text_structure.xml 39.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#WojciechSzarama">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam przybyłych gości i posłów. Stwierdzam kworum. Porządek obrad otrzymali państwo na piśmie. Czy są uwagi lub pytania? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja zaakceptowała zaproponowany porządek obrad. Przechodzimy do jego realizacji.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do rozpatrzenia w trybie art. 34 ust. 8 regulaminu Sejmu poselskiego projektu ustawy o świadczeniu pieniężnym dla małoletnich ofiar wojny 1939–1945 oraz o zmianie niektórych innych ustaw wraz z autopoprawką. Do reprezentowania wnioskodawców zostali upoważnieni posłowie Henryk Gołębiewski oraz Tadeusz Tomaszewski. Obaj panowie są obecni, więc proszę o krótkie uzasadnienie projektu, a w szczególności poprawki, bo ona wynika z uwag prawników sejmowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#HenrykGołębiewski">W imieniu swoim i posła Tadeusza Tomaszewskiego proszę o przyjęcie autopoprawki zgłoszonej przez nas w kontekście uwagi, jaka do projektu ustawy została zgłoszona 22 stycznia 2008 r. przez Urząd Komitetu Integracji Europejskiej. Uwaga dotyczyła art. 3, który stanowił, że pretendującymi do efektów podjętych ustaleń są osoby, które zamieszkują na terenie Polski. To wywołało zastrzeżenia, że zapis może być niewłaściwy, bo osoby, które uzyskałyby uprawnienia do świadczenia pieniężnego, mogą mieszkać poza granicami kraju, a przede wszystkim w krajach Unii Europejskiej. Dlatego w imieniu posłów wnioskodawców przyjęliśmy tę uwagę i zgłaszamy autopoprawkę do projektu poselskiego ustawy o świadczeniu pieniężnym dla małoletnich ofiar wojny 1939–1945 oraz o zmianie niektórych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#HenrykGołębiewski">Poprawka brzmi: „W projekcie ustawy o zmianie ustawy o świadczeniu pieniężnym dla małoletnich ofiar wojny 1939–1945 oraz o zmianie niektórych innych ustaw wprowadza się następujące zmiany: 1) art. 3 ust.1 otrzymuje brzmienie: Miesięczne świadczenie pieniężne, zwane dalej «świadczeniem», przysługuje małoletnim ofiarom wojny, które w okresie podlegania represjom były obywatelami polskimi i są nimi obecnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WojciechSzarama">Z projektu ustawy zostało wykreślone zdanie „i posiadają stałe miejsce zamieszkania na terytorium Polski”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#HenrykGołębiewski">Teraz chcę przedstawić istotę projektu ustawy i jej rodowód. Nie ulega wątpliwości, że rodowód ta ustawa ma bardzo długi. Po raz pierwszy projekt ustawy rozpatrywany był przez Sejm IV kadencji. W minionej kadencji odbyło się jej pierwsze czytanie na posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej. Przyspieszenie zakończenia kadencji uniemożliwiło dalsze procedowanie.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#HenrykGołębiewski">Ustawa dotyczy małoletnich ofiar wojny, które w latach od 1 września 1939 r. do 8 maja 1945 r. przez co najmniej sześć miesięcy podlegały pracy przymusowej na obszarze III Rzeszy lub Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich i nie otrzymały z tego tytułu żadnego świadczenia. Przypomnę, że liczba osób, które uzyskałyby określone uprawnienia, sięga 70 tys. osób, a konsekwencje finansowe, które byłyby pochodną przyjętej ustawy, oscylowałyby w granicach 100 mln złotych rocznie. Podkreślić należy, iż w tej grupie osób – aktualnie liczących około osiemdziesięciu lat – umieralność w skali roku sięga 7,5 – 8%.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#HenrykGołębiewski">Wraz z posłem Tadeuszem Tomaszewskim na wspomnianym posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej w ubiegłej kadencji mieliśmy okazję wysłuchać opinii przedstawicieli tej grupy osób. Są stowarzyszenia, które skupiają tę grupę osób. Z ust tych ludzi usłyszeliśmy wtedy wiele przykładów dokumentujących negatywne skutki przymusowego zatrudnienia dzieci, które miały jedenaście, dwanaście, trzynaście lat. Mówili oni o tym, jak ten fakt odbił się na ich późniejszym życiu osobistym i zawodowym, bo nie mieli możliwości takich, jakie przysługują dzieciom w tym wieku.