text_structure.xml
78.9 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Początek posiedzenia o godzinie 8 minut 36</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">Posiedzeniu przewodniczy przewodniczący Bogdan Klich</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#BogdanKlich">Witam państwa serdecznie na kolejnym, trzydziestym siódmym posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#BogdanKlich">To posiedzenie w całości dedykujemy sprawie polskiej polityki wobec Białorusi – praktycznie rzecz biorąc, w ciągu ostatnich lat największemu wyzwaniu dla polskiej polityki wschodniej i dla Ministerstwa Spraw Zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#BogdanKlich">Chciałbym powitać oczywiście wszystkich na sali, w tym pana senatora, i naszych senatorów uczestniczących zdalnie. Chciałbym też powitać naszych gości: pana ministra Piotra Wawrzyka, sekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych; panią Małgorzatę Kosiurę-Kaźmierską, zastępcę dyrektora Departamentu Wschodniego; panią Beatę Brzywczy, zastępcę dyrektora Departamentu Konsularnego; panią Annę Kozłowską-Słupek, radcę w Departamencie Wschodnim. Zaprosiliśmy również przedstawicielkę Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, panią Agnieszkę Legucką. Witam państwa serdecznie.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#BogdanKlich">I żeby nie tracić czasu, oddaję głos panu ministrowi, prosząc o przedstawienie, jak jest realizowana polska polityka zagraniczna wobec Białorusi w związku z tym ogromnym wyzwaniem, przed którym państwo polskie w ostatnich 5 tygodniach stanęło. Panie Ministrze, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PiotrWawrzyk">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PiotrWawrzyk">Panie Senatorze! Szanowni Państwo!</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PiotrWawrzyk">Chciałbym się skupić na 3 aspektach w swoim wystąpieniu: po pierwsze, nakreślić krótko priorytety polskiej polityki wobec Białorusi, po drugie, omówić działania czy reakcje władz, które nastąpiły po wyborach prezydenckich, i po trzecie, przedstawić reakcje przede wszystkim Rzeczypospolitej na te wydarzenia.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#PiotrWawrzyk">Jeżeli chodzi o pierwszy element, to pamiętajmy o tym, że polskie priorytety wobec Republiki Białorusi pozostają niezmienne. To jest, po pierwsze, zapewnienie bezpieczeństwa państwa polskiego poprzez oddziaływanie na rozwój sytuacji u naszych sąsiadów, w tym przypadku Białorusi, umacnianie jej niepodległości i suwerenności, ale także w miarę możliwości rozwój współpracy gospodarczej. Niezależnie od tych priorytetów relacji dwustronnych drugim elementem kluczowym w relacjach z Republiką Białorusi jest kwestia polskiej mniejszości w tym kraju, a właściwie sposób traktowania Polaków przez władze białoruskie, przede wszystkim w kontekście organizacyjnym.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#PiotrWawrzyk">Jeżeli chodzi o relacje dwustronne, to oczywiście najważniejsza jest kwestia demokratyzacji i poszanowania praw człowieka, podstawowych wolności, ale też mniejszości narodowych. Ostatnie lata to był okres bardzo specyficzny w relacjach Polska-Białoruś, ale też w polityce Polski jako elementu polityki Unii Europejskiej wobec Białorusi. Dlatego że z jednej strony mieliśmy symptomy tego, że następują jakieś zmiany, następuje ewolucja w kierunku przez nas pożądanym reżimu białoruskiego – i te działania były dostrzegane zarówno przez Unię Europejską, jak i przez Polskę – a z drugiej strony następowało swego rodzaju większe zrozumienie, jeżeli chodzi o sytuację Polaków na Białorusi, polskiej mniejszości, i o traktowanie polskiej mniejszości. Mimo tego że oczywiście nadal, niestety, władze białoruskie nie uznawały i nie uznają Związku Polaków na Białorusi i że nie przekazały związkowi z powrotem kilku domów polskich, przekazanych koncesjonowanej organizacji mającej zdaniem władz białoruskich reprezentować polską mniejszość.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#PiotrWawrzyk">Jeżeli chodzi o same wybory prezydenckie, to trzeba zaznaczyć, że bardzo aktywnie zwracaliśmy uwagę władz białoruskich na kwestie związane z ich prawidłowym przebiegiem po to, aby nie dochodziło do nieprawidłowości czy tych działań, które niestety miały miejsce. Mam na myśli zatrzymania kandydatów czy niedopuszczanie do rejestracji tych, którzy mogliby być ewentualnie kandydatami. I tak: 20 marca odbyła się wideokonferencja pana ministra Jacka Czaputowicza z jego białoruskim odpowiednikiem. Dalej, 31 lipca minister Czaputowicz przeprowadził rozmowę telefoniczną ze swoim białoruskim odpowiednikiem. I tutaj zwróciliśmy szczególną uwagę na konieczność przestrzegania przez władze białoruskie międzynarodowych standardów praw człowieka i praw obywatelskich, podkreślając zwłaszcza potrzebę uwolnienia więźniów politycznych i podjęcia przez władze dialogu społecznego. Równocześnie na szczeblu wicedyrektora przeprowadzono rozmowy z ambasadorem Republiki Białorusi w Warszawie, podczas których przedstawiono stanowisko i oczekiwania Polski w tym zakresie. Kwestie standardów demokratycznych i praw człowieka stanowiły też przedmiot rozmów Ministerstwa Spraw Zagranicznych i innych władz Rzeczypospolitej z przedstawicielami białoruskich środowisk niezależnych i opozycji podczas wszystkich wizyt, składanych na Białorusi, zarówno na szczeblu politycznym, jak i roboczym. A w Polsce regularnie organizowane były spotkania z przedstawicielami białoruskich środowisk opozycyjnych i niezależnych, np. Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu 23 marca 2017 r. i 4 kwietnia 2018 r. czy ostatnie, z inicjatywy MSZ, w dniu 3 sierpnia br. poświęcone aktualnej sytuacji na Białorusi.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#PiotrWawrzyk">Niezależnie od podnoszenia tych kwestii w relacjach dwustronnych podejmowaliśmy też działania na forach międzynarodowych, takich jak Unia Europejska, ONZ, OBWE czy Rada Europy, starając się przygotować wspólne stanowisko i reakcję wobec niepokojącego rozwoju sytuacji na Białorusi. Staraliśmy się działać z typową dla dyplomacji dyskrecją, uznając, że zbytnie nagłaśnianie naszych działań nie będzie sprzyjać dialogowi z Mińskiem. Podobne działania prowadzili nasi partnerzy z Unii Europejskiej, ale też Wielka Brytania i Stany Zjednoczone.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#PiotrWawrzyk">3 czerwca z polskiej inicjatywy do władz Białorusi wystosowano wspólne wystąpienie, list otwarty ambasadorów państw członkowskich Unii Europejskiej oraz Wielkiej Brytanii, a także ambasady amerykańskiej w sprawie wyborów prezydenckich. Zostało to przychylnie odebrane przez środowiska demokratyczne i niezależne media na Białorusi. W dniu 7 sierpnia pan minister Jacek Czaputowicz wspólnie z ministrami Francji i Niemiec w ramach Trójkąta Weimarskiego wystosował publiczny apel do władz Białorusi o przeprowadzenie demokratycznych wyborów i zaprzestanie represji. Polska wspierała wysiłki na rzecz organizacji i obserwacji wyborów przez wyspecjalizowane organizacje i instytucje międzynarodowe, przede wszystkim biuro praw człowieka OBWE, Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy czy Zgromadzenie Parlamentarne OBWE. Niestety misja Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE nie została zorganizowana z powodu zbyt późno wystosowanego przez władze Białorusi zaproszenia dla jej organizacji. Nastąpiło to dopiero 15 lipca, co uniemożliwiło przygotowanie misji.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#PiotrWawrzyk">Później oczywiście były te dramatyczne wydarzenia, które nastąpiły po wyborach. Było, jak wiemy, wiele wystąpień i demonstracji w Mińsku, ale też w Grodnie, w Homlu, w Brześciu oraz w wielu, wielu, wielu innych małych i większych miejscowościach. Niestety spotkało się to z bardzo brutalną reakcją ze strony władz białoruskich. Szczególnie brutalne akcje przeprowadziły siły OMON w pierwszych 3 dniach protestów, między 9 a 12 sierpnia. Według oficjalnych danych, co podkreślam, doszło do zatrzymania ok. 6 tysięcy 700 osób, przy czym dane niezależne potrajają albo nawet jeszcze bardziej zwiększają liczbę tych osób. Wiele osób z tych zatrzymanych zostało brutalnie pobitych i było torturowanych w tymczasowych aresztach i więzieniach. Ponadto zostało skazanych na karę 5–15 lub więcej dni aresztu albo grzywny za zakłócanie porządku publicznego, udział w nielegalnych zbiorowiskach, agresję wobec służb porządkowych czy niepodporządkowanie się im. Znaczna część tych osób została zwolniona, niemniej jednak na aktualizowanej liście zatrzymanych podczas tych manifestacji, prowadzonej przez centrum „Wiasna”, znajduje się wg stanu na 1 września 5 tysięcy 148 osób w samym Mińsku, a w poszczególnych częściach Białorusi w sumie 819 osób. Są one wymienione z imienia i nazwiska, podano miejsca ich przetrzymywania i ewentualnie zastosowane kary aresztu lub grzywny. Centrum „Wiasna” udokumentowało pobicie przez milicję i przypadki tortur u prawie 500 osób. Nie wszczęto jak dotąd żadnego postępowania związanego z pobiciami i torturami wobec funkcjonariuszy porządku publicznego. Ze swojej strony chciałbym dodać, że skala, ale też stosowane procedury i tortury raczej przypominały te, które, wydawało się, już w Europie nie będą miały miejsca, i raczej nawiązywały do tych stosowanych przez reżimy totalitarne niemiecki i radziecki.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#PiotrWawrzyk">Po okresie represji nastąpiło wstrzymanie tych brutalnych działań podczas protestów, ale cały czas dochodziło do punktowych działań wobec określonych uczestników, a przede wszystkim wobec członków Rady Koordynacyjnej, powołanej przez członków sztabu wyborczego i sympatyków Swiatłany Cichanouskiej. 