text_structure.xml
94.8 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Początek posiedzenia o godzinie 13 minut 02</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">Posiedzeniu przewodniczą przewodniczący Kazimierz Michał Ujazdowski oraz zastępca przewodniczącego Wojciech Ziemniak</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Dzień dobry państwu. Proszę o zajęcie miejsc.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Informuję, że posiedzenie komisji jest transmitowane w internecie.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Szanowni Państwo, chciałbym teraz sprawdzić, czy wszyscy senatorowie który chcieli wziąć udział w posiedzeniu komisji w sposób zdalny, zostali już włączeni do posiedzenia. Tak.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Wszystkie detale dotyczące sposobu obradowania zdalnie są państwu znane.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Chciałbym teraz, Szanowni Państwo, sprawdzić, czy mamy kworum podczas posiedzenia. Mamy.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Porządek obrad: informacja Ministra Spraw Zagranicznych oraz Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” na temat stanu realizacji budowy Domu Polskiego we Lwowie; spotkanie z przedstawicielami Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych; sprawy różne. Tak się przedstawia nasz porządek obrad.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Chciałbym powitać biorących dziś udział w posiedzeniu: pana prezesa Dariusza Bonisławskiego ze „Wspólnoty Polskiej” oraz grono jego współpracowników; pana Tadeusza Pilata kierującego Europejską Unią Wspólnot Polonijnych, obecnego na posiedzeniu; pana Edwarda Trusewicza, sekretarza generalnego Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych, obecnego na posiedzeniu; panią Teresę Sygnarek, wiceprezydent Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych, obradującą zdalnie. W sali jest także pan Zbigniew Ciosek, zastępca dyrektora Departamentu Współpracy z Polonią. Wszystkich państwa witam serdecznie.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Rozpoczniemy od punktu pierwszego. Zanim go rozpatrzymy, wyjaśnienie podejścia, które chciałbym, żeby było honorowane w Senacie. Otóż przymierzamy się po raz drugi do rozpatrzenia punktu dotyczącego realizacji budowy Domu Polskiego we Lwowie. Raz już przesunąłem termin posiedzenia naszej komisji w oczekiwaniu na przedstawiciela kierownictwa Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Wiem, że dzisiaj nie są obecni ani minister, ani wiceminister spraw zagranicznych, jest obecny wicedyrektor kierujący departamentem. No, dobry obyczaj parlamentarny oznacza obecność członka kierownictwa, więc przyjmuję założenie, że informacja ze strony ministra spraw zagranicznych będzie złożona przez członka kierownictwa ministerstwa na kolejnym czy kolejnych posiedzeniach. Nie przyjmuję reprezentacji na poziomie dyrektorskim. Dyrektorowie mają misję wspomagania ministra jako wysocy urzędnicy, a przed Sejmem i Senatem ministra reprezentują wiceministrowie. Proszę tego nie traktować osobiście, ale dziś ministerstwo nie złoży informacji w tej sprawie, nie złoży jej, dopóki nie będzie reprezentowane przez członka kierownictwa. A zatem dziś skoncentrujemy się na informacji „Wspólnoty Polskiej”, której przedstawicieli powitałem. Mam nadzieję, że w przyszłości dojdzie także do złożenia informacji przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Potem przystąpimy do punktu drugiego, którym jest spotkanie z przedstawicielami Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Jeśli można, poproszę zatem pana dyrektora Bonisławskiego o kilka słów na ten temat, a później poproszę koleżanki i kolegów senatorów o zadawanie pytań i głosy w dyskusji, zadawanie pytań panu prezesowi Bonisławskiemu. Ewentualnie jeśli pan życzy sobie, by pana wystąpienie było uzupełnione wystąpieniem któregoś z pana współpracowników, to oczywiście prosimy o to.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#DariuszBonisławski">Bardzo dziękuję, Panie Przewodniczący.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#DariuszBonisławski">Postaram się krótko opowiedzieć o sytuacji inwestycji, która jest w pierwszym punkcie programu posiedzenia komisji, a więc o budowie Domu Polskiego we Lwowie. Tak jak państwo senatorowie wiecie, przez rok, a właściwie kilka miesięcy, inwestycja była prowadzona przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Następnie środki były przesunięte do Senatu, w którym regularnie spotykaliśmy się, przedstawialiśmy sprawozdania, no, prowadziliśmy tę inwestycję. Następnie, po przeniesieniu z powrotem środków inwestycyjnych do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, spotkaliśmy się z upoważnienia zarządu Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” – ja jako prezes wspólnie ze skarbnikiem – z panem ministrem Szymonem Szynkowskim vel Sęk. Przedstawiliśmy sytuację związaną z tą inwestycją w listopadzie 2019 r. i przekazaliśmy swoje uwagi, które według nas powinno się uwzględnić, żeby inwestycja była kontynuowana i w efekcie zakończona. Oczywiście złożyliśmy również w ogłoszonym konkursie Ministerstwa Spraw Zagranicznych wnioski mające służyć zabezpieczeniu tej inwestycji oraz dokończeniu niezbędnych według nas prac przed kontynuowaniem w pełnej skali robót budowalnych. W 2020 r. otrzymaliśmy kwotę 216 tysięcy 500 zł – z wkładem własnym – którą to przeznaczyliśmy na bieżące koszty funkcjonowania tej inwestycji, czyli, krótko mówiąc, opłaty związane z zabezpieczeniem placu budowy, wynagrodzenie firmy, która pilnuje tego placu budowy, wydatki stałe, podatki, monitoring, wszystkie inne wydatki. Nie były to wszystkie koszty, które ponieśliśmy. Część kosztów z powodów, powiedziałbym, związanych ze zmienioną alokacją tych środków pokryliśmy z własnych środków, ponieważ koszty były większe. Jeżeli chodzi o rok 2021, to złożyliśmy wniosek, który został uwzględniony praktycznie w całości. Wniosek obejmował ochronę placu budowy, dzierżawę ziemi, opłacenie obsługi prawnej, wszystkie koszty związane z ochroną inwestycji i wykonaniem przyłącza kanalizacyjnego, zgłaszaliśmy bowiem do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, że ze względu na prowadzone prace na drodze dojazdowej bezpośrednio sąsiadującej z naszą inwestycją niewykonanie tej części inwestycji, jaką jest przyłącze kanalizacyjne, będzie skutkowało koniecznością poniesienia znacznie wyższych wydatków wtedy, kiedy trzeba będzie rozbierać określony fragment tej drogi. Zrealizowaliśmy tę część, rozliczyliśmy i tak naprawdę na tym nasza rola w tym momencie się kończy.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#DariuszBonisławski">Jako Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” – jeżeli pan przewodniczący pozwoli, to ja to przypomnę – co roku występowaliśmy, bo tak to jest w przypadku konkursów, w konkursie na określony etap. Z tego etapu, na który były przeznaczane środki, rozliczaliśmy się, do 31 grudnia realizowaliśmy ten etap, rozliczaliśmy się ze środków, rozliczaliśmy się z wykonanych prac i tak naprawdę czekaliśmy na konkurs na kolejny etap. Zatem w tej chwili staramy się, żeby ta budowa była zabezpieczona pod względem, tak jak powiedziałem, ochrony, monitoringu itd.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#DariuszBonisławski">To tyle, jeżeli chodzi o wstępne omówienie tej sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Czy panie i panowie senatorowie…</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Proszę bardzo, pan senator Fedorowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JerzyFedorowicz">Panie Przewodniczący, ja podzielam pańską decyzję, że nie możemy obradować w tak poważnej sprawie bez kogoś z kierownictwa ministerstwa. Rzeczywiście to lekceważenie Senatu przez niektórych urzędników różnych ministerstw jest niedopuszczalne, a przecież jesteśmy tu już ponad 20 lat i takie rzeczy nie miały miejsca do tej pory. To po pierwsze… Również dlatego, że sprawa jest bardzo poważna, bo przecież byłem w tej komisji, w komisji sejmowej byłem przez 3 kadencje, już drugą kadencję jestem tutaj i problem budowy tego domu jest cały czas. Chodzi też o ogromne pieniądze i to są pieniądze, które są zagospodarowywane w sposób niewłaściwy.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#JerzyFedorowicz">No, musielibyśmy zapytać w takim razie – pozwolę sobie zapytać pana prezesa – kto jest temu winien. Czy winna jest strona, która realizuje projekt, czy winien jest projektodawca, czy jest to zaniedbanie z jakiejś strony? Jeżeli jest np. zaniedbanie ze strony naszej komisji, tej poprzedniej, to oczywiście też weźmiemy winę na siebie. Ale w takiej sytuacji ja poproszę o odpowiedź na 2 krótkie pytania, Panie Prezesie.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#JerzyFedorowicz">Po pierwsze, czy da się określić przyczynę tego zaniedbania i tego rozłożenia inwestycji na lata, coraz droższej? I drugie pytanie: czy jest jakiś mniej więcej określony czas, w którym można będzie tę inwestycję zakończyć? A jeżeli to jest zbyt odległe, to czy jest jakiś program, który doprowadzi do jakiegoś finału? No, nie ma takiej sytuacji w trakcie tworzenia inwestycji… Mogę powiedzieć z własnego doświadczenia jako kiedyś dyrektor wydziału kultury miasta Krakowa, że różne problemy napotykaliśmy, ale każdy problem jest do rozwiązania, a jeżeli nie jest do rozwiązania, to przerywa się inwestycję i zaczyna się proces, że tak powiem, jej zamykania.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#JerzyFedorowicz">To tyle. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Czy są inne pytania?</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Pan senator Gogacz. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#StanisławGogacz">Dziękuję, Panie Przewodniczący.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#StanisławGogacz">Szanowne Panie! Szanowni Panowie!</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#StanisławGogacz">Ja zabieram głos również dlatego, że akurat byłem w tej delegacji, która udała się do Lwowa jesienią roku 2015, jeszcze przed zmianą rządu. Na czele właśnie tej delegacji był poprzedni szef polskiej dyplomacji, pan Schetyna. My w tej delegacji pojechaliśmy do Lwowa, żeby wmurować kamień węgielny. Jeżeli mógłbym przywołać atmosferę, jaka wtedy tam panowała, to powiem, że atmosfera była bardzo solenna, podniosła. Jeżeli padały jakieś terminy, to… Mogę się pomylić, ale wydaje mi się, że chodziło o 3 lata, że 3 lata powinny wystarczyć na wybudowanie tego domu. Pamiętam też, że mówiliśmy bardzo dużo o tym, że to jest jednak pewien sztandar, jeżeli chodzi o Polaków mieszkających na Ukrainie, że Polacy i Polonia mieszkający na Ukrainie bardzo wpatrzeni są właśnie w tę inwestycję, jaką jest Dom Polski we Lwowie, bo to jest bardzo symboliczne, gdyż Polacy w końcu mają akurat w takim miejscu ten swój dom. I właśnie od wielu lat – bo od 2015 r. mija już ok. 6 lat – cały czas dopytujemy o to. Bo wiem o tym, że nawet jak nie ma w porządku obrad posiedzenia komisji tego zadania, to padają pytania, one są przekierowywane na następne posiedzenie. Jak rozumiem, dzisiejsze posiedzenie jest akurat posiedzeniem poświęconym właśnie temu punktowi dotyczącemu Domu Polskiego.