text_structure.xml 56.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MarekBiernacki">Na wezwanie komisji stawił się pan Henryk Straus.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#MarekBiernacki">Zgodnie z treścią art. 11d ust. 1 ustawy o sejmowej komisji śledczej w związku z art. 233 § 2 Kodeksu karnego pouczam pana, iż zeznając przed sejmową komisją śledczą, jest pan zobowiązany mówić prawdę i tylko prawdę. Zeznanie nieprawdy lub zatajenie prawdy powoduje odpowiedzialność karną na podstawie art. 233 § 1 Kodeksu karnego, który przewiduje sankcje w postaci kary pozbawienia wolności do lat trzech.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#MarekBiernacki">Wymogi proceduralne obligują mnie do zadania pytania: Czy zrozumiał pan treść pouczenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#HenrykStraus">Tak, zrozumiałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#MarekBiernacki">Zgodnie z treścią art. 11c ust. 1 i 2 oraz art. 17 ust. 1 ustawy o sejmowej komisji śledczej pouczam pana o następujących przysługujących panu prawach: pierwsze, uchylenia się od odpowiedzi na pytanie, jeżeli jej udzielenie mogłoby narazić pana lub osobę dla pana najbliższą w rozumieniu art. 115 § 11 Kodeksu karnego na odpowiedzialność za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe; dwa, odmowy zeznań, gdy jest pan osobą podejrzaną o popełnienie przestępstwa pozostającego w ścisłym związku z czynem stanowiącym przedmiot postępowania albo gdy za to przestępstwo został pan skazany; trzy, żądania, aby przesłuchano pana na posiedzeniu zamkniętym, jeżeli treść – i to się dzieje, ale to z innego powodu – zeznań mogłaby narazić na hańbę pana lub osobę dla pana najbliższą w rozumieniu art. 115 § 11 Kodeksu karnego; cztery, odmowy zeznań co do okoliczności, na które rozciąga się ciążący na panu obowiązek zachowania tajemnicy ustawowo chronionej w przypadkach określonych w przepisach ustawy o sejmowej komisji śledczej; pięć, zgłoszenia wniosku o zarządzenie przerwy w posiedzeniu komisji; sześć, zwrócenia się z wnioskiem o uchylenie pytania, które w pana ocenie sugeruje mu treść odpowiedzi, jest nieistotne bądź niestosowne; siedem, złożenia wniosku o dokonanie czynności, które komisja może albo ma obowiązek podejmować z urzędu; osiem, złożenia wniosku o wyłączenie członka komisji w trybie art. 5 albo art. 6 ustawy o sejmowej komisji śledczej.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#MarekBiernacki">Przypominam, że przebieg przesłuchania jest utrwalany za pomocą urządzenia rejestrującego dźwięk – bez obrazu – o czym został pan uprzedzony w wezwaniu.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#MarekBiernacki">Na podstawie art. 11b ustawy o sejmowej komisji śledczej zwracam się do pana z zapytaniem: Czy ustanowił pan pełnomocnika?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#HenrykStraus">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MarekBiernacki">Proszę pełnomocnictwo.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#MarekBiernacki">Dziękuję. Otrzymałem pełnomocnictwo od pana. Pan adwokat Marcin Piotrowski.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#MarekBiernacki">Czy są jakieś uwagi?</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#MarekBiernacki">Nie widzę. Komisja przyjmuje pełnomocnictwo.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#MarekBiernacki">Proszę o podanie imion, nazwiska, wieku i zajęcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#HenrykStraus">Henryk Straus.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MarekBiernacki">Wiek i zajęcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#HenrykStraus">Lat 50. Funkcjonariusz Policji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MarekBiernacki">Oświadczam, że dane dotyczące miejsca zamieszkania świadka znane są komisji i znajdują się w aktach sprawy.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#MarekBiernacki">Czy był pan prawomocnie skazany za składanie fałszywych zeznań lub oskarżenie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#HenrykStraus">Nie, nie byłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MarekBiernacki">Czy jest pan osobą podejrzaną o popełnienie przestępstwa będącego przedmiotem postępowania komisji lub pozostającego w ścisłym związku z czynem stanowiącym przedmiot tego postępowania? Czy był pan za takie przestępstwo skazany?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#HenrykStraus">Jestem jednym z trzech policjantów podejrzanych w tej sprawie. Postępowanie jest prowadzone przez Prokuraturę Apelacyjną w Gdańsku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MarekBiernacki">W tym wypadku od pana nie odbieramy przyrzeczenia.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#MarekBiernacki">Zgodnie z art. 11i ustawy o sejmowej komisji śledczej, w związku z art. 171 § 1 Kodeksu postępowania karnego, może pan swobodnie wypowiedzieć się w sprawie będącej przedmiotem badań komisji.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#MarekBiernacki">Przypominam, że przedmiotem badań komisji są działania organów administracji rządowej w procesie w sprawie postępowań karnych związanych z uprowadzeniem i zabójstwem Krzysztofa Olewnika.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#MarekBiernacki">Czy chce pan skorzystać z tego prawa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#HenrykStraus">Tak. Chcę oddać głos panu mecenasowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MarekBiernacki">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MarcinPiotrowski">Szanowna komisjo, może na samym początku postaram się króciutko sprecyzować, nawiązać do tego wniosku, który złożył w dniu wczorajszym faksem pan świadek Henryk Straus. Cieszę się bardzo, że wniosek ten został w taki sposób potraktowany, a konkretnie, że obecnie jesteśmy w tym miejscu na posiedzeniu, które nie jest otwarte.