text_structure.xml 202 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Początek posiedzenia o godzinie 16 minut 04</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">Posiedzeniu przewodniczy przewodniczący Barbara Zdrojewska</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BarbaraZdrojewska">Dzień dobry.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#BarbaraZdrojewska">Witam wszystkich państwa serdecznie.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#BarbaraZdrojewska">Zaczynamy szybciutko. Ze względu na to, że posiedzenie komisji po raz pierwszy jest prowadzone zdalnie, troszkę to wszystko się przedłuża i dzisiaj też mamy kłopot z nakładaniem się na siebie posiedzeń komisji. Tak że przepraszam, ale część senatorów i część osób jeszcze do nas dojdzie.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#BarbaraZdrojewska">Szanowni Państwo, otwieram posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#BarbaraZdrojewska">Informuję, że posiedzenie komisji jest transmitowane w internecie.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#BarbaraZdrojewska">Proszę o informację, czy na sali znajdują się osoby wykonujące zawodowo działalność lobbingową w rozumieniu ustawy o działalności lobbingowej w procesie stanowienia prawa.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#BarbaraZdrojewska">Nie widzę takich osób.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#BarbaraZdrojewska">W takim razie państwa senatorów, którzy są obecnie w tej chwili na sali, proszę o nieuruchamianie aplikacji do połączenia zdalnego, gdyż doprowadzi to do sprzężeń akustycznych.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#BarbaraZdrojewska">Szanowni Państwo, chciałabym sprawdzić, czy wszyscy senatorowie, którzy chcieli wziąć udział zdalnie w posiedzeniu komisji, zostali już włączeni do posiedzenia? A jest 3 takich senatorów.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#BarbaraZdrojewska">Tak, jest połączenie. Witamy serdecznie panów senatorów, trójkę panów senatorów. Państwa senatorów obradujących zdalnie proszę o upewnienie się, czy państwa iPady są podłączone do zasilania, a kamery w nich włączone. Proszę także o zapewnienie takiego położenia iPada i obiektywu kamery, aby byli państwo widoczni podczas połączenia.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#BarbaraZdrojewska">Zapisywanie się do głosu przez senatora obradującego zdalnie może nastąpić przez czat w aplikacji lub werbalnie. Sposób zgłaszania opisany jest w instrukcji, którą państwo otrzymaliście mailowo. Zabranie głosu będzie możliwe dopiero po jego udzieleniu przez przewodniczącego komisji. Przed zabraniem głosu proszę państwa o samodzielne włączanie mikrofonów. Po skończonej wypowiedzi proszę mikrofon wyłączać.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#BarbaraZdrojewska">Poprawki możecie państwo przesyłać na adres mailowy. Tutaj akurat dzisiaj nie będzie prawdopodobnie żadnych poprawek, bo będziemy tylko opiniowali sprawozdanie, ale poprawki trzeba anonsować mailowo i należy je zaanonsować wcześniej na czasie lub werbalnie. Jeśli chodzi o maila, to proszę wpisywać skrót komisji, na posiedzeniu której kierują państwo poprawkę, oraz tytuł ustawy. Przypominam ponadto, że do dyspozycji senatorów obradujących zdalnie jest specjalny numer telefonu, pod którym możecie państwo dokonywać zgłoszeń problemów technicznych.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#BarbaraZdrojewska">Szanowni Państwo, chciałabym teraz sprawdzić kworum. Czy wszyscy senatorowie, członkowie komisji biorący udział są już podłączeni? Czy mamy obraz… Witamy serdecznie. Już widzę państwa twarze. Jeszcze wszyscy nie widzimy, ale widać twarze na monitorze. Tak że mamy kworum.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#BarbaraZdrojewska">Jest też lista obecności podpisana przez część senatorów, część do nas dojdzie troszkę później ze względu na to, że dzisiaj mamy równoległe posiedzenia komisji.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#BarbaraZdrojewska">Szanowni Państwo, w dzisiejszym porządku obrad na samym początku mamy jeden, krótki punkt, który dotyczy wystawy oraz obchodów rocznicy śmierci Rydygiera. Chciałabym o zabranie głosu poprosić panią z biura senackiego… Przepraszam, panią… Panią Małgorzatę Szydłowską – bardzo przepraszam – z Kancelarii Senatu. Proszę o przedstawienie wystawy. Później głos zabierze pan senator Bober, który jest inicjatorem obchodów i wszystkich uroczystości, jakie będą miały miejsce w Senacie i poza Senatem.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MałgorzataSzydłowska">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#MałgorzataSzydłowska">W imieniu Centrum Informacyjnego Senatu chciałabym przedstawić krótko opinię techniczną do wniosku organizacji wystawy. Wystawa nosi tytuł „Ludwik Rydygier (1850–1920) – życie i działalność”. Jest to wystawa przygotowana z inicjatywy samorządu województwa kujawsko-pomorskiego przez Książnicę Kopernikańską, bibliotekę publiczną w Toruniu, w setną rocznicę śmierci tego znakomitego lekarza, profesora medycyny, generała brygady Wojska Polskiego. Ekspozycja przedstawia karierę Ludwika Rydygiera od studiów medycznych w Krakowie i Gryfii aż po objęcie funkcji rektora Uniwersytetu Lwowskiego. Wystawa nie generuje kosztów dla Kancelarii Senatu. Będzie wystawiana z wykorzystaniem systemu wystawienniczego organizatora.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#MałgorzataSzydłowska">Chciałabym tutaj tylko sprostować, w związku z opinią dostarczoną wcześniej do komisji, z punktem szóstym, gdzie była propozycja terminu otwarcia wystawy 15 lipca. Otóż jest propozycja otwarcia wystawy 1 lipca o godzinie 12.00. Wystawa będzie towarzyszyła ewentualnemu podjęciu uchwały przez Senat w setną rocznicę śmierci profesora. To wszystko. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo proszę o zabranie głosu pana senatora, który jest inicjatorem obchodów stulecia urodzin Ludwika Rydygiera.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#RyszardBober">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#RyszardBober">Pani Przewodnicząca! Państwo Senatorowie! Szanowni Państwo!</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#RyszardBober">Ludwik Rydygier urodził się w podgrudziądzkiej wsi, na terenie dzisiejszego województwa kujawsko-pomorskiego. Urodził się w dworku, który został znakiem czasu mocno zdewastowany, ale samorząd województwa podjął inicjatywę i ten dworek jest w tej chwili już odrestaurowany, chodziło o to, aby rzeczywiście upamiętnić postać wybitnego polskiego chirurga. Swoją działalność medyczną rozpoczął on w niedalekim Chełmnie, po skończeniu studiów w Magdeburgu. Ale rzeczywiście droga do tego była taka, że Sejmik Województwa Kujawsko-Pomorskiego stanowiskiem z grudnia 2019 r. ustanowił rok 2020 Rokiem Ludwika Rydygiera. Ludwik Rydygier zmarł śmiercią naturalną we Lwowie, chociaż był wielkim patriotą i w roku 1918 brał udział w obronie Lwowa. Został pochowany na cmentarzu na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie w kwaterze Orląt Lwowskich, w kwaterze oficerów w stopniu generała brygady. Szerzej o tej postaci będziemy mówili w trakcie, że tak powiem, wywołania uchwały, która będzie procedowana w pierwszej części jutrzejszego posiedzenia Senatu, kiedy, mam nadzieję, Wysoki Senat wyrazi wolę i upamiętni osobę tego wielkiego Polaka.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#RyszardBober">Ja proszę tylko Wysoką Komisję, aby przychyliła się do mojego wniosku, prośby o to, aby ta wystawa mogła odbyć się na terenie Senatu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#BarbaraZdrojewska">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#BarbaraZdrojewska">Czy ktoś z pań i panów senatorów chciałby zabrać głos? Może zdalnie?</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#BarbaraZdrojewska">Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#BarbaraZdrojewska">W takim razie zamykam dyskusję i przystępujemy do głosowania w sprawie pozytywnego zaopiniowania wniosku pod względem formalnym i merytorycznym oraz rekomendowania zorganizowania wystawy w gmachu Senatu.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#BarbaraZdrojewska">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#BarbaraZdrojewska">Kto z państwa jest za?</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#komentarz">4</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#BarbaraZdrojewska">4 osoby tutaj, na sali, są za. A panowie senatorowie obradujący zdalnie…</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#komentarz">Wypowiedzi w tle nagrania</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#Gloszsali">Musimy przegłosować wszystkie razem głosowania, a później dodamy zbiorczo…</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#BarbaraZdrojewska">Czyli lokalnie. No, ja zapytałam, 4 osoby były za.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#Gloszsali">Jeszcze przeciw.</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#BarbaraZdrojewska">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-6.14" who="#komentarz">0</u>
          <u xml:id="u-6.15" who="#BarbaraZdrojewska">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-6.16" who="#komentarz">0</u>
          <u xml:id="u-6.17" who="#BarbaraZdrojewska">Teraz to samo pytanie do panów senatorów obradujących zdalnie.</u>
          <u xml:id="u-6.18" who="#BarbaraZdrojewska">Kto jest za?</u>
          <u xml:id="u-6.19" who="#komentarz">3</u>
          <u xml:id="u-6.20" who="#BarbaraZdrojewska">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-6.21" who="#komentarz">0</u>
          <u xml:id="u-6.22" who="#BarbaraZdrojewska">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-6.23" who="#komentarz">0</u>
          <u xml:id="u-6.24" who="#BarbaraZdrojewska">Było 7 głosów za, jednogłośnie przyjęliśmy. Bardzo dziękuję państwu.</u>
          <u xml:id="u-6.25" who="#BarbaraZdrojewska">Ci, którzy nie muszą koniecznie z nami pozostawać, mogą się udać na posiedzenia innych komisji.</u>
          <u xml:id="u-6.26" who="#BarbaraZdrojewska">My przechodzimy do następnego punktu. Tutaj chciałabym przede wszystkim przywitać zgromadzonych gości. Witam serdecznie. Czytam według tego, co mam na liście. Tak że witam serdecznie pana Juliusza Brauna z Rady Mediów Narodowych. Witam pana Witolda Kołodziejskiego, przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, witam pana Janusza Kaweckiego, członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, witam Andrzeja Sabatowskiego, też członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Witam Huberta Banasiaka, dyrektora Departamentu Mediów Publicznych w Biurze Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji – witam pana. Witam pana Jana Dworaka z Instytutu Bronisława Komorowskiego – jeszcze go nie ma, ale witamy.</u>
          <u xml:id="u-6.27" who="#Gloszsali">Przyjdzie.</u>
          <u xml:id="u-6.28" who="#BarbaraZdrojewska">Tak.</u>
          <u xml:id="u-6.29" who="#BarbaraZdrojewska">Witam pana Krzysztofa Lufta z Collegium Civitas, witam pana Stanisława Jędrzejewskiego z Akademii Leona Koźmińskiego – witam. Witam pana Ryszarda Wańkowicza z Rady Etyki Mediów. Nie ma go, ale być może do nas dojdzie. Witam Andrzeja Krajewskiego z Towarzystwa Dziennikarskiego – witam serdecznie. Witam pana Krzysztofa Bobińskiego, również przedstawiciela Towarzystwa Dziennikarskiego. Witam pana Janusza Daszczyńskiego reprezentującego Festiwal Wrażliwy – witam. Nie dotarła do nas pani Ewa Kulik z Fundacji im. Stefana Batorego. Jest natomiast nasza pani legislator, pani mecenas Danuta Drypa – witam serdecznie. Witam także pana europosła Karola Karskiego, który się podpisał, więc pewnie do nas jeszcze dołączy. Wszystkich państwa serdecznie witam.</u>
          <u xml:id="u-6.30" who="#BarbaraZdrojewska">Raz do roku przystępujemy w Senacie do opiniowania sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Rady Mediów Narodowych. Jak państwo prawdopodobnie zwrócili uwagę, jest tylko jeden przedstawiciel Rady Mediów Narodowych. Pan przewodniczący Czabański zwrócił się do mnie z prośbą o możliwość zdalnego uczestniczenia w dzisiejszym posiedzeniu ze względu na panującą pandemię. Niestety, zgodnie z regulaminem, który jest wprowadzony, tylko senatorowie jako członkowie komisji mogą uczestniczyć w posiedzeniu zdalnie, natomiast wszystkie inne osoby, także ministrowie czy nawet pan premier, wstawiają się w Senacie osobiście. Tak że nie ma takiej możliwości.</u>
          <u xml:id="u-6.31" who="#BarbaraZdrojewska">Szanowni Państwo, najpierw przystąpimy do omówienia sprawozdania Rady Mediów Narodowych.</u>
          <u xml:id="u-6.32" who="#BarbaraZdrojewska">Nie wiem, czy pan przedstawi to sprawozdanie w imieniu… Czy został pan do tego upoważniony? No, mamy taką zadziwiającą sytuację…</u>
          <u xml:id="u-6.33" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
          <u xml:id="u-6.34" who="#BarbaraZdrojewska">Jest z nami pan Juliusz Braun, członek Rady Mediów Narodowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JuliuszBraun">Dziękuję, Pani Przewodnicząca.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JuliuszBraun">Nie, nie zostałem upoważniony przez radę do przedstawienia sprawozdania, ani przez radę, ani przez pana przewodniczącego. Jednak skoro państwo senatorowie otrzymali na piśmie to sprawozdanie, które ma bardzo taki formalny charakter, wylicza przyjęte uchwały, to myślę, że w gruncie rzeczy nie ma sensu go referować. No, ja jestem tu podwójnie w niezręcznej sytuacji w związku z tym sprawozdaniem, bo głosowałem przeciwko temu sprawozdaniu i zapowiedziałem, że na posiedzeniu komisji przedstawię swoje zdanie krytyczne wobec tego dokumentu. Jeśli będzie taka możliwość, to chętnie z niej skorzystam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#BarbaraZdrojewska">Myślę, że poradzimy sobie mimo nieobecności pana przewodniczącego Rady Mediów Narodowych. Chciałabym tylko państwu powiedzieć… Mam nadzieję, że Rada Mediów Narodowych nie traktuje osobiście naszej decyzji podjętej na poprzednim posiedzeniu komisji kultury, ponieważ na tym posiedzeniu podjęliśmy decyzję o przystąpieniu do prac legislacyjnych nad likwidacją Rady Mediów Narodowych. Zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego jesteśmy do tego zobowiązani. Wystąpiliśmy zresztą też niedawno do Rady Mediów Narodowych o odwołanie pani dyrektor Kamińskiej, dyrektor radia. Mam nadzieję, że pan Juliusz Braun przedstawi nam stanowisko rady w tym zakresie, ale to ewentualnie później, już w trakcie dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#BarbaraZdrojewska">Szanowni Państwo, wszyscy senatorowie otrzymali sprawozdanie Rady Mediów Narodowych na swoje skrzynki mailowe, można było z nim się zapoznać. Otwieram dyskusję w sprawie informacji o działalności mediów narodowych.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#BarbaraZdrojewska">Proponuję, żeby najpierw zabrali głos senatorowie, a później goście. Ze względów porządkowych moglibyśmy próbować dyskutować jednocześnie o sprawozdaniu, ale myślę, że nie byłoby to właściwe wobec powagi konstytucyjnej instytucji, jaką jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Z kolei zupełnie odrębną, nową instytucją jest Rada Mediów Narodowych. Tak że po wyczerpaniu dyskusji na temat Rady Mediów Narodowych przejdziemy do sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#BarbaraZdrojewska">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#BarbaraZdrojewska">Oddaję głos najpierw senatorom, a później zaproszonym gościom.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#JuliuszBraun">Przepraszam… Pani Przewodnicząca, być może moja wypowiedź wyprzedzająco niektóre kwestie wyjaśni, więc może mógłbym odnieść się do tego sprawozdania? Potem oczywiście będę do dyspozycji.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#BarbaraZdrojewska">Jeśli senatorowie nie mają nic przeciwko, to proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JuliuszBraun">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JuliuszBraun">Proszę państwa, jak powiedziałem, podobnie jak ogromna większość uchwał podejmowanych przez Radę Mediów Narodowych ta uchwała również została podjęta 3 głosami przeciwko 2 głosom. Ja należałem do tej dwójki głosującej przeciw. Przedmiotem prac Senatu – a wcześniej prac komisji – jest informacja o działalności Rady Mediów Narodowych w 2019 r. Jednak ponieważ mijają właśnie 4 lata od utworzenia rady, chciałbym odnieść się do niektórych kwestii w kontekście całego – o ile to właściwe słowo – dorobku rady.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#JuliuszBraun">Niedawno, tak jak pani przewodnicząca powiedziała, komisja zabierała głos w sprawie zgodności czy raczej niezgodności uprawnień rady z konstytucją. Ja od razu powiem, że podzielam opinię, zgodnie z którą uprawnienia Rady Mediów Narodowych dotyczące powoływania władz mediów publicznych są sprzeczne z ustawą zasadniczą. W tej chwili zaś odniosę się wyłącznie do praktyki działania tego organu, nie wchodząc już w kwestie ogólne. W uzasadnieniu do ustawy o Radzie Mediów Narodowych, przyjętej 4 lata temu, zapisano, że ma ona gwarantować transparentność podejmowania decyzji. Faktycznie zasady podejmowania przez radę decyzji w sprawach personalnych – to są jedyne decyzje, które rada może podejmować – można zapisać w paru zdaniach: rada powołuje w skład organów spółek osoby wskazane przez pana przewodniczącego Krzysztofa Czabańskiego; tryb powoływania określany jest przez pana przewodniczącego Czabańskiego. Tak to wygląda.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#JuliuszBraun">W okresie objętym informacją miał miejsce jeden przypadek, kiedy osoba wskazana przez pana przewodniczącego Czabańskiego nie otrzymała w głosowaniu na posiedzeniu 3 głosów i głosowanie nie dało rozstrzygnięcia. Po zakończeniu posiedzenia pan przewodniczący zgłosił ponownie tego samego kandydata i zarządził głosowanie korespondencyjne. W tym głosowaniu korespondencyjnym pan Rosiński otrzymał już wymagane 3 głosy i został prezesem radia we Wrocławiu.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#JuliuszBraun">Rada całkowicie odeszła od zapowiadanego na początku prowadzenia konkursów na stanowiska członków zarządu. Ta sprawa była podejmowana również w roku 2019, zarówno przez pana Grzegorza Podżornego, jak i przeze mnie. Już nigdy takie konkursy nie zostały zorganizowane. Część decyzji podejmowanych jest nawet bez jakiejkolwiek rozmowy ze zgłoszonym kandydatem. Prowadzi to do kuriozalnych sytuacji. 14 marca ubiegłego roku rada powołała pana Piotra Pałkę na członka zarządu Telewizji Polskiej i już po tygodniu rada nadzorcza Telewizji Polskiej zawiesiła pana Piotra Pałkę w pełnieniu tej funkcji, a po kilku dniach pan Piotr Pałka zapewne został przekonany do tego, żeby złożyć rezygnację. Tak wygląda procedura podejmowania decyzji w odniesieniu do najważniejszej instytucji mediów publicznych w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#JuliuszBraun">Brak jest również jakiejkolwiek systemowej refleksji dotyczącej liczebności zarządów. Zamiast systemowego określenia, decyzja o liczebności dostosowywana jest po prostu do bieżących decyzji personalnych. Pomijam tu już kuriozalną sprawę – niedawną, z bieżącego roku – powoływania, odwoływania i ponownego powoływania Jacka Kurskiego. Jednak nawet w rozpatrywanej informacji znajdujemy w odniesieniu do innej uchwały takie zdanie: „Następnie Rada Mediów Narodowych podjęła uchwały dostosowujące liczebność zarządów tych Spółek do dokonanych uprzednio zmian w składach zarządów”. Czyli najpierw obowiązywała uchwała o zarządzie 2-osobowym, ale potem wybrano 3 osoby i podjęto uchwałę o tym, że zarząd będzie jednak 3-osobowy. No, ta procedura jest… stała się pewnym standardem w postępowaniu.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#JuliuszBraun">Kolejna sprawa, która już była przeze mnie podnoszona w ubiegłych latach. Wszystkie rady nadzorcze spółek medialnych i niemal wszystkie zarządy działają w składzie powołanym 4,5 roku temu przez ministra skarbu na podstawie ustawy niekonstytucyjnej, to nie ulega wątpliwości. Rada Mediów Narodowych pozostaje w tej sprawie bierna. Co więcej, zgodnie ze statutami wszystkich spółek – one są tu jednobrzmiące – kadencja rady nadzorczej trwa 3 lata. Dlaczego więc rady nadzorcze działają w składach powołanych 4,5 roku temu? Dlaczego, skoro kadencja jest 3-letnia? Otóż w statutach, które pospiesznie nadał mediom w styczniu 2016 r. minister skarbu, w ogóle nie określono długości kadencji, ani zarządów, ani rad nadzorczych. Doradca Rady Mediów Narodowych, a w ślad za nim pan przewodniczący, stoi na stanowisku, że skoro w kodeksie spółek zapisano, że kadencja nie może być dłuższa niż 5 lat, to należy uznać, że rady nadzorcze będące w obecnym niekonstytucyjnym składzie będą działać jeszcze co najmniej 1 rok albo nawet 2 lata, zależnie od interpretacji. Znowu wydaje się to wątpliwe.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#JuliuszBraun">Jeszcze 2 króciutkie sprawy. Od dłuższego czasu razem z panem Grzegorzem Podżornym postulujemy, by regulamin Rady Mediów Narodowych dawał możliwość zwoływania posiedzenia na wniosek co najmniej 2 członków rady i by w porządku obrad umieszczone były wnioski zgłaszane przez co najmniej 2 osoby, 2 członków rady. Niestety od zgłoszenia tych postulatów minęło już bardzo wiele miesięcy, chyba nawet lat, ale nigdy pan przewodniczący nie poddał tego wniosku pod głosowanie. W związku z tym sytuacja jest taka, że tylko przewodniczący może zwołać posiedzenie i tylko przewodniczący określa porządek obrad.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#JuliuszBraun">Ostatnia sprawa, również sygnalizowana przeze mnie poprzednio, nierozstrzygnięta od ponad 2 lat, właściwie ponad 3, to jest kwestia egzekwowania prawa członków Rady Mediów Narodowych do udziału w walnych zgromadzeniach spółek. To prawo jest zapisane bezpośrednio w ustawie. Minister kultury po wielu miesiącach ostatecznie łaskawie się zgodził, żeby członkowie rady mogli przychodzić na posiedzenie, ale konsekwentnie odmawia odnotowania w protokole ich obecności. No, moim zdaniem jest to de facto poświadczenie w dokumencie nieprawdy. No, sytuacja, skoro członek Rady Mediów Narodowych, zgodnie z ustawą, co bezpośrednio z ustawy wynika, ma prawo uczestniczyć w posiedzeniu, to sytuacja, w której prowadzący posiedzenie odmawia odnotowania faktu jego obecności – już pomijam kwestię wypowiedzi – jest, jak mi się wydaje, niedopuszczalna. W sprawozdaniu ta sprawa została odnotowana jako kwestia sporna, ale właśnie, jak mówię, minęły 3 lata i ta kwestia jest nadal sporna, nikt nie próbuje jej rozstrzygnąć. Bardzo państwu dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję. Dziękuję za te informacje.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#BarbaraZdrojewska">Teraz oddaję głos senatorom.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#BarbaraZdrojewska">Czy są jakieś uwagi lub pytania?</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo proszę, pani senator Ewa Matecka.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#BarbaraZdrojewska">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#EwaMatecka">Dziękuję bardzo, Pani Przewodnicząca.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#EwaMatecka">Szanowni Państwo, sprawozdanie przedstawione nam przez Radę Mediów Narodowych na 13 stronach… Wydawałoby się, że powinno być syntetyczne, krótkie. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że z tego sprawozdania nie jestem w stanie wyciągnąć żadnych wniosków, nie ma tu żadnej analizy porównawczej. Ja po przeczytaniu tego sprawozdania nie wiem, czy tych działań kontrolnych o których pisze się w punkcie trzecim, jest więcej, czy mniej niż w latach poprzednich, czy interwencje i korespondencja Rady Mediów Narodowych… Jak te sprawy zostały załatwione? Są wymienione, ale nie wiem, jak zostały dalej załatwione. A mówi się o takich ważnych sprawach, jak m.in. jakość debaty publicznej, zarzuty o brak profesjonalizmu dziennikarzy mediów publicznych. Nie wiemy, jak te tematy, które były przedmiotem korespondencji i interwencji, zostały załatwione. W punkcie szóstym możemy zapoznać się z kosztami działalności Rady Mediów Narodowych, ale również nie wiemy, czy te koszty w 2019 r. były większe czy mniejsze niż w latach ubiegłych. Na podstawie takich informacji dosyć trudno jest dokonać takiej rzetelnej oceny tego sprawozdania, nie wiedząc, czy mamy progres, czy mamy regres – zarówno w kosztach, jak i w zakresie podejmowanej tematyki działań przez Radę Mediów Narodowych. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję, Pani Senator.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#BarbaraZdrojewska">Pani senator Barbara Borys-Damięcka.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#BarbaraBorysDamięcka">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#BarbaraBorysDamięcka">Mnie się wydaje, że szkoda może czasu na wałkowanie tego sprawozdania, ponieważ to jest przedziwny dokument, który składa się z wykazu pewnych spraw, którymi Rada Mediów Narodowych się zajmowała. Zresztą tę sprawę bardzo dokładnie omówiliśmy na poprzednim posiedzeniu komisji kultury, i nie tylko komisji kultury, i podjęliśmy, jak mi się wydaje, bardzo słuszne decyzje, podjęliśmy je w obecności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która na tym spotkaniu uczestniczyła, a mianowicie decyzję o konieczności zlikwidowania Rady Mediów Narodowych. Uważam, że trzeba jak najszybciej rozpocząć ten proces likwidacji i jak najszybciej go zakończyć. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#BarbaraZdrojewska">Ja, korzystając z obecności członka Rady Mediów Narodowych, chciałabym się zwrócić z pytaniem, być może to zainteresuje też innych senatorów. Jak tak naprawdę te decyzje personalne są podejmowane, poza głosowaniem? Jak rozumiem, nie ma konkursów, tak? My mieliśmy pewną sytuację – może o tym powiem – w Radiu Wrocław. To jest regionalne radio cieszące się znakomitą opinią, naprawdę, od wielu lat, i pomimo różnych politycznych w międzyczasie zawirowań tam do paru miesięcy wstecz działo się dobrze. Pomimo że, mówiąc politycznie, osoba, która kierowała tym radiem – Jolanta Piątek nim kierowała – była osobą bliższą raczej tej opcji politycznej, która obecnie rządzi mediami w Polsce. Nagle odejście… tuż przed wyborami nastąpiła zmiana dyrektora na dotychczasowego pracownika telewizji, nikomu niczego nie wytłumaczono. W tej chwili w radiu źle się dzieje, odchodzą ludzie, dramatycznie spada słuchalność. To są naprawdę dramatyczne spadki, spadają też wyniki finansowe. Powiem szczerze, że chciałabym się zapytać pana Juliusza Brauna: czy w ogóle tego typu sprawy są poruszane? Czy państwo się zastanawiacie na posiedzeniach Rady Mediów Narodowych, podejmując decyzje personalne… Kiedy w radiu nie dzieje się źle, a zmienia się, krótko mówiąc, na gorsze… Te decyzje personalne powodują tak naprawdę upadek mediów, a jeszcze fatalne wyniki finansowe. Jak to się odbywa? Proszę może parę słów na ten temat powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#JuliuszBraun">Już?</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#BarbaraZdrojewska">Tak, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JuliuszBraun">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JuliuszBraun">To może zacznę od pytania pani przewodniczącej. No, niestety muszę powiedzieć, że nie ma żadnych dyskusji na temat funkcjonowania władz mediów publicznych, poza przypadkami, kiedy zgłaszany jest wniosek o dokonanie zmiany, odwołania. No, dobrym przykładem – dobrym, a i złym – jest kwestia polskiego radia, bo to druga część pytania. W okresie objętym sprawozdaniem do Rady Mediów Narodowych wpłynął wniosek ówczesnego prezesa Polskiego Radia, pana Rogoyskiego, o powołanie drugiej osoby, i właśnie do 1-osobowego zarządu powołano drugą osobę, po czym szybciutko wprowadzono przepis o tym, że zarząd jest 2-osobowy. Na wniosek prezesa, formalnie zgłoszony przez przewodniczącego, na członka zarządu została powołana pani Kamińska. To było bardzo pilne, bo to było 23 grudnia, w przeddzień Wigilii, a…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#BarbaraZdrojewska">Ja przepraszam, że przerwę, ale zapytam: czy ja dobrze zrozumiałam, że najpierw nastąpiła decyzja personalna, a później wprowadzono odpowiednie regulacje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JuliuszBraun">Tak. Tak, to jest nawet napisane w sprawozdaniu, wyraźnie, że uchwałę o liczebności zarządu podjęto, aby dostosować liczebność do wcześniejszej uchwały personalnej.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#JuliuszBraun">Po miesiącu pan przewodniczący Czabański, zresztą w sposób… No, mam nadzieję, że pan przewodniczący słucha, bo ja nie lubię mówić nie w oczy. Pan przewodniczący Czabański w czasie posiedzenia złożył wniosek o poszerzenie porządku obrad o punkt: zmiany personalne w radiu, tzw. dużym. Odmówił wyjaśnienia, o jakie zmiany personalne chodzi. Ponieważ ten punkt został większością głosów, jak zawsze, przyjęty, złożył on wniosek o to, żeby odwołać prezesa Polskiego Radia, pana Rogoyskiego, a na stanowisko prezesa, potocznie mówiąc, na jego miejsce awansować członka zarządu, panią Kamińską. Taka decyzja została błyskawicznie podjęta, bez wysłuchania ani odwoływanego prezesa, ani powoływanej nowej pani prezes. Jeśli chodzi o wniosek komisji w sprawie pani Kamińskiej, to on nie był w żaden sposób rozpatrywany. Rada Mediów Narodowych od marca się nie spotykała, ani w sposób zdalny, ani bezpośredni. Ponieważ, tak jak powiedziałem, zarówno zwołanie posiedzenia, jak i ustalenie porządku obrad jest kompetencją przewodniczącego, to ten punkt nie został wprowadzony. Pan przewodniczący w medialnych wypowiedziach stwierdził, że nie widzi powodu, żeby dokonywać zmiany na stanowisku prezesa Polskiego Radia. To formalnie niejako zamknęło sprawę, ponieważ tym samym na posiedzeniu tego punktu nie wniósł.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#JuliuszBraun">Od razu, jeśli można, odpowiem na pytanie pani senator o działania kontrolne. No, to jest jeden z tych punktów, co do których uważam, że sprawozdanie jest nierzetelne. Tak naprawdę Rada Mediów Narodowych nie prowadzi działań kontrolnych, Rady Mediów Narodowych otrzymuje kwartalne informacje o sytuacji finansowo-programowej spółek. Jeśli chodzi o telewizję, to zwykle otrzymuje je z ogromnymi opóźnieniami, ale, powiedzmy, otrzymuje. I to jest wszystko. Ja składałem wniosek, żeby te sprawozdania były przynajmniej tak ogólnie… aby była dokonywana ocena tych sprawozdań przez ekspertów, bo to są kwestie finansowe, kwestie… Ale tu również rada uznała, że takiej potrzeby nie ma, że członkowie po prostu mogą zapoznać się z treścią sprawozdań, mogą zapoznać się z treścią sprawozdań rocznych, natomiast działania władz spółek medialnych nigdy nie są przedmiotem jakiejkolwiek systematycznej analizy, poza ewentualną sytuacją, kiedy pada wniosek o odwołanie… O, jest pan mecenas, doradca prawny Rady Mediów Narodowych. Tak że poza ewentualnymi wnioskami o odwołanie, które często też są uzasadniane tak, jak w przypadku Polskiego Radia, czyli jednym zdaniem: dla usprawnienia pracy spółki trzeba dokonać zmiany. Kropka. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#BarbaraZdrojewska">Tak jak powiedziała pani marszałek Damięcka, nie bardzo jest się do czego odnosić i niestety to się zdarza po raz kolejny, a jeszcze w dodatku dzisiaj nie mamy za bardzo z kim dyskutować. Dziękuję oczywiście za obecność pana Juliusza Brauna. Jednak ta sytuacja jest, określiłabym to najdelikatniej, bezprzykładna. Myślę, że z czymś takim nie mieliśmy do czynienia. Nie mieliśmy też do czynienia z takim sposobem potraktowania wniosku komisji kultury Senatu. Tak że mogę wyrazić tylko ubolewanie pod nieobecność pana przewodniczącego Czabańskiego.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#BarbaraZdrojewska">Szanowni Państwo, jeżeli… Czy ktoś jeszcze…</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#TomaszGiziński">Przepraszam, czy można… Jestem w imieniu pana przewodniczącego Czabańskiego, po to, żeby ewentualne zaprotokołować na piśmie pytania od państwa, jeśli się pojawią.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#BarbaraZdrojewska">Tak, bardzo dziękuję. Proszę się nie martwić, ale pytania są u nas protokołowane. Jeżeli padają jakieś pytania do Rady Mediów Narodowych, to wtedy one są zapisywane przez komisję i przekazywane. Ponieważ pan się spóźnił… Myślę, że nie będziemy już wracali do… Zakończyliśmy właśnie, praktycznie w tej chwili, ten punkt, Panie Mecenasie. Dziękuję za obecność, ale przyszedł pan za późno.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#BarbaraZdrojewska">Tak że przechodzimy do punktu następnego…</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#BarbaraZdrojewska">Szanowni Państwo, proponuję, żebyśmy przeprowadzili głosowanie. Ja będę stawiała wniosek o odrzucenie informacji Rady Mediów Narodowych wobec zaistniałej sytuacji nieobecności większej części Rady Mediów Narodowych, ale też ze względu na jakość sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#BarbaraZdrojewska">Tak że stawiam wniosek o odrzucenie informacji Rady Mediów Narodowych, a głosowanie w tej sprawie odbędzie się pod koniec posiedzenia komisji wraz z wnioskiem w sprawie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#BarbaraZdrojewska">Szanowni Państwo, przystępujemy w takim razie do przedstawienia… sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Udzielam głosu panu przewodniczącemu Kołodziejskiemu.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#BarbaraZdrojewska">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WitoldKołodziejski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#WitoldKołodziejski">Szanowni Państwo… Może inaczej.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#WitoldKołodziejski">Pani Przewodnicząca, sprawozdanie wraz z informacją zostało przesłane, zgodnie z właściwościami, do Sejmu, Senatu i Prezydenta. Ono liczy ponad 300 stron, więc jest to obszerny dokument, w związku z tym mam pytanie: czy mam zaprezentować to sprawozdanie, czy od razu przejść do dyskusji? Wedle państwa życzenia, bo ja jestem gotowy na jedno i drugie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#BarbaraZdrojewska">Ja myślę, że prosilibyśmy jednak mimo wszystko o powiedzenie paru słów. Nie oczekujemy chyba przedstawiania sprawozdania, z którym senatorowie się zapoznali. Bardzo proszę powiedzieć przede wszystkim o tym, na czym skupiała się Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w ubiegłym roku. Czy państwo wyciągaliście na przykład jakieś wnioski z tych dyskusji, które odbyliśmy przy okazji poprzedniego sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji? Tutaj, w Senacie, bardzo długo rozmawialiśmy, odbyła się długa dyskusja, senatorowie składali sporo wniosków. Czy państwo jakoś do tego się odnosiliście? Czy podjęliście państwo jakieś działania?</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#BarbaraZdrojewska">Oczywiście zwracam uwagę, że… Może pomińmy sobie, bo to zwykle wzbudza mniejsze zainteresowanie, czyli kwestię częstotliwości i tego typu sprawy. Myślę, że najwięcej pytań… największe zainteresowanie dotyczy zawsze przede wszystkim mediów publicznych. Ale oczywiście będziemy rozmawiać o wszystkim. Tak że oddaję… Proszę powiedzieć dosłownie w dziesięciu zdaniach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WitoldKołodziejski">Dobrze.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#WitoldKołodziejski">Pani Przewodnicząca, moje pytanie spowodowane było tym, że nawet skrótowe omówienie sprawozdania, informacji wymaga jednak trochę czasu, ale oczywiście jestem na to przygotowany. Zakres działań Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji jest po prostu obszerny.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#WitoldKołodziejski">Jeśli chodzi o radiofonię i telewizję publiczną, to tutaj ten zakres zadań jest stosunkowo mały, bo polega w głównej mierze na uzgadnianiu planów finansowo-programowych, kart powinności, przekazywaniu pieniędzy abonamentowych, rozpatrywaniu ewentualnych odwołań od decyzji dotyczących abonamentu. Gros spraw związanych z radiofonią i telewizją publiczną, tych spraw, które zazwyczaj państwa interesują, jest adresowanych do Rady Mediów Narodowych, i tutaj był członek rady mediów, czyli pan Braun, natomiast te sprawy, które oczywiście są w ramach działań Krajowej Rady Radiofonii, są ograniczane do jej działań i do tych kompetencji, które są jej przyporządkowane. Przypominam, że od 2015 r. znaczna część tych kompetencji została odebrana Krajowej Radzie Radiofonii, czyli krótko mówiąc, Krajowa Rada już nie ma wpływu na powoływanie, odwoływanie i zmiany w zarządach telewizji polskiej i radia publicznego, podobnie jak nie ma wpływu na powoływanie rad programowych mediów publicznych.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#WitoldKołodziejski">W związku z tym chciałbym przypomnieć, czym jest sprawozdanie i czego dotyczy praca Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Krajowa Rada Radiofonii corocznie składa Sejmowi, Senatowi, prezydentowi, a także prezesowi Rady Ministrów sprawozdanie ze swojej działalności za rok poprzedzający oraz informację o podstawowych problemach radiofonii i telewizji. Te 2 dokumenty to są te dokumenty, które państwo również dostaliście, dokumenty, a właściwie 2 książki, 2 opracowania. Omawiane dzisiaj sprawozdanie z działalności Krajowej Rady za 2019 r. jest już, jeśli liczyć od pierwszego złożonego sprawozdania z 1994 r., dwudziestym szóstym sprawozdaniem. W miarę możliwości organ stara się zachować ciągłość, również redakcyjno-stylistyczną, tych dokumentów, po to, żeby one mogły być ze sobą zestawiane i porównywane.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#WitoldKołodziejski">Dokument zawiera informacje dotyczące sposobu realizowania ustawowych zadań Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w sprawozdawczym roku 2019, w tym zadań związanych z przeprowadzeniem postępowań koncesyjnych, sprawowaniem kontroli nad działalnością nadawców. Oczywiście zawsze ma się to odbywać w granicach ściśle określonych przez prawo, gdyż jest tutaj taką naczelną zasadą swobodne kształtowanie programu i odpowiedzialności nadawców za jego treść. To reguluje wprost ustawa o radiofonii i telewizji, pośrednio oczywiście konstytucja, ale wprost ustawa o radiofonii i telewizji: art. 13 i art. 14 ustawy podkreślają niezależność nadawców i gwarancję dla nadawców swobodnego kształtowania przekazu.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#WitoldKołodziejski">Ponadto Krajowa Rada informuje o zagadnieniu dotyczącym opłat abonamentowych; o ustalaniu ich wysokości, podziale dla nadawców publicznych zebranych przez Pocztę Polską środków. Są też informacje związane z organizowaniem współpracy międzynarodowej, wydawaniem na podstawie upoważnień ustawowych wykonawczych aktów prawnych, rozporządzeń Krajowej Rady, opiniowaniem projektów aktów prawnych i umów międzynarodowych. Tutaj przypomnę, że Krajowa Rada nie ma kompetencji legislacyjnych, ale może opiniować akty prawne i je opiniuje, aktywnie współuczestniczy przy ich redagowaniu. Także, co jest nowością, od 2 lat organizowany jest sposób badania treści i odbioru usług medialnych w ramach realizowanego projektu Telemetria Polska. Sprawozdanie Krajowej Rady za 2019 r. zostało jednogłośnie przyjęte uchwałą Krajowej Rady z 13 maja 2020 r. Myślałem, że to jest informacja zbędna, ale w kontekście poprzedniego sprawozdania jednak jest to istotne.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#WitoldKołodziejski">Analiza niektórych wybranych zjawisk i procesów rynkowych znajduje się w części pt. „Informacja o podstawowych problemach radiofonii i telewizji w 2019 r.” Przypominam, że jest to informacja o podstawowych problemach radiofonii i telewizji w Polsce, nie należy domniemywać, że opisujemy tutaj globalną sytuację. Wszystkie prace Krajowej Rady były realizowane z uwzględnieniem przyjętych celów strategicznych poprzez działania wskazane do realizacji w budżecie zadaniowym Krajowej Rady. Budżet ten został zatwierdzony w procedurze parlamentarnej wraz z obecnymi tu członkami Krajowej Rady. Jesteśmy gotowi oczywiście do odpowiedzi na pytania w ramach zagadnień dotyczących przedmiotu obrad komisji, czyli sprawozdania i informacji Krajowej Rady za rok 2019 r.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#WitoldKołodziejski">Szanowni Państwo, jeśli chodzi o zadania i podział zadań Krajowej Rady, to można podzielić to na kilka elementów, ale przede wszystkim jest to udział w pracach legislacyjnych. Tutaj dosyć istotną część aktywności Krajowej Rady w stanowiła praca nad przygotowaniem założeń do nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji pod kątem nowelizacji ustawy ze względu na implementację dyrektywy audiowizualnej. Przypominam, że ta dyrektywa została znowelizowana, a implementacja musi zostać przedstawiona przez państwa członkowskie do 19 września tego roku, a więc czasu jest bardzo niewiele, a zagadnienia niesłychanie istotne. W ramach tej implementacji nowa dyrektywa nakłada m.in. nowe obowiązki dla platform udostępniających pliki wideo, czyli video share platform, a więc takie platformy jak chociażby bardzo popularny YouTube. Platformy te będą miały zapewniać ochronę odbiorców małoletnich z uwagi na wiek oraz ochronę wszystkich odbiorców przed treściami takimi jak nawoływanie do przemocy, nienawiści, działań terrorystycznych, rasizmu, ksenofobii, pornografii dziecięcej itd. Czyli to są nowe obowiązki… Właściwie zastrzeżenie i zagrożenie zdefiniowano już dawno, nowością jest to, że te obowiązki będą dotyczyć również platform dotychczas praktycznie nieregulowanych.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#WitoldKołodziejski">Wprowadzone zostaje zobowiązanie dla dostawców VOD. To są ci dostawcy, którzy umieszczają w swoich katalogach odpowiednie pozycje programowe, np. filmowe, to jest platforma Netflix, HBO GO i podobne czy Onet, czy inne polskie platformy. Dostawcy platform VOD będą zobowiązani do tego, aby w katalogach programowych zapewniać 30% udziału z wpływów utworów europejskich, co wpłynie na promocję utworów w usługach na żądanie. To jest zapis z dyrektywy, natomiast my decydujemy o tym, jak owe 30% liczyć: czy od czasu danych audycji, czy od tytułów, a jeżeli tytułów, to czy w przypadku seriali każdy tytuł odcinka liczyć osobno itd., itd. To wymaga dostosowania, zmian dotyczyły konsultacje.</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#WitoldKołodziejski">Zmiany dotychczasowego limitu czasu reklamowego audiowizualnych przekazów handlowych. Tutaj jest też duża zmiana. Obecny limit stanowi 20% w danej godzinie zegarowej – 20% to maksymalny czas reklamy w danej godzinie zegarowej – dyrektywa zaś umożliwia nam zliberalizowanie tego zapisu. Mianowicie dalej będzie to limit 20-procentowy, ale liczony już w blokach czasowych, czyli 6.00–18.00 i 18.00–24.00, czyli w porach wysokiej oglądalności, co może skutkować znacznym zintensyfikowaniem emisji reklamy w godzinach największej oglądalności, czyli np. w czasie filmu po głównym wydaniu wiadomości. Mówię tutaj oczywiście o przerywaniu audycji reklamami u nadawców komercyjnych, bo nadawca publiczny audycji, czyli również filmów, reklamami przerywać nie może. No, dotyczy to też zachęty do wprowadzania współregulacji, samoregulacji w odniesieniu do telesprzedaży, do reklamy niezdrowej żywności itd., itd. Te działania również Krajowa Rada prowadzi. Omówię to w dalszej części.</u>
          <u xml:id="u-21.10" who="#WitoldKołodziejski">Wyzwania regulacyjne są istotne, wymagają szczegółowego, systemowego rozważenia. Prace, które w tej chwili toczą się w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, zostały zapoczątkowane przez Krajową Radę 30 października 2019 r., a więc w okresie sprawozdawczym. Krajowa Rada ogłosiła i przeprowadziła konsultacje publiczne, zrobiła to w porozumieniu z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ale to właśnie KRRiT był inspiratorem tych konsultacji. Raport z konsultacji i stosowne stanowisko dotyczące poszczególnych kwestii regulacyjnych Krajowa Rada wkrótce przedstawi ministrowi kultury. Myślę, że będzie to przedmiotem prac legislacyjnych i również tutaj, w gronie senackiej komisji kultury, będziemy mieli okazję na ten temat porozmawiać.</u>
          <u xml:id="u-21.11" who="#WitoldKołodziejski">Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji pracowała także bardzo intensywnie nad inną ustawą, a właściwie tą samą ustawą, bo w trosce o jasność procesów legislacyjnych zmiany dotyczące tej samej ustawy, ale innych grup zagadnień, zostały rozdzielone i w związku z tym nowelizacja implementacyjna jest prowadzona osobno. Wcześniej złożyliśmy pewne postulaty dotyczące zmian w ustawie o radiofonii i telewizji, które wynikały z dotychczasowych doświadczeń, z interpretacji i ze zmian innych aktów prawnych, ze zmian wynikających z technologii, ze zmian wynikających z problemów, które się pojawiły w związku z dynamicznymi procesami zachodzącymi na rynku medialnym. Krótko mówiąc, te propozycje to wiele mniejszych lub większych poprawek, które połączyliśmy w jeden pakiet i nazwaliśmy ustawą czyszczącą.</u>
          <u xml:id="u-21.12" who="#WitoldKołodziejski">Pracowaliśmy z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego w trybie eksperckim, zgłaszaliśmy pilne potrzeby modernizacji ustawy. Na marginesie mówiąc, kwestia, która tutaj dzisiaj padała, czyli kwestia dostosowania ustawy o radiofonii i telewizji do wyroku Trybunału Konstytucyjnego… Rozumiem takie argumenty, które padały, że Trybunał orzekał o innej ustawie, dzisiaj już, powiedziałbym, nieobecnej w obrocie prawnym, podzielamy argumentację wypływającą z tego wyroku i również uważamy, że Krajowa Rada powinna być istotnym ogniwem czy decydującym ogniwem w trybie wyboru władz mediów publicznych, co nie jest jednak równoznaczne z postulatem rozwiązania Rady Mediów Narodowych. Naszym postulatem, który zawarliśmy również w tzw. ustawie czyszczącej jest to, że Krajowa Rada powinna być tym istotnym czy też najważniejszym decydującym elementem w procesie szczegółowej formuły rozwiązania tego postulatu. Już nie przedstawiamy, tylko oddajemy to w ręce ministerstwa, które taką legislację prowadzi.</u>
          <u xml:id="u-21.13" who="#WitoldKołodziejski">Tak jak powiedziałem, organem posiadającym inicjatywę legislacyjną jest minister kultury i dziedzictwa narodowego, niemniej jednak my opracowujemy nowe propozycje zmian prawnych, które przekazujemy do ministerstwa kultury. To są m.in. propozycje: zdefiniowania nowego rodzaju usługi medialnej, jeśli chodzi o program okolicznościowy; rozszerzenia kompetencji KRRiT w obszarze organizowania badań treści i odbioru usług medialnych i doprecyzowania tych zapisów; doprecyzowania roli Krajowej Rady w działaniach wchodzących w skład edukacji medialnej; ustalenia procedury dotyczącej nadawania tzw. ważnych wydarzeń. Chodzi tu o te ważne wydarzenia określone w ustawie o radiofonii i telewizji, do których nadawca publiczny jest zobowiązany, ale tutaj trzeba doprecyzować procedurę pozyskiwania praw. Chodzi nam także o doprecyzowanie przepisów dotyczących obowiązku przeprowadzania przez przewodniczącego Krajowej Rady przetargu w przypadku braku możliwości rozstrzygnięcia postępowania o udzielenie koncesji na podstawie przepisów art. 34–36 ustawy. Tutaj te przepisy ustawy co prawda sugerują taką drogę i korzystaliśmy z tej możliwości, ale my uważamy, że przepisy powinny być doprecyzowane, również w związku ze zmianą innych ustaw, które mogą na to wpłynąć. Inna propozycja to rezygnacja z ustalania w koncesji warunków technicznych rozpowszechniania programów telewizyjnych drogą satelitarną i kablową.</u>
          <u xml:id="u-21.14" who="#WitoldKołodziejski">Proszę państwa, zgodnie ze swoją strategią regulacyjną na lata 2017–2022 Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przedstawiła też propozycję nowych regulacji w zakresie kilku innych społecznie bardzo istotnych kwestii, w tym objęcia zasadą must carry, must offer wszystkich programów w obecnej naziemnej telewizji cyfrowej. I nie jest to drobna zmiana, jest to bardzo duża i istotna dla rynku zmiana, skłaniała do dużej dyskusji. Była przedmiotem obrad zespołu przedsiębiorczości w Senacie w marcu zeszłego roku, na spotkanie tego zespołu byli zaproszeni nadawcy i operatorzy, dyskusja była żywa. Niestety strona nadawców, tych największych nadawców, była słabo reprezentowana, właściwie nadawcy z tej wielkiej trójki w ogóle nie byli reprezentowani, więc dyskusja ograniczyła się głównie do precyzowania i zgłaszania licznych zagrożeń i nieprawidłowości, jakie duże podmioty rynkowe stwarzają już dzisiaj dla mniejszych podmiotów, w tym dla operatorów telewizji kablowych, stąd podkreślano silną i pilną potrzebę wprowadzenia takich rozwiązań. Jest to cały pakiet regulujący stosunki operatora i nadawcy, operatora i klienta, czyli widza, czyli obywatela, w dwie strony. W ramach strategii wprowadzamy zasadę telewizji à la carte, czyli jednolitą stawkę hurtową za programy, zakaz blokowania czy uzależniania sprzedaży pojedynczych programów od zakupu całych pakietów programowych itd. Tych zmian jest dużo. To również jest umieszczone w tych postulatach dotyczących ustawy czyszczącej.</u>