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#StanisławGogacz">Chciałbym zapytać, jak wygląda pod względem realiów ta inwestycja, o co już mój poprzednik dopytywał. Ja bym chciał zapytać, czy są już jakieś zmaterializowane działania, tzn. czy coś ruszyło, jeżeli chodzi o aspekt materialny tej inwestycji. Wiem, że dużo wtedy się mówiło o tym, że wiele decyzji zależy od zgody centrali w Kijowie, od zgody poszczególnych przedstawicieli rządu ukraińskiego. Czy być może jakiś przedstawiciel rządu ukraińskiego jednak nie wyraża zgody na jakiś aspekt przygotowania tej inwestycji? Państwo na pewno najlepiej o tym wiecie i chciałbym po prostu się dowiedzieć, czy możemy liczyć na to, że ciągle realne jest zrealizowanie takiej inwestycji dla Polaków, dla Polonii. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Czy ktoś jeszcze, poza panem senatorem Zającem, który obraduje zdalnie, chce zabrać głos? Czyli pan senator… Bo chcę zebrać wszystkie zgłoszenia. Pan senator Zając i pan przewodniczący Ziemniak.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JózefZając">Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JózefZając">Czy mnie słychać? Halo!</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Słabo.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#JózefZając">Tak? Spróbuję jednak powiedzieć.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#JózefZając">Z uwagi na pewne niepokojące wiadomości docierające ze Lwowa…</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#JózefZając">(Przewodniczący Kazimierz Michał Ujazdowski: Może bliżej mikrofonu, Panie Senatorze…)</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#JózefZając">No, teraz już całkiem blisko…</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#JózefZając">Z uwagi na pewne niepokojące wiadomości w tej sprawie docierające ostatnio ze Lwowa chciałbym zadać następujące pytanie: jak dużo Polaków, procentowo, mieszka obecnie we Lwowie i jak wygląda dynamika zmian liczby osób polskiego pochodzenia zamieszkałych we Lwowie w ostatnich 10 latach? Myślę, że z tego moglibyśmy wyciągnąć kilka ciekawych wniosków. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Pan przewodniczący Wojciech Ziemniak.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WojciechZiemniak">Panie Przewodniczący! Panie Prezesie!</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#WojciechZiemniak">No, sprawa faktycznie ciągnie się latami i tak jak kolega Jurek Fedorowicz wspomniał, w poprzedniej kadencji w sejmowej komisji emigracji na ten temat było dużo rozmów. Ale może nie będę do tego wracał. Zadam jedno pytanie: jaka jest w tej chwili rola „Wspólnoty”? Kto jest inwestorem? Bo to wiemy. No, nie ma niestety przedstawiciela MSZ, tak jak pan przewodniczący powiedział, osoby odpowiedzialnej za to w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Dostaliśmy pismo, ale nie wiadomo, kto to napisał. Jest tylko wskazanie ministerstwa, departamentu, nikt się nie podpisał pod tym, czyli to pismo widmo ta informacja o Domu Polskim we Lwowie. Tak że to jedno… Jaka jest rola „Wspólnoty”? Bo mam wiele materiałów i pytań, ale one właściwie powinny być kierowane do MSZ, a jak pan przewodniczący powiedział, nie mamy z kim rozmawiać. Jaka jest rola „Wspólnoty”? Bo przecież była inwestorem, przyszedł rok 2020 i co się stało? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Proszę bardzo, Panie Prezesie. Na te 2 pytania gdyby pan…</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#DariuszBonisławski">Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#DariuszBonisławski">Wydaje mi się, że… No, tak naprawdę bardzo chciałbym odpowiedzieć na wszystkie pytania, które były zadane, ponieważ ogromnie nam zależy na tym, żebyśmy zrozumieli, jak wygląda sytuacja, sytuacja związana z prowadzeniem przez 30 lat procesów inwestycyjnych przez państwo polskie w zakresie Polonii i Polaków poza granicami kraju. Zostało wybudowanych wiele szkół, obiektów kultury, różnych innych budynków rozmaitych instytucji. Wszystkie one były prowadzone dokładnie w taki sam sposób. Według nas ten sposób, o ile mógł sprawdzać się w sytuacji, gdy dotyczyło to inwestycji niewielkich bądź też średnich, o tyle był bardzo trudny, jeżeli chodzi o inwestycję dużą, a taką niewątpliwie była inwestycja związana z budową Domu Polskiego we Lwowie. Zatem jak zostało to w roku 2015 na wniosek, przypominam, Polaków mieszkających na Ukrainie skierowany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, do Sejmu, do Senatu, do wszystkich instytucji domagających się takiej inwestycji, będący też wynikiem wielu wizyt, diagnoz przedstawicieli tych instytucji… Ustalono, że inwestycja będzie prowadzona dokładnie tak samo jak każda inna działalność wpisująca się w konkurs, czyli co roku zostanie ogłoszony konkurs, co roku w budżecie zostanie ustalona kwota, która w tym konkursie będzie alokowana, i co roku będzie ustalany zakres prac, jaki będzie mógł być zrealizowany. To jest odpowiedź na pytanie, co można było ustalić – o tym powiedział pan senator, ja jestem mu bardzo wdzięczny – w czasie wkopywania kamienia węgielnego. No cóż z tego, że tam ustalono, że ta inwestycja może trwać 3 lata czy 2 lata, czy 4 lata, skoro ona miała znaleźć swoje potwierdzenie w środkach budżetowych, które w każdym roku były przeznaczane na konkretny etap tej inwestycji. Każdorazowo ogłaszano konkurs. To nie był konkurs zamknięty, to był konkurs otwarty, każdy w tym konkursie mógł wziąć udział, każdy z tych konkursów był konkursem autonomicznym na jakiś zakres prac, na jakieś środki. Oczywiste jest, że Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” składało wnioski w tej procedurze konkursowej według harmonogramu, który funkcjonował, w odniesieniu do wszystkich konkursów. A więc gdy państwo polskie poprzez swoje instytucje ogłaszało konkurs w październiku, my w październiku składaliśmy wniosek, że w przyszłym roku prosimy o przyznanie kwoty – mówię przykładowo – 5, 6 czy 7 milionów zł, bo było sugerowane, że tyle może być w budżecie. Jednocześnie trwały prace zaplanowane na dany rok, które miały być wykonane do 30 grudnia, prace obarczone, tak jak zawsze w budownictwie, różnymi problemami: czy okna dojadą, czy będą wstawione, czy będzie zimno, czy będzie ciepło. 30 grudnia kończyliśmy etap prac, a wniosek konkursowy na przyszły rok już był procedowany, rozpatrywany. Potem oczywiście był do nas kierowany po to, żebyśmy go dostosowali do tej kwoty, która akurat w budżecie przez organy i instytucje państwa polskiego do tego powołane była ustalona, bo to przecież Sejm, Senat na wniosek Rady Ministrów ustalały, że taka a taka kwota będzie przeznaczona na to działanie i ono może znaleźć się w konkursie. Trwały dostosowania tego wniosku będące wynikiem wykonanych prac i ilości przyznanych środków, gdzieś w połowie roku podpisywana była umowa, potem były negocjacje związane z wyłonieniem wykonawcy. To są niesamowicie trudne sprawy: wyłonić wykonawcę, ustalić z nim zakres prac, podpisać umowę, ustalić szczegóły. Prace rozpoczynane były we wrześniu po to, żeby w październiku złożyć wniosek na następny rok, na kolejny etap. Ta sytuacja była sytuacją szalenie trudną, tym bardziej że zawarta była również umowa mówiąca, że Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” 5% kosztów stałych dokłada, tak jak do każdego projektu, w gotówce, to nie jest tak, że to jest praca jakiegoś wolontariatu, tylko dokłada to w gotówce. Tak więc jeżeli to było 5 milionów zł, to dawało to 250 tysięcy zł dodatkowo, bo taka była zasada konkursowa. Dodatkowo środki przeznaczone na obsługę tego projektu były w wysokości od 3% do kilku procent, różnie to było, a więc środki, które mogły być…</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#DariuszBonisławski">(Senator Jerzy Fedorowicz: Jeżeli wolno, Panie Przewodniczący, wejść w słowo…)</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Mikrofon. Bardzo bym prosił, żeby mikrofon…</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JerzyFedorowicz">Ja tylko pytam, czy można.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Proszę bardzo, ale to na zasadzie wyjątku.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JerzyFedorowicz">Panie Prezesie, chodzi mi o jedno: proszę wyjaśnić… Bo jeżeli ja buduję jakiś budynek, to mam inwestora, projekt itd. i ten inwestor buduje. Proszę wyjaśnić, bo jesteśmy oglądani w tej chwili: co to znaczy, że co roku my musimy organizować konkurs na konkretnego wykonawcę jakiejś części budowy, którą zaczął jakiś inny wykonawca? Bo to w ogóle dla nikogo nie jest zrozumiałe.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#DariuszBonisławski">Myli się pan, Panie Senatorze – przepraszam najmocniej…</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JerzyFedorowicz">Proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#DariuszBonisławski">…ponieważ sprawa jest jeszcze bardziej skomplikowana. To nie konkurs na wykonawcę, bo konkurs na wykonawcę można ogłosić dopiero wtedy, gdy się jest inwestorem. Otóż co roku był ogłaszany konkurs na inwestora, czyli na osobę, która dostanie środki, a potem my ogłaszaliśmy konkurs, nabór wykonawcy. Tak więc to jest taka procedura, słusznie pan mówi, że procedura utrudniona. Dlatego w momencie… Ale to była procedura opisana prawem, ona był realizowana zgodnie z prawem obowiązującym w danym momencie. My z dużym utrapieniem zwracaliśmy na to uwagę, bo jest oczywiste, że to powodowało różne kłopoty. Dlatego pierwsze, co zrobiliśmy – ja pozwoliłem sobie zwrócić uwagę na to na początku spotkania – to to, że po przeniesieniu środków do Ministerstwa Spraw Zagranicznych spotkaliśmy się z kierownictwem i bardzo prosiliśmy o to, żeby zmienić procedurę tak, by umożliwić uzgodnienie kwoty inwestycji, czasu realizacji inwestycji i inwestora na całość budowy. I taka procedura została bardzo szczegółowo wynegocjowana i uzgodniona z Ministerstwem Spraw Zagranicznych w odniesieniu do innych inwestycji, które w tej chwili prowadzimy i które, jak się wydaje, nie są w najmniejszym stopniu zagrożone, jeżeli chodzi o terminowe zakończenie.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#DariuszBonisławski">A więc tu bardzo chciałem, Panie Przewodniczący, wskazać, że te procedury, które obowiązywały, dlatego że tak stanowiło prawo, były procedurami, które były od nas absolutnie niezależne. Staraliśmy się robić, co możliwe, żeby w ramach tych procedur… Do tego należy dołożyć oczywiście również to, że inwestycja była prowadzona w kraju leżącym poza granicami Unii Europejskiej. Nie chcę rozszerzać tego tematu również ze względu na to, że jesteśmy słuchani, tak jak pan senator powiedział, ale powodowało to i powoduje dodatkowe problemy.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#DariuszBonisławski">W tej chwili jako Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” jesteśmy oczywiście gotowi na dowolne decyzje. I my w Ministerstwie Spraw Zagranicznych zadeklarowaliśmy panu ministrowi, że absolutnie jesteśmy gotowi podporządkować się dowolnym decyzjom dotyczącym tego, kto to będzie kontynuował, w ramach jakiej procedury, w jaki sposób, w jakim trybie, za jakie pieniądze. My jesteśmy propaństwowi. I to nie jest tak, że my chcemy budować to dla siebie. Ta budowa ściągnęła na nas ogromne kłopoty finansowe, ponieważ 5% dla organizacji pozarządowej, w sytuacji, kiedy otrzymywaliśmy 3% na prowadzenie tej budowy… No, to powodowało, że koszty były dla nas bardzo duże, do dzisiaj z tym się borykamy. Ale myślę, że nie jest to przedmiotem dyskusji na tym posiedzeniu komisji.