24 sierpnia zatrzymano 2 z 7 członków Prezydium Rady Koordynacyjnej, m.in. szefa komitetu strajkowego fabryki traktorów MTZ w Mińsku. W ciągu ostatnich dni siły porządkowe działały zgodnie z taktyką polegającą na stopniowym dawkowaniu represji, zatrzymywaniu najbardziej aktywnych demonstrantów i aktywistów. 30 sierpnia w Mińsku zatrzymano 140 osób. „Wiasna” podaje z nazwiska 100 osób. Oprócz tego do zatrzymań doszło w innych miejscowościach, gdzie odbywały się protesty, w tym w Brześciu, w Grodnie i w Homlu. Aktualizując te informacje chciałbym podkreślić, że obecnie z Prezydium Rady Koordynacyjnej na samej Białorusi przebywa 1 osoba – noblistka, pani Aleksijewicz – a pozostałe osoby albo są zatrzymane, albo wyjechały z kraju.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#PiotrWawrzyk">Niejednokrotnie dochodziło też do zatrzymań białoruskich niezależnych dziennikarzy i przedstawicieli mediów zagranicznych, do odbierania akredytacji, sprzętu czy nagrań. Ponadto blokowano dostęp do internetu i portali społecznościowych. Ograniczenie obecności niezależnych mediów i dostępu do internetu miało sprzyjać taktyce władz polegającej na stopniowym zwiększaniu represji wobec protestujących przy jednoczesnym unikaniu eskalacji gniewu społecznego z tego powodu.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#PiotrWawrzyk">Na początku września bieżącego roku Centrum Praw Człowieka „Wiasna” opublikowało raport na temat stanu praw człowieka w sierpniu na Białorusi. Według tych danych co najmniej 3 osoby zginęły w czasie protestów w wyniku postrzału bądź nieotrzymania opieki medycznej. Ponad 7 tysięcy 500 osób mogło zostać zatrzymanych, co wpłynęło na niewydolność aparatu MSW, znaczne przepełnienie aresztów i więzień, a w konsekwencji w wielu przypadkach nieznany był los osadzonych. Stwierdzono ponad 500 przypadków pobić i tortur zatrzymanych, co świadczy o systemowym podejściu władz do tego problemu. Ofiarą przemocy padali przy tym dziennikarze. Dodatkowo wprowadzono cenzurę i zablokowano dostęp do wielu stron internetowych.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#PiotrWawrzyk">Obecnie w więzieniach znajduje się 41 więźniów politycznych. Przed wyborami były to 24 osoby. Wobec 80 wszczęto kryminalne dochodzenia, ale żadnego wobec funkcjonariuszy służb porządkowych. Chciałbym jeszcze dodać, że mamy obecnie informacje o kilkudziesięciu, a może nawet więcej osobach, które po prostu zniknęły po uczestnictwie w protestach. Ich los jest nieznany. Jeśli wziąć pod uwagę wcześniejsze doświadczenia z tego rodzaju działań reżimu białoruskiego, to można być bardzo złej myśli.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#PiotrWawrzyk">Jeżeli chodzi o działania podejmowane przez władze białoruskie wobec mniejszości polskiej na Białorusi, to 1 września miało miejsce rozpoczęcie nowego roku szkolnego w obu państwowych szkołach z nauczaniem w języku polskim – w Grodnie i w Wołkowysku – podobnie jak w całym szkolnictwie państwowym na Białorusi. Nauczanie ma odbywać się w systemie tradycyjnym. Uczniowie przychodzą do szkół. W odniesieniu do obu placówek z nauczaniem w języku polskim po raz pierwszy od wielu lat na otwarcie roku szkolnego nie został zaproszony przedstawiciel Konsulatu Generalnego Rzeczypospolitej w Grodnie.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#PiotrWawrzyk">Przechodząc do drugiej części, dotyczącej działań władz Rzeczypospolitej wobec rozwoju sytuacji na Białorusi, najpierw powiem kilka zdań o reakcjach międzynarodowych. 28 sierpnia minister spraw zagranicznych Ukrainy poinformował, iż Kijów zamraża wszystkie kontakty z Białorusią i zostaną one wznowione, kiedy kontakty z Mińskiem nie będą skutkować stratami wizerunkowymi dla jego kraju. 1 września Departament Stanu USA poinformował, że wobec 7 obywateli podejrzewanych o sfałszowanie wyborów zostaną wprowadzone sankcje. Dodano przy tym, że USA mogą wprowadzić sankcje wobec Rosji, jeżeli dojdzie do otwartego użycia przez Rosję siły z zamiarem ingerencji w sprawy wewnętrzne Białorusi. 1 września eksperci Narodów Zjednoczonych do spraw praw człowieka otrzymali doniesienia o setkach przypadków tortur, pobić i złego traktowania przez białoruską milicję. W efekcie władze zostały wezwane przez ONZ do zaprzestania podobnych nadużyć. Poinformowano przy tym, że w ostatnich tygodniach zatrzymano wspomnianą przeze mnie liczbę osób. Eksperci ONZ poinformowali również, że od czasu wyborów prezydenckich otrzymali doniesienia o 450 udokumentowanych przypadkach tortur i złego traktowania osób przebywających w areszcie śledczym. Premier Norwegii wspólnie z ministrem obrony tego kraju złożyli oficjalną wizytę na Litwie w dniu 8 września, w trakcie której spotkali się również z panią Swiatłaną Cichanouską. Prezydent Litwy wezwał Radę Praw Człowieka ONZ do dyskusji na temat sytuacji na Białorusi.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#PiotrWawrzyk">Jeżeli chodzi o działania Rzeczypospolitej, to polska dyplomacja od początku aktywnie włączyła się w działania społeczności międzynarodowej, starając się inicjować jej działania wobec Białorusi zarówno na forum Narodów Zjednoczonych, Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, Rady Europy, jak i Unii Europejskiej. Podobne działania w tym kierunku podejmowane były przez inne kraje członkowskie Unii, Wielką Brytanię oraz Stany Zjednoczone. Z polskiej inicjatywy 3 czerwca do władz Białorusi wystosowano wspólne oświadczenie, list otwarty ambasadorów państw członkowskich Unii Europejskiej oraz Wielkiej Brytanii. O pozostałych działaniach już wspomniałem. W związku z brutalną pacyfikacją protestów w pierwszych dniach po wyborach i kolejnych Ministerstwo Spraw Zagranicznych podejmowało szereg działań wobec Białorusi. W specjalnym oświadczeniu już 10 sierpnia Polska zaapelowała do władz Białorusi o zaprzestanie działań eskalujących sytuację i respektowanie praw człowieka. Polski MSZ był współinicjatorem wydania szeregu oświadczeń dwu- i wielostronnych lub udzielił im wsparcia, w tym: wspólnego oświadczenia ministrów spraw zagranicznych państw Trójkąta Weimarskiego jeszcze przed wyborami z 7 sierpnia; wspólnego oświadczenia ministrów spraw zagranicznych Trójkąta Lubelskiego, czyli Litwy, Polski, Ukrainy, w sprawie sytuacji na Białorusi z 9 sierpnia, poparcie Polski dla oświadczenia wysokiego przedstawiciela ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa w imieniu 27 państw członkowskich Unii Europejskiej z 11 sierpnia. Minister Czaputowicz odbył też wiele rozmów, w tym telefonicznych, z szefami resortów dyplomacji, m.in. USA oraz Litwy, na temat sytuacji powyborczej na Białorusi. Z inicjatywy Polski 14 sierpnia odbyła się dyskusja ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich Unii Europejskiej, podczas której wszystkie państwa nie tylko uzgodniły rozpoczęcie prac nad zastosowaniem indywidualnych sankcji wobec osób zaangażowanych w fałszowanie wyborów prezydenckich oraz pacyfikację protestujących i represje, ale także porozumiały się w sprawie przygotowania oferty pomocy dla białoruskiego społeczeństwa. Z inicjatywy Polski zwołano 19 sierpnia spotkanie Rady Europejskiej, podczas którego uzgodniono szereg działań wobec Białorusi i społeczeństwa białoruskiego, w tym dotyczące wsparcia i pomocy poszkodowanym. 24 sierpnia ministrowie spraw zagranicznych Polski i Szwecji wystąpili z listem do wysokiego przedstawiciela Unii Europejskiej ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa w sprawie przygotowania przez Unię Europejską pakietu konkretnych propozycji dla społeczeństwa obywatelskiego. Z kolei pan minister Zbigniew Rau brał udział w nieformalnym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich Unii Europejskiej w formule Gymnich, które odbyło się w dniach 27–28 sierpnia w Berlinie. Dyskutowano tam m.in. o sytuacji na Białorusi.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#PiotrWawrzyk">Polska pozostaje aktywna w dyskusjach na forach międzynarodowych we wszystkich organizacjach, które mogą działać na rzecz dialogu i zaprzestania represji na Białorusi. I tak, w ramach Narodów Zjednoczonych podczas ostatniej regularnej czterdziestej czwartej sesji Rady Praw Człowieka Polska aktywnie działała na rzecz przyjęcia corocznej rezolucji na temat sytuacji praw człowieka na Białorusi. Rezolucja jednocześnie przedłużyła mandat specjalnej sprawozdawczyni Narodów Zjednoczonych ds. praw człowieka na Białorusi. Niestety władze w Mińsku są niechętne podjęciu dialogu z wysoką przedstawiciel. Wyżej wymieniona rezolucja została przyjęta przez głosowanie z najlepszym rezultatem od 2014 r. Ponadto do wysokiej komisarz Narodów Zjednoczonych ds. praw człowieka został wysłany przez prezydenta Rzeczypospolitej list, w którym zwrócono uwagę na konieczność podjęcia działań przez radę oraz międzynarodową społeczność na rzecz ochrony praw obywateli Białorusi. Prowadzone są też działania dyplomatyczne mające na celu zintensyfikowanie zainteresowania sytuacją na Białorusi w trakcie czterdziestej piątej sesji Rady Praw Człowieka, zaplanowanej od 14 września do 6 października. Jest to także jeden z priorytetów Polski na rozpoczynającą się we wrześniu siedemdziesiątą piątą sesję Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#PiotrWawrzyk">Przedstawiciele Polski aktywnie angażują się również w dyskusję na temat Białorusi, która odbywa się na forum Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Aktywnie uczestniczyliśmy w uzgodnieniach wystąpień przedstawionych przez Unię Europejską na temat Białorusi, chociażby podczas tysiąc dwieście sześćdziesiątego ósmego posiedzenia Stałej Rady OBWE w dniu 21 maja, ale też tysiąc dwieście siedemdziesiątej trzeciej sesji 2 lipca. Zwołanie specjalnej Stałej Rady OBWE 28 sierpnia nastąpiło w wyniku presji części państw OBWE, w tym m.in. Polski. Przewodniczący OBWE, premier i minister spraw zagranicznych Albanii Edi Rama, określił sytuację na Białorusi jako złą, potępiając trwające łamanie zasad i zobowiązań OBWE, szczególnie w zakresie praw człowieka, i wzywając przy tym do dialogu społecznego. Polska wydała oświadczenie na forum Stałej Rady, ponawiając poparcie dla mediacji OBWE w ramach tzw. Trójki, czyli Słowacji, Albanii i Szwecji, w sprawie rozwiązania kryzysu na Białorusi. Zostało to także wyrażone podczas rozmów telefonicznych pana ministra Jacka Czaputowicza z szefami resortów dyplomacji Trójki OBWE. MSZ utrzymuje też stały bliski kontakt z biurem ochrony praw człowieka OBWE.