text_structure.xml 88.2 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejHalicki">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam państwa posłów. Jest mi bardzo miło powitać pana ministra Radosława Sikorskiego. Niezwykle serdecznie witam kandydatów na ambasadorów RP – pana Romana Kowalskiego, pana Witolda Sobkowa oraz pana Pawła Wojciechowskiego.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#AndrzejHalicki">Otrzymali państwo porządek obrad, który przewiduje w pkt 1 przesłuchanie kandydatów na ambasadorów RP. Proponuję uzupełnić porządek obrad o pkt 2 – przyjęcie planu pracy Komisji. Uwzględniłem wszystkie państwa sugestie. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam porządek obrad za przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#KarolKarski">Chciałbym zwrócić uwagę na pewną okoliczność. Pragnę poprosić pana przewodniczącego i pana ministra o przyjrzenie się sytuacji na Białorusi. Mam na myśli represje wobec członków Związku Polaków na Białorusi. Dochodzi do siłowego przejęcia polskiego domu kultury w Iwieńcu. Policja białoruska zatrzymała dziś działaczy Związku udających się do Iwieńca. Ponieważ sprawa dzieje się w tej chwili, jutro odbywa się w tej sprawie posiedzenie Komisji Łączności z Polakami za Granicą, miałbym prośbę, żeby na najbliższe posiedzenie pan minister osobiście bądź za pośrednictwem któregoś ze swoich zastępców przedstawił nam obraz sytuacji i działania, które zostały bądź zostaną podjęte w reakcji na represje wobec Polaków mieszkających na Białorusi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#RadosławSikorski">Jutro odbędzie się posiedzenie Komisji, która specjalizuje się w monitorowaniu sposobu traktowania naszych rodaków za granicą. Mam nadzieję, że do jutra będziemy już mieli obraz sytuacji. Zapewniam, że te działania nie pozostaną bez reakcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#AndrzejHalicki">Rozumiem, że możemy przejść do realizacji porządku obrad. Przechodzimy do pkt 1 obejmującego przesłuchanie kandydatów na ambasadorów. Zgodnie z tradycją uprzejmie proszę pana ministra o przedstawienie trzech kandydatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#RadosławSikorski">Chciałbym osobiście przedstawić wszystkich trzech kandydatów ze względu na wagę funkcji, jakie mają objąć, a także na jakość kandydatur, które są prezentowane.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#RadosławSikorski">Pan Witold Sobków urodził się 17 lutego 1961 r. w Warszawie. Tytuł magistra filologii angielskiej zdobył na Uniwersytecie Warszawskim w 1984 r. W 1987 r. uzyskał tytuł magistra filologii włoskiej. Uzyskał także stypendia rządu włoskiego w Sienie, Perugii i Wenecji. Przebywał także na stypendium Instytutu Hoovera na Uniwersytecie Stanford. Ukończył programy „Bezpieczeństwo wewnętrzne i międzynarodowe” na Harwardzie oraz studia islamskie na Uniwersytecie Londyńskim.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#RadosławSikorski">Szczegółowy życiorys otrzymali państwo do dyspozycji, zatem podkreślę tylko te elementy, które skłaniają mnie do przedstawienia państwu właśnie tej kandydatury. Od początku swojej pracy w MSZ, która datuje się od 1991 r., pan dyrektor Sobków przeszedł wszystkie szczeble kariery w centrali i na placówkach. Zdobył ogromne doświadczenie w wymiarze dyplomacji wielostronnej, a ostatni okres jego pracy, jako dyrektora politycznego resortu, nie tylko te doświadczenia ugruntował, ale i w naturalny sposób wzbogacił o kierunki niezbędne dla sprawowania tak poważnej funkcji, jak nasz stały przedstawiciel przy Narodach Zjednoczonych w Nowym Jorku i to w trakcie sprawowania przez Polskę prezydencji w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#RadosławSikorski">Osobiście proponowałem panu Witoldowi Sobkowowi stanowisko dyrektora politycznego i musze powiedzieć, że spełnił wszystkie moje oczekiwania z nawiązką. Jestem przekonany, że w kontekście zadań zbliżającej się prezydencji, która jest szczególnie trudna na placówkach wielostronnych, pan dyrektor Sobków, jako profesjonalny i wszechstronnie przygotowany dyplomata, zapewni właściwą ich realizację. Z pełnym przekonaniem pragnę rekomendować Komisji tę kandydaturę na ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego – stałego przedstawiciela RP przy Narodach Zjednoczonych w Nowym Jorku.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#RadosławSikorski">Pan Roman Kowalski urodził się 30 maja 1961 r. w Przasnyszu. Po ukończeniu pierwszego roku studiów w SGPiS rozpoczął studia w Instytucie Stosunków Międzynarodowych w Moskwie. Ukończył je w 1986 r., uzyskując tytuł magistra politologii ze specjalizacją językową – węgierski i francuski. W 1988 r. ukończył podyplomowe studium służby zagranicznej w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych, a następnie odbył staże zawodowe w naszym przedstawicielstwie przy UNESCO oraz w ambasadzie w Paryżu. W 2005 r. złożył egzamin na urzędnika służby cywilnej.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#RadosławSikorski">Nie chce państwa absorbować szczegółowym życiorysem, gdyż jest on w państwa materiałach. Mogę powiedzieć, że pan Roman Kowalski przeszedł wszystkie szczeble kariery zawodowej, zarówno w centrali, jak i na placówkach, a przez dwie kadencje poznał funkcjonowanie placówki w Budapeszcie. Przez dłuższe okresy samodzielnie nią kierował. Praca na Węgrzech od 1991 r. dała też kandydatowi unikalną szansę bezpośredniego obserwowania okresu transformacji systemowej Węgier, wszystkich najważniejszych politycznych wydarzeń ostatnich lat, jak i nawiązania bliskich personalnych relacji zawodowych z partnerami w Budapeszcie. To ogromne doświadczenie, które niewątpliwie będzie kandydatowi przydatne w pracy na stanowisku ambasadora.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#RadosławSikorski">Wspomniałem już, że pan dyrektor Kowalski studiował węgierski, ale jest też znawcą węgierskiej historii, kultury, a to przy specyficznym, trudnym dla nas języku będzie mu bardzo pomocne w funkcjonowaniu w tym kraju i w regionie. Pan Kowalski jest od dwóch lat wicedyrektorem Departamentu Kadr odpowiedzialnym za kadry naszych placówek zagranicznych. Na moje polecenie wykonał bardzo trudne zadanie racjonalizacji kadrowej na naszych placówkach. Zaoszczędzone w ten sposób środki mogłem przekazać na podwyższenie gaży aplikantów i tych członków personelu zagranicznego, których chcemy zatrzymać w naszym resorcie w sytuacji dużej konkurencji kadrowej ze strony Komisji Europejskiej oraz europejskiej służby działań zewnętrznych. Racjonalizacja kadrowa nigdy nie jest popularna. Dlatego jestem szczególnie zadowolony z tego, co pan dyrektor w tym okresie kryzysu i przebudowy oraz połączenia MSZ z UKIE wykonał.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#RadosławSikorski">Biorąc to wszystko pod uwagę, chciałbym z pełnym przekonaniem zarekomendować pana Romana Kowalskiego jako najlepszego kandydata na stanowisko ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego RP w Republice Węgierskiej.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#RadosławSikorski">Pan minister Paweł Wojciechowski urodził się w 1960 r. w w Warszawie. W latach 1983–1986 studiował ekonomię w John Carroll University w Cleveland w Ohio, następnie badania operacyjne w Weatherhead School of Management Case Western Reserve University w Cleveland w Ohio, uzyskując tytuł magistra. W 1990 r. ukończył studia doktoranckie w Case Western Reserve University, a w 1994 r. uzyskał tytuł doktora nauk technicznych w Instytucie Badań Systemowych Polskiej Akademii Nauk. Pan minister Wojciechowski ukończył również studia podyplomowe z zakresu rachunkowości zarządczej w Studium Rachunkowości Finansowej i Zarządczej SGH.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#RadosławSikorski">Szczegółowy przebieg jego kariery zawarty jest w materiałach, ale chcę podkreślić, że zarówno wszechstronne wykształcenie ekonomiczne, jak i przebieg jego kariery zawodowej stanowią znakomitą bazę dla podjęcia tak poważnego wyzwania, jak kierowanie naszym przedstawicielstwem przy OECD. Dodam, że okres mojej współpracy z panem ministrem potwierdza jego wszechstronność, operatywność w działaniu, zrozumienie i umiejętność wykorzystania w praktyce posiadanej wiedzy i zdobytych doświadczeń, zarówno tych z pracy w administracji publicznej, jak i tych zdobytych w sektorze prywatnym.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#RadosławSikorski">Fakt, iż pan minister Wojciechowski był w tym samym rządzie, w którym i ja służyłem, czyli w rządzie PiS, LPR i Samoobrony ministrem finansów będzie pomagał w budowaniu prestiżu tej placówki oraz prestiżu Polski w tej organizacji. Uważam, że pan minister Wojciechowski znakomicie poprowadzi nasze przedstawicielstwo przy OECD, a placówka pod jego przewodnictwem będzie istotnym wsparciem dla realizacji ważnych polskich interesów. Jeśli chcemy, żeby Polska pięła się w górę w ekonomicznych indeksach, jeśli chcemy walczyć o to, aby w takich ciałach, jak G-20 Polska miała szansę się znaleźć, to jestem przekonany, że nie ma lepszego kandydata na obsadzenie placówki przy OECD.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejHalicki">Dziękuję, panie ministrze, za tę rekomendację. Chciałbym, żebyśmy wysłuchali teraz koncepcji pracy na placówkach prezentowanych przez kandydatów.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#AndrzejHalicki">Proszę o zabranie głosu pana Witolda Sobkowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WitoldSobków">Dziękuję panu ministrowi za miłe słowa. Chciałbym tylko dodać, że dla dyrektora politycznego naturalną drogą jest ONZ. Pięciu moich kolegów wyjechało w zeszłym roku do Nowego Jorku, między innymi z Wielkiej Brytanii, Francji i Austrii. Zajmujemy się bowiem wspólną polityką zagraniczną i bezpieczeństwa Unii Europejskiej i blisko współpracujemy z naszymi przedstawicielstwami przy ONZ, OBWE oraz innych organizacjach międzynarodowych.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#WitoldSobków">Jeśli państwo pozwolą, kilka zdań na temat naszej polityki wobec ONZ i tego, co czeka nas w tym i w przyszłych latach. ONZ od momentu jej powstania pozostaje jedyną uniwersalna organizacją o zasięgu globalnym, która pomaga utrzymać względnie stabilny system zbiorowego bezpieczeństwa oraz porządkuje zasady współpracy międzynarodowej. W kontekście powszechnej krytyki funkcjonowania ONZ należy pamiętać, że to od państw członkowskich zależy, w jakim kierunku będzie zmierzać organizacja. To one wyznaczają jej cele i zapewniają środki realizacji. Podejmowane przez Narody Zjednoczone zobowiązania są wypadkową interesów jej członków, a linia ich ścierania nadal odzwierciedla podział na Północ i Południe. Przy wielkich różnicach rozwoju gospodarczego i społecznego zadaniem ONZ pozostaje działanie na rzecz niwelowania tych różnic, przy wzrastającym globalnym dobrobycie.