text_structure.xml 83.5 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#WojciechSzarama">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich. Porządek dzienny został państwu doręczony na piśmie. Czy są do niego uwagi? Nie ma uwag. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#WojciechSzarama">Przechodzimy do jego realizacji. Pierwsza jest sprawa o sygn. akt SK 14/09. Projekt stanowiska powinien przedstawić poseł Jerzy Kozdroń. Pan poseł prosił o usprawiedliwienie jego nieobecności, ponieważ reprezentuje klub na posiedzeniu plenarnym. W związku z tym proszę przedstawiciela Biura Analiz Sejmowych o przedstawienie projektu stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#RadosławTymiński">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Jest to skarga konstytucyjna, która dotyczy ustawy o ochronie danych osobowych oraz ustawy o zakładach opieki zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#RadosławTymiński">Przedstawiliśmy stanowisko, zgodnie z którym wnosimy o umorzenie postępowania przez Trybunał. Gdyby jednak Trybunał nie podzielił tego wniosku prosimy o uznanie, że przepisy są zgodne lub nie są niezgodne ze wskazanymi wzorcami.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#RadosławTymiński">Kwestionowany przez skarżącego przepis ustawy o ochronie danych osobowych brzmi: „Przetwarzanie danych, o których mowa w ust. 1 – tj. danych wrażliwych – jest jednak dopuszczalne, jeżeli przepis szczególny innej ustawy zezwala na przetwarzanie takich danych bez zgody osoby, której dane dotyczą, i stwarza pełne gwarancje ich ochrony”.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#RadosławTymiński">Z kolei zaskarżone przepisy ustawy o zakładach opieki zdrowotnej nakładają na te zakłady obowiązek prowadzenia dokumentacji medycznej osób korzystających ze świadczeń, określają podmioty uprawnione do otrzymania dokumentacji medycznej pacjenta oraz wskazują zasady udostępniania tej dokumentacji.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#RadosławTymiński">Prowadzenie sprawy przez Trybunał powinno być umorzone z tego względu, iż skarga konstytucyjna, po pierwsze, podaje jako wzorce kontroli artykuły, które nie mogą być takimi wzorcami kontroli, tj. art. 31 ust. 3 konstytucji, oraz akty prawa międzynarodowego, które nie mogą podlegać kontroli w trybie skargi konstytucyjnej.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#RadosławTymiński">Drugi powód umorzenia jest taki, że skarżący kwestionuje wykładnię przepisów dokonaną przez sądy i zakład opieki zdrowotnej. Nie jest to więc skarga na treść przepisów, na przepis, ale na stosowanie tych przepisów, co zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego jest niedopuszczalne.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#RadosławTymiński">I wreszcie skarżący nie uzasadnia zarzutów naruszenia konstytucji, nie formułuje argumentów istotnych z punktu widzenia konstytucji. Dlatego ta skarga jest nieuzasadniona.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#RadosławTymiński">Z tych trzech powodów wnosimy o umorzenie sprawy przez Trybunał Konstytucyjny.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#RadosławTymiński">Gdyby jednak Trybunał Konstytucyjny nie podzielił tego wniosku, wnosimy o uznanie, że przepis jest zgodny z pozostałymi wzorcami konstytucyjnymi, czyli z art. 47 oraz art. 51 ust. 1, 2, 4 i 5 konstytucji. Chodzi tu o prawo do prywatności i zasady przetwarzania danych osobowych.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#RadosławTymiński">Uznanie tych przepisów za zgodne motywujemy tym, iż skarżący, który formułuje zarzut niejednoznaczności przepisów, uzasadnia niosek tym, że Naczelny Sąd Administracyjny musiał odstąpić od wykładni językowej i posłużyć się wykładnią systemową, co dla skarżącego jest równoznaczne z brakiem określoności.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#RadosławTymiński">Należy jednak stwierdzić, iż zgodnie z orzecznictwem Trybunału, jeżeli istnieje w drodze wykładni prawa możliwość ustalenia znaczenia przepisów, oznacza to, że przepis jest jednoznaczny, czyli nie ma naruszenia zasady określoności. W związku z tym postulujemy uznać te przepisy za zgodne z konstytucją.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#RadosławTymiński">Ponadto w skardze wskazuje się, że przepisy nie pozwalają na usuniecie zbioru danych, który jest zawarty w dokumentacji medycznej. Należy podkreślić, że art. 51 ust. 4 konstytucji mówi o prawie do usunięcia informacji, która została zebrana w sposób sprzeczny z ustawą lub jest nieprawdziwa. Mówi o prawie do usunięcia informacji, a nie o prawie do usunięcia zbioru danych, który tę informację zawiera. Nie mamy tu również do czynienia z nielegalnością zbierania informacji, bowiem – w świetle ustawy o zakładach opieki zdrowotnej – pacjent wypełnia deklarację wyboru zakładu opieki zdrowotnej albo zawiera umowę o świadczenie usług zdrowotnych. W związku z tym nie jest to informacja, w której posiadanie zakład opieki zdrowotnej wszedł w sposób nielegalny.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#RadosławTymiński">Z tych powodów wnosimy o uznanie, że art. 27 ust. 2 pkt 2 ustawy o ochronie danych osobowych oraz art. 18 ust. 1, 3 i 4a ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, nie są niezgodne z art. 51 ust. 4 konstytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WojciechSzarama">Czy do przedstawionego stanowiska są pytania lub uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt SK 14/09 zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko jednogłośnie. Poseł Jerzy Kozdroń zadeklarował chęć reprezentowania Sejmu przed Trybunałem w tej sprawie. Czy są inne kandydatury? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#WojciechSzarama">Uznaję, że Komisja rekomenduje marszałkowi posła Jerzego Kozdronia jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt SK 14/09. Wystąpimy w takim razie do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#WojciechSzarama">Przechodzimy do kolejnej sprawy. W sprawie o sygn. akt Kp 5/09 projekt stanowiska powinien przedstawić poseł Witold Pahl. Pan poseł usprawiedliwił swoją nieobecność na posiedzeniu, ponieważ reprezentuje swój klub w debacie sejmowej. Wobec tego proszę przedstawiciela Biura Analiz Sejmowych o przedstawienie stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ZbigniewGronek">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Prezentowane stanowisko dotyczy wniosku Prezydenta RP w sprawie zgodności z konstytucją art. 30 ustawy z dnia 2 kwietnia 2009 r. o obywatelstwie polskim. Wniosek został złożony w trybie kontroli prewencyjnej, co oznacza, że zakwestionowana ustawa nie została jeszcze podpisana przez prezydenta i nie stanowi prawa obowiązującego.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#ZbigniewGronek">Wnioskodawca zakwestionował regulacje ustawy dotyczące uznania za obywatela polskiego jako jednego ze sposobów nabycia obywatelstwa polskiego. Kompetencja do uznania za obywatela polskiego należy do wojewody, przy czym ustawa precyzyjnie określa przesłanki, które muszą być spełnione, aby została wydana decyzja o uznaniu.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#ZbigniewGronek">Instytucja uznania, co należy podkreślić, występuje również w obecnie obowiązującej ustawie o obywatelstwie polskim z 1962 r. Nowa ustawa, w porównaniu z dotychczasowym stanem prawnym, znacząco rozszerza katalog przypadków, w których może nastąpić uznanie. Wnioskodawca uznał w niniejszej sprawie, że prowadzi to do naruszenia prerogatywy prezydenckiej wyrażającej się w nadawaniu obywatelstwa polskiego.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#ZbigniewGronek">W prezentowanym przeze mnie stanowisku, w pierwszym rzędzie dokonano analizy instytucji uznania za obywatela w kształcie, który został nadany przez ustawę z 2009 r., wyróżniając w tym zakresie trzy zasadnicze cechy instytucji uznania za obywatela.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#ZbigniewGronek">Po pierwsze, ustawa w sposób szczegółowy określa przesłanki, które muszą spełniać osoby ubiegające się o uznanie za obywatela, są to art. 30 ust. 1 oraz art. 31 ustawy. Przesłanki te, co należy podkreślić, mają charakter zobiektywizowany co do swobody oceny spełnienia przesłanek przez właściwe organy. Po drugie, uznanie za obywatela stanowi kompetencje o charakterze związanym, a więc właściwe organy muszą uznać za obywatela, gdy spełnione zostaną przesłanki określone w ustawie. Po trzecie, prawidłowość rozstrzygnięć podejmowanych w ramach uznania podlega kontroli sądowej.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#ZbigniewGronek">Wskazane przeze mnie przesłanki instytucji uznania powodują, że w aspekcie materialnym uznanie nabiera cech instytucji nabycia obywatelstwa wobec prawa. Wyraża się to w obowiązku uznania za obywatela w przypadku spełnienia przesłanek ustawowych, jak również w precyzyjnym określeniu tych przesłanek na płaszczyźnie ustawowej.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#ZbigniewGronek">Włączenie organów władzy wykonawczych w procedurę uznania wynika zaś tylko stąd, że uznanie za obywatela następuje na wniosek osoby zainteresowanej, a ponadto ustawodawca musi przewidzieć tryb, w którym nastąpi, czy będzie następowała kontrola spełnienia przesłanek koniecznych do uznania za obywatela.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#ZbigniewGronek">W stanowisku wskazano, że w przypadku instytucji nadania obywatelstwa przez prezydenta nowa ustawa utrzymała dotychczasowy model tej instytucji. Prezydent może nadać obywatelstwo każdej osobie, która nie ma polskiego obywatelstwa. Akt nadania ma charakter w pełni uznaniowy, bowiem ustawodawca nie formułuje żadnych przesłanek, od spełnienia których uzależnione zostało nadanie obywatelstwa i rozstrzygnięcia w zakresie nadania obywatelstwa nie wymagają uzasadnienia, wyłączona jest również kontrola sądowa w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#ZbigniewGronek">Przedstawiona charakterystyka z jednej strony aktu uznania za obywatela, a z drugiej nadania obywatelstwa wskazuje, że między tymi dwoma instytucjami zachodzą zasadnicze różnice, co powoduje, iż zarzuty sformułowane przez wnioskodawcę nie znajdują tym samym uzasadnienia.