text_structure.xml
47.9 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#RyszardKalisz">Przepraszam za spóźnienie, ale wróciłem późno w nocy. Przez ostatnie dwa dni pracowałem intensywnie w Brukseli nad programem sztokholmskim. Dla naszej Komisji są to ważne informacje, ponieważ jest to Obszar Bezpieczeństwa, Wolności i Sprawiedliwości. Dyskutowaliśmy także na temat sytuacji po wejściu w życie traktatu lizbońskiego.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#RyszardKalisz">Jak państwo wiecie, stanie się to 1 grudnia i ustaliliśmy wczoraj, że Obszar JHA, czyli Sprawiedliwość i Sprawy Wewnętrzne, zostanie w ramach parlamentarnych rozdzielony – tak, panie ministrze – na dwa obszary: Sprawiedliwość i Prawa Człowieka – zbieżność z nazwą naszej Komisji nie jest przypadkowa – tak będzie się nazywała pierwsza z tych części w ramach Unii Europejskiej i naszej współpracy z Parlamentem Europejskim; druga część to Sprawy Wewnętrzne i Migracja – jest to domena Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#RyszardKalisz">Od 1 grudnia, drodzy państwo, będziemy mieli do zaopiniowania miesięcznie mniej więcej 400 aktów prawnych UE, począwszy od dyrektyw, poprzez decyzje, zalecenia, aż do opinii. Chcę jednak od razu powiedzieć, żeby państwo się nie martwili, bo w Sejmie zostanie utworzona – to też jest ustalenie wczorajsze – komórka Kancelarii Sejmu selekcjonująca dokumenty wymagające opinii. Przyjmiemy zasadę, że jeśli nie będzie ona potrzebna, to posłowie będą otrzymywać te akty na mejle. Jeśli nikt nie zgłosi żadnego wniosku, to sprawa w ogóle nie będzie stawała na posiedzeniu Komisji. Wiem, że to jest dużo więcej pracy i mam świadomość państwa nastrojów. Chcę jednak powiedzieć, że w ramach Parlamentu Europejskiego to wszystko jest traktowane jako wielki sukces i jako element współpracy PE z parlamentami narodowymi. Niniejszym, na gorąco państwa informuję, że będziemy mieli jeszcze więcej pracy.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#RyszardKalisz">Przepraszam, na końcu dodam jeszcze jedną informację – sekretariat wyśle państwu stanowisko, które zostało wczoraj przyjęte przez PE. Notabene, ta grupa, w której uczestniczę, przygotowująca program sztokholmski, obradowała przez te dwa dni pod przewodnictwem pana Jerzego Buzka, czyli miała wysoką rangę. Czterostronicowe resumé, które jest podstawą do przyjęcia programu sztokholmskiego na szczycie w grudniu, dostaniecie państwo mejlami. Gdyby ktoś miał uwagi, to proszę je zgłaszać pisemnie do Komisji, a ja będę przekazywał je zarówno do rządu, jak i do naszej grupy pracującej nad programem. Program Sztokholmski – jednym zdaniem – jest to program przygotowany na pięć lat na temat tego, co w zakresie wymiaru sprawiedliwości, wolności i bezpieczeństwa Unia powinna zmienić. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#RyszardKalisz">Drodzy państwo, otwieram posiedzenie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Stwierdzam kworum. Porządek dzienny państwo otrzymaliście. Pierwszy punkt – zaopiniowanie dla Komisji Polityki Społecznej i Rodziny poselskiego projektu ustawy o rodzinnej opiece zastępczej.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#RyszardKalisz">Witam panią minister Joannę Kluzik-Rostkowską, która jest przedstawicielem Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Czy chciałaby pani zabrać głos i przedstawić ogólne założenia projektu? Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JoannaKluzikRostkowska">Dzień dobry. Witam serdecznie. Mam trzy słowa na temat tego, dlaczego w ogóle mamy taki projekt ustawy.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JoannaKluzikRostkowska">Otóż, dzisiaj ponad 20 tys. dzieci znajduje się w domach dziecka. Doświadczenie nie tylko nasze, ale europejskie i światowe pokazuje, że domy dziecka są niewydolną wychowawczo formą opieki i do tego znacznie kosztowniejszą niż rodzinne formy opieki zastępczej. Kiedy zaczynałam nad tym prace jeszcze Ministerstwie Pracy, okazało się, że w Polsce system opieki nad dzieckiem trzeba tak naprawdę zbudować od nowa, bo obecny jest kompletnie niewydolny – dziecko nie jest podmiotem systemu, tylko jego przedmiotem. Rodzinne formy opieki powinny być jednym z najważniejszych elementów, a nie są. Zaczęliśmy się zastanawiać, dlaczego tak się dzieje. Mimo, że od 1999 rodziny zastępcze w Polsce zaczęły powstawać, to w pewnym momencie proces ten się zatrzymał. Efekt jest taki, że mamy trochę ponad 4 tys. rodzin zastępczych niespokrewnionych i ponad 20 tys. dzieci w domach dziecka, dla których naprawdę byłoby znacznie lepiej, gdyby znalazły lepszą i tańszą opiekę w rodzinnych formach opieki zastępczej. Stąd pomysł tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JoannaKluzikRostkowska">Bardzo się cieszę, że teraz rozmawiam o tym z państwem, a za godzinę będę na posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, bo ten projekt wpłynął do laski marszałkowskiej 4 stycznia 2008 r. Prawie 2 lata czekał na to, żebyśmy się nim mogli zająć. Do dzisiaj jest tak, że różne kwestie związane z opieką nad dziećmi z różnych powodów zabranych z domu rodzinnego są w różnych aktach prawnych, więc chodziło nam o to, żeby to zebrać w jedną całość. Projekt tej ustawy ma charakter porządkujący. Bardzo jasno określamy prawa dziecka, które zostaje zabrane z domu rodzinnego i umieszczone w rodzinie zastępczej. Wysuwamy na plan pierwszy to, że lepszą i pierwotną formą pomocy powinna być rodzina zastępcza, a nie dom dziecka, ponieważ dzisiaj często jest kwestią przypadku, czy dziecko trafia do domu dziecka czy do rodziny zastępczej. Zdarza się, że dziecko trafia do domu dziecka pomimo tego, że w okolicy jest kilka rodzin zastępczych gotowych je przyjąć, ale sędzia decyduje inaczej. Najważniejsze jest to, aby dziecko trafiło do rodzinnej opieki zastępczej, jeśli jest taka możliwość.