text_structure.xml
52 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AgnieszkaPomaska">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Witam panie i panów ministrów.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#AgnieszkaPomaska">Chciałabym zacząć od ogłoszenia, które na końcu posiedzenia zapewne powtórzymy. W przyszłym piątek nie będzie posiedzenia Komisji do Spraw Unii Europejskiej zgodnie z wnioskiem, który został zgłoszony w trakcie przerwy.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#AgnieszkaPomaska">Chciałabym przypomnieć o dyscyplinie czasowej i prosić o jej przestrzeganie: 5 minut dla posła sprawozdawcy, 3 minuty dla posła zabierającego głos po raz pierwszy, 1 minuta dla posła zabierającego głos w dyskusji po raz drugi. Jest również prośba do pań i panów ministrów o przestrzeganie dyscypliny czasowej. Pięć minut na wprowadzenie z reguły wystarcza. Potem jest czas na zadawanie pytań. Czy jest sprzeciw wobec propozycji takiego trybu procedowania? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#AgnieszkaPomaska">Czy są jakieś uwagi do porządku obrad? Również nie widzę.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#AgnieszkaPomaska">Przechodzimy do rozpatrywania pkt 1), czyli wysłuchania informacji Rady Ministrów o posiedzeniu Rady do Spraw Zagranicznych, które będzie się odbywać w dniu 18 lutego, oraz informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych Unii Europejskiej na posiedzeniu Rady do Spraw Zagranicznych w dniu 18 lutego. Zwracam państwu uwagę, że agenda Rady nie zawiera projektów aktów ustawodawczych. Rząd jest reprezentowany przez pana ministra Bogusława Winida. Oddaję teraz głos panu ministrowi. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#BogusławWinid">Dziękuję bardzo. Pani przewodnicząca, jeżeli pani pozwoli, na ostatnim posiedzeniu Komisji zadano mi pytanie o handel pomiędzy Polską a Syrią. Jeżeli pani pozwoli, to dosłownie w kilku słowach odpowiedziałbym, a pełną odpowiedź przekażę na pani ręce z prośbą o udostępnienie zainteresowanym posłom. To jest pełna informacja. Nasze obroty z Syrią w roku 2011 wyniosły, jeżeli chodzi o nasz eksport, 89.400 tys. dolarów. Największą pozycją naszego eksportu były artykuły rolno-spożywcze i drzewo papiernicze. Jeżeli chodzi o artykuły rolno-spożywcze, to największy wolumen przypadał na cukier. To jest towar, który tradycyjnie eksportujemy do Syrii. W tym samym czasie nasz import z Syrii wyniósł około 40.000 tys. dolarów. Najważniejszym surowcem, który importowaliśmy z Syrii były fosforyty. One trafiały głównie do zakładów chemicznych w Policach. Od wielu lat struktura naszego handlu z Syrią jest taka sama. Oczywiście w roku 2012 ze względu na wojnę domową w Syrii nastąpiło znaczne ograniczenie zarówno eksportu jak i importu. Była to mniej więcej połowa tych wartości. Handel można było jeszcze prowadzić dotąd, dokąd wojna nie obejmowała wszystkich rejonów kraju. W 2012 r. najważniejszym towarem eksportowanym przez nas były artykuły rolno-spożywcze, a importowym – fosforyty. Pani przewodnicząca tutaj jest szczegółowa odpowiedź. Dziękuję za zadanie tego pytania. Przepraszam, że nie dysponowałem tymi informacjami na poprzednim posiedzeniu Komisji. Teraz mamy już pełną wiedzę na ten temat.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#BogusławWinid">Natomiast jeżeli chodzi o spotkanie FAC 18 lutego 2013 r., planowanych jest kilka tematów, przy czym pierwszym ma być południowe sąsiedztwo Unii Europejskiej. Głównym zaproszonym gościem na tradycyjnym lunchu ministrów będzie Laghdar Brahimi specjalny wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej do Spraw Syrii. Przedstawi on, jak z jego punktu widzenia wygląda sytuacja w Syrii. Jak państwo wiecie, sytuacja jest bardzo krwawa. Wojna domowa trwa w zasadzie bez przerwy. W zasadzie jedyną sprawą, która nas interesuje, to udzielanie pomocy humanitarnej dla Syrii. Całkowita pomoc Unii Europejskiej to na razie 370.000 tys. euro. W kontaktach podkreślamy, choć Polska ma tutaj w zasadzie ograniczone możliwości działania, że bardzo nam leży na sercu ochrona mniejszości chrześcijańskiej w Syrii, która może znaleźć się potencjalnie w bardzo niebezpiecznej sytuacji, ponieważ w czasie wojny domowej identyfikowana jest jako ta popierająca obecny reżim, co stwarza duże niebezpieczeństwo. Jeżeli wojna w dalszym ciągu będzie się rozwijała w tym kierunku, a oczekiwania ekspertów są takie, że reżim Assada upadnie, jest kwestia tylko, kiedy, to zbudowanie jakiejś perspektywy odbudowy powojennej będzie bardzo trudne, ponieważ obecna opozycja jest niezwykle zróżnicowana. Są tam elementy absolutnie fundamentalistyczne, które mają bardzo radykalny program, ale są też elementy umiarkowane, które chciałyby wprowadzić w przyszłej Syrii system polityczny zbliżony do tego, jaki obowiązuje w Emiratach Arabskich, czyli taki bardzo – nie wiem, czy można użyć tego określenia – liberalny. Dobrze, to jest pierwszy punkt.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#BogusławWinid">W drugim ma być podjęty temat procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie, czy raczej braku postępów w procesie pokojowym na Bliskim Wschodzie. Odbyły się wybory parlamentarne w Izraelu. Nowa administracja przejmuje władzę w Stanach Zjednoczonych. Ministrowie wyrażą nadzieję na ożywienie tego procesu i pojawienie się nowych inicjatyw dotyczących procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#BogusławWinid">Z tym związany jest również pkt 3, czyli Irak. Zaniepokojenie ministrów powodują akty terroru i ataki oraz waśnie etniczne, narastający konflikt pomiędzy Szyitami a Sunnitami oraz dalej nieuregulowana kwestia kurdyjska, co znajduje swoje odbicie w destabilizacji Iraku mimo, że sytuacja gospodarcza Iraku się poprawia. Wydobycie ropy i eksport są coraz większe. Irak w 2012 r. był w stanie rozwinąć swoje wydobycie do 3.300.000 tys. baryłek ropy dziennie, kompensując embargo na ropę z Iranu. Poprawa sytuacji gospodarczej niestety nie przekłada się na uspokojenie sytuacji politycznej.