text_structure.xml
106 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#MarekBiernacki">Otwieram posiedzenie sejmowej Komisji Śledczej do zbadania prawidłowości działań organów administracji rządowej w sprawie postępowań karnych związanych z uprowadzeniem i zabójstwem Krzysztofa Olewnika.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#MarekBiernacki">Stwierdzam kworum.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#MarekBiernacki">Porządek dzienny posiedzenia obejmuje: Przesłuchanie pana Cezarego Kamińskiego, wezwanego w celu złożenia zeznań w sprawie badanej przez Komisję – witam pana, panie prokuratorze – i sprawy bieżące.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#MarekBiernacki">Czy są uwagi do porządku dziennego posiedzenia?</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#MarekBiernacki">Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#MarekBiernacki">Przystępujemy do realizacji punktu 1. porządku dziennego posiedzenia: Przesłuchanie pana Cezarego Kamińskiego.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#MarekBiernacki">Na wezwanie Komisji stawił się pan Cezary Kamiński.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#MarekBiernacki">Zgodnie z art. 11d ust. 1 ustawy o sejmowej Komisji Śledczej w związku z art. 233 Kodeksu karnego pouczam pana, iż, zeznając przed sejmową Komisją Śledczą, jest pan zobowiązany mówić prawdę i tylko prawdę. Zeznanie nieprawdy lub zatajenie prawdy powoduje odpowiedzialność na podstawie art. 233 § 1 Kodeksu karnego, który przewiduje sankcje w postaci kary pozbawienia wolności do lat trzech.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#MarekBiernacki">Wymogi proceduralne obligują mnie do zadania pytania: Czy zrozumiał pan treść pouczenia?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#CezaryKamiński">Tak, zrozumiałem pouczenie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#MarekBiernacki">Zgodnie z treścią art. 11c ust. 1 i 2 oraz art. 17 ust. 1 ustawy o sejmowej Komisji Śledczej pouczam pana o następujących prawach, które panu przysługują: pierwsze, uchylenia się od odpowiedzi na pytanie, jeżeli jej udzielenie mogłoby narazić pana lub osobę dla pana najbliższą w rozumieniu art. 115 § 11 Kodeksu karnego na odpowiedzialność za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe; dwa, odmowy zeznań, gdy jest pan osobą podejrzaną o popełnienie przestępstwa pozostającego w ścisłym związku z czynem stanowiącym przedmiot postępowania albo gdy za to przestępstwo został pan skazany; trzy, żądania, aby przesłuchano pana na posiedzeniu zamkniętym, jeżeli treść zeznań mogłaby narazić na hańbę pana lub osobę dla pana najbliższą w rozumieniu art. 115 § 11 Kodeksu karnego; cztery, odmowy zeznań co do okoliczności, na które rozciąga się ciążący na panu obowiązek zachowania tajemnicy ustawowo chronionej w przypadkach określonych w przepisach ustawy o sejmowej Komisji Śledczej; pięć, zgłoszenie wniosku o zarządzenie przerwy w posiedzeniu Komisji; sześć, zwrócenie się z wnioskiem o uchylenie pytania, które w pana ocenie sugeruje mu treść odpowiedzi, jest nieistotne bądź niestosowne; siedem, złożenie wniosku o dokonanie czynności, które Komisja może albo ma obowiązek podejmować z urzędu; osiem, złożenie wniosku o wyłączenie członka Komisji w trybie art. 5 albo art. 6 ustawy o sejmowej Komisji Śledczej.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#MarekBiernacki">Przypominam, że przebieg przesłuchania jest utrwalany za pomocą urządzenia rejestrującego dźwięk i obraz, o czym został pan uprzedzony w wezwaniu.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#MarekBiernacki">W dalszej kolejności, na podstawie art. 11b ustawy o sejmowej Komisji Śledczej, zwracam się do pana z zapytaniem: Czy ustanowił pan pełnomocnika?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#CezaryKamiński">Nie ustanowiłem pełnomocnika.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję, panie prokuratorze.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#MarekBiernacki">Proszę o podanie imion, nazwiska, wieku i zajęcia.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#CezaryKamiński">Cezary Kamiński, 48 lat, prokurator.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#MarekBiernacki">Oświadczam, że dane dotyczące miejsca zamieszkania znane są Komisji i znajdują się w aktach sprawy.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#MarekBiernacki">Czy był pan prawomocnie skazany za składanie fałszywych zeznań lub oskarżenie?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#CezaryKamiński">Nie byłem skazany.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#MarekBiernacki">Proszę wszystkich o powstanie.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#MarekBiernacki">Zgodnie z treścią art. 11d ustawy o sejmowej Komisji Śledczej nastąpi teraz odebranie od pana przyrzeczenia.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#MarekBiernacki">Proszę za mną powtarzać:</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#MarekBiernacki">Świadomy znaczenia moich słów...</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#CezaryKamiński">Świadomy znaczenia moich słów...</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MarekBiernacki">...i odpowiedzialności przed prawem...</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#CezaryKamiński">...i odpowiedzialności przed prawem...</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MarekBiernacki">...przyrzekam uroczyście...</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#CezaryKamiński">...przyrzekam uroczyście...</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MarekBiernacki">...że będę mówił szczerą prawdę...</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#CezaryKamiński">...że będę mówił szczerą prawdę...</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MarekBiernacki">...niczego nie ukrywając z tego...</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#CezaryKamiński">...niczego nie ukrywając z tego...</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MarekBiernacki">...co jest mi wiadome.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#CezaryKamiński">...co jest mi wiadome.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#CezaryKamiński">Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MarekBiernacki">Zgodnie z art. 11i ustawy o sejmowej Komisji Śledczej w związku z art. 171 § 1 Kodeksu postępowania karnego może pan swobodnie wypowiedzieć się w sprawie będącej przedmiotem badań Komisji. Czy chce pan skorzystać z tego prawa?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#CezaryKamiński">Tak, chcę skorzystać.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#MarekBiernacki">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#CezaryKamiński">Panie przewodniczący, szanowni państwo, dziękuję uprzejmie za możliwość wystąpienia przed Komisją. Chciałbym na wstępie zaznaczyć, że moje wypowiedzi będę starał się tak formułować, żeby w jak najlepszym znaczeniu udzielić państwu odpowiedzi na te wszystkie okoliczności, które są mi wiadome w tej sprawie, z którymi zetknąłem się z racji wykonywanych obowiązków.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#CezaryKamiński">Chciałbym przybliżyć na wstępie swoją sylwetkę państwu, bo wiem, że tak państwo pytają prokuratorów o ich jakiś przebieg kariery zawodowej. Zrobię to pokrótce.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#CezaryKamiński">W 1985 r. zostałem asesorem Prokuratury Rejonowej w Iławie. W roku 1988 zostałem mianowany asesorem Prokuratury Rejonowej w Szczytnie. Następnie w roku 1989 zostałem prokuratorem Prokuratury Rejonowej w Szczytnie i tam pracowałem do 1994 r., kiedy zostałem delegowany do wykonania obowiązków w ówczesnej prokuraturze wojewódzkiej w Warszawie do wydziału zwalczania przestępczości zorganizowanej. Miałem przyjemność prowadzić jedne z pierwszych spraw realizowanych przez te wydziały. Następnie w roku 1995 jesienią zostałem przeniesiony do Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, gdzie pracowałem w wydziale śledczym. Następnie w roku 1997 od 1 stycznia powierzono mi obowiązki prokuratora rejonowego w Szczytnie, które pełniłem do końca czerwca 2006 r. W czerwcu... w lipcu 2006 r. zostałem mianowany prokuratorem okręgowym w Olsztynie i tą funkcję pełniłem do końca listopada 2008 r., przy czym w marcu 2007 r. zostałem awansowany do rangi prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku i po zakończeniu funkcji prokuratora okręgowego pełnię obowiązki w wydziale I Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku, zajmuję się nadzorem nad postępowaniami.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#CezaryKamiński">Ze sprawą porwania i uprowadzenia, a później zabójstwa – jak się okazało – Krzysztofa Olewnika zetknąłem się po raz pierwszy w lipcu 2006 r., kiedy obejmowałem funkcję prokuratora okręgowego w Olsztynie. Wtedy ustępujący prokurator Wojciech Kasztelan, który przez dwa miesiące pełnił obowiązki prokuratora okręgowego, poinformował mnie, że jest taka sprawa, że ona przyszła z poleceniem... z Prokuratury Krajowej z poleceniem prowadzenia jej w Olsztynie i poinformował mnie, że tą sprawę ma prowadzić prokurator Jasiński, i rzeczywiście tą sprawę na dzień 1 lipca prokurator Jasiński nadzorował. No, po takiej informacji zdałem sobie sprawę, że jest to sprawa istotna i poprosiłem prokuratora Jasińskiego i prokuratora Zbigniewa Kozłowskiego, który w tym czasie pełnił obowiązki zastępcy prokuratora okręgowego w Olsztynie, o referat ze sprawy i o informację o tym, co w sprawie zamierzają robić i jak to ma się dalej toczyć, przy czym wydałem polecenie, żeby odciążyć prokuratora Jasińskiego od wszystkich innych postępowań. W tym czasie miał jedno postępowanie, które było na ukończeniu, dotyczące kradzieży samochodów przez tzw. grupę wielbarską i tą sprawę zakończył, i od tego czasu innych śledztw mu nie powierzano, przy czym sporadycznie uczestniczył w wokandach sądów, tam, gdzie składał wcześniej akty oskarżenia.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#CezaryKamiński">Tyle, co chciałem od siebie powiedzieć. I czekam na państwa pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#MarekBiernacki">Proszę bardzo, pan poseł Leszek Aleksandrzak, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#LeszekAleksandrzak">Dziękuję uprzejmie.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#LeszekAleksandrzak">Panie prokuratorze, mam pytanie, bo rozumiem, że w momencie przejmowania sprawy pan jeszcze nie pełnił funkcji. Ale czy osoba przekazująca panu informacje przekazała informację, czy Prokuratura Krajowa, przekazując tą sprawę do Olsztyna, rozmawiała z prokuratorem okręgowym, czy to było przekazane na zasadzie: przychodzi dokument i macie przejąć?</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#CezaryKamiński">Znaczy, jak mówiłem, prokurator Kasztelan poinformował, że taka sprawa wpłynęła i zgodnie z decyzją przełożonych ma ją prowadzić prokurator Jasiński, przy czym na piśmie przewodnim, przesyłającym sprawę, nie jest zaznaczone, że miał to prowadzić prokurator Jasiński. Z tym, że chciałbym powiedzieć, że… Ja nie dociekałem zresztą tego, czy takie polecenie było, czy też nie, gdyż wydawało mi się oczywistym, że powinien prowadzić tą sprawę prokurator Jasiński, jako że wcześniej sprawę podobną porwań prowadził i zakończył ją aktem oskarżenia. Ponadto jeszcze byli dwaj inni prokuratorzy, którzy mieli doświadczenie w tego typu sprawach: prokurator Szwedowski, który w tym czasie był poza prokuraturą okręgową, i prokurator Łobacz, który pracował w wydziale przestępstw gospodarczych. Więc to wydawało się logiczne, dlatego… Mówię o tym szeroko, bo nie dociekałem, czy takie polecenie było, czy nie, bo ja myślę, że gdybym miał podejmować, taką decyzję bym podjął sam.