text_structure.xml 125 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MaksKraczkowski">Dzień dobry państwu. Rozpoczynamy z pewnym opóźnieniem, ponieważ czekaliśmy na zebranie się kworum.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#MaksKraczkowski">Porządek dzienny obejmuje rozpatrzenie rządowego projektu ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych. Informacje macie państwo przedłożone w druku nr 1001. Z ramienia rządu do referowania sprawy zostali wyznaczeni: podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki pan minister Mariusz Haładyj i podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi pan minister Tadeusz Nalewajk.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#MaksKraczkowski">Witam wszystkich gości, witam oczywiście państwa posłów. Bardzo proszę. Zaczynajmy, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MariuszHaładyj">Dzień dobry, panie przewodniczący, dzień dobry państwu. Ustawa wdraża dyrektywę Unii Europejskiej o transakcjach handlowych. Oprócz tego jednak, w kilku punktach, zakres dyrektywy jest rozszerzony przez projekt rządowy, ale w kierunku dopuszczalnym przez dyrektywę, tzn. tam, gdzie dajemy większe uprawnienia wierzycielom transakcji.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MariuszHaładyj">Nie wiem, panie przewodniczący, czy sam projekt szczegółowo przedstawić, bo nie wiem, jaki do końca tryb...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MaksKraczkowski">Myślę, że posłowie zapoznali się i z projektem, i z opiniami, ale, oczywiście, panie ministrze, to tylko od pana zależy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MariuszHaładyj">To chyba szczegółowo nie będziemy przedstawiali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MaksKraczkowski">Tak. Tutaj dodatkowo wpada mi istotna informacja, że to nie jest pierwsze czytanie, a więc będziemy rozpatrywali. W trakcie pierwszego czytania zwykle szczegółowo są prezentowane informacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MariuszHaładyj">Wczoraj odbyło się posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach. Otrzymaliśmy pozytywną opinię z jednoczesną rekomendacją wzięcia pod uwagę opinii przygotowanej przez Biuro Analiz Sejmowych. Jeżeli państwo posłowie pozwolą, to możemy do tej opinii, do tych poszczególnych punktów się w tej chwili odnieść.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#MariuszHaładyj">Opinia prawna zawiera osiem tez – z tym, że pierwsza teza to jest teza informacyjna. Drugi punkt dotyczy postępowania nakazowego i kwestii wątpliwości BAS, czy ta kwota, dotycząca dochodzenia kosztów powyżej rekompensaty w wysokości 40 euro, może być dochodzona w postępowaniu nakazowym, ponieważ istotą postępowania nakazowego jest oparcie swojego żądania pozwu na dokumentach. Mówiąc kolokwialnie – na twardych dokumentach.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#MariuszHaładyj">Odbyliśmy konsultacje z Ministerstwem Sprawiedliwości wczoraj po południu i jeszcze dzisiaj rano. I gdybym mógł pozwolić panu dyrektorowi tutaj w tym punkcie jeszcze się wypowiedzieć, bo on dzisiaj jeszcze rozmawiał z przedstawicielem MS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MaksKraczkowski">Tak. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JacekBartmiński">Jacek Bartmiński, dyrektor Departamentu Doskonalenia Regulacji.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JacekBartmiński">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Konsultowaliśmy się z Departamentem Prawa Cywilnego w MS. I MS przekazało nam, że nie widzi problemu w stosowaniu art. 485 § 2a Kodeksu postępowania cywilnego w tym nowo proponowanym brzmieniu – zwłaszcza, że zarówno dyrektywa, jak i projekt ustawy, i ustawa obowiązująca nie przewidują jakiejś szczególnej, bardzo dramatycznej zmiany obecnego stanu prawnego. To, co się w tej chwili zmienia, to jest tylko tak naprawdę uzupełnienie możliwości dochodzenia w postępowaniu nakazowym kosztów sądowego dochodzenia należności, przy czym – w przypadku zgłoszenia sprzeciwu od nakazu zapłaty – ten sprzeciw będzie uwzględniony tylko w części, którego on dotyczy.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JacekBartmiński">Natomiast należność główna – jeżeli sprzeciw dotyczyłby kosztów dochodzenia roszczeń – należność główna uprawomocnia się i można wszcząć jej egzekucję. Czyli tak naprawdę główny cel – zarówno dyrektywy, jak i ustawy – zostanie spełniony, a zatem dochodzenie należności głównej, wynikającej z kontraktu, będzie relatywnie proste.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#JacekBartmiński">Dyrektywa przewiduje obowiązek dochodzenia, czy uzyskania tytułu egzekucyjnego, w ciągu 90 dni. To jest bodaj w 10 artykule dyrektywy i nasza, projektowana ustawa zapewnia osiągnięcie tego celu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję. Proszę państwa, jeżeli są zgłoszenia do dyskusji, to bardzo proszę. Pan minister jeszcze chciał?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MariuszHaładyj">Przepraszam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MariuszHaładyj">Mam jeszcze ze dwie czy trzy uwagi BAS, to może byśmy je do końca omówili, jeśli pan przewodniczący pozwoli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MariuszHaładyj">Mamy kolejną uwagę BAS, uwagę terminologiczną – tzn. żeby definicję przedsiębiorcy zaimplementować nie z ustawy o swobodzie gospodarczej, tak jak my proponujemy i tak jak jest w dzisiejszym stanie prawnym, tylko z Kodeksu cywilnego. Z tym, że jedynym argumentem BAS jest to, że to będzie lepsze rozwiązanie od strony jakby czystości legislacyjnej. Natomiast my, po konsultacji – i też jeszcze po dzisiejszej rozmowie z Biurem Legislacyjnym – jako stanowisko rządowe przyjmujemy takie stanowisko, żeby raczej pozostać przy obecnej definicji, ponieważ – po pierwsze – jest ona w obecnej ustawie i jest też jakaś ugruntowana praktyka. Po drugie nie jesteśmy pewni, to nie wynika bezpośrednio z k.c. i tutaj też komentarze nie są do końca przekonujące, czy np. wspólnik spółki cywilnej wchodzi w zakres definicji przedsiębiorcy z Kodeksu cywilnego, czy nie. Tak, że nasza sugestia jest taka, żeby raczej pozostać przy definicji z ustawy o swobodzie działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#MariuszHaładyj">Kolejna uwaga BAS dotyczy wątpliwości, czy jest zgodne z dyrektywą wyłączenie z ustawy o terminach do zapłaty czynności bankowych z prawa bankowego. W tej sprawie my konsultowaliśmy się z kolei z Ministerstwem Spraw Zagranicznych. Mamy opinię MSZ, że to wyłączenie, ze względu na specyfikę czynności bankowych i prawa bankowego, może być wyłączone z zakresu przedmiotowego ustawy, nad którą dzisiaj pracujemy. I takie stanowisko my byśmy też podtrzymywali – tym bardziej, że w konsultacjach społecznych Związek Banków Polskich brał udział i tutaj też nie zgłaszał wątpliwości odnośnie tego przepisu.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#MariuszHaładyj">Jeszcze jedna uwaga BAS – żeby w art. 6 ust. 2 obok formy pisemnej była też dopuszczalna np. forma elektroniczna. Zgadzamy się z tą opinią.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#MariuszHaładyj">I w art. 10 ust. 2 proponuje BAS poprawkę natury terminologicznej czy legislacyjnej – zamienienie pojęcia „opóźnienia w zapłacie w transakcji handlowej” na „opóźnienia spełnienia świadczenia z transakcji handlowej”. Generalnie jesteśmy za uwzględnieniem tej poprawki czy propozycji, natomiast z pytaniem ewentualnie do BL, czy po słowie „świadczenia” nie należałoby dodać wyrazu „pieniężnego”, żeby tutaj też nam nie uciekła ta kwestia, kto ma prawo z tego przepisu korzystać.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#MariuszHaładyj">I z państwa Komisji otrzymaliśmy jeszcze opinię Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji. POHiD proponuje, żeby wyłączyć z zakresu obowiązywania tej ustawy wierzycieli z innych niż Polska państw członkowskich Unii Europejskiej. My tutaj mamy poważne wątpliwości co do zgodności tego typu ewentualnej poprawki i przepisu z prawem UE. Mamy też opinię MSZ, że to rzeczywiście naruszałoby to prawo.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#MariuszHaładyj">A druga nasza wątpliwość związana z tą poprawką jest taka, że oprócz tej takiej formalnej dyskryminacji mogłoby to doprowadzić także do tego, że wierzyciele, którzy by tego instrumentu nie mieli – czyli wierzyciele inni, niż polscy kontrahenci – mogliby być lepiej traktowani przez przyszłych dłużników, ponieważ mieliby po prostu mniejsze uprawnienia przy ewentualnych opóźnieniach w zapłacie za transakcje. Tak, że nasza opinia i nasze stanowisko akurat do tej poprawki jest negatywne. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję. Już tu widzę, jest to w opinii, że zgłaszały się osoby z organizacji, które pewnie jeszcze w trakcie rozpatrywania art. 5 nawiążą do tego, o czym przed chwilą mówił pan minister.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#MaksKraczkowski">Mam pytanie do służb prawnych Sejmu, do przedstawicieli biura analiz. Pan minister mówił tutaj o definicji przedsiębiorcy i o utrwalonej praktyce. Pytanie brzmi, czy ta praktyka legislacyjna, którą żeśmy przyjęli wcześniej, jest z państwa punktu widzenia dobrą praktyką, czy złą. Bo wątpliwości co do tego, jaką definicję przyjąć w propozycji ustawy, są dość poważne. Tutaj mówimy o tej definicji z SDG (z ustawy o swobodzie działalności gospodarczej) i z k.c. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#ŁukaszNykiel">Panie przewodniczący, Łukasz Nykiel, Biuro Legislacyjne. Ja nie wiem, czy jest na sali przedstawiciel BAS, więc też trochę niezręcznie jest mi się wypowiadać za kolegę, który napisał opinię z ramienia BAS.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#ŁukaszNykiel">Natomiast rzeczywiście, tak jak pan minister powiedział, tuż przed posiedzeniem Komisji konsultowaliśmy jeszcze, czy rzeczywiście najlepszym rozwiązaniem byłoby powołanie się na art. 431 (z indeksem 1) k.c. I zgodziliśmy się co do tego, że ustawa, którą jak gdyby dzisiaj zmieniamy – ta, która traci moc z 2003 r., jest zastępowana nową – funkcjonowała przez 10 lat. Zatem art. 2 pkt 1 w dzisiejszej ustawie, czyli powołanie się na definicję przedsiębiorcy w rozumieniu art. 4 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, ma pewien walor informacyjny.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#ŁukaszNykiel">Gdybyśmy dzisiaj zmienili to na definicję przedsiębiorcy w rozumieniu k.c., która brzmi, że „jest to osoba fizyczna, osoba prawna lub jednostka organizacyjna nieposiadająca osobowości prawnej, która prowadzi działalność gospodarczą lub zawodową”, to mogłaby wśród niektórych podmiotów, które chciałyby zastosować tę ustawę, powstać pewna konfuzja – czy w ramach tej definicji są np. te wolne zawody i podmioty z art. 3 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Zdaniem BAS, tak wynika to z opinii, właśnie wchodzą te podmioty w definicję z k.c. Natomiast tak, jak pan minister mówił, mogłaby powstać pewna wątpliwość odnośnie chociażby tych wspólników spółki cywilnej, którzy są wyraźnie w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej powołani.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#ŁukaszNykiel">Więc jeśli chodzi o praktykę stosowania tej ustawy z 2003 r., to wydaje się, że pozostawienie tej definicji przedsiębiorcy w rozumieniu ustawy o swobodzie gospodarczej byłoby lepsze. Natomiast, tak jak mówię, dobrze byłoby, gdyby tu był przedstawiciel BAS – mógłby bronić swego stanowiska. My jak gdyby nie jesteśmy tutaj właściwi do tego, żeby bronić czy popierać to stanowisko – mamy własne. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję. Czyli sytuacja wygląda w sposób następujący, jeżeli mogę podsumować, że ewentualne wątpliwości przesądzają o tym, żeby stanowisko, z państwa punktu widzenia, było takie, jak mówił o tym pan minister.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#MaksKraczkowski">Proszę państwa, ze względu na to, że mamy stosunkowo niewiele materiału, to proponuję, żeby nie powoływać podkomisji, tylko żeby cała Komisja brała udział w rozpatrzeniu tego projektu. Na pewno i przyspieszy to prace, i da możliwość rozwiania jeszcze ewentualnych wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#MaksKraczkowski">Zaproponuję, żebyśmy podjęli taki tryb pracy, jak zwykle w podobnych wypadkach – tzn. będę odczytywał fragment propozycji projektu z przywołaniem numeru artykułu, ewentualnie punktów czy podpunktów, o których rozmawiamy. Będę pytał państwa o to, czy jest sprzeciw. To pytanie oczywiście będzie zawierało w sobie również pytanie o to, czy są uwagi. Jeżeli nie będzie uwag, nie będzie sprzeciwu – będziemy przechodzili do kolejnej części rozpatrywania projektu a ten fragment będę uznawał za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#MaksKraczkowski">Bardzo proszę, pan poseł Abramowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#AdamAbramowicz">Ja jeszcze chciałem zapytać się ogólnie odnośnie ustawy, zanim przejdziemy do poszczególnych punktów. Czy jeszcze mogę, panie przewodniczący?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MaksKraczkowski">Tak, oczywiście. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AdamAbramowicz">Zwróciłem uwagę na pewną sprzeczność – może nie tyle sprzeczność, ile brak kompatybilności, spójności między ustawą deregulacyjną a tą ustawą. Ustawa deregulacyjna wprowadziła ograniczenia co do możliwości utrzymywania w kosztach niezapłaconej faktury i tam jest maksymalny czas 90 dni, po którym każdy przedsiębiorca będzie musiał wyksięgować z kosztów fakturę niezapłaconą. Brak spójności z zapisami tej ustawy, gdzie jest dopuszczony termin płatności powyżej 60 dni. Czy tutaj nie należałoby jakoś spojrzeć na te dwie ustawy i dostosować te terminy?</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#AdamAbramowicz">Ja wiem, że można np. dać termin płatności powyżej 60 dni, tam w tych uzasadnionych przypadkach, no, a później liczyć się z tym, że trzeba będzie to wyksięgowywać. Ale, czy tutaj nie można by było jakoś spojrzeć na te dwie ustawy razem, żeby w uzasadnionych przypadkach można było powyżej 60 dni, ale nie dłużej niż 90 dni? No, bo jeżeli nie weźmiemy tego pod uwagę, to będą pewne sprzeczności. