text_structure.xml 73.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JózefKlim">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam serdecznie państwa posłów. W porządku dziennym mamy rozpatrzenie informacji Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego o wstępnych wynikach Powszechnego Spisu Rolnego 2010 r. Witam prezesa Głównego Urzędu Statystycznego, pana Janusza Witkowskiego.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JózefKlim">Porządek dzienny zostaje rozszerzony o punkt dotyczący przyjęcia dezyderatu, skierowanego do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie sytuacji w Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Czy są uwagi do porządku dziennego? Pan poseł Stec, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#StanisławStec">Bardzo bym prosił, żeby do porządku dziennego dołączyć sprawy bieżące. I chciałbym, żeby w sprawach bieżących ministerstwo rolnictwa wyjaśniło nowe zasady szacowania strat w produkcji rolniczej. Obecnie zasady te zostały zmienione. Do strat, np. z tytułu wymarznięcia sadów czy wymarznięcia rzepaku, dołącza się wyniki ze sprzedaży produkcji zwierzęcej. I jest taka sytuacja, że w gminie Kamieniec na 100 wniosków o uznanie strat zakwalifikowały się dwa wnioski – tylko z takich gospodarstw, które nie prowadzą produkcji zwierzęcej. Bardzo bym prosił, żeby ktoś wyjaśnił, jakie są intencje tych zmian. Czy ma to być oszczędność również na tych rolnikach, którzy zostali poszkodowani w czasie klęsk żywiołowych? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JózefKlim">Chciałem tylko wyjaśnić, panie pośle, że na tym posiedzeniu Komisji nie ma przedstawicieli Ministra Rolnictwa, a przynajmniej pana ministra nie będzie. A nie – są przedstawiciele resortu rolnictwa, tak? Są. A pan minister? Pana ministra nie będzie. W związku z tym, jeśli pan poseł chce, w sprawach różnych możemy podjąć pewną dyskusję, zrobić analizy, zadać pytania czy wyciągnąć wnioski, ale z odpowiedzią może być kłopot. Najwyżej te nasze informacje przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi przekażą poszczególnym ministrom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#StanisławStec">Jeżeli nie dziś, to ja może jutro, w tej debacie rolnej, tę sprawę poruszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JózefKlim">Jak najbardziej, nie ma problemu. Rozumiem, że i tak jest taka wola Komisji, żeby w punkcie 3 porządku dziennego zapisać sprawy różne. W związku z tym, czy są inne uwagi do porządku obrad?</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JózefKlim">Stwierdzam, że ten trzypunktowy porządek obrad został przez państwa przyjęty. Czyli punkt 1 – informacja prezesa GUS, punkt 2 – rozpatrzenie projektu dezyderatu i punkt 3 – sprawy różne.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#JózefKlim">Przystępujemy do debaty. Bardzo proszę prezesa Głównego Urzędu Statystycznego, pana prezesa Janusza Witkowskiego, o przedstawienie zwięzłej i krótkiej informacji. Bardzo proszę, panie prezesie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanuszWitkowski">Dziękuję bardzo. Szanowny panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Przedłożyliśmy państwu informację, w której zostały zaprezentowane podstawowe informacje, dotyczące polskiego rolnictwa w świetle wyników Powszechnego Spisu Rolnego z 2010 r. Mogę powiedzieć państwu, tak jak to zresztą pan przewodniczący zaproponował, o najważniejszych kwestiach. W notatce są opisane bardziej szczegółowe informacje. Ale co jest istotne – z tej notatki, z przeprowadzonego spisu rolnego, wynika jedna zasadnicza kwestia. A mianowicie taka, że jak te informacje i wyniki na to wskazują, w ciągu ostatnich 8 lat, czyli od poprzedniego spisu, w polskim rolnictwie nastąpiły znaczące zmiany. Te zmiany w dużym stopniu miały charakter modernizacyjny. I gdybym miał za zadanie wypunktować najważniejsze kwestie, które dotyczą tych zmian, to chciałbym zwrócić uwagę na następujące sprawy.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#JanuszWitkowski">Po pierwsze, mamy do czynienia z ograniczeniem liczby gospodarstw rolnych. Jest to duże ograniczenie, prawie o ¼, do poziomu około 2300 tys. gospodarstw rolnych. Towarzyszy temu poprawa struktury gospodarstw rolnych według grup obszarowych. Ta poprawa polega na tym, że maleje odsetek, udział tych gospodarstw, które są małe, do 1 hektara, ale także tych od 1 do 5 ha. Czyli największy ubytek odnotowujemy w grupie tych małych gospodarstw. Zwiększa się natomiast udział gospodarstw większych, chociaż trzeba powiedzieć, że nadal ta struktura nie jest jakoś szczególnie odmienna od tej, która istniała w roku 2002. Powyżej 15 ha mamy w Polsce tylko 8,6% gospodarstw rolnych. Zatem wciąż w przewadze są gospodarstwa stosunkowo nie tak duże.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#JanuszWitkowski">W efekcie tych zmian strukturalnych zwiększyła się średnia wielkość gospodarstwa rolnego i wzrosła do poziomu około 7 ha, a dokładnie średnia powierzchnia wynosi 6,82 ha użytków rolnych. Taki jest wynik, jeśli mówimy o wszystkich gospodarstwach rolnych. Natomiast gospodarstwa, które prowadzą działalność rolniczą, mają przeciętnie większą powierzchnię użytków rolnych. Wynosi ona średnio 8 ha, dokładnie 7,92 ha.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#JanuszWitkowski">Pokazując kolejne cechy czy kolejne zmiany, jakie dokonały się w polskim rolnictwie, trzeba zwrócić uwagę na to, że zmniejszyła się także powierzchnia użytków rolnych. Ta powierzchnia zmniejszyła się o 1400 tys. ha i w świetle wyników spisu wynosi w tej chwili około 15.500 tys. ha, dokładnie 15.534 tys. ha. Nadal największa powierzchnia użytków rolnych jest przeznaczana pod zasiewy – to jest 68% całej powierzchni. Taka jest charakterystyka tej struktury, że duża jest tu powierzchnia zasiewów. Chociaż udział gospodarstw i powierzchni użytków rolnych pod zasiewem zmniejszył się w stosunku do roku 2002, ale tylko o niecałe 2%. W drugiej kolejności powierzchnia użytków rolnych jest wykorzystana na trwałe użytki zielone. To jest 21% ogólnej powierzchni użytków rolnych. Tutaj mamy dość duży ubytek w stosunku do 2002 r. – o 8,6%. Natomiast istotna i charakterystyczna cecha, jaka wystąpiła w ostatnim okresie, to jest znaczący wzrost powierzchni sadów. Znaczący – ponieważ o 34%, a więc jest to rzeczywiście duży wzrost. Tyle tylko, że powierzchnia sadów nadal stanowi tylko 2,3% powierzchni użytków rolnych. Czyli nastąpiła istotna zmiana, ale wciąż nie jest to jakaś dominująca dziedzina produkcji rolniczej.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#JanuszWitkowski">Zmieniła się także struktura zasiewów. Właściwie można powiedzieć, że nastąpił ubytek powierzchni zasiewów niemal wszystkich głównych upraw rolnych. Jedynym wyjątkiem jest uprawa rzepaku i rzepiku. Tutaj nastąpił wzrost powierzchni upraw i to nawet więcej niż dwukrotnie. Ale ponieważ jest to taka działalność, powiedziałbym, charakteryzująca się jednorocznością, więc należy do tych informacji – w sensie jakichś zmian długotrwałych, strukturalnych – podchodzić z pewną ostrożnością.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#JanuszWitkowski">W zakresie pogłowia zwierząt gospodarskich spis wykazał tendencje, jakie obserwujemy już od pewnego czasu. Tendencje występujące wcześniej, jak wzrost pogłowia bydła, są uwidocznione i tutaj. Mamy odnotowany w spisie wzrost pogłowia bydła o 4%. Ale mamy też spadek pogłowia trzody chlewnej o 18% i owiec o 22,5%. Mimo takich zmian można powiedzieć, że zwiększyła się obsada zwierząt przypadających na jedno gospodarstwo. Jednak chodzi tu tylko o te gospodarstwa, które utrzymują dany gatunek zwierząt. Inaczej interpretując te wyniki, możemy powiedzieć, że jest mniej gospodarstw, które utrzymują gospodarstwa rolnicze i produkcję zwierzęcą, ale te, które utrzymują taką produkcję, są gospodarstwami hodującymi znacznie większą liczbę zwierząt, niż miało to miejsce w roku 2002.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#JanuszWitkowski">Kolejna cecha, którą obserwujemy w świetle wyników spisu rolnego. Otóż zmieniła się liczba i struktura maszyn rolniczych w gospodarstwie rolnym. Wzrosła liczba ciągników rolnych o 7%, kombajnów zbożowych o prawie 23%, a także opryskiwaczy polowych o 4,8% i opryskiwaczy sadowych o 13,5%. Te zmiany, jeżeli chodzi o strukturę posiadanych maszyn, są związane ze strukturą zmian produkcji rolniczej.