text_structure.xml
201 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JarosławSachajko">Uprzejmie proszę o zajmowanie miejsc. Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Witam państwa posłów. Witam pana ministra Ryszarda Zarudzkieg, pana Sławomira Sosnowskiego – marszałka województwa lubelskiego, przedstawiciela Ministerstwa Rozwoju oraz wszystkich zgromadzonych gości w Lubelskim Centrum Konferencyjnym. Stwierdzam kworum.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JarosławSachajko">Na dzisiejszym posiedzeniu mamy do rozpatrzenia pięć tematów, a nawet sześć. Odczytam je kolejno. Pierwszy – informacja marszałka województwa lubelskiego oraz ministra rolnictwa i rozwoju wsi na temat problemów rolnictwa Lubelszczyzny, z naciskiem na problemy związane z gospodarowaniem zasobem wody w rolnictwie oraz perspektyw rozwoju. Drugi – informacja marszałka województwa lubelskiego na temat możliwości finansowania zadań w zakresie rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich w Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014 – 2020. Trzeci – informacja ministra rozwoju oraz ministra rolnictwa i rozwoju wsi na temat finansowania inwestycji na obszarach wiejskich w nowej perspektywie finansowej. Czwarty – informacja ministrów: rolnictwa i rozwoju wsi oraz rozwoju na temat planów i propozycji zmian dotyczącej Wspólnej Polityki Rolnej oraz Polityki Spójności po 2020 r. Piąty – informacja ministra rolnictwa i rozwoju wsi na temat modernizacji gospodarstw rolnych w zakresie równości dostępu do środków finansowych dla wszystkich form prawnych (spółdzielni, spółek i innych podmiotów prawnych, rolników indywidualnych, partnerstwo publiczno-prywatne). Rozszerzam ten porządek dzienny o informację ministra rolnictwa i rozwoju wsi na temat produkcji i spożycia napojów alkoholowych w Polsce, ze szczególnym uwzględnieniem wpływu ustawowej definicji „Polska wódka” oraz realizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JarosławSachajko">Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie widzę zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JarosławSachajko">Uznaję porządek dzienny za przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#JarosławSachajko">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu pierwszego porządku dziennego. Proszę pana marszałka o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#RyszardZarudzki">Czy możemy zacząć od trzeciego punktu porządku dziennego.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JarosławSachajko">Dobrze. Na prośbę pana ministra zacznijmy od trzeciego punktu porządku dziennego – informacja ministra rozwoju oraz ministra rolnictwa i rozwoju wsi na temat finansowania inwestycji na obszarach wiejskich w nowej perspektywie finansowej. Proszę pana ministra o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#RyszardZarudzki">Panie przewodniczący, panie marszałku, szanowni państwo, panie i panowie posłowie, szanowni goście, dziękuję za zaproszenie na dzisiejsze posiedzenie Komisji w tak pięknym miejscu i otoczeniu oraz województwie, które „rolnictwem stoi”. Stąd też myślę, że jest dobry moment, aby w części dotyczącej finansowania inwestycji na obszarach wiejskich przedstawić pokrótce kilka informacji. Rozumiem, że mamy kilka tematów. Bardzo dziękuję panu przewodniczącemu za to, że będę mógł omówić w pierwszej kolejności tematy, które są w kompetencji ministerstwa, również ze względu na moje dalsze obowiązki w dniu dzisiejszym. Muszę udać się jeszcze do Gdyni.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#RyszardZarudzki">To trzy materiały, które chciałbym teraz przedstawić. Materiały przygotowane przez nasz departament są dostępne. Dzisiaj dostarczyłem jeszcze dodatkowe materiały.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#RyszardZarudzki">Pierwszy materiał dotyczy finansowania inwestycji na obszarach wiejskich w nowej perspektywie. Rozumiem, że była możliwość wcześniej czy też dzisiaj zapoznania się z nim. Poddamy go dyskusji na dzisiejszym posiedzeniu. Drugi materiał – odnosi się do Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. To nasza skrótowa broszura dotycząca PROW. Cały PROW to dość potężna książeczka. On został – jak wiemy – przyjęty w grudniu 2015 r., obecnie jest w trakcie realizacji. Trzeci materiał – harmonogram. Wczoraj podpisałem uaktualniony harmonogram wdrażania poszczególnych działań PROW, w tym w szczególności działań inwestycyjnych, które są przedmiotem dzisiejszego posiedzenia. Każdy z państwa otrzymał ten harmonogram. On obejmuje okres do połowy przyszłego roku. Z dużym wyprzedzeniem, przepracowany, aktualny harmonogram wdrażania poszczególnych działań i typów operacji. Przypomnę, że w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich jest 12 działań, 35 poddziałań i 42 typy operacji. Tak to jest skonstruowane. Typy operacji są najmniejszymi jednostkami, które wdrażamy. To konkretne rzeczy, na które ogłaszane są konkursy.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#RyszardZarudzki">Chciałbym też zwrócić uwagę, że jeżeli chodzi o PROW, to w pierwszej części omawiając te zagadnienia może warto byłoby otworzyć materiał na ostatniej stronie. Zaczniemy od ostatniej strony ulotki, gdzie jest tabela finansowa. Ile środków finansowych mamy do dyspozycji w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich – proszę spojrzeć na sumę – jest to 13,6 mld euro. W ramach tej kwoty 8,5 mld euro to fundusze unijne, reszta to wsparcie krajowe. Różnica między obecnym a poprzednim okresem programowania 2007 – 2013 jest taka, że w poprzednim okresie było nie jak teraz 8,5 mld euro ze środków unijnych tylko 13,5 mld euro ze środków unijnych. Łącznie ze wsparciem krajowym było 17,2 mld euro. 17,2 mld do wydania globalnie, teraz mamy 13,6 mld euro. Mniej – i to warunkuje naszą dystrybucję tych środków. Pojawia się pytanie – czy ta kołderka zawsze będzie za krótka? Stąd w drugiej części chciałbym żebyśmy w szczególności wyeksponowali w jaki sposób ministerstwo próbuje poradzić sobie z tym niedoborami. Chodzi zwłaszcza o przesunięcie środków z polityki spójności na rzecz rozwoju obszarów wiejskich. I o tym w drugiej części powiemy więcej. Tutaj jest dużo pracy.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#RyszardZarudzki">Jeśli chodzi o inwestycje, nie będę ich szczegółowo omawiał, wyeksponuję tylko pewne kwestie – gdzie są te inwestycje. Ten temat tak ciekawie został zatytułowany, ponieważ go jakby profilujemy, czyli wybieramy z PROW inwestycje – które i gdzie. Bo czasami nie zapisano bezpośrednio – typ operacji i inwestycja – lecz one są niejako w środku pochowane ze względu na pewien charakter typu operacji. Będę chciał o tym wspomnieć. Zachęcam by się dość precyzyjnie zapoznać z tym, co w materiale zostało wyeksponowane. Podkreślam, ponieważ nie ma potrzeby, żeby tutaj pewne kwestie odczytywać.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#RyszardZarudzki">Jeśli chodzi o inwestycje, to mówimy o Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich w trzech zasadniczych obszarach. Pierwszy – to wsparcie inwestycji w gospodarstwach rolnych. Drugi – to wsparcie inwestycji w zakresie przetwórstwa rolno-spożywczego i przedsiębiorczości. I trzeci – wsparcie inwestycji dotyczących rozwoju obszarów wiejskich. Najprościej – to są zadania delegowane do urzędów marszałkowskich plus inicjatywa Leader.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#RyszardZarudzki">Jeśli chodzi o inwestycje w gospodarstwach rolnych, czyli pierwszy pakiet, na który są przeznaczone środki, to oczywiście modernizacja gospodarstw rolnych, poprawa ogólnych warunków gospodarowania, poprawa konkurencyjności. Nasze rolnictwo nie jest w pełni konkurencyjne. W strukturze gospodarstw są gospodarstwa na równym poziomie, albo też takie które są w czołówce, a nawet lepsze od najlepszych gospodarstw w Unii Europejskiej. Ale mówimy o całym naszym rolnictwie, o całej strukturze. Wiemy, że nasze rolnictwo nie jest jeszcze konkurencyjne, szczególnie jeśli chodzi o małe i średnie gospodarstwa. Zatem konkurencyjność, rentowność, restrukturyzacja. Tu jest ukierunkowanie w kontekście inwestycji.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#RyszardZarudzki">Najnowszy PROW daje wsparcie też inwestycjom zbiorowym. Syndrom Kargula i Pawlaka jest niestety w naszych warunkach nadal istotny. Trzeba zatem dogadywać się, a więc preferencje zbiorowego wykorzystania, kiedy dwóch dogaduje się i kupuje jedną maszynę i ją użytkuje. Warto to promować.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#RyszardZarudzki">Elementy operacji muszą być uzasadnione ekonomicznie. Te inwestycje dotyczą też – co chciałbym podkreślić, bo to nie zawsze jest bardzo czytelne – energii odnawialnej. Nie ma przeszkód, żeby inwestycje w zakresie energii odnawialnej nie były prowadzone w gospodarstwach rolnych.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#RyszardZarudzki">Beneficjentem może być rolnik prowadzący działalność rolniczą w celu zarobkowym lub grupa rolników. Można zapoznać się ze szczegółowymi przepisami dotyczącymi programu. Wszyscy wiedzą, mamy komponenty na inwestycje w gospodarstwach – A, B, C, D. Powiem o najnowszych sprawach związanych z naborami, które odbyły się i z problemami, którymi zajmuje się ministerstwo. Myślę, że to może być interesujące dla państwa. Przypomnę, że mamy tzw. komponent A, czyli na rozwój produkcji prosiąt, komponent B – wsparcie na rozwój produkcji mleka krowiego, komponent C – wsparcie na rozwój produkcji bydła mięsnego, komponent D – uwaga – na inne rodzaje chowów i hodowli, czyli mogą być zwierzęta futerkowe, konie, koniowate i inne niewymienione, ale wiemy doskonale, że w tym przypadku wsparcie obejmuje też maszyny ciągniki i urządzenia, technologie produkcji, innowacje i zmiany profilu.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#RyszardZarudzki">Mamy do czynienia z klęską urodzaju, jeżeli chodzi o wnioski. Ostatni nabór został zakończony 29 marca czy kwietnia – już teraz nie pamiętam. W tej chwili trwa sporządzanie list rankingowych. Do końca lipca będziemy wiedzieli, kto na którym miejscu. Ale jaką mamy sytuację? Złożono 30 tys. wniosków na komponenty A, B, C i D, z czego 29 tys. na komponent D. Dlatego mówię o klęsce urodzaju. Jakie decyzje podjęło ministerstwo? Przypominam, A, B, C to komponenty zwierzęce. Wiemy, że jest kryzys. Kto chce teraz rozwijać produkcję mleka czy produkcję prosiąt. Wiemy, jaka jest sytuacja i dlaczego tak się zdarzyło. Ciągle mamy problemy z produkcją bydła mięsnego. Jeśli chodzi o wspomniane trzy komponenty będziemy starali się…Myślę, że przez pana komisarza Hogana powinno być dobrze przyjęte, że jeżeli ktoś nawet złożył wniosek na produkcję mleka, a potem zastanowił się i uznał, że nie da rady, to będzie mógł nawet po złożeniu wniosku aneksować na produkcję bydła mięsnego. Chcemy to umożliwić. Myślę, że to będzie zgodne z podejściem Komisji Europejskiej, która mówi – wyciszajmy tę produkcję, nie mnóżmy dodatkowych sytuacji, które będą tworzyć nadprodukcję. To jedna kwestia.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#RyszardZarudzki">Druga rzecz – patrzymy też jak wysoko w tych wymaganiach ustawione są wskaźniki GVA. Czy ze względu na sytuację kryzysową nie należałoby ich nieco poluzować. Zastanawiamy się. Zobaczymy. To są szczegółowe procedury.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#RyszardZarudzki">Ilości, kwoty, na co, jakie inwestycje – myślę, że jesteśmy w gronie takich fachowców, że jeśli będą pytania szczegółowe – jakie kwoty, jaka wartość ekonomiczna – to wszystko jest znane i nie ma potrzeby tracić czasu na szczegółowe wykłady. Natomiast chcę podać – bardzo istotną – informację, że na komponenty A, B, C każdy kto złożył wniosek, jeżeli okaże się dobry, to będzie mógł uzyskać środki finansowe. Jeśli chodzi o komponent na maszyny i ciągniki, technologie produkcji to były koperty wojewódzkie. Co zrobiliśmy? W pierwszym podejściu jak policzyliśmy na ile wystarczy z tych wniosków wystarczy środków, to okazało się, że z 29 tys. wniosków wystarczy na 8–9 tys., czyli 20 tys. osób odeszłoby z kwitkiem i byłoby niezadowolonych. Nie może tak być.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#RyszardZarudzki">Po głębokich analizach, obecnie jest czas, żeby spokojnie zmienić rozporządzenia wykonawcze do komponentu D. Chcemy, aby 20 tys. wniosków – ⅔ wniosków – było rozpatrzonych, czyli mówiąc najprościej – dodajemy środków finansowych z kolejnych naborów do komponentu D. To ma sens. Wiadomo, że z ⅔ wniosków jeszcze trochę wypadnie. Zatem jest duże prawdopodobieństwo, że większość rolników będzie usatysfakcjonowana. Ale uwaga – coś za coś. Za rok na komponent D nie będzie naboru.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#RyszardZarudzki">Po drugie – wprowadzamy – tak oczekiwane – drugie uzupełnienie. Patrzymy na też na czas rozpatrzenia. To trzy miesiące. Do 30 lipca będziemy wiedzieli kto jest na jakiej liście w województwie – A, B, C i D. Później mamy 8 do 10 miesięcy na podpisanie umowy. Wiadomo, że już ktoś we wrześniu, w październiku, w listopadzie podpisze. Patrzymy na zasoby. W komponencie D jest też dużo budowlanki. Pracujemy nad tym. W posiedzeniu uczestniczy dyrektor Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Może on powie – gdy będą pytania, jak to wygląda, przecież lubelskie „rolnictwem stoi” – ile jest tych wniosków, jak widzi możliwość realizacji tego działania, żeby rolnicy jak najszybciej pozyskali środki. Tak to wygląda, jeśli chodzi o inwestycje. Na inwestycje w gospodarstwach rolnych przeznaczono 2,5 mld euro na 13,5 mld euro. To mało czy dużo? 37% ogólnej puli środków. To jest jak gdyby zakontraktowane.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#RyszardZarudzki">Nie da rady wszystkich zadowolić, za mało jest pieniędzy. Szacujemy, że 45 tys. gospodarstw będzie mogło być objętych modernizacją. Może 50 tys. Dobrze byłoby, żeby razy 5, razy 4. Ale takie są realia. Mówiłem o środkach finansowych. To tyle jeśli chodzi o modernizację. Będą szczegółowe pytania, bardzo proszę postaram się udzielić odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#RyszardZarudzki">Inwestycje w gospodarstwach rolnych położonych w obszarze „Natura 2000”. Chodzi o wsparcie rolników, którzy mają tam swoje gospodarstwa rolne. W połowie obszarów „Natura 2000” są plany ochrony, które mówią o specyfice danego obszaru – co trzeba chronić i jak. Z tego wynikają konsekwencje dla rolników. Mamy dla nich przygotowaną pewną ofertę, która jest w tym działaniu zabezpieczona. Plan zadań ochronnych jest kluczem. Co stanie się, gdy nie będzie planu ochrony, w jaki sposób będziemy to identyfikować? To jeden problem. Wsparcie tego instrumentu skierowane jest do rolników realizujących inwestycje z rolniczym wykorzystaniem łąk i pastwisk, produkcją zwierzęcą, prowadzoną zgodnie z wymaganiami ochrony środowiska w gospodarstwach zlokalizowanych na obszarach „Natura 2000”. Można powiedzieć, że to jest modernizacja gospodarstw rolnych z uwzględnieniem specyfiki obszarów „Natura 2000”. Budżet tego instrumentu wynosi ponad 61 mln euro. Uruchomienie naboru – marzec 2017 r. Zachęcam do lektury materiału.</u>
<u xml:id="u-4.17" who="#RyszardZarudzki">Inwestycje w gospodarstwach położonych na obszarach szczególnie narażonych, nowo wyznaczonych. Przeprowadzono jeden nabór. Nie było sukcesu w sensie zainteresowania tym działaniem. Wpłynęło 280 wniosków. Nabór odbył się w okresie od 10 lutego do 10 marca br. Budżet instrumentu wynosi ponad 37 mln euro. Wsparcie obejmuje koszty budowy, przebudowy, zakupu urządzeń do gromadzenia i przechowywania nawozów naturalnych oraz przechowywania pasz soczystych, koszty zakupu urządzeń do aplikacji nawozów naturalnych i koszty ogólne. Wymieniono kwoty. To ważne, chociażby ze względu na dyrektywę NEC tzw. amoniakową oraz pakiet klimatyczny. Dotychczas to były obszary naznaczone, a teraz będzie cały kraj. Będziemy nad tym pracować. To bardzo ważne dla nas zadanie z punktu widzenia dobra wspólnego i zaopatrzenia rolników.</u>
<u xml:id="u-4.18" who="#RyszardZarudzki">Następny obszar inwestycji dla pierwszego bloku, o którym wspomniałem, dotyczącego inwestycji w gospodarstwach rolnych to pomoc na rozpoczęcie działalności gospodarczej na rzecz młodych rolników (premia dla młodych rolników). Odróżniam słowo „premia” od „wsparcia”. Premia oznacza – podpisał umowę, otrzymuje pieniądze i rozlicza się. Nie robi inwestycji, tylko rozlicza się. Na co otrzymuje środki? Na biznesplan. W biznesplanie młody rolnik uwzględnia inwestycje potrzebne w gospodarstwie. I to jest ta rzecz. Pomoc 100 tys. zł jest wypłacana w formie premii w dwóch ratach. Zadaniem kierownictwa ministerstwa jest szukanie, otwieranie drzwi, nieutrudnianie, upraszczanie. Mógłbym jeszcze więcej mówić. Ostatnio bardzo ciężko pracowaliśmy nad tym. Na ostatnim posiedzeniu komitetu monitorującego rozpatrywano trzydzieści kilka zmian, poprawek i uzupełnień. 6 zasadniczych merytorycznych i dwadzieścia kilka technicznych, żeby bariery proceduralne, bariery związane z biurokratyczną obsługą były mniej uciążliwe. Rolnicy i tak będą narzekać. Ale to jakiś pierwszy krok. W ub. tygodniu było posiedzenie komitetu monitorującego. Przyjęliśmy te rozwiązania, przekazaliśmy je Komisji Europejskiej. Liczymy na zatwierdzenie. One będą mogły wejść w życie najpóźniej w nowym roku. Ta procedura wymaga pewnego czasu.</u>
<u xml:id="u-4.19" who="#RyszardZarudzki">Jeśli chodzi o premię dla młodych rolników, to ostatni nabór nie przyniósł dużej satysfakcji. W pierwszym naborze – nazywam go wyborczym, czyli na jesieni ub. r. – wpłynęło 3300 wniosków, obecnie mamy 3400. Można powiedzieć, że nabór jest porównywalny, ale spodziewałem się, że będzie więcej. Musimy popracować. Może kryzys zniechęcił rolników. Nie wiem, czy spodziewałem się 5000 czy 7000 wniosków, ale więcej niż poprzednim naborze, natomiast jest mniej więcej tyle samo. Jeśli chodzi o ofertę dla młodych rolników – co chciałbym mocno podkreślić – to środków starczy dla 28 tys. osób. Jak mamy 6 tys. wniosków, część z nich 10% – 20% odpadnie, to jeszcze są środki dla 22 tys. gospodarstw rolnych do 2020 r. To są premie dla młodych rolników.</u>
<u xml:id="u-4.20" who="#RyszardZarudzki">Następne inwestycje – przywrócenie potencjału produkcji rolnej zniszczonej w wyniku klęsk żywiołowych i katastrof oraz wprowadzenie odpowiednich środków zapobiegawczych. To duże działanie. Występują dwa typy operacji. To nowe narzędzia. Nie należy ich porównywać do okresu programowania 2007 – 2013. Pierwsze – wsparcie inwestycji w odtworzenie. Czyli stało się nieszczęście. Chcemy odtworzyć środki trwałe. Obecnie w dwóch gminach chcemy uruchomić to działanie w zasadniczy sposób.</u>
<u xml:id="u-4.21" who="#RyszardZarudzki">Druga operacja dotyczy profilaktyki. Chodzi głównie o spółki wodne i ich wsparcie, a także o Prawo wodne, które musi być uruchomione. To jest to „zaczopowanie”, o którym mówiłem też wczoraj.</u>
<u xml:id="u-4.22" who="#RyszardZarudzki">Wracając do odtworzenia gruntów, powiem tak: oczywiście to jest przekierowane, wczoraj mówiliśmy o tym przy okazji suszy, przygotowujemy wojewodzie i on tym zarządza. Musi nastąpić zniszczenie przez klęski żywiołowe 80% obszaru upraw. Dopiero wtedy może być uruchomione działanie. Można będzie posadzić drzewka, odtworzyć środki trwałe, Można będzie pokryć cały kosztorys z tego tytułu. Ale jedna uwaga – jeśli coś zniszczono, to zwrot następuje nie z tytułu utraconych dochodów. To zwrot środków trwałych, które zostały zniszczone. To zasadnicza sprawa. 80% zwrotu 20% wkładu własnego kosztów kwalifikowanych. Tak to należy rozumieć.</u>
<u xml:id="u-4.23" who="#RyszardZarudzki">Jeśli chodzi o profilaktykę, to już o tym mówiłem, dodam tylko, że pomoc jest udzielana spółkom wodnym działającym na podstawie przepisów Prawa wodnego. Z tymi spółkami był problem dotyczący kwestii podległości i właściwości. Pomoc udzielana jest spółkom wodnym, członkami których są w większości są rolnicy lub związkom tych spółek na zaopatrzenie w sprzęt do utrzymania urządzeń wodnych służących zabezpieczeniu gospodarstw rolnych przed zalaniem, podtopieniem lub nadmiernym uwilgoceniem spowodowanym przez powódź lub tzw. deszcz nawalny, czyli ulewę – duże opady deszczu. Mamy 415 mln euro na komponent A i B. To dość poważne środki. Planowane uruchomienie naboru inwestycji odtwarzającej – sierpień, wrzesień. Czyli tego pierwszego komponentu, kiedy doszło do zdarzenia, ale ci, którzy teraz już ponieśli szkody – tak jak w omówionych gminach – będą mogli korzystać z pomocy. Co jest ważne? Porządne szacowanie szkód, protokoły z szacowania tych szkód i komisje, które są powoływane przez wojewodę.</u>
<u xml:id="u-4.24" who="#RyszardZarudzki">Drugi komponent – to Prawo wodne. Jeśli będzie Prawo wodne w 2017 r., my to uruchamiamy i stawiamy w starterach. Dla nas to ważne, bo mamy tzw. ramy wykonania, czyli musimy do 31 grudnia 2018 r. mieć pewną część środków na te działania z PROW przelane na konta beneficjentów. Bo inaczej będziemy przesuwać środki, będą zabierane z tych działań. To są ramy wykonania. Miało być prościej. I jak zawsze mamy problem. To z jednej strony motywuje, ale z drugiej – też stwarza pewne… Gdy nie ma Prawa wodnego, to nie uruchomię tego instrumentu. Nie mam na to wpływu. Nie jest tak, że zaniedbałem pewne swoje działania administracyjne.</u>
<u xml:id="u-4.25" who="#RyszardZarudzki">Następne inwestycje, które omówimy w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, to tworzenie grup i organizacji producentów rolnych. To kontynuacja. Cóż mogę powiedzieć? Czemu ciągle trzeba powtarzać, żeby te grupy nie tworzyły się w takim myśleniu – są pieniądze, trzeba wziąć. Celem działania jest rzeczywiste dostosowanie procesu produkcji do wymagań rynku (także poprzez inwestycje), wspólne wprowadzenie towarów do obrotu, przygotowanie do sprzedaży, centralizacja sprzedaży, dostarczenie do odbiorców hurtowych oraz ustanowienie wspólnych zasad dotyczących informacji o produkcji, ze szczególnym uwzględnieniem wielkości produkcji i jej dostępności. Łączenie się producentów ułatwia wprowadzenie na rynek – powtórzę te oczywistości – dużych jednolitych partii towarów o zapewnionej powtarzalnej jakości oraz nawiązywanie bezpośrednich kontaktów z odbiorcami produktów, co prowadzi do skracania łańcuchów dostaw żywności.</u>
<u xml:id="u-4.26" who="#RyszardZarudzki">Jednym z głównych zadań, które w tej chwili też jest stawiane na nieformalnym spotkaniu ministrów w Amsterdamie – o którym będę jeszcze mówił – było wzmocnienie rolnika w łańcuchu produkcji żywności. Jak to robić? Przez grupy producentów. Proszę o propagowanie tej koncepcji. Ostatnio przyniosłem moim współpracownikom – może przyniosę na posiedzenie Komisji, gdy będzie mowa na temat grup producentów rolnych – książkę przedwojennego uznanego specjalisty w zakresie trzody chlewnej. Mój ojciec przed wojną był doradcą rolnym w izbach rolniczych. Po jego śmierci odszukałem książkę o racjonalnym tuczu trzody chlewnej. Na końcu jest rozdział poświęcony grupom producentów rolnych – jak je organizować, na czym to polega. Tę część będę chciał odczytać na posiedzeniu Komisji. To nie Unia wymyśliła. Często mówią, Unia daje, trzeba coś z tym zrobić. Nie. Jedną z podstawowych kwestii musi być lider. On musi skupiać wokół siebie ludzi, a ludzie muszą mieć zaufanie. Wielu spraw nie da się uzgodnić, jeśli nie będzie zaufania miedzy rolnikami. Warto byłoby do tego ciągle – jak mantra – wracać. Wiemy, ile my jeszcze mamy do zrobienia, jeśli chodzi o te sprawy. Można stwierdzić, że w zakresie chęci rolników do wspólnego działania odnotowano pewien postęp. Ale mamy jeszcze bardzo dużo do zrobienia. To zadanie nas wszystkich.</u>
