text_structure.xml 119 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MirosławSuchoń">Otwieram posiedzenie Komisji Infrastruktury.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#MirosławSuchoń">Witam panie posłanki i panów posłów. Witam wszystkich zaproszonych gości, w szczególności pana ministra Roberta Kropiwnickiego, sekretarza stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych, wraz ze współpracownikami. Witam pana prezesa Sebastiana Mikosza, prezesa zarządu Poczty Polskiej SA, wraz ze współpracownikami.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#MirosławSuchoń">Witam partnerów społecznych, w szczególności prezesa zarządu Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, pana Adriana Furgalskiego. Witam przedstawicieli związków zawodowych, w szczególności panią Marzenę Domańską, przewodniczącą Branży Łączności Forum Związków Zawodowych, wraz ze współpracownikami z tego związku. Witam pana Piotra Moniuszko, przewodniczącego zarządu Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Poczty, wraz ze współpracownikami ze związku. Witam pana Wiesława Królikowskiego, przewodniczącego Krajowego Sekretariatu Łączności NSZZ „Solidarność”, wraz ze współpracownikami ze związku oraz pana Roberta Czyża, przewodniczącego Związku Zawodowego Pracowników Poczty,  wraz ze współpracownikami.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#MirosławSuchoń">Szanowni państwo, informuję, że posiedzenie Komisji zostało zwołane w trybie art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu na wniosek grupy posłów przekazany 26 lutego 2025 r.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#MirosławSuchoń">Przedmiotem dzisiejszego posiedzenia, zgodnie z przedstawionym porządkiem, będzie przedstawienie przez ministra aktywów państwowych pana Jakuba Jaworowskiego szczegółowej informacji na temat sytuacji w Poczcie Polskiej. Przystępujemy do realizacji porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#MirosławSuchoń">Na początek proszę przedstawicieli wnioskodawców, czyli panią poseł Paulinę Matysiak oraz pana posła Piotra Króla, o przedstawienie wniosku. Jak rozumiem, zaczyna pani poseł Matysiak, tak?</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#PiotrKról">W dwóch słowach chciałbym powiedzieć, skąd wziął się wniosek o zwołanie Komisji. Otóż niezwykle rzadko zdarza się, żeby z taką intensywnością pracownicy chyba ciągle jeszcze największej spółki, jeżeli chodzi o liczbę zatrudnionych, zgłaszali cały szereg niepokojących sytuacji, które dzieją się w spółce. Jednocześnie takie sygnały jako grupa posłów opozycji otrzymywaliśmy również od związków zawodowych, więc wszystko, o czym dzisiaj będziemy mówili, to jest wiedza, jaką uzyskaliśmy od pracowników poczty.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#PiotrKról">Powiem kilka słów o historii, która doprowadziła do stanu bardzo dużego niepokoju wśród pracowników poczty, powiedziałbym: niepokoju o przyszłość tej firmy. Wydaje się, że to coraz bardziej zaczyna się układać w pewną logiczną, a jednocześnie bardzo smutną całość. W sierpniu zeszłego roku minister aktywów państwowych odwołuje z rady nadzorczej przedstawiciela pracowników. Równocześnie w bardzo krótkim czasie pracownicy tracą również swojego przedstawiciela w zarządzie spółki. Dalej w niezwykle złej konsekwencji dla pracowników okazuje się, że układ zbiorowy pracy, który obowiązywał w poczcie przez całe lata, również zostaje wypowiedziany. Podkreślam, zostaje wypowiedziany w sytuacji, w której pracownicy nie mają już swojego reprezentanta ani w radzie nadzorczej, ani w zarządzie, więc z całą pewnością z punktu widzenia zarówno szeregowych pracowników, jak i tych, którzy ich reprezentują w ramach związków zawodowych, była to sytuacja o wiele trudniejsza niż rozmowa, gdyby mieli swojego reprezentanta w radzie nadzorczej i w zarządzie.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#PiotrKról">Z relacji związków zawodowych wynika – i z taką opinią spotkałem się wielokrotnie – że tzw. rozmowy dotyczące nowego układu zbiorowego pracy związki zawodowe odbierały jako symulowanie prowadzenia tych rozmów i niekoniecznie widziały chęć po stronie obecnego zarządu, aby zawrzeć nowy układ zbiorowy. W styczniu spotkaliśmy się z panem prezesem na podkomisji. Doszło tam do takiej sytuacji, że jeden z przedstawicieli związków zawodowych zadał pytanie, doszło do pewnego dylematu, ja poprosiłem pana prezesa, żeby pytanie przedstawiciela związków potraktował jak moje pytanie. Z przykrością muszę skonstatować, że mimo tego, że tamto posiedzenie odbyło się 22 stycznia, do dzisiaj na to – wtedy już moje – pytanie nie otrzymałem odpowiedzi. Sam pan prezes rozumie więc, że jestem zmuszony zadać je ponownie. Odpowiedź na to pytanie wpisuje się w pewną trudną sytuację, w której znalazła się poczta. Jednocześnie gdybyśmy znali odpowiedź na to pytanie, łatwiej byłoby nam zrozumieć pomysł – oby taki był – który ma nowy zarząd.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#PiotrKról">Pracownicy z dłuższym stażem, którzy pracują w poczcie, pamiętają, że proces tzw. dobrowolnych odejść, a tak naprawdę grupowych zwolnień, był już raz przeprowadzony. Tak się dziwnie składa, że już raz był on przeprowadzony również za rządów Platformy Obywatelskiej. Pierwsze pytanie, które się ciśnie na usta, jest więc o to, czy ktokolwiek w nowym zarządzie czy w ministerstwie podsumował tamtą akcję grupowych zwolnień i grupowych odejść, krótko mówiąc, jaki był wpływ. Rozumiem, że tamta akcja miała przynieść jakiś pozytywny wpływ na spółkę. Jeżeli ktoś dzisiaj podejmuje kolejną decyzję o tym, żeby przeprowadzić taką samą akcję, a nawet nazwać ją tak samo, to wydaje się, że najpierw wyciągnął wnioski czy ma jakieś wnioski z tamtej akcji. Przyznam, że jako skromny pracownik z długoletnim stażem takich pozytywów nie dostrzegłem. Przez ostatnie osiem lat poprzednich rządów proces ten udało się wstrzymać, natomiast państwo znowu do niego wracacie.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#PiotrKról">Musimy więc odnieść się do liczb, które znamy dzięki związkom zawodowym. Osób, które nabyły prawa emerytalne w 2024 r., w poczcie było ok. 1,1 tys. W 2025 r. takich osób ma być ponad 2,2 tys. Obecnie osób zatrudnionych na tzw. czas określony jest na poczcie ponad 7 tys. Przypomnę, że przy umowie na czas określony okres wypowiedzenia to tylko siedem dni. Tymczasem w 2024 r. poczta ogłosiła ponad 4,2 tys. rekrutacji na wolne etaty, a na sam fundusz bezosobowy w 2024 r. wydała ponad 53 mln zł. W bardzo szacunkowym przeliczeniu to jest ok. 1 tys. etatów.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#PiotrKról">W związku z tym pojawia się bardzo uzasadnione pytanie: Jakie koszty poczta poniosła i ponosi na zwolnienia grupowe i czy wobec liczb, które podałem, to działanie na pewno jest dla spółki działaniem korzystnym? Najprawdopodobniej – mówię „najprawdopodobniej”, bo to jest dosyć intrygująca sytuacja – 11 marca w sieci wewnętrznej, czyli w intranecie pocztowym, pracownicy zobaczyli informację dotyczącą łącznościówki, czyli tzw. 13. pensji, o tym, że ma ona zostać wypłacona, natomiast pracownicy, panie prezesie, pytają, gdzie tę uchwałę mogą zobaczyć, jaki jest jej numer, czy mogą po prostu zobaczyć ją na piśmie. Czy uchwała rzeczywiście została podjęta? Czy zostanie opublikowana? Powiedziałbym, że miało to charakter miniwywiadu z jedną panią wiceprezes.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#PiotrKról">Tego samego dnia, czyli 11 marca, w pocztowym intranecie ukazuje się informacja, również sygnowana przez panią prezes, że podobno program dobrowolnych odejść i zwolnienia grupowe zostają wstrzymane. Tu ponownie pojawia się moja prośba o jakieś wnioski, o analizę tego, co zostało przeprowadzone za państwa poprzednich rządów, bo w mojej ocenie tamte zwolnienia grupowe, które zakończyły się przed 2015 r., nie przyniosły spółce korzyści. Teraz są one ponawiane, a tak się składa, że teraz, dwa miesiące przed wyborami prezydenckimi, podobno w jakimś wywiadzie padło, że są one wstrzymywane, zatrzymywane, trudno powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#PiotrKról">Co jest najbardziej intrygujące, z informacji dobiegających od związków zawodowych wynika, że związki zawodowe cały czas otrzymują informacje, gdzie są pytane, czy poszczególna osoba zatrudniona w poczcie jest członkiem tego związku. Pracodawca zadaje takie pytanie w sytuacji, w której najprawdopodobniej zamierza rozwiązać umowę o pracę. Tu są dwie możliwości: albo rzeczywiście zrezygnowaliście państwo z tego niedobrego dla pracowników projektu, żeby pracowników zwalniać, albo wypowiedź pani wiceprezes w intranecie ma charakter zasłony dymnej. Jak szeregowy pracownik ma to pogodzić z tym, że jest wyznaczony do zwolnienia? Związki są pytane, czy ten człowiek jest członkiem związku, czy nie, a jednocześnie ma informacje o tym, że grupowe zwolnienia zostały wstrzymane. To się wzajemnie wyklucza.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#PiotrKról">Dlatego uważam, że z punktu widzenia funkcjonowania poczty, atmosfery, która jest wewnątrz, ale też elementarnej stabilności… Każdy, kto pracował na etacie, chce wiedzieć, jaka jest przyszłość firmy i jaka jest jego przyszłość w tym przedsiębiorstwie. To pytanie wydaje się więc jak najbardziej zasadne.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#PiotrKról">To sprawa drobna, ale pana prezesa nie muszę przekonywać, że przy takiej atmosferze, kiedy niestety toczą się grupowe zwolnienia, kiedy urzędom pocztowym każe się ograniczać godziny funkcjonowania, trafiające do pracowników informacje, że zarząd udał się na wycieczkę do Berlina… Zostaliśmy poproszeni o to, żeby pana prezesa zapytać, jaki był cel tej wycieczki i jakie były koszty tej wycieczki, a przede wszystkim czego można się było nauczyć na wycieczce w Berlinie z perspektywy zarządu.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#PiotrKról">Jednocześnie mimo fali grupowych zwolnień dobiegają do nas informacje o tym, że w centrali spółki są zatrudniane osoby w charakterze tzw. doradców. Użyłem sformułowania „tak zwanych”, bo to nie jest żadna tajemnica. Znam wielu ludzi w poczcie, ale nikt nie podjął się heroicznego zadania, żeby mi powiedzieć, czym te osoby się zajmują. Dlatego pozwolę sobie pana prezesa zapytać, czym zajmują się osoby zatrudnione na stanowiskach doradców. Podobno są też zawierane umowy. Być może to są częściowo umowy cywilnoprawne z różnego rodzaju osobami o wykształceniu prawniczym albo z kancelariami prawniczymi. Czy pan prezes będzie łaskaw powiedzieć, czy to są osoby zatrudnione na etatach? Jeżeli to są umowy cywilnoprawne z kancelariami, to cóż takiego wydarzyło się w poczcie, że nagle poczta potrzebuje takiej liczby prawników? Czy do poczty trafiła jakaś grupa pozwów? Rozumiem, że to musi być uzasadnione, że operator pocztowy nagle ma tak duże wzmożenie, jeżeli chodzi o swoje potrzeby w zakresie doradztwa prawnego.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#PiotrKról">W ramach różnych ruchów, które państwo zapowiadają, pojawiło się też pojęcie naczelników mikroregionów. Rozumiem, że to jest najpewniej pomysł w ramach struktur sieci na reformę. Dobiegają do nas informacje tego dotyczące, więc przypomnimy, że stuprocentowym właścicielem spółki Poczta Polska jest Skarb Państwa. Pojawiły się informacje o tym, że osoby, które miałyby kierować mikroregionami, mają prowadzić swoją własną działalność gospodarczą. Pamiętam, że struktura i hierarchia zarządzania majątkiem w poczcie zawsze była taka, że prezes upoważniał na przykład dyrektora centrali, a dyrektor centrali dyrektora regionu. To był warunek zarządzania majątkiem poczty. Przyznam, że nie słyszałem o takiej formule, że można mieć prywatną działalność. Jedynym wyjątkiem było to, że jak ktoś prowadził na przykład sklep, to mógł podpisać umowę z pocztą na to, żeby świadczyć usługę, ale wewnątrz poczty nie słyszałem o takiej formule.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#PiotrKról">Dlatego chciałem zapytać przede wszystkim o to, kto jest autorem tego wiekopomnego pomysłu i jak to ma w praktyce wyglądać. Część pracowników na stanowiskach kierowniczych, która będzie posiadała upoważnienia od zarządu do zarządzania majątkiem, będzie na etatach, a część osób będzie prowadzić działalność gospodarczą i to będzie w ramach jednej firmy? Albo nie zrozumiałem tej innowacyjnej koncepcji, albo ktoś tego do końca nie przemyślał, panie prezesie. Jest to na tyle nowatorskie, że po prostu chciałem prosić o rozwinięcie tej myśli, bo wydaje się, że poczta, szczególnie po tym…</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#PiotrKról">To też musi wybrzmieć, bo jest pewna rzecz, o którą pocztę – chyba takiego słowa należy użyć – oskarża się, a z którą poczta ma niewiele wspólnego. Trzeba powtarzać, że z całą pewnością pracownicy poczty nie byli, nie są i nigdy nie będą winni tego, że rekompensata, która powinna trafiać do poczty za usługi powszechne… Najpierw były kłopoty z tym, żeby ją wyliczyć, a potem żeby ona fizycznie do nich trafiła. Chcę przypomnieć, bo to się szczególnie paniom listonoszom, panom listonoszom, doręczycielom paczkowym należy, że w trakcie covidu ci ludzie pracowali. Mogliśmy głosować w domu i naciskać guzik, ale różnego rodzaju operacje handlowe, które wykonywaliśmy w sklepach, przeniosły się do internetu. Gros tych operacji wykonywali właśnie listonosze i doręczyciele paczkowi. Wydawało się, że firma przetrwała najgorszy moment, jeżeli chodzi o swoje funkcjonowanie zewnętrzne, a tymczasem szykują się grupowe zwolnienia.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#PiotrKról">W imieniu pracowników, w imieniu związków zawodowych te pytania chcielibyśmy zadać na wstępie. Teraz oddam głos pani poseł, która również chciała przygotować wstęp dla Komisji. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#MirosławSuchoń">Bardzo proszę, pani poseł Matysiak.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#PaulinaMatysiak">Szanowni państwo, pierwsza rzecz: Dlaczego o temacie Poczty Polskiej rozmawiamy na posiedzeniu Komisji Infrastruktury? Podkomisja, która zajmuje się tematem poczty, odbywała się, było kilka regularnych posiedzeń, natomiast temat jest niezwykle istotny. Dlaczego rozmawiamy o tym na posiedzeniu Komisji Infrastruktury? Ponieważ jest to spółka o dużym znaczeniu strategicznym z perspektywy państwa polskiego i to, co w ostatnim czasie dzieje się w tej spółce, niepokoi nie tylko parlamentarzystów, ale także opinię publiczną i mieszkańców kraju.