text_structure.xml 46.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#HalinaRozpondek">Szanowni państwo, rozpoczynamy posiedzenie Komisji. Witam serdecznie państwa posłów. Serdecznie witam zaproszonych gości na czele z panem ministrem infrastruktury Olgierdem Dziekońskim.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#HalinaRozpondek">Przedmiotem dzisiejszego posiedzenia Komisji jest pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o gospodarce nieruchomościami oraz o zmianie niektórych innych ustaw (druk nr 526). W imieniu wnioskodawców będzie uzasadniał ten projekt poselski pan poseł Andrzej Adamczyk. Jest obecny? Tak, jest obecny. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejAdamczyk">Pani przewodnicząca, dziękuję bardzo. Panie i panowie posłowie, panie ministrze, pragnę przedstawić uzasadnienie do poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o gospodarce nieruchomościami oraz o zmianie niektórych innych ustaw, zawartego w druku nr 526. Co jest przede wszystkim przesłanką ku temu, aby projekt przedłożyć Wysokiej Izbie do rozważenia i – mam nadzieję – do akceptacji?</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#AndrzejAdamczyk">Projekt w znacznym stopniu zwiększy dostęp do terenów, które mogą być zabudowane, przede wszystkim budynkami mieszkalnymi. Dzisiaj sytuacja wygląda tak, że w wielu przypadkach podział nieruchomości jest prawdziwą gehenną. Kto tego podziału pragnął dokonać, ten ma w tej materii absolutne doświadczenie. Pokrycie planami zagospodarowania przestrzennego gmin jest bardzo nikłe. Otóż w przypadku braku planu zagospodarowania przestrzennego praktycznie każdy wniosek o podział nieruchomości jest zawieszany na pół roku. Skutek tego jest taki, że nie są wykorzystywane tereny, na których mogłyby być realizowane przede wszystkim obiekty budownictwa mieszkaniowego, ale nie tylko. Mamy nadzieję, że kierujemy ten projekt zwłaszcza pod adresem inwestorów mieszkaniowych, bowiem dostęp rynkowy do nieruchomości byłby absolutnie zwiększony. W obecnej sytuacji nie można dokonać podziału nieruchomości o dużej powierzchni m.in. dlatego, że brak jest dla danego terenu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Ponieważ nie można uzyskać decyzji o podziale nieruchomości, nie może ona praktycznie uczestniczyć w cyklu inwestycyjnym. Stąd też kieruję do państwa propozycję o szczególne rozważenie i przyjęcie proponowanego projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#AndrzejAdamczyk">Nie będę ukrywał, że ta propozycja wchodziła w szerszy pakiet programu proinwestycyjnego, który był kierowany pod rozwagę Wysokiej Izby w poprzedniej kadencji. Była to tzw. specustawa inwestycyjna, zwana też ustawą barszczową. Bardzo łatwo jest ten projekt zidentyfikować. Niestety, na skutek skrócenia poprzedniej kadencji Sejmu oraz wniosku ówczesnej opozycji o odesłanie kompleksowego projektu do ekspertów, nie byliśmy w stanie przyjąć tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#AndrzejAdamczyk">Może teraz powiem o szczegółach. Podział nieruchomości, tak jak dotychczas, dokonywany będzie na wniosek i koszt osoby, która ma w tym interes prawny. Osoba zamierzająca dokonać podziału nieruchomości będzie składać do wójta, burmistrza albo prezydenta miasta wniosek wraz z mapą z projektem podziału. Tak jak dotychczas, mapy będą sporządzać uprawnione osoby, czyli uprawnieni geodeci. Mapa będzie przyjętą do państwowego zasobu geodezyjnego. W kolejności mapa wraz z wnioskiem oraz innymi wymaganymi dokumentami, będzie przedmiotem oceny wójta, burmistrza lub prezydenta miasta pod względem dopuszczalności podziału.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#AndrzejAdamczyk">Bardzo proszę teraz o uwagę, bo proponujemy, ażeby dać czas wójtowi, burmistrzowi albo prezydentowi. Na analizę dokumentów będzie on miał 30 dni, licząc od daty złożenia wniosku. Zakładamy, że jeśli w tym czasie decyzja zatwierdzająca bądź odmowna nie zostanie wydana, to podział nieruchomości dokona się z mocy prawa po upływie miesiąca. Można by to określić mianem milczącej zgody. Taka jest właśnie procedura. Jeżeli jednak przedstawiony na mapie podział nieruchomości, o który wnosi właściciel czy dysponent nieruchomości, będzie sprzeczny z przepisami ustawy lub przepisami odrębnymi, to podział z mocy prawa nie nastąpi. Są to zabezpieczenia dla sytuacji, które mogą być absolutnie nieakceptowane z punktu widzenia prawa. W takim wypadku wójt, burmistrz albo prezydent miasta będzie miał 7 dni na wydanie decyzji.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#AndrzejAdamczyk">Uznaliśmy, że konieczna jest decyzja w tym zakresie, bo bez takiej formy podziału żaden notariusz nie dokona podziału nieruchomości. Pozostaliśmy przy decyzji administracyjnej, aczkolwiek w całym pakiecie ustaw proinwestycyjnych (przede wszystkim w zakresie budownictwa mieszkaniowego) zaproponowaliśmy odstąpienie od decyzji o pozwoleniu na budowę dla obiektów mieszkaniowych o powierzchni użytkowej do 5000 m² i wysokości czterech kondygnacji, czyli 12 m. W specustawie proponowaliśmy, ażeby decyzję zastąpiło zgłoszenie i tzw. milcząca zgoda, jednak w obecnym projekcie ustawy musieliśmy utrzymać formę decyzji. W tym wypadku strony zainteresowane mogą w trybie administracyjnym odwoływać się od decyzji organu. Proponowane przepisy nie dają organowi możliwości zawieszenia postępowania, o czym wcześniej mówiłem, na 12 miesięcy w przypadku braku planu zagospodarowania przestrzennego.