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#JoannaKluzikRostkowska">Drugie ważne rozwiązanie dotyczy rozdzielenia kompetencji organów, w zależności od tego czy mówimy o rodzinie zastępczej spokrewnionej, bo tych mamy w Polsce ponad 40 tys., czy o rodzinie zastępczej niespokrewnionej. Otóż, jest tak, że w momencie, kiedy rodzina biologiczna przeżywa kłopoty, to powinna jej zostać udzielona pomoc ze strony ośrodków pomocy społecznej na poziomie gminy. Jednak finansowanie dziecka przejmuje już powiat. Efekt jest taki, że w momencie, kiedy dziecko zostaje zabrane z domu rodzinnego i trafia pod pieczę powiatu, ośrodki pomocy społecznej często czują się zwolnione z pracy nad tą rodziną, ponieważ to już przestaje być ich problemem. W długofalowym rezultacie jest tak, że dziecko spędza swoje dzieciństwo poza rodziną, a tej niewydolnej wychowawczo rodzinie nikt nie pomaga. W związku z tym, nic tam dobrego się nie dzieje.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#JoannaKluzikRostkowska">Bardzo często pojawiają się również sugestie, że, tak naprawdę, tą – oczywiście, nie zawsze, ale takie przypadki bywają – rodziną zastępczą zostaje np. babcia czy ciocia, ktoś kto mieszka w tym samym miejscu. Wtedy, tak naprawdę, nic w życiu tego dziecka się nie zmienia. Powiem już bardzo brutalnie – okazuje się, że, na przykład, mama pije codziennie, a babcia – co trzeci dzień i to już jest wystarczający powód, żeby to babcia była opieką zastępczą. Uznaliśmy więc, że skoro w bardzo wielu przypadkach ośrodki pomocy społecznej mają wiedzę na temat rodziny biologicznej i ważnych osób w otoczeniu dziecka, to chcemy również sprowokować sytuację, w której ośrodki pomocy społecznej będą zainteresowane pomocą rodzinie biologicznej. Chcielibyśmy przenieść wszystkie kompetencje związane z rodzinami zastępczymi spokrewnionymi na poziom gminy, bo na tym poziomie wiadomo lepiej, kto mógłby być realną opieką zastępczą, a również w jaki sposób pomóc rodzinnie biologicznej.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#JoannaKluzikRostkowska">Rodziny zastępcze niespokrewnione powinny pozostać na poziomie powiatu, ponieważ powinniśmy mieć większą pulę osób, z której ewentualnie można by te rodziny zastępcze wybierać. Dzisiaj przypadek sprawia, że funkcjonująca rodzina zastępcza jest dobrze traktowana przez powiatowe centrum pomocy rodzinie i uzyskuje pełną współpracę z ich strony. Czasem traktowana jest jako petent – ktoś kto „dorabia się” na dziecku i jeszcze ma pretensje i chciałby czegoś więcej. Chcemy zapewnić lepsze środowisko pracy, bardzo trudnej pracy, jaką podejmują rodziny zastępcze niespokrewnione, i tym samym sprowokować sytuację, w której następni ludzie będą się na taką trudną pracę decydowali. Wymyśliliśmy więc, że dobrze byłoby, gdyby istniał ktoś, kogo nazwaliśmy koordynatorem rodzin zastępczych. Chodzi o to, aby ktoś pomagał tej rodzinie i współpracował z nią, z powiatowym centrum pomocy rodzinie, ośrodkami pomocy społecznej i z rodziną biologiczną. Rodzina zastępcza ma obowiązek umożliwiania i podtrzymywania kontaktów dziecka z rodziną biologiczną. W momencie, gdy system nie działa i brak jest pracy z rodziną biologiczną, to albo nie ma tego kontaktu albo wygląda on tak, że o godzinie 23 puka do drzwi ojciec czy matka i żąda widzenia z dzieckiem. Kontakt jest incydentalny, a dziecko wychodzi z tego kontaktu przez następne dwa miesiące i znów czuje się niepewnie. Dlatego chcemy powołać koordynatora.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#JoannaKluzikRostkowska">Następna kwestia – dzisiaj ośrodki adopcyjne prowadzą rejestr dzieci, które są w sensie prawnym przygotowane do adopcji, ale chcielibyśmy, aby również na poziomie województwa istniała baza dotycząca dzieci, które mogłyby skorzystać z rodzin zastępczych. Dzisiaj takiej bazy nie ma. Chcielibyśmy również, aby na poziomie województwa była informacja na temat kandydatów na rodziców zastępczych. Dzisiaj mamy również takie kuriozalne sytuacje, że w jednym powiecie jest dziecko, którym trzeba się zaopiekować, a sąsiedni powiat ma blisko rodzinę zastępczą, która mogłaby to dziecko przyjąć. To dziecko nie przechodzi jednak do sąsiedniego powiatu, ponieważ powiat ten uznaje, że skoro to on ma wydawać pieniądze na to dziecko, to z finansowego punktu widzenia byłoby lepiej, żeby dziecko trafiło do nieprzytulnego, niewydolnego wychowawczo domu dziecka na swoim terenie, niż znalazło lepszą opiekę w powiecie sąsiednim. W związku z tym chcemy, żeby również wojewoda miał większy wgląd w to, co dzieje się z rodzicielstwem zastępczym i żeby możliwe było łatwiejsze przekazywanie dzieci do sąsiadujących powiatów.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#JoannaKluzikRostkowska">Następny kłopot mamy dzisiaj z dziećmi, które z różnych powodów musiały opuścić dom rodzinny, gdy osiągają 18 lat i tak naprawdę zostają pozostawione same sobie. Mówię tutaj o domach dziecka, ale również o rodzinach zastępczych, które nie mają tak naprawdę wtedy innego wyjścia, jak tylko otworzyć temu dziecku drzwi i powiedzieć: „idź dziecko w świat”. W związku z tym, wprowadzamy takie regulacje, które umożliwiają dalsze funkcjonowanie dziecka w rodzinie zastępczej, jeżeli to dziecko się uczy. Jeżeli dziecko nie będzie się dalej chciało uczyć, tylko będzie chciało pracować, to żeby przynajmniej do końca roku szkolnego, czyli do 31 sierpnia, pieniądze były wypłacane. Są tam jeszcze szczegółowe regulacje dotyczące tego, w jakiej formie rodziny zastępczej i ile dzieci może przebywać.