text_structure.xml
80.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#StanisławRakoczy">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Stwierdzam kworum. Witam serdecznie wszystkich obecnych członków Komisji, posłów do Parlamentu Europejskiego, ministrów i towarzyszące im osoby.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#StanisławRakoczy">Czy ktoś z pań i panów posłów ma uwagi do porządku obrad? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#StanisławRakoczy">Szanowni państwo, w dniu dzisiejszym rząd zwrócił się z prośbą o rozszerzenie porządku dziennego posiedzenia Komisji o rozpatrzenie w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. trzech projektów aktów prawnych i odnoszących się do nich projektów stanowisk rządu. Są to następujące projekty: „Wniosek dotyczący dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie odzyskania oparów benzyny na etapie II podczas tankowania samochodów osobowych na stacjach paliw (COM(2008) 812 końcowy)”, „Wniosek w sprawie decyzji Rady w sprawie ustalenia stanowiska Wspólnoty, które ma zostać przyjęty na forum Komisji ds. Ochrony Tuńczyka Południowego (COM(2009) 470 końcowy)”, „Wniosek dotyczący decyzji Rady w sprawie ustalenia stanowiska Wspólnoty, które ma zostać przyjęty na forum Organizacji Rybołówstwa Południowo-Wschodniego Atlantyku (COM(2009) 474 końcowy)”. Projekty te są przewidziane do przejęcia podczas posiedzenia Rady ds. Konkurencyjności. Dokumenty zostały Komisji przekazane w formie pisemnej. Są wyłożone przed salą posiedzeń.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#StanisławRakoczy">Ponadto są obecni pan Kazimierz Plocke – sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi i pan Janusz Zaleski – podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#StanisławRakoczy">Wnoszę o rozszerzenie porządku obrad o rozpatrzenie tych dokumentów przed przedstawieniem informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Konkurencyjności, które odbędzie się w dniach 24–25 września 2009 r., w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Czy jest sprzeciw? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#StanisławRakoczy">Stwierdzam, że Komisja przyjęła zmieniony porządek dzienny.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#StanisławRakoczy">Przystępujemy do jego realizacji. Przystępujemy do rozpatrzenia pkt 1, czyli przyjęcia opinii Komisji w sprawie „Wniosku dotyczącego decyzji Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie uruchomienia Europejskiego Funduszu Dostosowania do Globalizacji (COM(2009) 423 końcowy)”. Rząd jest reprezentowany przez pana Jarosława Pawłowskiego, podsekretarza stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego. Komisja przeprowadziła dyskusję na temat dokumentów na posiedzeniu w dniu 11 września br. Dzisiaj proszę panią przewodniczącą Grażynę Gęsicką o przedstawienie projektu opinii Komisji. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#GrażynaGęsicka">Bardzo dziękuję, panie przewodniczący. Projekt opinii Komisji do Spraw Unii Europejskiej Sejmu RP w sprawie „Wniosku dotyczącego decyzji Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie uruchomienia Europejskiego Funduszu Dostosowania do Globalizacji (COM(2009) 423 końcowy)” został państwu dostarczony, więc nie będę go czytała, powiem tylko jaka jest jego treść. Otóż w punkcie pierwszym Komisja do Spraw Unii Europejskiej popiera ten wniosek, ale w drugim punkcie Komisja proponuje, żeby w stanowisku rządu dotyczącym tego wniosku znalazło się wystąpienie o kolejną nowelizację rozporządzenia (WE) nr 1927/2006 o określenie maksymalnego pułapu pomocy w przeliczeniu na jednego beneficjenta ostatecznego (pracownika przedsiębiorstwa dotkniętego negatywnymi skutkami globalizacji) na kwotę 2000 euro.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#GrażynaGęsicka">Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, to w trzech zdaniach powiem z jakiego powodu proponuję przyjecie opinii Komisji w takim brzmieniu. Jak wiadomo wniosek dotyczy przeniesienia się fabryki telefonów komórkowych z Bochum w Niemczech do jednego z krajów azjatyckich. W wyniku tego przeniesienia ponad tysiąc osób straciło pracę. Zdarzyło się to w 2008 r., czyli prawie rok temu. Rząd niemiecki wystąpił o współfinansowanie kosztów „restrukturyzacji” tych pracowników z Europejskiego Funduszu Dostosowania do Globalizacji. Pamiętam z poprzedniego posiedzenia, że kiedy obliczyłam sobie, jaki jest koszt działań na rzecz jednego pracownika, to wyszło mi około 62 tys. zł. Zważywszy na fakt, że znacznej części spośród tych 1000 pracowników dotyczyły będą tylko działania informacyjne czy promocyjne, czyli bardzo tanie, to ta kwota wydała mi się zbyt duża. Ponadto mam wrażenie, że jeżeli się pokrywa koszty restrukturyzacji rynkowej tych pracowników ex post, to tak naprawdę każda wysokość programu restrukturyzacyjnego powinna być uwzględniona przez Fundusz. W związku z tym w interesie efektywności wykorzystania środków podatnika europejskiego, w tym podatnika polskiego, bo jak wiadomo ponad 700 tys. zł będziemy musieli na to wyłożyć, proponuję, żeby tak zmodernizować to rozporządzenie, aby określić maksymalny pułap środków jakie Unia przeznaczy na restrukturyzację przedsiębiorstw dotkniętych procesem globalizacji. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo, pani poseł. Czy pan minister zechce zabrać głos? Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JarosławPawłowski">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, szanowni państwo. O ile pierwsza część przedstawionego projektu opinii Komisji jest jak najbardziej satysfakcjonująca, czyli poparcie dla wniosku o wsparcie procesu restrukturyzacji Noki w Niemczech, o tyle muszę odnieść się do części drugiej opinii, czyli do samej idei ograniczania pułapu finansowania na jednego pracownika do 2 tys. euro i wniesienia tego typu poprawek do rozporządzenia. Uważamy, że nie jest to zasadne na co najmniej czterech płaszczyznach. Pierwsza płaszczyzna dotyczy dotychczasowego zaangażowani środków z Europejskiego Funduszu Dostosowania do Globalizacji (EFG). W roku 2007 z całego budżetu Funduszu zaangażowano 3,7% środków, w roku 2008 niecałe 10%, natomiast w roku 2009 zaangażowane zostanie maksimum – a jest to rok najtrudniejszy, kryzysowy – czyli nie więcej niż 25%. Tak naprawdę nie można podnosić argumentu, że środki z EFG należy oszczędzać, bo ich nie starczy dla wszystkich zainteresowanych. Dotychczasowa praktyka pokazuje, że tych środków wystarczy.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JarosławPawłowski">Drugi argument odnoszący się już bezpośrednio do stanowiska pani poseł Gęsickiej jest taki, iż kwoty „X” tysięcy złotych na osobę są nieracjonalne. Może tylko przypomnę, że w przypadku Noki mówimy o wsparciu dla jednego beneficjenta rzędu 8 tys. euro, przy czym koszty te wynikają z różnych uwarunkowań – zarówno pomiędzy krajami, jak i pomiędzy różnymi sytuacjami mogą się mocno różnić.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JarosławPawłowski">W tym konkretnym przypadku mówimy, po pierwsze, o tym, że mniej więcej 1/5 zwalnianych to są imigranci, czyli osoby spoza krajów Wspólnoty Europejskiej. Co więcej, zwolnienia następują w takim regionie Niemiec, w których jest chronicznie trudna sytuacja na rynku pracy, a kryzys tę sytuację jeszcze pogorszył, w związku z tym wsparcie musi być większe niż średnie.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#JarosławPawłowski">Druga rzecz – z praktyki stosowania instrumentów rynku pracy, zwłaszcza aktywnych instrumentów rynku pracy, wynika, że najbardziej efektywne z punktu widzenia skuteczności w przywróceniu do pracy są te droższe i bardziej kompleksowe, czyli nie tylko szkolenia, ale wsparcie w podnoszeniu motywacji, w myśleniu o własnej działalności gospodarczej czy przekwalifikowaniu się do nowej pracy. To są działania, które przynoszą efekty. Tego się nie da „załatwić” kwotą 2 tys. euro.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#JarosławPawłowski">Trzeci element – tanio nie zawsze znaczy dobrze. Co więcej, tanio nie zawsze znaczy wystarczająco, zważywszy na specyfikę rynku pracy, specyfikę grupy zwalnianych itd.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#JarosławPawłowski">Kolejny argument to argument solidarnościowy czy też wzajemnościowy. Dotychczas wszystkie wnioski były popierane, także przez Polskę, niezależnie od tego, jak były ukształtowane. Chcielibyśmy, żeby w przyszłości, kiedy pojawią się polskie wnioski o wsparcie, nie były one kontestowane. Dlatego dotychczas funkcjonującej zasady wzajemności i solidarności nie chcielibyśmy zakłócać takim działaniem.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#JarosławPawłowski">Ostatni argument – ograniczenie wsparcia byłoby wbrew interesom Polski, ponieważ obecnie w Polsce najczęściej wykorzystywanym i najbardziej pożądanym instrumentem wsparcia dla osób bezrobotnych czy zagrożonych utratą pracy, jest wsparcie w zakładaniu własnego miejsca pracy. To się odbywa z pomocą dofinansowania własnej działalności gospodarczej kwotą od 5 do 10 tys. euro. Jeżeli ograniczymy pułap dofinansowania do 2 tys. euro, to z tego, cieszącego się największym powodzeniem instrumentu nie moglibyśmy korzystać. Mówiąc krótko – ograniczając dofinansowanie do 2 tys. euro sami sobie strzelamy w stopę.