text_structure.xml 72.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejGrzyb">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Witam serdecznie wszystkich państwa, panie i panów posłów. Witam serdecznie przedstawicieli rządu, panów ministrów, co prawda jeszcze nie wszystkich, ale mam nadzieję, że za chwilę dotrą. Witam osoby towarzyszące. Witam serdecznie pana posła Bogusława Sonika, który reprezentuje Parlament Europejski.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, porządek obrad został państwu dostarczony. Czy do porządku obrad są uwagi? Nie widzę. Stwierdzam, że porządek został zaakceptowany.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#AndrzejGrzyb">Chcę również serdecznie przywitać na naszym posiedzeniu panią, która jest doktorantką z Czech i będzie się przysłuchiwała naszym obradom, ponieważ zamierza pisać pracę doktorską na temat roli parlamentów narodowych. Serdecznie panią witam, choć nie pamiętam nazwiska. Ale może pani się nam pokaże.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, przechodzimy do porządku obrad. Informacja o projektach aktów prawnych i odnoszących się do nich projektach stanowisk rządu, skierowanych w trybie art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r., w stosunku do których Prezydium, zgodnie z jednomyślną opinią posłów koreferentów, wnosi o niezgłaszanie uwag. Są to COM(2007) 856, COM(2008) 675 oraz 700. Czy ktoś z państwa posłów chciałby zabrać głos, jeśli chodzi o te dokumenty? Nie widzę. Stwierdzam zatem, że Komisja nie wnosi uwag do COM oznaczonych sygnaturami 856, 675 i 700.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#AndrzejGrzyb">Ponieważ nie widzę jeszcze panów ministrów referujących najbliższe posiedzenie Rady ds. Zatrudnienia, Polityki Społecznej, Zdrowia i Spraw Konsumenckich, w związku z tym przejdziemy do rozpatrzenia w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. „Wniosku dotyczącego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie praw konsumentów (COM(2008) 614 końcowy)” i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. Rząd reprezentuje w tym punkcie pan Jarosław Król, wiceprezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a posłami koreferentami są panowie Marek Krząkała i Edward Siarka, którzy wnosili o przeprowadzenie debaty nad tym punktem. Panie prezesie, gdyby pan był uprzejmy, ponieważ dokument w formie pisemnej dotarł do wszystkich państwa posłów, zreferować najistotniejsze elementy stanowiska rządu, będziemy zobowiązani. Proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JarosławKról">Szanowny panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, bardzo serdecznie dziękuję za udzielenie mi głosu. Postaram się pokrótce przedstawić ten projekt i stanowisko rządu, aczkolwiek trudno to będzie zrobić w sposób bardzo krótki i schematyczny zarówno z uwagi na objętość i wagę tego projektu, jak i to, że ten projekt docelowo ma zastąpić cztery istotne dyrektywy dotyczące ochrony konsumentów.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JarosławKról">Na wstępie chciałbym powiedzieć, że przedłożony przez Komisję Europejską projekt dyrektywy jest wynikiem przeglądu prawa konsumenckiego, obejmującego szereg dyrektyw, który został rozpoczęty jeszcze w 2004 roku. Zwieńczeniem tego etapu diagnostycznego stała się przyjęta przez Komisję jeszcze w lutym 2007 r. Zielona Księga, która jednocześnie zainicjowała konsultacje publiczne. Te konsultacje były źródłem istotnych informacji dotyczących zdefiniowania problemów oraz opcji ewentualnych działań.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JarosławKról">Jakie zidentyfikowano problemy? Po pierwsze, niekompletne z punktu widzenia transakcji na linii konsument-przedsiębiorca regulacje rynku wewnętrznego. Po drugie, różnego rodzaju bariery praktyczne i strukturalne związane z rynkiem wewnętrznym, takie jak językowe, logistyczne, regulacyjne. Po trzecie, co jest bardzo istotne, różnice prawne w ustawodawstwach krajowych, w szczególności te wynikające z zastosowania klauzuli minimalnej harmonizacji w aktualnie obowiązujących dyrektywach konsumenckich. I kolejna bardzo istotna kwestia to niski poziom zaufania konsumentów do zakupów transgranicznych, co spowodowane było niewystarczającą znajomością konsumentów, różnego poziomu ochrony konsumentów poszczególnych państw członkowskich, i taka sama niechęć przedsiębiorców do sprzedaży transgranicznych. Też było to spowodowane dotychczasowym przyjęciem zasady harmonizacji minimalnej, co powodowało różny poziom ochrony konsumentów w poszczególnych państwach członkowskich UE.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JarosławKról">Dyrektywa ma być próbą zniwelowania tych problemów i ostatecznie ma stanowić nowoczesny instrument usprawniający funkcjonowanie rynku wewnętrznego. Przyjęto zatem określone założenia. Pierwsze podstawowe założenie to regulacja instrumentu horyzontalnego. Tak jak powiedziałem na wstępie, projekt dyrektywy zakłada połączenie czterech dyrektyw: dyrektywy w sprawie umów zawieranych poza lokalem przedsiębiorstwa, dyrektywy w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, dyrektywy w sprawie umów zawieranych na odległość oraz dyrektywy w sprawie sprzedaży konsumenckiej i gwarancji. Chodzi o połączenie tych dyrektyw i regulacji z tych obszarów w jeden instrument horyzontalny.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JarosławKról">Drugie założenie to uproszczenie prawodawstwa. Projekt dyrektywy bowiem spójnie reguluje wspólne elementy, takie jak definicje, podstawowe informacje udzielane przed zawarciem umowy i przepisy dotyczące umów sprzedaży, które do tej pory były rozproszone w wielu dyrektywach.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#JarosławKról">I z pewnością, co chciałbym tu państwu podkreślić, najistotniejsze trzecie założenie to przyjęcie zasady maksymalnej harmonizacji. Dyrektywa odchodzi bowiem od podejścia minimalnej harmonizacji, co było przyjęte i aktualnie obowiązuje w prawie konsumenckim na poziomie wspólnotowym, co doprowadziło właśnie do zróżnicowanego poziomu ochrony konsumentów w poszczególnych państwach członkowskich.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#JarosławKról">Jeżeli chodzi o zakres podmiotowy tej dyrektywy, to ogranicza się ona do przepisów dotyczących ochrony konsumentów w umowach zawieranych między przedsiębiorcami a konsumentami, a jeżeli chodzi o zakres podmiotowy, to dyrektywa ma zastosowanie zarówno do umów krajowych, jak i transgranicznych.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#JarosławKról">Zgodnie z przyjętym stanowiskiem rządu, Polska popiera aktywnie i wspiera inicjatywę Komisji Europejskiej w zakresie rewizji ustawodawstwa konsumenckiego. Projekt dyrektywy, nad którym rozpoczęły się już prace, przybiera formę nowelizacji o charakterze systemowym. Ratio legis ustawodawcy wspólnotowego to uproszczenie i aktualizacja przepisów, wyeliminowanie niespójności oraz wypełnienie powstałych luk prawnych. I to, co już wspominałem, zamysłem projektodawcy wspólnotowego jest poza wprowadzeniem zmian do czterech istotnych dyrektyw ujednolicenie podstawowych definicji i instytucji prawa konsumenckiego.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#JarosławKról">Tu jednak należałoby zadać pytanie i jednocześnie od razu udzielić odpowiedzi, jakie jest novum w stosunku do aktualnie obowiązujących przepisów konsumenckich? Jakie nowe regulacje zakłada ta nowa dyrektywa horyzontalna konsumencka? Istotną zmianą, przykładowo, jest wymóg udzielania konsumentom informacji przedkontraktowych przy zawieraniu umowy poza lokalem przedsiębiorstwa na specjalnym formularzu zamówienia, zawierającym standardowy formularz odstąpienia. Ponadto wprowadzony zostaje jednolity termin na odstąpienie od umowy wynoszący 14 dni kalendarzowych. Niewątpliwie również pozytywnie ocenić trzeba inicjatywę wprowadzenia regulacji dającej konsumentowi uprawnienie do żądania zwrotu wszelkich zapłaconych przez niego sum w przypadku niespełnienia przez przedsiębiorcę obowiązku dotyczącego dostawy.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#JarosławKról">Cóż jest najbardziej istotnego? Myślę, że na uwagę zasługuje też stworzenie w załączeniu do projektowanej dyrektywy dwóch wykazów w formie załączników. W załączniku drugim wskazano postanowienia umowne uznane za nieuczciwe w każdej okoliczności. To jest tak zwana lista czarna. A w załączniku trzecim postanowienia umowne, co do których istnieje domniemanie nieuczciwości, to jest lista szara. I co ciekawe – i to też jest novum – koncepcja, zgodnie z którą Komisja dysponuje uprawnieniem do zmiany w ramach procedury komitetu tychże załączników, mając na uwadze sygnały pochodzące od państw członkowskich.