text_structure.xml 42.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godzinie 19 minut 21)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#komentarz">(Posiedzeniu przewodniczy przewodniczący Jerzy Chróścikowski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JerzyChróścikowski">Szanowni Państwo, pozwolicie, że otworzę dwunaste posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#JerzyChróścikowski">Mamy dzisiaj do rozpatrzenia jeden punkt: rozpatrzenie ustawy o zmianie ustawy o płatnościach w ramach systemów wsparcia bezpośredniego oraz niektórych innych ustaw. Druki sejmowe 274, 279, 279 A, druk senacki nr 98.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#JerzyChróścikowski">Niniejsza ustawa została dzisiaj uchwalona i nam przekazana, mamy ją wszyscy. W związku z tym, że nie jest to bardzo obszerna ustawa, pan marszałek Karczewski przekazał, żebyśmy zwołali posiedzenie i jak wspomniał na dzisiejszym posiedzeniu, że jeżeli Sejm ją uchwali, to wprowadzimy ją do porządku obrad na jutrzejszym posiedzeniu Senatu. Myślę, że tutaj uwag nie ma. Czy ktoś z państwa senatorów ma jakieś uwagi? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#JerzyChróścikowski">Witam pana ministra Zbigniewa Babalskiego z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, witam naszego pana legislatora, jak i sekretariat oraz państwa senatorów i naszych gości, którzy zechcieli przyjść na posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#JerzyChróścikowski">Panie Ministrze, jest to rzeczywiście bardzo pilna ustawa. Jak wspomniano wcześniej, musimy zdążyć ze względu na to, że od piętnastego rusza ponownie cała akcja składania wniosków przez rolników. W związku z tym, aby to zrealizować, Sejm w trybie pilnym… Co prawda jest to projekt poselski, jeśli dobrze pamiętam. Nie ma przedstawiciela Sejmu…</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#Gloszsali">Nie wiedział.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#JerzyChróścikowski">Nie wiedział. W związku z tym… Pani Sekretarz, czy przedstawiciel Sejmu był informowany?</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#Gloszsali">Tak.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#JerzyChróścikowski">Był poinformowany.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#JerzyChróścikowski">Macie państwo przed sobą druk.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#JerzyChróścikowski">W takim razie, skoro nie ma przedstawiciela Sejmu, to ja bym pana prosił o głos, Panie Ministrze. Czy są jakieś informacje, które by należało nam przekazać na dzisiejszym posiedzeniu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ZbigniewBabalski">Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący…</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#Gloszsali">Mikrofon.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#ZbigniewBabalski">Aha, przepraszam.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#ZbigniewBabalski">Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#ZbigniewBabalski">Wysokie Prezydium! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#ZbigniewBabalski">Jestem w trochę niezręcznej sytuacji, bo nie jestem, że tak powiem, właścicielem i posiadaczem tej ustawy, tylko stroną. Jest to projekt poselski. Jednak w pełni utożsamiamy się z tym projektem. Zaraz uzasadnię, dlaczego.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#ZbigniewBabalski">Przez ostatnie 8 lat pracowałem w komisji rolnictwa, byłem członkiem komisji rolnictwa w kadencji VI i VII, osobiście byłem też inicjatorem podjęcia tego tematu na bazie wydarzeń, które miały miejsce w oddziale terenowym Agencji Nieruchomości Rolnych w Olsztynie. Notabene przez pewien okres tam pracowałem, wykonywałem różne czynności, nie tylko kierownicze. Można powiedzieć, że właściwie dotknąłem tego problemu tam, gdzie on się rodził. W ciągu tych dwóch kadencji wielokrotnie stawialiśmy sprawę jako posłowie Prawa i Sprawiedliwości na forum komisji, żeby próbować ten problem rozwiązać i w końcu złożyć konkretny projekt, dotyczący konkretnego zapisu, żeby wyeliminować tak zwane agropiractwo. Mówię tutaj, żeby sytuacja była jasna, o ziemi, która jest w Zasobie Własności Rolnej Skarbu Państwa. To agropiractwo w oddziale terenowym w Olsztynie przejawiało się w takich sytuacjach, że od momentu, kiedy ruszał termin składania wniosków, do 31 maja różni dziwni ludzie składali wnioski, przedstawiając świadków i pobierając stosowne opłaty z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Były to przedziwne sytuacje. Agencja nie mogła sobie z tym poradzić. W pewnym momencie – to, co mówię, jest kuriozalne, ale prawdziwe – zatrudniła na zlecenie ochronę, żeby pilnować gruntów w zasobie, które były np. w fazie przygotowania do sprzedaży bądź też do dzierżawy. Umowa dzierżawy się skończyła i potrzebny był jakiś czas… I były przypadki, że zdarzały się niejako najazdy z innych województw. Na dużych paletach transportowych przywożono agregat, ciągnik plus jedna maszyna, żeby jeden zabieg agrotechniczny był zrobiony, po czym wysyłano świadków do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji. I agencja, jak twierdziła, nie miała prawa nie wypłacić, ponieważ wszyscy przyjmują taką oto definicję, że kto uprawia, ten dostaje dopłaty. Wiem, że na tej sali też są rolnicy. Jednak jeden zabieg agrotechniczny a uprawa czy też faktyczne posiadanie… Z opinii BAS wynika, że coś takiego jest niezgodne – ja to od razu mówię – z prawem Unii Europejskiej, ale jest zgodne z prawem polskim. Bo jeśli w tej opinii – ja jej tutaj nie mam przed sobą, ale właściwie to ją cytuję – powiedziane jest bardzo wyraźnie, że ta dopłata należy się faktycznemu posiadaczowi, który wykonuje te czynności, to dla mnie to jest jasne i oczywiste, że otrzymujący dopłaty powinien mieć tytuł prawny, a nie być agropiratem.