text_structure.xml 70.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejGrzyb">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Witam serdecznie wszystkich członków Komisji, panie i panów posłów. Nie widzę dzisiaj posłów do Parlamentu Europejskiego. Witam serdecznie panią minister Kudrycką oraz towarzyszące jej osoby. Witam serdecznie panie i panów ministrów reprezentujących Ministerstwo Spraw Zagranicznych, pana ministra Schnepfa i panią Sidonię Jędrzejewską z Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. Jest z nami obecny również pan Rafał Dutkiewicz prezydent Wrocławia, którego serdecznie witam wraz z osobami towarzyszącymi.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#AndrzejGrzyb">Porządek obrad został państwu przedłożony. Czy są do niego uwagi? Nie widzę. W związku z tym stwierdzam, że porządek obrad został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#AndrzejGrzyb">Tematem dzisiejszego posiedzenia jest wysłuchanie informacji na temat postępu przygotowań i starań Polski w sprawie lokalizacji siedziby Rady Zarządzającej Europejskiego Instytutu Innowacji i Technologii we Wrocławiu. Pomysł stworzenia EIT powstał w 2005 r. podczas ówczesnego przeglądu strategii lizbońskiej. Instytut będzie zbudowany jako sieć współpracujących ze sobą instytucji. Oczywiście najbardziej prestiżową jednostką jest Rada Zarządzająca. Staramy się, by została ona umiejscowiona we Wrocławiu. Ponadto w skład wspólnot wiedzy i innowacji wejdą też ośrodki akademickie, badawcze i przedsiębiorstwa z całej Europy, które wspólnie będą współpracować nad poszczególnymi projektami badawczymi.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#AndrzejGrzyb">Decyzja o lokalizacji Rady Zarządzającej ma zapaść najprawdopodobniej jutro, choć są też informacje mówiące o tym, że być może zakończy się to wskazaniem dwóch potencjalnych kandydatów i dopiero szczyt europejski rozstrzygnie, kto w istocie zostanie obdarzony tym zaszczytem lokalizacji Rady Zarządzającej.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#AndrzejGrzyb">Przypomnę, że konkurentami Wrocławia są Budapeszt, Jena, Wiedeń z Bratysławą oraz Sant Cugat del Valles koło Barcelony. Materiał związany z informacją, jak rząd oraz wszystkie instytucje, tudzież polska dyplomacja, zabiegały o lokalizację instytutu, zostały przedłożone przez panią minister Barbarę Kudrycką, minister nauki i szkolnictwa wyższego. Przed tą decyzją chcieliśmy wysłuchać informacji, w związku z tym, że również przez polskie media przewijają się różne informacje i pozytywne, i również krytyczne, mówiące, że nie dość dobrze wszystko robimy. Wydaje się, że Komisja do Spraw Unii Europejskiej powinna mieć tutaj ze strony rządu, jak również ze strony miasta starającego się o lokalizację bezpośrednią informację, co jest najlepszym sposobem na potwierdzenie starań, względnie też zdementowanie ocen, jeżeli byłyby one niesprawiedliwe.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#AndrzejGrzyb">Bardzo proszę panią minister Barbarę Kudrycką o przedstawienie informacji rządu w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BarbaraKudrycka">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, powiem, że jak państwo wiedzą, inicjatywa powołania, czy też określenia siedziby Europejskiego Instytutu Technologicznego we Wrocławiu powstała już w 2005 r. z inicjatywy władz samorządowych Wrocławia, stąd też obok mnie siedzi pan prezydent Dutkiewicz, który był inicjatorem tego pomysłu i od początku mocno optował na rzecz tego, aby kolejne rządy Rzeczypospolitej wspierały to działanie, a także lobbowały we wszystkich innych organizacjach UE. Od momentu rozpoczęcia prac tego rządu w zasadzie już w exposé premier podkreślił, jak ważna jest siedziba EIT we Wrocławiu, stąd też MNiSW rozpoczęło bardzo aktywne prace, aby w dużym, szerokim wachlarzu współpracy z innymi ministerstwami doprowadzić do jak najszerszego wsparcia naszego pomysłu. I od początku współpracowaliśmy w ramach takiej grupy roboczej, w skład której wchodzili przedstawiciele wszystkich ministerstw, przede Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, ale w skład tego polskiego grona wchodził też pan prezydent Dutkiewicz, a także pan premier Buzek, który na poziomie PE wspomagał nas w wielu działaniach lobbingowych.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#BarbaraKudrycka">Nie będę opowiadać o wszystkich spotkaniach i działaniach, które podejmowaliśmy, ale miały one wymiar wielopłaszczyznowy. Z jednej strony trwały spotkania i rozmowy między ministrami nauki i szkolnictwa wyższego. Ja i moi ministrowie, przede wszystkim pani minister Orłowska, spotykaliśmy się z ministrami nauki i szkolnictwa wyższego, przekonując ich do tego, że Wrocław jest najlepszą kandydaturą na uzyskanie siedziby. Mieliśmy ze strony kilku krajów bardzo pozytywne przyjęcie i w zasadzie oświadczenia o poparciu. Wybaczcie, że nie będę podawać dokładnych informacji, ponieważ nie jest to jeszcze możliwe przed ostateczną turą, w której okaże się, kto tak naprawdę ma największe poparcie.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#BarbaraKudrycka">Jednocześnie było to powiązane z działaniami, których dokonywały MSZ i UKIE, przede wszystkim za pośrednictwem swoich dyplomatów, którzy na miejscu w swoich krajach odpowiednio oddziaływali, przekazując nam również informacje szczególnie potrzebne do negocjacji z przedstawicielami tych krajów. Pan prezydent Dutkiewicz uczestniczył także w niektórych wyjazdach ministra nauki i szkolnictwa wyższego.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#BarbaraKudrycka">Poza spotkaniami bilateralnymi organizowaliśmy specjalne eventy, które również miały na celu przekonanie wszystkich do tego, że Wrocław jest naprawdę najlepszą kandydaturą. Tego typu eventów było dosyć dużo. Organizowane było spotkanie w siedzibie PE, później kolejne, które było czymś szczególnym w dotychczasowych działaniach, albowiem zaprosiliśmy innych kandydatów, aby prezentowali swoje kandydatury razem z nami do przedstawicieli Komisji Europejskiej, członków PE i urzędników europejskich. Odbiło się to szczególnie pozytywnym echem, ponieważ pokazaliśmy, że jesteśmy otwarci na to, aby już pokazywać siebie w konkurencji do innych kandydatów.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#BarbaraKudrycka">Wiele spotkań odbyliśmy także na szczeblu dyplomatycznym, organizowane było także spotkanie ze wszystkimi ambasadorami krajów UE w celu przedstawienia naszej kandydatury i lobbowania za jej siłą w UE.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#BarbaraKudrycka">Chyba największe znaczenie mają również bezpośrednie rozmowy premiera z premierami innych krajów, które premier odbywał i systematycznie odbywa, tak aby również zabiegać bardzo mocno o poparcie dla tej kandydatury.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#BarbaraKudrycka">Zgłosiliśmy też jako pierwsi kandydaturę Wrocławia w liście do prezydencji, którą premier Rzeczypospolitej podpisał 16 kwietnia. Później wysłaliśmy ofertę przygotowaną wspólnie przez Urząd Miasta Wrocławia i MNiSW, w której przedstawiliśmy nasze argumenty już bardziej szczegółowo. Ta oferta została przekazana 25 kwietnia. Wysłaliśmy również specjalne listy do ministrów nauki i szkolnictwa wyższego z prośbą o poparcie, a także tego typu listy zostały wysłane wcześniej przez premiera i, jak rozumiem, zostały ostatnio także przesłane przez ministra gospodarki. Minister gospodarki rozesłał również listy do swoich odpowiedników, ponieważ Rada ds. Konkurencyjności składa się z ministrów gospodarki i ministrów nauki i szkolnictwa wyższego.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#BarbaraKudrycka">Zabiegaliśmy również o wsparcie międzyparlamentarne. Wiem, że tutaj dużą rolę odgrywał premier Jerzy Buzek, a także było wiele działań, które miały charakter nieformalny, z wykorzystaniem różnych spotkań, w których uczestniczyli nasi partnerzy UE.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#BarbaraKudrycka">Prawdę mówiąc, gdybym miała powiedzieć szczerze, to tak naprawdę 40 proc. pracy MNiSW poświęconych było tej sprawie. Wierzę, że nasza kandydatura będzie jutro tą najsilniejszą. Sądzę, że mamy bardzo duże szanse, obok równie silnego Budapesztu, na to aby podjęte zostało rozstrzygnięcie na rzecz którejś z tych kandydatur. Liczymy oczywiście, że będzie to Wrocław. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#BarbaraKudrycka">Dziękuję bardzo pani minister. Zapraszam teraz do zabrania głosu pana Rafała Dutkiewicza, prezydenta Wrocławia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#RafałDutkiewicz">Dzień dobry państwu, pani minister, państwo ministrowie, szanowni państwo. Bardzo dziękuję za zaproszenie na dzisiejsze spotkanie. Chcę powiedzieć o kilku sprawach. Zacznę od tego, że bardzo wyraźnie i serdecznie chcę podziękować przedstawicielom rządu za zaangażowanie w ten projekt, przede wszystkim MNiSW, bo rzeczywiście działania ministerstwa w dużej mierze były dedykowane przez dłuższy czas temu projektowi. Bardzo serdecznie dziękuję UKIE i równie mocno MSZ. To jest duży projekt, jeśli tak można powiedzieć, oparty na wielu punktach swobody i zarówno dyplomacja polska, jak i urzędnicy szczebla rządowego regionalnego i samorządowego byli i są niezwykle mocno zaangażowani.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#RafałDutkiewicz">Po drugie, chcę powiedzieć, że Wrocław był pierwszym miastem europejskim, które w 2005 r., dwa tygodnie po tym, jak przewodniczący Barroso ogłosił inicjatywę powołania instytutu, który wówczas się nazywał Europejskim Instytutem Technologicznym – skrót pozostał EIT, pełna nazwa dzisiaj brzmi Europejski Instytut Innowacji i Technologii. Więc Wrocław dwa tygodnie po informacji wygłoszonej przez pana przewodniczącego Barroso w PE zgłosił swoją kandydaturę. Jest rzeczą miłą i wartą podkreślenia, że począwszy od 2005 r. wszystkie kolejne rządy polskie całkowicie i jednoznacznie optowały za tą właśnie kandydaturą. Poparcia były całkowicie jednoznaczne, nigdy rzecz nie trafiała na choćby odrobinę wątpliwości po stronie Polski.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#RafałDutkiewicz">Po trzecie, chcę powiedzieć miłą ciekawostkę, mianowicie wydaje się, że najgroźniejszym kontrkandydatem kandydata polskiego, czyli Wrocławia, jest Budapeszt. Rzecz, o której powiem, nie ma znaczenia innego niż tylko anegdotyczne, ale jednak może być dla nas miłe to, że burmistrz Budapesztu na pomysł, aby Budapeszt był kandydatem do posiadania tej instytucji, wpadł we Wrocławiu, a dokładnie rzecz biorąc w czasie europejskiego szczytu regionów i miast. Kiedy wygłaszałem przemówienie o tym, że Wrocław, burmistrz Budapesztu podszedł do mnie i poprosił o materiały i kilka tygodni później zgłosił Budapeszt.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#RafałDutkiewicz">Chcę powiedzieć, i to jest, proszę państwa, ważna dla nas wiadomość, jeśli chodzi o rozwój Polski w ogóle, że ostatnio Eurostat opublikował pewne dane statystyczne, z których wynika, że jeśli chodzi o procentowy udział młodych ludzi pracujących w obszarze science and technology, to jest to naprawdę miła wiadomość pokazująca potencjał rozwojowy Polski – otóż regionem numer jeden w Europie jest statystyczny region południowej Polski. To jest więcej niż Małopolska, bo od Dolnego Śląska. Państwo wiedzą, że w Europie te regiony statystyczne rozkładają się inaczej. Numerem jeden w Europie, jeśli chodzi o procentowy poziom zatrudnienia młodych ludzi w obszarze science and technology, jest Polska południowa. Na marginesie, tym argumentem oczywiście nie będziemy szermowali, ale na ostatnim miejscu w takich statystykach jest Turyngia, czyli ten region niemiecki, gdzie jest zlokalizowana Jena.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#RafałDutkiewicz">Proszę państwa, we współpracy z rządem realizowaliśmy bardzo wiele projektów. O wszystkich nie będę państwu opowiadał, bo zająłbym ogromnie dużo czasu. Chcę tylko powiedzieć, że we współpracy głównie z MNiSW, ale też bardzo silnie z dwoma pozostałymi resortami, w ostatnim czasie, czyli w tej ostatniej fazie starań o pozyskanie Rady Zarządzającej, do Polski i do Wrocławia przyjeżdżali w tejże kwestii dziennikarze z Bułgarii, Danii, Estonii, Francji, Hiszpanii, Holandii, Litwy, Luksemburga, Łotwy, Malty, Niemiec, Słowenii, Szwecji i Wielkiej Brytanii. Wszyscy oni byli na pobytach studyjnych i wszystkie te pobyty zaowocowały publikacjami w czasopismach w tychże krajach. Wszystkie ważne dla tego projektu osoby zarówno Polskę, jak i Wrocław odwiedziły, w tym prowadzący projekt po stronie Komisji Europejskiej, bo projekt był rozwijany przez Komisję Europejską, a w tej chwili przeszedł na poziom polityczny, pan komisarz Figel, Słowak. To inna anegdota: gdy wyjeżdżał z Wrocławia, a przyjechał dlatego, że się z nim spierałem, czy Janosik był Polakiem czy Słowakiem uzgodniliśmy, że możemy oddać Janosika Słowakom, pod warunkiem że instytut przyjdzie do Polski. Otrzymał statuetkę Janosika w prezencie od studentów wrocławskich, na której studenci napisali: „Komisarzowi Figelowi polsko-słowackiego Janosika, który bogatym zabierał, a biednym dawał”. Nie wiem, jak to sobie zinterpretuje Figel.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#RafałDutkiewicz">Jeszcze dwie rzeczy bardzo ważne. Pierwsza taka, że projekt od początku był bardzo silnie rozwijany i wspierany przez polskich eurodeputowanych i za to chciałem bardzo serdecznie podziękować. Po drugie chciałbym powiedzieć, że jest rzeczywiście tak, jak powiedział pan przewodniczący, że w końcowej fazie naszych starań, tak jest często na finiszu, rosną emocje. Głównie emocje medialne. Ale tymi emocjami nie należy się przejmować. Chodzi o to, żebyśmy dobrze dobiegli do mety. Jeszcze raz podkreślam niezwykle wyraźnie, że to jest dobrze i intensywnie realizowany projekt i na bardzo wysokim poziomie współpracy wszystkich zainteresowanych stron.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#RafałDutkiewicz">Ważniejsze dla nas jest to, że zupełnie niezależnie od starań ministerialnych i miejskich projekt uzyskał wsparcie obywatelskie. Jak państwo wiedzą, zdarzyły się następujące rzeczy: pierwsza – otóż w momencie, kiedy UE rozpoczęła realizację tego projektu w 2005 r., były uruchomione przez UE konsultacje. 25 proc. respondentów, którzy odpowiadali na te konsultacje, to byli respondenci polscy. Po drugie, i to jest kolejna bardzo dobra wiadomość, pod listem mówiącym o sensowności i potrzebie uruchomienia Rady Zarządzającej instytutu w Polsce podpisali się wszyscy ministrowie edukacji, nauki i szefowie Polskiej Akademii Nauk, którzy byli związani z tymi funkcjami od 1989 r. do dnia dzisiejszego. Po trzecie wreszcie ruszyły, i to naprawdę są inicjatywy niezależne i spontaniczne, dwa portale. Jest operacja uruchomiona przez „Naszą klasę” i jest operacja, który nosi tytuł „Napiszmy do Europy”. Grupa młodych ludzi zbiera podpisy. To nie są tylko kliknięcia internetowe. Tam się ludzie podpisują pod tą inicjatywą. Tych podpisów jest już ćwierć miliona, więc myślę, że ma to swój ciężar gatunkowy.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#RafałDutkiewicz">Tak to, proszę państwa, wygląda. Pan przewodniczący powiedział, że później mam dać prezent, ale może dam teraz. To jest miniatura tego pałacyku, gdzie może będzie Rada Zarządzająca. To dla pana przewodniczącego. Dla wszystkich członków Komisji mam takie karty, które służą do badania optymizmu. To jest oferta, o której mówiła pani minister. To jest jeden z albumów, które przekazywaliśmy, i jeszcze jeden taki order, który pokazuje wszystkie elementy, które wspólnie z rządem Europie oferujemy. Bardzo dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę państwa, oczywiście traktujmy to, że to jest dokumentacja i prezenty dla całej Komisji. Od razu oddaję to paniom z sekretariatu, również karty związane z badaniem optymizmu, które przekazał pan prezydent, aby były w państwa rękach, żeby państwo pokazali, że ten poziom optymizmu w Komisji jest jak najwyższy. Przy okazji, czy mogę być niedyskretny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#RafałDutkiewicz">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejGrzyb">Otóż tym bardziej jest mi miło, że prezydentem Wrocławia jest mój szkolny kolega.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#RafałDutkiewicz">Andrzej się lepiej uczył, niestety.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#TadeuszIwiński">Nic dziwnego, że wybraliście portal „Nasza klasa”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejGrzyb">Najmilsze wspomnienia mamy z naszych wspólnych harcerskich przeżyć. Drodzy państwo, przepraszam za ten wątek osobisty, ale to jest miłe.