text_structure.xml 97.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godzinie 8 minut 31)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#komentarz">(Posiedzeniu przewodniczy przewodniczący Andrzej Stanisławek)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejStanisławek">Dzień dobry. Serdecznie witam na posiedzeniu komisji.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#AndrzejStanisławek">Bardzo proszę o zajmowanie miejsc.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#AndrzejStanisławek">Czas zacząć bardzo trudny temat. Cieszę się, że wzbudził on duże zainteresowanie i państwo przybyli tak licznie.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#AndrzejStanisławek">Tak że serdecznie witam na posiedzeniu senackiej Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności. Serdecznie witam senatorów. Po krótkiej przerwie wszyscy są, jak widzę, i z uwagą będą się przysłuchiwali państwa wypowiedziom, żebyśmy razem mogli pomóc naszej gospodarce być konkurencyjną na rynku międzynarodowym.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#AndrzejStanisławek">Główny punkt porządku obrad brzmi: „Zagrożenia i wyzwania dla międzynarodowej konkurencyjności polskiego przemysłu energochłonnego. Wpływ polityki państwa na obniżenie kosztów produkcji”. Kolejny punkt obejmuje sprawy różne, czyli sprawozdania senatorów z konferencji międzynarodowych. Odbyły się dwie takie konferencje. A pan senator Napieralski powie o jeszcze jednej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#AndrzejStanisławek">Czy są jakieś uwagi do porządku obrad? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#AndrzejStanisławek">Serdecznie witam gości. Witam kierownika Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami, pana Pawła Mzyka; bardzo nam miło. Witam panią Agnieszkę Sosnowską, dyrektora Departamentu Ochrony Powietrza w Ministerstwie Środowiska, i panią Agnieszkę Załogę, starszego specjalistę w Departamencie Ochrony Powietrza.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#AndrzejStanisławek">Ochrona powietrza jest bardzo istotna dla nas wszystkich, ponieważ wszyscy powietrzem oddychamy. A potem chorujemy.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#AndrzejStanisławek">Witam naczelnika w Departamencie Innowacji w Ministerstwie Rozwoju, pana Krzysztofa Zarębę. Bardzo nam miło. Witam naczelnika w Departamencie Innowacji, panią Agnieszka Boniewicz. Widzę, że licznie zgłosili się przedstawiciele Agencji Rozwoju Przemysłu: dyrektor, pan Henryk Paszcza – bardzo nam miło, przewodniczący Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu, pan Henryk Kaliś – bardzo się cieszymy, przewodniczący Forum CO2, pan Krzysztof Łokaj, prezes zarządu Izby Gospodarczej Metali Nieżelaznych i Recyklingu, pan Kazimierz Poznański, prezes zarządu Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego, pan Tomasz Zieliński, i prezes Rady Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej, pan Mirosław Motyka.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#AndrzejStanisławek">Jest bardzo dużo gości, proszę państwa, wszystkich nie będę witał imiennie, ponieważ jest 58 osób. Może w trakcie dyskusji będę prosił, żebyście się państwo przedstawiali.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#AndrzejStanisławek">Otrzymaliśmy informację z ministerstw. Bardzo za nią dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#AndrzejStanisławek">I jeżeli państwo pozwolicie, teraz oddam głos przedstawicielowi rządu, Ministerstwa Energii, reprezentującemu pana ministra Piotrowskiego.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#AndrzejStanisławek">Kto reprezentuje pana ministra?</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#AndrzejStanisławek">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#EdwardaSłoma">Edwarda Słoma, Departament Energetyki w Ministerstwie Energii.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#EdwardaSłoma">Przychodzę w zastępstwie pana ministra Piotrowskiego, aby podzielić się z państwem kilkoma uwagami, które są istotne dla przedsiębiorstw energochłonnych. Chodzi o to, aby przemysł, w tym tzw. energochłonny, a zatem przedsiębiorstwa o dużym zużyciu energii, które w Polsce funkcjonują, miał swoje miejsce w polskiej rzeczywistości.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#EdwardaSłoma">Chcę powiedzieć, że już w poprzednim, że tak powiem, składzie rządu w Ministerstwie Gospodarki podjęto szereg działań, które służyły temu, aby przedsiębiorstwa energochłonne mogły funkcjonować w warunkach rozwoju gospodarki, w szczególności w warunkach pewnych osłon w zakresie cen energii elektrycznej, płatności za energię, tak aby rzeczywiście koszty ponoszone przez te przedsiębiorstwa mogły być w jakiś sposób pomniejszone. Tym samym chodziło o to, aby równowaga konkurencyjna, która jest potrzebna, i pewna pozycja konkurencyjna – i w Europie, i na świecie – mogły być cechą podmiotów gospodarczych w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#EdwardaSłoma">Chcę powiedzieć, że każdorazowo proces wprowadzania specjalnych rozwiązań dla odbiorców energochłonnych był poprzedzony naszymi głębokimi analizami skutków ekonomicznych, zarówno dla beneficjentów, jak i pozostałych odbiorców energii elektrycznej, a także dla budżetu państwa. To są kluczowe kwestie, które trzeba brać pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#EdwardaSłoma">I tak, w przypadku ograniczenia obowiązku wsparcia odnawialnych źródeł energii przez przedsiębiorstwa mechanizm mogący stanowić pomoc publiczną musiał być zgłoszony Komisji Europejskiej. Takie zgłoszenie było we wrześniu 2013 r. Od tego czasu i toczymy długą, żmudną dyskusję z Komisją Europejską, która do dzisiaj nie wydała decyzji o zgodności naszego rozwiązania z zasadami wspólnego rynku.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#EdwardaSłoma">Myślę, że są znane również prace prowadzone w poprzedniej kadencji nad określeniem kształtu rekompensat dla przedsiębiorstw narażonych na ucieczkę emisji. Chcę powiedzieć, że ze względu na to, że zbudowanie systemu wsparcia wymagałoby zapewnienia trwałego finansowania, proponowano, aby źródłem finansowania systemu były przychody z aukcji uprawnień do emisji. Chodziło o 30% przychodów w każdym roku. Zasady przyznawania tych rekompensat miały być ujęte w projekcie ustawy o systemie handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych, w której miała zostać umieszczona delegacja dla ministra właściwego do spraw gospodarki do przygotowania programu pomocowego, regulującego warunki i zasady udzielania pomocy w formie swego rodzaju rekompensaty. Nie wdając się w szczegóły proponowanego rozwiązania, chcę jednak powiedzieć, że Rada Ministrów, wziąwszy pod uwagę, powiem jasno, sprzeciw ministra finansów wobec uszczuplenia dochodów budżetu państwa z tytułu wpływu środków z aukcji uprawnień do emisji, zdecydowała wówczas o usunięciu z projektu ustawy zapisów dotyczących wprowadzania rekompensat.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#EdwardaSłoma">Ponieważ usłyszałem, że są tu przedstawiciele ministra środowiska, to tylko przypomnę, że wprowadzenie tych rozwiązań dzisiaj wymagałoby ponownego otwarcia dyskusji nad ustawą o systemie handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych, ustawą, która pozostaje w kompetencji właśnie ministra środowiska. Jednocześnie należałoby przeprowadzić analizę możliwości budżetowych w tym obszarze.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#EdwardaSłoma">Mam jeszcze kilka uwag, z którymi chcę się na wstępie z państwem podzielić. Otóż postulowane rozszerzenie z zakresu… również potencjalne zmiany… Wiem, że są pytania odnośnie do możliwości pokrywania kosztów powstałych u wytwórców w związku z przedterminowym rozwiązaniem umów długoterminowych, o tzw. kadety. Chcę powiedzieć, że ustawa, która funkcjonuje od roku 2007, wdraża pomoc publiczną. To jest program pomocowy, który we wrześniu 2007 r. uzyskał akceptację Komisji Europejskiej i w związku z tym jakakolwiek zmiana przepisów i ewentualnie nowe rozwiązania, po nowemu klasyfikujące przedsiębiorców tzw. energochłonnych, wymagałyby notyfikacji Komisji Europejskiej. Spodziewajmy się, że co najmniej dwa lata trwałaby dyskusja.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#EdwardaSłoma">Ostatnia kluczowa informacja. Otóż kilka dni temu Rada Ministrów przyjęła nowy projekt ustawy o efektywności energetycznej. Tym samym można powiedzieć, że etap prac rządowych nad tym dokumentem się kończy. Wiemy jednak, że są zgłaszane pewne uwagi, aby w projekcie można było zmienić kryteria dotyczące odbiorców energochłonnych. Sądzę, że rozwiązania, które zostały przygotowane, znajdą poparcie w pracach parlamentarnych, a strona rządowa będzie im przychylna.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#EdwardaSłoma">Jest jeszcze jedna kwestia, która wiąże się z ulgami. Ulgi w systemie wsparcia kogeneracji również trzeba brać pod uwagę. Otóż zostały one wprowadzone dla przedsiębiorstw energochłonnych ustawą z lipca 2013 r. zmieniającą ustawę – Prawo energetyczne. I to łącznie z ulgami w systemie wsparcia odnawialnych źródeł energii, bo taka była wtedy sytuacja prawna. W tym czasie, w 2013 r., tak jak już wspomniałem, trwała dyskusja z Komisją Europejską, gdyż w kwietniu tegoż roku wystąpiliśmy do Komisji Europejskiej z wnioskiem o to, aby przeanalizowała nasz program pomocy i rozwiązanie systemowe w zakresie kogeneracji. Dyskusja trwa do dzisiaj, ale przy okazji chcę powiedzieć, że w połowie 2014 r. Komisja Europejska wydała nowe wytyczne w sprawie pomocy państwa na ochronę środowiska i cele z tym związane na lata 2014–2020. W ślad za tym w naszym rozwiązaniu prawnym musieliśmy zmodyfikować system zmniejszający obciążenia dla energochłonnych branż przemysłu. System wsparcia kogeneracji, który jest dziś, obowiązuje do roku 2018 i jest prowadzona dyskusja nad ewentualnym przedłużeniem tego terminu, zarówno dla kogeneracji dużej energetyki, jak i małej kogeneracji. W związku z tym wydaje się racjonalne, aby w trakcie projektowania nowego systemu, kiedy będziemy znali decyzje Komisji Europejskiej co do systemu, który jest obecnie, tego obowiązującego do roku 2018, od razu uwzględnić szczególną sytuację odbiorców energochłonnych. Chodzi o to, aby rozwiązania, które by służyły tej branży, wprowadzać nie dopiero wtedy, kiedy prawo już funkcjonuje. I to może tyle informacji na wstępie. Ta kwestia oczywiście cały czas jest otwarta i sytuacja, w jakiej działają przedsiębiorcy, wymaga cały czas uwagi.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#EdwardaSłoma">Na koniec powiem może jeszcze, że minister energii stara się, tak jak poprzednio to robił minister gospodarki, na bieżąco współpracować z sektorem przedsiębiorstw energochłonnych, dyskutować o rozwiązaniach możliwych do wprowadzenia obecnie i w przyszłych warunkach prawnych. Na tym etapie bardzo dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejStanisławek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#AndrzejStanisławek">To była bardzo dobra uwaga, chodzi właśnie o to, żebyśmy nie musieli zmieniać prawa po jego wprowadzeniu, kiedy ono już funkcjonuje i okazuje się, że jest złe. Dlatego m.in. się tu zebraliśmy, chcemy być bowiem konkurencyjni na rynku nie tylko europejskim, lecz także światowym w ramach nowej strategii zrównoważonego rozwoju. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#AndrzejStanisławek">Bardzo proszę, teraz przedstawiciel ministra środowiska…</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#AndrzejStanisławek">Przepraszam, kto jest z Ministerstwa Środowiska?</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#SławomirMazurek">Dzień dobry państwu. Sławomir Mazurek.