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#WitoldSobków">Druga połowa lat 90 XX wieku była poświęcona…</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#WitoldSobków">Przepraszam, że przerywam, ale ze względu na ograniczenia czasowe prosiłbym pana ambasadora o skoncentrowanie się na pana zamierzeniach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WitoldSobków">Jeśli chodzi o nasze cele w ONZ, w 2010 r. skupimy się na promocji kandydatury Polski do Rady Praw Człowieka na kadencję 2010–2013, wybór dokona się w maju. Z naszej grupy regionalnej kandyduje jeszcze Mołdowa i Chorwacja. Włączymy się również w prace przeglądowe Rady Praw Człowieka.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#WitoldSobków">Będziemy także aktywnie włączać się w prace związane z reformą Rady Bezpieczeństwa i w ogóle Systemu Narodów Zjednoczonych. Reforma Rady Bezpieczeństwa jest pochodną reform Zgromadzenia Ogólnego i innych organów ONZ. Będziemy wspierać aspiracje grupy Europy Wschodniej do uzyskania dodatkowego niestałego miejsca. W tej chwili sytuacja nie jest zła, ponieważ bez względu na różne koncepcje reformy Rady Bezpieczeństwa wszyscy zgadzają się, że po rozpadzie Związku Radzieckiego i Jugosławii i wzroście liczby państw grupy wschodniej dodatkowe miejsce dla grupy Europy Wschodniej powinno zostać zapewnione bez względu na to, jaki będzie rezultat negocjacji na szczeblu rządowym.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#WitoldSobków">Kolejnym wyzwaniem będzie zmiana funkcjonowania przedstawicielstwa Unii w Nowym Jorku. To będzie pierwsza delegacja Unii, która zostanie zreformowana. Zostaną połączone dwa przedstawicielstwa – Rady i Komisji Europejskiej w jedną delegację Unii Europejskiej. Notyfikacja w tej sprawie została już wystosowana do sekretarza generalnego. Z tym wiążą się pewne problemy, przed którymi staniemy także w związku z prezydencją Polski w Unii w 2011 r. Jeśli państwo zechcą, mogę o tym później szerzej powiedzieć. Niewątpliwie jest szereg problemów, które muszą zostać rozwiązane. Nad tym pracuje Bruksela. Będziemy starać się, aby w delegacji Unii Europejskiej znalazł się Polak.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#WitoldSobków">Jeśli chodzi o problematykę polityczną i bezpieczeństwa, naszym głównym celem będzie przegląd Traktatu o nieproliferacji broni jądrowej. Stały przedstawiciel Polski ma być przewodniczącym komitetu redakcyjnego. Jest to bardzo ważna funkcja. Jest dwóch wiceprzewodniczących – ze Szwecji i Iranu. Będzie to kolejna konferencja przeglądowa po 5 latach. Jest to duże wyzwanie dla Polski, ale także zaszczyt, gdyż bycie przewodniczącym komitetu redakcyjnego tak ważnej konferencji jest docenieniem znaczenia Polski w ONZ.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#WitoldSobków">Wspomnę również o Komisji Budowania Pokoju. W tej kadencji też będziemy promować wizerunek Polski jako państwa, które udziela coraz większej pomocy. Ta pomoc stale wzrasta i MSZ niewątpliwie ma duże osiągnięcia w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#WitoldSobków">Jeśli chodzi o problematykę społeczno-ekonomiczną, bez wątpienia najważniejsze będzie spotkanie wysokiego szczebla w sprawie milenijnych celów rozwoju. Odbędzie się ono we wrześniu br., tuż przed sesją. Będziemy starali się zaprezentować nasze osiągnięcia dotyczące pomocy rozwojowej, a także stan realizacji celów milenijnych we wszystkich aspektach. Włączymy się również w dyskusję na temat reformy światowych mechanizmów finansowych. Będziemy starać się powiązać to z rozwojem, że pkt 8 celów milenijnych był lepiej realizowany.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#WitoldSobków">Na zakończenie kilka uwag związanych z problematyką budżetową. Polska, będąc krajem Unii Europejskiej i NATO, weszła w inną fazę, jeśli chodzi o zobowiązania płatnicze wobec budżetów Narodów Zjednoczonych. Wywiązujemy się w pełni z tych zobowiązań, niemniej w bieżącym roku będzie to wzrost z 7,2 mln USD do 14 mln USD. Jest to duże obciążenie dla polskiego budżetu.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#WitoldSobków">Zadaniem polskiego przedstawiciela przy ONZ będzie promocja polskich kandydatów do pracy w strukturach organizacji. Obecnie w ONZ zatrudnionych jest 65 Polaków, w tym 18 na etatach merytorycznych.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#WitoldSobków">Ostatnia kwestia dotyczy peacekeeping. Państwo wiedzą, że w jakimś sensie zmieniliśmy naszą politykę w zakresie misji pokojowych. Nie oznacza to, że nie będziemy włączać się aktywnie w dyskusje, które toczą się w ramach debaty na temat przyszłego kształtu misji pokojowych. Polska będzie odgrywać tak jak zawsze czołową rolę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejHalicki">Dziękuję serdecznie, panie ambasadorze. Czy są pytania do pana ambasadora?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#TadeuszIwiński">Chciałbym zadać trzy krótkie pytania panu ambasadorowi, który jest jednym z bardziej doświadczonych dyplomatów. W materiale przedstawionym przez MSZ jest dość mętne stanowisko Polski, jeśli chodzi o reformę Rady Bezpieczeństwa. Było około 30 różnych pomysłów na reformę Rady. Jakie jest i jakie powinno być stanowisko Polski? Stwierdzenie, że dla nas priorytetem jest dodatkowe niestałe miejsce dla grupy krajów Europy Wschodniej, że warte rozważenia jest miejsce dla Unii Europejskiej, wydaje się nazbyt ogólnikowe.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#TadeuszIwiński">W pewnym okresie Polska zdecydowanie popierała ideę, że Niemcy, Indie i Japonia powinny być stałymi członkami Rady Bezpieczeństwa. Od wielu lat mówi się o tym, że ONZ powinna mieć zgromadzenie parlamentarne, podobnie jak inne organizacje, gdyż bez forum parlamentarnego jest ona wyłącznie organizacją międzyrządową, co powoduje jej określone słabości. Jakie jest stanowisko Polski w tej kwestii?</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#TadeuszIwiński">Czy nie uważa pan, że rezygnacja Polski z misji pokojowych, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie była ewidentnym błędem? Polska była tam obecna kilkadziesiąt lat.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#TadeuszIwiński">Czy, biorąc pod uwagę zadania, które pan przedstawił, dotychczasowa obsada polskiej placówki w Nowym Jorku jest wystarczająca? Jak ją pan ocenia pod względem jakościowym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejHalicki">Pan przewodniczący Karski, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#KarolKarski">Nawiązując do tego, o czym mówił pan poseł Iwiński, ja również chciałbym zapytać o reformę ONZ. Czy istnieje realna szansa dokonania zmian, czy też prace zakończą się wyłącznie na etapie rozmów? Pewne nieznaczne korekty Karty Narodów Zjednoczonych były wprowadzane w przeszłości. Wiadomo jednak, że są obawy, iż dotknięcie chociażby przecinka w którymkolwiek miejscu mogłoby spowodować lawinę zmian i wpłynąć negatywnie na proces ratyfikacji nowego dokumentu.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#KarolKarski">Mam również pytanie do pana ministra. Ta kandydatura jest kolejną wysuniętą na to samo stanowisko. Komisja już wypowiadała się w kwestii kandydata na stałego przedstawiciela RP przy ONZ i wysoko oceniła poprzednią kandydaturę zaprezentowaną przez pana ministra, pozytywnie ją opiniując. Miałbym i pytanie, i prośbę do pana ministra. Komisja Spraw Zagranicznych do dnia dzisiejszego nie została poinformowana o zakończeniu tamtej procedury. Biorąc pod uwagę fakt, że Komisja bierze udział w tej procedurze, miałbym prośbę, aby w przyszłości, jeśli pan minister będzie odstępował od kandydatur przedstawionych Komisji, Komisja była o tym informowana. Co skłoniło pana do zmiany wcześniej rekomendowanej przez siebie i pozytywnie zaopiniowanej kandydatury?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejHalicki">Nie widzę innych pytań. Pan poseł Iwiński również zadał pytania do pana ministra, więc sugerowałbym, aby Komisja wysłuchała teraz odpowiedzi pana ministra, a potem oddam głos panu ambasadorowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#RadosławSikorski">Wycofałem kandydaturę mojej poprzedniczki pani minister Anny Fotygi na stanowisko naszego stałego przedstawiciela ze względu na to, że wypowiedziami, także na forum Komisji, nie dawała rękojmi, że będzie zdolna do lojalnego wykonywania instrukcji rządu, pełniąc swoją funkcję.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#RadosławSikorski">Panie pośle, trochę nie fair pytać ambasadora o sprawy polityczne. Mam nadzieję, że właśnie ten ambasador będzie umiał wykonywać instrukcje rządu. Nie on będzie decydował o tym, jakie jest stanowisko Polski np. w kwestii reformy Rady Bezpieczeństwa. Będzie o tym decydowała Rada Ministrów. Ambasador najpierw rozpozna nasze możliwości, a potem wiernie wykona instrukcję.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#RadosławSikorski">Nie sądzę, żeby teraz był czas na tę bardzo zasadnicza dyskusję, którą pan poseł próbuje wywołać. Proces reformy Rady Bezpieczeństwa przebiega falami. Teraz fala opadła. Jeśli wrócimy do tej kwestii, jest to decyzja tej wagi, że powinna być decyzją Rady Ministrów. Gdyby pan chciał znać moje osobiste stanowisko, uważam, że Polska powinna popierać stałe miejsce dla Unii Europejskiej w Radzie Bezpieczeństwa. Uważam również, że w grupie G-20, w ramach której dyskutuje się o kwestiach ekonomicznych, powinniśmy bardzo ściśle koordynować stanowisko unijne. Oczywiście najlepiej byłoby, gdybyśmy byli reprezentowani przez Komisję Europejską. W kategoriach globalnych wszystkie kraje europejskie są małe, a jako Unia Europejska jesteśmy superpotęgą i możemy uzyskać lepsze warunki od naszych partnerów.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#RadosławSikorski">Co do misji wojskowych, rozumiem, że mamy zasadniczą różnicę zdań. Pan poseł uważa, że dobrze być w kilku czy kilkunastu miejscach. Rząd ma inną strategię. Uznaliśmy, że Polska wykonała z nawiązką nasze zobowiązania wobec ONZ po 35 latach na wzgórzach Golan i po 15 w Libanie. Zgodnie z przyjętą strategią kontyngentową, powinniśmy być w mniejszej liczbie miejsc, ale bardziej liczebni i mieć w miejscach priorytetowych więcej do powiedzenia. Powinniśmy np. być w Afganistanie i mieć stanowiska dowódcze w tej misji. Zależy nam na tym, aby politycznie zostało to zauważone. Nie chcemy natomiast być w kilku miejscach „wypełniaczem”.