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#DariuszBonisławski">Pozwoli pan, Panie Przewodniczący, że jeszcze powiem o kwestii związanej z Polakami. Oczywiste jest, że sytuacja demograficzna na Ukrainie, tak jak wszędzie, zmienia się na niekorzyść, również w odniesieniu do społeczności polskiej. W międzyczasie umarła pani Emilia Chmielowa, która stanowiła trzon tamtejszej organizacji, federacji, która była głównym partnerem, która była ostoją polskości. Borykała się w ostatnich latach z kłopotami, na to też zawracaliśmy uwagę. Ale nie jest proste, żeby ręcznie wykonywać jakieś działania. No, ludzie odchodzą, wyjeżdżają, pani Emilia zmarła. A decyzja o tym, jaki będzie dalszy los tej inwestycji… No, przecież tam Polska powinna być i ja nawet nie ośmielam się wprowadzać do dyskusji tego wątku, co dalej, w takim sensie, jakie mogłoby być przeznaczenie. Myślę, że panowie senatorowie zgodzą się co do tego, że jakiekolwiek by było, to w tym miejscu, w tym mieście, w związku z tą konkretną konotacją historyczno-kulturową Polska powinna mieć przestrzeń, w której będzie reprezentowana, bez wglądu na to, czy ci Polacy tam są mniej, czy bardziej reprezentowani. Oczywiście pełna zgoda – odnoszę się do pytania pana senatora Zająca, który to pytanie zadał – tak, tych Polaków ubywa, bo w ogóle ludzi na Ukrainie ubywa i Polaków też, być może nawet szybciej niż innych, bo wyjeżdżają do Polski. Ale wydaje mi się, że powinna mieć miejsce taka dyskusja, co dalej, jakie będzie przeznaczenie, jaka będzie rola, jaki będzie charakter takiego obiektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#WojciechZiemniak">Panie Prezesie, a jaka jest w tej chwili rola – czy tylko w zakresie ochrony tego terenu, czy jakaś inna – „Wspólnoty” w stosunku do tego domu?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#DariuszBonisławski">Ochrona też nie jest prosta – od razu odpowiem. Na Ukrainie Zachodniej pełnić funkcje w zakresie ochrony obiektu polskiego nie jest łatwo. No, na tym poprzestanę.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#DariuszBonisławski">Ja oczywiście rozumiem, Panie Senatorze, to pytanie. Czekamy na decyzje Ministerstwa Spraw Zagranicznych, na pewno one zapadną, Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” jest propaństwowe, jesteśmy do dyspozycji, co będzie ustalone, to będzie przez nas zrobione.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Bardzo dziękuję panu prezesowi.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Czekamy na obecność członka kierownictwa Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Nawet z przebiegu tej dyskusji wynika, że samo potwierdzenie decyzji o kontynuowaniu inwestycji powinno nastąpić na wysokim szczeblu i powinno być wypowiedziane przez osobę reprezentującą kierownictwo ministerstwa. Na tym rozpatrywanie tego punktu kończymy.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Przechodzimy do punktu drugiego: spotkanie z przedstawicielami Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Witałem już pana prezydenta Tadeusza Pilata i jego współpracowników. Pan prezydent sygnalizował, że podzielicie się państwo głosami. Tak że do pana należy wprowadzenie, ale proszę upoważnić swoich współpracowników do prezentacji stanowiska. Ja tylko chcę położyć na państwa sercach to, że gdzieś o godzinie 14.20 będziemy musieli kończyć nasze spotkanie, zmierzać do konkluzji.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Bardzo proszę…</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#DariuszBonisławski">Przepraszam najmocniej, Panie Przewodniczący, czy mamy zostać na kolejny punkt – pytam o delegację „Wspólnoty Polskiej” – czy jest to…</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Nie, dziękujemy bardzo.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#DariuszBonisławski">Możemy panią dyrektor zostawić…</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Pani dyrektor, tak jak „Wspólnota Polska”, jest zawsze mile widziana, pani dyrektor w sposób szczególny, ale proszę to potraktować jako przyjemność dla nas, a nie pani obowiązek.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#DariuszBonisławski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#TadeuszPilat">Szanowny Panie Przewodniczący! Szanowni Panowie i Panie Senatorowie! Pani Dyrektor, która reprezentuje „Wspólnotę Polską”! Bardzo nam miło, bo to organizacja, która nas wspiera i którą darzmy ogromnym zaufaniem, co pragnę tutaj podkreślić.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#TadeuszPilat">Zwróciliśmy się do Senatu jako opiekuna Polonii. Bardzo dziękuję za zaproszenie, za błyskawiczną odpowiedź na nasze pismo i umożliwienie nam przekazania dzisiaj kilku słów na ten poruszony temat. Jesteśmy zakłopotani, jesteśmy zmartwieni sytuacją, która nastąpiła. W Polsce nastąpiły zmiany i nie chodzi tylko o przekazanie środków, o to, że one poszły gdzie indziej, bo środki to tylko część problemu. Otóż w tej chwili zdecydowanie odczuwamy brak poparcia naszych organizacji, naszej działalności, poparcia naszej aktywności. Polacy w kraju mają swoje państwo ze swoim statutem, z konstytucją itd., a Polonia tworzy organizacje samorządowe w jakimś sensie na terenie innych krajów, na terenie miast, ale również na terenie kontynentów. To są organizacje, które pragną mówić o sprawach Polonii wspólnym głosem. Po to je stworzyliśmy, korzystamy ze słynnego hasła „Solidarności”: zorganizowani mogą więcej. Pragniemy mówić na temat Polonii wspólnym głosem. Niestety, odczuwamy brak poparcia i zamierzamy na ten temat dyskutować. Pierwsze kroki skierowaliśmy do Senatu jako opiekuna Polonii, a nie ukrywam, że zwróciłem się również do komisji sejmowej, będziemy prosić także ich o spotkanie. Pragniemy, ażeby rozpoczęła się poważna debata na temat naszej sytuacji, na temat współpracy Polski z Polonią oraz Polonii z Polską. Ja tu będę mówił ogólnie „Polonia”, myśląc o Polonii i Polakach za granicą łącznie. I to jest dla nas bardzo poważna sprawa.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#TadeuszPilat">Nasze organizacje są organizacjami apolitycznymi. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że u nas są organizacje, które popierają różne opcje polityczne, a nam się udało zjednoczyć – co nie jest łatwą sprawą, bo wiemy, że podziały wśród Polonii są jakimś odzwierciedleniem tych podziałów, które są w Polsce – organizacje wokół pewnych problemów, w ramach pewnych struktur, które udało nam się stworzyć z trudnością, ale które dzisiaj mamy. Wiele lat temu, w 1993 r., 6 organizacji założyło Europejską Radę Wspólnot Polonijnych. Obecnie jest Europejska Unia Wspólnot Polonijnych, w której jest 41 organizacji, wkrótce będą 42 organizacje z 27 państw europejskich. Trudno jest policzyć członków, ale będzie ich ok. 200 tysięcy. W każdym razie mamy tę naszą organizację. My jesteśmy wybierani, jesteśmy z wyboru. Czujemy się w obowiązku podjąć dyskusję na temat naszej sytuacji i na temat braku strategii w zakresie współpracy Polonii z Polską oraz Polski z Polonią. Uważamy, że taki dokument powinien powstać w nowej sytuacji, że tą sprawą powinny się zająć i organy ustawodawcze, Senat i Sejm, i oczywiście organy wykonawcze, do których może należy określenie w dużej części tego wszystkiego. Uważamy, że to powinno się odbywać we współpracy z Polonią, z udziałem Polonii. To nie jest tak, że można by tutaj coś specjalnie narzucić, bo to ma funkcjonować w przyszłości. W wypadku Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych, podobnie jak w wypadku tamtych organizacji, nie było asocjacji z żadną partią polityczną, unikaliśmy tego. A muszę powiedzieć, że mamy przyjaciół w absolutnie wszystkich partiach politycznych i cieszmy się z tego. Oni nas odwiedzają, oni do nas przyjeżdżają. Zawsze tak było i pragniemy, żeby tak było nadal. Brakuje nam dzisiaj… Oczywiście COVID może jest pewną przeszkodą w tym wszystkim, i w działalności, i w tych kontaktach, ale mamy sympatię wobec wielu przyjaciół we wszystkich partiach, niejednokrotnie ją wyrażaliśmy.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#TadeuszPilat">Sytuacja jest alarmująca, dlatego że te struktury, które my stworzyliśmy wiele lat temu i które zawsze miały poparcie wszystkich władz polskich niezależnie od opcji politycznej, nie było z tym żadnego problemu, dzisiaj odczuwają brak poparcia. Nie ma może na to żadnych dokumentów czy papierów, ale widzimy, że tego poparcia naszej aktywności, naszej działalności nam brakuje. I tu nie chodzi tylko o dotacje, aczkolwiek sprawa dotacji jest też ważną sprawą. Muszę powiedzieć, że te główne organizacje od 2 lat nie dostały żadnej dotacji, a jeżeli cokolwiek dostawały, to ta dotacja była tak zdefiniowana, że trudno było z niej skorzystać i w efekcie kończyło się to niczym. W naszej ocenie, jednoznacznej ocenie powodem tych wszystkich kłopotów jest brak jasno zdefiniowanej oficjalnej strategii współpracy państwa polskiego z tą częścią narodu polskiego, która żyje poza granicami. Tworzy to pole do ogromnej dowolności w definiowaniu przez decydentów preferencji i wsparcia. Strategia musi być oparta na wzajemnym szacunku i partnerstwie oraz musi być tworzona wspólnie, czyli przy udziale przedstawicieli Polaków mieszkających za granicą.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#TadeuszPilat">Ja tu chciałbym powiedzieć, że nie zamierzam wchodzić w szczegóły ani atakować jakichkolwiek decydentów, to nie o to chodzi, ani zastanawiać się nad taką czy nad inną dotacją. Nie w tym rzecz. Chodzi nam o to, żeby podjąć temat sytuacji Polaków za granicą, Polonii i Polaków za granicą, oraz żeby rozpocząć debatę na ten temat. Brakuje nam takiego forum debaty, dlatego pragniemy, żeby pan przewodniczący i członkowie komisji nas poparli i żebyśmy rozpoczęli taką rozmowę na ten temat. Nie ukrywam, że zwróciłem się do pana marszałka Senatu z pismem, z prośbą o rozważenie powołania rady konsultacyjnej przy marszałku Senatu, której nam zdecydowanie brakuje, dlatego że jednak rada była takim forum debaty na ważne tematy polonijne.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#TadeuszPilat">Pragnę też podkreślić, że najważniejsze wielkie imprezy polonijne, jak polonijne mistrzostwa młodzieży szkolnej w Łomży, nie dostały wsparcia z głównego źródła, jakim jest KPRM, nie dostały go też różne imprezy orgaznizowane przez nas i pragniemy, żeby to się zmieniło. Przyszyły rok jest ważnym rokiem, dlatego że przyszły rok jest dla nas rokiem ważnych zjazdów. Przede wszystkim mamy zjazd Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych, mamy zjazd Rady Polonii Świata, przełożony ze względu na pandemię, i mamy następną wielką imprezę, zjazd Polonii i Polaków z zagranicy, szósty z kolei.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#TadeuszPilat">Pragniemy, żebyśmy do tych spraw przystąpili, mając strategię, w której realizacji będą uczestniczyli Senat Rzeczypospolitej Polskiej, Sejm Rzeczypospolitej Polskiej i oczywiście władze wykonawcze, które są dzisiaj decydentem w zakresie olbrzymiej ilości środków. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#KazimierzMichałUjazdowski">My to zadanie podejmiemy.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Czy pan prezes jeszcze proponuje, aby pana współpracownicy zabrali głos, czy przechodzimy do rundy pytań?</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Runda pytań, tak?</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Pan senator Fedorowicz… To znaczy to będą pytania i głosy w debacie.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JerzyFedorowicz">Panie Prezesie, tyle lat współpracujmy i to się jakoś układało. Proszę powiedzieć, jaka może być przyczyna tego, że nie ma tej, powiedzmy, strategii. Czy tą przyczyną są zmiany polityczne? Bo oczywiście każdy z nas będący w tej komisji zdaje sobie sprawę z tego, że kwestia Polaków za granicą nie powinna być problemem politycznym. Wszyscy w tej sprawie mówimy raczej jednym głosem i tak było poprzednio, bo ja poprzednio byłem w Senacie w tej komisji i ta komisja nigdy nie toczyła sporu politycznego. Jeżeliby pan mógł konkretnie powiedzieć, czy była kiedyś jakaś strategia, czy ona była wynikiem wspólnych naszych rozmów i pracy… No bo jeżelibyśmy mówili o strategii, to ja sobie zdaje sprawę z tego, że to będzie częściowo praca przewodniczącego naszej komisji senackiej i drugiej komisji senackiej. Mówimy sobie tak: kiedyś była bardzo dobra współpraca z Polonią światową, teraz jest troszeczkę gorzej, znajdujemy się w momencie, w którym chcemy do tego wrócić. No bo to jest rzeczywiście ważne. Ale w takiej sytuacji zawsze musimy odpowiedzieć sobie na pytanie: zaraz, ale dlaczego tak się stało? No, przyczyną mogą być różne perturbacje wynikające i z COVID-u, i z sytuacji ekonomicznej, i z pewnego sporu, który Polska, polski rząd toczy w Europie. Musimy zdefiniować przyczyny tego i wtedy pójdziemy dalej. Czy mógłby pan w dwóch słowach powiedzieć o tym jakoś konkretnie? No bo ja sam mogę powiedzieć, jak to wyglądało wtedy, gdy byłem w komisji sejmowej, że my się spotykaliśmy, że było to często, że wspólnota była na spotkaniach, że przyjeżdżaliśmy do was. To w dalszym ciągu istnieje. W którym momencie pan, jako od lat szef wspólnoty polonijnej, odczuł brak tej strategii?</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#TadeuszPilat">Właściwie…</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Panie Prezydencie, jeszcze chwila. Zapytam o inne głosy, to może pan się ustosunkuje do 3 głosów…</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Pan senator Gogacz, pan przewodniczący Ziemniak, pani senator Bieda.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#StanisławGogacz">Dyskusja jeżeli chodzi o relację: Polacy w Polsce – Polacy poza Polską, dyskusja o statusie Polonii czy o statusie Polaków mieszkających za granicą to jest dyskusja dynamiczna, ona cały czas się toczy. My próbujemy wypracować jak najlepsze formy tej współpracy. Żeby jednak zbyt nie uogólniać tego, co przed chwilą powiedziałem, chciałbym przypomnieć coś, co miało miejsce w poprzedniej kadencji, a co wskazuje na to, że jednak my poszukujemy drogi instytucjonalnej, formalnej, tak aby ta współpraca była coraz lepsza i żebyśmy mogli wychodzić naprzeciw oczekiwaniom, takim czy innym oczekiwaniom wspólnoty polskiej poza granicą. Proszę sobie przypomnieć – państwo, którzy byliście w poprzedniej kadencji to pamiętacie – że my nawet doszliśmy do wniosku, że dobrze byłoby, ażeby w izbie wyższej polskiego parlamentu zasiadało 2 przedstawicieli Polonii i Polaków za granicą. Z tą inicjatywą wyszła Komisja Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą, a później razem z Komisją Ustawodawczą realizowaliśmy ten projekt. Kiedy trwały prace legislacyjne, na etapie opiniowania tego projektu były pomysły, żeby było ich nie 2, ale 3 czy 4 itd. Były różne pomysły i rozwiązania, ale już nawet nie o to chodzi. Chciałbym tylko powiedzieć, że zapisy konstytucji, która nas obowiązuje, nie pozwoliły na to, żebyśmy mogli realizować ten projekt i ten projekt na etapie pierwszego czytania w Senacie po prostu nie został przyjęty ze względu na niezgodność z zapisami konstytucji. Niemniej jednak taki projekt powstał, taka inicjatywa powstała, w komisji była powszechna zgoda, jednak nie było zgodności z konstytucją. To jest dowód na to, że my chcemy wypracować takie formy, dość poważne formy, również na poziomie ustawowym, które by pozwoliły na to, żeby były zbudowane struktury, które będą po prostu realizowały to, czego oczekują Polonia i Polacy za granicą i czego oczekujemy my w Polsce. Chciałbym to też panu prezesowi przypomnieć. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Pan przewodniczący Ziemniak.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WojciechZiemniak">Panie Prezesie Tadeuszu! Panie Przewodniczący! No, na tyle się znamy, że mogę mówić nawet po imieniu.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#WojciechZiemniak">Chodzi o to, że było tu powiedziane dość górnolotnie o programach, o strategii, wszystkim innym. Jednak najważniejsze jest to, że od 2 lat organizacje skupione w Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych nie otrzymują pieniędzy. A wiemy, kto w tej chwili jest dysponentem tych pieniędzy: pełnomocnik rządu do spraw emigracji i Polaków w KPRM. Czy europejska unia kontaktowała się z nim i prosiła o wyjaśnienie sytuacji, która zaistniała?</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#WojciechZiemniak">I od razu pytanie do kolegi senatora Gogacza. Czy właśnie ta sytuacja, że te instytucje, o których mówimy, a które cały czas współpracowały z Senatem – ja jestem pierwszą kadencję w Senacie, ale mieliśmy kontakty – nagle… No, to zostało ucięte. Czy was nie zastanawiało, co się stało? Czy nie można wewnętrznie próbować dojść do tego i wyjaśnić sytuację europejskiej unii? Bo wiemy, taka jest prawda, że… Zobaczcie, nawet dzisiaj większość tu zasiadujących jest z tej drugiej grupy, a nie powinno tak być. No ale jest takie pytanie. Bo chodzi właśnie o to, żeby wspólnie wyjaśnić sprawę tych finansów. Owszem, programy, wizyty – wszystko ładnie, pięknie, ale chodzi o to, że żeby była działalność, musi być wsparcie i muszą je odczuwać. Bo przyznanie dotacji jest uznaniem działalności, a jak się nie dostaje pieniędzy, każdy się zastanawia: dlaczego nie dostałem, co ja złego robię? I może brakuje tej odpowiedzi. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Halina Bieda i pan senator Zając jako ostatni.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#HalinaBieda">Panie Przewodniczący! Państwo Senatorowie! Panie Prezesie!</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#HalinaBieda">Ja sobie tu wypisałam… No, co do tej strategii: jaki ona by miała mieć charakter? Bo mnie się wydaje, że my na papierze możemy napisać wszystko, a dla mnie zawsze bardziej skuteczne jest działanie. Więc może trzeba by w kilku punktach… Może trzeba, żebyśmy usiedli, nawet niekoniecznie teraz, na posiedzeniu komisji, ale w jakimś zespole roboczym, i zrobili taką szybką – tak jak pan senator Ziemniak mówił – analizę SWOT, z czego to wynika i co możemy poprawić. Bo ja uważam, że wszyscy tutaj generalnie chcemy – i jesteśmy tu też po to – Polonii i Polakom za granicą pomagać w jakikolwiek sposób. Samo stworzenie tej strategii po to, żeby ona była martwa… Ja jestem zwolennikiem rozwiązań praktycznych, wypisania, co konkretnie mamy do zrobienia, co możemy poprawić. Dzisiejsza sytuacja, że nikt z ministerstwa nie przyszedł… Wydaje mi się, że dzisiaj ministerstwo, które jest dysponentem tych środków, oraz pełnomocnik byliby kluczowi, jeśli chodzi o te ustalenia. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Pan senator Zając. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JózefZając">Panie Przewodniczący! Panie Prezesie! Państwo Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#JózefZając">Dużo podróżuję, nie zawsze są to podróże oficjalne, z Senatu, ale prawie zawsze w ich planie są spotkania z Polonią. Są to głównie 2 kraje: pierwszy to Kanada – Polonia w Windsorze, a drugi to Ukraina – Polonia w Winnicy, w Barze i jeszcze w paru innych miejscach. I muszę powiedzieć, że jestem pełen podziwu dla pracy, jaką wykonują ci ludzie, którzy tworzą te lokalne organizacje. Jeśli chodzi o Windsor, to wręcz czapki z głów przed tym, co oni tam robią, co potrafią robić, powinniśmy, jako komisja współpracy z Polakami z zagranicy, naprawdę cenić to. Dobrze byłoby oczywiście, i powinniśmy o to zadbać we wszelki możliwy sposób, aby czymś materialnym dysponować wobec naszej Polonii. Bo czasami, muszę powiedzieć, czuję się trochę wręcz jak ten biedak na spotkaniach polonijnych, bo gdy jestem zagadnięty o formę pomocy dla Polaków za granicą, to mogę tylko rozłożyć ręce i powiedzieć, że niestety nie dysponuję zbyt wieloma środkami.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#JózefZając">Taka uwaga, która by wynikała z tego, o czym tutaj mówiliśmy, to taka, że skoro jeżeli chodzi o Senat, kwestie konstytucyjne i inne stanowią pewną barierę, to może do naszej komisji przedstawiciele Polonii mogliby być w jakiś sposób delegowani, tak żeby może nie w każdym naszym posiedzeniu, ale w jakichś posiedzeniach brali udział. Bo czasami w kraju zapominamy, jak wielu Polaków, jaka to potęga, mieszka za granicą. Najlepszym przykładem dla mnie była wizyta w Barze. Byłem go ciekaw, chciałem ze względów historycznych, bo przecież to jest ten Sienkiewiczowski Bar, odwiedzić tę miejscowość i myślałem: no, może tam kilku Polaków się znajdzie, spotkamy się. Co się okazało? Przede wszystkim siedziba tamtejszej Polonii została zbudowana jeszcze za niegdysiejsze pieniądze z Senatu, czym się chwalono, no i tam poczułem się mocno. Należy bardzo cenić to, co pod kierunkiem pana prezesa i wielu innych osób nasi Polacy za granicą czynią dla Polski, dla naszej kultury i dla naszego znaczenia na świecie. Korzystając z okazji, chciałbym bardzo serdecznie podziękować panu prezesowi za to wszystko, z czym się spotykamy za granicą i z czego możemy być w kraju dumni. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Jeszcze pan przewodniczący Ziemniak.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#WojciechZiemniak">À propos wspomnianej strategii. Otóż zawsze strategię przygotowywało Ministerstwo Spraw Zagranicznych, czyli to był program rządowy, program międzyresortowy. Zawsze był przygotowywany na poszczególne lata i było specjalne wydawnictwo na ten temat. Ostatni taki program był na lata 2018–2020. Tylko że znowu nie mamy kogo zapytać, dlaczego nie ma tej strategii. Tę strategię rząd przygotowywał w systemie międzyresortowym i tam było opisane… W tej chwili nie mam przy sobie tego wydawnictwa, które o tym mówiło, jednak tak to wygląda. Tak że my w komisji możemy o tym dyskutować itd., ale nie jest to tak, że to wejdzie w życie. Tę strategię polonijną zawsze przygotowuje organ rządowy. Mogą nas poprosić o wsparcie, o informacje itd., ale program jest rządowy. To tak gwoli wyjaśnienia. Są na to dokumenty. Poprzednio w poszczególnych latach ta strategia, o której tu mówimy, była zawsze zapisana i zaakceptowana przez rząd. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Chcę powiedzieć, chyba wyrażając przekonanie wszystkich, że to zadanie udziału w dyskusji o strategii państwowej w odniesieniu do wsparcia Polaków za granicą i Polonii przyjmujemy, będziemy w tym uczestniczyć, ale jak wspomniał pan przewodniczący Ziemniak, nie można tego czynić bez współudziału rządu i agend rządowych, które odpowiadają w sposób szczególny za jej opracowanie. Większość pytań, które tutaj zostały postawione, dotyczy tego, czy pan prezes identyfikuje problem jako brak strategii, czy jako stronnicze wykonanie obowiązującej strategii. No bo państwo formalnie ma strategię wsparcia Polonii i ona – to tak od strony formalnej – może być korygowana.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#Gloszsali">Tylko do 2020 r.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#KazimierzMichałUjazdowski">No tak.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Ale czy pan identyfikuje problem jako brak dokumentu strategicznego, czy jako stronniczość, która pojawiła się po latach rzetelnej polityki polonijnej? Chcemy to wiedzieć, dlatego że to jest jakiś punkt wyjścia. Jakie jest nasze zadanie: czy rozpoczęcie prac nad strategią na nowy okres, czy dbałość o rzetelną procedurę dotowania organizacji polonijnych? Bo bardzo wiele podmiotów podnosi kwestię nierzetelności i stronniczości i tym też musimy się zająć. Jest to jedna z rekomendacji w odniesieniu do kontroli Najwyżej Izby Kontroli, jedna z propozycji, którą Senat przedłożył prezesowi Najwyżej Izby Kontroli w odniesieniu do planu pracy na rok kolejny. Gdyby pan prezydent na koniec naszego spotkania mógł się ustosunkować również do tego… No, na pewno przyjmujemy współodpowiedzialność za opracowanie strategii, za pracę nad strategią na kolejne lata. To jest także nasze zadanie. W dobrze zorganizowanym państwie taka strategia jest co najmniej konsultowana z izbami parlamentu.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Bardzo proszę, Panie Prezesie.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#TadeuszPilat">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#TadeuszPilat">Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#TadeuszPilat">Pytanie pana senatora Fedorowicza w zasadzie zawierało pewną odpowiedź. Bo pan senator podkreślił, że była jedność wszystkich co do spraw polonijnych, przekonanie, że nie należy się dzielić, nie należy się upolityczniać. Tej jedności dzisiaj nie ma, dlatego że są różne ośrodki. W tej chwili Senat opiekuje się Polonią bez środków, środki zostały przeniesione do KPRM, do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, do jeszcze innych ministerstw, zostało to podzielone. A bez jasno określonej strategii, zdefiniowanej, wyartykułowanej strategii, trudno utrzymać tę jedność i tej jedności absolutnie nie będzie. Ja tutaj pragnę podkreślić, że my jesteśmy wielkimi zwolennikami tej idei współpracy z Polonią, którą realizował pierwszy marszałek Senatu, pan profesor Andrzej Stelmachowski, jednocześnie szef Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, które absolutnie darzymy ogromnym zaufaniem. Zasadą była opieka i było wspólne apolityczne decydowanie, o którym panowie senatorowie mówili właśnie, że to nam sprzyjało, sprzyjało Senatowi, sprzyjało Polonii i sprzyjało Polsce. W tej chwili nastąpił duży podział. Ja muszę powiedzieć, że my zawsze ceniliśmy środki, które były kierowane do Polonii przez MSZ, ale za pośrednictwem placówek dyplomatycznych. To niejako spojrzenie z bliska na Polonię gdzieś tam, ale zawsze byliśmy zdania, że to generalne spojrzenie powinno być w Senacie Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#TadeuszPilat">Jak powstał problem przeniesienia środków, my zapytaliśmy nasze organizacje, o czym zresztą informowałem i Senat, i pana ministra. Otóż 40 naszych organizacji się wtedy wypowiedziało: 38 organizacji było za pozostawieniem środków w Senacie, 1 organizacja była za przeniesieniem środków do 5 różnych ministerstw, a 1 się nie opowiedziała. Taka jest prawda, taka sytuacja jest dalej aktualna. Ja chciałbym podkreślić, że myśmy to, bardzo odważnie zresztą… Wszystkie instytucje o tym poinformowaliśmy – i „Wspólnotę Polską”, i pana ministra, i Senat, i Sejm. Prosiliśmy zresztą o wsparcie w tej sprawie, no bo najbliższe miesiące miały zadecydować, jak to się potoczy.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#TadeuszPilat">Najlepsze dla Polonii byłoby wsparcie zupełnie niezależne politycznie. No, najlepsze dla Polonii, dla struktur polonijnych, które wymagają wsparcia… Zwłaszcza te wielkie zorganizowane struktury go wymagają, bo to nie opiera się na składkach członkowskich. Ze względu na to, że zrzeszamy też ludzi na Wschodzie, te składki muszą mieć symboliczną wartość, która potwierdza tylko ich chęć przynależenia do organizacji. Ale oni są na naszych zebraniach, a my chcemy, żeby było równouprawnienie. Oni nie mogą za siebie i za pewne rzeczy płacić. Nasza praca opiera się na pracy tysięcy działaczy działających społecznie. To jest główny czynnik, chodzi o wkład pracy naszych organizacji. To wsparcie strukturalne jest tylko dodatkowym wsparciem naszej działalności. Najlepsze wsparcie, zupełnie niezależnie od opcji politycznej… No, za pana marszałka Borusewicza było znakomite wsparcie, za pana marszałka Karczewskiego też było znakomite wsparcie. Doskonale to wspominamy. Źle wspominamy moment, kiedy środki przeszły w całości do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. To był pierwszy okres podziału tych środków. Można powiedzieć, że w tej chwili zaczyna się drugi okres dzielenia tego. I to jest główną przyczyną.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#TadeuszPilat">Jak sformułować tę naszą strategię? No, pewnie trzeba to jakoś wyartykułować, oczywiście trzeba zacząć od papieru. Tak jak powiedział pan przewodniczący, w tym powinni uczestniczyć wszyscy zainteresowani, tak żeby na papierze się nie skończyło. Musi w tym uczestniczyć organ ustawodawczy. Na to liczymy, bo ta opieka, którą zawsze odczuwaliśmy, to właśnie opieka organów ustawodawczych – i Senatu, i Sejmu. Muszą się wypowiedzieć organy wykonawcze, które będą pewne sprawy definiować, i musimy w tym uczestniczyć my, przedstawiciele dużych organizacji. To jest niebywale ważne.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#TadeuszPilat">Zapominamy, jak wielu Polaków jest za granicą. Jak ktoś zapytał 15 lat temu o to, ilu jest Polaków za granicą, to tak skromnie mówiono, że 10 milionów. No, czasem ktoś powiedział, że 12 czy 15 milionów. Dopiero jak Amerykanie w 2010 r. podali, że 9,7 miliona Amerykanów polskiego pochodzenia napisało – nie tylko powiedziało, ale i napisało – że czuje się Polakami, przyszło jakieś otrzeźwienie i stało się jasne, że jednak jest nas 20 milionów, że 1/3 narodu jest poza granicami. I wydaje nam się, że jest ważne, żeby to poważnie potraktować. Brakuje strategii.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#TadeuszPilat">Pan przewodniczący zapytał, czy tu jest stronniczość, czy organizacje narzekają na stronniczość. Ja bym nie chciał tak tego definiować. Już tutaj zadeklarowałem, że nie chcę atakować żadnych decydentów, ale zależy mi na tym, żeby przedstawić fakty. Otóż wielkie imprezy polonijne nie dostały dotacji, wielkie organizacje polonijne nie dostały dotacji – dostały dotację zerową albo blisko zerową – aczkolwiek niektóre nasze organizacje członkowskie dostają dotacje, korzystają z tych dotacji. My się cieszymy, że to na tym poziomie funkcjonuje. No, częściowo funkcjonuje, częściowo nie, dlatego że część tych organizacji dostała bardzo okrojone dotacje, część narzeka, część dostała mniej. Jest oczywiście ważne, żebyśmy to jakoś wspólnie zdefiniowali. Liczymy w tej sprawie na Senat jako opiekuna Polonii. Liczymy też, że pan marszałek przychyli się do tego postulatu i powstanie tu jakieś forum, na którym przedstawiciele organizacji polonijnych będą mogli, przynajmniej od czasu do czasu, zabierać głos. Pragniemy to, że tak powiem, kontynuować. Ja bym tego nie nazywał stronniczością, ale zdefiniowałbym to tak: brak strategii, brak tego dokumentu, stwarza możliwość dowolności. Chyba nic dodać, nic ująć. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#TadeuszPilat">Pani Sygnarek prosiła o zabranie głosu.</u>
<u xml:id="u-34.9" who="#komentarz">Przewodnictwo obrad obejmuje zastępca przewodniczącego Wojciech Ziemniak</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#WojciechZiemniak">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#WojciechZiemniak">Mamy tutaj ustaloną kolejność. Pan dyrektor Jan Badowski z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów jest na łączach. Czy pan dyrektor mnie słyszy? Pan dyrektor Jan Badowski.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#JanBadowski">Dzień dobry. Słyszę.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#WojciechZiemniak">Przewodniczący, który opuścił posiedzenie ze względu na inne obowiązki, przekazał mi, że pan dyrektor chciałby zabrać głos. Czy jest to aktualne?</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#JanBadowski">Tak, jest to aktualne.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#WojciechZiemniak">To proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JanBadowski">Bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#JanBadowski">Szanowny Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo! Szanowny Panie Prezydencie!</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#JanBadowski">Krótko odniosę się do tych myśli, które zostały tutaj wyartykułowane. Przede wszystkim rządowi rzeczywiście…</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#WojciechZiemniak">Czy mogę prosić, żeby mówił pan głośniej albo bliżej mikrofonu? Trochę głośniej albo bliżej mikrofonu. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#JanBadowski">Czy teraz jest trochę lepiej? Halo? Czy jest lepiej?</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#WojciechZiemniak">Tak, zdecydowanie.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#JanBadowski">Dobrze, cieszę się bardzo.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#JanBadowski">Szanowni Państwo, rzeczywiście w tej chwili pracujemy nad rządowym programem współpracy z Polonią i Polakami za granicą. To jest program rządowy, tak że to strona rządowa go opracowuje. Później będziemy go konsultować…</u>
<u xml:id="u-36.8" who="#komentarz">Zakłócenia w trakcie wypowiedzi</u>
<u xml:id="u-36.9" who="#WojciechZiemniak">Nie słychać.</u>
<u xml:id="u-36.10" who="#JanBadowski">…Jak i ze środowiskami polonijnymi.</u>
<u xml:id="u-36.11" who="#JanBadowski">Halo? Czy teraz jest lepiej?</u>
<u xml:id="u-36.12" who="#HalinaBieda">Przerywa.</u>
<u xml:id="u-36.13" who="#JanBadowski">Może podłączę słuchawki. Dobrze?</u>
<u xml:id="u-36.14" who="#JanBadowski">Czy teraz troszkę lepiej słychać?</u>
<u xml:id="u-36.15" who="#WojciechZiemniak">Zdecydowanie, jest bardzo dobrze.</u>
<u xml:id="u-36.16" who="#JanBadowski">O, bardzo dobrze. Przepraszam za problemy techniczne, w słuchawkach jest jednak lepiej.</u>
