text_structure.xml 89.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#TadeuszAziewicz">Otwieram posiedzenie Komisji Skarbu Państwa. Serdecznie witam wszystkich państwa na kolejnym posiedzeniu Komisji. Witam naszych gości, na czele z panią minister Joanną Schmid oraz panem ministrem Krzysztofem Żukiem. Wobec niewniesienia zastrzeżeń, stwierdzam przyjęcie protokołu z poprzedniego posiedzenia Komisji. Na dzisiejszym posiedzeniu natomiast mamy trzy punkty: rozpatrzenie informacji Ministra Skarbu Państwa na temat zaktualizowanego planu prywatyzacji na lata 2008–2011, rozpatrzenie informacji Ministra Skarbu Państwa na temat planowanych ograniczeń wydatków i realizacji priorytetowych zadań w ramach budżetu na 2009 r. (ten punkt wprowadziłem na wniosek posłów Lewicy: Zbrzyznego i Kochanowskiego) oraz rozpatrzenie informacji Ministra Skarbu Państwa na temat procedury oraz zasad prowadzenia działalności sponsorowanej przez spółki z udziałem Skarbu Państwa (ten punkt rozpatrujemy z inicjatywy pana posła Hofmana). Czy są jakieś uwagi do porządku dziennego? Nie widzę. Oddaję zatem głos panu ministrowi z prośbą o przedstawienie informacji na temat zaktualizowanego planu prywatyzacji na lata 2008–2011. Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#KrzysztofŻuk">Bardzo dziękuję, panie przewodniczący. Przepraszam państwa za moje pięciominutowe spóźnienie, ale właśnie wracam z negocjacji, które prowadziliśmy. Realizacja planu prywatyzacji na lata 2008–2011 (otrzymaliście państwo materiał) konsumuje to, co zostało zapisane w porządku obrad. Realizacja tego planu została zaktualizowana o te projekty, które zostały już zrealizowane, ale także o te spółki, które zostały skomercjalizowane i wchodzą do tego programu.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#KrzysztofŻuk">Jeśli przyjrzeć się temu materiałowi, który państwo otrzymaliście, a który przedstawiliśmy również Radzie Ministrów (chciałem wspomnieć na marginesie, że Rada Ministrów przyjęła to sprawozdanie, a w związku tym można przyjąć, że zapis załącznika do tego planu zawierający listę skomercjalizowanych spółek, które zostały włączone do planu staje się już dokumentem, który nas obowiązuje), to w świetle działań ministerstwa z 2008 r. możemy powiedzieć, że zakończyliśmy 117 projektów prywatyzacyjnych poprzez zawarcie stosownych umów. W przypadku dodatkowych 59 projektów przeprowadziliśmy całą procedurę prywatyzacyjną włącznie z negocjacjami, bądź też bez negocjacji (jeśli inwestor wycofał się), jak również w przypadku negocjacji, które nie doprowadziły do zakończenia tego projekt. Tym samym, w ramach 176 projektów, 117 zakończyło się pozytywnie poprzez wyłonienie inwestora. 130 spółek wprowadziliśmy do procesów prywatyzacyjnych i w tej chwili znajdują się ona na różnych etapach zaawansowania w sensie procedury prywatyzacyjnej. 13 spółek zostało postawionych w stan upadłości lub likwidacji. Tym samym owe spółki „wypadają” z procesu prywatyzacji. Mamy kolejne 62 spółki, które zostały skomercjalizowane i włączone do planu prywatyzacji. Dodam tylko, że kolejne akty komercjalizacji są w toku. Można powiedzieć, że to, co udaje nam się skomercjalizować, ponownie trafia do programu prywatyzacji w wyniku realizacji programów komercjalizacji. Z mojego punktu widzenia, w kontekście tego, co państwo wywołaliście w porządku obrad, jest to wszystko, co chciałbym powiedzieć. Jeśli chcecie państwo, żebym wypowiedział się na ten temat bardziej szczegółowo, to jesteśmy do państwa dyspozycji. Nie chciałbym powtarzać treści dokumentu, który państwo otrzymaliście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#TadeuszAziewicz">Jeśli mógłbym prosić o uzupełnienie tej informacji. Brakuje mi nieco informacji na temat projektów prywatyzacyjnych na 2009 r. Byłbym wdzięczny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#KrzysztofŻuk">Jeśli chodzi o projekty, które traktujemy priorytetowo, to są to projekty energetyczne i projekty w sektorze chemicznym. W stosunku do informacji, którą przedstawiliśmy państwu w ubiegłym roku, nie ma zbyt wiele nowości. Procedura ma swoje prawa. Jeśli chodzi o pierwszą grupę chemiczną (Tarnów, Kędzierzyn, „Ciech”), to został wyłoniony doradca, który przystąpił do sporządzania wycen. Procedura mogłaby się rozpocząć właściwie w drugim kwartale. Ta procedura jest nadzorowana przez „Naftę Polską”, która ma stosowne pełnomocnictwa. Wyniki tego postępowania będzie zatwierdzał Minister Skarbu Państwa. Tym samym bierzemy odpowiedzialność za prywatyzację w „chemii”.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#KrzysztofŻuk">Jeśli chodzi o sektor energetyczny, to na dzień dzisiejszy przygotowywana jest oferta publiczna „Polskiej Grupy Energetycznej”. Jednocześnie przewidujemy, iż w tym roku zostanie zakończona prywatyzacja „Enei” o tyle, o ile rozwiązania związane z transakcją będą dla nas satysfakcjonujące. Chciałem złożyć deklarację, iż to, co wynika z programu prywatyzacji, a więc te projekty, które powinniśmy rozpoczynać, rozpoczynamy. W tym trudnym okresie, gdy pojawia się problem dla inwestorów, związany z finansowaniem takiej transakcji, może zaistnieć konieczność przekładania danych projektów prywatyzacyjnych w czasie. Nie mówię o tych dużych projektach. Mam na myśli małe, regionalne projekty. Zgodnie z planem prywatyzacji powinienem prywatyzować w tym roku trzydzieści kilka „PKS-ów”. Mamy jednak różną sytuację w układzie regionalnym w kontekście tego, czy spotkają się one z zainteresowaniem. Mieliśmy okazję rozmawiać o tym na poprzednim posiedzeniu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#TadeuszAziewicz">Dziękuję bardzo. Pani minister, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JoannaSchmid">Szanowny panie przewodniczący, szanowni państwo. Jeśli mówimy o roku 2009 i prywatyzacji sektora elektroenergetycznego, to tak jak powiedział pan minister, największy projekt prywatyzacyjny z tego obszaru, który ma przynieść przychody prywatyzacyjne, to jest „Enea”. W listopadzie ubiegłego roku mieliśmy do czynienia z pierwszym etapem prywatyzacji. Doszło do podwyższenia kapitału w spółce o kwotę 2 miliardów zł. Pojawili się inwestorzy branżowi, finansowi oraz detaliczni. W 2009 r. będziemy realizować drugi projekt prywatyzacji. Pod uwagę są brane dwie możliwości: wezwanie albo zaproszenie do rokowań. Ta procedura jeszcze się nie rozpoczęła, ale przychody prywatyzacyjne powinny być w wysokości około połowy planowanej kwoty.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#JoannaSchmid">Jeśli chodzi o pozostałe projekty elektroenergetyczne, to tak jak powiedział pan minister, „Polska Grupa Energetyczna” planowana jest pod proces „IPO”, a więc debiut giełdowy. Ostateczne decyzje w przedmiocie wyznaczenia daty prywatyzacji jeszcze nie zapadły. Czekamy na stanowisko doradcy, który wskaże właściwy moment. Po drugie, jesteśmy uzależnieni od koniunktury na rynku kapitałowym, ale projekt „PGE” nie będzie w 2009 r. wnosił przychodów do budżetu z tytułu prywatyzacji, dlatego że jest to tylko podwyższenie kapitału zakładowego, co oznacza wpływ środków do spółki, a nie do budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#JoannaSchmid">Kolejne dwa projekty energetyczne, to „Górnośląski Zakład Energetyczny” oraz „Vattenfall Heat Poland”. Są to „resztówki”, gdzie Skarb Państwa posiada 25%. Tutaj jesteśmy bardzo zaawansowani i uważamy, że prywatyzacja powinna zakończyć się na przełomie pierwszego i drugiego kwartału. Jeśli chodzi o kolejne projekty prywatyzacyjne na 2009 r. i przychody z tego tytułu, to należy jeszcze wymienić w tym miejscu „Giełdę Papierów Wartościowych”. Strategia w tej kwestii została zmieniona. „GPW” nie będzie prywatyzowana poprzez „Giełdę Papierów Wartościowych”, ale zostanie sprzedana inwestorowi strategicznemu. Prywatyzacja planowana jest na rok 2009. Kolejne projekty, które są realizowane, to projekty, które są bardzo istotne z punktu widzenia Ministra Skarbu Państwa (choć z tego tytułu nie wpłyną środki), to kopalnia „Bogdanka” oraz „Zakłady Azotowe Kędzierzyn”. Są to dwie kolejne spółki po „PGE”, gdzie procesy prywatyzacyjne będą odbywać się poprzez „IPO”. W przypadku „Bogdanki” będziemy mieli do czynienia z podwyższeniem kapitału zakładowego, a nie zbywaniem akcji spółki Skarbu Państwa. Są to istotne projekty, ale nie powodują one zwiększenia środków finansowych z punktu widzenia budżetu. Skoro mówimy o tym, co będzie dotyczyło budżetu i z czego można realizować przychody prywatyzacyjne, to należy tu wskazać na sektor elektroenergetyczny, czyli „Enea” „GZE”, „Vattenfall Heat Poland”, a poza tym „GPW” oraz spółki sektora chemicznego. Pozostaje jeszcze duża liczba drobnych projektów, które zapewne również będą stanowiły konkretną kwotę. Mamy obecnie ok. 300 projektów na różnych etapach prywatyzacyjnych. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#TadeuszAziewicz">Dziękuję bardzo. Otwieram dyskusję. Pan przewodniczący, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#DawidJackiewicz">Dziękuję bardzo. Pani minister – mam krótkie, ale konkretne pytanie. W programie, który został nam przedstawiony w dniu 22 października 2008 r., w programie prywatyzacji na 2009 r. wspominaliście państwo, iż obejmiecie łącznie prywatyzacją 458 spółek. W tej chwili interesuje mnie, czy ten zamiar uległ jakiejś korekcie. Poza tym, chciałbym dowiedzieć się, czy związane z tym plany odnośnie do dochodów z prywatyzacji i dywidend podlegają jakiejś korekcie? Jeśli tak, to w jakim zakresie?</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#DawidJackiewicz">Poza tym chciałbym zapytać o szczegółową sprawę, a mianowicie o sytuację „PZL Świdnik”. Czy MSP zgadza się na sprzedaż akcji „PZL Świdnik”, która jest prowadzona przez Agencję Rozwoju Przemysłu w stosunku do podmiotu, który według doniesień medialnych jest cypryjskim funduszem inwestycyjnym reprezentowanym przez niewielkie zakłady z Czech i w żadnym sensie nie jest inwestorem branżowym? Można to przeczytać w dzisiejszej „Gazecie Wyborczej” oraz w „Rzeczpospolitej”. Sprzedaż największego zakładu lotniczego w tej części Europy ma nastąpić na rzecz podmiotu, który w Polsce do tej pory był znany tylko z faktu zakupu sieci sklepów „Żabka” oraz telefonii komórkowej „Mobileking”. Czy nie jest to działanie, które ma na celu doraźne podreperowanie budżetu, ale w żadnym wypadku nie gwarantuje utrzymania miejsc pracy (…a już na pewno nie gwarantuje rozwoju zakładu) dla polskich podwykonawców? Dzisiaj w prasie pojawiły się informacje, że z takiej prywatyzacji wycofa się główny włosko-brytyjski kooperant. To oczywiście grozi korektą zamówień zawieranych między tymi dwoma firmami. Związki zawodowe chcą prywatyzacji, ale chcą takiej prywatyzacji, która gwarantuje ciągłość produkcji i stabilne utrzymanie miejsc pracy. Tego inwestor nie gwarantuje. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#TadeuszAziewicz">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Proszę bardzo, kto następny? Pan poseł Hofman, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AdamHofman">Chciałem zapytać o „Eneę”. Pani minister częściowo powiedziała o tym, co mnie interesuje, ale ponieważ ten drugi etap ma odbyć się w niejasnej przyszłości, biorąc pod uwagę dzisiejszą sytuację finansową na rynkach finansowych i na giełdzie, w warunkach słabnącego wzrostu PKB... Dochodzą do nas wiadomości medialne, które zapewne MSP mogłoby potwierdzić, o tym, że inwestorzy są gotowi do zakupu akcji za cenę wejścia praw poboru na „GPW”. Gdyby dzisiaj podjąć decyzję o przyspieszeniu drugiego etapu, to zapewne uzyskana dzisiaj cena mogłaby być lepsza, niż w niejasnej sytuacji. W związku z tym chciałbym zapytać MSP, że skoro już powiedziało „A” (można się spierać, czy było to dobre rozwiązanie), to czy nie powinno powiedzieć szybciej „B”. Jeśli już dokończyć, to lepiej to zrobić po pewnej dobrej, pewnej cenie, zamiast robić to po niepewnej cenie w przyszłości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#TadeuszAziewicz">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, kto z państwa? Bardzo proszę, pan poseł Suski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MarekSuski">Nie wiem, być może nie zauważyłem, ale w tym wykazie spółek ujętych w planie prywatyzacyjnym nie widzę „GPW”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#KrzysztofŻuk">Panie pośle, to dotyczy roku 2008.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MarekSuski">Jest tutaj rok 2008, jak również rok 2009. Wobec tego, skoro dotyczy to roku 2008, to w takim razie do 2009 odnosi się ostatnia tabelka? Czy też podmioty przewidziane do prywatyzacji nie zostały ujęte w 2009?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#KrzysztofŻuk">Nie ma, dlatego że jest to sprawozdanie, które zostało przedstawione Radzie Ministrów w obszarze realizacji procesu prywatyzacji w 2008 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MarekSuski">Tym samym nie mamy tutaj planów prywatyzacyjnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KrzysztofŻuk">Znajduje się to w poprzednim programie prywatyzacji, który jest obowiązujący w sensie wskazanych terminów. W ostatnim załączniku zostały wskazane podmioty, które zostały ponownie włączone do programu prywatyzacji, wraz z przypisanymi im latami prywatyzacji po komercjalizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MarekSuski">Rozumiem. Mimo wszystko wydaje mi się, że usłyszeliśmy nową informację. Pierwsza koncepcja zakładała prywatyzację giełdy przez sprzedaż i ofertę publiczną. Tutaj natomiast słyszę, że jest jakaś zmiana koncepcji. Chciałbym usłyszeć, jakie jest uzasadnienie? Czy to nie będzie tak, że „GPW” jest po to, aby była wycena rynkowa, podczas gdy sama giełda będzie sprzedawana przy użyciu jakichś innych mechanizmów? Czym to jest uzasadnione i czy w ogóle jest to zasadne? Hurtowa wyprzedaż w dobie kryzysu, kiedy mamy do czynienia z kryzysem podobnym do tego, co było w latach dwudziestych (było to nawet w tym materiale, gdzieś na początku), gdzie mamy do czynienia z ogromnym „dołkiem”, spadającymi indeksami…Czy były robione jakieś porównawcze analizy w kontekście tego kryzysu? Czy wtedy również w ten sposób wyprzedawano majątek, kiedy wiadomo było, że ceny akcji lub też możliwości sprzedaży sięgały dna? Czy to jest w ogóle zasadne? Rozumiem, że nie ma takiego odniesienia, bo w Polsce w owym czasie była zupełnie inna sytuacja – odzyskiwaliśmy wolność i odkupowaliśmy różne spółki, jak na przykład warszawską elektrownię, która została odkupiona od zagranicznego inwestora, podczas gdy teraz ją sprzedaliśmy. W latach dwudziestych był odwrotny trend.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#MarekSuski">Chciałbym jednak zapytać się, czy w tej sytuacji będzie to wszystko zasadne – czy planowanie tak znaczących transz sprzedaży (np. „Enea”, która jest jedną z największych firm elektroenergetycznych) nie oznacza wyprzedaży poniżej wartości? Czy nie warto wstrzymać się? W ogóle mam pytanie o „GPW” – na ten temat od wielu lat trwa już dyskusja i pojawiły się na ten temat liczne koncepcje. Jedna z tych koncepcji zakładała, że taka sprzedaż jest niekonieczna. Być może nie jest to sprzedaż 100%. Jeśli można dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat, bo jesteśmy zaniepokojeni tą zmianą pomysłu. Niedawno mówiliśmy o prywatyzacji uzdrowisk – gdyby można się było dowiedzieć, czy to jest kontynuowane i czy dotyczy to wszystkich uzdrowisk? Jakiś czas temu słyszeliśmy, że ostateczna wersja tego planu nie jest gotowa. Słyszeliśmy, że jakaś część jest gotowa do prywatyzacji, ale „najchętniej sprzedalibyśmy wszystkie uzdrowiska, z tym że jeszcze to rozważamy”. Czy te rozważania zostały zakończone? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#TadeuszAziewicz">Bardzo dziękuję. Pan poseł Rojek, a następnie pan poseł Zbrzyzny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JózefRojek">Panie przewodniczący, państwo ministrowie. W tym materiale, który dotyczy realizacji planu prywatyzacji, znajduje się wątek – otoczenie prywatyzacji. Pojawiło się hasło promocji prywatyzacji na Bliskim Wschodzie. Wiem o tym, a poza tym donosiła o tym prasa, że pan minister razem ze swoim otoczeniem odbył wizytę do tych krajów. „Puls Biznesu” donosił, że Zakłady Azotowe w Tarnowie mają coś wspólnie z kimś budować na półwyspie. Chciałem zapytać – czy z tego wynika, że istnieje możliwość uzyskania tych informacji na tym etapie. W podrozdziale „otoczenie prywatyzacyjne” wymienia się również Forum Inwestycyjne w Tarnowie. Proszę wybaczyć, ale byłem na tym forum i z tej imprezy, poza promocją samego ministra, nic nie wynika. Oczekiwałbym odpowiedzi na temat tego Bliskiego Wschodu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#TadeuszAziewicz">Dziękuję bardzo, panie pośle. Pan poseł Zbrzyzny, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#RyszardZbrzyzny">Rozumiem, że w budżecie państwa zapisano przychody z prywatyzacji na rok 2009 w astronomicznej wysokości 12 miliardów zł. Jest to ogromne wyzwanie dla tych, którzy mieliby zrealizować ten plan, tym bardziej, że mamy określoną sytuację gospodarczą na świecie (nie tylko w Polsce) i w związku z tym trudności w pozyskiwaniu kapitałów inwestycyjnych. Mało tego, przy takich uwarunkowaniach śmiem twierdzić, że oczekiwane przychody do budżetu państwa są nierealne. Próba masowej akcji prywatyzacyjnej (mój niepokój budzi kwestia projektów prywatyzacyjnych sektora elektroenergetycznego) musi wywoływać wątpliwości, czy rzeczywiście jest to właściwy czas i czy musimy realizować tę prywatyzację za wszelką cenę. Cena uzyskana ze sprzedaży… skoro to mają być przychody do budżetu państwa, to pewnie nie będą to prywatyzacje, bo przez podniesienie kapitałów zakładowych tychże grup elektroenergetycznych. Głównym celem prywatyzacji była chęć pozyskania kapitału na odtworzenie tego majątku i nowych technologii, jak również nowych inwestycji w elektroenergetyce. Osobiście nie uzyskałem tego typu informacji. Dlatego też mam ogromne wątpliwości co do tego, czy MSP powinno realizować projekty prywatyzacyjne z taką determinacją – u mnie w tej chwili budzi się wewnętrzny protest. Powtarzam – nie ten czas, nie ta pora i nie ten kierunek. Te prywatyzacje w niczym nie pomogą tym grupom energetycznym – te przychody nie będą przecież przychodami tych firm, ale przychodami Skarbu Państwa. Sytuacja finansowa tych podmiotów nie ulegnie zmianie. Jest to jedna kwestia.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#RyszardZbrzyzny">Druga kwestia – zastanawia mnie, kto doradza przy tych prywatyzacjach? Czy są to znowu owe osławione firmy doradcze, które doradzały przy tych prywatyzacjach, z którymi mamy do dzisiaj kłopoty (np. PZU lub też inne). Czy to jest znowu „ABN Amro” albo „JP Morgan”, a może inne podobne podmioty, które odegrały zasadniczą i negatywną rolę przy tych procesach prywatyzacyjnych, jeśli chodzi o skutki dla Skarbu Państwa?</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#RyszardZbrzyzny">Kolejna sprawa – sektor chemiczny. Udzielono nam tutaj krótkiej informacji, jeśli chodzi o zamierzenia prywatyzacyjne w tym sektorze. Na dobrą sprawę chodzi tutaj o „Kędzierzyn”, „Włocławek”, „Police” oraz dwie inne spółki. W tym sektorze znajduje się bowiem pięć istotnych spółek. Dlaczego najpierw nie uporządkuje się sytuacji w tym sektorze (nie jest on bardzo skomplikowany)? Dopiero na końcu należałoby zbudować przedsięwzięcie, które byłoby docelowym modelem w sektorze chemicznym, który dobrze by służył polskiej gospodarce, ale również przychodom budżetowym. Dlaczego wyciąga się „rodzynki” z „chemicznego ciasta” i próbuje się realizować indywidualne przedsięwzięcia prywatyzacyjne. Z wiedzy, którą posiadłem, będąc przy okazji w jednym z tych przedsiębiorstw, mogę powiedzieć, że dzisiejsze wyceny czy też możliwość uzyskania wpłaty do budżetu państwa przy prywatyzacji jednego z tych przedsiębiorstw są trzy razy niższe niż w zeszłym roku. W takim razie, czy jest tak, że znowu mamy sprzedawać przedsiębiorstwa istotne dla polskiej gospodarki za symboliczną złotówkę? Na dobrą sprawę dzisiaj, przy tych globalnych kłopotach, jeśli ktoś ma pieniądze albo ma możliwość uzyskania pieniędzy, to inwestuje, a nie sprzedaje. To nie jest czas na sprzedawanie. Chciałbym więc usłyszeć ze strony państwa kilka słów szerszej informacji na temat prywatyzacji sektora elektroenergetycznego i chemicznego. Chciałbym, aby była to informacja dotycząca zasadności podejmowania tak ważnych decyzji, które mogą być dramatyczne w swych konsekwencjach. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#TadeuszAziewicz">Dziękuję bardzo, panie pośle. Bardzo proszę, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#EwaMalik">Panie ministrze, szanowni państwo. Mam dwa krótkie pytania dotyczące losów prywatyzacyjnych dwóch spółek z okręgu, z którego zostałam wybrana. Chciałam zapytać o „Fabrykę Urządzeń Mechanicznych Poręba sp. z o.o.”, która znajduje się na terenie powiatu zawierciańskiego. Była to spółka, o której każdy wiedział, że nad jej losami zastanawiali się ministrowie poprzedniego rządu. Jest to spółka, która znajduje się w krytycznej sytuacji finansowej. Były plany włączenia do „Polskiej Grupy Obrabiarkowej”. Chciałam się zapytać, co dzieje się z tą spółką? Czy rzeczywiście jest tak, że ona wejdzie w skład „Polskiej Grupy Obrabiarkowej”? Jakie spółki poza „Porębą” znajdą się w składzie „Polskiej Grupy Obrabiarkowej”? Kiedy ten projekt zostanie w pełni zrealizowany? Tutaj bowiem jest napisane tylko to, że zgodę na prywatyzację tej spółki wyraziła Rada Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#EwaMalik">Drugie pytanie dotyczy sosnowieckiej spółki „CTL Maczki Bór sp. z o.o.” Termin prywatyzacji przewidywany jest na rok 2008. W informacji natomiast znajduje się lakoniczna informacja: „realizacja zapisów umowy prywatyzacyjnej”. Chciałam zapytać się, co znalazło się w zapisach umowy prywatyzacyjnej? Pytam o coś, co nie jest tajemnicą handlową. Interesuje mnie, kto wykupił tę „resztówkę” i w czyje ręce poszły te udziały? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#TadeuszAziewicz">Bardzo proszę, czy są jeszcze jakieś zgłoszenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#GrzegorzRaniewicz">Panie ministrze, mam pytanie odnośnie do dwóch spółek. Chodzi mi o „Fabrykę Łożysk Tocznych w Kraśniku” – jakie będą dalsze losy tej firmy, ponieważ nie doszło tam bodaj do wyłonienia inwestora. Chciałbym się także dowiedzieć, jaka jest sytuacja „PKS Wschód w Lublinie”. Może pan minister wie, czym kieruje się dyrekcja tej spółki, że w jednym mieście sprzedaje dworzec w centrum miasta (Krasnystaw), zaś w innym mieście (Lublin) ma inne plany odnośnie do dworca? Czym kierowano się sprzedając tę nieruchomość w Krasnymstawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#TadeuszAziewicz">Dziękuję bardzo. Pan poseł Czesak, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#EdwardCzesak">Panie przewodniczący, panie ministrze, szanowni państwo. Na pozycji nr 79 widzę Zakłady Elektroniczne „Warel” SA. Jest tutaj mowa o analizie przedprywatyzacyjnej, zmianie trybu rokowania. Mam informację, że w zasadzie jest inwestor, który jest gotowy zakupić tę spółkę. Dlaczego są opóźnienia w podjęciu tej decyzji? Ta spółka przeszła cały proces związany z przygotowaniem do prywatyzacji. Poprzez wejście tego inwestora mogłaby zostać uratowana, ponieważ boryka się z trudnościami finansowymi. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#TadeuszAziewicz">Jeśli nie ma już więcej głosów, to na koniec chciałbym nawiązać do głosu pana posła Zbrzyznego. Zgadzam się z panem, że informacja o zaktualizowanym planie powinna być pretekstem do dyskusji na temat strategii prywatyzacji. Korzystając z okazji chciałem zapytać o ewentualne koszty zaniechania prywatyzacji. Po doświadczeniu pana ministra Jasińskiego wiemy, jak istotne jest podejmowanie decyzji i jak kosztowne dla gospodarki jest to, aby decyzje były podejmowane w dobrym czasie dla prywatyzacji. Teraz jest dużo trudniejszy czas. Musimy patrzeć na decyzje prywatyzacyjne zarówno z punktu widzenia pozyskiwania wpływów do budżetu (dzisiaj pan premier mówił dosyć dużo o finansowaniu deficytu), jak i w kontekście konkurencyjności naszych przedsiębiorstw w bardzo trudnym czasie. Nawet jeśli nie jesteśmy w stanie pozyskać środków z prywatyzacji w takiej ilości, jaka jest potrzebna, to jednak wiemy, że przedsiębiorstwo, które ma właściciela, jest lepiej zarządzanym przedsiębiorstwem, a także lepiej dostosowującym się do trudnych okoliczności. Właściciel jest bardziej niż Skarb Państwa skłonny do podejmowania trudnych decyzji. Nie rzadko takie decyzje trzeba podejmować. Tym samym chciałem zapytać się pana ministra o koszty zaniechania prywatyzacji. Dziękuję. Bardzo proszę o odpowiedzi na pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#KrzysztofŻuk">Rozumiem, że mogę odpowiadać. Odpowiedziami podzielimy się z panią minister. Odpowiemy w tej kolejności, w której były zgłaszane problemy. Pan przewodniczący zapytał o program na rok 2009 – plan a rzeczywistość. Nie da się ukryć panie przewodniczący, że to gwałtowne załamanie koniunktury na rynkach finansowych powoduje utrudniony dostęp do inwestorów. Skoro jeden z panów posłów powiedział, że w tym czasie kupuje się zamiast sprzedawać, to odpowiedziałbym w ten sposób – owi kupujący chętnie by kupili, gdyby mieli źródło finansowania tych zakupów. Ja sam zresztą podzielam stanowisko, że jest to dobry czas na zakupy, ale ktoś musi zaoferować podaż aktywów do sprzedaży w sposób, który odpowiada jego interesom. Mówimy tym samym o dokapitalizowaniu i znalezieniu inwestora dla sfinansowania określonych strategii inwestycyjnych. Mamy świadomość, że skutkiem tego kryzysu jest niekiedy drastyczne ograniczenie możliwości finansowania inwestycji przez potencjalnych inwestorów strategicznych. Będzie to trochę metoda prób i błędów, choć może źle to określiłem. Próbujemy rozpoznać w toku procesu, czy ci inwestorzy w ogóle się pojawią. Jeśli chodzi o główne sektory, to tutaj nie ma obawy. Energetyka jest na tyle atrakcyjna, że inwestorzy dla Skarbu Państwa mogą pojawić się na niezłych warunkach. W wielu innych przypadkach może zabraknąć tych inwestorów, ale żeby się o tym przekonać, musimy rozpocząć procedury prywatyzacyjne. Jesteśmy przygotowani do tego, że będziemy wdrażać te procedury zgodnie z przepisami prywatyzacyjnymi, nie mając oczywiście pewności, że zamkniemy te transakcje prywatyzacyjne. Owe 59 projektów prywatyzacyjnych, których nie udało się zamknąć, pokazuje, że nie jest to prosta sprawa.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#KrzysztofŻuk">Czy należy zaniechać tej prywatyzacji? Jest to generalne pytanie. Oczywiście, że nie. W tym momencie trudny okres dla naszych spółek jest z drugiej strony okresem, w którym należałoby zdefiniować możliwości prowadzenia tego biznesu w dłuższej perspektywie czasowej, a więc znalezienia partnera w postaci inwestora strategicznego, który zagwarantuje sfinansowanie inwestycji i zwiększanie potencjału rynkowego. Byleby tylko ten inwestor był. Nie wiem, czemu w tych pytaniach zakładacie panowie nieracjonalność działań ministra skarbu państwa. Przy tych trudnościach, z których zdajemy sobie sprawę, będziemy się starali uzyskać dużo korzyści dla budżetu państwa, a jednocześnie pamiętać o interesach naszych firm, które przede wszystkim potrzebują inwestorów branżowych. Po części jest to sprawa o tyle klarowna, że nie ma w tej chwili inwestorów finansowych. Będziemy więc pracowali głównie z inwestorami branżowymi. Odpowiadając na wątpliwości i ważne problemy, na które zwrócił uwagę pan poseł Zbrzyzny – prawda, że jest to duże wyzwanie. Znaleźliśmy się w mało komfortowej sytuacji. Właśnie dzisiaj dyskutowałem z potencjalnym inwestorem do firmy (która stoi przed upadłością), który mówi, że jego nie interesują te warunki, które wynikają z określonych przez nas warunków. Inaczej mówiąc, jak znajdziemy połowę z tego, co zostało opisane przez doradcę, to zaczniemy rozmowę. Tutaj będziemy musieli podejmować decyzje, które są trudne. W wielu przypadkach, kiedy firmy mają regionalne znaczenie, to jasne jest, że to ryzyko będziemy oceniać z uwzględnieniem kosztów społecznych – alternatywnych kosztów zaniechania działań dotyczących istnienia firmy i osłabienia potencjału ekonomicznego firmy. W niektórych przypadkach decyzje będą łatwe, w niektórych zaś bardzo trudne. Energetyka jest właśnie tego przykładem – w perspektywie tego roku stoimy przed decyzjami, jak dalej prowadzić proces prywatyzacji. Nie obawiałbym się jednak o „Eneę”, dlatego że ten proces prywatyzacyjny został bardzo dobrze rozpoczęty. To „IPO”, które się zakończyło pokazuje, że jest bardzo duże zainteresowanie tą firmą ze strony wszystkich dużych graczy, którzy zapewnią start kapitałowy dla realizacji strategii inwestycyjnej. Jeśli popatrzymy na „PGE”, jak i na „Tauron”, to tym podmiotom można zapewnić potrzeby inwestycyjne. Po części odbędzie się to poprzez giełdę, a z drugiej strony poprzez wyłonienie w dalszej perspektywie czasowej (nie w tym roku) potencjalnych inwestorów przy zachowaniu w tym najtrudniejszym dla polskiej gospodarki czasie kontroli ze strony Skarbu Państwa. Nie zakładamy wyzbycia się kontroli w „PGE”. Są to poważne dylematy i analizujemy je przy poszczególnych projektach – od tych drobnych po najpoważniejsze.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#KrzysztofŻuk">Kto doradza przy prywatyzacji? W energetyce nie zostali jeszcze wyłonieni doradcy, tak więc nie ma możliwości odpowiedzi na to pytanie. Generalnie procedura jest publiczna i nie ma tutaj żadnych działań, które byłyby związane z brakiem jasności czy też utajnianiem procedur. Niebawem wejdzie w grę „Karta prywatyzacji”, gdzie od samego początku będziemy państwa szczegółowo informować o projekcie prywatyzacyjnym. Państwo uchwaliliście zmiany w ustawie, dzięki czemu ta prywatyzacja stała się bardzo przejrzysta, co jest ważne z punktu widzenia otoczenia społecznego. Chcemy, aby strona społeczna miała od samego początku dokładną informację o zaawansowaniu procedury prywatyzacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#KrzysztofŻuk">Wracając jeszcze do pytania pana przewodniczącego odnośnie do „PZL Świdnik” – panie przewodniczący, mnie również zależy na tym, aby ten projekt prywatyzacyjny okazał się sukcesem chociażby dlatego, że jestem mieszkańcem Świdnika. W związku z powyższym znam nastroje społeczne i uwarunkowania związane z zaangażowaniem włoskiego inwestora. Znam historię tej firmy. Dzisiaj postępowanie prowadzone jest przez Agencję Rozwoju Przemysłu. Nie mamy wyników tego postępowania – ono się jeszcze nie zakończyło. Powodem jest, mówiąc delikatnie, złożenie niezadowalającej oferty złożonej przez inwestora, którego chciała załoga. ARP przeszła do fazy negocjacji z drugim inwestorem, ale czym się ona zakończy i jakie będą efekty tego postępowania – tego jeszcze nie wiemy. Czekamy na wyniki negocjacji prowadzonych przez ARP.