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#RadosławSikorski">Chciałbym, żeby Polska mogła wysyłać wszędzie duże kontyngenty, ale nie jesteśmy jeszcze takim krajem. Wobec tego musieliśmy dokonać wyboru. Pan ma inną wizję, my mamy taką, jaką mamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejHalicki">Dziękuję serdecznie.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#AndrzejHalicki">Rozumiem, że pani poseł ma jeszcze pytanie do kandydata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AnnaSikora">Bardzo przepraszam, że nie zgłosiłam się wcześniej, ale dyskusja naprowadziła mnie na pewne pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejHalicki">Nie dyskutujemy teraz z panem ministrem. Mamy przesłuchanie kandydatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#AnnaSikora">Panie ambasadorze, parafrazując Churchila, mogłabym powiedzieć, że ONZ jest najgorszą organizacją międzynarodową, ale nikt nie wymyślił lepszej. Krytyka pod adresem ONZ dotyczy m.in. niewspółmiernego do realizacji zadań wydawania pieniędzy na własne utrzymanie, uchwalania wielokrotnie rezolucji w tej samej sprawie, którą nikt się nie przejmuje. Zgadzam się z panem ministrem, że są pewne obszary aktywności, które rząd ustala i tak być powinno.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#AnnaSikora">Panie ambasadorze, czy lojalnie zgadza się pan z linią rządu. Czy będzie pan wykonywał polecenia pana ministra Sikorskiego? Jedzie pan na kilkuletnią misję. Co się zdarzy w pana pracy, jeśli zmieni się rząd i zmieni się linia, a np. pan poseł Iwiński zostanie ministrem spraw zagranicznych i kompletnie zmieni naszą politykę zagraniczną? Czy również będzie pan czuł się lojalny wobec następnego rządu Rzeczypospolitej Polskiej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejHalicki">Oddaję głos panu ambasadorowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WitoldSobków">Dziękuję bardzo panu ministrowi za wyjaśnienia. Oczywiście to są decyzje polityczne.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#WitoldSobków">Zacznę od odpowiedzi na ostatnie pytanie. Jest oczywiste, że ambasador reprezentuje Rzeczpospolitą Polską. Jako ambasador nie przedstawiam prywatnych poglądów, tylko prezentuję linię rządu. Gdyby było tak, że ambasador reprezentuje konkretny rząd, to byłby zmieniany przy zmianie rządu. Ambasadorzy nie są zmieniani przy zmianie rządu, ponieważ reprezentują nie rząd, lecz Rzeczpospolitą. Jeśli w przyszłości będzie nowy rząd i kto inny będzie ministrem spraw zagranicznych, oczywiście będę reprezentował linię rządu. Jeśli nie będę się z nią zgadzał, podam się do dymisji.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#WitoldSobków">Z panem ministrem Iwińskim współpracowałem wielokrotnie, choćby w Irlandii, w okresie, kiedy wchodziliśmy do Unii. Współpracowałem również z panem premierem Millerem i panem prezydentem Kwaśniewskim. Nie miałem żadnych problemów we współpracy ani z politykami lewicy, ani prawicy, ani centrum. Byłem przecież podsekretarzem stanu w rządzie PiS. Ambasador nie prezentuje swoich prywatnych poglądów. Jeśli fundamentalnie się z czymś nie zgadza, podaje się do dymisji.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#WitoldSobków">Jeśli chodzi o reformę Systemu Narodów Zjednoczonych, przeniesienie negocjacji z grupy roboczej ds. reformy na szczebel międzyrządowy pokazuje, że większość państw przywiązuje wagę choćby do jakiejś minimalnej reformy. Propozycja Niemiec, która została wysunięta, czy propozycja tzw. szóstki (Niemcy, Cypr, Malezja, Rumunia, Holandia, Wielka Brytania) jest ciekawym pomysłem. To już nie jest propozycja G-4 – Japonii, Niemiec, Indii i Brazylii, postulująca ich stałe członkostwo w Radzie Bezpieczeństwa, lecz propozycja skierowana na elastyczność reformy, jeśli chodzi o jej skład i zmianę metod działania. Niemcy wraz z piątką innych państw prezentują dość ciekawe podejście, przedstawiając różne warianty do wyboru, np. 2 lata z reelekcją władz i stałe członkostwo 5 lat, niestałe 15 lat, z możliwością zastąpienia kraju przez inny kraj z grupy.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#WitoldSobków">Najciekawsze są chyba propozycje reformy metod. Cała filozofia Niemiec polega na tym, że zrobić to, co się da, nawet jeśli nie będzie to w pełni satysfakcjonujące. Taki kraj, jak Niemcy, który był i jest w grupie G-4, próbuje przebić się ze swoimi propozycjami, będąc również członkiem innych grup.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#WitoldSobków">Polska jest krajem Unii Europejskiej i NATO. Polska prezentuje takie stanowisko, jak to zaprezentował pan minister, włączając się aktywnie w dyskusję i dążąc do zapewnienia dla grupy wschodnioeuropejskiej jednego dodatkowego miejsca. To jest nasz podstawowy cel, jeśli chodzi o Radę Bezpieczeństwa. Oczywiście włączamy się także w dyskusję na temat reformy Zgromadzenia Ogólnego. Jest szereg ciekawych propozycji, które będziemy rozważać.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#WitoldSobków">Jeśli chodzi o operacje pokojowe, Polska aktywnie angażuje się w proces reform operacji, jako wiceprzewodniczący komitetu C-34. Na podstawie dokumentu „New Horizon” możemy zaproponować nasze idee, jak zaradzić problemom i wyzwaniom XXI wieku i doprowadzić w ramach szerokiej spójności działań ONZ do reformy systemu operacji pokojowych. Nie jest bez znaczenia, jak w przyszłości będą wyglądać operacje. Nadal mamy 36 osób uczestniczących w operacjach.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#WitoldSobków">Jeśli chodzi o zatrudnienie w naszej placówce, jestem zwolennikiem podejścia, że to jakość, a nie liczba osób decyduje o efektywności pracy. Chciałbym przypomnieć, że gdy byłem ambasadorem w Irlandii, a Polska wchodziła do Unii Europejskiej, w ambasadzie RP był ambasador, jego zastępca i konsul. Jest raport po mojej misji czteroletniej. Myślę, że z wysokiej jakości specjalistami, nawet przy mniejszej liczbie osób, możemy sporo dokonać. Dlatego nie odnoszę się do liczby pracowników ambasady, lecz do wysokiej jakości kadry. Znam zastępcę, który jest na miejscu. Miałem okazję z nim współpracować. Nasza współpraca na pewno ułoży się bardzo dobrze. Nie przewiduję żadnych wniosków o zwiększenie zatrudnienia, tym bardziej że Traktat lizboński wszedł w życie i w czasie naszej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej, w drugiej połowie 2011 r. będziemy w jakimś sensie odciążeni przez delegację Unii Europejskiej. Myślę, że doskonale sobie poradzimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejHalicki">Dziękuję serdecznie.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#AndrzejHalicki">Kandydatem na ambasadora RP w Republice Węgierskiej jest pan Roman Kowalski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#KarolKarski">Przepraszam, ale nie otrzymałem odpowiedzi na pytanie dotyczące oceny realności reformy Rady Bezpieczeństwa ONZ.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejHalicki">Oddaję zatem głos ponownie panu ambasadorowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WitoldSobków">Starałem się pokazać w mojej wypowiedzi, że realność zależy od tego, na czym się skupimy przy reformie Rady Bezpieczeństwa. Jeśli skoncentrujemy się tylko na reformie metod pracy, z pewnością przeprowadzenie zmian będzie łatwiejsze. Obecnie jesteśmy na dobrej drodze. Powstały dokumenty, które nas kierują ku jakiemuś rozwiązaniu. Podzielono elementy reformy na 5 następujących grup: kategoria członkostwa, prawo weta, reprezentacja geograficzna, wielkość poszerzonej Rady Bezpieczeństwa, metody pracy i relacje ze Zgromadzeniem Ogólnym. W negocjacjach międzyrządowych będziemy starali się skupić na kwestiach, w których możliwe będzie porozumienie. Być może nie osiągniemy poszerzenia składu Rady Bezpieczeństwa, ale może stosunki ze Zgromadzeniem Ogólnym czy z partnerami społecznymi bądź metody pracy uda się zreformować.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#WitoldSobków">Nie mówię, że to jest perspektywa roku czy dwóch lat, ale negocjacje międzyrządowe trwają. Były już trzy sesje, we wrześniu odbyła się ostatnia. Jeśli skoncentrujemy się na tym, co jest do osiągnięcia, na tym, co nas łączy, będziemy mogli dokonać jakiegoś postępu. Nie będzie to postęp, jakiego wszyscy oczekujemy. Jestem optymistą, że możemy coś osiągnąć w zakresie metod pracy czy relacji Rady Bezpieczeństwa z innymi podmiotami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejHalicki">Dziękuję serdecznie. Oddaję głos panu Romanowi Kowalskiemu. Proszę o przedstawienie priorytetów swojej pracy na placówce w Republice Węgierskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#RomanKowalski">Panie przewodniczący, przygotowałem ok. 8 minut swojego wystąpienia. Mam nadzieję, że nie muszę tego skracać?</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#RomanKowalski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#RomanKowalski">Jest dla mnie wielkim zaszczytem, że mogę być kandydatem pana ministra na stanowisko ambasadora RP w kraju nie tylko dla mnie szczególnym. Jest to kraj, w którym większość z nas miała okazję gościć, którego historia tak często przeplata się z naszą historią, że wręcz uczestniczymy wzajemnie w tej historii. To kraj bardzo nam bliski emocjonalnie i chyba jeden z niewielu, który nie budzi wśród Polaków żadnych negatywnych skojarzeń czy też obaw. Przyznam, że także Polska nie jest dla Węgrów krajem nieznanym. Jesteśmy tam lubiani, a elity polityczne tego kraju uważnie nas obserwują, interesują się Polską, a w wielu aspektach poszukują inspiracji do własnych działań i rozwiązań. Często wręcz uważają za naturalny fakt, że wiele procesów toczy się w Polsce i na Węgrzech podobnie.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#RomanKowalski">Łączy nas historia nie kilku, lecz kilkuset lat. Wzajemnej sympatii nie zakłóciły ani dwie wojny, w których byliśmy po różnych stronach, ani czarna propaganda okresu kadarowskiego. Co więcej, nawet w tych tragicznych latach drugiej wojny światowej doświadczyliśmy ze strony Węgrów wyjątkowych dowodów przyjaźni, gdyż przyjęto naszych uchodźców, a spłacaliśmy ten dług także w 1956 r.