text_structure.xml 29.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#TadeuszTomaszewski">Witam uprzejmie na posiedzeniu Komisji pana Piotra Borysa – sekretarza stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki wraz z osobami towarzyszącymi. Witam serdecznie przedstawicieli pracodawców – mam zgłoszonych panów Pawła Łangowskiego i Jacka Wichowskiego. Witam serdecznie pana Rafała Wosika – prezesa Fundacji Orły Sportu oraz koordynatora merytorycznego fundacji pana Radosława Sarneckiego. Witam serdecznie prezesa Rady Głównej Krajowego Zrzeszenia Ludowych Zespołów Sportowych Mieczysława Baszko. Witam serdecznie pana Wojciecha Kudlika, który jest kierownikiem rządowego programu „Klub” edycja 2024. Jest z nami sekretarz generalny Akademickiego Związku Sportowego pan Dariusz Piekut. Mamy również na liście pana Karola Gryko – dyrektora Wydziału Szkolenia Polskiego Związku Koszykówki i dyrektora operacyjnego w Polskim Związku Piłki Siatkowej pana Janusza Uznańskiego.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#TadeuszTomaszewski">Szanowni państwo, zgodnie z porządkiem dziennym uprzejmie proszę o przedstawienie informacji na temat przeprowadzonych kontroli w pzs wraz z wnioskami pokontrolnymi. W tej sprawie? Pani poseł Małgorzata Niemczyk.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PiotrBorys">Niemniej jednak, niezależnie od wszystkiego, w czasie ostatnich 5 lat łącznie przeprowadzono 21 kontroli w polskich związkach sportowych, w tym 16 planowanych i 5 doraźnych. W 2024 r. wszczęto dwie kontrole w związkach sportowych: w Polskim Związku Rugby i Polskim Związku Badmintona, które obecnie trwają i nie zostały jeszcze zakończone, ale już pewne elementy znamy i w części możemy się podzielić. Jeżeli chodzi o pozostałe instytucje, które są komplementarne w kontrolach, to niezależnie od naszych działań, polskie związki sportowe są kontrolowane przez Najwyższą Izbę Kontroli i między innymi taka kontrola ma miejsce w 2024 r. i także kontrolowany jest PZBad. Oprócz tego, z instytucji, które równolegle kontrolują pzs, ale także i ministerstwo, jest Krajowa Administracja Skarbowa, która przeprowadziła audyty w pzs, między innymi prosząc o pełną dokumentację finansową pzs z 59 wskazanymi podmiotami. To dotyczyło dziesięciu pzs. Te wszystkie dokumenty przekazaliśmy na wniosek KAS i kontrolowane są: Polski Związek Piłki Siatkowej, hokeja na trawie, Polski Związek Judo, taekwondo olimpijskiego, badmintona, pływacki, piłki nożnej, rugby, strzelectwa sportowego oraz Polski Związek Koszykówki. Według zapowiedzi kontrola ma się zakończyć w lutym 2025 r.  Tak wygląda ten segment systemowych kontroli polskich związków sportowych.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PiotrBorys">Co do istoty kontroli, w tych podstawowych obszarach kontrolowane są, jak wspomniałem na początku zarówno wydatki środków przeznaczonych z części sportu wyczynowego, jak i osobno sportu powszechnego. Mamy trzy rodzaje przedmiotowych kontroli. W stosunku do 4 kontroli, na te 21, w pierwszym zakresie kontrola obejmowała działanie pzs pod względem legalności prawnej, a więc zgodności działań z przepisami prawa, statutu pzs, regulaminów, uchwał, także zaleceń komisji rewizyjnych. Dotyczyła przede wszystkim terminowości dokumentów wewnętrznych przygotowywanych przez stosowne ciała statutowe zarówno walne zgromadzenia, jak również zarząd i komisję rewizyjną. Po drugie, przestrzegania całego zakresu zakazów, które wynikają z łączenia stanowisk w zarządach pzs przewidzianych ustawą. Po trzecie, wszystkie kwestie związane z wypełnieniem obowiązku corocznego sprawozdania, obecności biegłego rewidenta, działalności komisji rewizyjnych i jej obowiązków oraz obligatoryjnego uczestnictwa w międzynarodowych federacjach sportowych, co warunkuje istnienie pzs. W tym przypadku były to 4 kontrole na 21.