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#JanuszWitkowski">Jedną z ważniejszych informacji, na którą zwykle czekamy, jest informacja o liczbie ludności pracującej w polskim rolnictwie. Otóż spis wykazał, że w rolnictwie pracuje około 2300 tys. osób. Gdybyśmy jednak uwzględnili tylko te osoby, które pracują wyłącznie w gospodarstwie indywidualnym i nigdzie indziej, to takich osób jest 1945 tys. Te dane dotyczą wszystkich gospodarstw. Trzeba powiedzieć, że liczba osób pracujących w gospodarstwie jest także związana z wielkością gospodarstw i mocno zróżnicowana, w zależności od struktury gospodarstw rolnych. Wystarczy powiedzieć, że prawie 50% osób pracujących wyłącznie w indywidualnych gospodarstwach rolnych, to jest 1130 tys. osób, pracuje w tych gospodarstwach rolnych, które liczą do 5 ha. Prawie 50%, ale ze względów statystycznych powinienem powiedzieć, że jest to dokładnie 49,2%. Ważna jest ta informacja, podkreślam, że właśnie tyle osób pracuje w gospodarstwach małych, liczących do 5 ha powierzchni.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#JanuszWitkowski">I wreszcie ostatnia informacja, zawarta w naszej notatce o wstępnych wynikach spisu, na którą chcę zwrócić uwagę. Otóż przestrzenny obraz polskiego rolnictwa nie uległ istotnym zmianom. To oznacza, że te same regiony Polski spełniają wciąż te same funkcje z punktu widzenia produkcji rolniczej. Chociaż obecnie są one bardziej wyraziste, jeśli tak można powiedzieć. Dotyczy to głównie produkcji zwierzęcej, ale także sadownictwa. Zatem w świetle spisu z 2010 r., porównując go do wyników spisu z 2002 r., możemy powiedzieć, że polskie rolnictwo podlega stałym procesom zmian. Jak państwo zauważyli, nazwałem je procesami modernizacji polskiego rolnictwa. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, tyle z mojej strony tytułem wstępu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Otwieram debatę. Proszę panów posłów o zapisywane się do głosu. Pierwszy pan poseł Mojzesowicz, pan poseł Ajchler, pan poseł Stec, pan poseł Kalemba, pan poseł Zarzycki, pan poseł Tołwiński. Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę zgłoszeń. W związku z tym przystępujemy do debaty. Tylko bardzo proszę o zwięzłe wypowiedzi, ponieważ tylko do godz. 13.45 mamy salę. Pan poseł Mojzesowicz, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WojciechMojzesowicz">Panie prezesie, przejrzałem ten dokument i chcę serdecznie podziękować za jego wykonanie. Bo ta informacja daje nam pewien obraz, może nie do końca szczegółowy, ale jednak pewien obraz, który pokazuje, jakie są tendencje w naszym rolnictwie. Oczywiście tendencje idą w kierunku pozytywnym, ale jeśli chodzi o porównanie roku 2010 do 2002, jak to państwo zrobili, to zmiany, które tu są widoczne, zachodzą stosunkowo wolno. Daje się zauważyć to, co pan podkreślił, że w niektórych regionach jednak zachowuje się rozdrobnione rolnictwo. Dodam, że między rokiem 2008 a 2010 możliwość konkurowania na rynkach, według tych materiałów, to w mojej ocenie się pogorszyła. Ale to nie znaczy, że dane, które państwo przekazali, są danymi nieprawidłowymi. Osobiście chcę powiedzieć: szkoda, że tak późno mamy te dane. Bo jest to materiał, który daje szansę spojrzenia i rządowi, i parlamentowi na to, jak rzeczywiście wygląda sytuacja gospodarstw i co można zrobić. I ja osobiście bardzo dziękuję za ten materiał i uważam, że będzie nam bardzo pomocny. Dziękuję bardzo, panie prezesie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Proszę, pan poseł Ajchler.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#RomualdAjchler">Panie prezesie, przyłączam się do tego, co powiedział pan poseł Mojzesowicz. W swojej informacji rzeczywiście zawarliście syntetyczny materiał, nad którym można popracować. Był nam bardzo potrzebny. Niejednokrotnie zajmując się sprawami rolnictwa i tworząc przepisy, potrzebowaliśmy takich danych.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#RomualdAjchler">Przywołam tu przede wszystkim renty strukturalne. Tworząc przepisy o rentach strukturalnych w polskim rolnictwie, zakładaliśmy, iż nastąpi znaczący spadek gospodarstw, a przede wszystkim zmiana pokoleniowa. I chciałbym, żeby pan powiedział coś na ten temat. Czy następuje w Polsce zmiana pokoleniowa, jeśli chodzi o rolników starszych? I jak pan ocenia, jaki wpływ na ewentualne zmiany mogły mieć wprowadzone renty strukturalne. Czy nie sądzi pan, że należałoby ten kierunek nadal utrzymywać lub działania idące w tym kierunku nawet zintensyfikować? To pierwsza sprawa.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#RomualdAjchler">Druga kwestia. W informacji podał pan na samym początku, że liczba gospodarstw w Polsce zmniejszyła się i wynosi w chwili obecnej około 2300 tys. To znaczy w moim przeświadczeniu, że de facto mamy 2300 tys. gospodarstw rolnych, a o dopłaty powierzchniowe występuje znacznie mniej gospodarstw. Z tego, co wiemy, według danych Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa, o dopłaty występuje około 1380 tys. czy 1360 tys. gospodarstw. Jak pan uważa, dlaczego w takim razie, skoro mamy uznanych tyle gospodarstw w Polsce – a gospodarstwem jest, jak rozumiem, gospodarstwo liczące powyżej 1 ha gruntów – o tyle mniej gospodarstw występuje o dopłaty powierzchniowe.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#RomualdAjchler">I jeszcze jedna kwestia. Otóż z informacji, także podanej przez pana, wynika wyraźnie, że macie państwo dokonany podział ludności pracującej w gospodarstwach rolnych na różne grupy. Przede wszystkim interesują mnie te osoby, których głównym źródłem utrzymania jest praca w gospodarstwie rolnym. Chciałbym się dowiedzieć, czy macie państwo także takie dane, w których są uwzględnieni tzw. pseudo rolnicy, czyli ci, którzy posiadają grunty, ale de facto te grunty służą im do uzyskiwania świadczeń socjalnych typu emerytura z Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego czy ubezpieczenie zdrowotne, a w rzeczywistości nie zajmują się w ogóle produkcją rolną. Czy takie badania państwo przeprowadzali? Czy macie państwo takie rozeznanie? Warto byłoby ewentualnie z takimi danymi się zapoznać. Przydałyby się szczególnie decydentom, którzy w niedalekiej perspektywie mają zamiar uszczelnić KRUS po to, żeby służył przede wszystkim rolnikom. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Pan poseł Stec.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#StanisławStec">Dziękuję. Chciałbym nawiązać do tej liczby gospodarstw. Ogólnie mamy 2278 tys. gospodarstw, z tego prowadzących działalność rolniczą 1891 tys. Natomiast o dopłaty występuje o ponad 400 tys. gospodarstw mniej. W związku z tym mam prośbę do przedstawicieli Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, żeby w porozumieniu z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa dali odpowiedź na piśmie, w powiązaniu z tym spisem rolnym, w jakich rejonach i za jaki obszar hektarów użytków rolnych rolnicy polscy nie występują w ogóle o dopłaty. Ilu środków z tego tytułu nie uzyskuje nasz kraj z Unii Europejskiej? Mówimy o tym, że wykorzystujemy dopłaty bezpośrednie w bardzo dobry sposób, a z tego wynika, że jednak ponad 400 tys. gospodarstw rolnych ich nie pobiera. Jeśli zakładamy, że gospodarstwo to przynajmniej 1 ha użytków rolnych, to łącznie od ponad 400 tys. ha nie pobieramy dopłat bezpośrednich. W związku z tym prosiłbym o pisemne wyjaśnienie, jakich to terenów dotyczy i dlaczego taka sytuacja występuje w naszym kraju. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Proszę, pan poseł Kalemba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#StanisławKalemba">Panie przewodniczący, szanowni państwo, panie prezesie. Znając specyfikę rolnictwa uważam, że jednak te zmiany zachodzą w dużym tempie. Jeśli w ciągu tego okresu, o którym mówimy, całkowita liczba gospodarstw spadła o 656 tys., to są to, jak uważam, bardzo szybkie zmiany. Nawet, jeśli dotyczą najczęściej tych najmniejszych gospodarstw. Biorąc też pod uwagę sprawy społeczne itd., to są to istotne zmiany. Sądzę, że wszystko idzie normalnie i w swoim tempie. Rewolucja w rolnictwie nigdy się nie opłacała i się nie opłaci, dlatego trzeba to docenić, że zwyczajne działania przynoszą efekty. Proszę zobaczyć, to jest 656 tys. gospodarstw i 656 tys. rodzin! To aż tylu ludzi dotyczy. Uważam, że to tempo jest rozsądne, a zmiany na polskiej wsi dokonują się.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#StanisławKalemba">Natomiast liczba gospodarstw, które zajmują się działalnością rolniczą, spadła o 281 tys. Mamy ich 1891 tys., więc to nie jest tak, że nie ma zmian w polskim rolnictwie i na polskiej wsi. Mimo wszystko bardzo bym prosił, żeby wziąć pod uwagę problemy społeczne, które są z tym związane. Nieraz słyszę, jak niektórzy mówią „te małe gospodarstwa zlikwidować, powinny upaść”. Tylko niech powiedzą, co tym ludziom potem zaproponować w takiej sytuacji. Zresztą wniosek, który się nasuwa, jest taki, że mimo wszystko liczba osób pracujących w gospodarstwie czy liczba osób utrzymywanych dzięki gospodarstwom wzrosła i taka jest prawda. Zatem widać, że ludzie mają problemy z uzyskaniem pracy gdzie indziej, nie wyjechali za granicę, a te gospodarstwa utrzymują i takie osoby. Czyli powiedzmy sobie szczerze – te gospodarstwa kosztem swoich dochodów rozwiązują za państwo problem nadwyżki ludzi na rynku pracy. I tutaj trzeba tak na to spojrzeć.