text_structure.xml
170 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Początek posiedzenia o godzinie 11 minut 04</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">Posiedzeniu przewodniczy przewodnicząca Barbara Zdrojewska</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#BarbaraZdrojewska">Dzień dobry państwu.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#BarbaraZdrojewska">Rozpoczynamy posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#BarbaraZdrojewska">Witam państwa serdecznie w Senacie. Witam zaproszonych gości i witam przybyłych senatorów.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#BarbaraZdrojewska">Jak zwykle, na tego typu posiedzenia zapraszamy przedstawicieli ministerstwa. Wczoraj pan wiceminister Lewandowski potwierdzał obecność, dzisiaj ją odwołał, tak że nie będzie pana wiceministra kultury i dziedzictwa narodowego</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#BarbaraZdrojewska">Witam pana Juliusza Brauna z Rady Mediów Narodowych. Jest to jedyny przedstawiciel Rady Mediów Narodowych – choć cała rada została zaproszona, z panem Czabańskim na czele. Zaprosiliśmy również państwa z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, ale też niestety odwołali wizytę na dzisiejszym posiedzeniu komisji – chociaż pragnę przypomnieć państwu, że wszystkie organy… Ministrowie, przedstawiciele Rady Ministrów, państwowych i samorządowych organów, zgodnie z art. 60 ust. 3 Regulaminu Senatu, są zobowiązani do czynnego udziału w posiedzeniach komisji, podobnie mówi także ustawa z 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora, która w art. 16 ust. 2 nakłada na członków Rady Ministrów i przedstawicieli innych organów obowiązek przedstawiania informacji, wyjaśnień i uczestniczenia w posiedzeniach komisji w swoim zakresie tematycznym, w swoim zakresie. Tak że bardzo żałuję, że nie ma tu przedstawicieli Rady Mediów Narodowych, nie ma też Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji – a to Krajowa Rada ma stać na czele… ma bronić wolności mediów, między innymi, i to są jej obowiązki i zadania. Tak że brak tego konstytucyjnego organu martwi mnie. Przyznam, że jestem zdziwiona, zwłaszcza że ta rada jest różnorodna, bo jest wybierana politycznie, ale też np. pan prezydent proponuje swoich przedstawicieli na jej członków.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#BarbaraZdrojewska">Witam serdecznie państwa przedstawicieli Polskiego Radia: panią Agnieszkę Kamińską, prezesa zarządu, redaktora naczelnego, oraz pana Tomasza Kowalczewskiego, dyrektora i redaktora naczelnego Programu III.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#komentarz">Wypowiedzi w tle nagrania</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#BarbaraZdrojewska">Witam pana Seweryna Blumsztajna, prezesa Towarzystwa Dziennikarskiego.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#BarbaraZdrojewska">Witam pana Jana Ordyńskiego, który jest członkiem rady Polskiego Radia…</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#Gloszsali">Programowej.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#BarbaraZdrojewska">…Rady Programowej, tak, zastępcą przewodniczącego Rady Programowej Polskiego Radia.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#BarbaraZdrojewska">Witam serdecznie dziennikarzy, byłych i obecnych, Trójki: pana Michała Nogasia, obecnie dziennikarza „Gazety Wyborczej”, panią Agnieszkę Szydłowską, dziennikarza Trójki, pana Bartosza Gila, również dziennikarza Trójki. I witam pana Ernesta Zozunia, który reprezentuje związek zawodowy dziennikarzy Programu III.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#BarbaraZdrojewska">Jest z nami też pan Maciej Telec, główny legislator w Biurze Legislacyjnym, i pani Anna Gmaj. Reprezentują oni Senat, Kancelarię Senatu.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#BarbaraZdrojewska">Witam serdecznie panią marszałek, pana marszałka, witam wszystkich obecnych tutaj senatorów. Witam także posłów na Sejm – witam serdecznie panią poseł Iwonę Śledzińską-Katarasińską i pana Tomasza Zimocha, posłów, członków sejmowej komisji kultury, jak rozumiem.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#BarbaraZdrojewska">Szanowni Państwo, to jest spotkanie zupełnie wyjątkowe. My już nieraz na posiedzeniach komisji kultury zajmowaliśmy się sprawami mediów, bardzo często dyskutujemy też o mediach przy okazji sprawozdań Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji – i wtedy dyskutujemy też, czasami, o radiu. Do tej pory najczęściej przedmiotem naszych dyskusji była jednak telewizja. Odbyliśmy nie tak dawno duże spotkanie poświęcone telewizji i temu, jak wygląda w tej chwili kwestia wolności mediów w Polsce, jak wygląda kwestia też pewnych powinności medialnych. I powiem szczerze, że nie myślałam, że będziemy się spotykali specjalnie w sprawie Trójki, w sprawie Polskiego Radia. Oczywiście od kilku lat mamy taką sytuację w Polskim Radiu, że dzieją się tam różne rzeczy, a więc to nie w tej chwili spotykamy się tam z problemem. Ale to, że ten problem i ta sytuacja zdarzyły się właśnie teraz, w takim momencie, było, jak myślę, zdumiewające nie tylko dla mnie, ale też dla wielu obserwatorów życia politycznego w Polsce, dlatego że zrobienie tego typu konfliktu tuż przed wyborami nie służy chyba nikomu, tak mi się wydaje, a już na pewno nie służy Polskiemu Radiu i opinii o tym radiu. Trójka zawsze była enklawą kultury, enklawą dobrego smaku, i to dla wielu pokoleń. Dzisiaj, zbulwersowani tą całą sytuacją, postanowiliśmy zaprosić państwa tutaj i poprosić o przedstawienie racji z jednej i z drugiej strony, tak jak to zwykle czynimy w Senacie, to znaczy w spokojnej atmosferze, bez jakichś ataków politycznych itd. Po prostu rozmawiamy o pewnym niewątpliwym problemie, który się wydarzył w Polskim Radiu. I myślę, że Senat jest takim dobrym miejscem do dyskusji. A jednocześnie dobrze będzie porozmawiać nie tylko o sprawach, które dotyczą bezpośrednio tego, co się stało w redakcji Trójki, ale też o tych, które dotyczą zwolnień pracowników, dotyczą też czegoś, co bym nazwała poczuciem smaku, i czegoś, o czym chciałabym powiedzieć, a jest to pewna adekwatność i stosowność działań odbywających się w Polskim Radiu do tego, co się tam w ogóle dzieje. Mówię o tej stosowności i adekwatności działań dyrekcji Polskiego Radia, ponieważ wydaje mi się, że tutaj możemy to ocenić jak najgorzej. I to, jak myślę, właśnie ta adekwatność i stosowność czy może jej brak po prostu budzą największe niepokoje i kontrowersje.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#BarbaraZdrojewska">Chciałabym też powiedzieć, że jesteśmy tutaj w tak licznym gronie także dlatego, że miliony Polaków, miliony po prostu, i to ze wszystkich pokoleń, które sobie przypominamy, są z Trójką od lat i, jak myślę, traktują Trójkę jako swoje ulubione radio. I jeżeli myślimy o tym, czym jest radio, to ja przypominam, że radio to nie są budynki, to nie jest dyrekcja, to nie są nawet mikrofony, to wszystko… Radio to są dziennikarze.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#ErnestZozuń">I słuchacze.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#BarbaraZdrojewska">Tak, i słuchacze, którzy są po drugiej stronie – ale o słuchaczach zaraz powiem. Ale radio to są dziennikarze. Bez dziennikarzy nie ma radia. I to nie jest tak, że podziękujemy niektórym osobom i w to miejsce zatrudnimy innych i będzie to znakomite radio. Nie, tak nie będzie. I wiemy dobrze, że ta postępująca sytuacja w Trójce jest dowodem na to, że tam, gdzie dzieje się coraz gorzej, wreszcie dochodzi do czegoś, co byśmy nazwali w tej chwili dopełnieniem się czary goryczy. I jest to sytuacja, w której kolejni dziennikarze – codziennie to obserwujemy – odchodzą z Polskiego Radia. Ja pozwolę sobie przeczytać listę – bo poprosiłam o listę dziennikarzy Programu III Polskiego Radia, których wyrzucono albo sami odeszli z rozgłośni w ostatnich 3 latach. Artur Andrus, Łukasz Błąd, Maja Borkowska, Anna Burzyńska, Dariusz Bugalski, Bartek Chaciński, Jan Chojnacki, Grzegorz Drymer, Beniamin Filip, Anna Gacek, Michał Gąsiorowski, Marcin Gutowski, Filip Jaślar, Magda Jethon, Piotr Kaczkowski, Robert Kantereit, Anna Krakowska, Gaba Kulka, Damian Kwiek, Marcin Kydryński, Tomasz Ławnicki, Wojciech Mann, Piotr Metz, Grażyna Mędrzycka-Gęsicka, Joanna Mielewczyk, Radosław Mróz, Michał Nogaś, Marek Niedźwiecki, Artur Orzech, Jerzy Owsiak, Antoni Piekut, Grzegorz Połatyński, Dariusz Rosiak, Tomasz Rożek, Magdalena Skajewska, Jerzy Sosnowski, Małgorzata Spór, Marek Starzyk, Piotr Stelmach, Monika Sułkowska, Hirek Wrona, Krzysztof Szubzda, Agnieszka Szydłowska, Wojciech Szymański, Marcin Zaborski, Wojciech Zimiński. Szanowni Państwo, myślę że większość z nas rozpoznaje większość albo wszystkie te nazwiska, które tutaj wyczytałam. I myślę, że to świadczy o tym, jak bardzo źle się dzieje w tej chwili w Trójce i jak ważne jest to, żeby spróbować w tej chwili rozmawiać, być może posłuchać jakichś wyjaśnień. Bo mam nadzieję – patrzę tu na dyrekcję – że nie chodzi tu o eskalację tego konfliktu, który się zdarzył w Trójce. I myślę, że wyciągniemy sami wnioski, czy cokolwiek jeszcze da się naprawić.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#BarbaraZdrojewska">Te wszystkie nazwiska dziennikarzy, które wyczytałam… Bardzo dziękuję, że państwo przyszliście, że kilku dziennikarzy dzisiaj zaszczyciło nas swoją obecnością. Zdaję sobie sprawę, że niektórzy z państwa są w bardzo trudnej sytuacji – w trakcie wypowiedzeń lub też zupełnie poza firmą, poza Trójką. Tak że będziemy… Chętnie wysłuchamy państwa głosu.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#BarbaraZdrojewska">Ale na samym początku chciałabym oddać głos kierownictwu, dyrekcji Polskiego Radia, i poprosić o przedstawienie sytuacji, jak to z państwa punktu widzenia wygląda w tej chwili.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#BarbaraZdrojewska">Pani Dyrektor, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AgnieszkaKamińska">Bardzo dziękuję Senatowi za zaproszenie tutaj. Dzięki temu będziemy też mogli pokazać pewne rzeczy, nasz punkt widzenia.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#AgnieszkaKamińska">Jak widzę, komisja jest… A, dobrze zostawię skład poza…</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#AgnieszkaKamińska">Bardzo dziękuję. Oczywiście chętnie przedstawimy wyjaśnienia. Oczywiście te rzeczy, które będziemy mogli państwu wyjaśnić na tym etapie, oczywiście wyjaśnimy.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#AgnieszkaKamińska">Pani przeczytała nazwiska osób, które odeszły…</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#BarbaraZdrojewska">Bliżej mikrofon.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#AgnieszkaKamińska">Pani odczytała nazwiska dziennikarzy. Niektórzy z nich, jak kojarzę, pracują – to znaczy Magdalena Skajewska pracuje w Jedynce, jest zatrudniona tam, jeszcze pani Gęsicka, która pracuje w PR24 – a więc to nie do końca jest tak, że nie pracują. Ale to są…</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#AgnieszkaKamińska">Większa część tych nazwisk, część tych nazwisk… Ale proszę wybaczyć… Mogę dokończyć? Część tych osób albo odeszła, albo złożyła wypowiedzenia, albo została zwolniona przez, jak pani powiedziała, przez wiele… przez ostatnie 3 lata. Więc proszę wybaczyć, nie wszystkie kojarzę i nie znam okoliczności co do reszty. Co do ostatnich… Co do części nazwisk, o których ostatnio słyszeliśmy, to te osoby złożyły wypowiedzenia same, nie zostały do tego zmuszone, nie zostały zwolnione, same podejmowały decyzję. Więc bardzo proszę nie mówić, że zostały zwolnione, bo jest to nieprawda.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#AgnieszkaKamińska">Ale oczywiście ja rozumiem, że państwo o sytuacji w Trójce chcą rozmawiać. No, myślę, że obecny tutaj dyrektor Tomasz Kowalczewski, też z tego środowiska, wiele rzeczy będzie mógł państwu powiedzieć. Część rzeczy, o których zapewne państwo słyszeli, nieprawidłowości, o których się dowiedziałam i które wyszły, jest w trakcie kontroli i audytu, też o wielu rzeczach nie będę mogła w tej chwili mówić z racji tego, że nie powinnam. Ale rozumiem, że możemy liczyć na merytoryczną spokojną dyskusję – bo, tak jak powiedziałam, widzę, że skład zaproszonych osób jest, powiedziałabym, dość nieproporcjonalny, ale to… Bardzo proszę. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#BarbaraZdrojewska">Przepraszam, bo może odpowiem… W jaki sposób jest nie proporcjonalny skład? No, to nie jest nasza wina. Zaprosiliśmy np. Krajową Radę…</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#AgnieszkaKamińska">Nie, naturalnie, oczywiście, ale to jest moje stwierdzenie. To wszystko.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#BarbaraZdrojewska">Została zaproszona cała komisja kultury, tak że…</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#AgnieszkaKamińska">Nie, to nie jest uwaga do pani…</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#BarbaraZdrojewska">Może by pani sprecyzowała, bo gdzieś mówi pani… O co chodzi?</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#BarbaraBorysDamięcka">Czego się pani się spodziewała?</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#BarbaraZdrojewska">Czego się pani spodziewała? O co chodzi? Dlaczego ten skład pani nie odpowiada?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AgnieszkaKamińska">Nie, no, widzę, że to są osoby związane z Trójką, które właśnie albo odeszły, albo złożyły wypowiedzenia, wiec rozumiem, że z pewnym poczuciem żalu… Ale bardzo proszę… My nie chcemy żadnego konfliktu. Tak jak pani powiedziała, bardzo chętnie porozmawiamy i, rzecz jasna, bardzo chętnie też weźmiemy udział w tym, żeby ten konflikt – jak pani go nazwała – zażegnać. Bo to przecież nie o to chodzi, żeby… Wszystkim nam zależy na słuchaczach – i to jest przede wszystkim.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#BarbaraZdrojewska">Czy to już cała pani wypowiedź na temat sytuacji w Trójce?</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#AgnieszkaKamińska">Tak.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#BarbaraZdrojewska">To bardzo dziękuję, Pani Dyrektor.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#BarbaraZdrojewska">Ja tylko chciałabym państwa wszystkich poprosić… zaznaczyć coś takiego: po pierwsze, chcę przypomnieć, że posiedzenie jest transmitowane – tak że dziękuję… I witamy wszystkich, którzy nas oglądają w internecie. Posiedzenie jest też nagrywane, tak że zostaje później z tego sporządzona cała dokumentacja, jest też czyniony z tego protokół.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo proszę, Panie Dyrektorze, oddaję panu głos.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#BarbaraZdrojewska">I proszę wszystkich o, w miarę możliwości, ograniczanie się, dlatego że musimy skończyć to posiedzenie komisji do godziny 13.00, w 2 godziny – a pewnie będzie sporo pytań ze strony państwa senatorów. Tak że po parę, po kilka minut będzie dla każdego z państwa.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#TomaszKowalczewski">Dzień dobry.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#TomaszKowalczewski">Dziękuję za zaproszenie.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#TomaszKowalczewski">Pani Przewodnicząca, ja ze swej strony chciałbym powiedzieć, że od listopada, jak jestem redaktorem naczelnym i dyrektorem Programu III, nie zwolniłem z pracy i nie podpisałem żadnego wypowiedzenia dla dziennikarza Trójki.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#TomaszKowalczewski">Będzie łatwiej – nie będziemy przeciągać – jeżeli państwo będą nas chyba po prostu pytać.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dobrze. Skoro państwo macie tyle do powiedzenia na temat sytuacji w tej chwili w Trójce… Rozumiem, że będzie państwo odpowiadali na pytania.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#BarbaraZdrojewska">Jestem zaskoczona, bo spodziewaliśmy się jakiegoś oświadczenia z pana strony. Ja dzisiaj… No, mam tutaj oświadczenie, które wydał pan dyrektor chyba dzisiaj – prawda? – dzisiaj ukazało się ono w prasie w każdym razie. Ale myślałam, że pan tu przynajmniej przekaże jakoś swoje stanowisko albo swoją opinię w sprawie obecnej sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#TomaszKowalczewski">Ale to oświadczenie… Dzisiaj nie wydawałem żadnego oświadczenia. Były 2 oświadczenia, w sobotę i w niedzielę, które, jak sądzę, są znane opinii publicznej. I to, co tam jest napisane… Proces wyjaśniania tej sytuacji z piątku 15 maja, tak jak pani prezes powiedziała, trwa. I jestem przekonany, że to wszystko zostanie wyjaśnione.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#BarbaraZdrojewska">Dobrze. Bardzo dziękuję, Panie Dyrektorze.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#BarbaraZdrojewska">W takim razie oddamy w tej chwili głos przedstawicielom dziennikarzy.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#BarbaraZdrojewska">Kto z państwa na początek? Tak.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo proszę, pan Ernest Zozuń, dziennikarz Trójki, a jednocześnie przedstawiciel związku zawodowego dziennikarzy Programu III.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#ErnestZozuń">Tak jest.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#ErnestZozuń">Dzień dobry państwu, witam państwa bardzo serdecznie.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#ErnestZozuń">Na początek, Szanowna Komisjo, proszę wybaczyć, ale ja kilka słów chciałbym do naszego pana dyrektora skierować – bo pani prezes nie jest osobą, pod adresem której należy kierować jakiekolwiek głosy, ponieważ dla niej Marek Niedźwiecki jest „panem prezenterem”. Ale ty, Tomku, doskonale wiesz, kim jest Marek Niedźwiecki. Doskonale wiesz, że on przygotowuje każdą swoją audycję najbardziej pieczołowicie, jak to jest tylko możliwe. Dba o każdą piosenkę i o każdą nutkę, żeby jak najpiękniej opowiedzieć słuchaczom tę swoją muzyczną historię. Doskonale wiesz, kim jest Bartek Gil, który tutaj jest z nami – że jest to szalony chłopak, który przeszukuje świat muzyki, by do Trójki ściągnąć najpiękniejsze brzmienia, by ta antena brzmiała nie tak, jak wszystkie inne. Doskonale wiesz, kim jest Halina Wachowicz, która miała problem z tym, żeby do słuchawki komuś, kto dzwoni do redakcji, powiedzieć, że danego dziennikarza nie ma w pracy – bo ten dziennikarz po prostu nie miał czasu z tym kimś porozmawiać. Łaska boska, że wymyślili komórki. Ty wiesz, że oni są najuczciwszymi ludźmi na świecie. Co spowodowało, że wylałeś na nich cysternę nieczystości? Co spowodowało? Gdzie straciłeś przyzwoitość i co spowodowało, że straciłeś przyzwoitość?</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#TomaszKowalczewski">Ale gdzie i w którym…</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#ErnestZozuń">Co spowodowało, że się nas wyrzekłeś? Byłeś naszym kolegą.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#ErnestZozuń">Ja to mówię z dużym przejęciem, ponieważ, proszę państwa, ja do radia przyszedłem w wieku 19 lat i spędziłem tam ponad 30 lat, jest to duża część mojego życia, właściwie całe…</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#ErnestZozuń">I to tyle do ciebie, Tomku.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#ErnestZozuń">Teraz do państwa, Szanowna Komisjo i Szanowni Państwo Politycy. Wy macie na swoich barkach duży grzech zaniechania, ponieważ nie od dziś wiadomo, że przepisy regulujące funkcjonowanie mediów publicznych mają dziury i pozwalają na, po pierwsze, polityczną w nie ingerencję – czego świadectwem jest to, że za każdym razem, jak w tych gmachach zmienia się większość polityczna, to zmieniają się także osoby na stanowiskach w mediach publicznych – a także jest odwieczny problem finansowania mediów publicznych, z którym nigdy tak na dobrą sprawę politycy się nie zmierzyli.