          <u xml:id="u-21.15" who="#WitoldKołodziejski">Ponadto przedstawiliśmy propozycję uregulowania kwestii przekształceń własnościowych, zgłaszając postulat rozszerzenia kompetencji regulatora o wydanie zgody w sprawie zakupu udziałów lub akcji w spółkach wykonujących koncesje niezależnie od postępowań, jakie w tych sprawach i w sprawach dużych transakcji prowadzi Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Nawiasem mówiąc, myślę, że obecna ustawa trochę po macoszemu potraktowała spółki akcyjne, a szczególnie możliwość obrotu akcjami na giełdzie papierów wartościowych – tutaj mamy wiele wątpliwości interpretacyjnych. Też w związku z zapisami, które praktycznie eliminują możliwość wprowadzania do obrotu akcji spółek medialnych.</u>
          <u xml:id="u-21.16" who="#WitoldKołodziejski">Krajowa Rada zgłosiła też stosowny postulat prawny w związku z niewykonywaniem wyroku z 13 grudnia 2016 r. O tym już mówiłem, bo to jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego mówiący o potrzebie dominującej roli KRRiT w łańcuchu wyłaniania zarządów mediów publicznych.</u>
          <u xml:id="u-21.17" who="#WitoldKołodziejski">Pani przewodnicząca powiedziała, żebym nie mówił o częstotliwościach, więc tylko wspomnę o 2 ważnych rzeczach i nurtach, które są przedmiotem prac Krajowej Rady. Jedna sprawa to radiofonia cyfrowa DAB+. Traktujemy to również jako realizację tej konstytucyjnej normy, według której Krajowa Rada stoi na straży wolności słowa i pluralizmu w mediach, na rynku medialnym. Uważamy, że ta zasada może być realizowana, jeśli chodzi o radiofonię w Polsce, wyłącznie rozwój technologiczny i wprowadzenie radiofonii cyfrowej jako standard przyszły i już obecny standard nadawania rozsiewczego, radiowego. Oczywiście cały czas trwa odwieczny spór o to, czy radiofonia cyfrowa w obecnej dobie ma rację bytu. Niejednokrotnie podkreślaliśmy, a rok 2019 był czasem wielu konferencji i konsultacji na ten temat, to, że o ile klasyczna radiofonia i telewizja rozsiewcza ma rację bytu, to na pewno to będzie byt cyfrowy, bo radiofonia analogowa jest jedynym skansenem analogowym w całym widmie częstotliwości wykorzystywanych obecnie przez wszystkie technologie, i telekomunikacyjne, i rozsiewcze, i inne.</u>
          <u xml:id="u-21.18" who="#WitoldKołodziejski">W związku z tym należy postawić pytanie nie w kategoriach takich: radio w DAB czy analogowe? Trzeba zapytać: czy radio, czy internet? Jeżeli powiemy, że radio rozsiewcze ma jeszcze racje bytu, bo to wcale nie jest pewne, to na pewno powinniśmy radiofonię cyfrową wspierać. Do końca tego roku w ramach rozporządzenia Komisji Europejskiej Polska, tak jak i inne kraje członkowskie, ma wprowadzić rozporządzenie obligujące wszystkich producentów samochodowych do tego, aby wyposażyli radia samochodowe w odbiorniki analogowo-cyfrowe, przynajmniej analogowo-cyfrowe. Tak że od przyszłego roku już każde radio w nowym samochodzie będzie radiem DAB.</u>
          <u xml:id="u-21.19" who="#WitoldKołodziejski">Ogłosiliśmy wiele konsultacji, ale też przeprowadziliśmy wiele postępowań, konkursów… kilkanaście lokalnych multipleksów, gdzie pojawiło się wiele nowych ofert. Te multipleksy, chociaż lokalnie dotyczą dużych miast, lokalizacji w dużych miastach, takich jak Warszawa, Gdańsk, Kraków, Poznań, Wrocław, również mniejszych, ale mówię o dużych, ponieważ w tych konkursach pojawiło się wiele nowych lokalnych inicjatyw i nadawców, którzy chcą prowadzić radio, także 2 nowe grupy medialne, które na rynku radiowym do tej pory aktywne nie były, czyli grupa Polsatu i grupa Wirtualnej Polski, one zgłosiły chęć nadawania cyfrowego na wszystkich ogłoszonych multipleksach lokalnych… W związku z tym podjęliśmy decyzję o wszczęciu konsultacji i później przystąpieniu do realizacji konkursów na drugi multipleks z grupy 3 multipleksów pierwotnie przeznaczonych na polski rynek, co będzie oznaczało tak naprawdę moment decyzji dla obecnych nadawców analogowych, ale tych komercyjnych, bo radiofonia publiczna ze swojego multipleksu już korzysta. Ogłosimy po prostu konkursy na drugi multipleks ogólnopolski dla chętnych nadawców, dla nadawców, którzy będą chcieli w tej technologii emitować swoje programy. Będzie się to wiązało, mówiąc kolokwialnie, z rozwiązaniem rezerwy na ewentualny switch off analogu, czyli z momentem podjęcia decyzji przez obecnych nadawców, czy wchodzą w to, czy partycypują w tej technologii cyfrowej, czy nie. Nikt ich oczywiście do tego nie będzie zmuszał, bo nie ma takich projektów ustawowych, projektów zmiany ustawy. Ale Krajowa Rada w takiej sytuacji zrezygnuje z gwarantowania zasobów cyfrowych dla obecnych nadawców analogowych.</u>
          <u xml:id="u-21.20" who="#WitoldKołodziejski">Ponieważ miało być bez częstotliwości, nie będę mówił o wszystkich multipleksach, tak że…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#BarbaraZdrojewska">Przepraszam, Panie Przewodniczący, bo umówiliśmy się na 10 zdań… Wiem, że pan potrafi długo mówić na ten temat, ale proszę mniej więcej określić, jeżeli potrzebuje pan więcej czasu, to ja oczywiście nie będę panu przerywała. Mówiłam też, o jakich sprawach – tak podejrzewam – senatorowie przede wszystkim będą chcieli mówić. Tak że gdyby pan zechciał skupić się również na mediach publicznych, to byłaby prośba, żeby powiedział pan na temat skarg, na temat tego, jaką podejmowaliście działalność, żeby zapewnić obiektywizm mediów publicznych itd. Zresztą pan o tym wie, bo te pytania padają co roku, gdy pan nam składa sprawozdanie. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WitoldKołodziejski">Pani Przewodnicząca, wstępem do mojego omówienia było ustosunkowanie się do tych kwestii i już się do nich odniosłem. To nie jest złośliwość z mojej strony, że tyle mówię. Ja również na początku postawiłem pytanie, czy mam przedstawiać to sprawozdanie, czy w ogóle pominąć ten etap. Było to związane z tym, że żeby przedstawić sprawozdanie, potrzebuję więcej czasu. Zagadnień jest bardzo dużo. Pytanie, które pani zadała, dotyczy w przypadku kompetencji i działań Krajowej Rady pewnie tak naprawdę 1/20 całego zakresu działań. Jeżeli więc mam przedstawiać i omawiać sprawozdanie, to potrzebuję więcej czasu. Nie obiecywałem, że ograniczę się do 10 zdań, wręcz przeciwnie, od razu sugerowałem, że jest to niemożliwe. Tak więc postaram się to zrobić krócej. Ale skoro już zacząłem, to przynajmniej te grupy tematyczne muszę omówić wszystkie, bo bardzo niepełna byłaby moja prezentacja i mocno zachwiałoby to proporcje, gdyby te rzeczy nie zostały przynajmniej zasygnalizowane.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#WitoldKołodziejski">Tak więc, proszę państwa, przechodzę do naziemnej telewizji cyfrowej. Tutaj oczywiście jest kwestia obecnie funkcjonujących multipleksów i nadawanych programów telewizyjnych. Tu wiele się w stanie faktycznym nie zmieniło, ale z takiej perspektywy procesowej zmieniło się bardzo dużo, bo rok 2019 był rokiem podjęcia przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji decyzji o zmianie systemu nadawania telewizji naziemnej. Proszę państwa, to jest dosyć istotna zmiana, bo w tych gospodarstwach domowych, w których odbiorniki nie są przystosowane, być może będzie się to… jeżeli nie są, to na pewno będzie się to wiązało z koniecznością dostosowania tych odbiorników. To wiąże się z przejściem systemu DVB-T na DVB-T2 z kompresją w systemie HEVC, a wszystko po to, żeby zagwarantować standard jakościowy telewizji naziemnej, standard wysokiej rozdzielczości. Tak więc nasz plan, który jest w tej chwili wdrażany, to jest przejście w roku 2022 na wysokorozdzielczą telewizję naziemną w pojemności odpowiadającej mniej więcej dotychczasowym multipleksom, czyli ok. 30 programów w formule bezpłatnej otwartej telewizji naziemnej. Mniej więcej, bo różnice pojemności mogą powstać, tak że tych programów może być trochę więcej. Do tego 2 dodatkowe multipleksy, które będą uruchomione i ogłaszane przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, a więc multipleks piąty i multipleks szósty, co wiążę się z możliwością naziemnej emisji dodatkowych ok. 16 programów, tak jak mówię w standardzie DVB-T2, czyli w polskim wydaniu telewizji wysokiej rozdzielczości.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#WitoldKołodziejski">Proszę państwa, to jest dosyć istotne, bo w strategii naszego organu, także w sprawozdaniach, które państwo czytaliście, określamy i definiujemy cele strategiczne jako niewprowadzanie w tym aspekcie modelu płatnej telewizji w modelu naziemnym. Czyli byłoby 16 dodatkowych programów telewizyjnych w modelu otwartej telewizji naziemnej. Wiązałoby się to z jakimiś wzrostem konkurencji na tym rynku, a również w kwestiach pluralizmu rynku medialnego ma duże znaczenie. Przypominam, że telewizja naziemna to jest w tej chwili 1/3 dystrybucji sygnału telewizyjnego, jeśli chodzi o dotarcie do konsumentów, więc jest to bardzo poważna zmiana, która tutaj będzie następowała. Jeśli jeszcze połączymy to z must carry, must offer w stosunku do wszystkich sygnałów telewizji wszystkich platform telewizyjnych, a więc i satelitarnych, i kablowych, to ta zmiana będzie istotna, ale o tym na pewno czytaliście państwo w sprawozdaniu za rok 2019, bo o tym też tam pisaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#WitoldKołodziejski">Proszę państwa, z tą kwestią wiąże się jeszcze inna, związana z wspieraniem technologii 5G, a więc rozporządzeniem ministra cyfryzacji i rozporządzeniem prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej oraz zmianą ustawy – Prawo telekomunikacyjne w tym zakresie, a mianowicie uwalniania pasma 700 na potrzeby telekomunikacyjne, co skutkuje tym, że nadawcy telewizyjni muszą zmienić rezerwacje częstotliwości i przejść na niższe bloki częstotliwościowe. To już się dokonuje. Pierwsze procesy refarmingowe były w maju, kolejne będą w czerwcu. Może się to wiązać z utrudnieniami w wielu częściach kraju spowodowanymi tym, że odbiorcy nagle stracą możliwość –przynajmniej tak będą uważali – odbierania sygnału telewizyjnego i tak to będzie wyglądało, dopóki nie przestroją swoich odbiorników albo odbiornik nie zrobi tego automatycznie. Moment zakończenia refarmingu w krajowym planie działań w zakresie zmiany przeznaczenia pasma 700 określono na 30 czerwca 2020 r., ale kilkanaście lokalizacji już w tej chwili musi być uruchamianych ze względu na zsynchronizowanie tego procesu z działaniami naszych sąsiadów, głównie zachodnich i południowych.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#WitoldKołodziejski">Szanowni Państwo, innym zadaniem Krajowej Rady jest organizowanie badań treści i odbioru usług medialnych. W 2019 r. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zainwestowała i zintensyfikowała prace związane z wdrażaniem nowego systemu organizowania badań treści, odbioru i usług. Doprowadziliśmy do silnej konsolidacji rynku wokół tych badań. Oczywiście cały czas zarówno rola w rynkowym przecież procesie regulatora, jak i standard nowych badań są przedmiotem bardzo żywej, dynamicznej dyskusji. Niemniej jednak dochodzimy już do pierwszych konsensusów, co jest dużym osiągnięciem. Ostatnio rynek, który jest coraz bardziej zorganizowany, próbuje stworzyć własną reprezentację, co ma doprowadzić do powstania jednorodnego komitetu, którego powstanie już samo w sobie będzie dużym sukcesem. Jeżeli nadawcy, reklamodawcy i domy mediowe skupią się w jednej organizacji decydującej o kształcie badań… A taki jeden głos, jednorodny głos już jest, powstał multi-MOC, czyli nadawcy radiowi, telewizyjni zaczęli mówić jednym głosem. Na razie jeszcze się formalnie nie zorganizowali, ale już te spotkania z Krajową Radą w takiej formie są prowadzone. Tak więc niewątpliwie jest to duży sukces. Ten właśnie multi-MOC zgodził się co do tego – to wśród 3 zdań, o których dyskutujemy – że Krajowa Rada miałaby mandat całego rynku do tego, żeby prowadzić badania przygotowawcze założycielskie. To jest badanie, które określa całe uniwersum badawcze dla konsumpcji mediów i tak naprawdę stanowi wszelkie wagi, które są później istotne we wszystkich i stosowane we wszystkich badaniach, również tych istniejących obecnie na rynku, jak badania firm Kantar czy Nielsen.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#WitoldKołodziejski">To jest niesłychanie ważna sprawa, bo to stworzyłoby pod egidą Krajowej Rady, a właściwie przez Krajową Radę zostałby stworzony taki medialny GUS. W przyszłości mogłoby się przerodzić w instytut, który rzeczywiście wyznaczałby standardy nie tylko badawcze, ale też prowadził wszystkie analizy rynkowe. Jest to niesłychanie ambitne wyzwanie, ale już nad tym pracujemy i myślę, że w przyszłym sprawozdaniu będę mógł dokładnie opisać, na czym ten projekt polega i w którą stronę ten projekt ewoluuje.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#WitoldKołodziejski">Oczywiście to nie jest jedyna część tych badań, bo rozpoczęliśmy budowę panelu jednoźródłowego…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#BarbaraZdrojewska">Panie Przewodniczący, ja przepraszam, muszę zwrócić uwagę. My jeszcze raz na posiedzeniu będziemy słuchali, jak pan będzie czytał część swojego sprawozdania, które wszyscy otrzymaliśmy. Tak że bardzo proszę już konkludować. Nie chcielibyśmy tutaj siedzieć do późnego wieczora i wszystkich tutaj długo trzymać, a chcielibyśmy jeszcze też zabrać głos. Tak że bardzo proszę się streszczać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WitoldKołodziejski">W takim razie mam do pani przewodniczącej prośbę. Gdy na posiedzeniu zapytam, czy mam omawiać sprawozdanie, czy przejść do pytań, to może mnie pani uwolni od tego, wesprze w tym, żeby go nie omawiać, bo naprawdę to nie jest łatwa, prosta sprawa, żeby sprawozdanie i informację, która ma 300 stron, omówić w dwóch zdaniach, a i w dziesięciu się nie da.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#WitoldKołodziejski">Dobrze, będę się starał krótko. Media publiczne to jest kolejna część, która należy do zadań Krajowej Rady. Ona jest skonkretyzowana w uzgadnianiu, akceptowaniu i rozliczaniu karty powinności mediów publicznych i planów finansowo-programowych mediów publicznych.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#WitoldKołodziejski">Karta powinności…</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#WitoldKołodziejski">30 kwietnia, dobrze. Tak, bo to jest proces, który jest długotrwały. Jeśli chodzi o plany finansowo-programowe, od 2010 r. nadawcy publiczni opracowują coroczne plany finansowo-programowe przedsięwzięć misyjnych. One są opiniowane. Rady programowe również wyrażają swoje opinie na temat tych planów. My je uzgadniamy i one są realizowane przez nadawcę. Na tej podstawie nadawca musi wydawać i rozliczać każdą złotówkę pozyskaną ze źródeł publicznych, a więc w tym wypadku głównie z abonamentu, wydaną na swoją działalność. Później my te plany finansowo-programowe i ich wykonanie analizujemy, ale również to monitorujemy.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#WitoldKołodziejski">A kwestie monitoringu, które tutaj wielokrotnie były przywoływane, to są przede wszystkim kwestie monitoringów realizacji planów finansowo-programowych i to jest obowiązek Krajowej Rady. Takie monitoringi oczywiście wykonujemy, co roku te plany analizujemy i później określone wnioski z nich wypływające przedstawiamy władzom mediów publicznych.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#WitoldKołodziejski">Jeśli zaś chodzi o novum, które się pojawiło wraz z ustawą z 20 lipca 2018 r., jest to karta powinności. Karta powinności jest ustalana w drodze porozumienia zawodowego między jednostką publicznej radiofonii i telewizji oraz przewodniczącym Krajowej Rady, który działa na podstawie uchwały. Jednostki publicznej radiofonii i telewizji do 30 kwietnia miały obowiązek przedstawić projekt karty powinności na lata 2020–2024, robi się to na 5-letnie okresy. Krajowa Rada otrzymała projekty kart, udostępniła je na swojej stronie internetowej i poddała otwartym konsultacjom społecznym. Zainteresowanie społeczne tutaj akurat nie było wielkie. W toku konsultacji wpłynęły zaledwie 4 opinie i dotyczyły one wyłącznie projektu karty powinności przedstawionej przez Telewizję Polską.</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#WitoldKołodziejski">Krajowa Rada przeprowadziła szczegółowe analizy projektów kart wszystkich 19 spółek, a następnie rozpoczęła proces ich uzgadniania. Proszę państwa, projekty kart były zgodne z zasadami wypełniania misji publicznej, to jest to, do czego zobowiązuje nas ustawa, ale też te warunki, które precyzuje komunikat komisji. Jednak z projektów wynikało, że wielkość prognozowanych przychodów nie dawała gwarancji sfinansowania kosztów wskazanych przez spółki. Krótko mówiąc potrzeby finansowe dotyczące realizacji zadań misyjnych, potrzeby, które zostały zweryfikowane przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji jako potrzeby misyjne, daleko przekraczały możliwości, jakie wynikały z praktyki ściągania należności abonamentowych, czyli z praktyki wpływów abonamentowych. Krótko mówiąc, abonament był znacznie, znacznie niższy, planowany abonament był znacznie niższy niż zapotrzebowanie na pieniądze publiczne ze strony wszystkich 19 spółek. Mogło to zatem uniemożliwić realizację zadań zawartych w kartach powinności. W konsekwencji funkcjonowanie spółek mediów publicznych bez dodatkowego wsparcia finansowego mogłoby być w najlepszym razie bardzo trudne, generalnie ich dalsze istnienie byłoby zagrożone. Byłaby tu sprzeczność. Z jednej strony państwo w postaci podpisanego porozumienia czy zaakceptowanego przez organ regulacyjny porozumienia, czyli Krajowa Rada i spółka, akceptuje karty powinności, z tych kart wynika jakieś konkretne zobowiązanie państwa do finansowania zadań misyjnych, a z drugiej strony państwo nie jest w stanie tego zadania zrealizować. Spółka jest wtedy zagrożona upadłością, a być może słusznym i dużym uzasadnieniem jest to, że jest to zobowiązanie państwa do finansowania publicznego.</u>
          <u xml:id="u-25.8" who="#WitoldKołodziejski">W 5-letnim okresie obowiązywania kart powinności niedobór środków finansowych potrzebnych do zapewnienia pełnego finansowania misji publicznej określonej przez spółki mediów publicznych w kartach przekraczał, proszę państwa, 9 miliardów zł. A przypominam, że prognoza wpływów abonamentowych jest na poziomie 650 milionów. Z tych powodów Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji uznała, że do czasu zapewnienia wystarczającego i stabilnego finansowania misji publicznej ze środków publicznych nie ma podstaw do ustalania kart powinności. Dlatego Krajowa Rada w ustawowym terminie pojęła uchwałę o odmowie udzielenia przewodniczącemu KRRiT upoważnienia do zawarcia porozumienia ze spółkami mediów publicznych w sprawie ustalenia kart powinności. O zaistniej sytuacji, a także o kondycji ekonomicznej nadawców publicznych i dysfunkcyjności obowiązującego systemu finansowania mediów publicznych Krajowa Rada poinformowała te organy państwa, które mają inicjatywę ustawodawczą oraz wykonują zadania w zakresie polityki audiowizualnej.</u>
          <u xml:id="u-25.9" who="#WitoldKołodziejski">Krajowa Rada zaapelowała o podjęcie pilnych prac prawnie zmierzających do stworzenia stabilnego systemu finansowania misji ze środków publicznych. O ile sobie przypominam, na ręce marszałka Senatu również takie pismo ze strony Krajowej Rady zostało przekazane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#BarbaraZdrojewska">Panie Przewodniczący, jeszcze raz proszę nie czytać nam, nie czytać nam ze sprawozdania całych wyrywków czy całych fragmentów, bo naprawdę nie ma takiej potrzeby. Jeżeli ma pan jeszcze coś do dodania własnymi słowami i jeżeli chciałby pan opowiedzieć… Ja może panu ułatwię. Nie wiem, czy pan pamięta, jak konstytucja mówi o Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Pierwsze, co się tam pojawia, pierwsze słowa, które się pojawiają na temat Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, mówią o tym, że Krajowa Rada stoi na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego. Ja w tej całej tyradzie przedstawionej przez pana nie bardzo usłyszałam, w jaki sposób Krajowa Rada broni wolności słowa, niewiele też o interesie publicznym usłyszałam tak naprawdę. Pan mi mówi, że pan ma jakieś inne zadania, że większość zadań… że pan się nie zajmuje mediami publicznymi, a w dużej większości zupełnie innymi rzeczami. A ja chciałabym pana przywołać… jakby sprowadzić na ziemię. Zresztą ustawa, która jest, też o tym mówi, też stawia przed panem pewne zadania, wskazuje obowiązki, które dotyczą tego – i to jest bardzo ważne, żeby pan sobie to uświadomił – że pan stoi na straży interesu publicznego.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#BarbaraZdrojewska">Ja chciałabym zapytać, czy państwo w ogóle to omawiali, czy państwo zastanawialiście się nad tym, jaki jest sens i jaką ma zawartość, jakie ma znaczenie w tej chwili szeroko pojęty interes publiczny, jeśli chodzi o media. Czy państwo się nad tym zastanawiali? Pytam, bo to są najważniejsze zadania, które przed państwem stawia konstytucja. Czy państwo zastanawiali się też… Pan nic nie mówi o wolności mediów. Czy pana zdaniem mamy w tej chwili z tym jakiś problem, czy w ogóle nie ma takiego problemu? Pan nas informuje o zupełnie innych sprawach, o jakichś rzeczach czysto technicznych. Ja to szanuję, szanuję państwa pracę, tylko przypominam raz jeszcze, do czego państwo zostaliście powołani. Może na ten temat raczyłby pan… bez względu na to, co pan ma napisane w sprawozdaniu, albo bez względu na to, czym się pan zajmuje. Chodzi o to, żeby pan się skupił na najważniejszych zadaniach nałożonych na Krajową Radę przez Konstytucję Rzeczypospolitej. Jeszcze raz przypomnę: to jest wolność mediów i to jest też reprezentowanie wobec państwa, wobec instytucji państwowych interesu społecznego. To jest bardzo ważne. Pan tutaj reprezentuje, pan powinien reprezentować interes społeczny, nie interes rządu, nie interes telewizji, żaden inny interes, tylko interes społeczny. Gdyby pan powiedział o kilku sprawach z tej dziedziny, na temat wolności, interesu społecznego, to byłabym bardzo wdzięczna za to, byłabym wdzięczna, gdyby chociaż parę zdań zechciał pan na ten temat powiedzieć. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WitoldKołodziejski">Pani Przewodnicząca, interes publiczny powinniśmy reprezentować oboje, pani również, tak pani, jak i my. Jak rozumiem, nie spotykamy się tutaj towarzysko, to nie jest spotkanie towarzyskie, tylko wszyscy mamy obowiązek wykonać jakąś pracę. My tę pracę, dużą pracę wykonaliśmy również, przygotowując sprawozdanie. Myślę, że komisja też musi wykonać pracę w postaci odbioru tego sprawozdania i jego omówienia. Po to jest komisja, po to jest Senat. Państwo też macie swoje obowiązki wobec państwa, wobec społeczeństwa. W związku z tym, żeby te obowiązki wypełnić, państwo też musicie jakąś pracę wykonać. Ta praca do tej pory podczas tego spotkania polega na wysłuchaniu tego, co Krajowa Rada jako organ stojący na straży pluralizmu i interesu publicznego w radiofonii i telewizji zrobiła w 2019 r. Jeżeli więc pani ma…</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#BarbaraZdrojewska">Panie Przewodniczący, ale to na tym polega, że rozmawiamy. Proszę nas nie pouczać, bo my dobrze wiemy, na czym polega nasze…</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#WitoldKołodziejski">Ale to pani senator mnie poucza. Tak więc albo będziemy się pouczać…</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#BarbaraZdrojewska">Nie, ja pana nie pouczam, ja tylko przypomniałam, czego chciałabym ja i część członków komisji wysłuchać.