<u xml:id="u-4.27" who="#RyszardZarudzki">Pomoc przyznawana jest w ciągu pierwszych 5 lat funkcjonowania grupy lub organizacji producentów rolnych. W pierwszym roku wynosi 10% od wartości przychodów netto, w drugim 8%, w trzecim – 6%, w czwartym – 5%, w piątym – 4%. Maksymalnie równowartość 100 tys. euro w każdym roku z tego okresu. Zatem w ciągu 5 lat grupa może otrzymać 2 mln zł. Ale trzeba zwiększać produkcję, nadać jej pewien charakter, należy wspólnie zorganizować się. Naszym zadaniem – moim też – jest słuchanie grupy i wprowadzanie stosownych zmian w naszych rozporządzeniach. Można powiedzieć najprościej – rozstrzygnięcia unijne nic nie mają do tego, czasami sami sobie coś wstrzymujemy. Muszę wiedzieć, co za problem. Zwracam się do dyrektora departamentu o uwzględnienie w rozporządzeniu poprawek, żeby otworzyć możliwości współpracy i ograniczyć biurokrację. Czasami chcemy być świętsi od papieża.</u>
<u xml:id="u-4.28" who="#RyszardZarudzki">Oczywiście, są pewne doświadczenia z poprzedniego okresu, ale będziemy szukać dobrych rozwiązań, o czym wszystkich zapewniam. Jedną z moich specjalizacji, które w swoim czasie robiłem, razem z moimi serdecznymi kolegami w Ośrodku Doradztwa, z moimi znajomymi tak jak np. Ryszard Kamiński czy Adam Futymski, było tworzenie grup producentów rolnych. To było w 2000 r. Zatem znam to zagadnienie. Czasami nadal myli się grupy producentów rolnych z grupami producentów owoców i warzyw. To dwie odrębne kwestie.</u>
<u xml:id="u-4.29" who="#RyszardZarudzki">Nabór wniosków na grupy zostanie przeprowadzony we wrześniu br. Dlaczego wrzesień? Przesunęliśmy termin. Nabór miał być w czerwcu. Zrezygnowaliśmy, bo nie było uznanych grup. Grupa musi być uznana. Były dwie. I to nie stwarza sytuacji do uruchomienia naboru. Obecnie jest chyba z 7. Liczymy, że we wrześniu to będzie zasadne. Stąd przesunięcie terminu. Pamiętajmy, że to zadanie przejęła Agencja Rynku Rolnego. Ono jest bardzo ważne.</u>
<u xml:id="u-4.30" who="#RyszardZarudzki">Następne inwestycje – to pomoc na rozpoczęcie działalności gospodarczej na rzecz rozwoju (restrukturyzacja małych gospodarstw). Planowane uruchomienie naborów – I kwartał 2017 r. Dlaczego tak późno? A akredytacja? To nowe działanie. Naprawdę to była jedna z pierwszych rzeczy, którą próbowaliśmy uruchomić przez Ministerstwo Finansów, bo dla działań, które są kontynuacją nie ma potrzeby zewnętrznej akredytacji. Dla nowych działań, a to jest nowe, zatem musi być akredytacja zewnętrzna. Nic teraz na to nie poradzę. Nie wiem, jak można było wcześniej przyśpieszyć, żeby to nie było aż tak późno. Pomoc będzie przyznawana na restrukturyzację małych gospodarstw, inwestycje w kierunku produkcji żywnościowej, nieżywnościowej, przygotowanie do – to istotne – sprzedaży i sprzedaży bezpośredniej produktów rolnych wytwarzanych w gospodarstwie oraz przetwórstwa produktów rolnych pochodzących głównie z gospodarstwa. Przez restrukturyzację rozumie się zasadnicze zmiany w gospodarstwie, które mają na celu poprawę konkurencyjności i zwiększenie rentowności.</u>
<u xml:id="u-4.31" who="#RyszardZarudzki">Wsparcie kierowane jest do małych gospodarstw o wielkości ekonomicznej do 10 tys. euro. Ma formę premii w wysokości 60 tys. zł. Warunkiem otrzymania pomocy jest złożenie biznesplanu, który powinien przedstawiać koncepcję restrukturyzacji. Wskazywanie dobrych przykładów w tym zakresie jest zadaniem doradztwa oraz izb rolniczych. Zakłada się, że pomoc otrzyma prawie 60 tys. gospodarstw. A małych gospodarstw i średnich gospodarstw mamy 600 tys. Co mam powiedzieć 540 tys. małych i średnich gospodarstw, które chciałyby z tego skorzystać? Mam pieniędzy dla 60 tys. Zatem mogę też od razu powiedzieć: nie dla wszystkich. To tylko pokazanie drogi rozwojowej. Trzeba przeprowadzić dywersyfikację w 16 województwach, pokazać dobre przykłady. Jeszcze raz chcę podkreślić – nie ma możliwości, żeby zabezpieczyć wszystkich ze względu na zasoby finansowe. Bardzo chciałbym, żeby było dla 200 tys. Ale na dzień dzisiejszy proszę mi wskazać skąd mam zabrać, żeby tutaj przerzucić te środki.</u>
<u xml:id="u-4.32" who="#RyszardZarudzki">Scalanie gruntów – to następne działanie. Wsparcie przeznaczone jest na hektar i później na postępowanie poscaleniowe. To zadanie delegowane poprzez urzędy marszałkowskie. Wnioski składają starostowie. Dotychczas złożono 45 wniosków. Kwota wsparcia jest zróżnicowana. W części województw wynosi 800 euro na hektar, w części – 650. To wynikało z negocjacji i uzgodnień z Komisją Europejską. Później na zagospodarowanie poscaleniowe – do 2 tys. euro na ha. Tutaj są też miejsca na inwestycje. To pierwszy blok.</u>
<u xml:id="u-4.33" who="#RyszardZarudzki">Teraz bardziej skrótowo, najistotniejsze rzeczy, żeby rzeczywiście nie zagadać i nie zamęczyć słuchających. To instrumenty wsparcia w zakresie przetwórstwa rolno-spożywczego i przedsiębiorczości. W PROW jest dramatycznie mało środków na rozwój przedsiębiorczości, głównie są przeznaczone na małe i średnie przetwórstwo produktów, marketing przetwórstwa produktów rolnych i – uwaga – w ramach tego inwestycji na przetwórstwo dla małych i średnich przetwórców. Jeśli chodzi o rynek rolno-spożywczy, jest ścieżka dla rolników, ale – podkreślam – to też bardzo istotne do połączenia. Rolnicy, którzy chcą otworzyć działalność gospodarczą mogą uzyskać do 300 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-4.34" who="#RyszardZarudzki">Uważam, że to jest oferta dla tych rolników, którzy wcześniej wejdą w system sprzedaży detalicznej, tej sprzedaży bezpośredniej, nauczą się, zobaczą jak to jest, a część z tej globalnej puli rolników produkujących w ramach systemu bezpodatkowego, czy z minimalnym podatkiem dopiero może wejść tutaj. Czyli tutaj wchodzą w pełną działalność gospodarczą. Otwiera małą przetwórnię, która spełnia wszystkie zasady prowadzenia działalności gospodarczej. I wówczas do pozyskania jest 300 tys. zł. To jest ta najwyższa półka, gdzie on już jest gotowy, już wie, już przećwiczył w sprzedaży bezpośredniej, a tu chce wejść na następny etap rozwoju.</u>
<u xml:id="u-4.35" who="#RyszardZarudzki">Dlatego nie jestem takim zwolennikiem, żeby natychmiast teraz to wprowadzać. Niech inicjatywa Leader trochę popracuje, niech ustawa o sprzedaży detalicznej pofunkcjonuje i dopiero w tej kolejności, żeby nam się za szybko nie skończyły pieniądze.</u>
<u xml:id="u-4.36" who="#RyszardZarudzki">W przypadku przedsiębiorców wsparcie wynosi do 3 mln zł na jednego producenta lub do 15 mln zł dla grup producentów. Tu chodzi o profesjonalne przetwórstwo produktów rolno-spożywczych. Te środki nie są skierowane dla rolników.</u>
<u xml:id="u-4.37" who="#RyszardZarudzki">Był jeden nabór, teraz będzie kolejny. W lipcu – uruchomienie naboru tematycznego. Dla rolników teraz będzie nabór – zobaczymy jak pójdzie – w lipcu na ten komponent 300 tys. Będzie to pierwsze przetarcie. Nie spodziewam się wielkiej liczby wniosków. Wnioskodawca będzie musiał być rolnikiem. Musi pokazać, że był ubezpieczony w KRUS i dopiero może w to wejść. To bardzo istotne. Budżet – 690 – 700 mln euro na oba komponenty.</u>
<u xml:id="u-4.38" who="#RyszardZarudzki">Premie na rozpoczęcie działalności pozarolniczej. Opracowany biznesplan. Osoby prowadzące małe gospodarstwa. Podkreślam biznesplan, pomysł i premia na rozpoczęcie działalności pozarolniczej. Ładnie to brzmi, ale środków jest niedużo. Szukamy rozwiązań. Premia 100 tys. zł wypłacana w dwóch ratach: 80% i 20% po rozliczeniu biznesplanu. Tu będą możliwe inwestycje. 16 tys. beneficjentów. Planowany termin naboru – I kwartał 2017 r.</u>
<u xml:id="u-4.39" who="#RyszardZarudzki">Rozwój przedsiębiorczości – rozwój usług rolniczych. Kluczem jest słowo „rozwój”. Czyli nie o nowe, lecz już istniejące i ich rozwój. Chcemy skrócić z dwóch do roku wymóg prowadzenia działalności przed złożeniem wniosku. Podkreślam, chodzi o wsparcie podmiotów już funkcjonujących. Jeśli chodzi o rozwój usług rolniczych, powiem najprościej: beneficjent dokupi jeszcze jeden ciągnik czy kombajn, będzie świadczył usługi, to najprostsze, żeby wykorzystać swój potencjał. Planowane uruchomienie naborów – październik 2016 r.</u>
<u xml:id="u-4.40" who="#RyszardZarudzki">Trzeci obszar – już tylko hasłowo – pomoc na wsparcie inwestycji dotyczących rozwoju obszarów wiejskich. To jest gospodarka wodno-ściekowa, budowa i modernizacja dróg lokalnych, ochrona zabytków. Mówimy tzw. wodkan i drogi. To dzieje się. Jeśli chodzi o drogi, to województwa już ogłaszają – chyba jedno jeszcze nie ogłosiło – nabory na drogi. Jeśli chodzi o kwestie wodno-kanalizacyjne, uruchamiamy teraz. Proszę spojrzeć w harmonogram. Nie pamiętam dokładnie na jesieni wrzesień – październik przewidywane jest uruchomienie tego działania.</u>
<u xml:id="u-4.41" who="#RyszardZarudzki">Trzy kolejne – ochrona zabytków, inwestycje i kształtowanie przestrzeni. To odnowa wsi. Ale jest dramatycznie mało pieniędzy. Nie wykluczałbym likwidacji tego działania, choć wiem, że mogę być za to krytykowany. Mówię z przekonaniem i mam argumenty. Odnowa wsi – mam argumenty na to, żeby to działanie – może nie zlikwidować, ale niektóre z komponentów ograniczyć i przekazać na gospodarkę wodno-kanalizacyjną lub na drogi. Dokonać pewnych przesunięć. Na to są argumenty. Rozmawiamy z urzędami marszałkowskimi – część mówi tak, część – nie. Jesteśmy na etapie rozmawiania. Ładnie brzmi, że możemy przekazać środki na odnowę wsi…(wypowiedź poza mikrofonem) To jest ochrona zabytków i budownictwo tradycyjne – inwestycje w obiekty pełniące funkcje kulturalne i kształtowanie przestrzeni publicznej. One zostały podzielone na takie podelementy.</u>
<u xml:id="u-4.42" who="#RyszardZarudzki">Na czym będzie polegało rozczarowanie? Środków starczy na trzy, może pięć inwestycji w województwie. I co z tym zrobić? Już widzę jak marszałkowie mają problem z dystrybucją tych środków na kolejne świetlice. To jest dyskusyjne, ale nie ma decyzji. To wywołanie pewnego tematu, informacja, żeby nie robić sobie wielkich nadziei, że tu jest bardzo dużo środków. Nieprawda. Inwestycje w targowiska – jak najbardziej tak. Nie ma tutaj o czym dyskutować. Te elementy są kolejno wymienione w materiale.</u>
<u xml:id="u-4.43" who="#RyszardZarudzki">Swoją prezentację zakończę inicjatywą Leader, który jest mi bardzo bliska, jak i wszystkie działania. Zostałem powołany do ministerstwa, kiedy na wyjeździe wspólnie z lokalnymi społecznościami pracowałem nad lokalną strategią rozwoju. Myślę, że wiemy wszyscy, czym jest rozwój lokalny kierowany przez społeczność. Sądzę, że wszyscy mamy przekonanie do partnerstwa trójsektorowego. Zachęcam do lektury materiału. Na 1,5 strony jest przekazana pewna idea do 2023 r., czym jest podejście lokalne. Przekazujemy od 5 do 15 mln zł społecznościom lokalnym na obszarze, gdzie funkcjonuje lokalna grupa działania, to jest kilka gmin – 2, 3, 5, 10, w których zamieszkuje od 30 tys. do 150 tys. mieszkańców. Razem opracują lokalną strategię, w której przedstawiają pomysł na rozwój i wskazują na co mają być wydawane środki. To ciekawa informacja dla uczestników dzisiejszego posiedzenia. Środki mają być wydawane na 10 przedsięwzięć. Lokalna strategia określa, na które z nich wybrano.</u>
<u xml:id="u-4.44" who="#RyszardZarudzki">Po pierwsze – kapitał społeczny. Nie przeceniałbym tego, festyny, spotkania. To dość ważne działanie inicjatywy Leader. Nie będę tego rozwijał. Następnie – zakładanie działalności gospodarczej, rozwój przedsiębiorczości – tu są możliwe inwestycje do 300 tys. zł lub premie, o tym za chwilę. Dywersyfikacja, tworzenie inkubatorów przetwórstwa lokalnego, czyli tworzenie warunków do tego, żeby sprzedaż bezpośrednia mogła funkcjonować oraz edukacja w tym zakresie – nauczyć rolników tworzyć inkubator przetwórstwa, inkubator kuchenny, inkubator przetwórstwa infrastruktury służącej przetwarzaniu produktów rolnych w celu udostępnienia lokalnym producentom. Pamiętam o działaniach pani poseł Niedzieli w poprzednim okresie programowania. Dziękuję za wsparcie. Wierzę, że tak jak w poprzednim okresie będzie pani obecnie wspierać te działania, z korzyścią dla wszystkich. Tu jest bardzo istotna rzecz dla lokalnych środowisk. Chodzi o edukację rolników. To oni sami teraz będą produkować, zabijać świniaki, przetwarzać produkty i to będzie szło ot, tak po prostu? Nie. Proszę zwrócić uwagę pkt 4 – podnoszenie kompetencji tych ludzi, czyli jest miejsce gdzie przyjadą, będzie za darmo instruktaż, informacja i promocja. To dzieje się w wielu miejscach – w Małopolsce, w kujawsko-pomorskim (w najbliższą niedziele jadę do ośrodka doradztwa do Minikowa). To dywersyfikacja źródeł dochodu rolników i osób długotrwale pozostających bez pracy.</u>
<u xml:id="u-4.45" who="#RyszardZarudzki">Te 10 punktów to wytyczne dla Leadera. Oni musieli zapisać w lokalnych strategiach jak będą to realizować. Pkt 5 – podnoszenie wiedzy w społeczności, czyli edukacja. Edukacja klimat, innowacje. Proszę zobaczyć – rozwój produktów lokalnych, rozwój małych rynków z wyłączeniem targowisk. To nie znaczy, że coś się wyklucza, bo zostały wymienione wcześniej. Następnie – zachowanie dziedzictwa lokalnego. Pkt 9 – to mała odnowa wsi. To są małe regranty. Mała odnowa wsi – centra wsi, zagospodarowanie wokół świetlicy, place zabaw, boiska sportowe, odnowienie, renowacja klombów, upiększenie wsi, konkursy na najlepszą zagrodę. Rzeczywista odnowa jest tutaj – w Leaderze. Ale, jak wiemy nie dla wszystkich działań jest tyle pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-4.46" who="#RyszardZarudzki">Bardzo dziękuję za uwagę. Przedstawiłem finansowanie inwestycji na obszarach wiejskich w nowej perspektywie finansowej dla trzech obszarów – inwestycje w gospodarstwach rolnych, inwestycje w zakresie przetwórstwa rolno-spożywczego i przedsiębiorczości oraz wpieranie inwestycji dotyczących rozwoju obszarów wiejskich, w największym skrócie i w najistotniejszych sprawach dotyczących tego, czym zajmujemy się i jak nad tym wdrażaniem PROW i jego modyfikacji pracujemy. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję bardzo, panie ministrze. Zanim oddam głos przedstawicielom Ministerstwa Rozwoju pani poseł Niedziela chciała zgłosić pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#DorotaNiedziela">Panie przewodniczący, panie ministrze, Wysoka Komisjo, dziękuję panie ministrze, za docenienie mojej pracy. Oczywiście będzie moje pełne wsparcie jeżeli będzie to kontynuacja sprzedaży bezpośredniej i pomocy tym gospodarstwom. Mam tylko pytanie. Bo zarówno w pierwszym instrumencie pomocowym, czyli w pomocy na inwestycje i w gospodarstwach na modernizację, jak i dla młodego rolnika, wszędzie został wpisany pewien warunek. Otóż, młody rolnik zawsze musi być uznany za rolnika pod warunkiem, że należy do KRUS, czyli do ubezpieczenia rolniczego. To jest zasada uznania go za rolnika.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#DorotaNiedziela">Jeśli rolnik, którego zachęcamy do przetwarzania będzie w pewnym momencie – nie mówię o początkowej fazie, która zakłada, że może nie zmieniać systemu KRUS i przetwarzać na zasadzie podatku obrotowego, o czym mówi obecny przepis – chciał w planie inwestycyjnym zawrzeć to, że będzie otwierał przetwórnię, czyli jakby przechodzi z ubezpieczenia rolniczego na normalne ubezpieczenie społeczne, to przestanie spełniać te kryteria. Tutaj mam problem. Nie jestem w stanie zrozumieć jak będzie w trakcie, kiedy weźmie 100 tys. zł, a jego biznesplan przewiduje zakup maszyn i otworzenie przetwórstwa, ale już nie przetwórstwa na zasadzie nie wchodzenia w przedsiębiorczość, czyli będzie musiał otworzyć przetwórstwo i niejako wypadnie z ubezpieczenia rolniczego, to nie spełni wymogów, określonych tutaj.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#DorotaNiedziela">Nie dostrzegam tego momentu, o którym mówił pan minister. Zachęcamy tą pierwszą pracą gospodarstwa i młodych rolników do przetwarzania produktów. Dajemy im niejako na próbę taką możliwość. Ale w dalszej konsekwencji ona jest bardzo ograniczona. Bo on wtedy może tylko wytwarzać coś siłami własnymi, nie może nikogo zatrudniać. Jeżeli będzie chciał zwiększyć produkcję, a tak musi w przedstawić biznesplanie, to nie będzie już mógł korzystać z tego, o czym mówimy, czyli wskoczy w normalne ubezpieczenie społeczne, czyli nie będzie wszystkich tych wymogów spełniał.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#RyszardZarudzki">Rozumiem pytanie. Ono dotyczy rolników, którzy będą chcieli ubiegać się o 300 tys. zł, na które będzie nabór. Bo o tym mówimy. Jestem rolnikiem i ubiegam się o 300 tys. zł w ramach przetwórstwa i marketingu. Dobre pytanie. To po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#RyszardZarudzki">A po drugie – rozumiem, że jeśli ktoś wziął środki na modernizację i jest przez 5 lat związany celem, a tu będzie musiał wybierać. Według mojej wiedzy, to może wykluczać pewną grupę. To jest pytanie do Komisji Europejskiej – czy jest to zapisane w jakiś zasadniczy sposób w PROW, jak to jest uwzględnione? Dziękuję za to pytanie. Ono pojawi się w momencie, kiedy będzie nabór i o wsparcie będą ubiegać się ci, którzy skorzystali już z działań na „modernizację” i „młodego rolnika”, a to ich w jakimś sensie wyklucza, bo są związani przez 5 lat celem. Nie odpowiem teraz na to pytanie. To dobre pytanie, z którym możemy zmierzyć się dość szybko i zobaczyć jak to będzie funkcjonowało. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#DorotaNiedziela">Patrząc na oś do 2020 r. korzystania z tych programów wydaje się, że skorzystanie z jednego może spowodować wykluczenie z następnych. Czy sztywny przepis, że rolnikiem jest tylko ten, który korzysta z ubezpieczenia KRUS rzeczywiście musi być na tyle sztywno zapisany, żeby nie blokował w innych programach. Chyba głównie o to chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#RyszardZarudzki">Rozumiem. Myślę, że należy też spojrzeć jak chcemy dystrybuować środki. Młody rolnik otrzymał na modernizację i na przetwórstwo. Czy też chcemy to rozdzielić, żeby liczba możliwych…On nie korzystał, ale jest młody i mógł na przetwórstwo. Dobry i ciekawy temat. Dziękuję. Będziemy to sprawdzać. Będziemy to uwzględniać tym bardziej, że ten nabór jest przed nami, a nie w trakcie, zatem możemy niczego nie blokować i wyjaśnić. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JarosławSachajko">Jeszcze pan przewodniczący Robert Telus.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#RobertTelus">Panie ministrze, bardzo dziękuję za szczegółową informację na temat płatności, na temat środków, ale chciałbym zadać pytanie, a może nawet wyrazić wątpliwość co do spraw związanych z problemami rolników z wypełnianiem wniosków i z różnymi błędami we wnioskach. Mówię o błędach formalnych. W moim powiecie 6 osób – jak wynika z mojej informacji – złożyło wnioski na tzw. ekologię. Wszystkie nie otrzymały decyzji pozytywnej. Wynikało to nie z tego, że nie prowadzą gospodarstwa ekologicznego tylko z błędów formalnych. Np. w rozporządzeniu jest przepis zakładający, że rolnik musi dostarczyć do 15 października zaświadczenie o stanie zwierząt. Takie zaświadczenie przedstawiał już do innego programu. ARiMR prowadzi ewidencję stanów tych zwierząt. Rolnik nie dostarczył wyłącznie tego zaświadczenia. To typowo formalny błąd. Otrzymuje decyzję odmowną.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#RobertTelus">Pan prezes i ministerstwo bardzo mocny nacisk kładli na to, żeby ARiMR był przyjazny rolnikowi, żeby nie było to na zasadzie działania przeciwko rolnikowi, tylko przyjazne i pomocne rolnikowi. Te wszystkie błędy, to błędy formalne. Nie mówię o błędach, kiedy rolnik chce wykorzystać ARiMR, choć są takie przykłady. Powinniśmy robić wszystko, żeby ARiMR był naprawdę przyjazny dla rolnika. Przy tym naborze nie do końca to widać. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję bardzo. Prosiłbym pana ministra o odpowiedź na to pytanie po dyskusji nad tym punktem.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JarosławSachajko">Kolejne pytanie, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanDuda">Panie przewodniczący, tylko pytanie uzupełniające do pytania pani poseł Niedzieli. Bardzo krótkie. Panie ministrze, rozmawialiśmy styk ZUS – KRUS, ale sama sprawa KRUS. Są dwa rodzaje rolników ubezpieczonych w KRUS – z mocy ustawy i na wniosek. Bardzo często w rozporządzeniach pojawia się przepis, że korzystać z projektów mogą ubezpieczeni na mocy ustawy. Natomiast ci, którzy są ubezpieczeni na wniosek z wielu z nich nie mogą korzystać, a to są również rolnicy. To jest np. sprawa Małopolski, podejrzewam, że i Lubelszczyzny, gdzie rolnicy mają gospodarstwa rolnicze o powierzchni 5 ha. Zgodnie z przepisami nie mają odpowiedniej liczby hektarów przeliczeniowych. Nie są ubezpieczeni z mocy ustawy. A ubezpieczonych na wniosek rozporządzenia często wykluczają z możliwości korzystania z projektów. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JarosławSachajko">Może po kolei. Teraz udzielę głosu przedstawicielce Ministerstwa Rozwoju.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AnnaGmyrek">Dzień dobry. Anna Gmyrek – Ministerstwo Rozwoju, Departament Strategii Rozwoju. Wysoka Komisjo, panie przewodniczący, panie marszałku, panie ministrze, szanowni państwo, informację w jaki sposób można wspierać obszary wiejskie przedstawię państwu w kontekście umowy partnerstwa wynegocjowanej przez Polskę i zaakceptowanej przez Komisję Europejską w maju 2014 r. Programując umowę partnerstwa obok typowego podejścia sektorowego, które wyraziło się w 11 celach tematycznych, jakie mamy w umowie partnerstwa również szczególny nacisk położyliśmy na wzmocnienie wymiaru terytorialnego i zintegrowanego podejścia. Oznacza to, że na danym terytorium staraliśmy się połączyć różnego rodzaju działania, interwencje pochodzące z różnych polityk i funduszy unijnych. W ten sposób powstał wykaz obszarów strategicznej interwencji.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#AnnaGmyrek">Obszary wiejskie zostały uwzględnione w ramach obszarów strategicznej interwencji. I to te obszary wiejskie, które w szczególności wykazują najniższy poziom dostępu mieszkańców do dóbr i usług warunkujących możliwości rozwojowe. To, co umowa partnerstwa przewidziała okazało się niewystarczające, bo szacowaliśmy, że ok. 5,2 mld euro zostanie przeznaczone na wsparcie obszarów wiejskich, jednakże jak gdyby dając możliwość regionalnym programom operacyjnym, żeby zwiększyły tę kwotę. Łącznie kwota, która w ramach umowy partnerstwa została przeznaczona na wsparcie obszarów wiejskich to 8,3 mld euro. I tutaj absolutnym liderem, bo aż 50% całej alokacji regionalnego programu operacyjnego przeznaczyło województwo lubelskie.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#AnnaGmyrek">Krótko przedstawię kolejne obszary działań, jakie mogą być realizowane na obszarach wiejskich. Po pierwsze – jest to rozwój przedsiębiorczości i podnoszenie konkurencyjności małych i średnich przedsiębiorstw. Jest ono realizowane przede wszystkim w ramach regionalnych programów operacyjnych. Chodzi tutaj zwłaszcza o wdrażanie innowacji, o inwestycje w nowoczesne maszyny i urządzenia. Preferowane są projekty wynikające z inteligentnych specjalizacji. Zatem wsparcie mogą przede wszystkim uzyskać ci przetwórcy rolno-spożywczy, w których regionach wskazano ich branże jako tę należącą do inteligentnych specjalizacji.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#AnnaGmyrek">Kolejnym obszarem jest aktywizacja i reorientacja zawodowa mieszkańców wsi i rolników. To działanie może być realizowane zarówno w ramach poszczególnych regionalnych programów operacyjnych, jak i krajowym programie operacyjnym Wiedza, Edukacja i Rozwój. Chcę zwrócić uwagę, że przede wszystkim chodzi o aktywizację zawodową osób odchodzących z rolnictwa, a jednocześnie osób, które znajdują się w szczególnie trudnej sytuacji na rynku pracy, a do tej kategorii należą osoby młode, starsze, niepełnosprawne, kobiety oraz osoby o niskich kwalifikacjach. Wsparcie mogą uzyskać te grupy pod warunkiem, że zrezygnują z działalności rolniczej. Chodzi zatem o przekwalifikowanie na działalność gospodarczą w sektorze pozarolniczym, co de facto wiąże się z opuszczeniem KRUS i wejściem w powszechny system ubezpieczeń społecznych, czyli ZUS.