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#LeszekAleksandrzak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#LeszekAleksandrzak">Powiedział pan, że spotkał się pan z prokuratorem Jasińskim i Kozłowskim jako nadzorującym. Jakie informacje ci prokuratorzy panu przekazali? Bo rozumiem, że oni już zapoznali się ze sprawą i przekazali jakieś informacje dotyczące tej sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#CezaryKamiński">Znaczy, to nie był wyczerpujący referat, dlatego że oni byli w trakcie czytania tej sprawy. Ona liczyła kilkadziesiąt tomów, one wpłynęły, z tego, co pamiętam, w czerwcu, więc do lipca to był dość krótki okres czasu. Poprosiłem ich o jakąś analizę pisemną i rzeczywiście przedłożyli mi plan i analizę dalszych czynności, i również poinformowali mnie, zresztą to wynikało z zapoznania się przeze mnie z materiałami, że bodajże 7 czy 8 osób w tej sprawie było tymczasowo aresztowanych, w tym Kościuk.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#LeszekAleksandrzak">Czy na tym spotkaniu była jakaś rozmowa, czy prosił pan o to, żeby pana na bieżąco informować o tej sprawie, czy nadzorujący zastępca tą sprawę prowadził, a pan jakoś doraźnie tylko, czy był pan informowany na bieżąco?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#CezaryKamiński">Tak, tak, na bieżąco byłem informowany o przebiegu sprawy, aczkolwiek nie wchodziłem na tym etapie postępowania w szczegóły, gdyż ta sprawa toczyła się w sposób prawidłowy. Zresztą byłem w kontakcie czy z naczelnikiem wydziału CBŚ, czy z komendantem wojewódzkim, czy z zastępcą komendanta wojewódzkiego, bo grupa była złożona z komendantów komendy wojewódzkiej i Centralnego Biura Śledczego, więc byłem na bieżąco informowany o tym, co w sprawie się toczy, jakie są zamierzenia. Aczkolwiek, mówię, w szczegóły nie wchodziłem.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#LeszekAleksandrzak">Czy prokurator Jasiński konsultował z panem jakieś działania, czy pytał o zdanie dotyczące określonych działań, czy takie zdarzenia miały miejsce i czy były w tym miejscu jakieś odrębne zdania, że prokurator Jasiński miał inne zdanie, a pan prokurator inne?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#CezaryKamiński">Zasadniczo struktura Prokuratury Okręgowej w Olsztynie wyglądała w ten sposób, że był prokurator okręgowy i dwóch zastępców, przy czym prokurator Zbigniew Kozłowski nadzorował dwa wydziały śledcze. Drugi zastępca nadzorował postępowania z zakresu postępowania przygotowawczego i wydziału sądowego. Ja natomiast zajmowałem się pozostałą działalnością. Miałem duże zaufanie do prokuratora Kozłowskiego, doświadczonego prokuratora, zresztą, jak wspomniałem, pracowałem w Prokuraturze Wojewódzkiej, jeszcze ówczesnej, w Olsztynie, kiedy prokurator Kozłowski w tym samym wydziale ze mną pracował. I praktycznie węzłowe czynności na tym etapie postępowania – mówimy o tym do aktu oskarżenia, rozumiem – to podejmował prokurator Kozłowski wspólnie z prokuratorem Jasińskim, ja byłem informowany. Nie wystąpiła żadna różnica zdań w tamtym okresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#LeszekAleksandrzak">Czy tą sprawą odczuwał pan, że jest większe zainteresowanie Prokuratury Krajowej niż innymi sprawami – ja przy tym chcę porównać – czy było więcej próśb o informacje, telefonów: co się dzieje? Czy była taka, jak każda inna sprawa prowadzona przez was?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#CezaryKamiński">Znaczy, mój kontakt z przełożonymi w tej sprawie ograniczał się do prokuratora apelacyjnego w Białymstoku, pana prokuratora Luksa, i ja go informowałem na bieżąco, zresztą życzył sobie bieżącej informacji, przy czym nie chodziło tu o taką tradycyjną informatykę pisemną, chodziło o to, żeby go informować na bieżąco o wszelkich kwestiach związanych z postępowaniem, o jakichś węzłowych czynnościach, i prosił również o informowanie o jakichś trudnościach, gdyby nastąpiły, no, tak że tutaj zainteresowanie było, natomiast ja nie miałem kontaktu, zresztą w ówczesnym czasie nie były organizowane żadne narady w Prokuraturze Krajowej z udziałem prokuratur okręgowych, gdzie bym mógł mieć kontakt z wyższymi przełożonymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#LeszekAleksandrzak">Rozumiem.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#LeszekAleksandrzak">Mówił pan również o tym, że w tym pierwszym etapie prokurator Kozłowski, Jasiński przedłożyli panu plan śledztwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#CezaryKamiński">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#LeszekAleksandrzak">Czy pamięta pan, jaka wersja śledcza była przyjęta przez panów prokuratorów w tym planie? Bo rozumiem, że w każdym planie jest jakaś wersja, która jest dominująca, ważniejsza.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#CezaryKamiński">Z tego, co pamiętam, aczkolwiek upływ czasu jest i tego dokumentu dokładnie nie pamiętam w szczegółach, natomiast były założone wersje czynności do wykonania i były dwie wersje: kwestia porwania Krzysztofa Olewnika dla okupu, jako naturalna wersja, i również była rozpatrywana wersja samouprowadzenia, bo ona wcześniej występowała i wydaje mi się to logiczne, że musiała ta wersja być, żeby ją, myślę, zamknąć w tym momencie, bo ja, powiem szczerze, po zapoznaniu się z tymi referatami, zresztą w przekonaniu również swoich kolegów, no, nie mieliśmy przekonania, żeby to chodziło o samouprowadzenie.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#CezaryKamiński">Zresztą czas był odległy, mówimy o 2006 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#LeszekAleksandrzak">No, właśnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#CezaryKamiński">Czyli po pięciu latach po zdarzeniu, więc… Ale skoro ta wersja się pojawiała, no, taka taktyka postępowania, że wszystkie wersje trzeba pozamykać, żeby potem nie było niespodzianek przed sądem.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#LeszekAleksandrzak">Ja rozumiem, że były dwie wersje. Ale ta dominująca to było uprowadzenie?</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#CezaryKamiński">Dominująca to było uprowadzenie. Z tym, że ja nie pamiętam dokładnie, ale były sytuacje, że pojawiła się jakaś sytuacja, jedna czy kilka, dotycząca, że gdzieś pojawił się Krzysztof Olewnik, i była ta wersja sprawdzana. Prokurator Jasiński z policjantami wyjeżdżali sprawdzać tą wersję.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#LeszekAleksandrzak">Rozumiem.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#LeszekAleksandrzak">W swoich zeznaniach prokurator Kozłowski zeznał w tym tygodniu, że Włodzimierz Olewnik stwierdził w którymś momencie w swoich rozmowach z nim, że, no, powiem tu dokładnie, że oskarżenie to jest jak gdyby siekiera, a że za tym jeszcze stoi ręka, która nadal funkcjonuje i działa. Czy pan podziela taką opinię?</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#CezaryKamiński">Tutaj mam trochę odmienne zdanie od prokuratora Kozłowskiego. Przede wszystkim strona ma prawo składać wszelkie wnioski dowodowe, nawet prosić o rzeczy niemożliwe, natomiast rolą prokuratora, i daje mu to procedura, jest taka możliwość oddalenia wniosków dowodowych. Jeżeli się ich nie oddala, to naturalnym jest, że te wnioski się realizuje, bo nie ma żadnej decyzji o przyjęciu wniosku dowodowego.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#CezaryKamiński">Natomiast jeżeli chodzi o to, co pan pyta, o tą siekierę i rękę…</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#LeszekAleksandrzak">No, mocodawców, powiedzmy, że skazano wykonawców, a mocodawcy jeszcze gdzieś funkcjonują.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#CezaryKamiński">Znaczy, ja miałem i mam przekonanie do dnia dzisiejszego, że to nie są wszystkie osoby, które są oskarżone w procesie płockim, które brały w tym udział. Myślę, że coś, ktoś więcej stoi, natomiast nie przesadzałbym z zasięgiem. Bo trzeba, w moim odczuciu, i tak myśmy to przyjęli, trochę wybiegnę naprzód do tego postępowania, które żeśmy w czerwcu wszczęli, a zainicjowali w maju 2007 r., trzeba odróżnić dwie rzeczy: po pierwsze, tzw. zleceniodawców czy mocodawców, od osób, które w jakiś sposób czy niewłaściwe decyzje później podjęły, czy nie zareagowały w sposób właściwy. No, znając dość dobrze w swojej prawie 25-letniej karierze prokuratorskiej pewne mechanizmy, to zdaję sobie sprawę, że przełożeni wyżsi rangą, no, ufają swoim podwładnym, jeżeli otrzymują określony referat, to reagują, przyjmują, że jest to prawidłowy referat i reagują tak, jak z tego wynika. Dzisiaj wiemy, że troszeczkę to inaczej wyglądało. Ale to mówię z doświadczenia późniejszego z tą sprawą, tak że…</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#CezaryKamiński">A wracając do tego, czy byli… No, mi się wydaje, że tak, że cała wyjątkowość tej sprawy, również cała otoczka tej sprawy świadczy czy może świadczyć, że komuś mogło zależeć na tym, żeby ta sprawa zbyt szybko nie została wyjaśniona bądź w całości nie została wyjaśniona. A ponadto, znając psychikę tych sprawców, to nie są ludzie o dużym poziomie intelektualnym, którzy mogliby w jakimś szerokim stopniu oddziaływać.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#LeszekAleksandrzak">Czyli nie wyklucza pan, że jednak są jeszcze osoby, które w tym uczestniczyły, a nie zostały skazane, nie wyklucza pan takiej możliwości?</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#CezaryKamiński">Nie wykluczam takiej możliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#LeszekAleksandrzak">No właśnie o to mi chodzi. Ja rozumiem, że nie powie pan, że na pewno, tylko że nie wyklucza pan prokurator.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#CezaryKamiński">Moja wypowiedź tutaj musi być ograniczona z uwagi, że sprawa jest otwarta.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#LeszekAleksandrzak">Jasne.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#CezaryKamiński">W związku z tym, a nie chciałbym się zasłaniać w tej chwili art. 48 ustawy o prokuraturze, chciałbym w miarę możliwości państwu przekazać swoją wiedzę.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#MarekBiernacki">I za to dziękujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#LeszekAleksandrzak">To taki jeszcze jeden wątek. W styczniu 2007 r. prokurator Jasiński wraz z prokuratorem Kozłowskim napisali tzw. białą księgę. Ta nazwa nieważna. Chodzi o to, że wykazali w tym materiale określone uchybienia, które miały miejsce podczas tej sprawy. Czy został pan zapoznany z tym materiałem?</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#CezaryKamiński">Tak, znam to, ten dokument. Zresztą chciałem powiedzieć o jego genezie, jeśli można powiedzieć. Sprawa samego porwania, ona oczywiście wychodziła. Ale im bardziej myśmy się zagłębiali w tą sprawę, dochodziły nam mankamenty, pewne trudności, które musieliśmy pokonywać, dlatego że w pewnym momencie, czy to podczas oględzin, zabezpieczenia dowodów, wykorzystania dowodów w ubiegłym okresie, no, były problemy. Albo nie zostały te dowody wykorzystane. I dlatego wielokrotnie rozmawiałem z prokuratorem apelacyjnym, informując go, jak mówiłem, o ustaleni… Informowałem go również o tych nieprawidłowościach, o tych naszych zastrzeżeniach, o tych trudnościach, o wręcz niektórych dość skandalicznych zaniedbaniach, można powiedzieć. I wtedy ustaliliśmy, że napiszemy notatkę, spiszemy te, te wszystkie informacje w miarę dokładnie. I rzeczywiście prokurator Jasiński z prokuratorem Kasztela…, przepraszam, Kozłowskim taką notatkę sporządzili. Przy czym to była praca zespołowa, to nie była… To również policjanci będący w grupie swoje uwagi zamieszczali i z tego, co pamiętam, ten dokument liczył 12 stron. Więc ta biała księga jest nazwą taką… Myśmy też się nią posługiwali tak roboczo…</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#LeszekAleksandrzak">Tak…</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#CezaryKamiński">…i stąd chyba ona się przyjęła.