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#KrzysztofŻuk">Odnośnie do pytania dotyczącego promocji na Bliskim Wschodzie – jeśli panowie określacie to mianem wycieczki (w której ja również uczestniczyłem), to powiem w ten sposób: pewnie wolałbym mieć szereg innych wyjazdów niż tak skondensowany okres trzech dni wypełnionych ogromną liczbą spotkań. Robimy, co możemy, aby znaleźć inwestorów. W tym wyjeździe uczestniczyli prezesi największych firm, właśnie po to, aby szukać kapitału branżowego, ale szukać także możliwości finansowania. Jeśli pan poseł pyta o inwestycje „Tarnowa”, to one nie są w tej chwili finalizowane, ale te rozmowy wskazywały na taką możliwość w dwóch krajach. Chodziło także o możliwości inwestowania w Polsce. Jeśli spojrzymy na inną firmę chemiczną („Zakłady Azotowe w Puławach”), to dzięki tym wyjazdom udało się zawrzeć kontrakt, który w tej chwili jest realizowany przez inżynierską spółkę córkę. Kontrakt ten został zawarty z jedną z największych firm chemicznych – firmą „Sabic” itd. Nie chodzi nam o to, że chcemy się pochwalić jakimiś projektami. W tym biznesie niezbędny jest bowiem czas na dojście do skutku pewnych transakcji, ale z całą pewnością przedstawiliśmy ofertę współpracy biznesowej (nie tylko prywatyzacyjną) w różnych obszarach, czego nikt nie zrobił w tak skondensowany sposób. Ze zdziwieniem odbierałem uwagi strony katarskiej i saudyjskiej, że właściwie nikt im w ten sposób nie prezentował tych aktywów, które mamy. Jest zresztą ciąg dalszy tego projektu – Polska Agencja Inwestycji Zagranicznych prezentuje im w tej chwili szczegółowe oferty inwestycji w Polsce. W niektórych projektach próbujemy pozyskać inwestorów finansowych. Z drugiej strony warto powiedzieć o tym, że duży projekt inwestycyjny realizowany razem z dużą saudyjską firmą chemiczną w związku z tym kryzysem został odłożony w czasie. Ich to również dotyka. Inaczej mówiąc – oni bardzo ostrożnie planują te projekty w tej części Europy. Odrobiliśmy tę lekcję, którą mieliśmy do odrobienia. Jakie będą długookresowe skutki? Zobaczymy. Ciąg dalszy nastąpi w najbliższych miesiącach, bo następstwem wizyty premiera będzie rewizyta emira Kataru. Będzie także ciąg dalszy tej wizyty. Tylko w tamtej części świata jest dzisiaj kapitał – tak bym to powiedział – (przepraszam za słowo) „do wzięcia” na te projekty inwestycyjne, które są dla nas strategiczne.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#KrzysztofŻuk">Jeśli spojrzeć na to ponownie od strony pytania dotyczącego sektora chemicznego, to powiedziałbym tak (pan poseł Zbrzyzny zadał słuszne pytanie o porządkowanie) – my to właśnie robimy, panie pośle. Razem z panem przewodniczącym Karpińskim uczestniczyliśmy dzisiaj w kapitalnym projekcie, który będzie realizowany przez „Zakłady Azotowe w Puławach” i kopalnię „Bogdanka”, a który będzie dotyczył budowy zakładu zgazowywania węgla. Ten projekt jest dzisiaj na etapie wykonanego studium wykonalności, które pokazuje opłacalność tego przedsięwzięcia. Ten projekt będzie kosztował od 1,2 miliarda dolarów do ponad 2 miliardy dolarów. Będzie wymagał budowy bardzo skomplikowanego montażu finansowego, być może z udziałem kilku inwestorów. To jest właśnie porządkowanie. Widzimy potrzebę angażowania się przez te dwie spółki, które kontrolujemy, w tego typu projekty, które są ważne dla polskiej gospodarki oraz dla tych firm.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#KrzysztofŻuk">To samo odnosimy do pozostałych spółek chemicznych. W ramach nadzoru właścicielskiego jesteśmy ich partnerem. Próbujemy zapewnić im płynność, kontakt z otoczeniem (w tym także z dostawcą surowców – PGNiG) w taki sposób, aby nie tworzyło to komplikacji. Generalnie uważamy, że proces prywatyzacji w pierwszej grupie chemicznej daje szansę skonsolidowania w procesie prywatyzacji branży chemicznej. „Umówmy się”, że to nastąpi wtedy, gdy będą inwestorzy. Na dzień dzisiejszy nie wiemy, czy w tym roku domkniemy ten proces. Zakładam, że wyrażane w swoim czasie zainteresowanie ze strony inwestorów uda się zamienić na twarde i korzystne dla firm negocjacje, które będą zawierać również to kryterium inwestycyjne. Chcemy, aby inwestorzy/inwestor, który się tam pojawi, wkomponowywał się w strategię tych firm. Wielokrotnie to powtarzam – „polska chemia” ma znakomity management, jak również dobre strategie rozwoju, ale potrzebuje kapitału, aby zrealizować te strategie. Skarb Państwa nie ma tego kapitału i go nie zapewni. Czy można skonsolidować te firmy bez dokonywania prywatyzacji? Pewnie można, ale niekoniecznie musi z tego wyniknąć wartość dodana. Na dzień dzisiejszy staramy się uruchomić proces, który pokaże nam, czy znajdziemy racjonalne ramy dla takiej transakcji. Chodzi o zbliżenie stanowisk co do ceny, ale również o adekwatność strategii inwestora do strategii przyjętej przez spółki chemicznego. O tym będziemy rozmawiali najprawdopodobniej w czwartym kwartale, kiedy będziemy się zbliżali do końca negocjacji. Zakładam, że będą inwestorzy.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#KrzysztofŻuk">Mówił pan o zaniżonej wycenie spółek – oczywiście, jeśli spojrzymy na wyceny giełdowe, to takie zjawisko zachodzi. Nie posługujemy się jednak tym wskaźnikiem, panie pośle. Mam nadzieję, że z państwa strony nie będzie zarzutów ani zastrzeżeń co do warunków transakcji, które będziemy w stanie przygotować. Przychody prywatyzacyjne są ogromnym wyzwaniem. Wszyscy mamy tego świadomość i zrobimy wszystko, aby je zrealizować. Chodzi tutaj o prywatyzację w sektorze energetycznym (np. „Enea”) oraz te projekty, o których mówiła pani minister. Cały czas dokonujemy szacunków. Jeśli nic się nie stanie z inwestorami, którzy składają deklaracje, to być może zbliżymy się do tej kwoty.</u>
          <u xml:id="u-30.8" who="#KrzysztofŻuk">Jeśli miałbym odnieść się do pytań pani poseł o „Porębę” i „Maczki Bór”, to jeśli możemy, to przyjmiemy formułę: „odpowiemy na piśmie”. Nie mam szczegółowej wiedzy na ten temat. Postaram się odpowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-30.9" who="#KrzysztofŻuk">„Fabryka Łożysk Tocznych”, PKS „Wschód”? „Fabryka Łożysk Tocznych w Kraśniku” – niestety nie wyłoniono tutaj inwestora. Ci, którzy mieli się zgłosić, ostatecznie się nie zgłosili. Przedstawione tam przez pozostałych inwestorów warunki transakcji były tak dalece niezadowalające, że odstąpiliśmy od tej prywatyzacji. Tym samym jest to przykład tego, że nie prywatyzujemy na każdych warunkach. „Fabryka Łożysk Tocznych” potrzebuje inwestora, ale oferowane warunki nie pozwoliły nam na dokończenie procedury. Fabryka ta przeżywa dzisiaj trudny okres ze względu na zawarte transakcje. Dotyczy to także innych podmiotów. Są to standardowe zabezpieczenia w obszarze potencjalnej zmiany kursu walutowego. Nie było tam spekulacji. Wydaje się, że fabryka ma zapewniony „głębszy oddech” na kilka miesięcy. Co będzie dalej? Będziemy powtarzali prywatyzację, panie pośle, ale racjonalność działań ministra Skarbu Państwa nakazuje, aby zrobić to w drugiej połowie roku, a właściwie na jesieni. Zobaczymy, co będzie się działo na rynku. Jeśli chodzi zaś o PKS „Wschód” i sprzedaż dworca w Krasnymstawie, to jest to operacyjna decyzja zarządu. Trudno jest mi oceniać, czym kierował się zarząd spółki. Wiemy o tym, że jest tam spór z samorządem. Wiemy o tym, że będzie to miało swój dalszy ciąg w postępowaniu sądowym, ale trudno jest mi się w tym momencie odnosić do tak szczegółowego pytania, zwłaszcza że minister Skarbu Państwa nie jest stroną w postępowaniu dotyczącym zbycia tego dworca. Jeśli chodzi o dworzec w Lublinie, to nie mamy tutaj żadnych działań inwestycyjnych, a więc żadnych wniosków skierowanych przez zarząd do walnego zgromadzenia. Nie mamy wniosku – zapewne to także pojawiło się w podtekście pańskiego pytania – samorządu wojewódzkiego w zakresie komunalizacji. Na dzień dzisiejszy nie mamy odpowiedzi na pytanie, jak będzie wyglądała strategia inwestycyjna firmy związana z tymi nieruchomościami. Co do zasady niezbyt chętnie zgadzamy się na zbywanie terenów dworcowych, uważając, że mają one wartość deweloperską. Niekoniecznie jest to niezbędne działania w tym momencie. Pozwalamy zbywać te nieruchomości, które są zbędne z punktu widzenia tych firm, z zastrzeżeniem, że przychody z tego tytułu są przeznaczane na realizację wymagalnych zobowiązań oraz zakupów inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-30.10" who="#KrzysztofŻuk">Jeśli chodzi o pytania, do których mógłbym się odnieść, to chyba wszystko z mojej strony. Pani minister odpowie na pozostałe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#TadeuszAziewicz">Bardzo prosimy, pani minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JoannaSchmid">Szanowni państwo, jeśli chodzi o dywidendy, o które pytał pan poseł, tzn. czy uda nam się w 2009 r. zrealizować poziom dywidend na poziomie 2 miliardów 800 milionów zł – oczywiście będzie bardzo trudno. Oczekujemy na zamknięcie roku obrotowego przez nasze spółki. Wtedy też będzie absolutna jasność co do wyników finansowych spółki. Będziemy również analizować plany inwestycyjne spółek i na tej podstawie będziemy w stanie powiedzieć, jaka jest wartość zysku i jaka wysokość dywidendy zostanie przekazana akcjonariuszom. Na pewno wiadomo dzisiaj, że PKO BP nie będzie wypłacał dywidendy. Zapowiadano to już wielokrotnie. W przypadku PKO BP mówimy o dokapitalizowaniu tej spółki. W 2009 r. będziemy mieli do czynienia z podwyższeniem kapitału zakładowego, przy czym Skarb Państwa zachowa pakiet kontrolny. Będzie to podwyższenie kapitału na rzecz Skarbu Państwa, ale zostanie dokonane przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Będzie to dotyczyło także inwestorów prywatnych. Tak jak powiedziałam – Skarb Państwa zachowa pakiet kontrolny. Mówię o tym w kontekście tego, że PKO BP nie będzie pobierał dywidendy. Jest to przykład spółki, gdzie przychody z tytułu dywidendy mogą zostać zaniżone. Ostateczne decyzje zapadną jednak dopiero wtedy, gdy spółki zamkną swoje bilanse. Wtedy też będzie można ocenić, jaki jest realny poziom dywidend.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#JoannaSchmid">Kolejna sprawa – „Enea”. Pan poseł pytał się o tę firmę w kontekście prywatyzacji pierwszego i drugiego etapu. Uważam, że pierwszy etap prywatyzacji był bardzo dobrym przykładem. Sam fakt, że rynki międzynarodowe zareagowały bardzo pozytywnie i bardzo dobrze oceniły ten etap prywatyzacji (chociażby w kontekście ceny) o czymś świadczy. Jeżeli inwestor branżowy nabywał jedną akcję za ok. 20 zł, podczas gdy dzisiaj jedna akcja kosztuje ok. 11 zł, to nie uważam, iż była to zła transakcja. Poza tym Skarb Państwa nie zbywał własnych akcji. Skarb Państwa posiada tyle samo akcji, ile posiadał wcześniej. W 2009 r. dochodzimy do drugiego etapu prywatyzacji. Może się to odbyć poprzez zaproszenie do rokowań albo poprzez wezwanie. Jeżeli odbywa się to poprzez wezwanie, to liczona jest wtedy średnia z ostatnich kilku miesięcy. Mogłoby być wtedy mniej korzystne. Sam akcjonariusz zadecyduje, czy odpowie na wezwanie, jeśli takie pojawi się na rynku. Mamy taką możliwość, jak instytucja rokowań – zaproszenie wszystkich inwestorów, którzy będą bić się o pakiet strategiczny, jaki posiada Skarb Państwa. Jest to pakiet strategiczny i tym samym będzie bardzo atrakcyjny dla wielu graczy branżowych.