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#StanisławKalemba">Natomiast miałbym takie pytanie do pana prezesa. Czy udałoby się dowiedzieć – na pewno jest to możliwe, ale nie wiem, czy dzisiaj pan prezes by tu nam odpowiedział – ile mamy gospodarstw w Polsce powyżej 300 ha i ile mamy gospodarstw powyżej 500 ha. Na pewno w spisie to jest ujęte, tylko nie wiem, czy jest to tutaj usystematyzowane.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#StanisławKalemba">Takim ciekawym elementem w danych GUS jest informacja, że w ciągu tych 8 lat pomiędzy spisami wzrosło nam pogłowie bydła. Wiadomo, że nie wzrosło pogłowie krów mlecznych, bo wiemy, że spada. Najwyraźniej widać, że bydło mięsne poszło ładnie w górę. W ciągu 8 lat jego ilość zwiększyła się o 222 tys. To nie jest mało! Czyli widać, że ten kierunek opłacalności hodowli bydła mięsnego jest bardzo ważny.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#StanisławKalemba">Natomiast widzę tu pewną różnicę, jeżeli chodzi o stan trzody. Stan na 30 czerwca 2010 r. godz. 24 – proszę zwrócić uwagę – to jest 15.271 tys. sztuk trzody. Jeśli dobrze pamiętam, w żadnym materiale, który otrzymywaliśmy na temat pogłowia trzody, takiego stanu nie było. I tu bym prosił o pewien komentarz. Może ze strony GUS, ale też, jeśli trzeba, ze strony MRiRW, bo mamy tutaj pewne istotne różnice. Powiedziałbym, że nawet zbyt duże.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#StanisławKalemba">Następne pytanie. „Pracujący ogółem w rolnictwie” to jest 2296 tys. osób, tak? I teraz to, co nas bardzo interesuje. Znamy stan wszystkich pracujących, zatrudnionych ogółem w Polsce. Jaki w tym jest procent zatrudnionych w rolnictwie? Taka informacja rzuciłaby światło na to, jaki procent osób jest zatrudnionych w rolnictwie teraz, gdy zachodzą te zmiany. To jest bardzo ważne, tym bardziej, że liczba osób zatrudnionych cały czas rośnie. Ten wskaźnik jest dla nas bardzo istotny z jeszcze innej przyczyny – on też świadczyłby o tym, jakie są przemiany i dowodził, że te przemiany jednak zachodzą.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#StanisławKalemba">No i jeszcze sprawa sezonowo pracujących, czyli osób utrzymujących się nie tylko z gospodarstw, nie tylko z rolnictwa. Ta liczba jest bardzo duża. Jeśli to możliwe, też proszę o skomentowanie tego faktu. Bo tu dzieje się tak, jak działo się cały czas w okresie tych 20 lat przemian. Gospodarstwa rolne rozwiązują za państwo problemy bezrobocia i utrzymują dodatkowych ludzi. Z jednej strony gospodarstwa powinny się powiększać, ale przecież dodatkowe osoby to jest obciążenie dla tych gospodarstw i pogorszenie sytuacji dochodowej. Ten temat wymaga pogłębionej analizy.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#StanisławKalemba">Materiał zaprezentowany przez GUS jest bardzo ciekawy. To są oczywiście wybrane, wstępne wyniki, ale na pewno jest to materiał do wykorzystania w dalszych pracach. Jednak wieś się zmienia, rolnictwo się zmienia, zatrudnienie się zmienia. Uważam, że z punktu widzenia obrotu kapitału w rolnictwie i tych przemian, to wszystko idzie całkiem normalnie. Nie zgadzam się z tym, że trzeba, jak to ktoś mówi, likwidować setki tysięcy gospodarstw, bo przecież po likwidacji nikt im nie zaproponuje pracy itd. To jest bardzo ważne. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JózefKlim">Dziękuję. Proszę, pan poseł Szczęsny Zarzycki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WojciechZarzycki">Dziękuję. Panie przewodniczący, panie prezesie, szanowni państwo. Także chciałem serdecznie podziękować za przedstawione tutaj wyniki, za pracę włożoną na rzecz ukazania obrazu polskiego rolnictwa – i to na progu naszej prezydencji. Myślę, że te wyniki powinny być wykorzystane do pokazania polskiego rolnictwa i jego potrzeb. Widać tutaj, że potrzebne jest m.in. wyrównanie dopłat bezpośrednich, które to dopłaty spowodowałyby lepszą kondycję finansową naszych gospodarstw.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#WojciechZarzycki">Jestem zdania, że trzeba by było, aby minister rolnictwa bardzo uważnie zanalizował te wyniki i warto, żeby zrobił to także premier rządu i prezydent. Nie udało się w trakcie działań parlamentarnych doprowadzić do tego, żeby zobowiązać rząd do wprowadzenia zapisu, iż w czasie prezydencji jednym z priorytetów będzie polskie rolnictwo. To, żeby chociaż w ten sposób to zostało wykorzystane.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#WojciechZarzycki">Mam tutaj pytania do pana prezesa Witkowskiego, mającego wielkie doświadczenie w tych sprawach. Czy były analizowane, czy w jakimś miejscu można znaleźć kwestie następstwa w gospodarstwach? Ilu młodych ludzi chce się związać z gospodarstwem? A jeśli nie chcą, to dlaczego nie chcą? Ja mam tę wiedzę jako człowiek, który sam gospodaruje i widzę, co się dzieje u sąsiadów. Dostrzegam, że to powiększenie gospodarstw rzeczywiście nie idzie taką drogą. Ale przecież mamy w ustawie zasadniczej zapis o indywidualnych gospodarstwach, o rodzinnych gospodarstwach rolnych. I jeśli chodzi o ich produkcję, o polską żywność, to zawsze mówimy, że jest bardzo dobrą żywnością. Dobrze byłoby jednak, żeby to, co przeważa, co jest dobre w produkcji, miało odbicie w tym, że struktura gospodarstw jest dopasowana do czasów, w których żyjemy. Fakt, że przybyło ludzi na garnuszku gospodarzy oznacza, że te przemiany transformacji społecznej odbywają się w oparciu o rolnictwo czy kosztem rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JózefKlim">Bardzo przepraszam, chwileczkę, panie pośle. Mam prośbę. Szanujmy się wzajemnie, jeżeli chodzi o wypowiedzi naszych kolegów, dobrze? Jeżeli ktoś musi zabrać głos, to proszę to zrobić w miarę dyskretnie albo w kuluarach, dobrze? Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WojciechZarzycki">Rolnictwo jest buforem tych przemian transformacyjnych. Ci bezrobotni, którzy tam, w tych gospodarstwach się mieszczą, nie mają takich zabezpieczeń, jak ludzie z miasta. Tutaj należałoby wyciągnąć z tego wnioski i prowadzić odpowiednią politykę – nie tylko wewnętrzną, lecz także tę wspólnotową politykę rolną.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#WojciechZarzycki">Fakt, że jest mniej osób bezpośrednio pracujących w produkcji, to jest przecież także zasługa maszyn o wysokiej wydajności, które również w gospodarstwach są. Warto dostrzec, że przeważa jednak bardzo stary sprzęt. W gospodarstwach liczących w granicach do 20 czy 30 ha ten sprzęt, m.in., jeśli chodzi o ciągniki, to jest sprzęt 30-, 40-letni. I inne maszyny również nie są nowe. Więc te przemiany można byłoby z tego wyczytać i zobaczyć, czy ten postęp istotnie ma miejsce. Z danych wynika, że nie ma przesunięć, o ile chodzi o wielkość gospodarstw – to także jest sprawa dopłat bezpośrednich, które w jakiś niedostateczny sposób, ale utrzymują taką sytuację. I widać tu brak pracy, brak pracy dla tych, którzy mieszkają na wsi.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#WojciechZarzycki">Jeszcze raz chciałem serdecznie podziękować za informację. Będę z zainteresowaniem czekał na całościowe opracowanie, dotyczące spisu rolnego. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Pan poseł Ajchler chciał zabrać jeszcze w tej chwili głos w trybie nadzwyczajnym. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#RomualdAjchler">Chciałem jeszcze dopytać, panie przewodniczący. Otóż panie prezesie, na stronie 9 informacji, którą państwo przedstawiacie, jest tabela „Nakłady pracy w gospodarstwach rolnych w ciągu roku”, z której wynika, że pracujących i zatrudnionych ogółem było w 2010 r. 4540 tys. osób. Otóż tutaj pojawiała się liczba 2000 tys. osób, pracujących wyłącznie w rolnictwie. W związku z powyższym chciałbym, żeby niektórzy nie zachwycali się, bo za chwilę nam wyjdzie, że pracujących bezpośrednio w rolnictwie mamy 5%. Tutaj się nie uwzględnia żon, przykładowo, a ta tabela z kolei uwzględnia pracujące żony i domowników, którzy pracują również w gospodarstwach i w gospodarstwach indywidualnych szczególnie. Spada liczba zatrudnionych osób, o ile chodzi o pracowników najemnych w gospodarstwach u osób prawnych. To po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#RomualdAjchler">Druga kwestia. Chciałbym dopytać, czy macie państwo takie zestawienie, które wykazywałoby nam spadek liczby gospodarstw od 2002 r. do 2010 r., bo według tego, czego się tutaj doczytałem, liczba gospodarstw spadła w tym okresie o prawie 600 tys. Interesuje mnie to, w jakich latach nastąpił spadek i czy po wprowadzeniu pewnych rozwiązań, dotyczących np. młodego rolnika, ta liczba gospodarstw w poszczególnych latach nie wzrastała. Otrzymałem taką informację, przy okazji pewnej ekspertyzy z Biura Studiów i Ekspertyz, iż w roku 2009 liczba gospodarstw w Polsce zwiększyła się o około 60 tys. W związku z tym uważam, że jeżeli ekspert taką informację podaje, to posługuje się danymi GUS-u. Stąd wynika takie moje pytanie do pana prezesa. Jeśli nie ma pan tutaj danych czy nie jest możliwe przygotowanie ich teraz, to prosiłbym, żebyście państwo przekazali mi taką informację na piśmie, z podziałem na lata, jak liczba gospodarstw w Polsce malała, w których latach spadła, a w których wzrastała. Chodzi tu o ocenę przede wszystkim programu „Młody rolnik”. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JózefKlim">Dziękuję. Pan poseł Tołwiński, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#KrzysztofTołwiński">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Odniosę się krótko do danych o produkcji zwierzęcej. Generalnie z danych wynika, że mamy do czynienia z procesem zmniejszania się, kurczenia się produkcji zwierzęcej w Polsce. Jeszcze niejasna jest kwestia drobiu, ale prawdopodobnie jest w porównaniu do roku 2002 stagnacja lub zmniejszenie pogłowia. Krótko odnośnie bydła. Oczywiście tylko limitowanie produkcji mleka gwarantuje pogłowie bydła mlecznego. Ono się zmniejsza, ponieważ podnosimy wydajność, natomiast limitowanie produkcji mleka, kwotowanie powoduje, że nie ma tutaj znaczącego spadku, który byłby przyczyną obniżania wielkości stada podstawowego. Natomiast nie jest to także optymistyczne, mimo że mamy wzrost pogłowia bydła o 4%. Szanowni państwo, odnośnie tego, na czym nam zależy przy produkcji bydła mięsnego, czyli ras mięsnych. W Polsce trudno operować pojęciem tzw. mamek, bo w rozumieniu europejskim nie mamy ani dopłat, ani w ogóle takiego rynku, mimo że Kopenhaga nam to gwarantowała i od 2008 r. powinniśmy mieć dopłaty do mamek. To nie jest w Polsce, niestety, realizowane. A to jest bardzo istotne. Należy zwrócić uwagę na to, że w tym momencie nie poczyniliśmy w rasach mięsnych żadnego postępu. Jest to bardzo poważne zadanie na przyszłość. Oczywiście w innych dziedzinach produkcji zwierzęcej kurczymy się. Owce, konie itd.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#KrzysztofTołwiński">Krótko odniosę się do danych o parku maszynowym. Tu jeszcze mniej optymistycznie to wygląda. Szczególnie w zakresie ciągników nie nastąpił żaden postęp, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę koniec lat 90-tych i początek następnej dziesięciolatki. Za środki inwestycyjne, które mieliśmy na zakup ciągników, pewną ich ilość kupiono. Oczywiście była tam kwestia jakości i marki – teraz mamy na szczęście lepszej mocy ciągniki. Nominalnie była to większa ilość ciągników, kupiona za kredyty preferencyjne – co jest bardzo groźne. Nasz park maszynowy, o ile chodzi o ciągniki, znacznie odstaje od parku maszynowego naszych kolegów z Unii Europejskiej. Jesteśmy bardzo niekonkurencyjni. Teraz jest rok 2011. Ostatnie środki inwestycyjne na zakup ciągników nam się skończyły. Następne środki tego typu po raz pierwszy będą do dyspozycji w 2015 r. Przez cztery lata będziemy, jak to się mówi, „mieć w plecy”.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#KrzysztofTołwiński">Następna kwestia. Zagrożenie naszych narodowych kredytów preferencyjnych. Tu się rysuje tragedia. Podobna sytuacja jest oczywiście w przypadku kombajnów zbożowych. Właściwie jest jeszcze gorzej, bo choć doposażyliśmy gospodarstwa, to znakomita większość to są kombajny używane, pochodzące z Zachodu. I to wszystko – tu zwracam się do przedstawicieli MRiRW – powinno wymagać głębokiej analizy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Proszę, pan poseł Jurgiel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Nie wiem, dlaczego są takie zachwyty nad tą informacją. Uważam, że jest ona niepełna i zawiera szereg luk. Chciałem w związku z tym zapytać pana prezesa, kiedy będą, jak państwo przewidujecie, takie bardziej ścisłe opracowania, z analizami. Dlaczego, powiedzmy, zmniejsza się powierzchnia zasiewów głównych upraw rolnych, jak tu mamy pokazane w tabeli nr 9. To dopiero będą ciekawe analizy i wyniki, które będą mówiły o polityce rolnej, prowadzonej przez te ostatnie 20 lat czy też, tak jak tutaj mamy odniesienie, przez ostatnie 8 lat.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#KrzysztofJurgiel">Nie rozumiem, dlaczego pan prezes uważa, że zmniejszanie się liczby gospodarstw rolnych to jest korzystna tendencja. W naszej polityce rolnej nie zakładaliśmy, jako Prawo i Sprawiedliwość, że trzeba zmniejszać liczbę gospodarstw, bo trzeba mówić o skutkach społecznych tego zjawiska. Co z tymi ludźmi się stało? Czy państwo macie takie wyniki, czy to były gospodarstwa, gdzie tzw. kominy znikały, czy tylko rolnicy z Marszałkowskiej po prostu sprzedawali ziemię? Bo dla mnie stwierdzenie przez GUS, że to jest korzystna tendencja, jest moim zdaniem niewłaściwe. Skoro ma to być materiał informacyjny, to bym tego typu ocen unikał. Chyba że pan mi przedstawi do tego wyjaśnienie, że zasadna jest taka polityka rolna, której celem jest, aby liczba gospodarstw rolnych w Polsce, tak jak niektórzy to zakładają, miała wynosić 150 tys.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#KrzysztofJurgiel">Proszę też o skomentowanie tego drugiego i trzeciego wniosku. Zmniejszenie powierzchni użytków rolnych o 1400 tys. ha – czy można na tym etapie powiedzieć, jakie były powody takiego stanu rzeczy? Proszę o komentarz, bo to jest jednak duża ilość w stosunku do około 16.000 tys. ha wszystkich użytków. No i niepokojąca jest tabela 4. Mamy tu ostatnie 8 lat, z tego przez 6, prawie 7 lat Polskie Stronnictwo Ludowe rządziło i mamy spadek powierzchni zbóż z 7939 tys. ha na 7187 tys. ha. Spadek powierzchni zasiewów ziemniaków, co też jest niepokojące, z 803 tys. ha na 387 tys. ha i z tego, co wiem, to ziemniaki importujemy. Buraki cukrowe: spadek z 303 tys. ha do 206 tys. ha. Wiemy, że to polityka PSL doprowadziła do ograniczenia produkcji buraków cukrowych w Polsce, m.in. poprzez niepotrzebne zamknięcie cukrowni.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#KrzysztofJurgiel">Uprawa rzepaku. Mamy zwiększoną powierzchnię upraw, ale tutaj polityka rządu jest taka, że my tego u siebie nie przerabiamy, nie sprzedajemy. Rzepak jest wywożony do Niemiec i tam przerabiany. Odnotowano spadek powierzchni upraw warzyw gruntowych. A wiemy, że warzywa w Polsce to jedna z ważniejszych gałęzi produkcji.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#KrzysztofJurgiel">Dlatego pozwolę sobie postawić wniosek o odrzucenie tej informacji jako niepełnej. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JózefKlim">Tak… No jednak tak myślałem, że pan poseł nie postawi tego wniosku, ponieważ jest to informacja GUS, instytucji, która zbiera informacje i przetwarza je według pewnej nauki statystycznej. Natomiast komentarz był raczej tylko jeden, dotyczący systematycznej modernizacji terenów wiejskich, co każdy na własne oczy obserwuje, wystarczy wyjechać za miasto.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#JózefKlim">Natomiast nie zgadzam się, panie pośle, z jedną rzeczą. Miałem nie zabierać głosu, ale pozwolę sobie na końcu na jeden komentarz. Otóż wszystkie rządy od lat 90-tych do czasów obecnych – wszystkie – w swoich założeniach, w mojej ocenie, jakby zakładały, że trzeba zmienić strukturę gospodarstw chłopskich w Polsce. I propozycja inna niż ta jest w mojej ocenie zawracaniem Wisły kijem. O zmianie struktury słyszałem, kiedy były rządy naprawdę od lewicy po prawicę. Ponieważ w mojej ocenie jest to pewna racja stanu polskiej wsi, że gospodarstwa muszą być gospodarstwami chłopskimi w świetle konstytucji, rodzinnymi, ale też mocnymi ekonomicznie. Oczywiście gospodarstwo o powierzchni 3 ha może być mocne albo pod szkłem, albo w ogóle. W związku z tym pozwolę sobie nie zgodzić się z kolegą przewodniczącym.