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#PaulinaMatysiak">Dzisiaj chcielibyśmy usłyszeć, bo na posiedzeniach podkomisji to nigdy nie wybrzmiało w jasny, klarowny sposób, jaki jest pomysł na dalsze funkcjonowanie tej spółki, jaki jest pomysł na strategię i dalszy kierunek rozwoju firmy. Myślę, że to jest zasadne pytanie, ponieważ mamy sytuację, w której pracowników w tej firmie jest coraz mniej. Jakie będzie miało to przełożenie na jakość świadczonej usługi? To pytanie zadaję także w kontekście osób, które z usług tej firmy korzystają.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#PaulinaMatysiak">Chciałabym poruszyć kilka kwestii. Pierwsza kwestia to zwolnienia pracowników. O tym przed chwilą mówił pan poseł Król. W odpowiedzi na jedną z interpelacji pan minister Jaworowski jasno stwierdził, że trudna sytuacja finansowa spółki wynika m.in. z tego, że koszty pracy to jest znaczny procent kosztów ogólnych i dlatego najlepiej, najłatwiej zwolnić dużą część pracowników. Przypomnę też słowa pana ministra Ziejewskiego. Już nie jest ministrem, ale kiedy był ministrem, mówiąc na posiedzeniu Sejmu o programie dobrowolnych odejść, który państwo wprowadziliście, powiedział, i to chyba nie było przejęzyczenie: „program dobrowolnych zwolnień”.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#PaulinaMatysiak">Chyba tak należy ten program określić, ponieważ z tego, co wiadomo, jeżeli się mylę, to bardzo poprosiłabym przedstawicieli spółki, pana ministra o sprostowanie, do tego programu pracownicy nie mogli się zgłosić sami, byli typowani, dostawali zaproszenia do PDO. Jeżeli ich nie przyjmowali, jeżeli nie zgadzali się na te warunki, jasne było, że trafią do zwolnień grupowych. Jeżeli było inaczej, to bardzo proszę o jasną informacje, kiedy i w jaki sposób pracownicy byli informowani, że ten program działał, a osoby, które chciałyby zakończyć współpracę z firmą, mogą się do niego zgłosić.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#PaulinaMatysiak">Chciałabym też dowiedzieć się, konkretnie ile osób z zakładanych 8518 etatów – wskazywaliście państwo, że to są osoby w zarządzaniu, sprzedaży, operacjach, wsparciu funkcjonalnym – otrzymało zaproszenie do tego programu w 2025 r. Ile osób w tym roku przyjęło te warunki? Chciałabym także dowiedzieć się, jaki jest na ten moment koszt tego programu z podziałem na 2024 r. i 2025 r.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#PaulinaMatysiak">Z państwa informacji, które Poczta Polska opublikowała, wynika, że polski zarząd zrezygnował, wstrzymał ten program, ponieważ – tutaj cytat – „plan redukcji zatrudnienia przyspieszył w stosunku do założeń w wyniku odejść inicjowanych przez pracowników”. Poprosimy zatem o informację, ile było takich zwolnień, wniosków o odejście z firmy, które nie dotyczyłyby PDO.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#PaulinaMatysiak">Jeszcze jedna informacja. Z państwa odpowiedzi na moją interpelację wiemy, że w 2024 r. zostały zlikwidowane 5953 etaty. Poprosimy więc o dokładną informację, ile w całości etatów zlikwidowaliście państwo na dziś i jakie jest to przełożenie na liczbę osób, bo, jak rozumiem, osób może być więcej. Nie każdy pracuje w wymiarze pełnego etatu.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#PaulinaMatysiak">Druga sprawa, którą chciałabym poruszyć, to temat, który ciągnie się od sierpnia ubiegłego roku, czyli kwestia obsadzenia rady nadzorczej i przedstawicieli pracowników w tym organie. Już nie będę wracała do historii. Mówiłam o tym, zabierałam głos na podkomisjach o tym, że z rady nadzorczej zostali odwołani przedstawiciele załogi, a w ich miejsce nie zostały powołane kolejne osoby. Było to złamanie statutu spółki.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#PaulinaMatysiak">Jasne było, że ta obsada powinna zostać zapewniona, ale idźmy dalej, ponieważ odbyły się wybory do rady nadzorczej VI kadencji, wybory przedstawicieli pracowników Poczty Polskiej i jej jednostek zależnych. Wiemy, że odbyły się one zgodnie z przyjętym harmonogramem. O tym pisał minister Ziejewski. Proszę państwa, żebyśmy mieli jasność, w tych wyborach zarejestrowano siedmiu kandydatów. 18 grudnia 2024 r. pojawiły się wstępne wyniki, według których do rady nadzorczej zostały wybrane dwie osoby: pani Renata Kordasiewicz i pan Piotr Moniuszko. Dwa dni później pojawił się protest wyborczy, który złożył przewodniczący rady nadzorczej, pan Jerzy Sławek. Uzasadnieniem było to, że pan kandydat Piotr Moniuszko pozostaje ze spółką w konflikcie interesów. Wiemy też, że ten konflikt interesów polega na tym, że to spółka wytoczyła panu Moniuszce spory sądowe. Protest ten spowodował to, że osoby, które wygrały te wybory, nie są powołane do rady nadzorczej. Dodajmy, że są to osoby z najlepszymi wynikami.</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#PaulinaMatysiak">Podam jeszcze dwie informacje w tym temacie. Krajowa komisja wyborcza wniosła do rady nadzorczej spółki pismo z dnia 23 grudnia 2024 r. – pismo to decyzja nr 32 – w którym komisja ta pisze, że uwzględnia te protesty i wnosi do rady nadzorczej o unieważnienie wyborów. Proszę państwa, co przez trzy miesiące zrobiła rada nadzorcza? Czy rada nadzorcza podjęła jakieś działania? Czy rada nadzorcza podjęła jakieś decyzje? Czy poinformowała o tym pracowników? Chciałabym też dowiedzieć się, ile kosztowało przeprowadzenie tych wyborów. Chciałabym się dowiedzieć, dlaczego przedstawiciele załogi ciągle nie mają w radzie nadzorczej swoich przedstawicieli, a także chciałabym się dowiedzieć, jak do tego wszystkiego mają się słowa pana ministra Ziejewskiego, który w odpowiedzi na interpelację jednej z posłanek, pani posłanki Lidii Czechak, napisał, że wyniki zostaną ogłoszone przez komisję do końca grudnia 2024 r.</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#PaulinaMatysiak">Proszę państwa, mamy 19 marca 2025 r. Wydaje mi się – może jestem w błędzie – że te wyniki nie zostały opublikowane. Nie ma przedstawicieli załogi w radzie nadzorczej. Jeżeli coś się zmieniło w przeciągu ostatnich godzin, proszę o jasną informację.</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#PaulinaMatysiak">Kolejna rzecz to zmiany w funkcjonowaniu placówek i krótsze godziny pracy. Pan poseł też o tym wspominał. Nie będę cytowała wszystkich znalezionych w ostatnich dwóch dniach informacji na temat tego, jak to wygląda, ale przeczytam kilka miejscowości. Myślę, że jedna jest znacząca. W Szczecinie została placówka Poczty Polskiej, która dotychczas była czynna całą dobę. Godziny zostały skrócone. Teraz petenci mogą korzystać z tej poczty w godz. 8–20. Mieszkańcy tego województwa zostali pozbawieni dostępu do poczty całodobowej i myślę, że to jest duża sprawa. W każdym innym województwie taka poczta funkcjonuje w miastach wojewódzkich zazwyczaj przez całą dobę. Problemy dotyczą jednak miast wszystkich wielkości. To Jelenia Góra, Tarnowskie Góry, Sulejów, Piotrków, Łódź, Nysa, Olsztyn, Poznań, Ostrów Wielkopolski, Biała Podlaska, Chojnice.</u>
          <u xml:id="u-1.34" who="#PaulinaMatysiak">Sprawdziłam, jak wygląda sytuacja w moim regionie, w moim powiecie kutnowskim. Otóż dokładnie to samo dotyczy wszystkich placówek w gminach w powiecie kutnowskim. Są nawet takie miejscowości, w których nie można skorzystać z poczty popołudniami, bo placówka jest otwarta na przykład od godz. 8 do 14. Oczywiście to są zmieniające się godziny.</u>
          <u xml:id="u-1.35" who="#PaulinaMatysiak">Chciałabym się dowiedzieć, jak chcecie państwo zachęcić obywateli do korzystania z usług swojej spółki, jeżeli nie można z nich skorzystać. Żeby odebrać awizo albo żeby cokolwiek na poczcie załatwić, trzeba brać urlop w swojej pracy. Na czym polega rosnąca jakość usług, które państwo świadczycie, i jak chcecie pozyskiwać nowych klientów? Być może macie w nosie klientów indywidualnych. Jeśli tak, bardzo proszę o plan na rozwój usług, jeśli chodzi o klientów biznesowych. Z jakimi podmiotami państwo rozmawiacie? Z jakimi podpisaliście umowy? W jaki sposób chcecie te usługi świadczyć?</u>
          <u xml:id="u-1.36" who="#PaulinaMatysiak">Na ten moment, panie przewodniczący, to tyle. Jeżeli będę miała jeszcze szczegółowe pytania, będę zgłaszała się w czasie dyskusji. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.37" who="#MirosławSuchoń">Szanowni państwo, zanim oddam głos panu ministrowi Kropiwnickiemu, pozwolę sobie otworzyć listę osób chętnych do zabrania głosu. Bardzo proszę zgłoszenia kierować do pani przewodniczącej Sibińskiej. Pani przewodnicząca Sibińska zapisze i będziemy analizować liczbę osób zapisanych.</u>
          <u xml:id="u-1.38" who="#MirosławSuchoń">A teraz bardzo proszę, pan minister Robert Kropiwnicki. Panie ministrze, oddaję panu głos.</u>
          <u xml:id="u-1.39" who="#RobertKropiwnicki">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, to, że poprosiliście państwo czy wnioskowaliście o to posiedzenie Komisji, traktuję jako wyraz waszej troski o pocztę, a nie jako działanie stricte polityczne. W takim duchu chciałbym rozmawiać.</u>
          <u xml:id="u-1.40" who="#RobertKropiwnicki">Prawdą jest, że poczta jest w trudnej sytuacji. Pocztą zajmujemy się od samego początku, właściwie od pierwszych dni, bo z końcem 2023 r. poczta, jak państwo wiecie, była w bardzo trudnej sytuacji ze względu na brak wypłaty środków należnych z tytułu pełnienia funkcji operatora wyznaczonego. To udało się uratować. Również dzięki wszystkim państwu posłom przyjęliśmy ustawę, która umożliwiła wcześniejszą wypłatę tych środków. Było to zrealizowane na początku 2024 r., co właściwie uratowało bilans poczty i to, że można było regularnie wypłacać wynagrodzenia w 2024 r.</u>
          <u xml:id="u-1.41" who="#RobertKropiwnicki">Wiemy, że od początku, właściwie od pierwszych dni nowy zarząd zajmuje się płynnością, ratowaniem płynności, ustalaniem linii kredytowych i przedłużaniem możliwości finansowania poczty, bo poczta była w bardzo trudnej sytuacji. Dzisiaj również jest w trudnej, ale przynajmniej ustabilizowana jest sytuacja finansowa, choć straty oczywiście cały czas są bardzo duże.</u>
          <u xml:id="u-1.42" who="#RobertKropiwnicki">Jak państwo popatrzycie na strukturę przychodów, to można zobaczyć malejącą strukturę przychodów z usług listowych, która jest dramatyczna. Akurat to jest usługa, która jest wymierająca. Wszyscy wiemy o tym, że to nie jest usługa, która będzie w jakiś sposób rozwijana, ale równocześnie – można powiedzieć, szczęśliwie – rośnie sektor pozostałej sprzedaży, czyli sprzedaż, która jest realizowana w punktach pocztowych czy z usług finansowych. Trochę martwi, że usługi kurierskie nie rosną tak, jak byśmy chcieli. Trzeba bowiem wyraźnie powiedzieć, że rynek e-commerce rósł, szczególnie od 2020 r., czyli w okresie pandemii, co poczta niestety przespała. Trzeba wyraźnie powiedzieć, że w momencie, kiedy była dynamiczna sytuacja na rynku usług kurierskich, właśnie w czasie pandemii, poczta niestety nie zrealizowała tego, co mogłaby realizować, a mogła zająć bardzo wyraźną, mocną pozycję na rynku tych usług. Miała całe oprzyrządowanie. Tak naprawdę trzeba było tylko rozwijać pocztę, a ówczesny zarząd, jak myślę, bardziej wtedy zajmował się polityką niż zarządzaniem pocztą i nie rozwijał tego, co jest przyszłościowe, koncentrował się na – uwaga – zwalnianiu pracowników.</u>
          <u xml:id="u-1.43" who="#RobertKropiwnicki">O tym trzeba wyraźnie powiedzieć. Pan poseł bardzo dużo mówił o zwalnianiu i myślę, że o tym będziemy mówić jeszcze za chwilę, ale warto, żebyśmy w tym momencie przyjrzeli się również strukturze zatrudnienia w poczcie w ostatnich 10 latach. Pan poseł w swoim zagajeniu mówił o zwolnieniach, które były realizowane w latach 2012–2015. Tak, w tych latach rzeczywiście zmniejszono zatrudnienia o ok. 14 tys. osób i poczta w 2015 r. zatrudniała ok. 72 tys. ludzi. Co zrobił nowy zarząd w momencie, kiedy było zmniejszone zatrudnienie? Do 2018 r. wzrosło ono do 78 tys., czyli do 2018 r. dotrudniono ok. 6 tys. ludzi, nie wiem, czy tych samych, ale wiele osób… Rozstano się z nimi czy odeszli. W różny sposób zmniejszono zatrudnienie, czyli również zmniejszono koszty funkcjonowania w firmie. To wtedy, po 2016 r., zarząd zwiększał zatrudnienie o kilka tysięcy ludzi, do 78 tys.</u>
          <u xml:id="u-1.44" who="#RobertKropiwnicki">Co jednak wydarzyło się później? Nie będę państwu mówił poszczególnych… Chociaż może to też warto powiedzieć. Rok 2023 zakończono na 62 tys. osób zatrudnionych, czyli w okresie między 2018 r. a 2023 r. zarząd zwolnił ok. 16 tys. ludzi, czyli 16 tys. ludzi odeszło wtedy z firmy, a jakoś nie słyszałam, żebyście robili wtedy wielką manifestację, protestowali, żeby działo się coś wielkiego. W tych latach zwolniono 16 tys. ludzi. Pewnie okazało się, że niepotrzebnie też zatrudniono w latach 2015–2018 dodatkowo 6 tys. ludzi, ale na tym robiliście politykę, bo dla was w dużej mierze poczta służyła do robienia polityki. To też pokazuje, kto tam tak naprawdę sprawował urząd, że byli wasi radni, wasi działacze. OK, jestem w stanie to nawet zrozumieć, bo też jestem politykiem, pod warunkiem, że ci ludzie mają kompetencje, a nie że najpierw dotrudnia się 6 tys. ludzi, bo pewnie to obiecaliście, a potem zwalnia się 16 tys. ludzi.</u>
          <u xml:id="u-1.45" who="#RobertKropiwnicki">Dzisiaj podnosicie państwo larum, że poczta znowu musi redukować. Niestety tak, bo przespano moment, w którym można było zrobić wielką firmę kurierską, która miałaby do tego wszystkie predyspozycje. Nie wiem, co wtedy robiliście, ale na pewno nie zajmowaliście się rozwojem usług KEP. Przypomnę, bo tak państwo mówicie o pandemii, o tym, jak było. Oczywiście składam wielki hołd tym, którzy wtedy pracowali, ale w jednym roku 2021/2022, czyli właśnie w środku pandemii, zwolniliście ponad 5 tys. osób. Wtedy nie było PDO, nie było dodatkowych odpraw, tylko tych ludzi po prostu pożegnano.</u>
          <u xml:id="u-1.46" who="#RobertKropiwnicki">Dzisiaj, gdy mówimy, że tak, trzeba zredukować, kiedy ludzie dostają odprawy, dostają PDO, dostają to wszystko, co im się należy, państwo podnosicie larum, bo jest to w waszym interesie politycznym. To jest niestety obłudne i przeciwko temu protestuję, bo uważam, że niegodne jest bawienie się w politykę w momencie, kiedy firma naprawdę jest na krawędzi. To, co państwo mówicie czy do czego namawiacie część załogi, jest próbą zrobienia kroku naprzód na krawędzi w momencie, kiedy mówimy: „Nie, halo, trzeba się zatrzymać, bo trzeba ratować firmę”. To jest ta różnica.</u>