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#MarcinPiotrowski">Natomiast precyzując konkretnie to, co zawarł wcześniej w piśmie mój mandant, chcę powiedzieć, że nasz wniosek nie był tak daleko idący. I to chcę, de facto akceptując tę decyzję, którą komisja podjęła, chciałbym jedynie sprecyzować i określić, o co de facto chodziło. Otóż wniosek był oparty o podstawę z art. 357 § 1 i 2 Kodeksu postępowania karnego w związku z faktem tylko i wyłącznie niepublikowania wizerunku Henryka Strausa. Myśmy nie wnosili o to, aby kierować sprawę na posiedzenie niejawne, a tylko i wyłącznie chcieliśmy, aby komisja – przepraszam, zamknięte – aby Komisja Śledcza była łaskawa określić warunki rejestracji przez media tegoż przesłuchania, konkretnie poprzez zagwarantowanie niepublikowania wizerunku oraz twarzy pana Henryka Strausa. Stało się inaczej, ale de facto ja w tym momencie chciałem tylko sprecyzować, do czego ten wniosek zmierzał. Oczywiście wniosek ten zawierał również adnotację, która została nazwana jako poparcie wniosku. Myślę, że uzasadnienie w tej chwili w takiej sytuacji jest kompletnie zbyteczne z uwagi na to, że naprawdę chodzi o ważny interes konkretnie świadka. Jest to funkcjonariusz, który nadal prowadzi postępowania w ramach postępowań karnych, liczne czynności. I wiadome jest, że, po pierwsze, ujawnienie jego wizerunku zdecydowanie zagrażałoby jego czynnościom, konkretnie życiu i zdrowiu, a po drugie, prowadziło go do tejże dekonspiracji, o której poprzednio panowie podkreślaliście, że w przypadku pana Henryka Mindy jest to policjant emerytowany, natomiast w przypadku panów z ABW taki wniosek został uwzględniony. Tak że, nie przedłużając, nam tylko i wyłącznie chodziło o aspekt ten pierwszy, czyli konkretnie o określenie warunków, na których ewentualnie media mogłyby być. Wniosek został zinterpretowany jako dalej idący. Nie kwestionujemy tego, broń Boże. Tak że, jeżeli w tym zakresie, to dziękuję uprzejmie.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#MarcinPiotrowski">Natomiast jeżeli chodzi o wniosek drugi…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MarekBiernacki">Wchodząc panu w słowo, nie jesteśmy w stanie zabezpieczyć, że pana wizerunek byłby chroniony. Jesteśmy jedynie w stanie w ten sposób zabezpieczyć na posiedzeniu zamkniętym, ponieważ tego typu relacje to już może tylko pan ustalać z mediami osobiście, jak i czy wizerunek pana byłby publikowany. My jako komisja nie bylibyśmy w stanie tego zrealizować, dlatego przyjęliśmy taką formułę. I oczywiście protokół, nie ukrywam, z tego będzie, bo my obradujemy w trybie jawnym, będzie zawieszony na stronie internetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MarcinPiotrowski">Znaczy, będzie jawne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MarekBiernacki">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MarcinPiotrowski">Będzie. Dobrze.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#MarcinPiotrowski">W każdym razie, wracając jeszcze do tego, co mówiłem wcześniej, oczywiście pan przewodniczący ma rację. Myśmy w toku postępowania karnego, konkretnie wtedy, kiedy w ramach postępowania przed Sądem Rejonowym w Olsztynie zgłosiliśmy analogiczny wniosek pomimo tego, że Sąd Rejonowy w Olsztynie uwzględnił nasz wniosek i dał mediom możliwość rejestracji ogłoszenia sentencji postanowienia, uzależniając to od niepublikowania wizerunku oraz twarzy, konkretnie całej sylwetki. Wiemy, jakie były efekty. Tak naprawdę nikt kompletnie sobie z tego nic nie zrobił i obraz, który poszedł w mediach, dokładnie był taki, jaki państwo mieliście okazję oglądać, czyli praktycznie z bliska cała postać, cała sylwetka, praktycznie razem z twarzą, z lekkim przysłonięciem oczu. No, ale w takim razie dziękujemy uprzejmie za to, że ten wniosek został w taki, a nie inny sposób zinterpretowany.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#MarcinPiotrowski">Natomiast jeżeli chodzi o wniosek drugi. Otóż wniosek drugi jest analogiczny do tego wniosku, który składała uprzednio pani mecenas Turczynowicz-Kieryłło. Też nie chcąc panom posłom zajmować za dużo czasu, chciałbym jedynie wskazać podstawę prawną, że na podstawie art. 11c pkt 8 zwracam się z wnioskiem o zmianę terminu przesłuchania świadka Henryka Strausa i przesłuchanie go przez szanowną komisję w terminie, który uwzględniłby fakt, po pierwsze, prawomocnego zakończenia toczącego się przeciwko niemu postępowania karnego pod sygnaturą V Ap. V Ds. 12/09, prowadzonego przez Prokuraturę Apelacyjną w Gdańsku, a po drugie, skuteczne zwolnienie go od zachowania tajemnicy państwowej i służbowej, co do chwili obecnej nie miało miejsca.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#MarcinPiotrowski">Jeżeli panowie pozwolą, krótko uzasadnię. Otóż ja z uwagą śledziłem obrady szanownej komisji w momencie, kiedy miało miejsce formalne przesłuchanie pana Mindy. Natomiast tam rzeczywiście pełnomocnik zawarła wniosek bardzo zbliżony. Nie chciałbym w żaden sposób, aby ten wniosek został w taki sposób zinterpretowany, jak wydaje mi się, że został. To nie jest żaden sposób stawiania jakichkolwiek warunków komisji ani de facto rozmawianie, tak jak pan przewodniczący Wassermann był łaskawy zauważyć, kwestii na zasadzie bonus w momencie, kiedy uwzględni się wniosek. To nie jest tak. My tak naprawdę jako obrońcy w tamtym toczącym się postępowaniu stoimy na pewnego rodzaju rozdrożu pomiędzy dobrem naszego klienta, czyli konkretnie linią obrony, którą możemy ujawnić albo nie, bądź też na drugiej szali wisi kwestia zeznawania w tejże sprawie przed Komisją Śledczą w ramach ustalenia, pomocy w ustaleniu prawdy, jaka wiąże się z tymże postępowaniem, oczami mojego klienta. I, wysoka komisjo, ja de facto, składając taki wniosek, staram się wypośrodkować pomiędzy interesem mojego klienta i tym, że chciałby on zrealizować swoje prawo do obrony, a pomiędzy tym, że de facto przed Komisją Śledczą tutaj chciałby zeznawać i chciałby mieć możliwość przedstawienia swego oglądu sytuacji. Natomiast zgadzając się i w pełni podzielając argumentację panów przewodniczących, że Komisja Śledcza jest to świetne miejsce co do tego, aby taki ogląd przedłożyć, tenże pogląd podzielam, natomiast uważam, że pomimo tego świetnego miejsca czas nie jest rzeczywiście ku temu ten. Stąd też taki, a nie inny wniosek. Dziękuję uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MarekBiernacki">Chciałem się zapytać: Czy pan Henryk Straus jest zawieszony w czynnościach, czy nie jest zawieszony, czy wykonuje czynności?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MarcinPiotrowski">Nie jest zawieszony w czynnościach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MarekBiernacki">Nie jest zawieszony. To jest ważne. Przede wszystkim ten drugi wniosek, jeszcze ja tu nie trzymam, tylko trzymam ten jeden wniosek państwa o tę ochronę wizerunku, ale traktuję, że ten wniosek pan przedstawił.