzupełnienie. Pytałam również o to na poprzedniej Komisji – w jakim zakresie został złożony wniosek do prokuratury przez panią minister Dmowską oraz w jakim zakresie jest planowany do złożenia wniosek do prokuratury przez NIK? Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.64" who="#JakubRutnicki">Wiele pytań padło. Prosiłbym o takie szybkie odpowiedzi ze strony NIK-u, potem też poprosiłbym oczywiście pana ministra.</u>
<u xml:id="u-1.65" who="#JacekStankiewicz">Nawiązując do pytań i wątpliwości, jakie się pojawiły, chociażby w tym ostatnim pytaniu, w kategoriach fryzjerskich, to mogę powiedzieć, że nie jest mi łyso. Cieszę się, że mogę być tutaj z państwem i przedstawić taką informację o wynikach kontroli, która wzbudziła tak żywe zainteresowanie. Nawiązuję do tych pozytywnych recenzji większości z państwa, że to jest naprawdę cenny materiał. Chcę w związku z tym nawiązać kwestii merytorycznych. Zdaję sobie sprawę, że treść informacji może budzić z państwa strony poczucie niedosytu, że nie wszystkie kwestie są opisane. Proszę nam wierzyć, nie jesteśmy w stanie opisać wszystkiego. Dlatego pozwoliliśmy sobie wspólnie zaznaczyć, że dzisiaj z koleżanką wspólnie przygotowaliśmy dla państwa syntezę opracowania syntetycznego. Wiem, zdaję sobie sprawę, państwo bardzo dobrze wiecie, że raport NIK-u, który powstaje na podstawie wystąpień pokontrolnych też musi ujmować pewne rzeczy syntetycznie. Może się zdarzyć taka sytuacja, a raczej zdarza się z perspektywy mojego wieloletniego doświadczenia pracy w Izbie, że pewne rzeczy musimy albo agregować, albo ujmować syntetycznie. Może się wtedy, jak powiedziałem, pojawiać poczucie niedosytu, że albo pewna kwestia jest tylko zaawizowana, zaakcentowana, albo ujęta w ramach innej całości. Patrzę w stronę pana posła Czartoryskiego i nawiązuję chociażby do tej kwestii bezpieczeństwa. Zdaję sobie sprawę, że jest ileś rzeczy, o których może powinniśmy powiedzieć. Ta kontrola została przygotowana, opracowany został program kontroli, przyjęliśmy do niej określone założenia. Wskazywaliśmy państwu oboje, znajdziecie państwo to też w informacji o wynikach kontroli, że przyjęliśmy do kontroli pewne obszary. To od razu powodowało, że ta kontrola musiała przyjąć swoje określone ramy.</u>
<u xml:id="u-1.66" who="#JacekStankiewicz">Też chcę nawiązać od razu do tych kryteriów. Powiem to troszeczkę żartem – my nie mamy kryterium atrakcyjności, więc nie możemy ocenić na ile ta impreza była atrakcyjna i dla kogo. Chcę nawiązać też do kolejnej wątpliwości – też musimy patrzeć na nasze możliwości badawcze. Więc w tym momencie zgodzicie się państwo ze mną, mam nadzieję, że o wiele łatwiej jest zweryfikować liczbę sprzedanych biletów, bo mówimy wtedy o konkretach? Czy są to bilety sprzedane, czy są to te darmowe zaproszenia, to się pokrywa z fizyczną liczbą kibiców na trybunach, zgadzam się. Natomiast liczba kibiców w mediach społecznościowych i innych, musimy mierzyć, nie chcę powiedzieć, siły na zamiary, czy zamiary podług sił, ale jednak pewne rzeczy mają prawo się nie pojawić. Tyle tylko, co chciałbym podkreślić, że ta ocena, którą wyraziliśmy w informacji o wynikach kontroli, wynika z ocen jakie zostały wyrażone w wystąpieniach pokontrolnych.</u>
<u xml:id="u-1.67" who="#JacekStankiewicz">Nawiązując do pierwszej części, do wypowiedzi pana prezesa, od strony proceduralnej chcę podkreślić rzecz następującą. Ustalenia stanu faktycznego zostały opisane w wystąpieniu pokontrolnym, które zostało skierowane do spółki Igrzyska Olimpijskie 2023. Na tej podstawie wyraziliśmy ocenę i w postępowaniu odwoławczym były podnoszone pewne zarzuty, zastrzeżenia. Zostały one, zgodnie z naszą procedurą, rozpatrzone i wystąpienie stało się prawomocne. Dla treści tej informacji walor bezdyskusyjny ma każde wystąpienie pokontrolne, które jest wystąpieniem prawomocnym, bo albo została wyczerpana procedura odwoławcza, albo kierownik jednostki kontrolowanej nie skorzystał z prawa wniesienia zastrzeżeń. W związku z tym, jeśli chodzi o te kwestie, które państwo poruszali – teraz patrzę w stronę pozostałych osób wypowiadających się – mam nadzieję, że te moje wyjaśnienia, odpowiedź na państwa pytania, czy podnoszone wątpliwości, zostaną przyjęte i przejdziemy do kwestii merytorycznych.</u>