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#ZbigniewGronek">Należy wskazać, po pierwsze, że nadanie obywatelstwa przez prezydenta nadal stanowi podstawowy sposób nabycia obywatelstwa w drodze aktów władzy wykonawczej. Może ono być zastosowane wobec każdej osoby nieposiadającej polskiego obywatelstwa. W przypadku zaś uznania za obywatela, jak wskazałem, ustawa szczegółowo i w stosunkowo wąskim zakresie ustala katalog przypadków, gdy ta instytucja znajduje zastosowanie.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#ZbigniewGronek">Po drugie, żaden z przepisów konstytucji nie wyznacza przesłanek, na podstawie których miałoby nastąpić uznanie, dlatego argument podniesiony we wniosku, że niedopuszczalne jest rozszerzenie przesłanek, na podstawie których następuje uznanie, w porównaniu z dotychczasowym stanem prawnym, jest niezasadny.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#ZbigniewGronek">Mając na względzie przedstawione okoliczności w stanowisku wyrażono pogląd, że art. 30 ustawy o obywatelstwie polskim jest zgodny z art. 137 Konstytucji RP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WojciechSzarama">Czy mógłby pan jeszcze raz zacytować zaskarżony przepis?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ZbigniewGronek">Mogę, tylko uprzedzam, że jest dość długi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PiotrRadziewicz">Bo zawiera katalog.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WojciechSzarama">Ale katalogi bywają różne. Do kogo ten przepis jest adresowany? Kto może dokonać tych czynności?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#ZbigniewGronek">Jest to art. 30 zawarty w Rozdziale IV ustawy zatytułowanym „Uznanie za obywatela polskiego”. Art. 30 stanowi: „1. Za obywatela polskiego uznaje się:</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#ZbigniewGronek">1) cudzoziemca przebywającego nieprzerwanie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej co najmniej od 3 lat na podstawie zezwolenia na osiedlenie się, zezwolenia na pobyt rezydenta długoterminowego Wspólnot Europejskich lub na podstawie prawa stałego pobytu, który posiada w Rzeczypospolitej Polskiej stabilne i regularne źródło dochodu oraz tytuł prawny do zajmowania lokalu mieszkalnego;</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#ZbigniewGronek">2) cudzoziemca przebywającego nieprzerwanie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej co najmniej od 2 lat na podstawie zezwolenia na osiedlenie się, zezwolenia na pobyt rezydenta długoterminowego Wspólnot Europejskich lub prawa stałego pobytu, który:</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#ZbigniewGronek">a) pozostaje co najmniej od 3 lat w związku małżeńskim zawartym z obywatelem polskim lub –</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#ZbigniewGronek">b) nie posiada żadnego obywatelstwa;</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#ZbigniewGronek">3) cudzoziemca przebywającego nieprzerwanie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej co najmniej od 2 lat na podstawie zezwolenia na osiedlenie się, które uzyskał w związku z posiadaniem statusu uchodźcy nadanego w Rzeczypospolitej Polskiej;</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#ZbigniewGronek">4) małoletniego cudzoziemca, którego jedno z rodziców jest obywatelem polskim, przebywającego na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej na podstawie zezwolenia na osiedlenie się, zezwolenia na pobyt rezydenta długoterminowego Wspólnot Europejskich lub prawa stałego pobytu, a drugie z rodziców nieposiadające obywatelstwa polskiego wyraziło zgodę na to uznanie;</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#ZbigniewGronek">5) małoletniego cudzoziemca, którego co najmniej jednemu z rodziców zostało przywrócone obywatelstwo polskie, jeżeli małoletni przebywa na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej na podstawie zezwolenia na osiedlenie się, zezwolenia na pobyt rezydenta długoterminowego Wspólnot Europejskich lub prawa stałego pobytu, a drugie z rodziców nieposiadające obywatelstwa polskiego wyraziło zgodę na to uznanie;</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#ZbigniewGronek">6) cudzoziemca przebywającego nieprzerwanie i legalnie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej co najmniej od 10 lat, który spełnia łącznie następujące warunki:</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#ZbigniewGronek">a) posiada zezwolenie na osiedlenie się, zezwolenie na pobyt rezydenta długoterminowego Wspólnot Europejskich lub prawo stałego pobytu,</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#ZbigniewGronek">b) posiada w Rzeczypospolitej Polskiej stabilne i regularne źródło dochodu oraz tytuł prawny do zajmowania lokalu mieszkalnego;</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#ZbigniewGronek">7) cudzoziemca przebywającego nieprzerwanie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej co najmniej od dwóch lat na podstawie zezwolenia na osiedlenie się, które uzyskał w związku z polskim pochodzeniem.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#ZbigniewGronek">2. Cudzoziemiec ubiegający się o uznanie za obywatela polskiego, z wyłączeniem cudzoziemca, o którym mowa w ust. 1 pkt 4 i 5, jest obowiązany posiadać znajomość języka polskiego potwierdzoną urzędowym poświadczeniem, świadectwem ukończenia szkoły w Rzeczypospolitej Polskiej lub świadectwem ukończenia szkoły za granicą z wykładowym językiem polskim.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#ZbigniewGronek">3. Do ustalenia, czy cudzoziemiec przebywa nieprzerwanie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, stosuje się odpowiednio przepis art. 64 ust. 4 ustawy z dnia 13 czerwca 2003 r. o cudzoziemcach”.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#ZbigniewGronek">Art. 31 formułuje dodatkowe, tym razem negatywne, przesłanki. Art. 31 brzmi: „Cudzoziemcowi odmawia się uznania za obywatela polskiego, w przypadku gdy:</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#ZbigniewGronek">1) nie spełnia wymogów, o których mowa w art. 30;</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#ZbigniewGronek">2) nabycie przez niego obywatelstwa polskiego stanowi zagrożenie dla obronności lub bezpieczeństwa państwa albo ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WojciechSzarama">To jest adresowane do wojewody?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ZbigniewGronek">Tak. Na podstawie tych przepisów, jeżeli przesłanki w nich określone zostaną spełnione, wojewoda jest zobowiązany wydać decyzję o uznaniu za obywatela polskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#IwonaArent">Chcę zapytać, czy do tej pory nie było tak, że te kompetencje należały do prezydenta?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WojciechSzarama">Prezydent nadaje obywatelstwo i to jest podstawowa forma uzyskania obywatelstwa przez obcokrajowca, który spełnia pewne, ale nie do końca określone kryteria. To jest indywidualny akt prezydenta. Uznanie za obywatela jest możliwe i dokonywane jest na mocy decyzji administracyjnej wojewody po spełnieniu przez dana osobę określonych przesłanek, zawartych w ustawie z 1962 r.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#WojciechSzarama">Teraz mamy nową ustawę, która poszerza możliwości uznania danej osoby za obywatela polskiego, jeśli spełni kryteria, które zacytował przed chwilą pan mecenas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PiotrRadziewicz">Uzupełniając wskażę, że mechanizm się nie zmienił. Przed ustawą, którą dzisiaj omawiamy, również była instytucja uznania za obywatela polskiego. W zasadzie to przepisy prawa, jeżeli zostały spełnione określone przesłanki, decydowały, że dana osoba stawała się obywatelem polskim, a organ administracji rządowej, nie prezydent, to potwierdzał. Tutaj nie było żadnej uznaniowości.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PiotrRadziewicz">Ten mechanizm w zasadzie został utrzymany, natomiast został rozszerzony katalog przesłanek, które z mocy prawa decydują o uznaniu. Tu nie ma swobody decyzji, tylko przepisy przesądzają, że osoba znajdująca się w danej sytuacji faktycznej, mająca takie a nie inne cechy, staje się obywatelem polskim.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PiotrRadziewicz">Oczywiście można dyskutować, czy jest trafne czy nie trafne poszerzanie albo zawężanie katalogu przesłanek, natomiast nie ma tu przejścia na argumentację konstytucyjną, ponieważ liczy się sam mechanizm.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PiotrRadziewicz">Jest swobodna decyzja prezydenta, który nie jest związany przepisami, to jest jego pełna prerogatywa, i są przypadki wskazane przez ustawodawcę, które zostały przekazane do potwierdzenia administracji rządowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MarianFilar">Mnie się wydaje, że sprawa jest dość jasna. Żeby zostać obywatelem polskim trzeba wyczerpać jeden z trybów. Albo tryb administracyjny, deklaratoryjny, w którym po spełnieniu określonych przesłanek ustawowych z góry przez prawo zapisanych, organ administracyjny nie ma innego wyjścia, tylko potwierdzić spełnienie tych przesłanek. Jeżeli przesłanki zostały spełnione, to organ nie ma innego wyjścia, tylko może uznać daną osobę za obywatela polskiego z wszelkimi praktycznymi konsekwencjami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WojciechSzarama">Przepraszam, to jest decyzja?