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#HenrykGołębiewski">Dlatego zwracam się z uprzejmą prośbą do Komisji o pozytywne odniesienie się na tym etapie do projektu ustawy. Wyrażam przekonanie, że w toku dalszych prac nad projektem zostanie on przyjęty, bowiem wszystkie kluby parlamentarne w minionej kadencji odnosiły się do niego pozytywnie. Poza projektem wniesionym przez posłów Klubu Parlamentarnego SLD do laski marszałkowskiej trafiły podobne projekty Klubów Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin. Projekty te różniły się pewnymi drobnymi szczegółami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WojciechSzarama">Po raz pierwszy w tej kadencji Sejmu rozpatrujemy projekt ustawy skierowany do nas na podstawie art. 34 ust. 8 regulaminu Sejmu. Dzieje się tak, dlatego iż marszałek Sejmu powziął wątpliwość, co do zgodności z innymi aktami prawnymi projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#WojciechSzarama">W tym przypadku pojawiły się wątpliwości, co do zgodności konkretnego przepisu z prawem Unii Europejskiej. Wątpliwości zostały zgłoszone przez Biuro Analiz Sejmowych i przez Urząd Komitetu Integracji Europejskiej. Wnioskodawcy te wątpliwości uwzględnili i obecnie opinie o projekcie są pozytywne. My rozpatrujemy tę sprawę w kontekście zgodności projektu ustawy z prawem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MarcinFryźlewicz">Uwagi Biura Analiz Sejmowych, które dotyczyły niezgodności z prawem pierwotnej wersji projektu, w tej chwili są nieaktualne w związku z wprowadzoną autopoprawką. Projekt w obecnym kształcie nie koliduje z przepisami prawa Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WojciechSzarama">Mamy także opinię na piśmie wyrażoną przez Urząd Komitetu Integracji Europejskiej o zgodności tej wersji projektu ustawy z prawem Unii Europejskiej. Czy ktoś chce zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#EugeniuszKłopotek">Autorzy projektu będą musieli zgłosić kolejną autopoprawkę dotyczącą daty, bo wiadomo, że data 1 stycznia 2008 r. jest już nieaktualna. Wydaje mi się, że będzie to 1 stycznia 2009 r.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#EugeniuszKłopotek">Natomiast nie mogę sobie przypomnieć i dlatego proszę przedstawicieli wnioskodawców o przypomnienie tego, dlaczego projekt upadł w IV kadencji Sejmu. Pamiętam ten projekt, wiem, że był już procedowany, nie pamiętam dlaczego upadł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#TadeuszTomaszewski">Ten projekt był w trakcie procesu legislacyjnego, kiedy zakończyła się kadencja. Sejm już przyjął ustawę, ale Senat nie zdążył, więc nie został zakończony proces legislacyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WojciechSzarama">Czy ktoś chciałby jeszcze zabrać głos w sprawie projektu ustawy? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania? Kto jest za uznaniem tego projektu za niezgodny z przepisami prawa?</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przy braku głosów za, 16 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, uznała, że po wprowadzeniu poprawek poselski projekt ustawy o świadczeniu pieniężnym dla małoletnich ofiar wojny 1939–1945 oraz o zmianie niektórych innych ustaw może być rozpatrywany przez Sejm merytorycznie i nie zawiera niezgodności z innymi przepisami prawa, w tym przypadku z prawem Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#HenrykGołębiewski">Dziękujemy, panie przewodniczący, dziękujemy Komisji za to stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WojciechSzarama">Przechodzimy do rozpatrzenia opinii w sprawach przed Trybunałem Konstytucyjnym. Jako pierwsze rozpatrzymy stanowisko w sprawie o sygn. akt K 43/07. Stanowisko przedstawia poseł Grzegorz Karpiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#StanisławRydzoń">Jeśli mogę, to proszę o ustąpienie mi pierwszeństwa, ponieważ o godz. 12.45 rozpoczyna się na sali plenarnej rozpatrzenie punktu: sprawozdanie z działalności Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, a ja w imieniu Klubu mam zabrać głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WojciechSzarama">Poseł Grzegorz Karpiński wyraził gestem zgodę. Panie pośle, może pan rozpocząć prezentowanie opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#StanisławRydzoń">Sprawa o sygn. akt SK 91/06 dotyczy skargi pana Bernard Łukańko, który zaskarżył przepisy art. 33 i art. 35 ustawy o zawodzie tłumacza przysięgłego. Jest to osoba dobrze znana w Trybunale Konstytucyjnym, ponieważ ten pan wiele ustaw już zaskarżył. W obecnej skardze zaskarżył art. 33 i art. 35 i stwierdził, że są one niezgodne z art. 2, art. 32 i art. 65 Konstytucji RP.