text_structure.xml
93.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AgnieszkaPomaska">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Witam przybyłe panie minister, panów ministrów, wszystkich gości, panie i panów posłów. Chciałam tylko przypomnieć o propozycji ograniczeń czasowych: dla posła sprawozdawcy pięć minut, dla posła zabierającego głos w dyskusji po raz pierwszy trzy minuty, dla posła zabierającego głos w danej dyskusji po raz drugi – jedna minuta. Czy jest sprzeciw wobec takiego procedowania? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#AgnieszkaPomaska">Czy są jakieś uwagi do porządku obrad? Też nie widzę. W związku z tym przechodzimy do pkt I, czyli informacji o dokumentach UE, w stosunku do których prezydium wnosi o niezgłaszanie uwag. Chciałam poinformować, że w pierwotnej liście projektów bez uwag znajdował się dokument COM(2013) 137. Dokument ten został przyjęty przez Radę w trybie procedury pisemnej w dniu 27 marca br. Wydawanie opinii przez Komisję w stosunku do tego dokumentu jest więc bezprzedmiotowe. W związku z powyższym dokument został zdjęty z listy projektów bez uwag. Po tej korekcie prezydium wnosi o niezgłaszanie uwag w stosunku do następujących dokumentów UE: COM(2013) 139, 144, 146, 149, 152, 153, 154, 156, 157, 158 i 171. Czy do wymienionych przeze mnie dokumentów państwo posłowie chcieliby zgłosić jakieś uwagi? Nie widzę. Stwierdzam, że Komisja postanowiła nie zgłaszać uwag do wymienionych powyżej dokumentów.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#AgnieszkaPomaska">Przechodzimy do pkt II, dokument COM(2012) 626, czyli dezyderat w sprawie Sprawozdania Komisji dla Parlamentu Europejskiego i Rady: Postęp w realizacji celów z Kioto. Dokument, tak jak już przeczytałam, COM(2012) 626. Komisja już dwukrotnie rozpatrywała sam dokument, natomiast uzgodniliśmy, że pan poseł Jan Szyszko przygotuje dezyderat. Ten dezyderat był jeszcze przedmiotem krótkich obrad prezydium i po drobnych poprawkach uzgodniony był wspólny tekst, myślę, że już niekontrowersyjny, więc nie chciałbym, żebyśmy jakąś szczególną dyskusje tutaj prowadzili. Państwo otrzymali tekst tego dezyderatu. Chciałam tylko zapytać, czy pan poseł, który był inicjatorem dezyderatu, chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JanSzyszko">Dziękuję bardzo, pani przewodnicząca. Jestem trochę chory i kaszlę bez przerwy, a tekst jest uzgodniony i niekontrowersyjny. Najpierw był list do Barroso, później opinia, w tej chwili jest dezyderat. To jest dezyderat, który, wydaje mi się, wzmacnia pozycję rządu. Równocześnie to, co się dzieje w zakresie dwutlenku węgla w UE – wczoraj parlament jednak przegłosował pewną rzecz, która zmierza w kierunku rozsądku, więc tylko tyle chciałem powiedzieć. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AgnieszkaPomaska">Bardzo dziękuję, panie pośle. Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia dezyderatu przez Komisję? Nie widzę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła dezyderat w sprawie dokumentu COM(2012) 626.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#AgnieszkaPomaska">Przechodzimy do pkt III, dokument COM(2013) 133. Chciałam zwrócić uwagę, że rząd nie popiera projektu dyrektywy, a ponadto zgłasza naruszenie zasady pomocniczości, natomiast Biuro Analiz Sejmowych w swojej opinii twierdzi, że nie ma podstaw do zakwestionowania wniosku pod względem zgodności z zasadą pomocniczości. Rząd jest reprezentowany przez panią minister Annę Wypych-Namiotko, którą poproszę teraz o zabranie głosu. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AnnaWypychNamiotko">Dziękuję bardzo, pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo, przedstawiam stanowisko rządu w sprawie wniosku na temat dyrektywy PE i Rady ustanawiającej ramy planowania przestrzennego obszarów morskich oraz zintegrowanego zarządzania strefą przybrzeżną. Stanowisko rządu uzgodnione było z resortami rolnictwa, środowiska, gospodarki i rozwoju regionalnego.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#AnnaWypychNamiotko">Głównym celem dyrektywy jest wprowadzenie wdrożenia na poziomie europejskim zasad planowania przestrzennego obszarów morskich oraz zintegrowanego zarządzania strefą przybrzeżną. Generalnie wszystkie kraje prowadzą jakieś planowanie przestrzenne na obszarach morskich i współpracują ze sobą na różnych forach. W przypadku Morza Bałtyckiego takim forum jest HELCOM, VASAB i Rada Państw Morza Bałtyckiego.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#AnnaWypychNamiotko">Natomiast trudno jest ustanawiać z naszego punktu widzenia wspólne zasady funkcjonowania i ustawiania w zakresie zagospodarowania przestrzennego z innymi regionami, innymi morzami. Każdy z nich ma jakąś swoja specyfikę. Generalnie dyrektywa określa minimalne cele planów zagospodarowania i tutaj nie ma jakiejś wątpliwości, że takie zapisy są użyteczne. Natomiast nasze stanowisko stawia w wątpliwość, czy są niezbędne, aby znalazły się na poziomie europejskim.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#AnnaWypychNamiotko">W tym mamy zapewnienie, że jako cele planu zagospodarowania przestrzennego oraz zintegrowanego zarządzania postawić takie cele jak: zapewnienie dostaw energii, propagowanie rozwoju transportu morskiego, wspieranie zrównoważonego rozwoju i wzrostu sektora rybołówstwa i akwakultury, zapewnienie zachowania ochrony poprawy środowiska obszarów przybrzeżnych, jednocześnie minimalne wymagania w zakresie działań operacyjnych zmierzających do osiągnięcia tychże celów, skoordynowania planów i strategii, zapewnienie skutecznej współpracy transgranicznej w zakresie transgranicznego uzgadniania oddziaływania środowiskowego – już taką współpracę mamy. Natomiast trudno tu doszukiwać się określenia innych transgranicznych skutków planów i strategii, zwłaszcza że w treści dyrektywy nie ma takiego odniesienia i takich instrumentów, abyśmy my, jako Polska, mogli oddziaływać na przykład na plan zagospodarowania przestrzennego Niemiec czy inny. Natomiast oczywiście współpraca i uzgadnianie transgraniczne nam pozostaje.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#AnnaWypychNamiotko">Jeżeli chodzi o prowadzenie jakiejkolwiek działalności gospodarczej w obszarach morskich poszczególnych państw, to ona była prowadzona, jest i oczywiście będzie. Z kolei skutkami wdrożenia dyrektywy jest oczywiście kalendarz implementacji wdrożeń i jej poszczególnych już zobowiązań wynikających z realizacji, a więc dyrektywa wprowadza propozycję implementacji w ciągu osiemnastu miesięcy od daty wejścia w życie, wyznaczenie właściwych organów, również opracowanie planów w okresie trzech lat. A następnie wprowadza tryb raportowania sprawozdania w zakresie wykonania dyrektywy i powtarzanie tego trybu raportowania co sześć lat.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#AnnaWypychNamiotko">Rząd nie popiera projektu dyrektywy, choć dostrzega potrzebę opracowania planów zagospodarowania przestrzennego i oczywiście nad takimi planami rząd pracuje. Po zmianach w ustawie o obszarach morskich wynikających z ustawy o działach administracji rządowej dzisiaj kompetencje w zakresie przygotowania planów zagospodarowania przestrzennego obszarów morskich spoczywają na ministrze do spraw gospodarki morskiej w uzgodnieniu z ministrem rozwoju regionalnego.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#AnnaWypychNamiotko">Państwa członkowskie dosyć długo dyskutują już na temat opracowywania planów zagospodarowania przestrzennego, ale cały czas przemawia tutaj taka tendencja, że trudno jest dokonać uzgodnień na poziomie europejskim. Cele tej dyrektywy równie dobrze mogą być osiągnięte przede wszystkim dzięki współpracy regionalnej, o czym już wspomniałam.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#AnnaWypychNamiotko">Wartością dodaną dyrektywy w opinii rządu jest wprowadzenie obowiązku transgranicznych uzgodnień planu zagospodarowania przestrzennego i z tym się jak najbardziej zgadzamy. Nie wyklucza tego każda inna forma współpracy, niekoniecznie nakaz dyrektywowy.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#AnnaWypychNamiotko">Stanowisko rządu jest negatywne przede wszystkim w związku z terminami i kosztami, które mogą być wprowadzone po przyjęciu tej dyrektywy. Na dodatek jeszcze mamy w naszym obszarze morskim jeszcze jedno państwo, które nie jest członkiem UE, a więc Rosję, która tak czy inaczej musiałaby być traktowana w innym trybie, a forum HELCOM-owskie i VASAB-owe już te elementy uwzględnia.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#AnnaWypychNamiotko">Jeżeli chodzi o dalsze negocjacje nad projektem dyrektywy wnosimy o to, żeby dążyć do wydłużenia terminu implementacji dyrektywy, wydłużenia terminu opracowania planu zagospodarowania przestrzennego, zmiany definicji strefy przybrzeżnej, zwłaszcza tej od stromy morza. W dzisiejszej propozycji strefa przybrzeżna wskazana jest jako dwunastomilowy pas, a to już jest całe morze terytorialne w przypadku Polski. Nie ma takiego uzasadnienia. Chcielibyśmy skrócić strefę przybrzeżną, czyli tę, która wynika ze zintegrowanego zarządzania obszarami przybrzeżnymi jako część lądowa i część morska mniej więcej do jednej, dwóch mil najwyżej.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#AnnaWypychNamiotko">Doprecyzowania przepisów dotyczących przeglądów planów zagospodarowania przestrzennego, jak i strategii zintegrowanego zarządzania obszarami przybrzeżnymi. Zmiany, nowelizacje tych dokumentów powinny być dokonywane stosownie do potrzeb oraz zmieniających się warunków i sposobów użytkowania obszarów morskich i przybrzeżnych.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#AnnaWypychNamiotko">Następnym argumentem, który pojawiał się jeszcze do dalszych dyskusji, jest dodanie przepisów stanowiących o sposobie postępowania z istniejącymi już planami i strategiami. Chciałam tu wspomnieć, że na przykład Niemcy już mają plan zagospodarowania przestrzennego i trudno jest dzisiaj wprowadzić taką zasadę postępowania z istniejącymi planami.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#AnnaWypychNamiotko">Jeśli chodzi o sprawy aktów wykonawczych delegowanych, to projekt dyrektywy nie przewiduje wydania aktów delegowanych. Jeśli chodzi o akty wykonawcze, będą mogły być wydane specyfikacje techniczne dotyczące zarządzania danymi przestrzennymi niezbędnymi do przyjęcia planu, ale specyfikacje te powinny być komplementarne z już istniejącą dyrektywą INSPIRE, która stanowi o utworzeniu infrastruktury informacji przestrzennej we Wspólnocie.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#AnnaWypychNamiotko">Jeśli chodzi o uzasadnienie stanowiska rządu, przede wszystkim duże obciążenie finansowe dla budżetu państwa w ramach czasowych. Bo my zdajemy sobie sprawę, że każde podejście do planów zagospodarowania przestrzennego będzie się wiązało z wydatkowaniem środków, natomiast w momencie kiedy nakładamy na to jeszcze ramy czasowe, to już te wydatki stają się bardziej odczuwalne.