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PiotrRadziewicz">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MarianFilar">Natomiast drugi tryb, czyli uprawnienie pana prezydenta, ma charakter konstytutywny. Prezydent może mocą swojego urzędu stworzyć pewien stan prawny, którego przedtem nie było, bez zależności, bez związku z jakimikolwiek okolicznościami opisanymi gdziekolwiek. Nie musi się uciekać do jakichkolwiek przesłanek opisanych w jakimkolwiek akcie prawnym, działa na mocy swej władzy jako prezydent, bo takie ma uprawnienie.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#MarianFilar">Wydaje mi się, że ten tryb należy pozostawić, bo nie ma konkurencji między uprawnieniami administracji i uprawnieniami prezydenta. To są kompletnie inne uprawnienia. Administracja tylko, że tak powiem, trzyma pióro, natomiast prezydent tworzy nowy stan normatywny.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#MarianFilar">Nie chcę wprowadzać gradacji tych kompetencji, ale te kompetencje są kompletnie różne. Kompetencje prezydenta wynikają z samego faktu bycia prezydentem. Nie wydaje mi się, żeby pan prezydent był zazdrosny o kompetencje urzędnika administracji, który gdzieś tam jakieś dokumenty studiuje, a potem pisze. Prezydent jest w tym przypadku z nieco innej półki. Oczywiście, przy całym szacunku dla wszystkich pozostałych półek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PiotrRadziewicz">Jeszcze jedno zdanie, bo pan prof. Filar słusznie wskazał, że to są dwa odrębne tryby.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PiotrRadziewicz">Taki sposób rozumowania skłonił prokuratora generalnego, który już przedstawił w tej sprawie stanowisko, że należy uznać, iż przepisy podane we wniosku nie są adekwatne ze względu na to, iż jest to zupełnie inna ścieżka, przesądzona już na poziomie ustawowym., Przepis konstytucji określający prerogatywę prezydenta dotyczącą nadawania obywatelstwa w ogóle nie ma tu zastosowania.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PiotrRadziewicz">My tacy radykalni nie jesteśmy, bo to jednak są kwestie związane z obywatelstwem, więc uznaliśmy ich zgodność. Chcę jednak pokazać, że myśl prokuratora pobiegła w kierunku akcentującym odmienność tych dwóch instytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WojciechSzarama">Czy we wniosku prezydenta jest napisane, że on uważa, iż zostały obniżone kryteria dotyczące uznania za obywatela? Czy jest zarzut, że Sejm poszedł za szeroko?</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#WojciechSzarama">To jest á propos tego, co przed chwilą powiedział pan prof. Filar. Jaka jest podstawa wniosku prezydenta?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#ZbigniewGronek">Zostało to wyrażone w petitu wniosku, gdzie wnioskodawca zarzuca niezgodność art. 30, czyli tego określającego przesłanki uznania za obywatela polskiego w zakresie, w jakim rozszerza zakres przesłanek uznania za obywatela polskiego, z art. 131 konstytucji. Według naszej oceny, nie zostało zbyt wyraźnie powiedziane, że prezydent uznaje stan dotychczasowy za zgodny z konstytucją, natomiast rozszerzenie o nowe sytuacje stanowi już stan niezgodny z konstytucją, bo zbyt szeroki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WojciechSzarama">Dobrze, ale czy we wniosku prezydenta jest stwierdzenie mówiące, że w tym nowym stanie prawnym zbyt łatwo będzie można uzyskać obywatelstwo polskie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#ZbigniewGronek">Takiego stwierdzenia tam nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#StanisławChmielewski">Uważam, że powinniśmy jeszcze o jednym przepisie konstytucyjnym powiedzieć, o art. 34 konstytucji. On nie jest wskazany we wniosku i teraz pytanie do Biura Analiz Sejmowych, jeżeli idziemy na zgodność.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#StanisławChmielewski">Nie powiem, że mnie przekonuje stanowisko prokuratora, iż przepis nie jest niezgodny, ale coś w tym jest. Przyznajemy, że są dwie drogi dojścia do obywatelstwa. Prezydent powołuje się na art. 137 konstytucji, czyli nadania, a ustawa jest dopuszczona jako swoiste źródło nabycia obywatelstwa, bo tak mówi art. 34 konstytucji w ust. 1: „Inne przypadki nabycia obywatelstwa polskiego, poza nabyciem z urodzenia, określa ustawa”, co oznacza, że obowiązująca konstytucja przewidziała taką drogę. To jest trochę tak, jak z emeryturami, chociaż przepraszam za takie porównanie, bo to nie jest tożsame, ale przecież ktoś, kto będzie obywatelem polskim w przyszłości, może i tego dochodzić od naszego państwa. Wola ustawodawcy mówi o tym, czego może spodziewać się ktoś, kto chce zostać obywatelem polskim. Tam, gdzie nie ma tej woli, tylko prezydent mocą swojego urzędu nadaje obywatelstwo.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#StanisławChmielewski">Omen nomen wczoraj usłyszałem, że prezes Polskiego Związku Koszykówki apelował do pana prezydenta o rozpatrzenie wniosku dotyczącego jednego z grających w polskiej lidze od wielu lat koszykarza pochodzenia polskiego, ale z obywatelstwem amerykańskim, bo mamy w zanadrzu Mistrzostwa Europy. To nie jest żaden przytyk, to jest tylko przykład, że takie wnioski czekają na rozpatrzenie zgodnie z uprawnieniem pana prezydenta.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#StanisławChmielewski">Jeżeli już mówimy o zgodności, to – to jest pytanie do Biura – czy nie powołać w naszym stanowisku również art. 34 konstytucji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PiotrRadziewicz">Jeżeli chodzi o powoływanie wzorców i przepisów, to jesteśmy związani tym, co otrzymaliśmy. Natomiast stanowisko prokuratora opiera się na takim założeniu, że to zagadnienie, które opisuje pan prezydent we wniosku, w ogóle nie jest problemem konstytucyjnym.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PiotrRadziewicz">My tak daleko nie idziemy, bo jednak to jest kwestia obywatelstwa. Tyle tylko, że uznajemy, iż na gruncie obowiązującej konstytucji prerogatywa prezydenta to jedna sprawa, a inną sprawą są przypadki, gdy na podstawie kryteriów z mocy prawa przyznawane jest obywatelstwo.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PiotrRadziewicz">Pan dr Gronek odczytał przepis, więc widać, że to nie są jakieś łatwe przypadki. Ten przepis nie ma na celu obejście rygorów utrudniających nabycie obywatelstwa. Tam muszą być poświadczenia urzędowe, ściśle określone okoliczności. Naszym zdaniem wzorzec dotyczący regulacji konstytucyjnej w zakresie obywatelstwa jest adekwatny.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#PiotrRadziewicz">Jeśli chodzi o kompetencję prezydenta i jej potencjalne ograniczenie, to postawiłbym sprawę nieco inaczej. Kompetencja prezydenta jako taka pozostaje bez zmian, ten przepis nie wpływa na swobodę prezydenta, na sposób korzystania przez niego z tej prerogatywy. Tyle tylko, że niektóre kategorie obywateli – szersze w stosunku do obecnego stanu – będą miały obywatelstwo przyznawane ex lege. To nie jest taka zero-jedynkowa zależność, że prezydent traci, a administracja rządowa zyskuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#IwonaArent">Mam pytanie, na konkretnym przykładzie, i proszę przedstawicieli Biura o odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#IwonaArent">Osoba wyjechała z Polski, w latach siedemdziesiątych-osiemdziesiątych utraciła obywatelstwo polskie. Teraz przyjechała do Polski i ubiega się o obywatelstwo polskie. Na jakiej podstawie może je uzyskać? Czy na podstawie art. 137 konstytucji tylko pan prezydent może nadać ponownie obywatelstwo? Czy jest jakaś inna droga administracyjna?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PiotrRadziewicz">Jesteśmy w trochę trudnej sytuacji, ponieważ musielibyśmy przeanalizować stan faktyczny i podciągnąć go pod którąś z przesłanek, które znajdują się w tym przepisie. Na to potrzebujemy czasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#ZbigniewGronek">Chcę wskazać, że różne są sposoby nabycia obywatelstwa. Ten, którym się zajmujemy, to uznanie za obywatela. Ustawa w Rozdziale V normuje kwestię przywrócenia obywatelstwa polskiego.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#ZbigniewGronek">Art. 38 ust. 1 stanowi, że cudzoziemcowi, który utracił obywatelstwo polskie przed dniem 1 stycznia 1999 r. – tu są wskazane akty normatywne, na podstawie których te osoby mogły utracić obywatelstwo polskie – przywraca się obywatelstwo na jego wniosek.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#ZbigniewGronek">Należałoby zbadać, czy osoba z przykładu podanego przez panią poseł, nie podpada pod tę sytuację. Natomiast na pewno nie podpada pod tę sytuację, którą się zajmujemy w niniejszej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#IwonaArent">Czy wtedy mogłaby ta osoba uzyskać obywatelstwo drogą administracyjną? Nie zależałoby to od pana prezydenta?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#ZbigniewGronek">Tak, administracyjnie. Kompetencje pana prezydenta dotyczą wyłącznie instytucji nadania obywatelstwa. Ustawa rozróżnia różne tryby: nadanie, uznanie i przywrócenie obywatelstwa polskiego. Prezydent jest właściwy tylko w sprawach nadania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#MarianFilar">Chcę jeszcze spuentować to, co powiedziałem przed chwilą. Chcę także z całą mocą podkreślić, że to, co teraz powiem, nie ma żadnego kontekstu politycznego. Nie chodzi mi o konkretnego prezydenta, tylko o każdego Prezydenta RP, który rządził, rządzi i będzie rządził na mocy konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#MarianFilar">Prezydent RP nie jest na mocy konstytucji – w ramach, które ona ustanawia – monarchą absolutnym. Trzeba odróżnić kompetencje monarchy absolutnego od prezydenta republiki. W związku z tym nie można podnieść zastrzeżenia, że tylko ja mam takie kompetencje, bo nikt tych kompetencji nie ogranicza. Podkreślam, w odniesieniu do każdego prezydenta, jakiegokolwiek, w teraźniejszości i w przyszłości. Nie w tym rzecz. Dajmy już może spokój tej sprawie, bo tu niczego nowego nie można powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#MarianFilar">Tak na marginesie tej kwestii i w związku z tym, o czym państwo już tu mówili. Oczywiście nie w formie wytyku ograniczania kompetencji komukolwiek, tylko w formie wskazania na apologię pewnych nacisków społecznych.