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#RomanKowalski">Chciałbym teraz skoncentrować się na aktualnych obszarach, które stałyby się moimi zadaniami, gdybym miał zaszczyt objąć stanowisko ambasadorskie. Miałbym objąć kierowanie placówką w Budapeszcie w bardzo ważnym i trudnym dla Węgier momencie. To rok wyborów z praktycznie przesądzoną, na co wskazują sondaże, zmianą opcji rządzącej. Latem parlament wybierze nowego prezydenta, a dodatkowo kraj zmaga się z bardzo poważnym kryzysem gospodarczym, którego skutkiem może być także wzrost społecznych napięć. W tej sytuacji Budapeszt przygotowuje się do objęcia w ramach aktualnego trio prezydencji w Radzie Unii Europejskiej, po której następuje bezpośrednio polska prezydencja. Ta szczególna sytuacja generuje potrzebę bardzo bliskiej współpracy z węgierską administracją, a także bieżącej analizy funkcjonowania obecnego trio, składającego się z Hiszpanii, Belgii i Węgier, szczególnie w kontekście wniosków dla naszej prezydencji, a także nieuchronnej potrzeby kontynuacji pewnych działań.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#RomanKowalski">Kluczowe elementy węgierskiej polityki w tym aspekcie dla nas to stanowisko wobec kolejnej perspektywy budżetowej, Partnerstwo Wschodnie, Wspólna Polityka Zagraniczna i Bezpieczeństwa, bezpieczeństwo energetyczne, ale także inne kwestie, choćby Wspólna Polityka Rolna. To będzie kluczowy obszar działań placówki i szefa placówki w Budapeszcie.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#RomanKowalski">Bardzo istotnym obszarem naszej współpracy pozostaje polityka bezpieczeństwa. Wspólnie z Węgrami uzyskaliśmy członkostwo w NATO. Nasze poglądy są bardzo zbieżne. Niezależnie od różnego poziomu zaangażowania w działania Sojuszu, stanowisko Budapesztu w tak ważnych zagadnieniach jak polityka NATO na Wschodzie, rozszerzenie, zwalczanie terroryzmu, zamrożone konflikty czy sytuacja na Bałkanach jest dla Polski bardzo ważne.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#RomanKowalski">Kolejny wymiar istotnych zadań to obszar polsko-węgierskiej współpracy w ramach instytucji i organizacji regionalnych, przede wszystkim Grupy Wyszehradzkiej. Współpraca ta ma za sobą różne etapy. Bywały okresy zdecydowanie mniej intensywne, nawet praktycznego zamrożenia wspólnych działań. Dziś jednak wyraźnie widać, że Wyszehrad ma istotny potencjał, a jego rola w Unii Europejskiej, wbrew pesymistycznym prognozom, jest wartością dodaną. Wyszehrad stał się ważną i rozpoznawalną w wymiarze międzynarodowym platformą uzgodnień naszych regionalnych interesów, szczególnie teraz, gdy szeroko stosujemy formułę „Wyszehrad plus”.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#RomanKowalski">Istotne, aczkolwiek nieposiadające takiego potencjału, jak Grupa Wyszehradzka, są pozostałe fora współpracy regionalnej, w których współpracujemy z Węgrami, jak Partnerstwo Regionalne czy Inicjatywa Środkowoeuropejska, ale także te, które dopiero rozpoczynają swoją działalność, a udziałem w których jesteśmy bardzo zainteresowani. Mam na myśli chociażby współpracę państw naddunajskich.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#RomanKowalski">Dalszych zabiegów wymaga wspieranie naszej współpracy gospodarczej, która w poważnym stopniu padła ofiara kryzysu. Spadek obrotów o 1/3 w 2009 r., jak pokazują wstępne sondaże, musi bardzo niepokoić, nawet jeśli wzmacnia się dodatni bilans Polski. Dlatego za niezwykle istotne uważam wspieranie wszelkich nowych projektów w zakresie współpracy gospodarczej, zarówno tych, które aktywizowałyby współpracę instytucji zajmujących się w obu krajach gospodarką, jak i tych aktywizujących bezpośrednio podmioty gospodarcze. Jednym z ciekawszych pomysłów jest animowanie polsko-węgierskiej rady biznesu, której pomysł już od kilku lat jest po obu stronach przedstawiany.</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#RomanKowalski">Wydaje mi się, że po pewnej konkurencji lat 90., a nawet rywalizacji w okresie akcesji w obu naszych krajach coraz częściej myślimy w kategoriach interesów regionu. To przekłada się na poważne rozważanie choćby projektów transportowych na linii Północ – Południe, mimo pewnych trudności logistycznych czy ekologicznych. Elementem niezwykle istotnym jest też bezpieczeństwo energetyczne. Mimo pewnych różnic mamy jednak wiele podobnych problemów i zbieżnych interesów. Węgry angażują się w tak ważne projekty jak NABUCCO i utrzymują swojej zainteresowanie projektem South Stream.</u>
          <u xml:id="u-27.9" who="#RomanKowalski">Wspomniałem już o ogromnej wartości, jaką są nasze stosunki dwustronne. Utrzymanie ich właściwego poziomu, niezależnie od bieżących kontaktów naszych polityków i instytucji na formach unijnych, jest konieczne dla podtrzymanie szczególnego charakteru tych relacji i ogromnego poziomu empatii. Bardzo dobrze układa się współpraca prezydentów naszych krajów. Bieżące są kontakty premierów, bardzo dobra jest współpraca ministrów spraw zagranicznych, a także innych resortów. Znakomicie współpracują nasze parlamenty. Będę chciał nie tylko podtrzymywać taki poziom współpracy, ale wzbogacać go o nowe obszary, a szczególnie myślę o poszerzeniu bezpośrednich kontaktów naszych samorządów, młodzieży, współpracy instytucji naukowych i kulturalnych oraz wszelkich form bezpośredniego kontaktu naszych społeczeństw. W trakcie niedawnych rozmów ponownie podjęto kwestię powołania fundacji, która wspierałaby rozwój wymiany młodzieżowej, naukowej i kulturalnej. Jest to bez wątpienia znakomity pomysł.</u>
          <u xml:id="u-27.10" who="#RomanKowalski">Szczególnie cieszy fakt, co potwierdzają ostatnie rozmowy pana ministra Sikorskiego, który przebywał w styczniu z wizytą na Węgrzech, że wszystkie siły polityczne, zarówno te, które rządzą w chwili obecnej, jak i te przygotowujące się do rządzenia, chcą jak najbliższej współpracy z Polską.</u>
          <u xml:id="u-27.11" who="#RomanKowalski">Obszarem bardzo ważnych zadań jest promocja Polski. Chcielibyśmy wykorzystać jak najlepiej dyplomację publiczną dla skutecznego prezentowania uwarunkowań polskiej polityki i wsparcia w realizacji naszych interesów, w tym przede wszystkim wspierania promocji gospodarczej Polski i naszych wyrobów. Rok 2010 to także Rok Chopina, 30. rocznica powstania Solidarności, a na Węgrzech Pecz jest europejską stolicą kultury. Wiele zbieżnych spraw łączy Polskę i Węgry. 2011 r. będzie rokiem Polski i Węgier w Unii Europejskiej. W 2012 r. mamy EURO i wykorzystanie tego wydarzenia dla promocji turystyki przyjazdowej z Węgier jest ciekawym zadaniem. Dobrych okazji do promowania Polski na Węgrzech nie braknie w najbliższych latach. Chcę podkreślić, że placówka w Budapeszcie ma pełne instrumentarium instytucjonalne, aby te zadania realizować. Mamy ambasadę, attachat obrony, wydział promocji handlu i inwestycji, Instytut Polski, a nawet Polski Ośrodek Informacji Turystycznej. To nie jest obecnie sytuacja standardowa.</u>
          <u xml:id="u-27.12" who="#RomanKowalski">Na koniec, choć nie jest to mniej ważny temat, chciałbym wspomnieć krótko o Polakach na Węgrzech, którzy są w mojej opinii bardzo ważnym pomostem w relacjach naszych krajów. Ich wspieranie to również ważne zadanie placówki, podobnie jak dbałość o polskie miejsca pamięci, proces odbudowy i renowacji najważniejszych polskich zabytków na Węgrzech. Tu chciałbym wspomnieć i podziękować za niezwykłą życzliwość, z jaką Polonia węgierska spotyka się ze strony polskiego parlamentu, szczególnie Senatu, ale także Wspólnoty Polskiej. Pragnę również wspomnieć o pomocy pana ministra Przewoźnika w renowacji polskich miejsc pamięci. Trudno tę pomoc przecenić.</u>
          <u xml:id="u-27.13" who="#RomanKowalski">Wiele spraw w relacjach polsko-węgierskich, właściwie zdecydowana ich większość ma wymiar europejski, unijny. W czasie akcesji życzliwi naszej współpracy politycy podkreślali, że warto byłoby, aby ten szczególny charakter relacji polsko-węgierskich był wartością dodaną do integracji europejskiej. Wiele wskazuje, że tak się może stać. Przysłowiowa przyjaźń polsko-węgierska to ogromna wartość, której podtrzymanie i pozytywne przełożenie na praktykę naszej współpracy politycznej i gospodarczej powinno być naszym ważnym zadaniem. Tak tez rozumiem swoje zadanie.</u>
          <u xml:id="u-27.14" who="#RomanKowalski">Nawiązując do znanego przysłowia, nasza przyjaźń sprawdziła się już w szabli. Co do szklanki, jest to kwestia bardziej indywidualna. Byłoby wspaniale, gdybyśmy też mogli być przyjaciółmi do wspólnej europejskiej przyszłości, nawet jeśli łączenie przyjaźni i interesów czasami bywa trudne. Osobiście jestem optymistą w tej kwestii. Jeśli będzie mi dane objąć stanowisko, dołożę wszelkich starań, aby wspomniane zadania zrealizować jak najlepiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AndrzejHalicki">Zapraszam do zadawania pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejGałażewski">Współpraca miedzy Polską a Węgrami w ramach Unii Europejskiej jest rzeczywiście dobra, jednak w ramach Unii jest mocno zakłócona współpraca Węgier ze Słowacją z powodu wzrostu nastrojów nacjonalistycznych. Czy ma pan opinię na temat tego zjawiska? Czy można je zaliczyć do marginalnych, czy raczej utrudniających funkcjonowanie np. Grupy Wyszehradzkiej?</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#AndrzejGałażewski">Druga kwestia. Jaką widzi pan dla siebie, jako ambasadora, rolę w czasie prezydencji Węgier, a potem prezydencji Polski? Mam na myśli chociażby współpracę naszych państw w celu przekazywania sobie wzajemnie doświadczeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AndrzejHalicki">Pani przewodnicząca Szymanek-Deresz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JolantaSzymanekDeresz">Panie ambasadorze, bardzo dziękuję, że pan przywołał w swoim wystąpieniu projekt, który chyba roboczo nazwany został „współpraca krajów naddunajskich”. Wiemy, że jest to projekt europejski, nie wpisuje się on w relacje polsko-węgierskie. Chciałabym zapytać, czy Polska jest tym projektem zainteresowana i jakie będzie prezentowała stanowisko na forum Unii Europejskiej. Czy projekt nie wydaje się konkurencyjny wobec Partnerstwa Wschodniego?