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#AndrzejStanisławek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#AndrzejStanisławek">I bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#SławomirMazurek">Dzień dobry. Witam państwa bardzo serdecznie.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#SławomirMazurek">Szanowni Państwo!</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#SławomirMazurek">Jeśli chodzi o politykę klimatyczną, która ma decydujący wpływ na konkurencyjność naszej gospodarki i należy do priorytetowych działań ministra środowiska, od razu podjęliśmy działania, polegające na obecności i bardzo aktywnej postawie podczas szczytu klimatycznego w Paryżu w grudniu 2015 r. Dzięki determinacji i bardzo dobremu przygotowaniu udało się polskiej delegacji wynegocjować nowe globalne porozumienie klimatyczne, które mimo wyrażanych różnych ambicji jest sprawiedliwe i uwzględnia najważniejsze interesy Polski.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#SławomirMazurek">Porozumienie z Paryża nie oznacza elimanacji paliw kopalnych z miksu energetycznego, lecz rozwój nowych, niskoemisyjnych technologii oraz realizację potencjału w zakresie pochłaniania emisji dwutlenku węgla. Znaczącą kwestią jest pochłanianie CO2, czyli dwutlenku węgla, przez lasy, ale idea jest szersza, wykracza poza sprawy związane tylko z ochroną naszej gospodarki w zakresie przemysłu energochłonnego. Chodzi o znacznie szersze podejście związane z ideą zrównoważonego rozwoju, bo poprzez to, że lasy pochłaniają dwutlenek węgla, odtwarzamy też bioróżnorodność, a więc zwiększamy nasz potencjał gospodarczy i nasze zasoby. Globalny zasięg porozumienia, w odróżnieniu od protokołu z Kioto, zapewnia, że działania redukujące emisję nie będą jednostronne.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#SławomirMazurek">Szanowni Państwo, oprócz Unii Europejskiej porozumieniem są objęte także inne najważniejsze gospodarki, takich państw jak USA czy Chiny, co zapewnia ochronę polskiej gospodarki przed utratą konkurencyjności na światowym rynku. Oczywiście bardzo ważna jest aktywna postawa, aby osiągnięcia szczytu w Paryżu były właściwie czytane, właściwie rozumiane. Dlatego podejmujemy bardzo aktywne działania na forum Unii Europejskiej, a także w zakresie współpracy z najważniejszymi interesariuszami gospodarczymi, środowiskami branżowymi. Takie spotkania pan minister Paweł Sałek, pełnomocnik rządu do spraw polityki klimatycznej, z większością z państwa odbył i dzięki nim, po przeprowadzonych analizach mogliśmy być bardzo dobrze przygotowani do rozmów z Komisją Europejską.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#SławomirMazurek">I tak, w styczniu 2016 r. minister środowiska gościł pana Miguela Cañete, komisarza do spraw klimatu i energii. Bardzo istotnym punktem, przedmiotem spotkania były kwestie związane z podsumowaniem COP w Paryżu i uwzględnieniem w polityce klimatycznej Unii Europejskiej potencjału pochłaniania dwutlenku węgla, a także prace nad rewizją systemu handlu uprawnieniami do emisji EU ETS do roku 2030. Spotkanie było także okazją do przedstawienia komisarzowi sytuacji przemysłu energochłonnego i elektroenergetycznego w Polsce oraz oczekiwań tych sektorów. Raz jeszcze serdecznie dziękujemy za współpracę z państwa strony, która była bardzo pomocna.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#SławomirMazurek">Z udziałem ministra środowiska zostało uzgodnione pomiędzy stroną pracowników i stroną pracodawców wspólne stanowisko w sprawie polityki klimatycznej, w szczególności dyrektywy ETS. Uchwała nr 5 Rady Dialogu Społecznego z dnia 18 lutego 2016 r. to jest kolejny element prezentacji naszego stanowiska. Pamiętajmy, że prace nad kształtem systemu EU ETS w latach 2021–2030 i zmiana dyrektywy ETS będą trwały do końca 2017 r. Minister środowiska pracuje obecnie nad projektem stanowiska rządu w tej sprawie jako podstawy do negocjacji, ale też ze świadomością wyzwań obserwujemy to, co zastaliśmy po naszych poprzednikach. Dlatego z przekonaniem i na podstawie dobrych danych została podjęta decyzja o zaskarżeniu decyzji Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie utworzenia od 2019 r. mechanizmu rezerwy stabilizacyjnej – MSR. Skarga o stwierdzenie nieważności tej decyzji została wniesiona do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w dniu 4 stycznia 2016 r. W opinii Rzeczypospolitej Polskiej decyzja o MSR stanowi zaprzeczenie idei EU ETS jako mechanizmu rynkowego. Może wpłynąć na wzrost cen energii elektrycznej, a przez to pogorszyć konkurencyjność polskiego i europejskiego przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#SławomirMazurek">Tak jak powiedziałem, będziemy bardzo aktywni w pracach na forum Unii Europejskiej w sprawach reform EU ETS i na pewno będziemy kontynuować dialog z państwem, tak aby wypracować najlepsze rozwiązanie, byśmy na podstawie konkretnych danych, konkretnych wskaźników mogli rozmawiać z Komisją Europejską jako równorzędni partnerzy. Bardzo dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejStanisławek">Dziękujemy bardzo panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#AndrzejStanisławek">Bardzo proszę… Kto reprezentuje Ministerstwo Rozwoju?</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#AndrzejStanisławek">Pan dyrektor Jan Staniłko, tak?</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#AndrzejStanisławek">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JanStaniłko">Dzień dobry.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JanStaniłko">Szanowni Państwo Senatorowie! Szanowni Goście!</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JanStaniłko">Jestem w trudnej sytuacji, nie chcę bowiem odczytywać tych samych dokumentów i powoływać się na te same podpunkty, które przywoływali moi poprzednicy. Tak więc pokażę trochę szerszy problem.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#JanStaniłko">Przemysł energochłonny to nie jest kwestia tylko polityki klimatycznej. To jest pewne zjawisko gospodarcze, które zaczyna się w Chinach. To jest problem spowolnienia produkcji i pewnego modelu rozwoju Chin, opartego na surowcach i inwestycjach państwowych na wielką skalę. Model, który przyjmują Chiny i na którym będą się opierać w najbliższych latach, jest obarczony różnymi kosztami, związanymi ze spadkiem cen węgla, spadkiem cen rud, tzn. surowców. Tak że widzimy problem w wielu różnych punktach. Z 1 miliarda 700 milionów t stali produkowanej na świecie 1 miliard t jest produkowany w Chinach, 700 milionów t to jest nadprodukcja. Czyli na świat jest rzucone, żeby gdzieś to upchnąć, 5 razy tyle stali, ile produkuje cała Unia Europejska.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#JanStaniłko">Ministerstwo Rozwoju po wydzieleniu Ministerstwa Energii nie ma bezpośredniego wpływu na regulacje energetyczne. Jesteśmy tylko uczestnikiem tego procesu. Nie jesteśmy również ministerstwem kształtującym dialog klimatyczny. Mamy natomiast w tej nowej formule dosyć ambitną rolę koordynatora. W związku z tym zajmujemy się wieloma wątkami, które dotykają przemysłów energochłonnych. Najbardziej bieżącym wątkiem jest problem w ogóle statusu Chin jako partnera handlowego Unii Europejskiej. Jest to o tyle istotne, że wywoływany przez Chiny nacisk cenowy na przemysł energochłonny, przede wszystkim sektor stalowy, jest odczuwany w całej Europie. Stal chińska, która wpływa do Europy, jest dzisiaj przedmiotem ostrych dyskusji na poziomie Komisji Europejskiej, którą wzywa się do podjęcia działań bardzo aktywnych, prewencyjnych działań handlowych. Komisja jest bardzo powolna, nie stosuje instrumentów prewencyjnych. Rozpatrywanie wniosków o cła antydumpingowe trwa mniej więcej 2 razy dłużej niż w Stanach Zjednoczonych. Ten problem odbija się u nas echem w taki oto sposób, że z Białorusi napływa do Polski stal, która z powodu nadprodukcji nie może być skierowana do Chin. I to wszystko wjeżdża do Polski.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#JanStaniłko">Tak więc staramy się jakby polską metodą domknąć trochę rynek, czyli wyspecyfikować na poziomie zamówień, i mam nadzieję, że w przyszłości też norm, z uwzględnieniem dużych inwestycji publicznych z funduszy europejskich, kwestie jakościowe stosowania stali produkowanej w Polsce. W dzisiejszych warunkach jest to stal najwyższej klasy za cenę klasy niższej. I to jest coś, co jest czynnikiem jakby kosztowym, kwestią popytową.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#JanStaniłko">Jest to związane z dużo szerszą sprawą. I teraz państwu wytłumaczę, jak to wygląda, że tak powiem, globalnie. Chiny w ogóle rezygnują z używania węgla w takiej skali, w jakiej to robiły. Zamykają małe huty, rezygnują z wytapiania rudy, przestawiają się na piece elektryczne. W związku z tym generacja prądu w Chinach dla podmiotów będzie najprawdopodobniej już z wielkoskalowej fotowoltaiki. To już jest przejście na wielką skalę. Średni koszt paneli fotowoltaicznych zamówionych w fabrykach azjatyckich będzie porównywalny z kosztem generacji energii z węgla. Tak że proszę być świadomym, że to się dzieje, że przekonanie o tym, że technologia… Nie tylko normy europejskie są problemem. To jest jakby ogólne zjawisko bardzo szybko postępującej transformacji technologicznej. Trzeba, żebyśmy byli w Polsce świadomi, że to nie jest tak, że węgiel jest w oczywisty sposób najtańszy. Jest w Polsce do podjęcia bardzo dużo decyzji inwestycyjnych, które są związane z tym, że walczymy z emisją CO2, ale być może w najbliższych latach alternatywne źródła energii nie będą już takie drogie, jak nam się dzisiaj wydaje. Dlatego naprawdę musimy bardzo głęboko przemyśleć duże programy inwestycyjne, które w Polsce będziemy prowadzić. Trzeba pomyśleć o tym, jak one będą oddziaływały całościowo na gospodarkę. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę to, co jest, co stoi, czyli instalacje, które mamy, surowce, które mamy. I tak będziemy zużywać tych instalacji dwa razy mniej. Tak więc mamy problem nadprodukcji w sektorze… Powiem tak: górnictwo też jest sektorem energochłonnym, gigantycznie energochłonnym, tak że ono jest niejako wyłączone z tej definicji i w Unii Europejskiej pewnie w ogóle nie jest mile widziane. Reguły pomocy publicznej właściwie są specyficzne dla górnictwa, prowadzą do jego wygaszania. Ja pokazuję kontekst, bo to nie jest tak, że Azja czy kraje pozaeuropejskie wciąż jeszcze myślą w modelu wielkoskalowej energetyki surowcowej. Po prostu zaczyna się nowe podejście do surowców.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#JanStaniłko">Właściwie cały czas mówię nie to, co mam napisane na kartce, bo koledzy już wcześniej to powiedzieli, nie będę więc tego powtarzał.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#JanStaniłko">Jest jeszcze jeden element, który się zaczyna na poziomie Komisji Europejskiej. To jest gospodarka w obiegu zamkniętym. I nie chodzi tylko o śmieci. Chodzi też o ideę, która się nazywa „ślad środowiskowy”. To jest coś w rodzaju naklejki na produkcie, która określa jego oddziaływanie na środowisko. W tym jest komponent energetyczny. Jeżeli na poziomie Komisji Europejskiej zostanie przyjęta koncepcja śladu środowiskowego, tzn. że w cenie produktu jest jakby koszt energii, i to z krajowego systemu, to właściwie każdy produkt, który jest wytwarzany w Polsce, będzie miał węgiel wpisany jakby w strukturę łańcucha swojej wartości. Dzięki temu naprawdę możemy wygrać bardzo wiele. Jeżeli jednak nie zajmiemy się polityką gospodarki w obiegu zamkniętym i ideą śladu środowiskowego, to zostaniemy po prostu z gospodarką opartą na węglu w każdym produkcie. I to będzie stygmatyzowane. Tak to działa.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#JanStaniłko">To jest ambitny projekt. Ileś krajów, głównie skandynawskich, w których większość systemu energii jest oparta albo na energii atomowej, albo na wodzie, nie ma z tym żadnego problemu. Tak że to jest w ogóle w jakimś sensie budowanie przewagi wewnątrz Europy, jednych krajów nad drugimi.