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#BogusławWinid">Na pewno dużym punktem będzie kwestia Mali. Ministrowie odnotują, o ile nie zajdą jakieś nieprzewidziane zmiany, zakończenie tej fazy zbrojnej interwencji francuskiej. W zasadzie wszystkie miasta, a przynajmniej większe miasta i osady na północy, które miały jakieś znaczenie polityczne, strategiczne czy komunikacyjne, zostały uwolnione od organizacji islamskich. Co istotne, również Tauregowie rozpoczęli współpracę z rządem w Bamako, tak, że jest nadzieja na to, że sytuacja ulegnie uspokojeniu. Rozwija się również misja pokojowa i misja szkoleniowa Unii Europejskiej, o której mówiliśmy tydzień temu. Także ministrowie to odnotują. Chciałbym przedstawić państwu jedną informację. Polska przeznaczyła 1400 tys. zł na pomoc żywnościową dla Mali w ramach programu żywnościowego Narodów Zjednoczonych.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#BogusławWinid">Ostatni punkt to partnerstwo wschodnie. Ministrowie zaczną rozmowę na temat przygotowań do szczytu Partnerstwa Wschodniego, który planowany jest w dniach 28–29 listopada tego roku w Wilnie podczas prezydencji litewskiej.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#BogusławWinid">To, panie przewodniczący, jest ostatni punkt, który obecnie jest przewidywany w agendzie. Do spotkania FAC mamy jeszcze dwa tygodnie, więc jeżeli zajdą jakieś nieoczekiwane zmiany, jak zwykle agenda będzie elastyczna – mogą pojawić się jakieś zmiany. Na razie w agendzie znajduje się 5 punktów, które omówiłem. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Informacja od prezydium. Całe prezydium wyszło dlatego, że skorzystało z zaproszenia pana ambasadora Republiki Federalnej Niemiec. Kto chciałby zabrać głos? Pan poseł Selin, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JarosławSellin">Bardzo krótko. Panie ministrze, w związku z tym, że gros tematów, które będą poruszane – streszczał to pan – ma dotyczyć południowego sąsiedztwa, chciałem tylko zapytać, jak w państwach Unii Europejskiej może być potraktowany fakt, że z jednej strony nowy prezydent Egiptu jedzie do Berlina po pieniądze i po wsparcie, a z drugiej strony zaraz potem spotyka się z przywódcą Iranu i obserwujemy ewidentne zbliżenie egipsko-irańskie, co z kolei z punktu widzenia stosunku Europy do Iranu może być wątpliwe. Czy jakieś twardsze stanowisko wobec tego typu tendencji w polityce egipskiej nie powinno być wyrażone ze strony Unii Europejskiej?</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JarosławSellin">Drugie pytanie trochę wiążące się też z południowym sąsiedztwem, ale problem jest jakby innej natury. Chodzi mi o tę wypowiedź sprzed kilku dni premiera Erdogana o tym, że 50 lat oczekiwania to już naprawdę przesada. Co w tej sprawie może się jeszcze zdarzyć, jeśli chodzi o ewentualną akcesję Turcji, która moim zdaniem jest nierealna. Takie wodzenie za nos jest po prostu bez sensu.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejGałażewski">Tak. Nie ma więcej zgłoszeń. Przepraszam. Pan poseł Szczerski, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#KrzysztofSzczerski">Dziękuję bardzo. Panie ministrze, chcę zabrać głos w sprawie dwóch punktów, o których pan mówił. Po pierwsze, jaka może być realna oferta Unii Europejskiej dla Syrii? Czy w ogóle wierzy pan w prowadzoną przez Unię Europejską politykę wobec Syrii? Czy to nie będzie de facto polityka krajów Rady Bezpieczeństwa, bo polityki europejskiej wobec Syrii w zasadzie nie można traktować w kategoriach oferty?</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#KrzysztofSzczerski">Jaka może być oferta europejska dla Mali w takim razie? Rozumiem, że interwencja wojskowa w Mali była też interwencją państwa członkowskiego Unii, a nie Unii Europejskiej. Czy jest jakaś oferta? Czy planuje się wysłać do Mali w ramach misji petersburskiej jakieś siły policyjne czy jakichkolwiek inne? Takie dwa pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejGałażewski">Poseł Naimski, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PiotrNaimski">Panie przewodniczący, panie ministrze, chciałbym z kolei zapytać, czy w rozmowach dwustronnych z rządem francuskim rząd polski uwarunkował w jakikolwiek sposób polityczny udział polski w tej operacji w Mali. Ten udział, można by powiedzieć, jest symboliczny, ale jest ważny politycznie i ciekawy jestem, czy rozmowy polityczne w tej kwestii były prowadzone i z jakim wynikiem dla Polski?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Jeszcze ja mam pytanie. W Tunezji właściwie też obecne są problemy. W siłę rosną ekstremalne ugrupowania islamistyczne. Były mordy polityczne. Jak w związku z tym funkcjonuje zasada more for more? Zresztą to samo dotyczy Egiptu. Kiedy zaczyna się stosować zasadę less for less? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#BogusławWinid">Dziękuję bardzo, pnie przewodniczący. Dziękuję państwu za pytania. Jeśli mogę, to może zacznę od Mali dlatego, że to jest operacja, która się toczy. Pomoc dla Mali jest jak najbardziej przewidziana. Ta pomoc ma kilka poziomów, to znaczy… Zaraz wszystkie postaram się omówić. Może zacznę od tej części wojskowo-policyjnej. W tym momencie, jak powiedziałem, operacja francuska w zasadzie dobiegła końca. W operacji uczestniczyło około 4 tys. żołnierzy francuskich. Oni są stopniowo wycofywani. Natomiast stopniowo wzrasta liczba żołnierzy z państw afrykańskich sąsiadów Mali, którzy wsparli operację francuską i wspierają wojska malijskie. Siły zbrojne Mali liczyły, to mało precyzyjne dane, około 8 tys. żołnierzy. Ci żołnierze wymagają jednak szkolenia i dofinansowania. Do tego dochodzą jeszcze milicje plemienne, które jest ciężko klasyfikować, i liczące około 2 tys., nie wiem, czy można ich tak nazwać – funkcjonariuszy sił policyjnych. Przy czym te siły policyjne to nie są dokładnie siły policyjne jak my je w Polsce czy w Europie rozumiemy. To są raczej lokalne siły porządkowe.