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję. Panie ministrze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MariuszHaładyj">O sprzeczności bym nie mówił. Może o braku rzeczywiście pewnej kompatybilności – to, tak. Natomiast sprzeczności raczej bym nie widział. Musimy pamiętać, że 60 dni, które proponujemy w projekcie ustawy o terminach do zapłaty, jest terminem też wynikającym z dyrektywy. Więc raczej należałoby wtedy ustawę podatkową zbliżać do ustawy o terminach. Natomiast te skutki z ustawy podatkowej jakby są regulowane, to znaczy to jest inna materia i tutaj być może byłoby rzeczywiście lepiej, gdyby te terminy na siebie zupełnie nachodziły.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#MariuszHaładyj">Natomiast to są trochę innego rodzaju skutki w ustawie zmieniającej ustawę o PIT i CIT, a inne skutki są związane z ustawą o terminach. Tam mamy prawo publiczne. Tutaj mamy prawo cywilne. I wydaje się, że gdyby tam skrócić termin do 60 dni, to mogłoby to być na tę chwilę być może za ostre rozwiązanie. Ponieważ dzisiaj i tak nie rozmawiamy o ustawie o podatku dochodowym i tej ustawy nie zmienimy a tutaj nam z kolei termin wynika bezpośrednio z dyrektywy, to proponowałbym pozostać przy rozwiązaniu zaproponowanym w projekcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MaksKraczkowski">Dziękuję, panie ministrze. Pan poseł Szejnfeld. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#AdamSzejnfeld">To jest istotna uwaga, wydaje mi się. Dlatego warto by było, żeby wypowiedziało się Biuro Legislacyjne. Ponieważ ustawa, nazywajmy ją w skrócie deregulacyjną, jest ustawą, która już obowiązuje. Nie jest projektem, który jest procedowany, co do którego nie musimy czy wręcz nawet nie możemy dostosowywać projektu do projektu. Natomiast jeżeli jakieś prawo obowiązuje, jeżeli jest podejrzenie sprzeczności z projektem, nad którym pracujemy, no, to trzeba to przeanalizować. Jeżeli sprzeczności nie ma, no, to jest oczywiście wolą swobodną ustawodawcy, czy chce tutaj jakiegoś dostosowania, czy też nie.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#AdamSzejnfeld">Natomiast jeżeli jest sprzeczność, to nie ulega żadnej wątpliwości, że trzeba ją wyeliminować. I wtedy musiałaby być poprawka do tej ustawy, zmieniająca ustawę deregulacyjną. Taka poprawka absolutnie nie miałaby, moim zdaniem, charakteru jakiejś niekonstytucyjności, ponieważ byłaby tylko i wyłącznie konsekwencją wprowadzania czy ustanawiania nowego prawa. A więc to, czy jest sprzeczność, czy nie ma sprzeczności, jest dylematem ewidentnie do rozstrzygnięcia. Ewidentnie do rozstrzygnięcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo proszę. Zostali wywołani przedstawiciele BAS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#ŁukaszNykiel">Panie przewodniczący, powiemy szczerze, że też podczas analizy tego projektu nie zwróciliśmy uwagi na ten aspekt prawa podatkowego i ustawy deregulacyjnej. Natomiast tak, jak pan poseł Szejnfeld powiedział, jest być może taka konieczność, ażeby porównać terminy, jakie są w tamtej ustawie i w tej.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#ŁukaszNykiel">Natomiast tak, jak mówił pan minister tutaj – i też chcielibyśmy się z tym zgodzić – wydaje się, że właściwym byłoby zbliżanie terminu z ustawy podatkowej do terminu wynikającego z ustawy o terminach, gdyż ten projekt jest projektem wykonawczym prawa UE i tak jest zapisane w dyrektywie.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#ŁukaszNykiel">Natomiast, żeby tak naprawdę rozstrzygnąć ten problem, potrzebowalibyśmy trochę czasu. I być może będzie jeszcze okazja – podczas kolejnych etapów postępowania legislacyjnego – na zgłoszenie takiej propozycji poprawki. Na tę chwilę nie jesteśmy w stanie tego rozstrzygnąć. Wydaje mi się, że chyba tutaj w tym gronie nie rozstrzygniemy tego dylematu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję. Czyli właściwie stoimy tak – już za chwilę, panie ministrze, udzielę panu głosu – stoimy w miejscu. Dlaczego? Dlatego, proszę państwa, że z punktu widzenia polityki deregulacyjnej, którą żeśmy przyjęli – to, co powiedział przed chwilą pan poseł Szejnfeld – i ustawy o terminach mamy dość dużą rozbieżność, jeżeli chodzi o proponowane daty w tym projekcie.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#MaksKraczkowski">No, ale panie ministrze, proszę, może pan rozwieje nasze wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MariuszHaładyj">Nie wiem, czy rozwieję wątpliwości. Natomiast mam sporą wątpliwość, czy możemy dzisiaj, czyli po rozpoczęciu roku podatkowego, rozmawiać o zmianie ustawy o podatku dochodowym, ponieważ jest to ustawa, która podlega – moim zdaniem – pod orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, który mówi, że do 30 listopada tego typu zmiany powinny być ogłaszane. A byłaby to zmiana – gdybyśmy zmieniali z 90 dni na 60 w ustawie podatkowej – to byłaby to zmiana niekorzystna dla podatnika. W związku z tym mam sporą wątpliwość, czy dokonywanie tej zmiany byłoby możliwe w ciągu roku podatkowego. Natomiast podkreślę to, co powiedziałem na początku – oczywiście, to jest moja opinia – że sprzeczności tutaj jako takiej nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MaksKraczkowski">Rozumiem. Właśnie chodzi, panie ministrze, o wątpliwości. My też te wątpliwości mamy. Przy czym spodziewaliśmy się, że razem z projektem dostaniemy informację także o tego typu wątpliwościach, o jakich mówił i poseł Abramowicz, i poseł Szejnfeld. Ale przyjmuję pańskie wyjaśnienia czy właściwie przyjmujemy. Faktycznie nie chodzi tutaj o zmianę ustaw podatkowych na posiedzeniu Komisji Gospodarki, tylko o rozstrzygnięcie wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#MaksKraczkowski">Jeżeli nie ma innych uwag ogólnych ani dalszych odwołań do dyskusji, to proponuję, żebyśmy przeszli do rozpatrywania projektu.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#MaksKraczkowski">„Ustawa o terminach zapłaty w transakcjach handlowych”. Czy są uwagi, czy jest sprzeciw do tytułu ustawy? Nie ma. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#MaksKraczkowski">Artykuł 1. Czy sprzeciw jest? Czy jeszcze w międzyczasie jakieś uwagi? Nie ma uwag, nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#MaksKraczkowski">Artykuł 2 pkt 1. Tak, bardzo proszę, Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#ŁukaszNykiel">Panie przewodniczący, to jest drobna uwaga redakcyjna i nie chcielibyśmy tutaj, jak gdyby wstrzymywać prac. Natomiast proponujemy po wyrazach „w rozumieniu” dodać wyraz „przepisów”. I to byłaby uwaga do pkt 1.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#ŁukaszNykiel">Mamy też uwagę redakcyjną do pkt 3 oraz trochę głębszą – do pkt 6. Natomiast jeżeli rozpatrujemy po punktach, to jest do pkt 1 taka drobna uwaga.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#MaksKraczkowski">Tak, po punktach. Dobrze, dziękuję bardzo. W takim razie, panie ministrze, jeszcze pana zapytam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#MariuszHaładyj">Tak, oczywiście się zgadzamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#MaksKraczkowski">Tak, oczywiście jest zgoda. Dobrze.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#MaksKraczkowski">Pytam Komisję wobec tego, czy są uwagi, czy jest sprzeciw wobec przyjęcia propozycji art. 2 pkt 1 po dokonaniu zmiany, uzupełnieniu „przedsiębiorcy w rozumieniu przepisów art. 4” i dalej tak jak w tekście. Nie ma. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#MaksKraczkowski">Kolejny punkt, 2. Czy jest sprzeciw? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#MaksKraczkowski">Uwagi do pkt 3, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#ŁukaszNykiel">To też drobna uwaga redakcyjna. Mianowicie proponowalibyśmy, żeby powoływać się na art. 3 ust. 1, gdyż w ustawie Prawo zamówień publicznych te podmioty, na które chcemy się powołać, są w ust.1. Ust. 2 i ust. 3 mówią już o zupełnie innych kwestiach. Dlatego dla takiej czystości legislacyjnej proponujemy na powołanie się – „o których mowa w art. 3 ust. 1 ustawy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#MariuszHaładyj">Nie ma oczywiście uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#MaksKraczkowski">Dziękuję. Czy są uwagi ze strony członków Komisji? Bardzo proszę, pan poseł Szejnfeld.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#AdamSzejnfeld">Chodzi mi o art. 3, a więc wyłączenia i punkt 2 tego artykułu. Mamy tutaj propozycję czy projekt wyłączenia umów, na podstawie których są wykonywane czynności bankowe itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MaksKraczkowski">Ale jesteśmy w innym punkcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#AdamSzejnfeld">To było w 3.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie, w 2. jesteśmy.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#MaksKraczkowski">Nie, nie – art. 2 pkt 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#AdamSzejnfeld">Tak, przepraszam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#MaksKraczkowski">Czy są uwagi? Jeszcze raz zapytam – art. 2 pkt 3. Czy jest sprzeciw wobec propozycji art. 2 pkt 3, uzupełnionego o dopisanie ustępu pierwszego po słowach artykuł 3? Nie ma. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#MaksKraczkowski">Kolejny punkt, 4. Czy jest sprzeciw? Nie ma. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#MaksKraczkowski">Punkt 5. Czy jest sprzeciw? Nie ma. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#MaksKraczkowski">Punkt 6. Bardzo proszę o uwagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#ŁukaszNykiel">Panie przewodniczący, mamy tutaj uwagę, też o charakterze terminologicznym. Otóż w projekcie wnioskodawcy powołują się na podmioty zagraniczne, prowadzące na terytorium RP przedsiębiorstwa na podstawie ustawy z 1982 r. o zasadach prowadzenia na terytorium PRL działalności gospodarczej w zakresie drobnej wytwórczości. Powzięliśmy wątpliwość, czy stwierdzenie „podmioty zagraniczne” będzie w tym miejscu właściwe, gdyż ustawa z 1982 r. posługuje się tam sformułowaniem „zagraniczni przedsiębiorcy”. Zagraniczni przedsiębiorcy w rozumieniu tej ustawy są to „osoby prawne, mające siedzibę za granicą, obywatele państw obcych, obywatele polscy mający stałe miejsce zamieszkania za granica oraz utworzone przez te osoby spółki z siedzibą w Polsce z wyłącznym ich udziałem”.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#ŁukaszNykiel">Poza tym ustawa wprowadza również definicję przedsiębiorców polskich i stąd powstała tutaj taka wątpliwość, czy sformułowanie „podmiot zagraniczny” będzie obejmowało np. obywatela polskiego, mającego stałe miejsce zamieszkania za granicą, który na gruncie ustawy z 1982 r. jest zagranicznym przedsiębiorcą.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#ŁukaszNykiel">I dlatego też, jeżeli strona rządowa wyraziłaby tutaj aprobatę, proponowalibyśmy przeformułować tutaj pkt 6 tak, ażeby nadać mu brzmienie: „Zagraniczni przedsiębiorcy, o których mowa w art. 1 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o zasadach prowadzenia na terytorium Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej działalności gospodarczej w zakresie drobnej wytwórczości przez zagraniczne osoby prawne i fizyczne, prowadzący przedsiębiorstwa na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej”.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#ŁukaszNykiel">Naszym zdaniem ta poprawka doprecyzowywałaby to, co wnioskodawcy chcieli zawrzeć w art. 2 pkt 6. Natomiast prosimy tu ewentualnie o wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#MariuszHaładyj">Tak, z tą argumentacją i z całą poprawką zgadzamy się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję. Teraz dobrze by było, żebym ja otrzymał tekst tej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#ŁukaszNykiel">Właśnie, panie przewodniczący, mamy to na piśmie i jeśli można byłoby prosić o podpis pana przewodniczącego bądź któregoś z posłów, to bardzo byśmy prosili.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#MaksKraczkowski">Tak, oczywiście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#ŁukaszNykiel">Trzech posłów, przepraszam. Trzech posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#MaksKraczkowski">Proszę państwa, mamy podpisy trzech posłów. Odczytam zmienioną treść pkt 6 art. 2. „Zagraniczni przedsiębiorcy, o których mowa w art. 1 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o zasadach prowadzenia na terytorium Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej działalności gospodarczej w zakresie drobnej wytwórczości przez zagraniczne osoby prawne i fizyczne” – tu przywołanie stosownego Dziennik Ustaw – „prowadzący przedsiębiorstwa na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej”. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie ma. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#MaksKraczkowski">Punkt 7. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie ma. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#MaksKraczkowski">Art. 3. „Przepisów ustawy nie stosuje się do:” – teraz pkt 1 i pan poseł Szejnfeld, jak rozumiem, w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#AdamSzejnfeld">Do punktu 2, ponieważ mamy tutaj wyłączenia, które wydaje się, są oczywiste – jak np. w pkt 1 czy pkt 2, albo pkt 4. Natomiast nieoczywiste jest wyłączenie z pkt 2 i ta nieoczywistość, że tak powiem, wynika z dwóch względów. Z tego względu, że dyrektywa nie przewiduje takiego wyłączenia, więc mielibyśmy tutaj szczególne, krajowe, polskie rozwiązania. No, ale też, poza kwestią dyrektywy, są sprawy natury już czysto biznesowej. Dlaczego w stosunkach handlowych, gospodarczych między przedsiębiorstwem a przedsiębiorstwem, kontrahentami itd., mamy narzucać im terminy zapłaty?</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#AdamSzejnfeld">Powiem szczerze, mam pewnego rodzaju, ujmę to delikatnie, dystans do takiej prawnej, administracyjnej ingerencji w wolność, wręcz konstytucyjną, wolność swobody umów. Mamy tutaj określone uzasadnienia, ale można by było dla tej ingerencji znaleźć także i argumenty przeciwne.