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#LeszekAleksandrzak">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#CezaryKamiński">To rzeczywiście były kwestie… Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że prędzej czy później musimy się w ten temat zagłębić, no. Powiem szczerze, że miałem taką intencję – no, ona nie została zrealizowana z wielu względów – żeby tą sprawę przejęła inna jednostka. Bo trudno prowadzić postępowanie, a jednocześnie być sędzią w tym postępowaniu. I ta księga miała przekonać, skatalogować te uchybienia, zobaczyć, jakiej są rangi, jaki mają zasięg i co dalej z tym robić. I zresztą, powiem w ten sposób, że planem zakończenia tej głównej części, dotyczącej porwania Krzysztofa Olewnika – ta, która trafiła do Płocka – to zamierzaliśmy to zrobić w połowie roku 2007, bo kwestia długotrwałych aresztów, kwestia pewnych, zagrożenia przedawnieniami pewnych czynów. W związku z tym uznaliśmy, że będzie to korzystniejsze dla taktyki postępowania i tak ta biała księga o tyle pomocna.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#CezaryKamiński">Zresztą powiem szczerze, że pan Włodzimierz Olewnik kilkakrotnie w rozmowie ze mną mówił wręcz o tych zaniedbaniach, podnosił je. Więc pamiętam, że jedną z takich rozmów odbyliśmy pod koniec maja 2007 r. Pan prokurator, przepraszam, Włodzimierz Olewnik informował mnie o tych swoich zastrzeżeniach. Mówił, że mają swoje opracowania. Pokazywał mi określone dokumenty. I wtedy, widząc, że postępowanie, to główne, kończy się – no bo nie można łączyć ról procesowych w postępowaniu – w związku z powyższym zaprowadziłem go do pana Jasińskiego i poleciłem przyjęcie mu zawiadomienia o przestępstwie odnośnie tych nieprawidłowości i, bądź zaniedbań, które w sprawie wystąpiły. I rzeczywiście – pan prokurator Jasiński na moje polecenie taki protokół sporządził. Przy czym pan Włodzimierz mówi, że czasami, czasami mówił rzeczy, których nie było odbicia w aktach. Mówił, że ta osoba mu o czymś opowiadała. Ja mówię: Ale panie Włodzimierzu, tego nie ma w aktach. No więc mówi: To może źle przesłuchane. Więc zaproponowałem, żeby złożył wniosek o dopuszczenie go do udziału we wszystkich czynnościach postępowania, informując, że taki wniosek może inny członek rodziny, gdyby on nie mógł, czy ich pełnomocnik może być. I rzeczywiście pan Włodzimierz Olewnik uczestniczył.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#CezaryKamiński">Ponadto, dlaczego maj – bo w czerwcu zostało to wszczęte po czynnościach sprawdzających – dlaczego ta data? Mówię: pierwszy termin, który założyliśmy sobie, że sprawę tą z porywaczami zakończymy w czerwcu. Z pewnych względów technicznych było to niemożliwe, więc ten termin się przedłużył do sierpnia. Ale już w czerwcu trwały czynności, na przełomie właśnie maja i czerwca trwały czynności, wyłączanie materiału, więc wydawało mi się oczywistym, że jeżeli akta się czyta i decyduje na to, i robi się kserokopie, to robi się jedną kopię więcej, żeby załączyć do tych akt nieprawidłowości. No tak się niestety nie stało. A ponadto chodziło o żądanie pewnych materiałów.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#LeszekAleksandrzak">No, to dobrze. Dopytam to. Rozumiem, że ten dokument, nazwijmy go raport czy już nie, może nie biała księga, bo jak 12 stron to może nie księga…</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#CezaryKamiński">Książka.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#LeszekAleksandrzak">…książka została przekazana prokuratorom nadrzędnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#CezaryKamiński">Pamiętam, że chyba w lutym przekazałem tą notatkę prokuratorowi apelacyjnemu i prokuratorowi krajowemu panu Januszowi Kaczmarkowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#LeszekAleksandrzak">Czy była jakaś reakcja na ten dokument, przypomina pan sobie?</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#CezaryKamiński">Nie było reakcji.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#LeszekAleksandrzak">Nie było. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#MarekBiernacki">Proszę bardzo, pan poseł Grzegorz Karpiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#GrzegorzKarpiński">Dziękuję, panie przewodniczący.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#GrzegorzKarpiński">Panie prokuratorze, czy mógłby pan opowiedzieć Komisji o sukcesach Prokuratury Okręgowej w Olsztynie w zakresie uprowadzeń przed przejęciem sprawy Krzysztofa Olewnika?</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#CezaryKamiński">Niestety, na ten, na to pytanie nie mogę odpowiedzieć. Mógłbym się podzielić z państwem informacjami gazetowymi. Ja w tym czasie, kiedy ta sp…, te sprawy, byłem prokuratorem rejonowym w Szczytnie. W związku z powyższym myśmy na swoim terenie nie mieli tego por…, tego typu zdarzeń. Natomiast, no mówię, to są informacje zasłyszane od kolegów, w ramach jakichś rozmów, z mediów. Tak że wiem, że, tak jak powiedziałem, wiem, że prowadziło to, te porwania prowadziło trzech prokuratorów. Później, decyzją prokuratora okręgowego, połączono to w jednym postępowaniu, które zakończył prokurator Jasiński. Była to głośna sprawa w Olsztynie.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#GrzegorzKarpiński">To, ta sprawa, którą prowadził pan prokurator Jasiński, to dotyczyło jednego porwania, czy to było kilka porwań? Pan dysponuje jakąś wiedzą na ten temat?</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#CezaryKamiński">Znaczy, z tego co, tak jak mówiłem, było kilka porwań…</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#GrzegorzKarpiński">I wszystkie…</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#CezaryKamiński">Słucham?</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#GrzegorzKarpiński">Przepraszam, dopytam. Wszystkie te postępowania prowadził pan prokurator Jasiński? Czy on prowadził jedno porwanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#CezaryKamiński">Tak jak mówiłem. To było kilka porwań. One początkowo były prowadzone, z tego, co wiem, przez kilku prokuratorów. Jak mówiłem na wstępie, prowadził prokurator Szwedowski, prokurator Łobacz i prokurator Jasiński. I one być, najprawdopodobniej musiały zejść się w jakimś jednym miejscu, że te sprawy połączono i zakończył tą sprawę prokurator Jasiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#GrzegorzKarpiński">Dysponuje pan wiedzą o tym, kto podjął decyzję o zmianie grupy policyjnej? Przy przeniesieniu sprawy z Warszawy do Olsztyna.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#CezaryKamiński">Znaczy, ja nie wiem, czy była podjęta decyzja o zmianie, gdyż w tym wypadku – jeżeli znam się na pewnych zasadach – to grupę powołuje się do sprawy, która współpracuje z określoną jednostką prokuratury. W tym momencie zmieniła się prokuratura i siłą rzeczy zmienił się skład prowadzących policjantów.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#GrzegorzKarpiński">I nie mogło być tak, że dotychczasowi prowadzący by prowadzili dalej to postępowanie? Bo to były jedyne osoby, które dysponowały wiedzą. No, to była, to były te osoby, które nie musiały zapoznawać się od nowa z aktami.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#CezaryKamiński">Na to pytanie nie potrafię odpowiedzieć, bo jak sobie przypominam, ta decyzja zapadła w czerwcu 2006 r., a jak mówiłem, od lipca 2006 r...</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#GrzegorzKarpiński">I nie dysponuje pan wiedzą na ten temat?</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#CezaryKamiński">Nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#GrzegorzKarpiński">Dobrze.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#GrzegorzKarpiński">Proszę powiedzieć, pan zdecydował się na to, żeby powołać w późniejszym okresie zespół prokuratorów do prowadzenia tej sprawy. Jaka była przyczyna tej decyzji?</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#CezaryKamiński">Przyczyn było kilka. Może właściwie, bo te zespoły, pierwszy zespół powstał w październiku 2007 r. Był wynikiem pewnych zmian organizacyjnych, które zaszły w Prokuraturze Okręgowej w Olsztynie. Mianowicie do tego momentu prokurator Kozłowski był i naczelnikiem wydziału PZ-owskiego, i zastępcą prokuratora okręgowego. Nowy regulamin, który wszedł w życie 1 października 2007 r., stanowi, że musi być naczelnik. W związku z powyższym powołałem, utworzyłem stanowisko naczelnika. Powierzyłem te obowiązki panu prokuratorowi Krzysztofowi Stodolnemu i jak przeka…, wprowadzałem go w obowiązki powiedziałem mu, żeby tą sprawą Olewnika zainteresował się, tą – mówiłem o materiałach wyłączonych, bo, mówiłem, w sierpniu 2007 r. akt oskarżenia poszedł do Płocka, natomiast w tych materiałach wyłączonych dotyczących nieustalonej współpracy i tej drugiej sprawy dotyczącej nieprawidłowości – prosiłem, żeby zapoznał się z tymi sprawami i poinformował, jak to wygląda. Wtedy pan prokurator Stodolny powiedział, że jeżeli cho…, że w sprawie dotyczącej nieprawidłowości praktycznie nic się nie dzieje. Że od maja do 1 października wykonano kilka czynności, wysłano kilka pism. Natomiast wtedy podjąłem decyzję, żeby do tego zespołu dołączyć prokuratora Pawła Zmitrowicza i bodajże decyzję podjąłem ok. 17 października. Pan prokurator Zmitrowicz zapoznał się z materiałami i wtedy sporządził notatkę, która potwierdzała – co, jeżeli chodzi o kwestie postępowań w sprawie nieprawidłowości – potwierdzała te zastrzeżenia nowego naczelnika. W tym czasie również rozpoczął się proces w Płocku. Ja podjąłem wtedy decyzję, żeby ten proces obsługiwało dwóch prokuratorów: prokurator Jasiński i prokurator Mirosław Zelent. Z uwagi na to, że któryś zachorował czy jakaś kwestia innego rodzaju wynikła, żeby nie był tam prokurator ad hoc wysłany, tylko prokurator, który ma wiedzę. Z tym, że ten zespół, o który pan poseł pyta, właściwie nie zaczął pracować dlatego, że pan prokurator Jasiński w październiku 2007 r. poszedł na zwolnienie lekarskie i na tym zwolnieniu lekarskim przebywał aż do kwietnia 2008 r. Dopiero po jego powrocie z urlopu ponowiłem zarządzenie o tym, że ta grupa ma funkcjonować, a kilka dni później rozszerzyłem tą grupę o pana prokuratora Pawła Łobacza i dołożyłem asystenta analityka. I pod bezpośrednim nadzorem zastępcy już wtedy, w tym czasie prokurator Stodolny był zastępcą prokuratora okręgowego, po odwołaniu prokuratora Kozłowskiego, i pod jego bezpośrednim nadzorem miała ta grupa pracować. Przy czym była również utworzona grupa policyjna, nowa grupa policyjna, gdyż mieliśmy do czynienia z innymi zdarzeniami, dlatego że, tu tylko wspomnę skrótowo, proszę wybaczyć, że nie będę szczegółów rozwijał, chodziło o zapoznanie się z całym materiałem operacyjnym. I dlatego tutaj wiodącą rolę w tym momencie pełnili funkcjonariusze biura spraw wewnętrznych zarządu w Olsztynie.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#GrzegorzKarpiński">A jak wyglądał przebieg sprawy między październikiem a kwietniem, czyli od momentu przejścia, od momentu zwolnienia pana prokuratora Jasińskiego do momentu powołania kolejnego, nowego zespołu?</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#CezaryKamiński">Mówimy o zwolnieniu lekarskim, oczywiście?</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#GrzegorzKarpiński">Tak, tak, tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#CezaryKamiński">No tak. Pan prokurator Zmitrowicz dość intensywnie wykonywał czynności. Kilkadziesiąt osób przesłuchał, sporządził plan czynności. I ta sprawa się toczyła, moim zdaniem, nawet dobrze. Nie było jakichś takich specjalnych problemów. I zmierzaliśmy do tego, żeby podjąć jakieś decyzje już bardziej węzłowe. Chodzi o to: wyselekcjonowanie osób, którym można przedstawić zarzuty, o wyselekcjonowanie wątków, którymi się już tak zajmiemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#GrzegorzKarpiński">A w maju, czyli krótko po powołaniu tego zespołu, w maju 2008 r. skierował pan pismo do Biura do Spraw Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej w Warszawie właśnie z wnioskiem o tym, o czym pan mówił wcześniej, czyli o tym, żeby przekazać postępowanie przygotowawcze w sprawie niedopełnienia obowiązków do wydziału zamiejscowego Biura do Spraw Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej. Co się takiego stało, że w maju pan zdecydował się na skierowanie tego pisma?