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#BogusławWinid">W budżecie Unii zagwarantowane zostały już środki na dwa programy, które są związane z tymi siłami zbrojnymi i policyjnymi zarówno Mali jak i państw afrykańskich, które wysyłają swoich żołnierzy, czyli Burkina Faso, Niger i kilka innych okolicznych państw. O ile mnie pamięć nie myli, pierwsza suma zarezerwowana na Mali wynosiła około 50.000 tys. euro. Ta suma była zarezerwowana w budżecie Unii Europejskiej, więc to nie powoduje konieczności dokonywania jakichś przesunięć. Część z tych środków zostanie wydatkowana na wsparcie tych sił afrykańskich, które udzielają Malijczykom pomocy, ponieważ takie państwa, jak Burkina Faso, Niger, Czad nie są w stanie same finansować udziału w takiej operacji, trzeba ich tam dowieźć, zapewnić wyżywienie, ewentualnie jakieś mundury, system łączności tak, żeby mogły one efektywnie działać. Stąd misja szkoleniowa Unii Europejskiej ma zająć się szkoleniem wojsk malijskich, aby mogły one bardzo szybko przejąć obowiązki i zacząć działać. Eksperci Unii podkreślają jeden bardzo istotny fakt, a mianowicie konieczność zapewnienia równowagi etnicznej w siłach porządkowych Mali dlatego, że do tej pory większość żołnierzy pochodziła z południa, czyli z tej grupy afrykańskiej, natomiast struktura etniczna Mali jest bardzo podzielona. Na północy są Tauregowie – ludy arabskie, a na południu – czarne, negroidalne. Tak się składa, że Tauregowie z północy nie lubią być wyzwalani przez siły, bardziej negroidalne, z południa. W związku z tym idea jest taka, żeby w skład armii i policji malijskiej wchodzili mniej więcej po równo reprezentanci tych dwóch grup etnicznych, żeby nie powodować dodatkowych problemów z tym związanych.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#BogusławWinid">Do tego przewidziana jest pomoc humanitarna. Tutaj będzie jakby kilka kanałów pomocy humanitarnej. Ostatnie informacje mówią, słyszałem, że jak się doda wszystkie środki unijne, oenzetowskie, bilateralne, ta pomoc może osiągnąć nawet 1.000.000 tys. euro, ale oczywiście to wszystko zależy od tego, jak poszczególne grupy czy i jak poszczególne organizacje będą wchodziły z zaangażowaniem w pomoc humanitarną, żywnościową. W budżecie pomocowym Unii bodajże 250.000 tys. euro było zarezerwowane na pomoc humanitarną dla Mali.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#BogusławWinid">Teraz jeśli chodzi o udział Polski, to jak pan poseł wspomniał, będzie to 20 żołnierzy, którzy będą uczestniczyć w misji szkoleniowej. Cała misja ma liczyć między 460 a 500 żołnierzy, z czego mniej więcej połowa to będą tak zwani szkoleniowcy, a mniej więcej połowa, to żołnierze, którzy będą odpowiedzialni za zapewnienie bezpieczeństwa tych, którzy będą szkolili wojska malijskie. W zasadzie, jeżeli wszystko będzie przebiegało zgodnie z planem, to wylot polskich żołnierzy nastąpi w drugiej połowie lutego i najprawdopodobniej poleci jeden z Herkulesów, żeby zawieźć naszych żołnierzy razem z potrzebnym wyposażeniem i sprzętem tak, żeby zapewnić im godziwe warunki służby. Rząd malijski zwrócił się do Unii Europejskiej o wsparcie techniczne i wsparcie materiałowe dla swoich sił zbrojnych. Tutaj chodzi głównie o amunicję czy broń małokalibrową. To jest teraz przedmiotem analizy. Wiem, że na przykład rząd czeski zadeklarował darowiznę w postaci amunicji. Do tej pory armia malijska była wyposażona w sprzęt postsowiecki. Nie wykluczam, że my też zrobimy jakąś darowiznę w postaci amunicji tak, żeby dołożyć się. Przy czym to wszystko są darowizny. Mali nie ma środków, żeby to kupić, musimy to rozliczyć w formie pomocy.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#BogusławWinid">Jeśli chodzi o rozmowy ze stroną francuską, to wszystkie ustalenia dotyczące zaangażowania poszczególnych państw odbywały się w Brukseli na forum unijnym, natomiast chciałbym tylko podkreślić, że Francja bardzo poważnie podeszła na przykład do planowanych na jesień ćwiczeń Steadfast Jazz w Polsce i państwach bałtyckich. Francja wyśle największy kontyngent żołnierzy na te ćwiczenia. Według planów 1,2 tys. francuskich żołnierzy będzie stanowiło główny komponent pierwszych od wielu lat ćwiczeń odbywających się na podstawie art. 5, które będą miały miejsce w listopadzie, bodajże od 1 do 9 listopada na terytorium Polski, Litwy, Łotwy i Estonii. Tak jednak stanie się, ale nie dlatego, że dobiliśmy jakiegoś targu czy dokonaliśmy wymiany poparć. Wszystkie państwa unijne uczestniczą w operacji w Mali, czy praktycznie wszystkie. Zaangażowanie przejawia się w różnych formach. Dzisiaj na przykład otrzymaliśmy informację, że rząd czeski podjął decyzję o wysłaniu 50 żołnierzy, a więc nawet więcej niż Polska.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#BogusławWinid">Jeśli chodzi o Turcję, to oczywiście jest to bardzo złożone pytanie. Wszyscy wiemy o problemie cypryjskim, natomiast Turcja w negocjacjach przedakcesyjnych podjęła zobowiązania dotyczące reformy różnych aspektów swojej polityki wewnętrznej, zwłaszcza w dziedzinie praw człowieka i demokracji. Postęp w negocjacjach akcesyjnych z Turcją w dużym stopniu uzależniony jest od wypełniania przez Ankarę przyjętych poprzednio zobowiązań, czego rząd turecki nie czyni. W rozmowach nieoficjalnych, toczonych w ramach think tanków w świecie naukowym pojawiają się sugestie różnych naukowców, że można by pomyśleć o jakimś stanie pośrednim pomiędzy członkostwem, a nie członkostwem. Jest to problem nierozwiązany. Nie oczekuję tutaj jakiegoś przełomu czy jakiegoś postępu.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#BogusławWinid">Jeśli chodzi o Egipt i Iran, to tak, to była bardzo dyskusyjna wizyta. Do tego można dodać jeszcze kolejną rzecz, to znaczy wysłanie przez Iran pierwszej rakiety, która hipotetycznie osiągnęła orbitę okołoziemską. W tej rakiecie wysłano małpę. Być może widzieli państwo zdjęcia prezydenta, który ściskał się z tą małpą. Źródła międzynarodowe podkreślają, że nikt nie wie, czy to rzeczywiście była ta małpa, która poleciała w kosmos. To nie znalazło potwierdzania w niezależnych źródłach. To jednak pokazuje, że rozwój programu rakiet balistycznych Iranu postępuje. Po raz pierwszy udało się Irańczykom zastosować tak zaawansowaną technologię, pokazać, że nadaje się ona do użytku. Jeżeli spojrzymy, to tylko w ciągu ostatniego okresu zarówno Korea Północna jak i Iran, czy nam się to podoba czy nie robią kolejne kroki mające na celu zbudowanie tych technologii.