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#JanStaniłko">Nie chciałbym odwoływać się do poruszonych tutaj kwestii regulacyjnych, chciałem tylko pokazać trzy pola, czyli: technologię, handel międzynarodowy i nową politykę gospodarki obiegu zamkniętego, o których należy bardzo intensywnie myśleć jako o wyzwaniach. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejStanisławek">Dziękuję bardzo panu dyrektorowi Janowi Staniłce.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#AndrzejStanisławek">Rzeczywiście to jest bardzo ciekawe, co pan powiedział. Wobec globalizacji konkurowanie na rynku światowym z ceną energii, która będzie powstawała w Chinach z fotowoltaiki, może być bardzo trudne. Nasza gospodarka oparta na węglu musi jednak się przestawić na znacznie nowsze technologie.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#AndrzejStanisławek">Dziękuję bardzo. Kończymy część, w której głos zabierali przedstawiciele rządu.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#AndrzejStanisławek">Teraz udzielam głosu stronie społecznej.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#AndrzejStanisławek">Przewodniczący Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu, tak? Czy jest obecny? Jest. Pan Kaliś, tak?</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#HenrykKaliś">Tak.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#AndrzejStanisławek">Bardzo nam miło. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#HenrykKaliś">Na wstępie chciałbym serdecznie podziękować za przygotowanie tego spotkania, tej debaty. To jest dla nas bardzo istotne. Zresztą świadczy o tym frekwencja, powszechny udział odbiorców przemysłowych. Na sali są reprezentowane praktycznie wszystkie branże i wszystkie większe polskie firmy. Świadczy to o tym, że to jest dla nas życiowa sprawa.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#HenrykKaliś">Na początku chciałbym się podzielić krótką refleksją. Kiedy słuchałem tutaj wystąpień panów ministrów, to szukałem czynnika wspólnego. I dla mnie czynnikiem wspólnym jest fakt, że odbiorcy przemysłowi w innych krajach Unii Europejskiej praktycznie nie mają problemów, o których była mowa. Akcyzy nigdy nie płacili, za energię odnawialną nigdy nie płacili. Mają tak niskie systemy rekompensat albo współczynniki emisyjności energetyki, że nie ma to dla nich znaczenia. My chcemy mówić o problemach, które są do rozwiązania w perspektywie 2–3 lat. Oczywiście one muszą się wpisywać w tę wielką politykę, ale chciałbym, żeby po tym spotkaniu wszyscy mieli świadomość, że jeśli czegoś nie zrobimy tutaj, dzisiaj, to za 5 lat takie spotkanie już nie będzie możliwe, firmy po prostu nie przyjadą, bo ich już nie będzie.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#HenrykKaliś">Tematyka jest bardzo obszerna i 3 razy skracałem prezentację, którą na dzisiaj przygotowałem, żeby państwa nie zanudzić. Na początek chciałbym pokazać porównanie składników kosztowych energii elektrycznej w Polsce i w czołowych gospodarkach europejskich: niemieckiej i francuskiej. Na wykresie pokazano koszty energii dla odbiorców przemysłowych, którzy korzystają z redukcji kosztu systemów wsparcia odnawialnych źródeł energii i kosztu podatku akcyzowego. W Polsce te redukcje są zróżnicowane i wynoszą 15%, 60% lub 80%. W tym obszarze nastąpiła pewna harmonizacja z rozwiązaniami, które stosują inne kraje Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#HenrykKaliś">Chciałem też zwrócić uwagę na terminologię. Byłbym wdzięczny, gdybyśmy nie posługiwali się pojęciem ulgi, bo z ulgą mamy do czynienia w sytuacji, w której ktoś jest wyróżniony. My tymczasem staramy się o to, żeby warunki funkcjonowania odbiorców przemysłowych w Polsce były dokładnie takie same, jakie są w innych krajach Unii Europejskiej. Świadczy o tym m.in. cena energii czarnej, która w tej chwili stanowi główne zagrożenie dla konkurencyjności polskich przedsiębiorstw. Proszę zwrócić uwagę na to, że średnia cena energii w Polsce wynosi 36 euro, w Niemczech – 23 euro, we Francji – 27 euro, a w Szwecji – poniżej 20 euro. To powoduje olbrzymie zróżnicowanie kosztów produkcji i konkurencyjności. Oczywiście powinniśmy temu przeciwdziałać.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#HenrykKaliś">Padło tu dużo słów na temat pakietu klimatycznego. Dla nas pakiet klimatyczny to przede wszystkim zagrożenie wzrostem cen energii elektrycznej. Nie chcę wchodzić w politykę, w miks energetyczny, uważam tylko, że po prostu musimy mieć tanią energię, żeby móc produkować i żeby móc konkurować z podobnymi firmami w innych krajach Unii Europejskiej. Oczywiście olbrzymi wpływ na to mają uprawnienia do emisji, darmowe uprawnienia do emisji, które Polska miała przydzielone w ramach derogacji w latach 2013–2020. W 2013 r. było 78 milionów t uprawnień, w 2020 r. ma być zero. Ważne jest jedno: średnia ważona z tych uprawnień to jest 40% zapotrzebowania sektora energetycznego. Co będzie po roku 2020, pokazano na tym wykresie. Uprawnień będzie o połowę mniej, darmowych uprawnień będzie o połowę mniej. Tym bardziej trzeba się starać o to, żeby koszt uprawnień do emisji dla odbiorców przemysłowych zdefiniowanych przez Komisję Europejską jako narażeni na ucieczkę emisji, na carbon leakage, nie powodował wzrostu kosztów energii czarnej.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#HenrykKaliś">Ten wykres to jest prognoza cen energii elektrycznej, kosztu produkcji energii elektrycznej i kosztu uprawnień do emisji w koszcie produkcji energii elektrycznej do 2030 r. Jest to bardzo precyzyjna symulacja funkcjonowania krajowego systemu elektroenergetycznego, w którym uwzględniono nowe źródła, uwzględniono źródła, które będą wycofane i kierowano się kryteriami minimalnego kosztu. Proszę zwrócić uwagę na to, że po roku 2020 koszt uprawnień do emisji będzie na poziomie 34–36 zł i jest to mniej więcej ten sam poziom, który uzyskali odbiorcy przemysłowi, kiedy zredukowali koszty OZE i koszty podatku akcyzowego. Wniosek jest taki: to, co uzyskaliśmy, można bardzo łatwo zaprzepaścić, jeśli straci się, chociażby na chwilę, z optyki sposób kształtowania kosztów przez politykę klimatyczną.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#HenrykKaliś">Jak temu zaradzić? Rozwiązanie jest akurat proste i oczywiste. Jest to jedno z niewielu rozwiązań, które Polska może zastosować od zaraz, nie pytając Komisji Europejskiej o zdanie. Komisja wydała w tym zakresie wytyczne i na to pozwoliła. Oczywiście wymaga to postępowania notyfikacyjnego, ale z tego co wiem, te postępowania w przypadku innych krajów nigdy nie trwały dłużej niż 3 miesiące. Problemem jest konieczność znalezienia środków, ale o tym za chwilę będę mówił.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#HenrykKaliś">Dlaczego to jest tak istotne dla Polski? Otóż Szanowni Państwo, tu jest pokazana symulacja wzrostu kosztu cen energii elektrycznej z tytułu zakupu uprawnień do emisji dla różnych krajów i wobec różnych cen uprawnień do emisji. Od zielonej – 15 euro, do czerwonej – 30 euro w różnych krajach. Co decyduje o tym, że koszt jest tak zróżnicowany? Otóż o tym decyduje emisyjność krajowej energetyki. I znowu nie chcę wchodzić w miks, nie chcę wchodzić w politykę. Chcę tylko powiedzieć, że faktem jest, że w Polsce współczynnik emisyjności jest największy i tym bardziej to właśnie Polska powinna wprowadzić mechanizmy chroniące odbiorców przemysłowych przed wzrostem kosztu energii czarnej.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#HenrykKaliś">Dlaczego to jest istotne z punktu widzenia funkcjonowania zakładów? Np. w moim zakładzie, gdzie koszt uprawnienia do emisji jest na poziomie 18 euro, jesteśmy na progu rentowności. Co to powoduje? To powoduje, że mój zarząd nie może podejmować decyzji inwestycyjnych, bo wie, że takie zagrożenie istnieje. Tak więc, jeśli nie damy firmom gwarancji, że one tego kosztu w przyszłości nie poniosą, to tak naprawdę nie możemy mówić o innowacyjności, nie możemy mówić o rozwoju, nie możemy mówić o inwestycjach. Tego po prostu nie wolno robić, bo to jest sprzeczne z zasadami prowadzenia działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#HenrykKaliś">Skąd zatem wziąć środki na system rekompensat? Najprostszym rozwiązaniem, stosowanym powszechnie w Unii Europejskiej, są środki ze sprzedaży uprawnień do emisji na aukcjach. Ale Polska ma pewną specyfikę. Ta specyfika to są derogacje i one powodują, że większość uprawnień to są uprawnienia darmowe, które zostały przydzielone energetyce. Dołożyła się do tego Komisja Europejska, kiedy wprowadziła coś, co nazywam backloadingiem. Wycofała z rynków 900 milionów t uprawnień do emisji. W efekcie Polska ma na razie bardzo mało uprawnień do sprzedaży na aukcjach. Dopiero w 2018 r. pojawią się środki, które będą umożliwiały wprowadzenie systemu rekompensat. Odbiorcy przemysłowi w takiej sytuacji wnioskują o to, żeby rozpocząć prace nad systemem i wprowadzić go wtedy, kiedy pojawią się środki ze sprzedaży uprawnień do emisji na aukcjach, czyli od 2018 r.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#HenrykKaliś">Mówiliśmy tutaj o energetyce odnawialnej, o fotowoltaice, o wiatrakach. Znowu nie chcę wchodzić w politykę. Wyrzuciłem 3 slajdy – i teraz żałuję, bo bardzo by się przydały – porównujące koszty energii w technologiach feed-in tariff, dotowanych na aukcjach i na towarowej giełdzie energii. W przypadku systemów feed-in tariff te koszty są 3–5 razy wyższe, w przypadku systemu aukcyjnego – 2–3 razy wyższe. Co to oznacza? To oznacza, że ktoś do tego musi dopłacić. Pokutuje opinia, często się z nią spotykam, że przemysł niemiecki jest konkurencyjny, bo ma tanią energię odnawialną. I to jest prawda, tylko że nikt nie dodaje, że tania jest tylko cecha czarna, ale społeczeństwo niemieckie gigantycznie do tej energii dopłaca.</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#HenrykKaliś">Z tego względu – powtarzam jeszcze raz: nie wchodzę w politykę – prosimy o to, żeby bardzo precyzyjnie kontrolować system wsparcia energetyki odnawialnej. Po wprowadzeniu ustawy o odnawialnych źródłach energii jest on w 100% sterowalny. Tzn. jest możliwość sterowania wielkością obowiązkowego zakupu zielonych certyfikatów, ilości i wartości energii, która może być sprzedawana na aukcji, oraz wielkością ceny referencyjnej. Należy jednak pamiętać, że na system wsparcia składają się zielone certyfikaty, system feed-in tariff dla mikroinstalacji i system aukcyjny. Co to oznacza? Rynkowy koszt dla odbiorców końcowych zielonych certyfikatów w 2015 r. wynosił ponad 2 miliardy zł. To jest 17 zł do megawatogodziny. Koszt jednostkowy wygenerowany tylko przez jedną aukcję opisaną w rozporządzeniu ministra gospodarki z 13 listopada 2015 r. to jest 10 zł do megawatogodziny. Przypominam, że aukcje mogą być ogłaszane co rok albo dwa razy do roku. Tak więc ktoś będzie musiał za to płacić. Łączny koszt systemu feed-in tariff wynosi 12 zł za megawatogodzinę. Czyli sumaryczny koszt systemu wsparcia, obejmujący wszystkie trzy elementy, już dzisiaj jest na poziomie 40 zł do megawatogodziny. A jaki będzie docelowo, to wszystko zależy od celów i podmiotów, które będą nim obciążone. Powtarzam jeszcze raz: w Europie Zachodniej odbiorcy przemysłowi nie ponoszą tych kosztów. Mamy więc olbrzymi problem.</u>
          <u xml:id="u-10.12" who="#HenrykKaliś">Teraz system wsparcia wysokosprawnej kogeneracji. Zgadzam się z panem dyrektorem Słomą, że próbowaliśmy wprowadzić system redukcji kosztów wsparcia kogeneracji w ramach postępowania notyfikacyjnego. Komisja nam to rozwiązanie wyrzuciła i uzasadniła to tym, że nie jest ono opisane w wytycznych, które wydała dla systemu wsparcia OZE. Myśmy sobie obiecali, że do tego problemu wrócimy i że będziemy próbowali wprowadzić ten system na podstawie Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. I w odpowiedziach polskiego rządu, które ja znam, takie stanowisko było prezentowane.</u>
