text_structure.xml 301 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140 1141 1142 1143 1144 1145 1146 1147 1148 1149 1150 1151 1152 1153 1154 1155 1156 1157 1158 1159 1160 1161 1162 1163 1164 1165 1166 1167 1168 1169 1170 1171 1172 1173 1174 1175 1176 1177 1178 1179 1180 1181 1182 1183 1184 1185 1186 1187 1188 1189 1190 1191 1192 1193 1194 1195 1196 1197 1198 1199 1200 1201 1202 1203 1204 1205 1206 1207 1208 1209 1210 1211 1212 1213 1214 1215 1216 1217 1218 1219 1220 1221 1222 1223 1224 1225 1226 1227 1228 1229 1230 1231 1232 1233 1234 1235 1236 1237 1238 1239 1240 1241 1242 1243 1244 1245 1246 1247 1248 1249 1250 1251 1252 1253 1254 1255 1256 1257 1258 1259 1260 1261 1262 1263 1264 1265 1266 1267 1268 1269 1270 1271 1272 1273 1274 1275 1276 1277 1278 1279 1280 1281 1282 1283 1284 1285 1286 1287 1288 1289 1290 1291 1292 1293 1294 1295 1296 1297 1298 1299 1300 1301 1302 1303 1304 1305 1306 1307 1308 1309 1310 1311 1312 1313 1314 1315 1316 1317 1318 1319 1320 1321 1322 1323 1324 1325 1326 1327 1328 1329 1330 1331 1332 1333 1334 1335 1336 1337 1338 1339 1340 1341 1342 1343 1344 1345 1346 1347 1348 1349 1350 1351 1352 1353 1354 1355 1356 1357 1358 1359 1360 1361 1362 1363 1364 1365 1366 1367 1368 1369 1370 1371 1372 1373 1374 1375 1376 1377 1378 1379 1380 1381 1382 1383 1384 1385 1386 1387 1388 1389 1390 1391 1392 1393 1394 1395 1396 1397 1398 1399 1400 1401 1402 1403 1404 1405 1406 1407 1408 1409 1410 1411 1412 1413 1414 1415 1416 1417 1418 1419 1420 1421 1422
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godzinie 10 minut 03)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Posiedzeniu przewodniczą marszałek Bogdan Borusewicz oraz wicemarszałkowie Krystyna Bochenek i Zbigniew Romaszewski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BogdanBorusewicz">Otwieram czterdzieste pierwsze posiedzenie Senatu Rzeczypospolitej Polskiej siódmej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#BogdanBorusewicz">Na sekretarzy posiedzenia wyznaczam senatora Tadeusza Gruszkę oraz senator Grażynę Sztark. Listę mówców prowadzić będzie senator Tadeusz Gruszka.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#BogdanBorusewicz">Proszę senatorów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#BogdanBorusewicz">Panie i Panowie Senatorowie, w dniu 2 października 2009 r. zmarł Marek Edelman, jeden z przywódców powstania w gettcie warszawskim, znakomity kardiolog, działacz Komitetu Obrony Robotników, „Solidarności”, „Solidarności” podziemnej, Żyd i gorący patriota polski. Proszę o uczczenie jego pamięci minutą ciszy.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#komentarz">(Wszyscy wstają)</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#komentarz">(Chwila ciszy)</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#BogdanBorusewicz">Informuję, że Sejm na pięćdziesiątym posiedzeniu w dniu 25 września 2009 r. przyjął jedyną poprawkę zgłoszoną przez Senat do ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#BogdanBorusewicz">Wobec niewniesienia zastrzeżeń do protokołów trzydziestego ósmego i trzydziestego dziewiątego posiedzenia stwierdzam, że protokoły tych posiedzeń zostały przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#BogdanBorusewicz">Doręczony państwu senatorom projekt porządku obrad czterdziestego pierwszego posiedzenia obejmuje:</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#BogdanBorusewicz">1. Drugie czytanie projektu uchwały w sprawie uczczenia pamięci generała Kazimierza Pułaskiego (1745–1779), bohatera Rzeczypospolitej Polski i Stanów Zjednoczonych Ameryki, w 230. rocznicę śmierci.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#BogdanBorusewicz">2. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o Banku Gospodarstwa Krajowego.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#BogdanBorusewicz">3. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#BogdanBorusewicz">4. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec o znakowaniu i utrzymaniu wspólnej granicy na odcinkach lądowych i wodach granicznych oraz powołania Stałej Polsko-Niemieckiej Komisji Granicznej, podpisanej w Warszawie dnia 16 września 2004 r.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#BogdanBorusewicz">5. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Państwa Kataru w sprawie unikania podwójnego opodatkowania i zapobiegania uchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatków od dochodu, podpisanej w Doha dnia 18 listopada 2008 r.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#BogdanBorusewicz">6. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Republiki Serbii o współpracy i wzajemnej pomocy w sprawach celnych, podpisanej w Warszawie dnia 15 maja 2007 r.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#BogdanBorusewicz">7. Informacja dla Sejmu i Senatu o udziale Rzeczypospolitej Polskiej w pracach Unii Europejskiej w okresie styczeń - czerwiec 2009 roku (podczas Prezydencji czeskiej).</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#BogdanBorusewicz">8. Drugie czytanie projektu uchwały w sprawie ogłoszenia roku 2010 Rokiem Fryderyka Chopina.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#BogdanBorusewicz">Proponuję rozpatrzenie punktu pierwszego projektu porządku obrad, pomimo że sprawozdanie Komisji Ustawodawczej w tej sprawie zostało dostarczone w terminie późniejszym niż określony w art. 34 ust. 2 Regulaminu Senatu. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Wysoka Izba przyjęła przedstawioną propozycję.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#BogdanBorusewicz">Wobec braku głosów sprzeciwu stwierdzam, że Senat przedstawioną propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#BogdanBorusewicz">Wysoki Senacie, proponuję też uzupełnienie porządku obrad o punkty: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług - i rozpatrzenie go jako punktu trzeciego; stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Nowej Zelandii w sprawie Programu Zwiedzaj i Pracuj, podpisanej w Warszawie dnia 9 maja 2008 r. - i rozpatrzenie go jako punktu piątego.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#BogdanBorusewicz">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Wysoka Izba przyjęła przedstawione propozycje.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#komentarz">(Senator Ryszard Bender: Czy można prosić o głos?)</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo, pan senator Bender.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#RyszardBender">Panie Marszałku, czy my możemy mieć kiedyś posiedzenie, na którym nie będą dodawane punkty, tak żebyśmy nie byli nieprzygotowani do merytorycznej dyskusji, rozpatrzenia? Czy moglibyśmy mieć przynajmniej jedno, dwa kolejne posiedzenia bez takich nadzwyczajnych uzupełnień porządku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#BogdanBorusewicz">Panie Senatorze, jeśli chodzi o te punkty, to jest zgoda Konwentu Seniorów...</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#komentarz">(Senator Ryszard Bender: Rozumiem...)</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#BogdanBorusewicz">...a także przedstawiciela pana...</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#komentarz">(Senator Ryszard Bender: Czy Konwent Seniorów jest nieomylny? Chyba nie.)</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#BogdanBorusewicz">Panie Senatorze, zapytałem, czy są jakieś głosy sprzeciwu. Czy pana głos jest głosem sprzeciwu?</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#komentarz">(Senator Ryszard Bender: Nie, jest głosem refleksji dotyczącym Konwentu Seniorów... O nieomylności...)</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#BogdanBorusewicz">Wobec braku głosów sprzeciwu stwierdzam, że Senat przedstawioną propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#BogdanBorusewicz">Stwierdzam, że Senat zatwierdził porządek obrad czterdziestego pierwszego posiedzenia Senatu Rzeczpospolitej polskiej siódmej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#BogdanBorusewicz">Informuję, że głosowanie nad punktem pierwszym porządku obrad: drugie czytanie projektu uchwały w sprawie uczczenia pamięci generała Kazimierza Pułaskiego (1745–1779), bohatera Rzeczypospolitej Polskiej i Stanów Zjednoczonych Ameryki, w 230. rocznicę śmierci zostanie przeprowadzone bezpośrednio po debacie nad tym punktem. Następnie zostanie zarządzona przerwa w obradach, podczas której zostanie otwarta wystawa pod tytułem „Kazimierz Pułaski - bohater Rzeczypospolitej Polskiej i Stanów Zjednoczonych Ameryki”. Głosowanie w sprawie pozostałych punktów przeprowadzimy pod koniec posiedzenia Senatu.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#BogdanBorusewicz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu pierwszego porządku obrad: drugie czytanie projektu uchwały w sprawie uczczenia pamięci generała Kazimierza Pułaskiego (1745–1779), bohatera Rzeczypospolitej Polskiej i Stanów Zjednoczonych Ameryki, w 230. rocznicę śmierci.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#BogdanBorusewicz">Przypominam, że jest to projekt uchwały okolicznościowej, który został wniesiony przez grupę senatorów i zawarty jest w druku nr 635, a sprawozdanie komisji w druku nr 6350.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#BogdanBorusewicz">Proszę sprawozdawcę Komisji Ustawodawczej, pana senatora Piotra Zientarskiego, o przedstawienie sprawozdania komisji o projekcie uchwały.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PiotrZientarski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PiotrZientarski">Panie Marszałku, Wysoki Senacie!</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PiotrZientarski">Mam zaszczyt w imieniu Komisji Ustawodawczej przedstawić Wysokiemu Senatowi projekt uchwały okolicznościowej. Muszę powiedzieć, że komisja z wielką satysfakcją przyjęła ten projekt, przedstawiony przez grupę wnioskodawców, i poparła go jednomyślnie. Podczas naszego posiedzenia wprowadziliśmy poprawki, miały one głównie charakter językowy, doprecyzowujący, wszyscy jednak zgodnie uznali, że należy uczcić pamięć tego wielkiego Polaka, bohatera narodów polskiego i amerykańskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PiotrZientarski">Pozwolę sobie przedstawić państwu treść uchwały, która otrzymuje następujące brzmienie:</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PiotrZientarski">Senat Rzeczypospolitej Polskiej oddaje hołd pamięci Kazimierza Pułaskiego, bohatera walk o wolność dwóch narodów: polskiego i amerykańskiego, w 230. rocznicę jego bohaterskiej śmierci.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#PiotrZientarski">Kazimierz Pułaski spędził dzieciństwo w Warce, w dzisiejszym powiecie grójeckim. W marcu 1768 r. z ojcem i braćmi przystąpił do konfederacji barskiej zawiązanej przez obywateli broniących Rzeczypospolitej przed uzależnieniem od Rosji. Regimentarz wojsk konfederackich Kazimierz Pułaski bronił przed Rosjanami Jasnej Góry i Berdyczowa, zwyciężał pod Pohorełem i Słonimiem, Myszą i Nołczadzią.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#PiotrZientarski">Opuścił kraj, a następnie, z listem polecającym otrzymanym w Paryżu od Beniamina Franklina, dotarł w 1777 r. do Ameryki. Tu wstąpił do armii powstańczej dowodzonej przez Jerzego Waszyngtona, której generałem został mianowany, walczył z armią brytyjską pod Brandywine, pod Germantown i Haddonfield.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#PiotrZientarski">Zmarł wskutek ran odniesionych w bitwie pod Savannah 11 października 1779 r.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#PiotrZientarski">Amerykanie i Polacy pamiętają zasługi Kazimierza Pułaskiego. W Stanach Zjednoczonych corocznie 11 października, w Dzień Pułaskiego ustanowiony uchwałą Kongresu, Piątą Aleją w Nowym Jorku przechodzi poświęcona temu bohaterowi parada. Pomniki i posągi Pułaskiego, «ojca kawalerii amerykańskiej», stoją w wielu miastach tego kraju. Wiele amerykańskich miejscowości, parków, ulic, mostów, autostrad i szkół nazwano jego imieniem. Rzeczpospolita Polska uhonorowała Kazimierza Pułaskiego na wiele różnych sposobów i w wielu miejscach, w tym w szczególności poprzez utworzenie muzeum historycznego w Warce.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#PiotrZientarski">Z rodzinnego wareckiego domu wyniósł Kazimierz Pułaski głębokie przywiązanie do wolności, niepodległości, do ideałów republikańskich i demokratycznych oraz wielkie umiłowanie Ojczyzny. Swoje życie poświęcił walce o te - bliskie także nam - ideały na polskiej i amerykańskiej ziemi. Często potem Polacy i Amerykanie ramię w ramię walczyli w obronie wspólnych wartości i dzieje się tak do dziś.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#PiotrZientarski">Senat Rzeczypospolitej Polskiej zwraca się do nauczycieli i wychowawców z apelem o popularyzację wśród młodzieży postaci Kazimierza Pułaskiego - regimentarza i generała, marszałka konfederacji ziemi łomżyńskiej, obrońcy Jasnej Góry, człowieka, który walcząc o wolność Ameryki, oddał życie za ideały wolności. Niech w sztafecie pokoleń, wśród imion tych, dzięki którym istnieje Rzeczpospolita, znajdzie się imię Kazimierza Pułaskiego, niech zachowane zostanie w zbiorowej pamięci.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#PiotrZientarski">Uchwała podlega ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej «Monitor Polski»”.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#komentarz">(Marszałek Bogdan Borusewicz: Dziękuję, Panie Senatorze.)</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#PiotrZientarski">Chciałbym...</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#komentarz">(Marszałek Bogdan Borusewicz: Tak?)</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#PiotrZientarski">Chciałbym jeszcze dodać...</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#komentarz">(Marszałek Bogdan Borusewicz: Proszę bardzo.)</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#PiotrZientarski">...że podczas posiedzenia komisji były sugestie ze strony dwóch klubów, aby nie dyskutować nad tą tak oczywistą uchwałą, a jedynie żeby głos zabrał przedstawiciel wnioskodawców. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#BogdanBorusewicz">Obecnie senatorowie mogą zgłaszać trwające nie dłużej niż minutę zapytania do sprawozdawcy komisji oraz do przedstawiciela wnioskodawców. Przedstawicielem wnioskodawców jest pan senator Stanisław Karczewski.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Andrzejewski.)</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo, pan senator Andrzejewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PiotrAndrzejewski">Moje pytanie zmierza do tego... Już nie chodzi o dyskusję, ale jest to bardzo ważna postać, niezbyt często przywoływana jako pewien wzorzec co do dzisiejszych postaw w Polsce, jako pewien drogowskaz. Dlaczego w związku z tym zamyka się nam usta? Dyskutować nikt nie zamierza...</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Ale nikt nie zabrania...)</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PiotrAndrzejewski">...ale mówić o Pułaskim można bardzo długo, mówić o nim należy, i to właśnie w Senacie. Dlatego chciałbym spytać, czym to stanowisko dwóch komisji jest uwarunkowane. To nie jest postać wstydliwa ani ta uchwała nie jest wstydliwa. Należy propagować stanowisko Senatu...</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Właśnie dlatego...)</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#komentarz">(Głos z sali: O nie, chwileczkę.)</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#komentarz">(Marszałek Bogdan Borusewicz: Tak, proszę bardzo.)</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#PiotrAndrzejewski">Nie jest to najlepsze wyjście - zamykanie ust senatorom, jak się debatuje o świetlanych postaciach narodu polskiego. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#BogdanBorusewicz">Panie Senatorze Sprawozdawco, proszę bardzo, jest pytanie.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#komentarz">(Senator Piotr Zientarski: Można z miejsca, Panie Marszałku, czy...)</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo na środek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PiotrZientarski">Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PiotrZientarski">Co prawda jestem senatorem tylko drugą kadencję i jest tu wielu bardziej doświadczonych, jak choćby pytający, pan senator Andrzejewski, ale jak zdążyłem się zorientować, to jest zwyczaj w tej Izbie, że właśnie przy uchwałach okolicznościowych, które są właśnie bezdyskusyjne, oczywiste - takie były przecież przy upamiętnianiu Ojca Świętego - dyskusji nie było. Nie dlatego, że zamykamy komuś usta, tylko dlatego, że niejako przez aklamację przyznajemy, iż tu nie ma już co poprawiać, i że chcemy to jednomyślnie akceptować. I taki zamysł przyświecał nam co do tej propozycji komisji, w której posiedzeniu uczestniczyli nie tylko członkowie komisji, ale również przedstawiciele wnioskodawców. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#komentarz">(Senator Piotr Andrzejewski: Dziękuję bardzo.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#BogdanBorusewicz">Jak rozumiem, to jest apel, a nie...</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#komentarz">(Senator Piotr Andrzejewski: Tak jest.)</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#BogdanBorusewicz">...a nie jakiś wymóg...</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#komentarz">(Senator Piotr Andrzejewski: Tak...)</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#BogdanBorusewicz">Każdy z państwa senatorów w dyskusji będzie mógł...</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#komentarz">(Senator Piotr Andrzejewski: Dziękuję bardzo.)</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#BogdanBorusewicz">...zabrać głos.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#komentarz">(Senator Piotr Andrzejewski: Dziękuję.)</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#BogdanBorusewicz">A to był tylko apel.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#BogdanBorusewicz">Czy przedstawiciel rządu chce zabrać głos w sprawie przedstawionego projektu uchwały?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#TomaszMerta">Panie Marszałku, rząd popiera tę uchwałę całym swoim sercem i wydaje się, że nie ma powodu, aby rozbudowywać tutaj uzasadnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję, Panie Ministrze.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#BogdanBorusewicz">Zabrał głos pan minister Merta.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#BogdanBorusewicz">Obecnie senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do przedstawiciela rządu.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#BogdanBorusewicz">Czy są takie pytania? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#komentarz">(Jest: senator Andrzejewski.)</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#BogdanBorusewicz">Jest pytanie, przepraszam. Pan senator Andrzejewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PiotrAndrzejewski">Rozumiej, że rząd reprezentuje minister kultury.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#komentarz">(Marszałek Bogdan Borusewicz: Tak, oczywiście.)</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PiotrAndrzejewski">Jako przewodniczący komisji kultury chciałbym spytać, jakie działania rząd podejmuje i podejmował wespół z rządem Stanów Zjednoczonych dla upamiętnienia i ciągłego przypominania tego, co łączy nasze narody, poprzez postawę generała Kazimierza Pułaskiego oraz jego rolę w historii Polski, Stanów Zjednoczonych i świata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo, Panie Ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#TomaszMerta">Panie Marszałku! Wysoka Izbo. Panie Senatorze!</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#TomaszMerta">Z samej swojej zasady państwo polskie, resort kultury, stara się realizować swoją funkcję pomocniczą, to znaczy staramy się pomagać w różnego rodzaju zgłaszanych inicjatywach. I w tym też sensie wnioski, poważne wnioski dotyczące upamiętniania Kazimierza Pułaskiego w postaci wystaw czy publikacji mogą liczyć na wsparcie ze strony ministra nauki i szkolnictwa wyższego, jeśli są to prace naukowe, a w przypadku spraw muzealnych - ze strony ministra kultury i dziedzictwa narodowego.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#TomaszMerta">Chciałbym też zwrócić uwagę, że postać Kazimierza Pułaskiego oczywiście jest obecna - może nie dostatecznie, ale jednak - w programach polskich szkół i w polskich podręcznikach. Ale nie jest rzeczą możliwą, ażeby we współczesnym państwie rząd był organizatorem, żeby zastępował społeczeństwo obywatelskie w jego funkcjach. Niemniej jednak muzeum w Warce może liczyć na wsparcie zarówno władz samorządowych, jak i resortu kultury, podobnie jak nowe idee wiążące się czy to z postacią Kazimierza Pułaskiego, czy to z konfederacją barską, jak na przykład obecnie przygotowywany w Tyńcu projekt stworzenia Muzeum Konfederacji Barskiej.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#TomaszMerta">Ta odpowiedź nie może być inna, bo za każdym razem, gdy mówimy o upamiętnianiu ważnych postaci czy ważnych zdarzeń, musimy trzymać się tej zasady. Rola państwa jest rolą pomocniczą wobec aktywności obywateli i ich stowarzyszeń. Państwo zawsze będzie gotowe różnego rodzaju inicjatywy wiążące się z popularyzacją znanych postaci, w tym tak znakomitego republikanina, jak Kazimierz Pułaski, wspierać, nie tylko symbolicznie, ale także finansowo, jednak państwo nie powinno tych działań, jak mi się wydaje, prowadzić na dużą skalę samo, ale właśnie opierając się na działaniu społeczeństwa obywatelskiego i na wspieraniu działalności wyspecjalizowanych instytucji kultury, przede wszystkim muzeów. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PiotrAndrzejewski">Dziękuję bardzo. Wobec tego komisja kultury podejmie w tym zakresie współdziałanie z ministerstwem. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#BogdanBorusewicz">A ja dziękuję panu ministrowi za odpowiedź i panu przewodniczącemu za deklarację.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#BogdanBorusewicz">Nie ma więcej pytań.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#BogdanBorusewicz">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#BogdanBorusewicz">Przypominam o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców. Przemówienie senatora w dyskusji nie może trwać dłużej niż dziesięć minut.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#BogdanBorusewicz">Drugie czytanie uchwały okolicznościowej nie obejmuje zgłaszania wniosków o charakterze legislacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#BogdanBorusewicz">Proszę o zabranie głosu pana senatora Stanisława Karczewskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#StanisławKarczewski">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Panie Ministrze! Zaproszeni Goście!</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#StanisławKarczewski">Zygmunt Gloger w „Encyklopedii staropolskiej” przypomina, że konfederacje stanowiły w dziejach państwa te chwile, kiedy następowało przesilenie i szukano nowych dróg, kierunków i sił. Taka też była chwila, kiedy nieznany dziś z nazwiska poeta, konfederat barski, sprawiedliwość oddawał wodzowi, pisząc: powstań, Pułaski, przetrzyj swe powieki, bo jak nie wstaniesz, zginiemy na wieki.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#StanisławKarczewski">Spytać ktoś może, dlaczego dziś przypominamy tego mazowieckiego konfederata, który w walce przemierzył cały kraj. Czy tylko dlatego, że cenili go jego żołnierze i przyszło mu żyć w czasach konfederackiego przesilenia? Czy za odwagę i upór cenimy dziś Pułaskiego? On w Okopach Świętej Trójcy, nieopodal Chocimia, powstrzymywał Rosjan i przed Drewiczem Jasnej Góry bronił - pro fide et Maria, pro lege et patria. Dziś na Litwie pod Słonimiem, jutro wojuje o Łomżę, Ostrołękę, Kraków, przenosi się pod Poznań, walczy o Zamość, idzie pod Radom. W ślad za nim po całym kraju krążą legendy i śpiewane są pieśni. Do czasu... Miał uznanie i szacunek do tej chwili, w której został oskarżony o zbrodnię dla Polaków niesłychaną - o zamach na Stanisława Augusta. Musiał wyruszyć chyłkiem na Zachód - do Prus, Niemiec, Turcji, Francji. Wtedy polska opinia publiczna potępiła go, choć zbrodni zamachu na króla nie udowodniono. Powstanie barskie dogasa więc już bez niego, zaś Pułaski szuka sobie miejsca na paryskim bruku, później dzięki Benjaminowi Franklinowi trafia do armii Waszyngtona. W szeregach tej armii ginie za wolność, nie tylko za wolność Ameryki. Ginie, ale zostawia po sobie na nowym kontynencie pamięć odważnego i wybitnego żołnierza. Jeszcze w czasie walk konfederackich, spytany, gdzie nabył w młodym wieku takiej wojennej biegłości, Kazimierz Pułaski odpowiada: bronię wiary i wolności, przeto Bóg jest mi przewodnikiem. Tymi słowy sam wyjaśnił, czemu przypomnieć trzeba jego postać - bo to człowiek, który życie poświęcił walce o to, w co wierzył, poświęcił życie najwyższym wartościom.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#StanisławKarczewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo. Ilekroć jestem w muzeum Pułaskiego w Warce, powraca mi na myśl pytanie, dlaczego konfederację barską próbowano zepchnąć w mrok zapomnienia, i nie mogę się oprzeć wrażeniu, że odpowiedź kryje się też w tym, iż losy konfederatów i bohaterów powstania warszawskiego łączy podobieństwo.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#StanisławKarczewski">Konfederacja barska to pierwsze powstanie Polaków walczących o wolność ojczyzny, powstanie warszawskie było ostatnim takim powstaniem. Oba, w wymiarze militarnym skazane na klęskę, w wymiarze historycznym były zwycięskie. Polska istnieje również dzięki nim. Łączy te powstania i ich uczestników też to, że źródłem determinacji było umiłowanie wolności nad życie i ugruntowane przekonanie o tym, że racja jest po naszej stronie.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#StanisławKarczewski">Dlatego ci, którzy próbowali narzucić obcy nam reżim, zamazywać musieli pamięć konfederacji i późniejszych powstań. Nie udało się zepchnąć w mrok zapomnienia konfederacji barskiej, kampanii wojsk polskich u boku Napoleona, powstania listopadowego, styczniowego, wielkopolskiego, warszawskiego, powstań śląskich i innych kampanii, w których Polacy próbowali siłą utraconą wolność narodu odzyskać.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#StanisławKarczewski">Dziś jedną z miar naszej wolności jest to, że głośno, publicznie możemy odwoływać się do kategorii dla Polaków w dziejach najważniejszych: do umiłowania ojczyzny, przywiązania do tradycji i wolności oraz zdolności do poświęcania wszystkiego w ich obronie. Dlatego przypominamy tu postać charakterystyczną dla trudnych polskich dziejów. O Kazimierzu Pułaskim i wielu mu podobnych musimy pamiętać. Co więcej, pamięć tę przekazać trzeba następnym pokoleniom, bo pamięć o bohaterach przesądza o istnieniu narodu, gdyż naród bez pamięci, to naród bez duszy. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#BogdanBorusewicz">Informuję, że lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#BogdanBorusewicz">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#BogdanBorusewicz">Przystępujemy do głosowania nad projektem uchwały w sprawie uczczenia pamięci generała Kazimierza Pułaskiego (1745–1779), bohatera Rzeczypospolitej Polskiej i Stanów Zjednoczonych Ameryki, w 230. rocznicę śmierci.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#BogdanBorusewicz">Przypominam, że Komisja Ustawodawcza po rozpatrzeniu projektu uchwały przedstawiła wniosek o wprowadzenie poprawki do projektu, zawarty w druku senackim nr 6350.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#BogdanBorusewicz">W pierwszej kolejności zostanie przeprowadzone głosowanie nad przedstawioną poprawką, a następnie nad podjęciem uchwały w całości ze zmianami wynikającymi z przyjętej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#BogdanBorusewicz">Przystępujemy do głosowania nad poprawką przedstawioną w druku nr 6350.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#BogdanBorusewicz">Przycisk obecności.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#BogdanBorusewicz">Kto jest za? Przycisk „za”.</u>
          <u xml:id="u-19.9" who="#BogdanBorusewicz">Kto jest przeciw? Przycisk „przeciw”.</u>
          <u xml:id="u-19.10" who="#BogdanBorusewicz">Kto się wstrzymał? Przycisk „wstrzymuję się”.</u>
          <u xml:id="u-19.11" who="#BogdanBorusewicz">Proszę o wyniki.</u>
          <u xml:id="u-19.12" who="#BogdanBorusewicz">Na 75 senatorów 74 głosowało za, 1 wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-19.13" who="#BogdanBorusewicz">Poprawka została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-19.14" who="#BogdanBorusewicz">Przystępujemy do głosowania nad podjęciem uchwały w całości ze zmianami wynikającymi z przyjętej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-19.15" who="#BogdanBorusewicz">Proszę nacisnąć przycisk obecności.</u>
          <u xml:id="u-19.16" who="#BogdanBorusewicz">Kto jest za? Proszę nacisnąć przycisk „za” i podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-19.17" who="#BogdanBorusewicz">Kto jest przeciw? Przycisk „przeciw”.</u>
          <u xml:id="u-19.18" who="#BogdanBorusewicz">Kto się wstrzymał? Przycisk „wstrzymuję się”.</u>
          <u xml:id="u-19.19" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-19.20" who="#BogdanBorusewicz">Proszę o wyniki.</u>
          <u xml:id="u-19.21" who="#BogdanBorusewicz">Na 75 obecnych senatorów 75 głosowało za.</u>
          <u xml:id="u-19.22" who="#BogdanBorusewicz">Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie uczczenia pamięci generała Kazimierza Pułaskiego (1745–1779), bohatera Rzeczypospolitej Polskiej i Stanów Zjednoczonych Ameryki, w 230. rocznicę śmierci.</u>
          <u xml:id="u-19.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-19.24" who="#BogdanBorusewicz">Szanowni Państwo, zapraszam wszystkich przed salę posiedzeń, gdzie nastąpi otwarcie wystawy poświęconej Kazimierzowi Pułaskiemu.</u>
          <u xml:id="u-19.25" who="#BogdanBorusewicz">Ogłaszam przerwę do godziny 11.00.</u>
          <u xml:id="u-19.26" who="#komentarz">(Przerwa w obradach od godziny 10 minut 30 do godziny 11 minut 02)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#KrystynaBochenek">Zapraszam senatorów na salę obrad. Proszę otworzyć drzwi, żeby senatorowie wiedzieli, że już... Panie Senatorze, proszę zostawić otwarte drzwi, żeby dać znak, że już wznawiamy obrady.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#KrystynaBochenek">Przypominam, że minęła 11.00, jest już 11.01. Pan marszałek Borusewicz ogłosił przerwę do godziny 11.00.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#KrystynaBochenek">Zapraszam państwa senatorów na salę obrad.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#KrystynaBochenek">Zaczynamy od punktu drugiego: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o Banku Gospodarstwa Krajowego.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#KrystynaBochenek">Proszę zamknąć drzwi, jak rozpoczniemy, to może koleżanki i koledzy się zejdą.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#KrystynaBochenek">Panie i Panowie Senatorowie, wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#KrystynaBochenek">Proszę senatorów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#KrystynaBochenek">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu drugiego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o Banku Gospodarstwa Krajowego.</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#KrystynaBochenek">Tekst jest w druku nr 644, a sprawozdanie komisji w druku nr 644A.</u>