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#MarekBiernacki">Dla mnie sprawa jest jednoznaczna, jest to wybór pana Henryka Strausa, że nie chce składać wyjaśnień teraz. I ja żadnego posiedzenia komisji nie widzę powodu do zawieszenia. Jest to, traktuję, tym bardziej, że osoba, która staje przed komisją, ma prawo odmowy odpowiedzi na określone poszczególne pytania. Jeżeli nie chce składać wyjaśnień, to jest taka wasza, z waszej strony prawo, z którego korzystacie. Zawieszenie nie wchodzi w żadnym wypadku…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#MarcinPiotrowski">Panie przewodniczący, ja tego wniosku nie złożyłem. Ja nie złożyłem wniosku o zawieszenie prac komisji, tak jak…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MarekBiernacki">Tylko o zawieszenie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MarcinPiotrowski">A jedynie złożyłem wniosek o to, aby przesunąć termin rozpoznania, znaczy, przepraszam, przesłuchania Henryka Strausa przed Komisją Śledczą do czasu, kiedy będzie wyjaśniona ta sytuacja prawna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MarekBiernacki">Traktuję, ja chcę sprawę postawić jednoznacznie, że albo pan Henryk Straus chce dzisiaj składać wyjaśnienia. Wniosek o zawieszenie przesłuchania pana Henryka Strausa do sprawy wyjaśnienia sądowego uważam, że w ogóle to nie wchodzi w sprawę, ponieważ naprawdę nie wyobrażam sobie, żeby ta komisja pracowała kilka lat. A tak może wyglądać to postępowanie. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MarcinPiotrowski">Mam nadzieję, że te rozstrzygnięcia będą wcześniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MarekBiernacki">To pan ma taką nadzieję. Ja mam takie doświadczenie z praktyki, więc składam też…</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#MarekBiernacki">To jest szansa dla pana Henryka Strausa, czy chce składać dzisiaj wyjaśnienia, czy nie.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#MarekBiernacki">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#ZbigniewWassermann">Ja myślę, panie przewodniczący, że pan ma rację, dlatego że przepisy dają panu pewne prawo, z którego pan może skorzystać, ale przepisy nic nie mówią o obwarowaniu tego prawa. Komisja idzie świadkowi jak najdalej na rękę. Ten fakt, że spotykamy się tutaj, świadczy o tym. Nam nie zależy na tym, żeby rozgrywać świadkiem publicznie i robić z tego sensację, tylko żeby rzetelnie starać się wyjaśnić sprawę, która w tym zakresie może także mieć pozytywne znaczenie dla państwa. Ja sądzę, że to, co państwo chcecie powiedzieć, jest także oparte na materiale dowodowym, który my znamy. Nie bardzo rozumiem, dlaczego ta taktyka mogłaby uniemożliwiać państwu na tym etapie składanie zeznań, bo to od państwa zależy, ile z tej taktyki zechcecie nam powiedzieć, a ile nie. Nas nie interesuje państwa taktyka, nas interesują fakty, nas interesują dowody i liczymy na państwa pomoc. Dlatego myślę, że nasza decyzja powinna być taka, jak mówi pan przewodniczący. Albo państwo się decydujecie na składanie zeznań bez żadnych warunków, albo korzystacie z prawa, które wam przysługuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#MarekBiernacki">Czy są jeszcze uwagi ze strony państwa posłów?</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#MarekBiernacki">Nie widzę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#AndrzejMikołajDera">Ja chciałem doprecyzować, bo rozumiem, że wniosek był złożony o przesłuchanie w innym terminie, o przesunięcie. Tak ja rozumiem ten wniosek. W momencie, kiedy on nie zostanie uwzględniony, czy w tym momencie jest kategoryczna odmowa składania zeznań? Tak, żeby to doprecyzować, chciałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#MarcinPiotrowski">Formalnie to wówczas musi to nastąpić wtedy, kiedy zostanie przewodniczący zada pytanie panu…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#MarekBiernacki">Ja już zadałem pytanie, czy chce pan wypowiedzieć się. I takie pytanie padło, i teraz się wypowiadacie, panowie. To już padło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MarcinPiotrowski">Złożyliśmy wnioski formalne. Natomiast jeżeli chodzi o…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#MarekBiernacki">Nie, nie, żadnych formalnych wniosków.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#MarekBiernacki">Jeden z posłów:</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#MarekBiernacki">...żeby zostało to przegłosowane.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#MarekBiernacki">Zostało zgłoszone, pana wypowiedź, i pan Henryk Straus, świadek, powiedział, że pan ma się wypowiadać, i się wypowiadacie. To jest coś w formie oświadczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#MarcinPiotrowski">Złożyłem dwa wnioski, panie przewodniczący. To znaczy, pierwszy wniosek o przesunięcie…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MarekBiernacki">W ramach tej wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MarcinPiotrowski">W ramach tej wypowiedzi. Natomiast jeżeli chodzi o stanowisko, to…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#MarekBiernacki">Tak, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#LeszekAleksandrzak">Do pana mecenasa się zwracam, bo przesunięcie terminu jest niemożliwe, panie mecenasie, bo my naprawdę nie znamy terminu zakończenia sprawy. Ta sprawa się może toczyć miesiąc, dwa lata, trzy lata, a my mamy jakiś określony cel, żeby zrealizować. W związku z tym apeluję o to, żeby przekonać jednak świadka do zeznań. Zrobiliśmy wszystko, wymieniliśmy opinie, aby nie było, wizerunek nie był filmowany, przekazywany. Natomiast zależy nam na wyjaśnieniu sprawy. I myślę, że to jest dość istotna rzecz, bo nieskładanie zeznań spowoduje, że ta wiedza, którą ma świadek, do nas nie dotrze, my tej wiedzy nie uwzględnimy w raporcie końcowym, bo będzie to niemożliwe. W związku z tym nie wiem, czy to działa na korzyść akurat tu świadka. Więc prosiłbym się zastanowić nad tym. Bo rzeczywiście jest jedno, albo jest decyzja o nieskładaniu zeznań i kończymy, albo są zeznania. No bo, panie przewodniczący, innej nie może być.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#MarekBiernacki">Proszę bardzo, jeszcze pan poseł Paweł Olszewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PawełOlszewski">Pełna zgoda. Myślę, że tutaj nie mamy nawet co rozpatrywać wniosku, który zmierza do przesunięcia terminu przesłuchania, bowiem nawet gdyby się zmieniła sytuacja prawna świadka, mamy prawo wezwać świadka do składania zeznań, wiedząc, że nie ma podstaw do odmowy składania zeznań. W związku z powyższym ten wniosek wydaje się być wnioskiem w 100% bezzasadnym. Świadek korzysta z prawa, które mu przysługuje. Jest pytanie: Czy w świetle tego, co komisja uczyniła dla świadka, świadek jednak zechciałby przynajmniej w pewnym zakresie udzielać odpowiedzi? Może się uchylać oczywiście od poszczególnych pytań. I to również dla komisji byłoby przydatne w sytuacjach, kiedy odpowiedź na pytanie dla świadka mogłaby być niezręczna bądź musiałaby uwzględniać tę pewną linię obrony, no, to świadek może odmówić odpowiedzi na to pytanie.