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#StanisławRydzoń">Stan faktyczny jest taki, że w okresie przed uchwaleniem ustawy o zawodzie tłumacza przysięgłego, czyli przed 1 stycznia 2005 r. w przedmiocie sprawy obowiązywało rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 8 czerwca 1987 r. w sprawie biegłych sądowych i tłumaczy przysięgłych. Żeby uzyskać wpis na listę sądu okręgowego należało przedstawić dowód na znajomość języka obcego oraz umiejętność tłumaczenia. Można było wylegitymować się dyplomem ukończenia studiów i uzyskania tytułu zawodowego magistra odpowiedniego dla danego języka lub znajomość języka i umiejętność tłumaczenia mogły być potwierdzone za zgodą Ministra Sprawiedliwości innym dyplomem lub stwierdzone w inny sposób.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#StanisławRydzoń">Pan Bernarda Łukańko starał się o wpisanie na listę tłumaczy przysięgłych języka niemieckiego i rozpoczął procedurę potwierdzenia znajomości języka i umiejętności tłumaczenia w inny sposób niż to wynikało z zasady, czyli z ukończenia studiów filologicznych. Złożył więc odpowiedni wniosek do prezesa sądu okręgowego o wpisanie go na listę tłumaczy przysięgłych. W tym czasie rozporządzenie straciło swoją ważność, ponieważ weszła w życie ustawa o tłumaczach przysięgłych. W ustawie o tłumaczach przysięgłych w przepisach przejściowych i końcowych zagwarantowano zachowanie uprawnień osobom, które do momentu wejścia w życie ustawy były tłumaczami przysięgłymi lub które były wpisane na liście sądu, ale nie zdążyły złożyć przysięgi. Bo taki był poprzednio wymóg ustawowy.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#StanisławRydzoń">Skarżący nie mieścił się w żadnej z tych kategorii, ponieważ jeszcze nie zdążył nabyć jakichkolwiek uprawnień. Kiedy nowa ustawa zaczęła obowiązywać, zaskarżył ją – mówię o art. 33 i art. 35, czyli o przepisach przejściowych i końcowych – stwierdzając, że nabył jakoby jakieś prawa podmiotowe na podstawie faktu złożenia wniosku.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#StanisławRydzoń">Wszystkie stanowiska – Prokuratora Generalnego, eksperta i nasze stanowisko opracowane przez legislatora – są jednoznaczne. Wyrażają się w tym, że skarżący nie nabył żadnych praw podmiotowych, ponieważ on dopiero się starał o nie. Nowa ustawa zagwarantowała prawa podmiotowe osobom, które uprzednio albo były tłumaczami przysięgłymi, albo zostały wpisane na listę, ale nie zdążyły złożyć przysięgi. Tu następnie dość szeroka argumentacja prawna, ale wydaje mi się, że sprawa jest tak oczywista, że nie ma potrzeby rozwijania tematu.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#StanisławRydzoń">Gdyby jednym zdaniem podsumować, to można byłoby powiedzieć tak, że w przypadku skarżącego doszłoby do naruszenia praw słusznie nabytych tylko w tej sytuacji, gdyby skonsumował swoje prawa podmiotowe przez wpis. Takiego wpisu nie było i w tym konkretnym przypadku w ogóle nie ma mowy o jakimkolwiek naruszeniu praw podmiotowych. Wszystkie zarzuty, które postawił skarżący, zarówno legislator, jak i Prokurator Generalny obalają w sposób bardzo prosty.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#StanisławRydzoń">Proszę, żeby przed Trybunałem Konstytucyjnym uwzględnić takie stanowisko. Uważamy, że art. 33 i art. 35 są zgodne ze wskazanymi wzorcami konstytucyjnymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WojciechSzarama">Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt SK 91/06 zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko jednogłośnie. Czy poseł Stanisław Rydzoń chce reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#StanisławRydzoń">Tak, chcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WojciechSzarama">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za tym, aby rekomendować Marszałkowi posła Stanisława Rydzonia jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt SK 91/06?</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja popiera tę kandydaturę jednogłośnie. Wystąpimy w takim razie do Marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#WojciechSzarama">Wracamy wobec tego do pierwszej sprawy. W sprawie o sygn. akt K 43/07 stanowisko przedstawi poseł Grzegorz Karpiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#GrzegorzKarpiński">Na początku informuję, że sprawa nie była przedmiotem rozważań podkomisji stałej, dlatego że Trybunał Konstytucyjny wyznaczył termin na 28 lutego br., o czym dowiedziałem się dzisiaj. Postaram się zaprezentować członkom Komisji projekt stanowiska, a legislatora proszę o to, żeby uzupełnił moją wypowiedź, gdybym coś pominął.