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#ErnestZozuń">I mam do państwa taką prośbę. Ponieważ istnieją projekty ustaw, które mają zapisane bufory, które oddzieliłyby politykę od mediów publicznych, dzięki przekazaniu kontroli nad nimi stowarzyszeniom twórczym, stowarzyszeniom dziennikarskim, stowarzyszeniom naukowym… Takie projekty ustaw powstawały i takie projekty są. Mam do państwa taką prośbę: spotkajcie się za tydzień, zaproście mądrych ludzi, którzy te projekty pisali, zaproście naukowców, którzy śledzą, jak rozwijają się media publiczne na świecie – oni przedstawią wam informację, że można zbudować taką konstrukcję, żeby te media były bezpieczne od wtrącania się polityków i aby realizowały swoje zadania. Bo one mają zadania piękne. One mają zadania, by lansować kulturę, tę z wyższej półki i tę w postaci Listy Przebojów Programu Trzeciego – może nie tę kulturę, która ogranicza się do 2 tupnięć i 3 klaśnięć. Mają za zadanie upowszechnianie wiedzy i obrazu świata. Mają wreszcie za zadanie kreowanie rzetelnej i uczciwej debaty politycznej na wszystkie tematy. Spotkajcie się państwo, zaproście tych ludzi, bo w tajemnicy wam powiem: w Europie są takie media i można to naprawdę pięknie zbudować. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#BarbaraZdrojewska">Przepraszam, ale ja tylko szybciutko odniosę się do pana słów skierowanych do nas. Chciałabym powiedzieć, że my się tym zajmujemy. My 2 miesiące temu mieliśmy tutaj ogromne spotkanie, poświęcone główne oczywiście telewizji, ale cała dyskusja dotyczyła mediów w ogóle i kształtu mediów w Polsce, było wielu ekspertów i zaproszonych gości. I powiem, że tak się czyni od lat. Nie chcę się rozgadywać, bo siedzą tutaj też znakomici specjaliści, którym problematyka mediów jest bardzo dobrze znana, od lat. Ale powiem tak: tego typu spotkań było bardzo wiele, jednak zawsze kończy się to kwestią tzw. woli politycznej, to znaczy brakiem woli politycznej i porozumienia, niestety. Niestety. I tak było wielokrotnie. Ale oczywiście będziemy – a jesteśmy u progu kadencji – się tymi mediami zajmować, i to, mam nadzieję, z jakimś pożytkiem. Teraz jest tak duża… Jak państwo wiedzą… Zresztą pierwsze, co zrobiliśmy w poprzedniej kadencji, i to bardzo szybko, to było to, że zostały dokonane takie zmiany, które chyba nie posłużyły dobrze ani radiu, ani telewizji. Tak że czasami też zbyt duża aktywność polityków jest niedobra.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#BarbaraZdrojewska">Chciałabym też zwrócić uwagę, że nie za każdym razem było tak, że jak zmieniały się władze, to zmieniały się władze mediów. Przypominam, że chociażby pan dyrektor Skowroński był jeszcze do 2016 r.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#komentarz">Wypowiedzi w tle nagrania</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#BarbaraZdrojewska">Tak, tak.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#Gloszsali">Platforma…</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#BarbaraZdrojewska">A Platforma… Przepraszam, do…</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#Gloszsali">Do 2009 r.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#BarbaraZdrojewska">…2009 r., tak, pomimo że od 2007 r. rządziła zupełnie inna opcja. Tak że czekano, aż skończą się po prostu kadencje. W tej chwili tego nie zrobiono, tak że mamy wszędzie nowe kadencje. Ale to tylko sprostowanie.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#BarbaraZdrojewska">Kto z państwa teraz?</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-12.11" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo proszę. Pani Agnieszka Szydłowska – przypominam.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AgnieszkaSzydłowska">Dzień dobry.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#AgnieszkaSzydłowska">Agnieszka Szydłowska, jeszcze z Trójki, bo jestem jeszcze jej pracownikiem, ale od czerwca będę na wypowiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#AgnieszkaSzydłowska">Chciałabym powiedzieć, że zgadzam się z panią prezes: rzeczywiście jestem osobą, która jest pełna żalu i pewnie… Chciałam powiedzieć to spokojnie, ale pewnie powiem to emocjonalnie. W poniedziałek złożyłam wypowiedzenie z pracy, mając dwoje dzieci i kredyt, będąc „bez spadochronu”. Zrobiłam to dlatego, że jest to gest niezgody na to, w jaki sposób radio podeszło do sprawy piątkowej listy i jakie komunikaty zostały wypuszczone w świat, w jaki sposób ten problem radio próbuje rozwiązywać, a przynajmniej co nam pokazuje.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#AgnieszkaSzydłowska">O tym, czy ufam Markowi, czy ufam Bartkowi Gilowi, chętnie opowiem w dalszej części. Teraz chciałabym tylko powiedzieć, że jest mi też bardzo smutno z powodu paradoksu tej sytuacji, bo my od wielu lat protestujemy, dajemy znać… I teraz, z powodu programu rozrywkowego – lista przebojów to jest świetny program, ale to jest program rozrywkowy – jestem pierwszy raz w życiu w tym budynku.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#AgnieszkaSzydłowska">I jeszcze jedno zdanie, które zawsze bardzo chciałam powiedzieć. Naprawdę praca w radiach publicznych to jest misja i te media powinny istnieć, powinny być zwolnione z wielu obowiązków, ścigania się o słuchalność. Ale ponieważ na razie tak nie jest, to uważam, że to, co się wydarzyło w Programie III Polskiego Radia – bo chcę mówić tylko o tej stacji, jeżeli państwo będą mieli jakieś pytania – powinno być rozpatrywane także jako zatapianie przedsiębiorstwa, które przynosiło zysk, miało wyniki w zakresie słuchalności, na tej słuchalności zarabiało, emitując reklamę i w pewnym sensie także umożliwiając przez długi czas Polskiemu Radiu finansowanie np. tak fantastycznych jego odnóg jak Program II Polskiego Radia. W związku z tym zarzynanie – powolne, ale skuteczne – biznesu, który przynosił zysk, nie mieści się w mojej głowie. Ale od 17 lat zajmuję się kulturą, więc prawdopodobnie można mi zarzucić brak rozeznania w tej kwestii. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#AgnieszkaKamińska">Ja bym się chciała odnieść, jeśli można.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#BarbaraZdrojewska">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#BarbaraZdrojewska">Nie, będzie pani miała możliwość jeszcze się odnieść. Teraz głos mają dziennikarze.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo proszę, pan Bartosz Gil teraz. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#BartoszGil">Dzień dobry państwu.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#BartoszGil">Dziękuję za zaproszenie i udzielenie mi głosu.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#BartoszGil">Ja, szczerze mówiąc, przyszedłem tutaj z faktami, z dokumentami – i na tym chciałbym się skupić. Ale ponieważ widzę, że moi przedmówcy mówią na razie pięknie, jednak wciąż ogólnikami, to ja pozwolę sobie zacząć tak: dla niektórych to jest klika trójkowa, która tam się usadowiła, dla innych to jest fantastyczny zespół. Wiele osób w tym momencie mówi, że nie chcą popadać w patos, mówiąc: Trójka jest moim domem. Ja chciałbym powiedzieć, że w czasach studenckich, kiedy mieszkałem już w Warszawie i kiedy przychodziłem do tego radia, wykonując pracę w nim jeszcze za darmo, przed podpisaniem umowy, Trójka była moim domem, bo ja miałem takie okresy w swoim życiu, że nie miałem gdzie spać i wtedy spałem w Trójce, w pokoju nr 233, na drugim piętrze. Żywiłem się kajzerkami i parówkami. Moment, w którym mogłem sobie po raz pierwszy kupić kiełbasę podwawelską, był wydarzeniem w moim życiu. Od tamtej pory wiele się zmieniło, m.in. to, że jestem wegetarianinem.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#BartoszGil">Myślę, że tak chciałbym zacząć i oddać głos Michałowi Nogasiowi. I zależy mi na tym, żeby potem przejść do konkretów.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#BarbaraZdrojewska">Dobrze, ale może pan od razu do tych konkretów przejść. Bardzo proszę. Bo myślę, że to będzie też taka dobra podstawa dla senatorów do pytań później. Bardzo proszę.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#BartoszGil">Jasne. Ja jestem w stanie odnieść się do ostatnich wydarzeń, do tego, co się wydarzyło wokół Listy Przebojów Programu Trzeciego, notowania nr 1998. Wydaje mi się, że są to rzeczy ważne. Ale skala nieprawidłowości, jaka ma miejsce w Trójce od bardzo dawna, jest znakomicie udokumentowana i wydaje mi się, że to są rzeczy istotne, one mnie dotykają osobiście i bardzo mi zależy na ich wyjaśnieniu. Wydaje mi się, że państwo powinni się dowiedzieć o tym, co się w Trójce dzieje, jak ona jest zarzynana od wielu lat i… No, nie chcę tu nikogo pokazywać palcem, ale mój redakcyjny kolega Ernest Zozuń posiada przed sobą kilka dokumentów dotyczących faktów, z którymi, wydaje mi się, państwo powinni się mimo wszystko zapoznać przed moją próbą wyjaśnienia zamieszania wokół listy przebojów, które też oczywiście chciałbym uwzględnić.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#BarbaraZdrojewska">Dobrze. Dziękuję. Rozumiem, że pan będzie chciał później… Tak, Panie Redaktorze…</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#BartoszGil">Tak oczywiście, to znaczy ja…</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#BarbaraZdrojewska">Ja prosiłabym państwa, żeby państwo skumulowali jednak swoje głosy – dobrze? – żebyśmy…</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#BartoszGil">Myślę, że w tym wstępie uporządkowaliśmy swoje głosy, ale jeśli będzie potrzeba odniesienia się czy odpowiedzenia na jakiekolwiek pytania państwa, to ja oczywiście to zrobię.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#BartoszGil">Jeśli pozwolą mi państwo również odnieść się – jeśli będzie taka potrzeba – do jakichś kwestii, które będą tutaj padały… Ale to będę jakoś sygnalizował.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#BarbaraZdrojewska">No dobrze. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#BarbaraZdrojewska">Teraz poproszę o głos pana Michała Nogasia, dziennikarza w tej chwili „Gazety Wyborczej”, ale wcześniej także wieloletniego dziennikarza Trójki.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo proszę. Jak pan patrzy na to już z zewnątrz Trójki, ale też znając sytuację? Bo, jak rozumiem, odszedł pan w 2016 r. Może proszę powiedzieć dlaczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MichałNogaś">Dzień dobry państwu.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#MichałNogaś">Dziękuję bardzo za zaproszenie. I bardzo się cieszę, że mam okazję spotkać się z moimi wspaniałymi kolegami i koleżankami z radia, choć szkoda, że w tak żałośnych okolicznościach – nie chodzi mi o posiedzenie komisji, tylko o sytuację, jaka w tej chwili ma miejsce w Trójce i wokół Trójki.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#MichałNogaś">Na początku chciałbym się tylko odnieść do tego, co powiedziała pani prezes, że jest w nas żal. Chcę powiedzieć, że we mnie nie ma żalu osobistego. Minęły 4 lata, odkąd odszedłem z radia, i potrafiłem sobie z tym żalem poradzić. Ale rozumiem emocje. Jest natomiast we mnie ogromy żal związany z tym, co zrobiono z radiem, o którym tu już powiedzieli moje koleżanki i moi koledzy, a które było radiem dla wielu ludzi niezwykle istotnym, formującym ich, ich miejscem. Wydaje mi się, że kiedy patrzę na to już z boku, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że od początku miano taki cel: żeby zabić miejsce, które niejako skupiało w sobie wolność słowa, wolność wyrażania poglądów i prezentację różnego rodzaju myśli i idei, z którymi spotykamy się na świecie.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#MichałNogaś">Od momentu, kiedy w roku 2016 dokonano zmiany w mediach publicznych, które teraz nazywane są mediami narodowymi – tu mogę mówić o okresie swojej ostatniej pracy, to było do października roku 2016 – wielu z nas było poddawanych presji. Ja od razu też odniosę się do tego, co powiedziała pani Agnieszka Kamińska. Nie czuję się bohaterem ani kombatantem, ponieważ zwolniłem się sam. Nikt mnie z radia nie zwolnił – choć często próbowano to przedstawiać tak, że nas wyrzucano. Nie, myśmy po prostu nie chcieli tam dłużej pracować, a miało to związek z tym, że każda kolejna ekipa zarządzająca Polskim Radiem – bo państwo nie są pierwsi – niszczyła etos zawodowy dziennikarza mediów publicznych. Byliśmy poddawani różnym presjom – ja o tym pisałem ostatnio w artykule. Pisałem, w jaki sposób podchodzono do różnego rodzaju działalności antenowych dziennikarzy – i nie mówię tu tylko o działalności redakcji muzycznej, bo ja byłem przez lata szefem, a potem dziennikarzem redakcji publicystyki – i jak kazano nam realizować tematy „przynoszone w teczce” od prezesów Polskiego Radia, a także co nas spotykało, kiedy tego robić nie chcieliśmy. Różnica między tym, co teraz dzieje się w Polskim Radiu, a np. tym, kiedy dyrektorem Polskiego Radia był Jacek Sobala, polegała na tym, że on po prostu mówił nam wprost, nie owijał w bawełnę, że ma taki prikaz. A kiedy wywierano na mnie presję, mówiąc, że jeżeli nie zgodzę się na zrealizowanie jakiejś audycji rękami moich dziennikarzy, to na moje miejsce czeka kilku chętnych, którzy wezmą za mnie tę posadę… Kiedy powiedziałem mu „To proszę bardzo, zwolnij mnie”, sprawa na chwilę przycichała. Ale potem było coraz gorzej. A to, co się wydarzyło od czasów kadencji pani Barbary Stanisławczyk-Żyły, i to, czemu przyglądam się teraz z oddali, jest dla nieprawdopodobne. Nie wyobrażam sobie, jak można, posiadając tak niesamowity zespół – ludzi wykształconych, którzy wbrew temu, co się sugeruje, nigdy nie prezentowali na antenie swoich poglądów politycznych, za to wykazywali się ogromną wiedzą, kulturą… Tu mają państwo przed sobą troje erudytów, ludzi, którzy całe swoje życie poświęcili pracy i misji, ludzi, którzy mogą zaświadczyć, jak bardzo uczciwi byli ich koledzy. Do jakiego upadku doprowadzono media publiczne, że ja teraz czytam w oświadczeniu dyrekcji Trójki, że dyrektor zarzuca własnemu zespołowi nieuczciwość?! Jak można doprowadzić do sytuacji, w której człowiek, który zarządza tak kultową anteną, wypowiada wiarę w uczciwość swoich dziennikarzy, odwraca się do nich tyłem?</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#MichałNogaś">Przez 16 lat mojej pracy w radiu spotkałem tam różnych ludzi. Zaczynałem pracę od podawania kawy i montowania na stałych taśmach – nikt z państwa już tego sposobu nie pamięta – a skończyłem jako dziennikarz antenowy. Nie spotkałem nigdy w zespole, który formował się od samego początku – tak jak Bartek, ja, Ernest… Agnieszka miała już za sobą inne przygody radiowe, ale przyszła jako uformowana, wybitna dziennikarka muzyczna. Nie spotkałem tam ani jednego nieuczciwego człowieka! Ja bym sobie dał palec za to uciąć i oddałbym nerkę komuś, kto pracował w tym zespole, ponieważ to byli tak wiarygodni i rzetelni ludzie. Doprowadzenie do upadku tej anteny, nie tylko w taki sposób, że się ingeruje bezpośrednio w zawartość audycji, ale także taki, że podważa się wiarygodność i rzetelność tych ludzi, jest haniebne, zwłaszcza że wypowiada się te słowa ad hoc, na wyrost, nie mając żadnych dowodów, które chciałoby się przedstawić. Bo ja teraz jako dawny pracownik, a teraz słuchacz, słyszę, że będzie jakiś audyt i że będziemy na niego czekać. Ja to rozumiem, sytuacja jest nerwowa…</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#MichałNogaś">Dużo by mówić o tym, w jaki sposób sukcesywnie, konsekwentnie niszczono radio. Kiedy pani czytała listę ludzi, którzy odeszli z radia albo zostali z niego zwolnieni, albo przesunięci… Bo oczywiście można powiedzieć, że pani Grażyna Gęsicka-Mędrzycka pracuje w tej chwili w budynku na Malczewskiego, ale ona została odsunięta z Trójki, wbrew sobie. I takich…</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#ErnestZozuń">Grożono jej zwolnieniem.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#MichałNogaś">Grożono jej zwolnieniem. I takich ludzi było o wiele więcej. Nie każdy miał możliwość odejść, bo każdy potrzebuje zarabiać, żeby żyć. Ale ci ludzie robili to z podniesioną głową, nie wstydzili się tego, co robili w radiu wcześniej, tego, kim byli i co prezentowali. Zawsze, od samego początku – i dyrektor Kowalczewski też to wie, bo był częścią tego zespołu – właśnie w taki sposób nas tam kształtowano. Nie miało to nic wspólnego z kwestiami politycznymi, nie miało to nic wspólnego z kwestiami ideologicznymi. Chodziło zawsze o etos i etykę.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#MichałNogaś">Nie wydaje mi się możliwe, mówiąc brutalnie – jakkolwiek to brzmi teraz – żeby Trójka, jako miejsce poza budynkiem i falami radiowymi, jeszcze istniała. Dokonaliście państwo zniszczenia, z którego… jeżeli w ogóle będzie można cokolwiek odbudować, to zajmie to lata.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#MichałNogaś">Sytuacja, w której w ciągu kilkudziesięciu godzin… nie, nie są zwalniani – bo ich nie trzeba zwalniać – ale odchodzą sami z siebie dziennikarze, który pracowali tam kilka dekad, i to nie przez zasiedzenie i kolesiostwo, ale dlatego, że byli ikonami… Ja nie jestem w stanie wyobrazić sobie np. tego, co musiało dziać się w głowie Piotra Kaczkowskiego, skoro on już tego nie wytrzymał. Ale miejcie państwo świadomość tego, że to jest wina wasza oraz tych, którzy są waszymi mocodawcami i spowodowali taką sytuację.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#MichałNogaś">Trudno to wszystko opisać jednym zdaniem, ale myślę sobie, że to, czego dokonały władze Polskiego Radia – jakkolwiek będą nas chciały teraz przekonywać, że ludzie nieuczciwi kłamali, fałszowali, zaraz się pojawią jakieś oskarżenia o korupcję, bo już były… Dokonaliście państwo doskonałego samobójstwa. Doskonałego samobójstwa! Nie ma powrotu od tej sytuacji. Nikt wam już nie zaufa, poza tymi, którzy was wspierają. Wykonaliście mnóstwo pracy, żeby przestali wam wierzyć dziennikarze i słuchacze. To jest niesamowite, w jaki sposób zdewastowano w ciągu ostatnich 4 lat antenę i zaufanie do Polskiego Radia.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#MichałNogaś">Słuchałem wczoraj, jak dzwonili kolejni słuchacze i płakali na antenie, żegnając się z Trójką. I co, oni też brali pieniądze za słuchanie radia? Ktoś im kazał na siłę być przy radioodbiorniku? Czy chodziło o zaufanie, którym darzyli tych dziennikarzy, którzy teraz wyprowadzili się z tego budynku?</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#MichałNogaś">Prawda jest bolesna, ale ja to państwu powiem prosto w oczy: gdybyście zostawili tego Kazika na liście przebojów, prawie nikt by tego nie zauważył, ale ponieważ wykazaliście się nadgorliwością, to zniszczyliście wszystko, co jeszcze można było w tym radiu uratować. Mnie nie zniszczyliście, nie zniszczyliście ludzi, których już tam nie ma. Zniszczyliście miejsce, markę i przejdziecie do historii jako grabarze tego radia. To się nikomu wcześniej nie udało, bo wszyscy zachowywali pozory. A Krzysiek Skowroński, który był naszym dyrektorem za pierwszych rządów PiS, zrobił coś zupełnie innego: on poszedł z nami pod rękę, myśmy mu zaufali. I gdyby nie różne sytuacje, o których teraz nie ma sensu mówić, przeszedłby do historii radia prawdopodobnie jako jeden z najwybitniejszych dyrektorów. Bo on kochał, rozumiał radio, szanował zespół, zainwestował w młodych. Wy żeście wszystko zniszczyli, do pnia wycięliście wszystko, co było Trójką.