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#WitoldKołodziejski">Pani Senator, ja wiem, czego by pani chciała wysłuchać, od lat o tym dyskutujemy. Pani senator chce wysłuchać… chce rozmawiać na tematy, które nie mają nic wspólnego z pracą Krajowej Rady. Jeżeli więc mamy mówić na temat sprawozdania, to proszę mi pozwolić dokończyć.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#WitoldKołodziejski">Jeżeli uważa pani, że nie powiedziałem nic na temat ochrony pluralizmu, prawa do swobody wypowiedzi i interesu społecznego w radiu i telewizji, to znaczy, że po prostu nie przeczytała pani sprawozdania, ani nie słuchała pani tego, co mówię. Sama implementacja dyrektywy dokładnie o tym mówi i do tego nawiązuje. Ustawa czyszcząca, te poprawki, o których mówiłem, jak najbardziej stoją po stronie pluralizmu i prawa do interesu, interesu publicznego.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#WitoldKołodziejski">Jeśli chodzi o propozycję dotyczącą radia cyfrowego, tak nielubiany przez panią temat, bo dotyczy on częstotliwości, to zacząłem od pluralizmu, w sprawozdaniu jest to opisane. Jeśli chodzi o telewizję naziemną, gdy mówię, że oferta bezpłatnej telewizji naziemnej zwiększy się o 30%, a jej jakość zwiększy się do HD, to chyba też jest to zasadniczy element, który wpływa na jakość i różnorodność, czyli pluralizm. Jeśli chodzi o organizowanie badań treści i odbioru, to też jak najbardziej interes publiczny i pluralizm. Jeśli chodzi o plany finansowo-programowe, to jest to wprost rozliczenie nadawców publicznych z realizacji misji publicznej określonej bardzo konkretnie w samej ustawie i określonej w dokumentach, na podstawie których została stworzona karta powinności.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#WitoldKołodziejski">Przy okazji mówię tutaj o pewnych zobowiązaniach państwa, czyli również Senatu, parlamentu, a więc też Senatu, o pewnych zobowiązaniach, gdy chodzi o realizowanie interesu publicznego. No, tak naprawdę wszyscy powinniśmy przyjąć za to odpowiedzialność, również państwo i pani, Pani Przewodnicząca.</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#WitoldKołodziejski">Ale przechodzę do kolejnych…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#BarbaraZdrojewska">Ja przepraszam. Proszę powiedzieć, ile jeszcze będzie trwało pana sprawozdanie. Ja się zastanowię, czy nie będziemy zmuszeni przenieść tego po prostu na następne posiedzenie. Być może dzisiaj wysłuchamy pana sprawozdania i będę państwa musiała jeszcze raz pofatygować, bo jest już wpół do szóstej. Proszę określić… I abyśmy nie przekraczali, proponuję jeszcze 10 minut. I bardzo bym pana prosiła, żeby pan powiedział… Jeżeli pan nie chce odpowiadać na moje pytania, to proszę powiedzieć o tym, o czym pan chce powiedzieć. I bardzo bym prosiła, żeby pan się zamknął w 10 minutach. Jednocześnie przypominam, że wszyscy czytaliśmy to sprawozdanie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WitoldKołodziejski">Skoro pani przewodnicząca prosi, żebym się zamknął w 10 minutach, to oczywiście…</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#BarbaraZdrojewska">Jeszcze w 10 minutach.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#WitoldKołodziejski">…to oczywiście… W takim razie powiem tak. Pani Przewodnicząca, przede wszystkim na samym początku powiedziałem, że sprawozdanie jest obszerne, że informacja o tym sprawozdaniu też będzie obszerna, tak więc to jest decyzja komisji i pani przewodniczącej, że je omawiamy. Tak więc proszę nie mieć pretensji, że realizujemy to, do czego się przygotowaliśmy, a uprzedzaliśmy, że wymaga to czasu. To po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#WitoldKołodziejski">Po drugie, ja powiedziałem, że jestem gotowy odpowiedzieć na państwa pytania i że jestem gotowy od razu odpowiadać na państwa pytania, ale pani powiedziała, żeby jednak przedstawić, dlatego to robię. Jeżeli czuje pani dyskomfort w związku z tą prezentacją… Aha, jednocześnie…</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#BarbaraZdrojewska">Panie Przewodniczący, proszę się mną nie zajmować, proszę przedstawiać sprawozdanie…</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#WitoldKołodziejski">Jakoś mam wrażenie, że to jest taka osobista dyskusja. Dobrze.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#BarbaraZdrojewska">No właśnie, niepotrzebnie.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#WitoldKołodziejski">Ona nie dotyczy merytoryki, tylko czasu, sposobu relacjonowania itd.</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#WitoldKołodziejski">Pani Przewodnicząca, jeśli chodzi o to, czy… Ja nie czytam tej informacji, ta informacja ma 19 stron, gdybym czytał, tobyśmy byli w 1/3, więc proszę też docenić to, że staram się jakoś w miarę skompresować czas potrzebny na prezentację.</u>
          <u xml:id="u-29.9" who="#WitoldKołodziejski">Dobrze. Powiem tylko, o czym jeszcze jest sprawozdanie, bo nie przekonują mnie zapewnienia, że wszyscy to przeczytali. Szczególnie widać to później po pytaniach, które z sali padają.</u>
          <u xml:id="u-29.10" who="#WitoldKołodziejski">W dalszej części sprawozdania mówimy o rekompensacie i abonamencie. Proszę państwa, to jest temat, który państwa bardzo zajmował swego czasu, a wynika on właśnie z tego poprzedniego punktu, dotyczącego karty powinności, tych 9 miliardów, które nie pozwalały nam na podpisanie karty powinności. Skoro nie pozwalały, to liczyliśmy na rekompensatę. I taka rekompensata została przyznana. Ona wspólnie z abonamentem została przekazana i podzielona między 19 spółek. Dokładny podział tego abonamentu wraz z rekompensatą jest przedstawiony w sprawozdaniu. Telewizja Polska otrzymała 1 miliard 700 milionów, z tego na ośrodki terenowe Telewizji Polskiej telewizja przeznaczyła 400 milionów. Dla porównania przypomnę, że cały budżet Telewizyjnej Agencji Informacyjnej to jest 140 milionów. Czyli wszystko, co wiąże się… Gros wydatków telewizji to nie są wydatki na informacje i publicystykę, tylko na inne cele programowe, na inne audycje. Szczególnie drogi jest pierwiastek sportowy, ten czynnik sportowy, to jest prawie 0,5 miliarda zł na same prawa do transmisji.</u>
          <u xml:id="u-29.11" who="#WitoldKołodziejski">Kolejnym rozdziałem sprawozdania są skargi. W 2019 r. do Krajowej Rady wpłynęły 1 tysiąc 564 skargi, w tym 57 nie należało do kompetencji Krajowej Rady. Na tej podstawie przedstawiono… Na podstawie 790 skarg dokonano analizy i przeprowadzono postępowania. Jeśli chodzi o skargi na audycje informacyjne, to było ich 401, tu było 177 na TVP i 206 na TVN, są też rozróżnienia, ile to było skarg od polityków, a ile od osób prywatnych. Podobne dane dotyczą audycji publicystycznych, 68 skarg dotyczyło ochrony małoletnich, 15 na TVP, 29 na TVN. No i to tyle, to wszystko jest w sprawozdaniu.</u>
          <u xml:id="u-29.12" who="#WitoldKołodziejski">Później jest mowa o działaniach okrągłego stołu medialnego. Tutaj duży sukces z samoregulacją, jeśli chodzi o suplementy diety. Środowisko podpisało kodeks, który my inspirowaliśmy, w sprawie etyczności reklam suplementów diety. Mamy reklamy niezdrowej żywności, kwestie ochrony małoletnich i suplementów diety regulowane na zasadach samoregulacji, co uważamy za duży sukces w działaniach Krajowej Rady, które prowadzą do samoorganizacji rynku.</u>
          <u xml:id="u-29.13" who="#WitoldKołodziejski">Jest tu też budżet Krajowej Rady, ale nie będę go już omawiał. Jeśli będą pytania…</u>
          <u xml:id="u-29.14" who="#WitoldKołodziejski">Proszę bardzo, skróciłem. Nie wiem, czy było 10 minut, ale skróciłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#BarbaraZdrojewska">Szanowni Państwo, proponuję, żebyśmy teraz oddali głos ekspertom. Zaprosiliśmy wielu gości. Ja tak nietypowo pozwolę sobie zacząć od pana Ryszarda Bańkowicza, przedstawiciela Rady Etyki Mediów. Chciałabym pana poprosić o wypowiedź. Już sam fakt, jak długo istnieje ta instytucja… Oceniając, przeglądając się temu, co się dzieje w mediach, bo wiemy, że toczy się dyskusja publiczna na temat funkcjonowania mediów publicznych w Polsce, one przede wszystkim interesują, ale z całą pewnością… Wiemy, że jeżeli dziś mówimy o pluralizmie mediów publicznych, to mówimy nie tylko o tym, że mają być różne stacje, reprezentujące różne punkty widzenia, ale także wewnątrz tych mediów powinna być zachowywana zasada pluralizmu. Myślę, że szczególnie w przypadku mediów publicznych jest to bardzo istotne. Jesteśmy w okresie wyborczym, dyskusje, które się toczą… Nie możemy być poza dyskusją, która się w tej chwili toczy w kraju i której media publiczne są tematem.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#BarbaraZdrojewska">Proszę nam powiedzieć, jeśli chodzi o Radę Etyki Mediów, w jaki sposób ona zajmowała się mediami publicznymi i w jaki sposób państwo ocenialiście te media publiczne, kierując się tym, co jest państwa zadaniem, czyli rozważaniem z punktu widzenia wartości prezentowanych w tych mediach publicznych.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#WitoldKołodziejski">Pani Przewodnicząca, ja tylko zwrócę uwagę, że nie ma już pana Brauna, a to jest temat dla Rady Mediów Narodowych, więc dziwi mnie, że przy okazji poprzedniego punktu ta dyskusja nie została przeprowadzona, bo nie bardzo to dotyczy naszego sprawozdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#BarbaraZdrojewska">Ja przepraszam. Bardzo proszę, jak będzie pan chciał zabrać głos, to proszę podnieść rękę do góry, ja zawsze z przyjemnością udzielę panu głosu. Chciałabym też powiedzieć, że – tak jak się zorientowaliśmy po sprawozdaniu – Rada Mediów Narodowych jest czymś, co moglibyśmy nazywać kadrami telewizji, i tyle. A to, czym jesteście państwo, czym jest Krajowa Rada, macie napisane w ustawie i w konstytucji, której fragment przywołałam. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#komentarz">Rozmowy na sali</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#BarbaraZdrojewska">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#RyszardBańkowicz">Tak, już. Dziękuję bardzo za pomoc.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#RyszardBańkowicz">Dziękuję, Pani Przewodnicząca.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#RyszardBańkowicz">Rada Etyki Mediów istnieje od 1995 r. Sprawuje ona troskę nad etyką dziennikarzy, zawodową etyką dziennikarzy, a jej prawem jest Karta Etyczna Mediów uchwalona właśnie wtedy przez bardzo szacowne grono, całkowicie wolne od ideologii, od polityki. Rada – to, od czego rozpocząłem – nie mówi dziennikarzom, o czym im wolno pisać, o czym nie wolno, co ma ich cieszyć, co ma ich oburzać, nie jest cenzorem ich zainteresowań ani rozmówców, doboru rozmówców, byleby tylko, pisząc o tym, o czym chcą pisać, dochowywali wierności kilku zasadom, 7 podstawowym zasadom. Są wśród nich prawda, niemieszanie, niełączenie informacji z komentarzem, szacunek dla odbiorcy, odpowiedzialność, czyli podstawowe zasady, które powinny kierować każdym dziennikarzem, nie dlatego, że ktoś tak nakazał, tylko dlatego, że dziennikarz, który przestrzega tych zasad, staje się wiarygodny i tytuł, dla którego pracuje, jest wiarygodny.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#RyszardBańkowicz">Otóż rada działa na podstawie własnych spostrzeżeń, własnych sygnałów i na podstawie skarg, które do rady są kierowane. Tych skarg jest ogromna liczba, większa niż nasza kilkunasto-, trzynastoosobowa rada, działająca całkowicie społecznie i pozbawiona wspomożenia administracyjnego, które kiedyś było – ja jestem przewodniczącym trzecią kadencję, a członkiem rady od 2008 r., więc wiem, jak to było kiedyś – jest w stanie rozpatrzyć. Tak czy owak nie jesteśmy w stanie rozpatrzyć wszystkich tych skarg. Ogromna ich większość dotyczy mediów publicznych, ponieważ media publiczne spotykają się z najszerszym oddźwiękiem, zwłaszcza telewizja i radio ogólnopolskie są oglądane, słuchane najszerzej i tam najbardziej bolą krzywdy, które dziennikarze lub pracownicy tych mediów wyrządzają tym podstawowym zasadom etycznym zawodu.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#RyszardBańkowicz">Miałem okazję już w czasie poprzedniego u państwa pobytu mówić o tym, że skargi się mnożą, skarg jest coraz więcej. Oczywiście Rada Etyki Mediów wytyka naruszanie tych zasad, wytyka tym ostrzej, im bardziej drastyczne te naruszenia się stają. Ostatnio mamy do czynienia z naruszeniami, które już bardzo… z którymi w przyzwoitym społeczeństwie nie powinno się stykać. Mówię o skargach i stanowisku rady w sprawie antysemickich programów w Telewizji Polskiej, w „Wiadomościach”, gdzie insynuuje się kandydatowi niechętnie widzianej partii, że on pozbawi Polaków 200 miliardów zł po to, żeby je rozdać, żeby je oddać tym organizacjom… Ażeby nie być gołosłownym: „Eksperci nie mają wątpliwości. Strumień pieniędzy, który płynie z budżetu państwa do kieszeni polskich rodzin, wyschnie, jeśli Trzaskowski po ewentualnym zwycięstwie w wyborach prezydenckich będzie dążył do zaspokojenia żydowskich żądań”. To idzie w TVP.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#RyszardBańkowicz">Rada jest już doświadczona w rozpatrywaniu skarg, które naruszają podstawowe obowiązki rzetelnego dziennikarza. Tutaj sięgamy do pokładów nienawiści czy ataków rasowych, których w polskiej prasie nie było chyba od 1968 r. Więc cóż? Pytanie jest… Rada Etyki Mediów nie ma żadnych możliwości egzekucji. My nie możemy i nie powinniśmy przecież wskazywać niezależnemu prywatnemu wydawcy, że tego dziennikarza trzeba zwolnić z pracy, a tego przyjąć. Nie taka jest nasza rola. Nasza rola polega na tym, żeby wytknąć, kiedy te zasady są naruszane. My to wytykamy. Gdybyśmy chcieli wytykać wszystko, to w gruncie rzeczy kilkanaście razy dziennie by trzeba było publikować oświadczenia w odniesieniu do rozmaitych tytułów tej prasy. Oczywiście skuteczność takich wystąpień byłaby niska. Chcemy, żeby ten głos rady etyki brzmiał wtedy, kiedy te naruszenia są i najbardziej drastyczne, i najczęstsze.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#RyszardBańkowicz">Odpowiadam, Pani Przewodnicząca, na pani pytanie: czy rada się zajmuje skargami na media publiczne? Tak. Czy widzi, jak upada etyka zawodu dziennikarza? Widzi. Czy zdaje sobie sprawę z tego, dlaczego tak się dzieje? Tak. Publikuje swoje stanowiska, publikuje swoje oświadczenia. One znajdują oddźwięk w mediach, powiedziałbym, wszystkich, często także w mediach, które są przez radę krytykowane, z komentarzem podważającym zasadność naszych stanowisk. W każdym razie czytelnik, widz czy słuchacz może się z tym zapoznać. Tyle możemy w tej sprawie zrobić.</u>
          <u xml:id="u-33.7" who="#RyszardBańkowicz">A trzeba przyznać, że nasza aktywność jest, powiedziałbym, większa niż miara skuteczności tego, jak to jest przyjmowane, tzn. media krytykowane przez radę nauczyły się nie zwracać na to uwagi, dlatego że nikt nie żąda od nich tego, żeby zachowywały się etycznie. To jest zresztą… Nie chcę zajmować zbyt dużo czasu, ale dodam, że nawet młodemu dziennikarzowi, który przychodzi do redakcji tej czy innej, czy chodzi o medium publiczne, czy nie, który chciałby zachować się zgodnie z tymi zasadami, kierownik działu powie: uważaj, tu się liczy klikalność, oglądalność, słuchalność, a jak on mu nie powie, to mu to powie naczelny, a jak naczelny redaktor mu nie powie, to wydawca go zwolni.</u>
          <u xml:id="u-33.8" who="#RyszardBańkowicz">Taka jest sytuacja, jeśli chodzi o etykę mediów. Ale to, co boli najbardziej, to sytuacja, gdy dzieje się tak w mediach publicznych, w mediach, które powinny reprezentować interes publiczny i skupiać dziennikarzy gotowych pracować dla szerzenia tego interesu. Dziękuję bardzo, Pani Przewodnicząca, dziękuję bardzo państwu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#BarbaraZdrojewska">Ponieważ Towarzystwo Dziennikarskie zajmuje się monitorowaniem telewizji, mediów publicznych od dłuższego czasu, my rozmawiamy dzisiaj o sprawozdaniu Krajowej Rady za poprzedni rok, ale wiem, że jest już opracowany bardzo interesujący raport, może później pan Krajewski zechciałby powiedzieć na ten temat dwa zdania. Chciałabym, żeby pan się troszkę szerzej odniósł do tego, w jakiej jesteśmy sytuacji. My jesteśmy niejako na progu naszej kadencji, jeśli chodzi o Senat, ta kadencja dopiero się rozpoczęła, ja jestem w Senacie już po raz wtóry, ale dla wielu senatorów te rzeczy, które są poruszane w tej chwili… Oni będą się nimi zajmowali przez 4 lata z ogromną pasją. Zawsze jest tak, że senatorowie chcą coś zmienić.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#BarbaraZdrojewska">Dlatego ja poprosiłabym pana redaktora o przedstawienie sytuacji mediów publicznych, o pokazanie, jak to wygląda z roku na rok, bo państwo już macie takie porównanie na podstawie swoich analiz. Nam jest bardzo trudno powiedzieć… Wszyscy jesteśmy oskarżani o subiektywizm, zaś państwo prowadzicie analizy, dokonujecie oceny, która jest oceną z wewnątrz środowiska, jest oceną fachową, jest oceną, która dotyczy czegoś, na czym się państwo znacie, i macie też możliwość odnoszenia się do praktyk, które były kiedyś, ale też tych, które są w tej chwili w innych mediach, a być może też do tego, jak to jest na świecie. Czy wszędzie jest tak jak u nas – może tak zadam pytanie – czy wszędzie jest tak jak u nas, czy w całej Europie jest tak, że telewizja publiczna reprezentuje interesy rządu i w programach informacyjnych skupia się głównie na tym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#AndrzejKrajewski">Dziękuję bardzo, Panie Przewodnicząca.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#AndrzejKrajewski">Państwo Senatorowie! Goście!</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#AndrzejKrajewski">Ja bym może zaczął od tego, o co pani spytała, od takiej sytuacji, która zdarzyła się wczoraj. Wczoraj przedstawicielstwo Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie ogłosiło pierwsze, początkowe wyniki swojego badania mediów i procesu wyborczego w Polsce, które były przez nie obserwowane przez 2 tygodnie. Te wyniki są dostępne. Ta ocena była bardzo krytyczna. Siedzący tu kolega Bobiński podczas konferencji prasowej zadał przewodniczącemu, Duńczykowi pytanie, czy to, co oni stwierdzili, jeśli chodzi przede wszystkim o media publiczne, przede wszystkim Telewizję Polską, jest możliwie i co on by zrobił, gdyby coś takiego stało się w Danii. Przewodniczący wziął głęboki oddech i powiedział, że on sobie tego w ogóle nie wyobraża, to jest niemożliwe, to się nie zdarza. Tak więc mamy do czynienia z sytuacją, która nie powinna się zdarzyć, a jednak się zdarzyła, istnieje.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#AndrzejKrajewski">Jeśli chodzi o monitoringi prowadzone przez Krajową Radę, to ja bym chciał powiedzieć, że takie monitoringi były. Kobiety mówią więcej i na ekranie dłużej od mężczyzn, ale rodziny rzadko są pełne, nierozbite i tradycyjne, dominują związki nieformalne – to jest wynik monitoringu, który Krajowa Rada przeprowadziła w zeszłym roku. Zbadała ona prezentację kobiet w 8 najpopularniejszych serialach w TVP, Polsatu i TVN.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#AndrzejKrajewski">No, czy to jest obrona wolności słowa, interesu publicznego w radiofonii i telewizji? Wątpię. Myślę, że doświadczenia poprzedniej rady bardzo dobrze pokazują, że rada, przynajmniej poprzednia rada rozumiała swoje zobowiązanie w ten sposób, że będzie monitorowała nie tylko obecność kobiet w serialach, co oczywiście na pewno jest bardzo cenne, ale przede wszystkim to, jak wygląda przekazywanie informacji, jak wygląda publicystyka i jak wygląda wypełnianie zadań, które określane są dla mediów publicznych w art. 21 ustawy o radiofonii i telewizji, przez media publiczne. Ponieważ rada tego nie robi, rada odmawia takich monitoringów, mimo że po przeprowadzeniu naszych monitoringów, o których krótko za chwilę powiem, myśmy się zwracali do Państwowej Komisji Wyborczej, prezentując wyniki tych monitoringów po zeszłorocznych wyborach europejskich i parlamentarnych, europejskich wiosną, parlamentarnych jesienią… Państwowa Komisja Wyborcza wystosowała wówczas list do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i dostała odpowiedź, że Krajowa Rada nie jest w stanie zorganizować takich monitoringów, ponieważ nie ma na to pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#Gloszsali">Tak.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#AndrzejKrajewski">Studiując sprawozdanie rady, ze zdumieniem dowiedziałem się, że 13 milionów zł rada oddała do budżetu państwa, ponieważ nie wykorzystała tych środków na zorganizowanie monitoringu mediów. No, czegoś tu nie rozumiem.</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#AndrzejKrajewski">A teraz króciutko o naszych monitoringach. Pani przewodnicząca spytała, jak my je robimy. To wygląda tak, że zbierają się doświadczeni dziennikarze – nie wszyscy z nich chcą, żeby o nich mówić, więc ja ich tutaj reprezentuję – oglądamy, nagrywamy programy i staramy się według metodologii, która zresztą została wypracowana na potrzeby Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przez profesjonalne ośrodki zajmujące się monitoringiem, określić, jak długo poszczególne programy zajmują się kandydatami w wyborach, bo chodzi o okresy wyborcze, w jaki sposób się zajmują, tzn. czy są wobec nich neutralni, pozytywni czy negatywni, i wreszcie to, jak długo mają okazję wypowiedzieć się w telewizji – radiem też się zajmujemy, ale tu jest troszkę inaczej – jak długo mają okazję wypowiedzieć się ci kandydaci lub osoby publiczne z nimi związane, tzw. setki. Mierzymy to, liczymy i patrzymy, co wychodzi.</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#AndrzejKrajewski">No i co wychodzi? Jeśli chodzi np. o wybory europejskie, okazało się, że człowiekiem, który był najczęściej cytowany i miał najczęściej okazję wypowiadać się w wiadomościach telewizyjnych, był bynajmniej niestartujący w tych wyborach Jarosław Kaczyński, w sumie przez 2 tygodnie obserwacji było 21 minut cytowanych „setek” Jarosława Kaczyńskiego. Patrzymy też, jak wygląda proporcja gości, jeśli chodzi o „Gościa Wiadomości”. Wiadomo, zapraszani ludzie raz tu mają okazję się wypowiedzieć, raz przesuwa się ich do TVP Info, ale są wyjątki. 64% gości było z PiS, a reszta była po połowie, czyli Koalicja Europejska, PO i PSL, oraz Kukiz. Jeżeli w „Gościu Wiadomości” był ktoś z opozycji, to zawsze musiał być też ktoś z PiS. Niepisana reguła: opozycja nie występuje sama, bo mogłaby coś powiedzieć, a zdarza się, że mówi, ponieważ jest to na żywca. No, pani Holecka bardzo się stara przeszkadzać, ale zdarza się, że coś się przedrze.</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#AndrzejKrajewski">Zauważyliśmy parę takich prawidłowości, jeśli chodzi o ułożenie materiałów w „Wiadomościach”. Otóż ciekawym zjawiskiem jest kumulowanie wiadomości w „Wiadomościach” na zasadzie zestawienia: kilka dobrych, kilka złych. Rekord to 6 pozytywnych wiadomości dla Prawa i Sprawiedliwości po sobie bezpośrednio. Ale nie tylko to.</u>
          <u xml:id="u-35.10" who="#AndrzejKrajewski">Następnym elementem jest powtarzanie tych samych wiadomości przez ileś dni w tygodniu. Chodzi o to, żeby utrwalić, utrwalić pewne rzeczy zarówno pozytywne, jak i negatywne. I tu np. taki rekord. Może państwo pamiętacie, pan poseł Grupiński szedł w takim marszu po Warszawie i został podstępnie nagrany z ukrytej kamery. Wypowiedź dotyczyła spraw związanych ze środowiskiem LGBT. Co było bardzo ciekawe? Otóż telewizje stosują rozmazanie twarzy tych, z którymi rozmawiają, z różnych względów. Tutaj rozmazane zostały twarze dziennikarzy, ponieważ oni nagrywali ukrytą kamerą i nie chcieli być pokazani. Takiej telewizji, która ukrywa, rozmazuje twarze swoich dziennikarzy, to ja, mówiąc szczerze, nie znam.</u>
          <u xml:id="u-35.11" who="#AndrzejKrajewski">À propos tego sprzeciwu wobec żydowskich żądań, o których mówił tutaj pan przewodniczący Bańkowicz, był taki cytat z prezesa Kaczyńskiego: „mniejsze partie z tym sobie nie poradzą”.</u>
          <u xml:id="u-35.12" who="#AndrzejKrajewski">Widoczne jest powracanie do tematów, które powtarzają się również obecnie, takich jak wprowadzenie euro, sukcesy polskiej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-35.13" who="#AndrzejKrajewski">I kolejna ciekawa sprawa to fake newsy. Niestety w „Wiadomościach” znajdujemy po prostu rzeczy od początku do końca wymyślone. Był taki pan, nazywał się Sebastien Meuwissen, nadawał z Brukseli, mówił pięknie po francusku. Potem okazało się, że był to pracownik TVP Info. Christian Paul, znany dzisiaj… To są te same sprawy.</u>