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#GrzegorzKarpiński">Dwie rady miejskie – w Brwinowie i Podkowie Leśnej – złożyły wnioski o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją RP przepisów ustawy wprowadzającej ustawę reformującą administrację publiczną. Przepisy, które obie rady wskazały, stanowią – tu będzie dość istotna kwestia dat, którymi będę operował – że zajęte pod drogi publiczne nieruchomości, które w dniu 31 grudnia 1998 r. pozostawały we władaniu Skarbu Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego, a nie stanowiły ich własności, z dniem 1 stycznia 1999 r. stały się z mocy prawa własnością Skarbu Państwa lub właściwych jednostek samorządu terytorialnego za odszkodowaniem. Z kolei podmiotami zobowiązanymi do wypłaty odszkodowania były albo gmina, albo Skarb Państwa, z tym że gmina tylko w sytuacji, kiedy przejmowała na własność drogi gminne.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#GrzegorzKarpiński">Z punktu widzenia tych rad powstał problem. Przypominam, że gmina ma zapłacić odszkodowanie za te nieruchomości, które w dniu 31 grudnia 1998 r. były drogami gminnymi. Kolejny przepis tej ustawy stanowi z kolei, że z dniem 1 stycznia 1999 r. dotychczasowe drogi lokalne miejskie stały się drogami gminnymi. Obie rady z tego powodu, że stały się właścicielami dróg gminnych 31 grudnia 1998 r., a dopiero 1 stycznia 1999 r. drogi lokalne miejskie w ich rozumieniu stały się drogami gminnymi, wywodzą że nie muszą płacić odszkodowania za te drogi lokalne miejskie, dlatego że za te drogi powinien płacić Skarb Państwa.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#GrzegorzKarpiński">Cały problem powstał w związku z tym, że Naczelny Sąd Administracyjny i sądy administracyjne uznały, iż określenie daty na 1 stycznia 1999 r. jest tylko i wyłącznie zmianą porządkową, dlatego że ustawa o drogach publicznych w momencie, w którym przepisy wprowadzające były wprowadzane, nie przewidywała już istnienia lokalnych dróg miejskich. One były kiedyś, natomiast ustawa o drogach publicznych zakładała istnienie tylko trzech rodzajów dróg: wojewódzkich, powiatowych i gminnych. Intencją ustawodawcy było tylko i wyłącznie to, żeby nomenklatura używana w obu ustawach była jednakowa.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#GrzegorzKarpiński">Gminy wychodzą z założenia, że ustawodawca naruszył art. 2, czyli zasadę demokratycznego państwa prawa, z której to zasady wywodzą obowiązek należytej legislacji. W tym fragmencie, jak sądzę, należy się zgodzić ze stanowiskiem legislatora i tym prezentowanym przez Naczelny Sąd Administracyjny, że dokonana zmiana była zmianą tylko i wyłącznie redakcyjną wprowadzoną po to, żeby między przepisami wprowadzającymi reformę administracji samorządowej a ustawą o drogach publicznych nie było różnicy w nazewnictwie dróg.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#GrzegorzKarpiński">Drugi z kolei przepis konstytucji, który wskazują obie gminy, to przepis art. 167, który wymaga, aby przy nakładaniu na jednostki samorządu terytorialnego dodatkowych zadań zapewnić im odpowiedni udział w dochodach. Uważam, że z tym argumentem obu rad również nie możemy się zgodzić, dlatego że konsekwencją wprowadzonej zmiany była również zmiana ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, która w tej samej dacie weszła w życie i w której zwiększono m.in. dochody gmin z tytułu przekazania kompetencji dotychczas istniejących u wojewodów. To po pierwsze, a po drugie, żadna z gmin we wniosku złożonym do Trybunału Konstytucyjnego nie wykazała tego, czego wymaga Trybunał Konstytucyjny. We wcześniejszych swoich orzeczeniach Trybunał mówił, że w przypadku powoływania się na ten przepis gmina powinna wykazać, że rzeczywiście te zadania uniemożliwiają jej ich realizację z posiadanych środków własnych.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#GrzegorzKarpiński">Konkludując, propozycja jest taka, żeby uznać, że kwestionowane przez rady gminy przepisy są zgodne z konstytucją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WojciechSzarama">Czy są pytania lub uwagi? Może najpierw pani mecenas, bo być może będzie to głos, który rozwieje jakieś ewentualne wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WandaSokolewicz">Trzeba przyjąć domniemanie konstytucyjności obu przepisów, co nie ulega żadnej wątpliwości, chociaż można powiedzieć, że problem mimo wszystko pozostaje. Złożonych zostało kilka wniosków przez gminy, które wykazują, że nie mają na odszkodowania pieniędzy, ale, w moim przekonaniu, błędnie wskazują przepisy, które temu przeszkadzają. W moim odczuciu sprawą pomiędzy rządem a jednostkami samorządu terytorialnego jest takie dopracowanie ustawy o dochodach samorządu terytorialnego – jak wskazuje to Trybunał Konstytucyjny – żeby gminom, które zdołają wykazać, że ze zgromadzonych środków rzeczywiście nie są w stanie wypłacać odszkodowań, w niektórych przypadkach Skarb Państwa mógł dosypać grosza do biednego budżetu gminy, bo nie muszę państwu mówić, że gmina gminie nierówna i z finansami jest różnie. Problem jednak nie tkwi w prawidłowo sformułowanych przepisach akurat tutaj zaskarżanych.