</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#CezaryKamiński">Może pozwolą państwo, że wrócę troszeczkę do tyłu, zanim odpowiem na to pytanie, dlatego że w sierpniu 2007 r., kiedy skierowaliśmy akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Płocku, prokurator Jasiński poprosił wpierw prokuratora Kozłowskiego o wyłączenie ze sprawy, że nie chce dalej postępowania prowadzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#GrzegorzKarpiński">Przepraszam, o wyłączenie z niedopełnienia obowiązków, tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#CezaryKamiński">Z obydwu spraw.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#GrzegorzKarpiński">Z obydwu.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#CezaryKamiński">Bo były dwie wtedy sprawy: te wyłączone materiały i materiały dotyczące niedopełnienia obowiązków. Poprosił go… Prokurator Kozłowski do mnie przyszedł, powiedziałem mu, że nikt lepiej tej sprawy nie zna i nie poprowadzi, a nie ma żadnych racjonalnych argumentów, które miałyby świadczyć o tym, że może być wyłączony z tego postępowania. Po kilku dniach prokurator Jasiński z prokuratorem Kozłowskim do mnie ponownie przyszli. Ja również odmówiłem wyłączenia go z postępowania, tym bardziej, powiedziałem mu, że za tą sprawę był nagradzany wcześniej, na mój wniosek, przez ministra sprawiedliwości. Zna to postępowanie. A zmiana, bo w tym czasie jeszcze nie było prokuratora Zmitrowicza, dlatego do tego wracam, zmiana prowadzącego oznaczałaby wielomiesięczny zastój w postępowaniu, a argumenty, które podnosił prokurator Jasiński, no, nie były tego rodzaju, żeby wskazały na potrzebę wyłączenia go z postępowania.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#CezaryKamiński">Natomiast pan pytał: co się dalej wydarzyło, skąd ten mój wniosek. Jeszcze przed odejściem pana prokuratora Jasińskiego na zwolnienie lekarskie była taka sytuacja, że pan Włodzimierz, pełnomocnik pana Włodzimierza Olewnika pan mecenas Wilk, złożył skargę na czynności. Później doszło do pewnego nieporozumienia w trakcie rozprawy przed sądem w Płocku, gdzie pan Włodzimierz Olewnik miał pretensje do pana prokuratora Jasińskiego o umorzenie sprawy przeciwko panu Drohomireckiemu. Trwało postępowanie również służbowe dotyczące nieprawidłowości w funkcjonowaniu obrotu dokumentami niejawnymi, gdzie pan prokurator Jasiński był w kręgu osób zainteresowanych. Następnie, zanim pan prokurator Jasiński wrócił ze zwolnienia, wpłynęła duża skarga pana prokuratora, przepraszam, pana Włodzimierza Olewnika, za pośrednictwem prokuratora generalnego pana ministra Zbigniewa Ćwiąkalskiego, gdzie tam już były formułowane konkretne zastrzeżenia do postępowania. Nie chcę powiedzieć, że do prokuratora Jasińskiego, do postępowania, ogólnie rzecz biorąc, bo tam również pewne uwagi do innych prokuratorów zawierał pan. Kazałem wdrożyć postępowanie służbowe. Odpowiadając w późniejszym czasie na tą skargę, no, część tych zarzutów musiałem uznać za zasadne, część nie była zasadna, więc w tej części nie uwzględniłem tego zażalenia. Pamiętam, że w kwietniu 2008 r. odbyła się narada w Prokuraturze Krajowej z udziałem pana prokuratora Staszaka, gdzie uczestniczył prokurator Andrzej Tańcula, prokurator apelacyjny w Białymstoku, prokurator Zmitrowicz, prokurator Jasiński. Ja również uczestniczyłem w tej naradzie. I tam, w trakcie tej narady, pan prokurator Zbigniew Niezgoda podniósł takie zastrzeżenie, że jest jakieś nieporozumienie w pracy zespołu. Konkretnie rozumiałem, że chodzi o nieporozumienie w stosunku do mojej osoby a kontra pan prokurator Jasiński. Przy czym, jak wspomniałem wcześniej, nie było żadnych zastrzeżeń do momentu tego, 1 października, do pracy prokuratora Jasińskiego. Takiej informacji nie miałem. Natomiast te postępowanie służbowe, o którym mówię, nie dotyczyło postępowania w sprawie Olewnika. Była tylko ta skarga z kwietnia. Zapytałem co prawda pana prokuratora Niezgodę o jakie zastrzeżenia chodzi, tej informacji nie uzyskałem. Uzyskałem tylko informację, że jeżeli będą nieporozumienia, to będą podjęte decyzje kadrowe. Później prokuratorowi krajowemu zreferowałem w postępowaniu. Mówiłem o tym, o czym państwu dzisiaj powiedziałem. Pan prokurator krajowy Marek Staszak podjął decyzję, żeby kontynuować postępowania, żeby wyjaśnić te wszystkie wątki do końca, chodziło o postępowania służbowe, rozpoznać skargi. To było, jak mówiłem, gdzieś druga połowa kwietnia, gdzieś koło 16–17 kwietnia 2008 r. to spotkanie się odbyło.</u>
<u xml:id="u-96.2" who="#CezaryKamiński">Następnie… A, jeszcze może wspomnę o jednej kwestii, że w marcu, bodajże, tak, około 20 marca wpłynęło z Ministerstwa Sprawiedliwości do mnie pismo, podpisane przez pana wiceministra Cichosza, o wyrażenie opinii służbowej w przedmiocie osoby pana prokuratora Jasińskiego z uwagi na planowane przeniesienie go do pracy w departamencie probacji i wykonywania orzeczeń Ministerstwa Sprawiedliwości. Ja rzeczywiście tą opinię sporządziłem około, tam gdzieś pod koniec marca ją przesłałem panu ministrowi. Była to opinia pozytywna, przy czym, zgodnie z brzmieniem pisma, które otrzymałem, poinformowałem o toczących się postępowaniach służbowych. Przy czym, podkreślam, że w tym czasie pan prokurator Jasiński korzystał ze zwolnienia lekarskiego.</u>
<u xml:id="u-96.3" who="#CezaryKamiński">I teraz, wracając do, trochę przydługo może mówię, ale wracając do pana pytania, to wpłynęło w maju do mnie pismo – też przez Ministerstwo Sprawiedliwości adresowane do pana ministra Ćwiąkalskiego – pana Jerzego Godlewskiego, który informował mnie o tym, że... znaczy, nie, przepraszam, ministra, pośrednio do mnie to wpłynęło, że w październiku 2006 r. pan prokurator, przepraszam, pan detektyw Godlewski poinformował pana, w rozmowie telefonicznej, poinformował pana Jasińskiego o tym, że detektyw Rutkowski Krzysztof wspólnie ze swoim pracownikiem Paciorkiem, jeżeli nie pomyliłem nazwiska, i niejakim Królem, to w innej sprawie zielonogórskiej wystąpili i poinformowali tą rodzinę, że pan Król jest to bliski współpracownik pana Rutkowskiego, że ma doskonałe kontakty w świecie przestępczym i Pomorza. A pamiętam, że w kwietniu mieliśmy taką naradę służbową, gdzie, to było dzień po przesłuchaniu pana Rutkowskiego przez pana prokuratora Zmitrowicza, gdzie omawialiśmy tą sytuację. I pan prokurator Jasiński nawet nie wspomniał o tej rozmowie telefonicznej. I praktycznie, po zapoznaniu się z tym pismem, poprosiłem pana prokuratora krajowego pana Marka Staszaka o rozmowę, gdyż w mojej ocenie była to istotna okoliczność, jeżeli nakłada się na to pewne zastrzeżenia rodzica do umorzenia sprawy Drohomireckiego. Uznałem, że… A w tym czasie, dlatego o tym mówię, pojawiały się anonse prasowe, że ja tutaj wyłączam pana prokuratora Jasińskiego z postępowania, że odsuwam go od tego postępowania. Jak wykazałem, mam nadzieję, państwu, nie było to prawdą, gdyż trudno odsunąć kogoś, kto jest na zwolnieniu lekarskim. I kiedy zaprezentowałem te wszystkie okoliczności, łącznie z umorzeniem Drohomireckiego, te wszystkie sprawy, to pan prokurator Staszak zadecydował, że tymi informacjami powinniśmy podzielić się z panem ministrem Ćwiąkalskim. Rzeczywiście taka rozmowa się odbyła. I w trakcie tej rozmowy wynikła kwestia. Ja uznałem, że ta sprawa, skoro u nas występują pewne nieprawidłowości, nie powinniśmy jej dalej prowadzić z uwagi na to, że, żeby nie zostawiać czynności dowodowych. Bo jeżeli mamy zastrzeżenia do osoby prowadzącej czy osób prowadzących, no to siłą rzeczy cała sprawa będzie osłabiona, a tą kwestię w jakiś sposób trzeba było wyjaśnić. W związku z tym zapadła wtedy decyzja, żeby sprawę przenieść do wydziału w Gdańsku Prokuratury Krajowej biura zwalczania przestępczości zorganizowanej. I stąd jest to moje pismo o przeniesienie tej sprawy. Ono jest wynikiem realizacji uzgodnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#GrzegorzKarpiński">Panie przewodniczący, wiem, że już przekroczyłem czas, ale chciałbym dokończyć już ogólnie ten wątek, żeby można było…</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#MarekBiernacki">Proszę wątki dokończyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#GrzegorzKarpiński">Kto podjął decyzję o tym, że pan prokurator Zmitrowicz przejdzie ze sprawą do Gdańska?</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#CezaryKamiński">To w trakcie tej rozmowy z panem ministrem Ćwiąkalskim, panem prokuratorem Staszakiem, żeby nie wyhamować postępowania, to nie tylko prokurator Zmitrowicz przeszedł, ale również prokurator Łobacz.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#GrzegorzKarpiński">Łobacz, uhm.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#CezaryKamiński">Tak że ci dwaj prokuratorzy przeszli, wyrazili zgodę na delegację i z tą sprawą przeszli do Gdańska.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#GrzegorzKarpiński">Dziękuję, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#MarekBiernacki">Proszę bardzo. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-104.1" who="#MarekBiernacki">Chciałem się spytać, jakie relacje miał pan z rodziną państwa Olewników? Czy często się pan z państwem Olewnikami spotykał?</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#CezaryKamiński">Znaczy moje kontakty były wyłącznie kontaktami służbowymi. Na początku te kontakty były bardzo rzadkie, przyznaję, dlatego że przejmując jednostkę byłem pochłonięty pewnymi sprawami organizacyjnymi, sprawami finansowymi, bo przez pół roku praktycznie jednostka była kierowana dorywczo, można powiedzieć, więc te wszystkie kwestie trzeba było uładzić. A z drugiej strony, no, te kontakty, które miałem, dość sporadyczne wskazywały na to, że państwo Olewnikowie nie mają zastrzeżeń do postępowania prowadzonego w Olsztynie, więc nie widziałem za stosowne, żeby się częściej z nimi spotykać. Zresztą, jak mówiłem, ciężar prowadz... nadzoru nad tym postępowaniem spadł na prokuratora Kozłowskiego i on na bieżąco kontaktował się i z nimi rozmawiał. Później te kontakty stały się troszeczkę częstsze, szczególnie z panem Włodzimierzem, chociaż kilkakrotnie z panią Danutą Olewnik się spotkałem, również rozmawiałem z pełnomocnikami, chociaż częściej z panem mecenasem Ireneuszem Wilkiem, i gdzie były wymieniane te różne uwagi. Chodziło o to, żeby, jeżeli są jakieś naprężenia, napięcia, bo są to duże emocje, to żeby je na, na bieżąco łagodzić. No, przedtem była taka, trochę pewne nieporozumienie z prokuratorem Zmitrowiczem, między panem Włodzimierzem Olewnikiem a prokuratorem Zmitrowiczem. No, dotyczyło to pewnej, zbyt impulsywnego reagowania pana Włodzimierza Olewnika na to, co działo się podczas przesłuchania, być może nieadekwatnej do końca reakcji prokuratora. Więc porozmawiałem z jednym i z drugim, wytłumaczyłem, że trzeba tu sobie podać rękę i dalej pracować i więcej takich zastrzeżeń nie było. Aczkolwiek dochodziły do mnie sygnały o zbyt może częstych, zbyt bliskich kontaktach, w szczególności prokuratora Jasińskiego z rodziną państwa Olewników. Prosiłem pana Włodzimierza, żeby, jeżeli jakieś spotkania mają być, żeby to były na gruncie wyłącznie zawodowym i żeby te spotkania odbywały się wyłącznie w siedzibie prokuratury.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#MarekBiernacki">Do pana jakie informacje docierały, że jakie to były kontakty?