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#AnnaWypychNamiotko">Jeżeli chodzi o inne uzasadnienia dotyczące poprawy współpracy państw regionu Morza Bałtyckiego w zakresie planowania przestrzennego na morzu, to tutaj nie mamy jakichś problemów z uzgodnieniem. Wspólne planowanie umożliwia koordynację działań na rzecz wykorzystania energii na przykład realizacji projektów wiatrowych. Z tym się wiążą projekty przekazywania energii zbieranej na morzu w ramach wymiany czy kupna-sprzedaży tej energii przez poszczególne państwa.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#AnnaWypychNamiotko">Jeżeli chodzi o sposób odnoszenia się do zintegrowanego zarządzania obszarami przybrzeżnymi, w zasadzie cele projektowanej dyrektywy są zgodne z priorytetami określonymi w przyjętym dokumencie „Założenia polityki morskiej” i w KPZK, czyli Krajowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego do 2013 roku.</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#AnnaWypychNamiotko">Jeśli chodzi o dodatkowe koszty, które stanowiły problem w uzgodnieniu międzyresortowym, szacujemy – równie dobrze może się okazać, że będą to koszty dwukrotnie większe, trudno przewidywać, żeby były mniejsze – koszt opracowania planu zagospodarowania przestrzennego na dziś oceniamy na jakieś 15 mln, koszt opracowania ramowego planu dla obszarów morskich to jest jakieś 30 tys. km2, czyli jakieś 6 mln. Inwentaryzacje, badania wstępne, prognozy oddziaływania na środowisko, opracowanie planów szczegółowych przez porty, przez urzędy morskie dla obszarów przybrzeżnych i morza terytorialnego, to wszystko na dziś szacujemy na 15 mln. Niemniej, trzeba zwrócić uwagę, że przygotowanie planu zagospodarowania przestrzennego będzie wymagało systemowego badania całych obszarów morskich. Dziś te badania prowadzone są na określone zadania inwestycyjne bądź zadania typu poszukiwania jak na przykład koncesje poszukiwawcze węglowodorowe czy inwestycje wznoszone w bliższych obszarach. Wówczas tego typu badania są wykonywane na rzecz konkretnego zadania.</u>
<u xml:id="u-4.17" who="#AnnaWypychNamiotko">Jeśli chodzi o stanowisko rządu związane z zasadą pomocniczości, to uważamy, że wybór rzeczywistych dróg rozwoju, lokalizacji inwestycji, określanie priorytetów, wskazywanie rozwiązań jest już na tyle uregulowane na szczeblu krajowym lub lokalnym państw członkowskich, że proces planowania powinien być w gestii państw członkowskich, zresztą w treści dyrektywy również jest oddany państwom członkowskim, w związku z powyższym uważamy, że cele określone w dokumencie, w projekcie dyrektywy, mogą zostać osiągnięte na poziomie krajowej legislacji.</u>
<u xml:id="u-4.18" who="#AnnaWypychNamiotko">Jeśli chodzi o uzgodnienie z komisją senacką, które odbyło się dzisiaj rano, uzyskaliśmy akceptację. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AgnieszkaPomaska">To ja od razu dopytam, czy w sprawie naruszenia zasady subsydiarności komisja senacka przygotowała uchwałę?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AnnaWypychNamiotko">Komisja przygotowała trzypunktowe uzasadnienie do przyjęcia. W pierwszym punkcie chyba jest zasada, tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AgnieszkaPomaska">Nie, nie. Komisja przygotowała opinię. Nie przygotowała uchwały o niezgodności z zasadą pomocniczości, tak? Do tego zmierzałam. Czyli nie przygotowała uchwały. Oddam głos teraz pani poseł sprawozdawcy. Pani poseł Krystyna Pawłowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#KrystynaPawłowicz">Dziękuję. Tytuł dyrektywy: dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady ustanawiająca ramy planowania przestrzennego obszarów morskich oraz zintegrowanego zarządzania strefą przybrzeżną. Przyjrzałam się tak już z nawyku zawodowego przede wszystkim podstawom prawnym, na jakich ta dyrektywa została wydana. Ta dyrektywa, mimo że tytuł mówi o panowaniu przestrzennym obszarów morskich oraz zintegrowanego zarządzania strefą przybrzeżną, szukałam w art. 3 i 4 podstawy prawnej. Zobaczmy, jak to wygląda z punktu widzenia kompetencji UE. Jeśli chodzi o UE, to wyłączne kompetencje w zakresie spraw morskich, jedyne, jakie art. 3 wymienia, to jest zachowanie morskich obszarów biologicznych w ramach wspólnej polityki rybołówstwa. Rybołówstwo, czyli połowy ryb.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#KrystynaPawłowicz">Natomiast jeśli chodzi o kompetencje dzielone, art. 4, mówi on, że Unia dzieli kompetencje i tutaj jak chodzi o zbliżony przedmiot dotyczący właśnie morza czy rybołówstwa, mówi jedynie o rolnictwie i rybołówstwie z wyłączeniem morskich zasobów biologicznych. Czyli tytuł wskazywałby, że chodzi o uregulowanie spraw rybołówstwa, raczej zbliżony właśnie jakby odpowiednik rolnictwa, czyli sprawy połowu ryb i tego typu sprawy. Natomiast przedmiotem tej dyrektywy są sprawy daleko wykraczające poza sugerowany tytuł.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#KrystynaPawłowicz">Mianowicie równolegle, jako podstawy prawne regulacji w tej dyrektywie, podano artykuły, które można powiedzieć, że są rzeczywistą przyczyną wydania tej dyrektywy czy projektowania dyrektywy. Mianowicie art. 43 ust.2 TFUE, który mówi, że PE ma wydawać te różne przepisy w zakresie polityki rolnej i rybołówstwa. I ten by się nawet zgadzał, jako jedyny. Natomiast obok podano również jako podstawę prawną art. 100 ust. 2, który już jest podstawą dla regulacji spraw transportu morskiego i lotniczego. Co więcej, podany jako kolejny art. 194 ust. 2, który już wprost zawarty jest w dziale energetyki i dotyczy regulacji przez Komisję, przez odpowiednie organy zagadnień dotyczących energetyki. Gdybyśmy przeanalizowali poszczególne postanowienia tej dyrektywy, to okazuje się, że tak naprawdę tu nie chodzi o żadne rybołówstwo, tu się prawie nigdzie o żadnych połowach nic nie wspomina, a tak naprawdę chodzi o stworzenie, objęcie, umożliwienie, o pozbawienie suwerennych państw członkowskich nadmorskich kompetencji do suwerennego decydowania głównie – już w niektórych miejscach na pierwszym miejscu się wymienia – w sprawach energetycznych, o uchylanie ich woli w sprawie budowania różnych nitek energetycznych i połączeń energetycznych, również o zobowiązywanie ich do działania zgodnie z tym, o czym tutaj mówi projekt dyrektywy. Co więcej, przepisy są daleko idące, ponieważ nakładają na państwa członkowskie różnego rodzaju obowiązki dotyczące właśnie głównie w tym zakresie planowania, zarządzania, sprawozdawania bardzo szerokiego, intensywnego i głębokiego w sprawach UE. Nakładają obowiązki porozumień i koordynowania planów zagospodarowania przestrzennego, czytaj: tworzenia podstaw albo ułatwiania tworzenia infrastruktury energetycznej, żadne tam połowy. Tu się nikt nie przejmuje żadnymi połowami. Z państwami trzecimi, rozumiem, że chodzi głównie o Rosję. Nie ma człowiek tak dużo czasu, ale gdyby się głębiej ktoś zastanowić, to tak naprawdę ta dyrektywa jest przykrywką pod zupełnie inne cele, niż się tutaj ładnie wymienia. Przy czym mamy tutaj jeden z rozdziałów dotyczący udziału społeczeństwa i art. 9 w tej dyrektywie mówi, że „Państwa członkowskie ustanawiają środki zapewniające udział wszystkich zainteresowanych stron na wczesnym etapie opracowania planów zagospodarowania przestrzennego” – czytaj: energetyki, dlatego że jeśli spojrzymy na art. 7 dyrektywy – szczegółowe wymagania minimalne, które muszą w tych planach być, a które mają być uzgadniane, to jest przynajmniej niżej wymienione formy muszą być w tych opracowaniach uwzględnione: instalacje do pozyskiwania energii i produkcji energii ze źródeł odnawialnych, urządzenia i infrastruktury do wydobywania ropy naftowej i gazu, i tam gdzieś na końcu miejsca hodowli ryb, jakieś łowiska. Więc bezczelnie, nawet się nie starali, uważali, że ktoś do art. 7 tego nie przeczyta.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#KrystynaPawłowicz">Skoro mamy art. 9, który mówi, że państwa członkowskie ustanawiają środki zapewniające udział wszystkich zainteresowanych stron na wczesnym etapie gospodarowania i udział społeczeństwa, wgląd w te wszystkie projekty, dostęp do czynników, to jakie to jest społeczeństwo? Zainteresowane strony pod hasłem społeczeństwa? Czy Rosjanie są polskim społeczeństwem? Nie są. Są zainteresowani? Jak najbardziej są zainteresowani. Więc tutaj UE co więcej zastrzega sobie w tej dyrektywie, żeby wydawać jeszcze w tych sprawach szczegółowych, tych właśnie udziału społeczeństwa, monitorowaniu, wydawanie aktów szczególnych, specjalnych wykonawczych, którymi właśnie określą konsultacje społeczne, w jakich ma się odbywać ta cała konsultacja, koordynowanie, uzgadnianie.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#KrystynaPawłowicz">Muszę powiedzieć, że pierwszy raz jestem absolutnie zgodna i popieram stanowisko rządu, popieram wszystkie zastrzeżenia rządu. I chcę powiedzieć, że rząd powiedział, że po pierwsze nie ma konieczności, nie zgadza się, uważa, że jest to sprzeczne z zasadą pomocniczości. Też tak uważam, dlatego że polskie przepisy są wystarczające dla przygotowania planu zagospodarowania przestrzennego. To jeszcze Polacy umieją robić. Natomiast te wszystkie możliwości zmuszania do współpracy i nakładania obowiązku udzielania wszelkich informacji właściwie w zakresie energetyki. Jak powiedziałam, gdzieś na ostatnich miejscach są jakieś połowy czy łowiska. Nikogo to nie obchodzi. I wielokrotnie w tym projekcie dyrektywy to się przejawia. I racje tu ma rząd, będąc zdania, że państwa członkowskie mogą dokonać bez konieczności regulowania tego za pomocą legislacji unijnej. Że wymienione w dyrektywie minimalne cele także nie wymagają formy legislacyjnej aktu unijnego. I rząd polski podjął takie działania i są takie działania prowadzone.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#KrystynaPawłowicz">Dalej mówi, że są niezwykle kosztowne. Gdyby podjąć prace przygotowania planu zagospodarowania przestrzennego zgodnie z wymogami, o jakich tutaj mowa w dyrektywie, byłoby to niezwykle kosztowne. I tutaj rząd mówi, że nie ma pieniędzy na takie obciążenia finansowe. Co więcej, mówi, że sytuacja budżetowa, sposób finansowania przez tę dyrektywę jest bardzo niejednoznaczny i być może to właściwie na państwa członkowskie byłoby przerzucone. Co więcej, tutaj mamy bardzo niekorzystne również terminy. Rząd wielokrotnie nie zgadza się, stanowisko rządu jest negatywne. Co więcej, bardzo jest niejasna definicja strefy przybrzeżnej, która jest tutaj dość dowolnie określona. Nie będę już przytaczała szczegółów, ale rząd mówi, że trzeba to doprecyzować. Nie można państwu członkowskiemu określać poza jego suwerennością, co jest strefą przybrzeżną.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#KrystynaPawłowicz">Bardzo słusznie również rząd mówi, że nie można zostawić możliwości wydawania aktów wykonawczych UE, tym bardziej że nie wiemy, w którą stronę to pójdzie. Przy czym w ogóle wchodzi się tutaj w kompetencje państwa członkowskiego.