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#BogusławWinid">Jeśli chodzi o Syrię, to Unia ma oczywiście do zaoferowania pomoc w zakresie transformacji po zakończeniu wojny domowej, bo teraz oczywiście nie można mówić o jakichkolwiek działaniach. Jest to pomoc w zakresie transformacji gospodarczo-politycznej. Polska w tej dziedzinie ma doświadczenia. Staraliśmy się pomagać w Tunezji i w Libii, ale oczywiście warunkiem niezbędnym jest zakończenie wojny domowej, bo do tego momentu nie ma mowy o jakieś pomocy. Natomiast wojna domowa w zasadzie jest w takim stanie zawieszenia. To znaczy, że żadna ze stron nie uzyskuje jakiejś wyraźnej przewagi. Rząd syryjski otrzymuje pomoc zarówno z Iranu jak i z Rosji, natomiast powstańcy otrzymują pomoc zarówno od takich liberalnych państw arabskich jak i organizacji, które określamy mianem terrorystycznych, tak, że sytuacja jest wyjątkowo niejasna. Komplikuje tą sytuację jeszcze to, że do końca nikt nie wie, na ile reprezentanci powstania, którzy funkcjonują za Zachodzie, mają rzeczywisty wpływ na tych, którzy są w Syrii, bo były już takie przypadki, że ktoś sobie przypisywał, że reprezentuje jakąś tam część opozycji, a potem się okazywało, że reprezentuje tylko siebie. To są dodatkowe problemy, które wymagają uwagi. Teraz pojawił się jeszcze jeden ciekawy czynnik: kolejny patriarcha Antiochii będzie obejmował urząd. Jego siedzibą jest Damaszek. To stwarza kolejne problemy i konieczność pochylenia się nad losem chrześcijan w Syrii, których liczba oceniana była na mniej więcej 10% ludności. Chrześcijanie razem z alawitami są identyfikowani przez opozycję z tymi, którzy wspierają Assada, To stwarza dodatkowe problemy.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#BogusławWinid">Tunezja. More for more, less for less. Ta zasada zakłada dobrowolność i gotowość do współpracy ze strony Tunezji. Jeśli jest brak tej gotowości, Unia Europejska nie ma instrumentów do wymuszania takiej współpracy. Obecnie pomiędzy Unią Europejską a Tunezją podejmowane są próby wznowienia rozmów i kontaktów a także przede wszystkim podpisania umowy stowarzyszeniowej. Gdyby taką umowę stowarzyszeniową udało się podpisać, to ta zasada znalazłaby pełne urzeczywistnienie. Na razie jednak nie ma jeszcze woli ze strony Tunezji do podjęcia rozmów o umowie stowarzyszeniowej.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#BogusławWinid">Sytuacja w Egipcie. Nowe kierownictwo polityczne Egiptu tak, jak pan poseł bardzo trafnie powiedział, wysyła bardzo mieszane sygnały, bo z jednej strony jest to chęć otwarcia i wizyta w Berlinie, z drugiej strony kontakty z Iranem. Warto również wspomnieć o dostawie nowych modeli amerykańskich samolotów F-16 zakontraktowanych przez Egipt. Z drugiej strony mamy ciągle niestabilną sytuację, demonstracje, próby interpretacji prawa, które faworyzują jedną ze stron konfliktu. Myślę, że w tym momencie trzeba poczekać, jak ta sytuacja wewnętrzna się ułoży i mieć nadzieję, że nowy prezydent będzie jednak prowadził politykę zgodną z tym, co my rozumiemy pod podjęciem długofalowego interesu Egiptu. To oczywiście nie jest jakaś iranizacja i tworzenie jakiegoś nowego Iranu. Myślę jednak, że w przypadku Egiptu czynniki gospodarcze będą jednak skłaniały prezydenta i rząd w Kairze do tego, żeby prowadzić bardziej umiarkowaną politykę, bo w zasadzie alternatywa jest bardzo niejasna. Czasami tak bywa, że Iran stara się pokazać, że nie jest izolowany, Egiptowi zależy, żeby pokazać, że odgrywa istotną rolę na Bliskim Wschodzie. To było akurat podłożem tego zbliżenia i tej wizyty. Myślę i osobiście tak to oceniam, że to jednak było jednostkowe wydarzenie, a nie zapowiedź ciągu wydarzeń, które zmienią politykę zagraniczną Egiptu. Panie przewodniczący, to chyba wszystko.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejGałażewski">Jeszcze pan poseł Szczerski, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#KrzysztofSzczerski">Krótkie pytanie. W jakim charakterze Czesi, my i inni wysyłamy wojska, jako Unia Europejska? Jako kto wysyłamy te wojsko?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#BogusławWinid">Jako misja Unii Europejskiej pod dowództwem francuskiego generała wybranego w zeszłym miesiącu. To jest absolutnie misja unijna, która w żadnym wypadku nie będzie miała charakteru misji bojowej. Plan jest taki, żeby wyszkolić żołnierzy malijskich. Teoretycznie Mali ma 8 batalionów piechoty. Cztery bataliony mamy wyszkolić.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#KrzysztofSzczerski">Nie ma mandatu Rady Bezpieczeństwa?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#BogusławWinid">Nie, natomiast wiemy, że Francuzi zabiegają o to, żeby Rada Bezpieczeństwa przeformatowała w ogóle tę operację afrykańską na operację ONZ.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Komisja przyjęła do wiadomości przekazaną w trybie art. 3 ust. 2 ustawy informację Rady Ministrów o posiedzeniu Rady do Spraw Zagranicznych, które odbędzie się w dniu 18 lutego 2013 r. Zatem punkt pierwszy punkt porządku posiedzenia został wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#AndrzejGałażewski">Przechodzimy do drugiego punktu naszego porządku obrad: rozpatrzenie w trybie art. 151 ust. 1 regulaminu Sejmu sprawozdania Komisji dla Parlamentu Europejskiego i Rady pod tytułem „Siódme sprawozdanie w sprawie utrzymania przez niektóre państwa trzecie obowiązku wizowego z naruszeniem zasady wzajemności (COM(2012) 681) i odnoszące się do niego stanowisko rządu. Rząd jest ponownie reprezentowany przez pana ministra Bogusława Winida. Proszę bardzo panie ministrze o przedstawienie stanowiska rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#BogusławWinid">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, informacje miał przedstawić mój kolega, pan minister Cisek, ale realizuje jakieś inne zadania w tym momencie. Chciałbym prosić, żeby informację mógł przedstawić pan dyrektor Łasiński, który jest dyrektorem Departamentu Konsularnego i prowadzi te zagadnienia w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejGałażewski">Proszę bardzo, panie dyrektorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JarosławŁasiński">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, Komisja