<u xml:id="u-36.17" who="#JanBadowski">Szanowni Państwo, jak najbardziej pracujemy w tej chwili nad zrębami nowego programu współpracy z Polonią i Polakami za granicą. To jest program rządowy, który będzie oczywiście konsultowany ze środowiskami polonijnymi. To zdecydowanie nie jest tak – tutaj muszę zaprzeczyć – że my naszych dokumentów strategicznych nie konsultujemy ze stroną polonijna. No, np. już drugi rok z rzędu regulamin konkursu „Polonia i Polacy za granicą”, który jest konkursem opierającym się na ustawie o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie, jest konsultowany z organizacjami społecznymi w Polsce i za granicą. Te organizacje mogą zgłaszać swoje uwagi. Zresztą część z tych uwag, jeśli tylko są dobre i wpisują się w strategię, jak najbardziej uwzględniamy. Tak że to nie jest tak, że jesteśmy głusi na sygnały płynące od Polonii.</u>
<u xml:id="u-36.18" who="#JanBadowski">Dodam też, że… I tutaj mam pytanie do pana prezydenta. Nie dostaliśmy żadnego sygnału. Od początku funkcjonowania urzędu pełnomocnika nie było żadnego zaproszenia czy prośby ze strony europejskiej unii o spotkanie z panem pełnomocnikiem. Pan pełnomocnik spotyka się z szeregiem różnych środowisk polonijnych z całego świata, nawet z najbardziej egzotycznych krajów. No, spotykaliśmy się z Polonią z Haiti, z Polonią z Chile. Tak że my jesteśmy otwarci. Wystarczy, żeby taki sygnał się pojawił, żeby była dobra wola. Ja sam w imieniu pana ministra zachęcam do tego, żeby się spotkać i przedyskutować sprawy, które są bolesne, w których jest jakieś poczucie niesprawiedliwości. Takiego sygnału, tak jak mówię, nie dostaliśmy, w związku z czym to jest dla mnie jakieś tam zaskoczenie. Niedługo będziemy się spotykać z Radą Polonii Świata, która wystąpiła do nas z prośbą o takie spotkanie, więc nie widzę tutaj żadnych przeciwskazań.</u>
<u xml:id="u-36.19" who="#JanBadowski">Jeśli chodzi o wsparcie dla państwa organizacji, to te organizacje, które są państwa organizacjami członkowskimi, czyli te, które działają w reprezentowanych przez państwa krajach, otrzymują wsparcie, i to niemałe. My możemy oczywiście przekazać te informacje. Jeśli dostaniemy taką prośbę, jeśli dostaniemy listę organizacji członkowskich europejskiej unii, to przedstawimy informację na temat tego, jak wspieramy te organizacje.</u>
<u xml:id="u-36.20" who="#JanBadowski">Zdecydowanie potwierdzam też, że europejska unia, jeśli chodzi o jej strukturę, w tym roku wsparcia od nas, od pełnomocnika, nie otrzymała, ale wynika to z jednej prostej przyczyny. Otóż nie otrzymaliśmy od Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” wniosku czy oferty, która by państwa działania obejmowała. I ja mówię o tym wyraźnie i głośno: Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” nie złożyło wniosku o środki na państwa działania. Po terminie zakończenia konkursu wpłynął do nas dodatkowy wniosek w trybie art. 11b, który jest trybem awaryjnym, a którego niestety nie możemy zastosować, jeśli nie jest to wydarzenie czy działanie o charakterze awaryjnym. No, jeśli w ramach konkursu oferujemy wsparcie dla struktur, np. środki na utrzymanie biur, i państwo się nie zgłaszacie do tego konkursu, a chcecie otrzymać środki spoza tej puli, to niestety z punktu widzenia prawa polskiego jest to niemożliwie. Proszę brać udział w konkursie. Dla nas to było duże zdziwienie, bo gdybyśmy ten wniosek dostali w ramach konkursu, prawdopodobnie – no, byłoby tak z dużym prawdopodobieństwem – państwo byście te środki otrzymali, tak jak otrzymały je dziesiątki innych organizacji. My tutaj nie oceniamy tego, czy ich działania są bardziej, czy mniej polityczne, tak jak pan prezes gdzieś między wierszami sugerował. My tutaj tego nie roztrząsamy. Jeśli są jakieś polskie środowiska, które potrzebują wsparcia i prowadzą jakieś sensowne działania, to po prostu od nas to wsparcie otrzymują. A więc jeśli są takie środowiska, które nie otrzymały wsparcia, to proszę tutaj o sygnał. My wyjaśnimy, z czego to wynika. Akurat w przypadku europejskiej unii wynika to z faktu, że – powtarzam – oferta obejmująca państwa działania nie została złożona.</u>
<u xml:id="u-36.21" who="#JanBadowski">Padło pytanie o to, z kim będziemy konsultować nową strategię współpracy z Polonią i Polakami za granicą. Będziemy otwarci na wszystkie organizacje polonijne, a nawet zakładamy, że poszczególni niezrzeszeni członkowie Polonii też będą mogli się wypowiadać w takich konsultacjach. No, może to jest jakiś minus, ale my nie uznajemy, że organizacje dachowe mają monopol na to, żeby reprezentować Polonię. Pan prezydent przywołał konsultacje społeczne dotyczące przeniesienia środków. Otóż my w zeszłym roku, ponieważ to pismo trafiło też do nas, postanowiliśmy to sprawdzić. Niestety wcale nie jest tak, że wszystkie organizacje, które zostały tam wpisane, wypowiedziały się na temat tego, czy chcą, czy nie chcą przeniesienia środków. No, dostawaliśmy różne sygnały, a w trakcie weryfikacji co najmniej 3 organizacje powiedziały, że wcale nie głosowały przeciwko przeniesieniu tych środków. Może rzeczywiście warto wrócić do tego i wyjaśnić, kto brał udział w tych konsultacjach i w jakim trybie o to pytano. Niektórzy byli pytani pisemnie, niektórzy byli pytania podczas jakiejś imprezy, gdzieś tam w kuluarach. I takie bardzo nieoficjalne głosy zostały nam przedstawione jako głos środowiska polonijnego na całym świecie, co jest pewną manipulacją. Nie ma to zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością.</u>
<u xml:id="u-36.22" who="#JanBadowski">Jeśli chodzi o brak wsparcia dla dużych imprez, imprez masowych, czyli różnych mistrzostw i imprez sportowych, to tutaj są 2 wytłumaczenia. Oczywiście można zapoznać się z kartą oceny wniosku. No, w przeciwieństwie do czasów senackich możemy przedstawić ocenę wniosków, które zostały do nas złożone. To było związane z koronawirusem. Ograniczaliśmy podróże zagraniczne, ograniczaliśmy też finansowanie imprez, które niosły ze sobą ryzyko epidemiczne. Takie wydarzenia, jeśli nie było tam wyraźnie napisane, w jak sposób zostanie zapewnione bezpieczeństwo osób biorących w tym udział, miały obniżaną punktację w konkursie i prawdopodobnie dlatego nie zostały wsparte. Podobnie było z wnioskami, które w tym roku zostały złożone. No, np. Rada Polonii Świata złożyła wniosek dotyczący zjazdu Polonii i Polaków za granicą, który odrzuciliśmy, okroiliśmy o ten element przyjazdu do Polski i pobytu tutaj. A to był wniosek opiewający na prawie 1 milion zł. W sytuacji epidemicznej, z którą mamy do czynienia, to nie byłoby możliwe do zrealizowania, zwłaszcza jeśli chodzi o przyjazd reprezentantów z całego świata. Zresztą Rada Polonii Świata sama w którymś momencie, chyba podczas posiedzenia którejś z komisji – senackiej czy sejmowej, już w tej chwili nie pamiętam – wycofała się z tego pomysłu, przyznając, że w obecnej sytuacji na świecie nie jest to możliwe.</u>
<u xml:id="u-36.23" who="#JanBadowski">Jeśli chodzi o zjazd Polonii i Polaków za granicą w przyszłym roku, to za chwilę zostanie rozpisany konkurs na przyszły rok, więc zachęcamy tutaj wszystkich do złożenia oferty i wzięcia udziału w tym konkursie. No, jeśli oferta do nas nie wpłynie, to nie będziemy mogli danego działania wesprzeć. Ale jako komisja konkursowa podczas oceny wniosków na pewno będziemy też brali pod uwagę to, co jest możliwe w danej sytuacji epidemicznej, a co nie. W tej chwili na Łotwie mamy do czynienia z sytuacją całkowitego zamknięcia. Większość wydarzeń, które tam były zaplanowane na końcówkę roku, po prostu się nie odbędzie. W związku z tym podchodzimy do tego tematu realnie i staramy się tak dysponować środkami, żeby one się nie zmarnowały i żebyśmy mogli z nich wszyscy korzystać. Myślę, że to tyle, jeśli chodzi o moją odpowiedź na pytania. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#WojciechZiemniak">Panie Dyrektorze, ja tylko ustosunkuję się do tego ostatniego stwierdzenia, że zostanie powołana komisja konkursowa. Z kogo ona będzie się składać? Czy przedstawiciel senackiej komisji emigracji może być członkiem tej komisji konkursowej, tak żebyśmy mieli w to wgląd, czy nie? Czy ktoś może zostać zaproszony do tej komisji? Kto powołuje tę komisję i jakie organizacje czy osoby wchodzą w jej skład?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JanBadowski">Komisja konkursowa jest powoływana zgodnie z ustawą o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie i składa się z osób wskazanych przez pełnomocnika. To są pracownicy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. No, taka jest procedura. Zachęcam do zapoznania się z ustawą.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#JanBadowski">Jeśli chodzi o powołanie dodatkowych osób, które mogłyby zostać do tego włączone, to jest możliwość zgłoszenia udziału organizacji pozarządowej, czyli strony społecznej. Możemy włączyć do komisji konkursowej co najmniej 2 członków ze strony pozarządowej, z tym że nie mogą być to członkowie organizacji, które biorą udział w konkursie, bo byłby to oczywiście konflikt interesów.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#JanBadowski">Jeśli chodzi o nasz proces konkursowy, to też dopowiem, że jesteśmy tutaj transparentni. W ocenę wniosku włączamy administrację rządową, wnioski te są opiniowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych, przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, przez Ministerstwo Edukacji i Nauki, przez Kancelarię Prezydenta. Jeśli któreś z tych ministerstw, które mają wiedzę ekspercką, będzie miało zastrzeżenia do jakiegoś projektu, to prawdopodobnie tego działania wspierać nie będziemy, bo to jest kwestia pewnej konsekwencji państwa polskiego. Mamy np. placówki zagraniczne, które są najbliżej, które obserwują sytuację i wiedzą, co jest możliwe, a co nie jest możliwe, i jak dane środowisko polonijne działa, funkcjonuje za granicą.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#JanBadowski">Mamy także pulę naszych ekspertów polonijnych, których przyjęliśmy czy wyłoniliśmy w naborze już w zeszłym roku. To są osoby, które mają doświadczenie w ocenie projektów i wniosków, czyli w ocenie tego, czy wniosek jest poprawnie napisany pod względem logicznym, projektowym, czy są tam prawidłowo określone cele danych działań, ich rezultaty. No, to jest coś, z czego rozliczamy organizacje. Jeśli dajemy organizacji pieniądze na wydawanie gazety, to ocenianym rezultatem będzie nie tylko nakład, ale też to, ile osób to przeczyta. Albo jeśli dajemy pieniądze na jakąś stronę internetową, to chcemy sprawdzić – w imieniu polskiego podatnika, który na to łoży – ile osób tę stronę odwiedza. No, musimy to traktować w kategoriach ekonomicznych. Jeśli dane działanie jest nieekonomiczne, jeśli relatywnie duży koszt dotyczy niewielkiej liczby osób, to my wesprzemy coś, co jest bardziej ekonomiczne, czyli coś, co daje lepsze rezultaty. Ci eksperci nie mają wiedzy polonijnej, ale posiłkują się opiniami poszczególnych ministerstw i patrzą na wnioski pod kątem projektowym. Do tego jest komisja konkursowa, która te informacje zbiera, a na koniec proponuje pełnomocnikowi, który rozstrzyga konkurs, pewne rozwiązania. I wtedy zapada decyzja, kto otrzyma wsparcie, a kto nie otrzyma wsparcia.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WojciechZiemniak">Rozumiem, że ostatecznie zatwierdza to osobiście pełnomocnik.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#WojciechZiemniak">A jeszcze à propos tej transparentności: czy wiadomo, kto jest w komisji? Czy można gdzieś znaleźć skład komisji konkursowej, czy to po prostu nie jest podawane do publicznej wiadomości?