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#AdamSzejnfeld">Ale jeżeli już, to dlaczego akurat w umowach, gdzie stroną jest bank, bardzo silny podmiot na rynku, to te umowy mają być wyłączone? Mało tego. Proszę zwrócić uwagę, że nie wyłączamy przedsiębiorstw zagranicznych, które pewnie trudniej nawet będzie, że tak powiem żartobliwie, zachęcać do stosowania tych umów. Nie wyłączymy także państwa. Mało tego, państwo nawet bardziej restrykcyjnie będziemy traktować, bo skracamy nie do 60 dni, tylko nawet do 30 dni. To dlaczego świętą krową ma być bank?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#MaksKraczkowski">Dziękuję. Panie ministrze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#MariuszHaładyj">Kwestia dyrektywy i ewentualnej niezgodności. Tak jak mówiłem, to tutaj Minister Spraw Zagranicznych to też wywodzi ze specyfiki tych regulacji i nie uważa za niezgodne z dyrektywą wyłączenie tych czynności. Jak tylko na piśmie otrzymamy tę opinię Ministra Spraw Zagranicznych, to przekażemy na ręce pana przewodniczącego też tę opinię. Na razie mamy ją w wersji roboczej.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#MariuszHaładyj">Natomiast, jeżeli chodzi o względy celowościowe czy merytoryczne, to ta argumentacja, o której mówił pan poseł – trzeba pamiętać, że w relacjach z prawa bankowego wierzycielem najczęściej jest bank a nie klient banku. I te uprawnienia, które są tą ustawą przyznawane kontrahentom relacji handlowych, przyznawalibyśmy raczej właśnie bankom a nie klientom banków, te uprawnienia. Bo to oni są najczęściej w relacjach handlowych – wynikających z prawa bankowego, z art. 5 w szczególności – przyszłymi wierzycielami.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#MariuszHaładyj">Natomiast banki też mają instrumenty typu bankowy tytuł egzekucyjny czy inne przepisy, regulowane w prawie bankowym, które pozwalają im dochodzić swoich należności w sposób, wydaje mi się, nie uzasadniający tego, żeby dodatkowo jeszcze wzmacniać te instrumenty również ustawą o terminach zapłaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję, panie ministrze.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#MaksKraczkowski">Panie ministrze, rozpatrujemy ten projekt tu i teraz – i dziś. I to jest uwaga generalna. Natomiast jeżeli MSZ przedłoży nam opinię w momencie, kiedy już to wyjdzie z Komisji, to z punktu widzenia i prezydium, i podejrzewam, że i członków Komisji, ta opinia będzie miała dużo mniejsze znaczenie. Więc na przyszłość – i myślę, że mówię to w imieniu wszystkich członków Komisji – byśmy prosili, żeby opinie były gotowe na czas rozpatrywania projektów w Komisji, bo po rozpatrywaniu one tracą sens z punktu widzenia pracy legislacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#MaksKraczkowski">Pan poseł Szejnfeld.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#AdamSzejnfeld">Żebyśmy się dobrze zrozumieli. Ta opinia MSZ – w aspekcie wątpliwości, które ja wyraziłem – nie ma żadnego znaczenia. Ponieważ ja nie postawiłem żadnego zarzutu, ani nawet nie wyraziłem wątpliwości o niezgodności z prawem UE czy z dyrektywą. Tylko mówię – co zresztą stwierdza również Biuro Legislacyjne – że dyrektywa nie przewiduje takiego wyłączenia. A to nie oznacza, że w takim razie kraje członkowskie nie mogą prawnie takich wyłączeń stosować. Mogą? Więc tutaj nie ma nic do rzeczy ta opinia.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#AdamSzejnfeld">Bardziej jest to kwestia właśnie natury faktycznej i autentycznej oceny obowiązujących dzisiaj w Polsce praw oraz zasad na rynku. I czy na bazie tej naszej wiedzy powinniśmy banki wyłączać, czy też nie? A nie – czy jakieś prawo to nakazuje, pozwala, dopuszcza, nie dopuszcza. To jest inna rzecz. Gdyby nie dopuszczało, to nie wolno. Ale jeśli dopuszcza, to trzeba racjonalnie podjąć decyzję i ją dobrze uzasadnić.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#AdamSzejnfeld">No, nie wyłączamy państwa, zmuszamy je nawet do krótszego terminu. Wyłączamy banki. Ok, mogę się na to zgodzić, jeśli będę wiedział, dlaczego. Ale nie wiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#MaksKraczkowski">Ale w związku z tym jest propozycja, panie pośle, żebyśmy postulowali, jak rozumiem, uzyskanie od pana ministra jakiegoś głębszego uzasadnienia. Tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#AdamSzejnfeld">Ja myślę, że wzbudziła się wątpliwość. Natomiast, jak rozumiem, pan przewodniczący podjął decyzję prowadzenia prac legislacyjnych na posiedzeniu Komisji a nie w podkomisji, ze względu oczywiście na nasz obowiązek szybkiej implementacji tego prawa. Do połowy marca trzeba zdążyć z całą procedurą – Sejm, Senat, prezydent itd. W związku z tym, idąc tym tokiem myślenia pana przewodniczącego, nie zgłaszam poprawki.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#AdamSzejnfeld">Mamy na to czas. Ewentualnie, jeżeli wątpliwość by się nie potwierdziła, to nie ma problemu. A jakby się potwierdziła, no to mamy jeszcze czas w drugim czytaniu czy w następnym procesie. Więc nie chciałbym, żebyśmy wstrzymywali procedurę. Chcę tylko, żebyśmy mieli jasność co do sensowności i uzasadnionego powodu wyłączenia jednej grupy podmiotów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję. Proszę państwa, art. 3 pkt 1 – zapytam, czy są uwagi? Tak. Biuro Legislacyjne, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#ŁukaszNykiel">Otóż mamy uwagę legislacyjną. Ona wynika z §156 zasad techniki prawodawczej i odesłania do przepisów określonych przedmiotowo. Tutaj taką metodę zastosowano. Natomiast naszym zdaniem – akurat w aspekcie prawa upadłościowego i naprawczego – taka metoda nie jest właściwa. Powinniśmy się powołać na przepisy ustawy z dnia 23 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe i naprawcze. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#MaksKraczkowski">Art. 3 pkt 1, jak rozumiem. Tutaj powinno być to odwołanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Tak. W art. 3 pkt 1, na przepisy ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#ŁukaszNykiel">Panie przewodniczący, może ja jeszcze raz przeczytam: „długów objętych postępowaniami prowadzonymi na podstawie przepisów ustawy z dnia 23 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe i naprawcze”. I,oczywiście, z powołaniem pewnie Dziennika Ustaw, gdyż wcześniej ta ustawa się nie pojawiała. Natomiast my, przygotowując tekst, oczywiście naniesiemy odpowiedni tutaj dziennik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#MaksKraczkowski">Tak. Sprawa techniczna, ale oczywiście pan minister musi się wypowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#MariuszHaładyj">Tak, oczywiście, jest to słuszna uwaga.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#MaksKraczkowski">Dziękuję. „Długów objętych postępowaniami prowadzonymi na podstawie przepisów prawa upadłościowego i naprawczego ustawy z dnia 23 lutego” – to będzie ta kolejność, tak? I dalej przywołanie odpowiedniego Dziennika Ustaw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#ŁukaszNykiel">To znaczy, panie przewodniczący, na podstawie przepisów ustawy z dnia 23 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe i naprawcze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#MaksKraczkowski">I naprawcze. Dobrze. W takim razie czy jest sprzeciw wobec pkt 1 w tej treści? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#MaksKraczkowski">Punkt 2. Uwagi zostały zgłoszone. Pytam, czy jest sprzeciw? Ja sam ten sprzeciw zgłoszę i poddam pod głosowanie art. 3 pkt 2.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#MaksKraczkowski">Bardzo proszę, kto z państwa jest za przyjęciem?</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Sprzeciw był?)</u>
          <u xml:id="u-68.4" who="#MaksKraczkowski">No nie, sprzeciw został zgłoszony. Więc teraz procedura głosowania się zaczyna.</u>
          <u xml:id="u-68.5" who="#komentarz">(Głos z sali: Wobec czego?)</u>
          <u xml:id="u-68.6" who="#MaksKraczkowski">Kto jest za przyjęciem art. 3 pkt 2 w obecnym brzmieniu, prawda? Zwykle jest taka procedura. Kto jest przeciw?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#AnnaOrnat">Ale momencik, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#MaksKraczkowski">Tak, dobrze. Kto jest za, najpierw?</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Ale za czym? Za odrzuceniem?)</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#MaksKraczkowski">Za przyjęciem.</u>
          <u xml:id="u-70.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Ale czego? Sprzeciwu czy artykułu?)</u>
          <u xml:id="u-70.4" who="#MaksKraczkowski">Proszę państwa – zawsze, kiedy jest sprzeciw, treść przepisu poddawana jest większościowej procedurze głosowania. I stąd pytam, kto z państwa posłów jest za przyjęciem – w treści proponowanej – art. 3 pkt 2?</u>
          <u xml:id="u-70.5" who="#komentarz">(Głos z sali: Ręka do góry.)</u>
          <u xml:id="u-70.6" who="#MaksKraczkowski">Kto jest przeciw? Kto wstrzymał się od głosu? Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-70.7" who="#MaksKraczkowski">Przy pięciu głosach wstrzymujących się art. 3 pkt 2 uzyskał aprobatę członków Komisji.</u>
          <u xml:id="u-70.8" who="#MaksKraczkowski">Kolejny punkt, punkt. 3, bardzo proszę. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie ma. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-70.9" who="#MaksKraczkowski">Punkt 4. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie ma. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-70.10" who="#MaksKraczkowski">Artykuł 4. „Użyte w ustawie określenia oznaczają: 1) transakcja handlowa” itd. To pkt 1. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie ma. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-70.11" who="#MaksKraczkowski">Punkt 2. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Mamy taką wątpliwość terminologiczną co do organu publicznego. Proponowalibyśmy zamianę tego wyrazu na podmiot publiczny. W naszym systemie wydaje się, że będzie to bardziej czytelne i właściwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję. Panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#MariuszHaładyj">Wydaje nam się, że rzeczywiście to merytorycznie nie zmieni istoty przepisu a jeśli ma to być od strony terminologicznej pojęcie lepsze, to zgadzamy się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję. Czy po uwzględnieniu tej zmiany – podmiot publiczny i dalej – jest sprzeciw? Art. 4 pkt 2. Nie ma. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#MaksKraczkowski">Artykuł 5. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#KarolStec">Karol Stec, Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#KarolStec">Szanowny panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, panie i panowie. Proszę państwa, myśmy zgłosili uwagę i ja słyszałem wypowiedź pana ministra, dotyczącą dyskryminacji – chodzi o art. 5. Naszym zdaniem zaproponowana, dalej idąca ochrona polskiej implementacji dyrektywy – ochrona wierzyciela – no niestety, przekłada się również na to, że tu jest konsekwencja, dotycząca transakcji z przedsiębiorcami zagranicznymi. Więc w tym momencie, jeżeli przy dłuższych terminach umowy proponujemy, aby odsetki ustawowe były w relacji między przedsiębiorcami wymagalne po 30. dniu, to tak naprawdę ta konsekwencja również dotyczy relacji z przedsiębiorcami zagranicznymi.</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#KarolStec">Czyli tak naprawdę, biorąc pod uwagę to, że nie wiemy, czy w implementacjach tej dyrektywy w innych krajach UE też będzie przyjęta ta dalsza, daleko idąca ochrona wierzyciela – tak naprawdę polski przedsiębiorca zostaje, że tak powiem, dyskryminowany przez własne prawo. Tzn. wierzyciel zagraniczny może się na podstawie polskiego prawa domagać odsetek ustawowych po 30. dniu. I to mimo tego, że termin umowy jest w uzasadnionych przypadkach dłuższy – 60-dniowy lub 90-dniowy.</u>
          <u xml:id="u-75.3" who="#KarolStec">Zaproponowaliśmy tutaj wyłączenie przedsiębiorców z UE, ale tak naprawdę też powinno to być wyłączenie przedsiębiorców z krajów trzecich. A to dlatego, że nie wiemy, czy polski przedsiębiorca, będąc wierzycielem w stosunku do przedsiębiorcy zagranicznego, też będzie mógł tak skorzystać z prawa kraju, w którym będzie podpisana umowa – w tym np. w Niemczech, we Francji. Czy też będzie miał takie prawo, czyli prawo żądania tych odsetek ustawowych po 30. dniu? Już nie mówię o krajach trzecich. Więc nie wiem, czy ta wzajemność tak naprawdę nastąpi w tych relacjach.</u>