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#KrystynaPawłowicz">Z tego punktu widzenia byłam zdumiona opinią BAS, bo opinia BAS rzeczywiście, tak jak pani przewodnicząca mówiła, zawiera odmienne poglądy, natomiast o ile argumenty rządu są bardzo konkretne, podają liczby itd., o tyle w stanowisku BAS państwo, którzy przygotowywali, mówią tak: jednakże w ocenie BAS przyjęcie wspólnych rozwiązań niewątpliwie stwarza większe możliwości, pozwala. To jest gołosłowne. Co to jest za argument, że niewątpliwie w naszej ocenie stwarza większe możliwości, kiedy rząd mówi, że nie. To można załatwić, to jest prowadzone i nie ma powodu ingerencji organów unijnych. Czyli ta opinia BAS rzeczywiście jest odmienna i mówi, że nie jest naruszona zasada pomocniczości, kiedy ja przed chwilą starałam się wykazać, że narusza, dlatego że pod tytułem planowania zagospodarowania przestrzeni morskiej, to są jedyne przepisy. Pod tym tytułem powinniśmy sięgać do przepisów art. 3 i 4 TUE i tam nie ma żadnego prawa ani żadnej możliwości, żeby pod tym hasłem po prostu narzucać pewną politykę albo właściwie nawet można powiedzieć w drugim dnie możliwość nieograniczonego pozbawienia państw członkowskich suwerennych kompetencji do decydowania głównie o prowadzeniu trakcji, czyli szlaków, nitek energetycznych ropy, gazu itd. Chciałabym więc jak najbardziej poprzeć stanowisko rządu.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#KrystynaPawłowicz">Opinia BAS jest po prostu gołosłowna. Jestem zdumiona, że ktoś tak potrafi naciągać fakty. Naprawdę. Aż przytoczę nazwiska, bo jest zdumiona: Elżbieta Berkowska, specjalista ds. systemu gospodarczego, ciekawego jakiego, chyba radzieckiego, i Mateusz Zreda. Nie chce być złośliwa, ale naprawdę, to są albo studenci, albo nie wiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejGałażewski">Nie pani być złośliwa, ale jest pani.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#KrystynaPawłowicz">No to co z tego? Tak widocznie trzeba. Dziękuję bardzo. Jestem po prostu zła, że w taki sposób można nie z punktu widzenia polskich interesów, tylko na siłę. Rząd mówi, że nie, przedstawia argumenty, cyfry, liczby, a tutaj jakaś pani… Ciekawe, czy oni oboje robili jakieś badania, siedząc tutaj a BAS na Zagórnej. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Dobrze by było, żeby się skupiać raczej na dokumentach, a nie na osobach. To taka ogólna uwaga. Przejąłem prowadzenie. W związku z tym, że jest różnica zdań, jeśli chodzi o przestrzeganie zasady subsydiarności pomiędzy rządem a BAS, to poproszę przedstawiciela BAS o przedstawienie swoich konkluzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ElżbietaBerkowska">Dzień dobry. Elżbieta Berkowska. Jestem specjalistą ds. systemu gospodarczego w BAS. Dawno przestałam być studentką. To znaczy jestem studentką, akurat w tej chwili robię doktorat.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejGałażewski">Pani poseł, niech się pani trzyma jakiegoś porządku. Proszę kontynuować.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#ElżbietaBerkowska">W ocenie Komisji, jak również w ocenie rządu, i ja też tego nie kwestionuję, sprawy zagospodarowania przestrzennego leżą w kompetencji państw członkowskich. I nikt tego nie kwestionuje. Natomiast na podstawie Traktatu o UE Unia działa wyłącznie w granicach kompetencji przyznanych przez państwa członkowskie do osiągnięcia określonych celów. Zgodnie z zasadą pomocniczości, to jest art. 5 ust. 3 Unia podejmuje działania tylko wówczas i tylko w takim zakresie, w jakim cele zamierzonego działania nie mogą zostać osiągnięte w sposób wystarczający przez państwa członkowskie, zarówno na poziomie centralnym, jak i regionalnym, i ze względu na rozmiary lub skutki proponowanego działania możliwe jest lepsze ich osiągnięcie na poziomie Unii.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#ElżbietaBerkowska">W mojej opinii napisałam, to jest na stronie 7, że cele polegające na opracowaniu planu zagospodarowania przestrzennego jak również w nawiązaniu do współpracy regionalnej w zakresie planowania przestrzennego, bo może być taka sytuacja nawiązana na podstawie HELCOM i VASAB i jakiejkolwiek instytucji, która działa w ramach Morza Bałtyckiego, co więcej, można włączyć wtedy również tę Rosję, która nie jest członkiem UE, i napisałam, że mogą być osiągnięte w wystarczającym stopniu przez nabrzeżne państwa członkowskie. Czyli i ja, i Komisja, i rząd mamy wspólne stanowisko w tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#ElżbietaBerkowska">Natomiast dyrektywa daje pewna wartość dodaną, która pozwala po pierwsze na przyspieszenie tych procesów, po drugie poprzez obowiązek – tutaj pani poseł raczyła zauważyć, że jest to obowiązek – ale jest to jakaś szansa, która stwarza możliwość współpracy pomiędzy tymi państwami, a tej współpracy mogłoby nie być, gdyby nie było tego obowiązku. Te kraje przynajmniej muszą podjąć takie zobowiązanie. Czy one przyniosą jakiś rezultat? Nie muszą przynieść rezultatu. Możemy podjąć na przykład jakieś rozmowy z Rosją, a Rosja może nie być absolutnie zainteresowana rozmowami w sprawie uzgodnienia tych działań. To samo inne państwa nadbrzeżne, nawet państwa członkowskie, jeżeli nie ma takiego przepisu. Ale dyrektywa stwarza taką możliwość.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#ElżbietaBerkowska">Tak samo jak dyrektywa ramowa wodna. Też jest tam takie podobne zobowiązanie do nawiązania współpracy z państwami członkowskimi, uzgodnienia planów gospodarowania wodami w dorzeczu, tak samo tutaj – planów zagospodarowania przestrzennego. Na zasadzie analogii. Ten przepis został wprowadzony w jednej dyrektywie i w tej chwili jest tak samo wprowadzony. Ja tu nie widzę żadnej sprzeczności. Co więcej, uważam, że jest rzeczywiście ta wartość dodana i zarówno Komisja, jak i rząd poparł, że ta wartość jest dodana. Wyraźnie wskazuje, że wartością tej dyrektywy jest ta współpraca transgraniczna pomiędzy państwami.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#ElżbietaBerkowska">Na tej podstawie Komisja zgłosiła dyrektywę jako, uważam, właściwy instrument. Nie jest to rozporządzenie, które nakazuje coś państwu członkowskiemu, bo rozporządzenie głownie jest, jeżeli chodzi o dziedziny, gdzie są wyłączne kompetencje UE, natomiast tutaj nie jest wyłączna kompetencja UE, i wszyscy się co do tego zgadzamy, w związku z tym jest dyrektywa. Wtedy państwo członkowskie może przyjąć własne środki przy założeni celów minimalnych, które określa dyrektywa. Ja naprawdę nie widzę podstaw dla stwierdzenia naruszenia zasady pomocniczości w tym zakresie. Tak że podtrzymuję stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Rozpoczniemy dyskusję na ten temat, później dojdziemy do jakichś wniosków. Kto miałby ochotę się zgłosić? Pani przewodnicząca Fotyga się zgłaszała, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AnnaFotyga">Dziękuję bardzo. Odniosę się do dokumentów i do wystąpienia pani minister, bo jednak sądzę, że wystąpienie Elżbiety Berkowskiej mogłoby być pomijalne, ponieważ ocena z punktu widzenia systemu gospodarczego jest sprawą drugorzędną w tym przypadku. Dużo poważniejsze są aspekty prawno-międzynarodowe. I nie tylko traktatowe. Szersze prawno-międzynarodowe.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#AnnaFotyga">Prawo morza, pani minister, było kształtowane przez setki lat. Na podstawie zwyczaju, ale z dużym trudem, bo to była niełatwa sprawa, zostało obszernie skodyfikowane w 1982 roku, jak pani wie. Wody przybrzeżne i morze terytorialne, już nie mówię o wyłącznej strefie ekonomicznej, bo pani Elżbieta Berkowska w ogóle tego tematu nawet nie poruszyła, chociaż to jej dziedzina, są elementem terytorium kraju. I UE nigdzie nie zapisała w traktatach, ani we wcześniejszych, ani w traktacie lizbońskim, że ma jakiekolwiek władztwo nad terytorium kraju członkowskiego.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#AnnaFotyga">I w tym sensie jestem przeciwniczką w ogóle wydawania dyrektywy. Nie to, czy cele minimalne, czy nie tylko zasada pomocniczości, ale uważam, że UE nie ma najmniejszych kompetencji do podejmowania działań w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#AnnaFotyga">Tu się oczywiście zgadzam z negatywnym zdaniem pani minister na ten temat, chociaż moja argumentacja jest zupełnie inna. Jasne, że koszty są ważne, jasne, że czas ważny. Znam bardzo dobrze strategię związaną z organizacją zasad. Jestem bardzo dobrego zdania na temat HELCOM, chociaż nie we wszystkich dziedzinach, powiedziałabym, HELCOM działał wystarczająco solidarnie i intensywnie. Sądzę, że w przypadku gazociągu północnego zasady ochrony środowiska w basenie Morza Bałtyckiego zostały poważnie naruszone. W innych kwestiach HELCOM jest znacznie bardziej zdecydowany. Natomiast jeśli chodzi o strategie VASAB, to uważam, że one w znacznie większym stopniu biorą pod uwagę interesy państw takich jak Republika Federalna Niemiec i Rosja niż państwa takich jak Polska i kraje nadbałtyckie.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#AnnaFotyga">Zaniepokoiło mnie to, co pani minister powiedziała o planach nowelizacji prawa krajowego, polskiego, dotyczącego obszarów morskich. Chciałabym, żeby pani minister zechciała powiedzieć członkom Komisji, jakie obszary morskie wchodzą w skład wód przybrzeżnych obecnie? Co jest Zatoką Gdańską, co jest Zatoką Pomorską? Jak w myśl planów, które państwo mają, ta sfera by się skurczyła? To znaczy, jakie inwestycje można by było prowadzić? My mamy poważną sprawę. Nie zależy nam w tej chwili na zintegrowanym zagospodarowaniu przestrzennym, które miałoby brać pod uwagę inne interesy, bo my mamy problem z podejściem do portów, polskich portów morskich od strony morza. Wspomnę o porcie w Świnoujściu i północnym podejściu do portu w Świnoujściu, wspomnę o niezakończonych inwestycjach dotyczących podejść do portów w Gdańsku, Gdyni, ewentualność rozbudowy portu w Elblągu. Przecież to są bardzo poważne sprawy. Proszę mi powiedzieć, jakie są szanse na wejście w życie tej dyrektywy. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję. Z kolei do głosu się zgłosił pan poseł Naimski. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PiotrNaimski">Panie przewodniczący, pani minister, chciałbym po pierwsze, to rzeczywiście taki nieczęsty w tej Komisji przypadek, ale w pełni poprzeć negatywne stanowisko ministerstwa w sprawie tej dyrektywy. A równocześnie chciałbym się odnieść do tej części, o której wspominała pani poseł Pawłowicz, mianowicie do tych kwestii, które dotyczą energetyki i rozwoju infrastruktury energetycznej, a które są przedmiotem tej dyrektywy. To jest sytuacja, w której warto rozważać powody, dla których ta dyrektywa w tej chwili jest wprowadzana.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PiotrNaimski">To jest tak, że w różnych krajach członkowskich UE są kłopoty z uzyskaniem pozwoleń na budowę wielkich farm wiatrowych u wybrzeży na szelfach i nie jest żadną tajemnicą, że jednym z tych krajów jest Polska, i że usiłuje się prawem zewnętrznym, unijnym ułatwić tego typu inwestycje w Polsce. Równocześnie warto tutaj powiedzieć, że te inwestycje w Polsce są dla państwa polskiego niekorzystne, dla polskiej energetyki niekorzystne. Polska nie powinna popierać w żaden sposób ani dopłat, ani ułatwień przy uzyskiwaniu pozwoleń na tego typu inwestycje, tego typu budowę infrastruktury, dlatego że wielkie farmy wiatrowe są dla polskiej energetyki niekorzystne. Nie będę tego tutaj rozwijał, ale to jest oczywiste. W związku z tym próba obrony państwa polskiego przy użyciu wewnętrznego, słusznego tym razem ustawodawstwa, które utrudnia czy wydłuża tego typu procedury, należy podtrzymywać, a nie likwidować.