          <u xml:id="u-1.47" who="#RobertKropiwnicki">Dlatego bardzo proszę, żebyśmy jednak mówili o faktach. Jak byliśmy w opozycji, nie robiliśmy na tym polityki, bo uważaliśmy, że naprawdę trzeba naszą pocztę i pocztę nas wszystkich ratować. Myślę, że jeżeli chodzi o PDO, to państwo dokładnie wiecie, na jakich jest to zasadach. Poczcie zależy na redukcji określonych stanowisk, a nie stanowisk tych, którzy są najlepiej przygotowani do pracy, żeby oni najchętniej odeszli. Można powiedzieć, że typowe nie jest PDO, żeby tylko zwolnić, tylko żeby odeszły osoby, których etaty trzeba po prostu ograniczać. I to funkcjonuje.</u>
          <u xml:id="u-1.48" who="#RobertKropiwnicki">Jeżeli chodzi o wybory do rady nadzorczej, to myślę, że warto przypomnieć, że dotyczą one kadencji, która się rozpocznie. Wybory, które były, to nie były wybory na kadencję, która właśnie się kończy, bo tak naprawdę trzeba by robić wybory co chwilę. Wraz z nową kadencją rady nadzorczej, która rozpocznie się najpóźniej w czerwcu, będzie też przedstawiciel pracowników.</u>
          <u xml:id="u-1.49" who="#RobertKropiwnicki">To właściwie tyle wstępnej informacji. Poproszę pana prezesa, bo było bardzo dużo wypowiedzi, o to, żeby pan prezes się do nich ustosunkował. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.50" who="#MirosławSuchoń">W takim razie bardzo proszę pana prezesa Sebastiana Mikosza o zabranie głosu, o odniesienie się do myśli, które zostały zaprezentowane, i pewnie o jak najszerszą informację dotyczącą spółki.</u>
          <u xml:id="u-1.51" who="#MirosławSuchoń">Bardzo proszę, panie prezesie.</u>
          <u xml:id="u-1.52" who="#SebastianMikosz">Szanowna Komisjo, szanowni państwo, wypisałem listę pytań. Trochę będę powtarzał to, co już mówiliśmy w podkomisjach, bo pan poseł Król już o to pytał. Może najpierw tylko ogólnie podam wyjaśnienia, potem jedną czy dwie liczby.</u>
          <u xml:id="u-1.53" who="#SebastianMikosz">Od samego początku intencją zarządu, którą zapowiadaliśmy, była kierowana, jak powiedział pan minister, redukcja etatów, czyli zmniejszenie zatrudnienia w stosunku do osób, które są wyselekcjonowane zgodnie z ustawą o zwolnieniach grupowych, czyli o redukcji zatrudnienia. Od samego początku bardzo konsekwentnie mówiliśmy, że jest to element procesu zmiany struktury firmy, ocen, które są dokonywane, i kierowanych propozycji.</u>
          <u xml:id="u-1.54" who="#SebastianMikosz">Propozycje były kierowane w formie programu dobrowolnych odejść do osób pracujących na poczcie, bo chcieliśmy przekonać do dobrowolnego odejścia bardzo dużą ilością wypłacanego odszkodowania, czyli tym, żeby osoby, które pracują na poczcie, podczas odejścia dostawały  dziesięć–dwanaście miesięcy odprawy. Chodziło o to, żeby uczynić ten proces jak najmniej bolesnym dla osób, które są wyselekcjonowane. Od samego początku było bardzo wyraźnie powiedziane – mówiliśmy to na wszystkich spotkaniach – że osoby, które nie przyjmą tego pakietu, będą zwalniane w trybie zwolnień grupowych, które są finansowo znacznie mniej korzystne, bo mówimy tutaj o ok. trzech–czterech miesiącach odpraw zamiast dwunastu. Ta komunikacja dla nikogo nie była więc zaskoczeniem. Ona była bardzo jasna. Było to bardzo wyraźnie powiedziane.</u>
          <u xml:id="u-1.55" who="#SebastianMikosz">Dlatego myślę, że sukces PDO… Propozycję skorzystania z PDO otrzymało blisko 4,5 tys. osób i 90% zdecydowało się ją przyjąć, czyli skutecznie podpisało z nami porozumienie rozwiązujące umowy o pracę, włącznie z tym, że po programie, który miał miejsce w 2024 r., pod koniec 2024 r. „dołożyliśmy” propozycję czy opcję dotyczącą terminów wypłat, dlatego że w pierwszej propozycji – tej w 2024 r. – proponowaliśmy, że wypłaty będą co miesiąc. Wiele osób, które otrzymały tę propozycję, zgłaszało się, pytając, czy mogą dostać jednorazowo. Była taka możliwość, tylko że wtedy jednorazowo wypłacanych miesięcy było mniej, a to wiązało się z możliwościami finansowymi spółki.</u>
          <u xml:id="u-1.56" who="#SebastianMikosz">Jeszcze raz przypomnę i powiem Komisji, że nie otrzymaliśmy żadnego dodatkowego finansowania, tylko finansowaliśmy to z bieżącego budżetu poczty, czyli z bieżących wpływów. To stąd decyzja o tym, żeby rozłożyć obciążenie wypłatami w czasie. De facto oznaczało i nadal oznacza to dla nas jako dla firmy rozłożenie w czasie kosztów zatrudnienia, tzn. nawet jeśli ktoś już nie jest pracownikiem, nadal to odszkodowanie wypłacamy i wypłacać będziemy zgodnie z zawartymi porozumieniami.</u>
          <u xml:id="u-1.57" who="#SebastianMikosz">Tak jak mówiłem na posiedzeniu podkomisji, również u państwa, już co najmniej trzykrotnie, jest to element konieczny i niezbędny, ponieważ jednym z głównych problemów poczty nadal jest dzisiaj bardzo wysoki procent udziału kosztów zatrudnienia w kosztach całościowych spółki, który jest niestandardowo wysoki w stosunku do firm logistycznych na rynku, ale też w stosunku do innych poczt europejskich, które przeszły podobne zmiany, takie jak te, które przechodzimy i przechodzić będziemy w najbliższych miesiącach, a pewnie i latach.</u>
          <u xml:id="u-1.58" who="#SebastianMikosz">Ponieważ cały czas monitorujemy stan zatrudnienia, okazało się, że kiedy trwał program PDO i potem zwolnienia grupowe, zauważyliśmy, że mamy większą fluktuację osób odchodzących na emeryturę, ale mamy też więcej, niż zakładaliśmy, osób odchodzących, po prostu zmieniających pracę, w związku z czym osiągnęliśmy poziom zatrudnienia. Na zarządzie stwierdziliśmy, że nie będziemy kontynuować wręczania osobom, które wyselekcjonowaliśmy, propozycji dobrowolnego odejścia ani zwolnień grupowych, ponieważ znacznie szybciej, niż zakładaliśmy, obniżyło się w poczcie zatrudnienie. Będzie ono trochę poniżej 52 tys. zł na 1 marca 2025. Jest to poziom, który zakładaliśmy w naszym budżecie. Wiemy, że do końca roku ono jeszcze spadnie z racji naturalnej fluktuacji, ponieważ mamy bardzo dużą liczbę osób, które są w wieku przedemerytalnym i które zapewne będą przechodziły na emeryturę. Nie ma więc potrzeby kontynuowania tych działań, bo w naturalny sposób, nawet dotrudniając pracowników, to zatrudnienie i tak nadal będzie spadało.</u>
          <u xml:id="u-1.59" who="#SebastianMikosz">Chciałbym jednocześnie bardzo wyraźnie podkreślić, że ruch polegający na zmniejszeniu zatrudnienia na tę chwilę de facto nie zmieni nam struktury kosztów, dlatego że, proszę o tym pamiętać, czekają nas dwie podwyżki: jedna, która już miała miejsce, pensji minimalnej, i druga, która będzie miała miejsce 1 stycznia 2025 r. Koszty wynagrodzenia i koszty funduszu wynagrodzeń nadal więc będą rosły. Tak naprawdę robimy ruch ratunkowy, żeby utrzymać stabilność finansową poczty.</u>
          <u xml:id="u-1.60" who="#SebastianMikosz">Pan poseł pytał, jak to jest, że są sygnały, że pracownicy czy związki nadal otrzymują zapytania o konsultacje w ramach procedury zwolnień grupowych. Jest to zupełnie naturalne, dlatego że zdecydowaliśmy się nie wręczać kolejnych propozycji skorzystania z PDO, natomiast kontynuujemy proces, który został rozpoczęty, tylko jest on już ograniczony do liczby osób, które otrzymały PDO. W związku z tym jeśli ktoś nie przyjmuje, to naturalne jest, że wchodzimy w proces konsultacji ze zwolnień grupowych, czyli żeby wręczyć zwolnienie grupowe, trzeba zapytać o ochronę i dopiero wtedy można wręczać. To nie zatrzymało więc procesu w sposób natychmiastowy, wraz z ogłoszeniem, tylko zdecydowaliśmy, że dla osób, które wiedzą, że dostały propozycję, proces będzie kontynuowany, ale już żadne następne do tego nie będą dobierane. Ogłosiliśmy to również po to, żeby nie wprowadzać wibracji, tzn. żeby powiedzieć, że w którymś momencie ten proces ma miejsce i po prostu się kończy. Ci, którzy wiedzą, że dostali propozycję, już to wiedzą, a ci, którzy nie dostali, wiedzą, że z tego programu już w tej chwili korzystać nie będą, tym bardziej że oba regulaminy, jeśli dobrze pamiętam, wygasają 30 kwietnia. W związku z tym jeśli chcielibyśmy kontynuować albo wznowić takie działania, musielibyśmy przejść kolejny proces konsultacji, tak jak jest to przewidziane w prawie.</u>
          <u xml:id="u-1.61" who="#SebastianMikosz">Jeśli chodzi o pytanie dotyczące mikroregionów, to tak, panie pośle, nastąpiła zmiana struktury sieci, czyli rejonów sieci, czyli naszych placówek. Wraz z nią zdecydowaliśmy o wewnętrznym naborze na naczelników zwanych potocznie naczelnikami mikroregionów. Jest to stanowisko, które będzie stanowiskiem kadry już trochę wyższego, innego szczebla, tzn. chcemy, żeby naczelników było znacznie mniej niż dotychczas, mniej więcej 10% aktualnej liczby, z czym wiąże się znaczące podwyższenie wynagrodzenia, ale i znaczący zakres odpowiedzialności. Proponujemy jednak nie działalność gospodarczą – nie wiem, kto pana posła wprowadza w błąd w taki dziwny sposób – tylko proponujemy kontrakty menadżerskie, które są normalną formą zatrudnienia, na której na przykład ja jestem zatrudniony. W związku z tym nie ma nic nienormalnego w tym, że proponujemy taką formę, bo jest to menadżer, w związku z czym dostaje kontrakt menadżerski.</u>
          <u xml:id="u-1.62" who="#SebastianMikosz">Mieliśmy nabór – żeby była jasność – tylko z pracowników wewnątrz. W tej chwili dobraliśmy chyba do kilku regionów ok. 30 osób z zewnątrz i 1 kwietnia osoby te dostaną formalne umocowanie, jeśli tak mogę powiedzieć, wraz z informacjami o rejonach. W tej chwili przechodzą one szkolenia. Będziemy zmieniali procedury wewnętrzne po to, żeby naczelnik stał się osobą w rejonie, która ma znacznie większą władzę niż dotychczas, ale i, tak jak mówię, znacznie większą odpowiedzialność, po to właśnie, żeby usprawnić funkcjonowanie naszych placówek, obszarów doręczeń, listonoszy, tzn. wszystkiego, czego w mojej ocenie naczelnik jako menadżer został na przestrzeni ostatnich lat pozbawiony.</u>
          <u xml:id="u-1.63" who="#SebastianMikosz">Pan poseł użył takiego sformułowania, że były kłopoty z tym, żeby wyliczyć koszt netto. Nic nie wiem o żadnych kłopotach z tym, żeby wyliczyć koszt netto. Koszt netto jest bardzo kłopotliwą procedurą, ponieważ jest procedurą, która – tak jest w ustawie – jest audytowana przez trzy niezależne audyty, za które poczta musi płacić. To nie tylko nasz audytor, ale również audytor UKE, który jeszcze jest audytowany przez dodatkowego audytora. W związku z tym jest to procedura, która w praktyce trwa prawie dwa lata. W tej chwili udało się trochę to skrócić, ale dzięki zmianie ustawy, która miała miejsce w zeszłym roku, pierwszy raz w historii otrzymaliśmy refundację usługi netto, co oczywiście było bardzo korzystne dla naszej stabilności finansowej, głównie dla płynności, ponieważ otrzymaliśmy refundację kosztu netto za rok 2021 i rok 2022, a teraz otrzymaliśmy za 2023 r. Oczywiście już w tej chwili przygotowujemy wniosek za 2024 r. Pewnie wolelibyśmy jeszcze jedną zmianę ustawy po to, żeby można było zaliczkować, czyli tak jak ma na przykład poczta w Czechach, gdzie minister finansów ma budżetowe prawo zaliczkowania usług, które wykonujemy na rzecz państwa, ale to jest jakiś tam proces. I tak jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, że coś takiego w ogóle miało miejsce, bo odzyskaliśmy środki.</u>
          <u xml:id="u-1.64" who="#SebastianMikosz">Pani poseł Matysiak pytała… Może pozwolę sobie jeszcze raz powiedzieć, bo mam takie wrażenie, że już to pani przedstawiałem. Nic się nie zmieniło, jeśli chodzi o filary przyszłości poczty i to, co jest zawarte w planie transformacji. Mam wrażenie – jeszcze raz powtórzę – że jesteśmy pierwszym zarządem, który mówi głośno i wyraźnie, pomimo różnych artykułów prasowych, że podstawowa działalność poczty jest działalnością gasnącą. Cały czas widzimy to w statystykach. Listów jest coraz mniej. Siedzący koło mnie prezes Żurawski ma statystykę. Bardzo uważnie śledzimy liczbę listów papierowych. Mówię o listach papierowych. Ona cały czas spada.</u>
          <u xml:id="u-1.65" who="#SebastianMikosz">Jak mówił pan minister Kropiwnicki, nasza pozycja na rynku kurierskim jest znikoma, tzn. ten pociąg odjechał. Dzisiaj tak naprawdę wymagałoby to – jeśli zgodzi się właściciel, czyli minister – wielomiliardowych inwestycji, żebyśmy jako poczta odbudowali jakąkolwiek konkurencyjność. Chciałem jeszcze raz przypomnieć, że w ciągu ostatnich ośmiu lat największą konkurencją kurierską poczty były – poza Orlen Paczką – poczta niemiecka i poczta francuska, które tutaj zainstalowały DHL i DPD. W związku z tym byliśmy przedmiotem konkurencji bez reagowania i dzisiaj obywatele polscy mają bardzo, bardzo dużą konkurencyjność, jeśli chodzi o KEP.</u>
          <u xml:id="u-1.66" who="#SebastianMikosz">Jesteśmy krajem o bardzo wysokiej konsumpcji e-commerce’u, a w związku z tym i usług kurierskich. Jako poczta jesteśmy graczem, który dzisiaj zupełnie nie jest w stanie konkurować z racji tego – i to też mówiłem Wysokiej Komisji czy podkomisji – że jesteśmy i pozostaliśmy strukturą firmy listowej, czyli naszym głównym biznesem jest dostarczanie listów papierowych. Tak naprawdę czeka nas gigantyczna zmiana i gigantyczne inwestycje.</u>
          <u xml:id="u-1.67" who="#SebastianMikosz">Oczywiście nie załatwi tego sam fakt ograniczania zatrudnienia i ograniczania kosztów pracy. Mamy tego pełną świadomość, natomiast żeby poczta mogła mieć czas i mogła złapać oddech na inwestycje, musi przetrwać i musi być w stanie o czasie wypłacać wynagrodzenia. Jeszcze raz przypomnę, że niecały rok temu jako zarząd posiłkowaliśmy się kredytem komercyjnym, żeby na czas wypłacić wynagrodzenia. Stosowaliśmy bardzo dużo różnych zabiegów finansowych po to, żeby płynność poczty utrzymać.</u>
          <u xml:id="u-1.68" who="#SebastianMikosz">Jeszcze raz więc powiem, że filary, które jako zarząd chcielibyśmy utrzymać – i trzymamy się tego cały czas – to oczywiście utrzymanie działalności podstawowej, bo listy nie znikną zupełnie, ale wpływy i przychody z listów będą dramatycznie malały, szczególnie że w tym roku weszła już ustawa o e-doręczeniach. Jak państwo wiecie, instytucje publiczne już wymieniają się między sobą listami elektronicznymi. Za chwilkę, czyli właściwie za półtora miesiąca, wejdzie obowiązek dla firm, które są zarejestrowane w KRS, do używania tylko i wyłącznie listów w formie zdematerializowanej, czyli e-doręczeń. Za momencik wejdą firmy z CEIDG, czyli te, które są działalnością gospodarczą, a w praktyce do 2029 r. jako obywatele wszyscy będziemy korzystać tylko i wyłącznie z e-doręczeń. Jako operator wyznaczony do doręczeń cyfrowych oczywiście będziemy mieli w tym dużą rolę – mam nadzieję, że ta rola będzie rosnąca – ale poziom przychodów będzie dramatycznie mniejszy w stosunku do tego, czym jest dzisiaj. Szacujemy, że będzie to 10–15% dzisiejszych przychodów.</u>
