text_structure.xml
70.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#DariuszLipiński">Dzień dobry. Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Stwierdzam kworum. Serdecznie witam wszystkich obecnych członków Komisji, posłów do Parlamentu Europejskiego, ministrów i towarzyszące im osoby oraz przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#DariuszLipiński">Chcę poinformować członków Komisji, że wczoraj do sekretariatu Komisji w trybie art. 6 ust. 4 ustawy wpłynął dokument zatytułowany „Wspólny wniosek dotyczący rozporządzenia Rady zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 560/2005 nakładające określone szczególne środki ograniczające skierowane przeciwko niektórym osobom i podmiotom w związku z sytuacją w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej (COM(2011) 007 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu. Ponieważ dokument ten ma zostać przyjęty w trybie procedury pisemnej dzisiaj do godziny 12.00, w drodze wyjątku zdecydowałem o włączeniu tego wniosku do porządku obrad dzisiejszego posiedzenia. Zajmiemy się nim w pkt III, to jest po informacji ministra finansów.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#DariuszLipiński">Czy do tak sformułowanego porządku obrad mają państwo jakieś uwagi? Nie słyszę. stwierdzam, że Komisja przyjęła porządek dzienny.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#DariuszLipiński">Przystępujemy do rozpatrzenia pkt I porządku dziennego, czyli informacji o projektach aktów prawnych i odnoszących się do nich projektach stanowisk rządu, skierowanych w trybie art. 6 ust. 1 oraz w trybie art. 6 ust. 4 ustawy z dnia 11 marca 2004 r., w stosunku do których Prezydium, zgodnie z jednomyślną opinią posłów koreferentów, wnosi o niezgłaszanie uwag. Są to następujące akty prawne UE: COM(2010) 550, 624, 699, 729, 733 i 782. Czy do wymienionych przeze mnie dokumentów państwo posłowie chcą zgłosić uwagi czy też zgodnie z opinią posłów koreferentów i wnioskiem prezydium możemy je przyjąć bez rozpatrywania przez Komisję? Nie słyszę sprzeciwu. Stwierdzam, że Komisja postanowiła nie zgłaszać uwag do wymienionych powyżej dokumentów. Na tym zamykam rozpatrywanie pkt I.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#DariuszLipiński">Przechodzimy do pkt II, czyli do rozpatrzenia w trybie art. 9 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. informacji o stanowisku Rady Ministrów zajętym w sprawie: „Wniosku dotyczącego decyzji Rady w sprawie przyznania Irlandii pomocy finansowej Unii Europejskiej (COM(2010) 730 końcowy)” oraz wyjaśnienia przyczyn niezasięgnięcia opinii Komisji w powyższej sprawie. Chcę państwu przypomnieć, że Rada Ministrów nie zasięgnęła opinii Komisji odnośnie do tego dokumentu przed zajęciem przez nią stanowiska ba forum Rady, co stanowi naruszenie art. 9 ust. 1 ustawy. Rada przyjęła ten dokument w dniu 7 grudnia 2010 r., podczas gdy stanowisko rządu wpłynęło do Komisji dopiero w dniu 27 grudnia 2010 r.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#DariuszLipiński">Pragnę przypomnieć, że art. 9 ust. 3 upoważnia Radę Ministrów do zajęcia stanowiska w Radzie bez zasięgania opinii Komisji z uwagi na organizację pracy organów UE, z wyjątkiem spraw, w których Rada stanowi jednomyślnie, i spraw, które pociągają za sobą znaczne obciążenie dla budżetu państw. W takim przypadku członek Rady Ministrów ma obowiązek niezwłocznie przedstawić Komisji zajęte stanowisko i wyjaśnić przyczyny, dla których nie zasięgnięto opinii.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#DariuszLipiński">Rząd jest dzisiaj reprezentowany przez pana Jana Vincenta-Rostowskiego, ministra finansów, którego bardzo proszę o przedstawienie informacji rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JanVincentRostowski">Dziękuję, panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Może pokrótce, mimo że państwo na pewno w dużej mierze znają i tło, i przebieg wydarzeń, jeśli chodzi o pomoc dla Irlandii, opiszę trochę sytuację, jaka była pod koniec listopada i w pierwszych dniach grudnia. Członkowie Wysokiej Komisji na pewno wiedzą, że zaczęła się pewna panika dookoła zarówno irlandzkiego systemu bankowego, jak i obligacji skarbu państwa Republiki Irlandzkiej. Pod koniec listopada, 27 listopada o godzinie 22.00, dostałem informację, że następnego dnia będzie nieformalne spotkanie w Brukseli, to znaczy w niedzielę 28 listopada, w sprawie Irlandii. Wtedy poleciałem do Brukseli. Mogę powiedzieć, że na tym spotkaniu decyzja dotycząca Irlandii została podjęta, ale była ona jedynie kierunkowa. Na podstawie tej decyzji kierunkowej Komisja Europejska przygotowała dokumenty, które miały stworzyć program pomocy dla Irlandii. Ten dokument dotarł do MF 5 grudnia, a decyzja miała być podjęta na Ecofinie, czyli na Radzie Ministrów Finansów UE następnego dnia – 7 grudnia.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JanVincentRostowski">Jak państwo wiedzą i pamiętają, była to sytuacja, delikatnie mówiąc, kryzysowa. Nie było w tamtym momencie możliwości poinformowania Rady Ecofin, że Polska nie zgadza się na te kroki pomocy wobec Irlandii, bo gdyby na skutek naszej niezgody na te mechanizmy nie podjęto decyzji 7 grudnia, to nawet trudno sobie wyobrazić, jak dramatyczne byłyby tego skutki dla strefy euro i dla całej UE. Dlatego też rząd polski poparł propozycję programu i głosował za nim w dniu 7 grudnia.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JanVincentRostowski">Stanowisko rządu z natury rzeczy musiało być oparte na dokumencie Komisji, który otrzymaliśmy 6 grudnia. Przeszedł on przez normalne konsultacje, w dniu 21 grudnia został przyjęty przez Komitet Spraw Europejskich i przekazany do Komisji w dniu 27 grudnia. Oczywiście, wyrażam ubolewanie w imieniu rządu, że musieliśmy działać w ten sposób, bez konsultacji, niemniej jednak myślę, że Wysoka Komisja zrozumie, że w tak dramatycznych i kryzysowych warunkach innej możliwości nie było. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#DariuszLipiński">Bardzo dziękuję panu ministrowi. Otwieram dyskusję. Czy są pytania? Pan poseł Szyszko, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JanSzyszko">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, panie ministrze, Wysoka Komisjo, z tego, co powiedział minister finansów, jeśli dobrze zrozumiałem, wynika, że Polska jest traktowana przez Komisję Europejską gorzej niż Białoruś. Wpływają dokumenty, które w ciągu paru godzin trzeba rozpatrzyć i jesteśmy stawiani pod ścianą. Ale to jest zupełnie inna sprawa.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JanSzyszko">W sensie formalnym, na czym ma polegać rola naszej Komisji? Co my mamy w ogóle powiedzieć w tej sprawie? Bo gdy się popatrzy na dokument rządowy, to jest tak: ocena skutków prawnych – żadna, ocena skutków społecznych – żadna, ocena skutków gospodarczych – żadna i ocena skutków finansowych – też żadna. Więc o czym mamy dyskutować w tym całym układzie?</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JanSzyszko">Równocześnie pytanie do pana ministra finansów, o ile będzie mógł na to odpowiedzieć. Mianowicie, w jaki sposób ratyfikacja Traktatu z Llizbony wpłynęła na poprawę warunków finansowych Irlandii i czy jedno z drugim ma coś wspólnego, czy w ogóle nic? Po co były takie ogromne naciski na to, żeby Irlandia jednak ratyfikowała Traktat z Lizbony? W tej chwili widzę, że mamy z tym tylko kłopoty. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#DariuszLipiński">Dziękuję. Pan poseł Sellin.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JarosławSellin">Panie ministrze, w dokumencie, który otrzymaliśmy, czyli projekcie stanowiska rządu, w ostatnim zdaniu czytamy, że w przypadku konieczności obsługi długu Irlandii przez budżet UE Polska będzie partycypowała w kosztach w wysokości jej udziału w finansowaniu budżetu UE, czyli obecnie jest to 3 proc. Proszę powiedzieć, jakie okoliczności musiałyby się pojawić, żeby była konieczność obsługi długu Irlandii przez budżet UE? Czy to jest możliwe i prawdopodobne? I jaki w związku z tym to będzie koszt, który strona polska ewentualnie musiałaby ponosić?</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JarosławSellin">Myślę, że warto też się dowiedzieć przy okazji od pana ministra, skoro o tym rozmawiamy, jaki jest pana pogląd na kłopoty kolejnych krajów strefy euro, czyli tego, co się dzieje z ewentualną koniecznością wsparcia Portugalii i Hiszpanii? Jaka jest dzisiaj wiedza na ten temat?