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#AndrzejGrzyb">Chciałbym otworzyć dyskusję w tej sprawie, serię pytań. Proszę uprzejmie o zgłaszanie się do zabrania głosu. Jako pierwszy zgłosił się pan poseł Iwiński, następnie pani poseł Wróbel i następnie pani poseł Zalewska. Kolejne zgłoszenia będziemy przyjmować w trakcie. Proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#TadeuszIwiński">Pani minister, szanowni państwo. Nie wspominam na razie o poparciu wszystkich dla tej kandydatury, bo myślę, że od trzech lat bez względu na orientację polityczną wszyscy popieramy te działania i życzymy, żeby się skończyły dużo lepiej, aniżeli działania Wrocławia podejmowane na początku tej dekady w sprawie Expo. Pamiętam, sam byłem wtedy w rządzie i mówiłem wówczas kolegom z Wrocławia, że te działania muszą być zorientowane na co najmniej najbliższą dekadę. Jeżeli chodzi o Expo, rzadko się dostaje za pierwszym razem, często drugim, trzecim.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#TadeuszIwiński">Natomiast tutaj mamy inną sytuację. Tu jest decyzja teraz albo nigdy, żeby nawiązać do tytułu emitowanego obecnie serialu. I stąd szalenie istotne są te wszelkie podejmowane czynności. Powiem szczerze, że w tym materiale pani minister zmartwiła mnie jedna rzecz. Otóż taka kwestia jak sprawa ciągłości. Ubolewam, że w tym materiale, choć z jednej strony jest to formalnie zrozumiałe, mamy do czynienia tylko z zapisem działań podejmowanych przez obecny rząd, podczas gdy tu powinna być ciągłość, to co zostało zrobione od 2005 r., czyli w ciągu tych dwóch poprzednich ekip, ponieważ tu nas nic nie dzieli, a wszystko łączy.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#TadeuszIwiński">Oczywiście, że trudno ocenić szanse. W moim przekonaniu główny problem Wrocławia przy tym ogromnym uznaniu dla całego wachlarza działań, polega na tym, że liczą się inne rzeczy. Otóż Polska ma jedną agencję, Frontex, i to jest tak naprawdę największa przeszkoda, ponieważ ta agencja została wygrana w konkurencji z kilkoma innymi państwami. Starali się o nią również Węgrzy. To jest kategoria imponderabilium, czyli takich rzeczy, których rzeczywiście nie da się ani zważyć, ani zmierzyć.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#TadeuszIwiński">Nie przeceniałbym też tego, że ze względu na to, o czym mówił pan prezydent Wrocławia, Turyngia i Jena stoją na przegranej pozycji. Jednak Jena to jest historyczna siedziba Zeissa, do dzisiaj utrzymana, chociaż współcześnie Zeiss amerykański znaczy więcej niż Zeiss niemiecki. I ten słynny budynek zbudowany kilkadziesiąt lat temu, który prześmiewcy nazywają penis-jenis, ponieważ ma on kształt ogromnego walca, to jest jednak symbol i to też może być ważny konkurent.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#TadeuszIwiński">Nie przedłużając, chciałem tylko postawić dwa pytania. Po pierwsze, gdy przejrzałem ten wykaz działań podejmowanych, on jest godny, chociaż momentami też się ociera o śmieszności, bo są tutaj wskazane wszelkie lunche, które poszczególni członkowie różnych ministerstw zjedli. Uważam, że to jest pewna przesada.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#TadeuszIwiński">Ale powiem coś innego, z doświadczenia, i myślę, że wielu z nas może to potwierdzić. Naprawdę liczą się bezpośrednie kontakty prezydentów, a zwłaszcza premierów, bo to premierzy podejmują decyzję. I z pewnym ubolewaniem stwierdziłem, być może ten wykaz nie jest pełny, że tu odnotowana jest tylko jedna rozmowa telefoniczna obecnego premiera z przewodniczącym Komisji Europejskiej. Jest odnotowana tylko zgoda premiera jednego państwa, który, nawiasem mówiąc, już nie jest premierem, Bertiego Aherna, i wyrażenie poparcia przez Bułgarię. Więc moje pytanie zasadnicze do przedstawicieli wszystkich resortów jest takie, co zostało zrobione w ostatnim czasie? Naprawdę tylko to się liczy. Telefony bezpośrednie do kanclerza Niemiec, do innych szefów rządów. Tylko to się liczy i ewentualnie przedstawienie transakcji wiążącej: a my was poprzemy w tych działaniach. Tylko to się liczy. To już jest ostatni czas. Rozumiem, że sprawa będzie podniesiona dzisiaj również w rozmowie z prezydentem Sarkozym. To jest elementarz, ale jeżeli tego typu działania, o których mówię, nie zostały wykonane wcześniej, to nie wiem, jaki może być ostateczny rezultat.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#TadeuszIwiński">I drugie pytanie jest takie: na ile i czy, a jeżeli tak, to w jakim przypadku, możliwe jest znalezienie rozwiązania kombinowanego? To znaczy, na przykład podziału z Węgrami. Tak jak Austria ze Szwajcarią robią Expo, czy odpowiednio mistrzostwa świata w piłce nożnej zrobili wcześniej Koreańczycy z Japonią. Czy to jest możliwe? Bo ja uważam, że to byłby wariant minimalny, który, jeżeli nasz udział w tym torcie nie byłby tylko symboliczny, wart byłby decyzji. Oczywiście najlepiej byłoby, żeby siedziba Rady Zarządzającej instytutu była we Wrocławiu w całości, ale też trzeba czasem mierzyć siły na zamiary. Również i w tym przypadku.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#TadeuszIwiński">I, to już jest pytanie pesymistyczne może na koniec, ale ze stu opowiadań, czym się różni pesymista od optymisty, ja najbardziej lubię to, że pesymista to jest optymista tylko lepiej poinformowany. Chcę zapytać, czy gdyby, nie daj Boże, zdarzyła się taka sytuacja, że Wrocławiowi nie zostałoby to przyznane i również nie nastąpiłby ten udział w tym naukowym torcie w jakiejś mierze przyznany, to czy i jakie mogą być podejmowane kolejne decyzje? Bo panowie z Wrocławia, i widzę tutaj pana eurodeputowanego Czarneckiego, sami wiedzą, jak często symbolika jest ważna. Pamiętam, jak myśmy po tylu latach odnowili, to znaczy nie myśmy odnowili, ale rząd lewicy z oczywistych względów, bo władze Wrocławia zaangażowały się w to, żeby grób Lassalle’a odnowić, bo to jest dla Niemców rzecz kluczowa. Więc tego typu działania i tego typu nawiązanie do różnej symboliki. Powiedzmy sobie szczerze, że bez decyzji Niemiec nic się nie dzieje w takich przypadkach w UE. Ale jeżeli by się tak stało, to czy może być coś, o czym naturalnie nie można publicznie rozmawiać, ale czy coś byłoby dalej? Bo uważam, że tego ogromnego potencjału Dolnego Śląska, Wrocławia, nawet w czarnym scenariuszu nie należałoby tracić, tylko iść dalej za ciosem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Już reakcja? Chciałem trzy osoby zaprosić do wypowiedzi. Proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#BarbaraKudrycka">Bardzo serdecznie dziękuję za uwagi, również te krytyczne pana przewodniczącego. Pozwalam sobie odpowiedzieć na nie od razu, ponieważ mają rzeczywiście ważną ideę w sobie i może moje odpowiedzi już państwa w jakiś sposób zaspokoją.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#BarbaraKudrycka">Liczę również na to, że nasza debata pomoże również zebrać argumenty, które potrzebne są ministrowi podczas dzisiejszej kolacji. Może państwo będą mieli coś nowego do przedstawienia podczas wykazywania siły Wrocławia. Natomiast mamy świadomość, że Frontex, a więc agencja UE, która jest zlokalizowana w Warszawie, jest naszą słabością, że Budapeszt nie ma żadnej agencji unijnej i na pewno będzie to wykorzystywać. Mamy też informację, czy też sposób na to, jak wybrnąć z tej sytuacji, bowiem niektóre państwa unijne mają po kilka agencji. Poza tym EIT tak naprawdę nie jest agencją unijną, tylko ma w sobie jednoczyć zarządzanie nauką europejską.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#BarbaraKudrycka">W sprawach uczestnictwa premiera i prezydenta mogę odpowiadać tylko za premiera i sprawozdanie, proszę mi wierzyć, mogło dotyczyć tylko tej działalności, którą podjęliśmy w tym rządzie, natomiast oczywiście jest to kontynuacja i wspominałam o tym, że wszystkie kolejne rządy popierały tę inicjatywę i są zaangażowane w nią.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#BarbaraKudrycka">Premier skoncentrował się również na tym, aby najważniejsze telefony wykonać w ostatnim czasie, kiedy to jest najistotniejsze, ale tych telefonów było więcej niż jeden. Mam w swoich materiałach wskazanych dużo więcej, więc być może informacja, która trafiła do państwa, była przygotowana w czasie, kiedy jeszcze nie miały miejsca te bezpośrednie rozmowy telefoniczne premiera z innymi osobami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#TadeuszIwiński">Tu jest data 26 maja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#BarbaraKudrycka">Prawdą jest, że także wczoraj mieliśmy spotkanie u premiera i zintensyfikowane zostały działania właśnie na gorącej linii premierów. Bardzo liczę również na to, że prezydent zaangażuje się w poparcie kandydatury Wrocławia i że dzisiaj przekaże to poparcie, a także będą wyraźne sygnały ze strony Kancelarii Prezydenta RP o tym, że jest to całkowicie ponadpolityczna inicjatywa.