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#JarosławKról">Chcę podkreślić, że najbardziej newralgicznym zagadnieniem dotyczącym projektu dyrektywy jest przyjęta w nim zasada maksymalnej harmonizacji. Polska w tym zakresie opowiada się za przyjęciem podejścia mieszanego, poparciem dla pełnej harmonizacji, z zastrzeżeniem zapewnienia wysokiego poziomu ochrony konsumentów i integralności wewnętrznej systemów prawa cywilnego.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#JarosławKról">Kwestie skutków wprowadzenia maksymalnego zharmonizowania poszczególnych rozwiązań będą wymagały analizy w aspekcie wpływu na ogólne zasady prawa zobowiązań.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#JarosławKról">Jeżeli chodzi o skutki prawne dyrektywy, to te skutki będą dosyć poważne, albowiem zmianie będą musiały ulec takie ustawy, jak ustawa o ochronie praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny, ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego i sam Kodeks cywilny i Kodeks postępowania cywilnego względem przepisów dotyczących wzorców umownych.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#JarosławKról">Jeżeli chodzi o skutki społeczne, to proponowane zmiany prawne, dzięki zastosowaniu wszystkich form instrumentu horyzontalnego, powinny pozytywnie wpłynąć na wszystkich uczestników rynku. Konsumenci powinni odnieść korzyści, otrzymując większą możliwość wyboru, lepszą jakość, niższe ceny, z kolei przedsiębiorcy, którzy rozwijają swoją działalność w kontekście transgranicznym, odczują znaczne zmniejszenie kosztów administracyjnych wynikających z różnego poziomu ochrony konsumentów i z konieczności przystosowania się w przypadku prowadzenia działalności poza swoim własnym krajem. W tym momencie poziom ochrony konsumentów z założenia ma być na jednym poziomie we wszystkich państwach członkowskich.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#JarosławKról">W tym zakresie również pozytywnie należy ocenić skutki gospodarcze. Z badań wynika, że przedsiębiorcy ponoszą bardzo wysokie koszty w przypadku podejmowania działalności gospodarczej poza swoim własnym krajem i ten zróżnicowany poziom konsumentów stanowi dla nich istotną barierę gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#JarosławKról">I ostatni aspekt – skutki finansowe. Tu powiem, że obciążenie administracyjne organów publicznych będzie nieznaczne. W zasadzie będzie dotyczyło jedynie powiadomienia Komisji o krajowym orzecznictwie w zakresie nieuczciwych postanowień umownych w kontekście procedury komitetowej, w aspekcie tych dwóch załączników z listami klauzul, o których mówiłem. Wejście w życie dyrektywy nie spowoduje dodatkowych skutków finansowych dla budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#JarosławKról">Już na koniec powiem, że rozpoczęły się dosyć intensywne prace w grupie roboczej przy Radzie. Pierwsze spotkanie już mamy za sobą, kolejne jest przewidziane na najbliższy wtorek. Jest tu też ze mną zastępca dyrektora Departamentu Polityki Konsumenckiej UOKiK, który bierze udział w pracach tej grupy, tak że jesteśmy gotowi do odpowiedzi na ewentualne pytania. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Posłów koreferentów już wcześniej wymieniłem. Pan poseł Krząkała, proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MarekKrząkała">Dziękuję, panie przewodniczący. Mam kilka pytań do tej dyrektywy. Zacznę może od tej zasady maksymalnej harmonizacji. Mianowicie, czy ta zasada w sposób istotny narusza nasz obowiązujący system prawny w zakresie ochrony praw konsumentów? W uwagach rządu jest mowa o potrzebie przeprowadzenia dodatkowych analiz w aspekcie wpływu na ogólne zasady prawa zobowiązań. Czy takie analizy przeprowadzono, czy są planowane?</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#MarekKrząkała">Druga kwestia dotyczy art. 28 ust. 5 projektu, mianowicie Polska, z tego co wiem, przedstawiła propozycję przedłużenia okresu domniemania, że każda niezgodność, która uwidoczniła się w ciągu sześciu miesięcy od momentu przejścia ryzyka na konsumenta, istniała w tym momencie. Jakie są szanse, by tak jak to proponowała Polska, okres ochronny przedłużyć do dwóch lat?</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#MarekKrząkała">W art. 31 ust. 4 dyrektywy mowa jest o tym, że dyrektywa ta nie narzuca wymogów rodzaju i rozmiaru czcionki dla postanowień umowy. Często właśnie ten rozmiar czcionki był źródłem nadużyć. Czym się sugerowano, że pozostawiono taki zapis?</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#MarekKrząkała">Kolejna sprawa, wspomniał pan, że do umowy dołączono wykaz nieuczciwych postanowień umownych. Czy prawo działa w ten sposób, że naruszenie postanowień z tych czarnej i szarej listy skutkuje natychmiastowo tym, że umowa jest nieważna?</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#MarekKrząkała">I ostatnie pytanie. Mowa jest również o tym, że planuje się przeprowadzić ogólnopolską kampanię informacyjną dotyczącą praw konsumentów. Jakie są założenia tej kampanii? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Drugiego z posłów koreferentów, pana posła Siarki, nie widzę, wobec tego, kto z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie, zadać pytanie?</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#AndrzejGrzyb">Panie prezesie, według tej nowej kompozycji praw konsumenckich, która się tutaj pojawia, zamiast czterech rozproszonych dyrektyw, co z takimi sprawami, jak na przykład kwestie umów dotyczących kredytowania różnego rodzaju zakupów, w których to mieliśmy do czynienia z informacją „kredyt zero procent”, a w konsekwencji opłat prowizyjnych okazywało się, że kredyt jest droższy niż każdy z innych kredytów bankowych. Czy też mieliśmy do czynienia z informacją, że latamy za dziewięć euro jakimiś tanimi liniami lotniczymi, a w konsekwencji, plus opłaty lotniskowe, to wszystko miało jednak zdecydowanie wyższą cenę. Czy też ostatnio omawiana była taka sytuacja dotycząca tak zwanego spreadu, czyli pobierania prowizji za operacje bankowe związane z konwersją z jednej waluty na drugą. Czy też właśnie to, o czym wspomniał pan poseł Krząkała, czyli warunki umowy, które były potraktowane jak swoiste dopowiedzenia, a w gruncie rzeczy stanowiły istotną część umowy konsumenckiej, właśnie tę pisaną drobnym drukiem, co do której wiadomo, że konsument nawet z bardzo dobrym wzrokiem, nie jest w stanie tego przeczytać. Ta umowa jest tak sformułowana, że najczęściej macha się ręką, bo nawet szybko czytający konsument nie jest w stanie przeczytać kilkunastu stron umowy w sposób precyzyjny i się nad tym zastanowić. Najczęściej podpisuje i w konsekwencji wpada w jakieś kłopoty.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#AndrzejGrzyb">Ostatnio była taka audycja, prowadzona chyba wczoraj przez panią Jaworowicz, która podaje jako jeden z przykładów właśnie tego typu umowy, w których to dopowiedziane dodatkowe warunki znajdowały się właśnie w tego typu umowach. Nie mówię już o sprzedaży internetowej, bo ona też w chwili obecnej, jak sądzę, jest u państwa jednym z podstawowych kłopotów konsumenckich, sygnalizowanych, że albo dostawca się nie wywiązuje z umowy, albo towar, który został zamówiony, jest zupełnie innych parametrów.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#AndrzejGrzyb">Czy te wszystkie kwestie, według państwa oceny, będą mogły być w sposób podobny uregulowane we wszystkich krajach członkowskich? Proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JarosławKról">Bardzo serdecznie dziękuję panu przewodniczącemu i panu posłowi. Generalnie chcę powiedzieć, że ta dyrektywa horyzontalna dotyczy takich zagadnień, jak sprzedaż poza lokalem przedsiębiorstwa, sprzedaż na odległość, zagadnienia dotyczące sprzedaży konsumenckiej generalnie i kwestie dotyczące postanowień umownych we wzorcach umownych. Natomiast wśród pytań znalazły się też pytania, które dotyczą szerszego zakresu uregulowań konsumenckich. I tak w dużej mierze te kwestie dotyczące umów kredytu, gdzie często mamy do czynienia z reklamą wprowadzającą w błąd, jeżeli chodzi o promowanie tych umów kredytowych, przez informację, że zero procent, co się okazuje nieprawdą, czy też różnego rodzaju praktyki linii lotniczych – tego rodzaju kwestie są normowane na poziomie wspólnotowym dyrektywą o nieuczciwych praktykach handlowych, która została transponowana do polskiego porządku prawnego poprzez ustawę o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#JarosławKról">W tych wszystkich sprawach, gdzie doszło do naruszenia prawa i gdzie jednocześnie doszło do naruszenia zbiorowych interesów konsumentów, tam prezes UOKiK podejmuje działania. Jak również na gruncie samej ustawy o przeciwdziałaniu praktykom rynkowym sam konsument może wystąpić przeciwko przedsiębiorcy. Tam w przypadku praktyk nieuczciwych, polegających na wprowadzaniu w błąd, jest odwrócony ciężar dowodu. To przedsiębiorca musi udowodnić, że nie stosował tychże praktyk. Tak że jest to bardzo wygodna sytuacja dla konsumenta.