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#JoannaKluzikRostkowska">Jeszcze jedna bardzo ważna rzecz – jeżeli chcemy zmienić dzisiejszy stan rzeczy, to powinniśmy pozwolić na, żeby powstawało więcej rodzin zastępczych zawodowych. Jest to dobra forma opieki nad dziećmi, natomiast kosztowniejsza niż rodziny zastępcze niezawodowe. W związku z czym zdarzają się czasem sytuacje, w których na terenie powiatu są rodziny zastępcze, które spełniają formułę rodziny zastępczej zawodowej, ale powiat mówi „nie” wyłącznie dlatego, że jest to dla nich kosztowniejsze. Często ten sam powiat ma przepełniony dom dziecka i mógłby coś zrobić, żeby dzieci do niego nie trafiały, ale do rodziny zastępczej. Postulujemy, aby powiat miał obowiązek przyjąć zgłoszenie rodziny, która ma chęć i spełnia warunki rodziny zastępczej zawodowej.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#JoannaKluzikRostkowska">Liczę na państwa przychylność, ponieważ chciałam przypomnieć, że sami ogłosiliśmy rok 2009 rokiem rodzinnej opieki społecznej. Zobowiązaliśmy rząd i samorząd do tego, aby ten rok przygotowały, ale, tak naprawdę, do dzisiaj nie wydarzyło się w tej kwestii nic. Ja odeszłam z ministerstwa, ale szanuję i doceniam to, że ministerstwo prowadziło dalej prace nad tym projektem. Założenia rządowego projektu oparto na tym, co zostało wypracowane wcześniej – przeszły one przez rząd, czekamy aż trafi do nas projekt ustawy. W uzasadnieniu rządowym przedstawionym 24 kwietnia 2008 r. informowano, że do końca pierwszego półrocza 2008 r. będziemy mieli projekt ustawy – jest listopad 2009 r. i nie mamy. Proszę o pozytywne zaopiniowanie projektu, bo myślę, że wtedy moglibyśmy zacząć prace w podkomisji Komisji Polityki Społecznej i Rodziny i poczekać na trochę bliźniaczy projekt rządowy.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#JoannaKluzikRostkowska">Chciałam jeszcze państwu zasugerować jedną rzecz. Nie wiem, czy czytaliście państwo ostatniego „Newsweeka”. Jest tam bardzo drastyczny raport na temat seksu i przemocy w domach dziecka. Jest to bardzo poważny problem i organizacje pozarządowe, które miały swój wkład w ten projekt, nie mają żadnych wątpliwości, że jedyną rzeczą, którą można zrobić, żeby w domach dziecka nie było przemocy, to po prostu zlikwidować domy dziecka. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#RyszardKalisz">Dziękuję bardzo, pani poseł. Czy panie i panowie posłowie chcielibyście się wypowiedzieć w sprawie projektu przedstawionego przez panią poseł Kluzik-Rostkowską? Pan poseł Olas, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#StanisławOlas">Szanowny panie przewodniczący, pani minister. Mam pytanie dotyczące młodych ludzi przebywających w rodzinach zastępczych. Pytanie moje dotyczy ukończenia przez młodego człowieka lat 18. Jak pani mówiła, oni usamodzielniają się i stają pełnoprawnymi obywatelami. Chciałbym zapytać, jaki jest stosunek władz powiatowych do tych ludzi, którzy kończą lat 18 i, powiedzmy, jakąś szkołę? Sprawa dotyczy mieszkań i miejsc pracy. Sytuacja jest dość trudna, szczególnie na terenach powiatów wiejskich, gdzie rzeczywiście o mieszkanie jest wyjątkowo ciężko. Czy w związku z tym ten młody człowiek będąc już dorosłym ma prawo przebywać jeszcze przez kilka lat w rodzinie zastępczej do czasu znalezienia mieszkania bądź pracy? To są ogromnie ważne sprawy. Wydaje mi się, że usamodzielnienie poprzez ukończenie wieku, to nie wszystko. Myślę, że powinniśmy uregulować w ustawie, że w rodzinie zastępczej młody człowiek może przebywać do ukończenia szkół średnich czy wyższych, powiedzmy do 25 roku życia.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#StanisławOlas">Drugie pytanie dotyczy rodziny zastępczej – jaki jest status prawny tej rodziny? Nie chodzi mi tylko o stosunek do dzieci, które przyjmuje ta rodzina. Czy człowiek, który zajmuje się obcymi dziećmi, ma ubezpieczenie społeczne, czy będzie miał prawo w przyszłości do zaliczenia okresu, w którym był rodzicem zastępczym, na poczet świadczeń emerytalnych? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#RyszardKalisz">Dziękuję bardzo. Jeszcze pan poseł Rydzoń, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#StanisławRydzoń">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Po wysłuchaniu wypowiedzi przedstawicielki wnioskodawców oraz po przeczytaniu opinii wniosek nasuwa mi się oczywisty. Otóż, moim zdaniem, powinniśmy pozytywnie zaopiniować ten projekt z uwagi na fakt, że nawet sam rząd popiera kierunek zmian w projekcie poselskim.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#StanisławRydzoń">Niemniej jednak, z opinii rządu oraz z opinii ekspertów wynika, że z częścią zmian się nie zgadzają. Sama pani poseł stwierdziła, iż projekt i tak powinien czekać na projekt rządowy i być łącznie rozpatrywany. W takiej sytuacji już nie mamy o czym mówić. Wnioskowałbym, żebyśmy skierowali to do odpowiedniej komisji z pozytywną opinią, bo mamy gwarancję, że oba projekty będą rozpatrywane, najlepsze elementy z obu zostaną wybrane i powstanie w ten sposób dobra ustawa. Złożyłbym taki wniosek. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#RyszardKalisz">Bardzo proszę, jeszcze pan poseł Kozdroń. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JerzyKozdroń">Dziękuję serdecznie. Mam w istocie pytanie do pani poseł wnioskodawcy, jak również do przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości. W stanowisku rządu mówi się, że ten projekt ustawy o rodzinnej opiece zastępczej jest koherentny z rozwiązaniami zawartymi w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym. Teraz pytanie, czy w tym zakresie należałoby rozwiązania zawarte w tej ustawie w jakiś sposób powiązać z rozwiązaniami w kodeksie, czy też nie? Czy wystarczy sama ta ustawa? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#RyszardKalisz">Dziękuję bardzo. Pan poseł Węgrzyn,</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#RobertWęgrzyn">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Mimo wszystko, mam pytanie do pana Ministra Sprawiedliwości. Panie ministrze, jestem po rozmowach z kilkoma prezesami sądów rejonowych. Sytuacja, przynajmniej w niektórych sądach, jest taka, że sędzia orzeka o umieszczeniu małoletniego w rodzinie zastępczej, ale nie ma w powiecie, tak naprawdę, gdzie tego zrobić. Powiatowe centra pomocy rodzinie różnie wypełniają swoje zadania. Jedne prowadzą politykę propagandową, która ma na celu pozyskiwanie rodzin zastępczych i mają gdzie umieścić małoletniego po orzeczeniu sądu, ale są takie powiaty, gdzie PCPR nie wywiązują się ze swoich obowiązków i np. w kilkusettysięcznym powiecie są 2–3 rodziny zastępcze. Czy w czasie prac nad tą ustawą moglibyśmy otrzymać statystykę dostępności rodzin zastępczych w poszczególnych województwach na podstawie już obowiązującego dzisiaj prawa?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#RyszardKalisz">Dziękuję bardzo. Czy jest więcej pytań lub wypowiedzi? Pani poseł Wróbel.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#MarzenaWróbel">Proszę państwa, problem, o którym dzisiaj dyskutujemy, jest niezmiernie ważny i trzeba przyznać, że niektóre organy samorządu pod tym względem radzą sobie dobrze, ale w większości sytuacja jest bardzo zła. Wszyscy wiemy, że domy dziecka są instytucjami niewydolnymi, a rodzina zastępcza jest możliwie najlepszym rozwiązaniem. Mądre samorządy, np. samorząd radomski czy samorząd wrocławski, od wielu już lat sukcesywnie zwiększa liczbę rodzin zastępczych i likwidują powoli domy dziecka. Natomiast, niestety, w skali kraju jest to kropla w morzu potrzeb.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#MarzenaWróbel">Mam gorący apel do strony rządowej – tu nie ma się na co oglądać. Myślę, że jeśli idzie o koszty funkcjonowania jednej i drugiej formy opieki, to mogą one być zbliżone. Częściowo odpowiem na pytania, które zadawał pan poseł Olas – na ogół jedna osoba z danej rodziny zastępczej jest zatrudniona przez organ samorządowy. W pewnym sensie jest dyrektorem tego rodzinnego domu dziecka, a więc uzyskuje pensję i ma stosowne ubezpieczenie. Oprócz tego rodziny otrzymują ryczałt na utrzymanie danego dziecka.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#MarzenaWróbel">Natomiast wielkim problemem jest osiągnięcie przez wychowanka 18 roku życia i tutaj, rzeczywiście, dzieci mogą z dnia na dzień zostać bez wsparcia. Na ogół jest tak, że rodziny zastępcze, mimo, że nie otrzymują już ryczałtu i tak opiekują się tymi dziećmi, ale domyślam się, że mogą też być inne rozwiązania. Sprawa jest niezwykle ważna – jeśli dziecko się uczy, to państwo na nie łoży. Jeśli jednak kończy naukę, to albo wraca do swojego środowiska, na ogół niewydolnego wychowawczo, albo w najlepszym wypadku dochodzi wcześniej do adopcji, bo rodziny zastępcze mają również przygotowywać dzieci do adopcji – to jest najlepsze rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#MarzenaWróbel">Problem społeczny, proszę państwa, istnieje i mam gorący apel do rządu, żeby przedstawił wreszcie swój projekt stosownej ustawy. Musimy się tym zająć teraz, a nie za 2 lata, kiedy Platforma Obywatelska będzie kończyła kadencję.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#RyszardKalisz">Dziękuję bardzo. Proszę o odpowiedź – najpierw panią minister Kluzik-Rostkowską, przedstawicielkę wnioskodawców.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JoannaKluzikRostkowska">Dziękuję bardzo za pytania. Po pierwsze, odpowiem na temat kwestii osiągania pełnoletniości przez dzieci przebywające w rodzinach zastępczych. Otóż, oczywiście, w różnych powiatach jest różnie. Niektóre są lepiej do tego przygotowane i chce im się, inne tego problemu nie rozumieją. Natomiast, nawet tam gdzie jest dobra wola, powiaty nie mają narzędzi. Jak mówiła pani posłanka Wróbel, często te dzieci zostają w rodzinie zastępczej, mimo, że rodzina nie dostaje już żadnych pieniędzy, ale po prostu nadal się tymi dziećmi zajmuje. My proponujemy rozwiązanie, aby była możliwość finansowania takiego dziecka, jeżeli to dziecko się dalej uczy, żeby przynajmniej tą granicą było nie 18 lat, ale ukończenie szkoły. Wynika z tego, proszę państwa, jeszcze jedna bardzo ważna rzecz. Tym sposobem chcemy sprowokować sytuację, w której dzieci z rodzin zastępczych będą zdobywały lepsze wykształcenie niż dzisiaj, bo to naprawdę jest wielka rzadkość, jeżeli uda się dziecku z tak trudnego środowiska zdobyć dobre wykształcenie.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JoannaKluzikRostkowska">Jeżeli chodzi o kwestię kodeksu, to już zostawiłabym tym, którzy się znają na Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym, kwestię uregulowania relacji tych dwóch aktów prawnych. Natomiast, co do sądów rodzinnych, to tutaj dotknęliście państwo jednej, bardzo ważnej rzeczy. Sądy są ważnym elementem, ponieważ mamy dzisiaj ponad 20 tys. dzieci w domach dziecka nie dlatego, że nie ma rodzin adopcyjnych. Mamy w Polsce więcej rodzin adopcyjnych przygotowanych do przyjęcia dzieci niż dzieci gotowych do adopcji. Te dzieci nie przechodzą do rodzin adopcyjnych, ponieważ mają nieuregulowaną sytuację prawną. Tutaj sądy popełniają dwa grzechy, jeżeli mogę tak powiedzieć wprost.