          <u xml:id="u-20.13" who="#KrystynaBochenek">Proszę teraz sprawozdawcę Komisji Budżetu i Finansów Publicznych, pana senatora Kazimierza Kleinę, o przedstawienie sprawozdania komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#KazimierzKleina">Pani Marszałek! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#KazimierzKleina">Mam zaszczyt w imieniu Komisji Budżetu i Finansów Publicznych przedstawić sprawozdanie naszej komisji w sprawie ustawy o zmianie ustawy o Banku Gospodarstwa Krajowego. Nasze sprawozdanie jest zawarte w druku nr 644A.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#KazimierzKleina">Marszałek Senatu dnia 14 września 2009 r. skierował ustawę do komisji. Rozpatrzyliśmy tę ustawę w dniach 22 i 23 września bieżącego roku i po dyskusji uznaliśmy, że do przedstawionej przez Sejm ustawy należy wprowadzić dwie poprawki.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#KazimierzKleina">Ustawa ma na celu umożliwienie zasilania funduszy własnych Banku Gospodarstwa Krajowego poprzez zwiększanie jego funduszy uzupełniających. Realizacja tego celu ma być możliwa dzięki udzieleniu przez ministra właściwego do spraw finansów pożyczki ze środków budżetu państwa. W obecnym stanie prawnym nie można udzielić takiej pożyczki, gdyż art. 101 ust. 1 pkt 3 ustawy o finansach publicznych wymaga ustawowej podstawy prawnej do tego typu czynności. Pożyczka będzie mogła być udzielana tylko na zasadach określonych w art. 127 ust. 3 pkt 2 lit. b ustawy - Prawo bankowe. Przepis zawarty w ust. 2 dodawanego do ustawy art. 5b nakazuje rozumieć jako pożyczkę również objęcie przez Skarb Państwa dłużnych papierów wartościowych wyemitowanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#KazimierzKleina">Poprawka pierwsza, którą proponujemy Wysokiej Izbie, jest poprawką doprecyzowującą, tak na dobrą sprawę wyjaśniającą kwestię środków, jakie mogą być przedmiotem tej operacji, a pochodzących z budżetu państwa. Proponujemy także skreślenie we wspomnianej ustawie pktu 3, ponieważ uważamy, że materia tego punktu nie musi być zawarta w ustawie, nie musi być to regulowane rozporządzeniem. Powinna ona być regulowana właśnie w umowie pomiędzy stronami, ponieważ jest to materia umowy cywilnoprawnej.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#KazimierzKleina">Proszę Wysoką Izbę o przyjęcie tej ustawy wraz z zaproponowanymi przez naszą komisję poprawkami. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#KrystynaBochenek">Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#KrystynaBochenek">Proszę tu jeszcze zostać, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#KrystynaBochenek">Zapytam teraz, czy państwo mają pytania do pana senatora. Nie ma pytań.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#komentarz">(Senator Kazimierz Kleina: Dziękuję bardzo.)</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#KrystynaBochenek">Projekt został wniesiony przez posłów. Do prezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister finansów.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#KrystynaBochenek">Czy przedstawiciel rządu - witam podsekretarza stanu, pana Dariusza Daniluka - chce zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#KrystynaBochenek">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#DariuszDaniluk">Pani Marszałek! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#DariuszDaniluk">Powiem bardzo krótko. Chciałbym potwierdzić, że rząd zarówno wspierał projekt poselski na etapie prac w Sejmie, jak też aktywnie współdziałał z komisją pana senatora Kleiny. W pełni zgadzamy się z poprawkami, które zostały wniesione w toku prac w Senacie. Mają one charakter doprecyzowujący.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#DariuszDaniluk">Chciałbym też powiedzieć, że pozycja Banku Gospodarstwa Krajowego, który podlega tak jak inne banki przepisom prawa bankowego, normom ostrożnościowym, była do tej pory niesymetryczna względem pozycji innych banków. W normalnych warunkach biznesowych właściciel może w ramach pożyczki podporządkowanej wzmocnić kapitał banku zgodnie ze swoją strategią biznesową, a w przypadku Banku Gospodarstwa Krajowego właściciel, czyli państwo, Skarb Państwa, takiej możliwości nie miał. Oczywiście takie wzmocnienie będzie się odbywało na warunkach określonych prawem bankowym bez naruszenia zasad równej konkurencji w ramach sektora finansowego.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#DariuszDaniluk">To wszystko. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję, Panie Ministrze.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#KrystynaBochenek">Czy są pytania do pana ministra?</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#KrystynaBochenek">Bardzo proszę, Panie Senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WaldemarKraska">Panie Ministrze, do tej pory Bank Gospodarstwa Krajowego realizował poręczenia i gwarancje dla przedsiębiorstw. Czy może pan przybliżyć nam, ile przedsiębiorstw czy banków skorzystało z takiego poręczenia? Wiem, że przedsiębiorstwa troszkę narzekają na mało elastyczne procedury i przedłużające się okresy załatwiania tych spraw. Czy coś w tej sprawie będzie obecnie zmienione?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#DariuszDaniluk">W tym momencie nie posiadam szczegółowej informacji. Oczywiście taką informację pisemną przekażemy panu senatorowi.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#DariuszDaniluk">Chciałbym powiedzieć, że Bank Gospodarstwa Krajowego włączył się w ramach realizacji Planu Stabilności i Rozwoju w nowe formuły udzielania gwarancji i poręczeń, czy to bezpośrednio, czy to współpracując z bankami w ramach tak zwanych poręczeniowych linii kredytowych, czy też poprzez różnego rodzaju agencje, które tego typu usługi mogą świadczyć. Dynamika tej akcji poręczeniowej wedle mojej oceny nie jest tak duża, jak przewidywano pierwotnie, ponieważ okazało się, że sytuacja gospodarcza jest lepsza, niż zakładano jesienią ubiegłego roku. Banki wbrew takim bardzo pesymistycznym oczekiwaniom nie ograniczyły akcji kredytowej tak bardzo, jak przewidywano, ergo klienci, ci, którzy spełniają warunki dotyczące tak zwanej zdolności kredytowej określonej prawem bankowym, mają, jak się wydaje, szeroki dostęp do kredytów na rynku gospodarczym. Również system bankowy jest bardzo dobrze dokapitalizowany. Wydaje się, że w tych ogólnych korzystnych warunkach w skali makro taki - tak go nazwijmy - plan awaryjny, którego jednym z istotnych elementów miała być aktywna rola Banku Gospodarstwa Krajowego... On dalej jest do dyspozycji, ale wielkiego popytu na te, świadczone skądinąd na zasadach rynkowych, gwarancje i poręczenia nie było, a wydaje się, że cały program powinien się opierać właśnie na zasadach wolnorynkowych. Zresztą w przeciwnym wypadku od razu mielibyśmy problem z niedozwoloną pomocą publiczną, mielibyśmy spór z Komisją Europejską. Jeśli takie wyjaśnienie pana senatora usatysfakcjonuje, to ja bym na tym zakończył odpowiedź, a oprócz tego postaram się przygotować możliwie szczegółową informację o dynamice poręczeń i gwarancji w Banku Gospodarstwa Krajowego w roku 2009.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#KrystynaBochenek">Bardzo dziękuję panu senatorowi i panu ministrowi za odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#KrystynaBochenek">Czy ktoś jeszcze ma pytanie?</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję, Panie Ministrze.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Dariusz Daniluk: Dziękuję.)</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#KrystynaBochenek">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#KrystynaBochenek">Nikt nie zapisał się do dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#KrystynaBochenek">Czy ktoś teraz zadecydował, że chciałby zabrać głos? Nie ma chętnych.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#KrystynaBochenek">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-27.9" who="#KrystynaBochenek">Nie ma wniosków o charakterze legislacyjnym. W związku z tym informuję, że głosowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.</u>
          <u xml:id="u-27.10" who="#KrystynaBochenek">Panie i Panowie Senatorowie, przystępujemy do rozpatrzenia punktu trzeciego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług.</u>
          <u xml:id="u-27.11" who="#KrystynaBochenek">Tekst ustawy zawarty jest w druku nr 671, a sprawozdanie w druku nr 671A.</u>
          <u xml:id="u-27.12" who="#KrystynaBochenek">Proszę pana senatora Grzegorza Banasia, sprawozdawcę Komisji Budżetu i Finansów Publicznych, o przedstawienie sprawozdania komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#GrzegorzBanaś">Dziękuję uprzejmie, Pani Marszałek.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#GrzegorzBanaś">Pani Marszałek! Szanowni Państwo Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#GrzegorzBanaś">W imieniu Komisji Budżetu i Finansów Publicznych przedstawiam Wysokiej Izbie sprawozdanie w sprawie uchwalonej przez Sejm w dniu 25 września 2009 r. ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#GrzegorzBanaś">Pozwolicie państwo, że krótko scharakteryzuję tę zmianę. Otóż zasadniczym celem tego projektu jest implementacja do przepisów o podatku od towarów i usług zmian wprowadzonych, po pierwsze, dyrektywą Rady Wspólnot Europejskich z dnia 12 lutego 2008 r. zmieniającą dyrektywę w odniesieniu do miejsca świadczonych usług, po drugie, dyrektywą tejże Rady określającą szczegółowe zasady zwrotu podatku od wartości dodanej podatnikom niemającym siedziby w państwie członkowskim zwrotu, lecz mającym siedzibę w innym państwie członkowskim i, po trzecie, dyrektywą zmieniającą dyrektywę w sprawie wspólnego systemu podatku od wartości dodanej w celu zwalczania uchylania się od opodatkowania w związku z transakcjami wewnątrzwspólnotowymi.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#GrzegorzBanaś">Trzeba zauważyć, że przyjęcie proponowanych zmian będzie miało wpływ przede wszystkim na funkcjonowanie tych przedsiębiorców, dla których zmienia się miejsce świadczenia niektórych usług. Zmiany te należy jednak ocenić jako generalnie ułatwiające rozliczenie podatkowe tych przedsiębiorców, gdyż w przypadku świadczenia usług transgranicznych zostaną oni uwolnieni od obowiązku rejestracji w państwie członkowskim, w którym ma miejsce świadczenie usług, a w przypadku nabywania transgranicznie usług podatnicy nie będą musieli angażować środków finansowych, gdyż usługi te zostaną rozliczone w deklaracjach jako import usług. Należy zaznaczyć, iż według obowiązujących reguł niektóre usługi świadczone przez podatników podatku od wartości dodanej na rzecz polskich podatników VAT są opodatkowane w innym niż Rzeczpospolita Polska państwie członkowskim Unii Europejskiej według tam obowiązujących stawek podatku VAT.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#GrzegorzBanaś">Podatnicy polscy, jeżeli nie prowadzą działalności gospodarczej w państwie członkowskim zwrotu podatku, mogą odzyskiwać ten podatek co do zasady tylko w drodze wniosku o zwrot podatku dla zagranicznych przedsiębiorców. To oznacza, że procedura zwrotu czasami jest bardzo długa, może wręcz nawet zniechęcać niektórych podatników do występowania o tenże zwrot. Proponowane regulacje uwalniają polskich podatników VAT - tu trzeba zaznaczyć, że w stosunku do tych usług, dla których miejscem świadczenia będzie siedziba podatnika usługobiorcy - od uciążliwości występowania o zwrot zapłaconego w innych państwach członkowskich podatku, co niewątpliwie przyczyni się do zmniejszenia kosztów działalności tych podmiotów ponoszonych w związku z podatkiem VAT. Ponadto projektowane przepisy zakładają uproszczenie procedury odzyskiwania podatku VAT zapłaconego w innych państwach członkowskich przez umożliwienie złożenia stosownego wniosku do polskich władz skarbowych, a nie - jak dotychczas - władz skarbowych państwa członkowskiego, w którym zapłacono podatek VAT w nabywanych towarach lub usługach.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#GrzegorzBanaś">Z uwagi na konieczność zachowania kontroli, a w niektórych obszarach jej udoskonalania, wprowadzone przepisy przewidują skrócenie okresu sprawozdawczego dla informacji podsumowujących oraz co do zasady wcześniejszy niż jest to obecnie termin ich składania, co będzie stanowić dodatkowe obciążenie dla podatników i o tym trzeba jasno powiedzieć. Jednak trzeba też zauważyć, że w projektowanych przepisach, tam, gdzie zgodnie z implementowanymi dyrektywami było możliwe przyjęcie rozwiązań fakultatywnych łagodzących te obciążenia, zaproponowano stosowne rozwiązania upraszczające.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#GrzegorzBanaś">Komisja Budżetu i Finansów Publicznych, która wczoraj obradowała nad tym projektem, wnosi do Wysokiej Izby, by zechciała przyjąć poprawki do tejże ustawy. Poprawki są trzy. Mają one tak naprawdę charakter doprecyzowujący, nie niosą ze sobą zmian merytorycznych ustawy o podatku od towarów i usług, a zawarte są w sprawozdaniu komisji w druku nr 671A. Jeżeli któryś z panów senatorów chce się z nim zapoznać, to znajdują się one w druku. Dziękuję Wysokiej Izbie za wysłuchanie mojego sprawozdania. Komisja wnosi o uchwalenie projektu ustawy wraz z załączonymi poprawkami. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#KrystynaBochenek">Proszę przez moment nie odchodzić.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#KrystynaBochenek">Nie widzę chętnych do zadania pytań.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#KrystynaBochenek">To teraz mogę panu podziękować za przedstawione sprawozdanie.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#KrystynaBochenek">Projekt został wniesiony przez rząd. Do prezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister finansów. Jest z nami pan minister Maciej Grabowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#KrystynaBochenek">Czy pan minister chce zabrać głos w kwestii procedowanej ustawy i przedstawić stanowisko rządu?</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#KrystynaBochenek">Zapraszam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MaciejGrabowski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#MaciejGrabowski">Wysłuchałem sprawozdania pana senatora. Nie chciałbym zabierać Wysokiej Izbie zbyt dużo czasu, ale chciałbym podkreślić, że jest to implementacja trzech dyrektyw, które mają obowiązywać od 1 stycznia 2010 r. Dyrektywy, które w tej chwili implementujemy, nie są to łatwe akty prawne. Sprawiają one pewne trudności także innym krajom członkowskim. Trzeba jednak przyznać, że cel nadrzędny - a w tym wypadku chodzi głownie o to, żeby ułatwić życie podatnikom i żeby mogli wzmocnić konkurencję między usługodawcami - wydaje się, że jest w tych dyrektywach i w tej propozycji zmiany ustawy dobrze sformułowany.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#MaciejGrabowski">Pani Marszałek, ja nie będę przedstawiał celów szczegółowych, które pan senator sprawozdawca tak trafnie wskazał. Chciałbym jednak powiedzieć o jeszcze jednej sprawie. Ten projekt nie wykracza poza to, co przewidują dyrektywy, a więc implementuje te dyrektywy w takim zakresie, w jakim jest to niezbędne, tak abyśmy posługiwali się naszą ustawą, a nie bezpośrednio prawem wspólnotowym. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#KrystynaBochenek">I ja dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#KrystynaBochenek">Proszę jeszcze przez moment zostać. Zapytam państwa senatorów, czy chcą zadać pytania panu ministrowi. Nie ma zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję uprzejmie.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#KrystynaBochenek">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#KrystynaBochenek">Nie ma osób zapisanych do dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#KrystynaBochenek">Czy ktoś zmienił zdanie i pragnie wystąpić? Nie.</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-31.7" who="#KrystynaBochenek">Zamykam dyskusję, ponieważ nikt z państwa się do niej nie zapisał.</u>
          <u xml:id="u-31.8" who="#KrystynaBochenek">Informuję panie i panów senatorów, że głosowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.</u>
          <u xml:id="u-31.9" who="#KrystynaBochenek">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu czwartego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych.</u>
          <u xml:id="u-31.10" who="#KrystynaBochenek">Druk nr 645, a sprawozdanie komisji - nr 645A.</u>
          <u xml:id="u-31.11" who="#KrystynaBochenek">Proszę uprzejmie pana senatora Stanisława Jurcewicza o przedstawienie sprawozdania Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#StanisławJurcewicz">Dziękuję bardzo, Pani Marszałek.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#StanisławJurcewicz">Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#StanisławJurcewicz">Postaram się w bardzo syntetyczny sposób przedstawić sprawozdanie Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej o uchwalonej przez Sejm w dniu 10 września 2009 r. ustawie o zmianie ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#StanisławJurcewicz">Pan marszałek Senatu w dniu 14 września 2009 r. skierował ustawę do komisji. Rozpatrzenie tej ustawy przez komisję nastąpiło w dniu 22 września 2009 r.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#StanisławJurcewicz">Przedstawię państwu istotne elementy tej tak naprawdę nowelizacji ustawy o zmianie ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych. Zamierzenia jej są następujące. Ma ona służyć do osiągnięcia praktycznie dwóch zasadniczych celów.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#StanisławJurcewicz">Po pierwsze, chodzi o uproszczenie przepisów dotyczących udostępniania w formie elektronicznej zainteresowanym podmiotom, zarówno odpłatnie, jak i nieodpłatnie, dzienników urzędowych oraz zbiorów aktów prawa miejscowego stanowionych przez powiat lub gminę, a także zawartych w nich aktów normatywnych i innych aktów prawnych, w tym orzeczeń. Chodzi też o przygotowanie urzędów obsługujących organy administracji rządowej i organy jednostek samorządu do wykonywania obowiązków w zakresie udostępniania w formie elektronicznej zainteresowanym podmiotom dzienników urzędowych oraz zbiorów aktów prawa miejscowego stanowionych przez gminę czy powiat, a także zawartych w nich aktów normatywnych i innych aktów prawnych, w tym orzeczeń.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#StanisławJurcewicz">I druga, jak myślę, bardzo istotna sprawa: idzie o zapewnienie możliwie łatwego, co do zasady, nieodpłatnego dostępu zainteresowanego obywatela i innych podmiotów do treści aktów normatywnych i innych aktów prawnych. Myślę, że jest to jedna z bardzo ważnych i podstawowych powinności organów władzy publicznej, a także wskaźnik tworzenia społeczeństwa w pełni obywatelskiego.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#StanisławJurcewicz">Na posiedzeniu komisji ta ustawa nie budziła praktycznie żadnych wątpliwości. Jej wejście w życie nastąpi 1 stycznia 2010 r. Nie ma w ustawie vacatio legis. Wyłączony jest z ustawy także „Monitor Polski B”. Tu chcę powiedzieć dla pełnej jasności, że „Monitor Polski B” dotyczy sprawozdań finansowych, krótko rzecz ujmując, określonych w przepisach o rachunkowości. Podam także, iż w trakcie przyjmowania ustawy przez Sejm czterystu dwudziestu pięciu posłów głosowało za jej przyjęciem i było to głosowanie jednomyślne.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#StanisławJurcewicz">Myślę, że to wszystkie istotne informacje, zatem w imieniu Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej proszę Wysoką Izbę o przyjęcie załączonego projektu uchwały proponującego przyjęcie ustawy bez poprawek. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#KrystynaBochenek">To my dziękujemy panu senatorowi za wyczerpujące sprawozdanie.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#KrystynaBochenek">I proszę tu zostać, bo pan senator Ryszard Knosala chce zadać pytanie, podobnie jak inni koledzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#RyszardKnosala">Dziękuję bardzo, Pani Marszałek.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#RyszardKnosala">Ustawa, o której mówimy, przewiduje, że wraz z wnioskiem o ogłoszenie w dzienniku urzędowym do organu wydającego ten dziennik należy przesłać oryginał aktu normatywnego wraz z trzema kopiami. I tu pytanie: czym jest podyktowane utrzymanie dotychczasowego zapisu o konieczności dołączenia do wniosku o ogłoszenie, oprócz oryginału, oczywiście w formie papierowej i elektronicznej, aż trzech kopii aktu w formie papierowej?</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#RyszardKnosala">I drugie pytanie z tym związane: czy na posiedzeniu komisji była mowa o wskazaniu daty, od której proces przekazywania aktów normatywnych do ogłoszenia może czy też będzie mógł się odbywać wyłącznie drogą elektroniczną, oczywiście z wykorzystaniem kwalifikowanego podpisu elektronicznego? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#KrystynaBochenek">Proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#StanisławJurcewicz">Dziękuję, Pani Marszałek.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#StanisławJurcewicz">Odpowiedź na pytanie drugie: ustawa wchodzi w życie 1 stycznia 2010 r. Jeszcze raz podkreślam: nie ma innych przepisów przejściowych. Jeżeli chodzi o prace w Sejmie, uznano w dyskusji, którą śledziłem, iż to wystarczy, aby dostosować...</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#StanisławJurcewicz">Jeśli chodzi o pytanie pierwsze: nie było to tematem dyskusji, nie potrafię odpowiedzieć, dlaczego akurat trzy, a nie pięć. Nie budziło to naszych wątpliwości w trakcie prac komisji, czy oryginał i trzy kopie...</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#komentarz">(Senator Ryszard Knosala: Raczej bym powiedział, że nie trzy, tylko może jedna albo wcale.)</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#StanisławJurcewicz">Nie było to w ogóle tematem dyskusji co do sposobu przedstawiania materiałów. Nie budziło to po prostu wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#KrystynaBochenek">I Władysław Dajczak.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#KrystynaBochenek">Zapraszam kolegę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WładysławDajczak">Dziękuję bardzo, Pani Marszałek.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#WładysławDajczak">Panie Senatorze, oczywiście dobrze się dzieje, że ułatwiamy obywatelom dostęp do aktów prawnych i że będzie on bardziej powszechny i łatwiejszy. Ale budzi pewną moją wątpliwość i zdziwienie, że wprowadzane przepisy w obecnie proponowanym brzmieniu powodują, iż urzędy, na przykład terenowe urzędy administracji rządowej, urzędy wojewódzkie czy też organy samorządowe, gminne, powiatowe i marszałkowskie, będą również miały obowiązek nieodpłatnego udostępniania na swoich stronach internetowych „Dziennika Ustaw”, „Monitora Polskiego” do wglądu lub pobrania w formie dokumentu elektronicznego. I mam pytanie, czy było to przedmiotem omówienia przez rząd i po co taka sytuacja, skoro te akty prawne są już przecież dostępne chociażby na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji, skąd można go w formie elektronicznej pobrać. Powielamy to. Po co ma istnieć około trzech tysięcy miejsc w internecie, w których będzie dostępny „Dziennik Ustaw” i „Monitor Polski”? Czy to naprawdę jest potrzebne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#StanisławJurcewicz">Myślę, że w sposób szczegółowy odpowie pan minister. Dyskusji na ten temat na posiedzeniu komisji nie było, ale jeżeli pan pozwoli, powiem tak: myślę, że jeśli wszystkie akty prawne będą w jednym miejscu na szczeblu gminy czy też powiatu, nie będzie to zbędne. Nie wszyscy w chwili obecnej poruszają się w tym biegle, na przykład nie wszyscy wiedzą, że te akty prawne są dostępne na stronie Rządowego Centrum Legislacji. W mojej ocenie obecnie przywiązanie do szczebla administracji lokalnej i chęć pozyskania jak największej wiedzy na tym szczeblu czy w powiecie są tak duże, iż nie jest to zbędne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#KrystynaBochenek">Czy są jeszcze pytania? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#komentarz">(Senator Stanisław Jurcewicz: Dziękuję.)</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję uprzejmie.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#KrystynaBochenek">Przypomnę, że projekt tej ustawy został wniesiony przez rząd. Do prezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister spraw wewnętrznych i administracji. W jego imieniu jest z nami prezes Rządowego Centrum Legislacji, pan Maciej Berek.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#KrystynaBochenek">Czy pan prezes chce zabrać głos? Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#MaciejBerek">Tak, dziękuję bardzo, Pani Marszałek.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#MaciejBerek">Wysoka Izbo, mam jedną informację, odpowiem także na pytanie pana senatora. Informacja ta, jak myślę, jest ważna w kontekście rozpatrywanej ustawy i dotyczy już zrealizowanej dostępności elektronicznych „Dzienników Ustaw”, jak to było podnoszone w wypowiedzi pana senatora, na stronach Rządowego Centrum Legislacji, i to od ponad roku, a od pół roku w sposób bezpieczny, to znaczy potwierdzony certyfikowanym bezpiecznym podpisem, dającym pełną gwarancję autentyczności źródła i brzmienia. „Dzienniki Ustaw” i „Monitory Polskie” zamieszczane są na stronach internetowych w taki sposób, że każdy zainteresowany obywatel z pełną gwarancją, że pobiera plik tożsamy z tym, który został skierowany do druku w formie papierowej, może taki plik pobrać, wydrukować i zachować u siebie. Dostęp do tych dzienników w wersji elektronicznej jest jednym z zadań priorytetowych, które z polecenia premiera realizujemy już w tej chwili. Ta ustawa daje podstawy formalne i porządkuje system, który już w tej chwili jest wprowadzany.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#MaciejBerek">Bardzo ważne jest pytanie, które zadał pan senator, dotyczące kwestii, że taki system jest już publicznie dostępny, a jednocześnie ten obowiązek nakładany jest na jednostki samorządu. Otóż, Wysoki Senacie, obowiązek udostępnienia w wersji papierowej oficjalnych publikatorów stanowiących źródło prawa istnieje także dzisiaj. Każda jednostka samorządu ma obowiązek zapewnić obywatelowi dostęp do zapisów tego prawa. Skoro te zapisy prawa mają być dostępne także w wersji elektronicznej, to ten obowiązek odpowiednio przenosimy na wersję elektroniczną, ale nie generujemy w ten sposób nowego wyzwania technologicznego czy organizacyjnego dla JST. Z tej ustawy nie wynika przecież, iż jednostki samorządu muszą tworzyć takie systemy na własne potrzeby. Wystarczy, że na stronie podmiotowej biuletynu informacji każdego samorządu znajdzie się ikonka „dzienniki urzędowe” z linkiem do odpowiedniej strony, na przykład do strony RCL. Ten zapis był celowo sformułowany w taki sposób, aby nie przesądzać... Jeżeli gmina chce tworzyć ten system sama dla siebie w połączeniu z prawem miejscowym, to ma do tego prawo. Jeżeli chce skorzystać z rozwiązania prostszego, czyli odesłać do innego systemu publicznego, i jeżeli to zrobi, będzie to wyczerpywało obowiązek wynikający z tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#KrystynaBochenek">Proszę, pan senator Władysław Dajczak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WładysławDajczak">Dziękuję bardzo panu ministrowi za wyjaśnienie. Właśnie o taką odpowiedź mi chodziło, o to, czy wystarczy odesłanie do odpowiedniej strony Rządowego Centrum Legislacji. To mi wystarcza.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#WładysławDajczak">Ale mam jeszcze następne pytanie do pana ministra. Czy w takim razie nie warto byłoby pójść krok dalej i zobowiązać Rządowe Centrum Legislacji do prowadzenia w formie elektronicznej zbiorów aktów prawnych w wersjach ujednoliconych? Byłoby to już, jak myślę, wyjście naprzeciw oczekiwaniom tych wszystkich obywateli, którzy chcą się poruszać po tych aktach prawnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#KrystynaBochenek">Bardzo proszę, Panie Prezesie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MaciejBerek">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Senatorze!</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#MaciejBerek">Bardzo dziękuję za to pytanie, bo trochę nie wypadało opowiadać o zamiarach, ale skoro pan senator o to pyta, to czuję się do tego bardziej uprawniony. Tak, moim zdaniem system elektronicznej informacji o prawie będzie miał sens wtedy, z punktu widzenia użytkowników tego systemu, jeżeli w tym systemie będą dostępne ujednolicone teksty. Przy czym nałożenie tego obowiązku nie może być zrealizowane, jak pan senator tak na roboczo sugeruje, w taki sposób, żeby na przykład RCL miał ten obowiązek, ponieważ istnieje inny organ, na który jest nałożony obowiązek sporządzania tekstów jednolitych ustaw. To marszałek Sejmu. To marszałek Sejmu ze swoimi służbami, z Kancelarią Sejmu, te teksty przygotowuje. Pan premier wystąpił do marszałka Sejmu z pismem, wnioskiem czy prośbą, aby zwiększyć liczbę tekstów jednolitych kierowanych do „Dziennika Ustaw”. Odpowiedź od marszałka jest pozytywna i ta liczba zaczęła się zwiększać. Oczywiście jest to też pochodną aktywności Wysokiej Izby, obydwu izb parlamentu. Duża liczba nowelizacji w ciągu roku jest ciągle tym problemem, przed którym stajemy. To dlatego nie nadąża się z przygotowywaniem tych tekstów jednolitych.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#MaciejBerek">System, który jest budowany na stronach Rządowego Centrum Legislacji, ma posiadać dwie cechy. Po pierwsze, ma być autentyczny, w tym sensie, że publikuje się w nim nie jakieś teksty sporządzone przez urzędnika, prawnika czy legislatora, tylko autentyczne teksty z „Dziennika Ustaw”; są to te teksty ujednolicone, które marszałek Sejmu, w trybie dla tego przewidzianym, skieruje poprzez swoje obwieszczenie do publikacji. I po drugie, ten system ma zapewnić możliwie sprawne poruszanie się w przepisach, ale to też nie wymaga regulacji ustawowej. Tworzymy w tej chwili taki skorowidz, taki system haseł, który będzie ułatwiał korzystanie z tego systemu, jego przeglądanie, wyszukiwanie potrzebnych informacji. Jedno zastrzeżenie; powiem teraz, co nie jest naszym celem. Otóż nie chodzi o to, żebyśmy weszli w jakąś konkurencję z systemami komercyjnymi, które funkcjonują na rynku. One inwestują w to dużo większe środki i mają zupełnie inne zastosowania, bardziej profesjonalne. Naszym celem, celem, który przed nami stoi - ta ustawa umożliwia nam jego realizację w sposób formalny - jest zapewnienie obywatelowi dostępu do aktualnej informacji o treści prawa w wersji, jeśli to tylko będzie możliwe, ujednoliconej, ale teksty jednolite będą przygotowywane na takich zasadach, jak do tej pory. Czyli marszałek Sejmu - ustawy, organy wydające rozporządzenia - teksty jednolite tych rozporządzeń albo raczej nowe rozporządzenia, bo w praktyce tak się to odbywa, a „Dziennik Ustaw” - oficjalny publikator. Jest tu też, jeżeli pani marszałek pozwoli mi wypowiedzieć jeszcze jedno zdanie, istotna różnica w porównaniu z systemem, bardzo dobrym z punktu widzenia jego dostępności i efektywności, który jest umieszczony na stronach Kancelarii Sejmu. Państwo senatorowie z pewnością o tym wiecie, że funkcjonuje tam taki system informacji o prawie. I on jest bardzo dobry, tam jest dużo informacji, ma tylko jedną cechę, która może być postrzegana jako wada. To system prowadzony przez bardzo poważny urząd, obsługujący bardzo ważny organ państwa, ale nie jest to system z tą, że tak powiem, certyfikacją publiczności. To, co my zawieszamy na stronie internetowej, to jest dokładnie ten plik, który jest zamieszczany w „Dzienniku Ustaw”. Tekst jednolity zamieszczony na stronach RCL jest tekstem jednolitym, który został opublikowany w „Dzienniku Ustaw”, czyli jest autentycznym źródłem prawa. Tekst jednolity zamieszczony na stronach sejmowych jest tekstem roboczym, przygotowanym przez służby kancelarii dla potrzeb obywateli, ale bez tego jakby gryfu autentyczności. Skoro publikator jest jeden, „Dziennik Ustaw”, i ustawodawca zdecydował wiele lat temu, że wydawcą tego publikatora, organem za to odpowiedzialnym, ma być prezes Rady Ministrów, to utrzymujemy ten schemat. Nie wchodzimy tu w jakąś konkurencję, tylko zapewniamy to, aby „Dziennik Ustaw” dawał jak najwięcej praktycznej informacji, ale jako „Dziennik Ustaw”, czyli jako oficjalne źródło prawa. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#KrystynaBochenek">I zapraszam pana profesora, senatora Leona Kieresa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#LeonKieres">Panie Prezesie, moje pytanie jest związane z tą ustawą, ale dotyczy problematyki nieuregulowanej w tej ustawie. To jest ustawa o ogłaszaniu aktów normatywnych, czyli aktów, które zawierają przepisy, a także aktów prawa miejscowego. I art. 28 w dotychczasowym brzmieniu w dwóch swoich ustępach zawiera obowiązek i upoważnienie dla starostwa powiatowego i urzędu gminnego do gromadzenia i udostępnienia zbiorów aktów prawa miejscowego ustanowionych przez powiat i przez gminę, czyli przepisów gminy. Nie ma tu wymienionego województwa. Rozumiem, że wynika to ze starego sporu o to, czy województwo wydaje akty normatywne, czy też nie. Ta nowelizacja potwierdza, że nie wydaje. Mam tu duże wątpliwości. I stąd następujące pytanie. Czy państwo i centrum legislacyjne rządu nie zastanawialiście się nad celowością zobowiązania właśnie urzędów marszałkowskich do gromadzenia zbiorów aktów normatywnych ustanawianych przez organy samorządu województwa? Innymi słowy, czy badaliście sytuacje, w których takie akty jednak są, czy też może ustaliliście, że sejmik nie wydaje aktów normatywnych, w związku z tym nie ma potrzeby ich gromadzenia i udostępnienia? Zwracam uwagę na przykład na wojewódzkie plany zagospodarowania przestrzennego; w swoim wystąpieniu o tym będę mówił. Otóż mówi się coraz częściej, że jest to już akt normatywny. Nie jest to zarzut, to tylko pytanie. Czy były jakieś refleksje na ten temat? Czy chcecie państwo, czy zamierzacie państwo podjąć tego rodzaju badania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#KrystynaBochenek">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#MaciejBerek">Dziękuję, Pani Marszałek.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#MaciejBerek">Panie Senatorze! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#MaciejBerek">Projekt był konsultowany z Komisją Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego. Założenie przyjęte w trakcie prac nad tym projektem, w tej chwili nad ustawą, było takie, żeby ten element dostępu do elektronicznej wersji aktów prawnych nałożyć na istniejący system bez ingerowania w ten system. Te wątpliwości, o których mówi pan senator, związane z charakterem aktów wydawanych przez organy samorządu wojewódzkiego, są jakby... Ja nie neguję istnienia tego problemu, tylko jest to niezależne od tego, co regulujemy w tej ustawie, w związku z czym przy pracach nad tą ustawą nie podejmowaliśmy tego wyzwania, nie próbowaliśmy tego rozstrzygać. Możemy się zobowiązać do dodatkowego przemyślenia podczas kolejnych prac prowadzonych przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji w konsultacjach z samorządami, czy nie warto spróbować przesądzić tej sprawy na poziomie ustawowym. Odpowiadam jednak zgodnie z prawdą, że podczas prac nad tym projektem nie podejmowaliśmy tego typu wyzwania, nie próbowaliśmy korygować tej sprawy lub ewentualnie porządkować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#KrystynaBochenek">Ktoś jeszcze?</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#KrystynaBochenek">Pytanie chciał jeszcze zadać pan senator Ryszard Knosala.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#RyszardKnosala">Dziękuję, Pani Marszałek.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#RyszardKnosala">Przede wszystkim chciałbym się upewnić, czy rzeczywiście wszyscy wojewodowie wdrożyli już rozwiązania niezbędne do wydawania „Dziennika Ustaw” w wersji elektronicznej. Jak wiemy, był z tym duży kłopot. Właściwie to już w 2006 r. o tym się mówiło. Pan prezes wspominał, że jest to już, ten proces, za nami, mimo różnych problemów.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#RyszardKnosala">Chciałbym jeszcze wrócić do kwestii tych papierowych wydań i tych kopii. Czy możemy w przyszłości uniknąć tworzenia tych trzech kopii i w ogóle tych wersji papierowych? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#KrystynaBochenek">Proszę bardzo, Panie Ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#MaciejBerek">Panie Senatorze! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#MaciejBerek">Jeżeli chodzi o przygotowanie wojewodów i urzędów do wydawania „Dziennika Ustaw” w wersji elektronicznej, to my jesteśmy na bieżąco w kontakcie z ministrem Drożdżem z MSWiA, który nadzoruje ten obszar, i mam potwierdzoną informację o braku identyfikacji problemu. Nie w tym znaczeniu, żebym mógł w tej chwili powiedzieć, że na sto procent wszyscy wojewodowie już w tej chwili to zrealizowali, ale nie mamy zidentyfikowanych miejsc, które by stwarzały takie ryzyko, że do końca roku te prace nie będą zakończone. MSWiA wspólnie z RCL w zakresie, w którym to jest potrzebne, przeprowadza taki projekt wsparcia szkoleniowego, technologicznego itd. Monitoring jest realizowany na bieżąco, z pełną świadomością, że 1 stycznia przyszłego roku ma być tą ostateczną datą. I oby pierwszy raz była to data rzeczywistego zrealizowania tego zadania. Pan senator słusznie zwraca uwagę, że na tej ustawie ciąży jakieś odium niemożności jej wykonania, bo ten obowiązek wydawania „Dziennika Ustaw” w wersjach elektronicznych, w różnych, miękkich i bardziej twardych zapisach, pojawiał się już w tej ustawie i było to kilkakrotnie odkładane. Przykładamy bardzo dużą uwagę do tego, żeby tym razem ta data była z całą pewnością dotrzymana przez wszystkie zobowiązane do tego urzędy.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#MaciejBerek">Jeżeli chodzi o wersję papierową i jej przyszłość, Panie Senatorze, to powiem, że jest taki kraj europejski, Austria, w której są trzy egzemplarze w wersji papierowej, więcej już nie potrzeba. Idą one do archiwum, do sądu konstytucyjnego i do sądu najwyższego. Obecnie podejmowane są prace zmierzające do tego, aby wersje elektroniczne były na tyle autentyczne, żeby wersja papierowa nie była już potrzebna, ale nie chcemy czynić rewolucji, nie mając pewności, że ta rewolucja nie spowoduje jakichś zakłóceń. Dlatego wersja papierowa funkcjonuje nadal. Wdrażamy wersję elektroniczną, czynimy ją wersją autentyczną, zapewniamy jej funkcjonalność i wystarczającą dostępność i następnym krokiem może być ograniczanie liczby wersji papierowych.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#MaciejBerek">W praktyce ograniczenie liczby wersji papierowych ma miejsce już dziś. No bo skoro jest to dostępne elektronicznie, to nie ma potrzeby pozyskiwania tak dużej liczby egzemplarzy papierowych i to jest proces, który Centrum Obsługi KPRM już w tej chwili rejestruje. A więc wyda to gospodarstwo pomocnicze przy kancelarii premiera, które wydaje dziennik. Jak powiedziałem, oni już widzą spadek liczby prenumerat, bo każdy ma w tej chwili dostęp on line, zatem nie ma potrzeby prenumerować aż takiej liczby egzemplarzy. Ale to jest proces. Nie chcieliśmy w tej ustawie determinować, ciąć, mówić: od jutra wersji papierowej już nie ma. Egzemplarze, o których mowa w przekazanej do Wysokiej Izby ustawie, są przewidziane na potrzeby dokumentowania procesu legislacyjnego i to trochę niezależnie od tego, czy Dziennik Ustaw nadal będzie wydawany w wersji papierowej, czy nie. Myślę, że przed nami stoi kolejne duże wyzwanie cywilizacyjne: uznać, że organy państwa składają podpisy pod różnymi aktami o charakterze oficjalnym i formalnym wyłącznie w wersji elektronicznej. Na dziś jednak ciągle wymagane są pieczęć i podpis. Oczekujemy wdrożenia wersji elektronicznej, zastąpienia tej wersji papierowej tylko elektroniczną, ale jeszcze nie w tej chwili.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#KrystynaBochenek">Czy są jeszcze pytania? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję bardzo panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#komentarz">(Prezes Rządowego Centrum Legislacji Maciej Berek: Dziękuję.)</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#KrystynaBochenek">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#KrystynaBochenek">Do dyskusji zapisały się trzy osoby, spośród których dwie złożyły przemówienia w dyskusji do protokołu, a zabrać głos zapragnął pan senator Leon Kieres.</u>