          <u xml:id="u-1.69" who="#SebastianMikosz">Naszym największym wyzwaniem jest więc zbudowanie nowych usług dla poczty po to, żeby utrzymać dwie rzeczy: po pierwsze, żeby utrzymać sieć poczty, czyli żeby utrzymać nasze placówki, a nie je zamykać; po drugie, żeby utrzymać inną rolę pracowników sieci, czyli pracowników okienek i listonoszy. Tutaj posiłkujemy się pocztami europejskimi, które przeszły tego typu transformacje i przeszły je z sukcesem, wprowadzając bardzo różne działalności. Mówiliśmy o tym na wielu spotkaniach. Sam miałem kilkanaście spotkań z pracownikami. Koledzy z zarządu też jeżdżą i spotykają się. Mówimy to wszystkim osobom, które są zainteresowane merytoryczną stroną tego, jakie mamy zamiary, jeśli chodzi o przyszłość, a one są dość czytelne.</u>
          <u xml:id="u-1.70" who="#SebastianMikosz">Chcemy bardzo rozwijać usługi finansowe, tak jak zrobiła to na przykład poczta włoska. Poczta Polska ma już nie tylko Bank Pocztowy. Mamy też spółkę do dystrybucji usług finansowych. W szczególności chcemy pozostać operatorem gotówki. Jesteśmy w trakcie przygotowywania informacji dla rady i dla ministra, dotyczących niezbędnych inwestycji, żeby rozwinąć usługi finansowe. To wymaga inwestycji w sieć, inwestycji w pracowników. To oczywiście wymaga systemu prowizyjnego, żeby pracownicy, którzy będą pracować w tych obszarach, lepiej zarabiali.</u>
          <u xml:id="u-1.71" who="#SebastianMikosz">Chcemy pozostać polską siecią sprzedaży detalicznej. Bardzo często jesteśmy memiczni, wyśmiewani z tego, że proponujemy różne towary. Oczywiście w miastach, to prawda, konkurencja wygląda lepiej, ale już w mniejszych miejscowościach nasza rola w sprzedaży detalicznej, do której mam bardzo ciekawe liczby, jest zupełnie inna i już nikt tak bardzo się z tego nie śmieje. Oczywiście prezentacja tego i dezinwestycje poczty są dramatyczne, więc musimy zainwestować w nasze placówki po to, żeby estetyka tego, dobór towarów… Na przykład naczelnicy mikroregionów będą w tym mieli bardzo dużą rolę, żeby tak dobierać asortyment, żeby był on dla nas jak najbardziej rentowny, a jednocześnie spełniał lokalne potrzeby.</u>
          <u xml:id="u-1.72" who="#SebastianMikosz">Wzorując się na poczcie austriackiej albo na przykład poczcie francuskiej, bardzo chcemy rozwinąć usługi dla obywateli. Tutaj na pewno będzie apel do państwa, ponieważ będzie to wymagało całego szeregu zmian, regulacji po to, żeby na przykład na poczcie można było potwierdzić podpis, po to żeby na poczcie można było uzyskać KRK albo odebrać paszport. We Francji listonosze dostarczają leki na receptę. Mają inną rolę niż tylko rola samego listonosza. Mają rolę państwotwórczą z racji tego, że są we wszystkich mniejszych miejscowościach i mają zaufanie społeczne.</u>
          <u xml:id="u-1.73" who="#SebastianMikosz">To są rzeczy, które mógłbym jeszcze kontynuować. Jest kilka drobnych, mniejszych działalności, które poczta mogłaby prowadzić: działalność archiwizacyjna, oczywiście działalność cyfrowa. Jest bardzo dużo modeli, w których wykorzystanie obecności, dostępności, rozpoznawalności i zaufania do poczty powoduje, że państwo ma taką instytucję, z tym że ta instytucja jest autonomiczna finansowo i jest to instytucja, w której rola usługi powszechnej stopniowo gaśnie wraz z tym, że spada liczba listów papierowych. W ostatnich dniach było dość szeroko komentowane w mediach, że na przykład poczta duńska jako pierwsza całkowicie zrezygnuje do końca 2025 r. z obsługi listów papierowych, co wiąże się z tym, że Dania jako państwo zrezygnowała z usługi powszechnej i z dopłat do usługi powszechnej. W przypadku poczty włoskiej koledzy z poczty włoskiej dokładnie mówili nam, że w tej chwili to stanowi już właściwie poniżej 10% ich dochodów. Dla nas jest to nadal 60% naszych dochodów. Taki jest pomysł na transformację.</u>
          <u xml:id="u-1.74" who="#SebastianMikosz">Pani poseł pytała o to, czy będą to klienci indywidualni, czy klienci biznesowi. Będą i tacy, i tacy, tzn. staramy się rozwijać klientelę biznesową, która masowo nadaje chociażby przesyłki nieadresowe, czyli mamy kilkuset klientów, mamy posegmentowanych klientów. Oczywiście nie będę tutaj zdradzał kwot ani nazw, ale mamy bardzo dużych klientów, którzy nadają u nas masowo zarówno paczki, jak i przesyłki e-commerce’owe, ale przede wszystkim tzw. przesyłki nieadresowe. To są przesyłki zwane potocznie folderem czy jakimś magazynem, co wcale nie znika pomimo digitalizacji. Mamy kilkudziesięciu klientów, którzy są bardzo znaczący, mają powyżej kilkunastu, kilkudziesięciu milionów złotych przychodów, więc absolutnie z nich nie rezygnujemy, ale w równym stopniu nie chciałbym i nie chcielibyśmy rezygnować z małych placówek: czy to będących naszymi własnymi placówkami, czy to będących tzw. ajencjami, czyli placówkami partnerskimi. Odbudowanie sieci, takiej, jaką ma dzisiaj poczta w każdej gminie – w niektórych gminach po kilka placówek – byłoby bowiem ekonomicznie nieuzasadnione, a ta sieć jest, więc należy ją do tego wykorzystać.</u>
          <u xml:id="u-1.75" who="#SebastianMikosz">Pani poseł, tak, jest to element medialny i przychodząc tutaj, licząc, że pani zada takie pytanie, w ostatnich dniach dokładnie sprawdziłem, ile placówek miało zmienione godziny pracy. Proszę pamiętać, że rozumujemy na poziomie dużych agregatów, więc oczywiście jest kilka, kilkanaście placówek, których godziny pracy są zmieniane. Zmieniane są decyzją lokalnych dyrektorów. Dostosowują się do potrzeb. Placówek, które mają zmienione godziny pracy, jest 76, co stanowi poniżej 1% placówek, które mamy. Operujemy więc na poziomie statystyki całej sieci, dlatego że oczywiście jeśli zdarzają się indywidualne przypadki, które zawsze zresztą są bardzo szumnie opisywane, są filmiki itd., to nie znaczy, że cała sieć nie działa.</u>
          <u xml:id="u-1.76" who="#SebastianMikosz">Pozwolę sobie jeszcze tylko dodać wyjaśnienie, bo chyba pan poseł Król wspominał o Szczecinie czy o placówkach całodobowych. Przepraszam, to pani poseł wspominała o placówkach całodobowych. Jest oczywiste, że placówki całodobowe nie mają sensu. Jest to wiedza powszechna. Zapraszam do naszej placówki na ul. Świętokrzyską. Mniej więcej 80% klientów placówka obsługuje do godz. 20, 21. Mówię o placówkach największych, tzw. jedynkach. Między godz. 21. a godz. 6 mówimy o kilku, kilkunastu osobach, które się w tej placówce zjawiają, poza godziną 23.45, kiedy to wbiegają mecenasi z wszystkich lokalnych kancelarii, żeby nadać. Oczywiście bardzo ich cenimy, ponieważ kupują dużo cukierków i dużo herbat, ale chodzi głównie o to, żeby ostemplować listy.</u>
          <u xml:id="u-1.77" who="#SebastianMikosz">Jeśli więc jest taka potrzeba i są kancelarie, które są gotowe nam zapłacić za otwarcie tej placówki, to bardzo chętnie ją otworzymy, ale możemy również zaproponować, żeby kancelarie wzięły ajencje, miały stempel. Proponowaliśmy to na przykład izbom radców prawnych, bo nie będziemy trzymać otwartych placówek dla wygody kilku kancelarii prawnych, które wiedzą przecież, że takie godziny nie mają sensu. Stopniowo będziemy więc ograniczać i wyłączać placówki całodobowe, ponieważ jest to koszt niczym nieuzasadniony, a poza tym e-doręczenia za chwilkę to wszystko zamkną, ponieważ bardzo wiele zawodów – jak na przykład komornicy – już praktycznie nie stosuje pism papierowych, tylko wszystko jest wysyłane e-doręczeniami.</u>
          <u xml:id="u-1.78" who="#SebastianMikosz">W związku z tym nie uważam, że zamykanie placówek całodobowych, tzn. ograniczanie godzin, stanowi ograniczanie dostępności do usługi pocztowej. Jest wręcz przeciwnie, osoby, które zamiast siedzieć całą noc, mogą być wykorzystane do pracy w ciągu dnia, poprawiają jakość tej usługi w ciągu dnia, bo jest więcej otwartych okienek, co jest naszym dużym wyzwaniem.</u>
          <u xml:id="u-1.79" who="#SebastianMikosz">Panie przewodniczący, to tyle z mojej strony, jeśli chodzi o odpowiedzi na te pytania. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.80" who="#MirosławSuchoń">Szanowni państwo, bardzo proszę. Ponieważ listę prowadzi wielce szanowna pani przewodnicząca Sibińska, bardzo prosiłbym o odczytanie listy zapisanych i później będziemy prowadzić dyskusję. Bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-1.81" who="#KrystynaSibińska">Do głosu zgłosili się posłowie: Sowa, Zawieja, Kowalski, Polaczek, Kandyba, Płażyński, Suchoń i oczywiście państwo posłowie Matysiak i Król jako przedstawiciele wnioskodawców. Kto tam się zgłasza? Tak, dopisuję. Ze strony społecznej panowie Czyż, Gallo, Nowicki, Moniuszko. W związku z tym mamy 14 osób, a o godz. 19 mamy kolejne posiedzenie Komisji. Sugeruję więc, panie przewodniczący, żebyśmy wprowadzili jakąś dyscyplinę czasową.</u>
          <u xml:id="u-1.82" who="#MirosławSuchoń">Bardzo proszę, pierwszy jest pan poseł Sowa. Bardzo proszę, panie pośle, tylko apeluję, żebyśmy wzajemnie się szanowali i umożliwili zabranie głosu wszystkim, którzy są zapisani. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-1.83" who="#MarekSowa">Mam kilka pytań. Panie prezesie, czy prawdą jest, że w 2023 r. strata na działalności operacyjnej wyniosła 845 mln zł, a w 2022 r. ta strata wynosiła 441 mln zł? Czy prawdą jest, że w grudniu 2019 r. Poczta Polska zatrudniała ponad 80 tys. pracowników? Czytam to z komunikatu Poczty Polskiej z grudnia 2019 r. Ze słów pana ministra wynika, że na koniec 2023 r. ta liczba wynosiła 62 tys. Redukcja w przeciągu czterech lat była 18-tysięczna.</u>
          <u xml:id="u-1.84" who="#MarekSowa">Chciałbym też wiedzieć, czy za rządów Prawa i Sprawiedliwości Poczta Polska była podmiotem uprawnionym do otrzymania rekompensaty z tytułu świadczenia powszechnych usług pocztowych na przykład za lata 2015–2020 i czy rząd Prawa i Sprawiedliwości taką rekompensatę dla Poczty Polskiej wypłacił. Jeśli tak, to w jakiej wysokości? Jak wiemy, za lata 2021–2025 ta rekompensata jest szacowana chyba na 865 mln zł i to, co było wypłacone na mocy specjalnej ustawy wiosną ubiegłego roku, jak rozumiem, jest częścią rekompensaty, która Poczcie Polskiej jak najbardziej się należała.</u>
          <u xml:id="u-1.85" who="#MarekSowa">Kolejne pytanie jest takie. Czy prawdą jest, że sytuacja gigantycznego pogorszenia sytuacji finansowej rozpoczęła się w momencie opanowania Poczty Polskiej przez ludzi Mariusza Błaszczaka, pana Zdzikota, reszty towarzystwa – mógłbym tutaj po nazwiskach wyjeżdżać – emerytowanych policjantów, których Błaszczak, kiedy był szefem MSWiA, mianował na różnego rodzaju funkcje, w tym zastępcy komendanta głównego Policji? Czy to faktycznie ma swoje odzwierciedlenie w tym, że ekipa zwalniana na przykład przez Jacka Kurskiego z telewizji – pani Paczuska, pan Makuch – automatycznie przenosiła się do Poczty Polskiej? Czy zła kadra zarządzająca miała też wpływ na pogorszenie tej sytuacji finansowej? Chciałbym uzyskać konkretne odpowiedzi w tym zakresie. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.86" who="#MirosławSuchoń">Pan poseł Zawieja, bardzo proszę, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-1.87" who="#BartoszZawieja">Panie ministrze, Wysoka Komisjo, wydaje mi się, że warto przytoczyć kilka faktów, które są praprzyczyną tych zmartwień czy tego, czym się zajmujemy, co odziedziczyliśmy po poprzednikach.</u>
          <u xml:id="u-1.88" who="#BartoszZawieja">Wydaje mi się, że quasi-dokumentem, który powinien być tu fundamentalnie czytany i który każdy powinien przeczytać albo powtarzać jak mantrę, gdy mowa o tym, z czego wynika bieżąca sytuacja, jest raport NIK z listopada ubiegłego roku. Idąc po kolei, w porównaniu do 2019 r. liczba usług zrealizowanych przez Pocztę Polską w 2022 r. zmniejszyła się o 6%, podczas gdy inni operatorzy pocztowi odnotowali wzrost zrealizowanych usług od 16% do – uwaga – 1165%. Chodzi tutaj o segment rynku usług pocztowych.</u>
          <u xml:id="u-1.89" who="#BartoszZawieja">Co dalej? Jeżeli chodzi o to, o czym wspominał pan minister, czyli sektor przesyłek KEP, tj. przesyłek kurierskich, ekspresowych i paczkowych, i rozwój sieci automatów, Poczta Polska została w tym okresie daleko w tyle za konkurencją, posiadając pod koniec II, III kwartału 2023 r. zaledwie 200 sztuk maszyn paczkowych, podczas gdy lider rynku miał ich ponad 21 tys. Projekt zakupu automatów paczkowych, realizowany z wielomiesięcznymi opóźnieniami, nie zapewnił Poczcie Polskiej potencjału rozwijającego się rynku w Polsce. To po prostu grzech zaniechania bądź indolencja do kwadratu.</u>
          <u xml:id="u-1.90" who="#BartoszZawieja">Jeżeli chodzi o to, w badaniu NIK z lat 2020–2023 ze względu na liczne naruszenia obowiązujących przepisów… Warto nadmienić, co było głównym aspektem tej kontroli. Mianowicie kontrolerzy NIK badali zakup 2 tys. automatów paczkowych, budowę nowej strony internetowej, rozbudowę dwóch węzłów o eksploatacyjnej rozdzielczości. Reasumując, kwota tych inwestycji wyniosła 500 mln zł, a stwierdzone w toku kontroli nieprawidłowości przekroczyły 113 mln zł, czyli ponad jedną czwartą.</u>
          <u xml:id="u-1.91" who="#BartoszZawieja">Co można powiedzieć dalej? Zarząd dopuścił do powstania wielomiesięcznych opóźnień w realizacji tych projektów. Przykładowo, w ramach uruchomienia do końca 2022 r. 2 tys. automatów paczkowych popełniono wiele błędów związanych z opóźnieniami, nieuzasadnionymi kosztami, prawem do naliczania kar umownych, a co za tym idzie również odpowiednio zakładanych przychodów. Na pewnym etapie postępowań przetargowych pokazuje pewną indolencję to – pewnie można to tak delikatnie ująć – że realizację zadań części głównych postępowań Poczta Polska powierzyła chociażby konsorcjum dwóch podmiotów, którego lider miał siedzibę w budynku wielorodzinnym i którego kapitał zakładowy wynosił 6 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-1.92" who="#BartoszZawieja">Pierwotny termin instalacji 2 tys. automatów paczkowych wskazany w umowie został przesunięty z lutego 2023 r. na koniec 2024 r. Według stanu na 30 czerwca 2023 r. zainstalowano zaledwie 243 maszyny, lecz bez funkcji użytkowych dla klientów. Nieprawidłowości w zakresie nienaliczania kar umownych zostały stwierdzone również w przypadku umowy na wytwarzanie systemu TMS. Z kolei projekt dotyczący nowej strony internetowej poczty był nierealny już na starcie, chociażby w zakresie założeń.</u>
