text_structure.xml
110 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#KrystynaSibińska">Witam panie posłanki i panów posłów. Witam zaproszonych gości, w tym pana Jacka Tomczaka, sekretarza stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii. Witam pana ministra. Witam pana Juliusza Tetzlaffa, dyrektora Departamentu Mieszkalnictwa w MRiT. Są z nami: pani Wiktoria Machnik, naczelnik Wydziału Mieszkalnictwa Społecznego w Departamencie Mieszkalnictwa; pani Paulina Nowak, naczelnik Wydziału Mieszkalnictwa Rynkowego w Departamencie Mieszkalnictwa; pani Justyna Wilde, naczelnik Wydziału Monitoringu i Promocji Mieszkalnictwa; Marcin Słysz, referendarz w Departamencie Mieszkalnictwa; Edmund Bojanowski, asystent sekretarza stanu w MRiT. Bardzo serdecznie witam pana Roberta Dzierzgwę, dyrektora Departamentu Partnerstwa Publiczno-Prywatnego Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej. Są z nami: pan Łukasz Zgoda, główny specjalista kontroli państwowej w Departamencie Infrastruktury Najwyższej Izby Kontroli; pan Adam Owsianik, główny specjalista kontroli państwowej w Departamencie Infrastruktury NIK; pan Łukasz Bałajewicz, prezes Krajowego Zasobu Nieruchomości; pan Łukasz Półchłopek, dyrektor Departamentu Rozwoju i Analiz, KZN; pan Przemysław Osuch, dyrektor zarządzający Pionem Programów Mieszkaniowych w Banku Gospodarstwa Krajowego; pan Dariusz Stachera, Departament Kredytowy Programów Mieszkaniowych BGK; Magdalena Czerska, dyrektor Departamentu Funduszy Mieszkaniowych BGK; Marcin Radzikowski, dyrektor Biura Obsługi i Analiz BGK; Beata Rozbiewska, menedżer Zespołu Finansowania Inwestycji Mieszkaniowych BGK; pan Piotr Wołejko, ekspert ds. społeczno-gospodarczych Federacji Przedsiębiorców Polskich; pani Iwona Sroka, członkini Rady Pracodawców RP; pan Adam Ostrowski, asystent prezesa Związku Miast Polskich, specjalista ds. legislacyjnych; pan Mariusz Ścisło, architekt, pełnomocnik Zarządu Głównego Stowarzyszenia Architektów Polskich; pan Mieczysław Grodzki, wiceprezes Krajowej Rady Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa; Tomasz Radziewski, przewodniczący Komisji Prawno-Regulaminowej PIIB; pan Jarosław Plizga, pracownik biura PIIB; Mieczysław Grodzki, prezes Zarządu Krajowej Rady Spółdzielczej; Tomasz Gierczak, prezes Zarządu Gorzowskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego; Michał Leszczyński, prawnik, Polski Związek Firm Deweloperskich; Przemysław Dziąg, radca prawny, PZFD; Bartosz Guss, dyrektor generalny w PZFD.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#KrystynaSibińska">Wszystkich państwa witam bardzo serdecznie. Myślę, że tak szerokie przedstawicielstwo zarówno samorządów, przedsiębiorców, jak i osób, które są zainteresowane procesem inwestycyjnym, pozwoli na bardzo dobrą dyskusję.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#KrystynaSibińska">Na podstawie listy obecności stwierdzam kworum.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#KrystynaSibińska">Zgodnie z przedstawionym porządkiem przedmiotem dzisiejszego posiedzenia będzie rozpatrzenie informacji ministra rozwoju i technologii na temat problemów rynku mieszkaniowego w Polsce, form wsparcia budownictwa mieszkaniowego i propozycji zmian. Czy są uwagi do porządku dziennego? Wobec niezgłoszenia uwag i wniosków stwierdzam przyjęcie porządku dziennego naszej Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#KrystynaSibińska">Przystępujemy do realizacji porządku dziennego. Zanim poproszę pana ministra rozwoju i technologii o zabranie głosu i przedstawienie informacji, chcę tylko przypomnieć państwu, że jutro mamy posiedzenie Komisji, na którym będziemy omawiali – przytoczę – funkcjonowanie „Programu wspierania społecznego budownictwa czynszowego”. Jeśli mogę, poproszę zarówno pana ministra, jak i państwa o to, żebyśmy akurat na ten temat, jeśli chodzi o ten program, dzisiaj rozmawiali trochę mniej, bo jutro poświęcimy na to więcej czasu. Taka jest moja prośba i uwaga.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#KrystynaSibińska">Bardzo proszę pana ministra o zabranie głosu. Chciałabym też poprosić państwa o to, abyśmy po głosie pana ministra mogli wysłuchać przedstawicieli strony społecznej, później o głos poproszę państwa posłów i będziemy dyskutować. Panie ministrze, bardzo proszę o zabranie głosu.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#JacekTomczak">Struktura oddawanych nowych mieszkań od wielu lat pozostaje bez zmian. W 2023 r. było podobnie. Największy odsetek, 98% nowych mieszkań, stanowiło budownictwo indywidualne i wielorodzinne oraz inwestycje realizowane przez przedsiębiorców mieszkaniowych, deweloperów i spółdzielnie mieszkaniowe. Mieszkania adresowane do osób o niższych dochodach, czyli mieszkania komunalne, TBS/SIM i zakładowe, w 2023 r. stanowiły 1,5% liczby nowo wybudowanych mieszkań. Pierwsze półrocze 2024 r. przyniosło niewielkie odwrócenie tego trendu. W okresie styczeń–sierpień br. w ramach budownictwa społecznego obejmującego budownictwo komunalne, społeczne, czynszowe i zakładowe oddano do użytku 3 tys. mieszkań, co stanowiło 2,4% nowo wybudowanych mieszkań ogółem.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#JacekTomczak">Największą rolę w sektorze społecznym odgrywały inwestycje społeczne, czynszowe oraz komunalne, w ramach których oddano kolejno 1863 i 1266 mieszkań, natomiast w ramach budownictwa zakładowego oddano do użytkowania 15 mieszkań. Tym samym w okresie sierpień–styczeń oddano do użytku o 76,3% mieszkań społecznych więcej niż rok temu.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#JacekTomczak">Mimo wzrostu segmentu budownictwa społecznego w całkowitych efektach budownictwa mieszkaniowego wciąż jest za mało, aby zaspokoić potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa. Według danych GUS-u na mieszkanie z mieszkaniowego zasobu gmin na koniec 2023 r. oczekiwało 123 tys. osób czy gospodarstw domowych. Choć jest to o 24% mniej niż w 2015 r., skala zapotrzebowania na takie lokale wciąż zdecydowanie przewyższa ich podaż. Ceny mieszkań w Polsce systematycznie rosną. Według szacunków Ministerstwa Rozwoju i Technologii na podstawie danych GUS-u przeciętna cena za metr kwadratowy mieszkania w 2023 r. wyniosła 7,9 tys. zł i była o 9% wyższa niż w 2022 r. W tym roku wzrost cen wynosi ok. 7–8 %.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#JacekTomczak">W ramach analizy cen rynkowych mieszkań istotnym elementem jest korelacja między cenami mieszkań a poziomem wynagrodzeń w kraju. Pomimo istotnego wzrostu cen mieszkań od 2015 r. ich dostępność utrzymuje się na zbliżonym poziomie, ponieważ w podobnym tempie rosną przeciętne wynagrodzenia. Liczba metrów kwadratowych mieszkania, które można nabyć za przeciętne wynagrodzenie, wahała się w analizowanym okresie pomiędzy 0,91 m2 a 1 m2.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#JacekTomczak">W 2023 r. do nabycia mieszkania o powierzchni 70 m2 potrzebne było 7,9 przeciętnych rocznych pensji, nieco mniej niż w 2022 r. oraz nieznacznie więcej niż w 2021 r. Oznacza to równoczesny proporcjonalny wzrost średnich zarobków w kraju, nieco bardziej dynamiczny niż wzrost cen mieszkań. Pośród krajów europejskich objętych badaniami Polska utrzymuje się w połowie stawki. Dostaliście państwo te dane. Zostały przekazane na poprzednim posiedzeniu Komisji w bardzo obszernym materiale.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#JacekTomczak">Dzięki inwestycjom remontowym oraz termomodernizacyjnym poprawia się stan techniczny zasobu mieszkaniowego oraz jego efektywność energetyczna. Pokazują to m.in. wskaźniki wyposażenia mieszkań, instalacje sanitarne, wodociągowe czy centralne ogrzewanie. Zauważalna jest znikoma ilość inwestycji podejmowanych przez spółdzielnie mieszkaniowe w celu wybudowania spółdzielczych lokatorskich praw do lokali mieszkalnych, rozwiązań, które przyczyniłyby się do zwiększenia liczby budowy lokali w celu ustanowienia lokatorskich praw lub zwiększenia dostępności do gruntów, na których inwestycje spółdzielcze mogłyby być prowadzone, poprzez dostęp m.in. do Krajowego Zasobu Nieruchomości. Przy przetargach na nabycie gruntu pod zabudowę wielorodzinną spółdzielnie nie są w stanie konkurować z deweloperami. To także odroczenie w czasie terminu, po upływie którego mogłaby być przenoszona własność lokali, bądź uniemożliwienie przekształceń własnościowych lokali budowanych ze środków publicznych.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#JacekTomczak">Jakie są działania planowane w obszarze mieszkalnictwa? W ramach projektu ustawy o zmianie ustawy o społecznych formach rozwoju mieszkalnictwa oraz niektórych innych ustaw przewiduje się przedłużenie aktualnego programu z jednoczesnym zwiększeniem budżetu do kwoty 4,5 mld zł. Jest to kwota odpowiadająca zwiększeniu przez inwestorów z programu SBC zapotrzebowania na środki zwrotne, które pozwoli na równomierny rozwój mieszkalnictwa na wynajem. Zmianie tej towarzyszyć będzie zmiana rozporządzenia zmieniającego rozporządzenie ministra rozwoju i technologii w sprawie warunku i trybu finansowania zwrotnego w ramach realizacji przez Bank Gospodarstwa Krajowego rządowego programu wspierania budownictwa mieszkaniowego oraz minimalnych wynagrodzeń dotyczących lokali powstających przy udziale tego finansowania. Planowana zmiana przepisów przewiduje przesunięcie ostatecznej daty składania wniosków w ramach programu, skrócenie i usprawnienie procesu ubiegania się kredytobiorców o udzielenie finansowania zwrotnego.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#JacekTomczak">Ministerstwo Rozwoju i Technologii prowadzi aktualnie prace legislacyjne nad projektem ustawy o zmianie ustawy o społecznych formach rozwoju mieszkalnictwa oraz niektórych innych ustaw. W ramach projektu planuje się podwyższenie w 2024 i 2025 r. maksymalnego limitu wydatków budżetu państwa na program BSK o dodatkowe prawie 4 mld zł rocznie.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#JacekTomczak">Faktyczne wydatki budżetu państwa na realizację programu będą ustalane w ramach prac planistycznych nad budżetem, z uwzględnieniem zgłaszanego przez samorządy zapotrzebowania oraz możliwości budżetu państwa. Ponadto przewiduje się rozszerzenie programu BSK o komponent dotyczący tworzenia powierzchni zaspokajających potrzeby mieszkaniowe studentów, doktorantów, co sprawi, że jego beneficjentami staną się także uczelnie publiczne.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#JacekTomczak">W ramach różnych, bardzo szerokich działań i propozycji dotyczących zwiększenia podaży mieszkań jest także kredyt mieszkaniowy na start. Planuje się go wprowadzić jako rozwiązanie oparte o mechanizm gwarancji Banku Gospodarstwa Krajowego. Podobnie jak dotychczasowe instrumenty kredytowe zabezpieczać będzie spłatę na rzecz banku o kwoty brakujące kredytobiorcy do wniesienia wkładu własnego na poziomie 20% własności nabywanej nieruchomości, jednak nie wyższej niż 100 tys. zł. Zakłada się, że nowy instrument zastąpi Bezpieczny Kredyt 2% i Rodzinny Kredyt Mieszkaniowy.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#JacekTomczak">Stworzenie Portalu Danych o Obrocie Mieszkaniami, Portalu DOM, będzie miało na celu zwiększenie przejrzystości rynku mieszkaniowego, upublicznienie wiarygodnych danych o przeciętnych cenach transakcyjnych w danych lokalizacjach. Ponadto ułatwi monitorowanie trendów występujących na rynku mieszkaniowym, parametryzowanie instrumentów polityki mieszkaniowej w oparciu o wiarygodne dane statystyczne, a także śledzenie wpływu tych instrumentów na rynek mieszkaniowy. Portal będzie prowadzony przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Dane będą dostarczane przez rynek pierwotny oraz Krajową Administrację Skarbową (rynek pierwotny i wtórny). Pełne osiągnięcie funkcjonalności portalu nastąpi po 20 miesiącach od ogłoszenia ustawy.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#JacekTomczak">Będzie kontynuacja programu TERMO z wykorzystaniem zwiększonych środków KPO. W ramach negocjacji z Komisją Europejską środki na realizację programu wzrosły ze 100 mln do 240 mln euro. To wykorzystanie instrumentów programu do pomocy ofiarom powodzi w remontach budynków wielorodzinnych. To zmiany w uldze termomodernizacyjnej w podatku PIT, czyli rozszerzenie stosowania ulgi o wydatki poniesione na magazyny energii oraz przydomowe elektrownie wiatrowe.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#JacekTomczak">Jednym z priorytetów w zakresie polityki mieszkaniowej jest zwiększenie dostępności mieszkań na wynajem. Gminy mogą korzystać z rządowego programu finansowania wsparcia budownictwa socjalnego i komunalnego, oferującego bezzwrotne wsparcie z Funduszu Dopłat. Skoro ten punkt będzie rozwijany szerzej, to może nie będę bardzo szczegółowo opisywał całego programu, który jest jednym z głównych przygotowanych programów ministerstwa.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#JacekTomczak">W informacjach, które moglibyśmy państwu przekazać, mamy szereg działań związanych na przykład ze społeczną agencją najmu, czyli podmioty współpracujące z gminą, która pośredniczy między właścicielami mieszkań na wynajem a osobami, których dochody lub sytuacja życiowa utrudniają najem mieszkania w warunkach rynkowych. Rozwiązanie funkcjonuje od 21 lipca 2021 r. Do tej pory informacje o rozpoczęciu działalności przekazało siedem społecznych agencji najmu.