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#ZbigniewBabalski">Taki proceder odbywał się, niestety, przez wiele lat w wyniku takiej sytuacji, że nie mieliśmy większości ani w komisji, ani w Sejmie i nie mogliśmy tego ukrócić. Dzisiaj jest inna sytuacja i chcemy ten proceder po prostu ukrócić. Dzisiaj dotyczy to około 13 tysięcy ha ziemi, która jest wykorzystywana w taki sposób, jak opisałem. Ale nie tylko o to chodzi, bo są również takie sytuacje, że umowa dzierżawy skończyła się np. 5, 6 lat temu, a nawet ponad 10 lat temu, i ziemia nie została oddana. Były procesy sądowe, agencja te procesy wygrała, ale w dalszym ciągu nie może wyegzekwować odebrania ziemi. Powtarzam: nawet po 10 latach. Jeśli będzie taka potrzeba… Dzisiaj tego nie powiem, bo jesteśmy w trakcie sprawdzania tego, ale dotyczyło to również, niestety, pracowników obu agencji – powtarzam: pracowników obu agencji, a więc i agencji restrukturyzacji, i agencji nieruchomości – jak również osób, które kiedyś pełniły znaczące funkcje publiczne, że tak to ujmę. Mamy z tym kłopot i chcemy to po prostu w końcu przerwać.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#ZbigniewBabalski">Dlaczego dotykamy tylko i wyłącznie kwestii ziemi państwowej, ziemi, która jest w zasobie? Bo tutaj spotykamy się z zarzutem, że prawo trzeba stosować do wszystkich. Może i trzeba stosować, ale nie w takim wypadku, jaki w tej chwili opisałem. Naszym zadaniem, zadaniem resortu rolnictwa, mającym nadzór nad Agencją Nieruchomości Rolnych, jest również stworzenie takich mechanizmów, które polską ziemię będą przed takim procederem chronić. Chciałbym państwu przypomnieć, że w 2014 r. Najwyższa Izba Kontroli sprawdzała ten proceder, między innymi po dyskusji w komisji rolnictwa. I istnieją protokoły NIK, które mówią, że to postępowanie trzeba ukrócić, że trzeba dostosować przepisy i sprawić, żeby takiego procederu nie było. To był 2014 r., dzisiaj jest 2016 r. Wykonujemy, praktycznie rzecz biorąc, te zalecenia NIK, ale nawet gdyby ich nie było, też byśmy z tą inicjatywą wystąpili.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#ZbigniewBabalski">I to właściwie tyle, w takim, powiedziałbym, skrócie. Jeśli będzie trzeba, to o szczegółach powie ewentualnie pani dyrektor Czapla. Jest ona dyrektorem departamentu płatności. Jeśli będzie jeszcze potrzeba dodatkowych informacji, to postaramy się o nich powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#ZbigniewBabalski">Panie Przewodniczący, Wysokie Prezydium, Państwo Senatorowie, proszę was, żebyście pomogli i żebyśmy ten proceder ukrócili. Dlaczego zależy nam na czasie? Piętnastego, czyli we wtorek w przyszłym tygodniu, zaczyna się bieg terminu składania wniosków o płatności, w związku z czym czasu mamy naprawdę niewiele. To tyle. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#Gloszsali">To dotyczy tylko zasobu?</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#ZbigniewBabalski">Dotyczy tylko i wyłącznie zasobu. Powtarzam: nie dotykamy obrotu prywatnego, gdzie często są umowy ustne między rolnikami. Tego nie dotykamy. Bronimy po prostu zasobu, który jest w Agencji Nieruchomości Rolnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JerzyChróścikowski">Dziękuję, Panie Ministrze.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JerzyChróścikowski">Miałem okazję być dzisiaj na posiedzeniu sejmowej komisji rolnictwa. Wniosek został przegłosowany, nie było żadnych poprawek, w związku z czym Sejm przyjął to dzisiaj, też bez poprawek, w przedłożonej wersji poselskiej. Ja mogę tylko dodać, że wczoraj na posiedzeniu naszej komisji wspominałem o tym procederze. Przypomnę też, że w poprzedniej kadencji rzeczywiście ten temat był u nas omawiany. Po tamtym protokole NIK agencja rozpoczęła postępowania, które weszły w ustawie w 2011 r. – wcześniej przez kilka lat nie podejmowała działań, dopiero po protokole NIK podjęła działania – i wystąpiła o zwrot nieruchomości. Poza tym w związku z tym, że wprowadziliśmy zapisy o tak zwanym przekazie informatycznym pomiędzy jedną i drugą agencją, te informacje ukazały się w Agencji Nieruchomości Rolnych. Agencja ta podjęła czynności zgodnie z zapisem ustawy i protokołem NIK i wszczęła postępowania wobec wielu rolników, firm i podmiotów, które poprzez taki proceder, jak to mówią, zagospodarowały nieruchomości rolne na rzecz… Chodzi o takie użytkowanie, a raczej nieużytkowanie i występowanie o płatności. Trudno jest zawsze to udowodnić, bo jeśli kontrola na miejscu niczego nie wykazała, to znaczy, że rolnik