text_structure.xml 95.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejGałażewski">Szanowni państwo, w związku z tym, że mamy ograniczony czas wynajęcia sali, pozwolę sobie więc otworzyć posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#AndrzejGałażewski">Witam serdecznie wszystkich obecnych członków Komisji, przedstawicieli rządu, właściwie jednego przedstawiciela rządu wraz z towarzyszącymi osobami, przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli. Jest jeden poseł do Parlamentu Europejskiego. Witam pana posła ekstraordynaryjnie.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#AndrzejGałażewski">Przypomnę o zasadach, jakie ustaliliśmy, dotyczących ograniczeń czasowych. Każdy pamięta a więc nie będę tego czytał. Postarajmy się trzymać takiego porządku. Salę mamy do godz. 13.00, jak już powiedziałem.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#AndrzejGałażewski">Przechodzimy do realizacji pierwszego punktu, to jest do rozpatrzenia informacji, to znaczy, do informacji, nie do rozpatrzenia, tylko do informacji o dokumentach Unii Europejskiej, w stosunku do których Prezydium wnosi o niezgłaszanie uwag. Są to następujące dokumenty Unii Europejskiej. Wszystkie COM 2011, nie wiem dlaczego. Właśnie 2012 od 637 do 642, potem 645 i 646, od 648 do 651 i 658. Czy do wymienionych przeze mnie dokumentów państwo posłowie chcą zgłosić uwagi? Nie widzę. Stwierdzam, że Komisja postanowiła nie zgłaszać uwag do wymienionych wcześniej dokumentów.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#AndrzejGałażewski">Na tym zamykam rozpatrywanie punktu pierwszego.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#AndrzejGałażewski">Punktem drugim jest rozpatrzenie w trybie art. 151 ust. 1 regulaminu Sejmu z uwzględnieniem art. 3 ust. 2 ustawy informacji Rady Ministrów o posiedzeniu Rady do Spraw Zagranicznych, które odbędzie się w dniu 10 grudnia 2012 roku oraz w trybie art. 11 ust. 1 ustawy informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych Unii Europejskiej na posiedzeniu Rady do Spraw Zagranicznych też w dniu 10 grudnia 2012 roku w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Rząd jest reprezentowany przez pana ministra Piotra Serafina, sekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Bardzo proszę pana ministra o przedstawienie stanowiska Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PiotrSerafin">Dziękuję. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo!</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PiotrSerafin">We wprowadzeniu pozwolę sobie wskazać na tematy, które znalazły się w porządku obrad posiedzenia Rady do Spraw Zagranicznych w dniu 10 grudnia, oddając do państwa dyspozycji swoją własną osobę, ale w pierwszym rzędzie osobę pani dyrektor, która wspiera mnie w udzielaniu odpowiedzi na państwa pytania. Otóż w porządku obrad Rady FAC mamy kwestie Bałkanów Zachodnich, południowego sąsiedztwa Unii Europejskiej, procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie, Rosji i Stanów Zjednoczonych. Oczekujemy również, pracujemy nad tym w ostatnich tygodniach, żeby w konkluzjach Rady znalazły się także odniesienia do sytuacji powyborczej na Ukrainie w kontekście umów stowarzyszeniowych i o wolnym handlu. Jak sądzę, na tym jest skupiona nasza uwaga w najbliższych godzinach. Takie są elementy na agendzie. Panie przewodniczący, jeżeli są pytania, oczywiście jesteśmy gotowi rozwinąć każdy z tych problemów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejGałażewski">Do dyskusji zgłosiła się pani poseł Wróbel. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MarzenaWróbel">Właśnie interesuje mnie sprawa Ukrainy i umowy stowarzyszeniowej. Chciałabym wiedzieć, czy Unia po ostatnich wyborach zaproponuje Ukrainie tę umowę i jakie jest stanowisko Polski w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejGałażewski">Nie ma więcej zgłoszeń, w każdym razie nie widzę. To ja mam pytanie. Bałkany Zachodnie, oczywiście, jest pewien proces akcesyjny, przedakcesyjny. Czy w związku z perturbacjami, jakie targają instytucje unijne, emocjami związanymi z ramami finansowymi, a także pewną niepewnością co do kształtu Unii Europejskiej, w państwach na Bałkanach Zachodnich nie rodzi się pewien sceptycyzm co do wstępowania do Unii Europejskiej? Czy mamy taką wiedzę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PiotrSerafin">Dziękuję, panie przewodniczący. Rzeczywiście, poproszę panią dyrektor o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania. Co do Ukrainy, odnosząc się do zapytania pani poseł Wróbel, powiem, że de facto jeżeli wątki te znajdą się w konkluzjach Rady do Spraw Zagranicznych, to będzie to wynik pracy polskiej dyplomacji w ostatnich tygodniach, ale o więcej szczegółów poproszę panią dyrektor.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#BogumiłaOrdyk">Dziękuję panie ministrze. Dziękuję, panie przewodniczący. Panie posłanki, panowie posłowie!</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#BogumiłaOrdyk">W sprawie Ukrainy...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejGałażewski">Jest prośba. Bliżej mikrofonu, ponieważ akustyka jest tu kiepska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#BogumiłaOrdyk">... dyskusja miała miejsce w ubiegłym miesiącu. W jej wyniku ustalono przyjęcie w grudniu konkluzji Rady do Spraw Zagranicznych, które wyznaczą warunki konieczne do spełnienia przez Ukrainę, żeby umowa mogła być podpisana i tymczasowo stosowana. To, że doszło do tej debaty, było wynikiem zabiegów przede wszystkim naszych, polskich, ponieważ w związku z sytuacją na Ukrainie i brakiem odpowiedzi władz ukraińskich na stawiane wobec nich oczekiwania w kwestii reformy wymiaru sprawiedliwości, w sprawach Julii Tymoszenko, Jurija Łucenki i innych, wobec braku owych odpowiedzi było małe zainteresowanie lub też apetyt państw członkowskich na wykazywanie zaangażowania.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#BogumiłaOrdyk">Na szczęście udało się nam doprowadzić do wypracowania tekstu. Prace nad nim trwają. Dzisiaj mamy posiedzenie Komitetu Politycznego i Bezpieczeństwa, jutro Komitetu Stałych Przedstawicieli COREPER II. Jest duża szansa na zamknięcie tekstu. Tekst w zasadzie potwierdza zaangażowanie Unii Europejskiej w kwestie podpisania i tymczasowego stosowania porozumienia, jednakże pod warunkami. Warunki te zostały zgrupowane w trzech blokach tematycznych. Pierwszy to implementacja rekomendacji OBWE i ODIR w kwestii przebiegu procesu wyborczego ostatnich wyborów parlamentarnych. Drugi blok to reforma wymiaru sprawiedliwości. Tutaj w miarę konkretnie wskazywane są konkretne kwestie a więc reforma urzędu prokuratora, rady sądowniczej, reforma policji. Trzeci blok to generalny postęp reform w oparciu o tzw. agendę stowarzyszenia. Jest to dokument przyjęty przez Unię Europejską i przez Ukrainę, wynegocjowany wspólnie a więc będący przedmiotem zgody obu partnerów. Wytycza on reformy, które Ukraina powinna wprowadzić w zasadzie w każdej sferze. Szczególny akcent w konkluzjach kładziony jest na reformy dotyczące, przygotowujące grunt dla implementacji pełnej i pogłębionej strefy wolnego handlu. A więc tego rodzaju warunkowości należy się spodziewać.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#BogumiłaOrdyk">Jeżeli chodzi o polskie stanowisko, dążyliśmy do tego, żeby warunki były realistyczne i żeby były określone, żeby oczekiwań Unii Europejskiej nie pozostawiać w sferze niedomówień i żeby nie prowokować kolejnej dyskusji. Konkluzje wytyczą w miarę precyzyjny kadr, postawią zadania i w momencie oceny, a ocena ta będzie możliwa przy okazji posiedzeń Rady Współpracy z Ukrainą w przyszłym roku, być może szczytu Unia-Ukraina, a na pewno szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie w listopadzie przyszłego roku... Kiedy będziemy zbliżać się do dyskusji, wówczas ocenimy postęp w każdej dziedzinie i stanie się to podstawą decyzji o podpisaniu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Czy mógłbym zadać tutaj dodatkowe pytania? Czy dymisja rządu ukraińskiego nie komplikuje dyskusji? Jest to pierwsze pytanie. Po drugie, czy jest jakaś perspektywa czasowa? Spotkanie w Wilnie będzie dopiero w listopadzie a więc ile jeszcze lat upłynie zanim umowa zostanie podpisana, chociażby częściowo?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#BogumiłaOrdyk">Konkluzje zakładają gotowość Unii do podpisania umowy na szczycie w Wilnie, o ile Ukraina spełni warunki czyli w zależności od tego, jak pilnie Ukraina będzie pracować, od tego Unia uzależnia swoją gotowość. Czy zmiana rządu wpłynie? Relacje Unia Europejska-Ukraina opierają się na ciągłości państwa ukraińskiego a więc niezależnie od zmian gabinetowych będą one toczyć się swoim trybem a nowy gabinet przejmie zobowiązania poprzedniego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Pan minister, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PiotrSerafin">Panie przewodniczący, na drugie pytanie, które, jak rozumiem, dotyczy akceptacji społecznej, determinacji politycznej w dążeniu do integracji krajów Bałkanów Zachodnich z Unią Europejską, jeżeli pan przewodniczący pozwoli, przygotujemy informację pisemną, ponieważ w tej chwili nie dysponuję takimi danymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejGałażewski">Dobrze. W takim razie nie było więcej pytań. Rozumiem, że wystąpienie pana ministra dotyczyło pierwszej części czyli informacji ogólnej. Czy są natomiast rozpatrywane jakieś projekty aktów prawnych na tym samym posiedzeniu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PiotrSerafin">Nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejGałażewski">Nie ma nic. Dobrze. Dziękuję bardzo. A zatem zakończymy ten punkt następującym stwierdzeniem. Komisja w trybie art. 151 ust. 1 regulaminu Sejmu z uwzględnieniem art. 3 ust. 2 ustawy przyjęła do wiadomości informację Rady Ministrów o posiedzeniu Rady do Spraw Zagranicznych, które odbędzie się w dniu 10 grudnia 2012 roku oraz informację w sprawie projektów aktów prawnych, ponieważ konkluzja jest tak rozpisana, jakby akty prawne były rozważane. W związku z tym, że przekazaliście państwo informację, że nie będzie żadnych aktów prawnych, druga część konkluzji jest troszeczkę na wyrost. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#AndrzejGałażewski">Zamykam rozpatrywanie punktu drugiego.