text_structure.xml 54 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanKaźmierczak">Proszę państwa, proponuję, żebyśmy uznali, że umowne pięć minut minęło i proszę wszystkich o zajęcie miejsc, jeśli to możliwe. Proszę państwa, otwieram wyjazdowe posiedzenie Komisji Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii zorganizowane na zaproszenie Łódzkiego Regionalnego Parku Naukowo-Technologicznego. Witam serdecznie państwa posłów, członków Komisji oraz zaproszonych gości. Pozwolą państwo, że wszystkich z imienia i nazwiska witał nie będę, ale chciałem powitać tutaj pana ministra Jacka Gulińskiego, podsekretarza stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego, oraz pana Marka Cieślaka, zastępcę prezydenta miasta Łodzi, jako gospodarza miejsca. Wszystkich pozostałych państwa również serdecznie witam.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JanKaźmierczak">Może najpierw jedno zdanie wyjaśnienia, bo chyba nastąpiło pewne qui pro quo. Tam na monitorach przy wejściu widzieliśmy informację, że posiedzenie zaczyna się o godzinie 14.00. Według tego, co my wiedzieliśmy, miało się zacząć o 15.00. W związku z tym, jeżeli ktoś z państwa tutaj o 14.00 czekał, to to nie jest zawinione przez Komisję, tylko jakieś... Ale biorąc pod uwagę to, że dzisiaj jest dzień jakichś takich niespodzianek, także przy otwarciu NanoTechnoParku, myślę, że po prostu wpisujemy się w pewną konwencję.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JanKaźmierczak">Proszę państwa, stwierdzam kworum, a więc posiedzenie Komisji może się odbyć. Pierwszy punkt to przedstawienie i przyjęcie porządku dziennego. Porządek obejmuje informację o stanie obecnym i perspektywach rozwoju nanotechnologii w Polsce. Zostanie przedstawiony przez pana ministra Gulińskiego. Powyższy porządek i materiały państwo posłowie członkowie Komisji otrzymali drogą elektroniczną i w wersji papierowej. Czy są uwagi do tego porządku obrad? Nie słyszę uwag, w związku z tym uważam, że porządek został przyjęty i to bez zmian.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#JanKaźmierczak">Przystępujemy do jego realizacji. W pierwszym punkcie proszę bardzo pana ministra Jacka Gulińskiego o przedstawienie informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JacekGuliński">Dzień dobry państwu. Panie przewodniczący, ministerstwo przygotowało pewne materiały, które dystrybuowaliśmy panu przewodniczącemu Komisji i – mam nadzieję – członkom Komisji. Te materiały były dosyć obszerne, ale zważywszy na to, że już dawno nie przygotowywaliśmy materiałów w obszarze pewnego działu nauki albo pewnego działu techniki, no to postanowiliśmy to zrobić trochę nietypowo. Tak właśnie, jak zostało to przedstawione.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JacekGuliński">Żeby było to bardziej „zjadliwe”, pozwoliłem sobie przygotować taką prezentację, którą podobno mamy tu gdzieś wgraną, ale teraz nie wiem – uwaga – kto tu jest od obsługi technicznej. Dobrze. Czy tu gdzieś mogę sterować? Dostanę ten pulpit ewentualnie? Albo gdyby mi pan pomógł. Moment, to już kolega mi poda. Przepraszamy. Będę miał ekran mały, a państwo będą mieli ekran większy. Panie i panowie posłowie, to jest informacja, ale – oczywiście – to nie jest tak do końca informacja o stanie obecnym i perspektywach rozwoju nanotechnologii w Polsce, bo żeby mieć taką informację, trzeba byłoby mieć dane z firm nanotechnologicznych, które są – że tak powiem – w jakimś sensie w gestii ministerstwa i pod protektoratem Ministerstwa Gospodarki. Spróbowaliśmy znaleźć takie materiały, które dostępne są w MNiSW, a również w podległych agencjach, które dystrybuują pewne środki na badania, m.in. w obszarze nanotechnologii.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JacekGuliński">Na początek powiedzmy sobie szczerze, co to znaczy „nanomateriały”, bo wpierw nanomateriały, a potem nanonauka i nanotechnologie. Nanomateriał to jest taki materiał, który może być naturalny, ale raczej interesujemy się jego wytwarzaniem, a więc na drodze sztucznej, którego – powiedzmy sobie – większość cząstek ma przynajmniej jeden wymiar w obszarze nanometrów, czyli od 1 nm do 100 nm. Nanometr – dla osób, które są dalej od tych zagadnień – to jest 10.-9 m (jedna miliardowa metra), czyli jest to relatywnie mały rozmiar. Jeżeli wirus grypy ma mniej więcej średnicę 100 nm, a duży atom platyny ma jakieś 0,8 nm, to mniej więcej trzeba tak gdzieś widzieć ten świat, czyli jesteśmy w świecie wielkich atomów albo agregatów atomów, albo dużych cząsteczek. Definicja Komisji Europejskiej, podana tutaj w materiale, dopuszcza jeszcze trzy obszary, które dosyć są bliskie państwu, również przez to, że chociażby na posiedzeniach Komisji mówiliśmy, a więc fulreny, grafen i nanorurki węglowe. Tutaj też dopuszcza się, że to są nanomateriały, ale jeden wymiar musi być wtedy poniżej 1 nm, no bo tu wchodzimy już w obszar atomów, a atomy są mniejsze niż nanometry.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JacekGuliński">Następna sprawa to jest to, co w ogóle rozumiemy przez pojęcia nanonauki, nanotechnologii. Jak państwo sobie sprawdzą w różnych encyklopediach albo – nie daj Boże – w Wikipedii, chociaż też można, to mamy bardzo różne definicje. Nanonauka to jest w zasadzie nauka zajmująca się tymi zjawiskami przyrody oraz takimi materiałami właśnie na poziomie atomów i cząsteczek, czyli atomów i molekuł w rozmiarach makromolekularnych. A dlaczego to jest taka ciekawa nauka? Bo właśnie na poziomie makromolekularnym, czyli w obszarze nano, własności tych atomów są inne niż potem w dużej skali, jak mówimy o świecie makro, czyli tym, który nas otacza. Natomiast nanotechnologie to są przede wszystkim metody, produkcje i zastosowania właśnie struktur, urządzeń i systemów, w których w ogóle – generalnie biorąc – wszystko zależy od wielkości i kształtu oraz wynika z obszaru nano. Tyle, żebyśmy mniej więcej wiedzieli, o jakim obszarze dyskutujemy.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JacekGuliński">Szczerze mówiąc, jestem chemikiem. Nie jestem nanotechnologiem, ale myślę, że nikt nie może się nazwać nanotechnologiem. Nie ma specjalizacji tego typu nauk. Nanotechnolodzy to są ludzie, którzy są fizykami, chemikami, farmaceutami, biologami, lekarzami, specjalistami od opakowań. Tylko, że oni po prostu do swoich projektów, do swoich produktów, do swoich technologii sięgnęli do świata nano i na tym to polega, czyli trudno powiedzieć o nanotechnologu, który jest tylko nanotechnologiem – przepraszam – i nic więcej. Dlaczego? No bo to wynika właśnie z zastosowań nanotechnologii.