</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#Gloszsali">Jest podawane do…</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#WojciechZiemniak">Jest?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JanBadowski">Skład komisji konkursowej jest określany zarządzeniem pełnomocnika. Z tego, co mi wiadomo, wynika, że jest jawny.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#WojciechZiemniak">Jawny? A gdzie można go znaleźć? Na stronie internetowej?</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#JanBadowski">Na stronie internetowej go nie ma, ale myślę, że możemy to przesłać w trybie informacji publicznej.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#WojciechZiemniak">Dobrze, dziękuję.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#Gloszsali">Chciałbym odpowiedzieć…</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#JanBadowski">To są, tak jak powiedziałem, pracownicy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, pracownicy departamentu polonijnego, biura finansów, Departamentu Koordynacji Projektów Międzynarodowych i Biura Prezesa Rady Ministrów. Tak że to jest dość zróżnicowany skład.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#WojciechZiemniak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#WojciechZiemniak">Teraz pani dyrektor ze „Wspólnoty”. Pani Bańkowska, tak?</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#ZenonaBańkowska">Tak.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#WojciechZiemniak">Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#ZenonaBańkowska">Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#ZenonaBańkowska">Ja chciałabym tylko odnieść się do wypowiedzi pana dyrektora Badowskiego, który kilka razy powiedział, że „Wspólnota Polska” nie złożyła wniosku na struktury, a gdyby tak się stało, europejska unia na pewno otrzymałaby dofinansowanie. Chcę powiedzieć, że każdy wniosek, który „Wspólnota” dostaje od organizacji, bardzo szczegółowo przeglądamy, analizujemy. Analizujemy też kwestię dotychczasowych działań. W zeszłym roku europejska unia nie otrzymała dofinansowania na złożony projekt, zatem w tym roku przeanalizowaliśmy budżet, który jest alokacją na wsparcie działań polonijnych, i złożyliśmy wnioski dotyczące aktywności, ujmując w tych wnioskach koszty funkcjonowania organizacji. Tak że taki wniosek został złożony, ale nie otrzymaliśmy dofinansowania. W momencie, kiedy zostały ogłoszone wyniki, myśmy – zresztą po konsultacjach, po rozmowie z panem dyrektorem Badowskim – przygotowali osobny wniosek, właśnie w trybie art. 11b, ponieważ jest to tryb, który pozwala uwzględnić takie sytuacje. Ja jestem przekonana, że z uzasadnienia to wynikało. Tak że myślę, że strategia funkcjonowania potrzebna jest właśnie dlatego, że tu muszą być jakieś ramy, do których można się odnieść. Wtedy byłoby wiadomo, czy się w tych ramach mieścimy, czy się w nich nie mieścimy. Po prostu wszystkim byłoby łatwiej funkcjonować. I to jest jedna sprawa.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#ZenonaBańkowska">A druga sprawa to te opinie. No, to jest oczywiście subiektywne. Ujmowane jest to w taki sposób, że te wnioski są oceniane przez ekspertów i otrzymują albo dobre, albo złe noty. Wnioski „Wspólnoty” są raczej dobrze oceniane, ale oceny te są niewspółmierne do otrzymywanych środków finansowych. My występowaliśmy kilkakrotnie o opinie ekspertów na temat danego projektu i takich opinii nie otrzymaliśmy. No, to jest tylko taka prośba na przyszłość. Nie sama lista ekspertów byłaby tu ważna, ale rzeczywista możliwość zapoznania się z opiniami tych ekspertów. Koniec końców chodzi o to, żeby w kolejnych latach odnosić się do tych opinii i przygotowywać wnioski, które będą nie tylko odpowiadały na potrzeby organizacji polonijnych, ale też mieściły się w ramach konkursu i oczekiwań. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#WojciechZiemniak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#WojciechZiemniak">O głos prosiła zdalnie pani Teresa Sygnarek, członek Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#WojciechZiemniak">Pani Tereso? Słyszysz mnie?</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#TeresaSygnarek">Ja słyszę. Mam nadzieję, że mnie też słychać.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#WojciechZiemniak">Proszę, udzielam głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#TeresaSygnarek">Szanowny Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo Senatorowie! Szanowni Goście!</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#TeresaSygnarek">Ja będę tutaj mówić z ramienia mediów polonijnych, jako że we wrześniu odbyło się IV Światowe Forum Mediów Polonijnych, zorganizowane przez Zrzeszenie Organizacji Polonijnych w Szwecji oraz Europejską Unię Wspólnot Polonijnych. Zarejestrowanych było przeszło 100 osób z 30 krajów. Było to ósme z kolei spotkanie, jako że pierwsze 4 były organizowane w formule europejskiej. W tym roku ze względu na pandemię forum mediów po raz drugi odbyło się w formie wirtualnej, na platformie komunikacyjnej. Po raz drugi odbyło się ono dzięki wsparciu różnych partnerów, bez jakiegokolwiek wsparcia finansowego z KPRM.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#TeresaSygnarek">Podczas forum odbyła się także debata pt. „Quo vadis media polonijne?”, w czasie której omówiono m.in. takie tematy, jak aktualny stan mediów, ich niezależność…</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#komentarz">Zakłócenia w trakcie wypowiedzi</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#TeresaSygnarek">…Strony władz polskich oraz dzielenie mediów na wschodnie i zachodnie.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#TeresaSygnarek">Proszę mi pozwolić być głosem uczestników tej debaty i przekazać zebrane wnioski z tej dyskusji. I tu podeprę się tekstem, w którym jest to dokładnie sformułowane. Przede wszystkim przytoczę punkt pierwszy: dla mediów polonijnych niezależność jest sprawą podstawową, a wszelkie próby nacisku budzą sprzeciw i będą odrzucane.</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#TeresaSygnarek">Następny wniosek: mimo oczywistego zróżnicowania zarówno potrzeb, jak i wsparcia media polonijne nie akceptują stosowanego podziału na Wschód i Zachód, zdecydowanie opowiadając się za pełną integracją.</u>
<u xml:id="u-44.7" who="#TeresaSygnarek">Punkt trzeci: rozdział środków na wsparcie działalności mediów polonijnych oceniany jest krytycznie z powodu zbiurokratyzowania systemu wsparcia społecznej działalności oraz ogromnych opóźnień i braku przejrzystej strategii. Najbardziej racjonalne jest połączenie funkcji rozdziału środków z funkcją opieki nad Polonią i Polakami za granicą, jaką nominalnie od lat sprawuje Senat RP. Nie jest możliwe sprawowanie tej opieki bez możliwości finansowego wsparcia.</u>
<u xml:id="u-44.8" who="#TeresaSygnarek">Następny punkt: niektórym mediom na Zachodzie grozi likwidacja. Niewątpliwie korzystne wsparcie mediów na Wschodzie przy niedostatecznym dofinansowaniu – a czasem wręcz wstrzymaniu wsparcia – mediów na Zachodzie jest oceniane jako próba dalszego dzielenia mediów.</u>
<u xml:id="u-44.9" who="#TeresaSygnarek">I ostatni wniosek: należy rzetelnie zbadać faktyczny stan i potrzeby mediów działających poza granicami Polski, a udokumentowane wyniki opracować w postaci kompleksowego raportu na ten temat, będącego podstawą przyszłej obiektywnej strategii polskich władz wobec Polonii i jej mediów.</u>
<u xml:id="u-44.10" who="#TeresaSygnarek">A od siebie mogę tylko dodać, że kwestia wspólnego opracowania strategii opartej na dialogu z Polonią była podnoszona wielokrotnie zarówno podczas forum mediów, jak i przez inne gremia. Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WojciechZiemniak">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#WojciechZiemniak">Jeszcze prezydent Tadeusz Pilat.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#TadeuszPilat">Ja muszę odpowiedzieć panu dyrektorowi Badowskiemu, z którym się dobrze znamy, od wielu lat zresztą. Tutaj padła taka wypowiedź, że Europejska Unia Wspólnot Polonijnych nie zaprosiła pana pełnomocnika na spotkanie. No, pan dyrektor zapomniał, że było wręcz odwrotnie. Nie dość, że zaprosiliśmy, to jeszcze pan dyrektor też brał udział w tym spotkaniu sekretariatu EUWP z panem ministrem. Tak, pan też brał w tym udział. To jest pierwsza sprawa.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#TadeuszPilat">Druga sprawa to sprawa konsultacji. Konsultacje muszą być prawdziwe. To znaczy, że nie wystarczy tylko wysłuchać. Jeżeli jakiś głos jest ważny, jeżeli głos ten ma dużą wagę, to trzeba, że tak powiem, się do niego przychylić. Ja tutaj dam taki przykład. Nie znam organizacji polonijnej, która by pozytywnie wypowiadała się na temat proponowanego w tamtym programie uzależnienia dotacji od liczby legitymacji szkolnych za granicą. Wszyscy wypowiadali się przeciwko temu, postrzegając to jako wyraźny hamulec w kwestii tych dotacji. No, dla niektórych szkół jest to katastrofalna sytuacja. Nie znam organizacji, która by się wypowiedziała za legitymacjami. Wszystkie były przeciw, a mimo to znalazły się one w programie. Wskutek tego wymagania te obejmują także legitymacje.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#TadeuszPilat">Co do poszczególnych wniosków, to nie będę się w to zagłębiał, dlatego że myśmy po prostu wniosek złożyli. Zarówno my, jak i Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” na pewno dostarczymy Szanownej Komisji odpowiednie dokumenty, które udowadniają, że ten wniosek został złożony. Mimo to nie otrzymaliśmy tego wsparcia. Sprawa pieniędzy jest sprawą ważną, jednak pragnę podkreślić, że podstawą naszej działalności jest społeczna, niewynagradzana w żaden sposób praca tysięcy działaczy polonijnych. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#WojciechZiemniak">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#WojciechZiemniak">Ja tylko jedno powiem. Nie roztrząsajmy tego, co było w tym roku. No, nie było pieniędzy, ale patrzmy optymistycznie w przyszłość. W nowym roku będzie nowy konkurs. Mam nadzieję, że eksperci z komisji konkursowej pochylą się nad wnioskami, które wpłyną i pozytywnie je rozpatrzą, w jakiś sposób zadowalając różne organizacje polonijne na całym świecie. Oby takich głosów w przyszłym roku nie było.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#WojciechZiemniak">O głos prosił jeszcze senator Jerzy Fedorowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JerzyFedorowicz">Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#JerzyFedorowicz">Ja będę miał za chwilę pytanie do pana dyrektora Badowskiego, ale powiem jeszcze, że moja opinia na temat przeniesienia środków z Senatu do ministerstwa została już wyrażona chyba z 8 lat temu. No, wtedy byłem osobą, która miała wpływ na to. I to się nie sprawdziło, prawda? Kiedy myśmy rządzili z PSL, to się nie sprawdziło. Jednak droga, którą pan marszałek Stelmachowski zbudował – potem sam stał na czele tej „Wspólnoty” – była najpiękniejsza. My tu najlepiej wiemy, kto czego potrzebuje. My, senatorowie, nie prowadzimy tu żadnych sporów. Jeszcze raz podkreślam, że byłem w tej komisji, kiedy rządzili w niej moi koledzy z PiS, i nigdy nie było żadnego sporu przy rozdzielaniu dotacji. To było robione wnikliwie itd. Panie Dyrektorze, ja już długo się tym zajmuję.