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#MichałNogaś">Ja wiem, że was to boli i będziecie teraz próbowali atakować tych, którzy mówią wam niewygodne rzeczy. Słyszymy już historie o tym, że ten skład państwu się nie podoba, to, kto tu przyszedł itd. Nas zaproszono i nie zamierzam się uchylać przed… Gdyby mnie zaproszono do Sejmu, też bym tam poszedł, i do Pałacu Prezydenckiego, i każdemu bym powiedział to prosto w oczy: zdewastowaliście to, szukacie powodów, żeby teraz się wybielić, i chcecie nam powiedzieć, że audyty i różnego rodzaju decyzje… One zostały podjęte po to, żeby to udowodnić. Prawda jest taka – i zmierzcie się z nią – że nikt wam nie uwierzy. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję, Panie Redaktorze.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#BarbaraZdrojewska">Poproszę teraz o zabranie głosu pana Jana Ordyńskiego, który jest wiceprzewodniczącym Rady Programowej Polskiego Radia.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#komentarz">Wypowiedzi w tle nagrania</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JanOrdyński">A, dobrze… To nie ten guzik. Dobrze, że nie wysadziłem wszystkiego w powietrze.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#JanOrdyński">Ja w gruncie rzeczy również chciałem powiedzieć to, o czym redaktor Michał Nogaś powiedział, ale żeby się nie powtarzać, to… Też pracowałem w Polskim Radiu, współpracowałem z Trójką, od lat dziewięćdziesiątych byłem też dziennikarzem radiowej Jedynki – mniejsza o to, jak stamtąd odchodziłem, bo, że tak powiem, kombatanctwo tu już nie ma żadnego znaczenia.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#JanOrdyński">Chciałbym za to powiedzieć tak: prawdę o tym, co się stało w piątek i w sobotę, najlepiej pokazuje SMS pokazany przez redaktora Metza Monice Olejnik. To jest prawda o tym, co się stało. I nie ma co robić jakichkolwiek audytów, nie ma co zaciemniać sytuacji. Po prostu ta piosenka została zdjęta z anteny. I taka jest prawda o tym. Nie ma po prostu o czym tu mówić.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#JanOrdyński">O sytuacji w Polskim Radiu i w jego głównych antenach świadczą najlepiej wyniki słuchalności. Jedynka i Trójka znajdują się w tej chwili na najniższych historycznie poziomach słuchalności, poniżej 5 punktów. To są rzeczy niewyobrażalne. Ja pamiętam, jak dyrektor Jedynki został zwolniony wtedy, kiedy słuchalność wynosiła 12 punktów – uznano to wtedy za katastrofę. W tej chwili ona jest poniżej 5 punktów. Wielokrotnie zwracałem na tę sytuację uwagę podczas posiedzenia Rady Programowej, tj. na tę sytuację programową właśnie, na bardzo niskie, systematycznie obniżające się wyniki słuchalności, na pogarszającą się atmosferę pracowniczą w kolektywach Polskiego Radia, na rozbicie zespołów, na bezmyślne zlikwidowanie redakcji zagranicznej Polskiego Radia, międzyantenowej, ze znakomitym zespołem kompetentnych dziennikarzy – nazwiska mógłbym tu wymieniać, ale to po prostu… Proszę państwa, gdybym ja był dyrektorem, przełożonym, to dbałbym o to, żeby ktoś mi tych ludzi nie podebrał. To były po prostu skarby, znakomici ludzie, których każdy chciałby mieć w swoim zespole. Mówiłem o tym wielokrotnie na posiedzeniach Rady Programowej.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#JanOrdyński">Opowiem o jednej sytuacji, ponieważ dotyczy to również obecnej prezes Polskiego Radia, a chodzi tu o redaktor Agatę Kasprolewicz. W połowie ubiegłego roku redaktor Kasprolewicz – pracująca w nieistniejącej już redakcji zagranicznej – dowiedziała się od swojego przełożonego, nie może występować przed mikrofonem. Rozmawiałem z jej przełożonym, okazało się, że dostał e-mail od ówczesnej dyrektorki Programu I Polskiego Radia, pani Agnieszki Kamińskiej, że ma odsunąć redaktor Kasprolewicz od mikrofonu. Zapytałem… Dodam, że Agata Kasprolewicz, pracująca w redakcji zagranicznej, jest laureatką Grand Press, najważniejszej nagrody dziennikarskiej, za 2017 r., za reportaż radiowy. Kiedy zapytałem na posiedzeniu Rady Programowej obecną tu panią dyrektor – wtedy dyrektor, teraz prezes – Kamińską, co się stało i dlaczego redaktor Kasprolewicz została odsunięta od mikrofonu, usłyszałem, że pani dyrektor nie musi mi się tłumaczyć. Kiedy powiedziałem, że to przecież nie jest pani, moje radio czy radio pana prezesa, ale jest to radio publiczne i wszystkim nam powinno zależeć na tym, żeby pracowali tam jak najlepsi ludzie, otrzymałem podobną odpowiedź. Wielokrotnie indagowałem w tej sprawie również poprzednika pani Kamińskiej, pana mecenasa Rogoyskiego. Przedstawiałem tę sytuację, mówiąc, że tu nagroda itd… „Proszę pana, ludzie różne nagrody dostają” – takie słyszałem odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#JanOrdyński">Nie dziwcie się więc, Państwo, że został dokonany… Rozpadł się zespół Polskiego Radia, rozpadł się kolektyw. Redakcja… Ja jestem wieloletnim dziennikarzem i wiem, że redakcja jest jak dobry zakład rzemieślniczy: musi być mistrz, musi być czeladnik, musi być uczeń, to musi na tym polegać. To trwa wiele lat, tego się nie robi na pstryk, na jedno czy drugie pociągnięcie. Takich ludzi trzeba szanować, pilnować i nagradzać, bo to również naprawdę jest bardzo ważne.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#JanOrdyński">Bardzo ważna w tych sytuacjach jest również atmosfera, w jakiej się pracuje. To jest też bardzo ważne. Dziennikarze, którzy tu siedzą w tej chwili, to naprawdę są wybitni ludzie, oni powinni mieć zaufanie do swojego dyrektora, do swojego prezesa, do swojego kierownika redakcji, powinni wiedzieć, że mają w nim mistrza, opiekuna, że mogą też liczyć na niego w trudnych sytuacjach. On powinien być nie tylko jako bat, ale również jako tama przed agresją świata zewnętrznego.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#JanOrdyński">Nigdy nie było różowo, zresztą to nie o to chodzi, żeby było różowo, ale to prawda, że sytuacja drastycznie zmieniła się od końca 2015 r., od początku 2016 r., kiedy weszła ta ustawa kadrowa, specjalna, mała ustawa kadrowa, kiedy zwolniono przed terminem… kiedy rozwiązano rady nadzorcze, kiedy rozwiązano zarządy w trakcie kadencji, no, kiedy zrobiono całą demolkę w mediach publicznych, nie uszanowano tego… kiedy utworzono… żeby wyeliminować radę radiofonii, Krajową Radę Radiofonii i Telewizji jeszcze w czasie kadencji, kiedy przewodniczącym był Jan Dworak, i kiedy utworzono Radę Mediów Narodowych po to, żeby móc właśnie dowolnie kształtować politykę kadrową. To są wszystko oczywiste fakty, które miały miejsce w Polskim Radio. Przetrzebiono kadrę. Pani Prezes, to nie jest… Przetrzebiono kadrę, odeszli… Jedni ludzie się zwolnili, drugich zwolniono, ale proszę… Kiedy tu przeczytano nazwiska tylko ludzi z Trójki… To są legendarne nazwiska. Ja na pani miejscu, gdybym na nim był, po prostu bym pilnował, żeby tych ludzi nikt mi nigdy nie podebrał! Żeby Piotr Kaczkowski pracował do śmierci, jeśli ma ochotę pracować, w Polskim Radio. Wojciech Mann, Michał Nogaś, Ernest Zozuń… Marcin Kydryński, który miał jedną audycję, „Siesta”, z fantastyczną muzyką, i który stworzył cały, że tak powiem… zaproponował słuchaczom różne rodzaje muzyki, których nie znano. Z przyjemnością włączałem, do ostatniej niedzieli, od godziny 15.00 do 17.00 tę audycję w Trójce. Tego radia słuchało się też dla przyjemności, dlatego że ufało się tamtejszym dziennikarzom i dlatego że słuchało się z radością tego, co oni mówią, dlatego że ceniło się tych ludzi, bo wiedziało się że są kompetentni, sympatyczni, mili, że to są artyści, skarby radia! Tyle z mojej strony.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję za tę wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#BarbaraZdrojewska">Przypominam jeszcze moją prośbę o zwięzłość.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#BarbaraZdrojewska">Teraz może oddam głos panu Juliuszowi Braunowi, który jest członkiem przed chwilą wspominanej Rady Mediów Narodowych – bardzo dziękując, że pan przyszedł.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo proszę o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JuliuszBraun">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#JuliuszBraun">Ja zdecydowałem się uczestniczyć w pracy Rady Mediów Narodowych, zdając sobie doskonale sprawę z tego, że jest to ciało fasadowe, ale obecność tam pozwala mi choćby zabrać głos w tej chwili, choćby sięgnąć do dokumentów i zawartością tych dokumentów podzielić się z opinią publiczną.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#JuliuszBraun">Rada Mediów Narodowych jest instytucją, której funkcjonowanie zakwestionował już 4 lata temu Trybunał Konstytucyjny – ale nikt w tej sprawie nie podjął żadnych działań. Jest instytucją, która w sposób nieznany w całej Europie, naprawdę w całej Europie, pozbawia władze mediów publicznych jakiegokolwiek poczucia stabilności. No, przykład ostatni co do Polskiego Radia: okoliczności, w jakich pani prezes została szefem tej instytucji. Najpierw poprzedni prezes przyszedł na posiedzenie Rady Mediów Narodowych i powiedział, że konieczny jest zarząd dwuosobowy – choć był jednoosobowy – bo pani Kamińska będzie znakomitym wiceprezesem i będzie wspierać pana Rogoyskiego, minął bodajże miesiąc, może troszkę dłużej, i nagle się okazało, że to pana Rogoyskiego trzeba odwołać, a zarząd jednoosobowy jest jednak lepszy, tylko że w osobie pani prezes Kamińskiej.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#JuliuszBraun">Wszystkie te decyzje – to trzeba tu jasno też powiedzieć – podejmują 3 osoby, w przypadku radia zawsze na wniosek pana przewodniczącego Czabańskiego. I ten schemat głosowania w Radzie Mediów Narodowych – 3:2 albo 3 za, 1 przeciw i 1 wstrzymanie się – jest niemal w każdej sprawie, a już na pewno w każdej ważnej sprawie. Ja jestem tutaj w sytuacji niezręcznej, nie ukrywam, bo mówię o panu przewodniczącym Czabańskim pod jego nieobecność – choć wolałbym mówić pod jego obecność. Pan Grzegorz Podżorny złożył wniosek o odwołanie pani prezes Polskiego Radia, argumentując to nie tylko ostatnimi wydarzeniami w Trójce, ale także innymi kwestiami związanymi z nadzorem nad Trójką, ja ten wniosek poparłem, ale regulamin Rady Mediów Narodowych jest tak skonstruowany, że tylko przewodniczący może zwołać posiedzenie i tylko przewodniczący może zadecydować o porządku obrad tego posiedzenia, więc… No, mnie też już się zdarzało składać wnioski w innych sprawach, które to wnioski po prostu zostawały gdzieś w przestrzeni, a w najlepszym razie w dokumentach Rady Mediów Narodowych.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#JuliuszBraun">Sytuacja, z jaką mamy do czynienia w tej chwili… I tu z kolei pretensja pod adresem ministra kultury, który nie tylko zgodnie z ustawą jest odpowiedzialny za politykę audiowizualną państwa, ale również pełni funkcję walnego zgromadzenia spółki, ale nie interesuje go, co w tej spółce się dzieje… Tutaj było powiedziane o tym – to pani o tym wspomniała, Pani Redaktor – że to jest nie tylko instytucja kultury, ale to jest także spółka. Spółka, która ma określoną wartość, spółka, której marka ma określoną wartość. A w ostatnich dniach finansowa wartość tej spółki spadła w sposób radykalny. Ktoś za to musi odpowiedzieć. I mam nadzieję, że… Zapewne jest to taka nadzieja trudna do realizacji, ale zawsze trzeba mieć nadzieję, że może właśnie minister kultury, pan premier Gliński – na bazie autorytetu ministra kultury, nawet nie szefa rady walnego zgromadzenia – jeszcze jakieś działanie w obronie instytucji, za którą jest odpowiedzialny, spróbuje podjąć. Ale, jak mówię, to… Nadzieja jednak zawsze umiera ostatnia.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#BarbaraZdrojewska">Oddaję głosu panu prezesowi redaktorowi Blumsztajnowi – Towarzystwo Dziennikarskie.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo proszę o opinię.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#SewerynBlumsztajn">Dziękuję bardzo. I dziękuję za zaproszenie.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#SewerynBlumsztajn">Tylko kilka słów, bo wiele tu już powiedziano i wiele powiedziano gdzie indziej.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#SewerynBlumsztajn">Cała historia z Trójką tych ostatnich dni jest o tyle spektakularna, że dotyczy nie spraw politycznych tak naprawdę, nie publicystów, dziennikarzy itd., ale dotyczy dziennikarzy muzycznych. Co więcej, większość osób, które odeszły teraz z Trójki, to nie są ludzie, którzy kiedykolwiek byli zaangażowani politycznie, po prostu. I na tym polega wyjątkowość tej historii. Bo Trójkę oczyszczono z takich krytycznych dziennikarzy – przykładem może być Sosnowski czy Nogaś itd. – już znacznie wcześniej, w ramach czystki w mediach publicznych. Tutaj zaś dotknęło to ludzi – zresztą to jest dzisiaj serce Trójki, prawda? – którzy po prostu nie angażowali się w nic. Oni odeszli, oni nie wytrzymali tej presji.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#SewerynBlumsztajn">Szczerze mówiąc, niektórzy z nas pamiętają jeszcze czasy, kiedy za tańczenie rock and rolla można było trafić do więzienia. To były odległe czasy. Na szczęście nie jesteśmy jeszcze na takim etapie. No, ale proszę państwa, przy PiS trzeba po prostu uruchomić wyobraźnię, więc nie wiadomo, jak daleko zajdziemy.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#SewerynBlumsztajn">Michał Nogaś nazwał państwa, to znaczy kierujących Trójką czy odpowiedzialnych za to, grabarzami tej stacji. Ja myślę, że to nie tylko o Trójkę chodzi. Trójka jest tylko w tej chwili bardzo spektakularnym przykładem. Cała działalność, że tak powiem, „dobrej zmiany” doprowadziła do… To właściwie jest pogrzebanie całej idei mediów narodowych. One straciły tak bardzo w tej chwili… Nigdy ich specjalnie nie szanowano, nie zajmowała się nimi jakoś specjalnie Platforma ani nie pieściła ich. Ale to, co się teraz dzieje, to jest… To spowodowało… Cała ta polityka przekształcenia mediów publicznych w taką po prostu amatorską propagandową szczujnię doprowadziła do sytuacji, w której te media po prostu kompletnie utraciły wiarygodność. I tak naprawdę to właśnie PiS teraz w swojej polityce postawił znak zapytania przy mediach, w ogóle przy idei istnienia mediów publicznych. I z tym będziemy się teraz zmagać, nie tylko z problemem Trójki, ale w ogóle – co zresztą już widać w kampanii prezydenckiej – będziemy się zmagać z problemem: co dalej i w ogóle czy będzie coś dalej z mediami publicznymi, jeżeli coś się w tym kraju zmieni? To wszystko.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#BarbaraZdrojewska">Ja pozwolę sobie tylko szybciutko nawiązać do tego, o czym mówił pan Jan Ordyński – do tego, że ci redaktorzy, którzy odeszli albo odchodzą w tej chwili, bez problemu znajdą sobie pracę. Otóż ja nie byłabym taka pewna, Panie Redaktorze…</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#BarbaraZdrojewska">Ich kwalifikacje są najwyższe, tylko ja nie wiem, czy teraz na rynku medialnym polskim, komercyjnym, jest zapotrzebowanie na tego typu wiedzę. I wydaje mi się, że na tym właśnie polega problem z Trójką, że likwidujemy radio – mówi się czasami, że to jest radio dla inteligencji – ale też likwidujemy tego typu enklawę pewnych przekazywanych treści, które…</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#JanOrdyński">Z kultury narodowej.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#BarbaraZdrojewska">…kultury narodowej… Trójka, Polskie Radio, to była zawsze kwintesencja tego, o czym mówimy i co jest powinnością. Mówmy o powinnościach mediów – i właśnie Trójka spełniała te powinności. Dzisiaj wiemy, jak wygląda ten rynek, dlatego mówimy o enklawie, mówimy o niszy – ale to jest bardzo ważna nisza, bardzo ważna dla wielu słuchaczy, być może tych najbardziej wymagających, tych, którzy mają największe oczekiwania, jeśli chodzi po prostu o poziom przekazywanych treści. Tak że to tylko taka moja uwaga do tego, że… Mówię tu po prostu też o trudnej sytuacji, o tym, że dziennikarzy czeka trudna sytuacja.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JanOrdyński">Ja chciałbym jeszcze powiedzieć, bo zapomniałem… Chciałbym powiedzieć, że w sprawie dziennikarzy Polskiego Radia interweniował również rzecznik praw obywatelskich i otrzymywał równie, powiedziałbym, powściągliwe – mówiąc najdelikatniej – odpowiedzi, jak te, jakie ja otrzymuję czy jakie otrzymywałem na posiedzeniu Rady Programowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#BarbaraZdrojewska">Dobrze. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#BarbaraZdrojewska">Pan Nogaś jeszcze… Tak, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#MichałNogaś">Przepraszam, Pani Przewodnicząca, ja chciałbym tylko, żebyśmy może ustalili porządek rzeczy – jeżeli mogę, jako gość niestety… Chcę powiedzieć tylko jedno, zanim… Chciałbym, żeby wreszcie zabrali głos moi koledzy, którzy są znakomicie przygotowani. Bo ja myślę, że i państwo senatorowie, i ci, którzy nas oglądają – a wiem, że to posiedzenie jest transmitowane – chcieliby się dowiedzieć, jak było.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#MichałNogaś">Chcę tylko powiedzieć, odnosząc się do kwestii odwagi, że kiedy my odchodziliśmy w roku 2016 albo nas wyrzucano, sytuacja była zupełnie inna. Myślę, że to, że teraz ci ludzie, którzy, jak mówiła Agnieszka Szydłowska, nie mają żadnego zabezpieczenia, ale zdecydowali się odejść, ponieważ nie są w stanie wytrzymać presji, nacisków i tego, co robi się z radiem, mówi wszystko: to jest odwaga i to jest pokazywanie, że ma się kręgosłup – którego niektórym zabrakło.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#MichałNogaś">A teraz gdybyśmy mogli wreszcie posłuchać o tym, co się wydarzyło, byłbym bardzo wdzięczny, bo chyba wszystkich nas to interesuje. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#BarbaraZdrojewska">Ja rozumiem, że chcieliby państwo teraz powiedzieć…</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AgnieszkaSzydłowska">My chcielibyśmy w końcu zadać w przestrzeni publicznej to pytanie: co się stało, skoro mamy na to dowody… Dyrektor Trójki wiedział o tym, że istnieją problemy dotyczące liczenia głosów, jeśli chodzi o najbardziej teraz znaną w całym kraju, a nawet na świecie audycję muzyczną. Co się stało, że dopiero w ten piątek, czyli w piątek, kiedy to piosenka Kultu czy właściwie Kazika zajęła pierwsze miejsce, skorzystał on z tej wiedzy publicznie? To jest moje pytanie, które moim zdaniem za rzadko jest zadawane wprost, bo… Nazywa się to cenzurą i to pewnie jest cenzura. Ale pytanie brzmi: dlaczego, mając wiedzę na temat trudności z liczeniem głosów i nieprawidłowości przy głosowaniach dotyczących próby manipulowania listą przez boty internetowe i inne rzeczy, dlaczego po odbyciu wielu spotkań z informatykami i spotkań, które dotyczyły sprawy listy, powiedziałabym, od tyłu, od tego wszystkiego, co się wiąże z CMS i sposobem głosowania… Dlaczego dopiero w piątek przy okazji piosenki Kazika ta wiedza została wszystkim upubliczniona?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#BarbaraZdrojewska">Szanowni Państwo, myślę, że większość z państwa jeszcze będzie miała okazuję się wypowiedzieć, a teraz oddam głos senatorom. Proszę o zadawanie pytań, o wypowiedzi i też proszę o zwracanie uwagi na czas, bo została nam godzina.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#BarbaraZdrojewska">Pierwszy pan marszałek Bogdan Borusewicz.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#Gloszsali">To jest chyba istotne…</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#BarbaraZdrojewska">Proszę?</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#Gloszsali">Pan redaktor Gil prosi o głos.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#BartoszGil">Przepraszam, jeśli mogę coś powiedzieć…</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#BarbaraZdrojewska">Dobrze. Proszę bardzo. Tak, oczywiście.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#BartoszGil">Wydaje mi się, że spotkaliśmy się tutaj w sprawie Trójki i sytuacji w Trójce. Nie mówmy o innych antenach Polskiego Radia, chociaż to jest bardzo ważne i trzeba by się spotkać wielokrotnie w tej sprawie, nie mówmy w ogóle o mediach publicznych, narodowych, cokolwiek… Mówmy o sytuacji w Trójce, o tym, co się działo, o tym, co ma z tym wspólnego dyrektor Tomasz Kowalczewski.