          <u xml:id="u-75.4" who="#KarolStec">W związku z tym pozwalamy sobie poprosić Komisję o rozpatrzenie tego problemu, tej wątpliwości w relacjach z przedsiębiorcami zagranicznymi. Jest to tak naprawdę konsekwencją przyjęcia pewnej filozofii w polskiej implementacji – dalszej, większej ochrony wierzyciela w stosunku do propozycji dyrektywy. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#MaksKraczkowski">Panie ministrze, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#MariuszHaładyj">Pierwszy argument jest taki, że tu opinia Ministra Spraw Zagranicznych jest jednoznaczną. W prawie unijnym nie obowiązuje zasada wzajemności i nawet jeżeli inne kraje by tego rodzaju wyłączenia nie robiły, to nie uzasadnia to wyłączenia, dokonanego w prawie polskim. I ta opinia jest jednoznaczna, bo byłby to rodzaj przepisu dyskryminującego wobec przedsiębiorców innych krajów i na gruncie prawa europejskiego niedopuszczalny.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#MariuszHaładyj">Natomiast druga kwestia to jest pytanie, czy paradoksalnie ten przepis nie byłby – przynajmniej w określonych sytuacjach – niekorzystny dla polskich, krajowych przedsiębiorców, ponieważ od strony dłużnika byłby on niej atrakcyjnym kontrahentem niż kontrahent nie posiadający tego typu uprawnień.</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#MariuszHaładyj">Zresztą nie chciałbym wymieniać nazw, ale były ostatnio historie z firmami, które nawet dochodziły odszkodowań i wygrały. Prawo nie było do końca precyzyjne i rekomendowało czy też faworyzowało dostawę z krajów trzecich w stosunku do wewnątrzkrajowego obrotu. To powodowało tylko sytuację zagmatwania prawa i zmuszało to przedsiębiorców, czy powodowało niektórymi przedsiębiorcami, żeby sprowadzać towar poprzez kraje trzecie. Więc paradoksalnie wydaje mi się, że niekoniecznie ta propozycja dyskryminuje polskich przedsiębiorców. Wydaje mi się, że właśnie nie. Bardzo dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#MaksKraczkowski">Dziękuję bardzo. Jeszcze się zgłosił pan Karol Stec. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#KarolStec">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, panie i panowie. No trudno się z tym zgodzić. To znaczy, tu jest pewna konsekwencja przyjęcia filozofii przez ministerstwo przy implementacji czyli szerszej, daleko idącej ochrony wierzyciela w stosunku do zaleceń dyrektywy. I tak naprawdę państwo przyjmujecie tę filozofię. Ja jej nie kwestionuję, natomiast proszę zwrócić uwagę, że inne ustawy, tutaj już wspomniane przez pana posła Szejnfelda, również proponują rozwiązania, które mają, że tak powiem, dyscyplinować dłużników.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#KarolStec">Więc, tak naprawdę przyjęcie tej filozofii – przy daleko idącej implementacji dyrektywy – no, naraża nas na to, że inne kraje nie przyjmą tej samej filozofii. A w związku z tym polski przedsiębiorca – no, niestety, będąc dłużnikiem – jest w gorszej sytuacji w tych relacjach. Stąd tylko ta uwaga. Natomiast jest to pewna konsekwencja filozofii, przyjętej przy implementacji i wykraczającej poza zakres ochrony, przyjętej przez dyrektywę. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję. Pan poseł Borkowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#KrzysztofBorkowski">Dziękuję bardzo. Ja jeszcze w tej dyskusji chcę zwrócić uwagę na taką praktyczną stronę. Powiedzmy, że przedsiębiorca jest eksporterem i importerem – i realizuje te przedsięwzięcia z krajami trzecimi. I teraz czy ministerstwo w ogóle rozważyło taki fakt, że jest i dłużnikiem i wierzycielem? I np. jeżeli będzie eksportował, to tam to prawo nie będzie go obowiązywało. Ale przedsiębiorca ten, kiedy tutaj w Polsce będzie ten przedsiębiorca zagraniczny wierzycielem, czyli u naszego przedsiębiorcy powstanie dług, będzie mógł dochodzić, po 30 dniach, odsetek. A czy Polak, czy polski eksporter będzie mógł dochodzić w innych krajach, np. w krajach trzecich, odsetek? Sądzę, że nie. I to są poważne sprawy. A szczególnie dotyka to najbardziej przedsiębiorców, tych którzy realizują eksport do krajów trzecich.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#KrzysztofBorkowski">I to mówię od strony praktycznej, ponieważ sam wielokrotnie ćwiczyłem to na własnej skórze i wiem, jaki to jest problem. Warto się nad tym pochylić. I to są tysiące przedsiębiorców z rynku rolno-spożywczego, którzy nieraz komponenty, a potem gotową produkcję wysyłają, a komponenty importują, a produkcję eksportują. Tak, że warto się nad tym też pochylić, bo to są tysiące miejsc pracy. A na rynku rolno-spożywczym jest to jedyna gałąź eksportu, która ponad 3 mld dała w ubiegłym roku bilansu dodatniego w handlu zagranicznym. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję. Czy pan minister chciałby zabrać głos po tych wypowiedziach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#MariuszHaładyj">Ja przede wszystkim złożę na ręce pana przewodniczącego opinię MSZ. Tym razem, do tego pytania mam już opinię MSZ na piśmie, więc za sekundę złożę ją na ręce pana przewodniczącego. I ta opinia, tak jak powiedziałem, jednoznacznie wskazuje, że to byłby przepis niezgodny z dyrektywą.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#MariuszHaładyj">Przepis art. 5, który tu jest proponowany, on również jest w obecnej ustawie, którą uchylamy niniejszą propozycją czy ustawą, nad którą dzisiaj procedujemy. Rezygnacja z tego artykułu – tylko taka jest alternatywa dla przyjęcia propozycji POHiD, ponieważ nie ma możliwości przyjęcia propozycji POHiD, moim zdaniem, w wersji zaproponowanej przez POHiD. Alternatywą jest po prostu zrezygnowanie z tego artykułu, a ten artykuł jest od samego początku w ustawie. Jest on też dopuszczalny zakresem dyrektywy, ponieważ dyrektywa dopuszcza dalej idącą ochronę niż ten minimalny poziom ochrony praw wierzyciela w prawie krajowym. I to jest tego rodzaju przepis, który poza ten minimalny poziom ochrony z dyrektywy wychodzi.</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#MariuszHaładyj">I taka jeszcze jedna uwaga, że jeżeli producent polski eksportuje swój towar za granicę, to jak rozumiem, to on jest wierzycielem. Więc jakby tutaj ujemne skutki...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#KrzysztofBorkowski">Ale może także importować komponenty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#MariuszHaładyj">Tak, w tej sytuacji, tak. Oczywiście, on jest w tej sytuacji dłużnikiem, natomiast nie ma możliwości ograniczenia zakresu tego przepisu do krajowych kontrahentów. Alternatywą jest zrezygnowanie z tego przepisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję. Panie marszałku, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#LudwikDorn">Dziękuję bardzo. Panie ministrze, jak zrozumiałem, ten dyskutowany art. 5 jest w obecnie obowiązującej ustawie. No, to moje pytanie do przedstawiciela POHiD, który mówi, co będzie, jeżeli tego artykułu nie zmienimy. Albo macie państwo twarde dane, przykłady danych, że on w obecnym stanie rzeczy powodował negatywne konsekwencje dla polskich przedsiębiorców i wtedy jest o czym rozmawiać. Albo takich twardych danych nie macie i wtedy nie ma o czym rozmawiać. To macie te twarde dane czy nie? Bo ograniczyliście się do przypuszczeń, co by było, gdyby. Ale to już jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję. Pan Krzysztof Gadowski. Panie pośle, bardzo proszę a ja później odczytam państwu treść opinii MSZ.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#KrzysztofGadowski">Dziękuję, panie przewodniczący. Wysoka Komisjo, panie ministrze. Ja w nawiązaniu do tej wypowiedzi pana marszałka Dorna. Oczywiście, państwo argumentujecie w uzasadnieniu, że wysłaliście ponad sześć tysięcy ankiet, z tego dwustu iluś przedsiębiorców odpowiedziało na wasze zapytania. Ja chciałem się spytać, jak właśnie w tym kontekście wyglądał artykuł numer 5. Czy ci przedsiębiorcy podnosili ten temat, czy nie podnosili? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję. Odczytam państwu treść opinii.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#MaksKraczkowski">„W odpowiedzi na pytanie, dotyczące zgodności przedstawionej przez Polską Organizację Handlu i Dystrybucji propozycji nadania nowego brzmienia art. 5 projektu ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych z prawem UE, przekazywane jest stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-90.2" who="#MaksKraczkowski">Trzeba się zgodzić, że art. 5 projektu ustawy nie stanowi implementacji dyrektywy 2011/7/UE w sprawie zwalczania opóźnień w płatnościach w transakcjach handlowych. Niemniej jednak ujęta w tym przepisie regulacja wchodzi w zakres zastosowania prawa UE i obowiązujących w nim zasad ogólnych, a w szczególności zasady niedyskryminacji. Przedsiębiorcy z innych państw członkowskich Unii, prowadzący na terytorium Polski działalność gospodarczą, korzystają ze swobody przedsiębiorczości lub swobody świadczenia usług. Na mocy art. 49 i 56 przysługuje im prawo do niedyskryminacji, a więc powinni być traktowani tak, jak przedsiębiorcy krajowi.</u>
          <u xml:id="u-90.3" who="#MaksKraczkowski">Biorąc pod uwagę, że POHiD nie wskazał obiektywnych przesłanek, które uzasadniałyby odmienne traktowanie przedsiębiorstw – unijnych w tym przypadku – należy uznać, że wprowadzenie proponowanej zmiany art. 5 projektu stanowiłoby naruszenie prawa UE.</u>
          <u xml:id="u-90.4" who="#MaksKraczkowski">Odnosząc się do argumentu, dotyczącego braku porównywalnych regulacji w innych państwach członkowskich Unii, zwracam uwagę, że na gruncie prawa UE niedopuszczalne jest uzasadnianie przepisów o charakterze dyskryminacyjnym brakiem równoważnych udogodnień dla przedsiębiorców polskich w prawodawstwie innych państw.” Opinia przesłana z MSZ.</u>
          <u xml:id="u-90.5" who="#MaksKraczkowski">Czy w świetle tej opinii będą zgłoszenia? Tak, pan dyrektor Stec jeszcze się zgłaszał. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#KarolStec">Otóż, szanowni państwo, to jest konsekwencja, tak jak powiedziałem. Tutaj pan minister powiedział słusznie – rzeczywiście, to prawo obowiązuje. Pan poseł Dorn również słusznie zauważył, że prawo obowiązywało wcześniej. A więc problem polega na tym, że ta daleko idąca ochrona z punktu widzenia polskiego prawa jest – naszym zdaniem – szczególnie odnośnie rodzaju umów, które ochrona obejmuje, czyli umów o dłuższym terminie w tych uzasadnionych przypadkach – no jest pewnym przekroczeniem. Tak, jak brzmiało w opinii MSZ pierwsze zdanie. Jest to wykroczenie poza ochronę minimalną, tak jak pan minister słusznie zauważył, przewidzianą w dyrektywie. Stąd nasz wniosek i nasza propozycja.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#KarolStec">Jeżeli chodzi o pytanie pana posła Dorna – czy dysponujemy twardymi danymi? Oczywiście, że nie dysponujemy twardymi danymi na tę chwilę, ponieważ tak naprawdę nasze firmy musiałyby zebrać dane w tym zakresie, aby przedstawić je Wysokiej Komisji. Myślę, że tymi danymi może dysponować Ministerstwo Gospodarki lub ministerstwo rolnictwa – biorąc pod uwagę, że tak powiem, nadzorowane sektory, które właśnie w zakresie eksportu i współpracy zagranicznej przedsiębiorstw kontrolują i nadzorują. I stąd nasza uwaga. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję. Proszę państwa, poddam pod głosowanie treść art. 5, ponieważ dość duże są kontrowersje co do rozszerzenia zasad unijnych w jego ramach.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#MaksKraczkowski">Bardzo proszę, kto z państwa posłów jest za przyjęciem w proponowanym kształcie art. 5 – proszę o podniesienie ręki. (10). Bardzo dziękuję. Już chyba policzone. Kto jest przeciwny?(0) Kto wstrzymał się od głosu? (5) Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-92.2" who="#MaksKraczkowski">Przy 5 głosach wstrzymujących się propozycja treści art. 5 została przez Komisję przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-92.3" who="#MaksKraczkowski">Art. 6. 1. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie ma. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-92.4" who="#MaksKraczkowski">Art. 6. 2. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie ma. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-92.5" who="#MaksKraczkowski">Art. 7. 1. Bardzo proszę panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#MariuszHaładyj">Przepraszam, tutaj ja się zgapiłem. Co do art. 6 ust. 2 jest ta uwaga BAS, żeby nie zawężać tylko do formy pisemnej wezwania dłużnika. Więc tutaj mam pytanie – może też do BL – czy ewentualnie można byłoby w taki sposób rozszerzyć, jak np. „w formie pisemnej bądź w formie elektronicznej”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Panie przewodniczący, nie mamy gotowej propozycji, natomiast tak myślimy, że można dodać zdanie: „przez pisemne wezwanie do zapłaty rozumie się także wezwanie w formie elektronicznej”. To taka, na gorąco, propozycja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#MaksKraczkowski">Mam taką propozycję, żebyśmy się wstrzymali. I większa chwila czasu na refleksję dla państwa – dlatego, że jeżeli będziemy przyjmowali jakieś rozwiązanie w tym obszarze, to wydaje się ono być z punktu widzenia całości ustawy bardzo ważne. Tak, że art. 6 pkt 2 zawieszamy – pomimo tego, żeśmy już o nim rozmawiali. I jak będziecie państwo gotowi, to wtedy do niego powrócimy.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#MaksKraczkowski">Art. 7.1. Czy są uwagi? Nie ma uwag. Czy jest sprzeciw? Nie ma. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#MaksKraczkowski">Pkt 1. Czy są uwagi, czy jest sprzeciw? Nie ma. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-95.3" who="#MaksKraczkowski">Pkt 2. Czy są uwagi? Bardzo proszę, pan poseł Borkowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#KrzysztofBorkowski">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, szanowni państwo. Ja chcę zwrócić uwagę na taką rzecz – termin zapłaty określony w umowie nie może przekroczyć 60 dni licząc od dnia doręczenia dłużnikowi faktury albo rachunku. No, jest czasami taki kłopot, że faktury albo rachunku nie można doręczyć, bo dłużnik tego unika. A mistrzem w tym są wszystkie dyskonty i hipermarkety. A jeszcze czasami taki wybieg robią, że tam kropki albo przecinka brakuje i zwracają z powrotem fakturę. I w związku z tym powstaje zapytanie – czy ta faktura jest doręczona, czy też nie jest doręczona? Może doprecyzujmy lepiej taki zapis, żeby od odebrania towaru lub usługi to biegło a nie od doręczenia faktury.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#KrzysztofBorkowski">Jest duży kłopot, ponieważ wiele przedsiębiorstw handlowych w Polsce ma zapłatę realizowaną np. w Indiach. Towar dostarczany jest w Polsce. A siedziba jest gdzieś w Indonezji, albo jeszcze gdzieś, czort wie gdzie. Nie można tego w ogóle ustalić. I jest jakaś infolinia, na którą w ogóle nie można się nawet dodzwonić. To w ogóle jest kuriozum, ale tak to jest. Polski producent jest uzależniony od jakichś różnych takich zbudowanych piramid i nie ma na to wpływu. W związku z tym to jest taki zapis nieprecyzyjny i on pozostanie pusty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#KrzysztofGadowski">To nie załatwia sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#KrzysztofBorkowski">Proszę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo proszę, pan poseł Gadowski jeszcze chciał zabrać głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#KrzysztofGadowski">Ja myślę panie przewodniczący, że jak dołączymy tę formę elektroniczną przekazania tego rachunku, to nam załatwi problem. Przynajmniej w części – zakładając, że wszyscy dysponują Internetem i mają włączony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#KrzysztofBorkowski">Myślę, żeby to zapisać „od odebrania towaru lub usługi”. Precyzyjnie. A nie „formę elektroniczną”, bo na dzień dzisiejszy możesz sobie formę elektroniczną 50 razy do marketu wysyłać, a i tak ci nie zapłacą, bo liczą od daty prawidłowo wystawionej faktury. I tutaj też będą interpretacje.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#KrzysztofBorkowski">I następny zapis – korzystając od razu z głosu – to jest punkt 3. „Współżycia społecznego oraz” – ja już czytam część tego punktu – „oraz nie jest obiektywnie uzasadniony, biorąc pod uwagę właściwość towaru lub usługi”. To pozostanie zapis pusty. Mamy ustawę o nieuczciwej konkurencji, artykuł 15. Tam napisano: zakaz półkowego, wszystkiego. Wszyscy płacą, wszyscy biorą. Jest to zapis pusty. Bo tu trzeba by było zapisać, kto to będzie egzekwował.</u>