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#PiotrWawrzyk">W ramach Rady Europy Polska podjęła stosowne działania m.in. poprzez wystosowanie w dniu 13 sierpnia br. z grupą państw listu do sekretarza generalnego Rady Europy w sprawie konieczności reakcji na wydarzenia na Białorusi. Należy podkreślić, że najwyżsi rangą przedstawiciele Rady Europy, w tym sekretarz generalna rady, przewodniczący komitetu stałego i przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego, czyli trójka najważniejszych przedstawicieli instytucji Rady Europy, wydali wspólne oświadczenie 26 sierpnia w sprawie sytuacji na Białorusi oraz współpracy organizacji z tym państwem.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#PiotrWawrzyk">Kolejny element, o którym chciałbym wspomnieć, to dalsze planowane działania w tym zakresie. Przede wszystkim 14 sierpnia pan premier Mateusz Morawiecki ogłosił specjalny program „Plan solidarności z Białorusią”, przedstawiając jego główne założenia w Sejmie Rzeczypospolitej. Polska przeznaczy na realizację planu 50 milionów zł. Plan składa się z 5 punktów: wsparcia dla osób represjonowanych, programu stypendialnego, ułatwień przy wjeździe do Polski i dostępie do rynku pracy, pomocy niezależnym mediom i programu wsparcia dla organizacji pozarządowych wspierających społeczeństwo obywatelskie na Białorusi oraz białoruskie media niezależne. Szczegóły planu, w tym dotyczące jego praktycznej implementacji, są w trakcie opracowywania. Do najważniejszych partnerów w realizacji poszczególnych punktów planu zaliczają się Fundacja Solidarności Międzynarodowej oraz Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego. Już obecnie jest wypracowywany i wdrażany mechanizm ułatwiający uzyskanie wiz w polskich placówkach konsularnych na Białorusi i Ukrainie, do zastosowania także w innych państwach. Do chwili obecnej, wg stanu na 9 września, polskie konsulaty wydały 234 tzw. wizy humanitarne dla obywateli Białorusi. Wizy wydawane są na okres do 1 roku, przy czym wydawane są one w trybie uproszczonym, a mogą być uzyskiwane przez obywateli Białorusi we wszystkich polskich konsulatach na świecie, czyli nie tylko na Białorusi, ale wszędzie tam, gdzie obywatel Białorusi zgłosi się do polskiego konsulatu.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#PiotrWawrzyk">Wsparcie niezależnych mediów białoruskich pozostaje jednym z priorytetowych obszarów pomocy udzielanej przez Polskę na rzecz Białorusi. Uczestniczyliśmy w uruchomieniu oraz od lat wspieramy największe jednostkowe inicjatywy służące poszerzeniu dostępu obywateli Białorusi do rzetelnej i obiektywnej informacji, takie jak Telewizja Biełsat, Białoruskie Radio Racja i Europejskie Radio dla Białorusi. Ponadto wspieramy białoruskie niezależne gazety, portale informacyjne, dziennikarzy i blogerów, organizacje zrzeszające media, przedstawicieli ośrodków analitycznych i naukowych. Polska jest też jednym z największych donatorów pomocy dla tej grupy beneficjentów.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#PiotrWawrzyk">Podjęte zostały również prace mające umożliwić obywatelom Białorusi podjęcie pracy w Rzeczypospolitej na uproszczonych zasadach. Myślę, że prace prowadzone w porozumieniu z ministerstwem spraw wewnętrznych oraz Ministerstwem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej będą przedstawione na najbliższym posiedzeniu Sejmu, a później, miejmy nadzieję, trafią do Senatu.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#PiotrWawrzyk">Dodatkowo chciałbym zwrócić uwagę na inicjatywę rządową ukierunkowaną na przyciągnięcie do Polski przedstawicieli białoruskiego sektora IT. Finalizujemy prace nad wydaniem w trybie uproszczonym wiz również dla tej kategorii cudzoziemców. Obejmie to 3 osobne grupy: tzw. freelancerów, biznesowe start-upy oraz małe, średnie i duże przedsiębiorstwa z tego sektora.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#PiotrWawrzyk">W obecnej sytuacji ochrona praw mniejszości polskiej na Białorusi musi być prowadzona z ogromnym wyczuciem i wrażliwością, a przy tym trzeba mieć na uwadze fakt, że podejmowanie bezpośrednich działań ze strony polskich władz państwowych wobec mieszkających tam Polaków niesie realne ryzyko narażenia tych środowisk i reprezentujących ich organizacji społecznych na represje ze strony władz Białorusi. Chciałbym przy tym zaznaczyć, że dla władz Białorusi nie ma znaczenia, kto protestuje – czy są to przedstawiciele polskiej mniejszości, czy Białorusini. Wszyscy traktowani są w sposób równie brutalny.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#PiotrWawrzyk">Oczywiście uczestniczymy też w przygotowaniu tzw. listy sankcyjnej, która została zapowiedziana przez Unię Europejską. Naszym zdaniem ta lista powinna być maksymalnie szeroka. Biorąc pod uwagę to, co przed chwilą mówiłem o tych szczególnie drastycznych represjach, które mają miejsce, i torturach, raczej przypominających wydarzenia z połowy XX w. niż z początku XXI w., myślę, że ta lista powinna obejmować przedstawicieli resortów siłowych, także tych odpowiedzialnych za bieżące prowadzenie tortur na obywatelach Białorusi. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#BogdanKlich">Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#BogdanKlich">Otwieram dyskusję na temat, który dzisiaj jest głównym tematem polskiej polityki zagranicznej, czyli naszych działań w stosunku do reżimu białoruskiego i naszego wsparcia dla wolnych Białorusinów.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#BogdanKlich">Bardzo proszę, pan senator Bosacki.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MarcinBosacki">Szanowny Panie Ministrze, dziękuję bardzo za bardzo rozbudowaną informację, pełną wiadomości o oświadczeniach, w których tworzeniu państwo jako MSZ czy polska dyplomacja uczestniczyliście.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#MarcinBosacki">Chciałbym pana trochę bardziej strategicznie zapytać tak naprawdę o 2 rzeczy.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#MarcinBosacki">Mnie bardzo interesuje… Doceniam to, że w tej chwili rząd Rzeczypospolitej od miesiąca mocno wspiera społeczeństwo białoruskie, które rzeczywiście jest poddawane niezwykłym represjom, które jest pozbawiane prawa do wyboru, któremu sfałszowano po raz kolejny wybory. To bardzo dobrze. Oceniam, że państwo zmieniliście złą politykę prowadzoną przez poprzednie 4 i pół roku, która polegała na – jak wynikało z opisu wizyty obecnego premiera, a wówczas wicepremiera Mateusza Morawieckiego w październiku 2016 r. – zbliżeniu z Białorusią, procesie normalizacji stosunków oraz atmosferze pełnej gościnności i przyjaznych konkretów. To wszystko przytaczam. Czy pan jednak nie uważa, że tamta polityka, prowadzona przez długie lata, zbliżenia i atmosfery pełnej przyjaznych konkretów, przeszkadza nam w tej chwili reagować, po pierwsze, bardziej adekwatnie, po drugie, wystarczająco stanowczo?</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#MarcinBosacki">Zapytam pana też o działalność gorącej linii, którą wówczas wicepremier Morawiecki zapowiedział. Zapowiedział, że zostanie stworzona między rządami Polski i Białorusi gorąca linia, hotline – cytuję: „która pozwoli nam na bieżąco reagować na wszelkie nieprawidłowości lub problemy”. Czy taka linia została stworzona między naszymi rządami, czyli Polski i Białorusi? A jeśli została, to czy w obecnym kryzysie została użyta, aby skuteczniej próbować wpływać na rząd Białorusi, by w mniejszym stopniu stosował represje? To jest kwestia pierwsza.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#MarcinBosacki">Kwestia druga, Panie Ministrze, dotyczy rzeczy bardzo podstawowej, czyli reakcji Zachodu, która w mojej ocenie i nie tylko mojej jest niewystarczająca. Nie wiem, czy pan by się z tym zgodził, że rząd Rzeczypospolitej ma wyższe ambicje niż doprowadzenie czy współdoprowadzenie na razie do objęcia sankcjami kilkunastu osób. Wspomniał pan, że dobrze by było, żeby ta lista była dłuższa. Jak państwo zamierzacie do tego doprowadzić? A moje pytanie brzmi tak: czy gdyby pozycja Polski w Unii Europejskiej była przez ostatnie lata silniejsza, to dzisiejsza reakcja Unii Europejskiej zwłaszcza, ale również wspólnoty Zachodu jako takiego, czyli razem z krajami Ameryki Północnej – z Kanadą i ze Stanami Zjednoczonymi – nie byłaby jednak mocniejsza i skuteczniejsza? Przypominam, że miesiąc po sfałszowanych wyborach w grudniu 2010 r. Polska była w stanie zorganizować konferencję donorów nie narodową, jak w tej chwili… Absolutnie doceniam te 50 milionów, które państwo polskie da na wsparcie społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi, ale wówczas udało się wielokrotnie większą sumę pieniędzy zebrać na konferencji międzynarodowej z udziałem wielu ministrów spraw zagranicznych – np. Niemiec czy szefowej dyplomacji Stanów Zjednoczonych Hillary Clinton – która odbyła się w Warszawie. Czy państwo planujecie tego typu konkretne, ważne i bardziej skuteczne niż do tej pory, niż przez ostatni miesiąc działania, które jednoczyłyby w tym poparciu dla absolutnie bohaterskiego w tej chwili społeczeństwa białoruskiego, a zwłaszcza ciężko represjonowanych, ale wciąż będących na czele tych protestów kobiet białoruskich? Czy planujecie bardziej konkretne na skalę europejską lub całego Zachodu działania koordynacyjne Polski w najbliższym czasie? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#BogdanKlich">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#BogdanKlich">Panie Ministrze, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PiotrWawrzyk">Szczerze mówiąc, Panie Senatorze, trochę dziwię się szczególnie pierwszemu pana pytaniu, bo to przecież państwo po 2008 r. stosowaliście zasadę współpracy z reżimem białoruskim – oczywiście w granicach, które były możliwe. Pan był wtedy, o ile dobrze pamiętam, wysokim urzędnikiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych. A więc trochę się dziwię, że pan czyni zarzut z tego, w czym pan uczestniczył w owym czasie. To po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PiotrWawrzyk">Po drugie, dobrze pan wie w związku z tym, że ta współpraca, jak to pan nazwał, czy współdziałanie, czy nie wiem, jak to określić, ze stroną białoruską miały miejsce tylko w takim wymiarze i tylko w takim zakresie, w jakim nie kolidowało to z interesami polskimi na Białorusi, w sensie przestrzegania przez ten kraj standardów w zakresie praw człowieka i ochrony polskiej mniejszości. A tymczasem to państwa rząd de facto zrezygnował z obrony Związku Polaków na Białorusi – tego niekoncesjonowanego i represjonowanego przez władze białoruskie – czego świadectwem są chociażby słowa działaczy tej organizacji, więc nie są to tylko moje interpretacje tych faktów. Tak więc trochę się dziwię, że pan senator czyni zarzut z tego, w czym sam uczestniczył i co sam w pewnym sensie wspierał, także wobec mediów. Ale rozumiem, że polityka krajowa rządzi się swoimi prawami i temat, w przypadku którego, wydawałoby się, jest zgoda między opozycją a rządem, może jednak być tematem do ataku politycznego. Jeżeli tak, to moja odpowiedź jest taka, jak przed chwilą zaznaczyłem.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PiotrWawrzyk">A co do skuteczności to, cóż, państwo zorganizowaliście konferencję donatorów, a my w ciągu kilku tygodni byliśmy w stanie doprowadzić do spotkania nadzwyczajnego Rady Europejskiej. Przyzna pan chyba, że spotkanie Rady Europejskiej dla procesu decyzyjnego w tej organizacji jest dużo istotniejsze niż spotkanie poszczególnych państw członkowskich.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PiotrWawrzyk">A to, jaka będzie ta lista sankcyjna… Oczywiście zgadzamy się z tym, że nie ma jakiejkolwiek tolerancji dla tych osób, które uczestniczyły w represjach czy w fałszowaniu wyborów, ale pamiętajmy też o tym, że ta lista będzie powstawała w wyniku uzgodnień wszystkich krajów. My jesteśmy, jak zresztą wspomniałem przed chwilą na końcu swojego wystąpienia, za tym, aby ta lista była jak najdłuższa i obejmowała jak największą liczbę osób zaangażowanych w fałszerstwa wyborcze oraz represje wobec społeczeństwa białoruskiego i represje wobec – zgadzam się tutaj – kobiet, które są głównym animatorem protestów. Wobec bohaterskich kobiet białoruskich stosowane są najbardziej drastyczne tortury, które, tak jak powiedziałem, raczej kojarzą się z połową XX w., a nie z wiekiem XXI. Poza tym wg tego, o czym w tej chwili możemy powiedzieć, to jest lista obejmująca kilkadziesiąt nazwisk – być może 50, być może 40, być może więcej. Pamiętajmy też jednak o tym, że potrzeba do tego zgody wszystkich krajów, a mamy sygnały świadczące o tym, że niektóre kraje uzależniają zgodę na w ogóle stworzenie takiej listy od swoich partykularnych interesów niekoniecznie związanych z sytuacją na Białorusi. Ale zabiegamy o to, aby ta lista mogła mieć charakter otwarty, tzn. by łatwo było ją maksymalnie rozszerzyć.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#PiotrWawrzyk">I drugi element, o którym należy wspomnieć: to bardzo szybko, w ciągu kilku dni po sfałszowaniu wyborów, zorganizowana z inicjatywy Polski wideokonferencja ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich. A więc nie mówmy, że myśmy nic nie robili, że wydawaliśmy tylko oświadczenia, bo my doprowadziliśmy do tego, że sytuacją na Białorusi zajęły się najważniejsze gremia w Unii Europejskiej. To my zainicjowaliśmy procedury sankcyjne w ramach Unii Europejskiej. To z naszej inicjatywy te wszystkie działania, o których powiedziałem, były podejmowane. Gdyby nie nasza – podkreślam to – polska inicjatywa, to wiele tych działań zapewne nie byłoby podjętych. Przypomnę, jakie były problemy, o których media pisały, ze zwołaniem spotkania Rady Europejskiej. To tylko determinacja premiera Morawieckiego i jego osobiste rozmowy z przywódcami państw członkowskich Unii doprowadziły do tego, że to spotkanie się odbyło. Gdyby nie ta ofensywa dyplomatyczna Polski, to tej inicjatywy czy tych działań ze strony Unii pewnie by w tak szybkim czasie nie było. Przypomnę, że pierwotnie planowano, iż sprawą Białorusi Rada Europejska zajmie się na swoim zwyczajnym posiedzeniu w październiku. A więc proszę nie mówić, że mamy jakąś gorszą pozycję w Unii Europejskiej, skoro jesteśmy na tyle skuteczni, żeby doprowadzić do nadzwyczajnego spotkania Rady Europejskiej i nadzwyczajnego spotkania ministrów spraw zagranicznych w sprawie Białorusi. Jeżeli mówimy o pozycji Polski w Unii Europejskiej, to myślę, że to, co nam się udało w sprawie Białorusi osiągnąć, raczej świadczy o czymś przeciwnym – że to my nadajemy ton polityce Unii Europejskiej wobec Białorusi, to my jesteśmy inicjatorem działań Unii Europejskiej wobec Białorusi i to wg tego, co my proponujemy, działają i spotykają się gremia unijne. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#BogdanKlich">Dziękuję, Panie Ministrze.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#BogdanKlich">Ja mam 2 uwagi do tego, o czym pan minister mówił.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#BogdanKlich">Warto pamiętać o tym, że to Senat Rzeczypospolitej Polskiej był tą instytucją, która w swojej rezolucji zachęcała rząd i pana prezydenta Andrzeja Dudę do podjęcia zdecydowanych kroków – chodziło o pomoc zarówno dla tych, którzy są aresztowani, więzieni, torturowani, bici i prześladowani na Białorusi, jak i dla tych, którzy wymagają naszego wsparcia, jeżeli na Białorusi ma funkcjonować w przyszłości społeczeństwo obywatelskie. Mówię „w przyszłości”, dlatego że organizacje społeczeństwa obywatelskiego, które działały w ciągu ostatnich lat, były limitowane. Były, niestety, limitowane. I bez zewnętrznego wsparcia zarówno organizacje pozarządowe, jak i niezależne media nie mogłyby funkcjonować dalej. W tej chwili wydaje się, że to jest sprawa kluczowa, żeby niezależne portale, żeby niezależne agencje informacyjne, żeby centra, takie jak np. „Wiasna”, mogły w dalszym ciągu czynić swoją powinność na Białorusi. W związku z tym cieszy to, że państwo zdecydowali się na przeznaczenie 50 milionów zł na wsparcie dla tych organizacji, ale w naszym przekonaniu to jest wciąż jeszcze za mało. Skala protestów na Białorusi i skala represji w stosunku do wolnych Białorusinów każe nam zaangażować większe środki. I o to byśmy do naszych władz, do rządu apelowali. To po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#BogdanKlich">Po drugie, w tej rezolucji, która została przyjęta przez Senat, była też mowa o potrzebie zwołania posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego ze względu na to, że sytuacja na Białorusi jest sytuacją zagrażającą stabilności w naszym najbliższym otoczeniu. Ja celowo mówię o zagrożeniu stabilności w naszym najbliższym otoczeniu. Nie mówię o zagrożeniu bezpieczeństwa naszego państwa, ale o destabilizacji naszego najbliższego otoczenia, bo tak tę sytuację oceniam. To jest sytuacja, w której całkowicie zintegrowane w ciągu ostatnich lat systemy obronne Republiki Białoruskiej i Federacji Rosyjskiej działają już w tej chwili wspólnie. To jest sytuacja, w której spotykamy się, dosłownie codziennie, z zarzutami, że Polska chce doprowadzić do dezintegracji terytorialnej Białorusi. No, nie trzeba przypominać wypowiedzi dyktatora Łukaszenki w tej sprawie. Oczywiście są to słowne prowokacje. Oczywiście mają one charakter zaczepny. Oczywiście są próbą odwrócenia uwagi Białorusinów i międzynarodowej opinii publicznej od tego, co dzieje się na samej Białorusi. Ale jeżeli pojawiają się takie wypowiedzi, jak Andrieja Sawinicza podczas posiedzenia jednego z ciał Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy – a przypomnijmy, że pan Sawinicz jest szefem komisji spraw zagranicznych izby niższej tzw. parlamentu Białorusi – które zarzucają polskim służbom wojskowym inspirowanie protestów na Białorusi, to rząd powinien w tej sprawie, w moim przekonaniu, reagować.