<u xml:id="u-1.68" who="#JacekStankiewicz">Jeszcze mi się przypomniało jedno z ostatnich pytań – czy warto byłoby skontrolować jeszcze inne kwestie? Jak sami państwo bardzo dobrze wiecie, Izba co roku przygotowuje plan pracy, bierze pod uwagę wszelkie sugestie. Wiecie o tym państwo bardzo dobrze, że z Sejmu też dostajemy sugestie obszarów, kwestii, które powinny zostać skontrolowane. Niewykluczone, że do wielu rzeczy jeszcze, albo wrócimy, albo podejmiemy kontrolę, ale oczywiście jako ten maluczki w trzódce pana, to mogę powiedzieć, że jestem tylko w delegaturze, a nie chcę odpowiadać czy podejmować jakiejkolwiek deklaracji za pana prezesa czy za pozostałych wiceprezesów, czy kolegium NIK.</u>
<u xml:id="u-1.69" who="#JacekStankiewicz">Jeszcze tak spoglądam na te pytania, ale z mojej strony starałem się wyczerpać wszystkie te, które można byłoby potraktować w kategoriach pewnej wątpliwości. Jeszcze spojrzałem, jest jedno. Krótko odpowiem. Notowałem wszystko na bieżąco. Padło, tak rozumiem, pytanie, czy wątpliwość ze strony pana posła Czartoryskiego, dlaczego w raporcie, czy do raportu nie została dołączona odpowiedź, czy list jednego z przewodniczących stowarzyszenia. Przepraszam, szefa. Może w pośpiechu wszystko notowałem. Jako prawnik, jako legalista mogę powiedzieć, że informacja ma swoją określoną zawartość. Rozumiem bardzo dobrze pana posła Bortniczuka, który mówi, co mu się w tej informacji podoba, a co mu się w niej nie podoba. Zdaję sobie sprawę, że każda z osób na tej sali ma dokładnie takie wrażenie, tylko te proporcje podobania się i niepodobania mogą być różne. Cały czas chcę zapewnić, że z naszej strony, to co w niej umieściliśmy, zostało napisane w sposób obiektywny i rzetelny. Odwołuję się oczywiście do jednego z naszych kryteriów, jakim jest rzetelność. Z najlepszymi chęciami – one są takim pojęciem oczywiście prawniczo nieostrym – chcemy przyczynić się do tego, co tutaj też padło w wypowiedzi, czyli dbania o interes Rzeczypospolitej. Proszę państwa, tak. Nawet w naszym motto odwołujemy się jeszcze do czasów zamierzchłych Księstwa Warszawskiego, że ktokolwiek grosz publiczny wydaje – powiem nie używając staropolszczyzny – powinien być z niego rozliczony. Stąd nasze postępowanie, które mieści się w kategoriach czasami tego szkiełka i oka, a może mniej w tym jest serca, ale to nie znaczy, że nie dostrzegamy też pewnych kwestii, które mieszczą się stricte w kryteriach.</u>
<u xml:id="u-1.70" who="#JacekStankiewicz">Jeszcze jedna rzecz, bo mi się tak przypomina, jak na państwa patrzę. Trudno mi jest odpowiadać za jakiekolwiek kwestie, które są skrótami prasowymi. Możemy się tylko ograniczyć z naszej strony do samej treści informacji. Oczywiście deklaracja z naszej strony… Patrzę w stronę pana przewodniczącego, odbieram to jako lekki wyrzut, już za długo mówię, tak?</u>
<u xml:id="u-1.71" who="#MartynaWojnarska">Jeśli chodzi o kwestie, które podniósł pan prezes Nowak, w raporcie, zapewniam, jest wszystko precyzyjnie wskazane. Jest wskazane, jeśli chodzi o dyscypliny sportowe, od kiedy był uzgadniany program sportowy, jak to przebiegało, a w wystąpieniu pokontrolnym jest to bardzo szczegółowo przedstawione, kiedy były dokładane dyscypliny, kiedy były zabierane. Natomiast informacja, że ostateczne zatwierdzenie, w tym wprowadzenie muay thai do programu sportowego nastąpiło 19 czerwca 2023 r. Mówimy o formalnym wprowadzeniu. Bardzo pilnuję tego, żeby przekaz był precyzyjny. Uzgadnianie trwało 3 lata, ponad 3 lata, natomiast formalnie, ostatecznie ta zmiana została wtedy wprowadzona. Jest to precyzyjnie wskazane w informacji i w wystąpieniu pokontrolnym. To samo dotyczy zapłaty odsetek od umowy cateringowej.</u>
<u xml:id="u-1.72" who="#MartynaWojnarska">Wydawało mi się, że to zostało podkreślone, że niektóre nieprawidłowości, które stwierdziliśmy w spółce, wynikały z ogromnego pośpiechu i z chaosu, a także z funkcjonowania w zagrożeniu płynności finansowej. Te odsetki i nieterminowe płatności były zgłaszane do MSiT, do ministra aktywów państwowych, który był koordynatorem. Już w połowie 2023 r. państwo zgłaszaliście, że jest zagrożenie i wstrzymaliście płatności. W marcu 2023 r. odbyło się spotkanie w MSiT. Miały być wprowadzone zmiany, miały być zwiększone środki.</u>