          <u xml:id="u-101.2" who="#KrzysztofBorkowski">Kto będzie w ogóle tej ustawy pilnował? Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów? Czy znowu do sądu będzie szedł przedsiębiorca? Jeżeli przedsiębiorca pójdzie do sądu, to potem nigdzie nie sprzeda. Nigdzie nie sprzeda. I dzisiaj też tak jest w tej ustawie o nieuczciwej konkurencji – no, kto poszedł do sądu, to za chwilę zamknął przedsiębiorstwo, bo nie miał gdzie sprzedać.</u>
          <u xml:id="u-101.3" who="#KrzysztofBorkowski">Chrońmy naprawdę producentów. I jeżeli chcemy chronić producentów, to te zapisy powinny być precyzyjne i na końcu w tej ustawie powinno być zapisane – kto tej ustawy będzie przestrzegał. Jeżeli ktoś nie przestrzega, to powinna być instytucja, która nadzoruje zapis chociażby tego punktu 3. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję, panie pośle. Panie ministrze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#MariuszHaładyj">Odnosząc się do tej pierwszej kwestii, którą podniósł pan poseł, to jeżeli mogę sobie pozwolić, to poddałbym pod rozwagę takie rozwiązanie. Otóż w art. 8 w ust. 4, czyli przy tych transakcjach, gdzie organ jest stroną, mamy przepis mówiący o tym, że gdy właśnie nie jest możliwe ustalenie dnia otrzymania faktury, to liczymy od dnia otrzymania przez dłużnika towaru lub usługi. I pytanie do państwa posłów, do BL: być może treść tego przepisu, czyli ustępu 4, również wpisać w rozwiązanie art. 7 – po ustępie 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#MaksKraczkowski">Tak, to chyba by było dobre rozwiązanie, moim zdaniem. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#ŁukaszNykiel">Panie przewodniczący, rzeczywiście też chcieliśmy tutaj poddać pod rozwagę Komisji, ażeby przepis ustępu 4 z art. 8 również zawrzeć w art. 7, gdyż też można to po części wyczytać z dyrektywy. Poza tym zadośćuczyniłoby to tej wypowiedzi pana posła Borkowskiego, ażeby w sytuacji, kiedy nie ma możliwości – bądź jest trudność z doręczeniem faktury – można było liczyć termin od dnia otrzymania przez dłużnika towaru lub usługi.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#ŁukaszNykiel">Tak, że my byśmy tutaj nie zgłaszali uwag co do tego, żeby ten przepis ustępu 4 przenieść również do art. 7. Natomiast pytanie, czy zrobić to przed ustępem 3, czy po ustępie 3 – to jest już jak gdyby kwestia wtórna. Wydaje mi się, że można byłoby to rzeczywiście po ustępie 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#MaksKraczkowski">Rozumiem. Proszę państwa…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#ŁukaszNykiel">Panie przewodniczący, możemy chwilkę? Możemy sobie tu ustalić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#MaksKraczkowski">Tak, ja bym o to poprosił. Ja bym o to poprosił, bo tutaj nie zależy nam na pośpiechu.</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#MaksKraczkowski">Proponuję 2 minuty przerwy, żebyśmy wszyscy mieli czas na zastanowienie się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#ŁukaszNykiel">Wydaje nam się, że już mamy stanowisko. Proponowalibyśmy, ażeby ten przepis znalazł się jako ustęp 4 w artykule 7. W ten sposób. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#MaksKraczkowski">Ustęp 4 w artykule 7? Dobrze. Bardzo dziękuję. Proszę państwa, pytanie do pana ministra – czy jest zgoda ze strony rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#MariuszHaładyj">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#MaksKraczkowski">Tak, jest zgoda. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#MaksKraczkowski">Jeszcze chwileczkę. Dobrze, to faktycznie ust. 2 został przyjęty cały.</u>
          <u xml:id="u-112.2" who="#MaksKraczkowski">Ustęp 3. Pytanie? Bardzo proszę, pani mecenas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#DorotaRutkowskaSkwara">Biuro Legislacyjne.</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#DorotaRutkowskaSkwara">Panie przewodniczący, jeszcze do ustępu 2. Ustęp 2 stanowi, że „Termin zapłaty określony w umowie nie może przekraczać 60 dni, liczonych od dnia doręczenia dłużnikowi faktury lub rachunku” i „chyba, że strony wyraźnie ustalą inaczej”. Mamy tutaj propozycję, żeby to słowo „wyraźnie” wykreślić. Dlatego, że to sugeruje, że strony mogą to w jakiś niewyraźny sposób ustalić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#MaksKraczkowski">W niewyraźny sposób? Słusznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#DorotaRutkowskaSkwara">Niby to wynika z dyrektywy, bo to jest tłumaczenie, ale myślę, że jest to zbędne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#MaksKraczkowski">Ale niefortunne. Oczywiście. Tak, techniczna sprawa. Panie ministrze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#MariuszHaładyj">Tak, oczywiście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#MaksKraczkowski">Proszę państwa, po uwzględnieniu tej zmiany... Tak, pan poseł Szejnfeld.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#AdamSzejnfeld">Jeszcze bym chciał, żeby może pan minister wyjaśnił, czy rozwiał wątpliwości, czy mamy do czynienia tutaj z pełną koniunkcją, czy nie, tzn. występowaniem obu czynników obowiązkowo razem, czy też wystarczy jeden z tych czynników. To jest niewątpliwie istotne dla przedsiębiorców, ale na pewno przede wszystkim w ewentualnych procesach sądowych będzie rozstrzygające wręcz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#DorotaRutkowskaSkwara">Razem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#MaksKraczkowski">Tak, razem. Tu nie ma wątpliwości, zdaje się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#AdamSzejnfeld">Biuro Analiz Sejmowych ma wątpliwości. Na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#MaksKraczkowski">Moim zdaniem nie ma, no, ale cóż, zapytajmy pana ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#AdamSzejnfeld">Moim zdaniem, też nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#MariuszHaładyj">Tak, jest tak, jak powiedział pan przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#AdamSzejnfeld">Ale niech to w protokole będzie…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#MaksKraczkowski">Tak, pan minister przychylił się do mojej opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#AdamSzejnfeld">…żeby się ludzie mieli na co powoływać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#MaksKraczkowski">Tak. Proszę państwa, wobec tego pytam, czy po uwzględnieniu tej poprawki, polegającej na wykreśleniu słowa „wyraźnie”, jest zgoda ze strony państwa posłów? Czy nie ma sprzeciwu wobec przyjęcia – może w ten sposób – ustępu 2? Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-129.1" who="#MaksKraczkowski">Ustęp 3. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-129.2" who="#MaksKraczkowski">Teraz dodajemy ustęp 4, przenosimy właściwie z treści art. 8 ustęp 4. Odczytam: „W przypadku, gdy nie jest możliwe ustalenie daty otrzymania faktury lub rachunku potwierdzającego dostawę towaru lub wykonanie usługi albo gdy faktura lub rachunek zostały doręczone przed dostawą towaru lub wykonaniem usługi, termin zapłaty, o którym mowa w ust. 2 i 3, jest liczony od dnia otrzymania przez dłużnika towaru lub usługi”.</u>
          <u xml:id="u-129.3" who="#MaksKraczkowski">Czy w tym wypadku nie będzie tutaj potrzebna korekta? Dobrze. Tak, zbieżność faktycznie mamy. Pan minister jeszcze chciał zabrać głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#MariuszHaładyj">Chciałem się upewnić. Rozumiem, że to będzie ust. 4? Ale jest pytanie w takim razie z mojej strony tylko, czy wtedy ust. 2 i 3 w art. 7, czy tylko ust. 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#KrzysztofBorkowski">Ja jeszcze mam do 3. pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#KrzysztofBorkowski">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, szanowni państwo. Ja artykułowałem już wcześniej uwagi do 3. No, bo rozumiem, że jeżeli interes powiedzmy społeczno-gospodarczy jest uzasadniony, to pomimo że umowa jest sporządzona na 60 dni, to można dochodzić odsetek. I teraz wczytajmy się w to wszystko, co to jest ten interes. Jak w ogóle to udowadniać? I to, co mówiłem wcześniej, kto to będzie rozstrzygał? Żeby te zapisy nie pozostały puste. Bo dla jednej strony może być taki interes, dla drugiej – inny.</u>
          <u xml:id="u-133.1" who="#KrzysztofBorkowski">Poza tym w momencie realizacji transakcji może być inna sytuacja a potem sytuacja może się diametralnie odwrócić. Może się diametralnie odwrócić. W związku z tym zapis ten jest dla mnie taki trochę nijaki. Podkreślam, tak jak w ustawie o nieuczciwej konkurencji, niektóre zapisy w art. 15, niektóre ustępy. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję, panie pośle. Teraz powracamy do biura prawnego. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#ŁukaszNykiel">Panie przewodniczący, chcielibyśmy się jeszcze odnieść do tej wątpliwości pana ministra. Rzeczywiście, powinniśmy się w tym dodawanym ustępie 4 w art. 7 powołać jedynie na ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#MariuszHaładyj">Stąd było moje pytanie, czy tutaj nie zmieniono.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#ŁukaszNykiel">Tak, rzeczywiście, to byłoby właściwe. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję. Proszę państwa, żeby nie było żadnych wątpliwości, będziemy dodawali do art. 7 ust. 4 w treści: „W przypadku gdy nie jest możliwe ustalenie daty otrzymania faktury lub rachunku potwierdzającego dostawę towaru lub wykonanie usługi albo gdy faktura lub rachunek zostały doręczone przed dostawą towaru lub wykonaniem usługi, termin zapłaty, o którym mowa w ust. 2, jest liczony od dnia otrzymania przez dłużnika towaru lub usługi”. I w tej treści przedstawiciel rządu, pan minister, popiera wprowadzenie tej zmiany.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#MaksKraczkowski">Dobrze. Czy ze strony państwa posłów są uwagi? Czy jest sprzeciw wobec dodania – w treści odczytanej przeze mnie – ust. 4 do art. 7? Nie ma. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-138.2" who="#MaksKraczkowski">Przechodzimy do art. 8. 1. Czy są uwagi? Nie ma. Czy jest sprzeciw? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-138.3" who="#MaksKraczkowski">Ustęp 1 – czy jest sprzeciw? Ustęp 2 – czy jest sprzeciw? Nie ma. Ustęp 2 – nie było sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-138.4" who="#MaksKraczkowski">Punkt 2. Czy jest sprzeciw? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-138.5" who="#MaksKraczkowski">Punkt 3… ustęp 3, bardzo przepraszam. Czy jest sprzeciw?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#DorotaRutkowskaSkwara">Nie, tylko uwaga taka drobna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#MaksKraczkowski">Nie ma. I teraz co do ... Tak, ja widzę. Co do 4., to za chwilę będziemy oczywiście musieli wykreślić z projektu. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#DorotaRutkowskaSkwara">Panie przewodniczący, do ust. 3 tylko taka uwaga doprecyzowująca, żeby po słowie „strony” dopisać „strony transakcji handlowej”. To sformułowanie pojawia się już w innych przepisach. I to będzie również uwaga analogiczna do art. 11, zdanie wprowadzające do wyliczenia: „jeżeli strony” – dopisać „transakcji handlowej”. Czyli w tych dwóch miejscach po słowie „strony” dopisać słowa „transakcji handlowej”. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#MariuszHaładyj">Tak, panie przewodniczący, jest zgoda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję. W takim razie „strony transakcji handlowej” i dalej pozostaje. Czy z tymi uwagami, właściwie z tą zmianą, wobec ustępu 3 jest sprzeciw? Nie ma. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-144.1" who="#MaksKraczkowski">Teraz wykreślamy ustęp 4 z artykułu...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#DorotaRutkowskaSkwara">Nie, nie wykreślamy. On zostaje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#MaksKraczkowski">Będzie powtórzenie? Tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#DorotaRutkowskaSkwara">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#MaksKraczkowski">W tym samym? Czyli…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#DorotaRutkowskaSkwara">Żebyśmy tylko 7. uzupełnili.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#MaksKraczkowski">Ach, bo to jest do publicznych teraz, tak? Tak, faktycznie. Czyli de facto żeśmy go kopiowali a nie przenosili. Tak. Mówiliśmy o tym, żeby go przenosić. Czyli skopiowaliśmy go. Dobrze.</u>
          <u xml:id="u-150.1" who="#MaksKraczkowski">Ustęp 4. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-150.2" who="#MaksKraczkowski">Art. 9 ust. 1. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#ŁukaszNykiel">Panie przewodniczący – dwie uwagi do ust. 1. Pierwsza uwaga – o charakterze bardziej redakcyjnym. Mianowicie proponowalibyśmy dodanie w drugim wierszu słów: „celem potwierdzenia zgodności towaru lub usługi z umową”. Już mówię, w którym miejscu. Otóż przepis ten brzmi tak: „Jeżeli strony transakcji handlowej przewidziały w umowie zbadanie towaru lub usługi” – tu propozycja – „celem potwierdzenia zgodności towaru lub usługi z umową albo procedura taka wynika z przepisów odrębnych ustaw” itd., jak w przepisie.</u>
          <u xml:id="u-151.1" who="#ŁukaszNykiel">W dyrektywie w art. 3 ust. 4 – jak również analogicznie w przypadku transakcji między przedsiębiorcami a organami publicznymi – jest stwierdzenie, że ta procedura weryfikacji ma być podjęta wtedy, kiedy ma zostać potwierdzona zgodność towaru lub usług z umową. Dlatego też proponowalibyśmy, ażeby doprecyzować to również w przepisach ustawy. A więc dodać to sformułowanie „celem potwierdzenia zgodności towaru lub usługi z umową” – w tym miejscu, gdzie mówiłem.</u>