          <u xml:id="u-54.5" who="#KrystynaBochenek">Proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#LeonKieres">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Prezesie!</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#LeonKieres">Jeszcze raz wracam do przywołanego przeze mnie problemu, który, jak słusznie pan prezes zauważył, merytorycznie nie jest związany z tą nowelizacją, ma jednak związek z pewnymi poruszanymi w tej ustawie kwestiami. Mianowicie ustawa mówi o różnych formach elektronicznych ewidencjonowania aktów normatywnych, wydawanych przez organy władzy publicznej, Sejm, Senat, prezydenta, organy administracji państwowej, a także aktów prawa miejscowego.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#LeonKieres">Zwracam uwagę na to, że akty prawa miejscowego są publikowane w wojewódzkich dziennikach urzędowych, to po pierwsze, a po wtóre, rzeczywiście są udostępniane jako zbiory aktów prawa miejscowego przez powiat i przez gminy.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#LeonKieres">Problematyka aktów prawnych stanowionych, wydawanych przez organy samorządu województwa, jest poza zakresem tej nowelizacji, co jest oczywiste, i o tym pan prezes mówił, ze względu na ich charakter prawny. Pojawiają się jednak głosy, że niektóre akty prawa stanowionego przez sejmiki, mam tu na myśli zwłaszcza wojewódzkie plany zagospodarowania przestrzennego, ale nie tylko, nabierają cech aktu normatywnego, a więc aktu stanowiącego przepisy. Nie jest to problem dominujący, ale mimo wszystko coraz częściej jest on podnoszony. W wojewódzkim planie zagospodarowania przestrzennego mamy chociażby tak zwane inwestycje celu publicznego, są tam też stanowione przepisy determinujące, jako przepisy ogólne, powszechnie obowiązujące, działanie innych podmiotów. Tak więc plan zagospodarowania przestrzennego jest źródłem prawa w tym znaczeniu, że zawiera oblig, zobowiązania lub uprawnienia dla innych podmiotów do podejmowania innych z kolei aktów prawnych.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#LeonKieres">I w związku z tym miałbym dwa postulaty. Pierwszy odnosi się chyba nie tylko do pana prezesa czy rządu, ale także do nas. Chciałbym, żebyśmy w przypadkach, kiedy będziemy się zajmowali nowelizacją ustaw ustrojowych o samorządzie gminnym, powiatowym i wojewódzkim, do tej kwestii powrócili.</u>
          <u xml:id="u-55.5" who="#LeonKieres">I drugi. Tym razem już w tej formie zwracam się do pana prezesa, znając kompetencje jego i kierowanego przez niego zespołu, z prośbą, by miał na uwadze problematykę ogłaszania różnego rodzaju aktów czy dokumentów... Bo przecież w wojewódzkim dzienniku urzędowym są publikowane porozumienia o zlecaniu zadań, statuty związków międzygminnych czy powiatowych. A więc zwracam się z prośbą, by również pan prezes, odpowiedzialny za jakość pracy legislacyjnej rządu, no, poddał refleksji problematykę charakteru prawnego aktów stanowionych przez organy samorządu województwa oraz ewentualnie ocenił perspektywy tej działalności - nie chcę powiedzieć prawotwórczej, ale na pewno związanej z podejmowaniem różnego rodzaju aktów prawnych, których charakter prawny budzi dzisiaj wątpliwości. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#KrystynaBochenek">Bardzo dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#KrystynaBochenek">Czy ktoś jeszcze się zgłasza? Nie.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#KrystynaBochenek">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#KrystynaBochenek">Informuję, że głosowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#KrystynaBochenek">Pozwolą państwo senatorowie, że powrócę na chwilę do punktu trzeciego porządku obrad, ponieważ z przyczyn niezależnych ode mnie nie otrzymałam informacji, że przez pana senatora Kazimierza Kleinę został złożony wniosek o charakterze legislacyjnym na piśmie, w związku z czym kieruję ten wniosek do odpowiedniej komisji celem rozpatrzenia tej poprawki. Dziękuję uprzejmie.</u>
          <u xml:id="u-56.5" who="#KrystynaBochenek">Przystępujemy do punktu piątego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Nowej Zelandii w sprawie Programu Zwiedzaj i Pracuj (Working Holiday Scheme), podpisanej w Warszawie dnia 9 maja 2008 r.</u>
          <u xml:id="u-56.6" who="#KrystynaBochenek">Tekst ustawy zawarty jest w druku nr 664, a sprawozdania komisji znajdują się w drukach nr 664A i 664B.</u>
          <u xml:id="u-56.7" who="#KrystynaBochenek">I w takiej sytuacji proszę pana senatora Rafała Muchackiego, sprawozdawcę Komisji Rodziny i Polityki Społecznej, o przedstawienie sprawozdania komisji na temat tego punktu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#RafałMuchacki">Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#RafałMuchacki">Komisja Rodziny i Polityki Społecznej na posiedzeniu w dniu 6 października jednogłośnie pozytywnie zaopiniowała ustawę o ratyfikacji Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Nowej Zelandii w sprawie Programu Zwiedzaj i Pracuj.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#RafałMuchacki">Ta umowa pozwala na łączenie pobytu wypoczynkowego dla młodych ludzi - bo dotyczy ona obywateli obu krajów w wieku od osiemnastu do trzydziestu lat - a więc zwiedzania i poznawania kultury obu naszych krajów z pracą. Praca ta ma charakter dodatkowy. Co roku będą wyznaczane limity osób, które będą mogły z tego programu skorzystać. Uważam - i takie było również zdanie komisji - że jest to ze wszech miar pozytywna inicjatywa i jej poparcie polecam również państwu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#KrystynaBochenek">I my dziękujemy. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#KrystynaBochenek">I teraz zapraszam pana senatora Włodzimierza Cimoszewicza, prosząc o przedstawienie sprawozdania Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Pani Marszałek! Wysoki Senacie!</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Z prawdziwą przyjemnością przekazuję państwu jednomyślnie przyjęte pozytywne stanowisko komisji w kwestii tego projektu ustawy o wyrażeniu zgody na ratyfikację Umowy między Polską i Nową Zelandią. Przyjemność moja jest o tyle większa, że wiele lat temu w imieniu naszego kraju proponowałem zawarcie tej umowy. Pomniejszona jest tylko o taką refleksję, że musiało upłynąć chyba pięć czy sześć lat, zanim umowa została podpisana, a następnie jeszcze półtora roku, żebyśmy mogli wyrazić zgodę na jej ratyfikację, choć przedmiot umowy nie jest zbyt skomplikowany. Oba kraje są zainteresowane tym, aby nasi obywatele, zwłaszcza młodsi, mieli nieco łatwiejsze warunki do wzajemnego odwiedzania się i poznawania. I głęboko wierzę, że ta umowa taką rolę odegra. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#KrystynaBochenek">Bardzo dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#KrystynaBochenek">To jest projekt rządowy. Gościmy dziś pana Andrzeja Kremera, podsekretarza Stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, i pana Radosława Mleczkę, podsekretarza stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#KrystynaBochenek">Witam panów. Czy chcą panowie zabrać głos? Bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#KrystynaBochenek">Pan minister Andrzej Kremer, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#AndrzejKremer">Pani Marszałek! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#AndrzejKremer">Chciałbym krótko wyjaśnić Wysokiej Izbie powody przedłożenia tego projektu o wyrażeniu w trybie ustawy zgody na ratyfikację. Wynika to z ocen dotyczących ułatwień wizowych, ułatwień w dziedzinie uzyskiwania wiz przez obywateli Nowej Zelandii planujących przyjazd do Polski w ramach tego programu. Będą oni mogli uzyskiwać w uproszczony sposób łączną wizę pobytową upoważniającą do wjazdu na okres dwunastu miesięcy od dnia wydania wizy, z pewną odmiennością od trybu przewidzianego w ustawie o cudzoziemcach. A ponieważ występują tu odmienności w stosunku do prawa obowiązującego w Rzeczypospolitej Polskiej, zgodnie z art. 89 ust. 1 pkt 5 konstytucji niezbędny jest w tej sprawie taki tryb ratyfikacji.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#AndrzejKremer">W pełni podzielam opinie wyrażone przez państwa senatorów, iż ten projekt, pomimo odległości geograficznej między Polską i Nową Zelandią, przyczyni się do ożywienia kontaktów i współpracy między naszymi krajami. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#KrystynaBochenek">I ja dziękuję, Panie Ministrze.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#KrystynaBochenek">Czy pan minister Mleczko też chce zabrać głos? Nie. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#KrystynaBochenek">Nie dopełniłam obowiązków i nie spytałam, czy ktoś z państwa senatorów chce zapytać o coś w tej sprawie pana senatora, jednego albo drugiego. A może panów ministrów?</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#KrystynaBochenek">Bardzo proszę, pytanie do pana ministra, tak?</u>
          <u xml:id="u-62.4" who="#KrystynaBochenek">Pan senator Rafał Muchacki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#RafałMuchacki">Ja, Panie Ministrze, mam tylko jedno pytanie. Proszę mi powiedzieć: ile takich umów ewentualnie zawarliśmy i czy są projekty, żeby takie umowy były zawierane z innymi krajami? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#KrystynaBochenek">Zapraszam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#AndrzejKremer">Podobne umowy Polska ma z Kanadą, ze Stanami Zjednoczonymi, to jest już ostateczna faza negocjacyjna i faza zatwierdzania, a w tej chwili dochodzi ta umowa z Nową Zelandią. Przypomnę, że są to kraje, w których obowiązuje określony reżim wizowy, utrudniający wjazd do nich obywateli Polski. Poza tym w szeregu innych umów o zniesieniu ruchu bezwizowego są ułatwienia dla pewnych grup, na przykład dla studentów czy młodzieży, a więc nie tylko ta forma stanowi ułatwienie dla obywateli, z tym że pomijam tu oczywiście swobodę poruszania się po krajach Unii Europejskiej i wspólnego obszaru gospodarczego w Europie. Tak więc chodzi tu o znaczącą większość krajów będących w obszarze zainteresowań naszych obywateli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#KrystynaBochenek">Pan senator Tadeusz Gruszka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#TadeuszGruszka">Dziękuję bardzo, Pani Marszałek.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#TadeuszGruszka">Panie Ministrze, w ramach sprawozdania senatora sprawozdawcy nie padło wskazanie, jakiej liczby młodzieży polskiej będzie to dotyczyć. Czy jest w umowie określona liczba tej młodzieży?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#AndrzejKremer">Limit przewidziany w umowie dla obu stron wynosi sto osób rocznie - to jest jak gdyby górna granica. W ramach tej liczby można bez problemu korzystać w ciągu roku z tej regulacji, z tego porozumienia. Rozumiem, że gdyby pojawiła się osoba sto pierwsza czy sto druga, to wtedy w jakimś trybie konsultacyjnym musielibyśmy z partnerami uzgodnić skorzystanie z tego programu lub też na przykład proponować tej osobie przesunięcie daty rozpoczęcia pobytu na kolejny semestr.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#KrystynaBochenek">To teraz ja zadam dwa krótkie pytania.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#KrystynaBochenek">Po pierwsze, skoro już wiemy, że to będą wyjazdy około stu osób, to pozostaje pytanie: na jak długo? Czy tam jest wyznaczony jakiś limit czasowy? A po wtóre, pan senator sprawozdawca Cimoszewicz mówił o sześciu latach wprowadzania tego projektu. Nie chcę już fatygować pana senatora... Czy pan minister może potrafi odpowiedzieć, dlaczego to tyle trwało?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#AndrzejKremer">Pan senator nawiązał do swojej idei z okresu, gdy sprawował funkcję ministra spraw zagranicznych. Rzeczywiście, rozmowy z władzami Nowej Zelandii i Australii dotyczące ułatwień w ruchu osobowym pomiędzy naszymi krajami trwały pewien czas, gdyż poszukiwano form, w jakich te ułatwienia mogłyby być wprowadzone. Jednym z rozwiązań było niejako wprowadzenie obywateli polskich do systemu wizy elektronicznej - to był jak gdyby pierwszy krok ułatwiający znacząco obywatelom naszego kraju podróżowanie do obu tych krajów, bo Nowa Zelandia i Australia mają pewien wspólny system udzielania wiz. A ten konkretny projekt, ten konkretny program, jest dodatkowym elementem ułatwień. Formalne rozpoczęcie negocjacji nastąpiło 8 czerwca 2007 r., tak więc rzeczywiście był pewien okres jak gdyby prac przygotowawczych, przemyśleń co do idei i innych ułatwień wizowych, jednak formalnie sam dokument ma historię dwuletnią, czyli nieco krótszą... Ale podzielam pogląd pana senatora, być może w sytuacji pewnego większego zaangażowania byłoby możliwe wcześniejsze zakończenie tych prac.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#komentarz">(Wicemarszałek Krystyna Bochenek: Jeszcze pierwsze pytanie.)</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#AndrzejKremer">Jeśli chodzi o pierwsze pytanie, to generalnie mówi się o uzyskaniu tego ułatwienia na okres dwunastu miesięcy - to jest podstawowy okres pobytu przewidywany w ramach tego programu. Ale nie jest wykluczona powtarzalność pobytów. Niemniej jednak sens tego projektu jest taki, aby umożliwić poznanie... To nie jest program umożliwiający osiedlenie się na stałe lub uzyskanie zgody na długoterminowy pobyt w drugim kraju partnerskim, tylko program zmierzający do tego, aby obywatele, zwłaszcza młodzież, studenci, poznali drugi kraj, czyli przyjechali do niego, ale też żeby mogli legalnie w czasie tego pobytu studiować lub zarabiać na swój pobyt. Dlatego też on umożliwia połączenie jak gdyby studiów, poznawania kraju i legalnej pracy, a więc stanowi wyłączenie z normalnych zasad dotyczących pobytu o charakterze turystycznym czy też przyjazdu w celu emigracji, osiedlenia się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#KrystynaBochenek">Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#KrystynaBochenek">Pan senator Piotr Łukasz Andrzejewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PiotrAndrzejewski">Panie Ministrze, zapytam w kontekście uchwały o ogłoszeniu przez Parlament Europejski i Sejm - a dzisiaj ma uchwalić to i Senat - roku 2010 Rokiem Fryderyka Chopina oraz w związku ze specjalnym funduszem europejskim Leonarda da Vinci: czy ministerstwo przewiduje jakieś wspomaganie misyjne osób wyjeżdżających, jeżeli chodzi o promocję kultury polskiej czy też europejskiej w zakresie tej wymiany?</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#PiotrAndrzejewski">Czy istnieje współdziałanie - to drugie pytanie - w tym zakresie z innymi ministerstwami, zwłaszcza z ministrem kultury? I czy przewiduje się takie współdziałanie w ramach samej wymiany Working Holiday z tak odległym krajem jak Nowa Zelandia?</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Andrzej Kremer: Jeżeli pan senator pozwoli, to bym rozdzielił te dwa zagadnienia, to znaczy wyjazd w ramach Working Holiday...)</u>
          <u xml:id="u-72.3" who="#PiotrAndrzejewski">Czy jest tu wspomaganie jakimś programem? Bo to jest kwestia co do zasady, a mnie w tym zakresie interesuje kultura, czyli nie ekonomia, nie polityka, tylko polityka kulturalna, kulturalno-informacyjna, polska i europejska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#AndrzejKremer">Do tego właśnie zmierzam. Ten program służy ściśle do poznawania drugiego kraju, w tym oczywiście także, a nawet przede wszystkim jego kultury, języka. W ramach tego programu nie przewiduje się specjalnych źródeł dofinansowywania związanych z rokiem Chopinowskim.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#AndrzejKremer">Jednakże w ramach programu rządowego, który prowadzi minister kultury we współpracy z ministrem spraw zagranicznych, są oczywiście przewidziane środki na różne formy promocji kultury polskiej, w szczególności na prezentację dorobku tego najwybitniejszego kompozytora, jakim był Fryderyk Chopin, ale też w powiązaniu z szerszą panoramą historii, kultury polskiej, nie tylko XIX wieku, bo również współczesnej. Miałoby to obejmować zarówno fundowanie stypendiów dla osób przyjeżdżających do Polski, aby poznawać dorobek Chopina, jak i organizację seminariów i koncertów w innych krajach - poczynając od wydarzeń najwyższej rangi, czyli festiwali lub koncertów w najbardziej renomowanych salach koncertowych na świecie - ale także wspieranie studentów akademii muzycznych czy innych instytucji, którzy chcieliby z polską muzyką, dorobkiem muzycznym Fryderyka Chopina lub innymi aspektami polskiej kultury się zapoznać. Szczegółowe, że tak powiem, dane w tej kwestii mógłby przedstawić minister kultury. MSZ ma w tym zakresie od dwóch lat uruchomione placówki dyplomatyczne, które prowadzą współpracę, przygotowując szereg wydarzeń. Mogę wymienić przykładowo...</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#komentarz">(Senator Piotr Andrzejewski: Będę wdzięczny, jako przewodniczący komisji kultury, jeżeli pan minister spowoduje wskazanie przedmiotowych działań, które będziemy mogli wesprzeć w Senacie, także jako komisja kultury.)</u>
          <u xml:id="u-73.3" who="#AndrzejKremer">Z przyjemnością poproszę ministra kultury, aby odpowiednio poinformował państwa.</u>
          <u xml:id="u-73.4" who="#komentarz">(Senator Piotr Andrzejewski: Bardzo dziękuję. Rozumiem, że jest to zadanie wspólne, i MSZ, i ministra kultury.)</u>
          <u xml:id="u-73.5" who="#AndrzejKremer">Jest to zadanie ministra kultury wspierane przez MSZ, realizowane przez pełnomocnika rządu, którym jest pan minister Waldemar Dąbrowski.</u>
          <u xml:id="u-73.6" who="#komentarz">(Senator Piotr Andrzejewski: Rad byłbym, Panie Ministrze, gdyby można było notyfikować zakres tego wspierania.)</u>
          <u xml:id="u-73.7" who="#AndrzejKremer">Oczywiście.</u>
          <u xml:id="u-73.8" who="#komentarz">(Senator Piotr Andrzejewski: Dziękuję bardzo.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#KrystynaBochenek">I pan senator Mieczysław Augustyn, proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#MieczysławAugustyn">Panie Ministrze, ta liczba stu osób, które będą mogły skorzystać z programu, jest wynikiem pewnych negocjacji i przypuszczenia, że ze względu na odległość, spore koszty prawdopodobnie nie będzie aż tak wielu chętnych do skorzystania z tego programu. Jednakowoż zakładacie państwo, że ten program ma odegrać sporą rolę, jeśli chodzi o zbliżenie kulturalne i nawiązanie dobrych stosunków, poznawanie tego kraju itd. Czy oprócz tego, że na stronach internetowych będzie informacja o ratyfikacji i o możliwości udziału w programie, przewidujecie jakąś akcję promocyjną informującą, że można z tego korzystać, by chociaż ten limit stu osób został wykorzystany? Daj Boże, żeby został nawet przekroczony, bo z tego, cośmy usłyszeli na posiedzeniu komisji wynikało, że strona nowozelandzka zgłaszała możliwość zwiększenia tego limitu. A więc pytam, czy będą podejmowane jakieś wysiłki związane z promowaniem tej możliwości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#KrystynaBochenek">Bardzo proszę o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#AndrzejKremer">Pani Marszałek! Panie Senatorze!</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#AndrzejKremer">Oczywiście będziemy się starać wspólnie też z innymi instytucjami, czyli ministerstwem pracy, ministerstwem kultury, naszą placówką w Nowej Zelandii, ambasadą Nowej Zelandii w Warszawie, promować, głównie w środowisku studenckim, czyli poprzez uniwersytety, organizacje pozarządowe...</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#AndrzejKremer">Jak pan senator słusznie zauważył, generalnie Nowa Zelandia dopuszcza rocznie limit pięćdziesięciu tysięcy obywateli wszystkich krajów świata, ale jeśli chodzi o ewentualną potrzebę niewielkich zwiększeń tego limitu rocznego, jest otwarta na propozycje strony polskiej. Oczywiście Polska też jest otwarta na przyjazd obywateli Nowej Zelandii, ponieważ istotą tego programu jest wymiana w obie strony. Odrębnym zagadnieniem jest możliwość wspierania takich wyjazdów z przeróżnych programów stypendialnych, przez fundacje czy NGO, tak aby rzeczywiście wysokie koszty podróży, bo to one, jak się wydaje, są największym ogranicznikiem po stronie polskiej... to znaczy, żeby udzielić młodzieży pomocy, aby mogła ona realnie skorzystać z tego limitu. Istnieje taka grupa NGO, Polska - zagranica, z którą będziemy promować ideę, aby i tak odległe kraje były uwzględniane...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#KrystynaBochenek">Czy są jeszcze pytania? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#KrystynaBochenek">Chciałabym powitać Jej Ekscelencję Penelope Ridings, ambasador Nowej Zelandii. Witamy Panią serdecznie, dzień dobry.</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-78.3" who="#KrystynaBochenek">Panie Senator, Panowie Senatorowie, otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-78.4" who="#KrystynaBochenek">Do dyskusji zapisał się pan senator Andrzej Zając.</u>
          <u xml:id="u-78.5" who="#KrystynaBochenek">Zapraszam uprzejmie.</u>
          <u xml:id="u-78.6" who="#komentarz">(Głosy z sali: Stanisław.)</u>
          <u xml:id="u-78.7" who="#KrystynaBochenek">Stanisław, bardzo przepraszam. Stanisław Zając, oczywiście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#StanisławZając">Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie! Ekscelencjo Pani Ambasador!</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#StanisławZając">Zabieram głos w tej dyskusji, aby wyrazić radość, że wkrótce będziemy mieli możliwość ratyfikacji umowy między rządem Rzeczypospolitej Polskiej a rządem Nowej Zelandii w sprawie programu „Zwiedzaj i pracuj”. Kiedy mówimy o tych wielu latach prac nad doprowadzeniem wreszcie umowy do ostatecznego kształtu - wspominał o tym zresztą pan senator Cimoszewicz, mówili o tym inni moi koledzy - to chcę przypomnieć, że gdy patrzymy na te inicjatywy, nie możemy zapominać o roli Senatu w tej sprawie. W mojej ocenie ta rola była ogromna, a polegała ona na tym, że w roku 2007 podczas wizyty w Nowej Zelandii przedstawicieli polskiego parlamentu pod przewodnictwem pana marszałka Bogdana Borusewicza - miałem okazję uczestniczyć w tej delegacji wówczas jeszcze jako poseł, przewodniczący polsko-nowozelandzkiej grupy parlamentarnej - doszło do rozmów między innymi na temat tej umowy, co do której ogromnie przedłużał się czas... Strona nowozelandzka, to znaczy reprezentująca ten kraj pani Margaret Wilson, przewodnicząca Izby Reprezentantów Nowej Zelandii, a także inni jego przedstawiciele, bardzo wyraźnie mówiła, że dobrze by było, aby ta umowa została podpisana jak najszybciej, i dobrze by było, aby doszło do sfinalizowania tej sprawy, zwłaszcza że nasi rodacy są grupą liczącą się w tym czteromilionowym pięknym kraju - jest ich około cztery do siedmiu tysięcy.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#StanisławZając">Chodziło nam przede wszystkim o to, aby mogli poznawać Nową Zelandię, poznawać historię Nowej Zelandii, która splatała się z historią naszej ojczyzny zwłaszcza w tych tragicznych chwilach. Wracam tu do roku 1944, kiedy to polskie dzieci zostały przyjęte przez Nową Zelandię. Byliśmy w Pahiatua, zwiedzaliśmy to miejsce, zwiedzaliśmy i widzieliśmy muzeum, które tam pozostało i jest śladem tej przyjaźni czy też bliskiej współpracy oraz niezwykłej serdeczności Nowej Zelandii w stosunku do naszej ojczyzny. Mówię o tym fakcie, bo chociaż może nie wpisuje się on bezpośrednio w kwestie związane z tą umową, to podkreślenie, że również przedstawiciele polskiego Senatu - myślę tutaj zarówno o panu marszałku, który prowadził rozmowy, jak i o nas, którzy mu towarzyszyliśmy, bo przecież uczestniczyło w tej delegacji trzech senatorów: był pan senator Ludwiczuk, Gorczyca, był pan senator Waszkowiak... To jest ten element, który należy przywołać, bo kiedy wracaliśmy z tej podróży, to słyszeliśmy głosy mówiące o wycieczce na antypody, niektóre tabloidy tak przedstawiały tę sprawę. A te wyjazdy, te kontakty parlamentarne w końcowej fazie często mają bardzo ważny efekt - przyspieszenie tych negocjacji, przyspieszenie tych wszystkich spraw, które prowadzą do tego, że dzisiaj możemy ratyfikować tę niezwykle ważną umowę. Uważałem za swój obowiązek podkreślenie - skoro Senat Rzeczypospolitej Polskiej ma tak bliskie kontakty z Polonią, a niejako obowiązkiem naszej Izby jest, aby te kontakty rozwijać, umacniać - że w aspekcie pomocy w rozwiązywaniu ważnych spraw międzynarodowych, w tym konkretnym przypadku w związku z programem „Zwiedzaj i pracuj”, rola Senatu również była istotna. Niczego nie ujmuję rządowi Rzeczypospolitej Polskiej, bo przecież do rządu należy kształt ostatecznego porozumienia czy umowy, która zostaje podpisywana, niemniej jednak dobrze było by zauważyć, że również Wysoka Izba, którą dzisiaj jako senator w jakimś sensie mam zaszczyt reprezentować, wpisała się w ten akt, który będzie ratyfikowany. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#KrystynaBochenek">Bardzo dziękuję za to ważne wystąpienie pana senatora. Stanisława oczywiście.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#KrystynaBochenek">Zamykam dyskusję, ponieważ nikt więcej nie wyraził chęci zabrania głosu.</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#KrystynaBochenek">Informuję, że głosowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.</u>
          <u xml:id="u-80.3" who="#KrystynaBochenek">Dziękujemy bardzo gościom.</u>
          <u xml:id="u-80.4" who="#KrystynaBochenek">Przystępujemy...</u>
          <u xml:id="u-80.5" who="#komentarz">(Senator Barbara Borys-Damięcka: Bardzo przepraszam...)</u>
          <u xml:id="u-80.6" who="#KrystynaBochenek">W sprawie formalnej?</u>
          <u xml:id="u-80.7" who="#komentarz">(Senator Barbara Borys-Damięcka: Chciałabym poprosić o głos, jeśli pani marszałek pozwoli, w sprawie formalnej, niezwiązanej z punktem, który zakończyliśmy.)</u>
          <u xml:id="u-80.8" who="#KrystynaBochenek">Proszę uprzejmie.</u>
          <u xml:id="u-80.9" who="#komentarz">(Senator Barbara Borys-Damięcka: Mogę teraz?)</u>
          <u xml:id="u-80.10" who="#KrystynaBochenek">Proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#BarbaraBorysDamięcka">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#BarbaraBorysDamięcka">Szkoda, że nie ma pana senatora Andrzejewskiego. Chciałabym poinformować panie senator i panów senatorów, po to żeby nie powtarzały się pytania, kto działa, jak działa i w jaki sposób możemy się włączyć do obchodów dwusetlecia... Chciałabym powiedzieć i przypomnieć wszystkim, że pełnomocnikiem rządu do spraw światowych obchodów tej rocznicy ze strony Rzeczypospolitej jest pan Waldemar Dąbrowski. Na posiedzeniu rady konsultacyjnej, w którym uczestniczył, przedstawił program rządu w sprawie obchodów i propozycje, które już dotarły do kierowanej przez niego grupy. Oczekuje on również na zaproszenie na posiedzenie komisji kultury Senatu, by móc jeszcze raz przedstawić członkom komisji kultury wszystkie kwestie związane z przygotowaniami grupy, którą kieruje, jak powiedziałam, i powiedzieć, jak to wygląda organizacyjnie. Wszyscy mogą zasięgnąć informacji...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#KrystynaBochenek">Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#KrystynaBochenek">Pani Senator, to nie jest wniosek formalny. Będzie dzisiaj punkt dotyczący obchodów...</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#komentarz">(Senator Barbara Borys-Damięcka: Ja wiem...)</u>
          <u xml:id="u-82.3" who="#KrystynaBochenek">...tak że proponuję, żeby pani senator w tym punkcie...</u>
          <u xml:id="u-82.4" who="#komentarz">(Senator Barbara Borys-Damięcka: Ja właściwie powiedziałam wszystko, co chciałam powiedzieć.)</u>
          <u xml:id="u-82.5" who="#KrystynaBochenek">Dobrze, to dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-82.6" who="#KrystynaBochenek">Przystępujemy do rozpatrzenia punku szóstego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec o oznakowaniu i utrzymaniu wspólnej granicy na odcinkach lądowych i wodach granicznych oraz powołaniu Stałej Polsko-Niemieckiej Komisji Granicznej, podpisanej w Warszawie dnia 16 września 2004 roku.</u>
          <u xml:id="u-82.7" who="#KrystynaBochenek">Tekst jest w druku nr 649, sprawozdania komisji - w drukach nr 649A i 649B.</u>
          <u xml:id="u-82.8" who="#KrystynaBochenek">Proszę pana senatora Grzegorza Czeleja, który jest sprawozdawcą Komisji Spraw Zagranicznych. Proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#GrzegorzCzelej">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Szanowni Państwo!</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#GrzegorzCzelej">Celem opiniowanej ustawy jest wyrażenie przez parlament zgody na dokonanie przez prezydenta ratyfikacji Umowy między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec o oznakowaniu i utrzymaniu wspólnej granicy na odcinkach lądowych i wodach granicznych oraz powołaniu Stałej Polsko-Niemieckiej Komisji Granicznej, podpisanej w Warszawie dnia 16 września 2004 r.</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#GrzegorzCzelej">Umowa określa zasady utrzymania i oznakowania wspólnej granicy między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec, której przebieg został potwierdzony w art. 1 traktatu między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec o potwierdzeniu istniejącej między nimi granicy, podpisanego w Warszawie 14 listopada 1990 r. Umowa swym zakresem obejmuje uregulowania prawne dotyczące: przebiegu wspólnej granicy państwowej na odcinkach lądowych i wodach granicznych - umowa nie obejmuje odcinka wspólnej granicy przebiegającej przez morze terytorialne - przebieg granicy na morzu wyznaczony jest wyłącznie na mapie i nie jest oznaczony znakami granicznymi - dokumentacji granicznej, oznakowania i utrzymania wspólnej granicy na odcinkach lądowych i wodach granicznych, powołania Stałej Polsko-Niemieckiej Komisji Granicznej oraz określenia jej zadań i kompetencji, przekraczania granicy przez osoby upoważnione do wykonania zadań określonych w umowie. W umowie uregulowano w szczególności: sposób oznakowania wspólnej granicy, zasady sprawowania nadzoru nad elementami znaków granicznych i ich utrzymania, tryb postępowania w razie uszkodzenia, zniszczenia lub zaginięcia znaku granicznego. Umowa określa między innymi zasady współpracy między organami stron umowy w zakresie prowadzenia kontroli przebiegu i stanu oznakowania wspólnej granicy, a także obowiązki właścicieli i użytkowników gruntów oraz budowli i urządzeń naziemnych, które znajdują się na granicy lub w jej bezpośrednim sąsiedztwie, w związku z prowadzonymi na tym terenie pracami.</u>
          <u xml:id="u-83.3" who="#GrzegorzCzelej">Umowa nie powoduje konieczności dokonywania zmian w ustawodawstwie wewnętrznym Rzeczypospolitej Polskiej, a jej wprowadzenie nie spowoduje dodatkowych obciążeń finansowych dla budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-83.4" who="#GrzegorzCzelej">Ustawa nie budzi zastrzeżeń legislacyjnych i została przyjęta jednomyślnie na posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#KrystynaBochenek">I ja dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#KrystynaBochenek">Teraz w imieniu Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej wystąpi senator Marek Konopka.</u>
          <u xml:id="u-84.2" who="#KrystynaBochenek">Proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#MarekKonopka">Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie! Panie Ministrze! Szanowni Państwo!</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#MarekKonopka">Mam zaszczyt przedstawić sprawozdanie w imieniu Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej o uchwalonej przez Sejm w dniu 11 września bieżącego roku ustawie o ratyfikacji Umowy między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec o oznakowaniu i utrzymaniu wspólnej granicy na odcinkach lądowych i wodach granicznych oraz powołaniu Stałej Polsko-Niemieckiej Komisji Granicznej, podpisanej w Warszawie dnia 16 września 2004 r.</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#MarekKonopka">Cel i przedmiot ustawy bardzo wyczerpująco przedstawił mój kolega, senator Grzegorz Czelej. Ja chciałbym tylko dodać, że po zjednoczeniu Niemiec 3 października 1990 r. niektóre umowy międzypaństwowe zawarte pomiędzy Polską Rzeczpospolitą Ludową a Niemiecką Republiką Demokratyczną nie zostały przez Republikę Federalną Niemiec uznane za wiążące w stosunkach dwustronnych. Jedną z takich umów była właśnie umowa między Polską Rzecząpospolitą Ludową a Niemiecką Republiką Demokratyczną o stosunkach prawnych na wspólnej granicy państwowej oraz współpracy i wzajemnej pomocy w sprawach granicznych, sporządzona w Berlinie 28 października 1969 r. Z tego powodu nie były prowadzone wspólne przeglądy granicy. Ostatni taki wspólny przegląd granicy i stanu jej oznakowania odbył się w 1980 r. Podjęto więc inicjatywę zawarcia nowej umowy regulującej te sprawy.</u>
          <u xml:id="u-85.3" who="#MarekKonopka">Chciałbym również podkreślić, że umowa między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec o oznakowaniu i utrzymaniu wspólnej granicy na odcinkach lądowych i wodach granicznych oraz powołaniu Stałej Polsko-Niemieckiej Komisji Granicznej dotyczy bezpośrednio spraw uregulowanych w ustawie z dnia 12 października 1990 r. o ochronie granicy państwowej. I jeszcze jedno: przepisy umowy nie stanowią podstawy do wprowadzania jakichkolwiek zmian w przebiegu granicy państwowej.</u>
          <u xml:id="u-85.4" who="#MarekKonopka">W związku z tym proszę, aby Wysoki Senat uchwalić raczył tę uchwałę bez poprawek. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję bardzo panom senatorom sprawozdawcom.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#KrystynaBochenek">Czy są pytania do panów senatorów? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-86.3" who="#KrystynaBochenek">Projekt został wniesiony przez rządu. Upoważnieni zostali minister spraw zagranicznych oraz minister spraw wewnętrznych i administracji.</u>
