text_structure.xml 38.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#LeszekKorzeniowski">Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Witam przybyłych gości. Stwierdzam kworum.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#LeszekKorzeniowski">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia przewiduje rozpatrzenie poprawek zgłoszonych w trakcie drugiego czytania do rządowego projektu ustawy o nasiennictwie (druki nr 4114 i 4213). Czy są uwagi do porządku dziennego? Dodam jedynie, że pan poseł Mojzesowicz prosił o uzupełnienie porządku obrad o sprawy bieżące.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#LeszekKorzeniowski">Mam jeszcze jedną informację dla panów posłów. W dniu 21 czerwca, a więc w wolnym tygodniu przed Bożym Ciałem, które przypada na dzień 23 czerwca, we wtorek o godz. 11:00 w sali nr 106 odbędzie się posiedzenie Komisji poświęcone omówieniu wykonania budżetu państwa za rok 2010. O godz. 15:00 także w sali nr 106 odbędzie się kolejne posiedzenie Komisji z porządkiem dziennym obejmującym omówienie programu polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej w zakresie rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich, a także omówienie terminów i tematów spotkań Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#LeszekKorzeniowski">Być może dzień wcześniej, czyli 20 czerwca w poniedziałek w godzinach popołudniowych, przez pana przewodniczącego Krupę zostanie zwołane posiedzenie podkomisji zajmującej się projektem ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa. Do wszystkich panów połowów, którzy są członkami podkomisji, mam prośbę o gotowość. Proszę o takie zaplanowanie sobie tego, niby wolnego czasu, abyście panowie mogli wziąć udział w posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#LeszekKorzeniowski">Czy pan poseł chciał zabrać głos? Proszę, pan poseł Ajchler.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#RomualdAjchler">Panie przewodniczący, dobrze, że nas pan uprzedza o posiedzeniu, ale jest to trochę za późno. Różne zajęcia mamy zaplanowane już wcześniej. Najgorsza jest informacja, że pan przewodniczący Krupa w poniedziałek chce zwołać posiedzenie podkomisji. Jest to czas dyżurów. Dyżury nie są planowane ad hoc, stanowią one stały element. Na dyżur jedzie się bez uprzedzenia. Teraz jest kłopot. Proszę pana przewodniczącego Krupę, aby rozważył inny dzień w środku tygodnia, ale w żadnym wypadku nie poniedziałek. Zapowiadam, że w poniedziałek mnie nie będzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#LeszekKorzeniowski">Sekundkę. Bardzo proszę, pan przewodniczący Krupa. Pan zabierze głos za chwilę. Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#AdamKrupa">Pan poseł Kalemba zgłaszał się jako pierwszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę, pan poseł Kalemba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#StanisławKalemba">Teraz już nie wiem, kto kieruje obradami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#LeszekKorzeniowski">Ten kto wcześniej wstanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#StanisławKalemba">Panie przewodniczący, wokół prac nad projektem ustawy o Agencji Nieruchomości Rolnych toczą się dziwne gry. Ostatnio na posiedzeniu podkomisji, przy jednym głosie przeciwnym, wszyscy pozostali opowiadali się za tym, aby do końca miesiąca czerwca zakończyć prace.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#StanisławKalemba">Jeżeli chodzi o obrót nieruchomościami, to kończy się okres derogacji – obrót ziemią przez Agencję Nieruchomości Rolnych, sprzedaż ziemi na powiększanie gospodarstw rolnych, chyba nie ma ważniejszej sprawy dla Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Mówię o tym celowo, ponieważ dzieją się tutaj dziwne rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#StanisławKalemba">W związku z tym proszę, aby pan przewodniczący Krupa podał dzisiaj dokładną godzinę. Proszę, aby został przyjęty taki harmonogram prac, żeby do końca miesiąca czerwca podkomisja złożyła sprawozdanie. Po rozpatrzeniu go przez Komisję, Sejm powinien przyjąć ustawę jeszcze przed przerwą wakacyjną. Proszę tak zorganizować prace.