</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#JolantaSzymanekDeresz">Pragnę również zapytać o współpracę w ramach Grupy Wyszehradzkiej. Czy jest recepta na realne ożywienie Grupy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#RadosławSikorski">Grupa żyje i działa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JolantaSzymanekDeresz">Czy zatem poziom tej współpracy jest satysfakcjonujący? Mamy świadomość, że współpraca w ramach Grupy Wyszehradzkiej była najważniejsza w okresie naszych przygotowań do akcesji do Unii Europejskiej, ale interesuje mnie, czy dziś jest realny cel rozszerzania współpracy w ramach Grupy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AndrzejHalicki">Pan przewodniczący Karski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#KarolKarski">Cieszę się, że pan dyrektor poruszył kwestię Polaków mieszkających na Węgrzech. Kilka tysięcy obywateli węgierskich przyznaje się do polskiej narodowości. Polacy są na Węgrzech uznawani jako jedna z 12 mniejszości narodowych. Jak pan dyrektor postrzega status mniejszości polskiej na Węgrzech od strony formalnej i praktycznej? Czy są jakieś kwestie, które wymagałyby poprawy? Jak widzi pan możliwość współpracy z Polonią mieszkającą na Węgrzech?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AndrzejHalicki">Pani poseł Sikora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#AnnaSikora">Rzesze Węgrów marzą o kolejnych wyborach i z całą pewnością wybory wygra opozycja. Czy jesteśmy przygotowani na współpracę? Pan tylko lakonicznie stwierdził, że rozmawiamy zarówno z koalicją rządzącą, jak i z opozycją. Czy prawie pewna zmiana rządu przebiegnie „gładko” w kontaktach pomiędzy naszymi krajami?</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#AnnaSikora">Drugie pytanie. W którym roku rozpoczął pan studia w Instytucie Stosunków Międzynarodowych w Moskwie? Czy zaraz po maturze pan wyjechał do Moskwy?</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#AnnaSikora">Pan poseł Iwiński znów na mnie źle patrzy i już się boję. Czy były to jedyne studia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejHalicki">Wykształcenie nie jest grzechem. Proszę się nie bać. Za chwilę pan ambasador wyjaśni tę sprawę.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#AndrzejHalicki">Jeszcze pan poseł Iwiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#TadeuszIwiński">W stosunkach polsko-węgierskich mieliśmy szczęście do bardzo dobrych ambasadorów na Węgrzech. Bez znajomości języka węgierskiego trudno się tam poruszać. Pan lepiej zna tę sytuację ode mnie. Węgrzy również mieli wspaniałych ambasadorów w Polsce. Wydaje mi się, że pan, biorąc pod uwagę doświadczenie i wiedzę, może wpisać się w tę dobrą tradycję.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#TadeuszIwiński">Fidesz dojdzie do władzy za 3 miesiące. Wielu z nas zna osobiście Victora Orbána. Pan minister Sikorski rozmawiał z nim 10 dni temu, więc być może się zmienił, ale nie sądzę. Czy populistyczne koncepcje tego młodego polityka nie doprowadzą do pewnych komplikacji w działaniu Grupy Wyszehradzkiej oraz do czegoś, co występowało przed akcesją Polski i Węgier do Unii? Węgry zawsze czują się lepiej przygotowane od Polski. Weszły przed nami do Rady Europy. Czy nie dojdzie zatem do pewnej niezdrowej rywalizacji między naszymi krajami? Co można zrobić, aby tego uniknąć i zapewnić dobrą współpracę?</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#TadeuszIwiński">Ile jest mieszanych małżeństw polsko-węgierskich? W ogromnej większości przypadków są to małżeństwa Polaków z Węgierkami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejHalicki">Oddaję głos panu Romanowi Kowalskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#RomanKowalski">Będę odpowiadał w kolejności zadanych pytań, z uprzejmą prośbą o zrozumienie, że zarówno mój program, jak i odpowiedzi znajdą się za 2 dni na stronie internetowej Sejmu. Nie do końca będę bardzo precyzyjny, za co z góry przepraszam.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#RomanKowalski">Jeśli chodzi o pytania pana posła Gałażewskiego, problem węgiersko-słowacki datuje się od X wieku. Jeśli tak spojrzymy na ten problem, to trudno oczekiwać, że jakakolwiek instytucja, jakikolwiek polityk czy porozumienie rozwiąże ten problem w ciągu kilku czy nawet kilkudziesięciu lat. Wiek XX nie był dla tych relacji szczególnie udany. Jest to poważny problem, ale problem europejski. Problemy mniejszościowe nie są charakterystyczne tylko dla naszego regionu. Może jest ich tu więcej, bo jesteśmy bardziej pomieszani. Występują one i na Zachodzie Europy i na Południu, a nawet na Północy.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#RomanKowalski">Problemem jest co rozumiemy pod pojęciem „ochrona mniejszości”. Ciągle nie do końca jasno wszystkie strony to interpretują. Jeśli pójdziemy w kierunku bardzo demokratycznej interpretacji, że ochrona praw mniejszości to zabezpieczenie praw mniejszości większych niż te, które ma większość, to rzeczywiście daleko jeszcze do takiego ideału. Nie śmiałbym wskazywać na metody rozwiązywania tych napięć, ale chciałbym powiedzieć, panie pośle, że relacje słowacko-węgierskie są generalnie znakomite. Jedynym problemem jest nieuregulowana kwestia mniejszości. W nieproporcjonalnym stopniu ten problem przekłada się na wszystkie inne obszary współpracy obu państw, która naprawdę jest wręcz modelowa. Myślę, że współpraca regionalna znakomicie sprzyja tonowaniu sporu i tu byłbym optymistą, choć może optymiści, którzy uważali, że wraz z wejściem do Unii problem zniknie, formułowali oczekiwania na wyrost. Okazuje się, że granice wyznaczone drutem kolczastym znikają szybciej niż granice mentalne. Może po prostu potrzeba więcej czasu. Widzę rolę Polski, Wyszehradu i innych instytucji, żeby działać spokojnie. Wierzę, że te relacje będą coraz lepsze.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#RomanKowalski">Jeśli chodzi o prezydencję i moją rolę, rozumiem, że pan poseł pytał o dwa aspekty. Politycznie są to sprawy bardzo ważne. Wiele kwestii będziemy nieuchronnie kontynuować. Być może będziemy musieli kontynuować inicjatywy w zakresie Bałkanów Zachodnich. Węgrzy organizują szczyt Partnerstwa Wschodniego, który będzie dobrym wstępem do naszych działań w tym obszarze. Politycznie będzie tych zadań bardzo dużo.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#RomanKowalski">Jeśli chodzi o praktyczny wymiar, jest to pierwszy moment, kiedy zderzą się dwa trio i to jest zderzenie węgiersko-polskie. Myślę, że jest to wspaniały moment do wykorzystania. Nie znam jeszcze konkretnej inicjatywy, która miałaby ten moment jakoś ująć. Nie ma pomysłu, czy to będzie Budapeszt, Warszawa, Bruksela, czy wszystkie trzy miasta. Bez wątpienia jest to ciekawy moment, w którym moglibyśmy pokazać pewną specyfikę Europy Środkowej, relacji polsko-węgierskich i szczególną rolę Polski. Mamy jeszcze trochę czasu i będziemy myśleć nad takim pomysłem.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#RomanKowalski">Jeśli chodzi o pytania pani poseł Szymanek-Deresz, muszę przyznać, że w mojej opinii jest to jednak konkurencyjna inicjatywa, przy czym nie tylko jesteśmy zainteresowani udziałem w strategii dla Dunaju, ale też podjęte już zostały decyzje i działania, aby Polska aktywnie w tej strategii uczestniczyła. O ile dobrze wiem, pan premier, uczestnicząc w wyszehradzkim szczycie energetycznym, będzie gościem spotkania w Budapeszcie. Chcemy się w to włączyć. Wykorzystujemy pewne podobieństwa pomiędzy strategia dla Dunaju i strategią dla Morza Bałtyckiego, którą Węgrzy są również zainteresowani. Może łącząc te makroregionalne strategie, uda się wykorzystać je w naszym wspólnym interesie.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#RomanKowalski">Jeśli chodzi o realne ożywienie Grupy Wyszehradzkiej, jestem wielkim zwolennikiem Wyszehradu i uważam, że to ożywienie już nastąpiło. Jakie są powody? Może irytacja Francji jest wystarczającym wyjaśnieniem, że Wyszehrad ma swoją przyszłość i rolę i może służyć zwiększeniu znaczenia naszego regionu. To jest bardzo cenne. Pojawiają się ważne instytucje – fundusz wyszehradzki staje się coraz aktywniejszy. Co prawda nie jest to szokująca suma, ale jednak 6 mln euro. Z tego funduszu korzystają już nasi wschodni sąsiedzi. Te pomysły staja się bardziej regionalne, wychodzą poza same kraje członkowskie Grupy. Celem Wyszehradu powinno być – moim zdaniem – umacnianie regionalnej tożsamości.</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#RomanKowalski">Jeśli chodzi o pytania, które mi zadał pan minister Karski, pozwolę sobie powiedzieć, że byłem konsulem na Węgrzech przez półtora roku. Znakomicie współpracowało mi się z Polakami na Węgrzech. Jeśli chodzi o ich status, jest on wyjątkowy. Jesteśmy beneficjentami ustawy węgierskiej, która pozwoliła Polakom być mniejszością narodową. Odnosząc się do pytania pana posła Iwińskiego, pragnę powiedzieć, że większość Polaków na Węgrzech to małżeństwa mieszane. Wokół nich skupione są różne środowiska. Historyczna polska emigracja obejmuje niewielką grupę osób, które pozostały z grupy uchodźców z drugiej wojny światowej. Ze wsi, która 100 lat temu była bazą dla uznania mniejszości, zostało niewiele osób. Polacy są bardzo cenieni jako mniejszość na Węgrzech. Nie są bardzo autochtoniczną mniejszością, natomiast aktywną politycznie, także dzięki wsparciu polskich polityków, posłów. Ta obecność nadaje wagi danej mniejszości. Relacje z instytucjami w Polsce są znakomite. To się przekłada na ich znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-41.8" who="#RomanKowalski">Jeśli chodzi o pytania pani poseł Sikory, trudno mi powiedzieć, czy zmiana rządu dokona się bez turbulencji. Bez wątpienia partia Victora Orbána i sam premier przechodzi ogromną ewolucję. W 1991 r. była to jeszcze młoda, bardzo liberalna partia. Teraz to wszystko wygląda zupełnie inaczej. Pani poseł, nie chciałbym „gdybać”. Prognozy i sondaże są różne. Niektóre wskazują, że ta partia stanie się partią centrową, ulokowana pomiędzy bardziej skrajną prawicą i partią lewicową. Mam nadzieję, że to nałoży jakieś ograniczenia i pozwoli wykorzystać niezbędne wsparcie z obu stron. Bez wątpienia odpowiedzialność, jaka spadnie na Victora Orbána i jego partię jest ogromna. Skala zwycięstwa, wedle wielu sondaży, może pozwolić nawet na samodzielna zmianę konstytucji. Zakładam, że to jest doświadczony polityk, jeden z najwybitniejszych węgierskich polityków ostatnich lat i jego poczucie odpowiedzialności za kraj jest bez wątpienia ogromne. Uczestniczyłem w wykładzie pana Orbána ostatnio w Polsce i jestem optymistą.</u>
          <u xml:id="u-41.9" who="#RomanKowalski">Jeśli chodzi o moje studia, ukończyłem pierwszy rok studiów w Szkole Głównej Planowania i Statystyki, a następnie wybrałem sobie studia w Moskwie i skończyłem je po 5 latach ze specjalizacją węgiersko-francuską. Roczne studium podyplomowe ukończyłem już jako pracownik MSZ. Studia w Moskwie rozpocząłem w 1981 r.</u>