          <u xml:id="u-151.2" who="#ŁukaszNykiel">Natomiast druga uwaga odnosi się do tego, że zapisujemy, iż procedura zbadania towaru lub usługi może wynikać również z przepisów odrębnych ustaw. Ze względów legislacyjnych powinniśmy unikać, jeżeli jest to możliwe, tego sformułowania – „przepisy odrębnych ustaw”. Więc tutaj pytanie do ministerstwa – czy nie można byłoby powołać się na jakieś konkretne przepisy ustawy, które taką procedurę przewidują? Chyba, że tych ustaw rzeczywiście będzie bardzo, bardzo dużo. To byłoby tutaj pytanie do rządu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję. Pierwsze pytanie. W takim razie, jeżeli mogę – żebyśmy to uporządkowali – to czy do propozycji zmiany są uwagi? Czy jest zgoda ze strony rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#MariuszHaładyj">Zgoda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#MaksKraczkowski">Jest zgoda. Bardzo dziękuję. A teraz pytanie drugie, czyli odwołanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#MariuszHaładyj">Chyba należałoby w takim razie wykreślić ten zwrot, ponieważ nie ma w tym momencie ustaw, które by te kwestie w sposób odrębny na dzień dzisiejszy regulowały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję. Czyli poprosiłbym, żeby pan mecenas to odczytał po wprowadzeniu zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#ŁukaszNykiel">To znaczy, jeżeli w takim układzie wykreślalibyśmy te wyrazy „albo procedura taka wynika z przepisów odrębnych ustaw”, to wydaje się, że też właściwym byłoby wykreślenie wyrazów „określony w umowie”. Tego, że „czas trwania tego badania określony w umowie” – gdyż to odwołanie się do „określonego w umowie” miało sens tylko wtedy, kiedy była możliwość zbadania tego towaru na podstawie procedury, wynikającej z przepisów odrębnych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-157.1" who="#ŁukaszNykiel">Więc propozycja ostateczna brzmiałaby może w ten sposób. „Art 9. 1. Jeżeli strony transakcji handlowej przewidziały w umowie zbadanie towaru lub usługi celem potwierdzenia zgodności towaru lub usługi z umową, czas trwania tego badania nie może być sprzeczny ze społeczno-gospodarczym celem umowy lub zasadami współżycia społecznego oraz powinien być obiektywnie uzasadniony, biorąc pod uwagę właściwość towaru lub usługi, i nie może przekraczać 30 dni, liczonych od dnia otrzymania towaru lub usługi”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję. Była zgoda ze strony pana ministra. Pytam teraz o zgodę państwa posłów, a właściwie o to czy...</u>
          <u xml:id="u-158.1" who="#MaksKraczkowski">Tak? Pan poseł Szejnfeld się zgłasza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#AdamSzejnfeld">Mam tylko taką bardzo miękką wątpliwość. Jeżeli państwo wpisaliście w ten art. 9 ust. 1 ten zwrot „albo procedura taka wynika z przepisów odrębnych ustaw”, jeśli to przeszło uzgodnienia międzyresortowe a więc zgodzili się, że są takie inne ustawy inni ministrowie. Jeśli to przeszło przez RCL itd., to trochę się dziwię.</u>
          <u xml:id="u-159.1" who="#AdamSzejnfeld">Nie chciałbym tutaj budzić wątpliwości, ale mnie samemu przychodzą na myśl różne możliwe sytuacje, gdzie dany towar – a niekiedy usługa – musi przejść jakieś badanie, zanim zostanie dopuszczony do obrotu. Więc nie wiem, czy to tak jest, że nie ma takich ustaw. Ja myślałem do tej chwili – do odpowiedzi pana ministra – że tych ustaw to jest cholernie dużo. I że dlatego użyto takiego ogólnego, generalnego zwrotu a nie powoływano się na konkretne ustawy. To jest raz.</u>
          <u xml:id="u-159.2" who="#AdamSzejnfeld">Dwa, taki zwrot zawsze jest wygodny. Rozumiem prawników, przywiązanych do pewnego kanonu obowiązującego w Polsce, ale taki zwrot jest o tyle wygodny, że ze względu na swoją elastyczność powoduje, że gdy ustawodawca uchwali następne przepisy, to nie trzeba zmieniać ustawy. I też myślałem, że to dlatego jest taki ogólny zwrot, generalny a nie – wymieniający enumeratywnie określone ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję. Póki co, mamy ze strony przedstawiciela rządu takie stanowisko, jakie mamy. Natomiast myślę, że jest pytanie do BL o to, czy biorąc pod uwagę takie argumenty pana ministra, że na dzień dzisiejszy odrębnych ustaw nie mamy, nie byłoby od strony bezpieczeństwa legislacyjnego wskazane, żeby zapis jednak pozostał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Panie przewodniczący, wprowadzałoby to nawet w błąd, bo jeżeli w dniu dzisiejszym nie ma takich obowiązujących przepisów, to można się spodziewać, że ktoś będzie ich poszukiwał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#MaksKraczkowski">Rozumiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Jeżeli powołujemy się...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#MaksKraczkowski">Czyli pan minister miał tu pełną rację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Natomiast sytuacja, oczywiście, jest najlepsza, kiedy możemy po prostu wprost powołać. Zawsze istnieje takie ryzyko, że w którymś momencie te przepisy nam się gdzieś pojawią, ale wtedy musimy być czujni. I mamy jeszcze taką zasadę – ustawa jest po prostu bezwzględnie obowiązującym aktem i będziemy musieli ją po prostu stosować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#MaksKraczkowski">Rozumiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Nawet jeżeli tu, w tym miejscu, nie mamy w tym momencie tego przepisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#MaksKraczkowski">Tak, rozumiem. Dobrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#MariuszHaładyj">To jest właśnie… Przepraszam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#MariuszHaładyj">Panie przewodniczący, to jest właśnie moje pytanie a w zasadzie dwa. Ale na jedno chyba pani dyrektor odpowiedziała częściowo. Czy pozostawienie tego zwrotu rzeczywiście powoduje właśnie jakieś skutki, które ewentualnie... No, bo my takich ustaw rzeczywiście nie znaleźliśmy. Natomiast jeśli pan poseł mówi, to też ja nie śmiem dyskutować. Natomiast czy pozostawienie tego zwrotu – nawet, gdyby tego typu ustaw nie było – czy ono komplikuje ten przepis? Jeżeli ewentualnie w innych przepisach jednak są odrębne regulacje, to czy pomimo nawet wykreślenia tego zwrotu one będą obowiązywać? No, właśnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Panie przewodniczący, chciałam tylko powiedzieć, że takie sformułowania są niezgodne z dobrymi praktykami legislacyjnymi. I tego staramy się przestrzegać, aby przepisy były w miarę możliwości po prostu precyzyjne. Więc jeżeli w dniu dzisiejszym tych przepisów nie mamy, to nie powinniśmy wskazywać, że one są.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#MaksKraczkowski">Pełna zgoda. Oczywiście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Natomiast – tak jak właśnie dochodzimy do tego – jeżeli jest jakaś regulacja, to ona po prostu bezwzględnie obowiązuje wszystkich. Jeżeli się pojawi, to obowiązuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#MaksKraczkowski">Oczywiście, że tak. Proponowałbym w takim razie – zgodnie z tym, co na początku pan minister przyjął jako swoje stanowisko – rzeczywiście wykreślić to niefortunne sformułowanie.</u>
          <u xml:id="u-175.1" who="#MaksKraczkowski">Pan poseł Szejnfeld teraz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#AdamSzejnfeld">No, mam wątpliwości. No, mam wątpliwości. Przecież w dzisiejszym czasie wszystko jest regulowane. Urządzenie czy maszyna, którą nabywam a nie ma jeszcze badania, które jest podstawą do homologacji na terenie RP. Wszystko, co dotyczy artykułów spożywczych, chemii, drogerii itd. musi mieć badania i dopuszczenia. Niektóre towary, czy wiele z tego katalogu – otrzymują tylko okresowe badania, w związku z czym trzeba je powtórzyć.</u>
          <u xml:id="u-176.1" who="#AdamSzejnfeld">Mogę przecież np. nabyć pojazd, który już nie ma ważnego przeglądu technicznego, w związku z czym musi być dopuszczony do użytku na drogach publicznych, jeżeli przejdzie ten przegląd. Ale ja nie mam obowiązku czekać z zakupem, aż jego właściciel dokona tego przeglądu. Mogę go kupić wcześniej, ale ten właściciel np. musi ten przegląd, te badania zrobić. Owszem, racjonalnie działająca strona umowy powinna przewidzieć to w umowie i zapisać to w umowie. Ale jak nie przewidzi, to powinno to przewidywać prawo.</u>
          <u xml:id="u-176.2" who="#AdamSzejnfeld">Taka jest zresztą konstrukcja prawa cywilnego, że strony w umowach w ramach swobody umów przewidują to, tamto, tamto, ale jeśli nie przewidzą, to rozstrzyga to przepis np. Kodeksu cywilnego. Więc ja widzę milion przepisów, milion ustaw, które zobowiązują do przeprowadzania badań – np. dopuszczenia na rynku. Ja rozumiem, że umowa powinna to przewidzieć, ale jeżeli nie przewidzi, to wydaje mi się, że prawo powinno to przewidywać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#MaksKraczkowski">Dziękuję bardzo. Proszę, pani mecenas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Jeżeli można. Bo być może pan przewodniczący mówi troszeczkę w innym aspekcie o tym zbadaniu. Tutaj w dyrektywie jest mowa o zbadaniu zgodności z umową tego produktu czy tej usługi. Z umową. Natomiast wydaje mi się, że troszeczkę tutaj pan przewodniczący mówi o czym innym. O tym zbadaniu...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#MaksKraczkowski">Zgodność towaru z umową. Tu po prostu jest ta okoliczność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">My mówimy o zgodności tylko z umową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#AdamSzejnfeld">„Jeżeli strony transakcji handlowej przewidziały w umowie zbadanie towaru lub usługi” – a nie „zbadanie towaru lub usługi”...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Ale dodaliśmy to. Dodaliśmy właśnie, żeby było precyzyjnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#MaksKraczkowski">Tak, dodaliśmy przed chwilą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Jak w dyrektywie dodaliśmy, że zgodność...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#MaksKraczkowski">Pan minister przyjął tę uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">…towaru lub usługi z umową. Więc to będzie troszeczkę w innym kontekście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#AdamSzejnfeld">A, w tym sensie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Że to jest to, co zamówiliśmy. O takich parametrach, w takiej ilości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#MaksKraczkowski">Tak. Zgodność towaru z usługą. Stąd mówię o stanowisku pana ministra, bo pan minister przyjął tę propozycję doprecyzowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#AdamSzejnfeld">Czyli tutaj mamy uzupełnienie. Propozycję uzupełnienia artykułu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#MaksKraczkowski">Przyjętą przez pana ministra. I wykreślenie tego, co żeśmy przed chwilą odczytali. Dobrze.</u>
          <u xml:id="u-191.1" who="#MaksKraczkowski">Po przyjęciu tych poprawek, które zostały odczytane przez przedstawicieli biura prawnego Sejmu, czy jest sprzeciw ze strony państwa posłów? Nie ma. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-191.2" who="#MaksKraczkowski">Moi drodzy państwo, mamy jeszcze sześć minut i będziemy musieli przejść do sali obok, do sali 23.</u>
          <u xml:id="u-191.3" who="#komentarz">(Głos z sali: A może skończymy.)</u>
          <u xml:id="u-191.4" who="#MaksKraczkowski">Ustęp 2. Czy są uwagi, czy jest sprzeciw? Nie ma. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-191.5" who="#MaksKraczkowski">Artykuł 10 ustęp 1. Bardzo proszę, pan poseł Gadowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#KrzysztofGadowski">Dziękuję panie przewodniczący. Ja chciałem się zapytać skąd ta kwota 40 euro? To jest takie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Z dyrektywy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#KrzysztofGadowski">A, z dyrektywy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję. Pan minister teraz. Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#MariuszHaładyj">Jeśli mogę, to ja bym sobie pozwolił jeszcze jedną rzecz, jeszcze jedną kwestię poddać pod rozwagę, przy art. 10 właśnie. W przekazanych do państwa Komisji opiniach, które my ściągnęliśmy ze strony sejmowej – chyba w uwagach Urzędu Marszałkowskiego z woj. świętokrzyskiego – pojawiła się taka kwestia, czy ewentualna interpretacja art. 10 nie będzie powodowała pokusy nadużycia tego artykułu przez stronę wierzyciela? Nadużycia w taki sposób, że będzie żądał rekompensaty 40 euro od każdej faktury a nie od umowy, ponieważ prawo podatkowe nie zabrania na jednej umowie wystawić kilku faktur za daną wierzytelność.</u>
          <u xml:id="u-196.1" who="#MariuszHaładyj">Naszym zdaniem, jest tak – czytając art. 10 widzimy, że on się odnosi do umowy – i rekompensata 40 euro odnosi się do umowy. Czyli ta rekompensata powinna być jednorazowa – od umowy a nie od faktur, nawet jeżeli kilka faktur jest w jednej umowie.</u>
          <u xml:id="u-196.2" who="#MariuszHaładyj">Natomiast tutaj, jeżeli mogę sobie pozwolić na pytanie do BL, czy ewentualnie ta treść art. 10 jest bezpieczna w tym sensie, że właśnie nie będzie rodziła tego rodzaju pokus interpretacji tego artykułu? Czy też należałoby być może go doprecyzować – czy przez dodanie słowa „jednorazowo”, czy przez ewentualnie też jakieś uzupełnienie tego artykułu w inny sposób? Jeśli mógłbym zapytać o to.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Panie przewodniczący, akurat BL nie miało takich wątpliwości, czytając ten przepis. Wiemy, że to bardziej BAS tutaj poddało w wątpliwość taką sytuację.</u>
          <u xml:id="u-198.1" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Natomiast obawiamy się takiego ad hoc w tej chwili dodawania słów, jak „jednorazowo”. One mogą tylko zaciemnić obraz. My, analizując ust. 1, nie mieliśmy wątpliwości, że to będzie od tej jednej umowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#MaksKraczkowski">Dobrze. Bardzo dziękuję. Wobec tego pytanie do państwa posłów. Art. 10 ust. 1 – czy jest sprzeciw? Nie ma. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-199.1" who="#MaksKraczkowski">Ustęp 2. Czy jest sprzeciw? Nie ma. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-199.2" who="#MaksKraczkowski">Teraz proponowałbym, abyśmy wrócili do art. 6 ust 2. Prosiłem o przygotowanie już komplementarnej propozycji zmiany. Czy ona jest gotowa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Tak, panie przewodniczący. Proponujemy w art. 6 w ust 2 dodać zdanie w brzmieniu: „Przez pisemne wezwanie do zapłaty rozumie się również wezwanie do zapłaty w formie elektronicznej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#MaksKraczkowski">Panie ministrze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#MariuszHaładyj">Tak, na szybko, jak najbardziej jest to dobre sformułowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#MaksKraczkowski">Tak. Pan poseł Borkowski o to postulował. Myślę, że to, co zostało zaproponowane, jest też zgodne z jego tokiem rozumowania.</u>