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#WandaSokolewicz">Posłużę się tutaj takim przykładem. Ten sam problem przed dwoma latami czy rok temu mniej więcej miała gmina w Kórniku. Już po wstępnym rozpatrzeniu wniosku przez Trybunał Konstytucyjny, który wskazał, że w uzasadnieniu nie ma wyliczenia faktycznej ilości brakujących środków, ta gmina wycofała swój wniosek. Mimo to inne gminy starają się pukać do możliwie szerokiego gremium organów, żeby tę sprawę jakoś rozwiązać, ale wydaje mi się, że zaskarżają nie ten przepis, który trzeba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#EugeniuszKłopotek">Rozumiem, że mamy taki stan. Jednostka samorządu terytorialnego lub Skarb Państwa 31 grudnia 1998 r. włada drogą i z mocy omawianej ustawy z dniem 1 stycznia 1999 r. staje się jej właścicielem, ale musi zapłacić odszkodowanie. Inaczej mówiąc, powiększa swój majątek, ale musi zapłacić odszkodowanie. Mam więc pytanie, czy ta skarżąca gmina, która nie chce płacić odszkodowania, wskazuje kto powinien zapłacić to odszkodowanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WandaSokolewicz">Oczywiście nie wskazuje, to znaczy stwierdza, że Skarb Państw. Zdaniem tych gmin, dochody, które gminy uzyskują, nie wystarczają na odszkodowania.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#WandaSokolewicz">Zwracam uwagę, że jest tu jeszcze jeden drobny szczegół, który trzeba uwzględnić. Chodzi o to, że zaskarżenie przepisu art. 103 jest, jakby to powiedzieć, zupełnie nieadekwatne, dlatego że przepis materialny jest zawarty w przepisie art. 73 ust. 1. To jest przepis konstytutywny, ponieważ on mówi tak: „Nieruchomości pozostające w dniu 31 grudnia 1998 r. we władaniu Skarbu Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego zajęte pod drogi publiczne z dniem 1 stycznia 1999 r. stają się z mocy prawa własnością Skarbu Państwa lub właściwych jednostek samorządu terytorialnego”. Więc zaskarżony przepis art. 103 naprawdę nie ma tutaj żadnego znaczenia, a operowanie tymi datami jest wywoływaniem sztucznego problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#GrzegorzKarpiński">Gminy nie kwestionują samego faktu, że stają się właścicielem dróg z mocy prawa. To jest dla nich jasne i z tym nie ma problemu. Problem jest tylko z tym, że one nie chcą płacić odszkodowania za drogi, które kiedyś nazywano drogami lokalnymi miejskimi. Gminy mówią, że za drogi, które kiedyś nazywano gminnymi, zapłacą, to jest w porządku, mają na to pieniądze, ale już za te lokalne miejskie nie chcą i wywołują ten sztuczny problem z datami, o czym mówiła pani mecenas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#EugeniuszKłopotek">Właśnie to była druga moja wątpliwość. Czyli gmina podnosi ten problem? Chodzi o ten jeden dzień?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WojciechSzarama">Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt K 43/07 zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko jednogłośnie. Czy poseł Grzegorz Karpiński chce reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#GrzegorzKarpiński">Tak, dziękuję za zaszczyt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WojciechSzarama">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za tym, aby rekomendować Marszałkowi posła Grzegorz Karpińskiego jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt K 43/07?