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#DariuszLipiński">Dziękuję. Czy są dalsze pytania? Nie widzę. Zatem poproszę pana ministra Rostowskiego o ustosunkowanie się do tych dwóch wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanVincentRostowski">Dziękuję, panie przewodniczący. Nie wiem, czy Polska była w tej sytuacji przez Komisję Europejską gorzej traktowana niż Białoruś, skoro Białoruś jednak tego dokumentu nie dostała. Wiem natomiast, że w tym przypadku i Niemcy, i Francja, i Włochy, i Wielka Brytania, i Szwecja, i pozostałe dwadzieścia sześć krajów UE było tak samo gorzej od Białorusi traktowane przez Komisję Europejską.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JanVincentRostowski">Nie rozumiem pytania dotyczącego Traktatu z Lizbony, bo traktat ten zmieniał strukturę instytucjonalną UE i chyba nie miał żadnego skutku ani pozytywnego, ani negatywnego jeśli chodzi o problemy finansowe sektora bankowego w Irlandii i budżetu irlandzkiego.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#JanVincentRostowski">Jeśli chodzi o kolejne pytanie, to nie ma skutków ani społecznych, ani finansowych w Polsce, dlatego że ten dokument nie wymaga implementacji w Polsce.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#JanVincentRostowski">Jeśli chodzi o pytanie pana posła Sellina, to taka sytuacja nastałaby, gdyby Irlandia ogłosiła pełną niewypłacalność i nie wykupywała swoich obligacji skarbowych. Jest to sytuacja bardzo mało prawdopodobna. Skutki dla światowych rynków finansowych, i dla strefy euro, i dla całej UE byłyby tak daleko idące i tak trudno wyobrażalne, że myślę, że wtedy ten 3-procentowy udział w finansowaniu budżetu irlandzkiego, to by był najmniejszy z naszych problemów. 3 procent z jednego z tych pięciu mechanizmów, bo łączna pomoc na 85 mld euro, która została Irlandii udzielona, składa się z pięciu mechanizmów. To zdanie odnosi się tylko do jednego z tych mechanizmów, czyli pożyczki w wysokości 22,5 mld euro udzielonej ze środków Europejskiego Mechanizmu Stabilności Finansowej. Jest to, tak naprawdę, pożyczka UE wobec Irlandii. Gdyby Irlandia przestała płacić, to jest gwarancja państwa polskiego i wszystkich innych państw na tę kwotę i nasz udział w tej gwarancji jest 3 proc. tej kwoty. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#DariuszLipiński">Dziękuję bardzo. Czy są dalsze zgłoszenia? Pani poseł Wróbel i pan poseł Sellin ponownie.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JarosławSellin">Pytałem jeszcze o Hiszpanię i Portugalię.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanVincentRostowski">Tak, przepraszam, panie pośle. Na pewno jest pan tego świadom, że w ostatnich dwóch dniach rynki bardzo się uspokoiły, jeśli chodzi o Portugalię, a także jeśli chodzi o inne kraje zagrożone. Myślę, że pan poseł tak samo dobrze jak ja czyta gazety, czyta prasę światową i wie, które kraje i w jakiej mierze są pod presją ze strony rynków światowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#DariuszLipiński">Dziękuję bardzo. Pani poseł Wróbel prosiła o głos. Chciałbym do państwa zaapelować, aby jeśli są kolejni chętni do zabrania głosu, zgłosili się teraz. Pan minister odpowiedziałby wówczas zbiorowo na pozostałe państwa pytania. Bardzo proszę, pani poseł Wróbel. Na razie żadnych innych zgłoszeń nie widzę.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MarzenaWróbel">Cóż, panie ministrze, prawda jest taka, że kraje należące do strefy euro właśnie przerzucają na pozostałe kraje członkowskie UE, tak naprawdę, swoje własne zobowiązania w stosunku do Irlandii. Zupełnie nie wiem, dlaczego my, nie będąc w strefie euro, mamy partycypować w kosztach tego, co się stało w Irlandii. To jest pierwsza rzecz.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#MarzenaWróbel">Druga, panie ministrze: pan z łatwością łapie się słówek, figur retorycznych, z którymi pan polemizuje, ale nie mówi pan o istocie problemu. Proszę nam powiedzieć: te 3 proc. wkładu polskiego, to ile to będzie w polskiej walucie? Bo po takich pobieżnych wyliczeniach wynika, że to będzie ponad 600 mln euro. W związku z tym mam pytanie, ile moglibyśmy wydać na polskie potrzeby, gdyby te pieniądze zostały skierowane chociażby na fundusze strukturalne? Proszę więc odwoływać się do tych mechanizmów, które są dla członków Komisji najbardziej zrozumiałe i najbardziej obrazowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#DariuszLipiński">Dziękuję bardzo. Jeszcze pan poseł Szyszko.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanSzyszko">Dziękuję, panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, nawiązując do wypowiedzi pani poseł Wróbel, chcę powiedzieć, że, według mojego rozeznania, choć nie jesteśmy w strefie euro, to po Traktacie z Lizbony właśnie mamy tego rodzaju zobowiązania, co w tej chwili pan referuje. W związku z tym było moje pytanie w tym zakresie. Rzeczywiście, nie jest to może nawet 600, tylko 700 mln, jak szybko przeliczyłem, a nawet 730 mln, bo to jest 3 proc.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JanSzyszko">I ostatnia sprawa, panie ministrze: pana odpowiedź na pytanie pana posła Sellina, że pyta o to, co wie, uważam, że jest trochę niestosowna. I równocześnie, jeśli pan się posługuje tylko wiadomościami z prasy, a nie analizami ekonomicznymi, którymi nie chce się pan z nami podzielić, to trochę mnie to dziwi. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#DariuszLipiński">Dziękuję bardzo. Wygląda na to, że są to wszystkie głosy w dyskusji. Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanVincentRostowski">Dziękuję, panie przewodniczący. Zacznę od stwierdzenia pana posła Szyszki, jeśli chodzi o moja odpowiedź panu posłowi Sellinowi. Na pewno nie miałem zamiaru sugerować, że to pytanie jest nieadekwatne czy w jakiś inny sposób śmieszne. Chodziło mi o coś innego. Komisja jest komisją publiczną, mogą na niej być również dziennikarze i o niektórych rzeczach po prostu nie należy mówić. Myślę, że nie jest w dobrym tonie, aby jeden kraj członkowski opisywał jakieś domniemania czy przypuszczenia o stanie finansowym swoich partnerów. Tylko o to mi chodziło. To taka normalna ostrożność i wrażliwość na potrzeby naszych partnerów. I miałem wrażenie, że pan poseł Sellin to zrozumiał. A tak szczerze mówiąc, sytuacja jest na tyle dobrze opisywana w prasie, że nie ma potrzeby dodatkowych informacji. Z drugiej strony, jakiekolwiek stwierdzenia ze strony przedstawiciela rządu polskiego mogłyby być podchwycone przez prasę i rynki i mogłyby się z tego zrodzić niepożądane skutki. Myślałem, że pan poseł Sellin, który zresztą sam tej sprawy nie poruszył, tak to rozumie. Ogólnie, sytuacja wszystkich krajów członkowskich należących do strefy euro jest prawie codziennie opisywana w prasie światowej i jest dość dobrze zrozumiana. I taka była intencja tej mojej odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JanVincentRostowski">Jeśli chodzi o udział Polski, poprzez istniejące już zresztą mechanizmy UE, czyli w tym przypadku mówimy o Europejskim Mechanizmie Stabilności Finansowej, który stanowi jedną czwartą całej pomocy międzynarodowej dla Irlandii, to ta pomoc nie wynika z Traktatu z Lizbony w żaden sposób. Mogę powiedzieć, że używanie tego instrumentu dla pomocy dla krajów strefy euro, będzie trwało tylko do 2013 r. Mamy zobowiązanie Rady Ecofin – zresztą w tej sprawie Rzeczpospolita Polska i Wielka Brytania wspólnie zabiegały o to, aby już od 2013 r., kiedy będzie funkcjonował trwały mechanizm rozwiązywania kryzysów finansowych w strefie euro, EMSF nie był używany do celów pomocy dla krajów strefy euro. Jak już powiedziałem, ta pomoc za pośrednictwem tego mechanizmu nie ma nic wspólnego z Traktatem z Lizbony.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#JanVincentRostowski">Chcę także powiedzieć, że na nieformalnym Ecofinie 28 listopada, na którym byłem jako jedyny chyba minister finansów nowych krajów członkowskich, także uzyskałem zapewnienie ze strony Komisji Europejskiej, że pomoc potencjalnie w wysokości 50 mld. euro, tak zwana pomoc dla bilansu płatniczego, która jest pomocą UE, czyli w 80 proc. krajów strefy euro tylko dla krajów nienależących do strefy euro, w żaden sposób nie będzie pomniejszona na skutek uruchomienia EMSF dla pomocy dla Irlandii. I mogę powiedzieć, że Węgry, Rumunia i Łotwa już z tej pomocy skorzystały.