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#JoannaKluzikRostkowska">Pierwszy jest taki, że są zobowiązane raz na pół roku weryfikować swoje stanowisko co do tego, czy dobrze zdecydowały odbierając rodzicom prawa rodzicielskie. Sądy tego nie robią. W związku z tym, nikt nie sprawdza czy rodzina biologiczna jest już w stanie zająć się dzieckiem, czy za jakiś czas, czy też wcale. Efekt jest taki, że ośrodki pomocy zapominają o rodzinie biologicznej, bo tam już nie ma dziecka czy dzieci, i nie mając realnej szansy powrotu do domu rodzinnego, spędzają one swoje dzieciństwo w domach dziecka. Powtarzam, sądy rodzinne nie wywiązują się z czegoś, co wynika z prawa – raz na pół roku powinny weryfikować swoje stanowisko w tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#JoannaKluzikRostkowska">Rzecz druga, o której państwo mówiliście. Tak naprawdę, to powiat powinien decydować, gdzie umieścić dziecko, a nie sędzia. Zdarzały się takie sytuacje, bo również sama interweniowałam, kiedy byłam wiceministrem pracy, gdy dzwoniono do mnie, że sędzia napisał wprost: „Proszę o umieszczenie dziecka w Domu Dziecka nr 3”. Dzwoniły do mnie służby mówiąc: „Pani minister, proszę nam pomóc, ponieważ dyrektor domu dziecka odmawia przyjęcia tego dziecka, bo nie ma miejsca, a my się boimy przekazać to dziecko do rodziny zastępczej, bo przecież sędzia napisał wprost, że to dziecko powinno być w domu dziecka”. Oczywiście, to jest system naczyń połączonych, dlatego musimy mówić o całym systemie opieki nad dzieckiem, gdzie swoje miejsce mają centra pomocy, rodziny zastępcze, sędziowie itd. Dlatego też chcemy poprzez proponowane przepisy ułatwić sytuację, w której w jednym powiecie sędzia chce, żeby dziecko było w rodzinie zastępczej, aby można było poszukać skutecznie tej rodziny zastępczej obok.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#JoannaKluzikRostkowska">Problemów jest bardzo dużo. Dziękuję za przychylne potraktowanie tego projektu. Mam nadzieję, że rządowy projekt, który, tak naprawdę, napotyka opory wyłącznie ze strony Ministerstwa Finansów, już szybko będzie mógł do nas dotrzeć i razem będziemy na tymi dwoma rozwiązaniami pracować. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#RyszardKalisz">Dziękuję bardzo, pani minister. Proszę pana ministra Wronę o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#ZbigniewWrona">Bardzo dziękuję, panie przewodniczący. Wysoka Komisjo, jestem w o tyle trudnej sytuacji, że tym zakresem regulacji, o którym mowa, gospodaruje Minister Pracy i Polityki Społecznej, co zresztą zostało kilkakrotnie podkreślone w stanowisku rządu przyjętym do tych zmian. Troszeczkę się nawet dziwię, że na to posiedzenie nie został zaproszony przedstawiciel ministra pracy. Nie chciałbym być adwokatem czy też reprezentantem ministra pracy, bo nie jestem do tego upoważniony. Oczywiście, mogę powiedzieć, że Minister Sprawiedliwości uczestniczył w przygotowywaniu tego stanowiska rządu i, odpowiadając panu posłowi Kozdroniowi – rzeczywiście, dostrzegamy w tych regulacjach, które są przedmiotem obrad, niedostosowanie do Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, co zostało podkreślone w stanowisku rządu. Instytucja opieki zastępczej powinna być również odzwierciedlona w Kodeksie, a, niestety, nie jest. Założenia do rządowego projektu, który znajduje się w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej, są opracowane i zostały przyjęte przez rząd. Obecnie, zgodnie z procedurą legislacyjną, Rządowe Centrum Legislacji w oparciu o przyjęte przez rząd założenia opracowuje projekt ustawy i jest on już w końcowym etapie prac – niedługo trafi do Komitetu Rady Ministrów. Powtarzam, w tym zakresie właściwym działowo ministrem jest Minister Pracy i Polityki Społecznej.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#ZbigniewWrona">Jeżeli chodzi o drugie pytanie, czyli o powiatowe centra pomocy rodzinie, o które pytał pan poseł Węgrzyn, to Minister Sprawiedliwości oczywiście także nie nadzoruje tych kwestii. Niemniej jednak zobowiązuję się, że stosowne dane statystyczne dotyczące ilości i trudności, które napotykają sądy z rzeczywistym wykonaniem orzeczeń o rodzinach zastępczych będą przedstawione na piśmie. Zasięgniemy w tym zakresie informacji od ministra pracy.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#ZbigniewWrona">Wysoka Komisjo, pozwolę sobie tylko powtórzyć konkluzję stanowiska rządu, że właściwe jest rozpatrywanie tego projektu, który wkrótce trafi do Sejmu, który ma charakter bardziej kompleksowy, całościowy i osadzony również w regulacjach Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Natomiast kierunek zmian, które tutaj są prezentowane, jest oczywiście słuszny. Od razu to trzeba powiedzieć, ponieważ nic lepiej nie służy dziecku niż osadzenie go w środowisku rodzinnym, a nie oddawanie do jakieś placówki, jakieś bezosobowej instytucji. Z ideą tą trudno polemizować – w tym samym kierunku idą prace rządowe. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#RyszardKalisz">Dziękuję. Drodzy państwo, jako, że nie słyszałem żadnego wniosku poza wnioskiem pana posła Rydzonia, to pozwolę państwu zaprezentować projekt opinii: „Opinia nr 15 Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, uchwalona na posiedzeniu w dniu 18 listopada 2009 roku dla Komisji Polityki Społecznej i Rodziny oraz Komisji Samorządu Regionalnego i Polityki Regionalnej.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#RyszardKalisz">Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka na posiedzeniu w dniu 18 listopada 2009 roku zapoznała się z poselskim projektem ustawy o rodzinnej opiece zastępczej (druk nr 628), skierowanym do Komisji przez Marszałka Sejmu w dniu 11 lipca 2008 r. w celu przedstawienia opinii. Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka po przeanalizowaniu wyżej wymienionego projektu ustawy i po przeprowadzeniu dyskusji opiniuje powyższy projekt pozytywnie.”