</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#CezaryKamiński">No, że, że czasami są spotkania poza prokuraturą. Zresztą nikt, pan Olewnik tego nie ukrywał. Zresztą była taka sytuacja, bodajże w październiku 2006 r., kiedy, kiedy pan Włodzimierz powołał do życia fundację imienia Krzysztofa Olewnika w Olsztynie. I był tam zaproszony również prokurator Jasiński, przy czym rzeczywiście podjąłem decyzję, żeby pan prokurator Jasiński nie uczestniczył w tym spotkaniu, dlatego że sprawa jeszcze były w toku. No, państwo Olewnikowie, z całym szacunkiem dla ich inicjatywy i ich tragedii, ale byli stroną procesową, więc kontakt prokuratora... Okazało się, że nawet chciano wyróżnić prokuratora Jasińskiego jakimś tam, statuetką, więc prosiłem, żeby tego nie robiono, że jeżeli już, to proszę to zrobić jak postępowanie się zakończy, kiedy będziemy mieli efekt finalny sprawy, a nie na tym. Wiem, że nawet pytano mnie o to w trakcie tego, powołania tej fundacji, tej uroczystości powołania fundacji, więc ja tą kwestię wyjaśniałem w identyczny sposób jak państwu w tej chwili.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#MarekBiernacki">Relacje między prokuratorem Jasińskim a państwem Olewnikami popsuły się przy sprawie Eugeniusza Drohomireckiego, prawda? Tak wycofał przedłużenie, umorzenie postępowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#CezaryKamiński">Znaczy tak. Ja tak to umiejscawiam.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#MarekBiernacki">Mógłby pan to wyjaśnić komisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#CezaryKamiński">Znaczy…</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#MarekBiernacki">Rozszerzyć może takie informacje.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#CezaryKamiński">…opowiadał, że państwo Olewnikowie jakąś pretensję do... Też, też... prokuratora wyjaśnić...</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#MarekBiernacki">Tak. Czy problem, może mikrofon wyłączony. Niech pan zobaczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#CezaryKamiński">O, przepraszam. Chyba niechcąco dotknąłem.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#MarekBiernacki">Czy państwo Olewnikowie uważają, że pan prokurator Jasiński nakłonił, nakłonił pana Olewnika do wycofania zażalenia na umorzenie zarzutów wobec Drohomireckiego?</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#CezaryKamiński">Znaczy, ta informacja w takiej formie, jak pan przewodniczący to zaprezentował, dotarła do mnie dużo później. Natomiast to była, mówię, luźna rozmowa prokuratora, który wrócił z wokandy, mówi, że było takie zdarzenie dość nieprzyjemne, że państwo mieli jakieś pretensje, przy czym chcę powiedzieć, że na ten moment nie wiedziałem o umorzeniu Drohomireckiemu częściowo zarzutu. On funkcjonował dla mnie w tej grupie, z pewnymi zarzutami przyszedł już z Warszawy Drohomirecki, więc nie zwróciłem na to wcześniej uwagi, że w akcie oskarżenia było wyłączenie dotyczące tej osoby, m.in. tej osoby. To umorzenie było dość obszerne, wiele, wiele tam wątków było wyłączanych. Dopiero później, po złożeniu tej skargi, o której mówię, do ministra Ćwiąkalskiego, rozmawiałem z panem Włodzimierzem Olewnikiem, rozmawiałem z panem Ireneuszem Wilkiem, aczkolwiek chyba bliżej z panem Ireneuszem Wilkiem, bo wiem, że notatkę na tę okoliczność sporządziłem tej rozmowy. Zresztą w skardze – tym bardziej, że, że pozwoliłem odświeżyć sobie tą informację o tej skardze – w punkcie 3. tej skargi były dość obszernie opisane te zastrzeżenia. I rzeczywiście zapoznałem się z tym umorzeniem, zapoznałem się z tymi argumentami i materiałami i uznałem, że to umorzenie było nieprawidłowe. To powodowało, że – w mojej ocenie, podkreślam, w mojej ocenie – powodowało, że po takim umorzeniu rozszerzenie grupy w tym kierunku byłoby praktycznie niemożliwe, bo jedna osoba nie może być członkiem grupy a inna nie, a mielibyśmy stan prawny określony. Więc taka, nie będę rozwijał tego elementu, bo po podjęciu postępowania jest to elementem postępowania w Gdańsku, więc ograniczę się do takiej wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#MarekBiernacki">Tak. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#CezaryKamiński">A może jeszcze tylko tyle, jeżeli można...</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#MarekBiernacki">Proszę, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#CezaryKamiński">...dokończę ten wątek, bo przerwałem, troszeczkę urwałem ten wątek.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#MarekBiernacki">Oczywiście, proszę bardzo, to jest bardzo, to jest istotny wątek w całym tym postępowaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#CezaryKamiński">Wiem, że pan Wilk Ireneusz poinformował mnie wtedy, że oni złożyli zażalenie na to postanowienie o umorzeniu i prokurator Jasiński nakłonił jego mandanta prokur... pana Włodzimierza Olewnika do cofnięcia tego zażalenia. I rzeczywiście, jak przypominam sobie, że ja dekretowałem to cofnięcie, faksowe cofnięcie, bo potem przyszło już normalną drogą. I dopiero właściwie niedawno, kiedy przygotowywałem się do posiedzenia z państwem, to zdałem sobie sprawę, że cofnięcie wpłynęło wcześniej do prokuratury niż zażalenie. Czyli, to jest mój domysł już wyłącznie, że musiała być rozmowa, że pan Włodzimierz Olewnik poinformował pana Jasińskiego, że ja się nie zgadzam z taką, z takim stanowiskiem i stąd te dwie rzeczy się minęły. I jak mieliśmy do czynienia już z tym stanem, to zaproponowałem państwu Olewnikom i panu Wilkowi, żeby złożyli oświadczenie o uchyleniu się od oświadczenia poprzedniego o cofnięciu zażalenia, gdyż, no, nie nastąpiły te fakty zapowiadane, a zatem, no, mogliby się skutecznie bronić tym, że działali w błędzie. A z drugiej strony powodowało to pewne przyspieszenie działania, bo nie musieliśmy wysyłać tego zażalenia do sądu z prośbą o przychylenie się do zażalenia, bo było trochę, bym powiedział, przedłużające, ale i niepoważne, gdyż kodeks dawał nam możliwość przychylenia się z urzędu do zażalenia i taką decyzję podjęliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-124.1" who="#MarekBiernacki">Bardzo istotnym świadkiem w całej sprawie, w całym postępowaniu był świadek Skwarski. To był jeden z istotniejszych świadków w tej sprawie, zresztą – dzisiaj nawet mogę powiedzieć – jeden ze świadków mówił, że to bardzo wiarygodny dla niego to był świadek. Zastanawia mnie to, czy do końca został wykorzystany jego potencjał jako świadka w tej sprawie, ponieważ znam też relacje, że małżonka Piotra Skwarskiego mówiła, że zmarł on po tej ciężkiej chorobie z taką wielką tajemnicą, którą chciał ujawnić i nie mógł ujawnić. Też są te informacje, że chciał zeznawać już w Olsztynie w obecności sędziego czy prokuratora. Czy właśnie ten świadek został, jak pan ocenia, należycie wykorzystany w tym postępowaniu, w tej końcówce tego postępowania?</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#CezaryKamiński">Znaczy, jeżeli chodzi o etap prowadzenia sprawy w Olsztynie, to, to świadek w ogóle nie został wykorzystany w sensie procesowym, niezdyskontowany został jego potencjał, jego wiedzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#MarekBiernacki">On jeszcze żył, czyli nie był przesłuchany w ogóle, tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#CezaryKamiński">Nie został przesłuchany. Ja dowiedziałem się o tym też w 2008 r. Ówczesny naczelnik CBŚ w Olsztynie poinformował, że – w dość luźnej rozmowie to wynikło, że myśmy rozmawiali na temat tego postępowania, tych różnych kwestii, tam jeszcze kwestia była zmiany czy zmiany częściowo grupy śledczej – i wtedy zostałem przez niego, on mi powiedział, że zmarł ten świadek, nie został przesłuchany pomimo kilkukrotnego proszenia prokuratury o przesłuchanie tego świadka. On się nawet powołał, że jakieś pismo miało do prokuratury wpłynąć. I rzeczywiście ja sobie pozwoliłem to pismo odszukać wtedy po tej rozmowie, i rzeczywiście było pismo z zarządu CBŚ w Olsztynie do prokuratury z prośbą o przesłuchanie tego świadka w obecności sędziego, ale…</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#MarekBiernacki">CBŚ-u, tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#CezaryKamiński">Tak. Olsztyńskiego CBŚ-u. Z tym że ten świadek nie został, mówię, przesłuchany, a z późniejszych ustaleń wynikało, że kilka tygodni po tym piśmie ten świadek zmarł.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#MarekBiernacki">W jaki sposób pan Jasiński, prokurator Jasiński motywował, że nie przesłuchał świadka Skwarskiego?</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#CezaryKamiński">Znaczy, powiem w ten sposób: ja o to nie zdążyłem go zapytać, bo, mówię, w tym czasie bodajże on był na tym zwolnieniu lekarskim. Ja go nie mogłem o to zapytać, a później już w maju ta sprawa przeszła do postępowania, a w międzyczasie złożyłem do prokuratora apelacyjnego wniosek o wszczęcie postępowania wyjaśniającego przed postępowaniem dyscyplinarnym. I siłą rzeczy zostałem wyłączony z tego typu rozważań.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#MarekBiernacki">Czyli to pismo z Centralnego Biura Śledczego, przesłuchanie Piotra Skwarskiego, to było w aktach głównych procesowych czy podręcznych?</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#CezaryKamiński">Mi się wydaje, że w aktach podręcznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#MarekBiernacki">Podręcznych, tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#CezaryKamiński">Znowu. Mi się wydaje, że w aktach podręcznych to, to było.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-136.1" who="#MarekBiernacki">Proszę bardzo, pan poseł Mariusz Kamiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#MariuszKamiński">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący.</u>
<u xml:id="u-137.1" who="#MariuszKamiński">Panie prokuratorze, z pana dzisiejszych zeznań wyłania się trochę taki obraz, że prokurator Jasiński w miarę poprawnie, skutecznie prowadził postępowanie dotyczące bezpośrednich sprawców porwania, zakończone sprawą w sądzie. Natomiast, no, zdecydowanie mniej chętnie, opornie prowadził te postępowania dotyczące nieprawidłowości we wcześniejszych postępowaniach i te wątki, które zostały wyłączone. Czy tak? Tak to można określić?</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#CezaryKamiński">Znaczy, ja nie chciałbym, żeby to, co powiedziałem, było postrzegane, jako malowanie postaci pana prokuratora Jasińskiego. Ja myślę, że to państwo są od wyciągania wniosków. Ja mówię o faktach, z którymi się zetknąłem, i proszę mnie nie zmuszać do wnioskowania…</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#MariuszKamiński">W żadnym wypadku.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#CezaryKamiński">…dlatego, że nie chcę ujawniać. Tutaj mówiłem o pewnych faktach, które zmieniły pewne postrzeganie rzeczy, a nie mówię o przyczynach, ani dlaczego tak to miało. Myślę, że prokurator Jasiński najlepiej na ten temat by odpowiedział. Natomiast ja mówię o faktach. Nie mówię też o przyczynach takich zaistniałych rzeczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#MariuszKamiński">Rozumiem. W swoim piśmie do pana, do prokuratora apelacyjnego w Białymstoku z 9 maja 2008 r. w sprawie tych, w sprawie prokuratora Jasińskiego stwierdza pan, że niedołączenie zażalenia od pełnomocników rodziny Olewnika, nienadanie jej biegu prawnego i włączenie ich do akt podręcznych, a nie do akt głównych, stanowi, cytuję: delikt dyscyplinarny wyczerpujący znamiona rażącego naruszenia prawa. Czy biorąc pod uwagę fakt, to, co twierdzi Włodzimierz Olewnik – że został wprowadzony w błąd przez prokuratora Jasińskiego, który miał obiecać, że wycofanie zażalenia, po wycofaniu zażalenia Drohomireckiego jest realna szansa, że on zezna, jaka była realna rola pana Korytowskiego – czy pana zdaniem powinno to postępowanie prokuratora Jasińskiego, powinno się skończyć tylko na postępowaniu dyscyplinarnym, czy też powinno się pójść dalej?