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#JanVincentRostowski">Ale skoro pani poseł Wróbel poprosiła, żebym zestawił pewne wielkości, to bardzo chętnie to zrobię. Bo mam wrażenie, że pani poseł, która często się odwołuje do pojęcia solidarności, w tym przypadku prezentuje solidarność Kalego. Bo jeżeli w tym przypadku maksymalne zagrożenie dla Polski, w sytuacji zupełnie niewyobrażalnej, stanowiłoby jakieś 700 mln euro, czyli 2.800 mld zł, to może warto zestawić to ze środkami, które Polska otrzyma tylko w tym roku. Jest to 86 mld. zł. Ja osobiście mogę powiedzieć, że czuję pewien wstyd, że Polska otrzymując takie ogromne środki tylko w tym roku, nie jest gotowa na skalę jedną trzydziestą tych środków pomóc innemu krajowi. I to szczególnie temu, który w tak gościnny sposób przyjął tak wielu Polaków. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#DariuszLipiński">Dziękuję bardzo. Pani poseł Wróbel ad vocem, jak sądzę.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MarzenaWróbel">Tak, oczywiście. Pan minister jak zwykle przekracza swoje – nie chcę powiedzieć – uprawnienia, ale zamiast odnosić się do meritum, podejmuje polemiki z posłami. I to w sposób wielce dyskusyjny, odwołując się do tej strefy, do której nie powinien się odwoływać. Ja pana nie oceniam, panie ministrze, jako człowieka, ale mogę zacząć to robić, odpowiadając w ten sposób na pańskie haniebne zaczepki.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#MarzenaWróbel">Panie ministrze, pan oczywiście nie zrozumiał...</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#DariuszLipiński">Pani poseł, bardzo proszę o powściągliwość języka.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MarzenaWróbel">A ja bardzo proszę, żeby panowie byli równie krytyczni w stosunku do własnego ministra, który zachowuje się bardziej jak politolog, a nie jak minister finansów. I kiedy obraża posła na tej sali, to mam nadzieję, że państwo będą w stanie wyrazić swoją krytyczną ocenę w odniesieniu do swojego kolegi z rządu.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#MarzenaWróbel">Pani poseł, proszę sobie mówić do swoich kolegów. Bardzo panią proszę. Jeśli pani chce podjąć ze mną polemikę, to proszę to zrobić w sposób oficjalny.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#MarzenaWróbel">Panie ministrze, nie był pan uprawniony do tego, aby sugerować, że jestem przeciwko solidarności europejskiej. Mam świadomość tego, że Polska z tej solidarności korzysta. Stwierdziłam coś innego. Nie mam nic przeciwko temu, żebyśmy partycypowali w tych kosztach funkcjonowania UE, do których jesteśmy zobowiązani. Natomiast nie funkcjonujemy w strefie euro, a te zobowiązania, które pan w tej chwili przytoczył, powinny być ponoszone przez państwa strefy euro. Te zobowiązania są w tej chwili przerzucane na inne, znacznie biedniejsze kraje UE. A pan, który obcina w Polsce pieniądze absolutnie na wszystko, w tej konkretnej sprawie milczy. I na to zwracam panu uwagę, że inaczej się pan zachowuje za granicą, a inaczej w Polsce, w odniesieniu do podmiotów polskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#DariuszLipiński">Dziękuję. Jeszcze pan poseł Szyszko. Apelowałbym jednak do państwa posłów, abyśmy zmierzali do jakiejś konkluzji w tym punkcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JanSzyszko">Dziękuję bardzo, ale rozwinęła się pewna dyskusja, zresztą nie z naszej winy, bo były pytania, a odpowiedzi były trochę w inną stronę. Przepraszam pana bardzo, ale chcę, panie ministrze, przypomnieć naszą dyskusję po pana debacie w Sejmie w 2009 r. – notabene prowadziłem ją w prasie – kiedy pan powiedział, że w 2008 r. wykorzystano tylko 43 proc. planu wpływu środków unijnych. W tej chwili są dane na stronie internetowej Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, które mówi, że przekroczono 132 proc. Dlaczego o tym mówię? Dlatego, że przypuszczam, że potrzebna by była dyskusja między nami, a równocześnie rząd powinien mówić jednym głosem. Bo z tego, co jest w planie MRR, to nie widzę tych 80 mld. zł. Wręcz odwrotnie – jest tam taka suma, która zaledwie dochodzi do tego planu, który był przygotowywany na rok 2008. Są więc duże rozbieżności. Nie chcąc dalej dyskutować, prosiłbym pana ministra, aby odpowiadać na tę dyskusję i debatę, która się odbyła w prasie. Bo odpowiedź była tylko taka, że mniej wydajemy środków. I rzeczywiście, mniej, ale w przyszłości będziemy wydawali więcej. Natomiast to, co pan w tej chwili powiedział, nie ma nic wspólnego z tym, co jest zamieszczone na stronach internetowych MRR.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#DariuszLipiński">Dziękuję. Jeszcze pan przewodniczący Siarka chciał zabrać głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#EdwardSiarka">Dziękuję bardzo. Panie ministrze, odnośnie do tych kwot, o których mówimy, chcę zapytać: skoro takie zobowiązania zostały podjęte, również z naszej strony, że partycypujemy w tych programach uzgodnionych przez Komisję Europejską, to w takim razie czy ta kwota 700 mln jest w tym momencie w jakichś rozliczeniach traktowana jako nasze zobowiązanie? Bo przypadkowo zahaczając o ten temat, w miarę dyskusji pojawił się szereg różnych wątpliwości. Czy to należy traktować jako nasze zobowiązanie, które w ogólnym bilansie będzie obciążało nasz budżet? Jak czytać tę kwotę w związku z tym? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#DariuszLipiński">Dziękuję bardzo. Proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JanVincentRostowski">Dziękuję, panie przewodniczący. Kwota obecnie jest zobowiązaniem budżetu unijnego, a tylko w przypadku, gdyby Irlandia tej kwoty nie obsługiwała i ogłosiła, że nie ma ani zamiaru, ani możliwości jej obsługiwać, to wtedy UE zwróciłaby się do Polski. Jak powiedziałem, jest to sytuacja prawie zupełnie niewyobrażalna. Poza tym ciągnęłaby za sobą dramatyczne konsekwencje innego rodzaju.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#JanVincentRostowski">Jeśli chodzi o pytanie pana posła Szyszki, to te 86 mld to są wszystkie środki unijne, które będą przepływały przez wszystkie budżety, ale szczególnie przez tak zwany budżet środków unijnych. Tam także jest oczywiście wspólna polityka rolna, na której też korzystamy w olbrzymiej mierze. Pozostaję przy stwierdzeniu, że jak zestawiamy te dwie kwoty, to widzimy, jak wygląda solidarność ze strony krajów UE wobec Polski. Nie ma twardego obowiązku traktatowego, czy nie było wtedy, kiedy UE zdecydowała się na taki, a nie inny, czyli bardzo hojny program tworzenia i potem przekazywania do różnych nowych krajów członkowskich środków spójności. Myślę, że Polska dzisiaj jest na tyle bogatym krajem, że też musi na siebie wziąć pewną odpowiedzialność.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#JanVincentRostowski">A jeśli chodzi o to, co wydaje się, że panią poseł tak wzruszyło, to ja tylko mówiłem o tym, jaka była moja reakcja emocjonalna na to, co pani poseł powiedziała. Moje osobiste uczucia. Pani poseł może to odebrać, jak chce. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#DariuszLipiński">Dziękuję bardzo. Nie widzę więcej chętnych do zabrania głosu. Stwierdzam zatem, że Komisja wysłuchała i przyjęła do wiadomości informację o stanowisku Rady Ministrów zajętym w sprawie: „Wniosku dotyczącego decyzji Rady w sprawie przyznania Irlandii pomocy finansowej Unii Europejskiej (COM(2010) 730 końcowy)” oraz wyjaśnienie przyczyn niezasięgnięcia opinii Komisji w powyższej sprawie. Na tym zamykam rozpatrywanie pkt II. Dziękuję bardzo, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanVincentRostowski">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Dziękuję państwu.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#DariuszLipiński">Przechodzimy do pkt III, czyli rozpatrzenia w trybie art. 6 ust. 4 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. „Wspólnego wniosku dotyczącego rozporządzenia Rady zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 560/2005 nakładające określone szczególne środki ograniczające skierowane przeciwko niektórym osobom i podmiotom w związku z sytuacją w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej (COM(2011) 007 końcowy)” i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. Rząd jest reprezentowany przez pana ministra Jacka Najdera, podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Bardzo proszę pana ministra o przedstawienie tego tematu. A państwa proszę o stworzenie trochę lepszych warunków akustycznych dla wypowiedzi pana ministra.