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#AndrzejGałażewski">Przechodzimy do punktu trzeciego czyli rozpatrzenia w trybie art. 11 ust. 1 ustawy informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych Unii Europejskiej na posiedzeniu Rady do Spraw Ogólnych także w dniu 11 grudnia 2012 roku w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Rząd ponownie jest reprezentowany przez pana ministra Piotra Serafina. Proszę o przedstawienie stanowiska Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PiotrSerafin">Dziękuję, panie przewodniczący. W części obrad ustawodawczych przedmiotem prac Rady do Spraw Ogólnych będzie statut Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Konkretnie przedmiotem dyskusji będzie propozycja rozszerzenia składu sądu Unii Europejskiej. Jest to sąd, który swego czasu nazywał się sądem pierwszej instancji, zajmujący się w pierwszym rzędzie sprawami natury gospodarczej. Istota zmian, które będą rozpatrywane, dotyczy potrzeby skrócenia czasu trwania postępowań przed sądem europejskim. Występują tutaj dosyć znaczące zaległości. W praktyce będzie to dotyczyło rozszerzenia składu sądu Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PiotrSerafin">W tym kontekście Polska oczekuje, żeby propozycja wyjściowa, która oczywiście może jeszcze podlegać modyfikacji w toku wydarzeń, które nastąpią także w dniu jutrzejszym na posiedzeniu COREPER II, Polska oczekuje, żeby rozszerzenie składu sądu Unii Europejskiej – punkt wyjścia do rozmowy dotyczy dwunastu dodatkowych sędziów – uwzględniało pewien balans geograficzny a także fakt, iż znaczna część spraw gospodarczych jest skoncentrowana w większych państwach członkowskich. Oczekujemy zatem, iż rozszerzenie nastąpi w układzie sześć plus sześć, to znaczy sześciu sędziów proponowanych przez najbardziej ludne państwa członkowskie, w tym Polskę, i pozostałych sześciu sędziów rotacyjnie wybieranych przez pozostałe państwa członkowskie. Tak wygląda nasze stanowisko. Jak wspomniałem, przed samym posiedzeniem Rady mogą pojawić się dodatkowe propozycje prezydencji cypryjskiej, które będą rozpatrywane w dniu jutrzejszym, ale wydaje się nam, że niezależnie od tego, jak szczegółowo, jak konkretnie propozycje te zostaną skonstruowane, jest potrzeba uwzględnienia faktu, iż sąd Unii Europejskiej, to znaczy, iż gros spraw dotyczy podmiotów z najbardziej ludnych państw członkowskich i element preferencji powinien znaleźć się w systemie rotacji. Dziękuję. Przepraszam, to, jeżeli idzie o sprawy ustawodawcze.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PiotrSerafin">Natomiast w odniesieniu do kwestii nieustawodawczych, oczywiście posiedzenie Rady do Spraw Ogólnych będzie służyło przygotowaniu posiedzenia Rady Europejskiej w dniach 13–14 grudnia. Jak sądzę, będziemy jeszcze mieli okazję o tym rozmawiać i to chyba nawet w dwóch punktach. Po raz pierwszy zostanie omówiona agenda Rady Europejskiej w dniach 7–8 lutego. W tym kontekście wspominałem już na posiedzeniu podkomisji, że obecnie formalnie przedmiotem agendy są kwestie związane z handlem i kwestie związane z polityką zewnętrzną, mogą natomiast pojawić się dodatkowe elementy. W zależności od przebiegu konsultacji przewodniczącego Van Rompuy'a może to być jeden z potencjalnych terminów, w trakcie których na agendę powróci kwestia negocjacji wieloletnich ram finansowych. W punktach nielegislacyjnych jest też zatwierdzenie osiemnastomiesięcznego programu trio Irlandii, Litwy i Grecji a także kwestia rozszerzenia w kontekście odnotowania raportu Komisji w sprawie postępu krajów będących na drodze do członkostwa. Tak wyglądają elementy pozalegislacyjne.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PiotrSerafin">Jest jeszcze jeden element. Będzie również prezentacja Komisji Annual Growth Survey, która rozpoczyna cykl semestru europejskiego, finalizowany w połowie roku. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Dokument, o którym mówił pan minister, nie był jeszcze rozpatrywany przez Komisję do Spraw Unii Europejskiej, ale później znajdzie się to w konkluzji.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#AndrzejGałażewski">Do dyskusji zgłosiła się pani przewodnicząca Fotyga. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AnnaFotyga">Dziękuję bardzo. Żałuję, że nie mogłam być podczas prezentacji agendy Rady do Spraw Zagranicznych. Mam nadzieję, że kiedyś zdołamy omówić tę sprawę podczas wspólnego posiedzenia Komisji do Spraw Unii Europejskiej i Komisji Spraw Zagranicznych, ponieważ prawdę powiedziawszy, bardzo brakuje takiego spojrzenia. Polska jednak w znacznej mierze wpisuje się w główny nurt polityki zewnętrznej Unii Europejskiej. Stąd niedosyt.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#AnnaFotyga">Mam pytanie, panie ministrze, jakie dokładnie jest stanowisko w przypadku zmian statutu Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości? Przede wszystkim chodzi mi o rzeczników, polskiego rzecznika generalnego. Czy zamierzacie państwo wykorzystać zmianę statutu oraz polskie stanowisko do wymuszania de facto realizacji jednomyślnego postanowienia politycznego Rady Europejskiej z października 2007 roku? Jest to jedna kwestia.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#AnnaFotyga">Po drugie, czy jakieś zagadnienia legislacyjne z zakresu polityki zagranicznej, polityki zewnętrznej Unii Europejskiej będą podejmowane w innych formułach Rady?</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#AnnaFotyga">Trzecia sprawa. Jak wygląda zarys polskiego stanowiska odnoszącego się do zagadnień polityki obronnej, które, jak rozumiem, również będą przedmiotem obrad Rady Europejskiej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejGałażewski">Z tym, że problematykę dotyczącą Rady Europejskiej będziemy omawiać w następnym punkcie. Mamy to w agendzie. Już oddaję głos panu posłowi Szczerskiemu. Posiedzenie Rady do Spraw Zagranicznych było omawiane w poprzednim punkcie. Punkt ten był omawiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AnnaFotyga">Pytam o inne formuły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#AndrzejGałażewski">Pan poseł Szczerski. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#KrzysztofSzczerski">Dziękuję bardzo. Panie ministrze, wspomniał pan w tym punkcie, iż posiedzenie rady budżetowej będzie w lutym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PiotrSerafin">Może być. Jest to jeden z potencjalnie rozpatrywanych terminów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#KrzysztofSzczerski">Chciałbym zapytać, czy jest rozpatrywany też wariant posiedzenia rady w styczniu? Czy to w ogóle już spadło? Czy styczniowy termin w ogóle nie jest brany pod uwagę jako termin rady budżetowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Czy są jeszcze zgłoszenia? Nie widzę. Panie ministrze, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PiotrSerafin">W pierwszej sprawie, to jest w kwestii realizacji zobowiązania politycznego w kontekście negocjacji traktatu z Lizbony, muszę, chciałbym powiedzieć, że rzeczywiście w najbliższych dniach oczekujemy w tej sprawie nawet więcej niż postępu. Po prostu oczekujemy w tej sprawie więcej informacji na temat podejmowanych decyzji. Obecnie nie chciałbym więcej mówić o tym zagadnieniu, ale pani minister słusznie odnotowała fakt, że nam również skojarzyły się te sprawy. W związku z tym myślę, że w najbliższych tygodniach w tej sprawie będzie nieco więcej informacji w przestrzeni publicznej.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PiotrSerafin">Co do kwestii obronnych, rozumiem, że odniesiemy się do tego w kontekście agendy Rady Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#PiotrSerafin">Przyznaję natomiast, że na drugie pytanie pani przewodniczącej dotyczące tego, czy są jakieś akty legislacyjne z zakresu polityki zagranicznej rozpatrywane przez inne rady, nie znam odpowiedzi. Ewentualnie mogę to sprawdzić i odnieślibyśmy się do tego pytania pisemnie. W tej chwili w tej sprawie nic nie przychodzi mi do głowy.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#PiotrSerafin">Pan poseł Szczerski pytał o datę posiedzenia Rady Europejskiej w sprawach budżetowych. Powiedziałbym tak, że dzisiaj nie da się jeszcze niczego wykluczyć. To, co jest szalenie mało prawdopodobne to to, że rozstrzygnięcia w tej sprawie zapadną w grudniu. W zasadzie jest to już niemożliwe, chociaż nie ulega również wątpliwości, że grudzień to będzie czas, kiedy także kuluary wręczenia Nagrody Nobla w Oslo oraz kuluary najbliższego posiedzenia Rady Europejskiej będą czasem dosyć intensywnych konsultacji bilateralnych, prowadzonych przez przewodniczącego Van Rompuy'a a także przez państwa członkowskie. Dzisiaj, oczywiście, nie da się wykluczyć terminu styczniowego, natomiast precyzyjne podanie daty spotkania w tej sprawie Rady Europejskiej jest zadaniem przewodniczącego Van Rompuy'a. Myślę, że wypełni on owo zadanie tylko w sytuacji, kiedy będzie miał przekonanie, iż ma już niezbędne składniki porozumienia. A więc stycznia wykluczyć się nie da, chociaż powiedzmy otwarcie, że najbliższe zaplanowane posiedzenie Rady Europejskiej to właśnie 7–8 lutego. Sprawia to, że termin ten jest dosyć prawdopodobny.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#PiotrSerafin">Oczywiście, z naszego punktu widzenia im wcześniej tym lepiej z wielu względów. Jak państwo wiecie, sytuacja gospodarcza w Unii Europejskiej nie jest stabilna a nawet, analizując wskaźniki makroekonomiczne, można powiedzieć, że pogarsza się. Równocześnie mamy w toku dyskusję na temat przyszłości Unii Gospodarczej i Walutowej, o czym będziemy mówili w punkcie piątym. Jest również element, który może destabilizować przebieg dyskusji w sprawie wieloletnich ram finansowych. W związku z tym z naszego punktu widzenia, tak jak powiedziałem, im wcześniej tym lepiej. W kontekście najbliższego posiedzenia Rady Europejskiej będziemy starali się także budować presję na maksymalnie szybki powrót do stołu negocjacyjnego i podejmowanie rozstrzygnięć w sprawie wieloletnich ram finansowych. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Więcej zainteresowanych tym tematem nie widzę, z tym, że tematy nakładają się jeden na drugi. W związku z tym, jeżeli ktoś o czymś zapomniał, będzie można do tego wrócić.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#AndrzejGałażewski">Kończąc chciałbym stwierdzić, że Komisja wysłuchała informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych Unii Europejskiej na posiedzeniu Rady do Spraw Ogólnych w dniu 11 grudnia 2012 roku, w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach w trybie art. 11 ust. 1 ustawy i jednocześnie postanowiła nie zgłaszać stanowiska w stosunku do dokumentu statut Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, sygnatura Rady 15342/12.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#AndrzejGałażewski">Na tym kończymy rozpatrywanie punktu trzeciego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#AnnaFotyga">Panie przewodniczący, można?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AndrzejGałażewski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#AnnaFotyga">Sądzę, że to ostatnie zdanie o niezgłaszaniu sprzeciwu w stosunku do statutu Rady moglibyśmy sobie darować. W przypadku omawiania na ogół nie mówiliśmy tak precyzyjnie po przedstawieniu informacji. Zgłosiłam bardzo istotny postulat związany z negocjowaniem, z kształtem statutu. Prawdę powiedziawszy, wolałabym, żeby wobec tego nasze konkluzje nie zostały w takim kształcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#AndrzejGałażewski">Pani przewodnicząca, jest to typowa konkluzja w sytuacji, kiedy Komisja nie rozpatrywała dokumentu. W związku z tym nie może zajmować stanowiska. Oczywiście, pani stanowisko będzie uwidocznione w stenogramie i w protokole z dzisiejszego spotkania, natomiast Komisja jako taka nie miała okazji zajmować się tą sprawą. Jak będziemy się zajmować, oczywiście, wtedy będziemy zajmować stanowisko. W tej sytuacji nic więcej oprócz stwierdzenia, że nie zajmujemy stanowiska, nie można zapisać. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#AndrzejGałażewski">Na tym zamykam rozpatrywanie punktu trzeciego.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#AndrzejGałażewski">Punkt czwarty poprowadzi już pani przewodnicząca Pomaska. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AgnieszkaPomaska">Dziękuję, panie przewodniczący. Punkt czwarty to rozpatrzenie w trybie art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 8 października 2010 roku informacji Rady Ministrów o posiedzeniu Rady Europejskiej, które odbędzie się w dniach 13–14 grudnia 2012 roku. Bardzo proszę pana ministra Piotra Serafina o przedstawienie informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PiotrSerafin">Bardzo dziękuję. Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo!</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PiotrSerafin">Posiedzenie Rady Europejskiej będzie zdominowane, jak sądzę, przez dwie sprawy. Po pierwsze, jest to kwestia ustanowienia jednolitego nadzorcy bankowego w Europejskim Banku Centralnym. Tutaj muszę powiedzieć, że również w świetle przebiegu wczorajszego posiedzenia rady ministrów finansów ECOFIN dzisiaj trudno jest jednoznacznie wskazać to, co będzie musiało być rozpatrzone przez samą Radę Europejską, czy na posiedzeniu Rady Europejskiej pojawią się jakieś istotne rozbieżności w tej sprawie. Faktem jest, że w dniu wczorajszym ECOFIN nie zdołał wypracować porozumienia w odniesieniu do wielu kwestii i posiedzenie skończyło się, można powiedzieć, niekonkluzywnie. Prezydencja cypryjska zdecydowała jednakowoż o zwołaniu kolejnego posiedzenia ECOFIN przed posiedzeniem Rady Europejskiej. Będzie to nocne posiedzenie ECOFIN. Rozpocznie się w godzinach wieczornych w dniu 12 grudnia. Oczywiście intencją będzie to, żeby jak najwięcej kwestii spornych zostało uregulowanych.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#PiotrSerafin">Z naszego punktu widzenia w kontekście ustanowienia jednolitego mechanizmu nadzorczego – stanowisko to miałem okazję prezentować także na forum Wysokiej Komisji – jest kilka spraw. Niewątpliwie, jest kwestia takiego ukształtowania praw i obowiązków dla krajów, decyzje w tej sprawie będą podejmowały już po powołaniu mechanizmu, które potencjalnie byłyby zainteresowane podjęciem współpracy z jednolitym nadzorcą bankowym, żeby było zapewnienie równowagi pomiędzy prawami i obowiązkami. Muszę powiedzieć, że w tej sprawie w ostatnich tygodniach nastąpił znaczący postęp. Postęp, który jeżeli mówimy o zasadach współpracy, jest odzwierciedlony w art. 6 rozporządzenia dotyczącego jednolitego nadzorcy bankowego. Otóż, regułą w decyzjach, które mają być podejmowane, jest to, że decyzje te są wypracowywane i podejmowane przez radę nadzorców, w której skład mogliby wchodzić także przedstawiciele nadzorców z państwa spoza strefy euro. Jedynie w sposób formalny decyzje te byłyby podejmowane przez Radę Zarządzającą Europejskiego Banku Centralnego, przy czym Rada Zarządzająca Europejskiego Banku Centralnego mogłaby odrzucić propozycję decyzji rady nadzorców. Wówczas jednak już obecnie jest przewidziana klauzula bezpieczeństwa dla krajów spoza strefy euro. Wówczas kraje spoza strefy euro, które nie są reprezentowane w Radzie Zarządzającej mogłyby odmówić wdrożenia decyzji odrzuconej przez Radę Zarządzającą Europejskiego Banku Centralnego na swoim terytorium.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#PiotrSerafin">Polska w dalszym ciągu – nie wykluczam, że będzie to również przedmiotem obrad Rady Europejskiej – zabiega o poprawienie klauzuli bezpieczeństwa tak, żeby rozszerzyć zakres decyzji, w odniesieniu do których ostatnie słowo należałoby do nadzorcy narodowego w kraju poza strefą euro, także o decyzje, które niosłyby ze sobą konsekwencje fiskalne. Jest to element, o który w ostatnich tygodniach zabiegaliśmy na poziomie roboczym, na poziomie COREPER II a w dniu wczorajszym – na posiedzeniu rady ministrów finansów. W punkcie tym nie ma jeszcze rozstrzygnięcia, zresztą tak jak i w wielu innych punktach, w odniesieniu do których w dniu wczorajszym miał być znaleziony kompromis.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#PiotrSerafin">W kontekście ustanowienia SSM, poza kwestią warunków podjęcia ewentualnej współpracy krajów spoza strefy euro jest także kwestia rozporządzenia dotyczącego EBA, Europejskiego Urzędu Nadzoru Bankowego w Londynie. Tutaj, jak już o tym wspominałem na jednym z poprzednich posiedzeń, ustanowienie nadzorcy we Frankfurcie zmienia dynamikę procesów decyzyjnych w EBA, co w ocenie Polski, ale też innych krajów, wymaga dostosowania systemu podejmowania decyzji w taki sposób, żeby nie było oczywiste, że kraje strefy euro, to znaczy, decyzje wypracowane w EBC stają się automatycznie decyzjami EBA. W tej sprawie też jest odnotowany postęp, ale tu akurat nie mam wątpliwości, że będzie to jedna z najtrudniejszych spraw na posiedzeniu Rady Europejskiej, ponieważ dotyczy systemu podejmowania decyzji.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#PiotrSerafin">W tym kontekście, jeżeli nadal jesteśmy przy problematyce bankowej, nadal oczekujemy – niewątpliwie będzie to ambicją przewodniczącego Rady Europejskiej Van Rompuy'a – żeby wskazać również na kolejne kroki w budowie unii bankowej. Kolejnym krokiem, co do którego być może Rada Europejska wezwie Komisję Europejską do przedłożenia propozycji, jest ustanowienie mechanizmu uporządkowanej upadłości banków. Temat jest o tyle wrażliwy, że mógłby się wiązać z pewnymi konsekwencjami fiskalnymi. Sądzę, że na samym posiedzeniu Rady Europejskiej może być kontestowany przez część państw członkowskich. A więc będzie to pierwszy blok spraw, blok powiązany z kwestią unii bankowej.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#PiotrSerafin">Drugi blok zaś będzie się wiązał z kontynuacją dyskusji, która miała miejsce w październiku na podstawie raportu czterech prezydentów, raportu dotyczącego przyszłości Unii Gospodarczej i Walutowej. W konkluzjach grudniowej Rady Europejskiego znajdą się odniesienia do pewnych konkretnych pomysłów z raportu również z takim dosyć wyraźnym oddzieleniem kwestii, które mogą podlegać wdrożeniu bez konieczności dokonywania zmian traktatowych, a zatem w okresie krótko-, średnioterminowym oraz zagadnień, których wdrożenie wiązałoby się z koniecznością zmiany traktatowej.</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#PiotrSerafin">Wydaje mi się, że zasadniczym pomysłem, który również będzie ogniskował uwagę szefów państw i rządów na grudniowym posiedzeniu Rady Europejskiej, jest zamysł kontraktów, które kraje strefy euro miałyby zawierać z instytucjami wspólnotowymi, kontraktów na rzecz realizacji reform strukturalnych. Proces ten byłby powiązany zarówno z legislacją wspólnotową sześciopaków, jak i z paktem fiskalnym. W ramach takich kontraktów, których przyjmowanie wiązałoby się z koniecznością dyskusji z udziałem parlamentów narodowych, państwa strefy euro podejmowałyby się zobowiązań. Pozostaje otwarta kwestia, czy owym zobowiązaniom mogłoby również towarzyszyć wsparcie ze środków finansowych. W tym kontekście pamiętamy dyskusję na temat zdolności fiskalnych. Wątek ten może się tutaj pojawić. W świetle propozycji czterech prezydentów, która, jak sądzę, będzie również odzwierciedlona w konkluzjach Rady Europejskiej, mechanizm kontraktowy byłby również otwarty dla krajów spoza strefy euro.</u>
          <u xml:id="u-34.8" who="#PiotrSerafin">Równocześnie wspomniałem o kwestii legitymizacji demokratycznej. To też jeszcze w kontekście przebudowy architektury Unii Gospodarczej i Walutowej, konkluzje Rady pewnie będą odnosiły się do pewnego elementu wdrożenia, implementacji paktu fiskalnego. Element ten jest to ustanowienie mechanizmów współpracy pomiędzy parlamentami narodowymi krajów, które podpisały pakt fiskalny a przedstawicielami Parlamentu Europejskiego. Jest to jeden z takich elementów, który również się tam pojawi.</u>
          <u xml:id="u-34.9" who="#PiotrSerafin">Pani przewodnicząca Fotyga pytała mnie o politykę obronną. Rzeczywiście, zagadnienia dotyczące polityki obronnej znajdą się w konkluzjach Rady Europejskiej. Obecnie nie jest planowana dyskusja w tej sprawie. Konkluzje mają mieć charakter proceduralny. De facto mają otwierać etap prac zarówno w samej Radzie, jak i w Komisji Europejskiej, prac, które mają być zwieńczone w przyszłym roku, na grudniowym posiedzeniu Rady Europejskiej w roku 2013. Grudniowe posiedzenie Rady w 2013 roku ma być właśnie poświęcone polityce bezpieczeństwa i obrony. Naszym zadaniem w tym kontekście jest sprawienie, żeby kwestia konsolidacji przemysłów obronnych nie była jedynym zagadnieniem, które jest rozpatrywane. Dlatego też oczekujemy, że pojawią się również kwestie związane ze zdolnościami wojskowymi, także z budową, to znaczy ze zdefiniowaniem strategicznych kierunków rozwoju wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony, rozbudowaniem zdolności instytucjonalnych i operacyjnych. Są to te elementy, o które zabiegamy w konkluzjach. Sądzimy, że na tym etapie dyskusji będziemy usatysfakcjonowani treścią projektu konkluzji w sprawie polityki obronnej. To może tyle tytułem wprowadzenia. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#AgnieszkaPomaska">Dziękuję. Damy panu ministrowi trochę odpocząć. Otwieram dyskusję. Pani przewodnicząca Fotyga, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AnnaFotyga">Dziękuję bardzo. Panie ministrze, jestem osobą, która już od wielu lat śledzi postęp uzgodnień w ramach systemu Bazylea I, II i przejście do etapu III. Powiedziałabym, że w porównaniu z poziomem ręcznego sterowania unią bankową, z którym w tej chwili mamy do czynienia w Unii Europejskiej, chaosem, jeżeli chodzi o kompetencje, propozycjami, jeżeli chodzi o kompetencje poszczególnych instytucji już funkcjonujących, związanym z tym bałaganem traktatowym, system Bazylea, który na zasadzie konsensualnej wypracowują między innymi państwa członkowskie Unii Europejskiej, ale również państwa spoza Unii Europejskiej, jest szczytem wyrafinowania. Jest szczytem wyrafinowania, ponieważ uwzględnia takie sprawy jak stopień rozwoju, bezpieczeństwo narodowych systemów bankowych, standardy funkcjonowania nadzorów bankowych. W tym względzie sprawy takie jak upadłość, między innymi w systemie bankowym, są omawiane na grubo, ale to grubo wyższym poziomie. Odnoszę wrażenie, że jeżeli chodzi o Unię Europejską, po prostu chodzi przede wszystkim o przeniesienie kosztów upadłości między państwami członkowskimi.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#AnnaFotyga">Wielokrotnie podawałam jako przykład sytuację grupy UniCredit, gdzie brak unii bankowej spowodował, że chociaż były pewne negatywne konsekwencje sytuacji grupy UniCredit dla polskiego banku PKO S.A., to jednak stosunkowo udało się nam ochronić polskich klientów polskiego banku. Obawiam się, że Unia Europejska nie posiada stosownych mocy, powiedziałabym, przerobowych, które potrafiłyby rzeczywiście, a zwłaszcza w jej obecnej sytuacji politycznej, która nie wskazuje na tendencje konsensualne... Na tym polega wada projektu unii bankowej właśnie w stosunku do platformy, jaką stanowi Bazylea, system bazylejski. Jest to jedna sprawa. O systemie kontrolowanej upadłości już powiedziałam.