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#PawełOlszewski">Natomiast jest też szereg pytań, które komisja ma, które mogą być niezwykle istotne dla całej komisji, choćby sama kwestia organizacji grupy, powiedziałbym, ogólne kwestie, w których świadek uczestniczył, które byłyby przydatne, gdyby jednak pan zechciał odpowiadać na pytania. Jeśli świadek odmówi składania zeznań, to komisja nie ma praktycznie żadnych możliwości, żeby dalej kontynuować przesłuchiwanie. Więc jeśli mógłbym apelować do świadka i do pana mecenasa, jednak nie odmawiać składania zeznań w całości, a ewentualnie odmawiać odpowiedzi na konkretne pytania, które dotyczyłyby bezpośrednio interesu prawnego świadka. A tak, jak powiedziałem, jest szereg pytań, które w żaden sposób nie kolidują z pana sytuacją prawną jako podejrzanego w sprawie, a które jednak komisji mogłyby w sposób zasadniczy pomóc dla rozstrzygnięcia sprawy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MarcinPiotrowski">Można?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#MarekBiernacki">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#MarcinPiotrowski">Szanowni państwo posłowie, odpowiadając na ten apel, który w tej chwili został skierowany de facto pod moim adresem i również pod adresem mojego mandanta, ja nie ukrywam, myślę, że nie powiem za dużo, jeżeli powiem, że myśmy bardzo długi czas rozważali kwestię związaną z zajęciem określonego stanowiska procesowego – właściwie nie procesowego: prawnego – biorąc pod uwagę wystąpienie przed komisją, której jesteście państwo członkami.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#MarcinPiotrowski">Pragnę zwrócić uwagę na jedną podstawową rzecz. Również może za dużo dzisiaj tych odwołań, ale odwołam się do tego, co ostatnio powiedział podczas przesłuchania pana Remigiusza Mindy pan przewodniczący Wassermann, mówiąc o tym, że gdy ujawnią się jakiekolwiek nieprawidłowości związane z toczonym postępowaniem przeciwko panu Strausowi oraz innym dwóm współoskarżonym policjantom, wówczas również tym Komisja Śledcza może się zająć. Ja de facto, niekoniecznie chwytając się jak mantry tego stwierdzenia, chcę zwrócić uwagę w innym kontekście na teże błędy, które my dostrzegamy. Bo proszę zwrócić uwagę, że w naszej ocenie od samego, od drobnych rzeczy, właściwie drobnych, drobnych w kontekście szkód, jakie dla postępowania karnego wyrządzają się, konkretnie przecieków do mediów na samym początku, wreszcie nieprawidłowości związanych z zatrzymaniem pana Henryka Strausa po tym, jak wielokrotnie zeznawał w charakterze świadka, nie dając żadnych przyczyn do tego, aby w taki sposób go potraktować. Policjant z tyloletnim doświadczeniem, policjant, który pół roku wcześniej jest odznaczany przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Oczywiście nie chodzi tutaj o pochwały dla niego, tylko de facto uważam, że – zresztą sąd później podzielał to stanowisko – że nie było żadnych powodów merytorycznych ku temu, aby dokonywać aż tak drastycznych środków w stosunku do tego człowieka. Dalej, szanowni państwo, jeżeli chodzi o kwestię postawienia zarzutów tym ludziom dotyczących określonego materiału dowodowego, biorąc pod uwagę aspekt, że tenże materiał dowodowy w ogóle nie został przeanalizowany, konstrukcja tych zarzutów w taki sposób, że tak naprawdę student pierwszego roku prawa miałby co do tego bardzo duże wątpliwości. Już nie chodzi mi o słynny art. 155 w tym kontekście…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#ZbigniewWassermann">Przepraszam, panie przewodniczący, ale oceny nas nie interesują. Same fakty i dowody. I o tym chcemy rozmawiać. To nie jest…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#MarekBiernacki">I oceny sądów, zgadzam się całkowicie. Więc proszę też o jednoznaczne stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#MarcinPiotrowski">Szanowni państwo, ja zostałem wywołany do tablicy w kontekście zawarcia stanowiska. Chcę, krótko powiedziawszy, uzasadnić...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#MarekBiernacki">Tak jest i…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#MarcinPiotrowski">...dlaczego jest tak, a nie inaczej. Ja już kończę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#MarekBiernacki">To proszę króciuteńko skończyć, bo…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#MarcinPiotrowski">Tak, jak mówię, biorąc pod uwagę wszystkie kwestie związane z orzeczeniami, które zostały zawarte w tejże sprawie, tegoż typu postępowanie nakazuje bardzo dużą dyscyplinę taktyczną, biorąc pod uwagę moją sytuację jako adwokata, i ostrożne, roztropne postępowanie co do dobra mojego mandanta. I nie ukrywam tego, że bardzo długi czas rozważaliśmy tak naprawdę, które dobro poświęcić. Decyzję ostateczną oczywiście podejmie pan Henryk Straus, ponieważ on jest świadkiem w tejże sprawie. Natomiast moje stanowisko pozostaje niezmienne. Jeszcze go pan Henryk Straus nie wyraził. Natomiast dokładnie biorąc pod uwagę skrupulatność i roztropność procesową, także taktykę prowadzenia tejże obrony, w którym tak naprawdę przez rok czasu nie dzieje się nic, nie zostaje wykonywana ani jedna czynność związana z… już czasem, cóż mogę więcej powiedzieć, szanowni panowie? Że interes mojego klienta jest dla mnie rzeczą w tym momencie najważniejszą, ja jestem jego obrońcą w tamtym postępowaniu. Stąd też do mnie ten apel niestety nie trafia. Dziękuję uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#MarekBiernacki">Zwracam się do pana Henryka Strausa: Czy chce pan się wypowiedzieć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#HenrykStraus">Tak, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#MarekBiernacki">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#HenrykStraus">Korzystam z przysługującego mi prawa do złożenia oświadczenia w tej sprawie i oświadczam, że na podstawie art. 11c pkt 2 odmawiam składania zeznań w tej sprawie. Przy tym jednak zobowiązuję się w chwili, gdy postępowanie przeciwko mnie zostanie prawomocnie zakończone, a tym samym status prawny będzie jasny, i po zwolnieniu mnie z tajemnicy służbowej, stawić się przed Komisją Śledczą i udzielić wyczerpujących odpowiedzi związanych z tą sprawą.