płatności dostał, bez względu na to, jaki tam był stan. Wiadomo, że w Polsce tylko około 5% gruntów podlega kontroli, a 95% gruntów nie jest kontrolowanych, a więc istnieje duże prawdopodobieństwo, że jak ktoś trafi, no to… Trafiony, nie trafiony… No, nie ma możliwości jasnego stwierdzenia, że deklaracja złożona we wniosku nie jest wiarygodna. W związku z tym jest podnoszony drugi element – jeżeli sąsiad doniósł na sąsiada, to wtedy agencja wchodzi i to sprawdza. Jeśli sąsiad doniósł, że taki a taki…</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#JerzyChróścikowski">Chcę zwrócić uwagę, Panie Ministrze, że ten proceder, jak pan powiedział, w tej chwili trwa, a windykacje i próby przywrócenia przez agencję poprzedniego stanu są czasami nieskuteczne, jak sam pan minister powiedział. Poza tym… Wczoraj to już mówiłem, ale dzisiaj powtórzę jeszcze raz. Mam informacje z mojego oddziału, że w lubelskim oddziale było złożonych ponad 6 tysięcy wniosków o windykację, do 6 tysięcy rolników. To wszystko jest w jednym województwie. Dlaczego akurat w województwie lubelskim? Bo lubelskie ma akurat PFZ-y, czyli chodzi o tak zwany państwowy fundusz ziemski, który jeszcze jest w zasobie, jest nierozdysponowany. I często chodzi o działki, które są uprawiane przez 15, 20 lat. Z czasów, kiedy jeszcze pracowałem w gminie, pamiętam, że one tak funkcjonowały, użytkowane przez rolników, nawet dwadzieścia parę lat. Bo kiedyś, jak państwo pamiętacie, urzędy gminy przejęły dyspozycję do zarządzania agencyjnym mieniem i dysponowały tym mieniem. Potem nastąpiła zmiana, bo taka była decyzja Sejmu, i część mienia, które miało uregulowany stan prawny, zostało przekazane gminom. Z kolei te nieruchomości, które nie miały uregulowanego stanu prawnego, zostały następnie przekazane agencji. I w tym momencie ci, co byli w stanie takim… No, część uregulowała to sobie w gminie, a te nieruchomości, które nie miały uregulowanego stanu prawnego, przejęła agencja, natomiast nie rościła sobie w większości żadnych pretensji do rolników, nawet nie występowała… A to były, jak np. w moim rejonie, działeczki wielkości 15 a, 20 a czy pół hektara. A to już duża działka.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#JerzyChróścikowski">I często to funkcjonowało tak, że były to działki sąsiedzkie. I kiedy ta działka sąsiedzka zachwaszczała działkę rolnika, to ten ją uprawiał. A teraz, po tylu latach, rolnicy się dowiadują, że muszą zwrócić czynsz za te lata, nawet za 10 lat czy prawie tyle, że mają z tego tytułu płacić normalny czynsz, jeśli chodzi o ten okres przed 2011 r., a w przypadku okresu po zmianie ustawy – pięciokrotny czynsz. Poza tym oczywiście dochodzi jeszcze podatek rolny. Bo agencja, jak państwo wiedzą, płaci gminie podatki za nieruchomości, które posiada w zasobie. No, o tym chyba nie wszyscy wiedzą. Ale to nie dość – agencja za tych rolników płaciła podatki do urzędu gminy, bo taki jest obowiązek. A więc ten proceder trwa. I myślę, że skoro w tej chwili jest ta inicjatywa, którą by należało podjąć i rzeczywiście to uregulować… Ja bym powiedział, że ona idzie naprzeciw rolnikom, bo na przykład ci, którzy dzisiaj jeszcze są nieświadomi, mogą w tym momencie wybrnąć z sytuacji i nie mieć następnych komplikacji. I albo będą chcieli starać się szybko uregulować stan prawny, żeby mieć te akty, umowy, żeby jednak mieć dokument dotyczący zobowiązania do płatności.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#JerzyChróścikowski">Jednak wspomnę tutaj o czymś jeszcze, Panie Ministrze. Ta sprawa dotyczyła roku 2004, jak pamiętam, kiedy myśmy ustanawiali prawo… Chodziło o to, jak zastosować w Polsce przepisy, które dałyby szansę na dopłaty dla rolników. I wtedy ustalaliśmy – ja pamiętam prace, które wtedy trwały – czy musi być udokumentowane to, że jest się właścicielem ziemi lub np. dzierżawcą. Wprowadziliśmy wtedy zapis dotyczący samoistnego posiadacza i od tamtej pory ten zapis istnieje. Ale pamiętam, że chodziło wtedy o to… No, gdybyśmy wtedy takiego zapisu nie wprowadzili, to groziłoby nam to, że w przypadku kilku milionów hektarów – bo mówiło się nawet o kilku milionach hektarów – nie będzie możliwości wypłat dla rolników, skoro stan prawny większości gruntów jest nieuregulowany. Jak w agencji, jak w gruntach, obrotach rolników indywidualnych… Pamiętajmy, że nasze tereny są, powiedzmy, dziwaczne; często te sprawy są nieuregulowane ze względów osiedleńczych, ze powodu spadków rodzicielskich, nieprzekazania dziedziczenia itd. A więc stan wielu gruntów jest nieuregulowany i rolnicy by nie mogli tego mieć. Teraz to się znacząco poprawiło i myślę, że już nie ma takiego problemu, jaki był, powiedzmy, w 2004 r., w związku z tym myślę, odnosząc się też do zmian, które następowały w agencji… Jak pan minister pamięta, Komisja Unii Europejskiej wnosiła tutaj o to… No, chodziło o to, że wypłata powinna się należeć wyłącznie temu, który użytkuje i uprawia grunty rolne. Wielokrotnie był o to spór w komisji, mówiono, że nie powinno się wypłacać i było stawiane pytanie, kto właściwie ma prawo do wypłaty. Czy prawo do wypłaty ma ten, który coś zasiał i złożył wniosek, czy właściciel gruntu? Ja się tu spotkałem z wielką