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#AnnaFotyga">Mam pytanie, ponieważ przyznam, że w prezentacji pana ministra brakuje mi jednak wyraźnie zakreślenia polskich stanowisk. Powiedział pan w sprawach obronnych, że przede wszystkim będą to sprawy proceduralne. Myślę, że system jest daleko bardziej zaawansowany. Być może formalnie jest to prezentowane jako proceduralne a więc proszę o enumeratywne wymienienie naszych postulatów do spraw strategicznych, które będziemy chcieli, jeżeli takie będą już zawarte w konkluzjach, to znaczy kierunkowych, jeżeli chodzi o prace. Jaki będzie również związek z planami NATO-wskimi? Przy czym z góry stwierdzam, że jestem przeciwniczką, ponieważ jesteśmy równorzędnym państwem członkowskim Unii Europejskiej, równorzędnym państwem członkowskim NATO i nie wyobrażam sobie, żebyśmy mieli być reprezentowani w NATO przez, powiedziałabym, wspólnych przedstawicieli Unii Europejskiej. Jest to pewien problem i wobec tego chciałabym poznać konkretne stanowisko rządu w tej sprawie, jeżeli chodzi o rozwój wspólnej polityki obronnej i bezpieczeństwa. Na razie tyle.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#AnnaFotyga">Poza tym sądzę, że jednak, i na szczęście, może być problem z uzyskaniem konsensusu w sprawie unii bankowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#AgnieszkaPomaska">Dziękuję. Pan poseł Naimski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PiotrNaimski">Pani przewodnicząca, panie ministrze!</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PiotrNaimski">Chciałbym zapytać pana, jaki jest i czy jest, a jeżeli tak, to jaki jest związek pomiędzy propozycjami czterech prezydentów a dokumentem Komisji Europejskiej przedłożonym w zeszłym tygodniu przez przewodniczącego Barroso? Dokument ten jest dosyć szczegółową mapą drogową – ponieważ to w tym języku tak trzeba to określić – dochodzenia do pełnej unii bankowej, fiskalnej i politycznej, programem rozpisanym na pierwszych sześć miesięcy, osiemnaście miesięcy, na pięć lat, z dokładnym harmonogramem przyjmowania konkretnych dokumentów czy postanowień. Rzeczywiście, interesuje mnie, i myślę, że nie tylko mnie, związek pomiędzy tymi dokumentami. Czy podstawą do dyskusji Rady Europejskiej będzie dokument czterech prezydentów czy także dokument Komisji Europejskiej? Jak wiemy zupełnie teoretycznie, rzecz odbywa się na ogół w ten sposób, że Komisja Europejska przedkłada swoją propozycję a następnie Rada Europejska w konkluzji zleca pewne konkretne działania. Myślę, że jest to fundamentalne pytanie. Przepraszam panią przewodniczącą, że trochę łączę z tym punkt piąty naszego dzisiejszego posiedzenia, ale myślę, że akurat tym razem jest to sensowne. Otóż po prostu stwarza to sytuację, w której dyskusja o przyszłym kształcie Unii Europejskiej wychodzi z poziomu akademickiego, wychodzi z poziomu uwag czynionych przez różnych zaniepokojonych polityków, zresztą w różnych krajach członkowskich, także u nas, w Polsce, także przez nas niektórych tutaj siedzących, które to uwagi były zbywane takim stwierdzeniem, że: „Jak to? Przecież są to konkretne sprawy, konkretne kwestie są do rozstrzygnięcia, mamy kryzys, trzeba reagować i wbrew państwa sugestiom nie składa się to na żaden spójny, przynajmniej jak na razie, program”. Otóż mamy leżący na stole, spójny dokument i spójny program. Jest to moje pierwsze pytanie.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PiotrNaimski">Moje drugie pytanie jest bardziej szczegółowe i dotyczy kwestii negocjacji budżetowych w tym kontekście. Zresztą pan minister dotknął tego problemu w swoim wystąpieniu. Mamy Radę Europejską, która rozważa kwestie nadzoru bankowego. Chciałbym po prostu zapytać, czy dotychczas próbowano łączyć te dwie kwestie, to znaczy, mówiąc krótko, zgodę na kompromis państw członkowskich w sprawie nadzoru bankowego ze zgodą na kompromis w sprawie perspektywy budżetowej na następny okres? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#AgnieszkaPomaska">Dziękuję. Pan poseł Szczerski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#KrzysztofSzczerski">Dziękuję. Panie ministrze, mam jedno krótkie pytanie. Czy pan i służby prawne polskiego rządu uważają, że w ogóle możliwe jest wprowadzenie unii bankowej w takim kształcie, o jakim mówimy, bez zmiany traktatów? Rozumiem, że dzisiaj główny problem polega na tym skomplikowaniu, o którym mówiła także pani minister Fotyga, że po prostu próbuje się zrobić to w taki sposób, żeby nie trzeba było zmieniać traktatów. Rozporządzeniami, jakimiś różnymi, że tak powiem, podpórkami prawnymi na gwałt próbuje się zrobić coś, co pozwoliłoby uniknąć, próbuje się zrobić wszystko, żeby uniknąć zmiany traktatów. Czy w ogóle jest to możliwe, pana zdaniem? Czy Polska, czy służby prawne Rzeczypospolitej monitorują to w ten sposób, żeby zapobiec takiej sytuacji, ponieważ wszystkie problemy skomplikowania wynikają z tej prostej rzeczy, że próbuje się zrobić to w ten sposób, żeby nie trzeba było zmieniać traktatów, co według mnie jest niemożliwe? Byłoby to rzeczywistą falandyzacją, majstersztykiem falandyzacji prawa europejskiego, żeby wprowadzić unię bankową, całkowicie nowy system bez zmiany traktatów, ponieważ traktaty czegoś takiego w ogóle nie przewidują. W związku z tym chciałbym usłyszeć pana komentarz, jak w ogóle jest to możliwe. Czy państwo dyskutujecie na ten temat od tej strony?</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#KrzysztofSzczerski">Druga rzecz, która się wiąże. Powiedział pan, że będą rozpatrywane elementy paktu fiskalnego. Mam pytanie, czy pan minister może wie, co się dzieje z paktem fiskalnym pomiędzy kancelarią premiera a polskim Sejmem, ponieważ rząd przyjął ów dokument w dniu 20 listopada. Do dzisiaj na stronach internetowych rządu nie ma projektu ustawy ratyfikacyjnej a więc nie wiemy, nie znamy treści. Do dzisiaj nie ma druku sejmowego w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#AgnieszkaPomaska">Dziękuję. Uzupełnię informacyjnie, że pakt fiskalny jeszcze nie wpłynął. Sprawdzałam to przed chwilą, przed posiedzeniem Komisji, a w zasadzie w trakcie. Pani poseł Masłowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#GabrielaMasłowska">Panie ministrze, szanowni państwo!</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#GabrielaMasłowska">W tym momencie naszej dyskusji nie da się już uniknąć takiego odczucia, że cały proces prawodawstwa Unii Europejskiej jest zwyczajnie nietransparentny, najdelikatniej mówiąc. Czy pan minister nie widzi zagrożenia dla demokracji, dla naszych porozumień traktatowych bądź zwyczajnie dla zwykłej transparentności procesów prawodawstwa Unii Europejskiej? W związku z tym chciałabym zapytać, jaką pana zdaniem faktyczną rolę w procesie stanowienia prawa w Unii Europejskiej odgrywają tzw. trilogi? Czy to prawda, że są to nieformalne spotkania przedstawicieli Komisji Europejskiej, Rady Europejskiej i Parlamentu Europejskiego? Pytam o to, dlatego że na łamach tegorocznego Przeglądu Zachodniego wydawanego przez Instytut Zachodni w Poznaniu jest artykuł, w którym autor, pan Adam Kirpsza pisze wprost, cytuję: „Trilogi są zagrożeniem dla transparentności, proporcjonalnej reprezentacji i demokracji, gdyż odbywają się za zamkniętymi drzwiami, przez co media, narodowe parlamenty czy organizacje pozarządowe nie mają dostępu do ich przebiegu i nie są w stanie tym samym kontrolować całego procesu prawodawczego”. Właściwie jest to koniec cytatu. Czy potwierdzi pan fakt tychże nieformalnych spotkań, które nazywają się trilogami, tralogami, różnie? Czy osobiście nie widzi pan także zagrożeń dla przyszłości Unii Europejskiej w takich procedurach stanowienia prawa?</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#GabrielaMasłowska">Może troszeczkę wybiegam też do następnego punktu. Jeżeli państwo pozwolą, także do niego będę miała pytania. Przy tej okazji, skoro jest mowa o unii bankowej, chodzi mi o to, że mówi pan tutaj, iż stanowisko Polski generalnie polega na tym, że będziecie się starali wyegzekwować równość, równowagę pomiędzy prawami i obowiązkami. Podał pan tutaj dwa przykłady potencjalnych praw, które zamierzacie państwo osiągnąć. Proszę o kilka zdań na temat obowiązków, które w tej chwili dla nas wynikają, bądź też równowagi. Mamy takie a takie obowiązki i chcemy wyegzekwować czy też po prostu uzyskać takie a takie prawa.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#GabrielaMasłowska">Przy okazji chciałabym zapytać, czy według pana wiedzy w obecnie obowiązującym prawie Unii Europejskiej istnieją jakiekolwiek procedury wychodzenia danego kraju ze strefy euro. Jeżeli tak, to proszę je krótko opisać, na czym procedury te polegają. Jeżeli nie jest pan w stanie dzisiaj, proszę na piśmie. Jeżeli ich nie wprowadzono, do dlaczego nie wprowadzono? Czy nie uważa pan, że należy doprowadzić także do tego? Dziękuję. Stawiacie jakby państwo metodą faktów dokonanych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#AgnieszkaPomaska">Dziękuję. Czy są jeszcze jakieś głosy w dyskusji? Nie widzę. Bardzo proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PiotrSerafin">Zacznę może od końca, od pytań pani posłanki Masłowskiej. Co do trilogów, rzeczywiście, takie spotkania mają miejsce. Na każde takie spotkanie prezydencja, która reprezentuje państwa członkowskie, musi uzyskać mandat ze strony państw członkowskich, przyjmowany we właściwej procedurze w zależności od tego, co jest materią spotkania a więc albo większością kwalifikowaną, albo jednomyślnie. Z każdego takiego spotkania prezydencja zobligowana jest również przedłożyć sprawozdanie przedstawicielom państw członkowskich, informując o stanowisku prezentowanym w trakcie trilogu przez Parlament Europejski, o rozbieżnościach, które zaistniały, wskazując równocześnie, sugerując, w jaki sposób stanowisko Rady należałoby uelastycznić bądź ewentualnie wskazując na brak porozumienia z Parlamentem Europejskim w przypadku braku możliwości uelastycznienia.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PiotrSerafin">Rzeczywiście, jest to prawda, że trilogi nie są publicznie transmitowane, ale nie widzę tutaj niczego niestosownego. Jest wiele spotkań, które niekoniecznie muszą być transmitowane poprzez strony internetowe bądź w innej formie. Powiem nawet więcej, z doświadczenia wynika, że nadmiar formalnej transparencji prowadzi do tego, że tworzą się już zupełnie nieformalne procesy a więc sytuacja, w której obecnie mamy transmitowane posiedzenia rad i jest to też jedna ze zmian, która pojawiły się w Unii Europejskiej, zdaje się, że wraz z traktatem z Lizbony... Oczywiście sytuacja, w której obrady toczą się publicznie i są transmitowane, w praktyce prowadzi do tego, że coraz więcej uzgodnień następuje nieformalnie, korytarzowo, bez jakichkolwiek procedur. A więc w tym sensie uważam, z całą pewnością nie postulowałbym tego, żeby trilogi były transmitowane, tak jak się to dzieje w odniesieniu do rad, poprzez strony internetowe. Gwarancje dla zasad, do których pani się odwoływała, są zapewnione właśnie poprzez czytelny system mandatów na negocjacje z Parlamentem Europejskim oraz sprawozdań z tychże negocjacji, gdyż temu służą trilogi. Służą temu, żeby znaleźć porozumienie pomiędzy dwoma ma instytucjami – Parlamentem Europejskim i Radą, instytucjami, które wraz z wejściem w życie traktatu z Lizbony i rozszerzeniem zakresu kodecyzji odgrywają w procesie legislacyjnym kluczową rolę. Traktat z Lizbony rozszerzył zakres kompetencji Parlamentu Europejskiego w tej sprawie. W tym sensie wraz z wejściem w życie traktatu z Lizbony, rzeczywiście, potrzeba trilogów jest znacznie większa.