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#JarosławPawłowski">Z tych też względów uważamy, że wystąpienie z propozycją nowelizacji tego rozporządzenia, polegającą na ograniczeniu kwoty wsparcia do 2 tys. euro na osobę, nie jest celowe ani zasadne.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#JarosławPawłowski">Ostatni argument – może najmniej ważki, ale proceduralnie też dosyć istotny – nowelizacja właśnie niedawno się zakończyła, w związku z tym uważamy, że skoro rozporządzenie dopiero od niedawna funkcjonuje w nowym kształcie, kontestowanie przyjętych tam rozwiązań byłoby stanowczo przedwczesne. To tyle.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#JarosławPawłowski">Proszę Komisję o udzielenie poparcia, ale bez zobowiązania rządu do zgłoszenia potrzeby negocjacji rozporządzenia w zakresie pułapu wsparcia. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo panu ministrowi. Wprawdzie dyskusję przeprowadziliśmy 11 września, ale o głos prosił pan przewodniczący Gałażewski. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję, panie przewodniczący. Mam jedno pytanie do pana ministra. Zgadzam się, że ustalenie kwoty przypadającej na jednego pracownika na poziomie 2000 euro jest szkodliwe, bo przede wszystkim nie wiadomo skąd wzięła się ta kwota. Zastanawiam się jednak, czy ustalenie zasad wsparcia dla jednego pracownika nie byłoby jednak wskazane ze względu na to, że są dwa efekty tej sytuacji. Jeden efekt polega na rzeczywistym poszukiwaniu najlepszych rozwiązań, skoro są środki, ale z drugiej strony jest zagrożenie, że firmy doradcze będą z tego korzystały, żeby pompować te pieniądze w siebie. Czy ustalenie kryteriów dotyczących wsparcia na jednego pracownika, które obwiązywałyby na terenie całej UE, byłoby zasadne? Takie jest moje pytanie. Jeżeli usłyszę odpowiedź, to wtedy zgłoszę odpowiedni wniosek do opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Jeszcze pani poseł, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#GrażynaGęsicka">Dziękuję bardzo. Chciałabym krótko odnieść się do tego, co powiedział pan minister. Po pierwsze, niewielkie wykorzystanie środków z tego Funduszu nie oznacza, że zasady mogą być takie, aby można było z niego otrzymywać kwoty dowolnej wysokości. Cóż, skoro wykorzystanie środków z tego Funduszu jest niewielkie, to może globalizacja nie jest wcale taka groźna dla Europy. To wcale nie znaczy, że na przykład na wniosek Niemiec możemy dokładać im drugie tyle środków, bo akurat niezbyt dużo tych środków wykorzystano.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#GrażynaGęsicka">Jeśli chodzi o pułap, to nie upieram się przy kwocie 2000 euro. Nie ukrywam, że nie mam wyliczonego tego maksymalnego pułapu pomocy, nie mam żadnych służb, które mogłyby to zrobić. Uważam jednak, że sam fakt istnienia pułapu mobilizuje do efektywniejszego wykorzystania przyznanych środków. To nie jest tak, że ile zażądamy, tyle dostaniemy, tylko po prostu będziemy musieli efektywniej tymi środkami gospodarować.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#GrażynaGęsicka">Zgadzam się z panem ministrem, że najtańsze instrumenty nie są najefektywniejsze, ale przy masowych zwolnieniach – powyżej 1000 osób, a także powyżej 500 osób, jak jest w znowelizowanej wersji rozporządzenia – zaczynają działać prawa statystyki. Tylko część osób otrzymuje dotacje na rozpoczęcie własnej działalności, co jest dość drogą formą pomocy, większość osób otrzymuje wsparcie w postaci porad, informacji, uczestnictwa w kursach pomagających dobrze zaprezentować się nowemu pracodawcy itd.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#GrażynaGęsicka">Jeśli chodzi o wnioski Polski, to pana koleżanka, pani minister Hanna Jahns, tłumaczyła nam na poprzednim posiedzeniu, że z punktu widzenia polskiego pracodawcy, czy państwa polskiego, znacznie prościej, łatwiej i przyjemniej jest sięgać po środki z Europejskiego Funduszu Społecznego, z programu „Kapitał Ludzki”. Te środki są bardzo duże i niewykorzystane. W związku z tym prawdopodobieństwo, że Polska będzie się ubiegała o środki z Europejskiego Funduszu Dostosowania do Globalizacji jest, zdaniem pani minister, stosunkowo niewielkie. To jest zasadniczo Fundusz dla naszych sojuszników, zwłaszcza dla tych sojuszników, których dotyka proces globalizacji, bo nie są wystarczająco konkurencyjni i kapitał od nich ucieka.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#GrażynaGęsicka">Jednym słowem, jeszcze raz apelowałabym o to, żeby przyjąć pewien instrument zwiększenia efektywności wykorzystania tych pieniędzy, czyli krótko mówiąc ustanowić pułap pomocy na jednego pracownika, który ograniczy wolną twórczość władz lokalnych czy innych w określaniu poziomu kosztów restrukturyzacji siły roboczej. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Szanowni państwo, przypomnę jeszcze raz, że dyskusję na ten temat przeprowadziliśmy 11 września. Przed odpowiedzią pana ministra o głos prosił jeszcze poseł do PE pan Andrzej Grzyb. Będzie to ostatni głos w dyskusji. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, decyzją Komisji jest oczywiście to, co znajdzie się w tej opinii. Natomiast do pana ministra mam jedno pytanie. Kilkakrotnie korespondowałem z różnymi ministerstwami w sprawie wykorzystania Funduszu Globalizacji w związku z przeniesieniami produkcji, w szczególności w sektorze samochodowym, poza granice Polski, do krajów niebędących krajami członkowskimi UE. Właściwie do tej pory nie mam jasności, czy pojawił się jakikolwiek polski wniosek w sprawie Funduszu Globalizacji. Utrwalona została opinia, że ze względu na charakter tego Funduszu jest on trudny do wykorzystania, że właściwie on jest tożsamy z Funduszem Pracy, jak też z Europejskim Funduszem Społecznym, z którego jest łatwiej korzystać.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#AndrzejGrzyb">Z drugiej strony są firmy, które zatrudniały 1500–2000 osób – mówię tu o kooperantach przemysłu samochodowego – i które zostały zamknięte. Można byłoby z tego instrumentu skorzystać, niekoniecznie wykorzystując EFS czy też Fundusz Pracy, który na te same cele jest przeznaczony, choć w innych wysokościach i innym reżimie. Czy na posiedzeniu rządu pojawił się w ogóle, z któregokolwiek resortu wniosek dotyczący skorzystania z Funduszu Globalizacji? Rozumiem, że nie jest to „łatwy” Fundusz. W naszej dotychczasowej sejmowej praktyce opiniowaliśmy dotychczas bodajże dwa wnioski dotyczące skorzystania ze środków tego Funduszu, chodziło o przypadek Portugalii i Malty. Ten niemiecki wniosek jest trzeci. Coś musi być w tym, że niechętnie sięgamy po ten instrument. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Proszę pana ministra o odpowiedź. Będziemy powoli kończyć debatę.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JarosławPawłowski">Dobrze, może najpierw odniosę się do tej ostatniej kwestii, co też pokrywa się z pytaniem pani poseł Gęsickiej, czy to jest instrument dla Polski. Rzeczywiście, pod rządami poprzedniego rozporządzenia Komisji, kiedy dofinansowanie nie mogło przekroczyć 50% łącznych szacunkowych kosztów wsparcia i dotyczyło tylko problemów na rynku pracy wywołanych procesami globalizacyjnymi, ten instrument nie był dla Polski atrakcyjny. Poza tym miał on bardzo długą ścieżkę procedowania, ok. 10 miesięcy. Kiedy zrodził się pomysł skorzystania ze środków z Funduszu Globalizacji w odniesieniu do restrukturyzacji przemysłu stoczniowego, to uruchomienie tego instrumentu okazało się czasowo tak nieefektywne, że nie miałoby większego sensu. W obecnej, znowelizowanej wersji ścieżka procedowania jest krótsza, wysokość dofinansowanie przynajmniej do roku 2011 wynosi do 65% łącznych kosztów wsparcia, wsparcie dotyczy nie tylko problemów wynikających z relokacji siły roboczej do innych krajów czy z efektów globalizacji, ale także problemów wynikających z kryzysu ekonomicznego. To wszystko otwiera dla Polski dosyć spore możliwości wykorzystania tego Funduszu. Perspektywicznie ze środków z EFG może zostać wsparta restrukturyzacja kolei „Przewozy Regionalne” czy części przemysłu zbrojeniowego. Jest jeszcze kilka innych większych zakładów w Polsce, które przewidują zwolnienia grupowe. To będzie pole do wykorzystania tego Funduszu. Dotychczas EFG był słabym konkurentem dla programu „Kapitał ludzki”, dla EFS, natomiast w chwili obecnej warunki są bardziej przyjazne, bardziej korzystne dla Polski. Po drugie, nie chcielibyśmy EFS z instrumentu prorozwojowego zamienić w instrument antykryzysowy. W związku z czym wolelibyśmy środki z EFS przeznaczać w większej mierze na te kwestie rozwojowe, natomiast kryzys amortyzować środkami z EFG.