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#BartoszGil">Ernest Zozuń, proszę cię, powiedz.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#ErnestZozuń">Myślę, że trzeba zacząć od tego, że ten SMS, który państwo zobaczyli w ostatnim czasie, to jest tylko jeden z SMS-ów, jaki dostawali od dyrektora Kowalczewskiego wydawcy poszczególnych audycji, autorzy poszczególnych audycji. One głównie dotyczyły audycji publicystycznych i informacyjnych.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#ErnestZozuń">Ja zacytuję tylko jeden z wielu takich SMS-ów, dotyczył on audycji „Za, a nawet przeciw”, która miała być realizowana w Dzień Babci. Autorzy wymyślili, że sprawdzą, jaka w tej chwili jest kondycja finansowa, życiowa seniorów, dowiedzą się, czy nadal pośród seniorów problemem jest branie takich drobnych pożyczek na większe wydatki, bo, jak dokumentowali audycję, okazało się, że jest to problemem. Wymyślili tytuł „Czy wesołe jest życie staruszka?”. Bardzo trójkowy, ładny tytuł. Godzinę… niecałą godzinę przed audycją dowiedzieli się, że nie może być gościem ktoś, kto jest przedstawicielem rejestru długów. Dostali SMS-y: o babciach ma być bez długów, ma być mimo i nie mówcie o zadłużeniu, na pewno nie może być z gościem z rejestru długów. Instrukcja od dyrektora. Taki SMS dostał wydawca. Wydawca odpowiada: rozmawiałam z przedstawicielem rejestru długów, gość z rejestru mówi, że sytuacja seniorów właśnie się poprawiła dzięki różnym programom społecznym. Dostaje odpowiedź od dyrektora: nie zmienia to faktu, że nie zgadzają się na takie ujęcie Dnia Babci. No więc właśnie, takie… To jest jeden z SMS-ów.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#ErnestZozuń">Mam przed sobą również, proszę państwa, e-mail, który wystosowany został do dziennikarza agencji informacyjnej, Informacyjnej Agencji Radiowej. To jest e-mail sprzed paru lat – wówczas dyrektor Kowalczewski był dyrektorem Informacyjnej Agencji Radiowej – który wytycza zasady liczenia minut występującym na antenie Polskiego Radia politykom. Co jest zastanawiające w tym e-mailu? Napisane jest w nim m.in.: głosy prezydenta, Kancelarii Prezydenta, premiera i Kancelarii Premiera, ministrów, wiceministrów, rzecznika rządu i rzeczników ministrów nie są w tym zestawieniu liczone… nie mają być liczone jako głosy partii rządzącej. Dalej jest wytyczna dotycząca zasad zapraszania gości: liczba mandatów zdobytych przez poszczególne partie w wyborach do Sejmu stanowi o proporcjach zapraszania gości politycznych do audycji. Takie są instrukcje z e-mali…</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#BogdanBorusewicz">Przepraszam, czy może pan powiedzieć, kiedy te instrukcje były? To jest istotne.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#ErnestZozuń">Ten akurat mail to jest mail z 2016 r.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#ErnestZozuń">Swego czasu w naszym związku zawodowym prześledziliśmy punkt, godzina po godzinie, obecność na antenach Polskiego Radia sprawy pana ministra Piebiaka. Od rana wszystkie inne środki informacyjne przekazywały informację o tym, że jest kłopot z panem ministrem Piebiakiem, że jest cała afera. Na antenach Polskiego Radia w Programie I i Programie III od rana główną informacją dnia był wyjazd wyborczego autobusu pana premiera Morawieckiego, obsługiwany, jak to się mówi w radiu, z pełnymi szykanami, czyli wóz transmisyjny, reporter na miejscu. Zresztą to jest zauważalna tendencja, jeśli chodzi o obsługiwanie pewnych wydarzeń. Jeśli są to wydarzenia związane z osobami z partii rządzącej, to są obsługiwane z pełnymi szykanami, często jedzie wóz transmisyjny, reporter nagrywa materiały. Jeśli są to inni politycy, to bardzo często bywa tak, że agencja ogranicza się tylko i wyłącznie do depeszy informacyjnej, czyli nie ma całej tej otoczki radiowej, którą radio zazwyczaj realizuje.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#ErnestZozuń">Wracam do sprawy pana Piebiaka. O godz. 8.10 w „Salonie politycznym Trójki” gość zwraca uwagę Pawłowi Lisickiemu, który zadaje kolejne pytanie: dlaczego nie chce pan porozmawiać ze mną o sprawie pana Piebiaka? Słyszy odpowiedź: ale ja nic nie wiem. Pierwsza informacja w Programie III, zdawkowa, znalazła się o godzinie 13.00 w serwisie informacyjnym, a w Programie I Polskiego Radia – wtedy pani prezes była dyrektorem tego programu – znalazła się o godzinie 15.00.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#ErnestZozuń">Bardzo często stosowana jest tzw. metoda przemilczania na antenach Polskiego Radia różnych wydarzeń. Tak było np. w przypadku ostatniego czarnego marszu, prawie w ogóle nie było tego na antenie, było to w jakichś zmiankowych sprawach. Bardzo często w programach publicystycznych… Nie ma tam jakiejś… Zapytacie państwo: czy jest cenzura? Nie ma. Jest układany szpigiel audycji w taki sposób, że jeśli np. dziennikarz zgłasza jakiś temat, który nie pasuje, który jest nie taki… to po prostu nie ma na niego miejsca w audycji. Na przykład dowiadujemy się, że nie można zrobić… poruszyć sprawy związanej z manifestacjami klimatycznymi, bo nie ma czasu, bo trzeba czymś innym się zająć.</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#ErnestZozuń">No i takich przykładów w ciągu całego naszego radiowego ostatniego życia jest naprawdę bardzo dużo. Zresztą to, co ja państwu powiedziałem o tych wytycznych, odnośnie do rejestracji czasu wystąpień polityków… Mimo tej manipulacji nadreprezentatywność polityków Prawa i Sprawiedliwości na antenach Polskiego Radia jest bardzo widoczna. Polskie Radio do każdej audycji – możecie państwo to wyjąć z dokumentów Polskiego Radia, myślę, że Polskie Radio na prośbę Senatu jest zobowiązane udostępnić te dane – dokłada, dołącza tzw. cekładkę, każda audycja ma taką elektroniczną kartę, gdzie wpisuje się wszystkich gości i gości politycznych i tam jest wszystko zsumowane. Myślę, że jeśli poprosicie państwo o taką rzecz, to tę rzecz dostaniecie.</u>
<u xml:id="u-34.9" who="#ErnestZozuń">Jeszcze jedna sprawa. Proszę zwrócić uwagę, że w programach publicystycznych Polskiego Radia, w programach politycznych Polskiego Radia najczęściej z politykami rozmawiają – ja to eufemistycznie nazywam – certyfikowani rozmawiacze: pan redaktor Trzmiel, pani redaktor Gójska, pan redaktor Gociek, pan redaktor Klarenbach, pan redaktor Rachoń, pan redaktor Lisicki. A podstawowa sprawa jest taka, że większość z nich jest w ogóle spoza Polskiego Radia. Czy Polskie Radio nie ma własnych dziennikarzy, którzy mogliby rozmawiać z politykami? Ma, tylko że ci dziennikarze mogliby zadać takie pytanie, jakie w uczciwej rozmowie z politykiem powinno się zadawać.</u>
<u xml:id="u-34.10" who="#ErnestZozuń">To są, proszę państwa, fakty, i tu nie trzeba robić jakiegoś specjalnego audytu, te fakty widać gołym okiem, z naszych anten, i to m.in. podważa i niszczy markę Polskiego Radia, niszczy zaufanie do Polskiego Radia, które swego czasu notowane było jako druga pod względem zaufania w tym kraju firma państwowa.</u>
<u xml:id="u-34.11" who="#Gloszsali">Po straży pożarnej.</u>
<u xml:id="u-34.12" who="#ErnestZozuń">Po straży pożarnej. Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#BarbaraZdrojewska">Może…</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo proszę, pan Gil, pan redaktor.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#BarbaraZdrojewska">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#BartoszGil">Mnie zostało… Ja się mogę odnosić tylko do tego, co mnie dotyczy. Kolega Ernest Zozuń posiada szeroką dokumentację na temat różnych nacisków politycznych. Ja jestem z redakcji muzycznej, nigdzie publicznie się nie pokazywałem, w internecie nie ma chyba żadnego mojego zdjęcia, siedzę sobie gdzieś tam z tyłu zawsze. Śmieją się, że z tylnego siedzenia steruję.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#BartoszGil">Ja przyniosłem kilka wiadomości, które pokażą państwu, że dyrektor Kowalczewski doskonale wiedział o tym, co się dzieje, a po prostu w dogodnym momencie postanowił to wykorzystać, dla niego nie był to żaden problem. Zacząłbym od informacji… Przybliżę w ogóle sytuację. Od stycznia posiadamy nowy wprowadzony przez naszych informatyków system do oddawania głosów, do sumowania głosów, do w ogóle produkowania zaplecza głosowania podczas kolejnych notowań listy przebojów. Było wiele problemów, kiedy to powstawało. Przede wszystkim mieliśmy żal, jako zespół Listy Przebojów Trójki, że nie było to z nami konsultowane, zostało to tak od razu wprowadzone, bez pytań, co tak naprawdę jest potrzebne, jaki jest mechanizm i jak to wszystko wygląda.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#BartoszGil">No, na bieżąco staraliśmy się to łatać, jakoś rozwiązywać, już jakby pod rządami tego nowego systemu. Na początku ja się upierałem, że musimy jak najszybciej wrócić do poprzedniego, bo po prostu są takie dziury i takie przecieki, że… To się rozpadło, po prostu. W żaden sposób nie byliśmy w stanie zapanować nad tym, co my uważaliśmy za nieuczciwość, którą byliśmy w stanie wyłapać w naszym – w swoim przypadku mogę powiedzieć, że chyba 15-letnim – doświadczeniu, jeśli chodzi o pracę przy liście przebojów.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#BartoszGil">Tak więc dyrektor Kowalczewski dostał m.in. 29 stycznia informację od wydawcy listy, od Haliny Wachowicz, o tym, jakie mamy problemy w związku z tym nowym CMS. Najważniejsza kwestia znalazła się tutaj: „A to prośba od Bartka Gila, który m.in. czuwa nad głosami słuchaczy – opracowanie szczelnego i działającego systemu jak najskuteczniej utrudniającego oddawanie więcej niż jednego głosu przez jedną osobę; usuwanie przez nas pojedynczych głosów jest rozwiązaniem prowizorycznym, arbitralnym i prawdopodobnie niepozbawionym błędów”. To jest informacja, którą dyrektor Kowalczewski ma w mailu z 29 stycznia.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#BartoszGil">To były wnioski po spotkaniu, które odbyło się 27 stycznia w szerszym gronie, Panie Dyrektorze, pewnie pan pamięta, chociaż z pamięcią o SMS-ach jest trudno.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#BartoszGil">„Ryzykując utratę wzroku”… Ja napisałem do wszystkich osób, które brały udział w spotkaniu, i napisałem to 13 marca. Adresatami byli ludzie z działu IT – może pozwolę sobie nie przytaczać nazwisk, ale jeśli trzeba, to oczywiście mogę – a ze strony Trójki to była Bożena Sarnowska, sekretarz stacji, Tomasz Kowalczewski, siedzący przed nami dyrektor, Halina Wachowicz, wydawca audycji i Marek Niedźwiecki, jej autor. „Ryzykując utratę wzroku, można dostrzec na stronie, że 11 spośród 53 poniższych głosów jest liczonych, a 42 liczone nie są. Proszę o uzasadnienie. Kieruję ten list do wszystkich osób, które uczestniczyły w spotkaniu 27 stycznia. Pozdrawiam, Bartosz Gil”.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#BartoszGil">Tu jest wydruk tych wszystkich głosów. Mam nadzieję, że nikt z RODO za chwilę mnie tutaj nie zaaresztuje. Login to: bdam01xyz, adres: bdam01@poligloci.pl, a potem jest: bedam02xyz, bedam02@poligloci.pl. Tych adresów jest kilka kartek, więc przepraszam, że poszuram przez chwilę, ale muszę dojść do końca, tam będzie odpowiedź z działu IT.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#BartoszGil">„Dzień dobry”, pisze… a niech będzie: Grzegorz Kowalski. „Szanowny Panie, uprzejmie informuję, że banowanie użytkowników jest po stronie zespołu listy przebojów Trójki”… To list od pana Grzegorza, ale kierowany do nas wszystkich, także do pana dyrektora. „Tak było od początku współpracy i nic w tym zakresie się nie zmieniło. Zespół IT portalu IAR wychodząc naprzeciw państwa potrzebom, obiecał przygotować narzędzie, które będzie wyłapywało podejrzane głosy i ułatwiało wam pracę. Jak z każdym automatycznym narzędziem, będzie ono raportowało listę podejrzanych głosów”…</u>
<u xml:id="u-36.8" who="#BartoszGil">Czyli są jednak jakieś podejrzane głosy, choć… Jak prawnie umocować to, że one są podejrzane? No, trzeba to niestety zrobić na doświadczeniach, licząc się z tym, że jakiś tam poziom błędu jednak będzie występował, bo jest to po prostu czysto ludzka decyzja. „Ale ostateczna decyzja – no właśnie – co do kliknięcia każdego adresu musi należeć do człowieka, członka zespołu LP3, ponieważ należy pamiętać, że ono nie będzie miało 100-procentowej skuteczności, o czym państwo zostali poinformowani, bo to jest praktycznie niemożliwe do osiągnięcia technicznymi metodami. Narzędzie jest w trakcie przygotowania, nie było ono planowane ani obiecane w zakresie pierwotnych prac nad LP3, dlatego pracujemy na nim od stosunkowo niedawna. Mimo to narzędzie jest już w fazie testów, jest to narzędzie eksperymentalne, z pogranicza ML/AI – nie znam się na takich skrótach, ale tu jest chyba wyjaśnione – uczenia maszynowego, sztucznej inteligencji. Są to rzeczy złożone, przełomowe, jakich nikt nigdy nie przygotował w historii radia, więc zachęcam przede wszystkim do współpracy w celu osiągnięcia jak najlepszych efektów. Ponadto zespół IT portu IAR i zespół LP3 jest praktycznie w stałym kontakcie telefonicznym i e-maliowym – nie miałem o tym najmniejszego pojęcia, mimo że jestem częścią tego bardzo skromnego osobowo zespołu – dlatego w moim odczuciu angażowanie cennego czasu panów dyrektorów w takich kwestiach technicznych chyba jest zbędne, ale być może się mylę, jeśli tak, służę dalszymi wyjaśnieniami. Pozdrawiam serdecznie”.</u>
<u xml:id="u-36.9" who="#BartoszGil">Mimo wszystko, mimo takiego tonu dość mocno korporacyjnego, mnie zniechęcającego, postanowiłem odpowiedzieć nie tylko panu Grzegorzowi Kowalskiemu, ale konsekwentnie załączyć wszystkie osoby, które miały na ten temat pojęcie, m.in. pana dyrektora Tomasza Kowalczewskiego.</u>
<u xml:id="u-36.10" who="#BartoszGil">Chwileczkę… Tu będzie koniec tego listu… Chciałbym znaleźć końcówkę, która mi umknęła…</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#ErnestZozuń">Ja ci przerwę.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#ErnestZozuń">Jak państwo widzą, nam nie trzeba robić audytu, my się sami audytujemy.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#komentarz">Wesołość na sali</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#ErnestZozuń">Jeśli obejrzą państwo te maile… Możemy je teraz czytać, ale pani przewodnicząca uprzedzała nas, że mamy tylko 2 godziny, a państwo senatorowie pewno macie jeszcze jakieś pytania, chcielibyście się czegoś dowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#BarbaraZdrojewska">Tak i ja dziękuję…</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#AgnieszkaSzydłowska">Tylko jeszcze raz zadam…</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#ErnestZozuń">My jesteśmy zaudytowani.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AgnieszkaSzydłowska">Skoro dyrektor wiedział o tym, że są problemy z liczeniem głosów, to – raz jeszcze zadam głośno to pytanie – dlaczego dopiero w piątek przy okazji Kazika upublicznił te informacje.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#TomaszKowalczewski">To prawda, że w styczniu…</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#BarbaraZdrojewska">Przepraszam, Panie Dyrektorze, będzie pan miał głos, naprawdę.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#BarbaraZdrojewska">Tylko chciałabym powiedzieć tak…</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#Gloszsali">Proszę wyłączać mikrofony.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#BarbaraZdrojewska">Proszę wyłączać mikrofony po zabraniu głosu.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#BarbaraZdrojewska">Myślę, że część może być niezrozumiała dla większości osób, które będą to odbierały. Jednak rozumiem – nie wiem, czy dobrze – że został wprowadzony nowy system, państwo postanowili…</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#BarbaraZdrojewska">Proszę? No, ale…</u>
<u xml:id="u-39.7" who="#BarbaraZdrojewska">Wprowadzono nowy system informatyczny, państwo postanowili jakoś dostosować się do niego i jest taka właśnie sytuacja, tylko myślę, że… Proponuję, żebyśmy na tym się nie skupiali, bo to są jakieś wewnętrzne sprawy spółki, dotyczące sposobów liczenia głosów. Nie skupiajmy się na tym, chociaż zrozumiałe jest, że państwo po prostu bronicie uczciwości swojej, uczciwości Marka Niedźwieckiego… Myślę, że nikt tutaj w to nie wątpi, poza niektórymi osobami, które jeżeli wątpią, to będą musiały przedstawić dowody. Tak że może nie skupiajmy się na technikaliach.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#BartoszGil">Zgadzam się z panią absolutnie. Chciałbym tylko powiedzieć, że jestem w stanie kontynuować. Natomiast…</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#BartoszGil">Ernest dzisiaj rano drukował, tu jest ze 100 stron.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#ErnestZozuń">Wydrukowaliśmy to wszystko. Jeśli są państwo zainteresowani, to cała ta korespondencja jest do wglądu, my bardzo chętnie ją państwu zostawimy. Jeśli chcecie państwo zasięgnąć opinii specjalisty, bo to rzeczywiście dla laika może być problemem, to myślę, że każdy specjalista jest w stanie to wytłumaczyć i zająć stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#BarbaraZdrojewska">Tak. Proszę zostawić materiały, myślę, że chętnie zajrzymy.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#BarbaraZdrojewska">Szanowni Państwo – przepraszam, ale muszę troszkę zdyscyplinować – oddaję głos panu marszałkowi Bogdanowi Borusewiczowi.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo proszę.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#BarbaraZdrojewska">Może rzeczywiście poproszę o pytania. Jeszcze będziemy musieli państwu dać czas na odpowiedź, bo tutaj większość pytań i zastrzeżeń była do państwa. Tak że…</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#Gloszsali">Może zblokujmy pytania.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#BarbaraZdrojewska">No tak, zblokujemy je, tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#BogdanBorusewicz">No, zaraz, pani przewodnicząca prowadzi posiedzenie. Zresztą to posiedzenie zostało zwołane na mój wniosek, z takim wnioskiem zwróciłem się do pani przewodniczącej. No, mimo że wydaje się, że to nie jest najważniejsza sprawa, która dzieje się w tej chwili w Polsce, to jednak sytuacja w Trójce jest takim momentem granicznym, i uważałem, że komisja powinna się spotkać z państwem i zadać pytania, posłuchać strony konfliktu. Bo to już jest konflikt, poważany konflikt.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#BogdanBorusewicz">Chciałbym też powiedzieć, że jestem oburzony, że nie przyszedł nikt z krajowej rady mediów… Nie przyszedł także przewodniczący Rady Mediów Narodowych, pan przewodniczący Czabański, a ponieważ nie przyszedł, to zadam także pytanie dotyczące jego roli w tej sytuacji, jeżeli oczywiście ona była.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#BogdanBorusewicz">To, co się dzieje w Trójce, antenie, która była, jak się wydawało, jak najdalsza od polityki, pokazuje, że w radio doszliśmy do ściany. No, najpierw była opracowywana, zmieniana Jedynka, program polityczny oczywiście, najbardziej polityczny. Zmiany dotyczyły usuwania dziennikarzy, podobnie jak w Trójce. Wydawało mi się, że Trójka jest tak odległa od polityki, że się uchowa. I może by się uchowała, gdyby piosenka Kazika miała inny tytuł, nie „Twój ból jest większy niż mój”, tylko np. „Twój wuj jest większy niż mój” czy coś podobnego. Wtedy nie byłoby problemu.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#BogdanBorusewicz">Ja przez 2 kadencje byłem w miejscu, gdzie polityka w radio powinna się stykać… gdzie powinna się kończyć. Czy w ciele, którym pan…</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#Gloszsali">W radzie programowej.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#BogdanBorusewicz">No, właśnie, w radzie programowej.</u>