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#PiotrNaimski">I tutaj się odniosę do opinii pani Elżbiety Berkowskiej. To nie jest tak, że wszystko, co ma teoretycznie ułatwiać, jest w polskim interesie. I my jesteśmy tutaj od tego, żeby rozpatrywać te kwestie pod kątem polskiego interesu, a nie ogólnej litery liberalizacyjnej gospodarczej. I to jest stanowisko moje, podtrzymuje to. Popieram w tej chwili wniosek o stwierdzenie naruszenia zasady subsydiarności. To jest w gestii polskiego państwa i nie powinniśmy tej dyrektywy w żadnym wypadku popierać. Nie chodzi o jej sformułowania, nie chodzi o jej wyłagodzenie, tylko chodzi o jej zablokowanie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję. Pan poseł Szyszko.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JanSzyszko">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, nie miałem możliwości zapoznania się z tym dokładnie ze względu na to, że jestem trochę w niedyspozycji, natomiast musze powiedzieć, że w gruncie rzeczy padły już tu sprawy, co do których miałem wątpliwości. Natomiast chciałem zapytać panią minister, bo tu jest sprawa związana z odnawialnymi źródłami energii, patrz: generalnie energetyka wiatrowa. Ale my tutaj w Sejmie przyjęliśmy pewne prawo odnośnie do zagospodarowania strefy przybrzeżnej. Przyjęliśmy pewne prawo, które ja osobiście wtedy bardzo mocno krytykowałem, które dopuszcza stawianie wiatraków w strefie, nie pamiętam jakiej, ale zdaje się, że do 5 czy do 3 km, w strefie szelfu. Natomiast równocześnie tam była sprawa związana z dzierżawą tego terenu, o ile pamiętam, na lat 50. W związku z tym chce zapytać, jak daleko już poszły te sprawy z uzgadnianiem z wykonawcami czy też z potencjalnymi inwestorami w zakresie budowy tych farm wiatrowych. W związku z tym, czy tu nie ma pewnej, powiedziałbym, takiej troszeczkę sprzeczności między tym, co biznes europejski chciał na nas wymóc i w jaki sposób zagospodarować nam strefę brzegową, a tym, co w tej chwili zaczyna się dziać z punktu widzenia tej dyrektywy, czyli pewnych ograniczeń. Ja osobiści uważam, że ta dyrektywa jest niekorzystna i tutaj popieram stanowisko rządu, natomiast chciałbym, żeby pani minister to wyjaśniła, czy czasem nie ma tutaj jeszcze tego drugiego dna i podtekstu. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Nie widziałem, żeby ktoś jeszcze się zgłaszał do dyskusji, w związku z tym proszę panią minister o ustosunkowanie się do niektórych wątpliwości i pytań. I później będę konkludował. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AnnaWypychNamiotko">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, dziękuję za ocenę stanowiska. Chciałam się odnieść do zadanych pytań. Jeśli chodzi o pytanie dotyczące nowelizacji ustawy o obszarach morskich, to sprawa dotyczyła zmian w zakresie – to jest być może odpowiedź również dla pana posła Szyszko – nowelizacja ustawy o obszarach morskich w zakresie zagospodarowania przestrzennego była przeprowadzona w zakresie zmian kompetencji w rozdziale 9, w art. 37 a), gdzie wcześniej minister właściwy ds. budownictwa był kompetentny do procedowania rozporządzenia o wytycznych rozporządzenia o przyjęciu planów zagospodarowania przestrzennego, a w nowych zapisach to minister właściwy ds. gospodarki morskiej oraz minister właściwy ds. rozwoju regionalnego w porozumieniu z innymi ministrami ds.: środowiska, gospodarki wodnej, kultury, ochrony dziedzictwa narodowego, rolnictwa, rybołówstwa, transportów wewnętrznych oraz obrony narodowej mogą przyjąć plan zagospodarowania przestrzennego. To jest tego typu zmiana. Nie minister budownictwa, tylko minister ds. gospodarki morskiej. I tak to jest w jednym resorcie, co nie znaczy, że sytuacja nie jest bardziej praktyczna, jeśli rzeczywiście minister właściwy ds. gospodarki morskiej, który dysponuje przede wszystkim nadzorem nad obszarami morskimi, jest bardziej właściwy do wypracowania takich planów. Powiedzmy sobie szczerze, że specyfika planów zagospodarowania przestrzennego na obszarach morskich jest zdecydowanie inna od zagospodarowania przestrzennego obszarów lądowych, co ćwiczymy na poziomie regionalnym, na poziomie województw, na poziomie gmin.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#AnnaWypychNamiotko">Jeśli chodzi o sprawy energetyki wiatrowej, farmy wiatrowe, i jak daleko się sprawy posunęły. Rzeczywiście, zmianami do tej samej ustawy o obszarach morskich przeprowadzonymi w 2011 roku udało się złagodzić bariery inwestycyjne, i taka była intencja wnioskodawców. Proszę pamiętać, że był to wniosek parlamentarny, poselski, do zmiany tej ustawy, zbieżny z proponowanymi zmianami rządowymi do pakietu ustaw o zagospodarowaniu przestrzennym i innych, które nie zostały kontynuowane. Nie uzyskały akceptacji z poprzedniej kadencji. Zresztą być może dlatego, że bardzo duży zakres 52 ustaw był trudny do uzgodnienia. W każdym razie te zmiany spowodowały, że rzeczywiście wydłużyliśmy okres ważności pozwolenia na wznoszenie i wykorzystywanie sztucznych wysp konstrukcji w polskich obszarach morskich do trzydziestu lat z możliwością przedłużenia. Oczywiście z uwzględnieniem odpowiednich kosztów i opłat za wydane pozwolenia.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#AnnaWypychNamiotko">Jednocześnie rozłożyliśmy na raty konieczność opłacenia 1 proc. wartości inwestycji, ponieważ wnioski o wznoszenie farm wiatrowych po pierwsze wymagają kilkuletniego przygotowania pod względem przyrodniczym, przeprowadzenie badań, uzyskanie odpowiednich środowiskowych uzgodnień i przede wszystkim pozytywnego raportu. Zakładaliśmy, że ten proces nie będzie krótszy niż sześć lat. Dopiero wówczas będzie można uzyskać pozwolenie na budowę. I stąd następna rata jest dopiero wtedy, kiedy ten projekt będzie rzeczywiście realnie miał możliwość powstania.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#AnnaWypychNamiotko">W każdym razie, gdybyśmy dzisiaj mieli plany zagospodarowania przestrzennego, najprawdopodobniej zdjęlibyśmy z inwestorów konieczność przeprowadzenia tych wszystkich badań, które są konieczne do wykonania przygotowania takiej inwestycji. Jak już powiedziałam, brak planów zagospodarowania przestrzennego przenosi na inwestorów obowiązek przeprowadzenia badań środowiskowych w określonym obszarze. Z kolei plany zagospodarowania przestrzennego wykonane przez rząd wymagałyby, abyśmy te wszystkie badania wykonali na wyrost, żebyśmy mogli wyznaczyć te tereny z pełną odpowiedzialnością, że tak, właśnie ten obszar będzie właściwy na wznoszenie farmy wiatrowej. I wnioskodawca ma już jakby łatwiejszą drogę legislacyjną.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#AnnaWypychNamiotko">Nie byliśmy do tego gotowi, natomiast była taka konieczność, żeby umożliwić wnioskodawcom takie procedowanie. Jeśli chodzi o ścisłość, to na 70 wniosków na wznoszenie farm wiatrowych, do dziś wydaliśmy 19 pozwoleń, które mają szansę uzyskania realizacji dopiero po pozytywnych badaniach środowiskowych, a przede wszystkim po uzyskaniu zgody na przyłączenie do polskiej sieci energetycznej. I to już jest w gestii Ministra Gospodarki.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#AnnaWypychNamiotko">Jeśli chodzi o sprawy Nord Stream, to też warto powiedzieć. Mimo że niemiecki plan zagospodarowania przestrzennego został przyjęty przynajmniej dwa, trzy lata temu, nie uwzględniał jeszcze położenia Nord Stream. Dzisiaj możemy tylko powiedzieć, że nitki Nord Stream przebiegają po obszarach strefy morza terytorialnego i wyłącznie strefy ekonomicznej niemieckiej i później szwedzkiej i duńskiej, szwedzkiej, fińskiej i estońskiej chyba – nie wiem jak tam jest w Zatoce Fińskiej – w każdym razie my jako strona byliśmy tylko uprawnieni do negocjowania uzgodnień transgranicznych w zakresie oddziaływania na środowisko. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Jeszcze dwie osoby zgłosiły się do głosu. Na początku poproszę pana Mateusza Zredę, eksperta z BAS, o zabranie głosu i później panią poseł Zalewską.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MateuszZreda">Mateusz Zreda, BAS. Ja chciałbym tylko podkreślić jeden element, który znalazł się w opinii BAS, i być może warto go przypomnieć. Mianowicie, projekt dyrektywy, o której w tej chwili Wysoka Komisja dyskutuje, był poddany kontroli parlamentarnej w innych parlamentach członkowskich. Były to parlamenty Finlandii, Rumunii, Hiszpanii, Niemczech, Holandii i Szwecji i jak dotychczas żaden z tych parlamentów nie zgłosił zastrzeżeń związanych ze zgodnością z zasadą pomocniczości. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Pani poseł Zalewska.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AnnaZalewska">Dziękuję bardzo, państwo przewodniczący, Wysoka Komisjo, pani minister, co nie znaczy, kontynuując myśl mojego poprzednika, że Polska nie zgłosi takich zastrzeżeń. To nie jest argument.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#AnnaZalewska">Ja tylko dosłownie trzy, cztery zdania, które obrazują, dlaczego tak ważne jest, abyśmy jednak przyjęli propozycję, żeby uznać ową dyrektywę jako niezgodną z zasadą pomocniczości. Ostatnie zdania, które wybrzmiały w wypowiedzi ministerstwa, niestety pokazują, jak generalnie nie radzimy sobie z energią odnawialną, a przede wszystkim z elektrowniami wiatrowymi. To, co tutaj zostało powiedziane, pokazuje, że rząd nie ma absolutnie żadnej strategii energetycznej. Pani minister, ja się absolutnie nie zgadzam z tym, że to tak fajnie, że przerzuciliśmy na inwestora koszty przeprowadzenia badań i raportów oddziaływania, dlatego że inwestor płaci ogromne pieniądze. Proszę mi wierzyć, w raportach znajduje się wszystko, najczęściej to, co jest niezgodne z rzeczywistością, a posiadanie planów wydatku energii odnawialnej jest podstawowym, właściwie cywilizacyjnym elementem, związanym po pierwsze z bezpieczeństwem energetycznym, a po drugie z bezpieczeństwem tego wszystkiego, co elektrownie wiatrowe otacza, to znaczy, ludzi, zwierząt, fauny, flory itd.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#AnnaZalewska">Ja po prostu nie zgadzam się na taką opinię wygody, tym bardziej że dyskusja na temat elektrowni wiatrowych i uporządkowania ich trwa od kilku lat. I na przykład to, że nie ma takich decyzji związanych z tym, o czym pani mówiła, wcale nie powoduje, że ktokolwiek myśli o dalszych przepisach. Proszę mi wierzyć, że w prawie budowlanym farm wiatrowych zwyczajnie nie ma i w momencie kiedy na farmach, obojętnie jakich, coś złego się dzieje, właściwie nie ma instytucji, która by się tym właściwie zajęła.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#AnnaZalewska">I tylko jedno pytanie, bo powiedziała pani o 19 pozwoleniach. Proszę powiedzieć, jakie to są pozwolenia, na jaką moc, i komu wydane.