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#PiotrSerafin">Pytanie o obowiązki w kontekście unii bankowej. Oczywiście, zasadniczym obowiązkiem dla krajów strefy euro bądź ewentualnie dla krajów spoza strefy euro, które zdecydują się na podjęcie współpracy w ramach jednolitego mechanizmu bankowego, jest wdrażanie decyzji, które zostaną wypracowane w ramach jednolitego mechanizmu bankowego. Jest to treść obowiązków. Mówiąc o równowadze praw i obowiązków, odnosimy się do dwóch aspektów. Po pierwsze, wskazywałem na rozróżnienie pomiędzy Radą Zarządzającą Europejskiego Banku Centralnego z jednej strony, a z drugiej strony – radą nadzorców. Tutaj jest ewidentna, pierwsza potrzeba równoważenia praw i obowiązków poprzez klauzulę bezpieczeństwa umożliwiającą krajowi spoza strefy euro, o ile zdecyduje się na podjęcie współpracy, odstąpienie od wdrożenia decyzji, czyli niewypełniania obowiązków.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#PiotrSerafin">Drugi element, o którym mówiłem, dotyczy decyzji mających konsekwencje fiskalne. Myślę, że uzasadnieniem dla decyzji, zachowania prawa na poziomie narodowym do ostatecznego decydowania, czy decyzje te będą wdrożone, jest fakt, że kraje spoza strefy euro – nawet gdyby ten czy ów kraj, a muszę powiedzieć, że kilka już zapowiedziało podjęcie takiej współpracy – nie są objęte chociażby parasolem ochronnym Europejskiego Banku Centralnego, wszystkimi instrumentami dostarczającymi płynność, nie są również objęte ESM. Tak widzimy kwestię równowagi pomiędzy prawami a obowiązkami na wypadek, gdyby – oczywiście, nie jest to przesądzone – w Polsce zapadła decyzja o tym, że Polska podejmie współpracę z jednolitym mechanizmem bankowym.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#PiotrSerafin">Ostatnie pytanie dotyczyło procedury wychodzenia ze strefy euro. Rzeczywiście, formalnie nie ma przewidzianej takiej procedury w prawie pierwotnym. Oczywiście, teoretycznie były rozpatrywane różne warianty, jak państwo pamiętacie, jeszcze latem tego roku. Jednym z tematów, który ogniskował uwagę, była kwestia Grecji, tego, czy Grecja opuści strefę euro czy też Grecja nie opuści strefy euro. Oczywiście, w tym kontekście było analizowane bardzo wiele rozwiązań, które mogłyby znaleźć zastosowanie. Natomiast odpowiadając wprost na pytanie, czy uważam za stosowne, żeby kraj, który nie jest w strefie euro, postulował wprowadzenie procedury wyjścia ze strefy euro, odpowiem, że uważam, że nie powinniśmy podejmować takiej inicjatywy. Myślę, że w pierwszym rzędzie powinno to być zadanie dla krajów, które dzisiaj są w strefie euro, jeżeli widzą potrzebę ustanowienia takiej procedury.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#PiotrSerafin">Pan poseł Szczerski pytał, czy jest możliwe wprowadzenie unii bankowej bez zmiany traktatów. Myślę, panie pośle, że tutaj trzeba dokonać rozróżnienia pomiędzy różnymi komponentami unii bankowej. To, co dzisiaj jest przedmiotem dyskusji, jest to kwestia jednolitego nadzorcy bankowego. Tutaj wątek zmiany traktatowej pojawia się w dwóch kontekstach. Po pierwsze, zapewnienia pełnej rozdzielności pomiędzy polityką monetarną a polityką nadzorczą. Rzeczywiście konsekwencją decyzji z czerwca bieżącego roku o tym, że jednolity nadzorca zostanie ustanowiony w Europejskim Banku Centralnym, są pytania o to, w jakiej relacji polityka nadzorcza powinna pozostać do polityki monetarnej. Są tutaj różne kultury i doświadczenia w różnych państwach członkowskich. Postulaty zmiany traktatowej były obecne i, być może, nawet powrócą w stanowisku niemieckim.</u>
          <u xml:id="u-44.6" who="#PiotrSerafin">Drugi element w odniesieniu do nadzorcy bankowego, który również może wymagać refleksji na temat potrzeby zmiany traktatowej, jest to kwestia Rady Zarządzającej i równości praw i obowiązków. Element ten pojawiał się również w dyskusji na wczorajszym posiedzeniu ECOFIN. To, co prezentowałem jako propozycje prezydencji cypryjskiej, niewątpliwie ma tę ułomność, że nie daje pełni praw krajom spoza strefy euro, które zdecydowałyby się na podjęcie współpracy, dlatego że nie są one reprezentowane w Radzie Zarządzającej Europejskiego Banku Centralnego. Klauzula bezpieczeństwa jest tutaj pewnym pomysłem mieszczącym się w ramach traktatowych, ale można argumentować, że niezbyt doskonale adresującym kwestie równowagi praw i obowiązków.</u>
          <u xml:id="u-44.7" who="#PiotrSerafin">Natomiast w odniesieniu do pozostałych elementów unii bankowej, myślę, że sytuacja także w sensie prawnym będzie bardziej złożona, ale tutaj, jak sądzę, nie ma też jeszcze jednoznacznych stanowisk. W zależności od tego, co będziemy mieli na myśli, mówiąc o mechanizmie uporządkowanej upadłości banków, zagadnienie zmiany traktatów rzeczywiście może się pojawić. Podobnie w odniesieniu do kwestii, w zależności od wyboru systemu gwarantowania depozytów, o ile taki system gwarantowania depozytów miałby zostać skonstruowany w Unii Europejskiej w oparciu o mechanizmy współpracy pomiędzy istniejącymi mechanizmami depozytów na poziomie krajowym, to pewnie konieczności zmiany traktatowej by nie było. Temat jest prawnie złożony, ale myślę, że na obecnym etapie, to, co dzisiaj rzeczywiście ogniskuje uwagę, to nie jest unia bankowa, tylko pierwszy komponent unii bankowej, powiedziałbym, mam wrażenie, że czasami najmniej kontrowersyjny – chociaż, jak słyszeliśmy i wokół tego jest sporo kontrowersji – najmniej kontrowersyjny, ponieważ prawdziwe kontrowersje pojawiają się tam, gdzie pojawia się kwestia, o czym wspominała pani przewodnicząca Fotyga, transferów fiskalnych.</u>
          <u xml:id="u-44.8" who="#PiotrSerafin">Co do paktu fiskalnego, to również potwierdzam, że w dniu wczorajszym starałem się. Mam takie zapewnienie od kolegów z kancelarii premiera, że jest to kwestia najbliższych dni a, mówiąc szczerze, miałem wrażenie, że nawet godzin. Postaram się jeszcze po powrocie do biura ustalić tę sprawę, niemniej nie powinno być tutaj jakichś zasadniczych przeszkód, żeby nastąpiło przesłanie.</u>
          <u xml:id="u-44.9" who="#PiotrSerafin">Pan poseł Naimski wyszedł a zadał bardzo ciekawe pytania. Pan poseł Naimski ma pecha, ponieważ także na posiedzeniu podkomisji w sprawie budżetu zadał pytania i wyszedł, więc tym razem rzeczywiście... Ale odniosę się do tego, ponieważ były to ważne pytania.</u>
          <u xml:id="u-44.10" who="#PiotrSerafin">Związek ten traktujemy tak, iż zarówno na tym posiedzeniu Rady, jak i w przyszłości podstawą pracy jest raport czterech prezydentów. Jednym z tych czterech prezydentów jest również przewodniczący Komisji Europejskiej. Jak sądzę, z tego względu blueprint należy czytać raczej jako wkład do dyskusji, do uzgodnień, które są podejmowane w tym wypadku w trochę innym procesie, w procesie, którym kieruje przewodniczący Van Rompuy. O takim procesie zadecydowała również Rada Europejska. Kieruje przewodniczący Van Rompuy a wkłady pochodzą zarówno od przewodniczącego Komisji, jak i od przewodniczącego strefy euro, jak i od przewodniczącego Europejskiego Banku Centralnego. O ile mi wiadomo, w formie obserwatora w procesie tym uczestniczy również przewodniczący Parlamentu Europejskiego. Rzeczywiście, jest to fundamentalne pytanie. Myślę więc, że także odpowiedź musi być bardzo precyzyjna. Dla nas podstawą prac jest raport przewodniczącego Van Rompuy'a. Tak też będziemy podchodzili do tej rozmowy na najbliższym posiedzeniu Rady Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-44.11" who="#PiotrSerafin">Oczywiście, w konkluzjach Rady Europejskiej pojawią się zlecenia dla Komisji przedłożenia bardziej szczegółowych propozycji, chociażby w odniesieniu do wzmiankowanych już przeze mnie mechanizmu uporządkowanej upadłości banków czy mechanizmu kontraktów, ale wówczas oczekiwalibyśmy, żeby zlecenia te odnosiły się do uszczegółowienia propozycji zawartych w raporcie czterech prezydentów, którego elementy, jak wspomniałem, zostaną odzwierciedlone w konkluzjach grudniowej Rady Europejskiej. Pewnie jeszcze w tym tygodniu pojawi się coś w rodzaju uzupełnienia, także firmowanego przez czterech prezydentów.</u>
          <u xml:id="u-44.12" who="#PiotrSerafin">Co do negocjacji budżetowych, to do tej pory nikt formalnie nie budował związku pomiędzy negocjacjami budżetowymi a kwestią nadzoru bankowego. Nie sądzimy, byśmy taki związek musieli budować. Niewątpliwie jest tak, że jeżeli mówimy o negocjacjach budżetowych, to uważamy – będziemy również starali się wyeksponować to w konkluzjach Rady Europejskiej – że absolutnym priorytetem i najbardziej pilną kwestią na obecnym etapie jest właśnie zakończenie negocjacji budżetowych. Trudno nam sobie wyobrazić pogłębioną refleksję na temat chociażby kontraktów wraz z jakimiś zachętami finansowymi jako kwestię, która mogłaby być przedmiotem rozstrzygnięć Rady Europejskiej przed zakończeniem negocjacji budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-44.13" who="#PiotrSerafin">Ostatnie czyli zadane na samym początku, było to pytanie pani przewodniczącej Fotygi w kwestii obronności. Jeszcze raz chciałbym zapewnić, że konkluzje, które w świetle tego, co wiemy o planach przewodniczącego Van Rompuy'a, nie będą przedmiotem dyskusji szefów państw i rządów, będą miały charakter proceduralny. Oczywiście proceduralny to nie znaczy, że nieważny, to znaczy taki, że określą pole dalszych prac na najbliższy rok. Dlatego też w naszym interesie jest, zresztą zgodnie z propozycjami zawartymi w liście ministrów spraw zagranicznych, weimarskim z 2011 roku, żeby dyskusja nie koncentrowała się jedynie na kwestiach związanych z przemysłem obronnym a taka jest tendencja i tego de facto będzie dotyczył wybór, który zostanie zarysowany w konkluzjach Rady Europejskiej, czy mówimy o przemysłach obronnych czy mówimy o szerszym kompleksie spraw mieszczących się w pojęciu wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony. Mamy takie wrażenie, także po nieformalnych kontaktach, które są już za nami z gabinetem przewodniczącego Van Rompuy'a, że tekst będzie zrównoważony, nie będzie dotyczył wyłącznie kwestii obronności, chociaż przyznajmy też, że kiedy mówimy o roli Komisji w tym procesie, to Komisja dokładnie... Są dwie strategiczne inicjatywy w programie prac Komisji na rok 2013. Są to inicjatywy dotyczące konsolidacji przemysłów obronnych. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#AgnieszkaPomaska">Bardzo dziękuję. Pani przewodnicząca Fotyga.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#AnnaFotyga">Dziękuję bardzo. Panie ministrze, dodatkowe dwa pytania. Jedno. Rozumiem, że podstawą, naszym wkładem i stanowiskiem, które popieramy w przygotowaniach do wypracowania dokumentu w grudniu 2013 roku, związanego ze wspólną polityką obronną i bezpieczeństwa jest stanowisko weimarskie. Tak? Dobrze to rozumiem? Dobrze. Czy będziemy mogli dostać kopię listu, który był, stanowiska? Wcześniejszego. Mówię o historycznym, tak. Dobrze. Przyda się nam to po prostu w pracach, żeby sobie odświeżyć.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#AnnaFotyga">Mam pytanie, czy biorąc pod uwagę, że pakt fiskalny jako przedłożenie rządowe, projekt ustawy ratyfikacyjnej został przyjęty przez rząd w dniu, kiedy rozpoczynało się poprzednie posiedzenie Rady Europejskiej – tak, w przededniu – mam rozumieć, że teraz uzyskamy coś przed dniem 13 grudnia. I konsekwentne pytanie, czy ratyfikacja paktu fiskalnego jest rodzajem gry związanej z negocjacjami wieloletnich ram finansowych?