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#AnnaGmyrek">Trzeci obszar wsparcia – to wykorzystanie technologii informacyjno-komunikacyjnych tzw. TIK. Te działania będą wspierane na poziomie krajowym i regionalnym. Chodzi przede wszystkim o zapewnienie szerokiego dostępu do sieci internetu szerokopasmowego na tzw. obszarze białych plam, a w ramach regionalnych programów operacyjnych – o wsparcie e-usług administracji, czyli elektronicznych usług elektronicznej administracji.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#AnnaGmyrek">Kolejnym – bardzo dużym – obszarem wsparcia, z którego najchętniej korzystają tereny wiejskie jest rewitalizacja infrastrukturalna, która dzieli się na kilka działów: infrastruktura wodno-kanalizacyjna, gospodarka wodna, infrastruktura drogowa i infrastruktura energetyczna. Jeśli chodzi o infrastrukturę wodno-kanalizacyjną, to absolutnym priorytetem będą inwestycje wynikające z dyrektyw unijnych, a więc w aglomeracjach powyżej 2 tys. RLM. Na poziomie krajowym, czyli na poziomie programu operacyjnego Infrastruktura i środowisko będą przede wszystkim wspierane inwestycje w aglomeracjach powyżej 10 tys. RLM, natomiast w programach regionalnych – od 2 tys. do 10 tys. RLM.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#AnnaGmyrek">Jeśli chodzi o gospodarkę wodną będą na obszarach wiejskich wspierane szczególnie projekty tzw. małej retencji, jak również organizacja systemów wczesnego reagowania i ratownictwa – chodzi głównie o sprzęt do prowadzenia akcji ratowniczych i usuwania skutków katastrof – a także budowa i modernizacja urządzeń wodnych. Zdajemy sobie sprawę, że kluczem jest przygotowanie planów zarządzania dorzeczami. Jeśli chodzi o warunkowość ex ante w tym zakresie, to mogę podzielić się z państwem informacją, że dzisiaj na posiedzeniu Komitetu Stałego Rady Ministrów planowane jest przyjęcie projektu ustawy Prawo wodne. Natomiast jeśli chodzi o 10 planów gospodarowania wodami na obszarach dorzeczy w Polsce, trwa przygotowanie tych materiałów na posiedzenie Rady Ministrów. Mamy nadzieję, że w najbliższym miesiącu te akty zostaną przyjęte.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#AnnaGmyrek">Jeśli chodzi o infrastrukturę drogową, to na obszarach wiejskich będą wspierane przede wszystkim inwestycje dotyczące dróg niższego rzędu, czyli drogi powiatowe i gminne. Będą to głównie działania rewitalizacyjne lub wypełnianie luk w sieci transportowej.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#AnnaGmyrek">Jeśli chodzi o energetykę, to w tym obszarze nacisk zostanie położony na projekty dotyczące wytwarzania energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych oraz podłączania do sieci dystrybucyjnej, a także budowy i przebudowy sieci umożliwiających podłączanie jednostek wytwarzania energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych do krajowego systemu energetycznego.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#AnnaGmyrek">Ostatni obszar – rewitalizacja społeczna. Chodzi tutaj przede wszystkim o wsparcie projektów związanych z poprawą dostępu do różnego rodzaju usług publicznych np. zdrowotnych, społecznych. Działania będą dotyczyć zwłaszcza aktywizacji środowisk zagrożonych wykluczeniem oraz ubogich. Projekty dotyczące poprawy usług, wsparcie rozwoju przedsiębiorczości i samozatrudnienia, rozwój ekonomii społecznej, lokalne inicjatywy na rzecz zatrudnienia oraz mobilność pracowników.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#AnnaGmyrek">Chciałam ponownie podkreślić, że każdy program operacyjny sam wskazuje szacunkową kwotę, która będzie przeznaczona na wsparcie obszarów wiejskich. Jak wspomniałam, województwo lubelskie jest absolutnym liderem w tym zakresie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JarosławSachajko">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#JarosławSachajko">Proszę, panie pośle, kolejne pytanie. Zbierzemy kilka pytań i pan minister odniesie się do nich. Prosiłbym o krótkie 2-minutowe wypowiedzi. Mamy dużo tematów, a mało czasu.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#StanisławŻmijan">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo, poruszę kilka kwestii. Otóż, panie ministrze, trudno z panem nie zgodzić się. Dziękuję za bardzo interesujący materiał, który pan dzisiaj przedłożył Wysokiej Komisji. Trudno nie zgodzić się z głównymi celami wsparcia. Eksponuje pan je. Te obszary wynikają po prostu z naszych potrzeb i sytuacji, która spowodowała problemy w określonych obszarach, mianowicie produkcja prosiąt, cena mleka, cena mięsa i operacje związane z racjonalizacją technologii. To cztery główne obszary, jeżeli chodzi o modernizację gospodarstw rolnych.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#StanisławŻmijan">Rzecz będzie polegała na wdrożeniu tego. I to jest problem. Ponieważ czas jest krótki chciałbym, żeby panu i nam wszystkim udało się. Nasz region jest rolniczy. Zatem chodzi o wzrost produkcji w naszym województwie. Ale otoczenie nie będzie panu sprzyjać, panie ministrze. Do tak ambitnego planu musi mieć pan sojuszników. A to, co dzieje się, wskazuje, że tych barier nie ubywa, lecz przybywa. Proszę bardzo – kwestia, którą poruszyła pani poseł Niedziela, kwestia odnawialnych źródeł energii, przyjęta nowelizacja ustawy w tym zakresie. Oczywiście, one przynoszą kolejne bariery. Ustawa o obrocie ziemią – przecież to kolejna poważna bariera. To tylko pozornie wygląda, że ona nie będzie wpływała na realizację przygotowanego planu przez pana ministra. Oczywiście, teraz emocje – społeczeństwo, szczególnie rolnicy są bardzo zelektryzowani informacją o przygotowanej nowelizacji ustawy Prawo wodne.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#StanisławŻmijan">Pan także poświęcił dużo czasu gospodarowaniu wodą w kontekście zjawisk nagłych, czyli suszy, powodzi itp. Jeżeli wprowadzimy, chciałbym w tym momencie zapytać, bo to jest bardzo ważna informacja dla rolników, czy już resort rolnictwa zajął stanowisko dotyczące tego projektu, który był przygotowany przez resort środowiska. Wysokość opłat 0,84zł czy 0,82 zł proponowane za 1 m3 wody powierzchniowej i 1,64 zł za 1 m3 wody głębinowej to bariery, które naprawdę będą bardzo poważnie ograniczały, wręcz przeszkadzały w realizacji tego bardzo ambitnego planu wsparcia rolnictwa na najbliższe lata, który pan i resort rolnictwa przygotował. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JarosławSachajko">Proszę pana ministra o ustosunkowanie się do tych trzech tematów, które były i wcześniej pytań i tego, co pan poseł powiedział.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#RyszardZarudzki">Chciałbym odnieść się do ostatniej kwestii „tak z marszu”. Chcę podziękować panu posłowi za tę wypowiedź. Powiem czym one są dla mnie. Naprawdę wartościową rzeczą – mianowicie identyfikacją ryzyk. Na tym etapie nie potrafiłem powiedzieć nic więcej. Pan wyspecyfikował ryzyka, które są przy wdrażaniu, a ja jestem w drodze…Pierwszym ryzykiem – twierdzi pan, że nie mamy sojuszników. Pewnie w jakiejś części, iluś, trzeba by ich bardzo identyfikować i pomagać, kształcić, wyjaśniać, tłumaczyć o co nam chodzi.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#RyszardZarudzki">Kwestia OZE, ustawa o obrocie ziemią, Prawo wodne – dziękuję, będę to brał pod uwagę przy realizacji. Zasada będzie prosta. Jeśli znam ryzyko, to wtedy czy mogę je ograniczyć lub obejść, albo jak zrobić, żeby wpływ tych ryzyk był jak najmniejszy, jeśli ono w ogóle istnieje. Bardzo dziękuję. Tyle jestem w stanie powiedzieć na tym etapie. To nie jest nasze ostatnie spotkanie. Będziemy później te ryzyka oceniać w praktyce, jak to wyszło w kontekście wdrażania, które właśnie następuje i które określiłem w takiej czy innej formule. Jeszcze raz bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#RyszardZarudzki">To nie jest mój plan. To też jest uwzględnienie programu Prawa i Sprawiedliwości. To jest uwzględnienie założeń, które mamy, szukamy. Trzeba powiedzieć dość jasno – przecież nie tworzymy nowego programu rozwoju, jest pewna kontynuacja. Znamy tę zasadę, ale próbujemy, i zmieniamy, i identyfikujemy to wszystko, co jest zgodne z aktualną potrzebą. Zatem to nie mój plan. Ale program kierownictwa, program rządu, program parlamentarzystów, program kolejnych przyjmowanych ustaw. Mamy już plan Morawieckiego i on wystarczy. Zapewniam pana, że jeśli już, to plan Jurgiela – tak, to na pewno tutaj jest i powiem gdzie, bo plan pana ministra Jurgiela mojego szefa, to pakt dla obszarów wiejskich. To jest to przełożenie. Bardzo dziękuję, bo to, co pan powiedział jest motywujące. (wypowiedź poza mikrofonem) Cieszę się bardzo. Rozmawiamy. Rozmawiamy na argumenty. Siła argumentów jest dla mnie podstawą. To jest najważniejsze, że możemy rozmawiać.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#RyszardZarudzki">Są jeszcze dwie sprawy, do których chciałbym się odnieść. Mianowicie, króciutko do polityki spójności przedstawionej przez ministerstwo, to dla nas bardzo ważne. Bardzo ciekawy materiał. Kluczowy. Ale wcześniej do pana posła Telusa w sprawie warunków, że nadal mamy problemy. Tak, zgadzam się. Dziękuję za to pytanie. Jeśli chodzi o uproszczenia, modyfikacje, czyszczenie pewnych obszarów, to mam tutaj przed sobą uproszczenia na iluś stronach, gdzie analizujemy co zmienić – jak, jakie załączniki – w prawie. Modyfikujemy ustawy – ustawa o rozwoju obszarów wiejskich, ustawa o płatnościach bezpośrednich, to jest pierwsze uproszczenie, które stosujemy. Ale czy rolnik to odbiera na co dzień? Nie. To jeszcze nie ten etap. Jesteśmy na innym. Zaraz schodzimy. Zaraz dopowiem jaka tu jest koncepcja.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#RyszardZarudzki">Druga kwestia – to jest modyfikacja rozporządzeń. Zmieniamy rozporządzania tam, gdzie to możliwe, żeby przepisy nie utrudniały, bo to są rozporządzenia szczegółowe. Zmieniamy Program Rozwoju Obszarów Wiejskich. To jest Komisja Europejska i to jest negocjowanie, ostatnio komitet monitorujący – w ramach uproszczeń.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#RyszardZarudzki">Ale co interesuje rolnika? On idzie z wnioskiem. Patrzy na te różne dziwne rzeczy, które są, więc to jest przygotowanie fundamentu. To problem następujący – ośrodki doradztwa, doradcy, to jest identyfikacja spraw związanych z księgami procedur w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, to wysyłanie pism z różnymi idiotyzmami, powtarzaniem tego samego na różne sposoby, dzielenie włosa na czworo. Byłem pracownikiem Agencji i oceniałem wnioski. Jednemu z mikroprzedsiębiorstw pomagałem przez 3 lata, od złożenia wniosku do wniosku o płatność. Mam 700 stron całej dokumentacji. Chętnie pokaże je Komisji. Na ten etap dotyczący uproszczeń trzeba trochę czasu, żeby najpierw wyczyścić przepisy: Agencja, procedury, doradcy. Doradcy mają wskazywać gdzie. Mam część propozycji uproszczeń – zamiana zaświadczeń na oświadczenia, większe zaufanie, nawet narażając się na pewne konsekwencje. Ale mamy pomysł. Na razie to robimy. Ten etap potrzebuje dłuższego okresu. Mówmy o tym, przypominajmy sobie te rzeczy. To musi mieć swoją konsekwencję po tym, co powiedziałem wcześniej. Zatem kolejne uproszczenia.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#RyszardZarudzki">Powiem więcej – jeśli chodzi o Wspólną Politykę Rolną, czekamy, powinno to być lada dzień. Komisarz Hogan zapowiedział, że będzie 20 uproszczeń dotyczących WPR. Jestem ciekawy czego mają dotyczyć, jakich przepisów, ale na poziomie Unii. Później nasze rozstrzygnięcia i na dole beneficjent…Powiem szczerze: nie do końca jestem wielkim optymistą, że stanie się cud, że uprościmy – beneficjent złoży wniosek i na drugi dzień złoży fakturę i rozliczy to. Kluczem są książki procedur w Agencji Restrukturyzacji. Ta praca przed nami. Ona nie podlega konsultacjom wewnętrznym. Do tego jeszcze wrócimy.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#RyszardZarudzki">Jeśli chodzi o KRUS – ubezpieczenie z mocy ustawy i ubezpieczenie na wniosek, to zbadamy tę sprawę. Dziękuję za ten głos. Rozmawiałem z dyrektorem Lubelskiego Oddziału Regionalnego ARiMR jeśli chodzi sprawy KRUS. Panie dyrektorze, proszę o szczegóły.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#KrzysztofGałaszkiewicz">Po pierwsze – w naborach modernizacyjnych nigdy wymogiem dostępności nie było ubezpieczenie w KRUS. Zatem osoba ubezpieczona czy w ZUS, czy w KRUS mogła i może nadal ubiegać się o wparcie na modernizację. Natomiast – podejrzewam – były przypadki, że młody rolnik przechodził do systemu KRUS, bo warunkiem ubiegania się o premię z „młodego rolnika” nie jest ubezpieczenie w KRUS. Dopiero później przy realizacji wniosku musi być rolnik ubezpieczony w KRUS tylko przez rok. Po upływie roku może wyjść z systemu KRUS, otrzymuje premię. Nie podlega ona windykacji czy zwrotowi. Zatem jedynie przez rok młody rolnik musi być ubezpieczony w KRUS.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JarosławSachajko">Przepraszam, panie pośle. Proszę do mikrofonu.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanDuda">Pan dyrektor ma rację. Ale ten rolnik musi być ubezpieczony z mocy ustawy. To nie może być ubezpieczenie na wniosek. Młodych rolników, którzy nie mają hektara przeliczeniowego wyklucza to. Nie mogą korzystać.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#KrzysztofGałaszkiewicz">Panie pośle, to jest jeden z warunków. Natomiast, żeby otrzymać taką premię jest jeszcze szereg innych warunków, które rolnik musi spełnić.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#RyszardZarudzki">Dziękuję. Zbadamy te kwestie. Panie przewodniczący, chciałbym odnieść się do jeszcze jednej kwestii, która jest bardzo istotna – do tego, co zostało zaprezentowane przez przedstawicielkę Ministerstwa Rozwoju. Bardzo istotną rzeczą w naszej działalności ze względu na brak środków finansowych w PROW 2014 – 2020 i te niedobory – zresztą taka też była intencja przeniesienia części środków na politykę spójności – mówiąc najprościej, żeby na obszary wiejskie trafiało więcej środków finansowych z regionalnych programów operacyjnych. W poprzednim okresie programowania stała się bardzo zła rzecz. Będę to bardzo mocno podkreślał. Nie mielibyśmy tego problemu gdyby np. został wdrożony we wszystkich 16 województwach rozwój lokalny kierowany przez społeczność. Lokalne grupy działania obecnie korzystają z PROW tylko w dwóch województwach, a powinny w 16. Dlaczego to spowodowano? Wiem. Ale naprawdę jest pewien niedobór, który nam w tej chwili te braki pokazują i potrzeby są. Pytanie – jak to mamy zrobić? Mamy pomysł. Pracujemy z Ministerstwem Rozwoju. Jest bardzo dobry kontakt.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#RyszardZarudzki">Chciałbym wrócić do RLKS. Dwa województwa. Proszę zwrócić uwagę – kujawsko-pomorskie i podlaskie. Kujawsko-pomorskie na podejście Leader, na lokalne strategie rozwoju dla lokalnych grup działania przeznaczyło – to jest zagwarantowane ustawowo – 90 mln euro. Powtórzę – 90 mln euro. A Leader gdzie działa? Na obszarach wiejskich. Jaka jest definicja obszarów wiejskich? Obszary wiejskie – wsie, małe miasteczka do 20 tys. mieszkańców – 95% kraju. Jeszcze raz powtórzę – 360 mln zł w województwie jest na te strategie. To jest podzielone.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#RyszardZarudzki">Drugie – to są pieniądze na Podlasiu – 60 mln euro. Dwa województwa. Dlaczego w 14 pozostałych nie zastosowano tej procedury? Szkoda, że nie ma pani poseł Niedzieli, bo zapytałbym dlaczego tak się stało w poprzednim okresie. Teraz mamy pewne materiały przedstawione przez panią z Ministerstwa Rozwoju. Częściowo zgadzamy się, częściowo – nie. Te liczby 50% na obszary wiejskie, autostrady – obszary wiejskie? Drogi – obszary wiejskie, pewne duże inwestycje? Tu pracujemy. W drugiej części odniosę się – co robimy z Ministerstwem Rozwoju, żeby w ramach strategii odpowiedzialnego rozwoju przekierować środki. To jest odejście od modelu polaryzacyjno-dyfuzyjnego na rzecz zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich. To jedna z kluczowych rzeczy, nad którą teraz pracujemy. W drugim temacie będę to jeszcze szerzej omawiał.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#RyszardZarudzki">W każdym razie chcę podkreślić jedno – jest zmiana klimatu i wspaniała współpraca z Ministerstwem Rozwoju, z panem ministrem Kwiecińskim. Wcześniej tego nie było. Śledziłem to wcześniej, widziałem relacje. A efektem tego był RLKS, który nie został uruchomiony. A przecież była jasna delegacja ze strony ówczesnych władz 5,2 mld na obszary wiejskie z regionalnych programów operacyjnych. Czy ponad to, co było planowane. Trwa ciągła dyskusja na ten temat. Wiemy generalnie, że tych pieniędzy jest za mało. Tu jest pewien problem, nad którym pracujemy. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#JarosławSachajko">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#JarosławSachajko">Kto z gości chciałby zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#JarosławSachajko">Proszę bardzo. Proszę przedstawić się. Tak, jak mówiłem – krótko do 2 minut.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#BolesławBorysiuk">Dziękuję bardzo. Bolesław Borysiuk – przewodniczący Związku Zawodowego Rolnictwa i Obszarów Wiejskich „Regiony”. Panie przewodniczący, panie ministrze, panie marszałku, Wysoka Komisjo, lubelscy działacze naszego związku dziękują za inicjatywę wyjazdowego posiedzenia Komisji, które jest – uważam – niezwykle trafną decyzją. Lubelskie rolnictwo jak w soczewce skupia wszystkie problemy polskiego rolnictwa. Recepty, które dzisiaj piszemy dla lubelskiego rolnictwa będą również dobre dla całego rolnictwa w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#BolesławBorysiuk">Bardzo dziękuję za przedłożone materiały. Naprawdę bardzo obszerne. Chciałbym do nich nawiązać. Otóż, prezentacja problemów lubelskiego rolnictwa opracowana przez Urząd Marszałkowski jest niezwykle pouczająca. Mam dwa pytania związane z tą informacją. Otóż, mamy problem z odpowiedzią na pytanie – które miejsce pod względem potencjału produkcyjnego zajmuje rolnictwo lubelskie? Oczywiście, porównując dzisiejszy potencjał z pozycją wyjściową z lat 1990 – 1992. Gdyby można było uzyskać odpowiedź we wskaźnikach procentowych? Pytam, ponieważ krążą na ten temat rozliczne, bardzo często sprzeczne, dane.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#BolesławBorysiuk">Druga – niezwykle ważna – kwestia to pokazana w materiale Urzędu Marszałkowskiego dramatyczna sytuacja związana ze stosunkami wodnymi, z zapuszczeniami, jeśli chodzi o system melioracji. Chciałbym podnieść kwestię związaną z kanałem Wieprz-Krzna. Wychowałem się nad tym kanałem. Do dzisiaj nie zostały spełnione nadzieje środowiska gmin, mieszkańców ulokowanych w tym rejonie. Krążą opinie o wielkich pieniądzach przeznaczonych na rozwój i modernizację kanału. A to wszystko odbywa się przy znikomej wiedzy lokalnej społeczności. Byłbym wdzięczny za wypowiedź w tej kwestii. Jakie nowe funkcje związanie nie tylko z polityką nawadniania, odwadniania, ale rozwoju turystyki, aktywizacji turystycznej tego regionu wiążą władze wojewódzkie i kierownictwo Ministerstwa Środowiska.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#BolesławBorysiuk">Kolejny temat, niezwykle ważny – po wystąpieniu pana ministra Zarudzkiego, jak zwykle pełnego ekspresji, bardzo interesującego, chcę zapytać o sprawy związane z energetyką. Odnoszę się do materiału Ministerstwa Rozwoju. Oczywiście kurs na odnawialne źródła energii jest poza dyskusją. To rozumiemy. Natomiast widzimy, że wielki atut Lubelszczyzny, jakim jest lubelski węgiel niestety wciąż czeka na szczęśliwą rękę. Nie widzimy woli w poszukiwaniu rozwiązań na bazie nowoczesnych technologi, gazyfikacji. Trzeba szukać rozwiązania, które pozwoliłoby zagospodarować to wielkie bogactwo Lubelszczyzny, ważne dla rozwoju cywilizacyjnego nie tylko naszego regionu i nie tylko ściany wschodniej. To może być atut w relacjach z naszymi wschodnimi sąsiadami.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#BolesławBorysiuk">Ostatnią kwestię kieruję do pana ministra Zarudzkiego. Panie ministrze, Lubelszczyzna podobnie jak Podlasie, województwo podkarpackie – to przygranicze województwa. Spełniają zatem ważne funkcje, nie tylko dla rolnictwa tych województw, ale także dla rolnictwa kraju z punktu widzenia promocji naszej żywności u naszych sąsiadów, szukania nowych dróg więzi kooperacyjnych. Szukałem pozycji, z której można byłoby finansować wydatki przeznaczone na ten cel. To jest ważne nie tylko dla samorządu województwa, ale także dla samorządów powiatowych i gminnych. Uważam, że trzeba szukać wsparcia dla wysiłków podejmowanych lokalnie. Chodzi m.in. o kierunek współpracy w zagospodarowaniu naszych surowców w ramach wspólnego przetwarzania z naszymi sąsiadami – Ukrainą, Białorusią, wspólne formy szukania alokacji gotowego produktu na innych rynkach. Myślimy o rynkach dalekowschodnich. Generalnie rzecz biorąc uważamy, że ten wątek jest bardzo ważny. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję bardzo. Pozwolę sobie podzielić to pytanie na dwie części. Na pytanie do przedstawiciela Urzędu Marszałkowskiego odpowiemy po prezentacji punktu pierwszego i drugiego. Obecnie rozpatrujemy punkt trzeci. Za chwilę przechodzimy do kolejnych punktów. Trzymajmy się tego o czym rozmawiamy, a teraz mówimy o finansowaniu inwestycji na obszarach wiejskich.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#JarosławSachajko">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#JarosławSachajko">Pan przewodniczący Jan Krzysztof Ardanowski, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JanKrzysztofArdanowski">Szanowni państwo, w tej części dyskusji również chciałem zabrać głos. Sprawa przebudowy obszarów wiejskich zarówno w segmencie rolniczym, jak i poza rolnictwem wymaga środków. Myślę, że błędem metodologicznym jest – o czym zresztą wspomniał pan minister Zarudzki – zaliczanie dużych inwestycji infrastrukturalnych przebiegających przez obszary wiejskie do obszarów wiejskich. To dość niezrozumiałe. A takimi argumentami często posługiwało się Ministerstwo Rozwoju (wcześniej Gospodarki i Infrastruktury). Ale w tej chwili to nie jest najistotniejsza sprawa. Ważne jest, żeby ze środków polityki spójności – mówiliśmy o tym od wielu lat – również trafiły dedykowane środki na obszary wiejskie.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#JanKrzysztofArdanowski">Słabe wyniki negocjacji środków w ramach polityki rolnej wymuszają wprost przesunięcie części środków polityki spójności na obszary wiejskie, bo w przeciwnym razie nie będziemy w stanie w odpowiednim zakresie modernizować obszarów wiejskich. Dla mnie jest sprawą ważną, żeby te środki również – i tu akurat zgadzam się z podejściem Ministerstwa Rozwoju – były w ramach integrowania polityki i realizacji zaplanowanych celów, a nie tylko rozdawania pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#JanKrzysztofArdanowski">W Polsce przez długie lata panowało przekonanie, że jakiekolwiek środki z Brukseli ulokowane w Polsce należy traktować pozytywnie. Ówczesny szef partii chłopskiej stwierdził nawet, że rolą polskiej gospodarki i polskich władz jest „wyciskanie brukselki”, czyli wyciąganie pieniędzy z Brukseli, bez pytania na co są one przeznaczone. Zakładając z góry, że środki są zawsze dobrze ulokowane. Uważam, że nie. Tych pieniędzy jest mało. Zawsze będzie za mało, nawet jeżeli będzie wsparcie ze środków polityki spójności. I zawsze powinno nam przyświecać przekonanie, że tymi środkami budujemy jakąś wartość dodaną, że tworzymy warunki rozwoju, które będą podtrzymywały rozwój gospodarczy, nawet jak zakończy się zasilanie brukselskie. Nie wiemy, co będzie po 2020 r. Będziemy próbowali dyskutować o tym w następnym punkcie. To jest trochę fatamorgana, trochę wróżenie z fusów. Dlatego określanie celów, na które idą pieniądze jest równie ważne jak wielkość tych środków.