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#JacekGuliński">Proszę państwa, pozwoliłem sobie przygotować dwa slajdy, które pokazują to, co najważniejsze, czyli najważniejsze zastosowania. Dlaczego nas ta nanotechnologia tak pobudza? Dlaczego to jest takie ciekawe? Dlaczego to się zrobiło przez ostatnie lata takie modne albo potrzebne? Albo i modne, i potrzebne, co nie zawsze idzie w parze. Medycyna – pokrywanie implantów, rusztowania tkanki chrzęstnej, kostnej, nerwowej, naczyń krwionośnych. Wszystko to, co związane jest z tym, żebyśmy reperowali swój organizm albo na nowo budowali tkanki mniej lub bardziej uszkodzone. Farmacja – leki, w tym leki przeciwnowotworowe. Tu mają państwo przykład insuliny umieszczonej wewnątrz fulrenów, czyli nośniki, leki, które dochodzą do ośrodków, w których mają być uwalniane środki farmakologiczne. Wszystko właśnie w obszarach nanostruktur. Kosmetyka – bakteriobójcze dezodoranty, pasty do zębów uszczelniające szkliwo, lepiej wnikające kremy. I tutaj, oczywiście, nanotechnologia potrzebna jest po to, żeby preparaty lepiej wnikały, żeby wchodziły na poziom komórek, czyli znowu w rozmiarach takich, o których mówimy albo żeby wchodziły tam atomowe w sumie warstwy, metali czasami. Nanowłókna, samooczyszczające się i bakteriobójcze materiały, materiały opatrunkowe, biomateriały.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#JacekGuliński">Potem mamy cały wielki obszar – ceramika i budownictwo. I ochrona przed korozją, która zawsze stanowiła problem i techniczny, i technologiczny. To zagrożenie, dopóki będziemy używać żelaza jako standardu – powiedzmy sobie – budulcowego. Elektronika – tutaj są niesamowite możliwości. Specjalizowane mikrosystemy, lasery, fotodetektory, czujniki. Tam, gdzie rozgrywają się zjawiska na obszarze atomowym i odbicia fal jakichkolwiek przez jedne, drugie atomy, to wszystko odbywa się w obszarze nano. Transport – tutaj dochodzimy do takich całkiem trywialnych rzeczy, jak np. zmniejszenie masy samochodów, dopóki człowiek nie wymyśli czegoś bardziej aferującego niż samochód. Niech państwo zauważą, że samochód towarzyszy już ludzkości od ładnych 140 lat i jeszcze nic nie wymyślono. Najwyższy czas zmienić w ogóle tę filozofię, ale póki co to kombinujemy, jak obniżyć masę tego samochodu, jak zapewnić takie napędzanie, żeby jak najmniej groził środowisku albo żeby był najtrwalszy, albo żeby był najszybszy, albo żeby i to, i to, i to, bo najlepiej wszystkie trzy rzeczy. Trwalszy lakier z nanocząsteczkami. Od czasu do czasu mamy już takie lakiery w najlepszych markach właśnie. Tam są, oczywiście, nanocząsteczki, czasami metali, żeby to miało swój wygląd, ale tu nie chodzi tylko o wygląd. Tu chodzi o trwałość. Znakowanie metodą laserową już się w tej chwili wykonuje i to też jest obszar nanotechnologii.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#JacekGuliński">Cały obszar dostawy i dystrybucji energii, w której – mówiąc szczerze – wiele jeszcze mamy do zrobienia, bo znowu opieramy się na przesyłach, w których mamy wielkie straty i z którymi nie umiemy sobie poradzić. No, ale mamy już – powiedzmy sobie – chociażby ostatnie regulacje związane z oświetleniem, już wchodzimy w obszar LED (light-emitting diode) i zawracamy w kierunku właśnie nanotechnologii. Ogniwa paliwowe, czyli cała filozofia nowoczesnego, całkiem innego podejścia do paliw, które być może będą potrzebne, które się rozbudowują i być może zastąpią te paliwa, których dotychczas używamy. Tam też to wszystko polega na odpowiednich mikroreaktorach, na rozdzieleniu wodoru od tlenu, na diafragmach, na błonach przepuszczalnych, które muszą mieć taką strukturę, żeby dobrze to wszystko rozdzielały i żeby nie doprowadziły do niekontrolowanego zbiegu tych dwóch akurat pierwiastków, co się zazwyczaj źle kończy. Ochrona środowiska, rolnictwo, przemysł spożywczy, bakteriobójcze opakowania. Tutaj na przykładzie samochodu są pokazane właśnie elementy, w jakich różnych systemach już nanotechnologia wchodzi do – powiedzmy sobie – współczesnego czy nowoczesnego samochodu.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#JacekGuliński">No i teraz, żeby powiedzieć o tym, co się dzieje, to możemy popatrzeć z trzech punktów widzenia. Po pierwsze, czy i jakie mamy inwestycje w naukę i szkolnictwo wyższe dotyczące nanotechnologii. Za chwilę próba spojrzenia. Po drugie, gdzie są pieniądze na badania w tych obszarach. Po trzecie, gdzie mamy silne zespoły ludzkie w tym obszarze. Teraz powinien być czwarty punkt. A gdzie mamy ten przemysł nowoczesny oparty na tych technologiach? Spróbujmy na razie popatrzeć na pierwsze trzy punkty. Ostatnie lata upłynęły jednak pod znakiem pewnego boomu inwestycyjnego w naukę i szkolnictwo wyższe. Nie ominęło to zagadnień z tego obszaru. Tutaj dla przykładu mają państwo podane Centrum Zaawansowanych Materiałów i Technologii CEZAMAT, które jest budowane w Warszawie, czy Europejskie Centrum Bio- i Nanotechnologii utworzone przez Politechnikę Łódzką, czyli tuż tuż za rogiem, oraz Centrum Nanotechnologii Politechniki Gdańskiej, ale to nie jest tak do końca, że możemy powiedzieć, że w Warszawie, Łodzi i Gdańsku jest wszystko na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#JacekGuliński">Spróbowaliśmy spojrzeć na kilka lat do tyłu w ramach ostatniej perspektywy finansowej. Jeżeli chodzi o tematy, które mają w nazwie „nano” lub są tak jednoznacznie nano, że nie ma żadnej dyskusji, to tutaj – jak państwo widzą – jest to na sumę inwestycji 1,3 mld. Oczywiście, to poszło różnymi strumieniami, jak w ogóle inwestycje w Polsce w nauce, a więc zarówno Program Operacyjny Innowacyjna Gospodarka (PO IG), jak i Program Operacyjny Infrastruktura i Środowisko.(PO IŚ), Program Operacyjny Rozwój Polski Wschodniej (PO RPW) i inne programy operacyjne. W tych obszarach powstały różne inwestycje. Jak państwo widzą, dla PO RPW duże środki w Lublinie i w Białymstoku.