</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#AnnaFotyga">Trzeci to raczej wniosek. Kontrakty, o których pan minister mówi, wyraźnie wskazują na to, że w rozlicznych uregulowaniach legislacyjnych, w zasypie rozlicznych uregulowań, z którymi mamy do czynienia na poziomie traktatów czy umów międzyrządowych, zmian traktatów, rozporządzeń, które naszym zdaniem przekraczają dyspozycje traktatów, istnieją uregulowania, które są nietraktatowe i dotyczą funkcjonowania instytucji Unii Europejskiej, np. w pakcie fiskalnym. Jest to bardzo poważna sprawa. Moim zdaniem kontrakty te pokazują właśnie na związaną z tym wadliwość paktu fiskalnego i wyraźne przekroczenie ram traktatowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#AgnieszkaPomaska">Jeszcze pani poseł Masłowska chciała krótko, tak? Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#GabrielaMasłowska">Krótkie pytanie do pana wypowiedzi, w której podkreślał pan, że po to, żeby przekonać, dostarczyć pozytywnej argumentacji za unią bankową, próbuje się tworzyć konstrukcję rozdzielenia polityki pieniężnej, polityki monetarnej od polityki nadzorczej. Jak rozumiem, państwo, strona polska jest za takim rozdzieleniem, jest w tej grupie państw, które opowiadają się za takim rozdzieleniem. Czy nie uważacie państwo, że jest to konstrukcja zbyt ryzykowna i dziwna? Na czym rozdzielenie to może polegać w praktyce? Jestem ekonomistą i nie bardzo wyobrażam sobie, że można być spokojnym i powiedzieć, że oto są jakieś oznaki, jaskółki rozdzielenia polityki pieniężnej i polityki nadzorczej, wobec tego zachowujemy w Polsce suwerenność monetarną i możemy godzić się na unię bankową. Jeżeli uważa pan, że jest to zbyt obszerny temat, to bardzo proszę o odpowiedź na piśmie, gdyż być może nie wszystkich z państwa to interesuje. Akurat mnie interesuje ta kwestia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#AgnieszkaPomaska">Dziękuję bardzo. Więcej zgłoszeń nie widzę. Bardzo proszę, panie ministrze, o podsumowanie dyskusji oraz odpowiedź na uzupełniające pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PiotrSerafin">Dziękuję, pani przewodnicząca. Dziękuję za dodatkowe pytania. Znowu rozpocznę od ostatniego, jeżeli pani poseł pozwoli. Jak w sensie praktycznym wygląda oddzielenie polityki monetarnej od polityki nadzorczej, możemy bardzo dobrze przeanalizować na przykładzie Polski, gdzie Urząd Komisji Nadzoru Finansowego nie stanowi już, jak zresztą było to swego czasu, części Narodowego Banku Polskiego, jest to odrębna instytucja, która w swoich decyzjach kieruje się właśnie przesłankami dotyczącymi polityki nadzorczej. Oczywiście, są mechanizmy koordynacji pomiędzy politykami nadzorczą, monetarną, fiskalną. Służy temu Komitet Stabilności Finansowej. W sensie instytucjonalnym mogłoby to wyglądać tak, jak wygląda w Polsce. Tego dotyczą stanowiska.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#PiotrSerafin">Pani przewodnicząca Fatyga, obiecaliśmy już list weimarski. Co do paktu fiskalnego, ponieważ te pytania sobie odnotowałem, to oczywiście nie ma związku ani formalnego, ani nieformalnego pomiędzy ratyfikacją paktu fiskalnego a negocjacjami budżetowymi. To, co jest motywujące z naszego punktu widzenia, jeżeli idzie o pakt fiskalny, jest chęć tego, żeby przedstawiciele Wysokiej Izby mogli uczestniczyć w pracach nad przyszłym kształtem Unii Gospodarczej i Walutowej, żeby także przedstawiciele polskiego rządu mogli uczestniczyć w kształtowaniu architektury Unii Gospodarczej i Walutowej, ponieważ jesteśmy częścią Unii Gospodarczej i Walutowej. Długookresowym celem Polski pozostaje przystąpienie do strefy euro i kształt Unii Gospodarczej i Walutowej nie jest nam obojętny. Jest to zasadniczy powód, dla którego pakt fiskalny zostanie przedłożony do ratyfikacji przez Wysoką Izbę.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#PiotrSerafin">Co do słabości paktu fiskalnego, także jeżeli idzie o kwestie, na które wskazała pani przewodnicząca, włączenia instytucji Unii Europejskiej do owego procesu, to znamy historię paktu fiskalnego. Wiemy o tym, że w sytuacji, w której nie było możliwe jednomyślne uzgodnienie paktu... Nie chcę wracać do tej historii, zresztą zdaje się, że podawałem powody, dla których nie było jednomyślnego porozumienia. Były to zresztą powody niezwiązane z treścią paktu, tylko zupełnie odrębna lista postulatów dotycząca zagadnień usług finansowych. Z tego powodu pakt fiskalny nie jest doskonały. Nikt tego nie twierdzi. Z tego powodu w samym pakcie fiskalnym zawarta jest klauzula, żeby w okresie pięciu lat, nie pamiętam już czy od podpisania czy od wejścia w życie, nastąpiła próba integracji postanowień paktu fiskalnego z prawem pierwotnym Unii Europejskiej. Tak odpowiedziałbym na to pytanie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#AgnieszkaPomaska">Bardzo dziękuję. Zakończyliśmy dyskusję. Stwierdzam, że Komisja w trybie art. 3 ust. 2 ustawy przyjęła do wiadomości informację Rady Ministrów o posiedzeniu Rady Europejskiej, które odbędzie się w dniach 13–14 grudnia.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#AgnieszkaPomaska">Przechodzimy do punktu piątego, czyli informacji na temat bieżącej sytuacji w Unii Europejskiej. Mam wrażenie, że cały czas o tym rozmawiamy. W związku z tym mam taką propozycję, żeby pan minister... Przypominam też, że mamy stałą podkomisję, która na bieżąco śledzi to, co się dzieje w kwestii budżetu unijnego, więc nie chciałabym, żebyśmy się za bardzo powtarzali. Mam prośbę do pana ministra, żeby w kilku zdaniach powiedział o scenariuszach możliwych na najbliższe miesiące. Myślę, że nie jest to najlepszy moment do tego, żeby rozmawiać o wielkiej reformie czy zmianie traktatów, kiedy nie wiemy, co się będzie działo w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Mam więc prośbę o krótką informację, co w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Potem otworzylibyśmy dyskusję i poprosili o pytania. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PiotrSerafin">Dziękuję, pani przewodnicząca. Rzeczywiście mam wrażenie, że w zasadzie już od godz. 9.30, od posiedzenia podkomisji w zasadzie mówimy o bieżących sprawach. A więc może rzeczywiście... To, co pani powiedziała, są to bardzo trafne spostrzeżenia. Dzisiaj to nie jest czas i myślę, że dzisiaj nie ma specjalnie apetytu – może nie powiem, że w żadnym państwie członkowskim, ale w zdecydowanej większości państw członkowskich – na to, żeby rozważać kwestie zmiany traktatowej. Obecnie nie jest to zagadnienie numer jeden. Problematyka najbliższych miesięcy z polskiej perspektywy na pewno będzie skoncentrowana, z jednej strony, na kwestiach wieloletnich ram finansowych i negocjacji, żeby problematyka ta jak najszybciej opuściła agendę Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PiotrSerafin">Jak państwo wiecie – może w telegraficznym skrócie powiem to, co mówiłem na posiedzeniu podkomisji – wynik listopadowego posiedzenia Rady Europejskiej, jak sądzę, przybliża nas, przybliża wszystkie państwa członkowskie do porozumienia, jeżeli idzie o stronę wydatkową, o to jaka ma być wysokość budżetu, jaka ma być jego struktura. Natomiast w dalszym ciągu stanowiska będą, są rozbieżne i tutaj identyfikuję zasadnicze trudności w osiągnięciu porozumienia, jeżeli idzie o stronę dochodową, zwłaszcza o kwestię rabatów. Zbliżenie stanowisk, jeżeli idzie o stronę wydatkową... To, co jest oczywiste, to to, że porozumienie nie było możliwe z uwagi na oczekiwanie czterech krajów członkowskich, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Szwecji i Holandii, żeby redukcje budżetu były głębsze niż zaproponowane przez przewodniczącego Van Rompuy'a o kwotę 80.000.000 tys. euro.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#PiotrSerafin">Zaś z drugiej strony dosyć mocno było artykułowane stanowisko pozostałych państw członkowskich, większości pozostałych państw członkowskich. Jak państwo wiecie, piętnaście z nich to grupa przyjaciół polityki spójności. Można powiedzieć, że w dużym stopniu jest ona także grupą przyjaciół polityki rolnej. Grupa, której powstanie, jak i funkcjonowanie przez ostatnie miesiące animowała Polska, z kolei stanowczo przeciwstawiała się cięciom w polityce spójności i w polityce rolnej. Także te kraje, które dzisiaj oczekują głębszych redukcji, w trakcie posiedzenia Rady Europejskiej uznały fakt, że redukcje te nie są możliwe w tych dwóch głównych politykach. Ale sprawa jest jeszcze otwarta, także jeżeli idzie... Jeżeli mówimy o stronie wydatkowej, sprawa jest oczywiście otwarta, jeżeli chodzi o to, w jaki sposób ukształtują się środki dla poszczególnych krajów w ramach obu polityk. Jest też otwarta, jak głębokie będą dalsze cięcia.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#PiotrSerafin">Co do przyszłości Unii Europejskiej, myślę, że udało mi się w dużym stopniu odnieść do tych spraw w kontekście przygotowań do posiedzenia Rady Europejskiej. Tutaj decydujące znaczenie będzie miał proces pracy czterech prezydentów. W horyzoncie najbliższych kilku miesięcy – wspominałem o tym – priorytetowe znaczenie będzie miało dokończenie kwestii budowy europejskiego nadzoru bankowego, zainicjowanie prac nad mechanizmem uporządkowanej upadłości banków a w kontekście reform strukturalnych – rozwiązania dotyczące kontraktów. Tutaj może pojawić się, aczkolwiek w naszej ocenie, kwestia zdolności fiskalnych dla Unii Gospodarczej i Walutowej dla strefy euro nie powinno być to zagadnienie rozpatrywane w krótkim okresie, raczej powinno to być zagadnienie rozpatrywane w średnim horyzoncie czasowym, zresztą zgodnie z tym, co jest zawarte w propozycji czterech prezydentów z października.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#PiotrSerafin">Pewnie tak musielibyśmy scharakteryzować najbliższe kilka miesięcy. Z jednej strony – dokończenie negocjacji budżetowych, z drugiej zaś kolejne kroki w przebudowie architektury Unii Gospodarczej i Walutowej. Osobiście sądzę również, że chociaż znane są nam pomysły, ponieważ są one prezentowane – prezentował je przewodniczący Komisji Europejskiej, horyzont długookresowy jest zarysowany również w raporcie czterech prezydentów – nie są one jeszcze na tyle dojrzałe, żebyśmy mogli mówić o nich w kategoriach konkretnych propozycji, które będą mogły być wdrażane. Pewnie te dwie wiązki spraw, kontrakty i kolejny krok unii bankowej, są to zagadnienia na najbliższe dwanaście miesięcy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#AgnieszkaPomaska">Dziękuję, panie ministrze. Tak jak mówiłam, otworzę dyskusję. Pan przewodniczący Gałażewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. W dzisiejszych czasach, kiedy ewentualnie czeka nas tyle zmian – a w każdym razie o których musimy dyskutować, musimy też dyskutować na temat wniosków z kolejnych semestrów, programów naprawczych, itd. – szczególnego znaczenia nabiera dialog polityczny, także dialog polityczny na poziomie parlamentarnym, nie tylko na poziomie rządowym. W związku z tym część parlamentów europejskich bierze aktywny udział w dialogu politycznym a część z różnych powodów – nie. Chciałbym zapytać pana ministra jako sekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, na ile Ministerstwo odbiera dialog polityczny czyli de facto rozmowę pomiędzy parlamentami narodowymi, z parlamentem narodowym, z przewodniczącym Komisji, a ostatnio nawet z przewodniczącym Rady, jako wchodzenie w swoje kompetencje, a na ile jest to pomocne dla rządu? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#AgnieszkaPomaska">Dziękuję. Pani przewodnicząca Fotyga.