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#JanKrzysztofArdanowski">To odbywa się na różnych poziomach, również przy inwestowaniu gospodarstw rolnych, które mają w tej chwili ogromne problemy przy dekoniunkturach rynkowych z utrzymaniem płynności finansowej, realizacją zobowiązań, spłatą długów itd. Ale to również dotyczy nieprzemyślanych inwestycji przeprowadzonych przez samorządy w całej Polsce. To miało uzasadnienie, czy też można domyślać się jakie cele przyświecały, bo dzięki pieniądzom unijnym można było wygrywać wybory, a potem przez rozdawnictwo tych pieniędzy utrzymywać się przy władzy. Tylko pytanie, na które samorządowcy w tej chwili nie znajdują odpowiedzi jest takie – a z jakich środków utrzymywać różne inwestycje na obszarach wiejskich, kiedy pieniądze zewnętrzne kończą się? Te różne upiększenia, kwiatki do kożucha, które w ogromnej liczbie powstały na obszarach wiejskich, obecnie wiążą się z utrzymaniem i kosztami.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#JanKrzysztofArdanowski">Pan poseł Żmijan pyta, czy będą sojusznicy dla ministra rolnictwa, dla rządu w realizacji ambitnych celów, bo że cele są ambitne pewnie zgadzamy się. To dobre pytanie. Ale odwróciłbym je – czy jeżeli są dobre projekty, dobre działania strategiczne, to można sobie wyobrazić, że ktoś nie będzie sojusznikiem tych zmian. Pewnie w świecie polityki „czym gorzej, tym lepiej” się mieści, że przeszkadzanie i utrudnianie różnych działalności tylko po to, żeby ktoś nie odniósł sukcesu jest dopuszczalnym działaniem politycznym. Ale jest to działanie, które Polsce ewidentnie szkodziłoby. Uważam, że wszyscy, zarówno rolnicy, jak i samorządowcy – jesteśmy gośćmi samorządu województwa – powinni starać się wspierać przemiany i cele strategiczne, które rząd proponuje. To przekłada się na bardzo konkretne działania. Mówiliśmy o Prawie wodnym. Ktoś straszy rolników wielkimi opłatami. Te opłaty będą dużo mniejsze, panie pośle. W przypadku korzystania z wód powierzchniowych będą zerowe. Ale ktoś na tym buduje jakąś narrację polityczną i próbuje straszyć rolników.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#JanKrzysztofArdanowski">Sprawa, która nie znajduje zrozumienia ze strony samorządowców dotyczy odpowiedzialności za gospodarkę wodną na terenach gmin. Pytałem niedawno – przepraszam za egzemplifikację tego problemu – kilku wójtów dlaczego wydali ogromne pieniądze na ścieżki rowerowe, którymi prawdę powiedziawszy na obszarach wiejskich mało kto jeździ, na fontannę w środku wsi, na kolorowy bruk i ładne chodniki w centrum wsi, a nie podjęli żadnych działań, żeby podpiętrzyć wodę w jeziorze, które dramatycznie wysycha, wykonać proste działania retencjonujące wodę w stawach na terenie gminy. Odpowiedź była następująca: a co mnie woda obchodzi, od tego jest państwo. Mnie ludzie będą wybierali, rozliczali z dachu na remizie i chodnika. Przepraszam, a samorząd to nie jest państwo? To jakieś autonomiczne, wydzielone ze struktury państwa obszary? Wydaje mi się, że wątek pewnej współpracy wszystkich partnerów w realizacji wspólnie uzgodnionych celów powinien dominować w najbliższych latach, nie podziały polityczne na zasadzie, bo my jesteśmy z tej partii, a my jesteśmy z tej partii, my jesteśmy w samorządzie okopani, tyle lat już siedzimy, wygraliśmy wybory, będziemy dalej wygrywali i będziemy szkodzili tym, którzy mają plany modernizacji Polski. Byłoby to głupie myślenie. Nigdy nie powinniśmy mu sprzyjać.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#JanKrzysztofArdanowski">Realizacja celów na obszarach wiejskich wymaga wyjątkowej współpracy rolników (szerzej mieszkańców wsi), samorządów terytorialnych, przedsiębiorców, wszystkich, od których ta współpraca zależy. Do czegoś takiego zachęcałem w poprzedniej kadencji Sejmu i będę zachęcał również w obecnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JarosławSachajko">Krótko ad vocem pan poseł Żmijan.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#StanisławŻmijan">Bardzo dziękuję. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo, otóż próbowałem wyartykułować po prostu swoje wątpliwości. Co do oceny przedłożonego materiału wyraźnie odniosłem się, że jest ambitny, dobrze skierowany w poszczególnych obszarach wspierania gospodarstw rolnych, rozwoju obszarów wiejskich itp. Co do tego nie dostrzegam większych różnic. Moje wątpliwości dotyczyły realizacji. Wyartykułowałem je próbując uniknąć elementów politycznej debaty.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#StanisławŻmijan">Skoro pan przewodniczący Ardanowski z taką determinacją jednak wkroczył w ten obszar, to chcę odnieść się. Oczywiście, że mamy różne spojrzenie, także na rozwój rolnictwa jako ci, którzy pracują i funkcjonują w określonych ugrupowaniach – Prawo i Sprawiedliwość i Platforma Obywatelska. Jednak zasadniczy cel, czyli rozwój rolnictwa, rozwój obszarów wiejskich nie powinien nas dzielić. Panie przewodniczący, to nie jest kwestia straszenia, naprawdę to nie jest kwestia straszenia. To są po prostu fakty. Ktoś przygotował projekt ustawy o gospodarowaniu wodą i te stawki. To resort rządu Prawa i Sprawiedliwości. Nie ja to wymyśliłem. W związku z tym bardzo cieszę się i dlatego życzyłem panu ministrowi, żeby ten program miał sojuszników i żeby był zrealizowany w określonym czasie. W określonym krótkim czasie dysponowania pieniędzmi z budżetu unijnego 2014 – 2020. To istota rzeczy.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#StanisławŻmijan">Jeżeli odwoływałem się do ustawy o obrocie ziemią, to naprawdę jeden z przypadków, ale są już sygnały z całej Polski. Otóż, jeden z właścicieli gruntu rolnego o powierzchni 1 ha z obrzeży Łęcznej na Lubelszczyźnie zwrócił się do mnie osobiście przez dziennikarzy, ponieważ do pięciu banków zwrócił się o kredyt na budowę domu i wszystkie odmówiły mu. Stwierdziły, że dzisiaj jego ziemię może kupić tylko Agencja Nieruchomości Rolnych, a one nie wiedzą, ile za nią otrzymałby. Bo nie ma rynku. Rzeczywiście nie ma rynku w tej chwili, ale ustawa została wprowadzona.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#StanisławŻmijan">Przyjęliśmy ustawę o OZE, która także ogranicza ten obszar. Jeżeli o tym mówię, to tylko i wyłącznie z obawy, z troską, bo artykułują je rolnicy. Myślę, że przychodzą także do państwa biur. Rozumiem, że mamy różne spojrzenie na funkcjonowanie państwa szeroko rozumianego. Państwo i rząd PiS jesteście za centralizacją, my – za decentralizacją. I chcemy bardzo szanować samorządy. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#JarosławSachajko">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#MieczysławMiazga">Chciałbym zwrócić się do pana ministra Zarudzkiego. Bardzo dużo mówi się o upraszczaniu procedury i ograniczaniu biurokracji, ale w praktyce jest inaczej. Rozumiem, że są pewne zaszłości, pełno pracowników w urzędach, nawet za dużo. Powiem z doświadczenia – kończący się 5-letni okres realizacji projektu, rozumiem, że w tym momencie musi być kontrola. Ale trzy osoby przez trzy dni to chyba przesada. Kserowanie faktur, które musiały być złożone 5 lat temu. Wystarczy popatrzeć czy te maszyny i samochody stoją. Oświadczenia, umowy z rolnikami – te warunki muszą być spełnione, ale trzech pracowników przez trzy dni, myślę, że to przesada.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#MieczysławMiazga">Jeżeli mówi się o ograniczeniach biurokracji, bo też jest uciążliwe dla firmy, ci pracownicy sami nie wejdą, trzeba przynieść ogrom dokumentów, trzeba być przy tym, to udręka. Tak, że jak mówimy o nowych realiach, to proszę to wziąć pod uwagę. W posiedzeniu uczestniczy dyrektor Lubelskiego Oddziału Regionalnego ARiMR. Myślę, że słucha i wyciągnie jakieś wnioski. Podejrzewam, że tak jest w tej chwili wszędzie w całej Polsce. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#JarosławSachajko">Za chwilę oddam głos panu ministrowi. Chciałbym prosić pana dyrektora Lubelskiego Oddziału Regionalnego ARiMR o informację jak wygląda na Lubelszczyźnie nabór wniosków do tych czterech obszarów A, B, C i D.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#JarosławSachajko">Proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#RyszardZarudzki">Dziękuję, panie przewodniczący. Chciałbym odnieść się do wypowiedzi dotyczącej uproszczeń. Dziękuję. Tak. Robimy to. To pewien proces. Mówi pan, żeby zmniejszyć liczbę i uciążliwość kontroli. Traktuję to nie tyle jako postulat, a informację. To tak od razu nie da się w sensie proceduralnym. To nie będzie tak, że będziemy opowiadać ile zrobiliśmy uproszczeń, tylko ludzie powiedzą, że jest prościej, że nie będziecie w swoich biurach mieli uciążliwości, bo coś zrobiliśmy. Więc będziemy dążyć do tego.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#RyszardZarudzki">Jeśli chodzi o potwierdzenie faktur, w materiale który pokazywałem, dotyczącym uproszczeń chodzi właśnie o potwierdzenia. Wprowadzamy pewne rozwiązania. Agencja to akceptuje. Mam nadzieję, że to zafunkcjonuje w kolejnych naborach. Jeśli chodzi o faktury, mamy czas na uporządkowanie tej sprawy. Uproszczenia w prawie są fundamentem do ograniczania biurokracji dla bezpośredniego beneficjenta. Ale też chciałbym bardzo mocno podkreślić – nie damy rady wyeliminować tego całkowicie. Nie jest możliwe, żeby… Powiem inaczej: potrzebna jest edukacja beneficjentów. Znam przypadki, kiedy na posiedzenie senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi przychodzili rozgoryczeni ludzie, skarżyli się na biurokrację i odsyłanie do ODR. Po odpowiednim przygotowaniu jeden z beneficjentów zadzwonił do mnie i powiedział: bardzo dziękuję, już wszystko rozumiem i nie boję się tego. Mimo, że są pewne zobowiązania. Jest też edukacja i praca doradców, jakość pracy doradców. Nie wszystko całkowicie wyeliminujemy.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#RyszardZarudzki">Nie jestem cudotwórcą, który rozstrzygnie problem biurokratyczności całej dokumentacji. Jeszcze raz powtórzę, bo to ważne – to jest problem ksiąg procedur, oceny na poziomie oddziałów regionalnych przez specjalistów. I teraz pytanie – na ile funkcjonują obecnie dotychczasowe przyzwyczajenia? Wiem jak to działało. Specjalista określał, były kontrole i wykryto, że któryś ze specjalistów źle ocenił dany wniosek. Przewidywano konsekwencje. Urzędnicy zabezpieczali się nawzajem. I gdzieś powstał absurd. Jak to zmienić? Czasami chodzi o zwykłą zmianę mentalności urzędnika. Wszystkiego nie zrobimy. I tu będzie ciężka praca do wykonania. A nie wszystko jest możliwe do wdrożenia od razu. W ogóle – na ile jest możliwe – to nadal otwarte pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#JarosławSachajko">Proszę pana dyrektora o informacje o naborze w naszym województwie jak to procentowo wygląda.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#KrzysztofGałaszkiewicz">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, w województwie lubelskim w tym naborze przyjęliśmy łącznie 2979 wniosków modernizacyjnych. Czyli jak pan minister powiedział jest to ok. 10% złożonych wniosków w całym kraju. Na obszar A, B, C zostało złożone 24 wnioski, na obszar A – 8, B – 9, C – 7, czyli prosięta, bydło mleczne i bydło mięsne. Natomiast z obszaru D zostało złożonych 2955 wniosków. Wnioskowana kwota dofinansowania to 508 mln 689 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#KrzysztofGałaszkiewicz">Pan minister mówił o kopercie wojewódzkiej na obszar D. Na dzisiaj mamy 165 mln 729 tys. 306 zł. Na obszar A, B, C nie ma problemów z finansowaniem. Na obszar D wystarczy to przy wnioskowanych kwotach przez wnioskodawców na ok. – mam taką symulację – 852 wnioski na 2955 złożonych. Pan minister również mówił o zwiększeniu o ok. 60% tychże wniosków, wtedy ta kwota zwiększy się i będzie wynosiła 265 mln. To wystarczy na obsługę w obszarze D ok. 1400 wniosków. Z tym, że tutaj należy nadmienić, że ok. 20% – 30% złożonych wniosków nie będzie mogło być dalej procedowanych i odpadną. Takie są statystyki. Tak zawsze bywa.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#KrzysztofGałaszkiewicz">Rozmawiałem również z panem ministrem, że przy zwiększeniu tej kwoty do 265 mln zł pracowników Agencji czeka dużo pracy, a tutaj są odpowiednie terminy od opublikowania listy rankingowej, która ukaże się pod koniec lipca. Mamy 8 miesięcy na rozpatrzenie wniosków i podpisanie umowy z rolnikami. Pracownicy mają dużo roboty, żeby te pieniądze wydać i wyrobić się w terminie zgodnie z rozporządzeniem. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#JarosławSachajko">Pan minister, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#RyszardZarudzki">W tym miejscu chciałem dodać, że to istotna informacja – 8 miesięcy od ukazania się listy rankingowej. Chcemy przesunąć ten termin do 10, a najlepiej do 11 miesięcy. Nie jest to przypadkowe, ale patrzymy też na ramy wykonania. Przesuwamy termin ostatecznego podpisania ze względu na liczbę wniosków, ale później musimy patrzeć, że podpisujemy umowę, dopiero część z inwestorów realizuje wniosek o płatność i pieniądze na koncie. Mówiłem, że do 31 grudnia musimy mieć pewną pulę wykorzystanych środków na koncie, ze względu na ramy wykonania, przyjęte w Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich, jeśli tego nie zrobimy mamy problem. Tutaj wszystko jest tak powiązane. Stąd też ta zwiększona pula. Ale myślę, że znajdziemy dobre rozwiązanie. Po takich informacjach z terenu będziemy na to reagować.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#JarosławSachajko">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#KazimierzGwiazdowski">Mam krótkie pytanie. Będzie lista rankingowa. Wiadomo, że to będzie punktacja. Tak? Projekty będą oceniane najwyżej na tej liście rankingowej. Czy Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wie ile wniosek powinien mieć ewentualnie punktów, żeby zakwalifikował się? Czy wszystkie wnioski będą oceniane od góry do zera i te, które będą miały najmniejszą punktację odpadną?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#RyszardZarudzki">Panie dyrektorze, o ile dobrze pamiętam to raczej 2,5 pkt. Ile musi mieć minimum?</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#KrzysztofGałaszkiewicz">Na dzisiaj przy kwocie 165 mln zł średnio w lubelskim 5,9. Jeżeli kwota będzie zwiększona, to automatycznie wystarczy mniej punktów, żeby znaleźć się na – u nas mówi się – tzw. zielonej liście.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję bardzo. Informuję, że prezydium Komisji ustaliło, iż pkt 4 i 5 będą rozpatrzone w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#JarosławSachajko">Teraz prosiłbym pana ministra o przedstawienie informacji na temat produkcji i spożycia napojów alkoholowych w Polsce ze szczególnym uwzględnieniem wpływu ustawowej definicji „Polska wódka” oraz realizowania ustawy o wychowaniu w trzeźwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#RyszardZarudzki">Panie przewodniczący, czyli rozumiem, że informacja na temat planów i propozycji zmian Wspólnej Polityki Rolnej i Polityki Spójności i druga dotycząca modernizacji gospodarstw w zakresie równości dostępu do środków finansowych dla wszystkich form prawnych będą omówione w terminie późniejszym w Warszawie. Przygotowaliśmy materiały. Zachęcam do zapoznania się z nimi. To są dość ważne rzeczy. Przedstawiamy naszą wizję Wspólnej Polityki Rolnej i podejścia do tej kwestii po 2020 r. To musi przebiegać etapowo.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#RyszardZarudzki">Jeśli chodzi o temat, o którym wspomniał pan przewodniczący, to powiem bardzo krótko, nie będę nadużywał czasu, jako zdeklarowany abstynent w każdej postaci jest mi bardzo niezręcznie mówić na temat punktu dotyczącego produkcji i spożycia napojów alkoholowych ze szczególnym uwzględnieniem wpływu ustawowej definicji „Polska wódka” oraz realizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Przygotowaliśmy materiał. Ale po konsultacjach wewnętrznych – szanując „Polską wódkę” i problem, na który Komisja chce zwrócić uwagę, poprosimy o ekspertyzę szczegółową w tej sprawie i przedstawimy to w bloku tych wcześniejszych dwóch tematów.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#RyszardZarudzki">Zachęcam do zapoznania się z materiałem. Uzgodniłem, że jest on niewystarczający. Potrzeba bardzo szczegółowej ekspertyzy w tej sprawie, sporządzonej również przez departament, który to nadzoruje. Zobowiązuję się do uzupełnienia w najbliższym czasie. Rozumiem, że skoro temat jest podejmowany przez Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi, to ma swoją rangę. Stąd też chcemy maksymalnie profesjonalnie podejść do tej kwestii. To tyle w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#JarosławSachajko">Kto chciałby w tym temacie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#JarosławSachajko">Proszę, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JanKrzysztofArdanowski">Szanowni państwo, panie ministrze, będę szerzej mówił w części popołudniowej dotyczącej roli przemysłu spirytusowego dla rolnictwa. Natomiast wydaje mi się – zresztą taką deklarację na jednym z posiedzeń Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi składał pan minister Bogucki – że resort powinien bardziej intensywnie – i proszę by to przekazać kierownictwu – zająć się tą branżą, która ma to nieszczęście, że wszyscy utożsamiają ją z patologią picia alkoholu. I mniej więcej każdy zaczyna w ten sposób: ja jako abstynent nie przyłożę ręki do tego, żeby przemysł spirytusowy w jakiś sposób rozwijał się. Niektórzy dorabiają do tego jeszcze jakąś rozbudowaną ideologię.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#JanKrzysztofArdanowski">To ważny fragment przetwórstwa rolno-spożywczego, który – jeżeli byśmy odnieśli do historii rolnictwa – był może jednym z najważniejszych fragmentów pozwalających na zagospodarowanie również zbędnych, często psujących się surowców rolniczych. I w szczególności z faktu, że pojawiły się nowe możliwości wykorzystania spirytusu jako bioetanolu do biopaliw, również jako surowca chemicznego bardzo istotnego dla wielu gałęzi przemysłu w Polsce, nie może być cały czas traktowany jako coś wstydliwego, jako coś o czym lepiej nie mówić, bo można narazić się na sugestie, że widocznie nie jest się abstynentem. Ta dyskusja w Sejmie toczy się od wielu lat.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#JanKrzysztofArdanowski">Chcę wyraźnie powiedzieć: przemysł spirytusowy, który w Polsce dogorywa musi być ratowany. Kiedy wchodziliśmy w okres transformacji ustrojowej na początku lat 90-tych w naszym kraju funkcjonowało ok. 650 gorzelni. Obecnie – według informacji przekazywanych przez Stowarzyszenie „Polski Przemysł Spirytusowy” – jest ich czterdzieści kilka. Owszem, część z nich sobie nie poradziła ze względu na przestarzałe procesy technologiczne. Ale jeżeli nie pomożemy, a może nawet odbudujemy, części gorzelni, które nie zostały jeszcze rozkradzione i zdewastowane, to ten przemysł nie przetrwa. A potrzeby w zakresie produkcji spirytusu i jego zużycia w gospodarce polskiej są zdiagnozowane. Jaka będzie alternatywa? Ogromny import z Czech, Węgier, innych kierunków.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#JanKrzysztofArdanowski">Możemy wykorzystać to wszystko, co w rolnictwie nadaje się do produkcji spirytusu. Wiele surowców, z którymi mamy problem z ulokowaniem na rynku może być źródłem do produkcji spirytusu. Mamy możliwość zagospodarowania tego choćby przy realizacji narodowego celu wskaźnikowego przy biopaliwach. Nie widzę zatem żadnego powodu byśmy o tym nie rozmawiali. Dlatego zaproponowałem, by Komisja bardzo mocno przyjrzała się temu tematowi, może również formułując po dyskusji popołudniowej wnioski, może zaproponuje jakiś dezyderat, który będzie wskazywał, że jest to również ważna droga dla polskiego rolnictwa zarówno w tej części spożywczej, jak i w przemysłowej. Oczywiście, należy o wiele więcej niż w tej chwili mówić o wychowaniu dla trzeźwości, o programach, które są realizowane, kierowanych m.in. do kobiet ciężarnych i dzieci. One mogą być finansowane przez przemysł spirytusowy.</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#JanKrzysztofArdanowski">Natomiast nie może być takiej sytuacji, że my właściwie w sposób lekceważący podchodzimy do bardzo ważnej części przemysłu rolno-spożywczego. To nie jest uwaga do pana ministra. Ale elementem, który również w Polsce powinien być rozwiązany, ma jakąś wyjątkowo złą passę od wielu lat, jest np. to co jest absolutnie dopuszczalne we wszystkich krajach Unii Europejskiej, czyli produkcja destylatów owocowych, które często są główną pamiątką przywożoną z Bałkanów, Austrii, Węgier, z wielu krajów, a w Polsce jest to niedopuszczalne. Kiedy mówiłem o tym w poprzedniej kadencji Sejmu – nie wiem, 2 lata temu – ówczesny wiceminister rolnictwa pan Butra stwierdził z mównicy, że poseł Ardanowski chce legalizować w Polsce bimber. To chyba świadczy o tym, że ten człowiek nie rozumiał tego, o czym mówi. Znalezienie sposobów na to by nie budować szarej strefy, by poprzez przetwórstwo lokalne umożliwić rolnikom również przetwarzanie – tak jak ma to miejsce we wszystkich krajach UE – nie jest żadnym nadużyciem i rząd polski powinien się bardzo mocno nad tym pochylić. Będziemy dyskutowali o tym po południu, ale ponieważ chcemy zwolnić pana ministra ze względu na jego obowiązki i przemieszczenie się na drugi koniec naszej pięknej, ale i dużej ojczyzny, to dlatego chcieliśmy z panem przewodniczącym, żeby głos ministerstwa wybrzmiał teraz, ale też, aby wnioski z naszej dyskusji popołudniowej trafiły do kierownictwa resortu.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#RyszardZarudzki">Bardzo dziękuję za te informacje. Teraz pełniej rozumiem intencje Komisji. To jest niezbędne. Będę rozmawiał jeszcze z panem ministrem Boguckim, z dyrektorem departamentu panem Sochaczewskim o szczegółowej analizie tego rynku jako jednego z rynków. Materiał wyjściowy został przedstawiony. Ale – jak mówiłem wcześniej – nadal uważam, że on jest niewystarczający do pełnej prezentacji. Stąd też moje deklaracje.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#RyszardZarudzki">Korzystając z okazji bardzo dziękuję za możliwość uczestnictwa w posiedzeniu Komisji. Jesteśmy jako ministerstwo do dyspozycji szanownego prezydium, Komisji, wszystkich posłów. Bardzo dziękuję za możliwość wspólnej dyskusji. Dużo cennych opinii będzie przez nas wziętych pod uwagę. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#JarosławSachajko">Widzę, że wypowiedź pana przewodniczącego Ardanowskiego rozwiązała posłom języki.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#JarosławSachajko">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#KazimierzGołojuch">Panie przewodniczący, panie ministrze, Wysoka Komisjo, chciałbym wesprzeć wypowiedź pana przewodniczącego Ardanowskiego. Akurat ten rynek i produkcja spirytusu w Polsce nie jest monitorowany do końca. Zobaczyłem jak to wygląda na podstawie „Polmosu” Łańcut, który jest likwidowany. Zwolniono 133 osoby w Polmosie, który ma 250 lat tradycji. Skąd oni przywożą destylat? Z różnych części Europy.