          <u xml:id="u-86.4" who="#KrystynaBochenek">Po raz wtóry zapraszam pana ministra Andrzeja Kremera, podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#AndrzejKremer">Pani Marszałek! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#AndrzejKremer">Chciałbym przyłączyć się do głosów senatorów sprawozdawców i podkreślić, że niniejsza umowa międzynarodowa jest ostatnim elementem zabezpieczania i utrwalania zachodniej granicy Polski oraz uzupełniania infrastruktury prawnej pomiędzy Polską a naszymi sąsiadami w zakresie technicznych elementów działań na wspólnych granicach i utrzymania tych granic. Takie umowy mamy ze wszystkimi pozostałymi sąsiadami i wejście w życie polsko-niemieckiej umowy uzupełni tę infrastrukturę.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#AndrzejKremer">Chcę wyraźnie podkreślić, że to jest umowa o charakterze technicznym. Ona w żaden sposób nie wpływa na przebieg granicy, na jej delimitację czy demarkację, a pozwala na wykonywanie wielu czynności, które się zdarzają. Może się zdarzyć uszkodzenie słupa granicznego, zmiana przebiegu cieku wodnego lub jakaś inna techniczna sprawa, która będzie powodowała, że wspólna komisja graniczna będzie musiała podjąć działania, że tak powiem, uzdrawiające lub usprawniające. Inny element, który mógłby być przedmiotem regulacji w aktach wykonawczych, a który dotyczy przejść granicznych, stał się nieaktualny, jeśli chodzi o stosunki polsko-niemieckie, w związku z wejściem Polski do system ruchu osobowego w ramach Schengen. W związku z tym przekraczanie granicy odbywa się dzisiaj w dowolnym czasie i miejscu, bez ograniczeń w postaci wyznaczonych przejść granicznych. Dziękuję uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#KrystynaBochenek">Czy są pytania?</u>
          <u xml:id="u-88.2" who="#KrystynaBochenek">Bardzo proszę, pan senator Głowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PiotrGłowski">Panie Ministrze, pytanie ściśle techniczne. Czy ta zmiana ułatwi życie przedsiębiorcom? Czy będzie jakaś odczuwalna różnica w stosunku do stanu poprzedniego, na przykład jeżeli chodzi o inwestowanie? Czy powołanie tej komisji w jakiś sposób przyspieszy decyzje albo w jakikolwiek sposób wpłynie na przykład na transport na Odrze? Czy do tej pory były jakieś ograniczenia, których w związku z wejściem w życie tej ustawy będziemy mogli uniknąć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#KrystynaBochenek">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#AndrzejKremer">Pani Marszałek! Panie Senatorze!</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#AndrzejKremer">Bezpośredniego oddziaływania nie można wskazać. Można tylko powiedzieć tyle, że w dwóch sferach będzie występowało uregulowanie spraw. W tym sensie będzie ułatwienie, że podmioty gospodarcze będą miały jasną sytuację i będą wiedzieć, do kogo się odwołać. Jeśli chodzi o inwestycje w pasie granicznym w odległości 5–50 m., w zależności od rodzaju inwestycji, a więc budowy mostów, kładek, urządzeń typu przystanie, to teraz adresat wniosków w sprawie ustalenia szczegółów technicznych takich inwestycji będzie oczywisty - stała komisja graniczna. A gdyby warunki klimatyczne czy atmosferyczne spowodowały na przykład jakieś zmiany na rzece Odrze, to oczywiście komisja także będzie tym forum, które ułatwi ustalenie jakichś szczegółów technicznych, jednak samo wyznaczanie przebiegu granicy nie ma wpływu na tor żeglugowy, a związku z tym - na gospodarcze wykorzystanie rzeki granicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#KrystynaBochenek">Bardzo proszę, raz jeszcze pan senator Piotr Głowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PiotrGłowski">Ja jednak bardzo bym prosił o informację, czy powołanie takiej komisji nie wpłynie w jakiś sposób na spowolnienie... Być może dzisiaj przedsiębiorcy mają przed sobą znacznie trudniejszą, bardziej zawiłą, bardziej skomplikowaną, mniej czytelną drogę. Chciałbym więc zapytać, jaki będzie wpływ tej komisji... Czy ona w jakiś sposób ułatwi sprawę, na przykład jeśli chodzi o pozwolenia budowlane dla przedsiębiorców, którzy chcą inwestować w tym pasie, czy też może stanie się dodatkowym elementem, który w związku z uzgodnieniami zabierze kolejne dni lub tygodnie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję za pytanie.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#KrystynaBochenek">Proszę, Panie Ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#AndrzejKremer">Dziękuję uprzejmie, Pani Marszałek.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#AndrzejKremer">Nie mogę potwierdzić, że będzie to element mogący wpływać na spowolnienie lub zahamowanie. Powiedziałbym raczej, że przedsiębiorca zyska czytelnego adresata swojego wniosku i w tym sensie uzyskanie w bardzo specyficznych i ściśle określonych przypadkach... Przypomnę, że art. 14 dotyczy wznoszenia budowli i ogrodzeń w pasie o szerokości pięciu metrów od granicy lub brzegów granicznych, czyli, tak jak wspomniałem, na przykład przystani lub nadbrzeża, a art. 17 mówi o wykonywaniu prac górniczych lub archeologicznych w pasie o szerokości pięćdziesięciu metrów po obu stronach granicy. Ten zakres jest więc naprawdę niezwykle wąski, ograniczony i bardzo ściśle uregulowany, dlatego raczej nie zgodziłbym się z tym, nie sformułowałbym takiej tezy, że to może powodować jakiekolwiek opóźnienia. To może być pewne ułatwienie dla podmiotu gospodarczego, ponieważ w jasny sposób uzyskuje on partnera, który wyda mu opinię na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#KrystynaBochenek">Teraz do zadawania pytań zgłosili się panowie senatorowie Tadeusz Gruszka i Jan Olech oraz pani senator Borys-Damięcka.</u>
          <u xml:id="u-96.2" who="#KrystynaBochenek">Proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#TadeuszGruszka">Dziękuję, Pani Marszałek.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#TadeuszGruszka">Panie Ministrze, w umowie, którą mamy przed sobą, jest mowa o oznakowaniu i utrzymaniu wspólnej granicy. Z tego, co pan przed chwilą powiedział, wynika, że oznakowanie naszej granicy z zachodnim sąsiadem jest dostateczne, więc nie trzeba go uzupełniać.</u>
          <u xml:id="u-97.2" who="#TadeuszGruszka">Drugie pytanie - jako że sam sobie tutaj odpowiedziałem na pytanie, prawidłowo, jak myślę - związane jest z utrzymaniem granicy. Jakiego rzędu kwotę przeznacza się rocznie w budżecie na utrzymanie tej granicy? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#KrystynaBochenek">Proszę bardzo o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#AndrzejKremer">Jeśli chodzi o oznakowanie, to należy przypomnieć, że przez ostatnie dziewiętnaście lat nie były prowadzone prace mające na celu uzupełnienie tego oznakowania, czyli nie było do tej pory podstaw prawnych, żeby to oznakowanie uzupełnić, gdy doszło do uszkodzenia znaku granicznego na przykład na rzece. Obecnie wspólna komisja będzie mogła dokonać takiego uzupełnienia po uzgodnieniu stanowiska w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#AndrzejKremer">Jeżeli chodzi o kwestię utrzymania granicy, to mieści się ona w ramach bieżących wydatków właściwych organów, czyli na przykład Straży Granicznej. Powołanie stałej komisji odbywa się poprzez wyznaczenie urzędników odpowiednich instytucji państwowych. Nie ma więc szczególnej pozycji budżetowej pod tytułem: utrzymanie granicy państwowej. Są to bieżące wydatki albo instytucji odpowiedzialnych za wody śródlądowe, albo poszczególnych oddziałów Straży Granicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#KrystynaBochenek">Bardzo proszę, pan senator Jan Olech.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#JanOlech">Panie Ministrze, w ustawie mówi się o wyłączeniu Morza Bałtyckiego. Ja chciałbym zaznaczyć, że w Szczecinie mamy właśnie problemy z wytyczeniem granicy morskiej i z podejściem do portu. Kiedy ta sprawa będzie uregulowana? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#KrystynaBochenek">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#AndrzejKremer">Pani Marszałek! Panie Senatorze!</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#AndrzejKremer">Chciałbym uprzejmie poinformować, że nie mamy problemów z wytyczeniem granicy polsko-niemieckiej ani w Zatoce Pomorskiej, ani na Morzu Bałtyckim. Mogę od razu rozwiać obawy pana senatora co do tego, że takie wątpliwości istnieją. Linia graniczna wyznaczona jest na mapach oraz za pomocą znaków morskich, w związku z tym nie wytycza się jej i nie oznacza na lądzie. To jest praktyka odnosząca się nie tylko do granicy polsko-niemieckiej na Morzu Bałtyckim - nie ma też wyznaczonych i oznakowanych granic polsko-szwedzkiej czy duńsko-szwedzkiej.</u>
          <u xml:id="u-103.2" who="#AndrzejKremer">Zagadnienia, o których mówi pan senator, mają nieco inną naturę. One dotyczą dwóch odrębnych elementów. Pierwszy to kwestia dotrzymywania przez stronę niemiecką umowy z 1989 r. o zmianie przebiegu granicy. Chodzi o to, iż strona niemiecka w 1994 r. wyznaczyła swoją wyłączną strefę ekonomiczną, w części zachodzącą na obszar, który Polska uważa za własne wody terytorialne czy własną strefę ekonomiczną. Władze niemieckie częściowo wycofały się z tego po uznaniu w 1995 r. obszarów toru podejściowego za obszary należące do zespołu portów Szczecin - Świnoujście oraz po uznaniu tak zwanego kotwicowiska nr 3 za wody terytorialne Rzeczypospolitej Polskiej. W tym kontekście toczy się dyskusja z władzami niemieckimi na temat tego, czy strona niemiecka mogła wyznaczyć taką strefę ekonomiczną oraz czy może w niej wykonywać jakiekolwiek swoje uprawnienia. Rząd Rzeczypospolitej Polskiej konsekwentnie zajmuje następujące stanowisko. Po pierwsze, strona polska nie wyraziła zgody na wyznaczenie w 1994 r. takiej strefy ekonomicznej przez władze Republiki Federalnej Niemiec. To stanowisko zostało przedstawione władzom Republiki Federalnej Niemiec i jest konsekwentnie podtrzymywane. Po drugie, władze Rzeczypospolitej Polskiej nie uważają, aby władze Republiki Federalnej Niemiec, władze landów lub inne organy miały jakiekolwiek uprawnienia do podejmowania jakichkolwiek działań wynikających z konwencji o prawie morza lub z przepisów o strefie ekonomicznej na tym obszarze. Po trzecie, strona polska, w ramach konsultacji dotyczących planu zagospodarowania obszaru Morza Bałtyckiego, w ramach takiego planu dla kraju związkowego Meklemburgia-Przedpomorze oraz w ramach konsultacji prowadzonych za pośrednictwem mechanizmu konsultacyjnego konwencji z Espoo dla inwestycji, które mają oddziaływanie transgraniczne, tak jak planowany Gazociąg Północny, dba o zabezpieczenie odpowiedniej głębokości toru podejściowego czy toru wodnego prowadzącego do zespołu portów Szczecin - Świnoujście. Jasne i precyzyjne wnioski strony polskiej, dotyczące pożądanej głębokości toru wodnego oraz konieczności zagłębienia planowanego gazociągu, były wielokrotnie przekazywane stronie niemieckiej. Rząd polski nie zamierza odstąpić od tych wymogów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#KrystynaBochenek">Zapraszam teraz panią senator Barbarę Borys-Damięcką. Potem jeszcze raz, jeśli dobrze pamiętam, pan senator Jan Olech. Tak?</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#komentarz">(Senator Jan Olech: Nie, dziękuję.)</u>
          <u xml:id="u-104.2" who="#KrystynaBochenek">Nie.</u>
          <u xml:id="u-104.3" who="#KrystynaBochenek">Proszę panią senator, a potem pana senatora Konopkę.</u>
          <u xml:id="u-104.4" who="#KrystynaBochenek">Proszę, Pani Senator.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#BarbaraBorysDamięcka">Dziękuję, Pani Marszałek.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#BarbaraBorysDamięcka">Panie Ministrze, chciałabym skorzystać z pana obecności w naszej izbie. Moje pytanie nie wiąże się ściśle z punktem, który omawiamy w tej chwili, niemniej jednak dotyczy relacji polsko-niemieckich. Moje pytanie brzmi: czy istnieje szansa, możliwość dopełnienia wymogu świadczenia usług - jest to zapisane w ramach traktatu o wzajemnych usługach podpisanego z Republiką Federalną Niemiec - i realizowania przez stronę niemiecką zobowiązań przynajmniej w takim samym stopniu, w jakim my je realizujemy, zwłaszcza jeżeli chodzi o sprawy szkolnictwa? Z informacji, z rozmów zarówno z różnymi organizacjami polonijnymi w Niemczech, jak i Macierzami Szkolnymi, wynika, że rząd niemiecki nie realizuje zobowiązań, które wynikają z tego traktatu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#AndrzejKremer">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Pani Senator!</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#AndrzejKremer">Zagadnienie, które poruszyła pani senator jest bardzo obszerne i nie tylko znacząco wykracza poza kwestię umowy o oznakowaniu granicy, lecz także, wydaje mi się, jest tematem na odrębną debatę. Jeżeli pani senator dopuściłaby możliwość udzielenia zwięzłej odpowiedzi, naszkicowania kilku elementów, to pozwoliłbym sobie zwrócić uwagę na następujące punkty. Pierwsza sprawa. Traktat o dobrosąsiedzkich stosunkach z 17 czerwca 1991 r. w art. 20 i 22 opisuje sytuację grup mniejszościowych w Polsce i w Niemczech, posługując się takimi samymi kryteriami zarówno w odniesieniu do obywateli polskich którzy uważają za właściwe kultywować związek z kulturą, językiem i historią niemiecką, jak i do obywateli Republiki Federalnej Niemiec, którzy są emocjonalnie związani i uważają za właściwe kultywowanie związków z językiem polskim, historią i tradycją polską, chociaż używając w odniesieniu do osób żyjących w Republice Federalnej Niemiec określenia „grupa”, a w odniesieniu do osób mieszkających w Rzeczypospolitej Polskiej pojęcia „mniejszość narodowa”. W tym zakresie występują różnice w stanowiskach prawnych Polski i Republiki Federalnej Niemiec, także na tle konwencji Rady Europy o mniejszościach narodowych, do której Republika Federalna Niemiec złożyła zastrzeżenia dotyczące liczby uznawanych przez siebie mniejszości narodowych i etnicznych, wśród których nie ma mniejszości polskiej. Niemniej jednak należy pamiętać, że te grupy posiadają szereg uprawnień w prawie wewnątrzniemieckim, nieco odmiennie ukształtowanych niż uprawnienia mniejszości niemieckiej w Polsce ze względu na odmienną strukturę państwa, bo Niemcy są państwem federalnym. W pewnym zakresie ta grupa wykorzystuje swoje uprawnienia, a w pewnym napotyka na ograniczenia wynikające z działań władz niemieckich, zwłaszcza władz krajów związkowych oraz poszczególnych jednostek administracyjnych. Przedmiotem wieloletnich starań dyplomacji, senatorów, marszałków Senatu, posłów, jest to, aby w tym zakresie ta sytuacja grupy polskiej w Niemczech była jak najlepsza. Ja bym przestrzegał przed takim absolutnym odwzorowywaniem sytuacji prawnej. To rząd Rzeczypospolitej Polskiej zaproponował, a Wysokie Izby uchwaliły, ustawę o mniejszościach narodowych, w której, realizując zapisy zawarte w konwencji ramowej Rady Europy o mniejszościach narodowych, zdecydował się na pewne rozwiązania prawne, chociażby na istnienie limitu miejsc w parlamencie narodowym dla członków mniejszości narodowych. Prawo niemieckie na szczeblu federalnym nie zna takiej regulacji, na szczeblu landów zna takie regulacje, ale nie może z nich korzystać grupa, która nie jest uznana za mniejszość.</u>
          <u xml:id="u-106.2" who="#AndrzejKremer">Kwestia języka i szkolnictwa jest bardzo złożona. Jak pani senator wie, w tej chwili trwa reforma oferty edukacyjnej języka polskiego dla osób mieszkających za granicą i bardzo bym prosił o zrozumienie, że nie jest to czas i miejsce na przedstawienie całego kompleksu tych zagadnień. Ale oczywiście Ministerstwo Spraw Zagranicznych, wraz z Ministerstwem Edukacji Narodowej, jest gotowe w każdym czasie to przedstawić i według mojej wiedzy pozostaje w regularnym kontakcie z komisją łączności z Polakami za granicą Wysokiego Senatu, informując o pracach i działaniach w tym zakresie. Jeżeli jest niedosyt, to jest gotowe w każdej chwili udzielić dalszych informacji.</u>
          <u xml:id="u-106.3" who="#komentarz">(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Zbigniew Romaszewski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Pan senator Konopka, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#MarekKonopka">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#MarekKonopka">Panie Ministrze, umowa przewiduje powołanie stałej komisji polsko-niemieckiej, komisji granicznej. Ja, mimo że byłem sprawozdawcą, nie doczytałem się jednego: kto powołuje przewodniczącego, zastępcę i pozostałych członków. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#AndrzejKremer">Panie Senatorze, żeby nie wprowadzić pana senatora w błąd, posłużę się tekstem oryginalnym: każda z umawiających się stron - to art. 19 ust. 2 - w tym sensie, że organ właściwy do wykonywania umowy w danym kraju. W przypadku Rzeczypospolitej Polskiej organem właściwym do wykonywania tej umowy jest minister spraw wewnętrznych i administracji, a więc w jego gestii będzie przeprowadzenie odpowiedniej procedury wewnątrzkrajowej, czyli albo powołania, albo przedłożenia, jeżeli uzna to za stosowne, Radzie Ministrów do akceptacji składu takiej komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Widzę, że więcej pytań nie ma.</u>
          <u xml:id="u-111.2" who="#ZbigniewRomaszewski">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-111.3" who="#ZbigniewRomaszewski">Pan senator Bisztyga złożył swoje wystąpienie do protokołu.</u>
          <u xml:id="u-111.4" who="#ZbigniewRomaszewski">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-111.5" who="#ZbigniewRomaszewski">Nie było wniosków legislacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-111.6" who="#ZbigniewRomaszewski">Informuję, że głosowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.</u>
          <u xml:id="u-111.7" who="#ZbigniewRomaszewski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu siódmego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Państwa Kataru w sprawie unikania podwójnego opodatkowania i zapobiegania uchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatków od dochodu, podpisanej w Doha dnia 18 listopada 2008 r.</u>
          <u xml:id="u-111.8" who="#ZbigniewRomaszewski">Tekst ustawy zawarty jest w druku nr 650, a sprawozdania komisji w drukach nr 650A i 650B.</u>
          <u xml:id="u-111.9" who="#ZbigniewRomaszewski">Poproszę o zabranie głosu pana senatora Klimowicza, sprawozdawcę Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#PawełKlimowicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#PawełKlimowicz">W imieniu Komisji Spraw Zagranicznych przedstawiam sprawozdanie komisji o uchwalonej przez Sejm w dniu 11 września 2009 r. ustawie o ratyfikacji Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Państwa Kataru w sprawie unikania podwójnego opodatkowania i zapobiegania uchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatków od dochodu, podpisanej w Doha dnia 18 listopada 2008 r.</u>
          <u xml:id="u-112.2" who="#PawełKlimowicz">Jak czytamy w uzasadnieniu ustawy, międzynarodowe prawne podwójne opodatkowanie polega na nałożeniu porównywalnych podatków w dwóch lub większej liczbie państw na tego samego podatnika z tego samego tytułu i za ten sam okres. Wywiera ono szkodliwe skutki dla międzynarodowej wymiany dóbr, usług i przepływu kapitałów. Z tego względu duże znaczenie ma usuwanie tych barier.</u>
          <u xml:id="u-112.3" who="#PawełKlimowicz">Umowa między Polską a Katarem została podpisana 18 listopada 2008 r. w stolicy państwa Katar Doha. Zawiera ona postanowienia dotyczące metod unikania podwójnego opodatkowania, zasad polubownego rozstrzygania sporów na tle podatkowym, równego traktowania, co będzie niosło skutki również dla unikania opodatkowania i uchylania się od opodatkowania, w stosunkach dwustronnych.</u>
          <u xml:id="u-112.4" who="#PawełKlimowicz">Zgodnie z umową podwójnego opodatkowania dochodów osiąganych przez polskich rezydentów unika się poprzez zastosowanie metody zaliczania proporcjonalnego. Metoda ta polega na tym, że podatek zapłacony od dochodu osiągniętego za granicą jest zaliczany na poczet podatku należnego w kraju rezydencji podatkowej obliczonego od całości dochodu w takiej proporcji, w jakiej dochód ze źródeł zagranicznych pozostaje w stosunku do całości dochodu płatnika.</u>
          <u xml:id="u-112.5" who="#PawełKlimowicz">Jest to już ustawa, ale projekt był rządowy i według ministerstwa wejście w życie tej umowy nie spowoduje konieczności dokonania zmian w ustawodawstwie wewnętrznym, ponieważ postanowienia umowy nie odbiegają od obowiązującego ustawodawstwa. Ratyfikacja zapewni jej miejsce w systemie polskiego prawa podatkowego i umożliwi bezpośrednie stosowanie przepisów.</u>
          <u xml:id="u-112.6" who="#PawełKlimowicz">Podczas obrad Komisji Spraw Zagranicznych państwo senatorowie wyrażali troskę, co osobiście bardzo mnie cieszyło, o polskiego podatnika, o to, aby nie był on zbyt obciążany podatkami. W dyskusji podnoszono problemy naukowców, biznesmenów pracujących na kontraktach menedżerskich, a także polskich marynarzy, którzy cierpią wskutek dotychczasowych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-112.7" who="#PawełKlimowicz">Jest to umowa typowa. O ile sobie przypominam, takich umów państwo polskie zawarło około osiemdziesięciu. Urzędnicy Ministerstwa Finansów rozwiali - mam nadzieję, że również dzisiaj to uczynią - wszelkie wątpliwości senatorów Komisji Spraw Zagranicznych, jak również wyjaśnili zawiłości systemu podatkowego państwa Katar, co zaowocowało jednomyślnym głosowaniem za pozytywnym zaopiniowaniem ustawy o ratyfikacji Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Państwa Kataru w sprawie unikania podwójnego opodatkowania i zapobiegania uchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatków od dochodu, podpisanej w Doha dnia 18 listopada 2008 r. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Czy są pytania do sprawozdawcy?</u>
          <u xml:id="u-113.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Jeszcze senator Gruszczyński jest sprawozdawcą.)</u>
          <u xml:id="u-113.3" who="#ZbigniewRomaszewski">Ach, przepraszam. Rzeczywiście, jest jeszcze sprawozdawca Komisji Budżetu i Finansów Publicznych.</u>
          <u xml:id="u-113.4" who="#ZbigniewRomaszewski">Pan senator Piotr Gruszczyński, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#PiotrGruszczyński">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#PiotrGruszczyński">Mam zaszczyt w imieniu Komisji Budżetu i Finansów Publicznych przedstawić projekt ustawy o ratyfikacji Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Państwa Kataru w sprawie unikania podwójnego opodatkowania i zapobiegania uchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatków od dochodu, podpisanej w Doha dnia 18 listopada 2008 r.</u>
          <u xml:id="u-114.2" who="#PiotrGruszczyński">Mój przedmówca, senator Paweł Klimowicz, wyczerpująco przedstawił problematykę tej umowy. Ja pozwolę sobie uzupełnić jego wypowiedzieć w dosłownie dwóch, trzech zdaniach.</u>
          <u xml:id="u-114.3" who="#PiotrGruszczyński">Umowa jest pierwszym porozumieniem w sprawie unikania podwójnego opodatkowania między tymi dwoma państwami. Zgodnie z umową zasadą jest opodatkowanie dochodów w jednym albo w drugim państwie. Jedynie niektóre dochody, jak dywidendy, odsetki i należności licencyjne, będą podlegać opodatkowaniu w obu państwach, z tym że w państwie, w którym znajduje się źródło dochodu, wymierzony podatek zostanie obniżony w stosunku do ogólnie obowiązujących stawek do 5%.</u>
          <u xml:id="u-114.4" who="#PiotrGruszczyński">Zgodnie z uzasadnieniem do projektu ustawy wykonanie umowy nie wymaga przyjęcia dodatkowych krajowych środków prawnych, a związanie się umową nie spowoduje obciążeń finansowych dla sektora finansów publicznych.</u>
          <u xml:id="u-114.5" who="#PiotrGruszczyński">Komisja Budżetu i Finansów Publicznych na posiedzeniu, które odbyło się w dniu 22 września, poparła wspomniany projekt. W związku z tym wnoszę o poparcie tego projektu przez Wysoką Izbę. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Czy ktoś z państwa ma jakieś pytania?</u>
          <u xml:id="u-115.2" who="#ZbigniewRomaszewski">Ponieważ nie ma pytań, otwieram dyskusję...</u>
          <u xml:id="u-115.3" who="#ZbigniewRomaszewski">A nie, najpierw wypowiedź pana ministra.</u>
          <u xml:id="u-115.4" who="#ZbigniewRomaszewski">Czy pan minister chciałby zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-115.5" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-115.6" who="#ZbigniewRomaszewski">Pan minister Grabowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#MaciejGrabowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-116.1" who="#MaciejGrabowski">Ja w ramach uzupełnienia tych wystąpień dwóch senatorów sprawozdawców chciałbym powiedzieć jeszcze o dwóch sprawach, o które byliśmy pytani w czasie posiedzenia komisji.</u>
          <u xml:id="u-116.2" who="#MaciejGrabowski">Ilu mamy inwestorów z Kataru w Polsce i inwestorów polskich w Katarze? Z naszych informacji uzyskanych z Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych i Ministerstwa Gospodarki wynika, że przedsiębiorstwa polskie nie dokonały jeszcze żadnej inwestycji w Katarze. Nie mamy również informacji o inwestorach katarskich w Polsce. Czy to oznacza, że ta umowa nie ma specjalnie znaczenia? Ja uważam, że jest właśnie dokładnie odwrotnie: ta umowa stworzy pewne ramy, które być może ułatwią takie inwestycje, to znaczy mam nadzieję, że ta umowa, gdy wejdzie w życie, takie ramy stworzy.</u>
          <u xml:id="u-116.3" who="#MaciejGrabowski">Chciałbym powiedzieć o jeszcze jednej sprawie, mianowicie że umowa była negocjowana w latach 2004–2005, a więc minęło kilka lat od momentu, w którym ta umowa została wynegocjowana.</u>
          <u xml:id="u-116.4" who="#MaciejGrabowski">Po uzupełnieniu wystąpień senatorów sprawozdawców również wnoszę o to, żeby ta umowa zyskała przychylność Wysokiej Izby. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Czy są pytania do pana ministra? Nie ma pytań.</u>
          <u xml:id="u-117.2" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-117.3" who="#ZbigniewRomaszewski">Wobec tego otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-117.4" who="#ZbigniewRomaszewski">Pan senator Bisztyga złożył wystąpienie w dyskusji do protokołu, a pan senator Czelej chce zabrać głos.</u>
          <u xml:id="u-117.5" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę bardzo, Panie Senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#GrzegorzCzelej">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowni Państwo!</u>
          <u xml:id="u-118.1" who="#GrzegorzCzelej">Omawiana umowa między rządem Rzeczypospolitej Polskiej a rządem państwa Kataru zawiera postanowienia dotyczące metod unikania podwójnego opodatkowania, zasad polubownego rozstrzygania sporów na tle podatkowym, równego traktowania oraz wymiany informacji podatkowych, co będzie zapobiegać unikaniu opodatkowania i uchylaniu się od opodatkowania w stosunkach dwustronnych.</u>
          <u xml:id="u-118.2" who="#GrzegorzCzelej">Cel, jakim jest unikanie podwójnego opodatkowania, osiągnięty zostanie przez wprowadzenie metody zaliczania proporcjonalnego. Polega ona na tym, że podatek zapłacony od dochodu osiągniętego za granicą jest zaliczany na poczet podatku należnego w kraju rezydencji podatkowej obliczanego od całości dochodów w takiej proporcji, w jakiej dochód ze źródeł zagranicznych pozostaje w stosunku do całości dochodów podatnika.</u>
          <u xml:id="u-118.3" who="#GrzegorzCzelej">W uzasadnieniu ustawy o ratyfikacji tejże umowy czytamy, że stworzy ona korzystne warunki do zacieśnienia dwustronnych stosunków, głównie gospodarczych, między oboma państwami. Jest to szczególnie istotne w sytuacji systematycznego wzrostu eksportu polskich towarów i usług do Kataru. Dynamiczny rozwój tego państwa stwarza szanse dla polskich eksporterów, których w latach 2007–2008 było ponad dziewięćdziesięciu. Ocenia się, że rynek katarski, dzięki dużym zasobom finansowym i aktywnej polityce inwestycyjnej tego kraju, jest bardzo perspektywiczny dla polskich przedsiębiorstw. Dotyczy to zwłaszcza dostawców maszyn budowlanych, środków transportu, materiałów i surowców, a także usług geodezyjno-poszukiwawczych, wiertniczych i projektowych.</u>
          <u xml:id="u-118.4" who="#GrzegorzCzelej">Konieczne jest jednak podejmowanie działań na rzecz rozpoznania katarskich preferencji inwestycyjnych oraz na rzecz prezentacji polskich możliwości ofertowych. Pierwszym krokiem w tym kierunku jest przyjęcie ustawy o ratyfikacji umowy w sprawie unikania podwójnego opodatkowania, o co wnoszę. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-119.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-119.2" who="#ZbigniewRomaszewski">Ponieważ nikt nie chce, informuję, że lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-119.3" who="#ZbigniewRomaszewski">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-119.4" who="#ZbigniewRomaszewski">Informuję, że głosowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.</u>
          <u xml:id="u-119.5" who="#ZbigniewRomaszewski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu ósmego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Republiki Serbii o współpracy i wzajemnej pomocy w sprawach celnych, podpisanej w Warszawie dnia 15 maja 2007 r.</u>
          <u xml:id="u-119.6" who="#ZbigniewRomaszewski">Tekst ustawy zawarty jest w druku nr 651, a sprawozdania komisji w drukach nr 651A i 651B.</u>
          <u xml:id="u-119.7" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę sprawozdawcę Komisji Spraw Zagranicznych senatora Janusza Rachonia o przedstawienie sprawozdania komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#JanuszRachoń">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#JanuszRachoń">Jest to jedna z rutynowych umów, które strona polska zawarła z około czterdziestoma państwami. Strony umawiające się zobowiązują się do wzajemnego dostarczania informacji, dokumentów i danych wywiadu pomocnych w zapewnieniu prawidłowego stosowania przepisów celnych oraz zapobieganiu przestępstwom celnym, wykrywaniu i zwalczaniu ich.</u>
          <u xml:id="u-120.2" who="#JanuszRachoń">Ta umowa moim zdaniem jest szczególnie istotna, chociażby z tego względu, że dotyczy tak zwanego szlaku bałkańskiego, jeżeli chodzi o środki odurzające, psychotropowe. Ponadto trzeba pamiętać, że dzisiaj obowiązująca umowa o wymianie tych informacji została zawarta 9 maja 1967 r. pomiędzy Polską Rzeczpospolitą Ludową a rządem Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Jugosławii. W momencie ratyfikowania tej umowy tamta oczywiście wygasa, w związku z czym będziemy mieli właściwy porządek prawny. No i bardzo ważną kwestią jest wymiana tych informacji.</u>
          <u xml:id="u-120.3" who="#JanuszRachoń">Komisja Spraw Zagranicznych w dniu 22 września 2009 r. przyjęła jednomyślnie ten projekt i wnosi, aby Wysoki Senat raczył uchwalić załączony projekt uchwały. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-121.1" who="#ZbigniewRomaszewski">I poproszę jeszcze sprawozdawcę Komisji Budżetu i Finansów Publicznych senatora Wiesława Dobkowskiego o przedstawienie sprawozdania komisji.</u>
          <u xml:id="u-121.2" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-121.3" who="#ZbigniewRomaszewski">Pana senatora nie ma?</u>
          <u xml:id="u-121.4" who="#komentarz">(Senator Janusz Rachoń: Ale mamy sprawozdanie komisji.)</u>
          <u xml:id="u-121.5" who="#komentarz">(Głos z sali: Ale czy tej drugiej komisji?)</u>
          <u xml:id="u-121.6" who="#komentarz">(Głos z sali: Była jeszcze druga komisja.)</u>
          <u xml:id="u-121.7" who="#komentarz">(Senator Janusz Rachoń: Tej drugiej komisji również.)</u>
          <u xml:id="u-121.8" who="#ZbigniewRomaszewski">Gdyby pan senator był uprzejmy je przedstawić...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#JanuszRachoń">Sprawozdanie Komisji Budżetu i Finansów Publicznych zawarte jest w druku nr 651B. Po rozpatrzeniu ustawy na posiedzeniu również w dniu 22 września 2009 r. komisja wnosi, aby Wysoki Senat raczył uchwalić załączony projekt uchwały.</u>
          <u xml:id="u-122.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Pytania...)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-123.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Będą pytania, a senator Dobkowski podobno tu zdąża, tak że chwileczkę zaczekamy.</u>
          <u xml:id="u-123.2" who="#komentarz">(Senator Paweł Klimowicz: Ale opinia jest pozytywna?)</u>
          <u xml:id="u-123.3" who="#komentarz">(Senator Janusz Rachoń: Oczywiście, że pozytywna.)</u>
          <u xml:id="u-123.4" who="#ZbigniewRomaszewski">Może zapytajmy, czy będą pytania do sprawozdawców.</u>
          <u xml:id="u-123.5" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie.)</u>
          <u xml:id="u-123.6" who="#ZbigniewRomaszewski">Pytań do sprawozdawców nie ma, wobec tego dziękuję panu senatorowi.</u>
          <u xml:id="u-123.7" who="#komentarz">(Głos z sali: Dziękuję.)</u>
          <u xml:id="u-123.8" who="#ZbigniewRomaszewski">Projekt tej ustawy został wniesiony przez rząd. Do prezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych zostali upoważnieni minister spraw zagranicznych oraz minister finansów.</u>
          <u xml:id="u-123.9" who="#ZbigniewRomaszewski">Czy przedstawiciel rządu pragnie zabrać głos w sprawie rozpatrywanej ustawy i przedstawić stanowisko rządu?</u>
          <u xml:id="u-123.10" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę bardzo, Panie Ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#AndrzejKremer">Panie Marszałku, Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-124.1" who="#AndrzejKremer">Chciałbym krótko, w nawiązaniu do wypowiedzi senatorów sprawozdawców, prosić Wysoką Izbę o pozytywne przyjęcie wniosku o ratyfikację Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Republiki Serbii o współpracy i wzajemnej pomocy w sprawach celnych z następujących powodów. Zastępuje ona umowę, jaką miała PRL z rządem Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Jugosławii. Ta umowa jest jedną z czterdziestu podobnych umów o charakterze technicznym, ułatwiających współpracę organów celnych w obrocie gospodarczym. A więc jest też korzystna dla polskich podmiotów gospodarczych i dla wymiany handlowej, ponieważ ułatwia eksport i import, upraszczając procedury i przede wszystkim czyniąc je bardziej pewnymi, równocześnie stanowi też element porządkowania infrastruktury prawnej z krajami byłej Jugosławii. Dążymy do tego, aby dookreślić nasze stosunki prawne poprzez uznanie umów obowiązujących bądź też przez zawarcie nowych umów z poszczególnymi państwami, które powstały po rozpadzie Jugosławii. Chodzi o to, aby dla każdego podmiotu i dla każdego obywatela było czytelne, na jakich normach prawnych ma się oprzeć w stosunkach z danym państwem. W związku z tym wnoszę, aby Wysoka Izba przyjęła tę ustawę. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-125.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Czy są jakieś pytania do pana ministra?</u>
          <u xml:id="u-125.2" who="#komentarz">(Senator Stanisław Bisztyga: Dwa krótkie pytania.)</u>
          <u xml:id="u-125.3" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę bardzo, Panie Senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#StanisławBisztyga">Panie Ministrze, ustawa dotyczy między innymi zwalczania nielegalnego obrotu środkami odurzającymi i substancjami psychotropowymi. Czy skala tego zjawiska, oceniając na podstawie dotychczasowych doświadczeń, jest duża, czy też są to sytuacje, które dopiero mogą mieć miejsce?</u>
          <u xml:id="u-126.1" who="#StanisławBisztyga">I pytanie drugie. Ustawa dotyczy również zapewnienia prawidłowego stosowania przepisów celnych oraz zapobiegania przestępstwom celnym, ich wykrywania i zwalczania. To jest dość szerokie spektrum i sfera działania kilku resortów. Kto będzie nadzorował i koordynował realizację postanowień tej ustawy? A, jak mówię, dotyczy ona zakresu działania kilku ministerstw. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#AndrzejKremer">Panie Marszałku, Panie Senatorze, ja nie znam żadnej skali przestępstw i naruszeń w zakresie obrotu środkami, o których pan senator mówił. Według mojej wiedzy nie prowadzi się takiej statystyki dla poszczególnych krajów. Liczba zgłoszeń celnych poddawanych kontroli w obrocie między Polską i Serbią wynosi kilkaset rocznie. Z tego wykrywa się rocznie od kilku do kilkunastu nieprawidłowości, które wymagają wyjaśnienia lub, w ostatecznym aspekcie, wszczęcia postępowań celnych.</u>