          <u xml:id="u-10.13" who="#HenrykKaliś">Dlaczego wprowadzenie redukcji kosztu systemu wsparcia wysokosprawnej kogeneracji jest takie istotne? Tu z lewej strony jest zobrazowany system, który już funkcjonuje, obejmujący lata 2014–2018. Tu są obowiązki w zakresie certyfikatów tzw. żółtych, fioletowych, czerwonych, czyli wsparcie dla kogeneracji gazowej, metanowej i można powiedzieć węglowej. Przekłada się to na określone koszty. Proszę zwrócić uwagę, że w przypadku kogeneracji gazowej w 2018 r. koszt wzrośnie z około 800 milionów zł do 1 miliarda 260 milionów zł, czyli mniej więcej o połowę. W Polsce buduje się kolejne źródła oparte na gazie, które są w stanie wyprodukować w 2018 r. około 15 TWh energii. Przypominam, że w krajowym systemie elektroenergetycznym odbiorcy końcowi zużywają około 128 TWh. Gdy do kosztu systemu, który już funkcjonuje, doda się koszt nowych źródeł, to okazuje się, że wszystkie te systemy w 2018 r. mogą wygenerować koszt na poziomie 28–29 zł za megawatogodzinę. To jest więcej niż wynika z obciążeń, które może wygenerować system wsparcia OZE, wziąwszy pod uwagę stosowane redukcje.</u>
          <u xml:id="u-10.14" who="#HenrykKaliś">Bezpieczeństwo krajowego systemu elektroenergetycznego a ograniczenia dostaw energii elektrycznej. To jest bardzo istotny element, bo wszyscy wiemy, że nie ma droższej energii niż energia niedostarczona. Chciałbym pokazać państwu obciążenia w krajowym systemie elektroenergetycznym. Robię to w określonym celu. Tu jest pokazane zapotrzebowanie w zimie, wiosną i latem. Ta linia czerwona to jest zapotrzebowanie sumaryczne, linie składowe to są poszczególne grupy odbiorców. Istotne jest jedno: odbiorcy przemysłowi pobierają energię w zasadzie liniowo. I pobierają ją w dwóch grupach taryfowych: w grupie A i w grupie najwyższych napięć. Tu jest widoczne obciążenie na poziomie 3250 MW. Co to oznacza? To oznacza, że odbiorcy przemysłowi nie potrzebują usług systemowych, nie potrzebują mocy interwencyjnych, nie potrzebują nowych źródeł energii. Oni ten system stabilizują.</u>
          <u xml:id="u-10.15" who="#HenrykKaliś">Bardzo ładnie mówił kiedyś o tym profesor Żmijewski, który porównywał to do jazdy na rowerze: „Na rowerze można jechać z jakąś minimalną prędkością, ale jeśli ta prędkość spada, rower się wywraca”. To samo jest z systemem elektroenergetycznym. A stabilizację systemu elektroenergetycznego zapewniają właśnie przemysłowi odbiorcy energii elektrycznej. Proszę zwrócić uwagę na te trzy linie, które są tu pokazane. Praktycznie są to linie proste.</u>
          <u xml:id="u-10.16" who="#HenrykKaliś">10 sierpnia 2015 r. mieliśmy do czynienia z interwencją operatora systemu przesyłowego, który wprowadził ograniczenia w dostawach energii elektrycznej. Proszę zwrócić uwagę na to, że ograniczenia zostały wprowadzone w grupie, która nie generuje szczytowych obciążeń w systemie elektroenergetycznym. Poza tym one zostały wprowadzone w grupie, w której koszty z tym związane były najwyższe. Oczywiście to budzi nasz sprzeciw i nasze oburzenie. Jesteśmy zdania, że w Polsce powinien być wprowadzony system, który umożliwia kompensowanie strat powstających u przedsiębiorców redukujących pobór energii elektrycznej z krajowego systemu elektroenergetycznego i ograniczających z tego tytułu produkcję. Jest to koszt obrony krajowego systemu elektroenergetycznego, który może być przenoszony poprzez podmioty odpowiedzialne za bilansowanie handlowe na wytwórców, którzy nie dotrzymują swoich zobowiązań w zakresie generacji, ale i na odbiorców, którzy w sytuacjach kryzysowych nie redukują odbioru lub go zwiększają. Taki mechanizm powoduje, że wprowadzanie ograniczeń na rynku energii przyczynia się do wzrostu jej ceny, czyli pojawiają się sygnały rynkowe, finansowe, żeby ograniczyć pobór energii do poziomu, na którym następuje równowaga. Takie rozwiązania są stosowane w Szwecji. W przypadku redukcji obciążenie jest na poziomie 220 euro, a ma wzrosnąć do 5 tysięcy euro. W Wielkiej Brytanii jest to 2 tysiące 500 euro za megawatogodzinę. Jesteśmy zdania, że w warunkach gospodarki rynkowej wprowadzenie administracyjnych ograniczeń w dostawach energii elektrycznej powinno być działaniem ostatecznym po wykorzystaniu wszystkich innych dostępnych środków bilansowania krajowego systemu elektroenergetycznego.</u>
          <u xml:id="u-10.17" who="#HenrykKaliś">Teraz płatność za moc, czyli temat, który w pewnym sensie wiąże się z tym, o czym mówiłem poprzednio. Wszyscy wiemy, że rozwój odnawialnych źródeł energii powoduje, że koszty energetyki systemowej są niepokryte. Początkowo mówiło się tylko o zmiennych kosztach, a teraz się mówi również o stałych. To są źródła wytwórcze, systemowe źródła wytwórcze, których łączna moc w krajowym systemie elektroenergetycznym jest na poziomie 27 tysięcy MW. Na wykresie z lewej strony pokazano możliwe ceny uzyskiwane na aukcjach mocy – bo rynek mocy będzie pewnie oparty na aukcjach – i one są różne. Słupek opisany jako CONE to jest koszt wejścia na rynek nowych mocy w technologiach gazowych. Istotne jest to, że w zależności od tego, jaką moc obejmie się rynkiem mocy i jakie uzyska się ceny na aukcjach, takie będą koszty dla odbiorców końcowych. Dla nas istotne jest to, że ten koszt może wynosić od 600–700 milionów zł rocznie do prawie 9,5 miliarda zł, a koszt jednostkowy od 500 zł do metawatogodziny do 75 zł. Po co to pokazuję? Pokazuję to, żeby można było bardzo precyzyjnie rozważyć wszelkie skutki wprowadzenia rynku mocy, wybrać technologię, wybrać poziom mocy i podejmować decyzje zgodnie z potrzebami gospodarki, a nie oczekiwaniami sektora.</u>
          <u xml:id="u-10.18" who="#HenrykKaliś">Działania PSE w zakresie uaktywnienia strony popytowej. Jedną z możliwości poprawy konkurencyjności polskiego przemysłu jest świadczenie usług systemowych na rzecz krajowego systemu elektroenergetycznego. W tym zakresie operator systemu przesyłowego ogłasza przetargi na tzw. pracę interwencyjną, redukcję zapotrzebowania na polecenie operatora systemu przesyłowego. Wprowadził również tzw. jednostkę grafikową odbiorczą aktywną, która, podobnie jak elektrownie, może uczestniczyć w bilansowaniu zasobów krajowego systemu elektroenergetycznego. Oba te systemy mają jedną wadę. Nie przewidują pokrywania kosztów związanych z przygotowaniem do świadczenia usługi redukcji zapotrzebowania bądź pełnienia funkcji odbiorcy aktywnego. I dopóki w przypadku redukcji zapotrzebowania nie będzie wprowadzona opłata za gotowość do świadczenia tej usługi, a w przypadku roli odbiorcy aktywnego nie będzie zapewnione wynagrodzenie takie jak za operacyjną rezerwę mocy, odbiorcy przemysłowi nie będą mogli jej świadczyć.</u>
          <u xml:id="u-10.19" who="#HenrykKaliś">Redukcja kosztów krajowego systemu elektroenergetycznego i kontraktów długoterminowych. To jest to, o czym już wcześniej mówił pan dyrektor Słoma. Preferencyjne stawki opłaty jakościowej i opłaty przejściowej. Obecnie parametry uprawniające do tych redukcji są zbyt restrykcyjne. Mówi się o 400 GWh zużycia energii elektrycznej i o koszcie udziału energii w wartości produkcji na poziomie 15%. To dotyczy zarówno stawki opłaty jakościowej oraz stawki opłaty przejściowej. Odbiorcy przemysłowi są zdania, że te wygórowane parametry powinny być zredukowane i my proponujemy 100 GWh na rok, 3% udziału kosztu energii wartości produkcji i rezygnację ze wszystkich innych kryteriów.</u>
          <u xml:id="u-10.20" who="#HenrykKaliś">Teraz zagrożenia wynikające z wprowadzenia nowej ustawy o efektywności energetycznej.</u>
          <u xml:id="u-10.21" who="#HenrykKaliś">To jest już ostatni slajd i zaraz będzie podsumowanie.</u>
          <u xml:id="u-10.22" who="#HenrykKaliś">Muszę powiedzieć, że ustawa zawiera zapisy, które są dla nas niebezpieczne. Przede wszystkim ogranicza możliwość stosowania opłaty zastępczej. Przemysł zrealizował większość działań proefektywnościowych, ale nie jest w stanie zrobić tego w takim zakresie, żeby się wywiązywać z obowiązku poprawy efektywności energetycznej. Co to oznacza? To oznacza, że przemysł będzie płacił za poprawę efektywności energetycznej w zasadzie wszędzie. Dlatego dla nas bardzo istotny jest poziom opłaty zastępczej i bardzo istotna jest swoboda w wywiązywaniu się z obowiązku poprzez opłatę zastępczą.</u>
          <u xml:id="u-10.23" who="#HenrykKaliś">Osobnym tematem są audyty i kontrola poprawy efektywności energetycznej w firmach. Jesteśmy zdania, że wymagania w tym zakresie też są wygórowane, ale w tej ustawie nie jest to najważniejsze. Na razie mamy olbrzymią obawę związaną z realizacją przedsięwzięć, które zostały zgłoszone w przetargu ogłoszonym przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki w 2016 r. Obawiamy się, czy po wejściu w życie nowej ustawy będzie można certyfikaty uzyskane w tym postępowaniu przetargowym sprzedać i czy będzie można je przechować i sprzedać w latach kolejnych, w których zakładamy, że certyfikatów na rynku nie będzie.</u>
          <u xml:id="u-10.24" who="#HenrykKaliś">Podsumuję teraz po kolei działania, które wyspecyfikowaliśmy i których realizacja gwarantuje uzyskanie przez polskie firmy takich warunków funkcjonowania lub podobnych, jakie mają firmy w innych krajach. Przede wszystkim i bezwarunkowo są to: wprowadzenie systemu rekompensat finansowych dla firm uznanych za narażone na ucieczkę emisji; bieżące monitorowanie mechanizmu wsparcia systemu OZE i sposobu obciążania tym systemem odbiorców; monitorowanie tworzenia nowego systemu wsparcia rozwoju wysokosprawnej kogeneracji i udział w nim, tak żeby minimalizować koszty; wprowadzenie redukcji kosztu wysokosprawnej kogeneracji na wzór systemu OZE; zmiana parametrów uprawniających do redukcji kosztu przesyłu i dystrybucji – tj. opłata przesyłowa i opłata jakościowa; wprowadzenie do ustawy o efektywności energetycznej zapisów redukujących koszt systemu; redukcja obowiązków spoczywających na przemysłowych przedsiębiorstwach dystrybucyjnych poprzez wprowadzenie do ustawy – Prawo energetyczne pojęcia zamkniętych systemów dystrybucyjnych. W tej chwili praktycznie każdy większy zakład przemysłowy jest przedsiębiorstwem energetycznym obarczonym takimi samymi obowiązkami, jakie mają duzi operatorzy zawodowi systemów dystrybucyjnych. Ponadto: monitorowanie prac nad rynkiem mocy; uwzględnienie w mechanizmach mocowych energetyki przemysłowej, usług redukcji zapotrzebowania i aktywnego udziału odbiorców przemysłowych w rynku bilansującym; wprowadzenie systemu administracyjnych ograniczeń w dostawach energii elektrycznej dla odbiorców przemysłowych, jeśli takie będą konieczne, na zasadach komercyjnych z gwarancją kompensowania strat wynikających z ograniczania produkcji; i wreszcie na koniec, promowanie wykorzystania do produkcji energii elektrycznej krajowych paliw pierwotnych. Jesteśmy zdania, że skoro importujemy tyle gazu rosyjskiego, nie można marnować tego, który jest produkowany w naszych zakładach. Krystalicznym przykładem wzorcowej gospodarki jest firma TAMEH, która jest efektem współpracy energetyki zawodowej i przemysłu, czyli Tauron Polska Energia i Mittal Steel. Bardzo dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejStanisławek">Dziękujemy bardzo za obszerny wykład.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#AndrzejStanisławek">Minister Jan Staniłko będzie miał problem, żeby się do tego ustosunkować, bo zostało tutaj poruszonych bardzo wiele problemów.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#AndrzejStanisławek">Zaraz przejdziemy do dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#AndrzejStanisławek">Bardzo proszę, jeszcze pan Dzienniak, przedstawiciel Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej, tak?