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#KazimierzGołojuch">Szanowni państwo, czy my możemy pozwolić, żeby w kraju rolniczym przywozić destylat z innych krajów europejskich. Czy możemy sobie pozwolić, żeby bioetanol przywozić z innych krajów europejskich? A to robimy. Oni mówią tak: proszę pana, pan tu nie ma nic do gadania, to zakład prywatny. Mieliśmy spotkanie w Sejmie na ten temat. Nie, nie, my zrobimy co chcemy. I robią co chcą. Szanowni państwo, musimy zająć się tym problemem. Zwracam uwagę, że gorzelnie w Niemczech otrzymują dopłaty unijne, o czym my nie wiemy. Ale na posiedzeniu Komisji ds. UE, której jestem członkiem dyskutowaliśmy o tym. Tak, że to bardzo ważny temat, wiem że będzie po południu dyskutowany. Prosiłbym pana ministra o szczegółowe informacje jak wygląda droga tego destylatu, ile gorzelni, jakie gorzelnie, w czyich rękach, żebyśmy to wiedzieli. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#JarosławSachajko">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w tym punkcie? Nie widzę zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#JarosławSachajko">Zamykam ten punkt.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#JarosławSachajko">Przechodzimy do rozpatrzenia punktu pierwszego – informacja marszałka województwa lubelskiego oraz ministra rolnictwa i rozwoju wsi na temat problemów rolnictwa Lubelszczyzny, z naciskiem na problemy związane z gospodarowaniem zasobem wody w rolnictwie oraz perspektyw rozwoju.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#JarosławSachajko">Nie ma pana marszałka, ale jest jego przedstawiciel. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#HenrykSmolarz">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, chciałem bardzo podziękować w imieniu marszałka za to, że państwo wybraliście województwo lubelskie jako miejsce obrad Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Tym bardziej, że posiedzenia wyjazdowe Komisji Rolnictwa, jak sięgam pamięcią, nie odbywały się zbyt często, żeby nie powiedzieć, że w ogóle nie pamiętam tak udanego posiedzenia, za co składam ogromne podziękowania w imieniu marszałka. Rozumiem, że to nie tylko sentyment osobisty pana przewodniczącego do Lubelszczyzny…</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PiotrOlszówka">Panie przewodniczący, prosiłbym, aby przedstawiciel marszałka przedstawił się i powiedział jaką funkcję pełni.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#HenrykSmolarz">Dobrze. Nazywam się Henryk Smolarz. Jestem doradcą marszałka województwa lubelskiego.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#HenrykSmolarz">Mam nadzieję, że to nie tylko sympatia do województwa, ale przede wszystkim to, iż województwo lubelskie uwzględnia obszary wiejskie, ale także rolnictwo we wszystkich dokumentach, które przygotowuje – w strategii województwa, w strategii dla innowacyjności. Dowodem wysokiej oceny zarówno programów, jak też ich realizacji jest ostatnia pozytywna wypowiedź ministra Morawieckiego, który pochwalił i wskazał jako przykład województwo lubelskie w zakresie programowania i wydatkowania środków unijnych. Ponieważ później nie będzie okazji, to chciałbym pochwalić się, na ostatniej stronie materiału Ministerstwa Rozwoju jest przedstawiona alokacja na obszary wiejskie w ramach programów operacyjnych – województwo lubelskie 50% z kwotą 1 mld euro, co na tle innych województw, które mają 10%, 11%, 19% pokazuje rzeczywiście jakie jest podejście i jakie ma znaczenie rolnictwo w województwie lubelskim.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#HenrykSmolarz">Korzystając z obecności pana ministra niech mi będzie wolno, zanim przejdziemy do przedstawienia naszej informacji, odnieść się do dyskusji. Chciałbym podkreślić, ze obszary wiejskie to nie tylko rolnictwo – co państwo wiecie i co jest zwykłym truizmem – ale także szereg innych inwestycji. Pan minister odnosił się chociażby do możliwości korzystania przez gospodarstwa również rolne w ramach programów modernizacyjnych z możliwości instalowania odnawialnych źródeł energii w swoich gospodarstwach. Zmiany, które dokonały się wprowadziły – delikatnie mówiąc – nieco niepewności.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#HenrykSmolarz">W ubiegłym roku była uchwalona ustawa, która zawierała jasne i czytelne kryteria. Po pierwsze – mieszkańcom i osobom zamieszkałym na obszarach wiejskich, którzy chcieliby skorzystać z ustawy prosumenckiej, ale także całemu aparatowi urzędniczemu we wszystkich województwach, samorządowemu, który przygotował środki. Podam przykład – jesteśmy świeżo po zamknięciu naboru, w województwie lubelskim to ponad 400 mln zł, 213 gmin, a 335 wniosków z gmin na realizację tego typu zadań. Problem polegał na tym, że zmiana przepisów spowodowała pewne zawieszenie decyzji, niemożliwość korygowania działań, które zostały podjęte przez urząd marszałkowski, a przede wszystkim niepewność ze strony mieszkańców. Rozumiemy, że dopiero w działaniu, w realizacji – jak pan minister powiedział i wszyscy o tym wiemy – pojawia się konieczność dostosowywania, upraszczania procedur po to, aby właściwie wykorzystać środki, niemniej jednak pewna stabilizacja też ma swoje znaczenie, bo daje pewność realizacji środków i sensownego ich wydatkowania.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#HenrykSmolarz">Chciałbym przy tej okazji podziękować także za odpowiedź, którą otrzymaliśmy. Mówię to nie tylko w imieniu urzędu czy marszałka, ale także organu społecznego – Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego, której przewodnicząca pani Wiesława Janczak uczestniczy w dzisiejszym posiedzeniu. To nowe ciało, w którym zasiadają przedstawiciele strony rządowej, samorządowej, pracodawców i pracowników. Jednym z tematów pierwszych posiedzeń Rady była ustawa o ziemi. Dziękuję za uwagi, które państwo przyjęliście w tej ustawie, było ich dość dużo. Ale jednocześnie podnosiliśmy kwestie, które nie zostały zrealizowane. Pan poseł Żmijan mówił chociażby o problemach związanych z kredytami. Jak ostrożnie należy się posługiwać tą materią, to widać w trakcie realizacji. Pojawiają się zapowiedzi dotyczące dostosowania ustawy o planowaniu przestrzennym. Należy to czynić bardzo rozsądnie i rozważnie. Nikt nie odbiera dobrych intencji ustawodawcy, ale warto czasem odrobinę pochylić się, posłuchać tych, którzy mówią dobrze i tych, którzy mówią źle i podjąć mądrą decyzję.</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#HenrykSmolarz">Mówię o tym dlatego, że chcę państwu pokazać jak na tym tle wygląda województwo lubelskie. Nasze województwo w 80% na terenach swoich gmin nie posiada planów zagospodarowania przestrzennego. I to daje konkretne problemy, które pojawiły się przy realizacji ustawy o obrocie ziemią. Jest ich bardzo wiele. To nie czas i miejsce, żeby o tym mówić.</u>
<u xml:id="u-53.6" who="#HenrykSmolarz">Chciałbym również przekazać państwu – nie jako zarzut, lecz głos w dyskusji – że informacje, które pojawiły się w mediach dotyczące zmian w obszarze gospodarowania wodą. Mówiły, kto będzie nadzorował określone instytucje, ale także o konsekwencjach dla mieszkańców, dla producentów żywności i dla rolników związanych z opłatami. Im szybciej, jaśniej i klarowniej zostanie przedstawione rzeczywiste stanowisko i intencje, tym lepiej dla sprawy i tym mniej będzie obaw.</u>
<u xml:id="u-53.7" who="#HenrykSmolarz">Byłoby niestosowne, gdybym także nie wspomniał o zmianach, które dokonują się w obszarze dotyczącym rolnictwa, mianowicie w doradztwie rolniczym. Nas – mówię w imieniu samorządu województwa – te zmiany nieco zaskakują. Kwestia nie polega na tym kto będzie ostatecznie decydował o pewnych nominacjach, kto będzie zarządzał i w jaki sposób, ale to są problemy w trudnym momencie, kiedy są nabory wniosków, potrzebni są doradcy, którzy przygotowują rolników, prowadzą szkolenia. Oby nie odbiło się to negatywnie na samych rolnikach. Przyświeca nam tylko i wyłącznie troska o równomierny rozwój rolnictwa. Zatem proszę zwrócić uwagę także i na to.</u>
<u xml:id="u-53.8" who="#HenrykSmolarz">Odnosząc się do słów, które tutaj padły, powiem, że nikt nie kwestionuje, iż właściwe wydatkowanie środków unijnych jest niezwykle istotne w każdym obszarze. Ale twierdzenie w nawiązaniu do słynnego powiedzenia premiera Pawlaka, który mówił o „wyciskaniu brukselki”, że najważniejsze było tylko wyciskanie pieniędzy, a wydatkowanie nie miało większego znaczenia jest – delikatnie mówiąc – lekkim nadużyciem, tym bardziej jest mi przykro, że słyszę to z ust mojego kolegi ministra Ardanowskiego, który zazwyczaj bardzo sensownie i merytorycznie – czasem wbrew ogólnym poglądom swojego ugrupowania – zachowywał się. Wspominam chociażby głosowanie nad ubojem rytualnym, kiedy rzeczywiście warto – to odnoszę do słów pana ministra, który mówił o produkcji alkoholu – patrzeć na cel gospodarczy. Ostatecznie okazało się, że udawanie, iż jesteśmy abstynentami albo nie jemy mięsa bez patrzenia na cel gospodarczy jest niewłaściwe. Prawo jednoznacznie zostało uregulowane przez kompetentne organy, a myśl i wola polityczna były tutaj w błędzie.</u>
<u xml:id="u-53.9" who="#HenrykSmolarz">Można by pewnie poruszyć wiele obszarów. Powiem, że może dobrze, że dzisiaj marszałek Sosnowski zabiega o środki w Komisji Europejskiej i uczestniczy w spotkaniu Komitetu Regionów, bo przykro byłoby mu słyszeć sugestie, że samorząd nie stara się wspierać rozwoju naszego państwa i tego, co realizowane jest przez rząd. Tak nigdy nie było i mam nadzieję, że nie będzie. Próba jakiegokolwiek dzielenia rząd – samorząd w mojej ocenie jako człowieka, który był i w jednym, i w drugim środowisku jest niestosowna i nie służy niczemu. Wszystkim nam powinna przyświecać troska o rozwój Polski, a nam szczególnie Lubelszczyzny. To nasze podstawowe zadanie.</u>
<u xml:id="u-53.10" who="#HenrykSmolarz">Samorządowcy mówią, że złotówka wydana przez samorząd jest dużo efektywniej wydana niż wydawana centralnie. Podają różne fakty na potwierdzenie tej tezy. Nie będziemy się o to spierać. Nie odbierajmy nikomu dobrej woli w zakresie służenia swoim mieszkańcom. A mówienie o tym, że ktoś decyduje o wydatkowaniu środków publicznych powodowany tylko chęcią ponownego wyboru w kolejnych wyborach mogłoby paść równie dobrze – tak jak padło w kierunku samorządu – w kierunku rządu. Nie będę rozwijał tego tematu.</u>
<u xml:id="u-53.11" who="#HenrykSmolarz">Jak wygląda Lubelszczyzna na tle tych działań, które państwo podjęliście? O tym będą mówili moi wspaniali koledzy, którzy są merytorycznie przygotowani. Pozwólcie, że zwrócę tylko uwagę na 50% udział w województwie lubelskim w alokacji na obszary wiejskie w ramach RPO. To był wyłącznie wniosek marszałka Sosnowskiego reprezentującego nasz samorząd. W działaniach, które zostały zapisywane uwzględniono np. drogi lokalne. Bo wieś nie będzie rozwijała się w innym kierunku i w rolniczym, i w pozarolniczym, jeżeli nie będzie podstawowej bazy infrastrukturalnej. Lubelszczyzna wygląda nieco gorzej na tle kraju. Stąd – jak państwo wiecie – specjalne programy dedykowane dla Lubelszczyzny – Program Polska Wschodnia, który przynosi efekty. Ale stąd też działanie, które polegało na budowie i modernizacji dróg lokalnych. Jaka jest potrzeba? Mamy na to działanie 130 mln zł. Wnioski ostatnio zostały rozpatrywane, zapotrzebowanie tylko w jednym naborze było na 350 mln zł. To pokazuje czy jest to potrzebne, czy nie. Odrobina swobody i pewnego spojrzenia lokalnego na podejmowane działania są niezwykle istotne. Myślę, że taka jest rola samorządu – doprecyzowywać, dopasowywać w ramach ogólnej polityki państwa te działania, które będą najbardziej służyły mieszkańcom.</u>
<u xml:id="u-53.12" who="#HenrykSmolarz">Głęboko wierzę, że wszyscy samorządowcy mają taką intencję, a słowa, które tutaj padły z pewnym żalem i uwagami nie dotyczą w żaden sposób województwa lubelskiego, bo jak już wspomniałem i przez premiera Morawieckiego i wielu innych województwo lubelskie jest bardzo pozytywnie oceniane.</u>
<u xml:id="u-53.13" who="#HenrykSmolarz">Jeżeli można panie przewodniczący, będziemy teraz udzielać informacji, w pierwszej kolejności pani Katarzyna Kremeś, która jest dyrektorem Departamentu Rolnictwa i Środowiska Urzędu Marszałkowskiego. Przedstawiłaby państwu skrótowo podstawowe informacje dotyczące bogactwa i różnorodności Lubelszczyzny.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JarosławSachajko">Chwileczkę. Nie chciałbym teraz otwierać dyskusji.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#JarosławSachajko">Ale ad vocem pan przewodniczący Telus.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#RobertTelus">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, drodzy gospodarze, goście, chciałbym odnieść się do tego wstępu, który pan doradca Henryk Smolarz tak bardzo politycznie wygłosił. Mamy drugi dzień posiedzenia Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, dotychczas było bardzo merytoryczne. Bardzo nas wszystkich cieszyło, że rozmawialiśmy o merytoryce, a nie o polityce. Takiej polityce, o której mówił przed chwilą pan doradca były poseł PSL ubiegłej i nie tylko ubiegłej kadencji. I bardzo mocno podkreślił tę niezdrową walkę polityczną.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#RobertTelus">Chcę odnieść się do spraw, które pan poruszył panie pośle, doradco pana marszałka. Jeżeli chodzi o hipotekę, o której pan mówił i stwierdził, że to jest wielki błąd, zgadzamy się, że to błąd. W dniu dzisiejszym został zgłoszony projekt nowelizacji ustawy. Chcę panu przypomnieć, że w ubiegłej kadencji był pan w koalicji. Przepis o hipotece – identyczny słowo w słowo – został przeniesiony z państwa ustawy. Przypominam to, bo ładnie się atakuje, tylko nie pamięta się, że to jest wasz przepis. A my po dwóch miesiącach funkcjonowania ustawy od razu go zmieniamy, bo wiemy, że jest zły. Jako wnioskodawcy ustawy, jako rząd popełniliśmy pewien błąd, że zaufaliśmy zapisowi PSL-owskiemu i przepisaliśmy go. To błąd. Dzisiaj go naprawiamy. Dzisiaj złożyliśmy stosowny projekt ustawy. Łatwo jest krytykować. Myślę, że trzeba uderzyć się w piersi, bo – jak powiedziałem – jest to dokładnie wasz przepis.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#RobertTelus">Druga sprawa – ośrodki doradztwa rolniczego. Od początku mówiliśmy, że oddanie ośrodków doradztwa rolniczego pod nadzór samorządu województwa jest błędem. Polskie Stronnictwo Ludowe upierało się przy tym. Uchwaliliście tę ustawę w 2010 r. Wszyscy oprócz marszałków i sejmików krytykują to rozwiązanie. Wskazują, że ośrodki doradztwa rolniczego źle działają. Drodzy państwo, myślę, że tutaj są fachowcy, którzy znają się na tym. Ośrodek doradztwa rolniczego na dzień dzisiejszy nie spełnia swojej roli. Dlaczego? Dlatego, że nie mówimy w ogóle o technologii, edukacji. Doradztwo rolnicze w tym momencie ograniczyło się do tylko i wyłącznie do pomocy w wypełnianiu wniosków. To dobre, ale doradztwo rolnicze nie powinno sprowadzać się tylko do tego.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#RobertTelus">Co się jeszcze stało? Uposażenia dla doradców są tak niskie, że ci wszyscy, którzy lepiej się na tym znają przeszli do prywatnego doradztwa. To konsekwencja przekazania nadzoru sejmikom województw. Zanim zostałem posłem byłem szefem FOŚ. To podwójne sterowanie. Pieniądze szły od wojewody, ale zadania merytoryczne – z ministerstwa. To błąd. To samo jest z ODR. Uważamy, nie tak jak pan doradca, pan poseł mówi, że chodzi o funkcje. Nie, to państwo tak mówicie, bo tylko przez ten pryzmat patrzycie. Chcemy poprawić doradztwo rolnicze w Polsce, bo to jest bardzo ważne. I to robimy. I to na pewno zrobimy dla rolników i dla doradztwa rolniczego.</u>
<u xml:id="u-55.4" who="#RobertTelus">Trzecia sprawa – to hasła głoszone przez PSL. Jeżeli mówicie o wodzie, o gospodarce wodnej, proszę panie doradco, żeby pan zerknął na stronę internetową Ministerstwa Środowiska. Od paru dni jest tam zamieszczony projekt, który mówi całkowicie co innego niż wy mówicie. Jeżeli 4 zł od hektara stawów mają płacić właściciele stawów rocznie, to o czym wy mówicie? Czemu straszycie rolników? Po co taka narracja? Myślę, że nawet dzisiaj jako gospodarz powinien pan nieco inaczej do tego podejść. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#JarosławSachajko">Przechodzimy do prezentacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#KatarzynaKremeś">Panie przewodniczący, panie ministrze, szanowna Komisjo, otrzymali państwo informację na temat rolnictwa województwa lubelskiego w kontekście gospodarowania zasobami wodnymi. Pozwoliłam sobie w skrócie przedstawić ją w formie prezentacji, może nieco bardziej obrazowej.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#KatarzynaKremeś">Rolnictwo i obszary wiejskie są bardzo ważne dla województwa lubelskiego. Użytków rolnych mamy ok. 10% areału krajowego, co daje nam trzecie miejsce. Użytki rolne w powierzchni ogólnej regionu zajmują ponad 50%, co wskazuje na pierwsze miejsce w kraju. Zasiewów ogółem w powierzchni krajowej mamy ok. 10%, co daje trzecie miejsce. Zasiewów zbóż powierzchni krajowej mamy także ok. 10%, co również plasuje nasz region na trzecim miejscu. To dowodzi, że rolnictwo jest dla nas szczególnie ważne.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#KatarzynaKremeś">Lubelskie – to jak wiadomo bogate zaplecze czystej ekologicznie żywności. Dział rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybołówstwo ma w regionie relatywnie duży udział w strukturze wytwarzania wartości dodanej brutto. Dla Polski średnio wynosi on 3,7%, w województwie lubelskim – 7,4%. W sektorze rolniczym pracuje ponad 20% zatrudnionych. Pod tym względem lubelskie wyraźnie odróżnia się od innych regionów Polski, co widać na prezentowanych wykresach.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#KatarzynaKremeś">W województwie lubelskim jest ok. 178 tys. gospodarstw rolnych. Charakteryzują się one znacznym rozdrobnieniem, pomimo scalania gruntów rolnych. Ponad połowa gospodarstw ma mniej niż 5 ha powierzchni. Potencjał przyrodniczy regionu jest znacznie korzystniejszy w porównaniu ze średnimi wartościami w Polsce. Wskaźnik jakości rolniczej przestrzeni produkcyjnej w województwie wynosi 74,1 pkt wg skali IUNG w Puławach (w kraju 66,6 pkt) i jest jednym z najwyższych w Polsce (po województwach opolskim i dolnośląskim). Najlepsze gleby województwa lubelskiego występują na południowo-wschodnich krańcach regionu – słynne czarnoziemy. Najsłabsze gleby – w północnej części województwa.</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#KatarzynaKremeś">Określone przez samorząd województwa lubelskiego kierunki działania zostały zawarte w strategii województwa. To modernizacja, scalanie, zwiększanie powierzchni gospodarstw rolnych, wprowadzanie specjalizacji produkcji, promocja, zrzeszanie w grupy producenckie, o czym już była mowa, podniesienie produktywności rolnictwa, poprawa otoczenia rolnictwa, promocja pozarolniczej działalności na wsi, wzrost jakości doradztwa rolniczego, edukacja, podnoszenie kompetencji rolników, rozwój infrastruktury melioracyjnej. Nasza strategia innowacji, jako wiodącą działalność uznaje biogospodarkę. Zatem w tym obszarze wszelkie alokacje finansowe są przeznaczane w okołorolniczą produkcję.</u>
<u xml:id="u-57.5" who="#KatarzynaKremeś">Przechodzę do gospodarki wodnej i jej problemów. Województwo lubelskie dysponuje niewielkimi zasobami wód powierzchniowych. Stąd podstawowym zabezpieczeniem potrzeb ludności i przemysłu są wody podziemne. Najwięcej wody zużyto na cele rolnictwa (ponad 42%). Na slajdzie pokazano jak te zasoby przedstawiają się w układzie wojewódzkim. Za utrzymanie urządzeń melioracji wodnych podstawowych i wód istotnych dla regulacji stosunków wodnych na potrzeby rolnictwa odpowiada Wojewódzki Zarząd Melioracji Urządzeń Wodnych. W dzisiejszym posiedzeniu uczestniczy pan Stanisław Jakimiuk – dyrektor Wojewódzkiego Zarządu Melioracji Urządzeń Wodnych. Jeżeli będą jakieś szczegółowe pytania, to na pewno chętnie odpowie.</u>
<u xml:id="u-57.6" who="#KatarzynaKremeś">Slajd przedstawia stan ewidencyjny tych urządzeń na terenie województwa lubelskiego. Warto zwrócić uwagę na ostatnią pozycję – obszar zmeliorowany. Jest dosyć widoczny. Nie będę tego omawiała. Te urządzenia objęte są rok rocznie stałymi czynnościami eksploatacyjnymi w celu ich prawidłowego funkcjonowania, czyli są przeprowadzane roboty eksploatacyjne – koszenie wałów, odmulanie rzek, a także remonty tych budowli.</u>
<u xml:id="u-57.7" who="#KatarzynaKremeś">W dyskusji padło pytanie na temat Kanału Wieprz-Krzna, pan dyrektor Jakimiuk na pewno na nie odpowie. Jutro państwo będą wizytować Kanał Wieprz-Krzna. Ma on prawie 140 km długości. Prowadzi wodę przez sieć urządzeń technicznych, dostarcza ją do zbiorników wodnych i stawów rybackich. Jest program rewitalizacji tego kanału. Możemy pochwalić się zbiornikiem wodnym Nielisz, położonym na terenie gmin Nielisz i Sułów. To nasz największy zbiornik w regionie. Do jego podstawowych funkcji należy uregulowanie przepływów rzeki Wieprz, ochrona przeciwpowodziowa poprzez redukcję fali powodziowej. Zdarzają nam się lata, w których występują zagrożenia powodziowe. Budowa zbiornika stworzyła również możliwość wykorzystania wody do celów nawodnień rolniczych. W tym kontekście trzeba będzie rozpatrywać tego typu zbiorniki ze względu na pogodę, która charakteryzuje nasz region.</u>
<u xml:id="u-57.8" who="#KatarzynaKremeś">Corocznie Wojewódzki Zarząd Melioracji Urządzeń Wodnych prowadzi nawodnienia użytków rolnych, ale tylko poprzez budowle piętrzące. Powierzchnia obszaru przystosowanego do nawodnień wynosi 47 tys. ha, z czego większość stanowią użytki zielone. Nie prowadzi się – nad czym teraz chyba należy bardzo ubolewać – nawodnień rowów szczegółowych ze względu na ich zaniedbania.</u>
<u xml:id="u-57.9" who="#KatarzynaKremeś">Jak wygląda ewidencja melioracji szczegółowych? Warto spojrzeć na ten obszar zmeliorowany – 317 tys. ha, jednak objętych utrzymaniem jest tylko 71 tys. ha, co stanowi 4,4%. Z uwagi na – co już podkreślałam – zaniedbania melioracji szczegółowych nie prowadzi się rozrządów wody. A wynika to z braku zainteresowania utrzymania tych urządzeń przez ich właścicieli i użytkowników. W latach 1999 – 2006 były prowadzone inwestycje na melioracjach szczegółowych. Zrealizowano 16 inwestycji. Po 2006 r. już nie są prowadzone. Nadal realizuje się inwestycje na zbiornikach wodnych, rzekach i kanałach.</u>
<u xml:id="u-57.10" who="#KatarzynaKremeś">Kolejny słynny temat – nie w kontekście suszy, a powodzi – to wały przeciwpowodziowe. Na terenie województwa lubelskiego jest prawie 190 km wałów o łącznej powierzchni 26 tys. ha. Do zamknięcia cząstkowych dolin rzeki Wisły pozostało 32 km. Szacunkowa wartość inwestycji wynosi 141 mln zł. Kwestie finansowe nie pozwalają nam dokończyć w całości obwałowań.</u>
<u xml:id="u-57.11" who="#KatarzynaKremeś">Z problemów – o których już wspomniałam – trzeba wymienić brak bieżącej konserwacji rowów szczegółowych przez właścicieli, zaniedbania właśnie urządzeń melioracji szczegółowej, ich zdekapitalizowanie urządzeń, czyli zniszczenie w sieci melioracji szczegółowych, zbyt mało środków przeznaczonych na utrzymanie tzw. wód pozostałych nie ujętych w rozporządzeniu, zbyt małe w stosunku do potrzeb środki budżetowe na utrzymanie tych urządzeń, a także – co podnosi WZMUW – kolizja interesów właścicieli gruntów przyległych do rzek (rolników) z ustawą o ochronie przyrody. To naprawdę w skrócie. Jeżeli będą szczegółowe pytania, specjalista obok udzieli wyjaśnień.</u>
<u xml:id="u-57.12" who="#KatarzynaKremeś">Głównym problemem – jak mówiłam – są pieniądze.</u>