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#StanisławKalemba">Uważam, że jeżeli pan przewodniczący Krupa dograł wszystko i ustalił posiedzenie na dzień 20 czerwca, to wszystko inne można odwołać. W tej chwili dla rolnictwa nie ma ważniejszej sprawy jak uregulowanie tej kwestii, szczególnie, że kredytowanie mamy do końca 2013 roku, a do 2016 roku mamy derogację. Jest to projekt rządowy. Uważam w związku z tym, że posłowie koalicji powinni wziąć za to szczególną odpowiedzialność. Wobec tego proszę, żeby przede wszystkim dotrzymać terminu, który został wyznaczony przez podkomisję. Proszę nie zapraszać już tych, którzy mieszają – lobbystów i innych, tylko pracować w gronie członków podkomisji, przedstawicieli rządu i Biura Legislacyjnego. Chodzi o to, aby zakończyć prace. Proszę, aby pan przewodniczący Krupa podał dokładną godzinę. Nie ma co tego przesuwać, tylko trzeba pracować. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AdamKrupa">Panie przewodniczący, w dniu wczorajszym usiłowałem uzgodnić termin z członkami podkomisji, niestety, pana posła Ajchlera nie było. W trakcie uzgodnień doszliśmy do wniosku, że termin 20 czerwca o godz. 15.00 jest terminem, który jest możliwy do zaakceptowania przez członków podkomisji. Poza tym, jeżeli w dniu 20 czerwca nie zakończymy prac, to być może wykorzystamy dwie, trzy godziny w dniu 21 czerwca. Wówczas moglibyśmy zakończyć prace nad projektowaną ustawą. Rozumiem, że są dyżury poselskie. Sam też mam dyżur w tym samym czasie. Czasami jednak można poświęcić jeden dzień, przeprosić tych, z którymi się umówiło, przyjechać do Warszawy i załatwić sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dodam tylko, że próbowałem się w to włączyć, ale przedstawiciele resortu nie zawsze dysponowali czasem. Akurat są wyjazdy służbowe pana ministra Plocke. Jedynym realnym terminem jest tydzień pomiędzy 20 a 23 czerwca. 22 czerwca przypada w środę przez Bożym Ciałem. Nie wiem, co jest lepsze. Żaden termin nie jest dogodny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie przewodniczący, nigdy w poniedziałki nie zwoływało się posiedzeń komisji i podkomisji. Mamy różne plany, wyjazdy, spotkania. Jest to dzień dla wyborców. Zawsze tak było przyjęte. Pan przewodniczący może zwołać posiedzenie podkomisji po posiedzeniu Komisji, a ewentualnie w środę dokończymy prace. Jeśli skończymy 22 czerwca, to na Boże Ciało każdy zdąży dojechać. Procesje przeważnie są około godz. 11:00.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AdamKrupa">W takim razie proszę państwa, abyście po dzisiejszym posiedzeniu pozostali jeszcze przez chwilę na sali i definitywnie to uzgodnimy. Rzeczywiście, przypomina to umawianie się nie do końca dograne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dobrze, ustalamy, że po posiedzeniu Komisji posłowie zbiorą się jeszcze raz i ustalą dokładny termin posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do realizacji porządku dziennego. Do projektu ustawy zostały zgłoszone dwie poprawki przez Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości. Czy przedstawiciel wnioskodawców chciałby zabrać głos? Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#DariuszBąk">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Rządowy projekt ustawy o nasiennictwie z druku nr 4114 jest bardzo obszerny. Zwracaliśmy uwagę na to, że jest to bardzo ważna ustawa i że ekspresowe tempo, które zostało przyjęte przy opracowywaniu projektu przez organy Sejmu, jest niewłaściwe. Niemniej, została powołana podkomisja, a następnie stanowisko zajęła Komisja. Proszę państwa, w trakcie prac podkomisji skoncentrowaliśmy się głównie nad sytuacją w zakresie GMO. Rząd w swoich założeniach – naszym zdaniem błędnych, co później potwierdziła Komisja – przyjął, że przy okazji ustawy o nasiennictwie można dopuścić do obrotu materiał siewny GMO. W trakcie prac podkomisji zostały zgłoszone wnioski, konkretne poprawki, żeby usunąć wszystkie przepisy dotyczące GMO. Zostało to wykonane.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#DariuszBąk">Pracując nad projektowaną ustawą, jako posłowie Prawa i Sprawiedliwości zauważyliśmy, że są jeszcze inne sprawy, które są niewłaściwe, jeżeli chodzi o GMO. Jeżeli rząd stoi na stanowisku, że Polska ma być krajem wolnym od GMO, to powinien być wyraźny przepis stanowiący, że odmian genetycznie zmodyfikowanych nie wpisuje się do krajowego rejestru. Jest to jedna z poprawek.