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#BarbaraKudrycka">Jeśli chodzi o ostatnie uwagi pana przewodniczącego, dokładnie tak to realizujemy. Dziękujemy za wskazanie. Wiemy, że jest to transakcja wiążąca. Wszystkie negocjacje, które prowadzimy, mają tego typu charakter. Szukając poparć, coś tam oferujemy. Tutaj nie możemy mówić dokładnie o tych szczegółach negocjacyjnych. Również bierzemy pod uwagę to, jak, jeśli dojdzie do tego, że zostaną te dwie kandydatury, rozwiązać z Budapesztem problem wzajemnych przyszłych uprawnień, które możemy uzyskać po ustaleniach.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#BarbaraKudrycka">Chcę powiedzieć jedną ważną rzecz, mianowicie już sporo zrobiono w sprawie tego, aby sam proces lobbowania na rzecz kandydatury Wrocławia jako siedziby EIT miał pewną kontynuację. Mianowicie inicjatywa EIT Plus, która jest inicjatywą naukowo-technologiczną wyższych uczelni Wrocławia z władzami Wrocławia, wsparta przez rząd 200 mln euro jest bardzo ważnym przedsięwzięciem, które jest naszym argumentem za tym, że potrafimy rozpocząć pewne rzeczy, które mają doprowadzić do stworzenia właśnie takiego węzła wiedzy we Wrocławiu i na tej podstawie można budować dalej tego typu sieci. Z drugiej strony jest to dla rządu priorytet, który wspiera możliwymi funduszami. Tak, że nie jest to sprawa przegrana nawet w najgorszym przypadku, nie tylko z punktu widzenia działań wspólnych badawczo-edukacyjnych uczelni wrocławskich, ale również rozwoju tego typu nauki czy też badań, które będą realizowane w ramach EIT Plus. Jestem poza tym przekonana, że nasze szanse są na tyle wysokie, że część kandydatur, które być może się wycofają, poprą właśnie nas. Bardzo na to liczę.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#BarbaraKudrycka">Nasze szczęście polega również na tym, że Sarkozy słabo się przyznaje do swoich węgierskich korzeni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejGrzyb">Aczkolwiek nigdy do końca nie wiadomo, jakie sentymenty jednak gdzieś tam pozostają głęboko ukryte. Proszę bardzo, zapraszam panią poseł Wróbel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MarzenaWróbel">Ja mam bardzo podobne pytania. Chciałabym się dowiedzieć, czy ta deklaracja na szczeblu premiera dotycząca Irlandii została potwierdzona, bo jak wiemy, zmienił się tam premier, a różnie to bywa w sytuacjach zmiany rządu, więc chcę wiedzieć, czy jest to potwierdzone.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#MarzenaWróbel">Kolejna rzecz, podobnie jak, myślę, wszyscy członkowie Komisji mam wielką nadzieję, że dzisiejsza wizyta pana prezydenta Nicolas’a Sarkozy’ego w Polsce zostanie również odpowiednio wykorzystana. Z doświadczenia wiemy, że potęgi europejskie, a Francja jest państwem znaczącym w UE, mają również wpływ na inne państwa. Oczywiście nie decydują za nie, ale tworzą pewien klimat, atmosferę. Czy jest szansa na to, że Francja być może kogoś jeszcze przekona do kandydatury Wrocławia? Francja chce odbudować swoje wpływy w centralnej Europie. Myślę, że Francuzi też zdają sobie sprawę z pozycji Polski w regionie, więc mam nadzieję, że wykorzystamy ten atut.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#MarzenaWróbel">Przyglądam się tym państwom, które wstępnie na szczeblu resortów nauki zapowiedziały poparcie Wrocławia, i państwom, którym zaproponowano wymianę poparć. I tutaj, jeśli idzie o tę drugą kategorię, widzę tylko trzy państwa: Słowenię, Cypr i Maltę. Czy nie jest ich za mało? Czy do pozostałych nie wyszły żadne propozycje, czy też wyszły i te państwa odmówiły? Ja też uznałam, że imponujący jest ten spis działań, które zostały wykonane, natomiast nas będą interesowały przede wszystkim rezultaty. A odnoszę wrażenie, że w tej kategorii, o której mówiłam, jest stosunkowo niewielka dynamika poparć.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#MarzenaWróbel">Chciałam również zapytać o procedurę, bo podobnie jak poseł Iwiński uważam, że Niemcy będą odgrywały dużą rolę. Przy założeniu, że Jena jednak wypadnie, chciałabym zapytać o procedurę. Czy jest jakaś etapowość podejmowania tej decyzji i czy ktoś podjął rozmowy ze stroną niemiecką, co się stanie z poparciem Niemiec w sytuacji, kiedy Jena wypadnie z konkursu, mówiąc brzydko? Nie chciałabym, żeby było tak jak wcześniej, że wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły. Chcę, żeby Wrocław wygrał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę panią poseł Zalewską o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#AnnaZalewska">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, państwo ministrowie, panie prezydencie. Wypowiadam się nie tylko jako członek Komisji, ale jako Dolnoślązaczka, która wie, że silny Wrocław to silny Dolny Śląsk. I rzeczywiście z nadzieją myślę o dniu decyzji, tak aby rzeczywiście Wrocławiowi, Polsce się udało. Ale teraz pytania wynikające nie tylko z mojego lokalnego patriotyzmu, ale również z oficjalnych materiałów przygotowanych przez UKIE i ministerstwa, które miałam szczęście czytać, przygotowując się do spotkania z francuskimi posłami po to, żeby rzeczywiście dyskutować na temat instytutu. I powiem tak: zostały oficjalnie podane trzy przeszkody, które mają blokować decyzję dotyczącą Wrocławia i oczywiście przygotowano nas, między innymi ja się przygotowałam do tego, żeby te argumenty obalać. Oczywiście to robiłam, ale pozostały różnego rodzaju moje wewnętrzne niedopowiedzenia i chciałabym usłyszeć odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#AnnaZalewska">Oprócz Frontexu, przy okazji którego też dyskutowaliśmy o tym, że instytut nie jest agencją, więc właściwie to nie jest ten poziom, na którym powinniśmy rozmawiać. Zdecydowanie w oficjalnych informacjach również ministerstwa i UKIE było pokazanie takiego wrażenia europejskiego, że jest to ambicja Wrocławia, a nie ambicja rządu. Jako Dolnoślązaczka, która od początku do końca śledzi to, co się dzieje, również włączając telewizor, czytając lokalne gazety, powiem, że rzeczywiście takiej medialnej promocji prowadzonej przez rząd mi zabrakło. Mam nadzieję, że to nie będzie przeszkodą, dlatego że w różnego rodzaju konferencjach prasowych po na przykład wizytach w różnych krajach europejskich pojawiały się czasami wypowiedzi na bardzo błahe tematy, łącznie z odnoszeniem się do sytuacji krajowej. Miałam wrażenie, że ostatnie miesiące powinny właśnie być takie, że chociaż jedno zdanie w każdej takiej konferencji będzie na temat tego instytutu. Mało słyszałam, a proszę mi wierzyć, bardzo się interesuję. Być może, i tutaj się zgadzam z posłem Iwińskim, więcej jest prowadzonych kuluarowych dyskusji, natomiast oprócz naprawdę bardzo sympatycznych działań Wrocławia, łącznie z takimi internetowymi poparciami, tego mi zabrakło. Wierzę, że uda się to jakoś przezwyciężyć.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#AnnaZalewska">I trzeci argument mówiący o tym, że niekoniecznie Wrocław powinien dostać tę możliwość. Też jakoś znajdowałam pomysły na to, żeby się przed nim bronić, ale nie wiem, czy były one mocne. Padł taki zarzut, że do końca nie są przemyślane i nie są znane plany finansowe. To znaczy: harmonogram, zabezpieczenie, przez moment pojawiła się kwestia lokalizacji, ale została wyjaśniona. Jeśli chodzi o zaangażowanie rządu, to jest pewnie moja subiektywna dolnośląska ocena, ale jeśli chodzi o te plany finansowe, chciałabym wiedzieć, czy rzeczywiście to było nieporozumienie? Czego brakowało w tych planach? Jakich planów finansowych oczekiwano od Wrocławia? Harmonogramu, źródeł finansowania? Nie wiem. Bardzo proszę o wyjaśnienie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Proszę bardzo pan poseł Szyszko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanSzyszko">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący, pani minister, szanowni państwo. Myślę, że nie ma tu nikogo na sali, kto nie byłby zwolennikiem tego, żeby ta instytucja się tutaj pojawiła. Ale korzystając z okazji, chciałem panu prezydentowi złożyć serdeczne gratulacje za jego kreatywność i inicjatywę. Starał się pan o Expo, starał się o COP 14, który jednak przegrał z Poznaniem, stara się pan w tej chwili o to, żeby umiejscowić tę niezwykle ważną instytucję właśnie na terenie Wrocławia, miasta niezwykle zasłużonego, jak również oczywiście na terenie naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JanSzyszko">Zdaję sobie sprawę, jak trudna jest ta sytuacja, żeby wygrać. Wiem również i przypuszczam, że na pewno rząd, prowadząc negocjacje, mówi nie tylko o sprawach finansowych, ale również o podziale wpływów w tym instytucie, to znaczy, że nie tylko będzie to tutaj w tym miejscu, ale że równocześnie ścierają się różne wpływy w takich układach, kto będzie jednym, kto drugim, i myślę, że właśnie w takim zakresie rząd budował jakieś porozumienie, żeby uzyskać większość, żeby ta inicjatywa została tutaj zrealizowana.