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PiotrBorys">Kolejnych 9 kontroli dotyczyło prawidłowości wykorzystania środków finansowych i ich rozliczenia zarówno środków pochodzących z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej, jak również z budżetu państwa. To były bardzo szczegółowe kontrole wynikające z celowości przeznaczenia środków, czy każda faktura ma pokrycie w celach, do których została opisana i przypisana, do poszczególnych kategorii złożonych wniosków, czy w pzs jest wyodrębniona ewidencja, która jest obligatoryjna do rozliczenia dotacji oraz czy wydatki i rozliczenia dokonywane były we właściwych terminach. Badano uzyskanie efektów osiągniętych celów i prawidłowość rozliczanych wniosków. To jest ten drugi przedmiot rodzajów kontroli, które były. To było 9 kontroli, które zostały przeprowadzone w ramach działalności MSiT.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PiotrBorys">Trzeci rodzaj kontroli stanowił element mieszany, zarówno finansowania z części publicznej, jak również zgodności z przepisami prawa. Takich kontroli było 8. Przedmiotowe kontrole od ostatnich 5 lat skupiały się na wydatkowaniu łącznie 35 mln zł i w wyniku tych kontroli, w stosunku do związków, które w tej chwili wymienię, nastąpiła decyzja o zwrocie przyznanego dofinansowania. Mówimy o wydatkach, które zostały nieprawidłowo rozliczone. Między innymi, w ramach ponad 680 tys. zł, następujące związki zostały zobligowane do zwrotu: Polski Związek Curlingu – 93 tys. zł, Polski Związek Sportu Niesłyszących – 36 tys. zł, Polski Związek Lekkiej Atletyki musiał zwrócić 12 tys. zł, Polski Związek Piłki Nożnej – 14 tys. zł, badminton – 65 tys. zł, Polski Związek Rugby – 201 tys. zł, taekwondo olimpijskie – 109 tys. zł, Polski Związek Hokeja na Trawie – 127 tys. zł, judo – 17 tys. zł i Polski Związek Płetwonurkowania – 3334 zł.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#PiotrBorys">Jeżeli chodzi o podsumowanie wyników kontroli, w stosunku do 6 z 21 badanych związków sformułowano generalnie ocenę negatywną. W stosunku do 12 przypadków były wskazane nieprawidłowości, ale ocena była generalnie pozytywna. W stosunku do 3 była ocena pozytywna. Jeżeli chodzi o najczęściej wskazane nieprawidłowości, była to niezgodność dotacji z przeznaczeniem, czyli z celami, które zostały opisane we wnioskach, a nie miały swojego pokrycia w stanie rzeczywistym. Również były kwestie związane ze sprawami formalnymi. Bardzo często niedotrzymywany przez związki był obowiązek wyodrębnienia rachunku bankowego w zakresie dotacji, która jest dotacją rozliczaną. Taki obowiązek musi mieć miejsce. Kolejna rzecz – brak wkładu własnego. Bardzo często związki nie wykazywały środków własnych na realizację zadania i to był też bardzo często przekraczany parametr w kontrolach. Nieterminowe przekazywanie sprawozdań. W ogóle brak nadzoru zarządu i komisji rewizyjnej nad realizacją projektów. Ostatecznie również drobne rzeczy, ale istniejące w tej rzeczywistości, m.in. kwestie zgody na przetwarzanie danych osobowych, a więc cały ten zakres RODO. Kolejne nieprawidłowości to brak aktywności do działań kontrolnych komisji rewizyjnych i przedłużające się procedury braku wniosków o wpisy w zmianie w KRS. To były te najczęściej rekomendowane przez nas i wskazywane nieprawidłowości, które miały miejsce przy działalności związków.