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#BogdanKlich">I chciałbym zapytać o to, jak wygląda reakcja na tego typu słowne prowokacje, ponieważ od słownych prowokacji do faktycznych działań jest zawsze tylko krok. A więc w tej drugiej sprawie zachęcam do aktywności, do reakcji na takie słowne prowokacje, tak aby uniemożliwić czy też utrudnić późniejsze ewentualne wrogie działania w stosunku do Rzeczypospolitej Polskiej przez reżim Łukaszenki. Jeśli pan minister chciałby na to pytanie odpowiedzieć w sposób oklauzulowany, to oczywiście tę formułę odpowiedzi komisja zaakceptuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PiotrWawrzyk">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PiotrWawrzyk">Panie Przewodniczący, oczywiście pełna zgoda, że 50 milionów to absolutnie nie jest suma wystarczająca. Dlatego też podejmujemy działania na forum międzynarodowym, aby również Unia Europejska zaangażowała się w ten proces. I to z naszej inicjatywy Unia przyjęła już zobowiązanie o 53 milionach euro na pomoc dla społeczeństwa białoruskiego. Mamy również nadzieję, że to jest oczywiście dopiero początek wspierania przez Unię tych procesów. Mówimy o pieniądzach dodatkowych i liczymy na to, że te pieniądze będą większe.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PiotrWawrzyk">Jeżeli chodzi o reakcję, to pamiętajmy o tym, że musimy rozróżnić jak gdyby 2 poziomy dyskusji w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#PiotrWawrzyk">Jeśli chodzi o to, o czym pan przewodniczący wspomniał, to głos na ten temat zabierają przedstawiciele władz białoruskich. Tutaj oczywiście nasza reakcja jest bardzo zdecydowana i jednoznaczna. Naprawdę jest wiele wystąpień, chociażby moich kolegów ministrów na ten temat, odcinających się w jakikolwiek sposób od jakichkolwiek pretensji terytorialnych, od czegokolwiek, co łączyłoby się z tego rodzaju insynuacjami ze strony władz białoruskich. Zgadzam się tutaj oczywiście z panem przewodniczącym, że to ma służyć wyłącznie celom wewnętrznym, jeżeli chodzi o reżim białoruski. To po prostu straszenie rozpadem państwa. Jako przykład jest powoływanie się oczywiście na… Patrzcie, u nas, na Białorusi, może być tak samo. Tutaj agresorem ma być ta rzekoma imperialna Polska.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#PiotrWawrzyk">Ale takie głosy pojawiają się również ze strony, powiedzmy, osób, które… czy tam, gdzie ta reakcja nie jest wymagana. Bo jeżeli nie mówimy o urzędnikach, tylko mówimy o jakichś głosach publicystycznych, tak to nazwijmy, to nie nadawajmy im zbytniego znaczenia poprzez oficjalną reakcję ze strony instytucji państwowych.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#PiotrWawrzyk">Ale tam, gdzie te insynuacje pojawiają się ze strony przedstawicieli reżimu, tam w sposób bardzo radykalny i jednoznaczny na to reagujemy, bez żadnych wątpliwości. Bo nie ma oczywiście o takich działaniach czy w ogóle o czymkolwiek związanym z tymi insynuacjami jakiejkolwiek mowy w polskiej polityce zagranicznej. To są wyłącznie wymysły na użytek wewnętrzny, stworzone przez reżim Łukaszenki. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#BogdanKlich">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#BogdanKlich">Pani senator Jazłowiecka nie będzie zabierała głosu.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#BogdanKlich">Pan senator Bosacki. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MarcinBosacki">Panie Ministrze, pana odpowiedź na moje pytanie budzi moje zdumienie. Ja podkreślałem, że się cieszę, że państwo zmieniliście złą politykę z ostatnich czterech i pół roku. To mnie cieszy. I cieszę się, że np. w tym, co w tej chwili ogłaszacie jako pomoc dla społeczeństwa białoruskiego – rzeczywiście po latach zmniejszenia tych środków – dochodzicie do poziomów, które poprzedni rząd do roku 2015 osiągał. Przede wszystkim po tamtych wyborach, które zostały – chociaż skala protestów była wówczas mniejsza – podobnie sfałszowane. A potem protesty podobnie gwałtownie rozbito w 2010 r.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#MarcinBosacki">I, Panie Ministrze, myślę, że pan zgodzi się ze mną, że zainteresować Wschodem większość tych struktur i państw Zachodu, które w największym stopniu – taki jest po prostu charakter tych stosunków w Unii Europejskiej czy w innych strukturach Zachodu… Czyli że zainteresować państwa zachodnie Wschodem, zwłaszcza Białorusią, zawsze jest trudno. Ale, Szanowny Panie Ministrze, są konkretne wskaźniki, które pokazują, kiedy z powodu silnej pozycji Polski udaje się to bardziej, a kiedy się to niestety udaje mniej, dlatego że pozycja, wpływy, znaczenie Polski i naszego regionu – a Polska zawsze była liderem naszego regionu w tych rozmowach z państwami Zachodu – są mniejsze. Celem polityki nie jest tylko odbywanie spotkań. Zresztą Rada Europejska po wydarzeniach 2010 r. również zajmowała się Białorusią, więc nie jest to jakieś wielkie wydarzenie, że teraz też udało się ją zainteresować, tylko skala pomocy. Szanowny Panie Ministrze, Komisja Europejska, po wyborach i po fali represji w 2010 i 2011 r. na konferencji donorów w Warszawie w osobie ówczesnego komisarza Füle, zadeklarowała pomoc w wysokości 16 milionów euro dla społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi na pomoc represjonowanym, na rozwój mediów niezależnych. Jaką w tej chwili zadeklarowała pomoc? Panie Ministrze, no teoretycznie 53 miliony, z tym że 50 milionów jest na walkę z COVID, a na wsparcie represjonowanych oraz wsparcie instytucji niezależnych jest odpowiednio 1 milion i 2 miliony euro. I to jest, Szanowny Panie Ministrze, smutne podsumowanie tego, jakie są w tej chwili możliwości sensownego, skutecznego i koniecznego wpływania na struktury Unii Europejskiej tych, którzy chcieliby, aby to wsparcie Zachodu dla bohaterskiego społeczeństwa białoruskiego było większe. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#BogdanKlich">Zapytam o to, czy pani Agnieszka Legucka z PISM zechciałaby...</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#BogdanKlich">Panie Ministrze, bardzo proszę. Jak rozumiem, ad vocem.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PiotrWawrzyk">Przepraszam, Panie Senatorze, ale chyba ma pan nie do końca dokładne informacje à propos tych środków finansowych. Tak jak wspomniałem, prowadzimy w tej chwili prace, aby te środki były większe niż 53 miliony, to po pierwsze. A po drugie, to nie są te kwoty, o których pan przed chwilą powiedział, dlatego że to była wstępna propozycja i te środki są przesuwane z innych części budżetowych przez Komisję Europejską właśnie po to, aby osiągnąć te 53 miliony w całości – podkreślam: w całości – czyli 3 razy więcej, niż pan powiedział, że było po roku 2010.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PiotrWawrzyk">Poza tym pamiętajmy o tym, że w 2010 r. sankcje skutkowały tylko i wyłącznie zamrożeniem relacji. Teraz Unia bardziej stawia na to, żeby wspierać społeczeństwo obywatelskie na Białorusi i nie doprowadzić do tego, że de facto Białoruś się odizoluje. To jest właśnie ta lekcja, którą wyciągnęliśmy z roku 2010 jako Unia Europejska. Nie warto izolować Białorusi całkowicie, a więc także izolować się od społeczeństwa białoruskiego. Trzeba doprowadzić do tzw. inteligentnych sankcji, których wtedy Unia nie wprowadziła. I to był ten problem przez kolejne lata. Trzeba zrobić takie sankcje, które uderzą w osoby bezpośrednio zaangażowane w represje, ale równocześnie wspierać społeczeństwo obywatelskie i to społeczeństwo obywatelskie przybliżać do Europy, a w ten sposób wpływać na zmiany na Białorusi. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#BogdanKlich">Ja bym chciał przejść do spojrzenia w przyszłość, choć muszę powiedzieć, że jako przewodniczący Komisji ds. Białorusi Parlamentu Europejskiego w kadencji 2004–2007 mogę potwierdzić, że w Unii Europejskiej mieliśmy zawsze problem, ile ma być kija, a ile ma być marchewki w polityce wobec reżimu Łukaszenki. I te proporcje wahały się w zależności od tego, na ile reżim Łukaszenki otwierał się na dialog z Zachodem, a na ile zamykał się przed tym dialogiem. Akurat wtedy, kiedy prowadziłem tę komisję w Parlamencie Europejskim, mieliśmy do czynienia z zamykaniem się Łukaszenki na Zachód, w związku z tym trzeba było raczej twardszej polityki w stosunku do Białorusi, podczas gdy trochę później trzeba było większego otwarcia. To jest zawsze problem proporcji – tak? – ile twardych elementów, a ile zachęt, że tak powiem, dla takiego dyktatorskiego, bandyckiego reżimu, jaki panuje na Białorusi? Tyle że w tej chwili mamy do czynienia z absolutnie nową sytuacją – z jaką nie mieliśmy do czynienia nigdy od 1994 r. w tamtym kraju – i także z nową sytuacją, jeżeli chodzi o nasze najbliższe otoczenie. No, powiedzmy sobie szczerze, że reakcja prezydenta Janukowycza w stosunku do ukraińskiego Majdanu dopiero w ostatniej fazie była tak brutalna, jak reakcja Łukaszenki i jego zbirów w stosunku do społeczeństwa na samym początku. Teraz mamy bardziej inteligentną, zresztą jak pan minister powiedział, punktową. Są punktowe represje w stosunku do protestujących. Ale można się spodziewać, że jeżeli protesty będą stopniowo zmniejszałyby swoją dynamikę, to też represje rozleją się szerzej i znacznie większa liczba osób będzie poddana tym represjom aniżeli dotychczas. A więc musimy być przygotowani na to, żeby indywidualnie jako kraj oraz jako inspirator działań Unii Europejskiej dostosować politykę zarówno narodową, jak i unijną do tych działań.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#BogdanKlich">I o te scenariusze rozwoju sytuacji na Białorusi chciałbym Polski Instytut Spraw Międzynarodowych zapytać. Bo zarówno od państwa, jak i od Ośrodka Studiów Wschodnich otrzymujemy bardzo dobre opracowania na ten temat, za które już serdecznie dziękuję.