</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#JerzyKozicz">W imieniu prezesa Dzienniaka, ponieważ on…</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#AndrzejStanisławek">Dobrze. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JerzyKozicz">Jerzy Kozicz. Jestem prezesem huty Zawiercie. Jestem też w radzie dyrektorów Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#JerzyKozicz">Kilka słów tu dodam, bo większość tematów została omówiona. Ja chciałbym powiedzieć o znaczeniu branż energochłonnych od strony bardziej biznesowej, żeby państwo to rozumieli. Niektóre rzeczy już były omówione przez przedstawiciela Ministerstwa Rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#JerzyKozicz">Tu jest pokazane to, o czym już mówił pan dyrektor z Ministerstwa Rozwoju. To jest przykład jednej z branż energochłonnych. Widzimy też, że Chiny są w zasadzie głównym producentem. 727 milionów t nadwyżek zdolności produkcyjnych na świecie. Pokazujemy, jakie wyzwanie stoi przed branżą hutniczą. Tak naprawdę co miesiąc jakaś huta pada, tak? Mówimy tu o Europie. Np. w Wielkiej Brytanii praktycznie co miesiąc jest zamykana jakaś huta. To dzieje się w tej chwili i trzeba zdać sobie sprawę z tego, że taka sytuacja wymaga podjęcia działań natychmiast, a nie jest za rok, za dwa lata, za pięć lat, na poziomie zarówno europejskim, jak i polskim.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#JerzyKozicz">Teraz chciałbym posłużyć się przykładem Europy. Dla nas gospodarczym wyznacznikiem są Niemcy, tak? Niemcy produkują i zawsze produkowali pięć razy więcej stali i zawsze byli eksporterem netto. Branża stalowa to jest branża, o której ktoś może myśleć stereotypami, jak np. o górnictwie. Musimy patrzeć na łańcuch dostaw, tak? Dzięki akcyzie, dzięki uldze na OZE, produkcja w Polsce troszeńkę wzrosła. Nie jesteśmy jednak beneficjentem rozwoju gospodarczego w Polsce. Od wielu lat jesteśmy importerem stali netto, mimo że cała branża jest nowoczesna. Najbardziej nowoczesna w Europie. Powiem tak: jesteśmy apolityczni, ale nie boimy się inwestycji. Największe inwestycje w hutnictwie poczyniono w latach 2005–2007. To pokazuje, że w Europie i na świecie – zostawmy teraz Chiny – to Polska ma naprawdę ogromny potencjał w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#JerzyKozicz">Tu obrazowo pokazano, że konsumpcja, zużycie rośnie. Ta zielona, środkowa linia… U góry są zobrazowane moce produkcyjne w Polsce. Na dole natomiast pokazano, ile produkujemy. Nie wykorzystujemy naszych zdolności produkcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#JerzyKozicz">To jest łańcuch dostaw – zostało to tak pokazane, żeby państwo zrozumieli – na przykładzie 11 największych firm hutniczych, z którymi współpracujemy. I żeby państwo sobie uświadomili, jak to wygląda, to powiem – Niemcy bardzo ładnie to policzyli – że w polskim hutnictwie jest zatrudnionych bezpośrednio dwadzieścia kilka tysięcy osób, w niemieckim – 90 tysięcy. Z każdego euro wydanego na produkcje stali 1,8 euro idzie do podwykonawców, a połowa przemysłu niemieckiego to jest przemysł, który konsumuje stal. Czyli współczynnik reakcji w całym łańcuchu dostaw to jest 1:40. W czasie kryzysu Niemcy byli eksporterem stali netto. Popatrzymy w ogóle na energochłonność – żeby państwo mieli takie szersze spojrzenie – w Polsce to jest pół miliona, w Niemczech to są 2 miliony. Na 7,5 miliona zatrudnionych w przemyśle w Niemczech 2 miliony są energochłonne. A dlaczego? Bo mają tanią energię. Tak, tu jest odpowiedź. Polska pod względem wkładu przemysłu do produktu narodowego brutto jest bardzo podobna, bo ta wielkość to jest dwadzieścia kilka procent. Tylko że Niemcy mają 5 razy większą produkcję w branżach energochłonnych. My przegrywamy od kilku lat, jeśli chodzi o produkcję, na najprostszych produktach, ale np. jesteśmy importerem netto prętów żebrowanych. Przegrywamy, bo nie jesteśmy w stanie konkurować z Białorusią, z Rosją, z Chinami.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#JerzyKozicz">Chcę tu powiedzieć, że jest bardzo dobra współpraca z Ministerstwem Rozwoju. I chciałbym się pochwalić, że współpracujemy na poziomie polskim i europejskim. I naprawdę akurat te problemy, o których Ministerstwo Rozwoju mówiło, kontrolujemy na bieżąco.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#JerzyKozicz">Musimy jednak tu i teraz rozwiązać kwestię cen energii. Jeszcze rok temu płaciliśmy za nią ponad 2 razy więcej niż przemysł hutniczy w Niemczech. Owszem teraz weszła akcyza, OZE, ale nadal jest wiele obszarów… I teraz powiem państwu, bo to i tak tu trafi, że na poziomie wojewódzkiej rady dialogu społecznego na Śląsku hutnictwo było jednym z… Tam wszyscy się podpisali – i wojewoda, który jest z nadania PiS, i marszałek z PO – pod postulatami zmian. One dotyczyły właśnie opłaty jakościowej, opłaty przejściowej, była też poruszona sprawa efektywności energetycznej. Może podam tylko dla przypomnienia, że jest raport, który pokazuje, że jeśli chodzi o energię czarną, to tracimy, nie tylko w stosunku do Niemiec, lecz także do wszystkich krajów dookoła, na cenie giełdowej czy cenie hurtowej 35% plus wszystkie opłaty. Pokażę to na przykładzie mojej huty – cena wynosi 35 zł po ulgach, które dostaliśmy, czyli nadal mamy o 70% droższą energię niż huty niemieckie. Dlatego na prostych produktach nie jesteśmy konkurencyjni.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#JerzyKozicz">Chcę powiedzieć tu w Senacie, że teraz będzie ustawa o efektywności energetycznej i zakładam, że była dobra wola, ale był pośpiech, bo ta ustawa ma ponad 2 lata opóźnienia. To jest skandal. 2 lata opóźnienia we wdrożeniu efektywności energetycznej. Ja wiem, że Komisja Europejska nas ponagla, ale zapisy o efektywności energetycznej, które zostaną skierowane do Sejmu i do Senatu, to jest działanie na szkodę Polski. Na szkodę Polski. Nie boję tego słowa. Podany tam wskaźnik energochłonności wartości produkcji to jest 15%. Tymczasem z dużych firm, które tutaj są reprezentowane, może jedna spełnia taki warunek. My nie rozliczymy inwestycji, skoro Polska ma obowiązek zwiększenia o 20% efektywności energetycznej, tak jak w wypadku CO2 miała obowiązek redukcji o 20%. Sobie sami wiążemy ręce poprzez zapisy ustawy, z których wynika, że nie możemy rozliczyć wstecznych inwestycji, pomimo prawie dwuletniego opóźnienia we wdrożeniu efektywności energetycznej.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#JerzyKozicz">Drugi przykład. Wcześniej chodziło o to, że tylko w interesie Polski jest, żeby zwiększać efektywność energetyczną. Teraz podam taki bardziej obrazowy przykład, żeby państwo mnie zrozumieli. Moja huta Zawiercie konsumuje tyle energii, ile milionowe miasto. Zrobiłem inwestycje, wydałem 100 mln zł na efektywność energetyczną. Mój piec łukowy jest w pierwszej dziesiątce nie w Europie, lecz także na świecie, jeśli chodzi o efektywność energetyczną. A ja nie mogę rozliczyć tej inwestycji, pomimo że oszczędzam więcej energii elektrycznej niż konsumują jej mieszkańcy Zawiercia. Przecież to jest nonsens. Zakładam, że on wynika z pośpiechu w pracach. Myśmy o tym mówili i myślę, że teraz to będzie test dla Senatu. Zakładam, że na poziomie Sejmu, tak mówił pan naczelnik z Ministerstwa Energii, do ustawy o efektywności energetycznej zostaną wprowadzone poprawki, bo tam są po prostu nonsensy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejStanisławek">Dziękujemy bardzo panu dyrektorowi.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#AndrzejStanisławek">Czy jeszcze ktoś ze strony społecznej chciałby zabrać głos? Nie. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#komentarz">(Wypowiedź poza mikrofonem)</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#AndrzejStanisławek">Tak. Proszę bardzo. Nie zauważyłem. Przepraszam. Proszę się przedstawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#KrzysztofŁokaj">Panie Przewodnicząc!</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#KrzysztofŁokaj">Krzysztof Łokaj, Forum CO2, Polska Izba Przemysłu Chemicznego.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#KrzysztofŁokaj">Szanowny Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#KrzysztofŁokaj">Jeśli chodzi o problemy, które zostały przedstawione przez moich przedmówców, związane głównie z energią elektryczną, chciałbym je uzupełnić o dwie kwestie.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#KrzysztofŁokaj">Pierwsza to cena gazu, który jest bardzo istotnym elementem przemysłu energochłonnego, zarówno jako surowiec energetyczny, jak i materiałowy. Chciałbym zwrócić państwa uwagę na dostępność tego surowca. Polska jest importerem gazu. Mniej więcej 66% gazu konsumowanego w Polsce to jest surowiec importowany, głównie z kierunku wschodniego. I mimo że otwieramy się z naszymi mocami przesyłowymi na zachód, to nadal jest to przede wszystkim gaz rosyjski, po prostu przesyłany przez terytorium Niemiec. Tak więc dywersyfikacja dostaw gazu w postaci zakupów – czy to na Bliskim Wschodzie, czy w Norwegii, chociażby – jest jedną z bardzo istotnych kwestii, i to nie tylko ze względu na cenę. Przede wszystkim chodzi o bezpieczeństwo dostaw, o to, byśmy byli uniezależnieni od tego jednego, istotnego wschodniego kierunku.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#KrzysztofŁokaj">Drugą kwestią jest polityka klimatyczna, o której już tutaj mówili moi przedmówcy, zarówno pan przewodniczący Kaliś, pan prezes, jak i przedstawiciele strony rządowej. Otóż bezpośredni koszt polityki europejskiej jest dla przemysłu bardzo istotny. Płacimy w cenach energii nie tylko za uprawnienia do emisji, lecz także bezpośrednio za samą produkcję. W lipcu ubiegłego roku Komisja Europejska przedstawiła projekt zmian w dyrektywie ETS, które mają wejść w życie po 2020 r. Wydaje się to bardzo odległa perspektywa, jednak prace w Radzie i Parlamencie Europejskim już trwają. Właśnie teraz wykuwany jest kształt polityki europejskiej po roku 2020 i z perspektywy przemysłu energochłonnego jest on bardzo niekorzystny. Wszelkie propozycje nam przestawione zmierzają w jednym kierunku – aby zmniejszyć dostęp do bezpłatnych uprawnień dla przemysłu. Efekt tego będzie bardzo prosty: wzrost kosztów jednostkowych uprawnienia oraz wymuszenia na przemyśle większej ilości zakupów na rynku. Spowoduje to utratę konkurencyjności w stosunku do gospodarek na całym świecie, które co prawda deklarują wdrażanie systemów w rodzaju ETS lub innych, mających chronić klimat, ale Europa jest w tej awangardzie osamotniona.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#KrzysztofŁokaj">W 2014 r. Europa osiągnęła cel redukcyjny wyznaczony na rok 2020, czyli redukcji o 20% względem 1990 r. Według obecnego stanu i zgodnie z obecnie działającym systemem, najprawdopodobniej osiągniemy redukcję na poziomie 25%. Tak że znacznie przekraczamy ten cel, zbliżamy się do tego, który został wyznaczony na rok 2030. Nie przeszkadza to jednak ustawodawcom europejskim, zwłaszcza Komisji Europejskiej, twierdzić, że nadal jest to za mało i wymagać od Europy znacznie więcej.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#KrzysztofŁokaj">Jak już pokazano na przykładzie efektywności energetycznej, przemysł energochłonny w Polsce zrobił bardzo wiele i stanęliśmy pod ścianą, także jeśli chodzi o emisję, ponieważ wielu emisji, które są częścią naszej produkcji, nie da się uniknąć. Mimo to Komisja Europejska odmawia nam prawa do bezpłatnych uprawnień na emisje procesowe. Tak więc będziemy ponosić koszt nie za emisję i zatruwanie środowiska, jak to lubią mówić przedstawiciele Komisji Europejskiej, lecz za sam fakt, że działamy i produkujemy. I żebyśmy nie wiem jak się starali, większej części tych emisji nie unikniemy.