<u xml:id="u-57.13" who="#KatarzynaKremeś">Chciałabym przejść do projektowanej zmiany w zarządzaniu gospodarką wodną, ale nie w kontekście stawek, lecz w kontekście konserwacji urządzeń melioracji wodnej szczegółowej. W nowym projekcie ustawy Prawo wodne pominięty został także problem utrzymania urządzeń melioracji szczegółowych oraz tzw. wód pozostałych. Jeżeli będzie dyskusja na ten temat, dyrektor Jakimiuk powie jakie to jest niezbędne.</u>
<u xml:id="u-57.14" who="#KatarzynaKremeś">Wiem, że wczoraj państwo rozmawiali na temat suszy. Nie wiem, jakie problemy zostały poruszone. Pokażę jak to wyglądało w 2015 r. Wiadomo, że idą coraz cieplejsze lata, więc musimy być przygotowani. Wszyscy wiemy, że w ub. r. była susza, która objęła cały kraj. Chcę pokazać, że szczególnie województwo lubelskie. Na pewno wczoraj w IUNG była mowa o monitoringu suszy. Podzieliłam to na etapy. Ale są okresy raportowania. Na slajdzie widać deficyty wody w województwie lubelskim w ubiegłym roku od okresu raportowania od czerwca do końca lipca 2015 r. Drugi etap – zjawisko suszy pogłębia się. W każdym następnym etapie raportowania odnotowano coraz większą suszę. Od 21 czerwca do 20 sierpnia odnotowano suszę w prawie 100% gmin naszego województwa. W dziesiątym okresie raportowania było to 100% gmin regionu. We wrześniu było nieco lepiej, bo pojawiły się opady.</u>
<u xml:id="u-57.15" who="#KatarzynaKremeś">Straty suszowe w województwie lubelskim w gospodarstwach przedstawiały się następująco: ponad 17 tys. gospodarstw zostało dotkniętych tą klęską. Na wykresie przedstawiono dane dotyczące powierzchni, wartość strat w mln zł, a także wartości strat w produkcji zwierzęcej. Dla województwa lubelskiego był to bardzo wielki problem. Musimy myśleć co robić na wypadek następnych takich suchych lat. Rolnicy na potęgę kopią studnie głębinowe, żeby nawodnić obszary, szczególnie upraw sadowniczych i warzywniczych.</u>
<u xml:id="u-57.16" who="#KatarzynaKremeś">Na slajdzie przedstawiono prognozę w drugim okresie raportowania na 2016 r. Może nie zostało przedstawione, że województwo lubelskie tak bardzo dotknięte suszą, może być zagrożone. Widać, że zjawisko pogłębia się, obejmuje zasięgiem całą Polskę.</u>
<u xml:id="u-57.17" who="#KatarzynaKremeś">Na koniec chciałabym przedstawić konkluzje. Jeśli chodzi o stosunki wodne, wśród wielu problemów polskich rolników jako pierwszy wysuwa się – szczególnie po tamtym bardzo suchym lecie – problem związany z odpowiednim nawadnianiem upraw. Upalne lato i brak deszczu sprawiły, że rolnicy odnotowali gigantyczne straty. W 2015 r. wystąpiły anomalie pogodowe. Nie wiemy jak będzie. Możliwe, że będą powtarzać się. Rolnicy i instytucje samorządowe nie są dostatecznie przygotowani do odpowiedniej reakcji na takie warunki atmosferyczne. Największym problemem polskich rolników jest brak przygotowania w zakresie melioracji i zaniedbania w tej tzw. szczegółówce. Należy dążyć do większego zaangażowania środków finansowych w gospodarkę wodną.</u>
<u xml:id="u-57.18" who="#KatarzynaKremeś">Dziękuję bardzo. Naprawdę w ekspresowym skrócie przekazałam państwu kwestie zawarte w informacji. Zapraszam do dyskusji i pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#JarosławSachajko">Materiał jest bardzo szczegółowy, więc możemy z niego skorzystać. Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#JarosławSachajko">Kto z państwa chciałby zabrać głos w tym temacie?</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#JarosławSachajko">Przepraszam, prosiłbym od początku. Proszę przedstawić się i głośno mówić. Coś nie tak jest z mikrofonem, bo miga na zielono, zamiast na czerwono. Proszę poszukać innego.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#AndrzejFilus">To opracowanie jest niemerytoryczne. Dlaczego nie zamieszczono w nim danych Instytutu Meteorologicznego UMCS, tylko IUNG w Puławach? To są badania propagandowe. Jeśli coś przygotowuje się merytorycznie, to po pierwsze podaje się literaturę oraz stacje meteorologiczne, a nie tak „po macoszemu”. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję. Za chwilę pani dyrektor odniesie się.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#JarosławSachajko">Kto jeszcze chciałby zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#JarosławSachajko">Pan przewodniczący, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JanKrzysztofArdanowski">Nie jestem aż tak bardzo krytyczny wobec tego materiału, ponieważ on przedstawił w sposób dość przejrzysty główne problemy, które nie są specyficzne dla Lubelszczyzny. To są podobne mniej więcej problemy występujące w gospodarowaniu wodą w całym kraju.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#JanKrzysztofArdanowski">Byłem radnym wojewódzkim, w województwie kujawsko-pomorskim – szefem Komisji Rolnictwa. Wiem, że to są problemy, które przewijały się również w pracach samorządu województwa kujawsko-pomorskiego. W Polsce do tej pory cała gospodarka wodna, jeżeli w ogóle możemy mówić o gospodarce wodnej, raczej do tej pory mówiło się o zarządzaniu wodami – zresztą taką nazwę miała instytucja za to odpowiedzialna: Wojewódzki Zarząd Melioracji Urządzeń Wodnych – a w mniejszym stopniu o gospodarowaniu wodami, polegała na tym, żeby odprowadzić wodę, gdy jest jej nadmiar, żeby nie było powodzi. Temu – jak wszyscy doskonale wiemy – służyły jednokierunkowe systemy melioracji, nazywane systemami melioracyjnymi, a de facto były to odwodnienia czy to w układach zamkniętych, czy otwartych.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#JanKrzysztofArdanowski">To, co dzieje się w tej chwili w klimacie, wydaje się, że nie są to fantasmagorie ekologów, którzy czasami w sposób dość naiwny interpretują zmiany przyrodnicze, chyba rzeczywiście te zmiany zachodzą i wody zaczyna brakować. Również gwałtowność niektórych zjawisk związanych z opadami, a potem długie okresy suszy powodują, że jeżeli nie będziemy umieli zatrzymać w różny sposób wody, to przełoży się to na różnego rodzaju problemy gospodarcze, w pierwszej kolejności na problemy w rolnictwie. Woda jest warunkiem sine qua non powodzenia w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#JanKrzysztofArdanowski">Chcę zapytać, trochę w kontekście tego o czym była dyskusja na początku między panem posłem Smolarzem i panem posłem Telusem, czy dotychczasowa struktura nadzoru nad gospodarką wodną jest wystarczająca? Wydaje się, że nie. Ktoś musi być odpowiedzialny za gospodarowanie wodą – wtedy kiedy za dużo, to trzeba ją odprowadzać, ale częściej będziemy mieli do czynienia z sytuacjami, kiedy wody trzeba za wszelką cenę zatrzymać. Jeżeli tego do końca nie rozumieją użytkownicy i właściciele urządzeń melioracji szczegółowych, bo to jest problem, komu przypisać odpowiedzialność za melioracje szczegółowe.</u>
<u xml:id="u-61.4" who="#JanKrzysztofArdanowski">Mam nadzieję, że Prawo wodne przesądzi – trwa dyskusja, która w tej chwili zatacza szerokie kręgi – że za melioracje szczegółowe będą odpowiadały samorządy gminne. Jestem absolutnym zwolennikiem takiego rozwiązania, przy zdecydowanym sprzeciwie wójtów i burmistrzów, którzy nie chcą dodatkowego trudnego zadania wymagającego wiedzy, determinacji i pieniędzy, które również trzeba będzie ściągnąć w postaci składek od użytkowników i właścicieli. Boją się tego jak ognia, ponieważ to może przełożyć się na popularność, na wyniki wyborów. Wójt chce być dobrym wujkiem, który z troską pochyla się nad swoimi obywatelami, a jak przychodzi do odpowiedzialności to mówi: to nie my, to albo marszałek, albo wojewoda, albo rząd. Zawsze kogoś wskaże.</u>
<u xml:id="u-61.5" who="#JanKrzysztofArdanowski">Odpowiedzialność za melioracje szczegółowe wiązałaby się również ze zorganizowaniem systemu monitorowania, wprowadzania osób odpowiedzialnych również za uruchomienie zastawek – to wszystko jest technicznie możliwe do przeprowadzenia. Kto za to ponosi odpowiedzialność w tej chwili? Nikt. To jest również kwestia wyegzekwowania – i mówię to jako rolnik z przykrością – obowiązków od właścicieli i użytkowników, czyli od nas rolników. Suche lata doprowadziły i rozpaskudziły – przepraszam, że użyję takiego słowa – wszystkich: a co się będę martwił, zlikwiduję rowek, bo mi przeszkadza, likwiduję oczka wodne, bo kupiłem sobie kombajn z szerszym hederem, a przeszkadza mi w opryskiwaczu. To są działania szkodliwe, które podejmują niestety rolnicy.</u>
<u xml:id="u-61.6" who="#JanKrzysztofArdanowski">Nawet jak to się rolnikom nie podoba, to powiem otwarcie: to musi być przecięte. Musimy dążyć do odbudowy retencji w systemach melioracyjnych, w glebach, zatrzymywania w zbieraczach, rowach melioracyjnych, również budowy – większych, mniejszych – zbiorników retencyjnych. Ten pomysł, który w Prawie wodnym będzie zrealizowany, czyli nowe instytucje, oczywiście oparte o dotychczasowych pracowników WZMUW, bo przecież skąd innych wziąć, ale nowe instytucje, które będą w swoich zadaniach miały wpisaną odpowiedzialność za gospodarowanie wodą, wydaje mi się rozwiązaniem rozsądnym i potrzebnym.</u>
<u xml:id="u-61.7" who="#JanKrzysztofArdanowski">Oczywiście na to są potrzebne pieniądze. Pani dyrektor słusznie zwróciła uwagę na to, że wielkość środków na melioracje nie była w ostatnich latach wystarczająca, ale wydaje mi się, że nie tylko w samych środkach jest problem. W tym systemie odpowiedzialności można byłoby dużo więcej zrobić nawet tymi środkami, które są. To jest również przekonanie, wytłumaczenie, ba nauczenie wszystkich uczestników całego procesu gospodarowania wodą, że czas prostego odwodnienia, prostowania rowów, osuszania, udrażniania skończył się. Teraz niektóre elementy trzeba będzie prowadzić w drugą stronę. Rola np. terenów podmokłych – biocenoz, które tam występują – jest nie do przecenienia również ze względu na zmiany klimatyczne. Przecież sekwestracja dwutlenku węgla, która zaczyna być jednym ze światowych celów może odbywać się na terenach torfowych, podmokłych. Osuszanie tego jest zbrodnią dokonywaną na przyrodzie.</u>
<u xml:id="u-61.8" who="#JanKrzysztofArdanowski">Wydaje mi się, że rozwiązania zaproponowane w Prawie wodnym dotyczące gospodarki zlewniowej – żadnej innej, nie powierzchniowej, obszarowej – i podjęcia w zlewniach wszystkich możliwych działań również dla zatrzymywania wody zmierzają w dobrym kierunku. Nierozwiązany problem wykorzystania potencjału spółek wodnych, gdyby pani dyrektor powiedziała kilka zdań o spółkach wodnych, jak u was jest, bo w wielu regionach Polski niestety to nie są instytucje, które można obdarzyć odpowiedzialnością. Owszem, jeżeli spółka dobrze funkcjonuje, to w pomyśle, który był analizowany przez Ministerstwo Środowiska, gmina może powierzyć prowadzenie zadań dobrze zorganizowanej spółce wodnej wspierając ją oczywiście, ale jeżeli spółki nie ma, albo jeżeli działa w sposób słaby nie zbierając składek, to niewielkie pieniądze, którymi dysponuje wystarczą właściwie na opłacenie prezesa i sprawozdawczości księgowej, a często tak to ma miejsce, to nie jest instytucja, którą możemy, mimo wielkiego szacunku dla spółek wodnych i spółek wałowych, które powstały w XIX wieku i mają ogromną tradycję, obdzielić odpowiedzialnością.</u>
<u xml:id="u-61.9" who="#JanKrzysztofArdanowski">Tę odpowiedzialność – nie ma innego poziomu decyzyjności – muszą przejąć na siebie gminy. Powiat nie da rady. Dotychczasowy nadzór powiatu – to przyjmowanie raz do roku sprawozdawczości i to na dobrą sprawę wszystko. Dlatego pomimo tego, że wójtowie protestują wydaje mi się, że to musi być zadanie przypisane samorządowi gminnemu. Też jest szalenie ważne, żeby samorządy to rozumiały. Nie chcę już wracać do wątku wstępnego. Cały czas wydaje mi się, że u nas tkwi takie proste przekonanie – jak nam dają pieniądze, to trzeba je wydać, dotyczy to również środków unijnych. Henryk, rozmawialiśmy wiele razy na ten temat. Nie uważam, że pieniądze unijne – te które nam się należą – były w wielu obszarach wydawane poprawnie. Były wydawane w sposób najprostszy z możliwych, bez liczenia się z konsekwencjami i to ma miejsce również na poziomie gospodarstw rolnych, np. przeinwestowanych. Znam wiele takich. Oni jako interesanci przychodzą do biur poselskich skarżąc się, że nie mają z czego spłacać. Ale pytanie – po co był ci trzeci traktor w gospodarstwie – pozostaje bez odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-61.10" who="#JanKrzysztofArdanowski">To są również problemy samorządów terytorialnych tak zadłużonych, że nie są w stanie obsłużyć swoich zobowiązań. Ba, nie mają środków na współfinansowanie następnych projektów. A czy wszystkie pieniądze, które trafiły do gmin rzeczywiście zostały wykorzystane w sposób jak najbardziej racjonalny, logiczny dający – jeszcze powtórzę – nie tylko upiększenie terenu. Zgadzam się z panem ministrem, że może program odnowy wsi należy zakończyć, ponieważ nie jesteśmy na etapie upiększania i wydawania na to pieniędzy. Chodzi o szukanie takich działań, które przyniosą jakąś wartość dodaną, również pozwalającą rozwijać zarobkowanie, przedsiębiorczość, warunki życia, nawet kiedy środki unijne skończą się. Prawdopodobnie po 2020 r. środków na obszary wiejskie będzie dużo mniej.</u>
<u xml:id="u-61.11" who="#JanKrzysztofArdanowski">Nie popełniajmy tego błędu przy gospodarowaniu wodami. Odpowiedzialność za tę gospodarkę powinna spoczywać na samorządach gminnych, nawet jeżeli jeszcze tego nie rozumieją, a wójtowie protestują. Oczywiście, one nie mogą być pozostawione same sobie, należy jest wesprzeć finansowo.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#JarosławSachajko">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#JarosławSachajko">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#StanisławŻmijan">Bardzo dziękuję. Oczywiście, w większości tego posiedzenia zarówno wczoraj, jak i dzisiaj, towarzyszy nam bardzo merytoryczna dyskusja. Ale są momenty, kiedy ponoszą nas emocje. Dzisiaj taki moment dało się zauważyć w wystąpieniu pana posła Telusa, zupełnie niepotrzebny zmieniający atmosferę dyskusji. Są różnice między partiami, które rządziły i które rządzą w zakresie modelu funkcjonowania państwa. Chcę o tym powiedzieć bardzo jednoznacznie. Mówiłem w swoim krótkim wystąpieniu – powtórzę to jeszcze raz – panie przewodniczący, jeżeli my mówimy, że absolutnie widzimy naszą Polskę rządowo-samorządową, to mówimy o kompetencjach samorządu. Większość z nas ma doświadczenie samorządowo-rządowe albo samorządowo-poselskie, bo większość z nas było radnymi. Osobiście byłem członkiem zarządu I i II kadencji. Wszyscy uczyliśmy się od podstaw tego państwa w nowej formule. Później przechodziliśmy do wyborów bezpośrednich itd. Umacnialiśmy samorządy.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#StanisławŻmijan">Nie chcę eksponować tych różnic. Powinniśmy zajmować się konkretną tematyką zawartą w porządku dziennym wyjazdowego posiedzenia Komisji. Ale czymże są podejmowane decyzje dotyczące ośrodków doradztwa rolniczego podporządkowujące je wojewodom. Czymże są decyzje podporządkowujące wojewodom kuratorów oświaty. To działania mające na celu centralizację państwa szeroko rozumianego. A my uważamy, ja uważam…</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#JarosławSachajko">Panie pośle, proszę wrócić do porządku. Czas nam się kończy, a chcielibyśmy…</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#StanisławŻmijan">Panie przewodniczący, nie będę rozwijał, ale skończę. Chciałbym, żeby pan także ingerował wtedy, kiedy inni mówcy odbiegają od porządku posiedzenia. Dlatego poczuwam się do tego, aby także wyrazić swoją opinię na ten temat. Po prostu tym różnimy się i tak pozostanie. W związku z tym proponowałbym nie odbiegać od tematu posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#StanisławŻmijan">Wystąpienia pana Henryka Smolarza – doradcy marszałka województwa lubelskiego i pani dyrektor bardzo skrupulatnie – nie mam wątpliwości – przedstawiły sytuację rolnictwa lubelskiego. To prawie 180 tys. gospodarstw, z których prawie 50% ma powierzchnię poniżej 5 ha. To są kwestie scaleniowe. To kwestia suszy, to kwestia 180 km wałów przeciwpowodziowych. I konkluzja – brak środków. Oczywiście, zgadzam się z panem ministrem, ba taka jest istota rzeczy, na potrzeby kraju i regionu jest za mało środków finansowych. Chodzi o ich racjonalne wykorzystanie. Nie zgadzam się z oceną – którą powtórzył pan przewodniczący Ardanowski – że dostrzega, iż środki są źle wykorzystywane. Otóż, nie. Uważam, że samorządy wiedzą lepiej – widzą z bliska – niż urzędnicy z warszawskiej centrali.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#StanisławŻmijan">Dobrze, że mamy okazję wyjeżdżać, rozmawiać, także z urzędnikami w terenie i wyciągać właściwe wnioski. To istota demokracji. To istota dyskusji, którą prowadzimy w terenie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#JarosławSachajko">Proszę o odniesienie się do tych wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#HenrykSmolarz">Szczegółowo odniesie się pan Stanisław Jakimiuk – dyrektor Wojewódzkiego Zarządu Melioracji Urządzeń Wodnych w Lublinie. Ale korzystając z okazji bardzo krótko powiem, iż zgadzam się w wielu kwestiach, które tutaj padły, także z problemami dotyczącymi relacji szczegółowych i własności. Ale na tym tle chciałbym także zadeklarować, że do przewodniczącego Komisji będziemy wysyłać informacje, bowiem zespół Rady Dialogu Społecznego zajmujący się rolnictwem postawił sobie cel także wniesienie uwag do ustawy o wspólnotach gruntowych, aby ją ulepszyć. Problemy własnościowe – jak wiemy – występują przy melioracjach, ale występuje też ogromny problem wspólnot gruntowych. To ma również konkretne odniesienie do kwestii podnoszonych w naszej dzisiejszej dyskusji chociażby w odniesieniu do programu Leader skierowanego do społeczności lokalnych.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#HenrykSmolarz">Może jeszcze jedno zdanie, chciałem to zrobić przy panu ministrze, dziękując za jego obecność i rzetelne przygotowanie materiałów, ale wypada mi również zwrócić uwagę – co państwo zauważyliście i wspominali o tym też posłowie – na specyfikę rolnictwa lubelskiego i trudności w funkcjonowaniu wielu instytucji z otoczenia rolnictwa. Z ogromnym podziwem i nadzieją patrzę na Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, która ma ogrom wniosków do opracowania. Oczekiwanie ze strony Lubelszczyzny jest, aby te alokacje i przesunięcia były takie, aby można było nie tylko wnioski, które mają punktację 5,9 –co jest punktacją bardzo wysoką na 1,5 punktu wymaganego jako minimum – zrealizować w miarę rozsądnie i w miarę celowo.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#HenrykSmolarz">Jeśli chodzi natomiast o sensowne wydawanie środków, to środki, które były skierowane na polską wieś, na rolnictwo są tak szczegółowo oceniane i praktycznie w 100% kontrolowane – najbardziej w stosunku do wszystkich innych, które były kierowane na rozwój gospodarki czy dla prywatnych przedsiębiorstw, a efektywność ich wykorzystania wydaje się porównywalnie najwyższa, bowiem spowodowała niezaprzeczalny wzrost sprzedaży produkcji rolniczej rok do roku – mimo kryzysu – o co najmniej kilkanaście procent. To wspólna zasługa samorządu, rządu obecnego i poprzedniego, posłów, a przede wszystkim rolników, którzy zdecydowali się wykorzystać te środki. To podstawowy cel.</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#HenrykSmolarz">Prosiłbym pana dyrektora Jakimiuka o wypowiedź w sprawie problemów związanych ze spółkami wodnymi. Myślę, że sytuacja na Lubelszczyźnie czy w innych regionach kraju jest podobna. Występują ogromne problemy z aktywizowaniem tych osób, ze zorganizowaniem ich w taki sposób, by mogły racjonalnie działać. Wypada zgodzić się z poglądem, że pewien rodzaj dyscypliny musi zafunkcjonować. Na początku transformacji ustrojowej doszło do zwolnienia z wszelkich obowiązków, co spowodowało narastające problemy.</u>
<u xml:id="u-67.4" who="#HenrykSmolarz">Bardzo proszę, panie dyrektorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#StanisławJakimiuk">Dzień dobry państwu. Panie przewodniczący, panie ministrze, szanowni państwo, odpowiadając na pytanie o spółki wodne, jeśli chodzi o ich organizację na terenie naszego województwa, jest 9 rejonowych związków spółek wodnych. W takiej formie działają całkiem przyzwoicie, wspomagają również spółki wodne. Natomiast na dzień dzisiejszy trzeba byłoby spojrzeć do sprawozdania, żeby dokładnie określić liczbę spółek. Przypominam sobie, że jest ich wszystkich łącznie – obiektowych, gminnych i innego rodzaju, choćby spółek wodno-ściekowych – ok. 270. One działają w rozproszeniu.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#StanisławJakimiuk">Ale najgorszą sytuacją jest – dobrze to ujął pan poseł Ardanowski – że te spółki, które ograniczały się tylko do funkcjonowania na papierze, dzisiaj praktycznie przestały istnieć. Pół biedy, gdy ich działalność została zawieszona, bo taka forma jest możliwa, natomiast tragedia jest wówczas gdy spółki nie ma, bo została rozwiązana. Najpierw cieszyli się, że nie mają obowiązku płacenia do wystąpienia pierwszego problemu wodnego. Sam kiedyś nawet podjąłem inicjatywę stworzenia takiej spółki, bo był taki sygnał. Nie dało się. Wystarczył jeden – dwóch ludzi, którzy zablokowali tę inicjatywę. Nigdzie nie udało się powołać na nowo spółki wodnej.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#StanisławJakimiuk">Formuła spółki wodnej musi zmienić się. Jest ona bardzo potrzebna. Tam, gdzie działają rejonowe związki spółek wodnych – Ryki, Puławy, Lubartów, Kraśnik, to są organizacje dosyć dobrze zarządzane, ale są wspierane przez działalność stricte gospodarczą. Mają sprzęt prowadzą działalność nie tylko w wodzie, ale np. na kolei.</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#StanisławJakimiuk">To jest problem, który musi być rozwiązany. Zgadzam się z opinią, że nadzór musi być w gminie. Powiaty sobie nie poradziły. Natomiast sprytni wójtowie już dzisiaj działają, nawet nieformalnie, nie mając do tego tytułu. Pewne rzeczy robi się pod auspicjami wójtów. Jak to robią, to – podejrzewam – ich tajemnica. Natomiast jest to dobry kierunek.</u>
<u xml:id="u-68.4" who="#StanisławJakimiuk">Jeżeli będą jakieś pytania, bardzo chętnie odpowiem. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#JarosławSachajko">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zadać pytanie w tym punkcie? Nie widzę zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#JarosławSachajko">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-69.3" who="#JarosławSachajko">Przechodzimy do punktu drugiego – informacja marszałka województwa lubelskiego na temat możliwości finansowania zadań w zakresie rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich w Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014 – 2020.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#HenrykSmolarz">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, bardzo prosiłbym o udzielenie głosu panu Edmundowi Bożeńskiemu – dyrektorowi Departamentu Programów Rozwoju Obszarów Wiejskich Urzędu Marszałkowskiemu w Lublinie. Oczywiście, wątki dotyczące tego programu padały w dyskusji, ale pokażemy jak sytuacja przedstawia się na Lubelszczyźnie, z tymi uwagami, które już były przedstawione. Bardzo proszę, panie dyrektorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#EdmundBożeński">Dzień dobry państwu. Panie przewodniczący, panie ministrze, Wysoka Komisjo, jak zostało powiedziane, wiele kwestii dotyczących PROW 2014 – 2020 zostało poruszonych we wcześniejszych wystąpieniach. Zatem skupię się tylko na kilku sprawach ogólnych i jednocześnie przybliżę te kwestie na gruncie regionu lubelskiego.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#EdmundBożeński">Jak wiadomo, Program Rozwoju Obszarów Wiejskich jest jednym z instrumentów realizacji Wspólnej Polityki Rolnej Unii Europejskiej. Wszystkie państwa członkowskie mają swoje programy rozwoju obszarów wiejskich. U nas ten program ma bardziej charakter centralny niż zdecentralizowany. W państwach członkowskich UE takich jak Hiszpania, Niemcy i Włochy każdy region i prowincja ma swój PROW, tak jak w przypadku naszego kraju regionalne programy operacyjne. W Polsce ten proces nie zaszedł jeszcze tak daleko. Część działań jest zdecentralizowanych, ale większa część środków jest dystrybuowana centralnie.</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#EdmundBożeński">Slajd ilustruje różnice w stosunku do innych państw, ale są też różnice w porównaniu z poprzednim okresem programowania. W okresie programowania 2014–2020 na PROW przeznaczono 4 mld euro mniej środków. A w przypadku wkładu Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich, z którego ten program jest finansowany jest nawet 4,5 mld euro mniej. Była dyskusja na temat. Nie będę w to wchodził. Rzeczywiście, te środki znalazły się w regionalnych programach operacyjnych. Pojawia się pytanie, na ile zostaną wykorzystane na obszarach wiejskich? Czy skuteczność wykorzystania będzie analogiczna jak w przypadku, gdy one byłyby w PROW i były dedykowane wprost dla tych terenów. Jeżeli o te same środki ubiegają się jednocześnie podmioty z obszarów wiejskich i podmioty z obszarów bardziej zurbanizowanych – aglomeracji, to te pierwsze mają niestety często mniejsze szanse.</u>