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JacekNajder">Szanowny panie przewodniczący, szanowni państwo, w imieniu MSZ zwracam się do Wysokiej Komisji o wyrażenie opinii w trybie nadzwyczajnym w odniesieniu do stanowiska rządu wobec rozporządzenia Rady w sprawie zmiany nr 560/2005 nakładającego określone szczególne środki ograniczające skierowane przeciwko niektórym osobom i podmiotom w związku z sytuacją w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej, co wynika z harmonogramu prac prezydencji węgierskiej, jak również ze zdarzeń w tej części Afryki, dla której niezwykle istotne jest zakończenie procedury pisemnej i przyjęcie dokumentów w dniu 14 stycznia.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#JacekNajder">Utrzymanie zastrzeżenia parlamentarnego przez Polskę, która byłaby ostatnim państwem w UE, skutkowałoby poniesieniem strat politycznych i wizerunkowych. Rzutowałoby także na postrzeganie wiarygodności i skuteczności Polski, szczególnie w kontekście przewodnictwa w Radzie UE w drugiej połowie br.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#DariuszLipiński">Przepraszam, panie ministrze. Proszę państwa, apeluję o większą powściągliwość akustyczną, dlatego że poziom szumu na sali jest wyższy niż natężenie głosu pana ministra.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JacekNajder">Mogę mówić głośniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#DariuszLipiński">Myślę, że ten sam efekt osiągniemy, jeśli my będziemy nieco ciszej na sali. Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JacekNajder">Dziękuję, panie przewodniczący. Celem przedstawionego Komisji rozporządzenia Rady jest zamrożenie środków finansowych i aktywów ekonomicznych osób i podmiotów prawnych oraz organów, których działalność blokuje przywrócenie demokracji na Wybrzeżu Kości Słoniowej i uznanie suwerennej woli narodu, wyrażonej podczas drugiej tury wyborów prezydenckich, która odbyła się w dniu 28 listopada ubiegłego roku.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#JacekNajder">Rząd RP popiera zaproponowane uzupełnienie rozporządzenia Komisji Europejskiej nr 560/2005 w wersji zaproponowanej w przedmiotowym dokumencie. Przedkładane rozporządzenie Rady będzie stosowane bezpośrednio i nie wymaga transpozycji ani dostosowań w polskim systemie prawnym.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#JacekNajder">Rozporządzenie może ograniczyć dotychczasową skalę obrotów pomiędzy RP a Wybrzeżem Kości Słoniowej, z tym że skala tych obrotów jest marginalna. Eksport to jest niecałe 6 mln euro, import – 98 mln euro. Rozporządzenie nie wywołuje bezpośrednich skutków społecznych ani finansowych dla budżetu państwa. Dziękuję bardzo, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#DariuszLipiński">Bardzo dziękuję. Otwieram dyskusję. Czy są chętni do zabrania głosu? Pan poseł Sellin, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JarosławSellin">Panie ministrze, sytuacja na Wybrzeżu Kości Słoniowej rzeczywiście jest dramatyczna, bo leje się krew od czasu tych wyborów. Czytam w dokumencie, który otrzymaliśmy, że generalnie społeczność międzynarodowa stanęła po jednej stronie w tym konflikcie: po stronie dotychczasowego opozycyjnego polityka Ouattary przeciwko obecnemu prezydentowi Gbagbo. I takie stanowisko zajęły organizacje międzynarodowe, ale również organizacje afrykańskie, zrzeszające szereg krajów albo z tego regionu, albo z całej Afryki. Wydaje się więc, że sprawa jest jednoznaczna, po czyjej stronie jest racja. Kto wygrał, a kto przegrał te wybory.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#JarosławSellin">Ale jednocześnie czytamy w tym dokumencie, że, z jednej strony, komisja wyborcza uznała zwycięstwo Ouattary, ale Trybunał Konstytucyjny tego kraju uznał zwycięstwo Gbagbo. Dlaczego to poruszam? Dlatego że w ogóle w tych dokumentach – i tu o wiedzę pana ministra chcę zapytać – nie ma jeszcze jednego kontekstu tej całej sprawy. Mianowicie, że opozycyjny dotychczas polityk, który wygrał te wybory, Ouattara, jest przywódcą północnej części tego kraju, która jest muzułmańska, a pan Gbagbo, który broni swojej pozycji prezydenta, jest przywódcą południowej części tego kraju, która jest chrześcijańska. Również w świetle zdarzeń, które mają miejsce na styku tych cywilizacji, czy religii, w różnych innych krajach, gdzie się muzułmanie stykają z chrześcijanami bardzo dramatycznie w ostatnich tygodniach, chcę zapytać, czy to naprawdę jest taka jednoznaczna sytuacja, jak to społeczność międzynarodowa i wszystkie organizacje międzynarodowe oceniają? W kontekście właśnie tego, co się dzieje w Iraku, czy w Sudanie, czy w Egipcie w ostatnich tygodniach. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JacekNajder">Dziękuję bardzo, panie pośle. Odpowiadając na pańskie pytanie, wskażę dwa elementy: jeśli chodzi o rozstrzygnięcie wyborcze, wolę narodu, to wybory były obserwowane przez obserwatorów z Organizacji Narodów Zjednoczonych i Unii Afrykańskiej i nie było żadnych zastrzeżeń co do przebiegu tych wyborów. Natomiast próba poszukiwania wspólnego mianownika pewnych zdarzeń, dla nas bardzo trudnych i dramatycznych, dla nas w sensie społeczności międzynarodowej, która obserwuje to, co się faktycznie dzieje w kilku krajach, sądzę, że nie jest właściwa i prowadzi donikąd. To bowiem, co się dzieje w Iraku, to co się zdarzyło w Egipcie, w Nigerii, gdzie faktycznie były akty przemocy i terroru skierowane przeciwko chrześcijanom, ma zupełnie inne przyczyny. W związku z tym nie widzimy żadnych podstaw do tego, aby zachodził jakikolwiek związek przyczynowo-skutkowy z tym, o czym pan poseł mówi, czyli że jest to jakiś szerszy problem, którego Wybrzeże Kości Słoniowej jest w tej chwili kolejną odsłoną. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#DariuszLipiński">Bardzo dziękuję. Nie widzę więcej chętnych do zabrania głosu. Chcę zapytać, czy jest sprzeciw wobec decyzji Komisji o niezgłaszaniu uwag do tego projektu? Nie widzę. Stwierdzam zatem, że Komisja rozpatrzyła „Wspólny wniosek dotyczący rozporządzenia Rady zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 560/2005 nakładające określone szczególne środki ograniczające skierowane przeciwko niektórym osobom i podmiotom w związku z sytuacją w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej (COM(2011) 007 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu i postanowiła nie zgłaszać nie zgłaszać uwag do tego dokumentu. Na tym zamykam rozpatrywanie pkt III. Dziękuję, panie ministrze.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#DariuszLipiński">Przechodzimy do pkt IV, czyli rozpatrzenia w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Ekonomicznych i Finansowych w dniu 18 stycznia 2011 r. w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Rząd jest reprezentowany przez pana ministra Jacka Dominika, podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów. Bardzo proszę o przedstawienie informacji rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JacekDominik">Szanowny panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, do chwili obecnej nie wpłynęła lista A, czyli nasz stan wiedzy jest taki, że na najbliższym posiedzeniu Rady Ecofin nie będą omawiane żadne akty prawne. To znaczy w agendzie głównej nie ma ani jednego aktu prawnego. Listy A jeszcze nie mamy, więc nie mamy formalnie żadnych punktów do omówienia.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#JacekDominik">Ecofin będzie stosunkowo krótki. Agenda głównie koncentruje się na przedstawieniu programu prezydencji węgierskiej, który jest zdeterminowany obecną sytuacją gospodarczą. Prezydencja węgierska będzie się koncentrowała na realizowaniu dotychczasowych zobowiązań podejmowanych w poprzednim półroczu, czyli na pracy nad mechanizmami wsparcia gospodarczego typu Europejski Mechanizm Solidarności, ten, który ma ratować strefę euro i inne kraje. Do tego potrzebne są akty wykonawcze.