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#JoannaSchmid">„GPW” – pan poseł powiedział: źle się stało, że zmieniła się koncepcja prywatyzacji. Uważam, że dobrze się stało. Dzisiaj bowiem prywatyzacja „GPW” poprzez „GPW” nie jest dobrym rozwiązaniem ze względu na koniunkturę na rynku. Oznaczałoby to, że tanio zbywamy akcje. Żeby zatem tego nie robić, powinna zostać zmieniona koncepcja. Kontekst jest taki, że owa zmiana koncepcji nastąpiła po to, aby rynek mógł się rozwijać bardziej prawidłowo. Chodzi tutaj o wzmocnienie „GPW” na tle rynków Europy Środkowo-Wschodniej. Temu miała służyć ta strategia. Chcemy zaprosić dużych graczy, którzy są dzisiaj akcjonariuszami giełd papierów wartościowych, żeby mogli oni uczestniczyć w procesie prywatyzacji. W tej chwili czekamy na to, aby mógł zostać wyznaczony termin posiedzenia Trybunału Konstytucyjnego. Jak bowiem państwo wiecie, pan prezydent zakwestionował pewne zapisy w ustawie o obrocie instrumentami finansowymi. Czekamy więc na potencjalnych inwestorów, których będziemy mogli zaprosić do konkretnej prywatyzacji. Uważam, że ta koncepcja prywatyzacji w kontekście tego, iż chcemy zbudować silny rynek kapitałowy, jest bardzo dobrą koncepcją.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#JoannaSchmid">Jeśli chodzi o prywatyzację uzdrowisk, to obecnie jesteśmy na etapie bardzo zaawansowanej prywatyzacji w kwestii pięciu mniejszych uzdrowisk. Są to takie uzdrowiska, jak Kraków, Swoszowice, Ustka, Przyrzeczyn, Wieniec i Kamień Pomorski. W przypadku tych pięciu najmniejszych uzdrowisk sądzę, iż w ciągu kilku najbliższych tygodni zaprosimy kilku inwestorów do rokowań, aby mogli oni uczestniczyć w tym procesie. W przypadku pozostałych 12 uzdrowisk również będziemy rozpoczynać procesy prywatyzacyjne. Niebawem wybierzemy doradcę, który sporządzi przedprywatyzacyjne analizy. Jeśli chodzi o pozostałe 7 uzdrowisk, to od listopada 2008 r. obowiązuje rozporządzenie Ministra Zdrowia i Ministra Skarbu Państwa. Póki co owych 7 uzdrowisk nie będzie prywatyzowanych. Mówię „póki co”, ponieważ wszystkie uzdrowiska powinny być prywatyzowane.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#JoannaSchmid">Jeśli chodzi o sektor elektroenergetyczny, to chciałam dodać jedną rzecz – jeśli chodzi o dwie grupy energetyczne („Tauron” i „Energa”), to sytuacja wygląda w ten sposób, że w przypadku „Energi” decyzja została już podjęta. Spółka ta będzie prywatyzowana na rzecz inwestora strategicznego. W przypadku „Taurona” minister Skarbu Państwa skłania się ku temu, że ta firma również powinna być prywatyzowana na rzecz inwestora branżowego. Do tej pory rozpoczęto pewne przygotowania pod kątem procesu „IPO”, ale najprawdopodobniej ta strategia prywatyzacyjna zostanie zmieniona i przystąpimy do wyboru doradcy, który sporządzi wszystkie analizy. „PGE” będzie w 2009 r. prywatyzowana poprzez „IPO”, ale ostateczną decyzję uzależniamy od koniunktury oraz od opinii i analizy, którą otrzymamy od doradcy. W przypadku „Enei” jest tak, jak powiedziałam – drugi etap prywatyzacji w tym roku. Odbędzie się to w ramach rokowań albo wezwania. Nie zapadły jeszcze ostateczne decyzje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#TadeuszAziewicz">Dziękuję bardzo. Pan przewodniczący Jackiewicz prosił jeszcze o głos. Bardzo proszę, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#DawidJackiewicz">Dziękuję bardzo. Chciałbym krótko podsumować i zadać jedno pytanie, na które nie uzyskałem satysfakcjonującej odpowiedzi. Pan minister powiedział w swojej wypowiedzi, że będziecie starali się nie popełniać błędów. Tymczasem wygląda to tak, że rezygnujecie z analiz przedprywatyzacyjnych, prywatyzujecie w bardzo szybkim tempie, robicie to w okresie niskiego zainteresowania inwestorów. W tej chwili jest duża podaż, która oznacza przecenę. Jestem pełen podziwu dla dobrego samopoczucia pana ministra, ale w ten sposób dostarczycie państwo ciekawego materiału do powoływania kolejnych komisji w kolejnych kadencjach parlamentu, które będą badały, jak wyglądały te prywatyzacje i czy nie były one zbyt pochopnym działaniem, biorąc pod uwagę fatalny okres, w którym się znajdujemy. Panie pośle Nitras – jeśli pan poczeka jeszcze jakieś dwa zdania, to ja chętnie podyskutuję. Myślę, że ta sprzedaż majątku odbywa się niekoniecznie przez giełdę (o czym ostatnio donoszą media), niekoniecznie inwestorowi branżowemu, niekoniecznie za najwyższą cenę, nawet wbrew załogom i bez pakietów socjalnych (tak jak zapowiada pan minister). Jest to dość ponury obraz, który wyłania się z tego, w jaki sposób i z jak ogromną determinacją państwo doktrynalnie zmierzacie do tego, żeby prywatyzować jak najszybciej, jak najwięcej i za jakąkolwiek cenę. Czy naprawdę nie daje państwu do myślenia fakt, że pozostawienie tych spółek i czerpanie z nich dywidend w perspektywie kilku/kilkunastu lat jest o wiele bardziej sensownym rozwiązaniem niż jednorazowy i niewielki wpływ, który następuje tylko po to, aby udowodnić, że udało się jakimś cudem zrealizować 12 miliardów zł wpływu do budżetu państwa?</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#DawidJackiewicz">Prosiłbym o odpowiedź na pytanie (być może już nie dzisiaj, ale na piśmie), jak został skorygowany plan prywatyzacji spółek? Ile firm z puli tych czterystu kilkudziesięciu spółek uda się według państwa sprywatyzować? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#TadeuszAziewicz">Czy są jeszcze chętni? Pan poseł Suski, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#MarekSuski">Chciałbym jeszcze dopytać się o te spółki, odnośnie do których nie ma zainteresowania ze strony inwestorów. Mam kilka spółek z Radomia, które mnie szczególnie interesują, jako że jestem posłem z tego okręgu. Jest taka fabryka łączników w Radomiu. Napisano tutaj, że nie ma zainteresowania ze strony inwestorów. Chciałbym otrzymać informację, co się takiego stało, że inwestor, z którym prowadzono rozmowy i były już one w finale, wycofał się z tych rokowań. Jakimś dziwnym trafem stało się to po tym, jak PO przejęła fabrykę przez swoich członków, bo przewodniczącym rady nadzorczej została szefowa koła „Radom”, zaś dyrektorem handlowym wiceszef koła „Radom”. Inwestorzy powiedzieli, że skoro w końcowej fazie negocjacji zmienia się zarząd, to wiadomo, że jest to poważna instytucja i tym samym oni zastanawiali się nad wycofaniem z tych negocjacji. Ponieważ trudno jest uzyskać informacje od zarządu fabryki, to miałbym prośbę o otrzymanie informacji od ministerstwa. Czy jest inwestor, czy też wycofał się, a jeśli się wycofał, to jaka jest perspektywa dla tej spółki, która generuje niewielkie, ale jednak straty, co oznacza, że w konsekwencji może dojść do jej upadłości.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#MarekSuski">Jeśli można byłoby otrzymać informację – choć rozumiem, że są to małe spółki i pan minister może tego nie wiedzieć – na temat sytuacji w „Termowencie” i w „Radomskiej Szkole Zarządzania”. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#TadeuszAziewicz">Szanowni państwo, sądzę, że poprosimy pana ministra o to, aby odpowiedzi na temat tych szczegółowych kwestii udzielił na piśmie. Wszyscy bowiem mamy okręgi wyborcze, gdzie jakieś szczególne sprawy mogą budzić zainteresowanie poszczególnych osób.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#TadeuszAziewicz">Zgłaszała się pani poseł Zaremba. Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Pozwolę sobie zatem wypowiedzieć się po pani poseł Zarembie. Bardzo proszę, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#RenataZaremba">Panie ministrze, czy poprzedni rząd, kiedy to mieliśmy do czynienia z okresem prosperity gospodarczej, mógł dokonać prywatyzacji tych spółek, o których mowa i uzyskać o wiele lepszy wynik niż dzisiaj, w dobie kryzysu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#TadeuszAziewicz">Dziękuję bardzo. Szanowni państwo, sprowokowany wypowiedzią pana przewodniczącego Jackiewicza, pozwolę sobie na puentę, że słuchając tej samej informacji możemy wysnuć diametralnie różne wnioski. Mam poczucie, że podejście pana ministra jest bardzo spokojne i rozważne. Absolutnie nie postrzegam woli po stronie ministerstwa w przedmiocie jakiejś gwałtownej wyprzedaży ani też podejmowania działań, które byłyby doktrynalne i nieracjonalne. Wręcz przeciwnie, pan minister zademonstrował bardzo spokojne, rozważne i odpowiedzialne podejście. Myślę, że niesmaczne jest straszenie decydentów komisjami śledczymi. Uważam, że Minister Skarbu Państwa jest od tego, aby podejmować optymalne (z punktu widzenia Skarbu Państwa) decyzje. Oczywiście te decyzje będą podlegały ocenie, ale jest to zajęcie dla ludzi, którzy są odważni i nie boją się tego typu decyzji. Do tej pory złym doświadczeniem była sytuacja, kiedy prześladowano osoby, które podejmowały decyzje, natomiast zaniechania nic nie kosztowały. Doświadczenie stoczni i pana ministra Jasińskiego być może będzie dobrym sygnałem, że niepodejmowanie decyzji też kosztuje. Tak też nie można. Nie po to powołuje się ludzi na poważne stanowiska i daje im potężne zaplecze, żeby oni „przepłynęli”, niczego nie czyniąc, bo to „boli” naszą gospodarkę. Nigdy do końca nie wiemy, co będzie za jakiś czas. Jeśli ktoś ma możliwość podejmowania decyzji, to powinien to czynić i za to będzie oceniany.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#TadeuszAziewicz">Bardzo proszę, ad vocem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#DawidJackiewicz">Panie przewodniczący, pan nie ma w sobie natury osoby, która lubi śledzić, sprawdzać i kontrolować, ale niestety ma pan swego rodzaju zwyczaj, który jest aktualny podczas posiedzeń tej Komisji i polega na komentowaniu wypowiedzi innych osób, a zwłaszcza członków prezydium. Myślę, że mogę pozostać przy swoim komentarzu odnośnie do tego, co dzisiaj usłyszeliśmy z ust pana ministra. Zgadzam się, że te informacje zostały przedstawione w sposób spokojny i wyważony. Co do tego nie ma żadnych zastrzeżeń. Niemniej jednak, mimo wszystkich niepokojących sygnałów, które płyną z rynków, ministerstwo i rząd pozostają przy swoim – „prywatyzacja w takim samym tempie, a nawet nieco przyspieszona; w miarę możliwości realizacja planów założonych kilka lub kilkanaście miesięcy temu; osiągnięcie takiej, a nie innej kwoty prywatyzacji”. To wszystko, przy tych wszystkich niepokojących informacjach napływających z rynku, jest dla nas powodem do obaw, czy nie odbędzie się to zbyt pospiesznie, przy zbyt niekorzystnych warunkach dla Skarbu Państwa. Czy nie będzie realizowany pewien projekt o charakterze, wydaje mi się, politycznym?