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#JózefKlim">No cóż, padł wniosek formalny o odrzucenie informacji, ale głosowanie to może zrobimy wtedy, kiedy pan prezes już wyjaśni wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#JózefKlim">Proszę bardzo, pan przewodniczący Jurgiel w trybie sprostowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie przewodniczący, po pierwsze, nie wiem, dlaczego pan prezes, skoro ma to być informacja, komentuje to w ten sposób, że jest korzystna tendencja zmniejszania się liczby gospodarstw. W naszym programie nie ma takich zapisów. Oczywiście może być dobrowolna likwidacja gospodarstw, ale trzeba ludziom zapewnić godne warunki do życia na obszarach wiejskich, żeby nie byli pozbawieni pracy i żeby mieli zapewniony odpowiedni poziom życia. To tyle, jeśli chodzi o wyjaśnienie, żeby pan poseł nie wprowadzał członków Komisji i opinii publicznej w błąd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JózefKlim">Nie wprowadzam członków Komisji w błąd i nie chciałbym komentować tych wypowiedzi, bo to nie jest moja rola. Moją rolą jest prowadzić obrady Komisji. Natomiast też zauważam, że większość mówców raczej była pod wrażeniem tej informacji i bardzo pozytywnie ją oceniła, bo jest to materiał, który nam, członkom Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, absolutnie posłuży do pracy. I wszyscy czekamy na kompleksową informację. Panie prezesie, ma pan głos, bo było kilka pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#KrzysztofJurgiel">Jeszcze jedno sprostowanie. Ma pan rację, nie powinien pan komentować, tak jak to teraz jest w Polsce. Jeśli coś Prawo i Sprawiedliwość powie, to zaraz wszystkie telewizje mówią, że albo nieprawdę mówi, albo przekręcają. Żebyśmy w Komisji nie stosowali takiego zagłuszania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JózefKlim">Można mnie posądzać o różne rzeczy, natomiast ja tak naprawdę unikam komentarzy w stylu państwa wypowiedzi, natomiast proszę mi nie zabraniać wypowiadania swojej opinii. Na końcu wyraźnie podkreśliłem, że jest to tylko i wyłącznie moja opinia i mogę się z panem zgodzić, bądź nie. I tyle. Panie prezesie, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JanuszWitkowski">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Przede wszystkim chciałbym bardzo serdecznie podziękować za te słowa uznania dla efektów naszej pracy, bo tak należy to traktować. Ta notatka jest przygotowana jako notatka informacyjna na tym etapie, na którym znajdujemy się w procesie opracowania wyników spisu. Ja zresztą z przyjemnością uczestniczę w posiedzeniach i pracach tej Komisji na różnych etapach i przypomnę, że państwo nas bardzo wspierali wtedy, kiedy przygotowaliśmy w ogóle koncepcję i przymierzaliśmy się do realizacji tego spisu. Myślę także...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JózefKlim">Szanowni koledzy, mam prośbę, naprawdę proszę o jeszcze chwilę cierpliwości. Proszę, panie prezesie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanuszWitkowski">Myślę oczywiście, że te informacje są i mogą już być podstawą do pewnej refleksji, do pewnej analizy i pewnych komentarzy. Taki przebieg miała również ta dyskusja. Mimo zadawanych pytań, w wielu fragmentach próbowaliśmy się zastanowić nad tym, co oznaczają uzyskane wyniki dla procesu, który miał miejsce w ciągu ostatnich 8 lat. Oczywiście też podkreślałem w swojej wypowiedzi, ale znajduje się to również w notatce, że są pewne procesy, które świadczą o modernizacji, o postępie i o dokonujących się zmianach. Zgadzam się z tymi panami posłami, którzy podkreślali, że te zmiany odbywają się w dość dużym tempie, bo one tak właśnie następują. Natomiast czy ocenić je jako wystarczające, czy nie, no i z jakiego punktu widzenia – to już zupełnie inna kwestia. To jest właśnie zadanie i dlatego przedstawiamy tę notatkę parlamentowi, będzie także przedstawiona rządowi i sądzę, że te informacje będą podstawą właśnie dalszych prac. Po to, żebyśmy mogli wypracować taką politykę – także w ramach Wspólnej Polityki Rolnej – aby te informacje służyły nam jako argumenty i przyczyniały się do tego, żeby rzeczywiście w polskim rolnictwie zachodziły korzystne zmiany. Bardzo dziękuję w związku z tym za taką właśnie ocenę naszego materiału. Taka była nasza intencja.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#JanuszWitkowski">Jeśli znalazły się komentarze, tak jak np. dotyczące zmiany liczby gospodarstw domowych, to one dotyczyły jakby przede wszystkim aspektu produkcyjności, efektywności ekonomicznej. Ponieważ przez wiele, wiele lat podkreślano w różnych dyskusjach, że struktura polskiego rolnictwa, z punktu widzenia gospodarstw rolnych i także powierzchni tych gospodarstw, jest nieefektywna z ekonomicznego punktu widzenia. Stąd zmiany można oceniać również w ten sposób. Jeśli przekroczyliśmy swoje uprawnienia, mówiąc o korzystnej tendencji, to przepraszam. Niemniej jednak przyświecały nam tylko i wyłącznie względy, powiedziałbym, ekonomiczne.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#JanuszWitkowski">Oczywiście jest wiele problemów, na które państwo zwracali uwagę. Problemy te będą naświetlone czy też wyjaśnione w kolejnych naszych publikacjach. Szczerze mówiąc, korzystaliśmy trochę, przygotowując tę notatkę, jeszcze nie z tych danych ostatecznych, ponieważ chcieliśmy się wywiązać z zadania i przygotować te materiały, tak żebyście państwo mogli nad nimi dyskutować. Niedługo ukaże się kolejny raport. Będzie rozbudowany, szerszy, uwzględniający także wiele elementów, o których tu była mowa. Będzie przedstawiał pewne przyczyny i wyniki, które my, biorąc pod uwagę naszą wiedzę i nasze informacje, będziemy starali się wyjaśnić. Weźmiemy przy tym pod uwagę także dane z poprzednich lat, nie tylko z roku 2002, ale także inne informacje, np. pochodzące z badania struktury gospodarstw rolnych. Oczywiście kolejne raporty, tzw. dziedzinowe, będą ukazywały się w kolejnych miesiącach do końca tego roku. O ile dobrze pamiętam, 2 lub 3 raporty są przewidziane do opublikowania w tym roku, następne pojawią się w kolejnych miesiącach.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#JanuszWitkowski">Jest kilka kwestii ogromnej wagi, także z punktu widzenia tej dyskusji, która toczyła się przez wiele lat i ona wciąż, jak się okazuje, jest aktualna. Jednym z tych problemów jest kwestia zmiany pokoleniowej i struktury generacyjnej rolników. Otóż na podstawie naszych danych będziemy mogli powiedzieć, jak zmieniła się np. struktura wieku tych osób, które użytkują gospodarstwa rolne i które są zaangażowane w rolnictwie. Mogę powiedzieć, na podstawie wstępnych obserwacji, że pewna wymiana pokoleniowa, jak sądzę, nastąpiła, ale nie w takim stopniu i nie na takim poziomie, jakbyśmy sobie tego życzyli. Również zadziałały tu te instrumenty, które były dedykowane do tego celu, jak renty strukturalne, ale zadziałały na mniejszą skalę, niż można się było spodziewać. Sam pamiętam, jak kilka lat temu, kiedy te renty były wprowadzane, to na konferencjach prasowych podkreślałem, jaki to może mieć pozytywny i istotny wpływ na przekształcenia, także w strukturze generacyjnej polskich rolników. Później za każdym razem, kiedy analizowałem, ile tych rent strukturalnych zostało wykorzystanych, to mój wcześniejszy optymizm był trochę mniejszy. Niemniej jednak te zmiany się dokonały.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#JanuszWitkowski">Z pewnych informacji ze spisu rolnego, które jeszcze nie zostały państwu przekazane, gdyż są w fazie opracowywania, dowiadujemy się, że jednak 10% rolników to są osoby w wieku powyżej 65 lat. Ich udział w ogólnej liczbie jest znacznie mniejszy, niż był w roku 2002 czy w latach wcześniejszych, czyli ten proces postępuje. Niemniej jednak nie odbywa się to w takim tempie, jakiego byśmy zapewne oczekiwali. Z obserwacji zarówno wyników, jak i z naszych innych obserwacji widać wyraźnie, że poprawiły się warunki dla młodych rolników, także te sprzyjające przejmowaniu gospodarstw przez ludzi młodych. Ale całokształt tych wszystkich uwarunkowań świadczy o tym, że jeszcze nie są to zmiany, które spowodowałyby „odmłodzenie” polskich rolników.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#JanuszWitkowski">Rzeczywiście mamy 2300 tys. gospodarstw rolnych i jest to mniej, niż było poprzednio. Ale nie wiem, czy chcielibyśmy, żeby ich było mniej, czy więcej, bo to wszystko zależy od naszych celów i od naszej polityki. Faktem jest, że jeśli chodzi o dopłaty, to z dopłat korzysta o wiele mniejsza grupa rolników, czyli około 1400 tys. gospodarstw. Taka informacja wynika także z danych ARiMR, bo tego typu dane są przez nich zbierane. Proszę zwrócić uwagę, że w tej populacji, liczącej 2300 tys. gospodarstw, 1891 tys. z nich to takie gospodarstwa, które prowadzą działalność gospodarczą. Ale oprócz tego, jeśli popatrzymy na całą populację, to jest 715 tys. gospodarstw, które mają do 1 ha powierzchni. A więc także z tego tytułu te zmiany występują. Zatem wydaje się, że przy takim porównaniu, które wykonamy bardziej precyzyjnie, czyli bardziej szczegółowo opiszemy w kolejnych raportach, nie ma sprzeczności między liczbą gospodarstw w ogóle a tymi, które korzystają z dopłat. Być może są takie gospodarstwa, które z nich nie korzystają, ale mamy taką możliwość, by sprawdzić te gospodarstwa, porównać je i być może to będzie jeden z wniosków, na który warto także zwrócić uwagę.