Europejska cyklicznie na podstawie art. 1 ust. 5 rozporządzenia Rady nr 539/2001, które wymienia państwa trzecie, których obywatele muszą posiadać wizy podczas przekraczania granic zewnętrznych państw członkowskich, podejmuje prace zmierzające do raportowania Radzie i Parlamentowi Europejskiemu, jak wygląda kwestia wzajemności w stosunkach wizowych, czyli wymienia państwa, które wymagają wiz od obywateli państw członkowskich Unii Europejskiej. W raporcie wymieniane są te państwa, których obywatele są zwolnieni z obowiązku wizy przy wjeździe na terytorium Unii Europejskiej. Ten raport prezentowany tutaj jest już siódmym kolejnym. Komisja przedstawia stan spraw od początku okresu sprawozdawczego, i wymienia działania, które podjęła w jego trakcie. Te działania dotyczyły przede wszystkim sytuacji, w których brak było wzajemności w związku z wprowadzeniem obowiązku wizowego dla obywateli Bułgarii i Rumunii przez następujące państwa trzecie: Brunei Darussalam, Brazylię, Japonię, Kanadę i Stany Zjednoczone i Australię. Jak państwo wiedzą, dotyczy to również obywateli Polski. Jedynym państwem, z którym nie ma pełnej wzajemności wizowej dla obywateli Rzeczypospolitej Polskiej, są Stany Zjednoczone. Stanowisko rządu jest następujące. W całej rozciągłości popieramy działania Komisji zmierzające do uregulowania kwestii pełnej wzajemności, natomiast liczymy na to, że działania te w przyszłości pozwolą osiągnąć status całkowitej wzajemności. Chodzi nam o to, żeby nastąpiło zniesienie wiz nie tylko dla obywateli Polski udających się do Stanów Zjednoczonych, ale także, co już połowicznie zostało załatwione, zniesienie obowiązku wizowego dla obywateli Rumunii udających się do Japonii, a więc żeby czasowe zniesienie obowiązku zostało zastąpione pełnym zniesieniem jego zniesieniem. Liczymy na to, że zostanie rozwiązany problem z wizami dla obywateli Bułgarii i Rumunii w stosunkach z Kanadą.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JarosławŁasiński">W tej chwili, Wysoka Komisjo, trwają prace zmierzające do modyfikacji mechanizmu wzajemności. Jest to inicjatywa Parlamentu Europejskiego. Na razie ciężko powiedzieć, w jakim kierunku ta inicjatywa pójdzie. Parlament Europejski dąży do całkowitego automatyzmu, czyli w momencie wejścia w życie nowego rozporządzenia państwa członkowskie miałyby obowiązek sporządzenia notyfikacji braku wzajemności, a później zegar zaczynałby tykać i odliczać czas do chwilowego wprowadzenia obowiązku wizowego, a następnie do wprowadzenia ruchu wizowego z krajami, które nie utrzymują stanu wzajemności wizowej z obywatelami państw Unii Europejskiej. Zobaczymy, jak to się będzie kształtowało w trakcie dalszych prac, ponieważ na tyle, na ile możemy powiedzieć na dzień dzisiejszy, nieformalne stanowisko niektórych państw członkowskich jest takie, że będą oponowały przeciwko pełnemu automatyzmowi. Gwoli historycznego przypomnienia mogę powiedzieć, że rozporządzenie w oryginalnej wersji z 2002 r. przewidywało pełny automatyzm, który można było zatrzymać odwrotnym głosowaniem kwalifikowaną większością głosów. Mechanizm ten został poluzowany tuż przed przyjęciem do Unii Europejskiej 8 państw członkowskich w 2004 r. Historia zatacza koło. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Pan poseł Arkadiusz Czartoryski jest sprawozdawcą, jeśli chodzi o ten dokument. Panie pośle, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Dziękuję. Rzeczywiście obecnie w Unii Europejskiej obowiązuje mechanizm wzajemności. Obowiązuje rozporządzenie Rady Wspólnoty Europejskiej z czerwca 2005 r. zmieniające to rozporządzenie z 2001 r. Na tej podstawie Komisja musi podjąć działania, aby uzyskać przywrócenie ruchu bezwizowego z państwem trzecim i musi przedstawić Radzie sprawozdanie. Temu sprawozdaniu powinien czy może towarzyszyć wniosek o tymczasowe przywrócenie wymogu wizowego w stosunku do obywateli państwa trzeciego. W tym mechanizmie pewnej solidarności, pewnej wzajemności, która funkcjonuje w myśl tego rozporządzenia, jest pewien straszak w postaci przywrócenia obowiązku wizowego przez pozostałe kraje Unii Europejskiej. O ile on nie jest stosowany, to trzeba przyznać, że rzeczywiście w tym sprawozdaniu Komisji dla Parlamentu Europejskiego i Rady wymienia się liczne kraje, w których skutecznie udało się obowiązek wizowy znieść dla państw członkowskich Unii Europejskiej poprzez działania Komisji lub poprzez prace dwustronne państw Unii Europejskiej. Są oczywiście sytuacje, w których obowiązek wizowy jest utrzymywany. Państwa trzecie, na przykład Stany Zjednoczone, twierdzą, że wynika to z niespełnienia progów określonych dla wskaźnika odmów. Dla Polski ten wskaźnik odmów ciągle sięga 10%, a przepisy wewnętrzne w Stanach Zjednoczonych mówią o 3% wskaźniku. Jest to sytuacja, w której rzeczywiście Stany Zjednoczone mają wewnętrzne swoje przepisy, które obowiązują bez względu na to, czy państwem, o którym myślimy, jest członek Unii Europejskiej czy jakiekolwiek inne państwo. To są przepisy imigracyjne związane z ich rynkiem pracy i z przyjmowaniem obywateli. W Stanach Zjednoczonych obowiązuje bardzo specyficzny system. Ponieważ w przypadku Polski ten wskaźnik odmów jest nadal wysoki, Polaków obowiązują wizy. To są sytuacje wyjątkowe, bo w tej chwili obywatele Polski, Cypru, Bułgarii i Rumunii udający się do Stanów Zjednoczonych są objęci obowiązkiem wizowym.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#ArkadiuszCzartoryski">Jak zmienić poziom odmów? To jest decyzja wewnętrzna Stanów Zjednoczonych, ponieważ konsulowie działają na podstawie pewnych wytycznych rządu amerykańskiego. Unia Europejska i Komisja Europejska mają minimalny wpływ na to. Chyba nie ma takiej woli rządu – z ust pana dyrektora tego nie słyszałem – żeby stosować w Unii Europejskiej ten mechanizm wzajemności, czyli przywracanie obowiązku wizowego dla obywateli państwa trzeciego.