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JarosławPawłowski">Oczywiście zgodzę się, że racjonalność jest ważna i celowość wykorzystania takich, a nie innych kwot na wsparcie należy monitorować, tylko wprowadzenie mechanizmu ograniczenia wsparcia dla bezrobotnych, czy to na poziomie 2 tys. euro czy więcej, jest, jak dla mnie, wypędzeniem grypy za pomocą dżumy. Nie jest tak, że środki te są nadmiernie bez kontroli wydawane, natomiast mamy realne doświadczenia i realną widzę o tym, co to znaczy próbować wyznaczyć jakiś maksymalny pułap wsparcia, w sytuacji, kiedy koszty aktywizacji bezrobotnego są inne w Polsce, inne w Niemczech i jeszcze inne w Hiszpanii. Głównie zależą od sytuacji na lokalnym rynku pracy w ramach jednego kraju. Sama próba negocjowania tej siatki wprowadzi wielki chaos i tak naprawdę naprawialibyśmy w ten sposób problem, który jeszcze dzisiaj nie istnieje. Uważam, że jest to rzecz, którą warto monitorować, nad którą warto się pochylać, kiedy korzystanie z EFG stanie się bardziej powszechne. Wydatkowanie środków z tego Funduszu na poziomie 25% jest ciągle zbyt niskie, nadal nie można uważać tego instrumentu za „rozkręconego”. Kiedy to się zmieni, wtedy będziemy mogli do tej dyskusji wrócić, dzisiaj jest na to na pewno za wcześnie. Wprowadzilibyśmy teraz tylko więcej zamieszania.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JarosławPawłowski">Natomiast takim dodatkowym filtrem dla nadmiernych oczekiwań w krajach członkowskich jest, po pierwsze, to, że muszą one wyłożyć 35% środków z własnej kieszeni, więc nie jest to zupełnie charytatywne, trzeba myśleć o tej racjonalności. Po drugie, wsparcie jest negocjowane z Komisją Europejską, a ona, że tak powiem, nie kupuje wszystkiego bezkrytycznie. Każdy wniosek jest przez długi czas szlifowany i negocjowany. To nie jest tak, że o co się poprosi, to się dostanie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo panu ministrowi. Myślę, że temat został omówiony bardzo szczegółowo. Projekt opinii przedstawiła wnioskodawczyni, pani przewodnicząca Gęsicka. Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia opinii? Proszę, pan poseł Gałażewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejGałażewski">Dwie możliwości – albo zgłoszę sprzeciw przeciwko uznaniu tej opinii albo wprowadzę poprawkę, aby ograniczyć opinię Komisji do pkt 1, a pkt 2 skreślić. Wolałbym jednak, żebyśmy najpierw rozpatrzyli zgłoszoną przeze mnie poprawkę, czyli skreślenie pkt 2, a później, w drugim głosowaniu przyjęli tak skorygowaną opinię.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Zanim przejdziemy do głosowaniu zapytam panią poseł, czy możemy dojść do konsensusu w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#GrażynaGęsicka">Jestem jednak za tym, żeby opinia została w takiej wersji, w jakiej została przedstawiona. Konsensus polegający na wykreśleniu pkt 2 nie wchodzi, w moim przypadku, w grę.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo, pani poseł. Przystępujemy do głosowania poprawki zgłoszonej przez pana przewodniczącego Gałażewskiego. Kto z państwa jest za tym, aby w projekcie opinii skreślić pkt 2, bo do tego ona się sprowadza. 14 głosów za. Kto jest przeciw? 9 głosów przeciw. Kto się wstrzymał od głosu? Nikt.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#StanisławRakoczy">Wniosek pana przewodniczącego Gałażewskiego został przyjęty. Wychodzi na to, że opinia zawiera tylko jeden punkt – Komisja popiera „Wniosek dotyczący decyzji Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie uruchomienia Europejskiego Funduszu Dostosowania do Globalizacji (COM(2009) 423 końcowy)”.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#KarolKarski">Co będzie oznaczało nieprzyjęcie tego projektu?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#StanisławRakoczy">To, co zawiera punkt pierwszy, panie pośle. Wobec tego, że projekt został zmieniony i to w sposób zasadniczy, czyli przegłosowana została poprawka, pytam, czy jest sprzeciw wobec aktualnego brzmienia projektu opinii Komisji zawierającego tylko pkt 1? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#StanisławRakoczy">Stwierdzam, że Komisja przyjęła opinię w sprawie „Wniosku dotyczącego decyzji Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie uruchomienia Europejskiego Funduszu Dostosowania do Globalizacji (COM(2009) 423 końcowy)”.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#StanisławRakoczy">Zamykam rozpatrywanie pkt 1 porządku obrad.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#StanisławRakoczy">Przystępujemy do rozpatrzenia pkt 2, czyli informacji o projektach aktów prawnych i odnoszących się do nich projektów stanowisk rządu skierowanych w trybie art. 6 ust. 1 ustawy, w stosunku do których prezydium, zgodnie z jednomyślną opinia posłów koreferentów, wnosi o niezgłaszanie uwag. Są to dokumenty o sygnaturach: (COM(2009) 197, 436, 445). Czy do wymienionych przeze mnie dokumentów ktoś z pań i panów posłów chce zgłosić uwagi, czy też zgodnie z opinią posłów koreferentów i wnioskiem prezydium możemy przyjąć je bez rozpatrywania przez Komisję? Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#StanisławRakoczy">Stwierdzam, że Komisja postanowiła nie zgłaszać uwag do wymienionych powyżej dokumentów.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#StanisławRakoczy">Na tym zamykam rozpatrywanie pkt 2.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#StanisławRakoczy">Przystępujemy do pkt 3, czyli rozpatrzenia w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. „Wniosku dotyczącego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie odzyskiwania oparów benzyny na etapie II podczas tankowania samochodów osobowych na stacjach paliw (COM(2008) 812 końcowy)” i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. Rząd jest reprezentowany przez pana Janusza Zaleskiego, podsekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska. Bardzo proszę pana ministra o przedstawienie Komisji treści dokumentu.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JanuszZaleski">Dziękuję, panie przewodniczący. Panie i panowie posłowie. Projekt dyrektywy w sprawie odzyskiwania oparów benzyny na etapie II podczas tankowania samochodów osobowych zakłada ograniczenie emisji oparów o 85%. Wszystkie obecnie istniejące stacje benzynowe mające obrót powyżej 3 tys. m³ rocznie do roku 2018 będą musiały być wyposażone w urządzenia wychwytujące opary. Stacje nowopowstające będą musiały takie urządzenie mieć w momencie uruchamiania.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#JanuszZaleski">Przypomnę, że pierwszy etap polegał na tym, że już od roku 1994, na mocy dyrektywy są wychwytywane opary powstające przy napełnianiu stacji benzynowych paliwem, a teraz przystępujemy do drugiego etapu, który będzie ograniczał opary powstające przy tankowaniu. Każda stacja będzie musiała być wyposażona w stosowny sprzęt o wartości od 1 do 1,5 tys. euro na każde miejsce tankowania. Będzie to oczywiście przerzucone na właścicieli – te koszty pokryją właściciele stacji benzynowych. Koszty dla budżetu są żadne w tym wypadku.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#JanuszZaleski">Trzeba powiedzieć na koniec, że rząd popiera wprowadzenie tej dyrektywy jako korzystnej dla środowiska i korzystnej dla wszystkich konsumentów paliw. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo panu ministrowi. Otwieram dyskusję. Czy ktoś chce się wypowiedzieć w sprawie tego projektu? Bardzo proszę, pani poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#GrażynaGęsicka">Chciałam zadać pytanie. Rozumiem, że właściciele czy ajenci stacji benzynowych będą musieli zapłacić za sprzęt. Rozumiem, że ten sprzęt, jego uruchomienie też coś kosztuje. Nie wiem, czy ten sprzęt jest elektryczny czy nie, ale jego użytkowanie też będzie kosztowało. Jak to się odbije na ostatecznym konsumencie? Właściciele stacji musza to włożyć w koszty, więc ostatecznie zapłaci za to klient.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JanuszZaleski">Pani poseł, oczywiście, koszty instalacji nowych urządzeń pokryją właściciele stacji benzynowych. Te koszty nie są jeszcze bliżej znane. Podaliśmy szacunkowe wyliczenia w granicach 1,0–1,5 tys. euro, ale ten sprzęt nie jest jeszcze powszechnie produkowany, więc trudno mówić o jego cenie rynkowej. Można mieć tylko nadzieję, że ta cena będzie niższa. Zapewne tak, jak to się dzieje na wolnym rynku, koszty zostaną przerzucone na konsumentów paliw.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#GrażynaGęsicka">Czy państwo robili jakieś symulacje, bo jednak kwota 1,5 tys. euro pomnożona przez 4 daje 6 tys. zł. Pojawia się pytanie, kto produkuje ten sprzęt? Jaki producent będzie miał z tego korzyść, bo popyt w Polsce, już nie mówiąc o całej Europie, będzie olbrzymi?</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#GrażynaGęsicka">Drugie moje pytanie – jeśli każdy właściciel stacji benzynowej będzie musiał zainstalować urządzenie o wartości 6 tys. zł, a potem utrzymywać je w ruchu, naprawiać itd., to o ile mniej więcej wzrośnie cena detaliczna benzyny?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#StanisławRakoczy">Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JanuszZaleski">Nie pokusiłbym się o podawanie liczb, natomiast w skali Europy koszt całej tej operacji szacowny jest na 20–30 mln euro. 15 tys. euro na stację benzynową, bo jeszcze trzeba wziąć pod uwagę, że właściciele stacji benzynowej osiągną zysk z wyłapywania tych oparów, czyli ta benzyna, którą tracili, wróci do obiegu. Trzeba odjąć to od kosztów instalacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#GrażynaGęsicka">Rozumiem, że nikt niczego takiego nie obliczał i nikt nic nie wie. W dobie kryzysu w UE wprowadzamy rozwiązanie, które lekka ręką będzie kosztowało przedsiębiorców 30 mln euro, z czego być może odzyskają tylko część kosztów z wyłapywanych oparów.