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Padło pytanie. Jednocześnie zarysowała się bardzo poważna różnica zdań pomiędzy panią poseł Zalewską i rządem, ale na tego tematu chyba już nie będziemy kontynuować. Natomiast pytanie było konkretne. Jeszcze pan poseł Gadowski. Zanim pani udzieli odpowiedzi na pytanie, to jeszcze pan poseł, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#KrzysztofGadowski">Dziękuję, panie przewodniczący. Ad vocem tego, o czym mówi pani poseł, to chciałem przypomnieć, że 10 listopada 2009 roku został przyjęty przez radę Ministrów dokument „Polityka energetyczna Polski do roku 2013”. Mało tego, pojawiły się trzy załączniki, które jednoznacznie i konkretnie przekazują działania, które kierują wejście w życie tej polityki. Czyli cały czas konsekwentnie ta polityka jest realizowana, zgodnie z załącznikami, które się tam pojawiły.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AnnaZalewska">Bez ustaw i rozporządzeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#AndrzejGałażewski">Dobrze. To jest dyskusja jakby obok problemu, o jakim dyskutujemy. Było pytanie do pani minister, więc proszę o odpowiedź, a później zaproponuję pewne końcowe dokumenty. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AnnaWypychNamiotko">Dziękuję bardzo. Ja również chciałam przywołać dokument „Polityka energetyczna Polski”, na podstawie którego możemy sobie jednak przyjąć pewną strategię działania na tak zwane zróżnicowanie i dywersyfikację pochodzenia źródeł energii w Polsce. Wpisują się w to również farmy wiatrowe i odpowiednie zapisy w odpowiednim załączniku w tej polityce się znajdują.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#AnnaWypychNamiotko">Nie było moją intencją, żeby powiedzieć, ale fajnie, że to nie my musimy zapłacić za te badania środowiskowe, tylko po prostu jakby intencja czy inwencja inwestorów występujących o pozwolenie na wznoszenie i wykorzystywanie farm wiatrowych w łącznej strefie ekonomicznej w Polsce wyprzedziła nasze przygotowanie do tej sprawy. Chociaż muszę powiedzieć, że w przypadku na przykład Wielkiej Brytanii rząd wydał bardzo duże pieniądze na to, żeby takie przygotowanie obszarów morskich do energetyki wiatrowej wykonał.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#AnnaWypychNamiotko">Jeśli chodzi o wydane pozwolenia, to takiej informacji mogę udzielić po rozpatrzeniu i tylko na piśmie. Muszę powiedzieć, że inwestorzy zastrzegli sobie ochronę danych przy okazji składania swoich wniosków, w związku z powyższym zgodnie z udostępnianiem informacji publicznej musimy to rozpatrywać bardzo starannie. Na pisemny wniosek pani poseł oczywiście takie informacje z zastrzeżeniem zachowania poufności będziemy mogli oczywiście napisać.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Zakończyliśmy dyskusję. W projekcie stanowiska rządu dotyczącego dyskutowanego dokumentu jest zdanie: „Rząd RP nie popiera projektu dyrektywy”. W dyskusji właściwe jednoznacznie było poparcie tego stanowiska rządu, nie było głosów odmiennych, w związku z tym chciałbym zaproponować przyjęcie przez Komisję następującej opinii:</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#AndrzejGałażewski">„1. Komisja do Spraw Unii Europejskiej nie popiera wniosku dotyczącego dyrektywy PE i Rady ustanawiającej ramy planowania przestrzennego obszarów morskich oraz zintegrowanego zarządzania strefą przybrzeżną (COM(2013) 133 wersja ostateczna).</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#AndrzejGałażewski">2. Komisja pozytywnie odnosi się do stanowiska rządu zaprezentowanego w powyższej sprawie”.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#AndrzejGałażewski">Czy ktoś chciałby zgłosić wniosek przeciwny? Wyjaśnienie. Proszę bardzo, pani przewodnicząca Fotyga.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AnnaFotyga">Panie przewodniczący, sądzę, że powinniśmy zmierzać do uzasadnionej opinii na forum Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#AndrzejGałażewski">Ja jeszcze nie skończyłem.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AnnaFotyga">Tak? Okej, to bardzo proszę wyjaśnić nam, jaka będzie dalsza procedura.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#AndrzejGałażewski">Tę opinię możemy przyjąć niezależnie od uzasadnionej opinii, którą trzeba przygotować. Mam pewien problem, dlatego że na ogół taki obowiązek spoczywa na pośle sprawozdawcy, a pani poseł sprawozdawca po prostu opuściła posiedzenie. Nieważne. Trzeba będzie jej to przekazać. Termin do przyjęcia przez Sejm uzasadnionej opinii mija 13 maja, a więc mamy czas. Z reguły poseł sprawozdawca przygotowuje taką opinię we współpracy z BAS. Tak że życzę tutaj powodzenia i mam nadzieję, że osiągną państwo jakieś rezultaty.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#AndrzejGałażewski">Prosiłbym w takim razie panią przewodniczącą Fotygę, żeby przedstawić prośbę do pani poseł sprawozdawcy Pawłowicz, żeby przygotowała odpowiednie dokumenty, żeby Komisja na następnym posiedzeniu w piątek w przyszłym tygodniu mogła zając się tym tematem. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AnnaFotyga">Panie przewodniczący, na ogół to po prostu BAS przygotowywał tego typu projekt uzasadnionej opinii. Oczywiście, że na forum Komisji osobą wiodącą był poseł sprawozdawca, chociaż nie musiałoby tak być.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#AnnaFotyga">Mam prośbę, chciałabym pana przewodniczącego poprosić, żebyśmy mogli zobowiązać dyrektora BAS do przygotowania tego, ponieważ sądzę, że pani Elżbieta Berkowska jest innego zdania, a poza tym do tego jest potrzebna argumentacja prawna i prawno-międzynarodowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejGałażewski">Tak. W dalszym ciągu pani poseł Pawłowicz pozostaje wiodąca w tym zakresie i to na niej będzie spoczywał obowiązek przygotowania tego formalnie. Natomiast oczywiście zlecenie dostaje BAS jako instytucja, a nie konkretna osoba, w związku z tym nie ma tutaj żadnego problemu. Oczywiście mogą wystąpić problemy innej natury, ale to zobaczymy, jak będzie.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#AndrzejGałażewski">W takim razie jest prośba, żeby przekazać pani poseł Pawłowicz, żeby przygotowała się i nawiązała kontakty, i zrealizowała to zadanie, które na niej ciąży. I wtedy będzie dalszy ciąg.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#AndrzejGałażewski">Przeczytałem propozycję Komisji. Mam pytanie, czy ktoś zgłasza wniosek przeciwny? Nie. W związku z tym opinia popierająca stanowisko rządu i negatywnie ustosunkowująca się do wniosku Komisji Europejskiej została przyjęta. Dziękuję. Na tym zamykam rozpatrywanie pkt III.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#AndrzejGałażewski">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt IV, a mianowicie rozpatrzenia w trybie art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 8 października 2010 roku informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa w dniach 22 i 23 kwietnia 2013 r. w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Rząd jest reprezentowany przez panią minister Krystynę Gurbiel, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Bardzo proszę o przedstawienie stanowiska RP.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#KrystynaGurbiel">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Wysoka Komisjo, najbliższe posiedzenie Rady będzie się rozpoczynało od przyjęcia punktów, co do których nie przewiduje się dyskusji, czyli listy punktów A. Na najbliższym posiedzeniu rady przewiduje się rozpatrzenie siedmiu takich punktów, pozostających w kompetencjach różnych resortów, i będą to: „Wniosek dotyczący rozporządzenia PE i Rady w sprawie europejskiego systemu rachunków narodowych i regionalnych w UE”. Jest to COM(2010) 744. Polska popiera ten wniosek.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#KrystynaGurbiel">„Wniosek dotyczący decyzji PE i Rady w sprawie zasad rozliczania i planów działania dotyczących emisji i pochłaniania gazów cieplarnianych w wyniku działalności związanej z użytkowaniem gruntu, zmianą użytkowania gruntów i leśnictwem”, COM(2012) 093. Tutaj również stanowisko Polski jest pozytywne.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#KrystynaGurbiel">„Wniosek dotyczący rozporządzenia PE i Rady w sprawie mechanizmu monitorowania i sprawozdawczości w zakresie emisji gazów cieplarnianych oraz zgłaszania innych informacji na poziomie krajowym i unijnym, istotnych dla zmiany klimatu”, COM(2011) 789. Również pozytywne stanowisko rządu.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#KrystynaGurbiel">„Wniosek dotyczący dyrektywy PE i Rady w sprawie alternatywnych metod rozstrzygania sporów konsumenckich oraz zmieniającej rozporządzenie (WE) nr 2006/2004 i dyrektywę 2009/22/WE”. Jest to dokument o numerze COM(2011) 793. Opinia rządu również jest pozytywna.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#KrystynaGurbiel">„Wniosek dotyczący rozporządzenia PE i Rady w sprawie internetowego systemu rozstrzygania sporów konsumenckich”, tak zwane rozporządzenie w sprawie ODR w sporach konsumenckich, COM(2011) 794. Również pozytywna opinia.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#KrystynaGurbiel">„Wniosek dotyczący decyzji PE i Rady wprowadzającej tymczasowe odstępstwo od dyrektywy 2003/87/WE PE i Rady ustanawiającej system handlu przydziałami emisji gazów cieplarnianych we Wspólnocie”. Dokument COM(2012) 697. Chciałabym poinformować, że w odniesieniu do tego punktu Polska wstrzyma się od głosu. Takie było zresztą stanowisko z rezerwą w stosunku do tego dokumentu cały czas. W trakcie negocjacji Polska konsekwentnie by wskazywała, że wniosek ten, który ma ustanowić tymczasowe odstępstwa od dyrektywy ustanawiającej system handlu przydziałami emisji gazów cieplarnianych, który został przedstawiony przez Komisję Europejską, przewiduje jedynie częściowe rozwiązanie problemu, który pojawił się w stosowaniu tego systemu w sektorze lotnictwa. W związku z tym Polska jest zdania, że optymalne rozwiązanie musiałoby obejmować wszystkie loty, zarówno wewnątrz UE, jak i te, które wychodzą z terenu UE lub wchodzą na ten teren, czyli kończą się na terenie UE. Ta aktualna propozycja polega na tym, że przewoźnicy, ci którzy latają z i do Unii, byliby zwolnieni przez okres roku z tych obowiązków wynikających z prawodawstwa unijnego, a loty wewnątrz Unii nie byłyby z tego zwolnione. W związku z tym Polska wstrzyma się od głosu, jako że tekst, który ma być przedmiotem uzgodnień z PE, nie rozwiewa polskich obaw, chociaż, trzeba przyznać, że ułatwia globalne negocjacje klimatyczne. Dlatego stanowisko Polski będzie wstrzymujące.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#KrystynaGurbiel">I ostatni wniosek na liście A to „Wniosek dotyczący rozporządzenia PE i Rady w sprawie żywności przeznaczonej dla niemowląt i małych dzieci oraz żywności specjalnego przeznaczenia medycznego”, COM(2011) 353. Tutaj też stanowisko rządu jest pozytywne.</u>