interwencją agencji, taką, że mnie jako senatorowi nie chciano pokazać dokumentów mogących udowodnić, kto ma prawo do wypłat, ze względu na to, że jest to objęte tajemnicą. Właściciel gruntu występował do agencji z pytaniem, kto pobiera opłaty z jego gruntu, i agencja – wyobraźcie sobie – nie chciała mu udzielić informacji o tym, kto pobiera te opłaty. To była rzecz kuriozalna. Właściciel nie pobierał opłat, ktoś inny pobierał opłaty z prywatnego gruntu, a agencja nie udzielała o tym żadnej informacji. Nie wiem, czy to się w tej chwili zmieniło. W każdym razie jest to karygodne, że ktoś na moim polu coś uprawia i bierze dopłaty, a ja jako właściciel nie mam prawa wiedzieć, kto bierze moje… I żebym ja do niego miał roszczenie… Nie wiem, czy to się zmieniło, a to jest ważny element dla rolników, którzy na przykład mają zajmowane grunty, bo ktoś wyjechał, kogoś nie ma, ludzie wiedzą o tym, że ten, na którego grunty są zapisane, nie mieszka na tym terenie, tylko w Warszawie, że niczego nie użytkuje itd. I ludzie z tego korzystają. W związku z tym myślę, że my nie możemy tego uregulować w taki sposób, jak pan minister powiedział, że wkroczymy w tej chwili w kwestię prywatnej własności i próba narzucania nam tego w tej chwili w Sejmie byłaby niezasadna. Uważam, że trzeba przyjąć tylko zapis dotyczący Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa, a nie innego zasobu. I to z mojego punktu widzenia jest, mogę powiedzieć, zasadne. I to da jeszcze szansę na to, żeby rzeczywiście ostrzec rolników przed tym, że jak wypełnią wniosek, to będą musieli wszystko udokumentować, a jak nie udokumentują, to nie dostaną płatności i roszczenia będą z powrotem do nich kierowane.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#JerzyChróścikowski">Czy pan minister chciałby coś jeszcze dodać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ZbigniewBabalski">Tak, bo poruszył pan tu niezwykle ważną kwestię dotyczącą kar. Agencja rzeczywiście musi wykonywać swoje czynności zgodnie z prawem, jakie reguluje jej funkcjonowanie, natomiast mam nadzieję… Jutro jest pierwsze czytanie ustawy o wstrzymaniu sprzedaży ziemi, o której rozmawialiśmy wczoraj. I tam jest wskazana taka sytuacja, która pozwoli Agencji Nieruchomości Rolnych uniknąć tych kar, bo dzisiaj właściwie nie ma takiej możliwości. A więc jeśli było to, że tak powiem…</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#JerzyChróścikowski">W dobrej wierze.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#ZbigniewBabalski">…użytkowane w dobrej wierze… A najczęściej to było użytkowane w dobrej wierze, nikt się tym po prostu nie interesował; ziemia nie leżała odłogiem, tylko była uprawiana. Od razu trzeba tutaj powiedzieć, że to nie są wielkie działki. A więc pojawi się możliwość, że na tych, którzy użytkują coś w dobrej wierze, nie będą nakładane kary. Kwestia kar naprawdę dotyczy tylko i wyłącznie dużych powierzchni. Jeśli jednak pyta pan, czy coś się zmieniło w tej materii… Zmieniło się, aczkolwiek Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zasłania się jeszcze czasami ochroną danych osobowych; czasami to jeszcze funkcjonuje, chociaż w mniejszym stopniu. Tam, gdzie ewentualnie nie było wyraźnego przyzwolenia, to mówiono, że dane osobowe… No, może za dużo bym powiedział. Czasami chodziło o dane osobowe, które rzeczywiście były wrażliwe w przypadku danej osoby, bo była ona osobą publiczną… Takie przypadki się zdarzały. To tyle. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JerzyChróścikowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JerzyChróścikowski">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#JerzyChróścikowski">Czy ktoś chciał zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#JerzyChróścikowski">Przepraszam, słusznie tutaj mi kolega podpowiada, że jeszcze nie usłyszeliśmy opinii Biura Legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#JerzyChróścikowski">W związku z tym proszę o głos, Panie Mecenasie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MichałGil">Dziękuję, Panie Przewodniczący.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#MichałGil">Nazywam się Michał Gil, reprezentuję Biuro Legislacyjne Kancelarii Senatu.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#MichałGil">Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo! Szanowni Państwo!</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#MichałGil">Nie przygotowałem pisemnej opinii, bo nie zdążyłem tego uczynić, ale przedstawię kilka uwag ustnych.