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#JanSzyszko">Panie prezydencie, prosiłem wcześniej o głos, ponieważ muszę wyjść. Jeszcze raz panu serdecznie gratuluję. Chciałbym pogratulować panu jutro, ale jeśli się nie uda, to będzie pana przegrana, a jeśli się uda, to będzie sukces rządu. A chciałem powiedzieć, że poprzedni rząd również intensywnie zabiegał o to i dziękuję, że zostało to tutaj wspomniane. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo panu posłowi. Pan poseł Czarnecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#RyszardCzarnecki">Dziękuję. Panie przewodniczący, państwo ministrowie, panie prezydencie, panie i panowie posłowie. Jedna informacja, dwie uwagi, jedna sugestia. Informacja odnośnie do europarlamentu, który oczywiście nie decyduje o tej sprawie, natomiast rzeczywiście, jak podkreślił pan minister Dutkiewicz, wzięliśmy udział w lobbingu w taki sposób, że nieformalnie istniejący Klub Polski zrzeszający wszystkich polskich eurodeputowanych ponad podziałami poprzez deputowanych w poszczególnych największych czterech grupach politycznych, poprzez partie tam reprezentowane, wpływał na rządy w poszczególnych krajach członkowskich UE. W przypadku mojej grupy politycznej, jak sądzę skutecznie, na rząd Irlandii, którego partia jest u nas reprezentowana. Tu od razu powiem, że tam, owszem, premier się zmienił, ale partia u władzy jest ta sama. Premier musiał odejść w wyniku afery korupcyjnej, tym niemniej nadal rządzi to samo ugrupowanie. Myślę, że ta ciągłość w tym zakresie, a właściwie wiem, że jest podtrzymana. I ten europarlamentarny lobbing był oczywiście lobbingiem nie w ramach europarlamentu, a na partie polityczne reprezentowane w europarlamencie, które rządzą w poszczególnych krajach członkowskich. I to była chyba jedyna słuszna metoda. Zresztą z panią minister Kudrycką spotykaliśmy się na posiedzeniu Klubu Polskiego, który jest jej znany dość dobrze, ponieważ wcześniej uczestniczyła w innym charakterze w tym Klubie, jako eurodeputowana.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#RyszardCzarnecki">Druga kwestia, to pan minister spraw zagranicznych zweryfikuje to, co powiem, ale jak rozumiem, oficjalnie jesteśmy poparci przez sześć państw w różny sposób: na szczeblu premiera, na szczeblu MSZ. Czasem jest to handel jak w przypadku Holandii – ostatnie poparcie. Oni nam dali poparcie w sprawie EIT, my im w kwestii siedziby Galileo. Jest to handel uprawniony i słuszny moralnie. Natomiast jest to aż sześć państw i tylko sześć państw.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#RyszardCzarnecki">Na koniec sugestia: doceniając to, co robiły poszczególne rządu i co robi obecny rząd, chciałbym przestrzec przed golami samobójczymi. Przepraszam bardzo, powiem otwartym tekstem, uważam, że, proszę mi wybaczyć, ale ostatnia wypowiedź wiceminister nauki pani Teresy Orłowskiej, która grozi zawetowaniem decyzji w tej sprawie, gdyby nie było Wrocławia – uważam, że takie pójście z szablą w wymiarze zewnętrznym jest bardzo niekorzystne. Jestem za tym, żeby Polska wetowała i korzystała z tego instrumentu co do decyzji struktur unijnych. Notabene trzy kraje, które najczęściej korzystają z tego instrumentu, to Niemcy, Austria i Belgia. Wcale nie Polska. Jestem za tym, natomiast uważam, że należy sprawy do pewnego czasu załatwiać kanałami dyplomatycznymi, a nie wywierać tego typu zewnętrznej presji. W moim przekonaniu jest to rzecz niefortunna i przestrzegałbym przed tego typu wypowiedziami w wigilię decyzji. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. No właśnie, ten Klub Polski na pięterku. Jeszcze mamy trzy zgłoszenia, jeśli pani minister pozwoli. Pani poseł Zielińska-Głębocka, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#AnnaZielińskaGłębocka">Dziękuję bardzo. Powiem krótko, bo już bardzo wiele zostało tutaj powiedziane. Mnie się wydaje z tych materiałów, które tutaj dostaliśmy z MNiSW i MSZ, i z informacji od pana prezydenta, że chyba zrobiliśmy, co było możliwe do zrobienia. Zyskanie poparcia sześciu krajów to jest duży sukces, dlatego że Budapeszt ma poparcie praktycznie czterech krajów, co oznacza, że bardzo wiele krajów jeszcze się na tym etapie nie deklaruje. Tutaj dobrą wiadomością jest to, że się nie zdeklarowały Francja i Wielka Brytania. Niemcy oczywiście nie mogą mówić, dlatego że będą walczyły prawdopodobnie o Jenę, ale myślę, że stanowisko tych trzech krajów będzie bardzo istotne, stąd ta wizyta pana prezydenta. Dzisiejsze rozmowy są niezwykle ważne, a ponieważ Wielka Brytania nie jest specjalnie zainteresowana, bo nie jest tu w żadnych układach, więc prawdopodobnie te merytoryczne względy, które są bardzo ważne i istotne w przypadku Wrocławia, odegrają rolę.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#AnnaZielińskaGłębocka">Mam natomiast pytanie, bo mogą być dwa warianty, które jutro nas postawią przed kolejnym etapem działań. Może się okazać, że zostaną na przykład zgłoszone kandydatury Wrocław i Budapeszt, czyli kraje się zdecydują na to, że niech nowe kraje członkowskie walczą merytorycznie o to, gdzie to będzie: czy w Polsce, czy na Węgrzech. I jaką mamy wówczas strategię? Bo wtedy już praktycznie będzie walka tylko na argumenty merytoryczne i ten lobbing, który będzie bardzo istotny. Czy jest taki wariant, jak wtedy walczyć o to, żeby nie Budapeszt a Wrocław? I drugi wariant, jeśli się okaże, że Budapeszt i na przykład Jena, to co wtedy robimy? Albo Wrocław i Austria z Bratysławą? Ale mnie się wydaje, że bardziej realistyczny może być ten pierwszy wariant, że zdecydują się na to, niech te nowe kraje członkowskie walczą, niech pokażą, co potrafią zrobić, i lepszy wygra. Taka jest moja opinia. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo pani poseł. Pani poseł Leszczyna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#IzabelaLeszczyna">Dziękuję, panie przewodniczący. Na początek pozwolę sobie nie zgodzić się z panem przewodniczącym Iwińskim, bo przecież lunch w dyplomacji nie jest śmieszny i pan jak nikt na tej sali o tym wie ze względu na pana ogromne, bogate doświadczenia, między innymi w dyplomacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#TadeuszIwiński">Ja nie mówiłem, że lunch jest śmieszny, tylko że pisanie o lunchach jest śmieszne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#IzabelaLeszczyna">Ale wielokrotnie, też na tej sali i w naszej Komisji, pada określenie, że wiele spraw załatwia się w kuluarach. Przy obiedzie ta atmosfera jest dosyć przyjemna i można sporo, mówiąc kolokwialnie, załatwić.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#IzabelaLeszczyna">A teraz moje pytanie w zasadzie nie do pani minister Kudryckiej, bo przecież na poprzednim posiedzeniu Sejmu miałam przyjemność zadać pytanie w sprawach bieżących i uzyskałam od pani minister odpowiedź, za co jeszcze raz dziękuję, natomiast mam pytanie do pana prezydenta, bo w moim odczuciu słabą stroną Wrocławia, który w ogóle jest super, wszyscy wiemy i kibicujemy, jest infrastruktura. Są połączenia, a raczej ich brak, lotnicze z innymi stolicami europejskimi. I stąd moje pytanie, czy tu mieliśmy taką siłę i czy pan prezydent był w stanie przedstawić taką spójną wizję właśnie w tym obszarze, w obszarze infrastruktury połączeń, bo niestety to pewnie też jest dosyć trudna sprawa. Czy tu się będziemy umieli wybronić?