</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#CezaryKamiński">Znaczy, ja podtrzymuję tą ocenę, którą zawarłem w tym piśmie, pomimo faktu, które nastąpiło później. Natomiast na etapie postępowania służbowego, to jest bardzo takie okrojone postępowanie, nie ma możliwości zagłębienia się, przesłuchania osób, odbierania, faktu… odebrać oświadczenia od prokuratora czy innej osoby. Natomiast postępowanie już wyjaśniające czy postępowanie dyscyplinarne jest postępowaniem, które głębiej wkracza w to. I ja uznałem, że po stwierdzeniu tego typu zachowań pana prokuratora Jasińskiego, że nie ma możliwości skorzystania z możliwości udzielenia mu upomnienia, czyli kary porządkowej, że powinno być rozważone to w postępowaniu wyższego rzędu.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#MariuszKamiński">Rozumiem. Natomiast z kolei w swoim piśmie do Włodzimierza Olewnika, w którym odpowiada pan na zarzuty wobec prokuratora Jasińskiego, stwierdza pan, iż fakt, tam była taka sytuacja, pan Korytowski zaznajomił się z całością materiału poprzez to, iż został mu postawiony zarzut posiadania broni, jeżeli się nie mylę…</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#CezaryKamiński">Amunicji.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#MariuszKamiński">Amunicji, przepraszam, amunicji. No, jednak to był wątek zupełnie, zupełnie poboczny niezwiązany z tą sprawą. Jest pan doświadczonym prokuratorem, wie pan doskonale, że, no, to jest jednak jakiś… Nie było to związane z całością sprawy, a umożliwiło panu Korytowskiemu zapoznanie się z całością materiałów w takim kontekście, iż mógł on mieć związek z tą sprawą, no, jednak stawiało go w znacznie lepszej sytuacji. Czy podtrzymuje pan nadal, że to był tylko błąd taktyczny?</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#CezaryKamiński">Znaczy, na pierwszą skargę odpowiadał prokurator Kozłowski, który nie widział tutaj jakiegoś poważnego uchybienia. I chcę powiedzieć, że, gwoli prawdy, że przepisy postępowania karnego, no, nie stoją na przeszkodzie tego typu zachowania, że można to poczynić, gdyż być może koncepcja prokuratora Jasińskiego zmieniła się, że nie razem wszyscy pójdą do Płocka, tylko że tą część wydzieli, czy osobny akt oskarżenia sporządzi, czy w ramach innego postępowania to wyjaśni. Natomiast, dlatego mówię, nie można tego… jakieś naruszenia prawa, czy, czy zasad postępowania określić, dlatego ja to nazwałem, że jest to błąd taktyczny. I uważam, że, no, to jest… I tak tą, do dzisiaj tą ocenę podtrzymuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#MariuszKamiński">Natomiast kwestia kolejnych zarzutów stawianych przez rodzinę Olewnika w stosunku do prokuratora Jasińskiego. Może nie tyle zarzutów, co tam pojawił się taki wątek, iż pan Włodzimierz Olewnik podczas spotkania tego Warmińsko-Mazurskiego Stowarzyszenia na Rzecz Bezpieczeństwa od jednej z osób otrzymał taką informację, iż prokuratorzy, prokurator Jasiński był szantażowany i tam było nawet takie sformułowanie, że: Olewnikowi wystarczy tylko ciało i nie możesz się posunąć ani o krok, bo skończysz jak Gruszeczka. Czy pan, mając takie informacje, wystąpił na piśmie do prokuratora Jasińskiego o wyjaśnienie tej kwestii, czy też odbył z nim jakąś również rozmowę?</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#CezaryKamiński">Znaczy, nie przypominam sobie, żebym odbywał rozmowę z panem prokuratorem Jasińskim na ten temat. Być może ona się odbyła, ale jej nie pamiętam. Wiem, że na kopii, czy na jakimś egzemplarzu tej skargi napisałem, że proszę o oświadczenie w przedmiocie punktu, nam chodziło o punkt, kilka punktów. I wiem, że pan prokurator Jasiński takie oświadczenie złożył, zresztą prokurator Kozłowski również, że nikt żadnej presji na nich nie wywierał. I takie rzeczy, jak w tym zdaniu, które pan przeczytał, pan poseł przeczytał, nie miały miejsca.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#MariuszKamiński">Podobnie w przypadku zaprzeczenia, iż prokurator Jasiński ustalał z obrońcą Kościuka wysokość wyroku w zamian za zeznania?</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#CezaryKamiński">Tak. Prokurator Jasiński złożył oświadczenie, że zapoznał pana Kościuka z treścią art. 60 Kodeksu karnego, gdzie się mówi o tzw. małym świadku koronnym, które daje, przy wyjawieniu wszystkich okoliczności sprawy, możliwości skorzystania ze złagodzenia kary. I to nie jest żaden błąd. To jest prawidłowe działanie, które ma na celu, zresztą ten przepis ma na celu, wprowadzony przez Sejm do kodeksu, ma na celu przełamanie solidarności sprawców. No, coś za coś.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#MariuszKamiński">A jeszcze, jak jesteśmy już przy Kościuku, bo wczoraj prokurator, były prokurator krajowy pan Janusz Kaczmarek zeznał, iż takim ważnym czynnikiem było to, iż w Olsztynie tak naprawdę pękł na zeznaniach pan Kościuk i prawdopodobnie w Warszawie to by się nie odbyło. Czy pana zdaniem rzeczywiście przeniesienie sprawy do Olsztyna i prowadzenie przez tamtejszą prokuraturę i Policję sprawy spowodowało to, że, iż Kościuk tam złożył zeznania i wskazał też miejsce, gdzie zakopali ciało? Czy też miało to inne przyczyny, jak np. fakt, iż odrzucono przesłanki, związane z… odrzucono możliwość, że Kościuk okaże się osobą niepoczytalną? Ekspertyzy były tutaj jednoznaczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#CezaryKamiński">Znaczy, faktem jest, że Kościuk złożył wyjaśnienia w Olsztynie. Zresztą po przesłuchaniu przez panią nadkomisarz Dorotę Macoch. Dopiero później nastąpiło przesłuchanie w prokuraturze i dalsze czynności mające na celu odnalezienie zwłok. Jeżeli chodzi o… Znaczy, ja słyszałem taką opinię z ust bodajże policjantów, że Kościuk miał powiedzieć, że miał o tym, o czym mówił, powiedziałby wcześniej, ale był źle traktowany. Też słyszałem taką opinię, że CBŚ-owi warszawskiemu, to on nic nie powie. No, były, były tego typu uwagi. Mi się wydaje, że patrząc na konstrukcję psychiczną pana Kościuka, to on by o tym powiedział. Bo jeżeli być może osoba prowadząca czy osoba go przesłuchująca zmieniłaby taktykę, bądź byłaby to inna osoba, to chyba nie miałoby większego znaczenia, która jednostka Policji te czynności wykonuje, bo przecież nie po to trafiła sprawa do Olsztyna, żeby łagodnie traktować, tylko po to, żeby wykorzystać pewien potencjał. A z drugiej strony pozwolę się nie zgodzić z panem ministrem Kaczmarkiem, który – pan zacytował jego wypowiedź, stąd ją znam, zresztą to wyraziłem już w maju panu ministrowi Ćwiąkalskiemu – że nie było racjonalnych przesłanek do przekazania sprawy do Olsztyna.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#MariuszKamiński">Właśnie o to chciałem zapytać. Jakby pan z dzisiejszej perspektywy ocenił sam fakt tego, czy sprawa zakończyłaby się równie skutecznie w prokuraturze...? Wiem, że to jest trudny wybór. Jednak... ale obiektywność też jest ważną cechą. Jeżeli pan nie chce odpowiedzieć na pytanie, oczywiście nie widzę też problemów. Czy sprawa pana zdaniem równie skutecznie mogłaby się zakończyć w Warszawie? Czy materiały były, bo pan zna materiały procesowe, czy były na tyle solidnie już przygotowane, iż tak naprawdę w Olsztynie dokonano niezwykle ważnych czynności, były niezwykle ważne zeznania, ale też duża część pracy była wykonana w Warszawie, dzięki czemu to śledztwo w Olsztynie też nabrało takiego zdecydowanego przyspieszenia?</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#CezaryKamiński">Na pewno to, że szybko zostało, jak na takie postępowanie, zakończone w Olsztynie, miała wpływ podstawa, ta podbudowa, która przyszła, no. Nie wiem, jak długo by nam zajęło zatrzymanie i ustalenie sprawców, w tym pana Kościuka, gdyby nie był zatrzymany już wcześniej. Ponadto, no, przebywanie wielomiesięczne w areszcie powoduje u kogoś pewne zmiany osobowości. To są przecież ileś godzin przesłuchań, no, rozmów, nakłaniań, to wszystko się gdzieś tam finalizuje. Trudno mi powiedzieć, czy w Warszawie pan Kościuk by to powiedział, czy tylko powiedział sobie tak, żeby zaskarbić sobie życzliwość, że tak powiem, w Olsztynie. Trudno mi jest odpowiedzieć na to pytanie. Natomiast mnie się wydaje, że realne szanse były. Natomiast, jak one by się rozwinęły, no, to już w tej chwili nie jestem w stanie odpowiedzieć. Nie wiem, jak by wykorzystano np. zeznania świadka Skwarskiego, o którym tu rozmawialiśmy. No, trudno jest odpowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-154.1" who="#CezaryKamiński">Natomiast, no, faktem jest, że, jak mówiłem, osiem osób tymczasowo aresztowanych trafiło, w tym Franiewski i w tym Kościuk.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#MariuszKamiński">I moje ostatnie pytanie. Czy słyszał pan, zanim sprawa została przeniesiona do Olsztyna, takie właśnie pogłoski, informacje, że sprawa tam ma trafić, że są osoby, które lobbują za… złe słowo, które starają się, proszą, aby ta sprawa została przeniesiona do Olsztyna i konkretnie do prokuratora Jasińskiego?</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#CezaryKamiński">Znaczy nie, na ten temat nie miałem żadnej wiedzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#MariuszKamiński">Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#CezaryKamiński">Wiem, że działało stowarzyszenie w Olsztynie, ale na tym się moja wiedza ograniczała.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#MarekBiernacki">Bardzo proszę, pan poseł Leszek Aleksandrzak.</u>
<u xml:id="u-159.1" who="#MarekBiernacki">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#LeszekAleksandrzak">Również w tym piśmie, w którym odpowiada pan państwu Olewnikom na skargę, jest taka kwestia dotycząca zarzutów, które były postawione Kęsickiemu i Krupińskiemu. Czy przypomina pan sobie ten wątek? W tamtym piśmie pan pisze, że kwestia postawienia zarzutów jest sprawą nadal otwartą, czyli tak wygląda jakby nadal była analizowana. Czy przypomina pan sobie ten wątek tych dwóch osób: Kęsicki – policjant i Krupiński – wspólnik Krzysztofa Olewnika?</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#CezaryKamiński">Znaczy podtrzymuję to, co powiedziałem, ale tej myśli rozwinąć, niestety, nie mogę.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#LeszekAleksandrzak">Rozumiem. Ale podtrzymuje pan to, co w piśmie jest?</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#CezaryKamiński">Podtrzymuję to, co napisałem, ale nie mogę rozwinąć z uwagi na dobro postępowania w Gdańsku.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#LeszekAleksandrzak">Jasne, OK.</u>