          <u xml:id="u-1.93" who="#BartoszZawieja">Szanowni państwo, co można więcej zrobić, skoro to jest ubogi ułamek tego, z czym się spotykaliśmy? Warto nadmienić fakt, że Poczta Polska jest ogólnonarodowym dobrem, ale żeby ją ratować, to uważam… Bruno Jasieński twierdził, że każdy ma swój punkt widzenia, ale nie każdy z niego coś widzi. Moim zdaniem – przepraszam za określenie – poprzednicy za wiele nie widzą. Czasami warto posypać głowę popiołem, aby stwierdzić, co było nie tak i dlaczego tak jest.</u>
          <u xml:id="u-1.94" who="#BartoszZawieja">Jeżeli podejście ludzi zwalnianych w okresie 2021 r., gdzie, tak jak pan minister Kropiwnicki zaznaczył, zwolniono 5 tys. osób bez jakiegokolwiek wsparcia… Tutaj są to osoby zwalniane w ramach restrukturyzacji, a więc aby ratować Pocztę Polską, mają możliwość dobrowolnego odejścia z tej pracy. Za poprzednich rządów takiej możliwości nie było. Nie wiem więc, czy to jest jakiś matrix, to jest jakaś inna rzeczywistość, czy po prostu nierealny aspekt tego mówienia. Wszyscy mówimy, że chcemy dobrze, ale, szanowni państwo, czy to było PKP Cargo, czy to jest Poczta Polska, czy to jest mój ukochany HCP Cegielski – tam również nie było w listopadzie 2023 r. na pensje dla pracowników, których zostało 400, a jeszcze w międzyczasie chwaliliście się…</u>
          <u xml:id="u-1.95" who="#JanuszKowalski">Panie ministrze, żądam przede wszystkim tego, aby jutro podjął pan decyzję o przywróceniu członków rady nadzorczej ze strony związkowej po to, żeby w przedsiębiorstwie, które jest kluczowe dla Polski, była po pierwsze kontrola pracowników, po drugie, żeby był odwieszony wybrany przez pracowników członek zarządu ze strony związkowej czy ze strony pracowniczej. Nie da się – i to mówię do szanownego pana menadżera – robić żadnej, jak to pan nazywa, transformacji przedsiębiorstwa w sytuacji, kiedy jest się odwróconym plecami do pracowników. Nie ma takiej możliwości.</u>
          <u xml:id="u-1.96" who="#JanuszKowalski">Proszę o otwartą deklarację: Czy jutro pracownicy będą przywróceni do wykonywania swoich korporacyjnych obowiązków? To po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-1.97" who="#JanuszKowalski">Po drugie, kilka miesięcy temu jako konstruktywna opozycja zgłosiliśmy projekt ustawy w sprawie doręczeń elektronicznych. W każdej chwili jesteśmy w stanie poświęcić temu nawet specjalne posiedzenie Sejmu. Rozwiązanie, które da poczcie 700–800 mln zł przychodów rocznie, jest rozwiązaniem systemowym. Panie ministrze, czy zgodzi się pan na to i poprze pan ten projekt? Dlaczego ten projekt nie jest procedowany? To jest systemowe rozwiązanie zamiast zwalniania ludzi. To jest systemowe rozwiązanie po to, żeby samorządy nie ponosiły kosztów e-doręczeń.</u>
          <u xml:id="u-1.98" who="#JanuszKowalski">Ostatnia rzecz jest taka. Jeżeli potrzebne są również inne rozwiązania prawne, tak jak PWPW… Byłem członkiem zarządu PWPW, jak i członkiem Rady Nadzorczej Poczty Polskiej, więc wiem, jak ten mechanizm funkcjonuje. PWPW w pewnych sektorach korzysta – z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa całe szczęście – z wyłączenia, jeżeli chodzi o Prawo zamówień publicznych. Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyśmy zrobili przegląd takich rozwiązań w stosunku do Poczty Polskiej. Możemy takie rozwiązania przyjąć ponadpolitycznie, tylko musi być wola ze strony Skarbu Państwa, a nie jakieś połajanki pana Sowy, który sobie odczytuje jakieś rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-1.99" who="#JanuszKowalski">My chcemy pracować, szanowny panie ministrze, chcemy pracować. Jeżeli jest możliwe zorganizowanie specjalnego posiedzenia Sejmu w sprawie naszej ustawy, ustawy o doręczeniach elektronicznych, która da poczcie 700–800 mln zł, to chcemy tego. Proszę o jasną deklarację: Czy jutro przywróci pan pracowników do organów korporacyjnych spółki? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.100" who="#KrystynaSibińska">Poseł Krystian.</u>
          <u xml:id="u-1.101" who="#MariuszKrystian">Jakie są dokładne kryteria wyboru pracowników w ramach tzw. procedury dobrowolnych odejść albo tak naprawdę – jak powiedziała pani poseł Matysiak – programu dobrowolnych zwolnień? Czy pracownicy mają możliwość wglądu do kryterium oceny oraz odwołania się od decyzji o zakwalifikowaniu do tego programu? Według moich informacji wynikłych z rozmów z pracownikami Poczty Polskiej takiej możliwości nie mają.</u>
          <u xml:id="u-1.102" who="#MariuszKrystian">Czy Poczta Polska konsultowała planowane zwolnienia oraz założenia programu dobrowolnych odejść z przedstawicielami związków zawodowych i pracowników? Jeśli były konsultowane, to jakie były wyniki tych konsultacji i w jaki sposób uwzględniono zgłoszone uwagi ze strony załogi?</u>
          <u xml:id="u-1.103" who="#MariuszKrystian">Czy istnieją plany monitorowania wpływu redukcji zatrudnienia na funkcjonowanie Poczty Polskiej w dłuższej perspektywie? Jeśli istnieją takie plany monitorowania, to jakie wskaźniki będą brane pod uwagę i jakie działania korygujące są przewidziane w przypadku negatywnych skutków?</u>
          <u xml:id="u-1.104" who="#MariuszKrystian">W jaki sposób Poczta Polska zapewnia, że proces zwolnień nie wpłynie negatywnie na jakość i terminowość świadczonych usług, zwłaszcza w kontekście redukcji etatów wśród listonoszy i pracowników obsługi klienta? Już dziś mamy bardzo poważne sygnały dotyczące opóźnień w dostarczaniu przesyłek i listów, które mają wpływ na działalność firm, działalność instytucji, ale również na interes klientów prywatnych.</u>
          <u xml:id="u-1.105" who="#MariuszKrystian">Czy zarząd przewidział skutki masowych zwolnień pracowników, szczególnie listonoszy, w kontekście bezpieczeństwa państwa polskiego na wypadek wprowadzenia na przykład stanu wojny, kiedy, jak powszechnie wiadomo, usługi dotyczące łączności i doręczenia wiadomości są kluczowe dla bezpieczeństwa państwa i jego obywateli?</u>
          <u xml:id="u-1.106" who="#MariuszKrystian">Dlaczego nowe umowy o pracę pracowników przewidują kwoty wynagrodzenia zasadniczego w wysokości poniżej wynagrodzenia minimalnego, co jest sprzeczne z Kodeksem pracy?</u>
          <u xml:id="u-1.107" who="#MariuszKrystian">Dlaczego zarząd spółki, aby obejść przepisy dotyczące minimalnego wynagrodzenia pracowników, koryguje to wynagrodzenie w taki sposób, że przyznaje pracownikom premie w takiej wysokości, aby pracownicy osiągnęli minimalne wynagrodzenie? Premia, jak wynika z samej nazwy, powinna wynikać z zaangażowania w pracę. Premia nie powinna stanowić mechanizmu korygującego wynagrodzenie, tak aby osiągnąć minimalne wynagrodzenie.</u>
          <u xml:id="u-1.108" who="#MariuszKrystian">Dlaczego wobec przeprowadzenia zwolnień grupowych i programu dobrowolnych odejść w niektórych urzędach pocztowych prowadzona jest rekrutacja i przyjmowani są nowi pracownicy? Dlaczego te wakaty w spółce nie są oferowane dotychczasowym pracownikom?</u>
          <u xml:id="u-1.109" who="#MariuszKrystian">Jakie nowe rodzaje stanowisk w Poczcie Polskiej zamierza wprowadzić zarząd spółki i jaki ma być nowy system wynagrodzenia pracowników po przeprowadzeniu restrukturyzacji?</u>
          <u xml:id="u-1.110" who="#MariuszKrystian">Ostatnie pytanie: Jaki jest udział procentowy pracowników administracji, obsługi klienta i listonoszy w ogólnej liczbie zwalnianych pracowników?</u>
          <u xml:id="u-1.111" who="#MariuszKrystian">Chciałem zaznaczyć, że wszystkie te pytania zostały przeze mnie opracowane po przeprowadzeniu rozmów z pracownikami Poczty Polskiej. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.112" who="#KrystynaSibińska">Pan poseł Polaczek, proszę.</u>
          <u xml:id="u-1.113" who="#JerzyPolaczek">Patrząc na reprezentację strony społecznej, ubolewam, że pozbyli się państwo z zarządu przede wszystkim pana wiceprezesa Andrzeja Bodzionego, który, wydaje się, w tych latach bardzo kompetentnie i bardzo rzetelnie wykonywał swoje obowiązki. To oczywiście moja osobista opinia. To à propos reprezentacji pracowniczej. Nie będę odwoływał się teraz do tych przykładów w radzie, natomiast to jest takie stwierdzenie na początku.</u>
          <u xml:id="u-1.114" who="#JerzyPolaczek">Każdy z nas jest państwa klientem. Jako wieloletni poseł na Sejm widzę, jak poczta wygląda dzisiaj, jak wyglądała trzy miesiące temu, jak wyglądała dwa lata temu. Żeby daleko nie szukać, każdego z państwa, pań i panów posłów zachęcam do udania się do najbliższej placówki pocztowej – 20 m od Sejmu – gdzie dzisiaj również załatwiałem jedną sprawę. Było ponad 10 osób. Placówkę obsługuje jedna osoba. To jest wizerunek placówki pocztowej 20 m od parlamentu w 38-milionowym państwie. Można porównać zakres tych usług, liczbę pracowników rok temu, pół roku temu, kilka lat temu.</u>
          <u xml:id="u-1.115" who="#JerzyPolaczek">Trochę żartobliwie powiem, że będąc w różnych placówkach na Śląsku i w Polsce, w tej sytuacji personalnej, jaka jest w placówkach, naprawdę boję się, że nikt jeszcze nie okradł państwa z różnego rodzaju wystawionych produktów, które macie, bo jak przychodzi 30 osób, a jest jedna osoba, która obsługuje wszystkich klientów – obojętnie, czy to są awiza, czy to są zlecenia przelewów – to szczęściem jest, że jeszcze nie zainteresowały się tym osoby, które czerpią swoje dochody, mówiąc kolokwialnie, z tego rodzaju drobnych przestępstw.</u>
          <u xml:id="u-1.116" who="#JerzyPolaczek">Poprosiłbym, żeby zarząd poczty dla celów informacyjnych, dla celów poglądowych przedstawił Komisji Infrastruktury w formie tabelarycznej godziny otwarcia i zamknięcia placówek pocztowych w siedzibach miast, powiatów i miast na prawach powiatu odpowiednio w styczniu 2024 r., grudniu 2024 r. i marcu 2025 r. Mówię o głównych placówkach w miastach powiatowych w Polsce, które są zlokalizowane w jednostkach samorządowych, które liczą średnio kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców. Mówiąc zupełnie subiektywnie, od paru miesięcy sam pytam swojego pracownika, do której albo od której jest otwarta poczta, bo te godziny zmieniają się również w ciągu tygodnia. Nie budzi to zaufania, nie mówiąc o referencyjności pewnej placówki, jeśli chodzi o stabilność dostępu do usług. To jest uwaga druga. Proszę o taką listę poglądową, bo myślę, że jest ona bardzo przydatna do celów informacyjnych każdego, kto w tej Komisji zasiada.</u>
          <u xml:id="u-1.117" who="#JerzyPolaczek">W związku z tym, że mandat parlamentarny pełnię wiele lat, nieprzerwanie od 1997 r., pamiętam w kadencji 2011–2015… Na dosłownie dwa zdania odejdę od kontekstu konkurencyjności na rynku pocztowym. Ona oczywiście jest potrzebna i nikt w tej sprawie nie będzie formułował jakichś radykalnych propozycji monopolistycznych. Nie o to chodzi. Pamiętam tę politykę. Pan prezes też przecież ma doświadczenie w sektorze lotniczym. Pamiętam, mówiąc wprost, scenariusz upadłościowy LOT poprzez stworzenie wehikułu OLT Express, gdzie rozkręcono biznes na prawie 1 ml zł po to, żeby zabić narodowego przewoźnika, a potem w pewnym momencie premier 38-milionowego państwa mówił, że wyobraża sobie, że LOT…</u>
          <u xml:id="u-1.118" who="#KrystynaSibińska">Pan poseł Kandyba.</u>
          <u xml:id="u-1.119" who="#KrystynaSibińska">Pan poseł Kandyba, proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.120" who="#PiotrKandyba">Pracownicy Poczty Polskiej wiedzą i są świadomi, że ich firma przespała najlepsze lata, była źle zarządzana, nie było strategii, a duża liczba związków zawodowych i ich narracja nie pomagała w zmianach na poczcie. Sprzedaż dewocjonaliów też nie była dobrą strategią, a była niestety jedyną strategią. Teraz atmosfera w Poczcie Polskiej jest faktycznie zła i niestabilna. Brakuje ludzi. Szczególnie temat segregacji listów i doręczeń jest w tej chwili w opóźnieniu, a żeby odbudować zaufanie do Poczty Polskiej, warto byłoby coś z tym zrobić.</u>
          <u xml:id="u-1.121" who="#PiotrKandyba">Zaraz powiem, co proponują pracownicy. Przede wszystkim należy nie rezygnować z małych placówek i wykorzystać je do usług bankowych, ponieważ w wielu miejscach są osoby starsze, jest wykluczenie transportowe. Warto więc byłoby – przynajmniej z ich perspektywy – pomyśleć nad wzmocnieniem i rozwojem usług bankowych. Mamy Bank Pocztowy.</u>
          <u xml:id="u-1.122" who="#PiotrKandyba">Należy rozwijać usługę kurierską i nie bać się konkurencji. Myślę, że jednak warto iść w tym kierunku, rozwijać usługę pocztową mimo tego, że ma iść w dół, ale to na tym poczta zbudowała zaufanie. To podkreślają pracownicy.</u>
          <u xml:id="u-1.123" who="#PiotrKandyba">Należy wykorzystać pracowników, którzy pracują na poczcie, jeżeli jest to możliwe, żeby mogli pracować w nadgodzinach w segregacji i w dostawach. Podkreślam, tak mówią pracownicy, nie ja, tak że może pan się śmiać, a mówię o tym, co powiedzieli pracownicy.</u>
          <u xml:id="u-1.124" who="#PiotrKandyba">Kolejna rzecz jest taka. Chcieliby, aby związki zawodowe zaczęły normalnie rozmawiać o przyszłości z zarządem, a nie patrzyły tylko na siebie.</u>
          <u xml:id="u-1.125" who="#PiotrKandyba">Teraz z mojej strony. Nie wiem, czy pani Paulina i panowie, którzy się śmieją, czy pan Piotr zarządzali kiedyś jakimiś spółkami, restrukturyzowali spółki.</u>
          <u xml:id="u-1.126" who="#PiotrKandyba">Kolejna rzecz to apel do polskich firm, żeby jednak wykorzystywali nasze polskie dobro, przesyłki kurierskie wysyłali przez Pocztę Polską i korzystali z nich. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.127" who="#KrystynaSibińska">Pan poseł Płażyński.</u>
          <u xml:id="u-1.128" who="#KacperPłażyński">Państwo przewodniczący, panie ministrze, panie prezesie, szanowni państwo posłowie, zgadzam się z przedmówcą, że niepokój nie jest wskazany przy działaniu każdej spółki, tyle że to jest spółka o strategicznym znaczeniu dla Polski, niezwykle ważna. Jako posłowie mamy ten mandat i niestety musimy reagować wtedy, kiedy widzimy, że dzieje się coś bardzo niepokojącego, kiedy przedstawiciele pracowników mówią, że dzieje się coś bardzo niepokojącego. Poza tym mamy swoje doświadczenia historyczne z poprzednich rządów pana premiera Donalda Tuska, czym kończy się oddanie części bardzo ważnych dla Poczty Polskiej usług prywatnym firmom, które w znacznej mierze położyły wtedy pocztę. Wtedy zaczęły się pierwsze bardzo poważne turbulencje w funkcjonowaniu niezwykle ważnej dla Polski spółki. Słyszałem o tych indolencjach w działaniu spółki za poprzednich rządów. Oczywiście to nie był idealny zarząd, to się rzadko zresztą zdarza, ale śmiem twierdzić, że był wtedy o niebo lepszy, niż jest teraz. Spotykamy się właśnie dlatego, że jest bardzo źle.</u>