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#JacekGuliński">Jeżeli chodzi o regionalne programy operacyjne, a więc gdzie marszałek i region stwierdził, że powinniśmy się w tym wyspecjalizować, na to postawić i na to położyć pieniążki, no to np. to województwo, które nas gości dzisiaj, jest tego dobrym przykładem. Oczywiście, tych inwestycji jest wiele. Tutaj mają państwo ujęcie inwestycji – powiedzmy sobie – w wojewódzkim ujęciu i w sumarycznych kosztach. Ilościowo, oczywiście, to za dużo nie mówi, bo 29 inwestycji to może być dużo i mało. Inwestycje są różnego kalibru, ale tutaj trudno było mi wybrać jakiś dystraktor, żeby to porządnie rozróżnić. Tak to mniej więcej jest. Zresztą niech państwo popatrzą sobie na te obie tabelki. Widać wyraźnie, że centrum, czyli Mazowsze, ma tutaj największe udziały, jak by nie spojrzeć. Całkiem nieźle wygląda przy tym województwo łódzkie i Wielkopolska. Jak mówię, chociażby na tym drugim wykresie na dole, czyli kosztowym. Razem z Małopolską ewentualnie to są liderzy, przynajmniej w tych projektach, które tu widzimy. Uwaga: te projekty trudno tak do końca zdefiniować, bo nawet projekt pod tytułem „Wielkopolskie Centrum Zaawansowanych Materiałów”, który na pierwszy rzut oka nie ma nic do czynienia z nanotechnologiami, to – jak tutaj siedzę, a ponieważ jestem blisko tego centrum, bo współtworzyłem tę filozofię – tam 20% tematów będzie również z obszaru nano. Po pierwsze, ale ten projekt jeszcze się nie skończył, a on jest na 240 mln zł, żeby było ciekawiej. Po drugie, jak będzie uruchomiony, to zobaczymy, jaki wolumen będzie rzeczywiście związany z nanonaukami i z nanotechnologią. Uwaga, czyli to nie są dane wyczerpujące i nie możemy mówić, że mamy do czynienia z taką kasą i z takimi inwestycjami, i to jest to. Nie, ponieważ nie da się postawić prosto linii demarkacyjnej. Tyle o infrastrukturze.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#JacekGuliński">Jeden jeszcze wniosek. Uprzedzając pytania, można zadać pierwsze pytanie: czy to dobrze, że jest tak dużo centrów? Albo, przewrotnie, drugie pytanie, które można od razu zadać: a dlaczego aż tyle centrów, prawda? Można sobie pomyśleć tak. Na pewno to, co powstawało, jeżeli chodzi o inwestycje, jest emanacją ambicji i dążeń regionalnych ośrodków naukowych, które uważały, że są dobre lub – uwaga – są dobre w tych obszarach nauk, albo i to, i to. Czyli mamy pierwsze hasło. Drugie hasło. Czy to było w jakiś sposób koordynowane? Tutaj powstaje pytanie o wiele poważniejsze i odpowiedź też już nie jest rozrywkowa. Proszę zauważyć, że duże centra naukowe były dystrybuowane w czterech programach i to były cztery różne instytucje zarządzające. Można by się zastanawiać czasami, czy te instytucje między sobą się konsultowały. Odpowiedź brzmi: „Nie za bardzo.”. To są raczej duże inwestycje. Te duże inwestycje były na listach – że tak powiem – dedykowanych i budowanych wcześniej. Mało z nich było rzeczywiście w konkursach. Powiedzmy sobie, że krajobraz polski wypełnił się centrami o charakterze nanotechnologicznym. Niektórzy z przekąsem mówią, że tych centrów mamy więcej niż profesorów, którzy się na tym znają, ale to już naprawdę trzeba być bardzo złośliwym, żeby taką tezę stawiać i ja takiej nie stawiam.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#JacekGuliński">Jeżeli mamy te inwestycje, idziemy dalej. Czy mamy środki na badania? Tak, mamy. Z tego były środki i w ramach PO IG w różnego typu działaniach, i w części działań międzynarodowych. Tutaj mamy podane programy, w których uczestniczymy poprzez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR) i z których korzystamy również w obszarach nanonauk czy nanotechnologii. Tutaj mamy spisane różne programy krajowe, które się toczą i które były albo i są w różnych odsłonach. Oczywiście, wśród nich są projekty związane z nanotechnologiami i nanonaukami, zarówno w projektach celowych, rozwojowych i w części projektów Inicjatywy Technologicznej, IniTech, KadTech, Lider, Patent Plus, bo tam jest GrafTech, o którym na posiedzeniu Komisji mówiliśmy ostatnio. Chodzi nawet o taki program, w którym na pierwszy rzut oka nie widać nano, a jest – program wieloletni „Poprawa bezpieczeństwa i warunków pracy”. Mamy nanobezpieczeństwo i zagrożenie właśnie nanoodpadami, bo jak wiemy, że te nano mogą wchodzić w układy związane z życiem, no to – mój ty Boże – jak nie będziemy się przed tym bronić, to możemy pójść za daleko.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#JacekGuliński">Pełen wykaz tych finansowanych projektów mają państwo w załączniku do rozdanych materiałów. Finansowanie, oczywiście, tych badań bardziej podstawowych odbywa się poprzez Narodowe Centrum Nauki (NCN). Tutaj w ciągu ostatnich lat aktywności NCN, czyli nie takich długich, dobrych dwóch lat, sfinansowanie uzyskało około 80 projektów z tego zakresu o łącznej kwocie podanej tutaj na slajdzie. W załączniku mają państwo również spis tych projektów. Oczywiście, tu również były projekty międzynarodowe, które współfinansuje MNiSW. Część takich programów, jak Iuventus Plus, Ideas Plus albo Mobilność Plus, związanych z wszelakimi obszarami nauk, dotyczyła również nanotechnologii. Pozwoliliśmy sobie państwu załączyć je.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#JacekGuliński">Jak chcemy spojrzeć na mapę Polski w tym układzie, to niech państwo zauważą, że każdy duży ośrodek akademicki ma tutaj szereg instytucji, które są zaangażowane czy to w budowę centrów tego typu, czy to uczestnicząc w różnych konsorcjach, czy to absorbując środki na badania, o których mówiłem przed chwilą. Zatem, i Warszawa, i Poznań, i Kraków, i Wrocław, i Gdańsk, i Łódź – oczywiście, ta lista nie jest wyczerpana – to są te miasta, które się najczęściej przewijają, bo to wynika również z potencjałów naukowych tych metropolii i zaplecza infrastrukturalnego, nieźle wzmocnionego ostatnimi inwestycjami, o których mówiłem trochę wcześniej. Myślę, że gdyby sobie zrobić taką mapę, z jakich środków ludzie aplikują o granty na badania z obszaru nanonauki, nanotechnologii, to byśmy w Polskę – o, takiej wielkości tego ekranu – zapunktowali dosyć dokładnie, czyli wbrew pozorom jest to dziedzina dosyć szeroko uprawiana dzięki temu, że różne są podejścia i różne spotkania uczonych z różnych obszarów, dyscyplin podstawowych, właśnie z nanotechnologią.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#JacekGuliński">No i jak popatrzymy do przodu, bo tu chciałem za zakończenie popatrzeć trochę do przodu, to – oczywiście – mamy strategię „Europa 2020”, w której nanotechnologie są wylistowane w ramach Key Enabling Technologies (KET). Na pewno na te działania będą dedykowane środki. Przejawem tego może być chociażby wymieniona nanoelektronika i tego typu nanotechnologie, jak w części pierwszej i drugiej w „Horyzoncie 2020”. Jak państwo wiedzą, on się opiera na trzech filarach i są wymieniane pewne technologie. Na pewno nano do nich należy. Tutaj, oczywiście, jest problem, ile tych środków w końcu będzie na ten „Horyzont 2020”, ile z tych środków uda się nam, naszym zespołom zdobyć i jak je przekujemy na konkretne wyniki, rezultaty, a co dalej, a może i na konkretne wdrożenia do produkcji czy do zastosowania w sumie, które będą przychodziły i się kończyły dodatnim wynikiem finansowym.