<u xml:id="u-39.7" who="#KrystynaGurbiel">Tak wygląda lista A, natomiast jeśli chodzi o kwestie, które dotyczą rolnictwa i rybołówstwa, to na najbliższym posiedzeniu Rady, jeśli chodzi o rolnictwo, przewiduje się, że prezydencja przedstawi stan prac nad pakietem projektów rozporządzeń wchodzących w skład reformy wspólnej polityki rolnej na lata 2014–2020. To będzie posiedzenie o charakterze informacyjnym. Rozpoczęły się trilogi. Są one na wstępnym etapie, tak że zakładamy, jak to wynika z dotychczasowych informacji, że to będzie właśnie informacja ze strony prezydencji o dotychczasowym przebiegu tych trilogów i potwierdzenia, jak sądzimy, harmonogramu prezydencji, który dąży do tego, żeby zakończyć te dyskusje, tak aby do końca czerwca ten pakiet dotyczący WPR został uzgodniony. Jeżeli będzie dyskusja, to Polska, kierując się dotychczasowym stanowiskiem, będzie zabierała głos, zwracając uwagę w szczególności na to, żeby zostały utrzymane te decyzje, które zostały podjęte na ostatniej Radzie ds. Rolnictwa i Rybołówstwa, która przygotowała stanowisko do trilogów. To, co jest dla nas szczególnie istotne, to jest kwestia utrzymania systemu SAPS, czyli płatności obszarowych, oraz kilka innych spraw, o których mówiłam na poprzednim posiedzeniu Komisji, jak pamiętam i jak Wysoka Komisja też na pewno pamięta, które dla Polski są szczególnie istotne. Tak że będziemy zwracać uwagę na to, żeby te dotychczasowe ustalenia w trakcie dyskusji z PE nie zostały zmienione. Ale nie będą tutaj podejmowane żadne decyzje.</u>
<u xml:id="u-39.8" who="#KrystynaGurbiel">I druga część posiedzenia Rady to są kwestie rybołówstwa. I tutaj sytuacja jest w dużym stopniu podobna, to znaczy, będzie kontynuowana dyskusja nad reformą wspólnej polityki rybackiej. Będzie też prezentowany komunikat Komisji dotyczący ograniczenia przypadkowego chwytania ptaków morskich. On jest przedmiotem następnego punktu posiedzenie Komisji.</u>
<u xml:id="u-39.9" who="#KrystynaGurbiel">Jeśli chodzi o kontynuację dyskusji nad wspólna polityką rybacką, będzie to debata nad projektem rozporządzenia podstawowego w sprawie reformy tej polityki oraz podobnie w odniesieniu do rolnictwa – informacja o stanie negocjacji z PE w kwestii rozporządzenia w sprawie wspólnej organizacji rynków produktów rybołówstwa i akwakultury.</u>
<u xml:id="u-39.10" who="#KrystynaGurbiel">Prezydencja irlandzka przygotowała dokument do dyskusji, w którym prezentuje rozbieżności między Radą a parlamentem. Celem tego jest osiągnięcie postępu prac nad reformą poprzez rozszerzenie marginesu negocjacyjnego w tych kwestiach, gdzie Rada i PE do tej pory nie mogły znaleźć kompromisu. Generalnie Polska opowiada się za przyjęciem rozwiązań zawartych w podejściu ogólnym Rady, czyli tym, które było wypracowane wcześniej, i będzie się opowiadała za tym, aby nie przyjmować zbyt daleko idących zmian proponowanych przez PE. Celem prezydencji powinno być osiągnięcie rozsądnego kompromisu, bez nadmiernych ustępstw, które mogłyby zaburzyć właściwą równowagę między polityką rybacką a środowiskową czy też naruszyć traktatowe kompetencje Rady.</u>
<u xml:id="u-39.11" who="#KrystynaGurbiel">To, co jest dla nas kluczowe, to zachowanie proponowanego przez Radę charakteru powiązań i linii demarkacyjnych pomiędzy polityką rybacką a środowiskową właśnie, przyjęcie w całości proponowanego modelu regionalizacji, który został wypracowany przez Radę, zachowanie kompetencji Rady w zakresie ustalania planów długoterminowych oraz kwot połowowych, również kompetencji w odniesieniu do zewnętrznej polityki rybackiej, oraz przyjęcie modelu wdrażania zakazu odrzutów, który został wypracowany przez Radę, tak aby zachowane zostały te zasady, które zostały zaproponowane w odniesieniu do dat, wyjątków od obowiązku wyładunkowego i ułatwień dla państw członkowskich. Dziękuję bardzo, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Chciałem tylko dodać do informacji pani minister, że wszystkie dokumenty będące na liście A były już omawiane przez Komisję do Spraw Unii Europejskiej. Czy ktoś chce zabrać głos? Zgłosił się do dyskusji pan poseł Szyszko, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JanSzyszko">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, pan przewodniczący powiedział, że wszystkie te dokumenty były omawiane na Komisji do Spraw Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#AndrzejGałażewski">Wszystkie znajdujące się na liście A.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JanSzyszko">Te, o których mówiła pani minister. W związku z tym równocześnie pani minister tu powiedziała, że dzisiaj będzie dyskutowany ten następny dokument odnośnie do ptaków, który w porównaniu z takim dokumentem jak użytkowanie ziemi z przestrzeni, jest bardzo mizerny, jeżeli chodzi o wagę. A ja sobie nie przypominam, muszę powiedzieć, żeby ten COM odnośnie do użytkowania gruntów i leśnictwa był kiedykolwiek omawiany na Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Być może, że chorowałem, ale nie przypominam sobie, kiedy ten dokument, pani minister, był omawiany na Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Wydaje mi się również, że inne też mi wypadły z pamięci, ale ten jest dla mnie niezwykle istotny, bo się nim niezwykle interesuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejGałażewski">Czy mógłby pan poseł podać numer?</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JanSzyszko">Właśnie tutaj ciężko, bo tu jest Land use, land-use change and forestry, czyli użytkowanie ziemi, leśnictwo i użytkowanie lasów – tak on się nazywa. I pani o nim dzisiaj wspomniała.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#AndrzejGałażewski">Właśnie nie wiem, czy w grupie A?</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JanSzyszko">To było w którymś COM.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#KrystynaGurbiel">Jeśli dobrze rozumiem, to jest „Wniosek w sprawie zasad rozliczania i planów działania dotyczących emisji i pochłaniania gazów cieplarnianych w wyniku działalności związanej z użytkowaniem gruntów, zmianą użytkowania gruntów i leśnictwem”.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#AndrzejGałażewski">Więc on był rozpatrywany przez Komisję w dniu 25 kwietnia 2012 roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JanSzyszko">Przespałem widocznie. Przepraszam bardzo. Ale ja to sprawdzę. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#AndrzejGałażewski">Minęło trochę czasu. Czy oprócz tego ktoś jeszcze chce zabrać głos? Nie. Zatem proponuję, żeby przyjąć do wiadomości informację przedstawioną przez panią minister. Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#AndrzejGałażewski">Przechodzimy do realizacji następnego punktu, mianowicie rozpatrzenia w trybie art. 151 ust. 1 regulaminu Sejmu z uwzględnieniem art. 3 ust. 2 ustawy Komunikatu Komisji dla Parlamentu Europejskiego i Rady: Plan działania na rzecz ograniczenia przypadkowego chwytania ptaków morskich w narzędzia połowowe (COM(2012) 665) i odnoszącego się do niego stanowiska rządu. Ponownie rząd reprezentuje pani minister Gurbiel. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#KrystynaGurbiel">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, celem tego planu działania jest ustanowienie ram zarządzania zmierzających do ograniczenia przyłowów ptaków morskich, zarówno w wodach UE, jak i poza nią, do najniższego możliwego do osiągnięcia poziomu. Jeśli chodzi o stanowisko Polski, to naszym zdaniem podjęcie działań zmierzających do ograniczenia, a tam, gdzie byłoby to możliwe, do eliminacji przypadkowego połowu ptaków morskich jest oczywiście działaniem potrzebnym. Natomiast ze względu na brak aktualnych i kompleksowych danych, które dawałyby pełen obraz wpływu rybołówstwa na wielkość takich przypadkowych połowów ptaków morskich, a także ze względu na brak wystarczającej wiedzy na temat alternatywnych metod połowowych i narzędzi połowowych, które skutecznie redukowałyby przypadkowy połów, a byłyby też możliwe do praktycznego zastosowania, naszym zdaniem plan działania powinien być wdrażany kilkuetapowo i być rozłożony w czasie.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#KrystynaGurbiel">No i pierwszym etapem wdrażania powinno być szczegółowe rozpoznanie wielkości takich przypadkowych połowów ptaków morskich z podziałem na obszary połowu, narzędzia połowowe oraz gatunki przypadkowo łowionych ptaków. I taki monitoring przypadkowych połowów powinien zostać zaprojektowany w ten sposób, aby nie generował zbyt wysokich kosztów.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#KrystynaGurbiel">W tym kontekście Polska popiera propozycję zawartą w przedmiotowym komunikacie, dotyczącą włączenia monitorowania ptaków morskich do nowego systemu gromadzenia danych. Jednocześnie niezbędne jest zapewnienie na te działania środków z funduszy europejskich. Kolejnym etapem powinna być naturalnie szczegółowa analiza bezpiecznych dla ptaków morskich technik połowowych oraz narzędzi połowowych, które mogłyby być efektywnie wdrażane, a jednocześnie, które nie prowadziłyby do poważnych strat finansowych i znacznego ograniczenia połowów w sektorze rybackim. Obecnie, niestety, trudno byłoby wskazać narzędzia połowowe, które są przyjazne dla ptaków, a które jednocześnie stanowiłyby rzeczywistą alternatywę dla szeroko stosowanych narzędzi stawnych, które stanowią zagrożenie dla ptactwa. Niezbędne są więc dalsze badania i monitoring w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#KrystynaGurbiel">Równolegle konieczne jest podjęcie szeroko zakrojonej akcji edukacyjnej dla rybaków w celu umożliwienia im prawidłowego raportowania przypadkowo złowionych gatunków ptaków. I zdaniem Polski dopiero po realizacji tych etapów powinno nastąpić przygotowanie i wdrożenie właściwych środków ochronnych, które ograniczać będą przypadkowy połów ptaków morskich w poszczególnych regionach morskich. Dodatkowo, biorąc pod uwagę specyfikę poszczególnych regionów morskich, Polska popiera podejście zastosowane w planie działania, stanowiące, że różnice co do rozmieszczenia ptaków, ich występowania i przyłowu, wielkość rybackiego nakładu połowowego, dominujące narzędzia połowów, powinny być rozpatrywane w wymiarze lokalnym. Popieramy również elastyczne podejście do zarządzania, które będzie polegało na zalecaniu działań na obszarach, gdzie stwierdzono sytuacje przypadkowego chwytania ptaków morskich i w odniesieniu do tych rodzajów połowów, których ono dotyczy. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Pan poseł Sławomir Zawiślak jest sprawozdawcą do tego dokumentu. Bardzo proszę pana posła o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#SławomirZawiślak">Dziękuję, panie przewodniczący, pani minister, komunikat nie ma charakteru projektu aktu prawnego. To jest projekt, który zmierza do ograniczenia przyłowu ptaków morskich. Jest zgodny z celami wspólnej polityki rybackiej UE. Przypomnijmy, że takie obowiązki ochrony ptaków są zawarte w szeregu przepisów dotyczących łowisk i ochrony środowiska, a także umowach i konwencjach międzynarodowych. Problem wypłynął, jak zrozumiałem, w wyniku uwagi Międzynarodowej Rady Badań Morza, która wskazała, że zbyt często giną ptaki w sznurach haczykowych i w sieciach stawnych. Dobrze, że ten, wydawać by się mogło, drobny temat, procedujemy na Komisji. Dlaczego? Dlatego że dla mnie to jest kolejny przykład nieprzygotowanego przez UE takiego chciejstwa czy nakazowości w słusznym kierunku oczywiście, bo bardzo ważne jest środowisko naturalne, ale przy założeniu, że takie działania będą miały skutki, jak się wydaje, bez efektu dla gospodarki czy kosztochłonność, no to warto się z tym dokumentem zapoznać.