          <u xml:id="u-35.14" who="#AndrzejKrajewski">Podsumowanie monitoringu wiosennego, monitoringu eurowyborów. „Wiadomości” prowadziły agitację na rzecz partii rządzącej, co jest sprzeczne z kodeksem wyborczym, albowiem kodeks wyborczy wyraźnie mówi, że tylko komitety wyborcze mogą prowadzić agitację wyborczą.</u>
          <u xml:id="u-35.15" who="#AndrzejKrajewski">Wybory parlamentarne, jesień: znowu najwięcej „setek” ma Jarosław Kaczyński. Ciekawe, że drugi w kolejności był Sławomir Neumann. Dlaczego? No, podsłuchana rozmowa Neumanna cytowana do dzisiaj nieustannie. To wpłynęło na statystykę. Na 15 dni obserwacji tylko raz zdarzyło się, że były „Wiadomości” bez cytatu z Jarosława Kaczyńskiego. Jarosław Kaczyński był najbardziej wysuwanym naprzód, można powiedzieć, politykiem.</u>
          <u xml:id="u-35.16" who="#AndrzejKrajewski">Bardzo ciekawe było przedstawienie przyznania Nagrody Nobla Oldze Tokarczuk. Wielki sukces polskiej pisarki. Pani Holecka mówiła, że to wspaniały tydzień dla Polski, najpierw udało się wybrać polskiego komisarza w Unii Europejskiej, potem było jeszcze jakieś drugie wspaniałe wydarzenie, właśnie wielki sukces polskiej pisarki. Dopiero w następnych minutach okazało się, kim jest ta polska pisarka. Tak więc to był polski sukces, nie sukces laureatki Nagrody Nobla.</u>
          <u xml:id="u-35.17" who="#AndrzejKrajewski">Kolejna sprawa to znowu powtarzanie. 7 razy, tak, 7 razy mówiono o locie małego Filipka rządowym samolotem na leczenie do Stanów Zjednoczonych. O tym się mówiło. Dlaczego? Loty marszałka Kuchcińskiego. O tych lotach nie było, było o lotach do Stanów Zjednoczonych.</u>
          <u xml:id="u-35.18" who="#AndrzejKrajewski">Konkluzja. Agitacja wyborcza podważa równość wyborów. Bardzo ważna zasada: wybory powinny być równe. Nie ma wątpliwości co do tego, że kandydaci w wyborach przedstawiani w tak stronniczy sposób przez medium, które ma bardzo poważne znaczenie i jednak jest bardzo szeroko odbierane, nie mają równych szans.</u>
          <u xml:id="u-35.19" who="#AndrzejKrajewski">Jeśli chodzi o obecną sytuację, to wnioski są takie same. Może tylko powiem np. o tym – to na podstawie obecnej obserwacji – jakich informacji nie było w „Wiadomościach”. Nie mówiono o tym, że biskup Janiak znalazł się w szpitalu, ani oczywiście o tym, dlaczego się tam znalazł. Przypomnę, ponad 3 promile alkoholu we krwi…</u>
          <u xml:id="u-35.20" who="#Gloszsali">2,4 promila.</u>
          <u xml:id="u-35.21" who="#AndrzejKrajewski">Nie, chyba ponad 3.</u>
          <u xml:id="u-35.22" who="#Gloszsali">Ponad 3…</u>
          <u xml:id="u-35.23" who="#AndrzejKrajewski">W każdym razie to i tak bardzo dużo. Tak, 3,4.</u>
          <u xml:id="u-35.24" who="#AndrzejKrajewski">Konsekwentnie nie było również informacji o odsunięciu biskupa przez papieża Franciszka. Skoro o tym nie było, to nie mogło być i o tym, że został odsunięty. Śmieszne. Nie było informacji o tym, że nasz Małysz jest na kwarantannie w związku z COVID-em. Wiadomości wyborcze tak wypełniały „Wiadomości”, że było to niemożliwe. Christian Paul, naprawdę Krystian Farbaniec… O tym już mówiłem.</u>
          <u xml:id="u-35.25" who="#AndrzejKrajewski">Wnioski, które zawarliśmy w raporcie z monitoringu – mam kilka egzemplarzy, bardzo chętnie je udostępnię – są takie same jak poprzednie: naruszenia art. 21 ustawy, naruszenie kodeksu wyborczego przez prowadzenie propagandy i naruszenie zasady równości wyborów.</u>
          <u xml:id="u-35.26" who="#AndrzejKrajewski">Jeszcze tylko jedno słowo, bo koledzy z radia też robili monitoringi. Tam najciekawsza obserwacja jest taka: to ratowanie Trójki w części się udało. Serwisy Trójki jednak różnią się od serwisów Jedynki, nie są tak serwilistyczne, że się tak wyrażę, aczkolwiek są dalekie od ideału. Porównanie z RMF FM… Nie o to chodzi, że to jest ideał, ale spektrum wiadomości, liczba osób, które tam występowały, są oczywiście o wiele większe. Ale Trójka nie jest zupełnie skończona, co jest dobrą wiadomością. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#BarbaraZdrojewska">Mam tylko takie pytanie. My już nie pierwszy raz o tym rozmawiamy. W ogóle bardzo dziękuję za to, że są nowe raporty i opinia publiczna, także my, wszyscy możemy się z nimi zapoznawać. Ja chciałabym zapytać o taką sprawę. Gdy słuchamy Krajowej Rady, nawet przed chwilą pana przewodniczącego, to dowiadujemy się, pan przewodniczący powiedział, że większość skarg to są skargi, jak rozumiem, na TVN, tu było 200, a o połowę mniej jest na TVP. Tyle przyszło, jeśli dobrze usłyszałam, do Krajowej Rady. Tak że może Krajowa Rada o tym nie wie? Czy państwo przysyłacie te raporty do Krajowej Rady Radiofonii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#AndrzejKrajewski">Pani Przewodnicząca, ja bym się troszkę z tym nie zgodził. Znowu z lektury sprawozdania wynika troszkę coś innego. Już nie tylko chodzi o to, ile skarg można napisać, bo w historii Krajowej Rady były tysiące skarg drukowanych w „Naszym Dzienniku” i przysyłanych do… Tak że to nie jest miarodajne. Ale wydaje mi się, że miarodajne jest to, co Krajowa Rada zrobiła. Otóż, jeśli chodzi o wezwania i upomnienia wydane przez radę, czytamy w sprawozdaniu za zeszły rok, na 31 takich wezwań i upomnień 18 dotyczyło Telewizji Polskiej. Tak więc sytuacja chyba nie jest idealna, skoro aż tyle, więcej niż połowa to są skargi i wydane przez Krajową Radę w związku z nimi upomnienia, jeśli chodzi o media publiczne, konkretnie Telewizję Polską.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#BarbaraZdrojewska">A czy państwo zwracaliście się do Krajowej Rady ze swoimi raportami, przesyłaliście te raporty?</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#AndrzejKrajewski">Tak, oczywiście. Wysyłaliśmy raporty do Krajowej Rady i odpowiedziało nam wyniosłe milczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#BarbaraZdrojewska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#BarbaraZdrojewska">Ja chciałabym teraz poprosić pana Jana Dworaka z Instytutu Bronisława Komorowskiego. Pan jest fachowcem, byłym przewodniczącym Krajowej Rady, zna pan telewizję od strony Krajowej Rady, czyli jakby z zewnątrz, ale także od wewnątrz. Proszę pana o stanowisko, o taką kilkuminutową wypowiedź na temat tego, jak pan ocenia to, co w tej chwili się dzieje, co się dzieje w ciągu ostatnich kilku lat, jeśli chodzi o media publiczne, ale w kontekście prac Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JanDworak">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#JanDworak">Pani Przewodnicząca!</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#JanDworak">Na początek 2 uwagi. Postaram się mówić jak najkrócej, bo rzeczywiście czasu jest mało. Druga uwaga dotyczy mojej osoby, mianowicie rzeczywiście, jestem związany z Instytutem Bronisława Komorowskiego, ale oprócz tego jestem członkiem Towarzystwa Dziennikarskiego, byłem też przewodniczącym Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Chciałbym to zaznaczyć, bo moje uwagi będą krytyczne, a mówiąc szczerze, nie jest mi łatwo odnosić się krytycznie do poczynań instytucji, z którą nadal jestem jakoś związany osobiście, uczuciowo, chociaż oczywiście tylko, bym powiedział, uczuciowo i sentymentalnie.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#JanDworak">Chciałbym odnieść się tylko do 3 spraw, tak jak mówię, w skrócie. Pierwsza była tu już poruszana. Mianowicie dotyczy ona pluralizmu, który jest czy powinien być badany przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, i uwag na temat monitoringów. Otóż muszę powiedzieć, że ujęcie pluralizmu, zaprezentowane w sprawozdaniu, potwierdzone zresztą wypowiedziami przewodniczącego na tej sali, pozostaje w sprzeczności zarówno ze standardami międzynarodowymi, jak i z zapisami w polskiej konstytucji oraz wynikającymi z niej przepisami ustawy o radiofonii i telewizji. Krajowa Rada skupia się w swoim działaniu, tak wynika ze sprawozdania, na środkach pluralizmu zewnętrznego, takich jak przejrzystość w zakresie własności mediów, zasada dotycząca koncentracji mediów, zasada must carry, must offer, podnosi, że nie ma wpływu na zmiany własnościowe, jakie zachodzą. Oczywiście ta zasada pluralizmu zewnętrznego, instytucjonalnego nie jest bez znaczenia, ona ma swoje istotne znaczenie, ale chciałbym powiedzieć, że zasada pluralizmu zewnętrznego badana jest tak naprawdę przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który ma tu największe kompetencje i który bada na podstawie innych przepisów zasadę dotyczącą pluralizmu zewnętrznego również w mediach. Jest tutaj rola Krajowej Rady, ale jest ona, tak bym powiedział, doradcza. Być może ten stan należałoby zmienić, ale jak jest, to powiedziałem.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#JanDworak">Jednak to, co jest niesłychanie istotne, to jest zasada pluralizmu wewnętrznego, a do tego Krajowa Rada się nie odnosi, a nawet wręcz przeciwnie, we wstępie, który też przywołał pan przewodniczący – bardzo żałuję, że mówię to pod jego nieobecność, ale są przedstawiciele Krajowej Rady, więc nie mówię bez odbiorców – to, co zostało napisane, jeśli chodzi o zasadę pluralizmu wewnętrznego, i ma niejako usprawiedliwiać brak działalności Krajowej Rady w zakresie wykonywania monitoringów i badania treści, to jest kompletne niezrozumienie tego, co jest napisane w ustawie. Ja myślę, że to jest nie tylko niezrozumienie, ale to jest pewnego rodzaju przyjęta linia strategiczna. Wynika z tego, że Krajowa Rada jest bezsilna wobec programu mediów. Otóż tak nie jest. Nie jest tak, ponieważ zgodnie z tym, co zresztą przewodniczący we wstępie napisał, Krajowa Rada i wszystkie inne podmioty mogą działać wobec mediów publicznych w ramach upoważnień ustawowych, a w ramach upoważnień ustawowych jest bardzo dużo uprawnień dla Krajowej Rady i wobec mediów publicznych, w szczególności to jest cały art. 21, i w ogóle w odniesieniu do szeroko pojętego pluralizmu w mediach. Przypomnę art. 6 ust. 1, kluczowy. O, dobrze, że jest pan przewodniczący. Otóż ten artykuł mówi, że Krajowa Rada stoi na straży wolności słowa, samodzielności dostawców usług medialnych, interesów odbiorców oraz zapewnia otwarty i pluralistyczny charakter radiofonii i telewizji. Warto przypomnieć też ust. 2 tego samego artykułu, który stanowi, że do szczególnych zadań regulatora należy organizowanie badań treści i odbioru usług medialnych. Wygląda na to… Pan przewodniczący tutaj podnosił, że inni nie czytali sprawozdania. No, przykro mi, Panie Przewodniczący, ale ten artykuł, te artykuły ustawy o radiofonii i telewizji obowiązują. Regulator…</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#WitoldKołodziejski">…O badaniach treści i odbioru.</u>
          <u xml:id="u-39.6" who="#JanDworak">Mówimy o badaniach treści i odbioru. Tak.</u>
          <u xml:id="u-39.7" who="#JanDworak">Regulator, który nie prowadzi analiz emitowanych treści, ze szczególnym wskazaniem na audycje publicystyczne i informacyjne, ale oczywiście nie tylko, nie może mieć wiarygodnej opinii na temat stanu wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji, a więc konstytucyjnych wartości, którym ma służyć, ani na temat otwartego i pluralistycznego charakteru radiofonii i telewizji. Zatem według mnie nie wykonuje swojego najistotniejszego zadania, zapisanego w art. 6 ust. 1. Nie wyobrażam sobie, na jakiej podstawie państwo oceniacie stan otwartości radiofonii i telewizji, skoro nie prowadzicie badań.</u>
          <u xml:id="u-39.8" who="#JanDworak">I jest drugi argument, który mówi o tym, że Krajowa Rada…</u>
          <u xml:id="u-39.9" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
          <u xml:id="u-39.10" who="#BarbaraZdrojewska">Panie Przewodniczący, będzie pan mógł się później do tego odnieść.</u>
          <u xml:id="u-39.11" who="#JanDworak">W praktyce wiele wystąpień pana przewodniczącego dotyczy nieprowadzenia badań.</u>
          <u xml:id="u-39.12" who="#JanDworak">Drugim argumentem, obok tego argumentu dotyczącego niezależności kształtowania programu przez nadawców, jest brak finansowania. Tutaj już pan Andrzej Krajewski mówił o tym, jak dużo pieniędzy Krajowa Rada oddała. Ja nie będę się skupiał na analizie budżetu, bo to jest temat sam w sobie, ale o wszystkim nie mogę mówić, za dużo czasu by to zajęło. W tym budżecie, który był wielokrotnie przekształcany, i tak można znaleźć pozycję, z której wynika, że 400 tysięcy zł przeznaczone na badanie odbioru, na zlecanie ekspertyz, analiz zostało oddane do budżetu państwa, mimo zmniejszania w trakcie roku budżetowego środków w tej pozycji.</u>
          <u xml:id="u-39.13" who="#JanDworak">Tak więc rzecz, która jest chyba najważniejsza, to tak naprawdę niezrozumienie istoty… Nie ma innego organu w Polsce, niezależnie od tego, że wszyscy mamy się troszczyć o wolność słowa, swobodę wypowiedzi, bo to jest fundament demokracji, nie ma innego organu, który byłby dedykowany do ochrony tych wartości, jest nim Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. To jest chyba największy zarzut, który można postawić.</u>
          <u xml:id="u-39.14" who="#JanDworak">Ja nie chcę tu cytować wielu źródeł europejskich, które mówią o tym, jak regulatorzy mają dbać o pluralizm treści, również krajowych. Chciałbym tylko skonkludować ten wątek w ten sposób. Art. 13, zgodnie z którym nadawcy kształtują program samodzielnie i ponoszą odpowiedzialność za jego treść, wcale nie zabrania regulatorowi wykonywania jego podstawowego zadania, tj. działania w interesie odbiorców oraz zapewnienia otwartego i pluralistycznego charakteru radiofonii i telewizji. Wręcz przeciwnie, jest wskazanie na uprawnienia i obowiązki regulatora, jest to wprost zapisane właśnie w tej ustawie, tylko że w nieco innych jej przepisach. To tyle w odniesieniu do tego wątku. Oczywiście mówię to w kontekście tego szczególnego okresu, w jakim jesteśmy, czyli okresu wyborczego, kiedy to – jak słyszałem z ust kolegi, no nie trzeba było tego słyszeć, wystarczy obejrzeć program Telewizji Polskiej – można zobaczyć, jak bardzo niewłaściwie media publiczne wykonują swoje zadania. Krajowa Rada nie zrobiła ani jednego badania na ten temat, nie zamierza zrobić takiego badania. Te badania na temat roli kobiet zrobiła dlatego, że takie było oczekiwanie ze strony organizacji międzynarodowej, bodaj EIGE, czy Komisji Europejskiej. Była prośba, żeby takie badanie wykonać, ale w istocie ono chyba nie jest w Polsce w tej chwili najważniejszym badaniem dotyczącym pluralizmu czy wolności mediów.</u>
          <u xml:id="u-39.15" who="#JanDworak">Tak przy okazji miałbym pytanie do pana, proszę wybaczyć, personalne, unikam tego, ale ono, no, narzuca się w tym gorącym okresie wyborczym, w którym rozmawiamy, pytanie do pana prof. Kaweckiego. Czy pan nie widzi konfliktu interesów między tym, że jest pan w Honorowym Komitecie Poparcia Prezydenta Andrzeja Dudy w Krakowie, a swoją rolą członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która ma rozpatrywać ewentualne skargi wyborcze na program nadawców? To jest moje pytanie.</u>
          <u xml:id="u-39.16" who="#JanDworak">I druga kwestia, do której chciałbym się króciutko odnieść, to jest misja i sposób rozliczania misji. Mianowicie usłyszeliśmy tu informacje o kartach powinności i porozumieniach programowo-finansowych. Wiemy, to są bardzo ważne dokumenty. Mówiąc wprost, chciałbym zapytać, już w tej chwili tylko zapytać: czy Krajowa Rada bada, zbadała, które audycje w mediach publicznych – mówię w tej chwili o porozumieniach finansowo-programowych za rok ubiegły, nie o tych, które będą obowiązywały w przyszłości – które programy kierowały się odpowiedzialnością za słowo, rzetelnie ukazywały różnorodność wydarzeń w kraju i za granicą, sprzyjały swobodnemu kształtowaniu się poglądów, formowaniu się opinii publicznej? To wszystko są zadania i to wszystko są wymogi, którym powinny sprostać audycje telewizji publicznej, radia publicznego i rozgłośni regionalnych. Skoro państwo wydajecie miliardy złotych, które mediom publicznym, ale publicznym, podkreślam, się należą, to proszę mi powiedzieć: w jaki sposób kontrolowaliście treść tych programów? Proszę mi powiedzieć: czy oprócz analiz jakościowych którakolwiek z jednostek radiofonii i telewizji została skontrolowana pod względem jakości programu i w ogóle programowym? Proszę mi odpowiedzieć. Pan przewodniczący powiedział, że są takie badania, W takim razie proszę mi je, jeśli to możliwe, udostępnić, może tutaj, w Senacie. Chciałbym wiedzieć, które programy były analizowane, badane i w jaki sposób. To są chyba najważniejsze kwestie dotyczące monitorowania programu mediów publicznych. Wydaje mi się, że to jest istota misji, również wprost zapisana w ustawie o radiofonii i telewizji, i to jest istota działań Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w kontekście przyznawania publicznych, wielkich publicznych środków na program jednostek radiofonii i telewizji.</u>
          <u xml:id="u-39.17" who="#JanDworak">I wreszcie trzecia rzecz, króciutko. To Telemetria Polska, która jest dla obecnej Krajowej Rady takim centralnym portem komunikacyjnym, taką wielką inwestycją, na którą się wydaje już miliony złotych i której definicja, jak słyszmy czy usłyszymy w przyszłym roku, tak powiedział pan przewodniczący, chociaż na sam program zostało już wydane dużo środków, to są środki idące już w miliony złotych… No, niestety muszę powiedzieć, że pan przewodniczący nie przypomniał o tym, że Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła nieprawidłowości polegające na nierzetelnym zaplanowaniu wydatków na projekt Telemetria Polska w kwocie istotnie przekraczającej ich faktyczne wykonanie, a przewodniczący, tu zacytuję: „nie wyjaśnił, dlaczego zaplanowane 20 milionów zł nie zostało wydane”. No, być może jest jakiś… Przepraszam, że pytam, ale to są konkrety, to są publiczne pieniądze. Wątpliwości dotyczą także wydanej kwoty ponad 5 milionów zł, bo w raporcie NIK czytamy: „Brak w Biurze Krajowej Rady wewnętrznych regulacji i procedur w celu zachowania uczciwej konkurencji i równego traktowania wykonawców przy zamówieniach, gdzie nie obowiązuje ustawa – Prawo zamówień publicznych”. Tak więc pytanie. W sprawozdaniu było napisane, że w 2019 r. będzie uruchomiony panel badawczy, obejmujący 10 tysięcy gospodarstw domowych. Potem się okazało, że w panelu zainstalowano 500 mierników telemetrycznych, a nie 10 tysięcy. Pytanie: ile z tych 500 mierników jest nadal aktywnych? Czy liczba tych mierników przeszkadza w sformułowaniu tego, o co chodzi w tym zadaniu? Zadanie co do swojej istoty kilka lat temu wydawało się rzeczywiście ciekawe i ważne dla Krajowej Rady, jednak wykonanie budzi cały szereg pytań i moich wątpliwości. Kto odbiera i opracowuje dane, gdyby zechciał pan przewodniczący powiedzieć, z tych 500 mierników? Jakie wnioski wyciągnięto z tego jednoźródłowego badania? Pytam, bo to badanie trwa już parę lat.</u>
          <u xml:id="u-39.18" who="#JanDworak">To tyle z tych najważniejszych rzeczy. Mam wiele innych uwag, ale pora jest późna, a są jeszcze inni uczestnicy tej debaty. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję, Panie Prezesie.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#BarbaraZdrojewska">Szanowni Państwo, chciałabym powiedzieć, że dla nas bardzo cenne są wypowiedzi ekspertów z tego względu, że eksperci nie wypowiadają się później, nie mogą się wypowiadać na forum Senatu. My możemy kierować pytania do Krajowej Rady Radiofonii, ale nie możemy ich jednocześnie weryfikować z drugą stroną. Taka jest specyfika pracy Senatu. Dlatego często szczególnie istotne są posiedzenia komisji, na których możemy posłuchać opinii z zewnątrz, i dlatego też staramy się te nasze debaty upubliczniać. Chcemy, żeby to była nie tylko ocena polityczna, ale też ocena z zewnątrz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JanDworak">Przepraszam, wobec tego, jeśli można, to ja zgłosiłbym tylko formalną uwagę.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#BarbaraZdrojewska">Tak?</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#JanDworak">To ja wobec tego złożę na pani ręce cały ten dokument, w którym jest cały szereg pytań, których nie zadałem, a jest to dokument opracowany przez zespół Towarzystwa Dziennikarskiego przy współudziale Instytutu Bronisława Komorowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#BarbaraZdrojewska">Przyjmiemy oczywiście z przyjemnością ten dokument. Myślę, że też zadamy pytania, będziemy pytać o te rzeczy, które zostały tam przedstawione.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#BarbaraZdrojewska">Zgłasza się pan Krzysztof Luft. Może za sekundę, jeszcze dosłownie dwa zdania. Jest z nami przedstawiciel nauki, socjolog, medioznawcza, pan prof. Jędrzejewski od lat zajmujący się mediami.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#BarbaraZdrojewska">Panie Profesorze, poprosimy o opinię z punktu widzenia człowieka nauki. Ja pamiętam, że był taki pomysł, żeby w tych radach programowych, w tych radach, które miały się tym zajmować, byli ludzie nauki, żeby to kompletnie odpolitycznić. Czy – abstrahując od tego, co się dzieje – to jest jeszcze w ogóle kiedykolwiek możliwe? Czy jest jakaś szansa, żebyśmy w Polsce stworzyli takie media, tak skonstruowali Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, żebyśmy nie musieli dyskutować, żeby nie było powodu do dyskusji, żeby to była taka jakość jak w krajach zachodnich, żeby to były standardy BBC, o których tak ciągle mówimy? Czy w ogóle jest na to szansa? Czy z perspektywy tych lat, kiedy różne opcje polityczne tymi mediami kierowały, a w tej chwili doszliśmy już chyba do ściany… Co pan sądzi na ten temat, żeby w ogóle to rozwiązać? Ja jestem też ciekawa tego, jak Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji odnosi się do takich pomysłów, jak np. likwidacja informacji w programach. Skoro nie można przedstawiać obiektywnej informacji, to może w ogóle zrezygnujmy z okłamywania ludzi, z oszukiwania. Wtedy sami będą sobie wybierać, jakiego medium chcą słuchać, jakie chcą oglądać, a media publiczne będą się zajmowały, nie wiem, kulturą czy innymi sprawami, szeroko pojętą misją.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#BarbaraZdrojewska">Pan prof. Jędrzejewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#StanisławJędrzejewski">Rzeczywiście jest bardzo późno, tak że powiem tylko parę zdań na ten temat. Mianowicie problem jest taki, że właściwie nie ma – ale to wszyscy państwo tu wiedzą, bo wszyscy jesteście kompetentni w tych sprawach – teorii mediów publicznych. To, co jest, to jest stuletnia praktyka funkcjonowania tych organizacji. Sam pomysł narodził się w Anglii rzeczywiście prawie 100 lat temu. W związku z tym na podstawie tych praktyk wypracowano pewne ramy, w jakich się poruszamy, w jakich poruszają się ci, którzy analizują funkcjonowanie mediów publicznych. Można oczywiście sporo mówić na temat tego, jaki jest idealny stan tych mediów ze względu np. na finansowanie albo finansowanie związane również z niezależnością polityczną, jest wiele takich dobrych praktyk, które powodują, że ta niezależność jest faktem, a nie czymś, co nie istnieje, albo fikcją, ale rzeczywiście wszędzie jest tak, że sposób finansowania mediów publicznych pozostaje w związku z ich niezależnością polityczną, a nieodłączną cechą organizacji mediów służby publicznej – bo mówimy teraz bardziej o mediach służby publicznej niż po prostu o mediach publicznych – jest możliwość, zawsze taka możliwość istnieje, wpływu władzy politycznej na decyzje programowe, na sposób finansowania, dystrybucji środków budżetowych, skład organów kierowniczych, politykę kadrową itd. W związku z tym istnieje takie stałe napięcie między władzą polityczną a kierownictwami mediów publicznych czy też zarządzającymi, czy dziennikarzami, a powodem tego napięcia są raz silniejsze, a raz słabsze dążenia do uniezależnienia mediów, niekiedy, w niektórych krajach publicznych tylko de nomine, tak jak w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#StanisławJędrzejewski">Ale wiele krajów czy wiele organizacji publicznych, właśnie, jak powiedziałem, de nomine, należy do Europejskiej Unii Radiowo-Telewizyjnej. Ja tam spędziłem 12 lat, działając w różnych komisjach, głównie w komisji radiowej, i wiem, że do tej organizacji należą takie organizacje publiczne jak rosyjska, nie wiem, jak krajów Afryki Północnej, krajów południowej Europy, gdzie trudno mówić o takim modelu, jak np. w przypadku krajów skandynawskich. W każdym razie dzieje się tak dlatego, że państwo, ograniczając niezależność publicznych organizacji medialnych, próbuje w ten sposób umacniać swoją suwerenność. Jakiś czas temu pisał o tym Juliusz Braun w swoich publikacjach. Dotyczy to zwłaszcza młodych i słabych państw, bez tradycji demokratycznych, takich krajów jak kraje Europy Środkowo-Wschodniej, w których ciągle wychodzą ślady poprzedniego systemu albo autorytarnego, albo totalitarnego. W konsekwencji nadawcy publiczni w tych krajach, chcąc nie chcąc, wikłani są w zmagania polityczne, postrzegani są jako strona politycznych konfliktów, a zagrożeniom tym sprzyjają też bardzo różne czynniki, np. niestabilność zawodowa dziennikarzy na rynku pracy albo rosnąca koncentracja w mediach, koncentracja własności czy koncentracja kapitału i to zarówno w wymiarze krajowym, jak i transgranicznym.