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#JacekGuliński">Krajowy Program Badań istnieje od pewnego czasu i jest materiałem ex ante do naszych – powiedzmy sobie – prób ustawienia kierunków badań i rozwoju finansowanych ze środków z Europejskiego Funduszu Spójności, o którym też nie wiemy jeszcze, w jakim kawałku tortu go otrzymamy. Program wymienia nanotechnologie w sumie w dwóch priorytetach na siedem, które są tam zapisane, a więc w priorytecie „Choroby cywilizacyjne, nowe leki oraz medycyna regeneracyjna” i w priorytecie „Nowoczesne technologie materiałowe”. Jak państwo widzą dobrze, tam to „nano” się parę razy powtarza i to nie jest – że tak powiem – przypadek. Rozumiem, że NCBiR, które ma za swoje zadanie, ażeby te strategiczne kierunki wzmacniać, organizować na ich potrzeby odpowiednie konkursy i dedykować część swojego budżetu, w tym kierunku postępuje. Zresztą w pierwszym obszarze mamy dwa projekty w tej chwili – programy InnoMed i StrategMed, gdzie też już te elementy nano mogą występować i można aplikować. Konkursy w tym roku. Panie dyrektorze, pierwsze, tak? W tym roku jeszcze w obu projektach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JerzyKątcki">Na koniec roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JacekGuliński">Na koniec roku, ale w tym. Natomiast w nowoczesnych technologiach materiałowych jeszcze chyba konkursu nie było na strategiczne, ale to będzie w przyszłym roku. Czyli, jak państwo widzą, te rzeczy się otwierają.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JacekGuliński">Mamy przygotowaną – jeszcze nie przyjętą, ale tuż tuż – „Strategię innowacyjności i efektywności gospodarki”. Uwaga, to jest jedna z dwóch strategii, w której są zapisane obszary związane właśnie z badaniem i rozwojem oraz nauką, bo – jak państwo wiedzą – w tych dziewięciu strategiach rządowych nie ma innej strategii, która by odnosiła się do spraw związanych z nauką i technologiami, ale głównie ta plus w naszym przypadku jeszcze „Strategia rozwoju zasobów ludzkich”. I tutaj w obszarze priorytetowym piątym w ramach właśnie wzrostu efektywności wiedzy mamy nowe generacje materiałów. Jak państwo widzą, one są tożsame z kierunkami określonymi przez Narodowy Program Foresight „Polska 2020”. Mamy też te materiały, czyli to jest i konstrukcja, i biotechnologia, i inżynieria powierzchni, i te obszary, o których wcześniej wspominałem.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JacekGuliński">Gdyby można było mniej więcej ten materiał zamknąć... Oczywiście, nie uzurpowałem sobie prawa do tego, żeby przedstawić państwu wykład czy referat na temat nanotechnologii generalnie. Zebraliśmy pewne dane, które – że tak powiem – dostępne są w MNiSW, żeby państwu pokazać, że – po pierwsze – było i jeszcze trwa poważne uderzenie inwestycyjne w tym obszarze, dotyczące zarówno badań, jak i dydaktyki. Są wielkie centra uczelniane. Na przykład, Centrum NanoBioMedyczne w Poznaniu za 111 mln, które prowadzi prof. Stefan Jurga, jest klasycznym przykładem nauczania trzeciego stopnia, czyli doktorów – to są studia doktoranckie – poprzez naukę i właśnie w obszarach nano-, bio-, med-. Aż po takie projekty, jak tutaj państwo widzieli, po kilkaset milionów, 100–200 mln w obszarach typowo naukowych. Pokazaliśmy państwu, że są zarówno strumienie finansowania mniej lub bardziej wydzielone, gdzie można zdobyć środki na badania. Pokazaliśmy państwu, że jest pełno zespołów naukowych, które się tym interesują. Nie zebrałem – powiedzmy – impact factora i ich publikacji. Nie analizowaliśmy dokładnie tego, bo to jest bajka na wielki, potężny raport pod tytułem „Nanotechnologie w Polsce”. To są te materiały, które udało nam się zebrać i w takiej formie chciałem je przedstawić. Jeżeli państwo będą dochodzić głębiej, to proszę spojrzeć do tych materiałów, które rozdaliśmy, a jak jeszcze głębiej, to służę odpowiedzią, ale nie jestem pewien, czy od razu. Dziękuję państwu bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanKaźmierczak">Bardzo dziękuję, panie ministrze, za przedstawioną informację. Ponieważ kilka razy został wywołany z imienia i nazwiska taki twór, jak NCBiR, a mamy na sali na naszym posiedzeniu pana profesora Jerzego Kątckiego, który przewodniczy Radzie NCBiR, chciałem zapytać, czy może w tym momencie pan profesor coś chciałby dodać do wystąpienia pana ministra, czy raczej w debacie potem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JerzyKątcki">To raczej w debacie. Potem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanKaźmierczak">Dobrze. To w takim razie, żeby dopiąć sprawę, ponieważ – tak, jak pan minister Guliński powiedział – informacja przedstawiona przez resort zawiera pewien fragment zagadnienia, ale nie całość, myślę, że dobrym dopięciem tej informacji będzie pokazanie tego, co się dzieje w wymiarze – że tak powiem – podstawowym, czyli wśród wykonawców tych przedsięwzięć, które są realizowane. Z tego powodu poprosiliśmy o przedstawienie na dzisiejszym posiedzeniu informacji przez przedstawiciela Łódzkiego Regionalnego Parku Naukowo-Technologicznego. To jest członek zarządu technoparku, pan Krzysztof Jóźwik. Serdecznie witamy. Rozumiem, że ta część prezentacji będzie pokazywała praktyczny wymiar tego, o czym pan minister nam powiedział. Bardzo proszę, panie prezesie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JacekGuliński">W tej wolnej chwili – jeżeli pan przewodniczący pozwoli – tylko chciałem dodać coś, o czym zapomniałem, bo to jest ładne przejście właśnie do tej prezentacji, która będzie. Pamiętajmy, że oprócz tych inwestycji, które widzieliśmy – mówię o tych dużych, o infrastrukturze – powstało trochę inwestycji w obszarze pomocniczym, czyli w parkach technologicznych, czasami w inkubatorach albo w laboratoriach, na rzecz nanotechnologii. Takie rzeczy powstały w kilku parkach w Polsce. Czasami to całkiem poważne inwestycje, związane np. z inkubatorami w tym sensie albo z usługami dla małych i średnich przedsiębiorstw z tego obszaru. Nie odbierając nic łódzkiemu centrum, takie rzeczy się dzieją w kilku parkach w Polsce. Mówię o Wrocławiu, Poznaniu, Gdyni, Krakowie, bo to są parki, które tego typu usługi już posiadają i rozbudowują swoje kompetencje w tym