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#JarosławKról">Jeżeli chodzi o mechanizm spread, to UOKiK zajmuje się tym problemem. Jest to bardzo trudna sprawa z technicznego punktu widzenia. Niemniej w najbliższym czasie będziemy mogli przedstawić pełne stanowisko. Wiemy, że jest to praktyka, która mocno godzi w interesy konsumentów, stąd toczy się postępowanie wyjaśniające w urzędzie w tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#JarosławKról">Jeżeli chodzi o samą dyrektywę horyzontalną konsumencką, to pierwsze pytanie pana posła koreferenta dotyczyło kwestii maksymalnej harmonizacji, było nawet szersze, bo skupiało się na problemie, jak ta dyrektywa wpłynie na poziom ochrony konsumentów w Polsce. Chcę powiedzieć, że z punktu widzenia Polski ta dyrektywa, mówiąc kolokwialnie, dobrze się wstrzeliwuje w aktualny poziom ochrony konsumentów w Polsce. Z naszego punktu widzenia nie widzimy problemów. Na pewno w pewnym zakresie będzie ten poziom podwyższony, bo chociażby wspomniany tu przeze mnie wydłużony termin do 14 dni na odstąpienie od umowy w przypadku zakupu towaru poza lokalem przedsiębiorstwa, czy też na odległość. To będzie ten podwyższony poziom. Niemniej trzeba pamiętać o tym, że ta zasada maksymalnej formalizacji, z uwagi na to, że prawo umów konsumenckich jest częścią prawa zobowiązań, istotnie ingeruje w polski system prawa cywilnego, stąd też w ramach pracy grupy na bieżąco będziemy analizować poszczególne rozstrzygnięcia. Instytucją współpracującą jest Ministerstwo Sprawiedliwości, stąd bacznie będziemy się przyglądać temu problemowi.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#JarosławKról">Jeżeli chodzi o art. 28 ust. 5, czyli kwestia odpowiedzialności w okresie dwóch lat, ale przyjęcie tego domniemania, że jeżeli niezgodność ujawni się w terminie sześciu miesięcy od zakupu towaru, to istniała ona w momencie wydania towaru, to tutaj będziemy się stanowczo upierać przy tym, żeby ten okres wydłużyć do dwóch lat, z uwagi na to, że jest szereg problemów. Powiem tak: toczy się kilka postępowań przeciwko – wymienię nazwę przedsiębiorcy, bo to jest informacja, która była przekazywana – Media Markt. Media Markt uzależnia przyjęcie reklamacji od konsumentów po upływie tego sześciomiesięcznego okresu, mimo że okres odpowiedzialności sprzedawcy wynosi dwa lata, od przedstawienia przez konsumenta ekspertyzy, że istniała niezgodność towaru z umową w momencie wydania towaru. Stąd ten przepis o domniemaniu. Idziemy w takim kierunku, aczkolwiek nie ma jeszcze decyzji, i tak jest postawiony zarzut, że będziemy mieć do czynienia z praktykami naruszającymi zbiorowe interesy konsumenta, natomiast istota jest w samym przepisie dyrektywy i stąd będziemy się upierać przy tym, żeby ten sześciomiesięczny okres został wydłużony do dwóch lat.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#JarosławKról">Kwestia czcionki – ona w samej dyrektywie nie jest uregulowana, natomiast z ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym na poziomie dyrektywy o nieuczciwych praktykach handlowych to jest oczywiste, że umowa musi być przejrzysta, czytelna dla konsumenta, a jeżeli tak nie jest, to jest niezgodna z prawem.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#JarosławKról">Kwestia czarnej listy – aktualnie system niedozwolonych postanowień umownych i wzorców umownych wygląda w taki sposób, że w sytuacji, kiedy sąd stwierdzi w stosunku do danego przedsiębiorcy, że we wzorcu umownym znajduje się postanowienie, które jest klauzulą, wpisuje to postanowienie do rejestru i takie postanowienie wpisane do rejestru ma swój skutek w stosunku do stron trzecich. To znaczy, żaden inny przedsiębiorca nie może stosować takiego postanowienia umownego w stosowanym przez siebie wzorcu umownym. Tutaj ta przyjęta przez Komisję koncepcja list czarnej i szarej w pierwszej kolejności muszę powiedzieć, że tam na pewno będzie jeszcze wymagało dużo pracy, odpowiednie uporządkowanie tych określonych klauzul do jednej czy do drugiej listy. Ona wzbudza szereg wątpliwości, nie tylko u nas, ale też inne państwa członkowskie przedstawiają te wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#JarosławKról">Kwestia potem, jak będzie wyglądała procedura uznawania, czy te klauzule są stosowane przez przedsiębiorców, jaki jest skutek tej listy, to jeszcze jest do przesądzenia na etapie późniejszych prac w grupie roboczej i potem, myślę, że podobny system będzie zachowany, jak to ma miejsce obecnie. To znaczy, jeżeli taka klauzula znajdzie się w rejestrze, to wtedy będzie miała ten stosunek w odniesieniu do strony trzeciej.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#JarosławKról">Jeżeli chodzi o kampanie konsumenckie, to powiem generalnie, że UOKiK podejmuje ciągle różnego rodzaju kampanie uświadamiające konsumentów w różnych aspektach. Tydzień temu odbyła się konferencja dotycząca płatności konsumenckiej. Promowaliśmy też dosyć istotnie ustawę o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Analogicznie też na gruncie tych prac związanych z dyrektywą te działania będą podejmowane. Teraz powiem, że aktualnie jest prowadzona kampania promująca polubowne sądy konsumenckie działające przy Inspekcji Handlowej. Bardzo dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejGrzyb">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Pan poseł Piechociński, pan poseł Religa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JanuszPiechociński">Nie wprost w związku z tym dokumentem, ale przysłuchując się tej dyskusji, myślę, że zasadne jest i wnoszę do prezydium, aby skierować do Najwyższej Izby Kontroli prośbę o systemową kontrolę zdolności instytucjonalnej UOKiK i wszystkich regulatorów do chronienia praw konsumenckich przez pięć lat Polski w UE, dlatego że ostatni raport w tym zakresie, dotyczący struktury, funkcjonalności, wydolności Generalnej Dyrekcji przyniósł dla obszaru legislacji i kontroli parlamentarnej bardzo daleko idące wnioski, myślę więc, że taka kontrola w poprzek zdolności instytucjonalnej UOKiK, Urzędu Regulacji Energetyki, Urzędu Komunikacji Elektronicznej i Urzędu Transportu Kolejowego, czyli trzech branżowych regulatorów, które mają w zapisach ustawowych także chronienie konkurencyjności rynku, zachowań, a także przede wszystkim ochronę konsumentów tego rynku, jest jak najbardziej zasadna i myślę, że ta kontrola, trudna niewątpliwie dla NIK, byłaby bardzo korzystna dla parlamentu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Pan poseł Religa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JanReliga">Chciałbym zapytać pana prezesa Króla, czy gdyby się pan znalazł w roli konsumenta, po tej nowelizacji przepisów, po dostosowaniu naszego prawa do prawa unijnego, widziałby pan poprawę swojej sytuacji? Bo ja mam przekonanie, że absolutnie nie. Często konsument musi się tłumaczyć, że nie jest wielbłądem. I ciężko mu udowodnić, przebrnąć przez tę barierę pośredników i prawną. Natomiast to, co pan powiedział, uznaję za słuszne, że jest to początek, który życie będzie korygowało, będzie dopracowywany, będą przepisy tak, aby to rzeczywiście zdawało egzamin.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JanReliga">A ponieważ chciałem zgłosić wniosek taki sam, jak zgłosił pan poseł Piechociński, więc nie będę się powtarzał. Bo rzeczywiście kontrola tego absolutnie musi być, bo jeśli nie będzie kontroli, to nie będzie oceny bieżącej, nie będziemy mieli w ogóle monitoringu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Myślę, że gdybyśmy tej sprawie praw konsumenckich i ich respektowania poświęcili zupełnie oddzielne posiedzenie i to nie jednodniowe, to byśmy nazbierali tych różnych doświadczeń, również i osobistych, nie mówiąc o tych, z którymi się spotykamy w naszych biurach poselskich. W naszych biurach poselskich mamy do czynienia bardzo często z takimi sytuacjami, w których istnieje taka, powiedziałbym, swoista bezradność tych ludzi, którzy przychodzą i którzy się zderzyli z pewną machiną, a w szczególności z anonimowością. Chyba najgorsza w tej chwili jest anonimowość, która sprawia, że przy zakupach w szczególności poza siedzibą sprzedawcy zaczyna się niezły czasami cyrk. Zwłaszcza jeśli chodzi o umowy i zakupy, które dotyczą na przykład usług telefonii komórkowej, ale również i stacjonarnej, pewnych usług świadczonych przy okazji. Bo kiedyś było biuro obsługi klienta, na przykład w TPSA. Trafiało się do niego i można było pewne rzeczy, jak to mówią młodzi ludzie, na twarz wyperswadować. A w tej chwili jest podany numer telefonu, pod którym pojawia się informacja dla konsumenta i w trakcie pertraktacji przez telefon wszystko wydaje się uzgodnione.