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#JacekTomczak">Osobny istotny segment działań to jest „Lokal za grunt”, rozwiązanie umożliwiające sprzedaż nieruchomości gminnych lub powiatowych z przeznaczeniem na cele inwestycyjne z częściowym rozliczeniem lokalami mieszkalnymi lub użytkowymi. Od początku funkcjonowania rozwiązania skorzystała z niego część gmin. Instrument niewątpliwie wymaga mocniejszego wdrożenia, ale jest ważnym instrumentem, też wykorzystywanym przez gminy. Kooperatywy mieszkaniowe to instrument, który umożliwia sprawniejszą budowę budynku mieszkalnego wspólnie z innymi osobami. W ramach inwestycji kooperatywy muszą powstać co najmniej trzy mieszkania lub domy.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#JacekTomczak">Mam też dla państwa informację o działaniach wspierających remont budynków w związku z uszkodzeniami na skutek powodzi. Nie wiem, czy chcieliby państwo zapoznać się z tą informacją.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#JacekTomczak">W sumie gminy będą więc mogły uzyskać wsparcie na pokrycie kosztów tych przedsięwzięć w wysokości 100% i na pokrycie 70% kosztów remontu uszkodzonych przez powódź budynków, lokali mieszkalnych, pozostałych części takich jak piwnice, elewacje, instalacje, klatki schodowe, balkony należących do spółek TBS. W każdej gminie zostanie wyliczona maksymalna pula środków przeznaczonych na działania określone w ppkt 2 i 4. Pula zostanie wyznaczona w oparciu o informacje gminy o łącznej powierzchni należących do niej lub do TBS-ów lokali uszkodzonych przez powódź.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#JacekTomczak">Wprowadzone zostanie także prawo pierwokupu lokali mieszkalnych przez gminy. Prawa tego nie należy mylić z jakimkolwiek wywłaszczeniem. Osoba chcąca sprzedać mieszkanie lub dom, która uzgodni cenę z nabywcą, będzie musiała jedynie powiadomić o tym gminę, a ta, korzystając z prawa, będzie mogła nabyć ten lokal w ustalonej cenie. Nabyte w tym trybie nieruchomości będą musiały być przeznaczone przez gminę na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych osób dotkniętych skutkami powodzi.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#JacekTomczak">W ramach programu TERMO wprowadzone zostaną specjalne rozwiązania dotyczące premii remontowych. Z premii tych korzystać mogą na przykład wspólnoty mieszkaniowe czy spółdzielnie mieszkaniowe, a pomoc przeznaczona jest na pokrycie kosztu remontu tzw. powierzchni wspólnych. Wysokość premii zostanie podniesiona z 25 do 50, a nawet do 60% kosztów remontu. W przypadku budynków zabytkowych nie będą obowiązywać warunki dotyczące wieku budynku oraz parametrów efektywności energetycznej.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#JacekTomczak">Działanie trzecie jest takie. W ramach działań pomocowych wprowadzona zostanie ochrona osób oszczędzających na koncie mieszkaniowym polegająca na dopuszczeniu wyjątku od warunku określonego w art. 6 ust. 2 ustawy z maja 2023 r. o pomocy państwa w oszczędzaniu na cele mieszkaniowe. Proponuje się zmniejszenie liczby comiesięcznych wpłat na konto do jednej w ciągu sześciu kolejnych miesięcy następujących po dniu wydania przepisów wykonawczych, o których mowa w art. 1 ust. 2 ppkt 1. Ustawodawstwo to wzięło pod uwagę szczególną sytuację osób, które doznały szkód majątkowych, a tym samym nie są w stanie systematycznie oszczędzać w ramach prowadzenia konta mieszkaniowego, co zgodnie z warunkami określonymi w ustawie z dnia 26 maja 2023 r. o pomocy państwa w oszczędzaniu na cele mieszkaniowe spowodowałoby brak możliwości dalszego oszczędzania w ramach konta.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#JacekTomczak">W przypadku właścicieli książeczek mieszkaniowych proponuje się wyłączenie stosowania przepisu, zgodnie z którym w przypadku rejestracji w danym roku będzie ona mogła zostać zrealizowana dopiero w roku następnym. Dzięki tej zmianie będzie można uzyskać premię gwarancyjną bez względu na to, czy została dotąd zarejestrowana, czy nie. Ponadto rozszerzono katalog czynności, w ramach których to wyłączenie będzie stosowane, o realizację przedsięwzięcia termomodernizacyjnego.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#JacekTomczak">Bardzo szerokie działania i propozycje działań, które są przygotowane i gotowe do realizacji, zakładają działania, które w najlepszym stopniu uwzględniają dzisiaj oczekiwania Polaków, są odpowiedzią na ich oczekiwania w segmencie budownictwa społecznego, w segmencie budownictwa własnościowego czy budynków komunalnych, społecznych, tanich mieszkań na wynajem w bardzo różnych formułach.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#JacekTomczak">Szeroki program mieszkaniowy wytycza kierunki, których celem jest zwiększenie ilości budowanych mieszkań i umożliwienie większej dostępności mieszkań w Polsce dla polskich rodzin. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#JacekTomczak">Te projekty są przygotowane. Są one na takim etapie, że mogą zostać bardzo szybko poddane pod prace sejmowe. Jeżeli tylko taka decyzja zapadnie na Radzie Ministrów, to w każdej chwili jesteśmy gotowi przedłożyć kompleksowy program do prac parlamentowi i Wysokiej Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#IwonaSroka">Dlaczego? Bo branża i gospodarka generalnie, potrzebuje zarówno rozwoju, i tego koła zamachowego, jak i decyzji. Widzimy, co dzieje się u naszych zachodnich sąsiadów. Tam budownictwo mieszkaniowe cierpi, w tej chwili jest spadek produkcji mieszkaniowo-budowlanej. Daje to efekt na całą gospodarkę. Aktualnie sytuacja ekonomiczna temu sprzyja, jest diametralnie inna niż ta, którą mieliśmy w ubiegłym roku, kiedy program natrafił po pierwsze na małą podaż, na lukę podażową. Przełożyło się to na wzrost cen. W tej chwili mamy rekordowo wysoką ofertę na rynku. Według danych Otodom rok do roku na koniec sierpnia mieliśmy o 50% więcej oferty, czyli mieszkań w ofercie sprzedaży w największych ośrodkach miejskich w kraju, bo to Otodom bada, przy sprzedaży mieszkań, która spadła o 23%, czyli jakiekolwiek obawy związane z potencjalnym wpływem tego typu programu na ceny w mojej ocenie są nieuzasadnione.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#IwonaSroka">Dodatkowo chcę powiedzieć, że mamy stabilizację inflacji, a jako kraj działamy aktualnie w warunkach bardzo wysokich stóp procentowych. Punktowy program, który pomógłby potrzebującym – bo rzeczywiście został on przez ministerstwo bardzo mocno ograniczony do grup, które w istocie tego programu potrzebują – jest w tym momencie najbardziej potrzebny. Mamy kredyty hipoteczne dwa razy droższe niż na zachodzie Europy. Po prostu nie stać nas na to, by te kredyty brać. To przekłada się na dane, o których przed chwilą państwu powiedziałam.</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#IwonaSroka">Kiedy więc program wspierający popyt, wspierający najbardziej potrzebujące rodziny jest potrzebny? Właśnie w warunkach wysokich stóp procentowych, bo jak te stopy spadną, to klienci zyskają możliwość brania kredytów, budowania swojej przyszłości w oparciu o własne mieszkania, a jako Polska, jako kraj Europy Środkowo-Wschodniej mamy wysokie przywiązanie do własności prywatnej. Większość mieszkań, w których mieszkamy, to własność prywatna, w przeciwieństwie chociażby do wspomnianego przeze mnie rynku niemieckiego, gdzie 80% to mieszkania wynajmowane o nieco wyższym standardzie. Tam większe mieszkania i te zwyczaje zakupowe historycznie ułożyły się troszeczkę inaczej. W związku z tym teraz, kiedy mamy warunki wysokich stóp procentowych, a jednocześnie stabilizację inflacji i bardzo dużą ofertę mieszkań na rynku, taki program jest potrzebny.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#IwonaSroka">To obserwujemy, dlatego apelujemy o te decyzje, aby mieć jakąś stabilność rozwiązań na rynku, ponieważ obserwujemy chaos informacyjny i nasi klienci również skarżą się na to, że nie bardzo wiedzą, kiedy ten program będzie wprowadzony. Różne są tutaj sygnały ze strony rządu, ze strony różnych stron politycznych. Czego byśmy chcieli? Żeby jak najszybciej trafiło to pod obrady Sejmu, żeby mieć stabilizację, jeśli chodzi o gospodarowanie, bo po stronie biznesu też jest wyczekiwanie. Wiele mniejszych podmiotów wstrzymuje się z decyzjami o uruchamianiu nowych budów, nie wiedząc, czy będzie popyt na produkt, który wyprodukują, a 10 ostatnich lat pokazuje, że budownictwo prywatne oparte o domy jednorodzinne i o wielomieszkaniowe budownictwo, które jest dostarczane na rynek przez deweloperów, czyli cała część rynkowa, dostarczyło rynkowi ok. 1 mln mieszkań, podczas gdy ta – tak to nazwijmy – nierynkowa, oparta o budownictwo społeczne, czynszowe, samorządowe, jak by to państwo nazwali, a w tym również były program „Mieszkanie plus”, to ok. 45–50 tys. mieszkań. Ta przepaść jest więc ogromna. Oczywiście popierając wszystkie starania rządu o to, żeby rozwijać również część społeczną, nie zapominajmy, że nie doprowadzimy do szybkiej zmiany proporcji. Ten dodatkowy efekt dla kraju jest dla nas bardzo istotny.</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#IwonaSroka">Ze swojej strony chciałabym zaapelować o stabilność proponowanych rozwiązań i o podjęcie tej decyzji i powiedzieć, że jeśli nie teraz, to w warunkach, kiedy stopy procentowe będą niższe, takie programy po prostu nie będą potrzebne. Dziękuję uprzejmie.</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#KrystynaSibińska">Kto jeszcze z państwa? Państwo posłowie, bardzo proszę, żebyście zgłaszali się do pani przewodniczącej i ona będzie zapisywała, a ja będę starała się „wyłapać” stronę społeczną. Chyba pan zgłaszał się jako pierwszy. Tak? Dobrze, bardzo proszę. Proszę się przedstawiać.</u>
<u xml:id="u-1.36" who="#MichałLeszczyński">Właśnie w duchu mieszkalnictwa społecznego chciałem zacząć od dwóch naprawdę małych zmian, które nie stanowią elementu żadnej wielkiej polityki mieszkaniowej, natomiast są naprawieniem pewnych punktowych problemów, co niestety nie nastąpiło od początku pracy obecnego rządu, czyli już przez ponad 10 miesięcy.</u>
<u xml:id="u-1.37" who="#MichałLeszczyński">Pierwszy problem, który chciałem podnieść, dotyczy pomocy publicznej przy wnoszeniu raportów gruntowych m.in. do spółek TBS. Obecnie jest problem prawny, który utrudnia realizację mieszkań społecznych w Polsce. Może zamiast przedstawiać własne argumenty, zacytuję pismo Unii Metropolii Polskich do ministerstwa z marca 2024 r.: „Przepis w obecnym brzmieniu faktycznie zablokuje realizację inwestycji, głównie w zakresie mieszkalnictwa społecznego, przez spółki komunalne, ale także uniemożliwi wnoszenie raportów w formie działek gruntowych do pozostałych spółek z udziałem gmin, które prowadzą działalność w ogólnym interesie gospodarczym”. Ten problem wciąż czeka na rozwiązanie. Jest bodajże w projekcie ustawy o TBS, natomiast sam projekt wciąż nie trafił do parlamentu.</u>
<u xml:id="u-1.38" who="#MichałLeszczyński">Drugim problemem, który ma charakter punktowy i wydaje się oczywisty, którego rozwiązania niestety wciąż się nie doczekaliśmy, a który dotyka wszystkich segmentów mieszkalnictwa, jest problem zmiany dokonanej w specustawie mieszkaniowej w maju 2023 r. Zmiana ta polegała na wpisaniu minimalnej liczby miejsc parkingowych dla lokalu mieszkalnego, która wynosi półtora. Była to zmiana, której – by powiedzieć łagodnie – ograniczony sens i ograniczona celowość były identyfikowane już w momencie jej przyjmowania. Ani miasta, ani budowniczy domów – zarówno komercyjni, jak i społeczni – nie chcą urządzać półtora miejsca parkingowego na lokal, ponieważ spowoduje to niesamowitą podaż samochodów, a to z kolei ogranicza przestrzeń publiczną dla polskich rodzin i zmienia miasta z miast zielonych w miasta, które są betonowymi pustyniami. To jest zmiana, które obejmuje dokładnie osiem linijek legislacji. Niestety wciąż nie została skierowana do parlamentu.</u>
<u xml:id="u-1.39" who="#MichałLeszczyński">W cieniu tych małych nierozwiązanych problemów chciałem dosłownie hasłowo przedstawić problemy większe.</u>
<u xml:id="u-1.40" who="#MichałLeszczyński">W cieniu tych małych i punktowych nierozwiązanych problemów chciałem tylko zasygnalizować zmiany większe, które w naszej ocenie są kluczowe dla odpowiedniego ukształtowania procesu inwestycyjnego. Dwa miesiące temu na posiedzeniu podkomisji dotyczącym budownictwa trochę szerzej referowałem kwestie związane z reformą planowania przestrzennego, więc tutaj powtórzę może dwa główne hasła dotyczące tej reformy, która jest kluczowa dla rynku budowlanego i dla mieszkalnictwa.</u>