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#PiotrBorys">W stosunku do podmiotów badanych nastąpiło 7 zawiadomień do rzecznika dyscypliny finansów publicznych o naruszenie, w stosunku do: PZLA, PZPN, PZBad, PZRugby, PZTO, PZHT i PZJudo. Jeżeli chodzi o kwestie związane z następstwem zawiadomień do prokuratury, NIK złożyła zawiadomienie w dwóch przypadkach, złożyła doniesienie o możliwości pełnienia przestępstwa, jeżeli chodzi o udzielenie w 2023 r. dotacji z programu „Sport dla Wszystkich” oraz w stosunku do przekroczenia uprawnień, jeżeli chodzi o dotację, która miała być skierowana do PZPN.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#PiotrBorys">Jak państwu wspomniałem od początku tego roku trwają kontrole w dwóch związkach sportowych. Nie chcę mówić o szczegółach, bo te kontrole nie są zakończone. Jak one już będą w pełni zakończone, podzielimy się na pewno z państwem wynikami. To jest kontrola w PZBad i w Fundacji Narodowy Badminton. Wystąpiliśmy już z wnioskiem o zwrot części dotacji, która miała miejsce. Podkreślam raz jeszcze, co do ostatecznych wyników, dowiemy się dopiero po zakończeniu kontroli. Tam również są inne instytucje, które badają potencjalne nieprawidłowości. W PZRugby sytuacja jest równie skomplikowana. Tam grozi nawet 2 mln zł zwrotu dotacji. Prezes zrezygnował, pan poseł Olszewski. Funkcję pełni nowy prezes. PZRugby złożył także wniosek do prokuratury w związku z nieprawidłowościami, które odkrył, znalazł w dokumentach, głównie jeżeli chodzi o kwestie związane z częścią finansowania zamówień, materiałów promocyjnych, banerów. To idzie wręcz niemalże w kilka milionów złotych. Związek sam złożył wniosek, podkreślam raz jeszcze, złożył wniosek do prokuratury około 2 mln zł. Materiały promocyjne, w tym banery. Zostawiam te rzeczy, one są przedmiotem wniosku samego PZRugby i są badane przez prokuraturę. Równolegle mamy nasze badania wynikające z tej kontroli doraźnej. Podkreślam raz jeszcze, podzielimy się tymi uwagami po zakończeniu kontroli, także w relacjach i współpracy z PZRugby, który poinformował nas również na piśmie o stosownym złożeniu wniosku do prokuratury z własnej inicjatywy.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#PiotrBorys">Mamy oczywiście szereg szczegółowych informacji tabelarycznych. Pokazują tak naprawdę ten zakres kontroli. Generalna uwaga myślę, że jest bardziej do systemu. Jak wspomniałem na początku, każdy z pzs ma w ramach swoich rozliczeń ten pierwszy etap rozliczeń środków publicznych, kiedy przedstawia sprawozdanie finansowe, sprawozdanie merytoryczne, które następnie jest przyjmowane przez stosowne departamenty w MSiT. Kontrole są zaplanowane i doraźne. Gdybyśmy mieli spojrzeć systemowo, myślę, że bez względu na to, kto kieruje ministerstwem, to w przeciągu ostatnich 5 lat tych kontroli było 21 na 70 związków sportowych. Można powiedzieć, że średnio rocznie obejmowanych takimi systemowymi kontrolami jest 5 pzs. Wydaje się, już mówię historycznie, to nie jest uwaga do nikogo, bo tak działa ten system, że właściwie możemy również doświadczać tego, że bardzo wiele związków sportowych przez kilkanaście lat nie będzie poddawanych kontroli systemowej ministerstwa. Nie mówię o kontrolach, które zleca NIK, bo to jest odrębna rzecz.