</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja popiera tę kandydaturę jednogłośnie. Wystąpimy w takim razie do Marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#WojciechSzarama">Przechodzimy do kolejnej sprawy. W sprawie o sygn. akt P 7/07 stanowisko przedstawi poseł Marek Wikiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MarekWikiński">Sprawa o sygn. akt P 7/07 – wnikliwie przeanalizowana przez podkomisję stałą – dotyczy pytania prawnego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy w sprawie zgodności art. 2 pkt 5 lit. a) i art. 29 ust. 1 ustawy o postępowaniu wobec dłużników alimentacyjnych oraz zaliczce alimentacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#MarekWikiński">Sąd Wojewódzki przedstawił sprawę faktyczną, która toczy się w Toruniu. Pani Bożena Brodzińska-Jabłońska jest matką trójki dzieci i jest w związku małżeńskim. Jej aktualny mąż nie jest ojcem naturalnym dzieci pani Bożeny. Pani Bożena wystąpiła do Urzędu Miasta w Toruniu o możliwość skorzystania z wypłacenia jej zaliczki alimentacyjnej na dzieci, ale kwestionowane przepisy uniemożliwiają wypłatę zaliczki alimentacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#MarekWikiński">Po wnikliwym przeanalizowaniu sprawy Biuro Legislacyjne KS, ja i podkomisja stała wnosimy o uznanie kwestionowanych przepisów jako niezgodnych z art. 18, art. 32 ust. 1 i art. 71 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz z art. 27 Konwencji o prawach dziecka przyjętej przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#MarekWikiński">Jeżeli będą jakieś pytania szczegółowe, to postaram się na wszystkie odpowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WojciechSzarama">Czy sprawa była na podkomisji omawiana? Nie było żadnych kontrowersji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#MarekWikiński">Tak, była omawiana i nie było żadnych kontrowersji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WojciechSzarama">Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt P 7/07 zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko jednogłośnie. Czy poseł Marek Wikiński chce reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#MarekWikiński">Będę zaszczycony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WojciechSzarama">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za tym, aby rekomendować Marszałkowi posła Marka Wikińskiego jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt P 7/07?</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja popiera tę kandydaturę jednogłośnie. Wystąpimy w takim razie do Marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#WojciechSzarama">Przechodzimy do następnej sprawy. W sprawie o sygn. akt SK 18/07 stanowisko przedstawi poseł Jerzy Kozdroń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JerzyKozdroń">Sprawa dotyczy skargi konstytucyjnej wniesionej przez pełnomocnika Pawła S. z Czarnej Białostockiej, który podejrzany jest o popełnienie przestępstwa z art. 157 § 1 Kodeksu karnego, które dotyczy innego naruszenia ciała czy rozstroju zdrowia aniżeli opisanego w art. 156. W art. 156 mamy ciężkie naruszenie ciała jak pozbawienie wzroku, słuchu itd.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#JerzyKozdroń">W toku prowadzonego postępowania przygotowawczego, prokurator, obserwując swego podejrzanego, nabrał wątpliwości co do jego poczytalności i powołał biegłych psychiatrów, którzy w warunkach ambulatoryjnych nie byli w stanie wypowiedzieć się co do stanu zdrowia psychicznego podejrzanego i uznali za konieczne wnieść o umieszczenie go na obserwacji psychiatrycznej, co też prokurator uczynił, składając wniosek do Sądu Rejonowego w Białymstoku, który wydał orzeczenie o umieszczeniu na obserwacji psychiatrycznej podejrzanego na okres 6 tygodni. Na to postanowienie zażalenie wniósł obrońca podejrzanego, ale Sąd Okręgowy w Białymstoku nie podzielił argumentacji wynikającej z zażalenia i utrzymał w mocy ten środek zabezpieczający.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#JerzyKozdroń">Następnie pełnomocnik podejrzanego wniósł skargę konstytucyjną do Trybunału Konstytucyjnego, w której zarzucił rażące naruszenie zasad wynikających z pozbawienia wolności, a więc uznał, że art. 202 i 203 k.p.k. są niezgodne z przywołanymi wzorcami konstytucyjnymi, a mianowicie: z art. 2, takim workiem, w którym wszystko się mieści, czyli demokratycznym państwem prawa, z art. 30, który mówi o przyrodzonych wolnościach obywatelskich podlegających ochronie, z art. 31, a więc tym mówiącym, że jeżeli już te przyrodzone wolności podlegają ograniczeniu, to ograniczenia muszą być uchwalone ustawą i obowiązuje zasada proporcjonalności, a więc ograniczenia nie mogą naruszać istoty tych wolności, z art. 41 ust. 1, w którym mówi się, że wolność człowieka i jego nietykalność osobista podlegają ochronie prawa.