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#MarianFilar">Szanowni państwo, czas skończyć z naciskami i procedurą robienia Polaków z kogoś, kto ani Polakiem nie jest, ani Polakiem nie zamierza być. Chodzi mi o sportowców. Argument, że możemy z pomocą pana Iksińskiego czy Igrekowskiego wygrać, jest argumentem w ogóle nie do przyjęcia, bo obywatelstwo polskie jest zbyt cenną sprawą, żeby przyznawać je komuś, kto dobrze kopnął piłkę. Zresztą z tym dobrym kopaniem piłki, jak państwo wiedzą, jest bardzo różnie. Nie chcę tu nikomu robić złej roboty, ale dwaj czempioni kopania piłki pan Olisadebe i Guerreira – nie ma to nic wspólnego z kolorem ich skóry, żeby to było jasne – mimo iż obywatelami polskimi stali się błyskawicznie, nic specjalnego dla reprezentacji nie zrobili i przy pierwszej lepszej okazji jeden wziął pewną część ciała w troki i już go dawno nie ma, a drugi tylko czyha, żeby to zrobić, tylko nie ma chętnych na jego kupno.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#MarianFilar">Tę praktykę, moim zdaniem, trzeba ukrócić, bo obywatelstwo polskie jest zbyt cenną rzeczą, żeby na takiej zasadzie nim się posługiwać. Przepraszam, że to powiedziałem, ale czułem, że należy to powiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#IwonaArent">Przepraszam, a komu chce pan to ukrócić, panu prezydentowi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#MarianFilar">Panu prezydentowi, broń Boże.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WojciechSzarama">Pan profesor na samym początku zastrzegł, że nie odnosi tego do konkretnej osoby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#IwonaArent">Ja też nie odnoszę tego do osoby, tylko do urzędu. Prezydentowi, kiedy ma zapisane w konstytucji takie kompetencje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WojciechSzarama">To jest apel, żeby prezydent bardziej ostrożnie korzystał z tych kompetencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#MarianFilar">Najlepsze, co mogę zrobić, to powstrzymać się od komentarza. Pan przewodniczący świetnie za mnie odpowiedział. Nie mam ambicji ukrócenia komukolwiek czegokolwiek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#StanisławChmielewski">Nawiążę do pytania pani poseł. Nie tak dawno otrzymałem pytanie, jak można „odzyskać„ obywatelstwo polskie, czyli potwierdzić, że jest się nadal obywatelem polskim. To jest droga administracyjna, która jest równoległą drogą w stosunku do przepisów, o których rozmawiamy. Jest to możliwe, bo sprawdzałem to dokładnie. Nawet zaanonsowałem tych ludzi w urzędzie wojewody wielkopolskiego. Nie wiem jak daleko zaszła ta sprawa, ale chyba jeszcze nie jest zakończona.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#StanisławChmielewski">Dotyczyła ona przypadku bardzo prozaicznego. W pewnym momencie obywatel polski, który przyjechał z Kresów Wschodnich w okolice Złotowa, wraz z synem wyjechał do Stanów Zjednoczonych i tam pozostał. Syn, który jest już dzisiaj dorosłym człowiekiem, chciał przyjechać do Polski i odwiedzić matkę, która jest w bardzo poważnym wieku, i być może po raz ostatni zobaczyć się z nią. Wtedy okazało się, że nie za bardzo może przyjechać. Chciał obywatelstwo polskie w miarę szybko potwierdzić, ale to trwa, bo procedura musi spełnić pewne wymogi. Jednak to jest inna decyzja, ani nadanie, ani uznanie kogoś za obywatela.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#StanisławChmielewski">Nawiązując do tego „sportowego obywatelstwa polskiego”, to oczywiście ja też jestem zdania, że możemy mówić o kimś jako o Polaku, jeśli chociaż kropla jest polskiej krwi, bo kolor skóry nie musi przesadzać o wszystkim. Za czasów napoleońskich Polacy trafili na wyspy dość daleko i zapewne pozostawili tam swoich potomków nie zawsze o białej skórze.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#StanisławChmielewski">Sądzę, że to była dobra uwaga ze strony pana posła Filara, żeby roztropność w tym zakresie była daleko posunięta, ale też świat jest dzisiaj już inny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#WojciechSzarama">Nie ulega wątpliwości, że przyjęcie tej ustawy ogranicza możliwości nadawania obywatelstwa przez prezydenta, dlatego że obcokrajowcy, którzy nie spełniali do tej pory wymogów, które są opisane w ustawie, występowali o nadanie obywatelstwa. Prezydent te wnioski rozpatrywał. Wiem to z własnego doświadczenia, bo do mojego biura przychodziły osoby z prośbą o wsparcie działań na rzecz nadania obywatelstwa cudzoziemcom w sprawach, które znajdowały się w Kancelarii Prezydenta.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#WojciechSzarama">Teraz część z tych spraw nie będzie rozpatrywana w Kancelarii Prezydenta i nie będzie nadawane obywatelstwo przez prezydenta. Będzie to następowało na mocy decyzji wojewody o uznaniu za obywatela polskiego. Na mocy ustawy decyzją wojewody będzie następowało uznanie za obywatela polskiego.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#WojciechSzarama">Części spraw, które do tej pory prowadził prezydent, już nie będzie prowadził, bo decyzje wyda wojewoda. Z tego punktu widzenia prezydent część możliwości działania w tej sprawie utracił. Prezydent wychodzi z założenia, że nadanie obywatelstwa polskiego jest aktem tak wyjątkowej rangi, że to on powinien w głównej mierze o tym decydować, jeśli są jakieś wyjątkowe sytuacje, i obywatelstwo nadawać.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#WojciechSzarama">Akurat to, co powiedziałem, nie koreluje z przykładami, które zostały tu wymienione, kiedy osobom dość luźno związanym z naszym państwem obywatelstwo polskie się nadaje, jednak są to sytuacje dość wyjątkowe, które mogą się spotykać ze słowami krytyki, co jest zupełnie naturalne, natomiast można też powiedzieć – vox populi, vox dei.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#WojciechSzarama">Mam pytanie do pana profesora. Co by było, gdyby w tej ustawie napisano, że obywatelstwo polskie uzyskuje się poprzez granie przez jeden sezon w polskim klubie piłkarskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#MarianFilar">Nie wiem, jakiej odpowiedzi pan przewodniczący ode mnie oczekuje, czy poważnej, czy dowcipnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WojciechSzarama">Zgadzamy się, że taki przepis, mówiąc krótko, byłby głupi, bo nie możemy napisać w ustawie, że może nastąpić uznanie za obywatela dlatego, że ktoś gra w polskim klubie. Ale gdyby on się w ustawie znalazł, czy wtedy pan profesor uznałby, że prezydent słusznie protestuje, że to tylko on ma w takich sytuacjach prawo nadania obywatelstwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#MarianFilar">Panie przewodniczący, żeby było całkiem jasne. Pan prezydent powinien protestować, ale na innym etapie. Wtedy, gdy Sejm uchwalił idiotyczną ustawę. Jak wiadomo prezydent musi ją podpisać. To wtedy powinien odmówić podpisu, bo ustawa jest głupia, a Sejm głupich ustaw produkować nie powinien.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#MarianFilar">Zakładamy, że wszystkie ustawy przyjmowane przez Sejm są mądre, bo jeżeli jest ustawa, która przeszła cały proces legislacyjny, której pan prezydent nie oprotestował, to jest ustawą z wszelkimi konsekwencjami normatywnymi. W konsekwencji takiego punktu widzenia, abstrakcyjnie rzecz biorąc, gdyby w ustawie zostało zapisane, że temu, kto gra jeden sezon w polskim klubie, należy się obywatelstwo, to nie byłoby innego wyjścia.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#MarianFilar">Nie ma ustaw lepszych czy gorszych. Są ustawy lub ich nie ma. Każdy prezydent powinien stać na straży i stoi na straży tego, aby głupie ustawy nie wchodziły w życie. To jest pole, na którym pan prezydent powinien, mówiąc językiem sportowym, rozgrywać piłkę, a nie w momencie, kiedy piłka jest już w grze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WojciechSzarama">Jakie są koleje tej ustawy, bo to jest ustawa z dnia 2 kwietnia 2009 r.? Czy prezydent podpisał tę ustawę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#ZbigniewGronek">Prezydent nie podpisał ustawy i zwrócił się z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#WojciechSzarama">Czyli jesteśmy na takim etapie, że prezydent korzysta z instrumentów w sposób prawem uzasadniony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#StanisławChmielewski">Forma, jaką pan prezydent zastosował, jest oczywiście formą prawidłową, bo to jest jego uprawnienie. Nie znam tego wniosku na tyle, żebym mógł powiedzieć, czy są konkretne zarzuty do konkretnych zapisów. Pytanie pana przewodniczącego zmierzało do wskazania ewentualnego absurdalnego przepisu, do którego sformułowany zostałby zarzut.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#StanisławChmielewski">Gdyby pan prezydent przedstawiał konkretne zarzuty do konkretnych zapisów, to ja bym to zrozumiał. Jeżeli jednak mówimy o całym przepisie, to w świetle stanu prawnego, który mieliśmy do tej pory, a więc tych dwóch dróg, w przepisie, który został zacytowany na prośbę pana przewodniczącego, ja takiego absurdu nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#StanisławChmielewski">Są to raczej sytuacje, które bardziej wynikają z tego, o czym często mówię, z doganiania prawa przez życie. Życie jest urozmaicone, coraz więcej ludzi się przemieszcza, coraz więcej ludzi próbuje wybierać miejsce życia, a tym samym i obywatelstwo. Stąd ta nowelizacja. Ja tam absurdu nie widzę. Gdyby takowy był, to uwagi pana przewodniczącego byłyby jak najbardziej do rozważenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#WojciechSzarama">Też nie widzę tam absurdalnych przepisów. Pan mecenas przeczytał nam to, co zostało wprowadzone i uzasadnienie. Możemy się spierać, czy okres pobytu cudzoziemca w Polsce ma być dwuletni, czy też trzyletni. Na ten temat można dyskutować. Nie zarzucam tym przepisom, że są absurdalne. Natomiast one zdecydowanie poszerzają możliwość uzyskania polskiego obywatelstwa przez uznanie.