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#PiotrBorys">Myślę, że należałoby w przyszłości wspólnie zastanowić się nad tym, aby w takich planach kontrolnych – nie mówię o kontrolach doraźnych tych, w których trzeba po prostu zainterweniować, w wyniku jakichś niepokojących sygnałów, co jest rzeczą naturalną i obowiązkową – aby tych planowanych kontroli systemowych móc przeprowadzać po prostu więcej. One mają także charakter prewencyjny dlatego, że w wyniku kontroli można przy okazji poprawić bardzo wiele różnych niedoskonałości, które dzieją się w związkach. Można naprowadzić związki na jeszcze lepsze i bardziej efektywne standardy działania i rozliczeń. Mówię o tym jako perspektywie dłuższej, podkreślam raz jeszcze – jako wynik tej statystyki, czyli około 5 kontroli średnio rocznie w polskich związkach ze strony MSiT. Myślę, że to jest taka generalna uwaga na przyszłość, aby być może zwiększać te prewencyjne i systemowe zaplanowane kontrole.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#PiotrBorys">Tyle tytułem wprowadzenia, jako wynik materiałów i wniosków, o które państwo prosiliście.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#ZbigniewDolata">Nowy rząd i nowe kierownictwo MSiT postanowiło zniszczyć badminton w Polsce i kontrole ministerialne z naszego związku nie wychodzą. Co ustalono? Zarzuty były bardzo poważne – 1400 tys. zł wydatkowanych w sposób nieprawidłowy. Potem to zmniejszano. Dużo komunikatów. Proszę państwa, nawet pan minister wymienił Polski Związek Badmintona jako ten najgorszy. Jaką mamy sytuację? Otóż, kiedy PZBad, zarząd, zwrócił się do ministerstwa o przedstawienie konkretnych zarzutów, które uprawniają ministerstwo do żądania zwrotu środków, to najpierw związek otrzymał pismo o treści: „Ze względu na stopień skomplikowania sprawy przekładamy wysłanie stosownego pisma na wrzesień”. Kolejne pismo: „przesuwamy na grudzień”. Mamy grudzień, końcówkę grudnia. Kolejne, na styczeń. Proszę państwa, jeśli ministerstwo nie jest w stanie przez ponad pół roku sformułować konkretnych zarzutów, to się kompromituje, powtarzając cały czas te publicystyczne tezy, bo chodzi o to rozliczenie pikników. Upowszechniając badminton, zarząd zdecydował, że występuje wszędzie tam, gdzie są zgromadzenia ludzi. Między innymi też na tych piknikach. Czyli cel był realizowany, tylko w sposób oszczędny, ponieważ jak już to zgromadzenie ludzi się odbywało, to nie trzeba było całej tej machiny promocyjnej finansować, tylko finansowano sam udział tego komponentu badmintonowego. Jeśli minister Nitras uznaje, że wyborczo pokazanie się z rakietką do badmintona i z lotką daje zwycięstwo, to to jest po prostu śmieszne. To jest po prostu śmieszne. Nawet w Indiach, nawet w Chinach, nawet w Korei Południowej badminton nie decyduje o tym, czy się wygrywa wybory, czy się przegrywa wybory.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#ZbigniewDolata">To uderzenie w PZBad to nie jest uderzenie w zarząd, w prezesa. Oni są teraz, za chwilę ich nie będzie. Będą inni. To jest uderzenie w zawodników. Mamy pokolenie wybitnie utalentowane. Powiedziałem – mistrz Europy. Pokażcie mi, ile jest dyscyplin sportu, olimpijskich dyscyplin sportu, w których mamy mistrza Europy, w których mamy brązowy medal drużynowy, w których otarli się o półfinały, czyli o medale i debliści, i mikst. To nawet nie jeden debel, tylko dwa deble. Mamy wybitne pokolenie. Skąd ono się wzięło? No właśnie stąd, że PZBad znalazł środki dzięki poprzedniemu rządowi Prawa i Sprawiedliwości, dzięki spółkom Skarbu Państwa. Za to bardzo dziękuję wszystkim tym, którzy podejmowali decyzje.