<u xml:id="u-1.41" who="#MichałLeszczyński">Po pierwsze, w ślad za głosem samorządów, już chyba wszystkich korporacji samorządowych podkreślamy, że czas na uchwalenie planów ogólnych jest zbyt krótki i że postanowienia KPO nie mogą być wyłączną przyczyną, dla której od początku 2026 r. wprowadzi się w Polsce paraliż inwestycyjny. Na obecnym etapie ujawniają się coraz większe problemy z procedowaniem planów ogólnych. Krytycznym momentem prawdopodobnie będzie etap uzgadniania planu ogólnego przez organy zewnętrzne. Organy te nie wiedzą, czego w tych planach mogą się spodziewać. Otrzymują ogólną rekomendację, żeby w związku z tym uzgadniać w stronę zakazu zabudowy tam, gdzie mają jakiekolwiek wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-1.42" who="#MichałLeszczyński">Po drugie, chciałem podkreślić, że w reformie planowania są też świetne instytucje, które mają bardzo duży potencjał do tego, żeby skorzystał z nich i rynek komercyjny, i rynek mieszkalnictwa społecznego. To jest przede wszystkim zintegrowany plan inwestycyjny, czyli nowy tryb uchwalania planu miejscowego we współpracy z inwestorem. Instytucja ta wymaga natomiast szeregu zmian. Wskażę tylko jedną z brzegu. Obecna definicja inwestycji uzupełniającej, którą ma robić inwestor, nie obejmuje budowy czy remontu lokali komunalnych, a zatem nie można w tym trybie w stosunkowo łatwy sposób zwiększyć tej puli lokali.</u>
<u xml:id="u-1.43" who="#MichałLeszczyński">Ostatnie zdanie, panie prezesie, dobra? Już kończę. Dzisiaj o godz. 14.00 będzie dyskusja dotycząca Prawa budowlanego, w związku z czym chciałem tylko hasłowo zgłosić, że dokonywane w ostatnich latach zmiany w tym akcie, które polegają na ciągłym upraszczaniu procedur w odniesieniu do indywidualnych małych domów jednorodzinnych, również są pozbawione celowości, czego najlepszym przykładem jest to, że korzysta z nich ok. 2% inwestorów tychże domów. Pozostali wolą uzyskać pozwolenie na budowę, ewentualnie jest ono wymagane przez bank.</u>
<u xml:id="u-1.44" who="#MichałLeszczyński">W związku z tym wydaje się, że dyskusja o kierunkach zmian w Prawie budowlanym powinna jednak skupić się na innych kwestiach. Życzylibyśmy, żeby budownictwo wielorodzinne, niskoenergetyczne, zwarte, budujące kompaktowe miasto było przedmiotem takiej samej troski w warunkach ustawy – Prawo budowlane, jaką obecnie obdarzane jest budownictwo jednorodzinne.</u>
<u xml:id="u-1.45" who="#MichałLeszczyński">Myślę, że na tym skończę te hasła, bo jest jeszcze wiele osób, które chciały się wypowiedzieć. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.46" who="#KrystynaSibińska">Przypomnę tylko, że plany ogólne to jest jeden z kamieni milowych, które jesteśmy zobowiązani wprowadzić, i odpowiednia ilość pokrycia tymi planami jest po prostu konieczna, jeśli chodzi o KPO. Przypominam też jednak, że koszty przygotowania tych planów mogą być zrekompensowane. To jest zachęta dla samorządów, żeby to też miały w pamięci. Wiem, że proces uchwalania tych dokumentów może być skomplikowany i trudny, ale uporządkowanie naszej publicznej przestrzeni powinniśmy potraktować priorytetowo.</u>
<u xml:id="u-1.47" who="#KrystynaSibińska">Bardzo proszę, pan się zgłaszał. Proszę się przedstawić. Panie prezesie, jeszcze nie. Staram się pilnować kolejności. Później. Bardzo proszę. Proszę się przedstawić. Dobrze?</u>
<u xml:id="u-1.48" who="#AdamOstrowski">Pan mecenas z Polskiego Związku Firm Deweloperskich przedstawił postulaty dotyczące choćby TBS-ów czy konieczności zmian legislacyjnych. Nie będę już ich powtarzał. To są generalnie także postulaty ZMP i, można chyba śmiało powiedzieć, wszystkich korporacji samorządowych, które zrzeszają gminy czy miasta. Ze względu na to, że przełożono godzinę i datę dzisiejszego spotkania, akurat tych korporacji nie ma, bo mamy posiedzenie Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, ale wydaje mi się, że mogę śmiało wygłosić takie słowa także za inne korporacje. Już nie będę się powtarzał, jeżeli chodzi o te postulaty.</u>
<u xml:id="u-1.49" who="#AdamOstrowski">Korzystając z okazji, chciałbym jednak dołożyć do dyskusji trochę pozytywnego aspektu. Biorąc pod uwagę, że jest tutaj choćby pan dyrektor z ministerstwa, chciałbym podziękować za dotychczasową współpracę, bo w zakresie polityki mieszkaniowej ona bardzo dobrze się układa. Oczywiście czekamy na te zmiany legislacyjne, ale mimo wszystko można by rzec, że współpraca na linii Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego i ministerstwa jest wzorowa.</u>
<u xml:id="u-1.50" who="#AdamOstrowski">Chciałbym także w dwóch zdaniach nawiązać do naszej współpracy z deweloperami, bo wydaje się, że taka trójstronna współpraca: w jednej linii samorządy, w drugiej resort, ministerstwo, w trzeciej linii inwestorzy, czyli deweloperzy, przebiegała dobrze, choćby w kontekście naszej współpracy przy zintegrowanych planach inwestycyjnych. Wydaje się, że jest ona zorientowana na produkt końcowy, który jest pożądany.</u>
<u xml:id="u-1.51" who="#AdamOstrowski">Nawiązując do projektu ustawy budżetowej na 2025 r., dobrze, że są tam zagwarantowane środki na politykę mieszkaniową. Miejmy nadzieję, że w kontekście rozwiązań powodziowych to się nie zmieni. Odnośnie do ustawy powodziowej i szybkiego trybu procedowania tejże ustawy powiem, że po szybkiej analizie tego projektu aktu normatywnego zauważamy, że są tam założenia dotyczące choćby remontów, których samorządy niewątpliwie oczekują. Bardzo dobrze, że te zapisy są. Zwracamy tylko uwagę na to, że niezbędne jest szybkie działanie i szybkie przekazywanie tych środków do samorządów.</u>
<u xml:id="u-1.52" who="#AdamOstrowski">Jeżeli chodzi o lokale komunalne, o których tutaj także wspomniano, wyraźnie widać, że nastąpiła pewnego rodzaju nowa era i jest bardzo duże zainteresowanie tymi lokalami. Miasta mają doświadczenia w tym zakresie. Osoby defaworyzowane mogą z nich korzystać. Przy okazji samorządy mogą niejako bardziej kontrolować całe to przedsięwzięcia. To niewątpliwie jest postulowane działanie.</u>
<u xml:id="u-1.53" who="#AdamOstrowski">Odnośnie do TBS-ów i SIN-ów jako Związek Miast Polskich postulujemy dopuszczenie samorządów do możliwości korzystania z tej infrastruktury, z tych mieszkań także w kontekście choćby zaspokajania potrzeb komunalnych. Już o tym mówiliśmy. Tylko przypominam, że ten postulat cały czas jest aktualny. Na razie bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.54" who="#MieczysławGrodzki">Proszę państwa, reprezentuję polską spółdzielczość i myślę, że spółdzielczość mieszkaniowa chyba została zapomniana, aczkolwiek, panie ministrze, dziękuję, że na początku wspomniał pan o tej spółdzielczości, nawet o perspektywach. Tylko że nie doczytałem tego w zamierzeniach rozwojowych, w planach, które mają być wprowadzone na przyszłość. Nie będę przedstawiał tego w szczegółach. Złożyliśmy do resortu cały program. Byliśmy u pana ministra Paszyka, rozmawialiśmy, tłumaczyliśmy. Jeżeli wymaga to jeszcze dalszych wyjaśnień, jesteśmy do dyspozycji, ale powoli.</u>
<u xml:id="u-1.55" who="#MieczysławGrodzki">Spółdzielni mieszkaniowych jest w kraju 3,5 tys. Nie mówię, że wszystkie są przygotowane do prowadzenia inwestycji, ale większość tak. Dalej, spółdzielczość buduje po kosztach. Nie ma zysku, tylko co włoży w koszt budowy, musi rozliczyć na metry kwadratowe i przekazać to członkowi.</u>
<u xml:id="u-1.56" who="#MieczysławGrodzki">Kolejny temat to brak dostępu do Krajowego Zasobu Nieruchomości. Wnioskowaliśmy o to nawet w Senacie. Taki wniosek był w Komisji do Spraw Petycji. On nawet poszedł z powrotem do resortu, do opracowania. Tam wystarczy zmienić może nie tylko dwa artykuły, a trochę więcej. Nie jesteśmy tam beneficjentem tych gruntów. Nie możemy się do tego dostać.</u>
<u xml:id="u-1.57" who="#MieczysławGrodzki">Następna sprawa jest taka. Bijemy się o regulację już posiadanych gruntów. Poprzez nieuregulowanie mamy ponad tysiąc spółdzielni, które mają nieuregulowane grunty. Wystarczy uregulować to ustawą i te grunty uwolnią się jako inwestycyjne. Ludzie na to czekają.</u>
<u xml:id="u-1.58" who="#MieczysławGrodzki">Następny temat to kredyty 2% i 0%. Są bardzo dobre i medialne, tylko że aby dostać kredyt, trzeba mieć zdolność kredytową. Spółdzielnia mieszkaniowa ma zdolność kredytową. My nie pytamy członka, czy ma zdolność kredytową. My budujemy dla członka, a spłaca cała rodzina, czego w banku zrobić nie można, bo kredyt będzie niecelowy, stąd myślę, że do rozważenia jest też to, dlaczego spółdzielnia nie może dostać kredytu na realizację inwestycji. Budujemy to dla osób, które są u nas w spółdzielni, a jeżeli wyczerpiemy te potrzeby, budujemy na zewnątrz. Chętnie będziemy współpracować z samorządem gminnym, terytorialnym, jeżeli chodzi o grunty. Rozliczymy się w efektach. Nie mamy tu żadnego problemu. Za grunt rozliczymy efekty mieszkaniowe.</u>
<u xml:id="u-1.59" who="#MieczysławGrodzki">Dalej, budownictwo społeczne. Chcemy budować na lokatorskim prawie do lokalu, czyli generalnie jest to mieszkanie cały czas w posiadaniu i w zasobach, którymi można gospodarować. Nie będziemy tu dyskutować, czy jest możliwość wykupu tego mieszkania po minimum 10 latach, czy nie. Jeżeli członek będzie miał już zasoby finansowe i będzie miał wszystkie zdolności kredytowe, to dlaczego on ma tego nie wykupić, spłacając całą pomoc, która była mu udzielona, łącznie z gruntem, z kredytem i ze wszystkim, żeby zapłacił 100% wartości bez zysku, jak to jest u deweloperów?</u>
<u xml:id="u-1.60" who="#MieczysławGrodzki">Powiem jeszcze jedno. Budownictwo lokatorskie, społeczne popierają też polscy inżynierowie budownictwa. Myślę, że wspólnie byśmy to zbudowali, bo jeżeli chodzi o inżynierów, to ponad 35% inżynierów z uprawnieniami pracuje właśnie w spółdzielczości mieszkaniowej, tylko reszta w innych resortach w kraju, a wszyscy pracujemy tutaj. Nie będę przedstawiał tego w szczegółach. Program jest w resorcie. Panie ministrze, jeżeli trzeba będzie, to chętnie przyjdę, przedstawię w szczegółach.</u>
<u xml:id="u-1.61" who="#MieczysławGrodzki">Spotkajmy się i porozmawiajmy, ale w propozycjach nie widzę spółdzielczości. Tam nie przebija się nawet słowo „spółdzielczość”, a w sprawozdaniu jest. Co by nie mówić, jest to druga po deweloperach branża budująca budownictwo wielorodzinne. Trzeba uwolnić ten potencjał. Jesteśmy w stanie dostarczyć odpowiednią ilość tych mieszkań i myślę, że spokojnie możemy przekroczyć 2–3%, a służby inwestycyjne czekają. Nie musimy zwiększać zatrudnienia, bo wszystko posiadamy w spółdzielniach, bo eksploatujemy wszystkie budynki mieszkalne. Powiem tylko, żeby przedstawić wielkość, że jedna ze spółdzielni, największa, ma 37 tys. mieszkań. To jest taki potencjał. Proszę państwa, jest więc ogromny potencjał do wykorzystania. Sugerujemy, wnosimy i będziemy wnioskować dalej. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.62" who="#MariuszŚcisło">Rozwinę natomiast temat, który poruszył pan Michał, dotyczący ustawy o planowaniu przestrzennym. W 2025 r. znika, przestaje działać specustawa mieszkaniowa. Są już pewne niepokojące sygnały. Mianowicie niektóre urzędy zaczynają interpretować to tak, że decyzja środowiskowa przygotowywana dla specustawy mieszkaniowej, która spełnia te same kryteria prawne, już nie może być zastosowana do ZPI, bo jeżeli ktoś do końca 2025 r. nie zdąży opracować decyzji środowiskowej – a w tej chwili średni czas na przykład w Warszawie to jest półtora–dwa lata – to ta decyzja i całe opracowanie idą do kosza lub są opracowywane od nowa. Mimo że jest to ta sama decyzja, te same procedury, funkcjonuje to samo prawo, to interpretacja mówi, że nie. Ponieważ ta decyzja ma skrócony czas rozpatrywania, będzie już nieważna, nie będzie honorowana przy ZPI. Tutaj prosiłbym ministerstwo o dużą interwencję i wykładnię odnośnie do tej sprawy, bo to rzeczywiście położy następne kilkadziesiąt, kilka tysięcy mieszkań, które są przygotowane.</u>
<u xml:id="u-1.63" who="#MariuszŚcisło">Pan Michał przedstawił to, że z uwagi na oczekiwanie na zmianę tej ustawy półtora miejsca parkingowego blokuje w tej chwili kilkanaście tysięcy mieszkań, które są w projektowaniu. To ta ustawa dwa lata temu wprowadziła nieszczęściem ten zapis. Tak samo niespójność między ZPI a specustawą mieszkaniową dotyczy tego, że ZPI nie będzie mógł być lokalizowany na terenach niezgodnych z planem ogólnym, czyli na terenach powojskowych, pokolejowych, poprzemysłowych, tak jak to przygotowywała specustawa, a takich projektów w Polsce jest przygotowanych kilkadziesiąt, kilkaset. W związku z tym nasz apel, który był zgłaszany do ministerstwa, odnośnie do nowelizacji ustawy i przedłużenia specustawy mieszkaniowej o co najmniej dwa lata, jak i wprowadzenia do ZPI zapisu o tym, że mogą być niespójne z planem ogólnym dla terenów poprzemysłowych, pokolejowych, jest cały czas aktualny.</u>
<u xml:id="u-1.64" who="#MariuszŚcisło">Na końcu jest jeszcze taki kwiatek. To już dotyczy Warszawy. Kilkadziesiąt mieszkaniowych projektów inwestycyjnych w Warszawie jest zatrzymanych, zawieszonych, bo w zeszłym roku nieopatrznie przyjęto plan regulacyjny lotniska, nowelizację tego planu, który zakazuje budowy czy przygotowania nowych inwestycji na podstawie decyzji o warunkach zabudowy. Teraz wyobraźcie sobie państwo, że parędziesiąt czy kilkaset takich projektów było przygotowywanych w Warszawie, ustawa ta weszła i urzędnicy mówią: „Nie, teraz zatrzymujemy, musisz zaczekać, aż będzie plan”. A kiedy będzie plan? Jak będzie plan ogólny. Jak plan ogólny będzie za dwa lata, a miejmy nadzieję, że będzie za trzy, cztery lata, to wtedy zaczną pracować nad planem miejscowym, MPZP. Wtedy przez następne cztery, pięć lat – a w Warszawie do 10 lat – mamy zablokowane olbrzymie tereny. Są to również tereny, o które występują TBS-y i instytucje dla budownictwa społecznego.</u>