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#BogdanKlich">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AgnieszkaLegucka">Bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#AgnieszkaLegucka">Ja tutaj będę reprezentować bardziej analityczne podejście aniżeli, powiedzmy, rządowe bądź polityczne.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#AgnieszkaLegucka">Rzeczywiście intensywnie pracujemy nie tylko w PISM, ale także w OSW nad tym, co może się wydarzyć, biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenia z relacji Polski z Białorusią, ale przede wszystkim Rosji z Białorusią, bo nie jest zaskoczeniem to, że Rosja zdecydowanie ma większe instrumenty wpływu i możliwości oddziaływania – szczególnie teraz, po wyborach na Białorusi – na Aleksandra Łukaszenkę, który po okresie otwarcia na kontakty i z Polską, i ze Stanami Zjednoczonymi, i z Unią Europejską po raz kolejny, jakby balansując między Rosją a Zachodem, próbował zwiększyć swoją pozycję w kraju. Obecnie jednoznacznie postawił na to, żeby współpracować z Rosją na rzecz tego, żeby utrzymać stanowisko. I jesteśmy świadkami bezprecedensowych demonstracji, bezprecedensowego protestu. Ale, co jest ważne, społeczeństwo białoruskie, przynajmniej na razie, nie ogłasza haseł – które widzieliśmy, powiedzmy, na Majdanie w 2014 r. – że ma to być takie przejście od państwa prorosyjskiego do państwa prozachodniego. Nadal Białorusini wyrażają swoją dużą sympatię dla Rosji i dla Rosjan, ale to może się zmienić. I właśnie trzeba patrzeć na te perspektywy długoterminowe, na to, jakie scenariusze są możliwe dla państwa białoruskiego i co powinna zrobić Polska w tej sytuacji albo przynajmniej starać się robić na arenie międzynarodowej w relacjach dwustronnych. Według nas możliwych jest kilka scenariuszy. Ja przedstawię 3 takie najbardziej prawdopodobne i z nich wybiorę najbardziej realistyczny scenariusz.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#AgnieszkaLegucka">Oczywiście jest scenariusz najbardziej negatywny, ale taki, który także byłby bardzo widoczny i z pewnością wywołałby większą reakcję międzynarodową, tj. strategia aneksji Białorusi, czyli albo całościowe przyłączenie do państwa rosyjskiego, albo obwodami – rozdzielenie Białorusi na kilka części, kilka obwodów i w ten sposób wchłonięcie Białorusi do Rosji. Od razu powiem, że to jest najmniej przez nas oczekiwany scenariusz ze względu na duże koszty nie tylko polityczne, ale także gospodarcze i takie, powiedziałabym, które mogą się skończyć porażką dla władz rosyjskich ze względu na to, że jeżeli Rosja podjęłaby takie działania, związane właśnie z interwencją wojskową – czyli, powiedzmy, ten scenariusz ukraiński – to wówczas społeczeństwo białoruskie, które dotychczas jest przychylne Rosji, zmieniłoby zupełni swoje podejście. I widać, że naród białoruski, który był bardziej taką rzeczywiście obserwowaną rzeszą ludzi… Uważano, że to jest zsowietyzowane społeczeństwo i bardzo niechętne wobec wyrażania narodowej tożsamości i swoich pomysłów. Teraz to się zmienia. Białorusini się policzyli. Zauważyli, że są siłą i dzięki tej sile będzie się budowała tożsamość narodowa – podobnie jak to miało miejsce na Ukrainie. A więc rozwiązanie takie – dla nas krótkoterminowo najbardziej niebezpieczne – czyli właśnie interwencja zbrojna i aneksja Białorusi, jest w naszym przekonaniu mniej prawdopodobne.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#AgnieszkaLegucka">Drugi scenariusz, bardziej prawdopodobny niż aneksja, to jest pełna integracja. W związku z osłabieniem Aleksandra Łukaszenki pełna integracja oznaczałaby stworzenie quasi- bądź de facto Białorusi jako nadal podmiotu prawa międzynarodowego, ale całkowicie podporządkowanego Federacji Rosyjskiej. I byłoby to przeprowadzone w ramach „map drogowych” i państwa związkowego Białorusi i Rosji. Ale ta pełna integracja całkowicie zmieniłaby ośrodek decyzyjny, z białoruskiego na rosyjski. Jest to scenariusz również, ja bym powiedziała, z kategorii tych mniej prawdopodobnych, ze względu na fakt, że tutaj Rosja byłaby sponsorem i musiałaby subsydiować państwo białoruskie. Biorąc pod uwagę obecne nastroje społeczne na Białorusi, muszę podkreślić, że taki największy asset dla państw zachodnich i w ogóle dla Unii Europejskiej oraz przemian, jakie mogą się wydarzyć na Białorusi, to jest oczywiście społeczeństwo obywatelskie. I ta pełna integracja także nie jest wkalkulowana… To znaczy, oczywiście ona jest wkalkulowana, jest bardziej prawdopodobna niż aneksja, ale także jest tym mniej prawdopodobnym scenariuszem.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#AgnieszkaLegucka">Najbardziej prawdopodobne z naszego punktu widzenia jest coś, co nazwaliśmy, wasalizacją Białorusi, czyli pogłębienie integracji w ramach prawa związkowego Białorusi i Rosji. I od razu zaznaczę, że to będzie proces długoterminowy i długofalowy ze względu właśnie na fakt, że władze rosyjskie również muszą ostrożnie podchodzić do tego, co dzieje się na Białorusi, i brać pod uwagę nastroje społeczne zarówno na Białorusi, jak i w Rosji. Warte podkreślenia jest to, że tylko 4%–10% Rosjan akceptuje pełną integrację bądź wchłonięcie Białorusi. A więc z punktu widzenia władz rosyjskich nie będzie tzw. efektu Krymu, który podniósł ranking Putina do prawie 90%. I na tej fali poparcia społecznego mógł on zyskiwać kolejne punkty procentowe przed kolejnymi wyborami. W związku z tym musimy się nastawić na coś, co nie wywoła tak dużej reakcji społeczności międzynarodowej. Czyli właśnie nie będzie to spektakularna aneksja bądź wchłonięcie Białorusi, ale powolne przejmowanie Białorusi na gruncie – uwaga – prawa międzynarodowego, czyli porozumień między Białorusią a Rosją w ramach państwa związkowego i tego, co jest, że tak powiem, procesem już zauważanym od, nie wiem, 2018 r., od kiedy Rosja próbuje wymusić na Białorusi standaryzację i wspólne kodeksy finansowe, wspólny kodeks podatkowy itd., itd. Czyli wchłonięcie Białorusi, ale na gruncie prawa międzynarodowego.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#AgnieszkaLegucka">No i tutaj reakcje międzynarodowe będą trudniejsze do wyegzekwowania. Nie będziemy mogli pokazać, że jest to coś nielegalnego, bo będzie to wynegocjowane między osłabionym Aleksandrem Łukaszenką a Władimirem Putinem. Władze rosyjskie zdają sobie również sprawę, że Aleksander Łukaszenko stracił legitymację społeczną i będą go potrzebowały tylko do momentu, kiedy podpisze „integracyjne mapy drogowe” Białorusi z Rosją i kiedy zreformuje konstytucję. A później będą poszukiwali kolejnego kandydata, który utrzymałby wpływy rosyjskie w tym państwie, a jednocześnie miałby poparcie społeczne. I ten scenariusz wasalizacji oznacza, że państwo białoruskie zostanie podmiotem prawa międzynarodowego, będzie członkiem organizacji takich jak Organizacja Narodów Zjednoczonych czy Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, ale jednocześnie będzie to taka państwowość fasadowa. Bardzo dużo decyzji będzie zapadało w Moskwie, a jednocześnie wpływy rosyjskie, instrumenty nacisku będą również zagwarantowane prawnie. Mówi się m.in. o zreformowanej konstytucji Białorusi, gdzie, jak uważam, będą różnego rodzaju impulsy do tego czy też zapisy mówiące o tym, że preferuje się np. biznes bądź kontakty gospodarcze w ramach państwa związkowego. A co jest bardzo istotne? Ta integracja w ramach państwa związkowego będzie przebiegała w takim kierunku, by stworzyć organy ponadnarodowe, które np. byłyby uzależnione od liczby obywateli w danym państwie, a w związku z tym byłyby one zdominowane oczywiście przez Rosjan. I ta integracja na wzór rosyjski jest dla nas niebezpieczna w tym sensie, że rzeczywiście Białoruś straciłaby część swojej suwerenności. Jednocześnie władze rosyjskie z pewnością będą wymuszały na władzach białoruskich reformy gospodarcze. Bo – i to jest bardzo ważna uwaga – gdyby dzisiaj doszło do integracji gospodarki białoruskiej i rosyjskiej… Rosyjska gospodarka jest – o dziwo – wiele bardziej liberalna, wolnorynkowa niż gospodarka Białorusi, gdzie, o ile się nie mylę, 80% przedsiębiorstw jest przedsiębiorstwami państwowymi zarządzanymi centralnie i jednocześnie także gwarantującymi do tej pory pewną stabilność społeczną, dlatego że bezrobocie się ukrywa właśnie poprzez sztuczne zatrudnianie osób w tych przedsiębiorstwach państwowych. A więc cała reforma, ale także prywatyzacja niektórych białoruskich przedsiębiorstw będzie rozciągnięta na lata. I trudno tutaj też wyciągnąć konsekwencje wobec osób, które… Jak rosyjski kapitał będzie wchodził do sprywatyzowanych białoruskich przedsiębiorstw, to trudno będzie wyegzekwować sankcje względem np. rosyjskich biznesmenów, którzy będą po prostu przejmować te przedsiębiorstwa, bo będzie to wszystko zrobione zgodnie z białoruskim prawem. A więc, tak jak mówię, w tym scenariuszu, który jest jednak negatywny, bo zwiększa wpływy rosyjskie na Białorusi, jest również ograniczona możliwość reakcji zarówno Unii Europejskiej, jak i Polski. I też nie wywołuje takich emocji, na których teraz możemy bazować na rzecz tego, żeby właśnie zwiększyć presję na reżim białoruski bądź na samą Rosję ze strony Unii Europejskiej. Jeżeli to będzie rozciągnięte w czasie, będzie długoterminowe, Rosji może się udać zwiększyć wpływy na Białorusi jeszcze bardziej.