</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#IzabelaLeszczyna">Już kończę, ale ponieważ za 20 minut muszę być w Centralnej Komisji Egzaminacyjnej na konferencji o wynikach, to poproszę moich kolegów, Jarka, Anię, żeby przekazali mi później odpowiedź, na którą nie będę mogła czekać. Bardzo przepraszam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Pan poseł Wójcik. Ponadto będzie stenogram, tak że pani poseł będzie miała wszystko udokumentowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MarekWójcik">Panie przewodniczący, pani minister, chciałbym zapytać pana prezydenta Dutkiewicza o jedną bardzo szczegółową kwestię, ale w mojej ocenie dość ważną dla lokalizacji instytutu, to znaczy o remont pałacu w Leśnicy. Jak wygląda ta kwestia? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuje bardzo. I to wszystkie wypowiedzi i pytania. Teraz poproszę państwa ministrów o odpowiedzi. Rozumiem, drodzy państwo, że póki nie ma decyzji, to pewne rzeczy mają charakter jeszcze dyskrecjonalny. Nie mamy tu posiedzenia, które ma charakter zamknięty, w związku z tym zrozumiały jest pewien poziom ogólności w wypowiedziach. Bardziej chodziło nam o uzyskanie odpowiedzi, jaki jest klimat na zewnątrz Polski, bo w Polsce, jak sądzę, wszyscy jesteśmy głęboko przekonani, że byłby to dla nas wielki sukces, a w szczególności Wrocław, tudzież wszystkie środowiska akademickie i ośrodki badawcze zyskałyby poważny atut w tym, co jest współcześnie największym wyzwaniem, a więc pokazanie się Polski jako kraju, który ma ogromne możliwości w zakresie badań naukowych, innowacji i technologii. Jesteśmy krajem, który ma ogromny odsetek ludzi uczących się na studiach wyższych. Wrocław zaś ma też swój historyczny klimat związany z badaniami i dokonaniami naukowymi w przeszłości, chociażby liczba laureatów Nagrody Nobla, którzy wywodzą się z Dolnego Śląska, ale również fakt, że jest to ośrodek akademicki, w którym są bardzo poważne osiągnięcia. Proszę bardzo, pani minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#BarbaraKudrycka">Jeśli państwo pozwolą, to odpowiem tylko na kilka zagadnień i poproszę pana ministra spraw zagranicznych, a potem pana prezydenta o uzupełnienie tych odpowiedzi, ponieważ większość pytań, jeśli chodzi o wymianę poparć i tak dalej, była skierowana do pana ministra.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#BarbaraKudrycka">Powiem tylko jedno. Odpowiadając w zasadzie panu posłowi Czarneckiemu, że rzeczywiście do ostatniej chwili nie możemy ujawnić tego, co kto nam obiecał na jakim etapie, a także co myśmy obiecali, panie pośle. I ta informacja, panie pośle, o Galileo, wolałabym, żeby jednak się nie pojawiła w mediach. Liczę na to, że się to jednak w mediach nie znajdzie, ponieważ rzeczywiście te wymiany i konkretne informacje dotyczące tego, co my oferujemy i komu, mogą się zmienić w ostatniej chwili, a cały proces ma charakter dynamiczny i mogą się zmienić nie tylko pewne ustalenia, ale także to, co kto komu daje, więc miejmy świadomość tego, że do ostatniej chwili będzie cały czas gra o to, kto zdobędzie silniejszą pozycję i za co. Dlatego też bardzo proszę o tego typu potraktowanie tej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#BarbaraKudrycka">Po drugie, pani Orłowska powiedziała o tym, że do ostatniej chwili będziemy walczyć o Wrocław, ponieważ decyzja zapadnie w drodze konsensusu i musi dojść do konsensusu na temat tego, która jedna kandydatura przekonuje wszystkich pozostałych 26 członków Rady, ministrów. Może być tak, że na tym jutrzejszym posiedzeniu ministrów nauki nie zostanie podjęta ostateczna decyzja, tylko zostanie podjęta na szczycie, kiedy się spotkają premierzy, a nawet zostanie przeniesiona na prezydencję francuską. Nie można tego całkowicie wykluczyć, chociaż prawdą jest, że Słowenia bardzo mocno naciska na to, żeby to rozstrzygnięcie zapadło jednak jutro. Nadspodziewanie mocno.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#BarbaraKudrycka">Jeszcze do jednej sprawy chciałam się odnieść, mianowicie do ambicji Wrocławia, że pokazujemy to jako ambicje Wrocławia, a nie Rzeczpospolitej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AnnaZalewska">Nie, przepraszam, to taka jest ocena państw europejskich, nie moja. To oficjalna notka od państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#BarbaraKudrycka">Nie jest tak przedstawiane. My to przedstawiamy jako inicjatywę miasta Wrocławia i w tym kontekście, że cały czas UE choruje na deficyt demokracji, chcemy wygrać tym, że same władze lokalne plus wiele różnych organizacji pozarządowych tak bardzo zabiega o to, żeby ta siedziba była we Wrocławiu. I wygrać właśnie tym, że jest to inicjatywa oddolna, samorządowa, organizacji obywatelskich. Stąd też pokazujemy, że rząd wspiera to maksymalnie, jak tylko może, aby lobbować siły na rzecz Wrocławia i przekazywać również te możliwe wartości, które są potrzebne do tego, by nasza oferta była silniejsza od innych.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#BarbaraKudrycka">Stąd też nie jest to ambicją Wrocławia, proszę mi wierzyć, tylko całego rządu i, mam nadzieję, również prezydenta. Jak już wspomnieliśmy tutaj, państwo sami mówili, jest to również sprawa o charakterze ponadpolitycznym i nie ma tu jakiejś dwuznaczności, że któraś z partii uważa, że jednak Wrocławiowi się nie należy zabieganie przez rząd o to, aby to rozstrzygnięcie zapadło na jego korzyść. Nie angażowalibyśmy się tak silnie, gdybyśmy to traktowali jako nieważną inicjatywę lokalną, która nie ma znaczenia dla całej Rzeczypospolitej. To jest interes rządu, całego państwa, żebyśmy mieli ten instytut we Wrocławiu.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#BarbaraKudrycka">Panie przewodniczący, czy mogę? Bo pani minister mnie po prostu nie zrozumiała. To nie jest tak, pani minister. Ja dokładnie odwrotnie mówiłam. Nie, że tak mnie się wydaje, czy że Polacy tak to odbierają, tylko mówiłam o argumentach „przeciw” państw europejskich. I tyle. I nic więcej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#RafałDutkiewicz">Czy można? Jedna kwestia ad vocem. Bardzo dziękuję za ten temat. Rzeczywiście w mediach europejskich przez moment pojawiały się takie dywagacje, ale moim zdaniem one zostały niezwykle skutecznie przecięte wieloma wydarzeniami, ale jednym w sposób bardzo istotny. Otóż na zaproszenie pana ministra spotkali się ambasadorowie krajów unijnych akredytowani w Warszawie. Było to już kilka tygodni temu. W hotelu Sheraton była specjalna prezentacja z udziałem pani minister, to znaczy wszystkich reprezentowanych tutaj resortów. Był też pan minister Boni jako szef doradców premiera, były władze regionalne i samorządowe. Prawdę powiedziawszy, to spotkanie, oczywiście w sensie formalnym było związane z prezentacją i wyłożeniem raz jeszcze argumentacji, natomiast było ono nakierowane na to, aby całkowicie jednoznacznie pokazać, że to jest wspólny, wyraźnie realizowany projekt. I skądinąd wiem, to jest oczywiście rzecz, której się nie wkłada do sprawozdań, że tego rodzaju depesze zostały natychmiast rozesłane, więc myślę, że ta sprawa jest wyjaśniona w sposób należyty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AndrzejGrzyb">Zapraszam do odpowiedzi pana ministra Schnepfa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#RyszardSchnepf">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Chciałem powiedzieć, że nigdy nie było wątpliwości co do tego, czy rząd, czy MSZ wspiera starania władz Wrocławia w odniesieniu do EIT. I to mówię z satysfakcją, że niezależnie od tego, kto sprawował kierownictwo resortu spraw zagranicznych, takie działania były podejmowane. Instrukcje na placówki nasze już dawno zostały wystosowane odnośnie do śledzenia stanu poparcia i zapotrzebowania na poparcie. To jest bardzo trudna, żmudna i delikatna gra znajdowania tych miejsc, w które możemy się wpisać, w których możemy zaoferować nasze wsparcie, naszą propozycję jakąś, uzyskując w zamian z kolei przychylność innego kraju. Znam korespondencję, która często jest niejawna. To jest poważna część korespondencji dyplomatycznej z naszych placówek w obszarze krajów członkowskich UE.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#RyszardSchnepf">Podobnie, jeśli chodzi o udział osobisty prezesa Rady Ministrów czy ministra spraw zagranicznych. Powiem tylko, że minister Sikorski w miniony weekend dzwonił do wszystkich swoich kolegów unijnych, przypominając o zbliżającym się terminie debaty w sprawie instytutu i zabiegając o poparcie, a powiem, bo byłem obecny przy tym, nawet podczas tak odległego szczytu UE – Ameryka Łacińska w Limie pan premier rozmawiał z panią kanclerz Merkel między innymi na ten temat, mimo że akurat nie to było głównym powodem obecności premiera tam, tylko kontakty z miejscowymi władzami tamtego kontynentu. W każdym razie sprawa instytutu się tam pojawiła i kandydatura Wrocławia również.