<u xml:id="u-71.3" who="#EdmundBożeński">PROW jest bardzo cenny dla obszarów wiejskich, ponieważ są to środki przeznaczone dla nich na określone działania i dla określonych beneficjentów. Nikt nie wykorzysta ich na inne cele. Nie przejmie ich przed beneficjentami z obszarów wiejskich, którzy generalnie pod wieloma względami – ekonomicznymi, organizacyjnymi itp. – są słabsi. To bardzo istotne, zwłaszcza dla takich regionów jak Lubelszczyzna.</u>
<u xml:id="u-71.4" who="#EdmundBożeński">Inna różnica w stosunku do tego, co miało miejsce w okresie 2007 – 2013 to inna intensywność pomocy. O tym jeszcze nie było mowy. W poprzednim okresie było 75% do 25%. Czyli 75% kosztów kwalifikowalnych podlegało refundacji z EFFROW, natomiast obecnie mamy w przybliżeniu 64%. Ale nie jest tak źle, ponieważ w poprzednim okresie programowania w PROW VAT nie był kosztem kwalifikowalnym, natomiast w tym okresie programowania – tak jak w pozostałych programach – VAT jest już kosztem kwalifikowalnym. W związku z tym intensywność pomocy jest mniej więcej taka sama, a nawet korzystniejsza, jeżeli te relacje zostaną odpowiednio wyliczone.</u>
<u xml:id="u-71.5" who="#EdmundBożeński">Jeżeli chodzi o poziom alokacji dla regionów, to o ile – jak już powiedziałem – ogólny budżet PROW został zmniejszony o ok. 25%, o tyle budżet na działania delegowane, czyli te, które w ramach systemu wdrażania Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich należą do kompetencji regionów, zmniejszono o ok. 50%. Niestety, w przypadku województwa lubelskiego to dokładnie 50%, w przypadku niektórych regionów – nawet więcej niż 50%. Województwo lubelskie jest regionem rolniczym, w związku z tym alokacje na poszczególne działania na tle innych regionów są stosunkowo wysokie. Zawsze jesteśmy za Wielkopolską i mazowieckim. Plasujemy się na trzecim miejscu.</u>
<u xml:id="u-71.6" who="#EdmundBożeński">Te relacje kształtują się następująco: ok. 85%–86% środków w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich należy do kompetencji innych podmiotów, przede wszystkim Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Natomiast na kilkanaście procent środków decyzje dotyczące ich redystrybucji są podejmowane na poziomie samorządu województwa. Samorządy od dawna wskazywały, że byłoby dobrze zwiększyć udział regionów w decyzyjności odnośnie kierunków wydatkowania i dystrybucji środków w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Niestety, od dwóch okresów programowania tak nie dzieje się. Miejmy nadzieję, że być może w kolejnych latach – jeśli będą kolejne perspektywy – będzie lepiej. Uważamy, że na poziomie samorządów jest większa wiedza. Nie twierdzę, że Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa robi to niewłaściwie. Jestem daleki od takiej tezy. Ale jednak przykłady z poprzedniego okresu programowania dotyczące np. działania: tworzenie i rozwój mikroprzedsiębiorstw czy różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej pokazują, że w przypadku województwa lubelskiego znaczna część środków została niewykorzystana. Została realokowana do innych działań. Niekoniecznie województwo lubelskie na tym skorzystało. Takie są postulaty w tym zakresie zgłaszane przez samorządy.</u>
<u xml:id="u-71.7" who="#EdmundBożeński">Chciałbym teraz przejść na grunt województwa lubelskiego. Jeżeli chodzi o nową perspektywę finansową, generalnie – jak było już mówione – PROW 2014 – 2020 jest kontynuacją PROW 2007 – 2013. Niektóre działania, poddziałania i operacje noszą nieco inną nazwę. Inne zostały scalone. Niektóre wypadły. Pojawiły się nowe. Ale zasadniczo jest to kontynuacja i to – powiedziałbym – udana kontynuacja PROW 2007 – 2013.</u>
<u xml:id="u-71.8" who="#EdmundBożeński">Jeżeli chodzi o samorządy, to mamy scalenia gruntów rolnych, podstawowe usługi i odnowa wsi na obszarach wiejskich (w poprzednim okresie były to dwa oddzielne działania) i wsparcie dla rozwoju lokalnego w ramach inicjatywy Leader. Zatem jest kontynuacja inicjatywy wspólnotowej również w okresie 2014 – 2020. Chciałbym podkreślić, że scalanie gruntów jest działaniem bardzo korzystnym dla województwa lubelskiego, w którym średnia powierzchnia gospodarstw jest niższa od średniej krajowej. Gospodarstwa są rozczłonkowane na wiele działek ewidencyjnych. Mamy bardzo duże i bardzo dobre doświadczenia z poprzedniego okresu programowania, ponieważ województwo lubelskie posiadało największą alokację w kraju, obecnie to druga – też duża – alokacja.</u>
<u xml:id="u-71.9" who="#EdmundBożeński">Efekty, jakie osiągnęliśmy są następujące: scaleniem gruntów objęto ponad 10 tys. gospodarstw, a liczba działek ewidencyjnych zmniejszyła się z 43 tys. do 30 tys. wykonano ponad 700 km dróg dojazdowych do pól i gospodarstw rolnych. Zatem w oczywisty sposób poza uporządkowaniem wszelkiej dokumentacji geodezyjnej czy katastralnej niewątpliwie poprawiła się efektywność gospodarowania na tych terenach. Jest to – jak powiedziałem – działanie szczególnie cenne dla województwa lubelskiego, bo mamy różnego rodzaju zapóźnienia wynikające chociażby z pewnych zaszłości historycznych. Alokacja na to działanie wynosi – co widać na slajdzie – ponad 27 mln euro. Ona na pewno zostanie wykorzystana. Jesteśmy w trakcie naboru. Wojewódzkie Biuro Geodezji i Terenów Rolnych prowadzi plan scaleń. Starostowie – bo oni są beneficjentami w ramach tego działania – składają pierwotne wnioski do rozpoczęcia tego procesu, który jest bardzo długi i trudny, bo trwa kilka lat – oprócz scaleń, kończy się dodatkowo postępowaniem poscaleniowym. Liczba zgłoszonych wniosków w ramach tego planu dwukrotnie przekracza wysokość alokacji.</u>
<u xml:id="u-71.10" who="#EdmundBożeński">Jeśli chodzi o działanie: podstawowe usługi i odnowa wsi na obszarach wiejskich, łączna alokacja wynosi 58 mln euro. Tutaj występują różne typy operacji. Po pierwsze – budowa lub modernizacja dróg lokalnych, tej operacji nie było w poprzednim okresie programowania. Ta operacja spotkała się z olbrzymim zainteresowaniem ze strony wnioskodawców i potencjalnych beneficjentów. Zakończyliśmy nabór. Wnioski zostały zweryfikowane. Jesteśmy w trakcie podpisywania umów. Mamy – jak widać – limit środków ok. 130 mln zł. A wniosków wpłynęło na ok. 400 mln zł. Widać jak potężne jest zainteresowanie inwestycjami drogowymi na obszarach wiejskich, mimo że jest program krajowy budowy dróg oraz są środki w innych programach. To był strzał w dziesiątkę. Czekamy na – być może – możliwe realokacje w trakcie realizacji programu za 2 – 3 lata. Może okaże się, że niektóre – jak było w przypadku programowania 2007 – 2013 – działania są przeszacowane np. działania rolne i będą konieczne realokacje. A zapotrzebowanie zgłaszane przez samorządy województw wskazuje na potrzebę znalezienia dodatkowych środków, ogłoszenia nowego naboru i wykorzystania ich.</u>
<u xml:id="u-71.11" who="#EdmundBożeński">Gospodarka wodno-ściekowa – alokacja wynosi ponad 80 mln zł. W poprzednim okresie programowania było ponad 400 mln zł. I okazało się, że było za mało środków.</u>
<u xml:id="u-71.12" who="#EdmundBożeński">Odnowa wsi, czyli inwestycje w infrastrukturę społeczną – zabytki, obiekty pełniące funkcje kulturalne, kształtowanie przestrzeni publicznej – alokacja wynosi kilkanaście milionów złotych. W poprzednim okresie programowania – ponad 200 mln zł. Podjęliśmy inicjatywę, o której mówił pan minister, żeby tzw. działania odnowowe zredukować w obecnym okresie programowania, ponieważ jeżeli ogłosimy np. nabór na kształtowanie przestrzeni publicznej i wpłynie 200 wniosków, a pomoc przyznamy dla 20, to nie ma to większego sensu, bowiem wystąpi duży nakład pracy w stosunku do efektów, a jednocześnie sprowadzi rozdrażnienie wśród beneficjentów. Dobrze byłoby – ale są różne opinie samorządów – żeby te środki przeznaczyć na dwa pierwsze zakresy, bo na pewno wtedy zostaną wykorzystane ze względu na olbrzymie zainteresowanie.</u>
<u xml:id="u-71.13" who="#EdmundBożeński">Inwestycje w targowiska lub obiekty przeznaczone na cele promocji lokalnych produktów – alokacja wynosi ponad 16 mln zł. W poprzednim okresie na terenie województwa lubelskiego zmodernizowaliśmy bądź zbudowaliśmy 18 targowisk. Myślę, że ta kwota jest wystarczająca, jeśli chodzi o potencjalne zainteresowanie, bowiem część inwestycji w tym zakresie została już zrealizowana w naszym województwie w okresie 2007–2013.</u>
<u xml:id="u-71.14" who="#EdmundBożeński">Kształtowanie przestrzeni publicznej – alokacja w obecnym programowaniu wynosi nieco ponad 1 mln euro. A maksymalny poziom dofinasowania inwestycji wynosi 500 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-71.15" who="#EdmundBożeński">Przechodzimy do inicjatywy Leader. To bardzo cenna inicjatywa, która odniosła ogromny sukces w województwie lubelskim. W poprzednim okresie programowania mieliśmy 26 lokalnych grup działania, takiego szczególnego rodzaju stowarzyszeń – grup sektorowych. Prym wiedzie sektor społeczny i sektor gospodarczy. Sektor publiczny uczestniczy w tej inicjatywie, lecz w mniejszym zakresie. Większa decyzyjność występuje po stronie dwóch wcześniej wymienionych sektorów. To inicjatywa oddolna, która wykorzystuje lokalne zasoby, lokalizacje, potencjał ludzki, dziedzictwo itp. W województwie lubelskim nie mieliśmy i nie mamy tzw. białych plam. To znaczy nie było gminy, która nie byłaby członkiem lokalnej grupy działania. Wtedy na teren takiej gminy nie mogłyby trafić środki z tej inicjatywy. Natomiast w Polsce takie miejsca występowały. Pamiętam, gdy na początku poprzedniej perspektywy niektórzy nie wierzyli, że tego typu inicjatywa obywatelska powiedzie się w województwie lubelskim, gdzie nie było tego typu doświadczeń. Śląsk, Wielkopolska – owszem, ale czy to uda się w lubelskim. Udało się bardzo dobrze. Można powiedzieć, że jesteśmy jednym z liderów w ramach tej inicjatywy w Polsce.</u>
<u xml:id="u-71.16" who="#EdmundBożeński">Wybraliśmy na obecny okres programowania lokalne grupy działania. Podpisaliśmy umowy. Ich liczba jest nieco mniejsza, ponieważ zmienił się obszar, który może być objęty lokalną strategią rozwoju. Jedna lokalna strategia rozwoju będzie realizowana na obszarze zamieszkanym od 30 tys. do 150 tys. mieszkańców z obszarów wiejskich. Wcześniej było od 10 tys. mieszkańców. W związku z tym musiały nastąpić pewne przetasowania. Niektóre grupy połączyły się. Na ten okres programowania przeznaczono – jak wspomniałem – mniej środków. Ale inicjatywa Leader została w najmniejszym stopniu dotknięta obniżeniem środków. W skali kraju zostały one zmniejszone o 7%. Było to wynikiem rozporządzenia unijnego, które zawiera obligatoryjny przepis, że w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014 – 2020 na inicjatywę Leader musi trafić minimum 5%. Te 5% od mniejszej kwoty dało nam w sumie niewiele mniejszą kwotę niż w poprzednim okresie programowania, kiedy było 4,5% od większej kwoty. To mniej więcej podobny poziom finansowania. Bez tych środków funkcjonowanie stowarzyszeń stałoby pod znakiem zapytania.</u>
<u xml:id="u-71.17" who="#EdmundBożeński">Na slajdzie wymieniono poddziałania w ramach inicjatywy Leader: wsparcie przygotowawcze – to środki na przygotowanie i opracowanie lokalnych strategii rozwoju (przy bardzo istotnym udziale społeczności lokalnych w tym procesie). To mamy już za sobą. Obecnie przechodzimy do realizacji kolejnych poddziałań: wsparcia na wdrażanie operacji w ramach lokalnych strategii rozwoju, przygotowanie i realizacja działań w zakresie współpracy z lokalną grupą działania, wsparcie na rzecz kosztów bieżących i aktywizacji.</u>
<u xml:id="u-71.18" who="#EdmundBożeński">Ranga inicjatywy Leader rośnie. W okresie 2004 – 2006 Leader był programem pilotażowym w Polsce. W latach 2007 – 2013 był już osią priorytetową programu. Natomiast dzisiaj ma odrębną ustawę o rozwoju lokalnym kierowanym przez społeczność. Z tej ustawy wynika, że połowa środków w ramach budżetu lokalnej strategii rozwoju musi być przeznaczona na rozpoczynanie lub kontynuację i rozwój działalności gospodarczej, czyli tworzenie miejsc pracy na obszarach wiejskich. Jak wiemy, każde miejsce pracy na obszarze wiejskim jest na wagę złota, zwłaszcza w województwie lubelskim.</u>
<u xml:id="u-71.19" who="#EdmundBożeński">Na slajdzie wymieniono typy operacji, które będą wspierane w ramach inicjatywy Leader. Czyli wzmocnienie kapitału społecznego, zakładanie działalności gospodarczej i rozwój przedsiębiorczości. Chciałbym też zwrócić uwagę na inkubatory przetwórstwa lokalnego. To bardzo interesująca koncepcja. Nie było jej wcześniej. Mam nadzieję, że w województwie lubelskim powstanie przynajmniej kilka takich inkubatorów. Kolejny typ operacji – to podnoszenie kompetencji i wiedzy zwłaszcza w zakresie ochrony środowiska i klimatu, podnoszenie wiedzy i kompetencji rolników, ale także osób, które wychodzą z rolnictwa i chcą podjąć działalność pozarolniczą na terenach wiejskich. Wspierany będzie również rozwój produktów lokalnych, rozwój rynków zbytu (z wyłączeniem targowisk), zachowanie dziedzictwa lokalnego, a także rozwój ogólnodostępnej i niekomercyjnej infrastruktury turystycznej, rekreacyjnej lub kulturalnej (ale w sytuacji bardzo niewielkiej alokacji środków może okazać się, iż nie będziemy realizowali tego zakresu).</u>
<u xml:id="u-71.20" who="#EdmundBożeński">Alokacja na wsparcie rozwoju lokalnego w ramach inicjatywy Leader wynosi 56 mln euro. Być może państwo pamiętacie z poprzednich slajdów 58 mln euro mieliśmy na podstawowe usługi, do tego należy dodać jeszcze pomoc, czyli ok. połowę środków przeznaczono na inicjatywę Leader. To bardzo istotne działanie dla samorządów. Należy jeszcze wspomnieć o środkach na pomoc techniczną. Zatem w sumie mamy ok. 120 mln euro. Czyli połowę kwoty, którą mieliśmy w poprzednim okresie programowania.</u>
<u xml:id="u-71.21" who="#EdmundBożeński">Na tym kończy się część dotycząca działań delegowanych, czyli realizowanych przez samorządy województw. Reszta środków, czyli ponad 85% jest dystrybuowanych i realokowanych przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Samorząd województwa odpowiada za rozwój obszarów wiejskich w regionie. Stąd w prezentacji pozwoliłem sobie umieścić te środki, którymi dysponuje ARiMR. Tutaj – jak państwo widzicie – są przyjęte różne rozwiązania. W niektórych działaniach środki są dzielone jakby centralnie. Województwo mazowieckie zostało wyodrębnione, ale tylko dlatego, że na koniec 2014 r. to województwo przekroczyło poziom 75% PKB na mieszkańca w stosunku do relacji unijnej. W ramach klasyfikacji NUTS 2, do której zaliczają się wszystkie regiony w Polsce. 15 województw znajduje się poniżej 75%. Dlatego na etapie tworzenia programu środki dla województwa mazowieckiego musiały być przyznawane na podstawie innych kryteriów. Przyznano je dużo wcześniej. Natomiast pozostałe 15 województw dysponuje ogólną pulą środków. Tak jest dla niektórych – być może dla większości – działań.</u>
<u xml:id="u-71.22" who="#EdmundBożeński">Ale są działania realizowane przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, dla których przyjęto koperty wojewódzkie. Np. pomoc w rozpoczęciu działalności gospodarczej na rzecz młodych rolników – tutaj są koperty regionalne dla poszczególnych województw. Wyszczególniłem kwotę przyznaną województwu lubelskiemu na tle wszystkich województw ogółem. Ale pozostałe województwa również dysponują kopertami regionalnymi. W poddziałaniu pomoc na rozpoczęcie działalności gospodarczej na rzecz rozwoju małych gospodarstw również są koperty regionalne.</u>
<u xml:id="u-71.23" who="#EdmundBożeński">Moim zdaniem, rozwiązanie przewidujące koperty regionalne w przypadku województwa lubelskiego jest korzystniejsze. Bowiem jeżeli mamy jedynie system, gdy mazowieckie jest wyodrębnione, a pozostałe województwa mają jedną pulę środków, to wówczas podmioty z terenów rolnych z województwa lubelskiego mogą mieć mniejszą szansę w ubieganiu się o środki niż podmioty np. z województwa małopolskiego czy śląskiego, ponieważ – taka jest prawda – jesteśmy nieco zapóźnieni, tamte regiony dysponują większym potencjałem, lepszą organizacją. W związku z tym ich szanse mogą być większe. Zatem koperty regionalne na działania agencyjne są dla województwa lubelskiego, biorąc pod uwagę jego potencjał i rolniczy charakter, korzystniejsze. Poza tym przy podziale na koperty regionalne województwo lubelskie otrzymuje sporą kwotę środków, ponieważ wielkość terenów wiejskich w stosunku do obszaru ogółem, wielkość województwa, liczba mieszkańców na obszarach wiejskich predysponuje nasze województwo, aby otrzymywało większe środki w stosunku do innych regionów. Podobnie z kopertami na działania delegowane. Zawsze plasujemy się w pierwszej trójce, gdy chodzi o wysokość alokacji.</u>
<u xml:id="u-71.24" who="#EdmundBożeński">W niektórych przypadkach środki dzielone są na poszczególne lata, w innych – na poszczególne działania na cały okres programowania. Przyjęto różne rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-71.25" who="#EdmundBożeński">Dziękuję za uwagę. Jeżeli będą pytania, to w miarę możliwości postaram się odpowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#JarosławSachajko">Chciałbym od razu zapytać o pozarolniczą działalność gospodarczą na terenach wiejskich w województwie lubelskim. Jak ona przedstawia się obecnie? Jakie kierunki tej działalności widzieliby państwo?</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#EdmundBożeński">Pozarolnicza działalność gospodarcza jest bardzo cenna, zwłaszcza w sytuacji gdy zachodzą procesy restrukturyzacji na obszarach wiejskich, kiedy wieś wyludnia się i starzeje, rośnie średnia wielkość gospodarstwa, gdy część rolników przechodzi lub przeszła na renty strukturalne. Część rolników pozostaje bez źródeł utrzymania. Ale – jak powiedziałem – samorząd województwa do tej pory nie miał wpływu na te sprawy.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#EdmundBożeński">W okresie 2007 – 2013 w gestii samorządu nie było żadnego działania, w przypadku którego decydowalibyśmy o kierunkach wydatkowania środków w ramach PROW na działalność gospodarczą. Dopiero obecnie w ramach inicjatywy Leader – jak wspomniałem – jest przepis, iż połowa budżetu każdej lokalnej grupy działania musi być przeznaczona na zakładanie bądź rozwój działalności gospodarczej. Biorąc pod uwagę wielkość łącznej alokacji, czyli ok. 56 mln euro, to spora część środków trafi na rozwój działalności gospodarczej. Myślę, że na terenach wiejskich powstanie sporo nowych miejsc pracy.</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#EdmundBożeński">Ale w kompetencji ARiMR są działania skierowane na rozwój działalności gospodarczej na obszarach wiejskich. Może tutaj oddałbym głos panu dyrektorowi Agencji. Bo to nie są kompetencje pana marszałka.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#JarosławSachajko">Oddał pan głos dyrektorowi Agencji, ale nie ma pana dyrektora.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#EdmundBożeński">Są działania…</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#JarosławSachajko">Chodziło mi bardziej o konkretne propozycje, rozwiązania, które państwo widzieliby, i które mogłyby na tym obszarze zafunkcjonować w pozarolniczej działalności.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#EdmundBożeński">Dla województwa lubelskiego przeznaczono sporą alokację na pomoc w rozpoczęciu działalności gospodarczej na rzecz młodych rolników. Należy też wspomnieć o poddziałaniu – pomoc na rozpoczęcie działalności gospodarczej na rzecz rozwoju małych gospodarstw.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#EdmundBożeński">Środki będące w gestii Agencji są generalnie przeznaczone na rozwój rolnictwa i przetwórstwa rolnego. Natomiast środki będące w gestii województw są skierowane na wszystko poza rolnictwem na obszarach wiejskich. Czyli na infrastrukturę społeczną, infrastrukturę techniczną, które tworzą podwaliny pod rozwój działalności gospodarczej. Dlatego tak istotne są drogi, połączenia komunikacyjne, wodociągi czy kanalizacja. Bez tej infrastruktury trudno wyobrazić sobie rozpoczęcie działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#EdmundBożeński">Samorząd województwa tworzy podstawy prowadzenia działalności gospodarczej na obszarach wiejskich, jeśli dysponuje odpowiednią kwotą środków. Uważamy również, że bylibyśmy w stanie prawidłowo, zgodnie ze strategiami opracowywanymi na potrzeby rozwoju regionu redystrybuować środki np. w ramach PROW na tworzenie miejsc pracy na obszarach wiejskich. Obecnie mamy pośrednią możliwość, ponieważ wnioski, które trafią do lokalnych grup działania od strony merytorycznej – bo od strony zgodności z lokalną strategią rozwoju będą rozpatrywane przez stowarzyszenia – i zgodności z przepisami będą rozpatrywane przez samorząd województwa. Mieliśmy również pośredni wpływ na zapisy lokalnych strategii rozwoju w tym sensie, że uczestniczyliśmy w procesie opracowywania przez instytucję zarządzająca kryteriów wyboru lokalnych strategii rozwoju. W tych dokumentach znajdowały się przepisy dotyczące dystrybucji środków na tworzenie miejsc pracy na obszarach wiejskich. Natomiast nigdy nie dysponowaliśmy – a myślę, że byłoby to jak najbardziej zasadne – środkami przeznaczonymi na rozwój obszarów wiejskich, gdzie bezpośrednio decydowalibyśmy o kierunku ich wydatkowania. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#HenrykSmolarz">Jeśli można, jeszcze jedno zdanie uzupełnienia. To jest dokładnie tak, jak powiedział pan dyrektor. W tym zakresie uwzględnienia pewnych kierunków – innowacyjności, biogospodarki – PROW został zmieniony. Mówiliśmy o tym na początku.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#HenrykSmolarz">Trudno jest narzucać w jakim kierunku mieszkańcy wsi, a wcześniej rolnicy chcą rozwijać swoją działalność gospodarczą. Najczęściej w takim, który da im pewność funkcjonowania tej działalności i pewność dochodów. Zwracam uwagę na przepisy dotyczące rozpoczynania działalności gospodarczej. Chodzi o przepisy umożliwiające jej prowadzenie będąc ubezpieczonym w KRUS. Po trzyletnim stażu można rozpocząć działalność. Gdy zajrzymy do danych, zobaczymy jakie rodzaje działalności z PKD są tam wpisane. Dominuje handel. Obejmuje on m.in. handel obwoźny, czy sklepiki, które często widujemy, otwierane we własnych domach na wsiach i małych miejscowościach. Druga pozycja – to usługi, najczęściej sezonowe, drobne prace budowlane.</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#HenrykSmolarz">Przy tej okazji wypada obalić mit, że tam kryją się w znacznej liczbie przedsiębiorcy prowadzący działalność gospodarczą pod przykrywką KRUS. Doskonale państwo wiecie – jako biegli w tym temacie – że tak nie jest. Zwracam uwagę na warunek – najpierw 3 lata w KRUS, a dopiero później działalność gospodarcza. Po drugie – poziom podatku, który mamy zapłacić. To corocznie jest ustalane. Ale kwota 3 tys. zł podatku, który odprowadza się rocznie nie jest taką, która pozwalałaby rozwinąć działalność znacznych rozmiarów. Mówię o tym – państwo szczególnie to rozumiecie – prosząc, żeby przekonywać pozostałych posłów do poluzowania tej granicy. Bowiem to może być pierwszym sygnałem, że spróbuję rozwinąć tę działalność w takim rozmiarze, który pozwoli mi rzeczywiście zafunkcjonować.</u>