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#SławomirZawiślak">Po drugie, ważne według mnie będzie uzyskanie informacji, czy UE uzupełni braki, o których pani minister wcześniej mówiła, a ja pewnie w jakiejś części do nich wrócę. A poza tym chcielibyśmy, ja bym chciał dowiedzieć się, jakie będą koszty wprowadzenia tych ewentualnych działań czy też są szanse na uzyskanie unijnej pomocy w zakresie zrealizowania tych działań.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#SławomirZawiślak">Jeżeli chodzi o braki, te elementy złego przygotowania tego tematu, pani minister je wymieniła. Ja bym dodał, że oprócz danych na temat wpływu rybołówstwa na wielkość połowów ptaków nie wiemy, na których obszarach one są najbardziej zagrożone. Dodałbym jeszcze to, że z informacji, które wszyscy uzyskaliśmy, wynika, że nasze szczątkowe polskie dane pokazują, że należy sądzić, że te straty nie są tak poważne, jak by się wydawało. Ale słuszne jest, że ten temat należy dokładnie sprawdzić i w związku z tym propozycja rządu polskiego, który odrzuca te plany, ale z powodów, jak rozumiem, bardzo pilnego trybu wprowadzenia tych zaleceń do 2013 roku na łowiskach bałtyckich polskich, czy też wprowadzenia konieczności uzyskania zgody na połowy pod warunkiem wstępnym do uzyskania uprawnień właśnie do tych połowów. Warunkiem tym byłoby zapewnienie, że się stosuje narzędzia połowowe przyjazne dla ptaków, a nie wiemy, jakie są przyjazne.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#SławomirZawiślak">W związku z tym powtarzam, warto o tym rozmawiać, warto ten temat podzielić na kilka etapów, rozpoznać wielkość tych strat, znaleźć obszary największych strat, skazać bezpieczne techniki i narzędzia połowowe. Jest to ważne, bo gdyby okazało się, że środki przerzucone na gospodarkę, na przedsiębiorców, nie będą dawały realnego uzysku dla środowiska naturalnego, to w dobie kryzysu należałoby się nad tym bardzo zastanowić.</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#SławomirZawiślak">Dlatego podzielając stanowisko rządu, chciałbym jeszcze na koniec zadać kilka pytań. O ile zwiększyłyby się koszty funkcjonowania przedsiębiorstw rybackich w przypadku wprowadzenia tych rozwiązań? One są bardzo liczne, bo chodzi o badania, o szkolenia rybaków, monitoring, gromadzenie danych itd. Mogę powiedzieć tylko tyle, że według mnie chyba niewłaściwy jest zapis, który mówi o tym w jednym z dokumentów, już nie będę mówił w którym, że one będą niewielkie z uwagi na niewielką liczbę polskich statków dalekomorskich. Wyczytałem bowiem w dokumentach, że nasze kutry, których jest aktualnie bez mała siedemset poniżej 15 m, w przypadku wyznaczenia terenów chronionych, obszarów w okresie zimowania ptaków zamkniętych dla połowów, musiałyby wypłynąć na morze głębiej, a to jest koszt zdecydowanie większy, a poza tym nie są technicznie przygotowane do połowów. W związku z tym kosztem chociażby mogłoby być zmniejszenie połowów dla Polski tej floty rybackiej.</u>
<u xml:id="u-54.5" who="#SławomirZawiślak">Drugie pytanie jest takie: rząd polski, jak rozumiem, odniósł się w swoim stanowisku, które dobrze oceniam, podkreślam, głównie do obszary Bałtyku, ale moje pytanie brzmi, czy takie rozwiązania zapisane w tym komunikacie byłyby porównywalnie wprowadzane dla innych obszarów połowowych w UE.</u>
<u xml:id="u-54.6" who="#SławomirZawiślak">Trzecie pytanie bardzo ogólne, nie wiem, czy pani minister zechce mi odpowiedzieć, jakie są koszty dotychczasowego wprowadzania nakazowości UE dla polskiego rybołówstwa.</u>
<u xml:id="u-54.7" who="#SławomirZawiślak">I ostatnie, takie pozytywne dla tego problemu, pytanie, bo pewnie byśmy bardziej chcieli się tym tematem zająć, czy rzeczywiście obok wykazanego częściowego zwrotu kosztów finansowania tego typu działań z Europejskiego Funduszu Rybackiego czy nowego Europejskiego Funduszu Morskiego o Rybackiego, jest szansa uzyskania stuprocentowego dofinansowania unijnego na tego typu działania? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Rozpoczynamy dyskusję. Pan poseł Szyszko, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#JanSzyszko">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, muszę powiedzieć, że projekt tego dokumentu jest takim typowym projektem UE, czyli urzędniczenie. I równocześnie to, co w tej chwili robimy, też jest swego rodzaju urzędniczeniem, dlatego że teoretycznie to powinien być zakres prawny, który dotyczy wybitnie Ministra Środowiska. Przecież, szanowni państwo, to jest dyrektywa ptasia, to są obszary ptasie. Wszystkie ptaki w UE są chronione. Tym niemniej to wchodzi w układ tych, co mają sieci. To jest już jakby dziwne troszeczkę.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#JanSzyszko">Natomiast ten dokument chyba powinien się zakończyć dezyderatem, takim obiektywnym dezyderatem w stosunku do UE, dlatego że są przytaczane również i w opinii BAS mrożące krew w żyłach informacje, że gdzieś tam ginie od 90 do 200 tys. osobników i takie inne rzeczy. Tylko pierwsze pytanie jest, jaki to ma wpływ w ogóle na dynamikę liczebności i występowanie poszczególnych gatunków? Pierwsza rzecz, którą powinno się zrobić, i to jest normalna sprawa, mianowicie spytać, ile tego jest i jaka jest dynamika liczebności populacji, i które czynniki decydują o śmiertelności. A nie z wielkim sercem podchodzić do poszczególnych gatunków, pokazywać w telewizji, że tu się złapał jakiś nur, tam się złapał jakiś perkoz i w związku z tym zaczyna się to analizować na szczeblu rządowym również.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#JanSzyszko">Czyli, szanowni państwo, generalnie ja bym powiedział, że powinniśmy złożyć tego rodzaju dezyderat. Rząd powinien złożyć do Komisji Europejskiej, aby przekazała dokładną inwentaryzację stanu występowania ilościowego poszczególnych ptaków, w poszczególnych akwenach, jak to jest w układzie dynamicznym, i które czynniki rzeczywiście wpływają na zwiększenie śmiertelności.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#JanSzyszko">Chciałem państwu podać taki jeden przykład, który jest, powiedzmy sobie, książkowy. To jest naprawdę minuta. Gdybyśmy otworzyli czerwone księgi, to się okaże, że bizona wystrzelali ci, którzy strzelali do bizonów. Buffalo Bill jednego dnia zastrzelił tysiąc osobników. Więc morderca straszny. Tylko gdyby nawet Buffalo Bill zastrzelił codziennie tysiąc osobników, to by strzelił 362 tysiące, a przyrost bizona był 15 mln. Więc w jaki sposób ten gatunek mógł wyginąć przez tego Buffalo Billa, któremu by ręka odpadła, gdyby strzelał codziennie tysiąc sztuk, tym bardziej że nie było maszynowej broni, nie było repetierów w tym czasie. To zupełnie inny czynnik spowodował wyginięcie bizona. To było zakłócenie szlaków migracyjnych, między innymi przez kolej transamerykańską. Te bizony wszystkie zdechły z głodu i z chorób.</u>
<u xml:id="u-56.4" who="#JanSzyszko">Tak że, panie przewodniczący, ja mógłbym tu zrobić wykład, bo to jest pasjonujące, natomiast gdyby jednak zwrócić się do Komisji Europejskiej, żeby spojrzała na to zupełnie spokojnym okiem i dofinansowała badania związane z inwentaryzacją, żebyśmy wiedzieli, ile tego mamy w poszczególnych akwenach, żeby dofinansowała naukowców, którzy pracują w tej dziedzinie, i wtedy będziemy mieć pojęcie o tym, co się dzieje na tym morzu i na tych akwenach. A tak to będziemy się szkolili, będziemy wydawali instrukcje, będziemy wydawali różne rzeczy, będziemy robili audycję i to nikomu na nic nie jest potrzebne. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Intuicyjnie czuję, że ma pan rację. Mówię do pana posła Szyszki. Jednakże mamy już doświadczenie, jeśli chodzi o dezyderaty. Dezyderat musi być kierowany do rządu, który powinien się zwrócić do Komisji Europejskiej. Odpowiedzialny za przygotowanie tego typu dezyderatu jest poseł sprawozdawca. Oczywiście może się konsultować z kimkolwiek. Jeżeli więc pan poseł sprawozdawca przygotuje taki dezyderat, żeby się Komisja zajęła bardziej praktycznymi sprawami, to proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#SławomirZawiślak">Dobrze, panie przewodniczący, przygotuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#AndrzejGałażewski">Okej. Więcej zgłoszeń nie było. Były pytania do pani minister. Bardzo proszę panią minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#KrystynaGurbiel">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, tutaj to, co mówią panowie, jest zgodne z tym, co jest w znacznie bardziej oczywiście rozbudowanym stanowisku rządu, niż mogłam je przedstawić. Tym pierwszym zastrzeżeniem, jakie mamy do tego dokumentu, jest właśnie to, że nie ma tej bazy wiedzy, na podstawie analizy której można byłoby planować jakieś rozsądne działania. Tak że jednym z podstawowych wniosków Polski w stosunku do tego dokumentu jest właśnie to, żeby tę bazę wiedzy najpierw zgromadzić w odpowiedni sposób, biorąc też pod uwagę koszty tego gromadzenia, żeby nie były one nadmierne. A dopiero później podejmować wynikające z tych danych, które zostaną zebrane w sposób systematyczny i bez nadmiernych kosztów, działania.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#KrystynaGurbiel">I również wnosimy o to, żeby po pierwsze na te działania monitoringowo-analityczne zostały zapewnione właściwe środki z funduszy UE i w równoległych pracach nad funduszem dotyczącym polityki rybackiej ta kwestia też jest przez nas podnoszona. I chciałabym podkreślić, że Polska jest przeciwna takim zobowiązaniom, które by wprowadzały jakieś ograniczenia czy obowiązki dla rybaków bez przeprowadzenia tych wcześniejszych etapów. Tak że jesteśmy przeciwni wprowadzaniu jakichkolwiek dodatkowych obciążeń dla rybaków na tym etapie.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#KrystynaGurbiel">Nie jesteśmy w stanie dokonać analizy kosztów, jakie by pociągały te ewentualne wprowadzane w przyszłości ograniczenia dla rybaków, bo nie wiadomo, jakie by one były. Jak stwierdzamy w stanowisku, trzeba najpierw stwierdzić, jakie są przyczyny, jakie ewentualnie narzędzia mogłyby być stosowane alternatywnie, i wtedy można by było policzyć koszty. W tej chwili jest na to w ogóle za wcześnie, bo nie mamy danych. Tak że tutaj jak najbardziej zgadzamy się z tym, o czym mówili panowie posłowie.</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#KrystynaGurbiel">Komunikat przewiduje wprowadzenie działań, o których tam jest mowa, na Bałtyku, ale także oczywiście na wszystkich wodach unijnych. Natomiast jeśli chodzi o wody poza władztwem krajów należących do UE, to podejście ma być takie, że Komisja ma promować stosowanie tych narzędzi na innych wodach, na których nie ma po prostu możliwości podejmowania decyzji.</u>