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#RyszardSchnepf">Czy praca placówek była wystarczająca? Oczywiście poziom pracy przedstawicielstw dyplomatycznych jest różny. Czasami mamy zastrzeżenia. Mamy jeszcze jedną taką uwagę, że niezbyt pragmatycznie podchodzimy do problematyki zabiegania o własne interesy. Gdzieś tam w naszej kulturze niestety funkcjonuje taka źle pojęta skromność i złe rozumienie tego, że zbyt nachalne, zbyt uporczywe zabieganie o własne sprawy nie jest eleganckie. Inne kraje, w tym Francja na przykład, którą tutaj będziemy gościli, nie ma takich skrupułów. Wielokrotnie byłem świadkiem zabiegania przez najwyższe władze francuskie o sprawy czasami zupełnie prozaiczne w sposób całkowicie otwarty.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#RyszardSchnepf">Ta wizyta prezydenta Francji jest akurat bardzo fortunna. Myślę, że jest wiele kwestii, w których możemy Francję wspierać i takiego wsparcia Francuzi oczekują. Przede wszystkim mam tu na myśli unię na rzecz śródziemnomorza, abstrahując oczywiście od próby odbudowania interesów francuskich w Europie Środkowej. Francja oczekuje gestu z naszej strony w tej kwestii, która jest priorytetowa dla dyplomacji francuskiej i dla samego prezydenta Sarkozy’ego, ponieważ to jest jego osobista inicjatywa. Myślę, że nie należy zbyt wielkiej wagi przywiązywać do osobistych związków prezydenta Francji z Budapesztem i z Węgrami. Znam bardzo dobrze biografię prezydenta Francji i akurat te związki nie leżą miło na sercu panu prezydentowi. To nie jest jakaś piękna historia. Myślę, że sercem był raczej z matką, a nie z ojcem. Znam to z różnych źródeł, więc będę się przy tym upierał, aczkolwiek to nie musi być decydujące.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#RyszardSchnepf">Przychylam się do opinii takiej, że prawdopodobnie nie będzie rozstrzygnięcia 29 maja i być może w ogóle nie w okresie prezydencji słoweńskiej. Wygląda na to, że niektóre kraje, jak na przykład Niemcy czy Hiszpania, postawiły na tak zwaną pustą kartę, czyli nie chcą się opowiadać w pierwszym rzucie za głównymi kandydatami, czyli Budapesztem lub Wrocławiem, bo to są te dwa główne miejsca. I stąd będą chciały głosować na swoich kandydatów niezależnie od przekonania, że to nie są zwycięskie kandydatury. Dopiero w późniejszych wypowiedziach będzie się decydować, kto zwycięży.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#RyszardSchnepf">Muszę powiedzieć, że nasze oceny są takie, że niezależnie od ostatecznego wyniku Wrocław w naszej mierze już jest zwycięski, dlatego że promocyjnie, jeśli chodzi o pokazanie się jako silny ośrodek badań naukowych, już zaistniał. Oczywiście byłoby wspaniale i wszyscy temu kibicujemy, żeby ta decyzja była właśnie na korzyść Wrocławia, niemniej warto mieć w pamięci także i to, że w sensie promocyjnym Wrocław już w znacznym stopniu wygrał.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#RyszardSchnepf">Na niekorzyść działa bez wątpienia Frontex, o którym wielu tu z państwa mówiło. Niezależnie od tego, czy to jest instytucja europejska czy nie, to jednak to jest używane w argumentacji. Nie dalej jak przedwczoraj rozmawiałem w Brukseli z ministrem spraw zagranicznych Malty, który mówił, że powinniśmy jako nowe kraje członkowskie stworzyć mechanizm wzajemnego popierania kandydatur i prawidłowego rozkładania instytucji europejskich w naszych stolicach. Ilustrując to powiedział: na przykład właśnie powinniśmy tutaj rozważać kwestię Budapesztu. Wskazał wręcz, jaka jest jego preferencja, ponieważ inne kraje już mają jakieś instytucje. Jednym słowem, to gdzieś tam ciąży i bez wątpienia nie będzie elementem nam sprzyjającym, ale myślę, że stanowisko Niemiec w drugiej fazie będzie tu bardzo istotne, i stanowisko Francji też. I to nie jest kwestia wyłącznie tego, czy to przekona inne kraje. Fakt, że siła przyciągania takiego kraju jak Francja czy Niemcy w debacie tego typu jest bardzo duża. One w sposób naturalny po prostu skłaniają kraje mniejsze albo, które są powiązane jakimiś innymi interesami do głosowania na tych kandydatów, którzy są wspierani przez duże kraje. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Zapraszam pana prezydenta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#RafałDutkiewicz">Zacznę od paru spraw żartobliwych, ale jednak o intuicji – serio. Nie wiem, jak tam państwo zmierzyli optymizm na kartach. My tu jesteśmy bardzo optymistyczni i wygramy. Tak uważamy. Jeśli mielibyśmy nie wygrać, mówię hipotetycznie, to oczywiście pojawia się to słynne metafizyczne pytanie, że jak jest bieg na sto metrów, to obserwujący mówi: rozumiem, po co biegł ten, który wygrał, ale po co biegli pozostali? To jest trudne metafizycznie pytanie. Zapewne jest tak, jak powiedział pan minister, że już w ogromnym sensie wygraliśmy. Na pewno gdyby się źle potoczyło, choć w dalszym ciągu podkreślam, że nam się bardzo silnie wydaje, że się potoczy dobrze, ale gdyby nie, to czekają różne nagrody pocieszenia, takie jak na przykład węzły wiedzy.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#RafałDutkiewicz">Teraz przechodzę do połączeń lotniczych i jeśli można, to zacznę od anegdoty z dawnych czasów. Pamiętam, jak dawno temu zaczęły się starania o to, żeby Krzyżowa, ta na Dolnym Śląsku, stała się miejscem spotkań europejskich. Pierwszy materiał, taki jeszcze wystukany na maszynie do pisania, który do mnie dotarł, był materiałem bardzo zabawnym, bo tam Michał Czapliński pisał, że Krzyżowa to słynne miejsce, które w przyszłości mogłoby być miejscem spotkań młodzieży z Niemiec, z Polski, z całej Europy. I potem było takie zdanie: „Nie bójmy się tego powiedzieć – z całego świata”. Jeśli chodzi o dojazd autobusu PKS ze Świdnicy... Takie było następne zdanie. Ten dom spotkań po spotkaniu premiera Mazowieckiego z kanclerzem Kohlem został uruchomiony i szczęśliwie funkcjonuje.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#RafałDutkiewicz">Oczywiście, że jest tak, proszę państwa, że w kwestii połączeń lotniczych są miasta i lotniska mocniejsze. Ja nie chcę obrócić w żart, tym niemniej największym lotniskiem w Europie jest Heathrow, drugim co do wielkości lotnisko we Frankfurcie. Nie mówimy, żeby instytut zlokalizować w tych miejscach. Cambridge i Oxford są po drugiej stronie Londynu niż to lotnisko. Lotnisko wrocławskie ma jedną z najwyższych dynamik w Polsce, jeśli chodzi o przyrost pasażerów i kierunków. Oczywiście jest to jeszcze niewystarczające. Chcielibyśmy, żeby ich było znacznie więcej. Pięć lat temu latały samoloty tylko w dwóch kierunkach międzynarodowych, a teraz jest już siedemnaście miast, do których latamy.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#RafałDutkiewicz">Szczęśliwie się składa, że niezależnie od instytutu przydarzył się Polsce ten inny wehikuł cywilizacyjny, jakim są mistrzostwa Europy w piłce nożnej i te mistrzostwa spowodują, że będzie nowy terminal i moim zdaniem będą jeszcze większe przyrosty ruchu lotniczego. Jestem przeświadczony, że w 2010 i 2011 r. będziemy już znacznie dalej.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#RafałDutkiewicz">Jeśli chodzi o remont pałacu w Leśnicy, tego, który w miniaturze panu przewodniczącemu przekazałem, to ten remont już trwa na zewnętrz i zakończy się bardzo rychło, natomiast mamy projekty i możemy w bardzo szybkim tempie zrobić wnętrze, ale przedstawiamy kilka wariantów wykończenia. To jest naszym zdaniem też pewna zaleta tej oferty, dlatego że jest ona szyta na miarę. Możemy to w środku tak ukształtować, jak sobie będą życzyli przyszli użytkownicy. Nie ma problemów z finansowaniem tych kwestii. Szczerze mówiąc, bo było też pytanie dotyczące planów finansów, wymienialiśmy się z panią minister uwagami, że nie do końca wiemy, czego mogło dotyczyć to pytanie, ponieważ wśród nas nie było żadnych niepokojów związanych z finansowaniem. Zarówno to finansowanie na poziomie dwustu kilkudziesięciu, milionów euro na rozwój projektów innowacyjnych na Dolnym Śląsku jest w stanie gotowości bojowej, jest uruchomione, jak i bieżące projekty są w sposób należyty finansowane. Tak, że pod tym względem uspokajam.