          <u xml:id="u-1.129" who="#KacperPłażyński">Dlaczego tak mówię? W oparciu o konkretne przykłady, o konkretne liczby. Pan prezes mówi o tym, że ma plan dla spółki, wielki plan, ale ten plan na razie opiera się jedynie na zapowiedziach czy na trwających zwolnieniach w spółce. Panie prezesie, bardzo uważnie śledzę pana zapowiedzi publiczne, czytam pana wywiady. Niestety w zakresach, w których „rozwój” spółki ma polegać na czymś innym niż zwalnianie pracowników, pan tych tematów po prostu nie dowozi.</u>
          <u xml:id="u-1.130" who="#KacperPłażyński">Czy wie pan, panie prezesie, jak wygląda porównanie stycznia 2024 r. do stycznia 2025 r. korzystania z doręczania przesyłek, o ile mniej paczek poczta przesłała? O 3 mln. To jest olbrzymia liczba, musi pan przyznać. To chyba znaczy, że przez ten rok nie budowaliście państwo tej strategii w najwłaściwszy sposób. Co gorsza, co się dzieje? Rozumiem, że ten wynik bierze się też stąd, że tak zarządzacie państwo pocztą, czy może też te zwolnienia to powodują, że nie przestrzegacie terminów, na które umawiacie się z konsumentami. Do czego doprowadziliście? Doprowadziliście do tego, że tam, gdzie poczta powinna zarabiać najlepsze pieniądze i gdzie jest najbardziej konkurencyjny paczkowy rynek pocztowy, od 1 lutego 2025 r. zmieniliście zasadę terminów doręczenia. Tak jak wcześniej paczka powinna być dostarczona zgodnie z priorytetem dnia następnego, teraz jest trzy dni później: ekonomiczna to trzy do pięciu dni. Pocztex, państwa najbardziej podstawowa usługa, kiedyś, można powiedzieć, była prestiżowa. Kiedyś przesyłka była doręczana następnego dnia, teraz kurier ma na to nawet sześć dni.</u>
          <u xml:id="u-1.131" who="#KacperPłażyński">Przepraszam, ale kto będzie konkurował na tym rynku usług, gdzie jest już kilku dużych graczy? Jak poczta ma konkurować? Jak ma sobie wyrobić dobrą markę? Jak ma budować zaufanie? Kto w ogóle będzie chciał korzystać z tych usług, jeżeli te terminy są tak bardzo wydłużone? To nie jest działanie słuszne, to nie jest walka o rynek, to jest oddawanie rynku, panie prezesie, nic innego.</u>
          <u xml:id="u-1.132" who="#KacperPłażyński">Jeżeli chodzi o to dowożenie tematów, to zgadzam się na przykład z panem i myślę, że wszyscy się zgodzimy, że bardzo dobrym i ważnym rozwiązaniem byłoby to, żeby poczta weszła we współpracę z Orlenem – szkoda, że wcześniej to się nie wydarzyło – i żeby mogła wejść w paczkomaty, które są na stacjach Orlenu. Już rok temu czytałem pana wywiad na temat tego, że nad tym państwo pracujecie, że zapowiada pan takie połączenie, jakieś wejście joint venture, stworzenie wspólnej spółki. Od tamtego czasu nic się nie wydarzyło, a mam wrażenie, że w ostatnich pana wypowiedziach temat w zasadzie nie jest już poruszany.</u>
          <u xml:id="u-1.133" who="#KacperPłażyński">Dlatego, panie prezesie, obawiam się, że nie ma pan pomysłu, co robić poza zwolnieniami pracowników. Jednocześnie to zwalnianie pracowników polega potem na tym, że musicie państwo rozluźniać to na zasady, na których do tej pory spółka konkurowała z innymi. Przegrywacie kolejne rynki, a na koniec, tak jak mówiłem, nie dowozicie tematów, które byłyby dla spółki rzeczywiście ważne, a to może kończyć się tylko tym, że poczta będzie już tak okrojonym bytem, że ewentualnie będzie mieć jakieś znaczenie tylko i wyłącznie w e-doręczeniach. Może inaczej: mam nadzieję, że będzie miała znaczenie i że kiedy następnym razem wybierany będzie operator, to rzeczywiście będzie to Poczta Polska, a nie jakaś inna firma.</u>
          <u xml:id="u-1.134" who="#KrystynaSibińska">Pan poseł Weber.</u>
          <u xml:id="u-1.135" who="#RafałWeber">Szanowni państwo, kilka zdań komentarza do informacji, ale i do sytuacji rzeczywistej, która dzieje się w Poczcie Polskiej. Opowiem o swoich doświadczeniach jako klienta. Opowiem o tym, co widzę przy placówkach pocztowych. Opowiem również o relacji pracowników, którzy albo jeszcze pracują, albo swoją wieloletnią, długoletnią pracę w Poczcie Polskiej dopiero co zakończyli.</u>
          <u xml:id="u-1.136" who="#RafałWeber">Pierwsza perspektywa to perspektywa klienta. Szanowni państwo, jak klient ma nie zniechęcić się do Poczty Polskiej po „reorganizacjach”, które zostały przeprowadzone w ostatnim czasie? Na obsługę w okienku czeka nie 10 minut, jak do tej pory, tylko 40 minut. Dzieje się tak, ponieważ – na przykładzie Stalowej Woli – w urzędzie pocztowym do południa zamiast pięciu czynnych okienek, tak jak było do tej pory, jest jedno czynne okienko pocztowe. Przychodzi jeden klient, który dokonuje przelewu, i ta kolejka z 5 osób rośnie do 15 osób.</u>
          <u xml:id="u-1.137" who="#RafałWeber">Jak na bazie takiej sytuacji chcecie państwo zbudować zaufanie do usług pocztowych realizowanych przez nasz podmiot? Nie zbudujecie zaufania, zbudujecie zniechęcenie.  Ci ludzie odejdą. Jak będą mieli możliwość wybrania innego podmiotu, który wykona daną usługę, to po prostu to zrobią. W tej sytuacji ludzie wybiorą nogami. Takie sytuacje, szanowni państwo, są na porządku dziennym.</u>
          <u xml:id="u-1.138" who="#RafałWeber">Pozostanę przy przykładzie Stalowej Woli. Do tej pory w Stalowej Woli funkcjonowało pięć urzędów pocztowych. Wiadomo, że czasy otwarcia tych urzędów były od godz. 6 do godz. 20. Z pięciu urzędów został jeden urząd. Pozostałe cztery zostały przemianowane na filie, a to oznacza mniejszą obsługę i po drugie, co ważne, krótsze czasy otwarcia tych placówek pocztowych: zamiast w godz. 6–20 są teraz czynne w godz. 9–18, powtarzam, z dużo mniejszą obsługą, z dużo mniejszym zespołem, który realizuje obowiązki pocztowe.</u>
          <u xml:id="u-1.139" who="#RafałWeber">Szanowni państwo, podobnie jest w mniejszych miejscowościach, w miejscowościach wiejskich takich jak Radomyśl nad Sanem. Tam również czas obsługi przy okienku pocztowym wydłużył się. To sprawa, szanowni państwo, z perspektywy klienta, z perspektywy ludzi, którzy, tak jak ja, korzystają z tych usług, albo odbierając listy polecone, albo nadając tam przesyłki listowe.</u>
          <u xml:id="u-1.140" who="#RafałWeber">Teraz, szanowni państwo, perspektywa pracownika. Pozbywacie się ludzi z ogromnym doświadczeniem. Pozbywacie się ludzi, którzy pracowali na poczcie i niemal całe swoje życie zawodowe oddali temu podmiotowi. Znam ludzi, którzy przepracowali tam 20–25 lat i zostali de facto zmuszeni do odejścia w ramach programu dobrowolnych odejść. Szanowni państwo, nie zbudujecie na innych osobach, na nowych osobach, takich, które nie mają pojęcia, jak działa cały system, jakości obsługi, jakości logistycznej i jakości operacyjnej, chociaż mam wrażenie, że nie chcecie tego zrobić. To jest moje wrażenie, że podobnie jak w latach 2008–2015, kiedy zamykaliście placówki pocztowe, kiedy ograniczaliście dostępność do polskiej poczty, idziecie w tym samym kierunku.</u>
          <u xml:id="u-1.141" who="#RafałWeber">Panie prezesie – bo nie ma już pana ministra, wyszedł z tak ważnego posiedzenia – dalej idziecie w tym kierunku, dalej idziecie w kierunku degradacji polskiej poczty, dalej idziecie w kierunku wykluczania z możliwości takich usług szczególnie mieszkańców mniejszych miejscowości?</u>
          <u xml:id="u-1.142" who="#KrystynaSibińska">Pan przewodniczący Adamczyk.</u>
          <u xml:id="u-1.143" who="#MirosławSuchoń">Pan przewodniczący Adamczyk, bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-1.144" who="#AndrzejAdamczyk">Pan minister Jerzy Polaczek wspomniał o procesie OLT Express. Pamiętamy, jak było m.in. w tej sali. Na części pierwsze rozbieraliśmy tamten proces, który miał zabić LOT i doprowadzić do jego sprzedaży za bezdurno, później PKP Intercity, wcześniej poprzedzony propozycją likwidacji ponad 3 tys. linii kolejowych złożoną przez zarząd PKP PLK na posiedzeniu Komisji Infrastruktury. Później pojawiały się propozycje wręcz sprzedaży PKP Intercity. Na to nałożyła się sytuacja w Poczcie Polskiej i w ogóle w obszarze doręczeń, przesyłki polecone odbierane u fryzjera, w sklepie zoologicznym, w różnych innych dziwnych miejscach, ale także praca lobbystów w Sejmie.</u>
          <u xml:id="u-1.145" who="#AndrzejAdamczyk">Panie ministrze – zwracam się do Jerzego Polaczka – pamiętamy wysłanników stowarzyszeń, przedsiębiorców realizujących usługi pocztowe. Tak, byli to zawoalowani lobbyści, którzy przychodzili do posłów, mówili, że część posłów już jest przekonana do tego, żeby wprowadzić do Sejmu projekt ustawy, który pozwoli traktować majątek, infrastrukturę Poczty Polskiej podobnie, jak traktowano infrastrukturę Telekomunikacji Polskiej, żeby każdy z operatorów miał dostęp do infrastruktury. Cel był jeden: za bezdurno pozbyć się Poczty Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-1.146" who="#AndrzejAdamczyk">Jak memento wraca wspomnienie 2008 r., 2009 r. Ówczesny rząd traktował pocztowców jak bez mała przestępców. Są na tej sali ludzie, którzy byli prześladowani przez tamten rząd. Pamiętamy, rozmawialiśmy, dyskutowaliśmy o tym, wręcz protestowaliśmy w Sejmie, na posiedzeniach Komisji Infrastruktury. Dzisiaj praktycznie wchodzicie w te same buty. Pozbawiacie pracowników możliwości uczestniczenia w gremiach decydujących o ich przyszłości, o przyszłości tego przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-1.147" who="#AndrzejAdamczyk">Jeżeli został jakiś czas, bardzo proszę, żeby pan poseł Jerzy Polaczek mógł skorzystać z pozostałości mojego czasu.</u>
          <u xml:id="u-1.148" who="#JerzyPolaczek">Mam taki przykład i chciałbym zapytać państwa jako klient poczty. Swego czasu przeczytałem o pilotażowym programie sprzedaży w placówkach pocztowych biletów firmy autobusowej Flixbus. Spodziewałem się, że to będzie jakaś jednolita decyzja dotycząca dostępności do kanałów sprzedażowych na przykład polskich przewoźników czy PKP Intercity. Jak chcą państwo zrealizować taki cel w sytuacji, w której klient jest na przykład 23. w kolejce, czeka godzinę piętnaście minut w placówce pocztowej, która jest obsługiwana przez jednego pracownika? Wskazywałem pocztę 20 m od Sejmu. Znajdźcie mi państwo europejskie, w którym, nie wiem, 100 m od Bundestagu lub parlamentu francuskiego jest poczta, w której jest jeden pracownik, sześć stanowisk pracy i jest kolejka do jednego pracownika.</u>
          <u xml:id="u-1.149" who="#KrystynaSibińska">Tylko dwa słowa. Mam dziwne wrażenie, że wypowiadające się tutaj osoby celowo – albo, nie wiem, to może być jakaś amnezja – wymazały osiem lat z życia Poczty Polskiej.  Nie wiem, po co są wstawki historyczne, skoro przez osiem lat nic dobrego się nie wydarzyło, nie było żadnego rozwiązania, a degradacja Poczty Polskiej następowała, stan finansów dramatycznie się pogarszał. Nie wiem więc, o czym tu rozmawiamy. Naprawdę trzeba troszkę uderzyć się w piersi.</u>
          <u xml:id="u-1.150" who="#KrystynaSibińska">Pan Robert Czyż, bardzo proszę. Czas to też pięć minut.</u>
          <u xml:id="u-1.151" who="#RobertCzyż">Chciałbym tylko odnośnie do wyborów do rady nadzorczej przypomnieć, że w poczcie odbyły się wybory uzupełniające do rady V kadencji i one nie zostały skonsumowane. Ostatnio w radzie nadzorczej zaszły zmiany. Właściciel wymienił sobie dwóch członków rady nadzorczej, nadal nie powołując przedstawiciela, który został w legalnych wyborach wybrany w V kadencji. To jest pani Renata Kordasiewicz, która powinna uzupełnić V kadencję. W tym momencie pracownicy teoretycznie mają swojego przedstawiciela w radzie nadzorczej, panią Katarzynę Wieniecką, która nie jest pracownikiem poczty od kilku lat, więc to jest taki przedstawiciel, który widocznie pasuje właścicielowi, bo nie wie, co dzieje się w firmie, bo już nie jest pracownikiem. To kończąc wątek rady nadzorczej.</u>
          <u xml:id="u-1.152" who="#RobertCzyż">Panie pośle Piotrze Król, myślę, że wiem, po co pracodawcy tyle tysięcy nowych prawników. Przypuszczam, że poczta będzie miała tysiące pozwów ze strony pracowników – przepraszam, że odpowiem w imieniu poczty – po zakończonym programie PDO. Dziwne jest dla mnie to, że czasem łamie się to, co samemu się ustaliło, bez konsultacji ze związkami zawodowymi, bo spodziewam się setek pozwów pracowników, którzy dostali zwolnienia grupowe, a wcześniej nie dostali oferty PDO. Są takie przypadki i to są przypadki w setkach, jak nie w tysiącach. Myślę, że też możemy się spodziewać pozwów tych, którzy odeszli na dobrowolne PDO, więc te zasoby prawnicze pewnie będą wykorzystane.</u>
          <u xml:id="u-1.153" who="#RobertCzyż">Szkoda, że nie ma pana ministra, bo chciałbym osobiście podziękować mu za to, że odpowiedział ostatnio na nasze pismo, które wystosowaliśmy. Zapytaliśmy, gdzie jest 240 mln zł, które są przewidziane w budżecie państwa dla Poczty Polskiej, a których według wyliczeń byłego już pana ministra Ziejewskiego brakuje dla Poczty Polskiej. Wyliczył, że poczta dostanie tylko 1 mld zł, a nie 1,3 mld zł. Mam nadzieję, że 240 mln zł gdzieś się jednak znajdzie i poczta wyrobi się z dokumentami, aby te pieniądze odzyskać.</u>
          <u xml:id="u-1.154" who="#RobertCzyż">Mam jednak apel i prośbę do wszystkich państwa posłów – szczególnie dziękuję pani poseł Karolinie Pawliczak, która w zeszłym roku prowadziła ustawę ratunkową dla poczty – ponieważ znowu będziecie państwo musieli zrobić ustawę ratunkową dla Poczty Polskiej, ponieważ zmieniliście państwo w ustawie – Prawo pocztowe limity dla Poczty Polskiej w 2024 r. i w 2025 r., a limit refundacji kosztów dla Poczty Polskiej na lata 2025–2027 to jest 650 mln zł. To na pewno będą za małe pieniądze, jeżeli chodzi o tę refundację, skoro koszt netto za 2023 r. to było 950 mln zł. Myślę, że za 2024 r. to będzie grubo ponad 1 mld zł. Żeby więc poczta mogła te pieniądze odzyskać, wymagana jest już pilna zmiana ustawy – Prawo pocztowe i zwiększenie tych limitów. Mam nadzieję, że nawet jeżeli te 240 mln zł nie przejdzie, czyli nie odzyskamy ich w tym roku, to będą one zabezpieczone na przyszły rok, że nie przepadną gdzieś w budżecie państwa, które, jak wiemy, ma bardzo duże potrzeby.</u>