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#MichałGil">Pierwsza uwaga, już zasygnalizowana przez pana ministra, dotyczy kwestii równego traktowania podmiotów. Otóż ustawa nakazuje, aby w przypadku gruntów wchodzących w skład własności rolnej Skarbu Państwa rolnik, który ubiega się o płatności bezpośrednie czy pomoc na podstawie ustawy o wspieraniu rozwoju obszarów wiejskich, musiał się legitymować tytułem prawnym. To nierówne traktowanie można rozpatrywać z dwóch punktów widzenia. Z jednej strony chodzi o nierówne czy też różne traktowanie Skarbu Państwa jako właściciela oraz wszystkich innych, pozostałych podmiotów. Własność Skarbu Państwa jest lepiej chroniona, lepiej zabezpieczana niż pozostałe grunty. Z drugiej strony można na to patrzeć od strony rolnika, który ubiega się o płatność bezpośrednią, gdyż są zarówno rolnicy, którzy gospodarują na gruntach Skarbu Państwa, jak i tacy, którzy gospodarują na innych gruntach. I teraz przypomnę treść art. 32 konstytucji, który brzmi następująco: wszyscy są wobec prawa równi; wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne; nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny. Wysoka Komisjo, różne traktowanie to jeszcze nie jest dyskryminacja. Naruszanie przepisu art. 32 konstytucji ma miejsce wtedy, kiedy w takiej samej sytuacji, w jednakowej sytuacji takie same czy jednakowe podmioty są traktowane w różny sposób. Usłyszeliśmy tutaj argumentację, która w jakiś sposób uzasadnia to różne traktowanie. Wysoka Komisjo, jest kwestią oceny, czy ta argumentacja jest wystarczająca. Ja bym się bał zarekomendować uznanie, że przepis jest zgodny z konstytucją lub że nie jest zgodny z konstytucją. Wiadomo, że ostateczne zdanie należy do Trybunału Konstytucyjnego, a ponieważ mamy tu jednak do czynienia z kwestią ocenną, to chciałbym jedynie, aby komisja wiedziała o tym, że istnieje ryzyko uznania w przyszłości tych przepisów za niekonstytucyjne.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#MichałGil">Druga sprawa dotyczy zgodności z prawem Unii Europejskiej. Nie przygotowałem własnej opinii na ten temat, pozwolę sobie zacytować tylko fragment opinii Biura Analiz Sejmowych. Odczytam ostatni akapit, który jest jakby podsumowaniem tej opinii. Brzmi on następująco. „Prawo Unii Europejskiej dopuszcza wprowadzenie przez państwa członkowskie konieczności dostarczenia przez rolnika ubiegającego się o płatności dodatkowych informacji nieprzewidzianych wprost w prawie Unii Europejskiej. Taką informacją może być informacja o posiadaniu tytułu prawnego do przedmiotowej nieruchomości. Informacja taka służy realizacji prawa Unii Europejskiej, gdyż jest to zapobieganie nadużyciom przy finansowaniu wspólnej polityki rolnej, i odpowiada wymogom proporcjonalności. Posiadanie tytułu prawnego do przedmiotowej nieruchomości jest również obiektywnym kryterium warunkującym przyznanie płatności, jednak wymóg ten powinien być stosowany jednakowo do wszystkich rolników ubiegających się o płatność, znajdujących się w porównywalnej sytuacji, tymczasem projekt wiąże go jedynie z nieruchomościami wchodzącymi w skład Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa. W tym zakresie projekt należy uznać za niezgodny z prawem Unii Europejskiej”. W znacznej mierze zgadzam się z tą opinią, uważam, że jest bardzo fachowo, bardzo dobrze przygotowana, natomiast wydaje mi się, że to kategoryczne stwierdzenie na końcu jest chyba nieuzasadnione, to znaczy istnieje tutaj możliwość różnych interpretacji. Moim zdaniem nie sposób na tym etapie stwierdzić, jakie będzie ostateczne rozstrzygnięcie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, ale moim obowiązkiem jest zwrócić uwagę na niebezpieczeństwo uznania tych przepisów za niezgodne z prawem unijnym. I to jest uwaga, powiedziałbym, o naturze ogólnej.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#MichałGil">Następna uwaga dotyczy dodawanego do ustawy art. 41a; to jest art. 1 pkt 2. Wysoka Komisjo, wszyscy senatorowie doskonale wiedzą, że w Senacie nie można wprowadzać poprawek, które wykraczają poza zakres ustawy skierowanej do Senatu przez Sejm. Podobna zasada obowiązuje również w Sejmie, chociaż jest mniej rygorystycznie przestrzegana. Wynika to z tego, że Sejmowi po prostu wolno więcej; jest to wcześniejszy etap postępowania, w związku z czym Sejm ma prawo do większych modyfikacji, nie jest ograniczony tak bardzo jak Senat. Jednak należy pamiętać o treści dwóch przepisów konstytucji. Jeden to art. 118 ust. 1: „Inicjatywa ustawodawcza przysługuje posłom, Senatowi, Prezydentowi Rzeczypospolitej i Radzie Ministrów”. Drugi to art. 119 ust. 1: „Sejm rozpatruje projekt ustawy w trzech czytaniach”. Jest bardzo rozbudowane orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, które stwierdza, co Sejmowi wolno, co nie wolno. Jeśli trzeba, to oczywiście służę sygnaturami wyroków, natomiast teraz ograniczę się tylko do takiego ogólnego sformułowania. Otóż Trybunał uważa, że podstawowe treści, które znajdują się ostatecznie w ustawie, powinny przebyć pełną drogę procedury 3 czytań, a więc muszą być objęte materią projektu przekazanego do Sejmu. I teraz kluczowa jest odpowiedź na pytanie: czy to, co zostało dodane po pierwszym czytaniu w Sejmie, to znaczy pkt 2, dodający do ustawy o płatnościach w ramach systemów wsparcia bezpośredniego art. 41a, mieści się w zakresie materii znajdującej się w przedłożeniu poselskim? Wysoka Komisjo, w moim przekonaniu tak nie jest. Oczywiście ostateczna decyzja znowu należy do Trybunału Konstytucyjnego, ale tutaj sobie pozwolę na większą stanowczość. Dlaczego tak uważam? Otóż projekt ustawy wniesiony do Sejmu ogranicza się do jednej punktowej zmiany. Chodziło o to, aby w przypadku ubiegania się o płatności związane z gruntami należącymi do Skarbu Państwa należało przedstawić tytuł prawny – i tylko do tego. Z kolei art. 41a określa