obszarze. No a tutaj mamy do czynienia z parkiem, który się na to postawił i stąd nie dziwota, że tu jesteśmy, że tu dzisiaj na uroczystości otwarcia byliśmy. Doceniamy to i myślę, że jak to będzie dobrze współdziałało z akademicką Łodzią, w której jest wiele zespołów, które to potrafią i z innymi ośrodkami, to tu może ładnie się przełożyć ta nauka na praktykę, a o to chyba nam wszystkim chodzi i w tym obszarze. Przepraszam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#KrzysztofJóźwik">Bardzo dziękuję. Panie ministrze, panie przewodniczący, szanowni państwo, tak miłego wprowadzenia w temat dawno nie miałem. Witam państwa bardzo serdecznie. Występuję jako członek zarządu łódzkiego technoparku, ale jestem przedstawicielem trzech łódzkich uczelni podstawowych, które desygnowały mnie do tego, żebym reprezentował w tym technoparku ich interesy, cokolwiek by to nie znaczyło. Z wykształcenia jestem mechanikiem, z zawodu uprawianego również mechanikiem, acz bardziej nakierowany jestem na działalność w obszarze opisu przepływu krwi w ciele człowieka i przygotowanie komór wspomagania serca, które razem z Zabrzem w tej chwili robimy. Jestem bardzo blisko obszaru nanotechnologii, ponieważ ta modyfikacja powierzchni implantu jest absolutnie konieczna ze względu na reakcje z krwią, więc jestem tym niezwykle zainteresowany.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#KrzysztofJóźwik">Szanowni państwo, tak, jak powiedział pan minister, inicjatywa związana z projektem BioNanoParku jest uzupełnieniem tych wszystkich, które dzieją się w obszarze szkolnictwa wyższego, ale nie tylko szkolnictwa wyższego, bo do tego trzeba dołożyć jeszcze instytuty Polskiej Akademii Nauk, które również w tym obszarze działają, a więc jest to szkolnictwo wyższe i nauka. Teraz jest to uzupełnienie poprzez technoparki, które stanowią... No właśnie, co stanowią? Stanowią miejsce, które ma stworzyć dogodne warunki dla absolwentów – w naszym przypadku łódzkich uczelni – do rozpoczęcia i rozwijania własnego biznesu. Dalej, ma być to miejsce, gdzie chcemy tych absolwentów zatrzymać i stworzyć im również miejsca pracy. To jest właśnie BioNanoPark, bo to nie tylko stworzenie tego miejsca inkubatorowego, które państwu pokazywałem podczas wizyty – nie wszyscy mieli okazję być – ale ta część laboratoryjna to jest miejsce, gdzie można zatrudnić tych absolwentów i już to czynimy. Jest w tej chwili zatrudnionych 8 na rozpoczęcie prac tych pracowni, które już działają, a 28 w perspektywie najbliższych 6 miesięcy. Chcemy nie tylko ułatwić start, ale współdziałać z mikroprzedsiębiorstwami, z małymi przedsiębiorstwami. Tutaj powiedziałbym, powtarzając właściwie słowa prezydenta, że nie każdego stać na to, żeby mieć taką – może nie super – aparaturę, ale w jednym miejscu tak szerokie spektrum aparatury, które jest potrzebne do badań w tym obszarze. Bo w wielu miejscach w Polsce my znajdziemy taką aparaturę, tylko ona jest rozproszona, natomiast w BioNanoParku ona jest skoncentrowana na jednej powierzchni, w bardzo bliskiej odległości umożliwiającej komplementarne i kompleksowe badania w tym obszarze.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#KrzysztofJóźwik">No i komercjalizować wyniki prac badawczych. Tutaj przykład pana Marcina Elgalala i jego pomysł na transfer obrazu z tomografii komputerowej do wytworzenia podstaw do tworzenia implantu. Pan Marcin bardzo skromnie mówił, że to jest droższe niż klasyczna operacja, tylko nie powiedział o tym, że pacjent dochodzi do zdrowia w okolicach 3 tygodni, a nie 4 miesięcy po tej operacji, bo ta operacja odbywa się w ciągu półtorej godziny od momentu, kiedy wchodzi operator, a kończy się tym, że pacjent zostaje wybudzony. Klasyczna operacja trwa 7–12 godzin, bo ten implant w organizmie pacjenta trzeba dopasowywać. Tu on jest gotowy, kiedy pacjent wchodzi na salę operacyjną, a więc i naruszenie struktury ciała wynikające z przebiegu procesu operacyjnego jest wielokrotnie mniejsze, no i stąd proces dochodzenia do zdrowia, a tak naprawdę pełnego dochodzenia do zdrowia, kiedy pacjent zaczyna normalnie widzieć i operuje gałką oczną w sposób prawidłowy.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#KrzysztofJóźwik">Transferować nowoczesne technologie z nauki do przemysłu. W dalszym ciągu w Polsce my walczymy o to, ażeby przemysł uznał nas, czyli tych, którzy stoją po stronie nauki, za partnerów, a nie tych, którzy tworzą nie wiadomo co. Są już dobre przykłady, ale to jest w dalszym ciągu za mało. Ciągle słyszymy, że przemysł narzeka na absolwentów, ale z drugiej strony koniecznie chce się odciąć od jakiejkolwiek nauki. Lepiej kupić licencję na Zachodzie, bo ona jest w jakikolwiek sposób sprawdzona. Dlaczego? A między innymi dlatego, że nie ma miejsc, gdzie może być weryfikowana, czyli tego typu laboratoriów. Wreszcie to, co jest dołożeniem kamyka do budowy społeczeństwa opartego na wiedzy. To jest absolutnie koniecznie, żeby to realizować.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#KrzysztofJóźwik">Łódzki technopark jest strukturą właścicielską dość rozproszoną, acz mamy dwóch głównych udziałowców. Miasto Łódź posiada niemalże 79% akcji, a województwo 19,5%. Ponadto są trzy uczelnie – Politechnika Łódzka, Uniwersytet Łódzki oraz Uniwersytet Medyczny w Łodzi – i przedstawiciele biznesu, czyli Łódzki Rynek Hurtowy „Zjazdowa” S.A. oraz Łódzka Izba Przemysłowo-Handlowa. Ich udział procentowy jako właścicieli jest niewielki, natomiast mają swoich przedstawicieli, równorzędnych pod względem głosowania i wagi głosów, zarówno w komitecie naukowym, jak i w radzie nadzorczej technoparku.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#KrzysztofJóźwik">Jak jest położony technopark? Państwo dzisiaj, jadąc, może nie mieli zbyt wielkiego szczęścia, ale jak już przemieszczaliśmy się do Della, to dość łatwo było pokonać tę odległość, która nas tam dzieliła. Tuż za Dellem ma przechodzić nasza autostrada – kontynuacja A1. Droga ekspresowa S8 jest bardzo bliską drogą i po zamknięciu ciągu komunikacyjnego mamy lotnisko, mamy tramwaj, który przejeżdża przez całą Łódź wzdłuż i mamy tę sieć dróg, a więc komunikacyjnie jesteśmy dość dobrze położeni. A i samo miejsce – jak dla mnie – jest bardzo przyjazne, bo widać otoczenie tego parku, które jeszcze istnieje i zasłania – że tak powiem – budynki, które wcale nie są brzydkie. Mamy więc 15 minut. Mamy komunikację miejską, która umożliwia komunikację ze wszystkimi trzema uczelniami, które są tym zainteresowane.