</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#RyszardKalisz">Jeszcze pan przewodniczący Wilk, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WojciechWilk">Nie chciałbym, oczywiście, już nic zmieniać w opinii. Niemniej jednak, powinno również znaleźć się w protokole, że ten projekt należy procedować w podkomisji – pewnie taka zostanie powołana – łącznie z projektem rządowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#RyszardKalisz">Dobrze, to już przyjęliśmy, dyskusja została przeprowadzona. Co do treści opinii, panie przewodniczący, nie ma uwag? Przystępujemy do głosowania nad treścią opinii.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#RyszardKalisz">Kto z pań i panów posłów jest za opinią w przedstawionej przeze mnie treści? 14 głosów za. Kto jest przeciw? Nie ma głosów przeciw. Kto się wstrzymał? Nikt się nie wstrzymał.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#RyszardKalisz">Przyjęliśmy tę opinię.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#RyszardKalisz">Dziękujemy pani poseł. Przystępujemy do punktu nr 2 dzisiejszego porządku obrad – rozpatrzenie uchwały Senatu RP o stanowisku w sprawie ustawy o zmianie ustawy o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów (druk nr 2475). Drodzy państwo, macie przed sobą uchwałę Senatu z dnia 5 listopada 2009 r. w sprawie ustawy o zmianie ustawy o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów. Senat proponuje, aby artykuł nr 1 otrzymał brzmienie: „Art. 1 W ustawie z dnia 6 grudnia 1996 r. o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów [...] w art. 42: 1) ust. 3 otrzymuje brzmienie: »3. Odpisy i zaświadczenia wydane w formie papierowej przez centralną informację o zastawach rejestrowych mają moc dokumentów urzędowych.«” Czy co do tej propozycji Senatu jest głos? Pan minister Wrona. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#ZbigniewWrona">Generalnie, uważamy, że te poprawki nie zaszkodzą. Aczkolwiek, w stanowisku jesteśmy za pierwszą poprawką, ponieważ usuwa ona sformułowanie, które znajduje się w obecnie obowiązującej ustawie: „mają moc dokumentów urzędowych wydawanych przez sąd”. Nie ma sensu ta końcówka, ponieważ pojęcie „dokumentu urzędowego” jest zdefiniowane w Kodeksie postępowania administracyjnego i w Kodeksie postępowania cywilnego. Różnicowanie czy dokument jest wydawany przez sąd, czy nie, wprowadza zamieszanie pojęciowe. To jest słuszna poprawka.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#ZbigniewWrona">Co do drugiej poprawki, to może za chwilę.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#RyszardKalisz">Dobrze, ale co do pierwszej poprawki stanowisko jest pozytywne?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#ZbigniewWrona">Co do pierwszej jest pozytywne.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#RyszardKalisz">Czy są inne głosy? Pani mecenas, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MagdalenaKlorek">Panie przewodniczący, Biuro Legislacyjne. Chcielibyśmy zwrócić uwagę, że jest to jedna poprawka. Ona się odnosi do całego art. 11 i nadaje mu nowe brzmienie, więc można głosować ją tylko łącznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#RyszardKalisz">Dobrze, drodzy państwo, będziemy to głosowali łącznie. Dalej mamy również pkt 2: „2) po ust. 3 dodaje się ust. 3a w brzmieniu: »3a. Odpisy i zaświadczenia wydane drogą elektroniczną przez centralną informację o zastawach rejestrowych opatrzone bezpiecznym podpisem elektronicznym, weryfikowanym przy pomocy ważnego kwalifikowanego certyfikatu, mają moc dokumentów urzędowych.«” Proszę pana ministra Wronę o stanowisko, co do propozycji dodania ust. 3a.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#ZbigniewWrona">Obecnie jest tak, że już na podstawie rozporządzenia te zaświadczenia i odpisy są opatrywane bezpiecznym podpisem elektronicznym. Nie jesteśmy przeciwko tej poprawce, ale chcę jednak zwrócić uwagę, że przeniesienie tej regulacji o szczebel wyżej, czyli na poziom ustawy, rodzi taką konsekwencję, że będziemy musieli ten przepis w krótkim czasie zmieniać. Na końcowym etapie prac jest ustawa o podpisach elektronicznych – jest to rządowy projekt. Tam wprowadza się aż sześć rodzajów podpisów elektronicznych oraz pojęcie „pieczęci elektronicznej”. Na dzień dzisiejszy poprawka ta nic nie zmienia, bo wynika to już z rozporządzenia, ale zwracam uwagę, że to sformalizowanie na szczeblu ustawy będzie musiało być zmienione w krótkim czasie.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#RyszardKalisz">Dziękuję bardzo. Panie ministrze, rozumiem, że stanowisko rządowe co do całości poprawki – bo, jak wyjaśniła pani mecenas, będziemy głosowali te dwa punkty łącznie – jest pozytywne.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#ZbigniewWrona">Rząd nie sprzeciwia się tej poprawce.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#RyszardKalisz">Dobrze? Czy są inne głosy? Nie słyszę. Przystępujemy do głosowania. Głosujemy w całości poprawkę Senatu.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#RyszardKalisz">Kto z pań i panów posłów jest za pozytywną opinią, czyli za przyjęciem poprawki Senatu do ustawy o zmianie ustawy o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów, proszę o podniesienie ręki do góry? 9 posłów jest za. Kto jest przeciwny? Nie słyszę. Kto się wstrzymał? 3 osoby wstrzymały się od głosu.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#RyszardKalisz">Poprawka przeszła.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#RyszardKalisz">Kto był, drodzy państwo, sprawozdawcą na poprzednim etapie?</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#komentarz">(Głos z sali: Pan poseł Jastrzębski.)</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#RyszardKalisz">Pan poseł Jastrzębski. Nie ma pana posła Jastrzębskiego, ale myślę, że wyrazi zgodę. Czy jest sprzeciw? Słucham?</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#komentarz">(Głos z sali: A jak nie będzie obecny?)</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#RyszardKalisz">Jeśli nie będzie obecny, to już zobaczymy.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#komentarz">(Głos z sali: Może wyznaczymy zastępcę?)</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#RyszardKalisz">Nie ma takiej formuły. Nie, drodzy państwo. Czy jest sprzeciw co do udzielenia dalszego pełnomocnictwa jako sprawozdawcy tej ustawy dla pana posła Jastrzębskiego?</u>