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JanuszZaleski">Trudno powiedzieć, że nikt nie liczył, bo przedstawiłem szacunki opierające się na danych dotyczących istniejącego obecnie sprzętu i możliwości technicznych. Te wyliczenia są i wskazują, że stopień obciążenia będzie stosunkowo niewielki.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#StanisławRakoczy">Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła „Wniosek dotyczący dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie odzyskiwania oparów benzyny na etapie II podczas tankowania samochodów osobowych na stacjach paliw (COM(2008) 812 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu nie wnosząc uwag.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#StanisławRakoczy">Mam propozycję, żeby pkt 3 i 4 rozpatrywać łącznie, bo dotyczą one w zasadzie tej samej sprawy, chodzi o tuńczyka gdzieś daleko na Atlantyku. Przystępujemy do rozpatrzenia pkt 4 i 5 – czyli rozpatrzenia w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. „Wniosku dotyczącego decyzji Rady w sprawie ustalenie stanowiska Wspólnoty, które ma zostać przyjęte na forum Komisji do Spraw Ochrony Tuńczyka Południowego (COM(2009) 470 końcowy)” i odnoszącego się do niego stanowiska rządu oraz „Wniosku dotyczącego decyzji Rady w sprawie ustalenia stanowiska Wspólnoty, które ma zostać przyjęte na forum Organizacji Rybołówstwa Południowo-Wschodniego Atlantyku (COM(2009) 474 końcowy)” i odnoszącego się do niego stanowiska rządu. Rząd jest reprezentowany przez pana ministra Kazimierza Plocke, sekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Bardzo proszę pana ministra o zabranie głosu i przedstawienie stanowisk.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#KazimierzPlocke">Dziękuję, panie przewodniczący. Wysoka Komisjo, szanowni europarlamentarzyści, panie i panowie posłowie. Chciałbym przedstawić stanowisko rządu odnoszące się do dwóch istotnych kwestii, mianowicie do decyzji Rady dotyczącej tuńczyka południowego, jak również do Organizacji Rybołówstwa Południowo-Wschodniego Atlantyku.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#KazimierzPlocke">Rząd wyraża pozytywne stanowisko wobec tych dwóch wniosków z następujących powodów. Po pierwsze, zgodnie z realizacją wspólnej polityki rybackiej, opowiadamy się za zrównoważonym rozwojem, za racjonalnym zarządzaniem zasobami żywymi w morzach i ocenach, za rentownością i konkurencyjnością sektora rybołówstwa.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#KazimierzPlocke">Jeżeli chodzi o kwestię tuńczyka, to w pierwszym przypadku mamy do czynienia z obszarem najogólniej ujmując od Ameryki Południowej do Australii, natomiast w drugim z akwenami w pobliżu Afryki Południowej. Chciałem poinformować Wysoką Komisję, że flota polska obecnie nie ma tam interesów, dlatego że są to zbyt odległe obszary dla połowów tuńczyka, ryb pelagicznych, czy ryb dennych, nie mniej jednak zgadzamy się z tymi decyzjami i wyrażamy dla nich całkowite poparcie, zarówno w przypadku pierwszego wniosku, jak i drugiego. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo panu ministrowi. Czy ktoś z państwa w sprawie tych projektów chciałby zabrać głos? Pan poseł Karski, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#KarolKarski">Chciałbym się tylko dowiedzieć od pana ministra, czy Wspólnota Europejska jest członkiem tych organów międzynarodowych, czyli Komisji do Spraw Ochrony Tuńczyka Południowego oraz Organizacji Rybołówstwa Południowo-Wschodniego Atlantyku, czy też ich członkami są państwa zainteresowane, dla których tego typu decyzja będzie zobowiązaniem do określonego postępowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję. Proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#KazimierzPlocke">Tam jest reprezentowana Wspólnota Europejska w imieniu wszystkich krajów UE.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#StanisławRakoczy">Wystarczy taka odpowiedź, panie pośle?</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#KarolKarski">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#StanisławRakoczy">Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła „Wniosek dotyczący decyzji Rady w sprawie ustalenia wspólnego stanowiska Wspólnoty, które ma zostać przyjęte na forum Komisji do Spraw Ochrony Tuńczyka Południowego (COM(2009) 470 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu oraz „Wniosek dotyczący decyzji Rady w sprawie ustalenia stanowiska Wspólnoty, które ma zostać przyjęte na forum Organizacji Rybołówstwa Południowo-Wschodniego Atlantyku (COM(2009) 474 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu nie wnosząc uwag.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#StanisławRakoczy">Zamykam rozpatrywanie pkt 4 i 5.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#StanisławRakoczy">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt 6, czyli do rozpatrzenia w trybie art. 9 ust 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Konkurencyjności, które odbędzie się w dniach 24–25 września br., w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Rząd jest reprezentowany przez pana ministra Marcina Korolca, podsekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki. Bardzo proszę pana ministra o przedstawienie stanowiska rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#MarcinKorolec">Dziękuję, panie przewodniczący. Posiedzenie Rady ds. Konkurencyjności rozpoczyna się jutro, będzie trwało 2 dni i zostało podzielone na: część czwartkową – rynek wewnętrzny i przemysł, i część piątkową – badania.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#MarcinKorolec">Przechodząc do omówienia stanowiska rządu chcę powiedzieć, że z naszej wiedzy wynika, że na liście A zostanie przyjętych 11 aktów prawnych. To są akty prawne, w stosunku do których Komisja wyraziła swoje stanowisko. Polska popiera wszystkie te akty prawne, z wyjątkiem „Projektu dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady ustanawiającej ramy wspólnotowego działania na rzecz osiągania zrównoważonego rozwoju pestycydów (COM(2006) 373)”. W tym jednym wypadku Polska wstrzyma się od głosu. Jest to zgodne ze stanowiskiem rządu, zaakceptowanym zresztą podczas posiedzenia Komisji do Spraw Unii Europejskiej. To jest dyrektywa, która ustanawia obowiązek wprowadzenia narodowych limitów zużycia pestycydów i stąd nasze krytyczne stanowisko wobec tego projektu aktu prawnego. Decyzja jest przyjmowana w głosowaniu większościowym, w związku z tym głos przeciwny i tak nie ma zasadniczego znaczenia.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#MarcinKorolec">Jeśli chodzi o punkty do dyskusji w części rynek wewnętrzny i przemysł, to będą one następujące – przegląd wspólnotowej polityki w zakresie innowacji w zmieniającym się świecie, konkluzje na rzecz poprawy funkcjonowania rynku wewnętrznego, zostanie również przeprowadzona w części mniej formalnej, wyłączonej dla prasy, dyskusja na temat procesu implementacji dyrektywy usługowej. Jako ostatni punkt w tej części omawiany będzie „Projekt dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady zmieniającej Dyrektywę Rady 78/660/EWG w sprawie rocznych sprawozdań finansowych niektórych rodzajów spółek w odniesieniu do mikropodmiotów. Polski rząd popiera ten projekt. Poproszę może koleżankę z Ministerstwa Finansów, które jest odpowiedzialne za tę dyrektywę, żeby w dwóch słowach streściła stanowisko rządu w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#AgnieszkaStachniak">Dzień dobry, nazywam się Agnieszka Stachniak, jestem zastępcą dyrektora Departamentu Rachunkowości Ministerstwa Finansów. Na wstępie może powiem, że stanowisko rządu odnośnie projektu tej dyrektywy było już prezentowane Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Stanowisko, które będzie prezentowane na Radzie ds. Konkurencyjności jest z tym stanowiskiem zbieżne. Polska popiera projekt zmiany dyrektywy, której celem jest umożliwienie krajom członkowskim zwolnienia mikropodmiotów z obowiązków sprawozdawczości finansowej narzuconych dyrektywą. Może uzupełnię, że dyrektywa dotycząca sprawozdawczości spółek z o.o., spółek akcyjnych oraz spółek komandytowo-akcyjnych. Dla spółek, które będą spełniały progi określone w projektowanym akcie prawnym, kraj członkowski będzie mógł zmniejszyć obciążenia administracyjne dotyczące sprawozdawczości finansowej. Dlatego też Polska popiera ten projekt.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#AgnieszkaStachniak">Jednocześnie wyrażamy zadowolenie, że jest to opcja dla kraju członkowskiego, gdyż przyjęcie ewentualnych zwolnień odnośnie sprawozdawczości finansowej dla spółek z o.o., akcyjnych i komandytowo-akcyjnych będzie musiało być bardzo głęboko rozważone na naszym rynku krajowym, biorąc pod uwagę pewne wymogi Kodeksu spółek handlowych czy ograniczonej odpowiedzialności tych spółek. Widzimy również potrzebę doprecyzowania w tym akcie prawnym pewnych kwestii związanych z intencjami Komisji Europejskiej. Mianowicie, projekt ten nie powinien dotyczyć spółek, których papiery wartościowe notowane są na rynkach regulowanych. Powinno być wyraźne wskazanie, że intencją Komisji Europejskiej nie jest zwolnienie mikropodmiotów ze sprawozdawczości finansowej w ogóle, tylko stworzenie możliwości określenia uproszczonej sprawozdawczości przez kraje członkowskie, bo, jak już wspomniałam, kwestia dotyczy spółek kapitałowych, czyli tych, których odpowiedzialność za zobowiązania jest ograniczona, a więc wskazane jest, aby pewna forma raportowania i sprawozdawczości została zachowana. To wszystko. Jeśli zaistnieje potrzeba, to odpowiem na pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Czy pan minister chce coś dodać? Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#MarcinKorolec">Chcę zwrócić jeszcze uwagę na dwa punkty. Pierwszy to debata kierunkowa na temat przeglądu wspólnotowej polityki w zakresie innowacji. Tutaj będziemy podnosić kwestię konieczności szybkiego przyjęcia regulacji odnośnie do patentu europejskiego i konieczność podnoszenia świadomości innowacyjnej przedsiębiorców.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#MarcinKorolec">Jeśli chodzi o kolejny punkt, czyli o konkluzje na rzecz poprawy funkcjonowania rynku wewnętrznego, to nie budzą one naszych zasadniczych zastrzeżeń. Wskazuje się na główne obszary, w których prowadzone mają być prace, a mianowicie: wzmocnienie informacji, współpracę administracyjną, zapewnienie przestrzegania stosowanych zasad oraz rozwiązywanie problemów.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#MarcinKorolec">To tyle, jeśli chodzi o część – rynek wewnętrzny i przemysł. Jeśli chodzi o część – badania, to poprosiłbym koleżankę z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego o zreferowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#MałgorzataMisiewicz">Dzień dobry, Małgorzata Misiewicz, Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Departament Spraw Europejskich i Współpracy Międzynarodowej. Jeśli chodzi o część badawczą posiedzenia Rady, które obędzie się 25 września, to nie będą przyjmowane żadne projekty aktów prawnych. Zaplanowano jedynie dyskusję na temat rozwoju europejskiej przestrzeni badawczej w powiązaniu w tematyką innowacyjności.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#MałgorzataMisiewicz">Natomiast, w części – sprawy różne, przedstawione zostaną informacje na temat przeglądu działań Europejskiej Rady ds. Badań Naukowych, inicjatywy wspólnego planowania oraz międzynarodowej współpracy, a także projektu ITER i inicjatywy w zakresie zwalczania chorób neurodegenerujących, a w szczególności choroby Alzheimera. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo, przedstawicielom rządu. Otwieram dyskusję. Czy ktoś z pań i panów posłów ma pytania bądź uwagi? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#StanisławRakoczy">Stwierdzam, że Komisja wysłuchała i przyjęła do wiadomości informację o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Konkurencyjności, które odbędzie się w dniach 24–25 września br., w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach w trybie art. 9 ust. 1 ustawy. Na tym zamykam rozpatrywanie pkt 6.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#StanisławRakoczy">Przechodzimy do rozpatrywania pkt 7, czyli rozpatrzenia w trybie art. 6 ust 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. „Wniosku dotyczącego dyrektywy Rady w sprawie wdrożenia zmienionego porozumienia ramowego dotyczącego urlopu rodzicielskiego zawartego przez BUSINESSEEUROPE, UEAPME, CEEP i ETUC oraz uchylającą dyrektywę 96/34/WE (COM(2009) 410 końcowy)” i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. Rząd jest reprezentowany przez pana ministra Radosława Mleczko, podsekretarza stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. Bardzo proszę pana ministra o przedstawienie dokumentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#RadosławMleczko">Szanowny panie przewodniczący, szanowni państwo. Powiem krótko o głównych założeniach projektu stanowiska rządu dotyczącego wniosku dotyczącego dyrektywy Rady w sprawie wdrożenia zmienionego porozumienia ramowego dotyczącego urlopu rodzicielskiego. Państwo mają to stanowisko przed sobą – ono nie jest zbyt rozbudowane.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#RadosławMleczko">Propozycja dyrektywy zmierza do nadania mocy obowiązującej zmienionemu porozumieniu ramowemu dotyczącemu urlopu rodzicielskiego zawartemu przez europejskich partnerów społecznych w dniu 18 czerwca 2009 r. Warto podkreślić, iż jest to właśnie zmienione porozumienie partnerów społecznych. Rozszerza ono indywidualne prawo pracowników do urlopu rodzicielskiego z 3 do 4 miesięcy i wprowadza zmiany związane z korzystaniem z tego prawa. Jak państwo wiedzą, regulacje prawa polskiego w kwestii czasu trwania tego urlopu są zacznie dalej idące. Dla wyjaśnienia – mówimy tutaj o urlopie wychowawczym z punktu widzenia terminologii polskiego prawa. Porozumienie przewiduje również, że przynajmniej jeden z czterech miesięcy urlopu nie może być przeniesiony na drugiego rodzica. Pozostanie on niewykorzystany, jeśli tylko jedno z rodziców weźmie urlop rodzicielski.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#RadosławMleczko">Rząd, biorąc pod uwagę rozwiązania systemowe obowiązujące w Polsce, popiera co do zasady przedmiotowy projekt dyrektywy. Kierunek zaproponowanych w nim zmian wpisuje się w politykę prorodzinną prowadzoną obecnie w Rzeczpospolitej Polskiej, jak również w dokonane ostatnio zmiany prawne, mające na celu ułatwienie godzenia życia zawodowego i rodzinnego oraz wspieranie równouprawnienia kobiet i mężczyzn na rynku pracy. Mając na uwadze, iż porozumienie ramowe dotyczące urlopu rodzicielskiego zostało przyjęte przez partnerów społecznych, państwa członkowskie mogą opowiedzieć się jedynie za lub przeciw temu projektowi. Porozumienie stanowi w całości załącznik do projektowanej dyrektywy.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#RadosławMleczko">Przygotowując projekt stanowiska rządu w odniesieniu do przedmiotowego dokumentu Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej wystąpiło do partnerów społecznych z prośbą o zgłoszenie ewentualnych uwag. Takie uwagi napłynęły od dwóch partnerów. NSZZ „Solidarność” oraz Związek Rzemiosła Polskiego wyraziły pozytywny stosunek wobec tego projektu. NSZZ „Solidarność” zwrócił jedynie uwagę na fakt, aby postanowienia dotyczącego 1 miesiąca nieprzenoszalnego na drugiego z rodziców nie naruszyły bardziej korzystnych polskich regulacji.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#RadosławMleczko">Nad przedmiotową dyrektywą rozpoczęły się już prace w grupie roboczej do spraw kwestii społecznej Rady UE. Do tej pory odbyły się dwa spotkania – 3 i 14 września, ale czekają nas kolejne. Co do zasady rząd popiera ten projekt. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo panu ministrowi. Szanowni państwo, posłami koreferentami do tego projektu byli: pani poseł Mirosława Nykiel i pani poseł Grażyna Gęsicka. Pani poseł Mirosława Nykiel nie zgłasza uwag do dokumentów, natomiast pani poseł Grażyna Gęsicka przygotowała projekt opinii Komisji. Proszę o zabranie głosu panią przewodniczącą Gęsicką.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#GrażynaGęsicka">Bardzo dziękuję, panie przewodniczący. Szanowna Komisjo, ten projekt opinii jest negatywny zarówno w odniesieniu do samego wniosku dotyczącego dyrektywy Rady, jak i do stanowiska rządu, które dotyczy tej sprawy. Jeżeli popatrzymy na projekt dyrektywy, jak również na to porozumienie, to wydaje się, że jest ono sprzeczne z podstawowymi dokumentami dotyczącymi praw dziecka, praw człowieka czy praw obywatela. Krótko mówiąc, co do zasady jest to dokument niezgodny z podstawowymi wolnościami obywatelskimi w Europie.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#GrażynaGęsicka">To porozumienie, a zatem również dyrektywa stanowi, że każdy pracownik ma prawo do urlopu rodzicielskiego w wymiarze co najmniej 4 miesięcy, przy czym co najmniej jeden miesiąc jest nieprzenoszalny. Celem ustanowienia takiego przepisu jest to, aby oboje rodzice po równo zajmowali się dziećmi, aby zwłaszcza ojcowie się od tego nie uchylali. Niestety, dzieje się tak w wielu krajach europejskich i pod tym względem równość płci powinna zostać zachowana. Dyrektywa odwołuje się do przyjętego w 2006 r. przez KE planu wprowadzenia równości szans kobiet i mężczyzn na lata 2006–2010. Na tym opiera się idea całej tej regulacji,</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#GrażynaGęsicka">Pomysł być może nawet byłby sensowny, pod warunkiem, że dotyczyłoby to tylko rodziców. Natomiast, urlop rodzicielski dotyczy przede wszystkim dziecka i rodziny, w której jest to dziecko. Jeżeli tak podejdziemy do tej sprawy, to wówczas okaże się, że w rodzinach, w których istnieje partnerski model wychowania dzieci, gdzie ojciec i matka są chętni do wzięcia urlopu, dziecko będzie pod opieką przez 4+4 miesiące, czyli 8 miesięcy. Mówię na razie o samej dyrektywie, nie mówię o transpozycji na jakiekolwiek prawo, tylko o pewnej idei, jaka przyświeca autorom tej dyrektywy. W innych rodzinach, które tego modelu partnerskiego nie mogą lub nie chcą wprowadzić, dziecko po prostu będzie poszkodowane o jeden miesiąc. Będzie ono pod opieką przez 7 miesięcy przez rodzica, a w ostatnim miesiącu trafi do żłobka, do niańki itp. Czyli idea tej dyrektywy jest mniej więcej taka, że lepiej, żeby dziecko nie miało odpowiedniej opieki przez jeden miesiąc, aniżeli miałaby zostać naruszona równość płci w małżeństwie. Otóż powstaje pytanie – która z tych wartości jest ważniejsza?</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#GrażynaGęsicka">Po drugie, można powiedzieć, że przez taką regulację europejskie dzieci będą podzielone na dwie kategorie. Jedną kategorię będą stanowić dzieci, które przyjdą na świat w małżeństwach partnerskich, gdzie ojciec i matka mogą wziąć urlop. W drugiej grupie będą dzieci z małżeństw, w których istnieje tradycyjny podział ról w rodzinie i ojciec jest od zarabiania, a matka bardziej od zajmowania się dziećmi i domem. W takich rodzinach dziecku przypadnie 7 miesięcy urlopu rodzica, a nie 8, jak mogłoby być.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#GrażynaGęsicka">Proszę państwa, popatrzmy też na to porozumienie jeszcze z innej strony. Weźmy, konkretny przykład – mam nadzieję, że wybaczy mi to poseł Plura, ale chętnie przytoczyłabym jego przykład. Ostatnio dał wywiad do poczytnego czasopisma, więc swoje sprawy rodzinne uczynił sprawą publiczną i mam nadzieję, że nie będzie się gniewał, że przytoczę jego przykład. W rodzinie posła Plury niestety tylko matka może zajmować się dziećmi. Gdyby poseł Plura wziął urlop rodzicielski, to nie mógłby się zajmować tymi dziećmi, więc dzieci byłyby pod opieką rodzica tylko przez 7 miesięcy. Pytanie, czy rodzina posła Plury w czymś jest gorsza od rodziny partnerskiej? Nie, ponieważ, jak wynika z wywiadu, poseł Plura nie może się zająć fizycznie swoimi dziećmi, za to obdarza je miłością, uczuciem i mądrością.</u>