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#KrzysztofJóźwik">To, co oferowaliśmy do dzisiaj, to był tylko i wyłącznie inkubator oraz jedna pracownia w ramach projektu, który jest realizowany, gdzie oferowaliśmy biura umeblowane, klimatyzowane, z mediami, z dostępem do internetu, z możliwością korzystania z obsługi urządzeń biurowych, a więc skaner, kopiarka, drukarka, faks. Na miejscu jest doradztwo prawne, księgowe i marketingowe, jak i również firma PR, która wspomagała firmy, pomoc w poszukiwaniu zewnętrznych źródeł finansowania we współpracy zarówno z urzędem marszałkowskim, jak i miastem, no i promocja, czyli to wszystko, co jest związane z normalną działalnością. To, co stało się dzisiaj, czyli otwarcie nowych powierzchni, to jest otwarcie dwóch części – części biurowo-konferencyjnej na parterze i inkubacyjnej na pierwszym i drugim piętrze oraz tej potężnej części laboratoryjnej, która się pojawiła. Ta cześć laboratoryjna składa się z dwóch niejako wydzielonych struktur. To jest Laboratorium Biotechnologi Przemysłowej oraz Laboratorium Biofizyki Molekularnej i Nanostrukturalnej. Każde z tych laboratoriów podzielone zostało na pięć pracowni, przy czym – tak, jak państwo mogli zaobserwować – jest to tak naprawdę wydzielone piętrami i odległość pomiędzy poszczególnymi pracowniami to jest kilka metrów dzielących je korytarzem, a więc ta współpraca w ramach całego laboratorium jest absolutnie bardzo bliska. Planujemy wspomagać firmy, realizować projekty badawcze, ale działać na pograniczu pomocy ze względu na nagromadzenie aparatury uczelniom w realizacji projektów, jeżeli konieczne jest takie uzupełnienie. Planujemy świadczenie usług badawczych dla potrzeb biznesu i ewentualne współdziałanie w transferze, czyli przeniesienie tej skali laboratoryjnej na skalę półprzemysłową dla produktów, które się pojawiają.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#KrzysztofJóźwik">Jeżeli w skrócie poszczególne laboratoria mógłbym omówić, żeby za dużo czasu państwu nie zabierać, to w tej chwili mamy uruchomione dwie pracownie w ramach Laboratorium Biotechnologii Przemysłowej, tj. mikrobiologii oraz biokatalizy i biotransformacji, natomiast pozostałe trzy zostaną uruchomione pod koniec marca 2013 r. Mamy rozstrzygnięte wszelkie przetargi i zakres badań. Widać to zarówno w materiałach, które państwo dostali wydrukowane, jak i tu na slajdzie, więc nie będę tego wszystkiego powtarzał. Natomiast istotne jest to, co w tej chwili rozpoczyna – że tak powiem – swoją działalność badawczą, bo mur, budynek, wyposażenie to za mało, żeby to prawidłowo funkcjonowało. Potrzeba tam coś robić i ta potrzeba jest w tej chwili realizowana. Bardzo intensywnie poszukujemy zleceniodawców lub rozsyłamy naszą ofertę, jeżeli chodzi o zakres usługowy i w tym zakresie pojawiły się pierwsze sygnały o konieczności wykonywania badań. To są preparaty probiotyczne i prebiotyczne. Dla mnie to też niewiele znaczy, bo jestem mechanikiem, ale z tego, co wiem, probiotyk to zestaw bakterii czy innych ustrojów, które wspomagają prawidłowe funkcjonowanie układu pokarmowego, natomiast prebiotyk to to wszystko, co należy zjadać, czyli – broń Boże – nie bakterie i nie ustroje, tylko to, co znajduje się w żywności, żeby była prawidłowa struktura tegoż układu pokarmowego. To są pierwsze badania, które w tej chwili zostały zlecone i rozpoczniemy wkrótce już w tym obszarze działalność. Tak mówiąc wprost, zaczynamy konsumować i zwracać pieniądze inwestowane w ten technopark.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#KrzysztofJóźwik">Tutaj będą opisy, jaka jest posiadana aparatura. W momencie, kiedy pan poseł Susik był oddzielnie na wycieczce, chwilę rozmawialiśmy. Suski. Przepraszam najmocniej, panie pośle. Jeszcze raz powtórzę. Kiedy pan poseł Suski był na takiej wydzielonej wycieczce, oddzielnie, to rozmawialiśmy jeszcze chwilę na temat tego, że ta aparatura nie jest – tak, jak powiedziałem – niczym szczególnym w skali Polski. Ona jest jedną z najnowszych, które się w tej chwili pojawiają, ale nagromadzenie w jednym miejscu – teraz jest takie modne słowo „synergia” – tworzy nowe wartości, nowe potencjalne działalności.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#KrzysztofJóźwik">To pracownia biotechnologii molekularnej. Pan minister powiedział, że w tej chwili tak naprawdę możemy spotkać w wielu miejscach struktury nano i one są bardzo przydatne. Sama historia rurki diamentowej czy węglowej, czy fulrenu, czyli tej kuli, która jest stworzona, nie jest taka długa, bo to dwadzieścia kilka lat od momentu, kiedy zostały wprowadzone, ale potencjał z tym związany właściwie jest nieograniczony. Nie wiemy, co jeszcze z tym można zrobić, gdzie tego użyć, w których miejscach te struktury nano mogą być przydatne. Nie wiemy również, czy te struktury nie są dla nas groźne. Akurat jeżeli chodzi o diamentowe, chyba nie ma tutaj problemu, bo węgiel jest w dużym nagromadzeniu w naszym organizmie jako naturalny pierwiastek, ale nie wiemy, czy te inne nanostruktury nie są dla nas groźne.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#KrzysztofJóźwik">Proszę państwa, kiedy przejdziemy przez te poszczególne slajdy, które będę wyświetlał i one sobie tak będą, nie będę o nich opowiadał, bo niektóre z tych słów są dla mnie wrogie, więc nie chciałbym tu się za bardzo mądrzyć. Jak powiedziałem, jestem mechanikiem, a tu bardzo dużo jest zagadnień z biotechnologii. Coś wiem na ten temat. Natomiast problem polega na czym? Rejestracja produktu chemicznego na świecie odbywa się w momencie, kiedy producent wykonał pierwszą tonę tego produktu. Struktura nano w masie 1 kg to jest ogromna ilość. Jeżeli byśmy to porównali do – to może złe porównanie, ale jak już zacząłem, to skończę – do broni biologicznej, to to jest potężna armia. Jeżeli źle ją się zacznie wykorzystywać, to można zniszczyć również ludzkość. My, tak naprawdę, nie wiemy w tym momencie, czy to, co produkujemy w sferze nano, nie jest dla nas groźne, bo to, co np. rozprowadza leki... Słucham?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MarekSuski">Jak ze wszystkim. Pewne wynalazki będą zbawienne, a pewne będą mordercze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#KrzysztofJóźwik">Ale powinniśmy o tym wiedzieć, co jest zbawienne, a co nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MarekSuski">To się przekłada na toksykologię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#KrzysztofJóźwik">Jest już nanotoksykologia. Dystrybuuje się np. leki, które bezpośrednio mają uderzyć w nowotwory. Bardzo pięknie wchłaniane są przez endothelium, czyli śródbłonek. Teraz trzeba te nanostruktury, które transportują leki – jak ładnie mówią biotechnolodzy – zhumanizować, czyli doprowadzić do stanu, w którym organizm nie będzie reagował i nie zacznie ich wychwytywać za wcześnie, czyli dotrą rzeczywiście tam, gdzie one były dedykowane, że mają dotrzeć. Tak, żeby nie traktować ich jako wroga.