          <u xml:id="u-41.10" who="#RomanKowalski">Trudne pytanie otrzymałem od pana posła Iwińskiego. Ostatnia wizyta pana ministra Sikorskiego, który w ciągu jednego dnia miał okazję rozmawiać z panem prezydentem, panem premierem oraz ministrem spraw zagranicznych Węgier, a także z panem Orbánem i z kandydatem na ministra spraw zagranicznych ze strony partii Fidesz, wskazuje, że pozycja Polski jest zupełnie inna niż jeszcze kilka lat temu. To jest dobra pozycja startowa. Nie sądzę, aby zmiana rządu na Węgrzech w jakikolwiek sposób zakłóciła współpracę polsko-węgierską. Wydaje mi się, że w wielu aspektach będzie wręcz naturalna w związku ze zbliżającą się prezydencją i koniecznością współpracy. To, co się będzie działo wkrótce, wymusi współpracę. Myślę, że będzie ona niezwykle aktywna. Sądzę, że przesunie się ona również na niższe szczeble, czyli bezpośredniej współpracy naszej administracji.</u>
          <u xml:id="u-41.11" who="#RomanKowalski">Przepraszam, ale liczby małżeństw mieszanych nie znam. Zakładam, że z liczby 3 tys. Polaków ok. 1,5 tys. to są Polki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#AndrzejHalicki">Są także Węgrzy mieszkający w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#AndrzejHalicki">Pan minister Sikorski prosił o możliwość komentarza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#RadosławSikorski">Chciałbym uświadomić Komisji, jak dobrze się ma Grupa Wyszehradzka. Najlepszym tego dowodem będzie to, że w dniu jutrzejszym, przed spotkaniem Rady do Spraw Ogólnych i nowej Rady do Spraw Zagranicznych UE, odbywamy wideokonferencję ministrów spraw zagranicznych w grupie państw wyszehradzkich. Jednocześnie odbywam wideokonferencję w grupie Trójkąta Weimarskiego. Wydaje mi się, że to dobrze, iż Polska ma zdolność do utrzymywania relacji zarówno wśród donatorów netto, jak i z krajami naszego regionu.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#RadosławSikorski">Chciałbym przekonać posła Iwińskiego do Victora Orbána, prawdopodobnego przyszłego premiera Węgier. Może dla pana argumentem będzie to, że jest to człowiek ewidentnie życzliwy Polsce. Podczas wizyta, w której czułem się traktowany ponadstandardowo, a na pewno nie był to gest osobisty wobec mnie, tylko wobec naszego kraju, szef opozycji i prawdopodobny przyszły premier zadeklarował, że pierwszą podróż zagraniczną odbędzie do Polski. Myślę, że to jest kolejny dowód na to, że nasza pozycja ulega wzmocnieniu, co powinno nas cieszyć.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#RadosławSikorski">Chciałbym podkreślić, że po spotkaniu Komisji na temat polityki kadrowej MSZ i współpracy z panem prezydentem, dokonaliśmy uzgodnień z Kancelarią Prezydenta. Wszyscy kandydaci zostali notyfikowani Kancelarii Prezydenta. Zgodnie z umową, gdyby były jakieś zastrzeżenia do kandydatów, zostałyby zgłoszone przez pana prezydenta. Takie zastrzeżenia nie zostały zgłoszone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#TadeuszIwiński">Chciałbym swoją uwagę wypowiedzieć teraz, a nie w części zamkniętej, która nie znajdzie się w stenogramie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#AndrzejHalicki">Całe nasze posiedzenie jest publikowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#TadeuszIwiński">Mam przyjemność znać pana Orbána 10 lat i uważam go za wybitnego polityka, który bardzo dojrzał. Niewątpliwie, jak powiedział dyrektor Kowalski, jego formacja przeszła daleko idąca ewolucję, która pod pewnymi względami jest zadziwiająca. Nie chciałbym, żeby powstało wrażenie, iż fatalnie oceniam Fidesz czy Victora Orbána. Faktycznie pan Orbán niedawno był w Polsce, miał wykład, spotkał się z częścią z nas. Była to bardzo ciekawa rozmowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#AndrzejHalicki">Przechodzimy do trzeciej kandydatury. Proszę o zabranie głosu pana Pawła Wojciechowskiego, który przedstawi koncepcję swojej pracy jako stałego przedstawiciela przy OECD.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PawełWojciechowski">Zgodnie z sugestią pana przewodniczącego Halickiego skoncentruję się na tym, co chciałbym zrobić. Przedstawię trzy główne priorytety i dziewięć konkretnych działań, które są istotne na tym etapie współpracy Polski w ramach OECD. Polska jest od 13 lat członkiem tej elitarnej organizacji wśród 30 krajów. OECD reprezentuje 70 PKB i jest w fazie dojrzałej. Członkostwo w OECD bardzo nam pomogło w przystąpieniu do Unii Europejskiej. Chciałbym spojrzeć na tę organizację z punktu widzenia obecnej sytuacji, oczekiwań i realnych możliwości realizacji celów.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PawełWojciechowski">Dotychczas priorytetem we współpracy w ramach OECD było inspirowanie kierunków modernizacji kraju, reform na podstawie dobrych praktyk i standardów wypracowanych przez tę organizację. OECD pozostaje skarbnicą wiedzy. Powinniśmy wykorzystywać tę wiedzę w sposób kompetentny i dobrze adresowany. Miałem styczność z OECD w zakresie wdrożenia standardów tej organizacji. Uważam, że powinniśmy w większym zakresie korzystać z tej wiedzy i doświadczenia organizacji.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#PawełWojciechowski">Istotną kwestią jest udział Polski w dyskusji o problemach globalnych. OECD aspiruje do bycia sekretariatem dla grupy G-20. Polska pozostając poza G-20, powinna wykorzystać swoją szansę, aby wnieść swój wkład do debaty o problemach globalnych.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#PawełWojciechowski">Trzecim priorytetem jest wykorzystanie udziału Polski w OECD do wspierania polskich interesów w polityce zagranicznej. Cenne są polskie doświadczenia z okresu transformacji ustrojowej dla krajów pozostających poza OECD. Możliwe jest także wykorzystanie polskich ekspertów. Takich programów jest już kilka.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#PawełWojciechowski">Przedstawię teraz działania, które zamierzam podjąć w celu realizacji wyżej wymienionych priorytetów. Jeśli chodzi o pierwszy priorytet, czyli wykorzystanie OECD do inspirowania kierunków modernizacji i programów reform, chodzi o to, żeby dobrze współpracować w komitetach międzyresortowych, aby informacja przez krajowego koordynatora docierała do właściwych adresatów, czyli instytucji, które powinny wykorzystywać wiedzę gromadzoną w OECD.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#PawełWojciechowski">Kolejny temat to wstąpienie Polski do Agencji Energii Jądrowej. Nasz kraj aspiruje do członkostwa w tej organizacji od wielu lat. W ubiegłym roku przystąpiliśmy do Międzynarodowej Organizacji Energetycznej. Potrzebne jest dobre rozpoczęcie współpracy, zwłaszcza, że przewiduje ona świetne programy w zakresie bezpieczeństwa energetycznego. Kolejne zadanie to podjęcie wysiłków na rzecz wejścia Polski do Komitetu Pomocy Rozwojowej.</u>
          <u xml:id="u-48.6" who="#PawełWojciechowski">W drugim obszarze priorytetowym konieczny jest pośredni udział Polski w tworzeniu programów światowych, w tym zwłaszcza w procesie G-20. Powinniśmy mieć odpowiedni wkład intelektualny w tworzenie tych programów. Potrzebna jest ścisła koordynacja działań wielu placówek multilateralnych – przy ONZ, w Brukseli, jak również przy Międzynarodowym Funduszu Walutowym i Banku Światowym. Im większy będzie wkład polskich ekspertów w decyzje wypracowane w ramach OECD, tym silniejsza będzie pozycja Polski. OECD pełni rolę think tanku. Jego rola jest opracowywanie koncepcji i standardów, które potem stają się prawem unijnym.</u>
          <u xml:id="u-48.7" who="#PawełWojciechowski">W wielu organizacjach multilateralnych mamy bardzo niewielu polskich ekspertów na wysokich stanowiskach. Im lepszy będziemy mieli wkład w dyskusję o problemach globalnych, tym szybciej doczekamy się polskich ekspertów, którzy obejmą stanowiska kierownicze w OECD. Powinno to współgrać z promocją Polski jako kraju udanej transformacji. Wyzwaniem będzie prezydencja, ale to czeka wszystkie placówki dyplomatyczne.</u>
          <u xml:id="u-48.8" who="#PawełWojciechowski">Kolejnym priorytetem jest wykorzystywanie OECD do wspierania polskich interesów w polityce zagranicznej. Działania, które należy podjąć w tym zakresie, to transfer doświadczeń z okresu transformacji ustrojowej do krajów pozostających poza OECD, z wykorzystaniem polskich ekspertów. Przykładem jest inicjatywa MSZ – tzw. program Eurazji dla Ukrainy, Kaukazu Południowego w zakresie zwiększania konkurencyjności. Tematycznie pokrywa się ten program z projektem Partnerstwa Wschodniego, zaproponowanym przez Polskę i Szwecję. Będziemy nadal wspierać ten kierunek.</u>
          <u xml:id="u-48.9" who="#PawełWojciechowski">Kolejna kwestia to wspieranie rozszerzenia OECD o kraje, które aspirują do tej organizacji. Jest 5 takich krajów: Chile, Estonia, Słowenia, Izrael i Rosja. Członkostwo Rosji budzi pewne kontrowersje. Jest kwestia przystąpienia Rosji do WTO zanim przystąpi do OECD. Powstaje wiele komitetów i musimy to śledzić, żeby zachęcić Rosję do wypełnienia wszystkich standardów. To będzie również w naszym interesie.</u>
          <u xml:id="u-48.10" who="#PawełWojciechowski">Istotne jest współdziałanie wszystkich stałych przedstawicielstw przy organizacjach międzynarodowych dla wypracowywania pewnych koncepcji i czynienia spójnymi programów światowych. Polska w zasadzie nie uczestniczy jako propagator tych programów. Powinniśmy proponować pewne koncepcje. Wtedy będziemy traktowani jako duży, liczący się kraj europejski.</u>
          <u xml:id="u-48.11" who="#PawełWojciechowski">Mam nadzieję, że przedstawiłem te priorytety prawidłowo i realistycznie. Liczę na państwa akceptację i wsparcie.</u>
          <u xml:id="u-48.12" who="#PawełWojciechowski">Dziękuję serdecznie.</u>