<u xml:id="u-164.1" who="#LeszekAleksandrzak">To inny temat dotyczący już postawienia zarzutów policjantom, czyli Maciejowi L., Henrykowi S. i Remigiuszowi M., stawiał pan temat tymczasowego aresztowania tych policjantów. Czy uważa pan nadal, że była to słuszna decyzja i czy były konieczne tymczasowe aresztowania? A pytam dlatego, że w wielu sprawach, gdzie jest masę aresztowań i tych aresztantów jest bardzo dużo, a później się okazuje, że nie do końca były potrzebne. Czy w tym przypadku, ponieważ pan dał decyzję do sądu o tymczasowe aresztowanie, czy nadal pan podtrzymuje tą decyzję?</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#CezaryKamiński">Tak, podtrzymuję. Zresztą wyraziłem to również w skardze, w odpowiedzi na skargę tych panów do prokuratora apelacyjnego. Powiedziałem, że jest to decyzja, którą podzielam i którą nadal uważam, że była słuszna. No, nie mogę rozwijać dowodowo, ale może tylko powiem w ten sposób, że tymczasowe aresztowanie nie oznacza utrzymywanie go w nieskończoność. Ta sprawa, te zarzuty nie były aż tak istotne, żeby ten areszt jeszcze długo utrzymywać. Natomiast, no, trzeba dokonywać pewnych przełomów, pewnych wydarzeń, nawet, mówiąc kolokwialnie, trzęsienia ziemi, żeby… Bo ta sprawa, ten wątek był przecież w uśpieniu praktycznie od 2001 r., od pierwszego błędu ten wątek był w uśpieniu, więc w jakiś sposób trzeba było zareagować. Być może ktoś to, znaczy zostało to ocenione przez sąd jako nadmierne – ja sobie zdaję z tego sprawę – natomiast to jest tylko kwestia, jak rozumiemy dowody czy zarzuty na poparcie dowodów, no. Myślę, że sąd nie ma tak dużo czasu, żeby około stu tomów akt plus dokumenty niejawne przeanalizować w tak krótkim okresie, który ustawodawca przewiduje na tego typu działania. Więc samo brzmienie zarzutów może ktoś powiedzieć: no, nie. Ale brzemię tych czynności, który kładzie się cieniem, no, świadczyło, w mojej ocenie świadczyło o takiej ocenie, a nie innej tego, tej sprawy. Zresztą wszyscy – bo myślę, że państwo dysponują tą notatką z tej narady – wszyscy prokuratorzy podzielili ten tok rozumowania. To nie było tak, że ja ex cathedra powiedziałem, że ma być tak, a nie inaczej. To wręcz przeciwnie była propozycja wypracowana w trakcie. Moją propozycją było uzupełnienie zarzutu o treść tego bodaj art. 152 czy 156 Kodeksu karnego, żeby tutaj, no, wskazać pewien związek z zaniechaniem a skutkiem. Czy on by się udał, wykazał, że jest adekwatny, trudno dzisiaj powiedzieć, na dzień dzisiejszy. Był możliwy, moim zdaniem, do wykazania.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#LeszekAleksandrzak">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-166.1" who="#LeszekAleksandrzak">Czy w tej sprawie odczuwał pan jakieś ciśnienie z prokuratur nadrzędnych, bo tam była kwestia i konferencji prasowej, która została zwołana już, żeby postawić zarzuty? Czy dzisiaj, z perspektywy czasu, uważa pan, że ta sprawa była już tak zupełnie zakończona, a to ciśnienie jednak z centrali spowodowało, że zostały postawione zarzuty? No, jaki był dalszy skutek, wiemy. No, już tych, którym postawiono, nie ma i trudno jest dalej prowadzić to postępowanie. Czy było takie ciśnienie z Warszawy, że trzeba to jak najszybciej zakończyć, by sprawa…?</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#CezaryKamiński">Ale chodzi o akt oskarżenia, tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#LeszekAleksandrzak">Tak jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#CezaryKamiński">Znaczy nie, nie było żadnego ciśnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#LeszekAleksandrzak">Choćby o to, że właśnie szybko robić, mamy, to skazywać…</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#CezaryKamiński">Nie, nie, nie było żadnego ciśnienia w tym temacie. Jedyne ciśnienie, jakie odczuwaliśmy, to ciśnienie procesowe. Mówię o terminach aresztów, bo długie areszty…więc w takich aresztach, no, coraz trudniej jest uzyskać przedłużenie, a ponadto my też nie możemy w nieskończoność, są określone przepisy, które stawiają określone granice terminu aresztowania. I to jedyny był powód, gdzie zdecydowaliśmy się. Natomiast pan wspomina, pan poseł wspominał o konferencji prasowej. To była nasza inicjatywa. Chodzi o... Proszę zwrócić uwagę, że działaliśmy bardziej pod presją wydarzeń niż przełożonych, bo naprawdę nikt nie naciskał na terminie, zależało, aby to wyjaśniono. Takie to było i nie było – jak mówiłem wcześniej – nie było żadnego specjalnego zainteresowania na zasadzie takiego: ma być, ma być, szybciutko coś tam robić. Wręcz przeciwnie, dawano nam spokój, pozwalano spokojnie pracować nad tą sprawą. Natomiast konferencja to była nasza inicjatywa, gdyż było duże zainteresowanie. W tym czasie było, dużo się o tym mówiło, pisało, a z drugiej strony to była sprawa, która na tamten moment mogła pokazać, że prokuratura to nie jest instytucja, która się tylko nie sprawdza, że, wręcz przeciwnie, że prokuratura jest takim organem, który potrafi, ma sukcesy, ma osiągnięcia. Siłą rzeczy zdawaliśmy sobie sprawę, że więcej się pisze o naszych potknięciach niż sukcesach. I to miało na celu pokazanie... Z drugiej strony wydaje mi się, że w świetle tego, co się w mediach działo, również i rodziny państwa Olewników, mieli prawo do tego, żeby tą chwilę satysfakcji, że ci sprawcy zostali w jakiś sposób, znaczy może nie pokazani publicznie, ale publiczność się dowiedziała o tym, że ta sprawa ma jakiś, przynajmniej częściowy, finał.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#LeszekAleksandrzak">W sprawie... w rodzinie mniej więcej doszliśmy do tego, od którego momentu ta współpraca, czyli inaczej, zaczęto pisać skargi na prokuratora Jasińskiego. Czy można powiedzieć, że w pierwszej fazie ta współpraca układała się bardzo dobrze z rodziną państwa Olewników, a później nie układała się zupełnie? Czy to nie przeszkadzało w tej współpracy?</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#CezaryKamiński">Znaczy, jak mówiłem, właściwie do czasu tej pierwszej skargi na zapoznanie z aktami jednego z podejrzanych to nie miałem żadnej wiedzy, żeby jakiekolwiek były nieporozumienia w pracy pomiędzy panem prokuratorem Jasińskim czy panem prokuratorem Kozłowskim a rodziną czy pełnomocnikami państwa Olewników. Takiej informacji nie miałem. To była pierwsza taka informacja, że coś nie zagrało. Ale, powiedzmy sobie, to też nie był jakiś sygnał szczególny, dlatego że, no, często zdarza się, że my podejmujemy decyzje, które się jednej ze stron nie podobają. Więc można powiedzieć, że w pracy prokuratora zawsze jedna strona jest niezadowolona, a często dwie.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#LeszekAleksandrzak">A często dwie. Dobrze.</u>
<u xml:id="u-174.1" who="#LeszekAleksandrzak">Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#MarekBiernacki">Proszę bardzo, pan poseł Karpiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#GrzegorzKarpiński">Dziękuję, panie przewodniczący.</u>
<u xml:id="u-176.1" who="#GrzegorzKarpiński">Panie prokuratorze, czy prokurator Jasiński musiał konsultować z kimś decyzje, które chciał podejmować w postępowaniu?</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#CezaryKamiński">Nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#GrzegorzKarpiński">Czy o sprawie związanej z umorzeniem zarzutów przeciwko Drohomireckiemu oprócz niego ktoś jeszcze powinien był wiedzieć w prokuraturze?</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#CezaryKamiński">Znaczy pan prokurator Jasiński jako prokurator prokuratury okręgowej pracujący w wydziale śledczym z dużym doświadczeniem z natury przepisów korzysta z samodzielności, no, w ocenie prawnej i w ocenie zdarzenia. Na tym szczeblu aprobatę można wprowadzić tylko za karę jako jeden element dyscyplinujący prokuratora, a więc…</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#GrzegorzKarpiński">Panie prokuratorze, nie pytam o aprobatę, dlatego że komisja zetknęła się już w toku tej sprawy z taką sytuacją, kiedy prokurator Prokuratury Okręgowej w Warszawie nie miał wprowadzonej aprobaty, ale mimo wszystko szefowie poprosili go o to, żeby przy wydawaniu decyzji istotnych, jak to określili, konsultował z nimi te decyzje. I skutkiem tego polecenia, które zostało mu wydane, było to, że Kościuk w 2003 r. nie został zatrzymany, mimo tego, że ów prokurator chciał tego dokonać, a jego szefostwo tego nie zrobiło. On nie miał aprobaty. Więc nie pytam o aprobatę, bo z tym bym się zetknął w aktach, że ją miał. Pytam, czy prokurator Jasiński na podstawie życzenia, polecenia innego niż aprobata musiał konsultować decyzje.</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#CezaryKamiński">Znaczy, ja takiego obowiązku nie wprowadziłem. Zresztą, jak mówiłem, do pewnego momentu mój nadzór był bardzo luźny nad tą sprawą. No, ograniczał się raczej do informowania, do posiadania wiedzy, co się dzieje w sprawie, ewentualnie udzielenia pomocy w jakimś wykonaniu czynności czy ewentualnie jakiegoś biegłego, żeby zdyscyplinować, żeby szybciej pracował na opinię. Natomiast myślę, że czymś normalnym jest, jeżeli pan prokurator Jasiński czuł potrzebę skonsultowania jakichś decyzji z prokuratorem go nadzorującym bezpośrednio, to nie ma żadnej przeszkody, jest to normalny nadzór służbowy, który jest dopuszczalny zgodnie z ustawą i regulaminem prokuratorskim. Natomiast on nie może ograniczać samodzielności. Myślę, że gdyby był jakiś zgrzyt na linii on – jego przełożony, no to by do mnie ta informacja musiałaby dotrzeć. Natomiast czy uzgadniał szczegóły bądź kierunki decyzji, to…</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#GrzegorzKarpiński">Nie ma pan wiedzy na ten temat?</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#CezaryKamiński">Nie mam takiej wiedzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#GrzegorzKarpiński">Dysponuje pan informacją czy wiedzą na temat tego, w jaki sposób dotarły, w jakim stanie dotarły do waszej prokuratury dowody zgromadzone w sprawie przez wydział VI Prokuratury Okręgowej w Warszawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#CezaryKamiński">Nie, takiej wiedzy nie mam. Jak mówię, one wpłynęły w czerwcu, ja od lipca objąłem swoje obowiązki i nie byłem informowany, żeby jakiś był problem z tym.</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#GrzegorzKarpiński">Czy pan się szczegółowo zapoznawał z białą księgą?</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#CezaryKamiński">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#GrzegorzKarpiński">Czy potrafi pan opowiedzieć komisji o tym, jaki był stan pana wiedzy dotyczący nieprawidłowości? Do którego momentu one w sprawie występowały?</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#CezaryKamiński">Na to pytanie, niestety, nie mogę odpowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#GrzegorzKarpiński">Z jakiego powodu?</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#CezaryKamiński">Dlatego że to jest objęte postępowaniem prokuratury w Gdańsku.</u>
</div>
<div xml:id="div-192">
<u xml:id="u-192.0" who="#GrzegorzKarpiński">Nie, nie, nie, ja nie pytam, ja nie chcę wchodzić w takie szczegóły.</u>
</div>
<div xml:id="div-193">
<u xml:id="u-193.0" who="#CezaryKamiński">Nie, nie, ale to już by była ocena sprawy, więc bardzo przepraszam, ale na to pytanie nie chcę odpowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-194">
<u xml:id="u-194.0" who="#GrzegorzKarpiński">Raczej jest kwestia wiedzy…</u>
</div>
<div xml:id="div-195">
<u xml:id="u-195.0" who="#CezaryKamiński">Nie mogę odpowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-196">
<u xml:id="u-196.0" who="#MarekBiernacki">Podtrzymuję stanowisko… świadka.</u>
</div>
<div xml:id="div-197">
<u xml:id="u-197.0" who="#GrzegorzKarpiński">Dobrze. Dobrze, panie przewodniczący.</u>
<u xml:id="u-197.1" who="#GrzegorzKarpiński">Jak pan oceniał materiał zgromadzony przeciwko Katarzynie Franiewskiej?</u>
</div>
<div xml:id="div-198">
<u xml:id="u-198.0" who="#CezaryKamiński">Znaczy, uważałem, że były to wystarczające materiały, żeby postawić jej zarzut i skierować akt oskarżenia. Natomiast ocenę materiału, no, to sąd podjął.</u>
</div>
<div xml:id="div-199">
<u xml:id="u-199.0" who="#GrzegorzKarpiński">Podzielał pan ten pogląd, że to są wystarczające dowody do tego, żeby…</u>
</div>
<div xml:id="div-200">
<u xml:id="u-200.0" who="#CezaryKamiński">Uważam, że były wystarczające do skierowania aktu oskarżenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-201">
<u xml:id="u-201.0" who="#GrzegorzKarpiński">Jeszcze chciałem wrócić do tej kwestii, o której mówili koledzy, czyli do tych zarzutów w stosunku do policjantów. Rzeczywiście pan był pierwszym prokuratorem, który się tą sprawą zajął. Ale użył pan takiego sformułowania, wyjaśniając kwestię tego zastosowania zarzutu przyczynienia się do śmierci Krzysztofa Olewnika, że był możliwy do wykazania ten związek przyczynowy. Co pan ma na myśli, mówiąc był możliwy: etap, w którym już był postawiony zarzut, czy dopiero to, co planowaliście zrobić? Myśleliście o zgromadzeniu takich dowodów, które umożliwią, czy to, co już było, umożliwiało?</u>
</div>
<div xml:id="div-202">
<u xml:id="u-202.0" who="#CezaryKamiński">Nie, nie. Zarzuty formułuje się, panie pośle, na podstawie tych dowodów, które ma się w aktach.</u>
<u xml:id="u-202.1" who="#CezaryKamiński">Uważam, że przeprowadzając dowód logiczny, również dowód w oparciu o określone dokumenty i zeznania osób, taki wniosek, moim zdaniem, można było wyprowadzić. Natomiast ja powiedziałem też, że nie wiem, czy on by się obronił przed sądem, czy by się ostał. No, to byłoby już zbyt daleko idące. Ale na etapie podjęcia decyzji uważałem, że ta decyzja była słuszna.</u>