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#KrzysztofJóźwik">Szanowni państwo, i to jest ten obszar, który będzie działał w laboratorium biofizyki molekularnej i nanostrukturalnej, czyli pierwsze podstawowe zadanie to jest właśnie badanie oddziaływania tych nanostruktur na nasze otoczenie. W tej chwili uruchomiliśmy dwie pracownie i od stycznia 2011 r. pracuje trzecia pracownia, a więc hodowla komórkowa i mikrobiologiczna, transkryptomika i proteomika. Państwo mieli okazję być u profesora Walkowiaka, żeby to obejrzeć.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#KrzysztofJóźwik">Wreszcie jest pracownia indywidualnych implantów medycznych, gdzie również byliśmy. Z tymi indywidualnymi implantami medycznymi to jest taki problem, a mianowicie taki, że najlepiej byłoby, gdyby implant został zarejestrowany i dopuszczony zgodnie z normą ISO 13458. To takie wymagania ogólne dla implantów stosowanych w organizmie człowieka. Natomiast jeżeli to jest indywidualny implant medyczny, to trudno powiedzieć o jego powtarzalności w procesie produkcyjnym, bo z samej nazwy jest on indywidualny, więc za każdym razem należałoby prowadzić certyfikację, co w ogóle niszczy całą ideę implantu indywidualnego. W związku z tym dobrze by było, gdyby dostać zgodę na stosowanie niecertyfikowanego wyrobu medycznego. Takie coś jest możliwe, bo tak działają w Polsce komory wspomagania serca na zasadzie niecertyfikowanego produktu medycznego i wtedy zakres stosowania... Dzisiaj prezes mówił o tym, że 60 pacjentów zostało zaopatrzonych w te indywidualne implanty, ale to się tylko dzieje w klinikach ze względu na eksperyment medyczny. Gdyby wejść do szpitali, to ilość możliwych do wykonania operacji jest dużo większa. Wbrew pozorom liczba zniszczonych oczodołów w Polsce sięga około 400 rocznie i to jest efekt chorobowy, następstwo chociażby nowotworu gałki ocznej czy okolic, ale i destrukcji wynikającej z wypadków samochodowych czy motocyklowych, czyli zdarzeń drogowych. Niestety, tego jest bardzo dużo, czyli potencjał stosowania tego typu wyrobów jest bardzo duży. Druga część, którą w tej chwili intensywnie rozwijamy, to są elementy uzupełnień kości czaszki. To jest również możliwe do wytwarzania, do stosowania w szerokim zakresie, ale znowu to jest dostosowane do indywidualnych potrzeb, a nie jest to produkt, który bierze się z półki. Byliśmy przed chwilą w Dellu, gdzie produkują komputery na wyraźne życzenie klienta. W przypadku komputera to ja mogę wymyślać, że ma mieć lepszą kartę graficzną. W przypadku człowieka to jest jego indywidualny kształt czaszki, który trzeba uzupełnić z powodu destrukcji, jaka nastąpiła indywidualnie dla tego pojedynczego człowieka. Już nie ma mowy o procesie produkcyjnym z taśmy, która będzie wychodziła w tej samej obudowie. To jest zindywidualizowane zaopatrzenie pacjenta w coś, co może mu pomóc.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#KrzysztofJóźwik">No i to, o czym mówiłem – pracownia transkryptomiki. To są badania oddziaływania nanostruktur na człowieka, w jaki sposób na komórkach pobranych od ewentualnego biorcy materiału implantu, który został nanostrukturalnie, funkcjonalnie zmieniony powierzchniowo, jakie będą oddziaływania. Jakie będą oddziaływania? Dla swoich zastawek, które w tej chwili będą stosowane w komorach, zastosowałem nanodiament. Nie jako fizykochemiczny proces tylko plazmowy. No ale pytanie jest, czy ten nanodiament, który jest położony na tytanie, będzie prawidłowo działał. Spodziewamy się, że tak, ale to jest tylko nasze spodziewanie się ze względu na to, że węgiel jest pierwiastkiem, który występuje w organizmie. Czy tak samo będzie to działało w strukturze nanodiamentowej, czyli bardzo rozdrobnionej, o odpowiedniej strukturze siatkowej, przestrzennej? Trudno powiedzieć. Trudno powiedzieć. Pierwsze badania wydają się pomyślne, ale czy tak do końca, to trudno powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#KrzysztofJóźwik">No i otoczenie – pracownia biochemii, pracownia biofizyki, która znajduje się tuż obok, dają możliwość badania oddziaływania tego typu materiałów zmienionych funkcjonalnie z wykorzystaniem nanostruktur na organizm człowieka. Proszę państwa, no i tutaj to, co państwo już widzieli, czyli te indywidualne implanty, które się dzieją.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#KrzysztofJóźwik">Technopark, proszę państwa, to jest również miejsce, gdzie my chcemy grunt, który posiadamy, dzierżawić firmom, które chciałyby korzystać bezpośrednio. Dobór tych firm i cała nasza działalność odbywa się poprzez dość gruntowną selekcję, czyli nie można wejść sobie z ulicy i powiedzieć: „Chciałbym wejść do inkubatora i tutaj działać.” albo „Chciałbym tutaj wydzierżawić grunt, bo właśnie mam taki pomysł, żeby otworzyć hurtownię pietruszki.” Chyba, że – tak, jak poseł Susik powiedział – będzie to sprzedawał poprzez aktywny sklep internetowy. Znowu nie wyszło. Suski. Proszę państwa, a to wszystko dlatego, że mam doktoranta Susika i to chyba to. W każdym razie dzierżawa tych gruntów jest również możliwa i w tej chwili mamy już rozpoczęty proces inwestycyjny, m.in. jednej z firm, którą myśmy wychowali na terenie technoparku, zajmującej się energetyką wiatrową. Mamy więc tutaj już pierwszych swoich wychowanych, dużych odbiorców naszych działań, którzy się bardzo dobrze rozwijają. Nie nastawiamy się na biotechnologię, ale biotechnologia jest jedną z głównych nut tego, na czym oparty jest nasz technopark. Szanowni państwo, jestem do dyspozycji, jeżeli chodzi o odpowiedzi na pytania. Dziękuję bardzo i jeszcze raz bardzo przepraszam, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JanKaźmierczak">Dziękuję bardzo, panie prezesie. Otwieram dyskusję. W pierwszej kolejności zapytam panów posłów, członków Komisji, czy ktoś z panów chciałby zabrać głos. To może jakaś inspiracja ze strony gości? Bardzo proszę, kto z państwa chciałby zabrać głos? Przy czym mam gorącą prośbę dwojakiego rodzaju. Po pierwsze, proszę korzystać z mikrofonów, które są tutaj rozłożone na stołach. Stacjonarny mamy nie tylko jeden. Po drugie, proszę przedstawiać się, jako że do protokołu musimy wpisywać informacje o osobach zabierających głos. Bardzo proszę. Czy, zgodnie z zapowiedzią, pan profesor, żeby zrobić dobry początek? Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JerzyKątcki">Dwie rzeczy. Jedna to uzupełnienie, jeżeli chodzi o problem, o którym tu pan prezes mówił. Nanotoksykologia. Oprócz tego, że pełnię funkcję przewodniczącego Rady, jestem jeszcze członkiem takiego ciała w Komisji Europejskiej, które zajmuje się nanonauką i nanotechnologią. Właśnie tam głównym problemem do dyskusji jest nanotoksykologia. Oni sobie już z nanotechnologią poradzili. Zrobienie czegoś nano nie jest problemem, natomiast zaszkodzenie komuś jest bardzo proste. W związku z tym oni pracują zarówno nad prawem, jak i nad metodami, żeby zapobiec jakiemukolwiek nieszczęściu. Chociażby taki drobiazg. Zachwycamy się farbami nanotechnologicznymi, ale nikt nie wie, czy ci robotnicy nie będą mieli nowotworu za parę lat, czy to – powiedzmy – tak samo działa, jak azbest. Można to mnożyć, mnożyć, mnożyć. Natomiast, oczywiście, nanotechnologia to nie są tylko nanocząstki. To mogą być również nanowarstwy. To mogą być rzeczy, które całkowicie inaczej się zachowują. Natomiast grupa wysokiego szczebla KE w tej chwili pracuje głównie nad normami. Jeżeli może tam troszkę za dużo, bo już nawet powstał program, który ma głównie tworzyć normy. Myśmy powinni te rzeczy wprowadzać równolegle. Mając świadomość, że już wiemy, jaka jest kolejność rzeczy, powinniśmy wprowadzać tę nanotechnologię i to wprowadzać jednocześnie z wiedzą o nanotoksykologii.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JerzyKątcki">Natomiast druga sprawa, jeżeli chodzi o samą definicję i ograniczenia. Całkowicie przyłączam się tu do sformułowania pana ministra. Bardzo trudno jest sformułować, który projekt jest w nanotechnologii, który nie jest. Tak naprawdę, postęp naukowo-techniczny doprowadza do tego, że wszędzie jest miniaturyzacja i wszystko powoli schodzi do pewnych rozmiarów, które są bliskie nano. Także w tej chwili nanotechnologia może być absolutnie wszędzie. Natomiast nie należy zapominać, że to słowo kiedyś było słowem-kluczem do zdobycia pieniędzy. Wszędzie, gdzie się napisało „nano”, dostało się szybciej pieniądze niż się dostało normalnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JanKaźmierczak">Rozumiem, że pan profesor nie mówi tego jako przewodniczący Rady NCBiR, żeby nie wskazywać potencjalnym zainteresowanym, co mają napisać we wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JerzyKątcki">Powiem w ten sposób, że nas już to nie „bierze”. Po prostu dlatego, że jeżeli 80% tak pisze, to w zasadzie już przestało działać. Natomiast prawdą jest, że w każdym nowym programie, w nowym projekcie jest trochę nanotechnologii. Pan minister tu wspomniał o StrategMedzie, który niebawem „odpalimy” – 800 mln zł, program na 5 lat, w najbliższym roku 300 mln. W tym programie nanotechnologia jest jednym z elementów. To jest program interdyscyplinarny. Wydawałoby się, że tylko dla lekarzy. Tam jest onkologia, kardiologia, neurologia i zmysły, medycyna regeneracyjna, ale ci specjaliści nie wytrzymają sami ze sobą. Tam również są i nanomateriały. Tam również jest nanotechnologia. Generalnie, polega to na połączeniu bardzo wielu dziedzin. Właśnie praktycznie park technologiczny też działa na podobnej zasadzie, że specjaliści z różnych dziedzin są obok siebie i są w stanie znajdować pewne wspólne tematy.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#JerzyKątcki">Generalnie, na tym polega włączenie tej nanotechnologii w cały obieg badań, bo wyszczególnienie – tu nano, tu nano, tu nano... Myśmy się zastanawiali, bo nas pytano, czy specjalny program nanotechnologiczny w Polsce będzie ogłoszony. No, ale dobrze, StrategMed ma nanotechnologię, GrafTech ma nanotechnologię, BioTech ma nanotechnologię i tak po kolei. Jeśli chodzi o to wszystko, co pan minister tutaj podał, tam są elementy nanotechnologiczne, więc podawanie tego po raz ponowny, wybieranie tego pod tym aspektem może zgubić trochę zastosowanie, bo to jest pewna metoda podejścia, ale nie zastosowanie, a centrum patrzy od strony aplikacji, czyli na to, co gospodarka będzie z tego miała i jaką społeczeństwo będzie miało korzyść z tego badania. A tutaj akurat – powiedziałbym – mało klienta poradni okulistycznej obchodzi, czy on będzie miał nanotechnologiczną wkładkę do oczu, czy nie. Dla niego ważne jest, żeby to działało, prawda? Żeby to działało niezawodnie. Żeby tego nie musiał wymieniać po raz kolejny. Na pewno w programach będzie dużo nanotechnologii, ale generalnie nie pod hasłem programu nanotechnologicznego. Rzeczywiście, nano jest w każdym z tych programów. No, w rolnictwie to się trochę mniej przejawia, ale to tylko dlatego, że rolnicy nie użyli... Proszki w nawozach też są nanotechnologiczne. W ten sposób można by jeszcze różne inne rzeczy rozwijać. To może tyle, bo nie chciałbym za dużo mówić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JanKaźmierczak">Dziękuję bardzo. Może dwa zdania komentarza. Rolnicy mają inne hasło, którym się bawią uporczywie – GMO. Natomiast jeśli można sobie pozwolić na małą złośliwość, panie profesorze, muszę powiedzieć, że lektura dokumentów generowanych przez KE – nie tylko norm – często budzi wrażenie, że one są przez automat tworzone, a nie przez jakieś gremia, które myślą troszkę o tym, co piszą. Ale to tak na marginesie.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JanKaźmierczak">Proszę bardzo, kto z państwa chciałby zabrać głos w przedmiocie naszego posiedzenia? Panowie posłowie, panowie przewodniczący... Rozumiem, że zarówno prezentacja pana ministra, jak i pozostałe wypowiedzi były na tyle klarowne i...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MarekSuski">Czas się skończył.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanKaźmierczak">Panie przewodniczący, nie no, czas nas – broń Boże – nie goni. Ale rozumiem, że wszystko było przedstawione w sposób jasny i oczywisty. W związku z tym nie pozostaje mi nic innego, jak zamknąć dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JanKaźmierczak">Stwierdzam, że porządek dzienny naszego posiedzenia został wyczerpany. Dziękuję wszystkim za udział. Dziękuję gościom. Protokół posiedzenia z załączonym zapisem jego przebiegu będzie do wglądu w sekretariacie Komisji w kancelarii Sejmu. Dziękuję państwu bardzo.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>