</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#RafałDutkiewicz">Ten campus, w który zostanie włożone dwieście milionów euro, o których mówimy z panią minister, to jest bardzo piękne miejsce we Wrocławiu. Ci z państwa, którzy oglądali kiedyś film „Love Story”, pamiętają, że jest tam taka scena – zabawa w śnieżki. To jest w Bostonie akurat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#TadeuszIwiński">To jest w Cambridge, pod Bostonem. Na Harvardzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#RafałDutkiewicz">Tak. W każdym razie architektonicznie ten campus we Wrocławiu jest bardzo podobny, tak że bardzo serdecznie państwa zapraszam do składania wizyty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Pani minister Sidonia Jędrzejewska jeszcze prosiła głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#SidoniaJędrzejewska">W dużym stopniu pan minister Schnepf już odpowiedział na te pytania, na które ja bym mogła odpowiedzieć. Chciałabym bardzo krótko powiedzieć, że moja ocena jest następująca: największą słabością oferty Wrocławia jest to, że w Polsce jest Frontex. I oczywiście przygotowaliśmy, to jest przede wszystkim odpowiedź na pytanie pani poseł, i cały czas prezentujemy argumentację związaną z tym, że jednak EIT jest wyjątkowe, ale jest to argumentacja bardzo słaba, z prostej przyczyny, że nie ma w ogóle oficjalnej definicji agencji unijnej. Jest tylko definicja tak zwanego innego ciała UE i zarówno Frontex, jak i EIT jak najbardziej pod tę definicję podpadają. Tak, że tutaj mamy moim zdaniem bardzo duży problem, bardzo zasadniczy, bo myślenie jest trochę takie: macie już jedno ciastko, to dlaczego chcecie jeszcze jedno. Dlatego to jest, moim zdaniem, największy problem z naszą ofertą.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#SidoniaJędrzejewska">Bardzo krótko, jeżeli chodzi o Niemcy. Jest też taka nieoficjalna opinia, że Niemcy zgłosiły Jenę, ponieważ bardzo trudno było im wybrać spośród innych kandydatów i sami nie wierzą w sukces swojego kandydata, natomiast chcą uniknąć wyboru kogokolwiek innego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Jeszcze słowo pani poseł Wróbel. Chciałbym tylko powiedzieć, że o 11.00 musimy oddać to pomieszczenie. Proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MarzenaWróbel">No dobrze, panie przewodniczący, ale to jednak nie może być tak, że najpierw zadaje pytanie pan wiceprzewodniczący, dostaje od razu pełną odpowiedź, a potem reszta świata. Jednak zadaję pytania po to, żeby dostać konkretne odpowiedzi. I o taką konkretną odpowiedź proszę.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#MarzenaWróbel">To, co powiedział pan wiceminister spraw zagranicznych jakby kłóci się z tym, co powiedziała pani minister Sidonia Jędrzejewska. Pytałam o procedurę: jak będzie wyglądała procedura podejmowania decyzji? Czy decyzja będzie podejmowana w jednym etapie, czy też będzie kilka etapów? Co zrobimy w sytuacji, zwłaszcza z poparciem Niemiec, kiedy będzie to procedura wieloetapowa? Czy mamy tu jakiś plan B? Co z Wielką Brytanią, bo tutaj też się te pytania pojawiały? Zakładam, że poparcie Francji jednak uzyskamy, ale co z tymi pozostałymi wielkimi państwami europejskimi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę uprzejmie, pani minister Kudrycka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#BarbaraKudrycka">Ma to być ustalone w sposób koncyliacyjny podczas kolacji czy lunchu jutro. Okazuje się, że to są robocze spotkania, przy których też podejmuje się bardzo oficjalne decyzje. Wczoraj rozmawiałam z panią minister Słowenii o tej procedurze. Dzisiaj będziemy jeszcze rozmawiać. Propozycja jest taka, aby po rundzie informacji o kandydaturach, odbyła się dyskusja, po czym z niej będzie wynikać, kto ma jakie poparcie i najsłabsi będą się wycofywać. Propozycja jest też taka, aby ostatecznie, na koniec tego spotkania doszło do głosowania sondażowego, które nie jest ostatecznym rozstrzygnięciem w sytuacji, kiedy się wyłoni dwóch ostatecznych kandydatów. Czyli może być tak, że dojdzie do takiego nieformalnego głosowania o charakterze sondażowym. Jeśli nie będzie sytuacji, w której kandydaci wszyscy się wycofają i zostanie tylko jeden, czyli rozstrzygnięcie zapada, to wówczas sprawa jest nierozstrzygnięta i przechodzi na spotkanie premierów na szczycie.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#BarbaraKudrycka">W obecnej sytuacji nie tylko rozmawiamy z panią minister nauki z Francji, ale również cały czas jesteśmy na telefonach z Niemcami i Anglikami i na różnych szczeblach, niekoniecznie ministrów, ale również premierów. Tak, że proszę mi wierzyć, te sprawy są pod kontrolą.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#BarbaraKudrycka">Dziękuję bardzo. Drodzy państwo, czy jeszcze ktoś z państwa chciał zareagować? Proszę uprzejmie, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#AndrzejNowakowski">Jeśli mogę, takie króciutkie pytanie, bo mamy informację z MSZ i z MNiSW, natomiast czy jest możliwe otrzymanie informacji z Kancelarii Prezydenta na temat działań prezydenta bądź służb pana prezydenta właśnie w kwestii zaangażowania na rzecz Wrocławia? Chciałbym się zwrócić z taką prośbą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#AndrzejGrzyb">Panie pośle, nigdy nie było takiej praktyki, aby Sejm wprost występował o przedłożenie jakichkolwiek materiałów, więc myślę, że to jedynie możemy uzyskać w sposób pośredni, właśnie z informacji państwa ministrów, którzy są w bezpośrednim kontakcie z Kancelarią Prezydenta. Bardzo proszę, panie prezydencie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#RafałDutkiewicz">Może ja króciutko w tej sprawie, bo skądinąd mi wiadomo, że pan prezydent, jeśli chodzi o ostatni czas, wystosował listy, podobnie zresztą jak pan premier. Jak państwo wiedzą, spotkanie z panem prezydentem Sarkozym przesunęło się i w związku z tym, żeby czas nie uciekał, zarówno prezydent, jak i premier w sprawie europejskiego instytutu wystosowali listy do prezydenta Sarkozy’ego i dzisiaj obaj będą o tej sprawie rozmawiali. Myślę, że między innymi z tego powodu, że doradcą pana prezydenta do spraw nauki jest pan profesor Klajber, możemy być spokojni, bo pan profesor Klajber jest bardzo zaangażowany w sprawę instytutu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#AndrzejGrzyb">Myślę, że to wyjaśnienie powinno nam chyba wystarczyć. Jeszcze króciutko pan poseł Czarnecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#RyszardCzarnecki">Jedna informacja, ponieważ przyjechałem prosto z Brukseli. Oczywiście to nie jest żaden fakt twardy, ale powszechna opinia jest tam taka, że ta decyzja jednak będzie odłożona, więc jutro jej de facto nie będzie. Ta decyzja zapadnie za prezydencji francuskiej. Oczywiście to stwarza nam ewentualnie pole do dalszego lobbingu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Pan minister Schnepf jeszcze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#RyszardSchnepf">Jeśli można odnośnie do tych procedur, polega to mniej więcej na tym, że prezydencja oczekuje, czy w tym wypadku minister szkolnictwa wyższego Słowenii oczekuje, aż wszystkie głosy będą jednomyślne. Dochodzi na ogół do sytuacji takiej, że jeżeli większość wypowiada się za jedną kandydaturą, ta druga jest pod silną presją, zostaje osamotniona i nie wypada jej już nic innego zrobić, jak się poddać i powiedzieć, że również głosuje albo zrezygnować z kandydowania. Taka jest mniej więcej praktyka. To się odbywa przeważnie w kuluarach poprzez podchodzenie szefów delegacji do partnerów i przekonywanie ich, że należy coś zrobić, należy szukać jakiegoś wyjścia. To jest bardzo skomplikowana procedura, ale ona zakłada, że nie ma ostatecznego konfliktu wokół takiej sprawy. Być może właśnie dlatego, tak jak powiedział pan poseł Czarnecki, nie dojdzie do rozstrzygnięcia teraz. Mówi się czasami nawet o tym, że jest trzecie salomonowe wyjście – kiedyś się o tym mówiło, że to Bruksela będzie tymczasowym miejscem postoju. Liczymy oczywiście na to, że to jednak będzie Wrocław.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo panu ministrowi za dodatkowe wyjaśnienie. Drodzy państwo, dziękuję za przedstawienie informacji przez panią minister oraz państwa ministrów. Dziękuję panu prezydentowi. Życzę sukcesów na jutrzejszej Radzie ds. Konkurencyjności, aby te wieloletnie starania Polski zakończyły się sukcesem. Trzymamy kciuki. Poziom optymizmu jest podobno wysoki wśród posłów. Dziękuję i zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>