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#AndrzejGrzyb">Podam jeden z takich przykładów: promocja, która prowadzi do namówienia klienta do zakupu drugiego numeru telefonu. I prośba klienta o rozdzielenie rachunków. Przy zamawianiu to i owszem, wszystko jest możliwe, ale później, jak jeden z klientów pokazywał, mimo wielokrotnej korespondencji z firmą nie udało się tego wyegzekwować, i w konsekwencji na jednym rachunku otrzymuje opłatę za usługę odnoszącą się do dwóch różnych numerów, których on jest właścicielem, a z różnych powodów jest mu potrzebne, aby miał te rachunki rozdzielone. Czy też na przykład wyegzekwowanie pewnego rodzaju usług, do których się zobowiązano w rozmowie telefonicznej przy promocji danego świadczenia. Później one są dalece różne od tego, co zostaje przedłożone w umowie. Więc to są tego typu historie, z którymi konsumenci się spotykają.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#AndrzejGrzyb">Myślę że postulat pana posła Piechocińskiego jest ze wszech miał interesujący. Pan dyrektor reprezentujący NIK zawsze jest naszym gościem, dzisiaj tak skromnie usiadł gdzieś z boku, ale już widziałem, że odnotowywał ten postulat, więc wrócimy do niego po rozpatrzeniu przez prezydium Komisji. A w tej chwili chciałbym udzielić głosu panu prezesowi, aby odpowiedział na te pytania, które się pojawiły. Proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JarosławKról">Bardzo dziękuję, panie przewodniczący. Co do wniosku się nie wypowiadam. Chcę powiedzieć, że ja oceniam poziom ochrony konsumentów w Polsce na całkiem przyzwoity, i to zarówno jeśli chodzi o kwestie prawa materialnego, jak i rozwiązania instytucjonalne. Te głosy, które padły, dotyczą różnego rodzaju problemów, z którymi konsumenci się borykają i o których my wiemy.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#JarosławKról">Poza UOKiK, który instytucjonalnie nie jest bardzo duży, niemniej podejmuje działania we wszystkich przypadkach, gdzie naruszane są interesy zbiorowe konsumentów, przy powiatach działają bardzo intensywnie i sprawnie rzecznicy konsumentów we wszystkich takich sprawach, gdzie są naruszone indywidualne interesy konsumentów, kiedy konsument czuje się już bezbronny, bo ma problem z tym rozdzieleniem rachunku, czy jakąś inną sprawą, na przykład butami, które się rozpadają po tygodniu, a sklep nie chce przyjąć reklamacji. Można by tu mnożyć różnego rodzaju problemy, które wszystkich nas spotkały.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#JarosławKról">Pan poseł pytał mnie o moje zdanie, ale chcę podkreślić, że wszyscy jesteśmy konsumentami, w związku z tym my tego doświadczamy jako urzędnicy, państwo tego doświadczają i każdy osobiście się styka z różnego rodzaju problemami. Niemniej poza rzecznikami mamy też organizacje konsumenckie, które, korzystając z dotacji państwowych, świadczą poradnictwo konsumenckie. Do Federacji Konsumentów, do Stowarzyszenia Konsumentów Polskich zgłasza się wielu konsumentów ze swoimi problemami i ze sprawozdań, które są nam przedstawiane, wiem, że te problemy są w sposób pozytywny rozwiązywane.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#JarosławKról">Ze swojej strony chciałem zadeklarować, i od roku mamy taką możliwość, że w stosunku do przedsiębiorców tych, którzy w szczególnie mocny sposób naruszają interesy konsumentów, będziemy coraz częściej korzystać z prawa do nakładania kar za stosowanie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Bo taką możliwość Prezes UOKiK ma od poprzedniego rok.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#JarosławKról">Jeżeli chodzi o sprawy antymonopolowe, bo te sprawy dotyczące konkurencji też mają często przełożenie właśnie na interesy konsumentów, na pewno ta polityka karania będzie sroższa. Widzimy w tym jakiś sposób na zmianę postawy przedsiębiorców, jeżeli nie daje się tego uczynić metodami dobrowolnymi. Zostały już opublikowane do konsultacji społecznych wytyczne, czy wyjaśnienia Prezesa UOKiK co do zasad karania w sprawach antymonopolowych, a aktualnie przygotowujemy takie wyjaśnienia w odniesieniu do zasad karania za stosowanie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Niebawem też te wyjaśnienia zostaną opublikowane na stronie UOKiK. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo panu prezesowi. Chciałbym zatem stwierdzić, że Komisja wysłuchała wyjaśnień, które przedstawił rząd w sprawie „Wniosku dotyczącego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie praw konsumentów (COM(2008) 614 końcowy)” i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. Komisja przyjmuje te wyjaśnienia i wnosi o niezgłaszanie uwag do stanowiska rządu. Zamykam ten punkt.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, wracamy do pkt II. To jest informacja o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Zatrudnienia, Polityki Społecznej, Zdrowia i Spraw Konsumenckich w dniach 15 i 16 grudnia 2008 r., w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. W tym punkcie rząd reprezentują dwaj panowie ministrowie, pan minister Radosław Mleczko, podsekretarz stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej, oraz pan minister Marek Twardowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia. Serdecznie witam.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, w stanowisku, które zostało przesłane przez Urząd Komitetu Integracji Europejskiej, które jest stanowiskiem polskiego rządu na tę Radę, znaleźliśmy kilkanaście dokumentów, przy czym dokumenty te mogą być podzielone na trzy grupy. Po pierwsze są to dokumenty, które zostały już rozpatrzone przez Komisję. Są dwa dokumenty, które wpłynęły wczoraj w trybie art. 6 ust. 3 i będą rozpatrywane na posiedzeniu Komisji w dniu 18 grudnia. Są to COM 647 i 648. Przy czym po rozpoznaniu okazało się, że dotyczą tych samych dokumentów, które były już rozpatrywane przez Komisję, ale uzyskały nową sygnaturę. Mamy też dokumenty, które nie były rozpatrywane na Komisji i które jeszcze do Komisji nie zostały przekazane. Według informacji, którą otrzymaliśmy z UKIE, to jest taka nowa praktyka obecnej prezydencji, która przyspiesza rozpatrywanie niektórych dokumentów na końcowych posiedzeniach Rady UE, a dokumenty te jeszcze nie wyczerpały swojego biegu, jeśli chodzi o termin i rozpatrzenie przez Komisję. Są to COM 636, 726, 813 oraz dwa dokumenty, które mają tylko sygnaturę Rady, a nie została im nadana jeszcze sygnatura dokumentu w tym rytmie COM. To są sygnatury Rady 16521 i 16545.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#AndrzejGrzyb">Zatem, proszę państwa, w takim stanie rzeczy będziemy wysłuchiwali informacji, którą przedłożą panowie ministrowie Mleczko i Twardowski. Proszę bardzo, panie ministrze, o przedstawienie stanowiska, jakie rząd zamierza zająć w części dotyczącej kompetencji Ministra Pracy i Polityki Społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#RadosławMleczko">Bardzo dziękuję, panie przewodniczący, szanowni państwo, istotnie podzielam pogląd wyrażony przez pana przewodniczącego, że kończy się niezwykle dynamiczny, fascynujący dla nas pod wieloma względami okres prezydencji francuskiej, która bardzo wysoko postawiła poprzeczkę, jeśli chodzi o problematykę społeczną, podejmując zagadnienia dotyczące bardzo różnych dyrektyw i regulacji. W przyszłym tygodniu będziemy mieli taki podsumowujący akord tych wszystkich spraw, które toczyły się przez ostatnie miesiące. Czasem grupy robocze spotykały się co drugi dzień, tak że w związku z tym dynamika tych negocjacji też była niespotykana. Jakie będą ostateczne rezultaty, zobaczymy w przyszłym tygodniu.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#RadosławMleczko">Chciałbym zwrócić życzliwą uwagę państwa, członków Komisji, szczególnie na dwa dokumenty. Jeden z nich dotyczy dyrektywy o niektórych aspektach organizacji czasu pracy i tutaj stanowisko Polski wypracowane w ciągu ostatnich kilku lat, które doprowadziło do porozumienia w czerwcu i do kompromisu pomiędzy państwami członkowskimi, podtrzymamy w przekonaniu, że to kompromisowe rozwiązanie, szczególnie w sytuacji obecnie panującej na rynku pracy, na rynkach finansowych i jednak pojawiających się symptomów zagrożenia bezrobociem, powinno być bronione i w konsekwencji powinno być podstawą dla ewentualnych zmian w dyrektywie o niektórych aspektach czasu pracy.