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#WojciechSzarama">Prezydent najprawdopodobniej uważa, że to jest błędne posunięcie. Że to są sytuacje nadzwyczajne, w których to on powinien podejmować decyzję zgodnie z konstytucją. Taka jest chyba filozofia tego wniosku? W pewnym sensie podstawy merytoryczne takiego sporu są.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#WojciechSzarama">Rzeczywiście byłoby dobrze, gdybyśmy mieli w tym wniosku wskazanie, jakie są niebezpieczeństwa związane z wprowadzeniem takich a nie innych rozwiązań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PiotrRadziewicz">Rzeczywiście, zamysł prezydenta opiera się na tym, że boi się on, iż poprzez poszerzenie przesłanek jego konstytucyjne prawo zostanie wydrążone z treści. To jest czytelne i na tym zasadza się cały wniosek, przy czym jest to pytanie postawione sensownie. My się do niego za pomocą argumentów staramy odnieść.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PiotrRadziewicz">Jeżeli natomiast chodzi o dobór w tej konkretnej sytuacji nowych przesłanek, które poszerzają katalog możliwości uznania za obywatela polskiego, to wszystkie one są konsekwencją przyjęcia przez Polskę umowy międzynarodowej – Konwencji o obywatelstwie, którą w stanowisku opisujemy.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#PiotrRadziewicz">Ten prowadzący do absurdu przykład, który podał pan przewodniczący. Gdyby taka ustawa się pojawiła, to zapewne zupełnie inaczej, jeśli chodzi o konstytucyjność, ocenilibyśmy ten katalog. Nie może być tak, że będą jakieś przesłanki arbitralne, niemające żadnego związku z obywatelstwem.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#PiotrRadziewicz">Czym jest obywatelstwo i na czym powinna polegać konstrukcja prowadząca do jego uznania, to jest materiał, który jest opracowany, zarówno w orzecznictwie Trybunału, co podajemy w stanowisku, jak i w literaturze przedmiotu. My odnosimy się do tego, co już mamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#WojciechSzarama">Jeszcze jedno abstrakcyjne pytanie. Gdyby w ustawie znalazł się ten absurdalny przepis, o którym mówiłem, czy droga, jaką teraz wybrał pan prezydent, a więc zakwestionowanie tego przepisu, wskazanie niezgodności z konstytucją, byłaby słuszną drogą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#ZbigniewGronek">Jeśli pan przewodniczący pozwoli, to najpierw odniosę się do pana wcześniejszej wypowiedzi. Pan wskazał, że poprzez rozszerzenie przypadków, kiedy następuje uznanie za obywatela, następuje zawężenie kompetencji pana prezydenta. Niestety nie jestem w stanie zgodzić się z tym stwierdzeniem, ponieważ prezydent może cały czas, niezależnie od sposobu ukształtowania instytucji uznania, dowolniej osobie w dowolnym momencie nadać polskie obywatelstwo.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#ZbigniewGronek">Mamy tu do czynienia z sytuacją, w której prezydent cały czas ma taki sam zakres kompetencji do nadawania obywatelstwa. Ona w żaden sposób nie jest ograniczona, natomiast pewnym organom przesuniemy możliwość deklaracyjnego stwierdzania, że na podstawie przepisów ustawowych, w związku z wystąpieniem jakichś przesłanek, ktoś uzyskał polskie obywatelstwo.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#ZbigniewGronek">Chcę jeszcze zwrócić uwagę na art. 34 ust. 1 zdanie drugie konstytucji: „Inne przypadki nabycia obywatelstwa polskiego określa ustawa”. Inne przypadki, to są inne niż nadanie obywatelstwa przez prezydenta, bowiem to jest statuowane na poziomie konstytucji i nie ma potrzeby stwierdzenia, że to jest inny przypadek nabycia obywatelstwa. To po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#ZbigniewGronek">Po drugie, prezydent w swoim wniosku wyraźnie wskazywał, że dopuszcza instytucję uznania za obywatela. Niemniej przyjął, że ma mieć to charakter wyjątkowy, a wyjątkowy jest tylko wtedy, jeśli to są przesłanki określone w obecnym stanie prawnym. Natomiast dodawanie kolejnych przesłanek jest niekonstytucyjne.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#ZbigniewGronek">Zwracam uwagę, że konstytucja w żaden sposób nie wskazuje, jakie mają być przesłanki uznania za obywatela. W związku z tym trudno jest twierdzić, że szersze są niekonstytucyjne, węższe są zgodne z konstytucją. Możliwe byłoby stwierdzenie, że instytucja uznania za obywatela jest w ogóle niekonstytucyjna, bo w jakiś sposób wydrąża ona nadanie. Natomiast sam wnioskodawca, czyli pan prezydent, stwierdza, że uznaje instytucję uznania za obywatela.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#WojciechSzarama">Panowie stoją na stanowisku, że poszerzenie możliwości uznania za obywatela polskiego nie mogłoby być skarżone na podstawie przepisów konstytucji. Byłoby to złe prawo, które należałoby zmienić innym aktem prawnym – nowelizacją albo ustawą – ale nie byłoby podstaw do interwencji przed Trybunałem Konstytucyjnym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PiotrRadziewicz">Jak powiedział przed chwilą pan mecenas, prezydent nie kwestionuje istoty tych dwóch ścieżek, natomiast kwestionuje proporcje, obawiając się, że przesunięcie ciężaru uznawania za obywatela na tryb ex lege, z ustawy, wydrąży jego kompetencje z treści.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PiotrRadziewicz">Odpowiadając na pana wcześniejsze pytanie, panie przewodniczący, powiem, że są granice, których przekroczenie spowodowałoby, że ten katalog mógłby być zaskarżony z innymi przepisami konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#PiotrRadziewicz">Prezydent, tak to sobie wyobrażam, mógłby zakwestionować jakiś przepis, który nadmiernie ułatwiałby uzyskanie obywatelstwa albo w ogóle nie miałby żadnego związku z tą instytucją. Na przykład ze względu na zasady sprawiedliwości społecznej, ze względu na zasady demokratycznego państwa prawnego. Również z taką argumentacją mógłby w kontroli prewencyjnej przepisy zaskarżyć, a jak nie, to w kontroli następczej. Tu nie ma żadnych ograniczeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#WojciechSzarama">Na przykład, powołując się na art. 2 konstytucji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PiotrRadziewicz">Oczywiście, że tak. Prezydenta nie wiążą żadne ograniczenia, które są związane, na przykład ze skargą, ani co do wzorców, ani innych reguł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#MarianFilar">To nie jest tak, że ogranicza się komukolwiek cokolwiek. To nie jest tak, że w polskim porządku prawnym leżą dwa pakiety możliwości stania się obywatelem polskim. Na jednym jest napisane: „Pakiet administracji”, a na drugiej: „Pakiet prezydenta”. Ta ustawa nie zabiera czegokolwiek z pakietu prezydenta i przenosi do pakietu administracji.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#MarianFilar">Proszę pamiętać, że pan prezydent nadal może nadać obywatelstwo komu chce. Może nadać obywatelstwo także osobom, które zostały uznane za obywatela w trybie administracyjnym. Nikt pana prezydenta nie pozbawia tej możliwości. Nie ma problemu konkurencji. To jest tylko stwierdzenie, że chcemy panu prezydentowi pójść na rękę, żeby nie miał tyle pracy, ale jeśli chce wykonać tę pracę, to jak najbardziej może ją wykonywać.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#MarianFilar">Takich analogii w konstytucji jest wiele, na przykład art. 139 konstytucji mówi, że pan prezydent stosuje prawo łaski. Co to znaczy stosuje prawo łaski? Prezydent z każdym wyrokiem może zrobić wszystko, co tylko zechce. Jest prezydentem i dowolnie może się tym instrumentem posługiwać.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#MarianFilar">Natomiast są podmioty, które prawa łaski nie mają, ale mają uprawnienia polegające na tym, że sprawcy przestępstwa nie pociąga się do odpowiedzialności karnej. Na przykład czynny żal, na przykład, co Sejm niedawno uchwalił, eksces w obronie koniecznej spowodowany strachem nie podlega karze. Sąd mówi, że zostało popełnione przestępstwo, sprawca bronił się zbyt intensywnie, ale ponieważ się bał i był pod wpływem silnego wzburzenia, to sąd stwierdza, że nie podlega karze, co praktycznie oznacza, że idzie do domu.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#MarianFilar">Czy to oznacza, że ktoś pozbawia prawa łaski pana prezydenta? Nie, pan prezydent to prawo łaski dalej posiada i może je stosować. Nie ma tu przeciągania liny, umniejszania znaczenia tych dwóch pakietów kompetencji. Pakiet prezydencki pozostaje nietknięty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#WojciechSzarama">Pakiet prezydencki pozostaje nietknięty, to prawda. Natomiast jest faktem, że tymi przepisami poszerza się uprawnienia wojewody. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#MarianFilar">Tak, to prawda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#IwonaArent">Wcale nie jest dobrze, jeżeli ułatwiamy możliwość uznania za obywatela. Powiem, państwu, dlaczego. Chociażby roszczenia niemieckie. Na moim terenie jest to ogromny problem, a występować z tymi roszczeniami mogą tylko obywatele polscy. Więc zauważamy taki proceder.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#IwonaArent">Przyjeżdżają do Polski obywatele niemieccy, ubiegają się o uznanie za obywatela polskiego i potem występują z roszczeniami odszkodowawczymi. Dlatego nie jest w naszym, polskim interesie, żeby takim osobom nadawać obywatelstwo, które to osoby po odzyskaniu ziemi i jej sprzedaży, wyjeżdżają i już się Polską nie interesują.