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#JanuszWitkowski">Średnia powierzchnia gospodarstw w ujęciu wojewódzkim – takie informacje będą opublikowane w najbliższym raporcie. To jest oczywiście ważna informacja, żeby prześledzić nie tylko zmiany charakterystyczne dla całego kraju, ale i odnotować, jak to się zmieniło w ujęciu wojewódzkim. To pozwoli ocenić, które z województw są tutaj charakterystyczne, jeśli chodzi o wielkość gospodarstw rolnych. Także mamy bardziej szczegółowe dane, dotyczące informacji o gospodarstwach o powierzchni powyżej 300 ha. Dane były zbierane z dużą dokładnością, czyli możemy takie dane podać. Była to kwestia wyboru, które dane zaprezentować szczegółowo. Jak państwo pamiętają, tych gospodarstw, które mają powyżej 15 ha, jest 8,6%, a tych, które liczą powyżej 50 ha, tylko 1,2% całości. A zatem z ilościowego punktu widzenia nie są to wielkości duże, a dla analizy statystycznej nie dają większych podstaw do prowadzenia analiz statystycznych czy wnioskujących. Natomiast oczywiście w bardziej szczegółowych opracowaniach te informacje będą państwu udostępnione.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#JanuszWitkowski">Jedną z kwestii, którą Wysoka Komisja podniosła, jest kwestia ludności pracującej i odsetek ludności pracującej w gospodarstwach w stosunku do ludności ogółem. Otóż w tej chwili nie mam problemu, żeby powiedzieć, jaka jest liczba ludności, pracującej w rolnictwie. W świetle wyników spisu rolnego, zgodnie z definicją zastosowaną w spisie rolnym, ta liczba wyniosła około 2300 tys. osób. Jakbym miał teraz ustalić, jaki to stanowi procent ludności pracującej w ogóle w kraju, to po pierwsze, musiałbym zadać sobie pytanie – i państwa o tym poinformować – o jakich pracujących mówimy. Czy mówimy o ludności pracującej w świetle badania aktywności ekonomicznej ludności, czyli mamy na myśli takie dane, które uwzględniają również mikropodmioty oraz ludność pracującą w szarej strefie. Takiej ludności pracującej, liczonej według ostatniego badania aktywności ekonomicznej ludności w Polsce, jest 16.000 tys. Jeśli przyjmiemy tę liczbę, to 2300 tys. pracujących w gospodarstwach rolnych stanowi około 14%. Ale jeśli popatrzymy teraz na dane, które są produkowane w świetle sprawozdawczości przedsiębiorstw, nieuwzględniającej np. szarej strefy, to ta liczba pracujących, wykorzystywana na bieżąco do różnych analiz, wynosi około 14.000 tys. do 14.300 tys. To w tym przypadku ów odsetek będzie wyższy i wyniesie 17%. Ale tak czy inaczej, w porównaniu do lat wcześniejszych, obserwujemy zmniejszenie się odsetka ludności pracującej w rolnictwie, co też było traktowane, jako jeden z przejawów przebudowy polskiego rolnictwa. Nie oceniam, jakiego przejawu – korzystnego czy niekorzystnego – ale przejawu procesu przebudowy polskiego rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#JanuszWitkowski">I to jest ważne także ze społecznego punktu widzenia. Pan przewodniczący zwrócił uwagę na ten aspekt społeczny. Łatwiej bowiem rozwiązać problem struktury agrarnej na polskiej wsi, a znacznie trudniej rozwiązać problem społeczny. Mówiliście państwo, także to podkreślając, że to jest kwestia transformacji, przejęcia pewnego ciężaru transformacji przez rolników. Ale jest to także kwestia tych powolnych zmian generacyjnych, jeżeli chodzi o polskie rolnictwo. Gdybyśmy chcieli tak naprawdę dokonać przebudowy polskiego rolnictwa z tego punktu widzenia, to pierwszoplanowym problemem jest kwestia zapewnienia odpowiednich warunków życia, warunków socjalnych, czyli jest to zadanie dla polityki społecznej.</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#JanuszWitkowski">Mam nadzieję i mam takie wrażenie, że na podstawie tych danych, które w całości zostaną opublikowane, takie konkluzje, takie wnioski czy w takim kierunku idące myślenie także będzie prowadzone po to, żebyśmy mogli tę przebudowę kontynuować zgodnie z naszymi oczekiwaniami i zgodnie z naszą polityką.</u>
          <u xml:id="u-32.10" who="#JanuszWitkowski">Powiedziałem już częściowo o tych następcach rolników. Nie mam jednak odpowiedzi na pytanie, dlaczego młodzież nie chce przejmować gospodarstw rolnych. W spisie nie było to naszym zadaniem. Natomiast chciałem poinformować państwa, że wprowadzamy badanie koniunktury w rolnictwie. To jest nowe badanie. Ponieważ jest badana koniunktura w różnych podmiotach gospodarczych, jest też badana koniunktura konsumencka, to teraz jesteśmy na etapie pilotażowego badania koniunktury w rolnictwie. Takie badania były przeprowadzane kilka lat temu, ale ze względów finansowych musieliśmy je zawiesić. Teraz wracamy do tej kwestii. Oczywiście na podstawie badania koniunktury możliwości uzyskania tego typu informacji będą większe. Zapisaliśmy sobie, jest to problem ciekawy. Być może włączymy do badania koniunktury właśnie takie pytanie. Będziemy wtedy więcej wiedzieli także w tej kwestii, jak to się kształtuje.</u>
          <u xml:id="u-32.11" who="#JanuszWitkowski">Jeśli mówimy o pracujących, to oczywiście państwo znaleźli dwie informacje. Jedna mówi o 2300 tys. pracujących, druga o 4500 tys. Otóż te informacje różnią się w sposób zasadniczy i to nie tylko wysokością liczb. Różnią się także interpretacją i sposobem pozyskiwania tych danych. Liczba 2300 tys. dotyczy osób, które pracują wyłącznie lub głównie w rolnictwie. Ale wiemy doskonale, my wszyscy, którzy mamy do czynienia z rolnictwem, że także w rolnictwie pomagają inni – np. żona, jeśli nie zadeklarowała, że pracuje głównie lub wyłącznie w rolnictwie, bo takie przypadki też mogą być. Ale pomagają i dzieci, i osoby które przyjeżdżają – wszyscy doświadczyliśmy tego w różnych okresach swojego życia. Jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkich, którzy mieli jakikolwiek wpływ na produkcję rolną, mieli jakiś „wsad” w produkcję, pomagali w rolnictwie, to oni zostali uwzględnieni w tej populacji, liczącej 4500 tys. osób. Ona jest troszeczkę większa, niż w roku 2002, bo wtedy było to 4300 tys. ludzi. Pani dyrektor Zgierska, jeśli to będzie państwa interesowało, może bardziej szczegółowo wyjaśnić tę kwestię. Te dane są potrzebne do obliczania tzw. nakładów pracy w rolnictwie i są zgodne z metodologią międzynarodową. My to obliczamy, a później ustalamy także kwestie wydajności. Te liczby różnią się, ponieważ inna była definicja osoby, która była w tej grupie uwzględniona, z innego punktu widzenia te liczby były zbierane i badane.</u>
          <u xml:id="u-32.12" who="#JanuszWitkowski">Jeśli mówimy o przemianach, dotyczących liczby i struktury maszyn w gospodarstwie czy produkcji zwierzęcej, o czym tu panowie posłowie mówili i na co zwracali uwagę, to jest to z jednej strony efekt tych przekształceń. Proszę też zwrócić uwagę, że te dane były zbierane w określonym momencie. Np. mieliśmy takie pytanie, dlaczego liczba trzody chlewnej była inna, niż na to wskazywały starsze wyniki badań. Po pierwsze, było przesunięcie w czasie, a po drugie, to było badanie pełne, czyli zebraliśmy informacje w sposób kompletny, od wszystkich gospodarstw. Inne informacje, które są podawane, także w statystyce rolnictwa, są badaniami reprezentacyjnymi, bo nie ma możliwości, ze względów finansowych i organizacyjnych, żeby co roku przeprowadzić spis rolny. W związku z tym są to badania reprezentacyjne. M.in. te badania reprezentacyjne będziemy porównywać z wynikami spisu po to, żeby mieć lepszą podstawę także do uogólnienia wyników z tych badań, które będą prowadzone w kolejnych latach i będą dotyczyły produkcji rolniczej. Co więcej, wyniki spisu rolnego będą stanowić podstawę tzw. operatu losowania dla tych badań, które będą robione metodą reprezentacyjną, cząstkową. To jest także ogromna zaleta i potrzeba w badaniach rolniczych, że będziemy mieli aktualne informacje, aktualne operaty losowania do dalszych badań.</u>