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#ArkadiuszCzartoryski">Stanowisko rządu, z którym się zapoznałem jest charakterystyczne dla tej sytuacji. Otóż, cytując tutaj dwa najistotniejsze stwierdzenia, rząd ma nadzieję, że projekt nowej legislacji amerykańskiej modyfikującej kryteria włączenia nowych państw do programu bezwizowego przez USA zostanie ponownie zgłoszony w Kongresie USA pod głosowanie. To stwierdzenie, że rząd ma nadzieję, pokazuje w jakiej jesteśmy, jako Polska, jako polski rząd, sytuacji. Drugie stwierdzenie ze stanowiska rządu: „Rząd potwierdza, że przedstawione przez Komisję Europejską sprawozdanie świadczy o tym, że w pewnych sytuacjach możliwość wywierania wpływu w kwestiach wzajemności wizowej przez Komisję Europejską jest ograniczona”. Pomimo tego, że działania podjęte przez Komisję Europejską są korzystne, bo wielokrotnie w rozmowach ze stroną amerykańską Komisja zwracała na ten problem uwagę w myśl tego, co chciałaby Polska, problem się nie zmienia. Pomimo obietnic różnych prezydentów Stanów Zjednoczonych, między innymi prezydenta Obamy z 2010 r. w tej kwestii nic się nie zmienia. Należy chyba uznać, że rząd zgodnie ze stanem faktycznym napisał, że może mieć tylko nadzieję, że projekt nowej legislacji amerykańskiej zostanie poddany pod głosowanie. Tutaj mamy tę nową sytuację, gdzie kongresmen z Illinois, Mike Quigley, zabiega razem z innymi kongresmenami o zmianę przepisów w tym zakresie, ponieważ ponownie został zgłoszony przez grupę parlamentarzystów wniosek o zmianę tych uregulowań w Stanach Zjednoczonych. Pytanie, czy zostanie on poddany pod głosowanie przez Kongres. Rząd ma nadzieję, że tak w przyszłości się stanie.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#ArkadiuszCzartoryski">Chciałbym zwrócić uwagę, że na tle tej informacji o złożeniu tego projektu przez kongresmena Mike’a Quigley’a głos zabrał ambasador Polski w Stanach Zjednoczonych Ryszard Schnepf, który wypowiedział się w takim duchu, że to sukces gospodarczy Polski oraz jej stabilność i wiarygodność na arenie międzynarodowej dają nadzieję na to, że wizy zostaną zniesione. O ile rzeczywiście na arenie międzynarodowej ta współpraca Polski ze Stanami Zjednoczonymi jest przyzwoita, to jeżeli chodzi o sukces gospodarczy, to musimy mieć też na względzie to, że odmowy są związane z tym, że obywatele polscy pozostają dłużej w Stanach Zjednoczonych niż przewiduje przyznana wiza i podejmują pracę. Jeżeli teraz ambasador mówi o sukcesie gospodarczym, to myślę, że amerykanie mają też swoje dane, a z danych, warto odnotować, wynika, że mamy gigantyczny wzrost bezrobocia wśród ludzi młodych. Między 2008 r. a 2012 r. to jest skok, proszę państwa, z 16% do 28%. Ponad milion bezrobotnych młodych ludzi! Ogromnie wzrastająca liczba w ogóle bezrobotnych ludzi w Polsce – 2200 tys. Szczególny skok w końcu 2012 r. znacznie większy niż w 2011 r. Gdzie tutaj jest sukces gospodarczy? Kolejka do ambasady Stanów Zjednoczonych jest też wynikiem sytuacji gigantycznego bezrobocia i raczej klęski gospodarczej, a nie sukcesu gospodarczego. Myślę, że pan ambasador wypowiada się w kategoriach marzeń a nie realiów, jakie w Polsce mamy. Musimy się więc liczyć z tym, że ta wielkość odmów będzie jeszcze przez jakiś czas dosyć spora. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję. Czy ktoś chciałby zabrać głos? Pani poseł Wróbel, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Chciałabym zadać pytanie. Które państwa są przeciwko temu automatyzmowi wizowemu? Dlaczego stanowisko rządu polskiego jest takie letnie. Skoro okazuje się, że mamy sprzymierzeńca, to chyba powinniśmy bezwzględnie poprzeć jego działania? Tutaj z tego, co słyszę, to stanowisko jest nijakie.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AndrzejGałażewski">Czy ktoś jeszcze? Nie ma chętnych. Panie dyrektorze, … Czy pan minister chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#BogusławWinid">Jeśli mogę zacząć, …</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejGałażewski">Bardzo proszę, pan minister jako polityk.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#BogusławWinid">Jeśli mogę, kilka słów. Tutaj pan poseł bardzo dobrze przedstawił sytuację w Stanach Zjednoczonych. Może kilka słów uzupełnienia, co nam psuje statystyki. Jak państwo wiecie, każdą statystykę można inaczej liczyć. Sugerowaliśmy stronie amerykańskiej zmianę metodologii liczenia wniosków, bo można liczyć to na dwa sposoby, albo każdy złożony wniosek, albo obywateli, którzy zgłaszają wnioski. Tak się nieszczęśliwie składa, że liczbę odmów bardzo zwiększa to, że jeden obywatel składa kilka wniosków w ciągu roku. Więc jeżeli ten nasz przysłowiowy obywatel złożył pięć razy ten wniosek i ten wniosek został pięć razy odrzucony, to automatycznie statystyka odmów rosła. Sugerowaliśmy stronie amerykańskiej, że taką uczciwą metodą liczenia jest liczenie obywatela, a nie wniosków, które on składa. To byłby jeden poważny krok w dobrym kierunku. Drugi dotyczy wniosków składanych przez obywateli Polski poza terytorium Polski. W zasadzie większość państw świata, nie tylko Amerykanie, bardzo rygorystycznie podchodzą do wniosków wizowych składanych przez obywateli państw trzecich na terenie innych państw. Jeżeli chodzi o Polaków, to zwłaszcza dotyczy to Meksyku. Liczba obywateli polskich składających podania o wizy amerykańskie w Mexico City natychmiast nam zwiększała procent odmów, ponieważ urzędnik konsularny amerykański w Mexico City wątpił, czy polscy turyści akurat z Meksyku będą się udawali na wyjazd turystyczny do Stanów Zjednoczonych. To samo dotyczyło Wielkiej Brytanii i Irlandii. To są te dwa problemy, na które mamy wpływ albo może raczej, o których możemy dyskutować.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#BogusławWinid">Czego jeszcze dotyczy ta poprawka Quigley’a, o której pan poseł mówił? Ona zakłada zwiększenie z 3% do 10%. Jeżeli dobrze pamiętam, to w zeszłym roku wskaźnik odmów w naszym przypadku wyniósł 9,6%, tak, że spełnilibyśmy kryteria. Opór w Kongresie koncentrował się głównie w Komisji Sprawiedliwości Izby Reprezentantów, której podlega ustawodawstwo emigracyjne. Opór części kongresmenów wynikał w ogóle z niechęci do całego Visa Waiver Program, a nie do nas. Byli to głównie dosyć konserwatywni republikanie, którzy twierdzili, że Visa Waiver stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych, ponieważ jakiś terrorysta z brytyjskim paszportem może przyjechać bez wizy, dokonać jakiegoś aktu terroru i nie zostanie poddany żadnej kontroli. Z rozmów, które przeprowadziła z nimi nasza ambasada, ambasador czy konsulowie, wynika, że oni w ogóle do Polski nic nie mają, ale nie podoba im się cały program. Ich działanie jest nastawione na to, żeby w ogóle zniszczyć Visa Waiver. Zobaczymy, jak będzie w tym roku to rozwiązane.