          <u xml:id="u-48.13" who="#PawełWojciechowski">Zapraszam państwa posłów do zadawania pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#AndrzejGałażewski">Wspomniał pan, że konieczna jest koordynacja działań. Jak pan sobie to wyobraża? Gdzie powinien być ośrodek koordynacyjny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#AndrzejHalicki">Pan przewodniczący Karski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#KarolKarski">Panie ministrze, czy obecnie trwają w ramach OECD jakieś prace dotyczące zmiany standardów ochrony inwestycji zagranicznych? Jeśli tak, to w jakim kierunku one zmierzają?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#AndrzejHalicki">Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PawełWojciechowski">Jeśli chodzi o to pierwsze pytanie, większość krajów, które są liderami gospodarczymi, ma formułę kontaktów multilateralnych, np. spotkań rocznych w ramach przedstawicieli ze wszystkich placówek multilateralnych. W trakcie tych spotkań dyskutuje się nad pewnymi projektami, żeby je wspólnie popierać. W procesie G-20 mówi się o nowym ładzie instytucji międzynarodowych, o nowej architekturze finansowej świata i dyskutuje się o roli MFW. Te wszystkie kwestie są ze sobą powiązane. Te tematy poruszane są także na innych forach. Pan minister Sikorski zaznaczył, że Unia powinna mówić jednym głosem. Jeśli tak to wszystkie oświadczenia w ramach poszczególnych instytucji powinny być wcześniej uzgodnione i spójne.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#PawełWojciechowski">Sytuacja jest dość skomplikowana, ponieważ wiele instytucji aspiruje do uczestnictwa w tych procesach. Powstaje jednak pytanie, w jaki sposób instytucjonalny te kwestie będą procedowane. OECD aspiruje do tej roli. Organizacja może stanowić dobry punkt obserwacyjny zachodzących procesów. Polska w ramach tych instytucji międzynarodowych, zwłaszcza poprzez kontakty stałych przedstawicieli, powinna uczestniczyć w tej debacie. Może się to odbywać poprzez telekonferencje, różne kontakty bezpośrednie, ale być może powinien być punkt centralny, który będzie koordynował nasze sugestie. Trudno powiedzieć, gdzie miałby być umiejscowiony. Wydaje mi się, że działania powinno koordynować MSZ, ale być może z Kancelarią Prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#PawełWojciechowski">Drugie pytanie dotyczyło ochrony inwestycji. W ramach OECD działa blisko 200 komitetów i grup roboczych. Wedle mojej wiedzy obecnie nie prowadzi się prac nad zmianą uregulowań dotyczących ochrony inwestycji. Te sprawy mają niezwykle dużą wagę, jeśli chodzi o państwa wchodzące do OECD, a zwłaszcza Rosję. Mam na myśli kwestię przejrzystości. W krajach tzw. szczególnego zaangażowania w ramach OECD pewne prace w tym zakresie będą poczynione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#AndrzejHalicki">Dziękuję serdecznie.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#AndrzejHalicki">Przed nami bardzo ważny punkt. Proszę pana ministra i państwa posłów o pozostanie na sali. Panów kandydatów prosiłbym o chwilę cierpliwości.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#AndrzejHalicki">Ponieważ procedura dotyczy trzech osób, muszę kolejno poddać pod głosowanie kandydatury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#KarolKarski">Trudno jednoznacznie stwierdzić, jaki charakter ma ta część posiedzenia. Z pewnością nie jest zamknięta, skoro potem informacja jest zamieszczana w Internecie. Spośród trzech kandydatów, którzy zostali nam dziś przedstawieni, dwóch ma objąć przedstawicielstwa przy organizacjach międzynarodowych, jeden będzie ambasadorem przy konkretnym państwie. To pytanie nie odnosi się konkretnie do osoby pana dyrektora Kowalskiego, lecz dotyczy procedury. Na początku kadencji rozmawialiśmy o umiejscowieniu Komisji w szeregu organów, które biorą udział w procedurze nominacyjnej. Jak przedstawia się teraz kwestia występowania o agreement? Czy rząd polski wystąpił już o agreement? Czy jest już odpowiedź? Czy Komisja, opiniując kandydatury, jest ciałem, którego opinia może ważyć na procedurze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#RadosławSikorski">Powiem szczerze, że nie wiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#AndrzejHalicki">Niewątpliwym walorem jest przesłuchanie publiczne i taką formułę ma nasza dyskusja. Jeśli chodzi o wątpliwość dotyczącą tajnych przesłuchań, musiałoby to być odrębne spotkanie. Sądzę, że nie byłoby to celowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#KarolKarski">Nie zgłaszałem tego postulatu. Nawiązałem do wypowiedzi posła Iwińskiego, który stwierdził, że nie chciałby w części zamkniętej zabierać głosu. Nic, co się dzieje na sali, nawet w części zamkniętej, nie będzie niejawne. Wszystkie zapisy są zamieszczane w Internecie.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#KarolKarski">Moje pytanie dotyczyło kwestii, czy wystąpiono o agreement, czy też nie. Było to nawiązanie do naszej dyskusji z początku tej kadencji o umiejscowieniu Komisji Spraw Zagranicznych w procedurze nominacyjnej. Jeśli występuje się do drugiego państwa o agreement, ma się niezachwiane przeświadczenie, że cokolwiek by się nie wydarzyło, jest to kandydatura zakomunikowana drugiej stronie i byłoby niezręcznością wycofać się z niej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#RadosławSikorski">Są dwie szkoły i różnie ta praktyka się kształtowała. Drugie podejście jest takie, że Komisja czy prezydent maja prawo wiedzieć, czy kandydatura spotka się z akceptacją. Argumenty są po obu stronach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#AndrzejHalicki">Pan poseł Iwiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#TadeuszIwiński">Uważam, że powinniśmy wrócić do wcześniejszej tradycji, kiedy część zamknięta nie pojawiała się w Internecie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#AndrzejHalicki">Jeszcze raz przypominam, że musiałoby to być odrębne posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#TadeuszIwiński">Wiele lat tak było. Nie jest to niemożliwe do przeprowadzenia.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#TadeuszIwiński">W moim przekonaniu jeśli dojdzie do nowelizacji ustawy o służbie zagranicznej, obowiązkowo powinien znaleźć się zapis, że warunkiem koniecznym przedstawienia kandydata prezydentowi była aprobata Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#TadeuszIwiński">Gratuluję panu ministrowi wszystkich trzech dobrych kandydatur. W kontekście kandydatury pana ministra Wojciechowskiego chciałbym zapytać o pewną kwestię. Otóż nastąpiła fuzja MSZ z UKIE. Pozbywa się pan teraz jednego z wiceministrów o bogatym życiorysie. Obawiam się, czy pan da sobie radę z osłabionym kierownictwem MSZ. Pani minister Bernatowicz nie może być „wielbłądem trójgarbnym”. Jak przedstawia się sprawa kierownictwa resortu, którym pan kieruje, bo martwię się o pana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#AndrzejHalicki">Pan minister Sikorski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#RadosławSikorski">Chciałbym przychylić się do wniosku pana posła Iwińskiego, że jeśli już mamy mówić o sprawach kadrowych, to powinniśmy móc mówić szczerze. Jak szczerze, to nie publicznie. Mogą paść takie pytania i odpowiedzi, które nie powinny znaleźć się w domenie publicznej. Jeśli jest jakiś sposób na zaradzenie temu, to apelowałbym o zmianę formuły.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#RadosławSikorski">Jeśli chodzi o ustawowe uregulowanie tej sprawy, mam trochę inny pomysł, który zgłosiłem Marszałkowi Sejmu i ministrowi Boniemu w ramach dyskusji nad zmianami w konstytucji. MSZ ma szereg sugestii, które uważamy za konieczne w świetle naszego członkostwa w UE. Chodzi o źródła stanowienia prawa, o naszą konstytucyjną zdolność do przystąpienia do strefy euro. Jest również mój autorski pomysł, który zapewne nie spodoba się panu posłowi. Jako były senator uważam, że Izba Wyższa powinna się odróżniać od Sejmu. Byłbym zwolennikiem, aby zmniejszyć liczbę senatorów, a brakującą połowę uzupełnić byłymi prezydentami i premierami, żeby ludzie ci mieli odpowiedni status, również materialny. Obecnie jest z tym bardzo źle. Byli prezydenci pobierają gażę netto w wysokości 3,5 tys. zł. Tak nie powinno być. Pani minister Szymanek-Deresz mówi, że to jest kwota 3,3 tys. zł. Gdyby byli dożywotnimi senatorami, mieliby, i tytuł i pozycję oficjalną. Senat stawałby się miejscem, gdzie kumulowałaby się pewna ekspertyza w sprawach zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#RadosławSikorski">Wiem, że się narażam, bo to wygląda jak zamach na kompetencje. Zastanówmy się jednak, czy wówczas nie byłoby logiczne przeniesienie pewnych prerogatyw, np. przesłuchiwania kandydatów, do Izby Wyższej. Miałoby to swoją wagę gatunkową i wymiar w jakości pracy.</u>
          <u xml:id="u-65.3" who="#RadosławSikorski">Pan poseł Iwiński martwi się o stan kierownictwa MSZ. W tej chwili mamy 10 etatów kierowniczych. Odchodzi jeden człowiek. Zapewniam, że np. podsekretarz stanu Piotr Serafin z byłego UKIE, który otrzymał nagrodę Prezesa Rady Ministrów za jego błyskotliwy i skuteczny wkład w negocjacje klimatyczno-energetyczne, przejął odpowiedzialność nie tylko za problematykę unijną, ale także za kwestie globalne, takie jak polityka wobec WTO, G-20 czy OECD. Czuję się profesjonalnie dobrze wspierany przez moich zastępców, ale rzeczywiście będę szukał wzmocnienia kierownictwa.</u>
          <u xml:id="u-65.4" who="#RadosławSikorski">Myślałem, że pan powie co innego. Bardzo cenię panią minister Grażynę Bernatowicz, która jest jedyną kobietą na stanowisku wiceministerialnym w MSZ. Ten aspekt też biorę pod uwagę. Mogę z zadowoleniem poinformować Komisję, że od czasu objęcia przeze mnie funkcji, także w związku z połączeniem MSZ z UKIE, liczba kobiet na stanowiskach kierowniczych w nowym MSZ wzrosła z 1/4 do 1/3. Nie jest to jeszcze tak, jak powinno być, ale wydaje się satysfakcjonujące.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#TadeuszIwiński">Oczywiście absolutnie nie podoba mi się ten pomysł. Od początku jestem przeciwnikiem istnienia Senatu. W państwie unitarnym nie ma sensu druga izba. Nie znam kraju, w którym byli premierzy wchodziliby do Senatu. W przypadku byłych prezydentów tak się dzieje, chociażby we Włoszech. Trzeba by kompletnie „zdemolować” polską konstytucję, zgodnie z którą rząd odpowiada przed Sejmem, a nie przed Senatem. Senat nie ma kompetencji, żeby się wypowiadać na ten temat. Krótko mówiąc, pomysł dobry, tylko nieszczęśliwy i nie dla naszego kraju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#RadosławSikorski">Proszę o więcej szacunku dla Izby Wyższej. Oczywiście można się spierać, czy nie popełniliśmy błędu w nomenklaturze parlamentarnej. Jest historycznie uzasadnione, żeby mówić, iż obie izby są Sejmem. Sejm składa się z izby poselskiej i Senatu. Wtedy rząd odpowiada przed Sejmem, czyli dwiema izbami. To dyskusja na inną okazję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#AndrzejHalicki">Pan poseł Lipiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#AdamLipiński">Chciałbym zadać panu ministrowi pytanie generalne. Pragnę zrozumieć pana decyzje. Średnio znam się na sprawach polityki zagranicznej. Zajmuję się Polakami na Wschodzie i aspektem polityki zagranicznej dotyczącym wspierania demokracji na Wschodzie. Ten fragment nie umożliwia mi poznania wszystkich zakamarków polityki zagranicznej.