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#StanisławJędrzejewski">Teraz oczywiście przejawem dążenia do zachowania niezależności, a jednocześnie gwarancją pluralizmu, o czym przed chwilą mówił pan przewodniczący Dworak, jest umieszczanie właśnie w wytycznych programowych zapisów dotyczących ich odpowiedzialności programowej. Ta karta powinności, o której tu mówił pan przewodniczący Kołodziejski, jest dobrym krokiem, jest krokiem w dobrym kierunku. Takie wytyczne oczywiście istnieją w BBC, w CDF, w regulacjach różnych innych krajów. W każdym razie jest to rodzaj porozumienia przygotowywanego przez media publiczne we współpracy z organem regulacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#StanisławJędrzejewski">Mogę powiedzieć, że w praktyce, w działaniu – bo cały czas mówimy o praktyce, a nie o teorii – organizacji publicznych pojawiają się 3 problemy. Ja je tylko zasygnalizuję i na tym skończę.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#StanisławJędrzejewski">Po pierwsze, konsekwencje dynamiki konkurencji na rynku medialnym i rozwoju technologicznego, co jest dzisiaj niesłychanie ważne. Jeśli chodzi o to, co mówił pan przewodniczący Kołodziejski o radiofonii cyfrowej, to jest w Polsce i w wielu innych krajach taka ropiejąca rana, bo właściwie nie wiadomo, co z tym zrobić w sytuacji, kiedy media, wszystkie media, niezależnie od typu własności, przesuwają się do internetu. To opracowanie pani inżynier Rosłan-Kuhn i pani dyrektor Ogrodowczyk dotyczące radia cyfrowego jest bardzo ciekawe, tyle że one po prostu nie mają racji w tym opracowaniu, ale to jest sprawa na dłuższą dyskusję. Ja nie będę o tym mówił, bo to jest kwestia tego, w którym kierunku właściwie radio ma podążać i czy dążąc do internetu, zachowa wszystkie swoje przymioty albo atrybuty radia, a nie tylko transmisji dźwięku. To jest naprawdę ogromny problem, problem zresztą nie tylko techniczny.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#StanisławJędrzejewski">Po drugie, problemem jest przejrzystość przekonań politycznych. Tutaj badacze mediów, analitycy, obserwatorzy i sami dziennikarze mówią o tym, że niezależność mediów, również publicznych, jest zagrożona przez coraz częściej artykułowane przekonania i samą praktykę dziennikarską, uznającą, że właściwie dziennikarz nie powinien ukrywać swoich przekonań politycznych, więc może to robić, podobnie jak w Polsce tzw. niepokorni, zanim doszli do władzy, ujawniali na antenie, właściwie chcieli ujawniać na antenie swoje poglądy, wdając się w polemiki czy nawet agresywnie zwalczając inne poglądy. No, oczywiście można się z tym zgadzać, ale ja się z tym nie zgadzam. Uważam, że ta reguła, którą wprowadził Andrzej Drawicz, kiedy objął przewodnictwo Radiokomitetu, jeszcze zanim powstały spółki Skarbu Państwa, że legitymacje partyjne powinno się zostawiać w szatni, w dalszym ciągu powinna być aktualna, a oczywiście nie jest.</u>
          <u xml:id="u-43.6" who="#StanisławJędrzejewski">I po trzecie, problem zarządzania i nadzoru. Tutaj media publiczne są nadzorowane przez organy, które bezpośrednio lub pośrednio są zależne od rządu albo parlamentu, albo łącznie od rządu i parlamentu. Chodzi zarówno o organy regulacyjne, jak i nadzorcze. Bardzo często te drugie są wykorzystywane, zresztą te pierwsze też, jako takie miękkie pasy transmisyjne do wywierania permanentnego albo okazjonalnego, w sposób widoczny lub w sposób niejawny wpływu na program mediów publicznych zgodnie z celami partii rządzącej albo rządu. No, siłą rzeczy musi to ograniczać pluralizm wyrażanych poglądów, bezstronność, zachowanie równego dystansu itd. Tak że tutaj skłonność do rozszerzania albo ograniczania pluralizmu wewnętrznego, o czym mówił pan przewodniczący Dworak, zależy od wielu czynników, oczywiście w węższym wymiarze od stopnia niezależności organów regulacyjnych, w szerszym od uregulowań prawnych, mechanizmów samoregulacyjnych, a w najszerszym aspekcie od kultury politycznej, ale jaka ona jest w tym kraju, to każdy widzi.</u>
          <u xml:id="u-43.7" who="#StanisławJędrzejewski">Na razie tylko tyle, nie chcę już więcej na ten temat mówić. Problem funkcjonowania mediów publicznych, niezależności i czynników, mechanizmów, które ograniczają tę niezależność albo właśnie jej nie ograniczają, to jest kwestia do ogromnej dyskusji, może przy innej okazji. Dziękuję bardzo, Pani Przewodnicząca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#BarbaraZdrojewska">Myślę, że taka okazja może się nadarzyć, bo będziemy jednak krążyli wokół tematu mediów. Czasami seminarium może być lepsze niż obrady komisji. W każdym razie to się zdarza raz do roku i zawsze obradujemy tak długo, jeśli chodzi o media publiczne. Jest to temat rzeka.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#BarbaraZdrojewska">Ja chciałam zapytać o pewne sprawy pana Krzysztofa Bobińskiego, który przecież pracował w BBC, ale już wyszedł, chciałam go poprosić o to, żeby powiedział coś optymistycznego, że można zrobić takie media, które spełniają pewne standardy.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#BarbaraZdrojewska">Zgłosił się jeszcze do wypowiedzi pan Krzysztof Luft. Bardzo będę wdzięczna za swojego rodzaju zamykanie. Zawsze ci, którzy mówią na końcu, mają najmniej czasu. Zgłasza się jeszcze pan prezes Daszczyński. Tak że mamy te 2 ostatnie głosy. A później jeszcze senatorowie, jeżeli będą chcieli zadać jakieś pytania.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo proszę, Krzysztof Luft.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#KrzysztofLuft">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#KrzysztofLuft">Na pewno bardzo krótko. Najpierw o 2 rzeczach, których, jak sądzę, zabrakło w sprawozdaniu, przynajmniej mnie tego brakuje, a później jeszcze o 2 takich, które są.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#KrzysztofLuft">W uzupełnieniu do tego, co mówił pan przewodniczący Dworak, że państwo trochę nie chcą robić tych badań jakościowych w odniesieniu do publicystyki, informacji, w szczególności przy okazji wyborów, i tych, i poprzednich itd., ja bym powiedział, przypomniał, że w roku 2017 Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, zresztą za kwotę chyba 240 tysięcy zł, zleciła Uniwersytetowi Papieskiemu im. Jana Pawła II w Krakowie wykonanie takiej szerokiej analizy programu Telewizji Polskiej i Polskiego Radia. I dopiero w okresie sprawozdawczym, bo w roku 2019, raport z tego badania ujrzał światło dzienne. Ja trzykrotnie zwracałem się do pana przewodniczącego o udostępnienie tego raportu, bo i w grudniu roku 2017, i w czerwcu roku 2018, i w kwietniu roku 2019, ale zawsze otrzymywałem odpowiedź odmowną. Wiem, że również inne osoby o to występowały. Państwo nie chcieli tego udostępnić w ramach ustawy o dostępie do informacji publicznej, aż wreszcie ten raport został opublikowany bodajże w czerwcu zeszłego roku, po tym, kiedy media już do niego dotarły i część informacji z tego raportu ukazała się, część tych materiałów po prostu wyciekła i została opublikowana w mediach. Wtedy Krajowa Rada opublikowała ten raport. Wydaje mi się, że jakiś ślad tego raportu powinien się znaleźć w sprawozdaniu, skoro było to jedyne takie duże badanie. No oczywiście ja się domyślam, dlaczego ono zostało tutaj pominięte. Ono rzeczywiście było miażdżące jeśli chodzi o ocenę publicystyki i informacji zarówno Telewizji Polskiej, jak i Polskiego Radia. Tam była mowa o miażdżącej przewadze jednej partii politycznej. Brak pluralizmu i bezstronności pojawia się tam niemalże w co drugim zdaniu. Opisując „Teleexpress”, raport stwierdza, że audycja ta tworzy wrażenie, że Polska to kraj monopartyjny, a „Wiadomościom” zarzuca obecność materiałów o charakterze propagandowym, wychwalającym sukcesy rządu. Przypomnę, że to badanie dotyczyło 2017 r. . Tak że nie wiem, dlaczego to się nie znalazło w sprawozdaniu.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#KrzysztofLuft">W sprawozdaniu nie znalazło się również żadne odniesienie do czegoś, o czym już mówił tutaj pan Jan Dworak, mianowicie do kwestii stania na straży wolności słowa, co opisane jest w art. 6 ustawy. Przecież w Biurze Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji jest funkcja rzecznika wolności słowa, tak więc jest, jak rozumiem, jakaś działalność w tej dziedzinie i jakaś refleksja powinna być. Nie ma w sprawozdaniu ani słowa na temat wolności słowa, a pewnie byłoby o czym pisać, chociażby z tego powodu, że jednak ze strony rozmaitych środowisk, także międzynarodowych, jest wiele uwag do tego, jak dzisiaj wygląda wolność słowa w Polsce. Są raporty organizacji „Reporterzy bez granic”, które coraz gorzej oceniają to zagadnienie w Polsce. Myśmy, Polska w roku 2016 z osiemnastego miejsca spadła na czterdzieste siódme, rok później na pięćdziesiąte czwarte, później o kolejne cztery miejsca, czyli na pięćdziesiąte ósme, a teraz jesteśmy chyba na sześćdziesiątym drugim…</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#KrzysztofLuft">Proszę?</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#KrzysztofLuft">Tak, na sześćdziesiątym drugim miejscu w tym rankingu, który oni prowadzą.</u>
          <u xml:id="u-45.7" who="#KrzysztofLuft">Jakieś tego powody są. Zresztą w tych raportach wskazywane są rozmaite problemy, w tym nadużywanie art. 212 w stosunku do dziennikarzy, którzy ujawniają rozmaite skandaliczne historie. Myślę, że tak od siebie powiedziałbym tak. Nawet ostatnio Centrum Monitoringu Wolności Prasy przy SDP w jakiś sposób odniosło się do tego raportu, który był zgłoszony w kwietniu. Jak rozumiem, nie dotyczy to już tego okresu sprawozdawczego, ale i tak ze strony KRRiT nie było tu żadnego głosu na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-45.8" who="#KrzysztofLuft">Ja dodałbym do tego jeszcze to nagminne niedotrzymywanie, niewywiązywanie się z obowiązków nałożonych przez przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej przez instytucje państwowe, co rzeczywiście stało się dość powszechne. Jest to nowa praktyka, trwająca od kilku lat. A moje starania o dostęp i nie tylko moje, ale je znam, o dostęp do informacji w ramach dostępu do informacji publicznej do tegoż właśnie raportu, o którym przed chwilą wspomniałem, są tego najlepszym przykładem.</u>
          <u xml:id="u-45.9" who="#KrzysztofLuft">Na koniec chciałbym jeszcze powiedzieć z satysfakcją o tym, co znalazłem, jest to zupełnie pozapolityczna sprawa. Mianowicie na stronach 62 i 63 znajduje się informacja o reklamach żywności w programach dla dzieci. Mówię o tym z dużą satysfakcją, bo okazuje się, że samoregulacja, która została przyjęta przez rynek, przez nadawców, przynosi doskonałe efekty, co państwo stwierdzili właśnie w badaniu programów dziecięcych i audycji emitowanych w programach innych audycji adresowanych do dzieci, gdzie okazało się, że rzeczywiście reklamy tej tzw. niezdrowej żywności zostały całkowicie wyeliminowane z tych programów, także z audycji adresowanych do dzieci w innych programach. Mówię o tym z wielką satysfakcją również dlatego, że to ja byłem tą osobą, która doprowadziła do podpisania tego porozumienia w roku 2015. Był to duży wysiłek, bo trwało to 3 lata, może dlatego zwróciło to moją uwagę. Wiedziałem też o tym, uważałem, że to jest bardzo ważne zagadnienie w tamtym czasie. Cieszę się, że przynosi to takie doskonałe skutki.</u>
          <u xml:id="u-45.10" who="#KrzysztofLuft">Jednocześnie uważałem, że drugim zagadnieniem z tego gatunku jest kwestia reklamy suplementów diety. Tak że też z satysfakcją odnalazłem informację o tym, że doprowadzili państwo do podpisania podobnej samoregulacji z nadawcami odnośnie do suplementów diety, gdzie zostały opisane sposoby regulowania tych spraw. To jest rzecz nowa, bo to zostało podpisane w grudniu, o ile pamiętam, i obowiązuje od początku tego roku. Tak więc rozumiem, że w sprawozdaniu nie ma jeszcze informacji o tym, jakie to przynosi skutki. Być może państwo mają już jakieś informacje na ten temat. Ja zrobiłem takie swoje indywidualne badania, oczywiście, można powiedzieć, amatorskie, ale przez kilka dni dość dokładnie przyglądałem się blokom reklamowym, w których znajdowały się te reklamy, i mam obawy, mówiąc szczerze, że nie nastąpiła żadna zmiana, a w każdym razie te warunki, o których jest tu mowa, np. przedstawianie wizerunku osób, które mogą być odebrane jako przedstawiciele zawodów medycznych, niestety nie są spełnione, tutaj nic nie zmieniło, to cały czas jest. Jest taka reklama Detusanu, która budzi mój absolutny… po prostu mam na nią alergię. Uważam, że coś takiego to jest wielki skandal. Mianowicie polega to na tym, że przychodzi pacjent do lekarki, strasznie kaszle i ona go pyta, stwierdza, że pewnie pali. On mówi: nie, ja już rzuciłem palenie. Na co ona: aha, a kaszel palacza pozostał. To niech pan weźmie Detusan. No, wydaje mi się, że pacjent, który tak straszliwie kaszle, mimo że rzucił palenie, i przychodzi do lekarza, powinien być skierowany na badania, bo może mieć podejrzenie raka płuc, a nie dostawać tabletkę i już. Przepraszam, to na koniec taka anegdotka. W każdym razie ja bardzo kibicuję państwu w tej sprawie. Żałuję, że na razie niestety kompletnie nie widzę efektów tej samoregulacji, choć być może się mylę, być może to jest obserwacja zbyt mało, że tak powiem, sprofesjonalizowana. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#BarbaraZdrojewska">Dziękuję serdecznie.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#BarbaraZdrojewska">Ja tylko szybciutko powiem, że w poprzedniej kadencji myśmy występowali o ujawnianie tego słynnego raportu, który tak długo nie był ujawniany. Przypomnę, że ten raport był pracą naukową, został zrobiony, zakończony, wykonany przez naukowców i przekazany Krajowej Radzie, która później przez półtora roku czy przez 2 lata nie chciała go nikomu udostępnić i pisała do nas po naszych prośbach o udostępnienie listy z informacją, że dokonuje analiz. No, Szanowni Państwo, to jest rzeczywiście żenujące. Mnie jest nawet przykro wspominać, że coś takiego miało miejsce. W każdym razie od tego czasu już żadne inne badania nie są prowadzone, jak rozumiem, bo te badania, o których mówił pan redaktor Krajewski, to one były chyba zlecone ze strony Unii Europejskiej czy coś takiego. To były zamawiane badania, to nie była własna inicjatywa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#Gloszsali">Tak, tak, to było zlecone.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#BarbaraZdrojewska">Ale może się mylę, może państwo jednak monitorujecie i robicie jakieś wnikliwe badania, o których nikt nie wie, bo dokonujecie państwo analiz.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#BarbaraZdrojewska">Jeszcze jedna rzecz à propos reklam. Tu pozwolę sobie z panem się nie zgodzić, dlatego że ja uważam, że w tym akurat… Ja też oglądałam ten program dla dzieci, muszę pochwalić, bo tu jest zawsze… nie wiem, czy on jest najlepszy, w każdym razie ogląda się to dobrze. Jednak uważam, że fatalne jest to, że tam w ogóle są reklamy. Uważam, że w tym kanale w ogóle nie powinno być reklam. Takie jest moje zdanie. jeśli kiedykolwiek będziemy się tym zajmować… Kierowanie tego typu reklam do programów, które oglądają małe dzieci, to jest naprawdę robienie wody z mózgu dzieciakom. Dobrze, że jest postęp, ale uważam, że w takich programach reklam w ogóle nie powinno być. Takie jest moje zdanie.</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#BarbaraZdrojewska">Tak? Jednym słowem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#KrzysztofLuft">Mogę jednym zdaniem?</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#KrzysztofLuft">Tak, ja też uważam, że jeśli chodzi o program kanału ABC, to tak, ale to jest zupełnie inne zagadnienie. My tu mówimy o wszystkich programach adresowanych dla dzieci, również komercyjnych, których jest bardzo wiele i które dostosowały się do tej samoregulacji, tzn. wyeliminowały reklamy tzw. niezdrowej żywności, czyli chipsów, słonych przekąsek, słodyczy, fastfoodów z nadmiarem tłuszczu oraz napojów gazowych, tych 4 najważniejszych kategorii tzw. niezdrowej żywności. Takie reklamy rzeczywiście zostały wyeliminowane z programów zaadresowanych do dzieci i to jest rzecz, którą uważam za bardzo pozytywną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#BarbaraZdrojewska">Ale proszę zobaczyć sobie ABC, proszę zobaczyć, że tam po każdym filmie dla dzieci, co chwila są reklamy. To jest naprawdę… Wydaje mi się, że powinniśmy się tym kiedyś zająć, powinien to być osobny temat, a już z całą pewnością Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji powinna od czasu do czasu wchodzić z inicjatywami w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#BarbaraZdrojewska">Ostatnie 3 minuty.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#AndrzejKrajewski">Czy można jeszcze 1 pytanie, dotyczące reklam? Jedno zdanie.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#BarbaraZdrojewska">Tak, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#AndrzejKrajewski">Ja wyczytałem właśnie w sprawozdaniu Krajowej Rady, że było porozumienie dotyczące głośności reklam. Tyle że nic się nie dzieje. Porozumienie zostało przygotowane i nie zostało podpisane. Czy można spytać: dlaczego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#BarbaraZdrojewska">Ja dziękuję za to pytanie. Nie wypadało mi o tym mówić, bo z inicjatywą dotyczącą głośności reklam wystąpił jeden z poprzednich ministrów kultury i to była taka sprawa, jedna ze spraw, które udało się doprowadzić do jakiegoś końca. Chodzi o to, że jak sobie serfujemy po programach, przełączamy się między programami, to następują zmiany głośności, głośność jest na różnym poziomie, ale także o to, co jest dużo bardziej denerwujące, mianowicie że reklamy są dużo głośniejsze niż treści pomiędzy reklamami. To też jest osobny temat.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#BarbaraZdrojewska">Jeszcze pan Janusz Daszczyński, bardzo proszę. I już powoli będziemy kończyć. Jeszcze senatorowie będą chcieli zabrać głos, a jeżeli pan Kołodziejski, pan przewodniczący będzie chciał odpowiedzieć, to też go poprosimy.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#BarbaraZdrojewska">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#JanuszDaszczyński">Dziękuję bardzo, Pani Przewodnicząca.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#JanuszDaszczyński">Zrozumiałem, będę się streszczał, mimo że przeczytałem sprawozdanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i informację Rady Mediów Narodowych dokładnie, jednym tchem niemalże, nie przerywając snu, ale to żarty, w każdym razie przeczytałem naprawdę dokładnie i mam sporo, zresztą je sobie wypisałem, i pytań, i uwag. Ponieważ część z nich już padła i pewnie będzie jeszcze wiele publicznych okazji do tego, żeby o tym mówić, ograniczę się tylko do pewnej konkluzji. Ta konkluzja brzmi tak: podczas lektury sprawozdania Krajowej Rady za 2019 r. cały czas odnosiłem nieodparte wrażenie, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji dobrowolnie, bo przecież nikt jej nie przymuszał, mam nadzieję, abdykowała z konstytucyjnego obowiązku stania na straży interesu publicznego w radiofonii i telewizji. Odnosiłem też wrażenie, że w to miejsce weszły działania, które mają stać na straży ładu technicznego, technologicznego, statystycznego, czyli ważne, ale obok, nie te konstytucyjne. Tak że, Drodzy Państwo, może państwo pamiętają, że kandydowałem do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, zostałem zgłoszony przez grupę senatorów Platformy Obywatelskiej 4 lata temu, przegrałem z panią Teresą Bochwic i dzięki Bogu.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#JanuszDaszczyński">Czytałem również informację Rady Mediów Narodowych. Z tej to informacji wynika, widać to jak na dłoni, jak się kończą szumne deklaracje sformułowane chociażby – proszę zerknąć, ja sobie ten trud zadałem – w uzasadnieniach do poselskich projektów ustaw z 30 grudnia 2015 r., jestem ofiarą tej małej ustawy medialnej, i o Radzie Mediów Narodowych 22 czerwca. Gdy się przeczyta te uzasadnienia, to aż serce rośnie. Za chwilę będzie ustawa o mediach narodowych, ustawa o składce audiowizualnej, przepisy wprowadzające te 2 ustawy. Mało tego, ma być jeszcze – przepraszam, jak to się nazywa – Fundusz Mediów Narodowych, który ma gospodarować tym wszystkim. I to nie tak, że to ma być, nie wiem, za 10 lat. W tych uzasadnieniach harmonogram jest taki: w czwartym dniu po dniu ogłoszenia pakietu ustaw itd., czyli na przełomie maja i czerwca, rozpoczną się prace nad zorganizowaniem Funduszu Mediów Narodowych i jego organu, Rady Mediów Narodowych. 1 lipca 2016 r. zostaną przekształcone dotychczasowe jednostki radiofonii i telewizji w państwowe osoby prawne na zasadzie instytucji kultury, a z dniem 1 stycznia 2017 r., według tych zapowiedzi, system opłat abonamentowych zostanie zastąpiony systemem opłaty audiowizualnej. Może dzięki Bogu tak się stało, że te zapowiedzi nie zostały zrealizowane, bo po tych, które zostały zrealizowane, to tylko potop. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję za wypowiedź i bardzo dziękuję za tę smutną konkluzję.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#BarbaraZdrojewska">Teraz zwracam się do senatorów. Może damy pierwszeństwo… Czy pan senator Fedorowicz chciałby zabrać głos zdalnie? Pytam, bo go widziałam tu na ekranie. Nie, na razie się nie zgłasza. Dobrze. W takim razie pierwszy zgłosił się pan marszałek Borusewicz, później pani senator Matecka. I pan senator Hamerski, tak? Nie słyszy. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo proszę, marszałek Borusewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#BogdanBorusewicz">Przeczytałem sprawozdanie. Po raz kolejny biorę udział w takiej dyskusji, w której są stawiane te same problemy. Po pierwsze, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie wypełnia swoich obowiązków konstytucyjnych i ustawowych. Twierdzi, że ocena pluralizmu, wyważenia programu mediów publicznych nie jest w jej kompetencji. Wskazuje na Radę Mediów Narodowych. To jest takie przerzucanie się. Dla mnie jest jasne, że nie chce sprawować tych funkcji, nie chce realizować swoich kompetencji. Szanowni Państwo, przecież to sprawozdanie jest jakby obok tego, co wywołuje największe kontrowersje, czyli obok telewizji publicznej. Pan przewodniczący mówi: no, nie mam wpływu, nie mam wpływu, bo przecież mianuje Rada Mediów Narodowych. Rozumiem to, dlaczego w ogóle nie ustosunkowuje się do tej sytuacji. Dlatego że, jak sądzę, ta ocena byłaby negatywna, nawet w Krajowej Radzie, której wybór miał charakter polityczny, to jest jasne. Ale załóżmy, że można by było dać pozytywną ocenę, przymykając oko na wszystko. Jeżeli tak, to dlaczego prezydent zdecydował się, dlaczego prezydent Duda zdecydował się odwołać prezesa Jacka Kurskiego? Jeżeli Krajowa Rada nie ma żadnego wpływu, to dlaczego przewodniczący Krajowej Rady na konferencji prasowej w czasie informowania o decyzji o odwoływaniu, to odwołanie było publiczne, stał obok prezydenta, stał po drugiej razem z szefem Rady Mediów Narodowych?