          <u xml:id="u-128.1" who="#AndrzejKremer">Jeżeli chodzi o nadzór, to jest to dosyć jasne. Procedurę celną prowadzi organ celny na podstawie zgłoszenia dokonanego przez odpowiedni podmiot. W związku z tym nadzór nad samym wykonaniem tej umowy prowadzi minister finansów poprzez szefa Służby Celnej i odpowiednie urzędy celne. Jeśli zaś dojdzie do stwierdzenia przestępstwa i wdrożenia postępowań, to zajmuje się tym oczywiście sąd na wniosek szefa urzędu celnego, który stwierdził nieprawidłowość mającą charakter przestępstwa, a nie tylko błędnie wypełnionej deklaracji czy błędnie naliczonych jakichś należności celnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-129.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Czy są jeszcze jakieś pytania?</u>
          <u xml:id="u-129.2" who="#ZbigniewRomaszewski">Chętnych do zadania pytania nie ma, wobec tego otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-129.3" who="#ZbigniewRomaszewski">Przemówienie w dyskusji do protokołu złożył pan senator Bisztyga.</u>
          <u xml:id="u-129.4" who="#ZbigniewRomaszewski">Na tym lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-129.5" who="#ZbigniewRomaszewski">W związku z tym zamykam dyskusję i informuję, że głosowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.</u>
          <u xml:id="u-129.6" who="#ZbigniewRomaszewski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu dziewiątego porządku obrad: informacja dla Sejmu i Senatu o udziale Rzeczypospolitej Polskiej w pracach Unii Europejskiej w okresie styczeń-czerwiec 2009 roku. (podczas Prezydencji czeskiej).</u>
          <u xml:id="u-129.7" who="#ZbigniewRomaszewski">Tekst informacji zawarty jest w druku nr 636.</u>
          <u xml:id="u-129.8" who="#ZbigniewRomaszewski">Marszałek Senatu otrzymaną informację skierował do Komisji Spraw Unii Europejskiej. Komisja na posiedzeniu w dniu 23 września rozpatrzyła informację i poinformowała o tym marszałka Senatu.</u>
          <u xml:id="u-129.9" who="#ZbigniewRomaszewski">Pragnę powitać obecnego na posiedzeniu podsekretarza stanu w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej, pana Macieja Szpunara.</u>
          <u xml:id="u-129.10" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę pana ministra o zabranie głosu i przedstawienie informacji.</u>
          <u xml:id="u-129.11" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#MaciejSzpunar">Szanowny Panie Marszałku, Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-130.1" who="#MaciejSzpunar">Przypadł mi w udziale zaszczyt przedstawienia dokumentu dotyczącego polityki polskiej w trakcie czeskiego przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej. Całość tego dokumentu została przekazana Wysokiej Izbie. Jest to dokument niezwykle obszerny, dlatego ja w swoim wystąpieniu ograniczę się tylko do najważniejszych aspektów czeskiej prezydencji w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-130.2" who="#MaciejSzpunar">My oczywiście z dużym zainteresowaniem przyglądaliśmy się sprawowaniu przez Republikę Czeską prezydencji przede wszystkim dlatego, że było to drugie nowe państwo członkowskie, nasz bliski sąsiad, które po raz pierwszy sprawowało prezydencję. Naszym zamiarem było także wyciągnięcie ewentualnych wniosków w kontekście przygotowań do sprawowania prezydencji przez Polskę w drugiej połowie 2011 r.</u>
          <u xml:id="u-130.3" who="#MaciejSzpunar">Czeska prezydencja okazała się prezydencją rzeczywiście niezwykle trudną. Już na samym początku Czesi musieli zmierzyć się z dwoma bardzo ciężkimi kryzysami. Były to: kryzys w zakresie dostaw gazu z Rosji na terytorium Unii Europejskiej, a także napięta sytuacja w Strefie Gazy. Na półmetku czeskiego przewodnictwa, 24 marca 2009 r., czeska izba poselska uchwaliła wotum nieufności wobec centroprawicowego rządu Mirka Topolanka. To w znaczny sposób utrudniło sprawowanie przez Czechy prezydencji. Ponadto, już w pierwszej połowie 2009 r. odczuwalny był światowy kryzys finansowo-gospodarczy, co wiązało się z koniecznością podjęcia działań, które niekoniecznie były zaplanowane przez czeską prezydencję. Takie zdarzenia zewnętrzne spowodowały, że to, co Czesi zamierzyli sobie jako priorytety swojej prezydencji, zeszło na drugi plan, a w pierwszej kolejności musieli się zmierzyć z wymienionymi wyzwaniami zewnętrznymi.</u>
          <u xml:id="u-130.4" who="#MaciejSzpunar">Ogólna konkluzja jest taka: wydaje nam się, że pomimo tych trudności, zarówno o charakterze politycznym, jak i wewnętrznym czeskim, prawno-instytucjonalnym, Czechom udało się sprawnie zarządzać procesem decyzyjnym w Unii Europejskiej. Mimo że w odbiorze medialnym, szczególnie na zachodzie Europy, ta prezydencja rzeczywiście spotkała się z oceną bardzo krytyczną, to jednak obiektywna ocena Republiki Czeskiej powinna być o wiele bardziej korzystna.</u>
          <u xml:id="u-130.5" who="#MaciejSzpunar">Jako główne priorytety prezydencja czeska wskazała trzy zagadnienia. To były przede wszystkim kwestie ekonomiczne i finansowe w związku z kryzysem, polityka energetyczna i Partnerstwo Wschodnie. Jak już powiedziałem, te priorytety zeszły na dalszy plan i siłą rzeczy trzeba było zajmować się także innymi kwestiami, których czescy politycy nie byli w stanie przewidzieć.</u>
          <u xml:id="u-130.6" who="#MaciejSzpunar">Zacznę od kwestii ekonomicznych i finansowych. Prezydencji czeskiej udało się doprowadzić do osiągnięcia porozumienia w sprawie wspólnotowej części europejskiego planu naprawy gospodarczej, tak zwanego recovery plan, i ustalenia tam kwoty 5 miliardów euro. Rozdzielono tutaj środki w dziedzinie energii, dostępu do szerokopasmowego internetu, jak również działań związanych z wyzwaniami wspólnej polityki rolnej. Bez wątpienia wychodziło to naprzeciw polskim postulatom.</u>
          <u xml:id="u-130.7" who="#MaciejSzpunar">W ramach działań antykryzysowych czeska prezydencja zorganizowała w dniu 1 marca 2009 r. nieformalny szczyt Rady Europejskiej, podczas którego ustalono i podjęto zobowiązania, że sposobem zwalczania kryzysu i jego skutków nie mogą być działania protekcjonistyczne, które kwestionowałyby funkcjonowanie czterech swobód wspólnotowych. To był z naszego punktu widzenia niezwykle ważny sygnał. Zresztą Polska była jednym z krajów, które zmierzały do tego typu konkluzji, aby nie wykorzystywać kryzysu do działań protekcjonistycznych.</u>
          <u xml:id="u-130.8" who="#MaciejSzpunar">Prezydencja czeska podjęła także skuteczne działania mające na celu przygotowanie spójnego wspólnego stanowiska Unii Europejskiej na szczyt ministrów finansów i prezesów banków centralnych dwudziestu największych gospodarek świata, tak zwany G20, w Londynie. W szczególności ustalono wówczas, że konieczne jest wzmocnienie regulacji nadzorczych nad globalnym systemem finansowym, jak i wsparcie oraz wzmocnienie roli i zasobów Międzynarodowego Funduszu Walutowego.</u>
          <u xml:id="u-130.9" who="#MaciejSzpunar">W trakcie prezydencji czeskiej, i to także zgodnie z oczekiwaniami Polski, zostały podjęte działania w zakresie reformy systemu nadzoru finansowego w Unii Europejskiej. W lutym bieżącego roku opublikowano raport grupy wysokiego szczebla pod przewodnictwem Jacques'a de Laroscire'a. Na podstawie tego raportu Laroscire'a komisja zaprezentowała komunikat w sprawie nowych ram nadzoru finansowego.</u>
          <u xml:id="u-130.10" who="#MaciejSzpunar">Do sukcesów czeskiej prezydencji w aspekcie ekonomiczno-finansowym należy zaliczyć także doprowadzenie do osiągnięcia kompromisu wśród państw członkowskich w zakresie obniżonych stawek VAT na niektóre towary.</u>
          <u xml:id="u-130.11" who="#MaciejSzpunar">Jeśli chodzi o kolejny punkt, politykę energetyczną, to rząd Rzeczypospolitej Polskiej z zadowoleniem przyjmuje wyniki prac prezydencji czeskiej w zakresie wzmocnienia trzeciego filaru europejskiej polityki energetycznej, o tytule „Bezpieczeństwo dostaw energii i tras jej przesyłu do Unii Europejskiej”. Dzięki wysiłkom prezydencji na lutowym posiedzeniu Rady Unii do spraw Transportu, Telekomunikacji i Energii, a następnie marcowym Rady Europejskiej kierunkowo zatwierdzono propozycje komisji zawarte w tak zwanym drugim strategicznym przeglądzie energetycznym i zobowiązano komisje i państwa członkowskie do realizacji celu polegającego na zabezpieczeniu dostaw surowców energetycznych w ramach wspólnego rynku.</u>
          <u xml:id="u-130.12" who="#MaciejSzpunar">Na tym tle należy podkreślić szczególnie zobowiązanie Komisji Europejskiej do przedstawienia projektu rozporządzenia w sprawie bezpieczeństwa dostaw gazu. Celem nowego aktu prawnego będzie wzmocnienie wspólnotowych mechanizmów solidarnej reakcji państw członkowskich na wypadek kryzysu dostaw gazu. Jest to bez wątpienia szczególnie istotne z punktu widzenia interesów naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-130.13" who="#MaciejSzpunar">W aspekcie energetycznym Polska z zadowoleniem przyjmuje przede wszystkim trzy decyzje. Po pierwsze to, o czym wspomniałem, mianowicie plan naprawy gospodarki europejskiej, czyli recovery plan. Tutaj znalazły się inwestycje niezwykle istotne z naszego punktu widzenia, to znaczy gazociąg bałtycki, terminal LNG w Świnoujściu i elektrownia w Bełchatowie. Po drugie, zakończenie prac nad trzecim pakietem liberalizacyjnym dla rynku energii elektrycznej i gazu ziemnego. I po trzecie, osiągnięcie porozumienia politycznego w zakresie wzmocnienia przepisów dotyczących bezpieczeństwa zaopatrzenia rynku w paliwa.</u>
          <u xml:id="u-130.14" who="#MaciejSzpunar">Trzeci z tych głównych priorytetów prezydencji czeskiej to Partnerstwo Wschodnie. I tutaj bez wątpienia za sukces należy uznać pierwszy szczyt Partnerstwa Wschodniego, który odbył się w Pradze 7 maja bieżącego roku. Wzięli w nim udział przedstawiciele wszystkich dwudziestu siedmiu państw członkowskich i sześciu państw partnerskich: Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Gruzji, Mołdawii i Ukrainy.</u>
          <u xml:id="u-130.15" who="#MaciejSzpunar">Podczas szczytu zobowiązano Komisję Europejską, prezydencję czeską, a także następne prezydencje do podjęcia działań implementacyjnych w zakresie Partnerstwa Wschodniego. W ramach tego partnerstwa wyróżnione są takie cztery platformy: pierwsza do spraw demokracji, dobrego zarządzania i stabilności, druga do spraw integracji gospodarczej, konwergencji z politykami Unii Europejskiej, trzecia do spraw energii i czwarta do spraw kontaktów międzyludzkich.</u>
          <u xml:id="u-130.16" who="#MaciejSzpunar">W konkluzji czerwcowego posiedzenia Rady Europejskiej znalazł się zapis podkreślający konieczność skoncentrowania bieżących prac na skutecznej i efektywnej implementacji Partnerstwa Wschodniego, i to zarówno w wymiarze dwu-, jak i wielostronnym. Nieraz miałem zaszczyt przedstawiać przed Wysoką Izbą kwestie związane z Partnerstwem Wschodnim.</u>
          <u xml:id="u-130.17" who="#MaciejSzpunar">Przechodząc do innych zagadnień, które znalazły się na agendzie prezydencji czeskiej, niezwiązanych już tylko z tymi trzema głównymi priorytetami, pozwolę sobie zwrócić uwagę na, moim zdaniem, najważniejsze kwestie.</u>
          <u xml:id="u-130.18" who="#MaciejSzpunar">Pierwsza to badania, rozwój i innowacje, Europejski Instytut Innowacji i Technologii. W ramach prezydencji Czesi kontynuowali prace nad projektami dokumentów wspólnotowych dotyczących takich kwestii, jak rozwój zasobów ludzkich, mobilność pracowników, zwiększenie współpracy europejskich jednostek naukowych. Podjęto dyskusję na temat działań na rzecz realizacji wizji Europejskiej Przestrzeni Badawczej w roku 2020 w kontekście tak zwanego procesu lublańskiego.</u>
          <u xml:id="u-130.19" who="#MaciejSzpunar">Pomimo zapowiedzi nie został jednak przez prezydencję czeską potraktowany jako priorytetowy temat tak zwanej piątej swobody rynku wewnętrznego - ja o tym też już kiedyś wspominałem - dotyczącej swobody przepływu wiedzy, innowacji i technologii w Unii Europejskiej, która, zdaniem rządu polskiego, jest jednym z najistotniejszych elementów tworzenia Europejskiej Przestrzeni Badawczej.</u>
          <u xml:id="u-130.20" who="#MaciejSzpunar">Może jeszcze w kwestii społeczeństwa informacyjnego wspomnę tylko o tym, że w trakcie prezydencji czeskiej - to rząd Rzeczypospolitej przyjmuje z zadowoleniem - zakończono prace nad nowelizacją rozporządzenia dotyczącego roamingu w Unii Europejskiej, która zawiera kolejne obniżki cen usług roamingowych. Z punktu widzenia zwykłego obywatela Unii Europejskiej są to zagadnienia dość istotne, choć bez wątpienia nie stanowiły przedmiotu dużej debaty politycznej.</u>
          <u xml:id="u-130.21" who="#MaciejSzpunar">Kolejny aspekt to ochrona praw własności intelektualnej. W tym zakresie wspomnę o najważniejszej kwestii, mianowicie prezydencja czeska kontynuowała prace nad rozporządzeniem w sprawie patentu wspólnotowego i europejskiego. Dla wyjaśnienia powiem, że patent europejski istnieje już od lat siedemdziesiątych, został wprowadzony na podstawie konwencji monachijskiej z 1972 r., ale nie jest to patent jednorodny, jest to wiązka patentów z poszczególnych państw członkowskich. Prace prezydencji czeskiej dotyczyły stworzenia jednego patentu europejskiego ważnego we wszystkich państwach członkowskich i niektórych państwach sąsiednich. Przewidziano także jednolitą jurysdykcję dla sporów związanych z tymi patentami, z naruszaniem patentu i z jego rejestracją. Dla Polski ważne jest, i wydaje się, że to się udało osiągnąć, że ten patent ma być prosty, tani i skuteczny, tak aby także mniejsi przedsiębiorcy mogli korzystać z jego dobrodziejstw. W tej chwili toczy się postępowanie przed Trybunałem Sprawiedliwości dotyczące zgodności tej umowy z prawem wspólnotowym i ewentualnie tego, kto miałby być stroną tej umowy.</u>
          <u xml:id="u-130.22" who="#MaciejSzpunar">Jeśli chodzi o zatrudnienie i politykę społeczną, szczególnie pozytywnie należy ocenić działania prezydencji czeskiej w kwestii urzeczywistnienia swobody przepływu pracowników i podkreślenia korzyści z tego wynikających. Ma to szczególną wagę ze względu na to, że w trakcie prezydencji czeskiej kończyła się druga faza okresów przejściowych w zakresie dostępu obywateli nowych państw członkowskich do rynku zatrudnienia w starych państwach. Sprawa ta była o tyle drażliwa, że niektóre państwa członkowskie, zasłaniając się walką ze skutkami kryzysu, wskazywały na konieczność wprowadzania ograniczeń w zakresie swobody przepływu pracowników. Ostatecznie tylko dwa kraje utrzymały ograniczenia na ten ostatni, trzeci okres wynikający z traktatu akcesyjnego.</u>
          <u xml:id="u-130.23" who="#MaciejSzpunar">Rząd Polski wyraża zadowolenie z powodu podejmowania przez prezydencję czeską działań wdrażających tak zwaną ideę flexicurity, czyli łączenie elementów elastyczności stosunku pracy z zapewnieniem odpowiednich zabezpieczeń socjalnych. Chodzi o to, by osiągnąć te dwa cele.</u>
          <u xml:id="u-130.24" who="#MaciejSzpunar">W tym kontekście prezydencji czeskiej nie udało się osiągnąć kompromisu w ramach nowelizacji dyrektywy o czasie pracy. To jest sprawa, która odbiła się głośnym echem w mediach. Rząd polski zajmował tu dość konsekwentne stanowisko. Ostatecznie nie dokonano zmiany w tym zakresie. Myśmy walczyli o tak zwaną klauzulę opt-out, czyli o to, aby niektóre państwa członkowskie mogły wyłączyć swoje ustawodawstwo z zastosowania tej dyrektywy. Ostatecznie ten projekt nie został przyjęty. Myślę, że lepiej się stało, że ten projekt w ogóle nie został przyjęty, aniżeli mielibyśmy przyjąć regulację, która narzucałaby nam bardzo sztywne rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-130.25" who="#MaciejSzpunar">Kolejna kwestia to wspólna polityka rolna. W pierwszej kolejności trzeba podkreślić, że prezydencji czeskiej nie udało się wypracować takiego tekstu konkluzji w sprawie przyszłości polityki rolnej, który uzyskałby jednomyślne wsparcie wszystkich państw członkowskich. W konsekwencji już po raz drugi po listopadowym niepowodzeniu prezydencji francuskiej w 2008 r. Rada nie była w stanie uzgodnić wspólnego kierunku dalszego rozwoju wspólnej polityki rolnej. Z punktu widzenia polskich oczekiwań byłoby lepiej, gdyby Rada podtrzymała zobowiązanie dla Komisji do podjęcia problematyki zróżnicowanych stawek wsparcia bezpośredniego w Unii Europejskiej. Jeśli chodzi o zakończony etap wstępnej debaty nad nowym zestawem kryteriów biofizycznych dla obszarów o niekorzystnych warunkach gospodarowania, to generalnie prezydencja czeska właściwie podsumowała proces dotychczasowej pozalegislacyjnej dyskusji. Tak że mamy nadzieję, że ewentualne przyszłe propozycje ustawodawcze będą spełniały w tym zakresie nasze oczekiwania.</u>
          <u xml:id="u-130.26" who="#MaciejSzpunar">Wbrew założeniom ujętym w priorytetach prezydencji czeskiej, także wbrew oczekiwaniom strony polskiej, prezydencja nie podjęła tematu negocjacji wielostronnych w ramach Rundy Rozwojowej Doha Światowej Organizacji Handlu. Negatywnie należy także ocenić brak inicjatywy ze strony prezydencji czeskiej na gruncie projektu legislacyjnego Komisji nowelizującego reżim pomocy dla osób najbardziej potrzebujących. Mimo zakończenia procedury konsultacji z Parlamentem Europejskim prezydencja nie wznowiła prac nad dossier znajdującym się w polu szczególnego zainteresowania strony polskiej.</u>
          <u xml:id="u-130.27" who="#MaciejSzpunar">Wymiar sprawiedliwości, sprawy wewnętrzne. W tym obszarze prezydencja była, mogę powiedzieć, średnio aktywna. Jej czas przypadł na końcowy etap realizacji programu haskiego. W tej chwili prezydencja szwedzka będzie opracowywała tak zwany program sztokholmski, który będzie dalszym etapem działań w zakresie dawnego trzeciego filaru. Została podjęta decyzja w sprawie Systemu Informacyjnego Schengen II, projektu teleinformatycznego realizowanego na ogromną skalę, który jest wykorzystywany przy ochronie granic wewnętrznych. W obszarze wymiaru sprawiedliwości należy odnotować postępy związane z realizacją tak zwanego projektu e-prawo, który w znacznym stopniu ułatwia dostęp do wymiaru sprawiedliwości obywatelom Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-130.28" who="#MaciejSzpunar">Rząd przyjmuje z zadowoleniem przedstawione przez prezydencję wnioski dotyczące zmiany decyzji ramowej w sprawie zwalczania wykorzystywania seksualnego dzieci i pornografii dziecięcej, a także zmiany decyzji ramowej w sprawie zwalczania handlu ludźmi. Decyzja Rady w sprawie ustanowienia europejskiego systemu przekazywania informacji z rejestrów skazanych w znaczny sposób ułatwi współpracę w sprawach karnych. Osiągnięto także porozumienie w zakresie decyzji ramowej w sprawie zapobiegania sporom o właściwość w postępowaniu karnym. Był to projekt, którego inicjatorem była także Polska.</u>
          <u xml:id="u-130.29" who="#MaciejSzpunar">Ostatnia kwestia, na którą chciałbym zwrócić uwagę, to liberalna polityka handlowa. Z niepokojem odnotowujemy znikomą ilość konkretnych działań prezydencji czeskiej w zakresie polityki handlowej, zwłaszcza w kontekście wznowienia negocjacji w ramach Rundy Rozwojowej Doha Światowej Organizacji Handlu.</u>
          <u xml:id="u-130.30" who="#MaciejSzpunar">Wspomnę może jeszcze, że nie uczyniono wiele w zakresie nowego zdefiniowania relacji handlowych z takimi państwami jak Stany Zjednoczone czy Kanada, a także Japonia, Australia, Nowa Zelandia. Odnosząc się do negocjacji handlowych z najbliższymi sąsiadami Unii Europejskiej, należy odnotować, że w okresie prezydencji czeskiej doszło do zawiązania przez Federację Rosyjską, Kazachstan i Białoruś unii celnej. Jest to szczególnie istotne z uwagi na negocjacje tych krajów w sprawie przystąpienia do WTO. Rząd z niepokojem odnotowuje, że kraje te poinformowały o tymczasowym zawieszeniu wszystkich negocjacji akcesysjnych, dlatego że będą przystępować do WTO już jako unia celna, nie jako pojedyncze państwa, a to opóźni proces integracji tych państw w ramach Światowej Organizacji Handlu.</u>
          <u xml:id="u-130.31" who="#MaciejSzpunar">Podsumowując, pozwolę sobie na takie jedno ogólne spostrzeżenie, że rzeczywiście prezydencja czeska była przez nas pilnie i bardzo szczegółowo obserwowana, głównie w kontekście doświadczeń w zakresie przygotowań polskiej prezydencji. Jesteśmy w stałym kontakcie z politykami czeskimi, którzy byli odpowiedzialni za przeprowadzenie czeskiej prezydencji, odbywają się regularne spotkania. Będziemy chcieli uniknąć tych błędów, które popełniła prezydencja czeska. Nie zmienia to faktu, że ogólna konkluzja rządu jest taka, że rząd czeski wykazał się jednak dużą sprawnością administracyjną. Pamiętajmy o tym, że okres ich prezydencji przypadł na czasy szczególnie trudne w wymiarze międzynarodowym. Dziękuję, Panie Marszałku, Wysoka Izbo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.</u>
          <u xml:id="u-131.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Pytania do pana ministra.</u>
          <u xml:id="u-131.2" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę bardzo, pan senator Wyrowiński, a potem pan senator Bisztyga.</u>
          <u xml:id="u-131.3" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#JanWyrowiński">Panie Marszałku! Panie Ministrze!</u>
          <u xml:id="u-132.1" who="#JanWyrowiński">Czechy nie leżą nad Bałtykiem, ale z dokumentu, który nam przedstawiono, również z informacji, które do nas docierały, można wnioskować, że coś, co się nazywa strategią Morza Bałtyckiego, nabrało pewnego rozpędu. Komisja Europejska została zobowiązana do przedstawienia do końca czerwca projektu dokumentu Strategia Unii Europejskiej dla regionu Morza Bałtyckiego wraz z planem działań. Z tego, co wiem, taki dokument powstał i jesienią ma być poddany ocenie. Pomijam oczywiście pewien nowatorski charakter całego przedsięwzięcia, bo to jest w zasadzie pierwsza taka inicjatywa. W ślad za tą strategią ma powstać strategia dunajska czy naddunajska, w którą bardzo mocno zaangażowały się Węgry itd., itd.</u>
          <u xml:id="u-132.2" who="#JanWyrowiński">Chciałbym się zorientować, jaka była rola Polski w opracowywaniu tego dokumentu. Czy my byliśmy stroną bardziej aktywną, inicjującą? Jaki był nasz wkład w ostateczny kształt tego dokumentu? Z tej informacji można się dowiedzieć, że odbyło się wiele spotkań, różnego rodzaju narad, wielokrotnie było to rozważane. Jaka jest nasza rola? To jest moje pytanie.</u>
          <u xml:id="u-132.3" who="#JanWyrowiński">Dla nas strefa Morza Bałtyckiego ma niezwykle istotny charakter, cały czas to podkreślamy. Nareszcie rodzi się coś, co może w sposób konkretny, tak jak jest tu napisane, poprawić stan środowiska w regionie oraz stan Morza Bałtyckiego, zapewnić wzrost dobrobytu przez wspieranie zrównoważonego rozwoju gospodarczego, wzrost dostępności i atrakcyjności regionu dla mieszkańców, turystów i wykwalifikowanej siły roboczej, poprawę bezpieczeństwa. Co godne podkreślenia, to fakt, że w tej chwili w tym projekcie uczestniczyć będą państwa, które niedawno dołączyły do Unii, czyli Pribaltika, myślę o Łotwie, Litwie i Estonii, oraz Polska. Jednocześnie faktem jest, że w tym regionie znaczące miejsce, chociażby poprzez okręg kaliningradzki, także przez całą część północną, ma Rosja. Stąd moje pytanie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-133.1" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej Maciej Szpunar: Od razu odpowiedź, tak?)</u>
          <u xml:id="u-133.2" who="#ZbigniewRomaszewski">Tak, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#MaciejSzpunar">Panie Senatorze! Panie Marszałku!</u>
          <u xml:id="u-134.1" who="#MaciejSzpunar">Rzeczywiście strategia regionu Morza Bałtyckiego jest inicjatywą o tyle szczególną, że jest to pierwsza inicjatywa, która grupuje niektóre państwa Unii Europejskiej wokół jakiejś wizji ekonomiczno-gospodarczo-geograficznej. Dokument, który został przygotowany przez Komisję, jest dokumentem bardzo wstępnym, jest jedynie podstawą do dalszej dyskusji. My wiążemy duże nadzieje z prezydencją szwedzką, dlatego że Szwedzi wskazali na strategię regionu Morza Bałtyckiego jako na jeden z priorytetów programowych swojej prezydencji. I muszę powiedzieć, że Polska jest w tej sprawie bardzo aktywna, choć oczywiście nie ma to w tej chwili bardzo konkretnego wymiaru, bo cały projekt jest jeszcze na etapie koncepcji. Mogę jednak zapewnić, że w tym zakresie nic się nie dzieje bez naszej wiedzy czy za naszymi plecami. Polska jest obok Szwecji jednym z głównych inicjatorów tej strategii i podmiotów wykazujących aktywność w jej sprawie. Ale na tym etapie jest to dokument w sferze konsultacji. Myślę, że będziemy w stanie powiedzieć więcej po zakończeniu prezydencji szwedzkiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-135.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Pan senator Bisztyga, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#StanisławBisztyga">Panie Ministrze, mam kilka pytań.</u>
          <u xml:id="u-136.1" who="#StanisławBisztyga">Pierwsze. Mówił pan o europejskim planie naprawy gospodarki i kwocie 5 milionów euro, które zostały na ten plan przeznaczone. Czy byłby pan uprzejmy...</u>
          <u xml:id="u-136.2" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej Maciej Szpunar: Miliardów.)</u>
          <u xml:id="u-136.3" who="#StanisławBisztyga">Miliardów, przepraszam.</u>
          <u xml:id="u-136.4" who="#StanisławBisztyga">Jaka część tego jest na projekty realizowane przez Polskę?</u>
          <u xml:id="u-136.5" who="#StanisławBisztyga">Drugie. Nie może być działań protekcjonistycznych, takie było założenie Unii. Jak wobec tego wytłumaczyć dopłaty rządu niemieckiego do samochodów? Wiem, że polski przemysł motoryzacyjny pozytywnie to odczuł. Ale czy jest jakiś powód do wprowadzenia sankcji wobec rządów, które stosują taki protekcjonizm, czy też po prostu Unia będzie mówiła, że nie trzeba, a poszczególne kraje będą robiły tak, jak uważają?</u>
          <u xml:id="u-136.6" who="#StanisławBisztyga">Kolejne pytanie. Mówił pan minister o swobodzie przepływu innowacji i technologii, o europejskiej przestrzeni badawczej. Czy nie jest tak, że skoro prezydencja czeska tego nie podjęła, to może się zdarzyć, że za tej prezydencji to zagadnienie zostanie rozwiązane i trafi na czas naszej prezydencji? Zresztą to są trudne kwestie, o których pan mówił, bo to dotyczy swobodnego przepływu pracowników, pomocy dla osób najbardziej potrzebujących, liberalnej polityki handlowej. Wiem, że są pewne działania ciągłe, ale czy nie jest tak, że jeśli to nie zostanie w ogóle podjęte, to może się zdarzyć, że trafi dopiero na naszą prezydencję? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#MaciejSzpunar">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#MaciejSzpunar">Panie Marszałku! Panie Senatorze!</u>
          <u xml:id="u-138.2" who="#MaciejSzpunar">Jeśli chodzi o pierwsze pytanie dotyczące konkretnych kwot, to niestety nie mam ich w swoich notatkach. Na gazoport LNG w Świnoujściu jest chyba 200 milionów, a na elektrownię w Bełchatowie też jest kwota rzędu 100 lub 200 milionów. Ale może odpowiem pisemnie, bo nie mam tych kwot w swoich notatkach.</u>
          <u xml:id="u-138.3" who="#MaciejSzpunar">Jeśli chodzi o kwestie protekcjonistyczne, to rzeczywiście Komisja wydała łącznie trzy komunikaty, które łagodziły dotychczasowe rygory w zakresie pomocy państwa. Dotyczyły one wyłącznie sektora finansowego i przemysłu samochodowego. To jest jedyne odstępstwo, jakie wprowadzono. Ale muszę powiedzieć, że przesłanki zastosowania tych wyjątkowych aktów prawnych są bardzo rygorystyczne. To znaczy rzeczywiście nie jest tak, że można dofinansować w dowolnej kwocie instytucje finansowe lub producentów samochodów, a jedynie te przedsiębiorstwa, które przed pojawieniem się kryzysu finansowego, czyli w listopadzie 2008 r., znajdowały się w dobrej kondycji finansowej. Czyli to nie może być ukryta forma subwencjonowania własnego przemysłu, który zawsze źle funkcjonował. To musi być przedsiębiorstwo dotknięte kryzysem.</u>
          <u xml:id="u-138.4" who="#MaciejSzpunar">Jeśli chodzi o wspieranie producentów samochodów, jest to możliwe tylko w fazie popytu. Czyli nie przekazuje się środków finansowych samemu przedsiębiorstwu, tylko dopłaty do nabywanych samochodów. My rzeczywiście częściowo na tym skorzystaliśmy... To jest fabryki koncernów międzynarodowych znajdujące się w Polsce. Ale jest to bardzo wąski aspekt. W żadnym innym aspekcie, za wyjątkiem sektora finansowego i sektora produkcji samochodów, nie złagodzono reguł. Zarówno Polska, jak i nowe państwa członkowskie czuwają nad tym, aby polityka Komisji w tym zakresie była konsekwentna.</u>
          <u xml:id="u-138.5" who="#MaciejSzpunar">Aha, jeszcze trzecie pytanie. Chodziło o to, że czeska prezydencja nie największą wagę przyłożyła do kwestii przepływu wiedzy, innowacji i technologii. Trudno przewidzieć. Ja nie wykluczam, że może to przypaść także na polską prezydencję, dlatego że planowanie prezydencji przez jakiekolwiek państwo członkowskie zawsze jest obarczone pewnym ryzykiem. To znaczy dzisiaj zakładamy pewne priorytety polskiej prezydencji, zdając sobie sprawę, że w większości będziemy się zajmowali sprawami, które odziedziczymy po poprzednich prezydencjach. Tak jest najczęściej. Nasz wpływ jest jednak ograniczony. Mamy świadomość tego, że jednak wiele zagadnień, którymi trzeba się będzie zająć, niejako dziedziczy się w spadku po poprzednich prezydencjach albo wynikają one z nadzwyczajnych zdarzeń na arenie międzynarodowej, którymi prezydencja musi się zająć. A więc nie wykluczam takiej ewentualności, że te kwestie będą w takim stanie, w jakim są obecnie, aż do czasu polskiej prezydencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-139.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Pan senator Ryszka, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#CzesławRyszka">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-140.1" who="#CzesławRyszka">Panie Ministrze, mam takie pytanie. Jak zamieszanie rządowe w Czechach, znaczy upadek premiera Topolanka, wpłynęło na prezydencję? Chodzi mi o to, czy ten fakt miał znaczenie dla wizerunku Czech? Czy opóźnił wprowadzenie pewnych propozycji, które ta prezydencja miała wprowadzić? Czy jednak było to coś naturalnego? Uznano to za sprawę wewnętrzną tego kraju. To pierwsze pytanie.</u>
          <u xml:id="u-140.2" who="#CzesławRyszka">Drugie pytanie: jak zachowała się prezydencja czeska wobec referendum w Irlandii? Bo w tym czasie było przygotowywane referendum w Irlandii. Czy były jakieś naciski na Irlandczyków? Czy też zachowywali się bardziej neutralnie, ponieważ sami jeszcze nie podpisali traktatu? Była wizyta bodajże Topolanka czy Fischera w Irlandii itd. Chodzi o to, jak w czasie tej prezydencji wyglądał stosunek do Irlandii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#MaciejSzpunar">Panie Marszałku! Panie Senatorze!</u>
          <u xml:id="u-141.1" who="#MaciejSzpunar">Zacznę od drugiego pytania, bo odpowiedź będzie krótsza. Prezydencja czeska nie wywierała wpływu na Irlandię, dlatego że decyzje dotyczące powtórzenia referendum były decyzjami rządu Irlandii, konsultowanymi ze wszystkimi państwami członkowskimi na forum Rady. Tak że nie przypisywałbym tu żadnej szczególnej roli rządowi czeskiemu, który sprawował prezydencję.</u>
          <u xml:id="u-141.2" who="#MaciejSzpunar">A do pierwszego pytania, dotyczącego upadku rządu Mirka Topolanka, może odniosę się w kilku słowach. Ze względu na wizerunek Czesi rzeczywiście na tym stracili. Nie ma co ukrywać, że Czesi jako nowe państwo są bardziej drobiazgowo oceniani przez opinię publiczną, szczególnie w Europie Zachodniej. To, co w Europie Zachodniej byłoby uznane za normalne, w przypadku nowego państwa członkowskiego jest oceniane znacznie bardziej negatywnie. Z praktycznego punktu widzenia to nie wpłynęło znacząco na sprawowanie prezydencji czeskiej. Myślę, że czeska administracja była na tyle silna, że dawała sobie radę, jeżeli chodzi o bieżące kierowanie pracami Unii Europejskiej. Ale ten aspekt wizerunkowy rzeczywiście odbił się bardzo niekorzystnie. Muszę przyznać, że często te negatywne oceny nie do końca były sprawiedliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-142.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Czy są jeszcze jakieś pytania?</u>
          <u xml:id="u-142.2" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę bardzo, pan senator Ortyl.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#WładysławOrtyl">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-143.1" who="#WładysławOrtyl">Panie Ministrze, oczywiście jest zobowiązanie, o którym pan powiedział, do bardzo szybkiej implementacji Partnerstwa Wschodniego. Chciałbym poprosić o komentarz na temat roli naszego kraju w tej implementacji. Jaka jest nasza pozycja? W których z tych czterech obszarów będziemy najaktywniejsi? Oczywiście pamiętamy o tym, że jesteśmy współautorem pomysłu i zrobiliśmy wiele, aby wdrożyć ten program.</u>
          <u xml:id="u-143.2" who="#WładysławOrtyl">Chciałbym prosić pana ministra o przybliżenie nam albo informację o tym, czy są przygotowywane w UKIE lub w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, scenariusze polskiej prezydencji, w których uwzględnia się to, że będziemy wtedy w trakcie wyborów, w trakcie zmiany rządu. Czy takie analizy się prowadzi? Oczywiście Czesi, tak jak pan minister stwierdził, poza tym aspektem wizerunkowym, za bardzo nie ucierpieli. Część merytoryczna też na tym nie ucierpiała. Ale pamiętajmy, że jest to trochę inna sytuacja. Czas wyborów, przygotowań do wyborów i samych wyborów, i jeszcze zmiana w tym czasie rządu. Myślę, że są to trochę różne sytuacje. Dla mnie na przykład posługiwanie się argumentem czeskim, że uprzedzę odpowiedź pana ministra, nie jest chyba do końca uprawnione. Tak że prośba o te scenariusze i warianty, to jest technikę, która będzie działała. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#MaciejSzpunar">Panie Marszałku! Panie Senatorze!</u>
          <u xml:id="u-145.1" who="#MaciejSzpunar">Pierwsze pytanie dotyczyło Partnerstwa Wschodniego. Ja na to pytanie odpowiem może na piśmie, dlatego że jest tu rzeczywiście wiele spraw, wiele się dzieje. Mogę zapewnić, że Polska przedstawiła znaczną liczbę projektów, jeśli chodzi o środki do wykorzystania w ramach tej pierwszej w obecnej perspektywie finansowej kwoty 600 milionów euro, która - jak na tego typu inicjatywę - jest sumą naprawdę dość pokaźną. Przygotujemy odpowiedź na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-145.2" who="#MaciejSzpunar">Jeśli chodzi o pytanie drugie, dotyczące ewentualnych wyborów w trakcie polskiej prezydencji, powiem w ten sposób. Przygotowania na poziomie Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej raczej nie koncentrują się na przewidywaniu wyborów parlamentarnych, bo nie jesteśmy w stanie tego robić i oczywiście nie są to decyzje, które będą podejmowane na szczeblu Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. Obecne przygotowania to są przede wszystkim przygotowania o charakterze techniczno-logistycznym, czyli zabezpieczanie dostępu do informacji, całej struktury teleinformatycznej, wybór miejsc, gdzie będą się odbywały spotkania ministrów, a także przygotowania programowe, czyli opracowywanie tych kwestii, które z naszego punktu widzenia są najistotniejsze. Dwa tygodnie temu wstępna lista priorytetów została przyjęta przez KERM, 19 października będą one przedmiotem obrad Rady Ministrów. Oczywiście, tak jak powiedziałem, my zdajemy sobie sprawę z tego, że musimy sobie wyznaczyć pewne cele, priorytety, ale czy one wszystkie będą realizowane, czy na początku roku 2011, czy też w przyszłym roku nie nastąpią takie wydarzenia, które każą nam całkowicie zmienić perspektywę, nie wiemy i nie możemy tego wykluczyć. Kwestia wyborów to jest całkowicie... Na pewno nie byłoby dobrze, gdyby w trakcie prezydencji odbyły się wybory parlamentarne, ale jak będzie, nie jesteśmy tego w stanie przewidzieć. W strategiach uwzględniamy również taki scenariusz, zdając sobie sprawę z tego, że nie mamy na to wpływu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-146.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Pan senator Cichoń.</u>