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#AndrzejAdamczyk">Projekt ten, oczywiście, został opracowany zgodnie z zasadami techniki legislacyjnej. Jeżeli państwo pozwolicie, to nie będę przytaczał szczegółów. Każdy z państwa, z szacownych pań i panów posłów oraz szacownych gości jest w stanie odczytać je z przedłożonego projektu ustawy. Powtórzę jeszcze raz, że na te rozwiązania legislacyjne oczekuje wielu posiadaczy nieruchomości, którzy pragnęliby je włączyć w cały system inwestycyjny, czyli przenieść nieruchomości na rynek. Skutkiem tego będzie bardzo pozytywny proces na rynku, bowiem w chwili obecnej ceny nieruchomości budowlanych są, jak sami państwo wiecie, szalone. Pochodną tego stanu jest cena m² powierzchni użytkowej mieszkania, którą na rynku można nabyć za niebotyczną kwotę. Każdorazowo brak terenów budowlanych daje wszystkim operatorom, którzy zajmują się realizacją inwestycji i budową, możliwość podnoszenia cen sprzedaży np. mieszkań w sposób maksymalnych, do granic możliwości, które kupujący jest w stanie zaakceptować. Ceny nieruchomości też są bardzo wysokie, co w sposób znaczny hamuje lub wręcz uniemożliwia uruchomienie procesu inwestycyjnego osobom średniozamożnym lub mniej zasobnym, ale zdeterminowanym, nieposiadającym własnego lokum, którzy chcą mieć swój, nawet mały, dom.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#AndrzejAdamczyk">Projekt dokładnie wpisuje się w propozycje, które w poprzedniej kadencji Sejmu zostały uwzględnione w formie ustaw – propozycje pomocy państwa w realizacji domów mieszkalnych i w nabywaniu własnego mieszkania. Przypomnę, że chodzi o domy o nikłych powierzchniach użytkowych tj. wielkości od 70 do 110 m² powierzchni użytkowej. Jeżeli nałożymy na to projekt, o którego rozpatrzenie apeluję, to mam nadzieję, że będziemy mogli w pewien sposób ulżyć niedoli znacznej części naszego społeczeństwa. Przepraszam za tego typu apel, ale bardzo osobiście odnoszę się do przedłożonych propozycji, ponieważ w poprzedniej kadencji Sejmu miałem okazję i wielki zaszczyt przewodniczyć podkomisji nadzwyczajnej do spraw rozpatrzenia projektu ustawy wspomagającej realizację inwestycji w zakresie przede wszystkim budownictwa mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#AndrzejAdamczyk">Szanowni państwo, jeżeli chodzi o skutki dla budżetu, to projekt ten nie generuje negatywnych skutków dla budżetu. Projekt ustawy jest zgodny z prawem Unii Europejskiej i nie wywoła negatywnych skutków dla rozwoju regionalnego. Posiadamy także opinie, których nie umieszczaliśmy w uzasadnieniu, a które mówią, że wprowadzenie tych zmian do ustawy nie wywoła skutków na rynku pracy. Z pewnością przyjęcie tej ustawy wywoła bardzo dobry skutek na rynku nieruchomości oraz na rynku budowlanym. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#AndrzejAdamczyk">Służę odpowiedziami na wszystkie pytania, jakie mogą się pojawić w czasie tej debaty. Bardzo dziękuję i wnoszę o przyjęcie przez Wysoką Komisję tego projektu do dalszych prac oraz rekomendację projektu Wysokiej Izbie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#HalinaRozpondek">Dziękuję bardzo panu posłowi wnioskodawcy. Poproszę teraz o opinię pana ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#OlgierdDziekoński">Bardzo dziękuję pani przewodniczącej. Panie pośle, doceniam intencje projektodawców tej ustawy, którzy są zainteresowani oczywistym przyspieszeniem procesów inwestycyjnych i – jak zakładam – utrzymaniem dobrej jakości zagospodarowania przestrzennego, ale również gwarancji dla tych wszystkich, którzy uczestniczą w procesie inwestycyjnym, czyli tych, którzy z podziałów nieruchomości w taki czy inny sposób korzystają.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#OlgierdDziekoński">Muszę jednak powiedzieć, że niektóre ze stwierdzeń pana posła, dotyczące opisu obecnej sytuacji i celu wprowadzenia tej ustawy, nie są zgodne z obecnym stanem prawnym. Wskazywany przez pana posła 12-miesięczny termin zawieszania, jak również przesłanki zawieszania, zostały skorygowane przez poprzedni parlament nowelizacją ustawy o gospodarce nieruchomościami. Ustawa, która weszła w życie 22 października 2007 r., wprowadziła możliwość zawieszania wyłącznie do 6 miesięcy. Wskazała jednocześnie bardzo enumeratywnie i w sposób jasno określony przesłanki, kiedy to zawieszenie może nastąpić. Może ono nastąpić tylko w sytuacji, jeżeli gmina podjęła uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia planu miejscowego lub po wyłożeniu projektu planu miejscowego do publicznego wglądu. W związku z tym wydaje się, że w tej części projekt ustawy, który państwo przedstawiacie, nie odpowiada obecnemu porządkowi prawnemu. Tym samym stanowi to pewną wadę projektu, ponieważ proponowane przez państwa rozwiązania są niezgodne z istniejącym stanem prawnym, co zostało zauważone w opinii przygotowanej i przyjętej przez Radę Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#OlgierdDziekoński">Następnie co do pozostałych zaproponowanych zmian, warto zwrócić uwagę, że propozycja wyeliminowania wstępnego opiniowania projektu podziału (uchylenie ust. 4–5 w art. 93) może narazić wnioskodawców na niepotrzebne koszty i de facto wydłużyć okres uzyskania ostatecznej decyzji, o której pan mówi czy też deklaracji o potwierdzeniu w formie decyzji.