<u xml:id="u-1.65" who="#MariuszŚcisło">W związku z tym ustawodawczo w paru miejscach sami sobie strzelamy w kolano. Mówimy o tym od roku i nie widzimy efektu. Ten zapis legislacyjny na papierze można poprawić, żeby te tereny odblokować. Nowelizacja – usunięcie zapisu o zakazie warunków zabudowy w terenie objętym planem regulacyjnym lotniska – miała być procedowana w lipcu, jeśli dobrze pamiętam, czy nawet w czerwcu. Spadła z posiedzenia Sejmu i nie wiemy, kiedy będzie. Wszyscy zapowiadają, że będzie…</u>
<u xml:id="u-1.66" who="#PiotrWołejko">Wysoka Komisjo, panie ministrze, szanowni goście, troszeczkę skrócę swoją wypowiedź, bo wiele argumentów i propozycji, które chciałem wspomnieć, zostało wypowiedzianych Dlatego powiem tylko tak. Jesienią ubiegłego roku w federacji powstał Komitet ds. Inwestycji, którego istotą było stworzenie koalicji podmiotów – jak to nazywamy – łańcucha produkcji budownictwa. Członkami tego komitetu zostały podmioty, które nie są członkami federacji, ale uznały, że rozwój rynku mieszkalnego jest na tyle istotny z punktu widzenia funkcjonowania ich branży, że należy razem się zebrać i przygotować wspólne postulaty. To m.in. Hutnicza Izba Przemysłowo-Handlowa, Związek Pracodawców Business Centre Club, Polski Związek Pracodawców Budownictwa. Współpracujemy również z Polskim Związkiem Firm Deweloperskich i oczywiście podmioty, które są członkami federacji, również tutaj pracują.</u>
<u xml:id="u-1.67" who="#PiotrWołejko">Jeszcze zimą przedstawialiśmy Ministerstwu Rozwoju i Technologii pakiety propozycji. Dziękujemy panu ministrowi Tomczakowi za spotkania, za dyskusje, za pochylenie się nad postulatami, które zgłosiliśmy. Uważamy, że są one o tyle istotne, że w tej chwili mamy trudną sytuację na rynku mieszkaniowym: ok. 200 tys. mieszkań. Według wszystkich podmiotów, które działają w Komitecie ds. Inwestycji w FPP, mamy potencjał na ok. 300 tys. mieszkań bez jakiegoś znaczącego zwiększania mocy produkcyjnych, więc bez większego wysiłku ze strony rynku. To znacząco poprawiłoby sytuację w gospodarce, pomogłoby chociażby branży hutniczej, branży cementowej, branży płytek ceramicznych i branży budowlanej, która ma troszeczkę wygaszone wszystkie silniki wzrostu, ponieważ rynek mieszkaniowy nie domaga. W infrastrukturze drogowej i kolejowej mamy problemy z zamówieniami, z realizacją strategicznych inwestycji i projektów. To wszystko przed nami, więc w tym roku będą miesiące trudne dla branży budowlanej, a z kolei na rynku prywatnym również są problemy, być może częściowo powiązane właśnie z tym, że na rynku mieszkaniowym nie jest – mówiąc kolokwialnie – różowo.</u>
<u xml:id="u-1.68" who="#PiotrWołejko">W imieniu tych podmiotów bardzo prosimy o podejmowanie działań. Wspomniane tu chociażby nieszczęsne miejsca parkingowe, kwestia specustawy mieszkaniowej, kwestia Krajowego Zasobu Nieruchomości to wszystko tematy. Każdy z nich ma różną wagę, niektóre są naprawdę niewielkie, inne są znaczące. W państwa rękach są decyzje, natomiast zajęliśmy się mieszkaniami w pierwszym rzędzie dlatego, że dostrzegliśmy, iż w zasadzie każdy podmiot w Sejmie, każde ugrupowanie – czy tworzące rząd, czy będące w opozycji – bardzo wyraźnie podnosiło w kampanii wyborczej i w kolejnych miesiącach problemy rynku mieszkaniowego, więc dostrzegamy dużą wolę do tego, żeby rozwiązać istniejące problemy. Mamy nadzieję, że we współpracy z państwem posłami, z Ministerstwem Rozwoju i Technologii będziemy w stanie tego dzieła dokonać. Bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.69" who="#KrystynaSibińska">Czy ktoś z państwa ze strony społecznej chce jeszcze zabrać głos? Jeśli nie, oddaję głos posłom. Jako pierwsza zgłosiła się pani przewodnicząca Paulina Matysiak. Bardzo proszę.</u>
<u xml:id="u-1.70" who="#KamilWnuk">Jeżeli pani pozwoli, pani przewodnicząca, pozwolę sobie troszkę dłużej odnieść się w dwóch, trzech słowach do wypowiedzi przedmówców. Dziękuję stronie społecznej za opinię z państwa strony. Jest dla nas bardzo ważna i istotna. Myślę, że przede wszystkim troszkę brakuje ludzi, dla których te mieszkania budujemy, bo mamy tutaj tych, którzy budują… No, nie mamy ich opinii, ale myślę, że jako parlamentarzyści wybrani przez suwerena możemy wypowiadać się też trochę w ich imieniu.</u>
<u xml:id="u-1.71" who="#KamilWnuk">Bardzo solidnie i uczciwie pokazujecie państwo waszą stronę medalu, to, jak to wygląda z waszej perspektywy. Bardzo to szanuję, bo z perspektywy pewnej grupy to jest przedstawione tak, jak to wygląda, natomiast spójrzmy na materiał przygotowany przez ministerstwo. Z materiału wynika, że tak naprawdę 97%, jeżeli chodzi o mieszkaniówkę w Polsce w ostatnich 10 latach, to byli deweloperzy i inwestorzy indywidualni, a tylko 3% stanowiło budownictwo społeczne, komunalne, spółdzielnie mieszkaniowe.</u>
<u xml:id="u-1.72" who="#KamilWnuk">Tak to wyglądało w ostatnich 10 latach. Jak wspomniał pan z Federacji Przedsiębiorców Polskich, nie działało to do końca tak, jak powinno. Ilość się zgadza. Milion mieszkań to jest dużo, natomiast okazuje się, że problem jest gdzieś indziej, ponieważ młodzi ludzie nadal nie mają mieszkań, nie mają domów, nie stać ich na to, żeby mieszkanie kupić, i jest duży brak. Jest duży problem różnicy pomiędzy popytem a podażą i to w żaden sposób nie zostało rozwiązane.</u>
<u xml:id="u-1.73" who="#KamilWnuk">Moja prywatna diagnoza jest taka, że jedną z przyczyn wyborów przegranych przez poprzednią władzę, poprzedni rząd w Polsce jest właśnie to, że program mieszkaniowy był mocno na ustach poprzedniej władzy, natomiast nie udało się tej sprawy rozwiązać, mimo różnego rodzaju programów, prób, które zostały wprowadzone. Nie udało się. To po prostu nie zostało zrealizowane. Liczby, które były mówione, nie zostały wykonane, słowo nie zostało dotrzymane i zwłaszcza młodzi Polacy, którzy byli zainteresowani tym rynkiem mieszkaniowym, zagłosowali na wówczas opozycję, a obecnie na koalicję rządzącą.</u>
<u xml:id="u-1.74" who="#KamilWnuk">Teraz rolą nas jako parlamentarzystów i rolą Komisji Infrastruktury, a przede wszystkim rolą Ministerstwa Rozwoju i Technologii jest naprawienie tego problemu i rozwiązanie tych spraw wspólnie ze stroną społeczną, czyli z państwem, aby postawić tym razem dobrą diagnozę, aby, po pierwsze, mieszkania powstawały i, po drugie, aby młodych ludzi było stać na mieszkania albo żeby mieli możliwość zamieszkania w nich.</u>
<u xml:id="u-1.75" who="#KamilWnuk">Moim zdaniem główna rola, która jest dotychczas niedoceniana i niezrealizowana, to jest właśnie budownictwo społeczne i przede wszystkim dopuszczenie możliwości budownictwa społecznego. Dzisiaj rynek wygląda mniej więcej tak. Pani przewodnicząca wspomniała o tzw. luce mieszkaniowej.</u>
<u xml:id="u-1.76" who="#KamilWnuk">Moim zdaniem ministerstwo powinno w dużej mierze skupić się właśnie na budownictwie społecznym i na zwiększeniu możliwości budownictwa społecznego. Widzimy, że programy, które były realizowane dotychczas, albo były realizowane źle, albo były źle napisane. Widać to po liczbach, bo skoro gminy, jeżeli chodzi o 9 czy 10 ostatnich lat, to jest 0,7% rynku, a TBS-y to jest 0,8% rynku, świadczy to o tym, że chyba coś jest nie tak, skoro popyt jest dużo wyższy, a podaż jest tylko na takim poziomie. To nawet nie jest procent. W przypadku „komunalki” to jest poniżej procenta.</u>
<u xml:id="u-1.77" who="#KamilWnuk">Jeżeli chodzi o działania, które proponuje ministerstwo, to zdecydowanie bardzo dobrym pomysłem jest wsparcie programów popierających budownictwo mieszkaniowe, tych kredytowych BGK takich jak SBC czy BSK, i finansowanie tego. Jest to na pewno niezbędne, natomiast mam ogromne wątpliwości co do trzeciego programu: tzw. kredytu 0%. Tak to się nazywa, ale wiadomo, że tam są różne formalne sprawy.</u>
<u xml:id="u-1.78" who="#KamilWnuk">Szanowni państwo, mając doświadczenie kredytu 2%, który był realizowany i w niektórych kwestiach nadal jest procedowany, tego, co z tego wynikło, czyli drożyzny, która się pojawiła, wzrostu cen mieszkań na rynku i utrudnienia w uzyskaniu kredytu dla innych osób, które nie łapią się na kryteria kredytu hipotecznego, Polak powinien być mądry po szkodzie. Jest takie przysłowie i w tym przypadku przez to, że jesteśmy Polakami, powinniśmy z tego przysłowia skorzystać, uczyć się na swoich błędach i nie popełniać dwa razy tego samego błędu. W praktyce realizacja tego nie pomoże osobom w pozyskaniu nowych mieszkań, nie pomoże w dostępności mieszkań, a biorąc pod uwagę to, co było dotychczas, o czym wspominała pani Matysiak, ceny tego przysłowiowego mieszkania prawdopodobnie zwiększą się i nie zmieni to problemu z dostępnością mieszkań dla młodych osób. Dzisiaj to jest chyba największym problemem. Co do tego chyba zgadzają się wszyscy państwo, jak tutaj siedzimy.</u>
<u xml:id="u-1.79" who="#KamilWnuk">Od pana Grodzkiego z KRS padła informacja o tym, że nie wszyscy są na tym rynku wykorzystani maksymalnie, tak, jak mogliby. Z danych, które mamy dotychczas, ewidentnie wynika, że są takie miejsca, gdzie jest przestrzeń. Największa przestrzeń to grunty, coś, co można wykorzystać. Jest kwestia uregulowania tych gruntów i przygotowania konkretnych przepisów pod tym kątem, jeżeli chodzi o mieszkalnictwo społeczne i dopuszczenie do tego różnego rodzaju podmiotów. To w pierwszej kolejności samorządy, TBS-y, SIM-y, być może także spółdzielnie mieszkaniowe, ale także podmioty komercyjne, bo w tym momencie jest szansa na to, żeby w taki sposób tę lukę wypełnić, odpowiednimi przepisami i odpowiednimi działaniami. Takie działanie niekoniecznie zwiększy ceny mieszkań, ale zwiększy podaż i możliwości konkurencyjne, czyli jeżeli będzie więcej podmiotów i więcej możliwości, to ten rynek będzie mógł wyglądać inaczej. To jest jedna kwestia.</u>
<u xml:id="u-1.80" who="#KamilWnuk">Jest jeszcze kwestia tego, że zgadzam się z panem ze spółdzielni mieszkaniowych. To jest trochę zapomniana przez wszystkich część mieszkaniówki w tym kraju, ale musimy pamiętać o tym, że w spółdzielczości mieszkaniowej mieszka obecnie ok. 10 mln mieszkańców, czyli niemalże 30% populacji, co warto brać pod uwagę. Są oczywiście inne problemy, bo Prawo spółdzielcze to jest ustawa, która powstała w stanie wojennym. Jest wiele rzeczy do zmiany, przede wszystkim w przepisach prawa, ale to jest jedna z dróg, która powinna zostać obrana po to, żeby zwiększyć rynek. Zgadzam się z państwem, że w dużej mierze na mieszkaniówce oparta jest gospodarka Polski. Ona musi ruszyć, ale musi ruszyć równomiernie. Dzisiaj potrzebne są przede wszystkim budownictwo społeczne, możliwości najmu, możliwości szerokiego wachlarzu, bo widzimy, że, owszem, przez ostatnie lata bardzo rozwinął się przemysł deweloperski i budowanie nowych domów i mieszkań, ale, jak widać, jeśli chodzi o rynek, okazało się, że w stosunku do innych krajów Unii Europejskiej w Polsce ceny mieszkań bardzo wzrosły, a dzisiaj często nie stać na to samych Polaków, zarówno w dużych, jak i w mniejszych ośrodkach miejskich, co widać.</u>
<u xml:id="u-1.81" who="#KamilWnuk">To chciałem powiedzieć tytułem ogólnej sprawy, ale mam jeszcze pytania do ministerstwa. Chciałem dopytać o ten 1%. Jak to państwo widzą w szczegółach? Tutaj dołączam do pytania pani przewodniczącej, która zadała je wcześniej.</u>
<u xml:id="u-1.82" who="#KamilWnuk">Była też mowa o powodziach. Jakie są działania podjęte w kwestii pomocy powodzianom? Usłyszeliśmy od pana ministra o trzech punktach: o remontach lokali komunalnych, o dofinansowaniu do 30%, była mowa o lokalach komunalnych. Mam pytanie. Co prawda nie ma tego dużo, ale wydaje mi się, że to jest ważne w aspekcie, który teraz poruszamy, i w zmianach, które chcemy zrobić w ramach podjętych przez ministerstwo działań. Co z budownictwem społecznym? Czy ono też łapie się na dofinansowanie tak jak komunalne, czy w tym momencie nie? Wydaje mi się, że jeżeli to jest społeczne, czyli jest na tych samych warunkach, traktowane tak samo dla obywateli polskich, to z tej perspektywy powinna być brana pod uwagę możliwość finansowania tak samo w przypadku tragedii, która wydarzyła się na Dolnym Śląsku, w województwie opolskim tego typu samodofinansowanie, bo wiemy, że wszystkie te podmioty – czy TBS-y, czy spółdzielnie mieszkaniowe, czy wspólnoty, czy stricte budynki komunalne – funkcjonują na innych ustawach, a jeżeli tam jest budownictwo społeczne i mieszkają tam osoby, które zostały poszkodowane, to, wydaje mi się, nie ma znaczenia chyba tutaj… to nie jest własność prywatna, bo wiemy, że jeżeli chodzi o własność prywatną, to tutaj obowiązuje inna pomoc, wsparcie ministerstwa. Tutaj mówimy o zabudowie wielorodzinnej.</u>
<u xml:id="u-1.83" who="#KamilWnuk">Dziękuję. Na ten moment tyle.</u>
<u xml:id="u-1.84" who="#MarekSawicki">Miałem w Warszawie przygodę z TBS-em swojego syna i nikomu takiej przygody nie raziłbym już przeżywać. Nie chcę tego opisywać, bo to jest przykład, który sam przeżyłem.</u>
<u xml:id="u-1.85" who="#MarekSawicki">Teraz tak. W całej tej dyskusji, panie ministrze, brakuje mi jednego segmentu. Wszyscy martwimy się o aglomeracje, o wielkie miasta, o budownictwo wielorodzinne. A gdzie jest budownictwo jednorodzinne? Gdzie jest budownictwo rozproszone? Gdzie jest wieś? 15 do 20% siedlisk na wsi stoi puste, zarasta chwastami. Czy są jakieś pomysły na to, żeby te siedliska udostępnić młodym ludziom, żeby wesprzeć ich finansowo i żeby mogli się tam budować i zacząć mieszkać w swobodnej, przyjaznej środowiskowo strukturze rozproszonej? Tej dyskusji jakoś mi brakuje. Brakuje mi także propozycji wsparcia jednorodzinnego, ale w systemie rozproszonym. Czy wszyscy muszą tłoczyć się w wielkich miastach, wielkich aglomeracjach i tam nawzajem się rozpychać, bo miejsca jest coraz mniej?</u>