<u xml:id="u-1.73" who="#MartynaWojnarska">Jeśli chodzi o obiektywne przyczyny, czyli inflacja, konflikt zbrojny w Ukrainie i sytuacja pocovidowa, to również znajduje swoje odzwierciedlenie w raporcie. Bierzemy pod uwagę oczywiście te obiektywne czynniki i sytuacje, które miały wówczas miejsce. To również znajduje się w wyjaśnieniach pana prezesa, czy w wyjaśnieniach innych kierowników jednostek w zaprezentowanych wystąpieniach pokontrolnych. Natomiast, niezależnie od tych obiektywnych czynności, jeśli wykonawcy wiedzą, że mają kilka miesięcy na zrealizowanie określonych inwestycji, to funkcjonujemy w określonej sytuacji i wiadomo, że dyktowane ceny będą wyższe. Na to uwagę zwracał już pan minister, który mówił, jak była przeprowadzona wizytacja, jeszcze za czasów, kiedy kultura fizyczna była w Ministerstwie Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. Wówczas została przeprowadzona wizytacja obiektów sportowych i dyrektor Departamentu Sportu sygnalizował o zagrożeniach co do realizacji określonych inwestycji, bo czas się bardzo kurczył.</u>
<u xml:id="u-1.74" who="#MartynaWojnarska">Te kwestie obiektywne zostały m.in. uwzględnione w raporcie. Jako przykład podam przyczyny niezrealizowania inwestycji dotyczącej przebudowy toru do kajakarstwa górskiego na Kolnej. Umowa na dofinansowanie została podpisana z końcem listopada 2022 r., a z oceny dyrektora ZIS dokonanej w następnym miesiącu wynikało, że inwestycja ta w zasadniczym zakresie, czyli dotyczącym przebudowy toru do kajakarstwa górskiego, okazała się niemożliwa do realizacji przed igrzyskami. W konsekwencji w styczniu 2023 r, złożono do ministerstwa wniosek o wydłużenie terminu realizacji zadania. Na to nie uzyskano zgody.</u>
<u xml:id="u-1.75" who="#MartynaWojnarska">Korzyścią społeczną, która powinna zostać po organizacji tego typu imprezy są inwestycje sportowe, inwestycje infrastrukturalne, które zostają...</u>
<u xml:id="u-1.76" who="#MartynaWojnarska">Jeśli chodzi, panie prezesie, o kurs euro i kwestie przewalutowania, było to przedmiotem kontroli. Materiał jest zgromadzony w aktach kontroli. Państwo wyjaśnialiście, są tam, tak jak pan prezes powiedział, nagrania z pracownikami banku. W tym zakresie składaliście państwo zastrzeżenia. Zostały one rozpatrzone, nie zostały uwzględnione. Teraz, 3 marca tego roku, złożyliśmy zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie. Więc jakby to już prokuratura będzie zajmowała się tą sprawą, czy było to wyrządzenie szkody w mieniu, czy nie, w oparciu o dokumenty, które przedstawiliśmy prokuraturze załączniku do zawiadomienia.</u>
<u xml:id="u-1.77" who="#MartynaWojnarska">Chciałam jeszcze powiedzieć, że generalnie kontrolowane były środki publiczne, czyli środki z dotacji ministra sportu i turystyki, czy to na inwestycje sportowe, ale kontrolowaliśmy też nie wszystkie inwestycje sportowe. Na przykład zawody w Rzeszowie i w ogóle względy bezpieczeństwa nie były przedmiotem naszej kontroli. Inwestycje sportowe, które kontrolowaliśmy były realizowane w Urzędzie Miasta Tarnowa, w Urzędzie Miejskim w Krynicy-Zdroju i w Zarządzie Infrastruktury Sportowej. Każdorazowo, przy badaniu takich inwestycji, sprawdzaliśmy, czy uzyskali niezbędne pozwolenia, dopuszczenia do przeprowadzenia imprezy masowej. Tutaj nie stwierdziliśmy żadnych nieprawidłowości i w żadnym raporcie nie ma takich nieprawidłowości. Odnosiliśmy się tylko do inwestycji, ale nie byliśmy w stanie skontrolować wszystkich. Inwestycji infrastrukturalnych, to jeszcze raz powiem, bo może to też nie do końca wybrzmiało, nie obejmowaliśmy szczegółowym badaniem. Nie odnosiliśmy się do tego, czy te inwestycje były powiązane, nie były powiązane, czy zostały zrealizowane w zaplanowanym zakresie itd. Zebraliśmy tylko informację, po to, żeby pokazać zidentyfikowane koszty ze środków publicznych.</u>
<u xml:id="u-1.78" who="#MartynaWojnarska">Jeśli chodzi o umowy sponsorskie, w raporcie i w wystąpieniu pokontrolnym również jest wskazane, że były trzy umowy na kwotę 21 mln zł. Tych środków nie kontrolowaliśmy. Kontrolowaliśmy środki publiczne, z budżetu państwa i z budżetu samorządu terytorialnego – miasta Krakowa i samorządu województwa małopolskiego.</u>