procedurę zmniejszenia, czy jak mówi przepis, wykluczenia z płatności – i nie tylko chodzi tutaj o płatność bezpośrednią, ale również o płatność niezwiązaną do tytoniu, nie tylko dotyczy płatności związanych z gruntami należącymi do własności rolnej Skarbu Państwa, ale ze wszystkimi gruntami. I nie jest tak tylko z tego powodu, że rolnik nie ma tytułu prawnego, ale z wielu, wielu różnych innych powodów. Innymi słowy, art. 41a jest pewnym przepisem ogólnym określającym procedurę korygowania decyzji, które w jakiejś mierze oczywiście dotyczą również decyzji wydawanych na podstawie art. 18 ust. 4, ale ten związek jest, moim zdaniem, niewystarczający. Jeśli państwo zechcą przeanalizować orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 24 marca 2009 r. sygn. akt K 53 z 2007 r., to zobaczą, że tam była podobna sytuacja. Nie każdy związek uzasadnia uznanie, że mamy do czynienia z materią, która mieści się w projekcie ustawy. Gdyby tak było, to moglibyśmy dojść do wniosku, że przy okazji tej ustawy można byłoby zmienić np. kodeks postępowania administracyjnego, dlatego że przepisy kodeksu postępowania administracyjnego będą wykorzystywane podczas wydawania decyzji o płatności. Wydaje się, że jest to zbyt daleko idące i dlatego ja bym proponował jednak skreślenie tej zmiany, to znaczy skreślenie w art. 1 pktu 2 i korespondującego z nim art. 4 ust. 2. Jest to przepis przejściowy wprowadzający przepis art. 41a.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#MichałGil">Uwaga trzecia dotyczy właśnie art. 4, tym razem ust. 1. Przepis ten – jest on na drugiej stronie projektu – brzmi następująco: „do płatności bezpośrednich, o których mowa w ustawie zmienianej w art. 1, oraz do pomocy finansowej, o której mowa w ustawie zmienianej w art. 2 oraz w art. 3, a także do postępowań w sprawach dotyczących tych płatności i tej pomocy, wszczętych i niezakończonych ostateczną decyzją przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, zakończonych ostateczną decyzją wydaną na podstawie dotychczasowych przepisów, które zostały wydane od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy, stosuje się przepisy dotychczasowe”. Przepis został tak sformułowany, że te warunki, o których mowa w pkcie 1 i 2, odnoszą się tylko do tego fragmentu wprowadzenia do wyliczenia, który zaczyna się od słów „a także do postępowań”, czyli warunek wszczęcia i niezakończenia ostateczną decyzją postępowania, ewentualnie zakończenia ostateczną decyzją, a następnie wznowienia postępowania dotyczy tylko postępowań w sprawach dotyczących płatności tej pomocy. Z kolei pierwsza część przepisu, gdzie jest sformułowanie „do płatności bezpośrednich oraz do pomocy finansowej”… Jeżeli literalnie czytamy te przepisy, to nie znajdą zastosowania warunki z pktu 1 i 2, a więc zawsze zastosuje się przepisy dotychczasowe. Jaki z tego wniosek? Dosyć absurdalny, to znaczy taki, że do płatności bezpośrednich zawsze stosujemy przepisy dotychczasowe, nawet jeżeli postępowanie miałoby się toczyć w przyszłości. Dlaczego tak jest? Dlatego, że zwrot „do postępowań w sprawach” oraz warunki mówiące o postępowaniach wszczętych i niezakończonych oraz wznowionych dotyczą tylko przepisów proceduralnych i samego postępowania, natomiast to, co jest w pierwszej części przepisu, dotyczy przepisów materialnych.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#MichałGil">Czy jest ryzyko, że przepis zostanie opacznie zrozumiany, to znaczy zrozumiany w sposób, który jest niezgodny z wolą ustawodawcy? Moim zdaniem takie ryzyko jest minimalne. Ono jest minimalne, to trzeba uczciwie powiedzieć, dlatego że… No, trzeba znaleźć w tym przepisie sens i na pewno każdy interpretator go znajdzie, ale Senat czy ogółem ustawodawca jest od tego, aby tak formułować przepisy, żeby już na gruncie wykładni językowej ten przepis był jasny i zrozumiały. Ja proponowałbym, żeby art. 4 ust. 1 brzmiał następująco: „Do spraw dotyczących płatności bezpośrednich”… Dlaczego do spraw? Chodzi o to, że określenie „sprawa” będzie obejmowało zarówno przepisy proceduralne, jak i materialne, a gdybyśmy mówili „do postępowań”, to chodziłoby tylko o procedurę. A więc tak: „Do spraw dotyczących płatności bezpośrednich, o których mowa w ustawie zmienianej w art. 1, oraz do pomocy finansowej, o której mowa w ustawie zmienianej w art. 2 oraz w art. 3, wszczętych i niezakończonych ostateczną decyzją oraz zakończonych ostateczną”… Dalej już przepis byłby dokładnie taki sam. Jeżeli komisja uzna za stosowne poprawić ten przepis, to proponowałabym wprowadzenie tego typu poprawki.