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#DariuszBąk">Jest też druga poprawka oznaczona nr 1. W projektowanej ustawie wszystko odnosi się do obrotu materiałem siewnym. Skoro tak jest, to uważamy, że definicja obrotu powinna ulec zmianie. Proponujemy, żeby definicję obrotu uzupełnić określeniem „sprowadzanie z innych krajów na własny rachunek i użytek”. Dlaczego? Sytuacja jest bardzo skomplikowana, dlatego że sformułowania w projekcie ustawy są trochę niejasne. Proszę państwa, wprawdzie w art. 104 ust. 2 zapisaliśmy, że do obrotu nie dopuszcza się materiału siewnego, o którym mowa w ust. 1, czyli odmian zawierających modyfikację genetyczną, ale zdarzają się takie sytuacje, że obywatele sprowadzają sobie coś na własny użytek, na własny rachunek. Będzie się to odbywało niejako poza obrotem. W ten sposób Polska będzie zaśmiecana odmianami GMO. Dlatego chcemy uzupełnić definicję obrotu. Robimy to po to, aby uszczelnić sytuację w zakresie możliwości uprawy odmian GMO. Stąd poprawka dotycząca definicji obrotu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Poprawka nr 1 dotyczy definicji obrotu. Bardzo proszę stronę rządową o wyrażenie opinii o poprawce nr 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JarosławWojtowicz">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie. Przede wszystkim jesteśmy przeciwni wprowadzeniu zmiany, która określałaby, że obrót to też sprowadzanie materiału siewnego z innych krajów na własny rachunek i użytek. Po pierwsze, jest to niezgodne z marketingowymi dyrektywami unijnymi dotyczącymi materiału siewnego. Byłaby to kolejna niezgodność z prawem unijnym, ale rozumiem, że jesteśmy krajem niepodległym i mamy takie oto hobby, że szukamy, gdzie jeszcze możemy coś tam naruszyć, chociaż nie musimy.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JarosławWojtowicz">Po drugie, definicja obrotu ma wpływ na inne artykuły projektu ustawy, chociażby na przepis art. 86. Rolnik kupujący za granicą materiał siewny na własne potrzeby będzie zobowiązany zarejestrować swoją działalność. W innym przypadku grozi mu opłata sankcyjna. Mówiąc inaczej, jeżeli rozszerzymy przepisy w proponowany sposób, każdy kto kupi torebkę nasion, nawet nie genetycznie zmodyfikowanych, ale jakichkolwiek i zasieje je u siebie w ogródku – akurat mam przy sobie torebkę, którą wczoraj przypadkiem kupiłem za granicą – będzie musiał biec i to zarejestrować. Jeżeli posadziłbym to w swoim ogródku i ktoś by mnie „nakrył”, byłbym zobowiązany do zapłacenia opłaty sankcyjnej. Nie wiem, czy zrobiłbym coś złego. To nie jest genetycznie modyfikowane. Zakaz jest bardzo szeroki, być może nie zakaz, ale definicja obrotu obejmuje takie przypadki, w których na opłaty sankcyjne byłby narażony ktoś, kto robiłby coś z dobrej woli. Nie chcąc naruszyć intencji ustawy, stałby się nie tyle przestępcą, co naraziłby się na karę.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#JarosławWojtowicz">Po trzecie, mielibyśmy nierówne warunki do prowadzenia działalności dla przedsiębiorców i rolników w innych państwach członkowskich. Jeżeli w ten sposób rozszerzylibyśmy definicję obrotu, wszyscy ci, którzy mogą uprawiać jakieś odmiany w Czechach i mogą przywozić je do Polski – jeszcze raz powtarzam, że nie jest to genetycznie modyfikowane – będą mogli sprzedawać je w Polsce, a nasi rolnicy nie będą mogli tego uprawiać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję, panie ministrze. Rozumiem, że resort jest przeciwny wprowadzeniu poprawki. Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego mają jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#DariuszDąbkowski">Biuro Legislacyjne może tylko i wyłącznie wskazać, że zmiana definicji ma daleko idące skutki dla całego projektu ustawy, ale rozumiem, że taka jest intencja wnioskodawców poprawki.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#DariuszDąbkowski">Mam tylko jedną uwagę. W przypadku przyjęcia poprawki przez Sejm mogę zainteresować tym Senat, aby w nowoskonstruowanej definicji zamiast wyrazu „krajów” użyć wyrazu „państw”. Chciałbym przypomnieć, że mamy tu do czynienia z definicjami państwa członkowskiego, państwa trzeciego, państwa stowarzyszonego. Są to odpowiednio pkt 27, 28 i 29 zmienianego artykułu. Dlatego po to, aby stworzyć bardziej precyzyjną definicję, powinniśmy mówić o państwach, a nie o krajach. W ocenie Biura Legislacyjnego jest to właściwe. Jest to zmiana legislacyjna, niemniej jednak w przypadku przyjęcia zgłoszonej poprawki powinien zająć się tym Senat.