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#AnnaFotyga">Dziękuję bardzo. Panie ministrze, dwie kwestie. Jedna może szersza dotycząca spraw, z którymi Unia Europejska może się borykać w nadchodzącym roku, oprócz oczywistych kwestii ustrojowych, ustroju Unii Europejskiej czy pogłębiania unii bankowej bądź unii fiskalnej. Chodzi mi o Syrię, konkretnie – o stanowisko polskie. Wczoraj mieliśmy do czynienia z wystąpieniem ministra spraw zagranicznych po spotkaniu ministerialnym NATO. Odnotowaliśmy je. Odnoszę wrażenie, że jeszcze niedawno, kiedy odbywało się spotkanie trójkąta królewieckiego, na którym to spotkaniu w agendzie była sprawa Syrii, polskiego stanowiska nie było. Prawdę powiedziawszy, słyszałam wtedy wyłącznie o liście ministra związanym z polskimi programami bądź ewentualnie ich brakiem w hotelu Adler. Teraz mam pytanie, jak pańskim zdaniem wygląda konsensus wewnątrz Unii Europejskiej w odniesieniu do spraw Syrii? Jeżeli jesteśmy, przygotowujemy dokumenty strategiczne związane ze wspólną polityką obronną i bezpieczeństwa, sądzę, że kwestii tych nie można pomijać.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#AnnaFotyga">Druga sprawa nieco bardziej szczegółowa. Mniej więcej w czasie, kiedy toczyły się obrady minionej już Rady Europejskiej, w mediach mieliśmy do czynienia ze sporą kampanią wskazującą na to, że w przyszłych ramach finansowych, w polityce spójności jesteśmy bliscy wynegocjowania zupełnie innej proporcji wkładu własnego beneficjentów i samorządów w stosunku do funduszy zewnętrznych. Stąd moje pytanie, czy wiadomo panu, żeby coś takiego miało miejsce na poziomie Unii Europejskiej, czyli żeby finansowanie czy wkład Unii Europejskiej mógł być na poziomie 85%? Nic mi o tym nie wiadomo, żeby Unia była skłonna zwiększać i to we wszystkich programach, a tak de facto wyglądał przekaz, jak mówię, w bardzo wielu mediach. Odnoszę wrażenie, że także przedstawiciele rządu albo blisko związani z koalicją wypowiadali się w ten sposób. Czy też mielibyśmy do czynienia z jakimś rodzajem montażu włączającym do finansowania ze strony Unii Europejskiej dofinansowanie ze strony budżetu centralnego, polskiego, narodowego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#AgnieszkaPomaska">Dziękuję. Pani poseł Masłowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#GabrielaMasłowska">Dziękuję. Mówimy tutaj o unii gospodarczej, o unii walutowej, ale wiadomo – i taki głos coraz częściej pojawia w debacie, w opinii publicznej, zresztą nie ukrywają się z tym nawet przedstawiciele instytucji europejskich – że chodzi tutaj o pogłębienie integracji, a także o unię polityczną. Wobec tego chciałabym zapytać, czy zdaniem pana... Może niechętnie o tym panowie mówicie, ale takie są realia. Sam pan Rompuy powiedział, że przyszłość państw homogenicznych, narodowych dobiega końca. Chciałabym zapytać, czy zdaniem pana istnieje, proszę pana, coś takiego jak patriotyzm europejski? Jeżeli tak, to w czym się on przejawia?</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#GabrielaMasłowska">Czy sądzicie państwo, czy sądzi pan – do pana kieruję pytanie – że struktura własnościowa mediów w Polsce ma wpływ na przebieg debaty publicznej nad przyszłością Unii Europejskiej? Czy możemy powiedzieć, że debata jest nieskrępowana i obiektywna?</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#GabrielaMasłowska">Następna sprawa. W art. 3 traktatu o Unii Europejskiej jest mowa o celach Unii Europejskiej. Wśród celów Unii Europejskiej na pierwszym miejscu wskazuje się wspieranie pokoju. Wobec tego przy okazji chciałabym zapytać pana, czy zdaniem pana działalność Ruchu Autonomii Śląska sprzyja zachowaniu pokoju w Unii Europejskiej? Czy Ministerstwo Spraw Zagranicznych wie coś na temat powstania Inicjatywy dla Autonomii Śląska? Jest to organizacja, która według informacji Dziennika Zachodniego została utworzona w listopadzie 2008 roku w Pittsburgu w Bawarii. Czy jest to prawda? Jeżeli tak, to czy Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaobserwowało i monitoruje jakiekolwiek powiązania owej organizacji z Ruchem Autonomii Śląska? Skoro pierwszorzędnym celem Unii jest wspieranie pokoju, sądzę, że obserwujecie państwo te rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#GabrielaMasłowska">Jeszcze jedno pytanie. Na budynkach publicznych w Polsce wiszą flagi Unii Europejskiej. Proszę mi powiedzieć, panie ministrze, czym jest to spowodowane? Czy jest to skutkiem jakiegoś prawnego obowiązku? Czy jest to prawda, że w Unii Europejskiej pojawiają się dążenia, żeby na koszulkach sportowców orła zastąpić flagą Unii Europejskiej? Czy rząd polski będzie sprzeciwiał się dążeniom Unii Europejskiej w tej sprawie? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#AgnieszkaPomaska">Dziękuję. Jeszcze pan europoseł Czarnecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#RyszardCzarnecki">Dziękuję bardzo, pani przewodnicząca. Dziękuję za możliwość zadania pytania panu ministrowi. W zasadzie miałem dwa. Moje pierwsze pytanie w praktyce zostało zadane przez panią minister Fotygę, chociaż nie umawialiśmy się.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#RyszardCzarnecki">Druga kwestia jest bardzo konkretna i szczegółowa. Jak pan ocenia siłę prezydencji cypryjskiej, jeżeli chodzi o realny wpływ na walkę o duży budżet? Pytanie to oczywiście wiąże się z szerszą filozofią, na ile prezydencje narodowe w tej chwili, w nowej konstrukcji Unii Europejskiej po ratyfikacji traktatu lizbońskiego, mają istotny wpływ na najbardziej ważne sprawy, czyli kwestie finansowe. O prezydencję cypryjską pytam też w kontekście prezydencji polskiej, ponieważ jednak w okresie sześciu miesięcy naszej prezydencji w najmniejszym stopniu, ani o jotę, ani o milimetr, nie udało się zmienić stanowiska jedenastu państw, które były za zamrożeniem lub obniżeniem budżetu. A zatem, jak pan minister ocenia to, co prezydencja cypryjska zrobiła w tej kwestii. Wiadomo, była propozycja – przekładając już na nasze polskie podwórko – 106.000.000 tys., a więc o 5.000.000 tys. mniej niż wcześniej zaproponowała Komisja Europejska, ale o 10.000.000 tys. więcej niż to, o czym mówił pan premier Tusk. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#AgnieszkaPomaska">Bardzo dziękuję. Nie ma więcej zgłoszeń. Bardzo proszę pana ministra o zwięzłą odpowiedź, ponieważ pozostało nam niewiele czasu. Dziękuję. Nie, nie, wręcz przeciwnie. Proszę bardzo. Podziwiam za wytrwałość, jeżeli chodzi o długość…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PiotrSerafin">Bardzo dziękuję za pytania. Pan przewodniczący Gałażewski pytał o dialog polityczny na poziomie parlamentarnym, na ile z tego powodu mamy poczucie jakiegoś dyskomfortu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Powiedziałbym, że wręcz przeciwnie, uważamy, że komunikacja pomiędzy parlamentami narodowymi jest jednym ze sposobów promowania polskiego stanowiska i wpływania na proces decyzyjny w Unii Europejskiej. Nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#PiotrSerafin">Staram się również, jak państwo wiecie, pozostawać otwarty także w sytuacji, w której macie przekonanie, że potrzebne jest jakieś wsparcie ze strony rządu w przygotowaniach do konkretnych działań, które planujecie. Powiedziałbym nawet więcej – w sytuacji, w której – a do tego prowadzi kryzys w strefie euro i budowanie silniejszej architektury w dziedzinie polityki fiskalnej, ekonomicznej – Unia Europejska w coraz większym zakresie zajmuje się sprawami znajdującymi się… w których kompetencje są skoncentrowane na poziomie narodowym. Uważam, że jest to absolutnie naturalny i dla mnie oczywisty kierunek. Także w kontekście dyskusji o semestrze europejskim i o tzw. wytycznych polityki gospodarczej dla państw członkowskich jesteśmy głęboko przekonani o tym, że w związku z tym, iż wytyczne dotyczą spraw znajdujących się na poziomie kompetencji narodowych, parlament narodowy powinien być znacznie silniej włączony w owe procesy. Postulowaliśmy to także w kontekście prac nad raportem czterech prezydentów, żeby parlamenty narodowe były włączone w tenże proces nie po przyjęciu wytycznych, tylko w trakcie prac nad ich ostatecznym kształtem. Myślę, że refleksy tego myślenia będą też obecne w konkluzjach grudniowych.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#PiotrSerafin">Pani przewodnicząca Fatyga, na samym końcu poproszę panią dyrektor o udzielenie odpowiedzi na pytanie w sprawie Syrii.</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#PiotrSerafin">Natomiast co do wkładów własnych, zdaje się, że nawet ja sam o tym mówiłem i referowałem propozycję przewodniczącego Van Rompuy'a z nocy, przedłożoną w czwartek w nocy, o godz. 24.00, która zakłada zwiększenie w odniesieniu do najmniej zamożnych regionów i funduszu spójności wkładu europejskiego do 85%. Taka propozycja została przedłożona przez przewodniczącego Van Rompuy'a. To, co było przedmiotem negocjacji, rzeczywiście nie jest to tylko kwestia wysokości budżetu i środków na poszczególne polityki, ale także zasad dostępu i wykorzystania środków. Poza kwestią współfinansowania jest tutaj jeszcze kwestia prefinansowania czyli zaliczkowania – tutaj również propozycja przewodniczącego Van Rompuy'a zakłada przywrócenie pierwotnej propozycji Komisji – oraz kwestia kwalifikowalności VAT-u, którą również możemy postrzegać z perspektywy efektywnego poziomu zaangażowania środków krajowych w realizację projektów współfinansowanych z budżetu Unii Europejskiej. Tutaj również nastąpiło otwarcie, chociaż nie będę ukrywał, że w naszej ocenie – niesatysfakcjonujące. Kwalifikowalność VAT-u w świetle propozycji Van Rompuy'a mogłaby dotyczyć wyłącznie organizacji pozarządowych.</u>
          <u xml:id="u-62.4" who="#PiotrSerafin">Pani posłanka Masłowska zadała mi wiele szczegółowych pytań dotyczących, po pierwsze tego, czy istnieje patriotyzm europejski. Przyznam szczerze, że osobiście, kiedy myślę o sobie samym, nie widzę napięcia pomiędzy patriotyzmem polskim i europejskim. Wydaje mi się, że jeżeli takie napięcie było pomiędzy tym, co polskie i europejskie, to dosyć fundamentalnym momentem w historii Polski, kiedy napięcie to zostało zredukowane, był moment chrztu Polski w 966 roku. Wydaje mi się, że od tysiąca lat czując się europejczykami, po prostu jesteśmy konsekwentni. Zabiegałbym i w dalszym ciągu będę zabiegał o konsekwencje w niebudowaniu, w poszukiwaniu przestrzeni na to, jak być patriotą polskim, będąc jednocześnie europejczykiem i patriotą europejskim. Wydaje mi się to zupełnie naturalne, że przyszłość mojego kontynentu jest mi bliższa niż przyszłość innych kontynentów, chociażby nawet były większe niż kontynent europejski.</u>
          <u xml:id="u-62.5" who="#PiotrSerafin">Drugie pytanie dotyczyło struktury własnościowej mediów w Polsce, jaki ma to wpływ na debatę europejską. Nie chciałbym wypowiadać się w tej sprawie. Przyznaję, że osobiście nie oglądam telewizji. Z rzadka słucham radia. A więc myślę, że są bardziej kompetentne osoby, które mogłyby wypowiedzieć się w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-62.6" who="#PiotrSerafin">Co do Ruchu Autonomii Śląska, osobiście reprezentuję Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Wydaje mi się, że byłoby zupełnie katastrofalnym, gdyby kwestia Ruchu Autonomii Śląska została zdefiniowana jako jedno z zagadnień mieszczących się w zakresie polityki zagranicznej. Wydaje mi się, że są to sprawy czysto wewnętrzne i zalecałbym skierowanie owego pytania do ministra spraw wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-62.7" who="#PiotrSerafin">W sprawie orła na koszulkach wiemy o tym, że były zamysły, ale nie Unii Europejskiej, tylko PZPN-u, żeby nastąpiły tutaj zmiany. Na szczęście zostały powstrzymane. Nic mi nie wiadomo o tym, żeby jakiekolwiek inicjatywy w tej sprawie miały być podejmowane na poziomie europejskim.</u>