          <u xml:id="u-203.1" who="#MaksKraczkowski">A mogę poprosić o odczytanie całości ustępu 2, żebyśmy nie mieli wątpliwości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">„Za dzień wymagalności świadczenia pieniężnego, o którym mowa w ust. 1, uważa się dzień określony w pisemnym wezwaniu dłużnika do zapłaty, w szczególności w doręczonej dłużnikowi fakturze lub rachunku, potwierdzającym dostawę towaru lub wykonanie usługi, ale nie wcześniej niż dzień doręczenia wezwania. Przez pisemne wezwanie do zapłaty rozumie się również wezwanie do zapłaty w formie elektronicznej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję. Czy jest sprzeciw ze strony państwa posłów wobec tej propozycji – z uzupełnieniem ustępu 2 artykułu 6? Nie ma. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-205.1" who="#MaksKraczkowski">Proszę państwa, mamy jeszcze jedną, dość dużą zmianę, jeżeli chodzi o art. 14 – nowe brzmienie. Więc proponuję, żebyśmy przeszli spokojnie do sali 23.</u>
          <u xml:id="u-205.2" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
          <u xml:id="u-205.3" who="#MaksKraczkowski">Możemy zaczynać. Przede wszystkim bardzo państwa przepraszam za niedogodności, związane ze zmianą sali i z oczekiwaniem na rozpoczęcie transmisji.</u>
          <u xml:id="u-205.4" who="#MaksKraczkowski">Mam prośbę, żeby jeszcze pod poprawkami BL znalazły się podpisy posłów. Ja już podpisałem zmiany zaakceptowane przez pana ministra w imieniu rządu.</u>
          <u xml:id="u-205.5" who="#MaksKraczkowski">Artykuł 11. Czy do całości są uwagi? Panie pośle, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#KrzysztofGadowski">Tam była zmiana, którą przyjęliśmy już wcześniej. Proponowana przez BL, w tym pierwszym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#MaksKraczkowski">Tak. Rozumiem, że po uwzględnieniu nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-207.1" who="#MaksKraczkowski">Artykuł 12. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie ma. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-207.2" who="#MaksKraczkowski">Artykuł 13. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie ma. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-207.3" who="#MaksKraczkowski">Jeżeli chodzi o art. 14, to otrzymałem już tutaj propozycję zmiany treści art. 14. Nie wiem, czy państwo macie drugą kopię. Tak, bo tutaj mam, że „Art. 14 otrzymuje brzmienie”...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Dobrze, to jest nasze. Rzeczywiście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#MaksKraczkowski">Tak, to jest państwa. Czy to jest potrzebne państwu do odczytania, czy jest kopia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">My też mamy swoją kopię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#MaksKraczkowski">Tak, to bardzo proszę w takim razie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Mimo wszystko, panie przewodniczący – nie wiem, czy może pan...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#MaksKraczkowski">Do mikrofonu, jeżeli mogę prosić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Nie wiem, czy pan minister może będzie chciał najpierw coś powiedzieć à propos tego 14 artykułu, tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#MaksKraczkowski">Pan minister nie zna jeszcze państwa propozycji. Przynajmniej ja nie przekazywałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Ale pan minister chyba zna stanowisko BAS, a tu akurat będziemy rozbieżni, dlatego że strona rządowa chyba raczej chce utrzymać dotychczasowe brzmienie. Dopuszczana jest tylko ewentualnie ta modyfikacja taka legislacyjna. Natomiast BL zgodne jest tutaj z BAS, tak że jesteśmy przeciwni, aby w postępowaniu nakazowym dopuścić tak szeroko dowody z dokumentów prywatnych. Chodzi o ten element, który dodajemy naszym przepisem czyli możliwość jednostronnego określenia przez wierzyciela kosztów odzyskiwania należności. To jest ten art. 10 ust. 2.</u>
          <u xml:id="u-216.1" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Naszym zdaniem, to jest zbyt daleko idąca zmiana w kontekście konstrukcji przepisów o postępowaniu nakazowym i upominawczym. Są to tryby szczególne, przyspieszone, w pewnym sensie zautomatyzowane, jeśli chodzi o rozstrzygnięcie. Sędzia, otrzymując dowody – zwykle nie budzące wątpliwości, bo to są faktury, umowy, weksle, czeki – nie ma w zasadzie wątpliwości co do wydania nakazu zapłaty. No, oczywiście jeśli jest zarzut, to wtedy idzie to na tory postępowania już w procesie.</u>
          <u xml:id="u-216.2" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Natomiast tutaj w zasadzie możemy zakładać, że regułą się stanie – jeżeli będą dochodzone te koszty – że sędzia będzie od razu tę sprawę kierował do normalnego postępowania. Nie będzie bowiem w stanie rozstrzygnąć, czy te dokumenty, te dowody uzasadniają to żądanie. Więc tu stoimy na stanowisku, że za daleko idziemy w takiej konstrukcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#MaksKraczkowski">Tak, to są uwagi z opinii. Ja natomiast mówiłem o samej treści poprawki, bo treść poprawki trafiła do mnie, ale nie wiem, czy pan minister ją zna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Jeżeli nie będzie zgody ze strony państwa posłów, to trudno. I mamy przygotowaną poprawkę, która zawiera jeszcze jeden element, tzn. doprecyzowanie, że dowodem w tym postępowaniu nakazowym może być dowód spełnienia wzajemnego świadczenia. I żebyśmy tu dodali – „ niepieniężnego”. Bo tylko o takie nam chodzi. I abyśmy zmodyfikowali pozostałą część przepisu, aby nie było wątpliwości, że chodzi o odsetki z tej ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych. Nie o inne, tylko o właśnie o te, o których tutaj mówimy w tej ustawie. Bo z tego brzmienia, które mamy w przedłożeniu, mogłoby to nie wynikać wprost.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję. Panie ministrze, padło sporo pytań do pana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#MariuszHaładyj">To, że ten standard jakby dokumentów na poparcie powództwa jest obniżony, to jest faktem. Tylko zobaczmy, że ten standard tak naprawdę już jest w dzisiejszym k.p.c. obniżony w stosunku do roszczeń z ustawy o terminach w ogóle. Bo mamy dowód spełnienia wzajemnego świadczenia. Tak naprawdę to też mamy dokumenty prywatne i w zasadzie podobną sytuację, jak przy tej kwocie powyżej 40 euro.</u>
          <u xml:id="u-220.1" who="#MariuszHaładyj">Więc tak naprawdę ustawa o terminach jest dzisiaj samoistną podstawą do tego, żeby wchodzić, że tak powiem, w tryb postępowania nakazowego i na gruncie już obowiązujących ustaw, przepisów taka zasada obowiązuje. Wydaje mi się, że jakby to przemawiało też za tym, żeby nie dzielić dochodzenia, tego dochodzonego roszczenia, na dwa postępowania.</u>
          <u xml:id="u-220.2" who="#MariuszHaładyj">I tutaj, jeśli chodzi o takie argumenty, no to pamiętajmy, że jeżeli dłużnik czy pozwany wniesie zarzuty od takiego pozwu, to sąd ma prawo zasądzić to roszczenie, w treści nie zaskarżonej zarzutami przez dłużnika części w nakazie zapłaty, a tylko resztę skierować do postępowania procesowego ogólnego. Pamiętajmy, że podzielenie od razu w przepisie ustawy tego roszczenia na dwie części spowoduje, że wierzyciel będzie musiał dochodzić od razu w dwóch postępowaniach roszczenia de facto z jednego zobowiązania. Czyli na starcie mu komplikujemy dochodzenie tej należności. A tak jak mówię, jeżeli nawet sąd uzna, że to roszczenie w pozwie nie zostało udowodnione w sposób należyty – i to będzie w zarzutach podniesione przez pozwanego – to sąd i tak ma prawo czy w zasadzie obowiązek nawet skierować takie roszczenie i taki pozew do postępowania ogólnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję. Panie ministrze, widzę marsowe miny po drugiej stronie stołu. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Panie przewodniczący, my sygnalizujemy też pewną konstrukcję. Kodeks postępowania cywilnego to jest taka bardzo istotna regulacja, która się kieruje pewnymi sztywnymi regułami. One mają swoje uzasadnienie, aby pewne instytucje w niej zawarte miały też swój sens. I właśnie taki sens ma postępowanie nakazowo-upominawcze.</u>
          <u xml:id="u-222.1" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Jeżeli z góry wiemy, że nie ma większych szans dochodzenie w tym akurat trybie takich należności, to musimy sobie właśnie zadać takie pytanie – co nam to daje? Być może uda się raz, drugi, ale myślę, że w większości przypadków po prostu sędzia nie będzie w stanie rozstrzygnąć. Zresztą na pewno będzie zarzut ze strony przeciwnej, która będzie starała się zwalczać te dowody – no i skończymy i tak, że tak powiem, na normalnej ścieżce.</u>
          <u xml:id="u-222.2" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Natomiast tutaj mam też na myśli tę konstrukcję kodeksową, aby jej nie łamać. Dlaczego? Bo to jest jakby pierwsza taka próba, za nią pójdą kolejne i tak jak mówię, nie będzie miało to postępowanie już takiego charakteru.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-223">
          <u xml:id="u-223.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję, pani mecenas. Panie ministrze, te argumenty są dość poważne – w szczególności argumenty, związane z przyjmowaniem przez nas pewnej koncepcji à propos przepisu z art. 14. Czy nie widzi pan możliwości modyfikacji swojego stanowiska?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-224">
          <u xml:id="u-224.0" who="#MariuszHaładyj">Jeszcze konsultowaliśmy z Ministerstwem Sprawiedliwości tę kwestię. Z tym, że to też tylko mamy w trybie roboczym, ale to też się usprawiedliwię – ponieważ te uwagi poznaliśmy wczoraj po południu podczas posiedzenia Komisji kodyfikacyjnej, więc jakby też nie mieliśmy możliwości wcześniej tej opinii przedłożyć. A sami tego problemu na etapie rządowym nie wychwytywaliśmy. Dlatego nie ma formalnej odpowiedzi na tę opinię.</u>
          <u xml:id="u-224.1" who="#MariuszHaładyj">Natomiast wydaje mi się, że jednak względy właśnie takiej uciążliwości dochodzenia, a jednocześnie nie złamania zasad k.p.c. w tym sensie, że jeżeli ten nakaz będzie wydany i będą zarzuty, no, to wtedy – jeżeli dłużnik nie przyzna racji argumentom podniesionym w pozwie przez wierzyciela a sąd nakaz wyda – to spełnimy też wymóg dyrektywy. Wymóg, który mówi, żeby tych należności dochodzić w sposób energiczny – czyli w ciągu 90 dni, zdaje się. A nie pozbawiamy jednocześnie dłużnika prawa do tego, żeby zgłosił zarzuty do nakazu. I wtedy sprawa tak czy inaczej – bądź w pełnym zakresie, bądź w zakresie przynajmniej tej części wtedy nie zgłoszonej zarzutami, czy nie zarzuconej zarzutami – uprawomocni się w postaci nakazu.</u>
          <u xml:id="u-224.2" who="#MariuszHaładyj">Więc wydaje mi się, że tu nie pozbawiamy strony pozwanej żadnych uprawnień ani żadnych praw, przez co jakby też nie naruszamy jakiejś konstrukcji kodeksu postępowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-225">
          <u xml:id="u-225.0" who="#MaksKraczkowski">No dobrze. Przyjmuję pana stanowisko, panie ministrze, bo rzecz jasna to pan decyduje o tym, jakie tutaj będzie stanowisko rządu. Natomiast, moim zdaniem, argumenty biur prawnych czy służb prawnych Sejmu są jak najbardziej racjonalne. I jeżeli chodzi o konstrukcję przyjętą poprzez k.p.c., i jeżeli chodzi o drogę formułowania zarzutów, która na tym etapie będzie bardzo prosta. Będzie to wszystko wpadało później i tak do jednego worka. No, ale ok.</u>
          <u xml:id="u-225.1" who="#MaksKraczkowski">Pan marszałek Dorn. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-226">
          <u xml:id="u-226.0" who="#LudwikDorn">Dziękuję, panie przewodniczący. No to jest pytanie, co z tym robimy. Bo z odpowiedzi pana ministra widać – ja sobie tę otwartość cenię – że nie do końca jest pewny swego i jakby czeka na opinię MS. Czy źle zrozumiałem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-227">
          <u xml:id="u-227.0" who="#MariuszHaładyj">To znaczy nie, nasze stanowisko...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-228">
          <u xml:id="u-228.0" who="#MaksKraczkowski">Opinia jest, tak? Od wczoraj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-229">
          <u xml:id="u-229.0" who="#MariuszHaładyj">…jest za utrzymaniem propozycji. I potwierdzone jest to stanowiskiem MS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-230">
          <u xml:id="u-230.0" who="#LudwikDorn">A, to jest. Ma pan to.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-231">
          <u xml:id="u-231.0" who="#MaksKraczkowski">Rozumiem. Ale i tak poddam pod głosowanie propozycję art. 14. Kto z państwa jest za przyjęciem…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-232">
          <u xml:id="u-232.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">W jakim brzmieniu? Czy w brzmieniu tej poprawki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-233">
          <u xml:id="u-233.0" who="#MaksKraczkowski">Nie poprawki, bo pan minister podtrzymał stanowisko, czyli z projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-234">
          <u xml:id="u-234.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Ale jeszcze jeden element, jeśli można.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-235">
          <u xml:id="u-235.0" who="#MaksKraczkowski">Tak, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-236">
          <u xml:id="u-236.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Panie przewodniczący, bo są trzy elementy. Jeden element to ten, który w zasadzie chcieliśmy tylko zasygnalizować i do rozwagi państwa posłów.</u>