<u xml:id="u-29.10" who="#komentarz">(Głos z sali: A jak go nie będzie?)</u>
<u xml:id="u-29.11" who="#RyszardKalisz">Jak to go nie będzie? Będzie i koniec. Nie uprzedzał mnie, że go nie będzie. To jest obowiązek posła. Czy jest sprzeciw co do kandydatury posła Jastrzębskiego? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-29.12" who="#RyszardKalisz">Przyjęliśmy – poseł Jastrzębski jest sprawozdawcą.</u>
<u xml:id="u-29.13" who="#RyszardKalisz">On jest z Platformy Obywatelskiej? W takim razie, jako przewodniczący, upoważniam pana przewodniczącego Wilka do sprawdzenia, czy poseł Jastrzębski będzie wykonywał swoje obowiązki poselskie w zakresie tej ustawy i proszę o poinformowanie o tym przed posiedzeniem przewodniczącego. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-29.14" who="#RyszardKalisz">Przechodzimy do punktu nr 3 – rozpatrzenie sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy z dnia 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego (druk nr 1677) – pan poseł Pahl jest sprawozdawcą. Projekt ustawy państwo mają. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WitoldPahl">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Podkomisja, po rozpatrzeniu poselskiego projektu – jest to projekt klubu Prawo i Sprawiedliwość – ustawy z dnia 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydawanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego i po zapoznaniu się z opinią Krajowej Rady Sądownictwa, która wniosła krytyczne uwagi w zakresie proponowanej zmiany, polegającej na dodaniu ust. 1a art. 11, oraz z uwagi na bardzo zdecydowany charakter merytoryczny stanowiska rządu, wnosi o odrzucenie tego projektu. Żeby nie dublować argumentacji, panie przewodniczący, uzgodniłem ze stroną rządową, że przybliży ona Komisji te argumenty przedstawione w stanowisku, które zadecydowały o wniosku o odrzucenie tego projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#RyszardKalisz">Dobrze, czyli rozumiem, panie przewodniczący, że zgłasza pan, jako poseł, wniosek o odrzucenie projektu? Dobrze. Proszę pana ministra Wronę o uzasadnienie stanowiska rządowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#ZbigniewWrona">Są tutaj dwie kwestie. Pierwsza i podstawowa – sam z przykrością i z bólem serca muszę powiedzieć, że jesteśmy przeciwko, bo nas po prostu na to nie stać. Takie jest twarde stanowisko Ministra Finansów. Myślę, że on nawet byłby tutaj głównym adresatem tego pytania.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#ZbigniewWrona">Po drugie, w projekcie użyto wielu nieścisłych sformułowań, które, oczywiście, będzie można poprawiać w dalszych pracach. Niemniej jednak, w stanowisku rządu podkreślona jest jest niedookreśloność art. 11 ust. 1a, który zawiera takie pojęcia jak: „okaleczono”, „zraniono”, represjonowano w wyniku szeroko zakrojonej akcji zastraszania Narodu Polskiego”. Są to oczywiście sformułowania w sensie historycznym i publicystycznym zrozumiałe, bo tak rzeczywiście było. Jeśli jednak chodzi o tekst prawny, to są one wysoce – powiem nawet delikatnie – niedoskonałe, i dlatego też stanowisko rządu podkreśla, że nie czyni ten przepis zadość pewnym wymogom konstytucyjnym, jeżeli chodzi o poprawną legislację.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#ZbigniewWrona">To są te dwie przyczyny, dla których rząd przyjął negatywne stanowisko, ale podstawową kwestią jest kwestia finansowa – kosztowałoby to naprawdę dużo. Przypomnę, że zupełnie niedawno przyjęta została nowelizacja tej ustawy, która już powoduje określone skutki finansowe. Mimo, że mieliśmy wtedy trudną sytuację z Ministerstwem Finansów i też nie było to wszystko takie oczywiste, to jednak zgodziliśmy się, żeby tej zmiany dokonać. Chodziło tam o przesunięcie terminu i stanowisko rządu było pozytywne. Sytuacja finansowa jest taka, że nie jesteśmy gotowi odpowiedzialnie powiedzieć, że poniesiemy te wszystkie koszty, które ta ustawa mogłaby spowodować.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#RyszardKalisz">Dziękuję. Pani poseł Wróbel, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#MarzenaWróbel">Oczywiście, zgłaszam wniosek przeciwny do wniosku pana posła Pahla. Muszę z przykrością stwierdzić, jako przedstawiciel wnioskodawców i członek tejże podkomisji, że w pewnym momencie przestała ona po prostu merytorycznie pracować nad poselską nowelizacją stosownej ustawy. Zdecydowany wpływ miało na to stanowisko rządu. Pan minister uczciwie nam tu wyjaśnił, jaka jest podstawowa przyczyna, dla której rząd nie chce pozytywnie zaopiniować tego rozwiązania. Chodzi o kwestie finansowe.