<u xml:id="u-1.79" who="#MartynaWojnarska">Jeśli chodzi o uchwałę z 30 maja 2019 r., oczywiście ona jest również tutaj przedstawiona w informacji o wynikach kontroli i w wystąpieniu pokontrolnym kierowanym do ministra sportu i turystyki i do ministra aktywów państwowych. Co zawiera ta uchwała również można przeczytać na str. 19 raportu kontroli. Nie zawierała ona oczywiście deklaracji finansowych. Odnosiła się do bezpiecznego przejazdu uczestników, do zwolnienia z opłat celnych i wniosków wizowych. Do tego się odnosiła. Decyzja o przyznaniu Polsce prawa do organizacji, a w zasadzie Krakowowi i województwu małopolskiemu zapadła 22 czerwca 2019 r. Dzień wcześniej prezes Rady Ministrów skierował takie listy do tych gospodarzy, w których wskazał, że deklaruje pełne poparcie rządu dla tej inicjatywy i gwarancję wsparcia finansowego w obszarze organizacji i niezbędnej infrastruktury, z uwzględnieniem racjonalizacji budżetu i w oparciu o przygotowany przez zainteresowane strony kontrakt miasta, regionu, gospodarza igrzysk z EOC. Twierdził, że gwarancje będą, wskazał, że będą, natomiast ciągle nie był znany kontrakt organizacyjny, który został podpisany dopiero w maju 2022 r.</u>
<u xml:id="u-1.80" who="#MartynaWojnarska">Jeśli chodzi o firmę Atos, był to dostawca i partner EOC, który był wskazany w umowie. Nie było możliwości realizacji...</u>
<u xml:id="u-1.81" who="#MarcinNowak">Panie przewodniczący, wracam do tych walut, bo ta sprawa dotyka mnie osobiście. Pan minister bardzo dobrze to ocenił, że to jest troszeczkę publicystyka. Wsłuchując się państwa opinie, słyszę takie małe samozadowolenie, ale sam jakby to potwierdzam, bo ten raport jest bardzo dobry. Uważam, że to jest świetny materiał, w kontekście tego, co powiedział prezes Rady Ministrów, że będziemy próbowali starać się o igrzyska olimpijskie. Szanowni państwo, nie uzyskałem odpowiedzi, bo to samozadowolenie wyraża się tym, że pani mówi, że w związku z tym skierowaliśmy zawiadomienie. Skierowali państwo zawiadomienie do prokuratury, gdzie my przedstawiliśmy wszystkie dowody, specjalistów, ekspertów najwyższej rangi w Polsce, że zaoszczędziliśmy 4,5 mln zł, jakiś pan, machając karteczką z internetu, odpowiada mi: „nie, bo nie, bo ja uważam inaczej”. Ja to wszystko rozumiem, to jest prawo NIK-u, tylko jakie są konsekwencje? Konsekwencje ponoszę ja, w tym zawodowe. Kto teraz będzie ze mną rozmawiał, gdy cała prasa wypisuje, że są zawiadomienia do prokuratury, a prasa idzie dalej, co doskonale pan przewodniczący wie. Do prokuratury zawiadomienie, to już w zasadzie po wyroku, 5 lat siedzi. Tak to wygląda. Mam pewne drogi zawodowe zamknięte przez to, że pani z wielkim uśmiechem i zadowoleniem mówi: „no, zgłosiliśmy, mamy sprawę z głowy”. Szanowni państwo, tak państwo polskie nie może działać.</u>
<u xml:id="u-1.82" who="#MarcinNowak">Teraz pytanie do pani – jakie kompetencje miała ta osoba, która to zdecydowała? Usłyszałem od niej: „pracowałem kiedyś w banku”. Wiecie państwo, też w banku byłem parę razy, nawet przelewy robiłem, nawet międzynarodowe przelewy robiłem. Pewnie ta osoba nie robiła nigdy takich przelewów, być może. Teraz drugie pytanie do państwa – jakie konsekwencje państwo podniosą? Mam nadzieję, że w ogóle nikt się tym nie zajmie. Mam nadzieję, że w państwie prawa, jakim jest Polska, jestem z tego dumny, żyjemy w wolnym państwie, mam nadzieję, że do kogokolwiek to trafi, podobnie jak zawiadomienie od pani minister Dmowskiej, bzdurne w ogóle, świadczy o braku wiedzy elementarnej, że to przy pierwszej z brzegu analizie będzie wyrzucone do kosza. Ale teraz pytanie, jeżeli nie, jakie państwo konsekwencje podniosą? Czy mam złożyć zawiadomienie o podejrzeniu możliwości popełnienia przez państwa, przez państwa konkretnie, przez wszystkich kontrolujących, w związku z niedopełnieniem obowiązków służbowych, bądź ich przekroczeniem, bądź brakiem kompetencji? Proszę mi wskazać, ja nie wiem. Cały czas walczymy z bezkarnością urzędników. Pani jest zadowolona, zgłosiliśmy, mamy sprawę z głowy. To dotyczy mojego życia i ludzi, którzy te waluty bezpośrednio wymieniali. No i co dalej? Jesteśmy zadowoleni, szczęśliwi, wszyscy chwalą, wspaniała merytoryka. O jakiej merytoryce my mówimy? O jakiej merytoryce my mówimy? Pan, który macha mi karteczką z Alioru, a na dole jest gwiazdka – tego kursu nie można brać do analizy. Szanowni państwo, w takim państwie chcemy żyć?</u>