          <u xml:id="u-236.1" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Drugi element to jest doprecyzowanie tego przepisu. I myśmy w tej poprawce tu umieścili wskazanie, że chodzi o dowód spełnienia wzajemnego świadczenia niepieniężnego. I trzeci element to jest taki bardziej redakcyjny. On też jest zawarty w tej poprawce. Chodzi o to, aby było precyzyjnie sformułowane, że chodzi o odsetki wynikające z tej umowy o transakcjach handlowych, a nie – o jakiekolwiek inne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-237">
          <u xml:id="u-237.0" who="#MaksKraczkowski">To mam pytanie w takim razie do pana ministra. Czy pan, panie ministrze ma przed sobą treść poprawek, o których rozmawiamy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-238">
          <u xml:id="u-238.0" who="#MariuszHaładyj">Nie mam. Natomiast wnioskując z tego, co mówi pani mecenas, to akceptujemy je – gdybyśmy pozostawali przy przepisie, to tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-239">
          <u xml:id="u-239.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">I w tej wersji pozostawiamy ten art. 10 ust. 2 nadal w postępowaniu nakazowym, bo nie chcieliśmy tu zmieniać merytorycznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-240">
          <u xml:id="u-240.0" who="#MaksKraczkowski">Rozumiem. Sądziłem, że pan się wypowiada co do całości propozycji zmian. I tak to traktowałem, dlatego że miałem przed sobą propozycję zmian i stąd było moje pytanie. Jeżeli tak, to ta formuła głosowania będzie niepotrzebna – po przyjęciu przez pana tych chociażby częściowych modyfikacji. Dobrze?</u>
          <u xml:id="u-240.1" who="#MaksKraczkowski">Pytam państwa posłów, czy jest sprzeciw wobec propozycji treści art. 14 – po uwzględnieniu zmian, o których żeśmy przed chwilą rozmawiali, które zostały odczytane i zaakceptowane przez stronę rządową? Sprzeciwu nie ma. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-240.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie ma sprzeciwu, jest wątpliwość.)</u>
          <u xml:id="u-240.3" who="#MaksKraczkowski">Niestety, wątpliwości jest bardzo dużo.</u>
          <u xml:id="u-240.4" who="#MaksKraczkowski">Artykuł 15. Czy jest sprzeciw? Nie ma. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-241">
          <u xml:id="u-241.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Jeśli można, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-242">
          <u xml:id="u-242.0" who="#MaksKraczkowski">Tak, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-243">
          <u xml:id="u-243.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Nasunęła nam się jeszcze jedna wątpliwość, bo w przepisie przejściowym mówimy o transakcjach handlowych, zawartych przed dniem wejścia w życie ustawy. I tu jest sytuacja prosta, że stosujemy przepisy dotychczasowe.</u>
          <u xml:id="u-243.1" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Nasza wątpliwość dotyczy sytuacji takiej, w której treść umowy jest jednym z elementów postępowania w ramach ustawy o zamówieniach publicznych. W dokumentacji mamy treść umowy, ale ona zostaje podpisana po dniu wejścia w życie niniejszej ustawy – co wówczas? Co wówczas, jeżeli termin w niej zawarty jest odmienny niż ten, którego wymagamy na podstawie choćby art. 8 ust. 2? Czyli tu mamy sytuację podmiotów publicznych. Co możemy zrobić w takiej sytuacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-244">
          <u xml:id="u-244.0" who="#MaksKraczkowski">Dziękuję bardzo. Panie ministrze, to pytanie do pana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-245">
          <u xml:id="u-245.0" who="#MariuszHaładyj">Na szybko to wydaje mi się, że tą datą graniczną jest podpisanie samej umowy. Ale to tak ad hoc. Nie wiem. Może byśmy w takim razie mogli poprosić o chwilę na zastanowienie się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-246">
          <u xml:id="u-246.0" who="#MaksKraczkowski">Dobrze. To dwie minuty przerwy. Dobrze? Bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-246.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
          <u xml:id="u-246.2" who="#MaksKraczkowski">No, dobrze, moi drodzy państwo. Jaka jest decyzja, panie ministrze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-247">
          <u xml:id="u-247.0" who="#MariuszHaładyj">Po tej krótkiej konsultacji wydaje mi się, że można byłoby tutaj pokusić się ewentualnie o przepis szczegółowy, że przepisy dotychczasowe byłyby stosowane również do wszczętych postępowań z ustawy o zamówieniach publicznych, czyli zamówień już rozpoczętych. I to byłoby stosowane do organu, który jednocześnie został objęty zakresem podmiotowym tej ustawy. Jeżeli to by wyczerpywało tę wątpliwość Biura Legislacyjnego i taka propozycja zapisu byłaby możliwa, no, to wydaje mi się, że moglibyśmy się na to zgodzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-248">
          <u xml:id="u-248.0" who="#MaksKraczkowski">Myślę, że to nie jest kwestia wątpliwości, tylko poważnej luki. Ale jak brzmiałby ten przepis?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-249">
          <u xml:id="u-249.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Nie mamy gotowej propozycji, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-250">
          <u xml:id="u-250.0" who="#MaksKraczkowski">Rozumiem. Proszę państwa, no cóż, oczywiście jest możliwość pracy w drugim czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-250.1" who="#MaksKraczkowski">Ale uwaga ogólna. Kolejny raz mamy taką sytuację, w której dokonujemy istotnych zmian w materii przedłożonej przez rząd właściwie na posiedzeniu Komisji – przerywając, zostawiając tutaj szerokie pole popisu ekspertom sejmowym. Myślę, że to sytuacja, która nie powinna mieć miejsca. A ona, niestety, nader często się zdarza.</u>
          <u xml:id="u-250.2" who="#MaksKraczkowski">Pan poseł Krzysztof Gadowski się zgłosił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-251">
          <u xml:id="u-251.0" who="#KrzysztofGadowski">Panie przewodniczący, odnośnie tego, co pan mówi. Ja bym takich dalekich wniosków nie wyciągał, bo mnie bardziej interesuje, gdyby pani mecenas była w stanie podać kilka przykładów. Rzetelnych przykładów, czego to dotyczy akurat bezpośrednio. Gdyby pani była w stanie podać jakieś przykłady, takie realne z życia, czego te zmiany, które pani proponuje, będą dotyczyły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-252">
          <u xml:id="u-252.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Panie przewodniczący, dotyczy to procedury zamówień publicznych. Otóż dokumentacja jest przygotowywana dużo wcześniej. Integralnym elementem tej dokumentacji jest m.in. umowa. I teraz mamy taką sytuację, w której umowę mamy przygotowaną i powiedzmy, że mamy tam terminy. One są odmienne niż w naszej ustawie. I umowa na podstawie dotychczasowych przepisów jest dobra, bo nie mamy tu do żadnych tej pory ograniczeń, ale podpisujemy umowę dopiero po dniu wejścia w życie ustawy. I wówczas ta umowa staje się niezgodna z naszą ustawą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-253">
          <u xml:id="u-253.0" who="#MaksKraczkowski">Jak są inne terminy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-254">
          <u xml:id="u-254.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Przepis przejściowy, który mamy teraz zaproponowany przez stronę rządową, nie obejmuje tej sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-255">
          <u xml:id="u-255.0" who="#MaksKraczkowski">Otóż to. I są inne terminy w ustawie i w umowie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-256">
          <u xml:id="u-256.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Mówię, że to jest taka nasza wątpliwość. Nie chcemy tu przesądzać, ale ją sygnalizujemy, aby ją rozważyć. Żeby nie skomplikować potem procedury postępowań, które dotyczą w znacznej mierze właśnie podmiotów publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-257">
          <u xml:id="u-257.0" who="#MaksKraczkowski">Myślę, że to trzeba będzie rozstrzygnąć w drugim czytaniu, bo nie mamy możliwości oczekiwać na to, aż teraz będzie przygotowana propozycja...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-258">
          <u xml:id="u-258.0" who="#KrzysztofGadowski">A czy mogę dalej panie przewodniczący polemizować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-259">
          <u xml:id="u-259.0" who="#MaksKraczkowski">Tak, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-260">
          <u xml:id="u-260.0" who="#KrzysztofGadowski">Bo mówimy oczywiście o umowie, która pojawia się później i mamy zapisy, związane z realizacją tej umowy. Tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-261">
          <u xml:id="u-261.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Z terminami zapłaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-262">
          <u xml:id="u-262.0" who="#KrzysztofGadowski">Z terminami zapłaty. One jakby są niezależne od tej dzisiejszej, bo my mówimy o wierzytelnościach, które ewentualnie się pojawią w płatności, tak?. Bo dzisiaj te terminy są określone i mówimy – są możliwości; jeśli strony ustalą inne terminy, to one są dopuszczalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-263">
          <u xml:id="u-263.0" who="#MaksKraczkowski">Proszę państwa, ja myślę, że... Za chwilę, panie pośle, udzielę panu głosu.</u>
          <u xml:id="u-263.1" who="#MaksKraczkowski">Pan minister też ma tę wątpliwość, więc jeżeli przedstawiciel strony rządowej dostrzega takie niebezpieczeństwo, to myślę, że drugie czytanie będzie dobrym momentem do ewentualnego wprowadzania zmian. Więc ja bym tutaj nie rozstrzygał o tym, czy są możliwe, czy nie są, bo hipotetycznie oczywiście takie sytuacje są możliwe i powinny zostać doregulowane. I cóż tutaj więcej na ten temat można powiedzieć. No, tylko tyle, zdaje się.</u>
          <u xml:id="u-263.2" who="#MaksKraczkowski">Pan poseł Szejnfeld podtrzymuje chęć zabrania głosu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-264">
          <u xml:id="u-264.0" who="#AdamSzejnfeld">Tu jest użyty dosyć nieostry zwrot. Bo wpierw się mówi o transakcjach handlowych a potem o zawartych. A zawarcie transakcji to jest podjęcie umowy. Należałoby się dziwić, dlaczego nie jest napisane, że „do umów zawartych przed dniem wejścia w życie”. Więc wydaje mi się, że już projektodawca miał tutaj pewien problem, jak napisać ten przepis, tę normę.</u>
          <u xml:id="u-264.1" who="#AdamSzejnfeld">Proponuję tak, panie przewodniczący. Otóż rozumiem, że nie ma tutaj żadnego sporu co do tego, że do wszystkich tych transakcji, które miały swój początek przed wejściem w życie ustawy – a sfinalizowały się umową po wejściu w życie – nie powinny mieć zastosowania te przepisy. Byłoby to bowiem bardzo trudne, skomplikowane i nawet sobie tego nie wyobrażam. W związku z tym jest to tylko kwestia trudu prawniczego, jak to odpowiednio zapisać. Więc jeżeli pan przewodniczący by pozwolił i Komisja by się zgodziła, to przyjmijmy ten zapis. Bo intencję znamy i się z nią zgadzamy, jak rozumiem. A doprecyzowalibyśmy jakąś poprawką w drugim czytaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-265">
          <u xml:id="u-265.0" who="#MaksKraczkowski">Tak. Taka propozycja padła. Tak będziemy musieli zrobić. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-265.1" who="#MaksKraczkowski">Proszę państwa, art. 15. Czy jest sprzeciw wobec niego – z tym zastrzeżeniem, że w trakcie drugiego czytania będzie doprecyzowanie? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-265.2" who="#MaksKraczkowski">Artykuł 16. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-266">
          <u xml:id="u-266.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Panie przewodniczący, wydaje się, że ten termin już jest nierealny, jeżeli chcemy dotrzymać… Przepraszam, przepraszam, to do art. 17.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-267">
          <u xml:id="u-267.0" who="#MaksKraczkowski">Tak. Czy jest sprzeciw? Nie ma. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-267.1" who="#MaksKraczkowski">Artykuł 17. Czy są uwagi? Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-268">
          <u xml:id="u-268.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Tak, panie przewodniczący. Chodzi o ten termin. 16 marca już jest chyba terminem niemożliwym – chociażby dlatego, że musimy dotrzymać 30-dniowego terminu dla Senatu i 21 dni dla pana prezydenta. Więc proponujemy 30 dni od dnia wejścia w życie ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-269">
          <u xml:id="u-269.0" who="#MaksKraczkowski">Tak, to będzie bezpieczna konstrukcja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-270">
          <u xml:id="u-270.0" who="#MariuszHaładyj">Tutaj dla zachowania bezpieczeństwa obrotu i możliwości zapoznania się stron z nowymi przepisami – ok, akceptujemy tę zmianę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-271">
          <u xml:id="u-271.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję, panie ministrze. Dobrze. Proszę państwa, w takim razie art. 17. Pytam, czy po wprowadzeniu zmiany, przyjętej przez przedstawiciela rządu, jest sprzeciw?</u>
          <u xml:id="u-271.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Jak liczone?)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-272">
          <u xml:id="u-272.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Od ogłoszenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-273">
          <u xml:id="u-273.0" who="#MaksKraczkowski">Od ogłoszenia, 30 dni od ogłoszenia. Sprzeciwu nie ma. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-273.1" who="#MaksKraczkowski">Czy jest sprzeciw wobec całości ustawy? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-273.2" who="#MaksKraczkowski">Chciałbym zaproponować jako sprawozdawcę pana posła Szejnfelda. Czy pan poseł się zgadza? Czy są inne kandydatury? Nie ma. Czy jest sprzeciw wobec kandydatury pana posła Szejnfelda na sprawozdawcę Komisji? Nie ma. Gratuluję.</u>
          <u xml:id="u-273.3" who="#MaksKraczkowski">Termin na przedstawienie opinii dla MSZ wyznaczam do 30 stycznia. Dziękuję panu ministrowi. Bardzo państwu dziękuję za pracę.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>