<u xml:id="u-1.86" who="#MarekSawicki">Jest w końcu najwyższy czas, żebyśmy uruchomili zasoby Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Przecież tych zasobów jest mnóstwo. KOWR ma nawet grunty w Warszawie. Na litość boską, po cholerę państwu w Warszawie ziemia, która czasami jest w ogóle nieużytkowana, często leży odłogiem, często jest zachwaszczona? Może rzeczywiście niech państwo da te grunty pod budownictwo za przysłowiową złotówkę i niech one zaczną być zabudowywane. To dotyczy nie tylko Warszawy, to dotyczy także ogromnych zasobów tej instytucji, które przejęła z gmin po tzw. Państwowym Funduszu Ziemi. Tam, w gminach, na wsiach, także są takie wolne działki.</u>
<u xml:id="u-1.87" who="#MarekSawicki">Panie ministrze, czas więc najwyższy wziąć za uszy także ministra rolnictwa, wziąć za uszy prezesa Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa i grunty, które często są gruntami piątej, szóstej klasy, zacząć wykorzystywać także pod budownictwo, bo jeśli nie znajdziemy sposobu na udostępnienie pustych siedlisk w obszarach rozproszonych i państwowych gruntów KOWR-u, które znajdują się w zasobach i za poprzedniej władzy zostały uznane za nienaruszalny skarb Skarbu Państwa i na pokolenia ma być, że tak powiem, zablokowany i nikt nie może z niego korzystać, to może to jest czas, żeby te grunty uwolnić, żeby dać je pod budownictwo. Spadną ceny gruntów, wzrośnie podaż, może i spadną ceny mieszkań. Jeśli natomiast będziemy obracali się tylko wokół z jednej strony socjalistycznych pomysłów na budownictwo państwowe, z drugiej strony wojny z deweloperów i spółdzielni mieszkaniowych, to nic z tego nie wyjdzie. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.88" who="#KamilWnuk">Druga kwestia jest natomiast taka. Z drugą częścią wypowiedzi pana marszałka zgadzam się w 100%. Też to powiedziałem. Regulacja gruntów, uwolnienie gruntów to jedna z rzeczy, która może pomóc temu sektorowi. Prosiłbym ministerstwo, żeby właśnie w tym kierunku podążać.</u>
<u xml:id="u-1.89" who="#KamilWnuk">Jest jeszcze jedna, ostatnia kwestia. Już to powiedziałem, może to nie do końca wybrzmiało. Wcale nie wykluczałbym deweloperów z tego budownictwa. Uważam, że trzeba znaleźć takie rozwiązania, żeby było jak najszerzej, jak najrówniej, bo jak dołączą spółdzielnie i deweloperzy, to rynek będzie większy i, co za tym idzie, ceny mieszkań będą mniejsze. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.90" who="#PiotrUściński">Moje konkretne pytania są natomiast takie. Tani kredyt, które ministerstwo zapowiadało na połowę tego roku, nie został uruchomiony w połowie tego roku, a teraz z ust premiera słyszymy, że być może pieniądze z tego będą przesunięte na cele powodziowe. Chciałem dowiedzieć się, na czym konkretnie stoją polskie rodziny, młodzi ludzie. Czy faktycznie mogą spodziewać się tego rozwiązania w najbliższym czasie, czy będzie ono odłożone na później?</u>
<u xml:id="u-1.91" who="#PiotrUściński">Drugie pytanie. Ze strony społecznej padła tutaj informacja, z którą się zgadzam. Oczywiście plany ogólne do 2026 r. wynikają z KPO i jak zarządzałem tymi sprawami w ministerstwie, cały czas próbowaliśmy renegocjować ten termin z Komisją Europejską. Pytanie, czy cały czas prowadzicie takie renegocjacje i czy jest szansa na to, żeby ten termin przesunąć. Termin z KPO faktycznie jest bardzo trudny.</u>
<u xml:id="u-1.92" who="#PiotrUściński">Kolejne pytanie. W ministerstwie prowadzona była tzw. debata mieszkaniowa, w której brała udział strona społeczna. Pojawiło się wiele różnych pomysłów. To było rok temu. Pytanie, czy to będzie kontynuowane. W wielu sprawach z takiego słuchania i wspólnego debatowania mogą być dobre pomysły, inspiracje dla ministerstwa.</u>
<u xml:id="u-1.93" who="#PiotrUściński">Kolejne pytanie. Kredyt dwuprocentowy, który funkcjonował w zeszłym roku, był głównym produktem, który pokazywały media, ale za nim stał też bardzo dobry produkt, który funkcjonuje, czyli konta mieszkaniowe. Pytanie jest takie. W informacji jest podane, że tylko trzy banki udostępniają konta mieszkaniowe. Jak to konkretnie jest? Z tego, co pamiętam… Mogę źle pamiętać, ale wszystkie banki, które miały udostępniać kredyt dwuprocentowy, miały też obowiązek wdrożenia kont mieszkaniowych. Dlaczego tylko trzy banki udostępniają konta mieszkaniowe? To rozwiązanie jest bardzo dobre dla młodych ludzi, którzy chcą oszczędzać, w tej chwili nie potrzebują mieszkania, ale chcą oszczędzać na dobrych warunkach na mieszkanie w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-1.94" who="#PiotrUściński">Ostatnie pytanie. Czy jako ministerstwo rozwoju planujecie odzyskać kontrolę nad mieszkalnictwem? Niestety wydarzyło się to – moim zdaniem to był błąd – że nadzór nad KZN-em, nad SIM-ami kilka lat temu przeszedł do ministerstwa funduszy. Pytanie, czy pan jako odpowiedzialny za mieszkalnictwo będzie chciał odzyskać to dla ministerstwa rozwoju. Tak naprawdę to ministerstwo rozwoju jako ministerstwo odpowiedzialne za mieszkalnictwo powinno zarządzać całością. Wtedy można odpowiadać za całokształt mieszkalnictwa. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.95" who="#BartoszZawieja">W jaki sposób od wielu lat stykam się z taką praktyką, która może coś zrobić? Bardzo wiele osób – chociażby w TBS-ach czy w innym wsparciu – wynajmujących mieszkania na rynku pierwotnym czy wtórnym nie ma możliwości wsparcia z dodatków mieszkaniowych. Obecne zapisy uwzględniające chociażby aspekty wynagrodzenia – mam tu na myśli możliwość ubiegania się o takie dodatki – wykluczają osoby, które zarabiają mało i bardzo mało, z możliwości wejścia chociażby na zasób gminny lub nawet elementarnie prywatny. Moim zdaniem dysproporcja powiększa się, a minimalne przeliczniki na jednego mieszkańca, jak wiadomo, powodują, że z roku na rok liczba osób, które mogą skorzystać z tego typu mechanizmu, jest coraz większa. Przepis prawny wyklucza więc coraz więcej obywateli, obywatelek z tego mechanizmu ze szkodą dla budżetów miast, gmin, jeżeli chodzi, jak wiadomo, o podatki.</u>
<u xml:id="u-1.96" who="#BartoszZawieja">Nie mam dużego doświadczenia, ale wiem, że to, co funkcjonuje za naszą zachodnią czy południową granicą, to społeczne agencje najmu. One oczywiście funkcjonują w ujęciu lokalnym. Brakuje centralnego mechanizmu wsparcia tego typu instytucji, tak jak mówili przedmówcy, chociażby w zakresie wykorzystania aspektu spółdzielczości czy spółdzielni mieszkaniowych. Jeżeli to nie będzie uregulowane centralnie, to niektóre samorządy czy nawet podmioty, które zawiadują czy rozbudowują zasób mieszkaniowy… Jeżeli chodzi o rynek czy o jego chłonność, to będzie igła w stogu siana. W tych dwóch aspektach moim zdaniem prawo popytu i podaży za sobą nie nadąża. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.97" who="#FranciszekSterczewski">Szanowni państwo, mamy do czynienia z poważnym kryzysem na rynku mieszkaniowym, co przekłada się na życie milionów ludzi w Polsce. Dostęp do mieszkania jest coraz trudniejszy i zgodzę się z posłem Wnukiem, który wcześniej powiedział, że Polak powinien być mądry po szkodzie. Poprzedni rząd wprowadził kredyt 2%. Widzimy, co wydarzyło się na rynku nieruchomości. Widzimy wzrost cen. Widzimy, że to doprowadziło do sytuacji, w której coraz mniej osób, coraz mniej rodzin stać na mieszkanie, w efekcie coraz mniej osób ma dostęp do kredytów, a zatem naprawdę jest to moment, w którym trzeba wyciągnąć wnioski i zdać sobie sprawę, że żadne projekty w rodzaju kredytu 0% nie poprawią, a pogorszą sytuację.</u>
<u xml:id="u-1.98" who="#FranciszekSterczewski">Dlatego mam nadzieję, że w ministerstwie odbywa się poważna dyskusja na ten temat i zamiast programów popytowych jest refleksja nad rozwiązaniami systemowymi, podażowymi, które mogą wesprzeć samorządy w budowie nie tylko socjalnych mieszkań, bo mówimy nie tylko o TBS-ach dla rodzin uboższych, ale również – przykładem na przykład Wiednia – o tym, żeby samorządy lub inne jednostki państwowe mogły budować mieszkania także dla klasy średniej, mieszkania dobrej jakości, mieszkania dla rodzin, niekoniecznie najtańsze, ale tańsze niż na rynku prywatnym. Jest masa rozwiązań, a państwo ma konstytucyjny obowiązek zapewnienia swoim obywatelom możliwości mieszkaniowych. Mam zatem nadzieję, że różne tego rodzaju pomysły popytowe nie będą teraz brane pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-1.99" who="#FranciszekSterczewski">Przechodzę jednak do pytania. Panie ministrze, czy rozważacie państwo przekierowanie tych 500 mln zł i, zamiast wydania ich na kredyt 0%, przeznaczenie ich na przykład na wsparcie samorządów, na różnego rodzaju budownictwo publiczne, TBS-y, mieszkalnictwo na najem? Każda złotówka wydana nie na popyt, ale na podaż, na zwiększenie ilości mieszkań, jest przez Polki i Polaków pożądana i będzie miała pozytywny wpływ na zmniejszenie cen mieszkań, a to marzy się naprawdę wszystkim. To powinno być głównym celem i zadaniem dla tego rządu.</u>
<u xml:id="u-1.100" who="#FranciszekSterczewski">Mam nadzieję, że zbliżamy się do jakichś konkluzji w tej sprawie, bo mam wrażenie, że Polki i Polacy już od dawna czekają na konkluzje, na wnioski, a nie na dawanie fatamorgany, fantomu: „A może zrobimy kredyt 0%?”, bo sama ta dyskusja rozpala rynek mieszkaniowy i zwiększa ceny nieruchomości, co jest ze szkodą zarówno dla gospodarki, jak i dla społeczeństwa. Dlatego jest pytanie o to, jak mądrzej i lepiej wydać te 500 mln zł. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.101" who="#AndrzejAdamczyk">Pragnę zwrócić też uwagę na wypowiedź pana ministra Uścińskiego. Jak najbardziej, panie ministrze. Trudno nie zgodzić się z postawionymi postulatami i opiniami, które zawarł pan w swojej wypowiedzi.</u>
<u xml:id="u-1.102" who="#AndrzejAdamczyk">Jeszcze w odniesieniu do wypowiedzi pana marszałka Sawickiego, panie marszałku, proponuję w tej debacie poszerzyć zasób terenów, które mogłyby zostać wykorzystane w programach mieszkaniowych o zasoby Lasów Państwowych. Powiedział pan o KOWR-ze. Na pewno obudzi się olbrzymi sprzeciw. W przypadku Lasów Państwowych sprzeciw będzie zapewne 10-krotnie mocniejszy. Mogę sporo na ten temat powiedzieć. Wynika to z moich doświadczeń, kiedy pełniłem funkcję ministerialną i z programów, które wskazywaliśmy do realizacji. Powiem tylko tyle, że na obszarach miast Lasy Państwowe posiadają ok. 30 tys. hektarów niezalesionych terenów, które wypisz wymaluj w żaden sposób nie służą Lasom Państwowym do prowadzenia ich statutowej działalności, a mogłyby w znakomity sposób wesprzeć politykę mieszkaniową.</u>
<u xml:id="u-1.103" who="#AndrzejAdamczyk">Druga kwestia. Wydaje się, że Sejm tej i kolejnych kadencji będzie bardziej optymistycznie i z większą empatią spoglądał na możliwości spółdzielni mieszkaniowych. Pamiętam te debaty, które toczą się w polskim Sejmie od 19 lat. Pamiętam jedną z pań parlamentarzystek, która przez lata była na czele krucjaty przeciwko spółdzielni mieszkaniowej, wymachiwała jak, nie przymierzając, Joanna d’Arc mieczem, który miał spółdzielnie mieszkaniowe zniszczyć, ale przecież, jak by nie patrzeć, spółdzielnie mieszkaniowe, poza oczywiście zarządami, o których ta pani mówiła, które mają tam jakieś grzechy, to jest olbrzymi potencjał. O ile wiem, spółdzielnie mieszkaniowe nie oczekują niczego więcej niż spełnienia podstawowych potrzeb prawnych wynikających ze statutowego zapewnienia spółdzielniom mieszkaniowym pełnego władztwa nad zrealizowanymi inwestycjami mieszkaniowymi. Ze względu na ubogi czas, na małość tego czasu już nie będę rozwijał tego wątku, ale warto o tym rozmawiać, warto o tym dyskutować.</u>
<u xml:id="u-1.104" who="#AndrzejAdamczyk">Trzecia kwestia wydaje się fundamentalna. To problem ochrony własności. Powtarzamy to w polskim parlamencie od dawna. Dzisiaj olbrzymie zasoby mieszkaniowe w Polsce są niewykorzystane. Do całej, różnej maści socjalistów, komunistów, przedstawicieli środowisk lewicowych zwracam się z apelem. Jak odwołujecie się państwo do Wielkiej Brytanii, Niemiec, chociażby do Litwy, to proszę zwrócić uwagę, że tam święte prawo własności jest przestrzegane. W Polsce od lat 50. jest niestety tak, że właściciel mieszkania nie ma możliwości, aby chronić swoje prawo do tej własności wobec lokatora, który zamieszkuje to mieszkanie. Dzisiaj setki, tysiące, jeśli nie miliony mieszkań są po prostu wolne, można by ten potencjał uruchomić, a tym samym, szanowni państwo, spowodować, że ceny deweloperskie spadłyby, bo dzisiaj w interesie tego biznesu jest to, aby ten popyt był szalenie wysoki, na pewno wyższy aniżeli podaż. Gdyby okazało się, że spadnie popyt, to i ceny spadną.</u>