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#KrzysztofŁokaj">Rozumiem, że podjęcie stosownych działań nie leży w gestii pań i panów senatorów, po części jest jednak w gestii strony rządowej. Chciałbym z tego miejsca zwrócić państwa uwagę na ten proces, ponieważ w obecnej sytuacji nie możemy się skupiać tylko i wyłącznie na legislacji krajowej. Uważnie trzeba patrzeć też na to, co się dzieje w Brukseli. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejStanisławek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#AndrzejStanisławek">Bardzo ważny głos w dyskusji. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#AndrzejStanisławek">Czy jeszcze ktoś ze strony społecznej chciałby zabrać głos? Eksperci? Nie. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#AndrzejStanisławek">Czy ktoś ze strony rządowej…</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#AndrzejStanisławek">Pan Edward Słoma miałby chęć ustosunkować się do wypowiedzi ekspertów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#EdwardSłoma">Dobrze. Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#EdwardSłoma">Kilka zdań. Z jednej strony, z wypowiedzi z reprezentantów przemysłu wynika, że rzeczywiście widać, iż nasze działania, które są ukierunkowane na zmniejszenie kosztów funkcjonowania tego przemysłu, dają jakiś efekt. Widać to nawet po liczbach przedstawionych przez pana przewodniczącego Kalisia. Z drugiej strony, oczywiście zdajemy sobie sprawę z tego, że te działania nie są wystarczające i nie w pełni zadowalające, że tak powiem, i to jest oczywisty problem. Zawsze problemem jest cena gazu, zawsze problemem jest cena energii eklektycznej, cena ciepła. To jest problem dla nas wszystkich, dla społeczeństwa, dla gospodarki, dla funkcjonowania każdej branży oddzielnie. I to jest fakt, i rzeczywiście trzeba się starać znaleźć sensownie rozwiązanie. Podejście, które rząd proponuje, jest podejściem ukierunkowanym na zrównoważony rozwój i będziemy to robić.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#EdwardSłoma">Teraz chciałbym się odnieść do kilku uwag, które zostały tutaj wyrażone. Otóż jeśli chodzi o świadczenie usług redukcji mocy energii na rzecz krajowego systemu elektroenergetycznego, to chcę powiedzieć, iż są one realizowane w ramach możliwości, które ma operator systemu przesyłowego. Problem jest zawsze w tym, że operator systemu przesyłowego jest jednostką taryfowaną, jego koszty są w taryfach, które zatwierdza prezes Urzędu Regulacji Energetyki. Tutaj przewija się kwestia tego, że operator nie pokrywa całych kosztów ponoszonych przez przemysł energochłonny, który chce być odbiorcą aktywnym. Z jednej strony, dążymy do tego, aby była taka aktywność ze strony przemysłu, ale z drugiej, zawsze jest pewnego rodzaju problem. O ile w energetyce operator i prezes Urzędu Regulacji Energetyki od dziesiątek lat znają doskonale koszty uruchomień odstawień różnych stanów pracy bloków energetycznych, o tyle w każdej branży przemysłu, w każdej technologii są zupełnie inne koszty i te koszty należy dobrze przeanalizować i uznać. Dotyczy to nie tylko operatora, lecz także prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, bo on te koszty powinien uwzględnić w taryfach, za które wszyscy płacimy.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#EdwardSłoma">To jest zawsze dylemat i to jest proces, który trwa. Mam nadzieję, że ze wsparciem rządowym będzie on kontynuowany i myślę, że w tym roku również znajdziemy korzystne rozwiązania, tak aby rzeczywiście większa liczba przedsiębiorców energochłonnych mogła odgrywać rolę odbiorców aktywnych. Faktycznie w stosunku do systemu elektroenergetycznego to są odbiorcy, którzy zapewniają stabilny pobór mocy, a tym samym budują rozwiązania właściwe dla systemu, jeśli chodzi o jego planowanie.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#EdwardSłoma">Była podniesiona kwestia ograniczenia dostaw energii, do których doszło w roku ubiegłym. Otóż chcę powiedzieć, że te ograniczenia zostały wprowadzone na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów z lipca 2007 r. i zdajemy sobie sprawę z tego, że wówczas były niezwykle trudne warunki pogodowe. Wziąwszy pod uwagę możliwe rozmaite sytuacje w kolejnych latach, podjęliśmy pracę nad nowym rozporządzeniem. To obowiązujące dotychczas było przygotowane w latach 2006–2007, a zatem w czasie, kiedy były trochę inne uwarunkowania gospodarcze kraju, inne uwarunkowania funkcjonowania systemu i wszystkich elementów, które tworzą relację pomiędzy odbiorcami a dostawcami energii. W związku z tym poddajemy głębokiej analizie to rozporządzenie i będziemy chcieli przed sezonem letnim przygotować projekt, który w nieco inny sposób będzie wartościował kwestie wprowadzenia ograniczeń, stopnia ograniczeń i warunków ograniczeń dla różnych grup odbiorców – i małych, i dużych.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#EdwardSłoma">Kolejna sprawa. Płatność za moc. Pracujemy nad rozwiązaniem, które należy wprowadzić, gdyż model europejskiego rynku energii nie daje jednoznacznie wyprzedzających sygnałów inwestycyjnych w energetyce. Mamy z tym problem, a nasza energetyka, jak wszyscy wiemy, jest dosyć mocno, że tak powiem, technologicznie zamortyzowana, wymaga modernizacji, wymaga nowych inwestycji, zastąpienia starych mocy nowymi mocami. Nasza energetyka potrzebuje pewnych płatności, które będą mogły być przewidywalne, jeśli chodzi o tworzenie perspektywy budowy nowych jednostek wytwórczych. Nad tym rozwiązaniem pracujemy i spodziewam się, że w ciągu kilku najbliższych miesięcy będziemy mogli pochwalić się projektem.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#EdwardSłoma">Jeśli chodzi o wspomnianą opłatę jakościową i przejściową, o której mówiłem, mówił o tym też przewodniczący Kaliś, to oczywiście chcemy dojść do tego, aby w ramach możliwych zmian prawa energetycznego przygotować jednolite rozwiązanie, które obejmie przemysłowych i będzie uwzględniało kryteria, a więc 100 GWh na rok i 3% wartości produkcji.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#EdwardSłoma">Wspomniana, krytykowana ustawa o efektywności energetycznej. Oczywiście ona rodziła się w bólach i jest faktem, że projekt tej ustawy jest gotowy. Była trudna dyskusja, i to m.in. spowodowało opóźnienia, na temat poziomu opłaty zastępczej, który był kwestionowany przez poprzedni skład rządu. Mieliśmy duży problem z przygotowaniem sensownego rozwiązania. Dziś ono już jest, Rada Ministrów je przyjęła, będzie ono w Sejmie. Myślę, że rozwiązanie dotyczące swobody wywiązywania się odbiorców przemysłu z warunków, które wprowadzi ustawa, będzie dobre, korzystne dla przemysłu. Tak więc chcę powiedzieć, że ono jest przygotowane i sądzę, że będzie wniesione do prac sejmowych. Wymagało oczywiście pewnych analiz, które zostały wykonane.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#EdwardSłoma">Zamknięte systemy dla małych OSD. Prawo energetyczne z 2013 r. przewidziało pewne rozwiązania, które są ułatwieniem. Cały czas obowiązuje natomiast tzw. reguła unbundlingu, przyjęta w modelu energetyki unijnej, ale to rozwiązanie jesteśmy w stanie przedyskutować i jak najbardziej chcemy poprzeć inicjatywę, aby mali operatorzy systemów dystrybucyjnych mogli funkcjonować w nieco innych uwarunkowaniach aniżeli duzi, systemowi. To tyle na bieżąco. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejStanisławek">Dziękujemy bardzo.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#AndrzejStanisławek">Bardzo proszę, pan Jan Sałek, dyrektor Ministerstwa Rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#JanStaniłko">Jan Staniłko.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#AndrzejStanisławek">Przepraszam. Pan dyrektor Jan Staniłko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JanStaniłko">Nie ma problemu.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JanStaniłko">Żeby nie było wątpliwości. Ja nie mam problemu z tym, co powiedział pan Kaliś. Ze wszystkim się zgadzam, tylko należałoby przedstawić szerszy obraz.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#JanStaniłko">W Polsce problem z opóźnieniami polega na tym, może nie zostało to wyartykułowane, że za niewdrażanie ustawy o OZE szef Trybunału Europejskiego postawił sobie za honor, jest to jakby jego ambicją, ukaranie Polski dzienną karą 130 tysięcy euro. Powstrzymał go przewodniczący Juncker. Tzn. irytacja Unii Europejskiej osiągnęła najwyższy poziomie. Wyczerpaliśmy cały kredyt polityczny na poziomie Komisji Europejskiej za niewdrażanie ustawy. I dlatego lecimy w tej chwili ustawa po ustawie, w tempie ekspresowym. Ministerstwo Rozwoju miało 6 godzin, żeby się zapoznać z tą ustawą. A ponieważ pracujemy w takim trybie, to nie możemy być specjalnie elastyczni i dokonywać pogłębionych analiz.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#JanStaniłko">Od czego się zaczyna problem? Problem zaczyna się od braku decyzyjności polityków w ostatnich latach w Polsce. Znaczy nie było decyzji, co chcemy mieć. To wszystko zaczęło się nakładać na kryzys górnictwa, które jest państwowym przemysłem i musimy się zdecydować, czy chcemy do niego dopłacać. Do wszystkiego trzeba dopłacić: do energii czarnej trzeba dopłacić, do OZE trzeba dopłacić i jeszcze biznesowo dopłacamy po 2 miliardy zł rocznie do górników. Do wszystkiego naraz nie da się jednak dopłacić. Albo pozbawimy pieniędzy energetykę, albo dopuścimy więcej pieniędzy ze strony konsumentów. Problem teraz jest taki: czy płacić mają ci, którzy dają pracę, czyli przemysły energochłonne i w ogóle gospodarka, czy powinni płacić, tak jak w Niemczech, choć zapewne nie aż tyle, konsumenci rozproszeni. Tak? Czyli Kowalski zapłaci za rachunek 5 zł czy 10 zł na głowę więcej. Jeżeli dłużej będziemy chronić konsumentów finalnych, a przecież sektor publiczny też konsumuje, a dzięki ustawie o OZE ma olbrzymie możliwości redukcji energochłonności, ma możliwość innowacyjności… Naprawdę piękne biznesmodele można budować na partnerstwie publiczno-prywatnym. Znaczy można fantastycznie redukować energochłonność w sektorze publicznym, stosować polskie technologie, jest superpole do biznesu. Tak więc im dłużej jesteśmy niedecyzyjni, im dłużej bronimy – wracam do górnictwa – status quo w systemie, który ze względu na strukturę kosztów dzisiaj po prostu nie rokuje, że się odbije w najbliższych paru latach, tym problem będzie większy.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#JanStaniłko">I dlatego mówię o Chinach. Znaczy jest tyle stali, że cena węgla na świecie nie wzrośnie, do końca dekady będzie z tym problem. Tak że brakuje decyzyjności politycznej. Będziemy przychodzić co rok, co dwa, co trzy lata i mówić, że działamy, ale strukturalnie ten system jest niepoukładany. Decyzje naprawdę muszą zapaść w tym roku, w przyszłym, w kolejnych latach, bo w przeciwnym wypadku będzie tak, że dotowany prąd do Polski państwo w hutach sobie kupią z Niemiec. I już nie będzie problemu. Dotacje niemieckie de facto będą Polsce udzielane, będą przepływy międzysystemowe, rozbudowywane mosty energetyczne. To jest polityka Unii Europejskiej. Tylko że będzie się kurczyć nasza energetyka. Tak będzie działać ten system. To jest skomplikowany mechanizm. Tak że jest kwadratura koła.