<u xml:id="u-1.83" who="#JacekStankiewicz">Kolejna rzecz – w przypadku Najwyższej Izby Kontroli sytuacja przedstawia się diametralnie inaczej niż w przypadku obywateli, dla których złożenie zawiadomienia jest tylko tak zwanym społecznym obowiązkiem. Społecznym. W naszym przypadku jest to obowiązek określony w ustawie o NIK, czyli w przypadku jeżeli po dokonaniu analizy ustaleń znajdujemy przesłanki by takie zawiadomienie skierować, to mamy obowiązek. Tu nawiązuję do kwalifikacji, czyli wówczas moglibyśmy mówić o kwalifikacji polegającej na tym, że w przypadku stwierdzenia takiej okoliczności NIK nie dopełniła obowiązku i nie skierowała takiego zawiadomienia. Moja wewnętrzna potrzeba – chciałbym tylko zakończyć może w ten sposób. Jeżeli pana prezesa lub kogoś z państwa uraziła w jakikolwiek sposób nasza mimika, proszę mi wierzyć, nie było to naszym zamiarem.</u>
<u xml:id="u-1.84" who="#AndrzejRakowiecki">Jeżeli mamy realizować cel główny i robić duże imprezy w Polsce, to musimy mieć pewien komfort. Istotna dla nas jest motywacja. Zastanawiam się, jaka byłaby motywacja organizując igrzyska europejskie, a następnie w podsumowaniu, czy jakiś wysiłek został złożony, został może spóźniony, może niewłaściwie przygotowywany. Kiedy słucham raportu NIK i słyszę głównie o nieprawidłowościach, to się zastanawiam, czy ktokolwiek widzi realizację celu głównego, czyli celu sportowego, organizacyjnego, promocyjnego i ostatecznie – jak się zdążyłem zorientować, na nim skupia się główna uwaga – celu ekonomicznego. Pojawiają się pytania, czy te cele sportowe jednak zostały osiągnięte. Podejrzewam, że tak, bo tysiące sportowców wzięło w tym udział. Niektórzy przygotowują się do takich igrzysk latami i ostatecznie mają miejsce, gdzie mogą to zrobić, mają wszystko zabezpieczone, więc cel sportowy został osiągnięty. Są rozdane tytuły, wręczone nagrody, ludzie mają swój ranking w europejskich statystykach, czy też wręcz w światowych. Druga sprawa – ten czynnik albo cel organizacyjny, jednak zostały zorganizowane te igrzyska, one się odbyły, a czy były z jakimiś perturbacjami, bądź nie, to już jest oczywiście kwestia oceny.</u>
<u xml:id="u-1.85" who="#AndrzejRakowiecki">Skupię się teraz na tej motywacji. Chciałbym być zmotywowany do organizacji kolejnych igrzysk, czy takich, czy innych, czy nawet The World Games w Polsce. Chciałbym również usłyszeć, czy są dostrzegane przez kontrolę jakiejś prawidłowości. To jest pierwsza sprawa. Druga sprawa – jeżeli mówimy o ocenie ekonomicznej, no to się pojawia pytanie, czy ten cel ekonomiczny został osiągnięty, a jeżeli nie został, to jaka była strata? Jeżeli została osiągnięta strata, to co na nią wpłynęło? Kończąc już, chciałbym tylko mieć z tego spotkania takie przeświadczenie, że warto jest w Polsce organizować duże imprezy i warto się czuć bezpiecznie w organizacji tych imprez i mieć poparcie, obojętnie czy lewej, czy prawej, czy centrowej strony. Sport i budowanie pozycji sportowej Polski na arenie międzynarodowej, pod względem organizacyjnym i pod względem sportowym, żeby te osiągnięte były wyniki, są po prostu niezmiernie istotne. To jest cel główny.</u>
<u xml:id="u-1.86" who="#PiotrBorys">Myślę, że najpoważniejszą rzeczą jest to, wyciągając wnioski do przodu, że z reguły brakuje czasu. Ten pośpiech determinuje konieczność decyzji, żeby osiągnąć cel. W przypadku igrzysk europejskich, ten cel sportowy, organizacyjny, jako produkt, o czym powiedziałem na początku, został osiągnięty. Natomiast jeżeli popatrzymy na wnioski 2019 r. – decyzja 2023 r. – igrzyska europejskie, było sporo czasu, żeby móc to zaplanować. To jeden z podstawowych wniosków do wyciągnięcia na przyszłość. Działanie pod presją czasu, kiedy środki w MSiT pojawiają się w listopadzie, na 7 miesięcy przed igrzyskami, tak nie powinno być. Zostawiam kwestię przyczyn. Mówię tylko, że to 2019 r. i 2023 r. Można było to inaczej zaplanować, rozkładając inaczej akcenty i bez tego pośpiechu.</u>
<u xml:id="u-1.87" who="#PiotrBorys">Rozliczenie zostało przyjęte za 2022 r. i za 2023 r. Jesteśmy teraz tylko w tym sporze zwrotu środków – to jest ta kwestia wspomnianego VAT-u. Pan prezes Nowak w tym krótkim czasie dwoił się i troił, żeby wykonać zadanie, po prostu pod presją czasu. Musimy z tego, podkreślam raz jeszcze, wyciągnąć wnioski organizacyjne. Tak czytam dzisiaj raport NIK, w tych najważniejszych sentencjach, dotyczących właśnie tego, jak organizować podobne imprezy, czy nawet większe imprezy, które chcemy mieć. Jesteśmy po doświadczeniach i wielu wizytach w Paryżu w czasie igrzysk olimpijskich. Rozmawialiśmy z organizatorami. Wspomniany tor do kajaków górskich miał być modernizowany. Przecież w Paryżu wykonano tylko jeden nowy obiekt sportowy. Pozostała część infrastruktury została albo zaadaptowana na potrzeby stworzenia aren tymczasowych, albo tak jak w przypadku kajakarstwa górskiego, po prostu dobudowano trybuny. Mówię o tym, żeby myśleć w perspektywie budowy obecnej infrastruktury strategicznej w Polsce – i takie cele sobie stawiamy – pod kątem tego, jak ona może służyć w momencie, kiedy będzie przeznaczona na organizację najważniejszych igrzysk.</u>