<u xml:id="u-1.105" who="#AndrzejAdamczyk">Tutaj za drugorzędną uznałbym konieczność prowadzenia dyskusji, czy 8, czy 10, czy 2, czy 0%. Jeżeli uruchomilibyśmy mechanizmy, które zmniejszyłyby popyt, zwiększyłyby się możliwości, bo zapewne i w przypadku państwa obecnych na sali, a na pewno w przypadku tych, którzy nas dzisiaj oglądają i słuchają… Jest wiele mieszkań, które już od jutra moglibyśmy uruchomić i przeznaczyć na wynajem. Dlaczego tego nie robimy? Bo za trzy miesiące może się okazać, że mamy lokatora, który nie realizuje swoich obowiązków wynikających z umowy, i lokator mówi nam: „Ja jestem pana/państwa/pani problemem, bo pan/pani jest właścicielem tego mieszkania, a ja jestem jego najemcą, którego chroni bezwzględne prawo”. Uważam, że warto o tym w dalszym ciągu rozmawiać.</u>
<u xml:id="u-1.106" who="#AndrzejAdamczyk">Przepraszam za swoją częściową nieobecność na posiedzeniu Komisji. Była spowodowana naszym punktem, który był na sali plenarnej, dotyczącym transportu samochodowego i koniecznością obecności tam.</u>
<u xml:id="u-1.107" who="#StanisławLamczyk">Druga sprawa to to, co kolega mówił o sprawach lokatorskich. Rzeczywiście jest dużo pustych mieszkań, chociażby w Kościerzynie, w Kartuzach. Ostatnio liczyliśmy i jest przeszło 200 mieszkań. Ci ludzie są w podeszłym wieku, w starym budownictwie i z chęcią wynajęliby te mieszkania, ale nie poradzą sobie z lokatorami. Przestaną płacić, zaczną te mieszkania dewastować. Dlatego Niemcy robią to troszkę inaczej. Przekazują te mieszkania do zasobu gminy i wtedy gmina mieszkaniami dysponuje. Oczywiście płaci wtedy dzierżawę właścicielom, ale później może w jakiś sposób wynegocjować warunki, czesne itp. od tego, kto mieszka w tym mieszkaniu.</u>
<u xml:id="u-1.108" who="#StanisławLamczyk">Jak mówił przewodniczący poseł Sawicki, zasoby można by jeszcze powiększyć. Jest na przykład Instytut Hodowli i Aklimatyzacji Roślin w Chojnicach. Jest centrum i ok. 100 hektarów ziemi. Panie ministrze, tutaj jest łatwy ruch, przekazanie tej ziemi do starostwa powiatu. Przecież starostwo powiatu jest przedstawicielem Skarbu Państwa w terenie i można by to szybko unormować. Dlatego warto zastanowić się nad problemami, które tutaj poruszyłem. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.109" who="#KrystynaSibińska">Koledzy już poruszyli ten temat, czyli temat, który wybrzmiał. Według danych GUS-u w 2021 r. było aż 1,8 mln niezamieszkałych lokali, czyli tzw. pustostanów. W samej Warszawie jest ponad 200 tys. pustostanów. Te pustostany są różne, prywatne, ale bardzo często też komunalne. Jeśli są prywatne, to często są traktowane jako inwestycja. W komunalnych natomiast często jest to związane z koniecznością remontów, i to dosyć gruntownych, termomodernizacji itd. Myślę więc, że we wszystkich programach mieszkaniowych powinniśmy uwzględnić instrumenty, które dadzą gminom możliwości remontów czy dostosowania tych pustostanów. One są różne. Czasami mogą to być wielkie mieszkania, które mogą być wykorzystane w ruchu tych mieszkań, w zamianie itd., ale potrzebne są też nakłady inwestycyjne. Jeśli zaś chodzi o prywatne, może to być stworzenie jakiegoś instrumentu, który spowoduje, że mieszkania będą w obiegu na zasadzie najmu itd.</u>
<u xml:id="u-1.110" who="#KrystynaSibińska">Drugi element jest taki. Wiem, że ministerstwo już trochę o tym mówiło, czyli mówiło o instrumencie, który będzie mówił o mieszkaniach na wynajem, o stworzeniu instrumentów. Nie wiem, w wielu państwach popularne są tzw. REIT-y. U nas też powoli wchodzą na rynek, ale może warto, żeby to był instrument państwowy. Nie mówię o, nie wiem, państwowej agencji najmu, ale może trzeba uruchomić instrumenty, które byłyby realizowane w ramach jakiegoś związku gmin czy w korporacjach samorządowych.</u>
<u xml:id="u-1.111" who="#KrystynaSibińska">To chyba wszystkie pytania, które padły. Bardzo proszę pana ministra, oczywiście wraz ze współpracownikami, o odpowiedzi, jeśli będzie można, a jeśli nie, to poprosimy o odpowiedzi na piśmie. Bardzo dziękuję i oddaję głos, panie ministrze.</u>
<u xml:id="u-1.112" who="#JacekTomczak">Jej zasadniczą cechą jest to, że wieloaspektowo odpowiada na potrzeby Polaków. Polacy nie chcą tylko budownictwa społecznego czy tylko budownictwa własnościowego i nie przeciwstawiają sobie tych dwóch form budownictwa, tak jak z niezrozumiałych powodów robią to politycy. Dlaczego? Polacy mają różne potrzeby mieszkaniowe. Jednych nie stać na mieszkanie własnościowe, mają szansę na mieszkanie w TBS-ie, na mieszkanie spółdzielcze, na mieszkanie komunalne czy społeczne. Inni z kolei oczekują wsparcia w zakresie mieszkań własnościowych.</u>
<u xml:id="u-1.113" who="#JacekTomczak">Nie możemy też jednak postulować programów w oderwaniu od rzeczywistości polskiej gospodarki. W tej chwili w Polsce budownictwo społeczne to zaledwie 2,5%. Ponad 97% to budownictwo własnościowe. Większość jednostek mieszkalnych budowana jest przez przedsiębiorców na rynku mieszkaniowym. Oni najszybciej, najefektywniej wytwarzają nowe jednostki mieszkaniowe, a dzisiaj mamy w Polsce brak ok. 1,5–2 mln mieszkań. Jeżeli tych mieszkań nie wybudujemy – mieszkań w różnych formach, w czynszu regulowanym, który będzie dostępny dla Polaków, którzy mają takie potrzeby i których nie stać na własność, jak i tych, którzy potrzebują dzisiaj wsparcia na rynku własnościowym – sytuacja na rynku mieszkaniowym nigdy nie będzie normalna. Powiedzmy sobie szczerze, mamy najdroższe kredyty w Unii Europejskiej, dwukrotnie droższe niż w większości krajów UE. Jeżeli nie podamy dzisiaj instrumentów wsparcia, w przyszłym roku rynek się załamie, podaż mieszkań spadnie, ceny wzrosną, sytuacja na rynku mieszkaniowym będzie znacznie gorsza.</u>
<u xml:id="u-1.114" who="#JacekTomczak">Wróćmy do tego, czego oczekują Polacy, bo to są rzeczy sprawdzalne. To badają sondaże i badania opinii społecznej. Są szeroko prowadzone badania, w których Polacy w zdecydowanej większości chcą szerokiego programu mieszkaniowego, który uwzględnia ich potrzeby zarówno w sektorze społecznym, jak i w sektorze własnościowym. To jest odpowiedź dla rządu, w jakim kierunku powinien iść, ażeby przedstawić taki program, który w szeroki sposób obejmuje potrzeby Polaków. Warto o tym wspomnieć. Już na marginesie wspomnę, że dzisiaj było badanie „Rzeczpospolitej” odnośnie do kredytu 0%. 46% Polaków mówi: Tak, zdecydowanie chcemy, żeby taki instrument wsparcia został wprowadzony w Polsce; 36% jest temu przeciwne. To odnośnie do badań i miejsca, w którym jesteśmy.</u>
<u xml:id="u-1.115" who="#JacekTomczak">Cała polityka mieszkaniowa to z jednej strony potrzeby społeczne, na które odpowiadamy wieloma instrumentami, bo mamy też bardzo poważne propozycje w zakresie wsparcia podaży, ale to także ma ogromny wpływ na polską gospodarkę. Budownictwo ciągnie polską gospodarkę. To jest kilkanaście procent naszego PKB. W zakresie rozwoju budownictwa ma ono ogromny wpływ na liczbę etatów, dochody Polaków, rozwój mniejszych firm, małej i średniej przedsiębiorczości, na tych, którzy produkują okna, meble, którzy stanowią fundament polskiej gospodarki. Dzisiaj załamanie w budownictwie będzie kosztowało utratę miejsc pracy, także utratę dochodów Skarbu Państwa, ponieważ programy, które organizujemy, zwiększą też dochody Skarbu Państwa z wielu podatków, ponieważ budownictwo, które się rozwija, to są dochody z VAT-u, PIT-u, CIT-u.</u>
<u xml:id="u-1.116" who="#JacekTomczak">Programy, we wprowadzaniu których mamy doświadczenie, bo… Powiedzmy sobie szczerze, taki program jak na przykład kredyt na start, był organizowany w formule „Mieszkanie dla młodych” i nie doprowadził do wzrostu cen. Wzrost cen w ciągu sześciu lat to było ok. 13%. Średnia wzrostu wynagrodzeń to 24%. Wzrost podaży w tym czasie dzięki programowi, który został zrealizowany przez rząd PO-PSL, wynosił 70%. W tej skali zwiększyliśmy ilość budowanych mieszkań, wytwarzanych jednostek mieszkaniowych, czyli było więcej mieszkań w różnych dostępnych dla Polaków formach.</u>
<u xml:id="u-1.117" who="#JacekTomczak">Taki jest cel naszej polityki i do takiej polityki chcielibyśmy państwa przekonać. Mam wrażenie, że dzisiaj przy tym stole siedzi wielu profesjonalistów i nie ma dużej różnicy zdań na temat tego, że taka jest właśnie najlepsza odpowiedź dla polskich rodzin i taki będzie najefektowniejszy sposób realizacji polityki, żeby przedstawić ją w szerokim aspekcie, odpowiadającym na potrzeby budownictwa zarówno społecznego, jak i własnościowego.</u>
<u xml:id="u-1.118" who="#JacekTomczak">Odnośnie do wielu szczegółowych aspektów możemy tu mówić o wielu zjawiskach, którym będziemy przeciwdziałać, jak chociażby to, że dzisiaj młodzi ludzie bez taniego kredytu po prostu tych mieszkań nie kupią. W sytuacji tak drogich kredytów, jakie mamy dzisiaj w Polsce, wiele polskich rodzin, tak samo jak młodych ludzi, po prostu nie będzie stać na zakup mieszkania.</u>
<u xml:id="u-1.119" who="#JacekTomczak">Czym jest kredyt na start? To jest po prostu bezpieczny kredyt, tańszy od tego rynkowego mniej więcej o jedną czwartą. Młody człowiek, który idzie po mieszkanie i kupuje pierwsze mieszkanie w swoim życiu – pamiętajmy, dotyczy to tylko pierwszych mieszkań, tych, którzy chcą kupić mieszkanie po raz pierwszy – otrzymuje wsparcie od państwa w tym zakresie po to, żeby móc bezpiecznie planować swoją przyszłość, żeby móc założyć rodzinę. Pierwsze mieszkanie jest ważnym momentem w życiu każdego Polaka. Taką mamy naturę, tak wygląda polski rynek mieszkaniowy. Polacy oczekują wsparcia w zakresie mieszkań własnościowych.</u>
<u xml:id="u-1.120" who="#JacekTomczak">To nie znaczy, że zapominamy o innych formach. Ten kredyt jest dzisiaj bardzo potrzebny, ponieważ przy tak wysokim kredycie, jaki mamy dzisiaj w Polsce, będzie on oddziaływał nie tylko na sferę mieszkaniową. Drogi kredyt przyblokuje nam inwestycje w firmach. Drogi dostęp do kredytu przyblokuje nam także akcelerację środków unijnych. Przecież znaczna część tych środków będzie refundowana. Znaczna część firm będzie musiała iść po kredyt. Przy tak drogim kredycie będziemy mieli kłopot także z tą ilością środków unijnych, które będziemy chcieli absorbować do polskiej gospodarki, ze względu na horrendalne koszty wysokiego kredytu, które też będą miały ogromnie negatywny wpływ na potencjał i możliwości Polaków, których nie będzie stać na to, żeby nabywać w Polsce mieszkania za tak drogie kredyty.</u>
<u xml:id="u-1.121" who="#JacekTomczak">Odpowiadając już na bardzo szczegółowe kwestie, bez wejścia w detal powiem tylko, co może się wydarzyć. W 2021 r. podaż mieszkań to było 144 tys. mieszkań. W wyniku podniesienia stóp procentowych podaż spada nam w ciągu roku do 80 tys. mieszkań, rocznie buduje się o 65 tys. mieszkań mniej. Wchodzi Bezpieczny Kredyt 2%, oczywiście ze wszystkimi swoimi negatywnymi skutkami, ale jest też skutek bardzo pozytywny: podbija nam podaż mieszkań. Mamy wzrost budowy mieszkań o ok. 40 tys. Dlaczego? Dostęp do bezpiecznego, taniego kredytu powoduje, że Polacy kupują mieszkania, wyprzedaje się zasób. Oczywiście błąd tego kredytu polegał na tym, że był to kredyt, który był wrzucony bez limitów, w za intensywnej skali, w ciągu pół roku. To musiało doprowadzić do tego – już mówiliśmy o tym w Sejmie, jako poseł zwracałem na to uwagę – że ta akcja, interwencja na rynku jest za daleko idąca. Mamy jednak swoje doświadczenia w programie „Mieszkanie dla młodych”, gdzie kredyt podany z limitami jako kroplówka dla rynku, a przede wszystkim jako szansa dla polskich rodzin na nabycie mieszkania, działa stabilnie, budując podaż, zwiększając ilość mieszkań i nie mając wpływu na ceny.</u>
<u xml:id="u-1.122" who="#JacekTomczak">Zwróćmy natomiast uwagę też na to, że w długofalowej polityce mieszkaniowej Polacy inwestują w mieszkania m.in. po to, żeby uciekać ze środkami przed inflacją, żeby tam inwestować środki. Założenie jest takie, że nie stracą, czyli że ceny rosną. W zeszłym roku był wzrost cen mieszkań. W tym roku nie mamy żadnego instrumentu wsparcia dla młodych Polaków ani dla rodzin w zakresie kredytowym i ceny wzrosły bardzo podobnie. W zeszłym roku było 9%, w tym roku jest to średnio już ok. 7%. Wpływ na ceny mamy więc ograniczony. Możemy przeciwdziałać wzrostowi cen przede wszystkim przez wytworzenie większej ilości mieszkań w Polsce, przez udostępnienie Polakom przez większą konkurencję większej liczby jednostek mieszkalnych. W ten sposób możemy zapchać dziurę mieszkaniową, która wynosi przynajmniej 1,5 mln mieszkań i która dzisiaj jest jedną z przyczyn wzrostu cen.</u>
<u xml:id="u-1.123" who="#JacekTomczak">Odpowiadając na konkretne pytania poszczególnych osób, chciałem się odnieść. Rzeczywiście, naszą propodażową propozycją jest likwidacja normatywu parkingowego. Ona była w pierwszej ustawie, która miała pójść przez Sejm. Myślimy o tym, w jaki sposób bardzo szybko wprowadzić tę zmianę tak, ażeby negatywne skutki blokowania wielu inwestycji w Polsce jak najszybciej zostały uchylone poprzez wprowadzenie i uchwalenie przez parlament tej zmiany.</u>
<u xml:id="u-1.124" who="#JacekTomczak">Jeżeli chodzi o budownictwo społeczne…</u>
<u xml:id="u-1.125" who="#JacekTomczak">W naszych propozycjach jest też rozwiązanie, jeżeli chodzi o problem aportów do TBS-ów, jeżeli chodzi o kwestię opodatkowania. Zauważamy ten problem. Ten problem jest rozwiązany w ramach tej szerokiej polityki mieszkaniowej.</u>