</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#DawidJackiewicz">Co do tych pytań, które się tutaj pojawiły? – Ile kosztuje zaniechanie ekipy rządzącej? Gdyby było tak, że jesteśmy do czegoś zmuszeni, a prywatyzacja jest powszechnym obowiązkiem, to moglibyśmy rozmawiać o zaniechaniu. Państwo uważacie, że należy wszystko sprywatyzować i pozostawić jedynie 25 strategicznych spółek. My mieliśmy inne podejście do tego. Być może podyskutujmy kiedy indziej na ten temat. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#TadeuszAziewicz">Sądzę, że nie nadużywam pozycji, którą zajmuję w tej Komisji. Myślę, że byłoby dobrze, gdyby każdy o swoich poglądach mówił na swój rachunek po to, aby pan przewodniczący nie imputował mi pewnych poglądów i nie dyskutował potem z nimi. Bardzo proszę, panie ministrze. Nie wracajmy już do tej dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#KrzysztofŻuk">Po pierwsze, klimat szybkiej i nieracjonalnej prywatyzacji tworzą w swoich wypowiedziach politycy i media. Ja tego nie widzę, powiem szczerze.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#KrzysztofŻuk">Wiele projektów jest zaawansowanych proceduralnie i znajdują się na etapie wyboru doradcy albo analiz. Procesy negocjacji dopiero pokażą, czy zamkniemy te procesy. Tutaj należy domagać się pewnej racjonalności po obu stronach czy też zbliżenia stanowisk, z czego będzie wynikać, czy ta transakcja będzie z korzyścią dla firmy, która uzyskuje inwestora dającego kapitał i technologię oraz z korzyścią dla budżetu w kontekście przychodów. Wydaje mi się, że w ostatnich dwóch miesiącach wytworzyła się w mediach – przepraszam za słowo – psychoza straszenia wszystkim, a więc także i prywatyzacją. To przekłada się na klimat, który jest w prywatyzowanych spółkach. Staramy się rozmawiać ze stroną społeczną i pokazywać te uwarunkowania, ale jeśli załoga grozi mi strajkiem tylko dlatego, że chce prywatyzować poprzez przekazanie akcji spółki Agencji Rozwoju Przemysłu, to pokazuje to wymiar problemów. Nie oczekuję od związków zawodowych, by znały one do końca proces prywatyzacji, ale tutaj akurat nasze działanie jest jak najbardziej restrukturyzacyjne. Agencja Rozwoju Przemysłu jest bardzo dogodnym narzędziem służącym restrukturyzacji, a nie prywatyzacji. Wracając do pytania – wszyscy mamy świadomość tego, że zła koniunktura w gospodarce światowej utrudnia nam ten proces. Nie dyskutuję co do filozofii i celów politycznych. Zostały one zapisane w programie rządu oraz w programie budżetowym. Ja jestem jak żołnierz – mam to dobrze realizować i wydaje mi się, że tak to robimy.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#KrzysztofŻuk">Na dzień dzisiejszy nie dostrzegam tych niebezpieczeństw, o których pan mówił. Możemy jedynie podsumować za jakiś czas (i tak to robimy dla państwa) te projekty prywatyzacyjne, które realizowaliśmy, od strony samych warunków transakcji. Jeśli pyta pan o zakres prywatyzacji, to kierujemy się tym programem prywatyzacji, który przyjęła Rada Ministrów. W tym programie są określone terminy rozpoczynania tych projektów (trudno mówić o terminach zakończenia) i one są w toku. Tyle mogę powiedzieć. Staramy się wszczynać program prywatyzacji. Jedno zastrzeżenie – jeśli wiemy o tym, że nie ma zainteresowania ze strony inwestorów lub też może nie być zainteresowania ze strony inwestorów, to wówczas przesuwamy w czasie całe rozpoczęcie procesu prywatyzacji po to, aby nie kończyć, tak jak to było w tych 59 przypadkach, zamknięciem transakcji bez wyłonienia inwestora.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#KrzysztofŻuk">Z drugiej strony, na zakończenie: staram się unikać emocji politycznych. Chciałbym, podobnie jak moi koledzy, wypowiadać się merytorycznie. Powiem, panie pośle, że jest mi przykro z powodu tej wypowiedzi. Jestem urzędnikiem właściwie od 1990 r. Oprócz tego pracuję na uczelni. Odkąd pracuję w urzędzie, to jestem kontrolowany przez wszystkie możliwe służby. Mówienie o tym w takim kontekście wywołuje nienajlepszy nastrój u mnie. Nie bałem i nie boję się kontroli. W związku z tym, jestem w stanie legitymować się rzetelnością, zachowaniem zgodnym z prawem oraz racjonalnością tych decyzji, które podejmuję. Na tym zakończyłbym swoją wypowiedź. Jeśli państwa interesują inne kwestie, to odpowiemy na piśmie. Wydaje mi się, że w przypadku większości tych projektów, które nie zakończyły się wyłonieniem inwestora bądź nieprzystąpieniem tego inwestora do ostatecznych negocjacji, możemy sprawdzić, w ilu przypadkach warunki transakcji nie zostały przez nas zaakceptowane. Sprawdzimy to i otrzymacie państwo szczegółowe odpowiedzi. Rozumiem, że nie muszę odpowiadać na pytania pani poseł, bo pan przewodniczący Aziewicz już to uczynił. Podpisuję się pod tą informacją. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#TadeuszAziewicz">Dziękuję bardzo. Jeszcze pan przewodniczący Jackiewicz jako członek prezydium. Następnie zamykamy dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#DawidJackiewicz">Żeby sytuacja była ostatecznie jasna – panie ministrze, być może mylnie pan zrozumiał kontekst mojej wypowiedzi. To, o czym mówię, a więc to, co może się dziać w przyszłych składach parlamentu… Chodzi o to, że być może zasadność tych działań, które dzisiaj podejmuje Ministerstwo Skarbu Państwa, będzie przedmiotem analiz w kolejnych kadencjach parlamentu. Dodawanie w tej chwili innych kontekstów jest być może wychodzeniem poza zakres mojej wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#TadeuszAziewicz">Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#MarekSuski">Dziękuję, panie przewodniczący. Mam nadzieję, że będzie możliwość dyskusji na posiedzeniach naszej Komisji i że nie będzie to odbywać się na zasadzie, że pan przewodniczący uznał, iż temat się wyczerpał.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#MarekSuski">Mam prośbę do pana przewodniczącego. Skoro koalicja złamała zasadę, że to opozycja ma przewodniczącego w Komisji Skarbu Państwa, to mam prośbę do pana przewodniczącego, aby zwrócił się do pana ministra Grada, żeby w tak ważnych sprawach on sam osobiście prezentował przynajmniej plany pracy resortu. Rozumiem, że nie musi bywać w drobniejszych sprawach, ale mógłby się pojawić od czasu do czasu. Nie pamiętam już, kiedy ostatnio widziałem ministra. Być może jest już odwołany, bo taka plotka „chodzi”. Chyba jednak nie jest. Zapraszamy pana ministra za państwa pośrednictwem, aby również pojawił się czasem. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#TadeuszAziewicz">Dziękuję. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że przyjęliśmy informację przedstawioną przez pana ministra odnośnie do tej części naszego posiedzenia. Nie widzę sprzeciwu. W związku z tym dziękuję, panie ministrze, i proszę o prezentację drugiej części. Planowane ograniczenia wydatków i realizacji priorytetowych zadań w ramach budżetu na 2009 r. – punkt wprowadzony na wniosek pana posła Zbrzyznego i pana posła Kochanowskiego, którzy są w tej chwili nieobecni.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Odpowiedź na piśmie.)</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#TadeuszAziewicz">Czy taka jest wola wszystkich członków Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#RenataZaremba">Panie przewodniczący, zgłaszam taki wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#TadeuszAziewicz">Zrobimy inaczej. Jeśli jest przynajmniej jedna osoba, która zgłasza wniosek o zreferowanie tego punktu… Nie widzę takiej osoby. W takim razie stwierdzam, że Komisja w tym punkcie przyjęła informację ministra Skarbu Państwa. Proszę o przedstawienie informacji na temat sponsoringu. Dziękuję, panie ministrze. Bardzo kompetentne wystąpienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#JoannaSchmid">Szanowny panie przewodniczący, szanowni państwo. Dokładnie w ubiegłym tygodniu (13 lutego) pan minister Aleksander Grad podpisał zarządzenie dotyczące zasad prowadzenia działalności sponsoringowej przez spółki z udziałem Skarbu Państwa. To zarządzenie dotyczy jednoosobowych spółek Skarbu Państwa oraz spółek z większościowym udziałem Skarbu Państwa. Jeśli chodzi o spółki z mniejszościowym udziałem Skarbu Państwa, jak również spółki notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych, to one oczywiście mogą przestrzegać tych reguł, ale nie muszą tego robić, zgodnie z zasadami ładu korporacyjnego. To, co jest najistotniejsze, to owe zarządzenie i model regulacji działalności sponsoringowej spółek z udziałem Skarbu Państwa. Przede wszystkim ów model określa przejrzyste, rynkowe zasady, na podstawie których spółki Skarbu Państwa mogą prowadzić działalność sponsoringową. Do tej pory nie było praktycznie regulacji w tym zakresie. Każda ze spółek miała jakieś swoje zasady. Różnie to wyglądało w różnych spółkach. Jedyne, czego wymagała ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, to kwestie, których przedmiotem była darowizna, zwolnienie z długu oraz inna umowa, która nie była związana z przedmiotem działalności spółki. Jeśli chodzi o działalność sponsoringową, to był to obszar, który nie został uregulowany.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#JoannaSchmid">Jeśli chodzi o tę instrukcję określającą model działalności sponsoringowej, to mówi ona, że na podstawie tego zarządzenia Ministra Skarbu Państwa każda ze spółek ma opracować własne zasady, ma mieć własny budżet oraz jeśli chce prowadzić działalność sponsoringową, to ma przedstawić określone mechanizmy i wszystko opisać. Ma to zostać zatwierdzone przez radę nadzorczą. Jeżeli spółka ma ujemny wynik finansowy lub też ma straty na działalności operacyjnej, jak również w sytuacji, gdy w ogóle nie ma środków finansowych, to w takich sytuacjach w ogóle nie może prowadzić działalności sponsoringowej. Nie może prowadzić działalności sponsoringowej przy pomocy kredytu bankowego, ale musi mieć własne środki finansowe. To wszystko, jeśli chodzi o sponsoring finansowy.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#JoannaSchmid">Jeśli chodzi o sponsoring usługowy i rzeczowy, to działalność sponsoringowa nie może znacząco wpłynąć na pogorszenie sytuacji spółki.