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#HenrykStraus">Jak państwo wiecie, jestem policjantem, który najdłużej przy tej sprawie pracował, i mam bardzo dużą wiedzę na temat tej sprawy, i chętnie z państwem się tą wiedzą podzielę w sytuacji, gdy mój status prawny się zmieni w tej sprawie. Chciałbym być przesłuchiwany w takich samych warunkach jak pozostali świadkowie przesłuchiwani przed tą komisją, bez ciążącego na mnie odium odpowiedzialności karnej. Wydaje mi się, że informacje, którymi dysponuję, znaczenie by się przyczyniły do ustalenia prawdy, gdyż z perspektywy roku 2009 dosyć łatwo i lekkomyślnie można mówić o błędach w postępowaniu, nie patrząc na sprawę z perspektywy roku 2001. Bardzo często panowie, szanowni członkowie komisji, pytają się świadków. Śledząc tę komisję, zauważam, że stwierdzacie, pytając się świadka, że w tej sprawie popełniono rażące błędy, bardzo często. Chciałbym tutaj podkreślić, że do ustalenia prawdy z perspektywy roku 2009 było dosyć łatwo i lekkomyślnie można mówić o błędach, nie patrząc na sprawę z perspektywy roku 2001, wtedy, kiedy zaistniało uprowadzenie, i wtedy, kiedy zaczęły się te pierwsze czynności w tej sprawie śledcze.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#HenrykStraus">Chciałbym tutaj powiedzieć właśnie o tych jakby tutaj uwarunkowaniach, które w tym okresie w 2001 były. To jest sprzęt techniczny, rodzaj oprogramowania, jakim dysponowała Policja, w tym dostępu do baz danych policyjnych i środków łączności. Pozwolicie państwo, że jestem funkcjonariuszem jakby w tej grupie najniższym rangą z komendy miejskiej, gdzie moja praca polegała na kontakcie z ludźmi bezpośrednio, z obciążeniem wieloma sprawami.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#HenrykStraus">W tym okresie ja nie miałem nawet dostępu do żadnych programów informatycznych, które w tym okresie były. A podkreślam, że był to początek, kiedy Policja właśnie zaczynała swoje bazy policyjne uzupełniać, w tym tak zwany KSIP, który teraz bardzo dobrze funkcjonuje. Brak priorytetów do badań laboratoryjnych policyjnych. Mam tu na myśli bardzo długie oczekiwanie na ekspertyzy kryminalistyczne, które zostały zlecone. Trudności w wykonywaniu w tamtym okresie badań, w tym najtrudniejszych badań ludzkich włosów, gdzie państwo podkreślacie tutaj, że jednym z błędów wielkich było niezbadanie włosu ludzkiego, włosu znalezionego na miejscu zdarzenia. Tym zagadnieniem między innymi zajmuje się Komisja Śledcza. Przypominam, że w 2005 r., kiedy byłem członkiem drugiej grupy w biurze śledczym, zleciliśmy badanie CLK tego włosu w Warszawie, właśnie włosa w związku z tą sprawą. CLK dokonała tylko wstępne badanie tego śladu, opinie odsyłając w pozostałym zakresie do innego instytutu badawczego. Widzicie państwo, że ekspertyzę tę wykonał ostatecznie Instytut Ekspertyz Sądowych w Krakowie, nie wykonało tego w 2001 r. laboratorium CLK komendy głównej. Więc pytanie się rodzi: Co mogła zrobić w 2001 r. z tym włosem Policja? Nie można było skorzystać też z bazy danych identyfikacji śladów AFIS. Też tu się pojawiają w szanownej komisji ślady, że Policja nie zbadała śladów zabezpieczonych na miejscu zdarzenia. Wiadomo mi, że AFIS ten, kiedy zaistniało miejsce, kiedy zaistniało uprowadzenie Krzysztofa Olewnika, jeszcze nie funkcjonował. AFIS, system AFIS, to jest komputerowego sprawdzania śladów linii papilarnych, zaczął funkcjonować dopiero, sądzę, pod koniec 2002 r. Byliśmy w tym etapie przeszkalani, to dopiero wchodziło w życie. W związku z tym długie oczekiwanie na ekspertyzy plus okres, kiedy zaczął ten AFIS zostać jakby funkcjonować, uniemożliwiało nam to w 2002 r. właśnie wprowadzenie tego AFIS-u. Chciałem nadmienić, że ślady te zostały, znaczy, do AFIS-u ślady zostały wprowadzone i rozpoznane w 2003 r. W aktach głównych nie znajdziecie państwo adnotacji, jak sprawdzano te ślady, dlatego że prawo, które mnie obowiązuje, czyli prawo regulujące, zarządzenia komendanta, nie pozwalało nam dokumentować tego w aktach głównych. To się znajduje w innych aktach, sprawdzania w AFIS-ie.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#HenrykStraus">Poza tym, co jeszcze przeszkadzało? Obciążenie prowadzeniem szeregu innych postępowań. Na pewno szanowni członkowie komisji w aktach sprawy zauważyliście sprawy, które ja w okresie, kiedy byłem członkiem komisji, były mi zlecane. Było to około 300 spraw. Prowadziłem sprawy najcięższej kategorii. Od początku, kiedy zacząłem służbę pełnić w komendzie miejskiej Policji, prowadziłem cały czas i do tej pory najcięższe kategorie: zabójstwa, gwałty, rozboje. Najcięższa sekcja, najwięcej podejrzanych. W 2003 r. miałem sam w tej sprawie 85 podejrzanych, w tym 25 aresztowanych. To jest rok, kiedy zamordowano Krzysztofa Olewnika. To państwo zauważcie sytuację, jaka ta sytuacja była, jaka sytuacja była, jakie moje obciążenie tą pracą. Poza tym częste przekazywanie akt sprawy i zmiana prokuratorów przeszkadzała mi też w tej pracy oraz składu personalnego grupy śledczej powołanej do wykrycia sprawców. Słuchaliście tu, na przykład, państwo prokurator Gielo i innych. Ja mogę powiedzieć, że ja tych prokuratorów widziałem pierwszy raz w telewizji u państwa, wcześniej ich nie widziałem. Pani Gielo mówiła, że spotkała się, rozmawiała z członkami grupy. Ja jej po prostu nie widziałem na oczy. Nie miałem możliwości, nie miałem kserokopii akt sprawy. Nie miałem możliwości wykonania tych kserokopii. Po prostu komenda miejska Policji dysponowała wtedy w tym czasie starą zdezelowaną kserokopiarką. Takie były niestety realia tej pracy.</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#HenrykStraus">W przedmiotowej sprawie dokonywałem szeregu czynności, które w efekcie doprowadziły do zatrzymania i przedstawienia zarzutów głównym podejrzanym, w tym Kościukowi i Franiewskiemu. Jak szanowna komisja i panowie posłowie wiecie, w 2004 chyba roku zmieniło się prawo. Jest to oddzielenie mojej czynności w aktach sprawy, zwłaszcza tej drugiej, kiedy prowadziłem z prokuratorem Wasilewskim, że to ja właśnie wydawałem postanowienia zarzutów głównym porywaczom. I w tym okresie, kiedy ja doprowadzałem Kościuka, walczyłem o to, żeby on ujawnił, gdzie jest Krzysztof uprowadzony, w tym z Franiewskim, nie było kamer, nikt się tym nie interesował. Natomiast kiedy mnie zatrzymywano, kiedy ja byłem, to w oczach, cała Polska mnie widziała po prostu. Ja się czułem w tym czasie tak, jak ja po prostu związany byłbym, jakbym ja uprowadził Krzysztofa Olewnika. Takie były moje odczucia po prostu.</u>