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#JerzyFedorowicz">A teraz poproszę o odpowiedź na piśmie, bo pan powiedział coś… A może pan mi odpowie teraz. No, najlepiej byłoby teraz. Pan powiedział coś zupełnie zdumiewającego, ale i zachwycającego, a mianowicie że panowie spotkaliście się z Polonią z Tahiti i z Chile. Ja rozumiem, że ci Polonusi z Tahiti i Chile przylecieli do Polski i wtedy wyście się spotkali. Ale jeżeli to nasi przedstawiciele pojawili się na Tahiti, żeby spotkać się tam z Polonią, to ja bym prosił o informację na piśmie, kto tam był, dlaczego i w jakim terminie. No, to są przecież sprawy dotyczące wydawania środków publicznych. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#WojciechZiemniak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#WojciechZiemniak">Panie Dyrektorze, oddaję panu głos.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#WojciechZiemniak">Czy pan dyrektor Jan Badowski mnie słyszy?</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#JanBadowski">Tak, tak.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#WojciechZiemniak">Proszę.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#JanBadowski">Czy mnie słychać?</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#WojciechZiemniak">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JanBadowski">Super.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#JanBadowski">Od razu odpowiadam, nie będzie pan musiał czekać na odpowiedź na piśmie. Rzeczywiście odbyliśmy spotkanie z Polonią z Haiti – nie Tahiti, tylko Haiti – odbyliśmy spotkanie z Polonią z Chile, z Brazylii, z wielu odległych miejsc. Wszystkie te spotkania były prowadzone online. Zachęcam też do wizyty na stronie pełnomocnika – www.polonia.gov.pl – gdzie są relacje z tych spotkań.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#JerzyFedorowicz">Dziękuję bardzo, Panie Dyrektorze.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#JanBadowski">Wyraźnie widać, ze nie lataliśmy po świecie. Zresztą zachęcam też do analizy, ile podróży zagranicznych w ostatnich 2 latach odbył pan pełnomocnik, a ile odbyli przedstawiciele np. Senatu, Sejmu i organizacji pozarządowych, które Polonią się opiekują. Myślę, że ten bilans byłby co najmniej ciekawy.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#JanBadowski">Jeśli chodzi o wypowiedź pani prezes Sygnarek dotyczącą Światowego Forum Mediów Polonijnych, to my przyznaliśmy środki na organizację tego forum. Państwo z nich zrezygnowaliście 2 dni przed samym wydarzeniem, więc nie jest prawdą, że my tych środków nie przyznaliśmy. Rzeczywiście przyznaliśmy je na działania online, ale państwo zrezygnowaliście. Mamy taką informację na piśmie.</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#JanBadowski">Jeśli chodzi o brak naszej obecności, to wypadałoby… To już drugi rok z rzędu, kiedy przedstawiciele administracji rządowej – mówię zarówno o Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, jak i o Ministerstwie Spraw Zagranicznych – nie otrzymali zaproszenia do udziału. Być może łatwiej byłoby nam usłyszeć głos mediów polonijnych, gdybyśmy mogli usiąść przy jednym stole, nawet wirtualnym, i porozmawiać. Tak że zachęcam do tego, my jesteśmy otwarci.</u>
<u xml:id="u-50.6" who="#JanBadowski">Panie Prezydencie, zapomniałem o naszym spotkaniu w kwietniu. Rzeczywiście się spotkaliśmy. Przepraszam, ja wtedy chorowałem na COVID, więc niewiele z tego okresu pamiętam. Rzeczywiście było takie spotkanie, na którym m.in. na temat wniosków rozmawialiśmy.</u>
<u xml:id="u-50.7" who="#JanBadowski">Jeśli chodzi o konsultacje społeczne, to rzeczywiście w zeszłym roku dostaliśmy ok. 140 uwag czy pomysłów dotyczących regulaminu. Większość z nich dotyczyła legitymacji, ale wszystkie pozostałe znalazły uznanie w oczach pana ministra. Wdrożyliśmy je, żeby ułatwić te działania. Zresztą warto porównać nasz regulamin sprzed konsultacji i po nich. Wprowadzaliśmy tam szereg ułatwień, właśnie na wniosek tych organizacji.</u>
<u xml:id="u-50.8" who="#JanBadowski">Jeśli chodzi o legitymacje, to jest to dla nas element weryfikacji liczby uczniów. I tego będziemy się trzymali, ponieważ okazało się, że niestety były tam liczne nieprawidłowości, liczba uczniów w szkołach była zawyżana. My chcemy jak najlepiej adresować środki polskiego podatnika i właśnie dlatego musimy sprawdzić, ilu tych uczniów naprawdę jest. Jeśli szkoła chce się dobrze z tego rozliczyć, to zapraszamy do tego, żeby skorzystać z legitymacji, które są pewnym podziękowaniem państwa polskiego za naukę w polskiej szkole. To dotyczy zniżek na komunikację miejską czy wstępu do muzeów podczas pobytu w Polsce, ale elementem tego jest także dodatkowe wsparcie, które płynie z państwa polskiego. No, dana szkoła otrzymuje je od nas, z kancelarii. W tym roku wsparliśmy ponad 1 tysiąc szkół na całym świecie, co jest imponującym wynikiem. W zeszłym roku to było 900 szkół, tak że coraz więcej środowisk i szkół polonijnych korzysta z naszych środków. Mam nadzieję, że ta liczba będzie się zwiększała, bo jeszcze nie wszystkie szkoły, jak wiemy, korzystają z tych pieniędzy. Ale przy tym zwiększaniu skali wsparcia, przy zwiększaniu jego zasięgu, musimy też myśleć o tym, jak to weryfikować. Ja wiem, że były wnioski, uwagi i postulaty, żeby zrezygnować z legitymacji, tak samo jak niektórzy postulują, żeby zrezygnować z rozliczenia faktur, żeby uprościć to do minimum albo żeby w ogóle nie składać sprawozdań, tylko po prostu korzystać ze środków. No, niestety nasze przepisy państwowe są takie, że musimy jak najdokładniej sprawdzić, co się z tymi pieniędzmi dzieje. I to jest jeden z elementów tej weryfikacji, tak samo jak faktury. Traktujemy to po prostu jako pewien dokument weryfikacyjny.</u>
<u xml:id="u-50.9" who="#JanBadowski">A jeśli chodzi o uwagę czy pytanie pani dyrektor Bańkowskiej co do opinii ekspertów na temat wniosków, to nie przypominam sobie takiej sytuacji, żebyśmy byli proszeni o kartę oceny. Ale rozumiem, że to można załatwić po prostu mailowo. Przecież mamy swoje namiary. Proszę napisać taką prośbę, a my te opinie przedstawimy. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#WojciechZiemniak">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#WojciechZiemniak">Panie Dyrektorze, ja jeszcze zadam pytanie à propos tej strategii. Ta ostatnia była strategią do 2020 r., a jest już koniec 2021 r. Czy prace nad tym są prowadzone? Czy są jakieś konsultacje? Bo nie słyszeliśmy o tym. No, być może nie jesteśmy stroną tych konsultacji, ale myślę, że komisja emigracji ze swoimi doświadczonymi senatorami… Nie o mnie chodzi, aczkolwiek ja mam doświadczenie sejmowe. My też moglibyśmy się przyczynić do opracowania tej strategii na podstawie założeń, które były poprzednio przyjmowane. Możemy je zmodyfikować, możemy je poprawić. Myślę, że my też jesteśmy w jakimś sensie ekspertami. Szczególnie ci, którzy w Senacie i w komisji zasiadają już drugą, trzecią czy czwarta kadencję, mogliby wspomóc państwa swoją wiedzą i doświadczeniem. To tylko tak na marginesie.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#WojciechZiemniak">Czy są jeszcze jakieś głosy? Ktoś chciałby zabrać głos? Nie widzę, nie słyszę zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#WojciechZiemniak">W związku z tym…</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#Gloszsali">Pan dyrektor Badowski.</u>
<u xml:id="u-51.5" who="#WojciechZiemniak">Jeszcze pan dyrektor Badowski. Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JanBadowski">Króciutko, jeśli mogę.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#JanBadowski">Oczywiście w tej chwili opracowujemy tę strategię w gronie rządowym. Zaczniemy ją konsultować w momencie, kiedy ona będzie już gotowa. Wtedy też powołamy Międzyresortowy Zespół do Spraw Polonii i Polaków za Granicą, który wcześniej został zniesiony. Tak, ten zespół zostanie powołany. Ustalimy to w gronie rządowym, a później w ramach szerokich konsultacji będziemy o tym rozmawiać.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#JanBadowski">Tak jak mówiłem, będziemy otwarci na sugestie i pomysły z wielu stron, nie tylko ze strony ustawodawczej, ale też ze strony organizacji polonijnych i środowisk polonijnych. No, środowiska to nie zawsze organizacje. Ja państwu powiem, co wynika z mojego doświadczenia. Oczywiście możemy rozmawiać –nie mam nic przeciwko temu – z organizacjami dachowymi, ale w przypadku rozmów o legitymacjach bardzo odświeżające były dla nas spotkania nie tylko z szefami macierzy szkolnych, ale i z dyrektorami szkół czy nauczycielami. Tak że my nie chcemy prowadzić tego dialogu tylko z organizacjami pośredniczącymi. Jak państwo wiecie – ja tutaj nie muszę tego przypominać – europejska unia jest pewną delegacją organizacji polonijnych. Organizacje polonijne same wybierają swoje władze, w związku z czym wybory na prezesa nie są wyborami bezpośrednimi, tylko wyborami pośrednimi. No, one są bardzo pośrednie, jeśli chodzi o demokrację we właściwym rozumieniu tego słowa. Tak że tutaj nie będziemy się ograniczać. Będziemy słuchali głosów z całego świata i naprawdę weźmiemy je pod uwagę, ale też nie będzie tak, że to państwo jako strona polonijna napiszecie tę strategię. To jest strategia rządowa i to rząd polski będzie te kierunki wyznaczał.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#JanBadowski">Myślę, że zarzucanie nam, że nie mamy żadnej strategii, że nie wyznaczyliśmy żadnych kierunków działań, jest trochę błędne. Zachęcam do tego, żeby zapoznać się z wymogami i celami konkursu zarówno z zeszłego, jak i z tego roku, a także tego planowanego na rok przyszły, bo tam są wskazane te obszary, które chcemy wspierać i które mają strategiczne znaczenie dla rządu polskiego. To też jest dokument, który wskazuje pewne kierunki.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#JanBadowski">Jeszcze jedna uwaga dotycząca funkcjonowania europejskiej unii, już tak zupełnie na koniec. Współpracownicy właśnie donieśli mi wniosek, który został złożony w tym szczególnym trybie, a który dotyczy funkcjonowania europejskiej unii. To jest wniosek, który dotyczy w 90% podróży, wyjazdów i delegacji. W czasach COVID podchodzimy do tego negatywnie. Po prostu nikomu nie przyznajmy środków na spotkania i wyjazdy, bo wiemy, jaka jest sytuacja i czym to grozi zarówno państwu, jak i pozostałym członkom. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#WojciechZiemniak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#WojciechZiemniak">Nie ma więcej pytań.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#WojciechZiemniak">Na koniec dzisiejszego posiedzenia możemy omówić sprawy różne.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#WojciechZiemniak">Czy ktokolwiek ma jakieś pytania, wnioski, skargi, zażalenia? Nie.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#WojciechZiemniak">W związku z wyczerpaniem porządku obrad zamykam dzisiejsze posiedzenie Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą.</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#WojciechZiemniak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-53.6" who="#JanBadowski">Dziękujemy, do widzenia.</u>
<u xml:id="u-53.7" who="#komentarz">Koniec posiedzenia o godzinie 14 minut 46</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>