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#JoannaSchmid">Spółka musi sobie zagwarantować w umowie, że będzie mogła natychmiast zaprzestać działalności sponsoringowej w przypadku zaistnienia naruszenia prawa w działalności objętej umową, w przypadku korupcji, jak również w przypadku okoliczności uzasadniających pogorszenie sytuacji finansowej spółki. Spółka musi wówczas bezwzględnie zaprzestać działalności sponsoringowej. Spółka przygotowując pewien program finansowania przede wszystkim sportu kwalifikowanego… Główna przesłanka, która legła u podstaw przygotowania przez nas tych zasad, to kwestia sponsoringu sportu (sytuacja na styku obszaru działalności Ministra Sportu i Turystyki). Czy spółkom Skarbu Państwa wolno prowadzić tego typu działalność? Czy spółki Skarbu Państwa mogą być zaangażowane kapitałowo w formy prawne sportowych spółek akcyjnych? To właśnie legło u podstaw sformułowania tych reguł, pomijając kwestie sponsoringu w innych obszarach (kultura, oświata itd.). Są to jednak „miękkie” obszary, gdzie ta procedura jest lżejsza dla spółek. Jeśli chodzi o działalność dotyczącą finansowania sportu, to tutaj wolno spółkom prowadzić sponsoring, ale przy uwzględnieniu określonych zasad. Po pierwsze – spółka musi przygotować plan finansowy zakładający potencjalne przychody, jakie mogą z tego być. Musi to wpływać pozytywnie na wizerunek spółki i musi pokazywać, co taka działalność sponsoringowa przyniesie spółce. Jak to wpłynie na wizerunek spółki i na działalność, którą prowadzi spółka z punktu widzenia image’u? Podstawowe kryterium to kryterium efektywności. Jeśli spółka Skarbu Państwa chce prowadzić tego typu działalność, to musi porównać się z podmiotami funkcjonującymi na rynku. Nie może to być gorzej postrzegane niż w przypadku podmiotu komercyjnego, który funkcjonuje na tym obszarze. Jeśli chodzi o kwestie, którą ten model reguluje, a więc kwestię uczestnictwa kapitałowego w sportowych spółkach akcyjnych, to do końca 2009 r. jednoosobowe spółki Skarbu Państwa nie mogą być zaangażowane kapitałowo. Do końca tego roku muszą wyjść z uczestnictwa kapitałowego w sportowych spółkach akcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#JoannaSchmid">Proszę państwa, jak zestawiliśmy sobie pewne liczby dotyczące tego, ile środków finansowych przekazywały jednoosobowe spółki Skarbu Państwa i spółki z większościowym udziałem Skarbu Państwa na rzecz klubów sportowych (w ciągu lat 2005–2008), to okazało się, że łączna kwota wyniosła 341 milionów zł. Mówimy tutaj o jednoosobowych spółkach Skarbu Państwa i spółkach z większościowym udziałem Skarbu Państwa, dlatego że na przykład spółka giełdowa, w której Skarb Państwa posiada 4%, niekoniecznie…</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#JoannaSchmid">W związku z tym ten model regulacji został opracowany w porozumieniu i z konsultacjami z ministrem sportu i turystyki. Od momentu, kiedy to zarządzenie weszło w życie, jednoosobowe spółki Skarbu Państwa i spółki z większościowym udziałem Skarbu Państwa są zobowiązane do przygotowania własnych zasad działalności sponsoringowej, kierując się pewnymi wytycznymi określonymi w tym modelu. Wszystko to będzie następnie analizowane przez rady nadzorcze, które będą rozliczały. Musi to być ujęte w planach finansowych a potem wnikliwie analizowane na posiedzeniach rad nadzorczych. Chodzi również o wyeliminowanie praktyk, które być może obowiązywały do tej pory. Stąd też pewne zapisy, które funkcjonują w tym modelu, mówiące o tym, że spółka musi sobie bezwzględnie zapewnić obowiązek zaprzestania działalności sponsoringowej, w przypadku gdy zostaną złamane postanowienia umowy, kiedy jest naruszenie prawa, kiedy dochodzi do korupcji. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#TadeuszAziewicz">Dziękuję bardzo. Szanowni państwo. Ten punkt porządku dziennego odbywa się na wniosek pana posła Adama Hofmana. Tym samym pan poseł ma naturalne prawo do zabrania głosu jako pierwszy mówca. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#AdamHofman">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Dziękuję bardzo, że ten punkt znalazł się w porządku obrad, i to tak szybko. Można oczywiście żałować tego, co obiecał mi pan przewodniczący Raś oraz pan minister Drzewiecki, a więc tego, że Komisja Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki zajmie się tym zarządzeniem, zanim zostanie ono podpisane. Cieszę się jednak, że można na temat rozmawiać na posiedzeniu Komisji Skarbu Państwa, choć debata odbywa się kilka dni po tym, kiedy to zarządzenie weszło w życie. Pani minister zakończyła swoją wypowiedź czymś, co jest jak najbardziej korzystne, a więc poruszeniem kwestii uregulowania korupcji. Jeśli w jakikolwiek sposób przyczyni się to do wyeliminowania tej patologii ze sportu, to świetnie, ale wydaje się, że chęć wyeliminowania korupcji została zastąpiona inną poważną patologią. Powiem o tym na końcu. Mam jednak pewne obiekcje natury prawnej. Chciałem zapytać się o jedną rzecz – model tej regulacji działalności sponsoringowej obowiązuje osoby, które w spółkach wykonują uprawnienia właścicielskie. One obowiązują oczywiście członków rad nadzorczych. Co prawda, ten akt nie ma mocy obowiązującej w relacjach z podmiotami trzecimi w stosunku do Skarbu Państwa, ale powstaje pewna wątpliwość prawna co do zarządów spółek akcyjnych z udziałem Skarbu Państwa. W kodeksie spółek handlowych, w art. 3751 jest napisane, że walne zgromadzenie i rada nadzorcza nie mogą wydawać zarządowi wiążących poleceń dotyczących prowadzenia spraw spółki. W szczególności pkt 16 tego zarządzenia może budzić wątpliwości i pozostawać w sprzeczności z Kodeksem spółek handlowych. Pkt 16 tego dokumentu mówi, że negatywna ocena tej sfery funkcjonowania spółek może mieć konsekwencje personalne w odniesieniu do członków organów nadzorowanych spółek. Mówiąc prostym językiem, chodzi o to, że jeśli nie wprowadzicie tego modelu, to minister może ulec pokusie pożegnania pań i panów pracujących w tych organach. Moim zdaniem pozostaje to w sprzeczności z Kodeksem spółek handlowych. Pierwotnie miało to być rozporządzenie ministra. Chyba jednak doszliście państwo do wniosku, że może zachodzić tutaj kolizja i dlatego zdecydowaliście się na zarządzenie, ale mimo wszystko kodeks spółek handlowych to Kodeks spółek handlowych. Warto więc byłoby się nad tym jeszcze raz pochylić.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#AdamHofman">Co więcej, brak jest wyczerpującej definicji sponsoringu. Zarówno historycznie, jak i prawnie trudno byłoby powiedzieć wyczerpująco, czym jest sponsoring. Może to rodzić obawy o dowolność interpretacji tego pojęcia. Szczególnie w kontekście tego, o czym mówiłem na początku, może dać instrument ministerstwu do bezpośredniego wpływania na zarządy spółek w tej kwestii i oceniania ich pod względem nieprecyzyjnych kryteriów. Tak jak mówię – sponsoring jest pojęciem szerokim i trudno jest z historycznego oraz prawnego punktu widzenia nazwać tę formę działalności, co więcej – stworzyć mierniki tej działalności. Sądzę bowiem, że gdyby ktoś chciał sięgnąć do jakiejkolwiek książki o zarządzaniu, to w rozdziale „mierniki i kontroling w marketingu” opis tego zjawiska zaczyna się zawsze w ten sam sposób: „nie ma modelu, który byłby w stanie dokładnie oddać charakter kontrolingu w marketingu”. Co więcej, gdyby ktoś byłby w stanie dokładnie to opisać, to byłby bliski Nagrody Nobla z ekonomii. Jest to zjawisko, które nie jest do końca ocenne. Słyszałem co prawda takie wyliczenia, że podobno 1 zł zainwestowany przez „Polkomtel” w siatkówkę dała 5 zł 50 gr, ale gdyby powiedział mi to pan minister Drzewiecki, to wzbudziłoby to u mnie uśmiech, bo można równie dobrze powiedzieć „3 zł i 50 gr” lub „6 zł 50 gr” a następnie udowodnić, że jest to prawda. W związku z tym nie jest to do końca sprecyzowane. Co więcej, wydaje się, że wprowadzenie tego modelu do spółek ma na celu lepszą kontrolę wydawania środków. Tak się wydaje. Jeśli jednak tak jest, to w sprzeczności z tą intencją ministerstwa stoi zapis, który mówi o tym, że do końca 2009 r. spółki muszą wycofać się z udziału kapitałowego w sponsorowanych przez siebie podmiotach, czyli klubach. Jeśli wycofać się, to zmniejszyć kontrolę nad środkami, które przekazują. Jasne jest, że spółki nie będąc udziałowcami tych podmiotów, którym przekazują środki, mają mniejszą kontrolę nad wydawanymi środkami. Jest tu zasadnicza sprzeczność co do intencji i niespójność całego dokumentu. Z zapisu pkt 12 owego dokumentu wynika nakaz zaprzestania działalności sponsoringowej w przypadku zaistnienia trudności w finansowaniu po stronie spółek. Ten zapis jest bardzo sztywny. Został sformułowany bardzo kategorycznie. Moim zdaniem zbyt kategorycznie, ponieważ nie uwzględnia się tutaj długofalowych korzyści ze sponsoringu, a także konieczności dołożenia starań, by utracie nie uległa wartość tego, co zostało włożone w sponsoring. Co więcej, zapis może być traktowany jako zachęta do nierespektowania już przyjętych na siebie zobowiązań przez spółki. To dobry powód, aby nie respektować zobowiązań.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#AdamHofman">Ostatni zarzut w tym temacie – jak wyliczyć to, że spółki dające na sport dzieci i młodzieży inwestują w zdrowie Polaków? Łatwo użyć sloganu, że tańsze jest inwestowanie w sport niż w zdrowie. Jak jednak poruszać się w ramach tak ujętych założeń?</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#AdamHofman">Poruszę jeszcze dwie zasadnicze wątpliwości, a potem przejdę do zarzutów ogólnych. Na pewno pozytywne jest tworzenie analiz ekonomicznej opłacalności sponsoringu. Jest to pozytywne, ale czytając te różne obostrzenia wydaje się, że robił to ktoś, kto nie zna rynku sportowego. Przyjęte założenia nie uwzględniają dużej dynamiki zdarzeń. Założenie comiesięcznego harmonogramu wypłat w ramach sponsoringu dotyczącego przede wszystkim sportu kwalifikowanego dla klubów, które walczą na przykład o mistrzostwo Polski, spowoduje, że te kluby nie będą walczyć o mistrzostwo Polski, jeśli będą przestrzegać tych wypłat (chodzi o premie dla zawodników itp.).</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#AdamHofman">Ostatni zarzut z kategorii zarzutów prawnych – pkt 10: sponsorowanie działalności innej niż sport (kultura, nauka, szkolnictwo wyższe, akcje społeczne). Tutaj nie wprowadza się zasad analogicznych, takich jak dla sportu zawodowego. Chodzi o sytuacje, gdzie mamy do czynienia z działalnością komercyjną. Nie wyłącza się sponsorowania tego rodzaju przedsięwzięć. Odsyła jedynie do pkt 9 tego zarządzenia – sponsoring działalności non-profit na łagodniejszych zasadach niż w sporcie. Wydaje mi się, że brakuje uzasadnienia dla takiego zróżnicowania. Nie znajduję wystarczającego uzasadnienia dla takiego zróżnicowania sponsoringu.