          <u xml:id="u-62.8" who="#PiotrSerafin">Co do kwestii flag przed urzędami publicznymi, wydaje mi się, że jest to... Dopuszcza. Zgodnie z ustawą, z art. 1 ust. 2 ustawy z dnia 31 stycznia 1980 roku o godle, barwach i hymnie, oczywiście pierwszeństwo ma flaga narodowa. Natomiast ustawa dopuszcza również flagi unijne, możliwość eksponowania flag unijnych, w kształcie przyjętym przez Radę Europy w 1995 roku. Wydaje mi się, że flaga jest częścią dorobku prawnego Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-62.9" who="#PiotrSerafin">Jeżeli pani posłanka pozwoli, odniosę się jeszcze do pytania pana posła Czarneckiego. Pytania dotyczące siły prezydencji rotacyjnej są trafne. Niewątpliwie jest tak, że wraz z wejściem w życie traktatu z Lizbony pojawia się obszar szarej strefy pomiędzy Radą Europejską a Radą. Zgodnie z zapisami traktatowymi szarą strefę ma wypełniać Rada do Spraw Ogólnych. Jest to ostatnia formacja Rady, formacja, która ma pełnić rolę koordynacyjną i ma przygotowywać posiedzenia Rady Europejskiej. Trzeba też otwarcie stwierdzić, że doświadczenie ostatnich lat, gdzie premiowana jest szybkość podejmowania decyzji, chociaż równocześnie wszyscy mamy przekonanie, że decyzje są podejmowane zbyt wolno, sprawia, że związek pomiędzy Radą, jako częścią metody wspólnotowej, a Radą Europejską nie jest doskonały. Myślę, że pan to również odczuwa będąc posłem Parlamentu Europejskiego, który może rozliczać Komisję Europejską z jej działalności, który ma bezpośrednie relacje z prezydencją rotacyjną, zwłaszcza w odniesieniu do aktów prawnych podejmowanych w procedurze współdecydowania. Jeżeli natomiast idzie o Radę Europejską, to mechanizmy te nie funkcjonują jeżeli idzie o Parlament Europejski. Jest tu więc ewidentna słabość, którą można poprawiać jedynie poprzez wzmacnianie w praktyce znaczenia Rady do Spraw Ogólnych, co jak sądzę, prezydencja polska starała się czynić.</u>
          <u xml:id="u-62.10" who="#PiotrSerafin">Co do negocjacji budżetowych, wydaje mi się, że kluczowym momentem, jeżeli idzie o negocjacje budżetowe, kluczowym, jeżeli idzie o rolę prezydencji cypryjskiej, była propozycja, którą Cypryjczycy przedłożyli a która została odrzucona także przez nas i nie stanowiła podstawy dalszych negocjacji. Była to propozycja przedłożona jeszcze w październiku. Także w naszej ocenie była to propozycja niezrównoważona, niezbalansowana. Faktem jest, że na ostatniej prostej, począwszy od dnia 13 listopada, przewodniczący Rady Europejskiej Van Rompuy za podstawę prac uznawał propozycję Komisji a nie propozycję prezydencji cypryjskiej. Wydaje mi się, że w momencie, w którym prezydencja cypryjska przedłożyła taką propozycję, która była nie do przyjęcia przez instytucje, ale także przez państwa członkowskie, faktyczne wpływy prezydencji cypryjskiej na negocjacje głównego nurtu, który finalizowany jest na posiedzeniu Rady Europejskiej, są ograniczone. W momencie, kiedy jest Rada Europejska, oczywiście przewodniczący Rady Europejskiej jest odpowiedzialny za wynegocjowanie porozumienia. Siłą rzeczy przewodniczącego Rady Europejskiej w procesie tym wspiera zarówno sekretariat Rady, jak i jego gabinet. W praktyce obecnie proces ten tutaj się rozgrywa. Taka jest rzeczywistość traktatu z Lizbony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#AgnieszkaPomaska">Dziękuję. Jeszcze pani przewodnicząca Fotyga chciała dopytać. Bardzo proszę. Zamknęliśmy już dyskusję. Udzielam głosu pani przewodniczącej, ponieważ zabierała głos w dyskusji. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#AnnaFotyga">Chciałabym się do tego odnieść. Pani przewodnicząca, być może jedno pytanie dobrze by było dopuścić.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#AnnaFotyga">Cieszę się, że pan minister użył bardzo ładnej anegdoty o chrzcie Polski. To nie jest obojętne, w jakiej Europie Polska funkcjonuje. Nawet przy chrzcie Polski była zastosowana ewidentnie polityczna decyzja, skąd chrzest jest przyjmowany razem z ręką księżniczki Dobrawy. W tym względzie nasze uwagi dotyczące, powiedziałabym, zbyt szczupłej refleksji, jeżeli chodzi o dominację czy wręcz hegemonię dużych państw członkowskich w Unii Europejskiej i zbyt mały wpływ obszaru, w którym my żyjemy oraz, powiedziałabym, zbyt wąską grę polityczną Polski, jaka jest prowadzona, dobrze by było zauważyć. Anegdota ta akurat bardzo dobrze ilustruje obawy pani poseł Masłowskiej czyli z naszego punktu widzenia jest kontrproduktywna.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#AnnaFotyga">Druga sprawa. Panie ministrze, czy 85% w propozycji Van Rompuy'a oznacza wiedzę o naszych analizach, jak z powodu obecnego zadłużenia ograniczone będą możliwości przyjmowania absorpcji środków unijnych przez polskie samorządy i innych beneficjentów owych funduszy? Czy zdajemy sobie sprawę, że tak naprawdę oznacza to... Kwota będzie przecież ta sama, liczymy, że jak najwyższa, ale jednak kwota będzie większa. Jeżeli udział będzie zwiększony, oznacza to, że będzie mniej projektów. Rozumiem, że podczas posiedzenia Unii Europejskiej będziemy informowani o polskich priorytetach, ewentualnie zmienionych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#AgnieszkaPomaska">Pani poseł Masłowska obiecała jedno zdanie, tak? Sprostowanie? Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#GabrielaMasłowska">To Parlament Europejski przegłosował raport o sporcie a nie PZPN. Rozróżniam te dwie rzeczy. Przegłosował raport o sporcie, w którym znalazła się sugestia, żeby na koszulkach sportowców reprezentacji narodowych krajów członkowskich umieszczać flagę unijną. Ponieważ z doświadczenia wiemy, że najpierw są sugestie, rekomendacje, potem wezwania a potem kary, pytam o to i wskazuję, żeby nie bagatelizować sprawy. I proszę mi nie wmawiać, że nie odróżniam całej sytuacji z orłem, wynikającej z decyzji PZPN-u od tego, co miało miejsce w Parlamencie Europejskim. Czy zna pan ten raport?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#AgnieszkaPomaska">Dziękuję. Pan minister, bardzo proszę na koniec.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PiotrSerafin">W sprawie Parlamentu i raportu mamy też pana posła Czarneckiego, to można się jeszcze ewentualnie dopytać. Oczywiście, uchwały Parlamentu Europejskiego nie mają charakteru wiążącego. Są podejmowane różnego rodzaju uchwały, niektóre mądrzejsze, inne takie, co do których moglibyśmy mieć zastrzeżenia. Przyznaję, że tak długo, jak długo nic nie wiem na temat zamysłów Komisji Europejskiej przedłożenia jakiejś inicjatywy w tej sprawie, a Komisja Europejska ma wyłączne prawo do podejmowania inicjatyw – mówiąc szczerze, nie wiem, jaka miałaby być podstawa prawna takiej inicjatywy w świetle prawa pierwotnego – tak długo pozostaję w tej sprawie spokojny. Natomiast uchwały, pani poseł, są przyjmowane różne. Rzeczywiście, moglibyśmy zrobić przegląd uchwał w Parlamencie Europejskim. Nie wszystkie one są, nie wszystkie imponują mądrością, tak bym powiedział. Jest to pierwsza rzecz.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#PiotrSerafin">Druga rzecz. Co do anegdoty, chciałbym, pani przewodnicząca, odnotować fakt w kontekście negocjacji budżetowych, w jaki sposób staramy się zachować rolę podmiotową w tym procesie, ponieważ właśnie temu służy budowanie chociażby szerokiej grupy państw wspierających kierunek myślenia grupy państw przyjaciół spójności. Temu też służy zbliżenie i bliska współpraca z instytucjami wspólnotowymi w czasie negocjacji, ponieważ absolutnie mamy pełną świadomość, że w kooperacji z innymi państwami i w kooperacji z instytucjami wspólnotowymi możemy równoważyć różne tendencje, które w Europie w ostatnich latach mają miejsce. Myślę, że to tyle, odnosząc się do anegdoty.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#PiotrSerafin">Co do kwestii współfinansowania, 85% jest to de facto powrót do propozycji Komisji Europejskiej. Oczywiście są maksymalne pułapy, w praktyce, jak wiemy, na poziomie aktów wykonawczych np. w zależności od tego czy w projekty są zaangażowane środki prywatne czy nie, są poziomy współfinansowania, czy projekty mają charakter deficytowy z definicji czy...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#AnnaFotyga">Moje pytanie dotyczyło wiedzy o naszej możliwości absorpcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PiotrSerafin">Być może wesprze mnie pan minister Dominik, ale słyszę, że podobno w tym roku mają być jakieś świetne dane z poziomu samorządów. Oczywiście, mówimy o horyzoncie średnio- i długookresowym a więc pewnie dzisiaj trudno jednoznacznie przesądzać w tej sprawie. Wiele będzie zależało od wzrostu gospodarczego. Będzie wzrost, będą lepsze perspektywy dochodów. Będzie stagnacja gospodarcza, trudności ze znajdowaniem środków na współfinansowanie będą się tylko pogłębiały. A więc na pewno jest tak, że strzeżonego Pan Bóg strzeże i dobrze mieć wysokie poziomy współfinansowania europejskiego. A później praktyka. Na przykład praktyka lat 2007–2013 w Polsce jest taka, że nie wykorzystuje się w pełni poziomów. Jasne jest, że im mniejszy jest wkład własny, tym mniej projektów można sfinansować ze środków unijnych. Tutaj oczywiście potem mamy do czynienia z pytaniem filozoficznym dotyczącym tego, jak najskuteczniej mobilizować inwestycje publiczne w kraju. Być może właśnie poprzez to, że w pełni nie wykorzystuje się możliwości maksymalnego poziomu współfinansowania ze środków unijnych.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#PiotrSerafin">Przepraszam, rzeczywiście nie będę, nie chcę się wdawać w dyskusje, które moim zdaniem nie do końca są związane, odpowiadać na pytania, które nie są związane z przedmiotem. Naprawdę, nie jestem ekspertem od mediów w Polsce. Nie chciałbym w przyszłości również uczestniczyć w takich dyskusjach. Tylko tyle chciałem powiedzieć. Staram się odnosić precyzyjnie do materii, która jest przedmiotem posiedzenia Rady Europejskiej czy posiedzenia Rady do Spraw Ogólnych. Nie czuję się komfortowo. To też chciałem powiedzieć, jeżeli mogę. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#AgnieszkaPomaska">Bardzo dziękuję, panie ministrze. Do dyskusji na pewno wrócimy, zakładam, że najpóźniej po zawarciu kompromisu na szczeblu europejskim w sprawie wieloletnich ram finansowych.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#AgnieszkaPomaska">Stwierdzam, że Komisja przyjęła do wiadomości informację na temat bieżącej sytuacji w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#AgnieszkaPomaska">Przechodzimy do punktu szóstego, sprawy bieżące. Czy ktoś chciałby zabrać głos? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-71.3" who="#AgnieszkaPomaska">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
          <u xml:id="u-71.4" who="#AgnieszkaPomaska">Trzy minuty przerwy, to znaczy za trzy minuty zaczniemy następne posiedzenie Komisji, które mamy w planie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>