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#OlgierdDziekoński">Przy okazji warto zwrócić uwagę, że wprowadzanie formuły milczącej zgody, która i tak musi się formalnie zakończyć deklaracją organu administracji publicznej, tworzy niepotrzebną iluzję systemu prawnego. Wnioskodawca może sądzić, że uzyskał zgodę, ale jednak po to, żeby tę zgodę uzyskać w trybie milczącej zgody, musi i tak uzyskać deklarację. Wydaje się zatem, że bardziej korzystne byłoby zastosowanie i wykorzystanie słusznie przez państwa proponowanej formuły, która już istnieje w polskim prawie w odniesieniu np. do prawa budowlanego. Mówię o opłacie karnej ponoszonej do budżetu z tytułu przewlekłości postępowania administracyjnego. Stosując tę formułę w odniesieniu do samej decyzji nie trzeba jednak stwarzać dosyć skomplikowanej procedury. Procedura powoduje zresztą pewnego rodzaju niejasność co do formuły milczącej zgody, która przecież i tak musi być na końcu potwierdzona formalną quasi-decyzją administracyjną (w formule deklaracji organu administracji).</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#OlgierdDziekoński">Warto również zwrócić uwagę, że formuła wyeliminowania wstępnego opiniowania projektu podziału, mogłaby zostać rozwiązana poprzez pozostawienie do wyboru wnioskodawcy, czy zasadniczy podział nieruchomości – czyli wydanie ostatecznej decyzji zatwierdzającej podział – odbywałby się z pominięciem etapu opiniowania, czy też z opinią w formie postanowienia o wstępnym projekcie podziału. To pozwoliłoby również na dokonanie ewentualnych korekt. Warto zauważyć, że taka formuła została przyjęta w rządowym projekcie zmiany ustawy – Prawo budowlane, ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz niektórych innych ustaw. W tej chwili projekt jest od 3 tygodni przedmiotem konsultacji społecznych, jest umieszczony na stronie internetowej Ministerstwa Infrastruktury.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#OlgierdDziekoński">Jak już wspomniałem, wydaje się, że ze strony wnioskodawców nastąpiło jakieś przeoczenie co do aktualności zgłaszanych materiałów. Widoczne jest to w państwa propozycji znowelizowania art. 94, która odnosi się do nieaktualnego stanu prawnego.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#OlgierdDziekoński">Jeżeli chodzi o wprowadzenie ustawowego terminu na dokonanie rozstrzygnięcia, jest to, jak wspomniałem wcześniej, racjonalne i dobre rozwiązanie. Korzystając z państwa podpowiedzi i sugestii, takie rozwiązanie będziemy również wprowadzać do projektu rządowego po okresie konsultacji społecznych, bo jest to cenna propozycja.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#OlgierdDziekoński">Jednocześnie jednak powinno się przeanalizować wprowadzenie dodatkowej procedury podziału z mocy prawa. Nie wiadomo bowiem, czy nie będzie to działanie, które skomplikuje tryb zatwierdzania podziału. Pojawią się kwestie wątpliwości interpretacyjnych, dlatego może to spowodować pewne komplikacje w praktyce postępowania.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#OlgierdDziekoński">Jeżeli chodzi o kwestię wprowadzenia kar za każdy dzień zwłoki, a więc z jednoczesnym brakiem możliwości naliczenia opłaty adiacenckiej z tytułu wzrostu wartości, to wydaje się, że propozycja jest z kolei zbyt daleko idąca. Wprowadza bowiem pewnego rodzaju dualizm fiskalny. Bardziej właściwe byłoby poprzestanie na karze 500 złotych, ponieważ sytuacja, w której dwa razy karzemy gminę za tę samą sprawę, nie wydaje się najwłaściwszym rozwiązaniem.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#OlgierdDziekoński">Propozycja znowelizowania brzmienia art. 98 b jest propozycją niewątpliwie słuszną. Przypomnę, że jest to artykuł, który mówi o potrzebie skonsolidowania dwóch sąsiednich działek po to, żeby dokonać w nich racjonalnego podziału. Propozycja jest zresztą zawarta w projekcie rządowym, umieszczonym na stronie internetowej MI.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#OlgierdDziekoński">Warto również zauważyć, że propozycje opłat adiacenckich obowiązują w porządku prawnym w ramach znowelizowanej ustawy. Nie zachodzi zatem potrzeba nowelizacji ustawy tak, jak państwo to wskazujecie.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#OlgierdDziekoński">Zatem biorąc wszystkie te kwestie pod rozwagę, prace legislacyjne zmierzające do znowelizowania przepisów ustawy powinny być prowadzone z uwzględnieniem aktualnego, rzeczywistego stanu prawnego. Warto byłoby również, aby prace uwzględniały te propozycje, które są zawarte w przygotowanym już projekcie MI, będącym w trakcie konsultacji społecznych. Część zgłaszanych przez państwa propozycji, których nie ma w projekcie MI, z wielką uwagą – że tak powiem – wprowadzilibyśmy w ramach dalszych prac nad ustawą. Tak samo zresztą uwzględnilibyśmy inne propozycje, które spływają do tego projektu, a związane są czy to z inicjatywami poselskimi, czy też z inicjatywami samorządowymi.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#OlgierdDziekoński">Dlatego też, biorąc te wszystkie przesłanki pod uwagę, Rada Ministrów uznała, że kontynuacja prac nad państwa projektem nie jest zasadna. Takie stanowisko, przyjęte przez rząd 4 lipca br., zostało przekazane sekretariatowi Komisji. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#HalinaRozpondek">Dziękuję bardzo panu ministrowi. Rzeczywiście, stanowisko jest dołączone do druku nr 526. Można się z nim zapoznać. Dziękujemy bardzo. Proszę teraz Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MariuszPrzerwa">Nie mam uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#HalinaRozpondek">Proszę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MariuszPrzerwa">Nie mam żadnych uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#HalinaRozpondek">Czyli według państwa projekt ustawy jest zgodny z obowiązującym prawem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MariuszPrzerwa">Pani poseł, pod tym względem nie przypatrywaliśmy się jeszcze temu projektowi. Rozpoczniemy pracę nad tym projektem, jeśli będzie ona rozpoczęta i na spokojnie zgłosimy swoje uwagi. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#HalinaRozpondek">Dziękuję bardzo. Wobec powyższego otwieram dyskusję. Kto z państwa chciałby zabrać głos? Bardzo proszę, pani poseł Paluch.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AnnaPaluch">Dziękuję bardzo, pani przewodnicząca. W odróżnieniu od pana ministra, którego cenię za fachowość, pozwolę sobie wyrazić pogląd nieco odmienny. Oczywiście, rząd ma prawo do tego, żeby przyjmować takie stanowisko, jakie uzna za właściwe.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#AnnaPaluch">Natomiast nie podchodziłabym, panie ministrze, z takim spokojem do oceny aktualnej sytuacji. Tak się składa, że mam kontakt ze środowiskami zawodowymi ludzi zajmujących się tematyką, która jest materią regulowaną w omawianym projekcie ustawy. W mojej codziennej pracy poselskiej przyjmuję rzesze, że tak powiem, prywatnych właścicieli. Pełnię mandat w takim terenie, gdzie króluje budownictwo indywidualne i gdzie dolegliwości wynikające ze skomplikowanych procedur podziałowych są poważne. Żeby przeprowadzić podział działki przechodzi się drogę przez mękę. Z takimi ludźmi stykam się na co dzień.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#AnnaPaluch">Panie ministrze, oczywiście doceniam pańskie uwagi. Proszę jednak zwrócić uwagę na to, że o projekcie rządowym zmiany ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym słyszymy, ale dalej nie mamy konkretnej daty, kiedy ten projekt stanie się drukiem sejmowym i kiedy wejdzie pod obrady Wysokiej Izby. Każdy tydzień, każdy miesiąc przedłużania się takiej sytuacji skutkuje trudnościami przy podziale własnej nieruchomości, a tym samym ograniczeniami w wykonywaniu praw właścicielskich. W końcu prawo własności i prawo właściciela do dysponowania posiadanym majątkiem jest niezbywalnym i podstawowym prawem, które państwo demokratyczne konstytuuje. To prawo jest w poważnym stopniu ograniczone, ponieważ właściciel czeka miesiącami. Środowisko zawodowe geodetów przeżywa, nie waham się użyć tego słowa, gehennę. Geodeci muszą dzielić działki zgodnie z procedurami zawartymi w obowiązującym prawie. Proteza prawna, jaką jest decyzja o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, trwa latami, chociaż było pomyślana jako proteza. Przecież cała kwestia, żeby przed podziałem działki uzyskać decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, to jest horror. Proszę wejść w położenie wykonawcy prac geodezyjnych, który każdemu klientowi przychodzącemu do niego z prośbą o wykonanie projektu podziału działki, musi tłumaczyć, że gmina A ma plan, więc sprawa pójdzie szybko i załatwimy to w pół roku, ale w gminie B to jeden pan Bóg raczy wiedzieć kiedy. Jest to sytuacja, która urąga wszelkim regulacjom państwa prawa. Panie ministrze, byłabym jednak za tym, żeby jakieś prace podjąć.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#AnnaPaluch">Rozumiem, że dobrym prawem rządu jest wykorzystanie tych rozwiązań, które zostały z poprzedniej kadencji parlamentu. Projekty są opracowane w wersji, która po lekkiej, jak myślę, obróbce naprawdę uczyniłyby bardzo wiele dobrego w naszym systemie prawnym. Rozumiem, że rząd skorzysta z tych rozwiązań, które były wypracowywane w poprzedniej kadencji, ale nie widzę powodu, dla którego nie mielibyśmy podejmować pracy nad przedłożonym projektem ustawy. Przypominam, a w końcu byłam posłem, który w tamtej kadencji pracował intensywnie, że w finiszu poprzedniej kadencji parlamentu pracowaliśmy naprawdę bardzo mocno. Chyba należy zaliczyć na plus, że udało nam się pewne przepisy znowelizować, ułatwić, uczynić prawo przejrzystym. Nie widzę racjonalnego powodu, dla którego mielibyśmy w tej chwili nie podejmować pracy nad tym projektem. Myślę, że prostszą sprawą jest uwzględnienie kwestii, które wynikły ze zmian prawnych wprowadzonych ostatnim rzutem na taśmę w końcówce prac parlamentu poprzedniej kadencji. Możemy uwzględnić te rozwiązania w pracy nad projektem rządowym. Z kolei apeluję do państwa o nieuchylanie się od pracy i podjęcie prac nad przełożonym projektem. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#HalinaRozpondek">Dziękuję bardzo. Pani poseł, myślę, że nikt nie chce uchylać się od pracy, tym bardziej, że problem znany jest w środowisku ludzi związanych z samorządem. Doskonale znamy te problemy. Natomiast myślę, że zasadne było stanowisko pana ministra, człowieka doświadczonego, jak sama pani poseł powiedziała, w zakresie planowania przestrzennego. W moim przekonaniu najważniejsza jest zmiana ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AnnaPaluch">Przepraszam, pani przewodnicząca. Jeżeli mogę jeszcze uzupełnić jednym zdaniem, to chciałabym uzyskać jednoznaczne zapewnienie, deklarację ze strony pana ministra, kiedy konkretny projekt zmiany ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym trafi pod obrady sejmu. Ta kwestia jest rozstrzygająca. Przecież w poprzedniej kadencji podjęliśmy prace nad małą nowelizacją ustawy o planowaniu i zagospodarowani, a duża nowelizacja była w drodze. Rozumiem, że dobrym prawem nowego, przychodzącego rządu jest kształtować rozwiązania prawne w taki sposób, jaki uzna za właściwy i najlepszy. Słyszymy jednak cały czas o poważnej nowelizacji ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym, a projektu ciągle nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#HalinaRozpondek">Myślę, że zgodnie z zapowiedzią projekt będzie i będziemy mogli…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AnnaPaluch">Kiedy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#HalinaRozpondek">Zaraz oddam głos panu ministrowi i zaraz się dowiemy. Natomiast fakt, że projekt ustawy nie jest zgodny z obowiązującym dzisiaj porządkiem prawnym, jest także dość istotny. Apeluję do państwa, żeby jednak wstrzymać się w tej chwili z procedowaniem zmiany ustawy, czekając na propozycje rządowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#AnnaPaluch">Co jest prostsze? Zmienić artykuły czy czekać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#HalinaRozpondek">Proszę bardzo, pan poseł Kochanowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanKochanowski">Pani przewodnicząca, szanowni państwo, rozpatrujemy projekt zawarty w druku nr 526. Mam wrażenie, że po prostu wnioskodawcy przepisali ten projekt nie bacząc na to, że w końcówce 2007 r. weszły zmiany. Gdyby rozpatrywać projekt literalnie, to trzeba byłoby go w ¾ wyrzucić. W związku z powyższym ponieważ w najbliższym czasie – jak deklaruje rząd – będziemy dyskutowali nad nowa ustawą o gospodarce nieruchomościami, to żeby całkowicie nie odrzucać wniesionego przez posłów projektu, proponowałbym to, co zrobiliśmy na poprzednim posiedzeniu Komisji. Możemy ewentualnie połączyć rozpatrywanie tych projektów. Pan minister zadeklarował, że w najbliższym czasie rząd wniesie swój projekt i wówczas możemy zrobić dobre prawo, rozpatrując obydwa projekty wspólnie.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JanKochanowski">Gdyby projekt poselski wkroczył indywidualnie, to zmienialibyśmy tylko jeden paragraf obowiązującego prawa. Nie wiem, czy takie tworzenie prawa pomaga w jego lepszym zastosowaniu czy raczej gmatwa sprawę. Mam propozycję, żeby – jeżeli to nastąpi w krótkim terminie – postąpić tak, jak zadecydowaliśmy na poprzednim posiedzeniu tj. połączyć projekt poselski z rządowym i rozpatrywać wspólnie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#HalinaRozpondek">Dziękuję bardzo panu posłowi. Czy pan minister chciałby zabrać głos? Bardzo proszę, pan poseł sprawozdawca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#AndrzejAdamczyk">Dziękuję bardzo. Pani przewodnicząca, szanowni państwo, panie ministrze, bardzo dziękuję za te uwagi, które zostały skierowane do wnioskodawców. Jestem winien wytłumaczenie za te przeoczenia. Panie ministrze, faktem jest, że ten projekt już od dawna leżał w lasce marszałkowskiej, ale także w Komisji. Natomiast pragnę przywołać opinię MI i pana ministra do pewnego projektu, zawartego w druku nr 461. Tam MI w swojej opinii z lutego br. nie zauważyło uchybień prawnych. Oczywiście nie zwalnia to wnioskodawców od dbałości o to, aby przedłożony projekt ustawy był zgodny z rzeczywistością prawną. Jestem przekonany, że zmiany wynikające z przyjętych 24 sierpnia ubiegłego roku rozwiązań prawnych, które weszły w życie w październiku 2007 r., można uwzględnić w trakcie prac Wysokiej Komisji. Nie są one aż tak istotne z punktu widzenia prawa, aby uniemożliwiły pracę nad przedłożonym projektem ustawy.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#AndrzejAdamczyk">Panie ministrze, w odniesieniu do uwag dotyczących chociażby kar za przedłużanie przez prezydentów, burmistrzów i wójtów procesu podziału nieruchomości, to stoimy na stanowisku, że w każdym miejscu należy zmniejszyć lub zlikwidować tzw. bariery inwestycyjne. Na każdej konferencji pojawia się problem szczególnych barier inwestycyjnych w gospodarce nieruchomościami. Myślę, że pan minister to potwierdzi, bo bierze udział w licznych konferencjach i wielokrotnie mieliśmy okazję się na nich spotkać. Każdorazowo jednym z tych progów jest właśnie problem podziału nieruchomości, które mogłyby służyć zabudowie.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#AndrzejAdamczyk">Panie ministrze, co się tyczy projektu rządowego, to mamy świadomość, że resort pracuje bardzo intensywnie. Niemniej jednak pragnę przypomnieć, że w grudniu ubiegłego roku usłyszeliśmy deklarację, iż rozstrzygnięcia systemowe zostaną złożone w Wysokiej Izbie na przełomie lutego i marca br. Mam świadomość, że z różnych przyczyn nie można było dotrzymać tego terminu. W marcu czy kwietniu na posiedzeniu Komisji Infrastruktury otrzymaliśmy informację, że stanie się to w lipcu.