<u xml:id="u-47.5" who="#GrażynaGęsicka">Proszę państwa, w tej dyrektywie jest wyraźnie napisane, że nie wchodzi w grę siła wyższa. Wszelkie takie przypadki, jak posła Plury, a więc osób niepełnosprawnych, według tej dyrektywy nie są w rodzinie siłą wyższą. Dzieci w takich rodzinach będą miały 7 miesięcy opieki, a nie 8, jak inne dzieci. Podobnie jak dzieci w rodzinach, gdzie istnieje model tradycyjny – patriarchalny czy matriarchalny. Innymi słowy, ten projekt dyrektywy uderza bezpośrednio w postanowienia konwencji o prawach dziecka, którą Polska ratyfikowała. Konwencja ta stanowi, że państwa-strony będą podejmowały właściwe kroki dla zapewnienia ochrony dziecka przed wszelkimi formami dyskryminacji lub karania ze względu m.in. na status prawny rodziców dziecka czy opiekunów prawnych. W myśl tej konwencji rodzice mają prawo do wychowania dzieci w modelu, jaki uznają za stosowny, w granicach prawa, a dzieci mają prawo do niebycia dyskryminowanymi.</u>
<u xml:id="u-47.6" who="#GrażynaGęsicka">Natomiast, ta dyrektywa zderza ze sobą dwie wartości – prawo do wychowania dzieci w modelu, jaki uznaje się za stosowny, a równością szans kobiet i mężczyzn. Jestem całkowicie za równością szans kobiet i mężczyzn, ale nie kosztem podstawowych praw obywatelskich. Jest to sprzeczne z Powszechną Deklaracją Praw Człowieka oraz z Europejską Konwencją o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Podam jeszcze cytaty z Konstytucji RP – art. 47: „Każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego oraz decydowania o swoim życiu osobistym”. Do takich należy bez wątpienia decyzja, które z rodziców będzie się opiekować dzieckiem i w jakim zakresie podzielone zostaną role w małżeństwie do takich należy. Warto też przytoczyć art. 48: „Rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami”.</u>
<u xml:id="u-47.7" who="#GrażynaGęsicka">Proszę państwa, postanowienie, które pozbawia dziecko miesiąca opieki rodzicielskiej jest wymuszaniem siłą równości szans kobiet i mężczyzn, jest rzeczą niewłaściwą. UE ma mnóstwo innych sposobów, aby promować, edukować, zachęcać ludzi do szanowania równouprawnienia. Nie trzeba tworzyć tak nierównego praw. Dlatego proponuję, żeby Komisja nie poparła wniosku dotyczącego tej dyrektywy, a rząd polski zmienił swoje stanowisko. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo, pani poseł. Otwieram dyskusję. Pierwszy pan przewodniczący Gałażewski, potem pani poseł Rokita.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#AndrzejGałażewski">Chciałbym się ustosunkować do niektórych wątków wypowiedzi pani przewodniczącej Gęsickiej. Przede wszystkim dyrektywa ma, tak jak rozumiem, do rozwiązania problem implementacji porozumienia, a nie stworzenia nowych regulacji. Z tego co widzę, nie można ingerować w postanowienia porozumienia. Biuro Analiz Sejmowych przygotowało dla nas opinię, z której wynika, że w stosunku do obecnej dyrektywy nowe porozumienie partnerów społecznych zawiera m.in. następujące zmiany: wydłuża o 1 miesiąc minimalny wymiar urlopu rodzicielskiego, wskazuje na potrzebę dostosowania zasad korzystania z urlopu rodzicielskiego do potrzeb rodziców niepełnosprawnych lub dotkniętych długotrwałą chorobą – idzie więc w kierunku zaspokojenia potrzeb rodzin, w których ktoś jest niepełnosprawny – wprowadza nowe, wzmocnione przepisy antydyskryminacyjne dotyczące stosunków z pracodawcą osoby przebywającej na urlopie, a także wprowadza możliwość uelastycznienia czasu pracy po powrocie z urlopu rodzicielskiego.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#AndrzejGałażewski">Jeżeli mamy tylko możliwość przyjąć bądź odrzucić to porozumienie, to również odrzucilibyśmy wszystkie te nowe rozwiązania. Mam pytanie do pana ministra, czy dobrze myślę, oraz, jak się ma informacja BAS na temat dostosowania urlopu rodzicielskiego do potrzeb rodziców niepełnosprawnych do obaw pani przewodniczącej.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Pani poseł Nelli Rokita.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#NelliArnoldRokita">Mam do pana ministra kilka pytań. Biuro Analiz Sejmowych zwraca uwagę na to, że z przedłożonego projektu stanowiska rządu wynika, że nie ma jeszcze wypracowanej koncepcji. Czy mógłby pan minister do tego się odnieść? W jaki sposób transponować do polskich przepisów zasadę, że co najmniej jeden miesiąc urlopu nie może być przenoszony pomiędzy rodzicami? Chciałbym też zapytać, jakie polski rząd zamierza wyciągnąć korzyści z tych propozycji unijnych? W odróżnieniu od pani przewodniczącej Gęsickiej nie byłabym tak krytyczna, aczkolwiek popieram jej stanowisko.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#NelliArnoldRokita">Chciałabym zapytać z innej beczki. Otóż, w najbliższym czasie będziemy dyskutować nad problemem tzw. dziecka z probówki. Lewica i Platforma proponują przepisy, które pozwolą, żeby takie dziecko „in vitro” miało tylko jednego rodzica. Rozumiem, że ten jeden rodzic będzie pozbawiony nie tylko wsparcia drugiego rodzica, ale także tych czterech miesięcy urlopu. Może sąd opiekuńczy będzie krótko rodzicem tego embriona, ale gdy znajdzie się on w łonie matki, to już zostanie pozbawiony tego rodzica. Czy może państwo zastąpi tego drugiego rodzica i będzie miało urlop czteromiesięczny, tak jak np. poseł mógłby mieć ten urlop.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#NelliArnoldRokita">Chciałabym zapytać, czy są strategiczne plany co do tej kwestii? Rozumiem, że większość w Sejmie, czyli PO i Lewica, przeprowadzi ustawę o in vitro i będą takie dzieci z tylko jednym rodzicem, więc powinniśmy myśleć dalej. Chciałam zapytać, czy ten rodzic będzie miał prawo do ośmiu miesięcy urlopu? Bardzo proszę o taką odpowiedź i proszę potraktować to poważnie, mimo, że moja wypowiedź brzmi trochę absurdalnie. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję pięknie. Myślę pani poseł, że biologii nie zmienimy. Zawsze ojciec z matką muszą być, żeby było coś nowego. Oczywiście to był żart.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#NelliArnoldRokita">Nie, panie przewodniczący. Otóż, nie zgodzę się z panem. To nie był żart. Niech pan przeczyta projekty ustaw związanych z in vitro. To nie jest żart, to jest bardzo poważna sprawa. Rozmawiałam dzisiaj o tym z panem Gowinem – który, nawiasem mówiąc, też ma za rodzica tylko matkę – że taki embrion pozbawiony jest rodziców genetycznych, którzy zrzekają się swoich praw rodzicielskich. Sąd opiekuńczy odbiera takie zrzeczenie i jeżeli dziecko się urodzi, to pan Gowin jest gotów zgodzić się na to, że rodzicem będzie tylko matka. Taki projekt na pewno trafi pod obrady i zostanie przyjęty w Sejmie, więc proszę bardzo poważnie potraktować moje pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#StanisławRakoczy">Pani poseł, na pewno będę poważnie traktował wszystko, co pani mówi. Dziękuje bardzo. Kto jeszcze z pań i panów posłów pragnie zabrać głos w dyskusji? Nie widzę. Zamykam dyskusję – o przepraszam najmocniej, był szereg pytań, trochę się rozkojarzyłem. Pan minister Mleczko, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#RadosławMleczko">Bardzo dziękuję panie przewodniczący. W pełni podzielamy troskę pani przewodniczącej o dobro dzieci i nie wyobrażamy sobie, żeby partnerzy społeczni przygotowując to porozumienie kierowali się jakimś innym celem. Myślę, że doszło tutaj do pewnego nieporozumienia i postaram się to nieporozumienie wyjaśnić.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#RadosławMleczko">Pani poseł przywoływała tutaj Powszechną Deklarację Praw Człowieka, Konwencję o Prawach Dziecka, Konwencję o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, a również polską konstytucję. Otóż, państwa unijne, które są sygnatariuszami tych dokumentów międzynarodowych, w toku debaty nad tą propozycją partnerów społecznych nie zgłaszały wątpliwości co do sprzeczności tej propozycji z tymi aktami. Oczywiście nie jest to kluczowy i najistotniejszy argument na rozwianie wątpliwości, które pani poseł tutaj przedstawiła.