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#BogusławWinid">Co jest ważne, ustawa Quigley’a ma charakter ponadpartyjny. Wspiera go republikański senator Kirk z Illinois, który razem z Quigley’em w zeszłym roku i dwa lata prowadzili ten projekt. Senatorowie Kirk i Quigley byli w Polsce, a potem nieszczęśliwie senator Kikrk dostał wylewu i to go wyeliminowało z życia politycznego na kilka miesięcy, w zasadzie kluczowych miesięcy. Nie było takiego lidera tego programu po stronie Senatu. Na szczęście senator Kirk wrócił do Senatu, senator Quigley ponownie złożył wniosek i mamy nadzieję, że to pójdzie do przodu.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#BogusławWinid">Opinia w Stanach Zjednoczonych na temat sytuacji gospodarczej w Polsce jest bardzo pozytywna. W zasadzie tutaj sytuacja bezrobocia czy wzrostu bezrobocia nie ma bezpośredniego wpływu na liczbę podań wizowych dlatego, że na przykład jeżeli ktoś chce pracować w Unii Europejskiej, to może bez żadnego problemu pojechać do któregoś z krajów Unii Europejskiej i, co więcej, taki wyjazd jest absolutnie legalny – może pracować i nikt o nic się nie pyta. Przy wyjeździe do Stanów Zjednoczonych, przypominam, że chodzi o wizy turystyczne, także to są turyści wyjeżdżający na trzy miesiące. Taka przeciętna wiza turystyczna jest wizą trzymiesięczną. Jeżeli więc ktoś szuka pracy, to ma o wiele więcej możliwości na rynku europejskim niż akurat na rynku amerykańskim.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#BogusławWinid">Jeśli chodzi o podniesioną przez panią poseł sprawę budowy konsensusu wokół wprowadzenia zasady wzajemności, to powiem zupełnie szczerze, że praktycznie wyjątkami są państwa, które chciałyby tę inicjatywę popierać. To nie jest pytanie o to, kto jest przeciw. Testowali to ostatnio Czesi, którym Kanadyjczycy wycofali ruch bezwizowy w związku z tym, że według Kanadyjczyków nastąpił niekontrolowany napływ społeczności romskiej z Czech do Kanady. Kanadyjczyków nieco denerwowało to, że członkowie tej społeczności romskiej natychmiast występowali o azyl polityczny, albo o zasiłki. Prawo kanadyjskie było tak liberalne, że praktycznie z automatu każdy czeski Rom dostawał wsparcie, azyl i tak dalej. Kanadyjczycy uważali, że w przypadku państwa należącego do Unii Europejskiej jest to jakieś nadużycie. Stąd wycofali Visa Waiver. Czesi usiłowali to przeprowadzić, ale ich inicjatywa cieszyła się praktycznie zerowym poparciem. Nikt nie chce ryzykować. Również my nie będziemy mieli poparcia, trzeba to sobie powiedzieć. Pan dyrektor Łasiński, jeżeli mogę jeszcze poprosić.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#AndrzejGałażewski">Proszę bardzo, panie dyrektorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JarosławŁasiński">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, odpowiadając na pytanie, pani poseł dotyczące letniego stanowiska, chcę powiedzieć, że jest to tylko raport. Tutaj niczego nowego się nie proponuje. Nasze stanowisko jest niezmienne. Pozwolę sobie przypomnieć, że w czerwcu 2011 r. również przy okazji nowelizacji 539 przedstawiliśmy takie stanowisko, że liczymy na doprowadzenie do pełnej wzajemności. Wynika to z faktu, że nie mamy inicjatywy, nie mamy narzędzi, ponieważ zgodnie z rozporządzeniem całość inicjatywy leży po stronie Komisji Europejskiej. W tej chwili nowe rozmowy, o których mówiłem, należy traktować jako nową sytuację legislacyjną dlatego, że oryginalna propozycja dotyczyła mechanizmu zawieszeniowego, czyli szybkiego wprowadzenia wiz na czas określony w sytuacji nadużywania tego uprawnienia przez obywateli niektórych krajów. Chodzi tu głównie o Bałkany i o wnioski azylowe składane przez tysiące Romów serbskich wjeżdżających autobusami do Szwecji, ale nie tylko. Ten uzgodniony mechanizm zgodnie z zasadami legislacji unijnej został skierowany do parlamentu Europejskiego a Parlament Europejski powiedział: coś za coś, my się na to zgodzimy, ale przywróćmy pełny automatyzm przy dochodzeniu do wzajemności wizowej. Dlatego teraz na nowo odżyła dyskusja nad tym dokumentem i nad całym mechanizmem. Poprzednia prezydencja nie była w stanie uzgodnić jakiegokolwiek kompromisu. Te głosy niechętne to nie są oficjalne stanowiska rządowe, tylko nasze odczytywanie wypowiedzi w trakcie dyskusji na ostatnim spotkaniu radców odpowiedzialnych za sprawy wewnętrzne i sprawiedliwość.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Być może dzięki Romom bałkańskim rozwiążemy problem wiz amerykańskich. Dobrze. Więcej chętnych do dyskusji nie było. Stwierdzam, że Komisja przyjęła do wiadomości informację na temat sprawozdania Komisji dla Parlamentu Europejskiego w sprawach obowiązku wizowego z naruszeniem zasady wzajemności. Na tym kończymy rozpatrywanie pkt 2.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#AndrzejGałażewski">Punkt trzeci wymagałby obecności pani minister Ostrowskiej, która jest nieobecna. Za 10 minut pani minister przyjdzie, bo jest obecna na plenarnym posiedzeniu Sejmu. Zdaje się, że przedstawia informacje w sprawach bieżących lub odpowiada na pytania. Nie wiem, jaka tam w tej chwili jest sytuacja. W związku z tym ogłoszę dziesięciominutową przerwę. Jeżeli ktoś z państwa będzie na tyle wytrzymały, żeby wrócić tutaj, to będzie mi bardzo miło. Pan poseł Napieralski, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#GrzegorzNapieralski">A czy możemy zgodnie z regulaminem odwrócić kolejność? Pani minister mogłaby przedstawić swoje stanowisko, a ja przedstawiłbym koreferat, żeby nie tracić czasu. Czy jest taka możliwość?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#AndrzejGałażewski">Bez pani minister?