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#JacekDominik">Oprócz tego prezydencja węgierska będzie wdrażała, tak naprawdę, w praktyce pierwszy raz tak zwany europejski semestr, czyli dodatkowy sposób nadzoru czy monitorowania sytuacji gospodarczych przez państwa członkowskie. W poszczególnych krajach to jest katalog różnych działań, które zaczynają się już od stycznia i potem kolejno w różnych miesiącach są przedstawiane sprawozdania, są przedstawiane plany paktu stabilności i tak dalej. To jest cały katalog działań o charakterze fiskalnym i informacyjnym, który ma dać lepszy obraz państwom członkowskim i Komisji tego, co się dzieje naprawdę w państwach członkowskich i w ich budżetach.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#JacekDominik">Poza tym będzie dyskusja nad konsekwencjami grudniowej Rady Europejskiej, czyli wprowadzenie Europejskiego Mechanizmu Stabilności, dyskusja o wprowadzeniu euro w Estonii, czyli pierwsze informacje o tym, jak praktycznie to wprowadzanie występuje.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#JacekDominik">Krótkie omówienie krajowych programów reform – to była dyskusja z poprzedniego półrocza, kiedy te programy były oceniane. Teraz będzie krótka charakterystyka, jak to wygląda. I na wniosek Wielkiej Brytanii dyskusja na temat komunikatu o kierunkach zmian w jednolitym rynku. Tu prezydencja nie przewiduje jakiejś szczególnej dyskusji. Tak że tym razem Ecofin wybitnie lekkiej wagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#DariuszLipiński">Bardzo dziękuję. Rozumiem, że w tej sytuacji moje pytanie będzie nieco abstrakcyjne, ale zapytam, dla porządku, czy są jakieś pytania? Nie widzę żadnych zgłoszeń. Stwierdzam zatem, że Komisja wysłuchała informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Ekonomicznych i Finansowych w dniu 18 stycznia 2011 r. w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach w trybie art. 9 ust. 1 ustawy. Na tym zamykam rozpatrywanie pkt IV.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#DariuszLipiński">Przechodzimy do pkt V, czyli rozpatrzenia w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. „Wniosku dotyczącego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady nr …/... zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 648/2004 w odniesieniu do stosowania fosforanów i innych związków fosforu w detergentach piorących wykorzystywanych w gospodarstwach domowych (COM(2010) 597 końcowy)” i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. Pragnę państwu przypomnieć, że na ostatnim posiedzeniu na wniosek pana posła Jana Szyszki Komisja postanowiła zdjąć ten z listy punktów bez dyskusji i przenieść jego rozpatrywanie na dzisiejsze posiedzenie. Zwracam państwa uwagę, że Rada Ministrów przekazała projekt swojego stanowiska blisko miesiąc po upływie czternastodniowego terminu od otrzymania rozporządzenia, co stanowi naruszenie przepisu art. 6 ust. 1 pkt 2 ustawy.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#DariuszLipiński">Rząd jest reprezentowany przez panów ministrów Cezarego Rzemka, podsekretarza stanu w Ministerstwie Zdrowia, i pana Andrzeja Jagusiewicza, Głównego Inspektora Ochrony Środowiska. Bardzo proszę panów ministrów o wprowadzenie do tego tematu i wytłumaczenie posłom, dlaczego projekt stanowiska został przesłany z takim opóźnieniem. Bardzo proszę, który z panów ministrów rozpocznie? Pan minister Rzemek.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#CezaryRzemek">Dziękuję bardzo. Szanowni państwo, kwestie związane z detergentami na rynku UE reguluje rozporządzenie 648/2004 PE i Rady z dnia 31 marca 2004 r. w sprawie detergentów. Rozporządzenie zostało opublikowane 8 kwietnia 2004 r., a weszło w życie z dniem 8 października 2005 r. Detergenty jako bardzo specyficzne preparaty muszą odpowiadać przepisom wyżej wymienianego rozporządzenia, które reguluje niektóre wymagania, jakim powinien odpowiadać detergent lub środek powierzchniowo czynny. Reguły te mają na celu osiągnięcie swobodnego przepływu detergentów i środków powierzchniowo czynnych na rynku wewnętrznym przy jednoczesnym zapewnieniu wysokiego stopnia ochrony środowiska naturalnego i zdrowia ludzkiego.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#CezaryRzemek">Rząd RP popiera inicjatywy mające na celu podniesienie poziomu ochrony środowiska, przy jednoczesnym zagwarantowaniu właściwego funkcjonowania rynku wewnętrznego detergentów oraz zachowania zasad konkurencyjności europejskich przedsiębiorstw, szczególnie małych i średnich. Rząd RP zgadza się co do zasady z założeniami zawartymi we wniosku Komisji Europejskiej w kwestii ograniczenia zawartości fosforanów i innych związków fosforu w detergentach piorących, wykorzystywanych w gospodarstwach domowych.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#CezaryRzemek">Jednakże proponowany termin, od którego zaczęłyby obowiązywać ewentualne ograniczenia, to jest 1 stycznia 2013 r., jest datą, która wymaga dalszej dyskusji i najprawdopodobniej będzie to omawiane w drugiej połowie roku 2011.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#CezaryRzemek">W odniesieniu do sformułowanych zarzutów o postępowaniu niezgodnym z procedurami i terminami proszę o przyjęcie wyjaśnienia, że projekt stanowiska został pierwotnie przypisany do innego resortu, czyli do Ministerstwa Środowiska. Po interwencji przedstawicieli resortu, MSZ musiało dokonać powtórnego przypisania projektu, a w związku z tym terminy, o których pan przewodniczący przed chwilą wspominał – przepisowe osiem tygodni – nie mają zastosowania. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#DariuszLipiński">Bardzo dziękuję. Posłami koreferentami do tego dokumentu byli pan poseł Edward Czesak i pan poseł Tomasz Piotr Nowak. Czy panowie posłowie koreferenci pragną zabrać głos? Nie słyszę. Otwieram dyskusję. Czy ktoś z państwa chce się wypowiedzieć w sprawie tego projektu? Domyślam się, że pan poseł Szyszko, ponieważ w charakterystyczny sposób przygotował mikrofon. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#JanSzyszko">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, od razu chce uprzedzić, że nie będzie żadnego ataku na rząd. Chodzi mi o pewną informację i o przeprowadzenie dyskusji w sprawie według mnie niezwykle istotnej dla Polski. Równocześnie zostało tu powiedziane coś takiego, że jakimś dziwnym trafem ten dokument prawny trafił nie do tego resortu, do którego powinien. Dziwi mnie to bardzo. Ostatnio, jak obserwuję resort środowiska, to ustawę o lasach i zmianę ustawy o lasach referuje minister gospodarki, podsekretarz stanu, twierdząc, że minister środowiska jest tu niepotrzebny. Ustawę o ochronie przyrody też referuje minister gospodarki i też twierdzi, że minister środowiska jest niepotrzebny. Sprawę włączenia lasów do sektora finansów publicznych referuje podsekretarz stanu w MF i wręcz obraźliwie mówi, że minister konstytucyjny jest tu zupełnie niepotrzebny, bo się na tym nie zna. Cieszę się więc, że co nieco wróciło na swoje miejsce i, być może, wyjaśnimy niektóre rzeczy.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#JanSzyszko">Gdy przeczytałem ten dokument – rzeczywiście, dzień przed tym, kiedy było nasze posiedzenie – zauważyłem, że ocena skutków społecznych – raczej wszystko w porządku, nawet będzie bardzo dobrze, ocena skutków gospodarczych – nie wpłynie negatywnie, ocena skutków finansowych – poprawi się jakość wód w Bałtyku. Uciekamy od tych układów finansowych.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#JanSzyszko">Panie ministrze, polityka ministerstwa się nie zmieniła, ale trzy lata temu minister środowiska mówił, że wskutek tej polityki, która jest swego rodzaju kontynuacją, każdy z nas obywateli zapłaci od 100 do 150 zł za to, że wprowadzimy tego rodzaju normy odnośnie do eliminacji albo obniżenia fosforu w detergentach. To było stanowisko Ministerstwa Środowiska w tym czasie. Równocześnie chcę powiedzieć, że rozpatrywana była nawet taka kwestia, aby poprzedniego ministra, czyli moją osobę, poddać niemal pod Trybunał Stanu. Więc coś się bardzo zmieniło.