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#IwonaArent">Uważam, że rozszerzenie możliwości uznawania za obywateli polskich takich ludzi nie jest dobre dla nas. Powinniśmy się nad tym zastanowić, czy takie ułatwianie jest nam potrzebne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#StanisławChmielewski">Mam pytanie do autorów stanowiska. Rozumiem, że stwierdzenie, które padło, iż jest to swoista implementacja konwencji o obywatelstwie, oznacza, że my tę konwencje wprowadziliśmy w sposób jednoznaczny.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#StanisławChmielewski">Rozumiem głos pani poseł Arent. Też żyję na ziemiach, gdzie kwestie związane z, nazwijmy to, elementem niemieckim są z jednej strony drażliwe, z drugiej strony zrozumiałe. Na Warmii i Mazurach jest trochę gorzej. Zawsze żyliśmy na skraju Wielkopolski i Pomorza w normalnych stosunkach niemiecko-polskich. Z tych ziem wielu Polaków wyjechało do Niemiec, zrzekając się obywatelstwa polskiego w sytuacji, gdy to zrzeczenie się było bardzo dziwne.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#StanisławChmielewski">Art. 34 konstytucji mówi bardzo wyraźnie, że można się zrzec polskiego obywatelstwa i wtedy sytuacja jest jasna, bo ktoś, kto się go zrzeknie, to je traci. Ale jeżeli zrzekł się pod przymusem, a w przeszłości czasami się tak zdarzało, to pozostaje mu droga, o której mówiłem. Droga poświadczenia obywatelstwa polskiego i to jest nieco inna sytuacja. Jeżeli ktoś czuł się Polakiem, mimo iż mieszkał w Niemczech, to on tym Polakiem jest. Jeżeli natomiast ktoś chciał być Niemcem i wyjechał z Polski, bo był Niemcem, to jest inna sytuacja.</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#StanisławChmielewski">Na pewno zaproponowane rozwiązania mogą nieco ułatwić kwestie roszczeniowe. Musimy pamiętać jeszcze o jednym. Władze polskie przez wiele lat nie uregulowały kwestii związanych z przejęciem majątku na skutek II wojny światowej, jak kiedyś się to działo w druga stronę. Przed wojną, chociaż i w czasie jej trwania, była odwrotna sytuacja, majątki polskie były przejmowane, a władze niemieckie były bardzo skrupulatne. My tej skrupulatności w niektórych miejscach naszego kraju nie wykazaliśmy, stąd są te problemy dzisiaj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#ZbigniewGronek">Rada Europy w dniu 6 listopada 1997 r. przyjęła Europejską Konwencję o Obywatelstwie, która od tego momentu jest do podpisu przez poszczególnych członków Rady Europy. Polska podpisała Konwencję 29 kwietnia 1999 r.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#ZbigniewGronek">Jednak wejście w życie umów międzynarodowych, które mają mieć charakter powszechnie obowiązującego prawa, a ta się do nich zalicza, wymaga w Polsce wcześniejszej ratyfikacji zgodnie z polską konstrukcją prawa. Z drugiej strony, aby możliwa była ratyfikacja, najpierw należy doprowadzić do zgodności polskiego prawa wewnętrznego z przepisami tej Konwencji. Tej zgodności nie było, bowiem ustawa z 1962 r. o obywatelstwie polskim nie przewidywała tych przypadków uznawania za obywatela, których uznania wymagała Konwencja.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#ZbigniewGronek">W związku z tym dwie kadencje temu został wniesiony stosowny projekt ustawy o obywatelstwie polskim ze zbliżoną treścią art. 30. Ten projekt nie został uchwalony. Teraz ponownie zaproponowany został art. 30 zawierający przesłanki uznania. Jeżeli w tym brzmieniu ustawa stanie się prawem powszechnie obowiązującym, to wówczas Polska będzie mogła ratyfikować Konwencję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#WojciechSzarama">Sądzę, że sprawa została dostatecznie omówiona i wyjaśniona. Czy są jeszcze pytania lub uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt Kp 5/09 zgodnie z przedstawioną opinią, że art. 30 ustawy o obywatelstwie polskim w zakresie, w jakim rozszerza zakres przesłanek uznania za obywatela polskiego, jest zgodny z art. 137 konstytucji?</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko przy 6 głosach za, 4 przeciwnych i braku wstrzymujących się. Pan poseł Witold Pahl wyraził chęć reprezentowania Sejm przed Trybunałem w tej sprawie? Czy są inne kandydatury? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#WojciechSzarama">Uznaję, że Komisja rekomenduje marszałkowi posła Witolda Pahla jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt Kp 5/09. Wystąpimy do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#WojciechSzarama">Przechodzimy do sprawy o sygn. akt SK 9/09. Projekt stanowiska przedstawi poseł Stanisław Pięta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#StanisławPięta">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Proszę, abyśmy sprawy o sygn. akt SK 9/09 i SK 10/09 rozpoznawali razem, ponieważ są one identyczne co do istoty. Obie sprawy dotyczą art. 3941 Kodeksu postępowania cywilnego. Artykuł ten reguluje możliwość wnoszenia zażaleń do Sadu Najwyższego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#WojciechSzarama">Czy mogę prosić o przeczytanie zaskarżonego przepisu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#AgnieszkaTomaszewska">„Art. 3941. § 1. Zażalenie do Sądu Najwyższego przysługuje na postanowienie sądu drugiej instancji odrzucające skargę kasacyjną oraz skargę o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#AgnieszkaTomaszewska">§ 2. W sprawach, w których przysługuje skarga kasacyjna, zażalenie przysługuje także na postanowienie sądu drugiej instancji kończące postępowanie w sprawie, z wyjątkiem postanowień, o których mowa w art. 3981, a także postanowień wydanych w wyniku rozpoznania zażalenia na postanowienie sądu pierwszej instancji.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#AgnieszkaTomaszewska">§ 3. Do postępowania przed Sądem Najwyższym toczącego się na skutek zażalenia stosuje się odpowiednio art. 394 § 2 i 3, art. 395 i art. 397 § 1, art. 39810, art. 39814, art. 39815 § 1 zdanie pierwsze, art. 39816, art. 39817, art. 39821”.</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#AgnieszkaTomaszewska">Muszę tu dodać, że to brzmienie art. 3941 k.p.c. obowiązywało do 22 maja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#WojciechSzarama">Dlatego wnosimy w pierwszej kolejności o umorzenie postępowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#StanisławPięta">22 maja tego roku Sejm uchwalił nowelizację tego przepisu. W związku z tym, że teraz istnieje już możliwość wnoszenia zażalenia na postanowienie sądu drugiej instancji orzekającego o kosztach procesu po raz pierwszy, to zarówno w sprawie o sygn. akt SK 9/09, jak i w sprawie o sygn. akt SK 10/09 będziemy wnosić o umorzenie postępowania, gdyż ta nowelizacja konsumuje zarzuty skarżących.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#StanisławPięta">Jest to stanowisko wariantowe. Gdyby Trybunał Konstytucyjny nie zgodził się na umorzenie, to proponuję przyjąć stanowisko o niegodności art. 3941 Kodeksu postępowania cywilnego z art. 78 i 176 Konstytucji RP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#WojciechSzarama">Ta kwestia była już omawiana na posiedzeniu Komisji, więc ta sprawa nie jest dla nas nowa. Dlaczego Trybunał nie połączył tych dwóch spraw?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#AgnieszkaTomaszewska">Trybunał nie połączył tych dwóch spraw prawdopodobnie, dlatego że w jednej sprawie przywołany jest jeszcze jeden artykuł ustawy. My wnosimy o umorzenie postępowania w zakresie tego artykułu, ponieważ nie był on podstawą wydania ostatecznego orzeczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#WojciechSzarama">Głosować będziemy każde stanowisko oddzielnie. Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt SK 9/09 zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko jednogłośnie.</u>
          <u xml:id="u-69.3" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt SK 10/09 zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
          <u xml:id="u-69.4" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko jednogłośnie.</u>
          <u xml:id="u-69.5" who="#WojciechSzarama">Czy poseł Stanisław Pięta chce reprezentować Sejm przed Trybunałem w tych sprawach, jeśli Trybunał Konstytucyjny nie podzieli wniosku o umorzenie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#StanisławPięta">Tak, to będzie zaszczyt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#WojciechSzarama">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę. Uznaję, że Komisja rekomenduje marszałkowi posła Stanisława Piętę jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawach o sygn. akt SK 9/09 i SK 10/09. Wystąpimy do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#WojciechSzarama">Przechodzimy do kolejnej sprawy o sygn. akt K 15/09. Projekt stanowiska przedstawi poseł Stanisław Chmielewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#StanisławChmielewski">Sprawa, którą mam zreferować, dotyczy wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich i dotyczy art. 15 ust. 6 ustawy z dnia 10 grudnia 1993 r. o zapatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin. Rzecznik przedstawił wniosek, w którym wskazał niezgodność tego przepisu z art. 92 ust. 1 konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#StanisławChmielewski">Art. 92 ust. 1 brzmi: „Rozporządzenia są wydawane przez organy wskazane w Konstytucji, na podstawie szczegółowego upoważnienia zawartego w ustawie i w celu jej wykonania. Upoważnienie powinno określać organ właściwy do wydania rozporządzenia i zakres spraw przekazanych do uregulowania oraz wytyczne dotyczące treści aktu”. Wiadomo, że ten organ nie może tego upoważnienia nikomu przekazać.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#StanisławChmielewski">Zacytuję także przepis artykułu, który został wskazany przez Rzecznika jako kwestionowany. Zgodnie z tym przepisem emerytura wynosi 40% podstawy jej wymiaru za 15 lat służby wojskowej (art. 15 ust. 1), przy czym podstawy wymiaru emerytury wzrastają w przypadku:</u>