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#RadosławMleczko">Zapytajmy, co jest w istocie przedmiotem tego porozumienia. Otóż, jest nim wydłużenie minimalnego urlopu wychowawczego – tak nazywanego w Polsce, czyli rodzicielskiego w terminologii UE. Nie dotyczy to prawa polskiego, w którym mamy trzy lata urlopu wychowawczego przysługujące do czwartego roku życia dziecka. W związku z tym, w ogóle nie mówimy o tych kwestiach w kategoriach jakiejś inwazji na system polskiego prawa. Mówimy o sytuacji tych kilku państw UE, które w rezultacie poprzedniego porozumienia wprowadziły do swojego ustawodawstwa model minimalny 3 + 3 = 6 miesięcy. Propozycja partnerów społecznych uzgodniona została na 4 + 4 = 8 miesięcy. Podkreślam, że nie mówimy o urlopie macierzyńskim, ale urlopie wychowawczym – o tym późniejszym urlopie, który można wziąć do pewnego wieku dziecka.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#RadosławMleczko">Propozycja polega na tym, że wydłużamy urlop wychowawczy i dajemy rodzicom wybór, to jest ich wolne prawo. Ojciec może wziąć 7 miesięcy, a matka miesiąc. Może matka wziąć 4 miesiące i ojciec 4 miesiące. To jest ich decyzja, nie ingerujemy w model rodziny, nie dyskryminujemy nikogo. W Polsce trzyletni okres urlopu wychowawczego przysługujący do czwartego roku życia dziecka może być przez jedną rodzinę wykorzystany w wymiarze półrocznym. Ktoś inny nie będzie mógł w ogóle tego urlopu wykorzystać, a kogoś innego będzie stać na to, żeby wykorzystać cały okres trzyletnia. Czy w związku z tym, wszystkie pozostałe dzieci, które nie będą mogły skorzystać z tej opieki rodziców są dyskryminowane? W naszym przekonaniu nie.</u>
<u xml:id="u-55.4" who="#RadosławMleczko">Partnerzy społeczni wykonali ruch, który w naszym przekonaniu zmierza w dwóch kierunkach. Po pierwsze, wydłużamy minimalny okres opieki nad dzieckiem. Po drugie, wysyłamy sygnał zachęcający drugiego rodzica, najczęściej oczywiście ojca, żeby podjął ryzyko i zdecydował się na to, żeby ten miesiąc spędzić z dzieckiem. Zachęcamy go do tego, ale nie zmuszamy – nie wprowadzamy żadnych przepisów prawnych, które by go do tego zobowiązywały.</u>
<u xml:id="u-55.5" who="#RadosławMleczko">Chciałbym wrócić do sytuacji, która miała miejsce tak niedawno w polskim Sejmie, to było chyba 6 grudnia ubiegłego roku – wprowadzenie tzw. noweli prorodzinnej Kodeksu pracy. Państwo na pewno dobrze pamiętają, chodziło o wydłużenie urlopu macierzyńskiego. Był to efekt prac – notabene w innym podzespole trwają teraz podobne prace nad uprawnieniami dla osób, które adoptują dzieci – nad próbą zrównania uprawnień rodziców z punktu widzenia ochrony pracy. Pracowaliśmy nad tym bardzo starannie. Otóż, wprowadziliśmy wówczas w tej nowelizacji fakultatywny urlop ojcowski. Uznaliśmy, że warto jest wysłać sygnał do ojców, żeby rozważyli możliwość wzięcia tego urlopu. To nie jest żaden wielki urlop – ma on trwać w 2009 r. tydzień, a w 2010 r. dwa tygodnie, ale jest to urlop ojcowski. Ojciec może z niego skorzystać, ale nie musi. Czy to jest znów niekonstytucyjne? Czy to jest dyskryminujące? Nie. Nie wiem jak państwo głosowali podczas tamtego głosowania, ale rozumiem, że jeśli za przyjęciem urlopów ojcowskich, to również są państwo za możliwością tworzenia takich regulacji na poziomie unijnym. Partnerzy społeczni dogadali się co do tego, aby dać „opcję” drugiemu rodzicowi wykorzystania tego urlopu.</u>
<u xml:id="u-55.6" who="#RadosławMleczko">W związku z tym wydaje mi się, że te obawy nie są uzasadnione, choć podzielam troskę o dobro dziecka. Dbamy o nie na każdym etapie prac legislacyjnych, czy też na każdym etapie rozmów z naszymi partnerami, a jak mówiłem, skonsultowaliśmy ten projekt również ze wszystkimi partnerami społecznymi w Polsce. Podkreślam, że jest to inicjatywa partnerów na poziomie unijnym, która daje sygnał idący w dwóch kierunkach. Wydłużamy urlop wychowawczy, wydłużamy urlop rodzicielski, a jeśli rodzice chcą, bez względu na to, jaki model rodziny realizują, skorzystać z jeszcze jednej możliwości dodatkowego miesiąca, to zachęcamy, aby opiekowali się dziećmi obydwoje. Wydaje mi się, że intencje partnerów społecznych na poziomie unijnym, wbrew obawom pani poseł, szły właśnie w przeciwnym kierunku, aby wydłużać urlop wychowawczy. Dokładnie tak samo jak parlament RP, gdy wydłużył urlop macierzyński. Wprowadził wtedy możliwość korzystania z urlopu macierzyńskiego przez ojca w wyjątkowo trudnej sytuacji, gdy matka dziecka nie może tej opieki sprawować z powodu przebywania w szpitalu. Otworzył drzwi dla ojców i dał im możliwość wykorzystania dodatkowego urlopu. Podkreślam słowo „dodatkowy”, ponieważ w propozycjach partnerów społecznych nie ma mowy o ograniczaniu jakichkolwiek praw do urlopu. Jest możliwość skorzystania z dodatkowego urlopu.</u>
<u xml:id="u-55.7" who="#RadosławMleczko">Mam nadzieję, że moje argumenty w jakiś sposób wpłyną na państwa przekonanie co do tego, że będziemy dalej starannie pracować w grupach roboczych i przyglądać się propozycjom państw członkowskich, które w zasadzie są zgodne co do kierunku zmian. O ile mi wiadomo, żadne z państw członkowskich takich wątpliwości nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo panu ministrowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#NelliArnoldRokita">Nie usłyszałam w ogóle odpowiedzi na moje uwagi i pytania. Po pierwsze, na temat uwag BAS, a po drugie, w kwestii tych dzieci, które nigdy nie będą miały dwojga rodziców.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#RadosławMleczko">Przepraszam bardzo, panią poseł. Nie było moją intencją w jakikolwiek sposób to ominąć, a ponieważ widziałem aprobujący wyraz twarzy pani poseł, więc uważałem, że jest to również po części odpowiedzi na pani pytania.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#RadosławMleczko">Otóż, ta wątpliwość legislacyjna dotyczy w gruncie jednej rzeczy – tego jednego miesiąca. Tak jak mówiłem, w tej chwili w Polsce obowiązuje trzyletni urlop wychowawczy i teraz pytanie – czy ten dodatkowy miesiąc włączyć do tego trzyletniego okresu, czy go dodać? Na to pytanie, bez opinii partnerów społecznych i bez państwa decyzji co do implementacji tej regulacji, nie zamierzamy teraz odpowiadać. Jeśli ten miesiąc zostanie dodany, to oczywiście obliczenie skutków finansowych będzie bardziej skomplikowane, jeśli mówimy o pewnych społecznych rozstrzygnięciach. To chyba sygnalizowała „Solidarność”, do czego w dużym stopniu się przychylamy, na to, że może jednak warto właśnie w ten sposób mówić, żeby w żaden sposób nie uszczuplać tego, co jest w tej chwili, jeśli chodzi o możliwość wykorzystania urlopu wychowawczego.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#RadosławMleczko">Na tę wątpliwość zwróciło również uwagę Biuro Analiz Sejmowych. Pod tym względem rząd nie dał żadnej jasnej sugestii, ponieważ po prostu nie mamy jeszcze ostatecznej decyzji. Trwają prace w grupach roboczych. W tej jednej kwestii będziemy się konsultować dalej z partnerami, a potem to państwo będziecie uchwalać ewentualną nowelizację dotyczącą tego jednego newralgicznego miesiąca. Oczywiście, ponieważ chodzi tu o wydłużenie z trzech miesięcy do czterech, a u nas są trzy lata, to z racjonalnego punktu widzenia można by powiedzieć, że pewnie łatwo będzie ten miesiąc zmieścić w tym, i tak już trwającym trzy lata okresie. Do tego trzeba jednak przeanalizować dobrze statystyki, które dotyczą sposobu wykorzystania urlopu wychowawczego w Polsce. W jaki sposób ten urlop jest dzielony? W jakiej skali jest wykorzystywany? Jaka jest tendencja jego wykorzystania? Wiadomo, że jest to mechanizm połączony i są pewne ryzyka związane z rynkiem pracy. Także, w tej kwestii pozostawiliśmy sobie otwartą drogę.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#RadosławMleczko">Natomiast, jak słusznie powiedział pan przewodniczący, byliśmy zdeterminowani do tego, aby nie stawiać tamy temu porozumieniu. Skoro moglibyśmy powiedzieć tylko tak lub nie, to mówimy tak, bo nie widzimy w tym zagrożenia. Nie widzimy, ani zamachu na przepisy polskiego prawa, ani na pewną koncepcję czy świat wartości, który ta propozycja za sobą niesie.</u>