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#DariuszDąbkowski">Jeżeli prześledzicie państwo całą projektowaną ustawę artykuł po artykule, okaże się, że sformułowanie obrót jest używane bardzo często. Z wprowadzaniem do obrotu wiążą się określone obowiązki. Mogę jedynie jeszcze raz podkreślić to, co powiedziałem na początku. Jeżeli taka jest intencja posłów wnioskodawców, to rozumiem, że poprawka jest przygotowana racjonalnie. Niemniej może to spowodować dodatkowe obostrzenia, niekoniecznie wynikające tylko z obrotu materiałem siewnym genetycznie zmodyfikowanym. Dziękuję uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo. Czy jeszcze któryś z panów posłów chciałby zabrać głos? Proszę, pan poseł Sokołowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WojciechSokołowski">To, że poprawka nr 1 zawiera błędy techniczne, to jedna sprawa. Druga sprawa jest taka, że wprowadza ogromne zamieszanie na rynku odmian roślin, które nie są genetycznie zmodyfikowane. Akurat z tych odmian już to wyczyściliśmy.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#WojciechSokołowski">Mam uwagę do wnioskodawców, ponieważ, jak się okazuje, sytuacje mogą być przewrotne. Poprawka wprowadza tylnymi drzwiami zakaz uprawy przez polskich rolników tych roślin, które chcieliby uprawiać, przy czym nie mogą oni obracać roślinami genetycznie zmodyfikowanymi. Państwo nie może dyktować, co rolnik może uprawiać na swoim polu lub czego nie może uprawiać.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#WojciechSokołowski">Uważam też, że poprawka nr 2…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#LeszekKorzeniowski">Panie pośle, omawiamy poprawkę nr 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WojciechSokołowski">Dobrze. Bardzo dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#LeszekKorzeniowski">Czy jeszcze któryś z panów posłów chciałby zabrać głos? Nie ma chętnych.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do głosowania. Kto z panów posłów opowiada się za przyjęciem poprawki nr 1? Kto jest przeciwny? Kto wstrzymał się od głosu? Pan poseł Stec się wstrzymał. Proszę o podanie wyniku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WłodzimierzWieczorkowski">9 posłów głosowało za, 17 było przeciwnych, 1 poseł wstrzymał się od głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#LeszekKorzeniowski">Poprawka nie uzyskała akceptacji Komisji.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#LeszekKorzeniowski">Przechodzimy do rozpatrzenia poprawki nr 2. Proszę o przedstawienie stanowiska rządu. Bardzo proszę o krótką wypowiedź, panie ministrze, ponieważ nie ma co tu dyskutować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JarosławWojtowicz">Po pierwsze, bardzo podobny przepis był przedmiotem wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Mówiłem o tym na jednym z poprzednich posiedzeń.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#JarosławWojtowicz">Po drugie, hodowca, czyli ten, który wyhodował roślinę genetycznie zmodyfikowaną, ma możliwość zarejestrowania takiej odmiany w innym kraju członkowskim. Zgodnie z obowiązującymi przepisami będzie ona dostępna na terytorium całej Unii Europejskiej. Zakaz ustanowiony w Polsce może okazać się nieskuteczny z bardzo prostego powodu, mamy już orzeczenie, które zacytuję: „Podstawą uchylenia zaskarżonej decyzji oraz decyzji ją poprzedzającej jest naruszenie przez organy administracji art. 2 część pierwsza – Zasady Traktatu podpisanego w Atenach w dniu 16 kwietnia 2003 roku o przystąpieniu Rzeczypospolitej Polskiej i innych wymienionych w tym Traktacie krajów do Unii Europejskiej. Traktat ten został ratyfikowany ustawą z dnia 9 marca 2006 roku. Zgodnie z treścią art. 87 Konstytucji RP ratyfikowane umowy międzynarodowe są jednym ze źródeł prawa obowiązującego w Polsce. Z kolei z art. 91 Konstytucji RP wynika, że ratyfikowana umowa międzynarodowa, po jej ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw, stanowi część krajowego porządku prawnego”.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#JarosławWojtowicz">Mówiąc inaczej, nie jest to nasza dywagacja, tylko sądy już orzekają w ten sposób, że zakaz niezgodny z ratyfikowaną umową międzynarodową, jest niezgodny z Konstytucją RP i uchylają takie decyzje. Jest tu wskazany przepis konstytucyjny. Jest to prawomocny wyrok.