          <u xml:id="u-72.3" who="#StanisławChmielewski">1) enumeratywnie wymienionych okresów składkowych i nieskładkowych – art. 15 ust. 1;</u>
          <u xml:id="u-72.4" who="#StanisławChmielewski">2) służby pełnionej bezpośrednio w szczególnych formacjach wojskowych: w składzie załóg okrętów podwodnych, w charakterze nurka, w zwalczaniu fizycznym terroryzmu, w charakterze skoczków spadochronowych lub saperów – art. 15 ust. 2;</u>
          <u xml:id="u-72.5" who="#StanisławChmielewski">3) służby pełnionej na froncie w czasie wojny lub w strefie działań wojennych – art. 15 ust. 3. Kwestionowana przez wnioskodawcę norma – art. 15 ust. 6 – brzmi: „Rada Ministrów określi, w drodze rozporządzenia, szczegółowe warunki podwyższania emerytury, o których mowa w ust. 2 i 3”.</u>
          <u xml:id="u-72.6" who="#StanisławChmielewski">Na pierwszy rzut oka omawiany przepis zasad, o których mówi art. 92 ust. 1 konstytucji, nie spełnia. Jest już ukształtowana linia orzecznicza Trybunału Konstytucyjnego, nie ma chyba potrzeby przytaczania tych orzeczeń, tym bardziej, że jest ich wiele. Wynika z nich, że mamy w tym przepisie wskazanego adresata – Radę Ministrów, ale nie ma w zasadzie nic więcej. Jest tu odesłanie do ust. 2 i 3, ale bez określenia na przykład okresów, za które można było nabyć pewne uprawnienia związane z określonymi stanami.</u>
          <u xml:id="u-72.7" who="#StanisławChmielewski">Patrząc na to trzeba przyznać, że Rzecznik Praw Obywatelskich ma rację. On zdaje sobie z tego sprawę i prosi we wniosku Trybunał, wskazując na potrzebę istnienia nawet tej wadliwej regulacji jeszcze przez jakiś czas, o określenie czasu na zmianę tego przepisu i tym samym rozporządzenia, co jest równie ważne, a może nawet jeszcze ważniejsze, bo jeżeli nie będzie rozporządzenia, to nie będzie podstaw do wydawania określonych decyzji w zakresie emerytur wojskowych. Rzecznik prosi Trybunał o określenie czasu, aby można było to zmienić.</u>
          <u xml:id="u-72.8" who="#StanisławChmielewski">W stanowisku przychylamy się do tej prośby, zdając sobie sprawę z tego, że takiej luki prawnej nie powinno być, bo wtedy osoby uprawnione nie mogłyby skorzystać ze swojego prawa, które generalnie nie jest zakwestionowane. Rzecznik tylko i wyłącznie wskazuje, że przepis będący podstawą do wydania rozporządzenia musi być doprecyzowany w samej ustawie poprzez wskazanie przesłanek uprawniających do określonej zwyżki emerytury wojskowej.</u>
          <u xml:id="u-72.9" who="#StanisławChmielewski">To tyle bez wchodzenia w meritum, bo na pierwszy rzut oka meritum nie jest tu najważniejsze. Ważniejsza, w mojej ocenie, jeżeli chodzi o problem konstytucyjności, jest sama norma ust. 6 art. 15 ustawy, która daje podstawę do tego, że te szczegółowe warunki podwyższania emerytur wojskowych określa nie ustawa, tylko rozporządzenie, czyli adresat wydający rozporządzenie wykonawcze. Tego, w świetle art. 92 konstytucji i w świetle zasad tworzenia prawa wynikającego z konstytucji być nie może.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#WojciechSzarama">Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt K 15/09 zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko jednogłośnie.</u>
          <u xml:id="u-73.3" who="#WojciechSzarama">Czy poseł Stanisław Chmielewski chce reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#StanisławChmielewski">Tak, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#WojciechSzarama">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę. Uznaję, że Komisja rekomenduje marszałkowi posła Stanisława Chmielewskiego jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt K 15/09. Wystąpimy do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#WojciechSzarama">Przechodzimy do kolejnej sprawy o sygn. akt SK 39/08. Projekt stanowiska przedstawi poseł Grzegorz Karpiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#GrzegorzKarpiński">Sprawa SK 39/08 jest tożsama ze sprawą, która była już przedmiotem obrad Komisji. W tym przypadku chcę zaproponować podobne rozwiązanie. Przypomnę, że sprawa dotyczy art. 55 § 1 ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, który stanowi: „Sędziów sądów powszechnych do pełnienia urzędu na stanowisku sędziowskim powołuje Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa”.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#GrzegorzKarpiński">Takich spraw będzie zapewne więcej. To są skargi konstytucyjne osób, którym prezydent odmówił powołania na stanowisko sędziowskie. Problem sprowadza się do tego, że norma zawarta w art. 55 § 1 Prawa o ustroju sądów powszechnych jest normą identyczną z zawartą w konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#GrzegorzKarpiński">Komisja w poprzednich sprawach zgodziła się ze stanowiskiem, żeby zaproponować Trybunałowi Konstytucyjnemu umorzenie postępowania z powodu niedopuszczalności orzekania, bo Trybunał nie może oceniać zgodności z konstytucją normy konstytucyjnej. Tym bardziej, że normą, która wskazana jest w postanowieniu prezydenta o odmowie, jest właśnie norma konstytucyjna, a nie art. 55 § 1 ustawy.</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#GrzegorzKarpiński">Gdyby jednak Trybunał nie podzielił tego stanowiska, że podstawą decyzji prezydenta jest norma konstytucyjna, a uznał, że jest norma z ustawy, to wzorce, które skarżący wskazują, wydają się być niezasadne, ponieważ skarżący powołują się na pominięcie ustawodawcze. Postulują, co, ich zdaniem, powinno znajdować się w przepisie, a czego nie ma. Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie już mówił, że to nie jest przedmiotem jego oceny.</u>
          <u xml:id="u-76.4" who="#GrzegorzKarpiński">Dlatego proponuję stanowisko, w którym wnosimy o umorzenie postępowania, a gdyby Trybunał zechciał jednak rozpatrywać sprawę merytorycznie, to o uznanie zaskarżonego przepisu za zgodny z konstytucją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#WojciechSzarama">Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt SK 39/08 zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko jednogłośnie. Czy poseł Grzegorz Karpiński chce reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#GrzegorzKarpiński">Tak, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#WojciechSzarama">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę. Uznaję, że Komisja rekomenduje marszałkowi posła Grzegorza Karpińskiego jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt SK 39/08. Wystąpimy do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#WojciechSzarama">Pozostały nam dwie sprawy, które pozwolę sobie zreferować. Pierwsza z nich, to sprawa o sygn. akt SK 23/09, druga o sygn. akt SK 6/09. Są one podobne, dotyczą tego samego przepisu Kodeksu postępowania cywilnego, który mówi o postępowaniach w sprawach gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#WojciechSzarama">Zaskarżony został przepis art. 47922, który ma następujące brzmienie: „Po upływie dwóch lat od uprawomocnienia się wyroku nie można żądać wznowienia postępowania, chyba że strona była pozbawiona możliwości działania lub nie była należycie reprezentowana”.</u>
          <u xml:id="u-79.3" who="#WojciechSzarama">W pierwszej sprawie skarżący złożył wniosek o wznowienie postępowania, dlatego że sąd był nienależycie obsadzony. Jeden z sędziów, który zasiadał w tym składzie, został powołany nie na mocy decyzji ministra, tylko na mocy delegacji udzielonej przez ministra. Sąd odmówił wznowienia postępowania, powołując się na zaskarżony przepis i mówiąc, że przesłanka o nienależytym obsadzeniu sądu nie jest przesłanką pozwalającą na wznowienie postępowania po upływie dwóch lat od uprawomocnienia się wyroku.</u>
          <u xml:id="u-79.4" who="#WojciechSzarama">Skarżący twierdzi, że takie stwierdzenie narusza szereg przepisów konstytucji, a więc że ten przepis jest niezgodny z art. 45 ust. 1, art. 77 ust. 2, art. 2, art. 32 ust. 1 i 2, art. 64 ust. 2 Konstytucji RP oraz z art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka.</u>
          <u xml:id="u-79.5" who="#WojciechSzarama">My tego stanowiska nie podzielamy. Biuro Analiz Sejmowych stoi na stanowisku, iż ten przepis jest zgodny z przywołanymi wzorcami konstytucji. Jest w stanowisku mowa także o umorzeniu postępowania w części, ale to jest ta część, która mówi o tym, że można ubiegać się o wznowienie postępowania w związku z art. 4011 Kodeksu postępowania cywilnego, czyli o wznowienie ze względu na wyrok Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności przepisu, na podstawie którego zostało wydane orzeczenie.</u>