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#AndrzejAdamczyk">Panie ministrze, jestem przekonany, że właściwy czas pracy nastąpi około listopada i grudnia br. – właściwy czas, czyli numer druku i cały pakiet rozwiązań systemowych. Szanowni państwo, panie i panowie posłowie, uważam, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby wcześniej uchwalić te przepisy, które ułatwiałyby proces podziału nieruchomości, a wyłączyć te ustalenia z przedkładanego przez rząd projektu ustawy. Wyprzedzimy o co najmniej pół roku, jeżeli nie więcej, ten czas, kiedy według nowego systemu podział nieruchomości będzie wprowadzany. Myślę, że nie mamy powodów, aby się obawiać tym bardziej, że deklaracje przedstawiciela rządu, pana ministra Dziekońskiego, idą właśnie w tym kierunku, że zawarte rozstrzygnięcia bodaj w części są korzystne i oczekiwane. Jeśli uznajemy, że tutaj nie ma różnicy zdań, nie ma obszaru sporu, to wnoszę Wysokiej Komisji pod rozwagę przejście do dalszych prac oraz rekomendowanie Wysokiej Izbie przyjęcia przedłożonego projektu ustawy. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#HalinaRozpondek">Dziękuję bardzo panu posłowi sprawozdawcy. Proszę, pan poseł przewodniczący Waldy Dzikowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WaldyDzikowski">Jak doskonale państwo wiecie, ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym miała 5 czy 6 prób podejścia. Nigdy nie doszło do pożądanego kompromisu, czyli uchwalenia tego projektu. Taka sytuacja trwa od wielu lat. Trudno się dziwić, że ministerstwo chce przygotować projekt, który nie zostanie odrzucony w pierwszym czytaniu, tylko uzyska – a jest taka potrzeba – akces ponadpolityczny, tak ważny dla samorządów. Wiecie państwo, że ustawa o dochodach jednostek, o zasadach planowania i zagospodarowaniu przestrzennym to fundament samorządów.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#WaldyDzikowski">Mam w związku z tym propozycję. Na poprzednim posiedzeniu Komisji uzyskaliśmy taką akceptację od wnioskodawców. Mamy dwa wyjścia. Możemy złożyć wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu. Aby jednak nie niweczyć całkiem wysiłku wnioskodawców proponuję, tak jak poprzednio, żeby przerwać pierwsze czytanie. Proponuję, aby ten projekt stał się możliwy m.in. do konsultowania przez MI, jak przez obie strony. Z tego, co wiem, prace nad projektem ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym będą bardzo przyspieszane, więc kiedy się zjawi projekt ministerialny, to przystąpimy do kontynuacji pierwszego czytania obydwu projektów. Bardzo proszę o przyjęcie takiego rozwiązania, aby nie tworzyć niepotrzebnego głosowania i rozwiązania siłowego. Jeszcze raz powtarzam, że składam taką propozycję, doceniając wysiłek i troskę wnioskodawców. Państwo wnioskodawcy, jeżeli przyjęlibyście tę propozycję, to moim zdaniem moglibyśmy bezboleśnie przejść do dalszej pracy. Widzimy państwa troskę o to, żeby rzeczywiście było łatwiej przechodzić do procesu inwestycyjnego. Taka jest moja propozycja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#HalinaRozpondek">Dziękuję bardzo. Proszę, pani przewodnicząca Gęsicka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#GrażynaGęsicka">Podzielam, oczywiście, zdanie pana przewodniczącego Dzikowskiego, że to jest bardzo trudna ustawa. Nie wiem, na jakiej podstawie pan przewodniczący twierdzi, że ta ustawa zostanie przyjęta bez zwlekania i jeszcze w dodatku w konsensusie politycznym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WaldyDzikowski">Mam taką nadzieję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#GrażynaGęsicka">Wiem. Tak. Jeśli będzie tak procedowana, to i przyjęta by została, prawda? Wydaje mi się, że jest to jedna z trudniejszych ustaw, do tego konfliktogenna. Dlatego też mój wniosek szedłby raczej w kierunku procedowania nad tym projektem. Oczywiście, w trakcie procedowania należałoby usunąć wszystkie zbędne przepisy, ponieważ są już wprowadzone, natomiast zostawić tylko te, które wszyscy na tej sali oceniamy pozytywnie. Nie wstrzymujmy tego. Mój wniosek jest podobny do wniosku pana przewodniczącego Dzikowskiego. Nie ma powodu, dla którego mielibyśmy wstrzymywać pracę. W momencie, kiedy pojawi się projekt rządowy, a ponieważ minister Dziekoński wyraził poparcie dla niektórych przepisów, to zostaną one po prostu połączone. Nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy po prostu wstrzymywać pracę. Jaka jest tego przyczyna?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#HalinaRozpondek">Dziękuję. Bardzo proszę, pan przewodniczący Dzikowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WaldyDzikowski">Wobec tego, że element jakiejś całości, nad którą pracuje pan minister Dziekoński, w jakiejś mierze (podkreślam – w jakiejś mierze) idzie w podobnym kierunku, to możemy przekonać wnioskodawców, żeby zrobić tak, jak poprzednio. Mianowicie, jeżeli zaczniemy tak procedować i powołamy podkomisję, to gdy wpłynie projekt rządowy, będziemy musieli się spotkać jeszcze raz i powoływać drugą podkomisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#AnnaPaluch">Pani przewodnicząca, można jeszcze prosić o głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WaldyDzikowski">Nie można wtedy procedować dwóch projektów. Chociażby ze względów formalnych proponuję, żeby przerwać pierwsze czytanie. Warunek jest taki – albo przerwiemy pierwsze czytanie, albo zostanie zgłoszony wniosek o odrzucenie. Staram się znaleźć kompromis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#HalinaRozpondek">Dziękuję bardzo. Czy wnioskodawcy zgadzają się z taką propozycją, z wnioskiem pana przewodniczącego Dzikowskiego? Proszę, pani poseł Paluch.