          <u xml:id="u-146.2" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#ZbigniewCichoń">Panie Ministrze, ja mam pytanie dotyczące kwestii związanych z wymiarem sprawiedliwości. Pan stwierdził, że jest w tej sprawie jakiś projekt. Czy to jest projekt, który dotyczy jedynie właściwości sądów, czy też dotyczy on jakichś rozstrzygnięć co do meritum pewnych regulacji prawnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#MaciejSzpunar">Panie Marszałku! Panie Senatorze!</u>
          <u xml:id="u-148.1" who="#MaciejSzpunar">Pan senator pyta o ten projekt decyzji ramowej w sprawie konfliktów jurysdykcyjnych w postępowaniu karnym. Tak? O ten akt chodzi?</u>
          <u xml:id="u-148.2" who="#komentarz">(Senator Zbigniew Cichoń: Pan wspomniał o jakimś projekcie, nazwanym bodajże e-sprawiedliwość czy e-sąd. Nie pamiętam.)</u>
          <u xml:id="u-148.3" who="#MaciejSzpunar">Tak, e-prawo.</u>
          <u xml:id="u-148.4" who="#komentarz">(Senator Zbigniew Cichoń: Właśnie, e-prawo.)</u>
          <u xml:id="u-148.5" who="#MaciejSzpunar">Nie, nie. W ogóle kompetencja Unii Europejskiej w zakresie tego trzeciego filara harmonizacji prawa karnego jest dość wąska, jest ograniczona, jest to wyliczone enumeratywnie w art. 34 Traktatu o Unii Europejskiej. Gdy chodzi o projekt e-prawo, to ma on nieco szerszy zakres, to znaczy on nie dotyczy tylko prawa karnego, ale w ogóle dostępu elektronicznego do wymiaru sprawiedliwości. Tu na pewno nie przewiduje się wiążących aktów prawnych, które by wpływały na kształt procedury w państwach członkowskich.</u>
          <u xml:id="u-148.6" who="#MaciejSzpunar">Gdy zaś chodzi o projekt decyzji ramowej w sprawie konfliktów jurysdykcyjnych w postępowaniu karnym, to on też nie dotyczy materialnego prawa karnego ani procedury w ogólności, a jedynie kwestii prowadzenia postępowań karnych, zarówno postępowań przygotowawczych, jak i postępowań sądowych, ale w kontekście konfliktów pomiędzy właściwościami sądów i prokuratur poszczególnych państw. To odnosi się tylko do tego zakresu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-149.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Pan senator Andrzejewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#PiotrAndrzejewski">Panie Ministrze, z tego, co rozumiem, dyrektywa Strategia Lizbońska w dalszym ciągu jest dyrektywą i chodzi o zasadę zrównoważonego rozwoju. Czy w okresie sprawozdawczym były podejmowane działania i z jakim skutkiem, oczywiście poza tym, co zrobił pan europoseł Libicki w Parlamencie Europejskim, w sprawie negatywnych skutków i naruszania Strategii Lizbońskiej związanych z naruszeniem ekologicznej równowagi Morza Bałtyckiego przez ten rurociąg? Czy ta kwestia - bo odczuwam w tym zakresie niedostatek, jeśli chodzi o sprawozdanie - była podnoszona i z jakim skutkiem? Czy Strategia Lizbońska w tym zakresie nie stoi na przeszkodzie realizacji tego projektu Rosji i Niemiec?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#MaciejSzpunar">Panie Marszałku! Panie Senatorze!</u>
          <u xml:id="u-151.1" who="#MaciejSzpunar">Dziękuję za pytania. Podam może kilka uwag porządkujących. Sama Strategia Lizbońska nie ma charakteru wiążącego, jest to pewien cel wskazany do osiągnięcia przez gospodarki państw członkowskich Unii Europejskiej. W tej chwili trwa dyskusja nad tak zwaną odnowioną Strategią Lizbońską, bo rzeczywiście jest ona oceniana dość krytycznie przez niektóre państwa członkowskie, w dużym stopniu jej rozwojowi przeszkodził też kryzys gospodarczy, dlatego że cele związane z liberalizacja rynków są postrzegane z dużą nieufnością przez wiele państw członkowskich. Nie widzę bezpośredniego związku między Strategią Lizbońską a Gazociągiem Północnym. Kwestionowanie Gazociągu Północnego odbywa się raczej w kontekście wspólnotowego prawa ochrony środowiska, konwencji z Aarhus.</u>
          <u xml:id="u-151.2" who="#komentarz">(Senator Piotr Andrzejewski: To jest zrównoważony rozwój.)</u>
          <u xml:id="u-151.3" who="#MaciejSzpunar">Tak, ale to nie jest bezpośrednio związane ze Strategią Lizbońską. Jeśli chodzi o polską aktywność w tym zakresie, to my przede wszystkim staramy się wykazywać - bo tak naszym zdaniem rzeczywiście jest - że realizacja tej inwestycji będzie negatywnie oddziaływała na środowisko. Są zarówno akty prawa wspólnotowego, jak i konwencje międzynarodowe, które przewidują bardzo szczegółowe postępowanie i możliwość wykazywania, że nawet w państwach, na terytorium których dana inwestycja nie jest zlokalizowana, może ona negatywnie oddziaływać na środowisko. Rzeczywiście prace w tym zakresie i ocena tego jest bardzo zaawansowana, zarówno w Ministerstwie Środowiska, jak i w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#PiotrAndrzejewski">Pytanie dodatkowe, jeżeli pan marszałek pozwoli. Czy i w jakim zakresie Polska wzięła udział albo przyłączyła się do tej analizy, której dokonała Szwecja? Szwecja dokonała negatywnej oceny tego gazociągu, jeżeli chodzi o zasadę zrównoważonego rozwoju i skutki ekologiczne dla basenu Morza Bałtyckiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#MaciejSzpunar">Panie Senatorze, każde państwo przygotowuje swoją ocenę oddziaływania tej inwestycji na jego terytorium. My jesteśmy skoncentrowani na ocenie wpływu tej inwestycji na Polskę, ale zgadzamy się z konkluzjami oceny oddziaływania na środowisko dokonanej przez Szwecję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#PiotrAndrzejewski">Czy Polska dała temu wyraz na zewnątrz?</u>
          <u xml:id="u-154.1" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej Maciej Szpunar: To znaczy czy...)</u>
          <u xml:id="u-154.2" who="#PiotrAndrzejewski">W Unii Europejskiej, w Radzie czy gdziekolwiek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#MaciejSzpunar">Panie Senatorze, w tej chwili nie udzielę odpowiedzi, musiałbym to sprawdzić, nie chcę teraz wymyślać. Udzielimy odpowiedzi na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-155.1" who="#komentarz">(Senator Piotr Andrzejewski: Poproszę o odpowiedź. Dziękuję.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Pan senator Korfanty.</u>
          <u xml:id="u-156.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#BronisławKorfanty">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-157.1" who="#BronisławKorfanty">Panie Ministrze, ja mam jedno pytanie, dotyczące sesji, które odbywały się w trakcie prezydencji czeskiej, w sprawie stosunków zewnętrznych. W marcu odbyła się sesja poświęcona stosunkom zewnętrznym, podczas której dyskutowano o sprawie Białorusi, o to mi w szczególności chodzi. W dokumencie jest napisane, że w trakcie dyskusji ujawniły się różnice w odniesieniu do warunków, od których powinna być uzależniona współpraca Unii Europejskiej z Republiką Białorusi. Chciałbym zapytać o to, jakie to były różnice, na czym one polegały.</u>
          <u xml:id="u-157.2" who="#BronisławKorfanty">Drugie pytanie związane jest z tym samym tematem. Jaka jest ocena Unii Europejskiej po tym półrocznym okresie? Czy demokratyzacja życia na Białorusi postępuje, czy też wygląda to tak, jak kilka miesięcy temu? Chciałbym też zapytać, jaki jest harmonogram Unii Europejskiej dotyczący Białorusi, dotyczący demokratyzacji życia na Białorusi. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#MaciejSzpunar">Panie Marszałku! Panie Senatorze!</u>
          <u xml:id="u-158.1" who="#MaciejSzpunar">Jeśli chodzi o pierwsze, dość szczegółowe pytanie, to posiedzenia Rady, jakichś formacji odbywają się w każdym tygodniu. Możemy przedstawić sprawozdanie z interesujących pana senatora posiedzeń Rady, bo ja nie jestem w stanie wszystkiego zapamiętać. Tak jak powiedziałem, w trakcie prezydencji czeskiej w każdym tygodniu odbywało się posiedzenie jakiejś formacji. Ogólnie z Białorusi płynęły sygnały i pozytywne, i negatywne. Rzeczywiście nie jest łatwo jednoznacznie ocenić, jakiego rodzaju polityka wobec tego państwa przyniesie najbardziej korzystne z naszego punktu widzenia efekty. Myślę, że to, iż Białoruś została zaproszona do grona sześciu państw uczestniczących w Partnerstwie Wschodnim, jest sprawą pozytywną, bo sądzę, że izolowanie tego kraju i niedawanie mu szansy skorzystania z pewnych dobrodziejstw integracji europejskiej nie byłoby strategią właściwą. Ale jeżeli przyjrzeć się wydarzeniom z ostatniego półrocza na Białorusi, to, tak jak powiedziałem, widać będzie akcenty pozytywne - jak na przykład nieprzeszkadzanie w przebiegu zjazdu Związku Polaków na Białorusi - ale były też o wiele gorsze wydarzenia. Ocena jest więc złożona, ponadto myślę, że w tej sprawie o wiele więcej informacji miałby przedstawiciel Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które tymi zagadnieniami zajmuje się na co dzień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-159.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Pan senator Bender.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#RyszardBender">Panie Ministrze, przepraszam bardzo za głos, ale mam złamany ząb.</u>
          <u xml:id="u-160.1" who="#RyszardBender">Panie Ministrze, była czeska prezydencja, jest szwedzka, niedługo będzie polska, chciałbym więc zapytać pana ministra: czy nie było nigdy precedensu, żeby w czasie prezydencji jakiegoś kraju były w tym kraju wybory? Chodzi mi tu o naszą prezydencję przewidywaną na rok 2011. Czy jest może jakiś organizacyjny zakaz, w sensie postanowień regulaminowych Unii Europejskiej, dotyczący tego, żeby w trakcie sprawowania prezydencji, przewodnictwa w Unii, nie odbywały się w danym kraju wybory do parlamentu? Ja wiem, że ta sprawa była już poruszana, ale mnie chodziłoby tu o istotę rzeczy. A więc czy to jest taki zwyczajowy moment, czy to jest moment prawdy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#MaciejSzpunar">Panie Marszałku, Panie Senatorze, nie, takiego wymogu nie ma. W tej kwestii prawo europejskie w żaden sposób nie ingeruje w kalendarz wyborczy państwa członkowskiego. Obiekcje czy, powiedzmy, chęć uniknięcia niebezpieczeństwa związanego z przeprowadzeniem wyborów w trakcie prezydencji - i innych wydarzeń politycznych, bo to przecież nie musi chodzić tylko o same wybory, mogą mieć miejsce na scenie politycznej inne trzęsienia ziemi zakłócające prezydencję - wynikają jedynie z konieczności sprawnego przeprowadzenia prezydencji, ale absolutnie nie z wymogów prawnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę bardzo, pan senator Wyrowiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#JanWyrowiński">Ja w związku z naszą prezydencją, bo fragment związanych z tym działań jest mocno uwydatniony w tym dokumencie. Otóż, Panie Ministrze, mamy taką sytuację, że Irlandczycy, głosując po raz drugi, powiedzieli „tak”, szef angielskiej opozycji David Cameron powiedział, że referendum nie będzie, czekamy z nadzieją na jak najszybsze podpisanie traktatu przez naszego prezydenta, zostaje jeszcze tylko problem czeski, czyli decyzja pana prezydenta Havla. W każdym razie wszystko wskazuje na to, że w czasie naszej prezydencji traktat lizboński, z więcej niż dużą pewnością, będzie obowiązywał. W związku z tym pytanie moje... Bo wszyscy doskonale wiemy, że ten traktat istotnie zmienia sposób funkcjonowania Unii, a tym samym również sposób działania prezydencji. Prawda? A więc czy państwo przygotowujecie się już na taki wariant, że działamy pod rządami traktatu lizbońskiego, czy też jesteśmy w tej kwestii konserwatywni i przygotowujemy wszystko według stanu obecnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#MaciejSzpunar">Panie Marszałku, Panie Senatorze, dziękuję za to pytanie. Oczywiście my przygotowujemy się raczej na wariant lizboński, dlatego że dziś on wydaje się bardziej prawdopodobny. Ja powiem, jaki wpływ będzie miało ewentualne wejście w życie traktatu z Lizbony na sprawowanie prezydencji. Przede wszystkim to będzie prezydencja w ramach trio, to znaczy państwa sprawujące prezydencję są podzielone na grupy po trzy państwa. Polska będzie razem z Danią i z Cyprem, które po nas będą sprawowały prezydencje. Konsultacje w tych sprawach odbywają się już od roku, to znaczy przy założeniu, że traktat z Lizbony wchodzi w życie, my opracowujemy nie tylko własny program sześciomiesięcznej prezydencji, ale uczestniczymy także w przygotowaniu osiemnastomiesięcznego kalendarza prezydencji trio. Jest też możliwa współpraca w ramach prezydencji, tak że na przykład nie jest wykluczone, iż Cypr, który będzie sprawował prezydencję jako trzeci kraj w tym naszym trio, jako państwo małe, z uwagi na swoje zasoby administracyjne, poprosi nas o przewodniczenie niektórym grupom roboczym. A więc my założyliśmy, że raczej będziemy sprawować przewodnictwo w trakcie obowiązywania traktatu z Lizbony.</u>
          <u xml:id="u-164.1" who="#MaciejSzpunar">Jest jeszcze jedna wątpliwość w tym zakresie, mianowicie w związku z pojawieniem się nowej funkcji, to jest wysokiego przedstawiciela do spraw wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, powstaje pytanie o przewodniczenie grupom roboczym i formacjom Rady w zakresie stosunków zewnętrznych. Ta kwestia nie jest jeszcze przesądzona, trwają na szczeblu politycznym negocjacje co do tego, jaki będzie udział prezydencji w przewodniczeniu tym instytucjom, a jaka będzie rola wysokiego przedstawiciela bądź jego współpracowników. Nam zależy na tym, aby jak najwięcej kompetencji w tym zakresie zachowała prezydencja, no ale to jest w tej chwili na etapie rozstrzygania w ramach procesu implementacji postanowień lizbońskich, który już się zaczął, a ruszył pełną parą po złożeniu podpisu przez prezydenta Klausa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-165.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Panie Ministrze, ja muszę powiedzieć, że jeśli chodzi o naszą rolę w czasie tej prezydencji w odniesieniu do stosunków międzynarodowych, to jestem trochę pesymistycznie nastawiony. W całym tym sprawozdaniu w kontekście Partnerstwa Wschodniego nie pojawia się jedna - dla mnie niezwykle ważna - rzecz, mianowicie prawa człowieka. One jakoś z tego wątku Partnerstwa Wschodniego tak po prostu wyparowały. No, jeśli sądzić po tych czterech postulatach, które tu są, to wygląda na to, że Unia Europejska będzie wspierać swoimi środkami odpowiednie niedemokratyczne reżymy. A co się stanie z demokratyczną opozycją? I to jest pytanie, które bardzo mnie martwi, bo do tej pory polityka polska w tej dziedzinie była całkowicie, ale to całkowicie jednoznaczna. Co się z tym stało?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#MaciejSzpunar">Panie Senatorze, Panie Marszałku, to rzeczywiście jest pytanie bardzo istotne. Ale ja może bym zaczął od tego, że w zakresie ochrony praw człowieka kompetencja Wspólnoty Europejskiej jest dość ograniczona. Anie Wspólnota, ani Unia nie jest w ogóle stroną konwencji praw człowieka - ale to się może zmienić po wejściu w życie traktatu z Lizbony. Gdy zaś chodzi o wymiar zewnętrzny polityki praw człowieka, to on wynika raczej z takich założeń czysto faktycznych, a nie z obligacji prawnych, bo nic w traktacie nie obliguje państw członkowskich do promocji praw człowieka na zewnątrz. W Partnerstwie Wschodnim, w ramach tej pierwszej platformy - nazwanej: demokracja, dobre zarządzanie i stabilność - na pewno te kwestie zajmą bardzo istotne miejsce, i to zarówno w kontekście podstawowych praw człowieka i obywatela, jak i w kontekście demokracji i sytuacji opozycji w tych państwach, które nie są do końca demokratyczne, a uczestniczą w Partnerstwie Wschodnim. Ale nie ma, tak jak powiedziałem, wyraźnego zobowiązania prawnego do promocji praw człowieka. To jest aspekt wykraczający poza kompetencje Wspólnoty...</u>
          <u xml:id="u-166.1" who="#komentarz">(Wicemarszałek Zbigniew Romaszewski: Nawet wobec wprowadzenia do traktatu Karty Praw Podstawowych? Muszę powiedzieć, że to jest kuriozalne rozwiązanie.)</u>
          <u xml:id="u-166.2" who="#MaciejSzpunar">Nie, ja mówię... Nie, nie, Panie Senatorze, to będzie dopiero po wejściu w życie Lizbony. I wtedy będziemy analizować, jaki wpływ na realizowanie zewnętrznej kompetencji Wspólnoty ma fakt, że Karta Praw Podstawowych Unii Europejskiej staje się częścią prawa europejskiego - bo w tej chwili jest ona dokumentem nieformalnym - oraz fakt ewentualnego przystąpienia Unii Europejskiej do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Ale o tym będziemy mogli mówić dopiero wtedy, kiedy to zaistnieje. A stan na dzisiaj...</u>
          <u xml:id="u-166.3" who="#komentarz">(Wicemarszałek Zbigniew Romaszewski: Ale istniała praktyka, która tu po prostu nagle zniknęła. Prawda? Bo to były dosyć powszechne działania najrozmaitszych instytucji trzeciego sektora... A to nie obejmuje tych...)</u>
          <u xml:id="u-166.4" who="#MaciejSzpunar">Tak, jeżeli chodzi o trzeci sektor, to oczywiście tak...</u>
          <u xml:id="u-166.5" who="#komentarz">(Wicemarszałek Zbigniew Romaszewski: Jest jednak kwestia wsparcia przez Europę tych działań...)</u>
          <u xml:id="u-166.6" who="#MaciejSzpunar">Ja nie mam wątpliwości, Panie Senatorze, że jeśli chodzi o aktywność trzeciego sektora, to w ramach tej pierwszej platformy jest olbrzymie pole do popisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-167.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Pytania zostały, zdaje się, wyczerpane.</u>
          <u xml:id="u-167.2" who="#ZbigniewRomaszewski">Wobec tego mogę otworzyć dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-167.3" who="#ZbigniewRomaszewski">I mogę zaprosić do dyskusji pana senatora Wittbrodta. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#EdmundWittbrodt">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-168.1" who="#EdmundWittbrodt">Panie Ministrze! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-168.2" who="#EdmundWittbrodt">Ja może zacznę od tego, że poinformuję Wysoką Izbę, iż nasza komisja, Komisja Spraw Unii Europejskiej, analizowała szczegółowo informację dla Sejmu i Senatu o udziale Rzeczypospolitej Polskiej w pracach Unii Europejskiej na swoim posiedzeniu w dniu 23 września, w którym brał udział również pan minister, i na tym posiedzeniu omawialiśmy wiele kwestii poruszanych w tych dokumentach. Jednocześnie chciałbym poinformować Wysoką Izbę, że my nie tylko oceniamy tę informację raz na pół roku, ale również na bieżąco analizujemy wszelkie działania rządu w sprawach unijnych. Nasza komisja między innymi dwukrotnie w ciągu roku uczestniczy w spotkaniach z ambasadorem państwa, które objęło prezydencję, i ambasadorem państwa, które skończyło prezydencję, i wtedy mówimy o osiągnięciach minionej prezydencji i o oczekiwaniach wobec przyszłej prezydencji. Komisja nasza na bieżąco zajmuje się również informacjami rządu po każdym posiedzeniu Rady Europejskiej. Tak że my na bieżąco tę problematykę analizujemy.</u>
          <u xml:id="u-168.3" who="#EdmundWittbrodt">Przejdę teraz do oceny prezydencji. No, pan minister bardzo szczegółowo omówił, jakie to były osiągnięcia, choć oczywiście nie wszystkie oczekiwania rządu polskiego i Polski były spełnione. My jesteśmy świadomi tego, o czym pan minister powiedział, tych problemów, które się pojawiły, a które były nieoczekiwane, problemu gazowego czy problemu Strefy Gazy, kryzysu ekonomicznego i tej zmiany rządu. To była prezydencja trudna, to jest oczywiste. Ale jesteśmy też świadomi tego, że prezydencje są niezwykle krótkie. I to, że my oczekujemy, że któraś prezydencja coś zaplanuje i to zrealizuje... To jest prawie nierealne, bo tego typu problemów się nie rozwiązuje w ciągu roku i najczęściej jest tak, że coś jest inicjowane w jednej prezydencji, dyskutowane w czasie kolejnej, a potem jeszcze w kolejnej, a dopiero potem problem jest rozwiązywany. Pan minister słusznie zauważył, że w tych nowych regulacjach będzie już formalnie funkcjonowała trojka, czyli będą to trzy państwa: to, które sprawowało, to, które sprawuje, i to, które będzie sprawowało prezydencję. Potem to będzie formalna trojka, ale już dzisiaj ma miejsce współdziałanie państwa sprawującego prezydencję z państwem, które w przeszłości sprawowało prezydencję, i z tym, które będzie sprawowało kolejną prezydencję. Tak że pewnego rodzaju ciągłość ma miejsce. I moim zdaniem to jest dobre, sprzyja tym działaniom o dłuższej perspektywie.</u>
          <u xml:id="u-168.4" who="#EdmundWittbrodt">Nie ulega też wątpliwości, że prezydencja czeska osiągnęła pozytywny wynik. Pan minister mówił o tych różnych kwestiach związanych z ekonomią, energetyką, Partnerstwem Wschodnim. Zgadzam się z panem marszałkiem, że... Moim zdaniem my pilnujemy tego, dyskutując wszędzie gdzie się da na temat Partnerstwa Wschodniego, żeby te kwestie, które dotyczą praw człowieka, miały właściwy wydźwięk, dlatego że jednym z celów Unii Europejskiej jest promowanie właściwych standardów w zakresie praw człowieka i podstawowych wolności. I to w każdym działaniu Unii Europejskiej powinno występować, również, a może szczególnie, w przypadku Partnerstwa Wschodniego, ale nie na takiej zasadzie, że jeżeli nie będą przestrzegane te prawa, to wycofuje się to państwo, tylko na takiej, że muszą być podejmowane takie działania, żeby te nasze oczekiwania w tej materii były realizowane.</u>
          <u xml:id="u-168.5" who="#EdmundWittbrodt">Również pozytywnie oceniamy te kroki, które dotyczyły działań antykryzysowych. Pan minister mówił o Recovery Plan, zresztą to dotyczy regulacji sektora bankowego, nadzoru finansowego... Mnie się wydaje, że ta kwestia bardzo ważna była wtedy, kiedy ten kryzys się nasilał i kiedy pojawiały się takie działania poszczególnych państw, szczególnie tutaj mowa o Francji, że państwa wycofywały się ze wzmacniania działań wspólnotowych na rzecz oddziaływania w poszczególnych państwach. I być może silne oddziaływanie Czechów wiązało się z tym, że groziło to przenoszeniem fabryk - to dotyczyło przemysłu motoryzacyjnego - z Czech do Francji. Wobec tego wydaje mi się, że tutaj bardzo ważne było stanowisko Wspólnoty, że te działania nie są dobre, że powinniśmy wzmacniać działania wspólnotowe. To oceniamy bardzo pozytywnie.</u>
          <u xml:id="u-168.6" who="#EdmundWittbrodt">I wreszcie to, co dotyczy Strategii Lizbońskiej. Pan minister mówił o Europejskim Instytucie Innowacji i Technologii, mówił o tej Wizji 2020, ale została też podjęta inicjatywa „i2010”, która dotyczy społeczeństwa informacyjnego na rzecz wzrostu i zatrudnienia. Moim zdaniem tego rodzaju działania są niezwykle cenne, co z tego wyniknie, zobaczymy. Faktem jest, że Strategia Lizbońska, która właściwie kończy już swój żywot, bo ona była zaplanowana na lata 2000–2010, chyba jednak nie przyniosła oczekiwanych efektów i dlatego dzisiaj mówi się o odnowionej Strategii Lizbońskiej, czyli czymś, co po niej nastąpi. Ja wczoraj i przedwczoraj byłem na konferencji COSAC, spotkaniu przedstawicieli komisji spraw unijnych wszystkich państw Unii Europejskiej, i tam ta sprawa jest podkreślana, tam była o tym mowa, Szwedzi to proponują.</u>
          <u xml:id="u-168.7" who="#EdmundWittbrodt">Ale była też mowa o strategii Morza Bałtyckiego i w dokumentach COSAC, w stanowiskach końcowych podkreślone są waga i znaczenie tej strategii, i znaczenie Morza Bałtyckiego, nie jako strategii konkurencyjnej wobec strategii innych regionów, na przykład regionu Morza Śródziemnego, ale jako równoprawnej, równoważnej strategii. Ponieważ to się znalazło w dokumentach COSAC, myślę, że potem działania będą takie, że te kolejne oczekiwane elementy, które mają wiązać się z tą strategią, będą tutaj dodawane.</u>
          <u xml:id="u-168.8" who="#EdmundWittbrodt">Wracając jeszcze do komisji, powiem, że my te kwestie również szczegółowo dyskutowaliśmy, ale też dużo pytaliśmy o to, jakie możemy wyciągnąć wnioski dla naszej prezydencji. Chciałby poinformować, że wczoraj wracałem ze Sztokholmu z panem ministrem Dowgielewiczem i my przewidujemy spotkanie naszej komisji poświęcone tylko i wyłącznie tym sprawom, temu, jak Polska przygotowuje się do swojej prezydencji, i dyskusji nad tym, jakie powinny być priorytety naszej prezydencji. Tak że taka dyskusja jest przed nami.</u>
          <u xml:id="u-168.9" who="#EdmundWittbrodt">I na koniec chciałbym jeszcze podziękować panu ministrowi za te materiały. One rzeczywiście są bardzo szczegółowe, bardzo precyzyjne. Z tych materiałów można wyciągnąć wiele wniosków co do tego, jak ta prezydencja przebiegała. I myślę, że również rola polskiego rządu w dyskusjach nad realizacją tego, co miało być realizowane w czasie prezydencji czeskiej, jest dobrze przez nas odbierana. Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-169.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Poproszę o zabranie głosu pana senatora Wyrowińskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#JanWyrowiński">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Szanowni Państwo Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-170.1" who="#JanWyrowiński">Ta czeska prezydencja zaczęła się jak w filmie Hitchcocka, bo od razu zimą wydarzyło się coś niedobrego, jeżeli chodzi o dostawy gazu, i to była sytuacja niezwykle kryzysowa, bo część państw członków Unii była wręcz pozbawiona gazu. My byliśmy w komfortowej sytuacji, ale na przykład Bułgarzy... To była naprawdę dramatyczna sytuacja. Czesi rzeczywiście działali niezwykle sprawnie i konsekwentnie, trzeba przyznać, że nawet ku zaskoczeniu niektórych sceptyków. Bo gdy się obserwowało prognozy, oczekiwania, całą tę akcję przed objęciem przez Czechów prezydencji, to widać było, że te rokowania nie były zbyt dobre.</u>
          <u xml:id="u-170.2" who="#JanWyrowiński">Potem nastąpiło to trzęsienie wewnętrzne, ustąpił premier Mirek Topolanek i to w ogóle było wydarzenie bez precedensu. I co było dalej, Szanowni Państwo? To warto podkreślić. Otóż w zasadzie wszystko funkcjonowało normalnie. Dlaczego wszystko funkcjonowało normalnie? Dlatego że Czesi, urzędnicy czescy to jest pierwsza liga światowa. Oni mają tradycje dobrego urzędowania jeszcze z czasów austro-węgierskich i to trwa do dziś. Również obecny premier czeski Jan Fischer jest przedstawicielem znakomitej klasy czeskich urzędników. Należałoby Czechom tego pozazdrościć. Dlaczego o tym mówię? Otóż niedawno odbyło się spotkanie zorganizowane przez Polski Instytut Spraw Międzynarodowych i instytucję, którą reprezentuje pan minister, czyli UKIE, oraz - momencik, żeby tutaj nie przekłamać - Instytut Stosunków Międzynarodowych w Pradze na temat oceny doświadczeń płynących z tej prezydencji. I co się okazało? We wszystkie działania prezydencyjne były zaangażowane dwa tysiące urzędników. Stworzono trzysta dodatkowych etatów. To jest jak gdyby skala: dwa tysiące urzędników - nie wiem, ile to jest ministerstw - trzysta nowych etatów. W ciągu tego półrocza odbyło się, proszę państwa, trzy tysiące różnych wydarzeń: konferencji, spotkań itd., itd. To są liczby, które pokazują, jakiej skali jest to wyzwanie, również z punktu widzenia czystego, że tak powiem, urzędniczenia. I powtarzam: w tej kwestii Czesi zdali egzamin na piątkę, to trzeba podkreślić.</u>
          <u xml:id="u-170.3" who="#JanWyrowiński">Druga sprawa, która jest warta podkreślenia, to taka, że w tych kwestiach, które również dla nas były niezwykle ważne, o czym tu mówili pan przewodniczący Wittbrodt i pan minister - chodzi mianowicie o obawy, że kryzys wyzwoli, że tak powiem, samolubne działania poszczególnych państw - Czesi zachowywali się niezwykle twardo i konsekwentnie. To po części wynika z ich umiłowania wolnego rynku, bo takowe istnieje w społeczeństwie czeskim, niemniej jednak bardzo silny sygnał antyprotekcjonistyczny wyszedł z nieformalnego szczytu, który odbył się 1 marca 2009 r., i trzeba mieć dla Czechów wielkie uznanie, że tak się stało.</u>
          <u xml:id="u-170.4" who="#JanWyrowiński">Kolejna niezwykle ważna sprawa to wypracowanie w tym kryzysowym okresie spójnego stanowiska Unii Europejskiej na szczyt G20. Częścią tego stanowiska była kwestia już tutaj podnoszona, chodzi mianowicie o restrykcyjny, ale jednocześnie nieograniczający wolnego rynku system nadzoru, propozycję systemu nadzoru finansowego.</u>
          <u xml:id="u-170.5" who="#JanWyrowiński">Panie i Panowie Senatorowie! Tak rzeczywiście jest... Pan minister, opowiadając o recovery plan i odpowiadając na pytanie odnośnie do tego, ile z tych 5 miliardów czy trochę mniej może ewentualnie - podkreślam: ewentualnie - skapnąć Polsce, mówił, że chodzi o dziesiątki, setki milionów dolarów. Ale musimy mieć świadomość, Drodzy Państwo, że akurat jeżeli chodzi o ten projekt, to liczy się czas. Jeżeli nie zdążymy z propozycjami, które będą miały charakter konkretnych projektów, to te pieniądze mogą do nas nie dotrzeć. Wiemy również doskonale, że kwestia Skanledu, czyli tego połączenia, dodatkowej rury przez Bałtyk, związanego z Pomorzem Zachodnim, też stanęła pod znakiem zapytania, dlatego że partnerzy skandynawscy są, jak się okazuje, bardzo sceptyczni w tej sprawie. Jeżeli chodzi o projekt bełchatowski, to miejmy nadzieję, że uporamy się z tym na czas, ale tak do końca... Myślę, że jedyny twardy projekt, tak to nazwę, który może liczyć na te pieniądze, to jest gazoport, no bo tutaj sprawy idą, jak sądzę, w dobrym kierunku.</u>
          <u xml:id="u-170.6" who="#JanWyrowiński">I ostatnia sprawa. Tak się zastanawiałem, co przeciętny obywatel Unii Europejskiej, przeciętny Polak, Rumun, Bułgar, Niemiec, zapamięta z tego półrocza. Oczywiście oprócz fotografii pana premiera Mirka Topolanka na różnych uroczystościach, tak to sobie nazwijmy, organizowanych przez premiera Włoch Silvia Berlusconiego. Tak sobie myślę, co to może być. Pan minister na końcu wspomniał o roamingu, o tym, że podjęto kolejne decyzje, które ograniczają czy zmniejszają koszty połączeń pomiędzy państwami w ramach telefonii komórkowej. Tylko ja pytam: dlaczego żaden z obywateli o tym nie wie? W Polsce też - gdyby pan zapytał pierwszego lepszego człowieka na ulicy, obywatela Polski, a jednocześnie obywatela Unii Europejskiej, to nic by na ten temat nie wiedział. Dlaczego? To jest kamyk do ogródka tych naszych wysiłków, które mają na celu stworzenie takiej sytuacji, że poczujemy się obywatelami Unii Europejskiej. To są sprawy, które można wygrywać, a których niestety nie wygrywamy. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-171.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Pan senator Ryszka. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#CzesławRyszka">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-172.1" who="#CzesławRyszka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-172.2" who="#CzesławRyszka">Podczas prezydencji czeskiej ważną sprawą była przyszłość traktatu lizbońskiego. Trwały między innymi gorączkowe naciski na Irlandię, aby w powtórnym referendum 2 października wypowiedziała się na „tak”, czyli za przyjęciem traktatu. Przypomnę, że wobec opornych Irlandczyków zastosowano międzynarodową nagonkę, kwestionując ich europejskość, postępowość, sugerując brak odpowiedzialności za wspólną Europę itd. Na poparcie, działalność na rzecz pozytywnego wyniku referendum przekazano środki finansowe z Unii Europejskiej. Na społeczeństwo Irlandii wywierana była także bezprzykładna międzynarodowa presja, co w końcu przyniosło taki, a nie inny wynik. Krótko mówiąc, Irlandia głosowała na „tak” z pistoletem przystawionym do głowy, co na pewno niezbyt chlubnie świadczy o demokracji w Unii Europejskiej. Trzeba jednak pamiętać, że Irlandia zagwarantowała sobie kluczowe obszary suwerenności, takie jak podatki, neutralność czy kwestie związane z rodziną, w tym ochronę dzieci nienarodzonych, zakaz eutanazji itd. W związku z tym mam kilka refleksji.</u>
          <u xml:id="u-172.3" who="#CzesławRyszka">Na placu boju o ratyfikację traktatu, jeśli tak można obrazowo, w duchu wojskowym powiedzieć, zostały Polska i Republika Czeska. Ostatnio, po wyroku Federalnego Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe i uchwaleniu przez Bundestag odpowiednich ustaw okołotraktatowych, prezydent Niemiec Horst Koehler ratyfikował traktat. W Polsce, niestety, rząd oraz parlament zrzekły się władczego decydowania o tym, co zmieni się w stosunkach z Unią Europejską po ratyfikacji traktatu. Posłowie i senatorowie oddali kompetencje rządowi. Przypomnę, że nasze wejście do Unii Europejskiej przygotowała już nowa konstytucja, która uchwaliła możliwość przekazania niektórych uprawnień władzy państwowej na rzecz organizacji międzynarodowej - art. 90 ust. 1. Nie zostało tam określone, o jakie uprawnienia chodzi, i zapewne społeczeństwu nie przyszło w ogóle na myśl, że może chodzić o ograniczenie czy zrzeczenie się suwerenności państwowej. W roku 2003 w referendum przedłożono również bardzo ogólnikowe pytanie: czy chcesz, czy wyrażasz zgodę na przystąpienie Polski do Unii Europejskiej? Chodziło wtedy o przystąpienie do Unii opartej na konstytucji, której w ogóle jeszcze nie było. To przystąpienie oznaczało wtedy wejście do wspólnoty równych państw i narodów, a nie oznaczało jakiegokolwiek zrzeczenia się suwerenności. Ponadto w czasie referendum istniała tylko Wspólnota Europejska, a nie Unia Europejska jako sfederalizowany...</u>
          <u xml:id="u-172.4" who="#komentarz">(Senator Ryszard Bender: Nadal istnieje Wspólnota Europejska.)</u>
          <u xml:id="u-172.5" who="#CzesławRyszka">Nadal.</u>
          <u xml:id="u-172.6" who="#CzesławRyszka">Następnie w roku 2004 parlament uchwalił ustawę, na mocy której w sprawach unijnych zrzekł się swoich konstytucyjnych kompetencji, przekazując je rządowi. Teraz Rada Ministrów na podstawie tej ustawy jedynie informuje parlament o swoich działaniach, względnie zasięga opinii, które nie są dla niej wiążące.</u>
          <u xml:id="u-172.7" who="#CzesławRyszka">Dlatego uważam, że nie powinniśmy przejść obojętnie obok orzeczenia niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ratyfikacji traktatu lizbońskiego, a następnie uchwalonych przez Bundestag ustaw, gwarantujących nienaruszalność niemieckiej konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-172.8" who="#CzesławRyszka">Przypomnę, że Bundestag uchwalił prymat parlamentu niemieckiego nad Parlamentem Europejskim, pierwszeństwo prawa krajowego nad europejskim. Pełną suwerenność ma zatem utrzymać zarówno władza ustawodawcza, jak i sądownicza. Wszystkie ustawy, które powstaną w Unii, będą musiały mieć swoją ratyfikację w Niemczech. Czyli obecnie tylko Niemcy mogą, mimo decyzji ustawodawstwa unijnego, gwarantować większą suwerenność i samodzielność swemu państwu oraz niemieckim obywatelom. Zarówno trybunał w Karlsruhe, jak i uchwalone przez Bundestag ustawy potwierdziły, że Unia Europejska jest związkiem niezależnych państw, gdyby jednak musiała nastąpić zmiana tej formy na jakąś formę unijnego państwa federalnego, wówczas konieczne będzie przeprowadzenie w Niemczech referendum. Ponadto obywatele niemieccy będą mogli skarżyć do niemieckich sądów nieuzasadnione czy też nadmierne ingerencje instytucji unijnych w ich życie.</u>