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#GrzegorzNapieralski">Tak. To nie jest konfliktowy dokument. On jest ciekawy. Chętnie go zreferuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#AndrzejGałażewski">Możemy to zrobić w ramach eksperymentu i naszej wygody. Dobrze. Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#GrzegorzNapieralski">Dziękuję, panie przewodniczący. Nie ukrywam, że niebawem rozpocznie się posiedzenie innej Komisji, w której powinienem wziąć udział. Nie byłbym w stanie uczestniczyć do końca w posiedzeniu Komisji. Dokument dotyczy ludzi młodych w Europie. Chciałbym zacząć trochę od końca. Otóż, mimo wielu wysiłków podjętych przez Unię Europejską i poszczególne kraje sytuacja młodzieży na rynku pracy pogarsza się i to bardzo znacząco. Stąd pojawiła się ta inicjatywa i ten dokument, który teraz rozpatrujemy. Co ciekawe, ten dokument ma jedną taką cechę charakterystyczną – bardzo konkretnie i bardzo precyzyjnie mówi, co trzeba zrobić i jakie mechanizmy wprowadzić w danych grupach młodych ludzi, aby pomóc w ich zatrudnieniu. Oczywiście gdybyśmy usiedli tutaj dzisiaj z ekspertami, to każdy znalazłby jeszcze ileś pomysłów, które moglibyśmy dołożyć czy wykorzystać, żeby zmodyfikować zapisy, które się tutaj znalazły. Ten dokument z całą pewnością dokładnie zweryfikował, co się dzieje, jeżeli chodzi o sytuację młodych ludzi na rynku pracy i gdzie jest ta duża blokada.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#GrzegorzNapieralski">Spośród tych najważniejszych problemów dla mnie najważniejszym problemem, który pojawia się, to problem umów, które są zwierane z młodymi ludźmi, ich krótkie terminy, które młodym ludziom proponują pracodawcy. Dokument i specjaliści zauważają jedną też bardzo niebezpieczną tendencję – młody człowiek, który trafia na rynek pracy, jest, to nie jest sformułowane wprost, ale można odnieść takie wrażenie – wykorzystywany. Jest to osoba, która jest ambitna, chce założyć rodzinę, chce awansować, więc zgadza się na wiele różnych rzeczy, które powodują, że pracuje w takich warunkach, a nie innych. Dokument zwraca uwagę również na osoby, które nie kończą edukacji, czy przerywają tę edukację i chcą pracować, ale z braku konkretnych kwalifikacji tej pracy nie mogą znaleźć. Dokument zwraca również uwagę na to, że pozostawienie młodego człowieka bez pracy samemu sobie z poczuciem niskiej wartości, bez możliwości znalezienia pracy, co obniża absolutnie poczucie wartości, jest bardzo niebezpiecznym zjawiskiem. Dokument zwraca również uwagę na powiększające się bezrobocie.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#GrzegorzNapieralski">Ze strony społecznej w Polsce odezwało się Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych i zaopiniowało ten dokument bardzo pozytywnie, zwracając uwagę – nie chcę przytaczać tej opinii w całości – na różnego rodzaju zagrożenia dla młodych ludzi. Uważa, że warto kontynuować te programy, które już zostały wdrożone przez Unię Europejską czy przez poszczególne państwa Unii Europejskiej. OPZZ sugeruje, aby część środków, które są dzisiaj przeznaczane dzielić sektorowo i przeznaczać na pomoc młodym ludziom.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#GrzegorzNapieralski">Dobrze, że taki dokument powstał. Dobrze, że ten dokument został również zaopiniowany pozytywnie przez nasz rząd, jak wynika z tego, co czytam w informacji przedstawionej przez pana ministra Męcinę, jeżeli dobrze pamiętam. Przychylamy się do tych informacji. Rok 2013 jest rokiem przystosowania tych sugestii, tych propozycji zawartych w dokumencie na rynek polski. Ten program kształcenia i szkolenia młodzieży został przygotowany na lata 2014–2020. Trzeba tylko tak naprawdę pilnować i kibicować, żeby te zalecenia i dyrektywy zostały zrealizowane w Polsce. Te pomysły, które się pojawiły, dotyczące przygotowania człowieka do funkcjonowania na rynku pracy, zwłaszcza zwiększenie jego mobilności są zastanawiające, bo to jednak jest wykształcenie młodego człowieka w kraju a następnie oddanie go gdzieś Europie. Taka mobilność być może jest dobra dla młodego człowieka, ale niekoniecznie dobra dla nas, dla państwa. Przygotowania młodego człowieka do tego, żeby był bardziej mobilny, kontynuacja dobrych programów, które pojawiły się na wyższych uczelniach to jest to. Rekomenduję, żebyśmy spojrzeli na ten dokument pozytywnie i zarekomendowali go pozytywnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Do dyskusji przejdziemy po prezentacji stanowiska rządu przez panią minister. Pan poseł przedstawił swoje stanowisko. Nie chciałbym wszczynać później odrębnej dyskusji. Mamy swoje obowiązki, w związku z tym nie będziemy już tutaj pana posła sprawozdawcy absorbować. Poczekamy jeszcze 5 minut. Jeżeli w ciągu 5 minut pani minister nie przyjdzie, to będzie musiała na następnym posiedzeniu Komisji zreferować całą sprawę już bez udziału pana posła sprawozdawcy. Sam dokument się nie zmieni, więc stosunek do niego też się nie zmieni.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#GrzegorzNapieralski">Jeżeli chodzi o kolejne posiedzenie Komisji, to jestem do dyspozycji, panie przewodniczący. Dziękuję za pomoc. Niebawem rozpocznie się posiedzenie innej Komisji, w którym muszę uczestniczyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejGałażewski">Rozumiem. Pięć minut przerwy. Jeżeli pani minister nie przyjdzie, to zamknę posiedzenie Komisji.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#AndrzejGałażewski">Powracamy po krótkiej przerwie do rozpatrywania pkt 3, czyli rozpatrzenia w trybie art. 151 ust. 1 regulaminu Sejmu komunikatu Komisji do Parlamentu Europejskiego i Rady Europy, i tak dalej, dotyczącego wprowadzania młodzieży na rynek pracy. Po odczytaniu stanowiska przez sprawozdawcę, pana posła Napieralskiego, w związku z nieobecnością pani minister przekładamy rozpatrywanie tego punktu na następne posiedzenie Komisji. Na tym kończymy rozpatrywanie pkt 3.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#AndrzejGałażewski">W pkt 4 mamy sprawy bieżące. W przyszłym tygodniu nie ma posiedzenia Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Posiedzenie odbędzie się na następnym posiedzeniu Sejmu. Dziękuję.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>