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#AdamHofman">Na sam koniec powiem, co z tego wynika. Moim zdaniem wynika z tego kilka przykrych faktów. Nie każdy klub sportowy jest również spółką akcyjną. Na podstawie ustawy o sporcie kwalifikowanym mogą być tworzone takie spółki akcyjne. Podmioty te poniosły koszty z tego tytułu. Jeśli dzisiaj trzeba będzie dopasować się do tego modelu, to podmioty te będą musiały wracać do pierwotnej formy prawnej. Nikt nie zwróci tym spółkom kosztów. Co więcej, jeśli spółki będą musiały zbywać kluby, to w czasie kryzysu nie będzie zbyt wielu kupców, bo nie jest to działalność, która przynosi dochód, a po drugie jest to bardzo krótki okres, a więc pojawi się bardzo wiele spółek na rynku i ceny będą niższe (to, co zostało włożone w sport, nie zostanie bowiem odzyskane). To, co spółki uzyskają ze sprzedaży udziałów w klubach, nie wróci w 100% do sportu. Nie ma takiej możliwości. To jest zabieranie bardzo istotnych środków finansowych w czasach kryzysu polskiego sportu. To, co pani minister powiedziała o środkach finansowych, stanowi bardzo poważne wsparcie finansowe dla klubów. Jest to drugi budżet Ministerstwa Sportu i Turystyki na sport kwalifikowany. Budżet ministerstwa + spółki to właściwie całość finansowania przez państwo. Wchodzimy w bardzo istotną część finansowania sportu. Wprowadzenie tej rekomendacji może doprowadzić do takiej sytuacji. To Skarb Państwa będzie wskazywał, co oraz ile komu dać. Za niewłaściwe decyzje (tak jak powiedziałem – trudno sprecyzować, czym właściwie jest sponsoring) będzie można zostać odwołanym z rady nadzorczej lub zarządu. W tym zarządzeniu zostało to wprost zapisane. Niestety, stwarza to ogromne pole do różnych działań i wpływów. Spółki powinny wtedy aplikować do pana ministra Grada, a nie do swoich sponsorów, tak jak to robiły do tej pory. Jeśli bowiem ministerstwo i odpowiedni departament uzna, że nie wpisuje się to w ten model, to członek rady nadzorczej i zarządu wówczas żegna się ze swoją pracą. De facto tak właśnie może być. Próba wyeliminowania patologii jest słuszna. Gorzej jest, gdy „wylewa się dziecko z kąpielą” i z jednej patologii wchodzi się w drugą – z normalnego funkcjonowania spółek w swoim otoczeniu do funkcjonowania na zasadzie „minister rozdziela środki pomiędzy tych, których lubi”. Jest to bardzo poważne zagrożenie. Bardzo bym prosił i poproszę jeszcze o to, aby włączyć do porządku obrad dyskusję w przedmiocie tego, czy zarządzenie musi przetrwać w takiej formie i czy nie można byłoby zmienić tego, co jest w nim najgorsze. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#TadeuszAziewicz">Dziękuję bardzo, panie pośle. Pan poseł Suski, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#MarekSuski">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Bardzo się cieszę, że taka próba uregulowania została podjęta. Pamiętam, kiedy w kadencji 2001–2005 zwróciliśmy się jako członkowie Komisji do ministerstwa z prośbą o przedstawienie zestawienia, z jakimi spółkami i jaki sponsoring mają. Wtedy otrzymałem informację, że ministerstwo w ogóle nie prowadzi takiego katalogu. Jest to tematyka w ogóle nie rozpoznana. Pół roku rozmawiałem z ministerstwem, zanim otrzymałem zestawienie rzekomo 50 pierwszych spółek z rankingu. Okazało się, że jest to zestawienie 50 jakichkolwiek spółek, a nie 50 pierwszych. Rozumiem, że była to bolesna sprawa, bo pokazano tam fundację Jolanty Kwaśniewskiej (wtedy rządziło SLD). Było tam bodajże wskazane finansowanie ZMS. W ogóle się wtedy dowiedzieliśmy, że coś takiego istnieje. Dzisiaj część posłów dyskutuje nad uregulowaniem sponsoringu nie do końca chyba wiedząc, o jaką skalę w ogóle chodzi. Kontynuując nasze prace poznawcze i wykuwanie pewnej wiedzy na ten temat, prosiłbym o zestawienie z 2008 r. w przedmiocie sponsoringu spółek. Ciekawy jestem, czy „PERM” w dalszym ciągu sponsoruje fundację Jolanty Kwaśniewskiej. Wtedy będziemy mogli powiedzieć, gdzie jest problem i czy rzeczywiście nie należałoby przebudować tej części, która dotyczy sportu, bo ona jest chyba najbardziej obciążającym spółki elementem. Dowiedzielibyśmy się też o bardzo ciekawych zjawiskach, takich jak sponsorowanie spółki ze Szczecina, czy też jakiejś fundacji w Poznaniu. Tłumaczono to lokalną poprawą wizerunku spółki. Co jedno miało do drugiego, trudno było zrozumieć. Takie patologie występowały wtedy. Dla jasności dyskusji w tym punkcie warto byłoby się zapoznać z tym, jaka jest skala tego zjawiska i gdzie idzie ten sponsoring. Wtedy moglibyśmy rozmawiać na ten temat bardziej kompetentnie. Stąd też proszę o taką informację. Pewnie to trochę potrwa. Nie sądzę, że przygotowanie takiej informacji jest możliwe na najbliższe posiedzenie Komisji. Wtedy trwało to pół roku. Mam nadzieję, że teraz ministerstwo działa sprawniej i działa to szybciej. Wtedy będziemy mogli wrócić do tego tematu i się nad nim pochylić. Stąd taki mój wniosek o informacje od Ministerstwa Skarbu Państwa. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#TadeuszAziewicz">Dziękuję bardzo. Kto z państwa chciałby zabrać głos na ten temat? Bardzo proszę. Nie widzę. W związku z tym proszę panią minister o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JoannaSchmid">Panie przewodniczący. Właściwie to pytań tu nie było. Panowie posłowie dzielili się swoimi opiniami i refleksjami. Wniosek dotyczył przygotowania informacji na piśmie. Powiem może bardzo krótko. Nigdy jako Ministerstwo Skarbu Państwa nie mówiliśmy, że będzie to rozporządzenie. Jeżeli w prasie pojawiały się jakiekolwiek informacje, że będzie to rozporządzenie, to jest to jakieś przekłamanie. Zawsze mówiłam, iż będzie to zarządzenie Ministra Skarbu Państwa. Tak też się stało. Czy spółki Skarbu Państwa są powołane do tego, aby tworzyć kluby sportowe w formie spółek akcyjnych? Chyba jednak nie. Przedmiotem ich działalności jest jednak coś innego i powinny się skupić na prowadzonej działalności, do której te spółki zostały utworzone. Powinny dobrze i rzetelnie wykonywać swoje zadania w tych obszarach, a nie skupiać się w zupełnie innej działalności, do której prowadzenia nie zostały powołane. Jeżeli jest tak, jak mówi pan poseł, iż będą wychodziły ze stratą, to tym bardziej okaże się, że te działania, które były podejmowane w przedmiocie kapitałowego angażowania się w kluby sportowe, były chybionymi działaniami. Tym bardziej będzie uzasadnione, że nie było ekonomicznych podstaw do angażowania się, skoro tyle na tym straciły. Tym bardziej będzie to pokazywało określony kierunek. Jeżeli mówimy o jednoosobowych spółkach Skarbu Państwa z większościowym udziałem Skarbu Państwa, to przecież akcjonariusz może prowadzić określone działania zgodnie z Kodeksem spółek handlowych. Ma on określone kompetencje. Tak samo jak określone kompetencje ma rada nadzorcza jako kolegialny organ. Każdy z członków rady nadzorczej może zgłaszać swoje opinie na posiedzeniu rady nadzorczej. Rada nadzorcza oczywiście nie może nakazywać, ale może zgłaszać swoją opinię i wymagać czegoś od zarządu. W związku z tym nie widzę tutaj problemu z punktu widzenia Kodeksu spółek handlowych. Jest to zarządzenie i Minister Skarbu Państwa jako organ nadzorujący spółki Skarbu Państwa musi mieć jakieś mechanizmy i narzędzia. Temu ma służyć to zarządzenie. Ma ono wyeliminować pewne patologie i wprowadzić pewne transparentne, czytelne, jasne i przejrzyste zasady. Jeśli mówimy o jakichś kwestiach prawnych, to sądzę, że tyle jest różnych opinii, ilu jest prawników. Nie ma tu jednak sprzeczności z jakimikolwiek przepisami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#TadeuszAziewicz">Pan poseł Hofman, bardzo proszę. Kto z państwa zapisał się jeszcze do głosu? Proszę bardzo, pan poseł Hofman.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#AdamHofman">Bardzo krótko. Państwo chcielibyście wrócić do swoich obowiązków. Rozumiem to, ale temat jest dla mnie bardzo ciekawy. Chciałbym poruszyć jeszcze jedną kwestię. Miałem sporo wątpliwości natury prawnej, a pani minister odpowiedziała mi w ogólny sposób. Tym samym ja również w taki sam sposób sformułuję jedną tezę. Po co w ogóle ten model? Każda spółka mogłaby sprzedać dzisiaj klub. Nie ma zakazu. Każda spółka może to robić, ale z jakiegoś powodu tego nie robi. W związku z tym ma w tym jakiś interes. Państwo nakazuje natomiast dokonanie takiej czynności obligatoryjnie. To jest zasadnicza sprawa. Dlaczego teraz tego nie robią? Widocznie mają w tym interes. Nie wszystko da się ekonomicznie wyliczyć. Nie da się wyliczyć lokalnego środowiska przez duże kopalnie. Spółka oddaje jednak otoczeniu to, że inwestuje w lokalny sport. Można o tym mówić na przykładzie Bełchatowa. Gdyby spółka nie uznała, że wicemistrz Polski w piłce nożnej, mistrz Polski w siatkówce, silna drużyna piłki ręcznej są potrzebne w tym regionie, bo ludzie uważają, że skoro kopalnia dewastuje środowisko, to powinna coś zwracać otoczeniu (co również jest zasadą ekonomii – relacja z otoczeniem; nie jest to zasada wyłącznie socjologiczna), to znaczy, że tak uznała. Podam jeszcze jeden przykład – „Wisła Płock”. Jeszcze przed obowiązywaniem tego modelu postąpiono właśnie tak, jak państwo w tej chwili nakazujecie. „Orlen” oddał „Wisłę Płock” samorządowi i w następstwie tego nie ma już „Wisły Płock”. Samorząd nie ma już na to pieniędzy. „Orlen” w tej chwili przekazuje na ten klub już tylko „grosze”. Tak będzie z tymi klubami, o których mówię. Czego dotyczy rzecz? Największych graczy na rynku sportu zawodowego – mistrzowie i wicemistrzowie Polski w piłce nożnej, mistrzowie i wicemistrzowie Polski w piłce ręcznej, mistrzowie Polski w siatkówce (kobiety i mężczyźni). Mówimy o najważniejszych drużynach w Polsce. One przestaną istnieć. Większość tych drużyn ulokowana jest w średnich i w małych miastach. W tych miastach nie ma możliwości pozyskania pieniędzy z biletów ani od sponsorów prywatnych w takim zakresie, aby te spółki mogły się utrzymać. W drodze państwa decyzji skazujemy małe i średnie ośrodki sportowe w Polsce na zagładę. Tak to się realnie przedstawia. Gdyby to zarządzenie obowiązywało od roku, to od wczoraj nie byłoby meczów Ligi Mistrzów w siatkówce, bo Polska nie grałaby w tych rozgrywkach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#TadeuszAziewicz">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę. Zamykam dyskusję. Bardzo proszę, pani minister… nie ma potrzeby komentowania. Dziękuję państwu. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła informację przedstawioną przez panią minister. Dziękuję. Zamykam posiedzenie. Zapraszam na kolejne. Protokół będzie wyłożony w sekretariacie Komisji. Dziękuję.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>