</div>
<div xml:id="div-203">
<u xml:id="u-203.0" who="#GrzegorzKarpiński">Dziękuję, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-204">
<u xml:id="u-204.0" who="#MarekBiernacki">Proszę bardzo, pan poseł Andrzej Dera.</u>
</div>
<div xml:id="div-205">
<u xml:id="u-205.0" who="#AndrzejMikołajDera">Ja chciałbym się jeszcze tutaj dowiedzieć czy dopytać może w sprawie tych zarzutów w stosunku do tych funkcjonariuszy. Tam był taki długo okres bezczynności. Wiemy, że on był spowodowany chorobą czy zwolnieniem lekarskim, nie chcę tu w szczegóły wchodzić, ale w każdym razie bezczynnością prokuratora Jasińskiego związaną ze zwolnieniem lekarskim. Czy pan był o tym fakcie informowany, że w tej sprawie się nic nie dzieje w związku z powyższym?</u>
</div>
<div xml:id="div-206">
<u xml:id="u-206.0" who="#CezaryKamiński">Panie pośle, ja troszeczkę inaczej to ująłem. Ja powiedziałem, że okres bezczynności wystąpił od momentu wszczęcia śledztwa do października, kiedy nowy naczelnik wydziału zapoznał się i poinformował mnie, że jest to bezczynność. Bo w okresie kiedy pan, w tym okresie prokurator Jasiński pracował. Natomiast…</u>
</div>
<div xml:id="div-207">
<u xml:id="u-207.0" who="#AndrzejMikołajDera">Czyli okres bezczynności dotyczył okresu, w którym pan prokurator Jasiński pracował, tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-208">
<u xml:id="u-208.0" who="#CezaryKamiński">Tak. Przy czym, można powiedzieć, że część mogła być uzasadniona, dlatego że, jak wiemy, akt oskarżenia był opracowany w lipcu, a na początku sierpnia został skierowany. Więc tutaj ten okres można by spokojnie wytłumaczyć tym, że był zajęty sporządzaniem aktu oskarżenia i wysyłaniem sprawy do sądu. Natomiast, jak mówiłem wcześniej, moją intencją było wyłączenie materiałów, zażądanie określonych dokumentów, w tym dokumentów niejawnych, żeby nie tracić czasu. Bo to jak gdyby mechanicznie się działo, bez potrzeby angażowania prokuratora. No, te fakty nie nastąpiły. One dopiero później, jak gdyby konwalidowali.</u>
</div>
<div xml:id="div-209">
<u xml:id="u-209.0" who="#AndrzejMikołajDera">Czy od momentu, w którym prokurator Jasiński napisał ten akt oskarżenia, czy on został do sądu wniesiony, czy on zaczął prowadzić inne sprawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-210">
<u xml:id="u-210.0" who="#CezaryKamiński">Nie. Tylko te dwie. Tą wyłączoną i tą sprawę nieprawidłowości. Tylko te dwie sprawy miał.</u>
</div>
<div xml:id="div-211">
<u xml:id="u-211.0" who="#AndrzejMikołajDera">I potem jest ten wyraźny okres bezczynności, tak? A potem po tej analizie, po tej informacji, którą pan dostał, zaczęły się już w tej sprawie jakieś konkretne czynności?</u>
</div>
<div xml:id="div-212">
<u xml:id="u-212.0" who="#CezaryKamiński">Tak. Pan prokurator Zmitrowicz intensywnie przesłuchiwał osoby, wzywał, przesłuchiwał. Wiem, że przesłuchiwał i prokuratorów, którzy wcześniej występowali, i prokuratorów z nadzoru, policjantów. Tak że ten materiał przez ten okres od tam bodajże połowy października 2007, kiedy został oddelegowany do prokuratury okręgowej, do kwietnia, kiedy postawiono zarzuty pierwsze w tej sprawie nieprawidłowości, to te wszystkie czynności wykonywał prokurator Zmitrowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-213">
<u xml:id="u-213.0" who="#AndrzejMikołajDera">OK. Dobrze.</u>
<u xml:id="u-213.1" who="#AndrzejMikołajDera">To teraz jeszcze mnie interesuje jeszcze jeden taki, wydaje mi się, istotny wątek. Bo tam z tych zeznań, m.in. Piotra Skwarskiego, wynikało, i z działań zresztą prokuratury, był taki dodatkowy wątek gróźb stawianych świadkom, którzy zeznawali. Było toczone postępowanie. Ale mnie interesuje informacja, czy pan miał wiedzę na ten temat, czy podejmowaliście jakieś działania związane z tym, że przedstawiciele grup przestępczych, bo oni grozili, bo oni mieli potem postępowanie w związku z tymi groźbami w stosunku do świadków prowadzone. Chodzi mi o źródło tych przecieków. Bo to nie jest tak, że nagle członek grupy przestępczej dowiaduje się, o czym zeznawał Piotr Skwarski, o czym zeznawała jedna z osób, która była świadkiem w tej sprawie. Czy zaczęliście prowadzenie jakichś działań zmierzających do wykrycia tego, skąd te osoby mogły mieć wiedzę na temat treści przesłuchań?</u>
</div>
<div xml:id="div-214">
<u xml:id="u-214.0" who="#CezaryKamiński">Znaczy, myśmy w tym kierunku nie prowadzili własnych ustaleń. Myślę, że to byłoby przedmiotem postępowania w tych dotyczących nieprawidłowości, bo to siłą rzeczy krąg osób, który ma wiedzę, jest dość ograniczony.</u>
</div>
<div xml:id="div-215">
<u xml:id="u-215.0" who="#AndrzejMikołajDera">Właśnie. Ale czy to zostało – chodzi mi o tą rzecz – czy to zostało wyartykułowane i jest decyzja prokuratora, który przesłuchiwał, prowadził postępowanie w sprawie gróźb karalnych w stosunku do jednego ze świadków, czy te czyny zostały jakby wyartykułowane, wyodrębnione do odrębnego postępowania dotyczącego nieprawidłowości? Czy ma pan wiedzę na ten temat?</u>
</div>
<div xml:id="div-216">
<u xml:id="u-216.0" who="#CezaryKamiński">Nie, takiej wiedzy nie posiadam.</u>
</div>
<div xml:id="div-217">
<u xml:id="u-217.0" who="#AndrzejMikołajDera">A gdyby były, powinien pan o czymś takim wiedzieć?</u>
</div>
<div xml:id="div-218">
<u xml:id="u-218.0" who="#CezaryKamiński">Znaczy, powiem w ten sposób, że…</u>
</div>
<div xml:id="div-219">
<u xml:id="u-219.0" who="#AndrzejMikołajDera">Że w toku…</u>
</div>
<div xml:id="div-220">
<u xml:id="u-220.0" who="#CezaryKamiński">Z analizy zeznań samego świadka, o którym pan wspomniał, wynika, że te groźby były. A zatem, jeżeli była groźba, to musiała być wpierw wiedza, co zrobił, że złożył zeznania. Więc ten fakt nam był, w tym elemencie był mi znany, natomiast, jak mówię, te wszystkie kwestie mieliśmy wyjaśniać w tym postępowaniu dotyczącym nieprawidłowości. A proszę zwrócić uwagę, że, no, świadek Skwarski niejako nam troszeczkę umknął.</u>
</div>
<div xml:id="div-221">
<u xml:id="u-221.0" who="#AndrzejMikołajDera">No tak, tylko chodzi właśnie… Świadek umknął, ale…</u>
</div>
<div xml:id="div-222">
<u xml:id="u-222.0" who="#CezaryKamiński">Umknął procesowo, żeby było jasne.</u>
</div>
<div xml:id="div-223">
<u xml:id="u-223.0" who="#AndrzejMikołajDera">Ale mi chodzi o zupełnie coś innego. Bo to nie jest kwestia w tym momencie nieprawidłowości, tylko szukanie, postępowanie odrębne do szukania źródła przecieku. Bo to jest zupełnie coś innego. Bo żeby powiedzieć, że były nieprawidłowości, to najpierw trzeba ustalić, że ktoś do nich dopuścił. Tu mamy właśnie procesowo taką sytuację: zeznania świadka, który mówi, że mu grożono, postępowanie w stosunku do osoby, które… Bo to zostało ustalone przez prokuraturę, ja tu pretensji nie mam, ustalono, że taka i taka osoba groziła, postępowanie się toczyło, natomiast nie znajdujemy w aktach sprawy niczego, żadnych dokumentów, które świadczyłyby o tym, że toczy się postępowanie w celu ustalenia, skąd przedstawiciele grupy przestępczej mieli wiedzę na temat konkretnych zeznań konkretnych osób. Bo to nie był przypadek jednostkowy, jeszcze powiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-224">
<u xml:id="u-224.0" who="#CezaryKamiński">Znaczy, moja wiedza co do tego jednego przypadku się ogranicza i to wynika z… Ja nie chcę mówić o tym, co ja dzisiaj wiem i o czym czytam. Natomiast mówię o tej wiedzy, którą posiadałem na dzień podejmowania określonych decyzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-225">
<u xml:id="u-225.0" who="#AndrzejMikołajDera">Ale to ja panu powiem, że było więcej przypadków, bo my mamy w dokumentach zeznania świadków, które – procesowych, żeby tu sprawa była jasna, nie operacyjnych, tylko procesowych – które zeznawały, że po przesłuchaniach były w stosunku do nich skierowane groźby.</u>
</div>
<div xml:id="div-226">
<u xml:id="u-226.0" who="#CezaryKamiński">Znaczy, ja o tym nie byłem informowany poza tym jednym przypadkiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-227">
<u xml:id="u-227.0" who="#AndrzejMikołajDera">Dobrze. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-228">
<u xml:id="u-228.0" who="#MarekBiernacki">Tak. Chciałem jeszcze zadać jedno pytanie. W śledztwie, gdy przeglądałem akta, to wygląda tak, jakby Franiewski, Wojciech Franiewski, był singlem, singlem w tym światku przestępczości zorganizowanej. No, wydaje się to mało prawdopodobne. Jaka jest pana ocena? Czy przypadkiem nie za bardzo postawiono ten fakt, że funkcjonował on poza, czy Pruszkowem, czy Mokotowem, czy tam Wołominem, tymi grupami. Nie szukano powiązań między tymi grupami. Sam fakt przekazania okupu, ta metoda, ten know-how Mokotowa, wskazywałoby, że mogłoby być inaczej, grupy mokotowskiej. Czy nie uważa pan, że nie szukano właśnie tych szerszych powiązań Franiewskiego z otoczeniem świata przestępczości zorganizowanej?</u>
</div>
<div xml:id="div-229">
<u xml:id="u-229.0" who="#CezaryKamiński">Znaczy, myśmy te kwestie w swoich takich planach rozważali, myśmy o tym mówili, szukaliśmy tych związków, szukaliśmy powiązań. No, to było oczywiście naturalne, z tym, co ja mówiłem, o moim przekonaniu, że to nie było tak, że to Franiewski i jego koledzy – i nikt więcej. Zakładając tą wersję, musieliśmy poszukiwać, myśmy to rozważali, jakichś punktów stycznych, spójnych. Chcę powiedzieć, że dlatego m.in. prokurator Łobacz – raz, że miał doświadczenie w sprawach porwań, bo prowadził porwania, a dwa, był prokuratorem z zakresu przestępczości gospodarczej, więc tu też chcieliśmy poszukiwać. Były też pewne sugestie państwa Olewników, więc jego doświadczenie w tej materii było niezwykle cenne w tej sprawie. I zaczęliśmy poszukiwać jakichś związków, no bo gdybyśmy mieli motyw, byłoby nam dużo łatwiej. Nie znając motywu działania sprawców, no, to troszeczkę po omacku szukaliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-230">
<u xml:id="u-230.0" who="#MarekBiernacki">Czyli przyjmowaliście też panowie, że nie tylko chodziło o te 300 tys.?</u>
</div>
<div xml:id="div-231">
<u xml:id="u-231.0" who="#CezaryKamiński">No, była to jedna z wersji, że nie o to tylko chodziło. Mówię, był to pierwszy przypadek w ogóle znany z kryminologii, żeby w ten sposób sprawcy postępowali, bo to było coś niesamowitego właśnie w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-232">
<u xml:id="u-232.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-232.1" who="#MarekBiernacki">Czy są jeszcze jakieś pytania ze strony państwa posłów?</u>
<u xml:id="u-232.2" who="#MarekBiernacki">Czy chciałby się jeszcze pan wypowiedzieć, panie prokuratorze?</u>
</div>
<div xml:id="div-233">
<u xml:id="u-233.0" who="#CezaryKamiński">Nie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-234">
<u xml:id="u-234.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-234.1" who="#MarekBiernacki">Po sporządzeniu protokołu przesłuchania poinformujemy pana o terminie, w którym będzie pan mógł go podpisać.</u>
<u xml:id="u-234.2" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo, panie prokuratorze, za przybycie.</u>
</div>
<div xml:id="div-235">
<u xml:id="u-235.0" who="#CezaryKamiński">Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-236">
<u xml:id="u-236.0" who="#MarekBiernacki">Chciałem tylko jeszcze króciutko przegłosować uchwałę. Na tym jednak posiedzeniu to zrobimy, bo nie chciałbym, żeby czas uciekał.</u>
<u xml:id="u-236.1" who="#MarekBiernacki">Zwróciła się do mnie Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście z prośbą o udostępnienie akt dotyczących przesłuchania pana Krzysztofa Rutkowskiego. Uchwała jest treści, że udostępniamy te akta, ponieważ toczy się postępowanie w sprawie pana Rutkowskiego.</u>
<u xml:id="u-236.2" who="#MarekBiernacki">Kto jest za? Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-236.3" who="#MarekBiernacki">Komisja przyjęła jednogłośnie uchwałę.</u>
<u xml:id="u-236.4" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo. Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>