<u xml:id="u-58.4" who="#RadosławMleczko">Pani poseł, jeśli chodzi o myślenia strategiczne, to oczywiście staramy się w taki sposób myśleć. Jeśli chodzi o drugą część pani pytania, to, ponieważ dziś nie jest to bezpośrednio przedmiotem naszej debaty, to jeśli mogę prosić, żebym mógł w odpowiednim czasie i w odpowiednim miejscu spróbować ustosunkować się do tych wątpliwości i prosić o czas na zastanowienie się, to będę zobowiązany.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#NelliArnoldRokita">Jeśli chodzi o tego jednego rodzica?</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#RadosławMleczko">Tak. Kiedy mówimy o urlopie wychowawczym, czy o urlopie rodzicielskim a prawach rodzica, to – akurat przygotowywałem się także do prac w podkomisji w sprawie rodziców adopcyjnych – jest bardzo ścisła regulacja dotycząca praw rodzicielskich i tego, w jakim momencie one powstają. Nie będę w tej chwili wdawał się w szczegóły, ale gdy braliśmy pod uwagę tworzenia tych samych praw dla rodziców adoptujących dzieci, to przeprowadziliśmy analizy prawne, które wykazują jedną rzecz – jeżeli mówimy o prawach rodzica, to z punktu widzenia obowiązującego stanu prawnego rodzicowi zastępczemu należne są takie same prawa. Tyle mogę odpowiedzieć na dziś.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#StanisławRakoczy">Pani poseł, to nie bardzo ma związek z przedmiotowym dokumentem. Pan minister deklaruje odpowiedź pisemną.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#RadosławMleczko">Uściślijmy – to nie są cztery miesiące. Na tę jedną osobę przenoszą się trzy miesiące. Te osiem miesięcy jest u tego drugiego rodzica. Tyle mogę odpowiedzieć teraz.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Pani minister Gęsicka jeszcze prosiła o głos. Proszę uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#GrażynaGęsicka">Panie ministrze, przepraszam, ale wydaję mi się, że to, że partnerzy społeczni czy państwa służby nie dopracowały problemu, który podnoszę, nie jest żadnym argumentem. My prowadzimy poważną debatę nad sprawami merytorycznymi i wydaję mi się, że cała ta dyrektywa, jak również i porozumienie traktuje sprawę tak, jakby chodziło wyłącznie o indywidualne prawa poszczególnych rodziców. Otóż dwie osoby, które są ze sobą w związku, czy to formalnym, czy nieformalnym i do tego mają dziecko, to nie są już dwie indywidualne osoby. To już zaczyna być coś więcej, to się nazywa rodzina. Całe prawodawstwo dotyczące urlopów macierzyńskich itp. ma na względzie to, do czego one służą. Otóż, urlop macierzyński nie służy tylko matce, ale służy przede wszystkim dziecku.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#GrażynaGęsicka">Jeżeli tak popatrzymy na tę sprawę, to mój punkt widzenia, który odwraca troszeczkę ten problem i przedstawia jak to wygląda z punktu widzenia dziecka, jest naprawdę poważnym problemem. Tu nie chodzi o to, że ten jeden miesiąc to nie jest tak wiele, tu chodzi o zasadę. Dzieci, których rodziców będzie stać na ten partnerski urlop mentalnie, finansowo, fizycznie czy jakkolwiek, będą miały opiekę rodziców przez osiem miesięcy. Natomiast te dzieci, których rodziców z różnych powodów – religijnych, tradycji, niepełnosprawności, wyjazdu długoterminowego – nie będzie na to stać, będą inaczej traktowane.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#GrażynaGęsicka">Moim zdaniem sprawa jest całkowicie poważna i wbrew temu, co pan minister mówi, my wcale nie staramy się zachęcać ojca. Tworzy normę prawną, która zmusza ojca do wzięcia urlopu albo jego dziecko trafi do niańki lub do żłobka. Jeśli to jest zachęta, to ja bardzo dziękuję – to jest bardzo eufemistyczne użycie słowa „zachęta”. To jest po prostu szantaż. W związku z tym, trzeba jasno powiedzieć, że realizacja zasady równości płci kosztem dzieci nie jest dobrym rozwiązaniem. Przepraszam, ale będę się upierała przy swojej opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#StanisławRakoczy">Szanowni państwo, myślę, że możemy tę dyskusje ciągnąć dalej, ale pod warunkiem, że będą nowe argumenty. Sądzę, że za chwilę pan minister ustosunkuje się też do tego.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#NelliArnoldRokita">Mam jedno krótkie pytanie, panie ministrze. Rozumiem wszystko, o co panu chodzi, ale wyobraźmy sobie sytuację, niepełnosprawnego ojca, który jeździ na wózku u nie może zajmować się dzieckiem. Czy wtedy dziecko będzie miało opiekę tylko przez siedem miesięcy? Tylko tę konkretną odpowiedź chcę od pana usłyszeć.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#StanisławRakoczy">Pan przewodniczący Gałażewski. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#AndrzejGałażewski">Nie ma nowych argumentów. W tej chwili ma urlop ma sześć miesięcy, będzie miał siedem miesięcy. Zgłaszam wniosek formalny, żebyśmy się nie edukowali tutaj dalej, tylko żebyśmy po prostu przegłosowali opinię pani przewodniczącej Gęsickiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Już jako ostatni pan poseł Grzyb prosił jeszcze o głos. Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, zawsze dążyłem do pewnego kompromisowego rozwiązania. Wydaję mi się, że to nie jest ostatnie posiedzenie, na którym państwo będziecie w ramach Komisji debatowali nad tym projektem. Ta sprawa już raz stanęła na naszym posiedzeniu, nie jest to jeszcze wersja ostateczna. Podejrzewam, że skoro będzie to procedowane w grupach roboczych, to jeszcze powróci w ostatecznym kształcie.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#AndrzejGrzyb">Wydaję mi się, że takie konfrontacyjne i ostre postawienie sprawy, w warunkach, gdy Polska już spełnia te warunki, które stawia to nowe porozumienie, nie jest warte zachodu. Myślę, że tę energię można spożytkować na zupełnie inne rzeczy, które będą istotą sporu. Tak naprawdę to martwimy się w tej chwili o to, co mają zrobić inne państwa członkowskie, bo my, w ramach implementacji tego porozumienia, gdy przyjmie ono ostateczny kształt, nie będziemy musieli de facto robić nic.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#GrażynaGęsicka">Bardzo przepraszam, ale muszę zareagować. To nie jest prawda. Ta cała dyrektywa zmierza do tego, żeby, niezależnie od tego jak długi jest urlop wychowawczy, co najmniej jeden miesiąc był nieprzekazywalny. Czy to będzie 4 miesiące, czy 30 miesięcy, czy 130 miesięcy, to ten jeden miesiąc będzie nieprzekazywalny i tu chodzi o zasadę. Naprawdę chodzi o zasadę.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Proszę państwa, myślę, ze wszyscy rozumiemy już dokładnie o co chodzi. Proszę pan poseł Grzyb, potem pani poseł Pomaska. Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#AndrzejGrzyb">Pani poseł, myślę, że wszystko zależy od tego, jaki będzie sposób implementowania tej dyrektywy. Jeżeli będzie on włączony w okres, który przysługuje w wypadku urlopu wychowawczego związanego z określonym dzieckiem, to na poziomie krajowym będziemy separowali go poza obecnie obowiązujący okres. Oczywiście tak może być, ale wcale tak być nie musi i to wynikało również z wypowiedzi pana ministra. Taka jest moja opinia.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję, pani poseł Pomaska, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#AgnieszkaPomaska">Panie przewodniczący, z tego co zrozumiałam, to pan wiceprzewodniczący postawił wniosek formalny i mam prośbę, żeby przejść do głosowania. Wydaje się, że tutaj wszystkie argumenty zostały przedstawione i tylko się powtarzamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#StanisławRakoczy">Cały czas do tego usilnie zmierzam, pani poseł. Zamykam dyskusję. Przechodzimy do przyjęcia opinii.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#StanisławRakoczy">Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia opinii? Pan poseł Gałażewski zgłasza sprzeciw.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#AndrzejGałażewski">Tak jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#StanisławRakoczy">Zatem przechodzimy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem opinii w zaproponowanym brzmieniu, proszę o podniesie ręki? 6 głosów za. Kto jest przeciw? 13 głosów przeciw. Czy ktoś się wstrzymał? Nikt.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#StanisławRakoczy">Stwierdzam, że Komisja odrzuciła powyższą opinię w sprawie wniosku dotyczącego dyrektywy Rady w sprawie wdrożenia zmienionego porozumienia ramowego dotyczącego urlopu rodzicielskiego.</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#StanisławRakoczy">Na tym zamykam rozpatrywanie pkt 7. Przystępujemy do rozpatrzenia pkt 8 – sprawy bieżące. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Pani poseł Rokita.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#NelliArnoldRokita">Panie przewodniczący, uważam, że pan przewodniczący niesłusznie nie pozwala panu ministrowi odpowiadać na pytania, które my zadajemy. Takie prowadzenie posiedzenia uważam za zły styl uprawiania demokracji. Zwracam uwagę panu przewodniczącemu na to, że zadałam krótkie, konkretne pytanie dotyczące sytuacji niepełnosprawnego rodzica i oczekiwałam od pana ministra odpowiedzi „tak” lub „nie”. Pan przewodniczący nie pozwolił panu ministrowi odpowiedzieć na pytanie tylko dlatego, że pan i kilku posłów gdzieś się spieszycie. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Pozwolę sobie, pani poseł, absolutnie się z panią nie zgodzić. Po pierwsze, ja się nigdzie nie spieszę. Po drugie, pan minister zadeklarował, że na tę część pani pytań odpowie pisemnie. Mam nadzieję, że to zrobi. Powiedział to bardzo wyraźnie. Prawda, panie ministrze?</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#RadosławMleczko">Gdybyśmy spojrzeli do protokołu, to prawdopodobnie byłoby tam napisane, że odpowiem w innym czasie.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#StanisławRakoczy">Zrozumiałem, że odpowie pan w innej formie. Dobrze, czy jeszcze ktoś z państwa pragnie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#StanisławRakoczy">Informuję, że najbliższe posiedzenia Komisji zaplanowane na 24 i 25 września zostały odwołane. Kolejne posiedzenie Komisji odbędzie się 7 października, w środę. Posiedzenie podkomisji do spraw wykorzystania środków UE odbędzie się 24 września w czwartek o godzinie 12.30 w sali 301, w budynku K, Stary Dom Poselski.</u>
<u xml:id="u-82.2" who="#StanisławRakoczy">Zamykam rozpatrywanie pkt 8. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>