<u xml:id="u-1.88" who="#PiotrBorys">Szanowni państwo, ten raport nie jest łatwy. Chciałem powiedzieć panu Matusiakowi, przepraszam bardzo, ale pani minister Dmowska z PIS-u złożyła wniosek do prokuratury. Pan poseł jest nieobecny. To wszystko było za czasów cyklu organizacyjnego.</u>
<u xml:id="u-1.89" who="#PiotrBorys">Podkreślam raz jeszcze, chcemy wyciągnąć wnioski długofalowe. Rozumiem też to, co mówił pan prezes Nowak, nawet z tymi wyjaśnieniami dotyczącymi kursów. Te wszystkie rzeczy muszą być wyjaśnione. Pan prezes Nowak ma wiele argumentów. Nawet ta dyskusja dzisiaj z kontrolerami być może będzie służyła temu, żeby takie elementy wyjaśniać szybciej, żeby pan nie miał problemów osobistych. Raz jeszcze podkreślam, wyciągnijmy wszyscy wnioski. Dlatego nasze kontrole powołania zespołu zostały przedłużone na blisko rok, bo sprawa jest niebagatelna, są duże kwoty. Chcemy wyjaśnić wszystkie sprawy po to, żeby wyciągać wnioski na przyszłość. Chcemy stworzyć taki system organizacji, posiłkując się naszymi doświadczeniami, od euro zaczynając, a kończąc na igrzyskach europejskich, aby wszystkie następne duże imprezy miały swój horyzont czasowy, właściwe finansowanie, bardzo solidną konstrukcję organizacyjną. Rozmawialiśmy z naszymi dyrektorami od kontroli. W takich sytuacjach, kiedy się korzysta z ogromnych dotacji, najlepiej równolegle zatrudniać byłych pracowników NIK, takich, którzy mają ogromne doświadczenie, żeby na bieżąco mieć zawsze ten element kontroli prewencyjnej przy działaniach. Myślę, że wiele takich uwag będziemy z całą pewnością wykorzystywać.</u>
<u xml:id="u-1.90" who="#PiotrBorys">Czym się skończy cały ten system rozliczeń? Na pewno zwrotem VAT-u, o którym rozmawialiśmy. Myślę, że te sprawy przed określonymi instancjami się na końcu rozstrzygną. Liczymy na to, żeby spółka nie poniosła strat formalnych, bo to jest spółka miasta i województwa.</u>
<u xml:id="u-1.91" who="#PiotrBorys">Szanowni państwo, życzmy sobie tego, abyśmy, jeżeli tylko uda nam się wspólnie złożyć aplikację na organizację igrzysk olimpijskich Warszawa 2040, żebyśmy potraktowali te doświadczenia oraz najlepsze doświadczenia państw, które je organizowały – mówię głównie o Londynie i przede wszystkim o Paryżu – wyciągnęli najbardziej daleko idące wnioski. Myślę, że stworzymy w przyszłości taki katalog dobrych rozwiązań. Podkreślam raz jeszcze, traktujemy to jako wyciągnięcie wniosków na przyszłość dla państwa polskiego i dla sposobu organizacji największych imprez w Polsce. Bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.92" who="#JakubRutnicki">Przystępujemy do rozpatrzenia drugiego punktu porządku dziennego Komisji – rozpatrzenia informacji na temat Fundacji Orły Sportu oraz planów działalności w najbliższej przyszłości. Przedstawia minister sportu i turystyki i prezes Fundacji Orły Sportu. Szanowni państwo, mamy 26 minut na przedstawienie tematu i dyskusję. Bardzo proszę pana ministra i przedstawicieli o zwięzłe wypowiedzi, żeby też był czas na zadawanie pytań. Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
<u xml:id="u-1.93" who="#RafałWosik">Możliwości organizacyjne i infrastrukturalne Fundacji są takie, że posiada zasoby osobowe, teleinformatyczne, narzędzia zbudowane na potrzeby obsługi największych programów sportowych, na potrzeby obsługi tysięcy beneficjentów, tysięcy nauczycieli, szkół, jednostek samorządu terytorialnego. Pozwalają one na to, żeby taki projekt, jak „Aktywna Szkoła” był zarządzany w sposób profesjonalny i umożliwiający jak największy zasięg tego programu w Polsce. Fundacja posiada nowoczesne narzędzia w postaci generatora wniosków, który jest zintegrowany z systemem kadrowo-płacowym. Wdrażamy także system Saldeo. Wszystkie dokumenty w postaci obiegu elektronicznego, czyli zawieranie tysięcy umów i porozumień ze szkołami, z nauczycielami, odbywa się w sposób elektroniczny z wykorzystaniem najnowszych narzędzi. Cała ewaluacja, kontrola, nadzór nad realizacją programu i tego w jaki sposób prowadzone są zajęcia przez nauczycieli, przez trenerów, instruktorów w całej Polsce odbywa się właśnie z wykorzystaniem tych instrumentów teleinformatycznych. Pozwala nam to na bieżącą weryfikację tego, w jaki sposób program, obecnie „Aktywna Szkoła”, jest realizowany w całej Polsce, w jaki sposób prowadzone są zajęcia sportowe, ilu jest uczestników tego programu. Do tego służą oczywiście systemy wizytacji, także w formie elektronicznej. Mamy odpowiednie moduły zbudowane do tego, żeby na bieżąco weryfikować pracę animatorów sportu i trenerów czy nauczycieli.</u>