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#MarzenaWróbel">Natomiast, proszę państwa, te kwestie były bardzo szeroko dyskutowane w 2007 r., kiedy proponowana była poprzednia nowelizacji i teraz również poprosiłam o stosowne dane, dotyczące obciążenia budżetu państwa z tytułu funkcjonowania tejże ustawy. Proszę państwa, po nowelizacji z 2007 r. obciążenie budżetu państwa kosztami funkcjonowania tej ustawy jest naprawdę niewielkie. W 2007 r. to było 9.341 tys. – to był ostatni rok funkcjonowania ustawy nieznowelizowanej, ale świadczy to o tym, że powoli wygasają roszczenia osób, które zostały poszkodowane przez organy ścigania i sprawiedliwości w okresie od roku 1944 do roku 1956. Natomiast dla 2008 i 2009 r. są to dane, które dotyczą tylko i wyłącznie znowelizowanej ustawy. W 2008 r. obciążenie budżetu państwa z tytułu funkcjonowania znowelizowanej ustawy to jest raptem 26 mln zł, a w pierwszym półroczu 2009 r. to ledwie 15 mln zł. Przypomnę, że w budżecie państwa na 2008 r. zakładaliśmy ponad 80 mln zł jako ewentualne obciążenie budżetu państwa. Okazało się, że o 2/3 mniej wynosiło faktyczne wykorzystanie środków, które zaplanowane zostały przez Ministerstwo Sprawiedliwości na ewentualne odszkodowania. Powiedzmy sobie szczerze, proszę państwa, to są kwoty naprawdę znikome w budżecie państwa.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#MarzenaWróbel">Mając świadomość tej sytuacji, zaproponowaliśmy nowelizację. Znalazły się w niej dwa istotne elementy – zniesienie górnego limitu możliwego odszkodowania, który opiewał na 25 tys. zł, a także innych ograniczeń, m.in. czasowego, oraz ilości tytułów, na podstawie których można dochodzić odszkodowania. Zamiast ograniczeń terminowych, zaproponowaliśmy, by wszędzie, gdzie to możliwe, zamieścić formułę, że roszczenia o odszkodowanie i zadośćuczynienie nie przedawniają się.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#MarzenaWróbel">Dodam jeszcze, że jeśli idzie o kwestie finansowe, to posłowie, którzy pracowali przy projekcie, jak i pan minister dobrze wiedzą, że do Trybunału Konstytucyjnego został zgłoszony już w 2008 r. wniosek o uznanie górnego limitu odszkodowania za niekonstytucyjny i wcześniej czy później będziemy mieli w tej sprawie orzeczenie TK. Co więcej, proszę państwa, Komisja Ustawodawcza już w tej kadencji stwierdziła, że przychyla się do stanowiska, iż to ograniczenie jest najprawdopodobniej niezgodne z konstytucją. Sejm w pewnym sensie już wyraził stanowisko w tej sprawie, po co więc czekać na orzeczenie TK, które najprawdopodobniej będzie niekorzystne dla tej ustawy. Czy nie lepiej już w tej chwili wprowadzić nowe zasady i umożliwić osobom, które uzyskały odszkodowanie w 2008 i 2009 r., ewentualne ponowne wystąpienie do sądu?</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#MarzenaWróbel">Kolejna kwestia, o której mówił pan minister, to są uwagi natury prawnej dotyczące nieścisłości pewnych stwierdzeń w art. 11. Otóż, muszę powiedzieć, że jako przedstawiciel wnioskodawców wysłuchałam uważnie tych uwag i zastosowałam się do sugestii legislatorów i ministerstwa i zmieniłam art. 11. W tej chwili ma on następujące brzmienie: „Przepisy artykułów 8–10 mają odpowiednie zastosowanie również wobec osób, które działały na rzecz respektowania praw człowieka i obywatela lub odzyskania przez Państwo Polskie niepodległego bytu i w związku z tym poniosły szkodę wyrządzoną przez organy władzy publicznej. Roszczenia o odszkodowanie i zadośćuczynienie nie przedawniają się.” To sformułowanie powinno w zasadzie konsumować wszystkie uwagi legislatorów i wnioskodawcy zgodzili się na przekształcenie tego przepisu tak, żeby był on możliwie najbardziej precyzyjny od strony prawnej i legislacyjnej. Z przykrością muszę stwierdzić, że koledzy z podkomisji – członkowie PO – na posiedzeniu roboczym już nawet nie chcieli rozpatrywać zgłoszonej poprawki. Wydaje mi się, że podkomisja jest po to, żeby dokończyć prace przynajmniej nad stroną prawną, legislacyjną, a do Komisji należy stwierdzenie, czy dany projekt przyjmuje, czy odrzuca. Natomiast praca legislacyjna powinna być zakończona. Niestety, tak w tym przypadku się nie stało.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#MarzenaWróbel">W związku z tym zgłaszam, oczywiście, wniosek przeciwny do wniosku pana posła Pahla i wnoszę o powtórne przesłanie tego projektu do podkomisji z naniesionymi zmianami.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#RyszardKalisz">Dziękuję bardzo. Pan przewodniczący Wilk.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#WojciechWilk">Pewnie państwo będziecie zaskoczeni tym, co zaraz powiem, ale również chciałem złożyć taki wniosek, aby ten projekt jeszcze raz przesłać do podkomisji, aby mogła się ona nim zająć i przeanalizować wszystkie rozwiązania i wszystkie propozycje.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#RyszardKalisz">Dziękuję bardzo. Czy są inne głosy? Nie słyszę. Drodzy państwo, przystępujemy do głosowania. Zostały złożone dwa wnioski – przez podkomisję, aby odrzucić ten projekt w całości i kontrpropozycja złożona przez panią poseł Wróbel i pana przewodniczącego Wilka, aby zwrócić projekt podkomisji. Głosowanie będzie alternatywne, tzn. głosujemy za pierwszym wnioskiem o odrzucenie projektu. Z chwilą, kiedy ten wniosek nie uzyskałby poparcia, automatycznie głosy przeciwne są głosami za wnioskiem pani poseł Wróbel i posła Wilka. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#RyszardKalisz">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem tego projektu, proszę o podniesienie ręki do góry? Brak głosów za. A pan poseł Pahl? Dobrze, brak głosów. Kto wstrzymuje się od głosu? Przepraszam, pomyliłem się. Już głosowaliśmy za. Teraz, kto jest przeciw? 10 głosów przeciw. Kto wstrzymuje się od głosu? 5 osób wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#RyszardKalisz">Tym samym, drodzy państwo, zgodnie z zapowiedzią, 10 głosami zadecydowaliśmy o zwróceniu tego projektu do podkomisji.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#RyszardKalisz">Podkomisja została już powołana i pracuje w tym samym składzie. Proszę o ponowne zajęcie się tym projektem. Tym samym wyczerpaliśmy porządek dzienny. Kolejne posiedzenie Komisji odbędzie się jutro o godzinie 10.00 w Sali Kolumnowej. Dziękuję.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>