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#AdamLipiński">Panie ministrze, pan bardzo dobrze znał istotę systemu sowieckiego. Zna pan historię najnowszą, także historię lat 70. i 80., stanu wojennego, walki z komunizmem. Proszę mi powiedzieć, skąd się bierze zaufanie do absolwentów sowieckich uczelni, którzy kończyli studia w okresie stanu wojennego, czy w okresie ostatniego naporu komunizmu w Europie Środkowowschodniej. Nie neguję kompetencji tych kandydatów. Oni są bardzo kompetentni. Większość osób wskazywanych na stanowiska konsulów czy ambasadorów jest niezwykle kompetentna. Jednak czy nie rodzi to pewnego zagrożenia? Sowieci nie przyjmowali studentów na wyższe uczelnie w latach 70. i 80. bez intencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#AndrzejHalicki">Panie pośle, przepraszam, ale zadaje pan trochę nieeleganckie pytanie. Mogę panu odpowiedzieć na swoim przykładzie. Jestem studentem SGPiS, który w tym samym roku rozpoczynał studia. Jestem maturzystą z 1980 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#AdamLipiński">Dlaczego moje pytanie jest nieeleganckie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#AndrzejHalicki">Zdając maturę na 4, miałem możliwość zdawania na polską uczelnię egzaminów bądź, dzięki 4 na maturze i ocenie 5 z języka angielskiego, mogłem bez egzaminu zostać studentem uniwersytetu moskiewskiego lub budapeszteńskiego.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#AndrzejHalicki">Nie zadawajmy nieeleganckich pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#AdamLipiński">Dlaczego nieeleganckich? Upieram się przy tym, że jest to bardzo eleganckie pytanie. Prosiłbym, żeby pan minister zechciał przedstawić swój pogląd na ten temat i zdefiniować polską politykę zagraniczną w tym aspekcie. Nie stawiam tezy, bo nie mam na to dowodów, że to może grozić. Mam podejrzenia, ponieważ znałem system komunistyczny. W tamtych czasach część z nas „ganiała z gnatami” po różnych krajach azjatyckich, a część z powielaczami po Wrocławiu. Wtedy uczyliśmy się istoty tego systemu.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#AdamLipiński">Chciałbym dowiedzieć się, czy to nie rodzi jakiegoś zagrożenia? Jeśli pan uważa, że nie, proszę to powiedzieć. Chciałbym, żeby mi to powiedział ktoś z osób decyzyjnych, żeby to nie był spór między lewicą a prawicą, komunistami i antykomunistami. Proszę o jasną definicję ministra spraw zagranicznych, który podejmuje kluczowe decyzje personalne, szczególnie na placówkach Europy Środkowowschodniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#RadosławSikorski">Panie pośle, gdybym chciał być złośliwy, to bym powiedział, że najlepiej wytłumaczy panu siedząca koło pana posłanka pańskiego klubu, czy uzyskanie wykształcenia w byłym Związku Radzieckim powinno dyskwalifikować kogoś w zakresie pełnienia służby publicznej w wolnej Polsce. Ewidentnie Klub Parlamentarny PiS uznał, że nie i bardzo się cieszę, że możemy widzieć panią poseł w naszym gronie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#AdamLipiński">Mówię o placówkach dyplomatycznych w krajach Europy Środkowowschodniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#RadosławSikorski">A ja mówię o posłach, którzy też mają dostęp do tajemnicy państwowej. Pytanie brzmi, czy ludzie, którzy uzyskali wykształcenie w byłym ZSRR, mają być inaczej traktowani. Uważam, że momentem na czystki, na dopuszczenie nowych ludzi do służby zagranicznej były lata 90. i tak się stało w dużym zakresie. Od tego czasu minęło 20 lat. Ludzie, którzy wtedy byli na samym początku swojej kariery, moim zdaniem zweryfikowali się sami tym, co robili dla wolnej Polski.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#RadosławSikorski">Muszę panu powiedzieć, że oczywiście mamy problemy kontrwywiadowcze, bo o to pan zapewne pyta. Pragnę zapewnić, że ich natężenie nie jest związane z tym, kto jaką szkołę kończył. Proszę zrozumieć moje stanowisko. Chcę mieć profesjonalną służbę zagraniczną, która jak najskuteczniej dba o nasze interesy. Muszę się kierować opinią służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Jeśli mam pozytywną opinię służby kontrwywiadu, służby ochrony tajemnicy państwowej, Biura Kadr MSZ, to na jakiej podstawie, bez łamania czyichś praw obywatelskich, miałbym uznać, że tylko dlatego, iż ktoś skończył studia w Moskwie, nie może kontynuować swojej kariery. Jak pan sobie to wyobraża?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#AndrzejHalicki">Dziękuję bardzo. Jesteśmy pod presją czasową, a prowadzimy dyskusję nie na temat. Proszę o powściągliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#NelliRokitaArnold">Zostałam „wezwana do tablicy” i powinnam mieć możliwość zabrania głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#AndrzejHalicki">Jesteśmy wśród członków Komisji Spraw Zagranicznych. Proszę o uszanowanie, że jesteśmy w swoim gronie. Opiniujemy trzech kandydatów na ambasadorów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#NelliRokitaArnold">Uważam, że argumenty pana ministra są niewłaściwe, nie na miejscu. Nikt nie musi mnie bronić. Ja się bronię sama swoim życiorysem. Zostałam wyrzucona ze Związku Radzieckiego. Nie miałam możliwości studiowania w ZSRR i jestem szczęśliwa z tego powodu, że mogłam studiować w Niemczech. Była to wielka różnica, w których Niemczech. Nie można porównywać mojego życiorysu z życiorysem człowieka, który studiował w odpowiednim czasie w Związku Radzieckim. To jest po prostu niestosowne porównanie. Nigdy nie byłabym posłem wolnej Polski, gdybym nie miała takiego męża, jakiego mam, i życiorysu, jaki mam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#RadosławSikorski">Pani poseł nie docenia podejrzliwości niektórych ludzi. Chciałbym uświadomić, że różni ludzie na różnym etapie swojego życia studiowali w ZSRR. Dobrym przykładem jest osoba, którą Komisja zaaprobowała i która wyjechała już jako ambasador w Korei Północnej. Uprzednio ten człowiek był ambasadorem w Iraku. Pan gen. Edward Pietrzyk odbył trzy tury szkoleń w byłym Związku Radzieckim, a potem służył w wolnej Polsce, nawet ryzykując życiem za wolną Polskę. Omal nie przypłacił życiem służby dla Polski w ataku terrorystycznym w Bagdadzie.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#RadosławSikorski">Pan poseł uważa, że powinienem był skreślić gen. Pietrzyka? Ja nie skreślam takich ludzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#AndrzejHalicki">Jeszcze raz przypominam, że dla osób, dla których wojsko było pewnym zagrożeniem w tamtych czasach, wybór mniejszego ryzyka, czyli dostanie się na studia za granicą bez konieczności zdawania egzaminów, był atrakcyjną ścieżką rozwoju kariery.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#AndrzejHalicki">Przechodzimy do głosowania. Poddaję pod głosowanie kandydaturę pana Witolda Sobkowa na ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego – stałego przedstawiciela RP przy ONZ w Nowym Jorku. Kto z posłów jest za pozytywnym zaopiniowaniem tej kandydatury? Kto jest przeciw? Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#AndrzejHalicki">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie pozytywnie zaopiniowała kandydaturę.</u>
          <u xml:id="u-82.3" who="#AndrzejHalicki">Poddaję pod głosowanie kandydaturę pana Romana Kowalskiego na stanowisko ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego RP w Republice Węgierskiej. Kto z posłów jest za pozytywnym zaopiniowaniem tej kandydatury? Kto jest przeciw? Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-82.4" who="#AndrzejHalicki">Stwierdzam, że Komisja przy 11 głosach za, 5 przeciw i braku wstrzymujących się pozytywnie zaopiniowała kandydaturę.</u>
          <u xml:id="u-82.5" who="#AndrzejHalicki">Poddaję pod głosowanie kandydaturę pana Pawła Wojciechowskiego na stanowisko ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego – stałego przedstawiciela RP przy OECD w Paryżu. Kto z posłów jest za pozytywnym zaopiniowaniem tej kandydatury? Kto jest przeciw? Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-82.6" who="#AndrzejHalicki">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie zaopiniowała kandydaturę.</u>
          <u xml:id="u-82.7" who="#AndrzejHalicki">Poproszę o zaproszenie kandydatów.</u>
          <u xml:id="u-82.8" who="#AndrzejHalicki">Witam serdecznie raz jeszcze. Miło mi poinformować panów, że Komisja pozytywnie zaopiniowała wszystkie trzy kandydatury. Życzę panom wszystkiego najlepszego w pełnieniu misji i realizacji priorytetów, o których rozmawialiśmy, ku satysfakcji wszystkich Polaków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#RomanKowalski">Wypada mi zaprosić państwa na Węgry, bo do ONZ czy OECD byłoby trudno. Grupa parlamentarna polsko-węgierska znakomicie działa. Myślę, że będzie to znakomita okazja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#AndrzejHalicki">Chciałbym serdecznie podziękować panu ministrowi. Proszę o pozostanie na sali wszystkich członków Komisji, bo mamy jeszcze pkt 2.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#AndrzejHalicki">Mamy przed sobą plan pracy, o którym rozmawialiśmy 2 tygodnie temu. Rozszerzyłem plan pracy do 17 punktów. Chciałem uwzględnić wszystkie państwa postulaty. Mam nadzieję, że nie ma wątpliwości do co proponowanych tematów. Chciałbym prosić Komisję o przyjęcie planu w tej wersji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#AndrzejGałażewski">Na posiedzenie dotyczące pkt 6 – omówienie stanu przygotowań do sesji Zgromadzenia Parlamentarnego NATO w Warszawie prosiłbym zaprosić przedstawicieli do Zgromadzenia Parlamentarnego NATO.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#AndrzejHalicki">To jest oczywiste. Stałą praktyką jest dopraszanie posłów do Parlamentu Europejskiego, a także członków grup bilateralnych. W tym przypadku ten wniosek jest jak najbardziej zasadny.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#AndrzejHalicki">Czy mogę przejść do głosowania? Kto jest za przyjęciem planu pracy? Kto jest przeciw? Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#AndrzejHalicki">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie przyjęła plan pracy na pierwsze półrocze 2010 r.</u>
          <u xml:id="u-86.3" who="#AndrzejHalicki">Czy w sprawach różnych ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie ma zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-86.4" who="#AndrzejHalicki">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>