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#AgnieszkaLegucka">I teraz, co możemy zrobić? Bo chyba dlatego się tutaj spotykamy. Otóż nie jest do końca tak, że jesteśmy na przegranej pozycji, bo przede wszystkim wsparcie dla społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi też jest rozciągnięte w czasie i też jest bardzo perspektywiczne – w szczególności wobec tego, co dzieje się na samej Białorusi, w jaki sposób oni teraz postrzegają te protesty i w jaki sposób postrzegają Aleksandra Łukaszenkę. A w naszym przekonaniu te nastroje społeczne, które są teraz prorosyjskie, będą przekształcały się przeciwko reżimowi Putina ze względu na to, że poparł niechcianego, nielubianego i znienawidzonego w niektórych przypadkach Aleksandra Łukaszenkę. W związku z tym te wszystkie porozumienia, o których mówimy, będą także odrzucane przez społeczeństwo białoruskie, łącznie z elementami prywatyzacji przedsiębiorstw. Bo, jak wiadomo, w tych przedsiębiorstwach jest zatrudnionych wielu Białorusinów, którzy będą próbowali utrzymać swoje miejsca pracy.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#AgnieszkaLegucka">I teraz, co może robić Unia Europejska? Co może robić Polska? Oczywiście oprócz oczywistych rzeczy, które tutaj były wspominane przez pana ministra, ale też przez państwa, czyli wsparcia społeczeństwa obywatelskiego, które powinno być teraz niejako fundamentem działań długoterminowych na Białorusi, jest jeszcze jeden element. Chyba świadomość w Polsce jest dość duża na ten temat, że trzeba powiązać kwestie tego, co będzie się działo na Białorusi. A musimy się liczyć z kryzysem i politycznym, i gospodarczym długoterminowym. To jest oczywiście wskazywanie na Rosję jako głównozarządzającego tym kryzysem, a jednocześnie sytuacją na Białorusi. Inaczej mówiąc, należy podnosić koszty Rosji wchłaniania, integracji bądź wasalizacji Białorusi. Jak to robić? Oczywiście z jednej strony ujawniać wszystkie procesy, które są związane z wasalizacją Białorusi przez Rosję, a z drugiej strony rozszerzyć sankcje nie tylko na obywateli białoruskich, ale także na obywateli rosyjskich, którzy będą przyczyniać się do tego procesu. Bo wyobrażamy sobie, że jeżeli będzie dochodziło do takiej integracji na mocy prawa, to tak czy siak Rosjanie będą funkcjonować w systemie białoruskim. Przykład? Chociażby to, że Łukaszenko wyrzucił białoruskich dziennikarzy albo oni zrezygnowali, a na ich miejsce przyjechali dziennikarze z Arti TV i prowadzili białoruską telewizję. W związku z tym mamy jasny sygnał, że tak będą działać w przyszłości. Jeżeli będą strajki społeczne, to jest taka możliwość, że Rosjanie będą wysyłać swoich pracowników, żeby te białoruskie przedsiębiorstwa nie stanęły itd., itd. Czyli powiązanie sankcji białoruskich z sankcjami rosyjskimi jest takim bardzo wymiernym elementem, a jednocześnie dającym wyobrażenie, kto odpowiada za proces osłabiania Białorusi jako takiej.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#AgnieszkaLegucka">Jednocześnie musimy zdawać sobie sprawę, że Rosjanie sami sobie szkodzą poprzez działania, chociażby w odniesieniu do Nawalnego. I istnieje duże prawdopodobieństwo, że jeżeli powiążemy te elementy działań rosyjskich w ramach, powiedzmy, konfrontacji hybrydowej, to będziemy mieli właśnie ingerencję w wewnętrzne sprawy państw takich jak Białoruś. Ale w katalogu działań hybrydowych Rosji trzeba jednocześnie wymienić dezinformację, a także użycie broni masowego rażenia w odniesieniu do swoich przeciwników politycznych. A więc Rosja jakby ten katalog…</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#BogdanKlich">W roli informacyjnej.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#AgnieszkaLegucka">Tak.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#BogdanKlich">Masowego rażenia.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#AgnieszkaLegucka">Tak, tak… Nie, nie. „Broni masowego rażenia” – mówię o użyciu nowiczoka w stosunku do…</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-15.15" who="#AgnieszkaLegucka">…Nawalnego. Otrucie, wykorzystanie – podobnie jak w przypadku Skripala w 2018 r.</u>
<u xml:id="u-15.16" who="#AgnieszkaLegucka">A więc katalog działań konfrontacyjnych Rosji trzeba ujawniać, trzeba analizować, a jednocześnie, powiedzmy – nie wiem, chociażby w ramach StratCom NATO – zbudować całą strategię narracyjną, w jaki sposób wygrać z narracją rosyjską.</u>
<u xml:id="u-15.17" who="#AgnieszkaLegucka">I ostatni element – bo się trochę zagadałam. Narracja rosyjska będzie szła oczywiście w kierunku ingerencji Polski i państw zachodnich na Białorusi, a jednocześnie budowania wizerunku Rosji jako państwa stabilizującego sytuację w tym państwie, ale równocześnie w przestrzeni poradzieckiej. To będzie skłaniało nas jako Polskę, która ma trochę inną wizję, do przekonania naszych sojuszników w NATO i w Unii Europejskiej, że ta narracja powinna być inna, powinna mówić właśnie o tym, że Rosja w ten sposób realizuje swoje interesy w białych rękawiczkach, dokonując tak naprawdę wchłonięcia kolejnego państwa. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#BogdanKlich">Bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#BogdanKlich">Senator Bosacki chciał zabrać głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MarcinBosacki">Chciałbym pani bardzo podziękować za ten błyskotliwy wykład, bo rzeczywiście jest tak, że ta gra wokół Białorusi – polityczna, gospodarcza, strategiczna i w obszarze bezpieczeństwa – musi być prowadzona w sposób subtelny i bardzo głęboko przemyślany. I zgadzam się z niedopowiedzianą przez panią tezą – ale myślę, że o to też pani chodziło. Tezą, że w polskim interesie strategicznym jest to, by w jak największym stopniu do naszej wizji strategicznej i do naszych interesów nakłonić – żeby nie powiedzieć: nagiąć – całą politykę Zachodu wobec Białorusi, a zwłaszcza Unii Europejskiej. Tak że za to dziękuję.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#MarcinBosacki">A ja chciałbym się jeszcze odnieść do słów pana ministra, który stwierdził, że moja wiedza na temat pomocy dla Białorusi czy dla społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi i represjonowanych w roku 2020 versus w roku 2010 i 2011 nie jest wystarczająca. Myślę, że dżentelmeni nie powinni się spierać o fakty, tylko się co do nich zgodzić. Ja przedtem opierałem się na źródłach polskich, m.in. właśnie na bardzo dobrych analizach OSW, a teraz sprawdziłem u źródeł, czyli w komunikatach Komisji Europejskiej. Otóż komunikat komisarza Füle z 2 lutego 2011 r. wyraźnie mówi o 4-krotnym zwiększeniu pomocy dla represjonowanych oraz społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi, z 4 do 16 milionów euro. A komunikat pani przewodniczącej von der Leyen z 18 sierpnia, czyli sprzed ponad 2 tygodni, mówi wyraźnie o 53 milionach dla Białorusi, w tym 2 milionach na pomoc dla ofiar represji, 1 milionie dla społeczeństwa obywatelskiego i niezależnych mediów oraz 50 milionach na wsparcie walki z koronawirusem.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#MarcinBosacki">I jeszcze raz podkreślam, Panie Ministrze: rząd polski otrzyma i otrzymuje, np. w Europarlamencie, wszelką pomoc opozycji, w tym mojej formacji, aby skutecznie tę pomoc Unii Europejskiej dla społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi zwiększać, ale fakty w tej chwili są takie, jakie są.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#MarcinBosacki">A ja chcę gorąco zachęcić do większej liczby takich gestów – chwaląc je jednocześnie – jak np. to, że wczoraj przedstawiciel polskiego rządu wręczył pani Cichanouskiej nagrodę w Krynicy, jak np. to, że ofiarujecie państwo w imieniu państwa polskiego większą, lepszą siedzibę Domu Białoruskiego w Warszawie. To są wszystko ważne i idące w dobrym kierunku gesty. I chcę, żeby pan wiedział, że to doceniamy. Ale potrzeba większych wysiłków co do tej mobilizacji Unii Europejskiej i Zachodu do wsparcia bohaterskich Białorusinów. Bo wiemy z dzisiejszej perspektywy, jak bardzo opłacało się to, że zarówno podczas pomarańczowej rewolucji paręnaście lat temu, jak i podczas Majdanu 6 czy 7 lat temu społeczeństwo ukraińskie wiedziało, że na czele wysiłków Zachodu stoi Polska. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#BogdanKlich">Panie Ministrze?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PiotrWawrzyk">To ja też pozwolę sobie przytoczyć sumy. Według tego komunikatu, który pan wspomniał, to było 1 milion 700 tysięcy euro dla ofiar represji. To jest to 4-krotne zwiększenie, do 1 miliona 700 tysięcy euro. 1 milion na uniwersytety i planowane przeznaczenie 16 milionów – planowane. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#BogdanKlich">Ja dziękuję bardzo pani za przedstawienie możliwych scenariuszy rozwoju sytuacji na Białorusi. Trzeba by jeszcze popracować nad tym, w jaki sposób w tej perspektywie średnioterminowej – nie doraźnej, ale średnioterminowej – przez reżim Łukaszenki albo jego następców będzie traktowane społeczeństwo obywatelskie na Białorusi. Bo to jest taka wartość, której nie sposób dzisiaj przecenić, to znaczy, to jest wielkie wydarzenie, jakie ma miejsce w kraju sąsiadującym. I to społeczeństwo obywatelskie nie zostanie zduszone, tak jak ducha polskiego Sierpnia nie udało się zdusić w wyniku stanu wojennego. I to jest taka wartość, na której w moim przekonaniu będzie można w przyszłości budować. Kiedy ta przyszłość nastąpi, to się okaże.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#BogdanKlich">A więc wydaje mi się, że… To znaczy, zachęcałbym zarówno Ośrodek Studiów Wschodnich, jak i Polski Instytut Spraw Międzynarodowych do tego, żeby poświęcić kwestii społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi szczególną uwagę.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#BogdanKlich">Z naszej strony, puentując powoli to spotkanie z państwem, chciałbym powiedzieć o 4 rzeczach.