          <u xml:id="u-1.155" who="#RobertCzyż">Stąd moja prośba już do państwa, też do Wysokiej Komisji i do rządu, do ministerstwa, aby zacząć pracować nad taką zmianą ustawy – Prawo pocztowe, żeby te limity zabezpieczyć. W gazetach się czytało, że poczta ma otrzymać 3,7 mld zł refundacji kosztu netto, ale jeżeli te limity się nie zmienią, to dostanie tylko 1,2 mld zł przez następne dwa lata, bo na tyle pozwala ustawa.</u>
          <u xml:id="u-1.156" who="#RobertCzyż">Mam jeszcze jedno pytanie, skoro nie ma pana ministra, to może do pana prezesa czy do przedstawicieli poczty. Wczoraj trafiła do pracowników informacja, jakby dostali młotkiem w głowę, o karze 27 mln zł nałożonej na pocztę za wybory kopertowe. Nie widziałem żadnej informacji od strony poczty, jak poczta się na to zapatruje. Nie wiem, czy to faktycznie będzie kara, która będzie polegała na zapłaceniu przez pocztę, czyli znowu z kieszeni pracowników, czy też może obciążony będzie poprzedni zarząd. Czemu jako pracownicy znowu mamy płacić za błędy poprzedników? Pracownicy są tym faktem zbulwersowani. Nie chcę tu przytaczać komentarzy, jakie były pod postami dotyczącymi tej kolejnej już kary. Państwo karze instytucję państwową, która ledwo zipie, i to jeszcze 27 mln zł kary. Jest więc pytanie: Jak poczta się na to zapatruje?</u>
          <u xml:id="u-1.157" who="#RobertCzyż">Resztę czasu oddam kolegom i koleżankom związkowcom, żeby każdy mógł się wypowiedzieć. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.158" who="#KrystynaSibińska">Pan Marcin Gallo, proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.159" who="#MarcinGallo">Pan prezes wspomniał o tym, że musi zabezpieczyć fundusz na wzrost wynagrodzeń od stycznia 2026 r. w związku ze wzrostem płacy minimalnej. Pragnę zwrócić uwagę na to, że pan prezes robi to, przekładając pocztowcom pieniądze z dodatku stażowego do wynagrodzenia zasadniczego, tak że nie będzie żadnego wzrostu. Tutaj jest pierwsze przejęzyczenie.</u>
          <u xml:id="u-1.160" who="#MarcinGallo">Drugie przejęzyczenie? Pan prezes mówił, że chce rozwijać logistykę gotówki. To proszę, żeby pan prezes mi powiedział, co z przetargiem na nowe bankowozy do przewozu tej gotówki. Powiem więcej, co z 6 tys. pojazdów, które Poczta Polska posiada, skoro chcą państwo zlikwidować własny transport i przejść w 100% w outsourcing? Również odnośnie do wydziałów technicznych zapowiadają państwo takie informacje.</u>
          <u xml:id="u-1.161" who="#MarcinGallo">Dalej chciałbym powiedzieć odnośnie do sytuacji z regulaminem wynagradzania. Dzisiaj pracownicy dostają propozycje porozumienia z pracodawcą. Propozycje są niepodpisane przez pracodawcę. To są jakieś kartki z nadrukiem. Tak to odbieramy. Słyszymy, że to ma być jakaś oferta. Rozumiem, że pracownik może wyjść z kontrofertą, jeżeli to nie jest podpisane, bo co to jest za dokument, który nie jest podpisany. Co więcej, dostaliśmy zapowiedzi, że na stanowiskach eksploatacyjnych będzie decydował czas pracy. Dzisiaj z informacji, które otrzymujemy, wynika, że pracownik z 13-letnim stażem jest starszym asystentem, a z 17-letnim stażem jest asystentem, tak że widzimy, że tutaj po raz kolejny mijamy się z rzeczywistością. Ważne jest jeszcze to, żeby zwrócić uwagę, za kogo został zliberalizowany rynek pocztowy. To tak w ramach przypomnienia tego, co było za jakich rządów i co jest.</u>
          <u xml:id="u-1.162" who="#MarcinGallo">Druga bardzo ważna rzecz, o której wspomniał pan poseł Kacper Płażyński, to spadające wolumeny paczek. Proszę, żeby zarząd przedstawił pięcioletnie zestawienie wolumenów dostarczanych przez Pocztę Polską paczek z pięciu lat. Mogę tylko krótko powiedzieć, że za państwa zarządów są to najniższe wolumeny z pięciu lat. Pan poseł zwrócił na to uwagę rok do roku, ale to są najniższe wolumeny w przeciągu pięciu lat, czyli nie ma pozyskiwania klientów biznesowych, klientów kluczowych. Widzimy, że klient indywidualny odpływa w związku ze skracanymi godzinami funkcjonowania placówek pocztowych, a klienta biznesowego nie ma. Na potwierdzenie tego pracownicy służb handlowych dostawali wypowiedzenia. Teraz szuka się jakichś handlowców z zewnątrz w rekrutacjach, co przekłada się na zdecydowanie najniższe wolumeny w przeciągu pięciu ostatnich lat, jeżeli chodzi dokładnie o paczkę pocztową.</u>
          <u xml:id="u-1.163" who="#MarcinGallo">Pragnę zwrócić uwagę, że rynek usług paczkowych jest najbardziej rozwijającym się rynkiem i konkurencja Poczty Polskiej na tym rynku radzi sobie bardzo dobrze. Obecny zarząd nie znalazł sposobu na walkę na tym rynku. Bardzo mnie boli, jak słyszę, że jedynym pomysłem jest prośba o inwestycje państwa polskiego w Pocztę Polską, że nie ma rozwiązań biznesowych pokazujących wykorzystanie pracownika w ramach dobrej jakości świadczenia usługi dla obywatela polskiego, a jedynym rozwiązaniem jest redukcja pracowników polskiej. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.164" who="#KrystynaSibińska">Pan Bogumił Nowicki.</u>
          <u xml:id="u-1.165" who="#BogumiłNowicki">Panie przewodniczący, pani przewodnicząca, aspekt historyczny przywołał pan minister Kropiwnicki, więc trudno z niego zupełnie zrezygnować. Przypomnę, że erozja, jeśli chodzi o grupę zawodową listonoszy, zaczęła się właśnie wtedy, kiedy pod auspicjami m.in. pana ministra Kropiwnickiego… Pamiętam, jak się radował na komisji finansów jako jej przewodniczący. Konkurencja poczty wygrała z nami przetarg na obsługę wymiaru sprawiedliwości. Konsekwencją tego były jakoby oszczędności państwa, potem dramatyczna sytuacja w wymiarze sprawiedliwości i zwolnienie 2,5 tys. listonoszy. To był początek łatania jakości firmy przy pomocy korzystania z pracowników, a nie patrzenia na zewnątrz.</u>
          <u xml:id="u-1.166" who="#BogumiłNowicki">Niestety obecnie mamy taką sytuację. Lubię słuchać pana prezesa, bo mówi ciekawie i interesująco. Na początku z dużymi nadziejami wsłuchiwałem się w opowieści o tym, jak będzie wyglądała transformacja. Niestety obserwuję natomiast, że zarząd zajmuje się głównie pracownikami i to nie jest życzliwe zajmowanie się, tylko raczej mocno nieżyczliwe, natomiast w ogóle nie patrzy na klienta. Jak przed chwilą powiedział kolega, jesteśmy firmą, która oprócz misji ma także zadania biznesowe. Moim zdaniem niestety nie realizujemy tych zadań biznesowych.</u>
          <u xml:id="u-1.167" who="#BogumiłNowicki">Bardzo dziękuję panu posłowi Rafałowi Weberowi, który powiedział to, co chciałem powiedzieć. W związku z tym zaoszczędził mi co najmniej dwie, trzy minuty z mojego wystąpienia.</u>
          <u xml:id="u-1.168" who="#BogumiłNowicki">Cóż, prezes na początku stwierdził, że firma ma dług technologiczny, a pracownicy mają dług intelektualny. Te elementy pobrzmiewają od czasu do czasu. Przypomnę, że wymiar sprawiedliwości, a konkretnie prokuratura stwierdziła, że wspomniany przeze mnie przetarg, który poczta przegrała, był obarczony również defektem intelektualnym.  W „Gazecie Wyborczej” był wspaniały artykuł pt. „Przesyłki z defektem intelektualnym”. Niestety szukamy defektów intelektualnych. Minister skoncentrował się głównie na rozliczaniu poprzedniego zarządu. Poniekąd odnoszę wrażenie, że również zwrócił się do strony społecznej z tym, że nie manifestowaliśmy. Nie, to nieprawda. Manifestowaliśmy pod KPRM. Mieliśmy wtedy rozmowy z wicepremierem, rozmawialiśmy z panem ministrem Dworczykiem, manifestowaliśmy również na ul. Nowogrodzkiej. Co za przypadek, że kiedy rządził PiS, manifestowaliśmy na ul. Nowogrodzkiej. Nie jest więc prawdą, że wtedy siedzieliśmy cicho i byliśmy kibicami tego, co się dzieje.</u>
          <u xml:id="u-1.169" who="#BogumiłNowicki">Z drugiej strony tamten zarząd z nami rozmawiał. Jeśli chodzi o renegocjacje układu zbiorowego, to były ciężkie rozmowy i w trzy dni wynegocjowaliśmy to, o co się rozchodziło. Oczywiście był to pewien kompromis, musieliśmy też trochę ustąpić, ale ogólnie rzecz biorąc, tamten zarząd – jakoby polityczny – był jednak nastawiony na rozmowę. Tutaj mamy sytuację taką, że zarząd jest apolityczny, ale premier jednoznacznie głośno mówi, że ma pełne zaufanie do prezesa Sebastiana Mikosza. Bardzo mnie to cieszy, bo takie wsparcie naprawdę się liczy. Nie wiem, w tej chwili waham się z tym zaufaniem, bo upłynął już ponad rok i, jak powiedziałem, widzę działania od środka, ale nie widzę naprawy firmy, tylko wprowadzanie chaosu. Na zewnątrz działań biznesowych nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-1.170" who="#BogumiłNowicki">Na końcu podam jeden element pozytywny. Jest taka grupa zawodowa, która wzrosła w Poczcie Polskiej o 40% przy ogólnych redukcjach. To zarząd Poczty Polskiej. W tej chwili mamy 40-procentowy wzrost w stosunku do tej złej władzy PiS. Jeśli chodzi o radę nadzorczą, szczęśliwie nie mogła wzrosnąć, ponieważ nie ma tam przedstawicieli pracowników i to zaniża te procenty. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.171" who="#KrystynaSibińska">Pan Piotr Moniuszko.</u>
          <u xml:id="u-1.172" who="#PiotrMoniuszko">Szanowny panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, w głównej mierze zwrócę się do pana prezesa, gdyż na co dzień takiej możliwości jako związki zawodowe nie mamy. W dużej mierze podzielam zdanie posła Płażyńskiego o tym, że prezes Mikosz dużo obiecuje i dużo i pięknie mówi. Trzeba przypomnieć. Bardzo dobrze pamiętam, jak pan prezes deklarował, obiecywał, że w Poczcie Polskiej powstaną przedszkola, powstaną centra handlowe, restauracje, kina. Jakoś żadne do dzisiaj nie powstało, niczego nie ma. Pan prezes potrafi pięknie obiecywać, pięknie i dużo mówić i na tym koniec. Nie ma żadnych działań w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-1.173" who="#PiotrMoniuszko">Teraz podniósłbym temat programu dobrowolnych odejść. Pan prezes mówi, jaki to jest cudny program dla pracowników, bo pracownicy otrzymują rekompensaty, tylko że pracownicy pytają: „Jakim kosztem?”. W ramach tego, że poczta nie opłaca im składek do ZUS, panie prezesie? Jednym płacimy jakieś rekompensaty za odejścia, ale za pracowników pracujących poczta nie odprowadza składek do ZUS, czyli to tak stać pocztę na ten program dobrowolnych odejść. Jest to jakaś totalna fikcja.</u>
          <u xml:id="u-1.174" who="#PiotrMoniuszko">Wspomniał pan prezes o rozwijaniu usług bankowych, jakichś ubezpieczeniowych, finansowych, innych. Panie prezesie, to jak to jest? W procesie, kiedy rozmawialiśmy na temat układu zbiorowego pracy, osobiście kilkakrotnie zgłaszałem, że w projekcie układu zbiorowego pracy powinien znaleźć się system wynagrodzeń prowizyjnych, na co obecna na sali pani prezes Drozd powiedziała, że nie, on jest w ogóle niepotrzebny. Tak się stało, że w regulaminie wynagradzania nie ma systemu prowizyjnego. Niech pan się śmieje, ale tak było. Są tutaj koleżanki i koledzy, którzy również byli wtedy na tej sali i to słyszeli. „System prowizyjny jest nam niepotrzebny” – to były słowa pani prezes Drozd. Panie prezesie, dużo można mówić, ale realnych działań ze strony pana nie widać.</u>
          <u xml:id="u-1.175" who="#PiotrMoniuszko">Odnośnie do paczek i ich spadku przypominam sobie czas, kiedy też obecny na sali prezes Żurawski w czasach poprzednich, dawnych latach zajmował się paczkami, awansował ze strony związków zawodowych na funkcję wielkiego menadżera w Poczcie Polskiej i rozwalił nam rynek paczek. Dzisiaj to kontynuuje.</u>
          <u xml:id="u-1.176" who="#PiotrMoniuszko">Tak, panie Sławomirze, o panu mowa. Był pan związkowcem, jednym z nas, a teraz został pan wielkim prezesem i niszczy pan paczki, tak jak niszczył pan w czasie, kiedy z racji związków zawodowych przeszedł pan do zadań związanych z rynkiem KEP. Wtedy też pan go rozwalił. Dzisiaj pan to kontynuuje już jako wiceprezes spółki. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.177" who="#KrystynaSibińska">Na koniec pan przewodniczący Suchoń, bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-1.178" who="#MirosławSuchoń">Szanowni państwo, muszę powiedzieć, że przysłuchując się dyskusji, też sięgnąłem troszeczkę do historii. Wrzesień 2016 r. to informacja na temat funkcjonowania Poczty Polskiej. Muszę powiedzieć, że padły wtedy zadziwiająco trafne prognozy. Prezes oceniał wtedy, że rynek kurierski będzie rósł o co najmniej 20% rok do roku. Wskazywał na zapóźnienie polskiego rynku w stosunku do innych rynków europejskich. Wskazywał KEP i usługi cyfrowe jako te rynki, które będą w przyszłości przynosić dochód.</u>
          <u xml:id="u-1.179" who="#MirosławSuchoń">Później w 2021 r. był prezes Zdzikot. Mija pięć lat. Teoretycznie inwestycje i wzmacnianie tego rynku, który wtedy został postawiony jako ten przyszłościowy, powinny już być na zaawansowanym etapie, biorąc pod uwagę rozwój rynku e-commerce w latach 2015–2021. Przychodzi pan prezes Zdzikot na posiedzenie Komisji i mówi, że sytuacja poczty jest katastrofalna, że przychody spadają, że poszczególne segmenty także notują spadek. 70% kosztów to koszty osobowe. Jeszcze dwie wartości: pomiędzy 2007 r. a 2016 r. w Europie średni spadek przesyłek listowych wynosi 25%, ale, uwaga, lata 2015–2020 to 28%.</u>
          <u xml:id="u-1.180" who="#MirosławSuchoń">Możemy się zżymać na obecny zarząd i mówić różne rzeczy, ale niestety sytuacja, w której dzisiaj się znaleźliśmy – i poczta jako spółka, i pracownicy poczty, i my tutaj, na Komisji, i jako państwo – jest po prostu skutkiem absolutnej… Ciężko to nazwać nawet nieudolnością w zarządzaniu spółką przez ostatnie lata. Przepraszam bardzo, mając tyle atutów, doświadczonych pracowników, mając park i mając wiedzę na temat rynku, nie wykorzystać rosnącego rynku e-commerce w taki sposób, że zostawia się go podmiotom mającym kapitał zagraniczny albo innym polskim spółkom? Naprawdę ciężko powiedzieć tutaj coś pozytywnego.</u>
          <u xml:id="u-1.181" who="#MirosławSuchoń">W różnych opracowaniach czytam, że zatrudniając nominatów politycznych, niektórzy z także tutaj obecnych cieszyli się, że oni przychodzą do spółki, bo będzie fajnie. Dzisiejsza sytuacja jest niestety pochodną tego, co było. To, co zrobiliśmy w tym roku, 2 mld zł w szybkiej ustawie – już nie chcę wspomnieć, jak doprowadziliśmy do uchwalenia tych przepisów, żeby poczta po prostu nie utonęła – to jest najlepsza rzecz, którą w ostatnich wielu latach zrobiono dla Poczty Polskiej, dając szansę na to, żeby firma mogła przetrwać i spróbowała w jakiś sposób odzyskać rynek.</u>
          <u xml:id="u-1.182" who="#MirosławSuchoń">Szanowni państwo, wydaje mi się, że to, czego dzisiaj potrzebujemy, to z pewnością jakieś zaufanie do decyzji zarządczych. Oczywiście potrzebujemy dialogu, myślę, że potrzebujemy spokoju, ale przede wszystkim to, czego potrzebujemy, to jest plan na biznes. To wydaje się kluczowe. Przez wiele lat, także w politycznym dymie, opowiadano różne rzeczy. Te posiedzenia Komisji są niezwykle interesujące pod względem różnych mądrości, które przedstawiciele ówczesnego rządu przekazywali. To, czego jednak zabrakło, to biznesowa konsekwencja.</u>