<u xml:id="u-60.4" who="#KrystynaGurbiel">Jeśli chodzi o te koszty, wracając na chwilę jeszcze do kosztów, to oczywiście to jest dla nas sprawa zasadnicza, zwłaszcza że środki unijne są potencjalnym źródłem również pokrywania kosztów, które ponosiliby rybacy, ale trudno liczyć na to, że to byłoby sto procent. Na pewno jest niezbędne współfinansowanie po pierwsze z budżetu, co jest nie takie proste, a też rzadko jest tak, że sto procent kosztów można pokrywać z interwencji publicznej, ale to jest kwestia ewentualnych decyzji w przyszłości, co do których na podstawie tego dokumentu nie będziemy wyrażać zgody. Polska będzie przeciwna, jak wspomniałam, takim ewentualnym decyzjom.</u>
<u xml:id="u-60.5" who="#KrystynaGurbiel">Jeśli chodzi o kwestie, na które zwrócił uwagę pan poseł Szyszko, mianowicie jak gdyby właściwości w strukturach rządu, kto powinien odpowiadać za ten obszar, to chciałabym powiedzieć, że tutaj ministrem właściwym i wiodącym jest Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, ale instytucjami współpracującymi są Ministerstwo Środowiska, Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska i Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, tak że to stanowisko zostało przygotowane i dalsze prace nad tym komunikatem będziemy prowadzić w porozumieniu z kolegami z resortu środowiska, jak najbardziej. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#AgnieszkaPomaska">Dziękuję bardzo. Pan poseł Zawiślak jeszcze ma pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#SławomirZawiślak">Pani minister, to miało być trudne pytanie. Widzę, że jest. Kwestia polityki UE względem polskiego rybołówstwa – wiemy, że były kasacje kutrów, co prawda były jeszcze zwroty, rekompensaty. Czy ministerstwo w kontekście tej wspólnej perspektywy polityki rybackiej UE w starym okresie czy na nowy okres robiło wyliczenia i jak Polska na tym wyszła? Czy mamy bilans ekonomiczny tych działań?</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#AgnieszkaPomaska">Czy jeszcze jakieś pytania państwo mają? Pani minister, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#KrystynaGurbiel">Dziękuję bardzo, pani przewodnicząca. W tej chwili nie dysponuję takimi danymi, tak że możemy przygotować informację na temat kosztów i wpływów.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#SławomirZawiślak">To poprosiłbym, dobrze? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#AgnieszkaPomaska">Dziękuję. Nie ma więcej głosów w dyskusji. Stwierdzam, że Komisja przyjęła do wiadomości informację rządu na temat komunikatu, dokument COM(2012) 665 i odnoszącego się do niego stanowiska rządu.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#AgnieszkaPomaska">Przechodzimy do pkt VI. Bardzo proszę panią minister Grażynę Henclewską o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#GrażynaHenclewska">Dziękuję bardzo, pani przewodnicząca, szanowni państwo, komunikat Komisji „Czysta energia dla transportu: europejska strategia w zakresie paliw alternatywnych” to jest jeden z dokumentów ogłoszonych w styczniu przez komisarza Kallasa w ramach pakietu „Czysta energia dla transportu”. W tym pakiecie Komisja zaproponowała państwom członkowskim zestaw działań i celów, które dotyczą budowy infrastruktury opartej o jednakowe dla wszystkich państw członkowskich standardy techniczne do dystrybucji przede wszystkim takich paliw alternatywnych jak: energia elektryczna, gaz ziemny i wodór.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#GrażynaHenclewska">Jeśli chodzi o komunikat, to jest to dokument kierunkowy, bo w skład pakietu wchodzi jeszcze wniosek dotyczący dyrektywy i dokument towarzyszący, zawierający plan działania na rzecz wykorzystania skroplonego gazu ziemnego. Natomiast komunikat to dokument kierunkowy, który tę strategię wdrażania w poszczególnych paliw alternatywnych do wszystkich rodzajów transportu zarysowuje. W tym zakresie zawiera również przekrojowe informacje, które dotyczą i użyteczności, i dostępności paliw alternatywnych, w tym gazowych, cen CNG, biometanu, biopaliw płynnych, energii elektrycznej i wodoru. A też zawiera informacje, które dotyczą priorytetowych działań w zakresie rozmieszczenia i budowy infrastruktury do dystrybucji paliw alternatywnych, opracowania wspólnych specyfikacji technicznych i generalnie zwiększenia akceptacji dla paliw i napędów alternatywnych ze strony konsumentów. Również zawiera informacje, które dotyczą intensyfikacji czy potrzeby intensyfikacji prac badawczych i rozwojowych po to, by efektywniej wykorzystywać paliwa alternatywne we wszystkich rodzajach transportu.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#GrażynaHenclewska">Generalnie celem tej strategii jest stopniowe zastępowanie paliw ropopochodnych paliwami alternatywnymi, tym samym zmniejszając uzależnienie transportu od importu ropy naftowej i przez to też zwiększając bezpieczeństwo energetyczne gospodarki unijnej. Drugim celem strategii jest zmniejszenie emisji zanieczyszczeń ze środków transportu.</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#GrażynaHenclewska">Rząd w swoim stanowisku generalnie podziela pogląd Komisji Europejskiej co do konieczności dywersyfikacji źródeł energii wykorzystywanych w transporcie drogowym. Również podziela pogląd, że rozwój rynku paliw alternatywnych powinien zmniejszyć te uzależnienia od importu ropy naftowej. Podkreślamy, że o zakresie upowszechnienia paliw alternatywnych zdecydują przede wszystkim warunki rynkowe, czyli ich dostępność cenowa, koszty eksploatacji i stopień rozbudowy odpowiedniej infrastruktury. A ten rozwój infrastruktury dla paliw alternatywnych powinien współgrać z rozwojem technologii i stopniem obecności na rynku pojazdów z napędami alternatywnymi.</u>
<u xml:id="u-67.4" who="#GrażynaHenclewska">Również podkreślamy w swoim stanowisku i pozytywnie oceniamy tę propozycję czy potrzebę określenia spójnych minimalnych warunków technicznych dla infrastruktury dystrybucyjnej, również normalizacji interfejsu ładowania pojazdów elektrycznych czy też opracowanie przez państwa członkowskie każdy na swoim poziomie krajowych ram rozwoju rynku paliw.</u>
<u xml:id="u-67.5" who="#GrażynaHenclewska">Chciałabym też podkreślić, że nie kwestionując celowości przygotowania czy konieczności ograniczenia negatywnego wpływu transportu na środowisko, w swoim stanowisku rząd podkreśla również elementy i zgłasza pewne zastrzeżenia. Uważamy, że podporządkowanie nowej polityki transportowej UE dążeniu do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych z transportu – tu w komunikacie określa się jako 60 proc. do 2050 roku – stawianie sobie takiego celu nie przyczyni się do utworzenia jednolitego i zintegrowanego systemu transportowego. Również zastrzeżenia ze strony rządu dotyczą narzucania przez Komisję Europejską wiążących celów czasowych i ilościowych w zakresie tworzenia infrastruktury dla paliw alternatywnych. Uważamy, że powinny być one wyznaczane wyłącznie po konsultacji z państwami członkowskimi, i to jeszcze z uwzględnieniem analiz dotyczących możliwego potencjału rozwojowego. Uważamy również, że cele w przypadku paliw alternatywnych, które są objęte regulacją, czyli energii elektrycznej, gazu ziemnego i wodoru, powinny mieć charakter celów indykatywnych, tak aby wykorzystać w maksymalny sposób mechanizmy rynkowe.</u>
<u xml:id="u-67.6" who="#GrażynaHenclewska">Wskazujemy również na konieczność określenia cezury czasowej wdrożenia tej powyższej strategii w taki sposób, by wyeliminować nadmierne obciążenia finansowe dla krajowego rynku dystrybutorów paliw i energii. W naszej ocenie budowa sieci infrastruktury paliw alternatywnych powinna być poprzedzona rzetelnymi, rzeczywistymi badaniami ewentualnego popytu na pojazdy zasilane alternatywnymi paliwami, bo brak takich danych stanowi barierę dla podejmowania ekonomicznie uzasadnionych decyzji w tym zakresie. Generalnie jesteśmy zdania, rząd uważa, że odgórne narzucanie państwom członkowskim wymogu budowy infrastruktury paliw alternatywnych w krótkim czasie może stanowić zagrożenie dla wolnej konkurencji i przyczynić się też do koncentracji tego rynku w rękach tych przedsiębiorstw, które dysponują odpowiednimi technologiami w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-67.7" who="#GrażynaHenclewska">Szanowni państwo, reasumując, tych uwag jeszcze zgłaszamy więcej. Uważamy, że ten komunikat to jest dobra rada, ale do dalszej pogłębionej dyskusji na temat i założeń, i terminów realizacji działań krótko- i długoterminowych, które są ukierunkowane na upowszechnianie i wdrażanie napędów i paliw alternatywnych, które będą wspomagać europejski przemysł motoryzacyjny i mogą pomóc przezwyciężyć tę trudną sytuację także w tym sektorze.</u>
<u xml:id="u-67.8" who="#GrażynaHenclewska">Komunikat i stanowisko rządu zostały skonsultowane bardzo szeroko z partnerami społeczno-gospodarczymi. Generalnie partnerzy podzielili opinię przedstawioną w stanowisku rządu. Wyrazili poparcie dla idei upowszechniania paliw alternatywnych, ale z tymi zastrzeżeniami, o których mówiliśmy, dotyczącymi głównie celów, terminów, możliwości finansowania budowy infrastruktury, tankowania, ładowania pojazdów z napędami alternatywnymi. Bardzo dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#AgnieszkaPomaska">Bardzo dziękuję, pani minister. Pan poseł sprawozdawca Maciej Banaszak ze względu na inne obowiązki przekazał dokument panu posłowi Tomaszowi Makowskiemu, któremu teraz oddam głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#TomaszMakowski">Bardzo dziękuję, pani przewodnicząca. Z uwagi na liczne gremium postaram się krótko, zwięźle i na temat, i ładnie, i składnie podsumować to wszystko. A mianowicie co do stanowiska rządu generalnie jestem zaskoczony, że szereg uwag do tego COM zostało zauważonych. Te cele są niezwykle ważne dla interesu Polski. Zestawiając zakres i wagę, skalę kosztów wdrażanej infrastruktury szacowano nawet na około 10 mld. euro, warto te cele realizować. W związku z powyższym proponujemy nie wnosić uwag i poprzeć stanowisko rządu. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#AgnieszkaPomaska">Bardzo dziękuję, panie pośle. Czy ktoś z państwa chciałby zadać jakieś pytanie? Dziękuję panu posłowi za zwięzłe podsumowanie. Stwierdzam, że Komisja przyjęła do wiadomości informację rządu na temat komunikatu, dokument COM(2013) 017 i odnoszącego się do niego stanowiska rządu. Zamykam pkt VI.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#AgnieszkaPomaska">Pkt VII – sprawy bieżące. Posiedzenia Komisji w tym tygodniu odbędą się jutro o godzinie 12.00 i w piątek o godzinie 10.00. Tu jest zmiana. Ta zmiana wynika z tego, że o godzinie 11.00 odbywa się konferencja na temat waluty euro i wejścia do strefy euro, do uczestnictwa w której państwa serdecznie zachęcam. Stąd to przyspieszenie. Posiedzenia odbędą się w sali w której się znajdujemy, czyli 2 w budynku E-F.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#AgnieszkaPomaska">Czy ktoś jeszcze z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>