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AnnaPaluch">Cierpliwie zgłaszam się do głosu i pozwolę sobie jeszcze na jedną krótką uwagę. Jest takie przysłowie, jak historia magistra vitae est. Weźmy nauczkę z tego, co się działo w latach minionych w odniesieniu do przepisów o zagospodarowaniu przestrzennym. Jest to sfera bardzo konfliktogenna. To są sprawy wiążące się z obrotem majątkiem, z wartością tego majątku. Jest oczywiste, że każdy pilnuje tutaj swego. Nie byłabym takim optymistą jak pan przewodniczący Dzikowski, że prace nad ustawą o zagospodarowaniu przestrzennym pójdą tak łatwo, prosto i bezkonfliktowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#WaldyDzikowski">Nie, nie pójdą. Jestem przekonany, że nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AnnaPaluch">Narażamy się więc na sytuację odrzucenia dobrego projektu ustawy. Środowisko zawodowe geodetów łaknie tych przepisów jak kania dżdżu. Więcej, grupa prywatnych posiadaczy działek, którzy chcą po prostu budować swoje domu czeka jak kania dżdżu na uproszczenie procedur podziału nieruchomości. Nie wiem, czy państwo z taką radością weźmiecie na siebie odium skazania tych wszystkich ludzi na dalsze czekanie. Panie przewodniczący, apelowałabym o trzeźwy osąd sytuacji. Proszę nas nie straszyć utrąceniem w pierwszym czytaniu, bo to na was spadnie odium. Skażecie właścicieli prywatnych na to, że będą czekać ad Kalendas Graecas na uproszczenie procedury. To nie ma sensu. To nie służy nikomu, a szczególnie ludziom, którzy jak każdy obywatel naszego kraju, chcą w normalny sposób, w rozsądnym terminie móc dysponować swoim majątkiem. Apelowałabym o zdrowy rozsądek, o konsensus, o to, żeby przystąpić do pracy nad przedmiotowym projektem ustawy.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#AnnaPaluch">Zwracam uwagę, że nie ma żadnych przeszkód proceduralnych. Jeżeli powstanie podkomisja, która się będzie zajmowała poselskim projektem zmiany ustawy o gospodarce nieruchomościami, to nie ma przeszkód proceduralnych, żeby kolejny projekt tj. rządowy, jeśli się pojawi, skierować do tej podkomisji. Nie ma żadnych przeszkód proceduralnych, a zatem apeluję, żeby nie wstrzymywać bez wyraźnej potrzeby prac nad tą ważną ustawą. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#HalinaRozpondek">Dziękuję bardzo. Pani poseł, został jednak zaproponowany kompromis. Pan przewodniczący złożył wniosek o to, żeby przerwać pierwsze czytanie i wrócić do niego, gdy będzie projekt rządowy. Czekamy na decyzję państwa wnioskodawców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WaldyDzikowski">Jeszcze jedno zdanie chciałem powiedzieć. Drodzy państwo, przez następne półtora miesiąca i tak się nie spotkamy, nawet gdyby została powołana podkomisja, bo są wakacje. Proszę nie posądzać mnie o złośliwość. Zupełnie nie. Widzę troskę, tylko niech ta troska będzie spójna z troską ministerstwa. Myślę, że spotkamy się po wakacjach. Możemy zacząć procedowanie we wrześniu, w październiku. Mam nadzieję, że wtedy ministerstwo będzie do tego przygotowane. Zapewniam, że podkomisja nie zbierze się przez półtora miesiąca, bo będą wakacje. Dlaczego się państwo upieracie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#AndrzejAdamczyk">Można prosić o głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#HalinaRozpondek">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#AndrzejAdamczyk">Pani przewodnicząca, szanowni państwo. Nie chciałem o tym wspominać, ale teraz powinienem to powiedzieć. Projekt tej ustawy to także konsumpcja pracy kilkuset godzin podkomisji nadzwyczajnej, której miałem zaszczyt przewodniczyć w poprzedniej kadencji Sejmu. Pracowaliśmy właśnie nad projektem specustawy inwestycyjnej, kierowanej przede wszystkim do inwestorów w zakresie budownictwa mieszkaniowego. Projekt ustawy, także w tym pakiecie, został omówiony, przeanalizowany, oceniony i opiniowany. Nie jest to więc projekt surowy, który by się pojawił w Wysokiej Izbie pierwszy raz. Powiem więcej, w tym projekcie uwzględniono uwagi i poprawki, które były zgłoszone w trakcie procedowania nad tym projektem w podkomisji nadzwyczajnej. Stąd też jestem przekonany o możliwości dalszych prac, oczywiście po korektach – których deklarację składam – wynikających z wejścia w życie ustawy o zmianie ustawy z końca sierpnia ubiegłego roku, o czym mówił pan minister. To nie jest usprawiedliwienie, ale wiem, że legislatorzy rządowi czy inni też potrafią pewne rzeczy przeoczyć. Nasi klubowi też tego nie dostrzegli, prawda? Jeszcze raz powtarzam, że to jest, niestety, wina wnioskodawców. Ze swojej strony deklaruję, że takie poprawki zostaną w naniesione w trybie ekstraordynaryjnym i uwzględnione w czasie prac podkomisji, jeżeli Wysoka Komisja zdecyduje o powołanie takowej, o co wnioskuję w trybie art. 154 regulaminu Sejmu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#HalinaRozpondek">Rozumiem, że jako przedstawiciel wnioskodawców nie wyraża pan zgody na to, aby przerwać pierwsze czytanie i wrócić do niego wtedy, gdy pojawi się projekt rządowy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#AndrzejAdamczyk">Pani przewodnicząca, nie chciałbym używać sformułowań negatywnych. Wnoszę do Wysokiej Komisji i wnioskuję w trybie art. 154 regulaminu Sejmu o przejście do dalszych prac nad przedłożonym projektem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#HalinaRozpondek">Dziękuję bardzo. Proszę, pan minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#OlgierdDziekoński">Szanowny panie przewodniczący, szanowni państwo. Chciałbym odnieść się do kilku słów, które pani poseł Paluch zwróciła do nas, wskazując na istotne usprawnienie procesu inwestycyjnego i odnosząc to do kwestii wydawania decyzji o warunkach zabudowy, itd. Szanowna pani poseł, obecny projekt przedłożony przez wnioskodawców nie zawiera w tej kwestii żadnych zmian w odniesieniu do obecnego porządku prawnego. Nie twórzmy zatem fikcji, która dla obywateli będzie pewnego rodzaju obietnicą polityczną, a która nie będzie mogła być skonsumowana przez Wysoką Izbę.