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#MałgorzataNiemczyk">W ostatnim czasie składałam wiele interpelacji w tym obszarze i dopytywałam o wiele rzeczy. Te odpowiedzi dla mnie czasami są niejasne i nieczytelne, ale myślę, że o to będę osobno dopytywać w interpelacjach. Bardzo dużo wątpliwości budzi działalność Polskiego Związku Hokeja na Lodzie, Polskiego Związku Rugby, „badmingtona”, tenisa…</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#KamilBortniczuk">Państwo sobie bardzo swobodnie dysponujecie pojęciami. Kampania wyborcza i agitacja wyborcza. Agitacja wyborcza to nie jest pojawienie się tam polityka ze swoją twarzą, bo w takim razie my permanentnie prowadzimy agitację wyborczą i wszystkie nasze aktywności należałoby finansować ze środków komitetu wyborczego. Kampania wyborcza, czyli agitacja wyborcza to jest prowadzenie, w sposób zorganizowany zachęcanie wyborców do głosowania w konkretnych wyborach na konkretnego kandydata, poprzez plakat, ulotkę wyborczą, etc., jakąś informację odpowiednio oznaczoną. Na tych piknikach, według mej najlepszej wiedzy, tego nigdy nie było. Osobiście raz, przypadkiem, odwiedzając jakieś dożynki sołeckie, natknąłem się na ten piknik, który tam się odbywał. Jednostkowy koszt organizacji takiego pikniku, żeby państwo wiedzieli, wynosił 5000 zł. Założeniem tych pikników było to, że one się organizacyjnie przyklejają do innej imprezy zorganizowanej w Polsce. Do imprezy po prostu dla lokalnej społeczności, żeby przy okazji często milionowych kosztów organizacji takiej imprezy, albo kilkusettysięcznych kosztów organizacji dożynek, dni miasta, etc., z boku rozłożyć się ze stanowiskiem za 5000 zł badmintona, gdzie były dwa boiska, kilku prowadzących i jakiś prosty sprzęt dla ludzi. Naprawdę robicie z igły widły w kontekście tego badmintona. To jest wykorzystanie 5000 zł oraz i tak zorganizowanej za grube pieniądze imprezy lokalnej, dla lokalnej społeczności, do tego, żeby przy okazji pokazać tym dzieciom i dorosłym, że jest taka gra jak badminton i że można wziąć paletkę, spróbować pod okiem jakiegoś instruktora sobie poodbijać.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#MarekMatuszewski">Mogę tylko panu powiedzieć tak, szanowna Komisjo, jeżeli wybudowana jest piękna hala sportowa przy szkole nr 1 w Pabianicach z funduszy rządu Zjednoczonej Prawicy  i 20 grudnia do tej sali, pięknej, gimnastycznej, ma przyjechać pan Trzaskowski na spotkanie z mieszkańcami, to o czym my mówimy, kochani? W hali sportowej, w szkole nr 1,  20 grudnia o godz. 18.00. O czym my mówimy? Nie macie w ogóle… Z pieniędzy publicznych. Powiem panu, że w Aleksandrowie Łódzkim obok niedaleko, w powiecie Zgierskim, też był pan Trzaskowski i też w obiektach sportowych. Niedobrze się dzieje. Liczę szczególnie na tych starszych posłów, z partii obecnie sprawującej władzy, że troszeczkę się panowie przebijecie i żeby było większe opamiętanie. Nie może być tak, że pan poseł Rutnicki mówi, że ktoś upolityczniał jakieś spotkania wyborcze. Mogę panu powiedzieć, jak pan chce, zresztą to jest w necie, wielu posłów czy kandydatów na posłów z Platformy Obywatelskiej, czy z innej grupy bywało na takich piknikach, i co? Włos z głowy im nie spadł. W związku z tym, sport łączy. Apeluję o to, aby ten sport łączył, a nie dzielił, bo to idzie tam na dół i środowisko sportowe, zawodnicy są zbulwersowani tym co się dzieje.