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#JanStaniłko">Zacząłem od węgla, bo wszystko zaczyna się od węgla i od tego, do czego tak naprawdę chcemy dopłacać. A dopłacamy do wszystkiego naraz. W tym mechanizmie ekonomicznym niektórzy muszą ponieść trochę większe opłaty. Uważam, że to powinni być odbiorcy końcowi. A niektórzy być może powinni bardzo radykalnie przemyśleć strukturę swoich kosztów. W jakimś sensie rachunek wygląda w ten sposób: albo dotujemy 90 tysięcy górników w sytuacji, w której w iluś latach jest ujemna wartość dodana w produkcji, albo dotujemy kilkadziesiąt tysięcy ludzi zatrudnionych w przemysłach energochłonnych, mających zdolność eksportową, dużą wartość dodaną itd. To jest przesuwanie pieniędzy z jednego systemu do drugiego. Powiedziałbym, że jeżeli mam coś dotować, to wolę dotować to, co przynosi zyski. To jest rozsądniejsze i przy okazji daje miejsca pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejStanisławek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#AndrzejStanisławek">Nie zrozumiałem do końca, Panie Dyrektorze. Pan proponuje, żeby dotować górnictwo czy przemysł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanStaniłko">Tak technicznie to górnictwo jest przemysłem, ale przemysłem, który ma ujemną wartość dodaną. Tak więc trzeba coś z tym zrobić. To jest polityczna decyzja. Możemy kolejny rok dopłacić 2 miliardy zł, ale wtedy to już chyba Komisja wieko trumny położy i będzie przybijać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejStanisławek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#AndrzejStanisławek">Bardzo proszę, pan Sławomir Mazurek, Ministerstwo Środowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#SławomirMazurek">Dziękuję, Panie Przewodniczący.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#SławomirMazurek">Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#SławomirMazurek">Bardzo serdecznie dziękuję za niezwykle ciekawe prezentacje. Dziękuję też za to, co przywołał pan Krzysztof Łokaj odnośnie do perspektywy po roku 2020.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#SławomirMazurek">Szanowni Państwo, jednak państwo musi prowadzić aktywną politykę, musi być ona dynamiczna. Przypomnę, że w 2014 r. nie zablokowaliśmy konkluzji, ale oczywiście będziemy bardzo aktywni i nasze stanowisko na pewno będzie bardzo jasne.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#SławomirMazurek">Przypomnę, że jest ogromny potencjał, jeśli chodzi o zmniejszenie koncentracji CO2. Sukces, który profesor Jan Szyszko wspólnie z zespołem osiągnął na konferencji w Paryżu, jest istotnym punktem odniesienia do rozmowy z Komisją Europejską i warto do tego wracać. Zmniejszanie koncentracji CO2 poprzez wykorzystanie naturalnych pochłaniaczy to może być nasza specyfika. I warto tę specyfikę uwzględniać, aby mieć też pole do dyskusji z Komisją. Jesteśmy więc bardzo aktywni, prowadziliśmy rozmowy nie tylko ze wspomnianym wcześniej komisarzem Cañetem, lecz także z komisarzem Vellą. Na każdym poziomie politycznym nie boimy się podnosić tych spraw.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#SławomirMazurek">Nie jesteśmy związani polityką głównego nurtu. Bardzo bliska jest nam polityka reprezentowania polskiej racji stanu i polskiej gospodarki. Tak że nie tylko się przyglądamy, jeśli chodzi o politykę klimatyczną. Bardzo ważna jest dla nas sprawa związana z tym, co pan dyrektor Staniłko już przywołał, czyli polityka obiegu zamkniętego. Tu również chcemy być liderem. Już w maju będzie specjalna konferencja, na którą pan profesor Jan Szyszko zaprosił wszystkich ministrów środowiska Unii Europejskiej, aby o tych sprawach dyskutować. W Unii Europejskiej ważne jest, żeby nie mówić „nie, bo nie”, lecz nawiązywać dialog, pokazywać polską specyfikę, pokazywać polskie osiągnięcia. I to będziemy chcieli robić we współpracy z państwem. Bardzo dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejStanisławek">Dziękujemy bardzo.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#AndrzejStanisławek">Czy jeszcze ktoś ze strony rządowej chciałby zabrać głos? Nie.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#AndrzejStanisławek">W związku z tym otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#AndrzejStanisławek">A tak na marginesie chciałbym państwu powiedzieć, skoro mówimy o wielkim przemyśle, że pochodzę z Lubelszczyzny, jestem senatorem z Lublina i byłem zaskoczony, kiedy się okazało, że firmy przetwórstwa owocowo-spożywczego z Holandii i Niemiec nie przechowują u nas mrożonek, tylko skupują owoce, schładzają i wywożą do Niemiec. I tam je przechowują, bo energia jest tam tańsza. To tak na marginesie, jeżeli chodzi o wyrównanie szans przemysłów rolnego i stalowego.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#AndrzejStanisławek">Bardzo proszę, pan Adam Gawęda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#AdamGawęda">Szanowni Państwo! Panie Przewodniczący! Drodzy Zaproszeni Goście!</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#AdamGawęda">Cieszę się z tego głosu Ministerstwa Środowiska, bo to, co powiedział jego przedstawiciel, wskazuje, że generalnie w polityce szeroko rozumianego sektora energetycznego i surowcowo-energetycznego w Polsce zmierza się do tego, żeby szukać właściwego miejsca. Rozumiem, że Ministerstwo Rozwoju zawsze będzie kładło nacisk na to, żeby szukać rozwiązań, które w prosty i szybki sposób umożliwią sektorowi odbicie się. A jeżeli chodzi o przemysł wydobywczy – a w tej dyskusji w jakiś sposób poruszyliśmy kwestę dotyczącą górnictwa węgla kamiennego – to tak do końca on nie jest taki deficytowy, aczkolwiek znajduje się w trudnej sytuacji, tego chyba nikt nie zakwestionuje. Niemniej jednak do budżetu państwa wpływa z tego sektora ponad 8 miliardów zł rocznie. To jest o 30% więcej niż w państwach, w których polityka energetyczna jest oparta na surowcach naturalnych.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#AdamGawęda">Oczywiście mówimy, że trzeba iść z postępem i trzeba szukać rozwiązań, które często są oparte na naszych zasobach. Mam na myśli nie tylko energetykę odnawialną, lecz także energetykę… też odnawialną, ale opartą na geotermii. Trzeba również szukać rozwiązań, które nie będą dla sektora energochłonnego zabójcze. Krótko powiedziawszy, pozwolą sektorowi energochłonnemu w Polsce przetrwać trudny okres i spokojnie konkurować na rynku międzynarodowym. Nie chcielibyśmy przecież, żeby Polska była miejscem, z którego te przemysły będą odpływały na rzecz państw nieprowadzących takiej polityki, mających jeszcze mniej efektywny sektor energetyczny, ale za to tańszy. Te państwa globalnie emitują dużo więcej CO2, dużo więcej różnych zanieczyszczeń, ale przejmują nasz sektor energochłonny czy wszystkie firmy, producentów, głównie tych związanych z hutnictwem. Dlatego poszukanie punktu środka, z wykorzystaniem energetyki i własnych zasobów, posiadanie instrumentu, który pozwoli na wytwarzanie energii w najefektywniejszy sposób, jest bardzo istotne. Myślę, że należy działać na styku różnych ministerstw, w tym również, a może przede wszystkim Ministerstwa Energii i Ministerstwa Środowiska.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#AdamGawęda">Udział różnych źródeł wytwórczych też musi odzwierciedlać nasze możliwości, powiedziałbym możliwości aplikacji energetyki odnawialnej uwzględniającej nasze warunki: klimatyczne – mam na myśli słońce czy wiatr – a także hydrogeologiczne kraju, czyli geotermię. Mam wrażenie, że ta linia została mocno przesunięta w kierunku energetyki wiatrowej. W ostatnich latach w znacznym stopniu wsparliśmy ten rodzaj wytwarzania energii, co spowodowało, że dzisiaj nie mamy po drugiej stronie pewnej równowagi. Jeżeli szukamy równowagi, to musimy wiedzieć, że energia pochodząca z elektrowni szczytowo-pompowych nie zapewnia tego bilansu. Musimy iść w kierunku energetyki gazowej, co w dużej części oznacza również importowanie gazu. Tak że to wszystko musimy uwzględniać. Możemy powiedzieć: nie będziemy wytwarzali surowców naturalnych, bo one są be. Dzisiaj Komisja Europejska w ogóle nie lubi mówić na ten temat, a kiedy my podnosimy te tematy, to uważa nas za ludzi… no nie powiem, że z Trzeciego Świata, ale niepodążających za postępem. Z drugiej strony, jeżeli się tego pozbawimy, to w perspektywie kilku lat ceny tych surowców w naszym obszarze i uwarunkowaniach, również transportowych, się zwiększą.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#AdamGawęda">Zauważalny jest też aspekt dotyczący wsparcia. Oczywiście dzisiaj wszystko, na co się popatrzymy, podlega pewnemu wsparciu. Gdyby jednak rzeczywiście dokonać analizy, ile Europa w sumie dokłada do energetyki odnawialnej, to mogłoby się okazać, że to są gigantyczne kwoty. Oczywiście nie można tego marginalizować, bo jeżeli dzisiaj na naszym rynku, polskim rynku dokonamy analizy pod kątem pozycjonowania sektora okołousługowego czy wytwórczego, co też ma niewątpliwie duże znaczenie, to okaże się, że jest 90 tysięcy, 100 tysięcy, może 150 tysięcy miejsc pracy. Tak że nie możemy w tej chwili tak całkiem tego ograniczyć, bo skutek będzie taki, że gdzieś utracimy miejsca pracy. A górnictwo węgla kamiennego, moim zdaniem, a jestem w tej chwili szefem zespołu audytującego największą spółkę surowcową Kompanię Węglową, może być jeszcze bardziej efektywne. Wymaga to jednak odpowiednio dużego zaangażowania i podjęcia poważnych działań. Niemniej jednak, wziąwszy pod uwagę również aspekt związany z blokadą rozwoju kopalń odkrywkowych, całkowicie nie można z tego zrezygnować. Musimy to wszystko ważyć. To jest bardzo istotne.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#AdamGawęda">O jeszcze jednej sprawie chciałbym powiedzieć. Na szczycie państw Grupy Wyszehradzkiej i przewodniczących komisji, na której byłem, reprezentowałem komisję, aspekty dotyczące energetyki i taryf dla różnych grup odbiorców również wybrzmiały. Tak że nie tylko my zdajemy sobie z tego sprawę, lecz także te państwa, które w pewnej części opierają swoją gospodarkę na energetyce konwencjonalnej, a w odpowiednim czasie poszły również w kierunku energetyki jądrowej. Dostrzegają dzisiaj to, że całkowite przełożenie wajchy, tak bym to powiedział kolokwialnie, w drugą stronę jest niemożliwe i będzie pozbawiało nas konkurencyjności. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejStanisławek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#AndrzejStanisławek">Głos w dyskusji zabierze pan senator Probierz. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#KrystianProbierz">Panie Przewodniczący, podzielam wszystkie zdania, które zostały tutaj wypowiedziane. Każdy ma rację, przynajmniej w tej części, którą prezentował. Nie znaczy to, że nie chcę przedstawić swojego stanowiska. Otóż zgadzam się też z tym, o czym powiedział pan przewodniczący w swoim wystąpieniu inauguracyjnym, że każdy chciałby żyć w dobrym klimacie, oddychać dobrym powietrzem.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#KrystianProbierz">Dzisiejsza dyskusja w zasadzie sprowadza się do problemu emisji CO2. Dlatego chciałbym przypomnieć, że to Unia Europejska wprowadziła program redukcji emisji CO2, bo ponoć wykazano związek działalności przemysłu ze zmianami klimatu. Jakkolwiek by do tego podchodzić, są pewne wątpliwości, czy politycy nie wyprzedzili czasem naukowców, bo nie ma solidnych podstaw, które by mogły to potwierdzić.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#KrystianProbierz">W zakresie redukcji emisji CO2 Unia jest tak ambitna, że nawet są przekraczane pewne założenia. Jaki będzie efekt pełnej realizacji założeń Unii Europejskiej, jeśli chodzi o emisję CO2? Otóż za 20 lat, może wcześniej, jeżeli program Unii będzie ambitny, zredukujemy totalnie, do zera, emisję CO2, ale równocześnie zredukujemy swoje przemysły energochłonne. Usłyszeliśmy tu o przemyśle stalowym, o przemyśle chemicznym, nikt nie przywołał przemysłu cementowego, a tym wypadku jest tak samo. Czyli uda nam się, proszę państwa, zredukować emisję, redukując przemysł praktycznie do zera. Proszę państwa, trzeba jasno powiedzieć, że nadal nie będziemy mieli wpływu na klimat. A przecież klimat był głównym motywem tej działalności. Tego celu na pewno nie uda się osiągnąć w skali światowej. A może był inny cel? Bo co tutaj słyszymy? Do czego się sprowadza cała ta problematyka? Do jakichś wzajemnych rozliczeń – to jest bardzo skomplikowany system – do zmiany relacji konkurencyjnej. Słyszeliśmy tutaj, że są wielkie dopłaty do odnawialnych źródeł energii. Przywołano chociażby przykład Niemiec. Ja znam i państwo pewno też znają prawo, które sformułowali Kopernik i Gresham, że pieniądz gorszy wypiera z rynku pieniądz lepszy. A tutaj jest jak gdyby proces na odwrót, wbrew obiektywnym prawom. Produkt droższy, odnawialne źródła energii, wypiera z rynku klasyczne nośniki energii, chociażby węgiel, o którym też była tutaj mowa. A zatem taki może być efekt prowadzonej teraz polityki energetycznej.