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#OlgierdDziekoński">Tak samo proszę zwrócić uwagę na inną rzecz. Szanowny panie pośle, wnioskodawcy twierdzą, że proszą o to, aby projekt został przyjęty, a następnie deklarują dostosowujące go, daleko idące zmiany. Można zadać pytanie: dlaczego najpierw nie dostosują go do obecnego porządku prawnego, a następnie nie zgłoszą go pod obrady Komisji? Wydawałoby się to bardziej racjonalne. Wtedy projekt przedkładany pod obrady Komisji jest projektem dojrzałym i zgodnym z obecnym porządkiem prawnym. Wydaje się, że są to ważne kwestie, dotyczące zasady przyzwoitej działalności legislacyjnej i nietracenia czasu. Przecież fakt powołania podkomisji, która będzie analizowała poprawki wnioskodawców do istniejącego już projektu, to strata czasu tegoż gremium, które musi się zebrać, musi uczestniczyć, wszyscy będziemy w tym uczestniczyli. Z zainteresowaniem, oczywiście. Ale czy nie lepiej to zrobić wcześniej? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#HalinaRozpondek">Dziękuję bardzo. Pan poseł wnioskodawca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#AndrzejAdamczyk">Panie ministrze, nie chciałbym generować sporu. Jestem bardzo daleki od takiej negatywnej debaty. Doświadczenie parlamentarne – niezbyt duże, bo dopiero 3-letnie, ale z pracą nad projektami w podkomisjach – podpowiada, że nałożenie poprawek wynikających z wejścia w życie ustawy, a o tym tutaj mówimy, to jest kwestia kilkunastu minut na posiedzeniu podkomisji nadzwyczajnej. Natomiast, panie ministrze, jeszcze raz pragnę przypomnieć, że zostały omówione skutki wprowadzenia tego projektu w części dotyczącej ustawy o gospodarce nieruchomościami, jego daleko idące implikacje. Co więcej, na potwierdzenie wielu stanowisk pozytywnych posiadam dokumenty, które są także zgromadzone w archiwum Komisji Infrastruktury. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#HalinaRozpondek">Ad vocem, pan minister. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#OlgierdDziekoński">Przepraszam bardzo. Panie pośle, skoro zaczęliśmy polemikę, to chciałbym odnieść się do tego, o czym już mówiłem. W opinii do pana marszałka Sejmu, która została skierowana w kwietniu br. wskazywaliśmy, że ten projekt ustawy jest niezgodny z obecnie obowiązującym porządkiem prawnym. Ku naszemu wielkiemu zdziwieniu, w projekcie ustawy, który jest przedmiotem dzisiejszego przedłożenia grupy posłów, tych poprawek nie dokonano. Natomiast pana zdaniem opinia rządu była inna w stosunku do bardziej kompleksowego projektu ustawy, czyli tzw. ustawy ministra Barszcza. Owszem, opinia mogła być inna, bowiem właśnie w tamtym projekcie wzmiankowane poprawki zostały dokonane. Proszę państwa, rzeczą konieczną jest przyzwoitość postępowania legislacyjnego. Poza tym pan poseł zauważył przed chwilą, że pozytywne skutki tego projektu zostały przeanalizowane i są one bardzo ważne. Zadałbym pytanie w takim razie nieco polemiczne. Które pozytywne skutki – te, które już są w obecnym porządku prawnym, czy te, które państwo zamierzacie wprowadzić? Na podstawie tego projektu, który państwo przedkładacie, nie wiemy, które pozytywne skutki prawne dla obywateli są tak istotne. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#HalinaRozpondek">Dziękuję. Proszę, pan przewodniczący Dzikowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#WaldyDzikowski">W takim razie wnoszę o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu ustawy przedłożonego przez wnioskodawców i zakończenie dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#HalinaRozpondek">Dziękuję bardzo. Jest wniosek przeciwny? Pani poseł Paluch.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#AnnaPaluch">Ponawiam wiosek o podjęcie prac nad projektem ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#HalinaRozpondek">Dziękuję. Przechodzimy do głosowania. Kto z państwa jest za odrzuceniem projektu ustawy w pierwszym czytaniu? Proszę o podniesienie ręki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#SławomirJakubczak">14 głosów za, 7 przeciw, nikt się nie wstrzymał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#HalinaRozpondek">Dziękuję bardzo. Wobec tego odrzuciliśmy w pierwszym czytaniu poselski projekt ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#SławomirJakubczak">Jeszcze poseł sprawozdawca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#HalinaRozpondek">Czy pani poseł Danuta Jazłowiecka zgadza się?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#DanutaJazłowiecka">Tak, zgadzam się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#HalinaRozpondek">Dziękuję bardzo. Czy ktoś zgłasza inne kandydatury? Nie widzę. Wobec tego posłem sprawozdawcą będzie pani poseł Danuta Jazłowiecka.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#HalinaRozpondek">Dziękuję bardzo. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>