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#PiotrBorys">Do pana posła Dolaty – panie pośle, mniej hipokryzji, bardzo bym prosił. Na sport wyczynowy państwo, jako Polski Związek Badmintona, otrzymaliście 1,8 mln zł na seniorów i 1,4 mln zł na młodzież – na kadry, na szkolenie kadr. W ramach środków dysponowanych, to są większe środki niż były w poprzednim roku i dokładnie z tych środków kadra, nasza kadra, naszych wybitnych młodych sportowców ma być finansowana również w szkoleniu i wyjazdach. Decyduje o tym PZBad i proszę nie mówić i nie manipulować, że wstrzymaliśmy finansowanie kadr i szkolenia, bo to jest nieprawda – 1,8 mln zł i 1,4 mln zł zarządzane przez PZBad na szkolenie i wysłanie kadr na wszystkie zawody. Jeżeli polski związek nie sfinansował tego i źle zarządził, to jest obowiązek i problem zarządu PZBad. Pretensje zawodników, których rodzice musieli płacić, idą dokładnie do zarządu PZBad, a nie do ministerstwa. To jest pierwsza rzecz. Przedmiot kontroli, która nie jest jeszcze zakończona, a jak będzie zakończona poinformujemy, dotyczy sportu powszechnego. Dwóch elementów, którymi zarządza ta sama osoba – pan prezes. Przypomnę – Fundacja Narodowy Badminton otrzymała 2,1 mln zł, z których były finansowane m.in. pikniki 800+. Polski Związek Badmintona otrzymał 1885 tys. zł, gdzie także były m.in. finansowane pikniki.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#PiotrBorys">Powrócę także do tych kwestii, o których mówił pan minister Bortniczuk. Przejrzałem sobie kilka informacji prasowych. Szanowni państwo, Trzebnica, agitacja, zbieranie podpisów przez członków Prawa i Sprawiedliwości, obecni wszyscy politycy lokalni Prawa i Sprawiedliwości. Jeżeli przejrzymy nawet te kwestie, które są wynikiem informacji, które pojawiły się publicznie, które były komunikowane przez dziennikarzy, to nie sposób nie mieć wrażenia, że pikniki 800+, które gromadziły praktycznie wyłącznie mówiących polityków Prawa i Sprawiedliwości, gdzie przypisano również dedykowane środki do fundacji i do PZBad, były jednak elementem obecności i prowadzenia kampanii. Przecież tam były główne hasła, które później przebijały się w wypowiedziach głównych polityków, które transmitowały media. Jest to przedmiotem kontroli. Pozostawmy chwilę na zgromadzenie wyników i będziemy mieli odpowiedzi. Wystąpiliśmy z częściowym wnioskiem o zwrot, nie środków na sport wyczynowy, który dotyczy kadr i naszych reprezentacji, ale właśnie z tych środków sportu powszechnego.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#PiotrBorys">Pytanie pani przewodniczącej Niemczyk – czy były audyty kontroli? Rozpoczęliśmy taki audyt kontroli. Powstał zespół międzyresortowy pięciu resortów, który zajmuje się audytami i kontrolą tych wszystkich kontroli, które zostały przeprowadzone. To jest m.in. ministerstwo transportu, ministerstwo kultury i nasze ministerstwo i ta grupa funkcjonuje. Te audyty są także monitorowane i sprawdzane, czy przebiegały zgodnie z zasadami procedur kontrolnych. Jeżeli chodzi o kwestię przepisania kontroli, tych 30, o których pani wspomniała, to być może jest jakiś błąd statystyczny. Odtwarzamy wszystkie wyniki kontroli podając na BIP informacje publiczne, ile dokładnie kontroli było w poszczególnych latach, więc to raczej niemożliwe, że było w tym jednym roku 30. Poprawimy to po prostu, jeżeli taka informacja jest. Jeżeli chodzi o kwestię kontroli Polskiego Związku Hokeja na Lodzie, my mamy tylko…</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#PiotrBorys">Wnioski do prokuratury. Te wnioski zostały, tak jak wspomniałem we wcześniejszej wypowiedzi, skierowane przez Najwyższą Izbę Kontroli, która prowadziła postępowania kontrolne. My wniosku do prokuratury nie złożyliśmy. Zobaczymy, jak będzie po zakończeniu wyników kontroli tych dwóch związków. Podkreślam raz jeszcze, Polski Związek Rugby złożył już wniosek do prokuratury, de