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#KrystianProbierz">I jeszcze jedna uwaga na temat węgla. Oczywiście nikt nigdy nie stwierdził, że należy zakazać stosowania węgla. O gazie też tutaj mówiono i na pewno nikt nie przyzna, że nałożono dodatkowe obciążenia na produkcję klasycznej energii, aby zmienić konkurencyjność. I teraz gospodarka niemiecka może korzystać z tańszego prądu, a my z droższego. Chciałbym, abyśmy wszyscy mieli to na uwadze. Takie były założenia. A może cel był zupełnie inny? I teraz są wewnętrzne zmiany – mówię o Unii – w konkurencyjności poszczególnych państw, pewnych gałęzi. I co, zrezygnujemy z własnej energii? Można to zrobić. Wówczas zobaczymy, ile zapłacimy za energię sprowadzoną z zewnątrz. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejStanisławek">Panie Profesorze, dziękujemy bardzo za ten krótki wykład.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#AndrzejStanisławek">Czy jeszcze ktoś chce zabrać głos w dyskusji? Nie.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#AndrzejStanisławek">W takim razie teraz jeszcze tylko dwie krótkie wypowiedzi. Pan senator Gawęda przedstawi sprawozdanie z wizyty w Pradze, gdzie spotkała się Grupa Wyszehradzka.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#AndrzejStanisławek">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AdamGawęda">Dziękuję, Panie Przewodniczący.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#AdamGawęda">Bardzo krótko chciałbym przedstawić informację ze spotkania przedstawicieli komisji właściwych do spraw gospodarczych parlamentów państw Grupy Wyszehradzkiej, w którym uczestniczyła delegacja Senatu i Sejmu. Było to w dniach 15 i 16 lutego tego roku.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#AdamGawęda">Miałem przyjemność reprezentować Komisję Gospodarki. W skład delegacji weszli również przedstawiciele Sejmu, pan poseł Jerzy Meysztowicz – przewodniczący Komisji Gospodarki i Rozwoju, pan poseł Mieczysław Kasprzak – członek Komisji Gospodarki i Rozwoju. W panelach i w debacie wzięli udział przedstawiciele senatu Republiki Czeskiej, parlamentarzyści państw Grupy Wyszehradzkiej, członkowie czeskiego rządu, dyplomaci akredytowani w Pradze, przedstawiciele czeskiego sektora nauki i biznesu. Konferencja odbyła się w ramach czeskiej prezydencji w Grupie Wyszehradzkiej.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#AdamGawęda">Odbyły się cztery panele tematyczne. Pierwszy, bardzo ważny, dotyczył współpracy w zakresie infrastruktury transportowej. Drugi dotyczył strategii bezpieczeństwa energetycznego. Dwa panele dotyczyły dyplomacji gospodarczej krajów V4 i czeskich osiągnięć w dziedzinie innowacji gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#AdamGawęda">W pierwszej części, tej bardzo ważnej, dotyczącej infrastruktury transportowej, dyskusja obejmowała sposoby przyspieszenia mechanizmów finansowania inwestycji infrastrukturalnych, realizacji kluczowych projektów transgranicznych w ramach sieci TEN-T, rygorystycznych unijnych wymogów w kwestii oddziaływania na środowisko, warunków pracy kierowców i konkurencyjności usług transportowych oraz metod poboru opłat za korzystanie z infrastruktury drogowej.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#AdamGawęda">W drugiej części, moim zdaniem również bardzo ważnej, może nawet ważniejszej, koncentrowaliśmy swoją uwagę na implementacji założeń unii energetycznej, regionalnym bezpieczeństwie energetycznym oraz perspektywie budowy połączeń międzysystemowych w układzie południkowym. Zwróciłem też uwagę na możliwość połączenia z już uruchomionym gazoportem.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#AdamGawęda">Debatę zdominowały głosy parlamentarzystów o potrzebie zrównoważenia unijnego podejścia do wsparcia różnych źródeł energii, w tym energetyki nuklearnej, energetyki odnawialnej, a także energetyki konwencjonalnej.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#AdamGawęda">Podjęliśmy również dyskusję w zakresie przepływów kołowych i stabilności sieci przesyłowych, polityki rządów w kontekście cen uprawnień do emisji i, o czym już mówiłem, taryf energii elektrycznej dla różnych grup odbiorców.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#AdamGawęda">W ramach trzeciego panelu poruszyliśmy kwestię udziału dyplomacji ekonomicznej we wsparciu eksportu inwestycji, kwestię zakresu i rodzaju usług świadczonych przez placówki i wyspecjalizowane agendy na rzecz przedsiębiorców w kierunku rozwoju wymiany handlowej, mechanizmów identyfikacji potencjalnych nisz rynkowych, metod promocji gospodarczej. Czesi pochwalili się pomysłami innowacyjnymi na swoim rynku.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#AdamGawęda">Uważam, że cała dyskusja była bardzo ciekawa i merytoryczna. Konkluzje będą miały, jak sądzę, wielkie znaczenie w ramach umocnienia naszej grupy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejStanisławek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#AndrzejStanisławek">Pan senator Napieralski. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#GrzegorzNapieralski">Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#GrzegorzNapieralski">Spotkanie, w którym uczestniczyłem, odbyło się 17 lutego w Parlamencie Europejskim, a dotyczyło dwóch ważnych tematów: przygotowania przepisów prawnych dotyczących handlu treściami elektronicznymi, cyfrowymi, a także handlu na odległość.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#GrzegorzNapieralski">Pierwsze zdanie, które było wypowiedziane przez osobę wprowadzającą do dyskusji, było chyba najistotniejsze: dyskutujemy nad czymś, co tak naprawdę będzie za 2–3 lata, tak że nie znamy dokładnie materii. I faktycznie tak było.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#GrzegorzNapieralski">Zaproszeni byli ciekawi ludzie, przybyło wielu znakomitych profesorów z europejskich uczelni i dyskutowaliśmy o tym, jak dopasować prawo narodowe, szczególnie prawo w Unii Europejskiej, tak aby chronić konsumenta, ale też ułatwić przedsiębiorcom inwestowanie w handel treściami elektronicznymi. Jak wiemy, technologie rozwijają się bardzo szybko i dzisiaj telefon komórkowy to jest tak naprawdę przenośny, bardzo szybki, dobrze zorganizowany komputer, który wprawdzie ułatwia nam życie, ale też pojawiają się przy okazji problemy z ochroną własności intelektualnej, pojawia się problem zabezpieczenia systemów. Chodzi też o to, aby handel w tej dziedzinie przynosił zyski, ale byśmy my, konsumenci, byli chronieni. Zastanawialiśmy się, co może się wydarzyć, jeżeli będziemy kupowali różne treści cyfrowe, a one nie będą zgodne z tym, co klient, konsument chciał zamówić. Konkluzje są na bardzo ogólnym poziomie. Zostały przygotowane dwie dyrektywy, wczoraj były omawiane również na posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej. W jakiś sposób próbuje się dostosować prawo do rozwijającej się technologii, ale technologia cały czas nas wyprzedza. Jeszcze nie potrafimy jej dogonić, nie potrafimy złapać jakby w całość, zorganizować się tak, żeby ułatwić rozwój nowych technologii i dać ludziom możliwość zarabiania, szczególnie młodym ludziom, którzy są znakomici w tej dziedzinie, ale też zagwarantować bezpieczeństwo konsumentom.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#GrzegorzNapieralski">Drugi temat spotkania, na który chciałbym pokrótce zwrócić państwa uwagę, dotyczył handlu na odległość. To jest dosyć istotna sprawa, dlatego że choćby rozwój internetu pozwala dzisiaj na kupowanie produktów bardzo daleko, kupowanie na różnych kontynentach. Chodziło przede wszystkim o ochronę konsumenta, który kupuje gdzieś towar, żeby dostał taki, jaki zamówił, żeby był chroniony. Trzeba dostosować prawo do tej sytuacji i uregulować prawnie wymianę informacji między państwami. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejStanisławek">Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#AndrzejStanisławek">Czy są pytania do senatorów? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#AndrzejStanisławek">Bardzo serdecznie dziękuję za liczne przybycie.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#AndrzejStanisławek">Chciałbym powiedzieć, że Komisja Gospodarki Narodowej i Innowacyjności będzie nadal prowadziła aktywną politykę zapoznawania się z problemami gospodarczymi Polski. Jednocześnie chcemy absolutnie wspomagać plan Morawieckiego, tzw. plan zrównoważonego rozwoju, i będziemy promowali na etapie prac komisji wszystkie rozwiązana, które temu służą.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#AndrzejStanisławek">Zamykam posiedzenie komisji…</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#AndrzejStanisławek">Przepraszam, jeszcze senator Napieralski.</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#AndrzejStanisławek">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#GrzegorzNapieralski">Panie Przewodniczący, zajmę tylko 3 minuty.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#GrzegorzNapieralski">Bardzo dziękuję za dzisiejsze spotkanie i za to, co pan powiedział w ostatnim zdaniu. Ja też myślę, że powinniśmy kontynuować pracę w tym kierunku. I chciałbym zaproponować podobne spotkanie jak to dzisiejsze, może nawet w trochę szerszej formule, bo widać, że Sejm jakby stracił inicjatywę. Być może warto zaprosić, moim zdaniem, dwóch ważnych polityków, tzn. wicepremiera Morawieckiego, o którym pan wspomniał, żeby odbyła się tu dyskusja na temat jego planu, zaprosić naprawdę dużo izb gospodarczych, osoby zainteresowane, a także wicepremiera Gowina. Czytałem gdzieś wywiad z nim, w którym stwierdził, że chce jakby zrewidować to, co się dzieje też w kwestii nauki, ale szczególnie innowacyjności, a ten wątek, choćby przy okazji dyskusji o energetyce, się przewijał. Tak więc myślę, że moglibyśmy przeprowadzić drugą taką debatę. To byłoby ciekawe, a komisja mogłaby w ten sposób zainicjować naprawdę dobre forum wymiany myśli, bez zacięć politycznych, bez ataków, po prostu umożliwiłaby wymianę doświadczeń.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#GrzegorzNapieralski">Jeżeli mogę jeszcze słowo, Panie Przewodniczący, to chciałbym zaproponować, abyśmy jako komisja delegowali jedną osobę na rozpoczynające się w przyszłym tygodniu w Niemczech bardzo ważne targi CeBIT. Sprawdziłem, że na stronach Ministerstwa Rozwoju i Ministerstwa Energii są informacje w tej sprawie. Czyli strona rządowa przygotowuje swoją delegację. Warto by wydelegować też jednego senatora. To są bardzo ważne targi. W 2013 r. Polska była partnerem. One są tak ważne, że co roku otwiera je kanclerz Niemiec. Tak że to jest naprawdę duża sprawa. Widziałem na stronach Ministerstwa Rozwoju, że do współpracy z ministerstwem i do wystawienia się na tych targach zostały zaproszone bardzo różne branże w Polsce – uczelnie, firmy, przedsiębiorcy państwowi. Tak więc tym bardziej warto, żeby nasza komisja miała tam swój udział.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AndrzejStanisławek">Tak. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#AndrzejStanisławek">Bardzo ważny głos i oczywiście weźmiemy to pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#AndrzejStanisławek">Dziękuję państwu bardzo.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#AndrzejStanisławek">Zamykam posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godzinie10 minut 21)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>