<u xml:id="u-43.6" who="#BogdanBorusewicz">Oczywiście tam toczyły się dyskusje polityczne, czegoś było za mało, czegoś za dużo, ale zawsze – podkreślam: zawsze – prezes radia, dyrektorzy programów bronili swoich dziennikarzy. Przyznam się też, że ilekroć w poprzednim, minionym okresie przychodziłem do radia, a także do telewizji, nie wiedziałem, jakie poglądy ma dziennikarz, który ze mną rozmawia. Uważałem, że to jest wartość, bardzo ważna wartość. A teraz… Oczywiście zaczęło się od Jedynki.</u>
<u xml:id="u-43.7" who="#BogdanBorusewicz">Komentatorzy i osoby, które prowadzą wywiady, Pani Prezes, to pani Ogórek, pani Hejke, pan Rachoń, ludzie pracujący w telewizji… Ja nie wiem… Czy pani Ogórek nie wystarczy te 600 tysięcy rocznie, które na podstawie umowy-zlecenia otrzymuje od telewizji, czy jeszcze trzeba jej dodać? Pytanie konkretne do pani: czy te osoby otrzymują większą gażę niż inni dziennikarze prowadzący tego typu programy, czy nie, czy taką samą?</u>
<u xml:id="u-43.8" who="#BogdanBorusewicz">Pytanie do pani, a także do pana Kowalczewskiego, pana dyrektora. Czy były jakiekolwiek rozmowy i sugestie ze strony pana posła i przewodniczącego Krzysztofa Czabańskiego dotyczące tej listy? Czy były jakiekolwiek, czy była to pana i pani – bo oczywiście zapewne za zgodą pani musiało to zostać dokonane – autonomiczna decyzja, bo po prostu uważaliście, że ta piosenka jest tak oburzająca i nie na czasie, że trzeba ją zdjąć?</u>
<u xml:id="u-43.9" who="#BogdanBorusewicz">Na koniec. W mojej ocenie po Jedynce… Faktycznie najlepszy zespół, który zajmował się sprawami zagranicznymi – po zmianach chętnie słuchałem Jedynki – kwestiami polityki zagranicznej, zniknął. Zniknęli ludzie i znaleźli się tacy, których nazwiska tu przytoczyłem, a którzy są przeze mnie oceniani jednoznacznie – jako dziennikarzy najbardziej polityczni i wspierający obecną władzę. Nastąpiła, Szanowni Państwo, demolka Trójki, coś, co wydawało się niemożliwe. Po Jedynce, która została zdemolowana od razu, na początku, nastąpiła demolka Trójki.</u>
<u xml:id="u-43.10" who="#BogdanBorusewicz">Moje oburzenie jest związane także z tym, że ja, jak wszyscy inni, płacę abonament, karnie ten abonament płacę. Jako ten, który płaci abonament, nie mam w zasadzie żadnego wpływu na to, co się dzieje. Dlatego poprosiłem panią przewodniczącą o posiedzenie komisji, żebyśmy przynajmniej mieli jakiś wpływ na to, co się dzieje…</u>
<u xml:id="u-43.11" who="#BogdanBorusewicz">I jeszcze do pana Kowalczewskiego. Nie może pan zasłaniać się – przed odpowiedzią na pytania, bo to przewiduję – tym, że prowadzony jest audyt czy prowadzone są ustalenia. Mógłby pan zasłaniać się tylko śledztwem. Gdyby było prowadzone śledztwo prokuratorskie, nie mógłby pan informować o tym, jakie śledztwo, jak to śledztwo wygląda. To zaś, że prowadzicie audyt – proszę bardzo – nie oznacza jednak, że nie może pan odpowiadać na pytania.</u>
<u xml:id="u-43.12" who="#BogdanBorusewicz">Wracam jeszcze do mojego pytania: czy decyzja o zdjęciu piosenki Kazika, która spowodowała to, co spowodowała – według mnie spowoduje w ogóle koniec tej Trójki – czy ona była podjęta przez pana w sposób autonomiczny, czy ktokolwiek próbował w tej kwestii na pana wpłynąć? Czy telefonował do pana, czy przesyłał maile albo SMS-y w tej kwestii, czy nie? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#BarbaraZdrojewska">Tak. Może rzeczywiście proszę po kilka pytań…</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#BarbaraZdrojewska">Pierwsza zgłosiła się pani marszałek Borys-Damięcka.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#BarbaraBorysDamięcka">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#BarbaraBorysDamięcka">Oczywiście w tej chwili to już nie jest sprawa dywagacji, czyj ból jest większy, a czyj ból jest mniejszy czy ważniejszy, to jest po prostu sprawa wolności. Wolności twórczej, wolności obywatelskiej. To jest sprawa zawodowstwa i uszanowania tego, co ludzie, prawdziwi zawodowcy, są w stanie dla społeczności zrobić, zwłaszcza w takich instytucjach jak media publiczne. To jest w tej chwili najważniejsza sprawa. Pretekst znamy, wiemy…</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#BarbaraZdrojewska">Do mikrofonu proszę, Basiu.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#BarbaraBorysDamięcka">Pretekst znamy, wiemy, skąd on się wywodzi i o co chodzi. Jednak ja chcę w tej chwili zwrócić państwa, wszystkich tu siedzących, uwagę na zupełnie inną sprawę – na szczyt arogancji, jaką wykazali się dzisiaj przedstawiciele telewizji publicznej, pani prezes i pan dyrektor…</u>
<u xml:id="u-45.5" who="#Glosyzsali">Radia.</u>
<u xml:id="u-45.6" who="#BarbaraBorysDamięcka">Radia. Tak, oczywiście, radia.</u>
<u xml:id="u-45.7" who="#BarbaraBorysDamięcka">Nie wiem, czy państwo zwrócili uwagę na pierwszą wypowiedź pani prezes. Pani prezes nie miała nic do powiedzenia, a moim zdaniem wynika to z absolutnej arogancji i potraktowania nas tutaj dzisiaj jako osoby, wobec których nie warto strzępić języka. W paru zdaniach powiedziała pani tylko i wyłącznie to, że nie wszyscy dziennikarze byli czy są zatrudnieni w Trójce, bo niektórzy pracują w Jedynce. I to jest właściwie tyle, co w tej ważnej sprawie o wolności miała pani do powiedzenia.</u>
<u xml:id="u-45.8" who="#BarbaraBorysDamięcka">Wydaje mi się, że pan dyrektor chce powiedzieć coś więcej… Pewnie od czasu do czasu, z powodu zaszłości i tego, że kiedyś był kolegą… No, dzisiaj czy jakiś czas temu uległ politycznej przemianie, politycznej dojrzałości w innym kierunku i nie może kolegować się z państwem i nie może państwa wspierać jako swoich pracowników, czemu wszyscy bardzo się dziwimy, bo tak jak tu siedzimy, zawsze ktoś z nas był kiedyś szefem i pracował z grupą ludzi, cenił zawodowców i to było szalenie ważne.</u>
<u xml:id="u-45.9" who="#BarbaraBorysDamięcka">Tak że, proszę państwa, ja zwracam uwagę na to, że pani prezes radia publicznego dzisiaj jawi mi się tutaj…</u>
<u xml:id="u-45.10" who="#komentarz">Sygnał telefonu komórkowego</u>
<u xml:id="u-45.11" who="#BarbaraBorysDamięcka">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-45.12" who="#BarbaraBorysDamięcka">Dzisiaj jawi mi się tu jako politruk, który przychodzi z konkretnym zadaniem i konkretnym poleceniem przy okazji sprawy, która wybuchła, sprawy jakiejś – ktoś może powiedzieć – głupiej piosenki, jakiejś listy przebojów, która nie odgrywa żadnej ważnej gospodarczej roli w naszym kraju czy nie pomaga wygasić koronawirusa. Pani jawi się jako politruk. Nie ma w pani żadnej empatii, nawet w tembrze pani głosu i w tym, o czym pani powiedziała, nie ma żadnej empatii w stosunku do tych pracowników, którzy odeszli, do tych pracowników, którzy tutaj siedzą. Jest tylko ton pełnej arogancji do nas wszystkich, tutaj siedzących. Pani po prostu nie ma o czym z nami rozmawiać. Ja nie wiem, kim pani była… czym się zajmowała zawodowo, zanim przyszła do Polskiego Radia, ale nie wydaje mi się, żeby specyfika pracy w Polskim Radio była pani najsilniejszą stroną, bo tego pani nie jest w stanie pokazać.</u>
<u xml:id="u-45.13" who="#BarbaraBorysDamięcka">Nieśmiało chciałabym jednak, mimo wszystko, zapytać o to, skąd pani się wzięła w Polskim Radio, kto panią zaproponował i dlaczego pani przyjęła to stanowisko. Stanowisko w instytucji, która w końcu wymaga bardzo dużego zaufania zarówno społecznego, czyli słuchaczy, jak i bardzo dużego zaufania pracowników, po to, żeby się z tymi pracownikami utożsamiać. Pytam o to z pozycji osoby, która spędziła prawie 50 lat pracy zawodowej w telewizji publicznej właśnie, gdzie zawsze uważano – tak uważaliśmy – że radio jest matką i ojcem telewizji publicznej. Podkreślam, że pierwsi dziennikarze, którzy zaczęli przychodzić, żeby współpracować z telewizją, to byli dziennikarze radiowi, ponieważ mieli doświadczenie, mieli staż, mogli bardzo dużo od siebie wnieść. Pani to wszystko lekceważy, w jakiś sposób unicestwia.</u>
<u xml:id="u-45.14" who="#BarbaraBorysDamięcka">Proszę odpowiedzieć na moje może zbyt intymne pytanie, ale wydaje mi się, że w takim układzie powinniśmy wiedzieć, skąd pani się znalazła w Polskim Radio. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#BarbaraZdrojewska">Dziękuję, Pani Marszałek.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#BarbaraZdrojewska">Pani senator Ewa Matecka.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#BarbaraZdrojewska">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#EwaMatecka">Dziękuję bardzo, Pani Przewodnicząca.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#EwaMatecka">Jeżeli pani przewodnicząca mogłaby wyłączyć mikrofon… O, dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#EwaMatecka">Szanowni Państwo, Herbert powiedziałby pewnie, że w gruncie rzeczy to kwestia smaku, ale sprawa jest o wiele bardziej tragiczniejsza. Po wysłuchaniu państwa redaktorów, po wysłuchaniu zacnych przedstawicieli zaproszonych na posiedzenie naszej komisji dochodzę do przekonania, że ta sytuacja w Trójce to jest jakby apogeum całkowitego podporządkowania sobie mediów naciskom politycznym. I w świecie znowuż mówi się o Polsce, mówi się o mediach publicznych, przyrównuje się tę sytuację jako zaprzeczenie reguł demokratycznych. W krótkim czasie de facto doszło do zlikwidowania symbolu niezależności, jakim była Trójka, symbolu i jakości dziennikarskiej. Te nazwiska, które pani przewodnicząca była uprzejma wymienić, należy wielokrotnie głośno powtarzać, mówić głośno o tych ludziach, którzy albo zostali zwolnieni, albo nie wytrzymali i odeszli na własną prośbę. Haniebne jest to, że stwarza się dziennikarzom w ich pracy takie oto warunki, z którymi dłużej już pogodzić się nie mogą.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#EwaMatecka">Praktycznie doprowadzono do likwidacji zjawiska radia autorskiego. Ja urodziłam się dosyć dawno i pamiętam, że nawet w czasach PRL nie było mowy o usuwaniu przebojów. A pamiętamy taki przebój Maanamu „To tylko tango”, on funkcjonował na liście przebojów tylko w tych pierwszych taktach werbli, bo nie można było czy nie chciano z różnych powodów puścić całości, były same werble, ale one bardzo wiele znaczyły. A Kazik śpiewał zawsze i Kazik krytykował wielu, Kazik krytykował Józefa Oleksego, Kazik też krytycznie w swoich wystąpieniach artystycznych śpiewał o premierze Waldemarze Pawlaku i nikt z tym nic nie robił, i również tak powinno zostać potraktowane to, co teraz jest. Niemniej jednak stało się inaczej. To prowadzi do takiej konkluzji – nie myślałam, że kiedyś będziemy o tym mówić – że w mediach publicznych jest zarządzanie poprzez strach. To jest straszne, proszę państwa. To jest straszna konkluzja. Kiedy słyszymy takie karykaturalne tłumaczenia kierownictwa, wypieranie się podczas konferencji prasowej własnych słów i poleceń wydawanych dziennikarzom, to stawia to w ogóle pod znakiem zapytania sposób zarządzania Polskim Radiem.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#EwaMatecka">Nie muszę mówić o tym, z jakimi poglądami, z jakimi opiniami spotykamy się w naszych regionach, co piszą słuchacze Trójki na Facebooku, jak jednoznacznie krytykują, jak żałują i jak płaczą niektórzy. Kiedy czytam listę tych osób i kiedy widzę, że jest tu chociażby pan Bukartyk, chociażby Bugalski, Rosik, z którymi ja również podczas mojej wcześniejszej pracy miałam możliwość kontaktowania się, czy pan redaktor Mann, czy pan redaktor Piotr Metz, to ogarnia mnie po prostu przerażenie i nie dowierzam, że do tego doszło. Ale są to ludzie honoru, to są ludzie, którzy zdecydowali w ten sposób, ponieważ ich smak na inną reakcję nie mógł im pozwolić.39:16</u>
<u xml:id="u-47.5" who="#EwaMatecka">Oczywiście rodzą się pytania, Szanowni Państwo…</u>
<u xml:id="u-47.6" who="#BarbaraZdrojewska">No właśnie, proszę…</u>
<u xml:id="u-47.7" who="#EwaMatecka">…co dalej i co teraz, bo została przekroczona pewna granica wprowadzająca wprost cenzurę do Polskiego Radia. To jest dosyć niebezpieczne, bo wolność mediów jest takim identyfikatorem, dzięki któremu zostaliśmy przyjęci do Unii Europejskiej. Nie zapominajmy o tym, w jakim gronie jesteśmy i dlaczego nas tam przyjęto.</u>
<u xml:id="u-47.8" who="#BarbaraZdrojewska">Pani Senator, ja przepraszam, ale jeszcze…</u>
<u xml:id="u-47.9" who="#EwaMatecka">Ja chciałabym zadać pytanie, ale w tej sytuacji…</u>
<u xml:id="u-47.10" who="#BarbaraZdrojewska">To bardzo proszę.</u>
<u xml:id="u-47.11" who="#EwaMatecka">…ja właściwie nie mam żadnych pytań. Dla mnie ta sytuacja jest jasna i oczywista. Ale chciałabym, i bardzo proszę, żeby pan dyrektor odpowiedział na pytanie, które wcześniej zadała pani redaktor. Bardzo mnie interesuje odpowiedź na to pytanie, dlaczego pan to zrobił. Dlaczego pan to zrobił?</u>
<u xml:id="u-47.12" who="#EwaMatecka">Dziękuję bardzo, Pani Przewodnicząca.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#BarbaraZdrojewska">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#BarbaraZdrojewska">Teraz pan Marcin Bosacki, a później pani poseł Śledzińska-Katarasińska.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#BarbaraZdrojewska">Przepraszam, później szykuje się senator Pociej i pan poseł Zimoch.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#BarbaraZdrojewska">Tak że bardzo państwa proszę jednak o skracanie… Może spróbujmy jeszcze posłuchać naszych gości, bo myślę że w tej chwili nie jest ważniejsze, co my mamy do powiedzenia, tylko wykorzystajmy tę okazję, że gościmy tutaj dziennikarzy. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#MarcinBosacki">Dziękuję bardzo, Pani Przewodnicząca.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#MarcinBosacki">Ja zacznę od złożenia hołdu, hołdu wszystkim, którzy przez pół wieku tworzyli Trójkę. Ja pierwszy raz usłyszałem Trójkę, słuchając kabaretu „60 minut na godzinę”, jako 10-latek czy 11-latek. Potem, kiedy miałem 12 lat, pewnego sobotniego wieczoru starsza siostra zawołała mnie i powiedziała: Marcin, chodź, bo tu jest taka lista przebojów, gdzie puszczają najlepsze kawałki na świecie. I to był oczywiście Niedźwiecki, to był rok 1982. Za komuny Program III nie był idealny, tam też było sporo propagandy, ale był pewną furtką, jakich było sporo w tamtym systemie, przez którą można było oglądać coś więcej niż tylko smutną, peerelowską, komunistyczną rzeczywistość. Program III sprawdził się w czasie od 1989 r. do 2015 r., w wolnej Polsce, jako radio poważne, jako radio wiarygodne, jako radio atrakcyjne, jako radio, które miało wielu słuchaczy.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#MarcinBosacki">Chciałbym wszystkim złożyć naprawdę najgłębsze wyrazy szacunku, wszystkim tym, którzy tu dzisiaj są – ja nikogo z państwa nie znam osobiście, ale wiele głosów znam z anteny – ale też wszystkim tym, których tutaj nie ma, w tym największym, jak Kaczkowski, Mann czy Niedźwiecki. Chciałbym również złożyć wyrazy szacunku tym, którzy w tej chwili odchodzą z tego radia, widząc, że nie da się dłużej w nim wytrzymać, jak również tym, którzy odeszli z niego w ciągu ostatnich 4 lat. Ja muszę powiedzieć, że przestałem słuchać Trójki w 2016 r., poza jakimiś epizodycznymi dniami, kiedy jest np. lista wszech czasów.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#MarcinBosacki">To, co się stało z Trójką, jest dokładnie obrazem tego, co się stało z państwem polskim. To pokazuje też różnicę między pierwszymi rządami PiS a rządami PiS w tej chwili. W przypadku pierwszego PiS państwo mówiliście – niektórzy mówili – z szacunkiem o panu Skowrońskim. Można było mieć co do tego zarzuty, można było nie zgadzać się z tym, ale to była próba wprowadzenia pewnej wizji, czasem – w mojej opinii – z naginaniem reguł, ale rzadko z ich łamaniem. W tej chwili zaś z całą pewnością mamy do czynienia z zawłaszczeniem państwa i z metodą polegającą na tym, że jeśli ktoś nie zgadza się z PiS, a nawet nie tyle, że nie zgadza, tylko jeśli przeszkadza interesom PiS, temu, jak partia rządząca je widzi, to dzieje się to, co w tej chwili dzieje się w Trójce, czyli jest on atakowany.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#MarcinBosacki">Mam 2 pytania do państwa, którzy niestety w tym demontażu Trójki w tej chwili uczestniczą. Pytanie do pana dyrektora Kowalczewskiego, którego zresztą szanuję za to, co robił paręnaście czy dwadzieścia parę lat temu jako korespondent Polskiego Radia na Bałkanach… Konkurowaliśmy, ja jako redaktor działu zagranicznego największej polskiej gazety, pan jako korespondent, ale – jestem przekonany – szanowaliśmy się nawzajem i szanowaliśmy swoje media. Pytanie: dlaczego pan wysłał ten SMS, po co? I dalej: czy to była pana osobista inicjatywa, czy ktoś to panu polecił lub zasugerował?</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#MarcinBosacki">A do obojga państwa mam pytanie takie: czy państwo nie widzicie, nie rozumiecie, nie czujecie, że w historii będziecie przez dzieci i wnuki pytani o to, dlaczego skończyliście chlubną działalność jednego z najważniejszych forów, jednej z największych instytucji polskiej kultury w ciągu ostatniego półwiecza? Jaką spuściznę po sobie zostawicie, co po was zostanie? Dlaczego to robicie?</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#MarcinBosacki">I ostatnie zdanie. Tak – odpowiadam państwu, którzy tutaj jesteście – jest potrzeba mediów publicznych, ale niestety trzeba będzie je odbudować, co najmniej na taką skalę jak w 1989 r., bo do tego stopnia zostały zniszczone. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#BarbaraZdrojewska">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#BarbaraZdrojewska">Czy możemy pana senatora Pocieja, który tylko jedno zdanie…</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#Gloszsali">Rozumiem, ja nie u siebie.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#BarbaraZdrojewska">Musi wracać na posiedzenie komisji, które będzie współprowadził.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo proszę, Panie Senatorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#AleksanderPociej">Tak. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#AleksanderPociej">Bardzo krótko, jedno zdanie do państwa dziennikarzy. Po tym, co wysłuchałem, ciśnie mi się na usta, jako prawnikowi, człowiekowi, który długo wykonywał zawód adwokata, jedno słowo, słowo „mobbing”. Jeżeli macie państwo takie przeświadczenie, to jest droga prawna umożliwiająca to, żeby policzyć się z tymi, którzy uprawiali w stosunku do was mobbing. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#BarbaraZdrojewska">Teraz pani poseł Śledzińska-Katarasińska.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Ja przepraszam, ja wiem, że czas goni, zresztą najważniejsi jesteście państwo z Trójki, z Radia Polskiego. Ja chciałabym bardzo serdecznie podziękować pani przewodniczącej w imieniu sejmowej komisji kultury, a przynajmniej jednej jej części, niestety mniejszości, jako że wiadomo, że opozycja jest w mniejszości. Tak że chciałabym podziękować.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Miałam o czym innym mówić, ale korzystając z okazji… Ja przede wszystkim bardzo proszę kolegów z radia o przekazanie także nam materiałów, choćby na moje ręce. Wiadomo, że Sejm jest wygaszony, więc my mamy bardzo małe możliwości jakichkolwiek debat i spotkań, ale mając takie materiały, być może uda nam się w trybie plenarnych posiedzeń, czy to w zapytaniach, czy w informacjach bieżących, tę kwestię podnieść. Obawiam się, że ze względu na to wygaszenie Sejmu nie będziemy też debatować nad dorocznym sprawozdaniem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji ani Rady Mediów Narodowych, bo nie wiem jak. No, komisję ostatni raz widziałam… jakiś sygnał od niej miałam chyba 2 miesiące temu. Pan przewodniczący Babinetz nie reaguje na nasze, czyli wiceprzewodniczących z opozycji, wnioski o zwołanie komisji. No, mimo wszystko spróbujemy ten temat przenieść także do Sejmu, dlatego bardzo proszę w imieniu kolegów o te materiały.