          <u xml:id="u-58.6" who="#HenrykStraus">Oprócz tego przedstawiałem zarzuty innym osobom. Wszystko to jest w aktach sprawy. Wszystko to spoczywało na moich barkach, dlatego że czynności postawienia zarzutu, wyłączenia, wszystko to było określone w K.p.k. i spoczywało na moich barkach po prostu. Materiał, jaki urobiłem w tym sensie procesowy, jest w aktach sprawy i szanowna komisja, mając kserokopie akt, na pewno widzi i zapoznała się z tą sprawą.</u>
          <u xml:id="u-58.7" who="#HenrykStraus">Wbrew obiegowej opinii, że zarzuty sprawcom postawiono dopiero, mówię tutaj, wracam do sytuacji, kiedy ja stawiałem zarzuty Kościukowi i to był początek naszej, przełomu tej sprawy, natomiast obiegowa opinia, oczywiście po tym, jak przekazałem sprawę do Olsztyna, była, że to wszystko zasługa była prokuratury w Olsztynie.</u>
          <u xml:id="u-58.8" who="#HenrykStraus">Ja również stawiałem zarzuty panu Eugeniuszowi D. Ja również starałem się, żeby prokurator Wasilewski zwrócił się o zabranie akt z prokuratury, wycofał oskarżenie. Uważałem też, że były dowody na to, żeby przedstawić zarzuty Drohomireckiemu o udział w uprowadzeniu. Drohomirecki wyłudził od pana Olewnika pieniądze, ale uważałem, że brał udział w uprowadzeniu. Było moim zaskoczeniem, kiedy zeznawałem jako świadek w sprawie, gdzie byli sądzeni w Płocku porywacze, że Drohomireckiego nie ma na ławie oskarżonych. Później dowiedziałem się o tym, jaki był status pana Drohomireckiego, że prokurator, który mi stawiał zarzuty, pan Jasiński, sam umorzył postępowanie tej osobie, której ja stawiałem zarzuty w styczniu 2006 r. o udział w uprowadzeniu i doprowadzałem go do prokuratury, i został aresztowany.</u>
          <u xml:id="u-58.9" who="#HenrykStraus">Widzicie państwo, że w moim przypadku stawianie zarzutów i utrzymanie aresztu było bardzo trudne, bo żaden z porywaczy, żadna z osób, która była podejrzana, nikt się do tej nie przyznawał. Bardzo nam trudno było w sytuacji, kiedy prowadził sprawę Olsztyn, po zeznaniu Kościuka. Nastąpiło to wtedy, kiedy on, oczywiście po tych opiniach, w które ja nie chcę bardziej wchodzić, ujawnił całą prawdę, ujawnił, gdzie są zwłoki. Olsztynowi to łatwo poszło, ale my mieliśmy sytuację, kiedy nikt z tych porywaczy, osób, które dokonały morderstwa, nie przyznawał się.</u>
          <u xml:id="u-58.10" who="#HenrykStraus">Mogę tylko powiedzieć też, że ja jako pierwszy procesowo przesłuchałem rodzinę Olewników na temat anonimu, który był w aktach sprawy. Natomiast mam zarzut o to, że nie zrobiłem nic z tym anonimem. Ja naprawdę nie wiedziałem o tym, że jest w aktach list anonim. Jest to 2003 r. Widzicie państwo, do kogo list anonim trafił, kto powinien czynności z nim zrobić. W 2003 r. były sytuacje, że nie widziałem, w momencie, kiedy prokuratura przejęła sprawę, pan Wawrzyniak sprawę przejął, przepraszam, przekazał do Warszawy, do prokuratury, ja od gdzieś września do kwietnia nie widziałem akt sprawy, to jest osiem miesięcy, a ponoszę cały ciężar odpowiedzialności, że jestem winny zaniedbań, błędów. I widzicie państwo, że moja rola tu jest troszeczkę inna niż moich kolegów, tych dwóch, którzy dokonywali czynności operacyjnych. Ja za czynności śledcze procesowe dostałem zarzuty, że nie wykonałem tych czynności, mimo że wiecie, jakie są przepisy, co regulują ustawy o prokuraturze, kto ma nadzór nad tym. Ja nie mam wykształcenia prawniczego, ja jestem najniższym rangą policjantem wykonującym czynności jakby usługi, a potraktowano mnie jako głównego winnego tutaj.</u>
          <u xml:id="u-58.11" who="#HenrykStraus">Chcę nadmienić, że w 2002 r., kiedy przekazywałem sprawę do Olsztyna i spotkałem się z rodziną Olewników, przekazałem im inne rzeczy, takie zdjęcia Krzysztofa, podziękowano mi za pracę. Pan Olewnik nigdy nie miał do mnie zastrzeżeń, nigdy nie było do mnie żadnych uwag, jakieś negatywne opinie. Mimo to, że wiem, że państwo Olewnikowie cały czas mieli dostęp do materiałów, akt postępowania, bo również w mojej obecności zapoznawali się z tymi aktami. Nie chcę wchodzić w sytuację. Wiecie państwo, jaką na ten temat mam bardzo dużo wiedzę, na temat pana Skwarskiego, superświadka. Nie chcę mówić, kto go przekonał do tych zeznań, jak to się stało. Uważam, że właśnie moja wiedza od początku.</u>
          <u xml:id="u-58.12" who="#HenrykStraus">Były pytania tutaj, zwłaszcza pana Wassermanna, mówiące, jak to się stało, że pan Straus znalazł się w drugiej grupie, jako negatywna sytuacja. Łączycie mnie państwo z sytuacją bardzo negatywnej osoby. Ja uważam, że właśnie ta wiedza, pan Wasilewski zrobił dobrą sytuację, angażując mnie do innej grupy. Ta wiedza pozwoliła mi wykorzystać. Wiecie państwo, jaki to jest szeroki obszar materiału, że to nie jest tak prosto zapoznać się z materiałami. Człowiek, czytając akta na początku i na końcu, nie pamięta, co jest z początku. Natomiast jeżeli się te akta prowadzi od początku, słucha się świadków, ta wiedza utrwala się po prostu, człowiek ma kontakt z pokrzywdzonymi, też również cierpi z rodziną. Ja również cierpiałem z rodziną, widziałem ich ból, ja ich zawsze pocieszałem tutaj. Możecie spytać państwo na ten temat Olewników. Starałem się dla nich być psychologiem. Ja się z tą rodziną zżyłem prawie, bo byłem dziesiątki razy u nich. Zobaczcie, ile razy przesłuchiwałem pana Olewnika. On nigdy nie miał do mnie zastrzeżeń. Natomiast skończyło się tym, że po prostu niewiele brakowało, a znalazłbym się w zakładzie karnym. Zrozumcie, jaki ja przeżyłem szok, w sytuacji, kiedy ja zamykałem setki podejrzanych ludzi w kategoriach zabójstw itd. i byłem, doprowadzałem ludzi na areszty, słuchałem wypowiedzi sądu, a potem przyszło mi samemu słuchać, mi, za chwilę nie wiadomo, co się stanie, co mnie tu spotkało po prostu.</u>
          <u xml:id="u-58.13" who="#HenrykStraus">Naprawdę chciałbym się z szanowną komisją podzielić, bo mam bardzo szeroką wiedzę na ten temat, ale być może prokuratura olsztyńska pospieszyła się z tymi zarzutami, być może za wcześnie te zarzuty. Chcę się nawet odnieść również do kasety. Jak widzicie państwo, mam zarzuty również o kasetę z Auchan. Ja nie załączyłem tej kasety. Zauważcie państwo, że Henryk Straus w 2004 r. czy w 2005 r. wyciąga tę kasetę, słucha pracownika operacyjnego, robi z nią czynności. Ja tłumaczyłem, że ja nie miałem dostępu do materiałów operacyjnych, nie miałem nawet dostępu do materiałów ściśle tajnych, a mimo to – i zeznałem o tym wszystkim trzykrotnie po osiem godzin co dzień w prokuraturze – a mimo to prokuratura potraktowała mnie tak, jakbym wiedział wszystko od początku, i stawiała mi zarzut. Ja robiłem czynności z kasetą jako pierwszy.</u>