facto sam na siebie, w tym sensie, aby sprawdzić te wszystkie elementy wydatkowania 2 mln zł. Niewykluczone, że pojawiły się również inne czynniki. O tym dowiemy się po przedstawieniu wyników kontroli. To daje także dodatkowe uprawnienie bycia stroną pokrzywdzoną, jeżeli chodzi o kwestie wydatkowania środków publicznych. Jeżeli chodzi o kontrolę w Polskim Związku Koszykówki, odstąpiliśmy od tej kontroli z uwagi na to, że tam jest prowadzona obszerna kontrola KAS i KAS także poprosił nas o to, żeby nie dublować, dlatego że KAS zabezpieczył materiały źródłowe, aby nie nakładać kontroli wtedy, kiedy KAS ją prowadzi. Jesteśmy w kontakcie, jeżeli te wyniki kontroli będą ze strony KAS.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#PiotrBorys">Co do wypowiedzi pana posła Niedźwieckiego, przyjmujemy to jako coś szokującego. Nie mieliśmy tych informacji, że ze środków publicznych, które zostały w płacach przekazywane Polskiemu Związkowi Badmintona, nakazywano trenerom, jeżeli pan to potwierdzi…</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#TadeuszTomaszewski">Myślę, że to, że ktoś jest człowiekiem związku sportowego, wyrósł z ruchu sportowego, a następnie został wybrany z takiej czy innej partii politycznej do parlamentu, to nie jest nic złego, to jest naturalna rzecz. Inaczej patrzę na to, jak polityk staje się szefem danego związku, wtedy, kiedy został politykiem. To jest co innego. Natomiast taka sytuacja wydaje mi się, że jest czymś naturalnym. Oczywiście resort też dostaje co roku bilans, rachunek wyników, sprawozdanie finansowe każdego związku sportowego. W związku z tym musimy też popatrzeć na te systemowe rozwiązania. Czy tam ktoś kiedyś zagląda, czy tylko jest to taki odhaczony obowiązek – wpłynęło, w porządku. Czy my mamy czas i siły na to, żeby jednak to uczynić? Jak popatrzycie np. na system rozliczania partii politycznych, to tutaj jest obowiązek osoby, która jest wskazana przez PKW, która przychodzi i szczegółowo bada bilans. Państwo za to płaci w trosce o właściwe wykorzystanie tych środków publicznych. My też mamy obowiązek i opinię do tego bilansu dołączyć, ale myślę, że ten wątek powinien być mimo wszystko wzmocniony, żeby to się odbywało w naturalnych warunkach, a nie wtedy, kiedy jest alarm, kiedy ktoś, że tak powiem, życzliwie, przynosi albo analizujemy doniesienia prasowe lub rzeczywiście jest wpadka.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#TadeuszTomaszewski">Kończąc ten wątek chciałbym jeszcze przekazać moją prośbę do pana ministra. Wspólnie z panem senatorem Grzegorzem Fedorowiczem spotkaliśmy się wczoraj na prezydium naszej Komisji z sekretarzem generalnym Polskiego Związku Kolarskiego i prezesem Wielkopolskiego Związku Kolarskiego. Można powiedzieć, poza tym wszystkim, co jest w postępowaniu administracyjnym, kwestia uprawomocnienia, wyboru władz, itd., w lutym mają mistrzostwa Europy na torze. Chodzi o to, aby jednak ministerstwo znalazło rozwiązanie dotyczące przyznania środków, tak jak pan minister mówił, do szkolenia, do przygotowania sportu sportowców kwalifikowanych. Czekamy na ustawę, bo tam jest to rozwiązanie. Pan minister Nitras prosił, żebyśmy przyspieszyli prace, żeby od 1 stycznia można było dysponować tym instrumentem. Trzeba mieć wariant B, gdyby pan prezydent odmówił podpisania ustawy, bo jeden z polskich związków sportowych zawnioskował, żeby odmówić – Polski Związek Piłki Nożnej. W związku z tym była taka informacja w mediach, prasowa. Trzeba mieć wariant B. Sekretarz generalny, aktualnie funkcjonujący, osoba z doświadczeniem, sugerował, żeby ewentualnie był to regionalny związek, wielkopolski, który od wielu lat realizuje część tych zadań. Minister już podejmie decyzję. Rzecz w tym, żebyśmy, biorąc pod uwagę opinię sportowców z PZKol przed igrzyskami olimpijskimi, żeby nie dochodziło do tego, że z własnych środków muszą to finansować.