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">No cóż, gdyby tu był pan przewodniczący Czabański, to zadałabym mu podstawowe pytanie, z czym troszkę mnie tu wyręczyła pani senator Borys-Damięcka. Ja bym zadała panu Czabańskiemu pytanie o to, czy przewiduje natychmiastową zmianę kierownictwa Radia Polskiego, ponieważ muszę powiedzieć, że to, co się stało, to jest po prostu zaoranie radia. Proces, który zaczął się w grudniu 2015 r. tymi wszystkimi zmianami ustawowymi, otrzymał taką wisienkę na torcie, jak zniszczenie radiowej Trójki.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">To jest samobój, Pani Prezes, i myślę, że gdyby przewodniczącym Rady Mediów Narodowych był ktoś inny, nie Krzysztof Czabański, to pewno musiałaby pani z tym stanowiskiem już się pożegnać, ponieważ pani zaorała radio, zaorała je pani. No, ale skoro – jak słyszę – pan prezes Czabański właśnie teraz mianuje Jacka Kurskiego członkiem zarządu telewizji, to może pani być spokojna o swoje stanowisko, choć, jak pani wie, stanowiska nie są wieczne. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję, Pani Poseł.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję za obecność też państwa i oddaję jeszcze szybciutko głos panu Zimochowi, a następnie państwu.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#TomaszZimoch">Dzień dobry państwu. Bardzo dziękuję za zaproszenie.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#TomaszZimoch">Chciałbym do ciebie, Tomku, ale od soboty, a właściwie od piątku… Pozwól, że – mimo że pracowaliśmy wiele lat w radio – wrócimy jednak do formy „pan”.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#TomaszZimoch">Czy kiedykolwiek wcześniej zwracałeś się do pracowników, którzy pracowali przy Liście Przebojów Programu Trzeciego, wysyłając podobne SMS-y? Czy kiedykolwiek wcześniej zwracałeś się z prośbą o to, by zmieniono jakąkolwiek… albo zrobiono coś z jakąkolwiek inną piosenką? Czy może brałeś pod uwagę, że np. przebój The Rolling Stones też może zawierać słowa, które mogłyby obrazić twoich przełożonych? Czy zachowałeś się, wysyłając SMS w nocy, jako cenzor, jako aparatczyk? Co spowodowało, że to zrobiłeś?</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#TomaszZimoch">Kolejne pytanie: czy dzisiaj, kiedy słyszysz te słowa, nie jest ci po prostu głupio, czy nie powinieneś napisać szybko pisma o dymisję, a przede wszystkim przeprosić pracowników i Marka? Dlaczego kłamałeś, mówiąc najpierw, że piosenka ta znajdowała się poza listą kandydatów, a dopiero następnego dnia zmieniłeś znowu swoje oświadczenie? Czy z tego powodu nie jest ci wstyd? Nie jest ci wstyd, że niszczysz Polskie Radio?</u>
<u xml:id="u-55.4" who="#TomaszZimoch">A do państwa obojga… Stojąc na konferencji w korytarzu Polskiego Radia, pani prezes lekko mówiła: zapraszamy wszystkich, nawet tych…</u>
<u xml:id="u-55.5" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-55.6" who="#TomaszZimoch">Razem to powiedzieliście, to jest podobny wydźwięk.</u>
<u xml:id="u-55.7" who="#TomaszZimoch">…Nawet tych, co nie za bardzo mają warsztat, ale chcą, bo przeżyją tutaj przygodę. Tomku, przygodę z tobą? Panie Tomku, z tobą? Po czymś takim? Czy ty potrafisz wczuć się w sytuację, w serca, w duszę, w głowy tych ludzi, którzy tu są, albo Marka Niedźwieckiego? Jak możesz manipulować jednym z najuczciwszych dziennikarzy? Jeżeli nie potrafisz odpowiedzieć publicznie, to odpowiedz sobie sam. Spojrzyj w lustro i wiesz, co masz zrobić. Co się z panem stało, Panie Kowalczewski? Pan jest aparatczykiem, cenzorem, politrukiem, czymś, co wydawało się, że odeszło w czasy zapomniane.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#BarbaraZdrojewska">Oddaję państwu głos.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#BarbaraZdrojewska">Pani Prezes, Panie Dyrektorze, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#AgnieszkaKamińska">Bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#AgnieszkaKamińska">Odniosę się do wszystkich tych kwestii, które tutaj prawie przez 2 godziny państwo podnosili, notowałam sobie te wszystkie informacje i pytania, a także państwa uwagi.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#AgnieszkaKamińska">Na początku chciałabym się odnieść do tego personalnego ataku pani marszałek. Jeżeli chodzi o moje doświadczenie zawodowe, to ono jest bardzo długie, pracowałam w różnych rodzajach mediów, mam kartę mikrofonową, miałam, gdy pracowałam w telewizji, kartę ekranową, więc… Moje reportaże radiowe znajdują się w antologii reportażu radiowego. Zatem jeżeli chodzi o radio, to jednak to doświadczenie mam.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#AgnieszkaKamińska">Kolejna sprawa. Chciałabym jeszcze odnieść się do kwestii… Tutaj pan marszałek wspomniał, że to może nie jest najważniejsza dzisiaj sprawa. Oczywiście, nie jest, bo zapewne państwo będą musieli spotkać się też w sprawie cenzury w innej stacji radiowej. No, może państwo zechcą porozmawiać o sytuacji związanej z anulowaniem rozmowy z panem redaktorem Latkowskim, ewentualne też o dziennikarzu jednej ze stacji telewizyjnych. Ale to oczywiście kiedy indziej.</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#AgnieszkaKamińska">Kolejna sprawa, do której chciałabym się odnieść. Padło tu mnóstwo opinii, publicystycznych wypowiedzi. Ja państwa wbrew pozorom, Pani Marszałek, rozumiem i bardzo mi przykro, że państwo w tej chwili są w takiej sytuacji. Jest przecież możliwość rozmowy i to także dotyczy pana redaktora Bartosza Gila. Gdyby zechciał pan się spotkać i porozmawiać, to zdecydowanie…</u>
<u xml:id="u-57.5" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-57.6" who="#AgnieszkaKamińska">Ja panu nie przerywałam, zostałam zastopowana, kiedy chciałam się odnieść w trakcie. Wybaczcie państwo, my się nie odzywaliśmy, państwo mogli się odzywać. Jest mało czasu i chciałabym mieć jednak coś do powiedzenia jeszcze na koniec.</u>
<u xml:id="u-57.7" who="#AgnieszkaKamińska">Jeżeli chodzi…</u>
<u xml:id="u-57.8" who="#BarbaraZdrojewska">Ja przedłużę chwilę, tak że…</u>
<u xml:id="u-57.9" who="#AgnieszkaKamińska">Dobrze.</u>
<u xml:id="u-57.10" who="#AgnieszkaKamińska">Chciałabym się odnieść do tej sytuacji, o której tu konkretnie rozmawiamy. Oprócz emocji, oprócz opinii, publicystycznych wypowiedzi są pewne fakty i my je będziemy badać. Ja się o pewnych sprawach dowiaduję świeżo i bardzo chętnie będę je wyjaśniać, tak że bardzo chętnie porozmawiam z państwem, jeżeli taka będzie państwa wola.</u>
<u xml:id="u-57.11" who="#AgnieszkaKamińska">Zastanawiam się… Zasypali nas państwo mnóstwem szczegółów, z całej historii radia, wybierając oczywiście pewne sprawy, co zrozumiałe, bo trudno mówić o wszystkich, ale mam wrażenie, że te kwestie, które państwo przedstawili, pokazują pewną prawidłowość. Rozumiem to, ale chciałabym też zaznaczyć, że w tym wszystkim umyka chyba najważniejsza kwestia, być może państwo nie zwrócili na nią uwagi. Otóż w tle są nieprawidłowości, które trzeba wyjaśnić. Nie bardzo rozumiem, dlaczego mówimy tu o pewnej publicystycznej tezie, zamiast porozmawiać o tym, co można poprawić. Sam pan redaktor mówił, że system nie jest idealny i że należy go poprawić, i informatycy powinni to zrobić, i oni w tej chwili nad tym pracują. Jednak nie ukrywajmy, że ten system ręcznego zmieniania kolejności piosenek był. Jak to się odbywało, jak to było możliwe, w jaki sposób dopuszczał to system i na czym to polegało – to wszystko chciałabym poznać na podstawie kontroli czy wniosków pokontrolnych i wtedy chciałabym móc się do nich odnieść. Chciałabym operować faktami, a nie publicystyką czy emocjami.</u>
<u xml:id="u-57.12" who="#AgnieszkaKamińska">Kolejna sprawa, niezmiernie istotna i chyba najważniejsza, de facto. Wiele państwo mówili o słuchalności. Chciałabym zauważyć, że ta słuchalność spadała od wielu lat, od wielu, wielu lat. To proszę też wziąć pod uwagę to, że ta słuchalność czy te audycje, które od wielu, wielu lat były na antenie Trójki, były tworzone właśnie przez tych dziennikarzy, którzy odchodzą. Wyniki…</u>
<u xml:id="u-57.13" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-57.14" who="#AgnieszkaKamińska">Ja wiem…</u>
<u xml:id="u-57.15" who="#Gloszsali">Jeszcze raz. Właśnie…</u>
<u xml:id="u-57.16" who="#AgnieszkaKamińska">Słuchalność spadała, tak że…</u>
<u xml:id="u-57.17" who="#Gloszsali">Przez Niedźwieckiego.</u>
<u xml:id="u-57.18" who="#AgnieszkaKamińska">Nie mówię, że przez Niedźwieckiego, ale nie możemy pomijać faktów, tego, że w czasie, kiedy ci dziennikarze pracowali, ta słuchalność wyglądała właśnie tak, jak wyglądała. I to jest fakt, niezaprzeczalny. Tak w więc bardzo proszę o tym pamiętać.</u>
<u xml:id="u-57.19" who="#AgnieszkaKamińska">À propos słuchaczy, to… Jeszcze zanim oddam głos koledze, bo wydaje mi się, że też powinien mieć taką możliwość pomimo braku czasu. Mówili tu państwo o tym, że słuchacze dzwonią, mówią o swoich wrażeniach, o tym, że przeżywają to, co się dzieje. Mają prawo. Nikt im tego nie zabraniał, mieli prawo się wypowiadać, dzwonili, wypowiadali swoje zdanie o stacji. A ja chciałabym teraz przytoczyć kilka zdań, które ja znalazłam w internecie.</u>
<u xml:id="u-57.20" who="#AgnieszkaKamińska">„Ja 4 lata temu skasowałem Trójkę z listy stacji – nie mogłem porankowych ekspertów słuchać, a żyłem z tym radiem 30 ponad lat”.</u>
<u xml:id="u-57.21" who="#AgnieszkaKamińska">Kolejny: „A ja właśnie z przyjemnością wróciłam do zdekomunizowanej Trójki”.</u>
<u xml:id="u-57.22" who="#AgnieszkaKamińska">Inny: „Co racja to racja, moja córka słucha pop i hip-pop w necie, a Trójka… w ogóle to radio to jakieś średniowiecze”.</u>
<u xml:id="u-57.23" who="#AgnieszkaKamińska">Kolejne: „Radio dla dziadków, nie może się utrzymać, niestety przyszłość radia analogowego nie istnieje – tutaj wymienione nazwisko dziennikarza, nie przeczytam – musi zgasić światło i zejść do podziemia”. De facto jest tu inne słowo, ale nie chcę go czytać.</u>
<u xml:id="u-57.24" who="#AgnieszkaKamińska">„Skandal to ustawianie listy i cały sztuczny szum”.</u>
<u xml:id="u-57.25" who="#AgnieszkaKamińska">Itd., itd. Pozwolę sobie więcej nie czytać.</u>
<u xml:id="u-57.26" who="#AgnieszkaKamińska">Na zakończenie już, bo widzę, że państwo jednak chcieliby, pomimo dużo większej możliwości zabierania głosu… Chciałabym powiedzieć jedno. Kierownictwo radia jest gotowe do rozmów, powinniśmy wiele rzeczy wyjaśnić. Z pewnością też, jeżeli chodzi o słuchalność, kondycję radia – oczywiście nie tylko radia, ale w ogóle wszystkich mediów – to jest ona bardzo istotna. I dalej chętnie będziemy uczestniczyć w tym demokratycznym, pluralistycznym świecie medialnym, jaki jest teraz dzięki mediom publicznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#BogdanBorusewicz">Czyli wszystko w porządku? Wszystko jest w porządku według pani? Nic się nie stało?</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#BarbaraZdrojewska">Przepraszam…</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#AgnieszkaKamińska">Nic się nie dzieje.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#BogdanBorusewicz">Gratuluję, Pani Prezes.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję za wypowiedź, Pani Prezes.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#BarbaraZdrojewska">Chciałabym powiedzieć, że chyba po raz pierwszy mamy taką sytuację na posiedzeniu komisji kultury, że prezes radia przychodzi i czyta niepochlebne opinie na temat swojej firmy, które ukazują się w sieci. To jest naprawdę niespotykane. Z czymś takim po raz pierwszy w życiu mam do czynienia.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#BarbaraZdrojewska">Muszę też powiedzieć, że… Chciałabym pani dyrektor powiedzieć tak: rzeczywiście jesteście państwo dzisiaj osamotnieni. Czy zastanowiliście się może, jakby politycznie, po tej stronie… Czy zastanowiliście się państwo, dlaczego dzisiaj nie zjawił się tutaj pan Czabański? Dlaczego nie przyszła tutaj Krajowa Rada? Dlaczego oni nie przyszli? Dlaczego nie przyszli nasi koledzy z Senatu?</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#BogdanBorusewicz">Pani Przewodnicząca, nie przyszli, bo powołują Jacka Kurskiego na szefa Telewizji Polskiej.</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#BarbaraZdrojewska">Ale dlaczego nie przyszli także nasi koledzy, senatorowie z PiS, i nie stają w państwa obronie?</u>
<u xml:id="u-59.5" who="#Gloszsali">Członkowie komisji.</u>
<u xml:id="u-59.6" who="#BarbaraZdrojewska">Właśnie, członkowie komisji.</u>
<u xml:id="u-59.7" who="#BarbaraZdrojewska">Powiem pani, Pani Dyrektor. Moim zdaniem po prostu nawet oni nie chcą tu świecić oczami, odpowiadać za to, co się dzieje. Niestety, tak to po prostu wygląda, bo w innych sprawach przychodzili tu i naprawdę stawali w obronie. Wydaje mi się, że… Mamy takie wrażenie, że nie ma już czego bronić. A dzisiejsza państwa wypowiedź, ta wypowiedź przed chwilą, to dezawuowanie własnej firmy, własnych dziennikarzy… Jak tak można? Jak można tak bez pokory, bez niczego, przychodzić gdzieś do pracy i w ten sposób wypowiadać się o instytucji? Dla mnie to jest niesłychane, muszę powiedzieć. Państwo stoją i mówią na konferencjach, ale to, co usłyszeliśmy dzisiaj, stojąc oko w oko, pokazuje, że państwo jesteście… Państwo powinniście stawać za tymi ludźmi. Państwo powinniście bronić Trójki. Państwo powinni po prostu każdego polityka wyrzucić na zbity łeb z radia, za drzwi – tak uważam – a nie postępować w ten sposób. Przepraszam za te emocje.</u>
<u xml:id="u-59.8" who="#BarbaraZdrojewska">Oddaję głos panu dyrektorowi.</u>
<u xml:id="u-59.9" who="#BarbaraZdrojewska">Jeżeli będzie pani chciała jeszcze zabrać głos, to proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#TomaszKowalczewski">To prawda, co mówił redaktor Gil, że od początku roku nowa, mówiąc w skrócie, strona do głosowania… No, zgłaszano problemy. Wiem, że były napięcia między zespołem pracującym przy liście przebojów a zespołem IT portalu. Wspólnie z dyrektorem portalu doprowadziliśmy do spotkania państwa. I to było chyba jedyne spotkanie, na którym byłem. Może było jeszcze jedno, ale na nim byłem chwilę. Później te maile, które przychodziły, do mojej wiadomości, tak jak i do dyrektora odpowiedzialnego za portal… Ja je widziałem. Były też, jak wiem, różne momenty; mówiono, że raz lepiej działa, raz trochę gorzej. Kilka razy pytałem i redaktora Niedźwieckiego, i redaktora Piotrka Barona, i wydawcę Halinkę, jak tam jest z tym liczeniem. Pytałem: czy dalej macie problemy, czy potrzebuję interweniować? Słyszałem: jest już coraz lepiej. A w ostatnim czasie słyszałem, że jest okej i nie chcą mi zawracać głowy. Ja wtedy jeszcze byłem sam, bo zastępcę mam od niecałych 2 miesięcy, i poprosiłem, no, scedowałem… To jest to, co powiedziałem przed chwilą – że jeżeli będą jakiekolwiek problemy, to proszę powiedzieć i ja będę interweniował.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#TomaszKowalczewski">Piętnastego dostałem informację, że coś jest nie tak z tym notowaniem, potem przychodziły jakieś kolejne rzeczy… Zdecydowałem, że najlepiej będzie unieważnić to notowanie i dojść prawdy, dojść, co tak naprawdę się stało. No i doszliśmy do tej prawdy, przynajmniej na tamten moment, i w poniedziałek w godzinach wieczornych zawiesiliśmy notowanie, w którym ta piosenka, która była na pierwszym miejscu, została… no, była na miejscu czwartym. Ostatni raz tę piosenkę słyszałem w Trójce wczoraj po południu. I dopóki to nie zostanie wyjaśnione do końca… Jest notowanie, ta piosenka jest na liście na miejscu czwartym. I to dotyczy kilku piosenek. Jak wynika z informacji, które mam, kilka piosenek nie jest na tych miejscach, na których powinny być. Po ostatecznym podliczeniu głosów były na innych miejscach niż w tym notowaniu, które w tej chwili jest w internecie.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#AgnieszkaSzydłowska">Ale czy my nie zasługujemy na odpowiedź na pytanie?</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#BarbaraZdrojewska">Przepraszam…</u>
<u xml:id="u-60.4" who="#AgnieszkaSzydłowska">Co to znaczy, że przychodziły jakieś informacje, że coś jest nie tak?</u>
<u xml:id="u-60.5" who="#komentarz">Wypowiedzi w tle nagrania</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#BarbaraZdrojewska">Panie Dyrektorze, ja mam prośbę. Proszę to wyjaśnić, proszę odpowiedzieć na pytanie. Jak to się dzieje, że o godzinie 2:52 wysyła pan SMS o treści: „Piotrze, dopilnuj, aby piosenka, o której rozmawialiśmy, nie była na antenie”?</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#TomaszKowalczewski">No właśnie dlatego, że…</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#BarbaraZdrojewska">Proszę pana, ale dlaczego piosenki miało nie być na antenie?</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#BogdanBorusewicz">Ja pytałem o to, czy Krzysztof Czabański z panem rozmawiał.</u>
<u xml:id="u-61.4" who="#BarbaraZdrojewska">Przepraszam, Panie Marszałku…</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#TomaszKowalczewski">Nie, nie rozmawiałem z Krzysztofem… z panem przewodniczącym Rady Mediów Narodowych Krzysztofem Czabańskim.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#BarbaraZdrojewska">Ale, Panie Dyrektorze…</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#TomaszKowalczewski">Ale ja próbuję wytłumaczyć. Jeżeli mamy wątpliwości, myślimy, że coś z tym notowaniem może być nie tak, a potem, jak się okazuje, piosenka nie jest na pierwszym, tylko na czwartym miejscu… Chciałem to po prostu wyjaśnić. Kiedy dostałem wyjaśnienie, lista została umieszczona…</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#BartoszGil">Ale pan chciał ją zdjąć z anteny! Pan nie chciał jej usunąć z listy, przesunąć z pierwszego na dziewięćdziesiąte…</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#TomaszKowalczewski">Ale to…</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#BartoszGil">…pan chciał ją zrzucić z anteny!</u>
<u xml:id="u-63.3" who="#komentarz">Wypowiedzi w tle nagrania</u>
<u xml:id="u-63.4" who="#TomaszKowalczewski">Nie. Ale to…</u>
<u xml:id="u-63.5" who="#BartoszGil">Pan to napisał przecież.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#TomaszKowalczewski">Ale nie… Ale to tylko…</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#TomaszKowalczewski">Ale nie wiemy, o jakiej piosence. To jest…</u>
<u xml:id="u-64.3" who="#BartoszGil">No chwila. Uczciwości trochę…</u>