</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#BogdanBorusewicz">To jest po prostu sprawozdanie. Działalność Krajowej Rady jest pewną mimikrą, tzn. udaje, że robi, że zajmuje się bardzo ważnymi sprawami. Jakimi? Jak odpowiada i co realizuje, jak realizuje swoje kompetencje? Odpowiadając na pismo pani przewodniczącej z 26 sierpnia, która prosi o informacje o podziale czasu antenowego audycji wyborczych w wyborach prezydenckich, przytacza podział czasu obowiązujący według ordynacji wyborczej, podział czasu między komitety wyborcze. Proszę państwa, no, nie udawajcie. Przecież zapewne nie o to chodziło. Telewizja publiczna, zwracaliśmy na to uwagę, była już tubą rządową, a teraz bierze udział w wyborach w taki sposób, który… Wydawało się, że nie może być większego zaangażowania, większej stronniczości, większego łamania pewnych zasad, nie pewnych zasad, lecz zasad etyki dziennikarskiej. A teraz widzimy, że w porównaniu z ubiegłym rokiem jest jeszcze gorzej. I tego Krajowa Rada nie dostrzega, tak?</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#BogdanBorusewicz">Myślałem, że w rozdziale o pluralizmie mediów przeczytam coś na ten temat. Ale nie. Jest rozdział „Ochrona pluralizmu mediów”. Ale o czym on mówi, o czym ten rozdział mówi? O koncentracji kapitałowej i o tym, w jaki sposób Krajowa Rada… w jaki sposób Agora chciała uzyskać przewagę na rynku medialnym, w pewnym zakresie tego rynku.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#BogdanBorusewicz">No, skoro Krajowa Rada w ten sposób postępuje, to według mnie to sprawozdanie ostatecznie trzeba odrzucić. Ono nie dotyczy, nie dotyka tego problemu, który widzimy w przypadku telewizji publicznej. Ja oglądam te programy, podobnie jak moi przedmówcy, i oczywiście to wszystko widzę. Do tego jeszcze Krajowa Rada, żeby nie widzieć tych problemów, nie prowadzi badań, mimo że ma taki obowiązek ustawowy. Ustawa jasny o tym mówi. Nie robicie tego i udajecie, że wszystko jest w porządku.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#BogdanBorusewicz">Ja nie chcę się dłużej nad tym rozwodzić, dlatego że dyskutowaliśmy już o tym i dyskutujemy na ten temat, na temat telewizji po raz kolejny. Nie ma ze strony Krajowej Rady żadnych ruchów, kompletnie. Dlatego zgłaszam wniosek o odrzucenie tego sprawozdania. Ta Krajowa Rada powinna odejść w niepamięć, w niepamięć, bo lepiej o niej nie pamiętać. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#BarbaraZdrojewska">Pani senator Ewa Matecka chciała zabrać głos.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#EwaMatecka">Dziękuję bardzo, Pani Przewodnicząca.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#EwaMatecka">Dyskusja nad sprawozdaniem tak naprawdę powinna dostarczyć nam odpowiedzi na pytanie, jaka jest rola mediów publicznych. Na ten temat wielokrotnie już rozmawialiśmy na posiedzeniach naszej komisji, ale w tym sprawozdaniu nie ma odpowiedzi na to pytanie. Za to jest wiele rzeczy, które powtarzają się w pracy i w działalności Krajowej Rady Radiofonii, wiele problemów, które, jak widać, ciągle nie znajdują rozwiązania. Nie widzę tutaj informacji o tym, ile spraw, ile problemów udało się rozwiązać. Mówią państwo np. o tym, że wielokrotnie zwracaliście się i ciągle zwracacie się do ministra kultury z postulatami, które miałyby usprawnić prawo, a szczególnie ochronić pluralizm mediów, ale ciągle nie uzyskujecie państwo możliwości debatowania z ministrem kultury na ten temat i ciągle to jest nieuregulowane. Chciałabym spytać, jakie propozycje państwo składaliście ministrowi kultury i sztuki w związku z ochroną pluralizmu, szczególnie tego pluralizmu zewnętrznego, w jasny sposób kojarzonego z dużą koncentracją kapitału, który miałby zagrozić temu pluralizmowi, który to kapitał tak grozi pluralizmowi zewnętrznemu w mediach.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#EwaMatecka">Jest też wskazane takie bardzo ważne zadanie jak ochrona dzieci, szczególnie ochrona dzieci w reklamie. W kontekście tego chciałabym nawiązać do zupełnie innej sytuacji, w której niestety dziennikarz TVP Info dopuścił się naruszenia także praw dzieci i rodziny, zadając pytanie kandydatowi na prezydenta, panu prezydentowi Trzaskowskiemu o praktyki religijne w ich rodzinie, co jest niedopuszczalne i co wcześniej absolutnie nie miało miejsca. Dzieci nigdy nie były mieszane do debaty publicznej, z tym spotkaliśmy się po raz pierwszy. To było absolutnie haniebne.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#EwaMatecka">Mam pytanie do pana przewodniczącego: jakie są kryteria podziału rekompensaty za utracone wpływy z abonamentu? Pytam o to dlatego, że wyraźnie widać w tym sprawozdaniu, że największa część tych środków została przyznana telewizji publicznej. Te kryteria są bardzo ważne, dlatego że wpływy pozaabonamentowe, które państwo wykazujecie, od 2017 r. do roku obecnego wyniosły już prawie 4 miliardy zł. Wcześniej takie sytuacje nie miały miejsca. Do tego czasu wszyscy szefowie mediów publicznych musieli radzić sobie sami, nawet przy minimalnych wpływach z abonamentu nie mogli liczyć na żadną rekompensatę. No, takich sytuacji wcześniej nie było.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#EwaMatecka">Poza tym przeglądając jedną z bardzo ważnych części tego sprawozdania, jaką jest część dotycząca budżetu, nie zauważyłam tu w ogóle analizy budżetu z lat poprzednich. Nie wiem, czy tutaj nastąpił jakiś progres, czy nie. Taką analizę widzę tylko w przypadku podziału wpływów z abonamentu.</u>
          <u xml:id="u-55.5" who="#EwaMatecka">Tak więc rzeczywistość przedstawiona nam w tymże sprawozdaniu oraz rzeczywistość wyłaniająca się z opinii ekspertów, których wysłuchałam z wielką przyjemnością, to 2 różne światy. Ten głos ekspertów pozwala mi na wypracowanie sobie opinii na temat działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Dziękuję bardzo, Pani Przewodnicząca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję, Pani Senator.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#BarbaraZdrojewska">Tak się składa, że w komisji zasiada pani marszałek Borys-Damięcka, która chyba całe życie spędziła w telewizji i zna te problemy od środka. Myślę, że byłoby dobrze, gdyby z naszej strony to właśnie pani marszałek zabrała głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#BarbaraBorysDamięcka">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#BarbaraBorysDamięcka">Myślę, że troszkę państwa zaskoczę, a może nawet zawiodę tym, co chcę powiedzieć. Otóż chcę mówić o zupełnie innej rzeczy. Telewizja telewizją, a moja praca moją pracą – to jest kwestia doświadczenia nabywanego z biegiem lat – ale dosyć długo, bo od 2007 r., jestem także senatorem, a więc również na tym polu mam jakieś doświadczenie. Chcę powiedzieć, że idziemy złą drogą, złą ścieżką, jeśli chodzi o sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. To trwa od wielu, wielu lat i nie jest zawinione przez tego czy innego przewodniczącego Krajowej Rady. Ja myślę, że wina leży w dużym stopniu po stronie Sejmu i Senatu, które przyjęły taką oto prostą formułę, że najpierw udziela się głosu przewodniczącemu Krajowej Rady, który mówi o tym wszystkim, co nam dostarczył, a z czym mieliśmy obowiązek się zapoznać. No, my zapoznajemy się z tym, żeby właściwie wykonywać naszą pracę, a przewodniczący robi nam tak jakby powtórkę, przedstawia nam bryk, streszczenie tego, co w pełnej formie dostaliśmy przed posiedzeniem. To jest dla mnie absolutna strata czasu, dlatego że my wtedy kręcimy się w miejscu. Jak mówię, wina leży po stronie parlamentu, Sejmu i Senatu, które taką formę przyjęły, dopuściły.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#BarbaraBorysDamięcka">Wydaje mi się, że już nie warto wracać do czasów zaprzeszłych. To wszystko dało nam jakąś nauczkę i teraz będziemy szli do przodu. Media publiczne w takiej czy innej formie – czy one będą się przekształcać, czy nie –zawsze będą istnieć. No, muszą istnieć, muszą służyć społeczeństwu, być dla społeczeństwa. W pierwszej kolejności trzeba zmienić tę formułę. Ja widzę bardzo duże braki w tej już prawie prehistorycznej ustawie o radiofonii i telewizji, która naprawdę musi zostać znowelizowana. Tu nawet nie chodzi o poprawki, ale o renowację, o duże zmiany, tak żeby nie powtarzały się takie byki, takie straszne błędy, jak np. to – to jest mój ulubiony temat, choć pan na pewno nie chce już o tym słyszeć – że przewodniczącym rady programowej Telewizji Polonia jest szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, pan Dworczyk, wysokiej rangi urzędnik państwowy, a wiceprzewodniczącym jest pan Dziedziczak, też wyższy urzędnik państwowy, który przedtem był w ministerstwie, a teraz przejął wszystkie pieniądze Senatu, jakie należą się Polakom za granicą. Tu tworzy się jakaś chora formuła, a błąd tkwi w ustawie. Tak że ja apeluję w tej sprawie do ekspertów.</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#BarbaraBorysDamięcka">Bardzo dziękuję i pani przewodniczącej, i państwu, którzy tu dziś są. Widać, że to jest dobra droga, dobra formuła. Potrzebujemy tego typu debat. To powinna być debata o tym, co Krajowa Rada robiła i co powinna robić. To powinna być płaszczyzna wymiany doświadczeń, bo głos ekspertów jest dla nas szalenie ważny, szalenie pomocny.</u>
          <u xml:id="u-57.4" who="#BarbaraBorysDamięcka">Naprawdę trzeba się zabrać za tę ustawę o radiofonii i telewizji i wreszcie zrobić z nią porządek, dookreślić to wszystko. Nawet jeżeli politycy mają mieć uprawnienia do nominowania członków rad programowych czy innych organów, to tu musi być zapisane, że mają to być ludzie, którzy są apolityczni, nie należą do żadnej partii, reprezentują zawody właściwe dla mediów itd., tak aby potem pan Dworczyk na posiedzeniu rady programowej nie mógł mi powiedzieć, że… Jak ja pytam, czy nie wstyd mu, że jest przewodniczącym rady programowej, pełniąc taką funkcję, to pan Dworczyk odpowiada, że ustawa tego nie zabrania. Tak być nie może. Przepraszam za ten wtręt, ale to jest leitmotiv, który zawsze powtarza się w moich wystąpieniach, jeśli chodzi o media publiczne. Ta konfiguracja, która się wytworzyła, jest dla mnie nie do przyjęcia.</u>
          <u xml:id="u-57.5" who="#BarbaraBorysDamięcka">Ponadto chcę zwrócić uwagę na samą formułę składania sprawozdań. Uważam, Pani Przewodnicząca, że to nie jest najzdrowsza, najlepsza forma rozmów. To nie jest forma, która by nam najwięcej dawała. Przede wszystkim zwracam uwagę, że otrzymujemy to sprawozdanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w formie pisemnej. Krajowa Rada pisze to, co uważa, że powinna napisać, i bierze za to pełną odpowiedzialność, a my ją z tego rozliczamy. Nie powinniśmy więc tego powtarzać, tylko raczej zacząć nasze spotkanie od ekspertów, którzy, jak widać, bardzo dogłębnie i dokładnie zapoznali się z tym sprawozdaniem. Eksperci przedstawiają obiektywny punkt widzenia, bo nie są osobiście zaangażowani w te sprawy. Wszyscy, którzy tutaj siedzą, mają naprawdę duże doświadczenie, jeśli chodzi o media, zwłaszcza publiczne. To od tego powinniśmy rozpoczynać naszą debatę, naszą rozmowę – od ich uwag, od ich punktu widzenia, od ich wątpliwości i pytań, które zresztą nie muszą wynikać z tego, co można przeczytać w tym raporcie. No, okazuje się, że pan przewodniczący nie napisał w tym sprawozdaniu o wszystkim, o co warto by go zapytać. To dotyczy spraw finansowych, spraw organizacyjnych itd., itd.</u>
          <u xml:id="u-57.6" who="#BarbaraBorysDamięcka">Po prostu uważam, że powinniśmy zmienić model myślenia. Od Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji parlament musi więcej wymagać. To nie może wyglądać tak, że państwo przychodzą i ot tak składają sprawozdanie. Państwo reprezentują publiczny organ powołany na mocy ustawy i powinni ponosić pełną odpowiedzialność za to, jak wykonują swoją pracę na rzecz mediów publicznych, czyli radia i telewizji, bo prasy to nie dotyczy. Nie może dochodzić do takich sytuacji, że skargi obywateli są nierozpatrywane, nie znajdują finału, nie kończą się ukaraniem. Uważam też, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji powinna być wyposażona w instrumenty umożliwiające karanie za naruszanie pewnych przepisów przez instytucje typu telewizja, radio itd. Bo jeżeli do jednego czy drugiego prezesa pisze się listy, jeżeli ludzie zwracają mu na coś uwagę albo go na coś uczulają, a pan prezes to lekceważy, bo czuje się panem i władcą takiej czy innej stacji, bo ma takie czy inne poglądy, to wtedy sprawa się rozmywa, a obywatele są niezadowoleni. My dostawaliśmy tutaj bardzo dużo skarg, chociażby à propos hejtu pod adresem marszałka Grodzkiego. Ludzie do nas pisali, wciąż mamy te listy, mamy te e-maile. Obywatele skarżą się, że zwracali się w tej sprawie do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, ale Krajowa Rada nie zajęła stanowiska. No, już nie mówię o Gdańsku i tej całej tragedii. W sprawie tej dramatycznej historii też nie było żadnego stanowiska. Tak więc uważam, że nowa ustawa o radiofonii i telewizji powinna nakładać na Krajową Radę obowiązek rozliczania się z tego, jak załatwione zostały poszczególne istotne, ważne sprawy, ale też upoważniać ją do stosowania pewnego systemu kar, tak jak UOKiK ma możliwość stosowania kar za niepodporządkowanie się pewnym ustawom. Bo teraz to możemy tylko porozmawiać na ten temat. My będziemy narzekać, a państwo z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji będą nam mówili, że nie mają takich uprawnień, że przepisy na to nie pozwalają, że nigdzie nie ma takiej formuły itd., itd. Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji musi stanąć przed parlamentem – przepraszam za to sformułowanie – nagi, obnażony, musi powiedzieć wszystkim, jak się wywiązał ze swoich zobowiązań. I to by była podstawa do tego, żebyśmy takie sprawozdanie przyjęli bądź odrzucili.</u>
          <u xml:id="u-57.7" who="#BarbaraBorysDamięcka">Ale pierwsza i najważniejsza sprawa to właśnie eksperci. W przypadku każdego zagadnienia, każdej sprawy, jest tak, że gdy do głosu dochodzą eksperci, powstaje jakaś nowa, dobra jakość, która umożliwia uczulenie danego organu na pewne niedociągnięcia, pewne niezgodne z prawem zachowania. Pominęłam ten wątek, bo to jest dla mnie normalna sprawa, ale muszę jeszcze powiedzieć, że wszyscy przedstawiciele Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, tak jak przedstawiciele pozostałych tego typu organów, powinni być jednak ludźmi niezwiązanymi z żadną partią, z żadną organizacją partyjną, ludźmi bezpartyjnymi. To powinni być obywatele, którzy fachowo wykonują swoje obowiązki na rzecz państwa. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#BarbaraZdrojewska">Myślę, że to jest bardzo dobry pomysł. Następnym razem na pewno zaczniemy od opinii ekspertów, a będziemy mogli zaprosić ich wielu. Mam nadzieję, że… Tego typu rzeczy możemy ustalić i wprowadzić sami, ale gorzej będzie z ustawą o radiofonii. No, możemy przygotować taki projekt. Pewnie będziemy próbowali to zrobić, wykorzystując fakt, że w tej kadencji mamy polityczną zdolność przekazywania naszych inicjatyw do Sejmu. Ale co będzie dalej, to wszystkim nam wiadomo.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#BarbaraZdrojewska">Chciałabym jeszcze powiedzieć, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji może chyba przyznawać jakieś tam kary. I trzeba także przypomnieć, że Krajowa Rada, oprócz tego, że jest dobrze umocowana konstytucyjnie, ma też wielką odpowiedzialność i może zostać, jeśli dobrze pamiętam, postawiona przed Trybunałem Stanu, a następnie osądzona. Mylę się, Panie Przewodniczący?</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#Gloszsali">Najpierw postawiona, a potem osądzona.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#BarbaraZdrojewska">No tak.</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#WitoldKołodziejski">To jest pytanie?</u>
          <u xml:id="u-58.6" who="#BarbaraZdrojewska">No, wydaje mi się, że tak właśnie jest.</u>
          <u xml:id="u-58.7" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
          <u xml:id="u-58.8" who="#BarbaraZdrojewska">Proszę?</u>
          <u xml:id="u-58.9" who="#WitoldKołodziejski">Czy przechodzimy już do odpowiedzi?</u>
          <u xml:id="u-58.10" who="#BarbaraZdrojewska">Nie, nie, jeszcze nie przechodzimy do odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-58.11" who="#BarbaraBorysDamięcka">Ja coś sobie przypomniałam. Przepraszam, tylko jedno zdanie powiem.</u>
          <u xml:id="u-58.12" who="#BarbaraZdrojewska">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#BarbaraBorysDamięcka">Przypomniałam sobie, że w 2007 r. senator Krzysztof Piesiewicz, znany prawnik i człowiek związany z kulturą, postulował w parlamencie, żeby do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wybierać ludzi apolitycznych. Właśnie sobie przypomniałam, że on na każdym kroku podkreślał wagę tego zagadnienia, no a potem to gdzieś wsiąkło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#BarbaraZdrojewska">No, niestety.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#BarbaraZdrojewska">Kiedy mówię o Trybunale Stanu, nie jest to żadne straszenie. Tu nie o to chodzi. Ja tylko po to o tym mówię, żeby następne pokolenia senatorów i następne pokolenia dziennikarzy nie myślały, że sobie tu przyjdą, pogadają, a później nic w tej sprawie nie będzie się działo. Żyjemy w takim kraju, w którym władza rzadko kiedy ponosi odpowiedzialność za swoje złe czyny albo za swoją bezczynność. A bezczynność jest tak naprawdę zaniechaniem obowiązków. Dzisiaj bardzo mocno wybrzmiało, Panie Przewodniczący, co powinniście robić. Mówi o tym konstytucja, mówi o tym ustawa. A pan cały czas opowiada o tym, co wy robicie i co jest w sprawozdaniu, przechodząc tak jakby obok dyskusji. Tak jak mówił marszałek Borusewicz, mamy tu do czynienia z 2 różnymi światami. Jeden świat to wymogi konstytucyjne i ustawowe, a drugim światem jest to, co państwo robicie w Krajowej Radzie. Może w tym właśnie tkwi problem.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#BarbaraZdrojewska">Ja już oczywiście oddaję panu głos. Bardzo proszę, Panie Przewodniczący. Będziemy jeszcze o tym rozmawiać na posiedzeniu plenarnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#WitoldKołodziejski">Pani Przewodnicząca, rzeczywiście są to 2 różne światy. Stanowiska ekspertów i sprawozdanie Krajowej Rady dotyczą zupełnie innych rzeczy. My mówimy o działalności Krajowej Rady, tej działalności, do której została ona stworzona, a opinie ekspertów dotyczą oceny jakościowej poszczególnych audycji telewizji publicznej, a więc to są rzeczywiście 2 różne światy. Nie o tym powinniśmy rozmawiać.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#BarbaraBorysDamięcka">Bo nie robi tego Krajowa Rada.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#WitoldKołodziejski">Tak, Krajowa Rada tego nie robi, bo absolutnie nie ma do tego podstaw.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#Gloszsali">Nie ma takiej możliwości.</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#BarbaraBorysDamięcka">Ano właśnie, o tym też mówimy. Ciągle jest jakieś „nie”.</u>
          <u xml:id="u-61.5" who="#WitoldKołodziejski">Ale…</u>
          <u xml:id="u-61.6" who="#Gloszsali">No, taka jest ustawa. To ona jest winna.</u>
          <u xml:id="u-61.7" who="#WitoldKołodziejski">Pani Senator, to budzi zdecydowany sprzeciw Krajowej Rady. W ustawie o radiofonii i telewizji jest definicja nadawcy, która podkreśla jego niezależność. Tu nie ma cenzury. Pani propozycja, żeby wprowadzić system kar, jest propozycją wprowadzenia w Polsce cenzury. I to nie jest nieporozumienie, nie chodzi o to, że inaczej to rozumiemy. To jest po prostu…</u>
          <u xml:id="u-61.8" who="#Gloszsali">…inne podejście.</u>
          <u xml:id="u-61.9" who="#WitoldKołodziejski">…kompletnie inne podejście. Jest bardzo wąski, ściśle określony katalog rzeczy, których nadawcy nie mogą robić. On jest określony w art. 18 ustawy o radiofonii i telewizji. To może być sprawdzane tylko ex post, wcześniej nie możemy dawać żadnych wskazań ani sugestii. To tylko do tego się ogranicza. Ten artykuł, o którym mówię, stanowi, że audycje lub inne przekazy nie mogą propagować działań sprzecznych z prawem, z polską racją stanu itd., itd. To są tego typu rzeczy. Każdy z tych zakazów jest bardzo ściśle opisany w prawie i komentarzach. To jest jedna sprawa.</u>
          <u xml:id="u-61.10" who="#WitoldKołodziejski">Druga sprawa. Jeśli chodzi o te 2 różne światy, to z takich ogólnych kwestii wymieniłbym też to, że tutaj zostali zaproszeni wyłącznie eksperci Towarzystwa Dziennikarskiego. A dlaczego pani przewodnicząca nie zaprosiła nikogo ze Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich? Przecież to tam jest Centrum Monitoringu Wolności Prasy. Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich jest 50-krotnie większe od Towarzystwa Dziennikarskiego, ma dłuższą tradycję, ma silniejszą pozycję, a nie zostało nawet zaproszone na to posiedzenie komisji. Wydaje się, że celem komisji nie jest dyskusja na temat stanu mediów w Polsce ani szukanie jakiegoś wspólnego rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-61.11" who="#WitoldKołodziejski">Jeśli chodzi o Radę Etyki Mediów i Kartę Etyczną Mediów, to rzeczywiście jest to postulat bardzo słuszny. Wokół tego postulatu powstał okrągły stół medialny, ale już na początku tych rozmów wszyscy przyznali, że to nie jest kwestia do regulacji, tylko do samoregulacji. Zostało wyodrębnionych ileś tam kodeksów etycznych, nadawcy cały czas nad tym pracują, ale to jest kwestia niesłychanie trudna, szczególnie w dzisiejszej sytuacji politycznej i rynkowej. Nie da się stworzyć takiego kodeksu, pod którym podpisaliby się wszyscy nadawcy, czyli właściciele mediów. Niewątpliwie jest to jakiś ideał, do którego należy dążyć, ale nie należy regulować tego ustawowo, bo tego się zrobić nie da. I to jest wniosek Krajowej Rady z dyskusji prowadzonych z rynkiem w 2016 r.</u>
          <u xml:id="u-61.12" who="#WitoldKołodziejski">Pan prezes Dworak, mój kolega i poprzednik – pan Krzysztof Luft wyszedł – dobrze wie, na czym polega praca Krajowej Rady. Zarówno w poprzedniej kadencji, jak i jeszcze wcześniej, kiedy też byłem w Krajowej Radzie, zdarzały się takie kontrowersyjne sytuacje, z jakimi mamy do czynienia dzisiaj, czyli różnego rodzaju skargi na media, na nieobiektywność czy nierzetelność dziennikarską, ale w żadnej z tych sytuacji – ani teraz, ani za pana kadencji, ani za kadencji innych przewodniczących – Krajowa Rada nie dyscyplinowała nadawców, nie karała ich za nierzetelność czy inne tego typu naruszenia.</u>
          <u xml:id="u-61.13" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
          <u xml:id="u-61.14" who="#WitoldKołodziejski">To były postępowania ściśle związane z art. 18, bo tylko w takich przypadkach można wydać decyzje nakazowe albo ukarać nadawcę. To wprost określa art. 53 ustawy o radiofonii i telewizji.</u>
          <u xml:id="u-61.15" who="#WitoldKołodziejski">Mówimy o 2 różnych światach, dlatego że po prostu inaczej rozumiemy pozycję organu regulacyjnego rynku medialnego, jakim jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. W związku z tym wszystkie te dyskusje, wszystkie zarzuty dotyczące sytuacji wyborczej… Nie mówię już o tym, że one dotyczą 2020 r. i są podnoszone w trakcie kampanii. Teraz powinniśmy być szczególnie ostrożni, bo w ten sposób bierzemy udział w tej właśnie kampanii. Ale też wszyscy państwo musicie mieć świadomość, że żaden artykuł, żaden przepis czy to kodeksu wyborczego, czy to ustawy o radiofonii i telewizji, nie upoważnia Krajowej Rady do podjęcia jakichkolwiek działań, które by zmierzały do kontroli albo oceny materiałów upublicznianych przez dostawców usług medialnych, w tym nadawców publicznych. Wręcz przeciwnie, w tym szczególnym okresie, jakim jest kampania wyborcza, wszystkie te kompetencje zostały przekazane sądom, które zajmują się tym w trybie wyborczym.</u>
          <u xml:id="u-61.16" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
          <u xml:id="u-61.17" who="#WitoldKołodziejski">I to jest okej, ja też uważam, że to jest w porządku. A więc jeżeli pan senator Borusewicz przysyła do nas skargi – bo te skargi są przysyłane na adres Krajowej Rady, chociaż dotyczą telewizji publicznej – to musi mieć świadomość, że będzie otrzymywał takie właśnie odpowiedzi. Takie skargi, jeżeli są uzasadnione, powinny być kierowane do sądu. Nawiasem mówiąc, jeśli chodzi o skargi, to przychodzą różne…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#BogdanBorusewicz">Panie Przewodniczący, niech pan… Czy pan zna prawo?</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#BarbaraZdrojewska">Przepraszam, Panie Marszałku…</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#BogdanBorusewicz">Jak mam kierować skargi do sądu w sytuacji, kiedy…</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#BarbaraZdrojewska">Panie Marszałku, przepraszam…</u>