          <u xml:id="u-32.13" who="#JanuszWitkowski">Moim zdaniem udzieliłem odpowiedzi na państwa pytania, może troszkę wyjaśniając przy tym pewne problemy. Jeśli państwa interesują bardziej szczegółowe kwestie, oczywiście jesteśmy do dyspozycji. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JózefKlim">Dziękuję pięknie. Jeżeli jest potrzeba dopytania, wyjaśnienia jeszcze pewnych kwestii, to bardzo proszę. Pan poseł Ajchler.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#RomualdAjchler">Panie prezesie, interesują mnie dwie kwestie. Po pierwsze, prosiłbym, żeby przesłał pan na adres mojego biura tę informację, w której byłoby podanie lat, w jakich następowało zwiększanie i zmniejszanie się liczby gospodarstwa. Jeśli macie taką wiedzę, to bym o to prosił. Dane o poszczególnych latach poproszę. Dlatego tak o to dopytuję, bo w pewnym momencie, od roku 2002, coś się działo w polskim rolnictwie. W 2004 r. wstąpiliśmy do Unii Europejskiej. Potem zostały wprowadzone jakieś programy czy działania, które miałyby mieć wpływ na zmniejszanie się liczby gospodarstw. Chciałbym wiedzieć, jaki jest przekrój, jak w podanym elemencie i w danych latach zmiany się kształtowały. To po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#RomualdAjchler">Druga kwestia. Wracam jeszcze do tej tabeli nr 8 na str. 9 pana informacji. Jest tam podana rodzinna siła robocza w gospodarstwach indywidualnych. To teraz tak. Jeżeli mamy 1800 tys. czy 1900 tys. gospodarstw, jak pan podaje, a w drugim przypadku 2300 tys. gospodarstw – zresztą ja posługuję się niemalże ciągle tą liczbą 2300 tys. gospodarstw – to zaczynam analizować. Jest 2300 tys. gospodarstw, to znaczy, że mamy 2300 tys. rolników, którzy pracują w tych gospodarstwach. I teraz patrząc na tabelę, którą pan przedstawił, to jest to dla mnie zrozumiałe. Ogółem pracujących w rolnictwie jest 4545 tys. – mówię tu o 2010 r. Użytkowników jest 1864 tys., czyli niby tyle, ile jest faktycznie gospodarstw, ale współmałżonków, którzy jak przypuszczam pracują w rolnictwie, jest 1082 tys. No i oczywiście pozostali członkowie rodziny, ci, którzy zadeklarowali, że pracują w gospodarstwie. Przypuszczam, że chodzi o dziadków, którzy niosą ze sobą emeryturę, a także o pracujące dzieci. Czyli daje to nam 4548 tys. osób. I teraz moje zasadnicze pytanie. Właściwie dlaczego te liczby? Do czego je dopasować? Bo teraz, jeśli będziemy chcieli wyliczyć siłę roboczą na hektar, to rozumiem, że mam 4500 tys. pracujących i tu nie ma o czym gadać. Ale teraz nasuwają się inne pytania. Dlatego dopytuję o tę kwestię struktury zatrudnienia i liczbę zatrudnionych bezpośrednio w produkcji rolnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JózefKlim">Ciekawa rzecz. Czy jeszcze ktoś ma pytanie? Jeśli nie, to panie prezesie, proszę o odpowiedź i przechodzimy do kolejnej części.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JanuszWitkowski">Przede wszystkim przepraszam, panie pośle, że nie odpowiedziałem. Miałem zapisane w pamięci, żeby odnieść się do tej liczby gospodarstw rolnych. Oczywiście podawanie tej liczby z roku na rok jest trudne, bo nie mamy tego typu badań. Natomiast są prowadzone badania struktury gospodarstw rolnych i prowadzimy je z częstotliwością co dwa, trzy lata. Takie badania między 2002 r. a 2010 r. były przeprowadzone i na tej podstawie przekażemy informację, jakie tu zaszły zmiany. Oczywiście możemy podjąć się próby interpolacji, czyli pokazania, jakie mogłyby być te zmiany w okresach pomiędzy badaniami. Ale to chyba nie jest aż tak bardzo potrzebne, bo jak myślę, bardziej interesuje pana posła tendencja, jaka tu wystąpiła. A zwłaszcza to, co się wydarzyło po naszym wejściu do Unii Europejskiej, bo to jest to pytanie, które my też sobie zadajemy.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#JanuszWitkowski">Natomiast w kwestii, co wynika z liczby 4500 tys., poproszę o wyjaśnienie panią dyrektor Zgierską, która się tymi sprawami na bieżąco zajmuje i to głównie ona będzie opracowywać te wyniki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JózefKlim">Bardzo proszę, pani dyrektor.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#AgnieszkaZgierska">Dziękuję bardzo. Była tu mowa o dwóch różnych liczbach zatrudnionych: 2300 tys. i 4500 tys. Po pierwsze, chciałam powiedzieć, że na podstawie Powszechnego Spisu Rolnego 2010 r. mamy możliwość uzyskania różnego rodzaju informacji. Ta liczba 2300 tys. służy jak gdyby do ujęcia liczby osób pracujących w rolnictwie, jako segmentu wszystkich pracujących w całej gospodarce narodowej. Z tego punktu widzenia jest bardzo istotne, żebyśmy nie dublowali osób, które pracują w dwóch miejscach pracy. Dlatego w naszej ocenie przyjęliśmy już od dawna taką definicję, również w poprzednich latach, że do pracujących w rolnictwie, w gospodarstwach rolnych zaliczamy te osoby, które pracują wyłącznie lub głównie w gospodarstwach rolnych. Co ważne, jest tutaj jeszcze ujęcie tego bardziej jako stanu w danym czasie, ponieważ w ciągu roku ta sytuacja może się zmieniać. Więc jeżeli dodajemy te informacje do pozostałych danych o pracujących, interesuje nas stan w określonym, jednym momencie oraz pracujący wyłącznie lub głównie, jak mówił już o tym pan prezes Witkowski. I to pierwsze ujęcie jest zgodne m.in. z wynikami badań aktywności ekonomicznej ludności, czyli jak gdyby tej idei wyłaniania ludności pracującej.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#AgnieszkaZgierska">Drugie ujęcie, o którym tutaj jest mowa, pokazuje tę dwukrotnie większą liczbę ludności. To ujęcie służy do określenia wielkości nakładów pracy człowieka, przeznaczonych na wytworzenie produkcji rolnej. Czyli jak gdyby ujęcie to wychodzi od tej drugiej strony, od gospodarstwa, nie od człowieka. I dotyczy produkcji rolnej w ciągu całego roku. Czyli każdy, kto w ciągu 12 miesięcy, poprzedzających moment referencyjny spisu, cokolwiek robił w gospodarstwie rolnym po to, żeby przysłużyć się wytworzeniu produkcji, jest tutaj uwzględniony, w tej liczbie 4500 tys. osób.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#AgnieszkaZgierska">W tej chwili jesteśmy w trakcie dalszego opracowywania wyników, natomiast mam tutaj informacje z poprzedniego spisu. Tak więc dla państwa informacji chciałam tylko jedną rzecz pokazać – no trudno mówić tutaj o efektywności, a nie umiem w tej chwili znaleźć odpowiedniego słowa. Otóż na 4300 tys. osób, które w 2002 r. miały jakąkolwiek styczność, jakikolwiek wkład w gospodarstwo rolne, możemy powiedzieć, że 2300 tys. to były osoby pełnozatrudnione. Bo mamy taką możliwość, poprzez posiadane dodatkowe informacje o czasie pracy tych osób, na przeliczenie ich pracy na pełne etaty, na tzw. pełnozatrudnionych. I proszę zauważyć, jak te liczby się do siebie zbliżają. Ponieważ często osoby, które pracują dodatkowo w rolnictwie, to jest to być może kwestia godziny czy dwóch godzin pracy w gospodarstwie rolnym lub jest to praca sezonowa, kiedy jest rzeczywiście potrzebny duży nakład pracy w gospodarstwie. Te osoby jednak nie pracują systematycznie i ciągle i ich praca w gospodarstwie rolnym nie jest ich głównym zajęciem. To tyle z mojej strony. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. W związku z tym, że pojawił się merytoryczny wniosek o odrzucenie informacji, proponuję przejść do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#JózefKlim">Kto jest za odrzuceniem tej informacji, według wniosku pana przewodniczącego Krzysztofa Jurgiela, proszę o podniesienie ręki. Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#JózefKlim">Proszę o podanie wyników. 10 posłów głosowało za odrzuceniem informacji, 11 posłów było przeciw. W związku z tym wniosek o odrzucenie informacji nie przeszedł. Stwierdzam, że Komisja zapoznała się z przedstawioną informacją i przyjęła ją do wiadomości. Dziękuję, panie prezesie, dziękuję państwu.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#JózefKlim">Przechodzimy do 2 punktu porządku dziennego. Dezyderat. Panie pośle Kowalczyk, ma pan głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#HenrykKowalczyk">Panie przewodniczący, w czasie dyskusji na posiedzeniu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi w dniu 9 czerwca wynikły trzy główne problemy, które w trakcie tej dyskusji były rozpatrywane. Jest propozycja, by odnieść się do tych problemów w projekcie dezyderatu.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#HenrykKowalczyk">Problem pierwszy to uznanie odpowiedzialnej pracy Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Po drugie, jest sugestia, aby na inspekcję przeznaczać więcej środków budżetowych. I po trzecie, jest wniosek, aby doprowadzić do zmiany rozporządzenia, dotyczącego etykietowania i obowiązkowych napisów na etykietach na opakowaniach środków ochrony roślin.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#HenrykKowalczyk">I wreszcie sprawa zamieszania, jakie było wywołane w województwie mazowieckim. Ta dyskusja była prowadzona przez samorządowców i związki zawodowe. To zostało po części zawieszone, niedoprowadzone do końca. Czyli chodzi o ustosunkowanie się do sprawy inspekcji w województwie mazowieckim.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#HenrykKowalczyk">Każdy treść projektu dezyderatu ma przed sobą, nie będę go czytał w całości. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Proszę, pan poseł Sokołowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WojciechSokołowski">Proponuję, żeby głosować nad poszczególnymi częściami dezyderatu osobno, ponieważ są niespójne elementy w tym dezyderacie. Jest wstęp, to jest jedna część, a potem są trzy nienumerowane punkty. Ja bym na wstęp i na punkt 2, dotyczący zmian w rozporządzeniu, chciał na przykład głosować pozytywnie, a na pozostałe dwa punkty negatywnie i jest to niemożliwe przy tej formie sporządzenia dezyderatu. Proponuję, żeby każdą część dezyderatu głosować osobno. To jest mój wniosek formalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JózefKlim">Trudno jest mi poddawać taki wniosek pod głosowanie, ponieważ możemy w sposób twórczy pracować nad dezyderatem. Możemy go poprawiać, możemy stawiać wnioski o wyrzucenie pewnych części dezyderatu. Natomiast trudno mi będzie…Jeżeli pan poseł Sokołowski zgłosi wniosek o wykreślenie którejś części, to jest to wniosek, który mogę poddać pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#WojciechSokołowski">Proponuję wykreślić dwa ostatnie akapity, czyli te dotyczące inspekcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JózefKlim">Tak jest. I to jest wniosek, który poddam pod głosowanie. Bardzo proszę, nadal trwa dyskusja wokół dezyderatu. Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#RomualdAjchler">Ja mam wniosek do projektodawców. Prosiłbym, aby wykreślić, może się zgodzicie państwo, fragment z ostatniej części. Czytam: „Wystąpienie do Wojewody Mazowieckiego o wyciągnięcie konsekwencji służbowych” i tu bym dalej chciał skreślić „pani Teresy Nowakowskiej”. Chciałbym, żeby można było wykreślić dane personalne, imię i nazwisko, a pozostawić „wobec Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Roślin i Nasiennictwa”. I taki mam wniosek do projektodawców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JózefKlim">Dobrze. Czy jeszcze są jakieś uwagi? W takim razie przystępujemy do głosowania wniosku pana posła Sokołowskiego.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#JózefKlim">Kto jest za wykreśleniem dwóch akapitów – ostatnich akapitów, żeby było jasne – proszę o podniesienie ręki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#RomualdAjchler">To znaczy, których? Tych? Ja nie rozumiem, tych? Chciałem się dowiedzieć, bo chcę wiedzieć, nad czym głosuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JózefKlim">Każdy z państwa ma dezyderat. Ma cztery jakby części, ja to nazywam akapity.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#RomualdAjchler">Teraz rozumiem, teraz już wiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#JózefKlim">Kto jest za wykreśleniem dwóch ostatnich akapitów, proszę o podniesienie ręki. Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Proszę o podanie wyników.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#JózefKlim">10 głosów za, 12 głosów przeciw. Stwierdzam, że wniosek nie uzyskał większości.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#JózefKlim">Stawiam teraz wniosek pana posła Ajchlera o wykreślenie imienia i nazwiska. Proszę bardzo, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#HenrykKowalczyk">Przyjmuję sugestię pana posła Ajchlera i rzeczywiście w dezyderacie imię i nazwisko zostanie wykreślone, jeśli w imieniu projektodawców mogę tak zaproponować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JózefKlim">Bardzo proszę, wykreślamy w związku z tym imię i nazwisko.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#JózefKlim">Kto jest za przyjęciem całości dezyderatu, proszę o podniesienie ręki. Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Proszę o wyniki.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#JózefKlim">12 za, 11 przeciw, 1 się wstrzymał. No tak, panie pośle Walkowski. Pan poseł Walkowski był u innych.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#JózefKlim">Stwierdzam, że dezyderat został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#JózefKlim">Zamykam punkt 2 i przechodzimy do punktu 3 – sprawy różne. Bardzo proszę. W związku z tym, że nie mamy na posiedzeniu Ministra Rolnictwa, ale są jego przedstawiciele z MRiRW, bardzo proszę o uwagi, sugestie, wątpliwości, ewentualnie wyjaśnienie pewnych kwestii. Bardzo proszę, pan poseł Mojzesowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#WojciechMojzesowicz">Panie przewodniczący, panie i panowie, panowie posłowie. Chcę zwrócić się z prośbą do przedstawicieli resortu o przekazanie tego. W naszym województwie był duży skandal w Aleksandrowie, ale o tym szczegółowo nie będę mówił. Natomiast dzisiaj są bardzo niepokojące ruchy w Agencji Rynku Rolnego, gdzie kierownika, który prowadził cierpliwie w jednym z elewatorów badania, dyrektor chce zwolnić za to, że prawdę ogłosił. Stosowany jest wobec niego mobbing, praktycznie za tę prawdę jest prześladowany. Złożył to do prokuratury, natomiast ja mam wielką prośbę. Czyżby to województwo, szczególnie region włocławski, był dotknięty jakoś, że bez przerwy dzieje się jakiś skandal ze zbożem? Bardzo bym prosił, żeby to przekazać panu ministrowi, choć pan minister to prawdopodobnie i tak otrzyma. Natomiast polityczne powiązania dochodzą do absurdu. Skandaliczne zachowania dyrektora, który chce wyrzucić kierownika za to, że napisał prawdę, za to, że kombinowano w zbożu! No to są rzeczy niesamowite. Może nie są niesamowite. To się zdarza coraz częściej w tym układzie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#JózefKlim">Czy są jakieś inne uwagi? Pan poseł Kalemba, proszę krótko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#StanisławKalemba">Panie przewodniczący, szanowna Komisjo. Jestem trochę zaniepokojony, nie wiem, co się dzieje z panem przewodniczącym Komisji, bo powinien być na tych posiedzeniach. Natomiast mam takie pytanie. Zwróciłem się do prezydium, żeby prezydium zainteresowało się sprawą zwołania posiedzenia Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa. Uważam, że ani prezydium nie może dać się ubezwłasnowolnić, a tym bardziej cała Komisja nie może dać się ubezwłasnowolnić. Ta sytuacja, ta praktyka jest nienormalna i ja bardzo proszę członków prezydium, żeby się tym zainteresowali. Obrót użytkami rolnymi jest kluczowy dla przemian w rolnictwie. Tym bardziej, że jest gotowe sprawozdanie, to nie udawajmy, że nie ma tematu. Uważam, że skoro podkomisja wykonała swoją pracę i złożyła sprawozdanie, to po prostu trzeba uszanować tę pracę. Zwracam uwagę, że jest to projekt rządowy. W przyjętym sprawozdaniu ponad 90% tekstu pochodzi z tego projektu rządowego.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#StanisławKalemba">Powiem więcej – nie rozumiem tego, co się w tym zakresie dzieje. Po pierwsze – czy była próba zwołania, czy jest zwołane posiedzenie prezydium? Po drugie – czy jest zwołane posiedzenie Komisji, żeby rozpatrzyć to sprawozdanie? Zwracam się też do prezydium, żeby wprowadziło to sprawozdanie, jako punkt do porządku dziennego następnego posiedzenia Sejmu, żebyśmy to rozpatrzyli. Bo jeśli nie, to uważam, że cała Komisja patrzy jak przez mgłę. Bardzo bym prosił odpowiedzieć na pytanie, czy to prezydium było zwołane, będzie zwołane, dlaczego pan przewodniczący unika przychodzenia na posiedzenie Komisji. Przecież jesteśmy Komisją bardzo ważną, jesteśmy w prezydencji! Widzę pana przewodniczącego w Sejmie, a na posiedzeniu Komisji go nie widzę i to jest dla mnie bardzo niepokojące. A może powinniśmy się zainteresować, może coś złego się dzieje? Uważam, że to wynika też z troski o posła przewodniczącego. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo. Otóż po pierwsze, chciałbym Wysoką Komisję poinformować, że pan przewodniczący wrócił wczoraj wieczorem z Brukseli. Dzisiaj w trybie pilnym musiał wrócić na teren swojego okręgu wyborczego, będzie z powrotem dziś wieczorem. Jutro o godz. 8.00 planowane jest prezydium Komisji, jest zwołane na godz. 8.00. To gwoli informacji. Pan przewodniczący Mojzesowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#WojciechMojzesowicz">Chcę wyraźnie powiedzieć, że pan poseł postawił wniosek, a ja prowadziłem wtedy posiedzenie Komisji. Przekazałem panu przewodniczącemu wniosek i pan przewodniczący powiedział, że ten temat będzie poruszony jutro o godz. 8.00. Tak więc zgodnie z wolą pana posła wszystko się odbywa. I tylko tyle gwoli informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#JózefKlim">Dziękuję bardzo panu przewodniczącemu za wyjaśnienia. Czy są jakieś inne uwagi? Jeżeli nie, to zamykam punkt 3.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#JózefKlim">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji. Do widzenia.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>