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#RadosławMleczko">Sytuacja jest tak dynamiczna, że równolegle z posiedzeniem Rady w przyszłym tygodniu odbywać się będzie sesja PE i wszystko wskazuje na to, że poprawki, które przegłosowała Komisja, dotyczące tej dyrektywy, staną się przedmiotem głosowania w PE, co niewątpliwie będzie źródłem ewentualnych decyzji dotyczących dyskusji nad tą dyrektywą w PE.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#RadosławMleczko">Chciałbym tylko podkreślić, że te zmiany, które zostały zaproponowane, a jeśli będą państwo chcieli, to oczywiście w szczegółach mogę je przedstawić, zmierzają, generalnie rzecz biorąc, do uregulowania i nadania nowego charakteru, bardzo istotnego doprecyzowania istotnych aspektów czasu pracy. W naszym przekonaniu, i tutaj już mówię z perspektywy MPiPS i naszych intencji związanych z nowelizacją przepisów, dotyczących prawa pracy w zakresie właśnie przede wszystkim czasu pracy, przyjęcie tych zamian w dyrektywie byłoby bardzo ważne.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#RadosławMleczko">Cieszę się również, że Polska, uczestnicząc w tych negocjacjach, mogła prezentować wspólne stanowisko z kilkoma innymi państwami europejskimi i w związku z tym ten sojusz mógł mieć wpływ również na dotychczasowy przebieg negocjacji.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#RadosławMleczko">I druga kwestia, też bardzo ważna, a mianowicie dyrektywa o europejskich radach zakładowych. Dyrektywa, nad którą prace były niezwykle intensywne w ciągu ostatnich kilku tygodni. Wszystko wskazuje na to, że ostateczny kompromis satysfakcjonujący Polskę zostanie zawarty. Pokrótce chciałbym tylko powiedzieć, że Polska bardzo konsekwentnie wskazywała z jednej strony na potrzebę doprecyzowania mechanizmów informowania pracowników w przedsiębiorstwach o charakterze międzynarodowym, wspólnotowym, i z drugiej strony stawiała na takie rozwiązania i konsekwentnie broniła takich rozwiązań, które by nie narażały tych przedsiębiorstw na ponoszenie nadmiernych kosztów. Te regulacje, o których mówię w tej chwili, to jest na przykład określenie liczby pracowników, którzy mieliby być zatrudnieni w danym państwie. Jeśli państwo będą chcieli bardziej szczegółowych informacji na ten temat, to bardzo chętnie się nimi podzielę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejGrzyb">Panie ministrze, dla porządku jeszcze pozwolę sobie zapytać, czy nad którymkolwiek z tych dokumentów, które pan tutaj prezentował, a które nie były jeszcze rozpatrywane przez Komisję, będzie jakaś ostateczna dyskusja, czy to będzie tylko debata i w konsekwencji wrócą one jeszcze do prac i w polskim rządzie, i w Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#RadosławMleczko">Zaraz odpowiem. Wszystko wskazuje na to, że jest możliwość, że ostateczna debata odbędzie się na temat dokumentu dotyczącego wyników przeglądu dyrektywy o europejskich radach zakładowych. To było przedmiotem prac Komisji. Natomiast jeżeli chodzi o wszystkie pozostałe dokumenty, to nie przewidujemy takiej możliwości. Przedmiotem prac Komisji była również dyrektywa o czasie pracy. Jeśli chodzi o zbiór dyrektyw odnoszących się generalnie do kwestii systemów zabezpieczenia społecznego, to będzie jedynie kwestia informacyjna podczas tego posiedzenia, podobnie jak spodziewamy się, że tylko informacyjnie będą przedstawione pozostałe dokumenty, które zostały przygotowane na tę Radę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Chciałbym teraz zaprosić pana ministra Twardowskiego, przy czym chcę tu przypomnieć państwu, że w sprawach tego pakietu dokumentów, które będą na Radzie reprezentowane przez MZ, wyraziliśmy dwie opinie. Przypomnę, że jest to opinia nr 23 w stosunku do COM 414 dotycząca stosowania praw pacjenta, czyli wniosku dotyczącego dyrektywy PE i Rady w sprawie stosowania praw pacjenta w transgranicznej opiece zdrowotnej. Wyrażaliśmy wątpliwość, czy ta dyrektywa nie narusza zasady subsydiarności. I druga to był wniosek dotyczący wprowadzania w życie zasady równego traktowania, gdzie wyraziliśmy opinię w związku z badaniem subsydiarności, jeśli chodzi o ten dokument. To jest COM 426. I ona została przyjęta 24 lipca br. Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MarekTwardowski">Dziękuję bardzo. Na początek chcę powiedzieć, że jeżeli chodzi o dyrektywę odnośnie do czasu pracy, to MZ było żywotnie zainteresowane i współpracowało w tym zakresie z MPiPS, bo jak państwo wiedzą, problem dotyczący czasu pracy pracowników medycznych, szczególnie tu myślę o lekarzach, jest problemem niezwykle ważnym dla Polski, z tego tytułu, że według najnowszych danych, które opracowało MPiPS w lipcu tego roku, liczba lekarzy na 10 tys. mieszkańców wynosi 20,3. Mniej od nas ma tylko Holandia – 18,2. Wszystkie inne kraje, które również biorą udział w tym, że lekarze z Polski do nich emigrują, mają wskaźniki na poziomie niemal dwukrotnie wyższym. W związku z tym jeżeli ta dyrektywa byłaby dla nas niekorzystna, pogłębiłoby to nasze wszystkie kłopoty związane z funkcjonowaniem ochrony zdrowia. Ale miejmy nadzieję, że wspólne uzgodnienia będą nas satysfakcjonowały i będziemy mogli w tej klauzuli opt-out z tą liczbą 65 godzin tygodniowo dalej funkcjonować.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#MarekTwardowski">Jeżeli chodzi o sprawy, które mają być poruszone na Radzie 16 i 17 grudnia, tutaj ze strony MZ dla nas sprawą bardzo istotną są usługi medyczne dotyczące kosztów w opiece transgranicznej. To jest rzeczywiście niezwykle istotne z tego powodu, że, jak państwo wiedzą, jest ogromna dysproporcja pomiędzy niektórymi krajami unijnymi a usługami w naszym kraju, jak również satysfakcjonuje nas, że będą poruszone sprawy dotyczące działania chorób rzadkich, bo rzeczywiście do tej pory zaniedbania w naszym państwie z tego powodu były poważne – tak to tylko mogę powiedzieć. Jednak po roku funkcjonowania naszego rządu jest mi miło państwu powiedzieć, że wpisaliśmy na naszą listę trzy choroby rzadkie, a obecnie na tę listę, którą kończymy, wpisujemy cztery choroby rzadkie. W związku z tym wprowadzamy innowacyjne metody leczenia w Polsce, tak zwanymi lekami sierocymi, niezwykle drogimi. Ale doszliśmy do wniosku, że czas rozpocząć. W związku z tym nasze stanowisko będzie w tej kwestii godne do przedstawienia, bo do tej pory Polska była postrzegana w ogonie Europy z tego tytułu.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#MarekTwardowski">Inne stanowiska odnośnie do poruszanych zagadnień mają państwo w przedstawionych dokumentach. Jeżeli będą jakieś pytania, to chętnie odpowiem. Wnosimy o akceptację Komisji tego stanowiska, które będziemy wspólnie prezentować, MPiPS i MZ. Chyba że będą jeszcze jakieś uwagi. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Mam tu jednak pewien kłopot, bo tak na bieżąco nie byłem w stanie skontrolować tych dokumentów, które nie były przedstawiane Komisji, ale zaraz to może zrobimy i panowie się podzielą opinią, żeby w tej sprawie wyrazić przynajmniej konkluzję. Co prawda Komisja w sprawach dokumentów, które nie były przedstawiane, nie może zająć dzisiaj żadnego stanowiska, a jedynie może przyjąć do wiadomości.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#AndrzejGrzyb">Rzecz dotyczy „Wniosku dotyczącego zalecenia Rady w sprawie działań na poziomie europejskim w dziedzinie rzadkich chorób”. To już pan minister Twardowski przedstawił. „Projekt rozporządzenia PE i Rady zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 1081/2006 w sprawie Europejskiego Funduszu Społecznego, w celu rozszerzenia kategorii kosztów, które mogą być finansowane z EFS”. To jest do pana ministra Mleczki pewnie. Dwa dokumenty, które zmieniły sygnaturę, to nie będę ich odczytywał. Ale jest „Projekt dyrektywy PE i Rady w sprawie jakości i bezpieczeństwa dawstwa organów i transplantacji”, gdyby pan minister byłby uprzejmy. To jest sygnatura Rady, dokument nie ma jeszcze sygnatury COM, więc bardzo byśmy prosili o wyrażenie opinii w tej sprawie. Również bardzo długi tytuł: „Nowe wnioski dotyczące prawodawstwa farmaceutycznego”, mianowicie w sprawie zasad informowania opinii publicznej o produktach leczniczych wydawanych na receptę, w sprawie nadzoru nad bezpieczeństwem farmakoterapii, w sprawie zapobiegania wprowadzaniu do łańcucha dostaw produktów farmakologicznych nielegalnych ze względu na fałszywe oznaczenie, historię lub pochodzenie oraz „Komunikat Komisji Bezpieczeństwa, Innowacji i Dostępności Produktów Farmaceutycznych: nowa wizja sektora farmaceutycznego”. Te dokumenty też nie były jeszcze przekazane. I ostatni dokument to jest „Projekt dyrektywy PE i Rady zmieniającej dyrektywę Rady 86/613/WE w sprawie stosowania zasady równego traktowania kobiet i mężczyzn pracujących na własny rachunek”. Ten dokument również nie został przekazany. Gdyby panowie ministrowie byli uprzejmi przekazać informację, jakie jest stanowisko w sprawie tych dokumentów, które jeszcze do tej pory nie dotarły do Komisji ze względu na tryb oraz czas ich przekazania, ponieważ prezydencja włączyła je na posiedzenie najbliższej Rady, żebyśmy mieli możliwość uzyskania tej informacji.