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#LeszekKorzeniowski">Rozumiem, że resort jest przeciwny wprowadzeniu omawianej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#LeszekKorzeniowski">Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego mają uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#DariuszDąbkowski">Jest to poprawka ściśle merytoryczna, więc Biuro Legislacyjne nie ma uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#LeszekKorzeniowski">Biuro Legislacyjne nie ma uwag. Teraz głos zabiorą panowie posłowie. Proszę, pan poseł Mojzesowicz, a następnie panowie posłowie Sokołowski i Kowalczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WojciechMojzesowicz">Nie chciałbym tu rozstrzygać, nie chciałbym być stroną w sporze w sprawie roślin genetycznie zmodyfikowanych. Mam jednak pytanie. Cały czas płacimy opłatę nasienną. Obciążyliśmy tym rolników. W związku z tym dzisiaj chciałbym zapytać pana ministra o krajowy potencjał badań, możliwości produkcji roślin genetycznie zmodyfikowanych. Załóżmy teoretycznie, że nowe wchodzi na nasz rynek. Wyrażamy na to zgodę. Czy jednak nie zabije to naszej rodzimej produkcji? Czy w naszych instytutach są prowadzone prace nad polskimi odmianami genetycznie modyfikowanymi, które mogłyby wejść do upraw? Jeżeli tego nie mamy, to wydajemy wyrok na produkcję nasienną, która jest w Polsce. Taka jest prawda. Chodzi mi o tę stronę. Czy w naszych instytutach są prowadzone badania nad naszymi odmianami, które będzie można wprowadzić po przyjęciu poprawki w sprawie wpisywania do krajowego rejestru roślin genetycznie modyfikowanych? Jeżeli to wpiszemy, a materiał siewny możemy mieć tylko z importu, będzie to oznaczało, że nasza rodzima produkcja będzie zabijana z dnia na dzień. Takie są fakty. Rodzi się pytanie, czy będziemy utrzymywać ten rynek, czy będziemy na niego wchodzić. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo. Proszę bardzo, pan poseł Sokołowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WojciechSokołowski">Dziękuję. Uważam, że na posiedzeniach podkomisji oraz Komisji bardzo dobrze zabezpieczyliśmy projektowaną ustawę przed GMO. Wprowadzanie dodatkowych przepisów jest po prostu zbędne. Projektowana ustawa jest dobrze zabezpieczona. Wprowadzenie proponowanej poprawki z jednej strony wystawia nas na ryzyko przeciwdziałania Unii Europejskiej. Z drugiej strony utrudnia prace polskich hodowców, a o nich też musimy myśleć. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Pan poseł Kowalczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#HenrykKowalczyk">Panie przewodniczący, wypowiedź pana ministra przekonuje mnie o niezwykłej konieczności wprowadzenia omawianej poprawki. Okazuje się, że konieczne jest uszczegółowienie intencji, o których do tej pory była mowa, a mianowicie, że polski rząd jest przeciwny wprowadzeniu roślin genetycznie zmodyfikowanych. Tymczasem pan minister wyraźnie powiedział, że narazi to nas na sankcje ze strony Unii Europejskiej. Przepraszam, czy wobec tego polski rząd opowiada się za wprowadzeniem roślin genetycznie zmodyfikowanych do Polski? Z pańskiej wypowiedzi tak wynika. Rozumiem wątpliwości związane z definicją obrotu. Rzeczywiście, może to skomplikować i utrudnić inne rzeczy, jednak czasami warto coś utrudnić po to, żeby uszczelnić. Proponowany przepis jest tak jasny i czytelny, że jeśli intencje są jasne, nikt nie powinien się go obawiać. Rozumiem, że wypowiedź, którą usłyszeliśmy przed chwilą, przeczy tym intencjom. Czy polski rząd opowiada się za wprowadzeniem roślin genetycznie zmodyfikowanych, jak to wynika z wypowiedzi pana ministra?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo. Panie pośle, odnoszę wrażenie, że idziemy w trochę innym kierunku, ale jest to tylko moje wrażenie. Były pytania, ale nie ma co udzielać odpowiedzi, ponieważ nie jesteśmy na etapie zadawania pytań, tylko na etapie podsumowania. Pan poseł Ajchler.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#RomualdAjchler">Mam pytanie do przedstawicieli Biura Legislacyjnego. Panie mecenasie, niech pan powie, czy przepisy, które do tej zostały wprowadzone do projektu ustawy, zabezpieczają Polskę przed rejestracją odmian genetycznie zmodyfikowanych.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#RomualdAjchler">Swoje pytanie kieruję do przedstawicieli Biura Legislacyjnego. Dlaczego o to pytam? Otóż jestem przeciwko temu, aby tworzyć nowe przepisy, jeżeli dotychczasowe wszystko zabezpieczają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#LeszekKorzeniowski">Jeszcze pan poseł Kalemba chciał zabrać głos. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#StanisławKalemba">Zanim pan minister odpowie, chciałbym powiedzieć, że podczas wczorajszej debaty na posiedzeniu Komisji do Spraw Unii Europejskiej był omawiany projekt rozporządzenia Rady i Parlamentu Europejskiego. Pierwsze czytanie w Parlamencie Europejskim ma być na początku lipca. Jeżeli chodzi o uprawę, idzie to w tym kierunku, żeby decyzję o uprawie lub jej zakazie pozostawić państwom członkowskim. Ma się to odbywać według innych kryteriów niż teraz. Mam na myśli badania naukowe, ochronę środowiska, ludzi, zwierząt, itd. Nawet lokalne tradycje gospodarcze mogą brać tutaj górę, mogą być decydujące.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#StanisławKalemba">Jeżeli chodzi o obrót, to nie zgadzam się z tym. W projekcie rozporządzenia znajduje się regulacja, że państwo może wprowadzić zakaz uprawy na poziomie regionu lub całego państwa. Zgodnie z projektem nie może zabronić obrotu, wprowadzania do rejestru nasion roślin genetycznie zmodyfikowanych. Jest tu sprzeczność. Chciałbym, aby pan minister wypowiedział się na ten temat. Rozmawiamy o pewnych kwestiach, o uprawie. Jest przygotowane nowe prawo. W zasadzie znajdujemy się w okresie przejściowym. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#LeszekKorzeniowski">Panie ministrze, proszę o krótkie odpowiedzi, bo tyle już na ten temat dyskutowaliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JarosławWojtowicz">Dobrze, odpowiem bardzo krótko. Odpowiadając na pytanie pana posła Mojzesowicza, chciałbym nadmienić, że mamy własny potencjał badawczy, który czeka w blokach startowych. Zakaz nie zachęca do badań. Tym niemniej, naukowcy mają możliwości, tylko nie mają motywacji. Mamy wydane pozwolenia na badania pszenżyta, warzyw, ziemniaków. Mamy świetną własną, genetycznie zmodyfikowaną odmianę ziemniaka, która potrzebuje o jedną trzecią mniej wody. Ziemniak ten urośnie nawet wtedy, gdy jest sucho. Nie możemy jednak wprowadzić go do obrotu. Jest śliwa, jest kukurydza, jest len. To wszystko jest w trakcie badań. Ich dokończenie w sytuacji zakazu trochę mija się z celem. Bardzo mnie cieszy pytanie pana posła, ponieważ ma ono gospodarczy charakter. Rzeczywiście, w Polsce można byłoby prowadzić badania. Mamy je rozpędzone. Niestety, dalej nie możemy nic zrobić, tzn. nie możemy wprowadzić tych odmian do obrotu. Nie jest tak, że bylibyśmy bardzo z tyłu.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#JarosławWojtowicz">Kolejna rzecz dotyczy pytania posła, czy rząd jest za czy przeciw. Pan poseł pytał tak zerojedynkowo. Kiedy byłem tu poprzednio mówiłem, jakim narzędziem chcielibyśmy dysponować, aby ograniczyć obrót. W projektowanej ustawie jest to zapisane. Chodzi o przepis, który pozwala, w drodze rozporządzenia, zakazać obrotu ze względu na zagrożenie środowiska, zdrowia publicznego. Takimi narzędziami posługują się państwa członkowskie, stosując u siebie zakazy i nie narażają się na kary. Oczywiście można to zrobić. Wymagałoby to jednak trochę zaufania pomiędzy władzami, żeby rząd dostał takie narzędzie do ręki, żeby na mocy rozporządzenia mógł zakazać obrotu z przyczyn leżących po stronie środowiska i zdrowia publicznego. Chcieliśmy to robić.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#JarosławWojtowicz">Pan poseł Kalemba mówił o projekcie rozporządzenia, tyle tylko, że jest to prawo w toku. Dostosowujemy się do prawa obowiązującego. Mamy okazję mieć wpływ na przepisy. Kiedy prawo wejdzie w życie, trzeba się będzie do niego dostosowywać. Na razie bazujemy na tym, co zostało opublikowane. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo. Przystępujemy do głosowania. Przedstawiciel Biura Legislacyjnego już mówił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#RomualdAjchler">Panie przewodniczący, nic nie mówił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#LeszekKorzeniowski">Przepraszam bardzo, rzeczywiście, było jeszcze pytanie adresowane do Biura Legislacyjnego. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#DariuszDąbkowski">Szanowni państwo, Biuro Legislacyjne chciałoby zwrócić uwagę na systematykę projektowanej ustawy. Oprócz tego, że jest ona bardzo obszerna, ma jeszcze pewną chronologię. Poprawka dotyczy art. 6. Nie tylko w art. 6, ale w całym tytule chodzi o rejestrację odmiany. Czym innym jest rejestracja odmiany, czym innym jest później wprowadzenie jej do obrotu. W art. 104 zawarliście państwo normę zakazującą wprowadzenia do obrotu odmian genetycznie zmodyfikowanych. Rozumiem, że teraz wprowadzacie państwo dodatkowy zakaz dotyczący rejestracji. Innymi słowy, państwo musicie tu zadecydować. Na podstawie jednego pojedynczego przepisu, a nawet całej ustawy, nad projektem której państwo pracujecie, nie można powiedzieć, czy zamiar przewidziany przez posłów w praktyce odniesie skutek. Chciałbym zwrócić uwagę, że projektowana ustawa stanowi tylko jeden z elementów systemu prawnego. Jak sygnalizował już pan minister, jest coś takiego jak dorobek Unii Europejskiej w tym zakresie. O ile w stosunku do prawa krajowego Biuro Legislacyjne może wskazać normy, które zakazują obrotu, o tyle w przypadku prawa wspólnotowego kwestia jest bardziej skomplikowana. Pan minister udzielił już jednoznacznej odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#DariuszDąbkowski">Jednoznacznie zapisaliście państwo zakaz wprowadzania do obrotu. W ocenie Biura Legislacyjnego proponowany przepis będzie szedł dalej. Będzie powodował także zakaz rejestracji odmiany w naszym systemie krajowym, w naszym rejestrze krajowym. W ocenie Biura Legislacyjnego jest to rozszerzenie tego, co dotychczas państwo zapisaliście w projektowanej regulacji ustawowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo. Przystępujemy do głosowania. Kto z panów posłów opowiada się za przyjęciem poprawki nr 2? Kto jest przeciwny? Kto wstrzymał się od głosu? Proszę o podanie wyniku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#WłodzimierzWieczorkowski">10 posłów głosowało za, 17 było przeciwnych, 1 poseł wstrzymał się od głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#LeszekKorzeniowski">Poprawka nie uzyskała akceptacji Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#LeszekKorzeniowski">Musimy jeszcze dokonać wyboru posła sprawozdawcy. Wcześniej był nim pan poseł Wojciech Sokołowski. Czy są inne propozycje? Stwierdzam, że sprawozdanie Komisji przedstawi Sejmowi pan poseł Wojciech Sokołowski.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#LeszekKorzeniowski">Termin dla Ministerstwa Spraw Zagranicznych wyznaczam na dzień 14 czerwca.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#LeszekKorzeniowski">Na tym zakończyliśmy prace w pierwszym punkcie porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#LeszekKorzeniowski">Jeżeli są jakieś sprawy bieżące, bardzo proszę. Pan poseł Mojzesowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#WojciechMojzesowicz">Mam prośbę do pana przewodniczącego. Chodzi o nowelizację ustawy dotyczącej ubezpieczeń rolników. Trybunał Konstytucyjny wyznaczył termin. Z końcem tego roku nie będzie ubezpieczeń zdrowotnych. Chodzi o to, abyśmy wprowadzili punkt obejmujący informację ministra rolnictwa i rozwoju wsi w tej sprawie. To tyle.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#WojciechMojzesowicz">Jest jeszcze jedna rzecz. Chciałbym powiedzieć, że wszystkim członkom Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi zależy na dobrej sytuacji, poprawie sytuacji producentów warzyw. Muszę z przykrością zauważyć, że w dniu wczorajszym pod budynek, w którym obradowała Komisja, podjechał samochód i część kolegów urządziła happening. Być może robili to w dobrej wierze, ale wyszło to troszkę dziwnie, że my jedzimy i nie interesujemy się tym. Bardzo proszę, żeby w słusznej sprawie podejmować wspólne działania. Było to dziwne, że przed schodami Sejmu, tam, gdzie odbywa się posiedzenie Komisji, odbywa się obrona interesów producentów warzyw. Słusznie, bo żaden z członków Komisji nie jest temu przeciwny, ale wypadało nas zaprosić, aby nie było tworzenia dwóch stron. Szanujmy wszystko, ponieważ wtedy obrona będzie bardziej skuteczna. Dziękuję panom posłom za zrozumienie. Chciałbym powiedzieć tylko tyle, abyśmy nie starali się czegoś robić pod oknami instytucji, która broni rolników. Wszyscy koledzy posłowie, niezależnie od orientacji, jedzą publicznie ogórki, i dobrze, ponieważ wiedzą, że jest to zdrowe. Naprawdę nie dzielmy się na tych, którzy walczą i na tych, którzy nie walczą, ponieważ jest to kompletnie bez sensu. Mam prośbę, abyśmy wszyscy wspólnie brali w tym udział. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo. Pan poseł Walkowski, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PiotrWalkowski">Panie przewodniczący, domyślam się, że posłowi Mojzesowiczowi chodziło o ubezpieczenia zdrowotne rolników. Występowałem z interpelacją do premiera, ponieważ są to uzgodnienia międzyresortowe. Otrzymałem informację, że resort zdrowia pracuje nad tą sprawą. Można też zwrócić się w tej kwestii do ministra rolnictwa i rozwoju wsi, ale odpowiedzi nie będzie.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#PiotrWalkowski">Jeśli chodzi o drugą sprawę, szanowni panowie, po to, aby nie było anonimowości, chciałbym wyjaśnić, że rolnicy przyjechali ode mnie. Nie spodziewałem się jednak, że ogórek oprócz zagrożenia bakteryjnego, które nadała mu strona niemiecka, niesie też ze sobą zagrożenie terrorystyczne. Samochód, który wjechał na bramkę o godz. 12:00, nie mógł przejechać przez ponad półtorej godziny. Była batalia, bieganie, ponieważ trzeba było sprawdzić pod względem pirotechnicznym, czy przypadkiem w ogórkach nie ma czegoś wybuchowego. Wiem, że są troszeczkę podobne do granatów pod względem pestek w środku.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#PiotrWalkowski">Był zaplanowany happening przed Komisją. Pomiędzy godz. 12:30 a 13:30, ale praktycznie okazało się to niemożliwe. Koledzy przynieśli chyba sześć kartoników ogórków. Koledzy, którzy szli na posiedzenie Komisji, uczestniczyli w tym. Sam nie wiedziałem, co robić, ponieważ ciągle pytano mnie, gdzie jest ciężarówka. Ciężarówka wjechała dopiero o godz. 13:40. Tak się zdarzyło, że ciężarówka podjechała, a minister rolnictwa i rozwoju wsi akurat przeprowadzał briefing i po raz drugi przyprowadził dziennikarzy. W związku z tym wyszło pewne zamieszanie, za które nie mogłem już odpowiadać, ponieważ dziennikarze przyszli z panem ministrem Sawickim. W tym momencie pilnowałem tylko, aby nikt nie uszkodził rolników, którzy przyjechali z ogórkami i pomidorami. Dalszy ciąg briefingu zrobił minister rolnictwa i rozwoju wsi. Przepraszam, kiedy wyszliście, nie byłem już prowadzącym, była to tzw. improwizacja.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#PiotrWalkowski">Odnośnie do ogórków, chciałbym jeszcze dodać, że jest w tej sprawie duże zainteresowanie. Dzisiaj w miejscowości Gołuchów w Wielkopolsce odbędzie się spotkanie ogrodników z całej Polski. Wybieram się oczywiście na to spotkanie. Powinienem zdążyć. O godz. 18:00 będzie omawiana sytuacja. Będzie też rozważana możliwość wystąpienia przez producentów z powództwa cywilnego do strony niemieckiej w związku ze wywołaniem paniki oraz spowodowaniem określonej sytuacji gospodarczej. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Jeszcze pan poseł Jurgiel chciałby zabrać głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#KrzysztofJurgiel">Myślę, że takie działanie jest szkodliwe dla Sejmu. Pan poseł Walkowski zamiast zadziałać w swoim rządzie i doprowadzić do tego, aby nie było zagrożenia, przyjeżdża tutaj i pokazuje całej Polsce, że to Sejm zawinił przy sprzedaży ogórków w Polsce. Co na to resort? To tak samo jak wtedy, kiedy pan minister Sawicki w marcu zgodził się na nierówne dopłaty dla rolników, a następnie występował do pana Buzka, aby Parlament Europejski załatwił mu równe dopłaty. Jest to spychanie odpowiedzialności na inne środowiska. Myślę, że jednak nie uda się wam oszukać rolników. Próba oszustwa zawsze wychodzi bokiem.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#KrzysztofJurgiel">Jak było z cukrem, akurat wiadomo, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#StanisławStec">Proponuję zakończyć posiedzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#KrzysztofJurgiel">Zamknęliście dwie cukrownie i zapłacicie za to.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#LeszekKorzeniowski">Panie pośle, wykracza to poza ramy dzisiejszego posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#AdamKrupa">Członków podkomisji proszę o pozostanie. Proszę, aby członkowie podkomisji nie wychodzili z sali. Potem znowu będą pretensje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo. Stwierdzam, że porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany. Protokół będzie dostępny do przejrzenia w sekretariacie Komisji.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#LeszekKorzeniowski">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>