<u xml:id="u-78.3" who="#HenrykSmolarz">Przypomnę również, że dobrym działaniem było danie możliwości pracy poza gospodarstwem. Niestety, też ograniczone niezbyt wysoką kwotą. Dzisiaj można poza umową o dzieło, pracować na umowę zlecenie czy umowę o pracę, ale otrzymując wynagrodzenie, które nie przekracza połowy minimalnego wynagrodzenia. Jest to też dobry krok. Bo często strach przed utratą ubezpieczenia w KRUS był tak silny, że ludzie bali się podejmować działalność gospodarczą i poszukiwania jakiegokolwiek zatrudnienia. To są bardzo istotne kierunki.</u>
<u xml:id="u-78.4" who="#HenrykSmolarz">Pan poseł Duda wspomniał o ograniczeniu dotyczącym ubezpieczenia na wniosek i z mocy ustawy. Rzeczywiście, spojrzałem na wskaźniki przeliczeniowe – klasy VI w IV okręgu, najgorszym – one są takie, że 0,05%, czyli trzeba 20 ha, żeby uzyskać hektar przeliczeniowy. Oczywiście, w działaniu: młody rolnik – mówił o tym pan dyrektor Agencji – warunkiem uzyskania premii i niedokonywania zwrotu jest to, że młody rolnik musi mieć gospodarstwo na własność i proporcjonalnie do średniej wojewódzkiej. W naszym województwie musiałby mieć chyba 5,75 ha fizycznego. Jednocześnie jest warunek bycia ubezpieczonym w KRUS, a przy 5ha słabej gleby on nie będzie spełniał tego warunku. To drobny, ale dosyć istotny szczegół.</u>
<u xml:id="u-78.5" who="#HenrykSmolarz">Chciałbym poddać pod rozwagę państwa taką sytuację. Dzisiaj słyszeliśmy z ust pana ministra deklarację, że będzie dążył do tego, aby wszystkie wnioski szczególnie w działaniu: modernizacja zostały rozpatrzone. Cieszy nas ta deklaracja, zwłaszcza z pozycji województwa lubelskiego, gdzie tych wniosków jest bardzo dużo. Ale jednocześnie sugestia jest taka, że w przyszłym roku nie będzie naboru na modernizację. Otóż, pozytywnym jest to, że trzymamy się harmonogramu i udaje się utrzymać nabór na działanie: „młody rolnik” – był jesienią ub. r., był na początku br., zadeklarowany jest w I kwartale kolejnego roku, ale może uczynić wyjątek przynajmniej dla młodego rolnika, gdzie nie ma zbyt wielu chętnych i dać szansę, że sukcesywnie, nie w naborach na działania dodatkowe, na które będą chcieli składać… czyli jestem młodym rolnikiem, uzyskuję w tych corocznych kopertach wniosek, to jednocześnie mogę ubiegać się o wsparcie na inne działania. Żeby nie było bariery rozwojowej. Dać pewną szansę, bo będzie obawa: nie będę rozpoczynał jako młody rolnik, bo może nigdy już nie dostanę wsparcia na modernizację, albo będę musiał konkurować z innymi. To moja drobna sugestia w tej dyskusji. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#JarosławSachajko">Pan przewodniczący, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#JanKrzysztofArdanowski">Bardzo uważnie słuchałem wypowiedzi pana dyrektora. Nie chcę odnosić się do kwestii podziału środków w ramach PROW dla województwa, bo tego podziału dokonała poprzednia koalicja PO-PSL, która zresztą rządzi w województwie lubelskim. Będziemy to zmieniali w ramach średniookresowego przeglądu. Prawdopodobnie każdy inny podział również będzie zakwestionowany, bo po prostu jest za mało pieniędzy. To skutek negocjacji Wspólnej Polityki Rolnej, o czym też była mowa.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#JanKrzysztofArdanowski">Natomiast ważniejszy wątek, który przewinął się na początku wystąpienia pana dyrektora – to kto powinien decydować o podziale pieniędzy. Z punktu widzenia samorządu województwa płynie postulat więcej władzy regionom. Pan dyrektor podał przykłady regionalnych PROW w Europie Zachodniej. Tak, ale chciałbym przypomnieć, że wobec Brukseli zawsze rozliczają się rządy. Za wszystkie środki kierowane z Brukseli odpowiada rząd. I to rząd również ponosi odpowiedzialność za tryb rozdziału pieniędzy. Bo jeżeli ktokolwiek w całym łańcuchu decydentów popełni błąd, to rządy – nie regiony – muszą zwracać te środki.</u>
<u xml:id="u-80.2" who="#JanKrzysztofArdanowski">Oczywiście, jest pytanie ile centralizacji, ile decentralizacji? Wszyscy – co powiedział jeden z panów posłów – mamy jakieś korzenie samorządowe, byliśmy radnymi, z samorządów przechodziliśmy do Sejmu. Ale trzeba też publicznie postawić pytanie – czy dotychczasowe mechanizmy decydowania o środkach na poziomie samorządów regionalnych zawsze były idealne? Jeżeli byłoby tak, to istotnie należy przekazać pełnię decydowania samorządom. Nie wtrącajmy się. Rząd w Warszawie niech rozdzieli pieniądze na koperty wojewódzkie i sprawa jest przesądzona.</u>
<u xml:id="u-80.3" who="#JanKrzysztofArdanowski">W Polsce jest horyzontalna polityka rolna, za którą odpowiada rząd, a w ramach ustawy o działach odpowiada minister rolnictwa i rozwoju wsi. Ta polityka może mieć elementy regionalne, bo regiony się różnią. Ale w każdym z nich występują te same zjawiska z różnym natężeniem. Nie jest tak, że w zachodniopomorskim są wyłącznie duże gospodarstwa, a w Małopolsce czy na Lubelszczyźnie – wyłącznie małe. Rozrzut może być różny, natomiast zjawiska dotyczące struktury, poszczególnych typów gospodarstw, konieczności szukania alternatyw dochodowych występują w każdym województwie. Mamy politykę horyzontalną. Nie widzę żadnego powodu by rząd miał z niej rezygnować.</u>
<u xml:id="u-80.4" who="#JanKrzysztofArdanowski">Pretensje o błędy w polityce, o brak środków, o różnego rodzaju interwencje kryzysowe są zgłaszane do rządu, a nie do marszałków województw. Władze wojewódzkie – nie jesteście wyjątkiem – chciałyby decydować o PROW. A może elementem regionalizacji polityki powinno być to, co marszałkowie dołożą do PROW z polityki spójności? Pan sam poddał w wątpliwość zasady alokacji, że na papierze opisane jest 50%, a wcale nie ma pewności czy te środki trafią do obszarów wiejskich. Bo ich dedykowanie jest – powiedziałbym – bardzo luźno związane z obszarami wiejskimi. Jeżeli nie zostaną wydzielone w postaci oddzielnych kopert dla obszarów wiejskich, lecz zadłużone, małoliczne gminy wiejskie mają startować w przetargach z tymi, którzy mają przy ocenie punktowej większe szanse na uzyskanie środków, to zapiszemy w polityce regionalnej kwoty, które i tak na obszary wiejskie nigdy nie trafią. Czyli to jest papierowa deklaracja środków przeznaczonych na obszary wiejskie, a w realizacji najczęściej wychodzi inaczej.</u>
<u xml:id="u-80.5" who="#JanKrzysztofArdanowski">Trzeba też zadać pytanie, czy w części działań, które były outsourcingowane w poprzedniej perspektywie różnymi działaniami ówczesnych ministrów rolnictwa, nie ma uwag dotyczących dystrybucji środków i nadzoru nad ich wykorzystaniem nad logiką i przestrzeganiem prawa. To tak pod rozwagę.</u>
<u xml:id="u-80.6" who="#JanKrzysztofArdanowski">Polska będzie oddawała 150 mln euro – ponad 600 mln zł za pieniądze, które trafiły do grup owocowo-warzywnych nadzorowanych przez samorząd województwa. Kontrole przeprowadzone przez Komisję Europejską w kwietniu i wrześniu 2014 r. pokazują w jaki sposób te środki trafiały. Nadzór nad tym – przypomnę – sprawował samorząd województwa. Obecnie zajmują się tym prokuratury w większości województw Polski i CBA. Bo nie może być takiej sytuacji, że środki, które były wydawane w sposób nielogiczny, które zawyżały wielokrotnie wartość inwestycji, bo przecież to są środki unijne, o które nie potrzeba specjalnie się troszczyć, bo to „wyciskanie brukselki”, teraz Polska będzie musiała w znacznej części – 25% karę z całej alokacji oddawać.</u>
<u xml:id="u-80.7" who="#JanKrzysztofArdanowski">Następna sprawa. Byłem ogromnym zwolennikiem programu Leader. Pan skoncentrował się na programie Leader jako szczególnej formie wydatkowania środków na obszary wiejskie w systemie trójsektorowego partnerstwa publiczno-prywatnego. Byłem wielkim zwolennikiem, kiedy w 2004 r. ówczesny minister rolnictwa pan Pilarczyk z SLD był absolutnie przeciwny uruchomieniu tego programu w Polsce. A jeżeli, to nie w wysokości maksymalnego udziału 5%, tylko 1% czy 0,5%. Wydaje się, że ten program miał sens, ponieważ w założeniu oddawał na niezbyt wielkich kwotach możliwość decydowania społeczeństwu.</u>
<u xml:id="u-80.8" who="#JanKrzysztofArdanowski">A jak obecnie przedstawia się realizacja programu Leader? Obszary są pokryte. Lokalne grupy działania zostały absolutnie zdominowane przez samorządy lokalne. W radzie – zrzeszenia, stowarzyszenia – tej formy prawnej, jaką jest lokalna grupa działania – zasiadają wójtowie z tego terenu. Osobami odpowiedzialnymi są delegowani pracownicy z urzędów gmin. Jest to traktowane jako dodatkowy dopływ pieniędzy do samorządów. A społeczeństwo ma – przepraszam – guzik do powiedzenia w kwestii sposobu dzielenia środków. To tylko i wyłącznie dodatkowe źródło dopływu pieniędzy na inwestycje, które gmina sama sobie zaplanowała.</u>
<u xml:id="u-80.9" who="#JanKrzysztofArdanowski">Nie chcę by zostało to odebrane jako kwestionowanie zasady subsydiarności i oparcia części polskiego ustroju na samorządach, co uważam za wielkie osiągnięcie. Ale analizując sposoby uprawiania polityki w samorządzie i również wykorzystywania pieniędzy publicznych wprost do realizacji tego, trzeba być bardzo ostrożnym. Bałbym się zabrania dużo większych środków z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi i przekazania decydowania o nich na poziom samorządu województwa. Musiałoby dużo zmienić się, żebyśmy zrezygnowali z centralnej odpowiedzialności, rządowej odpowiedzialności, horyzontalnej odpowiedzialności za polskie rolnictwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#JarosławSachajko">Pamiętam, że jeszcze pani chciała zabrać głos. Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#WiesławaJanczak">Dziękuję serdecznie panie przewodniczący. Nie wiedziałam, w którym miejscu mam zabrać głos. Jestem uczestnikiem tego spotkania. Mój sąsiad przedstawiał mnie kilka razy. Jestem przewodniczącą Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego w województwie lubelskim. Serdecznie dziękuję. Jest mi niezmiernie miło, że mogliśmy gościć państwa na naszym terenie, że państwo wybraliście nasze województwo.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#WiesławaJanczak">Z wielką uwagą przysłuchiwałam się dyskusji na dzisiejszym posiedzeniu. Mam prawo jako społecznik wyrazić swoją opinię. Państwo ciężko pracujecie nad tym, co jest tworzone. Moja rola koncentruje się na tym, żeby wszystko to, co państwo ciężko wypracujecie i uchwalicie, rozwiązać i pogodzić jako przedstawiciel dialogu. Bo to wszystko z powrotem wraca.</u>
<u xml:id="u-82.2" who="#WiesławaJanczak">Dziękuję, że mogłam uczestniczyć w dzisiejszym spotkaniu. Mam prawo ocenić je i przedstawić państwu swoje odczucia. Dlaczego jest tyle polityki? Jesteście przedstawicielami obywateli, społeczeństwa. Dlaczego to koncentruje się? Każdy z nas ma prawo wyrazić opinię w danym temacie. Ona może być krytyczna. Dlaczego nam brak dialogu, kultury dialogu? Społeczeństwo jest już tym zmęczone – również ja – że ciągle nie umiemy wznieść się ponad partyjność, tylko nawzajem krytykujemy się.</u>
<u xml:id="u-82.3" who="#WiesławaJanczak">Mam wielką prośbę do pana przewodniczącego i do państwa. Wszyscy państwo macie wiedzę i doświadczenie. Ja również. W Wojewódzkiej Radzie Dialogu Społecznego zasiadają przedstawiciele strony rządowej, samorządowej, pracodawców i pracowników. Na tym forum trzeba godzić różne interesy, znaleźć rozwiązanie najtrudniejszego problemu. Również problemy, które występowały na naszym terenie trafiały do państwa.</u>
<u xml:id="u-82.4" who="#WiesławaJanczak">Pan Smolarz wyraził już podziękowanie. Ja również jestem wdzięczna. Jeżeli nad czymś pracujemy, nie zgadzamy się z czymś, to chcemy to przekazać rządzącym, żeby ich wspierać i pomóc im. Ale ten głos, który przejawiał się i dzisiaj na tej sali, ta partyjność już wszystkich męczy. Społeczeństwo oczekuje od państwa należytego wykonywania obowiązków na danym stanowisku i wzajemnego szacunku.</u>
<u xml:id="u-82.5" who="#WiesławaJanczak">Mój głos może jest podyktowany „głosem ludu”, ale mam prawo będąc na tym spotkaniu go wyrazić. Przemawiają przeze mnie emocje. Bo chciałabym, żeby dialog był rzetelny, uczciwy, właściwy, podyktowany wzajemnym szacunkiem. Panie przewodniczący, dziękuję za udzielenie mi głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#JarosławSachajko">Pan Henryk Smolarz, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#HenrykSmolarz">Jeszcze są głosy, to ja może później, żeby podziękować.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#HenrykSmolarz">Dobrze.</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#HenrykSmolarz">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#JanDuda">Panie przewodniczący, szanowni gospodarze, z tych niekiedy emocjonalnych wystąpień wynika, że zderzamy się z dwoma różnymi problemami. Nie. To nasz wspólny problem. Mamy ostatnią dużą transzę pieniędzy do zagospodarowania, a nie do wydania. Do takiego zagospodarowania, które po 2020 r. przyniesie nam konkretną korzyść. Kiedy rozmawiamy, dyskutujemy, kiedy czasami krytycznie na coś patrzymy, to nie znaczy, że jesteśmy od razu przeciwnikami politycznymi. Wszystko jest polityką i nic polityką nie jest, zależnie jak na to spojrzymy.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#JanDuda">Stopień rozwoju samorządności jest wykładnikiem demokratyzacji kraju. Nie jest tak, że samorządność jest już na jej najwyższym poziomie, jaki mogła osiągnąć i nic już nie da się zrobić. Oczywiście, jak w każdej instytucji bez przerwy coś da się zrobić. To bez przerwy rozwija się, bowiem życie idzie do przodu. Jeżeli w ten sposób będziemy patrzeć, to wzajemnie nie będziemy mieć do siebie pretensji, że może próbujemy się jakoś zdominować czy ktoś wchodzi w czyjś obszar. To chyba tak nie jest. I tu nie o to chodzi. Natomiast chodzi o to, żeby – jak wspomniałem – pieniądze, które wydajemy były wydane z sensem, żeby nie było, że komuś kto otrzymuje pieniądze, robi się mu krzywdę. Bo je dostał.</u>
<u xml:id="u-85.2" who="#JanDuda">Pracowałem w różnych projektach. Wiem, że miałem taką chwilę, kiedy podpisywałem umowę dla beneficjenta i wiedziałem, że robię mu krzywdę. I tak stało się. W papierach wszystko wyglądało idealnie. Wszystko było zgodnie z prawem. Ale byłem praktykiem. Wiedziałem, że mu robię krzywdę. I może stąd taka duża troska o sposób wydatkowania pieniędzy. Chodzi nie tylko o to, żeby wszystko było w porządku od strony prawnej, ale również, żeby to zwyczajnie miało sens. Chyba w tym kierunku szła ta dyskusja.</u>
<u xml:id="u-85.3" who="#JanDuda">Słuchałem was z zainteresowaniem, bo jestem z województwa małopolskiego. Jesteśmy w podobnych sytuacjach. Nasze problemy są podobne. Wiemy, że w pierwszym okresie programowania, gdy wydawaliśmy pieniądze, wszyscy pamiętamy tzw. projekty miękkie. Przeszło, przeciekło przez ręce masę pieniędzy. Nie chcę oceniać efektu, żeby uniknąć zarzutu, że wchodzę w obszar polityki.</u>
<u xml:id="u-85.4" who="#JanDuda">Nad tym pochylajmy się. Myślę, że z tego spotkania wyniosłem wasze doświadczenia, które dla mnie niezmiernie ważne. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#JarosławSachajko">Pan poseł Dolata, proszę. Tylko prosiłbym krótko.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#ZbigniewDolata">To będzie naprawdę bardzo krótko. Do zabrania głosu skłoniła mnie wypowiedź pani przewodniczącej Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego, która krytykowała politykę. To zależy jak kto rozumie politykę. Ja rozumiem politykę za Janem Pawłem II jako roztropną troskę o dobro wspólne. Myślę, że jeżeli wszyscy tak będziemy rozumieli politykę, to będzie ona przyjazna ludziom i będzie służyła rozwojowi naszego państwa.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#ZbigniewDolata">Natomiast spór jest nieodłączną częścią demokracji. Toteż nie można tego krytykować, że jest spór, że projekty ustaw są ucierane w drodze dyskusji, często ostrej byle nieprzekraczającej pewnych zasad kultury, ale myślę, że na dzisiejszym posiedzeniu nie mieliśmy takich przypadków. Sadzę, że te emocje były niepotrzebne. Powinniśmy zaakceptować demokratyczny system, który jest, bo tylko w systemie totalitarnym wszyscy zgadzali się ze wszystkimi. Myślę, że do tego nie chcemy zmierzać. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#JarosławSachajko">Pan przewodniczący, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#JanKrzysztofArdanowski">W systemie parlamentarnym społeczeństwo wybiera tych, którym powierza na 4 lata sprawowanie władzy. Zatem nie rozumiem, dlaczego pani twierdzi, że występuje w imieniu społeczeństwa, a posłowie nie występują w jego imieniu. Występują w najwyższym stopniu ponosząc za to pełną odpowiedzialność.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#JanKrzysztofArdanowski">Dobrze, że pan poseł przypomniał wywodzącą się z filozofii arystotelesowskiej definicję polityki. Każda działalność publiczna jest polityką. Każda działalność, która wykracza poza prywatne interesy jest polityką. Często politykami uprawiającymi w najwyższym stopniu politykę są ci, którzy udają, że nie są politykami.</u>
<u xml:id="u-89.2" who="#JanKrzysztofArdanowski">Polityka jest również bardzo silna w samorządach. To są politycy w pełnym znaczeniu tego słowa. Dlatego absolutnie nie rozumiem pani uwagi pod adresem parlamentarzystów. Bowiem właśnie podejmowanie trudnych decyzji – na marginesie dyskutujemy o podziale pieniędzy, które zostały wynegocjowane z Komisją Europejską przez polityków poprzedniej kadencji. Teraz słyszę krytykę pod adresem podziału środków dla województwa lubelskiego. To politycy zdecydowali o takim podziale. My będziemy to zmieniali, również podejmując decyzje polityczne.</u>
<u xml:id="u-89.3" who="#JanKrzysztofArdanowski">Polityka nie jest niczym złym. Polityka jest wtedy zła, jeżeli jest oparta na nepotyzmie, złodziejstwie, uznaniowości, kumoterstwie. Wtedy powinna budzić w nas odrazę. Natomiast jeżeli jest mądrą troską o dobro wspólne, to jest czymś do czego ludzie powinni garnąć się.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#JarosławSachajko">Pani przewodnicząca, ad vocem, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#WiesławaJanczak">Albo zostałam źle zrozumiana, albo nie dorosłam do tego, aby państwa rozumieć. Bo przeze mnie przemawia troska, w pełni zgadzam się z panem posłem, to samo leży mi na sercu. Natomiast zależy kto kogo krytykuje. Jednym wolno krytykować, a drugim – nie. Tworząc wspólnie politykę, nie da się uciec od polityki, bo ona jest wśród nas. Krytyka i dyskusja merytoryczna jest wskazana. Tylko jest jeszcze potrzebny wzajemny szacunek. Kto kogo krytykuje i w jaki sposób. Jednym jest wolno, drugim – nie.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#WiesławaJanczak">Nie reprezentuję żadnej partii. Reprezentuję ludzi i dialog. Mam doświadczenie. Nie zarzucam niczego posłom. Szanuję ich i ich pracę. Przedstawiam tylko odbiór społeczeństwa na dole w tym zakresie. Może emocjonalnie, bo mam taki charakter. To, co leży mi na sercu, to przedstawiam, dzisiaj również państwu. Szanuję państwa, bo wielkie uznanie i ukłon w państwa stronę żeście mogli gościć na naszym terenie. Rozmawiamy o wszystkim, ale jeśli każdemu wolno wyrazić własną opinię, to mnie również, w takim stopniu w jakim mam odczucia. Nie uraziłam nikogo, natomiast mam prawo przedstawić „głos ludu” na tym spotkaniu, bo się w nim znalazłam, ktoś mnie poprosił, żebym uczestniczyła. To nie były własne odczucia tylko społeczeństwa. I przekazuję je.</u>
<u xml:id="u-91.2" who="#WiesławaJanczak">Również jestem za rzetelnością, uczciwością, przeciw nadużywaniu władzy i złodziejstwu. Ale pozwólcie, że nawet słowa jakiejś krytyki powinny być wypowiedziane. Mój dzisiejszy głos jest podyktowany dobrem wspólnym. Szanuję – co podkreślałam na wstępie – waszą ciężką pracę. Społeczeństwo wam zaufało, ale też od was czegoś oczekuje. I tylko tyle, i aż tyle. Dziękuję serdecznie jeszcze raz, że mogłam się znaleźć w takim gronie. Moja wypowiedź może się komuś nie podobać. Ale mam prawo ją wyrazić. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#JarosławSachajko">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#JarosławSachajko">Pan Henryk Smolarz, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#HenrykSmolarz">Jeszcze jedno zdanie w sprawie wypowiedzi pani przewodniczącej. Pani przewodnicząca, zgodnie z ustawą rotacyjnie przewodzi Wojewódzkiej Radzie Dialogu Społecznego. Stara się ucinać wszelkie dyskusje polityczne, a rzecz sprowadzać tylko do spraw merytorycznych, co jest niezwykle trudne, ale udaje się.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#HenrykSmolarz">Mam nadzieję, i tutaj pan poseł Dolata i inni uspokoili mnie, bo już miałem pewne obawy patrząc na nagłe wyjście pana ministra, że być może przekroczyłem temperaturę dyskusji politycznej, ale państwa sugestie i moje wcześniejsze doświadczenia świadczą o tym, że jest to formuła dopuszczalna. Jeżeli ktokolwiek czuje się urażony, to przepraszam.</u>
<u xml:id="u-93.2" who="#HenrykSmolarz">Myślę, że wszyscy, którzy zabierali głos nawet często emocjonalnie, to ta emocjonalność wypowiedzi wynikała tylko i wyłącznie z troski o tych, których reprezentujemy będąc w różnych gremiach, z troski także o przyszłość naszą i naszych dzieci, z troski o nasze życie.</u>
<u xml:id="u-93.3" who="#HenrykSmolarz">Chciałem bardzo serdecznie podziękować panu przewodniczącemu, prezydium Komisji, państwu parlamentarzystom, wszystkim gościom uczestniczącym w tej części posiedzenia Komisji. Dziękuję w imieniu marszałka Sławomira Sosnowskiego za państwa obecność. Wyrażam nadzieję na współpracę i na wsłuchiwanie się również w różne argumenty, które padają podczas tej dyskusji politycznej, a do formułowania których zmusza nas życie i różne okoliczności. Chciałbym przytoczyć modne ostatnio sformułowanie „niech połączy nas piłka”, ten dzień, który spędzacie państwo na Lubelszczyźnie, niech zapadnie wszystkim państwu w pamięci, nie tylko ze względu na wspólną dyskusję, ale także ze względu na walory Lubelszczyzny, które – mam nadzieję – wszyscy poznacie, a także ze względu na sukces, którego oczekujemy wieczorem. Mam nadzieję, że sukces ten będzie także okazją do zrealizowania w praktyce tego o czym mówiliśmy, mianowicie wzmocnienia branży przemysłu spirytusowego, ze szczególnym uwzględnieniem lubelskich dobrych, doskonałych produktów. Być może tych wspaniałych łańcuckich, o których mówił poseł Gołojuch, bo ciągle mam w pamięci wyjątkowe Rosolisy łańcuckie, które są naprawdę godne polecenia.</u>
<u xml:id="u-93.4" who="#HenrykSmolarz">Bardzo serdecznie państwu dziękuję. Jeszcze raz serdecznie pozdrawiam w imieniu marszałka i dziękuję za obecność.</u>
<u xml:id="u-93.5" who="#HenrykSmolarz">Dziękuję również. Chciałbym podziękować w imieniu wszystkich posłów Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi za tak miłe przyjęcie, za merytoryczne materiały. Nie wiem, czy jeszcze uda nam się w tej kadencji przejechać tutaj, bo mamy dużo województw. Ale mam nadzieję, że tu wrócimy.</u>
<u xml:id="u-93.6" who="#HenrykSmolarz">Dziękuję. Zamykam posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>