          <u xml:id="u-1.183" who="#MirosławSuchoń">Powiem tyle. Były oceny rynku, były jakieś informacje, w którym kierunku to powinno pójść, natomiast wydaje się, że na pytanie, dlaczego to się nie udało, ciężko będzie odpowiedzieć. Chyba nie widzę tutaj byłych prezesów, którzy chcieliby odpowiadać, dlaczego poprowadzili spółkę w tak katastrofalnym kierunku. Podobnie zresztą nie uspokoi to państwa, jeżeli popatrzymy na przykład na PKP Cargo. To jest dokładnie ten sam model tragicznego zarządzania. Gdybyśmy mieli wskazywać case’y, jak nie powinno się kierować spółkami, to pewnie ostatnie osiem lat w Poczcie Polskiej i w PKP Cargo to idealny case, na którym przyszli menadżerowie powinni się uczyć.</u>
          <u xml:id="u-1.184" who="#MirosławSuchoń">Panie prezesie, bardzo prosiłbym o zapewnienie, że jest pomysł biznesowy. Wszyscy chcemy uratować Pocztę Polską. Nasza Komisja zrobi wszystko, żeby to było możliwe. Podstawowe pytanie jest natomiast o biznes. Czy ten biznes jest? Czy jesteście zdeterminowani, żeby realizować? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.185" who="#SebastianMikosz">Może odniósłbym się tylko do dwóch naprawdę bardzo krótko. Rozumiem i naprawdę cieszę się z tego zainteresowania i woli dyskutowania o przyszłości poczty, natomiast chciałbym zwrócić państwa uwagę, że bardzo wiele pytań, które państwo mi tutaj zadają, są pytaniami, które przynajmniej w swojej części są objęte tajemnicą przedsiębiorstwa. Miałbym sugestię, prośbę do pana przewodniczącego, żeby za jakiś czas, kiedy państwo tak zdecydujecie, była forma zamkniętego spotkania Komisji. Wtedy bardzo chętnie udzielimy więcej informacji, bo na przykład pan poseł Kowalski pytał o e-doręczenia. Tutaj jest cała seria inicjatyw, które podejmujemy, natomiast podejmujemy je, mając pełną świadomość, że jesteśmy na wysoce konkurencyjnym rynku. Nie mam komfortu i nie chcę o tym mówić.</u>
          <u xml:id="u-1.186" who="#SebastianMikosz">Pan poseł Płażyński również zadał całą serię pytań, których komentowanie z mojej strony, wiedząc, że to jest transmitowane, jest co najmniej… Mie chcę powiedzieć, że niezgodne z prawem, ale na pewno niestosowne. To pytania dotyczące D+3 i D+5, dotyczące roli Orlen Paczki czy jakichkolwiek rozmów. To nie są rzeczy, które mógłbym…</u>
          <u xml:id="u-1.187" who="#SebastianMikosz">A sam plan dla spółki? Proszę pamiętać, że oczywiście mamy pewne monopole, które są już bardzo ograniczone, ale w pozostałych obszarach pozostajemy wystawieni na bardzo konkurencyjny rynek, więc bardzo chętnie udzielę odpowiedzi, wiedząc, że takie wiadomości nie będą potem znajdowały się w sferze publicznej, tym bardziej że, tak jak państwu podkreślałem, bardzo jasno to napisaliśmy. Mówiliśmy, że rolę poczty widzimy w obsłudze państwa jako przyszłość, jako jedną z ról, które bardzo chętnie przedstawimy wszystkim posłom bez względu na przeszłość czy przyszłość, dlatego że w pewnych obszarach będą one wymagały konsensusu i będą budziły kontrowersje, jeśli poczta będzie chciała wchodzić na rynki, gdzie dzisiaj pewne monopole mają inne grupy zawodowe, a z praktyki innych krajów europejskich widzimy, że bliskość poczty daje taką możliwość.</u>
          <u xml:id="u-1.188" who="#SebastianMikosz">Jedyny komentarz bezpośredni, który chciałbym wypowiedzieć, korzystając z państwa obecności i z pytania pana przewodniczącego Czyża, jest taki, że rzeczywiście dostaliśmy wczoraj informację o karze nałożonej na nas przez UODO w wysokości 27,1 mln zł. Jako zarząd jesteśmy w sytuacji, w której będziemy tę karę analizować, ponieważ ona ma 80 stron. Nie ma klauzuli natychmiastowej wykonalności, więc nie płacimy, tylko mamy możliwość zaskarżenia tej kary. Jesteśmy w takiej sytuacji, że rozumiejąc decyzję sądu o nielegalności działań związanych z wyborami kopertowymi, będziemy walczyć o to, żeby tych pieniędzy nie płacić, dlatego że jesteśmy zarządem poczty i chcemy, żeby te pieniądze zostały na poczcie, a nie były zapłacone w formie kary.</u>
          <u xml:id="u-1.189" who="#SebastianMikosz">Dzisiaj nie umiem więc odpowiedzieć na pytanie, jakie będą konkretne działania, natomiast sama decyzja o nałożeniu kary ma 80 stron, w związku z czym rozpoczęliśmy analizę prawną. Mamy możliwość zaskarżenia i jeśli tylko znajdziemy podstawę, żeby wykorzystać tę możliwość, to jako zarząd poczty oczywiście taką możliwość wykorzystamy. To tyle. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.190" who="#KrystynaSibińska">Pan poseł Król i potem pani poseł Matysiak, też niestety po pięć minut.</u>
          <u xml:id="u-1.191" who="#KrystynaSibińska">Panie pośle Król, bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-1.192" who="#PiotrKról">Szanowni państwo, dwa słowa podsumowania. Myślę, że ci, którzy od początku dość uważnie słuchali posiedzenia Komisji, zwrócili uwagę, że bardzo starannie omijałem wszelkie wątki polityczne. Dlatego patrząc w oczy panu posłowi Sowie, chciałem powiedzieć, że mam do pana pewien żal, bo mam nieodparte wrażenie, że pan naszego wniosku o zwołanie Komisji nie przeczytał, a powiedział pan, że powinienem wstydzić się tego wniosku. Patrząc więc panu w oczy, przeczytam go panu, bo ma tylko trzy punkty. Byłbym zobowiązany, gdyby mi pan powiedział, czego mam się tu wstydzić.</u>
          <u xml:id="u-1.193" who="#PiotrKról">„Wnosimy, aby przedmiotowe wystąpienie – bo to jest wystąpienie prezesa i ministra – obejmowało w szczególności informacje w niżej wymienionych kwestiach: 1) sytuacja finansowa Poczty Polskiej z uwzględnieniem przychodów za 2024 r. z uwzględnieniem przychodów z usług listowych, usług kurierskich, ekspresowych i paczkowych, przychody z usług finansowych, inne źródła przychodów; 2) program dobrowolnych odejść i zwolnienia grupowe; 3) dialog ze stroną pracowniczą”. Niech pana słodką tajemnicą pozostanie, czego tutaj trzeba się wstydzić. Jak skończę, jeśli udzieli panu głosu pani przewodnicząca czy pan przewodniczący, to bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-1.194" who="#PiotrKról">Kwestia druga w mojej ocenie też musi ulec sprostowaniu. Mówię to z perspektywy człowieka, który pracował w poczcie naście lat. Miałem takie lata, kiedy potrafiło mi się zwolnić 140 kierowców powyżej 3,5 t, ale nie wpadłbym na to, że ktoś mi zarzuci, że ich zwolniłem. Poczta płaciła tak słabo, że z bólem musiałem godzić się na to, że ludzie odchodzili sami, szczególnie ci, którzy mieli takie zawody, że na rynku mogli znaleźć robotę i znajdowali tę samą robotę za lepsze pieniądze. Nie wpadłbym jednak na to, żeby porównać to do grupowych zwolnień. To jest taki szczyt manipulacji, że to się w głowie nie mieści. Jak można porównywać ruchy kadrowe polegające na tym, że pracownik sam odchodzi z poczty i znajduje inną pracę? Co było głównym bólem, który toczył pocztę? To, że w pewnym momencie wynagrodzenia na poczcie kompletnie uciekły od rynku. To była główna przyczyna tego, że pracownicy odchodzili.</u>
          <u xml:id="u-1.195" who="#PiotrKról">Przy całej mojej ostrożności uważam, że też mógłbym przyłączyć się do tego głosu, ale nie zamierzam, bo to nie miejsce i czas. Mógłbym zgłaszać krytyczne uwagi do poszczególnych zarządów, ale odnosiłem się do tego, że proces, który w mojej ocenie niszczył wewnętrznie pocztę, prowadził do ograniczenia pracy urzędów, czyli zwalniania ludzi, został zatrzymany. Procesu grupowych zwolnień nie było. Pan minister niestety wyszedł, ale to też trzeba sprostować. Ludzie, którzy w pierwszej fazie rządów Platformy, czyli do 2015 r., odchodzili w ramach tzw. dobrowolnych odejść, mieli tam zawartą klauzulę, że przez ileś lat nie mogą wrócić do poczty. Mówienie o tym, że ktoś wziął jakąś odprawę, odszedł, a potem wrócił, jest więc nieprawdą. Być może były jednostkowe przypadki, że ktoś wrócił, ale wtedy oddawał poczcie pieniądze. To też musi wybrzmieć. Nie jest tak, że ten proces, który w tej chwili trwa i który tak niepokoi pracowników, ma swoje odbicie w ostatnich ośmiu latach.</u>
          <u xml:id="u-1.196" who="#PiotrKról">Pan prezes nie był łaskaw odpowiedzieć na to pytanie dotyczące wycieczki do Berlina i kosztów dotyczących zatrudnienia doradców i obsługi prawnej, to uśmiechnąłbym się, że to na piśmie po prostu. Rozumiem, że być może z jakichś względów trzeba sięgnąć po jakieś dane, ale już honorowo, żeby nie było tak jak z podkomisją, panie prezesie.</u>
          <u xml:id="u-1.197" who="#MirosławSuchoń">Bardzo proszę, panie pośle, o kontynuowanie. Bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-1.198" who="#PiotrKról">Kwestia ostatnia dotyczy komunikacji z przedstawicielami załogi. Związki zawodowe są reprezentantami załogi. Mogę tylko powiedzieć, że być może jedynym plusem tego posiedzenia Komisji było to, że przedstawiciele związków mieli okazję odbyć ze swoim zarządem chociaż krótką rozmowę. Chciałem przedstawicielom związków podziękować za obecność na tym posiedzeniu Komisji. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.199" who="#KrystynaSibińska">Pani poseł Matysiak.</u>
          <u xml:id="u-1.200" who="#PaulinaMatysiak">Jedna rzecz jest do pana posła Marka Sowy, który powiedział, że jesteśmy w bezwstydnym towarzystwie. Panie pośle, wniosek pod zwołaniem tego posiedzenia Komisji podpisali wszyscy posłowie, którzy należą do opozycji, z różnych ugrupowań. Życzyłabym sobie, żeby posłowie koalicji rządzącej mieli w sobie tyle odwagi, żeby dbać o polskie sprawy i także się interesować tematami, które są ważne. To jest jedna rzecz.</u>
          <u xml:id="u-1.201" who="#PaulinaMatysiak">Druga rzecz. Cieszę się, że to posiedzenie się odbyło, także ze względu na stronę społeczną i przedstawicieli związków zawodowych, bo dla nich to jest chyba jedyna okazja, żeby spotkać pana prezesa. Miałam okazję kilkukrotnie być w siedzibie spółki i z przykrością stwierdzam, że pan prezes nie raczył z szóstego piętra zjechać na parter, żeby dyskutować, porozmawiać, wsłuchać się w głos związków zawodowych. Skoro więc pan prezes nie chce zjechać z szóstego piętra, to pan prezes przyjeżdża do Sejmu i tutaj jest w stanie przynajmniej wysłuchać tego, co mówią pracownicy.</u>
          <u xml:id="u-1.202" who="#PaulinaMatysiak">Padło pytanie dotyczące rady nadzorczej. Dziękuję za doprecyzowanie z tymi kadencjami, natomiast zasadnicze pytanie jest takie: Czemu rada nadzorcza V kadencji, tej, która obecnie trwa, nie jest obsadzona dwiema osobami? Czy faktycznie prawdą jest to, że pani Katarzyna Wieniecka nie jest już pracownikiem poczty? To jest jedna rzecz. Kiedy ta druga osoba będzie obsadzona?</u>
          <u xml:id="u-1.203" who="#PaulinaMatysiak">Jest też oczywiście pytanie o działania. To pytanie, które też zadałam i na które też nie dostałam odpowiedzi. Jakie działania podejmie rada nadzorcza? Przez trzy miesiące nie ustosunkowała się do tego, co napisała do niej komisja wyborcza. Co z kolejnymi wyborami? Czy te osoby będą, zajmą swoje stanowiska, czy nie zajmą? Kiedy chcecie państwo o tym poinformować?</u>
          <u xml:id="u-1.204" who="#PaulinaMatysiak">Myślę, że to, co jest ważne – i to też po części wybrzmiewało w głosach posłów – to kwestia rekompensaty. Warto podkreślić, że w 2024 r. poczta otrzymała 749 mln zł w ramach rekompensaty za lata 2021–2022. Proszę państwa, żeby to zobrazować, można powiedzieć, że pocztowcy wykonują swoją usługę, po prostu ją kredytując, bo środki dostają w przyszłości, w kolejnych latach. To może być jedną z przyczyn złego stanu finansowego spółki. Należy zadbać o to, żeby te pieniądze trafiały do spółki na bieżąco, w poszczególnych latach, a nie dopiero za trzy, cztery, pięć lat do przodu.</u>
          <u xml:id="u-1.205" who="#PaulinaMatysiak">Wiemy, i to jest dobra wiadomość, że Komisja Europejska zatwierdziła plany przekazania przez państwo polskie rekompensaty w kwocie 865 mln euro. To jest kwota, która dotyczy kosztu netto obowiązku świadczenia usługi powszechnej w latach 2021–2025. Te pieniądze dopiero do spółki trafią, pieniądze, które powinny być tam już od dawna. Naprawdę wypracujmy więc rozwiązanie, żebyśmy nie borykali się z takim problemem w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-1.206" who="#PaulinaMatysiak">Mam też pytanie o kwestie terminów doręczeń, które były zmienione. Podczas tej dyskusji na szybko sprawdziłam, jak wygląda kwestia przesyłek paczek. Mówiliście państwo, że ten rynek rośnie, że Polacy chętnie korzystają z usługi e-commerce. Może warto w takim razie zastanowić się nad obniżką ceny za wysyłkę paczki. Mówię o gabarycie podstawowym, do 1 kg. Terminowość, jeżeli chodzi o paczkę ekonomiczną, to jest dzień nadania plus pięć dni. U konkurencji to jest dzień, 98% przesyłek dociera w jeden dzień albo w dwa dni. Skoro państwo taką usługę świadczycie w tydzień, to może po prostu konkurujcie ceną. Może tym przyciągnijcie korzystających, kupujących, ponieważ jeżeli komuś nie zależy na czasie przesyłki, to może chętnie przyjdzie do poczty i zamówi taką usługę.</u>
          <u xml:id="u-1.207" who="#PaulinaMatysiak">Warto podkreślić jeszcze jedno. Tu potencjał oczywiście jest i o tym mówiliśmy. Dalej nie usłyszeliśmy tego, jak ma wyglądać przyszłość tej spółki. To są bardzo duże ogólniki. Dziwnym trafem przyszłość tego podmiotu jest owiana tajemnicą i państwo jakichś wielkich tajemnic nam nie zdradzacie.</u>
          <u xml:id="u-1.208" who="#PaulinaMatysiak">Panie prezesie, panu powiem tak. Jeżeli pan sobie życzy posiedzenia w trybie niejawnym, to zwołamy takie posiedzenie, zbierzemy wnioski i na wniosek posłów spotkamy się, żeby porozmawiać o tym, jak wygląda sytuacja spółki, już nie w świetle kamer, ale w takich okolicznościach, o jakich pan marzy. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.209" who="#KrystynaSibińska">Szanowni państwo, zamykam dyskusję. Rozumiem, panie prezesie, że dostaniemy odpowiedzi na pytania.</u>
          <u xml:id="u-1.210" who="#KrystynaSibińska">Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny posiedzenia Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.211" who="#KrystynaSibińska">Zamykam posiedzenie Komisji Infrastruktury. Informuję, że protokół posiedzenia z załączonym pełnym zapisem jego przebiegu będzie wyłożony do wglądu w sekretariacie Komisji w Kancelarii Sejmu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>