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#JanSzyszko">Nie chcę atakować rządu, tylko wyjaśnić niektóre rzeczy. Panie ministrze, pan sobie na pewno przypomina, jaki był potworny atak medialny na Polskę za to, że jest głównym trucicielem Bałtyku, jeśli chodzi o fosfor. Było to przed HELCOM-em w Krakowie. Dyskutowałem o tym intensywnie, powiedziałem, że świetnie, ale trzeba znowelizować. Albo inaczej – dojść do konsensusu w zakresie liczenia, w jaki sposób poszczególne państwa i poszczególni obywatele wpływają na eutrofizację Bałtyku ze względu na fosfor. I mówiłem wtedy, że gdyby tak się stało, że Polska nie miałaby dwóch rzek, to polskie zanieczyszczenie byłoby zero. Gdybyśmy nie popełnili błędów w okresie Jagiellonów, to mielibyśmy 100 proc. zanieczyszczenia Bałtyku, bo cała zlewnia należałaby do Polski. I wtedy była ostra dyskusja, ponieważ o te detergenty była wielka walka w okresie prezydencji szwedzkiej. Prezydencja szwedzka chciała doprowadzić do tego, żeby wyeliminować fosfor z detergentów. Ja mówiłem: z przyjemnością „tak”, ale pod jednym warunkiem – że jednak dokonamy pełnej oceny wpływu poszczególnych państw na eutrofizację Bałtyku i włączymy, między innymi, do tych spraw sprawę rolną, a więc stałych obciążeń gleb na skutek nawożenia NPK przez wiele, wiele lat.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#JanSzyszko">Chcę równocześnie wspomnieć, że państwa wysoko rozwinięte stosują 600–650 NPK na hektar przez wiele lat. Jest to skumulowane w glebach i to, między innymi, powoduje eutrofizację również wód. W związku z tym moja polityka szła w tym kierunku, żeby zobowiązać się rzeczywiście do poprawy stanu wody, zgodnie z deklaracjami HELCOM, ale żeby rozliczać to skutecznie i pokazać, kto jest potencjalnym największym trucicielem Bałtyku ze względu na długotrwałą gospodarkę rolną.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#JanSzyszko">Chcę zapytać, czy MŚ jest świadome tego, czy też już zupełnie odeszło od spraw związanych z glebami, z obciążeniem, z pokazywaniem Polski jako kraju, który ma wyśmienite gleby, nie zanieczyszczone NPK, mogące produkować wyśmienitą żywność? Czy taka jest nasza polityka, czy też odwrotnie – MŚ przestało się już tym interesować i interesuje się tylko sprawą technologii? Koniec rury, mamy wprowadzać nowe technologie.</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#JanSzyszko">Jeśli wprowadzimy te normy, to uderzymy w przemysł, który produkuje detergenty na bazie fosforu, które to detergenty notabene zostały wyeliminowane w RFN i ten kapitał przeniósł się do Polski. Uderzy to też w miejsca pracy. W gruncie rzeczy jednak stracimy tu podstawowy oręż do tego, by doprowadzić do obiektywnej oceny, kto ma największy wpływ na zanieczyszczenie Bałtyku i gdzie gleby są najmniej zniszczone.</u>
<u xml:id="u-44.7" who="#JanSzyszko">W tym układzie chcę poinformować ministerstwo i przedstawicieli rządu o poprzedniej polityce, którą prowadziliśmy, a równocześnie zapytać, czy te sprawy są rozważane, czy też nie? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#DariuszLipiński">Dziękuję bardzo. Czy są następni chętni do zabrania głosu? Bardzo proszę, pan Janusz Wojciechowski, poseł do Parlamentu Europejskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JanuszWojciechowski">Chcę tylko zapytać rząd, na kanwie tego, o czym pan profesor Szyszko powiedział, czy sprawy ochrony Bałtyku, strategii dla Bałtyku będą jakimś elementem polskiej prezydencji? Co się z tym dzieje? Bo dobrze by było w tym momencie to wiedzieć. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#DariuszLipiński">Dziękuję. Pan poseł Ryszard Czarnecki, poseł do PE.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#RyszardCzarnecki">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Wydam eufemizmy, które są czasem udziałem mojego szacownego kolegi europosła Wojciechowskiego, i zapytam bardziej wprost: jaka jest przyczyna tego, że strategia Morza Bałtyckiego, która została wykazana jako priorytet w polskiej prezydencji jeszcze w lutym 2010 r., o czym informowały strony internetowe Centrum Informacyjnego Rządu, już w lipcu 2010 r. przestała być priorytetem polskiej prezydencji? Mówię to w kontekście prezydencji węgierskiej, która, jak wiadomo, ma strategię dunajską jako jeden ze swoich głównych, nie propagandowych, ale realnych priorytetów. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#DariuszLipiński">Dziękuję. Jeśli nie ma dalszych pytań, to poproszę panów ministrów o ustosunkowanie się. Pan Andrzej Jagusiewicz, Główny Inspektor Ochrony Środowiska, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#AndrzejJagusiewicz">Dziękuję, panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo, chciałbym powiedzieć, że sprawy bałtyckie są jak najbardziej przez obecny rząd kontynuowane, i więcej – powiem, że wymiar bałtycki w naszej działalności się poszerzył. Wynika to nie tylko z bałtyckiego planu działań, który było przyjęty za czasów, gdy pan poseł Szyszko był ministrem środowiska. Mówię tu o bałtyckim planie działań przyjętym w Krakowie w listopadzie 2007 r. Chcę jednak dodać, że ten bałtycki plan działań jest dokumentem politycznym, który został rozwinięty na krajową wersję wdrożeniową. I ta wersja była zaprezentowana na spotkaniu ministerialnym HELCOM-u w Moskwie w maju ubiegłego roku.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#AndrzejJagusiewicz">Drugi element tej układanki bałtyckiej to strategia regionu Morza Bałtyckiego, gdzie Polska wspólnie z Finlandią jest koordynatorem pierwszego obszaru priorytetowego polegającego właśnie na ograniczaniu eutrofizacji wód Bałtyki, czyli ograniczaniu zrzutu właśnie, między innymi, fosforanu w ściekach.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#AndrzejJagusiewicz">I trzeci wymiar bałtycki, którym się zajmujemy, to ramowa dyrektywa w sprawie strategii morskiej, którą właśnie aktualnie transponujemy do prawa wodnego w Polsce, gdzie znów rolę agencji morskiej w rozumieniu tej dyrektywy będzie pełnić resort środowiska, a konkretnie – Główny Inspektorat Ochrony Środowiska. Te wszystkie dokumenty mówią jednoznacznie o tym, że trzeba zwalczać eutrofizację, której przyczyny upatruje się, po pierwsze, w ściekach komunalnych, które są zrzucane do naszych rzek, a w konsekwencji – do Bałtyku, dalej – w spływie powierzchniowym z rolnictwa, intensywnym nawożeniu ziemi nawozami na bazie zarówno azotu, jak i fosforu, i wreszcie, po trzecie, to są właśnie detergenty, których każde gospodarstwo domowe używa. Póki co, w polskich aptekach można dostać detergenty bez fosforanów, a w sklepach są na ogół z fosforanami.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#AndrzejJagusiewicz">Analizy, których dokonaliśmy, mówią jednoznacznie, że pełna realizacja Krajowego Programu Oczyszczania Ścieków Komunalnych do roku 2015 jest niewystarczająca do uzyskania celów, jakie zostały nam przypisane w ramach bałtyckiego planu działań. Przypomnę tylko, że horyzont czasowy tego bałtyckiego planu działań to jest 2021 r.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#AndrzejJagusiewicz">Chcę też powiedzieć, że na forach bałtyckich podjęliśmy dwa zobowiązania. Pierwsze padło z ust wicepremiera Pawlaka na bałtyckim szczycie działań na rzecz zmniejszania presji na to morze. Było to w Helsinkach w lutym ubiegłego roku. Premier Waldemar Pawlak zobowiązał się wówczas, że Polska wyeliminuje fosforany w proszkach, począwszy od roku 2015, czyli do końca roku 2014. Dalej, w deklaracji ministerialnej HELCOM-u z maja ubiegłego roku wszyscy ministrowie dziewięciu państw bałtyckich – osiem krajów unijnych i Federacja Rosyjska – zobowiązali się również, że do końca roku 2014, czyli od roku 2015 we wszystkich krajach bałtyckich, łącznie z Federacją Rosyjską, nie będzie na rynku proszków zawierających fosforany.</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#AndrzejJagusiewicz">Stanowisko premiera Pawlaka było poprzedzone analizą prowadzoną przez resort gospodarki, że jest to okres wystarczający do przekształcenia produkcji tych środków do prania w polskich zakładach tak, żeby zamienić fosforany na inne substancje równie czynne i skuteczne jak polifosforany. Powiem więcej, że w Polsce jest zakład, który produkuje takie środki – detergenty bez fosforanów – z tym, że cały eksport idzie na rynek niemiecki. Korzystamy jednak często, zwłaszcza województwa zachodnie, z tych środków. W pewnym sensie te środki są używane na polskim rynku.</u>