          <u xml:id="u-58.14" who="#HenrykStraus">Pan Wassermann często mówił o planach śledztw. Pan Wasilewski mówił, że pisał plan. Pan zarzucał to. Straus pisał plan. Widzicie ten plan z 2003 r..., z 2005 r., jaki jest bardzo wyczerpujący. To wszystko, na pewno zauważacie też czynności, które robiłem w Płocku i potem w biurze śledczym. Zauważcie sytuację, czy te czynności się różnią tutaj. Na pewno się różnią, ale to wynikało, zauważcie, z ogromu pracy, który miałem na linii frontu w komendzie miejskiej. Mnie nie odciążono z dyżurów, każdy policjant pracujący na froncie również pełni dyżury, to znaczy, …referenckie, gdzie ja przychodzę 6 rano albo w nocy i przychodzi do mnie obywatel, i mówi: panie Straus, włamano mi się. Ja z nim jadę. I ja, będąc na dyżurze, nie mogłem jechać i robić czynności w sprawie Olewnika. Zrozumcie, co to jest komenda miejska, jest to linia frontu, policjant nie może odmówić przyjęcia dochodzenia czy śledztwa. Ja nie mam normy tak jak lekarz, że przyjmę 10 pacjentów. Mnie można walić, dawać materiały, ile wlezie po prostu. Ja nie mogę odmówić. Jak ja mam pogodzić dobro Krzysztofa Olewnika z dobrem zabójstwa.</u>
          <u xml:id="u-58.15" who="#HenrykStraus">W 2004 r. zostałem powołany do innej grupy wyjaśnienia sprawy podwójnego zabójstwa pod Wyszogrodem. Sprawę tę prowadziłem przez dziewięć miesięcy. Naprawdę prowadziłem najcięższe kategorie spraw, a zarzuty mam, że czynności nie wykonałem do również, za cały 2004 r. mam zarzuty, że nie wykonywałem tych czynności.</u>
          <u xml:id="u-58.16" who="#HenrykStraus">Jest wiele takich tematów, naprawdę mam bardzo szeroką wiedzę. Gdybym nie miał statusu podejrzanego, na pewno bym o tym wszystkim szanownej komisji mówił. Mam szeroką wiedzę. Na pewno komisja by skorzystała z mojej wiedzy i wtedy wyrobiłaby sobie ewentualnie na całość tej sprawy na pewno inną opinię. Ale wiecie państwo, że w dalszym ciągu toczy się przeciwko mnie postępowanie. Prokuratura, mimo że ukazywały się w prasie w 2008 r. artykuły, że prokuratura gdańska chce umarzać postępowanie, mimo że były pisma o tym, że prokuratura apelacyjna odpowiadała mi na pismo, że 152 zarzuty są jakby trochę chybione, nikt tych zarzutów mi nie umarza, nikt tych zarzutów mi, nawet 155, przepraszam, nie zbija. Cały czas tkwię w tym wszystkim. Każda sytuacja, ja odczuwam, związane, każda sytuacja z kolejną śmiercią, Pazika, Piotrowskiego, przepraszam, Pazika i innych osób, ta sytuacja się bardzo mi pogarsza, pogłębia się po prostu. Tym bardziej interesują się media, to ja tym bardziej to odczuwam po prostu. I wiem również, że szanowna komisja została tylko powołana dlatego, że nastąpiła śmierć trzeciej osoby, Pazika, w zakładzie karnym.</u>
          <u xml:id="u-58.17" who="#HenrykStraus">Jak wiecie, ja w 2005 r. walczyłem z Pazikiem i z panem Piotrowskim. Jak wiecie, w planie, zobaczcie plan, ile ja czynności ująłem, trafnych tych czynności. W 2005 r. również zawarłem, że jest anonim, że jest Pazik, że jest Piotrowski i że ja walczyłem z nimi w 2005 r. A skończyło się, jak się skończyło po prostu.</u>
          <u xml:id="u-58.18" who="#HenrykStraus">Wiecie, że... jak byłem umocowany w tej całej grupie. Również wiem z relacji i państwa komisji, że nadzór nad moimi czynnościami śledczymi sprawowały najwyższe rangą prokuratury, również z Prokuraturą Krajową, co dowiedziałem się oczywiście od państwa, i to w drugim roku. Przecież w tym czasie Krzysztof żył. Nawet gdybym czegoś ja nie zrobił, nie dokonał, czy niewłaściwie, od tego była prokuratura, żeby mi wskazać, jakie mam czynności zrobić i poprawić. Natomiast potraktowano mnie z góry jako osobę, która popełniła rażące błędy, dostałem zarzuty i stało się, jak się stało, i w dalszym ciągu w tym tkwię.</u>
          <u xml:id="u-58.19" who="#HenrykStraus">Jeszcze raz podkreślam, że moja wiedza, moje zaangażowanie w tej sprawie, uważam, że pozwoliło częściowo rozwikłać tę sprawę. Odpowiednia praca, zauważyliście również, że są moje przesłuchania również pana Piotra Skwarskiego, superświadka tak zwanego, określającego. Ja mam zarzuty utrudniania postępowania, to znaczy, że ja utrudniałem sobie postępowanie w sytuacji mojej walki o wynik postępowania, walki o postawione zarzuty, a ja mam zarzut utrudniania postępowania. Jest to dla mnie bardzo obciążająca sytuacja.</u>
          <u xml:id="u-58.20" who="#HenrykStraus">Reasumując moje wypowiedzi, szanowna komisjo, jeszcze raz z całą odpowiedzialnością oświadczam, że niestety, ale w tej sytuacji nie wiem, jaka moja sytuacja prawna będzie, nie wiem, co by zostało wykorzystane w sytuacji takiej. Jest, jak pan mecenas tu powiedział, jestem w sytuacji bardzo niewygodnej. Wiem, że jest to moje oświadczenie, i tu państwu częściowo nakreśliłem, wiem, że byłoby do mnie szereg pytań tutaj. Przypuszczam, że byście mnie państwo słuchali przez dwa dni. Taką mam na ten temat szeroką wiedzę. Bo wiem, że państwo rzeczywiście dogłębnie staracie się wyjaśnić, dogłębnie przesłuchujecie wszystkich świadków, pytacie o bardzo istotne szczegóły w tej sprawie. Również zdaję sobie sprawę, że w tej sprawie musiałbym, jeżelibym oczywiście zgodził się zeznawać w tej sprawie, i chciałbym na wiele istotnych szczegółów spraw, ale zrozumcie, jaka moja sytuacja. I dlatego jeszcze raz z przykrością muszę powiedzieć, że na tym etapie odmawiam dziś zeznań. Jeżeli prokuratura umorzy mi postępowanie za pół roku, nie wiem, za trzy miesiące, gotów jestem zgłosić się do państwa, ale w sytuacji tej nie wiem, jak ta sytuacja się moja prawna tam zakończy, nie wiem po prostu. Tak, jak podkreślił pan mecenas, prokuratura w ogóle… czynności, wszystko to długo trwa. Wolałbym, żeby sprawa skończyła się ewentualnie rozstrzygnięciem czy do sądu poszła, wiedziałbym, na czym stoję. I wiecie, że ja cały czas cierpię. Poza tym ja cierpię też również finansowo. I mam postępowanie przecież tak zwane wewnętrzne dyscyplinarne. Nie otrzymuję premii, nie otrzymuję sytuacji. Uważam, że za niezawinione grzechy po prostu. Cierpi również na tym moja rodzina. Mieszkam, jak wiecie, w małej miejscowości, gdzie wszyscy się znają. To nie jest sytuacja, wiedzą, o kogo chodzi, każdy kojarzy mnie jako osobę, która utrudniała postępowanie, spowodowała śmierć Krzysztofa Olewnika. Ja się zawsze zastanawiałem nad tym, że są policjanci, którzy są podejrzani o szereg ważnych przestępstw, są tacy policjanci, i łapówki