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#JerzyKozdroń">W uzasadnieniu skarżący podaje, że w art. 202 k.p.k. mówi się o biegłych lekarzach psychiatrach, ale nie mówi się jakiego stopnia specjalizacji biegli psychiatrzy mogliby orzekać o stanie zdrowia psychicznego oraz ewentualnie o umieszczeniu w zakładzie zamkniętym. Po drugie, nie wiadomo, czy to ma być opinia wspólna, czy to mają być opinie rozdzielne. Po trzecie, i to już w zasadzie dotyczy art. 203 k.p.k., że nie dzieli się zakładów psychiatrycznych, na których oddziałach dokonuje się obserwacji, na zakłady w systemie otwartym, półotwartym czy zamkniętym. W istocie przestępcy są umieszczani razem z ludźmi chorymi bardzo głęboko, nie rozdziela się ich i oni z tego tytułu na jakiś wyjątkowy stres są narażeni.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#JerzyKozdroń">Skarżący w istocie podnosi w skardze zarzuty, które jakieś pół roku wcześniej Trybunał Konstytucyjny już rozpatrywał. Miałem przyjemność być na rozprawie przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie SK 50/06. Wtedy Trybunał Konstytucyjny zajmował się art. 203 i uznał, że „Art. 203 § 1 k.p.k. jest niezgodny ze wskazanymi wzorcami konstytucyjnymi w zakresie w jakim nie stwarza wystarczających gwarancji procesowych zapewniających sądową weryfikację zgłoszonej przez biegłych konieczności połączenia badania psychiatrycznego”. A więc, zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, chodzi o to, że jeżeli biegli widzą konieczność poddania obserwacji, to sąd nie ma możliwości wyboru. Podejmuje tę decyzję na wniosek, bo biegli widzą taką konieczność. Trybunał Konstytucyjny mówi tak: najpierw należy się zastanowić, czy ta obserwacja jest konieczna; ten zespół uważa, że jest konieczna, ale może inny zespół biegłych zajmie inne stanowisko. Jednak problem polega na tym, że nie ma rozprawy ani posiedzenia, na które wezwane byłyby strony, na którym strony mogłyby się wypowiedzieć, co do wniosków biegłych psychiatrów i ewentualnie zwrócić się z prośbą o nowy zespół biegłych psychiatrów. Strona jest pozbawiona możliwości obrony swoich interesów i dlatego Trybunał Konstytucyjny uznał te przepisy za niekonstytucyjne właśnie z art. 41 ust. 1, art. 31 ust. 3 i z art. 2 Konstytucji RP.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#JerzyKozdroń">Ponadto Trybunał Konstytucyjny uznał, że art. 203 § 2 k.p.k. w związku z art. 203 § 3 ustawy, jest niezgodny z konstytucją – z tymi przywołanymi wzorcami konstytucyjnymi, czyli z art. 31 ust. 1 i ust. 2 oraz art. 30 – w zakresie w jakim nie ustala maksymalnego okresu pobytu na obserwacji psychiatrycznej podejrzanego. W § 1 mówi się, że jeżeli biegli uznają to za konieczne, to na okres do 6 tygodni można skierować podejrzanego na obserwację. Jednak w § 2 mówi się, że zakład psychiatryczny występuje do sądu o przedłużenie pobytu obserwowanego na czas określony, ale nie mówi się na jak długi czas, określa się go jako czas potrzebny do dokończenia opinii psychiatrycznej. Oznacza to tyle, że sąd wydłuża czas pobytu na następny okres, na czas oznaczony, ale ponieważ ustawa nie ustala czasu maksymalnego, jest to w praktyce czas nieoznaczony. My musimy wyjść z założenia, że okres obserwacji psychiatrycznej w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym jest pozbawieniem wolności, a więc jeżeli ktoś jest pozbawiony wolności, to musi wiedzieć na jaki czas tej wolności jest pozbawiony. Ponadto decyzja ta musi być weryfikowana.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#JerzyKozdroń">W tym zakresie Trybunał już się wypowiedział i powtarzanie tego samego nie ma już sensu. Dlatego wnosimy o umorzenie postępowania na podstawie art. 39 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, ponieważ wydanie orzeczenia w tym zakresie jest zbędne. Natomiast art. 202 k.p.k. nie był podstawą wydania orzeczenia o umieszczeniu na obserwacji. To orzeczenie wydane było na podstawie art. 203 k. p. k. W związku z tym w tym zakresie wnosimy o umorzenie postępowania na podstawie art. 79 Konstytucji RP, który wyraźnie określa, że skarga konstytucyjna przysługuje tylko wtedy, kiedy sąd zastosował dany przepis. Art. 202 k. p. k. w tym przypadku nie został zastosowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WojciechSzarama">Czy są pytania lub uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#EugeniuszKłopotek">Mam tylko takie pytanie. Skoro Trybunał już orzekł o niezgodności tych przepisów, czy Sejm zajmuje się ich poprawieniem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WojciechSzarama">Został przyjęty następujący sposób postępowania. Nie ulega wątpliwości, że ciężar sporządzania projektów aktów prawnych spoczywa na Radzie Ministrów. Dla dobra sprawy, po to, żeby w pewien sposób ten proces przyspieszyć i żeby ułatwić pracę urzędowi Rady Ministrów zdecydowano, że senacka Komisja Praw Człowieka i Praworządności będzie występowała z tego typu inicjatywami legislacyjnymi. Dotyczy to przypadków, gdy rozwiązanie jest stosunkowo proste, bo nie powoduje konieczności dokonywania np. szczegółowych analiz finansowych, czyli przygotowania skutków finansowych zmiany danego przepisu. Można powiedzieć, że nastąpił pewien podział kompetencji.