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#BogdanKlich">Uważam, że… Tak jak słyszymy głosy też tutaj, w Senacie, czy tak jak dochodzą do nas głosy z Sejmu, naszych koleżanek i kolegów posłów… Po pierwsze, zachęcamy rząd do zabiegania o rozszerzenie sankcji w stosunku do osób odpowiedzialnych za represje na Białorusi. Zachęcamy także do tego, aby Polska podejmowała tak odważne decyzje, jak rządy Litwy, Łotwy i Estonii, i wyprzedzała decyzjami o sankcjach ewentualne zestawy sankcji wprowadzane przez Unię Europejską. Uważamy, że Polska ma nie tylko prawo, ale też obowiązek dawać dobry przykład w tym zakresie i zabiegać o to, żeby precyzyjne, indywidualne sankcje w stosunku do osób odpowiedzialnych za terror oraz wspieranie tego terroru, były wprowadzane.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#BogdanKlich">Po drugie – o czym była tutaj mowa i chyba to jest coś, Panie Ministrze, co do czego się zgodziliśmy – zachęcamy do tego, aby z polskiego budżetu państwa jeszcze więcej środków było kierowanych na pomoc dla organizacji społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi, a także aby były wspierane rozmaite inicjatywy, które w przyszłości mogą się pojawić albo powrócić, jak np. inicjatywa telewizji, finansowanej przez Unię Europejską, adresowanej do wszystkich Białorusinów. My mamy swój Biełsat. I ten Biełsat winien być hołubiony. A Unia Europejska winna powrócić do projektu stworzenia telewizji nadającej na terytorium całej Białorusi, dostępnej dla Białorusinów.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#BogdanKlich">Po trzecie, uważam, że obowiązkiem państwa polskiego jest chronienie przywódców tego protestu. Ja wiem, że jego siłą, ale też słabością w dłuższej perspektywie jest brak jasno określonej elity przywódczej. W tej chwili, jak sam pan minister przypomniał, tylko jedna członkini Rady Koordynacyjnej przebywa na Białorusi, reszta została zmuszona do wyjazdu albo przebywa w aresztach. W związku z tym ta likwidacja tworzącego się zalążka elity przywódczej jest szalenie niebezpieczna i przywódców, w tym regionalnych, należy chronić. To także powinno być obowiązkiem państwa polskiego.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#BogdanKlich">I po czwarte, nie namawiam do uruchomienia art. 4 traktatu waszyngtońskiego – tak jak to się wydarzyło, tak jak to miało miejsce w 2014 r., kiedy doszło do aneksji Krymu i późniejszej inwazji na Donbas – bo nie ma formalnych powodów do tego, aby uruchamiać art. 4 tego traktatu w NATO, ale zachęcam do ciągłych konsultacji w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego, ponieważ scenariusze, które można sobie wyobrazić, a o których pani nie wspomniała w swojej prezentacji, mogą jeszcze w większym stopniu zagrażać bezpieczeństwu narodowemu naszego państwa. I w tej sytuacji stałe konsultowanie z sojusznikami z NATO wzmocnienia naszego bezpieczeństwa narodowego jest, wydaje się, rzeczą konieczną.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#BogdanKlich">Tak że chronić przywódców, wspierać społeczeństwo obywatelskie, zabiegać o rozszerzenie sankcji, także wychodząc z własnymi, narodowymi inicjatywami w tym zakresie, oraz konsultować sprawy naszego bezpieczeństwa narodowego intensywnie z sojusznikami w NATO – takie postulaty kierujemy dzisiaj jako komisja do władz państwa.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#BogdanKlich">Czy pan minister ma jeszcze coś… Bo będziemy powoli kończyć. Panie Ministrze?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PiotrWawrzyk">Może tylko jedno zdanie: w zasadzie mogę się zgodzić z tymi postulatami komisji, które są de facto przez nas realizowane już od kilku tygodni albo planowane w najbliższym czasie. Chciałbym tylko powiedzieć, że z oczywistych względów w niektórych kwestiach po prostu wolę nie podawać konkretów. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#BogdanKlich">To jest oczywiste. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#BogdanKlich">W takim razie zamykam punkt pierwszy naszego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#BogdanKlich">I zarządzam 2 minuty przerwy.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#BogdanKlich">Dosłownie za 2 minuty przejdziemy do spraw różnych. Tu chodzi o kwestie techniczne.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#BogdanKlich">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#komentarz">Rozmowy na sali</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#komentarz">Przerwa w obradach</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#BogdanKlich">Dobrze, proszę państwa, w takim razie po tej technicznej przerwie przechodzimy do spraw różnych.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#BogdanKlich">Ja chciałbym poinformować, że po konsultacjach prawnych okazało się, że nie mamy takiej formuły, o jakiej wczoraj mówiliśmy, jeżeli chodzi o oświadczenie w sprawie, w której zwrócił się do nas przewodniczący komisji spraw zagranicznych Parlamentu Grecji. Omówiliśmy ją wczoraj. W związku z tym przyjęlibyśmy to w trybie obiegowym. Ja się tu zwrócę w trybie obiegowym do wszystkich członków komisji spraw zagranicznych o przyjęcie stanowiska komisji, a nie uchwały…</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#MagdalenaSłokWódkowska">Ale czy tryb obiegowy jest metodą przyjmowania czegokolwiek? Ja potrzebuję na to chwilę…</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#komentarz">Wypowiedzi w tle nagrania</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#Gloszsali">Nie mieliśmy…</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#MagdalenaSłokWódkowska">Mieliśmy?</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#Gloszsali">Nie.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#MagdalenaSłokWódkowska">Nie, bo to musiałoby być w regulaminie jako forma podejmowania decyzji.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#BogdanKlich">No to mamy problem.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#MagdalenaSłokWódkowska">Podejmujemy decyzje na posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#BogdanKlich">To mamy problem, dlatego że nie mamy w tej chwili kworum, żeby przyjąć cokolwiek. W zasadzie gdybyśmy mieli kworum w tej chwili, to moglibyśmy przyjąć stanowisko, bo tekst został uzgodniony. Mamy uzgodniony tekst.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#MagdalenaSłokWódkowska">Przepraszam, że… Ale taka jest rola prawnika.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#Gloszsali">Jasne.</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#BogdanKlich">Słusznie. No to…</u>
<u xml:id="u-23.14" who="#BogdanKlich">Dobrze, proszę państwa…</u>
<u xml:id="u-23.15" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-23.16" who="#BogdanKlich">Dobrze, proszę państwa, zróbmy może tak…</u>
<u xml:id="u-23.17" who="#komentarz">Przerwa w obradach</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#BogdanKlich">Proszę państwa, wznawiam obrady komisji.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#BogdanKlich">Mamy przed sobą uzgodniony projekt stanowiska Komisji Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej Senatu Rzeczypospolitej Polskiej z 10 września 2020 r. w sprawie przekształcenia bazyliki Hagia Sophia w meczet.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#BogdanKlich">Czytam:</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#BogdanKlich">„27 grudnia 537 roku cesarz Justynian otworzył bazylikę Hagia Sophia, najważniejszą świątynię Cesarstwa Bizantyjskiego, katedrę patriarszą oraz koronacyjną wschodniego chrześcijaństwa.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#BogdanKlich">W 1453 roku, po zdobyciu miasta przez wojska osmańskie, sułtan Mehmed II Zdobywca rozkazał dobudować minarety i przekształcił bazylikę Mądrości Bożej w meczet.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#BogdanKlich">W 1935 roku Mustafa Kemal Atatürk, twórca i pierwszy prezydent Demokratycznej Republiki Turcji, roztropnie przekształcił ją w muzeum służące dialogowi kultur i religii.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#BogdanKlich">Ten muzealny status świątyni, będący symbolem tureckiego republikanizmu, został złamany decyzją prezydenta Recepa Tayyipa Erdoğana. Już w 2016 roku zarządził On w świątyni-muzeum modły, a w lipcu 2020 roku ponownie przekształcił ją w meczet.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#BogdanKlich">Od 1985 roku Hagia Sophia jest na liście światowego dziedzictwa UNESCO jako najwspanialszy obiekt architektury pierwszego tysiąclecia naszej ery. Decyzja władz tureckich o przywróceniu jej funkcji religijnych nie uwzględnia niestety światowego znaczenia tej budowli. Argument, że lepiej odzwierciedla to oblicze Turcji jako kraju muzułmańskiego, należy uznać za chybiony, jest to bowiem również jeden z najbardziej czczonych symboli chrześcijaństwa.</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#BogdanKlich">Przywrócenie niekonfesyjnego, muzealnego charakteru Hagii Sophii byłoby wyrazem szacunku dla obejmującej 15. stuleci niezwykłej historii tej budowli”.</u>
<u xml:id="u-24.9" who="#BogdanKlich">Czy możemy przyjąć jako komisja spraw zagranicznych tak brzmiące stanowisko?</u>
<u xml:id="u-24.10" who="#Gloszsali">Tak jest.</u>
<u xml:id="u-24.11" who="#Gloszsali">Możemy.</u>
<u xml:id="u-24.12" who="#BogdanKlich">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-24.13" who="#BogdanKlich">Stanowisko zostało przyjęte i zostanie przedstawione obu stronom, tzn. zarówno stronie greckiej, jak i stronie tureckiej.</u>
<u xml:id="u-24.14" who="#BogdanKlich">Zamykam posiedzenie komisji.</u>
<u xml:id="u-24.15" who="#komentarz">Koniec posiedzenia o godzinie 10 minut 14</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>