          <u xml:id="u-79.6" who="#WojciechSzarama">Jak rozumiem, w sprawie o sygn. akt 23/09 ten wątek jest wątkiem pobocznym, bo jest tu stwierdzenie, że ten przepis nie narusza w tej konkretnej sprawie praw i wolności skarżącego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PiotrRadziewicz">Panie przewodniczący, rzecz w tym, że przy skardze musi być związek stanu faktycznego ze skarżonym przepisem. Jak pan powiedział, ten skarżący chciał wznowienia postępowania ze względu na źle obsadzony skład sędziowski, czyli nieważność postępowania, natomiast w jego przypadku nie było żadnego orzeczenia Trybunału, które uprawniałoby go do wznowienia postępowania. Dlatego w tym zakresie wnosimy o umorzenie, ponieważ to nie ma związku z jego sprawą.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#PiotrRadziewicz">W przeciwieństwie do drugiej sprawy, która ściśle tego dotyczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#WojciechSzarama">Stoimy na stanowisku, że zaskarżony przepis jest zgodny z przywołanymi wzorcami konstytucyjnymi. Należy tu podkreślić, że ten przepis został uchwalony po to, aby doprowadzić do szybkiego uzyskania stabilnego charakteru stosunków zachodzących między stronami w stosunkach gospodarczych. Tego typu ograniczenia nie są nowością w polskim prawie, zarówno w prawie cywilnym, jak i w innych dziedzinach prawa.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#WojciechSzarama">Nawet w tych przepisach, na które powołuje się skarżący, wznowienie postępowania jest ograniczone okresem pięcioletnim, a więc jest tutaj pewne ograniczenie, a ta przesłanka, na którą powołuje się skarżący, również mogłaby zaistnieć, jeśli chodzi o termin pięcioletni.</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#WojciechSzarama">Stoimy na stanowisku, że takie ograniczenie jest możliwe i jest ono zgodne z konstytucją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#MarianFilar">Stanowisko jest jak najbardziej słuszne, natomiast pan przewodniczący powiedział, że nie ma nic nowego na świecie. Na gruncie tej sprawy przypomina mi się orzeczenie, z którym kiedyś się spotkałem. Jest to stare orzeczenie, jeszcze z dwudziestych lat, Sądu Najwyższego Rzeszy Niemieckiej.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#MarianFilar">Sąd był trzyosobowy – sędzia i dwóch ławników. Jeden z ławników spał i klient tego sądu powołał się na to, że sąd był źle obsadzony. Sąd Najwyższy wydał orzeczenie, że ławnik co prawda spał „aber nicht zu lang”, czyli „spał, ale nie za długo”. Podobna okoliczność. Wniosek z tego, że można spać, byle nie za długo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#WojciechSzarama">Czy są jeszcze jakieś pytania lub uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt SK 23/09 zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko jednogłośnie. Chcę reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie. Czy są inne kandydatury? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-83.3" who="#WojciechSzarama">Uznaję, że Komisja rekomenduje mnie marszałkowi jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt SK 23/09. Wystąpimy do marszałka o udzielenie mi stosownego pełnomocnictwa.</u>
          <u xml:id="u-83.4" who="#WojciechSzarama">Przechodzimy do ostatniej sprawy o sygn. akt SK 6/09.</u>
          <u xml:id="u-83.5" who="#WojciechSzarama">W skardze konstytucyjnej zaskarżony został ten sam przepis, czyli art. 47922 k.p.c., ale tym razem mówi się, że jest on niezgodny w zakresie, w jakim jest stosowany, gdy skarga o wznowienie postępowania została oparta na podstawie wznowieniowej określonej w art. 4011 k.p.c. Jest skarga na niezgodność. My rzeczywiście mówimy, że w tym zakresie ten przepis jest niezgodny z przywołanymi wzorcami konstytucji, a więc z art. 190 ust. 4 w związku z art. 2, art. 32 ust. 1, art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 2 konstytucji, ze względu na to, iż sąd może odrzucić wniosek o wznowienie postępowania i nie uwzględnić faktu, że wniosek został złożony na podstawie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mówiącego o niezgodności jakiegoś konkretnego przepisu z konstytucją.</u>
          <u xml:id="u-83.6" who="#WojciechSzarama">W tym przypadku mamy do czynienia z taką sytuacją. Sprawa została rozstrzygnięta na niekorzyść skarżącego na skutek, zdaniem sądu, nieprawidłowego uiszczenia opłaty. Trybunał Konstytucyjny zakwestionował przepisy mówiące o tym, że można odrzucić apelację na skutek niewłaściwego jej opłacenia. Byliśmy w tej sprawie w Trybunale Konstytucyjnym i przedstawiliśmy stanowisko, że przepis ten jest niezgodny z konstytucją. Na tej podstawie skarżący chciał wznowić postępowanie, a sąd odmówił wznowienia postępowania, powołując się na zaskarżony przepis. W związku z tym uznajemy, że w tym zakresie przepis ten jest niekonstytucyjny.</u>
          <u xml:id="u-83.7" who="#WojciechSzarama">Dyrektor Biura Analiz Sejmowych proponuje, aby już rozpocząć zabiegi nowelizacyjne w związku z tym stwierdzeniem. Zabieg jest stosunkowo prosty. Byłbym bardzo zobowiązany, gdyby pan przygotował projekt zmiany. Wtedy przyjęlibyśmy go jako projekt komisyjny i byłby to cenny ruch.</u>
          <u xml:id="u-83.8" who="#WojciechSzarama">Na marginesie powiem tak. Można byłoby tu dyskutować, ale chociażby ze względów taktycznych trudno, żebyśmy stwierdzili, że przepis jest zgodny z konstytucją, dlatego że innego wyroku niż niezgodność nie można się w tej sprawie spodziewać.</u>
          <u xml:id="u-83.9" who="#WojciechSzarama">Byłem na dorocznym spotkaniu sędziów Sądu Najwyższego, na którym sędziowie w swoich wystąpieniach, szczególnie wiceprezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, pan Roman Hauser, bardzo mocno podkreślali, że zbyt pochopnie zmieniamy formalne wymogi dotyczące pism procesowych, dotyczące opłat i czynności, które wykonują profesjonalni pełnomocnicy. To było skierowane wprost do sędziego Trybunału Konstytucyjnego, że te wymogi w znacznej mierze powinny być zachowane, dlatego że wykonywane są przez profesjonalnych pełnomocników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#JerzyKozdroń">Cóż możemy na to poradzić, panie przewodniczący? Trybunał Konstytucyjny stwierdza niezgodność z konstytucją, więc w tym momencie trzeba zmieniać przepisy, bo nie możemy pozostawić ich bez zmian. Nie mamy wyboru.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#JerzyKozdroń">Niech w takim razie prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego czy Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego porozmawia z Trybunałem Konstytucyjnym i niech Trybunał zmieni politykę. My nic nie możemy innego zrobić, tylko z pokorą uchwalać następne zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#WojciechSzarama">Jeżeli Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że przepis jest niezgodny z konstytucją, to zmiana jest oczywistą konsekwencją tego orzeczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#JerzyKozdroń">To nie jest zarzut pod naszym adresem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#WojciechSzarama">To nie był zarzut pod naszym adresem. Ja tylko poinformowałem o opiniach, jakie zostały przedstawione w tych sprawach. Przecież my też dyskutujemy w różnych gremiach i na różnych forach.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#WojciechSzarama">Na Uniwersytecie Warszawskim odbywa się spotkanie katedr prawa konstytucyjnego z całej Polski. Takie spotkania są również organizowane przez cywilistów i karnistów.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#WojciechSzarama">Uważam, że, uczestnicząc w takich spotkaniach, trzeba się dzielić swoimi opiniami na przykład w kwestii pełzającej tendencji do ustanowienia w pewnym zakresie sądów trzyinstancyjnych w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#StanisławChmielewski">Jedna uwaga, panie przewodniczący. Jeżeli chodzi o tę pełzającą trzecią instancję, to jednak to nie dotyczy opłat. Tam, gdzie jest pełnomocnik, fachowiec, tam Trybunał i my byliśmy twardzi i mówiliśmy, że przepisy są zgodne z konstytucją. Jeżeli narozrabia pełnomocnik, to on ma za to odpowiadać, bo jest ubezpieczony.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#StanisławChmielewski">Tutaj, jak rozumiem, strona sama występowała z apelacją nieprawidłowo opłaconą, bo wtedy byłaby tu pewna wątpliwość, czy idziemy w dobrą stronę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#JerzyKozdroń">To dotyczyło czegoś innego. Pan przewodniczący powiedział o wystąpieniu prezesa, a prezes prawdopodobnie nie zniuansował tego zagadnienia – braki formalne i braki fiskalne, bo jest rozróżnienie Trybunału w zakresie orzecznictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#StanisławChmielewski">Mamy trzy sytuacje. Tam, gdzie są braki formalne, to tam jest jednolicie. Natomiast przy fiskalnych są dwa tory. Jeżeli jest profesjonalny pełnomocnik, to tak, a jeżeli go nie ma, to inaczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#JerzyKozdroń">Kolejna kwestia. Tam, gdzie jest sprzeciw od wyroku zaocznego i od nakazu zapłaty, a więc tam, gdzie nie ma wysłuchania stron, bo na to Trybunał też kładzie nacisk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#WojciechSzarama">Czy są pytania lub uwagi do stanowiska? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt SK 6/09 zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
          <u xml:id="u-92.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko jednogłośnie. Chcę reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie. Czy są inne kandydatury? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-92.3" who="#WojciechSzarama">Uznaję, że Komisja rekomenduje mnie marszałkowi jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt SK 6/09. Wystąpimy do marszałka o udzielenie mi stosownego pełnomocnictwa.</u>
          <u xml:id="u-92.4" who="#WojciechSzarama">Przekazuję do wiadomości członków Komisji, że przesłano nam uchwałę Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Okręgu Opolskiego w sprawie powoływania prezesów i wiceprezesów sądów, a więc tego projektu ustawy, który mówi, że będzie prezes sądu i oprócz tego może być dyrektor sądu powoływany przez ministra. Z treścią uchwały można się zapoznać w sekretariacie Komisji.</u>
          <u xml:id="u-92.5" who="#WojciechSzarama">Kolejna sprawa. Marszałek Sejmu przesłał nam sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2008 r. Sprawozdanie jest do wglądu w sekretariacie oraz na stronach internetowych Najwyższej Izby Kontroli. Swoje uwagi na temat tego sprawozdania możemy przedłożyć na następnym posiedzeniu Komisji. Potem my te uwagi, jeśli takowe będą, skierujemy do Komisji do Spraw Kontroli Państwowej i tam one zostaną rozpatrzone.</u>
          <u xml:id="u-92.6" who="#WojciechSzarama">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>