<u xml:id="u-1.126" who="#JacekTomczak">Jeżeli chodzi o spółdzielnie, uważamy, że spółdzielnie są dla nas bardzo ważne, mają szereg instrumentów, m.in. dostępne na tej samej zasadzie jak TBS-y preferencyjne kredyty w BGK. W zeszłym roku spółdzielnie wybudowały z tych kredytów 284 mieszkania. Żałujemy, że tyle. Chcielibyśmy, żeby spółdzielnie budowały więcej. Jesteśmy otwarci na rozmowy, dyskusje o tym, w jaki sposób rozwiązywać problemy spółdzielni, jak je wspierać, ale w kredycie na start, także w tym instrumencie, który ma wspierać i wytworzyć więcej mieszkań własnościowych, jest podana możliwość skredytowania w bezpiecznym, tanim kredycie zakupu lokatorskiego prawa do spółdzielni i do mieszkania. Także w tych instrumentach, wszędzie staramy się więc pamiętać o spółdzielniach i podawać narzędzia Polakom, którzy widzą potrzebę nabywania mieszkań spółdzielczych czy sfinansowania lokatorskiego prawa do lokalu. Mamy te instrumenty, co więcej w kredycie na start rodzina będzie mogła też sfinansować partycypację w TBS-ie. Narzędzia, które tworzymy, działają i się zazębiają. W politykach społecznych i na rynku pierwotnym to narzędzie działa w ten sposób, że młody Polak, który pójdzie do TBS-u, będzie mógł skredytować w kredycie na start partycypację w tanim kredycie, a na rynkowy po prostu nie będzie go stać.</u>
<u xml:id="u-1.127" who="#JacekTomczak">Jeżeli chodzi o Bezpieczny Kredyt 2% i wzrost cen, to, co może ograniczyć, to limity, które są wskazane w naszym projekcie. Tych limitów jest bardzo dużo. Jest to limit dochodowy, który ogranicza dostępność do kredytu wielu osobom, ale podaje ten kredyt tym, którzy go potrzebują i którzy są na granicy zdolności kredytowej, a nie tym, którzy mają zdolność do kredytów wolnorynkowych. Jeżeli ktoś ma taką zdolność i stać go na kredyt wolnorynkowy, to w tym momencie może normalnie pójść i wziąć kredyt wolnorynkowy. Rodzina z dziećmi, która mieści się w limicie dochodowym, ma niższe dochody, skorzysta z bezpiecznego kredytu. To jest bardzo społeczny element programu, który też zwiększa dofinansowanie wraz ze zwiększoną liczbą osób w gospodarstwie domowym. Równolegle zaś spada oprocentowanie tego kredytu. Im więcej dzieci, tym większe wsparcie ze strony państwa.</u>
<u xml:id="u-1.128" who="#JacekTomczak">To jest też odpowiedź na problemy demograficzne. To m.in. uwzględnienie problemów demograficznych, z którymi dzisiaj się borykamy, które za chwilę uderzą w całą naszą gospodarkę, bo rocznie z rynku pracy znika 100 tys. pracowników. Z powodu demograficznych wyzwań wsparcie dla tych, którzy mają dzieci, jest znacznie większe w kredycie na start niż dla tych, którzy ich nie mają, co jest naturalną konsekwencją problemów związanych z demografią.</u>
<u xml:id="u-1.129" who="#JacekTomczak">Mamy też limity kwartalne. Kredyt kwartalny będzie rozłożony w ciągu roku w ten sposób, że nie będzie inwazyjny i nie zaburzy nam rynku, wręcz przeciwnie, wesprze. Co więcej, dokładnie policzyliśmy skutki budżetowe, jakie kredyt ten wywoła w utrzymaniu podaży. W przyszłym roku podaż prawdopodobnie spadnie nam o kilkadziesiąt tysięcy mieszkań. Jaki to jest skutek budżetowy dla budżetu państwa w samym vacie? Gdy powtórzy się analogiczna sytuacja, gdy nie będzie tego instrumentu wsparcia, w przyszłym roku podaż może spaść prawdopodobnie o ok. 50 tys. mieszkań. 10 tys. mieszkań to jest ok. 800 mln zł w vacie w dochodach budżetowych. Skutek tego możecie sobie państwo policzyć. To jest praktycznie ok. 3 mld zł. Ponieważ spadek ten może wynieść nawet 60 tys. mieszkań, efekt tego będzie taki, że nie dość, że wydamy potężne pieniądze na budownictwo, to nie osiągniemy dochodów, które moglibyśmy osiągnąć, wspierając podaż i budowę większej ilości mieszkań.</u>
<u xml:id="u-1.130" who="#JacekTomczak">Jeżeli chodzi o konkretne pytania posłów, nie wiem, czy wszystkie będę pamiętał. Jeżeli chodzi o pytania pana marszałka Sawickiego, tak, rzeczywiście, KOWR to jest jeden z głównych obszarów, w których widzimy ogromny potencjał. Chcielibyśmy uruchomić w miastach grunty KOWR-owskie pod budownictwo mieszkaniowe. W naszym zamierzeniu wprost jest zapisane, że pierwokupy KOWR-owskie będą zlikwidowane w gminach miejskich na terenie całego kraju, co oznaczałoby, gdyby w tej formule udało nam się przeprocedować naszą propozycję, że ok. 900 tys. hektarów zostanie uwolnione i tereny te będą mogły służyć inwestycjom.</u>
<u xml:id="u-1.131" who="#JacekTomczak">W każdym razie większa podaż to niewątpliwie jest jeden z głównych celów. Bierzemy pod uwagę szereg udogodnień, w tym umożliwienie także spółdzielniom dostępu do gruntów KZN-u. To, co pan postulował, też jest elementem naszych propozycji podażowych, ale chcemy także dać gminom i samorządom możliwość sięgania w nieodpłatny sposób po grunty spółek Skarbu Państwa, które od lat są niezagospodarowane. Jeżeli spółki Skarbu Państwa przez 30 lat nie potrafią poradzić sobie z zagospodarowaniem terenów, które mają w swoich zasobach, to czemu nie przekazać ich gminom, które zrobią to znacznie szybciej i efektywniej? Takie instrumenty chcemy podać. Są one daleko idące, ale wynika to z naszej bardzo dużej determinacji do tego, żeby jak najwięcej terenów udostępnić pod budownictwo mieszkaniowe.</u>
<u xml:id="u-1.132" who="#JacekTomczak">Jeżeli chodzi o pytania pana posła Zawiei, tak, rzeczywiście są dodatki mieszkaniowe, są stosowane, ale to jest kompetencja samorządu. Tak naprawdę to nie nasza kompetencja. Tu największą rolę mają samorządy. Społeczne agencje najmu istnieją, chcemy je wspierać, rozwijać, tak że tutaj też będziemy prosili, jeżeli macie państwo jakieś otwarte pomysły, jak wspierać to jeszcze bardziej, jesteśmy gotowi i otwarci na dyskusję.</u>
<u xml:id="u-1.133" who="#JacekTomczak">Pan poseł Uściński… Odnośnie do kredytu na start powiem, że w tym roku byliśmy gotowi, te projekty mamy gotowe, tylko w wyniku obecnej kryzysowej sytuacji środki kredytu na start zostały przesunięte na wsparcie powodzian, oczywiście w zakresie budownictwa mieszkaniowego, czyli na odbudowę gmin, budynków komunalnych, na remonty, termo i budowę nowych budynków, które mają zaspokoić potrzeby powodzian, tym niemniej mamy te środki zagwarantowane na przyszły rok w ramach rezerwy, więc jak tylko będzie taka możliwość i będzie w tej sprawie konsensus w polskim parlamencie, to te środki są zagwarantowane. W każdej chwili możemy ten program uruchomić. Zarówno środki na budownictwo społeczne, jak i środki na kredyt na start, na budownictwo własnościowe, są uwzględnione w przyszłorocznym budżecie.</u>
<u xml:id="u-1.134" who="#JacekTomczak">Było pytanie o KZN. Tak, zdajemy sobie sprawę, że kompetencje mieszkaniowe powinny być zintegrowane w jednym miejscu, tzn. w jednym ministerstwie, ale to już nie nasza wina. Panie ministrze, ktoś je kiedyś tam przesunął. Ubolewamy nad tym. Rzeczywiście, to by uspójniło politykę rządu w tym zakresie. Jak najbardziej, uważamy, że KZN powinien być w jednym ministerstwie.</u>
<u xml:id="u-1.135" who="#JacekTomczak">Wszystkie projekty staramy się szeroko konsultować. Jak dobrze państwo wiecie, nawet na wczesnym etapie, kiedy jeszcze nie składamy wniosku o wpis do wykazu prac rządowych, już na tym etapie wszystkie izby mają dostęp do naszych propozycji. Są one bardzo szeroko skonsultowane, dlatego dzisiaj bardzo dziękuję za pozytywne głosy wielu osób i za wsparcie dla szerokiej koncepcji polityki mieszkaniowej w Polsce, na którą czekają polskie rodziny i Polacy.</u>
<u xml:id="u-1.136" who="#JacekTomczak">Jeżeli chodzi o pytania pana posła Sterczewskiego, z częścią tez nie można się zgodzić. Nie można przeciwstawiać budownictwa własnościowego i społecznego. Obydwie te formy są w Polsce potrzebne i wymagają w tej chwili wsparcia w programach rządowych. Taka dyskusja, w której przeciwstawiamy jedno drugiemu, do niczego nie prowadzi. Powoduje tylko, że te programy stają w miejscu, bo brak tego konsensusu powoduje to, że polityka mieszkaniowa jest w miejscu, w którym jest, a wszystkie te problemy już od pół roku mogłyby być w realizacji.</u>
<u xml:id="u-1.137" who="#JacekTomczak">Myślę, że starałem się odpowiedzieć w miarę szeroko. Nie wiem, czy mógłbym dodać coś jeszcze. Myślę, że odnośnie do kilku istotnych elementów oddam głos panu dyrektorowi. Bardzo proszę, panie dyrektorze.</u>
<u xml:id="u-1.138" who="#JacekTomczak">Prosiłbym, żeby pan dyrektor odniósł się do pustostanów. Zauważamy ten problem. Mówił o tym pan poseł Adamczyk. Jest to bardzo poważny, wielowątkowy problem, ale jedną z jego przyczyn jest – to trzeba sobie szczerze powiedzieć – wysoki poziom ochrony lokatorów w Polsce, który powoduje, że część ludzi po prostu pozostawia pustostany, bo boją się wynajmować te mieszkania.</u>
<u xml:id="u-1.139" who="#JacekTomczak">Chciałem odnieść się do pytania pana posła Lamczyka. Społeczne agencje najmu, bo rozumiem, że o tym pan mówił, działają w Polsce, wspieramy je. Jest to instrument, który jest dla nas istotny i ważny. Myślę, że parę słów więcej powie o tym pan dyrektor. Oddaję panu dyrektorowi głos. Bardzo proszę.</u>
<u xml:id="u-1.140" who="#JuliuszTetzlaff">W materiale, który został przekazany, będziecie państwo mieli strukturę beneficjentów kredytu 2%. Będzie tam pokazane na okręgach w wykresach, ile osób w tym produkcie było singlami i jakie były dochody gospodarstw domowych. Tylko że gospodarstwa domowe, które tam państwo zobaczycie, zaznaczone kolorami od żółtego do czerwonego, to są gospodarstwa domowe, które będą już miały dochód za wysoki, aby skorzystać z kredytu na start. Pula będzie więc o tyle mniejsza.</u>
<u xml:id="u-1.141" who="#JuliuszTetzlaff">Co do singli natomiast kredyt ten również jest sparametryzowany tak, że nie daje im aż tak dobrych preferencji, jak dawał kredyt 2%, który de facto dawał, owszem, 2%, ale na całą kwotę 500 tys. kredytów. W kredycie na start jest to 1,5%, ale przy 200 tys. zł oprocentowania. W związku z tym w przypadku singli są to raczej mniejsze mieszkania, które faktycznie są potrzebne do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych, a nie okazja rynkowa do tego, żeby skorzystać z instrumentu. Te dwa ograniczenia plus jeszcze nałożone limity powodują, że przy jednocześnie dużo większej podaży jest zupełnie inne działanie tego instrumentu w rynku.</u>
<u xml:id="u-1.142" who="#JuliuszTetzlaff">Uzupełniając jeszcze pytania, które państwo zadawali, jeżeli chodzi o dane GUS-u dotyczące pustostanów, bo taki wątek się tutaj pojawił, cały czas informujemy, że dane GUS-u zostały sporządzone w 2021 r. i trzeba mieć na względzie, że był to środek pandemii, czyli czas, kiedy bardzo wiele mieszkań stało pustych, dlatego że ludzie opuścili wtedy duże miasta i wrócili do siebie, ponieważ nie było pracy. To był czas, kiedy nie działały restauracje, nie działały uczelnie. W tym momencie mieszkania stały puste. Co więcej, chwilę później wybuchła wojna w Ukrainie i bardzo dużo uchodźców, którzy przyjechali do Polski, często znalazło miejsca zamieszkania właśnie w wykazanych pustostanach, zatem skala, która jest w tym badaniu, nie do końca odpowiada dzisiejszemu stanowi rynku.</u>
<u xml:id="u-1.143" who="#JuliuszTetzlaff">Niezależnie od tego jednak chciałem podkreślić i zwrócić uwagę, że w programie budownictwa socjalnego i komunalnego, który był tu omawiany, mówiącym o tworzeniu nowych mieszkań komunalnych, jest możliwość remontu pustostanów i jest ona wykorzystywana przez samorządy. Finansujemy to na poziomie 80%, tak jak budowę nowego mieszkania. Jeżeli jest to pustostan, 80% to chyba najwyższe wsparcie, jakie może być oferowane w przypadku mieszkalnictwa i w ogóle programów, jakie są robione. W przypadku powodzi pustostany będą finansowane w 100%, ale to jest już wyjątek na potrzeby powodzian. Myślę więc, że jeżeli chodzi o pustostany gminne, nie ma potrzeby tworzenia żadnego dodatkowego instrumentu, bo nie wyobrażam sobie, żeby można było stworzyć lepszy. Jeżeli pustostany są dopracowane w taki sposób, że są bardziej efektywne energetycznie, to można jeszcze skorzystać z KPO i dostać dodatkowe 15%, więc wtedy jest to 95% pokrytych kosztów. To, jeżeli chodzi o wątki, które z mojej strony chciałem państwu uzupełnić.</u>
<u xml:id="u-1.144" who="#ŁukaszBałajewicz">Chciałem natomiast podkreślić, że największy zasób, ponad 80% tej powierzchni, to zasoby Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Będę tutaj bronił tego, że KZN jest jednak kojarzony głównie z SIM-ami, z budownictwem mieszkaniowym, natomiast odkąd zostałem prezesem, od początku roku prowadzę szereg rozmów i spotkań z samorządami i KZN skupia się na pozyskiwaniu i przekazywaniu samorządom nieruchomości nie tylko i wyłącznie pod cele mieszkaniowe, ale również pod cele usług publicznych, pod cele drogowe i szereg innych działań, do których stworzony jest samorząd terytorialny.</u>
<u xml:id="u-1.145" who="#ŁukaszBałajewicz">Dlatego uważam, że zasadne jest to, żeby również pod szerszym kątem i w szerszym aspekcie KZN pozostał pod tym ministerstwem, które dzisiaj jest. Rozumiem, że może pan były wiceminister Uściński traktuje to jako swoją porażkę, bo za jego czasów KZN przeszedł pod ministerstwo funduszy, ale myślę, że z funkcjonalnego punktu widzenia spółki, które są i wykonują zadania również ze środków, które są przyznawane przez MRiT, bardziej zasadne jest, żeby jednak instytucja ta znajdowała się pod Ministerstwem Funduszy i Polityki Regionalnej. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.146" who="#AndrzejAdamczyk">Mam prośbę i zarazem pytanie do pana ministra. Rozumiem, że nie od razu może pan odpowiedzieć na to pytanie. Czy jest nam znana struktura własnościowa nabytych nowo wybudowanych mieszkań pod kątem narodowości tych, którzy te mieszkania zakupili? Pytanie jest takie. Czy wiemy, ile mieszkań deweloperzy czy wszyscy ci, którzy wystawili je na rynek pierwotny, ale szczególnie deweloperzy, sprzedali obywatelom narodowości polskiej, a ile sprzedali obywatelom spoza granic naszego kraju? Myślę, że jest to dosyć istotne. Nie chciałbym teraz rozwijać tego wątku, ale to może być interesująca wiadomość.</u>