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#AndrzejGrzyb">Jednocześnie chcę poinformować, że przed chwilą państwo posłowie, którzy byli wyznaczeni dla zaopiniowania dwóch dokumentów, to jest COM 647 oraz 648, które miały być rozpatrywane na posiedzeniu w dniu 18 grudnia, to są te dokumenty, które zostały oznaczone nową sygnaturą, a były już wcześniej opiniowane przez Komisję, wnieśli do sekretariatu o przyjęcie tych dokumentów bez uwag. Więc te dokumenty możemy ewentualnie w konkluzji dzisiejszego posiedzenia przyjąć jako rozpatrzone przez Komisję. Proszę bardzo, pan minister Mleczko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#RadosławMleczko">Jeśli chodzi o projekt rozporządzenia PE i Rady zmieniającego rozporządzenie w sprawie EFS w celu rozszerzenia kategorii kosztów, które mogą być finansowane z EFS, to odnośnie do tego dokumentu rzeczywiście nie ma jeszcze stanowiska rządu. To stanowisko przygotowuje Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. To jest według mojej wiedzy z rozmów na dzień wczorajszy. Natomiast zadaniem przedstawiciela Polski podczas tej Rady będzie jedynie wysłuchanie prezentacji Komisji i ewentualnie później uwzględnienie tej prezentacji przy opracowaniu stanowiska rządu.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#RadosławMleczko">Natomiast jeśli chodzi o projekt dyrektywy zmieniającej dyrektywę w sprawie stosowania zasady równego traktowania kobiet i mężczyzn pracujących na własny rachunek, to sytuacja jest tu podobna. W tym przypadku MPiPS przygotowuje takie stanowisko. Trwają prace nad przygotowaniem projektu stanowiska rządu, natomiast podczas tego posiedzenia Rady przedstawiciel Polski również jedynie wysłucha informacji prezydencji na temat stanu tych prac i dyskusja na tym etapie również nie jest przewidywana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Pan minister Twardowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MarekTwardowski">Dziękuję, panie przewodniczący. Jeśli chodzi o projekt dyrektywy PE i Rady w sprawie jakości i bezpieczeństwa dawstwa organów i transplantacji, stanowisko, które proponujemy jako stanowisko rządu: Polska popiera prace nad stworzeniem projektu przedmiotowej dyrektywy, której celem jest prowadzenie wysokich standardów w zakresie jakości i bezpieczeństwa dawstwa organów i transplantacji. Jednocześnie należy podkreślić, że z dniem 1 stycznia 2006 r. zaczęła w Polsce obowiązywać ustawa z dnia 1 lipca 2005 r. o pobieraniu, przechowywaniu, przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów, której przepisy wprowadziły wysokie standardy w zakresie jakości i bezpieczeństwa oddawania, pobierania, testowania, konserwowania, przechowywania i dystrybucji narządów. Przepisy powyższe oraz akty wykonawcze wydane na ich podstawie uwzględniły bezpieczeństwo dawców, biorców i narządów.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#MarekTwardowski">W związku z tym chcę jeszcze przedstawić taki komunikat dla Komisji, o którym powiemy, bo mamy plan dotyczący działania dawstwa, przeszczepiania narządów na lata 2009–2015, na temat zacieśnienia współpracy między państwami członkowskimi. Tutaj mamy dobrą wiadomość do przekazania w imieniu Polski, że większość tych wszystkich procedur mamy już w Polsce wprowadzoną. W związku z tym w tym względzie żadnych opóźnień nie mamy i przyjemnie jest mi to państwu zakomunikować.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#MarekTwardowski">Jeszcze jako ciekawostkę mogę tu podać, że stale modyfikujemy również, jeżeli chodzi o te procedury wysoko specjalistyczne, ich liczbę i jakość w Polsce. W przyszłym roku będziemy finansować wszystkie procedury wysoko specjalistyczne bez ograniczeń. Do tego się zobowiązaliśmy, jeżeli tylko podmioty będą w stanie to wykonać. I po drugie dołączamy też do naszego katalogu coraz to nowe, nowocześniejsze procedury wzorem całego świata. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo, otwieram dyskusję. Kto z państwa chciałby zadać pytanie? Pan przewodniczący Gałażewski. Kto jeszcze z państwa? Pan poseł Religa. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję. Panie ministrze, wspomniał pan, że w 2006 r. weszły w życie polskie przepisy dotyczące transplantacji i bezpieczeństwa dawstwa organów, a przepisy dyrektywy dopiero się tworzą. Czy mógłby pan powiedzieć, na ile przepisy tworzonej dyrektywy, czyli projekt dyrektywy, zmieni te nasze dobre standardy, czy też one się już mieszczą w tym projektowanym dokumencie UE?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejGrzyb">Pan poseł Religa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JanReliga">Ja mam taką uwagę. Miałem okazję się spotkać z przedstawicielami związków zawodowych reprezentujących przemysł stalowy Niemiec. I właśnie jeśli chodzi o sposób dostosowywania przepisów krajowych do przepisów unijnych, okazuje się, że Niemcy mają swoich przedstawicieli w opiniujących zespołach. Na stałe jest członek związków zawodowych. I pytanie moje odnośnie do tej dyrektywy dotyczącej czasu pracy, czy nie wskazane by było, aby również i nasze związki zawodowe się o tym dowiedziały i wydały swoją opinię?</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#JanReliga">Odnośnie do leków, proponuję, aby Polskie Towarzystwo Farmaceutyczne również taką swoją opinię wydało. Uważam, że to jest absolutnie potrzebne. Natomiast na obecnym etapie, na co wskazał pan przewodniczący, uważam, że możemy tę informację przyjąć bez zajęcia stanowiska. Natomiast te, które już były opiniowane, to przyjmujemy, jak było na wstępie powiedziane. I na razie to tyle. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Proszę państwa, chcę tylko przypomnieć – już udzielam głosu pani poseł – że w Komitecie Społeczno-Ekonomicznym są przedstawiciele polskich związków zawodowych i wszystkie projekty, które dotyczą akurat tego zakresu działań, w tym również przedstawiane przez ministra pracy, są opiniowane przez Komitet Społeczno-Ekonomiczny oraz Komitet Regionów. Opiniowaliśmy tutaj, w trakcie bodajże poprzedniej kadencji, skład do Komitetu Ekonomiczno-Społecznego, natomiast w obecnej kadencji opiniowaliśmy skład do Komitetu Regionów. Nie wiem, jak wygląda współpraca między resortami a naszymi przedstawicielami do komitetów, czy państwo korzystają i na ile korzystają z obecności tych przedstawicieli Polski w poszczególnych tych ciałach opiniodawczo-doradczych, ale to już zupełnie inna sprawa. Pani poseł Wróbel jeszcze się zgłaszała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MarzenaWróbel">Panie przewodniczący, nie ukrywam, że mam uwagi dotyczące w ogóle sposobu prowadzenia dyskusji, między innymi dzisiaj na naszym posiedzeniu. Dostajemy pakiet dokumentów, które są informacją rządu. Część z tych dokumentów to są zupełnie nowe dokumenty, których na oczy nie widzieliśmy. Dowiadujemy się „pi razy oko”, jaka jest opinia rządu. Oczywiście pozytywna. A tak naprawdę ani pan minister, ani nikt z resortu zdrowia nie wytłumaczył nam, jakie są podstawowe założenia zapisane w tych dokumentach. Ja po prostu nie wiem, o czym dyskutować, bo nie znam dokumentów macierzystych. A my tu w „chocholim tańcu” obracamy się wokół opinii na temat dokumentów, których nie znamy i które nie zostały nam przedstawione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, ja na początku rozpatrywania tego dokumentu informowałem Komisję, jaki jest stan rzeczy, odczytując, które dokumenty zostały rozpatrzone przez Komisję i są włączone do agendy tej Rady, które były rozpatrywane, ale pod inną sygnaturą, wymieniając dwa dokumenty, co do których następnie się okazało, że nasi posłowie koreferenci stwierdzili, że nie ma konieczności ich rozpatrywania, oraz dokumenty, które nie były przekazane Komisji, nie były rozpatrzone i w odniesieniu do których prosiłem w dopowiedzeniu, aby panowie ministrowie się do nich ustosunkowali. Nie mamy do tego materiałów źródłowych. W związku z tym w konkluzji oczywiście takie trzy stwierdzenia muszą paść z posiedzenia Komisji. Przyznaję pani poseł rację, że to nie jest komfortowa sytuacja, kiedy rozpatrujemy informacje na posiedzenie Rady, nie mając wszystkich dokumentów rozpatrzonych. To jest oczywiste. Te dokumenty w najbliższym czasie do nas wpłyną i będziemy nad nimi jeszcze debatować. Mówię o tych, które jeszcze w ogóle nie były rozpatrywane. Proszę zauważyć, że prezydencja włączyła tutaj trzy dokumenty, które mają sygnaturę Rady, a więc w ogóle nie są opatrzone sygnaturą COM. To jest bardzo przyspieszona procedura.