<u xml:id="u-1.94" who="#RafałWosik">Z uwagi na duży zakres programu „Aktywna Szkoła” oraz szereg komponentów, z których się ten program składa, zespół Fundacji podzielony jest na odpowiednie zespoły projektowe. Są to: zespoły wsparcia technicznego, zespoły projektów sportowych, takich jak „Z Orlika na Stadion”, czy w tym roku turniej piłki ręcznej oraz turniej dla dzieci z klas 1-4, turniej z elementami lekkiej atletyki i dodatkowo zespoły informatyków, zespoły wsparcia nauczycieli, czyli zespół helpdesku, zespół wizytatorów i kontrolerów, którzy jeżdżą i wizytują obiekty sportowe, na których prowadzone są zajęcia. Ten zespół pozwala na to, żeby taki program jak „Aktywna Szkoła” był zarządzany w sposób profesjonalny, z wykorzystaniem zasobów Skarbu Państwa, czyli zasobów majątku Skarbu Państwa i pozwalał na bardzo efektywne zarządzanie środkami, które Fundacja otrzymuje w formie dotacji.</u>
<u xml:id="u-1.95" who="#RafałWosik">Tak jak wspomniałem, Fundacja wykorzystując te nowoczesne narzędzia oferuje szkołom i klubom czy animatorom instrumenty do tego, żeby sprawnie zarządzać ich pracą, zawierać tysiące umów i porozumień, rozliczać je i wypłacać wynagrodzenia. Te wynagrodzenia są wypłacane na przestrzeni całego roku. Co miesiąc są generowane tysiące raportów, tysiące sprawozdań, list płac do tego, żeby te wynagrodzenia dla animatorów w sposób sprawny i terminowy wypłacać.</u>
<u xml:id="u-1.96" who="#RafałWosik">Do komunikacji z beneficjentami służy nam szereg narzędzi w postaci stron internetowych, portali, social mediów. Docieramy do setek tysięcy odbiorców. Mamy bardzo duże zasięgi, jeżeli chodzi o oddziaływanie społeczne. Nasz projekt obejmuje swoim zasięgiem kilkaset tysięcy dzieci, które uczestniczą w programie „Aktywna Szkoła” oraz tysiące szkół i osób prowadzących zajęcia, więc dbamy o to, żeby ta sprawna komunikacja była zapewniona, żeby każdy z potencjalnie zainteresowanych samorządów, czy klubów, czy innych administratorów obiektów sportowych miał dostęp do wiedzy źródłowej, do wsparcia ze strony Fundacji, mógł w każdej chwili poznać szczegóły i informacje na temat funkcjonowania programu „Aktywna Szkoła”, w jaki sposób aplikować, na czym ten program polega, jakie są jego zasady. Do tego służą właśnie narzędzia w postaci różnego rodzaju środków komunikacji z przestrzenią publiczną.</u>
<u xml:id="u-1.97" who="#RafałWosik">Fundacja, jak każda fundacja, każde stowarzyszenie, co roku składa sprawozdanie do ministra właściwego, jakim jest minister właściwy do spraw kultury fizycznej. Oprócz tego, z racji tego, że jesteśmy operatorem programu rządowego, składamy co miesiąc bardzo szczegółowe raporty na temat przebiegu realizacji programu, wydatkowania środków publicznych, zatrudnienia, wynagrodzenia, wypłacanych środków. Te raporty są przedstawione co miesiąc. Dodatkowo, w formie sprawozdań doraźnych, Fundacja przedstawia ministrowi sportu i turystyki każdorazowo informacje na temat bieżących zadań, które są realizowane, ewentualnie jakichś problemów, celów, które są przed nami, pomysłów na dalszą realizację prac. Raporty i sprawozdania są oczywiście publikowane w Krajowym Rejestrze Sądowym, więc te wszystkie dane są publicznie dostępne.</u>
<u xml:id="u-1.98" who="#RafałWosik">Tak jak wspomniałem wcześniej, Fundacja na przestrzeni ostatnich lat jest operatorem, czy była operatorem i jest w dalszym ciągu operatorem największych programów sportowych z zakresu upowszechnienia kultury fizycznej i sportu. Nie będę o tych programach mówił. One miały bardzo duże oddziaływanie społeczne, bardzo duże zasięgi. Te programy obejmują swoim zasięgiem setki tysięcy beneficjentów, więc można uznać, że z sukcesem realizujemy te zadania i program „Aktywna Szkoła” w wersji już zwaluowanej w 2025 r. jest projektem, który ma naprawdę dużą skalę oddziaływania.</u>
<u xml:id="u-1.99" who="#RafałWosik">O samym programie „Aktywna Szkoła”, nie wiem, czy w tym momencie panie przewodniczący...</u>