          <u xml:id="u-172.9" who="#CzesławRyszka">W naszym kraju, zamiast podobnego postępowania, cały czas trwa pohukiwanie na prezydenta Lecha Kaczyńskiego na forum krajowym oraz międzynarodowym, aby nie ociągał się z decyzją o ratyfikacji traktatu. Między innymi nowo wybrany przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek stwierdził, że traktat powinien być jak najszybciej ratyfikowany, aby sprostać zarówno oczekiwaniom obywateli państw członkowskich, jak i współczesnym wyzwaniom, między innymi w kwestii walki z kryzysem ekonomicznym.</u>
          <u xml:id="u-172.10" who="#CzesławRyszka">Czy traktat lizboński faktycznie odpowiada oczekiwaniom większości obywateli w krajach członkowskich? Gdyby tak było, to przecież elity polityczne poszczególnych krajów nie odebrałyby społeczeństwu możliwości wypowiedzenia się w referendum. Przestraszono się, że obywatele odrzucą traktat lizboński. Ocena Jerzego Buzka z całą pewnością nie odpowiada rzeczywistości.</u>
          <u xml:id="u-172.11" who="#CzesławRyszka">Należy jasno stwierdzić, że precedens niemiecki stworzył nową sytuację dla Polski. Uważam, że także w naszym kraju należałoby wzmocnić nasze krajowe ustawodawstwo w duchu zwiększenia polskiej suwerenności. Jednak w obecnym rządzie i układzie politycznym w parlamencie polscy politycy nie podejmą takich działań. Dzisiaj nie ma komu z ważnych polityków zawołać: Nicea albo śmierć, traktat lizboński albo śmierć.</u>
          <u xml:id="u-172.12" who="#CzesławRyszka">Tymczasem traktat lizboński uderza w państwową suwerenność. Za cenę unijnego wsparcia, pozyskiwanych pieniędzy dokonujemy samobójczych kroków w stosunku do swojego państwa, Rzeczypospolitej Polskiej. Dlatego nawet po podpisaniu traktatu przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego pozostaje nam otwarta droga do zaskarżenia traktatu w Trybunale Konstytucyjnym. Trzeba będzie w odpowiednim piśmie procesowym, podpisanym przez trzydziestu senatorów czy posłów, postawić zarzuty traktatowi, to znaczy wskazać te miejsca, gdzie jest podejrzenie niezgodności z ustawą zasadniczą. Są to między innymi te artykuły, które tworzą dominację i wpływ dużych, starych krajów członkowskich w Unii Europejskiej na mniejsze, czyli to, o czym się mówi: tworzenie Europy dwóch prędkości.</u>
          <u xml:id="u-172.13" who="#CzesławRyszka">Polska teoretycznie dzisiaj lepiej radzi sobie z kryzysem ekonomicznym aniżeli inne kraje Unii Europejskiej, ale politycznie przegrywamy niemal wszystko, czego przykładem może być bezprecedensowa, haniebna likwidacja przemysłu okrętowego dokonana na polecenie Komisji Europejskiej. Już najbliższy czas pokaże, że po powstaniu Unii Europejskiej jako związku sfederalizowanych państw, co wprowadza traktat lizboński, prawo wspólnotowe stanie się obligatoryjne, a na tych, którzy się mu nie podporządkują, posypią się wysokie kary.</u>
          <u xml:id="u-172.14" who="#CzesławRyszka">Jeszcze nie jest za późno na uchwalenie ustaw kompetencyjnych, podobnie jak to uczyniono w Niemczech. Chodzi w tych ustawach także o to, aby określić zasady współdziałania najważniejszych organów państwa w zakresie polityki europejskiej. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-172.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-172.16" who="#komentarz">(Senator Stanisław Bisztyga: Mizerne te oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-172.17" who="#komentarz">(Senator Stanisław Kogut: Bo nas mało, was jest więcej.)</u>
          <u xml:id="u-172.18" who="#komentarz">(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Krystyna Bochenek)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#KrystynaBochenek">Pan senator Władysław Ortyl, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#WładysławOrtyl">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-174.1" who="#WładysławOrtyl">Pani Marszałek! Wysoki Senacie! Panie Ministrze!</u>
          <u xml:id="u-174.2" who="#WładysławOrtyl">Ja myślę, że wszelkie informacje, wystąpienia i głosy w dyskusji należy traktować poważnie. Mówię w tej chwili do pana ministra i do jego grona. Jednocześnie po tej uwadze chciałbym podziękować za wyczerpującą informację, która została nam dostarczona, bo rzeczywiście jest ona precyzyjna i jest to cenny materiał.</u>
          <u xml:id="u-174.3" who="#WładysławOrtyl">Ale myślę, że dzisiaj, jak tu i w pytaniach, i w dyskusji mówiono, też należy mówić już o naszej prezydencji, która przypada w 2011 r., przygotowywać się, dyskutować, debatować o priorytetach. Rzeczywiście trzeba przyznać rację, że dynamika w tym zakresie jest duża i nie sposób dzisiaj precyzyjnie przewidzieć, co się będzie działo, ale o jednym trzeba pamiętać, mianowicie że będzie to czas dyskusji i debaty, a właściwie już czas decyzji o przyszłej polityce spójności, jaką prowadzi Unia Europejska.</u>
          <u xml:id="u-174.4" who="#WładysławOrtyl">Ja myślę, że już są... To znaczy, oczywiście już jest opinia naszego rządu w tej sprawie, ale jest także projekt krajowej strategii rozwoju regionalnego, który Ministerstwo Rozwoju Regionalnego obecnie konsultuje. Właśnie na ten dokument chciałbym zwrócić uwagę pana ministra, a także Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, ponieważ ten dokument może być praprzyczyną tego, że pewne założenia, które są w stanowisku rządu, dotyczące polityki spójności, i po prostu pewne założenia, które są przygotowywane na prezydencję, mogą być trudne do przeforsowania, dlatego że ten dokument pokazuje pewne możliwości, kształty polityki spójności po 2013 roku, i to właściwie pokazuje je jako równoważne. Jeżeli my w naszym stanowisku, które mówi o tym, jak ta przyszła polityka spójności ma wyglądać, chcemy być dalej konsekwentni, to nie możemy w dokumencie, który może być taką praprzyczyną stwierdzenia, że my niepoważnie traktujemy i nie będziemy się upierać przy tym... Po prostu nasze stanowisko negocjacyjne w tym momencie może być źle usytuowane.</u>
          <u xml:id="u-174.5" who="#WładysławOrtyl">W tym projekcie krajowej strategii rozwoju regionalnego jest napisane między innymi, że albo możemy mieć szesnaście zintegrowanych programów operacyjnych „regionalnych” - w cudzysłowie, bo to nie jest tam dopisane - albo możemy mieć czterdzieści osiem programów regionalnych. Szesnaście będzie od funduszu rozwoju regionalnego, szesnaście od funduszu społecznego i szesnaście związanych z rozwojem obszarów wiejskich. Te czterdzieści osiem programów to jest absurd. Na pewno jest to głęboka pomyłka, ale to jest nasz wewnętrzny problem. Pokazywanie, że my nie jesteśmy zdecydowani i nie wiemy, czego chcemy, spowoduje, że to stanowisko będzie się źle forsowało.</u>
          <u xml:id="u-174.6" who="#WładysławOrtyl">Ja miałem możliwość uczestniczenia w spotkaniach komisji kontroli budżetowej w Brukseli, w spotkaniach komisji finansów, komisji gospodarki państw członkowskich w Brukseli i tam oczywiście dyskutowano też między innymi o przyszłej polityce spójności. I naprawdę słychać pomruki tych państw, które, jak można powiedzieć, łożą na tę przyszłą politykę spójności, niezadowolonych, że to źle idzie, że nie ma efektów, że to jest za bardzo zdecentralizowane i że wreszcie najlepiej by było, gdybyśmy z poziomu Brukseli lwią częścią tych środków zarządzali, a nie przesuwali tych decyzji do poziomu krajowego.</u>
          <u xml:id="u-174.7" who="#WładysławOrtyl">I stąd na przykład taka informacja, którą ja uważam za propozycję, i to daleko idącą w złą stronę, mówiąca o tym, że my około 70% środków przyszłej perspektywy finansowej będziemy wdrażać z poziomu regionalnego. To jest informacja naprawdę bardzo, bardzo niebezpieczna.</u>
          <u xml:id="u-174.8" who="#WładysławOrtyl">Oczywiście trzeba się z tym zgodzić, aby decentralizować zarządzanie funduszami, decentralizować wdrażanie tych środków, upraszczać je, ale jeżeli powiemy, że w rękach państwa, rządu będzie około 30% tej przyszłej pomocy, a 70% pójdzie do samorządów, tak można w skrócie powiedzieć, bo tego wprost się tak nie tłumaczy, to jest to informacja bardzo niebezpieczna, można byłoby powiedzieć, z punktu widzenia negocjacji, ale też z punktu widzenia rozwoju. To już oczywiście pana ministra nie dotyczy, ale pozwolę sobie dodać ten komentarz. My na razie jeszcze nie stworzyliśmy sobie tak zwanej wielkiej infrastruktury i myślę, że jak oddamy to w ręce samorządów, to dostaniemy ileś dróg, ileś projektów związanych z ochroną środowiska, niekoniecznie ze sobą spójnych. Ale to tak tylko przy okazji.</u>
          <u xml:id="u-174.9" who="#WładysławOrtyl">Ja myślę, że powinniśmy wyciągać wnioski, aby projekt strategii był zgodny ze stanowiskiem rządu w sprawie polityki spójności i żeby z niego wynikał oraz żebyśmy na przyszłość nie robili sobie problemów negocjacyjnych. Jest to okres bardzo ważny i myślę, że przy okazji każdego sprawozdania z każdego półrocza będziemy do naszej prezydencji wracać. I bardzo dobrze.</u>
          <u xml:id="u-174.10" who="#WładysławOrtyl">Myślę też, że dobrą decyzją jest dyskusja i debata o tym na posiedzeniu komisji do spraw europejskich naszego Senatu, bo to problem rzeczywiście bardzo ważny. To jest też taki czas, kiedy mamy możliwość promowania tego, co się może stać, i tego, co potem w efekcie osiągniemy. Chodzi o to, żeby nie było tak, jak tu powiedział pan senator Wyrowiński, gdy pytał: a co z tego zapamiętał zwykły obywatel?</u>
          <u xml:id="u-174.11" who="#WładysławOrtyl">Chciałbym jeszcze tylko może nie tyle się wytłumaczyć, ile coś skomentować. Moje pytanie co do tego, że przypadek czeski, jeżeli chodzi o tak zwane problemy techniczne związane z przebiegiem prezydencji europejskiej, ze sprawowaniem tej funkcji, jest troszkę inny niż ten, jaki czeka nas; to nie było związane ze sprawnością urzędników, których pan senator Wyrowiński tak chwalił. Myślę, że nasi urzędnicy i nasz aparat też są sprawni i że temu podołają. Niekoniecznie jednak musimy fundować sobie w tym półroczu splot problemów. Można tego uniknąć. To, co spotkało Czechów, było zdarzeniami nagłymi, nieprzewidywalnymi, a my możemy pewne rzeczy przewidzieć. Mamy tę przewagę, że możemy z tego wyciągnąć wnioski. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-174.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-174.13" who="#komentarz">(Senator Stanisław Kogut: Brawo, Władziu.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#KrystynaBochenek">Pan senator Edmund Wittbrodt, po raz drugi.</u>
          <u xml:id="u-175.1" who="#komentarz">(Senat Stanisław Kogut: Pięć minut.)</u>
          <u xml:id="u-175.2" who="#KrystynaBochenek">Szczęśliwi czasu nie liczą, ale ma pan pięć minut.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#EdmundWittbrodt">Dziękuję bardzo, Pani Marszałek.</u>
          <u xml:id="u-176.1" who="#EdmundWittbrodt">Ja będę mówił bardzo krótko. Muszę powiedzieć, że cieszę się bardzo, iż taka dyskusja, chyba największa w dniu dzisiejszym, ma miejsce właśnie w tym punkcie, bo to znaczy, że dyskusja na temat problemów unijnych jest potrzebna, jest ważna. I to bardzo dobrze.</u>
          <u xml:id="u-176.2" who="#EdmundWittbrodt">Nie zabierałbym jednak głosu po raz drugi, gdyby nie wypowiedź pana senatora Ryszki. Co prawda ona nie była na temat, bo nie dotyczyła informacji rządu o przebiegu prezydencji czeskiej, był to jednak powrót do kwestii traktatu lizbońskiego. Ja muszę powiedzieć, że w historii Unii Europejskiej zdarzały się już przypadki, kiedy ponownie poddawano pod referendum pewne dokumenty, nie zmieniając nawet niczego wewnątrz. Traktat nicejski, który decydował o rozszerzeniu Unii Europejskiej i z którego skorzystała między innymi Polska, też był poddany ponownemu referendum. To także dotyczyło Irlandii. Za pierwszym razem nie powiodło się, ale dzięki debacie i zmianie nastawienia wewnątrz kraju okazało się, że w ponownym referendum przyjęcie traktatu jest możliwe. A moim zdaniem w tym przypadku, tak ja to widzę, był jeszcze dodatkowy argument: prowadzono dodatkowe negocjacje i były nowe ustalenia, poczyniono pewne obietnice. Społeczeństwo Irlandii miało, moim zdaniem, dodatkowe argumenty, aby ponownie wypowiedzieć się w sprawie tego traktatu.</u>
          <u xml:id="u-176.3" who="#EdmundWittbrodt">Ja myślę, że pan senator Ryszka zapomniał o jednej sprawie. My mówimy oczywiście o potrzebnym podpisie prezydenta, pan senator mówi o wielkich naciskach na prezydenta, ale trzeba tutaj pamiętać o tym, że... Dlaczego tylko i wyłącznie jeden z podmiotów tego całego układu decyzyjnego ma mieć rację? Trzeba przypomnieć, że i Sejm, i Senat, demokratycznie wybrane, w zdecydowanej większości, 2/3 głosów, głosował za tym traktatem. Pytanie jest takie: to my się wobec tego myliliśmy, a tylko stanowisko prezydenta jest słuszne? Ja myślę, że nie tylko. My również się wypowiedzieliśmy i wzięliśmy pod uwagę wszystko, co w tym traktacie jest zawarte. Nie zgadzam się też, że mamy mały wpływ na to, co się dzieje w Unii Europejskiej. Muszę powiedzieć, że wejście w życie traktatu lizbońskiego spowoduje, iż będziemy mieli na to zdecydowanie większy wpływ. Przecież my będziemy pilnowali tego, co z punktu widzenia relacji pomiędzy państwami członkowskimi dzieje się we Wspólnocie, w Unii Europejskiej. Będziemy mieli na to zdecydowanie większy wpływ. My będziemy oceniali, czy Unia Europejska nie zawłaszcza sobie pewnych kompetencji, bo to parlamenty narodowe będą pełniły fundamentalną rolę w ocenie przestrzegania zasady pomocniczości. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-176.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-176.5" who="#komentarz">(Senator Czesław Ryszka: Tylko w ocenie.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-177.1" who="#KrystynaBochenek">I pan senator Ryszard Bender. Też po raz drugi, czy po raz pierwszy?</u>
          <u xml:id="u-177.2" who="#komentarz">(Senator Ryszard Bender: Po raz pierwszy.)</u>
          <u xml:id="u-177.3" who="#KrystynaBochenek">No to całe dziesięć minut.</u>
          <u xml:id="u-177.4" who="#komentarz">(Senator Ryszard Bender: Ani po raz trzeci, ani...)</u>
          <u xml:id="u-177.5" who="#KrystynaBochenek">Ani po raz trzeci. Czyli do godziny 14.36.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#RyszardBender">Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-178.1" who="#RyszardBender">Ja też nie zabierałbym głosu, gdyby nie wypowiedź pana senatora Ryszki. Winszuję mu, że zechciał przejawić taką dociekliwość i poruszył istotną kwestię, mimo że ona nie w pełni, jednak w znacznej mierze ma związek z tym punktem naszych dzisiejszych obrad.</u>
          <u xml:id="u-178.2" who="#RyszardBender">Źle się stało, że my zostaliśmy tak zdystansowani przez Republikę Federalną Niemiec, jeśli idzie o możliwości decyzyjnej pozycji naszego parlamentu, Sejmu i Senatu, w strukturach przyszłej Unii Europejskiej, i nie mamy takich osiągnięć i takich możliwości, jakie uzyskały Bundestag i Bundesrat po wystąpieniu ich przedstawicieli do trybunału konstytucyjnego w Karlsruhe. Niemcy uzyskali to, że wszelkie decyzje podejmowane przez komisarzy europejskich będą musiały być sprawdzone pod kątem zgodności z prawem niemieckim, stanowionym przez niemiecki parlament. Co to jest to prawo europejskie? O tym mówiliśmy tu już kiedyś. To są dyrektywy komisarzy, przedstawicieli władzy wykonawczej, które ingerują w ustawodawstwo parlamentu. Niemcy bronią uprawnień ustawodawczych Bundestagu i Bundesratu. My wypowiedzieliśmy się na ten temat, ale przecież i Niemcy się wypowiadali. Nie chodzi o to, że my wypowiedzieliśmy się nieodpowiedzialnie, ale o to, że czas biegnie, są inne precedensy i my nie możemy być bardziej naiwni politycznie od naszych sąsiadów, Niemiec. Biorąc pod uwagę różne koleje dziejów, teraz, w tym bardzo ważnym zakręcie dziejowym, powinniśmy mieć te same prawa. Ja 16 lipca tego roku, w trakcie trzydziestego ósmego posiedzenia Senatu, skierowałem oświadczenie do pana premiera Donalda Tuska, żeby posiadając takie konstytucyjne prawo, wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego. Pan premier potraktował to jednak z przymrużeniem oka czy też, powiedzmy, przesunął to zupełnie na margines. Oczywiście nie odpowiedział mi, bo byle komu, jakiemuś szeregowemu senatorowi, nie odpowiada, tylko upoważnił pana wiceministra, podsekretarza stanu Andrzeja Kremera, który napisał takie rzeczy, że naprawdę powinien być skrępowany, nie chcę powiedzieć, że się wstydzić, iż je napisał. Stwierdził, że rząd wyczerpał wszelkie możliwości ingerowania w przebieg ratyfikacji traktatu i gdyby skierować skargę do Trybunału Konstytucyjnego - można skierować zapytanie, przecież to nie musi nazywać się skargą - w rok po przyjęciu traktatu, to może to być potraktowane jak niepotrzebna próba przedłużenia procesu ratyfikacji, nie inaczej. A więc to jakieś zupełnie pasywne stanowisko, podczas gdy w tej zawiłości trzeba być aktywnym i przynajmniej starać się o to, żebyśmy mogli mieć te same uprawnienia co Niemcy, a gdyby się dało, to i większe. Wtedy trzeba byłoby tylko chwalić niebo. Naprawdę, nie bądźmy głupsi od Niemców, Drodzy Państwo Senatorowie. W związku z tym taką odpowiedź podsekretarza stanu uważam za wręcz ubliżającą. Uważa on, że my zadrżymy, bo on mówi, iż to byłaby próba przedłużania ratyfikacji. Nie próba przedłużania, bo jeszcze nie jest zakończony proces ratyfikacyjny, jak mówił senator Ryszka. Jeszcze zanim nasz prezydent złoży podpis - a złoży, słowa dotrzyma, verbum nobile, verbum nobile, więc będzie to złożone - ale czy w międzyczasie nie byłoby cenne, aby rząd, skoro uważa, że to wszystko dzieje się głównie dzięki jego zasługom, zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego? Rząd albo sam pan premier, o co go prosiłem w oświadczeniu z 16 lipca i co zupełnie zbył. Ale sytuacja jest taka, jaka jest, dlatego naprawdę wręcz genialny jest wniosek pana senatora Ryszki, żebyśmy w naszej Izbie zebrali trzydziestu senatorów, bo tylu potrzeba, i wystąpili do Trybunału Konstytucyjnego, póki czas, bo czas nas goni. Dzięki temu prezydent, kiedy będzie składał podpis, mógłby go złożyć już pod traktatem, który dawałby naszemu parlamentowi takie znamiona utrzymania suwerenności Rzeczypospolitej Polskiej, jakie uzyskał Bundestag i Bundesrat, jeśli chodzi o zapewnienie suwerenności Republiki Federalnej Niemiec. Skończyłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#KrystynaBochenek">Bardzo dziękuję. Gościliśmy tu dzisiaj pana wiceministra, którego pan wspomniał. Był tutaj pan minister Kremer.</u>
          <u xml:id="u-179.1" who="#komentarz">(Senator Ryszard Bender: Może, no trudno... Boli mnie trochę...)</u>
          <u xml:id="u-179.2" who="#KrystynaBochenek">Aha, boli...</u>
          <u xml:id="u-179.3" who="#komentarz">(Senator Ryszard Bender:....i mogę nie kojarzyć. Proszę wybaczyć, że nie dostrzegłem i nie podziękowałem...)</u>
          <u xml:id="u-179.4" who="#KrystynaBochenek">Mam nadzieję, że pan senator szybko da sobie radę z bólem.</u>
          <u xml:id="u-179.5" who="#KrystynaBochenek">Zapraszam pana senatora Jana Wyrowińskiego. Pięć minut.</u>
          <u xml:id="u-179.6" who="#komentarz">(Senator Czesław Ryszka: Myślę, że pani marszałek z radością zaprasza pana Wyrowińskiego, a nie z bólem.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#JanWyrowiński">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-180.1" who="#JanWyrowiński">Myślę, że pan profesor Kieres odniesie się jeszcze do warstwy legislacyjnej, powiedzmy sobie, wypowiedzi pana senatora Bendera i pana senatora Ryszki. Sądzę, że panowie nieco przeceniacie to, co się zdarzyło w Republice Federalnej Niemiec, zresztą na wniosek kilku parlamentarzystów, nawet nie trzydziestu.</u>
          <u xml:id="u-180.2" who="#komentarz">(Senator Ryszard Bender: Byli tam ciekawi ludzie.)</u>
          <u xml:id="u-180.3" who="#JanWyrowiński">Myślę, że sprawy nie do końca mają się tak, jak to się tu przedstawia i trudno to jakoś... To, że na przykład pan senator Bender mówi o braniu przykładu z Republiki Federalnej Niemiec, to jest jakiś ewenement. Myślę, że każde państwo ma dosyć skomplikowaną strukturę prawną; wiem, że niektórzy, na przykład Duńczycy, działają już tak, jakby traktat lizboński de facto funkcjonował. Różnie to bywa. Myślę, że panów obawy o to, że stracimy suwerenność, że staniemy się tylko jakimś pionkiem na tym europejskim polu, nie do końca są zasadne. Powiem więcej: raczej są bezzasadne. Warto powiedzieć przy tej okazji, że w momencie wejścia w życie traktatu lizbońskiego, o czym mówił tu już pan przewodniczący Wittbrodt, ulegnie radykalnej zmianie na przykład obowiązująca ustawa o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i z Senatem. Te stosunki całkowicie się zmienią i zakres możliwości parlamentów narodowych, jeżeli chodzi o ocenę poszczególnych aktów legislacyjnych, będzie rzeczywiście o niebo szerszy niż jest w tej chwili. Stąd nasza większa suwerenność w zakresie decydowania o kształcie prawa unijnego, nasze możliwości będą znacznie większe. Warto to wziąć pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-180.4" who="#JanWyrowiński">Zaintrygował mnie ten pistolet, który został przyłożony do głowy Irlandczyków. Pan senator Ryszka tak obrazowo to przedstawił.</u>
          <u xml:id="u-180.5" who="#komentarz">(Senator Czesław Ryszka: To te zagraniczne środki przekazu.)</u>
          <u xml:id="u-180.6" who="#JanWyrowiński">Przyjmijmy, że to rzeczywiście był pistolet. Niech to będzie pistolet. Ale chciałbym panu senatorowi powiedzieć, że ten pistolet trzymał w ręku, jeżeli można tak powiedzieć, towarzysz czy obywatel „pan kryzys”. Był to „pan kryzys”, jeżeli w ogóle ktokolwiek trzymał ten pistolet. Irlandczycy uświadomili sobie - jak się analizuje prasę irlandzką, opinie na blogach, widać, że to wszystko prawda, że dla sporej części był to główny powód - że razem jednak można, że tak powiem, bezpieczniej stąpać po tym grząskim gruncie kryzysu. To był podstawowy powód, Panie Senatorze, jeżeli już w ogóle mówimy o powodach. A poza tym mieli przykład wyspiarskiego sąsiada, Republiki Islandii, która wcześniej w referendach, w różnych ankietach mówiła: nie, nie, nie chcemy do Unii. I nagle okazało się, że na wyprzódki wszyscy Islandczycy chcą być w Unii. Chcą, bo zobaczyli, że ten mechanizm rzeczywiście działa, mniej lub bardziej efektywnie, ale jednak działa, w takim właśnie czasie próby, jakim był czas kryzysu. W tej chwili nawet w tym dziale dotyczącym rozszerzenia pojawił się problem tempa przyjmowania Islandii. Chodzi o to, żeby tym tempem nie urazić pozostałych aplikujących, czyli Chorwatów, Turków itd., itd. Jest to jakiś problem, bo oni chcą już być w Unii. Tak że, Panie Senatorze, do pana sztambucha wpisuję ten...</u>
          <u xml:id="u-180.7" who="#JanWyrowiński">Druga i ostatnia sprawa. Pan mówi, że politycznie przegrywamy wszystko. No, Panie Senatorze, a Partnerstwo Wschodnie? Moim zdaniem jest to sukces. Ten projekt jest już realizowany, jest to kilkaset milionów dolarów...</u>
          <u xml:id="u-180.8" who="#komentarz">(Senator Czesław Ryszka: Okaże się w zimie.)</u>
          <u xml:id="u-180.9" who="#JanWyrowiński">...już nie euro, już nie wisi to w powietrzu, tylko jest zdecydowane itd. 30 marca do Pragi przyjechało dwudziestu siedmiu przedstawicieli państw Unii Europejskiej i sześciu przedstawicieli tych państw, które mają być objęte Partnerstwem Wschodnim, łącznie z Białorusią, oczywiście. To przecież fakt, są to fakty polityczne. Dalej, pakiet klimatyczny. Jego kształt został jednak zmieniony, a zmiany poszły w takim kierunku, aby również Polska mogła, z uwagi na swoją specyfikę zasilania energetycznego, nieco łagodniej wejść w obowiązki wynikające ze stosowania tego pakietu. No i recovery plan, rozdzielenie tych 4 miliardów. To też jest nasz sukces. Ja sądzę, że od pewnego czasu mamy same sukcesy w Unii Europejskiej. To nie jest tak, że przegrywamy wszystko...</u>
          <u xml:id="u-180.10" who="#komentarz">(Senator Ryszard Bender: Kiedyś mówiło się, że jesteśmy w raju czy będziemy w raju.)</u>
          <u xml:id="u-180.11" who="#JanWyrowiński">...tylko, Panie Senatorze, wygrywamy wszystko. I oby tak dalej. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-180.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-180.13" who="#komentarz">(Senator Ryszard Bender: Oby pan senator był dobrym prorokiem.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#KrystynaBochenek">Zapraszam pana senatora Leona Kieresa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#LeonKieres">Pani Marszałek! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-182.1" who="#LeonKieres">Będę mówił spontanicznie, bez przygotowania. Obiecuję państwu, że zmieszczę się w czasie.</u>
          <u xml:id="u-182.2" who="#LeonKieres">Serce i patriotyzm, Panie Senatorze, zwłaszcza w trudnych dla mnie chwilach, były dla mnie zawsze najwyższym nakazem i powinnością. Obiecuję, że przygotuję się w odpowiednim momencie do tego, żeby przedstawić, jak to jest naprawdę z naszym członkostwem w Unii Europejskiej, we Wspólnotach Europejskich, jak to jest z naszą suwerennością, jak to jest z traktatem lizbońskim. I radzę, żebyśmy przede wszystkim czytali ten traktat, a nie dyskutowali o pewnych rozwiązaniach, których tam nie ma, albo które są, ale tak naprawdę wynikają z nich inne skutki prawne. Nie będę już z panem polemizował, Panie Senatorze, przecież możemy się spotkać i porozmawiać.</u>
          <u xml:id="u-182.3" who="#LeonKieres">Przede wszystkim chciałbym powiedzieć tak: nikt nie jest prorokiem we własnym kraju. My chwalimy dzisiaj Federalny Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe, a zapominamy o wyroku z 2005 r. polskiego Trybunału Konstytucyjnego, który się odniósł do tej samej problematyki, tylko oczywiście w innym układzie prawnym. Ale zasady, które tam zostały sformułowane, a zwłaszcza, jeśli dobrze pamiętam, ostatnie zdanie w uzasadnieniu tego wyroku, odnoszące się do art. 8, brzmi jak dzwon, tylko że jego dźwięki nie do wszystkich docierają. Art. 8 naszej konstytucji, przypominam państwu, mówi, że Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej jest prawem najwyższym. I Trybunał Konstytucyjny powiedział wprost: nikt ani nic - ja może interpretuję, a nie dosłownie cytuję to orzeczenie - nie może doprowadzić do naruszenia przepisów bezwzględnie obowiązujących, podstawowych zasad polskiego porządku prawnego, tych zasad, które odnoszą się między innymi do suwerenności, niezawisłości, niepodległości, podstawowych praw człowieka i obywatela. A art. 31, jeżeli sobie dobrze przypominam, polskiej konstytucji mówi wprost, że godność ludzka jest prawem niezbywalnym. W tym wyroku polskiego Trybunału Konstytucyjnego, który odnosił się właśnie do relacji między prawem unijnym a prawem polskim, stwierdzono wyraźnie: prawo unijne - owszem. Członkostwo Polski wiąże się nie tylko z pewnymi prerogatywami, ale także z zobowiązaniami. Jednak gdy dojdzie do konfrontacji prawa polskiego z unijnym, które będzie naruszało polski wewnętrzny porządek konstytucyjny, to polskie sądy i inne władze publiczne mają nadawać pierwszeństwo prawu polskiemu i je stosować. To, że my się zrzekamy suwerenności... Oczywiście, ma pan rację, Panie Senatorze, wskazując na konstytucję, która mówi, że w pewnych sytuacjach państwo polskie może przyjmować na siebie zobowiązania, które oznaczają wyzbycie się suwerenności w pewnym zakresie. Ale to wyzbycie się jest świadomym aktem wyboru i też podlega kontroli, na przykład ze strony parlamentu. No dzisiaj chyba cztery umowy międzynarodowe podlegały ratyfikacji. W jakim trybie, w jakiej atmosferze - to już inna kwestia, ja mówię akurat o atmosferze spokojnej. Przecież zawsze możemy przyglądać się w taki sposób ratyfikowanym umowom międzynarodowym, w tym także zakresowi obowiązywania aktów unijnych. Proszę zobaczyć, że traktat lizboński przyznaje parlamentom narodowym uprawnienia w procedurach decyzyjnych - ja nie będę już tego problemu tutaj rozwijał.</u>
          <u xml:id="u-182.4" who="#LeonKieres">Proszę państwa, chciałbym żyć w państwie suwerennym i wiem, że żyję w państwie suwerennym, i wiem, że będę żył w państwie suwerennym, bo wiem, że na straży polskiej suwerenności stoją nie tylko osoby, które głosem, no, świadczącym o pewnym zatroskaniu, ale nieuwzględniającym regulacji prawnych... Otóż chciałbym żyć w takim kraju, w którym na straży tej suwerenności stoją i stać będą polskie sądy i polskie trybunały. Mamy konstytucję, mamy suwerenny parlament i mamy organy, które stoją na straży tej suwerenności przy rozstrzyganiu konkretnych spraw. Nie bójmy się tego, co jest szansą, choć oczywiście może rodzić pewne obawy. Te obawy jednak nie mogą być taką kurtyną, po przekroczeniu której zauważamy tylko i wyłącznie ciemność. Nie ma tutaj ciemnego pokoju czy ciemnego pomieszczenia. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-182.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-182.6" who="#komentarz">(Senator Ryszard Bender: Poezja nieprawdopodobna...)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#KrystynaBochenek">Rozumiem, że lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-183.1" who="#KrystynaBochenek">Zamykam więc dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-183.2" who="#KrystynaBochenek">W takiej sytuacji stwierdzam, że - pan minister już występował, jak rozumiem, tak? - Senat zapoznał się z informacją dla Sejmu i Senatu o udziale Rzeczypospolitej Polskiej w pracach Unii Europejskiej w okresie od stycznia do czerwca 2009 r., podczas prezydencji czeskiej.</u>
          <u xml:id="u-183.3" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję gościom.</u>
          <u xml:id="u-183.4" who="#KrystynaBochenek">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu dziesiątego porządku obrad: drugie czytanie projektu uchwały w sprawie ogłoszenia roku 2010 Rokiem Fryderyka Chopina.</u>
          <u xml:id="u-183.5" who="#KrystynaBochenek">Przypominam państwu, że jest to projekt uchwały okolicznościowej, który został wniesiony przez grupę senatorów. Zawarty jest on w druku nr 634, a sprawozdanie komisji znajduje się w druku nr 6340.</u>
          <u xml:id="u-183.6" who="#KrystynaBochenek">Proszę pana senatora Czesława Ryszkę, który jest sprawozdawcą Komisji Ustawodawczej oraz Komisji Kultury i Środków Przekazu, o przedstawienie wspólnego sprawozdania obu komisji o projekcie uchwały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#CzesławRyszka">Dziękuję, Pani Marszałek.</u>
          <u xml:id="u-184.1" who="#CzesławRyszka">Pani Marszałek! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-184.2" who="#CzesławRyszka">Przypadł mi zaszczyt złożenia sprawozdania o projekcie uchwały Senatu w sprawie ogłoszenia roku 2010 Rokiem Fryderyka Chopina.</u>
          <u xml:id="u-184.3" who="#CzesławRyszka">Połączone Komisja Ustawodawcza oraz Komisja Kultury i Środków Przekazu na wspólnym posiedzeniu w dniu 22 września 2009 r. rozpatrzyły w pierwszym czytaniu przedstawiony przez wnioskodawców projekt uchwały, zawarty w druku nr 634, i wnoszą o wprowadzenie do niego poprawki dotyczącej zmiany tytułu uchwały. Po poprawce ten tytuł otrzymuje brzmienie: „w sprawie ustanowienia roku 2010 Rokiem Fryderyka Chopina”. Przypomnę, że pierwotnie tytuł uchwały brzmiał: „w sprawie ogłoszenia roku 2010 Rokiem Fryderyka Chopina”. Zmiana podyktowana jest tym, że w maju bieżącego roku Sejm ogłosił rok 2010 Rokiem Chopina, dlatego, skoro Sejm już ogłosił, to my jako Senat ustanawiamy. Chodzi o to, żeby nadać jeszcze większą rangę temu wydarzeniu.</u>
          <u xml:id="u-184.4" who="#CzesławRyszka">Treść uchwały otrzymuje następujące brzmienie: „Senat Rzeczypospolitej Polskiej w 200. rocznicę urodzin Fryderyka Chopina, pomny jego zasług dla kultury narodowej i ogólnoświatowej, pragnąc utrwalić sławę wielkiego Polaka, przypominając, że Jego twórczość przyczynia się do rozwoju światowej pianistyki, składa hołd najwybitniejszemu polskiemu kompozytorowi i ustanawia rok 2010 Rokiem Fryderyka Chopina. Uchwała podlega ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej «Monitor Polski»”. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-184.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#KrystynaBochenek">Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-185.1" who="#KrystynaBochenek">Czy ktoś z państwa chce zadać panu senatorowi pytanie? Nie.</u>
          <u xml:id="u-185.2" who="#KrystynaBochenek">Czy ktoś się zapisał do głosu? Pan senator Zając... Tak?</u>
          <u xml:id="u-185.3" who="#komentarz">(Senator Stanisław Zając: W dyskusji.)</u>
          <u xml:id="u-185.4" who="#KrystynaBochenek">Do głosu w dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-185.5" who="#KrystynaBochenek">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-185.6" who="#KrystynaBochenek">Zapraszam, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-185.7" who="#KrystynaBochenek">Potem sama zabiorę o głos w dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#StanisławZając">Pani Marszałek! Pani Senator! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-186.1" who="#StanisławZając">Chciałbym zabrać głos w imieniu wnioskodawców w tej wyjątkowej debacie - wyjątkowej, bo dotyczącej wielkiego Polaka, naszego najwybitniejszego kompozytora. Albowiem w roku 2010 przypada dwusetna rocznica urodzin tego najwybitniejszego polskiego kompozytora, pianisty, przedstawiciela muzyki okresu romantyzmu, Fryderyka Chopina. Chopin, nazywany poetą fortepianu, był wyjątkową postacią, zarówno jako muzyk, jak i człowiek, był legendą już za życia. Jego utwory muzyczne cechuje wielka wrażliwość oraz ogromny patriotyzm - patriotyczną wymowę jego dzieł odczytywali nie tylko Polacy, ale i cudzoziemcy.</u>
          <u xml:id="u-186.2" who="#StanisławZając">Przytoczę tutaj znane słowa Roberta Schumana, opisujące geniusz muzyki Chopina, które ukazały się w 1836 r. na łamach „Neue Zeitschrift fuer Musik”: „Gdyby potężny samowładny monarcha z północy wiedział, jak niebezpieczny wróg grozi mu w dziełach Chopina, w prostych melodiach jego mazurków, zabroniłby tej muzyki. Dzieła Chopina to armaty ukryte w kwiatach”. Także piękną opinię o jego polskości wyraził francuski krytyk muzyczny w słowach: „Serce jego narodu biło w jego piersi. Nie znamy drugiego muzyka, który by był bardziej patriotą od niego. Jest on Polakiem znacznie więcej niż którykolwiek Francuz był Francuzem, Włoch Włochem lub Niemiec Niemcem. Jest Polakiem, niczym innym tylko Polakiem, a z tego zniszczonego, mordowanego kraju polskiego wyłania się jak nieśmiertelna jego dusza jego muzyka”. Muzyka Chopina, a zwłaszcza polonezy i mazurki, traktowana była jako synonim polskości. Odwoływało się do niej w momentach o szczególnej wymowie patriotycznej wielu. Widać w niej umiejętność czerpania przez twórcę wzorców wprost z muzyki ludowej, z folkloru, z tradycji, śpiewów narodowych, z katolickiego uniwersalizmu. To wszystko sprawia, że muzyka Chopina jest tak bliska sercu Polaków. Pamiętajmy, że jest to okres, kiedy Polski nie ma na mapie Europy, istnieje jednak naród, zaś wybitni jego przedstawiciele, a takim jest Fryderyk Chopin, nie pozwalają zapomnieć o polskości, podtrzymują ducha narodu, przypominają na arenie międzynarodowej, że „jeszcze Polska nie zginęła”.</u>
          <u xml:id="u-186.3" who="#StanisławZając">Pozwolę sobie przytoczyć w tym momencie słowa wypowiedziane przez Ignacego Paderewskiego w setną rocznicę urodzin Fryderyka Chopina: „Zabraniano nam Słowackiego, Krasińskiego i Mickiewicza. Nie zabroniono nam Chopina. A jednak w Chopinie tkwi wszystko, czego nam wzbraniano: barwne kontusze, pasy złotem lite, posępne czamarki, krakowskie rogatywki, szlachecki brzęk szabel, bunt spętanego ducha, krzyże cmentarne, przydrożne, wiejskie kościółki, modlitwy serc stroskanych, niewoli ból, wolności szał, tyranów przekleństwo i zwycięstwa radosna pieśń”.</u>