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#AndrzejGrzyb">Sadzę, że takim wyjaśnieniem, które może być jakimś uspokojeniem dla Komisji, jest to, że w stosunku do dokumentów, które zostały dołączone do tej agendy Rady przez prezydencję francuską, jest twierdzenie, że będzie to dyskusja nad dokumentami, a nie przyjmowanie ostatecznego stanowiska. Bo gdyby było przyjmowanie ostatecznego stanowiska, to byłoby to bardzo niedobre rozstrzygnięcie dla Komisji, bo jej opinia stałaby się w ogóle bezprzedmiotowa. Proszę uprzejmie, jeszcze pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MarzenaWróbel">Panie przewodniczący, wiem, że pan się bardzo stara, naprawdę, i ja to doceniam. Pan jest osobą, która w sposób harmonijny, bezkonfliktowy próbuje tę Komisję poprowadzić, natomiast, panie przewodniczący, oczekuję, że pan minister, który przybył na dzisiejsze posiedzenie Komisji, przynajmniej nam streści te dokumenty, które nie były w ogóle przez Komisję rozpatrywane, bo tak jak mówię, odnoszę wrażenie, że my dyskutujemy na temat opinii, często opinii nad opiniami, a nie ma my bladego pojęcia, nawet w postaci byle jakiego streszczenia, czego te dokumenty tak naprawdę dotyczą. Nie chcę dyskutować nie wiadomo nad czym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejGrzyb">Dobrze. Czy pozostali państwo posłowie też widzą taką konieczność rozpatrzenia? Proszę bardzo, pan poseł Religa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanReliga">Proponuję, aby nie zajmować stanowiska do tych punktów. Komisja może w bardzo ogólnej informacji wysłuchać przedstawicieli rządu, natomiast nie może zajmować stanowiska, bo nie zna dokumentów. I to jest słuszne. Nie wchodzę już w ten temat, gdy opiniowaliśmy wcześniej, natomiast co do tych zagadnień, do których nie ma dokumentów, nie możemy zajmować stanowiska. Jednoznacznie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AndrzejGrzyb">Panie pośle, gdybyśmy zajęli stanowisko, złamalibyśmy ustawę. Wobec tego nie możemy zająć, możemy tylko wysłuchać. Tak że zgadzamy się tutaj. Czy panowie ministrowie wobec takiego stanowiska pani poseł widzą możliwość sygnatura po sygnaturze powiedzenia, że dyrektywa dotyczy tego i tego, takie są propozycje, rząd popiera lub odrzuca? W żołnierskich słowach, żebyśmy wiedzieli i żeby nie było wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#RadosławMleczko">Panie przewodniczący, zanim odpowiem na to pytanie, chciałbym również nie pozostawić bez odpowiedzi wcześniejszego pytania pana posła Religi na temat udziału przedstawicieli związków zawodowych w naszych pracach dotyczących nowelizacji związanej z czasem pracy. Otóż wszystkie reprezentatywne organizacje związkowe w formie ustnej i pisemnej na kolejnych etapach zmian i uzgodnień dotyczących dyrektywy o niektórych aspektach organizacji czasu pracy były informowane o przebiegu tych prac. Ja również osobiście miałem okazję informować naszych partnerów społecznych podczas posiedzeń zespołu prawa pracy Komisji Trójstronnej o przebiegu tych prac.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#RadosławMleczko">Chciałbym również powiedzieć, że założenia do ewentualnych przyszłych propozycji zmian Kodeksu pracy w zakresie czasu pracy uzgadniane są właśnie w zespole prawa pracy Komisji Trójstronnej, a założenia wypracowywane są wspólnie z naszymi partnerami społecznymi. To tyle gwoli uspokojenia, że te kwestie związane zarówno z dyrektywą, jak i ewentualnymi zmianami, uzgadniane są ze związkami zawodowymi reprezentatywnymi, uczestniczącymi w pracach zespołu prawa pracy Komisji Trójstronnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JanReliga">Czy są te stanowiska na piśmie i jakie one są?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#RadosławMleczko">Ale, przepraszam, do czego stanowiska?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JanReliga">Czy związki zawodowe dały państwu swoje stanowisko na piśmie? Czy państwo znają ich stanowisko?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#RadosławMleczko">Otóż, jeśli chodzi o opinie związków zawodowych, do których zwróciliśmy się na piśmie na etapie przygotowywania założeń, to tak, otrzymaliśmy opinie związków zawodowych również na piśmie. Jeżeli wysoka Komisja zechce się zapoznać z tymi opiniami, przygotujemy ich kopie i prześlemy, tylko chciałbym, panie pośle, zwrócić uwagę na pewien aspekt, to znaczy, zgodnie z ustawą o Komisji Trójstronnej i o związkach zawodowych wszelkie prace dotyczące ewentualnych nowelizacji Kodeksu pracy w zakresie czasu pracy prowadzimy na forum zespołu prawa pracy. Natomiast kwestia informowania związków zawodowych, również pracodawców, i zasięgania ich opinii w sprawie propozycji dyskusji odbywającej się na forum Rady czy wypracowywanego stanowiska jest po prostu dobrym obyczajem z naszej strony i informujemy o tym związki zawodowe.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#RadosławMleczko">Ja osobiście miałem okazję rozmawiać podczas posiedzeń zespołu prawa pracy, te informacje przekazywać, komentować. Nie odpowiadam na to pytanie w taki sposób, żebym powiedział, że związki zawodowe dały mandat przedstawicielowi rządu do tego, by prowadził te rozmowy zgodnie z jego wolą. Nie mówię również o tym, że nie ma dyskusji na forum zespołu prawa pracy na temat różnych rozstrzygnięć. Owszem, ta dyskusja jest, stanowiska są różne, ale po to ten zespół jest, żeby właśnie takie wspólne stanowisko wypracowywał. I chciałbym też rozdzielić te sprawy, to znaczy, żeby była jasność, żebyśmy tu w sprawie dyrektywy o niektórych aspektach czasu pracy czegoś istotnego nie uronili i nie pomylili. Otóż w świetle dziś obowiązującej dyrektywy regulującej kwestie czasu pracy, można wprowadzić klauzulę opt-out, która jest wydłużeniem czasu pracy i którą w Polsce wprowadzono, o czym mówił pan minister zdrowia. Czternaście krajów UE w różny sposób korzysta z tej klauzuli w tej chwili. W związku z tym propozycje wynikające z przeglądu dyrektywy, zmian w tej dyrektywie, nie są zgodą na wydłużenie czasu pracy, bo to w świetle obecnie obowiązującej dyrektywy jest możliwe. Jest próbą takiego regulowania tej zgody, w której to pracownik musiałby pisemnie ją wyrazić. Ta zgoda nie mogłaby być wyrażona w momencie podpisywania umowy o pracę.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#RadosławMleczko">Mógłbym mnożyć te sprawy. Chodzi mi o samą zasadę, żeby nie stworzyć jakiejś nieprawdziwej obawy i sytuacji, jakoby ta dyrektywa o czasie pracy miała otworzyć tę możliwość nieograniczonego wydłużania czasu pracy, rozliczenia czasu pracy itd. Wręcz przeciwnie, to są rozstrzygnięcia, które mają regulować, jak często to jest mówione podczas naszych negocjacji, cywilizować te rozwiązania. A z tego rozwiązania korzysta dziś czternaście państw, w tym Polska za sprawą ustawy Ministra Zdrowia, która obowiązuje od 1 stycznia tego roku. To tylko tyle, żebyśmy nie pomylili sytuacji. To nie jest dyrektywa, która otwiera taką możliwość. To jest dyrektywa, która wprowadza pewne regulacje tak, żeby relacje między pracodawcą a pracownikiem miały swoją przejrzystą formę, aby jednocześnie nie doregulowywać tego prawa w sposób nieupoważniony i niepotrzebny, tylko tak, żeby rzeczywiście te cywilizowane stosunki między pracodawcą a pracownikiem mogły być konstruowane. I naszym partnerem w tych rozmowach są związki zawodowe, są przedstawiciele przedsiębiorców i z tego się bardzo cieszymy.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#RadosławMleczko">Natomiast, odpowiadając jeszcze na to pytanie, akurat jeśli chodzi o zakres kompetencji ministra pracy, to, jak słusznie mówił pan przewodniczący, w przypadku dokumentów, które de facto są przedmiotem do jakiejś wstępnej dyskusji, wstępnej rozmowy, są dwa takie dokumenty. Polska nie będzie w ich sprawie zajmować stanowiska. W związku z tym, jak pan przewodniczący powiedział, żeby w żołnierskich słowach powiedzieć tak lub nie, to niestety takiej odpowiedzi nie możemy udzielić, dlatego że nasza wiedza na temat ewentualnego przebiegu dyskusji i na temat stanowisk jest jeszcze w tej chwili za mała. Na pewno będzie mnóstwo uwag do propozycji tych dokumentów.