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#TadeuszTomaszewski">Pan poseł Zbigniew Dolata, dwie minutki, uprzejmie proszę.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#ZbigniewDolata">Po drugie, zarzuty bardzo szanowanego przeze mnie, jako człowieka, zawodnika, Jacka Niedźwieckiego. Powiem tak – jeśli zawodnik, trener mówi, że obecnych mistrzów wyszkoliły kluby, a PZBad nie miał z tym nic wspólnego, to to jest po prostu żenujące. To jakby powiedzieć, że Polski Związek Narciarstwa nie ma nic wspólnego z Małyszem, ze Stochem. Nie, bo gdzieś tam w klubach się wyszkolili. To jest kompletna bzdura.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#ZbigniewDolata">Kolejny zarzut. Na piknikach 800+ była kometka, nie badminton. No Jacku drogi, kochany – przepraszam – miały być korty Yonexa, Victora, rozkładane? Przecież to jest oczywiste, że jak się popularyzuje, to się popularyzuje to, co jest ludziom bliskie, czyli przebijanie lotki nad jakąś siatką. Więc jak stawiasz taki zarzut, to się ośmieszasz. Myślę, że jak słuchają teraz tego ludzie, którzy grają w badmintona, to się śmieją z ciebie.  Przepraszam bardzo, ale dbam o twój wizerunek.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#ZbigniewDolata">Teraz kolejna rzecz – ten zarzut dotyczący tych korupcyjnych propozycji. Miałby absolutnie bardzo poważne skutki, gdybyś złożył zawiadomienie do prokuratury, wtedy, kiedy ci złożono, teoretycznie, taką propozycję. Ale nic takiego nie miało miejsca, więc dzisiaj to możesz powiedzieć wszystko. Możesz powiedzieć, że gwałcono cię tam nawet podczas tej pracy w PZPad.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#MarekMatuszewski">Teraz do rzeczy, jeśli chodzi o związki. Szanowni państwo, tu większość ludzi, którzy ma do czynienia ze sportem, mieli lub kochają sport. W związkach sportowych najczęściej są pasjonaci, którzy pracują w większości za darmo, żeby była jasność.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#PiotrBorys">Po drugie, nie będę się odnosił do słów pana posła Dolaty, bo powtórzyłbym szereg tych argumentów. Odpowiemy pani poseł Niemczyk dokładnie, które kontrole będą zaudytowane i przekażemy informacje. Nie mamy informacji formalnej ze strony prokuratury, jeżeli chodzi o prowadzenie tego postępowania wobec PZHL. Przypomnimy, żeby to rozpoznać. Prokuratura też nie ma obowiązku, jeżeli nie jesteśmy stroną, dlatego często zgłaszamy, również w tych postępowaniach, doniesienie, bo wtedy jesteśmy informowani. W tym przypadku widocznie tak nie było, ale jeżeli pani poseł porusza te kwestie, to myślę, że one wymagają do końca wyjaśnienia.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#PiotrBorys">Głęboko wierzę w to, że pan prezydent podpisze ustawę, która pozwoli również na to, w stosunku do PZKol, gdzie sytuacja jest dzisiaj na tyle dramatyczna, że jest tam blisko już 20 mln zł zobowiązań z odsetkami, aby Instytut Sportu pełni funkcję pośrednika w finansowaniu szkolenia wyczynowego dzieci, młodzieży i kadry. Mam nadzieję, że unikniemy tych problemów, które miały miejsce ostatnio, bo musieliśmy się posiłkować Wielkopolskim Związkiem Kolarskim po to, żeby nadrobić te rzeczy. Bardzo dziękuję.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>