<u xml:id="u-1.147" who="#AndrzejAdamczyk">Jeszcze jedna rzecz. Zmobilizował mnie pan prezes KZN-u. Panie prezesie, pan tutaj powinien pełnić rolę służebną wobec parlamentu, czyli odpowiadać na pytania, przekazywać informacje. Nie ma pan żadnego prawa do tego, żeby komentować stan ducha parlamentarzysty, tym bardziej byłego ministra. Jak będzie pan parlamentarzystą, posłem albo członkiem rządu, to będzie miał pan do tego prawo. To jest niegrzeczne i w takim charakterze podczas mojej 19-letniej praktyki parlamentarnej zdarzyło się to może dwa lub trzy razy, że ktoś zwrócił się do byłego ministra tak bezczelnie jak pan. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.148" who="#MirosławSuchoń">Chcę zresztą powiedzieć, nawiązując do słów pana prezesa, że to jest clou całego problemu. Dzisiaj w Polsce my i dotychczasowe rządy nie myślimy w sposób kompleksowy w zakresie zapewnienia zrównoważonego rozwoju terenów miejskich. To to, co pan prezes powiedział o dbaniu choćby o usługi publiczne, czyli nie tak, jak było do tej pory, że budowano do oporu bez zapewnienia odpowiedniej infrastruktury, z jednej strony transportowej, z drugiej strony dotyczącej ochrony zdrowia, usług edukacyjnych. To jest coś, co zmieniamy w KZN-ie. Nie wyobrażam sobie – tutaj oczywiście były takie nierozsądne pomysły, łącznie z pomysłem likwidacji KZN-u – żeby tego typu instytucję, która wprowadza najlepsze praktyki w zarządzaniu przestrzenią publiczną, likwidować albo przenosić w inne miejsce, które absolutnie nie rozumie tych wyzwań. W związku z tym będziemy stanowczo stali na stanowisku funkcjonowania w takiej formule, w jakiej to jest, dlatego że to służy naszemu państwu. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.149" who="#JacekTomczak">Odnośnie do kwestii demograficznych kredyt na start odpowiada na podstawowy problem wielu rodzin, który często nie był zauważany. Kolejne dziecko w rodzinie często wyklucza rodzinę z możliwości wzięcia kredytu. Dlaczego? W bankowych excelach każde dziecko to następny koszt, w związku z tym rodzice muszą mieć większe dochody. W związku z powyższym rodziny z dwójką, trójką dzieci mają znacznie utrudniony dostęp do kredytu. Ten kredyt odpowiada na ten problem, uwzględniając większe wsparcie przy każdym dziecku i dając szansę na to, żeby ten problem rozwiązać, rodzinom, które do tej pory nie nabyły tych mieszkań chociażby ze względu na wysokie koszty kredytów.</u>
<u xml:id="u-1.150" who="#JacekTomczak">W jaki jeszcze sposób on pomaga? Dla wielu młodych polskich ludzi początkiem dojrzałości, przy pierwszej pracy, jest zakup mieszkania, ten moment stabilizacji, kiedy podejmują decyzję o rodzinie. Generalnie w tym scenariuszu: pierwsza praca, potem mieszkanie, a potem założenie rodziny, rozgrywa się życie polskich młodych ludzi. Dzisiaj niestety, ponieważ bardzo często nie mają dostępu do mieszkań, mieszkają z rodzicami. Ten odsetek rośnie. To jest już nawet 50%. Jeżeli nie podamy im takiego instrumentu i takiej pomocy, w przyszłym roku ten odsetek jeszcze wzrośnie. Mam nadzieję, że jest wystarczająco dużo osób w polskim parlamencie, które chcą wesprzeć polskie rodziny z dziećmi oraz młodych ludzi, którzy w ten sposób będą mogli nabyć mieszkania w bezpiecznym, tańszym kredycie.</u>
<u xml:id="u-1.151" who="#MieczysławGrodzki">Chciałem natomiast odnieść się do apeli i ofert dotyczących budowy mieszkań w lasach, na terenach pozamiejskich, w małych miejscowościach. Proszę państwa, tam nie ma pracy, tam nie ma uzbrojenia, szkół, kanalizacji, dróg itd. To będą najdroższe dla państwa lokalizacje, jakie można sobie wyobrazić. Od wielu lat cały system reformy planowania przestrzennego opierał się na tym, że mamy zahamować rozlewanie się miast, zahamować 90… miliardowe nakłady, które zdefiniowano w wyniku rozlewania się miast i budowania na terenach, które nie były uzbrojone, nie były przygotowane do zasiedlania. Nasze myślenie powinno być inne. Powinniśmy szukać tych lokalizacji, tych terenów, które są uzbrojone, które są w strefie miasta, które mają dostęp do infrastruktury socjalnej i technicznej, i tam intensyfikować wzrost intensywności miast.</u>
<u xml:id="u-1.152" who="#MieczysławGrodzki">Pomysł nadbudowy domów, odbudowy dachów to jest dobry pomysł, tylko że ma jedną rzecz: zmieniamy klasyfikację budynków, a za tym idą następne uwarunkowania, windy pożarowe itd., a następnie te mieszkania są drogie. Mam parę takich projektów, które robiliśmy dla spółdzielni. Efekty to procesy sądowe, które toczą się do dzisiaj w wyniku różnych uwarunkowań, które wynikały ze wzrostu kosztów, bo okazało się, że te mieszkania nie są tak proste do zrobienia. To wymaga pewnych korekt w opracowanych i modyfikowanych teraz warunkach technicznych. Może przy wsparciu ministerstwa uda się tę procedurę zmienić.</u>
<u xml:id="u-1.153" who="#MieczysławGrodzki">Jeszcze jedno. Przeważnie atrakcyjne lokalizacje terenów w miastach albo w terenach, które są do zagospodarowania, są trudne do pozyskania, ponieważ – to jest doświadczenie, jakie mamy po kilku inwestycjach – obciążenia hipoteczne, jakie wiszą na tych terenach, nakładane przez spółki Skarbu Państwa, przez różne instytucje, przez organizacje, które to miały, windują ceny tych mieszkań poza możliwości ceny akceptowalnej do PUM-u.</u>
<u xml:id="u-1.154" who="#MieczysławGrodzki">Była jeszcze mowa o wzroście cen mieszkań. Proszę państwa, wzrost cen mieszkań przez ostatnie trzy lata to jest cena gruntu, która wzrosła o 200%. Mówię o Warszawie i o rynku okołowarszawskim. Wokół Warszawy powstało kilkadziesiąt tysięcy mieszkań. Miasteczka i wsie, które były wokół Warszawy, zaraz za granicą, zwiększyły swoją pojemność dwu-, trzykrotnie, a Warszawa w miarę stabilizuje się w tym wzroście przez zahamowanie procedur administracyjnych, przez ograniczenie ilości pozwoleń na budowę, a to właśnie winduje mieszkania w Warszawie do tak niebotycznych cen, jakie mamy. Koszty wykonawstwa, które mieliśmy trzy lata, szacowaliśmy do PUM-u na 800 do 4,5. To była taka granica wytrzymałości. Jak dzisiaj jest 7,5, to wszyscy zacierają ręce, a dochodzi do 10. To jest koszt generalnego wykonawstwa. Dodajmy do tego cenę gruntu, które trzy, cztery lata były akceptowalne na poziomie 1,6 tys. zł, 1,8 tys. zł. 2,2 tys. zł to już było dużo do PUM-u. Dzisiaj to 3,5 tys. zł, a w przetargach publicznych, które były w Warszawie, 8–9 tys. zł do PUM-u.</u>
<u xml:id="u-1.155" who="#MieczysławGrodzki">To są realia, które spowodowały wzrost cen. O ile można bezpośrednio wytłumaczyć koszt wykonawstwa wzrostem cen energii, prawie czy ponad dwukrotnym wzrostem cen materiałów budowlanych, kosztem robocizny – koszt robocizny wzrósł ponad dwukrotnie, proszę państwa – i jeszcze odpływem tanich robotników – tanich, bo system zatrudniania robotników z Ukrainy w tym okresie był nieuregulowany – o tyle mamy uzasadnione albo przynajmniej zdefiniowane wzrosty kosztów. A nie mówię tutaj o spekulacyjnych rzeczach, jakimi był kredyt, który był wprowadzony bez ograniczenia dostępności limitu, bo przy niskiej podaży to rzeczywiście napędziło bardzo wysoki wzrost marży, którą deweloper mógł wtedy skonsumować. Dzisiaj mamy odwrotną sytuację.</u>
<u xml:id="u-1.156" who="#MieczysławGrodzki">Tutaj jest też apel do ministerstwa, żeby nie odstępować od tego kredytu ze szczególnym uwzględnieniem rodzin wielodzietnych, bo wiele osób, które mają 3, 4 dzieci – to jest rzadki przypadek, ale zdarza się – właśnie spłaciło kredyty szwajcarskie we frankach albo nie mogą ich spłacić i czekają na to, żeby móc skorzystać z jednego pokoju więcej przy zerowym kredycie. To jest bardzo, bardzo prospołeczny, dobry produkt. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.157" who="#MirosławSuchoń">Mówię to nie dlatego, że tak sobie wymyśliłem, tylko pamiętam sytuację, kiedy byłem młodym człowiekiem, też szukałem mieszkania i rynek zachowywał się dokładnie tak samo, czyli była potrzebna wpłata wstępna, ale pompowanie cen na nieruchomościach powodowało, że nawet jeżeli ktoś był w stanie coś tam uzbierać, oszczędzając, to już za chwilę nie było go stać, bo w wyniku różnego rodzaju procesów ceny mieszkań szybowały w górę. To na przykład kredyt 0% i mu podobne sprzyjają pompowaniu cen kredytów.</u>
<u xml:id="u-1.158" who="#MirosławSuchoń">Już pomijam fakt, że zaproponowana tutaj formuła, w której dla dwuosobowego gospodarstwa dopłata do kredytu przysługiwałaby do kwoty 400 tys. zł, podczas gdy dla gospodarstwa czteroosobowego, czyli zakładającego rodzinę z dziećmi, zaledwie o 100 tys. zł więcej, pół miliona złotych. Jeżeli mówimy o kredytach, które mają mieć również wymiar demograficzny, to dla mnie to jest antyteza tego, co jest zaprezentowane w projekcie. Wydaje mi się, że jeżeli mamy poważnie podchodzić do rozwiązań, które mają Polakom pomóc podejmować decyzję o posiadaniu dzieci, to w tej sytuacji musimy wzmacniać produkty, które służą rodzinom, które służą młodym ludziom, którzy chcą mieć potomstwo i dla których jakąś przeszkodą jest właśnie możliwość posiadania mieszkania. Oczywiście Warszawa jest przykładem szczególnym z wielu względów, natomiast Polska to jest 38 mln obywateli w wielu miastach, w większych i mniejszych miasteczkach i problem w dużej mierze dotyczy tych, którzy mieszkają poza dużymi centrami miast. W mniejszych ośrodkach ceny są również wysokie.</u>
<u xml:id="u-1.159" who="#MirosławSuchoń">W związku z tym tu jest pomysł uwolnienia gruntów. Jest to pomysł, o którym mówiliśmy od dawna. Ten pomysł trzeba zrealizować. Źle zrozumiałem pana przewodniczącego Adamczyka, przyznaję. Nie chodzi o likwidowanie parków, jak rozumiem, tylko o grunty niezabudowane, nie o parki, które są we władaniu…</u>
<u xml:id="u-1.160" who="#MirosławSuchoń">Jestem więc przekonany, że to, co my musimy robić, to działać przede wszystkim na stronę podażową, czego w ciągu ostatnich lat po prostu nie było, uwolnić grunty, spowodować, że będą budowane budynki w formule społecznej, żeby osoby, które mają niższe dochody, mogły znaleźć perspektywę do tego, żeby na przykład posiadać dzieci, żeby podejmować tę decyzję. Nie zrobimy tego, zawężając się do tych, których stać na zakup mieszkania w wysokiej cenie i którzy, nie wiem, na przykład nie myślą o potomstwie. W ten sposób nie wygramy tej wojny. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.161" who="#AndrzejAdamczyk">Panie prezesie, sprostowanie. Nigdy nie powiedziałem, nigdy nie postulowałem, aby budować domy w lesie, a to jest spora różnica. Wie pan, jest tak, że jutro w tabloidach…</u>
<u xml:id="u-1.162" who="#AndrzejAdamczyk">Odnośnie do kwestii związanej z dojazdem do nieruchomości mam olbrzymi problem z tym, co pan powiedział, bo podam przykład Krakowa obudowanego inwestycjami deweloperskimi, gdzie najpierw powstawały budynki mieszkalne, później kanalizowano, później albo w międzyczasie budowano jakiś dojazd, a w międzyczasie – wtedy nie słyszałem sprzeciwu izby architektów – była zmiana ustawy, która pozwoliła lokalizować inwestycje mieszkaniowe bez zapewnienia dostępu do drogi publicznej. Pamięta pan to?</u>
<u xml:id="u-1.163" who="#JacekTomczak">Odnośnie do wypowiedzi ekspertów chciałem tylko zaznaczyć, że dzisiaj wypowiedziało się bardzo wielu ekspertów. Chciałem bardzo podziękować wszystkim, którzy wsparli szerokie podejście i szerokie myślenie o polityce mieszkaniowej, tym, którzy nie przeciwstawiają programów społecznych i budownictwa społecznego, programów własnościowych i rozumieją, że polityka mieszkaniowa musi uwzględniać wszystkie potrzeby tych Polaków, którzy potrzebują tanich mieszkań na wynajem, i tych, którzy potrzebują dostępu do mieszkań własnościowych.</u>
<u xml:id="u-1.164" who="#JacekTomczak">Wiele izb gospodarczych sygnalizowało – mamy takie sygnały – że wchodzimy w trudną, kryzysową fazę spadku podaży. Jeżeli dzisiaj nie zadziałamy na rynku przejściowo i nie zapodamy narzędzia młodym Polakom, rodzinom, którzy w tanim, bezpiecznym kredycie będą w stanie w tym trudnym momencie te mieszkania nabyć, to po prostu ich nie kupią. Efekt będzie taki, że spadnie podaż, ceny wzrosną. Jesteśmy w stanie pokazać bardzo szczegółowe analizy tego, co wydarzy się w wyniku takiego działania w przyszłym roku. Chcemy, żeby posłowie, którzy będą głosowali za tymi projektami, z pełną świadomością wzięli odpowiedzialność za tę decyzję, także za spadek podaży, wzrost cen w przyszłym roku w Polsce. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.165" who="#KrystynaSibińska">Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny posiedzenia Komisji. Dziękuję państwu.</u>
<u xml:id="u-1.166" who="#KrystynaSibińska">Zamykam posiedzenie. Informuję, że protokół posiedzenia z załączonym pełnym zapisem jego przebiegu będzie wyłożony do wglądu w sekretariacie Komisji w Kancelarii Sejmu. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>