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#WojciechSzarama">Proces ten postępuje jeszcze wolno, dlatego że Senat musi uzyskać odpowiednią pomoc prawną, żeby przygotować projekty nowych ustaw. Sprawa jest uregulowana, ale proces przygotowania nowych ustaw i poprawiania starych niewątpliwie stoi na razie w miejscu. Już to przerabialiśmy, to jest bardzo trudne do zrobienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#EugeniuszKłopotek">Dlaczego tym nie zajmuje się Komisja nadzwyczajna do spraw zmian w kodyfikacjach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#StanisławChmielewski">Nawiązując do informacji pana przewodniczącego, powiem, że sam stwierdziłem jeden wynik pracy komisji senackiej. Dotyczy to sprawy, w której występowałem w poprzedniej kadencji. Upraszczając, chodziło o ubezpieczenia społeczne związane z osobami, które prowadzą działalność gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#StanisławChmielewski">Pan poseł pyta, dlaczego tym nie zajmuje się Komisja nadzwyczajna do spraw zmian w kodyfikacjach? Ano dlatego, że w przypadku zmian w kodeksach, trudno byłoby, żeby Komisja Nadzwyczajna wprowadzała poszczególne zmiany pojedynczo. Zadaniem naszej Komisji jest zasygnalizowanie panu ministrowi jednoznacznej potrzeby całościowego obejmowania pracą ministerstwa poszczególnych kodeksów. Zresztą taka jest wstępna intencja, którą pan minister przedstawił na posiedzeniu Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Sądzę, że cząstkowe inicjatywy ze strony ministerstwa będą dotyczyły spraw ważnych, ale w zasadzie nie kodeksowych. Natomiast zmiany kodeksowe, zwłaszcza tam, gdzie jest czas na zmianę, bo Trybunał wyznaczył czas na wprowadzenie zmiany, albo sprawa jest regulowana w sposób racjonalny przez praktykę życiowa, będą wprowadzane w sposób jak najbardziej kompleksowy, żeby Komisja nadzwyczajna do spraw zmian w kodyfikacjach miała możliwość w sposób kompleksowy spojrzenia na cały kodeks. Wprowadzanie takich pojedynczych zmian czasami powoduje, że umyka jakiś drobiazg, co potem doprowadza do sytuacji niezbyt zręcznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JerzyKozdroń">Komisja Kodyfikacyjna jest to aparat dużo bardziej kompetentny od zespołu sejmowej Komisji Nadzwyczajnej, ponieważ w skład tej komisji wchodzą naukowcy z dużym autorytetem i sędziowie Sądu Najwyższego, którzy mają określoną wiedzę. W momencie, kiedy Trybunał Konstytucyjny stwierdza niekonstytucyjność jakiegoś przepisu, to Komisja ta jest powiadamiana od razu, że należy się danym problemem zająć i należy jakiś tam przepis dostosować do wymogów prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WojciechSzarama">Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt SK 18/07 zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko jednogłośnie. Czy poseł Jerzy Kozdroń chce reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JerzyKozdroń">Tak, chociaż wnosimy o umorzenie postępowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#WojciechSzarama">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#WojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za tym, aby rekomendować Marszałkowi posła Jerzego Kozdronia jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt SK 18/07?</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja popiera tę kandydaturę jednogłośnie. Wystąpimy w takim razie do Marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#WojciechSzarama">Przypominam, że zgodnie z regulaminem Sejmu istnieje możliwość, aby członkowie Komisji Ustawodawczej brali udział w pracach innych komisji, które pracują nad nowymi projektami ustaw. Proszę posłów, aby do sekretariatu Komisji zgłaszali swój akces do pracy w poszczególnych komisjach sejmowych. Prezydium na pewno pozytywnie zaopiniuje te wnioski i prześle je do Marszałka Sejmu. Szczegółowe informacje zawarte są w druku doręczonym posłom.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#WojciechSzarama">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>