          <u xml:id="u-62.4" who="#BogdanBorusewicz">…program nie dotyczy mnie?</u>
          <u xml:id="u-62.5" who="#BarbaraZdrojewska">Panie Marszałku…</u>
          <u xml:id="u-62.6" who="#BogdanBorusewicz">Ale po prostu…</u>
          <u xml:id="u-62.7" who="#BarbaraZdrojewska">Zaraz…</u>
          <u xml:id="u-62.8" who="#BogdanBorusewicz">Przepraszam bardzo, Pani Przewodnicząca…</u>
          <u xml:id="u-62.9" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo proszę…</u>
          <u xml:id="u-62.10" who="#BogdanBorusewicz">…ale jeżeli pan coś takiego mówi…</u>
          <u xml:id="u-62.11" who="#WitoldKołodziejski">Pani Przewodnicząca…</u>
          <u xml:id="u-62.12" who="#BarbaraZdrojewska">Proszę…</u>
          <u xml:id="u-62.13" who="#BogdanBorusewicz">A jest jeszcze taki problem, że te moje skargi rozpatruje prof. Kawecki, który jest w komitecie poparcia naszego konkurenta, czyli prezydenta Dudy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#BarbaraZdrojewska">Panowie, podyskutujecie na posiedzeniu. Będą panowie mieli do tego okazję.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#BarbaraZdrojewska">Proszę pana przewodniczącego o wnioski końcowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#WitoldKołodziejski">Panie Marszałku, rozpatrujemy również skargi na TVN, skargi na szerzenie mowy nienawiści w postaci wypowiedzi, która padła z pana ust. Tak, rozpatrujemy i takie skargi.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#WitoldKołodziejski">Jeśli chodzi o upoważnienia, to one są ściśle zdefiniowane. Pan pyta, czy znam prawo. No właśnie czytam panu to prawo, tak żeby wszyscy je poznali.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#WitoldKołodziejski">Jeśli chodzi o to, że Krajowa Rada nie organizuje monitoringów, no to jest to absurdalne stwierdzenie w sytuacji, gdy całe rozdziały są temu poświęcone. Tu są podsumowania i wyniki tych monitoringów. Tylko w tym rzeczonym roku 2018 czy 2019… Pytanie pana Lufta o monitoring dotyczyło roku 2018. No, w sprawozdaniu była informacja o tym monitoringu.</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#Gloszsali">Tak jest.</u>
          <u xml:id="u-64.4" who="#WitoldKołodziejski">On został później opublikowany w całości na stronie internetowej, a całość jest obszerna, bo liczy kilkanaście tysięcy stron. A więc jeśli chodzi o organizowanie monitoringów, to tak, oczywiście to robimy. Można o tym przeczytać w sprawozdaniu za rok 2019, ale nie tylko. Monitorowaliśmy m.in. treści lokalne, treści samorządowe. Było kilkanaście takich monitoringów, nie tylko telewizyjnych, ale i tych dotyczących rozgłośni regionalnych Polskiego Radia. To był dwukrotny monitoring, więc mogę powiedzieć, że robimy takie rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-64.5" who="#WitoldKołodziejski">Jeśli chodzi o monitoring ilościowy, to współpracujemy z Uniwersytetem Mikołaja Kopernika w Toruniu. Możemy określić, w 5-letniej już perspektywie, ile razy przedstawiciel jakiej partii był obecny na kilkunastu antenach, nie tylko mediów publicznych, ale i mediów komercyjnych. Możemy określić – mam tutaj raport wygenerowany 23 czerwca – ile razy prezydent Duda…</u>
          <u xml:id="u-64.6" who="#BarbaraZdrojewska">Panie Przewodniczący, proszę już…</u>
          <u xml:id="u-64.7" who="#WitoldKołodziejski">…był w telewizji. Otóż był 2 razy w 2 telewizjach, a pan Rafał Trzaskowski był 8 razy w…</u>
          <u xml:id="u-64.8" who="#BarbaraZdrojewska">Panie Przewodniczący, czy pan uważa, że to…</u>
          <u xml:id="u-64.9" who="#WitoldKołodziejski">Uważam, że jestem znacznie bliżej tematu sprawozdania niż ta dyskusja, która trwała do tej pory.</u>
          <u xml:id="u-64.10" who="#BarbaraZdrojewska">Poproszę o ostatnie 3 zdania, Panie Przewodniczący, bo jest wpół do i po prostu musimy już za chwilę przegłosować wnioski.</u>
          <u xml:id="u-64.11" who="#BarbaraBorysDamięcka">Ale nie powinniśmy tego…</u>
          <u xml:id="u-64.12" who="#BarbaraZdrojewska">Jeszcze będzie pan miał czas na wystąpienie. Myślę, że wtedy…</u>
          <u xml:id="u-64.13" who="#WitoldKołodziejski">Ale jeszcze pan prof. Kawecki chciałby odpowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-64.14" who="#JanuszKawecki">Ja też mam…</u>
          <u xml:id="u-64.15" who="#WitoldKołodziejski">Padały tu pytania skierowane personalnie do niego.</u>
          <u xml:id="u-64.16" who="#BarbaraZdrojewska">Dobrze, dobrze.</u>
          <u xml:id="u-64.17" who="#WitoldKołodziejski">Jeśli chodzi o telemetrię, to pan przewodniczący Dworak powiedział, że telemetria jest nierealizowana. Zrobione zostały badania z SGH, zrobiony został panel eksperymentalny, NASK będzie realizować umowę, podobnie Instytut Łączności, są testy technologiczne, są testy terenowe, jest rekrutacja… Do tej chwili już ponad tysiąc panelistów zostało zrekrutowanych. No, to wszystko jest realizowane. W raporcie NIK jest stwierdzenie, że nie wydaliśmy 9 milionów, że wydaliśmy o 9 milionów za mało, ale dla mnie to nie jest zarzut, dlatego że ja nie chcę źle wydawać pieniędzy. Jeżeli prowadzone są prace badawczo-rozwojowe, to nie ma żadnej potrzeby, żeby wydawać pieniądze na siłę. Ja mówię o tym, co w tym roku zakończy się, mam nadzieję, pełnym sukcesem, ale to nie znaczy, że w poprzednich latach tego nie robiliśmy.</u>
          <u xml:id="u-64.18" who="#WitoldKołodziejski">Jeśli chodzi o pluralizm mediów i inne działania, to jest to opisane w sprawozdaniu na stronie 35. Co do sprawy głośności reklam – przepraszam, to ta głośność reklam jest poruszona na stronie 35 – to nie jest to kwestia samoregulacji, tylko rozporządzenia Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. To rozporządzenie obowiązuje. Można sprawdzić, że kilkaset razy…</u>
          <u xml:id="u-64.19" who="#Gloszsali">Ponad 500 razy badane były te sygnały.</u>
          <u xml:id="u-64.20" who="#WitoldKołodziejski">…ponad 500 razy, sprawdzaliśmy sygnały i tylko w 3% uchybiały one temu rozporządzeniu. Przecież to wszystko jest…</u>
          <u xml:id="u-64.21" who="#BarbaraZdrojewska">Pan chyba żartuje.</u>
          <u xml:id="u-64.22" who="#WitoldKołodziejski">Nie żartuję, Pani Przewodnicząca. Przecież to jest w sprawozdaniu, można o tym przeczytać.</u>
          <u xml:id="u-64.23" who="#BarbaraZdrojewska">Mówię o tej głośności. Pan chyba żartuje. Tylko 3%? To jest niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-64.24" who="#WitoldKołodziejski">Tak, 3%. Samoregulacja dotycząca głośności dotyczy średniego poziomu sygnału dźwięku programu, nie reklamy. To jest przygotowane, tylko nie ma jeszcze zgody i podpisów wszystkich nadawców. Z tym jest problem, bo samoregulacja zależy od środowiska. Ale mamy taki projekt kodeksu i jeżeli się nie uda, to zgłosiliśmy to do ustawy czyszczącej, w której takie rzeczy też będzie można zawierać.</u>
          <u xml:id="u-64.25" who="#WitoldKołodziejski">Jeśli chodzi o kryteria podziału rekompensaty, to te kryteria są wpisane w samą ustawę abonamentową, według której ten podział się dokonuje. To jest opisane w rozdziale dotyczącym mediów publicznych, a także w rozdziale 2.17 na stronie 27. Takie kwestie także się tutaj znajdują.</u>
          <u xml:id="u-64.26" who="#WitoldKołodziejski">Jeszcze bym poprosił o krótkie ad vocem. Nazwisko pana prof. Kaweckiego było tutaj wymieniane, więc on też powinien dwa słowa powiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo proszę, Panie Profesorze. Chodzi chyba o kwestię pana członkostwa w tym komitecie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#JanuszKawecki">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#JanuszKawecki">Co do tej sprawy, która została podniesiona przez pana Dworaka, to muszę jednoznacznie powiedzieć to samo, co powtarzałem już wielokrotnie. Nigdy nie byłem i nie jestem członkiem żadnej partii. W związku z tym moje wystąpienie, które miało miejsce na samym początku, gdy w Krakowie włączyłem się w działalność tegoż komitetu poparcia, było wystąpieniem z potrzeby serca, a z potrzeby serca każdy może mówić, co chce. O tym, że jestem niezależny w poglądach, które prezentuję w Krajowej Radzie, mogliście się państwo przekonać także wówczas, gdy nawet wbrew przewodniczącemu upubliczniłem swoje stanowisko. Tak że nie jest tak, że ja, znajdując się w komitecie poparcia danej osoby, od razu powinienem być wyłączony z jakichkolwiek działań. Mogę i umiem samodzielnie myśleć i oceniać. Jeśli pan były przewodniczący tego nie rozumie, to trudno. Ja tak działać potrafię.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#JanuszKawecki">Następna sprawa, którą też trzeba tutaj podkreślić, to ten wymieniany przez pana Krajewskiego monitoring dotyczący kobiet. Otóż to jest włączone do naszego programu właśnie dlatego, że ERGA wykonuje tego typu działania. To było potrzebne właśnie ze względu na ERGA. Podobne monitorowanie było prowadzone w poprzedniej kadencji. To było monitorowanie wizerunku kobiet w audycjach o tematyce matrymonialnej typu reality show. To było robione jeszcze wtedy, jak pan Dworak był przewodniczącym. Te tematy, jak widać, są ważne nie tylko w kraju, ale także w Unii Europejskiej, i dlatego były podejmowane.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#JanuszKawecki">Z kolei nie jest istotne to, czy monitoring, który był przeprowadzany w roku 2017, został od razu upubliczniony, czy nie. On miał służyć do celów Krajowej Rady. Żeby można było to podjąć… Przewodniczący mówił tu już o 2018 r. Jeśli chodzi o 2019 r., to musimy to powtórzyć. To musiało zostać najpierw skierowane do tych, których oceniano, i dopiero wtedy, po otrzymaniu odpowiedzi, mogliśmy wszystko upublicznić. A jeśli chodzi o to, co pan cytował, to były to cytaty wyrywkowe. Jeśli weźmie się pod uwagę całościową ocenę, ocenę całej działalności… I to było objęte tym monitoringiem. Tu jest także specjalna procedura, wymyślona właśnie przez tego autora. Cena za tę ekspertyzę była tak wysoka w porównaniu do innych właśnie dlatego, że metodologia, która została tam opracowana, może być stosowana w odniesieniu do wszystkich mediów publicznych.</u>
          <u xml:id="u-66.4" who="#JanuszKawecki">Co do kar – pani senator wspominała o tych karach – to proszę spojrzeć na art. 53, gdzie jest wyraźnie określone, jakie wykroczenia mogą być karane. Mnie na początku kadencji w Krajowej Radzie też się wydawało, że za to czy za tamto możemy kogoś ukarać. Nie, parlament, czyli ustawodawca, wyposażył Krajową Radę tylko w takie narzędzia.</u>
          <u xml:id="u-66.5" who="#JanuszKawecki">Teraz kolejna sprawa, która budzi niepokój, a mianowicie sprawa pluralizmu. Mówimy o pluralizmie wewnętrznym i zewnętrznym. Proszę państwa, podkreślaliśmy wyraźnie, także w opinii przekazanej UOKiK w związku z chęcią zakupu Eurozetu przez Agorę, że są obiektywne parametry, które pozwalają ocenić, kiedy w danym kraju powstaje ryzyko naruszenia bądź całkowitego zlikwidowania pluralizmu w mediach. To są parametry Media Pluralism Monitor, które pokazują współczynnik top 4 w różnych aspektach: oglądalności, własności itd. I my to podkreślaliśmy. Tu można wykazać, że w Polsce wartość tego parametru jest wysoka, znacznie przekracza poziom, w przypadku którego można zapewnić pluralizm. Doszliśmy do takiego stanu, dlatego że nasi poprzednicy stosowali wcześniej określoną politykę koncesyjną, która do tego doprowadziła. Nie moglibyśmy zmienić tego stanu inaczej, niż zmieniając strukturę własności. Ale jak mielibyśmy ją zmienić, jak mielibyśmy dopilnować tej własności, skoro nie upoważnia nas do tego ustawa? Z tego wynikały te wnioski z naszej strony, które odnosiły się do zmian regulacyjnych. Nazwaliśmy je zmianami dekoncentracyjnymi. Inne kraje europejskie już przez to przeszły, no a u nas nie można było tego zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#BarbaraZdrojewska">Pozwolę sobie powiedzieć na koniec o dosłownie 2 sprawach. Sprowokował mnie pan jednak do tego, by… Nie będę już mówić o pana obecności w radzie, dlatego że to członkostwo w honorowym komitecie poparcia jest niczym w porównaniu do tego, że pan przewodniczący dalej zasiada w sejmiku wojewódzkim jako członek klubu PiS. No, tak to wygląda. To jest moim zdaniem dużo większe naruszenie. Przykro mi to mówić, ale tak jest. Pan dalej uporczywie w tym sejmiku tkwi. Większość osób na pana miejscu już by się wycofała, naprawdę.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#BarbaraZdrojewska">Jest jeszcze druga sprawa, o której chcę powiedzieć i na którą zwracam państwa uwagę. Państwo powołujecie się na jakieś międzynarodowe głosy, mówicie o stosowaniu jakichś zasad. Chciałabym powiedzieć, że to jest niepokojące. Otóż nie mówiliśmy o tym, ale coraz częściej pojawiają się głosy, żeby zasadę pluralizmu i wolności prasy oraz to wszystko, co rozumiemy przez to bardzo szerokie pojęcie, powiązać z art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej, tak aby można było karać, jeżeli w jakimś kraju…</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#WitoldKołodziejski">Karać?</u>
          <u xml:id="u-67.4" who="#BarbaraZdrojewska">Proszę?</u>
          <u xml:id="u-67.5" who="#WitoldKołodziejski">Karać?</u>
          <u xml:id="u-67.6" who="#BarbaraZdrojewska">Karać państwa, nie dziennikarzy. Proszę pana, przecież ci, którzy pracują w tej chwili w mediach publicznych, są tylko wykonawcami. No, trudno ich nazwać dziennikarzami, ale z pewnością są to wykonawcy, którzy po prostu wykonują jakieś polecenia partyjne. Mówię o tym, bo jeżeli sięga się po art. 7… A pojawiają się takie głosy. No, np. ostatnio Reporterzy bez Granic przygotowali raport odnoszący się do tego, co dzieje się w Polsce, i mają zamiar zwrócić się z takim wnioskiem. Oczywiście w Unii Europejskiej wszystko trwa…</u>
          <u xml:id="u-67.7" who="#BarbaraBorysDamięcka">…O ustawie.</u>
          <u xml:id="u-67.8" who="#BarbaraZdrojewska">Proszę?</u>
          <u xml:id="u-67.9" who="#BarbaraBorysDamięcka">Powiedzmy o tej ustawie, która powinna być zmieniona.</u>
          <u xml:id="u-67.10" who="#BarbaraZdrojewska">O ustawie to już w ogóle szkoda gadać.</u>
          <u xml:id="u-67.11" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
          <u xml:id="u-67.12" who="#BarbaraZdrojewska">Tak.</u>
          <u xml:id="u-67.13" who="#BarbaraZdrojewska">Chciałabym powiedzieć, że skoro dzisiaj panowie przychodzą tu po raz kolejny – z dużą częścią obecnych tutaj osób znamy się dłużej, bo jeszcze z poprzedniej kadencji – i mówią ciągle to samo, no to ja dołączam się do wniosku pana marszałka Borusewicza o odrzucenie tego sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-67.14" who="#WitoldKołodziejski">Jak rozumiem, to już jest koniec dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-67.15" who="#BarbaraZdrojewska">To już jest koniec dyskusji, tak.</u>
          <u xml:id="u-67.16" who="#WitoldKołodziejski">Dziękujemy bardzo.</u>
          <u xml:id="u-67.17" who="#BarbaraZdrojewska">Zaraz będziemy głosowali. Grzeczność wymagałaby, żeby panowie zostali do końca, ale możecie też wyjść, tutaj naprawdę jest wolność.</u>
          <u xml:id="u-67.18" who="#JanuszKawecki">Ale ja chciałbym jeszcze jedną sprawę…</u>
          <u xml:id="u-67.19" who="#BarbaraZdrojewska">Przystępujemy do głosowania, ale nie zamykam jeszcze dyskusji. Będzie pan mógł zabrać głos po głosowaniu.</u>
          <u xml:id="u-67.20" who="#BarbaraZdrojewska">Szanowni Państwo, są 2 wnioski: mój wniosek o odrzucenie informacji Rady Mediów Narodowych i wniosek pana marszałka Borusewicza o odrzucenie sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
          <u xml:id="u-67.21" who="#BarbaraBorysDamięcka">Rady Mediów Narodowych.</u>
          <u xml:id="u-67.22" who="#BarbaraZdrojewska">Rady Mediów Narodowych, tak. A co ja powiedziałam?</u>
          <u xml:id="u-67.23" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
          <u xml:id="u-67.24" who="#BarbaraZdrojewska">Najpierw Rady Mediów Narodowych, a później Krajowej Rady. Są 2 wnioski o odrzucenie. Pierwszy jest mój, a drugi pana marszałka Borusewicza.</u>
          <u xml:id="u-67.25" who="#BarbaraZdrojewska">Tak że przystępujemy do głosowania, które odbędzie się częściowo zdalnie. Pozdrawiam kolegów, którzy śledzą nasze obrady.</u>
          <u xml:id="u-67.26" who="#BarbaraZdrojewska">Kto z pań i panów jest za odrzuceniem informacji Rady Mediów Narodowych?</u>
          <u xml:id="u-67.27" who="#komentarz">4</u>
          <u xml:id="u-67.28" who="#BarbaraZdrojewska">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-67.29" who="#komentarz">1</u>
          <u xml:id="u-67.30" who="#BarbaraZdrojewska">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-67.31" who="#komentarz">0</u>
          <u xml:id="u-67.32" who="#BarbaraZdrojewska">Teraz czekamy na głosy zdalne.</u>
          <u xml:id="u-67.33" who="#BarbaraZdrojewska">A więc tak: 5 głosów za, 2 głosy przeciw.</u>
          <u xml:id="u-67.34" who="#BarbaraZdrojewska">Komisja odrzuciła większością głosów sprawozdanie Rady Mediów Narodowych.</u>
          <u xml:id="u-67.35" who="#BarbaraZdrojewska">I drugi wniosek, wniosek o odrzucenie sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
          <u xml:id="u-67.36" who="#BarbaraZdrojewska">Kto jest za?</u>
          <u xml:id="u-67.37" who="#komentarz">4</u>
          <u xml:id="u-67.38" who="#BarbaraZdrojewska">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-67.39" who="#komentarz">1</u>
          <u xml:id="u-67.40" who="#BarbaraZdrojewska">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-67.41" who="#komentarz">0</u>
          <u xml:id="u-67.42" who="#BarbaraZdrojewska">Czekamy na głosy zdalne.</u>
          <u xml:id="u-67.43" who="#BarbaraZdrojewska">Wynik jest taki sam: 5 głosów za, 2 głosy przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-67.44" who="#BarbaraZdrojewska">Tak że oba sprawozdania zostały odrzucone.</u>
          <u xml:id="u-67.45" who="#BarbaraZdrojewska">Szanowni Państwo, pozostaje nam jeszcze wyznaczenie senatora sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-67.46" who="#BogdanBorusewicz">Może pani przewodnicząca?</u>
          <u xml:id="u-67.47" who="#BarbaraZdrojewska">Tak? Dobrze, dziękuję. Jeżeli nie ma innych wniosków, to podejmę się tego zadania i będę sprawozdawcą. Jeszcze nie wiemy, kiedy będziemy nad tym obradować. Nie ma tego jeszcze w porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-67.48" who="#BarbaraZdrojewska">Chciałam już zakończyć, ale jeszcze oddam panu głos, tak jak obiecałam. Bardzo proszę, może pan zabrać głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#JanuszKawecki">Różne sprawy były podnoszone przez państwa senatorów w czasie dyskusji, wobec czego muszę to sprostować. Jedna sprawa to ciągłe przywoływanie raportów Reporterów bez Granic oraz Freedom House. Wobec tego, że stale przywołuje się te raporty, które rozmijają się z prawdą, w dniu dzisiejszym przyjęliśmy na posiedzeniu Krajowej Rady stanowisko w sprawie zaniżonej oceny Polski w międzynarodowych rankingach wolności słowa i swobód politycznych i przedstawiliśmy swoje argumenty. To zostało umieszczone na stronie internetowej.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#JanuszKawecki">I druga sprawa. Dowiedzieliśmy się o tej wczorajszej konferencji OBWE, konferencji przewodniczącego delegacji. W tytułach relacji z tej konferencji podkreślone zostało to, że TVP nieobiektywnie relacjonuje wydarzenia, a w wypowiedzi tegoż pana podnoszone były kwestie ksenofobicznych i antysemickich materiałów w TVP. Zwróciliśmy się z prośbą o to, ażeby podano nam szczegóły, tak żeby Krajowa Rada mogła wystąpić w tej sprawie zgodnie z artykułem przywołanym poprzednio przez przewodniczącego.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#BogdanBorusewicz">Pani Przewodnicząca…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#BarbaraZdrojewska">Przepraszam, zamykamy już posiedzenie komisji.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję za te informacje. Cieszę się, że Krajowa Rada wreszcie wykazała się aktywnością, reagując już na drugi dzień, niemal natychmiast. Szkoda tylko, że nie broniła siebie, nie broniła swojego dobrego imienia, tylko stanęła w obronie mediów publicznych, które powinna raczej kontrolować, niż ochraniać, o czym jeszcze raz przypominam.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#BogdanBorusewicz">Pani Przewodnicząca, ja jednak chciałbym jedno zdanie dodać.</u>
          <u xml:id="u-69.3" who="#BarbaraZdrojewska">Pan marszałek. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#BogdanBorusewicz">Chciałbym jednym zdaniem odnieść się do tego, co pan Kawecki przed chwilą powiedział. Panie Profesorze, przecież padła tu dokładna informacja dotycząca tych antysemickich fragmentów programów telewizji publicznej. Taka informacja padła, więc zamiast pytać, powinien pan zareagować.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#Gloszsali">Nie…</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#BogdanBorusewicz">Powinien pan zareagować z urzędu, nie pytając o to nikogo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#BarbaraZdrojewska">I to już dawno, wtedy, kiedy to wyemitowano, a nie teraz, kiedy jesteśmy o to pytani przez osoby z zagranicy.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#BarbaraZdrojewska">Naprawdę, zastanówcie się państwo nad sobą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#JanuszKawecki">Kiedy taka informacja padła? Nie, nie, przepraszam…</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#BogdanBorusewicz">Na posiedzeniu komisji, dzisiaj.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#JanuszKawecki">Dzisiaj padła informacja…</u>
          <u xml:id="u-72.3" who="#BogdanBorusewicz">Tak.</u>
          <u xml:id="u-72.4" who="#JanuszKawecki">…z państwa strony, no ale to nie jest jeszcze zgłoszenie. Musielibyśmy wiedzieć, którego dnia i o której godzinie to było. Wtedy dopiero moglibyśmy w tej sprawie wystąpić, cała ta procedura musi zostać zachowana. Panie Marszałku, pan sam dobrze wie, że ustawa jest ustawą…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#AndrzejKrajewski">Panie Profesorze, 14 i 15 czerwca w „Wiadomościach”.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#BogdanBorusewicz">Kiedy? Niech pan powtórzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#BarbaraZdrojewska">Przepraszam, ale zrobiło się już wręcz zabawnie.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję. Ja chciałem tylko państwu uzmysłowić…</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#BarbaraZdrojewska">Panie Marszałku…</u>
          <u xml:id="u-74.3" who="#BogdanBorusewicz">…że w takiej sytuacji możecie podejmować działania samodzielnie.</u>
          <u xml:id="u-74.4" who="#BarbaraZdrojewska">To ja jeszcze powiem to, o czym zapomniałam.</u>
          <u xml:id="u-74.5" who="#BogdanBorusewicz">Ściągnięcie materiałów z telewizji…</u>
          <u xml:id="u-74.6" who="#BarbaraZdrojewska">Panie Marszałku, czy pan mnie widzi? Czy pan mnie słyszy?</u>
          <u xml:id="u-74.7" who="#BogdanBorusewicz">Nie widzę, ale…</u>
          <u xml:id="u-74.8" who="#BarbaraZdrojewska">Panie Marszałku, chciałabym powiedzieć o tym, o czym zapomniałam powiedzieć, jak pan mówił o panu prezesie. Otóż te badania zostały wysłane, żeby pan prezes się do nich odniósł. No, to jest najśmieszniejsza sprawa. Już na koniec, żeby wszystkich rozbawić, powiem państwu, że mamy do czynienia z taką sytuacją, że te badania naukowe, które zostały przez Krajową Radę zamówione, są teraz oceniane i weryfikowane przez pana prezesa Kurskiego. To jest naprawdę zabawne, co najmniej zabawne.</u>
          <u xml:id="u-74.9" who="#JanuszKawecki">Proszę zobaczyć, jakie są procedury. Musimy według nich postępować, nawet jeśli one są niesłuszne.</u>
          <u xml:id="u-74.10" who="#BarbaraZdrojewska">Dobrze, dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-74.11" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
          <u xml:id="u-74.12" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję wszystkim za obecność. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-74.13" who="#BarbaraZdrojewska">Zamykam posiedzenie komisji.</u>
          <u xml:id="u-74.14" who="#komentarz">Koniec posiedzenia o godzinie 19 minut 48</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>