<u xml:id="u-1.100" who="#RafałWosik">Oprócz tego Kongres Sportu Powszechnego, czyli platforma do wymiany doświadczeń z samorządami, ze szkołami, nauczycielami, trenerami i instruktorami. W zeszłym roku zrobiliśmy kongres na PGE Narodowym z udziałem ponad 300 uczestników. W tym roku chcemy zaprosić ponad 1000 osób. Chcemy zrobić bardzo duże wydarzenie z udziałem gości zagranicznych, specjalistów z zakresu profilaktyki społecznej, z zakresu sportu powszechnego, sportu dzieci i młodzieży. Mam nadzieję, że będzie to jedno z większych wydarzeń tego typu w Polsce. Oprócz tego „Europejski Tydzień Sportu”, czyli inicjatywa Unii Europejskiej, która odbywa się we wrześniu we wszystkich państwach Unii Europejskiej. Fundacja jest dwuletnim operatorem programu „ETS” w Polsce. Jest to projekt skierowany do klubów i organizacji sportowych. Ma na celu popularyzację kultury fizycznej i sportu. W tym roku mamy drugą edycję. Prawdopodobnie zrobimy ją w Warszawie. Na chwilę obecną to tyle. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.101" who="#JakubRutnicki">Pani poseł Niemczyk bardzo prosiła o zabranie głosu.</u>
<u xml:id="u-1.102" who="#MałgorzataNiemczyk">Patrząc na plakaty, które macie na swojej stronie, ale również te plakaty, których nie macie zamieszczonych na państwa stronie, chciałbym się dowiedzieć, co na plakatach promujących działania fundacji robi poseł Matecki, burmistrzowie wymieniani z imienia i nazwiska? Jeżeli jest więcej takich plakatów, to bym poprosiła o zrobienie ich PDF-ów i w formie plików wysłanie do Komisji. Mam jeden plakat, na którym patronat sprawuje tutaj obecna pani poseł, a wcześniej wiceminister sportu, a nie ma go na stronie fundacji. Domniemam, że inne tego typu działania również są. W 2022 r. były akurat tylko dwa plakaty, do których dotarłam, na których honorowy patronat ma pani poseł, a wcześniej pani wiceminister, akurat obejmujące teren działań w ramach jej okręgu wyborczego. Pan Matecki chyba też na terenie swojego okręgu wyborczego. Zaczynam zastanawiać się, czy mini granty, a szczególnie druga edycja mini grantów, to nie były pikniki dla posłów PiS do promocji siebie w terenie. Niestety, ale takie wrażenie to mi sprawia.</u>
<u xml:id="u-1.103" who="#MałgorzataNiemczyk">Jeżeli mogłabym otrzymać, to bym poprosiła o wykaz wszystkich, którzy otrzymali mikro granty w ostatnich latach, z podziałem na województwa, miasta oraz kwoty, a także tych, którzy w ostatnich 5 latach, czyli w okresie 2018-2023, w przetargach również wygrali te przetargi. Były tam też różne dziwne ograniczenia. Bym poprosiła, żeby wszyscy członkowie Komisji Sportu mogli się z tym zapoznać. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.104" who="#PiotrBorys">Co do pozostałych odpowiedzi, bardzo proszę pana prezesa, niech wyjaśni te szczegóły.</u>
<u xml:id="u-1.105" who="#JakubRutnicki">Oprócz tego, że te zmiany mają iść w kierunku realizacji konkretnych zajęć sportowych, mam wielką prośbę. Wielokrotnie też potem piszą do nas rodzice, na przykład, żebyśmy połączyli kwestie dotyczące programów realizowanych przez MSiT za pośrednictwem Fundacji Orły Sportu z obligo, aby jeżeli dany orlik jest w tym projekcie, by był też otwarty w konkretnych godzinach. Chodzi mi o to, żeby orliki były otwarte, mimo to, że są zajęcia, które mają tam obligo paru godzin. Wiem jedno – jeżeli dany orlik jest w projekcie, to obligo jest takie, że orlik jest otwarty od 8.00 do 22.00 7 dni w tygodniu. To jest rzecz kluczowa i nikt tego nie zrozumie, albo będziemy mieć wielkie z tym problemy, że są bardzo fajne zajęcia, ja przychodzę z dzieckiem albo pan minister przyjeżdża do nas i się umawiamy, że gramy w piłkę w niedzielę o godzinie 9.00 i całujemy zamkniętego Orlika. Chodzi o to, aby te programy były połączone. Zmodernizujemy i wybudujemy przez najbliższe lata praktycznie wszystkie orliki, które tego potrzebują, ale chodzi o to, by były na twardo połączone z obligo otwarcia. Czasami dostajemy prośbę, że orlik jest zamknięty. Nie mamy narzędzi, żebyśmy mogli zainterweniować. Bardzo o to proszę. Myślę, że wrócimy do tego jutro.</u>
<u xml:id="u-1.106" who="#JakubRutnicki">Bardzo dziękuję za dzisiejszą dyskusję. Za chwilę rozpocznie się kolejna komisja. Zapraszam wszystkich państwa jutro o 8.30. Dziękuję bardzo, zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>