<u xml:id="u-64.4" who="#TomaszKowalczewski">Jak mówię, jest The Cure, The Rolling Stones…</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#BartoszGil">Panie Dyrektorze, jeśli pan wierzy w piekło, to ja bym na pana miejscu zaczął się bać. Ale na pewno panu nie współczuję.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#komentarz">Rozmowy na sali</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#BogdanBorusewicz">Na pewno nie o piosenkę Kazika chodziło? Nie?</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#TomaszKowalczewski">Na pewno nie możemy, nie mając pewności, że wszystko na liście było w porządku, grać piosenki, która zajęła miejsce pierwsze, jak zajęła czwarte…</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#BartoszGil">Nie może w związku z tym się pojawić na antenie?</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#TomaszKowalczewski">Ale wczoraj graliśmy…</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#BarbaraZdrojewska">Przepraszam, ale…</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#BartoszGil">Wczoraj zagrał ją redaktor Cieślik, jeden z architektów zniszczenia Trójki, który w geście… Nie będę go tłumaczył. On również właśnie pożegnał się z anteną i zagrał tę piosenkę jako ostatnią w audycji.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#Gloszsali">Ale jaką?</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#BarbaraZdrojewska">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#BartoszGil">Tę piosenkę. No, jak to jaką.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#BarbaraZdrojewska">Pani redaktor Szydłowska, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#AgnieszkaSzydłowska">Ja tylko chciałabym dowiedzieć się…</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#BarbaraZdrojewska">Przepraszam… Proszę się zgłaszać…</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#AgnieszkaSzydłowska">Po prostu mam wrażenie, że zasługujemy na odpowiedź, Panie Dyrektorze. Pytanie pierwsze brzmi… Bo teraz pan zaczął nam mówić, jak gdyby… No, jaki związek z tym, czy piosenka może być grana w radiu, ma fakt, że były wątpliwości co do pierwszego miejsca na liście? Szczerze mówiąc – po tylu latach słuchania wielu stacji radiowych – nie rozumiem tego połączenia.</u>
<u xml:id="u-70.3" who="#AgnieszkaSzydłowska">I drugie pytanie. Nadal nie rozumiem, kto zwrócił pana uwagę na nieprawidłowości przy tym konkretnym zestawieniu listy przebojów, bo mówił pan ogólnie. Wiedząc o tym, że są problemy z liczeniem listy, wykorzystał pan tę wiedzę dopiero przy tym zestawieniu. Co się zadziało pomiędzy zakończeniem listy a SMS-em wysłanym w nocy do Piotra Metza?</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#BarbaraZdrojewska">A teraz szybciutko pan Zozuń, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#ErnestZozuń">Chciałbym się odnieść do tego, co pani prezes mówiła o spadającej słuchalności. Tak, ona spada. Ona spada od 2016 r., a powiększa się ta lista nazwisk, którą pani senator przeczytała na samym początku posiedzenia komisji. Gdyby cofnęła się pani do wcześniejszych czasów, to nagle okazałoby się, że Trójka z miesiąca na miesiąc zyskuje słuchalność i dochodzi do poziomu 8%, a w dużych miastach o wiele większego procenta słuchalności, że osiąga komercyjnie dosyć dobrą publiczność, ponieważ mieliśmy słuchaczy w wieku 35–55 lat z nadreprezentacją średniego i wyższego wykształcenia. A więc mieliśmy po prostu komercyjnie bardzo dobrą publiczność i ta słuchalność z miesiąca na miesiąc szła w górę. Myśmy przewyższyli w 2016 r. Program I Polskiego Radia, prześcignęliśmy go. Byliśmy najlepszą z rozgłośni radia publicznego. A potem, w miarę jak rosła ta lista, słuchalność nam spadała. Im więcej nazwisk było na tej liście, tym mniejsza była słuchalność. Jeszcze coś tam się utrzymywało, bo był Wojtek Mann, Piotrek Kaczkowski, Marek Niedźwiecki. No, ale teraz to już nie wiem, kto ma pani, Pani Prezes, zrobić tę słuchalność, bo tu już jest komplet.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#BarbaraBorysDamięcka">Jak to kto…</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#Gloszsali">Ci młodzi, co przyszli…</u>
<u xml:id="u-72.3" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-72.4" who="#BarbaraBorysDamięcka">Pani prezes apelowała…</u>
<u xml:id="u-72.5" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję za wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#BarbaraZdrojewska">Jeszcze pani redaktor, później pan Nogaś i już będziemy…</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#komentarz">Wypowiedzi w tle nagrania</u>
<u xml:id="u-73.3" who="#BarbaraZdrojewska">Nie, ale dajmy jeszcze…</u>
<u xml:id="u-73.4" who="#BarbaraZdrojewska">Czy to w tej samej sprawie, Panie Pośle?</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#TomaszZimoch">Tak.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#TomaszZimoch">Panie Tomku, może pan zaklinać rzeczywistość, ale pan nie zdobędzie zaufania nawet tych, dla których obecnie pan pracuje. Nie oszuka pan radiowców. Nie oszuka pan radiowców takim tłumaczeniem. Przecież najpierw pan zadzwonił, zaraz po liście przebojów, do kierownika redakcji muzycznej, a później, po 3 godzinach, pan wysłał SMS. Ja panu zadałem konkretne pytanie o to, czy przy poprzednich notowaniach listy przebojów też pan po godzinie 22.00 dzwonił, bo miał wątpliwości, czy ta piosenka, która tydzień, 2 tygodnie, miesiąc temu zajmowała pierwsze miejsce… Wtedy też miał pan takie wątpliwości? Czy pan nie widzi, że dziennikarze Programu III Polskiego Radia powiedzieli „stop”? Manifestowali na stojąco w pobliżu budynku Programu III. I nie chodzi tylko o to, czy to jest miejsce pierwsze, czy szóste, chodzi także o to, jak pan się zachowuje jako dyrektor. Niech pan odpowie konkretnie na pytanie: dlaczego najpierw zadzwonił pan tuż po zakończeniu listy przebojów do kierownika redakcji muzycznej?</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#BarbaraZdrojewska">Tak, wszyscy stawiamy to samo pytanie.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#BarbaraZdrojewska">Panie Dyrektorze, naprawdę proszę do tego się odnieść, bo te pytania się powtarzają. Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#TomaszKowalczewski">No dobrze.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#TomaszKowalczewski">Tak, zadzwoniłem, ale nie odebrał. Później, po paru minutach rozmawialiśmy i powiedziałem, że chyba coś jest nie tak z listą przebojów… I dlatego…</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#BartoszGil">Na jakiej podstawie pan uznał, że coś jest nie tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#TomaszKowalczewski">Miałem informację.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#BartoszGil">Od kogo?</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#Glosyzsali">Ale od kogo?</u>
<u xml:id="u-78.3" who="#TomaszKowalczewski">Proszę wybaczyć, ale…</u>
<u xml:id="u-78.4" who="#Gloszsali">Aaa…</u>
<u xml:id="u-78.5" who="#TomaszZimoch">Jaki wydział? Jaki wydział, Panie Tomku?</u>
<u xml:id="u-78.6" who="#TomaszKowalczewski">Nie, nie…</u>
<u xml:id="u-78.7" who="#TomaszZimoch">To jest Senat. To jest Senat…</u>
<u xml:id="u-78.8" who="#TomaszKowalczewski">Wiem.</u>
<u xml:id="u-78.9" who="#TomaszZimoch">Czego się pan wstydzi?</u>
<u xml:id="u-78.10" who="#TomaszKowalczewski">Wiem, że chciałem i chcę nadal wyjaśnić tę sprawę. Piosenka jest na liście przebojów Trójki…</u>
<u xml:id="u-78.11" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-78.12" who="#TomaszKowalczewski">Jest, jest. Na czwartym miejscu.</u>
<u xml:id="u-78.13" who="#komentarz">Wypowiedzi w tle nagrania</u>
<u xml:id="u-78.14" who="#MichałNogaś">Ale artysta wycofał…</u>
<u xml:id="u-78.15" who="#TomaszZimoch">Dlaczego pan nie mówi prawdy, że bezpośrednio po zakończeniu audycji pan dzwonił, naciskał…</u>
<u xml:id="u-78.16" who="#Gloszsali">Proszę do mikrofonu…</u>
<u xml:id="u-78.17" who="#BarbaraZdrojewska">Przepraszam bardzo, przepraszam…</u>
<u xml:id="u-78.18" who="#TomaszKowalczewski">Nikogo nie naciskałem. Nikogo nie naciskałem.</u>
<u xml:id="u-78.19" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#AgnieszkaSzydłowska">Pani Prezes, niech pani stanie w naszej obronie. Przecież pani słyszy… Mówiła pani o swoim doświadczeniu. Słyszy pani, jak nie możemy uzyskać jasnej odpowiedzi na pytania, które formułujemy. Dzięki doświadczeniu…</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#BartoszGil">Wykłada pani etykę dziennikarską.</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#AgnieszkaSzydłowska">Niech pani stanie po naszej stronie.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#AgnieszkaKamińska">Dlatego chciałabym – i powiedziałam to w swoim wystąpieniu przed chwilą – że chcę z państwem także porozmawiać.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#BartoszGil">Po tym, jak zostaliśmy oskarżeni?</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#Gloszsali">Tak.</u>
<u xml:id="u-81.2" who="#BogdanBorusewicz">Stanięcie po waszej stronie to jest dymisja.</u>
<u xml:id="u-81.3" who="#AgnieszkaKamińska">Nikt…</u>
<u xml:id="u-81.4" who="#BartoszGil">To jest ta etyka, którą pani wykłada?</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#AgnieszkaKamińska">Chciałabym zauważyć, że nikt pana – przynajmniej publicznie – nie oskarżał.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#komentarz">Wypowiedzi w tle nagrania</u>
<u xml:id="u-82.2" who="#AgnieszkaKamińska">Gdyby…</u>
<u xml:id="u-82.3" who="#Gloszsali">A ta decyzja…</u>
<u xml:id="u-82.4" who="#AgnieszkaKamińska">Proszę…</u>
<u xml:id="u-82.5" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-82.6" who="#AgnieszkaKamińska">Decyzję podejmuje dyrekcja programu do czasu wyjaśnienia sprawy. Poszedł pan na zwolnienie lekarskie, nie było możliwości spotkania się z panem. A więc zapraszam…</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#BartoszGil">Nikt mnie nie zaprosił na żadne spotkanie. Najpierw zostałem oskarżony.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#AgnieszkaKamińska">Bo nawet pan nie zdążył uzyskać tego zaproszenia. A więc to, co mówię…</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#BartoszGil">A zostało ono wystosowane? Po prostu do mnie nie doszło?</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#AgnieszkaKamińska">Ale proszę zwrócić uwagę, że kiedy mówię, że chcę tę sprawę wyjaśnić, spotkać się z państwem i porozmawiać…</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#BartoszGil">Nie, pani najpierw nas oskarżyła, a dopiero teraz chce wyjaśniać. To nie jest właściwa ścieżka.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#AgnieszkaKamińska">Na podstawie faktów, które mamy… Wynika z tego, że dochodziło do ręcznych manipulacji. I to nie jest oskarżenie, tylko to jest fakt. Nikt personalnie państwa nie oskarżył.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#BartoszGil">Został oskarżony Marek Niedźwiecki i jego asystent. Jestem jego jedynym asystentem.</u>
<u xml:id="u-88.2" who="#Gloszsali">A konferencja, przepraszam…</u>
<u xml:id="u-88.3" who="#BarbaraZdrojewska">Ale przepraszam…</u>
<u xml:id="u-88.4" who="#AgnieszkaKamińska">Konferencja pokazywała fakty, to, co się działo z piosenkami i co się działo z głosami. A więc bardzo proszę dać nam szansę na wyjaśnienie, na to, żeby kontrola mogła z państwem porozmawiać, zobaczyć, co się dzieje, i żebyśmy mogli z tymi faktami się zapoznać.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#BarbaraZdrojewska">Pani Prezes…</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-89.2" who="#BarbaraZdrojewska">Pani Prezes, chciałabym powiedzieć, że pani miała okazję rozmawiać z pracownikami i nie skorzystała pani z niej. Oskarżyła pani publicznie pracowników, oskarżyła pani pana Marka Niedźwieckiego. Proszę powiedzieć: w jaki sposób chce pani teraz rozmawiać np. z Markiem Niedźwieckim? W jaki sposób pani chce rozmawiać z panem Wojciechem Mannem? W jaki sposób… Z jakiej pozycji, Pani Prezes, skoro pani tak tych ludzi potraktowała? To są legendy Trójki. Pani jakby tędy przechodzi, pani jest tutaj jakby w biegu, gdzieś między jednym zajęciem a drugim, a oni całe swoje życie poświęcili tej firmie. Pani wchodzi i mówi, że teraz będzie pani rozmawiać, kiedy złożone są…</u>
<u xml:id="u-89.3" who="#Gloszsali">Kiedy mleko się rozlało.</u>
<u xml:id="u-89.4" who="#BarbaraZdrojewska">Proszę?</u>
<u xml:id="u-89.5" who="#Gloszsali">Kiedy mleko się już rozlało.</u>
<u xml:id="u-89.6" who="#BarbaraZdrojewska">Kiedy mleko się już rozlało, kiedy złożone zostały wypowiedzenia i kiedy ci dziennikarze zakładają swoje własne radio, ich część przynajmniej. Ja mam takie wrażenie, że państwo tego w ogóle nie rozumieją. A jednocześnie widzę też, że za państwem już nikt nie stoi. Dla mnie to jest w ogóle tragedia, że jest jakaś władza, która wsadza ludzi na stołki, każe im robić pewne rzeczy, a później ich zostawia.</u>
<u xml:id="u-89.7" who="#Gloszsali">Opuszcza.</u>
<u xml:id="u-89.8" who="#BarbaraZdrojewska">Tak, opuszcza i zostawia, tak jak państwa. To jest przerażające. Ja nie wiem, czy mam państwu współczuć… Właściwie w pewien sposób współczuję, bo jesteście… A jednocześnie obwiniam i uważam, że to jest coś karygodnego. Tak jak mówiłam, powinniście byli państwo zamknąć drzwi dla polityków i nie zgadzać się na to. Twarz ma się tylko jedną.</u>
<u xml:id="u-89.9" who="#MichałNogaś">Czy ja mogę jeszcze na chwilę, Pani Przewodnicząca?</u>
<u xml:id="u-89.10" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo proszę, pan Nogaś.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#MichałNogaś">Chciałbym tylko jako osoba z boku… Miałem dość emocjonalne wystąpienie, którego nie przewidywałem, ale chcę się odnieść do tego, na co patrzyłem. Chcę powiedzieć, że przez 16 lat pracy w radiu i przez kolejne lata utrzymywania kontaktu z moimi koleżankami i kolegami z radia – to jest to, o czym mówił któryś z panów senatorów – nigdy nie spotkałem się z czymś takim, żeby pracodawca odwrócił się plecami do swojego pracownika. Zawsze nas broniono. To, co się tutaj wydarzyło, to czytanie jakichś wpisów na Facebooku o tym, że wreszcie radio zostało zdekomunizowane… Ja już to słyszałem za pana Czabańskiego, jak był prezesem. To znaczy, że państwo totalnie nieumiejętnie… że nie są państwo do tego przygotowani, skoro ciągle nie mogliście zdekomunizować tego radia. Rządzicie 4 czy 5 lat i ono dalej jest pełne komunistów? Przestańcie robić z ludzi kretynów.</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#MichałNogaś">A na koniec chciałbym też dodać, że trochę zajęć z etyki dziennikarskiej wszyscy w radiu odebraliśmy. I jestem wstrząśnięty faktem, że prezes Polskiego Radia wykładała lub wykłada etykę dziennikarską. Wszyscy dziennikarze Polskiego Radia oblaliby egzamin u pani. Mamy zupełnie inne priorytety.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#BarbaraZdrojewska">Proszę bardzo, pan redaktor Ordyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#JanOrdyński">Pani Prezes, ja jestem wiceprzewodniczącym Rady Programowej Polskiego Radia, wiceprezesem Towarzystwa Dziennikarskiego, a więc jakby z racji tej funkcji, którą pełnię w Polskim Radiu, powinienem otrzymać takie informacje. Pani teraz mówi, że pani chce rozmawiać. Ale przecież ja na posiedzeniu Rady Programowej – Rady Programowej, czyli wewnętrznego organu Polskiego Radia – wielokrotnie pytałem o los dziennikarzy. Otrzymywałem tylko butne odpowiedzi: „Co mnie to obchodzi? To nie jest moja sprawa. To są autonomiczne decyzje kierowników redakcji”. Pytałem – żeby nie było, że z jednego portfela – o redaktora Łukasza Warzechę. Pytał rzecznik praw obywatelskich, pytałem i ja. Pytałem o Agatę Kasprolewicz. Powiedziałem – i co? No, różne nagrody ludzie dostają. Pytałem, dlaczego… Powiedziała pani, że nie będzie żadnych zwolnień, kiedy obejmowała pani funkcję prezes Polskiego Radia. Dariusz Rosiak, znakomity dziennikarz – bardzo prosto rozwiązano z nim umowę o pracę z dniem 31 stycznia. Hanna Maria Giza – mimo podpisania z nią umowy na kolejny rok pracy odebrano jej audycję w radiowej Dwójce. Anna Szewczuk-Czech, znakomita dziennikarka, Złoty Mikrofon… No i dziennikarze w Trójce. Teraz chcecie państwo rozmawiać, chociaż nie chcieliście rozmawiać ze mną, członkiem i wiceprzewodniczącym Rady Programowej? Chociaż mówiliście, że co mi do tego? Nie przeceniam swojej roli ani swojej pozycji, ale uważam, że akurat Rada Programowa jest znakomitym gremium do tego typu dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#BarbaraZdrojewska">Państwo Senatorowie, po jednym zdaniu, bardzo proszę.</u>
<u xml:id="u-93.2" who="#BarbaraZdrojewska">Senator Bosacki, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#MarcinBosacki">Ja mam do państwa dwa te same pytania, które wiele osób państwu zadawało. Nadal na nie państwo nie odpowiedzieliście.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#MarcinBosacki">Do pana dyrektora Kowalczewskiego: czy ktoś polecił panu lub sugerował panu lub wpływał na pana, żeby w połowie nocy wysłać SMS o tym, aby usunąć piosenkę „Twój ból jest lepszy niż mój”? To jest pierwsze pytanie.</u>
<u xml:id="u-94.2" who="#MarcinBosacki">I do obojga państwa: czy zdajecie sobie sprawę – i czy robicie to świadomie – że niszczycie czy jesteście grabarzami, bo kończycie 5-letni czy 4-letni proces niszczenia jednej z najważniejszych instytucji kultury polskiej, czyli Programu III Polskiego Radia? To, że pan jest wymieniany… Pana SMS będzie wymieniany przez historyków obok instrukcji SB z 1983 r. o tym, jak obniżać na liście przebojów Trójki przebój Lady Pank „Mniej niż zero”, tj. jego pozycję. A co do pani – za pani prezesury odchodzą ludzie tacy jak Mann, Kaczkowski i Niedźwiecki, którzy tam tworzyli polską kulturę od pół wieku. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#BarbaraZdrojewska">Pani senator Matecka.</u>
<u xml:id="u-95.2" who="#komentarz">Wypowiedź poza mikrofonem</u>
<u xml:id="u-95.3" who="#BarbaraZdrojewska">Jeszcze oddam państwu głos, tak że…</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#EwaMatecka">Szanowni Państwo, jestem głęboko zażenowana poziomem i sposobem czy próbami obrony swojego stanowiska przez kierownictwo Trójki. Państwo wykazaliście się absolutnym brakiem przygotowania do dzisiejszego spotkania z nami. Jednak państwo, jako osoby decydujące w radiu, musicie przecież doskonale wiedzieć o sytuacji, znać tę sytuację, która narasta od dłuższego czasu, a przynajmniej od stycznia tego roku, kiedy nie przedłużono umowy z Dariuszem Rosiakiem. Wy jesteście odpowiedzialni i musicie przeprowadzać permanentne analizy sytuacji tego radia. Doprowadziliście do tego, że senator Rzeczypospolitej nie otrzymuje dzisiaj na tym spotkaniu odpowiedzi na swoje pytanie.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#EwaMatecka">Zadałam pytanie: dlaczego pan to zrobił, Panie Dyrektorze? Jeżeli jest pan w stanie dzisiaj odpowiedzieć, to proszę odpowiedzieć. Jeżeli pana na to nie stać i obawia pan się konsekwencji… Zrozumiem, jeżeli wtedy pan nie odpowie. Słuchalność w Polskim Radiu – to jest to, o czym pan mówił – jest na poziomie 5 punktów, a to oznacza, że gdyby dać wszystkim słuchaczom godzinę, to Trójki słuchaliby tylko przez 3 minuty. To jest najniższa słuchalność od roku 2000.</u>
<u xml:id="u-96.2" who="#EwaMatecka">Dziękuję bardzo, Pani Przewodnicząca.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuje.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#BarbaraZdrojewska">Proszę bardzo, Panie Dyrektorze. Proszę odpowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#TomaszKowalczewski">Wydaje mi się, że odpowiedziałem.</u>
<u xml:id="u-98.1" who="#Glosyzsali">Nie, nie.</u>
<u xml:id="u-98.2" who="#TomaszKowalczewski">Chciałem i chcę wyjaśnić tę sprawę do końca. Jest notowanie na stronie listy przebojów Trójki. Tam są piosenki – bo to dotyczy kilku piosenek – na swoich miejscach i dlatego… Uważam, że skoro unieważnione zostało notowanie, to nie można grać piosenki i mówić, że jest z miejsca pierwszego, piątego, siódmego, ósmego.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#MarcinBosacki">Czy ktoś na pana wpływał? Jeszcze raz to powtórzę.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#TomaszKowalczewski">A ja jeszcze raz odpowiem, że nie rozmawiałem z nikim… z Krzysztofem Czabańskim, z przewodniczącym…</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#komentarz">Wesołość na sali</u>
<u xml:id="u-100.2" who="#MarcinBosacki">Pytam, czy ktokolwiek wpływał, np. pani prezes albo ktoś inny.</u>
<u xml:id="u-100.3" who="#TomaszKowalczewski">Nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#MarcinBosacki">Nie? Nikt na pana nie wpływał w przypadku tej decyzji o tym, żeby usunąć piosenkę? Dobrze.</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Taka fatalna piosenka była…</u>
<u xml:id="u-101.2" who="#Gloszsali">Pan po prostu nie lubi tej piosenki.</u>