          <u xml:id="u-186.4" who="#StanisławZając">Może nie wszyscy pasjonują się muzyką klasyczną, trzeba jednak przyznać, że muzyka Chopina ma w sobie coś niezwykłego. Jej uniwersalny wymiar łączył Polaków pond podziałami rozbiorów, ponad podziałami światopoglądowymi, ponad podziałami politycznymi. Muzyka ta jest również rozpoznawalna na całym świecie pomimo tego, że niemalże w każdej nucie ma wpisaną polskość.</u>
          <u xml:id="u-186.5" who="#StanisławZając">Szanowni Państwo, chcę w tym momencie przejść do osobistego doświadczenia. Kiedy przewodniczyłem polskiej delegacji parlamentarnej w Peru, zaproszono nas na koncert, na którym były wykonywane utwory Fryderyka Chopina. Znakomity polski pianista Piotr Paleczny w dalekiej Limie w sali wypełnionej kilkoma tysiącami słuchaczy z zapartym tchem śledził muzykę Chopina. I wówczas, po wykonaniu tego utworu, wszyscy zauważyliśmy, że w odległej o tysiące kilometrów stolicy Peru w sposób niezwykły odbierano muzykę tego geniusza. Ja osobiście, podobnie jak i ogromne rzesze Polonii, które wówczas uczestniczyły w tym koncercie, byłem niezwykle dumny, kiedy po zakończeniu koncertu sala zgotowała entuzjastyczną owację na stojąco trwającą kilka, może kilkanaście, a nawet więcej minut. To świadczy o tym, że muzyka Chopina nie zna granic, nie zna ustrojów, nie zna ograniczenia, jest wszędzie przyjmowana, niezależnie od tego, gdzie jest wykonywana. Warto dodać, że muzyka ta znajdowała się w repertuarach największych mistrzów takich, jak: Artur Rubinstein, Ignacy Paderewski, Józef Hoffmann, Sergiusz Rachmaninow i wielu innych. Zdaniem niemieckiego muzykologa Alfreda Einsteina oddziaływanie Chopina było wyjątkowe. Pisał on: „Znajdował naśladowców nie tylko w Warszawie, lecz od północy do południa, od Oslo do Palermo, od wschodu do zachodu, od Petersburga do Paryża. Podobnie jak żaden kompozytor muzyki symfonicznej XIX wieku nie mógł nie dostrzec Beethovena, tak żaden kompozytor muzyki fortepianowej po 1830 r. nie mógł pominąć Chopina”. Słowa Alberta Einsteina mówią same za siebie: „Wszystkie uczucia drążące naród zbiegły się, by znaleźć swój najczystszy wymiar w muzyce Chopina”.</u>
          <u xml:id="u-186.6" who="#StanisławZając">Ten wyjątkowy człowiek, artysta jest najwspanialszym ambasadorem naszej kultury, który rozsławia imię Polski na całym świecie. Organizowane przez nasz kraj międzynarodowe konkursy pianistyczne imienia Fryderyka Chopina cieszą się prestiżem i ogromną popularnością. Przybywają wykonawcy z odległych zakątków świata, aby tutaj, w kraju pochodzenia Chopina, zaprezentować jego wspaniałe dzieła. Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny imienia Fryderyka Chopina jest jednym z najstarszych i najbardziej prestiżowych konkursów pianistycznych poświęcanych wykonawstwu muzyki tego jednego kompozytora. Pierwszy odbył się w 1927 r. w Filharmonii Warszawskiej, a inicjatorem był inny wybitny polski pianista, pedagog i kompozytor Jerzy Żurawlew. Następne konkursy, organizowane z założenia co pięć lat, miały miejsce w Warszawie. Dosłownie dni dzielą nas od kolejnego konkursu. Wiemy, że konkursom tym towarzyszą również imprezy, koncerty okolicznościowe, spotkania, dyskusje oraz wystawy. W 2010 r. będzie już szesnasta edycja konkursu, a przygotowuje ją Narodowy Instytut Fryderyka Chopina. Należy w tym miejscu wspomnieć polskich wykonawców, którzy byli triumfatorami, którzy zdobyli laury w tych konkursach. Wspomnę chociażby Halinę Czerny-Stefańską, Adama Harasiewicza, Krystiana Zimermana, Rafała Blechacza. Ale któż nie pamięta takich nazwisk zagranicznych pianistów, jak: Garrick Ohlsson, Martha Argerich czy Ivo Pogorelić... chociaż on nie był zwycięzcą, ale osobą, która w sposób niezwykły...</u>
          <u xml:id="u-186.7" who="#komentarz">(Głos z sali: Niekonwencjonalny.)</u>
          <u xml:id="u-186.8" who="#StanisławZając">...niekonwencjonalny - bardzo dziękuję za to uzupełnienie - zapisała się jako wykonawca muzyki Fryderyka Chopina. Patrzymy też na innych wykonawców, z dalekiej Japonii, Chin, i pozostajemy pełni podziwu dla tych, którzy wpisali w swoją muzykę, w swój, powiedziałbym, artyzm wykonawczy muzykę Fryderyka Chopina.</u>
          <u xml:id="u-186.9" who="#StanisławZając">Pozwolę sobie przytoczyć na koniec kilka wypowiedzi znanych postaci, które zwięźle charakteryzują fenomen Chopina. „Chopin był tym, który budził światło Boże swoją muzyką” - tak mówił ksiądz Jan Twardowski. Z kolei Ignacy Paderewski charakteryzował geniusz Chopina słowami: „Wszak on był tym kapłanem, co nas rozproszonych w święty Ojczyzny zaopatrywał sakrament”. I na koniec słowa Roberta Schumanna: „Panowie, kapelusze z głów! Oto geniusz!”.</u>
          <u xml:id="u-186.10" who="#StanisławZając">Jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że ten wybitny twórca wniósł tak wiele do polskiej kultury oraz do kultury europejskiej, kultury światowej, nie jest niczym niezwykłym, że i Senat Rzeczypospolitej Polskiej chce uczcić pamięć tego wybitnego artysty, oddać mu hołd. Dlatego też w sytuacji, kiedy zbliża się rocznica, chcielibyśmy jako Izba Wyższa polskiego parlamentu przyjąć uchwałę o treści, którą przed momentem przedstawił pan senator sprawozdawca.</u>
          <u xml:id="u-186.11" who="#StanisławZając">W tym miejscu, występując z tej mównicy, w imieniu wnioskodawców chciałbym podziękować ministerstwu kultury, Narodowemu Instytutowi Fryderyka Chopina za organizowanie wielu imprez, bo przecież to są te instytucje, które dbają o to, aby osoba naszego wybitnego kompozytora, wykonawcy pozostawała tym, co mówi o wielkości polskiej kultury, o wielkości geniuszu muzyka na całym świecie. I słusznie ktoś w debacie sejmowej powiedział, że Chopinowi nie potrzeba popularyzacji, bo Chopin jest swego rodzaju instytucją, która jest znana na całym świecie. Ale szacunek do jego osoby, szacunek do tego, co pozostawił, wymaga, abyśmy przyjęli uchwałę. Wierzę, że Wysoki Senat, tak jak zgodnie pracował w komisjach nad przygotowaniem treści tej uchwały czy, powiedzmy, korygowaniem pewnych jej fragmentów, ją przyjmie. Proszę o przyjęcie tego tekstu. Z pewnością cała Izba będzie wiedzieć, że ten nasz wkład w oddanie hołdu temu wybitnemu artyście jest spłatą tego, co mu rzeczywiście jesteśmy winni. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-186.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#KrystynaBochenek">Przede wszystkim bardzo dziękuję panu senatorowi, bo pięknie powiedział o takich rzeczach, o których wszyscy wiemy, i przypomniał nam nazwiska wielkich muzyków Polaków, którzy grali i grają Chopina, nie mówiąc o nazwiskach tych z zagranicy. Te słowa, które pan senator był uprzejmy przytoczyć na końcu, to są słowa pana ministra Zdrojewskiego, który mówił, że nie Chopin potrzebuje nas, tylko my potrzebujemy Chopina, że mamy się czym szczycić i chcemy jak najbardziej pokazać, że to człowiek z naszego kraju, że to wielki Polak, niewątpliwie jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci świata.</u>
          <u xml:id="u-187.1" who="#KrystynaBochenek">Chciałabym powiedzieć, że jeśli chodzi o Senat, o aktywność Senatu w myśleniu o roku przyszłym, czyli o roku 2010, to kilka dni temu, mieliśmy przyjemność gościć członków Polonijnej Rady Konsultacyjnej przy Marszałku Senatu. Przyjechali prezydenci, prezesi wielkich stowarzyszeń z całego świata. Również brałam udział w tym spotkaniu. Jeden z punktów, które zaplanował pan marszałek Bogdan Borusewicz, był poświęcony rozmowie o roku przyszłym i o roli Polonii, o tym, jak Polonia, czyli nasi rodacy, przez osoby, które były tu obecne, powinna włączyć się w upowszechnianie inicjatywy, która już za kilka miesięcy wejdzie w życie. Tak że reprezentanci Polonijnej Rady Konsultacyjnej bardzo szeroko odnieśli się do roku 2010. Był obecny pełnomocnik ministra kultury, pan minister Waldemar Dąbrowski, który koordynuje te prace, i on też obiecał wszelką pomoc dla Polonii i Polaków rozsianych po świecie, jeśli chodzi o ich ewentualne projekty czy plany dotyczące roku 2010.</u>
          <u xml:id="u-187.2" who="#KrystynaBochenek">Ja chciałabym państwu senatorom powiedzieć o jeszcze jednej sprawie, która nie tak dosłownie koresponduje z tym tematem, choć w pewnym stopniu również. Mianowicie ja jestem senatorem z ziemi śląskiej i przez to miałam kontakt i mogłam obserwować pracę i twórczość Jerzego Dudy-Gracza, znanego polskiego malarza, który znaczną część swego życia, choć urodzony w Częstochowie, spędził właśnie w Katowicach. Zmarł w roku 2004.</u>
          <u xml:id="u-187.3" who="#KrystynaBochenek">Chciałabym powiedzieć, że przez ostatnie lata swojego życia pracował nad cyklem obrazów, które są malarską interpretacją wszystkich dzieł Fryderyka Chopina. Nie wiem, czy państwo wiedzą, że jesienią 2003 r. zakończył pracę nad największym w historii polskiego malarstwa po 1945 r. cyklem malarskim. Ta kolekcja nosi nazwę „Chopinowi - Duda-Gracz”. Wiele lat życia, nie tylko te cztery lata, kiedy nasz malarz już fizycznie ilustrował dzieła Chopina, ale wiele lat życia poświęcił studiom nad muzyką Chopina, wsłuchiwał się w tę muzykę. Dzięki temu każdy z utworów posiada własny obraz, a w przypadku większych form muzycznych każda z jego części. Są tam i akwarele, i tempere, i obrazy olejne, wszystko zależy od długości, od wielkości dzieła Chopina, to wszystko jest przełożone, nawet z całunami, które mają symbolizować utwory zaginione, na język obrazu. Muzyka znalazła wyraz w obrazie. Tych prac jest blisko trzysta.</u>
          <u xml:id="u-187.4" who="#KrystynaBochenek">Ekspozycja „Chopinowi - Duda-Gracz” była prezentowana w formie multimedialnej w ramach narodowej prezentacji podczas Światowej Wystawy Expo w 2005 r. w Japonii. Po raz pierwszy tę wystawę zaprezentowano publiczności w 2005 r. w Warszawie w Teatrze Wielkim Operze Narodowej przy okazji XV Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina. Niestety twórca już nie dożył tej chwili. Ponieważ jest to wielki zbiór, liczy on, jak powiedziałam, blisko trzysta ilustracji, można ten projekt połączyć z muzyką Chopina, ale w formie multimedialnej, można wyświetlać te obrazy.</u>
          <u xml:id="u-187.5" who="#KrystynaBochenek">Chciałam państwa senatorów o tym poinformować, bo to rzecz niezwykła i dobrze, abyśmy mówiąc o roku Chopina, w uczczenie którego Senat włącza się również dzisiejszą uchwałą, przypomnieli, że mamy na naszej polskiej ziemi tę niezwykłą ekspozycję, która prezentuje całą twórczość wielkiego Polaka w malarskiej interpretacji. Chciałam o tym poinformować, aby państwo mieli to również na uwadze. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-187.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-187.7" who="#KrystynaBochenek">Czy jeszcze ktoś z państwa zapisuje się do głosu? Nie ma chętnych. Tak?</u>
          <u xml:id="u-187.8" who="#KrystynaBochenek">W związku z tym zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-187.9" who="#KrystynaBochenek">Chciałabym powiedzieć, że głosowanie w sprawie projektu uchwały zostanie przeprowadzone razem z głosowaniami nad pozostałymi punktami porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-187.10" who="#KrystynaBochenek">Nie ma komunikatów.</u>
          <u xml:id="u-187.11" who="#komentarz">(Głos z sali: Są komunikaty.)</u>
          <u xml:id="u-187.12" who="#KrystynaBochenek">Są. A, to przepraszam. Dobrze.</u>
          <u xml:id="u-187.13" who="#KrystynaBochenek">Proszę o przedstawienie komunikatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#TadeuszGruszka">Są dwa komunikaty.</u>
          <u xml:id="u-188.1" who="#TadeuszGruszka">Pierwszy. Uprzejmie informuję, że posiedzenie Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich odbędzie się w dniu dzisiejszym w sali nr 179 o godzinie 15.45.</u>
          <u xml:id="u-188.2" who="#TadeuszGruszka">Drugi. Posiedzenie Komisji Budżetu i Finansów Publicznych odbędzie się w dniu dzisiejszym zaraz po ogłoszeniu przerwy w sali nr 176. Chodzi o rozpatrzenie poprawki do ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#KrystynaBochenek">To tyle.</u>
          <u xml:id="u-189.1" who="#KrystynaBochenek">W związku z tym spotykamy się o godzinie 16.00, wtedy odbędą się głosowania.</u>
          <u xml:id="u-189.2" who="#KrystynaBochenek">Zarządzam przerwę do godziny 16.00.</u>
          <u xml:id="u-189.3" who="#komentarz">(Przerwa w obradach od godziny 15 minut 06 do godziny 16 minut 00)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę o zajmowanie miejsc.</u>
          <u xml:id="u-190.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-190.2" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym... Już państwo zajęli.</u>
          <u xml:id="u-190.3" who="#ZbigniewRomaszewski">Powracamy do rozpatrywania punktu drugiego...</u>
          <u xml:id="u-190.4" who="#ZbigniewRomaszewski">Można prosić o zamknięcie drzwi?</u>
          <u xml:id="u-190.5" who="#ZbigniewRomaszewski">Powracamy do rozpatrywania punktu drugiego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o Banku Gospodarstwa Krajowego.</u>
          <u xml:id="u-190.6" who="#ZbigniewRomaszewski">Komisja Budżetu i Finansów Publicznych przedstawiła projekt uchwały, w którym wnosiła o wprowadzenie poprawek do ustawy.</u>
          <u xml:id="u-190.7" who="#ZbigniewRomaszewski">W pierwszej kolejności zostaną przeprowadzone głosowania nad przedstawionymi poprawkami, a następnie nad podjęciem uchwały dotyczącej całości ze zmianami wynikającymi z poprawek.</u>
          <u xml:id="u-190.8" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
          <u xml:id="u-190.9" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę państwa, proszę o ciszę, bo już zaczynamy pracować.</u>
          <u xml:id="u-190.10" who="#ZbigniewRomaszewski">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-190.11" who="#ZbigniewRomaszewski">Poprawka pierwsza ma charakter redakcyjny.</u>
          <u xml:id="u-190.12" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.</u>
          <u xml:id="u-190.13" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto za?</u>
          <u xml:id="u-190.14" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto przeciw?</u>
          <u xml:id="u-190.15" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-190.16" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-190.17" who="#ZbigniewRomaszewski">Na 78 obecnych senatorów 78 poprawkę poparło.</u>
          <u xml:id="u-190.18" who="#ZbigniewRomaszewski">Poprawka druga uniemożliwia kształtowanie w drodze rozporządzenia...</u>
          <u xml:id="u-190.19" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
          <u xml:id="u-190.20" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę państwa, proszę o ciszę!</u>
          <u xml:id="u-190.21" who="#ZbigniewRomaszewski">...uniemożliwia kształtowanie w drodze rozporządzenie treści i trybu zawarcia umowy między Skarbem Państwa a BGK.</u>
          <u xml:id="u-190.22" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.</u>
          <u xml:id="u-190.23" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto za?</u>
          <u xml:id="u-190.24" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto przeciw?</u>
          <u xml:id="u-190.25" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-190.26" who="#ZbigniewRomaszewski">Na 84 obecnych senatorów 84 poprawkę poparło.</u>
          <u xml:id="u-190.27" who="#ZbigniewRomaszewski">To były nasze poprawki.</u>
          <u xml:id="u-190.28" who="#ZbigniewRomaszewski">Przystępujemy do głosowania nad podjęciem uchwały w sprawie ustawy o zmianie ustawy o Banku Gospodarstwa Krajowego w całości ze zmianami wynikającymi z przyjętych poprawek.</u>
          <u xml:id="u-190.29" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
          <u xml:id="u-190.30" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę państwa jeszcze raz o zaprzestanie rozmów.</u>
          <u xml:id="u-190.31" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.</u>
          <u xml:id="u-190.32" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto za?</u>
          <u xml:id="u-190.33" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto przeciw?</u>
          <u xml:id="u-190.34" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-190.35" who="#ZbigniewRomaszewski">Na 86 obecnych w tej chwili na sali senatorów 84 ustawę poparło, 2 wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-190.36" who="#ZbigniewRomaszewski">Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o Banku Gospodarstwa Krajowego.</u>
          <u xml:id="u-190.37" who="#ZbigniewRomaszewski">Powracamy do rozpatrywania punktu trzeciego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług.</u>
          <u xml:id="u-190.38" who="#ZbigniewRomaszewski">W przerwie w obradach odbyło się posiedzenie Komisji Budżetu i Finansów Publicznych, która ustosunkowała się do przedstawionych w toku debaty wniosków i przygotowała sprawozdanie w tej sprawie. Znajduje się ono w druku nr 671Z.</u>
          <u xml:id="u-190.39" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę sprawozdawcę, senatora Grzegorza Banasia, o przedstawienie sprawozdania komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#GrzegorzBanaś">Szanowny Panie Marszałku! Szanowne Panie i Szanowni Panowie Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-191.1" who="#GrzegorzBanaś">W imieniu Komisji Budżetu i Finansów Publicznych przedstawiam sprawozdanie z obrad, które komisja przeprowadziła nad ustawą o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług.</u>
          <u xml:id="u-191.2" who="#GrzegorzBanaś">Komisja rekomenduje, aby Wysoki Senat raczył przyjąć wnioski zawarte w pktach 1 i 3. Dziękuję uprzejmie, Panie Marszałku. Dziękuję państwu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-192.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Czy wnioskodawca, pan senator Kleina, chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-192.2" who="#komentarz">(Senator Kazimierz Kleina: Dziękuję.)</u>
          <u xml:id="u-192.3" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-192.4" who="#ZbigniewRomaszewski">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-192.5" who="#ZbigniewRomaszewski">W pierwszej kolejności zostaną przeprowadzone głosowania nad przedstawionymi poprawkami, a następnie nad podjęciem uchwały dotyczącej całości ze zmianami wynikającymi z przyjętych poprawek.</u>
          <u xml:id="u-192.6" who="#ZbigniewRomaszewski">Poprawka pierwsza doprecyzowuje pojęcie podatnika w celu objęcia zakresem tego pojęcia podmiotów gospodarczych w państwach trzecich, w których nie ma podatku od wartości dodanej czy podatku o podobnym charakterze. W porównaniu do poprawki drugiej uwzględniono wyłączenie z tej definicji organów publicznych.</u>
          <u xml:id="u-192.7" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.</u>
          <u xml:id="u-192.8" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto za?</u>
          <u xml:id="u-192.9" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto przeciw?</u>
          <u xml:id="u-192.10" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto się wstrzymał? W zależności od poglądów.</u>
          <u xml:id="u-192.11" who="#ZbigniewRomaszewski">Na 91 obecnych senatorów wszyscy głosowali za.</u>
          <u xml:id="u-192.12" who="#ZbigniewRomaszewski">W tej sytuacji nad poprawką drugą nie głosujemy.</u>
          <u xml:id="u-192.13" who="#ZbigniewRomaszewski">Poprawka trzecia ma na celu doprecyzowanie czynności, jakie podatnik obowiązany jest podjąć w przypadku zmiany proporcji, w jakiej towary lub usługi związane są z wykonywaniem czynności dających prawo do obniżenia kwoty podatku należnego.</u>
          <u xml:id="u-192.14" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.</u>
          <u xml:id="u-192.15" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto za?</u>
          <u xml:id="u-192.16" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto przeciw?</u>
          <u xml:id="u-192.17" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-192.18" who="#ZbigniewRomaszewski">Na 91 obecnych senatorów 90 głosowało za, 1 - przeciw.</u>
          <u xml:id="u-192.19" who="#ZbigniewRomaszewski">Przystępujemy do głosowania nad podjęciem uchwały w sprawie ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług w całości ze zmianami wynikającymi z obydwu przyjętych poprawek.</u>
          <u xml:id="u-192.20" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.</u>
          <u xml:id="u-192.21" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto z państwa jest za?</u>
          <u xml:id="u-192.22" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto przeciw?</u>
          <u xml:id="u-192.23" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-192.24" who="#ZbigniewRomaszewski">Na 91 obecnych senatorów 89 poprawkę poparło, 2 wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-192.25" who="#ZbigniewRomaszewski">Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług.</u>
          <u xml:id="u-192.26" who="#ZbigniewRomaszewski">Powracamy do rozpatrywania punktu czwartego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych.</u>
          <u xml:id="u-192.27" who="#ZbigniewRomaszewski">Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej przedstawiła projekt uchwały, w którym wnosiła o przyjęcie tej ustawy bez poprawek.</u>
          <u xml:id="u-192.28" who="#ZbigniewRomaszewski">Przystępujemy do głosowania nad przedstawionym przez komisję projektem uchwały.</u>
          <u xml:id="u-192.29" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.</u>
          <u xml:id="u-192.30" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto za?</u>
          <u xml:id="u-192.31" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto przeciw?</u>
          <u xml:id="u-192.32" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-192.33" who="#ZbigniewRomaszewski">Na 91 obecnych senatorów 91 uchwałę poparło.</u>
          <u xml:id="u-192.34" who="#ZbigniewRomaszewski">Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych.</u>
          <u xml:id="u-192.35" who="#ZbigniewRomaszewski">Powracamy do rozpatrywania punktu piątego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Nowej Zelandii w sprawie Programu Zwiedzaj i Pracuj (Working Holiday Scheme), podpisanej w Warszawie dnia 9 maja 2008 r.</u>
          <u xml:id="u-192.36" who="#ZbigniewRomaszewski">Komisja Rodziny i Polityki Społecznej oraz Komisja Spraw Zagranicznych przedstawiły jednobrzmiące projekty uchwał, w których wnoszą o przyjęcie tej ustawy bez poprawek.</u>
          <u xml:id="u-192.37" who="#ZbigniewRomaszewski">Przystępujemy do głosowania nad przedstawionym przez komisję projektem uchwały.</u>
          <u xml:id="u-192.38" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.</u>
          <u xml:id="u-192.39" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto za?</u>
          <u xml:id="u-192.40" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto przeciw?</u>
          <u xml:id="u-192.41" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-192.42" who="#ZbigniewRomaszewski">Na 91 obecnych senatorów 91 głosowało za uchwałą.</u>
          <u xml:id="u-192.43" who="#ZbigniewRomaszewski">Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Nowej Zelandii w sprawie Programu Zwiedzaj i Pracuj (Working Holiday Scheme), podpisanej w Warszawie dnia 9 maja 2008 r.</u>
          <u xml:id="u-192.44" who="#ZbigniewRomaszewski">Powracamy do rozpatrywania punktu szóstego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec o oznakowaniu i utrzymaniu wspólnej granicy na odcinkach lądowych i wodach granicznych oraz powołaniu Stałej Polsko-Niemieckiej Komisji Granicznej, podpisanej w Warszawie dnia 16 września 2004 roku.</u>
          <u xml:id="u-192.45" who="#ZbigniewRomaszewski">Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Komisja Spraw Zagranicznych przedstawiły jednobrzmiące projekty uchwał, w których wnoszą o przyjęcie tej ustawy bez poprawek.</u>
          <u xml:id="u-192.46" who="#ZbigniewRomaszewski">Przystępujemy do głosowania nad przedstawionym przez komisje projektem uchwały.</u>
          <u xml:id="u-192.47" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.</u>
          <u xml:id="u-192.48" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto za?</u>
          <u xml:id="u-192.49" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto przeciw?</u>
          <u xml:id="u-192.50" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-192.51" who="#ZbigniewRomaszewski">Na 92 obecnych senatorów 92 uchwałę poparło.</u>
          <u xml:id="u-192.52" who="#ZbigniewRomaszewski">Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec o oznakowaniu i utrzymaniu wspólnej granicy na odcinkach lądowych i wodach granicznych oraz powołaniu Stałej Polsko-Niemieckiej Komisji Granicznej, podpisanej w Warszawie dnia 16 września 2004 roku.</u>
          <u xml:id="u-192.53" who="#ZbigniewRomaszewski">Powracamy do rozpatrywania punktu siódmego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Państwa Kataru w sprawie unikania podwójnego opodatkowania i zapobiegania uchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatków od dochodu, podpisanej w Doha dnia 18 listopada 2008 r.</u>
          <u xml:id="u-192.54" who="#ZbigniewRomaszewski">Komisja Budżetu i Finansów Publicznych oraz Komisja Spraw Zagranicznych przedstawiły jednobrzmiące projekty uchwał, w których wnoszą o przyjęcie tej ustawy bez poprawek.</u>
          <u xml:id="u-192.55" who="#ZbigniewRomaszewski">Przystępujemy do głosowania nad przedstawionym przez komisje projektem uchwały.</u>
          <u xml:id="u-192.56" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę nacisnąć przycisk „obecny”.</u>
          <u xml:id="u-192.57" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto za?</u>
          <u xml:id="u-192.58" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto przeciw?</u>
          <u xml:id="u-192.59" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-192.60" who="#ZbigniewRomaszewski">Na 91 obecnych senatorów ustawę poparło 91 senatorów.</u>
          <u xml:id="u-192.61" who="#ZbigniewRomaszewski">Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Państwa Kataru w sprawie unikania podwójnego opodatkowania i zapobiegania uchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatków od dochodu, podpisanej w Doha dnia 18 listopada 2008 r.</u>
          <u xml:id="u-192.62" who="#ZbigniewRomaszewski">Powracamy do rozpatrywania punktu ósmego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Republiki Serbii o współpracy i wzajemnej pomocy w sprawach celnych, podpisanej w Warszawie dnia 15 maja 2007 r.</u>
          <u xml:id="u-192.63" who="#ZbigniewRomaszewski">Komisja Budżetu i Finansów Publicznych oraz Komisja Spraw Zagranicznych przedstawiły jednobrzmiące projekty uchwał, w których wnoszą o przyjęcie tej ustawy bez poprawek.</u>
          <u xml:id="u-192.64" who="#ZbigniewRomaszewski">Przystępujemy do głosowania nad przedstawionym przez komisje projektem.</u>
          <u xml:id="u-192.65" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.</u>
          <u xml:id="u-192.66" who="#ZbigniewRomaszewski">Za?</u>
          <u xml:id="u-192.67" who="#ZbigniewRomaszewski">Przeciw?</u>
          <u xml:id="u-192.68" who="#ZbigniewRomaszewski">Wstrzymanie się?</u>
          <u xml:id="u-192.69" who="#ZbigniewRomaszewski">Na 91 obecnych senatorów 91 senatorów poparło podjęcie uchwały.</u>
          <u xml:id="u-192.70" who="#ZbigniewRomaszewski">Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Republiki Serbii o współpracy i wzajemnej pomocy w sprawach celnych, podpisanej w Warszawie dnia 15 maja 2007 r.</u>
          <u xml:id="u-192.71" who="#ZbigniewRomaszewski">Powracamy do rozpatrywania punktu dziesiątego porządku obrad: drugie czytanie projektu uchwały w sprawie ogłoszenia roku 2010 Rokiem Fryderyka Chopina.</u>
          <u xml:id="u-192.72" who="#ZbigniewRomaszewski">Przystępujemy do głosowania nad projektem uchwały.</u>
          <u xml:id="u-192.73" who="#ZbigniewRomaszewski">Przypominam, że komisje po rozpatrzeniu projektu uchwały przedstawiły wniosek o wprowadzenie poprawki do projektu uchwały.</u>
          <u xml:id="u-192.74" who="#ZbigniewRomaszewski">W pierwszej kolejności zostanie przeprowadzone głosowanie nad przedstawioną poprawką, a następnie nad podjęciem uchwały w całości, ze zmianami wynikającymi z przyjętej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-192.75" who="#ZbigniewRomaszewski">Przystępujemy do głosowania nad przedstawioną poprawką.</u>
          <u xml:id="u-192.76" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.</u>
          <u xml:id="u-192.77" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto z państwa jest za?</u>
          <u xml:id="u-192.78" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto przeciw?</u>
          <u xml:id="u-192.79" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-192.80" who="#ZbigniewRomaszewski">Na 92 obecnych senatorów 92 senatorów poparło przedłożoną poprawkę.</u>
          <u xml:id="u-192.81" who="#ZbigniewRomaszewski">Przystępujemy do głosowania nad podjęciem uchwały w całości, ze zmianami wynikającymi z przyjętej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-192.82" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.</u>
          <u xml:id="u-192.83" who="#ZbigniewRomaszewski">Za?</u>
          <u xml:id="u-192.84" who="#ZbigniewRomaszewski">Przeciw?</u>
          <u xml:id="u-192.85" who="#ZbigniewRomaszewski">Wstrzymanie się?</u>
          <u xml:id="u-192.86" who="#ZbigniewRomaszewski">W głosowaniu uczestniczyło 89 senatorów i wszyscy senatorowie poparli przedłożoną uchwałę.</u>
          <u xml:id="u-192.87" who="#ZbigniewRomaszewski">Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustanowienia roku 2010 Rokiem Fryderyka Chopina.</u>
          <u xml:id="u-192.88" who="#ZbigniewRomaszewski">Poproszę o odczytanie komunikatów.</u>
          <u xml:id="u-192.89" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
          <u xml:id="u-192.90" who="#ZbigniewRomaszewski">Komunikaty, proszę państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#TadeuszGruszka">Komunikat: po zakończeniu posiedzenia Senatu odbędzie się Prezydium Senatu. Powtarzam: po zakończeniu posiedzenia Senatu odbędzie się Prezydium Senatu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę o pospieszne opuszczanie sali, bo za chwilę przystąpimy do odczytywania oświadczeń.</u>
          <u xml:id="u-194.1" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
          <u xml:id="u-194.2" who="#ZbigniewRomaszewski">Sprawy porządkowe, zdaje się, zostały już wyczerpane, tak że poproszę pana senatora Kaletę o zabranie głosu.</u>
          <u xml:id="u-194.3" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#PiotrKaleta">Bardzo dziękuję, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-195.1" who="#PiotrKaleta">Postaram się mówić bardzo krótko.</u>
          <u xml:id="u-195.2" who="#PiotrKaleta">Do mojego biura senatorskiego zostało skierowane przez Zarząd Wojewódzki Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów województwa wielkopolskiego pismo, które chciałbym odczytać, ponieważ ma ono charakter pewnego wniosku.</u>
          <u xml:id="u-195.3" who="#PiotrKaleta">"Zarząd Wojewódzki NSZZ Policjantów województwa wielkopolskiego wnosi o interwencję w związku z łamaniem przez ministra spraw wewnętrznych i administracji prawa w zakresie terminowej wypłaty świadczeń i innych należności przysługujących z mocy ustawy wielkopolskim policjantom.</u>
          <u xml:id="u-195.4" who="#PiotrKaleta">W związku z kryzysem finansów publicznych budżet polskiej Policji został w 2009 r. radykalnie okrojony o kwotę blisko 1 miliarda 200 milionów zł. Kolejna nowelizacja ustawy budżetowej w bieżącym roku spowodowała zmniejszenie o trzy tysiące etatów policyjnych, co ograniczyło budżet Policji o kolejną niebagatelną kwotę około 145 milionów zł. Obecnie w związku z wyżej przedstawionymi faktami zaległości wobec wielkopolskich policjantów, sięgające nawet pięciu miesięcy, w okresie terminowej wypłaty świadczeń i innych należności zbliżone są do kwoty 10 milionów zł. W skali kraju jest to kwota zbliżona do kwoty 140 milionów zł. Pomimo interwencji na szczeblu ministerstwa oraz Komendy Głównej Policji, do chwili obecnej następuje tylko nieznaczne zmniejszenie zadłużenia, co odbieramy jako świadome działanie na szkodę interesu stutysięcznej grupy zawodowej dbającej o bezpieczeństwo Polaków.</u>
          <u xml:id="u-195.5" who="#PiotrKaleta">Pragnę serdecznie podziękować tym senatorom i posłom - mówię to w imieniu przewodniczącego Zarządu Wojewódzkiego NSZZ Policjantów województwa wielkopolskiego podinspektora Andrzeja Szarego - którzy w trakcie głosowań parlamentarnych byli przeciwni tak drastycznym cięciom w budżecie Policji. Zdaję sobie sprawę, że wielu parlamentarzystów obowiązuje dyscyplina klubowa, ale jednak należy pamiętać, że konsekwencje tych decyzji oprócz rządu RP poniesiecie i wy, szanowni państwo, jak i reprezentanci w parlamencie również naszego środowiska zawodowego. Jako przedstawiciele władzy ustawodawczej macie państwo obowiązek podejmowania działań w celu przestrzegania w naszej ojczyźnie uchwalonego i obowiązującego prawa.</u>
          <u xml:id="u-195.6" who="#PiotrKaleta">W imieniu Zarządu Wojewódzkiego NSZZ Policjantów województwa wielkopolskiego, reprezentującego interesy policjantów, wnoszę o skorzystanie ze swoich kompetencji, uprawnień i wiedzy celem przywrócenia stanu zgodnego z prawem. Brak respektowania prawa może doprowadzić w najbliższym okresie czasu do dalszego wzrostu niezadowolenia wśród policjantów, co w konsekwencji zakończy się rozpoczęciem akcji protestacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-195.7" who="#PiotrKaleta">Wielkopolska posiada bardzo dużą w skali kraju grupę przedstawicieli w polskim Senacie i Sejmie, co daje realne możliwości oddziaływania na władzę wykonawczą odpowiedzialną za bezpieczeństwo wewnętrzne, w tym szczególnie interesy swoich funkcjonariuszy publicznych, narażających w codziennej służbie życie i zdrowie.</u>
          <u xml:id="u-195.8" who="#PiotrKaleta">Ze względu na wagę sprawy liczę na zainteresowanie się wskazanym problemem w interesie wizerunku naszego państwa w społeczeństwie oraz w strukturach Unii Europejskiej”.</u>
          <u xml:id="u-195.9" who="#PiotrKaleta">Powyższą interpelację chciałbym skierować do ministra spraw wewnętrznych i administracji, ale nie ma chyba w tej chwili ministra, w związku z tym...</u>
          <u xml:id="u-195.10" who="#komentarz">(Wicemarszałek Zbigniew Romaszewski: Ale za chwilę będzie.)</u>
          <u xml:id="u-195.11" who="#PiotrKaleta">Za chwilę będzie.</u>
          <u xml:id="u-195.12" who="#PiotrKaleta">...W związku z tym ogólnie kieruję do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Panie Marszałku, bardzo dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-196.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Informuję, że protokół czterdziestego pierwszego posiedzenia Senatu Rzeczypospolitej Polskiej siódmej kadencji zostanie udostępniony senatorom w terminie trzydziestu dni po posiedzeniu Senatu w Biurze Prac Senackich w pokoju nr 255.</u>
          <u xml:id="u-196.2" who="#ZbigniewRomaszewski">Zamykam czterdzieste pierwsze posiedzenie Senatu Rzeczypospolitej Polskiej siódmej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-196.3" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-196.4" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-196.5" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godzinie 16 minut 20)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>