biorą, i inne rzeczy, i nikt ich w mediach nie pokazuje, nie ma mediów, kiedy ich doprowadzają. Ja byłem bardzo zdziwiony, kiedy mnie WSW doprowadziło na zaplecze olsztyńskiego sądu i raptem wyleciała cała chmara dziennikarzy. Zauważcie państwo, ja musiałem założyć na głowę marynarkę, nie byłem do tego przygotowany. Ja nie miałem wyboru, ja jestem doprowadzany w kajdankach, ja nie mam możliwości się obronienia, osłonienia. I okazuje się, że nikt nie zezwolił na wejście panów dziennikarzy, a media wszystko to pokazały. Jak ja to odczuwałem, całą tę sytuację? Jak wszystko było przygotowane, media już czekały na wszystko, wypowiedzi i wszyscy, że są winni. A wiecie państwo, że, nie pamiętam w tej chwili, chyba art. 44 konstytucji mówi o tak zwanym domniemaniu niewinności. Dlatego, kończąc tę wypowiedź, jeszcze raz stwierdzam, że odmawiam wypowiedzi i jestem gotowy, jeżeli sytuacja się zmieni, stawić się ponownie w szanownej komisji i złożyć wyczerpujące w tej sprawie zeznania. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#MarekBiernacki">Czyli to traktuję jako oświadczenie, że pan odmawia składania zeznań. Tak? Nie jako wyjaśnienia, ale jako oświadczenie odmowy zeznań.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#MarekBiernacki">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#ZbigniewWassermann">Dziękuję, panie przewodniczący.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#ZbigniewWassermann">Moje nazwisko było tutaj kilkakrotnie przywoływane. Ja chcę się powstrzymać od wszelkich ocen, bo nie na tym rzecz polega, ale tu rzeczywiście można dojść do wniosku, że winnym w tej sprawie jest Krzysztof Olewnik, bo się dał porwać. No, na Boga, jeżeli ja słyszę o tym, że funkcjonariusz Policji mówi o tym, że po kilku latach zaczął intensywne czynności prowadzić, że inni funkcjonariusze i inna prokuratura miała lepiej, bo się podejrzani przyznali, to przecież jest obowiązkiem funkcjonariuszy Policji udowodnić winę, nie czekać na przyznanie, jest takie prowadzenie śledztwa, żeby to miało sens w sensie uratowania życia tego człowieka. Czy pan tego nie rozumie, że to jest sytuacja, w której dopiero wtedy, kiedy pan chciałby o tym mówić i chciałby pan te okoliczności ujawnić, to komisja może traktować pana zeznania jako dowód w sprawie, ale dopiero wtedy, kiedy może go porównać z innymi zeznaniami? Pan ma prawo do obrony i o to do pana pretensji nie można mieć, ale zdumiony jestem pana podejściem do sprawy. Tam na drugiej szali było życie człowieka, udręczonego, bo on czekał na zakończenie skuteczne waszego postępowania. A pan nam mówi, jakie udręki pan teraz przechodzi. No, z całym szacunkiem do tego, bo jest w tym dużo racji, co pan mówi, ale przecież pan też wie jako policjant, że prawo karne jest opresyjne. Prawo karne nie bawi się z tymi, przeciwko którym podejmuje działania. Więc trochę to zaskakujące. Ale rozumiem, że taka jest pana postawa. Pan rzeczywiście uniemożliwia jakby komisji zbadanie wszystkich nieprawidłowości. Taki zarzut padł także pod moim adresem, że ja mówię, iż jeżeli komisja podejmie wiedzę na temat nieprawidłowości, to nimi się zajmie. Na Boga, oczywiście, że tak. Po to jesteśmy. Ja tego nie musiałem mówić, to jest oczywiste, że gdyby wyszło na to, że prokuratura nieprawidłowo postępuje w stosunku do pana, to też byłoby to przedmiotem zainteresowania komisji, ale nie na zasadzie sygnału, prawa do obrony, gdzie można robić wszystko, pan wybaczy, także kłamać. No, taka jest prawda, tak prawo to reguluje. Ale to jest pana wybór.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#MarcinPiotrowski">Panie przewodniczący, jedno słowo…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#MarekBiernacki">Ale bardzo króciutko, proszę bardzo. Bardzo króciutko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#MarcinPiotrowski">Postaram się.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#MarcinPiotrowski">Panie przewodniczący, ja chciałem zwrócić uwagę, że prawo karne, które jest, owszem, bardzo represyjne, zawsze jest prawem. I de facto, żeby zrozumieć, i nie tylko w charakterze przesłanek albo jakichkolwiek sygnałów, zrozumieć, w jaki sposób błędnie było stosowane, wystarczy przejrzeć orzeczenia, które niestety mają charakter, konkretnie ich uzasadnienie ma charakter utajniony, więc nie mogę się wprost na nie powoływać. Ale wystarczy te orzeczenia przejrzeć, zobaczyć, w jaki sposób zostały skonstruowane zarzuty, zobaczyć, w jaki sposób zostało przeprowadzone zatrzymanie, rozstrzygnąć skargi, które były pisane przez nas do organów…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#MarekBiernacki">Panie mecenasie, bardzo proszę kończyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#MarcinPiotrowski">Już kończę, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#MarekBiernacki">Bo nie jesteśmy w sądzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#MarcinPiotrowski">A jedyne orzeczenie…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#MarekBiernacki">Jest to komisja, która ma określony cel. Polemiki też już nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#MarcinPiotrowski">Nie chodzi o polemikę, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#MarekBiernacki">Ale już, tak jak podkreślam, pan świadek odmówił udzielenia odpowiedzi, więc proszę bardzo spointować…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#MarcinPiotrowski">Kończę już.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#MarekBiernacki">Ale też proszę pamiętać, że jest to posiedzenie komisji, nie sądu, a zdecydowaliście, że sąd będzie decydował o wszystkim, więc wasz wybór, więc bardzo krótko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#MarcinPiotrowski">No, miejmy nadzieję, że również prokuratura może zdecydować o umorzeniu postępowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#MarekBiernacki">Ale, jak podkreślam, to jest wasz wybór.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#MarcinPiotrowski">Owszem, natomiast...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#MarekBiernacki">Więc bardzo króciutko proszę, bo nie chciałbym rozpętywać dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#MarcinPiotrowski">...jedno orzeczenie, panie przewodniczący, szanowni panowie posłowie, jest jawne, ponieważ pan Henryk Straus wystąpił o zapłatę odszkodowania za to, co mu się stało w ramach tego represyjnego prawa karnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#MarekBiernacki">Kończę posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>