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#RadosławMleczko">Nie chciałbym też tu uronić kwestii dokumentu, o którym pan przewodniczący wcześniej wspominał, COM 426. To jest podobna sytuacja, to jest projekt dyrektywy Rady wprowadzającej w życie zasadę równego traktowania itd. I to jest oczywiście bardzo ważny projekt, do którego stanowisko już przedstawialiśmy. Prezydencja zobowiązała się do przedstawienia pewnego stanu dyskusji, stanu prac, natomiast jest bardzo dużo uwag zgłaszanych przez różne państwa członkowskie i tu w przypadku tych dokumentów nie należy się spodziewać żadnych rozstrzygnięć. To będzie kwestia informacyjna. Podzielam zdanie pana przewodniczącego – taka sytuacja rzeczywiście była, że prezydencja francuska narzuciła bardzo duże tempo. Teraz jest finisz tej prezydencji i w związku z tym rzeczywiście w przypadku wielu dokumentów rzeczy się rozgrywają dosłownie z godziny na godzinę i z dnia na dzień. Ale będziemy informować Komisję o wszystkich dokumentach tak szybko, jak tylko będziemy mogli. Proszę zwrócić uwagę, że zdecydowana większość z nich została przedstawiona wysokiej Komisji. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Pan minister Twardowski. W stosunku do jednej z dyrektyw pan już wyraził zdanie – kwestia transplantacji i dawców organów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#MarekTwardowski">Proszę państwa, wczoraj ukazał się na stronie internetowej i dlatego dopiero dzisiaj dysponujemy tym dokumentem i nie mogliśmy państwu wcześniej przedstawić, komunikat Komisji WE datowany na 8 grudnia, ale, jak powiadam, ukazał się dopiero wczoraj. Ten komunikat przybliża sprawy, o które pani poseł była uprzejma zapytać. To jest dokument dość obszerny, ale może omówię tutaj tylko, jakie UE stawia sobie wyzwania i cele. Po pierwsze, państwa członkowskie powinny osiągnąć pełen potencjał dawstwa od zmarłych dawców. Po drugie, państwa członkowskie powinny promować programy dawstwa od żywych dawców zgodnie z najlepszymi praktykami. Po trzecie, zwiększanie świadomości publicznej w zakresie dawstwa narządów. Po czwarte, wspieranie i nadzór systemów działań związanych z transplantacją w celu zwiększenia ich skuteczności i dostępności. I po piąte, poprawa jakości bezpieczeństwa dawstwa przeszczepiania narządów. To są główne cele. Oczywiście, jeżeli państwo sobie życzą, to przekażemy państwu te dokumenty. Przepraszamy, ale nie było takiej możliwości, aby te dokumenty wcześniej pozyskać, bo po prostu nie było to opublikowane.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#MarekTwardowski">Natomiast jest mi tu przyjemnie powiedzieć, że te wszystkie rzeczy, o których wspomina komunikat Komisji, jak również cele, są w dużej mierze wzorowane na naszej ustawie z 1 lipca 2005 r. o pobieraniu, przechowywaniu, przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów i o tym głownie rozmawiamy. Komisja Europejska również w tej chwili się pochyliła nad wdrożeniem sprawy oznakowania dla zabezpieczenia bezpieczeństwa dawców i biorców. My w tej chwili wdrażamy już system ISBT 128, który w Polsce już całkiem dobrze funkcjonuje, tak że w tym względzie nawet wyprzedzamy zalecenia Komisji Europejskiej. Niedawno procedowaliśmy to na kierownictwie MZ i w związku z tym to oznakowanie pozwoli na uniknięcie jakichkolwiek pomyłek.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#MarekTwardowski">Również chcę powiedzieć, że na przykład w jednym z celów, które wyznaczyła Komisja, mówi, że powinni być wyznaczani tak zwani koordynatorzy. Myśmy już w MZ za tego kierownictwa podjęli taką decyzję i w każdym polskim szpitalu będzie koordynator, który będzie synchronizował sprawę całodobowo, w razie potrzeby pozyskiwania narządów do przeszczepów. Tyle gwoli wyjaśnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Jeszcze pan minister Mleczko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#RadosławMleczko">Jeszcze tylko taka deklaracja, że jeżeli będzie taka wola Wysokiej Komisji, to oczywiście w przypadku tych dokumentów, do których Polska nie zajmuje stanowiska i wysłucha tylko informacji prezydencji, możemy przesłać je niezwłocznie do sekretariatu Komisji, tak żeby w sposób niewymagający żadnego formalnego stanowiska mogli się państwo z nimi zapoznać. Natomiast tych dokumentów jest rzeczywiście mrowie, więc trudno było z nimi wszystkimi tu dzisiaj przyjść. Natomiast zobowiązuję się oczywiście, że jeśli jest takie zainteresowanie, a widzę, że państwo kiwają głowami, więc oczywiście te dokumenty prześlemy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, te wszystkie dokumenty i tak będziemy musieli opiniować w normalnej procedurze. Jedynie w dniu dzisiejszym mamy ten dyskomfort, że nie mieliśmy ich na posiedzeniu Komisji, stąd ta dodatkowa debata i dodatkowe wyjaśnienia, które zostały zgłoszone przez państwa posłów. Czy jeszcze ktoś chciałby w tej sprawie? Jednak tak. Proszę bardzo, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#MarzenaWróbel">Ja bym chciała jednak czegoś bliżej się dowiedzieć na temat tych celów Komisji dotyczących uzyskania przez państwa członkowskie pełnego potencjału dawstwa od zmarłych i od żywych dawców. Konkretnie, jakie procedury, rozumiem, że są już przyjęte w prawie polskim, a jakie procedury się nam proponuje w tych dokumentach. Chciałabym wiedzieć dokładnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#AndrzejGrzyb">Czy pan minister jest gotów odpowiedzieć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#MarekTwardowski">Tak. Powiem tak: Komisja Europejska w stosunku do tego, co obowiązuje w prawie polskim, czyli w aktualnie obowiązującej ustawie, nie wynalazła innego rozwiązania, niż my wynaleźliśmy. Natomiast zastając sytuację, jaka była, postanowiliśmy, że wzorem Hiszpanii, w której to najlepiej funkcjonuje, wdrożymy system koordynatorów celem pozyskiwania narządów do przeszczepów. Taki system świetnie funkcjonuje w Hiszpanii i chcemy wzorem Hiszpanii to zrobić. Inne kraje unijne takiego systemu jeszcze nie wdrożyły, natomiast tu nie ma jakichś radykalnych zmian i pomysłów, jeżeli chodzi o wnioski Komisji Europejskiej w tym względzie, pani poseł. Tak że tutaj procedura jest taka sama. Na razie nic nowego nie wymyślono, nie wynaleziono. Ma być taki koordynator, który odpowiednio przeszkolony będzie nad tym czuwał w każdym szpitalu, który będzie w stałym kontakcie z ośrodkami transplantologicznymi i w ten sposób to będzie funkcjonowało. Tak że w tym względzie, w stosunku do prawa obowiązującego w Polsce i w tym, co już wdrożyliśmy, na razie żadnych nowych pomysłów nie ma. Być może, że to wyjdzie w trakcie dyskusji na forum Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Proszę państwa, chciałbym zatem dokonać podsumowania i stwierdzić, że Komisja wysłuchała i przyjęła do wiadomości informację o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Zatrudnienia, Polityki Społecznej, Zdrowia i Spraw Konsumenckich w dniach 15 i 16 grudnia 2008 r., w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Komisja postanowiła nie zgłaszać uwag do aktów prawnych o sygnaturach: COM 246, 007, 016, 376, 040, 123, 414, 442, 426, 459, 637, sygnatura Rady 11555 z 2008 r., COM 647 i 648, natomiast w odniesieniu do projektów aktów prawnych o sygnaturach COM 636, 726, 813 oraz do dokumentów o sygnaturze Rady 16521/2008 i 16545/2008 Komisja postanowiła nie zajmować stanowiska w związku z niedostarczeniem i niezaopiniowaniem tych dokumentów. Na tym zamykamy rozpatrzenie pkt II.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#AndrzejGrzyb">Sprawy bieżące. Następne posiedzenie Komisji jest planowane w najbliższy wtorek o godzinie 9.30 po przyjęciu porządku obrad w sali numer 13 w budynku G oraz w dniu 18 grudnia w czwartek. To byłyby ostatnie dokumenty, które spłyną do tego czasu. W piątek, ponieważ będą głosowania i jednocześnie jest to już ostatni dzień posiedzenia Sejmu, chcielibyśmy uniknąć zwoływania posiedzeń komisji. I w czwartek to posiedzenie, ze względu na to, że jest kłopot z salami, chcielibyśmy odbyć wyjątkowo o godzinie 8.30. Do godziny 10.00 powinniśmy wyczerpać porządek obrad, który jest przewidziany, ponieważ tylko do godziny 10.00 mamy zarezerwowaną salę klubową. Być może uda nam się uzyskać inna salę, to wtedy przesuniemy to posiedzenie, ale wstępnie tak się umawiamy. To jest sala numer 14, jeżeli nic się nie zmieni.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#AndrzejGrzyb">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawach bieżących? Nie widzę. Zatem dziękuję państwu bardzo. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>