<u xml:id="u-101.3" who="#komentarz">Wypowiedzi w tle nagrania</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#BarbaraZdrojewska">Proszę dać odpowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#BarbaraZdrojewska">Proszę.</u>
<u xml:id="u-102.2" who="#Gloszsali">Proszę, Panie Dyrektorze.</u>
<u xml:id="u-102.3" who="#TomaszKowalczewski">Słucham.</u>
<u xml:id="u-102.4" who="#BartoszGil">No, cały czas pytamy…</u>
<u xml:id="u-102.5" who="#TomaszKowalczewski">No, ale pytanie?</u>
<u xml:id="u-102.6" who="#BartoszGil">To samo pytanie cały czas pada. Pan ciągle nie odpowiada, tylko chce wyjaśniać.</u>
<u xml:id="u-102.7" who="#BarbaraZdrojewska">Jeżeli nie był to pan Czabański, to może ktoś inny. No, proszę odpowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-102.8" who="#komentarz">Wypowiedzi w tle nagrania</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#ErnestZozuń">Ale jeszcze jedno pytanie tu się rodzi. Panie Dyrektorze, czy robił pan takie rzeczy w przypadku poprzednich notowań list przebojów?</u>
<u xml:id="u-103.1" who="#BartoszGil">Nie. To ja odpowiem od razu, że nie. To jest…</u>
<u xml:id="u-103.2" who="#ErnestZozuń">Przecież ten system trwa już jakiś czas. Czy wcześniej pan sprawdzał wiarygodność notowań list przebojów? Bo przecież na spotkaniach dowiadywał się pan o tym, że system jest niedoskonały.</u>
<u xml:id="u-103.3" who="#BartoszGil">Tutaj ja mogę odpowiedzieć za pana dyrektora – nie robił tego.</u>
<u xml:id="u-103.4" who="#ErnestZozuń">Nagle zainteresował się pan i doszedł pan do wniosku, że coś jest grubo nie tak w przypadku tego notowania?</u>
<u xml:id="u-103.5" who="#Gloszsali">…Kaczyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#TomaszKowalczewski">Już powiedziałem, że rozmawiałem z osobami, które mówiły, że już wszystko wygląda na to, że jest dobrze.</u>
<u xml:id="u-104.1" who="#komentarz">Wypowiedzi w tle nagrania</u>
<u xml:id="u-104.2" who="#TomaszKowalczewski">Mówiłem. Pytałem wydawcę po tych problemach, które były na początku roku… Mówiłem, że jeżeli tylko coś będzie nie tak, to proszę… służę pomocą i…</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#BartoszGil">A zatem, skoro wszystko było dobrze, to co pana tym razem skłoniło do reakcji?</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#TomaszKowalczewski">Jak mówię, były przypuszczenia, że coś…</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#AgnieszkaSzydłowska">No, ale niech pan powie, kto przypuszczał. To pan przypuszczał?</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#BartoszGil">Kto przypuszczał?</u>
<u xml:id="u-107.2" who="#AgnieszkaSzydłowska">Pytamy o to od 2 godzin.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#ErnestZozuń">Mówi pan, że pytał pan zespół, czy jest wszystko w dobrze, i prosił pan o sygnały od zespołu, jeśli byłyby nieprawidłowości. A zespół… Bartek ma tu przygotowany szereg maili – zostawi je państwu senatorom – w których zawarte są różnego rodzaju wątpliwości i informacje na temat tego, jak pracuje system oddawania głosów. Jeśli pan mówi, że pytał pan zespół i że zespół nie sygnalizował… A w tym przypadku zespół sygnalizował panu, że jest coś nie tak?</u>
<u xml:id="u-108.1" who="#AgnieszkaSzydłowska">Wychodzi na to, że ktoś sygnalizował, ale nie możemy się dowiedzieć, kto.</u>
<u xml:id="u-108.2" who="#ErnestZozuń">No bo rozumiem, że… Mówił pan, że zespół miał sygnalizować. A w tym przypadku sygnalizował? No nie. No to kto panu sygnalizował?</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#TomaszKowalczewski">Ale mówię…</u>
<u xml:id="u-109.1" who="#komentarz">Brak nagrania</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#BartoszGil">Ale nie mówi pan, kto panu sygnalizował.</u>
<u xml:id="u-110.1" who="#BarbaraZdrojewska">Przepraszam…</u>
<u xml:id="u-110.2" who="#BartoszGil">Prosto pytam. Da się prościej to skonstruować? Proste pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#BarbaraZdrojewska">Padło pytanie: kto panu to sygnalizował, Panie Dyrektorze? I ja…</u>
<u xml:id="u-111.1" who="#komentarz">Brak nagrania</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#TomaszKowalczewski">Już powiedziałem, że miałem informację…</u>
<u xml:id="u-112.1" who="#Gloszsali">Operacyjną.</u>
<u xml:id="u-112.2" who="#TomaszKowalczewski">(Wesołość na sali</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#BartoszGil">Kto? Dyrektorze Tomaszu Kowalczewski, kto panu to powiedział?</u>
<u xml:id="u-113.1" who="#komentarz">Rozmowy na sali</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#BarbaraZdrojewska">Przepraszam…</u>
<u xml:id="u-114.1" who="#ErnestZozuń">Pani Senator, przepraszam. Jesteśmy dziennikarzami, po prostu lubimy konkretne odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-114.2" who="#BartoszGil">Dokładnie. Dociekliwie pytamy.</u>
<u xml:id="u-114.3" who="#ErnestZozuń">I dopytujemy.</u>
<u xml:id="u-114.4" who="#BartoszGil">Kto? A dyrektor…</u>
<u xml:id="u-114.5" who="#BarbaraZdrojewska">Ja przepraszam, ale nie róbmy… Przepraszam, Panie Redaktorze, nie róbmy tutaj wiecu. Pytania padły dziesięciokrotnie. Pan dyrektor nie jest głuchy. No, mamy nadzieję, że teraz odpowie.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#TomaszKowalczewski">Chyba to, co powiedziałem, że w poniedziałek daliśmy notowanie… I piosenka nr 1, która była nią w piątek, powinna być na miejscu czwartym. I to dotyczy jeszcze kilku innych piosenek…</u>
<u xml:id="u-115.1" who="#BartoszGil">Kto?</u>
<u xml:id="u-115.2" who="#TomaszKowalczewski">No, mówimy o różnych rzeczach, ale…</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#ErnestZozuń">Kto w piątek wieczorem do pana zatelefonował? Kto przysłał panu mail? Kto przysłał panu SMS? Jest jeszcze wiele innych sposobów kontaktu; ja mogę wymieniać godzinami, jak można było z panem się skontaktować. Kto? Kto panu to zasygnalizował? Niech pan chociaż inicjały poda.</u>
<u xml:id="u-116.1" who="#komentarz">Wesołość na sali</u>
<u xml:id="u-116.2" who="#MichałNogaś">Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania „kto”?</u>
<u xml:id="u-116.3" who="#ErnestZozuń">Tak.</u>
<u xml:id="u-116.4" who="#ErnestZozuń">Pani Prezes, na litość boską, niech pani zwolni tego człowieka! On nie rozumie podstawowych słów.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#BarbaraZdrojewska">Przepraszam, ja…</u>
<u xml:id="u-117.1" who="#komentarz">Wypowiedzi w tle nagrania</u>
<u xml:id="u-117.2" who="#TomaszKowalczewski">A co będzie, jak…</u>
<u xml:id="u-117.3" who="#BartoszGil">Dajmy odpowiedzieć dyrektorowi. Kto?</u>
<u xml:id="u-117.4" who="#BarbaraZdrojewska">Ja może… Przepraszam, nie wszyscy naraz. Dobrze? Bardzo proszę.</u>
<u xml:id="u-117.5" who="#BarbaraZdrojewska">Panie Dyrektorze, wydaje mi się… Może ja spróbuję pana przekonać. Ma pan w tej chwili wyjątkową szansę, żeby powiedzieć, jak było naprawdę. Ma pan szansę przeciąć coś złego, co się dzieje w polskich mediach publicznych. Proszę może spróbować zdobyć się na odwagę – pan czy pani prezes – i powiedzieć prawdę: były naciski, zadzwoniła do mnie ta i ta osoba. I być może jakoś wyjdziecie państwo z tego obronną ręką, z twarzą…</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#AgnieszkaKamińska">Ale, Szanowni Państwo, pan dyrektor odpowiedział na państwa pytania. Zapewne, jak każdy dziennikarz, ma swoje źródła…</u>
<u xml:id="u-118.1" who="#komentarz">Wesołość na sali</u>
<u xml:id="u-118.2" who="#AgnieszkaKamińska">…i chciałby… Państwo też jako dziennikarze chronią swoje źródła. A więc te kwestie… No, może poczekajmy na wyniki kontroli.</u>
<u xml:id="u-118.3" who="#ErnestZozuń">Wywołuje pani dziennikarzy. My mamy źródła, ale pan dyrektor jest…</u>
<u xml:id="u-118.4" who="#komentarz">Wypowiedzi w tle nagrania</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#BarbaraZdrojewska">Przepraszam… przepraszam…</u>
<u xml:id="u-119.1" who="#BarbaraZdrojewska">Jeszcze pan chciał zabrać głos, tak?</u>
<u xml:id="u-119.2" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#BartoszGil">Nie, nie, chciałbym tylko po prostu poddać w wątpliwość to, czy wynik kontroli powie nam, kto poinstruował dyrektora Tomasza Kowalczewskiego o tym, że nagle, po iluś miesiącach funkcjonowania niedziałającego systemu, mogą się pojawić jakieś nieprawidłowości. Kto?</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#TomaszKowalczewski">Ale ja… Ale nikt mnie nie instruował. To już chyba jasno powiedziałem.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#MichałNogaś">No, ale skoro pani prezes mówi, że masz swoje źródła…</u>
<u xml:id="u-122.1" who="#TomaszKowalczewski">Nikt mnie nie instruował.</u>
<u xml:id="u-122.2" who="#MichałNogaś">…to znaczy, że poza zespołem, któremu ufasz, dostęp do głosowania, listy mieli też inni ludzie, którzy są twoimi źródłami. A więc może wyjaśnij, kim są te źródła. Najpierw mówicie, że ufacie ludziom, potem ich oskarżacie, że kłamią, a potem nagle się okazuje, że są jakieś źródła, które donoszą nocą, że coś było nie tak, po tym, jak ta piosenka została wyemitowana na antenie. Trochę te źródła zaspały, bo mogły dać znać przed 19.00, wtedy nie mielibyście tego problemu. Ale naprawdę… Czy to znaczy, że sytuacja chaosu w Polskim Radiu jest już taka, że są jakieś 4 zespoły, które liczą listę? No, o czym my mówimy? Do jakiego tutaj…</u>
<u xml:id="u-122.3" who="#Gloszsali">Ja mam wrażenie…</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#AgnieszkaSzydłowska">Ja ci powiem, o czym mówimy. Jest taki wybitny film „Bez znieczulenia”. I żebym właśnie ja, nie znając komunizmu – urodziłam się za późno, żeby mnie sprawdzano w radiu, czy mam złą kartę, więc nie mogę należeć do złogów komunistycznych – po prostu się dowiedziała, jak to wygląda… Znałam to z filmu. No, dziękuję w ogóle życiu za tę szansę.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-124.1" who="#MarcinBosacki">Przepraszam, podejmę jeszcze jedną…</u>
<u xml:id="u-124.2" who="#BarbaraZdrojewska">Przepraszam, pan zgłasza… Przepraszam, Marcinie… Bardzo przepraszam pana senatora. Czy pan senator się zgłasza do głosu? No, nie róbmy tutaj wiecu.</u>
<u xml:id="u-124.3" who="#MarcinBosacki">Tak, zgłaszam się do głosu od paru minut.</u>
<u xml:id="u-124.4" who="#BarbaraZdrojewska">Dobrze…</u>
<u xml:id="u-124.5" who="#MarcinBosacki">Zabierały głos osoby, które się nie zgłaszały. W związku z tym jeszcze raz się zgłaszam.</u>
<u xml:id="u-124.6" who="#BarbaraZdrojewska">To dlatego, że goście mają u nas zawsze pierwszeństwo. Zawsze tak jest w naszych komisjach.</u>
<u xml:id="u-124.7" who="#BarbaraZdrojewska">Proszę bardzo, Panie Senatorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#MarcinBosacki">Dziękuję bardzo pani przewodniczącej.</u>
<u xml:id="u-125.1" who="#MarcinBosacki">Jeszcze raz spróbuję dojść do tego – mimo państwa uporu, by tę prawdę ukryć – co się stało, że pan wysłał ten SMS; oczywiście wiadomo, jakiej piosenki dotyczył. Jeszcze raz pana pytam: czy jakiś polityk, pana szef w strukturach Polskiego Radia lub Radzie Mediów Narodowych wpływał na pana, sugerował lub wprost wydawał polecenia, aby ta piosenka zniknęła z anteny?</u>
<u xml:id="u-125.2" who="#MarcinBosacki">A panią prezes pytam: czy jest pani coś wiadomo, czy wtedy, w piątek, w sobotę, było coś wiadomo na temat tego typu nacisków? A jeśli nie, to czy przez 6 dni, które minęły od tego czasu, pani się dowiedziała, jaki był proces decyzyjny pana dyrektora odnośnie do piosenki „Twój ból jest lepszy niż mój”?</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-126.1" who="#BarbaraZdrojewska">I to było ostatnie pytanie.</u>
<u xml:id="u-126.2" who="#BarbaraZdrojewska">A teraz, jeśli pani prezes zechce jeszcze odpowiedzieć…</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#AgnieszkaKamińska">Nic mi nie wiadomo o żadnych ingerencjach w decyzje pana dyrektora. Ani wtedy, ani później, ani teraz.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#TomaszKowalczewski">A mnie też nie wiadomo o tym, by ktoś na mnie wpływał.</u>
<u xml:id="u-128.1" who="#komentarz">Wypowiedzi w tle nagrania</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#BarbaraZdrojewska">Szanowni Państwo, myślę, że nie ma co państwa dopytywać.</u>
<u xml:id="u-129.1" who="#BarbaraZdrojewska">Jeszcze pan Braun chciał…</u>
<u xml:id="u-129.2" who="#BarbaraZdrojewska">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#JuliuszBraun">Ja chciałbym tylko… Ponieważ mówiłem w czasie posiedzenia o mechanizmach podejmowania decyzji w Radzie Mediów Narodowych, chciałbym państwa o czymś poinformować. Właśnie dostałem SMS dotyczący maila, według którego pan przewodniczący Czabański zarządził głosowanie dotyczące powołania nowego członka zarządu Telewizji Polskiej w osobie Jacka Kurskiego. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#BarbaraZdrojewska">Dziękuję bardzo. Myślę, że nikogo to tutaj ani nie zaskakuje, ani nie cieszy, a przynajmniej nie wszystkich.</u>
<u xml:id="u-131.1" who="#BarbaraZdrojewska">Ale powiem, wracając do tematu i kończąc już nasze dzisiejsze spotkanie, bo tam obok za chwilę też będzie ważne posiedzenie komisji… Po pierwsze, Szanowni Państwo, chciałabym podziękować wszystkim gościom, ale przede wszystkim dziennikarzom Trójki, którzy dzisiaj byli z nami i opowiedzieli o tym, co się dzieje w firmie. Dziękuję. I dziękuję państwu za to, że mieliście państwo odwagę. Naprawdę za to dziękuję, bo tej odwagi zabrakło panu Czabańskiemu i tym osobom, które są współodpowiedzialne za to, co w tej chwili dzieje się w Trójce. Chciałabym powiedzieć, że… Chciałabym pozdrowić tych dziennikarzy, którzy nie mogli przyjść i którzy na państwa ręce… Z niektórymi rozmawiałam. Niektórzy nawet po prostu nie mogli przyjść tu dzisiaj ze względu na swoje samopoczucie – tak to określę. Niestety, Szanowni Państwo, mamy do czynienia z ludzkimi dramatami. Mamy do czynienia z ludzkimi dramatami, mamy też do czynienia z takim przestępstwem wobec słuchacza, wiernego słuchacza tej Trójki, mamy do czynienia z absolutnym zlekceważeniem tego słuchacza. Mówimy o tym, że to jest pogrzeb Trójki. To jest właściwie takie… To, co oglądamy w tej chwili, to jest trójkobójstwo. I to jest już zarżnięcie tej stacji na zawsze. Jedyne, do czego mogłabym to porównać, to jest ta sytuacja, kiedy to prezesi się zmieniają, a koniom rasowym jest coraz gorzej. Porównuję w tej chwili sytuację w Polskim Radiu do sytuacji w Janowie Podlaskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#MichałNogaś">Nie wiem, czy można, Pani Przewodnicząca, zapisać wnioski od gości, ale ja bym chciał… Chciałbym podziękować państwu za zaproszenie. I jest jeden pozytyw, który wynika z tego spotkania. Otóż okazuje się, że Polskim Radiem rządzi Duch Święty, który wydaje dyspozycje i po prostu wysyła SMS-y, a one są przekazywane dalej. Uważam, że doszliśmy do ściany, jeżeli chodzi o absurd, który ma miejsce w Programie III. I jeżeli nas oglądano albo słuchano… Państwo sami mogli być tego świadkami. Dziękuję bardzo za to, że mogłem tu być.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#BarbaraZdrojewska">To my bardzo dziękujemy.</u>
<u xml:id="u-133.1" who="#BarbaraZdrojewska">Jeszcze pan redaktor.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#BartoszGil">Ja również chciałbym bardzo podziękować. Chcę też pani bardzo podziękować za odczytanie pełnej listy osób, które odeszły z Trójki w różnych okolicznościach, zazwyczaj faktycznie same. Odebrałem to jak apel poległych. Jestem głęboko emocjonalnie związany z większością tych osób, które nazwiska pani wyczytała. Im również chciałbym złożyć hołd i podziękowanie za to, że wytrwali tyle, ile mogli.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#BarbaraZdrojewska">I my się… Myślę…</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#ErnestZozuń">Jak już dziękujemy, to ja też bardzo serdecznie państwu senatorom podziękuję za to, że mogliśmy wam opowiedzieć o tym, co dzieje się na Myśliwieckiej, jak robiona jest nam krzywda, jak zabiera się nam radość z wykonywania swojego zawodu najlepiej, jak tylko na świecie się potrafi.</u>
<u xml:id="u-136.1" who="#ErnestZozuń">A jednocześnie dziękuję państwu… No, państwu chcę podziękować, chociaż tak nie do końca, bo nie dowiedziałem się, po pierwsze, kto panu przysłał ten sygnał, że coś jest nie tak z listą przebojów, a po drugie, czy wcześniej też pan dostawał takie sygnały i kto w ogóle sygnalizuje panu różne rzeczy o tym, co się dzieje w Trójce.</u>
<u xml:id="u-136.2" who="#ErnestZozuń">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-136.3" who="#AgnieszkaSzydłowska">To może też, przepraszam…</u>
<u xml:id="u-136.4" who="#ErnestZozuń">Tak, właśnie chciałam zaproponować pani redaktor, żeby zakończyła…</u>
<u xml:id="u-136.5" who="#AgnieszkaSzydłowska">…żeby było, powiedzmy, symetrycznie, bo jestem jedyną kobietą w tym gronie.</u>
<u xml:id="u-136.6" who="#ErnestZozuń">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#AgnieszkaSzydłowska">Ja w takim razie chciałabym – w imieniu tych wszystkich, którzy nie dostali teraz i nie dostaną w przyszłości szansy na pożegnanie się ze słuchaczami Trójki – bardzo podziękować słuchaczom. Mam nadzieję, że chociaż w ten sposób ta informacja dotarła.</u>
<u xml:id="u-137.1" who="#BogdanBorusewicz">Mam wniosek formalny…</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękujemy.</u>
<u xml:id="u-138.1" who="#BarbaraZdrojewska">My też się dołączamy do tych podziękowań dla słuchaczy Trójki, a przede wszystkim dla dziennikarzy, i wyczytanych, i niewyczytanych, bo są też dziennikarze emeryci, którzy kiedyś pracowali w Trójce, ale nie są już jej pracownikami. Mamy naprawdę we wdzięcznej pamięci tych ludzi, którzy tam byli. Chylimy czoło przed nimi. I życzymy wszystkim zmian w mediach publicznych, jak mi się wydaje.</u>
<u xml:id="u-138.2" who="#BarbaraZdrojewska">Wniosek formalny. Proszę, pan marszałek.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#BogdanBorusewicz">Pierwszy dotyczy przejęcia przez komisję tych wszystkich materiałów pisemnych, o których państwo powiedzieli, i zaliczenie ich do dokumentów komisji. Będą to dodatkowe dokumenty z tego posiedzenia. To raz.</u>
<u xml:id="u-139.1" who="#BogdanBorusewicz">Dwa: uważam, że komisja powinna się zwrócić do Krzysztofa Czabańskiego o odwołanie pani prezes i pana dyrektora. Ja uważam, że państwo powinni złożyć rezygnację, żeby ratować Trójkę, ale nie widzę, po waszych wypowiedziach, takich chęci. W związku z tym uważam, że komisja powinna oczywiście zaapelować do pana przewodniczącego Rady Mediów Narodowych, który ma takie uprawnienia, o odwołanie pani prezes, a także zwrócić się z sugestią o odwołanie pana dyrektora.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-140.1" who="#BarbaraZdrojewska">Jest wniosek formalny. Myślę, że pierwsza część… Ona jest oczywista, jeśli chodzi o dołączenie tych dokumentów.</u>
<u xml:id="u-140.2" who="#BarbaraZdrojewska">A teraz poproszę członków komisji, którzy są w tej chwili obecni, o przegłosowanie wniosku formalnego, wniosku…</u>
<u xml:id="u-140.3" who="#BogdanBorusewicz">Ale jeżeli nie ma sprzeciwu w stosunku do tego wniosku, to… Dobra. Okej.</u>
<u xml:id="u-140.4" who="#BarbaraZdrojewska">Uznaję…</u>
<u xml:id="u-140.5" who="#komentarz">Wypowiedzi w tle nagrania</u>
<u xml:id="u-140.6" who="#BarbaraZdrojewska">Nie widzę sprzeciwu i nie słyszę. Rozglądam się, ale nie widzę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-140.7" who="#BarbaraZdrojewska">W takim razie wystosujemy odpowiedni list do pana Czabańskiego.</u>
<u xml:id="u-140.8" who="#BarbaraZdrojewska">Bardzo dziękuję państwu za uwagę i za obecność. Życzę państwu wszystkiego dobrego. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-140.9" who="#komentarz">Koniec posiedzenia o godzinie 13 minut 45</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>