<u xml:id="u-50.6" who="#AndrzejJagusiewicz">Dodam, że sprawa fosforanów jest na tyle ważna właśnie w detergentach, że jeżeli mamy zrealizować cele bałtyckiego planu działania, to nie wystarczy pełna realizacja Krajowego Programu Oczyszczania Ścieków Komunalnych i nie wystarczy ograniczenie spraw związanych ze spływem powierzchniowym z rolnictwa, dlatego, że resort – chyba wszyscy jesteśmy tu zgodni – mówi tak: jeżeli będą dopłaty takie same, jak dopłaty unijne w krajach starej UE dla polskiego rolnictwa, to wtedy możemy przeznaczyć więcej pieniędzy na ochronę środowiska ze strony indywidualnego rolnika. Sprawa jest trudna, bo statystycznie w Polsce jest 1,8 mln rolników i trudno do każdego rolnika trafić z taką pomocą. Niemniej są działania podejmowane przez resort rolnictwa dotyczące ograniczania spływu powierzchniowego również tych biogenów z działalności czysto rolniczej.</u>
<u xml:id="u-50.7" who="#AndrzejJagusiewicz">Reasumując, trzeba działać zespołowo zarówno w odniesieniu do ścieków, jak i do spływów rolniczych i do detergentów, dlatego że to, co powiedział pan poseł Szyszko, jest całkowicie prawdziwe. Cały obszar Polski jest zlewiskiem Bałtyku, a zatem każdy dom przyczynia się do zwiększenia eutrofizacji Bałtyku. I po drugie, trzeba powiedzieć jednoznacznie, że eutrofizacja Bałtyku leży na sercu każdego Polaka, bo jest to nasze jedyne morze. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#DariuszLipiński">Dziękuję. Ponownie pan poseł Szyszko.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JanSzyszko">Bardzo króciutko. Panie ministrze, dziękuję bardzo za to, co pan powiedział. Sprawa jest zupełnie jasna. Koszty jednak będą i trzeba będzie to uwzględnić. Bo nie można powiedzieć, że koszty to są zyski środowiskowe. Tu jednak są koszty. Trzeba je trochę zweryfikować, bo poprzednio resort twierdził, że to będzie od 100 do 150 zł na każdego miesięcznie – to potworne sumy. Trzeba by to wyjaśnić, a wy od tego uciekliście. Z drugiej strony, trochę przerażające, panie ministrze, jest to, że jednak zaczęto realizować politykę prezydencji szwedzkiej, czyli pana Carlgrena, który dążył do jednej rzeczy – tej technicznej sprawy obniżenia i wyeliminowania środków produkowanych w oparciu o fosfor. Z tym się zgadzam. Natomiast myśmy stracili jeden z większych atutów – monitoring w układzie i powiedzenie, kto rzeczywiście najbardziej zanieczyszcza Bałtyk. Najbardziej Bałtyk zanieczyszcza rolnictwo. Sprawa jest niezwykle czysta. Trzeba zmienić technologię, to od razu będzie mniejszy wypływ z rury. Natomiast tam to są obciążenia wieloletnie. Tamte państwa powinny ponosić ogromne koszty na rekultywację gleb, a z drugiej strony – zacząć partycypować w kosztach oczyszczania Bałtyku. I tu jest szansa dla polskiego rolnictwa, bo polskie gleby są czyste pod tym względem. My nie sypaliśmy NPK. To była polityka, która zmierzała ku temu, aby pokazać, że polskie rolnictwo i polski produkt jest superdobry na rynkach europejskich.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#JanSzyszko">To tyle, co chciałem powiedzieć, panie ministrze. Z jednej strony, rozumiemy się chyba bez słów, ale z drugiej, jednak przegraliśmy sprawę, według mnie, niezwykle istotną. Czy minister środowiska jest przedstawicielem HELCOM-u? Bo tu państwo piszą, że ministrowie, tylko nie wiem którzy. Bo kiedyś jednak ja sobie nie pozwalałem na to, żeby mi ktokolwiek w takich sprawach mieszał w moim garnku. Przepraszam bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#DariuszLipiński">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#AndrzejJagusiewicz">Dziękuję, panie przewodniczący. Oczywiście, że kiedy dochodzi do konferencji HELCOM na poziomie ministerialnym, to przewodniczącym delegacji jest minister środowiska. Akurat tak się złożyło w Moskwie 20 maja, że była powódź i minister środowiska doleciał do Moskwy, ale tego samego dnia musiał wracać z uwagi na sytuację powodziową. A zatem ja reprezentowałem ministra środowiska i ja podpisywałem tę deklarację ministerialną z jego upoważnienia.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#AndrzejJagusiewicz">Co do kosztów, jest oczywiste, że będą koszty, bo ochrona środowiska kosztuje. Ale efekty środowiskowe w sensie poprawy jakości wód Morza Bałtyckiego będą na pewno wyższe. I chcę powiedzieć, że właśnie teraz zaczyna się rewizja tych celów bałtyckich, które pan minister zaakceptował w Krakowie. I nie jest powiedziane, że my do końca musimy te cele realizować. Będzie rewizja i będziemy o to walczyć na kolejnej ministerialnej konferencji HELCOM-u w roku 2013.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#AndrzejJagusiewicz">Natomiast chcę jeszcze odpowiedzieć panu europosłowi Czarneckiemu na temat polskiej prezydencji i Bałtyku. Otóż, nie jest do końca prawdziwe stwierdzenie, że my nie będziemy się zajmować Bałtykiem w ramach naszej prezydencji, bo w czasie naszej prezydencji w październiku, w trzeciej dekadzie, odbędą się dwa bardzo ważne bałtyckie fora. Będzie to tak zwany Bałtycki Szczyt Rozwoju, który jest spotkaniem biznesowym i często jest połączony z Radą państw Morza Bałtyckiego na poziomie premierów. Będziemy też mieli konferencję interesariuszy strategii dla regionu Morza Bałtyckiego, gdzie będzie dokonany przegląd dotychczasowych osiągnięć w ramach strategii. Będzie też rewizja celów zawartych w strategii dla regionu Morza Bałtyckiego. Chcę tylko powiedzieć, że strategia ma pięć wymiarów, a wymiar ekologiczny jest jednym z pięciu. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#DariuszLipiński">Dziękuję. Wywołał pan wilka z lasu, czyli pana posła Czarneckiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#RyszardCzarnecki">Homo homini lupus, ale mam nadzieję, że to się do mnie nie odnosi. Dziękuję za możliwość ad vocem. Ja jestem skromnym europosłem, więc nawet nie wymagam, aby tak specjalnie pilnie słuchać tego, co mówię. Broń Boże, nie zarzuciłem rządowi, że się nie zajmuje przygotowaniem prezydencji pod kątem Morza Bałtyckiego, bo na pewno rząd dzień i noc o tym myśli. Zadałem natomiast pytanie, dlaczego z priorytetów ogłoszonych na stronie internetowej rządu akurat ten jeden priorytet – strategia Morza Bałtyckiego – został usunięty. Być może, jest tak, że usunięcie priorytetu świadczy o tym, że rzeczywiście przykładamy wielką wagę do danego tematu i jeżeli jest taka dyskretna taktyka, to ja się oczywiście z tym zgodzę. Natomiast mówię o pewnych faktach. Nie usłyszałem dlaczego, ale rozumiem, że sytuacja jest skomplikowana i życie jest ciężkie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#DariuszLipiński">Dziękuję. To był raczej komentarz, panie pośle, tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#RyszardCzarnecki">Tu mój sąsiad mówi, że komentarz, więc niech będzie komentarz.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#DariuszLipiński">Dziękuję bardzo. Czy jest sprzeciw wobec decyzji Komisji o niezgłaszaniu uwag do tego projektu dokumentu? Nie widzę. Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. „Wniosek dotyczący rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady nr …/... zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 648/2004 w odniesieniu do stosowania fosforanów i innych związków fosforu w detergentach piorących wykorzystywanych w gospodarstwach domowych (COM(2010) 597 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu i postanowiła nie zgłaszać uwag do tego projektu dokumentu. Na tym zamykam rozpatrywanie pkt V.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#DariuszLipiński">Przechodzimy do pkt VI, czyli do omówienia i przyjęcia planu pracy Komisji na okres od 1 lutego do 31 lipca 2011 r. Projekt planu pracy został państwu posłom przekazany drogą elektroniczną w dniu 7 stycznia br. Otwieram dyskusję. Czy mają państwo uwagi do proponowanego planu pracy? Pan poseł Szyszko, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JanSzyszko">Nie wiem, czy to w tym miejscu dobrze czy nie, ale generalnie tutaj nie znalazło się coś, co zdominowało koniec poprzedniego roku. Chcę tylko powiedzieć, że w końcu poprzedniego roku przedstawiciel MŚ referował politykę klimatyczną UE. Między innymi, w tym sprawozdaniu, które określiłem jako bardzo dobre, a równocześnie bardzo tragiczne, znalazły się pewne sformułowania mówiące o bardzo złym podejściu rządu do sprawy pakietu energetyczno-klimatycznego. Wtedy zaproponowałem tutaj i złożyłem takie pismo, aby nasza Komisja wystąpiła do prezydium Sejmu o powołanie komisji śledczej w zakresie pakietu energetyczno-klimatycznego na podstawie dokumentu przygotowanego przez ministerstwo. Jest już drugie posiedzenie Komisji, a sprawa jakby zupełnie ucichła. Równocześnie fundamentalna sprawa, która tak mocno była dyskutowana tutaj w 2008 i w 2009 r., nie znalazła w ogóle odzwierciedlenia w planie Komisji. Czy w związku z tym nie byłoby jednak warto pochylić się nad pakietem energetyczno-klimatycznym, skutkami formalno-prawno-gospodarczymi tego wynegocjowanego przez obecny rząd dokumentu? Oczywiście, czekam ciągle, jaka będzie odpowiedź. Czy nasza Komisja wystąpi do Prezydium Sejmu z takim wnioskiem o powołanie komisji śledczej, czy też nie? Ale myślę, że te sprawy powinny się znaleźć również w pracy naszej Komisji. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#DariuszLipiński">Dziękuję bardzo. Pan poseł do PE Paweł Zalewski. Później – pan poseł Sellin.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PawełZalewski">Dziękuję serdecznie. Ta kwestia należy oczywiście do kompetencji komisji Sejmu, ale ze względu na prawo udziału w państwa Komisji chcę zapytać, czy pan poseł Szyszko, myśląc o komisji śledczej, chciałby objąć również jej pracami przygotowanie i realizację tych decyzji, które zapadły na szczycie w Berlinie w marcu 2007 r.? Mówię tutaj o pakiecie klimatycznym, na który wówczas Polska wyraziła zgodę. Czy to również miałoby być objęte pracami tej komisji śledczej?</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#DariuszLipiński">Dziękuję bardzo. Zanim pan poseł Szyszko zechce odpowiedzieć na to pytanie, głos zabierze pan poseł Sellin.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#JarosławSellin">Przejrzałem ten projekt pracy naszej Komisji do lipca i jednej istotnej rzeczy mi tu brakuje. Uważam, że na przełomie czerwca i lipca albo przed rozpoczęciem prezydencji, albo w momencie jej rozpoczęcia powinno się odbyć spotkanie Komisji do Spraw Unii Europejskiej sprawdzające stan przygotowań Polski do prezydencji i aktualną politykę rządu w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#DariuszLipiński">Dziękuję. Pan przewodniczący Siarka.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#EdwardSiarka">Bardzo bym prosił, aby państwo posłowie zgłosili to formalnie w formie wniosku, to będziemy mogli uzupełnić. Dlatego że dyskutowaliśmy na ten temat w prezydium i poszukiwaliśmy tematów, ale, być może, coś pominęliśmy. To nie jest ostateczne ustalenie tej listy tematów, którymi powinniśmy się zajmować. Takie propozycje padły, ale był też termin, w którym każdy z nas miał możliwość zgłoszenia swojej propozycji. Jeżeli teraz one padają, to proszę je zgłosić w formie wniosku i uzupełnimy. Wydaje mi się, że wtedy będzie sprawa zamknięta.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#DariuszLipiński">Dziękuję bardzo. Chciałem właśnie zaproponować taką konkluzję, jak powiedział pan poseł Siarka. Jeżeli państwo mają jakieś propozycje zmian czy poprawek do tego planu pracy, to należy je przedstawić w formie regulaminowej. Czy ktoś z państwa ma zamiar takie poprawki zgłosić? Pan poseł Zalewski sygnalizuje swoje oczekiwanie na odpowiedź ze strony pana posła Szyszki. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#JanSzyszko">Dziękuję bardzo. Wysoko cenię pana posła Zalewskiego, ale czy pan poseł Zalewski uważał, że ja chciałbym, aby komisja śledcza selektywnie patrzyła na niektóre sprawy? Panie pośle, chyba mnie pan o to nie podejrzewa? Równocześnie właśnie byłoby bardzo miło, gdyby niektóre niedomówienia i dezinformacje prasowe w tej sprawie wyjaśnić. Jest to niezwykle istotne i obraża świętej pamięci Lecha Kaczyńskiego. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#DariuszLipiński">Bardzo proszę, pan poseł Zalewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#PawełZalewski">Bardzo krótko ad vocem. Oczywiście, nie było moją intencją obrażanie niczyjej pamięci, a szczególnie świętej pamięci pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego i dziękuję serdecznie panu ministrowi Szyszko za tę odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#DariuszLipiński">Dziękuję. W odniesieniu do wątpliwości zgłoszonej przez pana posła Sellina chciałbym państwu przypomnieć, że nowa ustawa z 8 października 2010 r. o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem RP w UE w art. 21 ust. 1 przewiduje, że nie później niż na miesiąc przed rozpoczęciem sprawowania przez przedstawicieli Rady Ministrów prezydencji składów Rady, Rada Ministrów przedstawia organowi właściwemu na podstawie regulaminu Sejmu oraz organowi właściwemu na podstawie regulaminu Senatu informację o swoich priorytetach w tym zakresie. Wydaje mi się, że ten zapis przesądza, że nie ma konieczności, abyśmy ten plan pracy uzupełniali, aczkolwiek, jeśli go uzupełnimy, to nic się nie stanie. Tak bym to sformułował. Ponieważ wymóg złożenia tej informacji o przygotowaniach do prezydencji wynika z ustawy, więc nasz plan pracy jest dokumentem rangi o wiele niższej.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#DariuszLipiński">Czy zatem ktoś z państwa chciałby w sposób formalny zgłosić propozycje uzupełnienia czy poprawki do przedłożonego projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#JanSzyszko">Tak. Mogę to zaraz złożyć na piśmie. Pakiet energetyczno-klimatyczny – skutki prawno-gospodarcze albo gospodarcze.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#JarosławSellin">Ja też na piśmie, ale drogą elektroniczną, dobrze?</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#EdwardSiarka">Tylko my dzisiaj przyjmujemy formalnie ten plan pracy. Nie ma przeszkód, żeby panowie w tej chwili to zgłosili jako formalny wniosek. Wtedy wpiszemy to do programu.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#JarosławSellin">Z tego, co pan przewodniczący mówił, rozumiem, że wymóg ustawowy jest taki, że rząd będzie przedstawiał całemu Sejmowi na posiedzeniu plenarnym stan przygotowań Polski na miesiąc przed rozpoczęciem prezydencji. Ale ja nie widzę przeszkód, żeby przed posiedzeniem plenarnym albo nasza Komisja, albo wspólnie z Komisją Spraw Zagranicznych jeszcze na ten temat z ministrami porozmawiała.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#DariuszLipiński">Proszę, pan poseł Gołojuch.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#KazimierzGołojuch">Czy musimy dzisiaj przyjmować ten plan pracy, czy też możemy go przyjąć na następnym posiedzeniu, uzupełniony już przez te wnioski zgłoszone przez kolegów?</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#DariuszLipiński">Nie ma formalnych przeszkód. Rozumiem, że mamy termin, panie dyrektorze, do 21 stycznia.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#KazimierzGołojuch">Zgłaszam taki wniosek, żeby rozpatrzyć ten plan na następnym posiedzeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#DariuszLipiński">Dobrze. Czy jest sprzeciw wobec propozycji pana posła Gołojucha, aby zawiesić rozpatrywanie tego punktu do posiedzenia w dniu 19 stycznia? Nie słyszę. Tak też zrobimy. Zamykam rozpatrywanie pkt VI.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#DariuszLipiński">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt VII – sprawy bieżące. Bardzo państwa proszę jeszcze o dwie minuty cierpliwości. To jest ważne, ponieważ chciałbym państwa poinformować o czterech najbliższych posiedzeniach Komisji. Odbędą się one w dniach: 19 stycznia o godzinie 11.00 w sali 12G – posiedzenie problemowe poświęcone rynkowi wewnętrznemu UE, 20 stycznia o godzinie 10.30 w sali konferencyjnej w Nowym Domu Poselskim – posiedzenie wspólne z Komisją Spraw Zagranicznych w sprawie bilansu prezydencji belgijskiej i programu prezydencji węgierskiej, 20 stycznia o godzinie 13.00 w sali 12G – wspólne posiedzenie z Komisją Regulaminową i Spraw Poselskich w sprawie zmian w regulaminie Sejmu oraz 21 stycznia o godzinie 11.00 w sali 12G – posiedzenie legislacyjne.</u>
<u xml:id="u-80.2" who="#DariuszLipiński">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w ramach spraw bieżących? Nie widzę. Zamykam rozpatrywanie pkt VII. Informuję, że na tym porządek dzienny został wyczerpany. Protokół dzisiejszego posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w sekretariacie Komisji w Kancelarii Sejmu. Zamykam posiedzenie Komisji. Dziękuję. Do widzenia.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>