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#MichałGil">I ostatnia uwaga. Czuję się zobowiązany przypomnieć o pewnej zasadzie. To znaczy ustawy muszą być wprowadzane z odpowiednim vacatio legis. Ponieważ określa się na sztywno termin wejścia w życie na 15 marca, to już wiemy, że na pewno nie uda nam się zachować tych 14 dni, tych typowych, standardowych. Aby nie naruszyć art. 2 konstytucji, vacatio legis musi być na tyle długie, żeby adresaci zdążyli się przygotować, żeby nie byli zaskakiwani treścią nowego przepisu. Oczywiście dyskusyjna jest kwestia, czy to jest wystarczające, czy niewystarczające. Przypomnę o jeszcze jednym orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, z 24 lipca 2013 r., sygn. akt KP 1/13. W uzasadnieniu tego wyroku Trybunał Konstytucyjny stwierdził między innymi, z jednym zdaniem odrębnym, że określenie dnia wejścia w życie ustawy zmieniającej z pominięciem zagwarantowanego prezydentowi w art. 122 ust. 2 konstytucji terminu podjęcia decyzji co do podpisania ustawy stanowi wystarczającą przesłankę stwierdzenia, oczywiście w badanej wtedy przez Trybunał sprawie, że naruszono nakaz zachowania odpowiedniego vacatio legis. Wysoka Komisjo, mamy do czynienia dopiero z jednym orzeczeniem i nie wiadomo, czy Trybunał Konstytucyjny zechce utrzymać tego typu rozumowanie, ale nie można wykluczyć, że tak się stanie, w związku z tym czuję się zobowiązany poinformować Wysoką Komisję o tym ryzyku. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JerzyChróścikowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JerzyChróścikowski">Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi na wnioski postawione przez pana legislatora.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#ZbigniewBabalski">Zastanawiam się, Panie Przewodniczący, co by się stało, gdyby pan mecenas, jak to powiedział na początku, miał więcej czasu, by się przygotować…</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#JerzyChróścikowski">Miałby pan to wcześniej na piśmie, ale że sami prosicie o szybką legislację, to w związku z tym nie ma tego na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#Gloszsali">Pan minister jeszcze pozna pana mecenasa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#ZbigniewBabalski">Pewnie tak. Po jutrzejszym ewentualnym zaprezentowaniu ustawy o wstrzymaniu sprzedaży ziemi będziemy na pewno dużo dyskutować tutaj, jak się spodziewam, a czasu, Panie Mecenasie, będzie raczej trochę więcej.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#ZbigniewBabalski">Ja już uzasadniałem państwu, dlaczego tak jest, natomiast ten zarzut dotyczący art. 41… Panie Mecenasie, pan wskazywał, powiedzmy, jakieś kierunki, kwestie, nad którymi należałoby się mocno zastanowić, a za chwilę pan mówił, że można mieć wątpliwości co do tego. My nie mieliśmy takich wątpliwości, Panie Przewodniczący. Komisja sejmowa czy Wysokie Prezydium też nie miały tych wątpliwości, Sejm również nie miał tych wątpliwości, co nie znaczy, że pan nie ma racji. Jeżeli jednak mówimy tu o wielkości ewentualnego naruszenia postępowania w tym procesie legislacyjnym, to musimy… Przywołam tu też chyba zdanie mojego starszego kolegi, posła Morawieckiego: A więc musimy chyba też uwzględniać w pewnym momencie określone sytuacje, jakie występują. Ja nie mówię, żeby omijać prawo, w żadnym wypadku, ale jeżeli art. 41 zostaje wprowadzony w trakcie pierwszego czytania, to odbywa się nad nim dyskusja…</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#ZbigniewBabalski">Tak, w czasie pierwszego czytania, nie po pierwszym czytaniu, a takiego zwrotu pan użył…)</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#ZbigniewBabalski">Nie będziemy się spierać, okej.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#ZbigniewBabalski">A więc było to w czasie pierwszego czytania. Uzasadnienie było jednoznaczne: ten przepis umożliwi przyspieszenie płatności dla tej grupy rolników. A więc wybieramy tutaj pewną korzyść na rzecz grupy społecznej, która oczekuje, że jeśli prawo na to pozwoli, będzie mogła z tego skorzystać. I w tym kierunku poszliśmy. Powtarzam, to było w czasie pierwszego czytania, więc nie było niebezpieczeństwa, że bocznymi drzwiami, jakoś dodatkowo coś się wprowadza.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#ZbigniewBabalski">To tyle, Panie Przewodniczący. Bronię tej ustawy nie jako poseł wnioskodawca, tylko jako wykonujący pewną funkcję publiczną, który widzi, jakie są problemy i jakie są zagrożenia. Ta ustawa pozwoli nam chociaż część tych problemów rozwiązać, dlatego wnoszę i proszę, żebyście państwo przyjęli to bez poprawek. Uwagi pana mecenasa zachowam w głowie – jeśli mogę tak to zakończyć. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JerzyChróścikowski">Dziękuję. Rozumiem, że…</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JerzyChróścikowski">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#JerzyChróścikowski">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#JerzyChróścikowski">Ja mogę tylko jeszcze dodać tylko jedną rzecz. To do pana…</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#komentarz">(Wypowiedzi w tle nagrania)</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#JerzyChróścikowski">…mecenasa. Panie Mecenasie, jest jeszcze jedno „ale”. Ten przepis, który 15 marca daje możliwość składania wniosków, nie jest przepisem sztywnym. Nie jest tak, że to się zaraz kończy i rolnicy nie zdążą, bo mają czas do 15 maja…</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#Gloszsali">Do 31 maja.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#JerzyChróścikowski">Przepraszam, do 31 maja. A zaczynają od piętnastego… Większość wniosków, dziewięćdziesiąt parę procent, jest składanych później, około 30–40% jest składanych prawie w ostatniej chwili, bo często bywa tak, że rolnicy wcześniej nie obsiali, że nie mają jeszcze wiedzy na ten temat, jak będzie, w związku z tym umożliwia się składanie… I dopóki wszystko nie zostało zamknięte, jest jeszcze możliwość wnoszenia korekt? Tak było do tej pory. Rozumiem, że dopóki wszystko nie zostało zakończone, rolnicy mogą jeszcze nanosić korekty, tak? A więc w zasadzie, mimo tego późniejszego vacatio legis, jeżeli rolnik się dowie…</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#JerzyChróścikowski">No, to ma jeszcze szansę nanieść poprawki na wniosku, który złożył, może jeszcze go poprawić. I ma możliwość zapoznania się z tym. Ja bym więc tu przyjął punkt widzenia rządu i bronił tej sytuacji, że to vacatio legis ma jednak… Bo termin składania wniosków nie kończy się z piętnastym, tylko z 31 maja. A rolnik ma jeszcze dodatkowo 21 dni, z tym że ma po 1% straty, jeżeli składa wniosek później. W związku z tym jest jeszcze dużo czasu i moim zdaniem w tym przypadku to vacatio legis nie jest groźne. Tylko tyle mogę teraz powiedzieć, oceniając na podstawie praktyki, jak to wygląda, natomiast decyzja zależy od nas.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#JerzyChróścikowski">Czy ktoś z państwa senatorów ma jakieś propozycje, jakieś wnioski?</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#Gloszsali">Mam propozycję, żebyśmy przeszli do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#Gloszsali">O właśnie, właśnie.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#JerzyChróścikowski">Czyli pan senator wnosi o przyjęcie ustawy bez poprawek? To jest konkretny wniosek.</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#JerzyChróścikowski">Czy są inne wnioski? Nie ma innych wniosków.</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#JerzyChróścikowski">W związku z tym poddaję ten wniosek pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#JerzyChróścikowski">Kto jest za przyjęciem ustawy bez poprawek?</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#komentarz">(7)</u>
          <u xml:id="u-11.18" who="#JerzyChróścikowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-11.19" who="#JerzyChróścikowski">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-11.20" who="#komentarz">(0)</u>
          <u xml:id="u-11.21" who="#JerzyChróścikowski">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-11.22" who="#komentarz">(2)</u>
          <u xml:id="u-11.23" who="#JerzyChróścikowski">2 senatorów wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-11.24" who="#JerzyChróścikowski">Kto by chciał być sprawozdawcą?</u>
          <u xml:id="u-11.25" who="#komentarz">(Wypowiedzi w tle nagrania)</u>
          <u xml:id="u-11.26" who="#JerzyChróścikowski">Tak? Dobrze.</u>
          <u xml:id="u-11.27" who="#JerzyChróścikowski">Sprawozdawcą będzie pan wiceprzewodniczący, kolega Błaszczyk.</u>
          <u xml:id="u-11.28" who="#JerzyChróścikowski">Proszę, Panie Ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ZbigniewBabalski">Bardzo chcę podziękować panu przewodniczącemu, prezydium, paniom i panom senatorom za zrozumienie problemu, który przedstawiliśmy. Mając na względzie również wypowiedź pana mecenasa, może w przyszłości będziemy starać się bardziej precyzyjnie przedstawiać niektóre sprawy, aczkolwiek podejrzewam, że będziemy mieli jeszcze dużo, dużo pracy. Dziękuję w imieniu posłów wnioskodawców, ale powtarzam, że stanowisko rządu co do projektu tej ustawy było zbieżne. Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JerzyChróścikowski">Dziękuję, Panie Ministrze.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JerzyChróścikowski">Mam jeszcze pewną informację. Jak pamiętamy, wczoraj nie dokończyliśmy naszego posiedzenia, w sensie nie rozpatrzyliśmy punktu drugiego, tylko przełożyliśmy go na następne posiedzenie. Dzisiaj nie było czasu tego wprowadzić do porządku, więc uzupełnimy to na najbliższym. Trzeba jednak przypomnieć, że w najbliższym czasie mamy jeszcze zaplanowane posiedzenie Senatu i komisja się zbierze tuż przed posiedzeniem Senatu…</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#Gloszsali">Piętnastego. Sprzedaż bezpośrednia.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#JerzyChróścikowski">Tak, piętnastego. Tematem będzie sprzedaż bezpośrednia, będzie to informacja ministra na temat tego, co się dzieje ze sprzedażą bezpośrednią. To będzie w porządku naszego następnego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#JerzyChróścikowski">Była jeszcze jedna informacja… Pamięta pani?</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#Gloszsali">O planie pracy.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#JerzyChróścikowski">Aha, plan pracy. To zrobimy na następnym posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#JerzyChróścikowski">W związku z tym, że wyczerpaliśmy porządek obrad, zamykam posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#JerzyChróścikowski">Jeszcze raz dziękuję panu ministrowi, całemu zespołowi, który dotarł, jak również państwu senatorom, gościom i panu legislatorowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godzinie 20 minut 05)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>